1 00:00:06,756 --> 00:00:07,799 ELEKTROWNIA ATOMOWA 2 00:00:11,344 --> 00:00:12,595 SZKOŁA PODSTAWOWA W SPRINGFIELD 3 00:00:15,140 --> 00:00:18,977 SZOPKA BOŻONARODZENIOWA NIE ŚMIERDZI 4 00:00:24,107 --> 00:00:26,901 UWAGA 5 00:00:26,985 --> 00:00:28,862 PŁATKI KRUSTY'EGO MIESIĘCZNIK MAMY 6 00:01:22,207 --> 00:01:23,708 To przełomowy produkt. 7 00:01:23,792 --> 00:01:26,878 Opracowany naukowo, spłukuje wszystkie przetłuszczenia. 8 00:01:27,212 --> 00:01:29,923 - Ale klawo. - Można go stosować codziennie. 9 00:01:30,590 --> 00:01:32,258 Czyż życie nie jest piękne? 10 00:01:35,220 --> 00:01:36,554 Nakapało panu do oka? 11 00:01:36,679 --> 00:01:38,223 Miał nie powodować łzawienia. 12 00:01:38,389 --> 00:01:39,766 Cudowna obietnica, 13 00:01:39,891 --> 00:01:42,811 ale wykracza poza zdolności marnego szamponu. 14 00:01:42,977 --> 00:01:44,479 Chyba coś pan przede mną ukrywa. 15 00:01:45,271 --> 00:01:47,524 Może chce pan pomówić z aligatorem Kłapkiem? 16 00:01:47,649 --> 00:01:50,151 - Może. - Cześć, panie Burns. 17 00:01:50,401 --> 00:01:52,737 Kłapku, pewnie ciężko ci w to uwierzyć, ale… 18 00:01:53,196 --> 00:01:56,282 byłem kiedyś bosym chłopcem, z opalonym licem. 19 00:01:56,699 --> 00:01:58,535 Marzyłem o bajecznych zagrywkach 20 00:01:58,618 --> 00:02:01,371 i niszczeniu narodów za pomocą długopisu. 21 00:02:01,454 --> 00:02:03,123 Na pewne rzeczy wciąż jest czas. 22 00:02:03,248 --> 00:02:07,127 Czyżby? Kontrolowane rozszczepienie atomów jest wymagające, Kłapku. 23 00:02:07,252 --> 00:02:10,713 - Czuje pan niechęć wobec elektrowni? - Tak, dokładnie! 24 00:02:11,047 --> 00:02:14,592 Może czas sprzedać tę staruszkę? 25 00:02:15,802 --> 00:02:17,053 SŁODYCZE 26 00:02:22,559 --> 00:02:25,854 - Dlaczego? - Może drzemka poprawi mi nastrój. 27 00:02:26,062 --> 00:02:28,273 Przyniosę taśmę z odgłosami wielorybów. 28 00:02:29,315 --> 00:02:30,567 To nieuczciwe. 29 00:02:31,526 --> 00:02:33,111 Wiem, co czujesz, Simpson. 30 00:02:33,194 --> 00:02:34,946 Pan Burns nigdy nie był tak przybity. 31 00:02:36,197 --> 00:02:39,033 Ludzie myślą, że skoro jest bogaty, potężny i okrutny, 32 00:02:39,117 --> 00:02:41,494 to nie ma uczuć, ale ma. 33 00:02:41,619 --> 00:02:42,620 I wiesz co? 34 00:02:42,704 --> 00:02:45,582 Na pewno nie sprzeda elektrowni nawet za 100 milionów dolarów. 35 00:02:46,291 --> 00:02:48,585 To dużo kasy. 36 00:02:50,211 --> 00:02:52,797 Panie Smithers, rozmieni pan dolara? 37 00:02:52,964 --> 00:02:55,091 Dobrze, dobrze. Zjedz coś. 38 00:02:57,135 --> 00:03:00,305 - Tu Homer Simpson. - Mówi twój makler. 39 00:03:00,388 --> 00:03:01,764 Twoje akcje elektrowni 40 00:03:01,931 --> 00:03:04,184 wzrosły po raz pierwszy od dekady. 41 00:03:04,309 --> 00:03:05,310 Mam akcje? 42 00:03:05,435 --> 00:03:07,353 Tak jak wszyscy pracownicy, 43 00:03:07,437 --> 00:03:10,106 za zrzeczenie się pewnych konstytucyjnych praw. 44 00:03:10,190 --> 00:03:12,192 O ile wzrosły? 45 00:03:12,317 --> 00:03:14,736 Zaraz, spokojnie. Najpierw powinniśmy pogadać, 46 00:03:14,861 --> 00:03:16,571 zanim przejdziemy do sedna. 47 00:03:16,696 --> 00:03:17,822 - Wszyscy żyją? - Tak. 48 00:03:18,031 --> 00:03:19,115 - Lubisz sport? - Jasne. 49 00:03:19,199 --> 00:03:20,241 - Tańczysz? - Już nie. 50 00:03:20,366 --> 00:03:21,659 - Trzeba się spotkać. - Chętnie. 51 00:03:21,951 --> 00:03:24,621 - Dobra. Już sobie ufamy. - A… co u ciebie? 52 00:03:26,581 --> 00:03:27,624 Stoję nad grobem. 53 00:03:27,790 --> 00:03:30,501 Co tydzień odnawiam uprawnienia notarialne. 54 00:03:31,211 --> 00:03:33,880 - O ile wzrosły moje akcje? - Wpiszę to do komputera. 55 00:03:36,883 --> 00:03:38,635 - Każda o 25 centów. - Co mam zrobić? 56 00:03:38,760 --> 00:03:42,096 Powiem tak. Sprzedaj teraz, a zarobisz 25 dolarów. 57 00:03:42,347 --> 00:03:43,348 Sprzedaję! 58 00:03:44,974 --> 00:03:47,852 Dwadzieścia pięć dolców. 59 00:03:52,774 --> 00:03:53,816 Gorący wosk. 60 00:03:56,361 --> 00:03:57,362 Młotek. 61 00:04:01,783 --> 00:04:04,869 POHARATKA I ZDRAPEK 62 00:04:04,953 --> 00:04:07,205 „DOM TORTUR” LUB „TA STARA MYSZ” 63 00:04:19,092 --> 00:04:25,014 Bart, przełącz na kanał finansowy. Ciotka Patty mówi, że nasze akcje szybują. 64 00:04:25,640 --> 00:04:28,977 Niepotwierdzone plotki o przejęciu Burns Worldwide wyniosły firmę 65 00:04:29,143 --> 00:04:30,895 z poziomu 1,8 na 52 i ćwierć. 66 00:04:32,730 --> 00:04:37,568 Akcje ojca są warte 5200 dolarów. 67 00:04:38,778 --> 00:04:40,905 Ponad pięć tysiaków! 68 00:04:41,781 --> 00:04:44,367 ŁOBUZ BART 69 00:04:46,202 --> 00:04:47,578 MROŻONY SZEJK CZEKOLADOWY 70 00:04:52,875 --> 00:04:55,086 ŻRYJ MOJE GACIE 71 00:04:57,255 --> 00:04:58,631 Homer, chcesz Duffa? 72 00:04:58,715 --> 00:05:02,927 Nie, poproszę butelkę Prywatnej Rezerwy Henry'ego K. Duffa. 73 00:05:04,137 --> 00:05:05,388 Na pewno? 74 00:05:05,763 --> 00:05:07,724 Wiesz, że nie daję zwrotów. 75 00:05:08,558 --> 00:05:13,688 Jeśli chcesz wiedzieć, zarobiłem na giełdzie 25 dolców na czysto. 76 00:05:14,564 --> 00:05:16,733 Moje motto to: kupuj za bezcen, sprzedawaj za fortunę. 77 00:05:16,941 --> 00:05:19,110 Może nawet rzucę pracę w elektrowni 78 00:05:19,193 --> 00:05:22,655 i będę grał na giełdzie na pełen etat. 79 00:05:23,990 --> 00:05:26,242 - Napijcie się, chłopcy! - Dzięki. 80 00:05:26,659 --> 00:05:29,871 Słabo mówię po angielsku, ale przyznam, 81 00:05:29,954 --> 00:05:33,166 że wasze piwo smakuje jak pomyje. Tak to się mówi? 82 00:05:33,291 --> 00:05:35,585 Chodzi o to, że tylko świnia by je piła. 83 00:05:35,668 --> 00:05:36,669 Ja, ale doceniamy. 84 00:05:36,794 --> 00:05:39,047 Chyba nie jesteście stąd? 85 00:05:39,172 --> 00:05:41,382 Nein. Jesteśmy z Niemiec. 86 00:05:41,507 --> 00:05:43,634 On ze wschodnich, a ja z zachodnich. 87 00:05:43,718 --> 00:05:46,137 Miałem dużą firmę i on też miał. 88 00:05:46,262 --> 00:05:47,680 Teraz mamy bardzo dużą firmę. 89 00:05:47,805 --> 00:05:49,599 Chcemy kupić elektrownię. 90 00:05:49,766 --> 00:05:51,267 Czy twój właściciel ją sprzeda? 91 00:05:51,434 --> 00:05:53,644 Z tego co wiem, nie puści jej 92 00:05:53,728 --> 00:05:57,273 - za mniej niż 100 milionów dolców. - Sto milionów? 93 00:05:57,648 --> 00:06:00,902 - Eins, zwei, drei, vier, funf… - Spokojnie. 94 00:06:01,361 --> 00:06:03,863 Zostanie jeszcze na Cleveland Browns. 95 00:06:04,030 --> 00:06:05,198 WIELKI WZROST 51 7/8 96 00:06:05,323 --> 00:06:09,452 - To cud, na który czekaliśmy. - Na co wydamy kasę? 97 00:06:09,577 --> 00:06:13,206 Homer pewnie kupuje już magiczne fasolki. 98 00:06:13,623 --> 00:06:16,334 Założymy konto oszczędnościowe. 99 00:06:16,626 --> 00:06:21,464 Myślę, że od teraz wszystko będzie dobrze. 100 00:06:22,757 --> 00:06:25,176 - Siemanko! - Homer! 101 00:06:25,259 --> 00:06:28,137 - Słyszeliście? - Tak. Cudownie, prawda? 102 00:06:28,304 --> 00:06:30,556 Mamy wielkie plany związane z tymi pieniędzmi. 103 00:06:31,766 --> 00:06:34,394 Obawiam się, że też miałem wielkie plany. 104 00:06:34,519 --> 00:06:36,396 - Co to znaczy? - Wydałem je na piwo. 105 00:06:36,854 --> 00:06:38,564 A to ci niespodzianka. 106 00:06:38,856 --> 00:06:42,819 Wydałeś 5200 dolarów na piwo? 107 00:06:42,985 --> 00:06:46,155 Ile? O czym ty mówisz? 108 00:06:46,739 --> 00:06:47,740 Co? 109 00:06:51,119 --> 00:06:54,330 Sprzedałem wszystko za 25 dolców! 110 00:06:56,082 --> 00:06:58,126 Dawajcie, to poprawi wam humor. 111 00:07:03,798 --> 00:07:05,049 NADZIANY 112 00:07:05,133 --> 00:07:07,301 - Cześć, Homer. - Kupiłeś to auto 113 00:07:07,427 --> 00:07:09,178 - za kasę z akcji? - Pewnie. 114 00:07:09,262 --> 00:07:12,056 A najlepsze jest to, że wszyscy stali się bogaci. 115 00:07:12,223 --> 00:07:14,851 Los uśmiechnął się do ludu pracującego. 116 00:07:16,102 --> 00:07:20,523 JA, BOGACZ – BINGO – KUPUJ TANIO 117 00:07:22,358 --> 00:07:23,359 Zaraz zobaczysz Lenny'ego. 118 00:07:23,443 --> 00:07:25,611 Miał operację plastyczną. 119 00:07:27,280 --> 00:07:28,865 Lenny, nie ograniczałeś się. 120 00:07:29,031 --> 00:07:32,285 Zaczęło się od fałdki, ale akcje ciągle rosły. 121 00:07:32,618 --> 00:07:34,954 Chodźcie. Pan Burns jest w telewizji. 122 00:07:36,080 --> 00:07:37,915 - Panie Burns? - Tutaj, panie Burns. 123 00:07:37,999 --> 00:07:40,376 - Tu, panie Burns. - Panie Burns? 124 00:07:40,543 --> 00:07:42,336 Podobno niemieckie konsorcjum 125 00:07:42,420 --> 00:07:43,963 chce kupić elektrownię. 126 00:07:44,422 --> 00:07:45,423 Jakiś komentarz? 127 00:07:45,506 --> 00:07:47,967 Prędzej Statua Wolności zacznie nosić szelki, 128 00:07:48,092 --> 00:07:49,844 nim oddam fabrykę Niemcom! 129 00:07:50,011 --> 00:07:52,221 To po co to spotkanie? 130 00:07:52,346 --> 00:07:55,766 Żebym spojrzał wujkowi Fritzowi w monokl 131 00:07:55,975 --> 00:07:57,435 i powiedział mu „nein”! 132 00:07:57,560 --> 00:07:59,228 GŁODNY HUN 133 00:08:00,104 --> 00:08:01,898 DOSKONAŁE SAUERBRATEN. 134 00:08:01,981 --> 00:08:04,108 Wciąż mnie pan zaskakuje. 135 00:08:04,233 --> 00:08:07,487 WAZELINIARZ MÓWI, ŻE WCIĄŻ GO ZASKAKUJĘ. 136 00:08:08,654 --> 00:08:11,365 NASZA OFERTA JEST BARDZO HOJNA. 137 00:08:11,657 --> 00:08:13,826 TRACICIE SWÓJ CZAS. 138 00:08:22,251 --> 00:08:24,504 Powściągliwie akceptuję. 139 00:08:31,886 --> 00:08:33,471 Nie martwcie się. 140 00:08:33,721 --> 00:08:35,389 Zobaczycie, że ci dwaj panowie 141 00:08:35,473 --> 00:08:37,141 są amerykańscy, jak szarlotka. 142 00:08:37,308 --> 00:08:40,394 Jacy Hans i Fritz? Przecież to John i Frank. 143 00:08:40,770 --> 00:08:42,730 Ich bin ein Springfielder. 144 00:08:43,105 --> 00:08:46,067 - Zatrudnią swoich. - To niedobrze. 145 00:08:46,150 --> 00:08:50,488 - Możemy stracić pracę. - Patrz na te zatroskane miny. 146 00:08:50,905 --> 00:08:55,826 - Tylko Lenny wygląda świetnie. - To najgorszy dzień w moim życiu. 147 00:08:59,121 --> 00:09:01,541 Niemcy mnie nie zwolnią. Tylko ja wiem, 148 00:09:01,624 --> 00:09:03,334 jak odblokować dolne złącze pręta. 149 00:09:03,459 --> 00:09:05,545 Mnie też, bo tylko ja mam zaświadczenie 150 00:09:05,628 --> 00:09:07,672 do pracy z ogniem skażonym cząsteczkami gazowymi. 151 00:09:07,755 --> 00:09:09,257 Nie zwolnią mnie. 152 00:09:09,423 --> 00:09:10,424 - Czemu? - Czemu? 153 00:09:10,508 --> 00:09:11,509 Bo… 154 00:09:13,761 --> 00:09:15,680 Guten morgen. Jestem Horst. 155 00:09:15,805 --> 00:09:17,807 Zostałem wybrany do rozmowy z wami, 156 00:09:17,890 --> 00:09:19,684 gdyż wyglądam najmniej strasznie. 157 00:09:19,892 --> 00:09:22,019 Mogę wam przypominać ukochanego sierżanta Schultza 158 00:09:22,103 --> 00:09:23,563 z Zuchów Hogana. 159 00:09:23,688 --> 00:09:25,606 - Tak. - Faktycznie. 160 00:09:25,690 --> 00:09:28,609 Jak stworzyć skuteczną elektrownię? 161 00:09:29,860 --> 00:09:32,280 Nie mam pojęcia. 162 00:09:32,405 --> 00:09:35,157 Zapewnić pracownikom poczucie bezpieczeństwa. 163 00:09:35,700 --> 00:09:39,662 Poznajmy się lepiej. Są tu jacyś alkoholicy? 164 00:09:40,037 --> 00:09:41,789 - Ja. - Tutaj. 165 00:09:41,914 --> 00:09:43,291 Ja jestem pijany. 166 00:09:43,416 --> 00:09:47,712 Udacie się na sześć tygodni do naszej kliniki uzależnień na Hawajach, 167 00:09:47,795 --> 00:09:50,214 za co dostaniecie pełne wynagrodzenie. 168 00:09:50,339 --> 00:09:51,882 - Super! - Super. 169 00:09:51,966 --> 00:09:54,218 Może ożenię się z Elizabeth Taylor. 170 00:09:54,343 --> 00:09:57,471 - Skubane pijaczki. - Nie możemy też lekceważyć 171 00:09:57,555 --> 00:09:59,724 wagi bezpieczeństwa pracowników. 172 00:10:01,892 --> 00:10:05,313 Planujemy szczerą rozmowę z inspektorem BHP. 173 00:10:05,646 --> 00:10:07,732 Tak, dowalcie mu, Horst! 174 00:10:08,065 --> 00:10:10,318 Przecież ty jesteś inspektorem. 175 00:10:10,401 --> 00:10:11,777 INSPEKTOR BHP 176 00:10:18,242 --> 00:10:19,201 Ale wielki czek. 177 00:10:19,285 --> 00:10:20,244 WYPŁATA DLA C.M. BURNSA 178 00:10:20,453 --> 00:10:23,414 Elegancko pan dziś wygląda. Elegancken panen dziś wyglądajen. 179 00:10:23,539 --> 00:10:24,707 POCHLEBCZY NIEMIECKI 180 00:10:24,832 --> 00:10:28,919 - Elegancken panen dziś wyglądajen. - To była odważna decyzja. 181 00:10:29,670 --> 00:10:31,172 Smithers, jesteś mi potrzebny. 182 00:10:31,964 --> 00:10:34,050 Chciałem dać ci coś na pamiątkę. 183 00:10:34,133 --> 00:10:35,843 Wiem, że masz do tego słabość. 184 00:10:36,135 --> 00:10:39,013 - Moje zdjęcie z Elvisem. - Był dobry dla swojej matki. 185 00:10:39,096 --> 00:10:41,682 Tak, ale strasznie bełkotał. 186 00:10:47,104 --> 00:10:49,023 Zaraz się posikam ze śmiechu. 187 00:10:50,733 --> 00:10:52,485 Co pan teraz zamierza? 188 00:10:53,069 --> 00:10:55,363 Najpierw wstawię sobie nowe biodro. 189 00:10:55,446 --> 00:10:59,367 A potem? Kto wie? Pszczelarstwo, boks, gra w bocce… 190 00:10:59,450 --> 00:11:01,327 Świat stoi przede mną otworem. 191 00:11:02,203 --> 00:11:03,454 Żegnaj. 192 00:11:10,586 --> 00:11:14,298 Tata potrzebuje twojej pomocy. Wiesz coś o Niemczech? 193 00:11:14,382 --> 00:11:17,385 - To kraj w Europie. - Dobrze. Uczę się. 194 00:11:17,468 --> 00:11:20,471 - Jedno z gospodarczych mocarstw… - Bo wysyłamy im kasę? 195 00:11:21,847 --> 00:11:22,848 Nie. 196 00:11:23,307 --> 00:11:27,186 Bo są skuteczni, punktualni i mają mocną etykę pracy. 197 00:11:28,688 --> 00:11:31,565 - Biada mi. - Chodź do łóżka. 198 00:11:32,066 --> 00:11:35,903 - Na pewno mnie wyleją. - Nie martw się. 199 00:11:35,986 --> 00:11:39,240 Cokolwiek się stanie, skądś weźmiemy pieniądze na rachunki. 200 00:11:39,323 --> 00:11:43,202 Nie chodzi o kasę. Ta praca to moja tożsamość. 201 00:11:43,536 --> 00:11:46,497 Nie będąc pilnowaczem bezpieczeństwa, jestem nikim. 202 00:11:46,664 --> 00:11:51,252 Skoro nie możesz spać, zrób coś konstruktywnego. 203 00:11:51,877 --> 00:11:53,170 GWIAZDA BOJOWA GALAKTYKA 204 00:11:53,254 --> 00:11:54,296 Gwiazda bojowa Galaktyka. 205 00:12:00,469 --> 00:12:02,138 Złącz się, cholero! 206 00:12:05,141 --> 00:12:06,142 No. 207 00:12:11,188 --> 00:12:14,734 - Homer, szykuj się do roboty. - Co? 208 00:12:20,197 --> 00:12:21,365 Co ja teraz… 209 00:12:22,032 --> 00:12:26,996 Hej, ty. Przestań być niebezpieczny! Smitty… zabezpiecz się. 210 00:12:27,079 --> 00:12:29,248 - Homer, pozwolisz na słówko? - Nie. 211 00:12:29,415 --> 00:12:30,624 Chyba źle się wyraziłem. 212 00:12:30,750 --> 00:12:33,127 Mój angielski jest… Jak to powiedzieć? Nieelegancki. 213 00:12:33,210 --> 00:12:36,255 Chciałem spytać, czy możemy uciąć przyjacielską pogawędkę? 214 00:12:36,380 --> 00:12:38,090 - Nie. - Znowu porażka. 215 00:12:38,174 --> 00:12:39,300 SŁOWNIK NIEMIECKO-ANGIELSKI 216 00:12:39,383 --> 00:12:40,634 „Życzymy sobie dobra firmy, 217 00:12:40,760 --> 00:12:43,804 - przez swobodną wymianę pomysłów”. - Nie! 218 00:12:43,971 --> 00:12:46,182 Od dwóch lat jesteś inspektorem BHP. 219 00:12:46,348 --> 00:12:48,684 Jakie inicjatywy podjąłeś w tym okresie? 220 00:12:49,810 --> 00:12:51,312 Wszystkie? 221 00:12:51,771 --> 00:12:56,442 Rozumiem. Masz pewnie także świetne plany na przyszłość? 222 00:12:56,567 --> 00:12:58,027 No pewnie! 223 00:13:02,990 --> 00:13:04,450 Jakie? 224 00:13:04,575 --> 00:13:07,745 Chciałbym… żeby automat ze słodyczami 225 00:13:07,828 --> 00:13:11,081 przyjmował pogniecione banknoty… 226 00:13:11,749 --> 00:13:15,586 bo wielu pracowników bardzo lubi słodycze. 227 00:13:16,003 --> 00:13:17,546 Rozumiemy, Homer. 228 00:13:17,713 --> 00:13:20,216 Nasz kraj płynie czekoladą. 229 00:13:21,717 --> 00:13:24,303 Kraj czekolady! 230 00:13:24,386 --> 00:13:26,263 KRAJ CZEKOLADY, 1372 MIESZKAŃCÓW 231 00:13:57,795 --> 00:13:59,713 STARA CZEKOLADZIARNIA 232 00:13:59,839 --> 00:14:02,967 Czekolada za pół ceny! 233 00:14:06,971 --> 00:14:07,972 Panie Simpson? 234 00:14:09,306 --> 00:14:10,599 Panie Simpson? 235 00:14:11,851 --> 00:14:14,103 Przepraszam. Rozmawialiśmy o czekoladzie? 236 00:14:14,228 --> 00:14:15,354 Dziesięć minut temu. 237 00:14:15,855 --> 00:14:17,815 Chyba poszło mi nieźle. 238 00:14:17,898 --> 00:14:20,192 Ci Niemcy nie są tacy źli. 239 00:14:20,317 --> 00:14:23,779 W przeszłości popełniali błędy, ale co było, minęło. 240 00:14:23,904 --> 00:14:27,741 Uwaga, pracownicy. Dokonaliśmy oceny elektrowni. 241 00:14:27,908 --> 00:14:30,202 Z żalem ogłaszamy następujące zwolnienia 242 00:14:30,286 --> 00:14:33,080 w kolejności alfabetycznej. 243 00:14:33,163 --> 00:14:36,292 Simpson, Homer. To wszystko. 244 00:14:40,880 --> 00:14:42,590 MARCHEWKOWA KARMA DLA KOTÓW 245 00:14:43,382 --> 00:14:45,509 SKŁAD: 88% POPIÓŁ, 12% MARCHEW 246 00:14:54,059 --> 00:14:55,060 Aj, karamba! 247 00:14:55,352 --> 00:14:59,273 Lisa zrobiła mi świetną fryzurę 248 00:14:59,398 --> 00:15:01,734 i zaoszczędziliśmy dla rodziny 40 dolarów. 249 00:15:01,901 --> 00:15:04,820 Musimy się starać, dopóki ojciec nie znajdzie pracy. 250 00:15:05,029 --> 00:15:06,113 Zrobiłam nowe mydło, 251 00:15:06,238 --> 00:15:08,449 sklejając wszystkie skrawki starych mydeł. 252 00:15:08,616 --> 00:15:09,867 Bardzo sprytne. 253 00:15:09,992 --> 00:15:11,702 Dzisiaj, zamiast kupować komiksy, 254 00:15:11,785 --> 00:15:13,287 przeczytałem je w sklepie. 255 00:15:13,871 --> 00:15:15,039 Tak nie wolno. 256 00:15:15,164 --> 00:15:17,082 Zerwała mi się skakanka, ale ją związałam. 257 00:15:17,166 --> 00:15:18,417 Świetnie, Liso. 258 00:15:18,500 --> 00:15:21,378 Nie kąpałem się dzisiaj i jutro może też się nie wykąpię. 259 00:15:21,503 --> 00:15:23,505 Masz się kąpać, Bart. 260 00:15:24,632 --> 00:15:28,135 Durne, niemieckie mądrale. Kim oni są, by brać mnie za niebezpiecznego? 261 00:15:30,054 --> 00:15:31,221 Co się dzieje? 262 00:15:32,348 --> 00:15:33,349 Tu wszystko gra. 263 00:15:35,225 --> 00:15:38,020 Dobrze, Burns. Nadgarstek luźno. 264 00:15:38,479 --> 00:15:39,772 Rzucaj, nie celuj. 265 00:15:45,027 --> 00:15:47,071 To mój park. Wynocha! 266 00:15:49,156 --> 00:15:50,658 Warto było. 267 00:15:50,783 --> 00:15:52,910 Zmienili to miejsce w piekło, panie Burns. 268 00:15:52,993 --> 00:15:53,953 ŻŁOBEK 269 00:15:54,078 --> 00:15:55,079 Skalali pana gabinet. 270 00:15:55,204 --> 00:15:57,456 Smithers, dzwonisz nie w porę, 271 00:15:57,623 --> 00:16:00,084 ale odwołano moje wieczorne zajęcia gry na gitarze. 272 00:16:00,167 --> 00:16:02,252 Może wybierzemy się na drinka? 273 00:16:02,586 --> 00:16:05,005 - Chętnie! - Muszę lecieć. Do wieczora. 274 00:16:09,385 --> 00:16:12,930 - Dostaniesz łupnia, przyjacielu. - Tak jest, panie Burns. 275 00:16:14,223 --> 00:16:15,307 Tak nie powinno być. 276 00:16:17,351 --> 00:16:18,936 Ach du lieber! Szopy! 277 00:16:20,354 --> 00:16:23,691 Tak jest. Zbierajcie nektar, małe trutnie, 278 00:16:23,816 --> 00:16:27,361 i róbcie miód… Miód dla swoich dzieci. 279 00:16:27,861 --> 00:16:28,862 Głupcy! 280 00:16:30,698 --> 00:16:32,616 - Gotowy na drinka? - Chwila, Smithers. 281 00:16:32,700 --> 00:16:35,953 Poznaj całą paczkę. To Byzk, to Miodzio… 282 00:16:36,120 --> 00:16:39,081 a tamta królowa nazywa się Smithers. 283 00:16:39,707 --> 00:16:41,792 To bardzo miłe, ale musimy się zbierać. 284 00:16:41,959 --> 00:16:43,168 Żądlą mnie pszczoły. 285 00:16:44,044 --> 00:16:45,629 Tawerna Moe. Tu Moe. 286 00:16:46,213 --> 00:16:48,382 Szukam pani o nazwisku Zelina. 287 00:16:48,465 --> 00:16:51,176 - Imię Dobrawa - Chwila, spytam. 288 00:16:52,094 --> 00:16:55,180 Dobrawa Zelina? Dobrawa Zelina? 289 00:16:55,514 --> 00:16:58,183 Mówcie. Jest tu Dobrawa Zelina? 290 00:16:58,350 --> 00:16:59,351 A po co ci? 291 00:17:03,022 --> 00:17:04,148 To znowu ty, co? 292 00:17:05,649 --> 00:17:08,652 Słuchaj no! Jak cię dorwę, zrobię z twojej głowy wiadro 293 00:17:08,819 --> 00:17:10,195 i pomaluję chałupę twoim mózgiem. 294 00:17:11,697 --> 00:17:14,616 Bart, pójdziesz do tawerny Moe 295 00:17:14,825 --> 00:17:16,952 i przyprowadzisz ojca do domu. 296 00:17:26,253 --> 00:17:30,090 - Przepraszam, szukam… - Zaraz. Poznaję ten głos. 297 00:17:31,508 --> 00:17:35,429 Mały Bart Simpson! Wieki cię nie widziałem. 298 00:17:35,679 --> 00:17:38,057 Tak jest. To mój tatko. 299 00:17:38,640 --> 00:17:41,852 Mały Barcie, nasłuchaliśmy się o twoich głupich żartach. 300 00:17:42,436 --> 00:17:45,064 Pewnie wpadasz w tarapaty, o których staruszek nawet nie wie. 301 00:17:45,147 --> 00:17:49,777 - Dobrze mówię? - Robię żarty przez telefon. 302 00:17:51,820 --> 00:17:52,821 Super! 303 00:17:54,031 --> 00:17:56,909 Zaśpiewasz mi tę starą piosenkę? 304 00:17:57,076 --> 00:17:58,911 Dla ciebie wszystko, Moe. 305 00:17:59,912 --> 00:18:04,541 Patrz! Bar robotniczy. Zanurzmy się w rynsztoku. 306 00:18:04,708 --> 00:18:07,711 Każdy grzeczny miś Dostanie przysmak dziś 307 00:18:07,878 --> 00:18:11,131 Jest tyle smakołyków I okazji do wybryków 308 00:18:11,465 --> 00:18:13,258 Schowane w gąszczu drzew 309 00:18:13,342 --> 00:18:15,010 W chowanego bawią się 310 00:18:15,177 --> 00:18:18,305 Dziś misie zrobią sobie piknik 311 00:18:21,558 --> 00:18:24,228 - Bis! - Ale z niego numer. 312 00:18:25,062 --> 00:18:29,817 Wymuszony śmiech potępionych. Zatkaj nos, wchodzimy. 313 00:18:33,362 --> 00:18:34,571 Wtopię się w tłum. 314 00:18:35,239 --> 00:18:39,034 Barman, tanie krajowe piwo dla mnie i mojego kumpla. 315 00:18:39,201 --> 00:18:41,829 Nie jesteśmy kumplami, ty pazerny, stary gadzie. 316 00:18:42,579 --> 00:18:44,998 - Kim jest ten zuchwały koleżka? - To Homer Simpson. 317 00:18:45,124 --> 00:18:47,626 Sektor sieben gruber… To znaczy sektor 7G. 318 00:18:47,835 --> 00:18:49,962 - Niedawno zwolniony. - Tak, straciłem pracę, 319 00:18:50,045 --> 00:18:52,840 żebyś mógł sobie mieć 100 baniek! 320 00:18:53,006 --> 00:18:54,174 Powiedz mi coś. 321 00:18:54,341 --> 00:18:56,844 Czy pieniądze poprawiają ci humor? 322 00:18:57,010 --> 00:18:59,054 - Tak. - Dobra. Zły przykład. 323 00:18:59,930 --> 00:19:00,931 Powiedz mi… 324 00:19:01,014 --> 00:19:03,809 czy pieniądze przytulają cię, gdy wracasz do domu? 325 00:19:04,309 --> 00:19:07,563 - No, nie. - A mówią, że cię kochają? 326 00:19:08,063 --> 00:19:11,692 - Nie mówią. - Nikt cię nie kocha. 327 00:19:11,817 --> 00:19:14,736 Nikt cię nie kocha. Jesteś stary i brzydki. 328 00:19:14,820 --> 00:19:16,738 - Brawo, Homer! - Nikt cię nie kocha! 329 00:19:16,905 --> 00:19:17,906 Na Boga, Smithers. 330 00:19:18,282 --> 00:19:21,160 - Oni się mnie nie boją. - Panie Burns. 331 00:19:21,285 --> 00:19:23,495 - Dostał pan list ode mnie? - List? Nie pamiętam… 332 00:19:23,579 --> 00:19:25,998 Bo zapomniałem o znaczku! 333 00:19:29,793 --> 00:19:31,587 Ten dzieciak mnie rozbraja. 334 00:19:31,753 --> 00:19:33,672 To nie był przypadek. Idziemy stąd. 335 00:19:37,676 --> 00:19:41,096 Hej, hej, do widzenia 336 00:19:41,388 --> 00:19:45,642 Na co komu pieniądze, skoro nie wzbudzasz lęku w bliźnich? 337 00:19:47,186 --> 00:19:48,729 Muszę odzyskać elektrownię. 338 00:19:57,446 --> 00:19:58,488 Gott in Himmel! 339 00:19:58,614 --> 00:20:01,658 Kto by pomyślał, że elektrownia atomowa jest tak niebezpieczna? 340 00:20:01,783 --> 00:20:04,661 Modernizacja będzie kosztować kolejne 100 milionów. 341 00:20:09,541 --> 00:20:11,793 Odsprzedajcie mi moją elektrownię. Cena nie gra roli. 342 00:20:12,044 --> 00:20:13,670 Szczęśliwy zbieg okoliczności! 343 00:20:13,837 --> 00:20:17,132 Chcesz desperacko kupić, a my desperacko sprzedać. 344 00:20:17,591 --> 00:20:18,592 Desperacko? 345 00:20:18,759 --> 00:20:21,178 Burns ma przewagę. 346 00:20:22,346 --> 00:20:25,182 To moja oferta. Jest bardzo nieuczciwa, 347 00:20:25,265 --> 00:20:26,266 ale takie są rozstania. 348 00:20:27,643 --> 00:20:31,313 To połowa tego, co zapłaciliśmy. 349 00:20:31,438 --> 00:20:33,857 Nie będzie innej oferty. 350 00:20:34,024 --> 00:20:35,901 Dobrze, wygrywa pan. 351 00:20:36,109 --> 00:20:40,989 Proszę pamiętać, że Niemcy nie zawsze są tacy życzliwi i uprzejmi. 352 00:20:42,282 --> 00:20:44,868 Niemcy są na mnie źli. Ale się boję. 353 00:20:45,535 --> 00:20:46,662 Niemcy! 354 00:20:47,246 --> 00:20:48,622 - Przestań. - Dość. 355 00:20:48,997 --> 00:20:49,998 Nie mogą mnie dopaść. 356 00:20:50,082 --> 00:20:52,251 Proszę przestać udawać strach. 357 00:20:53,001 --> 00:20:55,671 - Są tacy duzi i silni… - Dość, panie Burns. 358 00:20:55,796 --> 00:20:58,131 - Chroń mnie przed Niemcami! - Burns! Wystarczy! 359 00:20:58,423 --> 00:20:59,341 ŻŁOBEK ELEKTROWNI 360 00:21:00,259 --> 00:21:02,844 Wynocha! To mój gabinet! Won! 361 00:21:03,887 --> 00:21:04,888 Ty też! 362 00:21:05,013 --> 00:21:07,307 To miejsce interesów, a nie zabawy. 363 00:21:09,351 --> 00:21:12,854 - Jakieś rozkazy? - Remont biura, anulowanie napraw 364 00:21:12,938 --> 00:21:15,732 i przywrócić na stanowisko tego łobuza z baru. 365 00:21:15,857 --> 00:21:17,484 Simpsona? Dlaczego? 366 00:21:17,609 --> 00:21:21,571 Przyjaciół trzymam blisko, a wrogów jeszcze bliżej. 367 00:21:21,738 --> 00:21:26,285 Z biegiem miesięcy i lat będzie powoli odzyskiwał pewność siebie, 368 00:21:26,576 --> 00:21:29,037 nieświadomy, że miecz Damoklesa 369 00:21:29,371 --> 00:21:31,373 dynda nad jego głową. 370 00:21:31,498 --> 00:21:35,502 A pewnego dnia, w najmniej oczekiwanej chwili… 371 00:21:37,879 --> 00:21:39,631 Odzyskałem pracę! 372 00:22:54,414 --> 00:22:56,416 Napisy: Michał Cierniak