1
00:00:02,669 --> 00:00:04,295
DAWAĆ BARTMANA
NASZA ULUBIONA RODZINA
2
00:00:10,552 --> 00:00:11,594
D'oh!
3
00:00:11,720 --> 00:00:12,762
D'oh!
4
00:00:19,978 --> 00:00:21,938
No dalej, z drogi!
5
00:00:22,022 --> 00:00:24,399
Gdzie były te samochody,
gdy jechałem do kościoła?
6
00:00:24,983 --> 00:00:26,443
Homie, uspokój się.
7
00:00:26,526 --> 00:00:29,446
Nie przegapimy Festiwalu San Castellaneta.
8
00:00:29,529 --> 00:00:31,698
Kocham San Castellanetę.
9
00:00:31,781 --> 00:00:34,117
Pyszne jedzenie, wspaniali ludzie.
10
00:00:34,200 --> 00:00:35,952
To prawie jak życie we Włoszech.
11
00:00:36,036 --> 00:00:39,205
Ale z szerokimi ulicami,
w których się mieszczę.
12
00:00:39,372 --> 00:00:40,415
ETNICZNOŚĆ
13
00:00:40,540 --> 00:00:43,460
Uwielbiam przejażdżki, które są
niebezpieczne, bo mają sto lat.
14
00:00:43,543 --> 00:00:45,003
WIRUJĄCA SKRĘTKA
15
00:00:45,128 --> 00:00:46,880
TĘŻCOWA WIEŻA
16
00:00:47,005 --> 00:00:48,548
KUCYKOWANIE
17
00:00:48,673 --> 00:00:51,259
ZŁAP PAROBKA
18
00:00:51,426 --> 00:00:53,511
Uwaga dzieci. Zaczynamy.
19
00:00:53,636 --> 00:00:55,138
PRAWIE-KARUZELA
20
00:00:55,263 --> 00:00:57,807
Pokonałem osła i woła,
ubiegając się o tę robotę.
21
00:00:57,891 --> 00:01:00,226
Moja tajemnica to brak pytań
o świadczenia dodatkowe.
22
00:01:00,310 --> 00:01:01,978
FESTIWAL SAN CASTELLANETA
23
00:01:02,103 --> 00:01:03,396
Pizzę dajcie i makaron
24
00:01:03,480 --> 00:01:04,814
SPAGHETTI – PIZZA – MAKARON – CANNOLI
25
00:01:04,898 --> 00:01:06,024
Cannoli napcham się jak balon
26
00:01:06,149 --> 00:01:08,109
Sambucę w siebie wleję
Aż oko wam zbieleje
27
00:01:08,234 --> 00:01:10,904
Potem z lodami zaszaleję
28
00:01:10,987 --> 00:01:12,864
Nogi mi się szybko splączą
29
00:01:13,073 --> 00:01:15,658
Gdy tanie wina się z limoncello połączą...
30
00:01:26,878 --> 00:01:29,756
Przynieść ci coś z festiwalu, Tone?
31
00:01:29,839 --> 00:01:31,674
Nie. To same węglowodany.
32
00:01:31,758 --> 00:01:33,593
Nie chcę, by ludzie myśleli,
że jestem gruby.
33
00:01:33,676 --> 00:01:35,595
Przecież jesteś Gruby Tony.
34
00:01:35,762 --> 00:01:37,097
To się ze sobą łączy.
35
00:01:37,263 --> 00:01:41,518
Nie wierzę, że nie idziesz na festiwal.
Sprowadziliśmy twojego wujka z Sycylii.
36
00:01:41,601 --> 00:01:44,145
- Idiota!
- Przez to lodowate spojrzenie
37
00:01:44,270 --> 00:01:46,314
wyjechałem z kraju.
38
00:01:46,397 --> 00:01:49,859
Milczek, kiepsko odczytujesz
moje nastroje.
39
00:01:51,319 --> 00:01:53,071
Ale tylko tobie ufam.
40
00:01:53,196 --> 00:01:55,198
Idźcie. Bawcie się dobrze na festiwalu,
41
00:01:55,281 --> 00:01:58,535
a ja pobędę tu z moim wujkiem.
42
00:01:59,202 --> 00:02:01,204
Chcesz iść na festiwal, zio?
43
00:02:02,622 --> 00:02:05,708
Przybyłem do tego kraju dla Burning Mana.
44
00:02:06,126 --> 00:02:07,502
Przed śmiercią
45
00:02:07,585 --> 00:02:12,173
chcę zobaczyć gołą dziewczynę na rowerze.
46
00:02:12,757 --> 00:02:14,384
Każdemu coś się dostanie...
47
00:02:15,468 --> 00:02:17,303
LODY
48
00:02:17,428 --> 00:02:19,597
WINO
49
00:02:19,931 --> 00:02:22,308
- Opa!
- To po grecku, szefie.
50
00:02:22,392 --> 00:02:24,936
Lou, kiedy jest
festiwal Świętego Przemądrzałka?
51
00:02:25,019 --> 00:02:27,522
- Chyba w październiku...
- Nie ma takiego!
52
00:02:27,605 --> 00:02:29,607
Nikt nie lubi przemądrzałków. Idioto.
53
00:02:29,816 --> 00:02:32,110
Mamy zeppole, braciole,
54
00:02:32,193 --> 00:02:34,195
capicolę, scungilli
55
00:02:34,279 --> 00:02:36,489
i jakieś nie wiadomo co.
56
00:02:36,573 --> 00:02:38,741
Możesz to wymieszać i usmażyć?
57
00:02:38,825 --> 00:02:40,869
Widziałem, że idziesz.
58
00:02:43,163 --> 00:02:44,831
To miejsce wygląda ciekawie.
59
00:02:45,165 --> 00:02:47,500
Tato, to jest kościół.
60
00:02:47,625 --> 00:02:49,586
PARAFIA MATKI BOSKIEJ BEZGLUTENOWEJ
61
00:02:49,711 --> 00:02:51,337
Witamy wszystkich na tym festiwalu,
62
00:02:51,421 --> 00:02:53,339
który nie jest świętem Krzysztofa Kolumba.
63
00:02:53,464 --> 00:02:54,674
PIJ, JEDZ I GŁOSUJ NA QUIMBY'EGO
64
00:02:54,799 --> 00:02:56,718
Powtarzam: nie dla Kolumba.
65
00:02:56,801 --> 00:03:01,764
Stojąc na rogu Niñy, Pinty i Santa Marii,
66
00:03:01,848 --> 00:03:05,018
powitajmy naszego wodzireja-lodzireja,
67
00:03:05,143 --> 00:03:06,811
samego Aquamana,
68
00:03:06,895 --> 00:03:10,106
Jasona Mororororę.
69
00:03:10,857 --> 00:03:13,443
To zaszczyt być tu dzisiaj,
70
00:03:13,568 --> 00:03:16,696
by wspominać inspirującą historię
tego niesamowitego świętego.
71
00:03:16,821 --> 00:03:18,948
- Aquaman.
- Podpisz mi się na lewym cycku.
72
00:03:19,157 --> 00:03:19,949
PODPISZ TU
73
00:03:20,074 --> 00:03:22,076
Aquaman nie przyszedł tu podpisywać cyków.
74
00:03:22,160 --> 00:03:25,538
To inne wydarzenie w Marriocie.
Sala konferencyjna C.
75
00:03:29,542 --> 00:03:32,921
Roku pańskiego 250,
brat Ignatius Castellaneta
76
00:03:33,004 --> 00:03:34,964
odmówił wyrzeczenia się
wiary chrześcijańskiej.
77
00:03:35,089 --> 00:03:36,841
I tak Rzymianie odcięli mu głowę,
78
00:03:36,925 --> 00:03:38,301
odcięli mu ramiona,
79
00:03:38,384 --> 00:03:41,429
nogi i palce u stóp.
80
00:03:41,512 --> 00:03:43,514
Przestrzelili go strzałami
z mrożonych węży,
81
00:03:43,598 --> 00:03:45,516
wyłupali mu oczy i zastąpili je
82
00:03:45,975 --> 00:03:47,894
pistacjami w czekoladzie.
83
00:03:47,977 --> 00:03:50,563
Ale Ignatius nadal odmawiał.
84
00:03:50,647 --> 00:03:53,483
Więc wygotowali jego kości
w musującym winie wiśniowym.
85
00:03:55,151 --> 00:03:58,321
I dlatego trzykrotny męczennik
jest upamiętniony
86
00:03:58,404 --> 00:04:01,074
pistacjowo-wiśniowo-czekoladowym
deserem lodowym.
87
00:04:04,535 --> 00:04:05,912
Niedobre.
88
00:04:06,371 --> 00:04:08,373
Tak, dzięki, Superrybo.
89
00:04:08,456 --> 00:04:11,876
Teraz oddajmy cześć Jezusowi,
90
00:04:11,960 --> 00:04:14,879
przyozdabiając jego figurę banknotami.
91
00:04:18,383 --> 00:04:19,342
JEZU$$$
92
00:04:19,467 --> 00:04:21,761
- Doczep dolara do Jezusa, Homer.
- Nie potrzebuje kasy.
93
00:04:21,844 --> 00:04:24,472
Słyszałem, że ma dzianego ojca.
94
00:04:27,600 --> 00:04:29,227
Gdzie mój portfel?
95
00:04:29,310 --> 00:04:30,895
Mojego też nie ma.
96
00:04:31,020 --> 00:04:32,855
- Moja torebka!
- Mój pasek!
97
00:04:32,939 --> 00:04:34,274
Moja saszetka!
98
00:04:34,357 --> 00:04:37,318
Jesteśmy ofiarami kieszonkowej pandemii.
99
00:04:37,443 --> 00:04:39,696
Zrób coś, Mokra Pantero!
100
00:04:47,036 --> 00:04:49,330
Pioter z Piotrkowa podwędził
plik pieniędzy z portfela?
101
00:04:49,414 --> 00:04:50,415
GDZIE JEST PORTFEL?
102
00:04:50,498 --> 00:04:52,542
Ilu nędzarzy naprodukował,
kradnąc jak się nadarzy?
103
00:04:53,376 --> 00:04:55,586
Żadne spodnie nie uchronią się
przed tym stalkerem,
104
00:04:55,670 --> 00:04:58,715
spodnio-grzebaczem,
chinosów przeglądaczem.
105
00:04:58,840 --> 00:05:02,552
Ale komisarz Wiggum przysięga,
że rozwiąże tę łamigłówkę.
106
00:05:02,677 --> 00:05:04,470
Rozwiązałem, jasne.
107
00:05:04,554 --> 00:05:06,639
„Komisarz pozycji”. „Komisarz pozycji”.
108
00:05:06,723 --> 00:05:07,849
Pierwszy to powiedziałem!
109
00:05:07,932 --> 00:05:09,434
KOMISARZ P_ _ _ CJI
KATEGORIA: NIEBIESCY
110
00:05:09,517 --> 00:05:12,478
Przepraszam, ale ja z petycją...
111
00:05:12,562 --> 00:05:15,481
„Petycja”. To to. „Komisarz petycji”.
112
00:05:15,565 --> 00:05:18,609
Ej! Potrzebuję go,
by przełączyć na Access Hollywood.
113
00:05:18,693 --> 00:05:20,737
Potrzebujesz znacznie więcej.
114
00:05:20,903 --> 00:05:24,991
Jestem Lenora Carter, specjalna śledcza
z biura prokuratora generalnego.
115
00:05:25,074 --> 00:05:27,035
Przejmuję tę sprawę.
116
00:05:27,118 --> 00:05:29,037
Wydaje się pani miła, ale nikt
117
00:05:29,120 --> 00:05:31,831
nie będzie się rządził w mojej dzielnicy
i mówił mi, co mam robić.
118
00:05:31,956 --> 00:05:33,875
- Zamknij się i słuchaj.
- Tak, psze pani.
119
00:05:34,000 --> 00:05:35,710
Jesteś najgorszym komisarzem policji,
120
00:05:35,793 --> 00:05:38,880
jakiego kiedykolwiek miałam przyjemność
poniżyć w obecności jego ludzi.
121
00:05:39,005 --> 00:05:42,592
Jesteś tak gruby, jakbyś zjadł
dobrego i złego glinę.
122
00:05:42,675 --> 00:05:44,886
Twój pies szukający narkotyków
jest na odwyku.
123
00:05:45,011 --> 00:05:46,554
Ze względu na seksoholizm.
124
00:05:47,638 --> 00:05:50,141
Wy tam, Riggs i Murtaugh.
125
00:05:50,224 --> 00:05:52,685
- Uhu.
- Czas na prawdziwą robotę.
126
00:05:52,810 --> 00:05:53,895
NIE PALIĆ
DONUTY
127
00:05:54,103 --> 00:05:55,646
Rozumiem. Śmiało.
128
00:05:55,730 --> 00:05:58,483
Pójdę wyładować się na strzelnicy.
129
00:06:00,151 --> 00:06:01,944
Nie mamy strzelnicy!
130
00:06:03,029 --> 00:06:03,905
KOMISARIAT POLICJI W SPRINGFIELD
131
00:06:04,864 --> 00:06:06,491
Wyśledzimy kieszonkowca,
132
00:06:06,657 --> 00:06:08,576
podkładając portfel z trakerem
133
00:06:08,659 --> 00:06:12,538
w tylnej kieszeni największego bagażnika,
który nie umknie żadnemu przestępcy.
134
00:06:12,663 --> 00:06:15,666
- Znajdźmy największą dupę w mieście.
- Dzień dobry.
135
00:06:15,792 --> 00:06:19,420
Gdzie znajdę Biuro ds.
Zdejmowania Ławek Parkowych?
136
00:06:19,837 --> 00:06:21,255
Proszę usiąść.
137
00:06:21,381 --> 00:06:22,924
Nie ma problemu.
138
00:06:26,177 --> 00:06:27,220
Nie pozwolę,
139
00:06:27,345 --> 00:06:28,888
by mój mąż ryzykował życie.
140
00:06:29,013 --> 00:06:30,973
Boję się, przyznaję.
141
00:06:31,057 --> 00:06:33,976
Proszę pani, to sprawa publiczna.
142
00:06:34,060 --> 00:06:37,313
Bagażnik pani męża
jest większy niż my dwie.
143
00:06:40,400 --> 00:06:41,859
Za zgodą pani dzieci
144
00:06:41,984 --> 00:06:45,446
ta sprawa stanie przed nami otworem.
145
00:06:49,450 --> 00:06:50,910
„Otworem”.
146
00:06:53,329 --> 00:06:55,790
Homer, umieszczę to urządzenie śledzące
w twoim portfelu.
147
00:06:55,873 --> 00:06:59,710
Ty wyprowadź tę tylnicę na ulicę.
148
00:06:59,794 --> 00:07:03,131
Przesunę ci trochę portfel,
żeby wystawał z kieszeni.
149
00:07:03,214 --> 00:07:04,674
Nie, nie. Poradzę sobie.
150
00:07:04,757 --> 00:07:06,509
Wybierz dowolną kartę.
151
00:07:06,592 --> 00:07:09,095
Dzięki Bogu, że mamy ją po naszej stronie.
152
00:07:21,274 --> 00:07:27,613
CAŁUŚNA KAMERA
153
00:07:27,697 --> 00:07:33,953
TRANSPORT PUBLICZNY W SPRINGFIELD
154
00:07:34,829 --> 00:07:36,122
Mamy nasz cel.
155
00:07:41,085 --> 00:07:42,837
Co ty tu robisz?
156
00:07:43,004 --> 00:07:44,088
Przyznaję,
157
00:07:44,213 --> 00:07:46,507
nie mogłem stać z boku. Śledziłem was.
158
00:07:46,716 --> 00:07:49,343
Jeździłem też po mieście,
usypiając Ralphiego.
159
00:07:49,469 --> 00:07:50,887
Dzieciak jest niezmordowany.
160
00:07:50,970 --> 00:07:52,930
Jestem piłeczką lotto.
Znów przegrałeś, tato.
161
00:07:53,097 --> 00:07:54,223
POLICJA W SPRINGFIELD
162
00:07:54,307 --> 00:07:55,558
Wchodzimy.
163
00:07:56,225 --> 00:07:57,768
Oprócz ciebie.
164
00:08:05,526 --> 00:08:09,030
Całe życie pracujesz z dwoma facetami
i myślisz, że ich znasz.
165
00:08:09,113 --> 00:08:12,658
Zdradzony przez Lou i... tego drugiego.
166
00:08:12,742 --> 00:08:16,287
Jak on ma na imię? Chyba Greg.
167
00:08:19,499 --> 00:08:24,086
Wiesz, wujku, goście, jak ryby,
zaczynają śmierdzieć po trzech dniach.
168
00:08:24,170 --> 00:08:27,465
Powtórzę po raz setny:
169
00:08:27,548 --> 00:08:30,343
nie wyjadę, póki moja żona mi nie wybaczy.
170
00:08:30,426 --> 00:08:33,471
- Ona nie żyje.
- Zawsze jesteś po jej stronie!
171
00:08:33,554 --> 00:08:35,932
Gliny? Co wy tu robicie?
172
00:08:36,015 --> 00:08:38,726
To zasadzka. Co to za rzeczy?
173
00:08:38,809 --> 00:08:41,938
Powiedziano mi, że to restauracja pop-up
z azjatycką kuchnią fusion,
174
00:08:42,021 --> 00:08:44,315
ale nie widzę ani Azji, ani kuchni.
175
00:08:44,398 --> 00:08:46,651
Marionie „Gruby Tony” D'Amico,
176
00:08:46,734 --> 00:08:49,278
jesteś aresztowany pod zarzutem
kierowania grupą kieszonkowców.
177
00:08:49,362 --> 00:08:52,073
Nigdy wcześniej
nie widziałem tych portfeli.
178
00:08:52,156 --> 00:08:53,783
Całe pomieszczenie wiruje.
179
00:08:53,866 --> 00:08:57,703
Więc tak to jest być niewinnym.
180
00:08:58,913 --> 00:09:01,374
Więc tak to jest, gdy ktoś przysłoni
twój autorytet.
181
00:09:01,457 --> 00:09:03,125
Tata pochodzi od słoni.
182
00:09:03,209 --> 00:09:05,545
Nie pochodzę od słoni, Ralphie.
183
00:09:05,628 --> 00:09:07,463
Nie zapominaj o tym.
184
00:09:25,231 --> 00:09:26,899
Wilk z Portfel Street?
185
00:09:26,983 --> 00:09:28,442
ZAPUSZKOWANY JAK SARDYNKA
186
00:09:28,568 --> 00:09:32,405
Osławiony mafioso Gruby Tony D'Amico
w końcu trafił za kratki.
187
00:09:35,116 --> 00:09:36,367
Moja żona.
188
00:09:37,994 --> 00:09:39,203
Moja kochanka.
189
00:09:41,038 --> 00:09:42,915
Moja świnka miniaturka.
190
00:09:46,043 --> 00:09:47,878
SZKOLNY PUNKT ODBIORU PO LEKCJACH
191
00:09:49,380 --> 00:09:50,756
Co jest, komisarzu?
192
00:09:50,840 --> 00:09:53,426
Marge, czy czułaś kiedyś,
że twoje życie się skończyło,
193
00:09:53,509 --> 00:09:54,719
że nie ma sensu?
194
00:09:54,802 --> 00:09:56,929
Ma pan po prostu trudny okres.
195
00:09:57,013 --> 00:09:59,140
Wszyscy mężczyźni
po pięćdziesiątce to przechodzą.
196
00:09:59,223 --> 00:10:00,683
Mam 38 lat.
197
00:10:01,976 --> 00:10:04,812
Wie pan, za co kocham mojego męża?
198
00:10:04,895 --> 00:10:08,024
Za najbardziej romantyczną rzecz
na świecie: bezwolność.
199
00:10:08,107 --> 00:10:11,068
Kocham, bo nie boi się porażki.
200
00:10:11,152 --> 00:10:14,113
Ma nieograniczone, nieuzasadnione pokłady
pewności siebie.
201
00:10:14,196 --> 00:10:15,656
Pan też powinien je mieć.
202
00:10:15,740 --> 00:10:17,491
Serio? Tak myślisz?
203
00:10:17,575 --> 00:10:19,994
Nagle zobaczyłem promyczek słońca.
204
00:10:20,328 --> 00:10:22,288
Nie zawiodę cię, Marge.
205
00:10:26,542 --> 00:10:28,419
Podwieziesz mnie na komisariat?
206
00:10:28,502 --> 00:10:30,338
Ralphie popilnuje radiowozu.
207
00:10:30,421 --> 00:10:34,634
WIĘZIENIE W SPRINGFIELD
208
00:10:34,800 --> 00:10:35,801
GRABIE
209
00:10:36,594 --> 00:10:40,681
Dobry Boże, który widzisz
wszystkich dziamdziaków i mameluków,
210
00:10:40,765 --> 00:10:42,224
wiesz, że jestem niewinny.
211
00:10:42,308 --> 00:10:44,644
W swojej łasce i dobroci
212
00:10:44,727 --> 00:10:48,189
pomóż mi przestrzelić kolana Judaszowi,
który mnie zdradził.
213
00:10:48,272 --> 00:10:49,440
Amen.
214
00:10:53,319 --> 00:10:56,113
Wszechmocny Boże, nie umiem się modlić.
215
00:10:56,197 --> 00:10:59,533
Dla mnie klękanie
to często podróż w jedną stronę.
216
00:10:59,617 --> 00:11:02,370
Wiem, że zawarłem układ z diabłem,
by zostać komisarzem,
217
00:11:02,453 --> 00:11:05,748
ale mógłbyś przymknąć na to oko
i mi pomóc, co?
218
00:11:10,836 --> 00:11:13,839
Dobry Boże, proszę o przywrócenie
plastikowych słomek.
219
00:11:13,923 --> 00:11:16,634
Papierowe bardzo szybko nasiąkają.
220
00:11:16,842 --> 00:11:17,760
WIĘZIENIE W SPRINGFIELD
221
00:11:17,885 --> 00:11:20,471
Przyprowadziłem mafijnego prawnika
jak najszybciej, jak pan prosił.
222
00:11:20,554 --> 00:11:22,431
Nie dali mi nawet założyć spodni.
223
00:11:22,556 --> 00:11:24,517
Ledwo zdążyłem zabrać
mój licznik czasu pracy.
224
00:11:24,600 --> 00:11:26,852
Al diavolo z licznikiem.
Wyciągnij mnie stąd.
225
00:11:27,144 --> 00:11:29,855
- I to szybko.
- Cierpliwości. Cierpliwości.
226
00:11:29,939 --> 00:11:31,565
Za co pana zamknęli?
227
00:11:31,649 --> 00:11:32,733
OPŁATY
228
00:11:32,900 --> 00:11:35,236
Morderstwo numer jeden?
229
00:11:35,486 --> 00:11:38,322
Morderstwo numer dwa?
230
00:11:38,406 --> 00:11:39,490
Kradzieże kieszonkowe!
231
00:11:39,615 --> 00:11:40,700
Przestań tak wolno gadać!
232
00:11:40,825 --> 00:11:42,868
Dobrze.
233
00:11:42,993 --> 00:11:44,954
Tak naprawdę jestem niewinny.
234
00:11:45,079 --> 00:11:47,039
Niewinny?! Niewinny?!
235
00:11:47,498 --> 00:11:50,209
Sędzia nie uwierzy panu ani przez chwilę.
236
00:11:50,292 --> 00:11:52,753
Nie mam tu nic do roboty.
237
00:11:52,837 --> 00:11:56,215
Czemu miałby się pan nawet bronić?
Tym razem naprawdę pan to zrobił.
238
00:11:56,298 --> 00:11:57,717
Nie zrobiłem.
239
00:11:59,677 --> 00:12:02,513
- Mam go sprać, szefie?
- Nie! Wyprowadź go.
240
00:12:02,596 --> 00:12:05,349
Rozumiem. „Wyprowadzę go”.
241
00:12:05,433 --> 00:12:07,226
To znaczy, pokaż mu drzwi.
242
00:12:07,309 --> 00:12:09,979
Dobra. „Pokażę mu drzwi”.
243
00:12:10,104 --> 00:12:13,065
Cokolwiek myślisz, że każę ci zrobić,
zrób na odwrót!
244
00:12:26,454 --> 00:12:28,414
NO TO ARRIVEDERCI
GRUBY TONY DOSTAJE 20 LAT
245
00:12:28,497 --> 00:12:29,749
KOMISARIAT POLICJI W SPRINGFIELD
246
00:12:29,957 --> 00:12:31,250
DOWODY W SPRAWIE GRUBEGO TONY'EGO
247
00:12:31,375 --> 00:12:35,129
FILMY Z FESTIWALU SAN CASTELLANETA
248
00:12:36,297 --> 00:12:39,341
Jedyne przestępstwo, którego nie popełnię
to kradzież kieszonkowa.
249
00:12:39,425 --> 00:12:40,926
TONY D'AMICO – 23 LATA – RZADKI WYWIAD
250
00:12:41,051 --> 00:12:43,345
Chyba mówi szczerze.
251
00:12:43,596 --> 00:12:45,306
Mówię szczerze.
252
00:12:45,389 --> 00:12:48,934
Gdy byłem chłopcem, mój ojciec,
Fatso Antonio,
253
00:12:49,018 --> 00:12:50,895
potrzebował przeszczepu serca.
254
00:12:50,978 --> 00:12:54,690
W drodze do szpitala
serce zostało skradzione.
255
00:12:54,774 --> 00:12:59,195
Mój ojciec zmarł tak,
jak członek mafii umierać nie powinien:
256
00:12:59,278 --> 00:13:01,947
z przyczyn naturalnych.
257
00:13:03,574 --> 00:13:06,160
O Boże, znalazłem wskazówkę.
258
00:13:06,744 --> 00:13:08,996
Znalazłem szczoteczkę elektryczną.
259
00:13:11,081 --> 00:13:13,083
Dziś w nocy będzie spał jak suseł.
260
00:13:13,375 --> 00:13:15,002
Stwierdzam, że jest niewinny
261
00:13:15,085 --> 00:13:17,087
z pewnością, którą można mieć tylko
262
00:13:17,171 --> 00:13:19,882
po wsadzeniu setek
niewinnych osób do więzienia.
263
00:13:20,299 --> 00:13:21,467
POMYŁKI WIGGUMA
264
00:13:21,550 --> 00:13:24,386
Technologia DNA nigdy
nie była moją mocną stroną.
265
00:13:25,554 --> 00:13:26,597
Gaszenie świateł!
266
00:13:26,680 --> 00:13:27,681
SPAGHETTI TOALETOWE
267
00:13:27,765 --> 00:13:28,808
Psyt. Psyt, psyt.
268
00:13:28,891 --> 00:13:31,560
Co mi „psytasz”? Nigdzie nie idę.
269
00:13:31,811 --> 00:13:32,978
Myślę, że jesteś niewinny.
270
00:13:33,062 --> 00:13:37,483
Ale będziesz musiał przekonać mnie,
bym przymknął oko na twoją przeszłość.
271
00:13:41,821 --> 00:13:43,906
Nie urodziłem się bogaty.
272
00:13:43,989 --> 00:13:47,535
Stamtąd, gdzie dorastałem można się było
wydostać tylko za pomocą jednego: pięści.
273
00:13:47,618 --> 00:13:51,997
Albo licznych stypendiów dostępnych
dla włosko-amerykańskich uczniów.
274
00:13:52,081 --> 00:13:54,166
A formularze wymagały informacji,
275
00:13:54,250 --> 00:13:56,085
a ja nie jestem kapusiem.
276
00:13:56,210 --> 00:13:58,796
Tracę pewność. Zrobiłeś to, prawda?
277
00:13:58,963 --> 00:14:02,508
Przysięgam na tego byłego księdza,
że tego nie zrobiłem.
278
00:14:02,591 --> 00:14:04,552
On jest niewinny.
279
00:14:04,635 --> 00:14:07,429
- A ja wiem, kto to winny.
- Mogę to udowodnić.
280
00:14:07,513 --> 00:14:10,349
- Dawaj.
- Powiedziałem, że mogę.
281
00:14:10,432 --> 00:14:12,518
A nie że udowodnię.
282
00:14:12,601 --> 00:14:14,353
Czemu nie?
283
00:14:14,436 --> 00:14:17,523
Bo to co wtedy robiłem to coś,
284
00:14:17,606 --> 00:14:21,151
co boss mafii powinien robić
i nie powinni się o tym dowiedzieć ludzie.
285
00:14:21,277 --> 00:14:25,114
Jeśli pomożesz, przysięgam na przysięgę,
że znajdę tego, który cię wrobił.
286
00:14:25,239 --> 00:14:27,283
Dobra, pokażę ci, co robiłem
287
00:14:27,366 --> 00:14:28,909
w chwili przestępstwa.
288
00:14:30,119 --> 00:14:32,997
To tak żenujące, że musi być prawdziwe.
289
00:14:33,080 --> 00:14:34,748
Daj mi twój telefon.
290
00:14:35,833 --> 00:14:37,710
KLUB UCZCIWEGO BIZNESMENA
HASŁO: NIE JA
291
00:14:38,836 --> 00:14:41,297
To właśnie robię
codziennie o tej samej porze,
292
00:14:41,380 --> 00:14:42,882
gdy wydarzyło się przestępstwo.
293
00:14:42,965 --> 00:14:46,176
Jak widzisz, wchodzę do swojego pokoju,
294
00:14:47,052 --> 00:14:48,345
płuczę gardło
295
00:14:49,388 --> 00:14:52,933
i wtedy, Boże dopomóż...
296
00:14:54,184 --> 00:14:55,936
Czasy złe i dobre
297
00:14:56,061 --> 00:14:59,023
Widziałem wszystkie
298
00:14:59,106 --> 00:15:00,941
Lecz wciąż tu jestem, skarbie
299
00:15:01,817 --> 00:15:03,944
Czasem miękki aksamit
300
00:15:04,028 --> 00:15:06,780
Czasem piwko z kufla sączę
301
00:15:07,448 --> 00:15:09,241
Lecz wciąż tu jestem, skarbie...
302
00:15:11,827 --> 00:15:15,998
Teraz wiesz, że gdy jestem sam,
śpiewam piosenki.
303
00:15:16,081 --> 00:15:19,168
Nie ukradłeś tych portfeli,
ale skradłeś mi serce.
304
00:15:19,251 --> 00:15:20,794
Puść więcej.
305
00:15:20,961 --> 00:15:24,506
Dziesięć lat jako boss tłukłem ludzi
306
00:15:24,715 --> 00:15:28,636
Dawanie łapówek i niepłacenie podatków
Nigdy się nie nudzi...
307
00:15:28,761 --> 00:15:30,262
Dobra wystarczy.
308
00:15:31,221 --> 00:15:32,681
Zdecydowanie wystarczy.
309
00:15:36,310 --> 00:15:37,394
TOALETOWE RIGATONI
310
00:15:37,561 --> 00:15:39,313
Dziś cię stąd wyciągniemy.
311
00:15:39,772 --> 00:15:43,484
Doceniam ofertę,
ale więzienie mnie zmieniło.
312
00:15:43,567 --> 00:15:47,321
Teraz myślę, że powinienem odpuścić,
odsiedzieć wyrok,
313
00:15:47,404 --> 00:15:50,616
a potem siedzieć na słońcu przed masarnią.
314
00:15:50,741 --> 00:15:52,076
Czy nie robiłeś tak do tej pory?
315
00:15:52,159 --> 00:15:53,202
Tak,
316
00:15:53,327 --> 00:15:54,620
ale co kilka godzin
317
00:15:54,703 --> 00:15:57,039
ktoś szeptał mi coś do ucha,
318
00:15:57,122 --> 00:16:00,250
a ja musiałem zdecydować,
czy kiwnąć głową, czy wzruszyć ramionami.
319
00:16:00,334 --> 00:16:03,754
To było stresujące. Agita.
320
00:16:04,129 --> 00:16:06,590
Myślałem, że chcesz dorwać człowieka,
przez którego tu trafiłeś.
321
00:16:06,674 --> 00:16:07,841
Chcę.
322
00:16:07,967 --> 00:16:10,844
Uda się nam, jeśli założysz podsłuch.
323
00:16:10,928 --> 00:16:14,598
Wybacz, ale to coś, czego nie mogę zrobić.
324
00:16:14,807 --> 00:16:16,058
Powtórzę:
325
00:16:16,308 --> 00:16:18,894
coś, czego nie mogę zrobić.
326
00:16:19,061 --> 00:16:20,020
TAK
327
00:16:29,488 --> 00:16:31,740
U LUIGIEGO
328
00:16:36,328 --> 00:16:37,204
CZŁONEK MAFII
329
00:16:37,287 --> 00:16:39,456
ZABIJA ZA $$$
330
00:16:39,540 --> 00:16:41,041
SPANIE Z RYBAMI
331
00:16:43,836 --> 00:16:47,131
- Zapamiętaj hasło wezwania pomocy.
- Jakie hasło?
332
00:16:47,256 --> 00:16:48,424
„Zapamiętaj hasło”.
333
00:16:48,549 --> 00:16:50,259
Dobra. Jakie to hasło?
334
00:16:50,342 --> 00:16:52,428
„Zapamiętaj hasło”.
335
00:16:52,511 --> 00:16:55,681
Zapamiętam, jeśli powiesz, jakie to hasło.
336
00:16:55,764 --> 00:16:57,808
Hasło brzmi „zapamiętaj hasło”.
337
00:16:57,933 --> 00:17:00,436
To najgłupsza rzecz,
jaką słyszałem w życiu.
338
00:17:00,519 --> 00:17:02,771
Pamiętaj, że twoje życie zależy od nas.
339
00:17:02,855 --> 00:17:04,523
I bez przekleństw, proszę.
340
00:17:04,648 --> 00:17:08,277
Odtwarzam taśmy żonie, gdy...
gdy nachodzi nas ochota.
341
00:17:12,281 --> 00:17:15,868
Toast za Grubego Tony'ego, mężczyznę
jak cherubiny Botticellego:
342
00:17:15,951 --> 00:17:18,078
grube, stare
i lepiej trzymać je pod kluczem, nie?
343
00:17:20,289 --> 00:17:21,999
Cześć, chłopaki.
344
00:17:22,082 --> 00:17:25,419
Gruby Tony, właśnie mówiłem,
jak bardzo tęsknimy. Prawda, chłopaki?
345
00:17:25,502 --> 00:17:27,337
- Tak, jasne.
- O tym mówiliśmy.
346
00:17:27,421 --> 00:17:28,464
Cisza!
347
00:17:28,714 --> 00:17:31,592
Nie chcę słyszeć nikogo,
oprócz Frankiego Kapusia.
348
00:17:31,800 --> 00:17:34,344
Co chcesz usłyszeć?
349
00:17:38,515 --> 00:17:40,642
Imię człowieka,
który cię wrobił? Nigdy nie powiem.
350
00:17:40,726 --> 00:17:42,269
Nie powiedziałem, że to Johnny Milczek.
351
00:17:42,352 --> 00:17:44,021
Nigdy nie powiedziałbym Johnny Milczek.
352
00:17:44,104 --> 00:17:46,565
Panie i panowie, nasz nowy boss,
Johnny Milczek.
353
00:17:46,648 --> 00:17:49,651
Więc to twoja robota, Johnny.
354
00:17:49,735 --> 00:17:52,071
- Co? Hej! Chwila!
- Ty!
355
00:17:52,237 --> 00:17:54,907
Po twoich pasywno-agresywnych
odpowiedziach
356
00:17:54,990 --> 00:17:58,243
i gorzkich spojrzeniach
nigdy bym się nie domyślił.
357
00:17:58,368 --> 00:18:01,330
Pomyliłeś mój małomówny charakter
z wiernością.
358
00:18:01,413 --> 00:18:02,664
Ale chodziło tylko o to,
359
00:18:02,831 --> 00:18:05,542
że nie czułem się komfortowo pośród ludzi.
360
00:18:05,626 --> 00:18:07,169
Potem zobaczyłem tę reklamę,
361
00:18:07,252 --> 00:18:10,631
w której smutna chmurka idzie
na randkę ze słoneczkiem.
362
00:18:10,714 --> 00:18:13,217
Pogadałem z moim lekarzem o Paxilu
363
00:18:13,300 --> 00:18:16,386
i dał mi on taką pewność siebie,
że mogłem cię zdradzić.
364
00:18:19,223 --> 00:18:22,935
To teraz moi ludzie.
Prawda Jimmy Wazeliniarzu?
365
00:18:23,018 --> 00:18:24,978
Zawsze cię uwielbiałem.
366
00:18:25,062 --> 00:18:27,022
A ty, Sonny Przytakiwaczu?
367
00:18:27,106 --> 00:18:29,024
Jeśli reszta się zgadza, to ja też.
368
00:18:29,108 --> 00:18:31,235
- Willie Nieważne?
- Nieważne?
369
00:18:31,318 --> 00:18:33,695
A ty, Joey Bez-Wyczucia?
370
00:18:33,779 --> 00:18:36,240
Oszalałeś! Żaden z nas
nie wyjdzie z tego żywy!
371
00:18:36,323 --> 00:18:38,534
Tak, wiesz, to nie... Nie miałeś...
372
00:18:51,088 --> 00:18:52,881
Dziwne, że Maggie jeszcze nie ma.
373
00:19:01,431 --> 00:19:03,183
Ten makaron jest pyszny.
374
00:19:03,267 --> 00:19:05,227
Zapytam, z czego zrobili ten sos.
375
00:19:05,435 --> 00:19:06,979
Zapamiętaj hasło.
376
00:19:07,062 --> 00:19:08,856
Jakie hasło?
377
00:19:09,273 --> 00:19:10,440
A tak.
378
00:19:15,028 --> 00:19:16,363
Sos.
379
00:19:19,700 --> 00:19:21,034
Dostałem.
380
00:19:23,245 --> 00:19:25,455
W samo serce... twojej dupy.
381
00:19:25,914 --> 00:19:28,041
Ktoś musi wyssać pocisk.
382
00:19:28,917 --> 00:19:32,004
Wiggum, kurna, to twoje przeznaczenie.
383
00:19:37,926 --> 00:19:39,344
I jest.
384
00:19:39,428 --> 00:19:42,139
Przez chwilę myśleliśmy, że cię stracimy.
385
00:19:43,765 --> 00:19:45,184
Podziękuj komisarzowi.
386
00:19:45,267 --> 00:19:47,603
Jego szybka akcja ssąca ocaliła ci życie.
387
00:19:48,437 --> 00:19:49,688
Dziękuję.
388
00:19:49,855 --> 00:19:50,856
KOMISARIAT POLICJI W SPRINGFIELD
389
00:19:53,275 --> 00:19:56,361
Wiggum, muszę przyznać,
że gdy cię poznałam,
390
00:19:56,445 --> 00:19:58,697
sądziłam, że jesteś
całkowicie niekompetentny.
391
00:20:00,699 --> 00:20:01,700
I co?
392
00:20:03,577 --> 00:20:04,620
I co?
393
00:20:05,913 --> 00:20:08,707
I co?! I co?! I co?!
394
00:20:08,957 --> 00:20:10,792
Wierzę w pana, komisarzu.
395
00:20:10,876 --> 00:20:13,086
I to wystarczy.
396
00:20:15,631 --> 00:20:16,924
MASARNIA – SKLEP U GIUSEPPE – PROWIZJE
397
00:20:17,007 --> 00:20:19,092
My trzej wcale tak bardzo się nie różnimy.
398
00:20:19,301 --> 00:20:22,429
Hej! Hej! O czym o mówi?
399
00:20:22,512 --> 00:20:24,473
Tacy z nas cicciobomba,
400
00:20:24,556 --> 00:20:28,393
co to lubią siedzieć w słońcu
i delektować się pysznym prosciutto.
401
00:20:28,477 --> 00:20:30,646
Cicciobomba, prosciutto.
402
00:20:30,729 --> 00:20:33,148
Wydajecie dźwięki,
co nadają się do śmieci.
403
00:20:33,232 --> 00:20:36,401
Śmieci to u nas spazzatura.
404
00:20:38,320 --> 00:20:40,364
Śmieci.
405
00:20:41,573 --> 00:20:42,699
Śmieci.
406
00:21:26,034 --> 00:21:28,036
Napisy: Natalia Karnas