{1151}{1173}- Możemy kontynuować? {1175}{1221}- Myślę, że tak... {1223}{1295}- Dobrze. Kontynuujmy, więc grę o milion. {1343}{1415}- Kto powiedział:|"Żaden człowiek nie jest wyspą"? {1463}{1485}John Domne {1487}{1532}John Milton {1534}{1580}John F. Kennedy {1582}{1654}Jon Bon Jovi {1654}{1726}- Jon Bon Jovi... proste jak drut... {1726}{1798}{i jeśli można tak powiedzieć... to sterta bzdur.} {1846}{1892}{Według mnie wszystko się teraz mechanizuje.} {1894}{1966}{I co więcej, przyszedł czas, żeby stać się zmechanizowanym.} {1966}{2038}{To już nie jest epoka żelaza. Na przykład 100 lat temu|trzeba było jeszcze liczyć na innych ludzi.} {2110}{2182}{Wtedy nikt nie miał telewizji, odtwarzaczy CD, DVD,|ani Video, ani ekspresów do kawy} {2230}{2302}{Tak naprawdę to wtedy nie mieli nic fajnego...} {2302}{2374}{A teraz jak widzicie, można sobie urządzić sobie wyspę-raj.} {2374}{2446}{Z odpowiednim zapleczem i podejściem do sprawy...} {2446}{2518}{możesz stać się wielki, wspaniały... działający jak|magnes na Szwedzkie turystki.} {2565}{2637}- Cześć tu Christine. Bawiłam się naprawdę wspaniale w ten weekend...} {2757}{2829}{I lubię myśleć, że być może ja jestem kimś takim.} {2853}{2925}{Lubię myśleć, że jestem cool.} {2925}{2997}{Lubię myśleć, że jestem przebojowy.} {3189}{3261}{Inni ludzie zapewne maja wspaniałe, życia.} {3261}{3333}{Zaczynałem sobie zdawać sprawę,|że nie jestem jednym z nich.} {3333}{3379}{Po prostu nie pasowałem.} {3381}{3453}{Nie pasowałem do mojej starej szkoły|i definitywnie nie pasuje do nowej.} {3524}{3596}{Słyszałem, że inne dzieci uczą się w domu razem z rodzicami.} {3596}{3668}{Ale moja mama nie potrafiła tego robić.|Mogła mnie wysłać tylko na korki.} {3668}{3690}{Ponieważ mieszkaliśmy tylko razem.} {3692}{3764}{A ona pracowała... A korepetytorka chciała 400 funtów na tydzień.} {3788}{3834}{Skąd niby miałbym wziąć takie pieniądze?} {3836}{3908}{Może jakbym był jak ten chłopak z filmów, Haley Joel Osment,|to mógłbym sobie pozwolić na to.} {3956}{4028}{Ale do tego pewnie trzeba być dobrym w teatrze.} {4028}{4100}{Byłem tragedią jeśli chodzi o teatr.|Nienawidziłem występów przed ludźmi.} {4100}{4172}{Więc niestety... musiałem chodzić do szkoły.} {4507}{4579}{Ale pomimo wszystko... mimo tych wszystkich sprzętów|musiałem czasem się oprzeć tej manii. {4891}{4937}- Cóż, to jest Emgyn. {4939}{5011}- Chcesz ją potrzymać?|- Ale... to... OK! {5107}{5179}- Tak... trzymam.|Cudowna. {5227}{5299}- Jest... wspaniała, nieprawdaż? {5347}{5419}- No nie? {5491}{5563}- Szczerze mówiąc to jestem w tym trochę słaby. Lepiej ją zabierz. {5658}{5730}- Chyba ma mokro, pójdę ją przewinąć.|- Też o tym pomyślałem. {5778}{5850}Więc, wasze mieszkanie wygląda na naprawdę... przytulne. {5850}{5896}Barney, Barney... {5898}{5970}Przywitaj się z Willem, Barney. {5970}{6016}{O proszę, a oto i nasz antychryst.} {6018}{6090}Cześć Barney. Jak się masz? {6138}{6210}Jaki on cudowny.|Tak. {6210}{6282}A co u ciebie Will, planujesz założenie własnej rodziny? {6282}{6328}{Wolałbym ubrać brudne majtki Barney'a} {6330}{6376}- Raczej nie, nie jestem jeszcze zdecydowany. {6378}{6450}- O, proszę...|Co to miało znaczyć? "O, proszę... " co? {6474}{6546}- Spójrz na siebie, masz już 38 lat, a jeszcze nigdy nie pracowałeś... {6593}{6665}ani nie byłeś w związku trwającym więcej niż dwa miesiące. {6689}{6761}- Nie powiedziałbym, że jesteś jeszcze nie zdecydowany...|Uważam, że jesteś katastrofą. {6809}{6881}- Jaki masz cel w życiu? {6905}{6977}- A niech to! Pewnie masz rację, nie mam jakiegoś konkretnego|celu w życiu. Rozszyfrowałaś mnie. {7049}{7121}- Powodem, dla którego cię dziś tutaj zaprosiliśmy... bo chcieliśmy... {7193}{7265}- Czy nie zechciałbyś zostać ojcem chrzestnym naszego dziecka? {7313}{7385}- Poważnie?|- Poważnie. {7409}{7481}- Słuchajcie, jestem naprawdę wzruszony, ale... {7504}{7526}...wy chyba żartujecie! {7528}{7600}- Nie mogę sobie wyobrazić gorszego ojca|chrzestnego dla Emgyn... {7600}{7672}Wiecie jaki jestem... Z chrześcijaństwem jestem na bakier.|Zapominam o wszystkich urodzinach... {7744}{7816}A jeszcze przed moją osiemnastką spijałem się|do nieprzytomności pijąc Jaggera. {7936}{8008}- Poważnie to bardzo, bardzo zły wybór. {8008}{8080}- No wiesz, pomyślałam,|że już rozumiesz niektóre sprawy. {8080}{8152}- O nie, nie... źle mnie zrozumieliście {8152}{8224}Ja naprawdę jestem taki płytki. {8248}{8320}- Cóż... jesteśmy. {8344}{8416}- Wiesz, Nie musisz mnie już więcej|odprowadzać do szkoły mamo. {8488}{8560}- O co ci chodzi z tym odprowadzaniem do szkoły? {8679}{8725}- Dobra... {8727}{8773}...Kim jesteś?|Jestem sobą. {8775}{8847}- Czyli kim?|- Owieczką. {8871}{8943}- A jak robi owca? {9159}{9231}- Markus... {9255}{9327}...kocham cię. {9375}{9447}- Też cię kocham. {9614}{9686}- Kocham cię Markus.|- Kocham cię. {9686}{9758}- Kocham cię... {9950}{10022}- Nie mogłem zaakceptować tej niepokojącej oferty|Christine i John'a, żeby stać się ojcem chrzestnym. {10070}{10142}- Ale mogłem zaakceptować to żeby się spotkać|z piękną współpracowniczką Christine... {10166}{10238}- Ale jak to oni... nie powiedzieli|mi o niej jednej rzeczy. {10286}{10358}- Jest coś czego o mnie nie wiesz. {10358}{10404}- Tak? {10406}{10478}- Coooś... {10478}{10547}...podniecającego? {10549}{10621}- Na swój sposób chyba tak. {10621}{10693}- Mam 3-letniego synka. {10717}{10789}{Zapragnąłem rzucić wszystko na podłogę,|wywrócić stolik i uciec} {10813}{10885}- Naprawdę? Kocham dzieci. {10909}{10981}- Tak. Lubię się z nimi bawić...|wiesz, robić dziecinne rzeczy... {11029}{11101}Byłbym zawiedziony jakbyś nie miała dziecka. {11101}{11173}- Dlaczego to mówisz? {11173}{11245}{Bóg wie... Może dlatego, że to ładnie brzmi} {11293}{11365}- Ponieważ, bardzo kocham dzieci, są takie... {11389}{11461}...cudowne. {11461}{11533}{Co ty u diabła wygadujesz idioto?|Na pewno nie kupuje tych bzdur.} {11676}{11722}{A jednak kupiła tą kupę bzdur} {11724}{11796}{I na następne kilka tygodni zmieniłem się w Willa dobrego faceta.|Dzieciak oszalał na moim punkcie.} {11844}{11916}{Pewnie dlatego, że na naszym pierwszym spotkaniu|zabrałem go do ZOO i trzymałem do góry nogami.} {11964}{12036}{Chciałbym, żeby kontakty z normalnymi ludźmi mogły wyglądać tak łatwo.} {12036}{12082}- Jesteś wspaniały. {12084}{12156}{Zacząłem wtedy zdawać sobie sprawę,|że z samotnymi mamami, które były źle traktowane...} {12180}{12252}{...nagle opuszczone przez ojców ich dzieci.|Zostajesz w porównaniu... Cóż {12324}{12396}- Jesteś wspaniałym człowiekiem.|O... nie... przestań... {12468}{12513}{Ale to ciężka praca być wspaniałym cały czas.} {12515}{12587}{Po pewnym czasie jednak, zacząłem się zastanawiać|gdzie ona jest jak jej szukam.} {12587}{12633}- Will... {12635}{12707}{Na przykład, jednego wieczoru spóźniła się|na nowy film IMAX bo opiekunka nie przyszła...} {12731}{12777}- Przepraszam za spóźnienie.|- Nie ma sprawy... {12779}{12851}{To mnie wkurzyło...} {12851}{12923}{Ale był jeszcze większy problem. Nie mogła u mnie|zostawać, a u niej nie było ani DVD ani kablówki} {12995}{13067}{Więc musiałem wciąż oglądać jakieś|bzdury o dzieciaku w stroju bikini} {13139}{13211}<- Obawiam się... że już nic nie można zrobić.|- O Boże, nie... proszę, nie!> {13259}{13331}{Musiałem to skończyć.|Jako że miałem już rolę Will'a dobrego faceta...} {13355}{13427}{...nie miałem zamiaru wracać do mojej najczęstszej roli,|nieodpowiedzialnego, wyschłego z uczuć, niedostępnego Willa.} {13475}{13547}- Przepraszam? Ty zrywasz ze mną?? Ty... {13570}{13642}...samolubny gnoju... {13642}{13714}- Nie mogę uwierzyć, że marnowałam tyle mojego czasu! {13738}{13810}...bezużyteczny, bezmyślny frajer... {14002}{14048}- Cóż...|- Will... {14050}{14072}{I wtedy stało się coś magicznego.} {14074}{14146}...przykro mi wydaje mi się, że to nie ma przyszłości... {14194}{14266}...to nie przez ciebie,|byłeś dla mnie taki wspaniały... {14290}{14362}...to przeze mnie. {14362}{14434}Przez tą sytuację z moim synem i jego ojcem.|Nie jestem gotowa na związek z nikim nowym. {14721}{14767}- Tak... tak. {14769}{14841}- Tak mi przykro. {14889}{14961}- Wydaje mi się, że cię rozumiem. {14961}{15033}- Jesteś naprawdę wspaniałym człowiekiem, Will. {15105}{15177}{Nigdy wcześniej nie widziałem kobiety|płaczącej z powodu poczucia winy.} {15201}{15247}{Nawet prosiła mnie, żebym jej przebaczył...} {15249}{15271}{Poczułem się niesamowicie.} {15273}{15345}- Słuchaj... Nie musisz mnie za nic przepraszać. {15393}{15465}{To był koniec Angie... ale początek zupełnie nowej rzeczy...} {15465}{15510}{...samotnych mam.} {15512}{15584}{Dlaczego nikt wcześniej mi o nich nie powiedział?|Namiętny seks, ciągłe masaże, darmowe imprezowanie.} {15680}{15752}{Muszą ich być tysiące. Czekające na jakiegoś miłego faceta|z którym mogłyby się przespać po zerwaniu związku.} {15776}{15848}{Niesamowite, seksy, piękne samotne matki} {15920}{15966}- Mógłbym zjeść coco-pops? {15968}{16014}- Nie, to nie niedziela... {16016}{16088}{Kolejny napad płaczu, ale tym razem mnie przestraszył...} {16112}{16184}{...ponieważ płakała rano, jak nigdy przedtem.} {16280}{16352}{Nie rozumiałem o co chodzi.|Nikt nie umarł...} {16352}{16424}{...miała pracę jako terapeuta muzyczny,|taki nauczyciel dla chorych dzieci.} {16472}{16541}{Więc starczało nam na jedzenie i inne rzeczy.} {16543}{16615}- Może sam sobie zrobię śniadanie?|- Nie, już ci robię! {16639}{16711}- O, Boże! {16855}{16927}- Idziesz dziś sam do szkoły? {16999}{17071}- Ale dzisiaj pisze się to bez przecinków... 10 100 i 1000... {17526}{17598}- Dziękujemy za występ Markus. {17838}{17910}- Cześć Mickey, cześć Mark. Idziecie później do kafejki? {17982}{18054}- Hej, Madonna... zaśpiewaj nam piosenkę. {18054}{18126}- Lepiej będzie Spice Girls, żeby było coś dla wszystkich... {18126}{18198}- O, tak. Hej Spice Girls... {18246}{18318}...zgubiłem przez was piłkę. {18342}{18414}- Markus nie chcemy, żebyś się już z nami więcej zadawał. {18414}{18483}- Dlaczego nie?|- Z ich powodu. {18485}{18557}- Co to ma do mnie?|- Właśnie że ma, nigdy się nas nie czepiali dopóki nie zacząłeś z nami chodzić, {18605}{18677}a teraz czepiają się każdego dnia.|- Sory, ale silniejsi zawsze wygrywają. {18725}{18797}- Rozumiesz nas... {18845}{18917}- OK. {18941}{19013}- Cześć. {19133}{19205}{No i stało się. Gówniany czas w domu|i gówniany czas w szkole.} {19349}{19421}{Już było pewne, że przyszłość wiążę z samotnymi mamami.|Ale najgorsze było to, że nie miałem ich numerów.} {19492}{19564}- Cześć tato. {19636}{19708}{Gdzie one przebywały?} {19996}{20068} {20068}{20140} {20332}{20404}- Jestem samotnym ojcem i mam trzyletnie dziecko... Jestem samotnym... {20452}{20524}{SPAT... to było podniecające. Potencjalna żyła samotnych mam} {20595}{20667}{Już widziałem te piękne kociaki, zapominające o|swoich kłopotach, gotowe na szaleństwo} {20739}{20811}...to było w siódmym miesiącu ciąży.|Jeszcze przed urodzeniem dziecka... {20859}{20931}był już na Majorce z inną kobietą.|Nawet już nie z tą, z którą mnie zdradził za pierwszym razem. {21027}{21099}- U mnie to było tydzień przed porodem... {21147}{21219}...powiedział, że za bardzo przytyłam. {21219}{21291}- Ja nakryłam go na igraszkach z jego sekretarką.|To takie trywialne... {21363}{21435}{Powiem wam jedno.|Faceci to świnie.} {21435}{21507}{Po dziesięciu minutach sam miałem ochotę przeciąć|sobie żyły nożem kuchennym.} {21578}{21650}- O... ja... tak. {21698}{21770}- Ja mam dwuletniego syna... Ned'a.|Jest... {21866}{21938}- Ma niebieskie oczka, piaskowe włosy i ma około 80cm wzrostu. {22034}{22106}...i jego mama odeszła.|- Naprawdę? {22130}{22202}- Tak. To znaczy to było wielkie zaskoczenie, ponieważ... {22250}{22322}...układało się nam naprawdę dobrze.|Sandra zajmowała się tylko praktyką neurologiczną... {22394}{22466}...aż tu jednego dnia, spakowała torby, a mój|najlepszy przyjaciel czekał przy drzwiach. {22537}{22583}I jego Ferrari... tak... {22585}{22657}Wiecie ten nowszy model, z tym nowoczesnym silnikiem,|który można zobaczyć przez tylne okno. {22753}{22825}- Więc ona cię rzuciła dla innego...|- Tak... tak. {22945}{23017}- Czy mogę się zapytać? Czy twoja była widuje czasem Ned'a? {23041}{23113}- Więc, cóż... przepraszam ale chyba nie usłyszałem twojego imienia?.|- Susie. {23161}{23233}- Susie... nie widuje się z nim zbyt często, nie. {23257}{23329}- A jak on sobie z tym radzi? {23329}{23401}- Wiesz to bardzo dobry mały chłopiec... jest bardzo... {23401}{23473}...bardzo dzielny, niesamowicie dobrze radzi|sobie z trudnymi sytuacjami. {23473}{23545}Następnego dnia jak myślałem o mojej ex-, przydreptał do mnie,|owinął moją szyję swoimi rączkami... {23640}{23712}...i powiedział: "Trzymaj się tato!" {23712}{23784}- To niesamowite jak na dwulatka. {23808}{23854}- Naprawdę? {23856}{23902}- Tak, tak. {23904}{23976}- Cóż, on jest bardzo wyjątkowy...|Czasami myślę, że to on się mną opiekuje... {24048}{24120}uczy mnie jak żyć w tym świecie. {24120}{24192}Uff... przepraszam. {24288}{24334}- Dziękuję. {24336}{24408}{Mój Boże co za występ? O mało sam się na to nie nabrałem.} {24551}{24597}- OK?|- Tak wspaniale, dziękuję. {24599}{24671}- Ufałaś mi?|- Oczywiście. {24671}{24717}{I jeszcze tego samego wieczoru, miałem już umówioną randkę.} {24719}{24791}- Samotni Rodzice Samotni Razem, Samotni Rodzice... {24815}{24887}Jeden za wszystkich i wszyscy za jednego. {24935}{25007}{Problem był tylko w tym, że nie miałem|wyimaginowanego 2-letniego syna} {25750}{25822}{Randką miał być piknik w pobliskim parku,|gdzie wszyscy przyprowadzają swoje dzieci.} {25870}{25942}{Niestety Ned'a nie mogło być z nami.|Jego mama wpadła w ostatniej chwili i zabrała go do siebie.} {25966}{26038}- O jaka szkoda... przykro mi.|- Tak. {26062}{26134}- Daj, wezmę...|- To mała Megan. {26134}{26206}- Aha, witaj Megan.|- Koleżanka ze SPAT-u nie czuje się teraz zbyt dobrze... {26278}{26350}...więc powiedziałam jej, że możemy wziąć|jej dzieciaka z nami. Dobra? {26350}{26422}- Tak... tak, nie ma sprawy.|- Idziemy trenerze... {26565}{26637}{Nienawidziłem tego wszystkiego, to znaczy przyjaciółka|mamy Susie była w porządku.} {26661}{26733}{Ale teraz był jeszcze ten typ Wally, który chciał ją przelecieć.} {26733}{26779}- Markus, Will. Will, Markus. {26781}{26853}- Czołem mały. {26853}{26899}- Dobra... wsiadajcie... {26901}{26973}O, popatrz jaki zrobił bałagan na siedzeniu. {27045}{27091}Jaka szkoda, że nie mógł przyjść. {27093}{27139}- Więc, czym się zajmujesz Will? {27141}{27213}- Ja? Cóż... {27213}{27285}{Było już za dużo kłamstw w tym wszystkim.|Więc postanowiłem powiedzieć prawdę.} {27285}{27357}...nic. {27357}{27429}- A przedtem?|- Masz na myśli okres czasu przed którym nic nie robiłem? {27453}{27522}- Tak.|- Cóż też nic nie robiłem. {27524}{27596}- To znaczy, że nigdy nie pracowałeś. {27596}{27668}- No cóż robiłem coś kilka razy... ale... nie. {27740}{27786}Szalone, no nie? {27788}{27860}- To... {27860}{27932}- Tak... wspaniale. {27956}{28028}{Mój Boże musiałem jej powiedzieć.} {28028}{28100}- Mam to wszystko dlatego, że mój tato napisał piosenkę... {28172}{28244}...w 1958, i stała się tak bardzo popularną piosenką... {28292}{28338}...że ustawiła nas na całe życie. {28340}{28412}- Znacie Michaela Jacksona? On zarabia milion funtów na minutę. {28412}{28484}To 60 milionów funtów na godzinę.|- Cóż ja nie zarabiam milionów na minutę... {28507}{28579}nic z tych rzeczy... niestety.|- A ile? {28579}{28651}{Zaczynałem się zastanawiać czy utkwiliśmy|z tym dziwnym dzieciakiem na cały dzień.} {28699}{28745}- Więc co to za piosenka? {28747}{28819}Jeżeli możesz za nią żyć,|musiałam kiedyś o niej słyszeć. {28867}{28913}- To... Santa's Supuersleigh. {28915}{28987}{O Boże tylko tego nie śpiewajcie.} {29227}{29273}- To jedna z moich ulubionych... {29275}{29347}- O to chyba jesteście pierwsi. {29347}{29393}- Przepraszam. {29395}{29467}- Nie rozumiem, jak takie coś robi pieniądze.|Kolędnicy muszą płacić 10%? {29514}{29586}- Powinni, powinniśmy trochę uszczuplić|tych małych łobuzów. {29610}{29682}- Więc, jak często zajmujesz się Markusem?|- Raz na jakiś czas... {29730}{29802}jego mama jest czasem nie w sosie.|- Nie nazwałbym tego "nie w sosie", ona po prostu zwariowała. {29850}{29922}- Ona nie zwariowała Markus, ona po prostu potrzebuje czasu. {29946}{30018}Spójrz, chcemy mieć wspaniały piknik, żebyś mógł|wrócić do domu wypoczęty i gotów do działania. {30042}{30114}- O mój Boże, co to jest u diabła?|- Domowej roboty chleb mojej mamy. {30210}{30282}- Wygląda na całkiem smaczny.|- Wcale, że nie. Jest zdrowy. {31241}{31313}- Tęsknisz za nim, nieprawdaż?|- Za kim? {31409}{31455}- A Ned... {31457}{31529}- Tak bardzo... {31552}{31624}Wiesz jaka to jest miłość. {31648}{31720}- Chyba zabiłem przed chwilą kaczkę. {31792}{31864}- Chciałem ją tylko nakarmić. {31888}{31960}- A co to tam pływa koło tej kaczki?|To ten chleb twojej mamy? {31960}{32032}Naprawdę Markus nie musiałeś wyrzucać|całego bochenka, to nawet mnie by zabiło. {32080}{32152}- Hej, to ty rzucałeś tym wielki bochenkiem w kaczki? {32152}{32224}- Tak, to on... ale już przestał... {32248}{32294}nie chciał ich zatruć albo co. {32296}{32318}- Więc to on zabił ta kaczkę? {32320}{32392}- Nie, nie chyba się źle zrozumieliśmy.|Rzucał żeby zatopić zwłoki... {32440}{32512}ponieważ sprawiały, że mała Megan czuła się zrozpaczona. {32583}{32655}- Markus nigdy nie zabiłby kaczki.|Nieprawdaż Markus? {32655}{32727}- Nie, w życiu, kocham kaczki.|Kaczki to moje ulubione zwierzęta. Zaraz po delfinach. {32751}{32823}Mogą zabijać rekiny, ich dziobami. {32895}{32941}- Będę musiał ją wyłowić. {32943}{33015}- Mam nadzieje, że to nie jest, żadna epidemia. {33063}{33135}- Odwaliliśmy niezłą robotę, no nie? {33231}{33303}- Markus... {33686}{33758}{Dzień zdechłej kaczki, był dniem w którym to wszystko się zaczęło} {33806}{33878}{Ten gość Will po prostu wlazł za nami. I wcale mu nie zabroniłem.} {33902}{33974}{Potem zdałem sobie sprawę,|że nie było wtedy niczego, czego mogłem się obawiać...} {34022}{34094}{ale wtedy nie wiedziałem, że powinienem się czegoś obawiać.} {34118}{34190}{Ale wtedy włożyłem klucz do zamka... otworzyłem drzwi...} {34238}{34284}{i zaczął się nowy etap mojego życia.} {34286}{34358}{BANG!} {34454}{34526}- Jezu Chryste. {34549}{34571}- Will wezwij karetkę. {34573}{34645}- Markus gdzie macie telefon? {35101}{35147}{To było straszne... okropne...} {35149}{35221}{Ale szybka jazda za karetką była fantastyczna.} {35293}{35365}- Jest przytomna. Już nic jej nie będzie.|Pytała o ciebie Markus. {35389}{35461}- To miło z jej strony... {35461}{35533}- Wiesz, ze to nie ma nic z tobą wspólnego? {35556}{35628}- To nie przez ciebie próbowała...|Nie przez ciebie znalazła się tutaj. {35700}{35772}- No nie Will?|- Tak... masz rację. {35868}{35940}- Przyniosę ci trochę wody.|- Ja mogę to zrobić. - Ok. Nie ma sprawy. {36180}{36226}- Twojej mamie nic nie będzie. {36228}{36300}- Tak wiem, ale to nie o to chodzi, no nie? {36324}{36396}- Dobra... obawiasz się, że może spróbować jeszcze raz? {36420}{36489}- Zamknij się! Dobra, Will? {36491}{36563}- Trzymaj... mały kubeczek. {36563}{36609}- Państwo są od Fiony Brew er? {36611}{36683}- Tak... ja jestem jej przyjaciółką Susie, a to jest Markus i Will. {36707}{36753}- Czuje się już dobrze, ale musimy ją zatrzymać na noc. {36755}{36827}Więc będziecie musieli wypełnić formularz czy chłopiec mógłby z wami zostać przez noc? {36875}{36947}- Dobrze... {36971}{37043}Więc... moje czy twoje łóżko? {37043}{37115}- Przepraszam... {37403}{37475}To ja już będę do siebie wracał.|- Wezmę to. {37522}{37544}Dobra... {37546}{37618}{Podsumowując to był całkiem interesujący dzień.} {37642}{37688}{Ale nie chciałem tego robić co wieczór.} {37690}{37736}- Do zobaczenia... {37738}{37784}{Widzicie, życie jest jak program telewizyjny.} {37786}{37858}{Ja byłem gwiazdą Will-Showu. A Will-Show|to nie miał być ponury dramat.} {37930}{38002}{Myślę, że to tylko chwilowe, ale to ja miałem|być w centrum, miał ograniczać się do mnie samego.} {38074}{38146}{Jeśli mama Markusa nie potrafiła prowadzić własnego Show,|jeśli nie radziła sobie, to było to smutne, ale to jej problem.} {38242}{38314}{Podsumowując, cały ta grupa samotnych mam|stała się dla mnie trochę zagmatwana.} {40567}{40639}- Dostałem list. {40639}{40711}- Dziękuję. {40783}{40855}- Zapomniałam. {40879}{40951}- Zapomniałaś o liście samobójczym?|- Chyba miałam prawo o nim zapomnieć. {41095}{41167}- Przeczytałeś tą część w której piszę jak cię kocham? {41167}{41239}- Trochę rudno byłoby mnie kochać będąc martwą, nieprawdaż?|- Przepraszam. {41455}{41500}- Potrafię zrozumieć... {41502}{41574}dlaczego jesteś zły, Markus. {41670}{41742}- Już nie czuję się tak samo jak wczoraj. {41790}{41836}- Co? Niby już ci przeszło? To wszystko? {41838}{41910}- Nie, ale w tym momencie czuję się dużo lepiej. {41982}{42054}- Mi to nie wystarcza. Widzę, że się teraz lepiej czujesz.|Bo teraz jest ktoś z tobą. {42126}{42198}A co się stanie jak zechcesz to dokończyć,|kiedy wrócę do szkoły. {42246}{42318}Nie mogę cię pilnować cały czas.|- Wiem. {42342}{42414}- Musimy pilnować się nawzajem... we dwójkę. {42461}{42507}{Nagle sobie zdałem sprawę...} {42509}{42581}{Dwójka ludzi to za mało, potrzeba jeszcze wsparcia.} {42581}{42653}{Jeśli jest tylko dwóch ludzi to|wtedy jest to balansowaniem na ostrzu noża.} {42677}{42749}{Jesteś zdany na siebie. Dwa to zbyt mała liczba.} {42749}{42795}- Potrzebujemy przynajmniej trójki... {42797}{42869}- Trójki czego? {42869}{42891}- Nic... {42893}{42939}{Wpadłem na wspaniały sposób...} {42941}{43013}{Najważniejsza rzeczą w "życiu na własnej wyspie",|było zarządzanie własnym sprawami.} {43061}{43133}{Więc używałem sposobu, w którym dzieliłem czas na jednostki,|które to nie mogły być dłuższe niż 30 minut.} {43205}{43277}{Całe godziny mogły być zbyt marnowane.|Większość rzeczy zajmuje nie więcej nić pół godziny.} {43325}{43397}{Kąpiel - jedna jednostka.|Oglądanie Countdown...} {43468}{43540}{jedna jednostka.|Przeszukiwanie sieci...} {43588}{43660}{dwie jednostki.|Ćwiczenia...} {43684}{43756}{trzy jednostki.|Zadbanie, żeby moje włosy były dobrze wymasowane...} {43756}{43802}{cztery jednostki.} {43804}{43850}{Niesamowite jak dzień szybko mija...} {43852}{43924}{i często się zastanawiam, żeby być szczerym,|czy ja wogóle mam czas na pracę?} {43972}{44044}{Jak ludzie sobie z tym radzą?} {44164}{44236}- Tak, Will z tej strony...|- Tu Markus. {44236}{44282}- Pardon?|- Markus. {44284}{44356}- Markus? Ah, Markus... cześć. {44404}{44473}Skąd masz mój numer? {44475}{44547}- Od Susie... pomyślałem sobie, że mógłbyś dziś do mnie wpaść? {44547}{44619}- Dlaczego sobie tak pomyślałeś Markus?|- Powiedziała, że sobie przypadliśmy do gustu. {44643}{44689}- Naprawdę?? {44691}{44763}- Tak, a ty powiedziałeś "do zobaczenia wkrótce".|- Że co powiedziałem?? {44763}{44835}- "Do zobaczenia wkrótce". Wtedy jak nas wysadziłeś, pamiętasz?|Powiedziałeś "do zobaczenia wkrótce". {44907}{44953}- O... Ok... {44955}{45001}teraz rzeczywiście jest wkrótce. {45003}{45075}- Tylko jest problem w tym że mam teraz małe oberwanie głowy.|- Dlaczego... {45099}{45171}przecież mówiłeś, że nic nie robisz? {45171}{45217}- No tak... wiesz... {45219}{45265}mam teraz kilka rzeczy do zrobienia przy Nedzie. {45267}{45339}- Właśnie jestem w drodze do szkółki muzycznej. {45339}{45411}- Co to za dźwięk?|- To kosiarka. {45411}{45483}- No wiesz... to tylko z powodu braku czasu... {45506}{45578}to nie jest... Coś ci powiem, zaczekaj chwilkę.|Może pani poczekać. Dziękuję. {45650}{45696}{Ale wtedy sobie pomyślałem... dlaczego by nie?} {45698}{45744}{Dlaczego nie miałbym zabrać małego na jakiś obiad.} {45746}{45818}{Mógłbym być "równym wujkiem Willem, królem dzieciaków".} {45866}{45938}- Ok Markus... Spotkajmy się.|- Pójdę jak weźmiesz też moją mamę. {45986}{46058}Ona nie ma pieniędzy, więc pójdziemy gdzieś|coś zjeść, z ty będziesz musiał zapłacić. {46082}{46154}- Nie przeginaj mały.|- Niby dlaczego? My jesteśmy biedni ty bogaty więc płacisz. {46178}{46250}- Możesz przyprowadzić swojego synka|jeśli chcesz. Jest mi to obojętne. {46274}{46346}- Miło z twojej strony.|- Dobra, wpadnij do nas o 12.30, albo gdzieś koło tego. {46346}{46418}Pamiętasz gdzie mieszkamy? Cressford Road 31 przez 2, Islington, Londyn. {46489}{46561}- Anglia rządzi światem!|- Tak. {46561}{46633}- Markus? {46705}{46777}- Więc... Fiona jak się masz? {46801}{46873}- To znaczy... jak się czujesz?|- O z moim brzuchem już wszystko w porządku. {46945}{47017}- Wspaniale... {47017}{47089}- Ale wciąż jestem trochę szalona... {47089}{47161}- To nie przechodzi przez noc, no nie? {47161}{47233}- Nie przechodzi. {47257}{47329}{Jeżeli mama myślała o małżeństwie z Willem,|to musiała skończyć z tymi dowcipami.} {47353}{47425}{Przynajmniej dobrze wyglądała, miała to fajne futerko|które dostała od kolegi z Zimbabwe.} {47496}{47568}{Dzieciak starał się z tego zrobić randkę.} {47568}{47640}{Co to jego mamy to była niespełna rozumu,|i na dodatek nosiła coś co przypominało kostium Yeti.} {47712}{47758}{Musimy to szybko skończyć... na pewno nie będzie starterów.} {47760}{47832}- Poproszę...|- Na początek poproszę placek, potem poproszę omlet z grzybami, frytki i Colę. {47904}{47976}- Ja poproszę talerz warzyw.|- Jesteśmy wegetarianami. {47976}{48048}- Nigdy bym się nie domyślił. Poproszę tylko kanapkę. {48144}{48190}{Szło nam naprawdę nieźle.} {48192}{48264}{Ciekawe czy przeniesiemy się do nas, albo gdzieś indziej.} {48599}{48671}{Wiedziałem, że ta piosenka nie może trwać bez końca|i niedługo będę już w domu w łóżku.} {48719}{48791}{Wiedziałem... ale nie słyszałem tego.} {48911}{48983}{Ja chyba oszalałem... Chciałem tylko się umówić z Susie.|To była moja kara.} {49151}{49223}{Najgorsza cześć była jak zamknęli oczy.} {49367}{49439}- Zaśpiewaj z nami Will.|- Wiesz... powinienem już iść, naprawdę. {49534}{49606}{Tak to już jest z tą dobroczynnością.|Trzeba naprawdę chcieć coś zrobić, być gotowy do poświęceń. {49654}{49700}{Tak jak kiedyś chciałem się zgłosić do|punktu wydawania posiłków.} {49702}{49774}{... prawie mi się udało.} {49774}{49846}{Albo jak pracowałem przy telefonie|dla Amnesty International.} {49846}{49918}- Wiedział pan, że na przykład w Birmie dostaje sie|siedem lat za mówienie dowcipów? {49918}{49990}Więc następnym razem jak się będziesz śmiał|chcę żebyś sobie pomyślał o doli komików w tym kraju. {50014}{50086}- Staramy się wpływać na egzekucję prawa w Birmie,|które jest bardzo nadużywane przez szczepowych myśliwych. {50158}{50230}- Potrzebujemy twojego wsparcia bardziej niż kiedykolwiek... {50230}{50252}razem możemy wpłynąć na tą sytuację... {50254}{50326}- Żartujesz? A co na to twój chłopak? {50326}{50398}Czekaj, czekaj... mówisz, że nie masz chłopaka? {50398}{50470}A my tu rozmawiamy o naruszaniu praw człowieka?! {50613}{50685}Naprawdę? Bierzesz teraz kąpiel? {50685}{50757}{Musisz pragnąć, żeby pomóc ludziom.|Fiona pragnęła "Killing me softly".} {50781}{50853}{"Killing me softly" coś dla niej znaczyło,|i zobaczcie jak skończyła.} {50949}{51021}{Ja? Nie pragnąłem niczego. Ani niczego ani nikogo.} {51045}{51117}{I wiem, że to mi gwarantowało długie bezstresowe życie.} {51836}{51908}{Przez następne kilka dni, miałem|to dziwne uczucie,} {51932}{51978}{jakbym czuł czyjąś obecność.} {51980}{52052}{I nie podobało mi się to.} {52340}{52412}- Ty nie masz dziecka, nieprawdaż? {52436}{52505}- Co?|- Ty nie masz dziecka. {52507}{52579}Oczywiście, że mam dziecko,|przecież dobrze o tym wiesz. {52579}{52651}Właśnie, że nie masz.|Obserwowałem cię i wiem, że nie masz dziecka. {52723}{52795}A o co ci tak wogóle chodzi?|- Chodzi mi o to, że okłamałeś mnie, moją mamę i jej przyjaciółkę. {52915}{52937}- Mogę wejść?|- Nie! {52939}{52985}- Dlaczego? {52987}{53059}- Bo jestem teraz zajęty...|- A co robisz? {53059}{53131}- Ja... em, oglądam telewizję. {53131}{53177}- Mogę z tobą pooglądać. {53179}{53251}To bardzo miło z twojej strony Markus ale|zazwyczaj radzę sobie z tym sam. {53323}{53395}- Nie masz jakiejś pracy domowej, albo coś?|- Mam, a chcesz mi pomóc? {53419}{53491}Nie o to mi chodziło.|Więc dlaczego nie pójdziesz do domu i jej nie odrobisz? {53538}{53610}Nie powiem nikomu, że nie masz dziecka,|jeśli będziesz chodził z moją mamą. {53730}{53802}Dlaczego myślisz, że twoja mam chciałaby|się związać z kimś takim jak ja? {53802}{53848}- Myślę, że nie jesteś aż taki zły. To znaczy... {53850}{53922}wielki kłamca ale poza tym jesteś w porządku? {53946}{54018}I ona jest smutna. Myślę, że chciałaby mieć chłopaka. {54042}{54114}- Widzisz... nie mogę się umawiać tylko dlatego,|że ty tego chcesz ode mnie. {54114}{54186}Chciałbym, żeby ta osoba również mi się podobała. {54186}{54208}- A co z nią nie tak? {54210}{54282}- Nic, wszystko w porządku. Ale po prostu tak to działa... {54282}{54354}Na miłość boską, nie będę z tobą o tym rozmawiał.|Po prostu odejdź! {54378}{54424}- Ok, ale ja tu jeszcze wrócę. {54426}{54495}- Uuu... już się boję. {54497}{54569}{To było najlepsze co potrafiłem wymyślić: "Uuu... już się boję".} {54593}{54665}{Ale w gruncie rzeczy, to naprawdę się bałem.} {56248}{56320}- Cóż, to już chyba wszystko?|Do widzenia Tim. Do widzenia Jill. {56320}{56366}- Do zobaczenia Carol.|- Do widzenia. {56368}{56390}- A ode mnie... {56392}{56464}...Arrivederci! {56655}{56727}- Dzięki, do zobaczenia. {57087}{57159}- Witam wszystkich. Witam ponownie w Countdown. {57159}{57231}Jak zapewne pamiętacie, wczoraj ja i Carol, ujawniliśmy wielkie... {57470}{57542}...i tak tam jest napisane?|- Zgadza się, odpowiednik... hoster. {57614}{57686}- Pierwsze symptomy zafascynowania funkiem... {57686}{57758}...nazywane także tańcem disco. {58765}{58787}- Mamo... {58789}{58861}zawsze wiedziałaś, że ja mam być wegetarianinem? {58885}{58907}- Oczywiście, że tak... {58909}{58981}Decyzja zapadła jak skończyły się nam kiełbaski. {58981}{59053}- A pytałaś mnie czy chcę być wegetarianinem? {59053}{59125}- Od dnia twoich urodzin? {59125}{59197}- Nie... ale nie chciało mi się gotować mięsa|specjalnie dla ciebie. {59245}{59317}- Więc nie pozwolisz mi pójść do McDonalds? {59317}{59389}- Masz jakiś problem, że jesteś wegetarianinem? {59413}{59485}- Nie mogę ci zabronić pójścia do McDonalds,|byłbyś zawiedziony jakbym to zrobiła. {59580}{59652}- Nie martw się mamo.|Nie pójdę do McDonalds. {59748}{59820}{Po kilku wizytach, Will zaczął mi zadawać poważne pytania.} {59868}{59940}{Chociaż wiedziałem,|że nie chce oglądać Xeny: Wojowniczej Księżniczki.} {59964}{60036}- Jak tam się sprawy układają w domu?|- Masz na myśli moją mamę. {60084}{60156}- Wszystko w porządku. {60204}{60276}- To znaczy... no wiesz... {60324}{60396}- Tak wiem... nie nic z takich... {60491}{60563}- Dalej to sobie przypominasz? {60563}{60635}- Czy sobie przypominam? {60803}{60849}{Każdego dnia...} {60851}{60897}{Dlatego przychodzę tutaj, żeby wyrwać się z domu.} {60899}{60971}- Trochę, kiedy sobie o tym pomyślę. {61043}{61115}- Niech to diabli... {61163}{61209}{Nie wiedziałem dlaczego przeklął...} {61211}{61257}{Ale to sprawiło, że poczułem się lepiej.} {61259}{61331}{Sprawiło, że przestałem się czuć bezużyteczny.} {61427}{61496}{Nie miałem zamiaru popełniać drugi raz tego samego|błędu i pytać ponownie o Fionę.} {61498}{61570}{Markus poczuł się przez to bardzo smutny,|a ja nie wiedziałem jak go pocieszyć. {61642}{61714}{Następnym razem niech o tym rozmawia|z Susie albo jakimś doradcą...} {61714}{61786}{albo kimkolwiek zdolnym powiedzieć|więcej niż przekleństwo.} {61786}{61858}- Cholera! Nie może być! {61930}{62002}{Diabelny 16 listopada, sześć tygodni przed|Bożym Narodzeniem, a oni już grają to cholerstwo.} {62098}{62170}- Tato? {62314}{62386}- Jaki był twój tato? {62386}{62458}- To bardzo smutne... {62481}{62553}Wymyślił jedną piosenkę, która miała wzięcie,|a później próbował stworzyć lepszą przez resztę swojego życia. {62601}{62673}- Chciałbyś tak jak on pisać piosenki? {62673}{62745}- To by było całkiem fajne. {62745}{62791}- Nie. {62793}{62865}- Uważasz, że to nie byłoby cool? {62865}{62937}- Tak {62985}{63057}- Ja lubię Santa's Supersleigh. {63464}{63536}- Hej to Madonna...|- Dorwijmy ją! {63608}{63680} {64352}{64398}- Hej! Hej! {64400}{64445}- Co wy robicie?|- A ty coś za jeden? {64447}{64519}- Co za jeden?... Spadać stąd... {64543}{64615}- I odczepcie się! {64615}{64687}- Kim oni byli?|- Kto? {64687}{64759}- Jak to "kto"? Ci co to próbowali cię "ucukierkować"! {64783}{64855}- A oni...? To tylko kilku?? {64855}{64927}Robili sobie ze mnie ubaw po szkole. {64927}{64973}- Czy to dzieje się często? {64975}{65021}- Nigdy wcześniej nie rzucali cukierkami, to pierwszy raz. {65023}{65095}- Nie chodzi mi o cukierki...|Mówię o dzieciakach, które chcą cię zabić! {65119}{65165}- No tak... trochę mi dokuczają... {65167}{65239}Wiesz... fryzura, ubrania, śpiewanie... {65263}{65335}- Śpiewanie?! {65335}{65407}- Czasami zdarza mi się zaśpiewać niepostrzeżenie. {65407}{65452}- To nie jest zbyt mądre, no nie? {65454}{65526}- Powiedziałem niepostrzeżenie, to|po prostu dzieje się samo. {65574}{65646}- To nie ma żadnego celu,|przecież nie jestem głupi, no nie? {65670}{65742}- Wiec moja rada to, żeby usuwać się ludziom z drogi,|starać się być niewidzialnym. {65766}{65812}- Niby jak mam być niewidzialny? {65814}{65886}- Mam skorzystać z "niewidzialnej maszyny" w twojej kuchni?!|Nie wydaje mi się. {65958}{66030}- Ja po prostu się zamyślam... {66030}{66102}- To po prostu się dzieje,|a chciałbym, żeby tak nie było... {66102}{66174}...to chyba nerwowo, nieprawdaż? {66174}{66246}- Nic z czym mógłbym sobie poradzić. {66318}{66390}- Nie... {66390}{66462}...możemy coś z tym zrobić Markus. {66485}{66531}- Możesz pójść ze mną. {66533}{66605}{Bałem się, że Will pójdzie ze mną do biura dyrektora.} {66653}{66699}{Ale wziął mnie na zakupy.} {66701}{66773}- Nie rozumiem?|- Zaczniemy od twoich stóp Markus. {66773}{66845}- Nie mogę cię zrobić niewidzialnym,|ale mogę cię zmieszać z tłumem. {66893}{66965}- Trzeba na to dużo czasu...|żeby zapiąć te śmieszne gumki. {66965}{67037}- To się nazywa Velcroe,|nowoczesna technologia. {67133}{67205}- Na litość boską...|To chyba nie jest aż tak trudne? {67253}{67299}- No może troszkę trudne... {67301}{67373}- Wszystko w porządku?|- Tak dziękujemy. {67373}{67419}Tak. {67421}{67493}- Twój staruszek stara się być na topie, nieprawdaż? {67564}{67610}- No i co... jesteś teraz cool? {67612}{67634}- Nie wiem... {67636}{67708}A ty myślisz, że wyglądam cool? {67708}{67780}- Tak Markus...|myślę, że jesteś cool. {67804}{67876}- Tak. {67876}{67948}- Masz spoko chód,|to naprawdę cool. {68020}{68092}Wspaniale... przybij piątkę! {68092}{68164}{Nagle uderzyło mnie|jak ludzie dążą do dostatniego życia} {68164}{68236}{Więc to ludzie nazywali bogactwem.} {68236}{68308}{i kosztuje to tylko 60 funtów.} {68308}{68380}{Uczyniłem nieszczęśliwego chłopca,|tymczasowo szczęśliwym.} {68380}{68426}{I nic nie chciałem w zamian.} {68428}{68500}{Nawet nie chciałem poszturchać jego mamy.} {68763}{68809}- Markus...|Co się stało z twoimi butami? {68811}{68883}- Ukradli je. {69099}{69145}- Po co mieliby kraść ci buty? {69147}{69219}{Wiedziałem, że będę musiał powiedzieć prawdę.} {69219}{69291}{Tylko, że prawda prowadziła wielu innych pytań.} {69291}{69313}- One były naprawdę fajne. {69315}{69387}- To były zwykłe, brązowe, wiązane buty.|- Wcale, że nie. {69411}{69456}to były fajne, nowe adidasy. {69458}{69504}- Skąd niby miałeś fajne, nowe adidasy? {69506}{69578}{Tak... będzie kupa innych pytań.} {69578}{69650}- Will mi je kupił. {69650}{69696}- Will? {69698}{69744}Ten gość, który wziął nas na lunch. {69746}{69818}- Tak, nawet się zaprzyjaźniliśmy. {69818}{69890}- Nawet się zaprzyjaźniliście?! {69890}{69962}{Wciąż powtarzała moje ostatnie zdanie...|tylko ona je wykrzykiwała.} {69986}{70032}- Chodziłem do niego po szkole. {70034}{70106}- Chodziłeś do niego po szkole?! {70106}{70152}- I widzisz, on nie ma tak naprawdę dziecka. {70154}{70200}- On nie ma tak naprawdę dziecka?! {70202}{70248}- Mogę sobie pograć na komputerze? {70250}{70296}- Gdzie on mieszka?|- Nie ma go tam teraz... {70298}{70370}poszedł na kolację. {70418}{70487}{Christina zaprosiła mnie na kolację|na jedną z tych jej rozmów motywacyjnych.} {70489}{70561}-... skończysz jako bezdzietny i samotny. {70561}{70633}- Skrzyżowane palce! Tak. {70657}{70729}- Musisz mieć wiele odwagi.|- Dlaczego, Christine? {70753}{70825}- Większość ludzi potrzebuje czegoś,|żeby być aktywnym. {70873}{70945}a ty nie masz absolutnie nic.|Czy to cię nie przeraża? {70993}{71065}- Czego sobie państwo życzą? {71065}{71111}- O, tak. Ja chciałbym stek... {71113}{71185}- Opowiedz mi o tych diabelnych imprezkach po szkole. {71209}{71281}- Cześć.|Przepraszam? Co powiedziałaś? {71281}{71353}- Po prostu się zastanawiam po co samotny mężczyzna|bez dzieci chciałby się zadawać z dwunastoletnim chłopcem? {71425}{71494}- Moment... Nie powiedziałeś mamie, że do mnie przychodzisz? {71496}{71542}- Chyba zapomniałem. {71544}{71616}- Powiedział mi co?|Co ty wyprawiałeś z moim synem? {71616}{71688}- Moment... co dokładnie sugerujesz?|- Ja nic nie sugeruję. {71712}{71784}- Właśnie zasugerowałaś, że...|wykorzystuję twojego syna! {71832}{71904}- Po prostu cię pytam w jakim celu zaprosiłeś|12-latka do własnego mieszkania? {71928}{72000}- Mój Boże... {72024}{72096}- Co masz do powiedzenia na obronę? {72096}{72168}- No?!|- Nie mów tak do mnie... na litość boską! {72216}{72262}- Przychodził niezaproszony, każdego dnia w tygodniu. {72264}{72336}I wiesz dlaczego? Bo ma beznadziejnych kolegów w szkole! {72336}{72408}A ty nawet się nie domyśliłaś.|Wysyłasz go tam jak owcę na rzeź. {72431}{72503}Jest rozrywany na strzępy każdego dnia tygodnia.|Ty głupia pieprzona hipisko! {72527}{72573}- Wydaje mi się, że odrobinę dramatyzujesz. {72575}{72621}{To było dziwne...|Will miał rację a mama nie.} {72623}{72669}{Powinno być zupełnie odwrotnie.} {72671}{72743}- Może nie miałeś nigdy wcześniej kontaktu z dziećmi? {72743}{72815}- Ale byłem kiedyś cholernym dzieciakiem.|Chodziłem do cholernej szkoły {72815}{72887}i znam różnicę pomiędzy dziećmi potrafiącymi się|zgrać z resztą a dzieciakami, które są karczowane. {72911}{72983}Spójrz na niego, na litość boską!|Nie oskarżaj mnie o dramatyzowanie. {73007}{73079}HEJ COWA BUNGA! {73079}{73151}- Co z tobą?|- Nic {73151}{73223}musiałem sobie krzyknąć.|- Jezu co za rodzinka. {73247}{73319}- Will, przeszkadzacie innym klientom. {73319}{73365}- W porządku, przepraszam.|Już skończyłem. {73367}{73413}- Nie wydaje mi się, że już skończyłeś. {73415}{73487}Co?|Nie, nie skończyłem! Nie, nie. {73510}{73582}- Słuchaj, nigdy więcej nie otworzę drzwi Markusowi OK?|Będę miał przynajmniej problem z głowy. {73678}{73750}- No już... idźcie stąd! {73774}{73846}- Przepraszam. {74014}{74086}- I to już koniec, tak?|Pstryk, i już cię nie ma w jego życiu? {74134}{74206}- Przepraszam?|- Powiedzmy, że masz rację, a ja się mylę. {74206}{74278}- Powiedzmy, że cały ten świat|wali się Markusowi na głowę. I ja tego nie rozumiem... {74278}{74324}ale ty w jakiś cudowny sposób tak. {74326}{74398}- Więc co byś z tym zrobił? {74398}{74467}- Nie zrobiłbym nic!|To nie mój interes. {74469}{74541}- O Boże, ty samolubny draniu.|- Cały czas mu to mówię. {74541}{74587}- Zawsze stawia siebie na pierwszym miejscu. {74589}{74661}- Ale ja jestem sam, jestem tylko ja. {74661}{74733}Nie stawiam się na pierwszym miejscu, ponieważ nie ma nikogo innego. {74733}{74779}- Właśnie, że jest. Jest Markus. {74781}{74853}- Jesteś już w to wmieszany,|przychodzi wciąż do twojego domu. {74877}{74923}Rozumiem, że wstąpiłeś w jego życie z jakiegoś powodu. {74925}{74997}Nie możesz go tak po prostu skreślić,|nie można skreślić życia. {74997}{75069}- Żaden człowiek nie jest wyspą.|- Ma rację Will... {75093}{75165}- Wcale że nie. Jest w błędzie!|Niektórzy ludzie są wyspami. {75165}{75237}- Ja jestem cholerną wyspą, jestem przebojowy... {75261}{75307}- O czym ty mówisz? {75309}{75381}- Chcesz do nas przyjść na gwiazdkę? {75428}{75500}{Nie Markus, nie chcę przyjść na cholerną gwiazdkę.} {75524}{75596}{Nie mam zamiaru spędzać świąt z|panią niedoszłą samobójczyni i jej problemami. {75668}{75740}{Zawsze uważałem, że to co się robiło w święta,|było jakby oświadczeniem własnego stylu życia.} {75812}{75884}{Miałem zamiar spędzić te święta tak jak ja żyłem...} {75884}{75956}{...oglądając Video, napijając i nażerając się.} {76268}{76340} {76364}{76410} {76412}{76484} {76507}{76579} {76579}{76651} {76747}{76819}{Dobrą wiadomością było to, że nie|byłem sam z Fioną i Markusem.} {76819}{76891}{a złą wiadomością, cóż...} {76891}{76963}- Więc jesteś tamte Markusa? {76987}{77059}- Tak, tak mi się wydaje. {77059}{77131}A to jest moja dziewczyna, Lindsey. {77227}{77299}I mama Lindsey. {77323}{77395}- Dzień dobry. {77586}{77608}- Dziękuję tato. {77610}{77656}- Nie ma sprawy. {77658}{77730}{Musiałem to przyznać dzieciakowi,|potrafił się cieszyć z byle pierdołki.} {77802}{77874}Wow, tamburyn.|Dziękuję mamo. {77874}{77946}- Czy to nie jest cool Will?|- Tak... to całkiem poręczne. {77946}{78018}- Zobaczyłam to w sklepie i|pomyślałam sobie, że to będzie idealne. {78018}{78064}Będziesz mógł brać udział w tym koncercie szkolnym. {78066}{78138}Założycie grupę popową. Zdobędziecie sobie fanów. {78162}{78234}- Być może mamo. {78234}{78306}- Kiedy śpiewasz wnosisz radość i ciepło w moje serce. {78354}{78426}- Dziękuję mamo. {78545}{78617}- Ten jest ode mnie. {78761}{78833}- O, wspaniale!|Co to? {78833}{78905}- To jest płyta CD Markus. {78905}{78951}- Mr. Cow, są cool.|Spodoba ci się. {78953}{79025}- Jaki to rodzaj muzyki ten Mr. Cow? {79025}{79097}- To taka... muzyka światowa. {79097}{79143}- "Rusz tyłkiem" {79145}{79217}- Slash, rap... coś w tym stylu. {79217}{79289}- "Rusz tyłkiem". Czy on jest Marokańczykiem? {79289}{79335}- Obawiam się, że nie mamy odtwarzacza CD. {79337}{79409}- To i tak wspaniałe.|- Wiedziałem, że nie macie odtwarzacza CD... {79432}{79504}...więc postanowiłem ci jeden kupić. {79552}{79598}- Spójrz mamo. {79600}{79672}- Otwórz swój Will.|- Wspaniale... dziękuję. {79744}{79790} {79792}{79838}- Markus, czy to jest jakiś żart? {79840}{79886}- Tak. {79888}{79934}- Całkiem niezły. {79936}{80008}- Cześć przepraszam za spóźnienie. {80008}{80054}- Coś mnie ominęło?|- Prawie nic! {80056}{80128}- Wesołych Świąt!|- Wesołych Świąt! {80200}{80272}- Dużo czasu się nie widzieliśmy. {80296}{80368}- Gdzie jest Megan?|- U jej taty. A gdzie Ned? {80368}{80440}U swojej mamusi na święta? {80559}{80631}- Cóż... tak... nie... powinienem... {80679}{80725}- Powinienem chyba już iść. {80727}{80799}- Możesz przebrać się za Mikołaja i popróbować|coś zarobić z kolędnikami. {80799}{80871}- Czy jest pan profesjonalnym Mikołajem? Cudownie. {80895}{80967}- Dobra... starczy...|Spadam stąd. Dziękuję. {80991}{81063}- Susie miała prawo powiedzieć co o tobie myśli. {81063}{81135}- Tak i wyraziła to.|A ja mam prawo się odczepić. {81159}{81205}- Dziękuje bardzo, cześć. {81207}{81253}- Czekaj. {81255}{81327}- To mój przyjaciel i ja go tutaj zaprosiłem,|więc to ja mam mu powiedzieć kiedy ma iść. {81351}{81397}- Nie powiedziałam Willowi, żeby sobie poszedł, Markus. {81399}{81471}Susie się na niego gniewa, ma do tego prawo,|więc mu to mówi. {81494}{81566}- Ona ma rację Markus. Daj sobie spokój. OK? {81566}{81638}- On tylko był moim jedynym|kolegą przez kilka tygodni. {81638}{81710}Co z tego? Kogo to obchodzi?|Dzieci w szkole mają jeszcze gorzej każdego dnia. {81734}{81806}- Chodzi o to Markus, że Will|opuścił szkołę już dawno temu. {81830}{81902}Powinien już dorosnąć do normalnych kontaktów z ludźmi.|- Dobrze powiedziane. {81902}{81974}- Nie macie prawa tak na niego siadać.|Zmienił się na lepsze od tamtej por. {81974}{82046}Kupił mi nowe adidasy, pozwalał przychodzić|do swojego domu, nawet jak tego nie chciał. {82070}{82142}I wie czego potrzebują dzieci.|- Czego? Drogiego obuwia i obscenicznej muzyki? {82190}{82262}- Jeśli jest coś czego naprawdę potrzebujesz,|to możemy o tym porozmawiać. {82262}{82334}- Właśnie, że nie możemy, bo to nie|jest rozmowa tylko kłótnia. {82334}{82380}Zawsze wygrywasz i mówisz mi co mam zrobić. {82382}{82454}- Bo chcę, żebyś myślał sam za siebie.|- OK, pomyślę za siebie i powiem Willowi żeby został. {82477}{82549}On nie jest jedynym, który coś źle zrobił.|Pamiętasz jak spotkałaś Willa. pamiętasz dlaczego? {82573}{82645}- Ponieważ rzuciłeś cholernie dużym|bochenkiem chleba w kaczkę zabijając ją. {82813}{82885}- Przepraszam? O co chodzi z tą kaczką? {82885}{82957}- Będziemy jedli kaczkę?|Pyszności! {83005}{83077}{Oczywiście nie jedliśmy kaczki.|Za to był pełnoziarnisty razowiec.} {83149}{83221}{Miałem wtedy dziwne uczucie.} {83245}{83317}{Dobrze się bawiłem.} {83317}{83389}{Nigdy wcześniej nie bawiłem się tak dobrze w święta.} {83389}{83461}{Moja mama zmuszała mnie do śpiewania|Santa's Supersleigh przed delegacją ciotek i wujków.} {83484}{83556}{Chyba tylko po to aby sprawić tacie przyjemność.} {83556}{83628}{Ale święta u Markusa...} {83628}{83700}{wstydzę się to powiedzieć...|ale dały mi przyjemne uczucie ciepła.} {83700}{83772}{I obwiniam to uczucie za dziwne rzeczy,|które zaczęły się dziać później.} {83868}{83940}{Po pierwsze: Markus zakochał się w dziewczynie.} {83940}{83986}- Cześć. {83988}{84034}- Spadaj. {84036}{84108}{A później co jeszcze dziwniejsze...|ja też.} {84180}{84252}{To wszystko przez Markusa,|ponieważ jak się otworzy wnętrze dla jednej osoby...} {84276}{84322}{wtedy każda inna może wejść.} {84324}{84370}{W Sylwestra poznałem Rachel.} {84372}{84441}{Była interesująca, bystra i atrakcyjna.} {84443}{84515}{I przez jakieś pięć minut przekonywałem|siebie, że też taki jestem.} {84539}{84611}...takie rzeczy jak aktywność fizyczna.|- OK. {84611}{84657}- A ty też pracujesz w telewizji? {84659}{84705}- Czy ja pracuje w telewizji? {84707}{84779}- Nie. Wszyscy inni chyba tam pracują i...|- Tak. {84803}{84875}- Ja tylko oglądam telewizję.|- Bardziej siedzisz przed nią niż... w niej. {84947}{84969}{To były tortury.} {84971}{85043}{W ciągu pięciu minut zdałem sobie|sprawę jakby to było być interesującym.} {85091}{85163}{Jakbym miał o czym opowiadać.|Jakbym robił cokolwiek.} {85163}{85235}{Ale ja nie robiłem nic.} {85235}{85307}{I po jakiś trzydziestu sekundach...|wystrzeliła jak z armaty.} {85331}{85403}- Więc czym się zajmujesz? {85450}{85522}- Cóż, robię sobie coś w rodzaju...|takiej małej przerwy, w tej chwili. {85570}{85642}- O, tak, brzmi nieźle.|Przerwę od czego? {85666}{85738}- Żeby być całkowicie szczerym to przerwę... {85762}{85834}od przerwy. {85834}{85906}Co jest we mnie interesujące to to,|że tak naprawdę nie robię nic. {86002}{86074}- Nic nie robisz?|- Właściwie to nie. {86146}{86218}- Nic?|- Nie. {86242}{86314}- Wow... to... {86362}{86408}- Rachel kochanie.|- Tak? {86410}{86482}- Rap ze wschodniego czy zachodniego wybrzeża? {86529}{86601}{I stało się.|Nie było jej.} {86601}{86647}{Nie było już o czym mówić.} {86649}{86695}- Cały rap brzmi dla mnie tak samo. {86697}{86719}{Co to było?} {86721}{86793}- Wiesz, znam jednego 12-latka, który tak mówi.|- Naprawdę? {86841}{86913}- Tak.|- Też mam takiego jeśli już do tego przeszliśmy. {86913}{86959}- Naprawdę?|- Tak. {86961}{87033}- Jak ma twój na imię?|- Mój... my... {87105}{87177}- Nazywa się Markus.|- Mój to Allie, Allister. {87225}{87297}{No i stało się. To nie było kłamstwo,|to była w 100% jej sugestia.} {87345}{87417}{No przynajmniej w 50%.} {87488}{87534}{Znowu żyłem w świecie imaginacji.} {87536}{87608}{Ale tym razem było inaczej,|SPAT był dla zabawy.} {87632}{87704}{To było na poważnie.|Zareagowałem w samoobronie.} {87920}{87966}{Postanowiliśmy to razem kontynuować.} {87968}{88040}{To znaczy postanowiliśmy kontynuować nas.} {88040}{88112}{Samotni rodzice, samotni razem.} {88208}{88280}{Miałem wielkie kłopoty...} {88304}{88376}{I była tylko jedna osoba, która mogła mi z tym pomóc.} {88855}{88927}- Hej śmieciu?|Coś ty do mnie przed chwilą powiedział? {88927}{88999}- Słyszałeś mnie ty mały tępy frajerze. {89023}{89095}- Przepraszam.|Po prostu śpiewałem razem z piosenką. {89095}{89167}- To rap.|- Lubisz rap? {89167}{89239}- Trochę.|śpiewają go głównie czarni ludzie. {89239}{89311}Którzy są bardzo wściekli...|albo po prostu chcą uprawiać seks. {89383}{89452}- Pyskujesz mi?|Bo jeśli tak, to zaraz dostaniesz w mordę. {89454}{89526}- Nie pyskuję ci.|Nawet nie wiem jak to się robi. {89550}{89622}- Jak się nazywasz?|- Markus. {89670}{89742}- Jestem Elly.|- Cześć Elly miło cię poznać. {89742}{89814}- Nie tak szybko, nie jestem jeszcze|gotowa na kontakt fizyczny, {89814}{89886}bo następnym razem będziemy już uprawiać seks!|Jak by to wyglądało? {89910}{89982}- I przestań śpiewać dziwaczne rzeczy. {90006}{90078}- Cześć Elly, do zobaczenia. {90318}{90390}- Cześć stary. {90390}{90462}Słuchaj... potrzebuję twojej pomocy. {90509}{90555}- Dlaczego powiedziałeś tej pani, że jestem twoim synem? {90557}{90629}- Mówiłem ci, nie powiedziałem jej tego.|Po prostu źle mnie zrozumiała. {90653}{90725}- To powiedz jej, że cię źle zrozumiała.|- Nie, nie mogę tego zrobić. {90725}{90797}- Dlaczego nie?|- Naprawdę nam dobrze idzie, tylko oprócz tego. OK? {90845}{90917}- Jesteś moim synem.|- Powiem jej jak chcesz, mi to obojętne. {90941}{91013}- Miło z twojej strony Markus, ale... nie.|- Dlaczego nie? {91037}{91109}- Na litość boską, bo ma tą rzadką chorobę... {91109}{91181}i jeśli wierzy w coś co nie jest prawdą,|a ty jej powiesz prawdę... {91181}{91253}to jej komórki w mózgu puchną i umiera. OK? {91277}{91349}- Stek bzdur! {91349}{91421}- Spójrz, jestem...|jestem naprawdę zainteresowany tą kobietą. {91444}{91490}- Co to znaczy zainteresowany? {91492}{91564}Co w niej takiego interesującego?|- Ok Markus... masz... {91588}{91660}powiem ci szczerze ostatni raz, naciesz się tym. {91660}{91732}- Chcę się z nią umówić. OK?|Chciałbym żeby była moją dziewczyną. Masz, powiedziałem to. {91780}{91852}- Wspaniale, dlaczego od razu tak nie mówiłeś? {91876}{91948}- Nie wiem... em...|Chyba się wstydziłem albo coś... {91972}{92044}- To dla mnie coś nowego.|Ona się dla mnie liczy, nazywa się Rachel... {92044}{92116}- Jest taka jedna dziewczyna w szkole, Elly.|Jest czymś w rodzaju mojej dziewczyny. {92140}{92212}Cóż, nie jestem do końca pewny.|Chciałem cię o to zapytać. {92236}{92308}Jaka jest różnica pomiędzy dziewczyną - przyjaciółką,|a dziewczyną? {92356}{92425}- Cóż... ok... nie wiem. {92427}{92499}- Chcesz ją dotykać?|- Czy to takie ważne? {92523}{92595}- Raczej tak Markus, słyszałeś chyba kiedyś|o seksie? To taka wielka sprawa. {92595}{92667}- Wiem, nie jestem głupi.|Tylko nie wierzę, że to nic ponadto? {92739}{92811}To znaczy, ja chcę z nią być...|Chcę z nią być cały czas. {92835}{92907}Chcę jej mówić rzeczy, o których|nie mówię ani tobie ani mamie. {92907}{92979}Nie chcę, żeby miała innego chłopaka. {92979}{93051}I tak podsumowując,|jest mi obojętne czy ją dotykam. {93123}{93195}- Kiedyś się nauczysz Markus.|Nie będzie tak zawsze. {93339}{93385}- OK. Jak wyglądam?|- Dobrze. {93387}{93456}- A ja jak wyglądam? {93458}{93530}- Po prostu bądź jak najbardziej naturalny. {93578}{93650}{Dobra rada dla Markusa, oby jeszcze|mi się udało do niej stosować.} {93653}{93696}- Wchodźcie. Nie zwracajcie uwagi na bałagan. {93698}{93770}- Tutaj pracuję. {93794}{93866}{W ustach mi zaschło, dłonie mi się pociły...} {93866}{93938}{Nie wiedziałem co się ze mną u diabła dzieje.} {93962}{93984}- Allie. {93986}{94058}{Mogłem tylko stać, i uśmiechać się jak idiota.} {94058}{94130}- Trochę się zdenerwował.|- Jasne. {94130}{94202}- Chodź. {94202}{94274}- Allie... Markus. {94274}{94346}- Markus... Allie. {94370}{94439}- Jesteś w tej samej klasie,|w szkole. {94441}{94513}- Naprawdę?|- Tak chyba cię gdzieś widziałem. {94513}{94585}- Wspaniale.|Będziecie mieli więc o czym porozmawiać. {94585}{94631}- Will to jest Allie. {94633}{94705}Allie to jest Will. {94705}{94777}- Się ma.|- Się ma. {94801}{94873}- Więc... posiedzicie trochę tu na górze? {94897}{94943}- Brzmi nieźle.|- Tak, OK. {94945}{95017}{Przez moment, kochałem go.|Naprawdę go kochałem.} {95017}{95089}- Pokażesz mu swoje gry komputerowe.|- Dobrze. Na razie. {95401}{95473}- Jeśli twój tato będzie chodził z moją mamą,|to jesteś martwy... naprawdę martwy. {95520}{95592}- Nie martw się, on jest w porządku.|- Nie obchodzi mnie czy jest w porządku. {95616}{95688}- Nie chcę, żeby chodził z moją mamą.|Więc nie chcę tu widzieć ani ciebie ani jego nigdy więcej. OK. {95760}{95832}- Nie jestem pewny czy to ode mnie zależy.|- Lepiej, żeby zależało. {95832}{95878}albo umrzesz. {95880}{95952}{Zaczynałem odnosić wrażenie jakby ten gość Allie,|naprawdę był seryjnym mordercą.} {95952}{96024}- Pokażesz mi swój komputer? Jakie masz gry? {96024}{96070}- Czy ty mnie w ogóle słuchasz? {96072}{96144}- Tak... tylko.|Nie mogę zrobić za wiele w tej chwili, no nie? {96168}{96240}- To znaczy Willowi... mojemu tacie,|chyba się podoba twoja mama. {96312}{96384}- A ona chyba go lubi?|- Ona go nie lubi! {96384}{96456}- Ona już lubi mnie! {96479}{96551}{Jedną z niesamowitych rzeczy u Rachel,|było to, że chciałem ją całować jak tylko mówiła coś interesującego.} {96623}{96695}{A to było cały czas.|To było seksy, to było dziwaczne.} {96743}{96815}...używam kojących barw, indyjskiego atramentu i... {96887}{96959}- Czy ja przynudzam?|- Nie, nie. {96983}{97055}- Co?|- Nic. Wyglądałeś przez chwilę jak Markus. {97103}{97175}- O, naprawdę?|- To słodkie jak on stara się ciebie naśladować. {97271}{97343}Nawet ubiera się tak jak ty. {97367}{97439}- Nie wydaje mi się, że jestem ubrany jak Markus. {97510}{97582}- Markus? {97630}{97702}- Hej, stój, czekaj.|Wracamy. {97702}{97774}- On oszalał!|- Nie, wcale nie. {97774}{97846}- Powiedział, że potnie mnie na kawałki|i schowa pod podłogą. {97870}{97916}- Naprawdę? {97918}{97940}- Nie. {97942}{97988}Ale jestem pewny, że jest do tego zdolny. {97990}{98062}- Teraz będzie inaczej.|Zobaczysz. Spodoba ci się. {98062}{98134}- Markus...|Allie chciałby ci coś powiedzieć. {98182}{98254}nieprawdaż. {98254}{98300}- Przepraszam Markus. {98302}{98374}- Nie chciałem mówić tych rzeczy. {98398}{98467}- W porządku, Allie. {98469}{98541}- Alliemu jest teraz bardzo trudno.|- To tak samo... {98565}{98637}- To tak jak Markus. {98637}{98709}- No nie?|Rozwiedzeni rodzice, mieszane uczucia co do... {98781}{98853}nowych ludzi. {98853}{98925}- O tak, absolutnie. Właśnie tak się czuję. {98949}{99021}- Allie, źle żył z moim ostatnim...|- To był kłamca! {99021}{99093}- W porządku kochanie.|Nie był w 100% szczery. {99165}{99237}- I nie mówię, że wy nie mówicie... {99261}{99333}- OK. Rozszyfrowałaś nas.|To on mi kazał. {99404}{99476}- Dobry żart mały. {99572}{99644}- Nie rób takiej miny, kochanie. {99692}{99714}- Elly? {99716}{99762}- Markus, a ty co? Prześladujesz mnie? {99764}{99836}- Nie.|- Szkoda a już myślałam. {99836}{99908}- Tak, cwaniaczku... {99956}{100002}- Mówię tylko, żebyś uważał... {100004}{100076}To bardziej wygląda jak pan i jego zwierzak,|niż jak dziewczyna i chłopak. {100100}{100172}- Przynajmniej jestem szczery.|- Co to miało znaczyć? {100172}{100244}- No... ty i Rachel.|- Co? {100292}{100314}Co... ja? {100316}{100388}- Nie wiem, uważam po prostu, że macie problem. {100411}{100483}Ty chcesz z nią być, ale ona myśli, że masz syna. {100507}{100553}Którego nie masz.|To znaczy... {100555}{100627}Jeżeli chce się z kimś być, to trzeba mówić takie rzeczy. {100651}{100723}- Nie?|- No wiesz... takie jak... prawda. {100795}{100841}- O co ci chodzi? {100843}{100915}{Ale później tego wieczoru,|kiedy zostałem sam.} {100939}{101011}{Przypomniałem sobie to, co|Markus chciał mi powiedzieć.} {101035}{101107}{Tak chciałem być z Rachel.|Ale w tym momencie... gdybym miał wybierać...} {101179}{101251}{Wolałbym mówić mniej niż więcej, tak jak mówił to Markus.} {101275}{101347}{Jezu, czy ja mam się słuchać Markusa?|Czy to on mi niedługo będzie kupował buty?} {101418}{101490}{Więc, skorzystałem z jego rady.|I powiedziałem Rachel prawdę.} {101538}{101584}{No prawie całą prawdę...} {101586}{101632}{Powiedziałem, że nie jestem ojcem...} {101634}{101680}{naturalnym Markusa.} {101682}{101728}- Nie?|- A to nie są naturalne wodorosty. {101730}{101802}{Problem był w tym, że mówiąc prawdę|spodziewałem się więcej pytań.} {101850}{101922}- Jeśli nie jesteś ojcem naturalnym Markusa i|nie mieszkasz z jego matką. {101946}{101992}Jak on... no wiesz... jest twoim synem? {101994}{102066}- O, tak...|To wygląda bardzo dziwnie z zewnątrz. {102090}{102162}- To powiedz mi jak to jest od wewnątrz. {102186}{102258}- To jedna z tych... jedna z tych...|długich, nudnych opowieści. {102282}{102354}- Chcesz przejść do wina?|Chciałaś spróbować chińskiego wina, tak? {102354}{102426}Chciałabyś spróbować, podejrzewam...|Alhan Pahl-Eng. {102521}{102593}- Tak?|- Nie. {102641}{102713}- Powiedz mi coś o twoich relacjach z Alliem.|Czy to jest tak samo zagmatwane jak ze mną i z Markusem? {102761}{102833}- Nie. Przespałam się z jego ojcem|i po dziewięciu miesiącach urodziłam. {102857}{102929}- Raczej proste.|- Tak. Zazdroszczę ci. {102977}{103049}- Przepraszam za moją wścibskość, ale jeszcze|sobie tego nie poukładałam. {103073}{103145}- Jesteś przybranym ojcem Markusa,|ale nie mieszkasz ani z nim ani z jego ojcem. {103241}{103313}- Nie, widzisz... {103576}{103648}- Nigdy nie powiedziałem...|Nigdy nie powiedziałem, że jest moim synem. {103672}{103744}- Innymi słowy,|to nigdy nie wyszło z moich ust. {103768}{103840}- Ty wybrałaś, żeby mi wierzyć.|- Tak... właśnie. {103864}{103936}- To ja i moja wyobraźnia,|chciałam, żeby partner miał syna więc... {103984}{104056}oddałam wodze fantazji.|- Najwyraźniej miałem w tym swój udział. {104080}{104152}- Nie! W ogóle. Spotkałam cię i pomyślałam sobie:|Fajny facet, oby tylko miał syna... {104200}{104272}najlepiej nastolatka, wtedy pojawiliście się w moim domu z Markusem i... {104296}{104318}BINGO! {104320}{104392}- Popełniłam ten szalony błąd z powodu jakiejś|głębokiej psychologicznej potrzeby we mnie. {104439}{104511}- Nie powinnaś siebie tak o to obwiniać. {104535}{104607}To się mogło przydarzyć każdemu. {104679}{104751}- Wiesz kiedy pierwszy raz cię spotkałam,|pomyślałam, że jesteś trochę... {104775}{104847}pusty. {104847}{104919}Ale potem zmieniłam zdanie. {104943}{104989}Ale może miałam rację. {104991}{105063}- Rachel słuchaj.|- Tak? {105303}{105375}- Przepraszam, masz rację... {105446}{105518}Jestem... {105518}{105590}Jestem pusty. {105590}{105662}Jestem naprawdę... {105662}{105734}niczym. {105782}{105854}Nie wiem co sobie w ogóle myślałem.|Przepraszam. {106382}{106454}- Hej, Elly.|Markus, piątka. {106477}{106549}- Cześć Markus.|- Na razie Markus. {107005}{107077}- Mamo? {107652}{107724}- Jeśli y równa się 17 a x musi być większe od dwóch... {107772}{107844}Markus? {107844}{107890}{Nie znałem odpowiedzi.} {107892}{107938}{Nie wiedziałem ile równa się x.} {107940}{108012}{Nie wiedziałem jak pomóc mojej mamie.} {108180}{108252}<...Pokaż swój talent na szkolnym koncercie!> {108252}{108274}{Wtedy zdałem sobie sprawę...} {108276}{108348}{Że było coś co mama mówiła, że mogę dla niej zrobić.} {108348}{108417}- Myślę o wzięciu udziału w tym koncercie szkolnym. {108419}{108491}- TY? Na koncercie? {108491}{108563}Nie wydaje mi się, że to najlepszy pomysł, Markus. {108563}{108635}- Będziecie mi towarzyszyć?|Mam tylko tamburyn. {108659}{108731}- Nie, przykro mi. {108731}{108803}To samobójstwo. {108803}{108875}To znaczy, ukrzyżują cię! {109450}{109522}- Moja mama znowu to robi. {109570}{109616}Co? Przepraszam? {109618}{109690}Jak to co? Płacze! {109690}{109762}Siedzi tylko w domu i płacze. {109762}{109834}Rano też. {109882}{109954}Jest teraz tak źle jak było... {109954}{110026}...przed dniem zdechłej kaczki. {110218}{110264}- Markus, przepraszam stary,|ale jestem... {110266}{110312}Jestem teraz trochę zajęty. {110314}{110360}- Zajęty? {110362}{110431}Robiąc co? {110433}{110505}- Słyszysz mnie?|- Tak słyszę cię... {110505}{110551}Co chcesz, żebym z tym zrobił. {110553}{110599}- Nie wiem. Mógłbyś z nią pogadać. {110601}{110673}- Tak? I co niby miałbym powiedzieć?|- Nie wiem. {110673}{110745}- Dlaczego niby miała mnie słuchać?|Kim ja dla niej jestem? {110745}{110817}Jestem nikim.|- Nie jesteś nikim, jesteś... {110817}{110889}- Kim? Za kogo mnie masz? {110889}{110935}- Za kogo ty się masz?|Przychodzisz tu niezaproszony. {110937}{111009}Ingerujesz w moje życie. Wszystko psujesz.|Czego ty ode mnie chcesz, Markus? {111081}{111153}Nie jestem z twojej rodziny.|Nie jestem twoim wujkiem, ani twoim większym bratem i... {111177}{111249}co już chyba nie podlega dyskusji, nie jestem twoim ojcem. {111297}{111343}Powiem ci kim jestem, {111345}{111417}Jestem gościem, który jest naprawdę|dobry w wybieraniu adidasów czy płyt CD... {111440}{111512}Nic więcej.|Nie potrafię ci pomóc z prawdziwymi sprawami. {111512}{111584}Nie potrafię ci pomóc z niczym co cokolwiek znaczy. {111656}{111728}- Mógłbyś spróbować. {111920}{111992}Masz rację. Nie możesz mi pomóc.|Niby jakbyś mógł? {112040}{112112}Jesteś po prostu głupim facetem, która ogląda|tylko telewizje całymi dniami i kupuje rzeczy. {112136}{112208}Nikt cię nie obchodzi i ty nikogo nie obchodzisz! {112975}{113047}{Mama powiedziała, że kiedy śpiewam to wnoszę|radość i ciepło do jej życia.} {113095}{113167}{Więc zrobię to, nawet jeśli miałoby|to oznaczać koniec mojego.} {113886}{113958}Spójrz mamo. {114941}{114987}{Moje życie składa się z jednostek czasu.} {114989}{115035}{Kupowanie płyty...} {115037}{115109}{dwie jednostki.} {115109}{115131}{Lunch...} {115133}{115205}{trzy jednostki.} {115229}{115275}{Ćwiczenia...} {115277}{115349}{dwie jednostki.} {115349}{115421}{Miałem bardzo pełne życie.} {115660}{115732}{Tylko, że...} {115732}{115804}{Ono nic nie znaczyło.} {116403}{116449}{W rzeczywistości...} {116451}{116523}{Była tylko jedna rzecz, która coś dla mnie znaczyła.} {116787}{116833}{Markus} {116835}{116881}{Był jedyną rzeczą, która coś dla mnie znaczyła.} {116883}{116955}{A Fiona była jedyną, która coś znaczyła dla niego.} {116955}{117027}{I była o krok od spadnięcia z krawędzi.} {117458}{117530}Samotni rodzice, samotni razem... {117626}{117698}Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. {117746}{117818}- Fiona?|- Will, długo się nie widzieliśmy. {117818}{117890}- Co u Neda?|- Kogo? {117890}{117962}- To sterta bzdur.|On nie istnieje. {118010}{118056}- Tak. Wymyśliłem go.|- Wymyśliłeś go? {118058}{118104}- Tak. Żeby spotykać kobiety.|- Jesteś chory. {118106}{118128}- Tak. {118130}{118176}- Fiona, muszę z tobą porozmawiać. {118178}{118250}- Śmiało!|- Nie, chciałbym porozmawiać prywatnie. {118274}{118346}- To jest koło prawdy, jeśli chcesz coś powiedzieć,|powiedz to przy wszystkich. {118465}{118511}- OK. {118513}{118585}- Proszę nie próbuj nigdy więcej|popełnić samobójstwa. {118633}{118705}- Nie wierzę, że właśnie to powiedziałeś!|To moja prywatna sprawa. {118705}{118777}- Właśnie o to chodzi. Wcale nie.|Ponieważ... {118777}{118849}Markus się o ciebie martwi.|A ja martwię się o Markusa ponieważ... {118873}{118945}on się martwi o ciebie.|- Will nie zamierzam popełnić samobójstwa. {118945}{119017}- Nie zamierzasz?|- W tej chwili nie. {119041}{119087}- Wspaniale... {119089}{119161}Wspaniale! Dobrze. {119161}{119233}- Wiesz Will, nie jestem dla ciebie atrakcyjna, zgadza się? {119233}{119305}- Co? O co ci chodzi? Co ty oszalałaś? {119353}{119422}No dobra... złe słowo. {119424}{119496}- Ale to są sprawy o których powinniśmy... {119520}{119592}rozmawiać. To poranne płakanie, depresja, naprawmy to. {119664}{119736}- Myślisz, że to takie proste?|- Co? {119736}{119808}- Chciałbyś powiedzieć:|Znam takiego jednego gościa, który może to naprawić. {119880}{119952}i już nic cię nie trapi.|- Nie. {119976}{120048}- W sumie tak, chciałbym znać takiego gościa,|ponieważ... {120096}{120142}mam przeczucie, że mogę okazać się bezużyteczny. {120144}{120216}- Nie jesteś bezużyteczny.|Jesteś... {120264}{120286}Jesteś tutaj. {120288}{120334}I to się liczy. {120336}{120381}- Dobra. {120383}{120429}- Czy moglibyśmy... Czy mógłbyś? {120431}{120503}- Co?|- Markus śpiewa na koncercie szkolnym. {120503}{120525}- Markus śpiewa?|- Tak śpiewa... {120527}{120549}- W szkole?|- Tak koncert muzyczny. {120551}{120623}- Jest tym naprawdę podekscytowany,|więc chodźmy żeby się nie spóźnić. {120623}{120695}- Czekaj, czekaj... Co śpiewa? {120911}{120983}- OK ile mamy jeszcze czasu?|- O co ci chodzi z tym śpiewaniem Markusa. {121007}{121079}- Znasz ten sen, w którym przychodzisz|do szkoły bez założonych spodni... {121079}{121125}i wszyscy się z ciebie śmieją?|- Co to ma do rzeczy? {121127}{121199}- To właśnie tym będzie dla Markusa.|Jeśli zaśpiewa tą piosenkę przed tymi dzieciakami. {121247}{121319}Możesz wtedy go po prostu skreślić,|aż do czasu jak pójdzie na uniwersytet. {121319}{121388}Jeśli pójdzie na uniwersytet.|Ponieważ te dzieciaki będą go karczować. {121390}{121462}- Will, nie możesz nikogo powstrzymywać|od wyrażania samego siebie. {121462}{121534}- On nie wyraża siebie, on wyraża ciebie! {121582}{121654}- O Boże.|- Co? {121702}{121774}- Jezu Chryste.|- Masz rację. {121774}{121846}- Will czy ja jestem złą matką?|- Nie, nie jesteś złą matką, ty tylko gadasz a nie słuchasz. {121942}{122014}- Jestem złą matką!|Pozwoliłam się temu wymknąć, nie widziałam... {122038}{122110}tego co trzeba.|To wyjątkowy, bardzo wyjątkowy chłopiec. {122134}{122180}Ma wyjątkową duszę, a ja ją skrzywdziłam. {122182}{122254}- Proszę zamknij się, krzywdzisz moją duszę. {122925}{122971}- OK, ty parkujesz. {122973}{123045}- Co? {124148}{124194}- Cześć. {124196}{124268}- Co tutaj robisz?|- Tam jest Allie. {124459}{124531}- Ma talent. {125107}{125179}- To była Załoga Martwego Karniaka|i ich "Morderstwo za Życie" {125251}{125323}Naszym następnym wykonawcą jest Markus Brewer.|Śpiewający przebój Roberty Flack... {125371}{125443}"Killing me Softly" {125466}{125538}Wspierać go będzie Simon Causegrove na...|magnetofonie. {125610}{125682}- Markus nie mogę tego zrobić|To będzie pośmiewisko. {125682}{125728}- Ale obiecałeś. {125730}{125802}- Przepraszam, masz tu swoje pięć funtów. {125850}{125922}- W każdej chwili... {126234}{126306}- Chodź Markus, czekają. {126401}{126423}- Czekaj, czekaj. {126425}{126497}- Przepraszam o co chodzi?|- Wszystko jest pod kontrolą. {126521}{126593}Jestem tylko jego nauczycielem muzyki. {126593}{126665}- Co ty tutaj robisz?|- Usłyszałem, że zamierzasz popełnić towarzyskie samobójstwo... {126689}{126735}więc postanowiłem wpaść. {126737}{126809}- Mój kompan odszedł.|- Wspaniale, nie musisz więc tego robić. {126809}{126855}- Nie mogę tego zrobić.|- Możesz, powiedz im... {126857}{126929}że z powodu zażywania leków nie możesz śpiewać, to proste. {126953}{126999}- Mama chce, żebym śpiewał. To sprawi, że będzie szczęśliwa. {127001}{127073}- Spójrz Markus, nic co zrobisz nie uczyni|twojej mamy szczęśliwą, OK? {127145}{127217}To znaczy... na dłuższą metę.|Musi sobie sama z tym poradzić. {127265}{127337}- Chodź tutaj, natychmiast!|- Odwal się! {127337}{127406}- Mówię tylko, że trzeba dbać o to aby byś samemu szczęśliwym. {127408}{127480}- Staram siebie uszczęśliwić!|A ona próbuje uszczęśliwić siebie. Ale to nie działa. {127552}{127624}Potrzeba innych ludzi, żeby uczynić cię szczęśliwym.|- I o to chodzi... {127624}{127696}Jeśli inni ludzie mogą cię uszczęśliwić|to mogą cię też unieszczęśliwić. {127720}{127792}Myślisz, że ci ludzie tam uczynią cię szczęśliwym? {127792}{127864}- Stój, czekaj... {127864}{127936}Niech to... {128320}{128392}- Dalej Britney...|- Tak zaśpiewaj nam piosenkę. {128583}{128655}- To dla mojej mamy. {130381}{130453}- A to kto u diabła? {131556}{131628}- Dajcie sobie siana. {132156}{132228}- Will? {132252}{132324}- Will skończyliśmy! {132371}{132443}- Will chodź! {132563}{132635}- Will skończyliśmy! {132803}{132875}{No i stało się...|zabijałem ich swoim śpiewem.} {132875}{132947}{A może to oni mnie?|I wcale nie tak bezboleśnie.} {132971}{133017}{Śpiewałem... z zamkniętymi oczami.} {133019}{133091}{Czy się bałem?|Byłem przerażony.} {133115}{133187}{To zdecydowanie nie było życie na wyspie.} {133570}{133616}- Dziękuję Insbury! {133618}{133690}Chciałbym przedstawić członków zespołu. {133738}{133810}Markus Brew er wokal i tamburyn. {133858}{133880}I chyba tyle... {133882}{133954}Schodzimy, szybko, schodzimy. {133978}{134024}- Markus, dziękuję. {134026}{134098}Za piosenkę. Byłeś wspaniały. {134098}{134170}- Tak myślisz?|- Tak. {134170}{134242}- Myślę, że powinniśmy to uczcić.|- OK. {134290}{134336}- Co powiesz na... {134338}{134407}McDonalds?|- McDonalds? {134409}{134455}- Tak.|- Dzięki mamo, obędzie się. {134457}{134529}- Nie naprawdę chce iść do McDonalds.|- Wiesz nie jestem głodny. {134553}{134625}- O, przestań. Mówisz, że nie wciągnąłbyś BigMaca? {134673}{134719}- Mamo. {134721}{134793}- No dobra, innym razem. {134841}{134913}Kiedy zechcesz. {134937}{135009}Teraz będziemy razem częściej, wiesz? {135201}{135273}{W kolejne święta, wszystko już wróciło do normy.} {135368}{135440}{Każdy człowiek to wyspa. Pozostanę przy tym.} {135512}{135584}{Ale niektórzy ludzie są wyspami na archipelagu.} {135632}{135704}{W rzeczywistości połączone ze sobą pod lustrem wody oceanu.} {135728}{135774}- Zwiążesz się więc z moją mamą? {135776}{135848}- Nie wiem.|Dlaczego? {135848}{135894}Myślisz, że jest na to gotowa? {135896}{135942}- Kiedyś chciałem, żeby Will ożenił się z moją mamą.|- Poważnie? {135944}{136016}- Tak, ale to było kiedy miała depresję,|a ja byłem zdesperowany. {136040}{136086}- Dzięki, stary. {136088}{136134}- Will, jak się używa tego robota kuchennego? {136136}{136182}- Nie używa się! {136184}{136230}{Myślałem kiedyś, że dwójka to za mało.} {136232}{136278}{Teraz była tu kupa ludzi.} {136280}{136352}{I to było wspaniałe...|W większości.} {136375}{136447}- Czy wy leniwe gnojki macie zamiar ruszyć tyłki? {136495}{136567}- Więc, jak poznałeś Willa? {136591}{136663}- Zgłosiliśmy się razem do Amnesty Interanational kilka lat temu. {136687}{136759}- Tak, zgadza się.|To było ciekawe. {136831}{136903}- Więc, on zadzwonił do mnie i zaprosił|na świąteczny obiad. I oto jestem. {136927}{136999}- Naprawdę? {137143}{137215}- Więc jak to jest z tobą i Elly? {137215}{137287}No wiesz czy jest...|twoją dziewczyną? {137311}{137383}- Oszalałeś? {137406}{137478}- Skąd masz te adidasy?|- Co? Co z nimi nie tak? {137478}{137524}- Nic. {137526}{137572}- Co? {137574}{137646}- Tak przy okazji, myślę, że ty i Rachel macie przyszłość. {137646}{137718}To znaczy... jak tego nie zawalisz.|- Dziękuję. {137766}{137838}{Stworzyłem potwora.} {137838}{137910}{A może to on mnie stworzył?} {137934}{138006}{Nie wiem czym Will był taki zmartwiony.} {138030}{138102}{Myślę tylko, że pary nie mają przyszłości.} {138126}{138172}{Potrzeba więcej niż parę.} {138174}{138196}{Potrzeba wsparcia.} {138198}{138270}{Tak jak to teraz widziałem, to ja i Will mieliśmy|wystarczające wsparcie.} {138342}{138411}{To jest tak jak powiedział kiedyś Jon Bon Jovi.} {138413}{138485}{Żaden człowiek nie jest wyspą.} {138581}{138653}Tłumaczył (nie bez trudu ;-)) momotek(tm) {138653}{138725}Tłumaczył (nie bez trudu ;-)) momotek(tm) {138725}{138797}Ewentualne zażalenia lub listy pochwalne|proszę kierować listownie: momotek.pl@wp.pl {138797}{138869}Ewentualne zażalenia lub listy pochwalne|proszę kierować listownie: momotek.pl@wp.pl