1 00:00:05,506 --> 00:00:07,049 Co, do diabła? 2 00:00:07,091 --> 00:00:08,300 WINDA NIECZYNNA NIEDOGODNOŚĆ 3 00:00:08,342 --> 00:00:09,427 Nie! To nieprawda. 4 00:00:09,468 --> 00:00:11,721 Dostałeś wiadomość? To Schodomagedon. 5 00:00:11,762 --> 00:00:13,389 Dalej, Stanley! 6 00:00:13,431 --> 00:00:15,891 Dwight zlecił na dzisiaj serwis windy 7 00:00:15,933 --> 00:00:17,893 i potrafił się tym zająć. 8 00:00:17,935 --> 00:00:20,771 Kilka tygodni temu rozpoczął kampanię na rzecz Schodomagedonu. 9 00:00:20,813 --> 00:00:21,856 JAK UŻYWAĆ SCHODÓW? 10 00:00:21,897 --> 00:00:25,151 Chodziło o to, by przygotować nas psychicznie i fizycznie 11 00:00:25,192 --> 00:00:29,071 na dzień, który się zdarza raz na sto lat. 12 00:00:29,113 --> 00:00:31,282 To jest magedon! 13 00:00:31,615 --> 00:00:35,035 Dalej! Dalej, Stanley! Trzymaj się! 14 00:00:35,453 --> 00:00:38,831 Poświęciłem tej firmie siedemnaście cholernych lat 15 00:00:38,873 --> 00:00:41,542 i teraz każą mi się wspinać na Schodymandżaro? 16 00:00:41,584 --> 00:00:42,752 Dalej! 17 00:00:42,793 --> 00:00:47,214 W naszym biurze jest niezwykle dużo niezwykle dużych osób. 18 00:00:47,256 --> 00:00:50,760 - To jest obrzydliwe! - Dalej, udało ci się! 19 00:00:50,801 --> 00:00:54,096 Więc kiedy ma miejsce rutynowa konserwacja windy, 20 00:00:54,138 --> 00:00:57,391 ludzie są zmuszeni do wysiłku sercowo-naczyniowego, 21 00:00:57,433 --> 00:01:00,060 można to porównać z końcem czasów. 22 00:01:03,105 --> 00:01:04,315 Witamy w Scranton 23 00:01:10,196 --> 00:01:12,531 Czerwony alert! 24 00:01:12,573 --> 00:01:15,493 Pojawiły się recenzje! Powtarzam, pojawiły się recenzje! 25 00:01:15,534 --> 00:01:17,411 - Co? - Dostałem od brata SMS-a. 26 00:01:17,453 --> 00:01:20,456 ScrantonTimesTribune.com. Jest recenzja filmu dokumentalnego. 27 00:01:20,498 --> 00:01:22,958 - Co piszą? - Nie wiem, Phyllis! 28 00:01:23,000 --> 00:01:25,461 Tylko dostałem SMS-a i krzyczałem "czerwony alert". 29 00:01:25,503 --> 00:01:28,214 Alert już był czerwony z powodu Schodomagedonu. 30 00:01:28,255 --> 00:01:29,882 Nie powinienem ogłosić podwójnego czerwonego? 31 00:01:29,924 --> 00:01:31,383 Chyba tak. 32 00:01:34,970 --> 00:01:39,141 "The Office: miejsce pracy Amerykanów, emitowany w przyszłym miesiącu, to film 33 00:01:39,183 --> 00:01:44,647 dokumentalny o pracownikach papierni Dunder Mifflin z Scranton!". 34 00:01:44,688 --> 00:01:47,650 "Serial, który będzie emitowany w maju, 35 00:01:47,691 --> 00:01:52,154 pokazuje wiele interesujących osób z okolicy. 36 00:01:52,196 --> 00:01:55,825 Jest tam Kevin Malone, księgowy samochwał, 37 00:01:55,866 --> 00:01:58,202 Dwight Schrute, główny sprzedawca, 38 00:01:58,244 --> 00:02:02,665 polujący na stanowisko kierownika, którego nigdy nie obejmie". 39 00:02:02,706 --> 00:02:05,501 Co Josh McAulliffe wie o branży papierowej? 40 00:02:05,543 --> 00:02:08,796 Pracuje dla wiadomości... w czymś tam. 41 00:02:08,838 --> 00:02:10,714 "Andy Bernard. 42 00:02:10,756 --> 00:02:15,261 Dziecko funduszu powierniczego, kierownik średniego szczebla, 43 00:02:15,302 --> 00:02:19,014 którego niekompetencja jest ikoną upadającej gospodarki amerykańskiej". 44 00:02:19,056 --> 00:02:22,768 - Przepraszam, Andy. To... - W porządku. 45 00:02:22,810 --> 00:02:24,395 Co on tam wie, do diabła? 46 00:02:24,436 --> 00:02:27,356 "Możliwym wytłumaczeniem jego braku zainteresowania karierą 47 00:02:27,398 --> 00:02:31,151 jest jego zaskakujący talent muzyczny". 48 00:02:31,193 --> 00:02:33,028 - Wydrukuj mi to. - Dobrze. 49 00:02:33,070 --> 00:02:35,614 Z powodu emisji tego dokumentu 50 00:02:35,656 --> 00:02:39,076 moje dni w Dunder Mifflin są prawdopodobnie policzone. 51 00:02:39,118 --> 00:02:40,661 Wiecie co? I dobrze. 52 00:02:40,703 --> 00:02:43,539 Bo to nie jest to, co chciałem robić w życiu. 53 00:02:43,581 --> 00:02:46,292 Chciałem być Lisą Loeb swojego pokolenia. 54 00:02:46,333 --> 00:02:49,837 "Choć skupia się głównie na codziennym życiu biura, 55 00:02:49,879 --> 00:02:53,883 jego krzykliwy podtekst ujawnia hipokryzję ważnej lokalnej osobistości, 56 00:02:53,924 --> 00:02:57,386 uwikłanej w gejowski romans, chociaż głosi wartości rodzinne". 57 00:02:57,428 --> 00:03:00,222 Jakiej osobistości? 58 00:03:00,264 --> 00:03:03,309 Założę się, że to Katie Couric. Mówię to od lat. 59 00:03:03,350 --> 00:03:07,855 Nie, sądzę, że mają na myśli jakiegoś polityka. 60 00:03:12,401 --> 00:03:14,570 To budynek firmy. 61 00:03:14,612 --> 00:03:17,197 Czemu nie możecie naprawić windy w środku nocy? 62 00:03:17,239 --> 00:03:19,783 Co ja jestem, Jackie Joyner-Kersee? 63 00:03:19,825 --> 00:03:22,912 Napisałem, że będzie pewna niedogodność. 64 00:03:22,953 --> 00:03:25,789 Powinieneś zadzwonić z dołu. Spotkalibyśmy się w recepcji. 65 00:03:25,831 --> 00:03:26,957 Czas coś sprzedać. 66 00:03:26,999 --> 00:03:28,918 - Zaczynamy. - Postradałeś zmysły. 67 00:03:28,959 --> 00:03:31,712 Nigdzie nie idę, póki nie naprawisz windy. 68 00:03:31,754 --> 00:03:33,464 Klientka to przyjaciółka twojej siostry, 69 00:03:33,505 --> 00:03:37,593 to jest papier do druku materiałów dla całego rejonu szkolnego Lackawanna. 70 00:03:37,635 --> 00:03:40,137 Idziesz i to jest polecenie! 71 00:03:40,179 --> 00:03:42,806 Nie jesteś moim cholernym szefem i nigdy nie będziesz! 72 00:03:42,848 --> 00:03:47,436 Wiesz co? To się nigdy nie ziści! Pete. Mrożona herbata! 73 00:03:47,478 --> 00:03:51,857 - Trzy kostki cukru, pięć śmietanek! - Twoje poranne 3 x 5 zaraz będzie. 74 00:03:54,443 --> 00:03:57,321 Nie spóźnimy się. Kocham cię, mamo. Dzięki. 75 00:03:58,781 --> 00:04:02,326 Twoja mama pilnuje dziś dzieci? Co będziecie robić? 76 00:04:03,118 --> 00:04:04,954 Och, hotel Hilton, 77 00:04:04,995 --> 00:04:07,539 Na klamce "Nie przeszkadzać, bo będziemy się tarzać". 78 00:04:08,666 --> 00:04:10,668 - Chciałabym. - Co potem? 79 00:04:11,669 --> 00:04:14,004 Nic takiego ekscytującego. 80 00:04:20,803 --> 00:04:22,179 Poradnia małżeńska. 81 00:04:23,722 --> 00:04:27,643 To jest poradnia, w której nigdy nie byłam. 82 00:04:27,685 --> 00:04:31,647 Jim, jestem trochę zdenerwowana, ale sądzę, że to może pomóc. 83 00:04:31,689 --> 00:04:34,817 Skoro mamy problemy, mówienie o nich chyba nie zaszkodzi. 84 00:04:40,906 --> 00:04:44,576 Cześć, Toby. Chcę ci zadać pytanie. 85 00:04:44,618 --> 00:04:47,454 - Pewnie. - To trochę osobiste. 86 00:04:47,496 --> 00:04:49,123 Pogadajmy o sprawach osobistych. 87 00:04:49,164 --> 00:04:52,334 Chciałem pogadać z tobą o twoim rozwodzie. 88 00:04:52,376 --> 00:04:54,670 Przepraszam. Ja... Nie. Miałem na myśli... 89 00:04:54,712 --> 00:04:59,508 - Właściwie chodziło mi o to... - Nie. W porządku, dam radę. A zatem? 90 00:04:59,550 --> 00:05:02,803 Przechodziliście trudne chwile, zanim do tego doszło. 91 00:05:05,055 --> 00:05:07,766 Zastanawiałem się, czy korzystałeś z poradni dla par. 92 00:05:07,808 --> 00:05:10,019 Pewnie, wiele razy, tak. 93 00:05:11,395 --> 00:05:14,690 Czekaj, ty i Pam nie korzystacie z porad poradni małżeńskiej, prawda? 94 00:05:14,732 --> 00:05:15,774 O Boże. 95 00:05:15,816 --> 00:05:20,571 Nie. Wybieramy się do doradcy. 96 00:05:21,905 --> 00:05:23,991 Co wcale nie brzmi lepiej. 97 00:05:25,743 --> 00:05:27,536 Nawet wy. 98 00:05:27,578 --> 00:05:29,830 Kelly tam zadzwoniła. W 2013 r. 99 00:05:31,498 --> 00:05:35,627 Hej. Nie. Wyjdź stąd. Clark, wyjdź stąd. 100 00:05:35,669 --> 00:05:37,629 - Mój błąd. - Tak, twój błąd. 101 00:05:37,671 --> 00:05:40,799 Ociąga się, strasznie denerwujące. 102 00:05:40,841 --> 00:05:42,134 Zabiję go. 103 00:05:43,135 --> 00:05:45,888 - Jak mogę pomóc? Jestem tu. - W porządku. 104 00:05:45,929 --> 00:05:47,681 Halo, Agencja William Moris. 105 00:05:47,723 --> 00:05:51,477 Muszę rozmawiać z waszym najlepszym agentem, reprezentującym gwiazdy. 106 00:05:51,518 --> 00:05:54,021 Tak, zaczekam. 107 00:05:54,063 --> 00:05:57,024 Przepraszam, nie zrozumiałem. Do widzenia. 108 00:06:04,740 --> 00:06:06,950 Dziękuję, Stan. 109 00:06:06,992 --> 00:06:09,078 Och, kochanie. 110 00:06:10,287 --> 00:06:13,123 Chcę, by nasze życie wróciło do normalności. 111 00:06:13,165 --> 00:06:14,792 Przecinanie wstęg, bale dobroczynne. 112 00:06:14,833 --> 00:06:18,212 Nie martw się. Zaplanowałem na dzisiaj konferencję prasową. 113 00:06:18,253 --> 00:06:20,839 Musimy tylko oboje wystąpić przed kamerami, 114 00:06:20,881 --> 00:06:23,717 uwielbiany sługa ludzkości i jego oddana żona. 115 00:06:23,759 --> 00:06:25,511 I jakoś poleci. 116 00:06:25,552 --> 00:06:29,431 Dobrze. Jeśli mam być dobrą żoną, będę najlepszą cholerną żoną. 117 00:06:29,473 --> 00:06:34,895 Poprawka, najlepszą przeklętą żoną. Przepraszam, jestem lepszą żoną. 118 00:06:37,272 --> 00:06:39,233 Andy, muszę z tobą porozmawiać. 119 00:06:39,274 --> 00:06:42,903 Tak. Wejdź. Dzwonię do kolejnej agencji dla talentów. 120 00:06:42,945 --> 00:06:46,865 Niedorzeczne. Film promocyjny, na którym gram na bandżo ma już 250 odwiedzin. 121 00:06:46,907 --> 00:06:49,952 I za każdym razem, jak kliknę, jest więcej. 251. 122 00:06:49,993 --> 00:06:51,703 252. Nie potrafię nadążyć. 123 00:06:51,745 --> 00:06:53,622 Stanley nie chce iść na rozmowę w sprawie sprzedaży. 124 00:06:55,749 --> 00:06:57,668 Nienawidzę ludzi. 125 00:06:57,709 --> 00:06:59,503 Czemu nigdy nie robią tego, co powinni. 126 00:06:59,545 --> 00:07:02,339 - Stanley musi iść, to ostateczne. - To, co słyszę, to 127 00:07:02,381 --> 00:07:04,925 "każ Stanleyowi iść na rozmowę z klientem za wszelką cenę"? 128 00:07:04,967 --> 00:07:06,510 Tak! 129 00:07:07,094 --> 00:07:10,889 Przepraszam, że jestem opryskliwy. Mają mnie połączyć z najlepszym agentem. 130 00:07:11,890 --> 00:07:13,600 Powodzenia. 131 00:07:13,642 --> 00:07:16,436 Centrala. 132 00:07:16,478 --> 00:07:19,273 Dział gwiazd filmowych. 133 00:07:19,314 --> 00:07:21,775 Z powrotem. Centrala. 134 00:07:21,817 --> 00:07:24,194 Przez pięć lat trzymałem swoje impulsy w ryzach, 135 00:07:24,236 --> 00:07:26,280 bo chciałem być kierownikiem. 136 00:07:27,614 --> 00:07:30,951 Może nadszedł czas, by pozbyć się tej myśli. 137 00:07:30,993 --> 00:07:34,538 To trochę bolesne, ale też uwalnia, w pewien sposób. 138 00:07:34,580 --> 00:07:37,541 Teraz liczą się tylko moje instynkty. 139 00:07:41,879 --> 00:07:44,506 - Hej, Dwight. - Stanley. 140 00:07:44,548 --> 00:07:47,926 Tak czy owak, pójdziesz ze mną i sprzedamy ten towar. 141 00:07:47,968 --> 00:07:49,303 Pasuję. 142 00:07:49,344 --> 00:07:52,306 Mogę stąd wyjść, zanim nie wiadomo co się wydarzy? 143 00:07:52,347 --> 00:07:54,099 Spoko, to środek usypiający byki. 144 00:07:54,141 --> 00:07:55,392 Nie ma czym się niepokoić, 145 00:07:55,434 --> 00:07:57,895 celuję we współpracownika pistoletem do usypiania byków. 146 00:07:57,936 --> 00:08:03,775 Dwight, niczego się nie uczysz, prawda? By groźba była wiarygodna, musisz... 147 00:08:03,817 --> 00:08:05,277 Jasna... 148 00:08:05,903 --> 00:08:08,947 Nie wierzę. Mam dość ciebie i twoich... 149 00:08:16,538 --> 00:08:18,373 W porządku. Andy to zaaprobował. 150 00:08:20,709 --> 00:08:23,128 Stary, on teraz odleciał. 151 00:08:23,170 --> 00:08:25,214 Nic mu nie będzie? 152 00:08:25,255 --> 00:08:27,841 Te strzałki nie są przeznaczone dla zwierzęcia 153 00:08:27,883 --> 00:08:30,052 dwu lub trzykrotnie większego? 154 00:08:30,093 --> 00:08:33,180 To była dawka dla małego byczka, 155 00:08:33,222 --> 00:08:34,890 a Stanley ma więcej tłuszczu niż one. 156 00:08:34,932 --> 00:08:37,059 Trafiłeś go trzy razy. 157 00:08:38,685 --> 00:08:42,564 Mamy 45 minut, by zabrać go do klientki, zanim się obudzi. 158 00:08:42,606 --> 00:08:44,608 Łap go za nogi. 159 00:08:46,068 --> 00:08:47,945 - Ruszamy! Dalej! - W porządku. 160 00:08:47,986 --> 00:08:49,655 Raz, dwa, trzy! 161 00:08:51,823 --> 00:08:55,369 Jest jak manat. Gotowy? Spróbujmy jeszcze raz. 162 00:08:55,953 --> 00:08:59,289 Damy radę. Raz, dwa, trzy! 163 00:09:00,290 --> 00:09:02,417 O Boże. 164 00:09:02,459 --> 00:09:04,836 Nie dziwię się, że linki windy są tak obciążone. 165 00:09:04,878 --> 00:09:08,131 - Musimy wziąć taczkę albo coś takiego. - Tak. 166 00:09:10,759 --> 00:09:13,428 Jest dobrze. 167 00:09:13,470 --> 00:09:15,138 - Chodźmy - Mój Boże. 168 00:09:16,306 --> 00:09:18,517 - Pchaj! - Pcham! 169 00:09:19,977 --> 00:09:22,771 - Jakieś plany na weekend? - Może obejrzę jakiś film. 170 00:09:22,813 --> 00:09:24,940 - Fajnie. - A ty? 171 00:09:24,982 --> 00:09:27,567 Jeszcze nie wiem. Myślałem o... 172 00:09:27,609 --> 00:09:30,153 Idź tylko do końca schodów, dobrze? 173 00:09:30,195 --> 00:09:32,739 A potem co? 174 00:09:32,781 --> 00:09:34,700 Okej, posłuchaj. 175 00:09:34,741 --> 00:09:38,662 Przyznaję to z zażenowaniem, ale właściwie nigdy tego nie robiłem. 176 00:09:39,955 --> 00:09:44,293 - Jeśli mogę, jesteś naturalny. - Dziękuję. 177 00:09:44,334 --> 00:09:47,170 Robiłem próby w głowie jakieś tysiąc razy, ale... 178 00:09:47,212 --> 00:09:51,425 - To trochę dziwne. - Wiem, Evel Knievel. 179 00:09:59,349 --> 00:10:02,227 Lepiej się nie da. 180 00:10:02,269 --> 00:10:04,062 A teraz plan jest taki. 181 00:10:04,104 --> 00:10:06,773 Spuszę go. Chcę, byś poszedł na dół i go złapał. 182 00:10:06,815 --> 00:10:08,150 - Złapał? - Tak. 183 00:10:08,191 --> 00:10:09,901 Nie złapię go. Waży ze 115 kilo. 184 00:10:09,943 --> 00:10:12,487 Użyj rąk i tylko zamortyzuj jego upadek. 185 00:10:12,529 --> 00:10:14,364 - Będzie spadał powoli... - Zamortyzować? 186 00:10:14,406 --> 00:10:18,827 Cztery i pół metra w dół, zakręt pod kątem 45 stopni. Usiądź na piętach. 187 00:10:18,869 --> 00:10:21,455 - To jak łapanie lekarstwa... - Rozmiar moich pięt... 188 00:10:25,000 --> 00:10:27,377 Okej, dobra decyzja. 189 00:10:27,419 --> 00:10:30,172 Przebiłby ci klatkę piersiową, tak jak przebił ścianę. 190 00:10:30,213 --> 00:10:32,716 Chyba powinniśmy wezwać lekarza, albo kogoś, stary. 191 00:10:38,513 --> 00:10:39,681 Nic ci nie jest? 192 00:10:39,723 --> 00:10:40,891 Jak to działa? 193 00:10:40,932 --> 00:10:43,268 Mówienie do osób trzecich 194 00:10:43,310 --> 00:10:45,437 sprawia, że bariery znikają, lub... 195 00:10:45,479 --> 00:10:47,522 Jesteście tam po to, by porozmawiać ze sobą. 196 00:10:47,564 --> 00:10:50,692 A terapeuta stanowi ułatwienie. 197 00:10:52,736 --> 00:10:56,365 Może zacząć od pytania: "Po co tu przyszliście?". 198 00:10:56,406 --> 00:10:59,242 Przyjął to stanowisko w Filadelfii, nie mówiąc mi o tym. 199 00:10:59,284 --> 00:11:01,453 Kupił dom, nie mówiąc mi o tym. 200 00:11:01,495 --> 00:11:04,164 W pewnym sensie powinna go spotkać za to nagroda. 201 00:11:04,206 --> 00:11:10,212 Gdybym nie zrobił pewnych rzeczy, nie mówiąc Pam, wyszłaby za Roya. 202 00:11:12,214 --> 00:11:14,508 Zawsze podejmuje decyzje za całą rodzinę, 203 00:11:14,549 --> 00:11:16,385 a ja dowiaduję się na końcu. 204 00:11:17,135 --> 00:11:19,846 Gdyby potrafiła zaczekać trochę dłużej... 205 00:11:19,888 --> 00:11:21,807 To będzie wiele znaczyć dla naszej rodziny. 206 00:11:22,891 --> 00:11:25,060 Jaka jest ta chwila? 207 00:11:25,894 --> 00:11:29,272 - Co masz na myśli? - To znaczy, jaka jest ostateczna data? 208 00:11:29,314 --> 00:11:32,067 Musi być jej trudno godzić się na nieszczęście, 209 00:11:32,109 --> 00:11:34,611 skoro nie wie, kiedy to się skończy. 210 00:11:34,653 --> 00:11:37,322 To pytanie, na które nie ma odpowiedzi. 211 00:11:41,952 --> 00:11:43,620 Zaczyna się, szybko! 212 00:11:46,832 --> 00:11:49,000 Jest Angela! 213 00:11:49,042 --> 00:11:51,545 - Pracuję z nią! - Tak. 214 00:11:51,586 --> 00:11:55,257 Cieszę się, że Angela jako pierwsza staje się sławna, ale... 215 00:11:56,716 --> 00:11:59,553 To trochę dziwne, nie? Nie potrafi śpiewać ani tańczyć, 216 00:11:59,594 --> 00:12:02,889 więc to trochę nienormalne, jak się nad tym zastanowić. 217 00:12:02,931 --> 00:12:04,141 Jej włosy wyglądają pięknie. 218 00:12:04,182 --> 00:12:07,686 Tak, rozumiemy, Phyllis! Wygląda jak jakaś gwiazda! 219 00:12:08,770 --> 00:12:09,980 Andy. 220 00:12:10,939 --> 00:12:15,902 Chciałbym zacząć od słów na temat pewnych pogłosek dotyczących 221 00:12:15,944 --> 00:12:20,240 mojego życia osobistego i chciałbym to raz na zawsze wyjaśnić. 222 00:12:21,116 --> 00:12:24,953 Jak zaświadczy moja żona, która dzielnie to znosi, 223 00:12:24,995 --> 00:12:26,455 jestem gejem. 224 00:12:28,123 --> 00:12:32,002 Senatorze, zawsze był pan gejem, czy żona sprawiła, że jest pan gejem? 225 00:12:32,043 --> 00:12:33,503 Pytanie do małżonki senatora. 226 00:12:35,755 --> 00:12:41,761 Powiem to jeszcze raz do amigos latinos Yo soy homosexual! 227 00:12:41,803 --> 00:12:45,724 - Biedna Angela. - Tak, biedna Angela. 228 00:12:45,765 --> 00:12:49,769 Kiedyś wierzyłem, że gej może być hetero. 229 00:12:49,811 --> 00:12:53,356 Dopiero po ślubie z Angelą 230 00:12:53,398 --> 00:12:59,154 zdałem sobie sprawę, jak pozbawione uroku jest kobiece ciało. 231 00:12:59,196 --> 00:13:01,698 Zawsze boli, kiedy się to słyszy. 232 00:13:01,740 --> 00:13:07,204 Jest ktoś, komu muszę podziękować. Nazywa się Oscar Martinez. 233 00:13:07,245 --> 00:13:08,830 Bez jaj! 234 00:13:08,872 --> 00:13:13,335 Oscar jest tym, który otworzył mi oczy na to, kim naprawdę jestem. 235 00:13:13,376 --> 00:13:16,755 - Po pierwsze... - Oscar też jest z senatorem? 236 00:13:16,796 --> 00:13:20,342 Tak! A ja wiedziałem przez cały czas! 237 00:13:20,383 --> 00:13:24,804 Tak dobrze zachowałem tajemnicę. 238 00:13:24,846 --> 00:13:28,808 Ty nie wiedziałeś, ty też i ty też cholera nie wiedziałeś. 239 00:13:28,850 --> 00:13:30,477 Ale ja wiedziałem! 240 00:13:30,519 --> 00:13:31,937 - On wiedział! - Tak. 241 00:13:31,978 --> 00:13:34,314 - Udało się nam! - Udało ci się, Kevin. 242 00:13:34,356 --> 00:13:35,690 Tak! 243 00:13:37,359 --> 00:13:40,862 Udało mi się. 244 00:13:40,904 --> 00:13:42,989 I ze świadomością samego siebie 245 00:13:43,031 --> 00:13:47,327 udało mi się w końcu zakochać 246 00:13:47,369 --> 00:13:52,707 w moim niesamowitym szefie personelu, Wesleyu Silverze. 247 00:13:52,749 --> 00:13:55,168 - Co? - Wesley Silver jest gejem? 248 00:13:59,047 --> 00:14:00,465 Tworzą ładną parę. 249 00:14:04,052 --> 00:14:06,346 Już prawie jesteśmy. 250 00:14:08,056 --> 00:14:10,850 Okej. Robi się późno, wsadźmy go do środka. 251 00:14:10,892 --> 00:14:13,186 Nie możemy go zostawić w folii bąbelkowej. 252 00:14:13,228 --> 00:14:14,521 Żartujesz sobie? 253 00:14:14,563 --> 00:14:17,524 Folia bąbelkowa chroni jego garnitur przed wygnieceniem. 254 00:14:17,566 --> 00:14:19,859 W tych spotkaniach najważniejsza jest prezentacja. 255 00:14:20,944 --> 00:14:22,862 - To bardzo cwane. - Dziękuję. 256 00:14:22,904 --> 00:14:26,825 Gdyby ta wiedza mogła się przydać do innych sytuacji. 257 00:14:26,866 --> 00:14:27,909 Wsadźmy go do środka. 258 00:14:28,243 --> 00:14:29,869 Carla Fern nie jest tylko agentem aktorów. 259 00:14:29,911 --> 00:14:31,037 AGENCJA CARLA FERN 260 00:14:31,079 --> 00:14:33,498 Zajmuje się pisarzami, reżyserami, podróżami i nieruchomościami. 261 00:14:35,667 --> 00:14:38,837 - Aktor? - O nie. 262 00:14:38,878 --> 00:14:42,048 Mój popis to Pies-Kot-Mysz. 263 00:14:42,090 --> 00:14:43,925 Tak, ojejku. Super. 264 00:14:44,968 --> 00:14:49,472 - Trudno je wytrenować, by to robiły? - Potrzeba dużo myszy. 265 00:14:49,514 --> 00:14:52,225 Zaczęło się przypadkiem, właściwie taksię zaczyna. 266 00:14:52,267 --> 00:14:55,186 Kładłem kota i niechcący postawiłem go na psie, 267 00:14:55,228 --> 00:14:58,940 i byłem na siebie zły na początku. Ale potem powiedziałem: "chwila". 268 00:14:58,982 --> 00:15:00,984 "Czekaj". 269 00:15:01,568 --> 00:15:04,821 - Coś jest na myszy? - Tak. 270 00:15:04,863 --> 00:15:07,699 - Malutki kapelusz. Tak. - To słodkie. 271 00:15:07,741 --> 00:15:09,117 Jak się wabi mysz? 272 00:15:09,159 --> 00:15:11,995 Naprawdę nie ma sensu nazywać mysz. 273 00:15:14,748 --> 00:15:16,875 Są niczym mięso armatnie. 274 00:15:16,916 --> 00:15:20,211 Nie jesteś jednym z tych gości z Animalsów, prawda? 275 00:15:20,253 --> 00:15:22,088 - Cóż... - Wspaniale. 276 00:15:22,339 --> 00:15:24,591 Czekaj. Jak to zrobimy? 277 00:15:25,300 --> 00:15:28,053 Złapię go za kończyny dolne, ty wepchniesz jego ćwierćtuszę. 278 00:15:28,094 --> 00:15:30,555 Mów ręce i nogi, okej? To po prostu... 279 00:15:30,597 --> 00:15:32,182 To potoczne nazwy, które są mi bliższe. 280 00:15:32,223 --> 00:15:33,600 Dobrze. Zaczynajmy. 281 00:15:35,185 --> 00:15:36,561 Podnieś jego goleń! Na trzy. 282 00:15:36,603 --> 00:15:38,396 - Co to goleń? - Jest obok polędwicy. 283 00:15:38,438 --> 00:15:41,983 Turlaj go. Dobrze. 284 00:15:42,025 --> 00:15:45,862 Okej, ostrożnie. Garbi się. Możesz go zgiąć, by siadł na fotelu? 285 00:15:46,905 --> 00:15:49,824 - Idź z drugiej strony, zapnij pas. - W porządku. 286 00:15:52,535 --> 00:15:53,953 - Masz go? - Tak. 287 00:15:53,995 --> 00:15:55,455 Tak. 288 00:16:00,043 --> 00:16:01,461 Siadaj do tyłu. 289 00:16:01,503 --> 00:16:03,296 - Co? - Siadaj do tyłu. 290 00:16:03,338 --> 00:16:05,423 - Och, przestań! - Wsiadaj. 291 00:16:05,465 --> 00:16:06,508 Cholera. 292 00:16:12,806 --> 00:16:17,268 Okej, Stanley, rozumiesz, co mamy zrobić? 293 00:16:17,310 --> 00:16:19,437 - Cześć. - Okej. Nikogo tam nie ma. 294 00:16:19,479 --> 00:16:21,898 Hej, słuchaj. 295 00:16:21,940 --> 00:16:25,485 Idziemy rozmawiać o umowach sprzedaży papieru 296 00:16:25,527 --> 00:16:28,488 dla publicznych szkół w mieście Lackawanna, dobrze? 297 00:16:28,530 --> 00:16:31,157 - Gołębie. - O Boże. Jest źle. 298 00:16:31,199 --> 00:16:33,618 Wygląda, że nie mamy wyboru. 299 00:16:33,660 --> 00:16:36,204 Przyjacielu, będziesz musiał być Stanleyem Hudsonem. 300 00:16:38,039 --> 00:16:40,625 Klientka nie jest najlepszą przyjaciółką jego siostry? 301 00:16:42,293 --> 00:16:43,920 Nowy plan, dobrze? 302 00:16:43,962 --> 00:16:46,339 Kupimy mu kubek kawy i wrócimy do starego planu. 303 00:16:46,381 --> 00:16:50,051 Chodźmy! Daj i rękę. Idziemy! Dalej, Stanley! 304 00:16:50,093 --> 00:16:54,305 Właśnie tak! Pupcia w górę, właśnie tak. Okej, dobrze. 305 00:16:54,347 --> 00:16:59,060 Dalej, olbrzymie. Możesz iść, prawda? Co za śliczny uśmiech. Chodźmy. 306 00:16:59,102 --> 00:17:03,314 Jestem pewna, że Athlead będzie ogromnym sukcesem, 307 00:17:03,356 --> 00:17:06,609 ale nie chcę, by dalej to robił i nie chcę dawać mu ultimatum, 308 00:17:06,651 --> 00:17:09,154 ale nie przeniosę się do Filadelfii. 309 00:17:09,195 --> 00:17:12,198 Jeśli Pam powie, że nie pojedzie, 310 00:17:12,240 --> 00:17:15,577 potrzeba będzie czegoś więcej niż doradztwa. 311 00:17:17,704 --> 00:17:22,625 - Są siebie warci. - Jim. 312 00:17:22,667 --> 00:17:24,461 - Zasługują na siebie. - Tak. 313 00:17:24,502 --> 00:17:26,921 - Co to to tak. - To na pewno. 314 00:17:34,262 --> 00:17:36,806 I dla waszego... Ups! Proszę. 315 00:17:36,848 --> 00:17:41,394 - Stanley, co tu się dzieje? - Cierpi na chorobę lokomocyjną. 316 00:17:41,436 --> 00:17:42,479 Jazda. 317 00:17:42,520 --> 00:17:44,189 To była daleka droga. Siedział z tyłu. 318 00:17:44,230 --> 00:17:45,899 Ale teraz rozmawiamy z panią Davis 319 00:17:45,940 --> 00:17:47,942 o oferowanych przez nas produktach 320 00:17:47,984 --> 00:17:50,236 i naszych konkurencyjnych cenach. Tak, Stanley? 321 00:17:52,697 --> 00:17:54,908 - Spójrzcie na te dzieci! - Stanley. 322 00:17:59,120 --> 00:18:00,330 Ten w środku to Benji. 323 00:18:00,371 --> 00:18:06,085 To Benji. Jest kochany. To zdrowe dziecko. 324 00:18:06,127 --> 00:18:07,587 Bardzo wyjątkowy chłopczyk. 325 00:18:08,505 --> 00:18:11,925 Spójrzcie. Nigdy nie widziałem tak ładnego dziecka! 326 00:18:11,966 --> 00:18:14,552 Ma poczucie humoru. Gdy dotkniesz jego noska, wtedy... 327 00:18:14,594 --> 00:18:16,095 O tak? Zobaczmy... 328 00:18:17,055 --> 00:18:19,641 - Właśnie tak. - Piękna rodzina. 329 00:18:22,811 --> 00:18:25,230 Zgadza się? Przebij! 330 00:18:25,271 --> 00:18:27,273 - Przebij! - Może nie będę kierownikiem. 331 00:18:27,315 --> 00:18:31,444 Ale właśnie udało mi się sprawić, że nasz najbardziej uparty handlowiec 332 00:18:31,486 --> 00:18:33,863 zamknął transakcję z jednym z największych klientów. 333 00:18:33,905 --> 00:18:37,158 Muszę powiedzieć, że to najprzyjemniejszy Stanley, jakiego widziałem. 334 00:18:37,200 --> 00:18:40,787 Powinniśmy codziennie mu wstrzykiwać środek do usypiania byków. 335 00:18:40,829 --> 00:18:43,706 Co potrafi pan robić? 336 00:18:44,999 --> 00:18:48,002 Czego nie potrafię robić? 337 00:18:48,044 --> 00:18:53,091 Potrafię śpiewać, tańczyć, grać na bandżo, tak? 338 00:18:53,132 --> 00:18:57,679 Jak pani słyszy, mam dość dobry brytyjski akcent. 339 00:18:57,720 --> 00:18:58,930 Umie pan prowadzić auto? 340 00:18:58,972 --> 00:19:02,141 Ryzykując arogancją, powiem, że sam tu przyjechałem. 341 00:19:02,183 --> 00:19:06,896 Czemu ma pan w CV High school musical? 342 00:19:06,938 --> 00:19:09,357 Ile ma pan lat, 40, 45? 343 00:19:09,399 --> 00:19:11,818 Mój dokładny wiek to 28 do 34, 344 00:19:11,860 --> 00:19:14,821 więc proszę mnie wysłać do tego, co bierze Jake Gyllenhaal. 345 00:19:15,488 --> 00:19:20,493 Gyllenhaal, rozumiem. Potrafi pan żonglować i inne bzdury? 346 00:19:20,535 --> 00:19:23,079 Tak, i tak. 347 00:19:24,080 --> 00:19:27,250 Przebrałby się pan za urodzinowego klauna 348 00:19:27,292 --> 00:19:30,253 i poszedłby pan na urodziny do dzieci, by obrzucali pana ciastem? 349 00:19:32,463 --> 00:19:38,136 To nie był powód, dla którego wszedłem do show-biznesu. 350 00:19:38,177 --> 00:19:42,223 Rozumiem, że trzeba budować wiarygodność. 351 00:19:43,224 --> 00:19:44,267 Popieram to. 352 00:19:44,309 --> 00:19:46,603 Panie Bernard, będę z panem szczera. 353 00:19:46,644 --> 00:19:49,898 Przynajmniej próbowałem. Dziękuję bardzo. 354 00:19:49,939 --> 00:19:53,568 Nie. Zostanie pan naszym klientem. 355 00:19:57,071 --> 00:19:58,281 Naprawdę? 356 00:20:00,241 --> 00:20:02,869 O tak! 357 00:20:04,412 --> 00:20:11,294 Jest pani teraz poważna? Tak! Bardzo tego potrzebuję. 358 00:20:11,336 --> 00:20:15,381 Naprawdę to jest coś, co może mnie uleczyć. 359 00:20:15,423 --> 00:20:21,054 My też się cieszymy, że będziemy z panem pracować. 360 00:20:21,095 --> 00:20:23,431 Wychodząc, proszę zapłacić Toddowi. 361 00:20:24,557 --> 00:20:27,769 Większość agentów bierze 10% od zlecenia, jakie ci znajdą. 362 00:20:27,810 --> 00:20:34,025 Ale Clarze płaci się zryczałtowaną stawkę z góry w wysokości pięciu tysięcy dolarów. 363 00:20:34,067 --> 00:20:36,569 Cena obejmuje zdjęcia. 364 00:20:36,611 --> 00:20:39,572 - Cena nie zawiera zdjęć. - Nie zawiera zdjęć. 365 00:20:39,614 --> 00:20:42,951 Oczywiście, że nie, bo to byłoby szaleństwo, gdyby tak było. 366 00:20:42,992 --> 00:20:44,619 Jednak to i tak była okazja. 367 00:20:49,540 --> 00:20:54,420 Więc się uśmiechnąłem, skomplementowałem i zamknęliśmy to? 368 00:20:54,462 --> 00:20:58,841 Zasłużyłeś na tłustą prowizję i nawet o tym nie wiedziałeś. 369 00:20:58,883 --> 00:21:03,596 Przekażę Andemu dobre wieści. Co za głuptas ze mnie. 370 00:21:03,638 --> 00:21:06,516 - Muszę iść schodami. - Nie zrobię tego drugi raz. 371 00:21:06,557 --> 00:21:08,601 Ściągnąłeś mnie na dół, to wciągniesz na górę. 372 00:21:08,643 --> 00:21:10,311 Nie, nie. 373 00:21:20,363 --> 00:21:22,490 Potrzebna wciągarka i dźwig.