1 00:00:03,169 --> 00:00:06,715 SIMPSONOWIE 2 00:00:07,090 --> 00:00:11,219 SHOW-BIZNES TO JEDEN Z WIELU BIZNESÓW 3 00:00:11,302 --> 00:00:15,974 UWAGA 4 00:00:16,057 --> 00:00:18,101 PŁATKI KRUSTY’EGO MIESIĘCZNIK MAMY 5 00:00:35,910 --> 00:00:37,037 Szlag! 6 00:00:59,684 --> 00:01:02,937 Jak można więzić dzieci w szkole w tak piękną pogodę? 7 00:01:03,104 --> 00:01:05,356 Nie jesteśmy uwięzieni, Bart, tylko… 8 00:01:05,523 --> 00:01:07,317 AUTOBUS WIĘZIENNY WIĘZIENIE SPRINGFIELD 9 00:01:09,944 --> 00:01:11,029 Otto, autobus więzienny? 10 00:01:11,279 --> 00:01:12,739 Normalny autobus się zepsuł. 11 00:01:12,864 --> 00:01:14,574 No to siadać, zanim wam rozwalę łby! 12 00:01:14,741 --> 00:01:16,659 - Otto! - Przepraszam. 13 00:01:16,993 --> 00:01:19,704 Jak jadę tym autobusem, to mam jakieś „lśnienie”. 14 00:01:42,393 --> 00:01:45,897 O to właśnie chodzi w byciu dzieckiem. 15 00:01:48,399 --> 00:01:52,070 Hej, Huck, co tu robi L-I-N-C-O-N? 16 00:01:52,278 --> 00:01:53,696 Nie wiem, to twoja fantazja. 17 00:01:53,905 --> 00:01:55,281 - Cześć, Abe. - Cześć, Bart. 18 00:02:02,831 --> 00:02:06,668 Dzieci, dotarły w końcu do nas nowe, supertwarde krzesła korekcyjne. 19 00:02:06,960 --> 00:02:09,212 Zostały zaprojektowane przez znanych posturologów, 20 00:02:09,337 --> 00:02:11,464 aby przed rokiem 3000 wyzbyć się garbienia. 21 00:02:11,589 --> 00:02:15,051 Pani Krabappel, mam skurcze pleców! 22 00:02:16,302 --> 00:02:18,638 Wiem, że na początku mogą wydawać się wam nieco niewygodne, 23 00:02:18,805 --> 00:02:21,266 ale w końcu kształt waszych kości ulegnie zmianie. 24 00:02:21,558 --> 00:02:24,936 Straciłem czucie w lewej stronie ciała. 25 00:02:25,812 --> 00:02:26,855 Jasne. 26 00:02:26,938 --> 00:02:30,525 Niestety nasze zegary szkolne spieszą się przez cały semestr, 27 00:02:30,775 --> 00:02:34,404 dlatego dziś wszyscy musimy zostać dwie godziny dłużej, by nadrobić straty. 28 00:02:38,700 --> 00:02:41,286 MAŁY ŁOBUZ ZESTAW ZEGARMISTRZOWSKI 29 00:02:51,421 --> 00:02:55,049 Pomyśleć, że mam to wszystko, choć mnie wyrzucili ze szkoły w czwartej klasie. 30 00:02:57,802 --> 00:02:59,262 Dość tego. Spadam stąd. 31 00:03:00,471 --> 00:03:02,307 Proszę pani, muszę iść do dentysty. 32 00:03:02,432 --> 00:03:05,059 Pod mój mostek dostało się jakieś ziarenko. 33 00:03:06,936 --> 00:03:08,730 Jest tam numer mamy, jeśli chce pani sprawdzić. 34 00:03:09,063 --> 00:03:11,232 W porządku, Bart, ufam ci. 35 00:03:13,318 --> 00:03:15,028 „Proszę wybaczyć charakter pisma. 36 00:03:15,111 --> 00:03:17,447 Rozwaliłam każdą rękę, którą to piszę. 37 00:03:17,530 --> 00:03:18,948 Podpisano, pani Simpson”. 38 00:03:19,574 --> 00:03:20,992 Edno, twoje podejrzenia są słuszne. 39 00:03:21,451 --> 00:03:22,744 Do laboratorium. 40 00:03:24,287 --> 00:03:26,164 WYJŚCIE 41 00:03:26,456 --> 00:03:27,540 Niejednoznaczny wynik. 42 00:03:28,458 --> 00:03:31,169 Szkoda, że uczniowie nie zgodzili się na implanty śledzące. 43 00:03:31,377 --> 00:03:33,087 Mamy tylko jednego ochotnika. 44 00:03:37,550 --> 00:03:39,761 Wypluj to z siebie! Gdzie twój brat? 45 00:03:39,928 --> 00:03:42,263 Lepiej odpowiedz, Liso. To zły człowiek. 46 00:03:44,057 --> 00:03:45,350 Z czego się śmiejesz? 47 00:03:45,975 --> 00:03:49,062 Zaczął pan jako zły glina, a teraz jest pan tym dobrym. 48 00:03:49,187 --> 00:03:51,564 Pan i Willie zaplątaliście się jakieś dziesięć minut temu. 49 00:03:51,689 --> 00:03:53,942 Nieprawda! Gdzie jest Bart? Mów! 50 00:03:54,400 --> 00:03:55,568 Lepiej mu powiedz, dziewko. 51 00:03:55,693 --> 00:03:57,362 Nie panuję nad nim w takim stanie. 52 00:03:59,447 --> 00:04:00,907 Teraz jesteś dobrym gliną. 53 00:04:01,157 --> 00:04:02,283 Co? 54 00:04:04,285 --> 00:04:06,788 Przyjemności z zaciągnięcia kredytu na przyszłość. 55 00:04:12,085 --> 00:04:13,836 Moja fantazja się spełniła! 56 00:04:16,005 --> 00:04:19,092 Cześć, młody. Chcesz zobaczyć trupa? 57 00:04:22,345 --> 00:04:25,848 Na wagary poszedłbym właśnie tutaj. 58 00:04:26,140 --> 00:04:28,768 MUZEUM HISTORII NATURALNEJ W SPRINGFIELD 59 00:04:30,853 --> 00:04:32,146 Mam cię, Simpson. 60 00:04:32,272 --> 00:04:33,898 DLA OSÓB POWYŻEJ 17 LAT 61 00:04:34,023 --> 00:04:36,693 Gdybym miał mniej niż 17 lat, to byłbym w szkole, prawda? 62 00:04:37,068 --> 00:04:39,737 Tak, pewnie ma pan rację. Udanej Cycoramy. 63 00:04:39,821 --> 00:04:41,572 KLUB 4H 64 00:04:41,990 --> 00:04:44,450 W Klubie 4H też nie ma dzieci. 65 00:04:44,784 --> 00:04:46,244 Aż taki jestem zacofany? 66 00:04:47,578 --> 00:04:49,414 Nie, to dzieci się mylą. 67 00:04:49,497 --> 00:04:51,916 DOM AUKCYJNY W SPRINGFIELD POPRZEDNIO – PUSTA DZIAŁKA 68 00:04:52,625 --> 00:04:55,628 Sprzedano małemu zasmarkańcowi za 2,3 miliona. 69 00:04:58,089 --> 00:04:59,674 Kolejna najwyższa oferta… 70 00:05:00,341 --> 00:05:02,427 Sądzę, że była pana – 2,1 miliona. 71 00:05:06,014 --> 00:05:08,766 Tak. Poważne oferty na ten obraz? 72 00:05:16,357 --> 00:05:19,485 - Tata nie może mnie zobaczyć na wagarach. - Młody myśli, że jestem w pracy. 73 00:05:21,988 --> 00:05:24,365 - Dzień dobry. - Jak się pan ma? 74 00:05:27,368 --> 00:05:28,619 Frajer! 75 00:05:30,705 --> 00:05:32,248 Ślad! 76 00:05:33,333 --> 00:05:35,376 Doublemint, taką gumę żuje. 77 00:05:36,002 --> 00:05:37,670 Chcesz dwa razy więcej zabawy? 78 00:05:38,046 --> 00:05:39,797 Podwoimy twój szlaban. 79 00:05:41,424 --> 00:05:42,967 Szkoda, że nikt tego nie słyszy. 80 00:05:44,052 --> 00:05:47,305 Wkraczamy w grę końcową. 81 00:05:47,889 --> 00:05:48,931 FINEASZ Q. TŁUSZCZYK LODY 82 00:05:52,435 --> 00:05:53,644 Aj, caramba! 83 00:06:08,951 --> 00:06:10,453 Ciekawe, jak teraz sobie poradzi. 84 00:06:24,092 --> 00:06:27,053 Boże, on jest jak jakiś… 85 00:06:27,637 --> 00:06:29,639 niepoddający się… 86 00:06:30,139 --> 00:06:31,265 facet ze szkoły. 87 00:07:05,967 --> 00:07:07,009 Jest w pobliżu. 88 00:07:07,593 --> 00:07:09,137 Czuję jego strach. 89 00:07:10,847 --> 00:07:11,931 Co do… 90 00:07:18,438 --> 00:07:21,524 Freddy, kochanie, ktoś chyba wpadł na tylne siedzenie. 91 00:07:21,858 --> 00:07:23,234 Nie płacę ci za gadanie. 92 00:07:24,819 --> 00:07:27,989 TEREN RODZINY QUIMBY 93 00:07:28,114 --> 00:07:30,032 CZWARTKOWY WIECZÓR PANIENEK 94 00:07:30,116 --> 00:07:32,285 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA OSIEMNASTKĘ 95 00:07:35,204 --> 00:07:36,205 Dawaj piłkę! 96 00:07:38,708 --> 00:07:40,918 Ludzie, do ponczu coś dodali. 97 00:07:44,547 --> 00:07:45,673 Mój siostrzeniec 98 00:07:45,882 --> 00:07:48,634 wykazuje dowcip Quimbych, który zdobył serca społeczeństwa. 99 00:07:49,343 --> 00:07:50,678 Wszystkiego najlepszego, Freddy. 100 00:07:51,012 --> 00:07:53,681 Niech nikt się nie dowie o twoich grzechach. 101 00:07:53,890 --> 00:07:56,392 - Tak. - Dobrze mówi! 102 00:08:03,232 --> 00:08:04,484 A kim ty jesteś, chłopczyku? 103 00:08:04,859 --> 00:08:07,862 Jednym z pana rzadko widzianych siostrzeńców. Bart-Bart. 104 00:08:10,406 --> 00:08:14,202 McBain, jestem twoim fanem, ale ostatni film był totalnie do kitu. 105 00:08:14,494 --> 00:08:18,331 Wiem, od początku były problemy ze scenariuszem. 106 00:08:18,623 --> 00:08:21,459 No raczej. Możesz się podetrzeć magicznym biletem, McBain. 107 00:08:22,210 --> 00:08:25,213 Mario, moje wielkie serce pęka. 108 00:08:25,671 --> 00:08:26,964 Będę siedział w moim humvee. 109 00:08:30,009 --> 00:08:31,802 Hej, co to jest, do cholery? 110 00:08:32,053 --> 00:08:33,596 Miska szałdera, proszę pana. 111 00:08:33,888 --> 00:08:35,806 Chwila, chodź no tu. Jak to nazwałeś? 112 00:08:36,015 --> 00:08:37,975 Powiedz tak, żeby wszyscy usłyszeli. 113 00:08:38,142 --> 00:08:39,310 No już, gadaj. 114 00:08:41,479 --> 00:08:42,647 „Szałder”. 115 00:08:45,024 --> 00:08:47,652 „Szałder”? 116 00:08:47,860 --> 00:08:49,654 To chowder – „czałda”. Powiedz poprawnie! 117 00:08:51,781 --> 00:08:53,407 „Szader”. 118 00:08:56,786 --> 00:08:59,038 Wracaj tu! Nie skończyłem cię poniżać! 119 00:09:02,833 --> 00:09:06,128 Jeju! W życiu nie widziałem większego ciastka ryżowego. 120 00:09:09,799 --> 00:09:11,801 Mamo, bogaci to wiedzą, jak żyć. 121 00:09:11,968 --> 00:09:14,679 - No, żabojadzie, mów „chowder”! - Nigdy! 122 00:09:14,845 --> 00:09:18,224 Dobra, sam się o to prosiłeś. Sprawi mi to dużo przyjemności. 123 00:09:30,278 --> 00:09:31,737 To musiało boleć! 124 00:09:35,449 --> 00:09:38,202 Ktoś ugryzł kawałek ogromnego ryżowego ciastka! 125 00:09:39,579 --> 00:09:41,330 Tak, a potem brutalnie pobił kelnera. 126 00:09:43,791 --> 00:09:45,793 MŁODY QUIMBY OSKARŻONY O POBICIE ZA BŁĘDY W WYMOWIE 127 00:09:45,918 --> 00:09:48,212 Napisali, że Freddy Quimby pobił kelnera do nieprzytomności. 128 00:09:50,339 --> 00:09:52,508 Te dzieci Quimbych są tak niewychowane i bogate. 129 00:09:52,717 --> 00:09:54,635 Oby dostał to, na co sobie zasłużył. 130 00:09:54,844 --> 00:09:56,387 Ale Freddy Quimby jest niewinny! 131 00:09:56,637 --> 00:09:58,764 Skąd wiesz? Nie było żadnych świadków. 132 00:09:59,849 --> 00:10:01,183 No tak. 133 00:10:01,350 --> 00:10:04,562 Można by pomyśleć, że ktoś coś zobaczy na imprezie pełnej ludzi. 134 00:10:04,770 --> 00:10:06,397 Ale nikt nic nie widział, dobra? 135 00:10:06,522 --> 00:10:09,150 Tak, tu wyraźnie napisali: „Brak świadków”. 136 00:10:09,275 --> 00:10:11,777 Sprawa zamknięta. Teraz czas na żarty. 137 00:10:12,403 --> 00:10:14,322 Patrz, Charlie Brown powiedział: „Mój Boże”. 138 00:10:15,114 --> 00:10:16,365 Tego się nie spodziewałem. 139 00:10:17,825 --> 00:10:19,327 SZKOŁA PODSTAWOWA W SPRINGFIELD 140 00:10:19,577 --> 00:10:21,537 Liso, muszę ci coś powiedzieć. 141 00:10:22,038 --> 00:10:25,333 Byłem wczoraj u Quimbych, kiedy ten żabojad został pobity. 142 00:10:25,625 --> 00:10:27,793 Wiem, że Freddy Quimby jest niewinny. 143 00:10:28,169 --> 00:10:30,880 Jesteś świadkiem? Bart, musisz się zgłosić na policję. 144 00:10:31,839 --> 00:10:33,841 - Nie mogę. - Dlaczego? 145 00:10:34,008 --> 00:10:35,384 SZKOŁA PODSTAWOWA W SPRINGFIELD 146 00:10:35,551 --> 00:10:37,553 Barcie Simpson, wiem, że wczoraj uciekłeś ze szkoły. 147 00:10:37,970 --> 00:10:40,139 Gdy tylko to udowodnię, wyślę cię 148 00:10:40,222 --> 00:10:42,600 do chrześcijańskiego poprawczaka wojskowego. 149 00:10:43,517 --> 00:10:44,602 Słyszałaś. 150 00:10:45,645 --> 00:10:49,231 Rozumiem. Jak złożysz zeznania, Skinner się dowie, że uciekłeś ze szkoły. 151 00:10:49,565 --> 00:10:51,692 Cóż, jeśli Freddy Quimby tego nie zrobił, 152 00:10:52,068 --> 00:10:55,780 na pewno zostanie uznany za niewinnego przez bezstronną ławę przysięgłych. 153 00:10:56,656 --> 00:10:57,657 Wezwanie jako przysięgły! 154 00:10:58,074 --> 00:10:59,825 Dzięki mnie ten Quimby będzie wisiał! 155 00:11:01,577 --> 00:11:03,871 Mówiłem, żeby nie oglądać, jak otwiera pocztę. 156 00:11:04,163 --> 00:11:07,333 A teraz na żywo z sądu – Kent Brockman. 157 00:11:07,541 --> 00:11:09,418 Brockman, jestem tuż obok sali posiedzeń sądu, 158 00:11:09,543 --> 00:11:11,212 gdzie kłótnia o chowder 159 00:11:11,295 --> 00:11:14,340 przerodziła się w największą rozprawę w historii Springfield. 160 00:11:14,548 --> 00:11:18,552 Za tymi drzwiami sędzia federalny zaserwuje 161 00:11:18,636 --> 00:11:21,722 bogatą, śmietankową sprawiedliwość w sprawie nazwanej przez media 162 00:11:21,972 --> 00:11:23,349 „Pobity kelner”. 163 00:11:24,308 --> 00:11:28,187 Zasugerowałem nazwę „Kelnergate”, ale mnie przekrzyczano. 164 00:11:28,396 --> 00:11:30,815 Jako że w tym stanie nie można pokazywać obrad sądu 165 00:11:31,190 --> 00:11:32,525 w telewizji, musimy być cicho. 166 00:11:38,531 --> 00:11:40,616 Wiem, że mi czytasz w myślach, Bart. 167 00:11:40,991 --> 00:11:44,578 Przypominam ci tylko, że jeśli zobaczę, jak uciekasz ze szkoły, 168 00:11:44,912 --> 00:11:46,247 dorwę twój tyłek. 169 00:11:47,081 --> 00:11:48,666 Dobrze słyszałeś. 170 00:11:49,458 --> 00:11:51,877 Takich słów nigdy nie wypowiem głośno. 171 00:11:52,795 --> 00:11:55,715 Wiem, że mi czytasz w myślach, chłopcze. 172 00:11:56,215 --> 00:11:58,259 Miau, miau. 173 00:11:58,342 --> 00:12:00,052 Miau, miau. 174 00:12:02,263 --> 00:12:06,934 Zamierzam udowodnić, że Freddy Quimby jest niewinny. 175 00:12:07,435 --> 00:12:11,063 Po pierwsze oskarżyciel to bardzo podejrzany typek. 176 00:12:11,439 --> 00:12:14,984 Kelner, pan Lacoste, nie tylko nie urodził się w Springfield, 177 00:12:15,359 --> 00:12:18,779 ale nawet nie urodził się w tym kraju! 178 00:12:22,241 --> 00:12:23,409 To niesamowite! 179 00:12:23,492 --> 00:12:25,453 Od tej chwili masz mi wszystko mówić. 180 00:12:26,370 --> 00:12:29,790 Freddy Quimby był ze mną przez całą noc, o której mowa. 181 00:12:29,957 --> 00:12:33,377 Zbieraliśmy pożywienie w puszkach dla głodujących ludzi w… 182 00:12:34,086 --> 00:12:35,796 wiecie, tych frajerskich krajach. 183 00:12:35,921 --> 00:12:37,965 - Czyli Quimby jest czysty. - Oczywiście. 184 00:12:39,216 --> 00:12:41,385 Dobrze, widzę, że przyszło pranie. 185 00:12:41,969 --> 00:12:43,971 Widzisz, Liso? Moje zeznania nie są potrzebne. 186 00:12:44,054 --> 00:12:47,141 Tylko dlatego, że burmistrz Quimby kupuje wolność swojemu siostrzeńcowi. 187 00:12:48,642 --> 00:12:51,187 System działa. Claus von Bülow potwierdzi. 188 00:12:51,604 --> 00:12:53,856 Szanowni państwo, mam zamiar udowodnić nie tylko to, 189 00:12:53,981 --> 00:12:55,524 że Freddy Quimby jest winny, 190 00:12:55,649 --> 00:12:58,694 ale też to, że jest niewinny niebycia winnym. 191 00:12:59,361 --> 00:13:02,156 Oto mój świadek, biegły doktor Hibbert. 192 00:13:02,490 --> 00:13:07,161 Jedna osoba na dwa miliony ma tak zwany „gen zła”. 193 00:13:07,578 --> 00:13:10,080 Hitler go miał. Walt Disney też. 194 00:13:10,706 --> 00:13:12,208 Ma go też Freddy Quimby. 195 00:13:13,793 --> 00:13:16,712 Dziękuję, doktorze Hibbert. Nie mam więcej pytań. 196 00:13:17,213 --> 00:13:18,756 Nie ma pan więcej pytań? 197 00:13:19,048 --> 00:13:21,383 Co? Nie. Myślałem, że to tylko taka figura retoryczna. 198 00:13:21,842 --> 00:13:23,427 Sprawa zamknięta. 199 00:13:24,303 --> 00:13:25,554 Przepraszam, wysoki sądzie. 200 00:13:26,347 --> 00:13:29,058 Tak, chciałbym na coś zwrócić uwagę wysokiego sądu. 201 00:13:34,146 --> 00:13:35,189 Co? 202 00:13:35,481 --> 00:13:37,191 Proszę dać okulary strażnikowi. 203 00:13:37,358 --> 00:13:38,442 No dobra. 204 00:13:41,195 --> 00:13:42,279 Te też. 205 00:13:43,280 --> 00:13:46,200 Wysoki sądzie, choć udowodniłem niewinność mojego klienta, 206 00:13:46,325 --> 00:13:49,328 chciałbym powołać na świadka Freddy’ego Quimby. 207 00:13:49,703 --> 00:13:52,790 Będziemy się mogli pławić w jego przyzwoitości. 208 00:13:53,457 --> 00:13:55,167 Jest bogaty, czyli z natury dobry. 209 00:13:55,251 --> 00:13:56,961 Ma niewinne włosy. 210 00:13:57,169 --> 00:14:00,506 Panie Quimby, czy to pan pobił pana Lacoste? 211 00:14:00,840 --> 00:14:04,677 Oczywiście, że nie. Kocham wszystkie żywe istoty na Bożej ziemi. 212 00:14:04,927 --> 00:14:07,847 Dlatego też nie straciłby pan cierpliwości 213 00:14:07,930 --> 00:14:11,308 z tak błahego powodu jak zła wymowa słowa „chowder”. 214 00:14:11,392 --> 00:14:14,270 Mówi się „czałda”! „Czałda”! Zabiję cię! 215 00:14:14,478 --> 00:14:17,356 Wszystkich pozabijam. Szczególnie przysięgłych! 216 00:14:18,107 --> 00:14:19,275 Najwyraźniej jest winny. 217 00:14:19,441 --> 00:14:22,069 Niezbyt dobrze wyszło. Obrona nie ma więcej pytań. 218 00:14:22,444 --> 00:14:24,989 Czy ława przysięgłych uda się na obrady i ogłosi decyzję? 219 00:14:25,948 --> 00:14:28,325 - Długo to nie potrwa. - Na pewno jest winny. 220 00:14:28,409 --> 00:14:30,369 Przed obiadem będziemy w domu. 221 00:14:30,494 --> 00:14:34,707 Dobrze. Wieczorem pies z Frasiera będzie jeździł na delfinie z SeaQuest. 222 00:14:36,000 --> 00:14:40,546 Cóż, Bart, z twojego powodu okropny, ale niewinny człowiek idzie za kraty. 223 00:14:41,839 --> 00:14:43,883 Może powinienem coś powiedzieć. 224 00:14:44,341 --> 00:14:47,344 Czekam na tę część z wyrokiem. Wtedy jestem olśniewający. 225 00:14:49,847 --> 00:14:52,433 Barcie Simpson, za haniebną zbrodnię wagarowania 226 00:14:52,850 --> 00:14:56,729 skazuję cię na dożywotnie roboty w kafejce. 227 00:14:59,023 --> 00:15:00,983 Młody Jimbo, więcej kremu z kukurydzy? 228 00:15:01,358 --> 00:15:04,153 Ten krem z kukurydzy smakuje jak krem z kupy. 229 00:15:04,486 --> 00:15:06,280 Co to za język z rynsztoka, chłopcze. 230 00:15:10,951 --> 00:15:13,162 Twoja siostra twierdzi, że masz mi coś do powiedzenia. 231 00:15:13,329 --> 00:15:14,371 Co? 232 00:15:16,206 --> 00:15:21,629 No, chciałem powiedzieć, że dobrze nareszcie widzieć laski na ławce. 233 00:15:22,504 --> 00:15:23,839 Dobra robota, maleńka. 234 00:15:29,678 --> 00:15:30,846 „Laski na ławce”. 235 00:15:36,060 --> 00:15:38,729 POKÓJ OBRAD 236 00:15:40,272 --> 00:15:41,941 Po co głosować? Jest winny. 237 00:15:42,232 --> 00:15:43,901 Może lepiej dopełnijmy formalności. 238 00:15:44,068 --> 00:15:45,277 Co to znaczy „odosobnienie”? 239 00:15:45,486 --> 00:15:47,821 Jeśli przysięgli są w impasie, zamykają ich w hotelu, 240 00:15:47,947 --> 00:15:49,740 żeby nie mogli się komunikować ze światem. 241 00:15:49,949 --> 00:15:51,116 Co to znaczy „w impasie”? 242 00:15:51,283 --> 00:15:53,160 To znaczy, że nie potrafią uzgodnić wyroku. 243 00:15:54,078 --> 00:15:56,080 - A „jeśli”? - Spójnik, który znaczy 244 00:15:56,163 --> 00:15:58,415 „w przypadku, gdy” lub „pod warunkiem”. 245 00:15:58,707 --> 00:16:02,336 Zatem jeśli nie zagłosujemy tak samo, 246 00:16:02,544 --> 00:16:08,217 będziemy w impasie i trafimy do odosobnienia 247 00:16:08,384 --> 00:16:10,177 w hotelu Springfield Palace? 248 00:16:10,469 --> 00:16:11,887 Nie ma szans, Homerze. 249 00:16:12,096 --> 00:16:13,931 Głosujmy. 250 00:16:14,139 --> 00:16:17,893 Dostaniemy za darmo pokój, jedzenie, basen, 251 00:16:17,977 --> 00:16:19,937 HBO… Uwolnić orkę! 252 00:16:20,020 --> 00:16:21,814 Sprawiedliwość to nie błahostka, Simpson. 253 00:16:21,897 --> 00:16:25,192 Niewiele ma – lub nie ma nic – wspólnego z nieposłusznym wielorybem. Głosujmy. 254 00:16:25,442 --> 00:16:26,819 Jak głosują pozostali? 255 00:16:27,069 --> 00:16:29,780 - Winny. - Dobra. 256 00:16:29,989 --> 00:16:31,156 Ile „N” w słowie „winny”? 257 00:16:32,950 --> 00:16:34,743 Robię tylko to, co uważam za właściwe. 258 00:16:35,077 --> 00:16:39,164 Uważam, że Freddy Quimby powinien być wolny… darmowy hotel. 259 00:16:43,711 --> 00:16:45,337 Też mi ciebie brakuje, Marge. 260 00:16:46,005 --> 00:16:49,258 Ale prawo mnie potrzebuje. Wrócę do domu jak najszybciej. 261 00:16:50,551 --> 00:16:54,722 Obsługa, dwie porcje mięsa i jeszcze trzy poduszki z miętuskami do mojego pokoju. 262 00:16:57,307 --> 00:16:58,559 Wiesz co, 263 00:16:59,101 --> 00:17:00,978 przypominamy nieco tę dziwną parę z serialu. 264 00:17:01,520 --> 00:17:03,897 - Ty jesteś bałaganiarzem, a ja… - Zamknij się! 265 00:17:04,481 --> 00:17:05,691 Dobrze. 266 00:17:07,317 --> 00:17:10,863 Bart, czy od środka zżarły cię wyrzuty sumienia? 267 00:17:10,946 --> 00:17:12,656 Sprzedaj to telewizji, siostra. 268 00:17:12,865 --> 00:17:16,035 Patrzysz na chłopca oazę. Jak „oaza spokoju”. 269 00:17:16,368 --> 00:17:17,661 Wkrótce w serialu McGarnigal: 270 00:17:17,828 --> 00:17:20,539 McGarnigal zostaje wrobiony w zbrodnię, której nie popełnił. 271 00:17:20,914 --> 00:17:23,208 Jest tylko jeden świadek, który może go oczyścić z zarzutów, 272 00:17:23,792 --> 00:17:27,004 maminsynek bojący się ujawnić. 273 00:17:27,129 --> 00:17:29,131 Billy, powiedz im, co widziałeś. 274 00:17:29,423 --> 00:17:32,051 Panie McGarnigal, bardzo się boję. 275 00:17:32,259 --> 00:17:35,637 Zrób to dla mnie, Billy. Jestem McGarnigal. 276 00:17:35,971 --> 00:17:39,683 Dobrze. Dla pana, McGarnigal. 277 00:17:39,808 --> 00:17:40,893 KOMENDANT 278 00:17:41,060 --> 00:17:43,395 McGarnigal, Billy nie żyje! 279 00:17:43,812 --> 00:17:45,731 Poderżnęli mu gardło. 280 00:17:45,856 --> 00:17:49,485 Hej, ja tu jem! 281 00:17:52,488 --> 00:17:54,406 Skacz, Willy! 282 00:17:55,449 --> 00:17:57,493 Skacz tak wysoko, jak możesz. 283 00:18:05,584 --> 00:18:07,711 O nie, Willy’emu się nie udało! 284 00:18:08,087 --> 00:18:09,588 Zmiażdżył naszego chłopca! 285 00:18:10,089 --> 00:18:11,173 Ale syf. 286 00:18:12,716 --> 00:18:14,843 Ta wersja reżyserska mi się nie podoba. 287 00:18:17,971 --> 00:18:20,057 - Masz, Barn? - Ale co? 288 00:18:22,059 --> 00:18:24,478 - Kradniesz stół? - Nie kradnę. 289 00:18:24,603 --> 00:18:27,606 Hotele oczekują, że coś się zabierze. Taka pamiątka. 290 00:18:28,273 --> 00:18:30,025 - Masz na sobie mój krawat? - Pamiątka. 291 00:18:31,777 --> 00:18:34,530 Mamo, co zrobić, jeśli naprawdę zły, podły facet 292 00:18:34,613 --> 00:18:36,323 idzie do kicia, a ja wiem, że jest niewinny? 293 00:18:36,490 --> 00:18:39,660 Twój wujek Artur mawiał: 294 00:18:39,952 --> 00:18:41,870 „Zastrzel wszystkich, a Bóg ich sobie poukłada”. 295 00:18:42,412 --> 00:18:44,873 Niestety pewnego dnia przełożył teorię na praktykę. 296 00:18:45,124 --> 00:18:47,543 Potrzebnych było 75 szeryfów federalnych, żeby go zatrzymać. 297 00:18:47,751 --> 00:18:49,336 Nie wspominajmy o nim więcej. 298 00:18:53,173 --> 00:18:54,842 Mamo! 299 00:18:56,260 --> 00:18:57,302 Mamo! 300 00:18:57,886 --> 00:19:00,222 Co zrobić, jeśli mogę go ocalić od stryczka? 301 00:19:00,806 --> 00:19:02,182 Czy mam to zrobić? 302 00:19:02,391 --> 00:19:06,770 Posłuchaj głosu serca, kochanie, a nie głosów w głowie, 303 00:19:07,229 --> 00:19:10,357 tak jak pewien wujek pewnego szarego, grudniowego poranka. 304 00:19:14,778 --> 00:19:17,114 Choć wznawianie obrad sądu w tej chwili 305 00:19:17,239 --> 00:19:20,325 jest bezprawne i niezgodne z konstytucją, 306 00:19:20,784 --> 00:19:22,703 nie mogę odmówić dzieciom. 307 00:19:25,164 --> 00:19:26,206 Zatem, młodzieńcze, 308 00:19:26,373 --> 00:19:30,669 jeśli to nie Freddy Quimby zadał te rany panu Lacoste, 309 00:19:31,044 --> 00:19:32,462 kto to zrobił? 310 00:19:33,839 --> 00:19:36,967 Ukrywałem się w kuchni, kiedy to się stało. 311 00:19:37,176 --> 00:19:39,261 - No, żabojadzie, mów „chowder”! - Nigdy! 312 00:19:39,386 --> 00:19:41,889 Dobra, sam się o to prosiłeś. 313 00:19:42,097 --> 00:19:43,599 Sprawi mi to dużo przyjemności. 314 00:20:00,115 --> 00:20:04,578 PUŁAPKI NA SZCZURY 315 00:20:11,001 --> 00:20:12,628 Właśnie to naprawdę się stało. 316 00:20:12,878 --> 00:20:14,046 To skandal! 317 00:20:14,213 --> 00:20:17,174 Nie jestem jakimś niezgrabnym typem rodem z Różowej pantery. 318 00:20:17,424 --> 00:20:18,467 Będę… 319 00:20:20,594 --> 00:20:25,641 DOSTAWA PUŁAPEK NA SZCZURY UWAGA – OTWARTY DACH 320 00:20:25,807 --> 00:20:27,517 Przynajmniej żadne wielkie się nie złapały. 321 00:20:29,311 --> 00:20:32,564 Jakim cudem to widziałeś, Bart? Nie powinieneś być w szkole? 322 00:20:35,067 --> 00:20:37,903 Jakby… byłem na wagarach. 323 00:20:38,070 --> 00:20:40,864 Wiedziałem, że kiedyś się wsypiesz! 324 00:20:41,156 --> 00:20:43,617 Jak to wsypiesz? O czym pan mówi? On to zeznał. 325 00:20:43,784 --> 00:20:44,868 Cicho, jest mi to potrzebne. 326 00:20:45,452 --> 00:20:48,872 Sąd orzeka, że Freddy Quimby jest niewinny. 327 00:20:49,289 --> 00:20:50,916 Sąd oddala sprawę. 328 00:20:56,380 --> 00:20:58,340 Bart, jestem pod wrażeniem tego, co zrobiłeś. 329 00:20:58,507 --> 00:20:59,841 Zeznałeś na korzyść Quimby’ego, 330 00:20:59,925 --> 00:21:01,885 choć włożyłeś w ten sposób pętlę na własną szyję. 331 00:21:02,552 --> 00:21:04,429 Z drugiej strony byłeś na wagarach. 332 00:21:04,721 --> 00:21:07,599 To się chyba zeruje, prawda? 333 00:21:09,309 --> 00:21:11,395 W niektórych sprawach jestem drobiazgowy. 334 00:21:11,853 --> 00:21:13,897 Drobiazgowy, mały człowieczek. 335 00:21:14,731 --> 00:21:15,816 Trzy miesiące kozy. 336 00:21:17,859 --> 00:21:18,902 Chwileczkę, Bart. 337 00:21:21,446 --> 00:21:22,614 Nie, to… 338 00:21:23,240 --> 00:21:24,366 cztery miesiące kozy. 339 00:21:26,576 --> 00:21:28,662 Marge, to było okropne. 340 00:21:29,079 --> 00:21:31,290 Cała ława przysięgłych przeciwko mnie. 341 00:21:31,707 --> 00:21:34,876 Ale odważyłem się bronić swoich przekonań i zwyciężyłem. 342 00:21:35,210 --> 00:21:38,839 Dlatego jedliśmy chińszczyznę na lunch. 343 00:21:39,256 --> 00:21:40,716 Doskonale, Homey. 344 00:21:41,258 --> 00:21:43,969 Wiesz, sporo cię ominęło. 345 00:21:44,052 --> 00:21:47,014 Świetnie, Marge. Opowiadaj. 346 00:21:48,598 --> 00:21:49,599 Daj mi to! 347 00:21:50,851 --> 00:21:51,977 I to! 348 00:21:52,686 --> 00:21:53,812 I to! 349 00:22:52,120 --> 00:22:54,122 Napisy: Marcin Piechota