1 00:00:28,500 --> 00:00:32,450 www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów. Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 2 00:00:32,500 --> 00:00:38,500 {Y:b}FILM STANLEYA KUBRICKA 3 00:00:38,600 --> 00:00:44,800 {Y:b}MECHANICZNA POMARAŃCZA 4 00:01:40,500 --> 00:01:42,500 /To ja... 5 00:01:42,500 --> 00:01:45,500 /to znaczy Alex, /oraz moi trzej druhowie, 6 00:01:45,600 --> 00:01:49,400 /to znaczy Pete, Georgie i Dim. 7 00:01:49,700 --> 00:01:51,600 /Siedzieliśmy w Barze Mlecznym Korova 8 00:01:51,700 --> 00:01:55,900 /starając się wybrać rozsądny /sposób spędzenia wieczoru. 9 00:01:57,500 --> 00:02:00,700 /Bar Korova sprzedawał mleko z dodatkiem. 10 00:02:00,800 --> 00:02:04,600 /Mleko z dodatkiem welocetu, syntemesku /lub drenchromu. 11 00:02:04,700 --> 00:02:06,800 /Piliśmy to ostatnie. 12 00:02:07,300 --> 00:02:12,900 /Dobrze nastraja i przygotowuje /na porcję starej dobrej Ultra-Przemocy. 13 00:02:17,100 --> 00:02:20,800 /W pięknym mieście Dublinie 14 00:02:21,300 --> 00:02:25,600 /które z cudnych dziewcząt słynie 15 00:02:26,500 --> 00:02:29,700 /Ujrzały po raz pierwszy oczy me 16 00:02:30,700 --> 00:02:34,400 /słodką Molly Malone, 17 00:02:35,400 --> 00:02:40,200 /jak swą taczkę toczyła 18 00:02:40,300 --> 00:02:44,800 /ulicami Dublina 19 00:02:45,000 --> 00:02:49,500 /Wołając: /"Żywe małże na sprzedaż mam!" 20 00:02:50,300 --> 00:02:55,200 /Jednej rzeczy nigdy nie mogłem ścierpieć - /widoku brudnego starego lumpa, 21 00:02:55,300 --> 00:02:58,100 /który wrzeszczy w niebogłosy /tekst piosnki swych przodków, 22 00:02:58,300 --> 00:03:00,700 /bekając w przerwach /między wrzaskami, 23 00:03:00,800 --> 00:03:05,200 /jakby w jego bebechach /grała jakaś obrzydliwa orkiestra. 24 00:03:05,400 --> 00:03:09,100 /Nie znosiłem takich typów, /bez względu na ich wiek. 25 00:03:09,100 --> 00:03:12,400 /Ale zwłaszcza takich starych /jak ten tu. 26 00:03:19,900 --> 00:03:24,100 Bracia, macie może dla mnie jakąś drobną monetę? 27 00:03:27,200 --> 00:03:30,800 Dalej! Wykończcie mnie, wy tchórze, proszę bardzo. 28 00:03:30,800 --> 00:03:37,000 Żyć się odechciewa, jak patrzę na ten śmierdzący świat. 29 00:03:38,000 --> 00:03:41,400 A co w nim takiego śmierdzącego? 30 00:03:41,500 --> 00:03:45,900 Śmierdzi, bo nie ma już w nim za grosz prawa i porządku. 31 00:03:46,000 --> 00:03:51,500 Śmierdzi, bo pozwala młodym atakować starych, tak jak to właśnie czynicie. 32 00:03:51,700 --> 00:03:56,700 Ech, to nie jest już świat dla starego człowieka. 33 00:03:57,100 --> 00:04:00,600 Co to w ogóle za świat? 34 00:04:00,700 --> 00:04:05,500 Ludzie siedzą na Księżycu i latają wokół Ziemi, 35 00:04:05,600 --> 00:04:12,600 a prawa i porządku na niej nie strzeże nikt. 36 00:04:12,800 --> 00:04:19,000 O, ukochana Ojczyzno, za Ciebie walczyłem... 37 00:04:53,400 --> 00:04:57,300 /W okolicy opuszczonego kasyna /natrafiliśmy na Billy'ego Boy'a 38 00:04:57,400 --> 00:04:59,500 /i jego czterech druhów. 39 00:04:59,800 --> 00:05:04,000 /Przygotowywali się do grupowego /bara-bara 40 00:05:04,000 --> 00:05:06,500 /z młodą płaczliwą dzieweczką, /którą sobie złapali. 41 00:05:56,500 --> 00:06:04,100 Czyżby to był ten gruby śmierdziel Billy Kozioł? 42 00:06:04,800 --> 00:06:10,600 Jak się masz, panie pękata butelko jabola? 43 00:06:12,200 --> 00:06:14,900 Chodź no tu, to obetnę ci jaja, 44 00:06:15,000 --> 00:06:20,300 jeśli w ogóle je masz, ty trzęsąca się galareto! 45 00:06:23,600 --> 00:06:25,400 Bierzmy ich, chłopcy! 46 00:07:23,400 --> 00:07:24,900 Policja! 47 00:07:25,400 --> 00:07:27,200 Spadamy stąd! 48 00:07:48,000 --> 00:07:52,700 /Durango 95 mruczał wspaniale, 49 00:07:52,800 --> 00:07:57,100 /wywołując ciepłe, /przyjemne drżenie w trzewiach. 50 00:07:57,300 --> 00:08:00,600 /Wkrótce były już tylko /drzewa i ciemność, bracia moi, 51 00:08:00,700 --> 00:08:03,400 /prawdziwa, nieprzenikniona ciemność. 52 00:08:40,100 --> 00:08:43,400 /Powygłupialiśmy się trochę /kosztem innych nocnych podróżnych, 53 00:08:43,500 --> 00:08:46,000 /bawiąc się w piratów drogowych. 54 00:08:46,100 --> 00:08:48,200 /A potem skierowaliśmy się na zachód. 55 00:08:48,400 --> 00:08:52,200 /Mieliśmy ochotę /na małą niespodziankową wizytę, 56 00:08:52,300 --> 00:08:58,300 /która by nas porządnie rozkręciła /i wyzwoliła starą dobrą Ultra-Przemoc. 57 00:09:46,700 --> 00:09:48,800 A któż to może być? 58 00:09:57,800 --> 00:09:59,500 Pójdę zobaczyć. 59 00:10:10,200 --> 00:10:11,900 Kto tam? 60 00:10:12,000 --> 00:10:16,200 /Przepraszam panią. Czy mogłaby pani pomóc? /Miał miejsce straszliwy wypadek. 61 00:10:17,100 --> 00:10:18,900 Mój przyjaciel leży krwawiąc na środku szosy. 62 00:10:18,900 --> 00:10:21,500 Czy mógłbym skorzystać z telefonu, by wezwać karetkę? 63 00:10:21,600 --> 00:10:25,000 Przykro mi, ale nie mamy telefonu. Proszę iść gdzie indziej. 64 00:10:25,100 --> 00:10:27,900 /Ale proszę pani, /to sprawa życia i śmierci. 65 00:10:28,100 --> 00:10:29,500 Kto to, kochanie? 66 00:10:29,600 --> 00:10:32,300 /Jakiś młody człowiek. /Twierdzi, że miał miejsce wypadek 67 00:10:32,400 --> 00:10:35,200 /i chce skorzystać z telefonu. 68 00:10:36,100 --> 00:10:38,700 Powinnaś go zatem wpuścić. 69 00:10:39,600 --> 00:10:41,600 /Proszę chwileczkę poczekać, /dobrze? 70 00:10:43,600 --> 00:10:47,000 Przepraszam, ale na ogół nie wpuszczamy do domu nieznajomych w środku... 71 00:10:59,000 --> 00:11:01,000 Czego ode mnie chcecie? 72 00:11:04,600 --> 00:11:07,500 Dobra. Pete, sprawdź resztę domu. Dim... 73 00:11:12,300 --> 00:11:17,600 /W deszczu sobie podśpiewuję, 74 00:11:17,900 --> 00:11:22,600 /Znów jestem szczęśliwy, /tak wspaniale się czuję, 75 00:11:23,900 --> 00:11:28,600 /I śmieję się z tych chmur, /co majaczą tam w górze, 76 00:11:29,600 --> 00:11:34,900 /Bo w sercu mym jest słońce, /chyba zaraz się zadurzę. 77 00:11:36,100 --> 00:11:41,500 /Niechże chmury się gonią, /niech wszyscy bawią się, 78 00:11:43,500 --> 00:11:48,300 /Ja przyjdę wraz z deszczem, /ja uśmiecham się. 79 00:11:48,900 --> 00:11:54,300 /Ulicą będę szedł, /z pieśnią na ustach wesołą, 80 00:11:55,000 --> 00:12:02,700 /I śpiewać będę w deszczu /radosną pieśń moją. 81 00:12:10,100 --> 00:12:18,700 /W deszczu sobie podśpiewuję, 82 00:12:19,600 --> 00:12:26,200 /Znów jestem szczęśliwy, /tak wspaniale się czuję, 83 00:12:26,800 --> 00:12:33,900 /I śmieję się z tych chmur, /co majaczą tam w górze, 84 00:12:34,400 --> 00:12:41,400 /Bo w sercu mym jest słońce, /chyba zaraz się zadurzę... 85 00:12:42,100 --> 00:12:49,200 /Niechże chmury się gonią, /niech wszyscy bawią się, 86 00:12:50,000 --> 00:12:55,700 /Niech wyjdą na deszcz, /a ja uśmiecham się. 87 00:12:56,200 --> 00:13:02,900 /Ulicą będę szedł, /z pieśnią na ustach wesołą 88 00:13:03,500 --> 00:13:09,000 /I śpiewać będę w deszczu /radosną pieśń moją. 89 00:13:09,100 --> 00:13:12,500 Przypatrz się, bracie, porządnie. 90 00:13:32,800 --> 00:13:36,700 /Wszyscy czuliśmy się /z lekka sfatygowani i znużeni, 91 00:13:36,900 --> 00:13:41,600 /jako że wieczór ten /kosztował nas nieco energii, o, bracia moi. 92 00:13:41,700 --> 00:13:46,800 /Pozbyliśmy się wozu i wpadliśmy /do starej dobrej Korovy na wieczorne mleko. 93 00:13:53,000 --> 00:13:57,400 Hej, Lucy. Ciężki wieczór miałaś? 94 00:13:59,000 --> 00:14:01,500 My też się napracowaliśmy. 95 00:14:03,800 --> 00:14:05,800 Wybacz, Lucy. 96 00:14:13,300 --> 00:14:16,500 /Tuż obok siedziały snoby /z pobliskiego studia telewizyjnego. 97 00:14:17,100 --> 00:14:24,800 /Dziewczyna śmiała się i rozmawiała, /jakby nie miała troski na tym okrutnym świecie. 98 00:14:25,600 --> 00:14:29,100 /I wtedy płyta /w szafie grającej się skończyła. 99 00:14:29,200 --> 00:14:32,600 /Zanim zdążyła włączyć się następna, 100 00:14:32,700 --> 00:14:36,000 /dziewczyna zaczęła śpiewać. 101 00:14:39,700 --> 00:14:42,200 /I było to tak, bracia moi, 102 00:14:42,300 --> 00:14:45,800 /jakby jakiś przecudowny /ptak wleciał do baru. 103 00:14:45,800 --> 00:14:51,300 /Poczułem, że nawet najmniejsze /włoski na moim karku stają dęba, 104 00:14:51,600 --> 00:14:55,800 /a ciarki chodzą po ciele niczym /jakieś maleńkie jaszczurki; 105 00:14:56,000 --> 00:14:57,600 /w górę i w dół. 106 00:14:57,800 --> 00:15:00,600 /A to dlatego, że wiedziałem, /co śpiewała. 107 00:15:00,700 --> 00:15:04,300 /Był to fragment boskiej /Dziewiątej Ludwika Van. 108 00:15:13,000 --> 00:15:15,200 Za co to było? 109 00:15:15,400 --> 00:15:17,500 Za to, że jesteś niewychowanym draniem. 110 00:15:17,700 --> 00:15:22,600 Bez cienia pojęcia o zachowaniu się w miejscach publicznych, bracie mój. 111 00:15:24,800 --> 00:15:27,700 Nie podoba mi się to, co zrobiłeś. 112 00:15:28,100 --> 00:15:31,600 Wcale nie jestem już twoim bratem. I w ogóle nie chcę nim być. 113 00:15:34,900 --> 00:15:36,400 Pilnuj się. 114 00:15:37,200 --> 00:15:42,500 Doprawdy pilnuj się, bracie Dimie, jeśliś kontynuacją życia swego zainteresowany. 115 00:15:44,400 --> 00:15:48,700 Zasłużyłeś sobie na kopa, porządnego kopa w jaja. 116 00:15:49,100 --> 00:15:52,800 Bez mrugnięcia potraktuję cię łańcuchem czy brzytwą. 117 00:15:53,000 --> 00:15:55,700 Nie pozwolę ci na takie bezpodstawne karanie mnie. 118 00:15:56,100 --> 00:15:59,100 Nie masz prawa mnie poniżać! 119 00:16:03,800 --> 00:16:07,200 Podejmę wyzwanie, kiedy tylko chcesz. 120 00:16:22,000 --> 00:16:23,900 Tra la la. 121 00:16:25,900 --> 00:16:28,000 Chyba zmęczony jestem. 122 00:16:30,000 --> 00:16:32,000 Lepiej będzie, jak nic już nie powiem. 123 00:16:33,200 --> 00:16:35,800 Do łóżka najwyższy czas się udać, 124 00:16:36,200 --> 00:16:39,500 więc wracajmy do domku na spanko. 125 00:16:39,600 --> 00:16:41,200 Dobrze, dobrze? 126 00:16:53,300 --> 00:16:56,100 /Mieszkałem z moim tatkiem i mamcią 127 00:16:56,300 --> 00:17:00,800 /w bloku numer 18A w północnym Linear. 128 00:18:26,500 --> 00:18:32,400 /Idealnym zwieńczeniem /tego jakże udanego wieczoru 129 00:18:32,500 --> 00:18:35,600 /była odrobina /starego dobrego Ludwika Van. 130 00:19:25,600 --> 00:19:27,000 /O, rozkoszy! 131 00:19:27,500 --> 00:19:29,700 /Rozkoszy i rajska słodyczy! 132 00:19:30,100 --> 00:19:34,800 /Perfekcja w swej najczystszej postaci. 133 00:19:35,500 --> 00:19:39,600 /Niczym ptak z najprzedniejszego metalu, 134 00:19:39,800 --> 00:19:46,400 /lub srebrzyste wino /unoszące się w próżni kosmicznej... 135 00:19:46,800 --> 00:19:51,600 /I te cudowne obrazy /pojawiające się podczas słuchania... 136 00:20:11,000 --> 00:20:12,600 Alex! Alex! 137 00:20:19,700 --> 00:20:21,300 Czego chcesz? 138 00:20:21,400 --> 00:20:26,400 /Już po 8, a nie chcesz /się spóźnić do szkoły, prawda, synku? 139 00:20:27,700 --> 00:20:30,500 Boli mnie głowa, mamo. 140 00:20:30,600 --> 00:20:33,300 Daj mi pospać, to może przejdzie. 141 00:20:33,400 --> 00:20:36,300 Po południu będę jak nowo narodzony. 142 00:20:37,100 --> 00:20:40,300 Ależ synku, w tym tygodniu ani razu nie było cię w szkole. 143 00:20:40,400 --> 00:20:44,100 Muszę odpoczywać i dbać o zdrowie, mamo. 144 00:20:44,400 --> 00:20:48,000 W przeciwnym razie grozi mi jeszcze więcej nieobecności. 145 00:20:48,200 --> 00:20:53,400 /Dobrze, zostawię ci śniadanie na kuchence. /Muszę już lecieć. 146 00:20:54,400 --> 00:20:58,700 Dobrze, mamo. Życzę miłego dnia w fabryce. 147 00:21:02,900 --> 00:21:06,200 Znów nie czuje się dobrze, tatku. 148 00:21:06,300 --> 00:21:08,300 Tak, słyszałem. 149 00:21:08,600 --> 00:21:10,200 Wiesz, o której wrócił wczoraj do domu? 150 00:21:10,400 --> 00:21:13,500 Nie, nie wiem. Tabletki nasenne robią swoje. 151 00:21:16,000 --> 00:21:22,100 Ciekawe, jaką to pracę znalazł, że ma zajęte wieczory. 152 00:21:24,100 --> 00:21:28,200 Mówi, że robi różne rzeczy. 153 00:21:28,400 --> 00:21:32,600 Pomaga tu i ówdzie. 154 00:22:14,100 --> 00:22:16,200 Czołem, czołem, panie Deltoid. 155 00:22:16,300 --> 00:22:18,400 Co za niespodzianka widzieć tu pana. 156 00:22:18,500 --> 00:22:22,600 Jak tam, Alex nareszcie się obudził, tak? 157 00:22:23,100 --> 00:22:26,200 Spotkałem twoją mamę, jak wychodziła do pracy, tak? 158 00:22:26,300 --> 00:22:28,400 Dała mi klucz. 159 00:22:31,100 --> 00:22:36,700 Mówiła o bólu, z powodu którego nie poszedłeś do szkoły, tak? 160 00:22:36,900 --> 00:22:40,200 Nad wyraz nieprzyjemny ból głowy, proszę brata. 161 00:22:40,300 --> 00:22:42,600 Powinno mi przejść do południa. 162 00:22:43,300 --> 00:22:46,000 A do wieczora to już na pewno, tak? 163 00:22:46,200 --> 00:22:49,500 Wieczór to cudowna pora, co, chłopcze? 164 00:22:49,600 --> 00:22:53,300 - Szklaneczkę czegoś mocniejszego? - Brak czasu, brak czasu, tak? 165 00:22:53,500 --> 00:22:55,100 Siadaj, siadaj. 166 00:22:56,600 --> 00:22:59,500 Czemu zawdzięczam tę przemiłą wizytę? 167 00:23:00,100 --> 00:23:01,400 Czy coś się stało? 168 00:23:01,500 --> 00:23:05,500 Stało? A co się niby miało stać? 169 00:23:05,600 --> 00:23:08,100 Coś przeskrobałeś, tak? 170 00:23:08,200 --> 00:23:09,600 Tak tylko pytam, proszę pana. 171 00:23:09,800 --> 00:23:12,900 Tak, zatem twój opiekun rozwojowy 172 00:23:13,100 --> 00:23:16,500 tak tylko ci radzi, żebyś uważał. 173 00:23:16,600 --> 00:23:20,200 Bo następnym razem nie skończy się na szkole poprawczej. 174 00:23:20,400 --> 00:23:24,800 Następnym razem będzie to instytucja w Barley, a cała moja praca pójdzie na marne. 175 00:23:24,900 --> 00:23:26,900 Skoro brak ci szacunku dla samego siebie, 176 00:23:26,900 --> 00:23:30,200 mógłbyś go chociaż okazać mi. Tak się nad tobą natrudziłem. 177 00:23:30,300 --> 00:23:34,500 Mamy naganę za każdego nieodzyskanego dla społeczeństwa. 178 00:23:34,600 --> 00:23:41,100 Każdy z was, kto wyląduje w pierdlu, stanowi dowód naszej porażki. 179 00:23:41,300 --> 00:23:43,200 Nie robiłem niczego złego, proszę pana. 180 00:23:43,400 --> 00:23:46,100 Milicja na mnie nic nie ma, bracie. 181 00:23:46,200 --> 00:23:47,700 Znaczy się, proszę pana. 182 00:23:47,800 --> 00:23:50,400 Daruj sobie gadkę o milicji. 183 00:23:50,600 --> 00:23:52,900 To, że cię ostatnio nie zgarniano 184 00:23:53,000 --> 00:23:56,400 nie znaczy, o czym doskonale wiesz, że nie wyprawiasz jakichś świństw. 185 00:23:56,500 --> 00:24:01,700 Jedno miało miejsce wczoraj, tak? Bardzo poważne świństwo, tak? 186 00:24:01,900 --> 00:24:06,200 Paru kumpli niejakiego Billy'ego Boy'a trzeba było eskortować karetką, tak? 187 00:24:06,300 --> 00:24:10,300 Nazwisko twoje, źródła te co zwykle, 188 00:24:10,400 --> 00:24:13,400 i paru twoich druhów zostały wymienione w związku ze sprawą. 189 00:24:13,500 --> 00:24:16,900 Jak zwykle, nie można niczego dowieść. 190 00:24:17,000 --> 00:24:18,700 Ale ostrzegam cię, chłopcze, 191 00:24:18,800 --> 00:24:21,200 jako twój wierny przyjaciel 192 00:24:21,300 --> 00:24:24,200 i jedyny w tym chorym społeczeństwie, 193 00:24:24,300 --> 00:24:27,100 który chce cię uratować od ciebie samego. 194 00:24:46,400 --> 00:24:48,200 Co w was wstępuje? 195 00:24:48,400 --> 00:24:51,700 Badamy przypadki takie jak twój od niemal stu lat, tak. 196 00:24:51,900 --> 00:24:54,200 Ale nasze badania na niewiele się zdają. 197 00:24:54,300 --> 00:24:56,900 Masz przecież przyzwoity dom, kochających rodziców. 198 00:24:57,000 --> 00:24:59,200 Masz nawet sporo oleju w głowie. 199 00:24:59,500 --> 00:25:02,700 Czy to jakiś diabeł ci to wszystko podszeptuje? 200 00:25:02,900 --> 00:25:04,800 Nikt na mnie nic nie ma, proszę brata. 201 00:25:05,000 --> 00:25:07,800 Od dawna moje nazwisko nie figuruje w kronikach policyjnych. 202 00:25:08,000 --> 00:25:12,600 I to mnie właśnie martwi, trochę za długo trwa ten spokój. 203 00:25:12,700 --> 00:25:14,700 Według mnie, jesteś już prawie gotów. 204 00:25:14,800 --> 00:25:16,300 Dlatego ostrzegam cię, chłopcze, 205 00:25:16,400 --> 00:25:19,900 trzymaj swój śliczny nosek z dala od brudu. 206 00:25:20,100 --> 00:25:21,600 Czy jest to jasne? 207 00:25:21,700 --> 00:25:23,200 Jak czyściuteńkie jezioro, proszę pana. 208 00:25:23,400 --> 00:25:26,900 Jak słońce w południe, proszę pana. 209 00:25:27,000 --> 00:25:29,400 Może pan na mnie liczyć. 210 00:26:35,400 --> 00:26:41,000 Bracie, zamawiałem to dwa tygodnie temu, mógłbyś sprawdzić, czy już przyszło? 211 00:26:42,200 --> 00:26:43,700 Chwileczkę. 212 00:27:09,900 --> 00:27:11,600 Przepraszam panie najmocniej. 213 00:27:20,100 --> 00:27:22,800 Smakuje ci, co, kochanie? 214 00:27:25,300 --> 00:27:28,700 Trochę chłodne, no i pozbawione czubka, co, ślicznotko? 215 00:27:33,000 --> 00:27:36,000 A co się stało twojemu, siostrzyczko? 216 00:27:38,100 --> 00:27:39,700 Co kupujesz, braciszku? 217 00:27:39,700 --> 00:27:42,000 Goggly Gogola? Johnny'ego Żywago? 218 00:27:42,100 --> 00:27:44,200 Heaven 17? 219 00:27:48,400 --> 00:27:52,300 Na czym odtwarzasz swoje płyty w domku, siostrzyczko? 220 00:27:52,400 --> 00:27:56,800 Zakładam się, że na jakimś przenośnym radyjku. 221 00:27:57,000 --> 00:27:59,200 Chodźcie, wujek pokaże wam prawdziwy sprzęt. 222 00:27:59,300 --> 00:28:02,500 Usłyszycie anielskie trąby i diabelskie puzony. 223 00:28:02,600 --> 00:28:04,800 Zapraszam was. 224 00:29:27,000 --> 00:29:28,100 Czołem, czołem. 225 00:29:28,200 --> 00:29:29,400 Witamy. 226 00:29:29,500 --> 00:29:32,300 Patrzcie, kto przyszedł! 227 00:29:32,400 --> 00:29:34,100 Hurra! 228 00:29:34,600 --> 00:29:37,500 Proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę! 229 00:29:39,200 --> 00:29:44,000 Czemuż zawdzięczam tę przyjemną, acz niezapowiedzianą wizytę? 230 00:29:49,200 --> 00:29:51,000 Zaczęliśmy się martwić. 231 00:29:53,800 --> 00:29:58,800 Siedzimy i czekamy na ciebie sącząc nasze mleczko, 232 00:29:59,400 --> 00:30:01,600 a ciebie nie ma i nie ma. 233 00:30:01,900 --> 00:30:06,800 Pomyśleliśmy, że może się obraziłeś czy coś, 234 00:30:06,900 --> 00:30:09,500 więc zawitaliśmy w twe gościnne progi. 235 00:30:14,700 --> 00:30:17,000 Najmocniej przepraszam. 236 00:30:17,200 --> 00:30:20,500 Doskwierał mi ból głowy, więc musiałem się wyspać. 237 00:30:20,600 --> 00:30:23,500 A wbrew moim poleceniom, nie zostałem obudzony. 238 00:30:23,700 --> 00:30:26,200 Współczuję. 239 00:30:26,800 --> 00:30:29,400 Może głowa cię rozbolała, bo ją nadwyrężasz? 240 00:30:32,500 --> 00:30:36,100 Przez to całe rozkazywanie i karanie. 241 00:30:36,500 --> 00:30:38,900 Jesteś pewien, że ból minął? 242 00:30:39,200 --> 00:30:42,400 A może wolałbyś poleżeć sobie w łóżeczku? 243 00:31:03,800 --> 00:31:08,200 Wyjaśnijmy sobie parę spraw, najjaśniej, jak się da. 244 00:31:11,500 --> 00:31:14,100 Ten sarkazm, jeśli mogę tak to nazwać, 245 00:31:14,200 --> 00:31:17,000 nie pasuje do was, braciszkowie. 246 00:31:17,500 --> 00:31:22,000 Jako wasz druh i szef mam prawo wiedzieć, co się dzieje, nie? 247 00:31:23,800 --> 00:31:25,100 A zatem, Dim. 248 00:31:25,300 --> 00:31:29,600 Co ma znaczyć to rozwarcie w końskim uśmiechu paszczęki? 249 00:31:31,400 --> 00:31:35,300 Dość już wyżywania się na Dimie, bracie. 250 00:31:35,400 --> 00:31:38,000 To część nowego sposobu. 251 00:31:45,600 --> 00:31:49,700 Nowego sposobu? Jakiegoż to nowego sposobu? 252 00:31:50,800 --> 00:31:55,800 Coś czuję, że sporo się działo za moimi pogrążonymi w śnie plecami. 253 00:31:57,100 --> 00:32:00,200 Skoro chcesz wiedzieć, dowiesz się, proszę bardzo. 254 00:32:00,800 --> 00:32:03,600 Chodzimy po sklepach i robimy darmowe zakupy, 255 00:32:03,700 --> 00:32:07,400 za każdym razem wychodząc z kieszeniami wypchanymi forsą. 256 00:32:07,600 --> 00:32:13,900 A Will Angol z Muscleman Coffe Mesto skupuje cały skradziony towar. 257 00:32:14,000 --> 00:32:16,100 - To gruby szmal, forsy jak lodu. - Jak lodu. 258 00:32:16,200 --> 00:32:18,900 Will Angol twierdzi, że duże, duże pieniądze są w zasięgu ręki. 259 00:32:19,000 --> 00:32:20,400 Duże, duże pieniądze. 260 00:32:22,300 --> 00:32:25,700 A co niby zrobicie z tymi dużymi, dużymi pieniędzmi? 261 00:32:25,900 --> 00:32:27,900 Brakuje wam czegoś? 262 00:32:28,000 --> 00:32:31,000 Potrzebujecie auta - zrywacie sobie jakieś z drzewa. 263 00:32:31,200 --> 00:32:34,400 Potrzebujecie drobnych, to je bierzecie. 264 00:32:34,500 --> 00:32:39,200 - Bracie, czasem myślisz i mówisz jak dziecko. - Jak dziecko! 265 00:32:39,900 --> 00:32:44,200 - Dzisiejszej nocy zrobimy wielki skok. - Wielki skok! 266 00:32:44,400 --> 00:32:46,900 Zgoda, urządźmy jatkę! 267 00:32:47,000 --> 00:32:49,500 Inicjatywa jest nagrodą dla cierpliwych. 268 00:32:50,000 --> 00:32:53,100 Tak jak was nauczyłem, druhowie moi. 269 00:32:54,400 --> 00:32:57,900 A teraz powiedz, o co ci chodziło, Georgie. 270 00:33:01,100 --> 00:33:04,500 Ale najpierw mleczko z domieszką pierwszego, nie uważasz? 271 00:33:04,600 --> 00:33:08,500 - To nas rozkręci. - Troszkę moloko z domieszką. 272 00:33:09,900 --> 00:33:14,900 Zwłaszcza ciebie, bo my się już rozkręciliśmy. 273 00:33:22,700 --> 00:33:25,300 /Idąc wzdłuż blokowiskowej przystani, 274 00:33:25,400 --> 00:33:29,800 /wydawałem się opanowany, /ale w głowie kłębiły mi się przeróżne myśli. 275 00:33:29,900 --> 00:33:35,300 /Więc teraz to generał Georgie /będzie nami komenderował, 276 00:33:35,400 --> 00:33:39,400 /a Dim wystąpi w roli /jego bezmyślnego sługusa. 277 00:33:39,600 --> 00:33:43,300 /W tym momencie zrozumiałem, /że tylko głupiec marnuje czas na myślenie, 278 00:33:43,500 --> 00:33:48,700 /a człowiek mądry realizuje /swe pomysły z pomocą Boską. 279 00:33:49,100 --> 00:33:53,100 /Tym razem z pomocą /przyszła boska muzyka. 280 00:33:53,200 --> 00:33:56,400 /Z otwartego gdzieś okna /dobiegały cudowne dźwięki. 281 00:33:56,500 --> 00:33:59,900 /Natychmiast zrozumiałem, /co muszę zrobić. 282 00:35:05,400 --> 00:35:09,100 /Nie przeciąłem Dimowi żył, 283 00:35:09,200 --> 00:35:14,200 /więc wystarczył zwykły bandaż, /by zatrzymać krwawienie. 284 00:35:14,300 --> 00:35:21,100 /Pozostali ranni żołnierze /dali się szybko uspokoić. 285 00:35:21,800 --> 00:35:25,500 /Teraz mieli świadomość, /kto jest ich panem i przywódcą. 286 00:35:25,900 --> 00:35:27,900 /Cholera, pomyślałem sobie, 287 00:35:28,100 --> 00:35:30,400 /przecież prawdziwy przywódca wie, 288 00:35:30,500 --> 00:35:33,800 /kiedy okazać łaskę /i hojność swym poddanym. 289 00:35:36,300 --> 00:35:38,700 To teraz wróciliśmy do początku, co? 290 00:35:38,800 --> 00:35:40,300 Tak? 291 00:35:41,000 --> 00:35:43,400 Wszystko jak przedtem, a reszta zapomniana? 292 00:35:43,500 --> 00:35:45,300 Dobrze, dobrze, dobrze? 293 00:35:46,900 --> 00:35:48,200 Dobrze. 294 00:35:50,900 --> 00:35:52,200 Dobrze. 295 00:35:55,500 --> 00:35:56,700 Dobrze. 296 00:35:59,500 --> 00:36:01,800 A zatem Georgie, 297 00:36:02,000 --> 00:36:06,000 opowiedz nam o tym swym pomyśle na dzisiejszy wieczór. 298 00:36:07,500 --> 00:36:08,800 Nie dziś. 299 00:36:08,900 --> 00:36:10,700 Nie tej nocy. 300 00:36:11,200 --> 00:36:13,900 No dalej, Georgie, chłopczyno. 301 00:36:14,300 --> 00:36:17,800 Jesteś przecież dorosły, prawda? 302 00:36:17,900 --> 00:36:21,300 Nie jesteśmy już dziećmi, co, chłopczyno? 303 00:36:21,800 --> 00:36:25,600 Co zatem za pomysł wykluł się w twej łepetynie? 304 00:36:32,400 --> 00:36:37,500 /Chodzi o taką farmę piękności /na obrzeżach miasta. 305 00:36:38,400 --> 00:36:40,000 /Na odludziu. 306 00:36:41,000 --> 00:36:45,700 /Należy do bogatej pindy, /która mieszka tam ze swoimi kotami. 307 00:36:46,200 --> 00:36:50,800 /Zamknęła na tydzień farmę /i jest tam teraz sama. 308 00:36:52,000 --> 00:36:55,900 /A miejsce pęka w szwach /od złota, srebra 309 00:36:56,000 --> 00:36:58,100 /i innych błyskotek. 310 00:36:59,500 --> 00:37:03,400 /Mów dalej, chłopczyno, /mów dalej. 311 00:37:09,000 --> 00:37:10,500 Cholera jasna. 312 00:37:29,200 --> 00:37:30,200 Kto tam? 313 00:37:30,600 --> 00:37:32,800 /Czy mogłaby pani pomóc? 314 00:37:32,900 --> 00:37:34,500 /Miał miejsce straszliwy wypadek. 315 00:37:34,600 --> 00:37:37,700 /Czy mógłbym skorzystać /z telefonu, by wezwać karetkę? 316 00:37:38,600 --> 00:37:40,700 Przykro mi, ale nie. 317 00:37:41,500 --> 00:37:47,300 Jakieś półtora kilometra stąd jest pub, w którym mają telefon, proszę tam jechać. 318 00:37:47,400 --> 00:37:49,500 /Proszę pani, to wyjątkowa sytuacja, 319 00:37:49,600 --> 00:37:51,600 /sprawa życia i śmierci! 320 00:37:51,700 --> 00:37:55,600 /Mój przyjaciel leży krwawiąc /na środku szosy! 321 00:37:56,400 --> 00:38:01,600 Przykro mi, ale nie wpuszczam do domu nieznajomych po zmroku. 322 00:38:03,800 --> 00:38:05,700 /Rozumiem. 323 00:38:06,000 --> 00:38:08,300 /Nie mogę pani winić za podejrzliwość, 324 00:38:08,500 --> 00:38:12,400 /zwłaszcza gdy po okolicy /kręci się tylu podejrzanych typów. 325 00:38:12,500 --> 00:38:15,200 /W takim razie /poszukam pomocy w owym pubie. 326 00:38:15,300 --> 00:38:17,900 /Przepraszam, jeśli /w czymś przeszkodziłem. 327 00:38:18,000 --> 00:38:21,200 /Dziękuję pani bardzo. /Dobranoc. 328 00:38:57,700 --> 00:38:59,300 Dim, schowaj się. 329 00:39:01,500 --> 00:39:04,500 Wejdę przez okno i otworzę wam drzwi wejściowe. 330 00:39:33,000 --> 00:39:34,900 Halo, posterunek policji w Bradford? 331 00:39:35,000 --> 00:39:39,100 Dobry wieczór, tu pani Whethers z uzdrowiska Woodmeir. 332 00:39:39,500 --> 00:39:40,900 Witaj. 333 00:39:41,000 --> 00:39:45,100 Nie chcę przeszkadzać, ale właśnie miało miejsce dziwne zdarzenie. 334 00:39:45,200 --> 00:39:48,200 No, to pewnie nic groźnego, ale wiesz, nigdy nie wiadomo. 335 00:39:49,000 --> 00:39:52,400 No więc, jakiś chłopak chciał skorzystać z telefonu. 336 00:39:52,600 --> 00:39:54,900 Twierdził, że miał miejsce jakiś wypadek. 337 00:39:55,100 --> 00:39:57,600 No, ale zwróciło moją uwagę to, co powiedział. 338 00:39:57,800 --> 00:40:01,800 Słowa, których użył, były bardzo podobne do tego, co dziś w gazecie cytowano 339 00:40:01,900 --> 00:40:06,200 w związku z wczorajszą napaścią na tego pisarza i jego żonę. 340 00:40:07,400 --> 00:40:09,600 Jakieś parę minut temu. 341 00:40:11,700 --> 00:40:13,600 No, jeśli uważasz, że to konieczne, 342 00:40:13,800 --> 00:40:16,600 ale wydaje mi się, że sobie poszedł. 343 00:40:18,100 --> 00:40:19,900 Dobrze, niech będzie. 344 00:40:20,800 --> 00:40:23,000 Bardzo dziękuję. 345 00:40:25,500 --> 00:40:26,600 Rany! 346 00:40:27,400 --> 00:40:29,100 Czołem, czołem. 347 00:40:29,300 --> 00:40:30,800 Nareszcie się spotykamy. 348 00:40:30,800 --> 00:40:35,600 Nasza pogaduszka przez otwór na listy jakoś mnie nie usatysfakcjonowała. 349 00:40:36,900 --> 00:40:38,300 Kim jesteś? 350 00:40:39,400 --> 00:40:41,400 I jak udało ci się tu wejść? 351 00:40:43,300 --> 00:40:46,700 Co ty sobie, do cholery, myślisz? 352 00:40:50,600 --> 00:40:55,300 Nieładnie, nieładnie, ty stara obleśnico. 353 00:40:55,500 --> 00:40:59,200 Słuchaj, mały dupku! 354 00:40:59,300 --> 00:41:02,900 Masz się obrócić i wyjść stąd w ten sam sposób, w jaki tu wszedłeś. 355 00:41:06,000 --> 00:41:07,600 Zostaw, do diabła, nie dotykaj! 356 00:41:07,700 --> 00:41:10,300 To drogocenne dzieło sztuki. 357 00:41:21,000 --> 00:41:23,500 Czego chcesz, do cholery? 358 00:41:24,700 --> 00:41:27,800 Cóż, jeśli mam być z panią szczery, 359 00:41:27,900 --> 00:41:31,400 to jestem uczestnikiem międzynarodowego konkursu, 360 00:41:31,500 --> 00:41:35,400 w którym należy sprzedać jak najwięcej czasopism. 361 00:41:35,500 --> 00:41:37,700 Nie pleć bzdur, synku, 362 00:41:37,900 --> 00:41:42,500 tylko się wynoś, zanim wpakujesz się w poważne tarapaty. 363 00:41:42,800 --> 00:41:48,000 Mówiłam, żebyś to zostawił! Wynoś się, zanim sama cię wyrzucę! 364 00:41:48,400 --> 00:41:51,400 Gówniarzu przebrzydły! 365 00:41:51,800 --> 00:41:55,600 Ja ci dam włamywać się do cudzych domów! 366 00:41:56,800 --> 00:41:57,800 Pieprzony... 367 00:41:57,900 --> 00:41:59,000 mały... 368 00:41:59,500 --> 00:42:01,100 gnojek! 369 00:43:10,600 --> 00:43:13,800 - Spadamy stąd, zaraz będzie tu policja. - To dla ciebie, mój druhu. 370 00:43:20,300 --> 00:43:23,300 Wy gnoje! Jestem ślepy! 371 00:43:23,400 --> 00:43:27,600 Przez was oślepłem, wy gnoje! Nic nie widzę! 372 00:43:41,300 --> 00:43:44,600 Nie macie na co liczyć, braciszkowie. 373 00:43:44,700 --> 00:43:49,100 Nie pisnę ani słowem, dopóki nie zjawi się tu mój prawnik. 374 00:43:49,300 --> 00:43:52,100 Znam przecież prawo, dranie. 375 00:43:59,800 --> 00:44:01,600 W takim razie, Tom, 376 00:44:03,000 --> 00:44:07,000 musimy uświadomić naszemu przyjacielowi, że my też znamy prawo, 377 00:44:07,100 --> 00:44:09,900 ale znajomość prawa to nie wszystko. 378 00:44:24,600 --> 00:44:27,500 Szkaradna ta twoja rana, malutki. 379 00:44:28,300 --> 00:44:33,300 Szkoda, że psuje tak twoją urodę. 380 00:44:35,200 --> 00:44:37,000 Kto to zrobił, hmm? 381 00:44:38,300 --> 00:44:40,100 Skąd to masz? 382 00:44:42,500 --> 00:44:44,700 O co ci chodzi, draniu? 383 00:44:44,900 --> 00:44:47,100 To za pewną panią, 384 00:44:47,400 --> 00:44:50,600 ty obrzydliwy kundlu. 385 00:44:52,900 --> 00:44:54,200 Weźcie go ode mnie! 386 00:44:55,100 --> 00:44:57,300 Podły gówniarz. 387 00:45:05,400 --> 00:45:06,800 Dobry wieczór, panie Deltoid. 388 00:45:06,900 --> 00:45:08,700 Dobry wieczór, panie sierżancie. 389 00:45:08,900 --> 00:45:10,100 Są w pokoju B. 390 00:45:10,300 --> 00:45:12,000 Bardzo dziękuję. 391 00:45:12,900 --> 00:45:14,100 Sierżancie... 392 00:45:14,300 --> 00:45:17,100 - O, dobry wieczór, panie Deltoid. - Dobry wieczór, inspektorze. 393 00:45:17,200 --> 00:45:20,200 - Napije się pan herbaty? - Nie, dziękuję, sierżancie. Może później. 394 00:45:20,400 --> 00:45:22,400 - Poproszę jednorazowe ręczniczki. - Tak jest, sir. 395 00:45:22,600 --> 00:45:25,000 Przesłuchujemy więźnia. 396 00:45:25,100 --> 00:45:28,900 - Zechce pan wejść. - Z miłą chęcią. 397 00:45:29,300 --> 00:45:32,400 Dobry wieczór, sierżancie. Dobry wieczór, wszystkim. 398 00:45:34,200 --> 00:45:37,500 Ojej, ojej. Chłopiec jest w strasznym stanie, czyż nie? 399 00:45:37,600 --> 00:45:39,600 Proszę tylko na niego spojrzeć. 400 00:45:39,700 --> 00:45:41,800 Wygląda jak jakaś pokraka. 401 00:45:42,000 --> 00:45:44,000 Przemoc rodzi przemoc. 402 00:45:44,100 --> 00:45:46,200 Stawiał opór przedstawicielom prawa. 403 00:45:47,600 --> 00:45:51,000 Cóż, na tym się kończy moja praca nad tobą... 404 00:45:51,100 --> 00:45:54,400 właśnie na tym, tak. 405 00:45:54,600 --> 00:45:56,300 To nie ja, proszę brata. 406 00:45:56,300 --> 00:45:58,100 Niech pan się za mną wstawi, nie jestem przecież taki zły. 407 00:45:58,300 --> 00:46:00,400 Zostałem wkopany na skutek zdrady, proszę pana. 408 00:46:00,500 --> 00:46:03,600 Ma chłopak gadane, oj ma. 409 00:46:03,600 --> 00:46:07,000 Gdzie są moi druhowie, ci zdrajcy? Łapcie ich, zanim uciekną. 410 00:46:07,100 --> 00:46:09,100 To był wszystko ich pomysł, bracia. 411 00:46:09,300 --> 00:46:12,100 Zmusili mnie do tego, ja jestem niewinny. 412 00:46:18,700 --> 00:46:21,500 Jesteś teraz mordercą, chłopcze. 413 00:46:22,100 --> 00:46:23,500 Mordercą. 414 00:46:24,200 --> 00:46:26,300 Wcale nie, proszę pana. 415 00:46:26,500 --> 00:46:28,400 To było tylko lekkie pyknięcie, 416 00:46:28,500 --> 00:46:31,100 wciąż oddychała, przysięgam. 417 00:46:31,500 --> 00:46:33,800 Byłem przed chwilą w szpitalu. 418 00:46:34,000 --> 00:46:36,300 Twoja ofiara nie żyje. 419 00:46:36,500 --> 00:46:39,800 Proszę się przyznać, próbuje mnie pan zastraszyć. 420 00:46:39,900 --> 00:46:42,000 To jakaś nowa forma tortury. 421 00:46:42,100 --> 00:46:45,500 - Przyznaj się, panie bracie! - To będzie twoja własna tortura. 422 00:46:45,600 --> 00:46:49,600 I modlę się, by doprowadziła cię do szaleństwa. 423 00:46:51,300 --> 00:46:54,500 Jeśli ma pan ochotę zrobić mu bęcki, proszę się nie krępować. 424 00:46:54,600 --> 00:46:56,500 Przytrzymamy go. 425 00:46:57,200 --> 00:47:00,400 Pewnie bardzo się pan na nim zawiódł. 426 00:47:29,800 --> 00:47:33,600 /To tragiczna i najsmutniejsza /część tej opowieści, 427 00:47:33,700 --> 00:47:36,000 /o, bracia moi i jedyni /przyjaciele. 428 00:47:36,200 --> 00:47:40,800 /Po zakończeniu procesu, /w którym padło wiele ostrych słów 429 00:47:40,900 --> 00:47:43,200 /pod adresem waszego przyjaciela /i narratora, 430 00:47:43,400 --> 00:47:47,600 /zostałem skazany na czternastoletni /pobyt w Stargent numer 84-F, 431 00:47:47,700 --> 00:47:51,400 /ze śmierdzącymi zboczeńcami /i zwyrodnialcami jako współwięźniami. 432 00:47:51,500 --> 00:47:58,000 /Zszokowany tatko wygrażał Bogu swymi /poobcieranymi i zakrwawionymi pięściami. 433 00:47:58,200 --> 00:48:01,500 /A mamcia zawodziła, jak to możliwe, 434 00:48:01,600 --> 00:48:07,000 /by jej ukochany jedynak /tak ich zawiódł. 435 00:48:07,100 --> 00:48:10,100 Dobry. Jeden znad Tamizy, proszę pana. 436 00:48:11,100 --> 00:48:12,800 Dobrze, proszę otwierać. 437 00:48:12,900 --> 00:48:14,500 Tak jest. 438 00:48:30,700 --> 00:48:33,000 Witam pana, oto papiery więźnia. 439 00:48:33,200 --> 00:48:34,800 Dziękuję panu. 440 00:48:36,300 --> 00:48:39,100 - Imię i nazwisko? - Alexander De Large. 441 00:48:39,300 --> 00:48:41,300 Znajdujesz się obecnie w więzieniu Parkmoor. 442 00:48:41,500 --> 00:48:45,100 Od tej pory będziesz tytułował wszystkich oficerów "sir". 443 00:48:45,200 --> 00:48:46,200 Imię i nazwisko? 444 00:48:46,300 --> 00:48:48,800 Alexander De Large, sir. 445 00:48:48,900 --> 00:48:50,100 Wyrok? 446 00:48:50,300 --> 00:48:51,500 Czternaście lat, sir. 447 00:48:51,600 --> 00:48:52,600 Za? 448 00:48:52,800 --> 00:48:54,000 Morderstwo, sir. 449 00:48:54,200 --> 00:48:57,200 Dobrze. Proszę zdjąć kajdanki. 450 00:49:08,400 --> 00:49:11,000 Od tej chwili nazywasz się 655321. 451 00:49:11,100 --> 00:49:14,500 Twoim obowiązkiem jest zapamiętać ten numer. 452 00:49:14,600 --> 00:49:16,700 Dziękuję. Bardzo dobrze. 453 00:49:16,900 --> 00:49:18,700 - Dzięki, szefie. - Proszę wypuścić oficera. 454 00:49:22,900 --> 00:49:25,500 Dobrze, opróżnij kieszenie. 455 00:49:29,100 --> 00:49:35,500 Czy widzisz białą linię namalowaną na podłodze tuż za tobą, 655321? 456 00:49:36,400 --> 00:49:37,300 Owszem, sir. 457 00:49:37,900 --> 00:49:41,600 Twoje stopy mają się znajdować po jej drugiej stronie! 458 00:49:48,600 --> 00:49:50,400 - Dobrze, sir. - Dobrze. 459 00:49:50,700 --> 00:49:52,100 Kontynuuj. 460 00:49:56,900 --> 00:50:00,900 Proszę to podnieść, a następnie położyć jak należy. 461 00:50:11,600 --> 00:50:13,800 Jedna połówka tabliczki czekolady. 462 00:50:15,600 --> 00:50:18,700 Jeden pęk kluczy na metalowym kółku. 463 00:50:21,600 --> 00:50:23,700 Jedna paczka papierosów. 464 00:50:26,800 --> 00:50:29,000 Dwa plastikowe długopisy.. 465 00:50:29,200 --> 00:50:31,400 Jeden czarny, jeden czerwony. 466 00:50:34,500 --> 00:50:37,800 Jeden kieszonkowy grzebień, czarny plastik. 467 00:50:38,200 --> 00:50:42,900 Jedna książeczka adresowa, imitacja czerwonej skóry. 468 00:50:51,500 --> 00:50:53,600 Jedna dziesięciopensówka. 469 00:50:54,900 --> 00:50:57,600 Jeden zegarek, biały metal. 470 00:50:57,800 --> 00:51:01,900 Pasek również z białego metalu. 471 00:51:02,900 --> 00:51:05,000 Masz coś jeszcze w kieszeniach? 472 00:51:05,900 --> 00:51:07,500 - Nie, sir. - Dobrze. 473 00:51:07,700 --> 00:51:10,900 W takim razie podpisz się tu, pod swoją cenną własnością. 474 00:51:19,600 --> 00:51:25,800 Twój tytoń i czekolada przepadają, jako że jesteś skazańcem. 475 00:51:26,500 --> 00:51:29,800 Proszę przejść do tamtego stołu i się rozebrać. 476 00:51:36,700 --> 00:51:38,400 Czy dziś rano znajdowałeś się pod opieką policji? 477 00:51:38,500 --> 00:51:38,800 Nie, sir. 478 00:51:39,000 --> 00:51:40,600 Jedna marynarka, koloru niebieskiego, w prążki. 479 00:51:40,700 --> 00:51:41,900 Pod opieką rodziców? 480 00:51:42,100 --> 00:51:43,300 Tak, proszę pana. 481 00:51:43,400 --> 00:51:45,400 - Jeden krawat, niebieski. - Wyznanie? 482 00:51:45,500 --> 00:51:46,700 Anglik, sir. 483 00:51:46,800 --> 00:51:48,700 Czy chodzi ci o anglikanizm? 484 00:51:48,700 --> 00:51:50,600 Właśnie tak, sir. 485 00:51:50,700 --> 00:51:51,900 Brunet, czyż nie? 486 00:51:52,000 --> 00:51:53,300 Szatyn, sir. 487 00:51:53,400 --> 00:51:54,600 Oczy niebieskie? 488 00:51:54,700 --> 00:51:56,200 Tak jest, sir. 489 00:51:56,300 --> 00:51:59,000 Nosisz okulary albo szkła kontaktowe? 490 00:51:59,200 --> 00:52:00,100 Nie, sir. 491 00:52:00,200 --> 00:52:02,300 Jedna koszula z kołnierzem. Koloru niebieskiego. 492 00:52:02,500 --> 00:52:05,600 Czy otrzymujesz pomoc medyczną w związku z jakąś chorobą przewlekłą? 493 00:52:05,700 --> 00:52:06,300 Nie, sir. 494 00:52:06,500 --> 00:52:09,100 Jedna para butów, czarna skóra, na zamek, zniszczone. 495 00:52:09,300 --> 00:52:11,900 - Choroba psychiczna? - Nie, sir. 496 00:52:12,200 --> 00:52:16,000 - Nosisz protezę dentystyczną lub ortopedyczną? - Nie, sir. 497 00:52:16,300 --> 00:52:18,500 Jedna para spodni, koloru niebieskiego, w prążki. 498 00:52:18,600 --> 00:52:21,400 Doświadczyłeś kiedykolwiek nagłego omdlenia albo zawrotów głowy? 499 00:52:21,500 --> 00:52:22,100 Nie, sir. 500 00:52:22,200 --> 00:52:23,900 Jedna para czarnych skarpet. 501 00:52:24,000 --> 00:52:25,900 - Jesteś epileptykiem? - Nie, sir. 502 00:52:26,100 --> 00:52:28,600 Jedna para majtek, koloru białego, gumka niebieska. 503 00:52:28,800 --> 00:52:32,600 - Czy masz doświadczenia homoseksualne? - Nie, sir. 504 00:52:32,900 --> 00:52:36,700 - Dobrze. Środek przeciw molom. - Tak jest, proszę pana. 505 00:52:37,500 --> 00:52:42,200 A teraz odwróć się do ściany, pochyl i dotknij palców u stóp. 506 00:52:48,600 --> 00:52:50,300 - Choroby weneryczne? - Żadnych, proszę pana. 507 00:52:50,400 --> 00:52:52,100 - Wszy, wszy łonowe? - Nie mam, proszę pana. 508 00:52:52,200 --> 00:52:55,300 - Podejdź do wanny. - Tak jest, proszę pana. 509 00:52:57,300 --> 00:52:58,600 Więc jak to z wami będzie, co? 510 00:52:59,400 --> 00:53:03,000 Będziecie się tłuc po instytucjach takich jak ta? 511 00:53:03,100 --> 00:53:05,300 Chociaż większości z was wystarczy jedna. 512 00:53:05,400 --> 00:53:09,600 Czy przyłożycie rękę do dzieła Bożego 513 00:53:09,700 --> 00:53:13,500 i zrozumiecie, że w przyszłym świecie na nieskruszonych grzeszników czeka kara 514 00:53:13,700 --> 00:53:15,900 znacznie gorsza niż to? 515 00:53:16,100 --> 00:53:18,200 Są tacy idioci wśród was, 516 00:53:18,300 --> 00:53:23,100 co sprzedają swe prawa za talerz zimnej owsianki. 517 00:53:23,300 --> 00:53:26,200 Podnieta, jaką daje kradzież, przemoc. 518 00:53:26,300 --> 00:53:29,000 Chęć pójścia w życiu na łatwiznę. 519 00:53:29,200 --> 00:53:34,600 A zatem pytam się was, w obliczu niezaprzeczalnych dowodów, czy warto? 520 00:53:34,800 --> 00:53:39,600 Tak, niepodważalnych dowodów na istnienie piekła. 521 00:53:39,700 --> 00:53:43,800 Wiem, wiem, przyjaciele. 522 00:53:43,900 --> 00:53:52,300 Dzięki moim wizjom wiem, że istnieje miejsce ciemniejsze niż więzienie, 523 00:53:52,400 --> 00:53:56,600 gorętsze niż jakikolwiek płomień ludzkiego ognia. 524 00:53:56,700 --> 00:54:02,600 Miejsce, gdzie dusze takich nieskruszonych przestępców jak wy... 525 00:54:04,400 --> 00:54:08,200 Nie śmiejcie się, do diaska, nie śmiejcie się. 526 00:54:08,300 --> 00:54:17,300 Powiadam, tacy jak wy wiją się w niekończących się męczarniach. 527 00:54:18,000 --> 00:54:26,800 Wasza skóra powoli będzie się złuszczać i odpadać, a w trzewiach poczujecie ogień. 528 00:54:26,900 --> 00:54:30,400 Wiem, o tak, wiem. 529 00:54:31,800 --> 00:54:36,400 Widziałem, że to ty, 920537! Widziałem! 530 00:54:36,700 --> 00:54:41,400 Na zakończenie zaśpiewamy psalm 258 z więziennego psałterza. 531 00:54:41,500 --> 00:54:44,800 Okażcie choć krztę szacunku, dranie. 532 00:54:46,300 --> 00:54:49,700 /Zbłąkaną owieczką byłem. 533 00:54:50,700 --> 00:54:53,500 - Śpiewać, do cholery, śpiewać. /- Swej zagrody nie kochałem. 534 00:54:53,600 --> 00:54:55,100 Głośniej! 535 00:54:57,300 --> 00:55:02,400 /Głosu mego pasterza też nie. 536 00:55:03,000 --> 00:55:07,500 /Nie dawałem sobą przewodzić. 537 00:55:08,500 --> 00:55:09,700 Głośniej! 538 00:55:10,000 --> 00:55:13,200 /- Byłem zagubionym dzieckiem. - Nie było to pouczające, bynajmniej. 539 00:55:13,400 --> 00:55:17,400 /Od dwóch lat siedziałem /w tej piekielnej dziurze i ludzkim zoo, 540 00:55:17,500 --> 00:55:20,800 /kopany i bity /przez brutalnych strażników, 541 00:55:20,900 --> 00:55:24,000 /co i rusz napotykając na zboczeńców, 542 00:55:24,100 --> 00:55:29,000 /którzy ślinili się na tak łakomy /kąsek jak wasz narrator. 543 00:55:34,800 --> 00:55:39,500 /Do moich obowiązków należało pomagać /księdzu Charlie'mu w niedzielnej mszy. 544 00:55:39,500 --> 00:55:42,800 /Był strasznym draniem, 545 00:55:42,900 --> 00:55:46,100 /ale z jakiegoś powodu sobie mnie upodobał. /Zapewne ze względu na mój młody wiek 546 00:55:46,200 --> 00:55:49,700 /i zapał do studiowania Księgi. 547 00:56:10,700 --> 00:56:14,600 /Czytając o biczowaniu /i koronach cierniowych, 548 00:56:14,700 --> 00:56:16,800 /widziałem siebie jako uczestnika, 549 00:56:16,900 --> 00:56:21,000 /a nawet przywódcę tego całego katowania /i przybijania na krzyż. 550 00:56:21,100 --> 00:56:24,600 /Ubranego we wspaniałą rzymską /zbroję, rzecz jasna. 551 00:56:36,400 --> 00:56:39,000 /Mniej interesująca była dalsza /część Księgi, 552 00:56:39,100 --> 00:56:43,800 /w której więcej gadano niż walczono. 553 00:56:43,900 --> 00:56:47,200 /Za to super były fragmenty, w których /żydki najpierw się wzajemnie mordują, 554 00:56:47,300 --> 00:56:49,700 /a potem piją swoje hebrajskie wino, 555 00:56:50,000 --> 00:56:53,200 /by następnie wylądować w łóżku /z pokojówkami swych żon. 556 00:56:53,200 --> 00:56:55,400 /To mnie nakręcało. 557 00:57:26,600 --> 00:57:29,600 "Nie bierz przykładu ze złoczyńców. 558 00:57:29,900 --> 00:57:32,200 Ani nie pożądaj ich towarzystwa. 559 00:57:32,300 --> 00:57:35,500 Albowiem myślą oni tylko o kradzieży, 560 00:57:35,700 --> 00:57:38,700 a mówią tylko kłamstwa." 561 00:57:38,800 --> 00:57:45,000 "Jeśli zaś stracisz nadzieję, w chwili słabości, opuści cię siła." 562 00:57:45,100 --> 00:57:46,900 Pięknie, mój synu, pięknie. 563 00:57:47,000 --> 00:57:48,400 Ojcze... 564 00:57:52,300 --> 00:57:54,100 Staram się, czyż nie? 565 00:57:54,300 --> 00:57:55,600 Tak, mój synu. 566 00:57:55,600 --> 00:57:58,100 - Daję z siebie wszystko, czyż nie? - Jak najbardziej. 567 00:57:58,200 --> 00:58:01,800 Nigdy nie złamałem żadnego z tutejszych przepisów, czyż nie, ojcze? 568 00:58:01,900 --> 00:58:06,300 To jak najbardziej prawda, 655321. Jesteś nad wyraz pomocny 569 00:58:06,400 --> 00:58:09,400 i wykazujesz najprawdziwszą chęć poprawy. 570 00:58:09,500 --> 00:58:10,900 Ojcze... 571 00:58:12,300 --> 00:58:15,200 Czy mogę ojcu zadać pytanie natury prywatnej? 572 00:58:16,700 --> 00:58:18,800 Ależ oczywiście, mój synu. 573 00:58:28,800 --> 00:58:31,500 Czy coś cię gnębi, mój synu? 574 00:58:34,500 --> 00:58:36,900 Nie wstydź się powiedzieć. 575 00:58:39,300 --> 00:58:47,000 Wiedz, że nieobce mi strapienia chłopców, 576 00:58:47,200 --> 00:58:51,000 którzy pozbawieni są towarzystwa kobiet. 577 00:58:53,800 --> 00:58:56,300 Nie chodzi mi o te sprawy, ojcze. 578 00:58:59,900 --> 00:59:03,400 Tylko o to, o czym tyle się teraz mówi, ojcze. 579 00:59:03,800 --> 00:59:05,600 O tej nowej terapii, 580 00:59:05,700 --> 00:59:08,200 dzięki której natychmiast wychodzi się z więzienia, 581 00:59:08,400 --> 00:59:11,000 aby już nigdy do niego nie wrócić. 582 00:59:11,700 --> 00:59:14,100 Skąd o tym wiesz? 583 00:59:14,200 --> 00:59:17,000 Kto rozmawia na takie tematy? 584 00:59:17,200 --> 00:59:19,700 Różne rzeczy się słyszy, ojcze. 585 00:59:19,900 --> 00:59:22,200 Zdaje się, że dwaj strażnicy o tym mówili, 586 00:59:22,400 --> 00:59:25,500 a ktoś ich przypadkiem podsłuchał. 587 00:59:25,900 --> 00:59:29,400 Ktoś inny znalazł wycinek z gazety w warsztacie, 588 00:59:29,600 --> 00:59:32,300 w którym jest to dokładniej opisane. 589 00:59:35,100 --> 00:59:38,900 A może dałoby się zapisać mnie na tę nową terapię, ojcze? 590 00:59:40,400 --> 00:59:46,700 Zdaje się, że chodzi ci o metodę Ludovico. 591 00:59:47,400 --> 00:59:49,800 Nie wiem, jak ją nazywają, ojcze. 592 00:59:49,900 --> 00:59:51,900 Wiem tylko, że dzięki niej szybciej jest się wypuszczanym 593 00:59:52,100 --> 00:59:54,700 by już nigdy tu nie powrócić. 594 00:59:55,300 --> 00:59:58,300 Tego jeszcze nie udowodniono, 655321. 595 00:59:58,400 --> 01:00:02,700 Metoda jest na razie w fazie eksperymentalnej. 596 01:00:03,000 --> 01:00:05,900 Ale została już wykorzystana, czyż nie, ojcze? 597 01:00:06,000 --> 01:00:08,900 W tym więzieniu nie. Jeszcze nie. 598 01:00:09,100 --> 01:00:11,600 Naczelnik ma wątpliwości co do jej skuteczności, 599 01:00:11,700 --> 01:00:15,500 a słyszałem, że niesie ona za sobą poważne zagrożenia. 600 01:00:17,400 --> 01:00:20,400 Nie obchodzą mnie te zagrożenia, ojcze. 601 01:00:22,000 --> 01:00:24,200 Ja po prostu chcę być dobry. 602 01:00:25,400 --> 01:00:30,500 Chcę, by reszta mojego życia była jednym wielkim dobrym uczynkiem. 603 01:00:30,600 --> 01:00:37,300 Pytanie, czy ta nowa metoda naprawdę czyni człowieka dobrym. 604 01:00:38,000 --> 01:00:40,400 Dobroć płynie z wnętrza. 605 01:00:40,500 --> 01:00:43,400 Dobroć to wynik wyboru, 606 01:00:43,600 --> 01:00:48,300 a jeśli człowiek nie może wybrać, przestaje być człowiekiem. 607 01:00:49,900 --> 01:00:55,000 Nie wiem, po co mieszamy w to tę całą metafizykę, ojcze. 608 01:00:56,100 --> 01:00:59,200 Wiem tylko, że chcę być dobry. 609 01:01:01,200 --> 01:01:03,200 Bądź cierpliwy, mój synu. 610 01:01:03,300 --> 01:01:05,700 Zaufaj Panu. 611 01:01:07,500 --> 01:01:11,200 "Poucz syna swego, a on cię pokrzepi 612 01:01:11,300 --> 01:01:14,300 i napełni radością duszę twą." 613 01:01:14,800 --> 01:01:16,200 Amen. 614 01:01:43,900 --> 01:01:46,000 Wszyscy obecni, sir. 615 01:01:46,000 --> 01:01:50,900 - Wyśmienicie. Wszyscy obecni, sir. - Świetnie. 616 01:02:46,400 --> 01:02:48,000 Zatrzymać się! 617 01:02:48,400 --> 01:02:50,100 A teraz słuchać! 618 01:02:50,700 --> 01:02:52,700 Ustawcie się w dwuszeregu 619 01:02:52,700 --> 01:02:55,500 pod tamtą ścianą, twarze zwrócone w tamtą stronę. 620 01:02:55,700 --> 01:02:57,300 Ale już! 621 01:02:57,700 --> 01:02:58,800 Ruszać się. 622 01:02:59,000 --> 01:03:00,400 Przestać gadać! 623 01:03:06,100 --> 01:03:08,800 Więźniowie gotowi do inspekcji, sir. 624 01:03:24,600 --> 01:03:26,000 Ilu na celę? 625 01:03:26,100 --> 01:03:28,100 W tym bloku czterech, sir. 626 01:03:28,800 --> 01:03:31,200 Wiecie, czym kończy się upychanie więźniów na małej powierzchni? 627 01:03:31,300 --> 01:03:34,600 Przestępczością skoncentrowaną. Zbrodnią w trakcie trwania kary. 628 01:03:34,700 --> 01:03:38,600 Zgadzam się. Potrzebujemy zatem większych więzień i większych funduszy. 629 01:03:38,700 --> 01:03:40,600 Na to nie macie szans, drogi panie. 630 01:03:40,700 --> 01:03:45,100 Rząd nie może dłużej tolerować takich przestarzałych teorii. 631 01:03:45,300 --> 01:03:49,000 Już niedługo wszystkie więzienia będą zajęte przez więźniów politycznych. 632 01:03:49,200 --> 01:03:52,800 A przestępców takich jak tych tu należy po prostu leczyć. 633 01:03:53,000 --> 01:03:55,800 Zabić w nich instynkt zabijania i tyle. 634 01:03:56,000 --> 01:03:58,300 Całkowita resocjalizacja w przeciągu roku. 635 01:03:58,400 --> 01:04:00,800 Widzicie przecież, że odsiadka nie ma na nich żadnego wpływu. 636 01:04:00,900 --> 01:04:03,900 Rzekoma kara wręcz ich bawi. 637 01:04:04,100 --> 01:04:08,200 - Ma pan absolutnie rację. - Stul pysk! 638 01:04:08,700 --> 01:04:12,400 - Kto to powiedział? - Ja, proszę pana. 639 01:04:18,500 --> 01:04:20,400 Za co się tu znalazłeś? 640 01:04:20,500 --> 01:04:22,700 Za nieumyślne zabójstwo, proszę pana. 641 01:04:22,800 --> 01:04:25,700 Brutalne morderstwo na kobiecie, sir. W związku z próbą włamania. 642 01:04:25,800 --> 01:04:27,500 Czternaście lat, sir! 643 01:04:28,700 --> 01:04:30,000 Wspaniale. 644 01:04:31,400 --> 01:04:32,700 Jest przedsiębiorczy, 645 01:04:32,800 --> 01:04:35,500 agresywny, towarzyski, 646 01:04:35,600 --> 01:04:39,900 młody, zuchwały i okrutny. 647 01:04:40,200 --> 01:04:42,800 - Pasuje idealnie. - Jak pan uważa. 648 01:04:42,900 --> 01:04:44,500 Możemy jeszcze rzucić okiem na blok C. 649 01:04:44,600 --> 01:04:46,800 Nie trzeba, on nadaje się idealnie. 650 01:04:46,900 --> 01:04:48,800 Proszę przesłać mi jego dokumenty. 651 01:04:48,900 --> 01:04:52,600 Ten niebezpieczny chuligan będzie niedługo nie do poznania. 652 01:04:52,600 --> 01:04:54,800 Dziękuję panu za tę szansę. 653 01:04:54,900 --> 01:04:57,800 Obyś ją wykorzystał, chłopcze. 654 01:04:57,900 --> 01:05:00,500 - Przejdziemy do mojego gabinetu? - Chodźmy. 655 01:05:07,200 --> 01:05:08,700 Wejść. 656 01:05:10,300 --> 01:05:11,300 Sir! 657 01:05:11,400 --> 01:05:13,500 655321 czeka, sir! 658 01:05:13,500 --> 01:05:14,700 Bardzo dobrze. 659 01:05:14,800 --> 01:05:16,500 Stanąć dokładnie za białą linią, 660 01:05:16,600 --> 01:05:19,200 podać imię i nazwisko panu naczelnikowi. 661 01:05:19,900 --> 01:05:23,300 Alexander de Large, proszę pana. 655321. 662 01:05:25,800 --> 01:05:29,100 Zapewne nie zdajesz sobie sprawy, kto nas odwiedził dziś rano? 663 01:05:29,200 --> 01:05:32,900 Nie kto inny jak sam minister spraw wewnętrznych. 664 01:05:33,100 --> 01:05:35,100 Nowy minister spraw wewnętrznych. 665 01:05:35,300 --> 01:05:38,300 Nowicjusz, jak to się mówi. 666 01:05:39,400 --> 01:05:42,900 Z głową pełną szalonych pomysłów, ale co zrobić. 667 01:05:43,100 --> 01:05:45,500 Rozkaz to rozkaz. 668 01:05:45,600 --> 01:05:49,200 Ale w sekrecie ci powiem, że nie podoba mi się to wszystko. 669 01:05:49,400 --> 01:05:51,800 Wyznaję zasadę "oko za oko, ząb za ząb". 670 01:05:52,000 --> 01:05:55,000 Skoro państwo tyle się przez was chuliganów nacierpiało, 671 01:05:55,200 --> 01:06:01,000 powinno odpłacić wam tym samym, czyż nie? 672 01:06:01,800 --> 01:06:03,800 Nowy pogląd głosi, że nie. 673 01:06:04,000 --> 01:06:07,500 Nowy pogląd głosi, że zło należy przemieniać w dobro. 674 01:06:07,600 --> 01:06:10,700 Co wydaje się być zupełnie niesprawiedliwe, co? 675 01:06:11,000 --> 01:06:13,600 - Proszę pana... - Stul pysk, gnoju! 676 01:06:14,000 --> 01:06:16,300 Zostaniesz zreformowany. 677 01:06:17,000 --> 01:06:19,600 Jutro udasz się do niejakiego Brodsky'ego. 678 01:06:19,800 --> 01:06:21,400 Opuszczasz to miejsce. 679 01:06:21,600 --> 01:06:26,000 Zostaniesz przeniesiony do placówki medycznej Ludovico. 680 01:06:26,200 --> 01:06:30,200 Najprawdopodobniej za jakieś dwa tygodnie zostaniesz wypuszczony. 681 01:06:30,300 --> 01:06:32,300 Pewnie cię to cieszy? 682 01:06:32,500 --> 01:06:34,400 Odpowiadaj naczelnikowi, gdy o coś pyta! 683 01:06:34,500 --> 01:06:36,000 Tak, proszę pana. Dziękuję panu. 684 01:06:36,100 --> 01:06:38,500 Starałem się jak mogłem, sir. 685 01:06:38,700 --> 01:06:41,000 Dziękuję wszystkim. 686 01:06:43,200 --> 01:06:45,700 Podpisz się tu, przy krzyżyku. 687 01:06:48,700 --> 01:06:50,900 Nie czytaj, tylko podpisuj! 688 01:06:51,100 --> 01:06:54,800 Napisano tu, że zgadzasz się na anulowanie wyroku 689 01:06:55,000 --> 01:06:58,100 w zamian za wyrażenie zgody na poddanie się terapii Ludovico. 690 01:06:58,200 --> 01:06:59,600 I jeszcze to. 691 01:07:06,700 --> 01:07:08,400 I to. 692 01:07:20,800 --> 01:07:24,800 /Następnego ranka przewieziono /mnie do placówki medycznej Ludovico, 693 01:07:24,900 --> 01:07:26,800 /znajdującej się poza miastem. 694 01:07:27,000 --> 01:07:30,700 /Trochę było mi żal /opuszczać pakę, 695 01:07:30,800 --> 01:07:34,300 /jak to zawsze w sytuacjach, /gdy człowiek się do czegoś przyzwyczai. 696 01:07:34,300 --> 01:07:36,500 Zatrzymać więźnia! 697 01:07:41,800 --> 01:07:44,400 Witam pana. Główny inspektor Barnes. 698 01:07:44,600 --> 01:07:50,400 Przewożę więźnia numer 655321 z Parkmoor do centrum Ludovico, sir. 699 01:07:50,600 --> 01:07:53,300 Witam, czekaliśmy na pana. 700 01:07:53,400 --> 01:07:54,800 Jestem doktor Alcot. 701 01:07:57,000 --> 01:07:59,700 Doktor Alcot. Miło mi, sir. 702 01:08:03,400 --> 01:08:06,500 - Czy jest pan gotów przejąć więźnia, sir? - Naturalnie. 703 01:08:06,700 --> 01:08:10,900 A zatem prosiłbym pana o podpisanie odpowiednich dokumentów, sir. 704 01:08:11,600 --> 01:08:13,100 Tutaj. 705 01:08:24,500 --> 01:08:26,100 I tutaj, sir. 706 01:08:31,400 --> 01:08:33,100 I tu. 707 01:08:51,900 --> 01:08:53,600 Proszę. 708 01:08:55,600 --> 01:08:57,600 Eskorta, do przodu! 709 01:09:00,600 --> 01:09:01,900 Stać! 710 01:09:03,900 --> 01:09:05,700 Proszę wybaczyć. 711 01:09:12,200 --> 01:09:15,500 Czy jest jakiś oficer, który przejmie nadzór nad więźniem? 712 01:09:25,000 --> 01:09:28,600 Jeśli mogę coś doradzić, doktorze, to niech pan uważa na tego więźnia. 713 01:09:28,800 --> 01:09:32,400 Wyjątkowo agresywny egzemplarz, 714 01:09:32,500 --> 01:09:35,800 mimo całego swego lizusostwa względem kapłana więziennego i studiowania Biblii. 715 01:09:35,900 --> 01:09:39,700 Poradzimy sobie. Charlie, zaprowadź chłopca do jego pokoju. 716 01:09:39,800 --> 01:09:42,700 Tak jest. Proszę tędy. 717 01:09:51,400 --> 01:09:54,100 - Witaj, Charlie. - Dzień dobry, pani doktor. 718 01:09:55,200 --> 01:09:59,200 Witaj, Alex. Jestem doktor Brannon, asystentką doktora Brodsky'ego. 719 01:09:59,300 --> 01:10:01,100 Dzień dobry. Wspaniały dzień, prawda? 720 01:10:01,200 --> 01:10:04,500 Prawda. Pozwól, że to wezmę. 721 01:10:08,000 --> 01:10:10,600 - Jak się dziś czujesz? - Dobrze. 722 01:10:10,700 --> 01:10:15,300 Świetnie. Za chwilę poznasz doktora Brodsky'ego i rozpoczniemy terapię. 723 01:10:15,800 --> 01:10:18,500 Masz szczęście, że to ciebie wybrano, chłopcze. 724 01:10:20,200 --> 01:10:23,000 Zdaję sobie z tego sprawę i jestem głęboko wdzięczny, proszę pani. 725 01:10:23,200 --> 01:10:25,300 Zostaniemy przyjaciółmi, prawda, Alex? 726 01:10:25,500 --> 01:10:27,000 Mam taką nadzieję, proszę pani. 727 01:10:30,000 --> 01:10:32,500 W takim razie po co ten zastrzyk? Chcecie mnie uśpić? 728 01:10:32,600 --> 01:10:34,000 Skądże, nic z tych rzeczy. 729 01:10:34,400 --> 01:10:37,200 - Więc to witaminki? - Powiedzmy. 730 01:10:37,700 --> 01:10:41,700 Jesteś trochę niedokarmiony, więc po posiłku zaaplikujemy ci zastrzyk. 731 01:10:41,800 --> 01:10:46,500 Połóż się na prawym boku i spuść spodnie od piżamy. 732 01:10:56,300 --> 01:10:59,500 Na czym właściwie ma polegać to leczenie? 733 01:11:00,400 --> 01:11:04,700 Po prostu pokażemy ci parę filmów. 734 01:11:04,900 --> 01:11:07,400 Czyli coś w stylu kina? 735 01:11:07,700 --> 01:11:09,400 Można tak powiedzieć. 736 01:11:09,600 --> 01:11:10,500 To super. 737 01:11:10,600 --> 01:11:13,600 Lubię sobie od czasu do czasu pooglądać filmy. 738 01:11:15,400 --> 01:11:18,000 /I sobie pooglądałem. 739 01:11:18,400 --> 01:11:20,100 /Miejsce, do którego mnie zabrano, bracia, 740 01:11:20,200 --> 01:11:22,900 /nie wyglądało jak żadne znane mi kino. 741 01:11:23,200 --> 01:11:25,500 /Ubrano mnie w kaftan bezpieczeństwa, 742 01:11:25,600 --> 01:11:30,500 /a moją głowę zakuto /w hełm z wystającymi kablami. 743 01:11:30,600 --> 01:11:33,100 /A potem zaczepili jakieś /druty na moich powiekach, 744 01:11:33,100 --> 01:11:36,700 /żebym nie był w stanie zamknąć /oczu, nawet jak bym chciał. 745 01:11:36,900 --> 01:11:38,700 /Trochę to wszystko było dziwne, 746 01:11:38,900 --> 01:11:41,900 /ale pozwoliłem im zrobić to, /co sobie wymyślili. 747 01:11:42,000 --> 01:11:45,500 /Skoro w ciągu dwóch tygodni /mieli mnie wypuścić, 748 01:11:45,600 --> 01:11:49,200 /byłem skłonny znieść bardzo wiele, /o bracia moi. 749 01:12:14,500 --> 01:12:18,000 /Pierwszy film był świetnie zrobiony. 750 01:12:18,100 --> 01:12:20,100 /Jakby wprost z Hollywood. 751 01:12:20,300 --> 01:12:22,600 /Dźwięk był ekstra, 752 01:12:22,700 --> 01:12:25,900 /wrzaski i wycia brzmiały /bardzo realistycznie. 753 01:12:26,100 --> 01:12:31,700 /Słyszało się nawet sapanie walczących. 754 01:12:31,800 --> 01:12:33,800 /Aż tu nagle, kto by się spodziewał, 755 01:12:34,000 --> 01:12:38,400 /pojawiła się nasza stara /czerwona przyjaciółka. 756 01:12:38,600 --> 01:12:43,800 /Ta sama, co wszędzie, niczym /ogólnoświatowy produkt jednej firmy. 757 01:12:43,900 --> 01:12:46,100 /Pięknie. 758 01:12:46,400 --> 01:12:48,800 /Dziwne, że kolory w świecie rzeczywistym 759 01:12:49,200 --> 01:12:53,500 /wyglądają prawdziwe tylko, /gdy ogląda się je na ekranie. 760 01:12:56,400 --> 01:13:01,400 /W trakcie oglądania zacząłem czuć, 761 01:13:01,500 --> 01:13:03,800 /że nie do końca /wszystko ze mną w porządku. 762 01:13:04,000 --> 01:13:08,000 /Uznałem, że to przez /jedzenie i te wszystkie witaminy. 763 01:13:08,100 --> 01:13:12,500 /Próbowałem o tym zapomnieć /oglądając następny film, 764 01:13:12,700 --> 01:13:18,500 /w którym na jakiejś lasce /dokonywano starego bara-bara. 765 01:13:19,400 --> 01:13:21,500 /Najpierw jeden gość... 766 01:13:22,200 --> 01:13:23,500 /potem następny. 767 01:13:24,500 --> 01:13:26,100 /I następny. 768 01:13:29,000 --> 01:13:35,200 /Przy szóstym czy siódmym /sapiącym lubieżnie kolesiu, 769 01:13:35,400 --> 01:13:38,700 /zaczęło mi się robić niedobrze. 770 01:13:39,200 --> 01:13:41,800 /Ale nie mogłem zamknąć patrzałek, 771 01:13:42,000 --> 01:13:45,500 /a gdy próbowałem /skierować wzrok na coś innego, 772 01:13:45,700 --> 01:13:50,700 /okazało się, że /w polu widzenia mam tylko ekran. 773 01:13:53,400 --> 01:13:57,200 Zabierzcie mnie stąd. Zaraz się porzygam. 774 01:13:58,100 --> 01:14:00,200 Dajcie mi coś na rzyganie! 775 01:14:04,400 --> 01:14:07,400 Już niedługo podany środek sprawi, że pacjent zacznie 776 01:14:07,500 --> 01:14:14,000 odczuwać paraliż oraz przerażenie połączone z poczuciem bezradności. 777 01:14:14,700 --> 01:14:18,700 Jeden z wcześniejszych pacjentów porównał to uczucie do śmierci, 778 01:14:18,800 --> 01:14:21,900 poprzez uduszenie lub utonięcie. 779 01:14:22,500 --> 01:14:25,300 Według naszych badań, to właśnie w tym okresie 780 01:14:25,400 --> 01:14:33,200 pacjent najlepiej uczy się kojarzyć to okropne przeżycie 781 01:14:33,300 --> 01:14:36,400 z obrazami przemocy, które ma przed oczami. 782 01:14:38,100 --> 01:14:40,200 Doktor Brodsky jest bardzo zadowolony. 783 01:14:40,400 --> 01:14:42,900 Twój organizm reaguje prawidłowo. 784 01:14:43,900 --> 01:14:47,900 Naturalnie, jutro odbędą się dwie sesje - rano i popołudniu. 785 01:14:48,000 --> 01:14:51,200 Mówi pani, że muszę oglądać filmy dwa razy dziennie? 786 01:14:51,200 --> 01:14:54,500 Pod koniec dnia możesz się czuć lekko znużony. 787 01:14:54,700 --> 01:14:58,100 Musimy być wymagający, jeśli chcemy cię wyleczyć. 788 01:14:58,300 --> 01:14:59,500 To było straszne. 789 01:14:59,600 --> 01:15:03,900 Naturalnie, że tak. Przemoc to straszna rzecz. 790 01:15:04,100 --> 01:15:07,400 I tego właśnie uczy się twój organizm. 791 01:15:07,900 --> 01:15:10,800 Zupełnie nie rozumiem, dlaczego było mi tak niedobrze. 792 01:15:10,900 --> 01:15:14,300 Wcześniej się to nie zdarzało. Wcześniej czułem coś zupełnie innego. 793 01:15:14,400 --> 01:15:17,400 Kiedyś, jak w tym uczestniczyłem lub tylko patrzyłem, czułem się świetnie. 794 01:15:18,200 --> 01:15:21,800 Dziś było ci niedobrze, bo powoli dobrzejesz. 795 01:15:21,900 --> 01:15:27,500 Zdrowy człowiek na obecność zła reaguje strachem i nudnościami. 796 01:15:27,600 --> 01:15:29,900 Zdrowiejesz i tyle. 797 01:15:30,000 --> 01:15:32,000 O tej porze jutro będziesz jeszcze zdrowszy. 798 01:16:25,900 --> 01:16:28,000 /Było już jutro, bracia, 799 01:16:28,100 --> 01:16:29,800 /a ja starałem się, jak mogłem, 800 01:16:29,900 --> 01:16:35,500 /by robić to, czego sobie /życzyli, jak posłuszny chłopiec. 801 01:16:35,600 --> 01:16:37,300 /Więc siedziałem spokojnie, 802 01:16:37,400 --> 01:16:41,700 /podczas gdy oni puszczali mi /co mocniejsze przykłady Ultra-Przemocy. 803 01:16:42,100 --> 01:16:46,700 /Ale już bez dźwięku, bracia moi. /Jedyne, co dało się słyszeć, to muzyka. 804 01:16:47,600 --> 01:16:50,200 /I rozpoznałem, mimo /całego bólu i mdłości, 805 01:16:50,400 --> 01:16:54,400 /jaką muzykę puszczano mi w tle. 806 01:16:55,200 --> 01:17:00,900 /To był Ludwik Van. /Czwarta część dziewiątej symfonii. 807 01:17:16,500 --> 01:17:19,700 Nie, nie! Przestańcie, przestańcie, błagam! 808 01:17:20,100 --> 01:17:23,400 To grzech, to grzech! 809 01:17:28,800 --> 01:17:31,800 Grzech? Jaki grzech? 810 01:17:32,200 --> 01:17:37,400 To grzech tak wykorzystywać Ludwika Van. Beethoven nikomu krzywdy nie zrobił. 811 01:17:37,600 --> 01:17:40,100 On tylko komponował muzykę. 812 01:17:40,700 --> 01:17:45,200 - Czy chodzi ci o muzykę w tle? - Tak! 813 01:17:45,400 --> 01:17:48,700 - Słyszałeś wcześniej Beethovena? - Tak! 814 01:17:49,500 --> 01:17:53,000 - A zatem znasz się na muzyce. - Tak! 815 01:17:56,800 --> 01:17:58,700 Nic na to nie poradzimy. 816 01:17:59,300 --> 01:18:02,300 Jest to także element kary. 817 01:18:03,100 --> 01:18:05,400 Naczelnik powinien być zadowolony. 818 01:18:08,000 --> 01:18:10,100 Przykro mi, Alex. 819 01:18:10,300 --> 01:18:12,100 To dla twojego dobra. 820 01:18:12,200 --> 01:18:14,700 Będziesz musiał jeszcze trochę wytrzymać. 821 01:18:15,400 --> 01:18:19,200 Ale to niesprawiedliwie, że znajdując się w tak okropnym stanie 822 01:18:19,300 --> 01:18:22,400 słyszę cudną, cudną muzykę Ludwika Van. 823 01:18:22,800 --> 01:18:25,300 Musisz to zdzierżyć, chłopcze. 824 01:18:25,600 --> 01:18:28,200 W końcu sam się zdecydowałeś na tę terapię. 825 01:18:29,600 --> 01:18:32,500 Ale nie ma już potrzeby, byście ją kontynuowali. 826 01:18:32,700 --> 01:18:35,800 Udowodniliście mi, że cała ta Ultra-Przemoc i zabijanie 827 01:18:35,900 --> 01:18:39,300 to coś bardzo, bardzo złego! 828 01:18:39,500 --> 01:18:41,500 Dostałem swoją nauczkę. 829 01:18:41,600 --> 01:18:44,600 Otworzyliście mi oczy na pewne sprawy. 830 01:18:44,700 --> 01:18:47,800 Jestem wyleczony, chwała Panu! 831 01:18:48,000 --> 01:18:50,500 Jeszcze nie jesteś wyleczony, chłopcze. 832 01:18:51,200 --> 01:18:52,800 Ale panowie... 833 01:18:53,000 --> 01:18:54,400 Proszę pani! 834 01:18:54,700 --> 01:18:56,900 Teraz już widzę, że to wszystko było zbrodnią. 835 01:18:57,000 --> 01:19:01,200 Zbrodnią przeciw społeczeństwu, 836 01:19:01,400 --> 01:19:04,100 zbrodnią przeciw wrodzonemu prawu człowieka do życia i do bycia szczęśliwym 837 01:19:04,200 --> 01:19:07,200 bez obawy przed napaścią. 838 01:19:07,300 --> 01:19:10,500 Nie, chłopcze. To nam zostaw ferowanie wyroków. 839 01:19:10,700 --> 01:19:12,400 Pogódź się z tym. 840 01:19:12,500 --> 01:19:16,000 Już za niecałe dwa tygodnie będziesz wolny. 841 01:19:54,300 --> 01:19:58,700 Panie i panowie, chciałbym wam przedstawić naszego pacjenta. 842 01:19:58,800 --> 01:20:01,900 Jak widzicie, to okaz zdrowia. 843 01:20:02,100 --> 01:20:05,000 Wyspany, po sutym śniadaniu, 844 01:20:05,100 --> 01:20:08,400 nie jest pod wpływem żadnych środków odurzających ani hipnozy. 845 01:20:08,400 --> 01:20:12,300 Jutro pozwolimy mu wrócić z powrotem do świata. 846 01:20:12,400 --> 01:20:16,200 Wygląda jak każdy inny porządny młodzian spotkany na porannym spacerze. 847 01:20:16,800 --> 01:20:19,700 Panie i panowie, jakaż to ogromna zmiana, 848 01:20:19,800 --> 01:20:22,400 gdy porówna się tego chłopca 849 01:20:22,400 --> 01:20:25,400 z zepsutym do szpiku kości chuliganem sprzed dwóch lat. 850 01:20:25,500 --> 01:20:28,400 Dwa lata więzienia nie miały na niego wpływu. 851 01:20:29,000 --> 01:20:31,300 Ale czy aby na pewno? 852 01:20:31,400 --> 01:20:33,000 Nie całkiem. 853 01:20:33,100 --> 01:20:38,000 Więzienie nauczyło go służalczych uśmiechów i lepkiej słodyczy hipokryzji. 854 01:20:38,100 --> 01:20:43,900 Dołączył nowe przywary do szerokiego asortymentu wad, 855 01:20:44,000 --> 01:20:48,100 które już posiadał. 856 01:20:49,100 --> 01:20:52,300 Partia nasza obiecała przywrócić prawo i porządek 857 01:20:52,400 --> 01:20:56,600 oraz uczynić ulice bezpiecznymi dla spokojnych obywateli. 858 01:20:56,800 --> 01:21:00,900 Ta obietnica jest nareszcie realizowana. 859 01:21:01,000 --> 01:21:04,800 Panie i panowie, dzisiejszy dzień przejdzie do historii. 860 01:21:05,000 --> 01:21:09,600 Przemoc na tle przestępczym już niedługo należeć będzie do przeszłości. 861 01:21:10,500 --> 01:21:15,000 Ale dość gadania. Niech wydarzenia mówią same za siebie. 862 01:21:15,100 --> 01:21:19,400 Proszę o uwagę. 863 01:21:28,900 --> 01:21:31,600 Jeśli coś nie wypali, nasze głowy polecą jako pierwsze, panie ministrze. 864 01:21:31,700 --> 01:21:33,900 Ufam Brodsky'emu całkowicie. 865 01:21:34,100 --> 01:21:37,400 Sondaże pokazują, że niczym nie ryzykujemy. 866 01:21:46,400 --> 01:21:48,800 Cześć, kupo gówna. 867 01:21:51,500 --> 01:21:55,900 Sądząc po zapachu, to nie za często się myjesz? 868 01:21:56,400 --> 01:21:59,000 Czemu mnie obrażasz, bracie? Kąpałem się dziś rano. 869 01:21:59,300 --> 01:22:01,800 Och, "kąpał się dziś rano". 870 01:22:02,200 --> 01:22:04,400 Sugerujesz, że kłamię? 871 01:22:04,500 --> 01:22:09,000 - Nie, bracie. - A zatem masz mnie za idiotę. 872 01:22:14,500 --> 01:22:18,600 Dlaczego to zrobiłeś, bracie? Przecież niczym ci nie zawiniłem. 873 01:22:18,700 --> 01:22:20,900 Chcesz wiedzieć, dlaczego to zrobiłem? 874 01:22:21,200 --> 01:22:23,900 Widzisz, robię to... 875 01:22:24,100 --> 01:22:26,200 i to, i to, 876 01:22:26,400 --> 01:22:28,900 ponieważ nie podobasz mi się! 877 01:22:28,900 --> 01:22:31,400 A jeśli tobie się coś nie podoba, 878 01:22:31,500 --> 01:22:34,200 to proszę bardzo, pokaż co potrafisz. 879 01:22:34,300 --> 01:22:35,700 No dalej, zrób coś. 880 01:22:37,200 --> 01:22:39,100 Niedobrze mi. Niedobrze. 881 01:22:39,800 --> 01:22:41,600 Robi ci się niedobrze, tak? 882 01:22:41,700 --> 01:22:44,300 Proszę, pozwól mi wstać. 883 01:22:44,900 --> 01:22:48,700 Chcesz wstać? Zatem słuchaj uważnie. 884 01:22:49,300 --> 01:22:51,000 Jeśli chcesz wstać, 885 01:22:51,400 --> 01:22:53,400 to musisz najpierw coś dla mnie zrobić. 886 01:22:57,600 --> 01:22:59,300 Widzisz to? 887 01:23:00,200 --> 01:23:01,800 Widzisz ten but? 888 01:23:03,100 --> 01:23:04,600 Chcę, żebyś go polizał. 889 01:23:04,700 --> 01:23:08,700 No dalej, liż. 890 01:23:11,600 --> 01:23:14,100 /Bracia moi, uwierzycie, 891 01:23:14,200 --> 01:23:17,700 /że wasz oddany przyjaciel /i znoszący katorgi narrator 892 01:23:17,800 --> 01:23:20,300 /wysunął swój czerwony jęzor /najdalej, jak się dało, 893 01:23:20,400 --> 01:23:23,400 /by polizać brudny, /śmierdzący but? 894 01:23:24,100 --> 01:23:25,200 Jeszcze raz. 895 01:23:25,300 --> 01:23:27,900 /Ohydne mdłości zajęły miejsce radości, 896 01:23:28,000 --> 01:23:29,800 /którą wcześniej dawała mi żądza krwi. 897 01:23:30,400 --> 01:23:33,200 /Czułem, że zaraz wykituję. 898 01:23:33,300 --> 01:23:37,200 I jeszcze raz. Do czysta. 899 01:23:39,800 --> 01:23:43,100 Dziękujemy. To wystarczy. 900 01:23:47,200 --> 01:23:49,600 Dziękuję państwu. 901 01:25:00,000 --> 01:25:05,800 /Szła w moją stronę w blasku, /jakby otoczona światłem Bożej łaski. 902 01:25:05,900 --> 01:25:08,200 /Pierwsza myśl, /jaka przyszła mi do głowy, 903 01:25:08,400 --> 01:25:14,600 /to żeby ją zerżnąć tam, /na oczach wszystkich. 904 01:25:30,500 --> 01:25:33,100 /Ale natychmiast poczułem mdłości, 905 01:25:33,200 --> 01:25:39,400 /które zdawało się, że /tylko czekały na ten moment. 906 01:25:52,400 --> 01:25:53,400 Wystarczy. 907 01:25:53,600 --> 01:25:55,400 Dziękuję. 908 01:25:55,400 --> 01:25:57,400 Dziękujemy, skarbie. 909 01:26:19,100 --> 01:26:21,800 Lepiej ci już, chłopcze? 910 01:26:22,100 --> 01:26:24,600 Tak, proszę pana. Czuję się świetnie. 911 01:26:24,600 --> 01:26:26,700 - Wspaniale. - Czy wszystko było w porządku? 912 01:26:26,800 --> 01:26:27,800 Czy dobrze się spisałem? 913 01:26:27,900 --> 01:26:31,400 Wyśmienicie, chłopcze. Wyśmienicie. 914 01:26:31,500 --> 01:26:32,900 Jak państwo widzą, 915 01:26:33,000 --> 01:26:35,600 nasz pacjent kieruje się w stronę dobra, 916 01:26:35,700 --> 01:26:39,500 paradoksalnie poprzez kierowanie się w stronę zła. 917 01:26:39,700 --> 01:26:45,100 Zamiarowi dokonania aktu przemocy towarzyszy fizyczne cierpienie. 918 01:26:45,200 --> 01:26:51,300 Aby ulżyć owemu cierpieniu, pacjent musi zmienić swe zamiary o 180 stopni. 919 01:26:51,800 --> 01:26:53,300 Czy są jakieś pytania? 920 01:26:53,400 --> 01:26:55,000 Wybór. 921 01:26:58,300 --> 01:27:02,000 Chłopak nie ma możliwości wyboru, prawda? 922 01:27:02,100 --> 01:27:03,700 Kieruje się tylko własnym dobrem. 923 01:27:03,900 --> 01:27:05,900 Strach przed bólem 924 01:27:06,000 --> 01:27:10,600 sprawia, że skłonny jest poniżać się w tak groteskowy sposób. 925 01:27:10,800 --> 01:27:13,500 Nieszczerość tego zachowania jest oczywista. 926 01:27:13,600 --> 01:27:15,600 Przestając być złoczyńcą, 927 01:27:15,700 --> 01:27:20,400 przestaje również być istotą zdolną do dokonywania wyborów moralnych! 928 01:27:20,600 --> 01:27:23,000 Ojcze, to subtelności. 929 01:27:23,100 --> 01:27:26,400 Nas nie interesują motywy ani etyka jego postępowania. 930 01:27:26,500 --> 01:27:30,300 Interesuje nas jedynie walka z przestępczością... 931 01:27:32,500 --> 01:27:37,300 oraz przynajmniej częściowe wyludnienie więzień. 932 01:27:37,700 --> 01:27:40,300 Chłopiec będzie prawdziwym chrześcijaninem, 933 01:27:40,400 --> 01:27:42,600 gotowym nadstawić drugi policzek. 934 01:27:42,700 --> 01:27:45,900 Gotowym prędzej dać się ukrzyżować niż zrobić to komuś innemu. 935 01:27:46,000 --> 01:27:50,200 Zbyt łagodnym, by nawet pomyśleć o skrzywdzeniu muchy. 936 01:27:50,400 --> 01:27:54,300 Nawrócenie. O radości anielska! 937 01:27:54,400 --> 01:27:57,700 Grunt, że to działa! 938 01:28:01,900 --> 01:28:07,700 /Już następnego dnia, /wasz przyjaciel i narrator był wolny. 939 01:28:30,400 --> 01:28:33,500 {Y:bi}Morderca kociej damy wypuszczony 940 01:28:33,700 --> 01:28:38,300 {Y:bi}Lek na przestępczość zapewni spokój na ulicach 941 01:28:38,400 --> 01:28:42,200 {Y:bi}Morderca znów wolny: tryumf nauki 942 01:28:46,000 --> 01:28:47,500 Synu. 943 01:28:49,000 --> 01:28:51,500 - Czołem, czołem, tatku i mamciu. - Alex. 944 01:28:52,600 --> 01:28:54,000 Mamo. 945 01:28:55,700 --> 01:28:58,200 Jak się masz, kochana? Miło znów cię zobaczyć. 946 01:28:59,700 --> 01:29:02,200 - Tatku. - Co za niespodzianka. 947 01:29:02,300 --> 01:29:04,500 - Dobrze znów cię widzieć. - Dbasz o formę? 948 01:29:05,100 --> 01:29:06,500 Jak się masz? Co u was? 949 01:29:06,600 --> 01:29:11,100 Świetnie, świetnie. Żyjemy sobie powolutku. 950 01:29:11,600 --> 01:29:13,500 Cóż... 951 01:29:13,700 --> 01:29:15,600 Wróciłem. 952 01:29:18,100 --> 01:29:19,300 Tak, dobrze znów cię zobaczyć. 953 01:29:19,400 --> 01:29:21,900 Dlaczego nie powiedziałeś nam, że cię wypuszczają? 954 01:29:22,000 --> 01:29:26,200 Przepraszam mamciu, ale chciałem, żebyś miała z tatkiem niespodziankę. 955 01:29:26,400 --> 01:29:29,400 To ci się udało. Jesteśmy z lekka oszołomieni. 956 01:29:29,500 --> 01:29:32,500 Właśnie czytaliśmy o tobie w gazetach. 957 01:29:32,600 --> 01:29:34,500 Powinieneś był nas uprzedzić, chłopcze. 958 01:29:35,000 --> 01:29:38,300 Co nie znaczy, że się nie cieszymy, że tu jesteś. 959 01:29:38,400 --> 01:29:40,800 W dodatku wyleczony, co? 960 01:29:41,000 --> 01:29:43,100 Tak, tato, odwalili kawał dobrej roboty. 961 01:29:43,300 --> 01:29:46,100 Jestem całkowicie zresocjalizowany. 962 01:29:49,600 --> 01:29:51,500 Ciągle na tych samych śmieciach, co? 963 01:30:00,500 --> 01:30:10,200 Hej, tatku, co to za koleś siedzi na kanapie i wcina grzanki? 964 01:30:13,000 --> 01:30:15,800 To Joe. On... 965 01:30:16,800 --> 01:30:18,800 On tu teraz mieszka. 966 01:30:19,000 --> 01:30:24,700 To nasz lokator, wynajmuje twój pokój. 967 01:30:35,200 --> 01:30:36,900 Jak się masz, Joe? 968 01:30:37,000 --> 01:30:39,100 Wygodnie ci się mieszka? 969 01:30:39,200 --> 01:30:41,400 Nie narzekasz? 970 01:30:44,300 --> 01:30:46,300 Nasłuchałem się o tobie. 971 01:30:47,200 --> 01:30:49,100 Wiem, co wyrabiałeś. 972 01:30:53,400 --> 01:30:57,100 Złamałeś serce swoim biednym rodzicom. 973 01:30:58,000 --> 01:30:59,800 A teraz wróciłeś? 974 01:31:00,000 --> 01:31:04,800 Wróciłeś, by raz jeszcze zatruć życie swoim kochanym rodzicom, tak? 975 01:31:05,000 --> 01:31:06,500 Po moim trupie! 976 01:31:06,700 --> 01:31:12,300 Bo widzisz, byłem dla nich bardziej synem niż lokatorem. 977 01:31:13,800 --> 01:31:16,500 Joe, Joe, nie kłóćcie się chłopcy. 978 01:31:22,200 --> 01:31:25,700 Zasłoń chociaż usta, to obrzydliwe. 979 01:31:31,100 --> 01:31:32,800 Wszystko w porządku, chłopcze? 980 01:31:33,900 --> 01:31:35,700 Tatku, to ta terapia. 981 01:31:35,800 --> 01:31:38,500 To tak ohydne, że jeść mi się odechciało. 982 01:31:38,600 --> 01:31:42,600 Daj mu spokój, Joe, to ta terapia. 983 01:31:44,500 --> 01:31:47,500 Może powinniśmy coś zrobić? 984 01:31:48,400 --> 01:31:51,900 Zrobić ci herbatki, synku? 985 01:32:02,500 --> 01:32:05,700 A co zrobiliście z moimi rzeczami? 986 01:32:07,200 --> 01:32:09,700 Cóż... 987 01:32:10,100 --> 01:32:17,100 Wszystko zabrała policja, synu. 988 01:32:17,300 --> 01:32:22,700 Nowe przepisy mówią o wynagradzaniu krzywd ofiarom. 989 01:32:25,300 --> 01:32:27,000 A co z Bazylim? 990 01:32:29,900 --> 01:32:31,800 Gdzie jest mój wąż? 991 01:32:37,300 --> 01:32:39,600 Cóż... 992 01:32:41,900 --> 01:32:45,300 Miał mały wypadek. 993 01:32:49,200 --> 01:32:50,700 I odszedł z tego świata. 994 01:32:56,000 --> 01:32:58,200 To co teraz ze mną będzie? 995 01:33:00,300 --> 01:33:04,300 Przecież on zajmuje mi pokój. 996 01:33:04,300 --> 01:33:10,000 Nie da się zaprzeczyć, że ten dom jest również mój. 997 01:33:11,800 --> 01:33:15,300 A jakie propozycje mają mój tatko i mamcia? 998 01:33:21,200 --> 01:33:23,900 Cóż, to wszystko należy przemyśleć, synu. 999 01:33:25,000 --> 01:33:28,000 Nie możemy po prostu wyrzucić Joe'go. 1000 01:33:28,100 --> 01:33:30,000 Nie tak po prostu, prawda? 1001 01:33:30,200 --> 01:33:33,500 Przecież Joe jest tu w sprawach służbowych. 1002 01:33:33,700 --> 01:33:36,100 Na dwuletnim kontrakcie. 1003 01:33:36,200 --> 01:33:40,000 Podpisaliśmy umowę, prawda, Joe? 1004 01:33:41,700 --> 01:33:43,800 Widzisz synu, 1005 01:33:44,200 --> 01:33:48,400 Joe zapłacił już czynsz za przyszły miesiąc. 1006 01:33:48,500 --> 01:33:49,600 Cóż... 1007 01:33:50,100 --> 01:33:56,300 Nie możemy ot tak kazać mu się wynieść, prawda? 1008 01:33:56,600 --> 01:33:58,600 Tu chodzi o znacznie więcej. 1009 01:33:59,300 --> 01:34:01,900 Muszę się wami opiekować. 1010 01:34:02,000 --> 01:34:05,000 Byliście mi niczym ojciec i matka. 1011 01:34:05,100 --> 01:34:08,200 Przecież nie mogę was tak zostawić, 1012 01:34:08,400 --> 01:34:11,400 zdanych na łaskę i niełaskę tego potwora, 1013 01:34:11,600 --> 01:34:14,900 który nie godzien jest miana waszego syna. 1014 01:34:15,400 --> 01:34:21,100 Patrzcie, teraz udaje, że płacze. 1015 01:34:21,200 --> 01:34:24,200 Wyrzućcie go. Niech szuka mieszkania gdzie indziej. 1016 01:34:24,200 --> 01:34:28,700 Niech uczy się na własnych błędach i zrozumie, że taki ktoś jak on 1017 01:34:28,800 --> 01:34:32,400 nie zasługuje na tak wspaniałych rodziców jak wy. 1018 01:34:38,000 --> 01:34:39,400 Niech wam będzie. 1019 01:34:40,400 --> 01:34:42,400 Wiem jak jest. 1020 01:34:43,700 --> 01:34:48,700 Tyle już wycierpiałem. Tak strasznie dużo. 1021 01:34:49,300 --> 01:34:52,600 A wszyscy chcą, bym cierpiał dalej. 1022 01:34:54,400 --> 01:35:00,400 Czas najwyższy na twoją kolej. 1023 01:35:01,200 --> 01:35:03,000 Nasłuchałem się o twoich "dokonaniach", 1024 01:35:03,100 --> 01:35:05,200 siedząc tu przy rodzinnym stole. 1025 01:35:05,300 --> 01:35:08,500 Ciężko było tego słuchać. 1026 01:35:09,300 --> 01:35:12,600 Od większości tych historii robiło mi się niedobrze. 1027 01:35:14,500 --> 01:35:18,100 Zobacz, do jakiego stanu doprowadziłeś matkę. 1028 01:35:18,300 --> 01:35:20,000 Dobrze, już dobrze. 1029 01:35:32,900 --> 01:35:34,100 W porządku! 1030 01:35:34,800 --> 01:35:36,600 W takim razie wychodzę. 1031 01:35:36,700 --> 01:35:39,000 Już mnie nie zobaczycie. 1032 01:35:39,100 --> 01:35:40,900 Sam sobie poradzę. 1033 01:35:41,300 --> 01:35:45,000 Dziękuję wam bardzo. Sumienie wam jeszcze o mnie przypomni. 1034 01:35:46,300 --> 01:35:49,300 Nie traktuj tego w ten sposób, synu. 1035 01:36:51,500 --> 01:36:54,600 Masz jakąś drobną monetę, bracie? 1036 01:36:56,300 --> 01:36:59,500 Masz jakąś drobną monetę, bracie? 1037 01:37:03,000 --> 01:37:06,200 Masz jakąś drobną monetę, bracie? 1038 01:37:27,400 --> 01:37:29,000 Dziękuję ci, bracie. 1039 01:37:46,800 --> 01:37:50,700 Kurczę blade. A niech mnie! 1040 01:37:50,900 --> 01:37:54,600 Na Świętą Panienkę i wszystkich świętych w niebie. 1041 01:37:56,200 --> 01:37:58,400 Pamiętam każdą twarz, dupku. 1042 01:37:58,500 --> 01:38:00,000 Każdą. 1043 01:38:00,100 --> 01:38:03,000 Daj mi spokój, bracie, nigdy wcześniej cię nie widziałem. 1044 01:38:03,100 --> 01:38:06,700 To ten ohydny knurek, który niemal posłał mnie na tamten świat. 1045 01:38:06,800 --> 01:38:11,300 On i jego kumple, pobili mnie i skopali. 1046 01:38:11,400 --> 01:38:13,100 Zatrzymać go! Zatrzymać! 1047 01:38:13,200 --> 01:38:17,200 Śmiali się z mojej krwi i moich jęków, mordercze hieny. 1048 01:38:17,400 --> 01:38:20,900 /Cała zgraja starych, /śmierdzących lumpów 1049 01:38:21,000 --> 01:38:27,200 /miała ochotę pożreć żywcem /waszego narratora. 1050 01:38:27,300 --> 01:38:30,200 /Starość chciała zwyciężyć młodość. 1051 01:38:30,800 --> 01:38:34,100 /A ja nie odważyłem się nic /zrobić, o bracia moi. 1052 01:38:34,300 --> 01:38:36,500 /Już lepiej było dostać wciry 1053 01:38:36,500 --> 01:38:39,300 /niż znów poczuć mdłości /i ten straszliwy ból. 1054 01:38:39,400 --> 01:38:40,900 Dobrze, już dobrze! 1055 01:38:41,000 --> 01:38:42,100 Przestańcie! 1056 01:38:42,200 --> 01:38:45,700 Spokojnie, spokojnie. Nie zakłócajcie spokoju, wy niegrzeczni chłopcy. 1057 01:38:45,800 --> 01:38:48,800 Odsunąć się. 1058 01:38:48,900 --> 01:38:51,300 Coś się panu stało? 1059 01:38:53,400 --> 01:38:55,900 O nie. 1060 01:38:58,800 --> 01:39:00,300 Proszę, 1061 01:39:00,900 --> 01:39:06,600 proszę, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę. 1062 01:39:07,200 --> 01:39:09,900 Nasz mały Alex. 1063 01:39:10,000 --> 01:39:13,200 Kopę lat, druhu. Jak leci? 1064 01:39:13,300 --> 01:39:16,200 To niemożliwe, nie wierzę. 1065 01:39:16,300 --> 01:39:18,300 Oczy nie kłamią. 1066 01:39:18,400 --> 01:39:20,300 A może to jakaś sztuczka? 1067 01:39:20,500 --> 01:39:22,600 A jednak to nie są czary, co? 1068 01:39:22,800 --> 01:39:28,100 Praca dla dorosłych - policja. 1069 01:39:43,800 --> 01:39:46,900 Wyłaź, Alex. Może mały spacerek? 1070 01:39:58,300 --> 01:40:00,900 Chwila, chwila, druhowie moi. 1071 01:40:01,000 --> 01:40:02,700 Niczego nie rozumiem. 1072 01:40:02,800 --> 01:40:05,100 Co było, to było i już się nie powtórzy. 1073 01:40:05,200 --> 01:40:08,800 Ukarano mnie za moją przeszłość. Teraz jestem wyleczony. 1074 01:40:08,900 --> 01:40:11,600 Wyleczony, taa, o wszystkim nam czytano. 1075 01:40:11,700 --> 01:40:13,700 Inspektor przeczytał nam gazety. 1076 01:40:13,800 --> 01:40:16,600 Powiedział, że to bardzo dobra metoda. 1077 01:40:16,700 --> 01:40:18,100 Ale o co wam chodzi? 1078 01:40:18,300 --> 01:40:20,900 To przecież oni się na mnie rzucili, bracia. 1079 01:40:21,000 --> 01:40:23,800 Nie możecie stanąć po ich stronie. 1080 01:40:24,300 --> 01:40:26,600 Niemożliwe, żebyś był Dimem. 1081 01:40:26,700 --> 01:40:29,500 To wina lumpa, którego w dawnych czasach pobiliśmy. 1082 01:40:29,600 --> 01:40:33,200 Próbował się zemścić po latach. Pamiętasz, Dim? 1083 01:40:33,300 --> 01:40:34,900 Ma rację, to było dawno. 1084 01:40:35,000 --> 01:40:37,400 Tak dawno, że już nie pamiętam. 1085 01:40:37,500 --> 01:40:42,000 I nie mów do mnie Dim. Mów do mnie "panie władzo". 1086 01:40:42,300 --> 01:40:45,800 Ale dość wspominek, Alex. 1087 01:40:46,300 --> 01:40:49,500 Zapewnimy ci dozgonne wyleczenie. 1088 01:41:45,400 --> 01:41:49,500 - Wystarczy. - Ale on jeszcze wierzga. 1089 01:42:08,200 --> 01:42:10,200 Wyleczony, tak? 1090 01:42:11,700 --> 01:42:15,700 Do następnego razu, druhu. 1091 01:42:30,900 --> 01:42:34,900 /Gdzie miałem się podziać, /bez dachu nad głową i grosza przy duszy? 1092 01:42:35,100 --> 01:42:37,400 /Płakałem nad swoją dolą. 1093 01:42:37,600 --> 01:42:40,500 /Dom, dom, dom. 1094 01:42:40,700 --> 01:42:45,900 /Pragnąłem domu i na dom /się natknąłem, bracia, 1095 01:42:46,000 --> 01:42:52,000 /nie zdając sobie sprawy, /że już tu kiedyś byłem. 1096 01:43:40,100 --> 01:43:42,300 A któż to może być? 1097 01:43:57,700 --> 01:43:59,500 Pójdę zobaczyć. 1098 01:44:11,000 --> 01:44:12,600 Kto tam? 1099 01:44:21,200 --> 01:44:22,500 Policja... 1100 01:44:39,200 --> 01:44:42,700 Frank, chłopak potrzebuje pomocy. 1101 01:44:47,300 --> 01:44:48,800 Na Boga! 1102 01:44:49,700 --> 01:44:52,000 Co ci się przytrafiło, chłopcze? 1103 01:44:54,400 --> 01:44:58,200 /I uwierzycie, o bracia moi /i jedyni przyjaciele, 1104 01:44:58,300 --> 01:45:00,600 /że wasz oddany narrator, 1105 01:45:00,800 --> 01:45:03,300 /trzymany na rękach niczym /bezbronne dziecko 1106 01:45:03,500 --> 01:45:06,000 /nagle zrozumiał, gdzie się znajduje, 1107 01:45:06,200 --> 01:45:09,700 /i dlaczego napis "dom" na bramie /wyglądał tak znajomo. 1108 01:45:09,800 --> 01:45:11,700 /Ale wiedziałem, /że jestem bezpieczny. 1109 01:45:11,800 --> 01:45:16,000 /Wiedziałem, że mnie nie rozpoznał, /bo w tamtych beztroskich czasach 1110 01:45:16,100 --> 01:45:18,100 /ja i moi rzekomi druhowie 1111 01:45:18,200 --> 01:45:21,800 /nosiliśmy maski, /które stanowiły porządny kamuflaż. 1112 01:45:23,100 --> 01:45:24,300 Policja... 1113 01:45:27,900 --> 01:45:30,200 Okrutni, straszni policjanci... 1114 01:45:32,100 --> 01:45:33,700 To oni tak mnie urządzili, proszę pana. 1115 01:45:37,900 --> 01:45:42,300 To oni tak mnie urządzili. 1116 01:45:42,400 --> 01:45:44,200 Wiem, kim jesteś. 1117 01:45:48,300 --> 01:45:50,500 To nie twoje zdjęcie figuruje w każdej gazecie? 1118 01:45:50,700 --> 01:45:53,000 Czy to nie ciebie widziałem dziś w telewizji? 1119 01:45:53,100 --> 01:45:56,600 Nie jesteś czasem bezbronną ofiarą tej okrutnej nowej metody? 1120 01:45:56,800 --> 01:45:58,100 To ja, proszę pana. 1121 01:45:58,500 --> 01:46:01,800 Właśnie tym jestem, proszę pana. Ofiarą. 1122 01:46:01,900 --> 01:46:05,200 Na Boga, opatrzność cię tu przysłała. 1123 01:46:05,300 --> 01:46:08,500 Torturowany w więzieniu, by po wyjściu na wolność być torturowanym przez policję. 1124 01:46:08,600 --> 01:46:13,200 Jakże mi ciebie żal, biedaczyny. Często trafiają tu tacy potrzebujący jak ty. 1125 01:46:13,400 --> 01:46:16,400 Policja ma zwyczaj wywozić swe ofiary tu, na obrzeża miasteczka. 1126 01:46:16,500 --> 01:46:18,000 To za sprawą opatrzności tu trafiłeś, 1127 01:46:18,200 --> 01:46:21,800 ofiaro zbrodni innego rodzaju. 1128 01:46:23,600 --> 01:46:26,800 Ależ ty się cały trzęsiesz z zimna. 1129 01:46:27,200 --> 01:46:31,200 Julian, przygotuj kąpiel dla tego młodzieńca. 1130 01:46:31,300 --> 01:46:32,800 Naturalnie, Frank. 1131 01:46:33,100 --> 01:46:36,700 Bardzo panu dziękuję. Niech Bóg pana błogosławi. 1132 01:47:21,200 --> 01:47:25,200 /W deszczu sobie podśpiewuję, 1133 01:47:26,100 --> 01:47:30,000 /W deszczu sobie podśpiewuję 1134 01:47:31,500 --> 01:47:33,900 Ten chłopiec może okazać się najskuteczniejszym ze sposobów 1135 01:47:34,000 --> 01:47:37,300 zapewnienia rządowi przegranej w wyborach. 1136 01:47:37,500 --> 01:47:39,300 Jak pan wie, rząd od paru miesięcy 1137 01:47:39,500 --> 01:47:42,300 chlubi się swymi osiągnięciami na polu walki z przestępczością. 1138 01:47:42,500 --> 01:47:44,400 Do policji werbuje się młodych opryszków, 1139 01:47:44,500 --> 01:47:47,800 stosowane są uwłaczające godności człowieka metody warunkowania. 1140 01:47:47,800 --> 01:47:50,200 Na przykładzie innych krajów wiemy, do czego to prowadzi. 1141 01:47:50,300 --> 01:47:51,900 To kropla, która przepełni czarę. 1142 01:47:52,000 --> 01:47:56,300 Zanim się zorientujemy, znajdziemy się w systemie na wskroś totalitarnym. 1143 01:48:00,200 --> 01:48:04,700 Chłopiec zaś jest świadkiem tych diabelskich machinacji. 1144 01:48:04,800 --> 01:48:08,700 Ludzie, zwykli ludzie, muszą o tym usłyszeć. 1145 01:48:08,800 --> 01:48:13,300 Należy bronić resztek wolności, która nam została. 1146 01:48:13,400 --> 01:48:15,500 Wiem, że nie jest ona tak w cenie, jak kiedyś. 1147 01:48:15,700 --> 01:48:17,900 Ludzie gotowi są ją oddać w zamian za spokojne życie. 1148 01:48:18,000 --> 01:48:22,000 Dlatego właśnie ktoś musi nimi poprowadzić, pokierować. 1149 01:48:26,900 --> 01:48:31,000 Dobrze, bardzo panu dziękuję. 1150 01:48:32,900 --> 01:48:34,600 Będzie tu na pewno. 1151 01:48:37,700 --> 01:48:44,900 /W deszczu sobie podśpiewuję, 1152 01:48:45,600 --> 01:48:48,900 /Znów jestem szczęśliwy, 1153 01:48:49,100 --> 01:48:52,700 /tak wspaniale się czuję, 1154 01:48:53,100 --> 01:48:56,300 /I śmieję się z tych chmur, 1155 01:48:57,000 --> 01:48:59,700 /co majaczą tam w górze, 1156 01:49:00,600 --> 01:49:03,200 /Bo w sercu mym jest słońce, 1157 01:49:03,900 --> 01:49:07,900 /chyba zaraz się zadurzę... 1158 01:49:08,700 --> 01:49:11,600 /Niechże chmury się gonią, 1159 01:49:12,100 --> 01:49:15,100 /niech wszyscy bawią się, 1160 01:49:16,400 --> 01:49:21,500 /Ja przyjdę wraz z deszczem, /ja uśmiecham się. 1161 01:49:22,100 --> 01:49:26,900 /Ulicą będę szedł, /z pieśnią na ustach wesołą, 1162 01:49:28,700 --> 01:49:33,700 /I śpiewać będę w deszczu /radosną pieśń moją. 1163 01:49:59,300 --> 01:50:00,800 Dobry wieczór panu. 1164 01:50:04,600 --> 01:50:06,300 Dobry wieczór. 1165 01:50:06,800 --> 01:50:09,700 Miło z pana strony, że zostawił pan dla mnie kolację. 1166 01:50:09,800 --> 01:50:12,400 Nikogo nie było, więc zacząłem jeść. 1167 01:50:12,500 --> 01:50:14,400 Mam nadzieję, że pana nie uraziłem. 1168 01:50:17,900 --> 01:50:19,700 Ależ skąd. 1169 01:50:50,500 --> 01:50:52,900 Jak smakuje?! 1170 01:50:58,500 --> 01:51:00,300 Świetnie, proszę pana. 1171 01:51:03,200 --> 01:51:05,500 Skosztuj wina. 1172 01:51:11,800 --> 01:51:13,300 Dziękuję panu. 1173 01:51:15,800 --> 01:51:17,100 Zdrowie panów. 1174 01:51:19,100 --> 01:51:20,400 Za stare czasy. 1175 01:51:30,800 --> 01:51:33,600 - A panowie się nie napiją? - Nie. 1176 01:51:33,900 --> 01:51:36,200 Z przyczyn zdrowotnych. 1177 01:51:36,900 --> 01:51:38,300 Nie, dziękuję. 1178 01:51:44,200 --> 01:51:50,300 1960, Chateau, Saint-Estephe, Medoc. 1179 01:51:50,400 --> 01:51:53,100 Świetny rocznik, proszę pana. 1180 01:52:00,200 --> 01:52:02,800 Ma ładny kolor. 1181 01:52:06,800 --> 01:52:08,700 I zapach. 1182 01:52:23,500 --> 01:52:25,600 Wyśmienite, proszę pana. 1183 01:52:26,700 --> 01:52:28,200 Pijmy zatem. 1184 01:52:36,800 --> 01:52:39,400 Co za wspaniale orzeźwiający smak. 1185 01:52:39,600 --> 01:52:42,600 Cieszy mnie, że znasz się na winie. 1186 01:52:43,600 --> 01:52:45,600 Napij się jeszcze. 1187 01:52:53,400 --> 01:52:56,400 Dziękuję panu. 1188 01:52:58,700 --> 01:53:00,100 Moja małżonka... 1189 01:53:01,400 --> 01:53:05,100 kiedyś wszystko tu robiła, a ja tylko pisałem. 1190 01:53:08,000 --> 01:53:09,700 Pańska żona? Wyjechała gdzieś? 1191 01:53:10,000 --> 01:53:12,400 Nie. Nie żyje! 1192 01:53:16,400 --> 01:53:18,300 Proszę przyjąć wyrazy współczucia. 1193 01:53:18,500 --> 01:53:21,000 Została brutalnie zgwałcona 1194 01:53:21,100 --> 01:53:23,600 przez bandę agresywnych wyrostków, podczas napaści. 1195 01:53:23,700 --> 01:53:26,200 To stało się tu, w pokoju, w którym teraz siedzimy. 1196 01:53:26,300 --> 01:53:31,200 Od tamtej pory jestem kaleką, ale jej cierpienie było znacznie większe. 1197 01:53:31,400 --> 01:53:33,400 Lekarze upierali się, że to od zapalenia płuc, 1198 01:53:33,500 --> 01:53:36,500 ponieważ zmarła później, w czasie epidemii grypy. 1199 01:53:36,600 --> 01:53:41,000 Lekarze upierali się, że to od zapalenia płuc, ale ja znam prawdę. 1200 01:53:41,100 --> 01:53:45,600 Ofiara naszych czasów. Biedaczka. 1201 01:53:49,500 --> 01:53:54,800 A teraz ty, kolejna ofiara naszych czasów... 1202 01:53:55,000 --> 01:53:57,000 ale tobie mogę pomóc. 1203 01:53:58,000 --> 01:54:01,500 Zadzwoniłem do paru przyjaciół, gdy się kąpałeś. 1204 01:54:01,600 --> 01:54:05,700 - Przyjaciół? - Tak. Chcą ci pomóc. 1205 01:54:05,800 --> 01:54:08,200 - Pomóc mi? - Tak, pomóc. 1206 01:54:08,300 --> 01:54:12,000 - Kim oni są? - To bardzo wpływowe osoby, 1207 01:54:12,100 --> 01:54:14,600 których zainteresowała twoja sprawa. 1208 01:54:16,700 --> 01:54:19,200 Julian. 1209 01:54:20,000 --> 01:54:22,300 To pewnie te osoby. 1210 01:54:22,400 --> 01:54:25,200 Nie chcę sprawiać więcej kłopotu, więc chyba czas już na mnie. 1211 01:54:25,300 --> 01:54:29,000 Nie, nie, chłopcze drogi. To żaden kłopot. 1212 01:54:29,500 --> 01:54:33,000 Proszę, napij się jeszcze. 1213 01:54:53,500 --> 01:54:57,500 - Witaj, Frank. - Dobry wieczór. 1214 01:54:58,600 --> 01:55:00,500 To jest ów młody człowiek? 1215 01:55:01,700 --> 01:55:03,300 - Jak się pan miewa? - Dobry wieczór. 1216 01:55:03,500 --> 01:55:06,300 Miło mi panią poznać. 1217 01:55:06,600 --> 01:55:09,200 Przepraszamy za najście o tak nieludzkiej porze, 1218 01:55:09,300 --> 01:55:11,200 ale Frank wspominał, że masz jakieś kłopoty. 1219 01:55:11,400 --> 01:55:13,800 Może będziemy w stanie pomóc. 1220 01:55:14,000 --> 01:55:16,300 Bardzo miło z państwa strony, dziękuję bardzo. 1221 01:55:16,400 --> 01:55:18,800 Jak rozumiem, miałeś dziś 1222 01:55:18,900 --> 01:55:24,000 dość nieprzyjemną przygodę z policją? 1223 01:55:24,200 --> 01:55:27,900 - Tak, można tak to nazwać. - Jak się teraz czujesz? 1224 01:55:28,100 --> 01:55:29,500 O wiele lepiej, dziękuję za troskę. 1225 01:55:29,600 --> 01:55:32,100 Zgodziłbyś się odpowiedzieć na parę naszych pytań? 1226 01:55:32,200 --> 01:55:33,700 Naturalnie, proszę pana. 1227 01:55:34,400 --> 01:55:37,200 Jak już mówiłem, słyszeliśmy o tobie. 1228 01:55:37,600 --> 01:55:40,400 Jesteśmy zainteresowani twoim przypadkiem. 1229 01:55:40,400 --> 01:55:43,500 - Chcielibyśmy ci pomóc. - Bardzo panu dziękuję. 1230 01:55:43,600 --> 01:55:48,900 - To co, zaczynamy? - Dobrze, proszę pana. 1231 01:55:54,100 --> 01:55:59,000 W gazetach wspominano, że oprócz bycia poddanym warunkowaniu, 1232 01:55:59,100 --> 01:56:01,500 które zniechęciło cię do seksu i przemocy, 1233 01:56:01,600 --> 01:56:05,100 zostałeś nieodwracalnie odczulony na muzykę. 1234 01:56:06,000 --> 01:56:09,200 Wydaje mi się, że tego akurat nie planowali. 1235 01:56:09,400 --> 01:56:11,500 Widzi pani, 1236 01:56:11,600 --> 01:56:15,200 ja uwielbiam muzykę, zwłaszcza Beethovena. 1237 01:56:16,200 --> 01:56:18,300 Ludwika Van Beethovena. 1238 01:56:18,400 --> 01:56:20,900 - B-E... - Wiem, wiem, nie trzeba. 1239 01:56:21,300 --> 01:56:25,400 Tak się akurat złożyło, że podczas projekcji 1240 01:56:25,600 --> 01:56:29,600 wyjątkowo brutalnych filmów, na przykład z obozów koncentracyjnych, 1241 01:56:29,800 --> 01:56:33,500 w tle leciała muzyka Beethovena. 1242 01:56:33,500 --> 01:56:38,400 A zatem reagujesz na muzykę tak samo jak na seks i przemoc? 1243 01:56:38,500 --> 01:56:43,000 Niezupełnie, proszę pani. Tylko na Dziewiątą. 1244 01:56:43,100 --> 01:56:45,000 Chodzi ci o Dziewiątą Symfonię Beethovena? 1245 01:56:45,100 --> 01:56:48,300 Tak, o nią. Teraz nie mogę jej słuchać. 1246 01:56:48,400 --> 01:56:53,800 Bo gdy ją słyszę, mam takie dziwne uczucie, 1247 01:56:54,800 --> 01:56:59,200 i myślę tylko o tym, że zaraz wykituję. 1248 01:56:59,400 --> 01:57:03,900 - Słucham? - Wykituję, znaczy się, umrę. 1249 01:57:04,000 --> 01:57:09,500 A ja bym chciał umrzeć w spokoju, nie cierpiąc. 1250 01:57:10,100 --> 01:57:12,200 Czy teraz myślisz o śmierci? 1251 01:57:13,200 --> 01:57:18,300 Nie, proszę pana. Chociaż nadal czuję się smutny, 1252 01:57:18,400 --> 01:57:21,000 taki zgaszony. 1253 01:57:21,500 --> 01:57:24,600 Masz nadal myśli samobójcze? 1254 01:57:27,800 --> 01:57:32,800 Powiedzmy, że brak mi pewności siebie. 1255 01:57:33,500 --> 01:57:35,900 Nie potrafię myśleć o przyszłości. 1256 01:57:36,100 --> 01:57:40,600 Mam wrażenie, że lada moment spotka mnie jakaś okropność. 1257 01:57:53,800 --> 01:57:55,600 Świetna robota, Frank. 1258 01:58:00,600 --> 01:58:03,400 Julian, wyprowadź samochód. 1259 01:58:23,900 --> 01:58:25,400 /Obudziłem się. 1260 01:58:30,800 --> 01:58:34,700 /Czułem mdłości i ból w całym ciele. 1261 01:58:42,600 --> 01:58:45,600 /I wtedy odkryłem ich źródło. 1262 01:58:46,700 --> 01:58:49,600 /Dźwięki muzyki dobiegające z dołu 1263 01:58:49,800 --> 01:58:53,100 /to dzieło naszego /starego druha Ludwika Van, 1264 01:58:53,200 --> 01:58:56,000 /straszliwa Dziewiąta Symfonia. 1265 01:59:03,800 --> 01:59:05,300 Wypuśćcie mnie! 1266 01:59:05,400 --> 01:59:07,300 Otwórzcie drzwi! 1267 01:59:07,900 --> 01:59:10,200 No dalej, otwórzcie drzwi! 1268 01:59:12,600 --> 01:59:14,000 Wyłączcie to! 1269 01:59:14,100 --> 01:59:16,000 Wyłączcie! 1270 01:59:22,800 --> 01:59:23,800 Przestańcie! 1271 02:00:12,000 --> 02:00:13,600 Wyłączcie to! 1272 02:00:14,900 --> 02:00:16,000 Błagam! 1273 02:00:16,100 --> 02:00:18,500 Wyłączcie to! 1274 02:00:32,300 --> 02:00:37,800 /W tym momencie zrozumiałem, co muszę zrobić. /To, co chciałem zrobić już wcześniej, 1275 02:00:38,100 --> 02:00:41,000 /to znaczy - skończyć z tym wszystkim. 1276 02:00:41,100 --> 02:00:46,200 /Wykitować, na zawsze uciec /z tego okrutnego świata. 1277 02:00:47,700 --> 02:00:56,500 /Chwila bólu w zamian /za wieczny, wieczny sen. 1278 02:01:20,900 --> 02:01:24,500 /Skoczyłem, o bracia moi. /Upadek był bolesny, 1279 02:01:24,700 --> 02:01:27,100 /ale nie wykitowałem. 1280 02:01:27,500 --> 02:01:32,900 /Gdyby stało się inaczej, /nie opowiadałbym wam tego wszystkiego. 1281 02:01:34,600 --> 02:01:39,400 /Ocknąłem się z czarnej czeluści, 1282 02:01:39,500 --> 02:01:42,900 /w której na dobrą sprawę /mogłem tkwić i milion lat. 1283 02:02:11,500 --> 02:02:14,200 Odzyskał przytomność, doktorze. 1284 02:02:25,700 --> 02:02:29,600 {Y:bi}Rząd oskarżony o nieludzkie formy walki z przestępczością 1285 02:02:29,800 --> 02:02:33,600 {Y:bi}Bestialskie leczenie pomysłem ministra? 1286 02:02:33,900 --> 02:02:37,700 {Y:bi}"Rząd jest mordercą", twierdzą lekarze 1287 02:02:38,000 --> 02:02:41,500 {Y:bi}Awantura o chłopca leczonego nową metodą 1288 02:02:42,100 --> 02:02:46,200 {Y:bi}Naukowcy winni próby samobójczej Alexa 1289 02:02:54,200 --> 02:02:55,800 Cześć, chłopcze. 1290 02:02:56,000 --> 02:02:57,600 Witaj, synku. 1291 02:02:58,500 --> 02:03:00,000 Jak się masz? 1292 02:03:01,000 --> 02:03:03,200 Lepiej się czujesz? 1293 02:03:07,500 --> 02:03:09,900 Co was tu sprowadza, 1294 02:03:11,300 --> 02:03:13,400 tatku i mamciu? 1295 02:03:14,200 --> 02:03:17,600 Skąd pewność, 1296 02:03:17,700 --> 02:03:20,300 że jesteście tu mile widziani? 1297 02:03:23,100 --> 02:03:25,200 Spokojnie, mamo, spokojnie. 1298 02:03:25,300 --> 02:03:27,100 Nie mówi tego poważnie. 1299 02:03:29,400 --> 02:03:32,000 Znów pisano o tobie w gazetach, synu. 1300 02:03:32,700 --> 02:03:37,400 Napisano, że wyrządzono ci ogromną krzywdę. 1301 02:03:38,100 --> 02:03:45,300 Napisano, że to rząd jest winien twojej próby samobójczej. 1302 02:03:47,000 --> 02:03:49,400 I wiesz, jak się nad tym zastanowić, synu, 1303 02:03:50,300 --> 02:03:54,700 to była też po trosze nasza wina. 1304 02:03:55,700 --> 02:04:00,600 Pamiętaj, że twój dom zawsze nim będzie, synu. 1305 02:04:10,600 --> 02:04:13,100 - Dzień dobry. - Witam panią doktor. 1306 02:04:20,500 --> 02:04:22,100 - Dzień dobry. - Dzień dobry pani. 1307 02:04:22,200 --> 02:04:24,700 - Jak się dziś czujemy? - Dobrze, dobrze. 1308 02:04:24,900 --> 02:04:25,800 Świetnie. Można? 1309 02:04:26,000 --> 02:04:28,400 - Jestem doktor Taylor. - Nie kojarzę pani. 1310 02:04:28,600 --> 02:04:29,700 Jestem twoim psychiatrą. 1311 02:04:29,800 --> 02:04:32,100 Psychiatrą? A potrzebuję psychiatry? 1312 02:04:32,200 --> 02:04:33,300 To tylko rutynowe badanie. 1313 02:04:33,600 --> 02:04:36,000 Co, będziemy mówić o moim życiu seksualnym? 1314 02:04:36,700 --> 02:04:39,600 Ależ skąd. Pokażę ci parę slajdów, 1315 02:04:39,800 --> 02:04:43,600 a ty powiesz mi, co o nich sądzisz, dobrze? 1316 02:04:43,600 --> 02:04:44,600 Aha. Super! 1317 02:04:46,600 --> 02:04:48,200 A zna się pani na snach? 1318 02:04:48,600 --> 02:04:49,800 Co nieco wiem. 1319 02:04:49,900 --> 02:04:51,800 - A umie je pani wyjaśniać? - Być może. 1320 02:04:51,900 --> 02:04:56,800 - Czy coś cię gnębi? - Nie, nie gnębi, ale... 1321 02:04:57,000 --> 02:05:00,800 Od jakiegoś czasu mam taki wstrętny, wstrętny sen. 1322 02:05:01,000 --> 02:05:03,000 W którym... 1323 02:05:04,800 --> 02:05:09,500 Gdy byłem cały w kawałkach i na wpół przytomny, 1324 02:05:09,600 --> 02:05:11,800 ciągle mi się śniło, 1325 02:05:12,000 --> 02:05:17,300 że zgraja jakichś lekarzy majstruje przy mojej głowie. 1326 02:05:17,400 --> 02:05:20,400 W kółko mi się to śni. 1327 02:05:20,500 --> 02:05:22,800 Myśli pani, że to coś znaczy? 1328 02:05:23,600 --> 02:05:28,200 Pacjenci z obrażeniami podobnymi do twoich miewają takie sny. 1329 02:05:28,200 --> 02:05:31,700 - To część rekonwalescencji. - Aha. 1330 02:05:31,800 --> 02:05:34,500 W każdym slajdzie brakuje odpowiedzi na kwestię 1331 02:05:34,700 --> 02:05:36,800 wygłoszoną przez drugą osobę na obrazku. 1332 02:05:36,900 --> 02:05:40,200 Twoim zadaniem jest wymyślenie brakującej odpowiedzi. 1333 02:05:40,600 --> 02:05:41,300 Dobrze? 1334 02:05:41,700 --> 02:05:43,000 W porząsiu. 1335 02:05:44,900 --> 02:05:47,400 "Jakie wspaniałe pióra!" 1336 02:05:48,500 --> 02:05:50,500 Mam powiedzieć, co na to druga osoba? 1337 02:05:50,600 --> 02:05:54,000 - Tak. - "Jakie wspaniałe pióra..." 1338 02:05:55,200 --> 02:05:56,800 Nie zastanawiaj się zbyt długo. 1339 02:05:56,900 --> 02:05:59,600 Powiedz pierwszą rzecz, jaka przyjdzie ci do głowy. 1340 02:06:02,100 --> 02:06:04,600 Kapusta, majteczki... 1341 02:06:05,700 --> 02:06:09,700 - ...ma kiepski dziób. - Świetnie. 1342 02:06:13,200 --> 02:06:17,200 "Chłopiec, z którym się zawsze kłócisz, jest ciężko chory." 1343 02:06:18,000 --> 02:06:19,900 Mam pustkę w głowie i... 1344 02:06:20,900 --> 02:06:24,900 zaraz ci łeb rozwalę! 1345 02:06:25,000 --> 02:06:26,100 Świetnie. 1346 02:06:28,600 --> 02:06:30,800 "Czego chcesz?" 1347 02:06:31,800 --> 02:06:35,300 Brak czasu na bara-bara, skarbie. Przyszedłem tylko sprawdzić licznik. 1348 02:06:35,600 --> 02:06:37,100 Świetnie. 1349 02:06:40,400 --> 02:06:44,000 "Sprzedał mi pan wadliwy zegarek. Żądam zwrotu pieniędzy." 1350 02:06:44,400 --> 02:06:45,900 Wiesz, co możesz sobie zrobić z tym zegarkiem? 1351 02:06:46,000 --> 02:06:49,200 - Wsadzić w dupę! - Świetnie. 1352 02:06:52,000 --> 02:06:54,800 "Zrób z nimi, co uważasz." 1353 02:06:56,300 --> 02:06:58,200 Jajeczka... 1354 02:06:58,600 --> 02:07:00,900 Chcę... 1355 02:07:01,000 --> 02:07:02,200 rozwalić je! 1356 02:07:02,900 --> 02:07:06,200 Wziąć to gniazdo i je rozpier... 1357 02:07:06,300 --> 02:07:07,900 Do kurwy nędzy... 1358 02:07:08,600 --> 02:07:11,100 No, to wszystko. 1359 02:07:11,600 --> 02:07:13,300 Nic ci się nie stało? 1360 02:07:14,000 --> 02:07:17,300 - Mam taką nadzieję. To koniec? - Tak. 1361 02:07:17,500 --> 02:07:20,300 - Całkiem mi się podobało. - Cieszę się. 1362 02:07:20,500 --> 02:07:23,800 - Ile mam punktów? - To nie taki rodzaj testu. 1363 02:07:23,900 --> 02:07:27,400 Ale uważam, że jesteś na najlepszej drodze do pełnego wyleczenia. 1364 02:07:27,900 --> 02:07:32,300 - To kiedy stąd wyjdę? - Na pewno już niedługo. 1365 02:07:33,600 --> 02:07:37,000 /A więc czekałem, o bracia moi. 1366 02:07:37,300 --> 02:07:45,000 /Zdrowiałem wcinając jajeczka, /grzaneczki i pyszne steki, 1367 02:07:45,100 --> 02:07:51,100 /aż pewnego dnia powiedziano mi, /że odwiedzi mnie ktoś wyjątkowy. 1368 02:07:56,700 --> 02:08:00,700 - Proszę poczekać na zewnątrz. - Tak jest. 1369 02:08:02,600 --> 02:08:04,900 Zdaje się, że moja nieoczekiwana wizyta zakłóciła tutejszy harmonogram. 1370 02:08:05,000 --> 02:08:07,400 Pacjent jeszcze je. 1371 02:08:07,400 --> 02:08:10,400 Proszę się nie przejmować, panie ministrze. 1372 02:08:11,800 --> 02:08:14,900 - Dobry wieczór, chłopcze. - Czołem, czołem, moi druhowie. 1373 02:08:15,000 --> 02:08:16,900 Jak się dziś czujesz, młody człowieku? 1374 02:08:17,200 --> 02:08:19,500 Wprost wspaniale, proszę pana. 1375 02:08:20,200 --> 02:08:21,900 Czy będę panu jeszcze potrzebny, panie ministrze? 1376 02:08:22,000 --> 02:08:23,900 Nie, doktorze Leslie. Dziękuję. 1377 02:08:24,000 --> 02:08:26,700 A zatem zostawiam was. Siostro. 1378 02:08:29,500 --> 02:08:32,900 Zdaje się że masz cały oddział dla siebie, chłopcze. 1379 02:08:33,000 --> 02:08:37,300 Tak, i czuję się tu bardzo samotny, proszę pana, 1380 02:08:37,400 --> 02:08:39,900 zwłaszcza kiedy budzę się w środku nocy wyjąc z bólu. 1381 02:08:41,300 --> 02:08:43,600 W każdym razie, cieszę się, że zdrowiejesz. 1382 02:08:43,800 --> 02:08:46,500 Naturalnie, byłem w stałym kontakcie ze szpitalem, 1383 02:08:46,600 --> 02:08:48,600 a teraz odwiedzam cię osobiście, 1384 02:08:48,600 --> 02:08:50,400 żeby zobaczyć, jak się trzymasz. 1385 02:08:50,700 --> 02:08:54,800 Przeżyłem piekło, proszę pana. Piekło. 1386 02:08:55,000 --> 02:08:58,200 Tak, cieszy mnie twój nad wyraz... 1387 02:08:58,300 --> 02:09:02,700 - Pozwól, że pomogę, dobrze? - Dziękuję panu bardzo. 1388 02:09:03,300 --> 02:09:07,600 Muszę ci wyznać, mój chłopcze, że zarówno mi, jak i całemu rządowi, 1389 02:09:07,700 --> 02:09:11,800 jest nad wyraz przykro, że sprawy przybrały taki obrót. 1390 02:09:11,900 --> 02:09:13,300 Chcieliśmy ci pomóc. 1391 02:09:13,400 --> 02:09:17,600 Zastosowaliśmy się do wskazówek, których nam udzielono, a które okazały się być błędne. 1392 02:09:17,900 --> 02:09:21,800 Dochodzenie w tej sprawie ma wskazać odpowiedzialnych za tę pomyłkę. 1393 02:09:22,400 --> 02:09:25,800 Chcemy, byś nas postrzegał jako przyjaciół. 1394 02:09:25,800 --> 02:09:29,600 Zapewniliśmy ci opiekę medyczną na najwyższym poziomie. 1395 02:09:29,700 --> 02:09:32,000 Nigdy nie życzyliśmy ci źle, 1396 02:09:32,200 --> 02:09:35,000 ale są tacy, którzy nadal pragną twojej zguby. 1397 02:09:35,400 --> 02:09:38,200 Myślę, że wiesz, o kim mówię. 1398 02:09:38,700 --> 02:09:42,500 Są tacy, którzy chcieli cię wykorzystać do celów politycznych. 1399 02:09:42,700 --> 02:09:45,200 Pragnęli twojej śmierci, 1400 02:09:45,200 --> 02:09:48,500 myśląc, że mogliby winą za nią obarczyć rząd. 1401 02:09:49,000 --> 02:09:54,200 Jest również pewien wywrotowy pisarz, 1402 02:09:54,400 --> 02:09:56,600 który wprost marzy o twej śmierci. 1403 02:09:56,700 --> 02:10:00,200 Miał przeogromną chęć wsadzenia ci noża w plecy, 1404 02:10:00,600 --> 02:10:02,200 ale nie musisz się go już obawiać. 1405 02:10:02,300 --> 02:10:04,500 Zamknęliśmy go. 1406 02:10:06,300 --> 02:10:09,500 Odkrył, co mu kiedyś zrobiłeś, 1407 02:10:09,900 --> 02:10:12,500 a raczej wmówił sobie, że była to twoja sprawka. 1408 02:10:12,600 --> 02:10:17,000 Wymyślił sobie, że to ty jesteś odpowiedzialny 1409 02:10:17,100 --> 02:10:20,700 za śmierć pewnej bliskiej mu osoby. 1410 02:10:21,400 --> 02:10:22,600 Stanowił pewne zagrożenie. 1411 02:10:22,700 --> 02:10:26,500 Zamknęliśmy go dla jego, jak i dla twojego dobra. 1412 02:10:27,200 --> 02:10:28,700 Gdzie on teraz jest, proszę pana? 1413 02:10:28,800 --> 02:10:32,400 W miejscu, z którego nie może cię skrzywdzić. 1414 02:10:32,500 --> 02:10:35,700 Widzisz, dbamy o twoje dobro. 1415 02:10:35,900 --> 02:10:38,000 Zależy nam na tobie. 1416 02:10:38,700 --> 02:10:41,900 Zatroszczymy się o to, żebyś już więcej nie cierpiał. 1417 02:10:42,000 --> 02:10:44,300 Znajdziemy ci dobrze płatną, ciekawą pracę... 1418 02:10:44,400 --> 02:10:46,200 Jaką pracę i za ile? 1419 02:10:47,000 --> 02:10:51,100 Na pewno będzie ciekawa, a pensję sam sobie wyznaczysz. 1420 02:10:51,200 --> 02:10:53,500 Pensja ta stanowić będzie zarówno wynagrodzenie za twą pracę, 1421 02:10:53,600 --> 02:10:57,400 jak i za twoje dotychczasowe cierpienia... 1422 02:10:57,500 --> 02:11:01,300 ale również za okazaną nam pomoc. 1423 02:11:02,400 --> 02:11:04,100 Pomoc, proszę pana? 1424 02:11:04,200 --> 02:11:07,500 Przyjaciołom się pomaga, prawda? 1425 02:11:13,900 --> 02:11:16,300 Nie jest tajemnicą, że z twojego powodu 1426 02:11:16,400 --> 02:11:19,700 poparcie obywateli dla rządu znacząco zmalało. 1427 02:11:19,800 --> 02:11:23,300 Niektórzy wątpią, byśmy wygrali przyszłe wybory. 1428 02:11:23,400 --> 02:11:27,900 Media zajęły bardzo nieprzychylne stanowisko wobec naszych działań, 1429 02:11:28,800 --> 02:11:32,200 ale opinię publiczną da się jeszcze przekonać. 1430 02:11:32,300 --> 02:11:34,100 A ty, Alex, 1431 02:11:34,300 --> 02:11:36,200 jeśli mogę cię tak nazywać. 1432 02:11:36,400 --> 02:11:39,800 Oczywiście, proszę pana. A panu jak mówią? 1433 02:11:41,000 --> 02:11:42,400 Mam na imię Frederick. 1434 02:11:43,200 --> 02:11:45,200 Jak już mówiłem, Alex, 1435 02:11:45,300 --> 02:11:50,400 możesz okazać się bardzo pomocny w wywieraniu wpływu na opinię publiczną. 1436 02:11:53,500 --> 02:11:55,700 Rozumiesz, Alex? 1437 02:11:56,500 --> 02:11:58,800 Czy jest to jasne? 1438 02:12:01,600 --> 02:12:04,000 Jak czyściuteńkie jezioro, Fred. 1439 02:12:04,500 --> 02:12:08,000 Jak błękitne niebo w środku lata. 1440 02:12:08,100 --> 02:12:09,600 Możesz na mnie liczyć, Fred. 1441 02:12:09,800 --> 02:12:12,900 Świetnie, świetnie, chłopcze. 1442 02:12:13,900 --> 02:12:15,800 Byłbym zapomniał. Jako że jesteś koneserem muzyki, 1443 02:12:16,000 --> 02:12:18,200 przygotowałem małą niespodziankę. 1444 02:12:18,400 --> 02:12:20,000 Niespodziankę? 1445 02:12:20,100 --> 02:12:21,900 Mam nadzieję, że ci się spodoba. 1446 02:12:22,100 --> 02:12:29,200 Niech stanowi dowód naszego porozumienia. 1447 02:12:30,100 --> 02:12:33,500 Przyjacielskiego porozumienia. 1448 02:13:53,500 --> 02:13:56,200 /No i mnie wyleczono. 1449 02:14:05,000 --> 02:14:09,200 Synchro i korekta: laciu89 1450 02:14:18,200 --> 02:14:22,150 www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów. Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.