1
00:00:06,881 --> 00:00:11,136
KURSYWA TO NIE PRZEKLEŃSTWO
2
00:00:31,740 --> 00:00:32,782
SZKOŁA PODSTAWOWA
3
00:00:32,866 --> 00:00:34,284
Zwieńczeniem tygodnia nauki
4
00:00:34,409 --> 00:00:37,495
z jak najmniejszą liczbą wybuchów propanu
5
00:00:38,038 --> 00:00:41,708
będzie wystrzelenie
balonu meteorologicznego.
6
00:00:41,833 --> 00:00:45,128
Tak! Leć, balonie! Hurra dla nauki!
7
00:00:46,129 --> 00:00:48,465
„Hurra dla nauki? Juhu?”
8
00:00:48,715 --> 00:00:52,135
Nie powiem, że popieram „juhu”,
ale „hurra” było dość krzepiące.
9
00:00:52,844 --> 00:00:54,137
Puścić balon.
10
00:01:02,562 --> 00:01:06,274
HEJ! JESTEM SKINNER Z WIELKIM TYŁKIEM
11
00:01:11,112 --> 00:01:14,199
Nie!
12
00:01:17,035 --> 00:01:18,912
Chyba nie do końca udało mi się
uchwycić oczy.
13
00:01:19,079 --> 00:01:22,957
Bart, jeśli masz jakąś wadę, jest nią to,
że zawsze wymagasz perfekcji.
14
00:01:23,333 --> 00:01:24,709
Powtarzam: jeśli.
15
00:01:25,043 --> 00:01:27,754
Ktokolwiek sprowadzi ten balon na dół,
nie musi się uczyć ułamków.
16
00:01:27,921 --> 00:01:29,756
Tak!
17
00:01:33,301 --> 00:01:34,969
Ostrożnie, dzieci. To moje auto.
18
00:01:39,265 --> 00:01:41,559
- Zniszcz ten balon.
- Jasne.
19
00:01:44,104 --> 00:01:45,980
Tango 14, jesteśmy ostrzeliwani.
20
00:01:46,147 --> 00:01:47,816
Identyfikuję to straszydło.
21
00:01:47,899 --> 00:01:48,775
ZIDENTYFIKOWANY
22
00:01:49,400 --> 00:01:51,152
IRAKIJSKI ODRZUTOWIEC
23
00:01:51,277 --> 00:01:53,905
Znowu Irakijczycy.
Wystrzelanie pocisku.
24
00:01:57,700 --> 00:02:00,662
Pudło. Wystrzelanie drugiego pocisku.
25
00:02:05,583 --> 00:02:08,419
Tak się dzieje, gdy tną budżet wojskowy
26
00:02:08,503 --> 00:02:10,922
- na rzecz służby zdrowia!
- To dobry program!
27
00:02:11,005 --> 00:02:13,174
Po prostu daj mu szansę!
Tylko o tyle proszę!
28
00:02:20,390 --> 00:02:21,724
Będzie w górze miesiącami.
29
00:02:21,850 --> 00:02:25,353
Przeklinam człowieka, który wynalazł hel.
Pierre’a Julesa Césara Janssena.
30
00:02:26,729 --> 00:02:28,690
Dowiem się, kto to za tym stoi.
31
00:02:29,482 --> 00:02:32,360
- Bart, opróżnij kieszenie.
- Mam opróżnić kieszenie?
32
00:02:32,694 --> 00:02:35,780
Oczywiście, ale nie rozumiem…
33
00:02:36,906 --> 00:02:40,827
Plany manekina, fotografie potwierdzające,
jak robisz manekina…
34
00:02:40,994 --> 00:02:41,995
ZADZILLA
BART SIMPSON
35
00:02:42,078 --> 00:02:44,664
…i alternatywne sformułowanie
banneru Zadzilla.
36
00:02:45,123 --> 00:02:47,375
- Ścigamy się do Utah, Milhouse.
- OK.
37
00:02:48,835 --> 00:02:50,879
Zostaniesz za to ukarany, Bart.
38
00:02:51,171 --> 00:02:53,548
I tym razem nie będzie to
tylko zwykła chłosta.
39
00:02:53,631 --> 00:02:56,009
Ponieważ utrudniłeś postęp nauki,
40
00:02:56,551 --> 00:02:58,803
musisz ją teraz wspomóc.
41
00:02:59,012 --> 00:03:03,600
Od jutra będziesz mi pomagał
w zakresie amatorskiej astronomii,
42
00:03:03,683 --> 00:03:06,436
spisując współrzędne,
nosząc sprzęt, i tak dalej.
43
00:03:06,519 --> 00:03:09,397
- Zbiórka o 4.30 rano.
- Jest 4.30 rano?
44
00:03:13,151 --> 00:03:15,153
Wybiła pełna godzina – czas na wiadomości.
45
00:03:15,278 --> 00:03:16,696
O tej porze nie ma wiadomości.
46
00:03:16,821 --> 00:03:19,908
Wszyscy wciąż śpią w swoich
wygodnych łóżkach.
47
00:03:20,325 --> 00:03:21,409
Dobranoc wszystkim.
48
00:03:26,080 --> 00:03:27,624
Mamo, zrobisz mi śniadanie?
49
00:03:29,000 --> 00:03:32,378
W śmieciach jest nadziewana papryka
z zeszłego dnia.
50
00:03:32,795 --> 00:03:34,130
Tylko dobrze ją opłucz.
51
00:03:35,131 --> 00:03:38,218
Chodź, Lassie!
Dalej, chłopaku! Dalej, dziewczyno!
52
00:03:52,273 --> 00:03:54,609
Wciąż jest ciemno. Lepiej użyję światła.
53
00:04:09,415 --> 00:04:11,376
Nie ma nic bardziej ekscytującego
niż nauka.
54
00:04:11,668 --> 00:04:15,755
Możesz czerpać przyjemność z siedzenia
w miejscu, bycia cicho, zapisywania liczb,
55
00:04:15,880 --> 00:04:18,883
skupiania się. To właśnie cała nauka.
56
00:04:19,050 --> 00:04:20,843
Czy to teleskop,
przez który będziemy patrzeć?
57
00:04:20,927 --> 00:04:24,681
Tak, ale nie ty. Zabraniam ci.
58
00:04:25,014 --> 00:04:27,433
Nie potrzebujesz teleskopu,
by cieszyć się astronomią, Bart.
59
00:04:27,642 --> 00:04:30,395
Są tam te wszystkie konstelacje,
o których tyle słyszałeś.
60
00:04:30,728 --> 00:04:34,065
Jest Orion, Łabędź, Wyścig Rydwanów.
61
00:04:34,232 --> 00:04:35,984
Dlaczego nie wyglądają tak,
jak się nazywają?
62
00:04:36,067 --> 00:04:40,655
Musisz użyć swojej wyobraźni.
Spójrz, tu są Trzej Królowie.
63
00:04:41,155 --> 00:04:43,866
- Kto nadaje im nazwy?
- Ten, kto je odkrywa.
64
00:04:44,409 --> 00:04:47,036
Mam nadzieję, że znajdę coś,
co zostanie nazwane moim imieniem.
65
00:04:47,161 --> 00:04:48,913
Czy pan coś kiedyś odkrył?
66
00:04:49,330 --> 00:04:53,501
Raz, ale zanim dotarłem do telefonu,
moje odkrycie zostało już zgłoszone
67
00:04:53,626 --> 00:04:55,420
przez dyrektora Kohoutka.
68
00:04:56,587 --> 00:05:00,383
Ale odegrałem się na nim.
Na nim i na tym jego małym chłopcu.
69
00:05:00,967 --> 00:05:03,845
W każdym razie to dlatego zawsze
mam przy sobie telefon komórkowy.
70
00:05:03,970 --> 00:05:05,555
Dziś rano będziemy mapować
71
00:05:05,638 --> 00:05:07,557
mały kwadrat na niebie, uważany za pusty.
72
00:05:07,974 --> 00:05:11,602
- Mam nadzieję, że nie jest.
- To co mam właściwie robić?
73
00:05:11,728 --> 00:05:14,230
Zapisuj moje wyniki.
74
00:05:14,564 --> 00:05:18,901
Uwaga – 6 godzin, 19 minut rektascensji,
14 stopni, 22 minuty pochylenia…
75
00:05:20,194 --> 00:05:21,195
Nic nie widać.
76
00:05:22,405 --> 00:05:26,951
Dalej – 6 godzin, 19 minut rektascensji,
14 stopni, 23 minuty pochylenia…
77
00:05:28,619 --> 00:05:29,620
Nic nie widać.
78
00:05:30,705 --> 00:05:36,169
Dalej – 6 godzin, 19 minut rektascensji,
14 stopni, 58 minut pochylenia…
79
00:05:38,212 --> 00:05:39,922
Nic nie widać. Zanotowałeś to, Bart?
80
00:05:40,006 --> 00:05:41,007
- Cholercia, nie.
- Dobrze.
81
00:05:42,342 --> 00:05:44,135
Moje gwiazdy! Podaj mi telefon, szybko!
82
00:05:47,263 --> 00:05:51,142
Sprawdź 6-19-14-59.
83
00:05:58,274 --> 00:06:02,111
Nie, nie ma takiej potrzeby.
Już jest nazwana po mnie.
84
00:06:02,987 --> 00:06:05,531
Jest całkiem blisko ziemi.
Może go złapię.
85
00:06:05,615 --> 00:06:07,867
Nie dotykaj teleskopu, Bart.
86
00:06:07,992 --> 00:06:11,120
Nawet mała zmiana wysokości
może zrujnować całą dzisiejszą pracę.
87
00:06:18,169 --> 00:06:20,838
Wszystkie ręce na pokład!
Piraci z lewej burty!
88
00:06:21,547 --> 00:06:22,548
Hej.
89
00:06:26,219 --> 00:06:26,844
WYBIERZ PONOWNIE
90
00:06:29,389 --> 00:06:31,682
Obserwatorium? Tu Bart Simpson.
91
00:06:31,933 --> 00:06:36,020
Widzę coś na niebie na 4-12-8,
ostatnia cyfra to… 7.
92
00:06:42,068 --> 00:06:45,279
Mam cię, mój zadkowy sobowtórze.
93
00:06:47,573 --> 00:06:51,285
Mam go. Hej…
Co robisz? Daj mi ten telefon.
94
00:06:51,619 --> 00:06:54,664
Gratulacje, Bart.
Właśnie odkryłeś kometę.
95
00:06:54,872 --> 00:06:58,042
Nie!
96
00:06:59,377 --> 00:07:02,505
Nie!
97
00:07:03,381 --> 00:07:04,715
„SZKOŁA JEST DLA FRAJERÓW”
98
00:07:04,924 --> 00:07:08,970
Nie!
99
00:07:15,601 --> 00:07:18,980
…a potem odjechałem, nikt nie widział
mojej tablicy rejestracyjnej.
100
00:07:19,188 --> 00:07:21,190
Wygląda na to, że miałeś
dobry dzień, tato.
101
00:07:21,315 --> 00:07:23,734
Tak, tylko zapomniałem pójść do pracy.
102
00:07:24,944 --> 00:07:27,989
- A co ty dzisiaj robiłeś, Bart?
- Czego ja nie robiłem?
103
00:07:28,948 --> 00:07:31,325
- „Chłopiec odkrywa kometę”.
- Co?
104
00:07:31,409 --> 00:07:33,953
„Młody springfieldczyk odkrywa nową kometę
105
00:07:34,036 --> 00:07:36,372
znaną jako Kometa Barta Simpsona.
106
00:07:36,664 --> 00:07:39,208
Kochanie, jestem z ciebie taka dumna.
107
00:07:39,542 --> 00:07:44,088
- Ale przecież zawsze byłaś ze mnie dumna.
- Tak.
108
00:07:49,969 --> 00:07:51,762
Dołączysz do nas, Bart?
109
00:07:56,934 --> 00:07:59,145
- Chyba tak.
- Jako że jesteś pierwszym uczniem
110
00:07:59,353 --> 00:08:02,565
Szkoły Podstawowej w Springfield,
który odkrył kometę,
111
00:08:02,773 --> 00:08:06,903
mamy zaszczyt mianować cię członkiem
naszej wyselekcjonowanej grupy.
112
00:08:07,361 --> 00:08:09,697
Witaj w Superkumplach.
113
00:08:10,448 --> 00:08:16,579
- Witaj, superkumplu.
- Jestem Fala, bo lubię krótkofalówki.
114
00:08:17,038 --> 00:08:23,586
To E-mail, Cosinus, Świadectwo,
Baza Danych i Lisa.
115
00:08:23,878 --> 00:08:26,422
Twoją ksywką będzie Kosmos.
116
00:08:29,050 --> 00:08:32,428
- Skończyłem jeść. Do widzenia.
- Do widzenia, Kosmosie.
117
00:08:32,553 --> 00:08:33,763
Pa.
118
00:08:33,846 --> 00:08:35,848
Może którejś nocy
pokażesz nam swoją kometę.
119
00:08:35,973 --> 00:08:37,141
Jest tam.
120
00:08:37,225 --> 00:08:40,937
Staram się nigdy nie odwracać głowy,
chyba że wiem, że coś zobaczę.
121
00:08:41,062 --> 00:08:42,855
Niestety nie możemy zobaczyć twojej komety
122
00:08:42,939 --> 00:08:45,858
za dnia i bez teleskopu.
123
00:08:46,067 --> 00:08:49,445
Nie potrzebujecie głupiego teleskopu.
Jest tam.
124
00:08:50,947 --> 00:08:53,824
O nie.
Nie jest dobrze.
125
00:08:53,908 --> 00:08:57,328
Musi zbliżać się do nas
z niesamowitą prędkością.
126
00:08:57,995 --> 00:08:59,580
Nie rozumiesz, co się dzieje, Bart?
127
00:08:59,705 --> 00:09:01,165
Twoja kometa zderzy się z Ziemią,
128
00:09:01,290 --> 00:09:03,501
a każde żywe stworzenie
na jej ścieżce zginie.
129
00:09:03,793 --> 00:09:06,629
Wiedziałem, że będziesz próbowała
znaleźć coś złego w mojej komecie.
130
00:09:06,837 --> 00:09:09,715
Zawsze byłaś małostkowa,
od samego początku.
131
00:09:09,840 --> 00:09:14,345
- Musimy zawiadomić odpowiednie służby.
- Do obserwatorium!
132
00:09:18,432 --> 00:09:22,353
- Jesteśmy Superkumplami!
- Hej, zamknijcie się.
133
00:09:27,608 --> 00:09:28,776
Dobry Boże!
134
00:09:28,901 --> 00:09:31,946
Warren, rozmawialiśmy o tym,
że przejmujesz okular.
135
00:09:36,951 --> 00:09:37,952
SKLEP WIELOBRANŻOWY
136
00:09:38,035 --> 00:09:39,579
Brzmi jak gwizd zagłady.
137
00:09:39,829 --> 00:09:43,791
Nie byłem nawalony od prawie trzech lat.
138
00:09:45,459 --> 00:09:46,502
Szykują się kłopoty.
139
00:09:46,627 --> 00:09:47,670
RATUSZ W SPRINGFIELD
140
00:09:47,753 --> 00:09:50,548
Drodzy obywatele, kiedy dowiedziałem się
o nadchodzącym kryzysie,
141
00:09:50,715 --> 00:09:54,468
złapałem najbliższy samolot
do Springfeld… field.
142
00:09:57,138 --> 00:09:59,849
Po pierwsze, tak,
na niebie jest kometa.
143
00:09:59,974 --> 00:10:02,268
Tak, uderzy w Springfield.
144
00:10:04,562 --> 00:10:06,230
Bez braw.
145
00:10:06,314 --> 00:10:09,317
Oto co naszym zdaniem może się stać.
146
00:10:09,442 --> 00:10:10,443
Pokaż im, Jerry.
147
00:10:15,364 --> 00:10:16,574
TAWERNA MOE
148
00:10:16,699 --> 00:10:18,743
O Boże, nie!
149
00:10:18,868 --> 00:10:21,037
ZWĘGLONE CIAŁA
150
00:10:21,662 --> 00:10:23,289
Na szczęście mamy plan.
151
00:10:23,414 --> 00:10:26,125
- Profesorze Frink.
- Dobry wieczór, panie i…
152
00:10:26,250 --> 00:10:28,544
Przestańcie przedłużać! Jaki jest plan?
153
00:10:28,836 --> 00:10:30,504
W porządku, proszę usiąść.
154
00:10:31,005 --> 00:10:33,758
Pracujemy z byłymi urzędnikami
administracji Cartera i wojskowymi,
155
00:10:33,841 --> 00:10:36,677
którzy zostali zmuszeni do przejścia
na wcześniejszą emeryturę
156
00:10:36,761 --> 00:10:38,929
z różnych powodów,
których nie będziemy tutaj omawiać.
157
00:10:40,097 --> 00:10:42,224
Zaplanowaliśmy taką obronę miasta.
158
00:10:42,558 --> 00:10:45,019
Gdy kometa będzie zmierzać
w kierunku miasta,
159
00:10:45,144 --> 00:10:48,856
nasza rakieta przechwyci ją
i wysadzi ją w powietrze.
160
00:10:50,316 --> 00:10:52,151
Dobry Boże, nie!
161
00:10:52,401 --> 00:10:54,904
I to będzie koniec naszego pana Komety.
162
00:10:55,071 --> 00:10:56,822
Jesteśmy ocaleni!
163
00:10:57,198 --> 00:10:58,115
WOLNOŚĆ DLA WIĘKSZOŚCI
164
00:11:07,917 --> 00:11:10,670
Przestaniecie się martwić
tą głupią kometą?
165
00:11:10,878 --> 00:11:12,171
Zniszczą ją.
166
00:11:12,296 --> 00:11:14,006
Nie słyszeliście, co powiedział
ten facet?
167
00:11:14,173 --> 00:11:16,467
- Ale tato, nie sądzisz…
- Liso.
168
00:11:16,592 --> 00:11:21,305
Wybraliśmy rządzących po to,
żebyśmy nie musieli cały czas myśleć.
169
00:11:21,681 --> 00:11:24,600
Tak jak w przypadku tego straszenia
lasami deszczowymi kilka lat temu.
170
00:11:24,767 --> 00:11:27,978
Nasze władze zauważyły, że jest problem
i go rozwiązały, prawda?
171
00:11:28,104 --> 00:11:30,981
- Nie, tato, nie sądzę…
- Znowu to słowo.
172
00:11:32,817 --> 00:11:35,236
RAKIETA SKOPIE OGON KOMETY
BURMISTRZ ODWIEDZA MIASTO
173
00:11:46,247 --> 00:11:48,374
ZBROJOWNIA SPRINGFIELD
174
00:11:50,209 --> 00:11:52,878
UWAGA: CELOWAĆ Z DALA OD TWARZY
175
00:11:54,255 --> 00:11:57,508
- Homer, a jeśli to nie zadziała?
- Mam plan awaryjny.
176
00:11:57,800 --> 00:11:59,427
Widzicie, gdy nieprzygotowani
177
00:11:59,510 --> 00:12:02,596
wciąż kręcą się,
zbijając bąki i zamierzając…
178
00:12:09,937 --> 00:12:12,898
- Tato, plan!
- Zmierzam do tego.
179
00:12:13,274 --> 00:12:14,525
Tak czy siak, zamierzają…
180
00:12:21,532 --> 00:12:23,617
- Tato!
- A więc wsiądziemy do auta
181
00:12:23,784 --> 00:12:25,411
i wyjedziemy przez most z miasta,
182
00:12:25,619 --> 00:12:27,705
podczas gdy
oni wciąż będą…
183
00:12:31,542 --> 00:12:33,961
Tato, odpalają rakietę!
184
00:12:36,172 --> 00:12:37,757
W porządku!
185
00:12:46,223 --> 00:12:48,142
JEDYNY MOST
186
00:12:52,521 --> 00:12:55,483
Wysadziła most!
Jesteśmy skazani na zagładę!
187
00:12:55,608 --> 00:12:58,569
W takich chwilach żałuję,
że nie jestem religijny.
188
00:12:58,652 --> 00:13:02,782
To koniec, ludzie!
Nie mamy już cienia szans!
189
00:13:15,836 --> 00:13:19,632
Podobnie do Ikara rakieta bezmyślnie
wzniosła się zbyt wysoko
190
00:13:19,924 --> 00:13:22,676
i straciła kontrolę
nad mechanizmem naprowadzającym,
191
00:13:23,219 --> 00:13:26,305
zostawiając nam jakieś…
sześć godzin życia.
192
00:13:26,430 --> 00:13:27,431
GODZINY ŻYCIA
193
00:13:27,515 --> 00:13:28,724
A teraz transmisja na żywo –
194
00:13:28,891 --> 00:13:31,811
zwęglone resztki jedynego mostu
wyjazdowego z miasta
195
00:13:31,894 --> 00:13:34,313
z Arnie Pie i Arnie in the Sky.
196
00:13:34,563 --> 00:13:36,106
Bez mostu i z lotniskiem
197
00:13:36,190 --> 00:13:38,359
po drugiej stronie mostu,
198
00:13:38,442 --> 00:13:42,029
wielu mieszkańców próbuje
przeskoczyć wąwóz samochodami.
199
00:13:42,196 --> 00:13:44,657
Jest to świadectwo głoszące:
„Nigdy się nie poddawaj
200
00:13:44,782 --> 00:13:48,077
i nigdy się nad niczym nie zastanawiaj”.
201
00:13:48,327 --> 00:13:49,870
W obliczu nieuchronnej zagłady
202
00:13:49,954 --> 00:13:51,747
nasz rząd federalny przystąpił
do działania.
203
00:13:51,956 --> 00:13:53,541
Przenosimy się teraz na żywo
204
00:13:53,666 --> 00:13:55,668
na salę kongresu
Stanów Zjednoczonych.
205
00:13:56,335 --> 00:13:57,378
IZBA REPREZENTANTÓW USA
206
00:13:57,837 --> 00:14:01,841
W takim razie jednogłośnie zatwierdzamy
projekt ustawy
207
00:14:01,924 --> 00:14:05,970
o ewakuacji miasta Springfield
w wielkim stanie…
208
00:14:06,053 --> 00:14:08,639
Chwileczkę, chcę dopisać
do tej ustawy dodatkowy punkt.
209
00:14:08,722 --> 00:14:12,184
Trzydzieści milionów dolarów z pieniędzy
podatników na wspieranie zboczonej sztuki.
210
00:14:12,351 --> 00:14:16,730
Wszyscy za przyjęciem poprawki
do ustawy o zboczeniach Springfield?
211
00:14:19,149 --> 00:14:20,150
Odrzucona.
212
00:14:20,568 --> 00:14:24,822
Mówiłem to już wcześniej –
demokracja po prostu nie działa.
213
00:14:25,447 --> 00:14:28,284
Z biegiem lat dziennikarz dowiaduje się
o wielu rzeczach,
214
00:14:28,367 --> 00:14:31,495
o których z tego czy innego powodu
nie może informować innych.
215
00:14:31,954 --> 00:14:35,958
Teraz to już nie ma znaczenia.
Zatem następujący ludzie są homo…
216
00:14:37,376 --> 00:14:39,712
- Wyłącz to.
- Jeszcze chwilę.
217
00:14:44,133 --> 00:14:48,596
Co wszystkich tak trapi?
Owszem, jest sobie kometa. Też mi afera.
218
00:14:48,846 --> 00:14:51,015
Spali się w atmosferze,
a to, co po niej zostanie,
219
00:14:51,140 --> 00:14:52,892
będzie rozmiarów głowy chihuahua.
220
00:14:53,100 --> 00:14:56,395
- Rany, tato, może masz rację.
- Oczywiście, że mam.
221
00:14:56,478 --> 00:14:59,523
Jeśli nie, to obyśmy wszyscy zostali
zgnieceni w jakiś straszliwy sposób.
222
00:15:01,817 --> 00:15:06,530
Jeśli tak was to martwi,
chodźmy do schronu przeciwbombowego.
223
00:15:06,697 --> 00:15:11,118
- Mamy schron przeciwbombowy?
- Homer Simpson opiekuje się rodziną.
224
00:15:12,870 --> 00:15:14,246
Flanders, otwieraj!
225
00:15:16,040 --> 00:15:17,666
Dzieńdoberek, sąsiedzie.
226
00:15:17,833 --> 00:15:19,460
- Co mogę dla ciebie zrobić?
- Wynocha.
227
00:15:19,793 --> 00:15:22,338
- Musimy skorzystać z twojego schronu.
- Homer!
228
00:15:22,504 --> 00:15:24,465
Rozważałem taką opcję,
229
00:15:24,548 --> 00:15:26,884
więc zbudowałem schron,
który pomieści obie nasze rodziny.
230
00:15:26,967 --> 00:15:29,219
- Nie da rady. Wychodź.
- Właź do schronu, Homer.
231
00:15:36,894 --> 00:15:39,396
MIEJSKIE ZOO
232
00:15:55,454 --> 00:15:58,207
- Została godzina.
- Godzina?
233
00:15:58,499 --> 00:16:01,585
Nie mogę tyle czekać.
Co zatrzymuje tę głupią kometę?
234
00:16:03,045 --> 00:16:04,088
Jest.
235
00:16:07,883 --> 00:16:10,344
Witajcie, sąsiedzi.
236
00:16:10,719 --> 00:16:13,055
Nie powinniście być w swoich schronach?
237
00:16:13,263 --> 00:16:16,433
Nie mamy schronów.
Chcemy twojego.
238
00:16:17,476 --> 00:16:20,229
- Cóż, wybaczcie. Schron jest już pełen.
- Naprawdę?
239
00:16:21,647 --> 00:16:24,316
No dobrze, pójdziemy gdzieś
i tam sobie umrzemy. Dzięki.
240
00:16:27,486 --> 00:16:28,362
Czekajcie!
241
00:16:28,654 --> 00:16:30,739
Może będę tego żałować,
jak skończy się nam powietrze
242
00:16:30,823 --> 00:16:33,075
i nie będziemy mogli
utrzymać się przy życiu, ale…
243
00:16:33,575 --> 00:16:34,660
Niech będzie.
244
00:16:40,374 --> 00:16:41,750
Nie można…
245
00:16:43,502 --> 00:16:44,920
Nie można zamknąć drzwi.
246
00:16:45,004 --> 00:16:49,508
- Ktoś musi wyjść.
- Ja bym mógł, ale nie wiem, gdzie jestem.
247
00:16:49,717 --> 00:16:52,011
Hej, ktoś mnie obmacuje.
248
00:16:52,136 --> 00:16:53,971
- Ja.
- A, to okej.
249
00:16:54,096 --> 00:16:56,682
Zastanówmy się, kto powinien zostać.
250
00:16:57,474 --> 00:17:01,979
Świat przyszłości będzie
potrzebował śmiechu, więc ja zostaję.
251
00:17:02,146 --> 00:17:05,733
Będzie potrzebny ktoś
do rozlewania drinków, czyli ja.
252
00:17:06,066 --> 00:17:09,570
I ktoś będzie musiał uruchomić zasilanie.
Ty możesz to zrobić, Homer.
253
00:17:10,362 --> 00:17:13,323
Tak, ja mogę to zrobić.
254
00:17:16,201 --> 00:17:18,162
W porządku, zacznijmy od nowa.
255
00:17:18,454 --> 00:17:21,790
Będziemy potrzebowali śmiechu,
oświecenia religijnego, plotek –
256
00:17:21,874 --> 00:17:23,167
to pani Lovejoy.
257
00:17:23,250 --> 00:17:26,503
Wszyscy znamy jedną rzecz,
której nie będziemy potrzebować –
258
00:17:26,628 --> 00:17:29,339
sklepów dla leworęcznych. To ty, Flanders.
259
00:17:31,050 --> 00:17:32,551
Bardzo mi przykro.
260
00:17:32,718 --> 00:17:38,057
Flanders to jedyna bezużyteczna osoba.
Jeśli ktoś ma umrzeć, to powinien być on.
261
00:17:38,223 --> 00:17:43,312
Przepraszam. Wybaczcie mi.
Więc wykopmy stąd Flandersa.
262
00:17:44,980 --> 00:17:46,690
Cóż, brzmi w porządku.
263
00:17:47,316 --> 00:17:50,277
Na razie wszystkim.
Krzyknę, gdy kometa tu dotrze.
264
00:17:50,402 --> 00:17:53,155
- Idę z tobą, Neddy.
- Nie, kochanie.
265
00:17:53,781 --> 00:17:56,658
- Ty… ty zostajesz tutaj, bo…
- Dobrze.
266
00:17:58,202 --> 00:17:59,870
Mogę tam oszaleć ze strachu,
267
00:17:59,953 --> 00:18:05,209
więc, Todd, masz zastrzelić tatę,
jeśli będzie próbował tu wrócić.
268
00:18:05,959 --> 00:18:08,087
- Dobrze, tato.
- W porządku.
269
00:18:13,342 --> 00:18:18,555
Co ma być, to będzie
270
00:18:19,181 --> 00:18:23,143
Przyszłości nie zobaczymy…
271
00:18:26,105 --> 00:18:30,275
Mam pomysł.
Możemy zagrać w grę, by zabić czas.
272
00:18:30,776 --> 00:18:35,239
Będę wydawał dźwięk zwierzęcia,
a wy… spróbujecie odgadnąć jakiego.
273
00:18:40,619 --> 00:18:42,412
- To świnia.
- To krowa.
274
00:18:42,538 --> 00:18:44,665
- Kucyk.
- Nie, to koza.
275
00:18:44,748 --> 00:18:46,083
Jedna z tych kóz samic.
276
00:18:46,250 --> 00:18:48,877
Nie ma samic kóz.
Taka koza to owca.
277
00:18:48,961 --> 00:18:51,130
- Chyba ma rację.
- Zwariowałeś.
278
00:18:51,505 --> 00:18:53,132
- Co to dla ciebie?
- Co to dla mnie?
279
00:18:53,674 --> 00:18:54,675
To kucyk.
280
00:18:58,011 --> 00:19:01,640
Przestańcie! Nie widzicie,
że ta gra naśladująca odgłosy
281
00:19:01,849 --> 00:19:03,600
nas poróżnia?
282
00:19:07,229 --> 00:19:11,400
Cokolwiek będzie…
283
00:19:11,525 --> 00:19:13,735
Moe, powiedz, czy to była kaczka?
284
00:19:18,031 --> 00:19:24,538
Nie! Cisza! Zamknijcie się!
Nie mogę już tego znieść.
285
00:19:24,872 --> 00:19:27,791
Nie mogę pozwolić, by ten odważny
człowiek umarł tam sam.
286
00:19:28,041 --> 00:19:30,961
Jestem zaskoczony i zdegustowany
wami wszystkimi.
287
00:19:31,378 --> 00:19:34,756
Szczególnie jego dziećmi.
Wychodzę.
288
00:19:36,592 --> 00:19:37,759
A to był mały wół.
289
00:19:38,177 --> 00:19:39,344
Ma rację.
290
00:19:39,428 --> 00:19:41,722
- Na temat woła?
- Na temat wszystkiego, do cholery!
291
00:19:41,930 --> 00:19:44,600
Homer, poczekaj. Ja też chcę umrzeć!
292
00:19:45,309 --> 00:19:47,477
- Jeśli ty idziesz, to ja też.
- I ja!
293
00:19:48,103 --> 00:19:49,646
Spadam stąd. Zróbcie przejście.
294
00:19:51,857 --> 00:19:53,317
Tutejszy sygnał radiowy jest do bani.
295
00:19:53,400 --> 00:19:58,530
Gdy byłam małą dziewczynką
296
00:19:58,780 --> 00:20:04,661
Zapytałam matki, jaka kiedyś będę
297
00:20:04,828 --> 00:20:09,958
Czy będę ładna, czy będę bogata?
298
00:20:10,459 --> 00:20:15,380
I oto co mi powiedziała
299
00:20:20,135 --> 00:20:25,015
Co ma być, to będzie
300
00:20:25,265 --> 00:20:30,020
Przyszłości nie zobaczymy
301
00:20:32,564 --> 00:20:33,565
Uciekajmy!
302
00:20:40,155 --> 00:20:42,491
- Spójrzcie!
- Rozpada się!
303
00:20:56,129 --> 00:20:58,507
- W dechę.
- Jesteśmy uratowani!
304
00:20:58,674 --> 00:21:00,884
Tak!
305
00:21:01,134 --> 00:21:04,596
Od razu docenia się życie.
306
00:21:06,515 --> 00:21:10,143
Chodźmy spalić obserwatorium,
żeby to się już nigdy nie powtórzyło.
307
00:21:13,146 --> 00:21:15,357
Nie wierzę, że to właśnie
ta gruba warstwa zanieczyszczeń,
308
00:21:15,524 --> 00:21:18,360
przeciwko której protestowałam,
spaliła kometę.
309
00:21:18,443 --> 00:21:20,237
A naprawdę niesamowite jest to,
310
00:21:20,362 --> 00:21:24,741
że stało się dokładnie to,
o czym mówił tata.
311
00:21:24,825 --> 00:21:29,913
- Tak. Tata miał rację.
- Wiem, dzieciaki. Też jestem przerażony.
312
00:22:22,716 --> 00:22:24,718
Napisy: Julia Rutkowska