1 00:00:06,631 --> 00:00:07,799 ELEKTROWNIA ATOMOWA 2 00:00:11,219 --> 00:00:12,512 SZKOŁA PODSTAWOWA 3 00:00:14,931 --> 00:00:18,268 SMOŁA TO NIE ZABAWKA 4 00:00:25,275 --> 00:00:26,860 UWAGA 5 00:00:26,943 --> 00:00:28,778 MIESIĘCZNIK MAMY PŁATKI KRUSTY'EGO 6 00:01:22,874 --> 00:01:24,876 Od nazwiska którego niemieckiego przywódcy 7 00:01:24,959 --> 00:01:27,087 pochodzi nazwa stolicy Dakoty Północnej? 8 00:01:27,170 --> 00:01:28,922 - Hitlera! - Dakoty Północnej? 9 00:01:29,005 --> 00:01:30,173 - Bismarcka. - Bismarcka. 10 00:01:30,298 --> 00:01:31,341 Hitlera? 11 00:01:31,424 --> 00:01:33,218 Nadal jestem lepszy od ciebie. 12 00:01:33,301 --> 00:01:37,764 Włosi mają we fladze kolor czerwony, biały i jaki jeszcze? 13 00:01:37,847 --> 00:01:39,474 - Niebieski! Pomarańczowy! - Żółty! Czarny! 14 00:01:39,557 --> 00:01:40,642 Czarny! Zielony! 15 00:01:40,725 --> 00:01:42,936 - Zielony. - Miałem rację! 16 00:01:43,019 --> 00:01:45,939 Wrócimy do Nastoletnich Mądrali 17 00:01:46,022 --> 00:01:47,482 tuż po krótkiej przerwie. 18 00:01:47,982 --> 00:01:51,236 Myślałem, że utrata włosów jest nieuchronna, jak przypływy i odpływy. 19 00:01:51,319 --> 00:01:53,488 Ale odkryłem Dimoxinil, 20 00:01:53,655 --> 00:01:56,074 ogromny przełom w procesie odrastania włosów. 21 00:01:56,324 --> 00:01:57,492 Ogromny przełom? 22 00:01:57,575 --> 00:01:59,035 Dokonano ogromnego przełomu? 23 00:01:59,119 --> 00:02:01,204 Dimoxinil sprawił, 24 00:02:01,329 --> 00:02:04,082 że teraz mogę mieć tyle włosów, ile chcę. 25 00:02:04,165 --> 00:02:06,835 Nadszedł ten dzień. 26 00:02:06,918 --> 00:02:09,337 By otrzymać darmową ulotkę, wyślij pięć dolarów na adres 27 00:02:09,420 --> 00:02:10,922 Galeria Włosowa 485, Włochy, Utah. 28 00:02:11,005 --> 00:02:13,424 Włosy, włosy. 29 00:02:13,758 --> 00:02:15,844 Takie jak u innych. 30 00:02:17,220 --> 00:02:18,972 POGROMCA ŁYSINY 31 00:02:19,973 --> 00:02:22,851 Niektóre kobiety uważają, że łysi mężczyźni są bardzo męscy. 32 00:02:23,059 --> 00:02:24,352 Marge, nie słyszałaś? 33 00:02:24,435 --> 00:02:26,187 To ogromny przełom, 34 00:02:26,312 --> 00:02:28,982 a nie jakaś tanizna i podróby. 35 00:02:29,065 --> 00:02:30,400 CZŁOWIEK GORYL 36 00:02:32,235 --> 00:02:33,820 KLINIKA WŁOSÓW 37 00:02:33,903 --> 00:02:37,490 Oto pełny zestaw Dimoxinilu. 38 00:02:37,615 --> 00:02:40,118 Półroczny zapas leku, 39 00:02:40,201 --> 00:02:41,452 buty grawitacyjne, 40 00:02:41,536 --> 00:02:42,829 masażer do głowy, 41 00:02:43,037 --> 00:02:44,330 i koszulka. 42 00:02:44,414 --> 00:02:45,999 Świetnie. Ile? 43 00:02:46,082 --> 00:02:47,208 Tysiąc dolarów. 44 00:02:47,333 --> 00:02:48,710 Tysiąc dolców?! 45 00:02:48,793 --> 00:02:50,461 Nie mam tyle. 46 00:02:50,545 --> 00:02:54,632 Mamy produkt, który zmieści się w pańskim budżecie. 47 00:02:54,716 --> 00:02:55,967 Jednak mogę zapewnić, 48 00:02:56,050 --> 00:02:57,760 że jakikolwiek odrost włosów 49 00:02:57,844 --> 00:02:59,554 będzie czystym przypadkiem. 50 00:02:59,637 --> 00:03:01,723 Tysiąc dolców… 51 00:03:01,806 --> 00:03:03,224 Co za zdzierstwo, 52 00:03:03,433 --> 00:03:05,268 chamstwo, złodziejstwo… 53 00:03:06,853 --> 00:03:08,479 Nie ma mowy! 54 00:03:08,563 --> 00:03:10,023 Wsadź to sobie. 55 00:03:11,357 --> 00:03:14,277 No i mówię mu: „Nie ma mowy!”. 56 00:03:14,360 --> 00:03:15,737 „Wsadź to sobie!” 57 00:03:15,820 --> 00:03:18,781 - No i wyszedłem. - Ale mu dogadałeś. 58 00:03:18,865 --> 00:03:22,785 Skończył mi się sos tatarski. To ma być porcja? 59 00:03:22,911 --> 00:03:25,496 Lenny, jesz jeszcze swój sos? 60 00:03:25,580 --> 00:03:28,458 - Suche paluszki rybne. Lipa. - Nie marudź, łysolu. 61 00:03:28,666 --> 00:03:32,003 Gdybym miał włosy, to byś do mnie tak nie mówił. 62 00:03:32,337 --> 00:03:34,923 Homer, nie bądź durniem. 63 00:03:35,006 --> 00:03:36,925 Pokombinuj z formularzami z ubezpieczalni. 64 00:03:37,008 --> 00:03:38,635 Niech firma pokryje koszty. 65 00:03:38,718 --> 00:03:39,928 Ale to tysiąc dolców. 66 00:03:40,053 --> 00:03:44,057 - Burns by się wkurzył. - Tysiąc dolców! No i co z tego? 67 00:03:44,140 --> 00:03:46,559 Dla niego to drobniaki. 68 00:03:46,684 --> 00:03:49,312 Poza tym co tydzień płacisz składki na ubezpieczenie. 69 00:03:49,395 --> 00:03:50,855 Coś w ogóle z tego masz? 70 00:03:50,939 --> 00:03:52,899 Nic. Oprócz gazetki. 71 00:03:52,982 --> 00:03:54,859 Właśnie. Dlaczego ty nie masz z tego nic, 72 00:03:54,943 --> 00:03:57,737 a facet, który straci palec, dostaje kupę forsy? 73 00:03:57,987 --> 00:03:59,280 Masz rację. 74 00:04:00,240 --> 00:04:04,577 Chciałbym, żeby ubezpieczenie pokryło koszty Dimoxinilu. 75 00:04:04,702 --> 00:04:07,330 Słuchaj pan, nie wiem, kto pana do tego namówił, 76 00:04:07,413 --> 00:04:09,624 ale żadne ubezpieczenie w tym stanie 77 00:04:09,749 --> 00:04:11,876 nie pokryje czegoś takiego jak Dimoxinil. 78 00:04:15,463 --> 00:04:18,174 Spotkajmy się na zapleczu za 15 minut. 79 00:04:18,466 --> 00:04:19,926 Przyjdź sam. 80 00:04:41,531 --> 00:04:44,325 Drogi Boże, pomóż łysemu. Amen. 81 00:05:07,557 --> 00:05:08,850 Mam włosy. 82 00:05:09,142 --> 00:05:10,601 Mam włosy! 83 00:05:14,272 --> 00:05:15,898 Patrzcie! 84 00:05:15,982 --> 00:05:17,817 Dzień dobry, Springfield. 85 00:05:17,900 --> 00:05:19,902 Dzień dobry, państwo Winfield! 86 00:05:19,986 --> 00:05:22,572 Idź do fryzjera, hipisie! 87 00:05:23,114 --> 00:05:25,283 Dzień dobry, Tawerno Moe! 88 00:05:25,366 --> 00:05:27,201 To prezydent. 89 00:05:27,285 --> 00:05:28,619 Dzień dobry, wszystkim! 90 00:05:28,703 --> 00:05:30,413 Dzień dobry. 91 00:05:31,414 --> 00:05:34,542 Dzień dobry, wszystkim! Dzień dobry, Springfield! 92 00:05:36,252 --> 00:05:37,795 Dimoxinil! 93 00:06:00,068 --> 00:06:01,652 SALON FRYZJERSKI 94 00:06:03,404 --> 00:06:05,615 Homer Simpson. 95 00:06:05,698 --> 00:06:07,867 Nie widziałem cię od 20 lat. 96 00:06:08,076 --> 00:06:10,078 Nie masz już baczków. 97 00:06:11,120 --> 00:06:12,663 To, co zawsze. 98 00:06:13,373 --> 00:06:14,957 Jest zadowolony z pracy 99 00:06:15,041 --> 00:06:17,126 i, tak między nami dziewczynami, 100 00:06:17,210 --> 00:06:20,046 od dawna nie był taki rozbuchany. 101 00:06:20,129 --> 00:06:21,964 Nie chcę o tym myśleć. 102 00:06:22,048 --> 00:06:24,384 Tatuś wrócił, cukiereczku. 103 00:06:28,262 --> 00:06:29,764 Chodź do mnie. 104 00:06:30,264 --> 00:06:33,059 Homie, moje siostry tu są. 105 00:06:33,434 --> 00:06:35,895 Kolacja z trzema pięknymi kobietami. 106 00:06:36,020 --> 00:06:37,355 Chyba jestem w niebie. 107 00:06:37,438 --> 00:06:39,899 To jest Homer? Ojej. 108 00:06:39,982 --> 00:06:41,484 Patty, nie śliń się. 109 00:06:41,651 --> 00:06:42,860 I kto to mówi? 110 00:06:42,985 --> 00:06:44,695 ELEKTROWNIA ATOMOWA 111 00:06:48,157 --> 00:06:50,993 Wyglądasz jakoś inaczej. Zgubiłeś kilka kilo? 112 00:06:51,077 --> 00:06:53,121 Chyba się opaliłeś. 113 00:06:53,204 --> 00:06:55,123 Już wiem. To pewnie ten nowy krawat. 114 00:06:56,165 --> 00:07:00,628 Debile, banda żałosnych kretynów, która mnie okrada. 115 00:07:00,711 --> 00:07:03,381 To bez sensu. Żaden z tych idiotów nie zasługuje na awans. 116 00:07:03,464 --> 00:07:05,049 Taka jest umowa ze związkami zawodowymi. 117 00:07:05,133 --> 00:07:07,510 Jeden awans na rok. 118 00:07:07,593 --> 00:07:08,678 Zaraz! 119 00:07:08,761 --> 00:07:10,471 Kim jest ten ambitny młodzieniec? 120 00:07:10,555 --> 00:07:12,640 Wygląda trochę jak Homer Simpson, 121 00:07:12,723 --> 00:07:16,310 - tylko bardziej…energiczny i obrotny. - Simpson, tak? 122 00:07:17,311 --> 00:07:20,565 Kawałek gliny, który mogę uformować na swoje podobieństwo. 123 00:07:20,773 --> 00:07:22,900 To nasz nowy młodszy kierownik. 124 00:07:23,317 --> 00:07:24,861 Przyprowadź go! 125 00:07:24,944 --> 00:07:26,612 Uwaga! Homer Simpson. 126 00:07:26,696 --> 00:07:29,657 Zostałeś awansowany. Jesteś teraz kierownikiem. 127 00:07:29,740 --> 00:07:31,951 Masz trzy minuty, żeby się pożegnać, 128 00:07:32,034 --> 00:07:35,663 potem zgłoś się do pokoju 503 po przydział na lepsze życie. 129 00:07:41,627 --> 00:07:44,213 Pani życiorys wygląda w porządku. Oprócz pisania 130 00:07:44,380 --> 00:07:46,382 posiada pani jeszcze jakieś umiejętności? 131 00:07:46,466 --> 00:07:48,468 Świetnie masuję plecy. 132 00:07:48,551 --> 00:07:49,719 Pokażę panu. 133 00:07:49,969 --> 00:07:51,220 Nie, nie. Nie trzeba. 134 00:07:51,304 --> 00:07:52,638 Dziękuję. Do widzenia. 135 00:07:54,557 --> 00:07:56,058 - Halo? - Cześć, Homie. 136 00:07:56,142 --> 00:07:57,685 Jak tam mój kierownik? 137 00:07:57,768 --> 00:08:00,396 Marge, wszystkie kandydatki na sekretarkę 138 00:08:00,521 --> 00:08:02,023 stroją do mnie minki. 139 00:08:02,982 --> 00:08:04,484 Dzień dobry, panie Simpson. 140 00:08:04,859 --> 00:08:06,027 Jestem Karl. 141 00:08:06,110 --> 00:08:07,737 Głos ma miły. Zatrudnij go. 142 00:08:07,820 --> 00:08:09,530 - Oddzwonię, Marge. - Simpson. 143 00:08:09,614 --> 00:08:11,741 Spotkanie w konferencyjnej, jutro o 14. 144 00:08:11,991 --> 00:08:13,993 Masz siedzieć i się nie odzywać, jasne? 145 00:08:14,118 --> 00:08:15,244 Tak, panie Smithers. 146 00:08:15,328 --> 00:08:17,079 Myśli, że jest taki ważny. 147 00:08:17,163 --> 00:08:18,289 Nie powinieneś tu być. 148 00:08:19,123 --> 00:08:21,709 Nie powinieneś tu być. 149 00:08:21,792 --> 00:08:23,252 Jesteś oszustem i pozerem. 150 00:08:23,336 --> 00:08:25,671 To tylko kwestia czasu, zanim to odkryją. 151 00:08:25,755 --> 00:08:27,590 - Kto ci powiedział? - Ty. 152 00:08:27,673 --> 00:08:29,675 Pan mi to powiedział. Garbisz się, 153 00:08:29,759 --> 00:08:32,762 mówisz z pochyloną głową 154 00:08:32,845 --> 00:08:35,515 i jeszcze ten poliestrowy garnitur. 155 00:08:35,598 --> 00:08:37,725 Niech pan powie: 156 00:08:37,808 --> 00:08:39,393 „Zasługuję na to”. 157 00:08:39,477 --> 00:08:40,853 „Kocham to”. 158 00:08:40,937 --> 00:08:43,022 „Jestem cudem natury”. 159 00:08:43,105 --> 00:08:44,273 No dalej. 160 00:08:44,357 --> 00:08:45,691 Zaufaj mi, Homer. 161 00:08:46,859 --> 00:08:48,319 Śmiało, powiedz to! 162 00:08:48,402 --> 00:08:49,612 Zasługuję na to. 163 00:08:49,695 --> 00:08:51,113 - Głośniej! - Zasługuję na to! 164 00:08:51,197 --> 00:08:54,867 - Krzycz! - Jestem cudem natury! 165 00:08:54,951 --> 00:08:57,119 Trzy tygodnie urlopu i zwrot kosztów przeprowadzki. 166 00:08:57,203 --> 00:08:58,496 Masz to jak w banku! 167 00:08:58,579 --> 00:09:00,373 Idziemy na zakupy! 168 00:09:02,708 --> 00:09:04,627 ROYAL MAJESTY DLA OTYŁYCH LUB BARDZO WYSOKICH 169 00:09:06,170 --> 00:09:07,588 Ładny. 170 00:09:07,713 --> 00:09:08,714 DWA GARNITURY ZA 99 $ 171 00:09:08,798 --> 00:09:11,509 Garnitur ma sprawiać, że mężczyzna poczuje się jak książę. 172 00:09:11,592 --> 00:09:14,720 Powinien krzyczeć: „Oto ja!”. 173 00:09:14,804 --> 00:09:16,347 „Nie oceniaj. Kochaj mnie”. 174 00:09:16,430 --> 00:09:18,182 Czy któryś z nich tak robi? 175 00:09:18,266 --> 00:09:19,350 Nie. 176 00:09:21,018 --> 00:09:22,687 Podoba mi się to. 177 00:09:22,770 --> 00:09:25,398 Nie. Proszę stanąć normalnie, panie Simpson. 178 00:09:25,606 --> 00:09:27,233 Swobodnie. 179 00:09:28,317 --> 00:09:30,319 Ukryj to. 180 00:09:35,741 --> 00:09:37,618 Mama i tata znowu się całują. 181 00:09:37,702 --> 00:09:39,161 Lecę. Nie mogę się spóźnić! 182 00:09:39,245 --> 00:09:41,080 Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. 183 00:09:41,163 --> 00:09:43,874 Co? Nasza rocznica? Na pewno? 184 00:09:43,958 --> 00:09:45,459 Nie martw się, Homie. 185 00:09:45,543 --> 00:09:47,753 W tym roku masz wymówkę na to, że zapomniałeś. 186 00:09:47,837 --> 00:09:49,088 Nowa praca i… 187 00:09:49,171 --> 00:09:51,090 Wszystkiego najlepszego, pani Simpson! 188 00:09:51,173 --> 00:09:53,884 Jesteś taka piękna 189 00:09:54,051 --> 00:09:57,013 Dla mnie 190 00:09:57,471 --> 00:10:00,141 Jesteś taka piękna 191 00:10:00,349 --> 00:10:01,601 Dla mnie 192 00:10:01,684 --> 00:10:02,977 Nie rozumiesz? 193 00:10:04,270 --> 00:10:05,271 Halo? 194 00:10:05,354 --> 00:10:07,690 Panie Simpson, tu Karl. 195 00:10:07,815 --> 00:10:10,568 Rozumiem, że wszystko dotarło na czas. 196 00:10:10,651 --> 00:10:12,403 - Wspaniale. - To twoja sprawka? 197 00:10:12,486 --> 00:10:14,905 Tak. Mam nadzieję, że nie przesadziłem. 198 00:10:14,989 --> 00:10:17,450 Jesteś taka piękna 199 00:10:18,159 --> 00:10:20,995 Dla mnie 200 00:10:21,120 --> 00:10:23,039 Kocham cię, Homer! 201 00:10:23,122 --> 00:10:26,208 Kocham cię, Karl…Marge. 202 00:10:26,292 --> 00:10:27,293 Zaczynajmy, Smithers. 203 00:10:27,376 --> 00:10:30,254 Pierwsza sprawa to niska wydajność 204 00:10:30,338 --> 00:10:32,256 i rekordowo wysoka ilość wypadków w pracy. 205 00:10:32,381 --> 00:10:34,425 Jakieś sugestie? 206 00:10:34,508 --> 00:10:36,510 Kilka zwolnień i idioci się ogarną. 207 00:10:36,594 --> 00:10:38,304 Możemy dodać kofeiny do wody. 208 00:10:38,387 --> 00:10:40,056 To moje pomysły! 209 00:10:40,139 --> 00:10:42,183 Bezmyślnie powtarzacie to samo! 210 00:10:42,266 --> 00:10:44,769 Dlatego awansowałem kogoś, kto jest blisko z pracownikami. 211 00:10:44,852 --> 00:10:46,729 - Ty. - Miał pan na myśli jego. 212 00:10:46,812 --> 00:10:49,857 No to ty. Jak można polepszyć sytuację? 213 00:10:49,940 --> 00:10:52,610 No to…po pierwsze, 214 00:10:52,693 --> 00:10:54,362 w każdy wtorek mamy pewien problem, 215 00:10:54,445 --> 00:10:56,280 kiedy są podawane paluszki rybne. 216 00:10:56,364 --> 00:10:58,574 Paluszki rybne? O czym ty, do licha, mówisz? 217 00:10:58,658 --> 00:11:00,076 Najpierw ucina się rybie głowę, 218 00:11:00,159 --> 00:11:02,411 potem wszystko miele, formuje paluszki, dodaje panierkę… 219 00:11:02,495 --> 00:11:04,163 Wiem, czym są paluszki rybne! 220 00:11:04,246 --> 00:11:05,623 Do rzeczy! 221 00:11:05,706 --> 00:11:08,125 Dostajemy tylko taką malutką, 222 00:11:08,209 --> 00:11:10,544 tycią porcję sosu tatarskiego i zawsze mi nie wystarczało. 223 00:11:10,628 --> 00:11:13,214 - Marnujesz nasz czas. - Zamknij się, Smithers. 224 00:11:13,297 --> 00:11:14,590 Nie widzisz? 225 00:11:14,674 --> 00:11:16,592 Szczęśliwy pracownik to sumienny pracownik. 226 00:11:16,676 --> 00:11:18,386 Sos tatarski za trzy centy 227 00:11:18,469 --> 00:11:20,596 pomoże nam zaoszczędzić tysiące godzin. 228 00:11:20,680 --> 00:11:22,932 Podobasz mi się, Simpson. 229 00:11:23,349 --> 00:11:26,686 Dajmy tym głupcom ich sos tatarski. 230 00:11:27,687 --> 00:11:29,980 Sos tatarski dla wszystkich, smacznego! 231 00:11:30,064 --> 00:11:32,441 Podajcie talerze. Nie pchajcie się. 232 00:11:32,525 --> 00:11:34,026 Starczy dla wszystkich! 233 00:11:34,652 --> 00:11:36,862 REKORDOWO NISKA LICZBA WYPADKÓW 234 00:11:36,946 --> 00:11:37,822 Wspaniale. 235 00:11:38,155 --> 00:11:41,534 Kto by pomyślał, że reforma Simpsona 236 00:11:41,617 --> 00:11:42,827 tak szybko się zwróci? 237 00:11:42,993 --> 00:11:45,621 Ilość wypadków spadła, 238 00:11:45,705 --> 00:11:48,374 bo to Simpson je powodował albo był o nie podejrzewany. 239 00:11:48,457 --> 00:11:51,961 Ponadto mamy taką wydajność jak wtedy, gdy Simpson był na urlopie. 240 00:11:52,044 --> 00:11:54,171 Mój drogi, zmęczony Smithers… 241 00:11:54,964 --> 00:11:56,465 Czyżbym wyczuwał nutkę zazdrości? 242 00:11:58,092 --> 00:11:59,427 Nadszedł czas… 243 00:11:59,760 --> 00:12:01,095 Daj Simpsonowi… 244 00:12:01,554 --> 00:12:02,805 klucz. 245 00:12:03,180 --> 00:12:06,475 Panie Simpson, niech pan nie siada na tym brudnym sedesie. 246 00:12:06,559 --> 00:12:08,060 Dali panu… 247 00:12:08,144 --> 00:12:09,645 klucz. 248 00:12:10,312 --> 00:12:11,897 Klucz? 249 00:12:11,981 --> 00:12:13,441 - Dostał klucz. - Kto? 250 00:12:14,942 --> 00:12:15,818 TOALETA KIEROWNIKÓW 251 00:12:30,124 --> 00:12:33,961 Wspaniałe. Absolutnie wspaniałe. 252 00:12:37,047 --> 00:12:38,799 Oglądałem wczoraj telewizję 253 00:12:38,883 --> 00:12:40,760 i trafiłem na ciekawy dokument 254 00:12:40,885 --> 00:12:42,428 o Rommelu, Lisie Pustyni. 255 00:12:42,511 --> 00:12:44,764 To był facet, który potrafił wszystko załatwić. 256 00:12:44,847 --> 00:12:46,140 Proszę ręcznik, Simpson. 257 00:12:46,265 --> 00:12:48,309 - Pan pozwoli. - Powiedziałem Simpson. 258 00:12:49,643 --> 00:12:51,145 Oczywiście, panie Burns. 259 00:12:51,687 --> 00:12:53,063 Świetnie. 260 00:12:53,147 --> 00:12:55,983 - Chodź ze mną. - Oczywiście. 261 00:13:15,628 --> 00:13:17,755 POUFNE 262 00:13:31,977 --> 00:13:33,896 Mam cię, Simpson. 263 00:13:39,735 --> 00:13:43,489 Homer, wydajesz pieniądze na produkty do pielęgnacji włosów i nowe ubrania, 264 00:13:43,656 --> 00:13:45,825 ale nie odkładasz nic na czarną godzinę. 265 00:13:45,908 --> 00:13:48,536 Czarną godzinę? Taka nie nastąpi, Marge. 266 00:13:48,619 --> 00:13:51,121 Życie Simpsonów jest kolorowe. 267 00:13:51,205 --> 00:13:53,082 A co by chciała moja córcia? 268 00:13:53,165 --> 00:13:55,960 Brak huśtawek nastroju i stabilizację życiową. 269 00:13:56,794 --> 00:13:57,837 To może kucyka? 270 00:13:59,088 --> 00:14:00,089 WSTĘP ZABRONIONY 271 00:14:00,172 --> 00:14:01,465 Chcę, żeby cała kadra 272 00:14:01,549 --> 00:14:03,425 miała takie pomysły jak ty, Simpson. 273 00:14:03,509 --> 00:14:05,511 Wygłosisz przemowę. Powiesz co i jak. 274 00:14:05,594 --> 00:14:06,720 Jasne. A co mi tam. 275 00:14:06,804 --> 00:14:09,223 Wspaniale. Do roboty, Simpson. 276 00:14:12,810 --> 00:14:14,895 Mam przykry obowiązek zgłosić, 277 00:14:14,979 --> 00:14:16,605 że jeden z pańskich kierowników 278 00:14:16,689 --> 00:14:18,774 wyłudził z firmowego ubezpieczenia 1000 $. 279 00:14:18,899 --> 00:14:21,068 Co? Niech go diabli! 280 00:14:21,443 --> 00:14:24,613 Chciałem sobie kupić drapaczkę z kości słoniowej. 281 00:14:24,697 --> 00:14:25,823 Jak to zrobił? 282 00:14:25,948 --> 00:14:27,741 Obciążył nas kosztami za Dimoxinil. 283 00:14:27,825 --> 00:14:28,951 To lek na porost włosów. 284 00:14:29,034 --> 00:14:30,953 Dziękuję bardzo, naukowcu. 285 00:14:31,036 --> 00:14:32,788 Wiem, co to jest. 286 00:14:32,872 --> 00:14:35,708 Daj nauczkę temu chuliganowi. 287 00:14:35,791 --> 00:14:37,376 Z przyjemnością. 288 00:14:38,168 --> 00:14:40,671 Karl, pomóż mi. Pan Burns chce, 289 00:14:40,754 --> 00:14:42,715 żebym wygłosił mowę do kierowników i… 290 00:14:42,840 --> 00:14:44,174 Czego chcesz? 291 00:14:44,258 --> 00:14:45,342 Pomyślałem, że wpadnę 292 00:14:45,426 --> 00:14:47,303 - i powiem ci, że jesteś zwolniony. - Co? 293 00:14:47,386 --> 00:14:50,180 Nie lubimy tu oszustów ubezpieczeniowych, 294 00:14:50,264 --> 00:14:51,557 którzy naciągają firmę na 1000 $. 295 00:14:51,640 --> 00:14:53,350 Do południa masz zniknąć, Simpson. 296 00:14:54,393 --> 00:14:55,519 Chwileczkę, panie Smithers. 297 00:14:55,644 --> 00:14:58,439 Homer Simpson jest niewinny. Ja to zrobiłem. 298 00:14:58,606 --> 00:15:00,190 - Tak? - O czym ty mówisz? 299 00:15:00,274 --> 00:15:03,027 Pan Simpson o niczym nie wiedział. 300 00:15:03,152 --> 00:15:04,778 Biorę za to pełną odpowiedzialność. 301 00:15:04,862 --> 00:15:06,739 Czyżby? 302 00:15:07,072 --> 00:15:09,992 W takim razie… ty jesteś zwolniony. Kimkolwiek jesteś. 303 00:15:10,075 --> 00:15:11,827 Oto 1000 $. 304 00:15:13,287 --> 00:15:15,539 Co cię obchodzi jego łysina? 305 00:15:15,623 --> 00:15:18,292 Miałem swoje powody. 306 00:15:19,585 --> 00:15:22,588 Karl, uratowałeś mnie. Dlaczego? 307 00:15:22,755 --> 00:15:25,925 Zrobiłem coś niezwykłego? 308 00:15:26,008 --> 00:15:29,094 Nie. Zrobiłem to, do czego zostałem stworzony. 309 00:15:29,178 --> 00:15:31,013 To, co zrobiłby każdy żołnierz, 310 00:15:31,096 --> 00:15:33,641 gdyby koło jego dowódcy upadł granat. 311 00:15:33,807 --> 00:15:38,312 Rzuciłem się na niego i osłoniłem własnym ciałem. 312 00:15:38,395 --> 00:15:40,064 Dziękuję, Karl. 313 00:15:40,648 --> 00:15:42,650 Nie wiem, co powiedzieć. 314 00:15:42,733 --> 00:15:44,401 Proszę mnie odprowadzić do samochodu. 315 00:15:46,278 --> 00:15:47,696 Do widzenia, Karl. 316 00:15:47,947 --> 00:15:49,406 Będę za tobą tęsknił. 317 00:15:49,490 --> 00:15:51,033 Do widzenia, panie Simpson. 318 00:15:55,579 --> 00:15:58,415 Zabrał pan parasol? 319 00:15:58,582 --> 00:16:00,000 Nie. 320 00:16:00,167 --> 00:16:01,251 Proszę. 321 00:16:10,970 --> 00:16:12,972 Jesteś skończony. Całkowicie zrujnowany. 322 00:16:13,097 --> 00:16:15,766 Nie masz już Karla. Nie ma go, ale masz włosy. 323 00:16:15,849 --> 00:16:17,434 No właśnie. Tylko włosy się liczą. 324 00:16:17,518 --> 00:16:18,686 Jeszcze to przemówienie. 325 00:16:30,823 --> 00:16:33,200 Co tam, lamusy? 326 00:16:33,409 --> 00:16:35,577 - Niemożliwe. - Pewnie sztuczne. 327 00:16:36,996 --> 00:16:39,707 Najprawdziwsze. 328 00:16:44,294 --> 00:16:45,963 Bart! Co ty wyprawiasz? 329 00:16:48,257 --> 00:16:49,550 Ty mały… 330 00:16:55,139 --> 00:16:56,473 Zabiję cię! 331 00:16:56,640 --> 00:16:58,308 Kocham cię, tato. 332 00:16:58,392 --> 00:17:01,395 Podła sztuczka. 333 00:17:01,937 --> 00:17:05,149 Nie zabiję cię, ale powiem ci trzy rzeczy, 334 00:17:05,232 --> 00:17:07,401 które będą cię prześladować do końca życia. 335 00:17:07,484 --> 00:17:09,069 Zrujnowałeś ojca. 336 00:17:09,153 --> 00:17:10,779 Unieszczęśliwiłeś rodzinę, 337 00:17:10,863 --> 00:17:12,990 a łysienie jest dziedziczne. 338 00:17:13,198 --> 00:17:14,074 Tak? 339 00:17:19,872 --> 00:17:22,499 Może zadzwoń do apteki i… 340 00:17:22,583 --> 00:17:25,252 Nie mam 1000 dolców! Ale ty masz, prawda Marge? 341 00:17:25,335 --> 00:17:27,713 Musisz mieć. Pewnie odkładałaś, prawda? 342 00:17:27,796 --> 00:17:30,382 Oszczędzałaś na czarną godzinę, tak mówiłaś, co nie? 343 00:17:33,927 --> 00:17:36,472 Tata nie znosi tego zbyt dobrze. 344 00:17:48,025 --> 00:17:51,403 Przykro mi. 345 00:17:52,988 --> 00:17:55,407 Za pięć minut masz przemówienie. 346 00:17:55,491 --> 00:17:57,451 Chyba się nie powiesisz, prawda? 347 00:18:01,330 --> 00:18:02,498 PAN SIMPSON 348 00:18:02,581 --> 00:18:04,458 „Panie Simpson! 349 00:18:04,541 --> 00:18:06,543 Pozwoliłem sobie przygotować pańskie przemówienie 350 00:18:06,627 --> 00:18:08,796 na ponumerowanych kartkach. 351 00:18:08,879 --> 00:18:10,714 Wszystkie trudne słowa zapisałem… 352 00:18:10,798 --> 00:18:12,466 fo-ne-tycz-nie. 353 00:18:12,549 --> 00:18:14,259 Niech Bóg pana błogosławi. 354 00:18:14,343 --> 00:18:18,180 Jest pan wyjątkową osobą. 355 00:18:18,263 --> 00:18:20,557 Pański wierny sługa, 356 00:18:20,682 --> 00:18:21,850 Karl”. 357 00:18:21,934 --> 00:18:23,811 - Powodzenia. - Karl. 358 00:18:23,977 --> 00:18:26,188 Więc to nie był tylko głos w mojej głowie. 359 00:18:26,313 --> 00:18:27,606 Co ty tu robisz? 360 00:18:27,689 --> 00:18:30,192 Przyszedłem się pożegnać z sekretarkami. 361 00:18:30,275 --> 00:18:32,569 Dzięki za przemówienie, 362 00:18:32,653 --> 00:18:34,780 ale nie mogę go wygłosić. Popatrz na mnie. 363 00:18:34,947 --> 00:18:37,658 - Niczego pana nie nauczyłem? - To znaczy? 364 00:18:37,783 --> 00:18:40,452 Nie rozumie pan? Sos tatarski, klucz do łazienki, 365 00:18:40,536 --> 00:18:42,329 wycieranie rąk szefowi. 366 00:18:42,412 --> 00:18:44,623 To pańska zasługa, a nie włosów. 367 00:18:44,706 --> 00:18:47,626 Udało się, bo uwierzył pan w siebie. 368 00:18:47,709 --> 00:18:49,378 Ale już nie wierzę. Jestem durniem. 369 00:18:49,461 --> 00:18:50,963 - Nieprawda. - Skąd wiesz? 370 00:18:51,046 --> 00:18:54,049 Mama mówiła, żebym nigdy nie całował durniów. 371 00:18:54,633 --> 00:18:55,717 Karl. 372 00:18:55,801 --> 00:18:57,803 Pokaż na cię stać, tygrysie. 373 00:19:00,639 --> 00:19:03,058 Teraz wystąpi ktoś, kto ma ciekawe spostrzeżenia. 374 00:19:03,183 --> 00:19:06,228 Wschodząca gwiazda naszej nuklearnej rodziny, 375 00:19:06,311 --> 00:19:07,729 Homer Simpson. 376 00:19:10,149 --> 00:19:12,359 Co, u licha? Kim jest ten stary moher? 377 00:19:12,442 --> 00:19:14,236 Co zrobił z Homerem? 378 00:19:14,570 --> 00:19:15,696 To jest Homer Simpson. 379 00:19:17,447 --> 00:19:18,866 Wielu z was 380 00:19:18,949 --> 00:19:21,118 pomyślałoby, że mi odbiło, gdybym zrobił coś takiego. 381 00:19:21,201 --> 00:19:22,327 Odbiło mu! 382 00:19:22,411 --> 00:19:25,539 Jednak w tej elektrowni robimy to codziennie. 383 00:19:25,622 --> 00:19:29,001 Fałszowanie dokumentów, przestarzałe metody produkcji. 384 00:19:29,084 --> 00:19:32,254 A możemy zaoszczędzić miliony dolarów rocznie. 385 00:19:32,337 --> 00:19:34,381 Jak? Dzięki Jiko Kanri, 386 00:19:34,506 --> 00:19:36,675 japońskiej sztuce zarządzania. 387 00:19:36,758 --> 00:19:40,554 - Ten łysol nie ma żadnych pomysłów. - Jeśli to żart, to mnie to nie bawi. 388 00:19:40,762 --> 00:19:43,098 Ma czelność mówić nam, jak zarządzać elektrownią. 389 00:19:43,182 --> 00:19:44,474 Nawet nie ma włosów. 390 00:19:44,558 --> 00:19:46,310 …mało wydajne wydobycie uranu, 391 00:19:46,393 --> 00:19:48,896 który można tanio kupić na rynkach zagranicznych. 392 00:19:48,979 --> 00:19:50,772 Długoterminowe korzyści 393 00:19:50,856 --> 00:19:52,649 rekompensują jednorazowy koszt 394 00:19:52,900 --> 00:19:55,777 i przynoszą oszczędności w kwocie… 395 00:19:58,488 --> 00:19:59,489 …dużo pieniędzy. 396 00:19:59,573 --> 00:20:01,575 Do prezesa. Natychmiast. 397 00:20:05,120 --> 00:20:06,455 Nieboszczyk idzie. 398 00:20:06,538 --> 00:20:10,918 Proszę, proszę, nasz wspaniały, młody kierownik. 399 00:20:11,418 --> 00:20:14,421 To, co urządziłeś na porannym spotkaniu, to jakaś drwina, Simpson. 400 00:20:14,504 --> 00:20:16,298 Powinienem cię natychmiast zwolnić. 401 00:20:16,381 --> 00:20:17,299 Ale… 402 00:20:17,466 --> 00:20:18,717 Nie zrobię tego. 403 00:20:19,092 --> 00:20:20,385 Dlaczego? 404 00:20:20,844 --> 00:20:22,763 Jak myślisz, ile mam lat? 405 00:20:23,222 --> 00:20:25,182 Nie wiem, 102? 406 00:20:25,307 --> 00:20:27,434 Tylko 81. 407 00:20:27,684 --> 00:20:30,145 Może ciężko w to uwierzyć, 408 00:20:30,229 --> 00:20:31,980 ale za czasów świetności… 409 00:20:32,064 --> 00:20:33,190 ALBUM 410 00:20:33,273 --> 00:20:37,361 …szczyciłem się czupryną blond loków. 411 00:20:37,486 --> 00:20:40,781 Szanowano mnie na studiach aż do ostatniego roku, 412 00:20:40,864 --> 00:20:43,325 kiedy to wyłysiałem i wyglądałem jak oskubany kurczak. 413 00:20:43,408 --> 00:20:44,826 Widzisz, Simpson. 414 00:20:44,993 --> 00:20:50,165 Wiem, czym jest łysienie. 415 00:20:50,249 --> 00:20:53,293 Dlatego przywracam cię na dawne stanowisko. 416 00:20:53,460 --> 00:20:56,046 Co? Dziękuję. 417 00:20:56,129 --> 00:20:58,173 A teraz wynoś się, zanim zmienię zdanie. 418 00:20:59,091 --> 00:21:00,467 Już mnie nie ma. 419 00:21:04,263 --> 00:21:06,348 Przebudziłeś się? 420 00:21:06,431 --> 00:21:08,350 Chyba pierwszy raz w życiu. 421 00:21:08,433 --> 00:21:09,476 Co się stało? 422 00:21:09,559 --> 00:21:10,978 Żartujesz? 423 00:21:11,061 --> 00:21:14,022 Utknąłem w pracy bez perspektyw. 424 00:21:14,106 --> 00:21:15,857 Dzieci mnie znienawidzą, 425 00:21:15,941 --> 00:21:18,735 bo nie kupię im tego, co obiecałem, 426 00:21:18,819 --> 00:21:21,488 a ty nie będziesz mnie kochać, 427 00:21:21,655 --> 00:21:23,865 bo jestem brzydki i łysy. 428 00:21:25,701 --> 00:21:28,537 Dzięki twojej pracy zawsze miałam co włożyć do garnka. 429 00:21:28,620 --> 00:21:30,580 A dzieciom szybko przejdzie. 430 00:21:32,291 --> 00:21:34,209 A co z kochaniem mnie? 431 00:21:36,378 --> 00:21:37,879 - Chodź tutaj. - Po co? 432 00:21:37,963 --> 00:21:39,881 No chodź. 433 00:21:40,882 --> 00:21:47,347 Jesteś taki piękny dla mnie 434 00:21:48,265 --> 00:21:53,312 Jesteś taki piękny dla mnie 435 00:21:53,895 --> 00:21:55,647 Nie rozumiesz? 436 00:21:56,690 --> 00:21:59,609 Jesteś wszystkim, o czym marzyłam 437 00:22:00,235 --> 00:22:03,280 Jestem wszystkim, czego potrzebujesz 438 00:22:03,530 --> 00:22:07,075 - Jesteś taki piękny - Jestem taki piękny 439 00:22:07,701 --> 00:22:08,910 - Dla mnie - Dla ciebie 440 00:23:06,760 --> 00:23:08,762 Napisy: Karolina Olobry