1 00:00:51,593 --> 00:00:54,555 CHARLIE I FABRYKA CZEKOLADY 2 00:02:44,373 --> 00:02:46,500 ZŁOTY KUPON 3 00:04:16,298 --> 00:04:19,635 To jest opowieść o chłopcu, 4 00:04:19,843 --> 00:04:22,846 który nazywał się Charlie Bucket. 5 00:04:23,555 --> 00:04:28,060 Nie był szybszy ani silniejszy, ani zdolniejszy od innych dzieci. 6 00:04:30,062 --> 00:04:34,858 Jego rodzina nie była bogata ani znana, ani wpływowa. 7 00:04:35,067 --> 00:04:38,820 Właściwie przymierała głodem. 8 00:04:39,905 --> 00:04:44,243 Ale Charlie był najszczęśliwszym chłopcem na świecie. 9 00:04:44,451 --> 00:04:46,828 Tylko jeszcze o tym nie wiedział. 10 00:05:03,720 --> 00:05:05,389 Dobry wieczór. 11 00:05:09,101 --> 00:05:11,353 Zupa już prawie gotowa. 12 00:05:11,937 --> 00:05:15,190 Nie mam co do niej dorzucić. 13 00:05:16,024 --> 00:05:18,652 Do kapusty pasuje kapusta, nie? 14 00:05:23,240 --> 00:05:24,658 Charlie, 15 00:05:25,158 --> 00:05:27,578 mam dla ciebie coś fajnego. 16 00:05:30,873 --> 00:05:35,085 Tata Charliego pracował w fabryce pasty do zębów. 17 00:05:35,294 --> 00:05:39,298 Dzień pracy był długi a zarobki nędzne. 18 00:05:39,506 --> 00:05:44,344 Ale zdarzały się niespodzianki. 19 00:05:46,889 --> 00:05:48,348 Tego właśnie mi brakowało. 20 00:05:49,641 --> 00:05:50,976 Co to jest, Charlie? 21 00:05:56,940 --> 00:05:59,526 Tata znalazł brakującą część. 22 00:05:59,735 --> 00:06:02,613 - A która to część? - Głowa Willy'ego Wonki. 23 00:06:02,863 --> 00:06:04,072 To cudownie. 24 00:06:04,281 --> 00:06:06,241 Podobny jest. 25 00:06:06,450 --> 00:06:08,076 Myślisz? 26 00:06:08,285 --> 00:06:09,870 Ja to wiem. 27 00:06:10,078 --> 00:06:13,707 Nie raz widziałem Willy'ego Wonkę. 28 00:06:13,916 --> 00:06:16,126 - Pracowałem u niego. - Tak? 29 00:06:16,376 --> 00:06:17,878 Tak. 30 00:06:19,546 --> 00:06:21,507 Uwielbiam winogrona. 31 00:06:21,882 --> 00:06:26,053 Oczywiście, byłem wtedy młodszy. 32 00:06:27,429 --> 00:06:30,390 Willy Wonka miał na początku tylko mały sklepik. 33 00:06:30,599 --> 00:06:31,767 Dwadzieścia lat temu 34 00:06:32,351 --> 00:06:35,562 Ale już wtedy wszyscy uwielbiali jego słodycze. 35 00:06:39,066 --> 00:06:41,276 - Proszę pana. - Tak? 36 00:06:41,485 --> 00:06:43,278 Potrzebujemy więcej czekolady. 37 00:06:43,487 --> 00:06:47,282 - I skończyły się ptaszki. - Ptaszki? 38 00:06:49,076 --> 00:06:53,121 To trzeba dorobić. 39 00:06:55,832 --> 00:06:57,459 Otworzyć buźkę. 40 00:07:01,630 --> 00:07:03,632 To był geniusz. 41 00:07:04,174 --> 00:07:08,470 Wymyślił taką metodę robienia lodów, 42 00:07:08,679 --> 00:07:12,307 żeby zawsze były lodowate. Nawet bez lodówki. 43 00:07:12,516 --> 00:07:16,979 Nie rozpuszczały się nawet na słońcu. 44 00:07:17,938 --> 00:07:21,024 - To niemożliwe. - Willy Wonka tego dokonał. 45 00:07:24,236 --> 00:07:25,362 Wkrótce... 46 00:07:25,571 --> 00:07:26,613 Piętnaście lat temu 47 00:07:26,822 --> 00:07:29,157 ...postanowił zbudować fabrykę czekolady. 48 00:07:29,366 --> 00:07:32,411 Największą na świecie. 49 00:07:32,619 --> 00:07:35,873 50 razy większą od największej. 50 00:07:54,933 --> 00:07:56,560 Przestań, dziadku. Przegiąłeś. 51 00:07:57,728 --> 00:08:01,481 Opowiedz mu jeszcze o tym hinduskim księciu. 52 00:08:02,065 --> 00:08:04,234 O księciu Pondicherry? 53 00:08:04,985 --> 00:08:09,198 Książę Pondicherry napisał list do pana Wonki, 54 00:08:09,615 --> 00:08:12,075 żeby ten przyjechał do Indii 55 00:08:12,576 --> 00:08:16,872 i zbudował mu ogromny pałac, calutki z czekolady. 56 00:08:20,501 --> 00:08:21,710 Nowe Delhi, Indie 57 00:08:21,919 --> 00:08:26,381 Będzie w nim 100 komnat. Wszystko zrobione będzie z czekolady. 58 00:08:29,468 --> 00:08:32,846 Tak jak powiedział, czekoladowe były 59 00:08:33,054 --> 00:08:35,765 cegły i cement. 60 00:08:36,517 --> 00:08:39,811 Podobnie jak ściany i sufity. 61 00:08:41,230 --> 00:08:44,566 I dywany, i obrazy, i meble. 62 00:08:44,775 --> 00:08:47,653 Doskonały. Pod każdym względem. 63 00:08:47,861 --> 00:08:50,948 Długo nie postoi. Zacznij go jeść, panie. 64 00:08:51,156 --> 00:08:54,910 Nonsens. Nie będę jadł pałacu. 65 00:08:55,118 --> 00:08:58,455 Będę w nim mieszkał. 66 00:09:01,208 --> 00:09:03,627 Pan Wonka miał rację. 67 00:09:04,336 --> 00:09:09,508 Wkrótce zrobiło się gorąco. Słońce grzało niemiłosiernie. 68 00:09:45,752 --> 00:09:50,424 Książę zaraz zażądał wybudowania nowego pałacu, 69 00:09:50,632 --> 00:09:53,427 ale pan Wonka miał swoje problemy. 70 00:09:55,429 --> 00:10:00,309 Inni producenci czekolady zazdrościli mu sukcesów 71 00:10:00,517 --> 00:10:05,230 i zaczęli przysyłać szpiegów, by wykradali tajne receptury. 72 00:10:33,133 --> 00:10:37,137 Fickelgruber zaczął robić lody, które się nie rozpuszczały. 73 00:10:37,346 --> 00:10:41,725 Prodnose - gumę do żucia, która nie traciła smaku. 74 00:10:41,934 --> 00:10:44,645 Slugworth sprzedawał słodkie balony 75 00:10:44,853 --> 00:10:47,814 niewiarygodnych rozmiarów. 76 00:10:48,815 --> 00:10:50,943 Wykradanie receptur stało się taką plagą, 77 00:10:51,151 --> 00:10:53,278 że któregoś dnia 78 00:10:53,487 --> 00:10:57,991 pan Wonka kazał pracownikom iść do domu. 79 00:10:58,242 --> 00:11:02,955 Ogłosił, że zamyka fabrykę na zawsze. 80 00:11:03,205 --> 00:11:07,376 Zamykam moją fabrykę na zawsze. 81 00:11:07,584 --> 00:11:08,794 Przykro mi. 82 00:11:25,519 --> 00:11:28,564 Ale teraz fabryka działa. 83 00:11:28,772 --> 00:11:32,985 Czasem "na zawsze" oznacza "na strasznie długi czas". 84 00:11:33,694 --> 00:11:36,864 My na zawsze mamy kapuśniak. 85 00:11:37,281 --> 00:11:40,701 - Tato. - Fabryka została zamknięta. 86 00:11:40,909 --> 00:11:44,872 Wydawało się, że na zawsze. 87 00:11:45,080 --> 00:11:49,710 I któregoś dnia zobaczyliśmy dym z kominów. 88 00:11:49,918 --> 00:11:53,797 - Fabryka wznowiła produkcję. - Wróciłeś do pracy? 89 00:11:54,673 --> 00:11:56,049 Nie. 90 00:11:56,300 --> 00:11:58,051 Nikt nie wrócił. 91 00:12:01,555 --> 00:12:03,307 Ktoś musi tam pracować. 92 00:12:03,682 --> 00:12:07,019 Widziałeś kiedykolwiek, 93 00:12:07,269 --> 00:12:09,855 żeby ktoś tam wchodził lub stamtąd wychodził? 94 00:12:11,356 --> 00:12:14,276 Nie. Brama jest zamknięta. 95 00:12:14,484 --> 00:12:16,111 No właśnie. 96 00:12:16,695 --> 00:12:18,780 To kto obsługuje maszyny? 97 00:12:18,989 --> 00:12:21,867 - Nie wiadomo. - To tajemnica. 98 00:12:22,659 --> 00:12:24,369 Nikt nie zapytał o to pana Wonki? 99 00:12:25,495 --> 00:12:29,124 On nie wychodzi z fabryki. 100 00:12:29,917 --> 00:12:34,213 Jedyne, co stamtąd wychodzi, to słodycze. 101 00:12:34,421 --> 00:12:36,924 W paczkach, z adresami. 102 00:12:37,591 --> 00:12:42,513 Oddałbym wszystko, żeby móc tam wejść, choć jeden raz. 103 00:12:42,721 --> 00:12:46,808 I zobaczyć, jak teraz wygląda ta niesamowita fabryka. 104 00:12:47,851 --> 00:12:51,355 Nikt tam nie wejdzie. Ty też nie. 105 00:12:51,855 --> 00:12:55,442 To była, jest i będzie tajemnica. 106 00:12:55,943 --> 00:13:00,405 Ta twoja fabryczka jest jedyną, do której mamy dostęp. 107 00:13:02,157 --> 00:13:05,744 Chodźmy. Dziadkowie się prześpią. 108 00:13:08,247 --> 00:13:10,999 Dobranoc. 109 00:13:12,125 --> 00:13:13,252 Krzesło. 110 00:13:13,460 --> 00:13:15,295 Dzięki. 111 00:13:22,636 --> 00:13:25,806 Nic nie jest niemożliwe, Charlie. 112 00:13:42,906 --> 00:13:43,949 Dobranoc. 113 00:13:57,629 --> 00:14:03,302 Tej nocy to "niemożliwe" zaczęło być możliwe. 114 00:15:03,904 --> 00:15:05,989 Szanowni obywatele. 115 00:15:06,406 --> 00:15:07,908 Ja, Willy Wonka, 116 00:15:08,325 --> 00:15:12,663 postanowiłem zaprosić pięcioro dzieci do mojej fabryki. 117 00:15:12,913 --> 00:15:16,542 Jedno z nich dostanie nagrodę tak specjalną, 118 00:15:16,750 --> 00:15:20,295 że nawet trudno sobie wyobrazić. 119 00:15:20,879 --> 00:15:22,714 5 złotych kuponów ukrytych jest 120 00:15:22,965 --> 00:15:26,218 w pięciu czekoladach Wonki. 121 00:15:26,635 --> 00:15:27,928 Szczęśliwe tabliczki mogą być wszędzie. 122 00:15:28,136 --> 00:15:29,137 Tokio, Japonia 123 00:15:29,346 --> 00:15:34,518 W każdym miejscu na świecie. 124 00:15:41,900 --> 00:15:43,735 Marrakesz, Maroko 125 00:15:56,415 --> 00:15:58,292 Nowy Jork 126 00:16:08,969 --> 00:16:12,472 Ale byłoby fajnie rozpakować czekoladę 127 00:16:12,681 --> 00:16:15,058 i znaleźć złoty kupon. 128 00:16:15,434 --> 00:16:19,897 Ale ja dostaję tylko jedną czekoladę rocznie. Na urodziny. 129 00:16:20,147 --> 00:16:21,773 Wypadają w przyszłym tygodniu. 130 00:16:22,399 --> 00:16:25,402 Masz takie same szanse jak inni. 131 00:16:25,611 --> 00:16:28,614 Akurat. Szansę ma ten, 132 00:16:28,822 --> 00:16:31,617 kto codziennie kupuje czekoladę. 133 00:16:31,825 --> 00:16:35,704 Nasz Charlie nie ma żadnej. 134 00:16:36,079 --> 00:16:38,540 Wszyscy mają równe szanse. 135 00:16:38,957 --> 00:16:42,628 Zobaczycie, pierwszy kupon 136 00:16:42,836 --> 00:16:45,255 znajdzie tłuścioch. 137 00:16:50,469 --> 00:16:52,429 Düsseldorf, Niemcy 138 00:16:52,638 --> 00:16:54,556 Jem czekoladę Wonki 139 00:16:54,765 --> 00:16:58,018 i nagle coś czuję. 140 00:16:58,977 --> 00:17:00,812 To nie kokos 141 00:17:01,438 --> 00:17:03,607 ani orzech włoski, ani masło orzechowe, 142 00:17:04,148 --> 00:17:06,026 ani nugat, 143 00:17:06,527 --> 00:17:10,989 ani karmel, ani schprinkels. 144 00:17:12,449 --> 00:17:14,201 Wyjmuję z buzi i... 145 00:17:15,618 --> 00:17:17,119 widzę złoty kupon! 146 00:17:17,329 --> 00:17:19,498 Augustus, jak to uczciłeś? 147 00:17:20,165 --> 00:17:22,416 Jem więcej czekolady. 148 00:17:25,671 --> 00:17:28,507 Wiedzieliśmy, że Augustus znajdzie kupon. 149 00:17:29,216 --> 00:17:31,426 Je tyle czekolady, 150 00:17:31,635 --> 00:17:35,347 że musiał znaleźć. 151 00:17:41,603 --> 00:17:42,855 Mówiłem, że będzie tłuścioch. 152 00:17:43,313 --> 00:17:45,148 Odrażający chłopak. 153 00:17:45,649 --> 00:17:47,276 Zostały 4 kupony. 154 00:17:47,484 --> 00:17:52,072 Teraz zacznie się szaleństwo. 155 00:17:55,534 --> 00:17:57,327 Buckinghamshire, Anglia 156 00:17:58,203 --> 00:18:00,831 Veruca. Przeliteruj imię. 157 00:18:01,039 --> 00:18:04,459 V-E-R-U-C-A. Veruca Salt. 158 00:18:06,086 --> 00:18:09,798 Kiedy Veruca powiedziała, że chce kupon, 159 00:18:10,132 --> 00:18:13,093 zacząłem wykupywać czekolady ze wszystkich sklepów. 160 00:18:13,719 --> 00:18:16,096 Tysiące czekolad. Setki tysięcy. 161 00:18:16,889 --> 00:18:20,642 Powiedziałem pracownicom: 162 00:18:21,310 --> 00:18:24,188 Przestajemy rozłupywać orzechy, 163 00:18:24,396 --> 00:18:27,649 zaczynamy szukać kuponu. 164 00:18:42,206 --> 00:18:45,167 Minęły 3 dni, i nic. 165 00:18:45,709 --> 00:18:47,794 Veruca się denerwowała. 166 00:18:48,003 --> 00:18:49,421 Gdzie mój złoty kupon? 167 00:18:49,671 --> 00:18:51,924 Chcę złoty kupon! 168 00:18:53,383 --> 00:18:57,137 Przykro mi było na nią patrzeć. 169 00:18:57,554 --> 00:19:00,849 Postanowiłem szukać tak długo, aż znajdę. 170 00:19:02,309 --> 00:19:05,562 I wreszcie znalazłem. 171 00:19:32,172 --> 00:19:35,425 Tato, chcę jeszcze jednego kucyka. 172 00:19:37,386 --> 00:19:39,346 Jest nawet gorsza od grubasa. 173 00:19:39,930 --> 00:19:43,475 Ale to nie ona znalazła kupon. 174 00:19:43,851 --> 00:19:48,105 Ten pan psuje swoją córkę. 175 00:19:48,564 --> 00:19:52,276 Nic dobrego z niej nie wyrośnie. 176 00:19:57,656 --> 00:20:03,954 Charlie, chcesz może rozpakować swój prezent już dziś? 177 00:20:10,502 --> 00:20:11,837 Proszę. 178 00:20:24,349 --> 00:20:25,893 Może wypada poczekać? 179 00:20:26,185 --> 00:20:27,895 - Jak diabli. - Tato. 180 00:20:28,437 --> 00:20:33,901 Razem mamy 381 lat. Nie będziemy czekać. 181 00:20:41,950 --> 00:20:44,661 Ale nie będziesz rozczarowany, jeśli nie?... 182 00:20:44,870 --> 00:20:46,747 No wiesz... 183 00:20:46,955 --> 00:20:49,082 Tak czy siak, masz czekoladę. 184 00:21:18,612 --> 00:21:20,280 No cóż... 185 00:21:20,781 --> 00:21:22,407 Jedz. 186 00:21:24,284 --> 00:21:26,912 - Zjemy wszyscy. - Nie. 187 00:21:27,120 --> 00:21:28,747 To twój prezent urodzinowy. 188 00:21:29,665 --> 00:21:32,960 To moja czekolada. Zrobię z nią, co zechcę. 189 00:22:15,460 --> 00:22:17,546 Kto znalazł tym razem? 190 00:22:22,176 --> 00:22:25,470 "Trzeci kupon znalazła Violet Beauregarde". 191 00:22:43,947 --> 00:22:49,828 To tylko część z 263 trofeów mojej Violet. 192 00:22:50,037 --> 00:22:53,457 Kręci mnie guma. Ale jak usłyszałam o kuponach, 193 00:22:53,665 --> 00:22:55,792 przerzuciłam się na czekoladę. 194 00:22:56,168 --> 00:22:59,171 Nie wiem, skąd ona czerpie tę energię. 195 00:23:01,840 --> 00:23:03,842 Jestem mistrzynią świata w żuciu gumy. 196 00:23:04,051 --> 00:23:06,011 Gumę, którą mam teraz, 197 00:23:06,220 --> 00:23:10,098 żuję od trzech miesięcy. To rekord. 198 00:23:10,307 --> 00:23:14,686 Są tu też moje skromne trofea. 199 00:23:15,145 --> 00:23:19,316 Dla jednego z nas jest nagroda specjalna. 200 00:23:19,942 --> 00:23:23,695 Tę nagrodę dostanę ja. 201 00:23:24,071 --> 00:23:25,322 Czemu ty? 202 00:23:25,822 --> 00:23:27,115 Bo ja zawsze wygrywam. 203 00:23:27,699 --> 00:23:29,368 Potworna dziewczyna. 204 00:23:29,576 --> 00:23:31,662 Odpychająca. 205 00:23:31,870 --> 00:23:34,039 Ty nie wiesz, o czym my mówimy. 206 00:23:36,041 --> 00:23:37,709 O ważkach? 207 00:23:39,753 --> 00:23:45,259 Czwarty kupon znalazł chłopiec, który nazywa się Mike Teavee. 208 00:23:48,011 --> 00:23:50,347 Denver, Kolorado 209 00:23:57,271 --> 00:24:03,527 Wystarczyło obczaić kody paskowe i daty produkcji. 210 00:24:04,069 --> 00:24:05,863 Niedorozwój by się skapnął. 211 00:24:07,072 --> 00:24:09,741 Na ogół nie rozumiemy, co mówi. 212 00:24:09,950 --> 00:24:12,828 Dziś dzieciaki, z tą całą techniką... 213 00:24:13,036 --> 00:24:15,247 Giń! Giń! Giń! 214 00:24:17,082 --> 00:24:19,251 Dość szybko przestają być dziećmi. 215 00:24:24,381 --> 00:24:26,758 Kupiłem tylko jedną czekoladę. 216 00:24:27,217 --> 00:24:29,928 - Jak smakowała? - Nie wiem. 217 00:24:30,137 --> 00:24:31,513 Nie cierpię czekolady. 218 00:24:31,722 --> 00:24:35,601 To po co idziesz do fabryki czekolady, ty ba...? 219 00:24:46,028 --> 00:24:49,406 Kto znajdzie ostatni kupon? 220 00:24:55,913 --> 00:24:57,539 - Tato? - Tak? 221 00:24:57,956 --> 00:24:59,750 Czemu nie jesteś w pracy? 222 00:25:00,959 --> 00:25:04,713 Wziąłem trochę wolnego. 223 00:25:05,506 --> 00:25:06,757 Takie jakby wakacje? 224 00:25:07,549 --> 00:25:09,843 Coś takiego. 225 00:25:13,305 --> 00:25:17,184 Ale to wcale nie były wakacje. 226 00:25:18,268 --> 00:25:22,481 Wzrost spożycia czekolady zwiększył liczbę dziur w zębach. 227 00:25:22,689 --> 00:25:25,692 Wzrosła sprzedaż pasty. 228 00:25:30,447 --> 00:25:34,159 Za zarobione pieniądze fabryka przeprowadziła modernizację. 229 00:25:34,785 --> 00:25:38,288 Pan Bucket stracił pracę. 230 00:25:43,627 --> 00:25:46,171 Już i tak było nam ciężko. 231 00:25:46,380 --> 00:25:48,423 Znajdziesz inną pracę. 232 00:25:48,632 --> 00:25:52,761 Ja jeszcze odchudzę naszą zupę. 233 00:25:54,221 --> 00:25:58,225 Nie martw się. 234 00:25:58,600 --> 00:26:00,185 Będzie dobrze. 235 00:26:03,856 --> 00:26:05,315 Charlie. 236 00:26:21,748 --> 00:26:23,876 Mój tajny zaskórniak. 237 00:26:26,920 --> 00:26:30,716 Spróbujemy jeszcze raz. 238 00:26:30,924 --> 00:26:33,177 Może znajdziemy kupon? 239 00:26:34,011 --> 00:26:36,180 Chcesz go wydać na czekoladę? 240 00:26:36,388 --> 00:26:39,099 Jasne. 241 00:26:40,642 --> 00:26:42,811 Biegnij do sklepu 242 00:26:43,020 --> 00:26:46,857 i kup pierwszą czekoladę, jaką zobaczysz. 243 00:26:47,065 --> 00:26:50,527 Przynieś ją tu, otworzymy ją razem. 244 00:26:58,952 --> 00:27:01,663 To taki dobry chłopak. 245 00:27:06,668 --> 00:27:08,086 Dziadku. 246 00:27:09,171 --> 00:27:11,590 - Zasnąłeś? - Masz ją? 247 00:27:17,137 --> 00:27:19,097 Z którego końca otwieramy? 248 00:27:19,515 --> 00:27:21,892 Po prostu zrób to szybko. 249 00:27:52,256 --> 00:27:55,300 Dzieciak z Rosji znalazł ostatni kupon. 250 00:27:55,509 --> 00:27:57,594 Wiem, czytałem. 251 00:27:57,803 --> 00:28:01,265 Dobry piesek. Chodź. 252 00:28:53,650 --> 00:28:56,361 Poproszę czekoladę Wonki. 253 00:29:04,703 --> 00:29:06,371 Ludzie to mają tupet. 254 00:29:07,039 --> 00:29:10,292 Podrabiać kupony. Też coś. 255 00:29:23,138 --> 00:29:25,307 To złoty kupon. 256 00:29:27,142 --> 00:29:30,646 Znalazłeś ostatni kupon! 257 00:29:31,313 --> 00:29:33,357 I to w moim sklepie! 258 00:29:33,899 --> 00:29:37,861 Dam ci za niego 5 dych. I nowy rower. 259 00:29:38,070 --> 00:29:41,198 Co pan?! Ja mu dam 500 dolarów. 260 00:29:41,406 --> 00:29:43,909 Odstąpisz mi go? 261 00:29:44,117 --> 00:29:46,370 Zostawcie go w spokoju! 262 00:29:47,037 --> 00:29:52,084 Nie dawaj go nikomu. Pędź do domu. Kapujesz? 263 00:29:53,627 --> 00:29:54,920 Dziękuję. 264 00:30:02,261 --> 00:30:04,388 Mamo! Tato! 265 00:30:05,347 --> 00:30:07,432 Znalazłem go! 266 00:30:07,641 --> 00:30:10,102 Ostatni złoty kupon! 267 00:30:32,666 --> 00:30:33,876 Czytajcie. 268 00:30:34,710 --> 00:30:37,796 Wszystko, na głos. 269 00:30:38,839 --> 00:30:43,760 "Znalazłeś właśnie jeden ze złotych kuponów Willy'ego Wonki. 270 00:30:44,303 --> 00:30:48,432 Ściskam twoją rąsię i zapraszam do mojej fabryki 271 00:30:48,640 --> 00:30:51,810 na cały długi dzień". 272 00:30:52,019 --> 00:30:57,357 "Ja, Willy Wonka, oprowadzę cię po niej osobiście". 273 00:30:57,566 --> 00:31:03,113 "Do domu odprowadzi cię kolumna ciężarówek 274 00:31:03,322 --> 00:31:06,491 wypakowana słodyczami, których nie dasz rady zjeść". 275 00:31:06,700 --> 00:31:11,413 "Jedno z was otrzyma niewyobrażalną 276 00:31:11,622 --> 00:31:13,790 nagrodę specjalną. 277 00:31:13,999 --> 00:31:16,293 Oto dalsze wskazówki". 278 00:31:16,502 --> 00:31:20,422 "1 lutego o 10 rano staniesz przed bramą fabryki. 279 00:31:20,631 --> 00:31:23,967 Przyjdź z opiekunem. 280 00:31:24,176 --> 00:31:26,220 Na razie. Willy Wonka". 281 00:31:27,054 --> 00:31:28,388 1 lutego. 282 00:31:29,515 --> 00:31:32,351 - To jutro. - Nie trać czasu. 283 00:31:32,559 --> 00:31:34,686 Umyj się, uczesz, 284 00:31:34,895 --> 00:31:36,355 wydmuchaj nos. 285 00:31:36,563 --> 00:31:40,025 - I zeskrob błoto z portek. - Spokojnie. 286 00:31:40,609 --> 00:31:44,947 Musimy postanowić, kto idzie z nim do fabryki. 287 00:31:45,239 --> 00:31:48,325 Ja pójdę. Zostawcie to mnie. 288 00:31:48,742 --> 00:31:51,203 Może lepiej ty idź. 289 00:31:51,620 --> 00:31:55,958 Dziadek Joe jest bardziej w temacie. 290 00:31:56,917 --> 00:31:58,961 Jeśli czuje się na siłach. 291 00:32:02,422 --> 00:32:04,925 Nigdzie nie idziemy. 292 00:32:08,262 --> 00:32:13,725 Jedna pani daje mi 500 dolarów za ten kupon. 293 00:32:13,976 --> 00:32:16,311 Pieniędzy potrzebujemy bardziej niż czekolady. 294 00:32:26,405 --> 00:32:28,740 Wnusiu, chodź do mnie. 295 00:32:32,619 --> 00:32:35,247 Pieniędzy jest pełno wszędzie. 296 00:32:35,497 --> 00:32:37,583 Co dzień drukują nowe. 297 00:32:38,584 --> 00:32:40,460 Ale takich kuponów 298 00:32:40,669 --> 00:32:44,548 jest tylko 5 na świecie. 299 00:32:44,756 --> 00:32:47,050 I więcej nie będzie. 300 00:32:47,926 --> 00:32:53,015 Tylko cymbał oddałby go za forsę. 301 00:32:53,599 --> 00:32:55,726 Jesteś cymbałem? 302 00:32:56,685 --> 00:32:58,020 Nie, dziadku. 303 00:32:58,687 --> 00:33:02,608 To wyczyść portki. Idziesz do fabryki. 304 00:33:46,735 --> 00:33:49,029 Tato, chcę już wejść. 305 00:33:49,238 --> 00:33:50,697 Jest 9.59. 306 00:33:50,906 --> 00:33:53,408 To popędź czas. 307 00:33:53,825 --> 00:33:55,786 Pan Wonka cię pozna? 308 00:33:55,994 --> 00:33:59,957 Trudno powiedzieć. Minęło wiele lat. 309 00:34:07,339 --> 00:34:11,467 Pamiętaj o nagrodzie, Violet. 310 00:34:29,194 --> 00:34:31,780 Proszę wejść. 311 00:34:43,250 --> 00:34:46,210 Idźcie przed siebie. 312 00:34:50,132 --> 00:34:53,342 Zamknąć bramę. 313 00:35:01,602 --> 00:35:03,604 Szanowni goście. 314 00:35:03,812 --> 00:35:08,942 Miło mi was powitać w mojej skromnej fabryce. 315 00:35:11,320 --> 00:35:13,280 Kim jestem? 316 00:35:14,740 --> 00:35:16,450 Cóż... 317 00:35:20,162 --> 00:35:21,955 Willy Wonka, Willy Wonka 318 00:35:22,164 --> 00:35:24,082 Ten niesamowity cukiernik 319 00:35:24,291 --> 00:35:26,251 Willy Wonka, Willy Wonka 320 00:35:26,460 --> 00:35:28,378 Powitajcie go okrzykami 321 00:36:31,859 --> 00:36:33,777 Fantastyczne, nie? 322 00:36:33,986 --> 00:36:38,615 Bałem się, że może być groźnie, ale ten finał... 323 00:36:43,036 --> 00:36:44,788 Kim pan jest? 324 00:36:45,539 --> 00:36:48,500 - To Willy Wonka. - Naprawdę? 325 00:36:58,552 --> 00:37:00,679 "Witaj, gwiazdeczko. 326 00:37:00,888 --> 00:37:03,015 Ziemia cię pozdrawia". 327 00:37:11,231 --> 00:37:13,233 "Drodzy goście. Pozdrowienia. 328 00:37:14,484 --> 00:37:18,280 Witam was w fabryce i ściskam wasze rąsie. 329 00:37:21,950 --> 00:37:24,786 Nazywam się Willy Wonka". 330 00:37:24,995 --> 00:37:26,663 Powinien pan być tam. 331 00:37:27,539 --> 00:37:31,168 Stamtąd nie widziałbym dobrze przedstawienia, prawda? 332 00:37:31,376 --> 00:37:35,172 Nie wiem, czy pan mnie pamięta, 333 00:37:35,380 --> 00:37:38,258 ale ja tu pracowałem. 334 00:37:38,800 --> 00:37:41,720 Był pan jednym ze szpiegów, 335 00:37:41,929 --> 00:37:45,807 którzy wykradali dorobek mojego życia? 336 00:37:46,099 --> 00:37:47,309 Nie. 337 00:37:48,018 --> 00:37:49,520 To cudownie. Witam. 338 00:37:49,728 --> 00:37:51,063 Ruszamy. 339 00:37:54,233 --> 00:37:56,527 Nie chce pan znać naszych imion? 340 00:37:56,735 --> 00:38:01,406 A co to ma za znaczenie? Szybciej, jest co oglądać. 341 00:38:07,079 --> 00:38:08,872 Kurtki rzućcie, gdzie chcecie. 342 00:38:15,087 --> 00:38:18,382 - Strasznie tu gorąco. - Co? 343 00:38:19,049 --> 00:38:23,679 Moi pracownicy lubią taki klimat. 344 00:38:23,887 --> 00:38:26,056 Zimna nie znoszą. 345 00:38:26,306 --> 00:38:27,474 Kim oni są? 346 00:38:28,100 --> 00:38:29,893 Wszystko w swoim czasie. 347 00:38:34,481 --> 00:38:36,275 Jestem Violet Beauregarde. 348 00:38:39,278 --> 00:38:41,280 - Mam to gdzieś. - To ważne, 349 00:38:41,488 --> 00:38:43,907 bo to ja dostanę nagrodę. 350 00:38:44,116 --> 00:38:46,994 Grunt to pewność siebie. 351 00:38:50,080 --> 00:38:53,125 Veruca Salt. Miło mi pana poznać. 352 00:38:53,667 --> 00:38:55,961 Myślałem, że veruca to taka kurzajka 353 00:38:56,170 --> 00:38:58,714 na stopie. 354 00:39:00,174 --> 00:39:03,093 Augustus Gloop. Kocham czekoladę. 355 00:39:04,303 --> 00:39:06,930 Właśnie widzę. Ja też lubię. 356 00:39:07,139 --> 00:39:10,225 Kto by pomyślał, że mamy ze sobą tyle wspólnego. 357 00:39:14,354 --> 00:39:17,065 Ty jesteś Mike Teavee. 358 00:39:17,608 --> 00:39:19,818 Ten skórkojad, który rozwalił cały system. 359 00:39:22,070 --> 00:39:24,948 A ty masz szczęście, że tu jesteś, nie? 360 00:39:27,117 --> 00:39:29,620 Wy to pewnie ich... 361 00:39:37,169 --> 00:39:39,546 - Rodzice. - Tak. 362 00:39:39,755 --> 00:39:41,715 Mamy i tatusiowie. 363 00:39:43,425 --> 00:39:44,927 Tata? 364 00:39:55,312 --> 00:39:57,981 To chodźmy dalej. 365 00:40:06,740 --> 00:40:10,327 Czy mi się wydaje, czy coś jest nie tak z panem Wonka? 366 00:40:10,994 --> 00:40:13,080 Przykro mi, nie mówię po amerykańsku. 367 00:40:14,915 --> 00:40:19,336 Chcesz czekolady? To sobie przynieś. 368 00:40:23,048 --> 00:40:25,425 - Zostańmy przyjaciółkami. - Najlepszymi. 369 00:40:37,855 --> 00:40:39,523 To ważne pomieszczenie. 370 00:40:39,773 --> 00:40:43,527 - Fabryka czekolady. - I takie małe drzwi? 371 00:40:44,319 --> 00:40:47,698 To żeby czekoladowy smak nie uciekał. 372 00:41:09,720 --> 00:41:12,848 Tu musicie uważać. 373 00:41:13,056 --> 00:41:14,850 Nie straćcie głowy. 374 00:41:15,058 --> 00:41:16,894 Nie dajcie się emocjom. 375 00:41:17,895 --> 00:41:20,939 Zachowajcie spokój. 376 00:41:36,747 --> 00:41:37,915 Jak tu pięknie. 377 00:41:38,957 --> 00:41:40,667 Co? 378 00:41:41,084 --> 00:41:43,086 Tak, tu jest pięknie. 379 00:41:52,971 --> 00:41:55,307 Każda kropla w tej rzece 380 00:41:55,516 --> 00:41:58,977 to czekolada najwyższej jakości. 381 00:42:04,191 --> 00:42:06,360 Najważniejszy jest wodospad. 382 00:42:06,568 --> 00:42:08,237 Miesza czekoladę. 383 00:42:08,445 --> 00:42:11,406 Dzięki temu jest lekka i puszysta. 384 00:42:12,074 --> 00:42:13,242 Żadna inna 385 00:42:13,450 --> 00:42:19,206 fabryka nie robi czekolady metodą wodospadu. 386 00:42:19,414 --> 00:42:21,250 To pewne jak w banku. 387 00:42:31,677 --> 00:42:33,220 Ludzie! 388 00:42:35,430 --> 00:42:37,349 Te rury 389 00:42:37,891 --> 00:42:42,437 zasysają czekoladę i rozwożą ją po fabryce. 390 00:42:43,188 --> 00:42:45,858 Tysiące litrów na godzinę. 391 00:42:47,317 --> 00:42:50,153 Podoba wam się łąka? Spróbujcie trawy. 392 00:42:50,404 --> 00:42:54,908 Jest doskonała. I prezentuje się świetnie. 393 00:42:55,617 --> 00:42:56,994 Tę trawę można jeść? 394 00:42:57,202 --> 00:42:59,288 Oczywiście. 395 00:42:59,496 --> 00:43:01,707 Dokładnie wszystko można tu jeść. 396 00:43:01,915 --> 00:43:03,208 Nawet mnie. 397 00:43:03,417 --> 00:43:06,128 Ale to byłby kanibalizm, 398 00:43:06,378 --> 00:43:09,131 a większość społeczeństw go nie aprobuje. 399 00:43:11,675 --> 00:43:13,260 Idźcie się bawić. 400 00:43:37,492 --> 00:43:38,911 Synku. 401 00:43:40,370 --> 00:43:41,538 Proszę cię. 402 00:43:42,706 --> 00:43:45,417 Kazał się bawić. 403 00:43:59,348 --> 00:44:02,309 Czemu jej nie wyrzucisz? 404 00:44:03,101 --> 00:44:07,523 Bo nie byłabym mistrzynią, tylko frajerką. Jak ty. 405 00:44:36,593 --> 00:44:38,220 Tato, patrz tam! 406 00:44:39,930 --> 00:44:41,598 Co to jest? 407 00:44:41,807 --> 00:44:43,308 Jakiś człowieczek. 408 00:44:43,517 --> 00:44:45,978 Tam, przy wodospadzie. 409 00:44:48,146 --> 00:44:50,774 - Jest ich dwóch. - Więcej niż dwóch. 410 00:44:57,155 --> 00:44:59,741 - Skąd oni są? - Kto to? 411 00:45:01,577 --> 00:45:03,287 To prawdziwi ludzie? 412 00:45:03,537 --> 00:45:05,914 Oczywiście. To Umpa-Lumpasy. 413 00:45:09,668 --> 00:45:12,588 - Umpa-Lumpasy? - Importowani z Umpalandii. 414 00:45:12,796 --> 00:45:15,382 - Nie ma takiego miejsca. - Co? 415 00:45:15,591 --> 00:45:19,052 Uczę geografii w szkole. 416 00:45:19,261 --> 00:45:24,391 Więc powinien pan wiedzieć, jaki to straszny kraj. 417 00:45:35,485 --> 00:45:37,779 Umpalandia to gęsta dżungla 418 00:45:37,988 --> 00:45:41,533 i najgroźniejsze stwory świata. 419 00:45:42,409 --> 00:45:46,830 Siekorożce, sykownice i te wredne kłapojapy. 420 00:46:07,976 --> 00:46:11,855 Wybrałem się do Umpalandii w poszukiwaniu nowych smaków. 421 00:46:15,984 --> 00:46:17,236 Znalazłem, 422 00:46:17,444 --> 00:46:19,446 natomiast, Umpa-Lumpasów. 423 00:46:27,621 --> 00:46:32,584 Mieszkali w domkach drzewnych, które chroniły przed bestiami. 424 00:46:36,171 --> 00:46:40,342 Jedli wyłącznie gąsienice, które miały ohydny smak. 425 00:46:41,718 --> 00:46:43,512 Szukali dodatków, 426 00:46:43,720 --> 00:46:46,682 które poprawiłyby smak. 427 00:46:46,974 --> 00:46:50,352 Były czerwone żuki, kora drzewa bong-bong. 428 00:46:50,561 --> 00:46:51,770 Też ohydne, 429 00:46:52,354 --> 00:46:54,940 ale mniej. 430 00:47:27,222 --> 00:47:31,602 Ich niemal nieosiągalnym przysmakiem były ziarna kakaowe. 431 00:47:35,189 --> 00:47:38,859 Szczęśliwcy znajdowali 3 rocznie. 432 00:47:39,067 --> 00:47:41,403 Ależ oni je uwielbiali! 433 00:47:42,696 --> 00:47:45,741 O niczym innym nie myśleli. 434 00:47:51,205 --> 00:47:55,459 Z ziarna kakaowego robi się czekoladę, więc mówię do wodza: 435 00:47:55,667 --> 00:47:58,086 Zamieszkaj w mojej fabryce. 436 00:47:58,295 --> 00:48:01,465 Będziesz miał ziarna kakaowego tyle, ile zechcesz! 437 00:48:01,673 --> 00:48:05,344 Mogę ci nawet płacić ziarnem kakaowym! 438 00:48:16,146 --> 00:48:18,774 To cudowni pracownicy. 439 00:48:18,941 --> 00:48:21,902 Ale muszę was ostrzec, 440 00:48:22,110 --> 00:48:23,820 że lubią się zgrywać. 441 00:48:24,363 --> 00:48:27,783 Augustus, mein schatz, tak nie wolno robić! 442 00:48:30,327 --> 00:48:31,787 Chłopczyku! 443 00:48:31,995 --> 00:48:34,998 Tej czekolady nie może dotykać ludzka ręka. 444 00:48:42,005 --> 00:48:43,465 On utonie! 445 00:48:44,967 --> 00:48:46,426 Nie umie pływać! 446 00:48:46,635 --> 00:48:48,178 Ratujcie go! 447 00:49:29,052 --> 00:49:30,596 Ale jazda. 448 00:49:32,222 --> 00:49:33,849 Wezwijcie straż pożarną! 449 00:49:34,057 --> 00:49:36,310 Jak on się mieści w tej rurze? 450 00:49:37,269 --> 00:49:39,354 Chyba się nie mieści. 451 00:49:39,563 --> 00:49:40,814 Zaklinuje się. 452 00:49:42,482 --> 00:49:43,734 To już się stało. 453 00:49:47,321 --> 00:49:48,780 Zatkał tę rurę. 454 00:49:51,867 --> 00:49:53,785 Umpa-Lumpasy! 455 00:49:57,748 --> 00:49:59,208 Odsunąć się! 456 00:50:02,127 --> 00:50:03,712 Co oni robią? 457 00:50:06,089 --> 00:50:09,927 Chcą nam coś zaśpiewać. 458 00:50:10,135 --> 00:50:12,429 Takiej publiczności nie mieli od wielu księżyców. 459 00:50:32,449 --> 00:50:34,910 Augustus Gloop, Augustus Gloop 460 00:50:35,536 --> 00:50:37,829 Gruby, zachłanny matoł 461 00:52:33,153 --> 00:52:35,030 Brawo! 462 00:52:35,280 --> 00:52:37,449 Prawda, że są uroczy? 463 00:52:37,658 --> 00:52:42,120 - Wszystko wygląda na wyreżyserowane. - Wiedzieli, co się wydarzy. 464 00:52:42,871 --> 00:52:44,540 Bzdura. 465 00:52:47,835 --> 00:52:50,379 Dokąd ta rura zabiera mojego syna? 466 00:52:52,089 --> 00:52:54,383 Tam, gdzie robią 467 00:52:54,591 --> 00:52:56,885 krówki truskawkowe 468 00:52:57,094 --> 00:52:59,471 w polewie czekoladowej. 469 00:52:59,680 --> 00:53:03,183 Znaczy, przerobią go na krówki 470 00:53:03,392 --> 00:53:06,812 i będą sprzedawać na kilogramy? 471 00:53:07,020 --> 00:53:09,857 Nie. Okropnie by smakował. 472 00:53:10,524 --> 00:53:13,694 Augustusa-truskawkowego-Gloopa 473 00:53:14,570 --> 00:53:15,737 nikt by nie kupił. 474 00:53:24,621 --> 00:53:27,875 Zabierz panią Gloop do Hali Krówek. 475 00:53:28,083 --> 00:53:29,543 Pomóż jej znaleźć syna. 476 00:53:29,751 --> 00:53:35,340 Weź długi kij i podziob nim trochę w bece z czekoladą. 477 00:53:54,067 --> 00:53:57,571 Jak to się stało, że Umpa-Lumpasy śpiewali o Augustusie? 478 00:53:57,779 --> 00:54:01,325 Improwizacja to najprostsza sztuka. 479 00:54:01,992 --> 00:54:05,787 - Dziewczynko, powiedz coś. - Guma do żucia. 480 00:54:06,371 --> 00:54:08,999 Gumy do żucia ja nie czuję Nie znoszę tego, kto ją żuje 481 00:54:09,249 --> 00:54:11,210 Dokładnie to samo. 482 00:54:11,418 --> 00:54:12,836 Nieprawda. 483 00:54:13,921 --> 00:54:15,506 Przestań mamrotać, 484 00:54:15,714 --> 00:54:17,925 bo nie rozumiem ani słowa. 485 00:54:20,219 --> 00:54:22,930 Kontynuujmy wycieczkę. 486 00:54:25,766 --> 00:54:29,645 - Naprawdę Umpa-Lumpasy żartują? - Jasne. 487 00:54:29,853 --> 00:54:32,314 Chłopcu nic nie będzie. 488 00:55:21,321 --> 00:55:22,489 Co się tak śmieją? 489 00:55:23,323 --> 00:55:25,993 To przez to ziarno kakaowe. 490 00:55:26,201 --> 00:55:30,080 Wiecie, że czekolada powoduje 491 00:55:30,289 --> 00:55:35,043 uwalnianie się endorfin? Uczucie podobne do zakochania. 492 00:55:35,460 --> 00:55:36,920 Co pan powie. 493 00:55:39,840 --> 00:55:41,717 Wszyscy na pokład! 494 00:55:52,269 --> 00:55:53,478 Ruszajcie! 495 00:56:17,461 --> 00:56:23,675 Napij się. Dobrze ci zrobi. Wyglądasz na zagłodzonego. 496 00:56:25,219 --> 00:56:29,556 - Pyszna. - Bo wymieszana przez wodospad. 497 00:56:29,765 --> 00:56:31,308 Wodospad jest najważniejszy. 498 00:56:31,517 --> 00:56:35,729 Miesza czekoladę, spienia ją. 499 00:56:35,938 --> 00:56:40,400 - Żadna inna fabryka... - Już pan to mówił. 500 00:56:45,989 --> 00:56:49,618 - Jesteście niscy, prawda? - Tak, bo jesteśmy dziećmi. 501 00:56:49,826 --> 00:56:52,412 Ja nigdy nie byłem taki niski. 502 00:56:52,621 --> 00:56:55,874 - Był pan. - Nie byłem! Dlaczego? 503 00:56:56,083 --> 00:56:59,753 Bo pamiętam, jak wkładałem kapelusz na głowę. 504 00:56:59,962 --> 00:57:03,507 Wy, z tymi krótkimi rączkami, nie sięgnęlibyście. 505 00:57:06,260 --> 00:57:08,470 Pamięta pan swoje dzieciństwo? 506 00:57:08,679 --> 00:57:10,764 Jasne. 507 00:57:14,393 --> 00:57:15,602 Chociaż... 508 00:57:15,811 --> 00:57:20,691 Tak naprawdę, Willy Wonka nie myślał o dzieciństwie od lat. 509 00:57:20,899 --> 00:57:23,277 Cukierek albo psikus! 510 00:57:36,957 --> 00:57:38,375 A kogóż my tu mamy? 511 00:57:38,584 --> 00:57:42,254 Veronica, Ruthie, Terrance. 512 00:57:42,462 --> 00:57:43,964 A kto jest pod prześcieradłem? 513 00:57:46,216 --> 00:57:49,219 Mały Willy Wonka. 514 00:57:52,055 --> 00:57:56,518 Willy Wonka był synem znanego dentysty, 515 00:57:56,727 --> 00:57:58,645 Wilbura Wonki. 516 00:58:05,527 --> 00:58:07,112 Zobaczmy, 517 00:58:07,321 --> 00:58:10,115 ile świństw nazbierałeś w tym roku. 518 00:58:24,338 --> 00:58:26,131 Cukierki. 519 00:58:26,715 --> 00:58:29,968 Przylepiają się do aparatu. 520 00:58:34,473 --> 00:58:36,808 Lizaki. 521 00:58:37,017 --> 00:58:40,687 Powinny się nazywać "próchnica na patyku". 522 00:58:41,605 --> 00:58:43,315 I wreszcie cała ta... 523 00:58:43,524 --> 00:58:44,858 Ta cała... 524 00:58:45,400 --> 00:58:46,860 czekolada. 525 00:58:48,904 --> 00:58:52,866 Czytałem, że niektóre dzieci 526 00:58:53,116 --> 00:58:57,746 są uczulone na czekoladę. 527 00:58:57,955 --> 00:59:00,582 Swędzą je nosy. 528 00:59:01,041 --> 00:59:03,252 Może ja nie jestem. 529 00:59:03,460 --> 00:59:04,962 Mógłbym spróbować kawałek. 530 00:59:05,170 --> 00:59:06,797 Naprawdę? 531 00:59:07,005 --> 00:59:08,966 Po co ryzykować? 532 00:59:27,568 --> 00:59:29,862 - Przed nami jakiś tunel! - Tak. 533 00:59:30,279 --> 00:59:31,446 Cała naprzód! 534 00:59:38,287 --> 00:59:41,164 - Czy oni widzą, dokąd płyną? - Z tego słyną, 535 00:59:41,665 --> 00:59:43,625 że nie wiedzą, dokąd płyną. 536 00:59:44,084 --> 00:59:45,252 Światła! 537 01:00:12,946 --> 01:00:17,284 Przepływamy koło bardzo ważnych pomieszczeń. 538 01:00:22,372 --> 01:00:23,916 Do czego wam krem do włosów? 539 01:00:25,125 --> 01:00:26,710 Do nawilżania. 540 01:00:33,967 --> 01:00:36,428 - Bita śmietana. - Dokładnie. 541 01:00:37,221 --> 01:00:38,347 Bez sensu. 542 01:00:39,556 --> 01:00:41,225 Jeśli chcesz wiedzieć, 543 01:00:41,433 --> 01:00:47,523 bita śmietana nie jest dobra, jeśli nie jest ubita witkami. 544 01:01:37,114 --> 01:01:40,033 Zatrzymać łódź! Pokażę wam coś. 545 01:02:00,888 --> 01:02:04,099 To najważniejsza hala w fabryce. 546 01:02:04,600 --> 01:02:08,687 Pooglądajcie sobie, ale niczego nie dotykajcie. 547 01:02:23,160 --> 01:02:24,953 Co to jest? 548 01:02:27,414 --> 01:02:29,124 Zaraz ci pokażę. 549 01:02:31,001 --> 01:02:32,211 Dziękuję. 550 01:02:32,419 --> 01:02:34,546 To są niezjadalne gębostopery. 551 01:02:34,755 --> 01:02:37,424 Dla dzieci z małym kieszonkowym. 552 01:02:37,633 --> 01:02:41,053 Można je ssać cały rok, a one wcale się nie zmniejszają. 553 01:02:41,386 --> 01:02:43,639 - Czy to nie świetne? - Coś jak guma. 554 01:02:44,306 --> 01:02:46,767 Nie. Gumę się żuje. 555 01:02:46,975 --> 01:02:49,228 Gdybyś zaczęła żuć gębostopery, 556 01:02:49,436 --> 01:02:51,438 połamałabyś sobie ząbki. 557 01:02:51,647 --> 01:02:53,941 Ale są bardzo smaczne. 558 01:03:01,198 --> 01:03:03,617 To jest toffi włochate. 559 01:03:03,825 --> 01:03:06,078 Jak zjecie takiego glutka, 560 01:03:06,286 --> 01:03:08,121 pół godziny później 561 01:03:08,372 --> 01:03:12,084 wyrosną wam nowe włosy. 562 01:03:12,292 --> 01:03:14,461 I wąsy. I broda. 563 01:03:14,670 --> 01:03:15,879 Komu potrzebna broda? 564 01:03:17,381 --> 01:03:20,509 Bitnikom. Piosenkarzom. Tym na motorach. 565 01:03:20,717 --> 01:03:24,805 Wszystkim tym wporzo, spoko, wypasionym gościom. 566 01:03:25,013 --> 01:03:29,726 Czaisz fazę? Ogarniasz to? Proste, że tak. 567 01:03:29,935 --> 01:03:32,521 No to fląderka, co, ziomuś? 568 01:03:35,774 --> 01:03:37,776 Niestety, mikstura nie jest udana. 569 01:03:37,985 --> 01:03:41,196 Umpa-Lumpasy wypróbowali ją i... 570 01:03:46,076 --> 01:03:47,202 Jak się dziś miewasz? 571 01:03:49,037 --> 01:03:50,414 Wyglądasz świetnie. 572 01:03:59,173 --> 01:04:00,549 Patrzcie teraz. 573 01:04:29,077 --> 01:04:30,287 I to wszystko? 574 01:04:30,829 --> 01:04:32,706 Wiecie, co to jest? 575 01:04:33,123 --> 01:04:35,083 - Guma. - Tak. 576 01:04:35,292 --> 01:04:39,254 Najbardziej rewelacyjna we wszechświecie. 577 01:04:39,505 --> 01:04:41,590 Dlaczego? 578 01:04:41,798 --> 01:04:45,761 Bo to pełny, trzydaniowy posiłek. 579 01:04:48,388 --> 01:04:49,765 Po co nam coś takiego? 580 01:04:57,231 --> 01:04:59,691 "Koniec z gotowaniem. 581 01:04:59,900 --> 01:05:03,570 Zjesz kawałek gumy i masz 582 01:05:03,779 --> 01:05:05,781 śniadanie, obiad i kolację. 583 01:05:05,989 --> 01:05:10,369 Ta guma to zupa pomidorowa, rostbef i placek jagodowy". 584 01:05:10,577 --> 01:05:12,496 To jest wspaniałe. 585 01:05:12,996 --> 01:05:16,083 - To jest dziwne. - Wymarzona guma dla mnie. 586 01:05:19,044 --> 01:05:21,880 Może raczej nie jedz, bo... 587 01:05:22,089 --> 01:05:25,467 Jestem mistrzynią świata. Nie boję się niczego. 588 01:05:31,139 --> 01:05:34,184 - I jak, kochanie? - Cudowna! 589 01:05:34,393 --> 01:05:36,979 Pomidorowa. Czuję ją w przełyku. 590 01:05:37,187 --> 01:05:38,605 Wypluj ją. 591 01:05:38,814 --> 01:05:41,316 - Może jednak lepiej... - Smak się zmienia. 592 01:05:42,109 --> 01:05:44,319 Rostbef i ziemniaki. 593 01:05:44,695 --> 01:05:47,322 - Z masłem. - Żuj dalej. 594 01:05:47,573 --> 01:05:50,826 Moja córka jako pierwsza na świecie zje gumowy posiłek. 595 01:05:51,076 --> 01:05:53,453 Tak, ale martwię się... 596 01:05:53,662 --> 01:05:55,289 Jagodowy placek i lody! 597 01:05:55,956 --> 01:05:58,417 - Tym właśnie. - Popatrzcie na jej nos. 598 01:06:04,089 --> 01:06:05,340 Niebieścieje. 599 01:06:08,218 --> 01:06:09,928 Nos robi ci się fioletowy. 600 01:06:10,554 --> 01:06:12,514 Jak to? 601 01:06:13,182 --> 01:06:15,893 Cała robisz się fioletowa! 602 01:06:16,935 --> 01:06:20,480 - Co się dzieje? - Mówiłem, że nie wszystko gra. 603 01:06:20,689 --> 01:06:25,611 Zawsze tak się robi przy deserze. 604 01:06:26,445 --> 01:06:28,572 Przykro mi. 605 01:06:37,206 --> 01:06:40,542 Mamo, co się ze mną dzieje? 606 01:06:53,347 --> 01:06:54,723 Ona puchnie. 607 01:06:58,894 --> 01:07:00,145 Robi się jak jagoda. 608 01:07:28,841 --> 01:07:34,847 Testowałem gumę na Umpa-Lumpasach. Wszyscy skończyli jako jagódki. 609 01:07:35,055 --> 01:07:37,015 Nie chcę mieć córki-jagody. 610 01:07:37,224 --> 01:07:38,725 Jak teraz wyjdzie na matę? 611 01:07:38,934 --> 01:07:40,310 To może dać ją na stragan? 612 01:08:02,958 --> 01:08:05,085 Słuchajcie uważnie 613 01:08:05,294 --> 01:08:07,045 Opowieści o Violet Beauregarde 614 01:08:07,254 --> 01:08:09,798 O tej okropnej dziewczynie Która nie widzi nic złego 615 01:08:10,007 --> 01:08:12,384 W żuciu gumy 616 01:09:33,756 --> 01:09:36,218 Zabierzcie panią Beauregarde 617 01:09:36,426 --> 01:09:40,138 do Wyciskarni Soków. 618 01:09:40,805 --> 01:09:43,267 Co będą z nią tam robić? 619 01:09:43,892 --> 01:09:45,560 Będą ją wyciskać. 620 01:09:45,810 --> 01:09:47,688 Jak pryszcze na twarzy. 621 01:09:48,604 --> 01:09:51,567 Musimy z niej wycisnąć cały ten sok. 622 01:09:54,903 --> 01:09:56,405 Mamo, pomóż mi! 623 01:09:56,613 --> 01:09:58,282 Proszę. 624 01:10:03,453 --> 01:10:05,080 Chodźcie, 625 01:10:05,622 --> 01:10:06,582 szalejmy dalej. 626 01:10:07,249 --> 01:10:10,460 Musimy iść podwójnie szybkim krokiem, żeby ze wszystkim zdążyć. 627 01:10:13,463 --> 01:10:15,132 Czemu pan nas tu wpuścił? 628 01:10:15,424 --> 01:10:17,342 Żeby pokazać wam fabrykę. 629 01:10:17,593 --> 01:10:19,928 Czemu teraz? I tylko pięcioro? 630 01:10:20,137 --> 01:10:22,389 Kto dostanie nagrodę? 631 01:10:22,598 --> 01:10:25,642 Najlepszą nagrodą jest niespodzianka. 632 01:10:26,101 --> 01:10:27,936 Czy Violet już zawsze będzie jagodą? 633 01:10:28,145 --> 01:10:30,230 Nie. Może. Nie wiem. 634 01:10:30,606 --> 01:10:33,483 Tak się kończy żucie gumy. 635 01:10:33,775 --> 01:10:36,069 To po co pan ją robi? 636 01:10:36,278 --> 01:10:39,156 Nie mamrocz. To mnie wkurza. 637 01:10:39,406 --> 01:10:42,284 Pamięta pan swoje pierwsze słodycze? 638 01:10:45,913 --> 01:10:47,122 Nie. 639 01:10:47,331 --> 01:10:53,462 Tak naprawdę, Willy Wonka pamiętał swoje pierwsze słodycze. 640 01:11:53,480 --> 01:11:56,733 Przepraszam, miałem przypominajkę. 641 01:11:59,486 --> 01:12:01,405 Często się to panu zdarza? 642 01:12:01,613 --> 01:12:03,532 Coraz częściej. 643 01:12:03,866 --> 01:12:05,492 Dzisiaj. 644 01:12:12,875 --> 01:12:14,668 Ta hala jest mi znana. 645 01:12:14,877 --> 01:12:17,963 Mam przetwórnię orzechów. 646 01:12:18,172 --> 01:12:21,550 Stosuje pan Havermax 4000 do sortowania orzechów? 647 01:12:21,758 --> 01:12:23,343 Nie. 648 01:12:23,552 --> 01:12:24,928 Pan to jest dziwny. 649 01:12:46,325 --> 01:12:49,036 - Wiewiórki. - Tak. Wiewiórki. 650 01:12:49,244 --> 01:12:52,414 Są specjalnie szkolone w rozłupywaniu orzechów. 651 01:13:08,805 --> 01:13:11,266 Czemu wiewiórki, a nie Umpa-Lumpasy? 652 01:13:11,517 --> 01:13:15,979 Tylko one potrafią wyciągnąć orzech w całości. 653 01:13:16,605 --> 01:13:19,775 Sprawdzają, czy orzech nie jest zepsuty. 654 01:13:20,275 --> 01:13:21,485 Patrzcie. 655 01:13:23,320 --> 01:13:24,863 Ten chyba jest zepsuty. 656 01:13:27,282 --> 01:13:31,328 Tato, chcę taką wiewiórkę. 657 01:13:31,828 --> 01:13:34,331 Masz już mnóstwo zwierzątek. 658 01:13:34,540 --> 01:13:38,502 Tylko jednego kucyka, 2 psy, 4 koty, 6 królików, 659 01:13:38,710 --> 01:13:42,214 2 kanarki, papugę, żółwia 660 01:13:42,422 --> 01:13:45,551 i starego chomika. I chcę wiewiórkę! 661 01:13:46,009 --> 01:13:47,261 Dobrze. 662 01:13:47,469 --> 01:13:50,097 Tatuś ci kupi. 663 01:13:50,305 --> 01:13:53,809 Ale ja chcę szkoloną wiewiórkę. 664 01:13:55,185 --> 01:13:56,770 Dobrze. 665 01:13:57,104 --> 01:14:02,359 Ile pan chce za taką wiewiórkę? 666 01:14:03,318 --> 01:14:05,863 One nie są na sprzedaż. Takiej mieć nie może. 667 01:14:10,868 --> 01:14:12,411 Tato. 668 01:14:14,121 --> 01:14:15,330 Przykro mi, skarbie. 669 01:14:15,831 --> 01:14:17,958 Pan Wonka jest nierozsądny. 670 01:14:20,669 --> 01:14:24,131 Nie możesz kupić, to sama sobie wezmę. 671 01:14:36,143 --> 01:14:37,477 Dziewczynko. 672 01:14:41,315 --> 01:14:43,108 Veruca, wracaj. 673 01:15:01,251 --> 01:15:02,920 Nie dotykaj orzechów! 674 01:15:03,170 --> 01:15:05,214 To je wkurza. 675 01:15:21,522 --> 01:15:22,981 Wezmę ciebie. 676 01:15:49,216 --> 01:15:51,301 Szybko znaleźć klucz. 677 01:15:52,803 --> 01:15:54,096 To nie ten. 678 01:15:55,222 --> 01:15:56,431 Tato! 679 01:15:58,475 --> 01:16:00,686 Ten też nie. 680 01:16:12,239 --> 01:16:13,949 Ten. 681 01:16:14,157 --> 01:16:15,325 Nie, nie ten. 682 01:16:15,534 --> 01:16:17,244 Tato, niech przestaną! 683 01:16:28,005 --> 01:16:29,423 Co ona robi? 684 01:16:29,631 --> 01:16:31,592 Sprawdza, czy nie jest zepsuta jak orzech. 685 01:16:33,760 --> 01:16:36,471 Jednak jest zepsuta jak orzech. 686 01:16:47,191 --> 01:16:48,650 Dokąd ją zabierają? 687 01:16:48,859 --> 01:16:51,653 Do zsypu. Tam, gdzie lądują zepsute orzechy. 688 01:16:52,654 --> 01:16:54,031 A z zsypu dokąd? 689 01:16:54,239 --> 01:16:55,407 Do pieca. 690 01:16:56,241 --> 01:16:58,577 Ale włączają go tylko we wtorki. 691 01:16:58,785 --> 01:17:00,370 Dziś jest wtorek. 692 01:17:02,581 --> 01:17:05,626 Może go jednak dziś nie włączą. 693 01:17:23,936 --> 01:17:26,855 Mogła utknąć poniżej wlotu. 694 01:17:27,064 --> 01:17:30,651 Wystarczy zanurkować, chwycić i pociągnąć. 695 01:18:10,774 --> 01:18:13,861 Veruca Salt, mała bestia 696 01:18:14,069 --> 01:18:17,197 Właśnie wpadła do zsypu 697 01:18:17,406 --> 01:18:21,451 Tam, gdzie wyląduje, spotka 698 01:18:21,660 --> 01:18:24,872 Nieco innych znajomych 699 01:20:03,303 --> 01:20:05,514 Naprawdę? Świetnie. 700 01:20:05,806 --> 01:20:08,308 Piec się zepsuł, 701 01:20:08,517 --> 01:20:12,062 więc wylądowali na trzytygodniowej stercie śmieci. 702 01:20:12,271 --> 01:20:13,730 Dobra wiadomość. 703 01:20:16,066 --> 01:20:18,694 Chodźmy dalej. 704 01:20:21,488 --> 01:20:23,407 Zapomniałem, 705 01:20:23,615 --> 01:20:27,035 że najlepiej jest poruszać się po fabryce windą. 706 01:20:27,244 --> 01:20:29,037 Tu nie ma aż tylu pięter. 707 01:20:29,997 --> 01:20:32,040 Skąd wiesz, mądralo? 708 01:20:32,249 --> 01:20:37,671 Ta winda jeździ krzywo i prosto, i na ukos, 709 01:20:37,880 --> 01:20:39,423 i jak tylko chcesz. 710 01:20:39,631 --> 01:20:42,509 Wystarczy nacisnąć dowolny guzik. 711 01:20:52,728 --> 01:20:53,979 Patrzcie! 712 01:20:55,314 --> 01:20:58,358 Panie i panowie, Cukrowa Góra. 713 01:21:27,387 --> 01:21:29,139 O tym wolę nie rozmawiać. 714 01:21:40,567 --> 01:21:42,653 To szpital dla lalek i centrum oparzeń. 715 01:21:47,282 --> 01:21:50,035 Jest stosunkowo nowy. 716 01:21:56,708 --> 01:21:58,210 Część administracyjna. 717 01:22:00,420 --> 01:22:01,797 Cześć, Doris. 718 01:22:37,124 --> 01:22:39,877 Czemu tu wszystko jest bez sensu? 719 01:22:40,127 --> 01:22:42,045 Słodycze nie muszą mieć sensu. 720 01:22:42,254 --> 01:22:43,547 Dlatego są słodkie. 721 01:22:43,755 --> 01:22:45,215 To głupie. 722 01:22:45,841 --> 01:22:49,011 Słodycze to strata czasu. 723 01:22:49,678 --> 01:22:52,848 Mój syn nie będzie cukiernikiem. 724 01:22:53,432 --> 01:22:54,975 To ucieknę. 725 01:22:55,184 --> 01:22:57,227 Do Szwajcarii, Bawarii, 726 01:22:57,561 --> 01:22:59,396 światowych stolic słodyczy. 727 01:23:00,189 --> 01:23:01,481 Dobrze. 728 01:23:01,690 --> 01:23:03,483 Jak wrócisz, mnie już tu nie będzie. 729 01:23:32,054 --> 01:23:33,305 Przykro mi. 730 01:23:33,514 --> 01:23:35,974 Zamykamy na noc. 731 01:24:01,458 --> 01:24:03,126 Ja chcę wybrać salę. 732 01:24:06,213 --> 01:24:07,548 No to już. 733 01:24:26,441 --> 01:24:27,734 Proszę. 734 01:24:28,235 --> 01:24:31,113 Włóżcie okulary i ich nie zdejmujcie. 735 01:24:31,822 --> 01:24:34,700 Od tego światła mogą wypaść oczy. 736 01:24:35,075 --> 01:24:37,995 A tego chyba nie chcemy, prawda? 737 01:24:40,873 --> 01:24:44,543 W tej sali testujemy mój najnowszy wynalazek: 738 01:24:45,002 --> 01:24:47,421 telewizyjną czekoladę. 739 01:24:47,629 --> 01:24:51,592 Jeśli telewizja może rozbić obraz 740 01:24:51,800 --> 01:24:55,804 na miliony kawałeczków, wysłać je w powietrze 741 01:24:56,013 --> 01:24:57,931 i gdzie indziej poskładać, 742 01:24:58,140 --> 01:25:00,100 to może zrobić to samo z czekoladą? 743 01:25:00,559 --> 01:25:05,939 Wysłać ją przez telewizję i odebrać gdzie indziej? 744 01:25:11,236 --> 01:25:12,446 Wydaje się niemożliwe. 745 01:25:12,946 --> 01:25:14,239 To jest niemożliwe. 746 01:25:15,240 --> 01:25:17,868 Nie zna się pan na nauce. 747 01:25:18,076 --> 01:25:22,497 Jest spora różnica między falami a cząsteczkami. 748 01:25:23,332 --> 01:25:26,919 Moc potrzebna do tego, żeby zmienić energię w materię, 749 01:25:27,252 --> 01:25:28,837 to coś jak 9 bomb atomowych. 750 01:25:29,129 --> 01:25:30,506 Mamrot! 751 01:25:31,381 --> 01:25:35,344 Nie rozumiem ani słowa z tego, co mówisz. 752 01:25:40,641 --> 01:25:43,936 Teraz wyślę czekoladę z jednego końca 753 01:25:44,144 --> 01:25:47,189 na drugi. Przez telewizję. 754 01:25:47,397 --> 01:25:48,732 Wnieść czekoladę! 755 01:26:09,545 --> 01:26:12,172 Musi być duża. Wiecie, w telewizji 756 01:26:12,381 --> 01:26:17,302 normalny facet jest takim konusem. 757 01:26:49,334 --> 01:26:50,919 Zniknęła! 758 01:26:51,920 --> 01:26:56,008 Teraz w postaci milionów kawałków 759 01:26:56,216 --> 01:26:58,635 pędzi gdzieś w przestrzeni. 760 01:27:07,269 --> 01:27:08,979 Patrzcie na ekran. 761 01:27:12,399 --> 01:27:13,984 Zaraz tu będzie. 762 01:27:20,782 --> 01:27:23,452 - Weź ją. - To tylko obraz na ekranie. 763 01:27:24,453 --> 01:27:25,662 Tchórz. 764 01:27:25,871 --> 01:27:27,331 Ty ją weź. 765 01:27:28,207 --> 01:27:30,459 Sięgnij i złap ją. 766 01:27:48,185 --> 01:27:49,978 Jasny piorun. 767 01:27:53,023 --> 01:27:55,150 Zjedz ją. 768 01:27:55,359 --> 01:27:57,486 Jest pyszna. To ta sama tabliczka, 769 01:27:57,694 --> 01:28:00,948 tylko zmniejszyła się w czasie podróży. 770 01:28:09,289 --> 01:28:10,749 Pyszna. 771 01:28:10,958 --> 01:28:12,209 To cud. 772 01:28:14,127 --> 01:28:16,922 Oglądacie w domciu telewizję. 773 01:28:17,130 --> 01:28:20,801 Nagle, reklama i głos: 774 01:28:21,009 --> 01:28:25,097 "Czekolada Wonki jest najlepsza na świecie. 775 01:28:25,305 --> 01:28:28,183 Nie wierzysz? To spróbuj". 776 01:28:29,226 --> 01:28:32,771 Sięgacie i bierzecie ją. 777 01:28:33,730 --> 01:28:34,982 Co wy na to? 778 01:28:35,190 --> 01:28:39,027 Mógłby pan też wysłać płatki śniadaniowe? 779 01:28:39,444 --> 01:28:41,989 Wie pan, z czego one są zrobione? 780 01:28:42,197 --> 01:28:45,492 Z wiórków z temperówek do ołówków. 781 01:28:45,701 --> 01:28:47,828 Ale mógłby je pan wysłać? 782 01:28:48,161 --> 01:28:50,122 - Jasne. - A ludzi? 783 01:28:50,539 --> 01:28:54,001 Ale po co? Ludzie wcale nie są smaczni. 784 01:28:54,209 --> 01:28:57,379 Pan wynalazł teleporter! 785 01:28:57,588 --> 01:29:00,549 To najważniejszy wynalazek w historii. 786 01:29:00,757 --> 01:29:02,885 A pan myśli tylko o czekoladzie. 787 01:29:03,093 --> 01:29:07,139 Pan Wonka wie, o czym mówi. 788 01:29:07,347 --> 01:29:09,766 Nie wie! 789 01:29:09,975 --> 01:29:12,019 Myśli, że jest geniuszem, a jest idiotą! 790 01:29:13,020 --> 01:29:14,688 Ale ja nie. 791 01:29:19,484 --> 01:29:20,903 Chłopaczku. 792 01:29:22,237 --> 01:29:23,947 Nie przeginaj. 793 01:30:05,447 --> 01:30:06,782 Zniknął. 794 01:30:07,282 --> 01:30:09,785 Zobaczmy, co mamy w telewizji. 795 01:30:10,994 --> 01:30:13,330 Oby nie odpadły żadne cząstki. 796 01:30:13,539 --> 01:30:14,748 Jak to? 797 01:30:15,249 --> 01:30:19,628 Czasem dociera tylko połowa. 798 01:30:20,838 --> 01:30:24,258 Którą połowę syna wolałby pan? 799 01:30:24,591 --> 01:30:26,468 Co to za pytanie? 800 01:30:27,302 --> 01:30:30,347 Spokojnie. To tylko pytanie. 801 01:30:31,223 --> 01:30:34,142 Sprawdź wszystkie kanały. 802 01:30:39,857 --> 01:30:41,567 - Jest. - Mike. 803 01:31:40,209 --> 01:31:43,086 Jeśli chodzi o Mike'a Teavee 804 01:31:43,295 --> 01:31:45,881 To bardzo żałujemy 805 01:31:49,760 --> 01:31:51,345 Że będziemy drżeć ze strachu 806 01:31:58,852 --> 01:32:00,646 Czy wróci do swoich rozmiarów 807 01:32:05,150 --> 01:32:06,318 Weźcie go. 808 01:32:11,532 --> 01:32:14,576 Na szczęście, wyszedł z tego bez szwanku. 809 01:32:14,785 --> 01:32:18,330 Co pan wygaduje? 810 01:32:21,208 --> 01:32:23,585 Puśćcie mnie w odwrotną stronę! 811 01:32:23,794 --> 01:32:25,295 Nie ma odwrotnej strony. 812 01:32:25,504 --> 01:32:28,507 To telewizja, nie telefon. 813 01:32:28,757 --> 01:32:31,718 Co pan teraz proponuje? 814 01:32:31,927 --> 01:32:32,970 Nie wiem. 815 01:32:33,971 --> 01:32:37,599 Ale młodzi rozciągają się jak wściekli. 816 01:32:38,267 --> 01:32:41,311 - Wsadźmy go do ciągarki toffi. - Ciągarka toffi? 817 01:32:42,020 --> 01:32:43,313 To był mój pomysł. 818 01:32:45,482 --> 01:32:46,817 Ale będzie cienki. 819 01:32:52,823 --> 01:32:55,325 Zabierzcie pana Teavee i jego... 820 01:32:56,743 --> 01:33:01,331 chłopczyka do ciągarki toffi. 821 01:33:12,092 --> 01:33:13,969 Zwiedzamy dalej. 822 01:33:22,936 --> 01:33:25,147 Jeszcze tyle do oglądania. 823 01:33:25,355 --> 01:33:27,900 Ile dzieci zostało? 824 01:33:30,652 --> 01:33:35,032 Został już tylko Charlie. 825 01:33:37,326 --> 01:33:38,744 Zostałeś sam? 826 01:33:39,703 --> 01:33:41,330 Tak. 827 01:33:41,580 --> 01:33:42,873 A co się stało z resztą? 828 01:33:47,503 --> 01:33:50,047 Znaczy, że wygrałeś! 829 01:33:50,297 --> 01:33:52,382 Gratuluję ci. Naprawdę. 830 01:33:52,591 --> 01:33:56,637 Wiedziałem, że tak będzie. Od początku. 831 01:33:56,845 --> 01:34:02,017 Do końca dnia musimy załatwić jeszcze masę spraw. 832 01:34:02,226 --> 01:34:06,146 Na szczęście, mamy szklaną windę, która... 833 01:34:12,569 --> 01:34:13,820 przyśpieszy bieg rzeczy. 834 01:34:24,540 --> 01:34:26,792 "W górę i na zewnątrz". Co tam jest? 835 01:34:27,376 --> 01:34:29,002 Poczekaj. 836 01:34:37,803 --> 01:34:43,267 Musimy jechać szybciej, bo inaczej się nie przebijemy. 837 01:34:43,475 --> 01:34:44,977 Przez co? 838 01:34:45,269 --> 01:34:47,646 Od lat marzyłem o tym, żeby nacisnąć ten guzik. 839 01:34:48,438 --> 01:34:51,149 W górę i na zewnątrz! 840 01:34:51,525 --> 01:34:53,902 - Jest pan pewny? - Tak. 841 01:34:54,111 --> 01:34:55,571 Ona jest ze szkła. 842 01:34:55,779 --> 01:34:57,739 Roztrzaska się. 843 01:35:33,358 --> 01:35:36,278 Nie ogryzaj palców. 844 01:35:36,486 --> 01:35:38,322 Ale one są takie pyszne. 845 01:35:51,543 --> 01:35:53,962 Jestem teraz bardziej wygibalska. 846 01:35:54,546 --> 01:35:57,007 Tak, ale niebieska. 847 01:36:19,488 --> 01:36:22,199 Tato, chcę szklaną windę. 848 01:36:22,824 --> 01:36:26,245 Dziś tylko kąpiel. Nic więcej. 849 01:36:26,453 --> 01:36:28,080 Ale ja chcę! 850 01:36:45,055 --> 01:36:46,932 Gdzie mieszkasz? 851 01:36:47,808 --> 01:36:49,935 W tamtym domku. 852 01:36:55,274 --> 01:36:57,067 Nie powinni już wracać? 853 01:36:57,276 --> 01:36:58,944 Ciężko wyczuć, kochanie. 854 01:37:10,539 --> 01:37:13,166 Chyba ktoś puka do drzwi. 855 01:37:17,713 --> 01:37:19,923 Mamo! Tato! Jesteśmy! 856 01:37:26,597 --> 01:37:29,266 To pan Willy Wonka. Podrzucił nas do domu. 857 01:37:29,766 --> 01:37:31,143 Właśnie widzę. 858 01:37:31,351 --> 01:37:33,312 Pewnie jesteście jego... 859 01:37:34,688 --> 01:37:37,149 - Rodzicami? - Tak, właśnie. 860 01:37:37,357 --> 01:37:40,235 Pan mówi, że Charlie coś wygrał. 861 01:37:41,737 --> 01:37:43,071 Nie zwykłe coś. 862 01:37:43,488 --> 01:37:47,367 Najbardziej wycosiowane coś ze wszystkich cosiów na świecie. 863 01:37:47,910 --> 01:37:50,746 Chcę mu oddać moją fabrykę. 864 01:37:52,915 --> 01:37:54,917 Pan żartuje? 865 01:37:55,125 --> 01:37:56,418 Nie. 866 01:37:56,627 --> 01:38:00,047 Kiedy obcinałem włosy, 867 01:38:00,255 --> 01:38:03,509 doznałem olśnienia. 868 01:38:17,272 --> 01:38:19,066 Patrząc na pierwszy siwy włos, 869 01:38:19,274 --> 01:38:21,818 zobaczyłem wszystko, co zrobiłem. 870 01:38:22,027 --> 01:38:25,405 Moją fabrykę, Umpa-Lumpasów. 871 01:38:25,614 --> 01:38:28,492 Kto się nimi zaopiekuje, gdy ja odejdę? 872 01:38:28,700 --> 01:38:30,452 Wtedy zrozumiałem: 873 01:38:30,661 --> 01:38:33,121 Muszę znaleźć dziedzica. 874 01:38:34,706 --> 01:38:36,792 I znalazłem. 875 01:38:37,042 --> 01:38:38,377 Ciebie. 876 01:38:40,587 --> 01:38:42,631 Dlatego wkładał pan złote kupony? 877 01:38:44,550 --> 01:38:46,385 Co to te Umpa-Lumpasy? 878 01:38:46,593 --> 01:38:51,557 Najmniej zepsute dziecko miało zostać dziedzicem. 879 01:38:51,932 --> 01:38:53,308 To ty, Charlie. 880 01:38:53,809 --> 01:38:55,269 To jak? 881 01:38:55,477 --> 01:38:59,106 Jesteś gotów zamieszkać ze mną w fabryce? 882 01:38:59,314 --> 01:39:00,482 Jasne. 883 01:39:00,691 --> 01:39:03,360 Jeśli moja rodzina może pójść ze mną. 884 01:39:03,569 --> 01:39:05,821 Oczywiście, że nie. 885 01:39:06,697 --> 01:39:08,282 Rodzina nie może 886 01:39:08,532 --> 01:39:11,785 ci wisieć u portek jak wiejskie kundle. Bez urazy. 887 01:39:12,035 --> 01:39:13,787 Nie było, frajerze. 888 01:39:15,956 --> 01:39:18,417 Cukiernik musi być wolny, solo. 889 01:39:18,625 --> 01:39:21,545 Musi być wierny marzeniom. 890 01:39:23,088 --> 01:39:27,009 Ja nie mam rodziny, a odniosłem wielki sukces. 891 01:39:28,343 --> 01:39:32,347 Jeśli pójdę z panem, nie zobaczę więcej mojej rodziny? 892 01:39:32,556 --> 01:39:34,892 Tak. Taka mała premia. 893 01:39:37,436 --> 01:39:38,562 To nie idę. 894 01:39:39,730 --> 01:39:41,899 Nie oddałbym mojej rodziny za nic. 895 01:39:42,774 --> 01:39:44,651 Nawet za całą czekoladę świata. 896 01:39:47,237 --> 01:39:49,323 Rozumiem. 897 01:39:51,241 --> 01:39:53,160 To dziwne. 898 01:39:56,330 --> 01:39:58,916 Są jeszcze inne słodycze. 899 01:40:00,000 --> 01:40:02,794 Przykro mi. Zostaję tutaj. 900 01:40:09,676 --> 01:40:14,181 To nieoczekiwane i... 901 01:40:15,807 --> 01:40:17,392 dziwne. 902 01:40:24,525 --> 01:40:27,194 W takim wypadku... 903 01:40:29,613 --> 01:40:30,864 Do widzenia. 904 01:40:34,034 --> 01:40:35,536 Na pewno nie zmienisz zdania? 905 01:40:38,163 --> 01:40:39,706 Na pewno. 906 01:40:49,049 --> 01:40:51,051 Dobra. Pa. 907 01:41:12,656 --> 01:41:15,450 Teraz wszystko będzie lepiej. 908 01:41:16,326 --> 01:41:21,999 Po raz pierwszy babcia Georgina wiedziała, co mówi. 909 01:41:22,833 --> 01:41:27,171 Rano Charlie pomagał rodzicom naprawić dach. 910 01:41:28,672 --> 01:41:31,675 Dziadek Joe spędził dzień poza łóżkiem 911 01:41:31,884 --> 01:41:33,677 i nie czuł się zmęczony. 912 01:41:35,637 --> 01:41:39,099 Tata Charliego dostał lepszą pracę. 913 01:41:39,308 --> 01:41:42,811 Naprawiał maszynę, która go zastąpiła. 914 01:41:44,646 --> 01:41:47,941 Bucketowie mieli się świetnie. 915 01:41:48,317 --> 01:41:51,862 Ale nie Willy Wonka. 916 01:41:52,070 --> 01:41:54,198 Nic nie kapuję. 917 01:41:54,740 --> 01:41:56,950 Zawsze wiedziałem, jakie słodycze robić, 918 01:41:57,159 --> 01:41:59,578 a teraz nie wiem nic. 919 01:41:59,786 --> 01:42:05,375 Nie wiem, jakie dobierać smaki ani które pomysły testować. 920 01:42:06,877 --> 01:42:09,838 Zawsze robiłem je na czuja. 921 01:42:16,220 --> 01:42:18,138 To jest to. 922 01:42:18,347 --> 01:42:22,851 Ja czuję się okropnie, to i słodycze są okropne. 923 01:42:24,061 --> 01:42:26,605 Ty, świetny jesteś. 924 01:42:38,575 --> 01:42:41,828 Jak się nazywa ten gość od czekolady? Wendell, Walter... 925 01:42:42,287 --> 01:42:44,331 - Willy Wonka. - Właśnie. 926 01:42:45,040 --> 01:42:48,043 Piszą, że jego słodycze kiepsko się sprzedają. 927 01:42:48,710 --> 01:42:52,256 Może sobie na to zasłużył. 928 01:42:52,464 --> 01:42:55,342 - Tak. - Serio? 929 01:42:55,759 --> 01:42:57,761 Poznałeś go? 930 01:42:57,970 --> 01:42:59,596 Tak. 931 01:42:59,805 --> 01:43:04,434 Najpierw wydawał się fajny. Potem okazał się nie taki fajny. 932 01:43:05,185 --> 01:43:07,104 I ma takie śmieszne włosy. 933 01:43:07,312 --> 01:43:08,522 Wcale że nie! 934 01:43:09,565 --> 01:43:12,401 - Po co pan przyszedł? - Bo mam doła. 935 01:43:12,901 --> 01:43:15,237 Co ci pomaga, jak jest ci źle? 936 01:43:15,654 --> 01:43:17,030 Moja rodzina. 937 01:43:20,868 --> 01:43:22,619 Co pan ma przeciwko nim? 938 01:43:23,453 --> 01:43:26,748 To nie tak. Chodzi mi o... 939 01:43:30,127 --> 01:43:32,129 Zawsze ci mówią, co robić. 940 01:43:32,337 --> 01:43:34,756 To nie sprzyja twórczej atmosferze. 941 01:43:35,382 --> 01:43:39,178 Robią to z miłości. 942 01:43:41,221 --> 01:43:43,724 Jeśli pan nie wierzy, niech pan zapyta. 943 01:43:43,932 --> 01:43:46,852 Kogo? Mojego ojca? 944 01:43:47,311 --> 01:43:48,937 Nie ma mowy. 945 01:43:50,355 --> 01:43:51,773 Sam tego nie zrobię. 946 01:43:52,774 --> 01:43:53,984 Mam z panem iść? 947 01:43:57,446 --> 01:43:59,198 Świetny pomysł. 948 01:44:03,243 --> 01:44:05,579 I wiesz co? Muszę... 949 01:44:09,416 --> 01:44:12,711 bardziej uważać, gdzie parkuję windę. 950 01:44:43,075 --> 01:44:45,577 To chyba nie ten dom. 951 01:45:00,175 --> 01:45:01,635 Jesteście umówieni? 952 01:45:02,219 --> 01:45:04,263 Nie. On się trochę spóźnił. 953 01:45:07,599 --> 01:45:09,518 Otworzyć. 954 01:45:10,561 --> 01:45:15,440 Zobaczmy, jakie są ubytki. 955 01:45:56,106 --> 01:46:00,903 Nie widziałem takich dwuguzkowców, odkąd... 956 01:46:04,990 --> 01:46:06,825 Odkąd... 957 01:46:16,043 --> 01:46:17,294 Willy? 958 01:46:19,171 --> 01:46:20,589 Cześć, tato. 959 01:46:31,642 --> 01:46:33,852 Przez cały ten czas... 960 01:46:34,645 --> 01:46:36,730 nie używałeś nici. 961 01:46:38,899 --> 01:46:40,692 Ani razu. 962 01:47:05,926 --> 01:47:09,930 Charlie przyjął propozycję Willy'ego, 963 01:47:10,138 --> 01:47:12,891 pod jednym warunkiem. 964 01:47:13,100 --> 01:47:15,352 Mieliśmy burzę mózgów. 965 01:47:15,561 --> 01:47:17,479 Słyszałem grzmoty. 966 01:47:17,688 --> 01:47:21,275 - Willy, zjesz z nami? - Chętnie. 967 01:47:21,775 --> 01:47:23,861 Dostawię talerz. 968 01:47:32,452 --> 01:47:35,747 Pachniesz jak fistaszki. 969 01:47:36,123 --> 01:47:39,459 - Lubię fistaszki. - Dziękuję. 970 01:47:39,668 --> 01:47:41,295 Pani pachnie jak... 971 01:47:41,503 --> 01:47:43,297 starzy ludzie i mydło. 972 01:47:46,216 --> 01:47:47,885 Też lubię ten zapach. 973 01:47:52,556 --> 01:47:55,017 Łokcie ze stołu, Charlie. 974 01:47:55,225 --> 01:47:57,561 A może malinowe latawce? 975 01:47:57,728 --> 01:47:59,271 Żelka ciągutka zamiast linki? 976 01:48:00,397 --> 01:48:03,859 - Nie mówi się przy stole o interesach. - Przepraszamy. 977 01:48:04,443 --> 01:48:07,446 Nieźle kombinujesz, Charlie. 978 01:48:18,707 --> 01:48:23,545 I w końcu Charlie Bucket dostał fabrykę czekolady. 979 01:48:24,922 --> 01:48:29,593 Ale Willy Wonka zyskał coś cenniejszego. 980 01:48:30,260 --> 01:48:32,721 Rodzinę. 981 01:48:34,097 --> 01:48:38,227 I jedno było jasne: 982 01:48:38,685 --> 01:48:42,648 życie jeszcze nigdy nie było takie słodkie.