1 00:00:01,210 --> 00:00:02,211 Poczekaj na mnie! 2 00:00:06,757 --> 00:00:07,758 Nowe okulary. 3 00:00:13,139 --> 00:00:16,308 Dwight, ale z ciebie absurdalny, wyszukany klaun. 4 00:00:16,684 --> 00:00:19,478 Ubrany jestem według zasad żałoby Schrutów. 5 00:00:20,396 --> 00:00:22,148 Umarła moja ciotka Shirley. 6 00:00:22,189 --> 00:00:25,943 Tak mi przykro. Byliście blisko? 7 00:00:25,985 --> 00:00:28,863 Powiedziałbym, że mnie wychowała, ale sam siebie wychowałem. 8 00:00:29,572 --> 00:00:32,116 Była jednakże dla mnie postacią matczyną. 9 00:00:32,408 --> 00:00:34,785 Moja prawdziwa matka była chłodna i daleka. 10 00:00:34,827 --> 00:00:37,913 Powiedziałbym, że była mi najbliższą ciocią. 11 00:00:38,164 --> 00:00:40,166 - Kondolencje. - Zachowaj je dla siebie. 12 00:00:40,207 --> 00:00:41,625 Co ty tam masz w wiaderkach? 13 00:00:41,667 --> 00:00:45,755 Zgodnie z tradycją Schrutów albo zaproszę was na pogrzeb 14 00:00:45,796 --> 00:00:49,633 sypiąc wam w twarze czerwoną rzyzną glebą, 15 00:00:49,675 --> 00:00:53,262 albo poproszę o dystans w okresie żałoby, 16 00:00:53,304 --> 00:00:56,390 opylajac was czarną, lekko kwaśną glebą. 17 00:01:01,520 --> 00:01:04,231 - Jakiego jest koloru? - Wygląda dość czarno. 18 00:01:13,115 --> 00:01:15,576 Tak. Kwaśna, zdecydowanie. 19 00:01:17,661 --> 00:01:19,413 Dzięki bogu. 20 00:01:19,705 --> 00:01:21,832 - Słucham? - Tak mi przykro, Dwight. 21 00:01:21,874 --> 00:01:25,252 Jeśli chcesz bym poszedł, oczywiście pójdę. 22 00:01:25,294 --> 00:01:28,297 Tylko, mam wtedy prywatną sesję z trenerem. 23 00:01:28,339 --> 00:01:29,882 - To nie jest... - Nie mogę... 24 00:01:31,842 --> 00:01:34,970 Ja dostaję czerwoną ziemią. Poza mną nikt inny. 25 00:01:35,262 --> 00:01:36,764 Mogłem siedzieć cicho. 26 00:01:37,139 --> 00:01:40,976 Nie jesteśmy nawet bilsko. Znam Dwighta tylko 12 lat. 27 00:01:41,352 --> 00:01:45,356 Dwanaście lat. Czas to skurwiel. 28 00:01:49,401 --> 00:01:52,404 Na pewno jest już w lepszym miejscu. 29 00:01:52,738 --> 00:01:54,406 Taką mam nadzieję. 30 00:01:58,077 --> 00:02:02,540 Okej, to szaleństwo. Nie możesz robić kulki z ziemi. 31 00:02:02,581 --> 00:02:04,333 - Tak bardzo za nią tęsknię. - Okej. 32 00:02:05,084 --> 00:02:06,293 Rozumiesz? 33 00:02:43,956 --> 00:02:46,166 Zeke przyjechał. 34 00:02:47,167 --> 00:02:50,170 Hej, Dwight. Mose, mama przesyla pozdrowienia. 35 00:02:50,462 --> 00:02:51,797 Pozdrowienia dla niej. 36 00:02:53,340 --> 00:02:55,718 - Idziesz? - Będą duchy? 37 00:02:57,553 --> 00:02:59,722 Wsiadaj do przyczepy. 38 00:02:59,763 --> 00:03:01,891 - Wsiadaj do przyczepy. - Sam wsiadaj. 39 00:03:09,273 --> 00:03:10,774 Co ty tu robisz? 40 00:03:10,816 --> 00:03:13,360 Zaprosiłeś mnie. Rzuciłeś mi w twarz czerwona ziemią. 41 00:03:14,069 --> 00:03:15,779 A, tak. 42 00:03:17,740 --> 00:03:19,658 - A to kto? - Jeb, mój brat. 43 00:03:20,200 --> 00:03:22,077 Masz brata? 44 00:03:22,119 --> 00:03:23,913 Nie miałem gdzie zaparkować. 45 00:03:26,248 --> 00:03:28,083 Zobacz co zrobiłem. 46 00:03:29,293 --> 00:03:30,294 Pożyczony samochód. 47 00:03:37,468 --> 00:03:38,928 - Chcesz wejść? - Ty chesz! 48 00:03:39,178 --> 00:03:40,679 Chcesz wejść? 49 00:03:40,721 --> 00:03:42,181 - Wsadzę cię. - Ja cię wsadzę. 50 00:03:42,222 --> 00:03:44,016 Proszę, dalej. 51 00:03:44,058 --> 00:03:46,435 Wujku! 52 00:03:48,979 --> 00:03:51,148 - Ojej. - Hej pyzata buźko. 53 00:03:51,190 --> 00:03:54,443 Miło widzieć te twoje lśniące, małe, chińskie oczka. 54 00:03:55,611 --> 00:03:57,863 - A ten co za jeden? - Fatalny. 55 00:03:57,905 --> 00:04:00,240 - Witam wszystkich! - Dlaczego tu jesteś, Todd? 56 00:04:00,282 --> 00:04:03,702 Dobra, od razu do sedna sprawy. 57 00:04:03,744 --> 00:04:05,996 Nazywam się Todd Packer, i wychodzę z nałogu. 58 00:04:06,413 --> 00:04:10,292 Przepracowuję kroki. U Anonimowych Alkoholików jestem już na ósmym, 59 00:04:10,709 --> 00:04:13,003 u Anonimowych Narkomanów na dziewiątym. 60 00:04:13,045 --> 00:04:14,672 Przyszedłem zadośćuczynić 61 00:04:15,130 --> 00:04:17,925 Ciężko było ze mną w ostatnich latach. 62 00:04:18,258 --> 00:04:20,511 Byłem dupkiem, wiem o tym. 63 00:04:20,552 --> 00:04:25,140 Nie musicie przyjmować moich przeprosin, ale cieszyłbym się gdybyście przyjęli. 64 00:04:25,474 --> 00:04:27,977 - Packer, przyjmujemy. - Co... 65 00:04:29,395 --> 00:04:32,356 Muszę to zrobić w bardzo specyficzny sposób, 66 00:04:32,398 --> 00:04:34,316 przypomnieć konkretne przykłady. 67 00:04:34,358 --> 00:04:36,652 Od kogo zacząć? 68 00:04:37,403 --> 00:04:39,488 Pam Pam i jej pampamiątka. 69 00:04:40,280 --> 00:04:43,742 Powiedziałem kilka prymitywnych rzeczy na ich temat. 70 00:04:44,576 --> 00:04:49,415 A są piękne i dlatego tak głupio mówiłem. 71 00:04:50,416 --> 00:04:52,751 Pam, przepraszam, że cię uprzedmiotowiłem, 72 00:04:53,460 --> 00:04:55,671 i personifikowałem twoje piersi. 73 00:04:56,839 --> 00:04:58,340 Przepraszam, kochane. 74 00:04:59,717 --> 00:05:03,971 O rany, nie byłem dla ciebie miły. 75 00:05:05,055 --> 00:05:08,934 Phylly, przepraszam za to co mówiłem na temat twojego rozmiaru 76 00:05:09,685 --> 00:05:13,147 prosto w twarz, za twoimi plecami, i w formie rysunków. 77 00:05:14,440 --> 00:05:17,818 To się odnosi do wszystkich podwójnych XL. Stanley, Kevin, 78 00:05:18,902 --> 00:05:20,237 ten dzieciak za kilka lat. 79 00:05:20,487 --> 00:05:24,783 Todd, obrażasz nas w formie przeprosin. 80 00:05:25,617 --> 00:05:27,161 Dlaczego nie potrafię być miły? 81 00:05:27,870 --> 00:05:31,874 Prawda jest taka, że ja was wszystkich lubię. Naprawdę. 82 00:05:32,708 --> 00:05:36,128 Dobra, przeprosiny to tylko połowa zadania. 83 00:05:36,170 --> 00:05:39,840 Najważniesze to zadośćuczynienie, i dlatego coś przyniosłem. 84 00:05:39,882 --> 00:05:41,592 Poszedłem do centrum Steamtown, 85 00:05:41,633 --> 00:05:45,054 i kupiłem wam wszystkim babeczki z tej piekarni, "Suteczki". 86 00:05:45,345 --> 00:05:47,181 Chyba "Okruszki". 87 00:05:47,681 --> 00:05:49,433 Umysł widzi to co chce, co? 88 00:05:52,394 --> 00:05:53,854 Proszę. 89 00:05:58,400 --> 00:06:00,819 Hej, chwileczkę. 90 00:06:01,320 --> 00:06:02,988 Zanim przyjmiemy babeczki, 91 00:06:03,030 --> 00:06:06,450 chyba powinniśmy prywatnie pomówić w sali konferencyjnej. 92 00:06:06,825 --> 00:06:08,702 Nie jedzcie babeczek. 93 00:06:11,246 --> 00:06:16,835 Zebraliśmy się tu by połączyć tę kobietę z ziemią. 94 00:06:18,754 --> 00:06:22,633 Meżczyzna rodzi się z kobiety i jego życie pełne jest niepokoju. 95 00:06:26,303 --> 00:06:28,472 Gówniana gleba. Nic tu nie urośnie. 96 00:06:28,847 --> 00:06:30,933 Nieważne. To cmentarz. 97 00:06:30,974 --> 00:06:33,185 Mówię tylko, że gleba jest to dupy. 98 00:06:33,227 --> 00:06:35,145 Jedyne co tu sadzą to ciała zmarlych. 99 00:06:35,187 --> 00:06:37,272 W porządku, bo przecież nie urosną. 100 00:06:37,564 --> 00:06:41,276 Dzieki Bogu, bo nie chcemy stworzyć zombie. 101 00:06:41,318 --> 00:06:43,862 Dobrze. Zgadzam się. Nie martw się. 102 00:06:43,904 --> 00:06:46,323 Rodzina chce coś powiedzieć? 103 00:06:50,994 --> 00:06:53,622 Miałaś czarne włosy, a później białe. 104 00:06:56,875 --> 00:07:00,796 Byłąś ciocią dla moich kuzynów. Większość spojego życia mierzyłaś 1,64 m. 105 00:07:00,838 --> 00:07:02,923 Pod koniec już tylko 1,54 m. 106 00:07:07,511 --> 00:07:09,721 Są opisującymi ludźmi. 107 00:07:12,724 --> 00:07:14,017 Zacząłeś beze mnie. 108 00:07:14,059 --> 00:07:16,895 Byłaś spóźniona, więc... Co miałem zrobić? 109 00:07:16,937 --> 00:07:18,647 - Cześć, Fanny. Jak się masz? - Hej. 110 00:07:18,689 --> 00:07:20,732 - A to kto? - Siostra Dwighta. 111 00:07:20,774 --> 00:07:22,651 - Dwight ma siostrę? - Tak. 112 00:07:23,861 --> 00:07:25,445 Jest piękna. 113 00:07:27,656 --> 00:07:30,909 Cześć mały. Dawno cię nie widziałem. 114 00:07:31,952 --> 00:07:33,579 A to co? O Boże. 115 00:07:40,544 --> 00:07:42,629 Widzę, żę Esther wróciła. 116 00:07:43,088 --> 00:07:45,382 - Cześć, Dwight. - Cześć, Esther. 117 00:07:45,424 --> 00:07:48,594 - Miło, że przyszłaś. - Było mi po drodze. 118 00:07:48,886 --> 00:07:52,097 Idę później do centrum. Potrzebuję wełny. 119 00:07:52,139 --> 00:07:55,475 Jeśli możesz złamać kręgosłupy dwóm kurom na raz, 120 00:07:55,517 --> 00:07:58,478 po co miałbyś użyć dwa ruchy by je zarżnąć? 121 00:08:00,564 --> 00:08:03,025 Jesteśmy na pogrzebie. To pogrzeb. 122 00:08:04,359 --> 00:08:06,612 - Ktoś wspomniał jej wzrost? - Tak. 123 00:08:06,653 --> 00:08:07,779 Ilość posiadanej ziemi? 124 00:08:11,283 --> 00:08:15,662 Shirley, 1600 akrów, masz największe gospodarstwo w okolicy, 125 00:08:15,704 --> 00:08:18,332 graniczysz z sześcioma innymi gospodarstwami, 126 00:08:18,373 --> 00:08:20,751 między innymi z moim i twojego bratanka Dwighta. 127 00:08:29,051 --> 00:08:31,303 Bierzmy się do roboty. 128 00:08:32,638 --> 00:08:34,890 Uczynisz honory? 129 00:08:34,932 --> 00:08:38,435 No cóż, chyba nie musimy tego robić. 130 00:08:38,769 --> 00:08:43,398 My, Schrutowie nie potrzebujemy doktora po Harvardzie orzekającego kto nie żyje. 131 00:08:43,440 --> 00:08:47,027 Ale mieliśmy złą passę grzebania ludzi, kórzy po prostu głęboko spali. 132 00:08:47,069 --> 00:08:49,821 A gdy hieny cmentarne odkryły zadrapania 133 00:08:49,863 --> 00:08:52,324 we wnętrzach trumien, 134 00:08:52,366 --> 00:08:57,120 zdecydowaliśmy, że musimy zapewnić że nasi zmarli, rzeczywiście nie żyją. 135 00:09:04,711 --> 00:09:06,421 Więcej nie wytrzymam. 136 00:09:08,048 --> 00:09:10,259 Nie powinniśmy jeść babeczek Packera. 137 00:09:10,300 --> 00:09:12,636 - Nie możemy mu dać satysfakcji. - Zgadzam się. 138 00:09:12,678 --> 00:09:15,097 Mimo to, że ta piekarnia robi babeczki 139 00:09:15,138 --> 00:09:17,140 mięsiste ale cudownie puszyste. 140 00:09:17,391 --> 00:09:19,893 Nie możemy pozwolić, żeby kupił nasze przebaczenie. 141 00:09:19,935 --> 00:09:22,854 Był dla nas okropny. Nadal jest okropny. 142 00:09:24,064 --> 00:09:27,234 Ile kosztuje babeczka? 2,50 $? To cena naszej godności? 143 00:09:27,276 --> 00:09:31,113 Babeczki kosztują 3,75 $. Jeśli kupisz tuzin, to nawet 3,67 $. 144 00:09:31,154 --> 00:09:34,866 Nie zapominam liczb. Imiona jednym uchem wchodzą drugim wychodzą. 145 00:09:34,908 --> 00:09:38,287 Miejsca, nie pamiętam. Twarze to samo. 146 00:09:38,328 --> 00:09:40,998 Ale jeżeli chodzi o liczby, mam wrodzony dar. 147 00:09:42,124 --> 00:09:44,209 Dlatego jestem księgowym. 148 00:09:46,211 --> 00:09:48,130 Chyba się nie znamy, nazywam się Clark. 149 00:09:48,588 --> 00:09:53,260 Todd. Przepraszam, że nazwałem cię grubym knypkiem. 150 00:09:53,677 --> 00:09:55,721 Tego nie powiedziałeś. 151 00:09:55,971 --> 00:09:57,723 - Nie? - Nie. 152 00:09:58,098 --> 00:10:01,810 Normalnie jestem w trybie przepraszania nawet za moje myśli. 153 00:10:06,148 --> 00:10:10,235 Jestem przekonany, że będzie ci smakować. 154 00:10:10,861 --> 00:10:12,487 Może powinniśmy zjeść babeczki. 155 00:10:12,821 --> 00:10:14,656 Dość już mu nie uprzykrzyliśmy życia? 156 00:10:14,698 --> 00:10:17,075 Wysłaliśmy go na Florydę jak dowcip, 157 00:10:17,117 --> 00:10:18,327 a ty go zwolniłeś. 158 00:10:18,368 --> 00:10:19,619 Tak, to prawda. 159 00:10:19,661 --> 00:10:21,872 I to całkiem politycznie. Nic nie zrobił. 160 00:10:21,913 --> 00:10:25,375 Czy ktokolwiek z was by tak myślał, gdyby babeczki były z supermarketu? 161 00:10:25,417 --> 00:10:28,503 - Mają tam jeszcze jakąś piekarnię? - Mają. Jest obrzydliwa. 162 00:10:28,545 --> 00:10:30,589 I z dnia na dzień coraz gorzej. 163 00:10:30,630 --> 00:10:32,924 Więc chodzi tylko o babeczki? 164 00:10:33,508 --> 00:10:36,136 Tak. Chodzi tylko o babeczki. 165 00:10:36,553 --> 00:10:40,724 Więc wszyscy się zgadzamy, nikt nie rusza babeczek? 166 00:10:43,685 --> 00:10:45,562 Packer nich idzie do piekła. 167 00:10:47,814 --> 00:10:50,692 Dziękuje, za przyjście na mój pogrzeb. 168 00:10:50,734 --> 00:10:53,570 Gdy spoglądam na zachód życia, 169 00:10:53,820 --> 00:10:56,990 nie mogę wykombinowć, dlaczego życie się tak posypało. 170 00:10:57,032 --> 00:11:00,035 Wszyscy mnie ogromnie roczarowaliście. 171 00:11:00,369 --> 00:11:04,414 - Fanny, samotna matka w mieście. - Dziękuję. 172 00:11:04,456 --> 00:11:06,875 Jeb, diler narkotyków. 173 00:11:06,917 --> 00:11:11,421 Po wyjściu z wojska, kupiłem farmę robaków wielkości 9 akrów w Kalifornii. 174 00:11:13,340 --> 00:11:17,928 Okazuje się, że słowo "robak" ma tam inne znaczenia, 175 00:11:17,969 --> 00:11:22,933 i teraz przez to zajmuję się 176 00:11:22,974 --> 00:11:24,810 lecznictwem przeciwbólowym. 177 00:11:24,851 --> 00:11:27,687 Albo raczej lecznictwem przeciwbólowym przez palenie. 178 00:11:29,022 --> 00:11:31,983 Nie mogę się pogodzić z tym, że Jeb uprawia marihuanę. 179 00:11:32,025 --> 00:11:35,904 Mógł uprawiać cokolwiek innego. Każdą roślinę świata. 180 00:11:35,946 --> 00:11:39,408 Kiedyć chciał wychodować krzyżówkę orzecha i winogrona. 181 00:11:39,449 --> 00:11:42,077 Jedna roślina, jedna kanapka. 182 00:11:42,327 --> 00:11:47,165 Nie możemy spokojnie patrzeć na to, jak zanika nasze rodzinne gospodarstwo. 183 00:11:47,416 --> 00:11:50,544 Oto moje warunki. Dwight, Fanny, Jeb, 184 00:11:50,794 --> 00:11:55,882 jeśli wrócicie do domu , zostawiam wam moje gospodarstwo. 185 00:11:56,466 --> 00:11:59,469 - I to wszystko. - Zwariowała? 186 00:12:01,054 --> 00:12:02,931 - O nie. - Obudź się. 187 00:12:06,601 --> 00:12:09,312 Zróbmy to. Przejmijmy gospodarstwo ciotki Shirley. 188 00:12:09,354 --> 00:12:10,689 Wchodzę w to. 189 00:12:10,730 --> 00:12:12,232 Ja się tu nie przeprowadzę. 190 00:12:12,274 --> 00:12:13,859 - Oszalałeś? - Przeprowadź się. 191 00:12:13,900 --> 00:12:16,611 Nie chcę cię urazić. Wiem, że ci się tu podoba. 192 00:12:16,653 --> 00:12:22,868 Ale życie na gospodarstwie brakuje pewnego wyrafinowania... 193 00:12:22,909 --> 00:12:25,787 - O mój boże. - ...które podoba się mi i Cammie. 194 00:12:25,829 --> 00:12:28,248 A mężczyźni są tu trochę... 195 00:12:28,999 --> 00:12:32,169 Jakby celowo byli ignorantami. 196 00:12:32,752 --> 00:12:35,046 Tak, ja... dziękuję za pytanie. 197 00:12:35,088 --> 00:12:38,175 Tak, owszem piszę trochę poezji. Wariactwo. 198 00:12:38,216 --> 00:12:41,011 Niedawno ją opublikowano. 199 00:12:41,052 --> 00:12:44,431 Co jest... Może mam tu... Tak, mam. 200 00:12:44,473 --> 00:12:47,976 Mam tu wiersz z hartfordwomenslitquarterly.com. 201 00:12:50,187 --> 00:12:52,898 "Celowa ignorancja" napisała Fanny Schrute. 202 00:12:55,275 --> 00:13:00,280 Totalnie, tak. Ludzie tu są jak pierdy. 203 00:13:00,822 --> 00:13:02,532 Wiesz o czym mówię? Jak pierdy. 204 00:13:02,574 --> 00:13:05,535 Wiecie co? Prześpijmy się tu kilka nocy 205 00:13:05,577 --> 00:13:07,329 i zastanówmy się nad ofertą ciotki. 206 00:13:07,370 --> 00:13:08,663 Kilka nocy nie zaszkodzi. 207 00:13:08,705 --> 00:13:10,916 Wydaje mi się, że kilka nocy, owszem, może. 208 00:13:10,957 --> 00:13:12,209 Powiesz "tak" na jeden. 209 00:13:12,250 --> 00:13:15,921 Pięć, cztery, trzy, dwa... Przygotuj się na słowo "tak". Jeden! 210 00:13:15,962 --> 00:13:17,631 - Tak! - Oczywiście! 211 00:13:19,549 --> 00:13:21,927 Dorastanie z Dwightem i Mosem nie było lekkie. 212 00:13:22,177 --> 00:13:26,765 Dwight był oczywiście fajnym gościem, Mose wielkim wizjonerem, 213 00:13:27,057 --> 00:13:30,018 więc mi tylko została rola komedianta. 214 00:13:30,727 --> 00:13:31,978 To na mnie nie działa. 215 00:13:32,020 --> 00:13:33,897 Dobra. 216 00:13:38,944 --> 00:13:40,320 - Sprytnie. - No dobrze oui. 217 00:13:43,198 --> 00:13:45,242 - Oui. - O rany. 218 00:13:53,959 --> 00:13:57,504 Ludzie nie doceniają potęgi nostalgii. 219 00:13:57,546 --> 00:14:01,049 Jeśli baseball potrafi jej użyć by przekonać ludzi do tego nędznego sportu, 220 00:14:01,091 --> 00:14:04,553 ja też mogę przy jej pomocy przekonać moje rodzeńswo do gospodarstwa. 221 00:14:04,594 --> 00:14:07,722 Nostalgia jest jedną z najawiększych słabości człowieka. 222 00:14:07,764 --> 00:14:09,724 Większą jest tylko szyja. 223 00:14:33,748 --> 00:14:35,625 Zapomniałam o tym starym obyczaju. 224 00:14:35,667 --> 00:14:37,961 Jeśli mężczyzna jest zainteresowany kobietą, 225 00:14:38,003 --> 00:14:41,590 może rzucić przed nią dzioby kruka. 226 00:14:41,631 --> 00:14:44,676 Jeśli ona chce przyjąć zaloty, 227 00:14:44,718 --> 00:14:46,928 musi zniszczyć dzioby. 228 00:15:08,658 --> 00:15:12,454 Chciałem przeprosić za to, że cię przeleciałem. 229 00:15:13,121 --> 00:15:15,373 - Mi nie jest przykro. - A mi tak. 230 00:15:15,915 --> 00:15:17,375 Byłem wtedy na samym dnie. 231 00:15:22,464 --> 00:15:25,717 - Kevin, uda ci się. - Tego nie wiesz. 232 00:15:25,759 --> 00:15:28,637 Kevin, pomyślmy o czymś, żeby odwrócić naszą uwagę. 233 00:15:28,678 --> 00:15:30,305 Na przykład o filmie Skyfall. 234 00:15:30,347 --> 00:15:32,057 Podobał ci się, prawda? 235 00:15:33,600 --> 00:15:37,020 - James Bond był szpiegiem. - Tak, bardzo dobrym szpiegiem. 236 00:15:37,062 --> 00:15:39,397 Tak. Najlepszym. 237 00:15:39,648 --> 00:15:42,108 Bondowi by się podobała te babeczka. 238 00:15:42,150 --> 00:15:45,612 Miło było was wszystkich zobaczyć. 239 00:15:47,280 --> 00:15:48,698 Trzymajcie się. 240 00:15:51,576 --> 00:15:54,537 Na prawda przechodzę program 12 kroków. 241 00:15:54,579 --> 00:15:59,250 Jestem obecnie na kroku zero, według którego należy się... bawić. 242 00:16:00,085 --> 00:16:02,712 Spędziłem sześć godzin 243 00:16:03,254 --> 00:16:05,131 ostrożnie ściągając krem 244 00:16:05,507 --> 00:16:09,344 a następnie nakładając warstwy różnych środków, legalnych i nie, 245 00:16:09,386 --> 00:16:12,639 przeczyszczających, na rozwolnienie. 246 00:16:12,681 --> 00:16:17,519 Nie zwolnisz Packmana bez konsekwencji. 247 00:16:18,436 --> 00:16:21,022 Kochani, jestem z nas dumna. 248 00:16:21,439 --> 00:16:23,942 Postapiliśmy właściwie. 249 00:16:24,943 --> 00:16:26,319 - Co, Pam? - Poczekaj! 250 00:16:26,361 --> 00:16:28,488 Poszedł już sobie. Teraz to tylko babeczka. 251 00:16:28,530 --> 00:16:31,074 Nie! Chodzi o zasady. 252 00:16:31,116 --> 00:16:35,829 O mój Boże. Tak bardzo mu przebaczam. 253 00:16:38,331 --> 00:16:39,916 - Czy on się dławi? - Kevin? 254 00:16:52,595 --> 00:16:54,639 Fantastyczna. 255 00:17:02,105 --> 00:17:04,232 Czy to niebezpieczne, zabierać im jajka? 256 00:17:04,274 --> 00:17:07,527 Tak, bardzo. Odsuń się. To zabójcze kury. 257 00:17:07,902 --> 00:17:10,780 Tylko pytałem o coś, czego nie wiem. 258 00:17:10,822 --> 00:17:12,741 Bardzo dobrze i się czegoś nauczyłeś. 259 00:17:12,782 --> 00:17:15,994 Ale to było głupie pytanie, więc trochę się z ciebie ponabijam. 260 00:17:23,001 --> 00:17:24,711 Zjemy je dzisiaj? 261 00:17:25,420 --> 00:17:26,546 Jeśli chcesz. 262 00:17:30,717 --> 00:17:32,218 Czy to gilotyna? 263 00:17:32,719 --> 00:17:34,471 To? Nie. 264 00:17:34,512 --> 00:17:36,848 Ale byłaby niezła. To przyżąd do dojenia. 265 00:17:39,559 --> 00:17:40,643 To jest krowa? 266 00:17:42,437 --> 00:17:44,314 Czy ty się mnie zapytałeś czy to krowa? 267 00:17:47,192 --> 00:17:48,943 Co ty robisz? 268 00:17:49,736 --> 00:17:51,654 Chodź no tu. 269 00:17:54,866 --> 00:17:57,035 Chwyć za wymiona. Siadaj. 270 00:18:00,038 --> 00:18:02,540 Dalej. Ściśnij od góry w dół. 271 00:18:02,582 --> 00:18:05,001 Ciągnij, użyj tych twoich mięśni. Wydój to mleko. 272 00:18:05,043 --> 00:18:06,753 Dobrze, jak idzie? 273 00:18:07,545 --> 00:18:08,880 Nie wiem. 274 00:18:09,380 --> 00:18:12,217 Czy wymię jest gorące? Mleko gęste? 275 00:18:13,259 --> 00:18:14,385 Nie mam pojęcia. 276 00:18:14,427 --> 00:18:17,263 Dobra, jesteś w tym do niczego. Dawaj te wymiona. 277 00:18:20,475 --> 00:18:24,062 - Ojciec cię niczego nie nauczył? - Nigdy go nie poznałem. 278 00:18:26,731 --> 00:18:28,733 - Dzień dobry, Erin. - Hej. 279 00:18:33,488 --> 00:18:37,909 Hej, wszyscy, zdecydowałam się zjeść moją babeczkę. 280 00:18:38,701 --> 00:18:41,412 Przemyślałam to wczoraj, obgadałam z Jimem, i z siostrą, 281 00:18:41,454 --> 00:18:45,667 i myślę, że jeśli Todd Packer o tym nie wie, to jest w porządku. 282 00:18:45,708 --> 00:18:48,711 Nie obchodzi mnie co zrobisz, Pam, tylko przestań hałasować. 283 00:18:50,505 --> 00:18:52,841 - Packer podtruł te babeczki. - Nie! 284 00:18:52,882 --> 00:18:54,551 Rozwolnienie, czy byłeś naćpany? 285 00:18:54,592 --> 00:18:55,927 Niektórzy jedno i drugie. 286 00:18:55,969 --> 00:18:58,263 O mój Boże! Wszyscy dobrze się czują? 287 00:18:58,304 --> 00:19:00,306 Wczoraj wyjęłam wszystkie moje lalki 288 00:19:00,348 --> 00:19:02,517 i bawiłam się nimi na podłodze w salonie. 289 00:19:03,268 --> 00:19:06,688 A później zamówiłam 10 ubranek przez internet. 290 00:19:06,729 --> 00:19:08,815 Kosztowało to tysiące dolarów. 291 00:19:09,065 --> 00:19:11,734 Masz szczęście, Phyllis. 292 00:19:11,776 --> 00:19:14,946 - Mi się trafiła toaleta. - Mnie też. 293 00:19:14,988 --> 00:19:17,657 Ja poszedłem kolędować, w marcu 294 00:19:17,699 --> 00:19:19,993 i nawoziłem po drodze krzaki. 295 00:19:20,034 --> 00:19:23,413 Nie była to dla mnie najlepsza noc. 296 00:19:24,289 --> 00:19:25,790 A ty Andy? 297 00:19:29,961 --> 00:19:32,422 Wczorajsza noc! O, Boże. 298 00:19:32,463 --> 00:19:35,300 Nie wiem. Właściwie to nic. 299 00:19:35,633 --> 00:19:37,969 - Kevin? - Dlaczego pytasz mnie? 300 00:19:38,011 --> 00:19:39,762 Nie pytam... tylko... nie wiem. 301 00:19:42,974 --> 00:19:48,104 Nie mogę sobie przypomnieć. 302 00:19:48,605 --> 00:19:50,607 Normalna noc. 303 00:19:50,940 --> 00:19:54,319 Moja to samo. 304 00:19:54,736 --> 00:19:56,112 - Tak. - W porządku. 305 00:19:56,946 --> 00:19:58,656 Normalne spotkanie. 306 00:20:00,325 --> 00:20:02,327 Wcale cię wczoraj nie widziałem. 307 00:20:02,368 --> 00:20:05,121 Nie, no ja ciebie też nie. 308 00:20:09,125 --> 00:20:11,836 Jest oficjalnie najgorszą istotą ludzką. 309 00:20:14,380 --> 00:20:16,090 Ale Kevin, to... 310 00:20:16,132 --> 00:20:19,260 Tak, rozumiem, Pam. Rozumiem. 311 00:20:23,264 --> 00:20:25,433 To tyle. Chciałem tylko przeprosić. 312 00:20:30,521 --> 00:20:33,274 To bardzo szlachetne. Wymaga sporo odwagi. 313 00:20:34,442 --> 00:20:35,443 Karminowe. 314 00:20:36,235 --> 00:20:38,321 - Też powinienem przeprosić. - W porządku. 315 00:20:39,405 --> 00:20:41,532 Przeszłem nad tym do porządku. 316 00:20:59,133 --> 00:21:01,552 To nie 9-akrowe gospodarstwo. 317 00:21:02,553 --> 00:21:04,305 To jest bestia. 318 00:21:04,347 --> 00:21:07,308 Ktokolwiek nim będzie zarządzał ma przed sobą niezłą robotę. 319 00:21:08,351 --> 00:21:09,978 - Nie ja. - Nie ja. 320 00:21:11,562 --> 00:21:12,563 Ja. 321 00:21:17,735 --> 00:21:20,697 Jeśli twój dzieciak nie porobi na farmie, taki pozostanie. 322 00:21:20,738 --> 00:21:22,407 No dobra.