1 00:00:02,000 --> 00:00:07,000 Downloaded from YTS.MX 2 00:00:03,542 --> 00:00:07,208 - Jak długo jesteście małżeństwem? - Prawie trzy lata. 3 00:00:07,333 --> 00:00:10,333 - Ale... - Jesteśmy parą od ośmiu lat. 4 00:00:08,000 --> 00:00:13,000 Official YIFY movies site: YTS.MX 5 00:00:10,417 --> 00:00:13,833 Od lata 1991 roku. 6 00:00:13,917 --> 00:00:19,458 Niezła jest. Niemalże seksowna. 7 00:00:19,542 --> 00:00:24,500 Przestań, Frank! To twoja terapeutka. 8 00:00:24,583 --> 00:00:29,125 - Nie macie dzieci? - Mamy za małe mieszkanie. 9 00:00:29,208 --> 00:00:33,292 - Czekaliśmy... - Nie da się wychowywać dzieci w pudełku. 10 00:00:34,125 --> 00:00:35,792 Nie... 11 00:00:38,167 --> 00:00:42,667 - Jestem świeżo upieczonym adwokatem. - Ma zostać partnerem kancelarii. 12 00:00:42,750 --> 00:00:44,833 Być może. 13 00:00:44,917 --> 00:00:51,208 Prowadzę biznes, mam własny sklep. Dzieci muszą poczekać. 14 00:00:51,292 --> 00:00:57,250 Może powinienem ożenić się z nią? Nie, jestem szczęśliwy z Nenne. 15 00:00:58,125 --> 00:01:02,375 Ciekawe, czy jest napalona? Wygląda na jakby nieco napaloną. 16 00:01:02,458 --> 00:01:06,000 Przepraszam, że wejdę w słowo... Mogę o coś spytać, Frank? 17 00:01:07,542 --> 00:01:10,458 Chciałbyś się ze mną przespać? 18 00:01:11,500 --> 00:01:13,917 W ramach terapii małżeńskiej. 19 00:01:14,000 --> 00:01:17,958 Jeśli mnie teraz weźmiesz, wyjdzie to na dobre wam obojgu. 20 00:01:19,542 --> 00:01:23,458 - Chyba że Nenne ma coś przeciwko. - Nie. 21 00:01:23,542 --> 00:01:28,500 - Posłuchaj jej, może być miło. - Tak... 22 00:01:28,583 --> 00:01:31,083 To wcale nie będzie zdrada. 23 00:01:31,167 --> 00:01:35,917 - Nie o tym myślałeś? - Tak! 24 00:01:36,000 --> 00:01:42,125 Zrobisz to dla umocnienia waszego związku. 25 00:01:43,792 --> 00:01:47,042 Frank? 26 00:01:49,000 --> 00:01:53,083 Dlaczego uważasz, że popadłeś w rutynę? 27 00:01:54,167 --> 00:01:59,417 Sam nie wiem... Chyba brak mi wyobraźni. 28 00:04:15,833 --> 00:04:22,833 „W KAŻDEJ CHWILI MOGĄ WPAŚĆ NA TO, ŻE OSZUKUJĘ”. 29 00:04:26,458 --> 00:04:29,542 - Rozumiem, że chcecie wiedzieć. - Tak! 30 00:04:29,625 --> 00:04:35,833 Postępowanie przebiegło pomyślnie. Dostaniecie 1,3 miliona odszkodowania. 31 00:04:36,000 --> 00:04:38,625 Nie do wiary! Jak ci się to udało? 32 00:04:38,750 --> 00:04:41,333 Dostrzegłem ich słabość. 33 00:04:44,667 --> 00:04:47,792 Wiedziałem, że pójdzie po naszej myśli. 34 00:04:47,875 --> 00:04:52,375 - Zarząd przyzna ci premię. - Śmierdzi od niego serem. 35 00:04:52,458 --> 00:04:54,375 Po tym, jak otrzymamy pieniądze. 36 00:04:55,583 --> 00:04:59,458 Nic na to nie poradzi. Naprawdę cuchnie od niego serem. 37 00:04:59,542 --> 00:05:01,292 ...to uczucie spełnienia... 38 00:05:01,375 --> 00:05:02,792 Kwestia fizjologii. 39 00:05:03,240 --> 00:05:06,720 Gdzie twoja norka, szczurku w kapelutku... 40 00:05:06,792 --> 00:05:10,500 Przestań, Frank! 41 00:05:11,083 --> 00:05:15,250 Powinieneś myśleć o swoim szczęściu u boku Nenne. 42 00:05:15,417 --> 00:05:18,417 Będziemy wiedli cudowne życie. 43 00:05:20,625 --> 00:05:23,583 To duży pokój... 44 00:05:25,083 --> 00:05:29,417 - Piece kaflowe działają bez zarzutu. - Naprawdę? 45 00:05:44,250 --> 00:05:49,000 A tutaj mamy kuchnię. 46 00:05:49,083 --> 00:05:55,333 - Dostała już pani prospekt? - Czy wszystko tu zostało wyremontowane? 47 00:05:55,417 --> 00:06:00,208 - Dlaczego sprzedają? - Myślę, że się rozwodzą. 48 00:06:00,292 --> 00:06:04,083 - Skąd ten pomysł? - Mam takie przeczucie. A to mieszkanie... 49 00:06:04,167 --> 00:06:07,875 Stać ich na trzy wielkie pokoje. Muszą mieć kupę forsy. 50 00:06:07,958 --> 00:06:12,375 Nie wyglądali na szczęśliwych. Idę o zakład, że już ze sobą nie sypiają. 51 00:06:12,458 --> 00:06:18,500 - To po co te pigułki antykoncepcyjne? - Nadzieja umiera ostatnia. 52 00:06:19,500 --> 00:06:25,375 Nie potrafię sobie wyobrazić, że oni uprawiają seks. 53 00:06:25,458 --> 00:06:27,833 - On pewnie jest gejem. - Nie. 54 00:06:27,917 --> 00:06:31,042 To zdarza się częściej, niż ci się zdaje. 55 00:06:31,125 --> 00:06:33,958 Ludzie przez 30 lat są szczęśliwi w małżeństwie, 56 00:06:34,042 --> 00:06:37,000 aż pewnego dnia mąż przedstawia swojego chłopaka. 57 00:06:37,083 --> 00:06:42,667 Nie on. To nie ten typ. Wielki, owłosiony. Prawdziwy ogier. 58 00:06:42,833 --> 00:06:45,542 Ona jest mała i mizerna. Może ją bije. 59 00:06:45,625 --> 00:06:47,583 - No weź! - Coś jest na rzeczy. 60 00:06:47,750 --> 00:06:52,583 Wyglądała na chorą. W łazience stało sporo kremów. 61 00:06:52,708 --> 00:06:56,583 - Na pewno się rozwodzą. - Może po prostu przeprowadzają. 62 00:06:56,667 --> 00:06:58,083 A co, jeśli to rak? 63 00:06:58,167 --> 00:07:00,167 - Cześć! - Jak się masz? 64 00:07:03,083 --> 00:07:04,458 To ona! 65 00:07:04,542 --> 00:07:09,417 Nie zaczynaj! Ona się z tobą nie prześpi, Frank! 66 00:07:09,500 --> 00:07:12,125 Nie mógłbym... 67 00:07:12,583 --> 00:07:16,833 Ale gdyby ktoś przyłożył mi lufę do skroni i kazał to zrobić... 68 00:07:16,917 --> 00:07:22,000 Musiałbym to zrobić. Takiej okazji bym nie przepuścił. 69 00:07:22,167 --> 00:07:24,583 Co się dzieje? Czy to moje myśli? 70 00:07:24,667 --> 00:07:25,667 To tylko... 71 00:07:25,750 --> 00:07:28,750 - Chcę złożyć skargę. - Ja tylko żartowałem. 72 00:07:28,833 --> 00:07:29,708 Tak? 73 00:07:29,792 --> 00:07:33,542 Frank myślał o tym, żeby dotknąć moich cycków! 74 00:07:33,625 --> 00:07:35,750 Nie można sobie pożartować? 75 00:07:37,167 --> 00:07:39,708 Ty zdziro, to był tylko... Nieważne. 76 00:07:39,875 --> 00:07:43,125 Mam spotkanie z klientem. Wrócę za godzinę. 77 00:07:43,208 --> 00:07:47,833 - Dobrze. - Ten jej wilgotny głos... 78 00:07:48,000 --> 00:07:51,042 Wychodzę na lunch. Wrócę o 13. 79 00:07:52,625 --> 00:07:55,708 - Backmanowie byli zadowoleni? - Bardzo. 80 00:07:55,875 --> 00:07:57,583 Cholernie dobra robota! 81 00:07:57,667 --> 00:08:02,083 Szczerze mówiąc, nie sądziłem, że to załatwisz. 82 00:08:02,167 --> 00:08:04,167 Miło mi to słyszeć. 83 00:08:04,250 --> 00:08:06,417 Dziękuję bardzo. 84 00:08:06,500 --> 00:08:07,542 Do widzenia. 85 00:08:11,083 --> 00:08:15,208 Idzie w tę samą stronę? Udam, że tego nie zauważyłem. 86 00:08:17,500 --> 00:08:20,083 Szlag! 87 00:08:24,042 --> 00:08:25,292 Co mam teraz zrobić? 88 00:08:26,292 --> 00:08:28,208 Przyspieszę kroku. 89 00:08:30,125 --> 00:08:34,958 Zwolnij, stary pierdzielu! 90 00:08:37,292 --> 00:08:41,042 Mogłem nie pić soku do śniadania. Leży mi na żołądku. 91 00:08:41,125 --> 00:08:43,167 A w ustach mam cierpki posmak. 92 00:08:44,750 --> 00:08:47,875 Ciekawe, co ta jadła na śniadanie? 93 00:08:48,708 --> 00:08:51,417 Pewnie owsiankę. Wygląda pełnoziarniście. 94 00:08:51,500 --> 00:08:55,458 Co ja tam wiem? Może spędza całe dnie na... 95 00:08:56,125 --> 00:08:59,208 No nie, znowu! 96 00:08:59,375 --> 00:09:04,083 Nie. Prawie to zrobiłem, ale jednak nie. 97 00:09:05,208 --> 00:09:08,500 Pomyślałem, co miała na śniadanie. 98 00:09:08,583 --> 00:09:10,958 - Prawie zostałeś partnerem. - To smutne. 99 00:09:11,042 --> 00:09:14,000 Słyszeliśmy, o czym myślałeś w metrze. 100 00:09:14,083 --> 00:09:17,292 Chciałeś się przespać z kimś, kto zjadł owsiankę. 101 00:09:17,375 --> 00:09:22,375 - To prawda? - Nie. To nie ma znaczenia. 102 00:09:22,542 --> 00:09:27,000 Nie robię już tych rzeczy. Zaczynam nowe życie. 103 00:09:27,167 --> 00:09:31,833 Nigdy już nie pomyślę o seksie ani o tym, co nie jest w smak Nenne. 104 00:09:33,125 --> 00:09:35,792 Wezmę się w garść i będę zachowywał jak dorosły. 105 00:09:35,875 --> 00:09:38,583 Będę fantastycznym mężem, 106 00:09:38,667 --> 00:09:43,583 który potrafi zaskoczyć żonę cudowną kolacją w środku tygodnia. 107 00:09:44,625 --> 00:09:48,375 Koniec z niedojrzałością, koniec z kłamstwami... 108 00:09:48,458 --> 00:09:51,917 Dość uprzedzeń wobec gejów, 109 00:09:52,000 --> 00:09:55,417 koniec z mówieniem, że widziałem jakieś celebrytki nago. 110 00:09:55,500 --> 00:09:57,625 - Frank. - To ja. Co robisz? 111 00:09:57,708 --> 00:10:02,167 - Przygotowuję kolację. - Jestem u mamy, zjem u niej. 112 00:10:02,250 --> 00:10:05,292 Spędzę tu noc. Mama czuje się samotnie. 113 00:10:05,417 --> 00:10:07,750 Pomyliła lekarstwa Morty'ego ze swoimi. 114 00:10:07,833 --> 00:10:12,000 Zamierzałem... Co? Pies bierze jakieś leki? 115 00:10:12,083 --> 00:10:15,792 Boże, trzy razy dziennie. Nie wiedziałeś? 116 00:10:15,875 --> 00:10:17,833 Sonja wzięła psie lekarstwa? 117 00:10:17,917 --> 00:10:21,333 Tylko jedną dawkę. Nie umrze od tego. 118 00:10:21,417 --> 00:10:26,917 Gorzej z Mortym. Dostał rohypnol i środek moczopędny. 119 00:10:27,000 --> 00:10:29,667 Jakie leki podaje psu? 120 00:10:29,750 --> 00:10:32,042 Coś na linienie i astmę. 121 00:10:32,125 --> 00:10:36,125 Po 10 latach spędzonych z mamą jest jak bierny palacz. 122 00:10:36,708 --> 00:10:39,333 Zadzwoń i zamów Prime Double Master. 123 00:10:39,417 --> 00:10:44,625 Nasz numer to 0200-388-666. 124 00:10:44,708 --> 00:10:49,167 Oto hit sprzedaży, uprząż z dildo firmy Prime. 125 00:10:49,250 --> 00:10:51,500 Ten ekskluzywny produkt... 126 00:10:51,583 --> 00:10:57,583 To chore! Dlaczego nie wystawisz czegoś zrozumiałego dla ludzi? 127 00:10:57,750 --> 00:11:03,750 To jest prowokacja, Frank. Chodzi o ich własny rozwód. 128 00:11:03,917 --> 00:11:06,833 - Ponad połowa małżeństw się rozpada. - Serio? 129 00:11:06,917 --> 00:11:08,708 Tak się przyjmuje. 130 00:11:10,167 --> 00:11:12,500 - To chore. - Dlatego że się boisz. 131 00:11:12,583 --> 00:11:14,542 Poważnie. To jest chore. 132 00:11:14,625 --> 00:11:16,542 Chcą cię sprowokować. 133 00:11:17,417 --> 00:11:22,375 Rozwodzą się z mojego powodu? Rozumiem. 134 00:11:22,542 --> 00:11:26,417 Kochają się, ale rozwodzą, żeby sprowokować Franka. 135 00:11:26,500 --> 00:11:31,042 - Dlaczego akurat mnie? - Czym oni cię prowokują? 136 00:11:31,958 --> 00:11:34,250 Ty i twoja walnięta rodzinka! 137 00:11:34,417 --> 00:11:35,542 Nie prowokują... 138 00:11:35,625 --> 00:11:40,125 Wszystko do kitu. Porażka na całej linii. 139 00:11:40,208 --> 00:11:42,500 Może ona ma wyższe standardy niż ty. 140 00:11:42,583 --> 00:11:45,458 - Ona ma... - Nie wiesz, o czym mówisz. 141 00:11:45,542 --> 00:11:48,042 Czym ona się zajmuje? Przeprasza, że żyje! 142 00:11:48,875 --> 00:11:54,042 Ludzie zazwyczaj zabijają moralność. 143 00:11:54,125 --> 00:11:57,125 Poddają się i rozwodzą. 144 00:11:57,208 --> 00:12:01,500 Żeby być szczęśliwym, musisz walczyć. Nie sądzisz? 145 00:12:03,667 --> 00:12:07,125 Sądzę, że ludzie poddają się zbyt łatwo. 146 00:12:08,083 --> 00:12:10,083 Markus! Tak właśnie to wygląda. 147 00:12:10,250 --> 00:12:14,417 Nie zgadzam się. Wiele osób walczy, kiedy należałoby sobie odpuścić. 148 00:12:14,500 --> 00:12:16,792 Odpuścić? O czym ty mówisz? 149 00:12:16,875 --> 00:12:20,375 - Powinni się rozstać. - Przestań! Mają się poddać? 150 00:12:20,458 --> 00:12:24,917 Mówię, jak jest. Ja bym się nigdy nie ożenił. 151 00:12:25,000 --> 00:12:29,917 Nawet nie zakładam, że mógłbym być wierny jednej kobiecie. 152 00:12:30,000 --> 00:12:33,625 To absurd. Całkowite zaprzeczenie męskości! 153 00:12:33,792 --> 00:12:38,708 To coś całkowicie normalnego, jeśli kochasz kobietę. 154 00:12:38,875 --> 00:12:43,625 Wiesz, jak dużo pięknych kobiet chodzi po świecie? 155 00:12:43,792 --> 00:12:46,958 - Weź pod uwagę sam Sztokholm! - Przestań, Markus. 156 00:12:47,667 --> 00:12:50,792 To nonsens. Możesz sobie rzucać sarkastyczne uwagi. 157 00:12:50,875 --> 00:12:55,792 Ale ja będę walczyć o szczęście swoje i Nenne. 158 00:12:55,958 --> 00:12:57,958 Myślałem, że jesteście szczęśliwi. 159 00:12:58,708 --> 00:13:01,125 Chodzi o to, żeby szczęście było większe. 160 00:13:02,542 --> 00:13:04,375 Daj mi cukierka. 161 00:13:06,292 --> 00:13:11,208 - Kobiety pragną dwóch rzeczy. - Czego? 162 00:13:11,750 --> 00:13:13,750 Nie miłości... chodzi raczej o... 163 00:13:14,833 --> 00:13:20,125 Chcą, by stawiać je na piedestale, lubią czuć się ważne. 164 00:13:20,208 --> 00:13:24,792 Ale tylko w niektórych przypadkach 165 00:13:24,875 --> 00:13:28,500 powinniśmy skupiać na nich naszą całkowitą uwagę. 166 00:13:28,583 --> 00:13:31,458 A to drugie? 167 00:13:31,542 --> 00:13:33,792 Chcą seksu w nietypowych miejscach. 168 00:13:33,875 --> 00:13:35,417 - Nie! - Tak! 169 00:13:35,500 --> 00:13:38,750 Im bardziej nietypowe i niespodziewane, tym lepiej. 170 00:13:38,833 --> 00:13:41,458 - Jak to seksu? - Właśnie tego chcą. 171 00:13:42,000 --> 00:13:43,333 - Serio? - Tak! 172 00:13:43,417 --> 00:13:46,625 Jakie to według ciebie nietypowe miejsca? 173 00:13:46,792 --> 00:13:53,083 Jakiekolwiek! Kuchnia, szopa, las, winda. 174 00:13:54,167 --> 00:13:57,292 - Nie tutaj! - Kochajmy się! 175 00:13:57,375 --> 00:14:01,667 W windzie? Dlaczego akurat tam? 176 00:14:01,833 --> 00:14:06,417 Chodzi o to, o czym wspominałem. Lubią poczuć się ważne. 177 00:14:06,583 --> 00:14:08,875 „Chce mnie wziąć tutaj, a to wariactwo, 178 00:14:08,958 --> 00:14:12,167 bo ktoś może zobaczyć, a do tyłka wejdą mi trociny”. 179 00:14:12,250 --> 00:14:17,000 To samo dotyczy tych, które robią to w pracowniach artystycznych. 180 00:14:17,083 --> 00:14:20,042 Chodzi mi o przeciętne kobiety. 181 00:14:20,167 --> 00:14:23,833 Zwyczajna, taka jak Nenne, 182 00:14:23,917 --> 00:14:28,000 wyrzuciłaby cię z sypialni, gdybyś dobierał się do niej w windzie. 183 00:14:32,167 --> 00:14:34,667 Doskonale wiem, czego pragną kobiety. 184 00:14:34,750 --> 00:14:38,708 - Chciałbym kupić jakieś kwiaty. - Może róże? 185 00:14:38,792 --> 00:14:42,542 - Nie... - Mamy też... 186 00:14:42,667 --> 00:14:47,125 To doda pikanterii. Całkowicie niespodziewany bukiet. 187 00:14:47,208 --> 00:14:48,458 Poproszę te. 188 00:14:50,083 --> 00:14:53,208 Pięciopokojowe mieszkanie na Odengatan... 189 00:14:53,375 --> 00:14:57,292 Czytałam, że mężczyźni myślą o seksie 30 razy dziennie. 190 00:14:57,375 --> 00:15:00,000 Nie mają czasu na myślenie o innych rzeczach. 191 00:15:00,083 --> 00:15:02,375 Nie, to oferta tylko dla firm. 192 00:15:02,458 --> 00:15:05,500 Najwyraźniej ma to związek z reprodukcją. 193 00:15:05,583 --> 00:15:11,333 W czasie wojny ci, którzy nie walczą, muszą często uprawiać seks. 194 00:15:11,417 --> 00:15:12,958 Żeby zachować gatunek. 195 00:15:13,125 --> 00:15:16,667 Rozmyślając o seksie, jesteśmy lepiej przygotowani na wojnę? 196 00:15:16,750 --> 00:15:17,917 Nie... 197 00:15:18,625 --> 00:15:19,875 Na to, co po niej. 198 00:15:19,958 --> 00:15:23,417 Jeśli prawie wszyscy faceci zginą na wojnie, będzie dobrze. 199 00:15:23,500 --> 00:15:27,250 Frank myśli tylko o swoich sprawach w sądzie. 200 00:15:27,958 --> 00:15:30,167 - Środy są do niczego. - Nic? 201 00:15:30,250 --> 00:15:32,667 W środy nigdy nie ma dobrych ogłoszeń. 202 00:15:32,750 --> 00:15:37,125 Georg chce zamieszkać na Starym Mieście, a nie w Östermalm. 203 00:15:37,208 --> 00:15:40,542 Stare Miasto jest takie drogie. Trzy pokoje za trzy miliony. 204 00:15:40,625 --> 00:15:45,458 Dobrze zarabia. Dziesięć tysięcy za artykuł. 205 00:15:45,542 --> 00:15:48,792 - A ma jakieś wady? - Nie. 206 00:15:53,958 --> 00:15:57,958 Sukces murowany! „Bo jesteś taka cudowna”. 207 00:15:58,042 --> 00:16:00,958 Nie, to zbyt oklepane. 208 00:16:01,083 --> 00:16:04,542 „Bo cię kocham”. To jest w dechę! 209 00:16:04,625 --> 00:16:08,792 Wiesz, co lubią kobiety, Frank. Ale dlaczego... 210 00:16:08,875 --> 00:16:11,167 Bo cię kocham. 211 00:16:14,042 --> 00:16:18,667 Przepraszam, ale na ten widok zaparło mi dech w piersiach. 212 00:16:29,250 --> 00:16:31,542 Są takie piękne! 213 00:16:31,625 --> 00:16:35,000 Georg tak często kupuje mi kwiaty, że już mnie to nudzi. 214 00:16:39,750 --> 00:16:45,292 - Wybierzmy się gdzieś wieczorem. - Mój brat przyjechał. 215 00:16:45,458 --> 00:16:48,042 - Myślałem, że jest w Hiszpanii. - Wrócił. 216 00:16:48,125 --> 00:16:51,000 - Dlaczego? - Bo miał trochę wolnego. 217 00:16:51,083 --> 00:16:52,667 Nie ma w tym nic dziwnego. 218 00:16:52,750 --> 00:16:56,042 - Ma nową dziewczynę? - Skończ z tym sarkazmem. 219 00:16:56,125 --> 00:17:00,542 To Amerykanka. Obiecałam, że gdzieś z nimi wyskoczę. 220 00:17:01,042 --> 00:17:02,625 Zobaczmy. 221 00:17:02,708 --> 00:17:07,708 Chodźmy na wernisaż Markusa, a potem na kolację. 222 00:17:07,792 --> 00:17:11,750 Nie jestem zainteresowana. Wiem, jak wyglądają te jego wernisaże. 223 00:17:11,917 --> 00:17:16,667 Wypijmy z nimi drinka, a potem możesz iść na swój wernisaż. 224 00:17:16,750 --> 00:17:19,125 To nie jest mój wernisaż! 225 00:17:19,667 --> 00:17:21,375 - Jeszcze lepiej! - Tak! 226 00:17:21,458 --> 00:17:25,167 Twój brat i tak się nami nie interesuje. 227 00:17:25,250 --> 00:17:26,667 To nieprawda. 228 00:17:26,750 --> 00:17:32,250 To najlepsze miejsce w kraju, żeby pojeździć na nartach. 229 00:17:32,417 --> 00:17:37,958 Razem ze znajomymi ostro szalejemy. 230 00:17:38,125 --> 00:17:42,583 Skoki, helikoptery i... 231 00:17:42,750 --> 00:17:45,833 - Jak się tutaj mówi na mogule? - Muldy. 232 00:17:45,917 --> 00:17:48,125 Wiesz, co to muldy? 233 00:17:48,208 --> 00:17:52,792 KAŻDY W SWOJĄ STRONĘ WYSTAWA O ROZWODZIE 234 00:17:52,875 --> 00:17:57,917 Zadzwoniłem do niego i spytałem, co za badziewie maluje. 235 00:17:59,917 --> 00:18:04,875 Skończyło się na stwierdzeniu, że musimy się w końcu umówić na drinka. 236 00:18:06,583 --> 00:18:11,750 - Cześć. - Frank! Cieszę się, że przyszedłeś. 237 00:18:11,833 --> 00:18:15,083 Napij się wina. To Michaela i Henrik. 238 00:18:15,167 --> 00:18:18,292 Co ja mam powiedzieć? „Miło poznać. Rozwodzicie się?” 239 00:18:18,375 --> 00:18:21,792 - Ciekawa wystawa. - Widziałeś już ją? 240 00:18:21,880 --> 00:18:23,720 - Ale ze mnie idiota! - Nie. 241 00:18:23,800 --> 00:18:24,720 Nie. 242 00:18:24,792 --> 00:18:26,542 Widzą, że dopiero wszedłem. 243 00:18:26,625 --> 00:18:31,833 Muszę się rozejrzeć. Ale podoba mi się pomysł z rozwodem. 244 00:18:31,917 --> 00:18:33,083 Jeszcze gorzej... 245 00:18:33,167 --> 00:18:39,875 Niektórzy sądzą, że to prywatna sprawa. Ale tu nie chodzi tylko o nas. 246 00:18:40,042 --> 00:18:45,667 - Zdecydowanie nie. - To obraz naszego życia w zeszłym roku. 247 00:18:45,750 --> 00:18:52,125 - Nie bądź fałszywie skromny. - Rozejrzę się. 248 00:18:59,542 --> 00:19:05,708 Zrobiłam ten sweter dla Henrika. Podoba ci się? 249 00:19:05,875 --> 00:19:07,500 Zajęło mi to osiem miesięcy. 250 00:19:09,333 --> 00:19:12,917 Nigdy go nie założył. Powiedział, że jest gryzący. 251 00:19:14,208 --> 00:19:19,125 To zabolało! Musiałam go spruć. 252 00:19:21,667 --> 00:19:26,208 Tam też rzucę okiem. Zaciekawiło mnie. 253 00:19:36,625 --> 00:19:41,625 Kto wie, może mieli łódź? Albo jakiś hangar? 254 00:19:42,958 --> 00:19:48,083 Może powinienem spotykać się z artystką? Boże, co za piękność. 255 00:19:49,458 --> 00:19:52,750 Poważne kobiety są poważnie seksowne. 256 00:19:53,417 --> 00:19:55,875 Na pewno jest malarką. 257 00:19:56,250 --> 00:19:58,708 Albo wystawia pantomimę. 258 00:19:59,833 --> 00:20:03,542 Przypomina mi dziewczynę z najnowszej rozkładówki Hustlera. 259 00:20:04,125 --> 00:20:09,042 Czy tylko mi się zdaje, czy właśnie na mnie spojrzała? 260 00:20:09,208 --> 00:20:14,292 Te zdziry z ASP do wszystkich robią maślane oczy. 261 00:20:14,375 --> 00:20:17,917 Spojrzała na mnie. Chce się ze mną przespać. 262 00:20:18,000 --> 00:20:19,750 A ja właśnie nazwałem ją... 263 00:20:27,167 --> 00:20:32,917 - Co o tym myślisz? - Rozważam zakup. 264 00:20:33,000 --> 00:20:39,042 Ten tryptyk bardziej do ciebie pasuje. Odlewy powstały na wzór penisa Henrika. 265 00:20:39,208 --> 00:20:44,333 A więc to jego. Nie miałem śmiałości zapytać. 266 00:20:45,833 --> 00:20:49,917 Przedstawię cię kilku osobom. Poznałeś już Sofię? 267 00:20:50,667 --> 00:20:54,750 To ona! Co mam teraz powiedzieć? 268 00:20:54,833 --> 00:20:56,250 - Cześć! - Jest zabawnie. 269 00:20:56,333 --> 00:20:59,333 Co tu zabawnego? Może wreszcie zabłyśnij intelektem. 270 00:20:59,417 --> 00:21:02,792 Czy oni są obecni w tych dziełach sztuki? 271 00:21:02,875 --> 00:21:09,000 Ich cząstka, na pewno. Przepraszam na chwilę. 272 00:21:11,292 --> 00:21:15,750 Łatwiej rozpoznać ludzi po twarzach 273 00:21:15,833 --> 00:21:18,292 niż po tym... 274 00:21:18,375 --> 00:21:20,000 Tak mówisz? 275 00:21:20,083 --> 00:21:25,708 Pomyślałam sobie, że ten motyw mógł stać się przyczyną rozwodu. 276 00:21:25,833 --> 00:21:29,125 - A może niewierność. - Nie. 277 00:21:29,292 --> 00:21:31,667 Nie rozwiedliby się przez to. 278 00:21:31,750 --> 00:21:34,583 No nie... 279 00:21:34,667 --> 00:21:38,125 Przypomniał mi się taki rysunek satyryczny. 280 00:21:38,292 --> 00:21:44,000 Para wychodzi od terapeuty małżeńskiego: 281 00:21:44,083 --> 00:21:47,250 „Przespać się ze sobą? Czemu na to nie wpadliśmy?”. 282 00:21:49,708 --> 00:21:53,083 Wygląda nieszkodliwie. Spojrzała na mnie. 283 00:21:53,750 --> 00:21:58,917 Może powinienem się z nią ożenić? Wiem, że mam już żonę, ale jednak... 284 00:21:59,083 --> 00:22:03,083 My się śmiejemy, a może oni przeżyli traumę. 285 00:22:03,250 --> 00:22:07,333 Dzięki temu mogli zorganizować ten wernisaż. 286 00:22:07,417 --> 00:22:11,125 To prawda. Sztuka ma źródło w cierpieniu. 287 00:22:11,208 --> 00:22:12,917 Szczególnie ta plandeka. 288 00:22:16,792 --> 00:22:21,333 Ładnie pachnie. I powiedziała, że jestem miły. 289 00:22:22,292 --> 00:22:24,917 Chyba na nią działam. 290 00:22:25,000 --> 00:22:28,625 Frank, to wielce nieprawdopodobne, 291 00:22:28,708 --> 00:22:35,083 że jesteś gościem, którego lubią kobiety, a wcale nie zdawałeś sobie z tego sprawy. 292 00:22:45,958 --> 00:22:49,708 Napijesz się herbaty lub czegoś innego? 293 00:22:51,917 --> 00:22:54,750 Filiżanka nie zaszkodzi. 294 00:22:56,958 --> 00:23:03,042 Brzydzę się zdradą. Nie uprawiamy seksu, tylko dyskutujemy o sztuce. 295 00:23:05,542 --> 00:23:08,833 Chociaż można te rzeczy połączyć. 296 00:23:44,417 --> 00:23:46,750 Żona nie zastanawia się, gdzie jesteś? 297 00:23:47,833 --> 00:23:50,792 Wątpię w to. 298 00:23:51,917 --> 00:23:55,833 Moja żona? To ja mam żonę? To brzmi tak dojrzale. 299 00:23:56,875 --> 00:23:59,042 Co byś chciał teraz robić? 300 00:24:01,333 --> 00:24:02,750 Cóż... 301 00:24:04,583 --> 00:24:08,208 Pić herbatę i rozmawiać. Chyba. 302 00:24:14,458 --> 00:24:20,333 Faceci zazwyczaj chcą jednego, gdy idą z kobietą do domu. 303 00:24:20,875 --> 00:24:23,792 Co ja mam powiedzieć? Że oni wszyscy są idiotami? 304 00:24:25,000 --> 00:24:29,667 Ale ty taki nie jesteś. Masz żonę, prawda? 305 00:24:31,458 --> 00:24:33,667 - Masz drugie imię? - Czemu pytasz? 306 00:24:33,750 --> 00:24:36,417 Z ciekawości. 307 00:24:37,292 --> 00:24:39,417 Martin Emanuel. 308 00:24:39,500 --> 00:24:43,042 - Brzmi jak z XIX wieku. - Serio? 309 00:24:44,833 --> 00:24:49,167 Ja jestem Alice Sofia. Chciałam mieć Alice na pierwsze. 310 00:24:49,250 --> 00:24:50,875 Dlaczego? 311 00:24:51,000 --> 00:24:55,400 - Brzmi bardziej awanturniczo. - Podoba mi się. 312 00:24:55,480 --> 00:24:56,320 Naprawdę? 313 00:24:56,875 --> 00:25:02,208 Może powinienem powiedzieć, że to imię do niej pasuje? Nie, to słabe. 314 00:25:02,958 --> 00:25:04,792 Pasuje do ciebie. 315 00:25:06,583 --> 00:25:08,125 A co mi tam. 316 00:25:17,708 --> 00:25:21,583 Twoja żona nie będzie zła, że jesteś tu w środku nocy? 317 00:25:21,667 --> 00:25:26,750 Nie ma powodów do niepokoju. Tylko rozmawiamy. 318 00:25:28,458 --> 00:25:31,750 Co ja wyprawiam? Odbiło mi? 319 00:25:31,917 --> 00:25:36,458 Jest taka piękna. Tracę zmysły, kiedy na mnie patrzy. 320 00:25:38,583 --> 00:25:43,792 Po co zgasiłem światło? Teraz ona mogłaby być kimkolwiek. 321 00:25:46,292 --> 00:25:48,875 Chcę cię widzieć. 322 00:25:48,958 --> 00:25:50,000 Zły pomysł. 323 00:26:01,292 --> 00:26:06,500 Może powinniśmy poczekać. Nie trzeba się spieszyć. 324 00:27:15,208 --> 00:27:17,375 „NIE MOGĘ TERAZ UMRZEĆ. 325 00:27:17,458 --> 00:27:20,875 DZIŚ WIECZOREM ZNAJOMI WPADAJĄ NA KOLACJĘ”. 326 00:27:29,458 --> 00:27:35,208 Fajnie będzie wreszcie poznać Georga. Rosie tak dużo o nim opowiadała. 327 00:27:35,375 --> 00:27:38,250 Wcześniej prześladował ją pech. 328 00:27:38,333 --> 00:27:43,125 Podobno to niesamowity gość. 329 00:28:01,292 --> 00:28:04,833 - Cześć. Przestraszyłaś mnie! - Źle się czujesz? 330 00:28:05,917 --> 00:28:10,083 - Co ci dolega, skarbie? - Dlaczego myślisz, że coś mi dolega? 331 00:28:10,250 --> 00:28:14,667 - Czemu leżysz w łóżku? - Czemu pytasz? 332 00:28:16,042 --> 00:28:19,042 Idziemy na kolację. Dlaczego nie jesteś ubrany? 333 00:28:19,125 --> 00:28:22,625 Idziemy na kolację do Nenne i Franka. 334 00:28:22,750 --> 00:28:27,292 Nie mam czasu na wspólne kolacje. Mam za dużo na głowie. 335 00:28:27,458 --> 00:28:31,125 Przecież leżysz i oglądasz telewizję. 336 00:28:31,292 --> 00:28:33,208 Hej... 337 00:28:33,292 --> 00:28:39,375 Wskakuj pod prysznic i ogarnij się trochę. 338 00:28:39,458 --> 00:28:44,000 Rosie, czekam na bardzo ważny telefon. 339 00:28:44,167 --> 00:28:46,833 Jak się czujesz? Co tam podjadałeś? 340 00:28:46,917 --> 00:28:48,625 Lody. 341 00:28:49,542 --> 00:28:55,667 Piszę artykuł o mediach. Oglądanie telewizji to część mojego fachu. 342 00:28:55,750 --> 00:29:00,708 Jak miałbym analizować media, 343 00:29:00,875 --> 00:29:05,333 gdybym nie oglądał telewizji? Ja muszę oglądać telewizję! 344 00:29:06,125 --> 00:29:08,042 To element mojej pracy! 345 00:29:11,542 --> 00:29:15,292 Mogłem nie przejmować się światłem. 346 00:29:15,458 --> 00:29:19,500 To zdrada, Frank! Może cię za to czekać śmierć. 347 00:29:19,583 --> 00:29:23,083 Zawiodłeś Nenne po ośmiu latach! 348 00:29:23,167 --> 00:29:27,375 Nie mogę teraz umrzeć. Dziś wieczorem znajomi wpadają na kolację. 349 00:29:27,542 --> 00:29:32,000 Nenne oszalałaby, gdybym umarł, kiedy wreszcie udało nam się umówić. 350 00:29:34,000 --> 00:29:38,167 Nie możesz tak mówić. 351 00:29:41,875 --> 00:29:45,000 Skarbie... 352 00:29:46,375 --> 00:29:48,417 - Nie odbierzesz? - Nie. 353 00:29:48,500 --> 00:29:52,917 Mówiłeś, że czekasz na ważny telefon. 354 00:29:59,208 --> 00:30:04,917 - Georg. - Usiłuję się do ciebie dodzwonić. 355 00:30:05,083 --> 00:30:09,292 Nie... To chyba pomyłka. 356 00:30:10,667 --> 00:30:17,583 Czekałam na to. Jestem z ciebie taka dumna. Nie... 357 00:30:20,458 --> 00:30:23,583 Nie... 358 00:30:28,875 --> 00:30:30,458 Cześć! 359 00:30:30,542 --> 00:30:33,208 Frank, miło mi. 360 00:30:33,292 --> 00:30:35,917 - Przepraszamy za spóźnienie. - Nenne. 361 00:30:36,000 --> 00:30:38,250 Cześć, jestem Georg. 362 00:30:38,375 --> 00:30:43,000 Georg z trudem znalazł czas. Pracuje nad artykułem. 363 00:30:43,125 --> 00:30:47,458 - Naprawdę? - Piszę na temat mediów. 364 00:30:48,417 --> 00:30:52,208 Spójrzcie na te cycki! Co by się stało, gdybym za nie złapał? 365 00:30:52,958 --> 00:30:57,042 Nie, to żenujące. Położyłoby całe spotkanie. 366 00:30:59,417 --> 00:31:03,500 Oddzielam pracę od rozrywki. 367 00:31:03,583 --> 00:31:07,667 Nie przynoszę pracy do domu. Lubię cieszyć się czasem wolnym. 368 00:31:07,750 --> 00:31:13,583 To typowe dla cywilizacji Zachodu. Kapitaliści z ich poczuciem niepewności. 369 00:31:13,750 --> 00:31:18,792 O co mu chodzi z tym Zachodem? Czy ja muszę tego słuchać? 370 00:31:18,958 --> 00:31:23,125 Jeśli porównać ich do ludności rdzennej... 371 00:31:23,292 --> 00:31:26,583 Dlatego imigranci zatrudniają się w sektorze usług. 372 00:31:26,667 --> 00:31:29,083 Mają odmienną etykę pracy. 373 00:31:30,333 --> 00:31:34,458 Dzwonek na ratunek! Ktoś stwierdził, że nie zasługuję na te cierpienia. 374 00:31:36,917 --> 00:31:39,792 - Frank. - Cześć, tu Sofia. 375 00:31:40,958 --> 00:31:43,875 Sofia z wczoraj... 376 00:31:45,083 --> 00:31:48,000 Powinniśmy porozmawiać. Nie miałam zamiaru... 377 00:31:48,083 --> 00:31:52,625 - Teraz nie mogę. - Chciałam tylko wyjaśnić... 378 00:31:52,708 --> 00:31:56,083 Nie może tutaj tak po prostu dzwonić! Czy ona oszalała? 379 00:31:56,167 --> 00:31:59,500 - To znaczy... - Co myślisz o tym, co się wczoraj stało? 380 00:31:59,583 --> 00:32:02,667 Mogę mieć wylew. To się zdarza. 381 00:32:02,750 --> 00:32:05,333 - Ktoś z pracy? - Tak. 382 00:32:05,417 --> 00:32:07,000 Albo dostać raka. 383 00:32:07,083 --> 00:32:08,583 Powinniśmy porozmawiać... 384 00:32:08,667 --> 00:32:13,042 W chwili obecnej klient nie będzie w stanie. 385 00:32:13,125 --> 00:32:19,250 - Przestań, myślałam, że moglibyśmy... - Uważam, że to nie do przyjęcia. 386 00:32:20,875 --> 00:32:24,208 Tyle na temat nieprzynoszenia pracy do domu. 387 00:32:24,292 --> 00:32:26,750 Rozłącz się, Frank! 388 00:32:27,250 --> 00:32:30,333 Nie ma za co. Do widzenia. 389 00:32:31,417 --> 00:32:35,292 Cholera, chciała ze mną pogadać. Co ja rozpętałem? 390 00:32:35,458 --> 00:32:40,875 I właśnie ją spławiłem. Może się we mnie zakochała? 391 00:32:41,500 --> 00:32:43,292 A jeśli popełni samobójstwo? 392 00:32:43,375 --> 00:32:45,542 Odpowiedz Rosie, Frank! 393 00:32:48,375 --> 00:32:50,583 Co? 394 00:32:50,917 --> 00:32:56,667 Czy można wylecieć z uczelni prawniczej za brak jednego zaliczenia? 395 00:33:00,583 --> 00:33:02,875 Raczej nie. 396 00:33:04,167 --> 00:33:08,250 Zaoferowali mi posadę naczelnego za 55 tysięcy na miesiąc 397 00:33:08,333 --> 00:33:11,167 plus samochód służbowy, ale odmówiłem. 398 00:33:11,250 --> 00:33:16,583 Chcę po prostu robić to, co lubię, co mnie uszczęśliwia, 399 00:33:16,667 --> 00:33:23,208 zapewnia spokój ducha. Jak wtedy, gdy poznałem Lisę Söderberg... 400 00:33:23,375 --> 00:33:25,125 Muszę do niej zadzwonić! 401 00:33:25,208 --> 00:33:27,708 Co, jeśli odbierze sobie życie, 402 00:33:27,792 --> 00:33:31,083 podczas gdy ja wysłuchuję opowieści tego mitomana? 403 00:33:31,167 --> 00:33:33,833 Zawsze tak postępowałem. 404 00:33:33,917 --> 00:33:38,667 Powiedziała mi, że jestem bezcenny. 405 00:33:43,875 --> 00:33:45,167 Cześć, tu Frank. 406 00:33:46,208 --> 00:33:47,542 Muszę na stronę... 407 00:33:54,750 --> 00:33:57,667 Wspominałeś, że piszesz artykuł. 408 00:34:00,250 --> 00:34:04,083 Na temat mediów. 409 00:34:07,583 --> 00:34:12,042 Wybacz, że walnę prosto z mostu, ale sądzę, że jesteś... 410 00:34:14,042 --> 00:34:15,917 bardzo atrakcyjną kobietą. 411 00:34:16,000 --> 00:34:17,458 Dziękuję ci. 412 00:34:18,375 --> 00:34:22,583 - Do jakiej gazety? - Musiałem to powiedzieć. 413 00:34:22,750 --> 00:34:24,542 Niewiarygodnie... 414 00:34:26,042 --> 00:34:28,042 Niewiarygodnie atrakcyjną. 415 00:34:28,500 --> 00:34:31,292 - Przepraszam. - Nie ma za co przepraszać. 416 00:34:31,375 --> 00:34:35,542 Nie chcę, żebyś to niewłaściwie odebrała. 417 00:34:36,917 --> 00:34:41,458 Jesteś niezwykle atrakcyjną kobietą. 418 00:34:41,625 --> 00:34:45,958 - Uwielbiam komplementy. - Zasługujesz na więcej. 419 00:34:46,042 --> 00:34:47,542 Nie... 420 00:35:04,250 --> 00:35:07,750 Zjemy kolację u ciebie, czy gdzieś wyjdziemy? 421 00:35:11,167 --> 00:35:15,375 Gerhard wiedział o dokumentach. To żadna tajemnica. 422 00:35:15,458 --> 00:35:19,875 - Kim jest Gerhard? - Moim najmłodszym kuzynem ze strony ojca. 423 00:35:20,042 --> 00:35:26,750 Ma żonę, ale jego starszy brat Ragnar jest kawalerem. 424 00:35:27,333 --> 00:35:33,000 Gwiżdżę na to, stary pierdzielu, ilu masz kuzynów ze strony ojca. 425 00:35:33,083 --> 00:35:34,917 I na to, czy są żonaci, czy nie. 426 00:35:35,000 --> 00:35:39,417 - Mam powtórzyć? - Nie, wszystko jasne. 427 00:35:39,500 --> 00:35:40,875 A co, jeślibym… 428 00:35:40,958 --> 00:35:43,708 Wszyscy o tym wiedzą... 429 00:35:43,792 --> 00:35:47,125 Jest Torkel, Alice i Sofia. 430 00:35:47,208 --> 00:35:51,542 Po co miałbym to robić? Może żeby zobaczyć jego reakcję. 431 00:35:51,625 --> 00:35:54,417 ...ile ma zażądać... 432 00:35:54,500 --> 00:35:58,958 Co ona tu robi? Zakochała się we mnie, to oczywiste. 433 00:35:59,042 --> 00:36:00,542 Przyszła tu! 434 00:36:00,625 --> 00:36:02,708 ...a pieniądze rozdzielono. 435 00:36:02,833 --> 00:36:05,375 Chce, żebyśmy razem zwiali za granicę! 436 00:36:07,000 --> 00:36:09,667 Moja żona powiedziała, 437 00:36:09,750 --> 00:36:13,958 że istnieje coś takiego jak nadużycie zaufania. 438 00:36:15,750 --> 00:36:19,583 - Może to było głupie, że przyszłam? - Nie. 439 00:36:20,875 --> 00:36:26,375 Chciałam tylko porozmawiać. Wiem, że jesteś żonaty. 440 00:36:26,458 --> 00:36:30,208 - Nie przejmuj się tym. - Co masz na myśli? 441 00:36:31,292 --> 00:36:34,875 Aż tak żonaty nie jestem... 442 00:36:35,042 --> 00:36:38,833 Kurde, jestem żonaty! Muszę się rozwieść. 443 00:36:39,000 --> 00:36:41,875 Pewnie razem zaczniemy nowe życie. 444 00:36:41,958 --> 00:36:45,125 Jak ja to powiem Nenne? 445 00:36:45,417 --> 00:36:49,500 „Tak przy okazji, nie możemy dalej być małżeństwem”. 446 00:36:52,292 --> 00:36:59,250 Za bardzo się zdenerwuje. Może powinienem upozorować swoją śmierć? 447 00:36:59,417 --> 00:37:02,958 Frank, przedstawiam ci Carla. 448 00:37:05,042 --> 00:37:09,292 - To jest Frank Pihlgren. - Carl Molinder. 449 00:37:09,375 --> 00:37:14,250 „Ssał mały palec, na włosach miał smalec”. Dlaczego smalec? 450 00:37:15,750 --> 00:37:18,542 Ssał mały palec, na włosach miał smalec. 451 00:37:18,625 --> 00:37:20,375 Może dlatego, że się rymuje? 452 00:37:20,458 --> 00:37:23,125 Imponujący facet. Jeden z najlepszych. 453 00:37:39,042 --> 00:37:43,208 Pewnego zimnego wiosennego wieczoru postanowił się do niej wybrać. 454 00:37:43,360 --> 00:37:47,800 Czuli do siebie pociąg nieporównywalny z... 455 00:37:49,208 --> 00:37:51,833 Co ja wyczyniam? Powieść piszę? 456 00:37:54,292 --> 00:37:58,500 Po prostu spędzimy miły wieczór. Tylko we dwoje. 457 00:38:00,458 --> 00:38:03,833 Razem z Fredrikiem bawimy się w cosplay. 458 00:38:03,917 --> 00:38:06,667 Aha, cosplay. 459 00:38:08,500 --> 00:38:14,250 Gra też w rockowej kapeli. Są naprawdę dobrzy. 460 00:38:14,417 --> 00:38:18,083 - Rozumiem. - Jesteśmy naprawdę zajebiście dobrzy. 461 00:38:18,250 --> 00:38:22,208 Nie wiem, czy znasz się na muzyce... 462 00:38:23,000 --> 00:38:26,667 Gramy tak jakby rocka, ale nie do końca. 463 00:38:26,750 --> 00:38:31,333 Chodzi o to, że jesteśmy wyjątkowi. 464 00:38:31,500 --> 00:38:35,667 W sumie nie wiem tego na pewno, ale czuję, że jesteśmy oryginalni. 465 00:38:35,833 --> 00:38:41,333 Nasz wokalista ma swój styl i potężną charyzmę. 466 00:38:41,500 --> 00:38:44,833 Kiedy śpiewa: „Moje oczy krwawią”, 467 00:38:44,917 --> 00:38:48,542 pokazuje na swoje oczy i masz wrażenie, że one serio krwawią. 468 00:38:48,625 --> 00:38:50,375 Brzmi spoko. 469 00:38:56,208 --> 00:39:00,375 Gdzie jest album Backyard Babies? Nie mogę go znaleźć. 470 00:39:04,083 --> 00:39:06,542 Tęskniłem za tobą. 471 00:39:13,125 --> 00:39:15,500 Niedługo sobie pójdzie. 472 00:39:18,750 --> 00:39:23,000 - Możesz zostać? - Tylko na chwilę. 473 00:39:23,083 --> 00:39:24,500 W porządku. 474 00:39:32,208 --> 00:39:35,625 Jak chcesz, możesz nie gasić światła. 475 00:39:45,333 --> 00:39:49,250 - Co ty wygadujesz? - Kocham ją! 476 00:39:49,333 --> 00:39:51,000 - Uspokój się! - Dlaczego? 477 00:39:51,083 --> 00:39:53,042 - Kurwa, ty masz żonę! - Tak. 478 00:39:53,125 --> 00:39:56,625 Jeszcze dwa tygodnie temu stałeś tu... 479 00:39:56,708 --> 00:39:58,417 Wiem... 480 00:39:58,500 --> 00:40:04,333 To było, zanim poznałem Sofię. Odmieniła moje życie. 481 00:40:04,500 --> 00:40:09,542 Wszystko, co robiłem do tej pory, było jednym wielkim fałszem. 482 00:40:09,708 --> 00:40:13,167 Zaczynam nowe życie. 483 00:40:13,250 --> 00:40:17,750 Widzi mnie takim, jaki jestem naprawdę, a mnie niczego więcej nie trzeba. 484 00:40:17,833 --> 00:40:21,875 - Billgren znów dzwonił? - Tak, przyjdzie. 485 00:40:22,625 --> 00:40:27,000 - Co on wyprawia? - Uspokój się. 486 00:40:27,083 --> 00:40:30,708 Uszy mu pękają od ciśnienia. Lata do Nowego Jorku i z powrotem. 487 00:40:30,875 --> 00:40:33,375 Rozmawiałeś z Nenne? 488 00:40:34,875 --> 00:40:37,542 Nenne? 489 00:40:39,292 --> 00:40:41,042 „ŻYCIE WYDAJE SIĘ KRÓTKIE, 490 00:40:41,125 --> 00:40:44,750 GDY ROZMYŚLASZ, JAK DŁUGO BĘDZIESZ NIEŻYWY”. 491 00:40:48,250 --> 00:40:50,333 - Cześć! - Cześć! 492 00:40:51,542 --> 00:40:55,708 - Cieszę się, że przyszedłeś z Robinem. - To moja niedziela. 493 00:40:55,792 --> 00:40:58,458 Poza tym chciał cię poznać. 494 00:40:58,542 --> 00:41:03,792 Moglibyśmy coś razem porobić. 495 00:41:03,875 --> 00:41:07,083 Cześć, Robin. Jak się masz? 496 00:41:07,167 --> 00:41:12,333 U taty był taki bałagan, że musiał przyjść tutaj. 497 00:41:20,833 --> 00:41:24,667 - Co będziemy robić, tato? - Nic. 498 00:41:24,833 --> 00:41:28,292 - Tu nie ma nic do roboty. - Nie. 499 00:41:30,250 --> 00:41:33,167 - Są jakieś zabawki? - Nie. 500 00:41:33,250 --> 00:41:37,458 - Dlaczego? - Bo nie mieszka tu żadne dziecko. 501 00:41:37,542 --> 00:41:41,583 - Dlaczego nie mieszka tu żadne dziecko? - Przestań. 502 00:41:45,458 --> 00:41:49,000 - Może moglibyśmy... - Jak dawno temu umarł dziadek? 503 00:41:50,958 --> 00:41:53,750 - Dawno temu. - Tysiące lat temu? 504 00:41:54,417 --> 00:41:56,958 - Nie. Mówiłem, nie ruszaj. - W porządku. 505 00:41:57,042 --> 00:42:00,292 - Nie mówiłeś tego. - Co chcecie robić, chłopaki? 506 00:42:00,375 --> 00:42:02,083 Wybierzemy się na wycieczkę? 507 00:42:05,292 --> 00:42:07,250 Wycieczkę? 508 00:42:07,333 --> 00:42:10,417 On jest taki słodki. 509 00:42:10,500 --> 00:42:13,250 Ma w sobie coś ujmującego. 510 00:42:15,042 --> 00:42:19,458 Jest dorosłym, a jednocześnie małym chłopcem. 511 00:42:20,292 --> 00:42:22,542 Jest jedna rzecz... 512 00:42:22,625 --> 00:42:25,250 - Frank jest... - Nie mów, że jest żonaty. 513 00:42:27,208 --> 00:42:29,042 Nie powiedział ci o tym? 514 00:42:29,125 --> 00:42:32,333 Oczywiście, że powiedział! 515 00:42:33,083 --> 00:42:37,667 - Na samym początku. - Tyle że on jest bardzo żonaty. 516 00:42:37,750 --> 00:42:40,583 Nie chcę, żebyś przeżyła zawód. 517 00:42:40,667 --> 00:42:45,500 Na pewno entuzjazmu mu nie brakuje, ale jest mocno związany z żoną. 518 00:42:45,667 --> 00:42:50,708 To dobrze. Przynajmniej wiem, na czym stoi. 519 00:42:50,875 --> 00:42:53,708 Można na to spojrzeć i tak. 520 00:42:54,833 --> 00:43:00,375 Nie powinnaś się angażować w relację z żonatym mężczyzną. 521 00:43:00,458 --> 00:43:04,917 Nie pozwolisz, żeby mnie pouwodził i porozpieszczał? 522 00:43:12,542 --> 00:43:14,083 Wiem... 523 00:43:14,167 --> 00:43:17,708 - Musimy zaczekać do wieczora. - Ale ja nie chcę czekać. 524 00:43:17,792 --> 00:43:22,833 - A co z Robinem? - Zawsze jest łazienka. 525 00:43:22,917 --> 00:43:25,625 - Nie możemy... - Możemy. 526 00:43:25,708 --> 00:43:28,375 Co chcecie robić w łazience? 527 00:43:30,458 --> 00:43:34,292 Przyniosę ci długopisy i papier, żebyś mógł sobie porysować. 528 00:43:34,375 --> 00:43:36,500 Okej. 529 00:43:44,125 --> 00:43:46,667 - Co wy tam robicie? - Ja pier... 530 00:43:46,750 --> 00:43:50,333 Co się tam dzieje? Co robicie? 531 00:43:50,417 --> 00:43:52,750 Już wychodzimy! Nie martw się! 532 00:43:54,875 --> 00:43:57,167 Mieliśmy się wybrać na wycieczkę! 533 00:44:00,292 --> 00:44:05,083 Dostałeś długopisy i papier? Porysujesz sobie? 534 00:44:11,667 --> 00:44:14,333 Masz talent. 535 00:44:14,500 --> 00:44:17,542 Przykro mi, że nie mam kredek. 536 00:44:18,917 --> 00:44:23,042 Nie masz jakiegoś filmu, który można by mu puścić? 537 00:44:25,083 --> 00:44:26,708 Nie. 538 00:44:26,792 --> 00:44:29,167 Tylko instruktaże fitnessowe. 539 00:44:29,250 --> 00:44:32,750 Włącz mu. Lubi, jak jest kolorowo i coś się rusza. 540 00:44:32,833 --> 00:44:35,208 Będziemy mogli pójść do łóżka. 541 00:44:35,667 --> 00:44:40,917 - Nie możemy, on ma dopiero sześć lat. - Zaprośmy kogoś. 542 00:44:41,083 --> 00:44:46,292 Jak już przyjdzie, to się wymkniemy. 543 00:44:46,375 --> 00:44:49,625 - Nie możemy! - Do sypialni. 544 00:44:58,458 --> 00:45:01,917 Tu Nenne. Cześć! 545 00:45:03,792 --> 00:45:08,375 Nie robimy nic ciekawego. Przeglądałam tkaniny. 546 00:45:11,375 --> 00:45:16,292 Na kawę? Brzmi nieźle. 547 00:45:16,458 --> 00:45:19,958 Ale teraz? 548 00:45:24,750 --> 00:45:27,625 - Weź sobie. - Fajnie! 549 00:45:29,208 --> 00:45:32,333 - Nie wiem, czy Frank chce kawy. - Chcę. 550 00:45:32,417 --> 00:45:34,250 - Tato? - No? 551 00:45:34,333 --> 00:45:36,542 Gdy umrzesz, jak długo będziesz nieżywy? 552 00:45:36,625 --> 00:45:39,500 - Lubi dużo mleka. - Nie jestem niemową. 553 00:45:39,583 --> 00:45:42,500 - A tak, twoje wrzody! - Tato! 554 00:45:42,583 --> 00:45:45,292 - Żadne wrzody. - Jak długo co? 555 00:45:45,375 --> 00:45:46,750 Jak długo? 556 00:45:46,833 --> 00:45:50,292 Gdy umrzesz, to nie żyjesz. Na zawsze. 557 00:45:50,375 --> 00:45:52,042 Tyle wystarczy? 558 00:45:52,125 --> 00:45:56,000 - Nawet za tysiąc lat? - Tak. Na zawsze. 559 00:45:56,083 --> 00:45:57,542 Zjem sobie ciastko. 560 00:45:57,625 --> 00:46:00,917 Skarbie, wiem... 561 00:46:01,000 --> 00:46:04,667 - Wtedy nadal będziesz nieżywy? - Tak, wiecznie. 562 00:46:04,750 --> 00:46:08,792 - Mamy sąsiada... - A za milion lat? 563 00:46:08,875 --> 00:46:12,917 Tak. Przepraszam. 564 00:46:15,958 --> 00:46:18,000 Jak już mówiłem... 565 00:46:18,083 --> 00:46:22,833 Nasi sąsiedzi... są totalnie bezwstydni. 566 00:46:22,917 --> 00:46:26,000 - Zacznij od początku. - No to jeszcze raz... 567 00:46:26,167 --> 00:46:30,750 - Ciągle słyszymy, jak oni... - Przepraszam. 568 00:46:30,833 --> 00:46:34,958 Rosie, możesz mi pomóc? 569 00:46:42,917 --> 00:46:45,583 Co słyszycie? 570 00:46:48,917 --> 00:46:52,708 - Pana, który... - Frank! 571 00:46:52,875 --> 00:46:55,958 …robi różne zwariowane rzeczy. 572 00:47:08,208 --> 00:47:13,208 Życie wydaje się krótkie, gdy rozmyślasz, jak długo będziesz nieżywy. 573 00:47:16,917 --> 00:47:20,042 Zgadza się... 574 00:47:25,667 --> 00:47:30,667 DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ 575 00:47:39,167 --> 00:47:43,875 - Pracujesz? Dziś sobota. - Wczoraj miałem wolne. 576 00:47:47,917 --> 00:47:50,167 Tak samo mnie to wkurza, jak ciebie. 577 00:47:53,375 --> 00:47:55,792 Gdybym ci powiedział, co robię... 578 00:47:55,875 --> 00:47:59,250 - Nie będzie cię cały weekend? - Nie. 579 00:47:59,833 --> 00:48:04,000 Chcesz powiedzieć, że może mnie nie być cały weekend? 580 00:48:04,625 --> 00:48:08,000 Musimy poświęcić ten weekend. 581 00:48:08,167 --> 00:48:13,375 Jedziemy z Pederem do jego domu na wsi, żeby popracować. 582 00:48:16,083 --> 00:48:20,667 Też jestem zawiedziony. Buziaki, pa. 583 00:48:24,167 --> 00:48:27,083 Zwierzaki mają dziwne podniety. 584 00:48:27,167 --> 00:48:28,208 Co? 585 00:48:28,292 --> 00:48:33,167 Różowy tyłek pawiana z pewnością jest atrybutem seksualnym. 586 00:48:33,250 --> 00:48:36,792 To nie to samo. 587 00:48:36,875 --> 00:48:41,750 Nie, ale to ciekawe, co podnieca zwierzęta. 588 00:48:42,542 --> 00:48:45,625 Samica robi szalone rzeczy, żeby zwabić samca. 589 00:48:46,333 --> 00:48:51,125 Nie lubię, kiedy mówi o samcach, bo wyobrażam ją sobie z gorylami. 590 00:48:51,292 --> 00:48:53,458 Widziałam o tym program w telewizji. 591 00:48:53,542 --> 00:49:00,000 Samce chrząszczy wabią samice wielkimi żądłami. 592 00:49:01,917 --> 00:49:04,417 Im większe żądło, tym lepiej. 593 00:49:04,500 --> 00:49:08,917 Wyobraź sobie, że masz wielkie żądło, które dynda ci między nogami. 594 00:49:09,000 --> 00:49:11,792 A ja się nim podniecam. 595 00:49:13,208 --> 00:49:15,917 Żądlij mnie swym żądłem. 596 00:49:16,000 --> 00:49:18,292 „On to zrobi dla mnie”. 597 00:49:18,375 --> 00:49:21,708 Brzmi to dość prymitywnie. 598 00:49:23,417 --> 00:49:26,583 Mnie się podoba. 599 00:49:38,083 --> 00:49:40,167 Gdyby Nenne mnie teraz widziała... 600 00:49:40,250 --> 00:49:44,000 Może ona też mnie zdradza. Może jest u niej trzech facetów. 601 00:49:47,167 --> 00:49:49,667 Frank! 602 00:49:53,542 --> 00:49:59,250 - O czym myślisz? - Jak bardzo cię lubię. 603 00:50:35,375 --> 00:50:40,125 A gdybym była głucha i cały czas tak do ciebie krzyczała... 604 00:50:42,417 --> 00:50:44,833 nadal byś mnie lubił? 605 00:50:50,625 --> 00:50:54,125 Możemy spędzić całą niedzielę w łóżku? 606 00:51:00,750 --> 00:51:03,750 Nagle zachciało mi się rogalików. 607 00:51:06,875 --> 00:51:08,417 Dobrze... 608 00:51:12,583 --> 00:51:17,458 - Frank! Cześć! - Cześć, Rosie! 609 00:51:17,542 --> 00:51:19,042 Co ty tu robisz? 610 00:51:19,125 --> 00:51:21,792 Co ja tu, kurwa, robię? 611 00:51:21,917 --> 00:51:25,208 Nic szczególnego. Pracuję. 612 00:51:25,292 --> 00:51:27,250 Co kupiłeś? 613 00:51:28,833 --> 00:51:30,000 Bułeczki cynamonowe. 614 00:51:30,083 --> 00:51:34,250 - Dobre są? - Nie, to zwykłe bułeczki. 615 00:51:34,333 --> 00:51:36,917 - Po co ja kłamię? - Przepraszam cię. 616 00:51:37,000 --> 00:51:40,000 - Po prostu sobie idź, Frank! - Na razie. 617 00:51:48,375 --> 00:51:51,083 - Teraz moja kolej. - Poczekaj. 618 00:51:54,208 --> 00:51:55,667 - Cześć! - Wiedziałam! 619 00:51:55,750 --> 00:51:59,958 - Frank ma romans. - Uspokój się. 620 00:52:00,042 --> 00:52:05,583 Jest ostatnią osobą na świecie, którą bym o to podejrzewała. 621 00:52:05,667 --> 00:52:11,458 - Wyluzuj. - Jak ja mam to powiedzieć Nenne? 622 00:52:12,125 --> 00:52:17,458 „Mąż cię zdradza”. „Powiedz mi coś więcej. Chcesz kawy?” 623 00:52:17,542 --> 00:52:20,875 Masz podejrzenia, ale nie wiesz tego na pewno. 624 00:52:20,958 --> 00:52:26,750 Podsłuchałam, jak rozmawiał przez telefon, a dzisiaj go nakryłam. 625 00:52:26,833 --> 00:52:32,792 - To nie moja kolej? - Niech zagra melodię do końca. 626 00:52:32,958 --> 00:52:34,958 Głupia ta gra. 627 00:52:36,083 --> 00:52:38,958 - Ale jest moja! - No to graj. 628 00:52:39,042 --> 00:52:44,750 Widać było, że coś ukrywa. Muszę powiedzieć Nenne. 629 00:52:44,917 --> 00:52:51,042 - A jeśli się mylisz? - Nie mylę się. 630 00:52:51,125 --> 00:52:55,917 Skąd ta pewność? Nie widziałaś go z kobietą. 631 00:52:56,083 --> 00:52:59,000 Georg... 632 00:52:59,167 --> 00:53:04,083 Możemy porobić coś innego? Jak przystało na dojrzałych ludzi? 633 00:53:05,167 --> 00:53:09,667 Pójść do muzeum? Sprawić przyjemność Robinowi? 634 00:53:12,792 --> 00:53:14,333 Ale po co? 635 00:53:14,417 --> 00:53:20,083 „Strona przyznaje, że jej działania przyniosły naszemu klientowi szkodę”. 636 00:53:20,167 --> 00:53:22,250 Czy zarząd się zgadza? 637 00:53:22,333 --> 00:53:26,667 A jeśli Nenne coś podejrzewa? 638 00:53:26,750 --> 00:53:29,458 Oczywiście, że tak. 639 00:53:29,625 --> 00:53:33,208 Jestem kłamcą i zdrajcą! 640 00:53:33,375 --> 00:53:37,708 Mogę stracić nad sobą kontrolę i zacząć ćpać. 641 00:53:37,792 --> 00:53:40,958 Czy ja wariuję? 642 00:53:41,042 --> 00:53:45,083 Może wyrzucę teczkę z umowami do wody? 643 00:53:45,167 --> 00:53:48,458 Dlaczego miałbym to zrobić? 644 00:53:48,542 --> 00:53:52,583 - Wyrzuciłeś wszystkie umowy? - Niedobrze z nim! 645 00:53:52,667 --> 00:53:55,750 Dobrze się czujesz? Odzyskaj te umowy! 646 00:53:58,000 --> 00:54:02,500 Masz po nie zanurkować, a potem wczołgać się za karę do kominka. 647 00:54:02,583 --> 00:54:08,000 Wiem, że to byłoby szaleństwo. Czy ja kiedykolwiek dorosnę? 648 00:54:09,333 --> 00:54:14,625 Sprzedający wyglądał jak seryjny morderca, który uciekł z zakładu zamkniętego. 649 00:54:16,542 --> 00:54:22,542 Nie poznałabyś takiego. Sprawiają wrażenie normalnych. 650 00:54:22,625 --> 00:54:27,542 - Ten tak wyglądał. - Wygląd może mylić. 651 00:54:28,542 --> 00:54:34,542 Wyglądają normalnie. Właśnie to jest najbardziej przerażające. 652 00:54:34,625 --> 00:54:36,750 To może być każdy. 653 00:54:36,833 --> 00:54:41,167 Myślałaś o tym? To może być ktoś, kogo znasz. 654 00:54:41,250 --> 00:54:45,250 - Nawet twój partner. - Frank? Oszalałaś. 655 00:54:49,500 --> 00:54:53,417 Mam tylko godzinę. Muszę działać szybko. 656 00:54:53,583 --> 00:54:57,042 Zjemy w kwadrans. Ile potrwa numerek? 657 00:54:57,125 --> 00:55:01,917 Musimy uwinąć się w 20 minut. Ubranie się, dziesięć minut drogi... 658 00:55:02,000 --> 00:55:05,500 Zostaje najwyżej dziesięć minut na grę wstępną. 659 00:55:11,292 --> 00:55:13,667 Muszę ci coś powiedzieć. 660 00:55:19,458 --> 00:55:25,958 W Stanach są prawdziwi seryjni mordercy. 661 00:55:26,042 --> 00:55:29,792 - U nas na pewno też. - Ale nie tak wyspecjalizowani. 662 00:55:29,875 --> 00:55:32,458 - Wyspecjalizowani? - Nie zauważyłaś tego? 663 00:55:32,542 --> 00:55:36,000 Seryjni w Ameryce mają swoje specjalności. 664 00:55:36,083 --> 00:55:39,792 Jeden morduje prostytutki, drugi czarnoskórych i studentki. 665 00:55:39,875 --> 00:55:44,750 U nas, w Szwecji, zabijają, kogo popadnie. 666 00:55:46,125 --> 00:55:51,625 Skąd te specjalizacje? Dlaczego nie mordują przypadkowych ludzi? 667 00:55:53,500 --> 00:55:57,333 - Myślę, że mają jakieś defekty. - To znaczy? 668 00:55:57,708 --> 00:56:03,625 - Muszą mieć zaburzenia. - Jak wszyscy seryjni mordercy. 669 00:56:03,792 --> 00:56:07,833 Chodzi mi o specjalny rodzaj zaburzeń. 670 00:56:12,208 --> 00:56:18,000 A gdyby dziwnym trafem Nenne tutaj weszła? 671 00:56:18,167 --> 00:56:21,833 Gdyby pracowała jako inkasent w elektrowni? 672 00:56:21,917 --> 00:56:23,875 Szansa niewielka, ale zawsze... 673 00:56:26,583 --> 00:56:30,458 Chciałabym cię o coś zapytać. 674 00:56:31,708 --> 00:56:38,083 Gdybyś podejrzewała kogoś o niewierność, 675 00:56:38,250 --> 00:56:45,000 porozmawiałabyś z nim o tym? 676 00:56:47,167 --> 00:56:52,833 Nie mam pojęcia. Pójdę do klienta. 677 00:56:57,167 --> 00:57:00,375 „WYBRAĆ JEDNĄ OSOBĘ Z WINDY 678 00:57:00,458 --> 00:57:03,542 I PRZESPAĆ SIĘ Z NIĄ”. 679 00:57:04,458 --> 00:57:09,625 To ma być sztuka? Ta sala wygląda jak umieralnia. 680 00:57:10,875 --> 00:57:15,125 Musisz mieć otwarty umysł. To są łóżka szpitalne. 681 00:57:16,083 --> 00:57:20,917 Serio? Dzięki, że mi to wyjaśniłeś. 682 00:57:21,083 --> 00:57:28,042 - Ludziom na wernisażu się podobały. - Tylko mi nie mów, że kupują ten szajs. 683 00:57:28,625 --> 00:57:33,708 Tak samo było z facetem od stolików kawowych i kazirodztwa... 684 00:57:33,792 --> 00:57:37,167 Weź przestań! To najlepsza wystawa, jaką zrobiłem. 685 00:57:42,760 --> 00:57:44,520 - Halo. - Cześć! 686 00:57:44,600 --> 00:57:46,720 Cześć, skarbie. 687 00:57:46,792 --> 00:57:50,542 - Tak dzwonię. - Jestem teraz w Göteborgu. 688 00:57:50,625 --> 00:57:54,083 Zaraz muszę iść na spotkanie. 689 00:57:54,167 --> 00:57:59,292 - Zostaniesz tam na noc? - Tak, wrócę jutro wieczorem. 690 00:57:59,375 --> 00:58:01,792 Na następny dzień od razu idę do pracy. 691 00:58:01,875 --> 00:58:06,250 - Więc jesteś w Göteborgu? - Tak, mam spotkanie z Sofią. 692 00:58:06,333 --> 00:58:09,958 Boże, Frank! 693 00:58:10,042 --> 00:58:16,250 Nigdy wcześniej mnie nie sprawdzała. Coś podejrzewa! 694 00:58:16,333 --> 00:58:21,417 - Co ja mam jej powiedzieć? - Musisz z tym skończyć. 695 00:58:21,500 --> 00:58:24,333 Co ja mam, do cholery, począć? 696 00:58:24,708 --> 00:58:31,083 Może powinienem zainstalować się tutaj? Może ktoś by mnie kupił? 697 00:58:31,167 --> 00:58:34,875 Słyszeliśmy, że wystawiłeś się w galerii. 698 00:58:34,958 --> 00:58:37,833 Kiedy można się spodziewać, że wrócisz do pracy? 699 00:58:37,920 --> 00:58:40,200 Masz gorączkę? 700 00:58:40,840 --> 00:58:41,760 Naprawdę? 701 00:58:41,840 --> 00:58:42,880 Cały czas? 702 00:58:42,960 --> 00:58:46,320 Ty matole! Nie możesz się tak zachowywać. 703 00:58:48,375 --> 00:58:51,500 - Nie możesz tak ryzykować. - Jak to ryzykować? 704 00:58:51,583 --> 00:58:55,167 Oszukiwać w taki sposób. 705 00:58:55,250 --> 00:58:57,250 Chcesz gdzieś dziś wyjść? 706 00:58:59,417 --> 00:59:03,875 Georg też wyjechał. Na konferencję redaktorów. 707 00:59:04,792 --> 00:59:08,625 Jestem zmęczona. Zostanę w domu. 708 00:59:08,792 --> 00:59:12,792 Jak możesz być tak nierozważny? A jeśli ktoś cię zobaczy? 709 00:59:12,958 --> 00:59:19,750 Kto miałby mnie zobaczyć? Idziemy do małej restauracji 710 00:59:19,917 --> 00:59:25,125 w bocznej uliczce. Kto miałby się tam napatoczyć? 711 00:59:42,542 --> 00:59:44,542 Muszę z tobą pogadać. 712 00:59:46,583 --> 00:59:49,750 Trzeba pokazać swoją wrażliwość. Kobiety to lubią. 713 00:59:50,458 --> 00:59:55,917 - Dzieci są wspaniałe, prawda? - Tak. 714 00:59:58,292 --> 01:00:00,875 - Moja siostra ma córeczkę. - Tak? 715 01:00:00,958 --> 01:00:04,500 Ma dwa latka. Czasami jej pilnuję. 716 01:00:04,583 --> 01:00:07,750 - Rozumiem. Fajowo. - Jest urocza! 717 01:00:10,667 --> 01:00:14,042 Czasami nachodzą mnie dziwne myśli... 718 01:00:15,208 --> 01:00:17,667 Gdybym celowo ją upuściła? 719 01:00:19,417 --> 01:00:22,292 Albo wyrzuciła przez okno? 720 01:00:22,375 --> 01:00:27,333 Oczywiście nigdy bym tego nie zrobiła. To myśli kompulsywne. 721 01:00:27,417 --> 01:00:30,875 - Miewasz takie myśli? - Tak, a ty nie? 722 01:00:30,958 --> 01:00:33,542 - Na pewno. - Nie! 723 01:00:33,625 --> 01:00:36,542 Myśli o czymś, czego nigdy byś nie zrobił. 724 01:00:52,667 --> 01:00:56,417 Zakłady, które zawierasz z samym sobą, kiedy widzisz zegar. 725 01:00:56,500 --> 01:01:00,542 „Muszę wejść po schodach przed ósmą, bo inaczej umrę”. 726 01:01:02,375 --> 01:01:06,833 Myślałem, że jestem jedynym, który ma takie myśli. 727 01:01:06,917 --> 01:01:12,958 Każdy to przeżywa. Tyle że nikt się przyznaje. 728 01:01:13,042 --> 01:01:17,375 Tak samo wszyscy wokół cały czas myślą o seksie. 729 01:01:18,375 --> 01:01:20,292 Co ty mówisz? O seksie? 730 01:01:41,292 --> 01:01:44,958 Nie bądź takim zgredem! 731 01:01:45,042 --> 01:01:49,917 - Na pewno o tym myślisz. - Może czasami. 732 01:01:50,000 --> 01:01:54,625 Zawsze, kiedy spotykam jakiegoś faceta, 733 01:01:54,708 --> 01:01:57,000 oceniam, czy jest w nim potencjał. 734 01:01:58,625 --> 01:02:02,417 - Potencjał do czego? - Żebyśmy się ze sobą przespali. 735 01:02:02,500 --> 01:02:04,833 Czy nie wszyscy myślą w ten sposób? 736 01:02:06,292 --> 01:02:11,542 Dobra, przyznaję. Czasami o tym myślę. 737 01:02:11,625 --> 01:02:14,125 Czasami? 738 01:02:14,375 --> 01:02:16,750 - Twoja kolej... - Na co? 739 01:02:40,958 --> 01:02:45,417 Czasami myślę, że muszę wybrać jedną osobę z windy, 740 01:02:45,500 --> 01:02:49,333 z którą mam się przespać. 741 01:02:49,417 --> 01:02:53,333 Może być tak, że babka na początku średnio ci się podoba 742 01:02:53,917 --> 01:02:58,000 i czekasz na to, że może pojawi się ktoś bardziej atrakcyjny... 743 01:02:58,083 --> 01:03:02,125 Stoisz sobie i czekasz, ludzie wchodzą i wychodzą. 744 01:03:02,208 --> 01:03:09,208 A na koniec zostaje ci do wyboru tylko starsza pani! 745 01:03:20,208 --> 01:03:22,375 - Cześć! - Hej. 746 01:03:22,542 --> 01:03:25,583 Chciałabym z tobą o czymś pogadać. 747 01:03:26,583 --> 01:03:29,458 Mogę wejść? To naprawdę ważne. 748 01:03:29,542 --> 01:03:32,458 Kładłam się spać. Możemy pogadać jutro. 749 01:03:32,542 --> 01:03:36,333 Jestem bardzo zmęczona, wybacz... 750 01:03:36,417 --> 01:03:40,125 - To nie zajmie długo. - Naprawdę jestem zmęczona. 751 01:03:40,208 --> 01:03:44,167 - Ale to naprawdę ważne. - Uszanuj to, co mówię! 752 01:03:45,667 --> 01:03:49,375 Oczywiście, ale... 753 01:04:00,250 --> 01:04:02,125 Musimy z tym skończyć. 754 01:04:06,542 --> 01:04:08,417 Czego chciała? 755 01:04:10,250 --> 01:04:15,292 Na pewno coś podejrzewa. No bo po co tu przyszła? 756 01:04:17,333 --> 01:04:19,708 Nie wiem... 757 01:04:21,750 --> 01:04:23,375 Ale to jest... 758 01:04:25,500 --> 01:04:30,042 Po co to nadmiernie analizować? 759 01:04:30,125 --> 01:04:33,792 Miałeś z nią pogadać. Mówiłeś o tym trzy tygodnie temu! 760 01:04:33,875 --> 01:04:37,458 Kazałaś mi nic nie mówić. 761 01:04:38,375 --> 01:04:43,542 Będzie bardziej wkurzona na ciebie niż na mnie. 762 01:04:44,708 --> 01:04:49,000 Mogę o coś spytać? Dlaczego wybrałeś właśnie mnie? 763 01:04:51,625 --> 01:04:54,458 Dlaczego nie kogoś innego? 764 01:04:56,083 --> 01:05:00,375 Lubię cię za to, kim jesteś. Przede wszystkim za urodę. 765 01:05:01,000 --> 01:05:06,125 - Czyli chodzi ci o moje ciało? - Nie! 766 01:05:06,292 --> 01:05:08,792 Ale ja chcę, żebyś pragnął mojego ciała. 767 01:05:11,667 --> 01:05:13,208 No dobra.... 768 01:05:13,292 --> 01:05:14,792 Dziwnie to zabrzmiało? 769 01:05:16,000 --> 01:05:19,375 - Tak, trochę. - Troszeczkę. 770 01:05:26,042 --> 01:05:27,083 To ty... 771 01:05:29,250 --> 01:05:31,250 To ty masz męża. 772 01:05:35,792 --> 01:05:38,917 Pomyślałaś o tym? 773 01:05:40,625 --> 01:05:44,792 Nigdy cię o nic nie oskarżałem. 774 01:05:47,833 --> 01:05:50,042 Ja po prostu... 775 01:05:52,500 --> 01:05:58,042 - Cię pragnę! - Pragniesz mnie... 776 01:05:58,208 --> 01:06:00,708 A co, myślisz, że ja nie? 777 01:06:02,125 --> 01:06:06,542 Przecież nie wszystko zależy ode mnie. 778 01:06:08,125 --> 01:06:10,542 Nenne, tkwimy w tym razem! 779 01:06:11,750 --> 01:06:15,333 Musimy gdzieś mieszkać. 780 01:06:15,417 --> 01:06:21,958 - Co z twoim spadkiem? - Nie mogę go podjąć. 781 01:06:24,417 --> 01:06:27,250 Wykonawca testamentu zmarł. 782 01:06:27,333 --> 01:06:31,542 Zrobił się straszny bałagan. 783 01:06:34,792 --> 01:06:41,542 Zrozum, że robię się zazdrosna, kiedy jesteś z Rosie. 784 01:06:43,542 --> 01:06:49,667 Czułam się upokorzona, kiedy tak sobie wyszliście. 785 01:06:49,750 --> 01:06:54,042 Skąd miałem wiedzieć, że do ciebie dzwoniła? 786 01:06:54,208 --> 01:06:59,667 Miałem powiedzieć Rosie: „Nie możemy się teraz pieprzyć. 787 01:06:59,833 --> 01:07:06,750 Jestem związany z Nenne i się kochamy”? 788 01:07:06,917 --> 01:07:13,167 Niezależnie od tego, czyja to była wina, i tak czułam się upokorzona. 789 01:07:14,667 --> 01:07:19,042 - Siedziałam tam i słuchałam, jak wy... - Słyszałaś to? 790 01:07:19,125 --> 01:07:20,833 Oczywiście, wszyscy słyszeli! 791 01:07:23,375 --> 01:07:25,708 Nadal bzykasz się z Frankiem? 792 01:07:25,792 --> 01:07:30,833 - On nie jest zainteresowany seksem. - Gówno mnie on obchodzi. 793 01:07:30,917 --> 01:07:34,917 Musisz to zrozumieć. Nie dbam o niego. 794 01:07:35,542 --> 01:07:37,333 Nie widzisz, że jestem smutna? 795 01:07:40,292 --> 01:07:42,458 Nie pocieszysz mnie? 796 01:07:48,208 --> 01:07:50,042 No pewnie. 797 01:08:03,125 --> 01:08:05,667 Dziękuję za pomoc. 798 01:08:06,875 --> 01:08:11,958 Proszę dać znać, jeśli będę potrzebna. To cudowny chłopiec. 799 01:08:13,417 --> 01:08:16,750 Tak się cieszy, że idziecie do Skansenu. 800 01:08:18,375 --> 01:08:23,417 - W razie czego jestem do dyspozycji. - Będziemy w kontakcie. 801 01:08:42,625 --> 01:08:46,708 Zostało trochę ciasta. 802 01:08:46,792 --> 01:08:49,625 - Chcesz kawałek? - Nie, kawa wystarczy. 803 01:08:50,583 --> 01:08:53,917 Mądra decyzja. Pełno w nim kawałków skórki pomarańczy. 804 01:08:54,750 --> 01:08:58,083 Skórka pomarańczy nadaje się do kosza. 805 01:08:58,917 --> 01:09:03,250 Jesteśmy cywilizowanymi ludźmi! 806 01:09:06,917 --> 01:09:09,375 O czym chcesz dziś porozmawiać? 807 01:09:10,583 --> 01:09:12,833 Widzieliście film Fucking Åmål? 808 01:09:13,875 --> 01:09:15,667 Rzadko wybieram się do kina. 809 01:09:17,708 --> 01:09:23,042 Nie lubię chodzić sam, a moja żona się tym nie interesuje. 810 01:09:23,125 --> 01:09:26,417 Zawsze chodzę sama. Tak lepiej się ogląda. 811 01:09:26,500 --> 01:09:32,500 To straszny wstyd zabrać kogoś na kiepski film. 812 01:09:33,958 --> 01:09:38,417 Wiem, o czym mówisz. Poczuwasz się wtedy do winy. 813 01:09:38,583 --> 01:09:42,583 Jakbyś sam był jego scenarzystą i reżyserem. 814 01:09:44,542 --> 01:09:45,917 Sto procent zgody. 815 01:09:46,000 --> 01:09:51,542 To niezwykłe, jakie myśli krążą nam po głowach. 816 01:09:52,708 --> 01:09:57,042 Każdy rozmyśla na dziwaczne tematy, o których nikomu by nie wspomniał. 817 01:09:57,125 --> 01:10:00,083 - Fakt. - Cały czas! 818 01:10:02,333 --> 01:10:06,708 Wy też macie tego typu myśli, jadąc windą? 819 01:10:09,250 --> 01:10:12,208 Wiesz, czego bym chciał, tato? 820 01:10:14,208 --> 01:10:19,333 Żebyśmy umarli jednocześnie, kiedy będziesz już strasznie stary. 821 01:10:22,375 --> 01:10:24,250 Jak stary? 822 01:10:26,000 --> 01:10:29,667 Co najmniej sto lat. 823 01:10:32,083 --> 01:10:34,875 Dlaczego? 824 01:10:35,042 --> 01:10:38,917 Gdybyśmy umarli w tym samym czasie, nikt nie byłby smutny. 825 01:10:54,667 --> 01:10:58,042 Nie bardzo rozumiem... 826 01:10:58,917 --> 01:11:04,125 - Spałeś z nimi wszystkimi? - Nie, to znaczy... 827 01:11:08,583 --> 01:11:13,417 - Może twój umysł funkcjonuje inaczej. - Czas wracać do pracy. 828 01:11:47,917 --> 01:11:53,333 Hej. Właśnie o tobie myślałem. 829 01:11:53,417 --> 01:11:57,792 Musimy porozmawiać. Wyjdziemy gdzieś? 830 01:12:01,500 --> 01:12:04,125 Co ja jej powiem? To koniec gry. 831 01:12:04,958 --> 01:12:07,458 - Dobry wieczór. Stolik dla dwojga? - Tak. 832 01:12:07,542 --> 01:12:09,542 Proszę za mną. 833 01:12:10,250 --> 01:12:12,833 To oczywiste, że ona o wszystkim wie. 834 01:12:15,958 --> 01:12:19,250 - No hej. - Cześć. 835 01:12:19,417 --> 01:12:25,208 - Przyszliście coś zjeść? - Tak. 836 01:12:49,875 --> 01:12:53,875 - Więc ty... - Tak. 837 01:12:56,500 --> 01:13:00,583 - Słucham? - Co? 838 01:13:00,917 --> 01:13:06,708 - Powiedziałaś: „Tak”. - Nie. 839 01:13:06,792 --> 01:13:09,667 Nieważne. 840 01:13:10,250 --> 01:13:13,875 - Te gołąbki... - One są... 841 01:13:14,833 --> 01:13:19,542 Wybacz... to jest dość zabawne. 842 01:13:20,833 --> 01:13:24,417 To nasz król Karol XII nauczył Turków jeść gołąbki. 843 01:13:27,125 --> 01:13:28,917 Zawiózł je do nich. 844 01:13:32,167 --> 01:13:36,083 - Faszerowane gołąbki. - Nie wiedziałam o tym. 845 01:13:40,625 --> 01:13:45,042 A to nie było odwrotnie? Z tymi gołąbkami... 846 01:13:46,333 --> 01:13:51,708 Słyszałem, że to Turcy przywieźli je do Szwecji... 847 01:13:54,875 --> 01:13:56,167 Przepraszam. 848 01:14:04,375 --> 01:14:07,333 Też muszę iść do toalety. 849 01:14:12,458 --> 01:14:15,917 Co wy tu, do cholery, robicie? 850 01:14:16,000 --> 01:14:20,792 Byliśmy głodni. Co wy tu, do cholery, robicie? 851 01:14:21,625 --> 01:14:25,292 To ponad moje siły. 852 01:14:25,375 --> 01:14:29,042 - Nie mogę tu zostać! - Uspokój się. 853 01:14:31,792 --> 01:14:33,125 Kim ona jest? 854 01:14:34,750 --> 01:14:37,000 Kobieta, z którą sypiasz? 855 01:14:41,500 --> 01:14:42,958 Kim ona jest? 856 01:14:44,917 --> 01:14:47,083 Jakie to ma znaczenie? 857 01:15:03,792 --> 01:15:10,708 Rosie, nie możesz powiedzieć Nenne! Nie zrozumiałaby tego. 858 01:15:12,125 --> 01:15:15,375 Tak sądzisz? Serio? 859 01:15:19,583 --> 01:15:24,333 - Przepraszam. - Jasne. 860 01:15:29,417 --> 01:15:34,375 Cześć, tu Frank. Rosie leci ze mną w wała. 861 01:15:35,375 --> 01:15:40,375 Jeśli to prawda, musisz się przyznać Nenne. 862 01:15:42,583 --> 01:15:45,792 Lepiej, żeby usłyszała to od ciebie. 863 01:15:45,875 --> 01:15:50,458 Doceni twoją szczerość. 864 01:15:55,375 --> 01:15:58,833 Wybieram się na spotkanie. 865 01:15:59,833 --> 01:16:05,292 Co? Frank? Nie, uspokój się. 866 01:16:09,333 --> 01:16:12,583 - Tatusiu, patrz! - Muszę zadzwonić. 867 01:16:12,667 --> 01:16:15,750 Telewizja chce, żebym wystąpił w debacie. Chwila! 868 01:16:18,667 --> 01:16:22,375 Cześć, skarbie. A to szkoda. 869 01:16:23,250 --> 01:16:25,833 Muszę najpierw pogadać z Sofią. 870 01:16:27,333 --> 01:16:33,208 To logiczna kolej rzeczy. Zupełnie jak z przeprowadzką. 871 01:16:33,375 --> 01:16:39,500 Najpierw kupujesz nowe mieszkanie, a dopiero potem sprzedajesz stare. 872 01:16:39,583 --> 01:16:44,458 Mówisz o swojej żonie, a nie trzech pokojach na Odengatan. 873 01:16:44,542 --> 01:16:47,292 Czteropokojowe na Stora Nygatan. 874 01:16:47,375 --> 01:16:52,083 Mam oko na pięciopokojowe na Folkungagatan. 875 01:16:54,167 --> 01:16:55,917 Rosie. 876 01:16:57,208 --> 01:16:58,625 Frank? 877 01:17:01,500 --> 01:17:03,958 Tato, proszę! Jeszcze jeden raz! 878 01:17:12,250 --> 01:17:16,417 To według ciebie jest zabawne? 879 01:17:30,167 --> 01:17:33,708 Halo. 880 01:17:35,000 --> 01:17:37,583 Przepraszam. 881 01:17:41,542 --> 01:17:44,875 Musieliśmy coś przetestować. 882 01:17:46,833 --> 01:17:48,917 Jest dziś ze mną. 883 01:17:49,542 --> 01:17:53,875 Niańka przyjdzie później. Muszę dzisiaj popracować. 884 01:17:56,542 --> 01:18:00,583 Co takiego? 885 01:18:00,750 --> 01:18:05,208 - No weź, tato! - Groził ci? 886 01:18:05,292 --> 01:18:09,333 Tylko ją zbeształem. 887 01:18:13,917 --> 01:18:16,042 To na nic... 888 01:18:17,417 --> 01:18:19,708 Muszę coś zrobić. 889 01:18:23,583 --> 01:18:29,375 „OCH, FRANK! JESTEŚ TAKI CUDOWNY”. 890 01:18:30,333 --> 01:18:35,500 Dotarły do nas wieści z sądu dotyczące... 891 01:18:35,667 --> 01:18:41,542 Muszę się oświadczyć. Natychmiast. Będziemy mogli pojechać w podróż poślubną. 892 01:18:41,708 --> 01:18:44,875 Na Riwierę Francuską lub do Włoch. 893 01:18:44,958 --> 01:18:48,833 Będzie wyglądała cudownie w sukience na ramiączkach i w apaszce. 894 01:18:50,458 --> 01:18:55,917 Po co miałaby zakładać apaszkę? Nikt ich już nie nosi. 895 01:18:56,083 --> 01:19:00,708 Dlaczego wszystko ma wyglądać jak zdjęcie z albumu moich rodziców? 896 01:19:00,875 --> 01:19:05,542 Może to moje wyobrażenie szczęścia. 897 01:19:25,000 --> 01:19:31,125 Frank, jesteś taki cudowny. Nie do wiary, że istnieją tacy mężczyźni. 898 01:20:18,417 --> 01:20:20,333 Co o tym myślisz, Frank? 899 01:20:27,125 --> 01:20:29,708 Halo. 900 01:20:32,083 --> 01:20:34,625 Cześć. 901 01:20:37,792 --> 01:20:41,000 - Gdzie Robin? - Przechodziliśmy obok sklepu Rosie. 902 01:20:41,083 --> 01:20:45,458 Wzięła go do siebie, żeby mu wszystko pokazać. 903 01:20:46,583 --> 01:20:49,167 Uznałam, że to dobry pomysł. 904 01:20:50,083 --> 01:20:54,458 - Jaki pomysł? - Żebyśmy porozmawiali na osobności. 905 01:20:55,333 --> 01:21:00,917 Jasne. To on jest w sklepie? 906 01:21:03,417 --> 01:21:05,708 Masz dla mnie czas? 907 01:21:11,958 --> 01:21:13,542 Dzień dobry! 908 01:21:13,708 --> 01:21:17,125 - Dzień dobry, co przygotować? - Róże. 909 01:21:17,208 --> 01:21:20,667 - Mogą być czerwone? - Doskonale. 910 01:21:20,750 --> 01:21:25,792 - Podobały się jej tulipany? - Bardzo się podobały. 911 01:21:27,375 --> 01:21:31,458 - Gdzie niańka? - Nie wiem. 912 01:21:33,792 --> 01:21:37,875 - Powiedziała, że tu wróci. - Poczytasz mi komiks? 913 01:22:02,917 --> 01:22:04,958 Otwórz szeroko! 914 01:22:15,458 --> 01:22:19,083 - Łatwizna! Czarny. - Zgadza się. 915 01:22:21,792 --> 01:22:27,000 - Jestem mistrzem! - Chcesz jeszcze? 916 01:22:30,083 --> 01:22:33,958 No pewnie. Odgadnę wszystko do końca. 917 01:22:34,833 --> 01:22:39,000 Zamierzam pobić rekord. 918 01:22:49,583 --> 01:22:54,208 - To proste! Zielony. - Błąd. Żółty. 919 01:22:55,125 --> 01:23:02,000 Niech to szlag! Jak gram z Robinem, nigdy się nie mylę. 920 01:23:22,292 --> 01:23:26,125 Jest żółty. 921 01:24:03,833 --> 01:24:08,333 - Kto to? - Napijesz się kawy? 922 01:24:08,417 --> 01:24:13,708 - Kim ona jest? - Opiekunką. 923 01:24:16,250 --> 01:24:20,917 - Nenne. To jest Kajsa. - Cześć. 924 01:24:21,083 --> 01:24:22,792 Ma podejście do dzieci. 925 01:24:24,292 --> 01:24:28,208 Przyszłam ci powiedzieć, że znalazłam mieszkanie na Starym Mieście. 926 01:24:29,417 --> 01:24:33,042 Na Starym Mieście? Rozmawialiśmy już o tym. 927 01:24:33,125 --> 01:24:36,750 Mówiłem ci, że tam to tylko... 928 01:24:38,250 --> 01:24:42,875 Ludzie szczają w zakamarkach, jest pełno turystów... 929 01:24:42,958 --> 01:24:46,792 Pieprzyliśmy się. Troszeczkę. 930 01:24:50,417 --> 01:24:53,667 Ona nic dla mnie nie znaczy. 931 01:24:53,750 --> 01:24:56,833 - Mówiłeś, że mnie kochasz. - Tak. 932 01:24:56,917 --> 01:25:00,375 - Że chcesz mieć ze mną dzieci. - Dzieci... 933 01:25:00,458 --> 01:25:05,958 Co za szmatę tu przyprowadziłeś? Wyrzuć ją! 934 01:25:06,042 --> 01:25:10,125 - Już sobie idzie. - Mam powiedzieć Rosie? 935 01:25:10,667 --> 01:25:15,958 - Zdradzasz Rosie! - Może trochę. 936 01:25:16,042 --> 01:25:20,958 - Jest na niego wściekła. - Bo ją oszukał. 937 01:25:21,042 --> 01:25:23,125 Właśnie. 938 01:25:23,208 --> 01:25:28,708 Ty kłamliwy psie! Draniu! Zdrajco! 939 01:25:28,792 --> 01:25:32,333 - Uspokój się. - Szumowino! Ty homosiu! 940 01:25:32,417 --> 01:25:36,458 Nenne, uspokój się. 941 01:25:36,542 --> 01:25:42,458 Byłem napalony i tyle. To tylko niańka. 942 01:25:42,542 --> 01:25:45,625 Kawałek mięsa. 943 01:25:49,375 --> 01:25:51,250 „Co się dzieje? 944 01:25:53,042 --> 01:25:55,875 Trach! Brzdęk! 945 01:25:57,500 --> 01:25:59,708 Auć! Aua!” 946 01:26:01,167 --> 01:26:05,542 - Kłócą się. - Tylko nie tym! 947 01:26:05,625 --> 01:26:07,750 Chyba go boli. 948 01:26:09,458 --> 01:26:11,000 „Szast! 949 01:26:13,875 --> 01:26:15,125 Prast!” 950 01:26:19,750 --> 01:26:22,667 Zrywam z tobą. 951 01:26:24,667 --> 01:26:29,583 To wszystko jest dla mnie? 952 01:26:31,250 --> 01:26:35,125 - Wychodzę na wykład. - Wiem. 953 01:26:36,917 --> 01:26:41,792 - To wszystko dla mnie? - Tak. Chodź! 954 01:26:48,583 --> 01:26:53,583 Nie chcę, żebyś mi kupował prezenty. 955 01:26:53,667 --> 01:26:57,625 Mamy powód do świętowania. 956 01:26:58,375 --> 01:27:00,375 Jaki? 957 01:27:01,875 --> 01:27:03,792 Mam nadzieję... 958 01:27:11,000 --> 01:27:14,625 Wyjdziesz za mnie? 959 01:27:36,208 --> 01:27:37,708 Przykro mi. 960 01:27:39,583 --> 01:27:43,125 Jak mogłeś być tak głupi? 961 01:27:44,542 --> 01:27:49,625 Nie możesz na nim leżeć. Jakiś Niemiec kupił je za 200 tysięcy. 962 01:27:52,542 --> 01:27:56,375 Nie przewidziałeś tego, że odmówi? 963 01:27:59,250 --> 01:28:01,333 Myślałem, że się kochamy. 964 01:28:07,833 --> 01:28:11,125 Ona ma 24 lata. Znacie się od trzech tygodni. 965 01:28:11,917 --> 01:28:17,750 - Prawie miesiąc. - Przestraszyła się. 966 01:28:17,833 --> 01:28:22,833 Przestraszyła? Niby czego? 967 01:28:25,542 --> 01:28:27,875 Co ja teraz zrobię? 968 01:28:29,833 --> 01:28:32,167 Wszystko jest beznadziejne. 969 01:28:35,208 --> 01:28:40,250 - Nie mogę wrócić do poprzedniego życia. - To byłoby trudne. 970 01:28:45,125 --> 01:28:47,500 Wszystko schrzaniłem! 971 01:28:50,292 --> 01:28:54,875 Jak mogłem być tak bezdennie głupi? 972 01:28:55,042 --> 01:28:57,500 Odpowiedz mi na jedno pytanie. 973 01:28:59,833 --> 01:29:01,500 Jakie? 974 01:29:01,583 --> 01:29:04,833 Jak mogłeś być tak bezdennie głupi? 975 01:29:18,333 --> 01:29:20,458 Co tu się wydarzyło? 976 01:29:25,458 --> 01:29:29,167 Siedziałem tak sobie i myślałem... 977 01:29:29,792 --> 01:29:31,917 że ja... 978 01:29:32,000 --> 01:29:37,292 Zorientowałem się, że chcę ci powiedzieć... 979 01:29:40,917 --> 01:29:42,500 że trochę oszukiwałem. 980 01:29:42,583 --> 01:29:48,958 Była tu ze mną niańka i... 981 01:29:50,250 --> 01:29:56,958 Wszystko ci opowiem później. Obiecuję. 982 01:29:57,125 --> 01:30:00,667 Jest tu ktoś, kto tęsknił za swoim tatą. 983 01:30:09,917 --> 01:30:13,125 Jak się masz? 984 01:30:14,583 --> 01:30:17,375 Pomyślałem sobie, że moglibyśmy... 985 01:30:18,708 --> 01:30:23,417 Zapomnieć o tym i zrobić coś fajnego. 986 01:30:24,583 --> 01:30:28,250 - Chodźmy do Skansenu. - Tak, do Skansenu! 987 01:30:30,667 --> 01:30:37,500 Znam gościa, który go prowadzi, więc wejdziemy za darmo. 988 01:30:54,458 --> 01:30:55,833 Frank! 989 01:31:39,042 --> 01:31:42,875 Przeżyliśmy ostatnio kilka wzlotów i upadków. 990 01:31:42,958 --> 01:31:47,625 Ale teraz się pojednaliśmy. 991 01:31:47,708 --> 01:31:52,417 Wiemy, na czym stoimy, naprawdę. 992 01:31:52,500 --> 01:31:57,375 Mówiłeś, że się od siebie oddalacie. 993 01:31:57,458 --> 01:32:03,750 Co miałeś na myśli? Czy któreś z was znalazło sobie kogoś innego? 994 01:32:03,833 --> 01:32:08,083 - Ależ nie. - Nie. 995 01:32:08,167 --> 01:32:11,833 Ale rozważaliście rozwód? 996 01:32:11,917 --> 01:32:16,708 - Nie. - Do tego nie doszło. 997 01:32:16,792 --> 01:32:21,208 - Myślę, że my po prostu... - ...oddaliliśmy się od siebie. 998 01:32:21,917 --> 01:32:28,000 Postanowiliśmy na poważnie dać naszemu małżeństwu szansę. 999 01:32:28,167 --> 01:32:32,542 Wznieśliśmy je na solidnych fundamentach naszej miłości. 1000 01:32:32,667 --> 01:32:39,667 Jego budulcem jest też wzajemna szczerość. 1001 01:32:39,750 --> 01:32:43,208 - Kocham cię. - Ja ciebie też. 1002 01:32:43,292 --> 01:32:48,083 To mi wygląda na optymalny scenariusz. 1003 01:32:50,292 --> 01:32:56,083 To niesamowite, że się zeszliśmy. Kocham Nenne bardziej niż kiedykolwiek. 1004 01:32:57,625 --> 01:33:00,458 Nareszcie możemy wspólnie budować nasze życie. 1005 01:33:01,625 --> 01:33:03,958 Cieszę się, że mamy nową terapeutkę. 1006 01:33:04,042 --> 01:33:07,167 Dojrzałą, poważną kobietę... 1007 01:33:08,125 --> 01:33:10,292 Wygląda na stabilną emocjonalnie... 1008 01:33:11,000 --> 01:33:12,792 doświadczoną... 1009 01:33:12,875 --> 01:33:14,750 i jakby nieco napaloną. 1010 01:33:16,083 --> 01:33:21,250 KONIEC 1011 01:33:25,280 --> 01:33:28,280 Napisy: Marcin Mituniewicz