1 00:02:00,055 --> 00:02:03,172 Ludzie pytają mnie zawsze, czy znam Tylera Durdena. 2 00:02:03,335 --> 00:02:04,324 Trzy minuty. 3 00:02:04,415 --> 00:02:06,645 Na to czekaliśmy. Wielkie zero. 4 00:02:06,735 --> 00:02:10,250 Chcesz coś powiedzieć, aby uświetnić okazję? 5 00:02:10,335 --> 00:02:13,725 Mając wzębach magazynek, wydajesz z siebie tylko samogłoski. 6 00:02:13,815 --> 00:02:15,806 Nic mi nie przychodzi do głowy. 7 00:02:15,895 --> 00:02:19,604 Zapominam na chwilę o tej całej aferze z kontrolowanymi wybuchami 8 00:02:19,695 --> 00:02:21,765 i zastanawiam się, czy brońjest czysta. 9 00:02:21,855 --> 00:02:23,846 Nareszcie się coś dzieje. 10 00:02:23,935 --> 00:02:26,972 Istnieje zasada, według której zawsze ranimynajbliższych. 11 00:02:27,055 --> 00:02:29,046 No cóż, ona działa w obie strony. 12 00:02:29,135 --> 00:02:33,253 W tym teatrze masowej destrukcji, zajmujemy miejsca wpierwszym rzędzie. 13 00:02:33,335 --> 00:02:35,974 Komisja do SprawBurzenia Budynków Projektu Chaos, 14 00:02:36,055 --> 00:02:39,365 opasała materiałami wybuchowymi fundamenty 12-budynków. 15 00:02:40,095 --> 00:02:43,326 Za dwie minutyładunkizewnętrzne wysadzą ładunkigłówne 16 00:02:43,415 --> 00:02:46,646 i z kilku blokówpozostanie jedynie kupa gruzu. 17 00:02:46,735 --> 00:02:49,647 Wiem to, bo Tyler to wie. 18 00:02:49,735 --> 00:02:52,966 Dwie i pół. Pomyśl o wszystkim, czego dokonaliśmy. 19 00:02:53,055 --> 00:02:58,209 Nagle zdaję sobie sprawę, że pistolet, bomby, rewolucja 20 00:02:58,295 --> 00:03:01,446 mają coś wspólnego z dziewczyną nazwiskiem Marla Singer. 21 00:03:01,855 --> 00:03:03,766 CZEŚĆ, JESTEM BOB 22 00:03:03,855 --> 00:03:06,130 Bob. Bob miałkobiece cycki. 23 00:03:06,215 --> 00:03:10,208 To była grupa wzajemnejpomocy dla mężczyzn z nowotworemjąder. 24 00:03:10,295 --> 00:03:13,446 Ten wielki chłop płaczący mi wrękaw, to Bob. 25 00:03:13,535 --> 00:03:15,605 Wciąż jesteśmy mężczyznami. 26 00:03:15,695 --> 00:03:17,811 Tak, jesteśmy mężczyznami. 27 00:03:17,895 --> 00:03:19,965 Jesteśmy mężczyznami. 28 00:03:20,055 --> 00:03:23,365 Bob przeszedł operację usunięciająder. A po niej terapię hormonalną. 29 00:03:23,455 --> 00:03:27,084 Z powoduzbyt wysokiego poziomu testosteronu iakumulacji estrogenów, 30 00:03:27,175 --> 00:03:29,211 urosły mu kobiece cycki. 31 00:03:29,295 --> 00:03:32,844 - Tujest właśnie moje miejsce... - Znowu idę na wysuszanie piersi. 32 00:03:32,935 --> 00:03:35,290 ..pomiędzy tymimokrymi od potu górami cycków, 33 00:03:35,375 --> 00:03:39,448 zwisającymi wswejpotędze na podobieństwo Boga. 34 00:03:39,535 --> 00:03:41,651 Dobra, teraz ty sobie popłacz. 35 00:03:41,735 --> 00:03:44,169 Nie, chwileczkę. Zacznijmy odpoczątku. 36 00:03:45,375 --> 00:03:48,014 Przez sześć miesięcy nie zmrużyłem oka. 37 00:03:48,095 --> 00:03:50,529 Nie mogłem spać... 38 00:03:50,615 --> 00:03:52,685 Bezsenność sprawia, że nic niejestrealne. 39 00:03:52,775 --> 00:03:54,766 Wszystko wydaje się odległe. 40 00:03:55,655 --> 00:03:57,930 Wszystkojestkopią kopii 41 00:03:58,015 --> 00:03:59,971 jeszcze innejkopii. 42 00:04:02,175 --> 00:04:07,533 Podbój przestrzenikosmicznej wyniesie na szczytykorporacje. 43 00:04:07,615 --> 00:04:09,606 IBM Gwiezdna Sfera. 44 00:04:09,895 --> 00:04:11,886 Galaktyka Microsoft. 45 00:04:11,975 --> 00:04:13,966 Planeta Starbucks. 46 00:04:14,495 --> 00:04:17,453 Pojedziesz na tydzień w podróż służbową. 47 00:04:17,535 --> 00:04:20,971 Był chyba wtorek. Szefmiał na szyikrawat wkolorze bławatków. 48 00:04:21,055 --> 00:04:25,446 Mam odłożyć pisanie raportów, aż zdecydujesz, że są potrzebne? 49 00:04:25,535 --> 00:04:29,926 To jest ważniejsze. Oto twoje bilety. Dzwoń jak będąjakieś problemy. 50 00:04:30,015 --> 00:04:33,724 Był pełen wigoru. Wjego żyłach musiałajuż krążyć ,,mała czarna". 51 00:04:34,775 --> 00:04:39,724 Jak wielu innych, zostałem niewolnikiem instynktu zadomowienia się. 52 00:04:39,815 --> 00:04:42,090 Tak. Chciałem zamówić 53 00:04:42,175 --> 00:04:44,325 obicia na sofę i fotele. 54 00:04:44,415 --> 00:04:46,451 - Proszę czekać. - Jeślizobaczyłem coś oryginalnego, 55 00:04:46,535 --> 00:04:50,733 jak stolik do kawy wkształcie yin-yang, musiałem to mieć. 56 00:04:51,735 --> 00:04:54,010 Meble do domowego biura. 57 00:04:54,095 --> 00:04:56,290 Rower do ćwiczeń w domu. 58 00:04:56,655 --> 00:05:00,045 Czy sofa z motywem wzielone paski. 59 00:05:00,135 --> 00:05:05,368 Nawet lampyz drutu, z nieszkodliwymi dla środowiska papierowymikloszami. 60 00:05:05,455 --> 00:05:08,174 Wertowałem stronykatalogu zastanawiając się: 61 00:05:08,255 --> 00:05:11,167 ,,Jakie meble dojadalni podkreśliłby moją osobowość?" 62 00:05:11,255 --> 00:05:15,851 Miałem wszystko. Nawetszklane naczynia z małyminaciekamiiskazami, 63 00:05:15,935 --> 00:05:20,804 dowód na to, że wykonalije uczciwi, ciężko pracujący, rzemieślnicyz... 64 00:05:20,895 --> 00:05:23,728 - Proszę czekać. - ..danego miejsca. 65 00:05:24,215 --> 00:05:26,251 Kiedyś czytaliśmy magazyny pornograficzne. 66 00:05:26,335 --> 00:05:29,054 Teraz zajmowałynas katalogiz meblami. 67 00:05:29,135 --> 00:05:32,366 - Nie. Nie można umrzeć z bezsenności. - A z narkolepsji? 68 00:05:32,455 --> 00:05:34,730 Zasypiam, budzę się w obcym miejscu. 69 00:05:34,815 --> 00:05:36,806 Nie wiem, jak się tam dostałem. 70 00:05:36,895 --> 00:05:40,524 - Musisz się wyluzować. - Daj mi coś na to, co? 71 00:05:40,615 --> 00:05:44,085 Czerwono-niebieskie drażetki Tuinalu, krwiście czerwony Seconal... 72 00:05:44,495 --> 00:05:47,771 Nie. Potrzebny ci zdrowy, naturalny sen. 73 00:05:48,495 --> 00:05:51,805 Żuj korzeń waleriany i więcej się gimnastykuj. 74 00:05:53,775 --> 00:05:55,766 Hej, proszę. 75 00:05:55,855 --> 00:05:57,846 - Męczę się. - Chcesz wiedzieć, co to męka? 76 00:05:57,935 --> 00:06:00,369 Zajrzyj we wtorek wieczorem do Pierwszych Metodystów. 77 00:06:00,455 --> 00:06:03,413 Poznaj facetów z nowotworami jąder. 78 00:06:03,495 --> 00:06:05,486 To jest dopiero męka. 79 00:06:20,735 --> 00:06:24,011 Marzyłem o trójce dzieci... dwóch chłopcach i dziewczynce. 80 00:06:24,095 --> 00:06:26,370 Mindy chciała dwie dziewczynki i chłopca. 81 00:06:27,895 --> 00:06:30,284 Nigdy się ze sobą nie zgadzaliśmy. 82 00:06:30,615 --> 00:06:32,333 No cóż, ja... Ona... 83 00:06:32,415 --> 00:06:34,804 Urodziła w zeszłym tygodniu pierwsze dziecko. 84 00:06:34,895 --> 00:06:37,045 Dziewczynkę. 85 00:06:37,135 --> 00:06:40,252 Ze... ze swoim... ze swoim nowym mężem. 86 00:06:41,055 --> 00:06:43,046 O kurwa! 87 00:06:44,295 --> 00:06:46,286 Dzięki Bogu... 88 00:06:46,375 --> 00:06:48,366 Cieszę się jej szczęściem. 89 00:06:49,135 --> 00:06:51,968 Zasłużyła... 90 00:06:55,655 --> 00:06:59,330 Podziękujmy Thomasowi za podzielenie się tym z nami. 91 00:06:59,415 --> 00:07:01,406 Dziękujemy, Thomas. 92 00:07:01,495 --> 00:07:04,805 Patrząc po tym pokoju, dostrzegam wiele odwagi. 93 00:07:04,895 --> 00:07:06,886 A to daje mi siłę. 94 00:07:06,975 --> 00:07:09,205 Umacniamy się nawzajem. 95 00:07:09,295 --> 00:07:11,490 Czas na bezpośredni kontakt. 96 00:07:12,055 --> 00:07:16,287 Pójdżmy więc za przykładem Thomasa i otwórzmy się. 97 00:07:16,375 --> 00:07:18,366 Proszę sobie znależć partnerów. 98 00:07:20,455 --> 00:07:23,492 I tak właśnie poznałem wielkiego chłopa. 99 00:07:25,095 --> 00:07:28,167 Jego oczybyłyjuż pełne łez. 100 00:07:30,535 --> 00:07:33,208 Kolana razem. Małe, niezręczne kroczki. 101 00:07:38,215 --> 00:07:40,251 - Mam na imię Bob. - Bob? 102 00:07:40,895 --> 00:07:43,090 Bob byłmistrzem wkulturystyce. 103 00:07:43,175 --> 00:07:46,690 Wiecie, ten program o rozbudowie klaty nadawanypóźno wnocy. 104 00:07:46,775 --> 00:07:48,766 To byłjego pomysł. 105 00:07:48,855 --> 00:07:50,846 Byłem pakerem. 106 00:07:50,935 --> 00:07:52,971 No wiesz, brałem sterydy? 107 00:07:53,055 --> 00:07:55,444 Diabonal i... 108 00:07:55,535 --> 00:07:57,765 Wisterol. 109 00:07:57,855 --> 00:08:01,609 Cholera, te rzeczy aplikuje się koniom wyścigowym. 110 00:08:02,095 --> 00:08:04,086 A teraz jestem bankrutem. 111 00:08:04,935 --> 00:08:06,926 Rozwiodłem się. 112 00:08:07,655 --> 00:08:09,646 Dwójka moich dorosłych dzieci 113 00:08:10,495 --> 00:08:13,055 nie odpowiada nawet na moje telefony. 114 00:08:13,135 --> 00:08:18,004 Nieznajomi z taką dozą szczerości sprawiają, że się rozklejam. 115 00:08:19,735 --> 00:08:21,726 No już... Cornelius. 116 00:08:21,815 --> 00:08:23,806 Popłacz sobie. 117 00:08:38,895 --> 00:08:42,205 I wtedy... stało się coś dziwnego. Coś we mnie pękło. 118 00:08:42,295 --> 00:08:44,286 Bardzo dobrze. 119 00:08:44,375 --> 00:08:46,366 Popadłem wstan nieświadomości. 120 00:08:46,455 --> 00:08:48,650 Czarny, cichyiskończony. 121 00:08:51,535 --> 00:08:55,084 Odnalazłem wolność. Utrata nadziei wyzwoliła mnie. 122 00:08:57,455 --> 00:08:59,446 Już dobrze. 123 00:09:01,615 --> 00:09:03,731 Noworodki tak dobrze nie sypiają. 124 00:09:07,215 --> 00:09:09,683 Popadłem w uzależnienie. 125 00:09:09,775 --> 00:09:12,448 ANONIMOWI ALKOHOLICY POZYTYWNA POZYTYWNOŚĆ... 126 00:09:19,255 --> 00:09:21,325 GRUŻLICA JAK Z NlĄWALCZYĆ 127 00:09:22,815 --> 00:09:24,806 Kiedy nic nie mówiłem, 128 00:09:24,895 --> 00:09:27,455 Iudzie podejrzewalinajgorsze. 129 00:09:27,655 --> 00:09:29,646 WOLNY l CZYSTY 130 00:09:31,175 --> 00:09:34,087 Oni płakalirzewniej... więc ija płakałem rzewniej. 131 00:09:35,655 --> 00:09:37,850 RAK SKÓRY, CHOROBY NEREK... 132 00:09:43,135 --> 00:09:47,128 Otworzymy teraz zielone drzwi, chakrę serca... 133 00:09:47,215 --> 00:09:49,206 Tak naprawdę nie byłem śmiertelnie chory. 134 00:09:49,335 --> 00:09:51,974 Nie miałem raka anipasożytów. 135 00:09:52,655 --> 00:09:56,648 Byłem małym, ciepłym centrum, do którego lgnęło życie tego świata. 136 00:09:57,535 --> 00:10:00,368 Wyobrażcie sobie ból jako białą kulę uzdrawiającego światła. 137 00:10:00,455 --> 00:10:04,414 Przenika ona wasze ciało, uzdrawiając je. 138 00:10:04,495 --> 00:10:07,851 Kontynuujcie. Pamiętajcie o oddychaniu 139 00:10:07,935 --> 00:10:11,484 i wyjdżcie z pokoju przez tylne drzwi. 140 00:10:12,295 --> 00:10:14,331 Gdzie one prowadzą?. 141 00:10:14,415 --> 00:10:16,451 Do waszych jaskiń. 142 00:10:16,535 --> 00:10:18,332 Wejdżcie 143 00:10:18,415 --> 00:10:20,531 do swoich jaskiń. 144 00:10:20,615 --> 00:10:22,606 Właśnie tak. 145 00:10:22,695 --> 00:10:26,005 Wchodzicie dalej i dalej. 146 00:10:26,695 --> 00:10:28,686 I znajdujecie 147 00:10:28,775 --> 00:10:30,766 zwierzęce uosobienie mocy. 148 00:10:32,815 --> 00:10:34,089 Ślizgaj się. 149 00:10:44,735 --> 00:10:46,726 Każdej nocy umierałem. 150 00:10:47,855 --> 00:10:50,415 Każdej nocyrodziłem się też na nowo. 151 00:10:50,975 --> 00:10:52,966 Zmartwychwstały. 152 00:10:54,895 --> 00:10:58,968 Bob kochałmnie, bo myślał, żeja też zostałem pozbawionyjąder. 153 00:10:59,055 --> 00:11:01,728 Bycie tam, głowa najego cyckach, 154 00:11:01,815 --> 00:11:03,806 gotowy do płaczu, 155 00:11:03,895 --> 00:11:06,455 to byłymoje wakacje. 156 00:11:08,655 --> 00:11:10,213 A ona... 157 00:11:10,295 --> 00:11:12,855 wszystko zepsuła. 158 00:11:12,935 --> 00:11:14,926 Nowotwory, zgadza się? 159 00:11:17,735 --> 00:11:19,851 Ta cizia, Marla Singer, 160 00:11:19,935 --> 00:11:22,495 nie miała nowotworująder. 161 00:11:22,575 --> 00:11:24,566 Była kłamczuchą. 162 00:11:24,655 --> 00:11:26,646 W ogóle nie miała żadnych chorób. 163 00:11:26,735 --> 00:11:30,364 Widywałemją na czwartkowych zebraniach grupy pasożytówkrwi: Wolnyi Czysty. 164 00:11:30,455 --> 00:11:33,765 Potem pojawiła się wNadziei, na zebraniach ludziz sierpowicą. 165 00:11:34,255 --> 00:11:39,010 A potem na piątkowych spotkaniach chorych na gruźlicę. 166 00:11:40,095 --> 00:11:42,006 Marla, 167 00:11:42,095 --> 00:11:44,484 wielka turystka. 168 00:11:44,575 --> 00:11:46,566 Jej kłamstwo odzwierciedlało moje. 169 00:11:47,095 --> 00:11:49,086 I nagle przestałem cokolwiek czuć. 170 00:11:49,175 --> 00:11:52,645 Nie mogłem płakać. Iznowu 171 00:11:52,735 --> 00:11:54,726 przestałem sypiać. 172 00:12:05,255 --> 00:12:07,644 Na następnym spotkaniu, po medytacji, 173 00:12:07,735 --> 00:12:11,011 po tymjak otworzymyswoje serca i przyjdzie pora na uściski, 174 00:12:11,095 --> 00:12:14,132 złapię tę sukę, Marlę Singeri wrzasnę. 175 00:12:14,215 --> 00:12:18,049 Marla, ty kłamczucho! Ja tego potrzebuję! Wynoś się stąd! 176 00:12:20,055 --> 00:12:22,330 Nie spałemjuż czterynoce. 177 00:12:22,415 --> 00:12:24,212 Poczekamy, żeby wyschło... 178 00:12:24,295 --> 00:12:27,605 Cierpiący na bezsenność, nigdy tak naprawdę nie śpią. 179 00:12:27,695 --> 00:12:30,050 Nie są też do końca przebudzeni. 180 00:12:31,175 --> 00:12:33,564 Dzisiejsze spotkanie 181 00:12:33,655 --> 00:12:36,294 rozpocznie Chloe. 182 00:12:36,415 --> 00:12:39,213 A, tak. Chloe. 183 00:12:40,055 --> 00:12:44,810 Chloe wyglądałajak chodzący szkielet Meryl Streep, 184 00:12:44,895 --> 00:12:46,886 nad wyraz dla wszystkich uprzejmy. 185 00:12:47,335 --> 00:12:49,326 No cóż, wciąż tu jestem. 186 00:12:49,695 --> 00:12:51,731 Ale nie wiem, najak długo. 187 00:12:52,535 --> 00:12:55,527 Nikt nie ma pewności. 188 00:12:55,615 --> 00:12:57,492 Ale mam dobre wieści. 189 00:12:57,575 --> 00:13:01,170 Wyzbyłam się obawy przed śmiercią. 190 00:13:04,935 --> 00:13:08,530 Ale... Jestem bardzo samotna. 191 00:13:09,535 --> 00:13:11,526 Nikt nie chce mieć ze mnąseksu. 192 00:13:12,655 --> 00:13:16,853 Jestem już jedną nogąw grobie i chcę, aby mnie ktoś po raz ostatni przeleciał. 193 00:13:17,455 --> 00:13:20,765 Mam w mieszkaniu filmy pornograficzne, 194 00:13:20,855 --> 00:13:24,404 olejki i środki pobudzające. - Dziękuję, Chloe. 195 00:13:25,095 --> 00:13:27,131 Podziękujmy razem Chloe. 196 00:13:27,215 --> 00:13:29,251 Dziękujemy, Chloe. 197 00:13:31,975 --> 00:13:35,650 Przygotujmy się teraz do medytacji. 198 00:13:36,735 --> 00:13:39,966 Stoicie przed wejściem do jaskini. 199 00:13:40,455 --> 00:13:43,765 Wchodzicie do niej i idziecie... 200 00:13:43,855 --> 00:13:46,847 Gdybym miałnowotwór, nazwałbym go: ,,Marla". 201 00:13:47,855 --> 00:13:49,766 Marla. 202 00:13:49,855 --> 00:13:54,133 Ranka wbuzi, co się łatwo zabliźnia, jeślijejnie dotykaćjęzykiem. 203 00:13:54,215 --> 00:13:56,206 Ale niejest to takie proste. 204 00:13:57,095 --> 00:13:59,848 ..wchodzicie głębiej i głębiej. 205 00:13:59,935 --> 00:14:03,325 Czujecie wokół uzdrawiającąenergię. 206 00:14:05,855 --> 00:14:07,846 Znajdżcie zwierzęce uosobienie mocy. 207 00:14:10,615 --> 00:14:12,571 Ślizgaj się. 208 00:14:15,935 --> 00:14:19,211 Dobrze. Dobierzmy się w pary. 209 00:14:19,295 --> 00:14:21,525 Wybierzcie dziś kogoś wyjątkowego. 210 00:14:27,495 --> 00:14:29,486 Hej. 211 00:14:29,855 --> 00:14:31,846 - Musimy porozmawiać. - Pewnie. 212 00:14:36,455 --> 00:14:38,446 - Przejrzałem cię. - Co? 213 00:14:38,535 --> 00:14:41,527 Tak. Udajesz. Wcale nie umierasz. 214 00:14:41,615 --> 00:14:43,333 Słucham? 215 00:14:43,415 --> 00:14:48,205 Wiem, że według filozofii tybetańskiej umieramy każdego dnia. 216 00:14:48,295 --> 00:14:52,334 - Nie umierasz jednak tak, jak Chloe. - No więc? 217 00:14:52,895 --> 00:14:54,886 Więc jesteś turystką. 218 00:14:54,975 --> 00:14:59,014 Widziałem cię. W grupie raka skóry, w grupie chorych na grużlicę. 219 00:14:59,095 --> 00:15:01,484 Na zebraniu chorych na nowotwórjąder. 220 00:15:01,575 --> 00:15:03,167 Widziałam, jak to praktykujesz. 221 00:15:03,255 --> 00:15:05,564 - Co niby praktykuję? - Opieprzanie mnie. 222 00:15:05,655 --> 00:15:09,330 Idzie zgodnie z planem... Rupert? 223 00:15:09,415 --> 00:15:11,133 Zdemaskuję cię. 224 00:15:11,215 --> 00:15:13,206 Proszę bardzo. A ja zdemaskuję ciebie. 225 00:15:13,935 --> 00:15:16,688 Zbliżcie się do siebie. Pozwólcie sobie na płacz. 226 00:15:23,415 --> 00:15:25,406 O Boże. Dlaczego to robisz? 227 00:15:25,495 --> 00:15:28,168 Jest taniej niż w kinie i można się napić za darmo kawy. 228 00:15:28,255 --> 00:15:30,894 Posłuchaj, to ważne. To są moje grupy. 229 00:15:30,975 --> 00:15:33,011 Chodzę na te spotkania od ponad roku. 230 00:15:33,095 --> 00:15:36,167 - Dlaczego to robisz? - Nie wiem. 231 00:15:36,255 --> 00:15:39,930 Kiedy ludzie myślą, że umierasz, słuchają cię zamiast... 232 00:15:40,015 --> 00:15:42,893 Zamiast czekać, żeby się wciąć. 233 00:15:44,135 --> 00:15:46,126 Tak. Tak. 234 00:15:47,255 --> 00:15:50,008 Podzielcie się sobą... w całości. 235 00:15:50,775 --> 00:15:52,766 Nie powinnaś się w to mieszać. 236 00:15:52,855 --> 00:15:54,846 - Człowiek się od tego uzależnia. - Naprawdę? 237 00:15:54,935 --> 00:15:59,008 Nie mogę płakać, kiedy na sali jest inny udający, a potrzebuję tego. 238 00:15:59,095 --> 00:16:01,086 Musisz sobie znależć inne grupy. 239 00:16:01,175 --> 00:16:04,611 Zostań pielęgniarzem na oddziale z chorymi na raka. To nie mój problem. 240 00:16:07,615 --> 00:16:09,606 Nie, zaczekaj chwilę. 241 00:16:09,695 --> 00:16:11,686 Podzielmy się nimi, okej? 242 00:16:11,775 --> 00:16:13,891 Weż grupę chorych na chłoniaka i grużlicę. 243 00:16:13,975 --> 00:16:16,967 Ty sobie weż grużlików. Moje palenie do nich nie pasuje. 244 00:16:17,055 --> 00:16:20,206 W porządku. O rakająder nie musimy się chyba kłócić. 245 00:16:20,295 --> 00:16:24,049 Z technicznego punku widzenia, ja tam bardziej pasuję. Ty wciąż masz jądra. 246 00:16:24,135 --> 00:16:26,410 - Żartujesz sobie. - No, nie wiem. 247 00:16:27,055 --> 00:16:28,454 Nie. Nie. 248 00:16:28,535 --> 00:16:31,049 - Czego chcesz? - Zaklepuję pasożyty. 249 00:16:31,135 --> 00:16:33,808 Nie możesz mieć obu. Weż pasożyty krwi. 250 00:16:33,895 --> 00:16:38,047 - Chcę choroby mózgu. - Dobra, ale ja zaklepuję demencję. 251 00:16:38,135 --> 00:16:40,774 - Ja to chciałam. - Nie możesz mieć całego mózgu. 252 00:16:40,855 --> 00:16:43,244 Ty masz już cztery. Ja - tylko dwie. 253 00:16:43,335 --> 00:16:47,089 Dobra. Weż sobie oba pasożyty. Sątwoje. 254 00:16:47,175 --> 00:16:49,370 Teraz oboje mamy po trzy... 255 00:16:51,975 --> 00:16:54,535 Hej! Zostawiłaś połowę ubrań. 256 00:17:10,375 --> 00:17:12,445 - Sprzedajesz je? - Tak! 257 00:17:12,535 --> 00:17:14,526 Sprzedaję trochę ciuchów! 258 00:17:14,615 --> 00:17:16,606 A więc. Mamy po trzy. To daje sześć. 259 00:17:16,695 --> 00:17:19,414 A co z siódmym dniem tygodnia? Biorę rakajelit. 260 00:17:19,495 --> 00:17:21,486 Dziewczyna odrobiła pracę domową. 261 00:17:21,575 --> 00:17:23,566 Nie. Nie. Ja chcę rakajelit. 262 00:17:24,215 --> 00:17:26,206 To też twoja ulubiona grupa? 263 00:17:26,295 --> 00:17:29,651 - Chciałeś ją przede mnązataić? - Posłuchaj, podzielimy się. 264 00:17:29,735 --> 00:17:31,726 Weż pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca. 265 00:17:34,095 --> 00:17:35,892 Zgoda. 266 00:17:38,375 --> 00:17:40,605 Wygląda na to, że to pożegnanie. 267 00:17:40,695 --> 00:17:42,731 Nie róbmy z tego widowiska. 268 00:17:42,815 --> 00:17:45,170 Tak będzie dobrze? 269 00:17:48,495 --> 00:17:50,247 Hej, Marla! 270 00:17:50,535 --> 00:17:52,605 Marla! 271 00:17:52,695 --> 00:17:55,163 Powinniśmy się może wymienić numerami telefonu? 272 00:17:55,255 --> 00:17:57,086 Tak myślisz? 273 00:17:57,175 --> 00:18:01,088 - Aby móc się czasem zamienić grupami. - Dobra. 274 00:18:06,055 --> 00:18:08,489 Tak oto poznałem Marlę Singer. 275 00:18:10,135 --> 00:18:14,208 Jej filozofią życiową było to, że mogła umrzeć wkażdej chwili. 276 00:18:14,295 --> 00:18:16,490 To, żejeszcze nie umarła, było dla niej tragedią. 277 00:18:16,575 --> 00:18:20,454 Nie ma tu twojego imienia! Masz jakieś? Cornelius? Rupert? 278 00:18:20,535 --> 00:18:24,323 Travis? Którekolwiek z tych głupich imion, które co noc zmieniasz? 279 00:18:27,175 --> 00:18:29,166 Budzisz się na lotnisku w Seattle. 280 00:18:29,255 --> 00:18:32,088 W San Francisco, wLA. 281 00:18:32,175 --> 00:18:34,450 Na chicagowskim O'Hare. 282 00:18:34,535 --> 00:18:36,571 W Dallas Fort Worth w Teksasie. 283 00:18:36,655 --> 00:18:38,532 W Waszyngtonie. 284 00:18:38,615 --> 00:18:42,244 Pacyfik. Góry. Środek kraju. Tracisz godzinę. Zyskujesz godzinę. 285 00:18:42,335 --> 00:18:46,044 Do odprawy na ten lot ma pan jeszcze dwie godziny. 286 00:18:46,135 --> 00:18:49,286 Tak wygląda twoje, mijające minuta za minutą, życie. 287 00:18:49,375 --> 00:18:52,253 Budzisz się wkolejnym porcie lotniczym. 288 00:18:53,615 --> 00:18:57,290 Jeżeli budzisz się winnejstrefie czasowej, winnym miejscu, 289 00:18:57,375 --> 00:18:59,935 czy możesz obudzić sięjako inna osoba? 290 00:19:00,015 --> 00:19:02,006 Dokądkolwiek podróżuję, 291 00:19:02,095 --> 00:19:04,245 spotykam miniaturowe życie. 292 00:19:04,335 --> 00:19:06,769 Pojedyncza porcja cukru iśmietanki. 293 00:19:06,855 --> 00:19:08,573 Pojedyncza porcja masła. 294 00:19:08,655 --> 00:19:11,374 Przygotowana wmikrofalówce żywnościowa układanka. 295 00:19:11,455 --> 00:19:13,332 Zestawy szampon-odżywka. 296 00:19:13,415 --> 00:19:17,124 Pojedyncze dawkipłynu do płukania ust. Malutkie kostkimydła. 297 00:19:18,535 --> 00:19:20,924 Ludzie, których spotykam podczas lotów... 298 00:19:21,015 --> 00:19:23,051 służą za dawkowanych przyjaciół. 299 00:19:23,135 --> 00:19:26,684 Spędzamy razem czas od startu do lądowania. 300 00:19:26,775 --> 00:19:28,925 Tylko tyle. 301 00:19:29,015 --> 00:19:30,846 Witamy! 302 00:19:32,855 --> 00:19:36,848 Przy odpowiednio długiej linii czasu, współczynnik przeżycia spada do zera. 303 00:19:36,935 --> 00:19:40,530 Pracowałem wkontroli technicznej. Moim zadaniem było stosowanie wzoru. 304 00:19:40,615 --> 00:19:42,890 Noworodek wypadł przez przedniąszybę. 305 00:19:42,975 --> 00:19:46,888 Nowo wyprodukowanysamochód wyrusza gdzieś z prędkością 100 km/h. 306 00:19:46,975 --> 00:19:48,966 Dochodzi do blokady tylnego dyferencjału. 307 00:19:49,975 --> 00:19:52,443 Nazębny aparat korekcyjny wrzyna się w popielniczkę. 308 00:19:52,535 --> 00:19:54,810 Byłaby z tego niezła reklama antynikotynowa. 309 00:19:54,895 --> 00:19:58,251 Dochodzi do zderzenia, samochódstaje w płomieniach, pasażerowie giną. 310 00:19:58,335 --> 00:20:00,530 Czy powinniśmy wycofać modelz rynku? 311 00:20:00,615 --> 00:20:02,606 Ojciec musiał być olbrzymi. 312 00:20:02,695 --> 00:20:05,767 Spójrzcie na miejsce, gdzie tłuszcz przylgnął do siedzenia. 313 00:20:05,855 --> 00:20:07,766 Wielce modernistyczna sztuka. 314 00:20:07,855 --> 00:20:10,244 Sprawdź ilejest samochodów na rynku, A. 315 00:20:10,335 --> 00:20:12,929 Pomnóż to przez względną wypadkową, B. 316 00:20:13,015 --> 00:20:16,644 Otrzymaną wartość pomnóż przez średnią ugódpozasądowych, C. 317 00:20:16,735 --> 00:20:18,726 A razyB razy C 318 00:20:18,935 --> 00:20:20,766 równa się X. 319 00:20:20,855 --> 00:20:23,323 Jeżeli X jest mniejsze niż koszta wycofania modelu z rynku, 320 00:20:23,415 --> 00:20:25,371 nie wycofujemy go. 321 00:20:25,455 --> 00:20:28,527 Dużo zdarza się takich wypadków? 322 00:20:28,615 --> 00:20:30,446 Nie uwierzyłaby pani. 323 00:20:31,855 --> 00:20:34,289 Dla którego producenta pan pracuje? 324 00:20:34,375 --> 00:20:36,366 Dla jednego z największych. 325 00:20:38,775 --> 00:20:42,529 Kiedy samolotprzechylałsię za bardzo przystarcie lub lądowaniu, 326 00:20:42,615 --> 00:20:45,766 modliłem się o wypadek lub kolizję powietrzną. 327 00:20:46,415 --> 00:20:47,894 Cokolwiek. 328 00:20:56,415 --> 00:20:59,964 ZUS wypłaca potrójną stawkę, jeśli się umrze wpodróżysłużbowej. 329 00:21:02,815 --> 00:21:05,966 "Jeśli siedzisz w rzędzie przy wyjściu awaryjnym 330 00:21:06,055 --> 00:21:09,411 i sądzisz, że nie byłbyś w stanie wykonywać obowiązków, 331 00:21:09,495 --> 00:21:13,773 o których mowa w karcie bezpieczeństwa, poproś o przesadzenie na inne miejsce." 332 00:21:15,495 --> 00:21:17,451 To duża odpowiedzialność. 333 00:21:17,535 --> 00:21:19,651 Chcesz się zamienić na miejsca? 334 00:21:19,735 --> 00:21:23,045 Nie. Nie jestem facetem do tego typu roboty. 335 00:21:23,135 --> 00:21:27,333 Procedura korzystania z wyjścia awaryjnego na wysokości 10,000 metrów. 336 00:21:27,415 --> 00:21:29,406 Iluzja bezpieczeństwa. 337 00:21:29,655 --> 00:21:31,646 Tak. Chyba tak. 338 00:21:31,735 --> 00:21:34,533 Wiesz dlaczego samoloty wyposażone sąw maski z tlenem? 339 00:21:34,615 --> 00:21:38,972 - Aby można było oddychać? - Tlen sprawia, że jesteś na haju. 340 00:21:40,055 --> 00:21:43,445 W obliczu katastrofy, bierze się olbrzymie wdechy powietrza. 341 00:21:43,535 --> 00:21:45,924 Doznajesz euforii, stajesz się potulnyjak baranek. 342 00:21:46,015 --> 00:21:48,210 Godzisz się na swój los. 343 00:21:48,815 --> 00:21:50,771 To wszystko zostało tu przedstawione. 344 00:21:50,855 --> 00:21:53,892 Awaryjne lądowanie na wodzie, prędkość 1000km/h. 345 00:21:53,975 --> 00:21:56,694 Brak emocji. Wszyscy sąspokojni jak indyjskie krowy. 346 00:21:56,775 --> 00:21:58,766 To... 347 00:21:59,935 --> 00:22:02,130 To interesująca teoria. 348 00:22:04,055 --> 00:22:06,091 - Kim jesteś? - Co masz na myśli? 349 00:22:06,175 --> 00:22:08,166 Kim jesteś z zawodu? 350 00:22:08,255 --> 00:22:11,292 A co? Chcesz udawać zainteresowanie? 351 00:22:13,855 --> 00:22:15,254 Dobra. 352 00:22:15,335 --> 00:22:18,088 W twoim śmiechu jestjakaś chora desperacja. 353 00:22:21,215 --> 00:22:23,206 Mamy identyczne aktówki. 354 00:22:24,015 --> 00:22:25,926 Mydło. 355 00:22:26,015 --> 00:22:29,564 - Słucham? - Produkuję i sprzedaję mydło. 356 00:22:29,655 --> 00:22:31,930 Oznakę cywilizacji. 357 00:22:32,455 --> 00:22:34,332 I tak właśnie poznałem... 358 00:22:34,415 --> 00:22:36,167 Tylera Durdena. 359 00:22:36,255 --> 00:22:41,283 Wiesz, że mieszając benzynę z sokiem pomarańczowym otrzymasz napalm? 360 00:22:41,375 --> 00:22:44,208 - Nie, nie widziałem. To prawda? - To prawda. 361 00:22:44,295 --> 00:22:47,970 Używając prostych urządzeń domowych, można wyprodukować różne ładunki. 362 00:22:48,055 --> 00:22:50,410 - Naprawdę? - Jeżeli tylko ma się na to ochotę. 363 00:22:55,175 --> 00:23:00,044 Nie miałem jeszcze tak interesującego dawkowanego przyjaciela. 364 00:23:01,855 --> 00:23:05,814 - Wszystko w samolocie jest dawkowane... - A, czaję. Bardzo mądre. 365 00:23:05,895 --> 00:23:07,374 Dziękuję. 366 00:23:07,455 --> 00:23:09,491 Jak na tym wychodzisz? 367 00:23:09,575 --> 00:23:12,214 - Na czym? - Na byciu mądrym? 368 00:23:12,295 --> 00:23:14,570 Świetnie. 369 00:23:14,655 --> 00:23:17,533 Trzymaj tak dalej. 370 00:23:18,655 --> 00:23:20,725 Pytanie z etykiety. 371 00:23:20,815 --> 00:23:23,693 Czy przechodząc ustawiam się do ciebie tyłkiem, czy kroczem? 372 00:23:30,455 --> 00:23:32,685 Jak to się stało, że zamieszkałem z Tylerem... 373 00:23:32,775 --> 00:23:36,848 Linie lotnicze mają pewne zasady związane z wibrującym bagażem. 374 00:23:44,255 --> 00:23:48,692 - Czy coś w środku tykało? - Rzucacze wiedzą, że bomba nie tyka. 375 00:23:48,775 --> 00:23:51,812 - Przepraszam, rzucacze? - Bagażowi. 376 00:23:51,895 --> 00:23:54,045 Ale kiedy walizka wibruje, 377 00:23:54,135 --> 00:23:56,729 rzucacze muszą powiadomić policję. 378 00:23:56,815 --> 00:24:00,171 - Moja walizka wibrowała? - W dziewięciu na dziesięć przypadków, 379 00:24:00,255 --> 00:24:02,246 to elektryczna maszynka do golenia. 380 00:24:02,335 --> 00:24:04,371 Ale... od czasu do czasu... 381 00:24:07,175 --> 00:24:09,166 Wibrator. 382 00:24:09,895 --> 00:24:13,808 W takich sytuacjach unikamy mówienia o przynależności. 383 00:24:13,895 --> 00:24:17,604 Mówimy ,,ten wibrator", ,'jakiś wibrator", nigdy... 384 00:24:17,695 --> 00:24:19,686 ,,twój wibrator". 385 00:24:19,775 --> 00:24:21,766 Ja nie posiadam... 386 00:24:24,335 --> 00:24:27,327 Miałem w tej walizce wszystko. T-shirty z napisem: Calvin Klein. 387 00:24:27,415 --> 00:24:30,452 Stylowe buty. Modne krawaty. 388 00:24:32,055 --> 00:24:34,285 No trudno. 389 00:24:36,095 --> 00:24:38,689 Hej! To mój samochód! 390 00:24:44,655 --> 00:24:44,695 Mieszkałem na 15-piętrze wieżowca, 391 00:24:44,695 --> 00:24:46,651 Mieszkałem na 15-piętrze wieżowca, 392 00:24:46,735 --> 00:24:49,647 zamieszkałego przez same wdowy iprofesjonalistów. 393 00:24:49,735 --> 00:24:52,249 Ściany wieżowca byłyz betonu. 394 00:24:52,335 --> 00:24:54,326 To ważne wprzypadku, 395 00:24:54,415 --> 00:24:58,488 kiedy twójsąsiadzza ściany nastawia telewizorna całyregulator. 396 00:24:58,575 --> 00:25:02,284 Albo kiedy wulkan szczątków, które tworzyłykiedyś twoje mieszkanie 397 00:25:02,375 --> 00:25:06,254 wybuchnie przez okna i wyleje się kulą ognia w ciemność nocy. 398 00:25:12,455 --> 00:25:14,650 No cóż, zdarza się. 399 00:25:26,975 --> 00:25:28,966 Nic... tam nie zostało. 400 00:25:29,055 --> 00:25:32,286 Nie może pan wejść. Zalecenia policji. 401 00:25:40,615 --> 00:25:43,049 Ma pan do kogo zadzwonić? 402 00:25:43,135 --> 00:25:44,773 To takie upokarzające. 403 00:25:45,255 --> 00:25:48,008 Mieszkanie pełne przypraw i żadnegojedzenia. 404 00:25:57,055 --> 00:26:00,684 Policja poinformowała mnie później, że mógłzaskoczyć płomykzapalacza, 405 00:26:01,655 --> 00:26:04,488 uwalniając niewielką ilość gazu. 406 00:26:04,575 --> 00:26:06,725 Ten gaz napełniałpowoli moje mieszkanie. 407 00:26:06,815 --> 00:26:10,205 Wypełnił powierzchnię 57 metrów kwadratowych z wysokimisufitami. 408 00:26:18,055 --> 00:26:21,684 A potem mogło dojść do zwarcia w sprężarce odlodówki. 409 00:26:22,735 --> 00:26:24,726 Tak? 410 00:26:27,695 --> 00:26:29,686 Słyszęjak oddychasz... 411 00:26:38,015 --> 00:26:41,769 Nie wiem, dlaczego do niego zadzwoniłem. 412 00:27:23,255 --> 00:27:25,371 - Halo? - Kto mówi? 413 00:27:27,535 --> 00:27:29,526 - Tyler? - Kto mówi? 414 00:27:31,015 --> 00:27:33,131 Spotkaliśmy się ... w samolocie. 415 00:27:33,215 --> 00:27:35,365 Mamy identyczne aktówki? 416 00:27:35,455 --> 00:27:37,446 Mądrala? 417 00:27:37,535 --> 00:27:39,765 A, tak. Pamiętam. 418 00:27:41,695 --> 00:27:44,255 Dzwoniłem chwilę temu. Nie było odpowiedzi. 419 00:27:44,335 --> 00:27:48,328 - Dzwonię z budki telefonicznej. - Nigdynie odbieram telefonu. 420 00:27:51,015 --> 00:27:53,006 Co słychać? 421 00:27:53,655 --> 00:27:55,611 No więc. 422 00:27:55,695 --> 00:27:57,686 Nie uwierzysz, co się stało. 423 00:27:59,735 --> 00:28:01,851 Wiesz, mogło być gorzej. 424 00:28:01,935 --> 00:28:05,530 Jakaś cizia mogła ci obciąć podczas snu penisa i wyrzucić go przez okno. 425 00:28:06,375 --> 00:28:09,492 Tak. No nie wiem. 426 00:28:09,575 --> 00:28:12,567 Kiedy kupujesz nowe meble myślisz sobie, że to jest to. 427 00:28:12,655 --> 00:28:14,646 To ostatnia sofa, jaką kupujesz. 428 00:28:14,735 --> 00:28:17,408 Cokolwiek się stanie, ten problem masz już z głowy. 429 00:28:17,495 --> 00:28:20,805 Miałem wszystko. Dobry sprzęt. 430 00:28:20,895 --> 00:28:24,285 Szafę pełnądobrej jakości rzeczy. 431 00:28:24,375 --> 00:28:26,445 Byłem bliski spełnienia. 432 00:28:26,535 --> 00:28:28,969 - Cholera i wszystko to straciłeś. - Straciłem wszystko. 433 00:28:29,055 --> 00:28:31,694 Straciłem wszystko. 434 00:28:32,895 --> 00:28:34,851 Wiesz, co to jest kołdra? 435 00:28:34,935 --> 00:28:37,688 - To, co daje poczucie bezpieczeństwa. - To zwykły koc. 436 00:28:37,775 --> 00:28:41,609 Tylko koc. Skąd faceci tacyjak my wiedzą, co to jest kołdra? 437 00:28:41,695 --> 00:28:45,688 Czy jest ona niezbędna do przeżycia? 438 00:28:45,775 --> 00:28:47,333 Nie. 439 00:28:47,415 --> 00:28:49,326 Kim my więc jesteśmy? 440 00:28:49,415 --> 00:28:51,883 Nie wiem. Konsumentami. 441 00:28:51,975 --> 00:28:53,966 Racja. Jesteśmy konsumentami. 442 00:28:54,055 --> 00:28:57,206 Jesteśmy produktem ubocznym pogoni za lepszym stylem życia. 443 00:28:57,295 --> 00:29:01,049 Morderstwa, przestępstwa, bieda. Te rzeczy mnie nie obchodzą. 444 00:29:01,135 --> 00:29:04,411 Obchodzą mnie natomiast czasopisma ze słynnymi osobistościami, 445 00:29:04,495 --> 00:29:06,486 telewizor z 500-kanałami, 446 00:29:06,575 --> 00:29:09,135 imię jakiegoś faceta na moich slipach. Rogaine. 447 00:29:09,215 --> 00:29:11,206 Viagra. Olestra. 448 00:29:11,295 --> 00:29:14,014 - Martha Stewart. - Pieprzyć Marthę Stewart. 449 00:29:14,095 --> 00:29:17,451 Ona czyści teraz mosiądz na Titaniku. Wszystko zmierza ku przepaści. 450 00:29:17,535 --> 00:29:21,130 Więc pieprzyć twojąsofę w zielone paski. 451 00:29:21,215 --> 00:29:24,366 Nie próbujmy się spełniać. 452 00:29:24,455 --> 00:29:26,411 Przestańmy być doskonałymi. 453 00:29:26,495 --> 00:29:28,451 Ewoluujmy. 454 00:29:28,535 --> 00:29:30,730 To wszystko nie musi się układać wjednącałość. 455 00:29:32,815 --> 00:29:34,806 Ale to tylko moje zdanie, mogę się mylić. 456 00:29:34,895 --> 00:29:36,886 Może to i wielka tragedia. 457 00:29:36,975 --> 00:29:39,364 To tylko rzeczy. A nie żadna tragedia... 458 00:29:39,455 --> 00:29:43,050 Straciłeś wiele z wytworów nowoczesnego życia. 459 00:29:43,135 --> 00:29:45,603 Kurwa, masz rację. Nie palę. 460 00:29:48,855 --> 00:29:52,450 Zakład ubezpieczeń powinien pokryć straty, więc... 461 00:29:54,815 --> 00:29:56,851 Co? 462 00:29:56,935 --> 00:29:59,927 Ludzie stająsię niewolnikami posiadanych rzeczy. 463 00:30:03,135 --> 00:30:05,126 Rób co chcesz, chłopie. 464 00:30:05,815 --> 00:30:08,170 O kurcze, jest póżno. 465 00:30:08,255 --> 00:30:10,849 - Hej, dzięki za piwo. - Nie ma sprawy. 466 00:30:10,935 --> 00:30:12,926 Powinienem poszukać jakiegoś hotelu. 467 00:30:13,655 --> 00:30:15,646 - O, kurcze! - Co? 468 00:30:15,735 --> 00:30:17,293 Co? 469 00:30:17,375 --> 00:30:19,366 - Hotel? - Tak. 470 00:30:19,455 --> 00:30:22,413 - Wystarczy, żebyś poprosił. - O czym ty mówisz? 471 00:30:22,495 --> 00:30:26,090 O, Boże. Trzy dzbany piwa i wciąż głupio ci poprosić. 472 00:30:27,055 --> 00:30:28,613 Co? 473 00:30:28,695 --> 00:30:31,255 Zadzwoniłeś do mnie, bo potrzebowałeś noclegu. 474 00:30:31,335 --> 00:30:34,611 - O, hej. Nie, nie, nie. - Właśnie, że tak. Wystarczy poprosić. 475 00:30:34,695 --> 00:30:37,163 Zapomnij o wstępie, tylko proś, chłopie. 476 00:30:38,895 --> 00:30:41,045 Czy nie sprawiłbym kłopotu? 477 00:30:41,135 --> 00:30:43,126 Czy zapytanie sprawia ci kłopot? 478 00:30:44,095 --> 00:30:46,245 - Czy mógłbym się u ciebie zatrzymać? - Tak. 479 00:30:47,575 --> 00:30:49,566 Dzięki. 480 00:30:53,535 --> 00:30:56,413 - Chcę cię poprosić o przysługę. - Aha, pewnie. 481 00:30:56,495 --> 00:30:58,804 Chcę, żebyś mnie z całej siły uderzył. 482 00:30:58,895 --> 00:31:00,772 Co? 483 00:31:00,855 --> 00:31:04,530 Uderz mnie z całej siły. 484 00:31:04,615 --> 00:31:07,413 Pozwólcie, że wam trochę opowiem o Tylerze Durdenie. 485 00:31:07,615 --> 00:31:09,845 Tyler był osobnikiem nocnym. 486 00:31:09,935 --> 00:31:12,085 Kiedy reszta z nas spała, on pracował. 487 00:31:12,175 --> 00:31:15,212 Pracował na pół etatu jako kinooperator. 488 00:31:15,295 --> 00:31:18,173 Film nie znajduje się najednej dużej szpuli, ale na paru. 489 00:31:18,255 --> 00:31:21,804 Dlatego potrzeba osoby, która będzie włączać projektor w momencie, 490 00:31:21,895 --> 00:31:25,012 kiedy jedna szpula się kończy, a druga zaczyna. 491 00:31:25,095 --> 00:31:28,849 W prawym górnym rogu ekranu pojawią się wtedy małe kółeczka. 492 00:31:28,935 --> 00:31:31,529 W przemyśle nazywamyje dziurami po papierosie. 493 00:31:31,615 --> 00:31:33,606 Jest to sygnał do zmiany szpuli. 494 00:31:33,695 --> 00:31:38,246 Tyler włącza następny projektor, a widzowie nie mająo niczym pojęcia. 495 00:31:38,335 --> 00:31:40,485 Po co komu taka gówniana robota? 496 00:31:40,575 --> 00:31:43,612 Dostarcza ona Tylerowi interesujących możliwości. 497 00:31:43,695 --> 00:31:47,085 Takich jak: ubarwianie filmów familijnych pornograficznymi wstawkami. 498 00:31:47,175 --> 00:31:51,965 Już przy pierwszym spotkaniu kota cwaniaka z odważnym psem, 499 00:31:52,055 --> 00:31:56,094 da się zauważyć, przez ułamek sekundy, wkład Tylera w ten film. 500 00:32:02,695 --> 00:32:05,209 Ludzie nie zdająsobie do końca sprawy, że to widzieli. 501 00:32:05,295 --> 00:32:07,729 Zgrabnego, dorodnego filuta. 502 00:32:12,335 --> 00:32:15,008 Nawet kolibrowi nie udałoby się złapać Tylera w pracy. 503 00:32:20,095 --> 00:32:24,930 Tyler pracuje też czasem jako kelner w luksusowym hotelu Pressman. 504 00:32:29,415 --> 00:32:33,294 Był prawdziwym terrorystą przemysłu usługżywnościowych. 505 00:32:33,375 --> 00:32:35,570 Nie patrz. Nie mogę puścić, jak ktoś patrzy. 506 00:32:35,655 --> 00:32:39,887 Poza tym, że przyprawił zupę z homara, napierdział na bezy, 507 00:32:39,975 --> 00:32:42,409 a co do zupy grzybowej... 508 00:32:42,495 --> 00:32:44,451 No już, powiedz im. 509 00:32:44,535 --> 00:32:46,446 Wyobrażcie sobie sami. 510 00:32:46,655 --> 00:32:49,727 - Chcesz, żebym cię ot tak uderzył? - No już. Oddaj mi przysługę. 511 00:32:49,815 --> 00:32:53,046 - Dlaczego? - Nie wiem. Nigdy się nie biłem. A ty? 512 00:32:53,135 --> 00:32:56,969 - Nie. Ale to nie powód do wstydu. - Walcząc odkrywasz siebie! 513 00:32:57,055 --> 00:32:59,285 Nie chcę umrzeć nie mając żadnych szram. 514 00:32:59,375 --> 00:33:03,493 - No już. Uderz mnie, zanim się wkurzę. - O, Boże. To szaleństwo. 515 00:33:03,575 --> 00:33:05,770 Więc poszalej! Wyżyj się. 516 00:33:05,855 --> 00:33:08,415 - Nie jestem co do tego przekonany. - Ja też nie. 517 00:33:08,495 --> 00:33:11,453 Kogo to obchodzi? Nikt nie patrzy. Czym się przejmujesz? 518 00:33:11,535 --> 00:33:13,890 To szaleństwo. Chcesz, żebym cię uderzył?! 519 00:33:13,975 --> 00:33:15,966 Zgadza się. 520 00:33:16,055 --> 00:33:19,127 - Gdzie? W twarz? - Zaskocz mnie. 521 00:33:21,215 --> 00:33:23,206 To, kurwa, głupota. 522 00:33:33,655 --> 00:33:35,725 Skurwysyn! 523 00:33:35,815 --> 00:33:37,806 Pieprznął mnie w ucho! 524 00:33:37,895 --> 00:33:40,967 - Jezu, przepraszam. - O Chryste! 525 00:33:41,055 --> 00:33:43,046 - Dlaczego w ucho? - Spieprzyłem sprawę. 526 00:33:43,135 --> 00:33:44,773 Nie, to było to. 527 00:33:57,135 --> 00:33:59,171 Nie, nic mi nie jest. 528 00:33:59,975 --> 00:34:01,966 Cholernie boli. 529 00:34:02,415 --> 00:34:04,406 Dobra. 530 00:34:04,735 --> 00:34:06,851 Uderz jeszcze raz. 531 00:34:06,935 --> 00:34:08,971 Nie, ty mnie uderz. No, dawaj! 532 00:34:25,215 --> 00:34:27,604 Powinniśmy to kiedyś powtórzyć. 533 00:34:35,375 --> 00:34:37,366 ULICA PAPIEROWA 534 00:34:39,895 --> 00:34:42,011 - Gdzie twój samochód? - Jaki samochód? 535 00:34:52,095 --> 00:34:54,370 Nie wiem,jak Tylerznalazł ten dom, 536 00:34:54,455 --> 00:34:56,605 ale powiedział, że mieszkał tu odroku. 537 00:34:56,695 --> 00:34:59,448 Dom robił wrażenie gotowego do rozbiórki. 538 00:34:59,535 --> 00:35:01,844 Większość okien była zabita deskami. 539 00:35:01,935 --> 00:35:07,055 W drzwiach wejściowych nie było zamka, zapewne odmomentu wizytypolicji. 540 00:35:07,135 --> 00:35:09,126 Schody miałysię za momentzawalić. 541 00:35:09,215 --> 00:35:11,649 Nie wiedziałem, czygo kupił, czy był dzikim lokatorem. 542 00:35:11,735 --> 00:35:14,124 Obie opcje byłyprawdopodobne. 543 00:35:14,975 --> 00:35:16,966 Aha. To twój pokój. 544 00:35:17,055 --> 00:35:19,523 A to mój. Tu jest toaleta. W porząsiu? 545 00:35:19,615 --> 00:35:21,606 Tak, dzięki. 546 00:35:21,695 --> 00:35:23,526 Co za dziura. 547 00:35:23,615 --> 00:35:25,492 Nic tu nie działało. 548 00:35:28,975 --> 00:35:32,763 Po zapalaniujednego światła, drugie automatycznie gasło. 549 00:35:32,855 --> 00:35:36,450 Naszymijedynymisąsiadamibyły magazyny i wytwórnia papieru. 550 00:35:36,535 --> 00:35:40,369 Cuchnące opary. Klatka chomika śmierdząca wiórkami. 551 00:35:42,055 --> 00:35:44,330 Co my tu mamy? 552 00:35:58,535 --> 00:36:00,571 - Hej, chłopaki. - Hej. 553 00:36:11,095 --> 00:36:14,053 Kiedy padało, musieliśmy wykręcać korki. 554 00:36:14,895 --> 00:36:18,126 Po upływie pierwszego miesiąca, przestałem tęsknić za telewizją. 555 00:36:19,135 --> 00:36:22,332 Nie przeszkadzała minawet ciepła, nieświeża zawartość lodówki. 556 00:36:34,215 --> 00:36:36,206 Mogę teraz ja? 557 00:36:40,455 --> 00:36:42,446 Dobra, chłopie. 558 00:36:42,535 --> 00:36:44,446 Poluzuj krawat. 559 00:36:48,295 --> 00:36:52,493 Nocami, Tylerija, byliśmy od siebie oddaleni o prawie 2 km. 560 00:36:57,735 --> 00:37:01,489 Woda deszczowa przeciekała przez tynk iinstalacje świetlne. 561 00:37:01,575 --> 00:37:04,294 Wszystko, co drewniane, pęczniało, a następnie kurczyło się. 562 00:37:04,375 --> 00:37:07,447 Zewsząd wystawałyzardzewiałe gwoździe, czekając tylko na czyjś łokieć. 563 00:37:07,535 --> 00:37:10,003 Poprzedni lokatorbył odludkiem. 564 00:37:10,095 --> 00:37:12,086 Hej, chłopie. Co czytasz? 565 00:37:12,175 --> 00:37:16,373 Posłuchaj. To jest artykuł, którego narratorem jest ludzki organ. 566 00:37:16,455 --> 00:37:19,094 "To ja, rdzeń przedłużony." "Beze mnie, 567 00:37:19,175 --> 00:37:22,485 Jack nie może regulować akcji swojego serca ani oddychania." 568 00:37:22,575 --> 00:37:24,566 Mam tu całąserię. 569 00:37:24,655 --> 00:37:26,646 "To my, sutki Jill." 570 00:37:28,575 --> 00:37:32,409 - "Jestem okrężnicąJacka." - "Mam raka. Zabijam Jacka." 571 00:37:35,535 --> 00:37:39,164 Po walce, wszystko inne traciło na znaczeniu. 572 00:37:41,655 --> 00:37:42,724 Co? 573 00:37:42,815 --> 00:37:46,205 - Nie było rzeczyniemożliwych. - Skończyłeś te raporty? 574 00:37:50,695 --> 00:37:53,163 Gdybyś mógł wybrać, z kim byś się bił? 575 00:37:53,255 --> 00:37:55,246 Pewnie z moim szefem. 576 00:37:55,335 --> 00:37:57,371 Naprawdę? 577 00:37:57,455 --> 00:38:00,652 - Tak, a co? Z kim ty byś się bił? - Z moim ojcem. 578 00:38:00,735 --> 00:38:02,726 Nie znam swojego ojca. 579 00:38:02,815 --> 00:38:04,646 To znaczy, znam go, ale... 580 00:38:04,735 --> 00:38:07,010 Odszedł, kiedy miałem jakieś sześć lat. 581 00:38:07,095 --> 00:38:09,973 Poślubił inną kobietę i miał z niądzieci. 582 00:38:10,055 --> 00:38:12,046 Robił tak co sześć lat. 583 00:38:12,135 --> 00:38:16,094 - Nowe miasto, nowa rodzina. - Ten skurwysyn zakładał franszyzy! 584 00:38:16,895 --> 00:38:18,886 Mój ojciec nie poszedł na studia. 585 00:38:18,975 --> 00:38:22,729 - Zależało mu więc, abym ja poszedł. - Coś mi to przypomina. 586 00:38:22,815 --> 00:38:27,093 Skończyłem studia. Dzwonię do niego i mówię: "Co teraz, tato?" 587 00:38:27,175 --> 00:38:29,086 - A on na to: "Znajdż pracę." - Miałem to samo. 588 00:38:29,175 --> 00:38:31,735 Mam 25 lat. Znowu do niego dzwonię. 589 00:38:31,815 --> 00:38:33,726 "Co teraz, tato?" 590 00:38:33,815 --> 00:38:35,851 A on na to: "Nie wiem. Ożeń się." 591 00:38:35,935 --> 00:38:39,245 Nie można się ot tak ożenić. 592 00:38:39,975 --> 00:38:41,966 Jesteśmy 30-letnimi chłopcami. 593 00:38:42,055 --> 00:38:44,444 Jesteśmy generacją mężczyzn wychowanych przez kobiety. 594 00:38:44,535 --> 00:38:48,608 Zastanawiam się, czy następna kobieta jest odpowiedzią na nasze problemy. 595 00:38:54,375 --> 00:38:57,447 Przez większość tygodnia byliśmyjak stare małżeństwo. 596 00:38:58,295 --> 00:39:01,605 Ale wkażdysobotni wieczór, dowiadywaliśmy się czegoś nowego. 597 00:39:02,775 --> 00:39:06,085 Wychodziło na to, że nie byliśmy w tym odosobnieni. 598 00:39:09,855 --> 00:39:14,326 W przeszłości, kiedy wracałem do domuzły, sprzątałem mieszkanie. 599 00:39:14,415 --> 00:39:16,406 Polerowałem moje meble. 600 00:39:16,495 --> 00:39:21,330 Powinienem byłszukać nowego miejsca, targować się z zakładem ubezpieczeń. 601 00:39:21,415 --> 00:39:25,044 Powinno mibyło być przykro, że straciłem wszystko w wybuchu. 602 00:39:25,135 --> 00:39:26,966 Ale nie było. 603 00:39:27,055 --> 00:39:30,570 Objawem cybernetyki w biurze jest wzmożona wydajność. 604 00:39:30,655 --> 00:39:33,374 W poniedziałek rano myślałem o następnym tygodniu. 605 00:39:33,455 --> 00:39:36,367 Czy ta ikona może mieć bławatkowy kolor? 606 00:39:36,455 --> 00:39:37,524 Naturalnie. 607 00:39:37,615 --> 00:39:40,732 Wydajność jest naszym priorytetem. 608 00:39:40,855 --> 00:39:43,528 Bo strata, to złodziej. 609 00:39:43,615 --> 00:39:46,607 Pokazałem to już jednemu z was. Podobało ci się, prawda? 610 00:39:50,135 --> 00:39:53,889 Twój przełykprzyjmie półlitra krwi, zanim cisię zbierze na wymioty. 611 00:39:54,895 --> 00:39:57,045 Wszyscy byli tego świadomi. 612 00:39:57,135 --> 00:39:59,205 Tyler ija nadaliśmy temu kształt. 613 00:39:59,295 --> 00:40:01,604 Wszyscy mieli to na końcujęzyka. 614 00:40:01,695 --> 00:40:03,686 Tyler ija nadaliśmy temu imię. 615 00:40:14,455 --> 00:40:16,446 No już, czas iść do domu! 616 00:40:37,775 --> 00:40:39,970 Wyłącz szafę grającą. Zamknij tylne drzwi! 617 00:41:00,055 --> 00:41:03,604 Tydzień w tydzień, Tylerpodawał zasady, które razem opracowywaliśmy. 618 00:41:03,695 --> 00:41:05,686 Panowie! 619 00:41:06,415 --> 00:41:08,406 Witam w klubie walki. 620 00:41:10,455 --> 00:41:12,525 Pierwsza zasada klubu walki - 621 00:41:12,615 --> 00:41:14,890 nigdy poza klubem nie mówi się o klubie. 622 00:41:14,975 --> 00:41:17,443 Druga zasada klubu walki - 623 00:41:17,855 --> 00:41:21,165 nigdy poza klubem nie mówi się o klubie! 624 00:41:21,255 --> 00:41:23,450 Trzecia zasada klubu walki. 625 00:41:23,535 --> 00:41:26,208 Ktoś wrzeszczy "stop", pada na ziemię, puszcza farbę, 626 00:41:26,295 --> 00:41:28,934 walka jest skończona. Czwarta zasada. 627 00:41:29,015 --> 00:41:31,245 Bije się zawsze tylko dwóch facetów. 628 00:41:31,335 --> 00:41:33,132 Piąta zasada. 629 00:41:33,215 --> 00:41:34,728 Jedna walka w danym momencie, panowie. 630 00:41:35,855 --> 00:41:38,244 Szósta zasada. Zdejmujemy koszulki. Zdejmujemy buty. 631 00:41:38,335 --> 00:41:42,089 Siódma zasada. Walka toczy się do końca. 632 00:41:43,855 --> 00:41:46,323 Zasada ósma i ostatnia. 633 00:41:47,415 --> 00:41:50,487 Jeżeli to twoja pierwsza noc w klubie, 634 00:41:50,575 --> 00:41:52,566 musisz się bić. 635 00:41:56,455 --> 00:41:58,446 Ten dzieciakz roboty, Ricky, 636 00:41:58,535 --> 00:42:02,847 nigdy nie pamiętał, czyzamawiałeś niebieskie długopisy, czy czarne. 637 00:42:02,935 --> 00:42:05,244 Był za to bogiem dziesięciominutówki, 638 00:42:05,335 --> 00:42:08,532 kiedy prałbezlitośnie szefa lokalnejrestauracji. 639 00:42:10,335 --> 00:42:15,455 Czasamijedynym odgłosem poza wrzaskiem były głuche, mocne uderzenia. 640 00:42:19,055 --> 00:42:21,967 Albo odgłos dławienia się własną krwią przy wciąganiupowietrza... 641 00:42:22,055 --> 00:42:24,011 Stop! 642 00:42:24,095 --> 00:42:26,848 Jedynie wklubie człowiek żyłprawdziwym życiem. 643 00:42:26,935 --> 00:42:31,531 Ale klub to godzinymiędzyjego otwarciem a zamknięciem. 644 00:42:32,055 --> 00:42:34,967 Nawet gdybym chciałkogoś pochwalić za dobrą walkę, 645 00:42:35,055 --> 00:42:37,250 nie rozmawiałbym z tym samym człowiekiem. 646 00:42:37,335 --> 00:42:40,532 W klubie było się kimś innym niż poza nim. 647 00:42:40,615 --> 00:42:45,450 Facet przychodzi do klubupo raz pierwszy. To zwykłymięczak. 648 00:42:45,535 --> 00:42:48,254 Po paru tygodniach, jestjak wykutyz żelaza. 649 00:42:49,055 --> 00:42:52,127 Gdybyś się mógł bić z kimś sławnym, kogo byś wybrał? 650 00:42:52,215 --> 00:42:55,207 - Z żywych, czy ze zmarłych? - Nieważne. Kto byłby mocny? 651 00:42:56,095 --> 00:42:59,087 Hemingway. A ty? 652 00:42:59,695 --> 00:43:02,732 Shatner. Biłbym się z Williamem Shatnerem. 653 00:43:03,735 --> 00:43:06,807 Zaczęliśmy postrzegać rzeczy w innym świetle. 654 00:43:08,015 --> 00:43:11,246 Gdziekolwiek nie poszliśmy, ocenialiśmy wszystko dookoła. 655 00:43:14,455 --> 00:43:17,447 Współczułem gościom tłoczącym się wsiłowniach 656 00:43:17,535 --> 00:43:21,448 aby wyglądać tak,jak faceciz reklam Calvina Kleina czy Tommy'ego Hilfigera. 657 00:43:21,535 --> 00:43:23,571 Czy tak ma wyglądać mężczyzna? 658 00:43:24,455 --> 00:43:27,174 Samodoskonalenie to masturbacja. 659 00:43:27,255 --> 00:43:29,246 A samounicestwienie... 660 00:43:29,335 --> 00:43:31,246 Przepraszam. 661 00:44:04,455 --> 00:44:07,527 W klubie nie chodziło o wygraną czyprzegraną. 662 00:44:07,615 --> 00:44:09,606 Nie chodziło też o słowa. 663 00:44:11,455 --> 00:44:14,811 Każdy wrzeszczał we własnymjęzyku, 664 00:44:14,895 --> 00:44:16,772 jak apostołowie podczas zesłania Ducha Świętego. 665 00:44:21,135 --> 00:44:23,126 - Wystarczy ci? - Stop! 666 00:44:23,215 --> 00:44:25,968 Walka niczego nie rozwiązywała. 667 00:44:26,055 --> 00:44:27,886 Ale rzeczyprzestawałymieć znaczenie. 668 00:44:27,975 --> 00:44:30,648 Nieżle. 669 00:44:30,735 --> 00:44:33,408 Walka dawała nam poczucie zbawienia. 670 00:44:34,295 --> 00:44:36,490 Hej, stary. Umawiamy się na przyszły tydzień? 671 00:44:36,575 --> 00:44:38,566 Może na przyszły miesiąc?! 672 00:44:38,655 --> 00:44:40,646 Irvine, na środek. 673 00:44:40,735 --> 00:44:42,691 Nowy, ty też. 674 00:44:44,375 --> 00:44:46,445 Czasem Tylermówiłza mnie. 675 00:44:46,535 --> 00:44:48,526 Spadł ze schodów. 676 00:44:49,175 --> 00:44:51,166 Spadłem ze schodów. 677 00:44:52,935 --> 00:44:57,406 Z powodu klubu strzygliśmy na krótko włosyiskracaliśmypaznokcie. 678 00:44:57,495 --> 00:44:59,884 Dobra. Postać historyczna. 679 00:44:59,975 --> 00:45:01,772 Wyzwałbym Gandhiego. 680 00:45:02,375 --> 00:45:04,127 Dobra odpowiedż. 681 00:45:04,215 --> 00:45:06,365 - A ty? - Lincolna. 682 00:45:06,455 --> 00:45:08,923 Lincolna? 683 00:45:09,015 --> 00:45:12,485 Duży facet, duży zasięg. Chudzi walcządo upadłego. 684 00:45:13,335 --> 00:45:15,326 Kurwa! 685 00:45:16,455 --> 00:45:19,049 Hej, nic nie trwa wiecznie. 686 00:45:27,775 --> 00:45:29,094 Halo? 687 00:45:29,175 --> 00:45:31,484 Gdzieś tybyłprzez ostatnie osiem tygodni? 688 00:45:31,575 --> 00:45:32,803 Marla? 689 00:45:35,655 --> 00:45:38,692 - Jak mnie znalazłaś? - Podano mi twójnumerkontaktowy. 690 00:45:38,775 --> 00:45:41,653 Nie widuję cię ostatnio w grupach wzajemnej pomocy. 691 00:45:41,735 --> 00:45:44,807 Przecież się nimipodzieliliśmy. O to właśnie chodziło. Pamiętasz? 692 00:45:44,895 --> 00:45:47,614 Tak, ale ty nie uczęszczasz na swoje. 693 00:45:47,695 --> 00:45:51,051 - Skąd wiesz? - Trochę oszukiwałam. 694 00:45:51,135 --> 00:45:52,887 Znalazłem sobie nową. 695 00:45:53,415 --> 00:45:55,610 - Naprawdę? - Jest tylko dla mężczyzn. 696 00:45:55,695 --> 00:45:57,208 Tak jak ta od jąder? 697 00:46:00,815 --> 00:46:02,771 Posłuchaj, nie mogę teraz rozmawiać. 698 00:46:02,855 --> 00:46:05,210 Chodzę na spotkania Anonimowych Dłużników. 699 00:46:05,295 --> 00:46:08,685 - To są naprawdę pojebaniludzie... - Miałem właśnie wychodzić. 700 00:46:08,775 --> 00:46:11,050 Mój żołądek wypchany jest Xanaxem. 701 00:46:11,135 --> 00:46:13,330 Połknęłam to, co było w butelce. 702 00:46:13,415 --> 00:46:15,406 Dawka mogła być za duża. 703 00:46:15,495 --> 00:46:18,965 Wyobraźcie sobie Marlę obijającą się o kątyswojego zagraconego mieszkanka. 704 00:46:19,095 --> 00:46:23,407 To nie jest prawdziwa próba samobójstwa. To raczej rozpaczliwe wołanie o pomoc. 705 00:46:23,495 --> 00:46:26,293 Więc zostajesz dziś w domu, co? 706 00:46:26,375 --> 00:46:29,094 Czy masz zamiar czekać, aż zacznę opisywać śmierć? 707 00:46:29,175 --> 00:46:33,487 Chcesz się przekonać, czy mój duch przemówi do telefonu? 708 00:46:35,655 --> 00:46:38,215 Słyszałeśjuż kiedyś ostatnie tchnienie umierającego? 709 00:47:03,415 --> 00:47:08,045 Drzwi do pokoju Tylera byłyzamknięte. To była dla mnie nowość. 710 00:47:12,855 --> 00:47:15,813 Nie uwierzysz, co mi się zeszłej nocy śniło. 711 00:47:15,895 --> 00:47:19,046 Trudno mi uwierzyć w cokolwiek, co dotyczy zeszłej nocy. 712 00:47:28,455 --> 00:47:30,332 Co ty tu robisz? 713 00:47:32,935 --> 00:47:34,926 Co? 714 00:47:35,015 --> 00:47:37,370 To mój dom. Skąd się tu wzięłaś? 715 00:47:39,655 --> 00:47:41,566 Pieprz się! 716 00:47:55,615 --> 00:47:58,812 Masz pojebanych przyjaciół! 717 00:47:58,895 --> 00:48:00,806 Za to bardzo elastycznych. 718 00:48:00,895 --> 00:48:02,806 Głupia pizda. 719 00:48:03,855 --> 00:48:06,449 Wracam wczoraj do domu. Słuchawka od telefonu jest odłożona. 720 00:48:06,535 --> 00:48:08,526 Zgadnij, kto jest po drugiej stronie? 721 00:48:08,615 --> 00:48:10,731 Wiedziałem o co chodzi, zanim mipowiedział. 722 00:48:12,935 --> 00:48:16,371 Słyszałeśjuż kiedyś ostanie tchnienie umierającego? 723 00:48:16,455 --> 00:48:19,174 Czy jest to aż takie straszne, jak tego oczekujemy? 724 00:48:19,255 --> 00:48:22,691 Czy może będzie to coś innego? 725 00:48:25,975 --> 00:48:29,809 Przygotować się na ewakuację duszy. 726 00:48:29,895 --> 00:48:31,453 Dziesięć, 727 00:48:31,535 --> 00:48:34,208 dziewięć... osiem... 728 00:48:34,295 --> 00:48:36,445 Jak to się stało, że to właśnie Tylerpomyślał, 729 00:48:36,535 --> 00:48:40,244 iż zbliżająca się dużymikrokami śmierć Marli Singerbyła czymś złym? 730 00:48:40,335 --> 00:48:41,893 .. pięć, 731 00:48:41,975 --> 00:48:43,533 cztery... 732 00:48:44,255 --> 00:48:46,246 Chwileczkę. 733 00:48:51,455 --> 00:48:53,685 Przyszedłeś tu piorunem. 734 00:48:55,175 --> 00:48:57,166 Czy ja po ciebie dzwoniłam? 735 00:49:07,455 --> 00:49:10,447 Materac jest pokryty śliskim plastikiem. 736 00:49:13,535 --> 00:49:15,844 Nie obawiaj się. To nie jest grożba. 737 00:49:18,535 --> 00:49:20,332 O, kurwa! 738 00:49:20,415 --> 00:49:22,406 Ktoś wezwał gliny. 739 00:49:33,855 --> 00:49:37,211 - Hej, gdzie jest 513? - Na końcu korytarza. 740 00:49:37,975 --> 00:49:41,684 Dziewczyna, która tam mieszkała była czarującą, dobrą istotą. 741 00:49:41,775 --> 00:49:43,845 Straciła w siebie wiarę. 742 00:49:43,935 --> 00:49:46,654 - Panno Singer, chcemy pani pomóc! - Zmieniła się w potwora! 743 00:49:46,735 --> 00:49:50,694 - Ma pani po co żyć. - Jest zakażnym ludzkim odpadem! 744 00:49:50,775 --> 00:49:54,404 - Panno Singer! - Mam nadzieję, że ją uratujecie! 745 00:49:59,015 --> 00:50:01,131 Jak zasnę, 746 00:50:01,215 --> 00:50:03,365 to po mnie. 747 00:50:05,255 --> 00:50:07,371 Będziesz mnie musiał zabawiać 748 00:50:07,455 --> 00:50:09,446 całą noc. 749 00:50:09,535 --> 00:50:11,765 Ona jest, kurwa, niewiarygodna. 750 00:50:11,855 --> 00:50:13,925 Najwidoczniej wiedział, jak sobie poradzić. 751 00:50:14,015 --> 00:50:17,564 - Wiesz o czym mówię, pieprzyłeś ją. - Wcale nie. 752 00:50:17,655 --> 00:50:19,646 - Nigdy? - Nigdy. 753 00:50:20,575 --> 00:50:22,566 Nie lubisz jej zbytnio, co? 754 00:50:22,655 --> 00:50:24,646 Nie! Wcale. 755 00:50:24,735 --> 00:50:27,249 Stałem się wrzącą żółcią Jacka. 756 00:50:27,335 --> 00:50:29,212 Na pewno? Mnie możesz powiedzieć. 757 00:50:29,295 --> 00:50:31,092 Uwierz mi, na pewno. 758 00:50:31,175 --> 00:50:34,326 - Rozwalmi czachę. - To dobrze. 759 00:50:34,415 --> 00:50:37,054 Marla to drapieżnik udający kotkę. Trzymaj się od niej z daleka. 760 00:50:38,935 --> 00:50:42,450 Nigdy nie słyszałem takiego gówna, jakie wychodziło z jej ust! 761 00:50:42,535 --> 00:50:44,127 Mój Boże. 762 00:50:44,215 --> 00:50:47,446 Takiego pieprzenia nie miałam od szkoły. 763 00:50:47,535 --> 00:50:49,890 Nie dziwię się, że dałsię nabrać. 764 00:50:49,975 --> 00:50:53,365 Poprzedniej nocyzapinałKopciuszka. 765 00:50:53,455 --> 00:50:56,128 Marla nie potrzebuje kochanka, tylko kogoś z opieki społecznej. 766 00:50:56,215 --> 00:50:58,729 Raczej kąpieli. To nie miłość, tylko pieprzenie dla sportu. 767 00:50:58,815 --> 00:51:01,568 Zajęła moje grupy, a teraz nawetmój dom. 768 00:51:01,655 --> 00:51:03,646 Hej, hej. Usiądż. 769 00:51:07,575 --> 00:51:10,851 Posłuchaj. Masz z nią o mnie nie rozmawiać. 770 00:51:10,935 --> 00:51:12,687 Dlaczego miałbym z nią... 771 00:51:12,775 --> 00:51:17,929 Jak się wygadasz o mnie, czy o tym, co się tu dzieje... to po nas. 772 00:51:18,015 --> 00:51:20,575 - Przyrzeknij. Przyrzekasz? - Okej. 773 00:51:20,655 --> 00:51:22,691 - Tak, przyrzekam. - Przyrzekasz? 774 00:51:22,775 --> 00:51:26,006 - Przecież już powiedziałem! Co... - Przyrzekłeś trzy razy. 775 00:51:27,455 --> 00:51:31,289 Gdybym poświęcił wtedyparę minut i poszedłzobaczyć,jakMarla umiera, 776 00:51:31,375 --> 00:51:33,366 nie doszłoby do tego wszystkiego. 777 00:51:38,095 --> 00:51:40,893 Mocniej, tak! Ach, mocniej, mocniej! 778 00:51:47,215 --> 00:51:49,604 Mogłem się przenieść do innego pokoju. 779 00:51:50,695 --> 00:51:54,370 Na trzecie piętro, gdzie bym ich nie słyszał. 780 00:51:54,455 --> 00:51:56,446 Ale nie zrobiłem tego. 781 00:52:19,655 --> 00:52:23,614 - Co ty robisz? - Idę spać. 782 00:52:23,695 --> 00:52:25,686 Chcesz jądokończyć? 783 00:52:28,455 --> 00:52:31,891 - Nie. Nie, dziękuję. - Znalazłam papierosa. 784 00:52:31,975 --> 00:52:35,172 - Z kim rozmawiałeś? - Zamknij się. 785 00:52:35,255 --> 00:52:38,406 Stałem się małym, spokojnym centrum wszechświata. 786 00:52:39,015 --> 00:52:41,006 Byłem mistrzem Zen. 787 00:52:42,815 --> 00:52:44,214 ROBOTNICE MOGĄODEJŚĆ 788 00:52:44,295 --> 00:52:45,853 NAWET TRUTNIE MOGĄODLECIEĆ 789 00:52:45,935 --> 00:52:47,846 Zacząłem pisywać krótkie wierszyki. 790 00:52:48,455 --> 00:52:50,685 Wysyłałemje do wszystkich. 791 00:52:50,775 --> 00:52:52,811 To twoja krew? 792 00:52:54,415 --> 00:52:56,406 Aha, po części. 793 00:52:56,495 --> 00:52:59,055 W biurze nie wolno palić! 794 00:52:59,135 --> 00:53:01,126 Weż sobie do końca dnia wolne. 795 00:53:01,215 --> 00:53:03,649 Wróć w poniedziałek w czystym ubraniu. 796 00:53:03,735 --> 00:53:05,726 Pozbieraj się do kupy. 797 00:53:06,095 --> 00:53:08,370 Wszyscy krzywo na mnie patrzyli. 798 00:53:08,455 --> 00:53:10,844 ,,Tak, to siniakizdobyte wbójce." 799 00:53:10,935 --> 00:53:12,926 ,,Nie, nic mi to nie przeszkadza." 800 00:53:13,015 --> 00:53:14,812 ,,Doznałem olśnienia." 801 00:53:16,655 --> 00:53:21,604 Wyrzekłem się komfortu, wyrzekłem się wszystkich ziemskich dóbr, 802 00:53:21,695 --> 00:53:24,653 zamieszkałem w walącym się domu w dzielnicy toksycznych odpadów 803 00:53:24,735 --> 00:53:28,444 i wracam po pracy do tego. 804 00:53:38,655 --> 00:53:41,931 - Halo. - Mówi detektyw Stern, Jednostka do sprawpodpaleń. 805 00:53:42,015 --> 00:53:46,054 Mamy nowe wiadomościna temat wypadku wpana byłym mieszkaniu. 806 00:53:46,135 --> 00:53:47,363 Tak. 807 00:53:47,455 --> 00:53:52,165 Czy wiedział pan, że do zamka w drzwiach wejściowych wtryśnięto Freon? 808 00:53:52,255 --> 00:53:54,815 Ktoś użył dłuta, abyzablokować zamek. 809 00:53:54,895 --> 00:53:56,806 Nie, nie wiedziałem tego. 810 00:53:56,895 --> 00:53:58,806 Jestem zimnym potem Jacka. 811 00:53:58,895 --> 00:54:01,090 Czy nie wydaje się to panu dziwne? 812 00:54:01,175 --> 00:54:03,894 Tak, dziwne. Bardzo dziwne. 813 00:54:03,975 --> 00:54:05,931 - Dynamit... - Dynamit? 814 00:54:06,015 --> 00:54:09,007 .. pozostawił resztki szczawianu amonu i nadchloranu potasu. 815 00:54:09,095 --> 00:54:12,405 - Czy wie pan, co to oznacza? - Nie, co to oznacza? 816 00:54:12,495 --> 00:54:14,326 Że ładunek wybuchowy był domowej roboty. 817 00:54:14,415 --> 00:54:18,488 Przepraszam. Ta wiadomość mnie zszokowała. 818 00:54:18,575 --> 00:54:23,888 Osoba od dynamitu mogła uszkodzić płomyk zapalacza na długo przed wybuchem. 819 00:54:23,975 --> 00:54:26,933 - Gaz był tylko detonatorem. - Kto mógłby coś takiego zrobić? 820 00:54:27,015 --> 00:54:29,006 - Ja będę zadawałpytania. - Powiedz mu. 821 00:54:29,135 --> 00:54:33,333 Wyzwoliciel, który zniszczył mój dom, dał mi nowe spojrzenie na świat. 822 00:54:33,415 --> 00:54:35,406 Przepraszam. Jest tam panjeszcze? 823 00:54:35,495 --> 00:54:38,293 Tak, słucham. Nie wiem, co o tym myśleć. 824 00:54:38,375 --> 00:54:42,653 Czy ma pan wrogów, którzy mieliby dostęp do dynamitu domowej roboty? 825 00:54:42,735 --> 00:54:44,930 - Wrogów? - Wyprzyj się cywilizacji, 826 00:54:45,015 --> 00:54:47,006 zwłaszcza dóbr materialnych. 827 00:54:47,095 --> 00:54:49,848 - Synu, to poważna sprawa. - Tak, wiem. 828 00:54:49,935 --> 00:54:52,403 - Nie żartuję. - Tak, to bardzo poważna sprawa. 829 00:54:52,495 --> 00:54:55,214 Proszę posłuchać, nikt nie bierze tego bardziej na serio niż ja. 830 00:54:55,295 --> 00:54:57,934 To mieszkanie było moim życiem. Okej? 831 00:54:58,015 --> 00:55:01,405 Kochałem jego każdy centymetr. 832 00:55:01,495 --> 00:55:04,407 Wybuch nie zniszczyłjakiejś garstki moich rzeczy. 833 00:55:04,495 --> 00:55:07,248 - Zniszczył mnie! - Chciałbym podziękować Akademii. 834 00:55:07,335 --> 00:55:11,214 - Czyja panu nie przeszkadzam? - Powiedz mu, że sam to zrobiłeś! 835 00:55:11,295 --> 00:55:15,004 Że wysadziłeś wszystko w powietrze! Na takąodpowiedż przecież czeka. 836 00:55:15,095 --> 00:55:19,771 - Czypan tamjeszczejest? - Czyjestem jednym z podejrzanych? 837 00:55:19,855 --> 00:55:23,689 Nie. Ale będę z panem rozmawiał, proszę znać, gdyby opuszczał pan miasto. 838 00:55:23,775 --> 00:55:26,050 - Okej? - Okej. 839 00:55:28,655 --> 00:55:33,092 Tyler iMarla przebywali w tym samym pokoju tylko wtedy, kiedysię pieprzyli. 840 00:55:33,175 --> 00:55:36,133 Moi rodzice zachowywalisię tak latami. 841 00:55:36,215 --> 00:55:39,810 Prezerwatywa jest szklanym pantofelkiem naszej generacji. 842 00:55:39,895 --> 00:55:42,693 Zakładasz ją, kiedy spotykasz kogoś po raz pierwszy. 843 00:55:42,775 --> 00:55:44,766 Tańczysz... całą noc. 844 00:55:44,855 --> 00:55:46,846 A potem jąwyrzucasz. 845 00:55:47,055 --> 00:55:49,615 Mam na myśli prezerwatywę. Nie osobę, którą poznałeś. 846 00:55:51,055 --> 00:55:52,488 Co? 847 00:55:57,135 --> 00:55:59,808 Kupiłam tę sukienkę za dolara. 848 00:55:59,895 --> 00:56:01,692 Warta była każdego centa. 849 00:56:01,775 --> 00:56:03,766 To sukienka druhny. 850 00:56:04,695 --> 00:56:07,767 Ktoś ją bardzo kochał, 851 00:56:07,855 --> 00:56:09,811 przez jeden dzień. 852 00:56:09,895 --> 00:56:11,886 A potem wyrzucił. 853 00:56:13,695 --> 00:56:15,686 Jak choinkę po świętach. 854 00:56:15,775 --> 00:56:17,811 Tak droga sercu. 855 00:56:17,895 --> 00:56:19,294 A potem... 856 00:56:21,175 --> 00:56:23,166 Znajduje się ją przy drodze. 857 00:56:23,695 --> 00:56:25,731 Wciąż przybranąsreberkiem. 858 00:56:27,695 --> 00:56:29,686 Jak ofiara przestępstwa na podłożu seksualnym. 859 00:56:29,775 --> 00:56:31,766 Bielizna na lewąstronę. 860 00:56:32,415 --> 00:56:36,090 - Związana taśmą izolującą. - Więc jest ci w niej do twarzy. 861 00:56:36,175 --> 00:56:38,769 Mogę ci ją kiedyś pożyczyć. 862 00:56:45,495 --> 00:56:47,486 Pozbądż się jej. 863 00:56:48,255 --> 00:56:51,053 - Co? Tysię jej pozbądż! - Nie wspominaj mnie przy niej. 864 00:56:51,135 --> 00:56:55,128 Czuję sięjak sześciolatek, kurier moich rodziców. 865 00:56:57,055 --> 00:57:00,525 - Myślę, że powinnaś sobie już pójść. - Nie obawiaj się, już wychodzę. 866 00:57:00,615 --> 00:57:05,052 - Oczywiście, kochamy twoje odwiedziny. - Ale z ciebie pojebaniec. 867 00:57:07,135 --> 00:57:09,888 Muszę zsiąść 868 00:57:09,975 --> 00:57:11,203 Dzięki. Cześć. 869 00:57:11,295 --> 00:57:17,006 Muszę zsiąść z tej karuzeli. 870 00:57:17,735 --> 00:57:21,410 Zsiądę, muszę zsiąść... 871 00:57:21,495 --> 00:57:23,451 Zsiądę... 872 00:57:25,575 --> 00:57:26,928 Ale z was dzieciaki! 873 00:57:28,855 --> 00:57:31,244 Dlaczego tracisz na niączas? 874 00:57:31,335 --> 00:57:33,530 Powiem ci coś o Marli. 875 00:57:33,615 --> 00:57:35,810 Ona przynajmniej stara się pójść na dno. 876 00:57:35,895 --> 00:57:37,169 A ja nie? 877 00:57:37,255 --> 00:57:39,974 Pióra w dupie nie czyniąz ciebie kurczaka. 878 00:57:40,055 --> 00:57:42,046 Co robisz dziś wieczór? 879 00:57:42,695 --> 00:57:44,845 Dzisiaj... będziemy robić mydło. 880 00:57:45,775 --> 00:57:46,844 Doprawdy? 881 00:57:46,935 --> 00:57:49,688 Aby zrobić mydło, potrzebny nam tłuszcz. 882 00:58:07,775 --> 00:58:09,925 Równowaga soli musi być idealna, 883 00:58:10,015 --> 00:58:12,449 najlepszy do tego jest tłuszcz pochodzenia ludzkiego. 884 00:58:13,215 --> 00:58:16,173 - Chwileczkę, co to za miejsce? - Klinika odsysania tłuszczu. 885 00:58:23,935 --> 00:58:25,891 Sukces! 886 00:58:25,975 --> 00:58:29,650 Najlepszy tłuszcz na świecie. Tłuszcz ziemi obiecanej! 887 00:58:35,015 --> 00:58:38,451 Nie! Nie ciągnij, nie ciągnij! 888 00:58:42,855 --> 00:58:45,050 - O, Boże! - Daj mi jeszcze jeden. 889 00:58:50,935 --> 00:58:54,245 Podczas gotowania tłuszczu, na powierzchni zbiera się łój. 890 00:58:54,335 --> 00:58:56,326 Zabawa w harcerstwo. 891 00:58:56,415 --> 00:59:00,044 - Nie widzę cię jako harcerza. - Mieszaj. 892 00:59:02,295 --> 00:59:05,685 Kiedy łój stężeje, zbierasz z niego warstwę gliceryny. 893 00:59:05,775 --> 00:59:08,084 Po dodaniu kwasu azotowego, otrzymujesz nitroglicerynę. 894 00:59:08,175 --> 00:59:11,850 Dodajesz do tego azotan sodu i trociny i otrzymujesz dynamit. 895 00:59:11,935 --> 00:59:15,610 Mając wystarczającą ilości mydła, da się wysadzić niemal wszystko. 896 00:59:15,695 --> 00:59:17,686 Tyler znał wiele przydatnych rzeczy. 897 00:59:17,775 --> 00:59:21,563 Starożytni wiedzieli, gdzie w rzece trzeba prać ubrania, aby były czyste. 898 00:59:21,655 --> 00:59:23,646 - Wiesz dlaczego? - Nie. 899 00:59:26,335 --> 00:59:29,964 Ofiary z ludzi składano kiedyś na wzgórzach, ponad rzeką. 900 00:59:30,055 --> 00:59:33,127 Ciała palono. Popioły, w połączeniu z wodą, tworzyły ług. 901 00:59:33,215 --> 00:59:35,524 To jest ług. Główny składnik. 902 00:59:35,615 --> 00:59:40,211 Ług łączył się ze stopionym tłuszczem i spływał do rzeki w postaci mydlin. 903 00:59:40,295 --> 00:59:42,286 Pokaż rękę. 904 00:59:49,295 --> 00:59:50,569 Co to jest? 905 00:59:50,655 --> 00:59:53,123 To jest chemiczne oparzenie. 906 00:59:53,215 --> 00:59:56,571 Boli bardziej niż inne, i pozostawia bliznę. 907 00:59:56,655 --> 00:59:59,215 Medytacja uśmierzała bólraka, może uśmierzyi ten. 908 00:59:59,975 --> 01:00:02,614 - Nie odcinaj się od bólu. - O, Boże! 909 01:00:03,375 --> 01:00:07,653 Pierwsze mydło powstało z popiołów bohaterów. 910 01:00:07,735 --> 01:00:10,613 Bez bólu, bez poświęcenia, niczego nie da się osiągnąć. 911 01:00:10,695 --> 01:00:13,493 Próbowałem nie myśleć o słowach: ,,pieczenie", czy,,skóra". 912 01:00:13,575 --> 01:00:16,612 Przestań! To twój ból, to twoja piekąca ręka. 913 01:00:16,695 --> 01:00:19,255 Idę do jaskini, aby odszukać zwierzęce uosobienie mocy. 914 01:00:19,335 --> 01:00:23,214 Nie! Nie załatwiaj tego tak, jak te umrzyki! No już! 915 01:00:23,295 --> 01:00:27,129 - Rozumiem! - Nie! Czujesz przedwczesne oświecenie. 916 01:00:29,815 --> 01:00:33,728 To najwspanialsza chwila życia, a ty wybierasz się gdzieś indziej! 917 01:00:33,815 --> 01:00:35,248 Wcale nie! 918 01:00:35,335 --> 01:00:38,213 Zamknij się! Bóg doświadczał naszych przodków. 919 01:00:38,295 --> 01:00:41,332 Jak by to świadczyło o Bogu, gdyby się wycofali? 920 01:00:42,295 --> 01:00:47,323 Musisz rozważyć możliwość, że Bóg cię wcale nie lubi. 921 01:00:47,415 --> 01:00:51,328 Nigdy cię nie chciał. Najprawdopodobniej cię nienawidzi. 922 01:00:51,415 --> 01:00:54,851 To nie jest żadna tragedia. Nie potrzebujemy Go! 923 01:00:54,935 --> 01:00:57,768 - Zgadzam się! - Pieprzyć potępienie i odkupienie. 924 01:00:57,855 --> 01:01:00,244 Jesteśmy niechcianymi dziećmi Boga? l dobrze! 925 01:01:00,335 --> 01:01:04,647 - Idę po wodę! - Możesz użyć wody, co pogorszy ból... 926 01:01:05,735 --> 01:01:09,125 - Albo octu, co zneutralizuje pieczenie. - Pozwól mi wstać! 927 01:01:09,215 --> 01:01:11,206 Najpierw musisz się poddać. 928 01:01:11,295 --> 01:01:13,889 Najpierw musisz wiedzieć, nie bać się, 929 01:01:13,975 --> 01:01:16,853 wiedzieć, że pewnego dnia przyjdzie ci umrzeć. 930 01:01:16,935 --> 01:01:19,051 Nie wiesz jak to boli! 931 01:01:22,855 --> 01:01:26,973 Dopiero, kiedy tracimy wszystko, możemy czegokolwiek dokonać. 932 01:01:28,895 --> 01:01:30,886 Okej. 933 01:01:43,615 --> 01:01:45,571 Gratuluję. 934 01:01:45,655 --> 01:01:48,453 Jesteś o krok bliżej do dna. 935 01:01:51,375 --> 01:01:54,287 Tyler sprzedawałswoje mydło domom towarowym po $20 za kostkę. 936 01:01:54,375 --> 01:01:56,286 Bóg wie, ile oniza nie brali. 937 01:01:56,375 --> 01:01:59,447 - To mydło jest najlepszej jakości. - Dziękuję, Susan. 938 01:01:59,535 --> 01:02:01,526 Było naprawdę wspaniałe. 939 01:02:01,615 --> 01:02:05,324 Bogate kobietykupowały od nas swój własny tłuszcz. 940 01:02:06,295 --> 01:02:08,286 Miał na sobie żółtykrawat. 941 01:02:08,375 --> 01:02:10,570 Ja przestałem nosić krawat do pracy. 942 01:02:10,655 --> 01:02:14,125 "Pierwsza zasada klubu walki - nigdy poza klubem nie mówi się o klubie." 943 01:02:14,215 --> 01:02:17,605 Znowujestem półprzytomny. Musiałem to zostawić wkopiarce. 944 01:02:17,695 --> 01:02:20,084 "Druga zasada..." Czy to twoje? 945 01:02:21,895 --> 01:02:25,285 Załóżmy, że jesteś mną. Podejmij kierownicządecyzję. 946 01:02:25,375 --> 01:02:27,730 Znajdujesz ten papier. Co robisz? 947 01:02:32,175 --> 01:02:34,086 A więc, będąc tobą, 948 01:02:34,175 --> 01:02:37,690 uważałbym bardzo na to, z kim o tym rozmawiam. 949 01:02:37,775 --> 01:02:40,926 Bo osoba, która to napisała musi być niebezpieczna. 950 01:02:41,015 --> 01:02:45,327 Ten elegancki świrus może nagle stracić nad sobą panowanie, 951 01:02:45,415 --> 01:02:48,168 po czym zacznie chodzić z biura do biura, 952 01:02:48,255 --> 01:02:53,090 z półautomatycznym karabinem typu Armalite AR10, 953 01:02:53,175 --> 01:02:57,453 faszerując amunicjąswoich kolegów i współpracowników. 954 01:02:58,095 --> 01:03:01,326 To może być ktoś, kogo znasz od lat. 955 01:03:01,415 --> 01:03:04,407 Ktoś bardzo tobie bliski. 956 01:03:04,495 --> 01:03:07,726 Przemawiały przeze mnie słowa Tylera. 957 01:03:08,695 --> 01:03:10,686 A byłem kiedyś takim spokojnym facetem. 958 01:03:10,775 --> 01:03:13,972 Może nie powinieneś mi zawracać głowy każdym znalezionym świstkiem papieru. 959 01:03:17,655 --> 01:03:21,170 - Dział odszkodowań. - Cycek mi gnije. 960 01:03:22,055 --> 01:03:24,523 Muszę odebrać ten telefon. 961 01:03:30,535 --> 01:03:34,050 - O czym ty mówisz? - Musisz sprawdzić, czy nie mam guza. 962 01:03:34,135 --> 01:03:37,923 - Idż do szpitala. - Nie stać mnie na lekarzy. 963 01:03:38,855 --> 01:03:40,971 Sam nie wiem, Marla. 964 01:03:41,055 --> 01:03:42,693 Proszę. 965 01:03:42,775 --> 01:03:46,609 Nie zadzwoniła do Tylera. Jajestemjej obojętny. 966 01:03:48,575 --> 01:03:52,454 To miłe. Niesiesz jedzenie pani Haniver i pani Raines. 967 01:03:52,535 --> 01:03:54,526 Gdzie one są?. 968 01:03:54,615 --> 01:03:58,574 Niestety, nie żyją. Aja żyję i jestem biedna. Chcesz trochę? 969 01:03:58,655 --> 01:04:00,646 - Nie, nie. - Jednajest dla ciebie. 970 01:04:00,735 --> 01:04:02,726 Dzięki, że o mnie pomyślałaś. 971 01:04:04,055 --> 01:04:06,250 Co ci się stało w rękę? 972 01:04:06,335 --> 01:04:08,405 A, nic. 973 01:04:08,495 --> 01:04:10,486 Tutaj? 974 01:04:11,495 --> 01:04:14,055 - Czujesz coś? - Nie. 975 01:04:14,175 --> 01:04:16,086 Upewnij się. 976 01:04:16,175 --> 01:04:18,131 Dobra, jestem pewien. 977 01:04:18,215 --> 01:04:20,126 Nic nie czujesz? 978 01:04:20,215 --> 01:04:22,410 Nie, nic. 979 01:04:23,895 --> 01:04:26,614 To wielka ulga. Dzięki. 980 01:04:28,135 --> 01:04:31,207 - Nie ma za co. - Szkoda, że nie mogę się odwdzięczyć. 981 01:04:31,295 --> 01:04:33,286 W mojej rodzinie nie było wypadków raka piersi. 982 01:04:33,375 --> 01:04:36,731 - Mogę ci sprawdzić gruczoł krokowy. - To nie będzie konieczne. 983 01:04:36,815 --> 01:04:38,806 No cóż, dzięki. 984 01:04:43,615 --> 01:04:45,845 - To wszystko? - Tak, to wszystko. 985 01:04:45,935 --> 01:04:48,051 Do... zobaczenia. 986 01:05:04,526 --> 01:05:06,517 Cornelius? 987 01:05:06,606 --> 01:05:08,881 Cornelius! 988 01:05:08,966 --> 01:05:11,560 To ja! Bob! 989 01:05:11,646 --> 01:05:13,045 Hej, Bob. 990 01:05:16,446 --> 01:05:19,324 - Myśleliśmy, że nie żyjesz. - Nie, nie. Wciąż tutaj. 991 01:05:19,406 --> 01:05:23,285 - Jak się masz, Bob? - Lepiej niż kiedykolwiek. 992 01:05:23,366 --> 01:05:26,722 - Tak? Chodzisz jeszcze na spotkania? - Nie, nie. 993 01:05:26,806 --> 01:05:30,435 - Znalazłem coś lepszego. - Naprawdę, co to jest? 994 01:05:31,046 --> 01:05:32,843 No cóż... 995 01:05:32,926 --> 01:05:36,999 Pierwsza zasada mówi, że nie powinienem o tym mówić. 996 01:05:37,126 --> 01:05:39,117 Druga zasada mówi... 997 01:05:39,206 --> 01:05:41,401 Że nie powinienem o tym mówić. 998 01:05:41,486 --> 01:05:44,796 - A trzecia zasada... - Bob, Bob. Jestem członkiem. 999 01:05:44,886 --> 01:05:46,877 Spójrz na mojątwarz, Bob. 1000 01:05:49,206 --> 01:05:51,436 To, kurwa... świetnie. 1001 01:05:51,526 --> 01:05:55,075 - Nigdy cię tam nie widziałem. - Chodzę we wtorki i czwartki. 1002 01:05:55,166 --> 01:05:58,715 - Ja chodzę w soboty. - Gratuluję. 1003 01:05:59,126 --> 01:06:01,356 Tak, ja tobie też, okej? 1004 01:06:01,446 --> 01:06:04,006 Słyszałeś o facecie, który to zapoczątkował? 1005 01:06:04,086 --> 01:06:06,884 - Tak, właściwie... - Słyszałem o nim różne rzeczy. 1006 01:06:06,966 --> 01:06:10,436 Urodził się podobno w wariatkowie 1007 01:06:10,526 --> 01:06:13,757 i sypia tylko godzinę dziennie. 1008 01:06:13,846 --> 01:06:15,962 To wspaniały człowiek. 1009 01:06:17,406 --> 01:06:19,601 Znasz Tylera Durdena? 1010 01:06:43,566 --> 01:06:45,557 Nie zrobiłem ci krzywdy, co? 1011 01:06:45,646 --> 01:06:47,637 Właściwie tak. 1012 01:06:47,726 --> 01:06:49,717 Dzięki ci za to. 1013 01:06:49,966 --> 01:06:52,241 Dzięki, dzięki, dzięki. 1014 01:06:52,326 --> 01:06:54,317 Klub walki. 1015 01:06:54,406 --> 01:06:56,442 To byłnasz dar- móji Tylera. 1016 01:06:56,646 --> 01:06:58,523 Nasz dar dla świata. 1017 01:06:58,606 --> 01:07:01,803 Rozglądam się wokoło i widzę wiele nowych twarzy. 1018 01:07:03,366 --> 01:07:05,482 Zamknijcie się! 1019 01:07:05,566 --> 01:07:10,242 Oznacza to, że wielu z was złamało dwie pierwsze zasady klubu. 1020 01:07:18,206 --> 01:07:22,119 Klub to najsilniejsi i najsprytniejsi z żyjących. 1021 01:07:22,206 --> 01:07:24,197 Widzę cały ten potencjał. 1022 01:07:24,286 --> 01:07:26,277 Widzę jakjest trwoniony. 1023 01:07:27,246 --> 01:07:30,238 Cała generacja napełnia benzyną baki. 1024 01:07:30,766 --> 01:07:32,757 Usługuje przy stołach. 1025 01:07:32,846 --> 01:07:34,837 Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach. 1026 01:07:37,206 --> 01:07:40,164 Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. 1027 01:07:40,246 --> 01:07:43,397 Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno. 1028 01:07:47,126 --> 01:07:49,481 Jesteśmy średnimi dziećmi historii. 1029 01:07:49,566 --> 01:07:51,557 Nie mamy celu ani miejsca. 1030 01:07:51,726 --> 01:07:53,717 Nie mamy Wielkiej Wojny. 1031 01:07:54,046 --> 01:07:56,037 Wielkiej Depresji. 1032 01:07:57,726 --> 01:08:00,001 Naszą wielkąwojnąjest wojna duchowa. 1033 01:08:00,406 --> 01:08:03,637 Naszą wielkądepresjąjest życie. 1034 01:08:06,366 --> 01:08:09,324 Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc, 1035 01:08:09,406 --> 01:08:12,921 że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. 1036 01:08:13,006 --> 01:08:14,997 Ale tak się nie stanie. 1037 01:08:15,086 --> 01:08:17,441 Powoli to do nas dociera. 1038 01:08:17,526 --> 01:08:19,881 I coraz bardziej się wkurwiamy. 1039 01:08:19,966 --> 01:08:21,524 Tak! 1040 01:08:25,286 --> 01:08:28,596 Pierwsza zasada klubu - nigdy poza... 1041 01:08:33,846 --> 01:08:35,074 Kto tyjesteś? 1042 01:08:35,886 --> 01:08:38,400 - Kto jajestem? - Aha. 1043 01:08:39,246 --> 01:08:41,965 Na drzwiach jest napis: Tawerna Lou. 1044 01:08:43,006 --> 01:08:46,715 Jestem, kurwa, Lou. Kto ty, kurwa, jesteś? 1045 01:08:46,806 --> 01:08:48,797 Tyler Durden. 1046 01:08:51,806 --> 01:08:55,116 Kto wam, sukinsyny, powiedział, że możecie tu przychodzić? 1047 01:08:55,206 --> 01:08:57,481 Mamy umowę z lrvine'em. 1048 01:08:57,566 --> 01:09:00,034 Irvine leży w domu ze złamanym obojczykiem. 1049 01:09:00,126 --> 01:09:02,196 To miejsce do niego nie należy. Należy do mnie. 1050 01:09:04,286 --> 01:09:07,596 - Ile mu za to płacicie? - Nie płacimy. 1051 01:09:07,686 --> 01:09:10,359 - Można tu przyjść za darmo. - Niezły układ, co? 1052 01:09:10,446 --> 01:09:12,198 Tak, niezły. 1053 01:09:12,286 --> 01:09:14,641 Posłuchaj, głupi sukinsynu! 1054 01:09:14,726 --> 01:09:17,160 - Macie się stąd natychmiast wynieść. - Hej! 1055 01:09:17,246 --> 01:09:19,396 Powinieneś się do nas przyłączyć. 1056 01:09:19,766 --> 01:09:21,677 Słyszałeś, co powiedziałem? 1057 01:09:21,766 --> 01:09:23,757 Ty i twój przyjaciel. 1058 01:09:25,606 --> 01:09:27,597 A teraz mnie słyszysz? 1059 01:09:29,726 --> 01:09:31,717 Nie, nie zupełnie, Lou. 1060 01:09:37,606 --> 01:09:39,517 Wciąż nie wiem, o co ci chodzi. 1061 01:09:40,526 --> 01:09:42,596 Okej, okej, już dobrze. 1062 01:09:42,686 --> 01:09:45,041 Pojmuję, pojmuję. O cholera, umknęło mi. 1063 01:09:46,046 --> 01:09:47,843 Cofnąć się! Wszyscy! 1064 01:09:49,486 --> 01:09:51,477 Cofnąć się! 1065 01:09:58,646 --> 01:10:00,716 Ach, Lou! 1066 01:10:00,806 --> 01:10:04,321 Hej, facet! To miejsce naprawdę nam się podoba. 1067 01:10:13,006 --> 01:10:15,804 - Takjest, Lou. Wyżyj się. - Zamknij się, do cholery. 1068 01:10:15,926 --> 01:10:17,644 O, tak! 1069 01:10:22,406 --> 01:10:24,397 Czy to jest, kurwa, śmieszne? 1070 01:10:33,606 --> 01:10:36,074 Ten pieprzony gość to wariat, mówię wam. 1071 01:10:36,886 --> 01:10:38,524 Niewiarygodne. 1072 01:10:42,566 --> 01:10:45,399 - Nie wiesz, gdzie byłem, Lou. - O, mój Boże! 1073 01:10:45,486 --> 01:10:48,239 Nie wiesz, gdzie byłem! 1074 01:10:51,206 --> 01:10:54,164 Pozwól nam tu przychodzić, Lou! Proszę, Lou! 1075 01:10:54,246 --> 01:10:56,601 Weż sobie, kurwa, piwnicę! Chryste! 1076 01:10:56,686 --> 01:10:59,439 Przyrzeknij, Lou! Chcę, żebyś mi dał słowo! 1077 01:10:59,526 --> 01:11:01,437 Na oczy mojej matki. 1078 01:11:10,206 --> 01:11:12,197 Dzięki, Lou. 1079 01:11:13,486 --> 01:11:15,477 Tobie też, Duży. 1080 01:11:19,286 --> 01:11:21,277 Do zobaczenia w przyszłym tygodniu. 1081 01:11:36,166 --> 01:11:39,602 W tym tygodniu każdy z was dostanie pracę domową. 1082 01:11:39,686 --> 01:11:44,316 Macie wyjść na ulicę i wszcząć bójkę z jakimś nieznajomym. 1083 01:11:47,446 --> 01:11:49,516 Macie wszcząć bójkę 1084 01:11:49,606 --> 01:11:51,597 i dać się pobić. 1085 01:11:53,486 --> 01:11:55,363 Doskonały wybór, proszę pana. 1086 01:11:57,846 --> 01:12:00,997 Hej! Uważaj, czubku! Przestań! 1087 01:12:01,366 --> 01:12:03,926 To wcale nie było takie proste. 1088 01:12:06,526 --> 01:12:08,403 Ty sukinsynu! 1089 01:12:08,486 --> 01:12:13,037 Większość ludzi, normalnych ludzi, zrobi wszystko, aby uniknąć bójki. 1090 01:12:13,926 --> 01:12:15,917 Przepraszam! 1091 01:12:16,006 --> 01:12:19,555 Polałeś mnie wodąz węża. To nie jest konieczne... 1092 01:12:19,646 --> 01:12:21,477 Jay! Zadzwoń na policję! 1093 01:12:24,126 --> 01:12:26,082 Odłóż tego węża. 1094 01:12:26,166 --> 01:12:28,157 Przestań! Przestań! 1095 01:12:29,766 --> 01:12:31,563 Przepraszam. 1096 01:12:46,446 --> 01:12:48,801 Musimy porozmawiać. 1097 01:12:50,966 --> 01:12:52,957 Okej. 1098 01:12:53,046 --> 01:12:55,037 Od czego chcesz zacząć? 1099 01:12:55,126 --> 01:12:57,242 Od twoich nagminnych nieobecności? 1100 01:12:57,326 --> 01:12:59,760 Od niechlujnego wyglądu? 1101 01:12:59,846 --> 01:13:01,802 Pójdziesz pod młotek. 1102 01:13:01,886 --> 01:13:04,958 Jestem zupełnym brakiem zdziwienia Jacka. 1103 01:13:05,046 --> 01:13:06,877 - Co? - Wyobrażmy coś sobie. 1104 01:13:06,966 --> 01:13:09,719 Jesteś szefem Wydziału Komunikacji, okej? 1105 01:13:09,806 --> 01:13:13,321 Ktoś daje ci cynk, że to przedsiębiorstwo 1106 01:13:13,406 --> 01:13:17,319 instaluje wsporniki mocujące, które nie przechodzątestów kolizyjnych, 1107 01:13:17,406 --> 01:13:20,682 klocki hamulcowe, które zużywająsię po przejechaniu 1600 kilometrów, 1108 01:13:20,766 --> 01:13:24,998 i wtryskiwacze paliwa, które wybuchają, paląc żywcem pasażerów. 1109 01:13:25,086 --> 01:13:26,883 Co wtedy robisz? 1110 01:13:26,966 --> 01:13:29,161 Grozisz mi? 1111 01:13:29,246 --> 01:13:31,919 - Nie... - Wynoś się. Jesteś zwolniony! 1112 01:13:32,006 --> 01:13:36,238 Mam lepsze rozwiązanie. Trzymaj mnie jako niezależnego konsultanta. 1113 01:13:36,326 --> 01:13:38,317 W zamian za moją pensję, 1114 01:13:38,406 --> 01:13:42,081 nigdy nikomu nie powiem o rzeczach, o których wiem. 1115 01:13:42,166 --> 01:13:46,284 Nie muszę nawet przychodzić do biura. Mogę pracować z domu. 1116 01:13:47,526 --> 01:13:51,485 Za kogo ty się, kurwa, uważasz, ty pojebany gnojku? 1117 01:13:56,526 --> 01:13:59,916 - Straż! - Jestem słodką zemstą Jacka. 1118 01:14:08,526 --> 01:14:10,562 Co ty, do cholery, robisz? 1119 01:14:19,366 --> 01:14:21,357 To zabolało. 1120 01:14:22,766 --> 01:14:24,757 Dlaczego to zrobiłeś? 1121 01:14:25,366 --> 01:14:28,244 O, mój Boże! Nie! Proszę, przestań! 1122 01:14:37,246 --> 01:14:39,237 Co ty robisz? 1123 01:14:40,286 --> 01:14:42,277 O, Boże, nie! Proszę! Nie! 1124 01:14:42,366 --> 01:14:46,279 Nie wiem dlaczego, ale pomyślałem o mojejpierwszejbójce z Tylerem. 1125 01:14:46,366 --> 01:14:47,924 Nie! 1126 01:15:11,326 --> 01:15:15,638 We wszystkich aspektach tego, co ten człowiekprzyjmowałjako pewnik, 1127 01:15:15,726 --> 01:15:19,036 roiło się od czegoś strasznego. 1128 01:15:19,126 --> 01:15:20,161 Posłuchaj. 1129 01:15:20,246 --> 01:15:24,762 Daj mi tylko czeki z wypłatą, i nie zobaczysz mnie więcej. 1130 01:15:24,846 --> 01:15:27,519 A wtedy, wnajlepszym momencie naszej pogawędki... 1131 01:15:30,446 --> 01:15:33,119 Dzięki Bogu! Proszę, nie bij mnie już więcej. 1132 01:15:33,206 --> 01:15:35,197 Telefon, komputer, 1133 01:15:35,286 --> 01:15:40,235 faks, 52 czekiz wypłatą i 48 kuponówlotniczych. 1134 01:15:40,326 --> 01:15:42,635 To było nasze wsparcie finansowe. 1135 01:15:42,726 --> 01:15:47,641 Mogliśmy sobie teraz pozwolić na prowadzenie zajęć każdego wieczora. 1136 01:15:50,206 --> 01:15:53,642 Centrum klubu stanowiło dwóch walczących ludzi. 1137 01:15:53,726 --> 01:15:57,082 Lider przechadzałsięjedynie wśród tłumu obserwując. 1138 01:15:58,766 --> 01:16:03,078 Tyler zamieszanybył teraz w proces sądowyz hotelem Pressman, 1139 01:16:03,166 --> 01:16:05,361 chodziło o zawartość moczu wich zupie. 1140 01:16:10,326 --> 01:16:13,204 Jestem zmarnowanym życiem Jacka. 1141 01:16:20,606 --> 01:16:22,597 Dziękuję. 1142 01:16:24,046 --> 01:16:26,924 Tyler wymyślił nowe zadania domowe. 1143 01:16:27,006 --> 01:16:29,440 Rozdawałje chłopakom w zaklejonych kopertach. 1144 01:16:48,286 --> 01:16:51,323 UŻYŻNIJ TRAWĘ DOOKOŁA DOMU ZUŻYTYM OLEJEM SILNIKOWYM 1145 01:17:07,006 --> 01:17:10,521 - W Delaware City mają klub walki. - Tak, słyszałem. 1146 01:17:12,246 --> 01:17:14,362 W Penns Grove też. 1147 01:17:14,446 --> 01:17:16,596 Bob znalazł nawetjeden w New Castle. 1148 01:17:16,686 --> 01:17:19,644 - Ty go założyłeś? - Nie, myślałem, że ty. 1149 01:17:19,726 --> 01:17:21,000 Nie. 1150 01:17:50,686 --> 01:17:52,199 POLICJA PRZECHWYTUJE KATAPULTĘ DO ODCHODÓW 1151 01:17:53,526 --> 01:17:55,118 NAPASTOWANIE ARTYSTY 1152 01:17:56,526 --> 01:17:58,801 ZAGINIONE MAŁPY WRACAJĄ OSTRZYŻONE 1153 01:18:08,966 --> 01:18:11,082 - Zatrzymaj się na chwilę. - Hej, co ty robisz? 1154 01:18:11,166 --> 01:18:13,122 - Odwróć się. - Co będziemy robić? 1155 01:18:13,206 --> 01:18:15,515 - Zadanie domowe. - Jakiego typu? 1156 01:18:15,606 --> 01:18:17,562 Ludzka ofiara. 1157 01:18:17,646 --> 01:18:20,843 - Proszę, powiedz, że to nie pistolet. - To jest pistolet. 1158 01:18:20,926 --> 01:18:23,156 - Co ty robisz? - Czekaj na mnie na tyłach. 1159 01:18:23,246 --> 01:18:25,521 - Nie wariuj! - Czekaj na mnie na tyłach. 1160 01:18:25,606 --> 01:18:27,324 Przy odpowiednio długiej linii czasu, 1161 01:18:27,406 --> 01:18:30,159 współczynnik przeżycia spada do zera. 1162 01:18:31,126 --> 01:18:33,117 Co ty robisz? Przestań! 1163 01:18:33,206 --> 01:18:36,482 Ręce za siebie. Daj mi swój portfel. 1164 01:18:38,166 --> 01:18:41,317 Raymond K. Hessel. Banning 1320, mieszkanie A. 1165 01:18:42,086 --> 01:18:45,158 - Małe mieszkanko w suterenie? - Skąd wiedziałeś? 1166 01:18:45,246 --> 01:18:47,760 Gówniane mieszkania oznacza się literami. 1167 01:18:47,846 --> 01:18:50,838 Raymond! Zaraz umrzesz. 1168 01:18:50,926 --> 01:18:52,325 Nie! 1169 01:18:52,406 --> 01:18:56,399 To sątwoi rodzice? Będą musieli zadzwonić do lekarza. 1170 01:18:56,486 --> 01:18:58,636 Po raport dentystyczny. Wiesz dlaczego? 1171 01:18:58,726 --> 01:19:02,162 - Bo nic nie zostanie z twojej twarzy. - Daj spokój! 1172 01:19:02,246 --> 01:19:06,000 Nieważna karta studencka. Co studiowałeś, Raymond? 1173 01:19:06,086 --> 01:19:08,998 - To i owo. - To i owo? 1174 01:19:09,086 --> 01:19:11,077 Czy egzaminy na koniec semestru były trudne? 1175 01:19:12,166 --> 01:19:14,634 - Zapytałem, co studiowałeś! - Biologię, głównie. 1176 01:19:14,726 --> 01:19:18,082 - Dlaczego? - Nie wiem. 1177 01:19:18,166 --> 01:19:21,044 Kim chciałeś być, Raymondzie K. Hessel?! 1178 01:19:22,406 --> 01:19:26,194 Pytanie brzmiało, Raymond, "kim chciałeś być?" 1179 01:19:27,806 --> 01:19:29,797 Jezu, odpowiedz mu, Raymond! 1180 01:19:29,886 --> 01:19:32,195 - Weterynarzem. Weterynarzem. - Zwierzęta. 1181 01:19:32,286 --> 01:19:35,119 - Tak. Zwierzęta oraz to i owo. - To i owo. Tak, rozumiem. 1182 01:19:35,206 --> 01:19:37,674 - Musisz więc wrócić do nauki. - Za dużo nauki. 1183 01:19:37,766 --> 01:19:40,121 - Wolałbyś nie żyć? - Nie, proszę... 1184 01:19:40,206 --> 01:19:44,484 Wolałbyś umrzeć tu, na kolanach, na tyłach tego sklepiku? 1185 01:19:44,566 --> 01:19:46,124 Proszę, nie. 1186 01:19:50,046 --> 01:19:52,037 Zatrzymam twoje prawo jazdy. 1187 01:19:53,246 --> 01:19:56,124 Odwiedzę cię. Wiem, gdzie mieszkasz. 1188 01:19:56,206 --> 01:19:59,084 Jeżeli w ciągu sześciu tygodni, nie wrócisz do nauki, 1189 01:19:59,166 --> 01:20:01,157 to już po tobie. 1190 01:20:02,966 --> 01:20:04,957 A teraz zmiataj do domu. 1191 01:20:09,526 --> 01:20:11,517 Biegnij, Forrest, biegnij! 1192 01:20:13,086 --> 01:20:15,077 Żle się czuję. 1193 01:20:15,846 --> 01:20:17,837 Wyobraż sobie, jak on się czuje. 1194 01:20:17,926 --> 01:20:19,917 Przestań, to nie jest śmieszne! 1195 01:20:20,006 --> 01:20:22,315 Co ty, kurwa, chciałeś przez to osiągnąć?! 1196 01:20:22,406 --> 01:20:26,365 Jutro życie Raymonda K. Hessela odmieni się na lepsze. 1197 01:20:26,446 --> 01:20:30,644 Śniadanie będzie mu smakowało jak nigdy dotąd. 1198 01:20:32,006 --> 01:20:33,997 Trzeba mu było to przyznać. 1199 01:20:34,086 --> 01:20:36,361 - Idziemy. - Miałplan. 1200 01:20:36,446 --> 01:20:39,722 I wszystko zaczęło nabierać sensu, w pewien ,,tylerowski"sposób. 1201 01:20:39,806 --> 01:20:41,637 Bez obaw. Bez zakłóceń. 1202 01:20:41,726 --> 01:20:44,923 Zdolność do zapominania o rzeczach, 1203 01:20:45,006 --> 01:20:46,917 które nie mają znaczenia. 1204 01:20:59,766 --> 01:21:01,802 Twoja praca to nie ty. 1205 01:21:03,646 --> 01:21:06,877 Ilość pieniędzy, jaką masz w banku to nie ty. 1206 01:21:08,526 --> 01:21:10,517 Samochód jakim jeżdzisz, to też nie jesteś ty. 1207 01:21:11,046 --> 01:21:13,765 Ani zawartość twojego portfela. 1208 01:21:13,846 --> 01:21:16,041 Ani nawet twoje pieprzone portki. 1209 01:21:18,766 --> 01:21:22,315 Całe gówno tego świata składa się na ciebie. 1210 01:21:30,806 --> 01:21:32,922 Zaraz ci zejdę z oczu. 1211 01:21:33,686 --> 01:21:35,677 Nie musisz wychodzić. 1212 01:21:37,126 --> 01:21:39,117 Jak chcesz. 1213 01:21:40,206 --> 01:21:43,164 Nie, to znaczy... Jest okej. 1214 01:21:52,326 --> 01:21:54,317 Wciąż chodzisz na spotkania? 1215 01:21:55,006 --> 01:21:56,997 Tak. 1216 01:21:58,406 --> 01:22:00,397 Chloe nie żyje. 1217 01:22:00,886 --> 01:22:02,797 Ojej, Chloe. 1218 01:22:02,886 --> 01:22:04,717 Kiedy to się stało? 1219 01:22:05,246 --> 01:22:07,043 Obchodzi cię to? 1220 01:22:07,126 --> 01:22:10,357 Nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym ostatnio. 1221 01:22:10,606 --> 01:22:12,597 Tak, no cóż... 1222 01:22:12,686 --> 01:22:14,961 To było mądre posunięcie z jej strony. 1223 01:22:16,286 --> 01:22:18,242 Posłuchaj... 1224 01:22:19,446 --> 01:22:21,721 Co ci to daje? 1225 01:22:22,406 --> 01:22:24,397 Co? 1226 01:22:24,526 --> 01:22:26,756 No, to wszystko. Po co chodzisz... 1227 01:22:27,486 --> 01:22:29,477 Czy czyni cię to szczęśliwą?. 1228 01:22:31,006 --> 01:22:32,997 Tak, no, czasami. 1229 01:22:34,646 --> 01:22:36,682 Nie wiem. Nie rozumiem. 1230 01:22:36,766 --> 01:22:40,202 Dlaczego słabsze osoby lgnął do mocniejszych? 1231 01:22:40,286 --> 01:22:42,277 Co to... Co w tym jest? 1232 01:22:42,366 --> 01:22:44,436 A co tobie to daje? 1233 01:22:45,886 --> 01:22:47,877 Nie... To nie to samo. 1234 01:22:47,966 --> 01:22:49,957 Z nami jest zupełnie inaczej. 1235 01:22:51,046 --> 01:22:52,035 Z nami? 1236 01:22:52,126 --> 01:22:53,957 Co rozumiesz przez "nas"? 1237 01:22:54,046 --> 01:22:57,755 - Przepraszam. Słyszałaś? - Co miałam słyszeć? 1238 01:22:57,846 --> 01:22:59,802 - Ten hałas. Zaczekaj. - Nie, chwileczkę! 1239 01:22:59,886 --> 01:23:02,480 Nie zmieniaj tematu! Chcę o tym porozmawiać. 1240 01:23:02,566 --> 01:23:05,239 - Nie rozmawiacie o mnie, co? - Nie. 1241 01:23:05,326 --> 01:23:08,636 - Co? - Co się działo wtedy, kiedy mnie odwiedziłeś? 1242 01:23:08,726 --> 01:23:11,843 - O czym rozmawiacie? - O niczym. Nic. 1243 01:23:11,926 --> 01:23:13,917 - Nie wydaje mi się. - Czego ty chcesz? 1244 01:23:14,006 --> 01:23:16,315 - Spójrz na mnie. - Nie. Co? 1245 01:23:17,046 --> 01:23:19,765 - Co to jest?! - Nic. Nie przejmuj się. 1246 01:23:19,846 --> 01:23:22,155 Mój Boże. Kto cię tak urządził? 1247 01:23:22,246 --> 01:23:24,237 - Pewna osoba. - Facet czy dziewczyna? 1248 01:23:24,326 --> 01:23:26,999 - Co cię to obchodzi? - Co cię obchodzi jak zapytam? 1249 01:23:27,086 --> 01:23:29,554 - Zostaw mnie w spokoju. - Boisz się powiedzieć. 1250 01:23:29,646 --> 01:23:31,557 - Nie boję. Odczep się. - Nie! Porozmawiaj ze mną. 1251 01:23:31,646 --> 01:23:32,761 Zostaw mnie w spokoju! 1252 01:23:32,846 --> 01:23:35,440 - Ta rozmowa... - Ta rozmowa... 1253 01:23:35,526 --> 01:23:37,915 - .. jest skończona. - .. jest skończona. 1254 01:23:38,726 --> 01:23:41,718 Cokolwiek zrobię, jest nie tak. 1255 01:23:50,646 --> 01:23:53,035 Hej, to zaczyna być dziwne! 1256 01:23:53,606 --> 01:23:55,836 Co to... Co to jest? 1257 01:23:55,926 --> 01:23:57,917 A jak myślisz? 1258 01:23:58,846 --> 01:24:00,882 Hej, po co nam piętrowe łóżka? 1259 01:24:00,966 --> 01:24:02,718 Hej! 1260 01:24:09,286 --> 01:24:11,038 Za młody. 1261 01:24:11,126 --> 01:24:12,684 Przykro mi. 1262 01:24:12,766 --> 01:24:14,757 O co tu chodzi? 1263 01:24:14,846 --> 01:24:17,679 Jeżeli kandydatjest młody, mówisz mu, że jest za młody. 1264 01:24:17,766 --> 01:24:20,280 - Stary, za stary. Gruby, za gruby. - Kandydat? 1265 01:24:20,366 --> 01:24:23,597 Jeśli kandydat przeczeka trzy dni bez jedzenia i schronienia, 1266 01:24:23,686 --> 01:24:25,677 może wejść i rozpocząć trening. 1267 01:24:25,766 --> 01:24:27,518 Jaki trening? 1268 01:24:32,886 --> 01:24:34,877 Myślisz, że to zabawa? 1269 01:24:34,966 --> 01:24:37,526 Jesteś za młody na trening, zmiataj stąd. 1270 01:24:37,606 --> 01:24:40,245 Nie marnuj naszego czasu. Wynoś się stąd, do cholery. 1271 01:24:44,006 --> 01:24:45,997 Mam złe wieści, przyjacielu. 1272 01:24:46,246 --> 01:24:48,237 To się nie stanie. 1273 01:24:48,326 --> 01:24:50,521 Musiało zajść jakieś nieporozumienie. 1274 01:24:50,606 --> 01:24:52,437 To nie koniec świata. 1275 01:24:52,526 --> 01:24:54,642 Po prostu... zmiataj. 1276 01:24:55,486 --> 01:24:57,442 Idż. 1277 01:24:57,526 --> 01:25:01,041 Jesteś na prywatnym terenie, będę zmuszony powiadomić policję. 1278 01:25:04,006 --> 01:25:05,997 Nie patrz na mnie! 1279 01:25:06,086 --> 01:25:09,203 Nigdy do tego pieprzonego domu nie wejdziesz! 1280 01:25:09,286 --> 01:25:12,517 Nigdy. A teraz wynoś się, do cholery, z mojego ganku! 1281 01:25:12,606 --> 01:25:15,996 Wcześniej, czypóźniej, wypełnialiśmy wizję Tylera. 1282 01:25:16,086 --> 01:25:18,805 Idę do środka po szpadel. 1283 01:25:26,046 --> 01:25:28,162 - Masz dwie czarne koszule? - Takjest. 1284 01:25:28,246 --> 01:25:30,396 - Dwie pary czarnych spodni? - Takjest. 1285 01:25:30,486 --> 01:25:33,319 - Parę czarnych butów? Skarpetki? - Takjest. 1286 01:25:33,406 --> 01:25:35,397 - Czarną kurtkę? - Takjest. 1287 01:25:35,486 --> 01:25:38,364 - $300 na opłaty pogrzebowe? - Takjest. 1288 01:25:40,446 --> 01:25:42,437 Dobra. 1289 01:25:51,846 --> 01:25:53,837 Jesteś za stary, grubasie. 1290 01:25:53,926 --> 01:25:56,963 Masz za duże cycki. Zmiataj, kurwa, z mojego ganku! 1291 01:26:04,446 --> 01:26:06,437 Bob! Bob! 1292 01:26:21,766 --> 01:26:24,326 Jak małpa, gotowa do lotu w kosmos. 1293 01:26:25,046 --> 01:26:26,479 Kosmiczna małpa. 1294 01:26:26,566 --> 01:26:29,922 Gotowa się poświęcić na rzecz większego dobra. 1295 01:26:36,286 --> 01:26:38,846 Jesteś, kurwa, za stary, tłuściochu! 1296 01:26:38,926 --> 01:26:41,998 A ty... Jesteś, kurwa, za... 1297 01:26:42,086 --> 01:26:43,644 .. biały! 1298 01:26:43,726 --> 01:26:45,956 Wynosić się stąd, obydwaj! 1299 01:26:46,046 --> 01:26:48,037 I takpłynął dzień za dniem. 1300 01:26:48,206 --> 01:26:50,242 Posłuchajcie, robaki. 1301 01:26:50,326 --> 01:26:52,317 Nie jesteście wybrańcami. 1302 01:26:52,646 --> 01:26:55,797 Nie jesteście pięknym, czy unikalnym płatkiem śniegu. 1303 01:26:55,886 --> 01:27:00,084 Jesteście jedynie gnijącą materią organiczną, takjak wszystko inne. 1304 01:27:00,166 --> 01:27:02,202 Tyler tworzyłsobie armię. 1305 01:27:02,406 --> 01:27:05,921 Składamy się z gówna tego świata. 1306 01:27:06,006 --> 01:27:09,476 Wszyscyjesteśmy częścią tej samejkupykompostu. 1307 01:27:10,486 --> 01:27:13,603 Dlaczego Tyler tworzyłsobie armię? 1308 01:27:13,686 --> 01:27:15,677 Wjakim celu? 1309 01:27:15,766 --> 01:27:18,075 Dla jakiego większego dobra? 1310 01:27:21,286 --> 01:27:23,277 Wierzyliśmy w Tylera. 1311 01:27:28,366 --> 01:27:30,960 Kiedy mówił: "Twoja praca to nie ty", 1312 01:27:31,046 --> 01:27:33,037 Myślałem: "Tak!" 1313 01:27:34,846 --> 01:27:36,837 Hej, co się tu dzieje? 1314 01:27:36,926 --> 01:27:38,917 Hej! 1315 01:27:40,366 --> 01:27:41,958 Okej! 1316 01:27:42,046 --> 01:27:44,321 - Co się tu dzieje? - Świętujemy. 1317 01:27:44,406 --> 01:27:46,795 - Co świętujemy? - Idż. 1318 01:27:50,646 --> 01:27:52,716 - Hej. - Wezmę to od ciebie. 1319 01:27:57,126 --> 01:27:59,924 Ten sam wspaniałysmak, Pepsi. 1320 01:28:00,006 --> 01:28:02,076 WIADOMOŚCI Z OSTATNIEJ CHWILI 1321 01:28:04,406 --> 01:28:08,035 Na miejscupracują oficerowie śledczy. Właśnie przybyłkomisarz policji. 1322 01:28:08,126 --> 01:28:10,959 Proszę nam powiedzieć, co pana zdaniem tuzaszło? 1323 01:28:11,046 --> 01:28:15,119 Wierzymy, żejest to kolejnyz wielu aktów wandalizmu w tym mieście, 1324 01:28:15,206 --> 01:28:18,198 powiązany z podziemiem klubów bokserskich. 1325 01:28:18,286 --> 01:28:22,325 Przeprowadzimy rygorystyczne dochodzenie. 1326 01:28:23,206 --> 01:28:27,404 Mówił komisarz Jacobs, który przybył właśnie na miejsce 1327 01:28:27,486 --> 01:28:31,559 - pożaru, który wybuchł... - Niezła cizia. 1328 01:28:31,646 --> 01:28:33,398 Oddaję głos do studia. 1329 01:28:33,486 --> 01:28:35,761 - Tak! - Tak! 1330 01:28:36,686 --> 01:28:39,120 - Cholerajasna! - Tak! 1331 01:28:46,126 --> 01:28:48,082 Co wyście, kurwa, zrobili? 1332 01:28:48,166 --> 01:28:52,079 Przybyła teżjednostka badająca ewentualne podpalenie... 1333 01:28:55,686 --> 01:29:00,077 Pierwsza zasada projektu Chaos głosi, aby nie zadawać pytań. 1334 01:29:06,046 --> 01:29:08,435 Zwycięstwo w wojnie przeciwko przestępczości 1335 01:29:08,526 --> 01:29:10,517 nie przyjdzie z dnia na dzień. 1336 01:29:10,606 --> 01:29:14,963 Będzie ono wymagało poświęcenia, zaangażowania oraz współpracy. 1337 01:29:15,046 --> 01:29:19,756 Na ulicach jestjuż bezpieczniej. Panujemy nad sytuacjąw centrum. Ale... 1338 01:29:19,846 --> 01:29:21,757 Muszę się pójść odlać. 1339 01:29:21,846 --> 01:29:24,485 Postawiliśmy pierwsze kroki, ale cel jestjeszcze daleko. 1340 01:29:24,566 --> 01:29:27,080 Dlatego zainicjowaliśmy projekt Nadzieja. 1341 01:29:27,166 --> 01:29:29,157 Bob. 1342 01:29:32,126 --> 01:29:34,799 Projekt Nadzieja będzie wspólnym wysiłkiem 1343 01:29:34,886 --> 01:29:37,525 policji oraz przywódców społeczności lokalnych. 1344 01:29:37,606 --> 01:29:41,599 Będzie on potężną, nową bronią w wojnie przeciwko przestępczości. 1345 01:30:25,166 --> 01:30:29,159 - Zaciśnij mu to na worach. - Ale ma zimne jaja. 1346 01:30:31,086 --> 01:30:34,283 Cześć. Odwołasz swoje rygorystyczne dochodzenie. 1347 01:30:34,366 --> 01:30:37,563 Wydasz publiczne oświadczenie, że nie ma żadnej podziemnej grupy, 1348 01:30:37,646 --> 01:30:39,876 albo ci faceci odetnąci jajka. 1349 01:30:40,726 --> 01:30:44,355 Wyśląjedno do New York Timesa a drugie do LA Timesa. 1350 01:30:44,446 --> 01:30:46,118 Posłuchaj. 1351 01:30:46,206 --> 01:30:49,164 Jesteś uzależniony od ludzi, których ścigasz. 1352 01:30:49,246 --> 01:30:52,682 Gotujemy twoje posiłki. Wywozimy śmieci. Łączymy rozmowy telefoniczne. 1353 01:30:52,766 --> 01:30:56,361 Kierujemy karetkami pogotowia. Pilnujemy cię, kiedy śpisz. 1354 01:31:00,606 --> 01:31:03,279 Odpierdol się od nas. 1355 01:31:10,406 --> 01:31:12,442 Sprawdzanie jajek! 1356 01:31:26,206 --> 01:31:28,197 Bob, ty pójdziesz tędy. 1357 01:31:29,246 --> 01:31:31,476 Idziemy. 1358 01:31:31,566 --> 01:31:34,638 Jestemjednym, zaognionym poczuciem odrzucenia Jacka. 1359 01:31:35,686 --> 01:31:37,677 Hej! 1360 01:31:51,566 --> 01:31:52,794 Tak! 1361 01:32:24,206 --> 01:32:26,879 Czułem, że mógłbym walnąć każdego pandę, 1362 01:32:26,966 --> 01:32:30,675 który nie chciałsię pieprzyć w celuzachowania gatunku. 1363 01:32:32,726 --> 01:32:35,399 Chciałem pootwierać zawory w tankowcach 1364 01:32:35,486 --> 01:32:38,239 i zatruć ropą francuskie plaże, których i tak nie zobaczę. 1365 01:32:41,366 --> 01:32:43,755 Chciałem wdychać dym. 1366 01:33:00,406 --> 01:33:02,442 O czym ty myślałeś, psycholu? 1367 01:33:04,126 --> 01:33:06,924 Miałem ochotę zniszczyć coś pięknego. 1368 01:33:10,286 --> 01:33:12,277 Zabierzcie go, kurwa, do szpitala. 1369 01:33:12,366 --> 01:33:14,357 Tak. 1370 01:33:24,686 --> 01:33:27,644 Proszę się nie martwić, panie Durden. Lotnisko. Długi postój. 1371 01:33:29,086 --> 01:33:31,077 Proszę, panie Durden. 1372 01:33:32,006 --> 01:33:33,997 Proszę. 1373 01:33:39,726 --> 01:33:41,717 PRZERÓB SWOJE ZWIERZĘTA NA SUROWCE WTÓRNE 1374 01:33:51,046 --> 01:33:53,514 - Coś nie tak, kochany? - Nie. 1375 01:33:53,606 --> 01:33:56,723 Tak, dlaczego nikt mi nie powiedział o projekcie Chaos? 1376 01:33:56,806 --> 01:33:59,684 Pierwsza zasada projektu Chaos - nie zadawać żadnych pytań. 1377 01:33:59,766 --> 01:34:02,041 Dlaczego mnie nie włączyłeś w jego początki? 1378 01:34:02,126 --> 01:34:07,120 Klub walki był początkiem. Powoli urósł do projektu Chaos. 1379 01:34:07,206 --> 01:34:11,404 Klub walki stworzyliśmy razem. Jest tak samo mój, jak i twój. 1380 01:34:11,486 --> 01:34:15,559 - Czy tu chodzi o ciebie i mnie? - Tak. Dlaczego nie robimy tego razem? 1381 01:34:15,646 --> 01:34:18,956 Projekt nie należy do nas. Nie jesteśmy wybrańcami. 1382 01:34:19,046 --> 01:34:21,355 Pieprzę to. Powinieneś mi był powiedzieć. 1383 01:34:22,166 --> 01:34:24,077 Hej, Tyler! 1384 01:34:25,846 --> 01:34:28,235 - Kurwa, Tyler! - Czego ty chcesz?! 1385 01:34:28,326 --> 01:34:30,681 Oficjalnego oświadczenia o celu tego, co robię? 1386 01:34:30,766 --> 01:34:33,326 - O... - Sam zdecyduj o stopniu zaangażowania! 1387 01:34:33,406 --> 01:34:35,966 Tak zrobię! Chcę się najpierw czegoś dowiedzieć! 1388 01:34:36,046 --> 01:34:38,560 - Pierwsza zasada projektu Chaos... - Zamknijcie się! 1389 01:34:40,246 --> 01:34:43,841 - Chcę wiedzieć, o czym myślisz. - Pieprz, to co wiesz! 1390 01:34:43,926 --> 01:34:47,236 Zapomnij o tym, co wiesz na temat życia, przyjażni, 1391 01:34:47,326 --> 01:34:49,317 a w szczególności to, co wiesz o nas. 1392 01:34:50,446 --> 01:34:52,516 Co to ma znaczyć? 1393 01:34:55,766 --> 01:34:57,836 Co ty robisz? 1394 01:34:58,726 --> 01:35:01,320 Co chcielibyście zrobić przed śmiercią, chłopaki? 1395 01:35:01,406 --> 01:35:04,159 - Namalować autoportret. - Zbudować dom. 1396 01:35:04,246 --> 01:35:06,521 - A ty? - Nie wiem. Nic. 1397 01:35:06,606 --> 01:35:08,915 - Zjedż na dobry pas. - Musisz wiedzieć! 1398 01:35:09,006 --> 01:35:11,918 Gdybyś teraz umarł, jak byś ocenił swoje życie? 1399 01:35:12,006 --> 01:35:15,521 Nie wiem! Nie za dobrze. To chciałeś usłyszeć? 1400 01:35:15,606 --> 01:35:17,801 - No już! - Zastanów się jeszcze raz. 1401 01:35:17,886 --> 01:35:20,241 Przestań świrować! Tyler! 1402 01:35:22,246 --> 01:35:23,599 Jezu Chryste! 1403 01:35:24,326 --> 01:35:26,317 Cholera jasna! Cholerajasna! Pieprz się! 1404 01:35:26,406 --> 01:35:28,397 Pieprzyć klub. Pieprzyć Marlę! 1405 01:35:28,486 --> 01:35:31,046 Mam dosyć tego całego gówna! 1406 01:35:31,126 --> 01:35:32,957 Okej, chłopie. 1407 01:35:34,686 --> 01:35:37,120 - Przestań świrować. Kieruj! - Spójrz na siebie! 1408 01:35:37,206 --> 01:35:39,845 - Kieruj! - Spójrz na siebie. Jesteś śmieszny! 1409 01:35:39,926 --> 01:35:44,841 - Dlaczego? O czym ty mówisz? - Po co wysadziłem twoje mieszkanie? 1410 01:35:45,446 --> 01:35:46,925 Co? 1411 01:35:47,006 --> 01:35:50,760 Stoczenie się na dno to nie zabawa. To nie żadne cholerne seminarium. 1412 01:35:50,846 --> 01:35:54,395 Porzuć próby kontrolowania wszystkiego i zacznij żyć! 1413 01:35:56,046 --> 01:35:57,843 Zacznij żyć! 1414 01:35:57,926 --> 01:35:59,917 Dobra. W porządku. 1415 01:36:00,766 --> 01:36:02,597 Dobra. 1416 01:36:58,566 --> 01:37:00,955 Nigdy przedtem nie miałem wypadku samochodowego. 1417 01:37:01,046 --> 01:37:04,322 Tak musielisię czuć ludzie, 1418 01:37:04,406 --> 01:37:07,478 których ujmowałem wraportach jako dane statystyczne. 1419 01:37:07,566 --> 01:37:09,557 Cholera jasna! 1420 01:37:12,926 --> 01:37:15,963 Otarliśmy się właśnie o śmierć! 1421 01:37:19,646 --> 01:37:21,557 W świecie jaki widzę, 1422 01:37:21,646 --> 01:37:25,355 ty tropisz łosie w lasach Wielkiego Kanionu 1423 01:37:25,446 --> 01:37:28,324 wokół ruin Centrum Rockefellera. 1424 01:37:30,246 --> 01:37:34,444 Masz na sobie skórzane ciuchy, które wystarcząci do końca życia. 1425 01:37:34,526 --> 01:37:38,883 Wspinasz się po grubych winoroślach, które oplatająWieżę Sears. 1426 01:37:38,966 --> 01:37:43,357 A kiedy spoglądasz w dół, widzisz małe figurki mielące kukurydzę na mąkę 1427 01:37:43,446 --> 01:37:46,836 i układające paski dziczyzny na wolnym pasie 1428 01:37:46,926 --> 01:37:49,121 jakiejś opustoszałej autostrady. 1429 01:38:02,006 --> 01:38:04,156 Zbierz się w sobie, chłopie. 1430 01:38:20,806 --> 01:38:22,524 A potem... 1431 01:38:22,606 --> 01:38:24,085 Tyler? 1432 01:38:24,166 --> 01:38:26,157 ..Tyler odszedł. 1433 01:38:33,246 --> 01:38:35,202 Czyja śniłem? 1434 01:38:36,246 --> 01:38:38,202 Czy przespałem noc? 1435 01:38:38,286 --> 01:38:41,198 Nie jesteście pięknymi, unikalnymi płatkami śniegu... 1436 01:38:41,286 --> 01:38:43,641 Dom ożył własnym życiem. 1437 01:38:43,726 --> 01:38:48,163 W środku było parno odpotu i oddechu wielu ludzi. 1438 01:38:48,646 --> 01:38:51,114 Dom się poruszał, bo poruszało się po nim wiele ludzi. 1439 01:38:53,886 --> 01:38:55,877 Planeta Tyler. 1440 01:38:55,966 --> 01:38:57,957 Musiałem się trzymać ścian. 1441 01:38:58,046 --> 01:39:01,038 Uwięziony wewnątrz mechanizmu napędzającego kosmiczne małpy. 1442 01:39:01,126 --> 01:39:04,755 Nie wolno ci tu palić! Zapomniałeś ile tu jest eteru?! 1443 01:39:04,846 --> 01:39:07,235 Zespołowe gotowanie, praca, nawet spanie. 1444 01:39:09,406 --> 01:39:11,397 Proszę zaczekać. 1445 01:39:18,046 --> 01:39:19,604 FAŁSZYWE INFORMACJE INTRYGI 1446 01:39:29,526 --> 01:39:32,120 Mamy wszystko pod kontrolą, szefie. 1447 01:39:34,486 --> 01:39:36,238 Gdzie jest Tyler? 1448 01:39:36,326 --> 01:39:39,204 Pierwsza zasada projektu Chaos - nie... 1449 01:39:39,286 --> 01:39:41,163 Dobra... Okej. 1450 01:39:43,486 --> 01:39:45,477 Jestem samjakpalec. 1451 01:39:45,646 --> 01:39:49,161 Własny ojciec mnie opuścił. Tyler mnie opuścił. 1452 01:39:49,246 --> 01:39:51,396 Jestem złamanym sercem Jacka. 1453 01:39:55,446 --> 01:39:59,075 Tylko Tylerzna kolejnyruch w projekcie Chaos. 1454 01:39:59,966 --> 01:40:03,038 Druga zasada - nie zadajesz pytań. 1455 01:40:05,726 --> 01:40:08,320 Odpierdol się ode mnie! Odpierdol się! 1456 01:40:08,686 --> 01:40:10,677 Kim sąci ludzie? 1457 01:40:15,726 --> 01:40:17,921 Pracownicy Wytwórni Mydła Ulicy Papierowej. 1458 01:40:19,406 --> 01:40:21,397 Mogę wejść? 1459 01:40:24,406 --> 01:40:26,397 Nie ma go tu. 1460 01:40:26,486 --> 01:40:28,602 Co? 1461 01:40:29,606 --> 01:40:33,042 Tylera tu nie ma. 1462 01:40:33,126 --> 01:40:35,117 Tyler wyjechał. 1463 01:40:35,526 --> 01:40:37,517 Nie ma go. 1464 01:40:53,846 --> 01:40:55,484 Sprowadż pomoc! 1465 01:41:06,206 --> 01:41:10,882 Mamy tu dwóch z ranami postrzałowymi! Przygotować miejsce! 1466 01:41:10,966 --> 01:41:13,275 Co się stało? Co się stało? 1467 01:41:13,366 --> 01:41:16,119 Wykonywaliśmy zadanie. Dwie rzeczy zajednym zamachem. 1468 01:41:17,366 --> 01:41:19,357 Mieliśmy zniszczyć rodzaj zbiorowej sztuki... 1469 01:41:19,446 --> 01:41:21,835 Operacja Kawiarniany Grzmot. Ruszamy! 1470 01:41:22,526 --> 01:41:25,563 ..i zdemolować kawiarnię. 1471 01:41:31,726 --> 01:41:33,956 Wszystko było zaplanowane, szefie. 1472 01:41:41,806 --> 01:41:44,957 - Szło jak po maśle, aż nagle... - Policja! Nie ruszać się! 1473 01:41:45,046 --> 01:41:47,685 - Co? - Postrzelili Boba. 1474 01:41:49,126 --> 01:41:51,435 - Dostał w głowę. - Pieprzone świnie! 1475 01:41:56,606 --> 01:41:58,562 O, Boże! 1476 01:41:58,646 --> 01:42:01,763 - A to sukinsyny! - Wy kretyni. 1477 01:42:01,846 --> 01:42:05,805 Biegacie w kominiarkach próbując wysadzać rzeczy? 1478 01:42:05,886 --> 01:42:08,446 Co innego się mogło stać?! 1479 01:42:10,166 --> 01:42:14,318 Okej, szybko! Pozbądżmy się dowodów. Musimy się pozbyć jego ciała! 1480 01:42:14,406 --> 01:42:17,159 - Zakopmy go. - Co? 1481 01:42:17,246 --> 01:42:19,396 Zabierzemy go do ogrodu i zakopiemy. 1482 01:42:19,486 --> 01:42:22,239 - Ruszać się, ludzie, idziemy! - Odpierdolcie się! 1483 01:42:22,326 --> 01:42:25,443 Odsunąć się od niego! O czym wy mówicie? 1484 01:42:25,526 --> 01:42:27,994 To nie żaden pieprzony dowód. To jest człowiek. 1485 01:42:28,086 --> 01:42:31,158 Jest moim przyjacielem i nie pozwolę go zakopać w ogrodzie! 1486 01:42:31,246 --> 01:42:34,124 Zginął podczas projektu Chaos, szefie. 1487 01:42:34,206 --> 01:42:36,162 - To jest Bob. - Szefie, w... 1488 01:42:36,246 --> 01:42:38,237 W projekcie Chaos, nie mamy imion. 1489 01:42:38,326 --> 01:42:40,237 Posłuchajcie mnie. 1490 01:42:40,326 --> 01:42:44,683 To jest człowiek, nazywa się Robert Paulsen, okej? 1491 01:42:44,766 --> 01:42:46,597 - Robert Paulsen. - Jest człowiekiem 1492 01:42:46,686 --> 01:42:49,405 i zginął przez nas. Rozumiecie? 1493 01:42:50,046 --> 01:42:52,241 Ja rozumiem. 1494 01:42:54,406 --> 01:42:57,603 W razie śmierci, członek projektu Chaos 1495 01:42:57,686 --> 01:42:59,677 ma imię. 1496 01:42:59,806 --> 01:43:02,604 On nazywa się RobertPaulsen. 1497 01:43:03,046 --> 01:43:05,037 On nazywa się Robert Paulsen. 1498 01:43:05,806 --> 01:43:08,366 On nazywa się... Robert Paulsen. 1499 01:43:08,446 --> 01:43:11,836 On nazywa się Robert Paulsen. 1500 01:43:11,926 --> 01:43:13,644 No już, chłopaki. Przestańcie. 1501 01:43:15,246 --> 01:43:17,714 On nazywa się Robert Paulsen. 1502 01:43:18,766 --> 01:43:20,757 Zamknijcie się! Jest już po wszystkim! 1503 01:43:23,886 --> 01:43:26,275 Wypieprzaj stąd. 1504 01:43:53,846 --> 01:43:58,078 - Tyler? - Nie, mówi detektyw Stern. 1505 01:43:58,166 --> 01:43:59,679 Proszę przyjść do mnie... 1506 01:44:04,006 --> 01:44:07,885 Zaliczałem bary we wszystkich miastach, w których byłkiedyś Tyler. 1507 01:44:07,966 --> 01:44:12,517 Nie wiemjak to się działo, ale wiedziałem, które baryzaliczać. 1508 01:44:12,606 --> 01:44:16,997 Szukam Tylera Durdena. Muszę z nim porozmawiać. 1509 01:44:17,086 --> 01:44:18,678 Szkoda, że nie mogę panu pomóc, 1510 01:44:18,766 --> 01:44:20,961 szefie. 1511 01:44:26,046 --> 01:44:28,037 W każdym odwiedzanym przeze mnie mieście, 1512 01:44:29,046 --> 01:44:31,355 już w chwili wyjścia z samolotu 1513 01:44:31,926 --> 01:44:34,121 czułem, że klubjestblisko. 1514 01:44:34,206 --> 01:44:35,798 Hej! Hej! 1515 01:44:36,846 --> 01:44:38,359 Taxi! 1516 01:44:38,446 --> 01:44:40,437 Spójrz na mojątwarz. Jestem członkiem. 1517 01:44:40,526 --> 01:44:42,960 Muszę tylko wiedzieć, czy widziałeś Tylera. 1518 01:44:43,046 --> 01:44:46,595 Nie mogę wyjawić żadnych informacji 1519 01:44:46,686 --> 01:44:51,202 ani nie chcę, nawet gdybym wydał informacje w tym miejscu... móc. 1520 01:44:51,846 --> 01:44:55,395 - Jesteś kretynem. - Proszę stąd wyjść. 1521 01:44:56,686 --> 01:45:01,521 Tyler nieźle się uwijał... zakładając franszyzy w całym kraju. 1522 01:45:04,166 --> 01:45:08,444 Czyja śniłem? Czyja spałem? 1523 01:45:08,526 --> 01:45:10,676 Czy Tyler to mójzłysen, czy na odwrót? 1524 01:45:12,006 --> 01:45:14,964 - Słyszeliśmy tylko plotki. - Jakie plotki? 1525 01:45:15,046 --> 01:45:19,119 - Nikt nie wie, jak on wygląda. - Co 3 lata zmienia operacyjnie twarz. 1526 01:45:19,206 --> 01:45:22,118 To najgłupsza rzecz, jakąsłyszałem. 1527 01:45:22,206 --> 01:45:26,119 - Czy to prawda, co mówiąo Miami? - Czy pan Durden tworzy armię? 1528 01:45:26,206 --> 01:45:29,084 Żyłem wstanie ustawicznego déja vu. 1529 01:45:29,886 --> 01:45:31,877 Dokądkolwiek poszedłem, 1530 01:45:31,966 --> 01:45:33,843 miałem wrażenie, żejuż tam byłem. 1531 01:45:33,926 --> 01:45:36,724 Czułem się,jakbym szedł za kimś niewidzialnym. 1532 01:45:37,766 --> 01:45:39,757 Zapach zaschniętejkrwi, 1533 01:45:39,846 --> 01:45:43,236 brudne odciskistóp krążące wokółsiebie. 1534 01:45:44,046 --> 01:45:47,118 Zapach starego potu przypominający smażonego kurczaka. 1535 01:45:47,206 --> 01:45:50,596 Podłoga wciąż ciepła po wczorajszej walce. 1536 01:45:51,446 --> 01:45:54,244 Byłem ciągle o krokza Tylerem. 1537 01:45:57,046 --> 01:46:00,038 On nazywa się Robert Paulsen... 1538 01:46:04,486 --> 01:46:06,477 Miło pana znowu widzieć. 1539 01:46:07,406 --> 01:46:09,397 Jak się pan miewa? 1540 01:46:09,486 --> 01:46:11,556 Znasz mnie? 1541 01:46:11,646 --> 01:46:13,955 Czy to jakiś test, szefie? 1542 01:46:14,046 --> 01:46:15,843 Nie. To nie jest test. 1543 01:46:15,926 --> 01:46:18,042 Był tu pan w zeszły czwartek. 1544 01:46:18,606 --> 01:46:20,801 W czwartek? 1545 01:46:20,886 --> 01:46:24,674 Stał pan w tym samym miejscu, wypytując o środki bezpieczeństwa. 1546 01:46:25,326 --> 01:46:27,317 Mysz się nie prześliżnie, szefie. 1547 01:46:29,886 --> 01:46:31,956 Kim ja dla ciebie jestem? 1548 01:46:32,046 --> 01:46:34,480 Czy to na pewno nie żaden test? 1549 01:46:34,566 --> 01:46:36,397 Nie, to nie jest test. 1550 01:46:36,486 --> 01:46:38,477 Jest pan panem Durdenem. 1551 01:46:39,766 --> 01:46:42,326 To pan mnie tak urządził. 1552 01:46:42,406 --> 01:46:46,445 Proszę o złożenie siedzeń. 1553 01:46:57,406 --> 01:46:59,397 - Tak? - Marla, toja. 1554 01:46:59,486 --> 01:47:01,363 - Czy my to kiedyś zrobiliśmy? - Niby co? 1555 01:47:01,446 --> 01:47:02,765 Czy mieliśmy seks? 1556 01:47:02,846 --> 01:47:04,916 Co za głupie pytanie? 1557 01:47:05,006 --> 01:47:07,281 Głupie, bo odpowiedż brzmi: "tak", czy dlatego, że brzmi: "nie"? 1558 01:47:07,366 --> 01:47:09,834 - Czy to jakiś kawał? - Nie. Muszę wiedzieć... 1559 01:47:09,926 --> 01:47:13,635 Chcesz wiedzieć, czy myślę, że to tylko seks, czy też akt miłości? 1560 01:47:13,726 --> 01:47:17,002 - To my się kochaliśmy? - Tak to nazywasz? 1561 01:47:17,086 --> 01:47:19,805 Po prostu odpowiedz na pytanie! Zrobiliśmy to, czy nie?! 1562 01:47:19,886 --> 01:47:22,684 Raz mnie pieprzysz, raz opieprzasz. Kochasz, potem nienawidzisz. 1563 01:47:22,766 --> 01:47:25,519 Raz jesteś czuły, potem zamieniasz się w totalnego dupka. 1564 01:47:25,606 --> 01:47:28,166 Czy dobrze opisałam nasz związek, Tyler? 1565 01:47:28,246 --> 01:47:30,237 Nagła utrata ciśnienia wkabinie. 1566 01:47:30,326 --> 01:47:31,759 Coś ty powiedziała? 1567 01:47:31,846 --> 01:47:34,076 - Co się z tobądzieje? - Jak mnie nazwałaś? 1568 01:47:34,166 --> 01:47:37,681 Tyler Durden! Ty pieprzony pomyleńcu! Co się z tobą dzieje? 1569 01:47:37,766 --> 01:47:39,757 - Idę do ciebie! - Nie ma mnie tam! 1570 01:47:41,726 --> 01:47:44,479 - Złamałeś dane mi słowo. - Jezu, Tyler. 1571 01:47:44,566 --> 01:47:47,876 - Rozmawialiście o mnie. - O co tu, kurwa, chodzi? 1572 01:47:47,966 --> 01:47:51,276 Poprosiłem cię o jedno. O jedną, małą rzecz. 1573 01:47:51,366 --> 01:47:53,596 Dlaczego ludzie uważają mnie za ciebie? 1574 01:47:54,126 --> 01:47:56,117 Odpowiadaj! 1575 01:47:58,406 --> 01:48:00,158 Usiądż. 1576 01:48:02,846 --> 01:48:05,440 Odpowiedz. Dlaczego ludzie myślą, że jestem tobą?. 1577 01:48:05,526 --> 01:48:07,596 Myślę, że wiesz. 1578 01:48:07,726 --> 01:48:10,194 - Nie, nie wiem. - Tak, wiesz. 1579 01:48:10,286 --> 01:48:12,925 Dlaczego ktokolwiek miałby mnie mylić z tobą?. 1580 01:48:13,006 --> 01:48:15,679 Nie wiem. 1581 01:48:20,246 --> 01:48:22,999 - Już wiesz. - Nie. 1582 01:48:23,086 --> 01:48:25,122 - Odpierdol się od nas! - Powiedz. 1583 01:48:26,446 --> 01:48:28,402 Ponieważ... 1584 01:48:29,686 --> 01:48:30,801 Powiedz! 1585 01:48:32,406 --> 01:48:34,362 Ponieważ jesteśmy tąsamąosobą. 1586 01:48:34,446 --> 01:48:36,482 Zgadza się. 1587 01:48:36,566 --> 01:48:38,636 Jesteśmy odpadami tejziemi. 1588 01:48:38,726 --> 01:48:42,275 - Nic z tego nie rozumiem. - Szukałeś sposobu na zmianę życia. 1589 01:48:42,366 --> 01:48:44,357 Nie byłeś tego w stanie zrobić sam. 1590 01:48:44,446 --> 01:48:46,437 Twoje marzenia o tym, kim chciałbyś być, 1591 01:48:46,526 --> 01:48:48,323 to ja. 1592 01:48:48,406 --> 01:48:51,443 Wyglądam tak, jak chciałeś wyglądać, pieprzę się tak, jak tego chciałeś. 1593 01:48:51,526 --> 01:48:53,756 Jestem cwany, zdolny, a co najważniejsze, 1594 01:48:53,846 --> 01:48:56,485 jestem wolny od tego, od czego tyjesteś uzależniony. 1595 01:48:56,566 --> 01:48:57,521 O, nie. 1596 01:48:57,606 --> 01:49:00,404 - Tylera tu nie ma. Tyler odszedł. - Co? 1597 01:49:00,486 --> 01:49:02,716 To niemożliwe. To szaleństwo. 1598 01:49:02,806 --> 01:49:04,762 Ludzie robiąto codziennie. 1599 01:49:04,846 --> 01:49:08,236 Mówią do siebie. Widząsiebie takimi, jakimi chcieliby być. 1600 01:49:08,326 --> 01:49:11,443 Nie mająjednak twojej odwagi, aby to zrobić. 1601 01:49:15,086 --> 01:49:18,317 Wciąż się z tym zmagasz, więc jesteś czasami sobą. 1602 01:49:18,406 --> 01:49:22,922 - Powinniśmy to kiedyś powtórzyć. - Czasami się mi przyglądasz. 1603 01:49:23,006 --> 01:49:25,395 Jeżeli to twoja pierwsza nos w Kręgu, musisz walczyć. 1604 01:49:25,486 --> 01:49:29,684 Krok po kroku, stajesz się... 1605 01:49:30,486 --> 01:49:32,317 Tylerem Durdenem. 1606 01:49:32,406 --> 01:49:35,079 Twoja praca, czy ilość pieniędzy, to nie ty! 1607 01:49:35,166 --> 01:49:37,475 - Nie. Ty masz dom. - Wynajmowany na ciebie. 1608 01:49:37,566 --> 01:49:41,036 - Masz kilka robót, życie. - Pracujesz w nocy, bo nie możesz spać. 1609 01:49:41,126 --> 01:49:42,844 Albo siedzisz do póżna robiąc mydło. 1610 01:49:42,926 --> 01:49:47,681 - Pieprzysz się z Marlą, Tyler. - Teoretycznie. Jej jest wszystko jedno. 1611 01:49:49,326 --> 01:49:51,282 O, mój Boże. 1612 01:49:52,246 --> 01:49:54,237 Mamy więc dylemat. 1613 01:49:54,326 --> 01:49:56,521 Ona za dużo wie. 1614 01:49:56,606 --> 01:50:01,521 Musimy się zastanowić, czy to nam nie pokrzyżuje planów. 1615 01:50:01,606 --> 01:50:03,642 Co... Co ty mówisz? 1616 01:50:04,566 --> 01:50:08,639 To wszystko gówno prawda, nie zamierzam tego słuchać! 1617 01:50:08,726 --> 01:50:11,286 - Jesteś szalony! - Nie. To tyjesteś szalony. 1618 01:50:11,366 --> 01:50:14,005 Nie mamy czasu na te głupstwa. 1619 01:50:15,406 --> 01:50:17,522 Tojest właśnie zmiana. 1620 01:50:17,606 --> 01:50:19,597 Film trwa dalej, 1621 01:50:19,686 --> 01:50:22,678 a widzowie nie mają o niczym pojęcia. 1622 01:50:35,126 --> 01:50:38,641 - Czy pan się wymeldowuje? - Tak. Proszę o rachunek. 1623 01:50:38,726 --> 01:50:41,035 To lista rozmów telefonicznych. Czy może pan podpisać? 1624 01:50:45,286 --> 01:50:49,165 - Kiedy pod nie dzwoniono? - Pomiędzy 2.00 a 3.30 dziś rano. 1625 01:50:54,766 --> 01:50:58,725 Czy chodziłem ostatnio wcześniej spać? Czyspałem dłużej? 1626 01:50:58,806 --> 01:51:03,482 Czy coraz dłużejbyłem Tylerem? 1627 01:51:05,886 --> 01:51:08,195 Jest tu kto? 1628 01:51:10,766 --> 01:51:12,757 Znowu déja vu. 1629 01:51:14,366 --> 01:51:16,755 Mając dostateczną ilość mydła, da się wszystko wysadzić. 1630 01:51:19,006 --> 01:51:20,997 O, mój Boże. 1631 01:51:24,726 --> 01:51:27,001 - 1888. - Z kim rozmawiam? 1632 01:51:27,406 --> 01:51:30,921 Z dozorcą budynku przy ulicyFranklina. Halo? 1633 01:51:32,046 --> 01:51:33,604 Halo? 1634 01:51:33,686 --> 01:51:35,677 Ulica Franklina nr 1888? 1635 01:51:35,766 --> 01:51:37,757 Tak. W czym mogę pomóc? 1636 01:51:40,126 --> 01:51:42,594 - Halo? - Tak, tak. 1637 01:51:42,686 --> 01:51:45,120 Połącz mnie ze swoim przełożonym. 1638 01:51:45,206 --> 01:51:47,197 - Przy telefonie. - Dobra, słuchaj. 1639 01:51:47,286 --> 01:51:50,323 Twój budynekjest w niebezpieczeństwie. 1640 01:51:50,406 --> 01:51:52,397 Trzymamy rękę na pulsie, szefie. 1641 01:51:52,846 --> 01:51:56,236 - Słucham? - Proszę się o nas nie martwić. 1642 01:52:00,326 --> 01:52:01,600 2160. 1643 01:52:08,926 --> 01:52:11,315 Marla! Marla! Hej, zaczekaj! 1644 01:52:12,966 --> 01:52:15,639 Zaczekaj! Muszę z tobą porozmawiać! Marla! Marla! 1645 01:52:15,726 --> 01:52:19,719 Oberwałam od twoich pieprzonąszczotką! O mały włos nie złamali mi ręki. 1646 01:52:19,806 --> 01:52:22,445 Wypalali sobie w ługu końce palców. 1647 01:52:22,526 --> 01:52:26,314 Proszę zaufaj mi i wysłuchaj tego, co mam do powiedzenia. 1648 01:52:26,406 --> 01:52:30,194 - Nadchodzi lawina kłamstw. - Trochę więcej wiary. 1649 01:52:33,286 --> 01:52:35,754 Nie chcę niczego słuchać. 1650 01:52:35,846 --> 01:52:37,882 Masz prawo być... 1651 01:52:38,446 --> 01:52:40,243 Poproszę jedynie o kawę. 1652 01:52:40,326 --> 01:52:43,159 Wszystko, co pan zamówi jest za darmo. 1653 01:52:43,246 --> 01:52:45,202 Dlaczego wszystko jest za darmo? 1654 01:52:45,286 --> 01:52:47,242 - Nie pytaj. - Wszystko jedno. 1655 01:52:47,326 --> 01:52:52,605 Wezmę zupę ze skorupiaków, kurczaka, pieczonego ziemniaka i deser. 1656 01:52:52,686 --> 01:52:54,677 Czyste jedzenie, proszę. 1657 01:52:54,766 --> 01:52:57,678 W takim razie, proponuję nie brać zupy ze skorupiaków. 1658 01:52:57,766 --> 01:52:59,757 Bez zupy. Dziękuję. 1659 01:53:01,166 --> 01:53:03,316 Masz jakieś 30 sekund. 1660 01:53:05,886 --> 01:53:08,320 Wiem, że zachowywałem się dziwnie. 1661 01:53:08,406 --> 01:53:11,682 - Jakbym miał dwie osobowości... - Dwie osobowości? 1662 01:53:11,766 --> 01:53:16,601 - Doktor Jekyll i pan Jackdupek. - Zdałem sobie sprawę z czegoś ważnego. 1663 01:53:16,686 --> 01:53:20,599 - Z czego? - Nasz związek nie był dla mnie jasny 1664 01:53:20,686 --> 01:53:22,961 z przyczyn, o których nie będę teraz mówił. 1665 01:53:23,046 --> 01:53:25,514 - Wiem, że żle cię traktowałem. - Cokolwiek powiesz. 1666 01:53:25,606 --> 01:53:28,200 Nie, nie. 15 sekund, proszę! 1667 01:53:28,286 --> 01:53:30,481 15 sekund, nie otwieraj buzi. 1668 01:53:30,566 --> 01:53:32,557 Próbuję ci powiedzieć, że jest mi przykro. 1669 01:53:32,646 --> 01:53:36,764 Zdałem sobie sprawę, że cię bardzo lubię, Marla. 1670 01:53:36,846 --> 01:53:38,882 Naprawdę? 1671 01:53:38,966 --> 01:53:40,763 Tak, bardzo. 1672 01:53:40,846 --> 01:53:44,998 Nie chcę, aby z mojego powodu stało ci się coś złego. 1673 01:53:45,086 --> 01:53:47,725 Marla, twoje życie jest w niebezpieczeństwie. 1674 01:53:47,806 --> 01:53:49,637 Co? 1675 01:53:49,726 --> 01:53:53,275 Musisz na trochę wyjechać z miasta. Unikaj większych miast. 1676 01:53:53,366 --> 01:53:56,039 - Jedż na kamping... - Jesteś szalony. 1677 01:53:56,126 --> 01:53:59,436 - Jesteś zamieszana w coś strasznego. - Nie. Zamknij się! 1678 01:53:59,526 --> 01:54:01,960 - Nie jesteś bezpieczna. - Zamknij się! 1679 01:54:03,686 --> 01:54:07,964 - Posłuchaj, Tyler, próbowałam. - Wiem to. 1680 01:54:08,046 --> 01:54:10,958 Są rzeczy, które w tobie lubię. Jesteś mądry, śmieszny. 1681 01:54:11,046 --> 01:54:12,923 Cudowny w łóżku. 1682 01:54:13,006 --> 01:54:14,359 Ale... 1683 01:54:14,446 --> 01:54:16,437 jesteś nie do zniesienia. 1684 01:54:16,526 --> 01:54:18,915 Masz poważne problemy emocjonalne. 1685 01:54:19,006 --> 01:54:22,794 Głęboko zakorzenione problemy, które należy leczyć. 1686 01:54:22,886 --> 01:54:26,674 - Wiem, przykro mi. - Wszystkim jest przykro. 1687 01:54:27,806 --> 01:54:29,797 Nie mogę tego dalej ciągnąć. 1688 01:54:29,886 --> 01:54:31,877 Nie mogę. 1689 01:54:31,966 --> 01:54:33,957 I nie będę. 1690 01:54:34,046 --> 01:54:36,002 Odchodzę. 1691 01:54:36,086 --> 01:54:38,646 Nie możesz, Marla! Nie jesteś bezpieczna! 1692 01:54:41,366 --> 01:54:43,926 - Marla, ty nic nie rozumiesz! - Zostaw mnie w spokoju! 1693 01:54:44,006 --> 01:54:46,440 - Staram się cię ochraniać! - Puszczaj mnie! 1694 01:54:46,526 --> 01:54:49,404 - Nie chcę cię już nigdy widzieć! - W porządku... 1695 01:54:49,486 --> 01:54:51,477 Zaczekaj tu chwilę! 1696 01:54:55,246 --> 01:54:57,680 Proszę zaczekać! Zamknij się! 1697 01:54:57,766 --> 01:54:59,802 Weż pieniądze i wsiadaj do autobusu. 1698 01:54:59,886 --> 01:55:01,956 Nie będę cię już więcej niepokoił. 1699 01:55:02,046 --> 01:55:03,445 Zamknij się! 1700 01:55:03,526 --> 01:55:06,598 Proszę, wsiądż do autobusu. Proszę. 1701 01:55:07,726 --> 01:55:09,717 Dlaczego to robisz? 1702 01:55:09,806 --> 01:55:13,719 Jesteś dla nich zagrożeniem. Nie mogę ci tego wyjaśnić, zaufaj mi! 1703 01:55:13,806 --> 01:55:18,004 - Ze mną nie jesteś bezpieczna. - Zatrzymam to, podatek od głupoty. 1704 01:55:18,086 --> 01:55:22,284 - Dobra. Unikaj dużych miast. - Tyler. 1705 01:55:23,766 --> 01:55:26,485 Jesteś najgorszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła. 1706 01:55:40,886 --> 01:55:43,446 Chcę, abyście mnie aresztowali. 1707 01:55:43,526 --> 01:55:46,165 Jestem liderem organizacji terrorystycznej, 1708 01:55:46,246 --> 01:55:51,001 odpowiedzialnej za akty wandalizmu oraz napady na terenie całego miasta. 1709 01:55:51,086 --> 01:55:54,795 W samym centrum mamy około 200 członków. 1710 01:55:54,886 --> 01:55:58,561 Filie pojawiły się już w pięciu, czy sześciu większych miastach. 1711 01:55:58,686 --> 01:56:01,598 To bardzo zdyscyplinowana organizacja, 1712 01:56:01,686 --> 01:56:07,079 wiele z jej ogniw może działać samoistnie. 1713 01:56:07,166 --> 01:56:10,875 Idżcie pod numer 1537 na ulicy Papierowej. 1714 01:56:10,966 --> 01:56:12,797 To nasze centrum dowodzenia. 1715 01:56:12,886 --> 01:56:15,354 Na tyłach, w ogrodzie, 1716 01:56:15,446 --> 01:56:18,358 znajdziecie ciało Roberta Paulsena. 1717 01:56:18,446 --> 01:56:21,643 W piwnicy znajdziecie wanny, 1718 01:56:21,726 --> 01:56:26,846 których używaliśmy ostatnio do produkcji dużej ilości nitrogliceryny. 1719 01:56:26,926 --> 01:56:28,882 Plan zakłada chyba wysadzenie 1720 01:56:28,966 --> 01:56:31,924 głównych siedzib firm kredytowych 1721 01:56:32,006 --> 01:56:33,997 oraz budynek TRW. 1722 01:56:34,926 --> 01:56:38,123 Dlaczego właśnie te budynki? Dlaczego te firmy? 1723 01:56:38,206 --> 01:56:41,676 Niszcząc dane na temat długów, znajdziemy się w punkcie wyjściowym. 1724 01:56:42,486 --> 01:56:44,477 Powstanie totalny chaos. 1725 01:56:46,006 --> 01:56:49,123 Niech mówi dalej. Muszę gdzieś zadzwonić. 1726 01:56:59,246 --> 01:57:01,396 Podziwiam to, co pan robi. 1727 01:57:01,846 --> 01:57:03,837 Co? 1728 01:57:03,926 --> 01:57:05,882 Jest pan naprawdę odważny. 1729 01:57:05,966 --> 01:57:07,684 Jest pan geniuszem, szefie. 1730 01:57:07,766 --> 01:57:12,317 Mówił pan, że jeżeli ktoś będzie chciał przeszkadzać, nawet pan, 1731 01:57:12,406 --> 01:57:14,636 mamy mu odciąć jajka. 1732 01:57:16,006 --> 01:57:19,043 - Opór na nic się nie zda. - To wielki gest, panie Durden. 1733 01:57:19,126 --> 01:57:22,038 - Będzie przykładem dla wszystkich. - Popełniacie wielki błąd! 1734 01:57:22,126 --> 01:57:24,845 - Tak miał pan powiedzieć. - Nie jestem Durdenem! 1735 01:57:24,926 --> 01:57:28,635 - To też miał pan powiedzieć. - Dobra. Jestem Tyler Durden. 1736 01:57:28,726 --> 01:57:31,320 Posłuchajcie. Wydaję wam bezpośredni rozkaz. 1737 01:57:31,406 --> 01:57:35,399 - Kończymy naszą misję. - To na pewno miał pan powiedzieć. 1738 01:57:41,286 --> 01:57:44,676 Czy wy, kurwa, straciliście rozum? Jesteście policjantami! 1739 01:57:45,486 --> 01:57:47,477 Czy ktoś mierzy czas? 1740 01:57:48,406 --> 01:57:50,476 Morda na kłódkę. 1741 01:57:50,566 --> 01:57:52,557 Cholera! 1742 01:57:55,086 --> 01:57:57,759 Niektóre z tych informacji się zgadzają. 1743 01:57:57,846 --> 01:58:00,997 - Chodżmy do tego domu na Papierowej. - Zaraz idę. 1744 01:58:01,686 --> 01:58:03,404 Hej, zaczekaj! 1745 01:58:04,046 --> 01:58:06,480 - Mam go. - Musimy to zrobić, szefie. 1746 01:58:06,566 --> 01:58:08,955 - Proszę przestać walczyć! - Gdzie jest gumka? 1747 01:58:09,046 --> 01:58:11,435 Zostawcie mnie w spokoju! Rzuć ten pieprzony nóż! 1748 01:58:14,846 --> 01:58:18,122 Odsunąć się. Na podłogę! 1749 01:58:19,326 --> 01:58:21,282 Na podłogę! 1750 01:58:25,846 --> 01:58:28,599 Osoba, która wyjdzie za drzwi 1751 01:58:28,686 --> 01:58:30,563 zostanie poczęstowana ołowiem! 1752 01:58:54,486 --> 01:58:56,397 Nie zbliżaj się! 1753 01:59:08,806 --> 01:59:10,797 Biegłem. 1754 01:59:11,326 --> 01:59:15,319 Biegłem do momentu, aż omdlałymi nogi, a wżyłach zacząłkrążyć kwas. 1755 01:59:17,846 --> 01:59:19,837 A potem, pobiegłem dalej. 1756 01:59:24,566 --> 01:59:26,557 ULICA FRANKLINA 1757 01:59:58,846 --> 02:00:01,076 Co ty, kurwa, robisz? 1758 02:00:01,166 --> 02:00:03,999 Biegasz po ulicach w gaciach! Wyglądasz jak wariat! 1759 02:00:04,086 --> 02:00:07,078 Nie. Szukałem ciebie. Wiem, co się tu dzieje. 1760 02:00:07,166 --> 02:00:11,876 No to chodż. Znalazłem nam niezłe miejsce widokowe. 1761 02:00:32,286 --> 02:00:34,277 WINDY DO GARAŻU 1762 02:00:57,886 --> 02:01:00,446 - O, Chryste. - I co ty robisz? 1763 02:01:00,526 --> 02:01:03,757 - Kończę to. - Dlaczego? 1764 02:01:03,846 --> 02:01:07,077 - To twoje największe osiągnięcie. - Nie mogę na to pozwolić. 1765 02:01:07,166 --> 02:01:10,283 Jest jeszcze 10 bomb w 10-innych budynkach. 1766 02:01:10,366 --> 02:01:12,596 Odkąd to projekt Chaos oznacza morderstwo? 1767 02:01:12,686 --> 02:01:14,597 Budynki są puste. 1768 02:01:14,686 --> 02:01:17,405 Nikogo nie zabijamy. Wyzwalamy ich tylko! 1769 02:01:17,486 --> 02:01:20,159 Bob nie żyje. Dostał w głowę. 1770 02:01:20,246 --> 02:01:23,477 Aby coś zyskać, trzeba najpierw coś stracić. 1771 02:01:23,566 --> 02:01:27,002 Nie. Nie będę cię słuchał. Ciebie przecież nie ma. 1772 02:01:32,806 --> 02:01:37,004 Nie robiłbym tego. Chyba, że wiesz, który kabel jest do czego. 1773 02:01:37,086 --> 02:01:38,724 Jeżeli ty wiesz, to ja też. 1774 02:01:44,126 --> 02:01:48,278 A może specjalnie myślałem cały dzień o złych, żeby cię skołować. 1775 02:01:56,486 --> 02:01:57,521 Tak myślisz? 1776 02:01:59,446 --> 02:02:01,437 O, cholera, nie. Tylko nie zielony. 1777 02:02:02,286 --> 02:02:05,164 Każdy, byle nie ten. 1778 02:02:09,686 --> 02:02:12,200 Prosiłem, żebyś tego nie robił! 1779 02:02:13,966 --> 02:02:15,479 Kurwa! 1780 02:02:16,366 --> 02:02:18,402 Tyler, odsuń się od furgonetki. 1781 02:02:20,526 --> 02:02:23,757 Tyler, ja nie żartuję! Odsuń się od furgonetki! 1782 02:02:23,846 --> 02:02:25,165 Cholera jasna! 1783 02:02:26,326 --> 02:02:28,715 Spoko! Spoko! 1784 02:02:31,246 --> 02:02:32,565 Okej. 1785 02:02:32,646 --> 02:02:35,877 Strzelasz teraz do swojego wyimaginowanego przyjaciela 1786 02:02:35,966 --> 02:02:38,434 stojącego w pobliżu 1500 litrów nitrogliceryny! 1787 02:02:40,566 --> 02:02:42,238 Uspokój się, Tyler! 1788 02:02:54,926 --> 02:02:56,917 No chodż! 1789 02:02:57,006 --> 02:02:58,962 Nie uciekaj! 1790 02:03:35,006 --> 02:03:36,155 Co?! 1791 02:04:19,246 --> 02:04:19,406 Trzy minuty. 1792 02:04:19,406 --> 02:04:20,521 Trzy minuty. 1793 02:04:21,326 --> 02:04:23,521 To jest to. 1794 02:04:23,606 --> 02:04:25,562 Początek. 1795 02:04:25,646 --> 02:04:27,523 Wielkie zero. 1796 02:04:27,606 --> 02:04:29,801 To chyba tu rozpoczęliśmy. 1797 02:04:29,886 --> 02:04:32,241 Chcesz coś na zakończenie powiedzieć? 1798 02:04:34,166 --> 02:04:35,235 Słucham? 1799 02:04:35,326 --> 02:04:37,317 Nic mi nie przychodzi do głowy. 1800 02:04:39,286 --> 02:04:41,277 Humor w retrospekcji. 1801 02:04:46,166 --> 02:04:48,122 Zaczyna być ciekawie. 1802 02:04:49,606 --> 02:04:51,324 Dwie i pół. 1803 02:04:51,406 --> 02:04:53,874 Pomyśl o tym, co osiągnęliśmy. 1804 02:04:53,966 --> 02:04:58,562 Przez te okna obejrzymy upadek finansowej historii. 1805 02:04:58,646 --> 02:05:02,195 Jesteśmy o krok bliżej do równowagi ekonomicznej. 1806 02:05:15,246 --> 02:05:17,521 Co ona tu robi? 1807 02:05:17,606 --> 02:05:19,437 Projekt tego wymagał. 1808 02:05:19,526 --> 02:05:22,484 Postaw mnie na ziemię, ty łysy skurwysynu! 1809 02:05:22,566 --> 02:05:25,558 - Błagam cię, nie rób tego. - Ja tego nie robię. 1810 02:05:25,646 --> 02:05:28,956 - Wspólnie to robimy. Tego chcieliśmy. - Nie. 1811 02:05:29,046 --> 02:05:33,562 - Ja tego nie chcę. - Tyle, że tyjuż tu nic nie znaczysz. 1812 02:05:33,646 --> 02:05:37,480 - Musimy o tobie zapomnieć. - Jesteś głosem w mojej głowie. 1813 02:05:37,566 --> 02:05:39,557 Ty jesteś głosem w mojej! 1814 02:05:39,646 --> 02:05:42,365 - Dlaczego nie mogę się ciebie pozbyć? - Potrzebujesz mnie. 1815 02:05:42,446 --> 02:05:44,437 Nie, nie potrzebuję cię już więcej. 1816 02:05:44,526 --> 02:05:48,644 Ty mnie stworzyłeś, ja nie musiałem się dowartościowywać. 1817 02:05:48,726 --> 02:05:52,514 - Weż za to odpowiedzialność. - Biorę. Odpowiadam za to wszystko... 1818 02:05:52,646 --> 02:05:54,284 ..zdaję sobie z tego sprawę. 1819 02:05:54,366 --> 02:05:58,245 Więc proszę, błagam cię, odwołaj akcję. 1820 02:06:00,166 --> 02:06:02,282 Czy kiedyś się na mnie zawiodłeś? 1821 02:06:03,646 --> 02:06:05,876 Zobacz ile przeze mnie osiągnąłeś! 1822 02:06:11,526 --> 02:06:13,517 Przejdziemy przez to. 1823 02:06:13,606 --> 02:06:17,235 Jak zwykle, będziesz się przed tym bronił, 1824 02:06:17,326 --> 02:06:19,635 ale na koniec mi podziękujesz. 1825 02:06:20,126 --> 02:06:22,515 Tyler. Tyler. 1826 02:06:22,606 --> 02:06:25,996 Jestem ci wdzięczny. Za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. 1827 02:06:26,086 --> 02:06:28,646 Ale to już za wiele. Nie chcę tego. 1828 02:06:28,726 --> 02:06:33,800 Czego ty chcesz? Wrócić do tej chujowej roboty? Do oglądania tasiemców? 1829 02:06:33,886 --> 02:06:35,877 Pieprz się! Nie zrobię tego. 1830 02:06:36,686 --> 02:06:40,361 - Nie wierzę, że to się dzieje. - Już się stało, więc zamknij się! 1831 02:06:40,446 --> 02:06:42,004 60 sekund. 1832 02:06:42,526 --> 02:06:44,517 Nie. 1833 02:06:46,326 --> 02:06:48,999 Zaraz coś wymyślę. To nie jest rzeczywistość. 1834 02:06:49,086 --> 02:06:52,601 Nie jesteś rzeczywisty, pistolet... Nie trzymasz w ręku pistoletu. 1835 02:06:54,046 --> 02:06:56,037 Ja go trzymam. 1836 02:07:00,846 --> 02:07:03,201 I tak to nic nie zmienia. 1837 02:07:11,726 --> 02:07:14,286 Dlaczego przykładasz sobie do głowy pistolet? 1838 02:07:14,366 --> 02:07:16,357 Nie do mojej głowy, Tyler. 1839 02:07:16,926 --> 02:07:18,882 Do naszej. 1840 02:07:20,326 --> 02:07:22,317 Interesujące. 1841 02:07:25,206 --> 02:07:27,766 Co teraz zrobisz, chłopcze? 1842 02:07:33,966 --> 02:07:36,844 Hej. To ty i ja. 1843 02:07:39,446 --> 02:07:41,437 Przyjaciele? 1844 02:07:42,246 --> 02:07:44,237 Tyler, 1845 02:07:47,526 --> 02:07:49,801 chcę, żebyś mnie uważnie posłuchał. 1846 02:07:49,886 --> 02:07:52,241 Okej. 1847 02:07:52,326 --> 02:07:54,317 Mam otwarte oczy. 1848 02:08:12,286 --> 02:08:14,242 Co to za zapach? 1849 02:08:33,046 --> 02:08:35,924 - Gdzie sąwszyscy? - O, nie. Co się tu dzieje? 1850 02:08:36,566 --> 02:08:38,079 Panie Durden! 1851 02:08:39,126 --> 02:08:40,878 O, mój Boże! 1852 02:08:46,046 --> 02:08:49,118 Czy nic... Czy nic panu nie jest? 1853 02:08:49,206 --> 02:08:52,994 - O, nie, nic mi nie jest. - Wygląda pan strasznie. Co się stało? 1854 02:08:53,086 --> 02:08:56,920 - Nic, wszystko w porządku. - Nie, nie. On nie żartuje. 1855 02:08:57,006 --> 02:08:59,645 - Potrzebuje pan lekarza. - Nic mi nie jest. 1856 02:08:59,766 --> 02:09:03,202 Nic mi nie jest... Wszystko w porządku. 1857 02:09:06,406 --> 02:09:07,555 Przestań! 1858 02:09:07,646 --> 02:09:10,638 - Puśćcie ją. - Wielki Boże! 1859 02:09:10,726 --> 02:09:12,444 Ty! 1860 02:09:12,526 --> 02:09:14,517 Cześć, Marla. 1861 02:09:15,006 --> 02:09:19,636 - Zostawcie jątu. Spotkamy się na dole. - Jest pan pewien? 1862 02:09:19,726 --> 02:09:21,717 Tak, jestem pewien. 1863 02:09:22,766 --> 02:09:26,725 Ty skurwielu! W co ty, do cholery, grasz?! 1864 02:09:26,806 --> 02:09:29,400 Wysyłając mnie... O, mój Boże, twoja twarz! 1865 02:09:29,486 --> 02:09:30,919 Tak, wiem. 1866 02:09:35,486 --> 02:09:37,317 Co się stało? 1867 02:09:37,406 --> 02:09:39,442 - Nie pytaj. - Jesteś ranny. 1868 02:09:39,526 --> 02:09:41,517 - Tak, jestem ranny. - O, mój Boże. 1869 02:09:42,406 --> 02:09:45,318 - Nie mogę uwierzyć, że jeszcze stoi. - Twardy sukinsyn. 1870 02:09:48,966 --> 02:09:50,763 Kto to zrobił? 1871 02:09:50,846 --> 02:09:53,235 Ja sam. 1872 02:09:53,326 --> 02:09:55,317 Znajdż jakąś gazę. 1873 02:09:56,606 --> 02:09:58,562 Sam się postrzeliłeś? 1874 02:09:58,646 --> 02:10:01,206 Tak, ale to dobrze. Marla, spójrz na mnie. 1875 02:10:01,286 --> 02:10:03,436 Nic mi nie jest. 1876 02:10:03,526 --> 02:10:07,314 Zaufaj mi. Wszystko będzie dobrze. 1877 02:10:19,606 --> 02:10:23,360 Poznałaś mnie w bardzo dziwnym momencie mego życia.