1 00:00:17,518 --> 00:00:21,688 W maju 1980 Fidel Castro otworzył port w Mariel na Kubie, 2 00:00:21,688 --> 00:00:25,651 rzekomo pragnąc umożliwić niektórym mieszkańcom wyspy 3 00:00:25,776 --> 00:00:28,904 wyjazd do krewnych w USA. 4 00:00:28,987 --> 00:00:33,367 W ciągu 72 godzin z USA w stronę Kuby wypłynęło 3000 łodzi. 5 00:00:33,367 --> 00:00:37,663 Wkrótce stało się jasne, że Castro zmusza właścicieli łodzi, 6 00:00:37,746 --> 00:00:40,457 by brali na pokład nie tylko swych krewnych, 7 00:00:40,582 --> 00:00:42,543 ale także przestępców z więzień. 8 00:00:42,751 --> 00:00:45,879 Ze 125000 uciekinierów, którzy dotarli na Florydę, 9 00:00:46,004 --> 00:00:49,341 około 25000 miało przeszłość kryminalną. 10 00:00:51,510 --> 00:00:54,638 ...nie chcą przyswoić sobie ducha naszej rewolucji... 11 00:00:54,763 --> 00:00:57,140 Nie chcemy ich! Nie chcemy ich! 12 00:01:07,359 --> 00:01:10,612 PORT MARIEL, KUBA 13 00:01:40,100 --> 00:01:45,272 C Z Ł O W I E K Z B L I Z N Ą 14 00:03:34,590 --> 00:03:37,718 Jak się nazywasz? 15 00:03:38,343 --> 00:03:43,056 Antonio Montana. A ty? 16 00:03:43,348 --> 00:03:46,268 - Gdzie się nauczyłeś angielskiego, Tony? - W szkole. 17 00:03:47,227 --> 00:03:49,813 I od ojca, on pochodził z USA. 18 00:03:50,647 --> 00:03:52,441 Tak jak ty. 19 00:03:53,150 --> 00:03:57,446 Był jankesem. Często zabierał mnie do kina. 20 00:03:57,654 --> 00:04:02,117 Uczyłem się. Oglądałem facetów, jak Humphrey Bogart, James Cagney... 21 00:04:03,785 --> 00:04:07,748 Oni nauczyli mnie mówić. Lubię ich. 22 00:04:07,873 --> 00:04:11,418 Zawsze wiedziałem, że kiedyś przyjadę do Stanów. 23 00:04:11,502 --> 00:04:15,172 - A gdzie jest teraz twój ojciec? - Umarł. Nie żyje. 24 00:04:15,464 --> 00:04:17,549 Gdzieś. Kiedyś. 25 00:04:17,549 --> 00:04:19,843 - Matka? - Też nie żyje. 26 00:04:20,052 --> 00:04:23,096 - Czym się zajmujesz na Kubie? - Różnymi rzeczami. 27 00:04:23,180 --> 00:04:28,310 Robiłem to i owo. W budownictwie. 28 00:04:29,436 --> 00:04:32,356 Pracuję fizycznie. Byłem w wojsku. 29 00:04:32,773 --> 00:04:35,692 Masz rodzinę w Stanach? Kuzynów, szwagra? 30 00:04:35,692 --> 00:04:38,820 Nikogo. Wszyscy nie żyją. 31 00:04:39,238 --> 00:04:44,993 - Siedziałeś kiedyś w więzieniu, Tony? - Ja? W więzieniu? Nigdy. 32 00:04:45,077 --> 00:04:49,456 - Byłeś w szpitalu psychiatrycznym? - Tak. Kiedy płynąłem tu łodzią. 33 00:04:50,916 --> 00:04:53,961 A homoseksualizm, Tony? Lubisz mężczyzn? 34 00:04:54,169 --> 00:04:57,172 Lubisz przebierać się za kobietę? 35 00:04:57,297 --> 00:04:59,800 Kurwa, co mu jest? On żartuje? 36 00:04:59,883 --> 00:05:02,177 Odpowiadaj na pytania, Tony. 37 00:05:02,511 --> 00:05:06,557 Dobra. Nie, do kurwy. 38 00:05:07,307 --> 00:05:10,644 Aresztowania za włóczęgostwo? Za marihuanę? 39 00:05:10,727 --> 00:05:12,312 - Nigdy. - Heroina? 40 00:05:12,396 --> 00:05:14,898 - Kokaina? - Nie. 41 00:05:16,567 --> 00:05:19,903 Skąd masz tę bliznę, twardzielu? Od minety? 42 00:05:21,363 --> 00:05:25,325 Jak mógłbym mieć taką bliznę od minety? 43 00:05:25,534 --> 00:05:27,828 To było w dzieciństwie. 44 00:05:29,079 --> 00:05:32,207 Powinieneś zobaczyć tego drugiego chłopaka. Nie poznałbyś go. 45 00:05:32,207 --> 00:05:33,458 A to? 46 00:05:34,293 --> 00:05:36,712 Co? To nic takiego. To dla mojej dziewczyny. 47 00:05:36,795 --> 00:05:40,340 Gówno, nie dziewczyny! Często coś takiego widzimy. 48 00:05:40,549 --> 00:05:43,051 To jakiś szyfr, którego ci goście używali w pudle. 49 00:05:43,177 --> 00:05:45,679 Widły oznaczają zabójcę albo coś takiego. 50 00:05:45,762 --> 00:05:50,350 Opowiesz nam o tym, czy wolisz trafić do obozu internowania? 51 00:05:52,019 --> 00:05:54,313 Dobra, nakryliście mnie. 52 00:05:54,521 --> 00:05:58,400 Byłem raz w więzieniu. Za kupowanie dolarów. Nic wielkiego. 53 00:05:58,483 --> 00:06:02,446 - Bardzo zabawne, Tony. - To prawda. To był turysta z Kanady. 54 00:06:02,779 --> 00:06:04,948 Obrobiłeś go najpierw? Zabierzcie go stąd! 55 00:06:05,073 --> 00:06:07,034 - Chodź! - Dobra, spierdoliłem. 56 00:06:07,659 --> 00:06:10,787 Dajcie mi z nim pogadać. Proszę! Dajcie mi z nim chwilę pogadać. 57 00:06:10,913 --> 00:06:12,247 Jesteś komunistą? 58 00:06:14,958 --> 00:06:16,543 Podoba ci się to? 59 00:06:16,627 --> 00:06:20,506 Cały czas mówią ci, co robić, co myśleć, co czuć. 60 00:06:20,589 --> 00:06:24,051 Chcesz być jak owca? Jak reszta tych ludzi? 61 00:06:24,551 --> 00:06:26,220 Nie muszę tego słuchać! 62 00:06:26,345 --> 00:06:30,390 Chcesz pracować 8, 10 jebanych godzin? Nic nie masz, nic nie zarabiasz! 63 00:06:31,850 --> 00:06:35,395 Chcesz, żeby na każdym rogu szpiclował cię chivato? 64 00:06:35,521 --> 00:06:37,272 Żeby słuchał każdego słowa? 65 00:06:37,898 --> 00:06:39,983 Wiesz, że trzy razy na dzień jem ośmiornice? 66 00:06:40,108 --> 00:06:42,486 Te kurewskie ośmiornice wyłażą mi uszami. 67 00:06:42,486 --> 00:06:45,822 Kurwa, w ruskich butach porobiły mi się dziury. 68 00:06:46,448 --> 00:06:47,908 Podoba ci się to? 69 00:06:48,534 --> 00:06:51,161 Chcesz, żebym tam został i nic nie robił? 70 00:06:51,245 --> 00:06:54,581 Nie jestem, kurwa, bandytą. Nie jestem puta ani złodziej. 71 00:06:54,790 --> 00:06:58,877 Jestem Tony Montana, kubański więzień polityczny. 72 00:06:58,961 --> 00:07:01,797 I żądam moich jebanych praw człowieka! 73 00:07:01,880 --> 00:07:04,925 Tak jak mówi prezydent Jimmy Carter. Jasne? 74 00:07:06,051 --> 00:07:09,096 Carter powinien to zobaczyć. Ten facet ma gadane. 75 00:07:09,179 --> 00:07:12,015 - Co ty na to? - Nie wierzę ani jednemu słowu. 76 00:07:12,099 --> 00:07:16,270 Wszyscy mówią to samo. Ten Castro robi nas w jajo. 77 00:07:16,395 --> 00:07:19,314 Wyślijcie drania do Freedomtown. Tam się nim zajmą. 78 00:07:19,398 --> 00:07:21,483 - Zabrać go. - Wiesz co? 79 00:07:21,483 --> 00:07:25,028 Możesz mnie wysłać, gdzie chcesz. Tu, tam. To nie ma znaczenia. 80 00:07:25,028 --> 00:07:27,865 Nie możesz zrobić mi nic, czego nie zrobił już Castro. 81 00:07:27,948 --> 00:07:29,533 Zabrać go! 82 00:07:32,035 --> 00:07:34,538 - Więc? - Więc? 83 00:07:34,621 --> 00:07:36,498 Co im powiedziałeś? 84 00:07:36,623 --> 00:07:41,295 To, co powiedziałeś, żebym powiedział. Że pracowałem w sanitariatach. 85 00:07:42,546 --> 00:07:44,214 Nie uwierzyli. 86 00:07:44,339 --> 00:07:46,717 - W sanitariatach? - Tak. 87 00:07:46,925 --> 00:07:52,347 Kazałem ci mówić, że byłeś w sanatorium, nie w sanitariatach. 88 00:07:53,390 --> 00:07:56,226 - Sanatorium. - Nie mówiłeś tak. 89 00:07:56,310 --> 00:08:01,231 Nie, kazałem ci powiedzieć, że miałeś gruźlicę i byłeś w sanatorium. 90 00:08:01,440 --> 00:08:02,774 Leczyli cię. 91 00:08:03,525 --> 00:08:07,279 - Kiedy mi to mówiłeś? - Trzeba było trzymać gębę na kłódkę. 92 00:08:07,362 --> 00:08:09,656 Myśleliby, że jesteś ćpunem, i byłbyś wolny. 93 00:08:15,495 --> 00:08:20,834 MIESIĄC PÓŹNIEJ 94 00:09:13,262 --> 00:09:15,681 Tony Montana! Podejdź tu. 95 00:09:16,807 --> 00:09:19,101 Podejdź tu. Muszę z tobą pogadać. 96 00:09:19,309 --> 00:09:21,186 To ważne. 97 00:09:22,354 --> 00:09:24,314 - Prawie rzuciłem. - Chodź tu. 98 00:09:25,065 --> 00:09:27,776 - Muszę z tobą pogadać. - Dokąd idziesz? 99 00:09:27,860 --> 00:09:30,070 - Daj mu spokój. - Mam lepsze rzeczy do roboty. 100 00:09:30,153 --> 00:09:32,364 Tchórzysz. Prawie ci się udało. 101 00:09:32,447 --> 00:09:35,075 Chcesz usłyszeć dobrą wiadomość? 102 00:09:35,576 --> 00:09:37,244 Pewnie. O co chodzi? 103 00:09:37,369 --> 00:09:39,454 Możemy stąd wyjść za 30 dni. 104 00:09:39,538 --> 00:09:43,083 A jeszcze dostaniemy zieloną kartę i pracę w Miami. 105 00:09:43,208 --> 00:09:45,502 I co, powodzi się nam? 106 00:09:45,586 --> 00:09:49,047 Co mamy zrobić? Jechać na Kubę i załatwić Brodacza? 107 00:09:49,131 --> 00:09:51,758 - Nie, kogoś innego. - Żartujesz? 108 00:09:51,842 --> 00:09:54,344 - Nie. - Nie żartujesz? 109 00:09:55,721 --> 00:09:58,640 Facet nazywa się Rebenga. Emilio Rebenga. 110 00:09:58,724 --> 00:09:59,892 Rebenga? 111 00:10:00,934 --> 00:10:03,437 - Znam to nazwisko. - Tak? 112 00:10:03,520 --> 00:10:05,105 - To polityczny. - Tak. 113 00:10:05,397 --> 00:10:08,942 Przywiozą go tu dzisiaj. Castro właśnie go wypuścił. 114 00:10:09,276 --> 00:10:12,905 Na początku facet był jednym z głównych pomocników Fidela. 115 00:10:13,322 --> 00:10:17,618 Potem Castro uznał, że nie może mu ufać, i wsadził go do pudła. 116 00:10:18,035 --> 00:10:21,038 Gdy jeszcze był na szczycie, zamęczył paru gości na śmierć. 117 00:10:21,038 --> 00:10:25,626 Brat jednego z nich jest teraz bogaczem w Miami. Chce mu się odpłacić. 118 00:10:26,168 --> 00:10:27,920 To właśnie nasze zadanie. 119 00:10:29,713 --> 00:10:31,798 To brudna robota. 120 00:10:32,841 --> 00:10:33,884 Tak. 121 00:10:39,806 --> 00:10:43,560 Powiedz tym gościom z Miami, twojemu znajomemu, 122 00:10:44,186 --> 00:10:45,854 że to będzie przyjemność. 123 00:10:46,271 --> 00:10:48,482 Komunistę zabiłbym dla rozrywki, 124 00:10:49,191 --> 00:10:53,070 a za zieloną kartę pokroję go na plasterki. 125 00:10:53,695 --> 00:10:56,198 MIAMI, FLORYDA, 11 SIERPNIA 1980 SETKI UCHODŹCÓW Z KUBY 126 00:10:56,281 --> 00:10:57,658 WSZCZĘŁO RANKIEM ZAMIESZKI... 127 00:10:57,741 --> 00:10:59,117 W OBOZIE INTERNOWANIA ZAŁOŻONYM 128 00:10:59,201 --> 00:11:00,035 POD AUTOSTRADĄ 95. 129 00:11:00,160 --> 00:11:02,329 W PÓŁNOCNYM MIAMI, PALĄC NAMIOTY I ATAKUJĄC 130 00:11:02,329 --> 00:11:05,666 STRAŻNIKÓW RURAMI, KIJAMI I KAMIENIAMI. 131 00:12:04,057 --> 00:12:07,394 Libertad! 132 00:12:53,690 --> 00:12:55,776 Od znajomego, którego wydymałeś! 133 00:13:27,266 --> 00:13:29,142 Co za twarz. Ładne zdjęcie. 134 00:13:32,271 --> 00:13:35,399 - Niepodobne do mnie. - Bardzo ładne. 135 00:13:46,451 --> 00:13:51,039 RESTAURACJA MAŁA HAWANA 136 00:14:09,099 --> 00:14:10,142 Kurwa mać! 137 00:14:14,521 --> 00:14:17,316 Ten twój wielki znajomy niech lepiej coś prędko wymyśli. 138 00:14:17,316 --> 00:14:19,943 Nie przyjechałem do Stanów, żeby się zaharować. 139 00:14:20,027 --> 00:14:22,446 Coś wymyśli! Czego ode mnie chcesz? 140 00:14:23,363 --> 00:14:24,615 Kurwa! 141 00:14:24,948 --> 00:14:26,491 Mówiłem ci. 142 00:14:28,577 --> 00:14:29,620 Coś nie tak? 143 00:14:34,833 --> 00:14:38,504 MAŁA HAWANA 144 00:14:44,343 --> 00:14:48,096 Popatrz na tę. Tę w różowym. Piękna. 145 00:14:48,180 --> 00:14:49,973 Popatrz na jej cycuszki. 146 00:14:50,682 --> 00:14:52,559 I na tego palanta obok niej. 147 00:14:52,893 --> 00:14:55,062 Co on ma, czego ja nie mam? 148 00:14:56,021 --> 00:14:59,358 Przede wszystkim jest bardzo przystojny. 149 00:15:02,778 --> 00:15:06,949 Popatrz na jego ubranie. To jest styl, 150 00:15:07,074 --> 00:15:11,036 klasa, odjazd. A i trochę forsy z koki nie zawadzi. 151 00:15:16,041 --> 00:15:17,292 Popatrz tylko. 152 00:15:18,418 --> 00:15:19,670 Ta pierdolona cebula. 153 00:15:22,381 --> 00:15:25,300 Powinienem zbierać złoto z ulicy. 154 00:15:29,471 --> 00:15:32,182 Przyszło dwóch facetów do ciebie. 155 00:15:34,268 --> 00:15:36,478 To on. To El mono. Mówiłem ci. 156 00:15:36,562 --> 00:15:38,230 Tylko się, kurwa, pospieszcie. 157 00:15:38,355 --> 00:15:40,732 Mamy dużo roboty. 158 00:16:00,460 --> 00:16:04,840 Waldo, to mój przyjaciel, Tony Montana. Mówiłem ci o nim. 159 00:16:06,091 --> 00:16:09,511 Tony, to Omar Suarez i Waldo Rojas. 160 00:16:09,845 --> 00:16:11,388 Mam coś dla was. 161 00:16:11,388 --> 00:16:13,473 Tak? Co mamy zrobić? 162 00:16:13,599 --> 00:16:17,144 Trzeba rozładować łódź. Marihuana. 45 ton. Dostaniecie po 500 dolarów. 163 00:16:17,227 --> 00:16:21,315 - Pięćset? Świetnie. - Chyba żartujesz. 164 00:16:24,943 --> 00:16:26,320 Pięćset dolarów? 165 00:16:27,571 --> 00:16:30,073 Za kogo ty nas masz, za tragarzy? 166 00:16:32,451 --> 00:16:36,205 Stawka za łódź to 1000 dolarów za noc. Wiesz o tym. 167 00:16:36,622 --> 00:16:39,041 Najpierw musisz zapracować na 500, idioto. 168 00:16:39,124 --> 00:16:41,835 Po tym, co dla ciebie zrobiłem w Freedomtown? Co to było? 169 00:16:41,960 --> 00:16:43,921 Grałem z tym Rebengą w domino? 170 00:16:44,046 --> 00:16:46,548 - To było co innego. - Zamknij się! Spokojnie. 171 00:16:46,632 --> 00:16:49,468 Co jest z tym pomywaczem, chico? 172 00:16:49,676 --> 00:16:53,222 Czy on nie wie, że mogliśmy znaleźć tańszego frajera na Rebengę? 173 00:16:53,305 --> 00:16:55,724 - Za 50 dolców! - To dlaczego nie znaleźliście? 174 00:16:55,807 --> 00:16:59,144 I, kurwa, nie nazywaj mnie pomywaczem, bo skopię ci tyłek. 175 00:16:59,269 --> 00:17:00,938 Kim ty jesteś? 176 00:17:01,980 --> 00:17:03,649 Nie rób tego! 177 00:17:03,732 --> 00:17:06,026 Kolumbijczycy! 178 00:17:10,197 --> 00:17:12,282 Dobra, mądralo, zgoda! 179 00:17:12,407 --> 00:17:15,953 Chcesz zarobić grubszą forsę? Zobaczymy, jaki jesteś twardy. 180 00:17:16,245 --> 00:17:18,455 Znasz się na kokainie? 181 00:17:22,918 --> 00:17:24,586 Żartujesz sobie ze mnie? 182 00:17:25,963 --> 00:17:28,465 W piątek przyjeżdżają Kolumbijczycy. 183 00:17:28,549 --> 00:17:32,511 Nowi. Mówią, że na początek mają dla nas dwa kilo. 184 00:17:32,636 --> 00:17:36,682 Czysta koka. Hotel w Miami Beach. Chcę, żebyś tam pojechał. 185 00:17:36,807 --> 00:17:41,603 Jeśli nie kłamią, zapłacisz i przywieziesz towar. Dostaniesz 5000 dolarów. 186 00:17:44,314 --> 00:17:46,483 Jechać, zapłacić, przywieźć, tak? 187 00:17:49,820 --> 00:17:52,030 Umiesz się obchodzić z karabinem maszynowym? 188 00:17:52,114 --> 00:17:54,199 Tak. Byłem w wojsku. 189 00:17:54,408 --> 00:17:57,953 - Będziesz potrzebował paru ludzi. - To żaden problem. 190 00:17:58,996 --> 00:18:02,249 W piątek w południe bądź w sklepie Hectora. Dostaniesz pieniądze. 191 00:18:02,332 --> 00:18:07,337 Jeśli coś się z nimi stanie, 192 00:18:09,423 --> 00:18:14,011 mój szef włoży wam głowy w tyłki prędzej, niż pierdolą się króliki. 193 00:18:14,636 --> 00:18:15,888 Już się boję. 194 00:18:18,932 --> 00:18:20,893 - Przeginasz. - Nie martw się. 195 00:18:21,018 --> 00:18:24,146 - To było głupie. - Za bardzo się przejmujesz. 196 00:18:24,229 --> 00:18:25,689 Dostaniesz ataku serca. 197 00:18:25,689 --> 00:18:28,942 Zachowujesz się, jakby ten facet robił ci przysługę. 198 00:18:29,026 --> 00:18:32,905 - O co chodzi z tymi Kolumbijczykami? - Jakie to ma znaczenie? 199 00:18:33,197 --> 00:18:37,159 On mówi "Kolumbijczycy", a ty robisz taką minę... 200 00:18:37,284 --> 00:18:40,412 Nie lubię kurewskich Kolumbijczyków! Jasne? 201 00:18:41,663 --> 00:18:45,209 Co wy wyprawiacie? Jest mnóstwo naczyń do pozmywania. 202 00:18:45,292 --> 00:18:46,960 Sam je pozmywaj. 203 00:18:48,337 --> 00:18:49,588 Idę na emeryturę! 204 00:18:49,671 --> 00:18:51,965 I co będziesz robił? 205 00:18:52,174 --> 00:18:55,427 - Nie wracaj tu! - Muszę się zająć moimi inwestycjami! 206 00:18:55,511 --> 00:18:58,847 - Pierdolcie się! - Zamknij tę budę! 207 00:19:14,613 --> 00:19:17,199 Popatrz na te cycki. Sama się o to prosi. 208 00:19:17,324 --> 00:19:20,744 Zwariowałeś? Ona ma 103 lata. 209 00:19:21,578 --> 00:19:23,455 Nie ta! Tamta! 210 00:19:23,580 --> 00:19:25,666 - Która? - Ta młoda. 211 00:19:25,749 --> 00:19:28,460 Ruszaj, kurwa. Tu jest zakaz zatrzymywania. 212 00:19:31,296 --> 00:19:33,382 Wyluzujcie się, jasne? 213 00:19:33,465 --> 00:19:36,927 Musicie być na luzie. Nie przejmujcie się, bo dostaniecie ataku serca. 214 00:19:37,010 --> 00:19:41,390 Tylko spokojnie. Miami Beach. 215 00:20:03,704 --> 00:20:05,914 Pieniądze leżą w bagażniku, póki nie wyjdę. 216 00:20:05,998 --> 00:20:08,500 Rozumiecie? Ja, tylko ja. 217 00:20:09,042 --> 00:20:12,671 Jak nie wyjdę przez 15 minut, coś nie gra. Jasne? 218 00:20:12,880 --> 00:20:16,216 - Pokój 9. Gotowy? - Pewnie. 219 00:21:16,276 --> 00:21:18,695 Dobrze. Możemy zostawić drzwi otwarte? 220 00:21:18,779 --> 00:21:20,781 Żeby szwagier widział, co się dzieje. 221 00:21:20,864 --> 00:21:22,866 Jasne. Nie ma problemu. 222 00:21:24,326 --> 00:21:25,661 Nie ma problemu. 223 00:21:26,912 --> 00:21:29,831 To jest Marta. 224 00:21:34,211 --> 00:21:35,671 Cześć, Marta. 225 00:21:38,173 --> 00:21:39,967 Jestem Hector. 226 00:21:40,592 --> 00:21:41,927 A ja jestem Tony. 227 00:21:46,306 --> 00:21:48,809 Omar mówi, że jesteś w porządku. 228 00:21:48,934 --> 00:21:52,688 Tak? To dobrze. Omar też jest w porządku. 229 00:22:00,612 --> 00:22:02,990 Masz pieniądze? 230 00:22:06,535 --> 00:22:07,911 Masz towar? 231 00:22:07,995 --> 00:22:11,665 Jasne, że mam towar, ale nie przy sobie. 232 00:22:11,748 --> 00:22:13,417 Jest niedaleko. 233 00:22:17,588 --> 00:22:20,090 No to ja nie mam pieniędzy. 234 00:22:21,967 --> 00:22:23,844 Też są niedaleko. 235 00:22:25,929 --> 00:22:26,889 Gdzie? 236 00:22:28,849 --> 00:22:30,017 W samochodzie? 237 00:22:31,268 --> 00:22:34,188 - Nie, nie w samochodzie. - Nie? 238 00:22:34,897 --> 00:22:37,816 A ty? Gdzie masz towar? 239 00:22:40,527 --> 00:22:41,570 Blisko. 240 00:22:49,411 --> 00:22:53,040 Dobra. Mam wejść i zaczniemy od początku? 241 00:22:54,708 --> 00:22:56,168 Skąd jesteś, Tony? 242 00:22:56,168 --> 00:22:59,505 A kurwa, co za różnica? 243 00:23:00,964 --> 00:23:02,549 Spokojnie, człowieku. 244 00:23:04,301 --> 00:23:06,720 Chcę tylko wiedzieć, z kim załatwiam interesy. 245 00:23:06,803 --> 00:23:11,391 Dowiesz się, jak przestaniesz się opierdalać i załatwisz interes. 246 00:23:13,477 --> 00:23:15,270 - O co tu chodzi? - Tony! 247 00:23:24,863 --> 00:23:29,034 Przekombinowałeś, żabia mordo. 248 00:23:29,743 --> 00:23:32,162 - Jak mnie okradniesz, umrzesz. - Tak? 249 00:23:37,042 --> 00:23:39,127 Dasz mi forsę, 250 00:23:40,379 --> 00:23:42,673 czy mam najpierw zabić twojego brata, 251 00:23:43,507 --> 00:23:45,092 a potem ciebie? 252 00:23:47,052 --> 00:23:52,057 Spróbuj wepchnąć sobie głowę w tyłek. Zobaczysz, czy pasuje. 253 00:23:54,685 --> 00:23:57,062 Tak? Dobra. 254 00:24:20,544 --> 00:24:21,879 Tak, to bardzo ważne. 255 00:24:22,004 --> 00:24:25,132 - Rozumiem. Ważne. - Dziękuję. 256 00:24:25,841 --> 00:24:30,012 Przewidział pan na dziś rano trzęsienie ziemi o sile trzy do czterech stopni. 257 00:24:30,012 --> 00:24:33,056 Mieliśmy dziś trzęsienie ziemi o sile trzy do czterech stopni. 258 00:24:33,140 --> 00:24:35,642 - Jestem pod wrażeniem. - Dziękuję. 259 00:24:35,851 --> 00:24:38,687 Czy jednak dowody nie są zbyt wątłe? 260 00:24:49,823 --> 00:24:51,700 Masz taką piękną skórę. 261 00:24:55,037 --> 00:24:57,122 Podoba mi się, kiedy... 262 00:25:00,042 --> 00:25:02,878 Nie wiem, co będę dziś robił, ale... 263 00:25:29,655 --> 00:25:31,532 Patrz, co się dzieje z twoim kumplem. 264 00:25:31,657 --> 00:25:35,285 Jeśli nie chcesz, żeby to samo stało się tobie, daj mi pieniądze. 265 00:25:54,263 --> 00:25:55,722 Chodź tu, chodź. 266 00:26:06,900 --> 00:26:09,403 Teraz noga. 267 00:26:21,373 --> 00:26:23,458 Zróbmy to. Chodźmy. 268 00:26:29,089 --> 00:26:31,091 Wszystko będzie dobrze. 269 00:26:44,938 --> 00:26:47,649 Ty też możesz umrzeć. Mnie jest wszystko jedno. 270 00:26:53,822 --> 00:26:56,325 Ostatnia szansa, pendejo! 271 00:26:57,034 --> 00:26:58,285 Pierdol się! 272 00:28:06,478 --> 00:28:09,106 - W porządku? - Tak. Przeszła na wylot. 273 00:28:20,450 --> 00:28:22,452 Zabierz go stąd, prędko! 274 00:28:22,536 --> 00:28:24,413 Chi Chi! Bierz yeyo. 275 00:28:46,727 --> 00:28:49,229 - Twoja kolej. - Zabiję cię! 276 00:28:49,563 --> 00:28:50,606 Giń! 277 00:29:04,244 --> 00:29:07,915 Prędzej! Wsiadajcie! Jedziemy! 278 00:29:08,332 --> 00:29:09,666 Zamknij drzwi! 279 00:29:21,970 --> 00:29:25,516 Banda kowbojów. Ktoś spierdolił. 280 00:29:26,141 --> 00:29:28,352 Tak, zaraz to sprawdzę. 281 00:29:28,435 --> 00:29:32,606 Zrób to, Omar. Zrób to. 282 00:29:33,148 --> 00:29:35,442 - Masz pieniądze? - Tak. 283 00:29:36,360 --> 00:29:38,445 I mam yeyo. 284 00:29:39,071 --> 00:29:41,698 - Masz yeyo? - Tak. 285 00:29:42,324 --> 00:29:44,284 - Przywieź to tutaj. - Pierdol się. 286 00:29:44,409 --> 00:29:46,787 Sam to zawiozę do Lópeza. 287 00:29:48,038 --> 00:29:49,081 Nie ty. Ja. 288 00:30:07,975 --> 00:30:09,309 Miły facet. 289 00:30:25,576 --> 00:30:28,912 - Tony Montana. - Pan López. Bardzo mi miło. 290 00:30:29,037 --> 00:30:30,914 Mów mi Frank. Wszyscy mówią mi Frank. 291 00:30:30,998 --> 00:30:33,083 Nawet dzieci z mojej drużyny baseballowej. 292 00:30:33,208 --> 00:30:36,837 Nawet ci pierdoleni prokuratorzy z miasta, oni też mówią mi Frank. 293 00:30:37,045 --> 00:30:38,714 - Dobrze, Frank. - Co słychać? 294 00:30:38,839 --> 00:30:40,799 To Manny Rivera. 295 00:30:41,008 --> 00:30:43,510 - Dostał przy robocie. - Przeszła na wylot. 296 00:30:43,635 --> 00:30:48,515 Słyszeliśmy o tym. Omar bardzo was chwalił. 297 00:30:50,184 --> 00:30:51,852 Omar jest w porządku. 298 00:30:51,977 --> 00:30:55,105 Nie wspominając o tym, co zrobiliście dla mnie. 299 00:30:55,189 --> 00:30:58,859 - Ten drański komuch... - Nie musisz o tym wspominać. 300 00:30:58,942 --> 00:31:01,987 - To była przyjemność. - To była przyjemność? 301 00:31:02,070 --> 00:31:04,573 - Jak cholera. - To była przyjemność. 302 00:31:05,949 --> 00:31:07,701 Czasem to przyjemność. 303 00:31:08,535 --> 00:31:11,663 Czego chcesz się napić? Szkocka, gin, rum? Na co masz ochotę? 304 00:31:11,663 --> 00:31:14,791 Może być gin. Chcesz? Dwa razy gin. 305 00:31:15,125 --> 00:31:18,253 Potrzebuję faceta o stalowych jajach, Tony. 306 00:31:18,337 --> 00:31:21,882 Takiego jak ty. Żeby był przy mnie cały czas. 307 00:31:21,882 --> 00:31:25,344 Ty, Tony, i twój compadre. 308 00:31:28,472 --> 00:31:29,932 Tu jest towar. 309 00:31:32,643 --> 00:31:33,769 Dwa kilo. 310 00:31:35,354 --> 00:31:38,565 Mój przyjaciel, Angel, oddał za to życie. A to pieniądze. 311 00:31:40,150 --> 00:31:41,818 Daję ci to w prezencie. 312 00:31:47,324 --> 00:31:50,035 Przykro mi z powodu twojego przyjaciela, Tony. 313 00:31:50,369 --> 00:31:54,748 Gdyby ludzie robili interesy jak należy, nie byłoby takich jebanych wpadek. 314 00:31:56,834 --> 00:31:59,419 Nie myśl, że nie doceniam tego gestu. 315 00:31:59,545 --> 00:32:02,464 Zobaczysz, że jeśli będziesz w tym interesie lojalny, 316 00:32:02,548 --> 00:32:05,884 będziesz się piął w górę. Będziesz się piął bardzo szybko. 317 00:32:13,308 --> 00:32:17,354 Wtedy się przekonasz, że największym problemem nie jest zdobywanie towaru, 318 00:32:17,354 --> 00:32:20,065 tylko wydawanie całej tej kurewskiej forsy! 319 00:32:21,233 --> 00:32:23,110 Chciałbym mieć ten problem. 320 00:32:23,193 --> 00:32:27,072 Będziesz go miał, nie martw się. Siadajcie tu. 321 00:32:29,241 --> 00:32:33,203 Gdzie, u licha, jest Elvira? Już późno. Idź i znajdź ją. 322 00:32:33,328 --> 00:32:36,248 Jezu! Jebana laska. 323 00:32:36,331 --> 00:32:40,502 Pół życia traci na ubieranie się, a drugie pół na rozbieranie. 324 00:32:42,087 --> 00:32:44,381 Trzeba trafić między jednym i drugim. 325 00:32:44,882 --> 00:32:47,176 - Już idzie. - Dobrze. 326 00:32:47,301 --> 00:32:50,012 Trzeba się do niej przystawiać, kiedy nie patrzy. 327 00:32:50,095 --> 00:32:51,972 To najlepszy moment. 328 00:32:54,474 --> 00:32:56,560 Co robicie dziś wieczorem? 329 00:32:56,560 --> 00:32:59,897 Chcecie iść ze mną do miłej restauracji? Jesteście głodni? 330 00:33:00,731 --> 00:33:01,899 Zjadłbym konia z kopytami. 331 00:33:01,982 --> 00:33:05,110 - Dobra, ugotują ci konia. - A ja go zjem. 332 00:33:10,657 --> 00:33:13,368 Powiedz, gdzie cię trafili? W bok? 333 00:33:13,452 --> 00:33:16,705 To drobnostka. Kula przeszła na wylot. Trafiła w ścianę. 334 00:33:16,997 --> 00:33:19,291 Wystrzelałem wszystkie naboje jak głupek. 335 00:33:19,416 --> 00:33:25,130 Kiedy zmieniałem magazynek, strzelił do mnie facet, którego trafiłem. 336 00:33:25,672 --> 00:33:27,633 Był za mną. Zabiłem go. 337 00:33:27,633 --> 00:33:31,595 - Ile kul dostałeś? - Ile kul? Jedną, dziewięć milimetrów. 338 00:33:42,231 --> 00:33:45,984 Elvira, gdzie ty byłaś, do cholery? Jest 22:00. Umieram z głodu. 339 00:33:46,109 --> 00:33:49,321 Zawsze jesteś głodny. Mała głodówka ci nie zaszkodzi. 340 00:33:50,364 --> 00:33:52,032 Dokąd idziesz? Wracaj. 341 00:33:52,157 --> 00:33:56,537 Chodź tu! Chcę, żebyś poznała mojego przyjaciela. 342 00:34:06,129 --> 00:34:09,883 Więc jest nas piątka. Gdzie zjemy kolację? 343 00:34:09,967 --> 00:34:12,386 Myślałem, żeby pójść do klubu Babilon. 344 00:34:12,678 --> 00:34:14,471 - Znowu? - Znowu. 345 00:34:14,555 --> 00:34:17,891 Wiesz, Frank, gdyby ktoś chciał cię kiedyś zamordować, 346 00:34:18,016 --> 00:34:20,185 nie byłoby trudno cię znaleźć. 347 00:34:20,310 --> 00:34:23,522 Zamordować mnie? Kto, do cholery, chciałby mnie zabić? 348 00:34:25,607 --> 00:34:27,609 Mam samych przyjaciół. 349 00:34:27,693 --> 00:34:31,655 Nigdy nie wiadomo. Może łapacz z drużyny baseballowej. 350 00:34:32,197 --> 00:34:35,951 Łapacz? Ten skurczybyk przez cały sezon nie zdążył do bazy. 351 00:34:36,034 --> 00:34:37,411 To ja go powinienem zabić. 352 00:35:44,228 --> 00:35:47,564 Wiecie, kto to jest? Luis i Miguel Echevarria. 353 00:35:49,233 --> 00:35:52,569 Mają największą sieć dystrybucyjną stąd do Houston, 354 00:35:52,694 --> 00:35:54,988 do Tucson, na całym tym obszarze. 355 00:35:55,072 --> 00:35:56,865 Co o tym myślisz? 356 00:35:58,951 --> 00:35:59,993 Patrz. 357 00:36:02,079 --> 00:36:05,624 Widzisz tego tłustego drania? To Nacho Contreras. 358 00:36:05,707 --> 00:36:07,709 El gordo! 359 00:36:07,793 --> 00:36:10,629 Ma więcej forsy niż ktokolwiek tutaj. 360 00:36:10,712 --> 00:36:13,340 To prawdziwy chaza! 361 00:36:17,594 --> 00:36:20,097 Wiesz, co to jest "chaza"? 362 00:36:20,514 --> 00:36:22,808 Nie, Frank, powiedz mi. Co to jest "chaza"? 363 00:36:22,808 --> 00:36:25,435 W jidysz to znaczy "świnia". 364 00:36:25,519 --> 00:36:30,315 Ten facet chce mieć więcej, niż potrzebuje. Nie gra już uczciwie. 365 00:36:30,440 --> 00:36:35,737 Wszystko sprowadza się do jednego, Tony, zapamiętaj to sobie. 366 00:36:37,823 --> 00:36:39,908 Lekcja numer 1: 367 00:36:41,493 --> 00:36:46,582 Nie zapominaj o chciwości innych! 368 00:36:48,250 --> 00:36:49,418 Lekcja numer 2: 369 00:36:49,501 --> 00:36:51,587 Nie ćpaj własnego towaru. 370 00:36:52,629 --> 00:36:55,966 Racja. Lekcja numer 2: Nie ćpaj własnego towaru. 371 00:36:55,966 --> 00:36:58,594 Oczywiście nie wszyscy przestrzegają reguł. 372 00:37:04,099 --> 00:37:05,976 Pański szampan, panie López. 373 00:37:06,101 --> 00:37:08,812 - Rocznik '64? - Najlepszy, panie López. 374 00:37:08,896 --> 00:37:12,357 Nalej, Omar, i zaraz przynieś następną butelkę, dobrze? 375 00:37:15,569 --> 00:37:19,740 Kosztuje 550 dolarów za butelkę, Tony. Co o tym myślisz? 376 00:37:19,865 --> 00:37:23,410 - Nieźle. - Za garść pierdolonych winogron. 377 00:37:25,996 --> 00:37:30,167 Za dawnych i nowych przyjaciół. 378 00:37:39,134 --> 00:37:40,802 Smakuje ci, Tony? 379 00:37:41,637 --> 00:37:43,639 - Dobry, Frank. - Dobry? 380 00:37:43,722 --> 00:37:46,225 - Sam to powiedziałeś. - Dobry! 381 00:37:49,478 --> 00:37:52,272 Kupię ci nowe ubranie. 382 00:37:52,272 --> 00:37:55,192 Kupię ci garnitury za 550 dolarów, 383 00:37:55,943 --> 00:37:57,819 żebyś wyglądał szykownie. 384 00:37:58,654 --> 00:38:00,948 Bo chcę, żebyś dla mnie pracował. 385 00:38:02,074 --> 00:38:06,453 Chcę, żebyście ty i twoi chłopcy pracowali z Omarem. 386 00:38:07,496 --> 00:38:12,626 W przyszłym miesiącu zrobimy coś większego. 387 00:38:13,961 --> 00:38:17,422 Przyjeżdżają kurierzy z Kolumbii. 388 00:38:17,840 --> 00:38:21,385 Jak ci się powiedzie, będą inne rzeczy. 389 00:38:23,345 --> 00:38:25,764 To brzmi przyjemnie, Frank. 390 00:38:28,141 --> 00:38:29,518 Chcesz cygaro? 391 00:38:32,521 --> 00:38:36,692 Chcesz zatańczyć, Frank, czy wolisz siedzieć tu i dostać ataku serca? 392 00:38:41,405 --> 00:38:45,868 Kto? Ja mam tańczyć? Chyba już wolę atak serca. 393 00:38:48,161 --> 00:38:50,163 Nie napluj sobie w Dom Perignon. 394 00:38:56,503 --> 00:38:57,671 A może ty? 395 00:39:02,134 --> 00:39:06,305 - Co? Chcesz, żebym zatańczył? - Pewnie, Tony. Idź tańczyć. 396 00:39:06,513 --> 00:39:09,433 Idź. Zabaw się. 397 00:39:22,362 --> 00:39:24,156 Co o nim myślisz? 398 00:39:24,448 --> 00:39:26,533 Myślę, że to jebany wsiok! 399 00:39:30,913 --> 00:39:33,624 Ale jak masz takiego po swojej stronie, 400 00:39:34,041 --> 00:39:36,335 to zaharuje się dla ciebie na śmierć. 401 00:40:05,447 --> 00:40:07,616 - Jak się nazywasz? - Co? 402 00:40:08,867 --> 00:40:11,370 Jak się nazywasz? Elvira i co dalej? 403 00:40:11,578 --> 00:40:13,872 - Hancock. - Co? 404 00:40:18,252 --> 00:40:21,171 To jakiś ptak? Hancock. 405 00:40:21,588 --> 00:40:23,048 Lata tu i tam. 406 00:40:25,259 --> 00:40:26,510 Skąd jesteś? 407 00:40:27,344 --> 00:40:29,513 - Z Baltimore. - Co? 408 00:40:29,638 --> 00:40:31,515 - Baltimore! - Baltimore? 409 00:40:32,015 --> 00:40:35,769 - Gdzie to jest? - To wszystko jedno, nie? 410 00:40:36,937 --> 00:40:39,439 Staram się być sympatyczny. 411 00:40:39,648 --> 00:40:44,027 Nie potrzebuję nowej sympatii, zwłaszcza kogoś, kto zszedł z bananowej łodzi. 412 00:40:45,779 --> 00:40:47,573 Z bananowej łodzi? 413 00:40:47,781 --> 00:40:51,618 Zaczekaj. Mylisz mnie z kimś. Nie zszedłem z żadnej bananowej łodzi. 414 00:40:53,078 --> 00:40:55,497 Może masz na myśli kogoś innego. 415 00:40:55,914 --> 00:40:58,083 Nie należysz do fali przestępczej z Kuby? 416 00:40:58,083 --> 00:41:02,462 Po co gadasz głupoty? Jestem uchodźcą politycznym. 417 00:41:02,671 --> 00:41:05,591 - Więc się uspokój. Nie gadaj głupot. - Przepraszam. 418 00:41:05,924 --> 00:41:09,136 Nie myślałam, że jesteś taki czuły co do statusu dyplomatycznego. 419 00:41:09,261 --> 00:41:12,055 O co ci chodzi, kotku? 420 00:41:12,181 --> 00:41:15,601 Jesteś atrakcyjna. Masz piękne ciało, piękne nogi, 421 00:41:15,601 --> 00:41:18,437 piękną twarz, wszyscy faceci za tobą szaleją. 422 00:41:18,520 --> 00:41:22,482 Ale patrzysz tak, jakby od roku nikt cię nie zerżnął! 423 00:41:25,194 --> 00:41:28,447 To nie twój interes, z kim, kiedy, dlaczego i jak się rżnę, jasne? 424 00:41:28,530 --> 00:41:31,783 Teraz dobrze mówisz, kotku. Lubię to. 425 00:41:31,867 --> 00:41:34,995 Nie mów do mnie "kotku"! Nie jestem twoim kotkiem. 426 00:41:35,746 --> 00:41:38,248 Jeszcze nie, ale daj mi trochę czasu. 427 00:41:40,626 --> 00:41:42,920 Gdybym nawet była ślepa, 428 00:41:42,920 --> 00:41:46,256 głodna, wycieńczona, i gdybym na bezludnej wyspie błagała, 429 00:41:46,381 --> 00:41:48,550 by ktoś mnie zerżnął, byłbyś ostatni. 430 00:41:52,304 --> 00:41:54,097 Ta jego laska. 431 00:41:54,723 --> 00:41:56,266 - Tak? - Podobam się jej. 432 00:41:58,143 --> 00:42:01,480 Podobasz się jej? Skąd wiesz? 433 00:42:01,688 --> 00:42:02,940 Wiem. 434 00:42:04,399 --> 00:42:07,528 Oczy, chico. Oczy nigdy nie kłamią. 435 00:42:10,989 --> 00:42:14,952 - Mówisz poważnie? - Poważnie? A jak myślisz? 436 00:42:15,160 --> 00:42:17,538 To kobieta szefa, nie? 437 00:42:17,538 --> 00:42:21,917 - Zabiją nas przez ciebie. - Pierdol się. Kobieta szefa. 438 00:42:22,960 --> 00:42:24,628 Ten facet to mięczak. 439 00:42:26,713 --> 00:42:28,173 Popatrz na niego. 440 00:42:31,218 --> 00:42:33,929 Żądzą nim wóda i concha. 441 00:42:36,515 --> 00:42:38,809 Kurwa, nie wściekaj się na mnie, dobra? 442 00:42:39,768 --> 00:42:43,605 Przypomnij sobie, jak rok temu siedzieliśmy w pierdolonym pudle. 443 00:42:43,730 --> 00:42:45,274 Sam sobie przypomnij. 444 00:42:46,108 --> 00:42:47,901 Ja wolę zapomnieć. 445 00:42:48,735 --> 00:42:52,155 - Powtarzam, ciesz się z tego, co masz. - Sam się ciesz. 446 00:42:54,032 --> 00:42:57,160 - Ja chcę tego, na co zasługuję. - A na co zasługujesz? 447 00:42:59,788 --> 00:43:01,748 Na świat, chico, 448 00:43:03,208 --> 00:43:05,085 i wszystko, co na nim jest. 449 00:43:11,550 --> 00:43:15,721 TRZY MIESIĄCE PÓŹNIEJ 450 00:43:40,746 --> 00:43:42,331 To raj. 451 00:43:43,790 --> 00:43:46,084 Mówię ci, to raj. 452 00:43:46,376 --> 00:43:50,881 To miasto jest jak wielka, cudowna cipka, która czeka, żeby ją zerżnąć. 453 00:43:52,341 --> 00:43:54,843 Powinienem był przyjechać tu dziesięć lat temu. 454 00:43:54,927 --> 00:43:57,554 Byłbym już milionerem. 455 00:43:58,805 --> 00:44:02,434 Miałbym własny jacht, własny samochód, 456 00:44:02,643 --> 00:44:04,228 własne pole golfowe. 457 00:44:04,311 --> 00:44:07,231 Wiesz, czego chcę? Myślałem o tym niedawno. 458 00:44:07,356 --> 00:44:12,236 Markę dżinsów. Z moim nazwiskiem wypisanym na tyłkach panienek. 459 00:44:13,820 --> 00:44:14,947 Niezłe, co? 460 00:44:15,697 --> 00:44:18,075 Dla mnie to głupota. 461 00:44:19,743 --> 00:44:21,328 Popatrz na to. Patrz. 462 00:44:21,745 --> 00:44:26,208 Tracisz widoki. Przez ciebie tracimy to, co najlepsze. 463 00:44:28,502 --> 00:44:31,004 Chcesz zjeść z nami lody? 464 00:44:31,129 --> 00:44:32,881 Spadaj, brudasie! 465 00:44:34,049 --> 00:44:35,801 - Widziałeś? - "Lody"? 466 00:44:35,801 --> 00:44:37,594 - Tak. - Powiedziałeś "lody"? 467 00:44:37,678 --> 00:44:40,931 - Dziewczyny lubią lody. - Daj spokój. Tak się nie uda. 468 00:44:41,014 --> 00:44:42,891 Nie możesz tego tak robić. 469 00:44:43,016 --> 00:44:45,936 Wiesz, jak w tym kraju podrywa się laski? 470 00:44:49,898 --> 00:44:53,318 - Co to, kurwa, było? Co ty zrobiłeś? - Tak właśnie się robi. 471 00:44:54,152 --> 00:44:55,320 To ohydztwo. 472 00:44:55,404 --> 00:44:58,949 - Patrz. - Kurwa, wyglądasz jak jaszczurka. 473 00:44:59,157 --> 00:45:01,451 Jakby ci z ust wyłaził robak. 474 00:45:02,494 --> 00:45:04,580 Wiedziałem, że nie zrozumiesz. 475 00:45:04,580 --> 00:45:07,833 Ale w tym kraju kobiety rozumieją, jak tak zrobisz. 476 00:45:07,916 --> 00:45:10,836 - Co rozumieją? - O co chodzi. Wariują. 477 00:45:11,879 --> 00:45:16,466 Potrzeba praktyki, ale musisz się uczyć. One uwielbiają lizanie cipki. 478 00:45:16,592 --> 00:45:17,843 Popatrz na to. 479 00:45:23,557 --> 00:45:25,225 Patrzy na nas. 480 00:45:28,061 --> 00:45:31,607 - Myślisz, że możesz to z nią zrobić? - Myślę, że tak. 481 00:45:31,690 --> 00:45:34,401 - Chcesz to na niej wypróbować? - Dlaczego nie? 482 00:45:35,652 --> 00:45:38,989 - Będziesz na mnie patrzył? - Patrzę. Ruszaj. 483 00:45:39,114 --> 00:45:41,074 - Nie zrobisz tego. - Zobaczysz. 484 00:45:42,034 --> 00:45:43,577 Idę z tobą. 485 00:45:44,328 --> 00:45:45,787 Będę ją miał. 486 00:45:48,707 --> 00:45:51,001 Dalej, Romeo! Rób swoje. 487 00:45:51,502 --> 00:45:53,921 - Bądź cicho. Nie podchodź. - Romeo! 488 00:45:59,635 --> 00:46:03,514 Ślicznie dziś wyglądasz. Tak, ty. Obserwowałem cię. 489 00:46:03,805 --> 00:46:07,976 Chcesz zobaczyć coś śmiesznego? Popatrz tam. Widzisz tego człowieka? 490 00:46:08,185 --> 00:46:10,479 Patrz na niego. Usiądę tutaj. 491 00:46:10,812 --> 00:46:14,650 Będę patrzył na mojego przyjaciela. On pokaże tej dziewczynie język. 492 00:46:14,775 --> 00:46:16,109 Patrz. 493 00:46:17,277 --> 00:46:18,320 Jesteś chory! 494 00:46:18,403 --> 00:46:20,614 Widzisz, co się z nim stało? 495 00:46:21,323 --> 00:46:24,993 - Gdybym nie był miły, stłukłbym cię. - Ona jest dla ciebie za silna. 496 00:46:25,077 --> 00:46:27,371 - Chodź, bo będą kłopoty. - Suka! 497 00:46:27,496 --> 00:46:29,248 - Co ja ci stale mówię? - Lesbijka! 498 00:46:29,373 --> 00:46:33,627 Co ja ci stale mówię? W tym kraju musisz najpierw zdobyć pieniądze. 499 00:46:35,087 --> 00:46:38,006 Kiedy masz pieniądze, masz władzę. 500 00:46:38,131 --> 00:46:41,343 Kiedy masz władzę, masz kobiety. 501 00:46:41,885 --> 00:46:43,971 Dlatego musisz być niezależny. 502 00:46:44,179 --> 00:46:45,931 Wynająłem go. 503 00:46:46,557 --> 00:46:50,102 Nie. To ona. Idzie tu. 504 00:46:50,727 --> 00:46:51,979 Najwyższy czas. 505 00:46:52,938 --> 00:46:56,567 Frank został dłużej na polu golfowym. Kazał mi cię podwieźć. 506 00:46:57,609 --> 00:47:00,112 Powiedział, że dołączy do nas na wyścigach. 507 00:47:03,156 --> 00:47:06,577 Powiedział też, żeby w pierwszej gonitwie postawić na Loda. 508 00:47:08,453 --> 00:47:11,290 Tym? Chyba żartujesz. 509 00:47:13,041 --> 00:47:16,170 Co ty gadasz? To cadillac. 510 00:47:17,838 --> 00:47:20,966 - Za żadne skarby tym nie pojadę. - Wsiadaj. 511 00:47:21,800 --> 00:47:26,513 Ma parę lat, ale to luksus. 512 00:47:27,431 --> 00:47:29,641 Wygląda koszmarnie. 513 00:47:39,234 --> 00:47:41,528 Ten ci się bardziej podoba? 514 00:47:44,114 --> 00:47:48,911 Wygląda jak indyjski tygrys. 515 00:47:49,036 --> 00:47:50,996 Wariat. Wiesz, co on robi? 516 00:47:51,121 --> 00:47:53,916 Ciąga mnie do zoo, żeby oglądać tygrysy. 517 00:47:54,124 --> 00:47:58,420 Mówi, że sobie kupi jednego. Jeśli to zrobisz, nie zostanie ci żaden przyjaciel. 518 00:47:58,504 --> 00:48:01,632 - Zresztą i tak nie masz żadnego. - Polubisz tego tygrysa. 519 00:48:01,757 --> 00:48:04,676 Będziesz jeździł z tygrysem na miejscu pasażera? 520 00:48:04,760 --> 00:48:07,262 Może z jakąś tygrysicą. 521 00:48:10,599 --> 00:48:11,642 Ile? 522 00:48:11,767 --> 00:48:13,435 43000 dolarów, z pełnym wyposażeniem. 523 00:48:13,519 --> 00:48:16,980 - Tylko tyle? - Za karabiny obrotowe trzeba dopłacić. 524 00:48:17,064 --> 00:48:20,108 Zabawny facet. Chodź tu, Manny. 525 00:48:21,985 --> 00:48:27,282 Kuloodporny. I to, tu i tu. 526 00:48:27,824 --> 00:48:29,076 I okna. 527 00:48:31,662 --> 00:48:36,250 - Chcę telefon z kodowaniem. - Telefon z kodowaniem. 528 00:48:36,250 --> 00:48:40,337 I radio ze skanerem, żeby słuchać latających talerzy i tak dalej. 529 00:48:40,963 --> 00:48:42,631 I światła przeciwmgielne. 530 00:48:42,714 --> 00:48:46,593 Gdybym utknął na bagnach. Dobry pomysł. 531 00:48:49,721 --> 00:48:52,724 Z drogi, moja pani! Chcę tędy przejechać! 532 00:48:54,101 --> 00:48:56,478 Myślałam, że zabierzesz mnie do Franka. 533 00:49:02,109 --> 00:49:04,528 Mamy godzinę. Jesteś głodna? 534 00:49:06,280 --> 00:49:08,073 Nie, ale nudzę się. 535 00:49:09,199 --> 00:49:11,201 Można się było tego spodziewać. 536 00:49:12,953 --> 00:49:16,290 Zajmij się tym, Manny, dobrze? I zapłać mu. 537 00:49:16,498 --> 00:49:19,751 Weź taksówkę. Spotkamy się na wyścigach. 538 00:49:19,960 --> 00:49:22,045 Dobrze się z tobą robi interesy. 539 00:49:27,050 --> 00:49:29,428 Nie kupiłbym samochodu, którego byś nie chciała. 540 00:49:29,553 --> 00:49:32,347 Chcesz, żeby dziewczyny wariowały, co? 541 00:49:32,472 --> 00:49:34,641 Tak. A wiesz, która? 542 00:49:36,727 --> 00:49:38,729 Co by na to powiedział Frank? 543 00:49:40,898 --> 00:49:42,691 Lubię Franka, wiesz? 544 00:49:43,192 --> 00:49:45,068 Ale ciebie bardziej. 545 00:49:52,910 --> 00:49:55,204 - Masz trochę dla mnie? - Jasne. 546 00:50:13,430 --> 00:50:18,227 Coś ci się pomyliło, Tony. Nie rżnę się ze służbą. 547 00:50:25,859 --> 00:50:29,696 Jeśli chcesz się tak ze mną bawić, to ja pobawię się z tobą. 548 00:50:29,821 --> 00:50:30,948 Cholera. 549 00:50:31,573 --> 00:50:34,493 - Pocałujesz mnie, jak założę kapelusz? - Nie! 550 00:50:36,787 --> 00:50:38,997 Koniec zabawy, jasne? 551 00:51:35,846 --> 00:51:37,097 Mamo? 552 00:51:40,434 --> 00:51:41,685 Szmat czasu. 553 00:51:44,479 --> 00:51:46,481 Z więzienia nie można pisać? 554 00:51:57,117 --> 00:51:58,243 Gina. 555 00:52:00,037 --> 00:52:02,956 - Tony. - Patrzcie. 556 00:52:04,833 --> 00:52:06,376 Jesteś piękna. 557 00:52:07,002 --> 00:52:09,838 - Ja nie... - Mamo, spójrz na jej oczy. 558 00:52:10,047 --> 00:52:12,841 Podobna do mnie. 559 00:52:13,050 --> 00:52:15,886 Kiedy cię widziałem ostatni raz, byłaś taka. 560 00:52:15,969 --> 00:52:19,515 Wyglądałaś jak mały chłopiec. Całkiem się zmieniłaś. 561 00:52:23,894 --> 00:52:25,771 Mam coś dla ciebie. 562 00:52:30,901 --> 00:52:32,653 To nic wielkiego. 563 00:52:47,376 --> 00:52:49,670 Nie myślałam, że cię jeszcze zobaczę, wiesz? 564 00:52:49,753 --> 00:52:51,839 Myślisz, że mogliby mnie złamać? 565 00:52:51,964 --> 00:52:53,507 Nie. 566 00:52:57,678 --> 00:53:02,683 - Świetnie wyglądasz. - Otwórz to. Obejrzyj. 567 00:53:03,308 --> 00:53:05,602 - To dla mnie? - Chyba tak. 568 00:53:06,854 --> 00:53:10,190 To nic takiego, drobiazg. 569 00:53:15,195 --> 00:53:18,240 - Widzisz, co jest napisane z tyłu? - Z tyłu? 570 00:53:18,323 --> 00:53:19,992 DLA GINY, ZAWSZE TWÓJ TONY 571 00:53:19,992 --> 00:53:23,954 - "Zawsze twój." - "Zawsze twój." To piękne, Tony! 572 00:53:25,539 --> 00:53:29,793 Mama ciągle pracuje w fabryce, a ja pracuję na pół etatu w salonie piękności. 573 00:53:29,918 --> 00:53:33,046 Jestem fryzjerką, Tony. Pamiętasz Hirama Gonzaleza? 574 00:53:33,255 --> 00:53:36,049 Jego ojciec miał ten zakład. To jego firma. 575 00:53:36,049 --> 00:53:38,760 I chodzę do liceum. Miami Dade. 576 00:53:38,886 --> 00:53:41,889 Za dwa lata dostanę dyplom kosmetyczki. 577 00:53:42,014 --> 00:53:48,979 - Wtedy będę zarabiać dosyć pieniędzy... - Niespodzianka! Od dzisiaj koniec z tym. 578 00:53:49,188 --> 00:53:50,147 Dlaczego? 579 00:53:50,230 --> 00:53:54,818 Moja młodsza siostra nie musi pracować w żadnym salonie piękności, a mama... 580 00:53:55,444 --> 00:53:57,863 nie musi szyć w fabryce. 581 00:53:58,155 --> 00:54:00,365 Twojemu synowi się powiodło, mamo. 582 00:54:01,700 --> 00:54:03,076 Odniósł sukces. 583 00:54:04,203 --> 00:54:06,622 Dlatego nie przychodziłem wcześniej. 584 00:54:07,539 --> 00:54:11,502 Chciałem, żebyś zobaczyła, jaki ze mnie dobry chłopak. 585 00:54:13,921 --> 00:54:15,589 Tu jest 1000 dolarów. 586 00:54:16,215 --> 00:54:17,674 Dla ciebie, mamo. 587 00:54:25,474 --> 00:54:27,684 Kogo za to zabiłeś, Antonio? 588 00:54:28,602 --> 00:54:30,479 Nikogo nie zabiłem, mamo. 589 00:54:31,438 --> 00:54:32,564 - Nie? - Nie. 590 00:54:33,607 --> 00:54:35,484 Co teraz robisz? 591 00:54:36,109 --> 00:54:39,238 Banki czy ciągle bodegas razem z innymi? 592 00:54:39,238 --> 00:54:44,451 Nie! Wszystko się zmieniło. Pracuję dla organizacji anty-Castrowskiej. 593 00:54:44,868 --> 00:54:48,830 Jestem organizatorem i gromadzę fundusze. 594 00:54:49,873 --> 00:54:51,333 Akurat. 595 00:54:55,838 --> 00:54:58,841 Przystawiasz ludziom broń do głowy. 596 00:55:00,509 --> 00:55:03,554 Tyle się czyta w gazetach... 597 00:55:05,305 --> 00:55:08,350 o takich zwierzętach jak ty i o zabójstwach. 598 00:55:09,059 --> 00:55:12,312 Tacy Kubańczycy jak ty psują opinię naszym ludziom. 599 00:55:12,396 --> 00:55:15,732 Ludziom, którzy tu ciężko pracują na dobrą opinię. 600 00:55:15,858 --> 00:55:17,818 Ludziom, którzy posyłają dzieci do szkoły. 601 00:55:17,818 --> 00:55:20,529 - Co ty mówisz? To twój syn! - Syn? 602 00:55:21,488 --> 00:55:24,491 Chciałabym mieć syna. Ten to wałkoń. 603 00:55:24,700 --> 00:55:27,536 Był wałkoniem wtedy i teraz też jest. 604 00:55:29,496 --> 00:55:31,373 Za kogo ty się uważasz? 605 00:55:33,876 --> 00:55:36,795 Nie odzywałeś się pięć lat. 606 00:55:39,923 --> 00:55:42,634 Nagle się tu zjawiasz, szastasz pieniędzmi... 607 00:55:42,759 --> 00:55:45,137 i myślisz, że zasłużysz na mój szacunek. 608 00:55:45,762 --> 00:55:48,265 - Myślisz, że mnie kupisz świecidełkami? - Przestań. 609 00:55:48,390 --> 00:55:52,144 Myślisz, że możesz przyjść do mojego domu w tych modnych ciuchach, 610 00:55:52,227 --> 00:55:54,730 z więziennymi manierami, i drwić z nas? 611 00:55:54,855 --> 00:55:59,026 - Nie wiesz, co mówisz. - Ja nie jestem taka! 612 00:55:59,234 --> 00:56:01,737 Nie tak wychowałam Ginę! 613 00:56:03,822 --> 00:56:06,325 Nie zniszczysz jej. 614 00:56:07,993 --> 00:56:10,078 Nie potrzebuję twoich pieniędzy. 615 00:56:11,830 --> 00:56:13,624 Pracuję na życie. 616 00:56:14,124 --> 00:56:16,752 Wynoś się z tego domu! 617 00:56:17,252 --> 00:56:19,129 Nie zbliżaj się do Giny. 618 00:56:20,088 --> 00:56:22,799 Wynoś się! 619 00:56:34,353 --> 00:56:38,440 I zabierz ze sobą te brudne pieniądze. One śmierdzą. 620 00:56:41,360 --> 00:56:44,279 Dlaczego musisz wszystko zepsuć? 621 00:56:46,865 --> 00:56:48,534 Przepraszam, Tony. 622 00:56:50,327 --> 00:56:51,662 W porządku, mamo. 623 00:56:55,958 --> 00:56:57,501 Nie. Tony, poczekaj chwilę! 624 00:56:57,501 --> 00:56:59,920 - Nie odchodź, proszę! - Gina, zostań tu! 625 00:57:00,003 --> 00:57:02,089 - Nie, mamo. - On jest nic niewart. 626 00:57:03,340 --> 00:57:05,217 Tony, poczekaj, proszę! 627 00:57:05,843 --> 00:57:10,347 Przepraszam. Nie rozumiem tego. Od kiedy tata odszedł, mama... 628 00:57:10,430 --> 00:57:12,724 Zapomnij o tacie. Nigdy go nie mieliśmy. 629 00:57:12,724 --> 00:57:15,352 Wiem, że kiedyś robiłeś złe rzeczy. 630 00:57:15,561 --> 00:57:18,272 W wojsku. Wiem, że miałeś jakieś kłopoty. 631 00:57:18,355 --> 00:57:21,817 Komuniści zawsze ci mówią, co masz robić. 632 00:57:22,317 --> 00:57:25,237 - Mama tego nie rozumie. - Wiem. 633 00:57:26,822 --> 00:57:31,827 Chcę, żebyś wiedział, że mnie to nie obchodzi. 634 00:57:32,327 --> 00:57:36,206 Nieważne, jak długo cię nie było, pięć czy dziesięć lat. 635 00:57:38,375 --> 00:57:41,503 Jesteśmy rodzeństwem, na zawsze. 636 00:57:42,754 --> 00:57:43,922 Wiem. 637 00:57:54,433 --> 00:57:57,561 - Chcę, żebyś to wzięła. - Muszę już wracać. 638 00:57:57,686 --> 00:58:00,397 - Nie, Tony. Proszę. - Przyda ci się. 639 00:58:00,480 --> 00:58:03,609 - Co ja jej powiem? - Weź to. Nic jej nie mów. 640 00:58:03,734 --> 00:58:07,279 Nie mów jej, że masz to ode mnie, a od czasu do czasu daj jej trochę. 641 00:58:07,362 --> 00:58:09,990 A ty się rozerwij. 642 00:58:10,073 --> 00:58:13,535 Idź gdzieś, zrób coś. Zabaw się. 643 00:58:13,619 --> 00:58:15,829 Musisz mieć trochę przyjemności w życiu. 644 00:58:15,913 --> 00:58:21,335 Chcesz się zapracować na śmierć w wieku 19 lat? Taka laleczka jak ty? 645 00:58:25,714 --> 00:58:27,591 - Odezwę się do ciebie. - Dobrze. 646 00:58:27,716 --> 00:58:31,345 - Schowaj pieniądze, żeby ich nie widziała. - Porozmawiam z nią. 647 00:58:33,347 --> 00:58:34,890 Odezwę się do ciebie. 648 00:58:36,892 --> 00:58:38,018 Jedziemy. 649 00:58:40,020 --> 00:58:42,314 Ona jest piękna. Jakim cudem ty... 650 00:58:45,108 --> 00:58:48,779 Trzymaj się od niej z daleka. Słyszysz? 651 00:58:49,905 --> 00:58:51,573 Ona nie jest dla ciebie. 652 00:59:18,058 --> 00:59:21,186 Z obu moich wytwórni mogę zagwarantować produkcję... 653 00:59:21,186 --> 00:59:25,357 dwustu kilogramów oczyszczonego towaru co miesiąc. 654 00:59:25,774 --> 00:59:28,068 Kłopot w tym, że nie mam stałego rynku zbytu. 655 00:59:28,068 --> 00:59:31,530 Szukam więc kogoś w Stanach, 656 00:59:31,613 --> 00:59:34,950 kto podzieliłby ze mną ryzyko i kto mógłby zagwarantować... 657 00:59:35,075 --> 00:59:39,329 kupno, powiedzmy, 150 kilo miesięcznie. 658 00:59:40,789 --> 00:59:44,042 To poważne zobowiązanie, panie Sosa. Coś takiego... 659 00:59:45,085 --> 00:59:47,462 Szkoda, że nie ma Franka. Trzeba rozmawiać z nim. 660 00:59:47,462 --> 00:59:50,591 - Byłoby miło, gdyby przyjechał. - Chciałby tu być, 661 00:59:50,716 --> 00:59:54,970 ale przed tym procesem trudno jest mu wyjechać z kraju. 662 00:59:55,179 --> 00:59:58,724 - Więc przysłał was w zastępstwie? - Coś w tym rodzaju. 663 00:59:58,849 --> 01:00:01,143 Porozmawiamy w domu, dobrze? 664 01:00:01,768 --> 01:00:05,189 Ma pan tu dobry towar. Pierwsza klasa. 665 01:00:27,002 --> 01:00:31,673 Więc ten López gwarantuje, że będzie u mnie kupował 150 kilo co miesiąc. 666 01:00:31,882 --> 01:00:35,427 Odbiór tutaj. Mogę mu sprzedać po... 667 01:00:37,721 --> 01:00:41,183 siedem tysięcy za kilo. Lepszej ceny nie znajdziecie. 668 01:00:42,017 --> 01:00:44,811 Ale bierzemy na siebie ryzyko transportu. 669 01:00:45,020 --> 01:00:47,940 Poza tym odsuwamy Kolumbijczyków. Wie pan, co to oznacza? 670 01:00:48,065 --> 01:00:50,025 To oznacza wojnę z nimi. 671 01:00:50,025 --> 01:00:53,278 Jeśli odsuniemy Kolumbijczyków, ryzyko będzie wspólne. 672 01:00:53,779 --> 01:00:55,656 Może je więc podzielimy? 673 01:00:57,324 --> 01:01:00,869 Zapewni pan transport do, powiedzmy, Panamy, 674 01:01:01,703 --> 01:01:03,372 a my dalej. 675 01:01:05,791 --> 01:01:09,211 Panama jest ryzykowna. Będzie mnie to więcej kosztować. 676 01:01:10,879 --> 01:01:15,050 W Panamie mogę sprzedać po 13500 dolarów za kilo. 677 01:01:16,301 --> 01:01:18,929 13500 dolarów? Oszalał pan? 678 01:01:20,472 --> 01:01:24,142 13500 $? Musimy przecież przewieźć towar na Florydę. 679 01:01:24,226 --> 01:01:28,522 Wie pan, jak to teraz wygląda? Wszędzie ta pierdolona marynarka. 680 01:01:28,605 --> 01:01:32,985 Nurkowie. Kutry z namierzaniem satelitarnym. 681 01:01:33,610 --> 01:01:36,864 Wszędzie kurewskie helikoptery szturmowe Bell 209. 682 01:01:37,364 --> 01:01:39,867 Stracimy co dziewiątą dostawę. 683 01:01:40,826 --> 01:01:43,745 Mówię panu, to już nie spacerek. 684 01:01:43,954 --> 01:01:45,914 O 13500 dolarów może pan zapomnieć. 685 01:01:48,959 --> 01:01:51,753 Jaką ma pan rozsądną propozycję? 686 01:01:57,301 --> 01:01:59,386 Przepraszam. Chwileczkę. 687 01:02:03,849 --> 01:02:06,143 Co z tobą, do kurwy? 688 01:02:06,268 --> 01:02:10,230 - Targujesz się w imieniu Franka Lópeza? - Nie martw się o to. Spokojnie. 689 01:02:10,314 --> 01:02:13,358 Nie martwię się o to. To ty się powinieneś martwić. 690 01:02:13,984 --> 01:02:16,904 Jeśli chce zawrzeć umowę, to jego sprawa, nie twoja. 691 01:02:16,987 --> 01:02:19,198 Mamy przeprowadzić tę jedną transakcję. 692 01:02:19,281 --> 01:02:20,532 Spierdalaj. I co ty na to? 693 01:02:21,575 --> 01:02:23,368 - Ty spierdalaj. - Spierdalaj. 694 01:02:23,452 --> 01:02:26,163 Lepiej otwórz oczy i zamknij gębę. 695 01:02:26,288 --> 01:02:29,208 - Tylko tyle. I niech tak zostanie. - Nie martw się o to. 696 01:02:29,291 --> 01:02:32,628 Głowę masz nie na miejscu. Lepiej na siebie uważaj. 697 01:02:32,628 --> 01:02:35,756 Może z nim pogadasz? Myślisz, że da ci pieniądze? 698 01:02:35,881 --> 01:02:39,510 - Kurwa, stul ryj. - Ja jestem od mówienia, nie ty. 699 01:02:40,469 --> 01:02:43,055 Ty masz pilnować mojego tyłka. Więc pilnuj. 700 01:02:44,515 --> 01:02:48,060 Lepiej tyłka niż głowy. Milszy widok. 701 01:02:48,060 --> 01:02:49,520 Zamknij mordę. 702 01:02:49,937 --> 01:02:53,273 Nie mogę się doczekać, co Frank na to powie. 703 01:02:53,815 --> 01:02:56,401 Zamknij się. Ja jestem od mówienia. 704 01:02:57,653 --> 01:03:00,155 - Na czym skończyliśmy? - Na Panamie. 705 01:03:00,572 --> 01:03:02,866 Szuka pan kontrahenta, prawda? 706 01:03:04,243 --> 01:03:05,786 Coś w tym rodzaju. 707 01:03:05,786 --> 01:03:09,331 Panie Sosa, trochę się zagalopowaliśmy. 708 01:03:09,957 --> 01:03:14,253 Frank dał mi pozwolenie na kupno 200 kilo, to wszystko. 709 01:03:14,461 --> 01:03:16,755 Tyle mogę, nie więcej. 710 01:03:16,839 --> 01:03:19,967 - Nikt nie ma prawa negocjować... - Daj mu dokończyć, dobra? 711 01:03:19,967 --> 01:03:22,678 Niech coś zaproponuje, wtedy będziemy rozmawiać dalej. 712 01:03:22,803 --> 01:03:24,763 Nie masz żadnego upoważnienia. 713 01:03:24,888 --> 01:03:27,474 Wprowadziłem cię w ten jebany interes, więc się, kurwa, zamknij. 714 01:03:27,599 --> 01:03:31,854 - Frank będzie zachwycony. - To sprawa Franka, nie twoja! 715 01:03:35,399 --> 01:03:37,401 Przepraszam za to, panie Sosa. 716 01:03:37,901 --> 01:03:39,361 Nic nie szkodzi. 717 01:03:39,987 --> 01:03:43,240 Ma pan rację. Może powinien pan porozmawiać z Frankiem. 718 01:03:46,034 --> 01:03:47,202 Dobrze. 719 01:03:48,537 --> 01:03:51,874 To chyba nie jest rozmowa na telefon. 720 01:03:51,999 --> 01:03:56,879 Ale jak tylko wrócę do Miami, osobiście porozmawiam z Frankiem. 721 01:03:58,046 --> 01:03:59,089 Dobrze. 722 01:03:59,798 --> 01:04:02,509 Moi współpracownicy odprowadza pana do helikoptera, 723 01:04:02,634 --> 01:04:03,969 który poleci do Santa Cruz. 724 01:04:04,094 --> 01:04:07,222 Mam tam odrzutowiec. Za pięć godzin będzie pan w Miami. 725 01:04:07,306 --> 01:04:10,225 Wróci pan jutro przed obiadem. 726 01:04:11,894 --> 01:04:12,853 Dobrze. 727 01:04:16,815 --> 01:04:18,567 Miło się z panem rozmawia. 728 01:04:19,401 --> 01:04:21,612 Może zostawi pan tu kolegę? 729 01:04:21,695 --> 01:04:24,406 Doradzi mi, jak prowadzić interesy. 730 01:04:24,531 --> 01:04:27,659 - Myślę, że Frank chciałby go zobaczyć. - Nie, w porządku. 731 01:04:27,743 --> 01:04:31,413 Powiedz Frankowi, że pracuję nad kontrahentem. 732 01:04:34,124 --> 01:04:35,667 Chyba tak. 733 01:04:38,921 --> 01:04:40,797 Dokończmy obiad. 734 01:04:45,260 --> 01:04:47,471 Muszę to panu przyznać, panie Sosa. 735 01:04:48,805 --> 01:04:51,517 Ma pan wszystko, czego człowiek może pragnąć. 736 01:04:53,101 --> 01:04:55,896 Lubię cię, Tony. Nie ma w tobie nieszczerości. 737 01:04:57,481 --> 01:05:01,652 Niestety, nie mogę tego powiedzieć o reszcie twojej organizacji. 738 01:05:05,197 --> 01:05:07,366 Co pan przez to rozumie? 739 01:05:08,116 --> 01:05:10,494 Mówię o Omarze Suarezie. 740 01:05:13,205 --> 01:05:16,750 Mój współpracownik rozpoznał tego śmiecia. 741 01:05:17,709 --> 01:05:20,212 Wiele lat temu spotkał go w Nowym Jorku. 742 01:05:24,383 --> 01:05:26,468 Był wtedy konfidentem policji. 743 01:05:44,278 --> 01:05:48,365 Wydał na dożywocie Vita Duvala i braci Ramos, Nella i Gina. 744 01:05:53,245 --> 01:05:56,373 Skąd mam wiedzieć, czy ty też nie jesteś chivato, Tony? 745 01:06:03,046 --> 01:06:05,340 Wyjaśnijmy to sobie. 746 01:06:07,009 --> 01:06:12,764 Nigdy w życiu nie orżnąłem nikogo, kto na to nie zasłużył. Jasne? 747 01:06:13,807 --> 01:06:18,187 Mam tylko odwagę i moje słowo, i nie oddam ich... 748 01:06:18,478 --> 01:06:21,106 za nikogo, rozumie pan? 749 01:06:22,232 --> 01:06:26,195 Nigdy nie lubiłem tego ścierwa, nigdy mu nie ufałem. 750 01:06:26,612 --> 01:06:30,908 Jestem pewien, że mnie wystawił i przez niego zginął mój przyjaciel, Angel. 751 01:06:31,200 --> 01:06:33,619 Ale to historia. Ja tu jestem, jego nie ma. 752 01:06:33,702 --> 01:06:38,707 Chce pan rozmawiać, proszę. Nie, to niech pan robi, co chce. 753 01:06:44,546 --> 01:06:48,425 Myślę, że mówisz szczerze, Montana. Ale myślę też, 754 01:06:49,885 --> 01:06:51,845 że jeśli ten López, twój boss, 755 01:06:52,888 --> 01:06:58,018 miał takich chivatos, to nie można na nim polegać. 756 01:07:00,812 --> 01:07:02,814 Więc pytam się, 757 01:07:03,232 --> 01:07:06,235 ile innych błędów popełnił ten López? 758 01:07:08,654 --> 01:07:12,616 Jak mogę ufać jego organizacji? Ty mi to powiedz, Tony. 759 01:07:14,993 --> 01:07:17,829 Frank jest sprytny, wie pan? 760 01:07:20,332 --> 01:07:22,501 Nie można go winić za tego bydlaka. 761 01:07:23,752 --> 01:07:29,383 Jesteśmy w wariackim interesie. To się mogło zdarzyć każdemu, panu też. 762 01:07:35,848 --> 01:07:38,767 Może wrócę i porozmawiam z Frankiem, 763 01:07:39,726 --> 01:07:41,186 dogadam się z nim? 764 01:07:42,104 --> 01:07:43,981 Wszystko ustalę. 765 01:07:45,983 --> 01:07:47,651 Ma pan na to moje słowo. 766 01:07:49,194 --> 01:07:52,114 Myślę, że ty i ja możemy dogadać się sami... 767 01:07:52,739 --> 01:07:55,158 i razem długo robić interesy. 768 01:07:57,119 --> 01:07:58,495 Ale zapamiętaj, 769 01:07:59,413 --> 01:08:01,623 bo powiem to tylko jeden raz, 770 01:08:02,875 --> 01:08:04,835 nie próbuj mnie orżnąć, Tony. 771 01:08:07,462 --> 01:08:09,423 Nigdy nie próbuj mnie orżnąć. 772 01:08:23,312 --> 01:08:24,563 Że co? 773 01:08:26,732 --> 01:08:31,653 Zawarłeś umowę na pierdolone 18 milionów i nawet mnie nie spytałeś? 774 01:08:31,737 --> 01:08:33,822 Oszalałeś, Montana? Oszalałeś? 775 01:08:33,947 --> 01:08:35,699 - Cońo. Spokojnie. - Cońo. Wypchaj się! 776 01:08:35,824 --> 01:08:38,952 Po 10500 $ za kilo to puro. 777 01:08:40,495 --> 01:08:42,789 Nie stracimy na tym. Nie ma mowy. 778 01:08:44,875 --> 01:08:48,337 Zarobimy na tym 75 milionów, Frank. 779 01:08:49,254 --> 01:08:51,548 Siedemdziesiąt pięć milionów dolarów. 780 01:08:52,591 --> 01:08:54,468 To poważne pieniądze. 781 01:08:54,676 --> 01:08:58,847 Co zrobi Sosa, kiedy nie zapłacę pierwszych pięciu milionów? 782 01:08:58,972 --> 01:09:01,767 Co zrobi? Przyśle mi rachunek? 783 01:09:01,892 --> 01:09:05,312 Przyśle tu bandę morderców. Będzie wojna. 784 01:09:05,437 --> 01:09:09,191 Spokojnie! Wyluzuj się. Dogadałem się z Sosą. 785 01:09:11,068 --> 01:09:14,196 Brakuje ci paru milionów, ja idę i szukam. 786 01:09:14,279 --> 01:09:16,156 Robię parę ruchów, 787 01:09:16,907 --> 01:09:19,409 milion tu, milion tam, i masz pieniądze. 788 01:09:25,040 --> 01:09:27,417 Robiłeś coś na własną rękę? 789 01:09:29,628 --> 01:09:32,631 Przecież mam uszy. Słyszę różne rzeczy. 790 01:09:36,385 --> 01:09:39,304 A co słyszysz o Echevarrii i braciach Diaz? 791 01:09:39,429 --> 01:09:43,892 O Gómezie? Co on zrobi, kiedy zaczniesz sprowadzać 2000 kilo... 792 01:09:44,017 --> 01:09:49,106 Pierdolić Gaspara Gómeza i pierdolić jebanych braci Diaz! Pierdolić ich! 793 01:09:50,148 --> 01:09:52,442 Rozdepczę te karaluchy! 794 01:09:54,027 --> 01:09:55,779 Co oni dla nas zrobili? 795 01:10:03,620 --> 01:10:06,623 Posłuchaj, Frank, nadszedł czas. 796 01:10:08,083 --> 01:10:09,751 Musimy się rozwijać. 797 01:10:10,586 --> 01:10:13,505 Wszystkie działania. Dystrybucję. 798 01:10:14,756 --> 01:10:17,801 Nowy Jork, Chicago, Los Angeles. 799 01:10:19,553 --> 01:10:22,389 Musimy ustalić własne reguły i narzucić je. 800 01:10:23,223 --> 01:10:25,309 Musimy myśleć na wielką skalę. 801 01:10:29,563 --> 01:10:31,023 "Na wielką skalę." 802 01:10:36,862 --> 01:10:38,530 Jak twój przyjaciel Sosa. 803 01:10:40,949 --> 01:10:44,286 Powiem ci coś o tym latynoskim dupku. 804 01:10:44,786 --> 01:10:47,414 To wąż. 805 01:10:49,291 --> 01:10:53,253 Odwrócisz się, a wbije ci nóż. 806 01:10:54,087 --> 01:10:56,173 Nie ufaj takim ludziom. 807 01:10:57,633 --> 01:10:59,927 Mam uwierzyć, 808 01:11:00,636 --> 01:11:04,723 że Omar był kapusiem, bo Sosa tak powiedział? 809 01:11:05,224 --> 01:11:06,683 Kupiłeś to? 810 01:11:08,060 --> 01:11:10,854 Może to błąd, że cię tam wysłałem. 811 01:11:12,314 --> 01:11:15,359 Może ty i Sosa wiecie coś, o czym ja nie wiem. 812 01:11:18,695 --> 01:11:19,947 Na przykład co? 813 01:11:21,073 --> 01:11:22,449 "Na przykład co?" 814 01:11:24,117 --> 01:11:26,203 Sam mi powiedz, co. 815 01:11:30,457 --> 01:11:32,960 Nazywasz mnie kłamcą, Frank? 816 01:11:34,002 --> 01:11:35,796 Tak do mnie mówisz? 817 01:11:41,718 --> 01:11:45,472 Powiedzmy, że chcę, żeby na razie wszystko zostało tak, jak jest. 818 01:11:48,809 --> 01:11:51,436 Zamrozisz swój układ z Sosą. 819 01:11:53,188 --> 01:11:54,439 Zamrożę? 820 01:11:58,944 --> 01:12:00,404 Dobra, szefie. 821 01:12:01,029 --> 01:12:02,072 Chodźmy. 822 01:12:04,575 --> 01:12:06,118 Ja tu jestem szefem. 823 01:12:07,160 --> 01:12:09,580 - Pewnie, jesteś szefem. - Hej, Tony. 824 01:12:13,959 --> 01:12:16,670 Pamiętasz, kiedy zaczynałeś, powiedziałem ci, 825 01:12:16,753 --> 01:12:19,173 że najdłużej w tym interesie są ci, 826 01:12:20,090 --> 01:12:22,301 którzy grają uczciwie, 827 01:12:23,635 --> 01:12:25,304 bez rozgłosu, po cichu. 828 01:12:26,346 --> 01:12:28,432 A ci, którzy chcą za wiele, 829 01:12:29,183 --> 01:12:32,394 chicas, szampana, sławy, 830 01:12:34,396 --> 01:12:35,939 ci prędko się kończą. 831 01:12:37,399 --> 01:12:38,650 Skończyłeś? 832 01:12:39,610 --> 01:12:40,736 Mogę już iść? 833 01:13:03,050 --> 01:13:05,260 Cześć. 834 01:13:12,142 --> 01:13:13,810 Frank właśnie wyszedł. 835 01:13:16,939 --> 01:13:18,065 Szkoda. 836 01:13:20,484 --> 01:13:22,653 Ale ja nie przyszedłem do Franka. 837 01:13:24,112 --> 01:13:27,032 To zły czas i złe miejsce, Tony. 838 01:13:27,449 --> 01:13:30,077 - Następnym razem umów się wcześniej. - W porządku. 839 01:13:30,160 --> 01:13:33,288 Mam ci coś ważnego do powiedzenia. 840 01:13:40,170 --> 01:13:42,798 Więc napijmy się czegoś, 841 01:13:43,215 --> 01:13:45,092 zachowujmy się normalnie... 842 01:13:46,969 --> 01:13:48,720 i nie denerwujmy się. 843 01:13:49,555 --> 01:13:51,431 Dalej. Lubię szkocką. 844 01:13:56,353 --> 01:13:59,690 - Pewnie. Czemu nie? - Nie ugryzę cię. 845 01:14:02,276 --> 01:14:04,278 Wszyscy jesteśmy tu normalni. 846 01:14:08,031 --> 01:14:11,785 Słyszałam, że ty i Frank nie pracujecie już razem. 847 01:14:12,077 --> 01:14:13,453 To prawda. 848 01:14:18,041 --> 01:14:20,335 Myślę, że tak jest łatwiej, prawda? 849 01:14:21,044 --> 01:14:22,713 To sporo ułatwia. 850 01:14:25,340 --> 01:14:26,383 Dziękuję. 851 01:14:27,718 --> 01:14:29,928 Za "kraj możliwości". 852 01:14:30,971 --> 01:14:32,431 Może dla ciebie. 853 01:14:37,519 --> 01:14:38,687 Lubisz dzieci? 854 01:14:40,564 --> 01:14:41,607 Dzieci? 855 01:14:42,232 --> 01:14:44,526 Dzieci. No, wiesz, małe dzieci. 856 01:14:46,278 --> 01:14:48,363 Pewnie. Czemu nie? 857 01:14:48,780 --> 01:14:50,240 Jeśli tylko mają opiekunkę. 858 01:14:50,365 --> 01:14:53,285 To dobrze, bo ja też lubię dzieci. 859 01:14:55,245 --> 01:14:59,416 Lubię. Chłopców, dziewczynki. Wszystko mi jedno. 860 01:15:02,669 --> 01:15:04,838 Za chwilę będzie tu Frank. 861 01:15:05,380 --> 01:15:06,840 Podejdź tu. 862 01:15:13,805 --> 01:15:14,848 Usiądź. 863 01:15:15,807 --> 01:15:19,019 Chcę z tobą porozmawiać. Usiądź. Nie ugryzę cię. 864 01:15:25,067 --> 01:15:26,860 Sprawa wygląda tak. 865 01:15:30,072 --> 01:15:33,325 Wyszedłem z rynsztoka. Wiem o tym. 866 01:15:35,702 --> 01:15:37,371 Nie mam wykształcenia, 867 01:15:38,205 --> 01:15:39,790 ale to nieważne. 868 01:15:41,124 --> 01:15:44,878 Znam ulicę i mam układy. 869 01:15:46,964 --> 01:15:50,509 Z odpowiednią kobietą nic mnie nie zatrzyma. 870 01:15:51,260 --> 01:15:53,428 Będę mógł wspiąć się na sam szczyt. 871 01:15:55,514 --> 01:15:56,890 W każdym razie... 872 01:15:57,391 --> 01:15:59,601 chcę ci powiedzieć jedno: 873 01:16:01,770 --> 01:16:03,355 Podobasz mi się. 874 01:16:06,567 --> 01:16:09,403 Podobasz mi się, od kiedy cię zobaczyłem. 875 01:16:12,614 --> 01:16:15,242 Powiedziałem: "To tygrysica. 876 01:16:17,619 --> 01:16:19,621 "Należy do mnie." 877 01:16:23,584 --> 01:16:25,043 W każdym razie... 878 01:16:26,295 --> 01:16:28,046 chcę, żebyś za mnie wyszła. 879 01:16:31,175 --> 01:16:34,094 Chcę, żebyś była matką moich dzieci. 880 01:16:36,930 --> 01:16:39,933 Ja? Mam wyjść za ciebie? 881 01:16:40,058 --> 01:16:41,310 Tak. 882 01:16:45,981 --> 01:16:47,774 A co z Frankiem, Tony? 883 01:16:48,483 --> 01:16:50,068 Co zrobisz z Frankiem? 884 01:16:50,152 --> 01:16:53,697 Frank nie jest wieczny, jasne? On już się skończył. 885 01:16:55,991 --> 01:16:58,619 Przemyśl to, dobra? 886 01:16:59,953 --> 01:17:02,247 Chcę, żebyś to poważnie przemyślała. 887 01:17:04,958 --> 01:17:07,878 Pójdę już. Trzymaj się. 888 01:17:16,428 --> 01:17:18,305 Twoi wrogowie zniknęli. 889 01:17:19,765 --> 01:17:22,392 - Dzień dobry, panie Montana. - Cześć. 890 01:17:30,108 --> 01:17:32,069 Co ona tu, kurwa, robi? 891 01:17:32,194 --> 01:17:36,573 Daj spokój. Ona tylko tańczy. Spokojnie. 892 01:17:49,711 --> 01:17:53,340 - To tylko dyskoteka. - Z kim ona jest? 893 01:17:54,508 --> 01:17:56,885 Ten facet pracuje dla Lugo. To nikt. 894 01:17:57,010 --> 01:17:58,679 - Jest niegroźny. - Pracuje dla Lugo? 895 01:17:58,762 --> 01:18:01,265 Tak. Nie przejmuj się nim. 896 01:18:03,141 --> 01:18:07,104 Cześć, Tony. Pamiętasz mnie? 897 01:18:09,523 --> 01:18:13,360 Bernstein. Mel Bernstein, prawda? 898 01:18:14,194 --> 01:18:16,405 Detektyw z wydziału narkotyków. 899 01:18:17,322 --> 01:18:19,950 Zgadza się. Chyba powinniśmy porozmawiać. 900 01:18:20,659 --> 01:18:23,287 Porozmawiać? O czym? 901 01:18:23,787 --> 01:18:26,832 Nikogo nie zabiłem, przynajmniej ostatnio. 902 01:18:27,332 --> 01:18:32,462 Nie, ostatnio nie. Chodzi o dawne historie, jak Emilio Rebenga. 903 01:18:32,963 --> 01:18:36,091 Albo banda naćpanych Indian w motelu Sun Ray. 904 01:18:37,676 --> 01:18:41,638 Twój informator cię podpuszcza. 905 01:18:43,182 --> 01:18:45,601 Tony, dziecino, porozmawiamy, 906 01:18:45,684 --> 01:18:49,354 czy mam zaraz przyskrzynić twój latynoski tyłek? 907 01:18:55,903 --> 01:18:57,487 Miej na nią oko. 908 01:18:58,530 --> 01:19:00,073 Dobrze. 909 01:19:01,867 --> 01:19:03,827 - W moim biurze. - Zgoda. 910 01:19:11,543 --> 01:19:15,214 Na ulicy mówi się, że sprowadzasz mnóstwo yeyo. 911 01:19:15,506 --> 01:19:17,925 To znaczy, że nie jesteś już drobnym kanciarzem, 912 01:19:18,008 --> 01:19:19,885 jesteś własnością publiczną. 913 01:19:20,010 --> 01:19:22,804 Sąd najwyższy orzekł, że możemy naruszyć twoją prywatność. 914 01:19:22,930 --> 01:19:24,681 Dobra. Ile? 915 01:19:26,266 --> 01:19:27,601 Ile? 916 01:19:28,352 --> 01:19:30,729 Na to też jest odpowiedź. 917 01:19:37,402 --> 01:19:38,779 Tyle. 918 01:19:40,030 --> 01:19:41,281 Widzisz? 919 01:19:43,367 --> 01:19:45,244 - Duża liczba. - Tak! 920 01:19:45,327 --> 01:19:48,247 To rata miesięczna, płatna co miesiąc. 921 01:19:48,789 --> 01:19:50,457 Wiesz, jak to działa? 922 01:19:52,417 --> 01:19:53,877 Nie, ty mi powiesz. 923 01:19:54,419 --> 01:19:56,797 Mówimy ci, kto ci się stawia, 924 01:19:57,214 --> 01:19:59,925 i potrząsamy tych, których każesz potrząsnąć. 925 01:20:00,884 --> 01:20:04,221 Powiedzmy, że masz duży problem ze spłatą. 926 01:20:05,556 --> 01:20:07,432 Wtedy my wkraczamy. 927 01:20:07,850 --> 01:20:10,269 Pracuje dla mnie ośmiu morderców z odznakami. 928 01:20:10,352 --> 01:20:13,397 Kiedy oni uderzą, boli. To działa w obie strony. 929 01:20:13,480 --> 01:20:15,774 Od czasu do czasu szepniesz mi słowo. 930 01:20:15,983 --> 01:20:19,236 Że jakiś kowboj startuje w interesie. 931 01:20:19,862 --> 01:20:22,155 Jakaś płotka, rozumiesz? 932 01:20:25,909 --> 01:20:27,661 Lubimy takie przekąski. 933 01:20:27,786 --> 01:20:31,331 Skąd wiem, że jesteś ostatnim gliną, któremu muszę posmarować? 934 01:20:31,832 --> 01:20:36,628 Co z policją z Fort Lauderdale. Z Metro? Z DEA? 935 01:20:37,462 --> 01:20:40,382 Skąd wiem, że ich nie spotkam? 936 01:20:40,382 --> 01:20:44,678 To nie mój interes, Tony. Nie wchodzimy sobie w drogę. 937 01:20:46,013 --> 01:20:50,601 Chcesz, żeby ta rozmowa wyszła poza ten stół? 938 01:20:51,018 --> 01:20:54,354 Moi chłopcy mają rodziny. To solidne gliny. 939 01:20:54,563 --> 01:20:56,648 Nie chcę ich zawstydzać. 940 01:20:56,648 --> 01:21:01,236 Jeśli się będą wstydzić, będą cierpieć. A jeśli będą cierpieć, ty też ucierpisz. 941 01:21:03,947 --> 01:21:06,366 Rozumiesz, o czym mówię? 942 01:21:17,002 --> 01:21:18,670 Dzięki za drinka. 943 01:21:21,590 --> 01:21:23,050 Przy okazji, 944 01:21:24,092 --> 01:21:26,053 niedługo mam urlop. 945 01:21:26,261 --> 01:21:30,224 Chcę zabrać żonę do Anglii, do Londynu. Nigdy tam nie byliśmy. 946 01:21:30,432 --> 01:21:33,977 Dorzuć więc dwa bilety lotnicze w obie strony, pierwsza klasa. 947 01:21:40,567 --> 01:21:43,779 Powinieneś się więcej uśmiechać, Tony. Ciesz się życiem. 948 01:21:44,404 --> 01:21:46,823 Póki żyjesz, jest dobrze. 949 01:21:59,545 --> 01:22:01,630 - Cześć. - Cześć. 950 01:22:03,090 --> 01:22:05,175 Właśnie. O to chodzi. 951 01:22:09,346 --> 01:22:11,515 Myślisz o tym, co ci powiedziałem? 952 01:22:11,849 --> 01:22:13,100 O dzieciach? 953 01:22:14,560 --> 01:22:19,022 - Ty naprawdę zwariowałeś. - Zwariowałem na twoim punkcie. 954 01:22:19,857 --> 01:22:22,359 Tony, poszukaj sobie własnej dziewczyny. 955 01:22:22,484 --> 01:22:23,610 - Własnej dziewczyny? - Tak. 956 01:22:23,735 --> 01:22:26,738 - Właśnie to robię. - Rób to gdzie indziej. Spadaj. 957 01:22:26,864 --> 01:22:29,157 Czasem niedosłyszę. 958 01:22:29,366 --> 01:22:31,535 Rób tak dalej, a nie będziesz nic słyszał. 959 01:22:31,660 --> 01:22:32,578 Coś mi zrobisz? 960 01:22:32,703 --> 01:22:35,497 Właśnie tak. Coś ci, kurwa, zrobię! 961 01:22:36,957 --> 01:22:38,834 Rozkazuję ci. Wynocha! 962 01:22:39,042 --> 01:22:42,713 Rozkazujesz mi? 963 01:22:46,341 --> 01:22:50,429 Na tym świecie rozkazywać mogą... 964 01:22:50,721 --> 01:22:54,266 tylko faceci z jajami. Rozumiesz? 965 01:22:55,851 --> 01:22:57,102 Z jajami. 966 01:23:07,529 --> 01:23:08,655 Chodźmy. 967 01:23:19,082 --> 01:23:20,751 Kiedy ty się nauczysz? 968 01:23:23,587 --> 01:23:27,216 Dobrze wyglądasz. Rób tak dalej. 969 01:23:29,009 --> 01:23:30,552 - To palant. - Co się stało? 970 01:23:32,012 --> 01:23:35,891 - Napuścił na mnie tego dupka Bernsteina. - Kto? López? 971 01:23:37,434 --> 01:23:40,979 - Skąd wiesz? - Kto inny wiedziałby o Rebendze? Omar? 972 01:23:41,605 --> 01:23:43,273 On już gryzie piach. 973 01:23:43,815 --> 01:23:46,401 Daje mi sygnał, że może mnie przycisnąć. 974 01:23:49,530 --> 01:23:51,198 Coś ci powiem. 975 01:23:51,323 --> 01:23:54,243 Pamiętasz, że planujemy wypad do Nowego Jorku? 976 01:23:54,326 --> 01:23:56,119 To może być dobry moment. 977 01:24:13,220 --> 01:24:15,180 Czekaj. Dokąd idziesz? 978 01:24:40,956 --> 01:24:42,708 Witaj w mojej prywatnej sali. 979 01:24:42,708 --> 01:24:45,419 - Twoja prywatna sala. - To moja prywatna sala. 980 01:24:45,544 --> 01:24:49,173 Mam tu dla ciebie piękny biały fotel. 981 01:24:54,386 --> 01:24:56,680 Gina, smakujesz tak muy bueno. 982 01:25:02,102 --> 01:25:04,104 - Co robisz? - Zamknij się! 983 01:25:04,188 --> 01:25:07,858 - Co? Nic nie robiliśmy! - Fernando, czekaj! 984 01:25:08,150 --> 01:25:09,526 Wynocha! 985 01:25:12,321 --> 01:25:13,697 Niech cię cholera! 986 01:25:13,780 --> 01:25:15,574 Myślisz, że on jest miły? 987 01:25:15,657 --> 01:25:19,620 Widziałem, jak maca cię po tyłku. Moja siostra w ubikacji. 988 01:25:19,745 --> 01:25:23,498 - To nie twój interes. - Nie mój interes, kurwa? Jasne, że mój. 989 01:25:23,582 --> 01:25:25,876 - Nie mów mi, co mam robić! - Właśnie ci mówię! 990 01:25:26,001 --> 01:25:27,961 Posłuchaj mnie. 991 01:25:29,421 --> 01:25:34,635 Jeszcze raz cię tu przyłapię, a stłukę cię, kurwa, na miazgę. 992 01:25:35,052 --> 01:25:37,971 Tak? Śmiało! Zrób to teraz. Chcę to zobaczyć. 993 01:25:38,096 --> 01:25:40,390 - Chcę to zobaczyć, szpanerze. - Nie podskakuj. 994 01:25:40,474 --> 01:25:44,019 - Chcę to zobaczyć! - Nie podskakuj mi. Wypierdalaj! 995 01:25:44,228 --> 01:25:47,773 - Wyjdź stąd. - Ale ty masz tupet, Tony! 996 01:25:48,398 --> 01:25:50,901 - Myślisz, że możesz mi rozkazywać? - Wyjdź stąd. 997 01:25:51,026 --> 01:25:54,029 Nie będziesz mi rozkazywał. Nie jestem już dzieckiem. 998 01:25:54,154 --> 01:25:56,949 Będę robić, co zechcę, i spotykać się, z kim zechcę. 999 01:25:57,074 --> 01:26:00,285 A jak będę chciała się z kimś rżnąć, to będę się rżnąć! 1000 01:26:01,745 --> 01:26:04,456 Kurwa! Przestań, człowieku. 1001 01:26:08,627 --> 01:26:11,255 Czego chcesz, kurwa? Chcesz czegoś? 1002 01:26:12,172 --> 01:26:14,466 Nie. Nie dotykaj mnie. 1003 01:26:16,552 --> 01:26:18,220 - Nie. - Musimy stąd iść. 1004 01:26:18,345 --> 01:26:22,182 Nie pójdę. Nie chcę tam iść. 1005 01:26:23,016 --> 01:26:25,310 Jeszcze jedna świetna noc w Babilonie? 1006 01:26:25,310 --> 01:26:27,312 Tak. Jasne! 1007 01:26:27,604 --> 01:26:30,649 Weźcie jeszcze po gramie, a będzie wam jak w niebie. 1008 01:26:31,149 --> 01:26:33,986 Masz kokę w staniku, czy to z radości, że mnie widzisz? 1009 01:26:34,069 --> 01:26:36,154 Pewnie to odrobina nadziei. 1010 01:26:36,154 --> 01:26:39,283 Mam dobry humor. Kiedy rano wstałem, byłem przygnębiony. 1011 01:26:39,408 --> 01:26:42,536 W nocy nic mi się nie śniło, ale teraz już mi lepiej. 1012 01:26:57,634 --> 01:27:00,137 Zrobię teraz Flipa i Flapa po hiszpańsku. 1013 01:27:02,556 --> 01:27:04,725 Zapewniam was, że to szczyt kultury. 1014 01:27:04,725 --> 01:27:08,478 Ale moim ulubionym Kubańczykiem wszechczasów jest Ricky Ricardo. 1015 01:27:08,478 --> 01:27:12,357 Pan Babalu we własnej osobie. Od dziesięciu lat ma ten sam problem. 1016 01:27:12,566 --> 01:27:15,277 "Lucy, nie przychodź do klubu." 1017 01:27:47,184 --> 01:27:50,312 To twój brat. Kocha cię. Dlatego to zrobił. 1018 01:27:50,395 --> 01:27:52,481 Rozumiesz? Troszczy się o ciebie. 1019 01:27:52,481 --> 01:27:55,526 - Dla niego ciągle jesteś młodszą siostrą... - Właśnie! 1020 01:27:55,609 --> 01:27:58,654 W tym cały problem. Ciągle traktuje mnie jak dziecko. 1021 01:27:58,737 --> 01:28:00,322 Mam już 20 lat. 1022 01:28:00,405 --> 01:28:03,534 - Nie jestem niczyim dzieckiem. - Jesteś bardzo dorosła. 1023 01:28:06,036 --> 01:28:09,498 Daj spokój, Gina. Postaw się na jego miejscu. 1024 01:28:09,581 --> 01:28:13,126 Tak się składa, że jesteś najlepszą rzeczą w jego życiu. 1025 01:28:13,252 --> 01:28:17,214 Tylko ty jesteś dobra, czysta. 1026 01:28:18,131 --> 01:28:19,299 To jasne, że nie chce, 1027 01:28:19,383 --> 01:28:22,719 żebyś zadawała się z tymi ludźmi i stawała się taka, jak on. 1028 01:28:23,762 --> 01:28:27,099 On jest dla ciebie jak ojciec. Czuje, że musi cię chronić. 1029 01:28:27,224 --> 01:28:28,976 Przed czym ma mnie chronić? 1030 01:28:29,184 --> 01:28:32,855 Przed takimi facetami jak ten dupek, z którym dziś tańczyłaś. 1031 01:28:32,938 --> 01:28:37,025 Lubię Fernanda. Jest zabawny i miły. 1032 01:28:38,569 --> 01:28:41,488 I umie się obchodzić z kobietami. Jasne? 1033 01:28:41,822 --> 01:28:43,699 - Umie się obchodzić z kobietami? - Tak. 1034 01:28:43,782 --> 01:28:45,868 Biorąc je do ubikacji, żeby je obłapiać? 1035 01:28:46,285 --> 01:28:49,955 Jesteście wspaniałą publicznością. Mam dla was coś specjalnego. 1036 01:28:50,038 --> 01:28:51,623 Znalazłem tego faceta w dżungli. 1037 01:28:51,707 --> 01:28:54,626 Z Caracas w Wenezueli. Nie widzieliście czegoś podobnego. 1038 01:28:54,626 --> 01:28:58,297 Przywitajcie gorąco jedynego i wyjątkowego Octavia! 1039 01:29:23,614 --> 01:29:27,159 Rozejrzyj się. Spotkaj się z kimś, kto ma widoki na przyszłość, 1040 01:29:27,284 --> 01:29:30,412 - kto może coś w życiu osiągnąć. - Na przykład z kim? 1041 01:29:30,704 --> 01:29:34,041 Z kimś, kto ma prawdziwą pracę, na przykład z bankierem. 1042 01:29:34,166 --> 01:29:36,960 - Albo z lekarzem, prawnikiem... - A ty? 1043 01:29:39,463 --> 01:29:42,591 - O czym ty mówisz? - Może byś się ze mną umówił? 1044 01:29:42,716 --> 01:29:46,678 - Zwariowałaś? - Widzę, jak na mnie patrzysz, Manolo. 1045 01:29:46,970 --> 01:29:49,806 - Myślisz, że jestem ślepa? Widzę. - Przestań. 1046 01:29:50,307 --> 01:29:52,184 - Co? - Posłuchaj, Gina, 1047 01:29:53,769 --> 01:29:56,355 Tony i ja jesteśmy jak bracia, rozumiesz? 1048 01:29:56,772 --> 01:29:58,357 Ty jesteś jego siostrą. 1049 01:29:58,440 --> 01:30:00,526 - Co z tego? - Niech tak zostanie. 1050 01:30:00,943 --> 01:30:04,071 - Tak musi być. - Boisz się Tony'ego? 1051 01:30:04,905 --> 01:30:08,450 - Boisz się siostry Tony'ego? - Nikogo się nie boję! 1052 01:30:08,784 --> 01:30:10,744 Nie o to chodzi! 1053 01:32:29,216 --> 01:32:31,218 To nie do mnie. Nie patrz na mnie. 1054 01:32:31,301 --> 01:32:34,346 - Skąd wiesz? - Bo mnie tu nie ma. 1055 01:32:34,429 --> 01:32:36,306 Naprawdę? A gdzie jesteś? 1056 01:32:39,351 --> 01:32:40,894 Cholera, dziwny jesteś. 1057 01:32:40,894 --> 01:32:43,313 - Dziwny? - Halo? 1058 01:32:43,397 --> 01:32:45,816 - Halo, Miriam? - Tony! 1059 01:32:45,899 --> 01:32:49,152 - Daj mi Manny'ego. - Dobrze. Chwileczkę. 1060 01:32:49,444 --> 01:32:50,696 To Tony. 1061 01:32:53,740 --> 01:32:56,034 Co ty, sprawdzasz mnie? 1062 01:32:56,118 --> 01:32:59,788 Ubierz się i bądź przed López Motors za 45 minut. 1063 01:33:00,706 --> 01:33:03,959 - Co? Co się stało? - Nic, z czym sobie nie poradzimy. 1064 01:33:04,585 --> 01:33:06,962 Dobrze. Będę. 1065 01:33:06,962 --> 01:33:10,632 - Odłóż słuchawkę i rusz się. - Spokojnie, dobra? 1066 01:33:10,716 --> 01:33:13,635 Zaraz wychodzę. Kurwa. 1067 01:33:14,386 --> 01:33:16,054 - Nick? - Słucham, Tony. 1068 01:33:16,138 --> 01:33:18,432 Zrób to, co ci powiem. 1069 01:33:19,892 --> 01:33:21,685 Zadzwoń do Lópeza. 1070 01:33:22,186 --> 01:33:25,856 Zadzwoń do jego biura punktualnie o 3:00. 1071 01:33:26,773 --> 01:33:32,821 Powiedz mu: "Spierdoliliśmy, uciekł." 1072 01:33:33,655 --> 01:33:36,158 - Dobrze. - Rozumiesz? Co masz powiedzieć? 1073 01:33:36,283 --> 01:33:38,160 "Spieprzyliśmy. Uciekł." 1074 01:33:40,037 --> 01:33:41,705 - O której? - Punktualnie o 3:00. 1075 01:33:43,999 --> 01:33:46,710 Więc kiedy na tym zarobimy? 1076 01:33:46,793 --> 01:33:49,713 Pół roku to drobnostka, Larry. 1077 01:33:50,339 --> 01:33:53,675 Nie jestem Rockefellerem. Przynajmniej na razie. 1078 01:33:55,260 --> 01:33:57,346 Jesteś mi winny ćwierć miliona. 1079 01:33:58,180 --> 01:34:00,766 Może pójdziesz dziś na mecz? 1080 01:34:01,183 --> 01:34:04,436 Nie mogę. Mam parę spraw. Opowiem ci o nich. 1081 01:34:05,354 --> 01:34:08,690 Żartujesz? Jaki był wynik? Trzy do dwóch? 1082 01:34:10,067 --> 01:34:11,318 Mel, wiesz co? 1083 01:34:11,401 --> 01:34:15,072 Moja drużyna, Little Lopezers, zdobył dziś puchar. 1084 01:34:15,155 --> 01:34:17,449 To świetnie. Gratulacje. 1085 01:34:17,866 --> 01:34:20,786 Jak to zrobiłeś? Przekupiłeś sędziego? 1086 01:34:23,622 --> 01:34:26,208 Jezu Chryste. 1087 01:34:28,085 --> 01:34:30,087 Tony, co ci się stało? 1088 01:34:32,881 --> 01:34:35,801 Chcieli mi zniszczyć garnitur za 800 dolarów. 1089 01:34:36,969 --> 01:34:39,054 Kto to zrobił, do kurwy nędzy? 1090 01:34:39,680 --> 01:34:45,811 Zabójcy. Nie wiem. Ktoś musiał ich nasłać. 1091 01:34:46,228 --> 01:34:48,313 Nigdy wcześniej ich nie widziałem. 1092 01:34:48,438 --> 01:34:49,773 Cześć, Mel. 1093 01:34:51,233 --> 01:34:53,026 Na to też masz odpowiedź? 1094 01:34:54,069 --> 01:34:57,489 - Zawsze jest odpowiedź. - Założę się, że to bracia Diaz. 1095 01:34:57,489 --> 01:35:00,534 Są na nas wkurzeni po tej sprawie w hotelu Sun Ray. 1096 01:35:01,577 --> 01:35:03,954 Wiesz, możesz mieć rację. 1097 01:35:06,039 --> 01:35:10,544 Tak czy owak, cieszę się, że wyszedłeś cało, Tony. 1098 01:35:11,670 --> 01:35:17,509 - Zapłacimy im za to z nawiązką. - Nie, sam się tym zajmę. 1099 01:35:23,348 --> 01:35:25,350 Po co ci ten pistolet, Tony? 1100 01:35:26,268 --> 01:35:28,979 Ten? Po nic. 1101 01:35:30,647 --> 01:35:34,943 Jestem... Jak to się mówi? Paranoikiem. 1102 01:35:49,333 --> 01:35:51,084 Odbierzesz, Frank? 1103 01:35:53,378 --> 01:35:57,049 To pewnie Elvira. Wściekła się po tym, jak wyszliśmy z klubu. 1104 01:36:00,177 --> 01:36:02,054 Powiem jej, że cię tu nie ma, dobrze? 1105 01:36:02,137 --> 01:36:06,016 Nie, sam z nią porozmawiam. 1106 01:36:21,949 --> 01:36:25,410 W porządku. Będę w domu za godzinę. Nie martw się. 1107 01:36:28,413 --> 01:36:31,667 Frank, jesteś łajzą. 1108 01:36:31,750 --> 01:36:35,420 - O czym ty mówisz? - Wiesz, o czym mówię, 1109 01:36:35,504 --> 01:36:37,923 ty pierdolony karaluchu. 1110 01:36:38,131 --> 01:36:41,051 O czym ty mówisz? Posłuchaj... 1111 01:36:41,134 --> 01:36:43,345 Wiesz, co to jest "chaza", Frank? 1112 01:36:44,388 --> 01:36:47,391 To świnia, która nie gra uczciwie. 1113 01:36:48,433 --> 01:36:50,102 Tak jak ty, Frank. 1114 01:36:51,687 --> 01:36:54,481 Tony, po co, kurwa, miałbym cię zabijać? 1115 01:36:54,898 --> 01:36:59,194 To ja cię wprowadziłem. Trochę się pokłóciliśmy, ale to drobnostka. 1116 01:37:00,529 --> 01:37:03,448 To dzięki mnie zacząłeś. Uwierzyłem w ciebie. 1117 01:37:03,574 --> 01:37:05,742 Byłem wobec ciebie lojalny. 1118 01:37:08,036 --> 01:37:12,749 Robiłem, co mogłem na boku, ale nigdy cię nie zdradziłem, Frank! Nigdy! 1119 01:37:17,004 --> 01:37:18,172 A ty... 1120 01:37:21,717 --> 01:37:26,305 Człowiek, który nie dotrzymuje słowa, jest karaluchem. 1121 01:37:29,850 --> 01:37:32,561 Mel, zrób coś. 1122 01:37:36,940 --> 01:37:39,651 To twoja broszka, Frank. Ty w tym siedzisz. 1123 01:37:47,451 --> 01:37:50,579 Dobra, Tony. To ja. 1124 01:37:57,377 --> 01:37:59,755 Proszę, daj mi szansę. 1125 01:38:01,632 --> 01:38:04,468 Zrobisz to? Proszę. 1126 01:38:09,348 --> 01:38:12,893 Daj mi szansę, a ja dam ci dziesięć milionów. 1127 01:38:13,435 --> 01:38:16,855 Dobra? Dziesięć milionów dolarów. 1128 01:38:17,481 --> 01:38:20,734 Mam je w sejfie w Hiszpanii, Tony. 1129 01:38:20,817 --> 01:38:25,405 Polecimy tam razem i wszystko będzie twoje. 1130 01:38:26,031 --> 01:38:29,368 Zgoda? Dam ci wszystko. Dziesięć milionów. 1131 01:38:30,202 --> 01:38:31,453 Zgoda, Tony? 1132 01:38:35,541 --> 01:38:36,875 Proszę, Tony? 1133 01:38:38,669 --> 01:38:41,880 Elvira? Elvira! Chcesz Elvirę! 1134 01:38:42,714 --> 01:38:45,759 Bierz ją. Ja odejdę. Zniknę. 1135 01:38:45,843 --> 01:38:49,388 Nigdy więcej mnie nie zobaczysz. Proszę, Tony, nie chcę umierać. 1136 01:38:49,513 --> 01:38:51,473 Nigdy nic nikomu nie zrobiłem. 1137 01:38:51,598 --> 01:38:54,518 Nie, ty nigdy nic nikomu nie zrobiłeś. 1138 01:38:54,810 --> 01:38:58,146 - Zawsze robił to ktoś za ciebie. - Tony, błagam cię. 1139 01:38:58,146 --> 01:39:02,025 - Wstań! Wstawaj! - Jezu! Nie! Boże! 1140 01:39:07,030 --> 01:39:10,659 Tony, nie. Nie zabijaj mnie, proszę. 1141 01:39:13,579 --> 01:39:15,038 Nie zabiję cię. 1142 01:39:15,789 --> 01:39:17,749 - Chryste, dziękuję ci. - Puść mnie. 1143 01:39:17,875 --> 01:39:21,503 - Dziękuję. - Manolo, zastrzel tego gnoja! 1144 01:39:43,525 --> 01:39:46,445 Każdy ma swój dzień, co, Mel? 1145 01:39:46,528 --> 01:39:47,779 Mówiłem mu, 1146 01:39:49,239 --> 01:39:51,116 że nie ma sensu... 1147 01:39:51,241 --> 01:39:55,078 rozwalać cię, kiedy pracujesz dla nas. Nie chciał słuchać. 1148 01:39:55,829 --> 01:39:59,666 Wściekł się dziś przez tę laskę. 1149 01:40:01,752 --> 01:40:03,212 Spierdolił sprawę. 1150 01:40:04,046 --> 01:40:07,799 Ty też, Mel. Ty też spierdoliłeś. 1151 01:40:08,967 --> 01:40:11,053 Nie posuwaj się za daleko, Tony. 1152 01:40:12,179 --> 01:40:15,015 To ty się posuwasz za daleko, Mel. 1153 01:40:23,857 --> 01:40:26,777 Kurwa. Nie możesz zastrzelić gliniarza! 1154 01:40:28,362 --> 01:40:29,905 A kto mówi, że jesteś gliną? 1155 01:40:29,905 --> 01:40:31,490 Czekaj! 1156 01:40:33,575 --> 01:40:35,744 Puść mnie, a wszystko załatwię. 1157 01:40:36,286 --> 01:40:40,332 Jasne, Mel. Może załatwisz sobie... 1158 01:40:40,749 --> 01:40:44,086 bilet pierwszej klasy do zmartwychwstania. 1159 01:40:44,628 --> 01:40:48,257 Pierdolony gnojek! Sukinsyn! 1160 01:40:50,050 --> 01:40:52,845 - Żegnaj, Mel. Miłej podróży. - Pierdol się! 1161 01:40:59,643 --> 01:41:02,855 - Chodźmy. - Co z Erniem? 1162 01:41:12,990 --> 01:41:14,658 Szukasz pracy, Ernie? 1163 01:41:18,203 --> 01:41:21,415 - Jasne, Tony. - Dobra, zadzwoń jutro. 1164 01:41:22,040 --> 01:41:23,917 Człowieku, dostałeś pracę! 1165 01:41:24,877 --> 01:41:27,254 Tony! Dziękuję. 1166 01:42:02,915 --> 01:42:04,791 Boże, co się stało? 1167 01:42:07,002 --> 01:42:08,462 Gdzie jest Frank? 1168 01:42:10,214 --> 01:42:11,882 A jak myślisz? 1169 01:42:17,221 --> 01:42:22,434 Chodź. Weź swoje rzeczy. Idziesz ze mną. 1170 01:42:52,881 --> 01:42:56,426 ŚWIAT JEST TWÓJ... 1171 01:44:34,024 --> 01:44:37,027 SALON PlĘKNOŚCI Giny Montany 1172 01:46:59,878 --> 01:47:03,340 Przychodzisz do mnie z jakąś sprawą. Dobrze. 1173 01:47:03,423 --> 01:47:05,634 Ty proponujesz, ja z tobą rozmawiam. 1174 01:47:05,843 --> 01:47:09,179 Ale mamy problem. Nie mogę więcej zapłacić. 1175 01:47:10,305 --> 01:47:13,225 Wkładam dwa razy więcej niż poprzednio. 1176 01:47:13,433 --> 01:47:16,895 Robimy dziesięć, piętnaście milionów miesięcznie. 1177 01:47:16,979 --> 01:47:19,064 To są duże pieniądze. 1178 01:47:19,398 --> 01:47:22,109 - Wasz bank musi trochę opuścić. - Wykluczone. 1179 01:47:22,192 --> 01:47:25,946 - To szaleństwo. Nie możemy tego zrobić. - To niedobrze. 1180 01:47:26,488 --> 01:47:29,700 - Co ja mam robić? - Nie prowadzimy operacji hurtowych. 1181 01:47:29,825 --> 01:47:33,370 Jesteśmy legalnym bankiem. Im więcej dajesz gotówki, 1182 01:47:33,579 --> 01:47:35,873 tym trudniej mi ją wyprać. 1183 01:47:36,373 --> 01:47:38,250 To problem. Nie wiedziałem o tym. 1184 01:47:38,250 --> 01:47:41,170 Prawda jest taka, że nie mogę wziąć więcej pieniędzy, 1185 01:47:41,295 --> 01:47:43,672 jeśli nie podniosę stawek. 1186 01:47:45,257 --> 01:47:47,134 - Chcesz podnieść... - Muszę to zrobić. 1187 01:47:47,217 --> 01:47:51,096 - Urząd podatkowy czepia się... - Nie wciskaj mi kitu! Porozmawiajmy. 1188 01:47:51,180 --> 01:47:54,850 - Rozmawiam. - Ty swoje, ja swoje. Znam tę grę. 1189 01:47:54,933 --> 01:47:57,436 - To rozmowa o interesach. - Coś ci wytłumaczę. 1190 01:47:57,561 --> 01:47:59,938 Urząd podatkowy czepia się południowej Florydy. 1191 01:48:00,063 --> 01:48:02,441 Artykuł w Time narobił sporo złego. 1192 01:48:02,566 --> 01:48:06,195 Jest recesja. Jestem odpowiedzialny za akcjonariuszy. 1193 01:48:06,320 --> 01:48:08,697 - Muszę to zrobić, Tony. - Ucz się od niego. 1194 01:48:08,822 --> 01:48:10,782 Muszę brać dziesięć procent od pierwszych 1195 01:48:10,908 --> 01:48:12,451 12 milionów w banknotach po 20. 1196 01:48:12,451 --> 01:48:15,370 Biorę osiem procent od dziesiątek i sześć od piątek. 1197 01:48:15,495 --> 01:48:17,372 - Pójdziemy gdzie indziej. - To tyle. 1198 01:48:17,456 --> 01:48:21,126 - Nie ma dokąd pójść. - Pierdolę cię, człowieku! 1199 01:48:21,210 --> 01:48:25,589 - Sam zawiozę forsę na Bahamy. - Może raz. A co potem? 1200 01:48:27,674 --> 01:48:30,802 Powierzysz jakiejś małpie w banku na Bahamach 20 milionów... 1201 01:48:30,928 --> 01:48:34,348 swoich ciężko zapracowanych dolarów? Daj spokój. Nie bądź frajerem. 1202 01:48:34,473 --> 01:48:38,644 Komu innemu możesz zaufać? Płacisz nam, bo nam ufasz. 1203 01:48:43,440 --> 01:48:45,192 Słyszałeś go? 1204 01:48:45,609 --> 01:48:48,237 Słuchaj go. Sporo się nauczysz. 1205 01:48:48,320 --> 01:48:52,699 Zostań z nami. Jesteś pożądanym klientem. U nas jesteś w dobrych rękach. 1206 01:48:55,118 --> 01:48:57,829 - Muszę już iść. - Będę bezpieczny, ale biedny. 1207 01:48:58,956 --> 01:49:02,084 - Jak ci służy małżeństwo? - Lepiej niż ty. 1208 01:49:03,544 --> 01:49:06,797 Pozdrów ode mnie księżniczkę. Jest piękna. 1209 01:49:06,880 --> 01:49:10,551 - Do zobaczenia. Trzymaj się. - Ty też. 1210 01:49:23,981 --> 01:49:25,440 Co za kutas! 1211 01:49:27,025 --> 01:49:29,194 Cholerna biała, anglosaska gnida. 1212 01:49:29,736 --> 01:49:33,282 Rozmawia ze mną, jak z jakimś maricón, co przypłynął tu łodzią. 1213 01:49:34,616 --> 01:49:37,953 Coś ci powiem. Nie potrzebujesz tego uśmiechniętego sukinsyna. 1214 01:49:37,953 --> 01:49:41,498 Powinniśmy porozmawiać z tym Żydem, Seidelbaumem, zgoda? 1215 01:49:41,832 --> 01:49:45,794 On ustala własne stawki. Weźmie od nas najwyżej cztery procent. 1216 01:49:46,503 --> 01:49:48,088 I ma powiązania. 1217 01:49:49,214 --> 01:49:53,302 Pierdolę ich. Mafia. Makaroniarze. 1218 01:49:54,761 --> 01:49:56,305 Nie ufam im. 1219 01:50:16,033 --> 01:50:18,952 Przeszukałeś dom w tym miesiącu? Samochody? 1220 01:50:19,369 --> 01:50:23,040 Tak, już ci mówiłem. A te 5000 dolarów? 1221 01:50:24,166 --> 01:50:26,668 - Popatrz na to. - Na co? 1222 01:50:27,628 --> 01:50:29,171 Ciężarówka telewizji kablowej. 1223 01:50:29,296 --> 01:50:32,216 Od kiedy podłączenie kabla trwa trzy dni? 1224 01:50:34,510 --> 01:50:37,095 Co? Patrzysz na to od trzech dni? 1225 01:50:39,097 --> 01:50:43,143 To kurestwo stoi tam od trzech dni. Co mam robić, nie patrzeć? 1226 01:50:43,769 --> 01:50:46,688 - Myślisz, że to gliny? - Nie wiem. 1227 01:50:46,897 --> 01:50:50,150 Może bracia Diaz chcą się do mnie dobrać. 1228 01:50:52,027 --> 01:50:54,613 Może. Sprawdzę to, dobra? 1229 01:50:54,738 --> 01:50:59,117 Sprawdź. A potem wywalimy tę pierdoloną ciężarówkę z powrotem do Kolumbii. 1230 01:50:59,743 --> 01:51:04,122 Daj spokój. Nie jesteśmy tu jedynymi handlarzami. 1231 01:51:04,414 --> 01:51:05,666 Pamiętaj o tym. 1232 01:51:05,791 --> 01:51:09,419 Ta gówniana ciężarówka może nic nie znaczyć. To może być telewizja kablowa... 1233 01:51:09,545 --> 01:51:12,339 Wiesz co? Masz kurewskie podejście, 1234 01:51:12,464 --> 01:51:15,175 jak na kogoś, kto odpowiada za moją ochronę. 1235 01:51:15,884 --> 01:51:20,180 Masz tu klucze do drzwi frontowych. Zejdź tam. Daj im je, kurwa. 1236 01:51:20,264 --> 01:51:22,349 - Chcę tylko coś powiedzieć. - Co? 1237 01:51:22,474 --> 01:51:25,686 Wydajesz mnóstwo pieniędzy na wykrywanie podsłuchu. 1238 01:51:25,811 --> 01:51:26,854 Chuj mnie to obchodzi. 1239 01:51:26,937 --> 01:51:30,691 To 12 procent naszych dochodów brutto. 12 procent to nie byle co. 1240 01:51:30,816 --> 01:51:34,778 I chuj mnie to obchodzi. Dzięki temu lepiej śpię. Tylko to się liczy. 1241 01:51:34,862 --> 01:51:37,281 - Ty się tym przejmuj. - Przejmuję się tym. 1242 01:51:37,364 --> 01:51:40,075 Mówię ci. Rozleniwiliśmy się. 1243 01:51:40,617 --> 01:51:44,162 Nasz sposób myślenia, nasze jebane podejście, rozumiesz? 1244 01:51:44,371 --> 01:51:46,123 My już, kurwa, nie głodujemy. 1245 01:51:46,540 --> 01:51:48,834 Miami się zmienia. Widać to na każdym kroku. 1246 01:51:48,959 --> 01:51:51,044 Nowe budowy. Nowe miejsca pracy. 1247 01:51:51,128 --> 01:51:53,964 Rozwój ten finansuje Florida Security Trust. 1248 01:51:54,047 --> 01:51:56,675 Od 75 lat inwestujemy Państwa pieniądze, 1249 01:51:56,758 --> 01:51:58,760 by budować zamożniejsze Miami. 1250 01:51:59,178 --> 01:52:01,263 Bądźcie pewni, że jutro też tu będziemy. 1251 01:52:01,346 --> 01:52:04,474 To dlatego, że przez 75 lat wszystkich dymaliście. 1252 01:52:04,808 --> 01:52:08,437 Ktoś powinien coś zrobić z tymi dziwkami. 1253 01:52:08,770 --> 01:52:11,356 Potrącają dziesięć procent z moich pieniędzy. 1254 01:52:11,481 --> 01:52:15,235 I udaje im się to. Kurwa, prawo już nie istnieje. 1255 01:52:15,319 --> 01:52:16,778 - Daj spokój. - Wszystko wolno. 1256 01:52:16,904 --> 01:52:20,949 Są w tym od tysiąca lat. Znają wszystkie kruczki. 1257 01:52:21,491 --> 01:52:24,494 Wiesz, na czym polega kapitalizm? Że cię dymają. 1258 01:52:24,620 --> 01:52:27,331 Najprawdziwszy kapitalista, jakiego spotkałam. 1259 01:52:28,582 --> 01:52:30,334 Słyszałeś to? 1260 01:52:31,585 --> 01:52:33,670 Co ty możesz wiedzieć, kretynko? 1261 01:52:34,296 --> 01:52:38,258 Nie robisz nic, tylko chodzisz do fryzjera i malujesz się. 1262 01:52:38,467 --> 01:52:40,969 Popatrz na siebie. Za dużo tego bierzesz. 1263 01:52:41,094 --> 01:52:43,180 Nie ma to jak przeholować. 1264 01:52:43,680 --> 01:52:47,226 - Sam wiesz to najlepiej, Tony. - Co wiem? 1265 01:52:48,477 --> 01:52:49,937 Co wiem najlepiej? 1266 01:52:50,145 --> 01:52:52,648 Kurwa, dlaczego ty ciągle musisz tak do mnie mówić? 1267 01:52:52,773 --> 01:52:55,692 - Jakbym ja coś wiedział. - Coś ci powiem. 1268 01:52:55,901 --> 01:52:57,152 - Słuchaj. - Która godzina? 1269 01:52:57,236 --> 01:52:58,487 Ten Seidelbaum. 1270 01:52:59,112 --> 01:53:00,364 Za pięć siódma. 1271 01:53:00,489 --> 01:53:02,866 - Dobra. - Spotkałem się z tym Seidelbaumem... 1272 01:53:02,991 --> 01:53:06,411 ...przestępczość narkotykowa, gnębiąca południową Florydę... 1273 01:53:06,828 --> 01:53:09,122 Śmieszny jest ten facet. 1274 01:53:09,248 --> 01:53:13,293 W jaki sposób policja, dysponująca niewielkim budżetem, ma uporać się... 1275 01:53:13,502 --> 01:53:18,090 z przynoszącym 100 miliardów dolarów rocznie biznesem? 1276 01:53:18,841 --> 01:53:22,678 Czasem wydaje się, że pozostało tylko zatkać tamę palcem i modlić się. 1277 01:53:22,803 --> 01:53:24,680 Zatkać tamę palcem? 1278 01:53:25,097 --> 01:53:28,433 Znam lepsze miejsca, gdzie można włożyć palec. 1279 01:53:29,685 --> 01:53:34,481 Nie przez zakaz narkotyków, ale przez legalizację i opodatkowanie. 1280 01:53:34,773 --> 01:53:39,903 Według tych opinii usunęłoby to przestępczość zorganizowaną. 1281 01:53:40,612 --> 01:53:42,698 Moja opinia jest inna. 1282 01:53:42,823 --> 01:53:44,575 Wiem. A wiesz dlaczego? 1283 01:53:44,575 --> 01:53:47,494 Bo masz głowę w culo. 1284 01:53:47,494 --> 01:53:49,913 Ten pierdolony gość nigdy nie mówi prawdy. 1285 01:53:49,997 --> 01:53:53,041 ...świetność naszego miasta. 1286 01:53:53,333 --> 01:53:57,004 To ci faceci, człowieku! To ci kurewscy bankierzy, politycy, 1287 01:53:57,087 --> 01:53:59,381 to oni chcą, żeby koka była nielegalna! 1288 01:53:59,506 --> 01:54:03,135 Żeby mogli zarabiać pierdolony szmal i zdobywać pierdolone głosy. 1289 01:54:03,135 --> 01:54:06,388 Walczą z bandytami. Sami są bandytami! 1290 01:54:06,680 --> 01:54:11,685 - Ruchają wszystkich i wszystko. - Możesz nie przeklinać? 1291 01:54:11,894 --> 01:54:14,605 Możesz przestać mówić o pieniądzach? To nudne, Tony. 1292 01:54:14,605 --> 01:54:18,692 Kto to mówi? Nudne? Co jest nudne? 1293 01:54:18,775 --> 01:54:20,444 Ty jesteś nudny. 1294 01:54:20,861 --> 01:54:24,114 "Pieniądze." Tylko to słyszę w tym domu. 1295 01:54:24,198 --> 01:54:27,326 Zobacz, jak lata pelikan. Chodź tu, pelikanie. 1296 01:54:27,451 --> 01:54:30,245 - Tu jest. - Frank nigdy nie mówił o pieniądzach. 1297 01:54:34,541 --> 01:54:36,919 To dlatego, że był taki sprytny. 1298 01:54:44,218 --> 01:54:45,886 Wiesz, kim się stajesz? 1299 01:54:46,011 --> 01:54:49,431 Jesteś kolorowym przybłędą-milionerem, który nie przestaje mówić... 1300 01:54:49,431 --> 01:54:52,893 Kogo, kurwa, nazywasz kolorowym przybłędą, ty biała buło? 1301 01:54:52,976 --> 01:54:54,436 Odejdź sprzed telewizora! 1302 01:54:54,561 --> 01:54:57,272 Wykop dziurę na podwórku, schowaj je i zapomnij o nich. 1303 01:54:57,356 --> 01:55:00,609 Ciężko na to pracuję! Pamiętaj o tym. 1304 01:55:04,655 --> 01:55:08,617 Szkoda, że nie dostałeś tych pieniędzy. Byłbyś milszy. 1305 01:55:10,702 --> 01:55:12,788 Wiesz, jaki jest z tobą kłopot, mała? 1306 01:55:12,913 --> 01:55:14,456 Jaki? 1307 01:55:15,207 --> 01:55:17,709 Nie masz co robić ze swoim życiem. 1308 01:55:18,836 --> 01:55:21,547 Może pójdziesz do pracy albo coś w tym rodzaju. 1309 01:55:22,089 --> 01:55:24,049 Zrób coś. Zostań pielęgniarką. 1310 01:55:24,883 --> 01:55:28,136 Pracuj z niewidomymi dziećmi, z trędowatymi. Coś takiego. 1311 01:55:29,179 --> 01:55:33,350 Wszystko będzie lepsze, niż obijać się cały dzień i czekać, aż cię zerżnę! 1312 01:55:33,559 --> 01:55:36,061 Nie pochlebiaj sobie. Nie jesteś taki dobry. 1313 01:55:36,144 --> 01:55:38,230 Nie? Frank był lepszy. 1314 01:55:39,481 --> 01:55:41,066 Ale z ciebie dupek! 1315 01:55:41,900 --> 01:55:43,861 Dokąd idziesz? Wracaj! 1316 01:55:44,486 --> 01:55:48,657 Elvie! Żartowałem! 1317 01:55:49,825 --> 01:55:51,493 Tylko żartowałem! 1318 01:55:51,994 --> 01:55:56,164 Czasami małżeństwo nie jest takie wspaniałe, jak się wmawia. 1319 01:55:56,373 --> 01:55:59,001 - Dokąd idziesz? - Mam randkę. 1320 01:55:59,835 --> 01:56:01,503 Masz randkę? Chodź tu. 1321 01:56:06,592 --> 01:56:09,428 - Co? - Ta sprawa z Seidelbaumem. 1322 01:56:10,554 --> 01:56:12,139 Wszystko ustalone. 1323 01:56:12,556 --> 01:56:16,518 Więc zapomnij o tym. Trzymaj się od tego z daleka. Sam się tym zajmę. 1324 01:56:16,602 --> 01:56:19,646 Trzymać się z daleka? To moja umowa. Wszystko ustaliłem. 1325 01:56:19,730 --> 01:56:22,024 Sam wiesz, Manny, że nie jesteś negocjatorem. 1326 01:56:22,149 --> 01:56:25,485 Wolisz kobiety od pieniędzy. To twój problem. 1327 01:56:25,569 --> 01:56:28,822 O czym ty, kurwa, gadasz? Jestem twoim wspólnikiem, tak? 1328 01:56:28,906 --> 01:56:32,659 Jeśli mnie nie ufasz w takiej sprawie, to komu, kurwa, zaufasz? 1329 01:56:32,659 --> 01:56:34,661 Jesteś młodszym wspólnikiem. 1330 01:56:35,370 --> 01:56:39,124 - Bzdury, człowieku. - Nie mów mi o zaufaniu, nie lubię tego. 1331 01:56:39,875 --> 01:56:44,129 Powinieneś posłuchać żony. Ona ma rację. Jesteś dupkiem! 1332 01:56:44,963 --> 01:56:47,257 Chodź tu. Daj buziaka. Chodź tu. 1333 01:56:48,634 --> 01:56:50,093 Pierdolę cię! 1334 01:56:51,220 --> 01:56:54,681 Kto to wszystko zorganizował? Ja! Nikt inny! 1335 01:56:55,807 --> 01:56:58,101 Komu ufam? Sobie! 1336 01:56:58,727 --> 01:57:00,604 Niech spada. "Zaufanie." 1337 01:57:03,524 --> 01:57:06,652 Dupek. Chuj nazwał mnie dupkiem. 1338 01:57:07,402 --> 01:57:09,154 Akurat mi to potrzebne. 1339 01:57:10,614 --> 01:57:12,074 Nie potrzebuję go. 1340 01:57:12,908 --> 01:57:16,787 Nie potrzebuję ich. Niech spierdalają. Nikogo nie potrzebuję. 1341 01:57:18,455 --> 01:57:20,624 Dawniej, w Kolumbii, pracowałem w filmie. 1342 01:57:20,749 --> 01:57:23,544 Występowałem w filmie Burn. Widziałeś go? 1343 01:57:23,877 --> 01:57:27,297 Widziałeś mnie z Marlonem Brando? Jesteśmy przyjaciółmi. 1344 01:57:27,422 --> 01:57:29,800 - Byłem jego kierowcą. - Nie zalewasz? 1345 01:57:29,925 --> 01:57:32,636 - Brando. - Kręcili to tam. W Cartagenie. 1346 01:57:34,179 --> 01:57:37,516 Reżyserem był Gillo Pontecorvo, Włoch. 1347 01:57:37,641 --> 01:57:41,270 - Opowiedz mi o nim. - Znam też Paula Newmana. 1348 01:57:41,687 --> 01:57:43,897 - Pracowałem z nim w Tucson. - Poważnie? 1349 01:57:43,981 --> 01:57:45,983 Znasz Benny'ego Alvareza? 1350 01:57:46,066 --> 01:57:48,569 Z Tucson. Benny Alvarez? 1351 01:57:48,902 --> 01:57:51,613 - Suma. - Nie? 1352 01:57:54,324 --> 01:57:55,784 To miły facet. 1353 01:57:56,285 --> 01:58:00,372 283107,65 dolarów. 1354 01:58:03,166 --> 01:58:05,169 Wystawić czek? 1355 01:58:06,628 --> 01:58:10,591 Mnie wyszło 284600 dolarów. 1356 01:58:10,674 --> 01:58:14,136 To niemożliwe. Maszyna się nie myli. 1357 01:58:17,681 --> 01:58:19,850 - Policzmy od nowa. - Nie. Daj spokój. 1358 01:58:19,975 --> 01:58:23,312 Biznes to biznes. Chodzi o 1500 dolarów. 1359 01:58:24,438 --> 01:58:27,566 Dobra, zatrzymaj resztę. Mnie nie zależy. 1360 01:58:29,234 --> 01:58:31,528 - Przeliczę jeszcze raz. - Nie, daj spokój. 1361 01:58:31,653 --> 01:58:34,448 Na kogo wypisać czek? 1362 01:58:37,910 --> 01:58:40,412 - Montana Realty Company. - Montana co? 1363 01:58:40,829 --> 01:58:42,497 Montana Realty Company. 1364 01:58:46,543 --> 01:58:50,214 - Razem 284000 dolarów. - 284600. 1365 01:58:51,131 --> 01:58:53,634 Jak to możliwe, że nie znasz Benny'ego Alvareza? 1366 01:58:53,759 --> 01:58:58,222 - Benny i ja jedliśmy razem obiad. - On pewnie zna mnie. 1367 01:58:58,555 --> 01:59:00,098 Zapytaj go. 1368 01:59:18,158 --> 01:59:19,701 Ile zebraliśmy? 1369 01:59:21,495 --> 01:59:27,543 Siedem czeków. 1325623 dolarów. 1370 01:59:30,337 --> 01:59:34,424 - Jeszcze 200000 i zrobimy przerwę. - Nie ruszać się! 1371 01:59:34,508 --> 01:59:37,553 - Ręce do góry! - Stanąć twarzami do ściany. 1372 01:59:37,636 --> 01:59:38,804 Wy nie żartujecie. 1373 01:59:38,887 --> 01:59:42,015 Jesteście aresztowani pod zarzutem łamania ustawy antymafijnej. 1374 01:59:42,140 --> 01:59:43,600 "Macie prawo nic nie mówić. 1375 01:59:43,684 --> 01:59:46,395 Wszystko, co powiecie, może być użyte przeciw wam." 1376 01:59:46,395 --> 01:59:50,065 - Skąd wiem, że jesteście glinami? - A co tu jest napisane, dupku? 1377 01:59:51,400 --> 01:59:54,444 Niezłe. Gdzie to kupiłeś? 1378 01:59:54,736 --> 01:59:58,073 Ty masz być Kubańczykiem? Prawdziwy Kubańczyk rzyga na twój widok! 1379 01:59:58,198 --> 02:00:00,576 Zabierz ode mnie tego psa, Seidelbaum. 1380 02:00:00,784 --> 02:00:03,912 - Chcę zadzwonić do mojego adwokata. - Wiele ci to pomoże. 1381 02:00:04,121 --> 02:00:06,331 Widzisz oczko w tym zegarze? 1382 02:00:06,623 --> 02:00:08,625 Powiedz: "Cześć, kochanie." 1383 02:00:09,334 --> 02:00:13,505 Bardzo sprytne. Popatrz tylko. Walisz tu sobie konia, Seidelbaum? 1384 02:00:13,839 --> 02:00:18,218 Miałem spotkać się z tą laską o 15:00. Nie dajecie, kurwa, człowiekowi spokoju. 1385 02:00:18,427 --> 02:00:20,179 Dobra, Danny, wyłącz już. 1386 02:00:21,430 --> 02:00:24,057 Rozumiesz swoje prawa? 1387 02:00:24,141 --> 02:00:27,394 Znam te bzdury, Seidelbaum! Szkoda twojego gadania. 1388 02:00:27,895 --> 02:00:30,731 Nic na mnie nie masz. Wiesz o tym! I ja też wiem! 1389 02:00:31,231 --> 02:00:33,525 Zamieniam banknoty, to wszystko. 1390 02:00:33,734 --> 02:00:37,279 Chcesz marnować mój czas? Dobra. Zadzwonię do mojego adwokata. 1391 02:00:38,113 --> 02:00:41,783 To najlepszy prawnik w Miami. Jest taki dobry, 1392 02:00:42,284 --> 02:00:46,038 że od jutra będziesz pracował na Alasce. 1393 02:00:47,915 --> 02:00:49,583 Więc ubierz się ciepło. 1394 02:00:52,085 --> 02:00:54,171 Kaucja za króla narkotyków 5000000 dolarów 1395 02:00:54,171 --> 02:00:57,216 Daj mi czek na 100000 dolarów i 300000 w gotówce. 1396 02:00:58,050 --> 02:01:00,761 Gwarantuję, że unikniesz zarzutu zmowy. 1397 02:01:01,595 --> 02:01:06,475 Ale dobiorą się do nas za podatki i wygrają. 1398 02:01:11,271 --> 02:01:13,774 Co dostanę? 1399 02:01:16,276 --> 02:01:18,487 Pięć lat. Ale wyjdziesz po trzech. 1400 02:01:18,570 --> 02:01:21,281 Może mniej, jeśli zawrę umowę. 1401 02:01:22,866 --> 02:01:24,409 Trzy pierdolone lata! 1402 02:01:26,495 --> 02:01:27,871 I za co? 1403 02:01:29,122 --> 02:01:32,668 Pranie pieniędzy? Kurwa, ten kraj zbudowano na brudnych pieniądzach. 1404 02:01:32,751 --> 02:01:36,505 - Nie będzie tak źle. To nie Kuba. - Co ty pierdolisz? 1405 02:01:36,505 --> 02:01:39,842 - Więzienia są tu jak jebane hotele. - Żarty, kurwa, sobie stroisz? 1406 02:01:40,050 --> 02:01:42,886 - Kurwa, naćpałeś się? - Odwlekę proces. 1407 02:01:43,095 --> 02:01:46,223 O półtora roku, dwa lata. Nawet nie zaczniesz... 1408 02:01:46,306 --> 02:01:49,351 Pierdol się, człowieku! Nie wrócę do pudła, jasne? 1409 02:01:49,434 --> 02:01:51,228 Nie ma mowy. Już tam byłem. 1410 02:01:56,733 --> 02:01:58,193 Dobra, posłuchaj. 1411 02:02:00,487 --> 02:02:04,783 Dam ci jeszcze 400000 dolarów. Razem będzie 800000. 1412 02:02:05,200 --> 02:02:08,412 Z takimi pieniędzmi możesz kupić sąd najwyższy. 1413 02:02:11,039 --> 02:02:14,459 Tony, prawo musi dowieść winy bez żadnych wątpliwości. 1414 02:02:15,502 --> 02:02:19,673 Jestem mistrzem w wysuwaniu wątpliwości, ale gdy 1300000... 1415 02:02:19,798 --> 02:02:23,010 niezgłoszonych dolarów leży tuż przed kamerą, 1416 02:02:23,635 --> 02:02:27,598 trudno jest przekonać ławę, że znalazłeś je w taksówce. 1417 02:02:51,288 --> 02:02:54,917 Cieszę się, że mogłeś tak prędko przyjechać. Naprawdę to doceniam. 1418 02:02:55,042 --> 02:02:56,793 - Nie ma sprawy. - Jak Elvira? 1419 02:02:57,127 --> 02:03:00,130 - Świetnie. A twoja żona? - Rodzi za trzy miesiące. 1420 02:03:00,339 --> 02:03:02,758 - Tak? Gratulacje. - A co u ciebie? 1421 02:03:02,841 --> 02:03:05,552 Kiedy pojawi się mały Tony na twoje miejsce? 1422 02:03:05,677 --> 02:03:08,680 - Pracuję nad tym. - Musisz bardziej pracować. Wejdź. 1423 02:03:08,805 --> 02:03:11,183 Chcę, żebyś poznał moich przyjaciół. 1424 02:03:16,104 --> 02:03:19,525 To Pedro Quinn, prezes Andyjskiej Korporacji Cukrownictwa. 1425 02:03:19,525 --> 02:03:22,027 - Miło mi poznać. - Cieszę się. 1426 02:03:22,152 --> 02:03:25,572 Generał Edward Strasser, dowódca Pierwszego Korpusu Armii. 1427 02:03:27,241 --> 02:03:28,283 Miło mi. 1428 02:03:28,283 --> 02:03:33,413 A to Ariel Bleyer z naszego ministerstwa spraw wewnętrznych. 1429 02:03:35,582 --> 02:03:39,545 To nasz przyjaciel, Charles Goodson z Waszyngtonu. 1430 02:03:39,878 --> 02:03:42,464 - Miło mi poznać. - Witam, panie Montana. 1431 02:03:43,507 --> 02:03:44,967 Usiądź tu, Tony. 1432 02:03:48,720 --> 02:03:50,097 Panowie. 1433 02:03:53,934 --> 02:03:58,021 Chciałbym omówić coś, co interesuje nas wszystkich. 1434 02:03:59,273 --> 02:04:01,024 Masz problem, Tony. 1435 02:04:01,859 --> 02:04:05,112 Mamy problem. 1436 02:04:06,238 --> 02:04:09,283 Myślę, że razem możemy rozwiązać wszystkie problemy. 1437 02:04:11,243 --> 02:04:13,745 Wiemy, że masz u siebie kłopoty z podatkami... 1438 02:04:13,871 --> 02:04:16,582 i że grozi ci wyrok. 1439 02:04:17,499 --> 02:04:22,004 Mamy w Waszyngtonie przyjaciół, którzy zapewniają, że da się tego uniknąć. 1440 02:04:22,087 --> 02:04:25,966 Pewnie będziesz musiał zapłacić zaległe podatki, jakąś wysoką grzywnę, 1441 02:04:26,383 --> 02:04:28,468 ale nie będzie więzienia. 1442 02:04:29,178 --> 02:04:30,137 Dobrze. 1443 02:04:31,054 --> 02:04:33,056 A jaki ty masz problem, Alex? 1444 02:04:34,099 --> 02:04:35,851 Pokażę ci. 1445 02:04:36,476 --> 02:04:39,605 Słyszałem, że pański rząd otrzymuje wsparcie finansowe... 1446 02:04:39,730 --> 02:04:41,481 od przemysłu narkotykowego w Boliwii. 1447 02:04:41,607 --> 02:04:46,486 Ironia polega na tym, że te pieniądze, a są to miliardy, 1448 02:04:46,695 --> 02:04:48,488 pochodzą z pańskiego kraju. 1449 02:04:48,572 --> 02:04:54,328 Jesteście głównym odbiorcą naszego narodowego produktu, czyli kokainy. 1450 02:04:54,411 --> 02:04:56,622 Mówi pan, że z jednej strony rząd USA... 1451 02:04:56,705 --> 02:05:01,001 wydaje miliony na walkę z narkotykami na ulicach. 1452 02:05:01,293 --> 02:05:05,464 A jednocześnie prowadzimy interesy z rządem, 1453 02:05:06,089 --> 02:05:08,592 który zalewa nasze ulice kokainą. 1454 02:05:08,717 --> 02:05:11,303 Pokażę panu kilka innych postaci... 1455 02:05:11,428 --> 02:05:13,931 zamieszanych w tę tragikomedię. 1456 02:05:14,014 --> 02:05:19,228 Moja organizacja wytropiła właśnie duży zakup dokonany przez tego człowieka. 1457 02:05:19,978 --> 02:05:23,524 Ta urocza twarz należy do generała Cucombre'a. 1458 02:05:23,815 --> 02:05:27,069 Jest on ministrem obrony Boliwii, mojego kraju. 1459 02:05:27,569 --> 02:05:29,988 A generał Cucombre ledwie parę miesięcy temu... 1460 02:05:30,072 --> 02:05:34,451 kupił za 12 milionów dolarów willę nad Jeziorem Czterech Kantonów w Szwajcarii. 1461 02:05:34,576 --> 02:05:37,913 Jeśli Cucombre ma być boliwijskim ministrem obrony, 1462 02:05:37,996 --> 02:05:41,750 to co robi w Szwajcarii? Pilnuje kasy? 1463 02:05:42,918 --> 02:05:47,172 Ten człowiek, Alejandro Sosa, to bardzo ciekawa postać. 1464 02:05:47,506 --> 02:05:51,552 Zamożny właściciel ziemski, wykształcony w Anglii, z dobrej rodziny. 1465 02:05:52,094 --> 02:05:55,848 Ale to mózg biznesu narkotykowego i władca... 1466 02:05:56,348 --> 02:05:59,059 imperium po obu stronach Andów. 1467 02:05:59,184 --> 02:06:01,770 To nie jest zwykły handlarz narkotyków. 1468 02:06:02,312 --> 02:06:04,898 Mówiąc otwarcie... 1469 02:06:06,066 --> 02:06:08,569 Zapowiedzieli już jego następny program. 1470 02:06:09,069 --> 02:06:14,700 Ma wystąpić we francuskiej, brytyjskiej, włoskiej i japońskiej telewizji. 1471 02:06:15,242 --> 02:06:18,161 Na całym świecie ludzie zaczynają go słuchać. 1472 02:06:18,662 --> 02:06:20,330 To kłopotliwe, Tony. 1473 02:06:22,541 --> 02:06:24,835 To właśnie nasz problem. 1474 02:06:27,421 --> 02:06:29,715 Pamiętasz Alberta, prawda? 1475 02:06:31,091 --> 02:06:32,759 Jak mógłbym go zapomnieć? 1476 02:06:33,468 --> 02:06:36,805 Alberto jest ekspertem w uciszaniu. 1477 02:06:37,639 --> 02:06:40,058 Pomoże nam uporać się z tym problemem. 1478 02:06:42,019 --> 02:06:44,021 Ale nie zna angielskiego. 1479 02:06:44,730 --> 02:06:47,774 Nie potrafi się poruszać po Stanach. 1480 02:06:47,983 --> 02:06:49,943 Potrzebuje niewielkiej pomocy. 1481 02:06:52,154 --> 02:06:54,114 Czy to kłopot, Tony? 1482 02:06:59,953 --> 02:07:01,622 Żaden kłopot. 1483 02:07:04,124 --> 02:07:05,292 To dobrze. 1484 02:07:20,516 --> 02:07:24,561 Więc jaką tajemnicę kryje sytuacja w Boliwii? 1485 02:07:24,895 --> 02:07:27,898 Powiesz mi, co się stało u Sosy? 1486 02:07:28,106 --> 02:07:31,443 Wszystko się popieprzyło. 1487 02:07:32,277 --> 02:07:33,529 Polityka. 1488 02:07:38,242 --> 02:07:41,578 Chcę, żebyś tu został przez jakiś czas. 1489 02:07:42,704 --> 02:07:44,915 Żebyś za mnie prowadził interesy. 1490 02:07:45,207 --> 02:07:47,709 Za tydzień muszę lecieć do Nowego Jorku. 1491 02:07:53,757 --> 02:07:55,008 Pierdolę to. 1492 02:07:55,133 --> 02:07:58,053 Nie podoba mi się to. Wcale mi się nie podoba. 1493 02:07:58,136 --> 02:07:59,805 Nie podoba ci się? 1494 02:08:02,850 --> 02:08:06,061 To przez ciebie w to wdepnąłem. 1495 02:08:06,186 --> 02:08:09,940 Z tym pierdolonym Seidelbaumem. 1496 02:08:10,023 --> 02:08:13,569 Z Seidelbaumem? A co Seidelbaum ma wspólnego z Sosą? 1497 02:08:13,694 --> 02:08:16,405 Co ich łączy? 1498 02:08:16,905 --> 02:08:19,533 Dlaczego nie jesz? Nie smakuje ci? 1499 02:08:19,616 --> 02:08:21,702 Nie jestem głodna. 1500 02:08:22,327 --> 02:08:25,455 - Nie jesteś głodna? - Czy ty w ogóle wiesz o procesie? 1501 02:08:25,455 --> 02:08:29,626 - To po co zamówiłaś? - Straciłam apetyt. 1502 02:08:34,840 --> 02:08:38,594 Czy wiesz, że Sheffield powiedział, że możesz dostać odroczenie? 1503 02:08:46,018 --> 02:08:50,189 O to chodzi? Tylko o to chodzi, Manny? 1504 02:08:53,400 --> 02:08:59,239 Jedzenie, picie, rżnięcie? 1505 02:08:59,364 --> 02:09:02,159 - Przestań, człowieku. - Branie prochów? 1506 02:09:02,367 --> 02:09:03,535 A co potem? 1507 02:09:05,204 --> 02:09:07,080 Powiedz mi. Co potem? 1508 02:09:07,998 --> 02:09:12,503 Masz 50 lat. Rośnie ci brzuch. 1509 02:09:13,962 --> 02:09:16,673 Rosną ci cycki, potrzebujesz stanika. 1510 02:09:17,508 --> 02:09:19,259 Rosną ci na nich włosy. 1511 02:09:20,302 --> 02:09:25,849 Nawala ci wątroba, dostajesz wyprysków, jesz to kurestwo... 1512 02:09:26,350 --> 02:09:29,895 i wyglądasz jak te bogate pierdolone mumie. 1513 02:09:30,103 --> 02:09:32,814 Przestań. Nie jest tak źle. Mogło być gorzej. 1514 02:09:33,440 --> 02:09:36,068 - O to w tym wszystkim chodzi? - Zapomnij o tym. 1515 02:09:36,151 --> 02:09:39,071 Po to pracuję? Powiedz mi. 1516 02:09:44,701 --> 02:09:45,953 Popatrz na nią. 1517 02:09:46,995 --> 02:09:48,372 Ćpunka. 1518 02:09:50,123 --> 02:09:54,503 Mam za żonę pierdoloną ćpunkę. Nic nie je. 1519 02:09:55,671 --> 02:09:59,424 Cały dzień śpi w ciemnych okularach. 1520 02:10:01,093 --> 02:10:03,804 - Budzi się po prochach... - Nie czepiaj się jej. 1521 02:10:03,887 --> 02:10:07,558 ...i nie rżnie się ze mną, bo jest w śpiączce. 1522 02:10:09,309 --> 02:10:11,728 Nie mogę nawet mieć z nią dziecka, Manny. 1523 02:10:11,812 --> 02:10:17,651 Jej łono jest tak zatrute, że nie mogę nawet mieć z nią jebanego dziecka! 1524 02:10:17,651 --> 02:10:20,070 Ty sukinsynu! 1525 02:10:20,988 --> 02:10:22,656 Ty gnoju! 1526 02:10:22,990 --> 02:10:26,743 - Nie powinieneś tak mówić. - Jak śmiesz tak do mnie mówić? 1527 02:10:27,995 --> 02:10:30,372 Jesteś lepszy ode mnie? 1528 02:10:30,789 --> 02:10:32,165 - Co ty robisz? - To nic. 1529 02:10:32,249 --> 02:10:35,794 Sprzedajesz prochy i zabijasz ludzi. To cudowne, Tony. 1530 02:10:36,420 --> 02:10:38,839 Prawdziwy wkład w historię ludzkości. 1531 02:10:38,922 --> 02:10:41,758 - Dalej. Powiedz wszystkim. - Chcesz mieć dziecko? 1532 02:10:41,842 --> 02:10:46,138 - Powiedz całemu światu. - Jaki byłby z ciebie ojciec? 1533 02:10:47,472 --> 02:10:49,975 Odwoziłbyś go co rano do szkoły? 1534 02:10:50,100 --> 02:10:53,645 Dożyjesz przynajmniej chwili, kiedy pójdzie do szkoły? 1535 02:10:55,189 --> 02:10:58,108 - Nie umiesz być mężem! - Siadaj, zanim... 1536 02:10:58,233 --> 02:11:02,487 Czy kiedykolwiek idziemy gdzieś bez sześciu bandziorów do ochrony? 1537 02:11:02,613 --> 02:11:06,575 Moim przyjacielem jest Nick "Świnia". 1538 02:11:08,118 --> 02:11:11,163 Co to za życie? 1539 02:11:15,626 --> 02:11:17,085 Nie widzisz, 1540 02:11:19,379 --> 02:11:22,090 czym się staliśmy, Tony? Jesteśmy przegrani. 1541 02:11:23,050 --> 02:11:25,344 Nie wygraliśmy, tylko przegraliśmy. 1542 02:11:26,261 --> 02:11:30,432 - Idź do domu. Jesteś naćpana. - Nie, to ty jesteś naćpany. 1543 02:11:30,641 --> 02:11:33,060 - Wynoś się stąd. - Chodź. 1544 02:11:35,437 --> 02:11:37,314 Nie wracam z tobą do domu. 1545 02:11:38,774 --> 02:11:40,859 Nie wracam do domu z nikim. 1546 02:11:42,736 --> 02:11:44,321 Wracam sama. 1547 02:11:49,952 --> 02:11:51,495 Odchodzę od ciebie. 1548 02:11:53,789 --> 02:11:55,791 Nie chcę już tego świństwa. 1549 02:11:56,291 --> 02:11:59,419 Wyjdę z tobą na zewnątrz. Zawiozę ją do domu taksówką. 1550 02:11:59,419 --> 02:12:01,713 Zostaw ją. 1551 02:12:02,339 --> 02:12:05,175 Jeszcze jedna działka i znów będzie mnie kochać. 1552 02:12:12,766 --> 02:12:14,351 Na co się gapicie? 1553 02:12:21,316 --> 02:12:23,610 Jesteście bandą popierdolonych dupków. 1554 02:12:24,987 --> 02:12:26,530 Wiecie dlaczego? 1555 02:12:28,407 --> 02:12:31,660 Nie macie odwagi być tym, kim chcecie być. 1556 02:12:35,205 --> 02:12:37,499 Potrzebujecie takich jak ja. 1557 02:12:43,213 --> 02:12:44,673 Potrzebujecie takich jak ja, 1558 02:12:44,798 --> 02:12:47,801 żebyście mogli pokazać mnie swoim pierdolonym palcem... 1559 02:12:48,010 --> 02:12:50,721 i powiedzieć: "On jest zły." 1560 02:12:53,348 --> 02:12:54,266 Więc... 1561 02:12:55,517 --> 02:12:57,102 jacy wy jesteście? 1562 02:12:57,728 --> 02:12:58,770 Dobrzy? 1563 02:13:01,690 --> 02:13:03,442 Nie jesteście dobrzy. 1564 02:13:05,652 --> 02:13:07,529 Po prostu umiecie się chować, 1565 02:13:09,281 --> 02:13:10,532 umiecie kłamać. 1566 02:13:13,243 --> 02:13:16,580 Ja nie mam tego problemu. 1567 02:13:18,373 --> 02:13:21,585 Ja zawsze mówię prawdę. 1568 02:13:23,253 --> 02:13:24,922 Nawet kiedy kłamię. 1569 02:13:34,097 --> 02:13:36,725 Powiedzcie dobranoc bandycie! 1570 02:13:37,351 --> 02:13:38,602 Śmiało! 1571 02:13:40,771 --> 02:13:44,733 Ostatni raz widzicie takiego bandytę, wierzcie mi. 1572 02:13:46,318 --> 02:13:49,738 Chodźmy. Przejście dla bandyty. 1573 02:13:51,198 --> 02:13:53,617 Idzie bandyta! 1574 02:13:54,451 --> 02:13:56,119 Lepiej zejść mu z drogi! 1575 02:15:23,582 --> 02:15:27,252 Nie. Powiedz Sheffieldowi, żeby się do tego nie wtrącał. 1576 02:15:27,544 --> 02:15:30,881 Nie będzie procesu. Opanowałem sytuację. 1577 02:15:31,298 --> 02:15:33,383 Powiedz mu, niech się nie wtrąca! 1578 02:15:33,926 --> 02:15:36,303 Co z Elvirą? Dzwoniła? 1579 02:15:39,640 --> 02:15:41,099 Tak, dobrze. 1580 02:15:56,532 --> 02:15:58,325 Wszystko w porządku, Tony? 1581 02:15:58,617 --> 02:16:00,410 Tak, jak po maśle. 1582 02:16:04,248 --> 02:16:06,124 Tony, którą masz godzinę? 1583 02:16:06,333 --> 02:16:09,253 Za dziesięć. 1584 02:16:09,378 --> 02:16:11,964 - Gdzie ten facet? - Zadzwonię drugi raz do Manny'ego. 1585 02:16:12,089 --> 02:16:13,215 Siedź. 1586 02:16:13,340 --> 02:16:15,092 Nie będziesz mi mówił, co robić! 1587 02:16:15,217 --> 02:16:17,719 - Wychodzi. - Idzie. 1588 02:16:18,762 --> 02:16:21,265 - Chuj mnie to obchodzi. - To przecież on. 1589 02:16:23,851 --> 02:16:28,564 Zrobimy to przed gmachem ONZ-etu. Tak chcą. 1590 02:16:28,647 --> 02:16:31,066 Nie obchodzi mnie, gdzie go rozwalicie. 1591 02:16:31,483 --> 02:16:33,235 Powiedzcie tylko, kiedy. 1592 02:16:34,820 --> 02:16:37,614 Powiedzcie, kiedy. Tylko o to mi chodzi. 1593 02:16:41,577 --> 02:16:45,247 Masz się trzymać trzydzieści metrów za samochodem, jasne? 1594 02:16:46,164 --> 02:16:47,541 Trzydzieści metrów. Nie dalej. 1595 02:16:47,624 --> 02:16:52,337 Słyszałem za pierwszym razem. Nie musisz powtarzać. 1596 02:16:52,421 --> 02:16:55,340 Mówiłem ci, trzydzieści metrów. 1597 02:16:56,175 --> 02:16:58,468 Pierdolnięty facet, mówię wam. 1598 02:17:01,096 --> 02:17:02,848 Patrz. Jedzie. 1599 02:17:05,767 --> 02:17:07,853 Dokąd on jedzie? 1600 02:17:08,061 --> 02:17:09,730 Co on tam robi? 1601 02:17:21,200 --> 02:17:22,868 Co on, kurwa, wyrabia? 1602 02:17:36,632 --> 02:17:38,717 Co to, kurwa, jest? Gadaj. 1603 02:17:38,842 --> 02:17:40,928 Mówiłeś, że ona i dzieci jadą osobno! 1604 02:17:41,011 --> 02:17:44,890 Codziennie tak było. Kurwa, nie wiem, co się dzieje. 1605 02:17:47,267 --> 02:17:51,146 Mowy, kurwa, nie ma. Nie ma mowy. Koniec! 1606 02:17:51,563 --> 02:17:53,315 Nie ma mowy! 1607 02:17:53,941 --> 02:17:58,028 Zabijemy go samego. Bez żony, bez dzieci. 1608 02:17:58,737 --> 02:18:03,116 Wykluczone. Jeśli Sosa mówi, żeby zrobić to teraz, zrobimy to. Jedziemy. 1609 02:18:03,742 --> 02:18:05,536 Pierdolnięty facet. 1610 02:18:35,649 --> 02:18:38,485 Dobrze, trzymaj się za nim. 1611 02:18:39,820 --> 02:18:42,656 Powoli, powoli. 1612 02:18:42,948 --> 02:18:44,950 Pierdolę cię, pierdolony sępie. 1613 02:18:45,033 --> 02:18:47,035 Dobrze. Spokojnie. 1614 02:18:49,121 --> 02:18:53,166 Dwoje małych dzieci w samochodzie. Cholerne świństwo. 1615 02:18:54,001 --> 02:18:56,003 Kurestwo. 1616 02:18:56,211 --> 02:18:59,756 Zgubisz ich. Patrz! Zgubisz ich! 1617 02:18:59,840 --> 02:19:01,925 Widzę ich, jasne? Widzę ich! 1618 02:19:02,551 --> 02:19:05,262 Dziesięć metrów! 1619 02:19:05,679 --> 02:19:07,055 Prędzej. Prędzej! 1620 02:19:07,139 --> 02:19:08,932 Stul, kurwa, ryj, dobra? 1621 02:19:21,945 --> 02:19:25,616 Nie masz odwagi patrzeć im w oczy, kiedy ich będziesz zabijał. 1622 02:19:25,699 --> 02:19:27,075 Kurwa, musisz się z tym chować. 1623 02:19:27,159 --> 02:19:28,327 Zamknij się. 1624 02:19:28,410 --> 02:19:30,078 Przyspiesza. Zróbmy to. 1625 02:19:30,204 --> 02:19:31,955 To ci sprawia przyjemność? 1626 02:19:32,372 --> 02:19:35,834 Przyjemnie ci zabić matkę z dziećmi. Czujesz się wielki. 1627 02:19:35,918 --> 02:19:37,169 Zamknij się! 1628 02:19:37,169 --> 02:19:38,962 Jesteś kurewsko wielki! 1629 02:19:39,796 --> 02:19:43,550 Myślisz, że kim ja jestem? Myślisz, że zabiję dwójkę dzieci i kobietę? 1630 02:19:43,634 --> 02:19:47,095 Pierdolę to! Nie muszę tego robić! 1631 02:19:49,264 --> 02:19:51,767 Giń, skurwielu! 1632 02:19:56,271 --> 02:20:00,025 Myślisz, że kim ja jestem? Pierdolonym robakiem, jak ty? 1633 02:20:00,317 --> 02:20:03,862 Mówiłem ci! Kurwa! Mówiłem, nie zadzieraj ze mną! 1634 02:20:04,071 --> 02:20:06,156 Kurwa, mówiłem, że dzieci nie! 1635 02:20:06,490 --> 02:20:10,661 Ale ty nie słuchałeś! Ty głupi chujku. Spójrz teraz na siebie. 1636 02:20:16,166 --> 02:20:18,460 Nick, gdzie ty, kurwa, byłeś? 1637 02:20:19,711 --> 02:20:21,171 Przy dostawie? 1638 02:20:22,005 --> 02:20:25,676 Gdzie, u licha, jest Manny? Bez przerwy dzwonię. Gdzie on jest? 1639 02:20:25,884 --> 02:20:29,638 Nie wiem, Tony. Wyjechał parę dni temu. 1640 02:20:29,721 --> 02:20:32,766 - Nic nie powiedział. - Wyjechał? Co? Dokąd? 1641 02:20:32,975 --> 02:20:36,812 Kazałem mu się wszystkim, kurwa, zająć! Gdzie on jest, kurwa? 1642 02:20:37,020 --> 02:20:39,106 Ja pierdolę, nikomu nie można już ufać! 1643 02:20:39,314 --> 02:20:42,442 Nie wiem, Tony. Po prostu zniknął. 1644 02:20:42,860 --> 02:20:45,153 - Nic nie powiedział. - Zniknął? 1645 02:20:45,988 --> 02:20:49,324 - U ciebie wszystko w porządku? - Nie w porządku! Jestem wkurzony! 1646 02:20:49,449 --> 02:20:52,578 Kiedy tam wrócę, skopię komuś, kurwa, tyłek! 1647 02:20:52,661 --> 02:20:55,581 - Kiedy wracasz? - Dziś wieczorem! 1648 02:20:55,706 --> 02:20:57,791 Pierdolony lachociąg. 1649 02:20:58,417 --> 02:21:02,588 Tony, dzwoniła twoja mama. Gina wyjechała. 1650 02:21:04,882 --> 02:21:08,093 - Wyjechała? Dokąd? - Musi się z tobą natychmiast zobaczyć. 1651 02:21:08,093 --> 02:21:11,847 Dobra, powiedz jej, że zadzwonię do niej wieczorem. 1652 02:21:12,055 --> 02:21:15,184 Słuchaj, co z Elvie? Dzwoniła? 1653 02:21:15,392 --> 02:21:17,477 - Nie. - Nie? 1654 02:21:17,603 --> 02:21:19,479 Dobra, słuchaj. 1655 02:21:19,563 --> 02:21:24,151 Jeśli zadzwoni, powiedz jej, że ją kocham. Dobra? Powiedz jej to. 1656 02:21:47,925 --> 02:21:51,678 - Manny się odezwał? - Nie. Tylko twoja mama, żebyś wpadł. 1657 02:21:51,803 --> 02:21:55,557 I co pół godziny dzwoni Sosa. Chyba jest wkurzony. 1658 02:21:55,766 --> 02:21:58,560 - Połącz mnie z nim. Dzwoniła Elvie? - Nie. 1659 02:22:01,897 --> 02:22:04,816 Próbuj złapać Manny'ego. Chcę mieć tu tego złamasa. 1660 02:22:04,942 --> 02:22:07,110 - Chcę go tu zaraz! Jasne? - Jasne. 1661 02:22:07,236 --> 02:22:10,447 Dalej. Rusz się, dzwoń do niego! Prędzej. 1662 02:22:25,045 --> 02:22:29,550 Tak? Mamo, wiem. Wiem. 1663 02:22:30,467 --> 02:22:33,095 Mówili mi. 1664 02:22:33,178 --> 02:22:35,180 Dobrze. Przyjadę. 1665 02:22:35,264 --> 02:22:38,100 Przyjadę do ciebie. Tak, przyjadę. 1666 02:22:42,145 --> 02:22:44,147 Przełącz na głośnik. 1667 02:22:54,241 --> 02:22:57,160 Co się stało, Tony? 1668 02:22:57,286 --> 02:23:00,205 - Alex, jak się masz? - Co się stało? 1669 02:23:00,289 --> 02:23:02,791 Mieliśmy kłopoty. 1670 02:23:04,877 --> 02:23:07,504 - Alex? - Tony, co się stało? 1671 02:23:10,841 --> 02:23:13,010 - Mieliśmy mały problem. - Słyszałem. 1672 02:23:13,135 --> 02:23:14,261 Jak mogłeś słyszeć? 1673 02:23:14,386 --> 02:23:16,471 Nasz przyjaciel przemawiał w ONZ-ecie. 1674 02:23:16,555 --> 02:23:19,474 Miał nie przemawiać. 1675 02:23:21,894 --> 02:23:25,230 Ten twój człowiek, Alberto, to gnój. 1676 02:23:25,314 --> 02:23:29,193 Kazałem mu coś zrobić. Kurwa, nie słuchał, więc zerwałem z nim umowę. 1677 02:23:29,276 --> 02:23:32,112 Moi przyjaciele i ja jesteśmy wkurzeni, Tony. 1678 02:23:32,196 --> 02:23:34,198 Wszystko w porządku. To drobnostka. 1679 02:23:34,281 --> 02:23:37,326 Takich jak on jest więcej. Zrobimy to w przyszłym miesiącu. 1680 02:23:37,409 --> 02:23:39,494 Nie, Tony, nie możesz tego zrobić. 1681 02:23:40,120 --> 02:23:43,165 Znaleźli to, co było pod samochodem. 1682 02:23:43,999 --> 02:23:46,710 Nasz znajomy ma teraz pełną ochronę, 1683 02:23:47,002 --> 02:23:50,547 a wokół mnie i moich przyjaciół robi się gorąco. 1684 02:23:51,298 --> 02:23:53,258 Nie będzie następnego razu, 1685 02:23:53,383 --> 02:23:57,012 - ty głupi chujku. Schrzaniłeś! - Uspokój się, kiedy ze mną rozmawiasz. 1686 02:23:57,346 --> 02:24:01,808 Dawno ci mówiłem, ty pierdolona małpo, żebyś mnie nie rżnął! 1687 02:24:01,934 --> 02:24:04,102 Kurwa mać, myślisz, że z kim rozmawiasz? 1688 02:24:04,102 --> 02:24:05,354 Chcesz rżnąć... 1689 02:24:05,479 --> 02:24:08,899 Myślisz, że kim ja jestem, twoim pierdolonym służącym? 1690 02:24:09,858 --> 02:24:13,403 Chcesz wojny? Będziesz miał wojnę, jasne? 1691 02:24:14,530 --> 02:24:16,949 Alex, jesteś tam? Hej! 1692 02:24:17,032 --> 02:24:20,577 Nie ma go tam. Calmate, człowieku. 1693 02:24:21,954 --> 02:24:25,791 Ona ma własne mieszkanie. Nie powiedziała mi, gdzie. 1694 02:24:25,999 --> 02:24:28,502 Kiedyś wieczorem śledziłam ją taksówką. 1695 02:24:28,627 --> 02:24:31,213 Jeździ do takiego domu na Coconut Grove. 1696 02:24:32,256 --> 02:24:34,049 - Skąd bierze pieniądze? - Od ciebie! 1697 02:24:34,132 --> 02:24:37,052 Ty jej dawałeś pieniądze! Widzisz, co się z nią stało? 1698 02:24:37,177 --> 02:24:39,555 - Nie daję jej takich pieniędzy. - Ale dawałeś! 1699 02:24:39,680 --> 02:24:42,808 - Raz dałeś jej tysiąc dolarów. - Była z facetem? 1700 02:24:43,517 --> 02:24:45,602 Nie wiem. 1701 02:24:45,727 --> 02:24:47,896 Na podjeździe stał samochód. 1702 02:24:48,021 --> 02:24:50,524 Jeśli tam pójdę, zabije mnie. Jest taka jak ty. 1703 02:24:50,607 --> 02:24:52,609 Gdzie jest ten dom? 1704 02:24:52,818 --> 02:24:57,072 Citrus Drive czterysta ileś. 1705 02:24:57,197 --> 02:24:59,700 - Czterysta ile? - Chyba czterysta dziewięć. 1706 02:24:59,783 --> 02:25:03,036 Musisz z nią porozmawiać, Antonio. Mnie nie słucha. 1707 02:25:03,120 --> 02:25:06,248 Mówi mi: "Zamknij się, Mira. Pilnuj swoich spraw." 1708 02:25:06,373 --> 02:25:11,044 Tak samo jak ty. Zrobiła się taka, od kiedy wróciłeś. 1709 02:25:11,253 --> 02:25:13,881 - Muszę iść. - Dlaczego musisz wszystkich krzywdzić? 1710 02:25:13,964 --> 02:25:16,049 Dlaczego musisz niszczyć... 1711 02:25:16,049 --> 02:25:18,343 wszystko, co ci stanie na drodze? 1712 02:25:22,431 --> 02:25:24,933 Citrus Drive 409. 1713 02:25:25,225 --> 02:25:28,353 - Tony, nie mogę znaleźć Manny'ego. - Kurwa! 1714 02:25:28,770 --> 02:25:31,607 Dobra, szefie, spróbuję jeszcze raz. 1715 02:26:04,640 --> 02:26:07,893 Zostań tu. Próbuj znaleźć Manny'ego, dobra? 1716 02:28:07,387 --> 02:28:11,975 Pobraliśmy się wczoraj. Chcieliśmy ci zrobić niespodziankę. 1717 02:28:17,689 --> 02:28:19,274 Jezu, Tony. 1718 02:28:19,691 --> 02:28:23,111 Tony, musimy stąd uciekać. Musimy uciekać. 1719 02:28:23,737 --> 02:28:25,405 Bierz Ginę. 1720 02:28:33,539 --> 02:28:35,541 Nie! 1721 02:28:41,380 --> 02:28:44,299 Nie, Gina. Przestań. Nie! 1722 02:28:44,383 --> 02:28:46,051 Boże! 1723 02:28:54,393 --> 02:28:58,146 Tony, nie możemy tu zostać. Musimy jechać. Musimy uciekać. 1724 02:29:37,978 --> 02:29:39,354 Chodź, Gina. 1725 02:29:42,983 --> 02:29:45,194 Chodź. Wszystko będzie dobrze. 1726 02:29:45,277 --> 02:29:47,362 - Masz ją. - Mam. 1727 02:30:15,015 --> 02:30:18,227 Nie! To dom Tony'ego! Puśćcie mnie! 1728 02:31:03,605 --> 02:31:06,525 Daliśmy jej parę tabletek. Nic jej nie będzie, Tony. 1729 02:31:06,608 --> 02:31:08,277 Już się uspokaja, prawda? 1730 02:31:08,402 --> 02:31:11,405 - Dojdzie do siebie. Będzie dobrze. - Prawda. 1731 02:31:14,032 --> 02:31:15,784 Co teraz zrobimy? 1732 02:31:20,289 --> 02:31:21,540 Co zrobimy? 1733 02:31:26,336 --> 02:31:28,005 Zaczniemy wojnę. 1734 02:31:29,256 --> 02:31:31,425 To zrobimy. 1735 02:31:34,970 --> 02:31:38,015 Zjemy tego Sosę na śniadanie! 1736 02:31:40,392 --> 02:31:43,020 Załatwimy chuja. 1737 02:31:48,859 --> 02:31:50,944 Tony, opanuj się. 1738 02:31:58,660 --> 02:32:01,997 W porządku, Ernie. Chodźmy. Zajmiemy się domem. 1739 02:33:12,985 --> 02:33:16,655 Ten skurczybyk cię rozgniecie. 1740 02:33:34,256 --> 02:33:36,967 Rozwalę tych gnoi. 1741 02:33:46,059 --> 02:33:48,770 Trzeba to uporządkować. 1742 02:33:59,698 --> 02:34:03,160 Kurwa! Manny. 1743 02:34:09,917 --> 02:34:12,002 Kurwa, jak ja to zrobiłem? 1744 02:34:16,089 --> 02:34:18,467 Jak ja to, kurwa, zrobiłem, Manny? 1745 02:35:58,901 --> 02:36:00,986 Tego chcesz, Tony? 1746 02:36:12,122 --> 02:36:15,042 Nie możesz znieść, że dotyka mnie inny mężczyzna? 1747 02:36:17,544 --> 02:36:19,421 Chcesz mnie, Tony? 1748 02:36:23,175 --> 02:36:24,635 Co ty gadasz? 1749 02:36:26,303 --> 02:36:27,763 O to chodzi? 1750 02:36:31,642 --> 02:36:32,976 Jestem tu, Tony. 1751 02:36:37,981 --> 02:36:40,192 Jestem tylko twoja, Tony, widzisz? 1752 02:36:42,986 --> 02:36:44,571 Jestem tylko twoja. 1753 02:36:47,282 --> 02:36:49,576 Chodź i weź mnie. 1754 02:36:50,494 --> 02:36:52,371 - Przestań. - Chodź i weź mnie. 1755 02:36:52,496 --> 02:36:53,956 Chodź i weź mnie. 1756 02:36:54,873 --> 02:36:57,709 Zrób to, zanim będzie za późno. 1757 02:37:00,420 --> 02:37:01,547 Chodź, Tony. 1758 02:37:03,757 --> 02:37:04,883 Rżnij mnie. 1759 02:37:08,971 --> 02:37:11,348 Rżnij mnie. Chodź i rżnij mnie. 1760 02:37:28,240 --> 02:37:29,283 Giń! 1761 02:37:43,463 --> 02:37:46,175 Są wszędzie! Uciekaj stąd! 1762 02:38:09,531 --> 02:38:13,702 Zobacz, całą twarz masz brudną. 1763 02:38:31,345 --> 02:38:32,888 Proszę, mów do mnie. 1764 02:38:34,765 --> 02:38:36,433 Nie wściekaj się na mnie. 1765 02:38:36,558 --> 02:38:39,895 Proszę, Gina. 1766 02:38:41,647 --> 02:38:45,317 Kocham Manny'ego, wiesz? 1767 02:38:45,609 --> 02:38:46,860 Kocham go. 1768 02:38:48,946 --> 02:38:51,448 I ciebie też kocham, wiesz? 1769 02:39:18,141 --> 02:39:19,518 Uśmiechnij się do mnie. 1770 02:39:19,601 --> 02:39:23,897 Idą ze wszystkich stron! Tony, otwórz! Otwórz, kurwa, drzwi! 1771 02:39:25,440 --> 02:39:27,526 Proszę, Tony! 1772 02:39:27,526 --> 02:39:29,611 Wpuść mnie, szefie! Proszę! 1773 02:39:29,820 --> 02:39:31,822 Tony, otwórz, kurwa, drzwi! 1774 02:39:53,719 --> 02:39:58,807 Zaczekaj tu, dobrze? Będę przy tobie. Zaraz wrócę. 1775 02:40:02,769 --> 02:40:04,646 Czekaj na mnie. Zaraz wracam. 1776 02:40:08,609 --> 02:40:11,028 Dobra, Sosa. Chcesz wojny, kurwa? 1777 02:40:14,656 --> 02:40:16,950 Walczysz z najlepszym! 1778 02:40:21,955 --> 02:40:23,749 Kurwa, chcesz wojny? 1779 02:40:25,501 --> 02:40:26,877 Karaluchy. 1780 02:40:30,631 --> 02:40:33,425 Chcecie się pobawić? Dobra, pobawię się z wami. 1781 02:40:38,222 --> 02:40:39,806 Chcecie grać ostro? 1782 02:40:41,350 --> 02:40:43,435 Pozdrówcie mojego przyjaciela! 1783 02:40:46,772 --> 02:40:48,440 Chcecie grać ostro? 1784 02:40:49,608 --> 02:40:52,402 Macie! Podobało się wam? 1785 02:40:54,279 --> 02:40:55,656 Chcecie jeszcze? 1786 02:41:02,621 --> 02:41:03,872 Dziwki! 1787 02:41:05,332 --> 02:41:06,375 Tchórze! 1788 02:41:54,047 --> 02:41:55,591 Chcecie wojny, kurwa? 1789 02:42:12,399 --> 02:42:14,151 Dalej! 1790 02:42:15,611 --> 02:42:16,653 Gińcie! 1791 02:42:19,364 --> 02:42:21,575 Jak wam się to podoba? 1792 02:42:22,284 --> 02:42:24,286 Pierdoleni maricón! 1793 02:42:26,663 --> 02:42:28,457 Myślicie, że mnie dostaniecie? 1794 02:42:28,540 --> 02:42:30,751 Musicie mieć pierdoloną armię, żeby mnie dostać! 1795 02:42:30,834 --> 02:42:35,214 Słyszycie? Chodźcie! Zabiorę was do jebanego piekła! 1796 02:42:41,053 --> 02:42:44,181 Wiecie, z kim walczycie? Jestem Tony Montana! 1797 02:42:45,140 --> 02:42:47,726 Walczycie ze mną, walczycie z najlepszym! 1798 02:42:51,897 --> 02:42:53,565 Ciągle stoję. 1799 02:42:57,861 --> 02:43:00,364 Chodźcie! Łykam wasze pierdolone kule! 1800 02:43:01,907 --> 02:43:03,784 Chodźcie! Łykam wasze pierdolone kule! 1801 02:43:03,909 --> 02:43:08,163 Myślicie, że zabijecie mnie kulami? Łykam wasze kule! Chodźcie! 1802 02:43:29,560 --> 02:43:34,648 ŚWIAT JEST TWÓJ 1803 02:44:09,683 --> 02:44:20,444 Ten film dedykowany jest HOWARDOWI HAWKSOWI i BENOWI HECHTOWI