1 00:01:41,160 --> 00:01:42,995 - Czego tu? - Jesteśmy trzema mędrcami. 2 00:01:43,162 --> 00:01:45,998 - Co? - Jesteśmy trzema mędrcami. 3 00:01:46,165 --> 00:01:48,959 A po jaką cholerę włazicie ukradkiem do obory o drugiej w nocy? 4 00:01:49,126 --> 00:01:51,962 Szczególnie mądre to to nie jest. 5 00:01:52,129 --> 00:01:55,966 Jesteśmy astrologami. Przybywamy ze Wschodu. 6 00:01:56,133 --> 00:01:57,968 Żarty sobie stroicie? 7 00:01:58,135 --> 00:01:59,970 Chcemy pozdrowić Dziecię. 8 00:02:00,137 --> 00:02:01,972 Musimy oddać Mu hołd. 9 00:02:02,139 --> 00:02:05,976 Hołd?! Jesteście pijani! To obrzydliwe! 10 00:02:06,143 --> 00:02:08,979 Za drzwi! Wynocha! Żeby mi wciskać brednie o wschodnich wróżbitach... 11 00:02:09,146 --> 00:02:11,982 - No już! Wyłazić! - Nie, nie! Musimy Go zobaczyć. 12 00:02:12,149 --> 00:02:14,985 - Zabierajcie się pozdrawiać inne bachory. - Przywiodła nas tu Gwiazda! 13 00:02:15,152 --> 00:02:16,987 Chyba butelka. Won mi stąd! 14 00:02:17,154 --> 00:02:19,990 Musimy Go zobaczyć! Przywozimy dary... 15 00:02:20,157 --> 00:02:22,993 - Won! - Złoto, kadzidło, mirrę... 16 00:02:23,160 --> 00:02:25,996 Trzeba było tak od razu! Tam jest. 17 00:02:26,163 --> 00:02:28,958 Przepraszam za ten cały bałagan... 18 00:02:29,124 --> 00:02:33,963 - A co to właściwie jest ta mirra? - To drogocenny balsam. 19 00:02:34,129 --> 00:02:36,966 Balsam? A po cholerę mu balsam? Jeszcze go ugryzie. 20 00:02:37,133 --> 00:02:39,969 - Co? - To niebezpieczne bydlę. Szybko, wypuście go na dwór! 21 00:02:40,136 --> 00:02:42,972 - Wcale nie. - Ależ tak! 22 00:02:43,139 --> 00:02:45,975 - Jest wielki, groźny... - Nie, to taka maść. 23 00:02:46,142 --> 00:02:49,979 A maść... Ale jest takie zwierzę co się nazywa balsam, nie?... A, nieważne. 24 00:02:50,146 --> 00:02:52,982 Więc jesteście astrologami, tak? To czym on jest? 25 00:02:53,149 --> 00:02:56,986 - Hmm? - Spod jakiego jest znaku? 26 00:02:57,153 --> 00:02:59,989 - Koziorożca. - Koziorożca? A jakie one są? 27 00:03:00,156 --> 00:03:01,991 On jest Synem Bożym, naszym Mesjaszem. 28 00:03:02,158 --> 00:03:03,993 Królem Żydów! 29 00:03:04,160 --> 00:03:06,996 - Każdy koziorożec? - Nie, nie, tylko On. 30 00:03:07,163 --> 00:03:11,959 A, bo chciałam powiedzieć, że inaczej byłoby ich całkiem sporo. 31 00:03:12,126 --> 00:03:14,962 - Jak go nazwano? - E... Brian. 32 00:03:15,129 --> 00:03:18,966 Wielbimy Cię Brianie, Panie nasz. 33 00:03:19,133 --> 00:03:23,471 Chwała Tobie Brianie i Bogu Ojcu. Amen. 34 00:03:24,138 --> 00:03:26,974 - Często to robicie? - Co? 35 00:03:27,141 --> 00:03:28,976 - No, wielbicie i w ogóle. - Nie, nie. 36 00:03:29,143 --> 00:03:31,979 No to wpadnijcie jeszcze kiedyś jak będziecie przechodzili. 37 00:03:32,146 --> 00:03:34,982 I dzięki za złoto i kadzidło. 38 00:03:35,149 --> 00:03:37,985 A następnym razem nie przejmujcie się za bardzo tą mirrą, dobra? 39 00:03:38,152 --> 00:03:41,489 Dziękuje! Do widzenia. 40 00:03:42,156 --> 00:03:44,992 Co za mili panowie! 41 00:03:45,159 --> 00:03:49,330 Zdrowo walnięci, ale... Ale cudeńka! 42 00:03:50,164 --> 00:03:51,957 Hej! Hej! 43 00:03:52,124 --> 00:03:55,544 To moje! Sam mi to da... 44 00:04:08,140 --> 00:04:10,810 Stul dziób! 45 00:04:17,149 --> 00:04:19,693 " Brian " 46 00:04:20,152 --> 00:04:23,531 " Dziecię zwane Brian " 47 00:04:25,157 --> 00:04:26,992 " Rosło " 48 00:04:27,159 --> 00:04:30,579 " Rosło, rosło i rosło " 49 00:04:31,163 --> 00:04:32,957 " I wyrosło na " 50 00:04:33,123 --> 00:04:36,085 " I wyrosło na " 51 00:04:38,128 --> 00:04:40,965 " Chłopca zwanego Brian " 52 00:04:41,132 --> 00:04:44,552 " Chłopiec zwany Brian " 53 00:04:46,137 --> 00:04:49,348 " Miał ręce i nogi " 54 00:04:50,141 --> 00:04:52,977 " I dłonie i stopy " 55 00:04:53,144 --> 00:04:54,979 " Chłopiec " 56 00:04:55,146 --> 00:04:58,524 " Którego zwano Brian " 57 00:04:59,150 --> 00:05:01,610 " Rósł " 58 00:05:03,154 --> 00:05:05,990 " Rósł, rósł i rósł " 59 00:05:06,157 --> 00:05:07,992 " I wyrósł na " 60 00:05:08,159 --> 00:05:11,412 " O, tak, wyrósł na " 61 00:05:12,163 --> 00:05:15,833 " Nastolatka zwanego Brian " 62 00:05:16,125 --> 00:05:19,795 " Nastolatka zwanego Brian " 63 00:05:20,129 --> 00:05:22,965 " I dostał trądziku " 64 00:05:23,132 --> 00:05:26,760 " O, tak, dostał trądziku " 65 00:05:27,136 --> 00:05:30,890 " I przeszedł mutację głosu " 66 00:05:31,140 --> 00:05:32,975 " I coś jeszcze urosło " 67 00:05:33,142 --> 00:05:36,353 " Młodemu Brianowi " 68 00:05:37,146 --> 00:05:39,982 " Bo z pewnością nie był " 69 00:05:40,149 --> 00:05:43,903 " Dziewczęciem zwanym Brian " 70 00:05:44,153 --> 00:05:48,365 " Nie był dziewczęciem zwanym Brian " 71 00:05:55,164 --> 00:05:58,501 " I zaczął się golić " 72 00:05:59,126 --> 00:06:00,961 " I zmęczył mu się nadgarstek " 73 00:06:01,128 --> 00:06:04,673 " I zaczął wyrywać laski " 74 00:06:06,133 --> 00:06:07,968 " I poszedł się odlać " 75 00:06:08,135 --> 00:06:11,639 " Mężczyzna zwany Brian " 76 00:06:12,139 --> 00:06:15,643 " Mężczyzna zwany Brian " 77 00:06:16,143 --> 00:06:19,647 " Mężczyzna zwany Brian " 78 00:06:25,152 --> 00:06:28,489 " Mężczyzna zwany... " 79 00:06:50,136 --> 00:06:53,639 Judea, Roku Pańskiego 33. 80 00:06:58,144 --> 00:07:01,355 Sobotnie popołudnie. 81 00:07:08,154 --> 00:07:11,949 Mniej więcej w porze herbatki. 82 00:07:20,124 --> 00:07:23,961 Błogosławieni, którzy wiedzą że On jest Panem. 83 00:07:24,128 --> 00:07:29,800 Błogosławieni pogrążeni w smutku albowiem znajdą pocieszenie. 84 00:07:31,135 --> 00:07:34,972 Błogosławieni ubodzy w duchu... 85 00:07:35,139 --> 00:07:38,976 bo ci obejmą Ziemię w posiadanie. 86 00:07:39,143 --> 00:07:42,980 Błogosławieni ci, którzy cierpią głód i pragnienie... 87 00:07:43,147 --> 00:07:46,275 by odnaleźć prawdę. 88 00:07:47,151 --> 00:07:50,488 Im bowiem będzie dane. 89 00:07:51,155 --> 00:07:53,991 Błogosławieni czystego serca... 90 00:07:54,158 --> 00:07:56,994 albowiem staną przed obliczem Pana. 91 00:07:57,161 --> 00:08:00,706 - Głośniej! - Cicho, mamo. 92 00:08:01,165 --> 00:08:05,961 A co! Nic nie słyszę... Chodźmy na kamienowanie 93 00:08:06,128 --> 00:08:08,964 Zawsze możemy iść na kamienowanie. 94 00:08:09,131 --> 00:08:11,967 - No chodź, Brian! - Przymkniesz się wreszcie? 95 00:08:12,134 --> 00:08:13,969 Nie dłub w nosie. 96 00:08:14,136 --> 00:08:15,971 Nie dłubałem w nosie. Drapałem się. 97 00:08:16,138 --> 00:08:17,973 Dłubałeś kiedy gadałeś z tą kobietą. 98 00:08:18,140 --> 00:08:21,977 - Nie dłubałem! - Zostawiłbyś go w spokoju. Daj mu odpocząć! 99 00:08:22,144 --> 00:08:24,980 Przepraszam bardzo, ale ja tu próbuję słuchać. 100 00:08:25,147 --> 00:08:27,983 To próbuj, a co mnie to obchodzi! Rozmawiam z mężem. 101 00:08:28,150 --> 00:08:30,986 To idźcie sobie pogadać gdzie indziej. Nic nie słyszę, do ciężkiej cholery! 102 00:08:31,153 --> 00:08:33,989 Nie klnij przy mojej żonie! 103 00:08:34,156 --> 00:08:36,992 Proszę ją tylko żeby się przymknęła, abyśmy mogli słyszeć, co on mówi, Wielki Nosie. 104 00:08:37,159 --> 00:08:39,995 - Nie waż się nazywać mojego męża "Wielkim Nosem"! - Przecież ma wielki nochal. 105 00:08:40,162 --> 00:08:42,957 Czy może pani zamilknąć? Co on powiedział? 106 00:08:43,123 --> 00:08:44,959 Nie wiem, rozmawiałem z Wielkim Nosem. 107 00:08:45,125 --> 00:08:47,962 Chyba powiedział: "Błogosławieni którzy urządzają pokój". 108 00:08:48,128 --> 00:08:50,965 A co w nich takiego szczególnego? 109 00:08:51,132 --> 00:08:52,967 Oczywiście nie należy brać tego dosłownie. 110 00:08:53,134 --> 00:08:55,970 To dotyczy wszystkich dekoratorów wnętrz. 111 00:08:56,137 --> 00:08:58,973 Widzisz, jak byś nie gadał, to byśmy wszystko usłyszeli, Wielki Nosie. 112 00:08:59,140 --> 00:09:01,976 Hej! Powiedz to jeszcze raz, a rozkwaszę ci tą pieprzoną gębę! 113 00:09:02,143 --> 00:09:04,979 Lepiej słuchaj dalej. Może będzie coś o błogosławionych Wielkich Nosach. 114 00:09:05,146 --> 00:09:06,981 Zejdź z niego. 115 00:09:07,148 --> 00:09:07,982 Tobie też niczego nie brakuje, Spiczasta Gębo. 116 00:09:08,149 --> 00:09:11,986 Skąd wy się wzięliście, z NOSaretu? 117 00:09:12,153 --> 00:09:14,989 Jeszcze raz, fajansiarzu, a dostaniesz wpierdol! 118 00:09:15,156 --> 00:09:18,993 Wyrażaj się! I nie dłub w nosie. 119 00:09:19,160 --> 00:09:21,996 Nie chciałem dłubać w nosie. Chciałem mu przywalić! 120 00:09:22,163 --> 00:09:25,958 - Słyszeliście? "Błogosławieni Grecy". - Grecy? 121 00:09:26,125 --> 00:09:27,960 Najwyraźniej jeden z nich odziedziczy Ziemię. 122 00:09:28,127 --> 00:09:29,962 - Podał jego nazwisko? - Nikomu nie przywalisz. 123 00:09:30,129 --> 00:09:32,965 Przywalę jeśli tylko nazwie mnie znów "Wielkim Nosem". 124 00:09:33,132 --> 00:09:36,969 - Zamknij się Wielki Nosie. - Dobra! Ostrzegałem cię! 125 00:09:37,136 --> 00:09:39,972 - Tak ci przydzwonię... - O, pokorni! 126 00:09:40,139 --> 00:09:42,975 "Błogosławieni pokorni"! Czyż to nie urocze? 127 00:09:43,142 --> 00:09:45,978 Dobrze że coś otrzymają, bo mają naprawdę ciężkie życie. 128 00:09:46,145 --> 00:09:49,982 Słuchaj, ja tylko stwierdzam fakty. Naprawdę masz wielgachny nochal. 129 00:09:50,149 --> 00:09:54,987 Twój nos będzie rozmazany na całym pysku jak z tobą skończę! 130 00:09:55,154 --> 00:09:57,990 Kto w takim razie tobie rąbnął? Tata Goliata? 131 00:09:58,157 --> 00:10:03,621 - No dobra. Ostrzegam cię po raz ostatni! - Przymknij się! 132 00:10:04,163 --> 00:10:07,958 Głupia jędza. Zasłoniła mi go! 133 00:10:09,126 --> 00:10:11,962 No chodźmy już na to kamienowanie! 134 00:10:12,129 --> 00:10:14,507 Dobra. 135 00:10:17,134 --> 00:10:21,972 Wygląda na to, że błogosławiony jest każdy zainteresowany obecnym stanem rzeczy, nieprawdaż? 136 00:10:22,139 --> 00:10:25,976 W rzeczy samej. Jezus chyba nie pojmuje, że to właśnie pokorni stanowią problem. 137 00:10:26,143 --> 00:10:30,439 Dokładnie tak, Reg. Wszystko rozumiem. 138 00:10:31,148 --> 00:10:33,984 No chodź Brian! Bo ukamienują go bez nas! 139 00:10:34,151 --> 00:10:36,403 Idę. 140 00:10:38,155 --> 00:10:40,825 To żałosne! 141 00:10:41,158 --> 00:10:45,746 To wszystko wina Wielkiego Nosa. On zaczął! 142 00:10:46,163 --> 00:10:48,958 Nie cierpię tych cholernych bród! 143 00:10:49,124 --> 00:10:50,960 Dlaczego kobiety nie mogą uczestniczyć w kamienowaniu, mamo? 144 00:10:51,126 --> 00:10:52,962 Bo tak stoi w Piśmie i tyle. 145 00:10:53,128 --> 00:10:54,964 Bródkę, proszę pani? 146 00:10:55,131 --> 00:10:56,966 Nie mam czasu na jakieś kamienowania. 147 00:10:57,133 --> 00:10:58,968 On znowu źle się czuje. 148 00:10:59,135 --> 00:11:00,970 Może kupi pan kamyczek? 149 00:11:01,137 --> 00:11:03,973 Na miejscu jest ich mnóstwo, leżą wokół na ziemi. 150 00:11:04,140 --> 00:11:06,976 Ale nie takie! Proszę tylko spojrzeć. 151 00:11:07,143 --> 00:11:09,979 Co za jakość! Toż to małe dzieła sztuki. 152 00:11:10,146 --> 00:11:12,982 Niech będzie. Weźmiemy dwa spiczaste i jeden duży płaski. 153 00:11:13,149 --> 00:11:15,985 Mogę wziąć ten płaski, mamo? 154 00:11:16,152 --> 00:11:16,986 - To znaczy tato. - No dobra. 155 00:11:17,153 --> 00:11:19,989 Dwa spiczaste, dwa płaskie i paczuszka żwiru. 156 00:11:20,156 --> 00:11:22,992 Paczuszka żwiru. W sam raz na dzisiejsze popołudnie. 157 00:11:23,159 --> 00:11:28,747 - Kto dziś będzie? - Miejscowy. - Pysznie! / - Miłej zabawy! 158 00:11:45,139 --> 00:11:47,975 Mateusz, syn Wodorezjasza z Gath? 159 00:11:48,142 --> 00:11:50,978 - Mam powiedzieć "tak"? - Tak. - Tak. 160 00:11:51,145 --> 00:11:53,981 Zostałeś uznany winnym przez radę miasta... 161 00:11:54,148 --> 00:11:57,985 tego, że wypowiedziałeś imię naszego Pana. 162 00:11:58,152 --> 00:12:01,697 Zatem, jako... BLUŹNIERCA! 163 00:12:02,156 --> 00:12:04,992 poniesiesz śmierć przez ukamienowanie. 164 00:12:05,159 --> 00:12:06,994 Ale posłuchajcie, jak to było: zjadłem właśnie smaczną kolację... 165 00:12:07,161 --> 00:12:09,997 i powiedziałem do swojej żony: 166 00:12:10,164 --> 00:12:13,959 "Ten halibut posmakowałby nawet Jehowie". 167 00:12:14,126 --> 00:12:15,961 Bluźnierca! Znów to uczynił! 168 00:12:16,128 --> 00:12:18,923 Słyszeliście? 169 00:12:21,133 --> 00:12:23,677 Zabić go! 170 00:12:26,138 --> 00:12:29,642 Czy są tu jakieś kobiety? 171 00:12:35,147 --> 00:12:38,984 To dobrze. A zatem, na mocy prawa danego mi przez... 172 00:12:39,151 --> 00:12:41,987 Chwila! Jeszcze nie zaczęliśmy! 173 00:12:42,154 --> 00:12:44,990 Panowie! Kto rzucił? 174 00:12:45,157 --> 00:12:46,992 Kto rzucił ten kamień? Dalej, przyznaj się. 175 00:12:47,159 --> 00:12:49,703 Ona! Ona! 176 00:12:50,162 --> 00:12:51,997 On! On! 177 00:12:52,164 --> 00:12:54,959 Przepraszam. Myślała... em, że już zaczynamy. 178 00:12:55,125 --> 00:12:57,586 Do tyłu. 179 00:12:58,129 --> 00:13:02,842 Zawsze się taki trafi. Na czym to stanęliśmy? 180 00:13:03,134 --> 00:13:06,971 Słuchaj, nie myślałem, że to bluźnierstwo, powiedzieć "Jehowa". 181 00:13:07,138 --> 00:13:09,974 Pogarszasz swoją sytuację. 182 00:13:10,141 --> 00:13:12,977 Pogarszam? A co może być gorsze? 183 00:13:13,144 --> 00:13:15,980 Jehowa! Jehowa! Jehowa! 184 00:13:16,147 --> 00:13:19,984 Ostrzegam cię, jeśli jeszcze raz powiesz "Jehowa"... 185 00:13:20,151 --> 00:13:22,987 Kto to rzucił? 186 00:13:23,154 --> 00:13:26,574 No dalej. Kto to rzucił? 187 00:13:28,159 --> 00:13:28,993 On, on. 188 00:13:29,160 --> 00:13:31,996 - Rzuciłeś? - Tak. 189 00:13:32,163 --> 00:13:36,792 - Ja ci... - Przecież powiedziałeś "Jehowa"! 190 00:13:38,127 --> 00:13:41,672 Dość! Przestańcie w końcu! 191 00:13:42,131 --> 00:13:45,968 Spokój! Słuchajcie! Nikt tu nie będzie nikogo kamienował... 192 00:13:46,135 --> 00:13:48,971 dopóki nie zagwiżdżę. 193 00:13:49,138 --> 00:13:52,975 Zrozumiano? Nawet, słuchajcie uważnie, nawet jeśli... 194 00:13:53,142 --> 00:13:56,687 ktokolwiek powie "Jehowa". 195 00:14:03,152 --> 00:14:06,489 Świetny strzał! Brawo! 196 00:14:15,164 --> 00:14:18,959 - Czy ja mam duży nos, mamo? - Daj już spokój z tym seksem! 197 00:14:19,126 --> 00:14:21,962 - Nie mówiłem o seksie. - Nic, tylko seks ci w głowie, dzień i noc. 198 00:14:22,129 --> 00:14:24,965 "Czy laseczkom spodoba się to? A może tamto?" 199 00:14:25,132 --> 00:14:27,968 "Czy nie jest za duży? Czy nie jest za mały?" 200 00:14:28,135 --> 00:14:29,970 To dla ciebie, bracie. 201 00:14:30,137 --> 00:14:32,973 - Niech cię Bóg błogosławi, Panie! - Co łaska dla biednych! 202 00:14:33,140 --> 00:14:35,976 - Co łaska dla trędowatego! - Co łaska dla byłego trędowatego! 203 00:14:36,143 --> 00:14:38,979 Zasrani oślarze. Wszyscy są tacy sami, nie? 204 00:14:39,146 --> 00:14:41,982 Nigdy się nie zmienią. O, idzie jakiś frajer! 205 00:14:42,149 --> 00:14:44,985 - Daruje pani talenta dla byłego trędowatego? - Spierdalaj! 206 00:14:45,152 --> 00:14:47,988 Talenta dla byłego trędowatego? 207 00:14:48,155 --> 00:14:50,991 Talenta? On w miesiąc tyle nie zarobi. 208 00:14:51,158 --> 00:14:52,993 - No dobra, pół talenta. - Zjeżdżaj! 209 00:14:53,160 --> 00:14:55,996 - Wielki Nosie, potargujmy się. - Co? 210 00:14:56,163 --> 00:14:58,958 Ty zaczynasz od 1000 szekli, ja od 2000. Zgodzimy się na 1800. 211 00:14:59,124 --> 00:15:00,960 - Nie. - 1750? - Odwal się! 212 00:15:01,126 --> 00:15:03,963 - 1740? - Daj mu spokój! 213 00:15:04,130 --> 00:15:06,966 - No dobra, niech będą dwie szekle. Nie lubicie się targować? 214 00:15:07,133 --> 00:15:12,388 Słuchaj włóczęgo, on ci nic nie da, więc odpieprz się! 215 00:15:14,140 --> 00:15:17,977 - Niech będzie. Pół szekli dla byłego trędowatego? - Powiedziałeś:"byłego trędowatego"? 216 00:15:18,144 --> 00:15:20,980 Tak jest! Szesnaście lat łaziłem z dzwonkiem i jestem z tego dumny. 217 00:15:21,147 --> 00:15:22,982 - I co się stało? - Zostałem uzdrowiony. 218 00:15:23,149 --> 00:15:25,985 - Uzdrowiony? - Tak, cholerny cud. 219 00:15:26,152 --> 00:15:28,988 - A kto cię uzdrowił? - Jezus. 220 00:15:29,155 --> 00:15:30,990 Hasałem sobie beztrosko, nikomu nie wadząc... 221 00:15:31,157 --> 00:15:33,993 i nagle:Łup! Pojawia się i uzdrawia mnie! 222 00:15:34,160 --> 00:15:35,995 W jednej chwili z dobrze zarabiającego trędowatego... 223 00:15:36,162 --> 00:15:37,997 stałem się biedakiem bez środków do życia. 224 00:15:38,164 --> 00:15:40,958 "Jesteś uzdrowiony, bracie". Cholerny cudotwórca. 225 00:15:41,125 --> 00:15:43,961 To dlaczego mu nie powiesz, że chcesz być znowu trędowatym? 226 00:15:44,128 --> 00:15:46,964 Mógłbym. Tak, chyba bym mógł... 227 00:15:47,131 --> 00:15:50,968 Chciałem go poprosić, żeby uczynił mnie chromym, chociaż na każdy środek tygodnia. 228 00:15:51,135 --> 00:15:54,972 Wiesz, coś dochodowego, zamiast trądu, który jest naprawdę do dupy. 229 00:15:55,139 --> 00:15:57,975 Brian! Rusz tyłek i wysprzątaj swój pokój! 230 00:15:58,142 --> 00:16:00,978 - Masz. - Dzięki, panie, dzię... 231 00:16:01,145 --> 00:16:03,981 Pół denara? Za cholerną historię mojego życia? 232 00:16:04,148 --> 00:16:05,983 Niektórych trudno zadowolić. 233 00:16:06,150 --> 00:16:09,653 Jezus też tak powiedział! 234 00:16:21,165 --> 00:16:23,876 Dzień dobry. 235 00:16:24,126 --> 00:16:26,962 E... dobry, oficerze... 236 00:16:27,129 --> 00:16:29,965 Za chwilkę się tobą zajmę, mój drogi... 237 00:16:30,132 --> 00:16:32,968 - Co on tu robi? - Nie zaczynaj, Brian. Idź sprzątać pokój. 238 00:16:33,135 --> 00:16:35,971 - Parszywi Rzymianie! - Posłuchaj, Brian. 239 00:16:36,138 --> 00:16:38,974 Gdyby nie on, nie mielibyśmy tego wszystkiego, co mamy. 240 00:16:39,141 --> 00:16:41,977 - I pamiętaj o tym. - Nic Rzymianom nie zawdzięczamy, mamo. 241 00:16:42,144 --> 00:16:46,982 - Cóż, to nie jest do końca prawda. - O co ci chodzi? 242 00:16:47,149 --> 00:16:49,985 - No więc, pytałeś mnie o ten swój... - Mój nos. 243 00:16:50,152 --> 00:16:52,988 Tak. Widzisz, jest pewien powód, dla którego on jest taki, a nie inny. 244 00:16:53,155 --> 00:16:55,991 Co to za powód? 245 00:16:56,158 --> 00:16:57,993 Chyba powinnam była ci to powiedzieć dawno temu. 246 00:16:58,160 --> 00:17:00,996 - Co? - Wiesz, Brianie... 247 00:17:01,163 --> 00:17:03,958 Twoim ojcem nie jest pan Cohen. 248 00:17:04,124 --> 00:17:05,960 - Nigdy go nie uważałem za ojca. - Nie bądź bezczelny! 249 00:17:06,127 --> 00:17:09,672 To był Rzymianin, Brianie. 250 00:17:10,131 --> 00:17:12,967 Centurion Rzymskiej Armii. 251 00:17:13,134 --> 00:17:16,971 - Więc zostałaś zgwałcona? - Początkowo tak... 252 00:17:17,138 --> 00:17:19,974 - Kto to był? - Nazywał się Brutalus Maximus. 253 00:17:20,141 --> 00:17:22,977 Obiecywał gwiazdki z nieba. 254 00:17:23,144 --> 00:17:25,980 Miał mnie zabrać do Rzymu, zaprowadzić na Forum... 255 00:17:26,147 --> 00:17:28,983 niewolnicy, ptasie mleko... 256 00:17:29,150 --> 00:17:30,985 tyle złota, ile zdołam zjeść... 257 00:17:31,152 --> 00:17:33,988 A potem, kiedy już mieliśmy wyjeżdżać, 258 00:17:34,155 --> 00:17:36,991 - Sru! Prysnął, jak szczur z akweduktu. - A to drań! 259 00:17:37,158 --> 00:17:39,994 A następnym razem, kiedy będziesz mówił o parszywych Rzymianach... 260 00:17:40,161 --> 00:17:41,996 nie zapominaj, że jesteś jednym z nich! 261 00:17:42,163 --> 00:17:45,958 Nie jestem Rzymianinem, mamo! I nigdy nie będę! 262 00:17:46,125 --> 00:17:49,962 Jestem żydkiem, mośkiem, sknerą, krzywonosem! 263 00:17:50,129 --> 00:17:56,886 Jestem koszerny, mamo! Jestem piechurem Morza Czerwonego i jestem z tego dumny! 264 00:17:58,137 --> 00:17:59,972 Seks, seks, seks. Tylko o tym myśli ta dzisiejsza młodzież. 265 00:18:00,139 --> 00:18:03,934 I co tam u ciebie, mój wojaku? 266 00:18:06,145 --> 00:18:09,398 Koloseum, Jerozolima. 267 00:18:18,157 --> 00:18:21,285 Poranek dla dzieci. 268 00:18:22,161 --> 00:18:26,624 Panie i panowie, następną walkę stoczą... 269 00:18:27,124 --> 00:18:31,837 Frank Goliat, Macedoński Pogromca Sierotek... 270 00:18:33,130 --> 00:18:36,133 i Borys Grotołaz. 271 00:18:38,135 --> 00:18:41,972 Wróble języczki! Sikorze wątróbki! 272 00:18:42,139 --> 00:18:45,976 Bocianie móżdżki! Tygrysie uszka! 273 00:18:46,143 --> 00:18:48,979 Wilcze sutki! Bierzcie, póki gorące! 274 00:18:49,146 --> 00:18:52,983 Ciasteczka z wielbłąda, tylko pół denara! Toskańskie smażone nietoperze! 275 00:18:53,150 --> 00:18:55,986 Naprawdę uważam, Reg, że w każdej grupie antyimperialistycznej, takiej, jak nasza... 276 00:18:56,153 --> 00:18:59,990 aktyw musi odzwierciedlać te wielkie społeczne różnice interesów. 277 00:19:00,157 --> 00:19:02,993 - Doskonale. Francis? - Uważam, że Judith ma tu rację. 278 00:19:03,160 --> 00:19:05,996 Organizując ruch oporu nie wono zapomnieć... 279 00:19:06,163 --> 00:19:07,957 że niezbywalne prawo każdego mężczyzny... - Lub kobiety. 280 00:19:08,123 --> 00:19:09,959 - Lub kobiety. Pozwala mu... - Lub jej. - Lub jej. 281 00:19:10,126 --> 00:19:12,962 - Racja. - Dzięki bracie. 282 00:19:13,129 --> 00:19:14,964 - Lub siostro. - Lub siostro. 283 00:19:15,131 --> 00:19:17,967 O czym to ja mówiłem? 284 00:19:18,134 --> 00:19:20,970 - Chyba już skończyłeś. - A, no tak. 285 00:19:21,137 --> 00:19:23,973 Co więcej, jest świętym prawem każdego mężczyzny... 286 00:19:24,140 --> 00:19:26,976 - Lub kobiety. - Skończ już z tymi kobietami! Rozpraszasz nas. 287 00:19:27,143 --> 00:19:29,979 Kobiety mają słuszne prawo uczestniczyś w naszym ruchu. 288 00:19:30,146 --> 00:19:32,982 Czemu tak ciągle gadasz o kobietach, Stan? 289 00:19:33,149 --> 00:19:36,527 Bo chcę zostać kobietą. 290 00:19:37,153 --> 00:19:40,656 - Co? - Chcę być kobietą. 291 00:19:41,157 --> 00:19:44,994 Chcę, żebyście od dziś mówili na mnie "Loretta". 292 00:19:45,161 --> 00:19:47,997 - Co?? - To moje niezbywalne prawo jako mężczyzny. 293 00:19:48,164 --> 00:19:51,959 Ale dlaczego chcesz zostać Lorettą, Stan? 294 00:19:52,126 --> 00:19:53,961 Bo chcę mieć dzieci. 295 00:19:54,128 --> 00:19:56,547 Dzieci? 296 00:19:57,131 --> 00:19:59,967 Każdy mężczyzna ma prawo mieć dzieci, jeśli chce. 297 00:20:00,134 --> 00:20:02,970 - Przecież ty nie możesz mieć dzieci! - Nie prześladuj mnie! 298 00:20:03,137 --> 00:20:05,973 Nie prześladuję cię, Stan! Nie masz macicy! 299 00:20:06,140 --> 00:20:07,975 Gdzie będziesz trzymał swojego embriona? 300 00:20:08,142 --> 00:20:10,728 W pudełku? 301 00:20:13,147 --> 00:20:14,982 Mam pomysł! 302 00:20:15,149 --> 00:20:17,985 Przyjmijmy, że Stan nie może póki co mieć dzieci... 303 00:20:18,152 --> 00:20:20,988 gdyż nie ma macicy, co nie jest niczyją winą, nawet Rzymian... 304 00:20:21,155 --> 00:20:23,991 ale musimy przyznać, że ma PRAWO mieć dzieci! 305 00:20:24,158 --> 00:20:26,994 Świetnie, Judith! Będziemy walczyć z ciemiężycielami... 306 00:20:27,161 --> 00:20:29,997 o twoje prawo posiadania dzieci, bracie. 307 00:20:30,164 --> 00:20:32,958 - Siostro. Przepraszam. - A po co? 308 00:20:33,125 --> 00:20:35,961 - Co po co? - Po co walczyć o jego prawo do posiadania dzieci... 309 00:20:36,128 --> 00:20:39,965 skoro on i tak NIE MOŻE mieć dzieci? 310 00:20:40,132 --> 00:20:44,970 To symbol naszej beznadziejnej walki z najeźdźcą. 311 00:20:45,137 --> 00:20:50,142 Symbol jego beznadziejnej walki z rzeczywistością. 312 00:20:56,148 --> 00:21:00,027 Ale tam jest niebezpiecznie!... 313 00:21:20,131 --> 00:21:23,968 Słowicze języczki! Wydrze noski! Kocie nerki! 314 00:21:24,135 --> 00:21:25,970 - Masz orzeszki? - Przykro mi, nie mam. 315 00:21:26,137 --> 00:21:28,973 - Mam ptasie wątróbki, borsucze jelita... - Nie, nie, nie. 316 00:21:29,140 --> 00:21:31,976 - Wydrze noski? - Nie chcę tego rzymskiego szajsu! 317 00:21:32,143 --> 00:21:34,979 - Nie masz słusznego jedzenia? - Słusznego?? 318 00:21:35,146 --> 00:21:37,982 Tak, lepszego niż te imperialistyczne kąski z pańskiego stołu. 319 00:21:38,149 --> 00:21:40,985 To nie moja wina. Nie prosiłem się o to! 320 00:21:41,152 --> 00:21:43,988 Dobra. Daj torebkę wydrzych nosków. 321 00:21:44,155 --> 00:21:46,991 - Weź dwie. - Dwie. - Dzięki, Reg. 322 00:21:47,158 --> 00:21:49,994 - Jesteści Judeańskim Frontem Ludowym? - Pojebało cię?! 323 00:21:50,161 --> 00:21:52,997 - Co? - Judeański Front Ludowy! 324 00:21:53,164 --> 00:21:56,959 Jesteśmy Ludowym Frontem Judei! 325 00:21:57,126 --> 00:22:01,213 - Judeański Front Ludowy! - Pojeby. 326 00:22:03,132 --> 00:22:04,967 - Czy mogę się do was przyłączyć? - Nie. Spadaj. 327 00:22:05,134 --> 00:22:06,969 Nie chciałem tego sprzedawać. To tylko robota! 328 00:22:07,136 --> 00:22:11,974 - Nienawidzę Rzymian tak, jak wszyscy! - Cicho! 329 00:22:13,142 --> 00:22:16,979 - Jesteś pewien? - Jak cholera. Nie cierpię Rzymian! 330 00:22:17,146 --> 00:22:19,982 Słuchaj. Jeśli chcesz się przyłączyć do LFJ... 331 00:22:20,149 --> 00:22:22,985 to musisz NAPRAWDĘ nienawidzić Rzymian. 332 00:22:23,152 --> 00:22:26,989 - Naprawdę ich nienawidzę! - Naprawdę? A jak bardzo? 333 00:22:27,156 --> 00:22:28,991 Bardzo bardzo. 334 00:22:29,158 --> 00:22:31,994 Dobra. Jesteś przyjęty. 335 00:22:32,161 --> 00:22:34,997 Posłuchaj. Bardziej niż Rzymian nienawidzimy tylko... 336 00:22:35,164 --> 00:22:35,998 jebanego Judeańskiego Frontu Ludowego. 337 00:22:36,165 --> 00:22:37,958 - Racja! - Odmieńcy! 338 00:22:38,125 --> 00:22:41,962 - I Frontu Popularnego. - Racja! Odmieńcy! 339 00:22:42,129 --> 00:22:44,965 - Ludowego Frontu Judei. - Odmieńcy! 340 00:22:45,132 --> 00:22:47,968 - Co? - Ludowy Front Judei to odmieńcy. 341 00:22:48,135 --> 00:22:50,971 My jesteśmy Ludowym Frontem Judei! 342 00:22:51,138 --> 00:22:52,973 Aha. To nie jesteśmy Frontem Popularnym? 343 00:22:53,140 --> 00:22:54,975 Frontem Ludowym! 344 00:22:55,142 --> 00:22:58,979 A co się stało z Frontem Popularnym? 345 00:22:59,146 --> 00:23:01,941 - Tam siedzi. 346 00:23:03,150 --> 00:23:05,736 ODMIENIEC! 347 00:23:12,159 --> 00:23:16,205 Au! Chyba zaraz dostanę zawału!... 348 00:23:18,124 --> 00:23:21,043 Zmasakrował go! 349 00:23:35,141 --> 00:23:38,978 - Jak ci na imię? - Brian. Brian Cohen. 350 00:23:39,145 --> 00:23:43,357 Chyba mamy dla ciebie robótkę, Brian. 351 00:24:38,162 --> 00:24:40,998 Co my tu mamy? "Romanes eunt domus"? 352 00:24:41,165 --> 00:24:43,959 "Rzymianiny idą dom"? 353 00:24:44,126 --> 00:24:46,962 Tutaj pisze: "Rzymianie, idźcie do domu". 354 00:24:47,129 --> 00:24:49,965 Nieprawda. Jak jest po łacinie "Rzymianin"? 355 00:24:50,132 --> 00:24:50,966 - No, dalej! - "Romanes"? 356 00:24:51,133 --> 00:24:53,969 - Końcówka? - "-anus". 357 00:24:54,136 --> 00:24:55,971 - Wołacz liczby mnogiej dla "anus"? - "-ani"? 358 00:24:56,138 --> 00:24:57,973 "Romani". 359 00:24:58,140 --> 00:25:00,976 - "Eunt"? Co to znaczy "eunt"? - "Idźcie". 360 00:25:01,143 --> 00:25:04,980 Jak się odmienia czasownik "iść"? 361 00:25:05,147 --> 00:25:07,983 "Iść - Ire. Eo, is, it, imus, itis, eunt". 362 00:25:08,150 --> 00:25:10,986 Zatem "eunt" to?... 363 00:25:11,153 --> 00:25:13,989 Trzecia osoba liczby mnogiej, tryb oznajmujący czasu teraźniejszego. "Idą". 364 00:25:14,156 --> 00:25:16,992 Ale "Rzymianie, idźcie do domu", to rozkaz, a więc musisz użyć... 365 00:25:17,159 --> 00:25:19,995 - Trybu rozkazującego! - Czyli?... 366 00:25:20,162 --> 00:25:23,958 - E... yy... "i"! - Ilu Rzymian? 367 00:25:24,125 --> 00:25:27,962 - Liczba mnoga! "Ite"! - "Ite". 368 00:25:28,129 --> 00:25:30,965 "Domus"? Mianownik? 369 00:25:31,132 --> 00:25:33,968 "Do domu". To określenie kierunku ruchu, nieprawdaż? 370 00:25:34,135 --> 00:25:35,970 Celownik! 371 00:25:36,137 --> 00:25:37,972 Nie, nie celownik! 372 00:25:38,139 --> 00:25:40,975 Biernik, biernik! 373 00:25:41,142 --> 00:25:43,978 - "Domum", panie. "Ad domum". - Chyba, że "domus" jest... 374 00:25:44,145 --> 00:25:45,980 - W miejscowniku, panie! - Czyli? 375 00:25:46,147 --> 00:25:47,982 - "Domum"! - "Domum". 376 00:25:48,149 --> 00:25:50,442 "Um". 377 00:25:51,152 --> 00:25:53,988 - Zrozumiano? - Tak jest. 378 00:25:54,155 --> 00:25:56,991 - Teraz napiszesz to sto razy. - Tak jest! Dziękuję, panie. Niech żyje Cezar! 379 00:25:57,158 --> 00:25:59,994 Niech żyje Cezar! Jeśli nie zrobisz tego do rana, to ci obetnę jaja. 380 00:26:00,161 --> 00:26:05,291 Dzięki, panie, dzięki! Niech żyje Cezar i tak dalej. 381 00:26:26,145 --> 00:26:28,814 Skończyłem! 382 00:26:29,148 --> 00:26:33,444 Dobrze. I żeby mi to było ostatni raz! 383 00:26:56,133 --> 00:26:59,261 Parszywi Rzymianie! 384 00:27:32,128 --> 00:27:34,964 Wchodzimy przez instalację do ogrzewania podłóg - tutaj... 385 00:27:35,131 --> 00:27:37,967 przebijamy się do góry do głównej sali audiencji - tutaj... 386 00:27:38,134 --> 00:27:41,971 a tutaj jest sypialnia żony Piłata. 387 00:27:42,138 --> 00:27:44,974 Po porwaniu jego żony informujemy Piłata, że jest ona w naszej mocy... 388 00:27:45,141 --> 00:27:47,977 i niezwłocznie wysuwamy nasze żądania. 389 00:27:48,144 --> 00:27:50,980 - Są jakieś pytania? - A jakie właściwie mamy żądania? 390 00:27:51,147 --> 00:27:53,983 Dajemy Piłatowi dwa dni na zdemontowanie całego aparatu rzymskiego imperializmu... 391 00:27:54,150 --> 00:27:56,986 a jeśli się nie zgodzi, wykonamy egzekucję. 392 00:27:57,153 --> 00:27:59,989 - Obetniemy jej głowę? - Wszystko jej obetniemy! 393 00:28:00,156 --> 00:28:02,992 I co godzinę będziemy wysyłać Piłatowi kawałek. Pokażemy, że z nami nie ma żartów! 394 00:28:03,159 --> 00:28:05,995 Oczywiście damy im do zrozumienia, że to oni ponoszą... 395 00:28:06,162 --> 00:28:08,998 pełną odpowiedzialność za to, że ją porąbaliśmy na kawałki... 396 00:28:09,165 --> 00:28:10,958 i że nie ugniemy się przed szantażem. 397 00:28:11,125 --> 00:28:14,211 Precz z szantażem! 398 00:28:15,129 --> 00:28:17,965 Wycisnęli z nas siódme poty, dranie. Odebrali nam wszystko. 399 00:28:18,132 --> 00:28:21,969 I nie tylko nam. Także naszym ojcom. I ojcom naszych ojców. 400 00:28:22,136 --> 00:28:24,972 - I ojcom ojców naszych ojców. - Tak. 401 00:28:25,139 --> 00:28:28,976 - I ojcom ojców ojców naszych ojców. - Wystarczy, bracie. 402 00:28:29,143 --> 00:28:32,521 A co dali nam w zamian? 403 00:28:34,148 --> 00:28:35,983 - Akwedukt. - Co? 404 00:28:36,150 --> 00:28:37,985 Akwedukt. 405 00:28:38,152 --> 00:28:40,988 A, no tak. Rzeczywiście. 406 00:28:41,155 --> 00:28:43,991 I kanalizację. 407 00:28:44,158 --> 00:28:46,994 No tak, kanalizacja, Reg. Pamiętasz, jak to miasto przedtem wyglądało. 408 00:28:47,161 --> 00:28:49,997 Dobra, przyznaję. Akwedukt i kanalizacja, to dwie rzeczy, które Rzymianie dla nas zrobili. 409 00:28:50,164 --> 00:28:52,958 - I drogi! - Oczywiście, drogi. 410 00:28:53,125 --> 00:28:55,961 O drogach chyba wcale nie trzeba wspominać, no nie? 411 00:28:56,128 --> 00:28:57,963 Ale oprócz kanalizacji, akweduktu i dróg... 412 00:28:58,130 --> 00:29:00,966 - Nawadnianie. - Medycyna. 413 00:29:01,133 --> 00:29:04,970 - Edukacja. - No dobrze. Faktycznie sporo. 414 00:29:05,137 --> 00:29:07,723 No i wino. 415 00:29:08,140 --> 00:29:10,976 Tak, Reg. Tego by nam cholernie brakowało, gdyby Rzymianie odeszli. 416 00:29:11,143 --> 00:29:14,980 - Łaźnie miejskie. - I można w nocy bezpiecznie wyjść na ulicę. 417 00:29:15,147 --> 00:29:19,985 Tak, z pewnością zrobili tu porządek. Chyba tylko im mogło się to udać w takim miejscu... 418 00:29:20,152 --> 00:29:22,988 W porządku, ale oprócz kanalizacji, medycyny... 419 00:29:23,155 --> 00:29:25,991 edukacji, wina, ładu publicznego, nawadniania, dróg... 420 00:29:26,158 --> 00:29:28,994 wodociągów i opieki zdrowotnej... 421 00:29:29,161 --> 00:29:32,957 co właściwie Rzymianie dla nas zrobili? 422 00:29:33,124 --> 00:29:37,753 - Zaprowadzili pokój. - Pokój!? Zamknij się! 423 00:29:47,138 --> 00:29:49,974 Jestem tylko starym biedakiem, moje oczy są słabe... 424 00:29:50,141 --> 00:29:52,977 moje nogi są stare i pokrzywione... 425 00:29:53,144 --> 00:29:54,979 W porządku, Mateuszu. 426 00:29:55,146 --> 00:29:57,940 Teren czysty. 427 00:30:05,156 --> 00:30:07,992 A gdzie jest Reg? 428 00:30:08,159 --> 00:30:10,995 A, no tak, Reg. Reg! Judith. 429 00:30:11,162 --> 00:30:14,957 - Coś poszło nie tak? - Pierwszy cios został zadany! 430 00:30:15,124 --> 00:30:17,960 - Wykonał napis? - Sto razy! 431 00:30:18,127 --> 00:30:20,963 Litery wielkie na dziesięć stóp, pokrywają cały pałac! 432 00:30:21,130 --> 00:30:23,966 Świetnie! Doskonale. 433 00:30:24,133 --> 00:30:26,969 Potrzebujemy ludzi czynu w naszej organizacji, Brian. 434 00:30:27,136 --> 00:30:29,972 Ale zanim się do nas przyłączysz, wiedz jedno: 435 00:30:30,139 --> 00:30:32,975 Nie ma wśród nas nikogo, kto z radością nie oddałby życia... 436 00:30:33,142 --> 00:30:35,978 żeby wykurzyć Rzymian z tego kraju raz na zawsze. 437 00:30:36,145 --> 00:30:38,981 - Tu jest jeden! - A, no tak. Jeden taki jest. 438 00:30:39,148 --> 00:30:41,984 Ale reszta jest twarda. Jesteś z nami? 439 00:30:42,151 --> 00:30:44,403 Tak! 440 00:30:45,154 --> 00:30:47,990 Od dziś będziesz zwany Brianem, który jest zwany Brianem. 441 00:30:48,157 --> 00:30:50,993 Powiedz mu o napadzie na pałac Piłata, Francis. 442 00:30:51,160 --> 00:30:54,580 Tak jest. Oto nasz plan: 443 00:30:55,164 --> 00:30:57,958 To jest pałac na Placu Cezara. 444 00:30:58,125 --> 00:31:00,961 Nasz oddział nadejdzie od ulicy Rybiej ukryty w ciemnościach nocy... 445 00:31:01,128 --> 00:31:03,964 i przedostanie się do północno-zachodniego głównego kanału. 446 00:31:04,131 --> 00:31:07,968 W razie jakichś pytań, jesteśmy kanalarzami w drodze na konferencję. 447 00:31:08,135 --> 00:31:10,971 Reg, nasz mężny przywódca i założyciel LFJ... 448 00:31:11,138 --> 00:31:13,974 będzie kierował akcją u wylotu kanału... 449 00:31:14,141 --> 00:31:16,977 sam jednak nie weźmie w niej bezpośredniego udziału... 450 00:31:17,144 --> 00:31:19,980 z uwagi na chory kręgosłup. 451 00:31:20,147 --> 00:31:22,983 - Nie idziesz z nami, Reg? - Solidarność, bracie. 452 00:31:23,150 --> 00:31:26,570 A tak, solidarność, Reg. 453 00:31:27,154 --> 00:31:29,990 W kanale najważniejszy będzie pośpiech. 454 00:31:30,157 --> 00:31:32,993 Wieczorem na górze odbędzie się uczta, więc należy poruszać się szybko... 455 00:31:33,160 --> 00:31:35,996 i nie wkładać swoich najlepszych sandałów. 456 00:31:36,163 --> 00:31:38,958 Skręcając w lewo wchodzimy do kanału pamięci Cezara Augustusa... 457 00:31:39,125 --> 00:31:41,961 i przechodzimy pod toaletami. 458 00:31:42,128 --> 00:31:46,966 Właśnie wyłożono tam nowe kafelki, więc, panowie terroryści, ostrożnie z bronią. 459 00:31:47,133 --> 00:31:49,969 Chwilę potem będziemy dokładnie pod główną salą audiencyjną Piłata. 460 00:31:50,136 --> 00:31:54,223 Wtedy Habbakuk użyje swojego dłuta. 461 00:33:13,135 --> 00:33:15,971 Ruch "Wolna Galilea"! 462 00:33:16,138 --> 00:33:18,974 E... Ludowy Front Judei. Grube ryby. 463 00:33:19,141 --> 00:33:21,977 - Aha. - Co tu robicie? 464 00:33:22,144 --> 00:33:23,979 Chcemy porwać żonę Piłata i wysunąć żądania. 465 00:33:24,146 --> 00:33:26,982 - My też. - Co? - To nasz plan! 466 00:33:27,149 --> 00:33:29,985 - Byliśmy pierwsi! - Jak to? 467 00:33:30,152 --> 00:33:31,987 - My wymyśliliśmy to wcześniej! - Nieprawda! 468 00:33:32,154 --> 00:33:34,990 - Już parę lat temu! - Tak, tak! 469 00:33:35,157 --> 00:33:37,993 Zaraz, zaraz. Czyli macie już gotowe żądania? 470 00:33:38,160 --> 00:33:39,995 - Pewnie, że mamy! - A jakie? 471 00:33:40,162 --> 00:33:42,957 - Nie powiem. - Dajcie spokój! 472 00:33:43,124 --> 00:33:45,960 Nie w tym rzecz. Wymyśliliśmy je pierwsi! 473 00:33:46,127 --> 00:33:48,963 - Nieprawda! - A właśnie że tak! 474 00:33:49,130 --> 00:33:52,967 Wy dranie! Planujemy to od wielu miesięcy! 475 00:33:53,134 --> 00:33:55,970 Twoja strata, Rybia Gębo. Au! 476 00:33:56,137 --> 00:33:58,973 Bracia, powinniśmy walczyć ramię w ramię! 477 00:33:59,140 --> 00:34:01,976 Nie możemy bić się między sobą. 478 00:34:02,143 --> 00:34:03,978 Musimy zjednoczyć siły przeciwko wspólnemu wrogowi! 479 00:34:04,145 --> 00:34:06,981 Judeańskiemu Frontowi Ludowemu! 480 00:34:07,148 --> 00:34:09,984 Nie, przeciwko Rzymianom! 481 00:34:10,151 --> 00:34:12,987 A, no tak. Racja. 482 00:34:13,154 --> 00:34:15,531 Uwaga! 483 00:34:21,162 --> 00:34:23,998 - Na czym to stanęliśmy? - Miałeś mi przywalić. 484 00:34:24,165 --> 00:34:26,584 A, tak. 485 00:34:48,147 --> 00:34:50,566 Bracia! 486 00:35:51,127 --> 00:35:52,962 Ale ty masz szczęście, gnoju! 487 00:35:53,129 --> 00:35:55,840 Kto tu jest? 488 00:35:56,132 --> 00:35:58,968 Ale ty masz szczęście, gnoju! 489 00:35:59,135 --> 00:36:01,971 - Co? - Ulubieniec strażników, co? 490 00:36:02,138 --> 00:36:04,974 - O co ci chodzi? - Musiałeś mu nieźle zapłacić. 491 00:36:05,141 --> 00:36:07,977 Zapłacić? Napluł mi w twarz! 492 00:36:08,144 --> 00:36:12,648 O, co ja bym dał, żeby napluli mi w twarz! 493 00:36:13,149 --> 00:36:16,986 Czasem śnię o tym, że plują mi w twarz. 494 00:36:17,153 --> 00:36:19,989 To żadna przyjemność. Zakuli mnie w kajdany! 495 00:36:20,156 --> 00:36:22,616 Kajdany? 496 00:36:23,159 --> 00:36:25,995 Byłbym w siódmym niebie, gdyby mnie czasem zakuli w kajdany... 497 00:36:26,162 --> 00:36:28,998 choć na parę godzin. 498 00:36:29,165 --> 00:36:31,959 Chyba wydaje im się, że słońce świeci na twoją dupę, synu. 499 00:36:32,126 --> 00:36:34,962 Daj mi spokój! Było mi ciężko. 500 00:36:35,129 --> 00:36:37,965 Tobie było ciężko? Jestem tu już pięć lat! 501 00:36:38,132 --> 00:36:40,968 Do wczoraj wisiałem do góry nogami. Więc nie mów mi... 502 00:36:41,135 --> 00:36:43,929 Dobra, dobra. 503 00:36:44,138 --> 00:36:46,974 Chyba myślą, że jesteś Bogiem Ojcem Wszechmogącym. 504 00:36:47,141 --> 00:36:50,978 - Co ze mną zrobią? - Pewnie ukrzyżowanko. 505 00:36:51,145 --> 00:36:53,981 - Ukrzyżowanie?! - Tylko tyle, bo to twoja pierwsza zbrodnia. 506 00:36:54,148 --> 00:36:56,942 Ukrzyżowanie? 507 00:36:57,151 --> 00:36:59,987 To najlepsza rzecz, jaką Rzymianie dla nas zrobili. - Co? 508 00:37:00,154 --> 00:37:02,990 O tak, gdyby nie było ukrzyżowań, byłby w tym kraju niezły burdel. 509 00:37:03,157 --> 00:37:06,660 - Strażnik! - Przybić go! 510 00:37:07,161 --> 00:37:08,996 - Strażnik! - Przybijcie go! To go nauczy rozsądku. 511 00:37:09,163 --> 00:37:11,540 Czego? 512 00:37:12,124 --> 00:37:15,461 Chcę dostać inną celę. 513 00:37:16,128 --> 00:37:18,964 Protestuję! Z jakiej racji on ma takie względy? 514 00:37:19,131 --> 00:37:22,927 - Zamknij pysk! - Przepraszam. 515 00:37:25,137 --> 00:37:27,973 Popatrz na mnie. Powiesili mnie tu pięć lat temu. 516 00:37:28,140 --> 00:37:30,976 Każdej nocy zdejmują mnie na dwadzieścia minut, a potem wieszają z powrotem... 517 00:37:31,143 --> 00:37:34,980 co rzeczywiście mi się należy, biorąc pod uwagę to, co zrobiłem. 518 00:37:35,147 --> 00:37:38,984 Nauczyło mnie to szacunku dla Rzymian... 519 00:37:39,151 --> 00:37:41,987 i tego, że nie dojdziesz do niczego... 520 00:37:42,154 --> 00:37:44,990 jeśli nie będziesz ciężko pracował. 521 00:37:45,157 --> 00:37:47,743 Stul pysk! 522 00:37:49,161 --> 00:37:51,997 Chodź. Piłat chce cię widzieć. 523 00:37:52,164 --> 00:37:54,959 - Mnie? - No chodź! 524 00:37:55,126 --> 00:37:57,962 Piłat? A dlaczego chce mnie widzieć? 525 00:37:58,129 --> 00:38:00,965 Pewnie zapyta cię, w jaki sposób chcesz być ukrzyżowany. 526 00:38:01,132 --> 00:38:03,968 A to dobre, Centurionie, nie ma co. 527 00:38:04,135 --> 00:38:07,972 - Stul dziób! - Tak, tak! Przepraszam. 528 00:38:08,139 --> 00:38:12,726 Kapitalni faceci z tych Rzymian. Kapitalni! 529 00:38:29,160 --> 00:38:31,996 - Niech żyje Cezar! - Niech żyje! 530 00:38:32,163 --> 00:38:34,957 - Tylko jeden przeżył, panie. - Łućcie go na podłogę. 531 00:38:35,124 --> 00:38:37,960 - Słucham? - Łućcie go na podłogę! 532 00:38:38,127 --> 00:38:40,379 Aha. 533 00:38:44,133 --> 00:38:46,969 Jak masz na imię, Żydzie? 534 00:38:47,136 --> 00:38:49,972 - Brian, panie. - Błajan? 535 00:38:50,139 --> 00:38:53,100 Nie, nie. Brian. 536 00:38:54,143 --> 00:38:56,979 Temu opłyszkowi nie błak bohatełstwa. 537 00:38:57,146 --> 00:38:59,982 - Czego, panie? - Bohatełstwa. 538 00:39:00,149 --> 00:39:02,985 Tak jest, panie. 539 00:39:03,152 --> 00:39:05,988 Nie, nie. Bohatełstwa, bławuły, hełoizmu. 540 00:39:06,155 --> 00:39:09,909 Y... około jedenastej, panie. 541 00:39:11,160 --> 00:39:13,996 Więc nie boisz się z nami zadziełać? 542 00:39:14,163 --> 00:39:16,957 Że co, panie? 543 00:39:17,124 --> 00:39:19,960 Zdziel go, Centułionie, a zdłowo. 544 00:39:20,127 --> 00:39:22,963 I łucić go na podłogę, panie? 545 00:39:23,130 --> 00:39:25,966 - Co? - Czy łucić go na podłogę? 546 00:39:26,133 --> 00:39:29,637 A, tak, łucić na podłogę. 547 00:39:30,137 --> 00:39:32,973 A zatem, żydowski dłaniu... 548 00:39:33,140 --> 00:39:35,976 Nie jestem Żydem. Jestem Rzymianinem! 549 00:39:36,143 --> 00:39:40,105 - Łymianinem? - Nie, Rzymianinem. 550 00:39:42,149 --> 00:39:45,986 Więc twój ojciec był Łymianinem. A konkłetnie? 551 00:39:46,153 --> 00:39:49,990 Był centurionem w garnizonie Jerozolimy, panie. 552 00:39:50,157 --> 00:39:52,993 Napławdę? Jak miał na imię? 553 00:39:53,160 --> 00:39:56,163 Brutalus Maximus. 554 00:39:59,125 --> 00:40:02,962 Centułionie, czy masz kogoś takiego w gałnizonie? 555 00:40:03,129 --> 00:40:05,798 Nie, panie. 556 00:40:06,132 --> 00:40:08,968 Jesteś bardzo pewny siebie. Spławdziłeś? 557 00:40:09,135 --> 00:40:12,930 Nie, panie. Myślę, że to żart. 558 00:40:13,139 --> 00:40:17,601 Jak "Cycus Zwisus", albo "Kutas Wielgus". 559 00:40:19,145 --> 00:40:22,982 A co cię śmieszy w Kutasie Wielgusie? 560 00:40:23,149 --> 00:40:25,985 To zabawne imię, panie. 561 00:40:26,152 --> 00:40:31,740 Mam wielkiego przyjaciela w Łymie. Nazywa się Kutas Wielgus. 562 00:40:33,159 --> 00:40:35,995 Cisza! Co za bezczelność! 563 00:40:36,162 --> 00:40:38,998 Jak się będziesz tak zachowywał... 564 00:40:39,165 --> 00:40:40,958 to cię wyślę do szkoły gladiatołów. 565 00:40:41,125 --> 00:40:43,961 Mogę już odejść, panie? 566 00:40:44,128 --> 00:40:47,965 Niech tylko Kutas Wielgus się o tym dowie. 567 00:40:48,132 --> 00:40:50,968 - Stłaż! Zabłać go! - Ale panie, on... 568 00:40:51,135 --> 00:40:53,971 Za tydzień ma walczyć z najdzikszą bestią w okolicy! 569 00:40:54,138 --> 00:40:57,099 Tak jest! Chodź. 570 00:41:01,145 --> 00:41:06,692 Płosty żołnierz nie będzie sobie kpił z mojego przyjaciela! 571 00:41:09,153 --> 00:41:11,989 Ktoś jeszcze chce się pośmiać? 572 00:41:12,156 --> 00:41:15,910 Kiedy wspomnę o moim dłuhu... 573 00:41:16,160 --> 00:41:18,621 Kutas... 574 00:41:19,163 --> 00:41:21,624 Wielgus. 575 00:41:25,127 --> 00:41:28,798 A ty? Masz ochotę na dłwiny? 576 00:41:33,135 --> 00:41:35,971 Kiedy powiem... 577 00:41:36,138 --> 00:41:39,141 Kutas... Wielgus? 578 00:41:59,161 --> 00:42:02,289 On ma żonę, wiecie? 579 00:42:03,124 --> 00:42:06,502 Wiecie, jak się nazywa? 580 00:42:09,130 --> 00:42:11,674 Dupencja. 581 00:42:14,135 --> 00:42:16,971 Dupencja Syfilis. 582 00:42:17,138 --> 00:42:19,974 Cisza! Co to ma znaczyć? 583 00:42:20,141 --> 00:42:22,977 Mam dość tych kałygodnych, buntowniczych wybłyków! 584 00:42:23,144 --> 00:42:25,980 Cisza! Milczeć! Stłaże Płetołiańskie! 585 00:42:26,147 --> 00:42:30,526 Błać go! Łapać! Wysmałkać się i błać go! 586 00:44:28,144 --> 00:44:32,356 Ale ty masz szczęście, Palestyńczyku. 587 00:44:46,162 --> 00:44:48,998 I wypełznie z otchłani wielka, czarna bestia... 588 00:44:49,165 --> 00:44:53,752 o oczach czerwonych od krwi istot żyjących! 589 00:44:54,128 --> 00:44:56,964 I Wielka Nierządnica Babilonu... 590 00:44:57,131 --> 00:45:00,634 zejdzie z Gór Rozpusty... 591 00:45:01,135 --> 00:45:05,848 i na całej Ziemi będzie nastanie cudzołóstwo! 592 00:45:06,140 --> 00:45:09,977 Demon dzierżyć będzie miecz o dziewięciu ostrzach. 593 00:45:10,144 --> 00:45:13,981 Dziewięciu! Nie dwóch, nie pięciu, nie siedmiu, a dziewięciu... 594 00:45:14,148 --> 00:45:18,986 którymi pogromi wszystkich nędznych grzeszników! Takich, jak ty, tam! 595 00:45:19,153 --> 00:45:22,782 Rogata będzie jego głowa... 596 00:45:24,158 --> 00:45:28,996 W owym czasie ludzie będą mówić, że rzeczy poczęły się gubić... 597 00:45:29,163 --> 00:45:33,959 i nastanie wielka niepewność co do tego, gdzie się podziały... 598 00:45:34,126 --> 00:45:37,963 i nikt nie będzie wiedział, gdzie są te małe przedmioty... 599 00:45:38,130 --> 00:45:41,967 na takiej solidnej podstawce, ze sznureczkiem. 600 00:45:42,134 --> 00:45:47,264 W owym czasie przyjaciel zgubi młotek przyjaciela... 601 00:45:48,140 --> 00:45:50,976 a dzieci nie będą wiedzieć... 602 00:45:51,143 --> 00:45:53,979 gdzie są rzeczy ich ojców... 603 00:45:54,146 --> 00:45:56,982 które ci położyli tam około ósmej wieczorem poprzedniego dnia. 604 00:45:57,149 --> 00:46:01,111 Napisane jest w Księdze Cyryla... 605 00:46:12,164 --> 00:46:14,959 - Ile za to? Szybko! - Co? - To dla żony. 606 00:46:15,126 --> 00:46:17,962 - E... 20 szekli. - Dobra. 607 00:46:18,129 --> 00:46:20,965 - Co? - Proszę bardzo. 608 00:46:21,132 --> 00:46:23,968 - Chwilunia. - Co? - Musimy się potargować. 609 00:46:24,135 --> 00:46:26,971 - Nie, nie, muszę... - Jak to nie? - Spieszę się. 610 00:46:27,138 --> 00:46:29,974 - To oddawaj! - Ale przecież ci zapłaciłem! - Burt! 611 00:46:30,141 --> 00:46:32,977 - Ten facio nie chce się targować. - Nie chce się targować?? 612 00:46:33,144 --> 00:46:35,980 - No dobra. Naprawdę musimy? - Chcę za to 20. 613 00:46:36,147 --> 00:46:39,984 - Przecież tyle ci dałem. - Chcesz mi powiedzieć, że to nie jest warte 20 szekli? 614 00:46:40,151 --> 00:46:43,988 - Nie. Spójrz tylko! Co za jakość! - No to dam ci 19. 615 00:46:44,155 --> 00:46:46,991 - Nie, nie, nie. Rób to właściwie! - Co? 616 00:46:47,158 --> 00:46:49,994 - Targuj się właściwie. To nie jest warte 19. - Ale mówiłeś, że jest warte 20. 617 00:46:50,161 --> 00:46:52,997 O rany. Targuj się, chłopie! 618 00:46:53,164 --> 00:46:56,959 - Dobra, to dam ci 10. - Od razu lepiej. 619 00:46:57,126 --> 00:46:59,962 10? Chcesz mnie obrazić? Mam sześcioro dzieci i matkę staruszkę! 10?? 620 00:47:00,129 --> 00:47:03,966 - Dam ci 11. - Zaczynasz łapać! 621 00:47:04,133 --> 00:47:06,969 11? Czy mnie słuch nie myli? 11? Kupiłem to za 12, chcesz mnie zrujnować? 622 00:47:07,136 --> 00:47:09,972 - 17? - Nie, nie, nie. 17!... 623 00:47:10,139 --> 00:47:12,975 - 18. - Nie, nie. Daj 14. 624 00:47:13,142 --> 00:47:16,979 - Dobrze, dam ci 14. - 14?? Żartujesz sobie? 625 00:47:17,146 --> 00:47:19,982 - Sam mi kazałeś tak powiedzieć! - No nie. - Co mam powiedzieć? Błagam! 626 00:47:20,149 --> 00:47:22,985 - Zaproponuj 14. - Dam ci 14. 627 00:47:23,152 --> 00:47:25,988 - On chce to kupić za 14 ! - 15 ! 628 00:47:26,155 --> 00:47:27,990 17. Moje ostatnie słowo. Niech mnie piorun strzeli, jeśli sprzedam to taniej. 629 00:47:28,157 --> 00:47:30,951 - 16. - Stoi. 630 00:47:31,160 --> 00:47:33,996 Interesy z tobą to czysta przyjemność. 631 00:47:34,163 --> 00:47:35,998 - Wiesz co? Dorzucę ci tę tykwę za darmo. - Dzięki, ale nie chcę. 632 00:47:36,165 --> 00:47:38,959 - Burt! - Dobra, biorę! 633 00:47:39,126 --> 00:47:41,962 - A więc jesteś mi winien 16 szekli. - Przecież dałem ci 20. 634 00:47:42,129 --> 00:47:44,965 A, no tak. Czyli ja jestem ci dłużny 4. - Nie trzeba. 635 00:47:45,132 --> 00:47:48,969 - Zaraz znajdę. - Niech będzie 4 za tykwę. 636 00:47:49,136 --> 00:47:52,973 4? Za tą tykwę? Jest warta conajmniej 10 ! 637 00:47:53,140 --> 00:47:55,976 - Przecież dałeś mi ją za darmo! - Tak, ale jest warta 10. 638 00:47:56,143 --> 00:47:58,938 Dobra, dobra. 639 00:48:00,147 --> 00:48:03,984 Nie, nie, nie. Ona nie jest warta 10. 640 00:48:04,151 --> 00:48:08,989 Pownieneś się wykłócać! "10 za to? Chybaś zgłupiał"... 641 00:48:09,156 --> 00:48:10,991 No cóż. Co minutę się taki rodzi. 642 00:48:11,158 --> 00:48:13,994 - Daniel. - Daniel. 643 00:48:14,161 --> 00:48:16,956 - Job. - Job. 644 00:48:17,164 --> 00:48:18,958 - Joshua. - Joshua. 645 00:48:19,125 --> 00:48:21,961 - Judges. - Judges. 646 00:48:22,128 --> 00:48:24,964 - I Brian. - Brian. 647 00:48:25,131 --> 00:48:27,967 Proponuję zaprotokołować wszystkich siedmiu byłych braci... 648 00:48:28,134 --> 00:48:31,971 jako próbnych męczenników naszej sprawy. 649 00:48:32,138 --> 00:48:35,975 - Popieram, Reg. - Dziękuję, Loretto. Jednogłośnie. 650 00:48:36,142 --> 00:48:38,978 Bracia! Nie załamujmy się! 651 00:48:39,145 --> 00:48:41,981 Jedna taka totalna katastrofa... 652 00:48:42,148 --> 00:48:44,984 to dopiero początek! 653 00:48:45,151 --> 00:48:47,987 Ich chwalebna śmierć zjednoczy nas w... 654 00:48:48,154 --> 00:48:50,531 Uwaga! 655 00:49:03,127 --> 00:49:05,671 Mateuszu? 656 00:49:06,130 --> 00:49:08,966 - Reg? - Spadaj! 657 00:49:09,133 --> 00:49:11,969 - Reg! To ja, Brian! - Spierdzielaj! 658 00:49:12,136 --> 00:49:14,972 - Stan! - Odwal się! 659 00:49:15,139 --> 00:49:18,684 - Tak, zmiataj! - Wynocha! 660 00:49:19,143 --> 00:49:21,729 Kurwa mać! 661 00:49:22,146 --> 00:49:24,398 Idę! 662 00:49:30,154 --> 00:49:33,991 w owym czasie, jak napisano w Księdze Obadiasza... 663 00:49:34,158 --> 00:49:39,205 człowiek uderzy swego osła i osła swego bratanka... 664 00:49:41,165 --> 00:49:42,958 Oczy me są zaćmione, niewiele widzę... 665 00:49:43,125 --> 00:49:45,961 - Ty jesteś Mateusz? - Tak. 666 00:49:46,128 --> 00:49:48,964 Mamy powody by podejrzewać, że ukrywasz niejakiego Briana z Nazaret... 667 00:49:49,131 --> 00:49:51,967 członka terrorystycznej organizacji pod nazwą Ludowy Front Judei. 668 00:49:52,134 --> 00:49:53,969 Ja? Nie... Ja jestem tylko biednym starcem. 669 00:49:54,136 --> 00:49:56,972 Nie mam czasu na przestępców. 670 00:49:57,139 --> 00:49:59,975 Moje nogi są siwe, moje uszy są zaćmione... 671 00:50:00,142 --> 00:50:01,977 moje oczy są stare i pokrzywione... 672 00:50:02,144 --> 00:50:04,980 Zamknij ten stary pysk! 673 00:50:05,147 --> 00:50:08,692 Straż! Przeszukać tę norę! 674 00:50:18,160 --> 00:50:20,996 Wiesz zapewne, co ci grozi za ukrywanie bandyty? 675 00:50:21,163 --> 00:50:24,500 - Nie. - Ukrzyżowanie. 676 00:50:25,126 --> 00:50:27,962 - Paskudne, co? - E... Mogłoby być gorzej. 677 00:50:28,129 --> 00:50:30,965 Co to znaczy "gorzej"? 678 00:50:31,132 --> 00:50:33,968 No, na przykład mógłbym być pchnięty nożem. 679 00:50:34,135 --> 00:50:36,971 Nożem? To trwa sekundę! Na krzyżu męczysz się godzinami. 680 00:50:37,138 --> 00:50:39,974 To powolna, okropna śmierć. 681 00:50:40,141 --> 00:50:43,978 Ale przynajmniej na świeżym powietrzu. 682 00:50:44,145 --> 00:50:47,106 Dziwak z ciebie. 683 00:50:54,155 --> 00:50:57,783 Nic nie znaleźliśmy, panie. 684 00:50:58,159 --> 00:51:01,996 Jeszcze tu wrócimy, stare dziwadło! 685 00:51:02,163 --> 00:51:05,666 - Wielki Nochal! - Morda! 686 00:51:08,127 --> 00:51:10,713 Udało się! 687 00:51:12,131 --> 00:51:14,967 Przepraszam, Reg. 688 00:51:15,134 --> 00:51:17,970 Nie ma sprawy. On przeprasza. 689 00:51:18,137 --> 00:51:20,973 Przeprasza, że przyciągnął cały legion do naszej siedziby głównej. 690 00:51:21,140 --> 00:51:23,976 Nic się nie stało, Brian. Siadaj. 691 00:51:24,143 --> 00:51:26,979 Poczęstuj się ciastem. Rozgość się. Ty idioto! 692 00:51:27,146 --> 00:51:31,108 Ty głupi, bezmózgi, pustogłowy... 693 00:51:38,157 --> 00:51:40,993 Moje nogi są stare i pokrzywione... 694 00:51:41,160 --> 00:51:43,996 moje oczy są załzawione. Słucham? 695 00:51:44,163 --> 00:51:46,957 Musimy sprawdzić w jeszcze jednym miejscu. Straż! 696 00:51:47,124 --> 00:51:49,960 Jestem tylko biednym starcem... 697 00:51:50,127 --> 00:51:51,962 mój nos jest w sam raz. 698 00:51:52,129 --> 00:51:54,965 Widziałeś kiedyś kogoś ukrzyżowanego? 699 00:51:55,132 --> 00:51:56,967 Ukrzyżowanie to kaszka z mleczkiem. 700 00:51:57,134 --> 00:51:59,845 Nie mów tak. 701 00:52:04,141 --> 00:52:05,976 Znaleźliśmy tę oto łyżkę, panie. 702 00:52:06,143 --> 00:52:08,979 Dobra robota, sierżancie. 703 00:52:09,146 --> 00:52:12,942 Jeszcze tu wrócimy, dziwolągu. 704 00:52:15,152 --> 00:52:17,696 Otwierać! 705 00:52:18,155 --> 00:52:22,993 Nie daliście nam nawet czasu, żeby się schować! 706 00:52:32,471 --> 00:52:36,308 w owym czasie spadnie na was wąż!... 707 00:52:36,475 --> 00:52:41,522 i przyjdzie do was z zalążka wszelkiego kurestwa... 708 00:52:44,483 --> 00:52:47,319 Nie sądźcie innych... 709 00:52:47,486 --> 00:52:50,322 abyście sami nie zostali osądzeni. 710 00:52:50,489 --> 00:52:53,325 - Co? - Nie sądźcie innych... 711 00:52:53,492 --> 00:52:55,327 albowiem sami możecie być surowo osądzeni. 712 00:52:55,494 --> 00:52:57,329 - Kto, ja? - Tak. 713 00:52:57,496 --> 00:53:00,332 - Dziękuję bardzo! - Nie tylko ty. Wy wszyscy. 714 00:53:00,499 --> 00:53:03,335 - Ładna tykwa. - Co? 715 00:53:03,502 --> 00:53:06,338 - Ile chcesz za tę tykwę? - Jest twoja. 716 00:53:06,505 --> 00:53:09,341 - Moja? - Tak. Weźmy na przykład lilię. 717 00:53:09,508 --> 00:53:11,301 - Nie chcesz się potargować? - Nie. Polny kwiatek. 718 00:53:11,468 --> 00:53:14,304 - Jest uszkodzona? - Nie. Bierz ją. 719 00:53:14,471 --> 00:53:17,307 - Dlaczego lilię? - No to ptaszka. 720 00:53:17,474 --> 00:53:20,310 - Jakiego ptaszka? - Obojętnie. - Dlaczego? 721 00:53:20,477 --> 00:53:22,312 - Czy one pracują? - Kto? - Ptaki. 722 00:53:22,479 --> 00:53:25,315 Czy ptaki mają pracę? 723 00:53:25,482 --> 00:53:29,319 - O co mu chodzi? - Mówi, że ptaki to pasożyty. 724 00:53:29,486 --> 00:53:32,322 Chodzi o to, że ptaki mają się dość dobrze, prawda? 725 00:53:32,489 --> 00:53:35,325 - No, nieźle im się powodzi. - Tak, i są bardzo ładne. 726 00:53:35,492 --> 00:53:38,328 Prawda. A wy jesteście dużo ważniejsi, niż ptaki, tak? 727 00:53:38,495 --> 00:53:41,331 Więc o co się tak martwicie? W tym właśnie rzecz. Rozumiecie? 728 00:53:41,498 --> 00:53:44,334 Martwię się o to, co masz przeciwko ptakom. 729 00:53:44,501 --> 00:53:47,337 Nie mam nic przeciwko ptakom! Weżmy taką lilię... 730 00:53:47,504 --> 00:53:50,340 - Teraz czepił się kwiatów! - Dałbyś kwiatom spokój! 731 00:53:50,507 --> 00:53:54,303 - Dam ci za nią jedną szeklę. - Jest twoja. - No to dwie szekle. 732 00:53:54,469 --> 00:53:57,306 Niech wam będzie. Był raz człowiek, który miał dwóch służących. 733 00:53:57,472 --> 00:54:00,309 - Jak się nazywali? - Co? - Jak mieli na imię? 734 00:54:00,475 --> 00:54:03,312 Nie wiem. I dał im parę talentów. 735 00:54:03,478 --> 00:54:06,315 - Nie wiesz?? - To nie ma znaczenia! 736 00:54:06,481 --> 00:54:08,317 - On nie wie, o czym mówi! - No dobra, nazywali się Simon i Adrian. 737 00:54:08,483 --> 00:54:10,319 Mówiłes, że nie wiesz! 738 00:54:10,485 --> 00:54:13,322 To jest naprawdę nieważne! Chodzi o to, że było dwóch służących... 739 00:54:13,488 --> 00:54:17,326 - On to wszystko zmyśla! - Nie zmyślam! 740 00:54:17,492 --> 00:54:19,328 I dał im... Zaraz, a może było ich trzech?... 741 00:54:19,494 --> 00:54:22,331 On jest do niczego. 742 00:54:22,497 --> 00:54:27,336 - Było ich dwóch czy trzech?... - Daj se siana! 743 00:54:31,507 --> 00:54:34,301 Słuchajcie! Błogosławieni ci... 744 00:54:34,468 --> 00:54:37,304 - Dam ci trzy. - ... którzy nawracają bydło swych sąsiadów... 745 00:54:37,471 --> 00:54:40,307 - Ci bowiem zrzucą jarzmo... - Brednie! 746 00:54:40,474 --> 00:54:43,310 i im tylko będzie dane... 747 00:54:43,477 --> 00:54:46,146 Im tylko... 748 00:54:47,481 --> 00:54:50,317 będzie dane... 749 00:54:52,486 --> 00:54:55,322 - Co? - Hmm? - Co będzie im dane? 750 00:54:55,489 --> 00:54:58,325 - A nie, nic. - Co chciałeś powiedzieć? - Nic. 751 00:54:58,492 --> 00:55:01,328 - Coś mówiłeś. - Nie, już skończyłem. 752 00:55:01,495 --> 00:55:04,331 - Powiedz nam! Nie odchodź! - Ale naprawdę już skończyłem. 753 00:55:04,498 --> 00:55:07,334 - Nieprawda! - Dlaczego nie chce tego powiedzieć? 754 00:55:07,501 --> 00:55:10,337 - Nie powie! - To chyba tajemnica? 755 00:55:10,504 --> 00:55:12,339 - Na pewno, inaczej by powiedział. - Powiedz nam! 756 00:55:12,506 --> 00:55:15,300 - Dajcie mi spokój. - Co to za tajemnica? 757 00:55:15,467 --> 00:55:18,303 - Czy to tajemnica wiecznego życia? - On nie chce jej wyjawić. 758 00:55:18,470 --> 00:55:21,306 Jak bym znał sekret wiecznego życia, to też bym nie powiedział. 759 00:55:21,473 --> 00:55:24,309 - Zostawcie mnie! - Zdradź mi ten sekret, błagam! 760 00:55:24,476 --> 00:55:28,313 - Zdradź go nam, panie! - My byliśmy pierwsi! - A poszli won! 761 00:55:28,480 --> 00:55:31,316 - Czy to jest jego tykwa? - Tak, ale właśnie ją licytuje. 762 00:55:31,483 --> 00:55:34,319 TO JEST JEGO TYKWA! 763 00:55:34,486 --> 00:55:38,323 - Daję dziesięć! - To jego tykwa! 764 00:55:38,490 --> 00:55:40,325 Będziemy nieśli ją dla ciebie, Panie... 765 00:55:40,492 --> 00:55:43,328 - Panie?... - Zniknął! 766 00:55:43,495 --> 00:55:46,331 Został żywcem wzięty do nieba! 767 00:55:46,498 --> 00:55:49,293 Wniebowzięty! 768 00:55:49,501 --> 00:55:53,797 - Dam dziewiętnaście! - Nie, tam jest! 769 00:56:17,487 --> 00:56:20,407 Stać! Patrzcie! 770 00:56:21,491 --> 00:56:24,328 - To znak od Pana! - Zesłał nam swój but! 771 00:56:24,494 --> 00:56:27,331 - Idźmy za jego przykładem! - Co? 772 00:56:27,497 --> 00:56:32,336 Weźmy jeden but w dłoń, a drugi pozostawmy na nodze. 773 00:56:32,503 --> 00:56:36,340 To jego symbol, wszyscy jego uczniowie tak czynią! 774 00:56:36,507 --> 00:56:39,301 - Tak! - Nie! But to znak... 775 00:56:39,468 --> 00:56:42,304 że musimy zebrać wielką obfitość butów... 776 00:56:42,471 --> 00:56:45,307 Zapomnijcie o bucie. Podążajcie za tykwą! 777 00:56:45,474 --> 00:56:48,310 Nie, zbierzmy buty razem! Bracie, daj mi swój but! 778 00:56:48,477 --> 00:56:50,312 Nie, to znak od Niego, że musimy dbać nie o sprawy ciała... 779 00:56:50,479 --> 00:56:53,315 a o twarz i głowę. 780 00:56:53,482 --> 00:56:56,318 - Daj mi swój but! - Puść mnie! 781 00:56:56,485 --> 00:57:00,322 Idźcie za tykwą, za świętą tykwą Jeruzalem! 782 00:57:00,489 --> 00:57:03,325 Unieście sandały w górę, tak jak On nam rozkazał! 783 00:57:03,492 --> 00:57:06,328 - To jest but! - A właśnie, że sandał! - Nieprawda! 784 00:57:06,495 --> 00:57:09,331 - Odrzućcie but! - Załóżcie go! - Spadaj! 785 00:57:09,498 --> 00:57:13,293 Weźcie buty w dłonie i za Nim! 786 00:57:20,467 --> 00:57:23,303 Zatrzymajcie się! Wracajcie! 787 00:57:23,470 --> 00:57:26,139 Módlmy się! 788 00:57:26,473 --> 00:57:29,309 On przychodzi do nas... 789 00:57:29,476 --> 00:57:32,980 jak nasienie do ziarna... 790 00:57:54,501 --> 00:57:57,296 Panie! Panie! 791 00:58:20,485 --> 00:58:24,323 Jest tu jakaś inna droga w dół? 792 00:58:24,489 --> 00:58:27,326 Jest tu jakaś inna ścieżka prowadząca w dół do rzeki? 793 00:58:27,492 --> 00:58:31,872 Błagam, pomóż mi! Muszę się dostać do... 794 00:58:34,500 --> 00:58:37,336 Au! Moja stopa! 795 00:58:37,503 --> 00:58:40,339 - Cicho! - O w mordę! Jasna cholera! 796 00:58:40,506 --> 00:58:43,300 - Przepraszam. - Cholera by to wzięła! 797 00:58:43,467 --> 00:58:46,303 - Przepraszam, ale bądź cicho! - Nie uciszaj mnie! 798 00:58:46,470 --> 00:58:50,307 Przez osiemnaście lat nie odezwałem się ani słowem, a ty mnie uciszasz! 799 00:58:50,474 --> 00:58:53,310 - Co? - Dochowałem przysięgi przez osiemnaście lat... 800 00:58:53,477 --> 00:58:56,313 Najcichszy dźwięk nie przedostał się przez moje usta. 801 00:58:56,480 --> 00:58:59,316 To nie zrobi ci różnicy, jak pomilczysz jeszcze pięć minut. 802 00:58:59,483 --> 00:59:02,319 Teraz to już wszystko jedno. A mogłem się bawić... 803 00:59:02,486 --> 00:59:05,322 Przez 18 lat chciałem się drzeć... 804 00:59:05,489 --> 00:59:08,325 wrzeszczeć, wykrzykiwać swoje imię! 805 00:59:08,492 --> 00:59:12,329 - Cichutko, cichutko! - Ja żyję! 806 00:59:12,496 --> 00:59:15,332 Hava nagila, Hava nagila! 807 00:59:15,499 --> 00:59:20,254 Ja żyję! Witajcie, ptaszki! Witajcie, drzewka! 808 00:59:20,504 --> 00:59:23,340 Ja żyję! Żyję! 809 00:59:23,507 --> 00:59:26,760 Hava nagila, Hava!... 810 00:59:27,469 --> 00:59:30,264 Panie! Panie! 811 00:59:31,473 --> 00:59:34,726 Nasz Pan! Jest tutaj! 812 00:59:35,477 --> 00:59:39,147 Jego but nas tu zaprowadził! 813 00:59:39,481 --> 00:59:41,316 Przemów! Przemów do nas, Panie! Przemów do nas! 814 00:59:41,483 --> 00:59:44,152 Poszli won! 815 00:59:44,486 --> 00:59:47,322 Błogosławieństwo! Błogosławieństwo! 816 00:59:47,489 --> 00:59:50,325 Jak mamy odejść, o Panie? 817 00:59:50,492 --> 00:59:52,327 Po prostu zabierajcie się stąd i zostawcie mnie w spokoju! 818 00:59:52,494 --> 00:59:54,329 Daj nam znak! 819 00:59:54,496 --> 00:59:57,332 Przecież dał nam znak! Przywiódł nas tutaj! 820 00:59:57,499 --> 01:00:00,335 Nigdzie was nie wiodłem, sami za mną przyleźliście! 821 01:00:00,502 --> 01:00:04,339 Wszystko jedno, znak - to znak. 822 01:00:04,506 --> 01:00:07,301 Panie, Twoi ludzie przeszli wiele mil, by być z Tobą! 823 01:00:07,467 --> 01:00:10,304 - Są zdrożeni i głodni! - To niech se coś zjedzą. 824 01:00:10,470 --> 01:00:13,307 Jesteśmy wysoko w górach, brak tu strawy. 825 01:00:13,473 --> 01:00:17,102 A choćby ten krzak jałowca. 826 01:00:17,477 --> 01:00:20,022 Cud! Cud! 827 01:00:21,481 --> 01:00:24,318 W jednej chwili stworzył krzak jałowca! 828 01:00:24,484 --> 01:00:28,322 I na jedno Jego słowo jałowiec obrodził owocami! 829 01:00:28,488 --> 01:00:32,326 Toż to normalny jałowiec z jałowcowymi jagodami, o co wam chodzi?! 830 01:00:32,492 --> 01:00:35,329 - Pokaż nam jeszcze jeden cud! - Nie kuś go, próżna kobieto! 831 01:00:35,495 --> 01:00:39,333 Czyż cud krzaka jałowca ci nie wystarczy? 832 01:00:39,500 --> 01:00:42,461 To mój jałowiec! 833 01:00:43,504 --> 01:00:46,340 - To dar Boży! - To moje jedyne żarcie! 834 01:00:46,507 --> 01:00:50,886 Wynocha od tego krzaka! Odpieprzcie się! 835 01:00:52,471 --> 01:00:55,974 Panie, cierpię na łysinę! 836 01:00:56,475 --> 01:00:59,311 - Jestem zdrów! Mój Pan mnie uzdrowił! - Nawet go nie dotknąłem! 837 01:00:59,478 --> 01:01:03,106 Byłem ślepy, a teraz widzę! 838 01:01:03,482 --> 01:01:06,026 Cud! Cud! 839 01:01:07,486 --> 01:01:10,322 Każ im przestać. 840 01:01:10,489 --> 01:01:13,325 Przez 18 lat nie odezwałem się ani słowem, zanim on się pojawił. 841 01:01:13,492 --> 01:01:16,328 Cud! Zaprawdę, On jest Mesjaszem! 842 01:01:16,495 --> 01:01:19,331 Zranił mnie w stopę! 843 01:01:19,498 --> 01:01:23,335 - Zrań też moją stopę, o Panie! - I moją! 844 01:01:23,502 --> 01:01:26,338 - Chwała Mesjaszowi! - Nie jestem Mesjaszem! 845 01:01:26,505 --> 01:01:29,341 Na pewno jesteś, znam się na tym. Widziałem paru. 846 01:01:29,508 --> 01:01:32,302 Chwała Mesjaszowi! 847 01:01:32,469 --> 01:01:35,305 Nie jestem Mesjaszem, proszę, posłuchajcie mnie! 848 01:01:35,472 --> 01:01:39,309 Nie jestem Mesjaszem, jasne? Słowo! 849 01:01:39,476 --> 01:01:42,312 Tylko prawdziwy Mesjasz może zaprzeczać swojej boskości. 850 01:01:42,479 --> 01:01:45,315 Co?? No dobra, w takim razie nie mam wyjścia. 851 01:01:45,482 --> 01:01:49,319 Niech będzie, jestem Mesjaszem. 852 01:01:49,486 --> 01:01:53,323 Jest Mesjaszem! Sam się przyznał! 853 01:01:53,490 --> 01:01:57,035 A teraz, ODPIERDOLCIE SIĘ! 854 01:02:02,499 --> 01:02:05,335 Jak się mamy odpierdolić, Panie? 855 01:02:05,502 --> 01:02:09,339 - Po prostu idźcie sobie i zostawcie mnie w spokoju! - Ale kazałeś im zeżreć jagody mojego jałowca! 856 01:02:09,506 --> 01:02:13,302 Złamałeś moją zasraną nogę, złamałeś moją przysięgę milczenia... 857 01:02:13,468 --> 01:02:16,305 i do tego wyczyściłeś mój krzak jałowca! 858 01:02:16,471 --> 01:02:20,309 - Puszczaj! - To jest Mesjasz, Wybraniec! 859 01:02:20,475 --> 01:02:24,146 - Gówno prawda. - Niewierny! 860 01:02:24,479 --> 01:02:28,275 Prześladujcie! Zabić heretyka! 861 01:02:31,486 --> 01:02:34,823 Puśćcie go! Zostawcie! 862 01:02:38,493 --> 01:02:41,997 Dajcie mu spokój! Proszę! 863 01:02:44,500 --> 01:02:47,586 - Brian? - Judith? 864 01:02:52,508 --> 01:02:55,052 Kukuryku! 865 01:03:34,508 --> 01:03:38,428 TO ON! WYBRANIEC SIĘ PRZEBUDZIŁ! 866 01:03:41,473 --> 01:03:43,851 Brian! 867 01:03:45,477 --> 01:03:48,313 - Brian! - Już idę, mamo! 868 01:03:48,480 --> 01:03:50,858 Cicho. 869 01:03:52,484 --> 01:03:55,320 Cześc, mamo. Żadne "cześć, mamo"! 870 01:03:55,487 --> 01:03:58,323 Co tam robią ci wszyscy ludzie? 871 01:03:58,490 --> 01:04:00,325 - Oni... - Przyznaj się, co znowu przeskrobałeś? 872 01:04:00,492 --> 01:04:04,329 Oni chyba tylko wpadli po coś na chwilę. 873 01:04:04,496 --> 01:04:08,333 Wpadli? Chyba raczej na nas napadli. To wygląda, jak oblężenie! 874 01:04:08,500 --> 01:04:11,336 Od wczoraj tak za mną chodzą. 875 01:04:11,503 --> 01:04:14,882 No, to zaraz przestaną. 876 01:04:15,507 --> 01:04:20,304 Przestańcie łazić za moim synem! Wstydzilibyście się. 877 01:04:20,470 --> 01:04:24,308 MESJASZ! MESJASZ! POKAŻ NAM MESJASZA! 878 01:04:24,474 --> 01:04:26,310 - Kogo? - MESJASZA! 879 01:04:26,476 --> 01:04:29,313 Nie ma tu żadnego mesjasza. 880 01:04:29,479 --> 01:04:32,316 Może są myszy, ale mesjasza nie ma. Idźcie sobie. 881 01:04:32,482 --> 01:04:35,277 BRIAN! BRIAN! 882 01:04:35,485 --> 01:04:37,321 No, synu. Musiałeś nieźle nawywijać, co? 883 01:04:37,487 --> 01:04:39,323 - Nie, mamo. - Nie kłam mamusi! 884 01:04:39,489 --> 01:04:42,326 Oni myślą, że jestem mesjaszem. 885 01:04:42,492 --> 01:04:45,329 - Co ty im naopowiadałeś? - Nic, ja tylko... 886 01:04:45,496 --> 01:04:48,332 - Lepiej się przyznaj! - Wszystko ci wyjaśnię... 887 01:04:48,499 --> 01:04:50,334 Pozwoli pani, że ja to wyjaśnię! 888 01:04:50,501 --> 01:04:53,337 Pani syn to urodzony przywódca. 889 01:04:53,504 --> 01:04:57,341 Ci ludzi garną się do niego, bo w niego wierzą! 890 01:04:57,508 --> 01:04:59,301 Wierzą, że może im dać nadzieję, nadzieję nowego życia... 891 01:04:59,468 --> 01:05:03,555 nowego świata, lepszej przyszłości! 892 01:05:04,473 --> 01:05:07,267 Kto to jest?! 893 01:05:07,476 --> 01:05:11,980 Poznaj Judith, mamo. Judith, to jest mama. 894 01:05:15,484 --> 01:05:18,320 MESJASZ! MESJASZ! 895 01:05:18,487 --> 01:05:21,323 MESJASZ! POKAŻ NAM MESJASZA! 896 01:05:21,490 --> 01:05:24,326 Słuchajcie, tępaki! On nie jest żadnym mesjaszem! 897 01:05:24,493 --> 01:05:28,330 Jest tylko bardzo niegrzecznym chłopcem. Wynocha! 898 01:05:28,497 --> 01:05:32,334 - A TY KIM JESTEŚ? - Jestem jego matką. 899 01:05:32,501 --> 01:05:36,338 CHWAŁA JEGO MATCE! CHWAŁA JEGO MATCE! 900 01:05:36,505 --> 01:05:40,050 BĄDŹ POZDROWIONA, O MATKO! 901 01:05:40,467 --> 01:05:44,304 NIECH CIĘ BÓG BŁOGOSŁAWI, ŚWIĘTA MATKO PANA! 902 01:05:44,471 --> 01:05:48,308 CZEŚĆ CI I CHWAŁA, TERAZ, ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW! 903 01:05:48,475 --> 01:05:51,311 Nie myślcie, że dam się na to nabrać! 904 01:05:51,478 --> 01:05:54,898 On nie wyjdzie i koniec! 905 01:05:56,483 --> 01:05:59,862 - Zmywajcie się! - NIE! 906 01:06:00,487 --> 01:06:04,324 - Słyszeliście, co mówię? - TAK! 907 01:06:04,491 --> 01:06:07,327 - A, więc to tak? - TAK! 908 01:06:07,494 --> 01:06:10,080 No, dobra. 909 01:06:10,497 --> 01:06:13,333 Zobaczycię się z nim na minutę, i ani sekundy dłużej! 910 01:06:13,500 --> 01:06:16,336 - Zrozumiano? - TAK! 911 01:06:16,503 --> 01:06:20,883 - Obiecujecie? - NO CÓŻ, NIECH BĘDZIE... 912 01:06:21,508 --> 01:06:24,303 No to macie go. Chodź, Brian, pogadaj z nimi. 913 01:06:24,469 --> 01:06:27,306 - Ale Judith, mamo... - Zostaw tę zdzirę i chodź! 914 01:06:27,472 --> 01:06:30,309 Ale ja chyba nie chcę. 915 01:06:30,475 --> 01:06:33,270 BRIAN! BRIAN! 916 01:06:37,482 --> 01:06:41,320 - Dzień dobry. - POBŁOGOSŁAW! POBŁOGOSŁAW! 917 01:06:41,486 --> 01:06:45,324 Nie, nie. Posłuchajcie, proszę! 918 01:06:45,490 --> 01:06:48,327 Chcę wam powiedzieć jedno czy dwa słowa. 919 01:06:48,493 --> 01:06:50,329 POWIEDZ! POWIEDZ OBA! 920 01:06:50,496 --> 01:06:54,333 Słuchajcie, nic nie rozumiecie! 921 01:06:54,500 --> 01:06:57,336 Nie musicie za mną chodzic! 922 01:06:57,503 --> 01:07:00,339 Nie musicie chodzić za nikim! 923 01:07:00,506 --> 01:07:03,300 Musicie myśleć samodzielnie! 924 01:07:03,467 --> 01:07:09,306 - Wszyscy jesteście wyjątkowi! - TAK, WSZYSCY JESTEŚMY WYJĄTKOWI! 925 01:07:09,473 --> 01:07:14,311 - Różnicie się od siebie! - TAK, RÓŻNIMY SIĘ OD SIEBIE! 926 01:07:14,478 --> 01:07:17,314 - Ja nie. - Cicho... 927 01:07:17,481 --> 01:07:20,317 Musicie znaleźć swój własny sposób na życie! 928 01:07:20,484 --> 01:07:23,320 TAK, MUSIMY ZNALEŹĆ SWÓJ WŁASNY SPOSÓB NA ŻYCIE! 929 01:07:23,487 --> 01:07:25,948 Otóż to! 930 01:07:26,490 --> 01:07:29,076 Mów dalej! 931 01:07:29,493 --> 01:07:31,328 Nie! W tym właśnie tkwi problem! Nie pozwólcie nikomu mówić sobie, co macie robić! 932 01:07:31,495 --> 01:07:34,331 W przeciwnym razie... Au! 933 01:07:34,498 --> 01:07:37,334 Wystarczy, wystarczy. 934 01:07:37,501 --> 01:07:41,463 UUU... MINUTA JESZCZE NIE MINĘŁA! 935 01:07:43,507 --> 01:07:46,301 - A właśnie, że tak! - A WŁAŚNIE, ŻE NIE! 936 01:07:46,468 --> 01:07:50,305 Dość tego! Zabierajcie się stąd! 937 01:07:50,472 --> 01:07:53,308 - Przepraszam? - Słucham. 938 01:07:53,475 --> 01:07:57,312 - Czy pani jest dziewicą? - Słucham?? 939 01:07:57,479 --> 01:08:00,315 Jeśli to nie jest zbyt osobiste pytanie, czy pani jest dziewicą? 940 01:08:00,482 --> 01:08:03,318 "Jeśli to nie jest zbyt osobiste pytanie"? 941 01:08:03,485 --> 01:08:06,321 A masz jakieś bardziej osobiste? 942 01:08:06,488 --> 01:08:09,575 Spieprzać mi stąd! 943 01:08:10,492 --> 01:08:14,163 - Jest. - Tak, zdecydowanie. 944 01:08:18,500 --> 01:08:21,753 Dzieńdoberek, Zbawco! 945 01:08:28,468 --> 01:08:31,305 Połóż na mnie swe dłonie, szybko! 946 01:08:31,471 --> 01:08:34,892 Nie zadepczcie Wybrańca! 947 01:08:35,475 --> 01:08:39,313 Nie pchaj tego bachora w twarz Zbawcy! 948 01:08:39,479 --> 01:08:42,316 Czy mógłbyś spojrzeć na moją żonę? Ma migrenę. 949 01:08:42,482 --> 01:08:45,319 będziesz musiał poczekać. 950 01:08:45,485 --> 01:08:47,321 Nie mogę czekać, mam ważne spotkanie. 951 01:08:47,487 --> 01:08:50,324 Trędowaci stoją w kolejce. 952 01:08:50,490 --> 01:08:53,327 Mój szwarier jest byłym burmistrzem Gath! 953 01:08:53,494 --> 01:08:59,333 Brian, czy mogę cię poznać z panem, który wypożycza nam dom na niedzielę? 954 01:08:59,500 --> 01:09:03,337 Nie pchać się! I ciszej trochę! 955 01:09:03,504 --> 01:09:07,049 Uspokujcie tych opętanych! 956 01:09:07,508 --> 01:09:10,302 Nieuleczalnie chorzy muszą jeszcze trochę poczekać. 957 01:09:10,469 --> 01:09:14,848 Upadłe kobiety, ustawcie się pod ścianą! 958 01:09:17,476 --> 01:09:20,312 - Brian, byłeś fantastyczny! - Ty też byłaś niezła. 959 01:09:20,479 --> 01:09:23,315 Chodzi mi o to, co powiedziałeś! To było nadzwyczajne! 960 01:09:23,482 --> 01:09:26,318 Co? Ale to nic szczególnego... 961 01:09:26,485 --> 01:09:29,321 Masz rację, nie potrzebujemy więcej przwódców. 962 01:09:29,488 --> 01:09:32,324 - Reg zbyt długo nad nami dominował. - Racja. 963 01:09:32,491 --> 01:09:36,328 - Ktoś musiał to powiedzieć i właśnie ty to zrobiłeś! - Jesteś bardzo atrakcyjna. 964 01:09:36,495 --> 01:09:39,331 To nasza rewolucja. Będziemy walczyć razem! 965 01:09:39,498 --> 01:09:42,334 - Myślę... - Wszyscy stoimy za tobą, Brian. 966 01:09:42,501 --> 01:09:44,336 - Rewolucja jest w twoich rękach! - Co? 967 01:09:44,503 --> 01:09:46,338 Ale mi wcale o to nie chodziło! 968 01:09:46,505 --> 01:09:50,008 Aleś mnie wychujał stary! 969 01:09:58,475 --> 01:10:01,019 Przestań! 970 01:10:03,480 --> 01:10:08,318 - No, Błajan, nieźle się za tobą nabiegaliśmy. - Co? 971 01:10:08,485 --> 01:10:13,323 Zapewniam cię, że tym łazem nam nie uciekniesz. 972 01:10:13,490 --> 01:10:17,953 Stłaż, czy mamy dziś jakieś ukrzyżowanka? 973 01:10:18,495 --> 01:10:22,332 139, panie. Specjalnie z okazji Paschy. 974 01:10:22,499 --> 01:10:28,088 No, to teraz mamy 140. Ładna, okłągła liczba, no nie, Kutas? 975 01:10:28,505 --> 01:10:32,301 - Niech żyje Cezar! - Niech żyje. 976 01:10:32,467 --> 01:10:35,304 Ludzie na zewnątrz robią się niecierpliwi. Proszę o pozwoleniem rozgonienia ich. 977 01:10:35,470 --> 01:10:37,306 Łozgonienia? Przecież jeszcze nie przemawiałem. 978 01:10:37,472 --> 01:10:39,308 Wiem, panie, jednak... 979 01:10:39,474 --> 01:10:42,311 Moja przemowa to jeden z najważniejszych punktów Paschy. 980 01:10:42,477 --> 01:10:45,314 Mój dłuh Kutas Wielgus specjalnie przyjechał z Łymu, by jej posłuchać. 981 01:10:45,480 --> 01:10:47,316 - Niech żyje Cezar! - Niech żyje Czeżar! 982 01:10:47,482 --> 01:10:50,319 Nie myślałeś... 983 01:10:50,485 --> 01:10:53,322 Czy nie pomyślałeś, panie, by w tym roku jednak nie fatygować się przemówieniem? 984 01:10:53,488 --> 01:10:56,325 Nie fatygować? 985 01:10:56,491 --> 01:11:00,329 Oni są dzisiaj w jakimś dziwnym nastroju, panie. 986 01:11:00,496 --> 01:11:03,332 Dopławdy, Centułionie, dziwi mnie, że człek tak mężny, jak ty... 987 01:11:03,499 --> 01:11:06,335 dłży płed gałstką nędznych awantułników! 988 01:11:06,502 --> 01:11:09,338 - Rzekłbym nawet:w buntowniczym nastroju. - Zabłać go! 989 01:11:09,505 --> 01:11:12,341 Jestem Rzymianinem! Mogę to udowodnić! Słowo! 990 01:11:12,508 --> 01:11:14,301 I ukrzyżować go, jak należy! 991 01:11:14,468 --> 01:11:16,929 Kutasie. 992 01:11:17,471 --> 01:11:19,306 - Może lepiej nie, panie... - Z dłogi, Centułionie. 993 01:11:19,473 --> 01:11:22,309 Wesz mnie że szobą, Pontiuszu. 994 01:11:22,476 --> 01:11:27,314 Może czi w czymsz pomogę, jeszli będżie cziężko! 995 01:11:27,481 --> 01:11:31,318 Punkt czwarty porządku obrad: przejęcie władzy nad światem w ciągu najbliższych pięciu lat. 996 01:11:31,485 --> 01:11:34,321 - Francis, to twoja działka. - Dziękuję, Reg. 997 01:11:34,488 --> 01:11:37,324 Prawdę mówiąc, bracia, pięć lat brzmi nieźle... 998 01:11:37,491 --> 01:11:40,327 ale co powiecie na zmiażdżenie Rzymu w ciągu dwunastu miesięcy? 999 01:11:40,494 --> 01:11:44,331 - Dwunastu miesięcy? - Nie inaczej. 1000 01:11:44,498 --> 01:11:47,334 Nie oszukujmy się. Rzym jest dość duży, nawet jak na imperium... 1001 01:11:47,501 --> 01:11:51,338 więc może byśmy tak ruszyli dupy zamiast tylko o tym gadać. 1002 01:11:51,505 --> 01:11:54,341 - Racja! Dobrze mówi! - Liczą się czyny, nie słowa... 1003 01:11:54,508 --> 01:11:57,302 - ... i to czyny natychmiastowe! - Tak! Brawo! 1004 01:11:57,469 --> 01:11:59,304 Masz rację! Możemy tu siedzieć cały dzień... 1005 01:11:59,471 --> 01:12:02,307 gadać, głosować, wstawiać przemądrzałe gadki... 1006 01:12:02,474 --> 01:12:05,310 i nie pozbędziemy się nawet jednego legionisty! 1007 01:12:05,477 --> 01:12:07,312 Skończmy więc z pustym gadaniem. To nie ma sensu... 1008 01:12:07,479 --> 01:12:10,315 i daleko w ten sposób nie zajdziemy. - Właśnie! 1009 01:12:10,482 --> 01:12:14,319 Też tak sądzę. To tylko strata czasu. 1010 01:12:14,486 --> 01:12:16,321 - Mają Briana! - Co? 1011 01:12:16,488 --> 01:12:19,324 Zabrali go! Chcą go ukrzyżować! 1012 01:12:19,491 --> 01:12:23,328 Do dzieła! Ta sprawa wymaga natychmiastowej... dyskusji. 1013 01:12:23,495 --> 01:12:27,332 - Co?? - Natychmiastowej. - Nowy wniosek? / - Całkiem nowy. 1014 01:12:27,499 --> 01:12:31,336 Wniosek o podjęcie natychmiastowych kroków... 1015 01:12:31,503 --> 01:12:34,339 - Ale po głosowaniu. - Oczywiście, że po głosowaniu! 1016 01:12:34,506 --> 01:12:39,303 - Nie można przecież przyjąć wniosku bez głosowania. - Reg, chodźmy tam, błagam! 1017 01:12:39,469 --> 01:12:43,307 - W świetle nowych informacji dostarczonych przez niejaką Judith... - Troszkę wolniej, Reg. 1018 01:12:43,473 --> 01:12:46,310 Reg, na miłość boską! To zupełnie proste. 1019 01:12:46,476 --> 01:12:50,105 Musicie tylko stąd wyjść... 1020 01:12:50,480 --> 01:12:53,317 i powstrzymać Rzymian zanim go ukrzyżują. 1021 01:12:53,483 --> 01:12:56,320 To się dzieje, Reg! Coś się w tej chwili dzieje, Reg! 1022 01:12:56,486 --> 01:12:59,698 Nie rozumiesz tego?! 1023 01:13:04,495 --> 01:13:06,330 No, no, no. 1024 01:13:06,497 --> 01:13:09,333 Ach, te szurnięte feministki... 1025 01:13:09,500 --> 01:13:15,506 - Słucham? - O, przepraszam, Loretto. Możesz to przeczytać na głos? 1026 01:13:26,475 --> 01:13:28,310 Następny. Ukrzyżowanko? 1027 01:13:28,477 --> 01:13:31,313 - Tak. - Dobrze. 1028 01:13:31,480 --> 01:13:33,315 Tymi drzwiami na lewo, jeden krzyżyk dla każdego. 1029 01:13:33,482 --> 01:13:35,317 Następny. Ukrzyżowanko? 1030 01:13:35,484 --> 01:13:38,320 - Tak. - Dobrze. 1031 01:13:38,487 --> 01:13:40,322 Tymi drzwiami na lewo, jeden krzyżyk dla każdego. 1032 01:13:40,489 --> 01:13:43,325 Następny. Ukrzyżowanko? 1033 01:13:43,492 --> 01:13:46,328 - Nie, wolność. - Co? 1034 01:13:46,495 --> 01:13:49,331 Dla mnie wolność. Powiedzieli, że nic złego nie zrobiłem... 1035 01:13:49,498 --> 01:13:52,334 więc mogę sobie iść i zamieszkać gdzieś na wyspie. 1036 01:13:52,501 --> 01:13:55,337 To bardzo ładnie. Proszę tędy. 1037 01:13:55,504 --> 01:13:57,339 Nie, tak tylko sobie żartuję. Tak naprawdę to ukrzyżowanko. 1038 01:13:57,506 --> 01:14:00,300 Od razu wiedziałem! 1039 01:14:00,467 --> 01:14:03,303 - Zatem proszę tymi drzwiami... - Wiem, wiem. Tymi drzwiami na lewo... 1040 01:14:03,470 --> 01:14:06,306 jeden krzyżyk dla każdego. 1041 01:14:06,473 --> 01:14:10,394 - Ukrzyżowanko? - Tak. - Dobrze. 1042 01:14:23,490 --> 01:14:26,451 Ludu Jełozolimy! 1043 01:14:28,495 --> 01:14:31,874 Łym tłoszczy się o was! 1044 01:14:36,503 --> 01:14:40,340 By pokazać naszą dobłą wolę, podczas Paschy mamy w zwyczaju... 1045 01:14:40,507 --> 01:14:45,220 uwalniać jednego łabusia z naszego więzienia. 1046 01:14:49,474 --> 01:14:52,311 Kogo płagniecie widzieć wolnym? 1047 01:14:52,477 --> 01:14:55,397 Uwolnij Rogera! 1048 01:14:56,481 --> 01:15:00,360 UWOLNIJ ROGERA! UWOLNIJ ROGERA! 1049 01:15:02,487 --> 01:15:05,824 Zatem uwolnimy Łogeła! 1050 01:15:10,496 --> 01:15:13,332 Panie, nie mamy żadnego Rogera. 1051 01:15:13,499 --> 01:15:16,335 - Co? - Nie mamy nikogo o takim imieniu. 1052 01:15:16,502 --> 01:15:19,755 Aha. Nie mamy Łogeła! 1053 01:15:22,508 --> 01:15:25,302 A co z Roderykiem? 1054 01:15:25,469 --> 01:15:29,848 TAK! UWOLNIJ RODERYKA! UWOLNIJ RODERYKA! 1055 01:15:30,474 --> 01:15:34,311 Centułionie, czemu oni tak zływają boki? 1056 01:15:34,478 --> 01:15:38,857 To tylko taki... żydowski dowcip, panie. 1057 01:15:39,483 --> 01:15:43,320 Czy oni czasem ze mnie nie dłwią? 1058 01:15:43,487 --> 01:15:46,490 Ależ skąd, panie! 1059 01:15:48,492 --> 01:15:51,328 Niech będzie. Uwolnimy Łodełyka! 1060 01:15:51,495 --> 01:15:54,331 Panie, Roderyka też nie mamy. 1061 01:15:54,498 --> 01:15:58,335 - Nie ma Łogeła, nie ma Łodełyka. - Przepraszam, panie. 1062 01:15:58,502 --> 01:16:01,338 Kim jest ten Ło... Kim jest ten Łodełyk, o któłym pławicie? 1063 01:16:01,505 --> 01:16:04,216 To poRywacz! 1064 01:16:04,508 --> 01:16:07,177 I moRdeRca! 1065 01:16:07,469 --> 01:16:10,305 I kieszonkowiec! 1066 01:16:10,472 --> 01:16:13,308 Zamknij się! To nie jest śmieszne. 1067 01:16:13,475 --> 01:16:17,312 - To musi być zatwałdziały kłyminalista. - Nie mamy go, panie. 1068 01:16:17,479 --> 01:16:20,315 A mamy w ogóle kogokolwiek? 1069 01:16:20,482 --> 01:16:23,318 - Tak, panie. Mamy Samsona. - Samsona? 1070 01:16:23,485 --> 01:16:27,322 Samsona Rosłego Dusiciela, Syliusza Syryjskiego Strzelca... 1071 01:16:27,489 --> 01:16:30,325 Ostrych Seksownych Sasów z Cezarei... 1072 01:16:30,492 --> 01:16:34,329 - ... sześćdziesięciu siedmiu... - Może ja ż nimi podyszkutuję! 1073 01:16:34,496 --> 01:16:37,332 - Nie, nie... - Dobła myśl, Kutasie. 1074 01:16:37,499 --> 01:16:40,335 Szłuchajczie! Mamy Szamszona Roszłego Duszicziela... 1075 01:16:40,502 --> 01:16:44,339 Szyliusza Szyryjszkiego Sztrzelcza... 1076 01:16:44,506 --> 01:16:48,302 Osztrych Szekszownych Szaszów ż Czeżarei... 1077 01:16:48,468 --> 01:16:52,306 - Następny. Ukrzyżowanko? - Tak. 1078 01:16:52,472 --> 01:16:56,310 Dobrze. Tymi drzwiami na lewo, jeden krzyżyk dla każdego. 1079 01:16:56,476 --> 01:16:59,313 - Dozorca! - Przepraszam, ale zaszła pewna pomyłka... 1080 01:16:59,479 --> 01:17:01,315 Proszę chwilkę zaczekać. Dozorco, ilu już przeszło? 1081 01:17:01,481 --> 01:17:03,650 Co? 1082 01:17:04,484 --> 01:17:07,321 Ilu już przeszło? 1083 01:17:07,487 --> 01:17:10,324 - Co? - Mmmmusi pppan... 1084 01:17:10,491 --> 01:17:15,621 mm... m... mmm... mów... mówić ggło... gggłośniej... 1085 01:17:17,498 --> 01:17:22,336 on jjj... jj... jjjest gg... głuchy jjak ppppień. 1086 01:17:22,503 --> 01:17:25,506 ILU JUŻ PRZESZŁO? 1087 01:17:29,468 --> 01:17:32,304 - Ojejku. - Wwedług mnie dziewięćdziesięciu p... 1088 01:17:32,471 --> 01:17:37,309 dziewięćdziesięciu p... dziewięćdziesięciu p... 1089 01:17:37,476 --> 01:17:40,312 dziewięćdziesięciu sześciu, panie. 1090 01:17:40,479 --> 01:17:43,315 Bezsensowne marnowanie ludzkiego życia, czyż nie? 1091 01:17:43,482 --> 01:17:46,318 Ci dranie nie zzz... 1092 01:17:46,485 --> 01:17:49,071 nie zzz... 1093 01:17:49,488 --> 01:17:52,199 nie zzass... 1094 01:17:52,491 --> 01:17:56,328 nie zasługują nawet na ukrzyżowanie, panie! 1095 01:17:56,495 --> 01:18:00,332 Chyba jesteś dla nich za surowy. Ukrzyżowanie jest paskudne. 1096 01:18:00,499 --> 01:18:03,627 Ale nie tak pppp... 1097 01:18:04,503 --> 01:18:08,340 nie tak ppaskudne, jak to, co wwwłaśnie wymyśliłem, panie. 1098 01:18:08,507 --> 01:18:11,301 - No dobrze. Ukrzyżowanko? - Czy jest tu ktoś, z kim mógłbym porozmawiać? 1099 01:18:11,468 --> 01:18:15,305 - Cóż... - Wiem, gdzie to znaleźć, jeśli masz ochotę. 1100 01:18:15,472 --> 01:18:18,308 - Co? - NNie mmartw się nninim, ppanie... 1101 01:18:18,475 --> 01:18:22,271 Jest ggg... głuu... ggłuchy... 1102 01:18:22,479 --> 01:18:25,315 - Głuchy i ma nnierówno ppod sufitem. - Jak zatem dostał tę pracę? 1103 01:18:25,482 --> 01:18:28,318 Zzasrany pieszczoszek piłata, ppanie. 1104 01:18:28,485 --> 01:18:32,322 Ruszaj się, Wielki Nosie! Nie tylko ty chcesz być ukrzyżowany. 1105 01:18:32,489 --> 01:18:35,325 Czy mogę się zobaczyć z prawnikiem? 1106 01:18:35,492 --> 01:18:38,328 - Y... A masz prawnika? - Nie, ale jestem Rzymianinem. 1107 01:18:38,495 --> 01:18:41,331 A może powtórny proces? Mamy mnóstwo czasu! 1108 01:18:41,498 --> 01:18:44,334 - Zamknij pysk! - Żałośni, parszywi Rzymianie. Za grosz poczucia humoru. 1109 01:18:44,501 --> 01:18:47,337 Przepraszam, ale czas nas goni. 1110 01:18:47,504 --> 01:18:52,885 Proszę tymi drzwiami na lewo, jeden krzyżyk dla każdego. 1111 01:19:01,476 --> 01:19:04,313 Czy czosz nie tak powiedżiałem? 1112 01:19:04,479 --> 01:19:06,857 Cisza! 1113 01:19:09,484 --> 01:19:13,864 Ten człowiek dowodzi elitałnym legionem! 1114 01:19:16,492 --> 01:19:20,829 Nikt w Łymie nie zaszedł łównie wysoko! 1115 01:19:24,500 --> 01:19:27,419 Grupa krzyżowa. 1116 01:19:28,504 --> 01:19:31,340 Dzień dobry. Będziemy na widoku idąc przez miasto... 1117 01:19:31,507 --> 01:19:34,301 więc nie dajcie plamy. 1118 01:19:34,468 --> 01:19:36,303 Trzymajcie równy szyk pilnujcie odległości... 1119 01:19:36,470 --> 01:19:39,306 idźcie równym krokiem. 1120 01:19:39,473 --> 01:19:41,308 Krzyże na lewych barkach... 1121 01:19:41,475 --> 01:19:44,311 a jeśli zaprzecie się mocno plecami o belkę... 1122 01:19:44,478 --> 01:19:46,313 dojdziemy na miejsce w mgnieniu oka. 1123 01:19:46,480 --> 01:19:49,191 Centurionie. 1124 01:19:50,484 --> 01:19:53,320 Grupa krzyżowa! Zaraz!... 1125 01:19:53,487 --> 01:19:57,574 Grupa krzyżowa, lewą naprzód marsz! 1126 01:20:03,497 --> 01:20:06,333 Ale wy macie szczęście, gnoje! 1127 01:20:06,500 --> 01:20:10,671 Ale macie szczęście, parszywe gnoje! 1128 01:20:18,470 --> 01:20:20,305 Pozwól mi ulżyć sobie, bracie. 1129 01:20:20,472 --> 01:20:23,308 Dzięki, stary! 1130 01:20:26,478 --> 01:20:29,314 - Hej! Ale... - Co ty wyprawiasz? 1131 01:20:29,481 --> 01:20:34,319 - Ale to nie mój krzyż... - Morda w kubeł i do przodu! 1132 01:20:34,486 --> 01:20:38,532 Ale cię wykiwał, co? Masz nauczkę! 1133 01:20:41,493 --> 01:20:44,329 Niech będzie. Macie jeszcze jedną szansę. 1134 01:20:44,496 --> 01:20:46,331 I nie chcę tym łazem słyszeć o żadnych Łubensach... 1135 01:20:46,498 --> 01:20:49,334 Łeginaldach... 1136 01:20:51,503 --> 01:20:54,339 Kłwawych Łenifełach Łudolfach... 1137 01:20:54,506 --> 01:20:59,303 - Żadnych Szpenszerach Trejszi! - ... albo nie wypuścimy nikogo! 1138 01:20:59,469 --> 01:21:02,306 - Uwolnij Briana! - To też jest niezłe! 1139 01:21:02,472 --> 01:21:05,309 UWOLNIJ BRIANA! UWOLNIJ BRIANA! 1140 01:21:05,475 --> 01:21:08,312 Sami się o to płosicie! 1141 01:21:08,478 --> 01:21:11,315 - Panie, Briana mamy. - Co? 1142 01:21:11,481 --> 01:21:14,318 Właśnie posłałeś go na krzyż, panie. 1143 01:21:14,484 --> 01:21:17,321 Czekajcie, czekajcie! Mamy Błajana! 1144 01:21:17,487 --> 01:21:22,242 - Na co czekasz? Idź i go uwolnij! - Tak jest! 1145 01:21:22,493 --> 01:21:24,870 Zgoda! 1146 01:21:25,496 --> 01:21:28,499 Uwolnimy Błajana! 1147 01:21:31,502 --> 01:21:34,338 - Ruchy! - Bo co? 1148 01:21:34,505 --> 01:21:37,341 - Bo pożałujesz! - Nie gadaj! 1149 01:21:37,508 --> 01:21:40,302 Co mi zrobisz, zabronisz mnie ukrzyżować? 1150 01:21:40,469 --> 01:21:43,305 - Zamknij się! - Nie przeżyłbym takiego ciosu. 1151 01:21:43,472 --> 01:21:47,643 Nie miałbym dziś co robić. Dziękuję! 1152 01:21:50,479 --> 01:21:53,148 Poszli już? 1153 01:21:53,482 --> 01:21:56,693 Mam krosty na dupie. 1154 01:21:57,486 --> 01:21:59,321 - Co? - Nie zważaj na niego, pppanie... 1155 01:21:59,488 --> 01:22:02,699 jest niesp... nnn... 1156 01:22:03,492 --> 01:22:06,328 jj... jjest nn... 1157 01:22:06,495 --> 01:22:11,500 - ... jest niespełna rozumu, panie. - Poszli już?! 1158 01:22:19,508 --> 01:22:21,301 - No, dalej! - Tak jest! 1159 01:22:21,468 --> 01:22:24,304 Dobra, opowiadaj dalej. 1160 01:22:24,471 --> 01:22:28,308 Wiedziałem, że ona go nigdy nie lubiła, więc... 1161 01:22:28,475 --> 01:22:31,311 Tak więc wniosek jest przegłosowany, przy jednym głosie wstrzymującym się. 1162 01:22:31,478 --> 01:22:34,314 Proponuję iść tam bez dalszych ceregieli. Wszyscy są za?... 1163 01:22:34,481 --> 01:22:36,942 Idziemy! 1164 01:22:51,498 --> 01:22:54,334 - Parszywi Rzymianie! - Morda! 1165 01:22:54,501 --> 01:22:58,338 Jeszcze mamy parę wolnych krzyży. 1166 01:22:58,505 --> 01:23:01,341 Do góry, Wielki Nosie! 1167 01:23:01,508 --> 01:23:04,303 - Dorwę cię za to, parszywcu! - Czyżby? 1168 01:23:04,469 --> 01:23:07,306 - Śmiej się, śmiej! Zapamiętam twoją gębę! - Umieram ze strachu. 1169 01:23:07,472 --> 01:23:11,310 Ostrzegam cię, ty rzymski trepie, tak ci przywalę! 1170 01:23:11,476 --> 01:23:14,313 Stul pysk, żydowski baranie! 1171 01:23:14,479 --> 01:23:16,315 Żydowski? Nie jestem żadnym Żydem! 1172 01:23:16,481 --> 01:23:19,318 - Jestem Samarytaninem! - Samarytaninem? 1173 01:23:19,484 --> 01:23:22,321 Podobno mieliśmy być w sektorze żydowskim. 1174 01:23:22,488 --> 01:23:26,325 I tak wszyscy zdechniecie za dzień lub dwa! 1175 01:23:26,492 --> 01:23:29,328 Może dla ciebie, Rzymianinie, nie ma to znaczenia, ale dla nas ma, prawda, kochanie? 1176 01:23:29,495 --> 01:23:33,332 - Święta prawda! - Zdodnie z rzymskim prawem... 1177 01:23:33,499 --> 01:23:36,335 wolno nam żądać ukrzyżowania w sektorze czysto żydowskim. 1178 01:23:36,502 --> 01:23:39,338 Faryzeusze z dala od celników... 1179 01:23:39,505 --> 01:23:42,341 i Szwedzi z dala od Walijczyków! 1180 01:23:42,508 --> 01:23:46,303 Dobra, dobra. Zaraz to załatwimy. 1181 01:23:46,470 --> 01:23:50,307 Ci, którzy nie chcą być tu ukrzyżowani, niech podniosą rękę. 1182 01:23:50,474 --> 01:23:53,310 Nie, to nie. Następny! 1183 01:23:53,477 --> 01:23:56,313 - Przepraszam, ale to nie jest mój krzyż. - Co? 1184 01:23:56,480 --> 01:23:59,316 To nie jest mój krzyż. Ja tylko wziąłem go na chwilę od kogoś. 1185 01:23:59,483 --> 01:24:02,319 - Kładź się, nie mamy na to całego dnia. - Oczywiście. Nie chcę sprawiać kłopotu... 1186 01:24:02,486 --> 01:24:05,322 Słuchaj. Mieliśmy ciężki dzień. Jest tu 140 takich, jak ty. 1187 01:24:05,489 --> 01:24:08,325 - Czy on jest Żydem? - Gęba na kłódkę! 1188 01:24:08,492 --> 01:24:11,328 Nie chcemy tu więcej żadnych Samarytan. 1189 01:24:11,495 --> 01:24:14,331 - Stul pysk!! - A zdejmiecie mnie, jeśli tamten wróci? 1190 01:24:14,498 --> 01:24:17,334 Zdejmiemy, zdejmiemy. Następny! 1191 01:24:17,501 --> 01:24:20,337 Nie musicie tego robić! Nie musicie słuchać rozkazów! 1192 01:24:20,504 --> 01:24:24,466 Ja bardzo lubię słuchać rozkazów. 1193 01:24:44,486 --> 01:24:46,321 I co? Jak już jesteś na górze, to nie jest tak źle, nie? 1194 01:24:46,488 --> 01:24:49,324 Kto cię uratuje? 1195 01:24:49,491 --> 01:24:52,327 Teraz chyba już trochę na to za późno. 1196 01:24:52,494 --> 01:24:55,330 Teraz, teraz. Mamy jeszcze parę dni. 1197 01:24:55,497 --> 01:24:58,333 To mnóstwo czasu. Wielu ludzi ktoś ratuje. 1198 01:24:58,500 --> 01:25:01,336 Mnie zwykle ratuje mój brat, jeśli akurat zejdzie z dupy na 20 minut. 1199 01:25:01,503 --> 01:25:04,339 Mały, napalony gnojek! 1200 01:25:04,506 --> 01:25:09,928 W górę i w dół, wzloty i upadki, Jak Imperium Asyryjskie. 1201 01:25:12,472 --> 01:25:16,143 Witamy. Idzie twoja rodzina. 1202 01:25:16,476 --> 01:25:19,313 - Witaj, bracie Brian. - Bogu dzięki, że jesteś, Reg! 1203 01:25:19,479 --> 01:25:23,317 Przede wszystkim muszę ci wyznać, Brian, że nie jesteśmy grupą ratunkową. 1204 01:25:23,483 --> 01:25:26,320 Jakkolwiek, poproszono mnie, abym odczytał ci to oświadczenie... 1205 01:25:26,487 --> 01:25:29,323 w imieniu naszego ruchu. 1206 01:25:29,490 --> 01:25:32,326 My, Ludowy Front Judei, nawias, zarząd, nawias... 1207 01:25:32,493 --> 01:25:35,329 niniejszym przekazujemy nasze szczere braterskie i siostrzane pozdrowienia... 1208 01:25:35,496 --> 01:25:38,332 - ... tobie, Brianie, z okazji twojego męczeństwa. 1209 01:25:38,499 --> 01:25:41,335 - Co? - Twoja chwalebna śmierć jest kamieniem milowym... 1210 01:25:41,502 --> 01:25:44,338 w naszej walce o uwolnienie ojczyzny... 1211 01:25:44,505 --> 01:25:47,341 z łap rzymskich imperialistycznych najeźdźców... 1212 01:25:47,508 --> 01:25:51,303 z wyjątkiem tych związanych z nawadnianiem, medycyną, drogami, budownictwem... 1213 01:25:51,470 --> 01:25:55,307 edukacją, winnicami, oraz oprócz innych Rzymian... 1214 01:25:55,474 --> 01:25:58,310 których działalność przynosi korzyści Żydom obu płci i obojnakom. 1215 01:25:58,477 --> 01:26:01,313 Podpisano, w imieniu LFJ, i tak dalej. 1216 01:26:01,480 --> 01:26:04,316 Chciałbym też dodać od siebie, że podziwiam to... 1217 01:26:04,483 --> 01:26:07,319 co dla nas robisz, Brian... 1218 01:26:07,486 --> 01:26:11,323 a zdaję sobie sprawę, że jest to dla ciebie trudny okres. 1219 01:26:11,490 --> 01:26:15,327 - Reg, co ty... - Żegnaj, Brian, i dzięki. 1220 01:26:15,494 --> 01:26:18,330 - Dobra robota, Brian. - Tak trzymaj, synu. 1221 01:26:18,497 --> 01:26:21,917 Jesteś najlepszy, Brian. 1222 01:26:29,508 --> 01:26:33,303 " Równy z niego gość " " Równy z niego gość " 1223 01:26:33,470 --> 01:26:38,183 " Równy z niego gość " " I każdy przyzna to " 1224 01:26:38,475 --> 01:26:41,812 " I każdy przyzna... " 1225 01:26:43,480 --> 01:26:46,024 Wy gnoje! 1226 01:26:46,483 --> 01:26:50,320 - Wy świętoszkowate pedały! - Który to Brian z Nazaret? 1227 01:26:50,487 --> 01:26:53,323 - Mam rozkaz jego uwolnienia. - Wy sukinsyny! 1228 01:26:53,490 --> 01:26:56,326 - Ja jestem Brian z Nazaret. - Co?? 1229 01:26:56,493 --> 01:26:59,329 - Jestem Brian z Nazaret. - Zdjąć go. 1230 01:26:59,496 --> 01:27:03,333 - To ja jestem Brian z Nazaret! - Ja jestem Brian! 1231 01:27:03,500 --> 01:27:06,336 - Ja jestem Brian! - Ja jestem Brian! 1232 01:27:06,503 --> 01:27:09,339 - To ja jestem Brian! - Ja jestem Brian! Ja i moja żona! 1233 01:27:09,506 --> 01:27:12,301 - Ja jestem Brian! - Ja jestem Brian! 1234 01:27:12,467 --> 01:27:15,304 Zdjąć go i wypuścić. 1235 01:27:15,470 --> 01:27:19,308 Ja tylko żartowałem. Tak naprawdę to nie jestem Brian. Mówię, że nie jestem Brian! 1236 01:27:19,474 --> 01:27:23,312 To był taki żart. Robię was w konia. 1237 01:27:23,478 --> 01:27:26,315 To żart! Nie jestem nim! Robiłem sobie jaja! Chcę z powrotem! 1238 01:27:26,481 --> 01:27:31,195 Parszywi Rzymianie. Nie znają się na żartach. 1239 01:27:40,496 --> 01:27:42,331 Judeański Front Ludowy! 1240 01:27:42,498 --> 01:27:45,334 Judeański Front Ludowy! 1241 01:27:45,501 --> 01:27:48,504 Naprzód! Wszyscy! 1242 01:27:51,507 --> 01:27:54,301 W nogi! Judeański Front Ludowy! 1243 01:27:54,468 --> 01:27:57,846 Judeański Front Ludowy! 1244 01:28:04,478 --> 01:28:10,150 Jesteśmy Judeański Front Ludowy, elitarny Oddział Samobójczy! 1245 01:28:10,484 --> 01:28:14,238 Oddział Samobójczy, do ataku! 1246 01:28:22,496 --> 01:28:25,624 Ale im pokazaliśmy! 1247 01:28:26,500 --> 01:28:29,336 Wy tępe ćwoki. 1248 01:28:35,467 --> 01:28:38,303 Świetnie! Doskonale! 1249 01:28:38,470 --> 01:28:43,308 Reg wszystko mi wyjaśnił. To wspaniałe, co dla nas robisz. 1250 01:28:43,475 --> 01:28:47,813 Dziękuję, Brian. Nigdy cię nie zapomnę. 1251 01:28:55,487 --> 01:28:58,323 A więc tu się chowasz! 1252 01:28:58,490 --> 01:29:01,326 Mogłam się domyśleć, że tak skończysz. 1253 01:29:01,493 --> 01:29:04,329 I pomyśleć, że tyle matczynej miłości zmarnowałam na ciebie. 1254 01:29:04,496 --> 01:29:07,332 I oto, jak traktujesz biedną, starą matkę... 1255 01:29:07,499 --> 01:29:10,335 w jesieni jej nędznego życia. 1256 01:29:10,502 --> 01:29:13,338 Wiesz, co ci powiem? Niech cię tam krzyżują... 1257 01:29:13,505 --> 01:29:16,341 a, gówno mnie to obchodzi. 1258 01:29:16,508 --> 01:29:18,802 Mamo! 1259 01:29:27,477 --> 01:29:31,315 Rozchmurz się, Brian! Wiesz, jak to mówią... 1260 01:29:31,481 --> 01:29:34,735 Życie może być złe... 1261 01:29:35,486 --> 01:29:38,322 i wtedy wkurza cię. 1262 01:29:38,489 --> 01:29:41,325 A czasem przeklinasz ze złości. 1263 01:29:41,492 --> 01:29:44,328 " Więc, gdy cię za mordę bierze " 1264 01:29:44,495 --> 01:29:48,332 " Zagwiżdż tylko w dobrej wierze " 1265 01:29:48,499 --> 01:29:52,336 " A znajdziesz w nim wiele radości " 1266 01:29:52,503 --> 01:29:54,963 " Więc " 1267 01:29:55,506 --> 01:29:59,301 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1268 01:29:59,468 --> 01:30:03,305 " Fiu fiu, fiu fiu, fiu fiu, fiu fiu " ;-) 1269 01:30:03,472 --> 01:30:07,559 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1270 01:30:10,479 --> 01:30:14,316 " Jeśli życie ci docina, musi być w tym twoja wina " 1271 01:30:14,483 --> 01:30:18,320 " Zapomniałeś o uśmiechu i piosence " 1272 01:30:18,487 --> 01:30:22,324 " Kiedy jest tak bardzo źle, że aż rzygać ci się chce " 1273 01:30:22,491 --> 01:30:26,829 " Tego tylko ci potrzeba i nic więcej " 1274 01:30:27,496 --> 01:30:31,333 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1275 01:30:31,500 --> 01:30:34,336 Wszyscy razem! 1276 01:30:35,504 --> 01:30:39,591 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1277 01:30:43,470 --> 01:30:46,306 " Życie warte jest niewiele, jeśli śmierć jest jego celem " 1278 01:30:46,473 --> 01:30:50,978 " Rób więc zawsze dobrą minę do złej gry " 1279 01:30:51,478 --> 01:30:54,314 " Nie myśl już o swoim grzechu, tylko zęby szczerz w uśmiechu " 1280 01:30:54,481 --> 01:30:58,777 " Nic innego się nie liczy, tylko ty " 1281 01:30:59,486 --> 01:31:03,657 " Zawsze patrz na śmierć z humorem " 1282 01:31:07,494 --> 01:31:11,999 " Nawet jeśli umrzeć masz dziś wieczorem " 1283 01:31:14,501 --> 01:31:18,338 " Życie jest do dupy, to tylko wygłupy " 1284 01:31:18,505 --> 01:31:22,593 " A śmiech cię uwolni z tej matni " 1285 01:31:23,468 --> 01:31:27,306 " Więc pamiętaj, póki żyjesz że najlepiej ten się śmieje " 1286 01:31:27,472 --> 01:31:31,310 " Kto zawsze się śmieje ostatni " 1287 01:31:31,476 --> 01:31:35,564 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1288 01:31:39,485 --> 01:31:43,572 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1289 01:31:44,490 --> 01:31:47,326 Uszy do góry, Brian! 1290 01:31:47,493 --> 01:31:51,580 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1291 01:31:54,500 --> 01:31:58,587 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1292 01:31:59,505 --> 01:32:02,925 Są tacy, co mają gorzej. 1293 01:32:03,467 --> 01:32:06,303 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1294 01:32:06,470 --> 01:32:09,306 Co masz do stracenia? Przychodzisz na świat z niczym... 1295 01:32:09,473 --> 01:32:12,309 i odchodzisz z niczym. Co tracisz? Nic! 1296 01:32:12,476 --> 01:32:16,563 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1297 01:32:17,481 --> 01:32:20,317 Nic nie powstaje z niczego, jak to mówią. Uśmiechnij się, stary draniu! 1298 01:32:20,484 --> 01:32:23,320 No, dalej! O, teraz lepiej! 1299 01:32:23,487 --> 01:32:27,324 Widzisz? Koniec filmu! A to nagranie, zapewne całkiem przypadkowo, można kupić u reżysera. 1300 01:32:27,491 --> 01:32:31,328 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1301 01:32:31,495 --> 01:32:34,331 A kto za to płaci? 1302 01:32:34,498 --> 01:32:38,335 " Zawsze patrz na życie z humorem " 1303 01:32:38,502 --> 01:32:42,339 Pan płaci, pani płaci, my płacimy... Społeczeństwo płaci.