1 00:02:05,417 --> 00:02:08,586 Ludzie pytają mnie zawsze, czy znam Tylera Durdena. 2 00:02:08,795 --> 00:02:09,796 Trzy minuty. 3 00:02:09,879 --> 00:02:12,298 Na to czekaliśmy. Wielkie zero. 4 00:02:12,298 --> 00:02:16,011 Chcesz coś powiedzieć, aby uświetnić okazję? 5 00:02:16,094 --> 00:02:19,597 Mając w zębach magazynek, wydajesz z siebie tylko samogłoski. 6 00:02:19,681 --> 00:02:21,808 Nic mi nie przychodzi do głowy. 7 00:02:21,891 --> 00:02:25,812 Zapominam na chwilę o tej całej aferze z kontrolowanymi wybuchami 8 00:02:25,895 --> 00:02:27,981 i zastanawiam się, czy broń jest czysta. 9 00:02:28,106 --> 00:02:30,191 Nareszcie się coś dzieje. 10 00:02:30,316 --> 00:02:33,403 Istnieje zasada, według której zawsze ranimy najbliższych. 11 00:02:33,486 --> 00:02:35,613 No cóż, ona działa w obie strony. 12 00:02:35,697 --> 00:02:39,993 W tym teatrze masowej destrukcji, zajmujemy miejsca w pierwszym rzędzie. 13 00:02:40,118 --> 00:02:42,787 Komisja do Spraw Burzenia Budynków Projektu Chaos, 14 00:02:42,912 --> 00:02:46,416 opasała materiałami wybuchowymi fundamenty 12-budynków. 15 00:02:47,083 --> 00:02:50,503 Za dwie minuty ładunki zewnętrzne wysadzą ładunki główne 16 00:02:50,587 --> 00:02:54,007 i z kilku bloków pozostanie jedynie kupa gruzu. 17 00:02:54,007 --> 00:02:57,093 Wiem to, bo Tyler to wie. 18 00:02:57,218 --> 00:03:00,597 Dwie i pół. Pomyśl o wszystkim, czego dokonaliśmy. 19 00:03:00,597 --> 00:03:06,019 Nagle zdaję sobie sprawę, że pistolet, bomby, rewolucja 20 00:03:06,102 --> 00:03:09,397 mają coś wspólnego z dziewczyną nazwiskiem Marla Singer. 21 00:03:09,814 --> 00:03:11,816 CZEŚĆ, JESTEM BOB 22 00:03:11,900 --> 00:03:14,319 Bob. Bob miał kobiece cycki. 23 00:03:14,402 --> 00:03:18,490 To była grupa wzajemnej pomocy dla mężczyzn z nowotworem jąder. 24 00:03:18,615 --> 00:03:21,910 Ten wielki chłop płaczący mi w rękaw, to Bob. 25 00:03:21,993 --> 00:03:24,204 Wciąż jesteśmy mężczyznami. 26 00:03:24,204 --> 00:03:26,498 Tak, jesteśmy mężczyznami. 27 00:03:26,498 --> 00:03:28,708 Jesteśmy mężczyznami. 28 00:03:28,792 --> 00:03:32,295 Bob przeszedł operację usunięcia jąder. A po niej terapię hormonalną. 29 00:03:32,295 --> 00:03:36,091 Z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu i akumulacji estrogenów, 30 00:03:36,216 --> 00:03:38,301 urosły mu kobiece cycki. 31 00:03:38,385 --> 00:03:42,097 - Tu jest właśnie moje miejsce... - Znowu idę na wysuszanie piersi. 32 00:03:42,180 --> 00:03:44,683 ... pomiędzy tymi mokrymi od potu górami cycków, 33 00:03:44,808 --> 00:03:49,020 zwisającymi w swej potędze na podobieństwo Boga. 34 00:03:49,104 --> 00:03:51,314 Dobra, teraz ty sobie popłacz. 35 00:03:51,398 --> 00:03:53,900 Nie, chwileczkę. Zacznijmy od początku. 36 00:03:55,193 --> 00:03:57,904 Przez sześć miesięcy nie zmrużyłem oka. 37 00:03:57,987 --> 00:04:00,615 Nie mogłem spać... 38 00:04:00,699 --> 00:04:02,784 Bezsenność sprawia, że nic nie jest realne. 39 00:04:02,909 --> 00:04:04,994 Wszystko wydaje się odległe. 40 00:04:05,912 --> 00:04:08,289 Wszystko jest kopią kopii 41 00:04:08,415 --> 00:04:10,417 jeszcze innej kopii. 42 00:04:12,711 --> 00:04:18,299 Podbój przestrzeni kosmicznej wyniesie na szczyty korporacje. 43 00:04:18,383 --> 00:04:20,510 IBM Gwiezdna Sfera. 44 00:04:20,802 --> 00:04:22,804 Galaktyka Microsoft. 45 00:04:22,887 --> 00:04:25,015 Planeta Starbucks. 46 00:04:25,598 --> 00:04:28,601 Pojedziesz na tydzień w podróż służbową. 47 00:04:28,685 --> 00:04:32,313 Był chyba wtorek. Szef miał na szyi krawat w kolorze bławatków. 48 00:04:32,397 --> 00:04:36,985 Mam odłożyć pisanie raportów, aż zdecydujesz, że są potrzebne? 49 00:04:37,110 --> 00:04:41,698 To jest ważniejsze. Oto twoje bilety. Dzwoń jak będą jakieś problemy. 50 00:04:41,698 --> 00:04:45,618 Był pełen wigoru. W jego żyłach musiała już krążyć "mała czarna". 51 00:04:46,703 --> 00:04:51,916 Jak wielu innych, zostałem niewolnikiem instynktu zadomowienia się. 52 00:04:52,000 --> 00:04:54,294 Tak. Chciałem zamówić 53 00:04:54,419 --> 00:04:56,296 obicia na sofę i fotele. 54 00:04:56,379 --> 00:04:58,882 - Proszę czekać. - Jeśli zobaczyłem coś oryginalnego, 55 00:04:59,007 --> 00:05:03,303 jak stolik do kawy w kształcie yin-yang, musiałem to mieć. 56 00:05:04,387 --> 00:05:06,806 Meble do domowego biura. 57 00:05:06,806 --> 00:05:09,100 Rower do ćwiczeń w domu. 58 00:05:09,517 --> 00:05:13,104 Czy sofa z motywem w zielone paski. 59 00:05:13,104 --> 00:05:18,610 Nawet lampy z drutu, z nieszkodliwymi dla środowiska papierowymi kloszami. 60 00:05:18,693 --> 00:05:21,488 Wertowałem strony katalogu zastanawiając się: 61 00:05:21,613 --> 00:05:24,699 "Jakie meble do jadalni podkreśliłby moją osobowość?" 62 00:05:24,699 --> 00:05:29,496 Miałem wszystko. Nawet szklane naczynia z małymi naciekami i skazami, 63 00:05:29,579 --> 00:05:34,709 dowód na to, że wykonali je uczciwi, ciężko pracujący, rzemieślnicy z... 64 00:05:34,793 --> 00:05:37,796 - Proszę czekać. -... danego miejsca. 65 00:05:38,296 --> 00:05:40,382 Kiedyś czytaliśmy magazyny pornograficzne. 66 00:05:40,507 --> 00:05:43,301 Teraz zajmowały nas katalogi z meblami. 67 00:05:43,385 --> 00:05:46,805 - Nie. Nie można umrzeć z bezsenności. - A z narkolepsji? 68 00:05:46,805 --> 00:05:49,182 Zasypiam, budzę się w obcym miejscu. 69 00:05:49,307 --> 00:05:51,393 Nie wiem, jak się tam dostałem. 70 00:05:51,518 --> 00:05:55,313 - Musisz się wyluzować. - Daj mi coś na to, co? 71 00:05:55,397 --> 00:05:58,983 Czerwono-niebieskie drażetki Tuinalu, krwiście czerwony Seconal... 72 00:05:59,401 --> 00:06:02,779 Nie. Potrzebny ci zdrowy, naturalny sen. 73 00:06:03,613 --> 00:06:06,991 Żuj korzeń waleriany i więcej się gimnastykuj. 74 00:06:09,119 --> 00:06:11,204 Hej, proszę. 75 00:06:11,204 --> 00:06:13,289 - Męczę się. - Chcesz wiedzieć, co to męka? 76 00:06:13,415 --> 00:06:16,001 Zajrzyj we wtorek wieczorem do Pierwszych Metodystów. 77 00:06:16,001 --> 00:06:19,087 Poznaj facetów z nowotworami jąder. 78 00:06:19,212 --> 00:06:21,297 To jest dopiero męka. 79 00:06:37,188 --> 00:06:40,608 Marzyłem o trójce dzieci... dwóch chłopcach i dziewczynce. 80 00:06:40,692 --> 00:06:43,111 Mindy chciała dwie dziewczynki i chłopca. 81 00:06:44,696 --> 00:06:47,198 Nigdy się ze sobą nie zgadzaliśmy. 82 00:06:47,490 --> 00:06:49,284 No cóż, ja... Ona... 83 00:06:49,409 --> 00:06:51,911 Urodziła w zeszłym tygodniu pierwsze dziecko. 84 00:06:51,995 --> 00:06:54,205 Dziewczynkę. 85 00:06:54,289 --> 00:06:57,500 Ze... ze swoim... ze swoim nowym mężem. 86 00:06:58,418 --> 00:07:00,503 O kurwa! 87 00:07:01,796 --> 00:07:03,798 Dzięki Bogu... 88 00:07:03,882 --> 00:07:06,009 Cieszę się jej szczęściem. 89 00:07:06,801 --> 00:07:09,804 Zasłużyła... 90 00:07:13,600 --> 00:07:17,395 Podziękujmy Thomasowi za podzielenie się tym z nami. 91 00:07:17,520 --> 00:07:19,606 "Dziękujemy," Thomas. 92 00:07:19,689 --> 00:07:23,193 Patrząc po tym pokoju, dostrzegam wiele odwagi. 93 00:07:23,193 --> 00:07:25,320 A to daje mi siłę. 94 00:07:25,403 --> 00:07:27,697 Umacniamy się nawzajem. 95 00:07:27,781 --> 00:07:30,116 Czas na bezpośredni kontakt. 96 00:07:30,700 --> 00:07:35,080 Pójdźmy więc za przykładem Thomasa i otwórzmy się. 97 00:07:35,205 --> 00:07:37,290 Proszę sobie znaleźć partnerów. 98 00:07:39,501 --> 00:07:42,587 I tak właśnie poznałem wielkiego chłopa. 99 00:07:44,297 --> 00:07:47,509 Jego oczy były już pełne łez. 100 00:07:50,011 --> 00:07:52,806 Kolana razem. Małe, niezręczne kroczki. 101 00:07:58,019 --> 00:08:00,105 - Mam na imię Bob. - Bob? 102 00:08:00,814 --> 00:08:03,108 Bob był mistrzem w kulturystyce. 103 00:08:03,108 --> 00:08:06,820 Wiecie, ten program o rozbudowie klaty nadawany późno w nocy. 104 00:08:06,903 --> 00:08:08,988 To był jego pomysł. 105 00:08:09,114 --> 00:08:11,199 Byłem pakerem. 106 00:08:11,199 --> 00:08:13,410 No wiesz, brałem sterydy? 107 00:08:13,493 --> 00:08:15,995 Diabonal i... 108 00:08:15,995 --> 00:08:18,415 Wisterol. 109 00:08:18,498 --> 00:08:22,419 Cholera, te rzeczy aplikuje się koniom wyścigowym. 110 00:08:22,919 --> 00:08:25,005 A teraz jestem bankrutem. 111 00:08:25,797 --> 00:08:27,882 Rozwiodłem się. 112 00:08:28,717 --> 00:08:30,802 Dwójka moich dorosłych dzieci 113 00:08:31,594 --> 00:08:34,305 nie odpowiada nawet na moje telefony. 114 00:08:34,389 --> 00:08:39,519 Nieznajomi z taką dozą szczerości sprawiają, że się rozklejam. 115 00:08:41,312 --> 00:08:43,398 No już... Cornelius. 116 00:08:43,398 --> 00:08:45,483 Popłacz sobie. 117 00:09:01,207 --> 00:09:04,711 I wtedy... stało się coś dziwnego. Coś we mnie pękło. 118 00:09:04,794 --> 00:09:06,880 Bardzo dobrze. 119 00:09:07,005 --> 00:09:09,007 Popadłem w stan nieświadomości. 120 00:09:09,090 --> 00:09:11,384 Czarny, cichy i skończony. 121 00:09:14,387 --> 00:09:18,099 Odnalazłem wolność. Utrata nadziei wyzwoliła mnie. 122 00:09:20,602 --> 00:09:22,687 Już dobrze. 123 00:09:24,898 --> 00:09:27,192 Noworodki tak dobrze nie sypiają. 124 00:09:30,820 --> 00:09:33,406 Popadłem w uzależnienie. 125 00:09:33,406 --> 00:09:36,201 ANONIMOWI ALKOHOLICY POZYTYWNA POZYTYWNOŚĆ... 126 00:09:43,291 --> 00:09:45,502 GRUŹLICA JAK Z NIĄ WALCZYĆ 127 00:09:47,003 --> 00:09:49,089 Kiedy nic nie mówiłem, 128 00:09:49,214 --> 00:09:51,883 ludzie podejrzewali najgorsze. 129 00:09:52,092 --> 00:09:54,219 WOLNY I CZYSTY 130 00:09:55,804 --> 00:09:58,807 Oni płakali rzewniej... więc i ja płakałem rzewniej. 131 00:10:00,392 --> 00:10:02,686 RAK SKÓRY, CHOROBY NEREK... 132 00:10:08,191 --> 00:10:12,404 Otworzymy teraz zielone drzwi, chakrę serca... 133 00:10:12,487 --> 00:10:14,614 Tak naprawdę nie byłem śmiertelnie chory. 134 00:10:14,698 --> 00:10:17,492 Nie miałem raka ani pasożytów. 135 00:10:18,201 --> 00:10:22,288 Byłem małym, ciepłym centrum, do którego lgnęło życie tego świata. 136 00:10:23,206 --> 00:10:26,209 Wyobraźcie sobie ból jako białą kulę uzdrawiającego światła. 137 00:10:26,292 --> 00:10:30,380 Przenika ona wasze ciało, uzdrawiając je. 138 00:10:30,505 --> 00:10:34,009 Kontynuujcie. Pamiętajcie o oddychaniu 139 00:10:34,092 --> 00:10:37,804 i wyjdźcie z pokoju przez tylne drzwi. 140 00:10:38,596 --> 00:10:40,807 Gdzie one prowadzą. 141 00:10:40,807 --> 00:10:43,018 Do waszych jaskiń. 142 00:10:43,101 --> 00:10:44,894 Wejdźcie 143 00:10:45,020 --> 00:10:47,188 do swoich jaskiń. 144 00:10:47,313 --> 00:10:49,399 Właśnie tak. 145 00:10:49,482 --> 00:10:52,902 Wchodzicie dalej i dalej. 146 00:10:53,695 --> 00:10:55,697 I znajdujecie 147 00:10:55,780 --> 00:10:57,907 zwierzęce uosobienie mocy. 148 00:10:59,993 --> 00:11:01,411 Ślizgaj się. 149 00:11:12,505 --> 00:11:14,507 Każdej nocy umierałem. 150 00:11:15,717 --> 00:11:18,386 Każdej nocy rodziłem się też na nowo. 151 00:11:19,012 --> 00:11:21,097 Zmartwychwstały. 152 00:11:23,099 --> 00:11:27,312 Bob kochał mnie, bo myślał, że ja też zostałem pozbawiony jąder. 153 00:11:27,395 --> 00:11:30,190 Bycie tam, głowa na jego cyckach, 154 00:11:30,315 --> 00:11:32,400 gotowy do płaczu, 155 00:11:32,400 --> 00:11:35,111 to były moje wakacje. 156 00:11:37,405 --> 00:11:38,990 A ona... 157 00:11:39,115 --> 00:11:41,785 wszystko zepsuła. 158 00:11:41,910 --> 00:11:43,995 Nowotwory, zgadza się? 159 00:11:46,915 --> 00:11:49,084 Ta cizia, Marla Singer, 160 00:11:49,209 --> 00:11:51,795 nie miała nowotworu jąder. 161 00:11:51,920 --> 00:11:54,005 Była kłamczuchą. 162 00:11:54,089 --> 00:11:56,216 W ogóle nie miała żadnych chorób. 163 00:11:56,299 --> 00:12:00,095 Widywałem ją na czwartkowych zebraniach grupy pasożytów krwi: Wolny i Czysty. 164 00:12:00,095 --> 00:12:03,598 Potem pojawiła się w Nadziei, na zebraniach ludzi z sierpowicą. 165 00:12:04,099 --> 00:12:09,104 A potem na piątkowych spotkaniach chorych na gruźlicę. 166 00:12:10,188 --> 00:12:12,190 Marla, 167 00:12:12,315 --> 00:12:14,818 wielka turystka. 168 00:12:14,901 --> 00:12:16,903 Jej kłamstwo odzwierciedlało moje. 169 00:12:17,487 --> 00:12:19,614 I nagle przestałem cokolwiek czuć. 170 00:12:19,698 --> 00:12:23,284 Nie mogłem płakać. I znowu 171 00:12:23,410 --> 00:12:25,495 przestałem sypiać. 172 00:12:36,381 --> 00:12:38,883 Na następnym spotkaniu, po medytacji, 173 00:12:39,009 --> 00:12:42,387 po tym jak otworzymy swoje serca i przyjdzie pora na uściski, 174 00:12:42,512 --> 00:12:45,682 złapię tę sukę, Marlę Singer i wrzasnę. 175 00:12:45,807 --> 00:12:49,811 Marla, ty kłamczucho! Ja tego potrzebuję! Wynoś się stąd! 176 00:12:51,896 --> 00:12:54,190 Nie spałem już cztery noce. 177 00:12:54,315 --> 00:12:56,192 Poczekamy, żeby wyschło... 178 00:12:56,317 --> 00:12:59,696 Cierpiący na bezsenność, nigdy tak naprawdę nie śpią. 179 00:12:59,779 --> 00:13:02,282 Nie są też do końca przebudzeni. 180 00:13:03,491 --> 00:13:05,994 Dzisiejsze spotkanie 181 00:13:05,994 --> 00:13:08,788 rozpocznie Chloe. 182 00:13:08,913 --> 00:13:11,791 A, tak. Chloe. 183 00:13:12,709 --> 00:13:17,714 Chloe wyglądała jak chodzący szkielet Meryl Streep, 184 00:13:17,797 --> 00:13:19,799 nad wyraz dla wszystkich uprzejmy. 185 00:13:20,300 --> 00:13:22,385 No cóż, wciąż tu jestem. 186 00:13:22,802 --> 00:13:24,888 Ale nie wiem, na jak długo. 187 00:13:25,680 --> 00:13:28,892 Nikt nie ma pewności. 188 00:13:28,892 --> 00:13:30,894 Ale mam dobre wieści. 189 00:13:31,019 --> 00:13:34,689 Wyzbyłam się obawy przed śmiercią. 190 00:13:38,693 --> 00:13:42,405 Ale... Jestem bardzo samotna. 191 00:13:43,406 --> 00:13:45,492 Nikt nie chce mieć ze mną seksu. 192 00:13:46,701 --> 00:13:51,081 Jestem już jedną nogą w grobie i chcę, aby mnie ktoś po raz ostatni przeleciał. 193 00:13:51,706 --> 00:13:55,210 Mam w mieszkaniu filmy pornograficzne, 194 00:13:55,293 --> 00:13:59,005 olejki i środki pobudzające. - Dziękuję, Chloe. 195 00:13:59,714 --> 00:14:01,800 Podziękujmy razem Chloe. 196 00:14:01,883 --> 00:14:04,010 Dziękujemy, Chloe. 197 00:14:06,805 --> 00:14:10,684 Przygotujmy się teraz do medytacji. 198 00:14:11,810 --> 00:14:15,188 Stoicie przed wejściem do jaskini. 199 00:14:15,689 --> 00:14:19,192 Wchodzicie do niej i idziecie... 200 00:14:19,192 --> 00:14:22,404 Gdybym miał nowotwór, nazwałbym go: "Marla". 201 00:14:23,405 --> 00:14:25,407 Marla. 202 00:14:25,490 --> 00:14:29,994 Ranka w buzi, co się łatwo zabliźnia, jeśli jej nie dotykać językiem. 203 00:14:29,994 --> 00:14:32,080 Ale nie jest to takie proste. 204 00:14:32,997 --> 00:14:35,917 ...wchodzicie głębiej i głębiej. 205 00:14:36,001 --> 00:14:39,504 Czujecie wokół uzdrawiającą energię. 206 00:14:42,215 --> 00:14:44,300 Znajdźcie zwierzęce uosobienie mocy. 207 00:14:47,095 --> 00:14:49,180 Ślizgaj się. 208 00:14:52,684 --> 00:14:56,104 Dobrze. Dobierzmy się w pary. 209 00:14:56,187 --> 00:14:58,481 Wybierzcie dziś kogoś wyjątkowego. 210 00:15:04,696 --> 00:15:06,781 Hej. 211 00:15:07,198 --> 00:15:09,284 - Musimy porozmawiać. - Pewnie. 212 00:15:14,080 --> 00:15:16,207 - Przejrzałem cię. - Co? 213 00:15:16,207 --> 00:15:19,419 Tak. Udajesz. Wcale nie umierasz. 214 00:15:19,502 --> 00:15:21,296 Słucham? 215 00:15:21,296 --> 00:15:26,301 Wiem, że według filozofii tybetańskiej umieramy każdego dnia. 216 00:15:26,384 --> 00:15:30,597 - Nie umierasz jednak tak, jak Chloe. - No więc? 217 00:15:31,181 --> 00:15:33,308 Więc jesteś turystką. 218 00:15:33,391 --> 00:15:37,604 Widziałem cię. W grupie raka skóry, w grupie chorych na gruźlicę. 219 00:15:37,687 --> 00:15:40,190 Na zebraniu chorych na nowotwór jąder. 220 00:15:40,315 --> 00:15:41,900 Widziałam, jak to praktykujesz. 221 00:15:41,983 --> 00:15:44,402 - Co niby praktykuję? - Opieprzanie mnie. 222 00:15:44,486 --> 00:15:48,406 Idzie zgodnie z planem... Rupert? 223 00:15:48,406 --> 00:15:50,200 Zdemaskuję cię. 224 00:15:50,283 --> 00:15:52,410 Proszę bardzo. A ja zdemaskuję ciebie. 225 00:15:53,203 --> 00:15:55,997 Zbliżcie się do siebie. Pozwólcie sobie na płacz. 226 00:16:03,004 --> 00:16:05,090 O Boże. Dlaczego to robisz? 227 00:16:05,215 --> 00:16:08,009 Jest taniej niż w kinie i można się napić za darmo kawy. 228 00:16:08,093 --> 00:16:10,804 Posłuchaj, to ważne. To są moje grupy. 229 00:16:10,887 --> 00:16:13,098 Chodzę na te spotkania od ponad roku. 230 00:16:13,098 --> 00:16:16,393 - Dlaczego to robisz? - Nie wiem. 231 00:16:16,393 --> 00:16:20,313 Kiedy ludzie myślą, że umierasz, słuchają cię zamiast... 232 00:16:20,397 --> 00:16:23,400 Zamiast czekać, żeby się wciąć. 233 00:16:24,693 --> 00:16:26,695 Tak. Tak. 234 00:16:27,904 --> 00:16:30,782 Podzielcie się sobą... w całości. 235 00:16:31,616 --> 00:16:33,702 Nie powinnaś się w to mieszać. 236 00:16:33,702 --> 00:16:35,787 - Człowiek się od tego uzależnia. - Naprawdę? 237 00:16:35,912 --> 00:16:40,208 Nie mogę płakać, kiedy na sali jest inny udający, a potrzebuję tego. 238 00:16:40,291 --> 00:16:42,293 Musisz sobie znaleźć inne grupy. 239 00:16:42,419 --> 00:16:46,006 Zostań pielęgniarzem na oddziale z chorymi na raka. To nie mój problem. 240 00:16:49,092 --> 00:16:51,219 Nie, zaczekaj chwilę. 241 00:16:51,302 --> 00:16:53,388 Podzielmy się nimi, okej? 242 00:16:53,513 --> 00:16:55,682 Weź grupę chorych na chłoniaka i gruźlicę. 243 00:16:55,807 --> 00:16:58,893 Ty sobie weź gruźlików. Moje palenie do nich nie pasuje. 244 00:16:59,019 --> 00:17:02,313 W porządku. O raka jąder nie musimy się chyba kłócić. 245 00:17:02,397 --> 00:17:06,317 Z technicznego punku widzenia, ja tam bardziej pasuję. Ty wciąż masz jądra. 246 00:17:06,401 --> 00:17:08,695 - Żartujesz sobie. - No, nie wiem. 247 00:17:09,404 --> 00:17:10,905 Nie. Nie. 248 00:17:10,905 --> 00:17:13,616 - Czego chcesz? - Zaklepuję pasożyty. 249 00:17:13,700 --> 00:17:16,494 Nie możesz mieć obu. Weź pasożyty krwi. 250 00:17:16,494 --> 00:17:20,915 - Chcę choroby mózgu. - Dobra, ale ja zaklepuję demencję. 251 00:17:20,999 --> 00:17:23,710 - Ja to chciałam. - Nie możesz mieć całego mózgu. 252 00:17:23,793 --> 00:17:26,296 Ty masz już cztery. Ja - tylko dwie. 253 00:17:26,379 --> 00:17:30,300 Dobra. Weź sobie oba pasożyty. Są twoje. 254 00:17:30,383 --> 00:17:32,719 Teraz oboje mamy po trzy... 255 00:17:35,388 --> 00:17:38,099 Hej! Zostawiłaś połowę ubrań. 256 00:17:54,616 --> 00:17:56,701 - Sprzedajesz je? - Tak! 257 00:17:56,785 --> 00:17:58,912 Sprzedaję trochę ciuchów! 258 00:17:58,995 --> 00:18:01,081 A więc. Mamy po trzy. To daje sześć. 259 00:18:01,206 --> 00:18:04,000 A co z siódmym dniem tygodnia? Biorę raka jelit. 260 00:18:04,084 --> 00:18:06,211 Dziewczyna odrobiła pracę domową. 261 00:18:06,294 --> 00:18:08,296 Nie. Nie. Ja chcę raka jelit. 262 00:18:09,005 --> 00:18:11,091 To też twoja ulubiona grupa? 263 00:18:11,216 --> 00:18:14,719 - Chciałeś ją przede mną zataić? - Posłuchaj, podzielimy się. 264 00:18:14,803 --> 00:18:16,805 Weź pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca. 265 00:18:19,307 --> 00:18:21,184 Zgoda. 266 00:18:23,812 --> 00:18:26,106 Wygląda na to, że to pożegnanie. 267 00:18:26,189 --> 00:18:28,316 Nie róbmy z tego widowiska. 268 00:18:28,400 --> 00:18:30,902 Tak będzie dobrze? 269 00:18:34,280 --> 00:18:36,199 Hej, Marla! 270 00:18:36,408 --> 00:18:38,618 Marla! 271 00:18:38,702 --> 00:18:41,287 Powinniśmy się może wymienić numerami telefonu? 272 00:18:41,413 --> 00:18:43,289 Tak myślisz? 273 00:18:43,415 --> 00:18:47,502 - Aby móc się czasem zamienić grupami. - Dobra. 274 00:18:52,590 --> 00:18:55,218 Tak oto poznałem Marlę Singer. 275 00:18:56,886 --> 00:19:01,099 Jej filozofią życiową było to, że mogła umrzeć w każdej chwili. 276 00:19:01,182 --> 00:19:03,518 To, że jeszcze nie umarła, yło dla niej tragedią. 277 00:19:03,601 --> 00:19:07,605 Nie ma tu twojego imienia! Masz jakieś? Cornelius? Rupert? 278 00:19:07,689 --> 00:19:11,693 Travis? Którekolwiek z tych głupich imion, które co noc zmieniasz? 279 00:19:14,696 --> 00:19:16,698 Budzisz się na lotnisku w Seattle. 280 00:19:16,781 --> 00:19:19,784 W San Francisco, w LA. 281 00:19:19,909 --> 00:19:22,203 Na chicagowskim O'Hare. 282 00:19:22,287 --> 00:19:24,497 W Dallas Fort Worth w Teksasie. 283 00:19:24,497 --> 00:19:26,499 W Waszyngtonie. 284 00:19:26,583 --> 00:19:30,420 Pacyfik. Góry. Środek kraju. Tracisz godzinę. Zyskujesz godzinę. 285 00:19:30,503 --> 00:19:34,299 Do odprawy na ten lot ma pan jeszcze dwie godziny. 286 00:19:34,382 --> 00:19:37,719 Tak wygląda twoje, mijające minuta za minutą, życie. 287 00:19:37,802 --> 00:19:40,805 Budzisz się w kolejnym porcie lotniczym. 288 00:19:42,182 --> 00:19:46,102 Jeżeli budzisz się w innej strefie czasowej, w innym miejscu, 289 00:19:46,102 --> 00:19:48,813 czy możesz obudzić się jako inna osoba? 290 00:19:48,897 --> 00:19:50,982 Dokądkolwiek podróżuję, 291 00:19:51,107 --> 00:19:53,318 spotykam miniaturowe życie. 292 00:19:53,401 --> 00:19:55,904 Pojedyncza porcja cukru i śmietanki. 293 00:19:55,987 --> 00:19:57,781 Pojedyncza porcja masła. 294 00:19:57,906 --> 00:20:00,700 Przygotowana w mikrofalówce żywnościowa układanka. 295 00:20:00,784 --> 00:20:02,786 Zestawy szampon-odżywka. 296 00:20:02,911 --> 00:20:06,706 Pojedyncze dawki płynu do płukania ust. Malutkie kostki mydła. 297 00:20:08,208 --> 00:20:10,710 Ludzie, których spotykam podczas lotów... 298 00:20:10,794 --> 00:20:12,879 służą za dawkowanych przyjaciół. 299 00:20:13,004 --> 00:20:16,716 Spędzamy razem czas od startu do lądowania. 300 00:20:16,800 --> 00:20:19,094 Tylko tyle. 301 00:20:19,094 --> 00:20:21,096 Witamy! 302 00:20:23,098 --> 00:20:27,310 Przy odpowiednio długiej linii czasu, współczynnik przeżycia spada do zera. 303 00:20:27,394 --> 00:20:31,106 Pracowałem w kontroli technicznej. Moim zadaniem było stosowanie wzoru. 304 00:20:31,189 --> 00:20:33,608 Noworodek wypadł przez przednią szybę. 305 00:20:33,692 --> 00:20:37,779 Nowo wyprodukowany samochód wyrusza gdzieś z prędkością 100 km/h. 306 00:20:37,904 --> 00:20:39,906 Dochodzi do blokady tylnego dyferencjału. 307 00:20:40,990 --> 00:20:43,618 Nazębny aparat korekcyjny wrzyna się w popielniczkę. 308 00:20:43,702 --> 00:20:45,995 Byłaby z tego niezła reklama antynikotynowa. 309 00:20:46,079 --> 00:20:49,582 Dochodzi do zderzenia, samochód staje w płomieniach, pasażerowie giną. 310 00:20:49,708 --> 00:20:52,002 Czy powinniśmy wycofać model z rynku? 311 00:20:52,085 --> 00:20:54,212 Ojciec musiał być olbrzymi. 312 00:20:54,295 --> 00:20:57,507 Spójrzcie na miejsce, gdzie tłuszcz przylgnął do siedzenia. 313 00:20:57,507 --> 00:20:59,592 Wielce modernistyczna sztuka. 314 00:20:59,592 --> 00:21:02,095 Sprawdź ile jest samochodów na rynku, A. 315 00:21:02,220 --> 00:21:04,889 Pomnóż to przez zględną wypadkową, B. 316 00:21:05,015 --> 00:21:08,810 Otrzymaną wartość pomnóż przez średnią ugód pozasądowych, C. 317 00:21:08,893 --> 00:21:10,979 A razy B razy C 318 00:21:11,187 --> 00:21:13,106 równa się X. 319 00:21:13,189 --> 00:21:15,817 Jeżeli X jest mniejsze niż koszta wycofania modelu z rynku, 320 00:21:15,900 --> 00:21:17,902 nie wycofujemy go. 321 00:21:17,986 --> 00:21:21,197 Dużo zdarza się takich wypadków? 322 00:21:21,281 --> 00:21:23,199 Nie uwierzyłaby pani. 323 00:21:24,701 --> 00:21:27,203 Dla którego producenta pan pracuje? 324 00:21:27,287 --> 00:21:29,414 Dla jednego z największych. 325 00:21:31,916 --> 00:21:35,795 Kiedy samolot przechylał się za bardzo przy starcie lub lądowaniu, 326 00:21:35,879 --> 00:21:39,215 modliłem się o wypadek lub kolizję powietrzną. 327 00:21:39,799 --> 00:21:41,384 Cokolwiek. 328 00:21:50,310 --> 00:21:53,980 ZUS wypłaca potrójną stawkę, jeśli się umrze w podróży służbowej. 329 00:21:56,900 --> 00:22:00,195 "Jeśli siedzisz w rzędzie przy wyjściu awaryjnym 330 00:22:00,320 --> 00:22:03,782 i sądzisz, że nie byłbyś w stanie wykonywać obowiązków, 331 00:22:03,907 --> 00:22:08,411 o których mowa w karcie bezpieczeństwa, poproś o przesadzenie na inne miejsce. " 332 00:22:10,205 --> 00:22:12,207 To duża odpowiedzialność. 333 00:22:12,290 --> 00:22:14,501 Chcesz się zamienić na miejsca? 334 00:22:14,584 --> 00:22:18,004 Nie. Nie jestem facetem do tego typu roboty. 335 00:22:18,088 --> 00:22:22,509 Procedura korzystania z wyjścia awaryjnego na wysokości 10,000 metrów. 336 00:22:22,592 --> 00:22:24,719 Iluzja bezpieczeństwa. 337 00:22:24,886 --> 00:22:27,013 Tak. Chyba tak. 338 00:22:27,097 --> 00:22:30,016 Wiesz dlaczego samoloty wyposażone są w maski z tlenem? 339 00:22:30,100 --> 00:22:34,604 - Aby można było oddychać? - Tlen sprawia, że jesteś na haju. 340 00:22:35,814 --> 00:22:39,317 W obliczu katastrofy, bierze się olbrzymie wdechy powietrza. 341 00:22:39,401 --> 00:22:41,903 Doznajesz euforii, stajesz się potulny jak baranek. 342 00:22:41,986 --> 00:22:44,280 Godzisz się na swój los. 343 00:22:44,906 --> 00:22:46,991 To wszystko zostało tu przedstawione. 344 00:22:46,991 --> 00:22:50,203 Awaryjne lądowanie na wodzie, prędkość 1000km/h. 345 00:22:50,286 --> 00:22:53,081 Brak emocji. Wszyscy są spokojni jak indyjskie krowy. 346 00:22:53,206 --> 00:22:55,291 To... 347 00:22:56,501 --> 00:22:58,795 To interesująca teoria. 348 00:23:00,797 --> 00:23:02,882 - Kim jesteś? - Co masz na myśli? 349 00:23:03,008 --> 00:23:05,093 Kim jesteś z zawodu? 350 00:23:05,218 --> 00:23:08,304 A co? Chcesz udawać zainteresowanie? 351 00:23:11,016 --> 00:23:12,517 Dobra. 352 00:23:12,600 --> 00:23:15,395 W twoim śmiechu jest jakaś chora desperacja. 353 00:23:18,690 --> 00:23:20,817 Mamy identyczne aktówki. 354 00:23:21,609 --> 00:23:23,611 Mydło. 355 00:23:23,695 --> 00:23:27,407 - Słucham? - Produkuję i sprzedaję mydło. 356 00:23:27,490 --> 00:23:29,909 Oznakę cywilizacji. 357 00:23:30,410 --> 00:23:32,412 I tak właśnie poznałem... 358 00:23:32,495 --> 00:23:34,289 Tylera Durdena. 359 00:23:34,414 --> 00:23:39,586 Wiesz, że mieszając benzynę z sokiem pomarańczowym otrzymasz napalm? 360 00:23:39,711 --> 00:23:42,714 - Nie, nie widziałem. To prawda? - To prawda. 361 00:23:42,797 --> 00:23:46,593 Używając prostych urządzeń domowych, można wyprodukować różne ładunki. 362 00:23:46,718 --> 00:23:49,095 - Naprawdę? - Jeżeli tylko ma się na to ochotę. 363 00:23:54,100 --> 00:23:59,189 Nie miałem jeszcze tak interesującego dawkowanego przyjaciela. 364 00:24:01,107 --> 00:24:05,195 - Wszystko w samolocie jest dawkowane... - A, czaję. Bardzo mądre. 365 00:24:05,320 --> 00:24:06,780 Dziękuję. 366 00:24:06,905 --> 00:24:08,990 Jak na tym wychodzisz? 367 00:24:09,115 --> 00:24:11,910 - Na czym? - Na byciu mądrym? 368 00:24:11,993 --> 00:24:14,287 Świetnie. 369 00:24:14,412 --> 00:24:17,415 Trzymaj tak dalej. 370 00:24:18,583 --> 00:24:20,794 Pytanie z etykiety. 371 00:24:20,794 --> 00:24:23,797 Czy przechodząc ustawiam się do ciebie tyłkiem, czy kroczem? 372 00:24:30,887 --> 00:24:33,181 Jak to się stało, że zamieszkałem z Tylerem... 373 00:24:33,306 --> 00:24:37,602 Linie lotnicze mają pewne zasady związane z wibrującym bagażem. 374 00:24:45,318 --> 00:24:49,906 - Czy coś w środku tykało? - Rzucacze wiedzą, że bomba nie tyka. 375 00:24:49,989 --> 00:24:53,201 - Przepraszam, rzucacze? - Bagażowi. 376 00:24:53,201 --> 00:24:55,495 Ale kiedy walizka wibruje, 377 00:24:55,620 --> 00:24:58,289 rzucacze muszą powiadomić policję. 378 00:24:58,415 --> 00:25:01,918 - Moja walizka wibrowała? - W dziewięciu na dziesięć przypadków, 379 00:25:02,002 --> 00:25:04,004 to elektryczna maszynka do golenia. 380 00:25:04,087 --> 00:25:06,297 Ale... od czasu do czasu... 381 00:25:09,217 --> 00:25:11,302 Wibrator. 382 00:25:12,012 --> 00:25:16,099 W takich sytuacjach unikamy mówienia o przynależności. 383 00:25:16,182 --> 00:25:20,103 Mówimy "ten" wibrator, "jakiś" wibrator, nigdy... 384 00:25:20,103 --> 00:25:22,188 "twój" wibrator. 385 00:25:22,313 --> 00:25:24,399 Ja nie posiadam... 386 00:25:27,110 --> 00:25:30,196 Miałem w tej walizce wszystko. T-shirty z napisem: Calvin Klein. 387 00:25:30,280 --> 00:25:33,491 Stylowe buty. Modne krawaty. 388 00:25:35,118 --> 00:25:37,495 No trudno. 389 00:25:39,289 --> 00:25:42,000 Hej! To mój samochód! 390 00:25:48,298 --> 00:25:50,300 Mieszkałem na 15-piętrze wieżowca, 391 00:25:50,383 --> 00:25:53,511 zamieszkałego przez same wdowy i profesjonalistów. 392 00:25:53,595 --> 00:25:56,181 Ściany wieżowca były z betonu. 393 00:25:56,306 --> 00:25:58,391 To ważne w przypadku, 394 00:25:58,391 --> 00:26:02,687 kiedy twój sąsiad zza ściany nastawia telewizor na cały regulator. 395 00:26:02,812 --> 00:26:06,608 Albo kiedy wulkan szczątków, które tworzyły kiedyś twoje mieszkanie 396 00:26:06,691 --> 00:26:10,820 wybuchnie przez okna i wyleje się kulą ognia w ciemność nocy. 397 00:26:17,202 --> 00:26:19,496 No cóż, zdarza się. 398 00:26:32,384 --> 00:26:34,511 Nic... tam nie zostało. 399 00:26:34,594 --> 00:26:37,889 Nie może pan wejść. Zalecenia policji. 400 00:26:46,606 --> 00:26:49,192 Ma pan do kogo zadzwonić? 401 00:26:49,192 --> 00:26:50,902 To takie upokarzające. 402 00:26:51,403 --> 00:26:54,280 Mieszkanie pełne przypraw i żadnego jedzenia. 403 00:27:03,707 --> 00:27:07,502 Policja poinformowała mnie później, że mógł zaskoczyć płomyk zapalacza, 404 00:27:08,503 --> 00:27:11,506 uwalniając niewielką ilość gazu. 405 00:27:11,589 --> 00:27:13,800 Ten gaz napełniał powoli moje mieszkanie. 406 00:27:13,883 --> 00:27:17,512 Wypełnił powierzchnię 57 metrów kwadratowych z wysokimi sufitami. 407 00:27:25,603 --> 00:27:29,399 A potem mogło dojść do zwarcia w sprężarce od lodówki. 408 00:27:30,483 --> 00:27:32,610 Tak? 409 00:27:35,697 --> 00:27:37,782 Słyszę jak oddychasz... 410 00:27:46,499 --> 00:27:50,420 Nie wiem, dlaczego do niego zadzwoniłem. 411 00:28:33,588 --> 00:28:35,799 - Halo? - Kto mówi? 412 00:28:38,093 --> 00:28:40,220 - Tyler? - Kto mówi? 413 00:28:41,680 --> 00:28:43,890 Spotkaliśmy się... w samolocie. 414 00:28:44,015 --> 00:28:46,309 Mamy identyczne aktówki? 415 00:28:46,393 --> 00:28:48,395 Mądrala? 416 00:28:48,520 --> 00:28:50,897 A, tak. Pamiętam. 417 00:28:52,899 --> 00:28:55,485 Dzwoniłem chwilę temu. Nie było odpowiedzi. 418 00:28:55,610 --> 00:28:59,781 - Dzwonię z budki telefonicznej. - Nigdy nie odbieram telefonu. 419 00:29:02,617 --> 00:29:04,703 Co słychać? 420 00:29:05,286 --> 00:29:07,414 No więc. 421 00:29:07,497 --> 00:29:09,499 Nie uwierzysz, co się stało. 422 00:29:11,710 --> 00:29:13,920 Wiesz, mogło być gorzej. 423 00:29:14,004 --> 00:29:17,716 Jakaś cizia mogła ci obciąć podczas snu penisa i wyrzucić go przez okno. 424 00:29:18,591 --> 00:29:21,803 Tak. No nie wiem. 425 00:29:21,886 --> 00:29:25,098 Kiedy kupujesz nowe meble myślisz sobie, że to jest to. 426 00:29:25,098 --> 00:29:27,183 To ostatnia sofa, jaką kupujesz. 427 00:29:27,308 --> 00:29:30,103 Cokolwiek się stanie, ten problem masz już z głowy. 428 00:29:30,186 --> 00:29:33,606 Miałem wszystko. Dobry sprzęt. 429 00:29:33,690 --> 00:29:37,318 Szafę pełną dobrej jakości rzeczy. 430 00:29:37,402 --> 00:29:39,487 Byłem bliski spełnienia. 431 00:29:39,612 --> 00:29:42,198 - Cholera i wszystko to straciłeś. - Straciłem wszystko. 432 00:29:42,198 --> 00:29:44,993 Straciłem wszystko. 433 00:29:46,202 --> 00:29:48,288 Wiesz, co to jest kołdra? 434 00:29:48,413 --> 00:29:51,207 - To, co daje poczucie bezpieczeństwa. - To zwykły koc. 435 00:29:51,291 --> 00:29:55,295 Tylko koc. Skąd faceci tacy jak my wiedzą, co to jest kołdra? 436 00:29:55,420 --> 00:29:59,591 Czy jest ona niezbędna do przeżycia? 437 00:29:59,716 --> 00:30:01,301 Nie. 438 00:30:01,384 --> 00:30:03,386 Kim my więc jesteśmy? 439 00:30:03,511 --> 00:30:06,097 Nie wiem. Konsumentami. 440 00:30:06,097 --> 00:30:08,183 Racja. Jesteśmy konsumentami. 441 00:30:08,308 --> 00:30:11,603 Jesteśmy produktem ubocznym pogoni za lepszym stylem życia. 442 00:30:11,686 --> 00:30:15,607 Morderstwa, przestępstwa, bieda. Te rzeczy mnie nie obchodzą. 443 00:30:15,690 --> 00:30:19,110 Obchodzą mnie natomiast czasopisma ze słynnymi osobistościami, 444 00:30:19,194 --> 00:30:21,279 telewizor z 500-kanałami, 445 00:30:21,404 --> 00:30:23,990 imię jakiegoś faceta na moich slipach. Rogaine. 446 00:30:24,115 --> 00:30:26,201 Viagra. Olestra. 447 00:30:26,284 --> 00:30:29,120 - Martha Stewart. - Pieprzyć Marthę Stewart. 448 00:30:29,204 --> 00:30:32,707 Ona czyści teraz mosiądz na Titaniku. Wszystko zmierza ku przepaści. 449 00:30:32,791 --> 00:30:36,503 Więc pieprzyć twoją sofę w zielone paski. 450 00:30:36,586 --> 00:30:39,881 Nie próbujmy się spełniać. 451 00:30:40,006 --> 00:30:42,092 Przestańmy być doskonałymi. 452 00:30:42,092 --> 00:30:44,219 Ewoluujmy. 453 00:30:44,302 --> 00:30:46,596 To wszystko nie musi się układać w jedną całość. 454 00:30:48,682 --> 00:30:50,809 Ale to tylko moje zdanie, mogę się mylić. 455 00:30:50,892 --> 00:30:53,019 Może to i wielka tragedia. 456 00:30:53,103 --> 00:30:55,605 To tylko rzeczy. A nie żadna tragedia... 457 00:30:55,605 --> 00:30:59,401 Straciłeś wiele z wytworów nowoczesnego życia. 458 00:30:59,484 --> 00:31:02,112 Kurwa, masz rację. Nie palę. 459 00:31:05,407 --> 00:31:09,202 Zakład ubezpieczeń powinien pokryć straty, więc... 460 00:31:11,705 --> 00:31:13,790 Co? 461 00:31:13,915 --> 00:31:17,002 Ludzie stają się niewolnikami posiadanych rzeczy. 462 00:31:20,296 --> 00:31:22,382 Rób co chcesz, chłopie. 463 00:31:23,091 --> 00:31:25,593 O kurcze, jest późno. 464 00:31:25,719 --> 00:31:28,388 - Hej, dzięki za piwo. - Nie ma sprawy. 465 00:31:28,513 --> 00:31:30,598 Powinienem poszukać jakiegoś hotelu. 466 00:31:31,307 --> 00:31:33,393 - O, kurcze! - Co? 467 00:31:33,518 --> 00:31:35,103 Co? 468 00:31:35,186 --> 00:31:37,313 - Hotel? - Tak. 469 00:31:37,397 --> 00:31:40,400 - Wystarczy, żebyś poprosił. - O czym ty mówisz? 470 00:31:40,483 --> 00:31:44,279 O, Boże. Trzy dzbany piwa i wciąż głupio ci poprosić. 471 00:31:45,280 --> 00:31:46,906 Co? 472 00:31:46,990 --> 00:31:49,701 Zadzwoniłeś do mnie, bo potrzebowałeś noclegu. 473 00:31:49,701 --> 00:31:53,204 - O, hej. Nie, nie, nie. - Właśnie, że tak. Wystarczy poprosić. 474 00:31:53,204 --> 00:31:55,790 Zapomnij o wstępie, tylko proś, chłopie. 475 00:31:57,584 --> 00:31:59,919 Czy nie sprawiłbym kłopotu? 476 00:32:00,003 --> 00:32:02,005 Czy zapytanie sprawia ci kłopot? 477 00:32:03,006 --> 00:32:05,300 - Czy mógłbym się u ciebie zatrzymać? - Tak. 478 00:32:06,718 --> 00:32:08,803 Dzięki. 479 00:32:12,891 --> 00:32:15,894 - Chcę cię poprosić o przysługę. - Aha, pewnie. 480 00:32:16,019 --> 00:32:18,396 Chcę, żebyś mnie z całej siły uderzył. 481 00:32:18,480 --> 00:32:20,398 Co? 482 00:32:20,482 --> 00:32:24,402 Uderz mnie z całej siły. 483 00:32:24,402 --> 00:32:27,405 Pozwólcie, że wam trochę opowiem o Tylerze Durdenie. 484 00:32:27,614 --> 00:32:29,908 Tyler był osobnikiem nocnym. 485 00:32:29,991 --> 00:32:32,202 Kiedy reszta z nas spała, on pracował. 486 00:32:32,285 --> 00:32:35,497 Pracował na pół etatu jako kinooperator. 487 00:32:35,580 --> 00:32:38,583 Film nie znajduje się na jednej dużej szpuli, ale na paru. 488 00:32:38,708 --> 00:32:42,420 Dlatego potrzeba osoby, która będzie włączać projektor w momencie, 489 00:32:42,504 --> 00:32:45,715 kiedy jedna szpula się kończy, a druga zaczyna. 490 00:32:45,799 --> 00:32:49,719 W prawym górnym rogu ekranu pojawią się wtedy małe kółeczka. 491 00:32:49,803 --> 00:32:52,514 W przemyśle nazywamy je dziurami po papierosie. 492 00:32:52,597 --> 00:32:54,683 Jest to sygnał do zmiany szpuli. 493 00:32:54,808 --> 00:32:59,479 Tyler włącza następny projektor, a widzowie nie mają o niczym pojęcia. 494 00:32:59,604 --> 00:33:01,898 Po co komu taka gówniana robota? 495 00:33:01,898 --> 00:33:05,110 Dostarcza ona Tylerowi interesujących możliwości. 496 00:33:05,193 --> 00:33:08,697 Takich jak: ubarwianie filmów familijnych pornograficznymi wstawkami. 497 00:33:08,780 --> 00:33:13,785 Już przy pierwszym spotkaniu kota cwaniaka z odważnym psem, 498 00:33:13,910 --> 00:33:18,081 da się zauważyć, przez ułamek sekundy, wkład Tylera w ten film. 499 00:33:25,005 --> 00:33:27,590 Ludzie nie zdają sobie do końca sprawy, że to widzieli. 500 00:33:27,716 --> 00:33:30,301 Zgrabnego, dorodnego filuta. 501 00:33:35,098 --> 00:33:37,892 Nawet kolibrowi nie udałoby się złapać Tylera w pracy. 502 00:33:43,106 --> 00:33:48,194 Tyler pracuje też czasem jako kelner w luksusowym hotelu Pressman. 503 00:33:52,907 --> 00:33:56,911 Był prawdziwym terrorystą przemysłu usług żywnościowych. 504 00:33:56,995 --> 00:33:59,289 Nie patrz. Nie mogę puścić, jak ktoś patrzy. 505 00:33:59,414 --> 00:34:03,793 Poza tym, że przyprawił zupę z homara, napierdział na bezy, 506 00:34:03,918 --> 00:34:06,379 a co do zupy grzybowej... 507 00:34:06,504 --> 00:34:08,506 No już, powiedz im. 508 00:34:08,590 --> 00:34:10,592 Wyobraźcie sobie sami. 509 00:34:10,800 --> 00:34:14,095 - Chcesz, żebym cię ot tak uderzył? - No już. Oddaj mi przysługę. 510 00:34:14,095 --> 00:34:17,515 - Dlaczego? - Nie wiem. Nigdy się nie biłem. A ty? 511 00:34:17,599 --> 00:34:21,603 - Nie. Ale to nie powód do wstydu. - Walcząc odkrywasz siebie! 512 00:34:21,686 --> 00:34:23,980 Nie chcę umrzeć nie mając żadnych szram. 513 00:34:24,105 --> 00:34:28,401 - No już. Uderz mnie, zanim się wkurzę. - O, Boże. To szaleństwo. 514 00:34:28,485 --> 00:34:30,820 Więc poszalej! Wyżyj się. 515 00:34:30,904 --> 00:34:33,490 - Nie jestem co do tego przekonany. - Ja też nie. 516 00:34:33,615 --> 00:34:36,701 Kogo to obchodzi? Nikt nie patrzy. Czym się przejmujesz? 517 00:34:36,785 --> 00:34:39,204 To szaleństwo. Chcesz, żebym cię uderzył?! 518 00:34:39,287 --> 00:34:41,414 Zgadza się. 519 00:34:41,498 --> 00:34:44,709 - Gdzie? W twarz? - Zaskocz mnie. 520 00:34:46,920 --> 00:34:49,005 To, kurwa, głupota. 521 00:34:59,808 --> 00:35:02,018 Skurwysyn! 522 00:35:02,102 --> 00:35:04,187 Pieprznął mnie w ucho! 523 00:35:04,312 --> 00:35:07,482 - Jezu, przepraszam. - O Chryste! 524 00:35:07,607 --> 00:35:09,693 - Dlaczego w ucho? - Spieprzyłem sprawę. 525 00:35:09,693 --> 00:35:11,403 Nie, to było to. 526 00:35:24,290 --> 00:35:26,501 Nie, nic mi nie jest. 527 00:35:27,293 --> 00:35:29,379 Cholernie boli. 528 00:35:29,796 --> 00:35:31,881 Dobra. 529 00:35:32,298 --> 00:35:34,509 Uderz jeszcze raz. 530 00:35:34,592 --> 00:35:36,720 Nie, ty mnie uderz. No, dawaj! 531 00:35:53,611 --> 00:35:56,114 Powinniśmy to kiedyś powtórzyć. 532 00:36:04,205 --> 00:36:06,291 ULICA PAPIEROWA 533 00:36:08,918 --> 00:36:11,087 - Gdzie twój samochód? - Jaki samochód? 534 00:36:21,598 --> 00:36:24,017 Nie wiem, jak Tyler znalazł ten dom, 535 00:36:24,100 --> 00:36:26,394 ale powiedział, że mieszkał tu od roku. 536 00:36:26,394 --> 00:36:29,314 Dom robił wrażenie gotowego do rozbiórki. 537 00:36:29,397 --> 00:36:31,816 Większość okien była zabita deskami. 538 00:36:31,900 --> 00:36:37,197 W drzwiach wejściowych nie było zamka, zapewne od momentu wizyty policji. 539 00:36:37,280 --> 00:36:39,407 Schody miały się za moment zawalić. 540 00:36:39,491 --> 00:36:41,993 Nie wiedziałem, czy go kupił, czy był dzikim lokatorem. 541 00:36:42,118 --> 00:36:44,579 Obie opcje były prawdopodobne. 542 00:36:45,497 --> 00:36:47,582 Aha. To twój pokój. 543 00:36:47,707 --> 00:36:50,293 A to mój. Tu jest toaleta. W porząsiu? 544 00:36:50,293 --> 00:36:52,420 Tak, dzięki. 545 00:36:52,504 --> 00:36:54,381 Co za dziura. 546 00:36:54,506 --> 00:36:56,508 Nic tu nie działało. 547 00:37:00,095 --> 00:37:04,099 Po zapalaniu jednego światła, drugie automatycznie gasło. 548 00:37:04,099 --> 00:37:07,894 Naszymi jedynymi sąsiadami były magazyny i wytwórnia papieru. 549 00:37:08,019 --> 00:37:11,981 Cuchnące opary. Klatka chomika śmierdząca wiórkami. 550 00:37:13,692 --> 00:37:16,111 Co my tu mamy? 551 00:37:30,917 --> 00:37:33,003 - Hej, chłopaki. - Hej. 552 00:37:44,014 --> 00:37:47,100 Kiedy padało, musieliśmy wykręcać korki. 553 00:37:48,018 --> 00:37:51,396 Po upływie pierwszego miesiąca, przestałem tęsknić za telewizją. 554 00:37:52,397 --> 00:37:55,692 Nie przeszkadzała mi nawet ciepła, nieświeża zawartość lodówki. 555 00:38:08,079 --> 00:38:10,206 Mogę teraz ja? 556 00:38:14,586 --> 00:38:16,713 Dobra, chłopie. 557 00:38:16,796 --> 00:38:18,798 Poluzuj krawat. 558 00:38:22,802 --> 00:38:27,182 Nocami, Tyler i ja, byliśmy od siebie oddaleni o prawie 2 km. 559 00:38:32,604 --> 00:38:36,608 Woda deszczowa przeciekała przez tynk i instalacje świetlne. 560 00:38:36,608 --> 00:38:39,486 Wszystko, co drewniane, pęczniało, a następnie kurczyło się. 561 00:38:39,611 --> 00:38:42,781 Zewsząd wystawały zardzewiałe gwoździe, czekając tylko na czyjś łokieć. 562 00:38:42,906 --> 00:38:45,492 Poprzedni lokator był odludkiem. 563 00:38:45,492 --> 00:38:47,619 Hej, chłopie. Co czytasz? 564 00:38:47,702 --> 00:38:52,082 Posłuchaj. To jest artykuł, którego narratorem jest ludzki organ. 565 00:38:52,207 --> 00:38:54,918 "To ja, rdzeń przedłużony." "Beze mnie, 566 00:38:55,001 --> 00:38:58,505 Jack nie może regulować akcji swojego serca ani oddychania. " 567 00:38:58,505 --> 00:39:00,590 Mam tu całą serię. 568 00:39:00,715 --> 00:39:02,801 "To my, sutki Jill." 569 00:39:04,803 --> 00:39:08,807 - "Jestem okrężnicą Jacka." - "Mam raka. Zabijam Jacka." 570 00:39:12,102 --> 00:39:15,897 Po walce, wszystko inne traciło na znaczeniu. 571 00:39:18,400 --> 00:39:19,609 Co? 572 00:39:19,693 --> 00:39:23,196 - Nie było rzeczy niemożliwych. - Skończyłeś te raporty? 573 00:39:27,909 --> 00:39:30,495 Gdybyś mógł wybrać, z kim byś się bił? 574 00:39:30,495 --> 00:39:32,580 Pewnie z moim szefem. 575 00:39:32,706 --> 00:39:34,791 Naprawdę? 576 00:39:34,916 --> 00:39:38,294 - Tak, a co? Z kim ty byś się bił? - Z moim ojcem. 577 00:39:38,294 --> 00:39:40,380 Nie znam swojego ojca. 578 00:39:40,505 --> 00:39:42,382 To znaczy, znam go, ale... 579 00:39:42,507 --> 00:39:44,884 Odszedł, kiedy miałem jakieś sześć lat. 580 00:39:45,010 --> 00:39:48,013 Poślubił inną kobietę i miał z nią dzieci. 581 00:39:48,096 --> 00:39:50,098 Robił tak co sześć lat. 582 00:39:50,181 --> 00:39:54,394 - Nowe miasto, nowa rodzina. - Ten skurwysyn zakładał franszyzy! 583 00:39:55,186 --> 00:39:57,313 Mój ojciec nie poszedł na studia. 584 00:39:57,397 --> 00:40:01,317 - Zależało mu więc, abym ja poszedł. - Coś mi to przypomina. 585 00:40:01,401 --> 00:40:05,780 Skończyłem studia. Dzwonię do niego i mówię: "Co teraz, tato?" 586 00:40:05,905 --> 00:40:07,907 - A on na to: "Znajdź pracę." - Miałem to samo. 587 00:40:07,991 --> 00:40:10,702 Mam 25 lat. Znowu do niego dzwonię. 588 00:40:10,702 --> 00:40:12,704 "Co teraz, tato?" 589 00:40:12,787 --> 00:40:14,998 A on na to: "Nie wiem. Ożeń się." 590 00:40:14,998 --> 00:40:18,501 Nie można się ot tak ożenić. 591 00:40:19,294 --> 00:40:21,296 Jesteśmy 30-letnimi chłopcami. 592 00:40:21,379 --> 00:40:23,882 Jesteśmy generacją mężczyzn wychowanych przez kobiety. 593 00:40:24,007 --> 00:40:28,303 Zastanawiam się, czy następna kobieta jest odpowiedzią na nasze problemy. 594 00:40:34,309 --> 00:40:37,520 Przez większość tygodnia byliśmy jak stare małżeństwo. 595 00:40:38,396 --> 00:40:41,816 Ale w każdy sobotni wieczór, dowiadywaliśmy się czegoś nowego. 596 00:40:42,984 --> 00:40:46,488 Wychodziło na to, że nie byliśmy w tym odosobnieni. 597 00:40:50,408 --> 00:40:55,080 W przeszłości, kiedy wracałem do domu zły, sprzątałem mieszkanie. 598 00:40:55,205 --> 00:40:57,207 Polerowałem moje meble. 599 00:40:57,290 --> 00:41:02,420 Powinienem był szukać nowego miejsca, targować się z zakładem ubezpieczeń. 600 00:41:02,504 --> 00:41:06,299 Powinno mi było być przykro, że straciłem wszystko w wybuchu. 601 00:41:06,299 --> 00:41:08,301 Ale nie było. 602 00:41:08,301 --> 00:41:12,013 Objawem cybernetyki w biurze jest wzmożona wydajność. 603 00:41:12,097 --> 00:41:14,891 W poniedziałek rano myślałem o następnym tygodniu. 604 00:41:15,016 --> 00:41:18,103 Czy ta ikona może mieć bławatkowy kolor? 605 00:41:18,103 --> 00:41:19,312 Naturalnie. 606 00:41:19,396 --> 00:41:22,607 Wydajność jest naszym priorytetem. 607 00:41:22,691 --> 00:41:25,485 Bo strata, to złodziej. 608 00:41:25,610 --> 00:41:28,697 Pokazałem to już jednemu z was. Podobało ci się, prawda? 609 00:41:32,409 --> 00:41:36,287 Twój przełyk przyjmie pół litra krwi, zanim ci się zbierze na wymioty. 610 00:41:37,414 --> 00:41:39,582 Wszyscy byli tego świadomi. 611 00:41:39,708 --> 00:41:41,918 Tyler i ja nadaliśmy temu kształt. 612 00:41:42,002 --> 00:41:44,379 Wszyscy mieli to na końcu języka. 613 00:41:44,504 --> 00:41:46,506 Tyler i ja nadaliśmy temu imię. 614 00:41:57,809 --> 00:41:59,894 No już, czas iść do domu! 615 00:42:22,083 --> 00:42:24,419 Wyłącz szafę grającą. Zamknij tylne drzwi! 616 00:42:45,315 --> 00:42:48,985 Tydzień w tydzień, Tyler podawał zasady, które razem opracowywaliśmy. 617 00:42:49,110 --> 00:42:51,196 Panowie! 618 00:42:51,905 --> 00:42:53,990 Witam w klubie walki. 619 00:42:56,201 --> 00:42:58,286 Pierwsza zasada klubu walki - 620 00:42:58,411 --> 00:43:00,789 nigdy poza klubem nie mówi się o klubie. 621 00:43:00,914 --> 00:43:03,500 Druga zasada klubu walki - 622 00:43:03,917 --> 00:43:07,295 nigdy poza klubem nie mówi się o klubie! 623 00:43:07,420 --> 00:43:09,714 Trzecia zasada klubu walki. 624 00:43:09,798 --> 00:43:12,592 Ktoś wrzeszczy "stop", pada na ziemię, puszcza farbę, 625 00:43:12,717 --> 00:43:15,387 walka jest skończona. Czwarta zasada. 626 00:43:15,512 --> 00:43:17,806 Bije się zawsze tylko dwóch facetów. 627 00:43:17,889 --> 00:43:19,808 Piąta zasada. 628 00:43:19,891 --> 00:43:21,518 Jedna walka w danym momencie, panowie. 629 00:43:22,602 --> 00:43:25,105 Szósta zasada. Zdejmujemy koszulki. Zdejmujemy buty. 630 00:43:25,188 --> 00:43:29,192 Siódma zasada. Walka toczy się do końca. 631 00:43:30,985 --> 00:43:33,613 Zasada ósma i ostatnia. 632 00:43:34,698 --> 00:43:37,909 Jeżeli to twoja pierwsza noc w klubie, 633 00:43:37,992 --> 00:43:40,120 musisz się bić. 634 00:43:44,082 --> 00:43:46,209 Ten dzieciak z roboty, Ricky, 635 00:43:46,292 --> 00:43:50,797 nigdy nie pamiętał, czy zamawiałeś niebieskie długopisy, czy czarne. 636 00:43:50,880 --> 00:43:53,299 Był za to bogiem dziesięciominutówki, 637 00:43:53,383 --> 00:43:56,720 kiedy prał bezlitośnie szefa lokalnej restauracji. 638 00:43:58,596 --> 00:44:03,893 Czasami jedynym odgłosem poza wrzaskiem były głuche, mocne uderzenia. 639 00:44:07,689 --> 00:44:10,692 Albo odgłos dławienia się własną krwią przy wciąganiu powietrza... 640 00:44:10,817 --> 00:44:12,902 Stop! 641 00:44:12,902 --> 00:44:15,780 Jedynie w klubie człowiek żył prawdziwym życiem. 642 00:44:15,905 --> 00:44:20,702 Ale klub to godziny między jego otwarciem a zamknięciem. 643 00:44:21,202 --> 00:44:24,289 Nawet gdybym chciał kogoś pochwalić za dobrą walkę, 644 00:44:24,414 --> 00:44:26,708 nie rozmawiałbym z tym samym człowiekiem. 645 00:44:26,791 --> 00:44:30,086 W klubie było się kimś innym niż poza nim. 646 00:44:30,211 --> 00:44:35,216 Facet przychodzi do klubu po raz pierwszy. To zwykły mięczak. 647 00:44:35,300 --> 00:44:38,094 Po paru tygodniach, jest jak wykuty z żelaza. 648 00:44:39,012 --> 00:44:42,182 Gdybyś się mógł bić z kimś sławnym, kogo byś wybrał? 649 00:44:42,307 --> 00:44:45,393 - Z żywych, czy ze zmarłych? - Nieważne. Kto byłby mocny? 650 00:44:46,311 --> 00:44:49,397 Hemingway. A ty? 651 00:44:50,106 --> 00:44:53,193 Shatner. Biłbym się z Williamem Shatnerem. 652 00:44:54,319 --> 00:44:57,489 Zaczęliśmy postrzegać rzeczy w innym świetle. 653 00:44:58,698 --> 00:45:02,118 Gdziekolwiek nie poszliśmy, ocenialiśmy wszystko dookoła. 654 00:45:05,497 --> 00:45:08,583 Współczułem gościom tłoczącym się w siłowniach 655 00:45:08,708 --> 00:45:12,796 aby wyglądać tak, jak faceci z reklam Calvina Kleina czy Tommy'ego Hilfigera. 656 00:45:12,796 --> 00:45:15,006 Czy tak ma wyglądać mężczyzna? 657 00:45:15,882 --> 00:45:18,718 Samodoskonalenie to masturbacja. 658 00:45:18,802 --> 00:45:20,887 A samounicestwienie... 659 00:45:21,012 --> 00:45:23,014 Przepraszam. 660 00:45:57,590 --> 00:46:00,802 W klubie nie chodziło o wygraną czy przegraną. 661 00:46:00,885 --> 00:46:03,013 Nie chodziło też o słowa. 662 00:46:04,889 --> 00:46:08,393 Każdy wrzeszczał we własnym języku, 663 00:46:08,518 --> 00:46:10,687 jak apostołowie podczas zesłania Ducha Świętego. 664 00:46:14,983 --> 00:46:17,110 - Wystarczy ci? - Stop! 665 00:46:17,193 --> 00:46:19,988 Walka niczego nie rozwiązywała. 666 00:46:20,113 --> 00:46:21,990 Te rzeczy przestawały mieć znaczenie. 667 00:46:22,115 --> 00:46:24,909 Nieźle. 668 00:46:24,993 --> 00:46:27,787 Walka dawała nam poczucie zbawienia. 669 00:46:28,705 --> 00:46:30,999 Hej, stary. Umawiamy się na przyszły tydzień? 670 00:46:31,082 --> 00:46:33,209 Może na przyszły miesiąc?! 671 00:46:33,293 --> 00:46:35,295 Irvine, na środek. 672 00:46:35,420 --> 00:46:37,505 Nowy, ty też. 673 00:46:39,215 --> 00:46:41,384 Czasem Tyler mówił za mnie. 674 00:46:41,509 --> 00:46:43,595 Spadł ze schodów. 675 00:46:44,179 --> 00:46:46,306 Spadłem ze schodów. 676 00:46:48,099 --> 00:46:52,812 Z powodu klubu strzygliśmy na krótko włosy i skracaliśmy paznokcie. 677 00:46:52,896 --> 00:46:55,398 Dobra. Postać historyczna. 678 00:46:55,482 --> 00:46:57,400 Wyzwałbym Gandhiego. 679 00:46:57,984 --> 00:46:59,819 Dobra odpowiedź. 680 00:46:59,903 --> 00:47:02,197 - A ty? - Lincolna. 681 00:47:02,197 --> 00:47:04,783 Lincolna? 682 00:47:04,908 --> 00:47:08,495 Duży facet, duży zasięg. Chudzi walczą do upadłego. 683 00:47:09,412 --> 00:47:11,498 Kurwa! 684 00:47:12,707 --> 00:47:15,418 Hej, nic nie trwa wiecznie. 685 00:47:24,511 --> 00:47:25,804 Halo? 686 00:47:25,887 --> 00:47:28,306 Gdzieś ty był przez ostatnie osiem tygodni? 687 00:47:28,390 --> 00:47:29,683 Marla? 688 00:47:32,686 --> 00:47:35,897 - Jak mnie znalazłaś? - Podano mi twój numer kontaktowy. 689 00:47:35,897 --> 00:47:38,900 Nie widuję cię ostatnio w grupach wzajemnej pomocy. 690 00:47:38,983 --> 00:47:42,195 Przecież się nimi podzieliliśmy. O to właśnie chodziło. Pamiętasz? 691 00:47:42,320 --> 00:47:45,198 Tak, ale ty nie uczęszczasz na swoje. 692 00:47:45,198 --> 00:47:48,702 - Skąd wiesz? - Trochę oszukiwałam. 693 00:47:48,785 --> 00:47:50,704 Znalazłem sobie nową. 694 00:47:51,204 --> 00:47:53,498 - Naprawdę? - Jest tylko dla mężczyzn. 695 00:47:53,581 --> 00:47:55,208 Tak jak ta od jąder? 696 00:47:58,920 --> 00:48:01,006 Posłuchaj, nie mogę teraz rozmawiać. 697 00:48:01,006 --> 00:48:03,508 Chodzę na spotkania Anonimowych Dłużników. 698 00:48:03,591 --> 00:48:07,095 - To są naprawdę pojebani ludzie... - Miałem właśnie wychodzić. 699 00:48:07,220 --> 00:48:09,597 Mój żołądek wypchany jest Xanaxem. 700 00:48:09,681 --> 00:48:12,017 Połknęłam to, co było w butelce. 701 00:48:12,100 --> 00:48:14,102 Dawka mogła być za duża. 702 00:48:14,185 --> 00:48:17,897 Wyobraźcie sobie Marlę obijającą się o kąty swojego zagraconego mieszkanka. 703 00:48:17,981 --> 00:48:22,485 To nie jest prawdziwa próba samobójstwa. To raczej rozpaczliwe wołanie o pomoc. 704 00:48:22,610 --> 00:48:25,488 Więc zostajesz dziś w domu, co? 705 00:48:25,613 --> 00:48:28,408 Czy masz zamiar czekać, aż zacznę opisywać śmierć? 706 00:48:28,491 --> 00:48:32,996 Chcesz się przekonać, czy mój duch przemówi do telefonu? 707 00:48:35,206 --> 00:48:37,917 Słyszałeś już kiedyś ostatnie tchnienie umierającego? 708 00:49:04,194 --> 00:49:08,990 Drzwi do pokoju Tylera były zamknięte. To była dla mnie nowość. 709 00:49:13,995 --> 00:49:17,082 Nie uwierzysz, co mi się zeszłej nocy śniło. 710 00:49:17,207 --> 00:49:20,502 Trudno mi uwierzyć w cokolwiek, co dotyczy zeszłej nocy. 711 00:49:30,303 --> 00:49:32,305 Co ty tu robisz? 712 00:49:35,016 --> 00:49:37,102 Co? 713 00:49:37,102 --> 00:49:39,604 To mój dom. Skąd się tu wzięłaś? 714 00:49:41,981 --> 00:49:43,983 Pieprz się! 715 00:49:58,581 --> 00:50:02,002 Masz pojebanych przyjaciół! 716 00:50:02,002 --> 00:50:04,004 Za to bardzo elastycznych. 717 00:50:04,087 --> 00:50:06,089 Głupia pizda. 718 00:50:07,215 --> 00:50:09,884 Wracam wczoraj do domu. Słuchawka od telefonu jest odłożona. 719 00:50:10,010 --> 00:50:12,095 Zgadnij, kto jest po drugiej stronie? 720 00:50:12,220 --> 00:50:14,389 Wiedziałem o co chodzi, zanim mi powiedział. 721 00:50:16,683 --> 00:50:20,311 Słyszałeś już kiedyś ostanie tchnienie umierającego? 722 00:50:20,395 --> 00:50:23,189 Czy jest to aż takie straszne, jak tego oczekujemy? 723 00:50:23,314 --> 00:50:26,901 Czy może będzie to coś innego? 724 00:50:30,280 --> 00:50:34,284 Przygotować się na ewakuację duszy. 725 00:50:34,409 --> 00:50:35,994 Dziesięć, 726 00:50:36,119 --> 00:50:38,913 dziewięć... osiem... 727 00:50:38,997 --> 00:50:41,207 Jak to się stało, że to właśnie Tyler pomyślał, 728 00:50:41,291 --> 00:50:45,211 iż zbliżająca się dużymi krokami śmierć Marli Singer była czymś złym? 729 00:50:45,295 --> 00:50:46,880 ... pięć, 730 00:50:47,005 --> 00:50:48,590 cztery... 731 00:50:49,299 --> 00:50:51,384 Chwileczkę. 732 00:50:56,806 --> 00:50:59,184 Przyszedłeś tu piorunem. 733 00:51:00,685 --> 00:51:02,812 Czy ja po ciebie dzwoniłam? 734 00:51:13,490 --> 00:51:16,701 Materac jest pokryty śliskim plastikiem. 735 00:51:19,913 --> 00:51:22,290 Nie obawiaj się. To nie jest groźba. 736 00:51:25,085 --> 00:51:27,003 O, kurwa! 737 00:51:27,003 --> 00:51:29,089 Ktoś wezwał gliny. 738 00:51:41,101 --> 00:51:44,604 - Hej, gdzie jest 513? - Na końcu korytarza. 739 00:51:45,397 --> 00:51:49,192 Dziewczyna, która tam mieszkała była czarującą, dobrą istotą. 740 00:51:49,317 --> 00:51:51,486 Straciła w siebie wiarę. 741 00:51:51,611 --> 00:51:54,406 - Panno Singer, chcemy pani pomóc! - Zmieniła się w potwora! 742 00:51:54,489 --> 00:51:58,618 - Ma pani po co żyć. - Jest zakaźnym ludzkim odpadem! 743 00:51:58,702 --> 00:52:02,497 - Panno Singer! - Mam nadzieję, że ją uratujecie! 744 00:52:07,293 --> 00:52:09,504 Jak zasnę, 745 00:52:09,587 --> 00:52:11,798 to po mnie. 746 00:52:13,800 --> 00:52:16,011 Będziesz mnie musiał zabawiać 747 00:52:16,094 --> 00:52:18,179 całą noc. 748 00:52:18,304 --> 00:52:20,598 Ona jest, kurwa, niewiarygodna. 749 00:52:20,682 --> 00:52:22,892 Najwidoczniej wiedział, jak sobie poradzić. 750 00:52:22,892 --> 00:52:26,604 - Wiesz o czym mówię, pieprzyłeś ją. - Wcale nie. 751 00:52:26,688 --> 00:52:28,815 - Nigdy? - Nigdy. 752 00:52:29,816 --> 00:52:31,901 Nie lubisz jej zbytnio, co? 753 00:52:31,901 --> 00:52:33,987 Nie! Wcale. 754 00:52:34,112 --> 00:52:36,698 Stałem się wrzącą żółcią Jacka. 755 00:52:36,781 --> 00:52:38,783 Na pewno? Mnie możesz powiedzieć. 756 00:52:38,908 --> 00:52:40,702 Uwierz mi, na pewno. 757 00:52:40,785 --> 00:52:44,080 - Rozwal mi czachę. - To dobrze. 758 00:52:44,205 --> 00:52:47,000 Marla to drapieżnik udający kotkę. Trzymaj się od niej z daleka. 759 00:52:48,918 --> 00:52:52,589 Nigdy nie słyszałem takiego gówna, jakie wychodziło z jej ust! 760 00:52:52,714 --> 00:52:54,299 Mój Boże. 761 00:52:54,382 --> 00:52:57,802 Takiego pieprzenia nie miałam od szkoły. 762 00:52:57,886 --> 00:53:00,305 Nie dziwię się, że dał się nabrać. 763 00:53:00,388 --> 00:53:04,017 Poprzedniej nocy zapinał Kopciuszka. 764 00:53:04,100 --> 00:53:06,895 Marla nie potrzebuje kochanka, tylko kogoś z opieki społecznej. 765 00:53:06,895 --> 00:53:09,606 Raczej kąpieli. To nie miłość, tylko pieprzenie dla sportu. 766 00:53:09,606 --> 00:53:12,484 Zajęła moje grupy, a teraz nawet mój dom. 767 00:53:12,609 --> 00:53:14,694 Hej, hej. Usiądź. 768 00:53:18,782 --> 00:53:22,202 Posłuchaj. Masz z nią o mnie nie rozmawiać. 769 00:53:22,285 --> 00:53:24,120 Dlaczego miałbym z nią... 770 00:53:24,204 --> 00:53:29,584 Jak się wygadasz o mnie, czy o tym, co się tu dzieje... to po nas. 771 00:53:29,709 --> 00:53:32,295 - Przyrzeknij. Przyrzekasz? - Okej. 772 00:53:32,420 --> 00:53:34,506 - Tak, przyrzekam. - Przyrzekasz? 773 00:53:34,589 --> 00:53:38,009 - Przecież już powiedziałem! Co... - Przyrzekłeś trzy razy. 774 00:53:39,511 --> 00:53:43,515 Gdybym poświęcił wtedy parę minut i poszedł zobaczyć, jak Marla umiera, 775 00:53:43,598 --> 00:53:45,684 nie doszłoby do tego wszystkiego. 776 00:53:50,605 --> 00:53:53,483 Mocniej, tak! Ach, mocniej, mocniej! 777 00:54:00,115 --> 00:54:02,617 Mogłem się przenieść do innego pokoju. 778 00:54:03,702 --> 00:54:07,580 Na trzecie piętro, gdzie bym ich nie słyszał. 779 00:54:07,706 --> 00:54:09,708 Ale nie zrobiłem tego. 780 00:54:33,898 --> 00:54:38,111 - Co ty robisz? - Idę spać. 781 00:54:38,194 --> 00:54:40,196 Chcesz ją dokończyć? 782 00:54:43,116 --> 00:54:46,703 - Nie. Nie, dziękuję. - Znalazłam papierosa. 783 00:54:46,786 --> 00:54:50,081 - Z kim rozmawiałeś? - Zamknij się. 784 00:54:50,206 --> 00:54:53,501 Stałem się małym, spokojnym centrum wszechświata. 785 00:54:54,085 --> 00:54:56,212 Byłem mistrzem Zen. 786 00:54:58,089 --> 00:54:59,507 ROBOTNICE MOGĄ ODEJŚĆ 787 00:54:59,591 --> 00:55:01,301 NAWET TRUTNIE MOGĄ ODLECIEĆ 788 00:55:01,301 --> 00:55:03,303 Zacząłem pisywać krótkie wierszyki. 789 00:55:04,012 --> 00:55:06,306 Wysyłałem je do wszystkich. 790 00:55:06,389 --> 00:55:08,516 To twoja krew? 791 00:55:10,185 --> 00:55:12,312 Aha, po części. 792 00:55:12,395 --> 00:55:14,981 W biurze nie wolno palić! 793 00:55:15,106 --> 00:55:17,192 Weź sobie do końca dnia wolne. 794 00:55:17,317 --> 00:55:19,819 Wróć w poniedziałek w czystym ubraniu. 795 00:55:19,903 --> 00:55:21,988 Pozbieraj się do kupy. 796 00:55:22,405 --> 00:55:24,699 Wszyscy krzywo na mnie patrzyli. 797 00:55:24,783 --> 00:55:27,285 "Tak, to siniaki zdobyte w bójce." 798 00:55:27,410 --> 00:55:29,496 "Nie, nic mi to nie przeszkadza." 799 00:55:29,579 --> 00:55:31,498 "Doznałem olśnienia." 800 00:55:33,416 --> 00:55:38,505 Wyrzekłem się komfortu, wyrzekłem się wszystkich ziemskich dóbr, 801 00:55:38,588 --> 00:55:41,716 zamieszkałem w walącym się domu w dzielnicy toksycznych odpadów 802 00:55:41,800 --> 00:55:45,720 i wracam po pracy do tego. 803 00:55:56,314 --> 00:55:59,693 - Halo. "- Mówi detektyw Stern," Jednostka do spraw podpaleń. 804 00:55:59,818 --> 00:56:03,988 Mamy nowe wiadomości na temat wypadku w pana byłym mieszkaniu. 805 00:56:04,114 --> 00:56:05,407 Tak. 806 00:56:05,490 --> 00:56:10,412 Czy wiedział pan, że do zamka w drzwiach wejściowych wtryśnięto Freon? 807 00:56:10,495 --> 00:56:13,206 Ktoś użył dłuta, aby zablokować zamek. 808 00:56:13,206 --> 00:56:15,291 Nie, nie wiedziałem tego. 809 00:56:15,291 --> 00:56:17,293 Jestem zimnym potem Jacka. 810 00:56:17,419 --> 00:56:19,713 Czy nie wydaje się to panu dziwne? 811 00:56:19,796 --> 00:56:22,590 Tak, dziwne. Bardzo dziwne. 812 00:56:22,716 --> 00:56:24,801 - Dynamit... - Dynamit? 813 00:56:24,801 --> 00:56:28,013 ...pozostawił resztki szczawianu amonu i nadchloranu potasu. 814 00:56:28,096 --> 00:56:31,516 - Czy wie pan, co to oznacza? - Nie, co to oznacza? 815 00:56:31,599 --> 00:56:33,518 Że ładunek wybuchowy był domowej roboty. 816 00:56:33,601 --> 00:56:37,897 Przepraszam. Ta wiadomość mnie zszokowała. 817 00:56:37,897 --> 00:56:43,486 Osoba od dynamitu mogła uszkodzić płomyk zapalacza na długo przed wybuchem. 818 00:56:43,611 --> 00:56:46,698 - Gaz był tylko detonatorem. - Kto mógłby coś takiego zrobić? 819 00:56:46,698 --> 00:56:48,783 - Ja będę zadawał pytania. - Powiedz mu. 820 00:56:48,992 --> 00:56:53,288 Wyzwoliciel, który zniszczył mój dom, dał mi nowe spojrzenie na świat. 821 00:56:53,413 --> 00:56:55,498 Przepraszam. Jest tam pan jeszcze? 822 00:56:55,582 --> 00:56:58,501 Tak, słucham. Nie wiem, co o tym myśleć. 823 00:56:58,585 --> 00:57:03,006 Czy ma pan wrogów, którzy mieliby dostęp do dynamitu domowej roboty? 824 00:57:03,089 --> 00:57:05,383 - Wrogów? - Wyprzyj się cywilizacji, 825 00:57:05,508 --> 00:57:07,594 zwłaszcza dóbr materialnych. 826 00:57:07,719 --> 00:57:10,597 - Synu, to poważna sprawa. - Tak, wiem. 827 00:57:10,597 --> 00:57:13,183 - Nie żartuję. - Tak, to bardzo poważna sprawa. 828 00:57:13,308 --> 00:57:16,102 Proszę posłuchać, nikt nie bierze tego bardziej na serio niż ja. 829 00:57:16,186 --> 00:57:18,980 To mieszkanie było moim życiem. Okej? 830 00:57:19,105 --> 00:57:22,609 Kochałem jego każdy centymetr. 831 00:57:22,692 --> 00:57:25,695 Wybuch nie zniszczył jakiejś garstki moich rzeczy. 832 00:57:25,820 --> 00:57:28,698 - Zniszczył mnie! - Chciałbym podziękować Akademii. 833 00:57:28,782 --> 00:57:32,786 - Czy ja panu nie przeszkadzam? - Powiedz mu, że sam to zrobiłeś! 834 00:57:32,911 --> 00:57:36,790 Że wysadziłeś wszystko w powietrze! Na taką odpowiedź przecież czeka. 835 00:57:36,915 --> 00:57:41,795 - Czy pan tam jeszcze jest? - Czy jestem jednym z podejrzanych? 836 00:57:41,795 --> 00:57:45,799 Nie. Ale będę z panem rozmawiał, proszę znać, gdyby opuszczał pan miasto. 837 00:57:45,882 --> 00:57:48,301 - Okej? - Okej. 838 00:57:51,012 --> 00:57:55,600 Tyler i Marla przebywali w tym samym pokoju tylko wtedy, kiedy się pieprzyli. 839 00:57:55,684 --> 00:57:58,812 Moi rodzice zachowywali się tak latami. 840 00:57:58,895 --> 00:58:02,607 Prezerwatywa jest szklanym pantofelkiem naszej generacji. 841 00:58:02,691 --> 00:58:05,694 Zakładasz ją, kiedy spotykasz kogoś po raz pierwszy. 842 00:58:05,694 --> 00:58:07,779 Tańczysz... całą noc. 843 00:58:07,904 --> 00:58:09,989 A potem ją wyrzucasz. 844 00:58:10,198 --> 00:58:12,909 Mam na myśli prezerwatywę. Nie osobę, którą poznałeś. 845 00:58:14,411 --> 00:58:15,912 Co? 846 00:58:20,709 --> 00:58:23,503 Kupiłam tę sukienkę za dolara. 847 00:58:23,586 --> 00:58:25,505 Warta była każdego centa. 848 00:58:25,505 --> 00:58:27,590 To sukienka druhny. 849 00:58:28,591 --> 00:58:31,803 Ktoś ją bardzo kochał, 850 00:58:31,886 --> 00:58:33,888 przez jeden dzień. 851 00:58:34,014 --> 00:58:36,099 A potem wyrzucił. 852 00:58:38,018 --> 00:58:40,103 Jak choinkę po świętach. 853 00:58:40,103 --> 00:58:42,313 Tak droga sercu. 854 00:58:42,397 --> 00:58:43,815 A potem... 855 00:58:45,817 --> 00:58:47,902 Znajduje się ją przy drodze. 856 00:58:48,403 --> 00:58:50,488 Wciąż przybraną sreberkiem. 857 00:58:52,615 --> 00:58:54,701 Jak ofiara przestępstwa na podłożu seksualnym. 858 00:58:54,701 --> 00:58:56,786 Bielizna na lewą stronę. 859 00:58:57,495 --> 00:59:01,291 - Związana taśmą izolującą. - Więc jest ci w niej do twarzy. 860 00:59:01,416 --> 00:59:04,085 Mogę ci ją kiedyś pożyczyć. 861 00:59:11,092 --> 00:59:13,219 Pozbądź się jej. 862 00:59:14,012 --> 00:59:16,890 - Co? "Ty" się jej pozbądź! - Nie wspominaj mnie przy niej. 863 00:59:17,015 --> 00:59:21,186 Czuję się jak sześciolatek, kurier moich rodziców. 864 00:59:23,188 --> 00:59:26,816 - Myślę, że powinnaś sobie już pójść. - Nie obawiaj się, już wychodzę. 865 00:59:26,900 --> 00:59:31,488 - Oczywiście, kochamy twoje odwiedziny. - Ale z ciebie pojebaniec. 866 00:59:33,698 --> 00:59:36,618 Muszę zsiąść 867 00:59:36,701 --> 00:59:37,994 Dzięki. Cześć. 868 00:59:37,994 --> 00:59:44,000 Muszę zsiąść z tej karuzeli. 869 00:59:44,793 --> 00:59:48,588 Zsiądę, muszę zsiąść... 870 00:59:48,713 --> 00:59:50,715 Zsiądę... 871 00:59:52,884 --> 00:59:54,302 Ale z was dzieciaki! 872 00:59:56,304 --> 00:59:58,807 Dlaczego tracisz na nią czas? 873 00:59:58,890 --> 01:00:01,184 Powiem ci coś o Marli. 874 01:00:01,309 --> 01:00:03,603 "Ona" przynajmniej stara się pójść na dno. 875 01:00:03,687 --> 01:00:04,979 A ja nie? 876 01:00:05,105 --> 01:00:07,899 Pióra w dupie nie czynią z ciebie kurczaka. 877 01:00:07,982 --> 01:00:10,110 Co robisz dziś wieczór? 878 01:00:10,819 --> 01:00:12,987 Dzisiaj... będziemy robić mydło. 879 01:00:13,988 --> 01:00:15,115 Doprawdy? 880 01:00:15,198 --> 01:00:18,118 Aby zrobić mydło, potrzebny nam tłuszcz. 881 01:00:36,886 --> 01:00:39,180 Równowaga soli musi być idealna, 882 01:00:39,305 --> 01:00:41,808 najlepszy do tego jest tłuszcz pochodzenia ludzkiego. 883 01:00:42,600 --> 01:00:45,687 - Chwileczkę, co to za miejsce? - Klinika odsysania tłuszczu. 884 01:00:53,820 --> 01:00:55,780 Sukces! 885 01:00:55,905 --> 01:00:59,701 Najlepszy tłuszcz na świecie. Tłuszcz ziemi obiecanej! 886 01:01:05,290 --> 01:01:08,918 Nie! Nie ciągnij, nie ciągnij! 887 01:01:13,506 --> 01:01:15,800 - O, Boże! - Daj mi jeszcze jeden. 888 01:01:21,890 --> 01:01:25,393 Podczas gotowania tłuszczu, na powierzchni zbiera się łój. 889 01:01:25,518 --> 01:01:27,604 Zabawa w harcerstwo. 890 01:01:27,604 --> 01:01:31,399 - Nie widzę cię jako harcerza. - Mieszaj. 891 01:01:33,818 --> 01:01:37,280 Kiedy łój stężeje, zbierasz z niego warstwę gliceryny. 892 01:01:37,405 --> 01:01:39,783 Po dodaniu kwasu azotowego, otrzymujesz nitroglicerynę. 893 01:01:39,908 --> 01:01:43,703 Dodajesz do tego azotan sodu i trociny i otrzymujesz dynamit. 894 01:01:43,787 --> 01:01:47,707 Mając wystarczającą ilości mydła, da się wysadzić niemal wszystko. 895 01:01:47,707 --> 01:01:49,793 Tyler znał wiele przydatnych rzeczy. 896 01:01:49,918 --> 01:01:53,880 Starożytni wiedzieli, gdzie w rzece trzeba prać ubrania, aby były czyste. 897 01:01:54,005 --> 01:01:56,007 - Wiesz dlaczego? - Nie. 898 01:01:58,802 --> 01:02:02,597 Ofiary z ludzi składano kiedyś na wzgórzach, ponad rzeką. 899 01:02:02,681 --> 01:02:05,892 Ciała palono. Popioły, w połączeniu z wodą, tworzyły ług. 900 01:02:06,017 --> 01:02:08,395 To jest ług. Główny składnik. 901 01:02:08,520 --> 01:02:13,316 Ług łączył się ze stopionym tłuszczem i spływał do rzeki w postaci mydlin. 902 01:02:13,400 --> 01:02:15,485 Pokaż rękę. 903 01:02:22,784 --> 01:02:24,119 Co to jest? 904 01:02:24,202 --> 01:02:26,788 To jest chemiczne oparzenie. 905 01:02:26,913 --> 01:02:30,417 Boli bardziej niż inne, i pozostawia bliznę. 906 01:02:30,500 --> 01:02:33,086 Medytacja uśmierzała ból raka, może uśmierzy i ten. 907 01:02:33,920 --> 01:02:36,715 - Nie odcinaj się od bólu. - O, Boże! 908 01:02:37,507 --> 01:02:41,886 Pierwsze mydło powstało z popiołów bohaterów. 909 01:02:42,012 --> 01:02:45,015 Bez bólu, bez poświęcenia, niczego nie da się osiągnąć. 910 01:02:45,098 --> 01:02:48,018 Próbowałem nie myśleć o słowach: "pieczenie", czy "skóra". 911 01:02:48,101 --> 01:02:51,312 Przestań! To twój ból, to twoja piekąca ręka. 912 01:02:51,396 --> 01:02:53,982 Idę do jaskini, aby odszukać zwierzęce uosobienie mocy. 913 01:02:54,107 --> 01:02:58,194 Nie! Nie załatwiaj tego tak, jak te umrzyki! No już! 914 01:02:58,194 --> 01:03:02,198 - Rozumiem! - Nie! Czujesz przedwczesne oświecenie. 915 01:03:04,993 --> 01:03:09,080 To najwspanialsza chwila życia, a ty wybierasz się gdzieś indziej! 916 01:03:09,205 --> 01:03:10,707 Wcale nie! 917 01:03:10,790 --> 01:03:13,793 Zamknij się! Bóg doświadczał naszych przodków. 918 01:03:13,918 --> 01:03:17,005 Jak by to świadczyło o Bogu, gdyby się wycofali? 919 01:03:18,006 --> 01:03:23,303 Musisz rozważyć możliwość, że Bóg cię wcale nie lubi. 920 01:03:23,386 --> 01:03:27,515 Nigdy cię nie chciał. Najprawdopodobniej cię nienawidzi. 921 01:03:27,599 --> 01:03:31,102 To nie jest żadna tragedia. Nie potrzebujemy Go! 922 01:03:31,186 --> 01:03:34,189 - Zgadzam się! - Pieprzyć potępienie i odkupienie. 923 01:03:34,314 --> 01:03:36,816 Jesteśmy niechcianymi dziećmi Boga? I dobrze! 924 01:03:36,900 --> 01:03:41,404 - Idę po wodę! - Możesz użyć wody, co pogorszy ból... 925 01:03:42,489 --> 01:03:45,992 - Albo octu, co zneutralizuje pieczenie. - Pozwól mi wstać! 926 01:03:46,117 --> 01:03:48,203 Najpierw musisz się poddać. 927 01:03:48,286 --> 01:03:50,997 Najpierw musisz wiedzieć, nie bać się, 928 01:03:51,081 --> 01:03:54,084 wiedzieć, że pewnego dnia przyjdzie ci umrzeć. 929 01:03:54,209 --> 01:03:56,419 Nie wiesz jak to boli! 930 01:04:00,298 --> 01:04:04,594 Dopiero, kiedy tracimy wszystko, możemy czegokolwiek dokonać. 931 01:04:06,596 --> 01:04:08,682 Okej. 932 01:04:21,986 --> 01:04:23,988 Gratuluję. 933 01:04:24,114 --> 01:04:26,991 Jesteś o krok bliżej do dna. 934 01:04:30,120 --> 01:04:33,081 Tyler sprzedawał swoje mydło domom towarowym po $20 za kostkę. 935 01:04:33,206 --> 01:04:35,208 Bóg wie, ile oni za nie brali. 936 01:04:35,291 --> 01:04:38,503 - To mydło jest najlepszej jakości. - Dziękuję, Susan. 937 01:04:38,586 --> 01:04:40,714 Było naprawdę wspaniałe. 938 01:04:40,797 --> 01:04:44,592 Bogate kobiety kupowały od nas swój własny tłuszcz. 939 01:04:45,593 --> 01:04:47,679 Miał na sobie żółty krawat. 940 01:04:47,804 --> 01:04:50,098 Ja przestałem nosić krawat do pracy. 941 01:04:50,181 --> 01:04:53,810 "Pierwsza zasada klubu walki - nigdy poza klubem nie mówi się o klubie." 942 01:04:53,893 --> 01:04:57,397 Znowu jestem półprzytomny. Musiałem to zostawić w kopiarce. 943 01:04:57,480 --> 01:04:59,983 "Druga zasada..." Czy to twoje? 944 01:05:01,901 --> 01:05:05,405 Załóżmy, że jesteś mną. Podejmij kierowniczą decyzję. 945 01:05:05,488 --> 01:05:07,991 Znajdujesz ten papier. Co robisz? 946 01:05:12,579 --> 01:05:14,581 A więc, będąc tobą, 947 01:05:14,706 --> 01:05:18,418 uważałbym bardzo na to, z kim o tym rozmawiam. 948 01:05:18,501 --> 01:05:21,796 Bo osoba, która to napisała musi być niebezpieczna. 949 01:05:21,796 --> 01:05:26,301 Ten elegancki świrus może nagle stracić nad sobą panowanie, 950 01:05:26,384 --> 01:05:29,304 po czym zacznie chodzić z biura do biura, 951 01:05:29,387 --> 01:05:34,392 z półautomatycznym karabinem typu Armalite AR10, 952 01:05:34,517 --> 01:05:38,980 faszerując amunicją swoich kolegów i współpracowników. 953 01:05:39,606 --> 01:05:42,984 To może być ktoś, kogo znasz od lat. 954 01:05:43,109 --> 01:05:46,196 Ktoś bardzo tobie bliski. 955 01:05:46,279 --> 01:05:49,699 Przemawiały przeze mnie słowa Tylera. 956 01:05:50,700 --> 01:05:52,786 A byłem kiedyś takim spokojnym facetem. 957 01:05:52,911 --> 01:05:56,206 Może nie powinieneś mi zawracać głowy każdym znalezionym świstkiem papieru. 958 01:06:00,001 --> 01:06:03,713 - Dział odszkodowań. - Cycek mi gnije. 959 01:06:04,589 --> 01:06:07,217 Muszę odebrać ten telefon. 960 01:06:13,515 --> 01:06:17,102 - O czym ty mówisz? - Musisz sprawdzić, czy nie mam guza. 961 01:06:17,185 --> 01:06:21,189 - Idź do szpitala. - Nie stać mnie na lekarzy. 962 01:06:22,107 --> 01:06:24,401 Sam nie wiem, Marla. 963 01:06:24,401 --> 01:06:26,194 Proszę. 964 01:06:26,194 --> 01:06:30,198 Nie zadzwoniła do Tylera. Ja jestem jej obojętny. 965 01:06:32,283 --> 01:06:36,287 To miłe. Niesiesz jedzenie pani Haniver i pani Raines. 966 01:06:36,413 --> 01:06:38,498 Gdzie one są. 967 01:06:38,581 --> 01:06:42,711 Niestety, nie żyją. A ja żyję i jestem biedna. Chcesz trochę? 968 01:06:42,794 --> 01:06:44,879 - Nie, nie. - Jedna jest dla ciebie. 969 01:06:45,005 --> 01:06:47,007 Dzięki, że o mnie pomyślałaś. 970 01:06:48,383 --> 01:06:50,719 Co ci się stało w rękę? 971 01:06:50,802 --> 01:06:53,013 A, nic. 972 01:06:53,096 --> 01:06:55,098 Tutaj? 973 01:06:56,182 --> 01:06:58,893 - Czujesz coś? - Nie. 974 01:06:59,019 --> 01:07:00,979 Upewnij się. 975 01:07:01,104 --> 01:07:03,106 Dobra, jestem pewien. 976 01:07:03,189 --> 01:07:05,191 Nic nie czujesz? 977 01:07:05,316 --> 01:07:07,610 Nie, nic. 978 01:07:09,112 --> 01:07:11,906 To wielka ulga. Dzięki. 979 01:07:13,491 --> 01:07:16,703 - Nie ma za co. - Szkoda, że nie mogę się odwdzięczyć. 980 01:07:16,786 --> 01:07:18,913 W mojej rodzinie nie było wypadków raka piersi. 981 01:07:18,997 --> 01:07:22,500 - Mogę ci sprawdzić gruczoł krokowy. - To nie będzie konieczne. 982 01:07:22,584 --> 01:07:24,711 No cóż, dzięki. 983 01:07:29,716 --> 01:07:32,010 - To wszystko? - Tak, to wszystko. 984 01:07:32,093 --> 01:07:34,304 Do... zobaczenia. 985 01:07:51,488 --> 01:07:53,615 Cornelius? 986 01:07:53,698 --> 01:07:55,992 Cornelius! 987 01:07:56,117 --> 01:07:58,787 To ja! Bob! 988 01:07:58,912 --> 01:08:00,413 Hej, Bob. 989 01:08:03,917 --> 01:08:06,920 - Myśleliśmy, że nie żyjesz. - Nie, nie. Wciąż tutaj. 990 01:08:07,003 --> 01:08:11,007 - Jak się masz, Bob? - Lepiej niż kiedykolwiek. 991 01:08:11,091 --> 01:08:14,594 - Tak? Chodzisz jeszcze na spotkania? - Nie, nie. 992 01:08:14,719 --> 01:08:18,515 - Znalazłem coś lepszego. - Naprawdę, co to jest? 993 01:08:19,099 --> 01:08:21,017 No cóż... 994 01:08:21,101 --> 01:08:25,397 Pierwsza zasada mówi, że nie powinienem o tym mówić. 995 01:08:25,480 --> 01:08:27,607 Druga zasada mówi... 996 01:08:27,607 --> 01:08:29,901 Że nie powinienem o tym mówić. 997 01:08:29,984 --> 01:08:33,488 - A trzecia zasada... - Bob, Bob. Jestem członkiem. 998 01:08:33,613 --> 01:08:35,699 Spójrz na moją twarz, Bob. 999 01:08:38,118 --> 01:08:40,412 To, kurwa... świetnie. 1000 01:08:40,495 --> 01:08:44,207 - Nigdy cię tam nie widziałem. - Chodzę we wtorki i czwartki. 1001 01:08:44,290 --> 01:08:48,003 - Ja chodzę w soboty. - Gratuluję. 1002 01:08:48,420 --> 01:08:50,797 Tak, ja tobie też, okej? 1003 01:08:50,797 --> 01:08:53,508 Słyszałeś o facecie, który to zapoczątkował? 1004 01:08:53,591 --> 01:08:56,511 - Tak, właściwie... - Słyszałem o nim różne rzeczy. 1005 01:08:56,594 --> 01:09:00,181 Urodził się podobno w wariatkowie 1006 01:09:00,306 --> 01:09:03,685 i sypia tylko godzinę dziennie. 1007 01:09:03,810 --> 01:09:05,979 To wspaniały człowiek. 1008 01:09:07,480 --> 01:09:09,816 Znasz Tylera Durdena? 1009 01:09:34,799 --> 01:09:36,801 Nie zrobiłem ci krzywdy, co? 1010 01:09:36,885 --> 01:09:39,012 Właściwie tak. 1011 01:09:39,095 --> 01:09:41,181 Dzięki ci za to. 1012 01:09:41,389 --> 01:09:43,808 Dzięki, dzięki, dzięki. 1013 01:09:43,892 --> 01:09:46,019 Klub walki. 1014 01:09:46,102 --> 01:09:48,188 To był nasz dar- mój i Tylera. 1015 01:09:48,396 --> 01:09:50,398 Nasz dar dla świata. 1016 01:09:50,398 --> 01:09:53,818 Rozglądam się wokoło i widzę wiele nowych twarzy. 1017 01:09:55,403 --> 01:09:57,614 Zamknijcie się! 1018 01:09:57,697 --> 01:10:02,619 Oznacza to, że wielu z was złamało dwie pierwsze zasady klubu. 1019 01:10:10,919 --> 01:10:15,006 Klub to najsilniejsi i najsprytniejsi z żyjących. 1020 01:10:15,006 --> 01:10:17,092 Widzę cały ten potencjał. 1021 01:10:17,217 --> 01:10:19,302 Widzę jak jest trwoniony. 1022 01:10:20,303 --> 01:10:23,390 Cała generacja napełnia benzyną baki. 1023 01:10:24,015 --> 01:10:26,101 Usługuje przy stołach. 1024 01:10:26,101 --> 01:10:28,186 Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach. 1025 01:10:30,689 --> 01:10:33,817 Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. 1026 01:10:33,900 --> 01:10:37,195 Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno. 1027 01:10:40,990 --> 01:10:43,493 Jesteśmy średnimi dziećmi historii. 1028 01:10:43,618 --> 01:10:45,704 Nie mamy celu ani miejsca. 1029 01:10:45,787 --> 01:10:47,914 Nie mamy Wielkiej Wojny. 1030 01:10:48,206 --> 01:10:50,291 Wielkiej Depresji. 1031 01:10:52,085 --> 01:10:54,504 Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. 1032 01:10:54,879 --> 01:10:58,299 Naszą wielką depresją jest życie. 1033 01:11:01,094 --> 01:11:04,180 Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc, 1034 01:11:04,305 --> 01:11:07,892 że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. 1035 01:11:08,018 --> 01:11:10,103 Ale tak się nie stanie. 1036 01:11:10,186 --> 01:11:12,605 Powoli to do nas dociera. 1037 01:11:12,689 --> 01:11:15,191 I coraz bardziej się wkurwiamy. 1038 01:11:15,316 --> 01:11:16,901 Tak! 1039 01:11:20,780 --> 01:11:24,284 Pierwsza zasada klubu - nigdy poza... 1040 01:11:29,706 --> 01:11:30,999 Kto ty jesteś? 1041 01:11:31,916 --> 01:11:34,502 - Kto ja jestem? - Aha. 1042 01:11:35,420 --> 01:11:38,214 Na drzwiach jest napis: Tawerna Lou. 1043 01:11:39,299 --> 01:11:43,219 Jestem, kurwa, Lou. Kto ty, kurwa, jesteś? 1044 01:11:43,303 --> 01:11:45,305 Tyler Durden. 1045 01:11:48,516 --> 01:11:51,895 Kto wam, sukinsyny, powiedział, że możecie tu przychodzić? 1046 01:11:52,020 --> 01:11:54,397 Mamy umowę z Irvine'em. 1047 01:11:54,481 --> 01:11:57,108 Irvine leży w domu ze złamanym obojczykiem. 1048 01:11:57,192 --> 01:11:59,319 To miejsce do niego nie należy. Należy do mnie. 1049 01:12:01,488 --> 01:12:04,908 - Ile mu za to płacicie? - Nie płacimy. 1050 01:12:04,991 --> 01:12:07,786 - Można tu przyjść za darmo. - Niezły układ, co? 1051 01:12:07,911 --> 01:12:09,704 Tak, niezły. 1052 01:12:09,788 --> 01:12:12,290 Posłuchaj, głupi sukinsynu! 1053 01:12:12,415 --> 01:12:14,918 - Macie się stąd natychmiast wynieść. - Hej! 1054 01:12:15,001 --> 01:12:17,295 Powinieneś się do nas przyłączyć. 1055 01:12:17,587 --> 01:12:19,589 Słyszałeś, co powiedziałem? 1056 01:12:19,714 --> 01:12:21,800 Ty i twój przyjaciel. 1057 01:12:23,718 --> 01:12:25,804 A teraz mnie słyszysz? 1058 01:12:28,014 --> 01:12:30,100 Nie, nie zupełnie, Lou. 1059 01:12:36,189 --> 01:12:38,191 Wciąż nie wiem, o co ci chodzi. 1060 01:12:39,317 --> 01:12:41,403 Okej, okej, już dobrze. 1061 01:12:41,486 --> 01:12:43,988 Pojmuję, pojmuję. O cholera, umknęło mi. 1062 01:12:44,989 --> 01:12:46,908 Cofnąć się! Wszyscy! 1063 01:12:48,618 --> 01:12:50,704 Cofnąć się! 1064 01:12:58,211 --> 01:13:00,296 Ach, Lou! 1065 01:13:00,380 --> 01:13:04,092 Hej, facet! To miejsce naprawdę nam się podoba. 1066 01:13:13,101 --> 01:13:16,104 - Tak jest, Lou. Wyżyj się. - Zamknij się, do cholery. 1067 01:13:16,187 --> 01:13:17,981 O, tak! 1068 01:13:22,902 --> 01:13:24,988 Czy to jest, kurwa, śmieszne? 1069 01:13:34,581 --> 01:13:37,208 Ten pieprzony gość to wariat, mówię wam. 1070 01:13:38,001 --> 01:13:39,794 Niewiarygodne. 1071 01:13:44,007 --> 01:13:46,885 - Nie wiesz, gdzie byłem, Lou. - O, mój Boże! 1072 01:13:47,010 --> 01:13:49,888 Nie wiesz, gdzie byłem! 1073 01:13:53,016 --> 01:13:56,102 Pozwól nam tu przychodzić, Lou! Proszę, Lou! 1074 01:13:56,102 --> 01:13:58,605 Weź sobie, kurwa, piwnicę! Chryste! 1075 01:13:58,688 --> 01:14:01,608 Przyrzeknij, Lou! Chcę, żebyś mi dał słowo! 1076 01:14:01,608 --> 01:14:03,693 Na oczy mojej matki. 1077 01:14:12,786 --> 01:14:14,913 Dzięki, Lou. 1078 01:14:16,206 --> 01:14:18,291 Tobie też, Duży. 1079 01:14:22,295 --> 01:14:24,297 Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. 1080 01:14:39,896 --> 01:14:43,400 W tym tygodniu każdy z was dostanie pracę domową. 1081 01:14:43,483 --> 01:14:48,405 Macie wyjść na ulicę i wszcząć bójkę z jakimś nieznajomym. 1082 01:14:51,616 --> 01:14:53,785 Macie wszcząć bójkę 1083 01:14:53,910 --> 01:14:55,995 i dać się pobić. 1084 01:14:57,914 --> 01:14:59,916 Doskonały wybór, proszę pana. 1085 01:15:02,502 --> 01:15:05,797 Hej! Uważaj, czubku! Przestań! 1086 01:15:06,089 --> 01:15:08,800 To wcale nie było takie proste. 1087 01:15:11,511 --> 01:15:13,513 Ty sukinsynu! 1088 01:15:13,596 --> 01:15:18,309 Większość ludzi, normalnych ludzi, zrobi wszystko, aby uniknąć bójki. 1089 01:15:19,185 --> 01:15:21,312 Przepraszam! 1090 01:15:21,396 --> 01:15:25,108 Polałeś mnie wodą z węża. To nie jest konieczne... 1091 01:15:25,191 --> 01:15:27,110 Jay! Zadzwoń na policję! 1092 01:15:29,904 --> 01:15:31,906 Odłóż tego węża. 1093 01:15:31,990 --> 01:15:34,117 Przestań! Przestań! 1094 01:15:35,702 --> 01:15:37,579 Przepraszam. 1095 01:15:53,094 --> 01:15:55,597 Musimy porozmawiać. 1096 01:15:57,807 --> 01:15:59,893 Okej. 1097 01:16:00,018 --> 01:16:02,103 Od czego chcesz zacząć? 1098 01:16:02,187 --> 01:16:04,397 Od twoich nagminnych nieobecności? 1099 01:16:04,481 --> 01:16:06,983 Od niechlujnego wyglądu? 1100 01:16:07,108 --> 01:16:09,194 Pójdziesz pod młotek. 1101 01:16:09,194 --> 01:16:12,405 Jestem zupełnym brakiem zdziwienia Jacka. 1102 01:16:12,489 --> 01:16:14,407 - Co? - Wyobraźmy coś sobie. 1103 01:16:14,491 --> 01:16:17,410 Jesteś szefem Wydziału Komunikacji, okej? 1104 01:16:17,494 --> 01:16:21,206 Ktoś daje ci cynk, że to przedsiębiorstwo 1105 01:16:21,206 --> 01:16:25,293 instaluje wsporniki mocujące, które nie przechodzą testów kolizyjnych, 1106 01:16:25,418 --> 01:16:28,797 klocki hamulcowe, które zużywają się po przejechaniu 1600 kilometrów, 1107 01:16:28,880 --> 01:16:33,301 i wtryskiwacze paliwa, które wybuchają, paląc żywcem pasażerów. 1108 01:16:33,385 --> 01:16:35,303 Co wtedy robisz? 1109 01:16:35,387 --> 01:16:37,681 Grozisz mi? 1110 01:16:37,806 --> 01:16:40,600 - Nie... - Wynoś się. Jesteś zwolniony! 1111 01:16:40,600 --> 01:16:45,105 Mam lepsze rozwiązanie. Trzymaj mnie jako niezależnego konsultanta. 1112 01:16:45,105 --> 01:16:47,190 W zamian za moją pensję, 1113 01:16:47,315 --> 01:16:51,194 nigdy nikomu nie powiem o rzeczach, o których wiem. 1114 01:16:51,194 --> 01:16:55,490 Nie muszę nawet przychodzić do biura. Mogę pracować z domu. 1115 01:16:56,783 --> 01:17:00,995 Za kogo ty się, kurwa, uważasz, ty pojebany gnojku? 1116 01:17:06,209 --> 01:17:09,796 - Straż! - Jestem słodką zemstą Jacka. 1117 01:17:18,680 --> 01:17:20,807 Co ty, do cholery, robisz? 1118 01:17:29,983 --> 01:17:32,110 To zabolało. 1119 01:17:33,611 --> 01:17:35,697 Dlaczego to zrobiłeś? 1120 01:17:36,281 --> 01:17:39,284 O, mój Boże! Nie! Proszę, przestań! 1121 01:17:48,710 --> 01:17:50,795 Co ty robisz? 1122 01:17:51,796 --> 01:17:53,882 O, Boże, nie! Proszę! Nie! 1123 01:17:54,007 --> 01:17:58,094 Nie wiem dlaczego, ale pomyślałem o mojej pierwszej bójce z Tylerem. 1124 01:17:58,219 --> 01:17:59,804 Nie! 1125 01:18:24,204 --> 01:18:28,708 We wszystkich aspektach tego, co ten człowiek przyjmował jako pewnik, 1126 01:18:28,792 --> 01:18:32,295 roiło się od czegoś strasznego. 1127 01:18:32,295 --> 01:18:33,380 Posłuchaj. 1128 01:18:33,505 --> 01:18:38,218 Daj mi tylko czeki z wypłatą, i nie zobaczysz mnie więcej. 1129 01:18:38,301 --> 01:18:41,096 A wtedy, w najlepszym momencie naszej pogawędki... 1130 01:18:44,099 --> 01:18:46,893 Dzięki Bogu! Proszę, nie bij mnie już więcej. 1131 01:18:47,018 --> 01:18:49,104 Telefon, komputer, 1132 01:18:49,187 --> 01:18:54,401 faks, 52 czeki z wypłatą i 48 kuponów lotniczych. 1133 01:18:54,401 --> 01:18:56,903 To było nasze wsparcie finansowe. 1134 01:18:56,903 --> 01:19:02,117 Mogliśmy sobie teraz pozwolić na prowadzenie zajęć każdego wieczora. 1135 01:19:04,703 --> 01:19:08,289 Centrum klubu stanowiło dwóch walczących ludzi. 1136 01:19:08,415 --> 01:19:11,918 Lider przechadzał się jedynie wśród tłumu obserwując. 1137 01:19:13,712 --> 01:19:18,216 Tyler zamieszany był teraz w proces sądowy z hotelem Pressman, 1138 01:19:18,299 --> 01:19:20,593 chodziło o zawartość moczu w ich zupie. 1139 01:19:25,682 --> 01:19:28,685 Jestem zmarnowanym życiem Jacka. 1140 01:19:36,401 --> 01:19:38,486 Dziękuję. 1141 01:19:39,988 --> 01:19:42,991 Tyler wymyślił nowe zadania domowe. 1142 01:19:43,116 --> 01:19:45,702 Rozdawał je chłopakom w zaklejonych kopertach. 1143 01:20:05,305 --> 01:20:08,516 UŻYŹNIJ TRAWĘ DOOKOŁA DOMU ZUŻYTYM OLEJEM SILNIKOWYM 1144 01:20:24,783 --> 01:20:28,495 - W Delaware City mają klub walki. - Tak, słyszałem. 1145 01:20:30,288 --> 01:20:32,499 W Penns Grove też. 1146 01:20:32,582 --> 01:20:34,793 Bob znalazł nawet jeden w New Castle. 1147 01:20:34,918 --> 01:20:38,004 - Ty go założyłeś? - Nie, myślałem, że ty. 1148 01:20:38,088 --> 01:20:39,381 Nie. 1149 01:21:10,412 --> 01:21:11,996 POLICJA PRZECHWYTUJE KATAPULTĘ DO ODCHODÓW 1150 01:21:13,289 --> 01:21:15,000 NAPASTOWANIE ARTYSTY 1151 01:21:16,501 --> 01:21:18,795 ZAGINIONE MAŁPY WRACAJĄ OSTRZYŻONE 1152 01:21:29,389 --> 01:21:31,599 - Zatrzymaj się na chwilę. - Hej, co ty robisz? 1153 01:21:31,683 --> 01:21:33,810 - Odwróć się. - Co będziemy robić? 1154 01:21:33,893 --> 01:21:36,312 - Zadanie domowe. - Jakiego typu? 1155 01:21:36,396 --> 01:21:38,398 Ludzka ofiara. 1156 01:21:38,481 --> 01:21:41,818 - Proszę, powiedz, że to nie pistolet. - To jest pistolet. 1157 01:21:41,901 --> 01:21:44,195 - Co ty robisz? - Czekaj na mnie na tyłach. 1158 01:21:44,279 --> 01:21:46,698 - Nie wariuj! - Czekaj na mnie na tyłach. 1159 01:21:46,781 --> 01:21:48,616 Przy odpowiednio długiej linii czasu, 1160 01:21:48,700 --> 01:21:51,494 współczynnik przeżycia spada do zera. 1161 01:21:52,495 --> 01:21:54,581 Co ty robisz? Przestań! 1162 01:21:54,706 --> 01:21:58,084 Ręce za siebie. Daj mi swój portfel. 1163 01:21:59,919 --> 01:22:03,214 Raymond K. Hessel. Banning 1320, mieszkanie A. 1164 01:22:04,007 --> 01:22:07,218 - Małe mieszkanko w suterenie? - Skąd wiedziałeś? 1165 01:22:07,302 --> 01:22:09,888 Gówniane mieszkania oznacza się literami. 1166 01:22:10,013 --> 01:22:13,099 Raymond! Zaraz umrzesz. 1167 01:22:13,183 --> 01:22:14,601 Nie! 1168 01:22:14,684 --> 01:22:18,897 To są twoi rodzice? Będą musieli zadzwonić do lekarza. 1169 01:22:18,980 --> 01:22:21,191 Po raport dentystyczny. Wiesz dlaczego? 1170 01:22:21,316 --> 01:22:24,903 - Bo nic nie zostanie z twojej twarzy. - Daj spokój! 1171 01:22:24,986 --> 01:22:28,907 Nieważna karta studencka. Co studiowałeś, Raymond? 1172 01:22:28,990 --> 01:22:31,993 - To i owo. - To i owo? 1173 01:22:32,118 --> 01:22:34,204 Czy egzaminy na koniec semestru były trudne? 1174 01:22:35,288 --> 01:22:37,916 - Zapytałem, co studiowałeś! - Biologię, głównie. 1175 01:22:37,999 --> 01:22:41,503 - Dlaczego? - Nie wiem. 1176 01:22:41,586 --> 01:22:44,589 Kim chciałeś być, Raymondzie K. Hessel?! 1177 01:22:46,007 --> 01:22:50,011 Pytanie brzmiało, Raymond, "kim chciałeś być?" 1178 01:22:51,596 --> 01:22:53,682 Jezu, odpowiedz mu, Raymond! 1179 01:22:53,807 --> 01:22:56,184 - Weterynarzem. Weterynarzem. - Zwierzęta. 1180 01:22:56,309 --> 01:22:59,312 - Tak. Zwierzęta oraz to i owo. - To i owo. Tak, rozumiem. 1181 01:22:59,396 --> 01:23:01,898 - Musisz więc wrócić do nauki. - Za dużo nauki. 1182 01:23:01,981 --> 01:23:04,484 - Wolałbyś nie żyć? - Nie, proszę... 1183 01:23:04,609 --> 01:23:08,988 Wolałbyś umrzeć tu, na kolanach, na tyłach tego sklepiku? 1184 01:23:09,114 --> 01:23:10,699 Proszę, nie. 1185 01:23:14,786 --> 01:23:16,913 Zatrzymam twoje prawo jazdy. 1186 01:23:18,206 --> 01:23:21,209 Odwiedzę cię. Wiem, gdzie mieszkasz. 1187 01:23:21,292 --> 01:23:24,295 Jeżeli w ciągu sześciu tygodni, nie wrócisz do nauki, 1188 01:23:24,295 --> 01:23:26,381 to już po tobie. 1189 01:23:28,299 --> 01:23:30,385 A teraz zmiataj do domu. 1190 01:23:35,098 --> 01:23:37,183 Biegnij, Forrest, biegnij! 1191 01:23:38,893 --> 01:23:40,895 Źle się czuję. 1192 01:23:41,688 --> 01:23:43,815 Wyobraź sobie, jak on się czuje. 1193 01:23:43,898 --> 01:23:45,984 Przestań, to nie jest śmieszne! 1194 01:23:46,109 --> 01:23:48,486 Co ty, kurwa, chciałeś przez to osiągnąć?! 1195 01:23:48,611 --> 01:23:52,699 Jutro życie Raymonda K. Hessela odmieni się na lepsze. 1196 01:23:52,782 --> 01:23:57,203 Śniadanie będzie mu smakowało jak nigdy dotąd. 1197 01:23:58,580 --> 01:24:00,707 Trzeba mu było to przyznać. 1198 01:24:00,707 --> 01:24:03,084 - Idziemy. - Miał plan. 1199 01:24:03,209 --> 01:24:06,588 I wszystko zaczęło nabierać sensu, w pewien "tylerowski sposób." 1200 01:24:06,713 --> 01:24:08,590 Bez obaw. Bez zakłóceń. 1201 01:24:08,715 --> 01:24:12,093 Zdolność do zapominania o rzeczach, 1202 01:24:12,093 --> 01:24:14,095 które nie mają znaczenia. 1203 01:24:27,484 --> 01:24:29,694 Twoja praca to nie ty. 1204 01:24:31,613 --> 01:24:34,908 Ilość pieniędzy, jaką masz w banku to nie ty. 1205 01:24:36,701 --> 01:24:38,703 Samochód jakim jeździsz, to też nie jesteś ty. 1206 01:24:39,287 --> 01:24:42,082 Ani zawartość twojego portfela. 1207 01:24:42,207 --> 01:24:44,501 Ani nawet twoje pieprzone portki. 1208 01:24:47,295 --> 01:24:51,007 Całe gówno tego świata składa się na ciebie. 1209 01:24:59,891 --> 01:25:02,102 Zaraz ci zejdę z oczu. 1210 01:25:02,894 --> 01:25:04,979 Nie musisz wychodzić. 1211 01:25:06,481 --> 01:25:08,608 Jak chcesz. 1212 01:25:09,693 --> 01:25:12,779 Nie, to znaczy... Jest okej. 1213 01:25:22,288 --> 01:25:24,416 Wciąż chodzisz na spotkania? 1214 01:25:25,083 --> 01:25:27,210 Tak. 1215 01:25:28,712 --> 01:25:30,797 Chloe nie żyje. 1216 01:25:31,297 --> 01:25:33,299 Ojej, Chloe. 1217 01:25:33,299 --> 01:25:35,301 Kiedy to się stało? 1218 01:25:35,802 --> 01:25:37,679 Obchodzi cię to? 1219 01:25:37,804 --> 01:25:41,099 Nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym ostatnio. 1220 01:25:41,391 --> 01:25:43,518 Tak, no cóż... 1221 01:25:43,601 --> 01:25:45,895 To było mądre posunięcie z jej strony. 1222 01:25:47,313 --> 01:25:49,399 Posłuchaj... 1223 01:25:50,608 --> 01:25:52,986 Co ci to daje? 1224 01:25:53,695 --> 01:25:55,780 Co? 1225 01:25:55,905 --> 01:25:58,199 No, to wszystko. Po co chodzisz... 1226 01:25:58,992 --> 01:26:01,119 Czy czyni cię to szczęśliwą. 1227 01:26:02,704 --> 01:26:04,706 Tak, no, czasami. 1228 01:26:06,499 --> 01:26:08,585 Nie wiem. Nie rozumiem. 1229 01:26:08,710 --> 01:26:12,297 Dlaczego słabsze osoby lgnął do mocniejszych? 1230 01:26:12,297 --> 01:26:14,382 Co to... Co w tym jest? 1231 01:26:14,507 --> 01:26:16,718 A co tobie to daje? 1232 01:26:18,219 --> 01:26:20,305 Nie... To nie to samo. 1233 01:26:20,305 --> 01:26:22,390 Z nami jest zupełnie inaczej. 1234 01:26:23,600 --> 01:26:24,601 Z nami? 1235 01:26:24,684 --> 01:26:26,603 Co rozumiesz przez "nas"? 1236 01:26:26,686 --> 01:26:30,607 - Przepraszam. Słyszałaś? - Co miałam słyszeć? 1237 01:26:30,607 --> 01:26:32,692 - Ten hałas. Zaczekaj. - Nie, chwileczkę! 1238 01:26:32,817 --> 01:26:35,487 Nie zmieniaj tematu! Chcę o tym porozmawiać. 1239 01:26:35,612 --> 01:26:38,406 - Nie rozmawiacie o mnie, co? - Nie. 1240 01:26:38,406 --> 01:26:41,910 - Co? - Co się działo wtedy, kiedy mnie odwiedziłeś? 1241 01:26:41,993 --> 01:26:45,205 - O czym rozmawiacie? - O niczym. Nic. 1242 01:26:45,288 --> 01:26:47,415 - Nie wydaje mi się. - Czego ty chcesz? 1243 01:26:47,499 --> 01:26:49,918 - Spójrz na mnie. - Nie. Co? 1244 01:26:50,710 --> 01:26:53,505 - Co to jest?! - Nic. Nie przejmuj się. 1245 01:26:53,588 --> 01:26:56,007 Mój Boże. Kto cię tak urządził? 1246 01:26:56,091 --> 01:26:58,218 - Pewna osoba. - Facet czy dziewczyna? 1247 01:26:58,301 --> 01:27:01,096 - Co cię to obchodzi? - Co cię obchodzi jak zapytam? 1248 01:27:01,096 --> 01:27:03,682 - Zostaw mnie w spokoju. - Boisz się powiedzieć. 1249 01:27:03,807 --> 01:27:05,809 - Nie boję. Odczep się. - Nie! Porozmawiaj ze mną. 1250 01:27:05,892 --> 01:27:07,102 Zostaw mnie w spokoju! 1251 01:27:07,102 --> 01:27:09,896 - Ta rozmowa... - Ta rozmowa... 1252 01:27:09,896 --> 01:27:12,399 - ... jest skończona. - ... jest skończona. 1253 01:27:13,316 --> 01:27:16,403 Cokolwiek zrobię, jest nie tak. 1254 01:27:25,704 --> 01:27:28,206 Hej, to zaczyna być dziwne! 1255 01:27:28,790 --> 01:27:31,084 Co to... Co to jest? 1256 01:27:31,209 --> 01:27:33,294 A jak myślisz? 1257 01:27:34,295 --> 01:27:36,381 Hej, po co nam piętrowe łóżka? 1258 01:27:36,506 --> 01:27:38,299 Hej! 1259 01:27:45,098 --> 01:27:47,017 Za młody. 1260 01:27:47,100 --> 01:27:48,685 Przykro mi. 1261 01:27:48,810 --> 01:27:50,895 O co tu chodzi? 1262 01:27:50,895 --> 01:27:53,898 Jeżeli kandydat jest młody, mówisz mu, że jest za młody. 1263 01:27:53,982 --> 01:27:56,609 - Stary, za stary. Gruby, za gruby. - Kandydat? 1264 01:27:56,693 --> 01:28:00,113 Jeśli kandydat przeczeka trzy dni bez jedzenia i schronienia, 1265 01:28:00,196 --> 01:28:02,198 może wejść i rozpocząć trening. 1266 01:28:02,282 --> 01:28:04,200 Jaki trening? 1267 01:28:09,706 --> 01:28:11,791 Myślisz, że to zabawa? 1268 01:28:11,916 --> 01:28:14,586 Jesteś za młody na trening, zmiataj stąd. 1269 01:28:14,711 --> 01:28:17,380 Nie marnuj naszego czasu. Wynoś się stąd, do cholery. 1270 01:28:21,301 --> 01:28:23,386 Mam złe wieści, przyjacielu. 1271 01:28:23,720 --> 01:28:25,805 To się nie stanie. 1272 01:28:25,805 --> 01:28:28,099 Musiało zajść jakieś nieporozumienie. 1273 01:28:28,183 --> 01:28:30,101 To nie koniec świata. 1274 01:28:30,185 --> 01:28:32,395 Po prostu... zmiataj. 1275 01:28:33,313 --> 01:28:35,398 Idź. 1276 01:28:35,398 --> 01:28:39,110 Jesteś na prywatnym terenie, będę zmuszony powiadomić policję. 1277 01:28:42,197 --> 01:28:44,282 Nie patrz na mnie! 1278 01:28:44,407 --> 01:28:47,619 Nigdy do tego pieprzonego domu nie wejdziesz! 1279 01:28:47,702 --> 01:28:51,081 Nigdy. A teraz wynoś się, do cholery, z mojego ganku! 1280 01:28:51,206 --> 01:28:54,709 Wcześniej, czy później, wypełnialiśmy wizję Tylera. 1281 01:28:54,793 --> 01:28:57,587 Idę do środka po szpadel. 1282 01:29:05,220 --> 01:29:07,389 - Masz dwie czarne koszule? - Tak jest. 1283 01:29:07,514 --> 01:29:09,683 - Dwie pary czarnych spodni? - Tak jest. 1284 01:29:09,808 --> 01:29:12,811 - Parę czarnych butów? Skarpetki? - Tak jest. 1285 01:29:12,894 --> 01:29:14,896 - Czarną kurtkę? - Tak jest. 1286 01:29:14,979 --> 01:29:17,982 - $300 na opłaty pogrzebowe? - Tak jest. 1287 01:29:20,193 --> 01:29:22,320 Dobra. 1288 01:29:32,080 --> 01:29:34,207 Jesteś za stary, grubasie. 1289 01:29:34,207 --> 01:29:37,419 Masz za duże cycki. Zmiataj, kurwa, z mojego ganku! 1290 01:29:45,218 --> 01:29:47,303 Bob! Bob! 1291 01:30:03,319 --> 01:30:05,905 Jak małpa, gotowa do lotu w kosmos. 1292 01:30:06,698 --> 01:30:08,199 Kosmiczna małpa. 1293 01:30:08,283 --> 01:30:11,786 Gotowa się poświęcić na rzecz większego dobra. 1294 01:30:18,418 --> 01:30:21,087 Jesteś, kurwa, za stary, tłuściochu! 1295 01:30:21,212 --> 01:30:24,382 A ty... Jesteś, kurwa, za... 1296 01:30:24,507 --> 01:30:26,092 ...biały! 1297 01:30:26,217 --> 01:30:28,511 Wynosić się stąd, obydwaj! 1298 01:30:28,595 --> 01:30:30,680 I tak płynął dzień za dniem. 1299 01:30:30,805 --> 01:30:33,016 Posłuchajcie, robaki. 1300 01:30:33,099 --> 01:30:35,101 Nie jesteście wybrańcami. 1301 01:30:35,518 --> 01:30:38,813 Nie jesteście pięknym, czy unikalnym płatkiem śniegu. 1302 01:30:38,897 --> 01:30:43,193 Jesteście jedynie gnijącą materią organiczną, tak jak wszystko inne. 1303 01:30:43,318 --> 01:30:45,403 Tyler tworzył sobie armię. 1304 01:30:45,695 --> 01:30:49,282 Składamy się z gówna tego świata. 1305 01:30:49,407 --> 01:30:52,994 Wszyscy jesteśmy częścią tej samej kupy kompostu. 1306 01:30:54,120 --> 01:30:57,290 Dlaczego Tyler tworzył sobie armię? 1307 01:30:57,415 --> 01:30:59,501 W jakim celu? 1308 01:30:59,584 --> 01:31:02,003 Dla jakiego większego dobra? 1309 01:31:05,298 --> 01:31:07,384 Wierzyliśmy w Tylera. 1310 01:31:12,681 --> 01:31:15,392 Kiedy mówił: "Twoja praca to nie ty", 1311 01:31:15,517 --> 01:31:17,602 Myślałem: "Tak!" 1312 01:31:19,479 --> 01:31:21,606 Hej, co się tu dzieje? 1313 01:31:21,606 --> 01:31:23,692 Hej! 1314 01:31:25,193 --> 01:31:26,903 Okej! 1315 01:31:26,986 --> 01:31:29,406 - Co się tu dzieje? - Świętujemy. 1316 01:31:29,406 --> 01:31:31,991 - Co świętujemy? - Idź. 1317 01:31:35,995 --> 01:31:38,081 - Hej. - Wezmę to od ciebie. 1318 01:31:42,711 --> 01:31:45,588 Ten sam wspaniały smak, Pepsi. 1319 01:31:45,714 --> 01:31:47,882 WIADOMOŚCI Z OSTATNIEJ CHWILI 1320 01:31:50,301 --> 01:31:54,097 Na miejscu pracują oficerowie śledczy. Właśnie przybył komisarz policji. 1321 01:31:54,180 --> 01:31:57,100 Proszę nam powiedzieć, co pana zdaniem tu zaszło? 1322 01:31:57,183 --> 01:32:01,479 Wierzymy, że jest to kolejny z wielu aktów wandalizmu w tym mieście, 1323 01:32:01,604 --> 01:32:04,691 powiązany z podziemiem klubów bokserskich. 1324 01:32:04,816 --> 01:32:08,987 Przeprowadzimy rygorystyczne dochodzenie. 1325 01:32:09,904 --> 01:32:14,284 Mówił komisarz Jacobs, który przybył właśnie na miejsce 1326 01:32:14,409 --> 01:32:18,580 - pożaru, który wybuchł... - Niezła cizia. 1327 01:32:18,705 --> 01:32:20,498 Oddaję głos do studia. 1328 01:32:20,582 --> 01:32:23,001 - Tak! - Tak! 1329 01:32:24,002 --> 01:32:26,504 - Cholera jasna! - Tak! 1330 01:32:33,803 --> 01:32:35,805 Co wyście, kurwa, zrobili? 1331 01:32:35,889 --> 01:32:40,018 Przybyła też jednostka badająca ewentualne podpalenie... 1332 01:32:43,813 --> 01:32:48,401 Pierwsza zasada projektu Chaos głosi, aby nie zadawać pytań. 1333 01:32:54,616 --> 01:32:57,118 Zwycięstwo w wojnie przeciwko przestępczości 1334 01:32:57,202 --> 01:32:59,204 nie przyjdzie z dnia na dzień. 1335 01:32:59,287 --> 01:33:03,917 Będzie ono wymagało poświęcenia, zaangażowania oraz współpracy. 1336 01:33:04,000 --> 01:33:08,880 Na ulicach jest już bezpieczniej. Panujemy nad sytuacją w centrum. Ale... 1337 01:33:09,005 --> 01:33:11,007 Muszę się pójść odlać. 1338 01:33:11,007 --> 01:33:13,802 Postawiliśmy pierwsze kroki, ale cel jest jeszcze daleko. 1339 01:33:13,885 --> 01:33:16,513 Dlatego zainicjowaliśmy projekt Nadzieja. 1340 01:33:16,596 --> 01:33:18,682 Bob. 1341 01:33:21,810 --> 01:33:24,604 Projekt Nadzieja będzie wspólnym wysiłkiem 1342 01:33:24,604 --> 01:33:27,399 policji oraz przywódców społeczności lokalnych. 1343 01:33:27,482 --> 01:33:31,695 Będzie on potężną, nową bronią w wojnie przeciwko przestępczości. 1344 01:34:17,115 --> 01:34:21,202 - Zaciśnij mu to na worach. - Ale ma zimne jaja. 1345 01:34:23,204 --> 01:34:26,583 Cześć. Odwołasz swoje rygorystyczne dochodzenie. 1346 01:34:26,708 --> 01:34:30,003 Wydasz publiczne oświadczenie, że nie ma żadnej podziemnej grupy, 1347 01:34:30,086 --> 01:34:32,380 albo ci faceci odetną ci jajka. 1348 01:34:33,298 --> 01:34:37,093 Wyślą jedno do "New York Timesa" a drugie do "LA Timesa." 1349 01:34:37,218 --> 01:34:38,887 Posłuchaj. 1350 01:34:39,012 --> 01:34:42,098 Jesteś uzależniony od ludzi, których ścigasz. 1351 01:34:42,182 --> 01:34:45,810 Gotujemy twoje posiłki. Wywozimy śmieci. Łączymy rozmowy telefoniczne. 1352 01:34:45,894 --> 01:34:49,606 Kierujemy karetkami pogotowia. Pilnujemy cię, kiedy śpisz. 1353 01:34:53,985 --> 01:34:56,780 Odpierdol się od nas. 1354 01:35:04,204 --> 01:35:06,414 Sprawdzanie jajek! 1355 01:35:20,720 --> 01:35:22,806 Bob, ty pójdziesz tędy. 1356 01:35:23,890 --> 01:35:26,184 Idziemy. 1357 01:35:26,309 --> 01:35:29,479 Jestem jednym, zaognionym poczuciem odrzucenia Jacka. 1358 01:35:30,605 --> 01:35:32,691 Hej! 1359 01:35:47,205 --> 01:35:48,498 Tak! 1360 01:36:21,197 --> 01:36:23,992 Czułem, że mógłbym walnąć każdego pandę, 1361 01:36:24,117 --> 01:36:27,996 który nie chciał się pieprzyć w celu zachowania gatunku. 1362 01:36:30,081 --> 01:36:32,917 Chciałem pootwierać zawory w tankowcach 1363 01:36:33,001 --> 01:36:35,795 i zatruć ropą francuskie plaże, których i tak nie zobaczę. 1364 01:36:39,090 --> 01:36:41,593 Chciałem wdychać dym. 1365 01:36:58,902 --> 01:37:01,112 O czym ty myślałeś, psycholu? 1366 01:37:02,781 --> 01:37:05,700 Miałem ochotę zniszczyć coś pięknego. 1367 01:37:09,204 --> 01:37:11,289 Zabierzcie go, kurwa, do szpitala. 1368 01:37:11,414 --> 01:37:13,500 Tak. 1369 01:37:24,302 --> 01:37:27,305 Proszę się nie martwić, panie Durden. Lotnisko. Długi postój. 1370 01:37:28,807 --> 01:37:30,892 Proszę, panie Durden. 1371 01:37:31,893 --> 01:37:34,020 Proszę. 1372 01:37:39,901 --> 01:37:41,986 PRZERÓB SWOJE ZWIERZĘTA NA SUROWCE WTÓRNE 1373 01:37:51,705 --> 01:37:54,290 - Coś nie tak, kochany? - Nie. 1374 01:37:54,416 --> 01:37:57,711 Tak, dlaczego nikt mi nie powiedział o projekcie Chaos? 1375 01:37:57,794 --> 01:38:00,797 Pierwsza zasada projektu Chaos - nie zadawać żadnych pytań. 1376 01:38:00,797 --> 01:38:03,216 Dlaczego mnie nie włączyłeś w jego początki? 1377 01:38:03,299 --> 01:38:08,513 Klub walki był początkiem. Powoli urósł do projektu Chaos. 1378 01:38:08,596 --> 01:38:13,018 Klub walki stworzyliśmy razem. Jest tak samo mój, jak i twój. 1379 01:38:13,101 --> 01:38:17,313 - Czy tu chodzi o ciebie i mnie? - Tak. Dlaczego nie robimy tego razem? 1380 01:38:17,397 --> 01:38:20,900 Projekt nie należy do nas. Nie jesteśmy wybrańcami. 1381 01:38:20,900 --> 01:38:23,403 Pieprzę to. Powinieneś mi był powiedzieć. 1382 01:38:24,195 --> 01:38:26,197 Hej, Tyler! 1383 01:38:27,991 --> 01:38:30,493 - Kurwa, Tyler! - Czego ty chcesz?! 1384 01:38:30,618 --> 01:38:33,079 Oficjalnego oświadczenia o celu tego, co robię? 1385 01:38:33,204 --> 01:38:35,790 - O... - Sam zdecyduj o stopniu zaangażowania! 1386 01:38:35,915 --> 01:38:38,585 Tak zrobię! Chcę się najpierw czegoś dowiedzieć! 1387 01:38:38,710 --> 01:38:41,296 - Pierwsza zasada projektu Chaos... - Zamknijcie się! 1388 01:38:43,006 --> 01:38:46,801 - Chcę wiedzieć, o czym myślisz. - Pieprz, to co wiesz! 1389 01:38:46,885 --> 01:38:50,305 Zapomnij o tym, co wiesz na temat życia, przyjaźni, 1390 01:38:50,388 --> 01:38:52,515 a w szczególności to, co wiesz o nas. 1391 01:38:53,683 --> 01:38:55,894 Co to ma znaczyć? 1392 01:38:59,189 --> 01:39:01,399 Co ty robisz? 1393 01:39:02,317 --> 01:39:04,986 Co chcielibyście zrobić przed śmiercią, chłopaki? 1394 01:39:05,111 --> 01:39:07,989 - Namalować autoportret. - Zbudować dom. 1395 01:39:08,114 --> 01:39:10,492 - A ty? - Nie wiem. Nic. 1396 01:39:10,492 --> 01:39:12,994 - Zjedź na dobry pas. - Musisz wiedzieć! 1397 01:39:12,994 --> 01:39:16,081 Gdybyś teraz umarł, jak byś ocenił swoje życie? 1398 01:39:16,206 --> 01:39:19,793 Nie wiem! Nie za dobrze. To chciałeś usłyszeć? 1399 01:39:19,918 --> 01:39:22,212 - No już! - Zastanów się jeszcze raz. 1400 01:39:22,295 --> 01:39:24,798 Przestań świrować! Tyler! 1401 01:39:26,800 --> 01:39:28,301 Jezu Chryste! 1402 01:39:29,010 --> 01:39:31,096 Cholera jasna! Cholera jasna! Pieprz się! 1403 01:39:31,179 --> 01:39:33,306 Pieprzyć klub. Pieprzyć Marlę! 1404 01:39:33,306 --> 01:39:36,017 Mam dosyć tego całego gówna! 1405 01:39:36,101 --> 01:39:38,019 Okej, chłopie. 1406 01:39:39,813 --> 01:39:42,399 - Przestań świrować. Kieruj! - Spójrz na siebie! 1407 01:39:42,399 --> 01:39:45,193 - Kieruj! - Spójrz na siebie. Jesteś śmieszny! 1408 01:39:45,318 --> 01:39:50,407 - Dlaczego? O czym ty mówisz? - Po co wysadziłem twoje mieszkanie? 1409 01:39:50,990 --> 01:39:52,617 Co? 1410 01:39:52,701 --> 01:39:56,579 Stoczenie się na dno to nie zabawa. To nie żadne cholerne seminarium. 1411 01:39:56,705 --> 01:40:00,417 Porzuć próby kontrolowania wszystkiego i zacznij żyć! 1412 01:40:02,085 --> 01:40:04,004 Zacznij żyć! 1413 01:40:04,004 --> 01:40:06,089 Dobra. W porządku. 1414 01:40:07,007 --> 01:40:08,883 Dobra. 1415 01:41:07,317 --> 01:41:09,819 Nigdy przedtem nie miałem wypadku samochodowego. 1416 01:41:09,903 --> 01:41:13,281 Tak musieli się czuć ludzie, 1417 01:41:13,406 --> 01:41:16,618 których ujmowałem w raportach jako dane statystyczne. 1418 01:41:16,701 --> 01:41:18,703 Cholera jasna! 1419 01:41:22,207 --> 01:41:25,418 Otarliśmy się właśnie o śmierć! 1420 01:41:29,297 --> 01:41:31,299 W świecie jaki widzę, 1421 01:41:31,299 --> 01:41:35,220 ty tropisz łosie w lasach Wielkiego Kanionu 1422 01:41:35,303 --> 01:41:38,306 wokół ruin Centrum Rockefellera. 1423 01:41:40,308 --> 01:41:44,688 Masz na sobie skórzane ciuchy, które wystarczą ci do końca życia. 1424 01:41:44,813 --> 01:41:49,317 Wspinasz się po grubych winoroślach, które oplatają Wieżę Sears. 1425 01:41:49,401 --> 01:41:53,988 A kiedy spoglądasz w dół, widzisz małe figurki mielące kukurydzę na mąkę 1426 01:41:54,114 --> 01:41:57,617 i układające paski dziczyzny na wolnym pasie 1427 01:41:57,701 --> 01:41:59,994 jakiejś opustoszałej autostrady. 1428 01:42:13,383 --> 01:42:15,719 Zbierz się w sobie, chłopie. 1429 01:42:32,986 --> 01:42:34,779 potem... 1430 01:42:34,904 --> 01:42:36,406 Tyler? 1431 01:42:36,489 --> 01:42:38,616 .. Tyler odszedł. 1432 01:42:45,999 --> 01:42:48,001 Czy ja śniłem? 1433 01:42:49,085 --> 01:42:51,212 Czy przespałem noc? 1434 01:42:51,296 --> 01:42:54,299 Nie jesteście pięknymi, unikalnymi płatkami śniegu... 1435 01:42:54,382 --> 01:42:56,801 Dom ożył własnym życiem. 1436 01:42:56,885 --> 01:43:01,598 W środku było parno od potu i oddechu wielu ludzi. 1437 01:43:02,098 --> 01:43:04,601 Dom się poruszał, bo poruszało się po nim wiele ludzi. 1438 01:43:07,520 --> 01:43:09,606 Planeta Tyler. 1439 01:43:09,689 --> 01:43:11,816 Musiałem się trzymać ścian. 1440 01:43:11,900 --> 01:43:14,986 Uwięziony wewnątrz mechanizmu napędzającego kosmiczne małpy. 1441 01:43:15,111 --> 01:43:18,907 Nie wolno ci tu palić! Zapomniałeś ile tu jest eteru?! 1442 01:43:18,907 --> 01:43:21,493 Zespołowe gotowanie, praca, nawet spanie. 1443 01:43:23,703 --> 01:43:25,789 Proszę zaczekać. 1444 01:43:32,712 --> 01:43:34,297 FAŁSZYWE INFORMACJE INTRYGI 1445 01:43:44,683 --> 01:43:47,394 Mamy wszystko pod kontrolą, szefie. 1446 01:43:49,896 --> 01:43:51,690 Gdzie jest Tyler? 1447 01:43:51,815 --> 01:43:54,818 Pierwsza zasada projektu Chaos - nie... 1448 01:43:54,901 --> 01:43:56,820 Dobra... Okej. 1449 01:43:59,197 --> 01:44:01,282 Jestem sam jak palec. 1450 01:44:01,491 --> 01:44:05,203 Własny ojciec mnie opuścił. Tyler mnie opuścił. 1451 01:44:05,203 --> 01:44:07,497 Jestem złamanym sercem Jacka. 1452 01:44:11,710 --> 01:44:15,505 Tylko Tyler zna kolejny ruch w projekcie Chaos. 1453 01:44:16,381 --> 01:44:19,592 Druga zasada - nie zadajesz pytań. 1454 01:44:22,387 --> 01:44:25,098 Odpierdol się ode mnie! Odpierdol się! 1455 01:44:25,515 --> 01:44:27,600 Kim są ci ludzie? 1456 01:44:32,897 --> 01:44:35,191 Pracownicy Wytwórni Mydła Ulicy Papierowej. 1457 01:44:36,693 --> 01:44:38,820 Mogę wejść? 1458 01:44:41,906 --> 01:44:43,992 Nie ma go tu. 1459 01:44:44,117 --> 01:44:46,286 Co? 1460 01:44:47,287 --> 01:44:50,915 Tylera tu nie ma. 1461 01:44:50,999 --> 01:44:53,084 Tyler wyjechał. 1462 01:44:53,501 --> 01:44:55,587 Nie ma go. 1463 01:45:12,604 --> 01:45:14,314 Sprowadź pomoc! 1464 01:45:25,492 --> 01:45:30,413 Mamy tu dwóch z ranami postrzałowymi! Przygotować miejsce! 1465 01:45:30,497 --> 01:45:32,916 Co się stało? Co się stało? 1466 01:45:32,999 --> 01:45:35,794 Wykonywaliśmy zadanie. Dwie rzeczy za jednym zamachem. 1467 01:45:37,087 --> 01:45:39,214 Mieliśmy zniszczyć rodzaj zbiorowej sztuki... 1468 01:45:39,297 --> 01:45:41,800 Operacja Kawiarniany Grzmot. Ruszamy! 1469 01:45:42,509 --> 01:45:45,720 ...i zdemolować kawiarnię. 1470 01:45:52,102 --> 01:45:54,396 Wszystko było zaplanowane, szefie. 1471 01:46:02,612 --> 01:46:05,907 - Szło jak po maśle, aż nagle... - Policja! Nie ruszać się! 1472 01:46:05,990 --> 01:46:08,702 - Co? - Postrzelili Boba. 1473 01:46:10,203 --> 01:46:12,706 - Dostał w głowę. - Pieprzone świnie! 1474 01:46:18,003 --> 01:46:20,088 O, Boże! 1475 01:46:20,213 --> 01:46:23,383 - A to sukinsyny! - Wy kretyni. 1476 01:46:23,508 --> 01:46:27,595 Biegacie w kominiarkach próbując wysadzać rzeczy? 1477 01:46:27,679 --> 01:46:30,390 Co innego się mogło stać?! 1478 01:46:32,183 --> 01:46:36,479 Okej, szybko! Pozbądźmy się dowodów. Musimy się pozbyć jego ciała! 1479 01:46:36,604 --> 01:46:39,482 - Zakopmy go. - Co? 1480 01:46:39,607 --> 01:46:41,818 Zabierzemy go do ogrodu i zakopiemy. 1481 01:46:41,901 --> 01:46:44,779 - Ruszać się, ludzie, idziemy! - Odpierdolcie się! 1482 01:46:44,904 --> 01:46:48,116 Odsunąć się od niego! O czym wy mówicie? 1483 01:46:48,199 --> 01:46:50,785 To nie żaden pieprzony dowód. To jest człowiek. 1484 01:46:50,910 --> 01:46:54,080 Jest moim przyjacielem i nie pozwolę go zakopać w ogrodzie! 1485 01:46:54,205 --> 01:46:57,208 Zginął podczas projektu Chaos, szefie. 1486 01:46:57,292 --> 01:46:59,294 - To jest Bob. - Szefie, w... 1487 01:46:59,419 --> 01:47:01,504 W projekcie Chaos, nie mamy imion. 1488 01:47:01,504 --> 01:47:03,506 Posłuchajcie mnie. 1489 01:47:03,590 --> 01:47:08,219 To jest człowiek, nazywa się Robert Paulsen, okej? 1490 01:47:08,303 --> 01:47:10,180 - Robert Paulsen. - Jest człowiekiem 1491 01:47:10,305 --> 01:47:13,099 i zginął przez nas. Rozumiecie? 1492 01:47:13,808 --> 01:47:16,102 Ja rozumiem. 1493 01:47:18,313 --> 01:47:21,608 W razie śmierci, członek projektu Chaos 1494 01:47:21,691 --> 01:47:23,818 ma imię. 1495 01:47:23,902 --> 01:47:26,905 On nazywa się Robert Paulsen. 1496 01:47:27,280 --> 01:47:29,407 On nazywa się Robert Paulsen. 1497 01:47:30,200 --> 01:47:32,911 On nazywa się... Robert Paulsen. 1498 01:47:32,994 --> 01:47:36,498 On nazywa się Robert Paulsen. 1499 01:47:36,581 --> 01:47:38,416 No już, chłopaki. Przestańcie. 1500 01:47:40,001 --> 01:47:42,587 On nazywa się Robert Paulsen. 1501 01:47:43,713 --> 01:47:45,799 Zamknijcie się! Jest już po wszystkim! 1502 01:47:49,094 --> 01:47:51,596 Wypieprzaj stąd. 1503 01:48:20,291 --> 01:48:24,713 - Tyler? - Nie, mówi detektyw Stern. 1504 01:48:24,796 --> 01:48:26,381 Proszę przyjść do mnie... 1505 01:48:30,885 --> 01:48:34,889 Zaliczałem bary we wszystkich miastach, w których był kiedyś Tyler. 1506 01:48:35,015 --> 01:48:39,811 Nie wiem jak to się działo, ale wiedziałem, które bary zaliczać. 1507 01:48:39,894 --> 01:48:44,399 Szukam Tylera Durdena. "Muszę" z nim porozmawiać. 1508 01:48:44,482 --> 01:48:46,192 Szkoda, że nie mogę panu pomóc, 1509 01:48:46,317 --> 01:48:48,611 szefie. 1510 01:48:53,908 --> 01:48:55,994 W każdym odwiedzanym przeze mnie mieście, 1511 01:48:56,995 --> 01:48:59,414 już w chwili wyjścia z samolotu 1512 01:48:59,998 --> 01:49:02,292 czułem, że klub jest blisko. 1513 01:49:02,417 --> 01:49:04,002 Hej! Hej! 1514 01:49:05,086 --> 01:49:06,713 Taxi! 1515 01:49:06,796 --> 01:49:08,882 Spójrz na moją twarz. Jestem członkiem. 1516 01:49:09,007 --> 01:49:11,509 Muszę tylko wiedzieć, czy widziałeś Tylera. 1517 01:49:11,593 --> 01:49:15,305 Nie mogę wyjawić żadnych informacji 1518 01:49:15,388 --> 01:49:20,101 ani nie chcę, nawet gdybym wydał informacje w tym miejscu... móc. 1519 01:49:20,810 --> 01:49:24,481 - Jesteś kretynem. - Proszę stąd wyjść. 1520 01:49:25,815 --> 01:49:30,904 Tyler nieźle się uwijał... zakładając franszyzy w całym kraju. 1521 01:49:33,615 --> 01:49:38,119 Czy ja śniłem? Czy ja spałem? 1522 01:49:38,203 --> 01:49:40,413 Czy Tyler to mój zły sen, czy na odwrót? 1523 01:49:41,790 --> 01:49:44,918 - Słyszeliśmy tylko plotki. - Jakie plotki? 1524 01:49:45,001 --> 01:49:49,214 - Nikt nie wie, jak on wygląda. - Co 3 lata zmienia operacyjnie twarz. 1525 01:49:49,297 --> 01:49:52,300 To najgłupsza rzecz, jaką słyszałem. 1526 01:49:52,384 --> 01:49:56,513 - Czy to prawda, co mówią o Miami? - Czy pan Durden tworzy armię? 1527 01:49:56,596 --> 01:49:59,599 Żyłem w stanie ustawicznego deja vu. 1528 01:50:00,392 --> 01:50:02,519 Dokądkolwiek poszedłem, 1529 01:50:02,602 --> 01:50:04,604 miałem wrażenie, że już tam byłem. 1530 01:50:04,604 --> 01:50:07,607 Czułem się, jakbym szedł za kimś niewidzialnym. 1531 01:50:08,692 --> 01:50:10,694 Zapach zaschniętej krwi, 1532 01:50:10,819 --> 01:50:14,406 brudne odciski stóp krążące wokół siebie. 1533 01:50:15,198 --> 01:50:18,410 Zapach starego potu przypominający smażonego kurczaka. 1534 01:50:18,493 --> 01:50:21,996 Podłoga wciąż ciepła po wczorajszej walce. 1535 01:50:22,914 --> 01:50:25,792 Byłem ciągle o krok za Tylerem. 1536 01:50:28,795 --> 01:50:31,881 On nazywa się Robert Paulsen... 1537 01:50:36,511 --> 01:50:38,596 Miło pana znowu widzieć. 1538 01:50:39,597 --> 01:50:41,599 Jak się pan miewa? 1539 01:50:41,683 --> 01:50:43,893 Znasz mnie? 1540 01:50:44,019 --> 01:50:46,396 Czy to jakiś test, szefie? 1541 01:50:46,479 --> 01:50:48,398 Nie. To nie jest test. 1542 01:50:48,398 --> 01:50:50,692 Był tu pan w zeszły czwartek. 1543 01:50:51,192 --> 01:50:53,486 W czwartek? 1544 01:50:53,611 --> 01:50:57,615 Stał pan w tym samym miejscu, wypytując o środki bezpieczeństwa. 1545 01:50:58,199 --> 01:51:00,285 Mysz się nie prześliźnie, szefie. 1546 01:51:02,996 --> 01:51:05,206 Kim ja dla ciebie jestem? 1547 01:51:05,206 --> 01:51:07,792 Czy to na pewno nie żaden test? 1548 01:51:07,917 --> 01:51:09,794 Nie, to nie jest test. 1549 01:51:09,919 --> 01:51:12,005 Jest pan panem Durdenem. 1550 01:51:13,298 --> 01:51:16,009 To pan mnie tak urządził. 1551 01:51:16,092 --> 01:51:20,305 Proszę o złożenie siedzeń. 1552 01:51:31,691 --> 01:51:33,818 - Tak? - Marla, to ja. 1553 01:51:33,902 --> 01:51:35,820 - Czy my to kiedyś zrobiliśmy? - Niby co? 1554 01:51:35,904 --> 01:51:37,280 Czy mieliśmy seks? 1555 01:51:37,405 --> 01:51:38,990 Co za głupie pytanie? 1556 01:51:39,199 --> 01:51:41,993 Głupie, bo odpowiedź brzmi: "tak", czy dlatego, że brzmi: "nie"? 1557 01:51:42,118 --> 01:51:44,704 - Czy to jakiś kawał? - Nie. Muszę wiedzieć... 1558 01:51:44,704 --> 01:51:48,583 Chcesz wiedzieć, czy myślę, że to tylko seks, czy też akt miłości? 1559 01:51:48,708 --> 01:51:52,087 - To my się kochaliśmy? - Tak to nazywasz? 1560 01:51:52,212 --> 01:51:55,006 Po prostu odpowiedz na pytanie! Zrobiliśmy to, czy nie?! 1561 01:51:55,090 --> 01:51:58,093 Raz mnie pieprzysz, raz opieprzasz. Kochasz, potem nienawidzisz. 1562 01:51:58,093 --> 01:52:01,012 Raz jesteś czuły, potem zamieniasz się w totalnego dupka. 1563 01:52:01,096 --> 01:52:03,807 Czy dobrze opisałam nasz związek, Tyler? 1564 01:52:03,807 --> 01:52:05,892 Nagła utrata ciśnienia w kabinie. 1565 01:52:06,017 --> 01:52:07,519 Coś ty powiedziała? 1566 01:52:07,602 --> 01:52:09,896 - Co się z tobą dzieje? - Jak mnie nazwałaś? 1567 01:52:09,979 --> 01:52:13,692 Tyler Durden! Ty pieprzony pomyleńcu! "Co się z tobą dzieje?" 1568 01:52:13,817 --> 01:52:15,902 - Idę do ciebie! - Nie ma mnie tam! 1569 01:52:17,904 --> 01:52:20,782 - Złamałeś dane mi słowo. - Jezu, Tyler. 1570 01:52:20,907 --> 01:52:24,285 - Rozmawialiście o mnie. - O co tu, kurwa, chodzi? 1571 01:52:24,411 --> 01:52:27,914 Poprosiłem cię o jedno. O jedną, małą rzecz. 1572 01:52:27,997 --> 01:52:30,291 Dlaczego ludzie uważają mnie za ciebie? 1573 01:52:30,792 --> 01:52:32,919 Odpowiadaj! 1574 01:52:35,296 --> 01:52:37,090 Usiądź. 1575 01:52:39,884 --> 01:52:42,595 Odpowiedz. Dlaczego ludzie myślą, że jestem tobą. 1576 01:52:42,679 --> 01:52:44,889 Myślę, że wiesz. 1577 01:52:45,015 --> 01:52:47,600 - Nie, nie wiem. - Tak, wiesz. 1578 01:52:47,684 --> 01:52:50,395 Dlaczego ktokolwiek miałby mnie mylić z tobą. 1579 01:52:50,520 --> 01:52:53,314 Nie wiem. 1580 01:52:58,111 --> 01:53:00,905 - Już wiesz. - Nie. 1581 01:53:00,989 --> 01:53:03,199 - Odpierdol się od nas! - Powiedz. 1582 01:53:04,492 --> 01:53:06,619 Ponieważ... 1583 01:53:07,912 --> 01:53:09,080 Powiedz! 1584 01:53:10,707 --> 01:53:12,792 Ponieważ jesteśmy tą samą osobą. 1585 01:53:12,917 --> 01:53:15,003 Zgadza się. 1586 01:53:15,086 --> 01:53:17,297 Jesteśmy odpadami tej ziemi. 1587 01:53:17,297 --> 01:53:21,092 - Nic z tego nie rozumiem. - Szukałeś sposobu na zmianę życia. 1588 01:53:21,092 --> 01:53:23,219 Nie byłeś tego w stanie zrobić sam. 1589 01:53:23,303 --> 01:53:25,388 Twoje marzenia o tym, kim chciałbyś być, 1590 01:53:25,513 --> 01:53:27,307 to ja. 1591 01:53:27,390 --> 01:53:30,602 Wyglądam tak, jak chciałeś wyglądać, pieprzę się tak, jak tego chciałeś. 1592 01:53:30,685 --> 01:53:32,979 Jestem cwany, zdolny, a co najważniejsze, 1593 01:53:33,104 --> 01:53:35,899 jestem wolny od tego, od czego ty jesteś uzależniony. 1594 01:53:35,899 --> 01:53:36,900 O, nie. 1595 01:53:36,983 --> 01:53:39,903 - Tylera tu nie ma. Tyler odszedł. - Co? 1596 01:53:39,986 --> 01:53:42,405 To niemożliwe. To szaleństwo. 1597 01:53:42,405 --> 01:53:44,491 Ludzie robią to codziennie. 1598 01:53:44,616 --> 01:53:48,119 Mówią do siebie. Widzą siebie takimi, jakimi chcieliby być. 1599 01:53:48,203 --> 01:53:51,498 Nie mają jednak twojej odwagi, aby to zrobić. 1600 01:53:55,293 --> 01:53:58,588 Wciąż się z tym zmagasz, więc jesteś czasami sobą. 1601 01:53:58,713 --> 01:54:03,385 - Powinniśmy to kiedyś powtórzyć. - Czasami się mi przyglądasz. 1602 01:54:03,510 --> 01:54:06,012 Jeżeli to twoja pierwsza nos w Kręgu, musisz walczyć. 1603 01:54:06,096 --> 01:54:10,517 Krok po kroku, stajesz się... 1604 01:54:11,309 --> 01:54:13,186 Tylerem Durdenem. 1605 01:54:13,311 --> 01:54:16,106 Twoja praca, czy ilość pieniędzy, to nie ty! 1606 01:54:16,189 --> 01:54:18,608 - Nie. Ty masz dom. - Wynajmowany na ciebie. 1607 01:54:18,692 --> 01:54:22,320 - Masz kilka robót, życie. - Pracujesz w nocy, bo nie możesz spać. 1608 01:54:22,404 --> 01:54:24,197 Albo siedzisz do późna robiąc mydło. 1609 01:54:24,280 --> 01:54:29,202 - Pieprzysz się z Marlą, Tyler. - Teoretycznie. Jej jest wszystko jedno. 1610 01:54:30,995 --> 01:54:32,997 O, mój Boże. 1611 01:54:33,998 --> 01:54:36,084 Mamy więc dylemat. 1612 01:54:36,209 --> 01:54:38,503 Ona za dużo wie. 1613 01:54:38,503 --> 01:54:43,717 Musimy się zastanowić, czy to nam nie pokrzyżuje planów. 1614 01:54:43,800 --> 01:54:45,885 Co... Co ty mówisz? 1615 01:54:46,803 --> 01:54:51,099 To wszystko gówno prawda, nie zamierzam tego słuchać! 1616 01:54:51,182 --> 01:54:53,893 - Jesteś szalony! - Nie. To ty jesteś szalony. 1617 01:54:53,893 --> 01:54:56,688 Nie mamy czasu na te głupstwa. 1618 01:54:58,106 --> 01:55:00,400 To jest właśnie zmiana. 1619 01:55:00,400 --> 01:55:02,485 Film trwa dalej, 1620 01:55:02,610 --> 01:55:05,697 a widzowie nie mają o niczym pojęcia. 1621 01:55:18,710 --> 01:55:22,380 - Czy pan się wymeldowuje? - Tak. Proszę o rachunek. 1622 01:55:22,505 --> 01:55:24,883 To lista rozmów telefonicznych. Czy może pan podpisać? 1623 01:55:29,304 --> 01:55:33,391 - Kiedy pod nie dzwoniono? - Pomiędzy 2.00 a 3.30 dziś rano. 1624 01:55:39,189 --> 01:55:43,318 Czy chodziłem ostatnio wcześniej spać? Czy spałem dłużej? 1625 01:55:43,401 --> 01:55:48,281 Czy coraz dłużej byłem Tylerem? 1626 01:55:50,784 --> 01:55:53,203 Jest tu kto? 1627 01:55:55,914 --> 01:55:57,999 Znowu deja vu. 1628 01:55:59,584 --> 01:56:02,087 Mając dostateczną ilość mydła, da się wszystko wysadzić. 1629 01:56:04,506 --> 01:56:06,508 O, mój Boże. 1630 01:56:10,387 --> 01:56:12,806 - 1888. - Z kim rozmawiam? 1631 01:56:13,181 --> 01:56:16,893 Z dozorcą budynku przy ulicy Franklina. Halo? 1632 01:56:18,103 --> 01:56:19,688 Halo? 1633 01:56:19,813 --> 01:56:21,898 Ulica Franklina nr 1888? 1634 01:56:21,898 --> 01:56:23,983 Tak. W czym mogę pomóc? 1635 01:56:26,486 --> 01:56:29,114 - Halo? - Tak, tak. 1636 01:56:29,197 --> 01:56:31,700 Połącz mnie ze swoim przełożonym. 1637 01:56:31,783 --> 01:56:33,910 - Przy telefonie. - Dobra, słuchaj. 1638 01:56:33,993 --> 01:56:37,080 Twój budynek jest w niebezpieczeństwie. 1639 01:56:37,205 --> 01:56:39,290 Trzymamy rękę na pulsie, szefie. 1640 01:56:39,708 --> 01:56:43,294 - Słucham? - Proszę się o nas nie martwić. 1641 01:56:47,507 --> 01:56:48,883 2160. 1642 01:56:56,516 --> 01:56:59,019 Marla! Marla! Hej, zaczekaj! 1643 01:57:00,687 --> 01:57:03,481 Zaczekaj! Muszę z tobą porozmawiać! Marla! Marla! 1644 01:57:03,606 --> 01:57:07,819 Oberwałam od twoich pieprzoną szczotką! O mały włos nie złamali mi ręki. 1645 01:57:07,902 --> 01:57:10,613 Wypalali sobie w ługu końce palców. 1646 01:57:10,697 --> 01:57:14,701 Proszę zaufaj mi i wysłuchaj tego, co mam do powiedzenia. 1647 01:57:14,701 --> 01:57:18,705 - Nadchodzi lawina kłamstw. - Trochę więcej wiary. 1648 01:57:21,916 --> 01:57:24,502 Nie chcę niczego słuchać. 1649 01:57:24,586 --> 01:57:26,713 Masz prawo być... 1650 01:57:27,297 --> 01:57:29,215 Poproszę jedynie o kawę. 1651 01:57:29,299 --> 01:57:32,218 Wszystko, co pan zamówi jest za darmo. 1652 01:57:32,302 --> 01:57:34,304 Dlaczego wszystko jest za darmo? 1653 01:57:34,387 --> 01:57:36,514 - Nie pytaj. - Wszystko jedno. 1654 01:57:36,598 --> 01:57:42,103 Wezmę zupę ze skorupiaków, kurczaka, pieczonego ziemniaka i deser. 1655 01:57:42,103 --> 01:57:44,189 Czyste jedzenie, proszę. 1656 01:57:44,314 --> 01:57:47,400 W takim razie, proponuję nie brać zupy ze skorupiaków. 1657 01:57:47,400 --> 01:57:49,486 Bez zupy. Dziękuję. 1658 01:57:50,987 --> 01:57:53,198 Masz jakieś 30 sekund. 1659 01:57:55,909 --> 01:57:58,495 Wiem, że zachowywałem się dziwnie. 1660 01:57:58,495 --> 01:58:01,998 - Jakbym miał dwie osobowości... - Dwie osobowości? 1661 01:58:01,998 --> 01:58:07,087 - Doktor Jekyll i pan Jack-dupek. - Zdałem sobie sprawę z czegoś ważnego. 1662 01:58:07,212 --> 01:58:11,299 - Z czego? - Nasz związek nie był dla mnie jasny 1663 01:58:11,299 --> 01:58:13,718 z przyczyn, o których nie będę teraz mówił. 1664 01:58:13,802 --> 01:58:16,388 - Wiem, że źle cię traktowałem. - Cokolwiek powiesz. 1665 01:58:16,513 --> 01:58:19,182 Nie, nie. 15 sekund, proszę! 1666 01:58:19,307 --> 01:58:21,601 15 sekund, nie otwieraj buzi. 1667 01:58:21,601 --> 01:58:23,687 Próbuję ci powiedzieć, że jest mi przykro. 1668 01:58:23,812 --> 01:58:28,108 Zdałem sobie sprawę, że cię bardzo lubię, Marla. 1669 01:58:28,191 --> 01:58:30,318 Naprawdę? 1670 01:58:30,402 --> 01:58:32,320 Tak, bardzo. 1671 01:58:32,404 --> 01:58:36,700 Nie chcę, aby z mojego powodu stało ci się coś złego. 1672 01:58:36,783 --> 01:58:39,494 Marla, twoje życie jest w niebezpieczeństwie. 1673 01:58:39,619 --> 01:58:41,496 Co? 1674 01:58:41,579 --> 01:58:45,291 Musisz na trochę wyjechać z miasta. Unikaj większych miast. 1675 01:58:45,417 --> 01:58:48,211 - Jedź na kamping... - Jesteś szalony. 1676 01:58:48,294 --> 01:58:51,798 - Jesteś zamieszana w coś strasznego. - Nie. Zamknij się! 1677 01:58:51,798 --> 01:58:54,384 - Nie jesteś bezpieczna. - Zamknij się! 1678 01:58:56,219 --> 01:59:00,598 - Posłuchaj, Tyler, próbowałam. - Wiem to. 1679 01:59:00,682 --> 01:59:03,810 Są rzeczy, które w tobie lubię. Jesteś mądry, śmieszny. 1680 01:59:03,893 --> 01:59:05,812 Cudowny w łóżku. 1681 01:59:05,895 --> 01:59:07,313 Ale... 1682 01:59:07,397 --> 01:59:09,482 jesteś nie do zniesienia. 1683 01:59:09,607 --> 01:59:12,110 Masz poważne problemy emocjonalne. 1684 01:59:12,193 --> 01:59:16,114 Głęboko zakorzenione problemy, które należy leczyć. 1685 01:59:16,197 --> 01:59:20,201 - Wiem, przykro mi. - Wszystkim jest przykro. 1686 01:59:21,286 --> 01:59:23,413 Nie mogę tego dalej ciągnąć. 1687 01:59:23,496 --> 01:59:25,582 Nie mogę. 1688 01:59:25,707 --> 01:59:27,792 I nie będę. 1689 01:59:27,792 --> 01:59:29,919 Odchodzę. 1690 01:59:30,003 --> 01:59:32,589 Nie możesz, Marla! Nie jesteś bezpieczna! 1691 01:59:35,508 --> 01:59:38,094 - Marla, ty nic nie rozumiesz! - Zostaw mnie w spokoju! 1692 01:59:38,219 --> 01:59:40,805 - Staram się cię ochraniać! - Puszczaj mnie! 1693 01:59:40,805 --> 01:59:43,892 - Nie chcę cię już nigdy widzieć! - W porządku... 1694 01:59:43,892 --> 01:59:46,019 Zaczekaj tu chwilę! 1695 01:59:49,898 --> 01:59:52,484 Proszę zaczekać! Zamknij się! 1696 01:59:52,609 --> 01:59:54,694 Weź pieniądze i wsiadaj do autobusu. 1697 01:59:54,819 --> 01:59:56,905 Nie będę cię już więcej niepokoił. 1698 01:59:56,988 --> 01:59:58,490 Zamknij się! 1699 01:59:58,615 --> 02:00:01,785 Proszę, wsiądź do autobusu. Proszę. 1700 02:00:02,994 --> 02:00:04,996 Dlaczego to robisz? 1701 02:00:05,080 --> 02:00:09,209 Jesteś dla nich zagrożeniem. Nie mogę ci tego wyjaśnić, zaufaj mi! 1702 02:00:09,292 --> 02:00:13,713 - Ze mną nie jesteś bezpieczna. - Zatrzymam to, podatek od głupoty. 1703 02:00:13,797 --> 02:00:18,093 - Dobra. Unikaj dużych miast. - Tyler. 1704 02:00:19,719 --> 02:00:22,514 Jesteś najgorszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła. 1705 02:00:37,487 --> 02:00:40,198 Chcę, abyście mnie aresztowali. 1706 02:00:40,281 --> 02:00:42,992 Jestem liderem organizacji terrorystycznej, 1707 02:00:43,118 --> 02:00:48,081 odpowiedzialnej za akty wandalizmu oraz napady na terenie całego miasta. 1708 02:00:48,206 --> 02:00:52,002 W samym centrum mamy około 200 członków. 1709 02:00:52,085 --> 02:00:56,006 Filie pojawiły się już w pięciu, czy sześciu większych miastach. 1710 02:00:56,089 --> 02:00:59,092 To bardzo zdyscyplinowana organizacja, 1711 02:00:59,217 --> 02:01:04,806 wiele z jej ogniw może działać samoistnie. 1712 02:01:04,889 --> 02:01:08,810 Idźcie pod numer 153"7" na ulicy Papierowej. 1713 02:01:08,893 --> 02:01:10,812 To nasze centrum dowodzenia. 1714 02:01:10,895 --> 02:01:13,481 Na tyłach, w ogrodzie, 1715 02:01:13,606 --> 02:01:16,609 znajdziecie ciało Roberta Paulsena. 1716 02:01:16,693 --> 02:01:19,988 W piwnicy znajdziecie wanny, 1717 02:01:20,113 --> 02:01:25,493 których używaliśmy ostatnio do produkcji dużej ilości nitrogliceryny. 1718 02:01:25,493 --> 02:01:27,579 Plan zakłada chyba wysadzenie 1719 02:01:27,704 --> 02:01:30,707 głównych siedzib firm kredytowych 1720 02:01:30,790 --> 02:01:32,917 oraz budynek TRW. 1721 02:01:33,918 --> 02:01:37,213 Dlaczego właśnie te budynki? Dlaczego te firmy? 1722 02:01:37,297 --> 02:01:40,884 Niszcząc dane na temat długów, znajdziemy się w punkcie wyjściowym. 1723 02:01:41,801 --> 02:01:43,803 Powstanie totalny chaos. 1724 02:01:45,388 --> 02:01:48,683 Niech mówi dalej. Muszę gdzieś zadzwonić. 1725 02:01:59,194 --> 02:02:01,488 Podziwiam to, co pan robi. 1726 02:02:01,905 --> 02:02:03,990 Co? 1727 02:02:04,115 --> 02:02:06,201 Jest pan naprawdę odważny. 1728 02:02:06,201 --> 02:02:07,994 Jest pan geniuszem, szefie. 1729 02:02:08,119 --> 02:02:12,916 Mówił pan, że jeżeli ktoś będzie chciał przeszkadzać, nawet pan, 1730 02:02:12,999 --> 02:02:15,293 mamy mu odciąć jajka. 1731 02:02:16,711 --> 02:02:19,881 - Opór na nic się nie zda. - To wielki gest, panie Durden. 1732 02:02:20,006 --> 02:02:23,009 - Będzie przykładem dla wszystkich. - Popełniacie wielki błąd! 1733 02:02:23,093 --> 02:02:25,887 - Tak miał pan powiedzieć. - Nie jestem Durdenem! 1734 02:02:26,012 --> 02:02:29,891 - To też miał pan powiedzieć. - Dobra. Jestem Tyler Durden. 1735 02:02:30,016 --> 02:02:32,686 Posłuchajcie. Wydaję wam bezpośredni rozkaz. 1736 02:02:32,811 --> 02:02:36,898 - Kończymy naszą misję. - To na pewno miał pan powiedzieć. 1737 02:02:43,113 --> 02:02:46,616 Czy wy, kurwa, straciliście rozum? Jesteście policjantami! 1738 02:02:47,492 --> 02:02:49,494 Czy ktoś mierzy czas? 1739 02:02:50,495 --> 02:02:52,706 Morda na kłódkę. 1740 02:02:52,706 --> 02:02:54,791 Cholera! 1741 02:02:57,502 --> 02:03:00,296 Niektóre z tych informacji się zgadzają. 1742 02:03:00,296 --> 02:03:03,591 - Chodźmy do tego domu na Papierowej. - Zaraz idę. 1743 02:03:04,300 --> 02:03:06,094 Hej, zaczekaj! 1744 02:03:06,803 --> 02:03:09,305 - Mam go. - Musimy to zrobić, szefie. 1745 02:03:09,389 --> 02:03:11,891 - Proszę przestać walczyć! - Gdzie jest gumka? 1746 02:03:12,017 --> 02:03:14,519 Zostawcie mnie w spokoju! Rzuć ten pieprzony nóż! 1747 02:03:18,106 --> 02:03:21,484 Odsunąć się. Na podłogę! 1748 02:03:22,694 --> 02:03:24,779 Na podłogę! 1749 02:03:29,492 --> 02:03:32,412 Osoba, która wyjdzie za drzwi 1750 02:03:32,495 --> 02:03:34,497 zostanie poczęstowana ołowiem! 1751 02:03:59,397 --> 02:04:01,399 Nie zbliżaj się! 1752 02:04:14,287 --> 02:04:16,414 Biegłem. 1753 02:04:16,998 --> 02:04:21,086 Biegłem do momentu, aż omdlały mi nogi, a w żyłach zaczął krążyć kwas. 1754 02:04:23,797 --> 02:04:25,799 A potem, pobiegłem dalej. 1755 02:04:30,804 --> 02:04:32,806 ULICA FRANKLINA 1756 02:05:06,506 --> 02:05:08,800 Co ty, kurwa, robisz? 1757 02:05:08,883 --> 02:05:11,886 Biegasz po ulicach w gaciach! Wyglądasz jak wariat! 1758 02:05:12,012 --> 02:05:15,098 Nie. Szukałem ciebie. Wiem, co się tu dzieje. 1759 02:05:15,181 --> 02:05:20,103 No to chodź. Znalazłem nam niezłe miejsce widokowe. 1760 02:05:41,416 --> 02:05:43,501 WINDY DO GARAŻU 1761 02:06:08,109 --> 02:06:10,695 - O, Chryste. - I co ty robisz? 1762 02:06:10,820 --> 02:06:14,199 - Kończę to. - Dlaczego? 1763 02:06:14,282 --> 02:06:17,702 - To twoje największe osiągnięcie. - Nie mogę na to pozwolić. 1764 02:06:17,702 --> 02:06:20,997 Jest jeszcze 10 bomb w 10-innych budynkach. 1765 02:06:21,081 --> 02:06:23,416 Odkąd to projekt Chaos oznacza morderstwo? 1766 02:06:23,500 --> 02:06:25,502 Budynki są puste. 1767 02:06:25,585 --> 02:06:28,380 Nikogo nie zabijamy. Wyzwalamy ich tylko! 1768 02:06:28,505 --> 02:06:31,299 Bob nie żyje. Dostał w głowę. 1769 02:06:31,383 --> 02:06:34,803 Aby coś zyskać, trzeba najpierw coś stracić. 1770 02:06:34,803 --> 02:06:38,390 Nie. Nie będę cię słuchał. Ciebie przecież nie ma. 1771 02:06:44,479 --> 02:06:48,900 Nie robiłbym tego. Chyba, że wiesz, który kabel jest do czego. 1772 02:06:48,900 --> 02:06:50,694 Jeżeli ty wiesz, to ja też. 1773 02:06:56,282 --> 02:07:00,620 "A może" specjalnie myślałem cały dzień o złych, żeby cię skołować. 1774 02:07:09,212 --> 02:07:10,296 Tak myślisz? 1775 02:07:12,298 --> 02:07:14,300 O, cholera, nie. Tylko nie zielony. 1776 02:07:15,218 --> 02:07:18,179 Każdy, byle nie ten. 1777 02:07:22,892 --> 02:07:25,603 Prosiłem, żebyś tego nie robił! 1778 02:07:27,397 --> 02:07:28,982 Kurwa! 1779 02:07:29,899 --> 02:07:31,985 Tyler, odsuń się od furgonetki. 1780 02:07:34,195 --> 02:07:37,615 Tyler, ja nie żartuję! Odsuń się od furgonetki! 1781 02:07:37,699 --> 02:07:39,117 Cholera jasna! 1782 02:07:40,285 --> 02:07:42,787 Spoko! Spoko! 1783 02:07:45,415 --> 02:07:46,791 Okej. 1784 02:07:46,916 --> 02:07:50,295 Strzelasz teraz do swojego wyimaginowanego przyjaciela 1785 02:07:50,295 --> 02:07:52,881 stojącego w pobliżu 1500 litrów nitrogliceryny! 1786 02:07:55,091 --> 02:07:56,885 Uspokój się, Tyler! 1787 02:08:10,106 --> 02:08:12,192 No chodź! 1788 02:08:12,317 --> 02:08:14,319 Nie uciekaj! 1789 02:08:51,898 --> 02:08:53,108 Co?! 1790 02:09:38,194 --> 02:09:39,404 Trzy minuty. 1791 02:09:40,196 --> 02:09:42,490 To jest to. 1792 02:09:42,615 --> 02:09:44,617 Początek. 1793 02:09:44,701 --> 02:09:46,703 Wielkie zero. 1794 02:09:46,703 --> 02:09:48,997 To chyba tu rozpoczęliśmy. 1795 02:09:49,080 --> 02:09:51,583 Chcesz coś na zakończenie powiedzieć? 1796 02:09:53,585 --> 02:09:54,711 Słucham? 1797 02:09:54,794 --> 02:09:56,880 Nic mi nie przychodzi do głowy. 1798 02:09:58,882 --> 02:10:01,009 Humor w retrospekcji. 1799 02:10:06,097 --> 02:10:08,099 Zaczyna być ciekawie. 1800 02:10:09,684 --> 02:10:11,519 Dwie i pół. 1801 02:10:11,603 --> 02:10:14,105 Pomyśl o tym, co osiągnęliśmy. 1802 02:10:14,189 --> 02:10:18,985 Przez te okna obejrzymy upadek finansowej historii. 1803 02:10:19,110 --> 02:10:22,781 Jesteśmy o krok bliżej do równowagi ekonomicznej. 1804 02:10:36,419 --> 02:10:38,797 Co ona tu robi? 1805 02:10:38,880 --> 02:10:40,799 Projekt tego wymagał. 1806 02:10:40,882 --> 02:10:44,010 Postaw mnie na ziemię, ty łysy skurwysynu! 1807 02:10:44,094 --> 02:10:47,180 - Błagam cię, nie rób tego. - Ja tego nie robię. 1808 02:10:47,305 --> 02:10:50,684 "- Wspólnie" to robimy. Tego chcieliśmy. - Nie. 1809 02:10:50,809 --> 02:10:55,480 - Ja tego nie chcę. Tyle, że ty już tu nic nie znaczysz. 1810 02:10:55,605 --> 02:10:59,609 - Musimy o tobie zapomnieć. - Jesteś głosem w mojej głowie. 1811 02:10:59,693 --> 02:11:01,820 Ty jesteś głosem w mojej! 1812 02:11:01,903 --> 02:11:04,698 - Dlaczego nie mogę się ciebie pozbyć? - Potrzebujesz mnie. 1813 02:11:04,781 --> 02:11:06,908 Nie, nie potrzebuję cię już więcej. 1814 02:11:06,991 --> 02:11:11,204 Ty mnie stworzyłeś, ja nie musiałem się dowartościowywać. 1815 02:11:11,287 --> 02:11:15,291 - Weź za to odpowiedzialność. - Biorę. Odpowiadam za to wszystko... 1816 02:11:15,417 --> 02:11:17,085 ...zdaję sobie z tego sprawę. 1817 02:11:17,210 --> 02:11:21,297 Więc proszę, błagam cię, odwołaj akcję. 1818 02:11:23,299 --> 02:11:25,510 Czy kiedyś się na mnie zawiodłeś? 1819 02:11:26,886 --> 02:11:29,180 Zobacz ile przeze mnie osiągnąłeś! 1820 02:11:35,103 --> 02:11:37,188 Przejdziemy przez to. 1821 02:11:37,313 --> 02:11:41,109 Jak zwykle, będziesz się przed tym bronił, 1822 02:11:41,192 --> 02:11:43,611 ale na koniec mi podziękujesz. 1823 02:11:44,112 --> 02:11:46,614 Tyler. Tyler. 1824 02:11:46,698 --> 02:11:50,201 Jestem ci wdzięczny. Za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. 1825 02:11:50,285 --> 02:11:52,996 Ale to już za wiele. Nie chcę tego. 1826 02:11:52,996 --> 02:11:58,293 Czego ty chcesz? Wrócić do tej chujowej roboty? Do oglądania tasiemców? 1827 02:11:58,418 --> 02:12:00,503 Pieprz się! Nie zrobię tego. 1828 02:12:01,296 --> 02:12:05,216 - Nie wierzę, że to się dzieje. - Już się stało, więc zamknij się! 1829 02:12:05,300 --> 02:12:06,885 60 sekund. 1830 02:12:07,385 --> 02:12:09,512 Nie. 1831 02:12:11,389 --> 02:12:14,184 Zaraz coś wymyślę. To nie jest rzeczywistość. 1832 02:12:14,309 --> 02:12:17,896 Nie jesteś rzeczywisty, pistolet... Nie trzymasz w ręku pistoletu. 1833 02:12:19,397 --> 02:12:21,483 Ja go trzymam. 1834 02:12:26,488 --> 02:12:28,990 I tak to nic nie zmienia. 1835 02:12:37,916 --> 02:12:40,502 Dlaczego przykładasz sobie do głowy pistolet? 1836 02:12:40,585 --> 02:12:42,712 Nie do mojej głowy, Tyler. 1837 02:12:43,296 --> 02:12:45,298 Do naszej. 1838 02:12:46,800 --> 02:12:48,885 Interesujące. 1839 02:12:51,888 --> 02:12:54,599 Co teraz zrobisz, chłopcze? 1840 02:13:01,106 --> 02:13:04,109 Hej. To ty i ja. 1841 02:13:06,820 --> 02:13:08,905 Przyjaciele? 1842 02:13:09,698 --> 02:13:11,783 Tyler, 1843 02:13:15,203 --> 02:13:17,580 chcę, żebyś mnie uważnie posłuchał. 1844 02:13:17,706 --> 02:13:20,083 Okej. 1845 02:13:20,208 --> 02:13:22,293 Mam otwarte oczy. 1846 02:13:40,979 --> 02:13:43,106 Co to za zapach? 1847 02:14:02,709 --> 02:14:05,712 - Gdzie są wszyscy? - O, nie. Co się tu dzieje? 1848 02:14:06,296 --> 02:14:07,881 Panie Durden! 1849 02:14:09,007 --> 02:14:10,800 O, mój Boże! 1850 02:14:16,181 --> 02:14:19,392 Czy nic... Czy nic panu nie jest? 1851 02:14:19,517 --> 02:14:23,480 - O, nie, nic mi nie jest. - Wygląda pan strasznie. Co się stało? 1852 02:14:23,605 --> 02:14:27,609 - Nic, wszystko w porządku. - Nie, nie. On nie żartuje. 1853 02:14:27,692 --> 02:14:30,403 - Potrzebuje pan lekarza. - Nic mi nie jest. 1854 02:14:30,487 --> 02:14:34,115 Nic mi nie jest... Wszystko w porządku. 1855 02:14:37,494 --> 02:14:38,703 Przestań! 1856 02:14:38,703 --> 02:14:41,915 - Puśćcie ją. - Wielki Boże! 1857 02:14:41,998 --> 02:14:43,792 Ty! 1858 02:14:43,792 --> 02:14:45,919 Cześć, Marla. 1859 02:14:46,419 --> 02:14:51,299 - Zostawcie ją tu. Spotkamy się na dole. - Jest pan pewien? 1860 02:14:51,299 --> 02:14:53,385 Tak, jestem pewien. 1861 02:14:54,511 --> 02:14:58,598 Ty skurwielu! W co ty, do cholery, grasz?! 1862 02:14:58,682 --> 02:15:01,393 Wysyłając mnie... O, mój Boże, twoja twarz! 1863 02:15:01,518 --> 02:15:03,019 Tak, wiem. 1864 02:15:07,816 --> 02:15:09,693 Co się stało? 1865 02:15:09,818 --> 02:15:11,903 - Nie pytaj. - Jesteś ranny. 1866 02:15:11,986 --> 02:15:14,114 - Tak, jestem ranny. - O, mój Boże. 1867 02:15:14,989 --> 02:15:17,992 - Nie mogę uwierzyć, że jeszcze stoi. - Twardy sukinsyn. 1868 02:15:21,788 --> 02:15:23,707 Kto to zrobił? 1869 02:15:23,790 --> 02:15:26,292 Ja sam. 1870 02:15:26,418 --> 02:15:28,503 Znajdź jakąś gazę. 1871 02:15:29,796 --> 02:15:31,798 Sam się postrzeliłeś? 1872 02:15:31,881 --> 02:15:34,592 Tak, ale to dobrze. Marla, spójrz na mnie. 1873 02:15:34,718 --> 02:15:36,886 Nic mi nie jest. 1874 02:15:37,012 --> 02:15:41,016 Zaufaj mi. Wszystko będzie dobrze. 1875 02:15:53,820 --> 02:15:57,699 Poznałaś mnie w bardzo dziwnym momencie mego życia. 1876 02:15:59,701 --> 02:16:02,704 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::. Napisy24.pl