1 00:00:15,223 --> 00:00:16,224 Było warto. 2 00:00:16,307 --> 00:00:18,268 - I to jeszcze jak. - Jeszcze raz! 3 00:00:25,233 --> 00:00:26,568 Czas na obiad! 4 00:00:27,068 --> 00:00:29,404 Tato, idziesz oglądać zaćmienie słońca? 5 00:00:29,487 --> 00:00:31,197 Wybaczcie, to noc schabowego. 6 00:00:40,331 --> 00:00:41,750 Tak trzymaj, Boże! 7 00:00:48,715 --> 00:00:51,801 - Moje oczy! - Mówiłem, żebyś użył kartonu! 8 00:00:52,052 --> 00:00:53,887 Myślałem, że mam na nim stanąć. 9 00:01:00,060 --> 00:01:02,145 Będziesz jadła tę spaloną chrząstkę? 10 00:01:02,228 --> 00:01:03,146 Nie. 11 00:01:04,731 --> 00:01:05,732 Homer! 12 00:01:05,815 --> 00:01:07,942 Zlałaś olej z patelni do kartonu po mleku? 13 00:01:08,151 --> 00:01:10,612 - Tak, ale to nie… - Tylko kropelkę do kawy. 14 00:01:10,695 --> 00:01:13,698 Chciałam obejrzeć to zaćmienie z tobą. 15 00:01:13,823 --> 00:01:17,410 Już sobie wyobrażam, co zaplanowałeś na randkową noc. 16 00:01:17,535 --> 00:01:22,791 Randkowa noc? Skoro nadal randkujemy, co, u licha, robią tu te dzieci? 17 00:01:22,916 --> 00:01:24,125 - Co? - Co? 18 00:01:25,251 --> 00:01:26,377 Hej! 19 00:01:26,503 --> 00:01:29,089 Chcę poczuć, że jesteś mną tak samo oczarowany, 20 00:01:29,214 --> 00:01:30,840 jak wtedy, gdy się poznaliśmy. 21 00:01:31,091 --> 00:01:35,095 Marge, kochanie, znaczysz dla mnie tyle, co słońce i księżyc. 22 00:01:35,220 --> 00:01:37,847 Księżyc właśnie przesłonił słońce, 23 00:01:37,972 --> 00:01:42,310 - a ty nawet nie wyszedłeś. - Niemożliwe, żebyś była aż tak zła. 24 00:01:43,770 --> 00:01:45,021 U MOE 25 00:01:45,105 --> 00:01:46,147 SZUKAM DAWCY OCZU 26 00:01:46,272 --> 00:01:48,858 Marge wyciąga mnie w sobotę na randkę. 27 00:01:48,942 --> 00:01:52,862 Myślisz, że ty masz problemy? Te nowe orzeszki smakują koszmarnie. 28 00:01:55,907 --> 00:01:57,283 W tę sobotę? Oszalała? 29 00:01:57,450 --> 00:02:00,829 Wtedy rozpylamy azot na farmie mrówek i patrzymy, jak wariują. 30 00:02:00,954 --> 00:02:01,996 Sami patrzcie. 31 00:02:02,747 --> 00:02:05,500 FARMA MRÓWEK 32 00:02:06,000 --> 00:02:07,085 Głupie mrówki. 33 00:02:07,168 --> 00:02:10,421 - Może mógłbym tu przyjść na randkę. - Zrobię wam ładny wystrój. 34 00:02:10,505 --> 00:02:12,757 Wyniosę wiadra z farbą z kibla. 35 00:02:12,841 --> 00:02:15,260 Będzie jak w Waldorf Astorii. 36 00:02:15,635 --> 00:02:18,263 Nie wiem, co robić. Chcę, żeby było idealnie. 37 00:02:18,388 --> 00:02:21,432 Zbyt długo ignoruję to, co myśli i czuje. 38 00:02:21,724 --> 00:02:24,269 Tak, jasne. Istny pentagram 22. 39 00:02:24,561 --> 00:02:25,436 Wiesz co, Moe? 40 00:02:25,562 --> 00:02:27,814 Czasem dużo gadasz, a nic z tego nie wynika. 41 00:02:28,064 --> 00:02:31,568 Przyznam, że ostatnio sam wdycham trochę tego gazu. 42 00:02:36,906 --> 00:02:38,241 Głupie mrówki. 43 00:02:41,828 --> 00:02:44,956 JAK UPRASOWAĆ KOSZULĘ 44 00:02:45,039 --> 00:02:47,375 JAK WYCIĄĆ WŁOSY Z USZU 45 00:02:47,458 --> 00:02:49,043 JAK WYŁĄCZYĆ TABLET 46 00:02:50,044 --> 00:02:52,714 WODA „KAŁDUN” 47 00:03:09,355 --> 00:03:13,359 - Nie musiałeś tego robić. - To i znacznie więcej. 48 00:03:14,736 --> 00:03:16,988 PŁATKI RÓŻ WIĘCEJ PŁATKÓW RÓŻ 49 00:03:17,113 --> 00:03:18,406 CYKL SZKLANA PUŁAPKA 50 00:03:18,489 --> 00:03:19,741 POZŁACANA TRUFLA 51 00:03:20,074 --> 00:03:22,827 Opłata korkowa. Trzydzieści dolarów? 52 00:03:22,911 --> 00:03:26,539 To opłata za otwarcie wina, które pan przyniesie. 53 00:03:26,748 --> 00:03:28,541 Tyle kasy za otwarcie pudełka? 54 00:03:29,709 --> 00:03:31,836 Dla tej pani wszystko. 55 00:03:32,045 --> 00:03:34,547 - Zagraj na skrzypcach. - Jestem tylko kelnerem. 56 00:03:34,672 --> 00:03:37,050 Powiedziałem: zagraj na skrzypcach. 57 00:03:49,312 --> 00:03:50,647 BAR „ZAKRĘĆ SIĘ” 58 00:03:56,819 --> 00:04:01,074 Wino po kolacji? Czuję się kobieta Remingtona Steele'a. 59 00:04:19,634 --> 00:04:23,388 - Pragnę cię. Pragnę cię! - Ja ciebie też. Tylko ciebie. 60 00:04:26,516 --> 00:04:28,851 PIWO DUFF 61 00:04:32,313 --> 00:04:33,439 Co do… 62 00:04:40,780 --> 00:04:43,116 Skarbie, lepiej sprawdź, kto to. 63 00:04:44,784 --> 00:04:46,577 Homer, wiem, że jest późno 64 00:04:46,661 --> 00:04:50,832 i wywiesiłeś znak „Spadaj, Flanders”, ale wybacz, ja… 65 00:04:52,125 --> 00:04:53,710 Bardzo mi źle. 66 00:04:53,835 --> 00:04:56,713 - Kto to, Homerku? - Głupi nikt. 67 00:04:56,838 --> 00:05:01,092 - Flanders? Co się stało? - Marge, przecież mamy randkową noc! 68 00:05:01,175 --> 00:05:02,844 Sami go wymyśliliśmy. 69 00:05:05,555 --> 00:05:09,058 Letnia woda. Mogę sobie wyobrazić, że jestem u dentysty. 70 00:05:10,310 --> 00:05:12,562 Po wszystkim wezmę witaminki z Flintstone'ami 71 00:05:12,645 --> 00:05:15,773 i spróbuję usnąć. Połowa Bamm-Bamma powinna wystarczyć. 72 00:05:15,898 --> 00:05:18,901 - Ned, co się stało? - Straciłem pracę. 73 00:05:18,985 --> 00:05:21,404 Leftorium splajtowało. 74 00:05:23,072 --> 00:05:26,951 Hej, Ned. Już nie daję rady. Chcesz odkupić moją stronę kiosku? 75 00:05:27,076 --> 00:05:29,329 Zgarnę ludzi, którzy przychodzą do Searsa! 76 00:05:29,454 --> 00:05:30,955 Ale zostałem wyrolowany. 77 00:05:31,039 --> 00:05:32,081 PIĘĆDZIESIĄT TWARZY CIENIA 78 00:05:32,165 --> 00:05:34,500 ODDZIAŁ ZAMKNIĘTY JEFFIE BEZOSIE SPŁOŃ W PIEKLE 79 00:05:34,625 --> 00:05:36,961 Mańkuci zaopatrują się w sieci. 80 00:05:37,045 --> 00:05:39,547 Przychodzili do mnie tylko praworęczni studenci, 81 00:05:39,672 --> 00:05:42,842 - którzy chcieli poeksperymentować. - Nie martw się, Ned. 82 00:05:42,925 --> 00:05:45,678 Homer pomoże ci dostać pracę w elektrowni. 83 00:05:45,803 --> 00:05:47,597 - Pomogę? - Tak, pomożesz. 84 00:05:47,680 --> 00:05:50,433 - Bo to randkowa noc. - Mówiłaś, że to wymysł. 85 00:05:50,558 --> 00:05:53,394 - Nie kłóćmy się randkową noc. - Dobrze. 86 00:05:53,478 --> 00:05:55,646 Zadzwoń do elektrowni i poproś o kadry. 87 00:05:56,314 --> 00:05:59,817 Dziękuję. W podzięce zrobię ci moje słynne kakao. 88 00:06:06,574 --> 00:06:08,951 Zakładam, że wy również chcecie? 89 00:06:09,869 --> 00:06:11,329 Ja chcę podwójne. 90 00:06:15,375 --> 00:06:17,126 CV 91 00:06:17,251 --> 00:06:18,378 ELEKTROWNIA – DZIAŁ KADR 92 00:06:18,544 --> 00:06:21,506 Mam już dosyć bycia kierownikiem Działu Kadr, jasne? 93 00:06:21,589 --> 00:06:23,633 To całe obrażanie, przemoc fizyczna 94 00:06:23,758 --> 00:06:26,928 i kłamanie pod przysięgą. W dodatku to! 95 00:06:27,053 --> 00:06:28,096 DRUŻYNA BURNSA 96 00:06:28,221 --> 00:06:30,431 Chciałbyś zostać kierownikiem Działu Kadr? 97 00:06:30,598 --> 00:06:33,017 Jak mawia mój żółw: „Się wie!”. 98 00:06:33,142 --> 00:06:36,854 Nie tak szybko. Będziesz mi czasem musiał oddać swoją krew. 99 00:06:36,979 --> 00:06:39,232 Żaden problem. Mam krew jak nastawienie: 100 00:06:39,315 --> 00:06:41,442 - Zawsze na plusie. - Doskonale. 101 00:06:41,526 --> 00:06:43,945 Czyż to nie wspaniałe? Wspólny dojazd do pracy. 102 00:06:44,112 --> 00:06:47,782 Widzę cię wieczorem, w pracy, wieczorem, w swoich snach. 103 00:06:47,949 --> 00:06:50,034 Dziękuję za uratowanie życia. 104 00:06:50,118 --> 00:06:54,539 Jeździmy razem, ale odpuść sobie te swoje „esy”, „floresy”, 105 00:06:54,622 --> 00:06:56,958 „sąsiaduniu” i „rany julek”. 106 00:06:57,125 --> 00:06:59,419 - Oki-doki. - Kolejna sugestia. 107 00:06:59,585 --> 00:07:01,212 Żadnego gadania, tylko muzyka. 108 00:07:01,629 --> 00:07:04,257 Się wie! Mam składankę chrześcijańskich hitów z trasy 109 00:07:04,424 --> 00:07:05,967 „Magical Ministry Tour”. 110 00:07:08,928 --> 00:07:14,434 Módl się, módl, sercem i duszą Rzuć kolejny grosik potrzebującemu 111 00:07:14,559 --> 00:07:16,769 - Może jednak gadajmy. - Jasne, przyjacielu. 112 00:07:16,936 --> 00:07:18,646 - Pogadamy o Jezusie? - Nie. 113 00:07:18,729 --> 00:07:20,773 - A o Księdze Koheleta? - Nie. 114 00:07:20,857 --> 00:07:22,233 A o dzieciątku Jezusie? 115 00:07:22,358 --> 00:07:27,572 Módl się, módl, sercem i duszą Rzuć kolejny grosik potrzebującemu 116 00:07:27,738 --> 00:07:29,031 Podkręćmy na szóstkę. 117 00:07:31,033 --> 00:07:33,411 Zauważysz na liście płac, że potrąciliśmy ci 118 00:07:33,536 --> 00:07:35,997 za wynajem biurka i zużycie prądu. 119 00:07:36,914 --> 00:07:41,002 - Czy to nie jest elektrownia? - W Urzędzie Skarbowym jesteśmy religią. 120 00:07:41,169 --> 00:07:44,338 Koniec z pytaniami. 121 00:07:46,674 --> 00:07:49,177 Kiedyś zetrę ci ten uśmieszek. 122 00:07:49,427 --> 00:07:50,386 MOLESTOWANIE 123 00:07:50,470 --> 00:07:52,722 Smitty i Jacqueline odegrają dla nas scenkę. 124 00:07:53,055 --> 00:07:56,142 - Smitty, udawaj, że ją witasz. - Miłego. 125 00:07:56,309 --> 00:07:59,353 Zatrzymajmy się tu. Miłego czego? 126 00:07:59,479 --> 00:08:01,689 Lepiej nie kusić złego. 127 00:08:01,814 --> 00:08:04,233 Lepiej powiedzieć: „Czołem, serwus!”. 128 00:08:04,400 --> 00:08:07,403 - Ale z niego cienias. - Słyszałem. 129 00:08:07,570 --> 00:08:11,908 - Pomogłeś mu dostać pracę? - Tylko powiedziałem, gdzie ma zadzwonić. 130 00:08:12,033 --> 00:08:14,368 - Nie poleciłeś go? - Nie. 131 00:08:14,494 --> 00:08:17,622 Durniu, gdybyś go polecił, z pewnością nie dostałby roboty. 132 00:08:17,747 --> 00:08:21,334 - A co, jeśli ją dotknę? - Spróbuj. 133 00:08:21,459 --> 00:08:25,421 Dobrze się dziś spisałaś. To nie fair! 134 00:08:27,507 --> 00:08:29,967 Twoje zachowanie jest obleśne i obraźliwe. 135 00:08:30,718 --> 00:08:33,012 Obejmiesz inne stanowisko. 136 00:08:33,095 --> 00:08:34,096 GABINET KIEROWNICZY 137 00:08:37,517 --> 00:08:40,645 - Co robisz, Lisa? - Projekt na plastykę. 138 00:08:40,770 --> 00:08:43,773 - Fajnie kolorujesz. - Dziękuję. 139 00:08:43,981 --> 00:08:45,399 Duma to grzech. 140 00:08:46,359 --> 00:08:50,780 - Tak samo jak kablowanie Bogu, Rod. - Jestem Todd. Tak mi się wydaje. 141 00:08:51,072 --> 00:08:52,281 ELEKTROWNIA JĄDROWA 142 00:08:54,700 --> 00:08:58,246 - Homer. - Potwór! Gdzie jestem? 143 00:08:59,121 --> 00:09:01,749 Zasnąłeś w pracy i zaśliniłeś podłogę. 144 00:09:01,874 --> 00:09:03,042 Daj mi spokój. 145 00:09:08,422 --> 00:09:12,176 Aby wzmocnić ducha zespołu, przed lunchem zmówimy wspólną modlitwę. 146 00:09:12,802 --> 00:09:16,514 Czy modlenie się w porze lunchu nie przeszkadza Bogu w posiłku? 147 00:09:16,639 --> 00:09:20,518 W końcu ktoś o mnie pomyślał. 148 00:09:25,982 --> 00:09:28,526 Todd, nie masz nic do roboty? 149 00:09:28,609 --> 00:09:31,779 - Mogę się za ciebie pomodlić? - Zrób to bezgłośnie. 150 00:09:31,904 --> 00:09:34,991 Panie, pozwól Lisie uniknąć oczyszczającego ognia 151 00:09:35,116 --> 00:09:38,452 przepowiedzianego przez Radę Nicejską, zanim zachorowali na trąd! 152 00:09:38,578 --> 00:09:41,622 - Wszystko słyszę! - Masz świetny słuch. 153 00:09:42,582 --> 00:09:43,791 Tęsknię za Milhouse'em. 154 00:09:43,916 --> 00:09:46,544 Wiedziałem, że gdy zmienię białe skarpetki na czarne, 155 00:09:46,711 --> 00:09:48,671 coś zacznie się dziać. 156 00:09:50,214 --> 00:09:51,507 Wzywałeś mnie? 157 00:09:51,591 --> 00:09:52,717 USPRAWIEDLIWIENIA 158 00:09:52,800 --> 00:09:54,760 Wiem, że twój ojciec nie umarł. 159 00:09:54,844 --> 00:09:57,930 Słuchaj, Ned, musisz się nauczyć, jak tutaj wszystko działa. 160 00:09:58,014 --> 00:10:00,516 Ludzie się obijają. Musisz płynąć z prądem. 161 00:10:00,600 --> 00:10:01,601 JEZUS JEST A1 162 00:10:03,352 --> 00:10:04,854 Pozwól, że powtórzę. 163 00:10:06,022 --> 00:10:08,107 Wybacz, Homer. Nie mogę cię wyróżniać. 164 00:10:08,190 --> 00:10:10,860 Spłacę dług, pomagając ci wykorzystać twój potencjał. 165 00:10:10,943 --> 00:10:13,279 Lepiej znajdź mi inną robotę w elektrowni. 166 00:10:13,446 --> 00:10:16,866 Jakąś dla wałkoni, jak inspektor bezpieczeństwa. 167 00:10:16,991 --> 00:10:18,784 Jesteś inspektorem bezpieczeństwa! 168 00:10:18,868 --> 00:10:22,538 Więc chyba powinienem zwrócić te rzeczy, które wpadły mi za koszulę. 169 00:10:26,500 --> 00:10:28,961 Wyglądają jak żelki, ale nimi nie są. 170 00:10:30,713 --> 00:10:33,215 Dłużej tego nie wytrzymam! 171 00:10:33,382 --> 00:10:35,551 Czemu nie jest jak nasz sąsiad, 172 00:10:35,635 --> 00:10:36,802 którego nie widujemy? 173 00:10:37,720 --> 00:10:39,096 Co się stało, Homerku? 174 00:10:40,264 --> 00:10:42,600 Nie. 175 00:10:52,485 --> 00:10:54,403 Panie, z tej strony Homer Simpson. 176 00:10:54,570 --> 00:10:56,656 Zapomniałem, którą masz strefę czasową. 177 00:10:56,781 --> 00:10:59,617 Nieważne. Potrzebuję twojej pomocy z Flandersem. 178 00:10:59,742 --> 00:11:03,788 Czy możesz sprawić, żeby go wylali? Czuję cię. Dziękuję. 179 00:11:04,914 --> 00:11:07,667 Dotarłem do niego. Przeglądając archiwum, 180 00:11:07,750 --> 00:11:12,046 odkryłem, że ta firma nigdy nie wsparła organizacji charytatywnych. 181 00:11:12,171 --> 00:11:15,508 Raczej pozyskiwała środki od fundacji dobroczynnych. 182 00:11:16,258 --> 00:11:19,512 Nie masz nic przeciwko, bym poradził się wspólników? 183 00:11:19,637 --> 00:11:20,846 Nie. 184 00:11:22,640 --> 00:11:23,808 - Wylatujesz! - Piesku. 185 00:11:23,974 --> 00:11:26,936 Możesz zatrzymać promieniowanie, które w ciebie wniknęło. 186 00:11:27,144 --> 00:11:29,522 À propos dobroczynności, zadzwoń do sierocińca. 187 00:11:29,689 --> 00:11:33,067 Mamy drobne wycieki i potrzebujemy małych rąk, by je zatkać. 188 00:11:33,192 --> 00:11:35,277 Powiedzieli, że nie przyślą już dzieci. 189 00:11:35,736 --> 00:11:37,029 Muszą tak mówić. 190 00:11:39,532 --> 00:11:42,952 Muszę ci podziękować, Homer. Zachowałeś się jak prawdziwy przyjaciel. 191 00:11:43,077 --> 00:11:47,289 Porozmawiajmy o czymś weselszym. Ważę już więcej niż Gruby Elvis. 192 00:11:47,373 --> 00:11:49,959 Wiem, że mam coś, czego ty nie masz. 193 00:11:50,042 --> 00:11:52,169 Zawsze mogę liczyć na Homera Simpsona. 194 00:11:53,045 --> 00:11:57,299 - Muszę ci coś wyznać. - Nie mów, że przeszedłeś na katolicyzm. 195 00:11:57,466 --> 00:12:00,845 - Nie mogę. Nie jest mi to na rękę. - Nie martw się o mnie. 196 00:12:01,011 --> 00:12:03,806 Na pewno znajdzie się praca dla absolwenta 197 00:12:03,889 --> 00:12:05,808 pedagogiki i demonologii, 198 00:12:05,933 --> 00:12:07,476 mówiącego płynnie po aramejsku. 199 00:12:12,231 --> 00:12:14,316 Szkoda, że pan Burns wysłał je z tobą. 200 00:12:14,400 --> 00:12:15,651 POŚREDNIAK 201 00:12:16,110 --> 00:12:18,446 Mądra rada: mnie bądź zbyt pewny siebie, 202 00:12:18,571 --> 00:12:21,282 nie startuj na ratownika, nie umiejąc pływać. 203 00:12:21,782 --> 00:12:23,492 Wierz mi, szydło wyjdzie z worka. 204 00:12:25,578 --> 00:12:27,163 REJSY PO ZATOCE 205 00:12:27,246 --> 00:12:28,372 LEKCJE TAŃCA 206 00:12:28,456 --> 00:12:29,749 Raz, dwa, trzy. 207 00:12:29,832 --> 00:12:32,084 Zachowajcie między sobą odległość pięciu Biblii. 208 00:12:32,293 --> 00:12:35,504 Bez takich szaleństw, Swayze. Pamiętaj, że tańczysz z Baby. 209 00:12:38,090 --> 00:12:39,341 MAGAZYN ROLLING STONE 210 00:12:41,844 --> 00:12:44,096 Nie możecie tak wyglądać na okładce. 211 00:12:46,640 --> 00:12:47,808 Teraz lepiej. 212 00:12:49,685 --> 00:12:54,690 PRZYDROŻNA BIBLIA SEZON ZAWSZE OTWARTY 213 00:12:54,899 --> 00:12:56,192 PRZYDROŻNY KORAN 214 00:12:59,528 --> 00:13:02,198 Ned, chciałbyś zmówić modlitwę? 215 00:13:03,574 --> 00:13:06,786 Ojcze Niebieski, dziękuję za wystawienie mnie na próbę, 216 00:13:06,869 --> 00:13:10,831 stratę żony, stratę drugiej żony, utratę po raz czwarty pracy 217 00:13:10,956 --> 00:13:13,751 i przegranie z Bartem 23 dolarów w blackjacka. 218 00:13:13,959 --> 00:13:16,921 Dwudziestu trzech żetonów, a więc 2300 dolarów. 219 00:13:17,046 --> 00:13:20,132 - Dokończę modlitwę w domu. - To tak można? 220 00:13:20,216 --> 00:13:21,675 Tak, ja tak mogę! 221 00:13:22,802 --> 00:13:25,763 Boże, zaraz zaczną się przeprosiny. 222 00:13:26,472 --> 00:13:30,684 Przepraszam, że się uniosłem, i za rzeczy, które powiedziałem. 223 00:13:30,768 --> 00:13:34,814 A teraz, w ramach pokuty, wyjmę tego skunksa z twojego karmnika. 224 00:13:36,732 --> 00:13:39,109 Nie obchodzi mnie, co powiesz. Musimy mu pomóc! 225 00:13:39,235 --> 00:13:43,239 - Ale ja chcę mu pomóc. - Dobrze. Królowa Śniegu zaczyna topnieć. 226 00:13:44,657 --> 00:13:46,784 Panie, daj mi jakiś znak. 227 00:13:52,122 --> 00:13:55,668 - Biedny Ned. - Zajadanie smutków pomaga. 228 00:13:55,918 --> 00:13:58,796 Mam! Wiem, co Ned może robić! 229 00:13:58,963 --> 00:14:01,549 Idź mu powiedz! Za pięć minut idzie spać. 230 00:14:02,508 --> 00:14:06,053 Ned! Powinieneś być tym, kim był Jezus! 231 00:14:06,178 --> 00:14:07,596 - Cieślą? - Nie. 232 00:14:07,680 --> 00:14:08,889 - Rybakiem? - Nie. 233 00:14:09,014 --> 00:14:10,432 - Obmywaczem stóp? - Nie. 234 00:14:10,516 --> 00:14:11,809 - Twórcą wina? - Nie. 235 00:14:11,892 --> 00:14:13,143 - Chodzącym po wodzie? - Nie. 236 00:14:13,269 --> 00:14:14,478 - Gwiazdą? - Nie. 237 00:14:14,645 --> 00:14:17,439 - Ozdobą deski rozdzielczej? - Nie! Nauczycielem. 238 00:14:17,523 --> 00:14:20,442 - Powinieneś zostać nauczycielem. - Jak Jezus. 239 00:14:21,151 --> 00:14:22,444 Panie, powinienem? 240 00:14:22,820 --> 00:14:24,363 POTRZEBUJEMY POMOCY 241 00:14:24,446 --> 00:14:26,824 I ją otrzymacie. 242 00:14:28,534 --> 00:14:31,245 Patrzy na nas tępym wzrokiem! 243 00:14:31,328 --> 00:14:32,329 PIWO DUFF 244 00:14:32,413 --> 00:14:36,041 Duffman nienawidzi ludzkości! O tak! 245 00:14:44,466 --> 00:14:46,719 NAKLEJKI ZA AKTYWNOŚĆ 246 00:14:49,388 --> 00:14:50,931 TATA UCZY W SZKOLE PODSTAWOWEJ 247 00:14:53,225 --> 00:14:56,270 Obiecałem, że nie będę płakał w jego pierwszy dzień w szkole. 248 00:14:56,937 --> 00:14:59,148 Pobawmy się w zamrożonego w czasie. 249 00:15:02,735 --> 00:15:03,986 SZKOŁA PODSTAWOWA 250 00:15:04,069 --> 00:15:05,446 PAN FLANDERS – ZASTĘPSTWO 251 00:15:05,529 --> 00:15:09,742 Hej, hej, hej, trzydziestka dzieciaków i ich nauczyciel. Zaprzyjaźnimy się? 252 00:15:09,909 --> 00:15:14,455 Belfrze, belfrze, idź stąd precz Nie nauczysz nas, w tym rzecz 253 00:15:14,580 --> 00:15:19,251 Nie licz tu na naszą litość Do obiadu znikniesz stąd 254 00:15:19,418 --> 00:15:24,089 - Martinie, to twoje rymy? - Zapłacili, więc coś tam skleciłem. 255 00:15:24,256 --> 00:15:27,843 Nie przestraszycie mnie. Mam w domu dwa krnąbrne brzdące. 256 00:15:31,055 --> 00:15:34,600 - Kto potrafi wymienić stolice stanów? - Pisior? 257 00:15:36,268 --> 00:15:39,396 Cóż, w takim razie jestem największym pisiorem w kraju. 258 00:15:43,233 --> 00:15:47,154 Powitajmy pana Flandersa, jak przystało na klasę czwartą! 259 00:15:56,288 --> 00:15:59,792 WSKAŹNIK LASEROWY 260 00:16:02,002 --> 00:16:04,296 Simpson, dobij go. 261 00:16:05,589 --> 00:16:08,175 - Dlaczego ja? - Musisz dowieść swojej lojalności. 262 00:16:08,300 --> 00:16:11,804 - Lojalności czemu? - Presji rówieśników. 263 00:16:16,308 --> 00:16:18,060 Barcie Simpsonie, znam cię. 264 00:16:18,143 --> 00:16:20,729 Razem wędkujemy i chodzimy do kościoła. 265 00:16:20,813 --> 00:16:23,941 Jeśli po tak zażyłej znajomości mnie oplujesz, 266 00:16:24,066 --> 00:16:25,943 nie zasługuję na miano nauczyciela. 267 00:16:31,740 --> 00:16:33,117 To ostatnia lekcja, dzieci. 268 00:16:33,283 --> 00:16:38,122 „F” jak fajtłapa, fiasko i Flanders. Wygraliście. 269 00:16:39,456 --> 00:16:41,500 WYKOPANI BELFRZY 270 00:16:43,168 --> 00:16:46,338 Tak? O co ci chodzi? Lubisz mnie? 271 00:16:46,422 --> 00:16:50,426 - Chcesz być taki jak ja? - Lisa, muszę ci coś pokazać. 272 00:16:50,551 --> 00:16:52,636 - Co? - Zrobiłem ci mały domek. 273 00:16:53,679 --> 00:16:56,515 Tutaj ja się modlę. Tu siedzisz przy komputerze. 274 00:16:56,598 --> 00:16:58,809 Zrobiłem saksofon z makaronu, 275 00:16:58,892 --> 00:17:01,520 a dach pokryłem herbatnikami. To panele słoneczne. 276 00:17:01,729 --> 00:17:03,689 Todd, pomyliłam się co do ciebie. 277 00:17:03,772 --> 00:17:07,443 Jesteś wspaniałym dzieciakiem. Z przyjemnością się z tobą zaprzyjaźnię. 278 00:17:07,818 --> 00:17:11,030 Fajnie jest mieć przyjaciółkę. Mam już dosyć swojego brata. 279 00:17:11,113 --> 00:17:12,322 Dobrze, wystarczy. 280 00:17:12,489 --> 00:17:13,490 U MOE 281 00:17:16,201 --> 00:17:17,661 Co cię trapi, Homer? 282 00:17:18,245 --> 00:17:21,790 - Zrujnowałem Flandersowi życie. - Witaj w klubie. 283 00:17:21,874 --> 00:17:23,208 Co ty tu robisz? 284 00:17:23,292 --> 00:17:26,045 Przyszedłem tu na G i P. Gumę i pogawędkę. 285 00:17:28,672 --> 00:17:29,882 Masz, koleżko. 286 00:17:33,093 --> 00:17:35,721 Musisz przeprosić Flandersa. 287 00:17:35,804 --> 00:17:37,723 A może ty to zrobisz? 288 00:17:37,806 --> 00:17:39,600 To ty się modliłeś, żeby go wylali. 289 00:17:39,683 --> 00:17:42,728 Co? To on powinien przeprosić mnie, bo… 290 00:17:42,811 --> 00:17:45,689 Bo… Przez niego czuję się cholernie winny! 291 00:17:45,773 --> 00:17:48,108 Dobra, przeproszę go. 292 00:17:49,777 --> 00:17:53,405 - A co ona tu robi? - Ktoś musi odwieźć mnie do domu. 293 00:17:57,785 --> 00:17:58,660 WYDŁUŻACZ WĄSÓW 294 00:18:02,414 --> 00:18:04,875 Hej, chłopaki. Co was tu sprowadza? 295 00:18:04,958 --> 00:18:08,545 Przyszliśmy przeprosić i chcemy, żeby wrócił pan szkoły. 296 00:18:09,171 --> 00:18:13,467 Mimo tylu przejść, nigdy nie traciłem wiary. Aż do teraz. 297 00:18:13,592 --> 00:18:15,511 Dmuchnąłeś kulką w mój wąs, chłopcze. 298 00:18:15,719 --> 00:18:19,723 Byłby pan wspaniałym nauczycielem. Prawie tak dobrym jak ona. 299 00:18:22,101 --> 00:18:23,352 Dziękuję, synu. 300 00:18:26,146 --> 00:18:29,233 Jeśli zdołasz nauczyć jedno dziecko jednej rzeczy, 301 00:18:29,358 --> 00:18:31,110 to dzień będzie udany. 302 00:18:32,069 --> 00:18:34,988 Nigdy się nie poddała. Ja też się nie poddam. 303 00:18:35,114 --> 00:18:38,033 Świetnie. To liczy się jako wywiadówka 304 00:18:38,200 --> 00:18:40,619 - i koncert bożonarodzeniowy. - Wszystko pięknie, 305 00:18:40,744 --> 00:18:42,830 ale muszę nauczyć dzieci szacunku. 306 00:18:42,996 --> 00:18:45,666 Czy ludzie szanują Boga? Nie, boją się go. 307 00:18:46,166 --> 00:18:49,545 To nic osobistego, zwykły biznes. 308 00:18:52,256 --> 00:18:54,216 Zostaw wszystko mnie. 309 00:18:58,470 --> 00:19:00,556 Słuchajcie, dzieci. Pod zeschniętym 310 00:19:00,639 --> 00:19:03,642 kożuchem budyniu znajduje się warstwa wanilii. 311 00:19:03,767 --> 00:19:06,562 - A teraz siadajcie? - Zmusi nas pan? 312 00:19:10,440 --> 00:19:13,152 Ja nie, ale dobry Pan to zrobi. 313 00:19:13,485 --> 00:19:16,238 BĄDŹCIE GRZECZNI 314 00:19:19,867 --> 00:19:23,954 Najbardziej przerażające jest to, że nie mamy w klasie szkieletu. 315 00:19:25,539 --> 00:19:28,000 Bóg jest największym ze szkolnych łobuzów. 316 00:19:28,125 --> 00:19:29,501 - Amen. - Amen. 317 00:19:33,547 --> 00:19:35,507 Nelson, nie poproszę cię, abyś wstał 318 00:19:35,591 --> 00:19:39,720 i odczytał listę stolic stanów, ale dobry Bóg tego chce. 319 00:19:39,845 --> 00:19:44,349 Albany, Annapolis, Atlanta, Augusta, Austin, Baton Rouge… 320 00:19:45,350 --> 00:19:49,021 - Czy Bóg też słyszy ten dzwonek? - Tak, synu, słyszy. 321 00:19:54,151 --> 00:19:56,028 Dziękuję, Bart. Wiedziałem, 322 00:19:56,153 --> 00:19:58,864 że dobry z ciebie chłopak i domagam się, 323 00:19:58,947 --> 00:20:00,908 byś skończył z kawałami. 324 00:20:00,991 --> 00:20:02,284 Jasna sprawa! 325 00:20:03,243 --> 00:20:05,329 KONIEC 326 00:20:09,249 --> 00:20:13,045 Są cicho. Dotarłem do nich. Edna miała rację. 327 00:20:13,879 --> 00:20:16,924 Czy ta ładna szkolna higienistka wie, że żyję? 328 00:20:17,049 --> 00:20:19,968 Ostatnio, gdy mnie widziała, uznano mnie za zmarłego. 329 00:20:20,302 --> 00:20:25,432 - Muszę szybciej zacząć nosić stanik. - Ciekawe, ile by mi dali za Maggie. 330 00:20:25,766 --> 00:20:28,227 Zaczynam podejrzewać, że ta droga wiedzie donikąd. 331 00:21:12,020 --> 00:21:14,022 Napisy: Mariusz Bansleben