1 00:00:00,960 --> 00:00:02,670 Okłamałeś mnie, Andy! 2 00:00:02,712 --> 00:00:04,880 Trzy miesiące udawałeś, że jesteś w biurze, 3 00:00:04,922 --> 00:00:06,841 a tak naprawdę żeglowałeś! 4 00:00:06,882 --> 00:00:08,509 To oszczerstwa. 5 00:00:08,551 --> 00:00:10,386 Nigdy cię nie oszukałem. 6 00:00:10,803 --> 00:00:15,307 Ach, tak? "Hej, David, w Scraton wszystko dobrze”. 7 00:00:15,558 --> 00:00:18,018 No bo tak było. 8 00:00:18,060 --> 00:00:19,603 "Oscar cię pozdrawia”. 9 00:00:19,645 --> 00:00:22,064 Oscar cały czas kogoś pozdrawia. 10 00:00:22,440 --> 00:00:25,359 Ciągle mówi cześć, siema, hola. 11 00:00:26,318 --> 00:00:27,987 Nigdy tego nie słyszałeś? 12 00:00:28,028 --> 00:00:29,780 - Andy... - Nazywasz mnie kłamcą? 13 00:00:29,822 --> 00:00:31,282 To mi o czymś przypomina. 14 00:00:31,323 --> 00:00:33,701 Chcę zapytać o kłamstwa, które ty mi mówiłeś. 15 00:00:33,743 --> 00:00:34,785 Uważaj. 16 00:00:34,827 --> 00:00:37,079 7 stycznia 2013 roku. 17 00:00:37,455 --> 00:00:40,916 "Cześć, wszystko OK. Chciałem przyjść, ale żona zachorowała”. 18 00:00:40,958 --> 00:00:42,126 No więc? 19 00:00:42,543 --> 00:00:44,211 To chorowała czy nie? 20 00:00:44,253 --> 00:00:45,713 - Przyłapany! - Moja żona? 21 00:00:48,257 --> 00:00:50,259 - To był dla mnie ciężki okres. - Tak? 22 00:00:50,301 --> 00:00:51,385 - Tak. - Naprawdę? 23 00:00:51,427 --> 00:00:52,595 Erin mnie rzuciła, 24 00:00:52,636 --> 00:00:55,806 nie pamiętam tych światłych myśli, które miałem na łodzi. 25 00:00:56,223 --> 00:00:59,226 Wiem, że dziwnie to zabrzmi, ale tęsknie za swoją brodą. 26 00:00:59,852 --> 00:01:01,937 - Uspokajała mnie. - Andy... 27 00:01:05,900 --> 00:01:07,568 Nie zwolnię cię. 28 00:01:09,570 --> 00:01:10,613 Nie? 29 00:01:11,113 --> 00:01:12,782 - Nie. - Wspaniale. 30 00:01:12,823 --> 00:01:14,575 Nie miałbym firmy, gdyby nie ty. 31 00:01:14,617 --> 00:01:17,369 Zawdzięczam to tobie. 32 00:01:17,870 --> 00:01:19,997 David, będę cię wspierał. 33 00:01:21,081 --> 00:01:23,083 Przysięgam. 34 00:01:23,125 --> 00:01:25,878 Chcę być twoim powietrzem, kiedy oddychasz. 35 00:01:25,920 --> 00:01:27,546 Będę cię wspierał. 36 00:01:27,963 --> 00:01:29,965 Bon Jovi o tym śpiewał, 37 00:01:30,341 --> 00:01:34,678 - a ja ci to dam. - Teraz jesteśmy kwita, OK? 38 00:01:35,805 --> 00:01:36,889 - Rozumiesz? - Tak. 39 00:01:36,931 --> 00:01:38,516 Stąpasz po bardzo... 40 00:01:38,557 --> 00:01:40,893 bardzo cienkim lodzie. 41 00:01:41,602 --> 00:01:42,895 Jak Vanilla. 42 00:01:46,607 --> 00:01:48,234 Vanilla Ice, taki zespół. 43 00:01:53,280 --> 00:01:54,281 WITAMY W SCRANTON 44 00:02:25,771 --> 00:02:27,565 Dzień dobry. 45 00:02:27,606 --> 00:02:29,191 Jak się miewasz w ten piękny... 46 00:02:54,466 --> 00:02:55,843 Gotowi? 47 00:02:55,885 --> 00:02:57,177 Wytnij to. 48 00:02:58,888 --> 00:03:00,764 Tydzień temu Erin mi powiedziała, 49 00:03:00,806 --> 00:03:04,018 że nie jestem dłużej potrzebny w naszym związku. 50 00:03:06,145 --> 00:03:08,522 Teraz widuję ją codziennie w pracy. 51 00:03:08,564 --> 00:03:10,983 To bolesne. 52 00:03:13,193 --> 00:03:15,195 Kiedy ludzie chwalą związki w pracy, 53 00:03:15,237 --> 00:03:18,449 zapominają wspomnieć o tym, co dzieje się po zerwaniu. 54 00:03:26,707 --> 00:03:28,459 Brzmi jak ranne zwierzę. 55 00:03:29,043 --> 00:03:31,962 Powinnaś była go po prostu zwolnić. 56 00:03:32,004 --> 00:03:34,757 Przebywanie wśród smutnych ludzi mnie zasmuca. 57 00:03:35,132 --> 00:03:37,051 Ja tak mam wśród napalonych ludzi. 58 00:03:42,431 --> 00:03:45,392 Tak. Zaczęliśmy się widywać z Pete'em, 59 00:03:45,434 --> 00:03:46,977 a Andy nadal nic nie wie. 60 00:03:47,436 --> 00:03:50,606 Uważaliśmy, że tak będzie najlepiej dla niego. 61 00:03:53,275 --> 00:03:55,152 I podniecająco dla nas. 62 00:03:56,028 --> 00:03:57,112 Widziałam tyłek Pete'a. 63 00:03:58,697 --> 00:03:59,698 Jest nieziemski. 64 00:04:03,994 --> 00:04:05,245 To moje. 65 00:04:06,372 --> 00:04:07,790 Pozwolisz, że to zabiorę. 66 00:04:07,831 --> 00:04:10,292 Jim załatwił mi rozmowę o pracę w Filadelfii. 67 00:04:10,793 --> 00:04:14,755 Firma zajmuje się nieruchomościami, a przecież znam się na tym, 68 00:04:14,797 --> 00:04:19,510 bo mieszkam w domu i wiem, gdzie jest łazienka. 69 00:04:20,135 --> 00:04:23,639 Przepraszam, po prostu bardzo się stresuję, 70 00:04:24,640 --> 00:04:26,809 ponieważ to dzieje się szybciej, 71 00:04:26,850 --> 00:04:31,355 niż się spodziewałam. Poza tym moje CV mieści się na karteczce samoprzylepnej. 72 00:04:33,649 --> 00:04:36,151 Nie pozwól jej jeść trawy, wszystko zwymiotuje. 73 00:04:36,902 --> 00:04:40,364 Postaw jej dwie miski i zobacz, którą woli. 74 00:04:41,281 --> 00:04:44,243 Przepraszam, Mose, że zajmuję twój cenny czas, 75 00:04:44,284 --> 00:04:45,953 ale to też twoja ciocia. 76 00:04:46,495 --> 00:04:47,871 Dobrze, zrobię, co mogę. 77 00:04:54,169 --> 00:04:56,380 - Potrzebuję cię. - Dwight. 78 00:04:56,422 --> 00:04:58,966 Chodź częściej na przerwy. Czekam od 45 minut. 79 00:04:59,008 --> 00:05:00,843 O co chodzi? 80 00:05:00,884 --> 00:05:03,679 Chodzi o moją ciocię Shirley. Ledwo zipie. 81 00:05:03,721 --> 00:05:05,305 - Okropne. - Nie wyobrażasz sobie. 82 00:05:05,347 --> 00:05:09,059 Jej włosy, ubrania... 83 00:05:09,101 --> 00:05:10,936 wszystko z niej spada. 84 00:05:11,437 --> 00:05:13,731 Potrzebujemy kogoś, kto mógłby ją ogarnąć. 85 00:05:13,772 --> 00:05:17,985 Mieliśmy pielęgniarkę, ale podobno ciocia ją otruła. 86 00:05:18,318 --> 00:05:19,945 Otruła? 87 00:05:20,237 --> 00:05:22,364 To nic takiego, dała jej strychninę. 88 00:05:23,032 --> 00:05:26,118 Podała ją w lemoniadzie. 89 00:05:26,160 --> 00:05:27,202 Przykro mi. 90 00:05:27,244 --> 00:05:29,079 Dziękuję. 91 00:05:29,121 --> 00:05:31,165 Ale to nie mój problem. 92 00:05:31,206 --> 00:05:33,667 Masz u mnie dług, pamiętasz? 93 00:05:34,126 --> 00:05:35,377 Proszę. 94 00:05:35,419 --> 00:05:38,589 To stara kobieta. Potrzebuje opieki innej kobiety. 95 00:05:38,630 --> 00:05:40,299 Wszystko jej zwisa. 96 00:05:40,340 --> 00:05:42,718 Niektórych części nie umiem zidentyfikować. 97 00:05:42,760 --> 00:05:45,179 Jedna część przypomina pewnego rodzaju 98 00:05:45,471 --> 00:05:48,015 klapę. 99 00:05:48,057 --> 00:05:50,392 - W porządku. - To chyba skrzydło, albo chwytak. 100 00:05:50,434 --> 00:05:52,644 - Nie wiem. - Dobrze, rozumiem. 101 00:05:52,686 --> 00:05:53,854 Nie mogę... OK. 102 00:05:54,146 --> 00:05:56,899 - Pomogę ci. - Skóra jest nierówna 103 00:05:56,940 --> 00:05:59,068 i musi być... 104 00:06:03,655 --> 00:06:04,656 Gdzie idziesz? 105 00:06:05,240 --> 00:06:06,992 Nie na trzymiesięczny rejs. 106 00:06:08,202 --> 00:06:10,120 Dobre. 107 00:06:11,205 --> 00:06:14,124 Czy wszyscy wychodzą, o której chcą? 108 00:06:14,166 --> 00:06:15,167 Jak śmiesz. 109 00:06:16,919 --> 00:06:17,920 Wciąż jestem szefem. 110 00:06:36,355 --> 00:06:37,689 Odpowiedź brzmi tak. 111 00:06:37,731 --> 00:06:38,941 Mam dla ciebie wiadomości. 112 00:06:39,358 --> 00:06:42,027 - Czy są od ciebie? - Nie, od klientów. 113 00:06:42,069 --> 00:06:43,779 Więc ich nie chcę. 114 00:06:44,238 --> 00:06:45,364 Zatrzymaj je sobie. 115 00:06:45,405 --> 00:06:49,535 Możesz też zatrzymać sobie ten duży sweter Nautici. 116 00:06:49,576 --> 00:06:51,078 - Uwielbiasz go... - Nie mogę. 117 00:06:51,120 --> 00:06:54,123 Nalegam. To wspaniały sweter. 118 00:06:54,164 --> 00:06:56,208 Wiążę z nim wiele wspomnień. 119 00:06:56,250 --> 00:06:58,585 To informacje od klientów, którzy chcą kupić papier. 120 00:06:58,627 --> 00:07:00,546 Nie chcę rozmawiać o pracy. 121 00:07:00,587 --> 00:07:02,673 A ja chcę rozmawiać tylko o tym. 122 00:07:02,714 --> 00:07:04,424 Więc oddaj mi sweter. 123 00:07:04,466 --> 00:07:06,552 Oddałam go Armii Zbawienia. 124 00:07:12,683 --> 00:07:15,060 - Perfekcyjnie stawiłem sobie fotel. - Wspaniale. 125 00:07:17,938 --> 00:07:19,273 Wyrzuciła go. 126 00:07:19,648 --> 00:07:21,024 Mój niebieski sweter. 127 00:07:21,066 --> 00:07:22,776 O co jej chodzi? 128 00:07:22,818 --> 00:07:24,653 - Właśnie wychodziłem. - Zostań. 129 00:07:25,445 --> 00:07:27,114 Jesteśmy kumplami. 130 00:07:27,364 --> 00:07:29,700 Nard Dog, Plop i Clarker Posey 131 00:07:29,741 --> 00:07:31,160 vel Clarkwork Orange. 132 00:07:31,201 --> 00:07:34,663 Erin mnie rzuciła, nic nowego. 133 00:07:35,706 --> 00:07:38,292 Ale wyrzuciła mój niebieski sweter. Uwielbiała go. 134 00:07:39,042 --> 00:07:43,881 Czy nie za szybko o mnie zapomina? A może mi się wydaje? 135 00:07:44,923 --> 00:07:46,175 Plop, zaczynaj. 136 00:07:46,216 --> 00:07:49,386 Nie wiem. Kobiety chyba szybciej zapominają. 137 00:07:50,846 --> 00:07:52,472 Wynik ankiety... 138 00:07:52,973 --> 00:07:54,933 To mi nie pomaga. 139 00:07:55,976 --> 00:07:57,519 Masz coś lepszego? 140 00:07:58,145 --> 00:08:00,189 Spójrz na to tak. Bycie kawalerem ma plusy. 141 00:08:00,230 --> 00:08:01,690 Odzyskałeś wolność. 142 00:08:03,775 --> 00:08:07,362 Wczoraj zamówiłem sobie pizzę i zjadłem ją całą nad zlewem, niczym szczur. 143 00:08:07,821 --> 00:08:09,907 - Widzisz? O tym mówię. - Nie. 144 00:08:11,158 --> 00:08:13,202 W końcu możesz być sobą. Właśnie o to... 145 00:08:13,744 --> 00:08:15,537 Może nie wygląda, ale pomogłeś mi. 146 00:08:15,787 --> 00:08:17,497 - Dzięki. - Spoko. 147 00:08:22,002 --> 00:08:24,504 Dam ci stówę, jeżeli przyjdziesz jutro w tym swetrze. 148 00:08:33,513 --> 00:08:36,475 Ciociu Shirley, dzień dobry. To ja, Dwight. 149 00:08:36,516 --> 00:08:38,685 Patrzcie tylko, kto mnie odwiedził. 150 00:08:39,102 --> 00:08:42,397 Uważaj, żebyś sobie nie ubrudził swoich eleganckich bucików. 151 00:08:42,689 --> 00:08:45,275 - Dzień dobry, ciociu. - Kim jest ta wiedźma? 152 00:08:45,525 --> 00:08:47,653 Przypomina kukiełkę wiedźmy. 153 00:08:47,694 --> 00:08:51,281 To Angela. Przynieśliśmy ci nowe ubrania. 154 00:08:51,323 --> 00:08:52,699 Nowe ubrania? Po co? 155 00:08:52,741 --> 00:08:54,660 - O Boże. - Chrystusie. 156 00:08:54,701 --> 00:08:58,956 Zanim założysz na siebie nowe ubrania, 157 00:08:58,997 --> 00:09:01,375 Angela pomoże ci się umyć. 158 00:09:01,875 --> 00:09:06,380 Masz ochotę na miłą, gorącą kąpiel? 159 00:09:06,713 --> 00:09:09,049 Chcesz dostać z liścia? 160 00:09:09,675 --> 00:09:11,426 Ciociu, 161 00:09:11,468 --> 00:09:15,222 może masz ochotę na butelkę Schnappsa? 162 00:09:15,555 --> 00:09:17,391 - Może być. - OK. 163 00:09:17,432 --> 00:09:18,684 - Nie. - Zaufaj mi. 164 00:09:18,725 --> 00:09:20,018 - Nie. - To ją uspokoi. 165 00:09:20,477 --> 00:09:23,063 Idź do kuchni, przynieś największy pojemnik, jaki znajdziesz. 166 00:09:25,315 --> 00:09:26,608 Pośpiesz się. 167 00:09:27,276 --> 00:09:28,860 Dlaczego Erin nie jest smutna? 168 00:09:30,946 --> 00:09:33,073 Czy już kogoś ma? 169 00:09:33,740 --> 00:09:35,575 Jeżeli tak, czemu mi nie powiedziała? 170 00:09:36,159 --> 00:09:37,911 Chce mi oszczędzić bólu? 171 00:09:39,871 --> 00:09:43,458 W trakcie rozstania, myślimy o najczarniejszych scenariuszach. 172 00:09:54,761 --> 00:09:55,929 Andy, nie. 173 00:09:56,555 --> 00:09:58,390 Węszenie nie przyniesie nic dobrego. 174 00:09:58,432 --> 00:10:01,143 Nie węszę. Czyszczę jej ekran. 175 00:10:01,184 --> 00:10:03,270 - Węszysz. - To nie jest spoko, stary. 176 00:10:03,312 --> 00:10:05,188 - Przestań. - To jej własność. 177 00:10:06,106 --> 00:10:07,149 Halo? 178 00:10:07,607 --> 00:10:09,192 Kto teraz węszy? 179 00:10:10,068 --> 00:10:12,904 - O co ci chodzi? - Proszę... 180 00:10:12,946 --> 00:10:14,072 Odłóż to. 181 00:10:14,114 --> 00:10:15,574 - Andy, przestań. - Odłóż to. 182 00:10:15,615 --> 00:10:16,950 To jej prywatny telefon. 183 00:10:17,951 --> 00:10:19,119 O Boże. 184 00:10:19,494 --> 00:10:21,580 - Widzisz? - Tak się kończy węszenie. 185 00:10:21,621 --> 00:10:22,622 A nie mówiłam? 186 00:10:25,125 --> 00:10:27,836 Darryl, Clark, Kevin, Toby, Plop, zebranie. 187 00:10:29,129 --> 00:10:32,049 Pewnie znów pomyślicie, że jestem świrnięty. 188 00:10:33,258 --> 00:10:34,384 Miałem przeczucie, 189 00:10:34,426 --> 00:10:36,803 że Erin się z kimś spotyka, więc przejrzałem jej telefon. 190 00:10:37,179 --> 00:10:38,430 Nie możesz robić takich rzeczy. 191 00:10:38,722 --> 00:10:40,015 To tylko sprawi ci ból. 192 00:10:40,474 --> 00:10:43,143 Kiedy moja była przeczytała moje e-maile, była załamana. 193 00:10:43,393 --> 00:10:44,603 Za późno. 194 00:10:44,978 --> 00:10:47,147 Odkryłem, że pisze SMS-y z jakimś Pete'em. 195 00:10:48,482 --> 00:10:50,067 Znacie jakiegoś Pete'a? 196 00:10:55,155 --> 00:10:56,281 Jakiego Pete'a? 197 00:10:56,698 --> 00:10:59,951 Właśnie zdałem sobie sprawę, że Andy zapomniał, jak się nazywam, 198 00:10:59,993 --> 00:11:01,578 ponieważ ciągle nazywa mnie Plop. 199 00:11:02,329 --> 00:11:03,663 A nazywam się Pete. 200 00:11:30,690 --> 00:11:33,360 - Cześć. - Już jesteś. 201 00:11:35,195 --> 00:11:36,405 - Jak się masz? - Cześć. 202 00:11:37,155 --> 00:11:38,657 - Jak wyglądam? - Wspaniale. 203 00:11:40,867 --> 00:11:42,160 Co to? Czy to... 204 00:11:42,202 --> 00:11:45,414 Wiem, co masz na myśli. To nowy ja. 205 00:11:45,455 --> 00:11:47,707 Jestem lamusem. Popatrz, co mogę zrobić z dłońmi. 206 00:11:48,708 --> 00:11:51,169 Muszę kończyć. Mamy VIP-a w budynku. 207 00:11:51,211 --> 00:11:53,505 Jak się masz, Isaac? Masz coś w uchu. 208 00:11:53,547 --> 00:11:54,548 To telefon. 209 00:11:55,549 --> 00:11:59,261 To prawda. Dziękuję, że załatwiłeś mi to spotkanie. 210 00:11:59,302 --> 00:12:00,429 Doceniam to. 211 00:12:00,470 --> 00:12:02,139 Wszystko dla Halpertów. 212 00:12:02,180 --> 00:12:04,641 - Świetnie ci pójdzie, Pam. - Dzięki. 213 00:12:04,683 --> 00:12:05,725 Świetnie ci pójdzie. 214 00:12:06,560 --> 00:12:07,853 Tęskniłem. 215 00:12:07,894 --> 00:12:10,272 Mówisz to do kogoś przez telefon czy do mnie? 216 00:12:10,313 --> 00:12:11,898 Zaraz oddzwonię. Coś mówiłaś? 217 00:12:13,692 --> 00:12:15,068 Hej, Jim. 218 00:12:15,110 --> 00:12:16,820 Dzwoni Trent Edwards. 219 00:12:17,112 --> 00:12:18,155 Muszę lecieć. 220 00:12:18,196 --> 00:12:20,782 Ale wiesz co? 221 00:12:20,824 --> 00:12:23,201 Dasz sobie radę. Świetnie ci pójdzie. 222 00:12:23,243 --> 00:12:25,370 Powodzenia. 223 00:12:25,412 --> 00:12:26,413 Pa. 224 00:12:27,205 --> 00:12:29,040 Dużo wypiła. 225 00:12:29,082 --> 00:12:30,375 I bardzo szybko. 226 00:12:31,835 --> 00:12:34,087 W kwiecie wieku piła domowego Schnappsa 227 00:12:34,129 --> 00:12:35,630 rano, w południe i wieczorem. 228 00:12:39,050 --> 00:12:40,844 Teraz wystarczy jej pół litra. 229 00:12:41,636 --> 00:12:43,472 Coś jej się śni. 230 00:12:43,513 --> 00:12:45,932 Wynieśmy ją do ogródka, żebyś mogła ją umyć. 231 00:12:45,974 --> 00:12:47,642 - Szlauchem? - Nie. 232 00:12:47,684 --> 00:12:49,644 To tylko tak brzmi. 233 00:12:49,686 --> 00:12:54,816 Jest tam prysznic, bardzo stylowy i klasyczny. 234 00:12:58,320 --> 00:13:00,572 Wchodź. Siadaj, proszę. 235 00:13:04,075 --> 00:13:07,829 Dzięki, że przyszedłeś. Muszę ci coś wyznać. 236 00:13:08,288 --> 00:13:11,833 Właśnie dowiedziałem się o czymś niepokojącym. 237 00:13:11,875 --> 00:13:14,586 Po prostu to powiem. 238 00:13:15,003 --> 00:13:17,005 Dzwonił mój lekarz, 239 00:13:17,714 --> 00:13:22,928 okazuje się, że Erin zaraziła mnie chlamydią. 240 00:13:24,012 --> 00:13:25,222 To nieuleczalne. 241 00:13:25,931 --> 00:13:26,932 Kiepsko, nie? 242 00:13:28,767 --> 00:13:29,768 Tak. 243 00:13:41,655 --> 00:13:43,657 - Nie było cię... - Wiedziałem! 244 00:13:43,698 --> 00:13:46,284 - przez długi czas. - Ty i Erin... 245 00:13:48,537 --> 00:13:51,706 Nie zdradzała cię ze mną. Zaczęliśmy spotykać się później. 246 00:13:52,040 --> 00:13:55,043 Nie zdradzała? Wspaniale. 247 00:13:55,377 --> 00:13:56,920 Teraz jest mi łatwiej. 248 00:13:56,962 --> 00:13:59,339 - Wiesz co? Jesteś zwolniony. - Co? 249 00:13:59,381 --> 00:14:02,217 Zwalniam cię. 250 00:14:02,842 --> 00:14:06,596 To jeden z przywilejów szefa. Mogę zwolnić tego, kto odbije mi dziewczynę. 251 00:14:06,888 --> 00:14:09,349 I okazuje się, że to ty. 252 00:14:09,391 --> 00:14:10,559 Sorry, kolego. 253 00:14:10,600 --> 00:14:11,685 Miałeś zły dzień 254 00:14:11,726 --> 00:14:12,769 Andy. 255 00:14:12,811 --> 00:14:13,853 Aparat nie kłamie 256 00:14:13,895 --> 00:14:14,938 Ja próbuję... 257 00:14:14,980 --> 00:14:17,524 Jesteś idiotą Wynocha z mojego gabinetu 258 00:14:17,566 --> 00:14:18,608 Andy. 259 00:14:18,650 --> 00:14:21,653 Okazuje się, że jesteś zwolniony Boś jest do bani 260 00:14:21,695 --> 00:14:23,280 Jesteś zwolniony 261 00:14:23,321 --> 00:14:26,408 Jak zechcesz ze mną porozmawiać, będę u siebie. 262 00:14:27,075 --> 00:14:28,535 Będę u siebie. 263 00:14:29,411 --> 00:14:30,412 Toby. 264 00:14:31,079 --> 00:14:32,497 Toby. 265 00:14:33,123 --> 00:14:36,042 Nie możesz go zwolnić. Rozumiesz to, prawda? 266 00:14:37,460 --> 00:14:38,461 Nie. 267 00:14:39,004 --> 00:14:43,133 Przechodziliśmy przez to samo, kiedy chciałeś zwolnić Neille. 268 00:14:43,174 --> 00:14:46,928 Nie możesz pozbywać się ludzi, którzy zaszli ci za skórę. 269 00:14:47,220 --> 00:14:48,972 Tamto było związane z pracą. 270 00:14:49,014 --> 00:14:50,682 To coś osobistego. 271 00:14:52,434 --> 00:14:54,561 Pokażę ci coś. 272 00:14:54,603 --> 00:14:58,607 To ich deklaracja zawarcia związku. 273 00:15:00,275 --> 00:15:01,901 Już mają to na papierze? 274 00:15:06,615 --> 00:15:08,575 "Za obopólną zgodą...” 275 00:15:08,617 --> 00:15:11,244 Każde zdanie wbija mi sztylet w krocze. 276 00:15:11,995 --> 00:15:13,913 To gotowiec, nie musisz go czytać. 277 00:15:13,955 --> 00:15:15,290 Nie udzielę im pozwolenia. 278 00:15:15,624 --> 00:15:18,335 Ja to już zrobiłem. Tobie tylko pokazuję. 279 00:15:19,461 --> 00:15:21,796 Jeszcze się okaże. 280 00:15:21,838 --> 00:15:23,298 Andy, to nie jest oryginał. 281 00:15:24,382 --> 00:15:27,385 Zniszczenie tego nie powstrzyma ich od bycia ze sobą. 282 00:15:28,637 --> 00:15:29,638 Andy. 283 00:15:40,106 --> 00:15:41,900 To jest oryginał. 284 00:15:43,318 --> 00:15:45,862 Jeżeli chodzi im o Chester Avenue, 285 00:15:45,904 --> 00:15:47,238 o mieszkanie, 286 00:15:47,280 --> 00:15:49,199 o przeróbki... 287 00:15:49,240 --> 00:15:51,076 Czy to ona? Spójrzcie. 288 00:15:51,660 --> 00:15:52,786 Powiedzcie coś... 289 00:15:52,827 --> 00:15:55,163 - Cześć, jestem Mark. - Pam. 290 00:15:55,205 --> 00:16:00,126 Jestem tym złym szefem, ale nie wynajmuj Jamie'ego Foxxa, żeby mnie zabił. 291 00:16:00,543 --> 00:16:02,545 Django! 292 00:16:04,214 --> 00:16:07,217 Nie popieram obraźliwego nazywania czarnoskórych w tym filmie. 293 00:16:07,258 --> 00:16:08,385 Za wcześnie na to. 294 00:16:09,260 --> 00:16:10,970 - Jestem Pam Halpert. - Cześć. 295 00:16:11,012 --> 00:16:12,555 Nazywają mnie Marky Mark, 296 00:16:12,597 --> 00:16:17,060 ponieważ w Simon Realty jesteśmy wyluzowani. 297 00:16:17,352 --> 00:16:20,313 Zróbcie trochę hałasu, jak to mówię. 298 00:16:21,022 --> 00:16:22,857 Znowu mamy pracowników tymczasowych? 299 00:16:24,609 --> 00:16:25,694 Gangam style. 300 00:16:26,820 --> 00:16:28,697 Wie, o czym mówię. 301 00:16:28,738 --> 00:16:31,157 Ponieważ jest Amerykaninem. 302 00:16:31,199 --> 00:16:32,492 - To jest Carl. - Cześć. 303 00:16:33,243 --> 00:16:37,414 Jest stąd. Jest jednym z nas. 304 00:16:37,914 --> 00:16:39,999 Gangam Style jest super, co nie? 305 00:16:40,875 --> 00:16:43,837 To Michael Scott. 306 00:16:46,089 --> 00:16:47,632 To nie jest zwykłe biuro, 307 00:16:47,674 --> 00:16:51,344 to pokój z kamerami i komputerami. 308 00:16:51,386 --> 00:16:53,596 Gdyby to zależało ode mnie, 309 00:16:53,638 --> 00:16:56,224 wyrzuciłbym wszystkie komputery, 310 00:16:56,266 --> 00:17:00,520 ale niestety używamy ich do wszystkiego, więc... 311 00:17:01,396 --> 00:17:02,605 Nie mam szans. 312 00:17:03,189 --> 00:17:04,441 To pracownik tymczasowy. 313 00:17:04,774 --> 00:17:05,775 Alice! 314 00:17:06,526 --> 00:17:08,069 Trochę werwy. 315 00:17:09,237 --> 00:17:10,321 Moja ciocia Joan. 316 00:17:10,363 --> 00:17:13,908 Pracowała tu, zanim ja się pojawiłem, 317 00:17:13,950 --> 00:17:16,035 więc nie ma mowy o nepotyzmie. 318 00:17:16,786 --> 00:17:18,913 Szczerze mówiąc, wymagam od niej więcej 319 00:17:18,955 --> 00:17:20,749 niż od innych. 320 00:17:22,751 --> 00:17:24,419 Możesz to zostawić? 321 00:17:24,461 --> 00:17:27,213 Zajmij się bieżącym miesiącem. OK? 322 00:17:30,008 --> 00:17:31,843 Kiefer. 323 00:17:32,510 --> 00:17:35,430 Czy słyszałeś, co powiedziałem o Django? 324 00:17:35,472 --> 00:17:37,265 Jestem po stronie Spike'a Lee. 325 00:17:39,017 --> 00:17:44,272 Kiedy mówię "luzik”, ludzie się luzują. Patrz tylko. 326 00:17:44,314 --> 00:17:45,690 Roger, luzik. 327 00:17:48,485 --> 00:17:50,028 Musiał mnie nie usłyszeć. 328 00:17:50,487 --> 00:17:52,405 Usłyszałem cię. 329 00:17:53,114 --> 00:17:56,910 Zapraszam na Hiszpańską Inkwizycję. 330 00:17:57,869 --> 00:17:58,912 Z serialu Dzieciaki w korytarzu. 331 00:17:59,829 --> 00:18:02,248 Bez nerwów. 332 00:18:02,290 --> 00:18:04,292 To tylko rozmowa przy kawie. 333 00:18:04,918 --> 00:18:06,503 OK? Bułka z masłem. 334 00:18:06,544 --> 00:18:08,421 Wchodź. Mike Myers. 335 00:18:08,463 --> 00:18:09,798 O Boże. 336 00:18:18,223 --> 00:18:19,224 Dzięki. 337 00:18:20,266 --> 00:18:22,268 Naprawdę wam dziękuję. Doceniam to. 338 00:18:22,310 --> 00:18:24,771 Mieliście mnie wspierać. 339 00:18:24,813 --> 00:18:28,191 A w międzyczasie pozwoliliście Plopowi odbić moją dziewczynę. 340 00:18:28,233 --> 00:18:29,943 Szefie, robiłam, co mogłam. 341 00:18:30,235 --> 00:18:33,863 Zaprosiłam go na drinka. Wysłałam mu moje nagie fotki. 342 00:18:34,322 --> 00:18:36,157 Dzieciak nie ma za krzty romantyzmu. 343 00:18:36,199 --> 00:18:37,700 Daj spokój, pasują do siebie. 344 00:18:37,742 --> 00:18:39,327 To nie ma znaczenia. 345 00:18:39,369 --> 00:18:42,205 Jestem zraniony. 346 00:18:43,248 --> 00:18:45,708 Jestem zraniony na wskroś. 347 00:18:46,459 --> 00:18:49,003 Nie obchodzi mnie, czy są jak Romeo i Julia. 348 00:18:49,045 --> 00:18:52,215 Czuję się jak koleś, z którym Julia była zanim poznała Romea. 349 00:18:52,799 --> 00:18:54,259 Pewnie też był jej szefem. 350 00:18:54,843 --> 00:18:57,720 Wiecie co? On też miał uczucia. 351 00:18:58,054 --> 00:19:00,265 - Andy. - Co? 352 00:19:00,807 --> 00:19:03,393 Jesteś cały zasmarkany. 353 00:19:05,603 --> 00:19:06,604 Przepraszam. 354 00:19:08,314 --> 00:19:09,315 W porządku. 355 00:19:09,732 --> 00:19:11,860 Całe moje życie to jeden wielki smark. 356 00:19:18,283 --> 00:19:20,410 To krótkie CV. 357 00:19:22,245 --> 00:19:23,454 Papa Smerf. 358 00:19:23,872 --> 00:19:26,666 Wracaj do grzybka. 359 00:19:27,166 --> 00:19:29,294 - To z filmu o Smerfach. - Tak. 360 00:19:29,335 --> 00:19:32,088 Oglądałam go z dziećmi. Naprawdę jest krótkie. 361 00:19:32,422 --> 00:19:36,509 Dostałam zlecenie od miasta Scranton na stworzenie muralu... 362 00:19:36,551 --> 00:19:37,802 Co tutaj jest napisane? 363 00:19:40,638 --> 00:19:41,890 Jaki to język? 364 00:19:41,931 --> 00:19:43,933 Suahili? Chwileczkę. 365 00:19:43,975 --> 00:19:46,644 - Teraz widzę. - Było do góry nogami. 366 00:19:48,104 --> 00:19:49,522 Umiesz śmiać się z żartów. 367 00:19:51,941 --> 00:19:53,026 Nie tak jak inni. 368 00:19:53,067 --> 00:19:55,862 Więc miasto wynajęło mnie do... 369 00:19:55,904 --> 00:19:58,781 Nie mamy zbyt wiele pracy związanej z bazgraniem. 370 00:19:59,157 --> 00:20:02,035 Ale podoba mi się twoje CV. Wiesz dlaczego? 371 00:20:02,493 --> 00:20:04,621 Pokazuje, że jesteś lojalna. 372 00:20:06,623 --> 00:20:10,793 Nie zmieniasz pracy jak rękawiczek, jak większość ludzi. 373 00:20:12,420 --> 00:20:17,592 Podziwiają mnie. Ale czy mnie lubią? 374 00:20:19,594 --> 00:20:23,348 Myślisz, że mnie lubią? 375 00:20:26,976 --> 00:20:28,394 Tak. 376 00:20:28,895 --> 00:20:31,314 A co, jeśli Bob Dylan byłby twoim szefem? 377 00:20:31,814 --> 00:20:33,524 Będę go udawał. 378 00:20:36,986 --> 00:20:38,947 Moje imię to Pam Halpert 379 00:20:38,988 --> 00:20:41,574 Pracuję w Dunder Miffin od... 380 00:20:42,909 --> 00:20:44,410 Siedmiu lat? Ośmiu lat. 381 00:20:44,452 --> 00:20:46,245 Ośmiu lat, człowieku 382 00:20:46,621 --> 00:20:48,790 Dunder Miffin blues 383 00:20:48,831 --> 00:20:50,708 Pam Halpert blues 384 00:20:50,750 --> 00:20:53,044 Uczęszczałam do Instytutu Pratt 385 00:20:53,086 --> 00:20:55,546 - Masz dzieci? - Tak, dwoje. 386 00:20:55,588 --> 00:20:57,382 Zajmujesz się sztuką i malowaniem? 387 00:20:57,882 --> 00:20:58,925 To prawie to samo. 388 00:20:58,967 --> 00:21:00,551 Prawie to samo 389 00:21:00,593 --> 00:21:02,845 Czasami się powtarzam 390 00:21:02,887 --> 00:21:05,306 Ale taka już jestem 391 00:21:07,350 --> 00:21:09,310 Jestem całkiem urocza 392 00:21:09,352 --> 00:21:12,605 Ale jestem mężatką... 393 00:21:14,023 --> 00:21:15,400 Niech tak zostanie 394 00:21:17,110 --> 00:21:19,737 Szukam... 395 00:21:20,279 --> 00:21:21,280 Jak by to zaśpiewał? 396 00:21:21,614 --> 00:21:22,949 A Bruce Springsteen? 397 00:21:22,991 --> 00:21:24,033 Hej! 398 00:21:24,075 --> 00:21:25,868 Ciąg dalszy nastąpi...