1 00:00:01,543 --> 00:00:08,174 W telewizji dziś jedno gości Festiwal przemocy i święto nagości 2 00:00:08,174 --> 00:00:11,928 Gdzie się podziały tradycyjne wartości 3 00:00:11,928 --> 00:00:14,389 Które odrzucił świat zły 4 00:00:15,015 --> 00:00:17,726 Na szczęście jesteśmy my 5 00:00:18,351 --> 00:00:21,521 Rodzinka w komplecie Co na całym świecie 6 00:00:21,521 --> 00:00:23,106 Niezmiennie wzbudza w was 7 00:00:23,106 --> 00:00:24,858 Śmiech przez łzy 8 00:00:24,858 --> 00:00:30,071 Oto właśnie my 9 00:00:30,071 --> 00:00:30,989 FAMILY GUY: GŁOWA RODZINY 10 00:00:34,075 --> 00:00:35,535 {\an8}Dobre wieści, Peterze. 11 00:00:35,535 --> 00:00:39,289 {\an8}Zaoszczędziliśmy tyle, że stać nas na wakacje we dwoje. 12 00:00:39,289 --> 00:00:41,249 {\an8}Wieki nigdzie nie byliśmy. 13 00:00:41,249 --> 00:00:42,333 {\an8}Nieprawda. 14 00:00:42,333 --> 00:00:46,171 {\an8}Szukaliśmy w Toronto mojej znajomej z sekskamerki. 15 00:00:46,171 --> 00:00:48,673 {\an8}To nie były wakacje, tylko ultimatum. 16 00:00:48,673 --> 00:00:52,844 {\an8}I po bezczelnie długim namyśle wybrałem ciebie. 17 00:00:52,844 --> 00:00:54,596 {\an8}Wyjeżdżamy i kropka. 18 00:00:56,139 --> 00:01:00,268 {\an8}Ale numer. Leci Harold Goldfarb: odlotowy prawnik. 19 00:01:00,268 --> 00:01:02,687 Wysoki Sądzie, czy mogę podejść? 20 00:01:02,687 --> 00:01:04,689 Zapewne odlotowo? 21 00:01:04,689 --> 00:01:06,024 Owszem. 22 00:01:06,024 --> 00:01:07,275 Zezwalam. 23 00:01:10,236 --> 00:01:13,740 Wniosę apelację do sądu wyższej instancji. 24 00:01:13,740 --> 00:01:15,408 Chciałbym taki plecak. 25 00:01:15,408 --> 00:01:16,868 Życie byłoby piękne. 26 00:01:19,287 --> 00:01:20,371 Waży pan 163 kg. 27 00:01:22,123 --> 00:01:23,958 Chwila. Jednak 82. Znakomicie. 28 00:01:23,958 --> 00:01:25,376 Teraz pana zmierzymy. 29 00:01:26,044 --> 00:01:30,131 A więc 230 centymetrów, 82 kilogramy i rak jelita grubego. 30 00:01:30,131 --> 00:01:31,508 Czyli że jestem wysoki? 31 00:01:31,508 --> 00:01:34,511 {\an8}URZĄD POCZTOWY W QUAHOG, RHODE ISLAND 32 00:01:35,261 --> 00:01:37,722 {\an8}Przepraszam, chciałam odnowić paszport. 33 00:01:37,722 --> 00:01:40,266 {\an8}Oczywiście. Najpierw tragiczne zdjęcie. 34 00:01:41,309 --> 00:01:44,187 {\an8}O Boże. To dlatego założyła tę ładną bluzkę. 35 00:01:44,813 --> 00:01:46,523 {\an8}Jakie to żałosne. 36 00:01:49,859 --> 00:01:52,487 {\an8}O nie! Seal i Heidi Klum się rozstali! 37 00:01:52,987 --> 00:01:54,989 {\an8}No, w 2012. 38 00:01:54,989 --> 00:01:57,325 {\an8}Te czasopisma są zamierzchłe. 39 00:01:58,159 --> 00:02:01,329 {\an8}Dobry Boże! Whitney Houston nie żyje? Od kiedy? 40 00:02:01,329 --> 00:02:03,331 {\an8}Również od 2012. 41 00:02:03,331 --> 00:02:07,669 {\an8}Piszą tu, że utonęła w wannie. Ale ja też się kapię! 42 00:02:07,669 --> 00:02:10,088 {\an8}Myślę, że w grę wchodziły inne czynniki. 43 00:02:10,088 --> 00:02:12,090 {\an8}Nie! Kąpiel zabija, Chris. 44 00:02:12,090 --> 00:02:14,509 {\an8}Nie wpiszę się w tę statystykę! 45 00:02:14,509 --> 00:02:17,011 {\an8}Przerzucam się na prysznic! 46 00:02:17,011 --> 00:02:19,556 {\an8}Nikt nie wyleje już dziecka z kąpielą. 47 00:02:19,556 --> 00:02:22,976 {\an8}Wszystkim będę radzić ograniczenie kąpieli do wód płodowych. 48 00:02:22,976 --> 00:02:25,436 {\an8}Nawet tej biedulce, która nie może zajść. 49 00:02:25,436 --> 00:02:27,021 {\an8}„Nie twoja wina, kochana”. 50 00:02:27,021 --> 00:02:29,691 {\an8}Choć mogłaby się nad sobą zastanowić. 51 00:02:29,691 --> 00:02:31,192 {\an8}Ja tam jestem liberalny, 52 00:02:31,192 --> 00:02:34,362 {\an8}ale może wolne związki i zamiłowanie do kokainy 53 00:02:34,362 --> 00:02:35,780 {\an8}nie rokują najlepiej. 54 00:02:35,780 --> 00:02:37,490 Podkreślam, jestem liberalny. 55 00:02:44,330 --> 00:02:47,041 {\an8}Jesteś tego pewien? To dość brawurowy pomysł. 56 00:02:47,041 --> 00:02:50,503 {\an8}Wiesz, że plecak odrzutowy nie zrobi z ciebie prawnika? 57 00:02:50,503 --> 00:02:53,965 {\an8}Sprzeciw! Świadek nie wspiera mnie w odlotowych marzeniach. 58 00:02:53,965 --> 00:02:55,049 {\an8}Oddalam. 59 00:02:55,049 --> 00:02:57,969 {\an8}Ej, widziałem bajer i chcę zrobić bajer. 60 00:02:57,969 --> 00:02:59,053 {\an8}Bo tak. 61 00:02:59,053 --> 00:03:01,890 Przestańcie zrzędzić i przyczepcie dmuchawy. 62 00:03:08,563 --> 00:03:10,857 Na koniec świata, ale nie dalej! 63 00:03:10,857 --> 00:03:12,775 Mierzy siły na zamiary. 64 00:03:27,415 --> 00:03:28,791 Co ty odwalasz? 65 00:03:36,174 --> 00:03:38,635 Cholera. To jeden z tych chińskich balonów. 66 00:03:38,635 --> 00:03:39,802 O przepraszam. 67 00:03:39,802 --> 00:03:41,054 Jestem japoński. 68 00:03:41,054 --> 00:03:43,890 O Boże, proszę wybaczyć mi ignorancję. 69 00:03:43,890 --> 00:03:47,185 Potraktuj ten incydent jak naukę. 70 00:03:47,185 --> 00:03:48,269 Tak zrobię. 71 00:03:48,269 --> 00:03:50,063 Obiecuję, Balonie. 72 00:03:50,813 --> 00:03:54,150 Zalany Małż 73 00:03:54,150 --> 00:03:56,986 Się Lois wściekła, jak zdemolowałem chałupę. 74 00:03:56,986 --> 00:04:00,156 Mówisz? Był czas przywyknąć do twoich wybryków. 75 00:04:00,156 --> 00:04:03,910 Najgorsze, że wyzerowałem nasz fundusz wakacyjny. 76 00:04:03,910 --> 00:04:07,872 Rujnowanie domowego budżetu jakoś tak działa na kobiety. 77 00:04:07,872 --> 00:04:12,001 Mózg niewiasty jest spośród wszystkich najbardziej zagadkowy. 78 00:04:12,001 --> 00:04:15,463 Wiem dobrze, co to znaczy być w dołku, ale mam pomysł. 79 00:04:15,463 --> 00:04:18,007 Pomieszkajcie u mojej mamy na Florydzie. 80 00:04:18,007 --> 00:04:19,801 Zimy spędza w Buffalo, 81 00:04:19,801 --> 00:04:23,346 choć ciągle jej mówię, że nie o to chodzi we Florydzie. 82 00:04:23,346 --> 00:04:26,849 Dzięki, Joe. Rewelacja. Lois będzie zachwycona. 83 00:04:26,849 --> 00:04:28,726 Moja mama zimuje w trumnie. 84 00:04:29,769 --> 00:04:31,437 Inne pory roku też. 85 00:04:35,817 --> 00:04:37,986 Brianie, pomożesz mi wziąć prysznic. 86 00:04:37,986 --> 00:04:41,239 Prysznic? Zapomnij. Pies plus prysznic to pomyłka. 87 00:04:41,239 --> 00:04:43,741 No weź, Bri. Mam tylko ciebie. 88 00:04:43,741 --> 00:04:45,243 Nie wrócę do tego. 89 00:04:45,243 --> 00:04:49,664 Przykro mi. Wiesz... wziąłem raz prysznic. Jeszcze za szczeniaka. 90 00:04:52,125 --> 00:04:55,378 Myślałem, że chcą mnie tylko pomiziać. 91 00:04:55,962 --> 00:04:57,213 Byłem głupcem. 92 00:04:58,965 --> 00:05:00,883 Rozebrali mnie jak jakieś zwierzę. 93 00:05:00,883 --> 00:05:03,052 I wtedy zaczął się koszmar. 94 00:05:08,599 --> 00:05:10,018 Niekończący się strumień. 95 00:05:10,018 --> 00:05:12,645 Stawiałem opór, na wpół ślepy od mydła. 96 00:05:12,645 --> 00:05:15,231 Peter próbował mnie wyszorować, 97 00:05:15,231 --> 00:05:18,943 aż uznał, że prościej będzie, jeśli wejdzie do wanny. 98 00:05:21,321 --> 00:05:24,991 Po wszystkim wytarli mnie starym ręcznikiem plażowym 99 00:05:24,991 --> 00:05:26,367 i wyrzucili do ogrodu. 100 00:05:29,078 --> 00:05:30,121 {\an8}OFIARA PRYSZNICA 101 00:05:30,121 --> 00:05:33,249 {\an8}Nie było medali i salutów. Nawet gryzaka nie dostałem. 102 00:05:33,249 --> 00:05:34,876 {\an8}Dziękuję za poświęcenie. 103 00:05:36,377 --> 00:05:39,630 Nie rób tego, Stewie. To droga bez powrotu. 104 00:05:39,630 --> 00:05:43,343 Wybacz, ale wezmę ten prysznic z tobą lub bez ciebie. 105 00:05:43,343 --> 00:05:45,762 Nie sugeruj piosenki U2. Nie stać nas. 106 00:05:45,762 --> 00:05:46,846 Serio? 107 00:05:46,846 --> 00:05:49,265 Ale wypromujemy kawałek z nowej płyty. 108 00:05:49,265 --> 00:05:51,601 Nie zrobiłbym tego nawet pro Bono. 109 00:05:53,394 --> 00:05:54,729 FLORYDA WITA: 110 00:05:54,729 --> 00:05:57,106 OJCZYZNA MOCZEM PRZESIĄKNIĘTYCH SANDAŁÓW 111 00:06:01,402 --> 00:06:05,740 Przyznaję, że byłam sceptyczna, ale tu jest naprawdę pięknie. 112 00:06:05,740 --> 00:06:07,241 To chyba ten adres. 113 00:06:23,341 --> 00:06:25,426 To nie jest domek wakacyjny. 114 00:06:25,426 --> 00:06:27,428 To wspólnota emerytów. 115 00:06:27,428 --> 00:06:29,347 Ani słowem nie wspomniałeś. 116 00:06:29,347 --> 00:06:33,851 Lois, rozmawialiśmy o tym, kiedy odpłynęłaś po tabletkach na sen. 117 00:06:35,019 --> 00:06:38,481 Dobra, powiem, jak jest. To tak naprawdę wspólnota emerytów. 118 00:06:38,481 --> 00:06:41,234 Jeśli nie masz nic przeciwko, oddychaj. 119 00:06:45,863 --> 00:06:46,989 No i dobra. 120 00:06:55,581 --> 00:06:58,668 Nie wierzę, że zabrałeś mnie do ośrodka dla seniorów. 121 00:06:58,668 --> 00:06:59,919 Nie jest tak źle. 122 00:06:59,919 --> 00:07:02,088 Mają kanastę i paletki. 123 00:07:02,088 --> 00:07:04,424 I deski klozetowe miękkie jak podusia. 124 00:07:07,135 --> 00:07:09,470 Nic z tego. Boję się wysokości. 125 00:07:10,888 --> 00:07:12,682 Tak lepiej. 126 00:07:12,682 --> 00:07:14,267 Wraca mi wena. 127 00:07:23,693 --> 00:07:26,362 Samo mlekopodobne coś. 128 00:07:26,362 --> 00:07:29,073 To chyba ten prezent Joego na Dzień Matki. 129 00:07:29,073 --> 00:07:30,408 „Joermometr”. 130 00:07:30,408 --> 00:07:33,703 Podaje ciekawostki o celebrytach głosem Joego. 131 00:07:33,703 --> 00:07:35,705 Mamy dziś 24 stopnie Celsjusza. 132 00:07:35,705 --> 00:07:38,291 Aktor Morgan Freeman jest leworęczny. 133 00:07:38,291 --> 00:07:40,543 Kurczę, to prawie ciekawe. 134 00:07:40,543 --> 00:07:43,254 Tu jest przygnębiająco. Chcę wracać. 135 00:07:43,254 --> 00:07:47,383 Wiem, że nie na taki wyjazd liczyłaś, ale lot powrotny mamy za tydzień. 136 00:07:47,383 --> 00:07:49,218 Cieszmy się tym, co mamy. 137 00:07:49,719 --> 00:07:51,679 Niech będzie, że spróbuję. 138 00:07:51,679 --> 00:07:53,055 Nie zawiedziesz się. 139 00:07:53,055 --> 00:07:56,517 Pamiętaj, że jak robiłem rzeźbę, też kręciłaś nosem. 140 00:07:57,560 --> 00:07:59,353 Kocie, wyprałaś mi koszulkę? 141 00:07:59,353 --> 00:08:01,439 Jadę na turniej w Karkonoszach. 142 00:08:01,439 --> 00:08:05,067 Nie nadążam prać ci koszulek i oddzielać białka z jaj. 143 00:08:05,067 --> 00:08:06,152 Cześć, tato. 144 00:08:07,612 --> 00:08:09,530 Wpadłeś prosto w kołyskę bólu. 145 00:08:09,530 --> 00:08:11,199 Ja w tym nie biorę udziału. 146 00:08:11,199 --> 00:08:13,117 - To klep matę. - Klepię! 147 00:08:13,117 --> 00:08:14,243 Walcz do końca! 148 00:08:33,513 --> 00:08:34,514 Dobry Boże. 149 00:08:34,514 --> 00:08:36,849 To ci, którzy dowlekli się do basenu. 150 00:08:36,849 --> 00:08:39,310 Jak muszą wyglądać pozostali... 151 00:08:39,310 --> 00:08:44,273 Widzę na twoim mostku ledwie 14 plam wątrobowych. 152 00:08:44,273 --> 00:08:47,026 Nikt tutaj nie ma mniej niż 83. 153 00:08:47,026 --> 00:08:51,197 Na pewno mówi pan to każdej, która porusza się bez balkonika. 154 00:08:51,197 --> 00:08:55,368 A byłaś kiedyś z facetem, który recytuje ceny mleka z 1942 roku? 155 00:08:55,993 --> 00:08:57,495 Jakoś się nie złożyło. 156 00:08:57,495 --> 00:09:00,122 Każde było po pięć centów. Tak jak wszystko. 157 00:09:00,122 --> 00:09:03,543 Garnitur za piątaka. I dom. I dziesięć centów za piątaka. 158 00:09:05,253 --> 00:09:07,046 Podusia na hemoroidy? 159 00:09:10,216 --> 00:09:12,134 Mogłabym to polubić. 160 00:09:12,134 --> 00:09:15,346 Kto chce zobaczyć, jak gryzę jabłko swoimi zębami? 161 00:09:15,346 --> 00:09:16,681 Samobójczyni! 162 00:09:16,681 --> 00:09:19,475 Wystarczy, że przegapiłem lądowanie na Księżycu. 163 00:09:21,602 --> 00:09:24,230 Jasna Anielciu, toż to szok! 164 00:09:28,985 --> 00:09:31,195 Włączysz nam telewizor, złociutki? 165 00:09:31,195 --> 00:09:33,573 Zaraz zaczyna się nasz program. 166 00:09:33,573 --> 00:09:34,657 No pewnie. 167 00:09:37,451 --> 00:09:40,329 Z ciebie to chyba jaki hakier. 168 00:09:40,329 --> 00:09:45,710 Jak kiedyś sama próbowałam, to mi się łóżko złożyło. 169 00:09:46,669 --> 00:09:50,131 Zdjąłbyś mi to domino w pudełku po cygarach? 170 00:09:50,131 --> 00:09:54,385 Moje wnuki mnie odwiedzą i chcę, żeby miały rozrywkę. 171 00:09:55,636 --> 00:09:58,139 Jaki z ciebie siłacz. 172 00:09:58,139 --> 00:10:00,474 Zjedz sobie orzechową rurkę. 173 00:10:00,474 --> 00:10:02,435 Nosi pani słodycze w kieszeni? 174 00:10:02,435 --> 00:10:03,853 Oczywiście. 175 00:10:03,853 --> 00:10:07,690 Wszystkie staruszki w 70% składają się ze słodyczy. 176 00:10:08,524 --> 00:10:09,567 Werther's. 177 00:10:09,567 --> 00:10:10,651 Karmelowy. 178 00:10:11,277 --> 00:10:13,696 Ten dziwny truskawkowy z jakąś mazią. 179 00:10:13,696 --> 00:10:15,740 Jesteście jak żywe piñaty! 180 00:10:20,036 --> 00:10:22,455 To miłe, kiedy ktoś cię tak dotyka. 181 00:10:27,501 --> 00:10:30,588 No dobrze. Najpierw zróbmy to na sucho. 182 00:10:30,588 --> 00:10:32,673 Muszę okiełznać to przestrzennie. 183 00:10:34,050 --> 00:10:36,385 Zacznijmy od rozgrzewki aparatu mowy. 184 00:10:36,385 --> 00:10:40,598 Mydłem mdlącym mydl mdlejące brzdące. 185 00:10:40,598 --> 00:10:43,267 Lekko metaliczny pogłos, ale do przejścia. 186 00:10:43,267 --> 00:10:46,937 No i nieźle jak na pierwszy dzień. Rupercie, rzuć drabinkę. 187 00:10:47,521 --> 00:10:48,773 Rupercie? 188 00:10:48,773 --> 00:10:50,900 Ty parszywcu. Wiedziałem! 189 00:10:50,900 --> 00:10:52,943 Bo chciałem spisać intercyzę? 190 00:10:52,943 --> 00:10:55,488 Skoro pieniądze są nieważne, to weź i podpisz. 191 00:11:02,870 --> 00:11:04,872 Jestem w potrzasku! Pomocy! 192 00:11:11,379 --> 00:11:12,672 No to cudownie. 193 00:11:12,672 --> 00:11:15,299 Umrę tu, nie zaznawszy w życiu prysznica. 194 00:11:15,299 --> 00:11:18,010 Zaznasz go i to nie sam. 195 00:11:18,511 --> 00:11:19,512 Naprawdę? 196 00:11:20,137 --> 00:11:21,180 Dzięki, Bri. 197 00:11:22,473 --> 00:11:24,350 Ta kupa była tam już wcześniej. 198 00:11:28,854 --> 00:11:31,440 Ależ się tu czuję dowartościowany. 199 00:11:31,440 --> 00:11:33,693 Co i rusz ktoś mi ściska bicepsy. 200 00:11:33,693 --> 00:11:36,696 A mnie panowie mówią, że wyglądam jak Greer Garson. 201 00:11:36,696 --> 00:11:38,072 To chyba komplement. 202 00:11:38,072 --> 00:11:41,325 Bycie najmłodszym i najzdrowszym ma swoje zalety. 203 00:11:41,325 --> 00:11:43,536 Jesteśmy normalnie rozchwytywani. 204 00:11:48,958 --> 00:11:52,002 Nim zbierzemy narządy tych młodych sztuk mięsa, 205 00:11:52,002 --> 00:11:54,296 zdecydujmy, jak się dzielimy. 206 00:11:54,296 --> 00:11:57,508 Jeśli ktoś chce konkretną część, musi sobie zaklepać. 207 00:11:57,508 --> 00:12:00,553 To ja biorę wymiona i kopyta. 208 00:12:00,553 --> 00:12:02,638 Co? To nie są krowy. 209 00:12:03,514 --> 00:12:04,515 Czyli to facet? 210 00:12:04,515 --> 00:12:06,600 Ale widziałem, jak je trawę. 211 00:12:06,600 --> 00:12:09,395 Tak, tak, mózg przekażemy do celów naukowych. 212 00:12:09,395 --> 00:12:11,397 Mózg jest poza konkursem. 213 00:12:19,864 --> 00:12:20,948 Dzień dobry. 214 00:12:20,948 --> 00:12:23,409 Mam dla ciebie mleko bogate w wapń. 215 00:12:23,409 --> 00:12:26,579 Będziesz miał mocne kości, żebym znowu mógł pływać. 216 00:12:26,579 --> 00:12:28,622 - Dzięki, Art. - Nie dziękuj mi. 217 00:12:28,622 --> 00:12:30,583 To głównie zasługa krowy. 218 00:12:34,336 --> 00:12:36,881 Lois, będziesz tak dobra 219 00:12:36,881 --> 00:12:41,343 i podniesiesz to ciasto, które waży tyle co mój wnuk? 220 00:12:41,886 --> 00:12:42,887 No pewnie. 221 00:12:43,929 --> 00:12:45,723 Pełen zakres ruchu. 222 00:12:45,723 --> 00:12:47,183 Pewny chwyt. 223 00:12:47,767 --> 00:12:51,479 Śniadaniowe badanie wzroku. Co widzisz? 224 00:12:51,479 --> 00:12:53,564 Widzę „gledjeb”. 225 00:12:53,564 --> 00:12:57,067 Nie ma takiego słowa. To przypadkowe litery. 226 00:12:57,067 --> 00:12:58,652 Brzmi jak niderlandzki. 227 00:12:58,652 --> 00:13:00,571 Powiedzieli moje imię. 228 00:13:00,571 --> 00:13:05,284 Świat nie kręci się wokół ciebie. Może chodziło im o Gledjeba Opeldarka. 229 00:13:09,914 --> 00:13:11,207 To co, gotowy? 230 00:13:11,207 --> 00:13:14,084 Tak jest. Mam nawet naklejki pod prysznic. 231 00:13:14,084 --> 00:13:15,878 Widzę, że idziesz w kwiatki. 232 00:13:15,878 --> 00:13:18,964 Narcyzy zapewniają lepszą przyczepność. 233 00:13:18,964 --> 00:13:21,509 Dr. Scholl's dał im cztery palce na siedem. 234 00:13:21,509 --> 00:13:24,220 Zgoda, osobliwa skala, ale wynik niezły. 235 00:13:24,220 --> 00:13:25,930 I mam też szampon. 236 00:13:25,930 --> 00:13:28,307 Czemu kupiłeś do włosów farbowanych? 237 00:13:28,307 --> 00:13:31,227 Nie dzielmy włosa na czworo, co? 238 00:13:31,227 --> 00:13:33,354 W końcu szampon to szampon. 239 00:13:33,354 --> 00:13:35,397 Masz strużkę à la Giuliani. 240 00:13:36,941 --> 00:13:39,318 Trzeba przeliczyć głosy z Michigan! 241 00:13:43,864 --> 00:13:46,742 Uwierzysz, że oferują nam bezpłatny masaż? 242 00:13:47,701 --> 00:13:49,286 Witajcie. 243 00:13:49,286 --> 00:13:51,664 Pościliście przez ostatnie 12 godzin? 244 00:13:51,664 --> 00:13:52,957 Powinniśmy byli? 245 00:13:52,957 --> 00:13:54,083 Żaden problem. 246 00:13:54,083 --> 00:13:56,502 Mierzycie ciśnienie przed masażem? 247 00:13:56,502 --> 00:14:00,673 Masaż tkanek głębokich. Gorącymi kamieniami. Mamy je wszystkie. 248 00:14:00,673 --> 00:14:04,176 Odpowiada pani na inny zestaw pytań. 249 00:14:04,176 --> 00:14:09,390 Tak, wchłonęłam swoją bliźniaczkę w łonie. Dzięki za troskę i zaczynajmy. 250 00:14:12,309 --> 00:14:14,812 To naturalna miseczka D czy grawitacja? 251 00:14:14,812 --> 00:14:18,023 - Grawitacja. - W biuście oszczędna, Tony. 252 00:14:20,025 --> 00:14:21,026 Przepraszam. 253 00:14:21,026 --> 00:14:22,945 Muszę do toalety. 254 00:14:27,157 --> 00:14:28,617 MAGAZYN ORGANÓW 255 00:14:28,617 --> 00:14:29,785 O mój Boże. 256 00:14:37,293 --> 00:14:38,669 Mogło być gorzej. 257 00:14:40,045 --> 00:14:41,672 MAGAZYN ORGANÓW (NARZĄDÓW) 258 00:14:41,672 --> 00:14:43,048 Tu nie ma wątpliwości. 259 00:14:43,841 --> 00:14:45,384 WĄTROBA TKANKA LUDZKA - OCZY 260 00:14:45,384 --> 00:14:47,303 DO PRZESZCZEPU NERKI 261 00:14:51,265 --> 00:14:53,142 Mój Boże. 262 00:14:55,144 --> 00:14:58,022 Szacunkowo ile drinków tygodniowo pan wypija? 263 00:14:58,022 --> 00:15:00,065 W towarzystwie cztery do sześciu. 264 00:15:00,065 --> 00:15:03,027 Sam w ciemnym pokoju, słuchając Adele – jakieś sto. 265 00:15:03,027 --> 00:15:05,070 Darowanemu koniowi itede. 266 00:15:11,201 --> 00:15:13,245 Oni chcą nam ukraść narządy. 267 00:15:13,245 --> 00:15:15,331 Zabiją nas. Uciekajmy! 268 00:15:16,832 --> 00:15:17,833 Czemu się nie da? 269 00:15:17,833 --> 00:15:20,002 To nic. Syndrom Nóg Flinstone’ów. 270 00:15:20,002 --> 00:15:21,795 Musimy złapać przyczepność. 271 00:15:24,048 --> 00:15:28,093 Masaż do tetryków: Nowa Ruda i Kuśtyk dali dyla! 272 00:15:34,058 --> 00:15:38,312 Brianie, może z tego nie wyjdziemy, więc nie chcę niedomówień. 273 00:15:38,312 --> 00:15:39,647 Powiem wprost. 274 00:15:39,647 --> 00:15:41,690 Masz niezłe przyrodzenie. 275 00:15:41,690 --> 00:15:44,944 Tyle razy je widziałem, a nigdy ci tego nie mówiłem. 276 00:15:45,778 --> 00:15:47,988 Teraz ty skomplementuj moje. 277 00:15:48,948 --> 00:15:50,783 Może odkręćmy już wodę. 278 00:16:01,460 --> 00:16:04,171 Myślałem, że będzie gorzej. To nawet przyjemne. 279 00:16:04,171 --> 00:16:05,839 Ciekawe, do czego to jest. 280 00:16:11,470 --> 00:16:13,722 - To koszmar! - Za silny strumień! 281 00:16:13,722 --> 00:16:15,391 Musimy go przykręcić! 282 00:16:20,020 --> 00:16:21,605 Teraz za gorąco! 283 00:16:21,605 --> 00:16:22,773 Za zimno! 284 00:16:22,773 --> 00:16:26,110 Mój Boże, jakim cudem Chris wytrzymuje tu 45 minut? 285 00:16:26,110 --> 00:16:28,404 Ma inne zajęcia! Musimy się wydostać! 286 00:16:29,321 --> 00:16:31,865 Boże, wanna się napełnia. 287 00:16:31,865 --> 00:16:34,118 Czekaj, czekaj, napełnia się. 288 00:16:34,118 --> 00:16:36,078 To już nie prysznic. 289 00:16:36,078 --> 00:16:37,454 To kąpiel! 290 00:16:37,454 --> 00:16:38,706 Mój żywioł. 291 00:16:38,706 --> 00:16:40,249 Zostaw to mnie. 292 00:17:05,649 --> 00:17:07,526 Boże! Co to jest? 293 00:17:07,526 --> 00:17:10,487 Włosy Meg z dziesięciu ostatnich lat. 294 00:17:10,487 --> 00:17:11,905 Obrzydlistwo! 295 00:17:11,905 --> 00:17:14,366 Skądże! To nasze koło ratunkowe. 296 00:17:18,328 --> 00:17:19,997 Podsadź mnie do półeczki. 297 00:17:26,754 --> 00:17:27,963 Trzymaj się! 298 00:17:38,432 --> 00:17:41,185 Nigdy więcej prysznica. 299 00:17:41,185 --> 00:17:42,394 Pełna zgoda. 300 00:17:42,394 --> 00:17:44,980 Pozwolicie, że zajmę na 45 minut? 301 00:18:03,832 --> 00:18:08,879 Wypatroszę cię jak rybę i wyłuskam wnętrzności. 302 00:18:09,379 --> 00:18:11,590 Tylko zaparkuję równolegle. 303 00:18:13,050 --> 00:18:14,384 No chodź! 304 00:18:14,384 --> 00:18:15,469 Przepraszam cię, 305 00:18:15,469 --> 00:18:18,639 ale parkowanie równoległe wymaga widowni. 306 00:18:18,639 --> 00:18:21,308 On chce nas zabić! Biegiem! 307 00:18:26,688 --> 00:18:27,731 Kręć do oporu. 308 00:18:27,731 --> 00:18:29,942 Przecież kręcę. 309 00:18:31,735 --> 00:18:34,780 - W drugą stronę. - Ta jest druga, palancie. 310 00:18:36,657 --> 00:18:37,825 Nie, dawaj w lewo. 311 00:18:37,825 --> 00:18:39,368 Cofnij i wtedy w lewo! 312 00:18:39,368 --> 00:18:40,869 Teraz i mnie wciągnęło. 313 00:18:40,869 --> 00:18:41,954 Dobra. 314 00:18:43,956 --> 00:18:47,292 Coraz mniejsze te miejsca robią, żeby się obłowić. 315 00:18:48,001 --> 00:18:50,629 Panie, to normalne miejsce na drodze publicznej. 316 00:18:50,629 --> 00:18:52,089 Nikt na tym nie zarabia. 317 00:18:58,720 --> 00:19:00,556 Ani kroku dalej. 318 00:19:00,556 --> 00:19:04,560 Chcielibyśmy się wyrobić do 16.00. 319 00:19:11,275 --> 00:19:12,317 Dość! 320 00:19:12,317 --> 00:19:14,528 Precz od naszych narządów, świry! 321 00:19:14,528 --> 00:19:17,197 Precz albo dzwonię po gliny. 322 00:19:17,197 --> 00:19:18,824 Tu jest Floryda, laluniu. 323 00:19:18,824 --> 00:19:21,535 Gliniarze to striptizerzy ze spluwami. 324 00:19:21,535 --> 00:19:23,245 - A kto robi striptiz? - Strażacy. 325 00:19:23,245 --> 00:19:25,455 - Kto gasi pożary? - Nie mam pojęcia. 326 00:19:25,455 --> 00:19:27,124 Jesteście chorzy. 327 00:19:27,124 --> 00:19:29,042 A ty jesteś egoistką. 328 00:19:29,042 --> 00:19:31,628 Wparowałaś tu ze swoimi zdrowymi uszami 329 00:19:31,628 --> 00:19:34,006 i knykciami, które nie są jak liczydło, 330 00:19:34,006 --> 00:19:39,052 a my mamy nie rzucić się na nie jak na przecenioną chińszczyznę? 331 00:19:39,553 --> 00:19:44,892 Jesteśmy gotowi zdemontować was siłą. 332 00:19:44,892 --> 00:19:46,643 Niech będzie po waszemu. 333 00:19:47,144 --> 00:19:48,687 Zawsze jest po naszemu. 334 00:19:48,687 --> 00:19:51,565 Choćbyśmy mieli odsyłać przystawkę do skutku. 335 00:19:51,565 --> 00:19:53,817 Nie ustąpimy, póki... 336 00:19:53,817 --> 00:19:55,402 Jest 16.04! 337 00:19:55,402 --> 00:19:56,653 Przegapimy obiad. 338 00:20:00,657 --> 00:20:02,034 Przepraszam, Lois. 339 00:20:02,034 --> 00:20:04,244 Chyba zepsułem kolejne wakacje. 340 00:20:04,244 --> 00:20:06,663 Wiesz, kiedy mnie tu przywiozłeś, byłam zła, 341 00:20:06,663 --> 00:20:10,417 bo chciałam spędzić z tobą pełne wrażeń wakacje. 342 00:20:10,417 --> 00:20:12,836 Myślałam, że będzie tu nudno, 343 00:20:12,836 --> 00:20:13,962 ale wiesz co? 344 00:20:13,962 --> 00:20:17,299 Ta nasza ucieczka przed krwiożerczymi seniorami 345 00:20:17,299 --> 00:20:18,842 była ekscytująca! 346 00:20:18,842 --> 00:20:21,011 Nie o takich wakacjach marzyłam, 347 00:20:21,011 --> 00:20:23,931 ale trudno mi sobie wyobrazić lepsze. 348 00:20:23,931 --> 00:20:25,515 Kocham cię, Peterze. 349 00:20:25,515 --> 00:20:27,100 Ja też cię kocham. 350 00:20:29,228 --> 00:20:30,896 Co za porąbane miejsce. 351 00:20:30,896 --> 00:20:33,440 I Joe nie ma o niczym pojęcia, nieźle, co? 352 00:20:33,440 --> 00:20:35,359 Zdobyliście nogi? 353 00:20:35,943 --> 00:20:36,944 Niech to szlag! 354 00:20:39,321 --> 00:20:40,697 No nic, w porządku. 355 00:20:40,697 --> 00:20:43,825 Może w przyszłym tygodniu ściągnę tam Clevelanda. 356 00:20:54,253 --> 00:20:55,796 Hej, jak tam na Florydzie? 357 00:21:28,912 --> 00:21:30,914 Napisy: Kamil Rogula