1
00:00:03,628 --> 00:00:06,714
Dziś dostarczą nową kuchenkę?
Czyżby to był Dzień Kuchenki?
2
00:00:06,715 --> 00:00:08,466
Wesołego Dnia Kuchenki, Jeff.
3
00:00:08,883 --> 00:00:11,427
To nie będzie byle jaka kuchenka.
4
00:00:11,428 --> 00:00:15,931
Le Bon Chaud to najlepsza
francuska kuchenka, jaką można kupić.
5
00:00:15,932 --> 00:00:17,307
Oh là là.
6
00:00:17,308 --> 00:00:21,061
Wszyscy znają serial Emily w Paryżu,
ale czy ktoś zna Steve'a w fartuchu?
7
00:00:21,062 --> 00:00:23,605
{\an8}Czy ktoś zamawiał nową kuchenkę?
8
00:00:23,606 --> 00:00:26,275
{\an8}Ten tani złom
to nie jest kuchenka Le Bon Chaud.
9
00:00:26,276 --> 00:00:29,111
{\an8}Europejska kuchenka,
którą chciałaś, była nieprzytomnie droga.
10
00:00:29,112 --> 00:00:30,362
{\an8}Co jest grane, tato?
11
00:00:30,363 --> 00:00:32,781
{\an8}Zaprosiłam Nerfer na jajecznicę.
12
00:00:32,782 --> 00:00:34,492
{\an8}Wyjdę na totalną idiotkę.
13
00:00:36,036 --> 00:00:38,079
Ktoś jeszcze słyszy głośne syczenie?
14
00:00:39,873 --> 00:00:42,375
To pewnie żmija kuchenkowa.
15
00:00:42,751 --> 00:00:44,377
Ten wąż jest niepotrzebny.
16
00:00:57,348 --> 00:01:00,267
Cześć, Candace.
Stan kupił kolejną kuchenkę.
17
00:01:00,268 --> 00:01:02,979
Przyślijcie dużą karetkę.
Tym razem cała rodzina.
18
00:01:06,524 --> 00:01:09,234
Dzień dobry, USA
19
00:01:09,235 --> 00:01:12,821
Dzień się cudownie zapowiada
20
00:01:12,822 --> 00:01:15,616
Słońce na niebie uśmiecha się rano
21
00:01:15,617 --> 00:01:18,828
I salutuje Amerykanom
22
00:01:22,248 --> 00:01:25,293
Kurczę, świetnie brzmi fraza ta
23
00:01:25,418 --> 00:01:28,254
Dzień dobry, USA
24
00:01:30,632 --> 00:01:32,132
{\an8}Dzień dobry, USA
25
00:01:32,133 --> 00:01:33,218
{\an8}AMERYKAŃSKI TATA!
26
00:01:33,593 --> 00:01:35,970
{\an8}SZPITAL W LANGLEY FALLS
27
00:01:36,346 --> 00:01:37,597
{\an8}Macie szczęście.
28
00:01:38,014 --> 00:01:40,516
{\an8}W całej mojej karierze lekarza
29
00:01:40,517 --> 00:01:43,018
{\an8}nie widziałem rodziny
tak radykalnie pozbawionej tlenu.
30
00:01:43,019 --> 00:01:46,230
{\an8}To mój pierwszy dzień
na stanowisku lekarza, mało co widziałem.
31
00:01:46,231 --> 00:01:48,608
{\an8}Smithowie, czas na diagnozę.
32
00:01:49,317 --> 00:01:52,278
{\an8}Wszyscy będziecie... żyli.
33
00:01:53,822 --> 00:01:56,282
{\an8}Prawie umarliśmy.
34
00:01:56,407 --> 00:01:58,867
{\an8}Tak, to zmienia spojrzenie na świat.
35
00:01:58,868 --> 00:02:01,912
{\an8}Musimy zacząć żyć pełnią życia
36
00:02:01,913 --> 00:02:04,248
{\an8}i robić to, co odkładaliśmy na później.
37
00:02:04,249 --> 00:02:07,876
{\an8}Zawsze chciałam spróbować
małych taco z Jack in the Box.
38
00:02:07,877 --> 00:02:10,254
{\an8}I wiecie co? Zamówię je.
39
00:02:10,255 --> 00:02:13,549
{\an8}Ja w końcu zacznę nosić
dżinsy z niskim stanem,
40
00:02:13,550 --> 00:02:15,926
{\an8}choć Barry twierdzi,
że nie mam odpowiedniego tyłka.
41
00:02:15,927 --> 00:02:19,096
{\an8}Całe życie miałam jedno marzenie.
42
00:02:19,097 --> 00:02:21,558
Opanowało moją wyobraźnię.
43
00:02:21,808 --> 00:02:25,770
Urzekło mnie, ale też przeraziło.
44
00:02:26,938 --> 00:02:30,065
Mount Everest, najwyższa góra na Ziemi.
45
00:02:30,066 --> 00:02:33,111
Ostateczny test dla ludzkiej woli.
46
00:02:33,570 --> 00:02:35,612
Wielu zginęło, próbując.
47
00:02:35,613 --> 00:02:38,782
Ale ci, którzy dotarli na szczyt,
osiągnęli prawdziwą wielkość.
48
00:02:38,783 --> 00:02:40,201
DZIEWCZYNY GÓRĄ
CHŁOPAKI PLUJĄ
49
00:02:40,577 --> 00:02:43,704
{\an8}Jak powiedział sławny alpinista
Sir Edmund Hillary:
50
00:02:43,705 --> 00:02:47,500
{\an8}„To nie górę pokonujemy,
ale siebie samych”.
51
00:02:48,668 --> 00:02:50,711
{\an8}Moje marzenie brzmi teraz głupio.
52
00:02:50,712 --> 00:02:52,671
{\an8}- Chcę zrobić to, co mama.
- Ja też.
53
00:02:52,672 --> 00:02:54,381
{\an8}Odlot. Zakręci mi się w głowie.
54
00:02:54,382 --> 00:02:57,218
{\an8}Ta rodzina zdobędzie Mount Everest.
55
00:02:59,053 --> 00:03:03,099
{\an8}W takim razie lepiej wypiszę wam
receptę na przygodę.
56
00:03:05,852 --> 00:03:08,145
{\an8}Czy nie wspaniale wszystko się układa?
57
00:03:08,146 --> 00:03:09,438
{\an8}Wybierasz się w podróż
58
00:03:09,439 --> 00:03:13,317
{\an8}i trafiasz na wielkie otwarcie
mojego biura podróży.
59
00:03:13,318 --> 00:03:17,112
{\an8}Mogę zaproponować wodę,
kawę, a może kieliszek szampana?
60
00:03:17,113 --> 00:03:18,989
{\an8}Poproszę o wszystko.
61
00:03:18,990 --> 00:03:21,450
{\an8}Przejrzałeś mój blef. Nic nie mam.
62
00:03:21,451 --> 00:03:25,454
{\an8}Ale zaproponuję ci podróż życia.
63
00:03:25,455 --> 00:03:30,042
{\an8}Sprawdziłem, ile kosztuje
pakiet wspinaczkowy na Mount Everest.
64
00:03:30,043 --> 00:03:32,711
{\an8}Rany. Drogo.
Ale wezmę nadgodziny i otworzę
65
00:03:32,712 --> 00:03:34,880
{\an8}płatny profil w serwisie OnlyFans.
66
00:03:34,881 --> 00:03:36,632
Oczywiście tylko gustowne pokazy solo.
67
00:03:36,633 --> 00:03:39,301
To jest opłata za jedną osobę.
68
00:03:39,302 --> 00:03:41,262
A to za cały pakiet.
69
00:03:42,180 --> 00:03:44,306
Taki pakiet to obłędna kasa.
70
00:03:44,307 --> 00:03:46,892
Nie panikuj, Klaus ma alternatywę.
71
00:03:46,893 --> 00:03:48,518
Dzięki Bogu. Co masz?
72
00:03:48,519 --> 00:03:51,688
Zorbing. Sport przyszłości.
73
00:03:51,689 --> 00:03:55,526
Klaus, skup się. Może masz
jakąś tańszą górę, którą możemy zdobyć.
74
00:03:56,027 --> 00:03:59,404
Góra Chimborazo
jest w naprawdę dobrej cenie.
75
00:03:59,405 --> 00:04:02,700
- Nie wiem, czy mogę polecić...
- Biorę górę Chimborazo.
76
00:04:04,118 --> 00:04:07,079
Tu jest napisane, że ze względu
na wybrzuszenie równikowe
77
00:04:07,080 --> 00:04:11,541
szczyt góry Chimborazo
jest najbliższym Słońca miejscem na Ziemi.
78
00:04:11,542 --> 00:04:13,877
Jasne. Wybrzuszenie równikowe.
79
00:04:13,878 --> 00:04:16,546
Tak się składa,
że jestem specem od wybrzuszeń.
80
00:04:16,547 --> 00:04:18,757
Raz kozie śmierć.
Chłopaki od wybrzuszeń na koń.
81
00:04:18,758 --> 00:04:22,220
Nie przeszkadza mi bliskość słońca.
82
00:04:24,430 --> 00:04:26,766
LANGLEY FALLS
LOTNISKO
83
00:04:27,350 --> 00:04:29,227
Dlaczego lecimy samolotem Air Ekwador?
84
00:04:29,352 --> 00:04:31,895
Air Ekwador lata nie tylko do Ekwadoru,
85
00:04:31,896 --> 00:04:34,523
a Linia Południowy-Zachód
lata nie tylko na południowy zachód.
86
00:04:34,524 --> 00:04:37,527
A linia Prawiczek Air
nie lata tylko do twojej sypialni.
87
00:04:38,736 --> 00:04:40,947
Nie jestem dziś zadowolony
ze swojego wyglądu.
88
00:04:41,281 --> 00:04:44,117
Wyszliście kiedyś z domu, czując,
że wyglądacie jak idiota?
89
00:04:44,242 --> 00:04:45,660
Ten gość wie, o czym mówię.
90
00:04:47,829 --> 00:04:50,706
Nie powiedziałeś rodzinie,
że nie jedziecie na Mount Everest?
91
00:04:50,707 --> 00:04:53,875
Czekam na idealny moment.
Myślę, że to będzie na szczycie.
92
00:04:53,876 --> 00:04:56,545
Powodzenia. Idę podrywać
rozwódki w przeszklonym
93
00:04:56,546 --> 00:04:59,674
miejscu dla palących,
które wygląda jak więzienie przyszłości.
94
00:05:02,677 --> 00:05:04,553
Jakimś cudem wyglądam jeszcze gorzej.
95
00:05:04,554 --> 00:05:07,389
Jestem podekscytowana.
To w końcu Mount Everest.
96
00:05:07,390 --> 00:05:08,682
Nic się z nim nie równa.
97
00:05:08,683 --> 00:05:12,437
Teoretycznie wszystko można porównać.
Na tym polega porównywanie.
98
00:05:13,396 --> 00:05:16,149
Zauważyłeś, że tata dziwnie się zachowuje?
99
00:05:16,441 --> 00:05:20,610
- Cieszę się na ten Mount Everest.
- Fajnie jest być naprawdę wysoko.
100
00:05:20,611 --> 00:05:24,072
Ale jest jeszcze fajniej,
według mnie, być blisko słońca.
101
00:05:24,073 --> 00:05:26,366
Tato, dlaczego wciąż mówisz o słońcu?
102
00:05:26,367 --> 00:05:28,744
Wcale nie. Zmieniam temat.
103
00:05:28,745 --> 00:05:32,039
Wiedzieliście, że w Słońcu
zmieści się milion Ziem?
104
00:05:32,040 --> 00:05:34,374
Stan, co jest grane, do cholery?
105
00:05:34,375 --> 00:05:36,669
- Jedziemy na Mount Everest, tak?
- Klaus!
106
00:05:39,714 --> 00:05:43,091
Chciałem to zrobić na szczycie,
ale zepsuliście mi niespodziankę.
107
00:05:43,092 --> 00:05:45,970
Jedziemy na górę Chimborazo.
108
00:05:47,972 --> 00:05:49,349
I tłum szaleje.
109
00:05:49,807 --> 00:05:52,809
Stan, chciałam jechać na Mount Everest.
110
00:05:52,810 --> 00:05:55,772
Chciałam stanąć na najwyższej górze.
111
00:05:56,230 --> 00:05:59,442
Jeśli jeszcze raz wspomnisz o słońcu,
wyrwę ci język.
112
00:05:59,609 --> 00:06:04,154
Prawie umarliśmy
i postanowiliśmy żyć pełnią życia,
113
00:06:04,155 --> 00:06:07,783
a teraz zabierasz nas
na jakąś górę Czym-baran-azor.
114
00:06:07,784 --> 00:06:10,160
Chodzi o kasę, ty cholerny sknero?
115
00:06:10,161 --> 00:06:12,954
- Tato, nienawidzę cię. Wkurzasz mnie.
- Jak mogłeś?
116
00:06:12,955 --> 00:06:17,250
Chciałem tylko, żeby moja rodzina
była blisko słońca za rozsądną cenę.
117
00:06:17,251 --> 00:06:19,503
- Szkoda gadać.
- Nie wiem, czemu się tak wkurzają.
118
00:06:19,504 --> 00:06:23,299
Podejrzewam, że nie mają głębszej wiedzy
o wybrzuszeniu równikowym.
119
00:06:28,012 --> 00:06:31,098
Powinniśmy iść spać.
Musimy wcześnie wstać na wspinaczkę.
120
00:06:31,099 --> 00:06:34,309
Nie będziemy się wspinać
na tę lichą górkę.
121
00:06:34,310 --> 00:06:36,437
Chodźcie, dzieciaki, upijemy się.
Khole Phep.
122
00:06:37,522 --> 00:06:41,025
To „Spieprzaj, dziadu” w języku Szerpów.
Niepotrzebnie się uczyłam.
123
00:06:42,402 --> 00:06:45,405
Wszyscy tak podle mnie traktują
przez górę Chimborazo.
124
00:06:46,489 --> 00:06:48,990
Stan, wciąż jeszcze możemy zmienić plany.
125
00:06:48,991 --> 00:06:52,745
Zarezerwowałem zorbing
dla wszystkich na 5.00 rano.
126
00:06:54,664 --> 00:06:57,250
Ktoś zapomniał, czym jest zorbing.
127
00:07:00,753 --> 00:07:02,796
Co to za muzyka?
128
00:07:02,797 --> 00:07:05,800
Zabiłoby go, gdyby zagrał
coś z repertuaru Alice In Chains?
129
00:07:07,051 --> 00:07:10,220
Kolejne drinki dla gości z zagranicy.
130
00:07:10,221 --> 00:07:14,474
Namalowałem też wasze małe portrety.
131
00:07:14,475 --> 00:07:16,352
Na pamiątkę tej podróży.
132
00:07:16,978 --> 00:07:19,896
Boże. Jak tu się pozbyć tego głupka?
133
00:07:19,897 --> 00:07:22,399
Ja wiem... Facet ma coś w sobie.
134
00:07:22,400 --> 00:07:25,987
Jeśli czegoś będziecie potrzebować,
dajcie mi znać.
135
00:07:26,404 --> 00:07:27,613
Jestem Vicente.
136
00:07:29,073 --> 00:07:31,783
Naprawdę będziemy się wspinać
na tę głupią górę?
137
00:07:31,784 --> 00:07:35,705
O tej porze roku
nie można się wspinać na górę Chimborazo.
138
00:07:36,289 --> 00:07:39,292
To bardzo niebezpieczne. Pewna śmierć.
139
00:07:39,917 --> 00:07:43,212
Stan, wiedziałeś,
że ta góra to śmiertelna pułapka?
140
00:07:43,838 --> 00:07:44,880
Nie ma Stana.
141
00:07:44,881 --> 00:07:46,883
Parę godzin temu wstał i wyszedł,
142
00:07:47,049 --> 00:07:50,636
mrucząc pod nosem: „Chrzanić rodzinę.
Sam wejdę na górę Chimborazo”.
143
00:07:52,346 --> 00:07:57,310
Musimy znaleźć waszego ojca,
zanim na górze spotka go straszna śmierć.
144
00:07:57,768 --> 00:08:01,605
Przygotujcie się na wspinaczkę.
Wyruszamy o świcie.
145
00:08:01,606 --> 00:08:03,064
Chodźmy od razu.
146
00:08:03,065 --> 00:08:06,109
Jeśli teraz położę się spać,
to rano będę przymulony.
147
00:08:06,110 --> 00:08:07,402
- Racja.
- Pełna zgoda.
148
00:08:07,403 --> 00:08:10,363
- Tak.
- Nie, wyruszymy o świcie.
149
00:08:10,364 --> 00:08:14,494
Wyruszasz rano,
żeby dotrzeć na szczyt, Jeff.
150
00:08:14,785 --> 00:08:17,205
Vicente pamięta moje imię.
151
00:08:21,959 --> 00:08:25,588
Vicente, masz kamienie w swoich sandałach?
152
00:08:26,464 --> 00:08:28,132
Ja też nie.
153
00:08:28,424 --> 00:08:32,887
Wkurza mnie, że wasz durny ojciec
wspina się na tę nieszczęsną górkę.
154
00:08:33,012 --> 00:08:36,516
Technicznie, biorąc pod uwagę
wybrzuszenie równikowe...
155
00:08:42,522 --> 00:08:45,524
Hej, chce mi się pić. Ktoś zabrał wodę?
156
00:08:45,525 --> 00:08:46,983
Spokojnie.
157
00:08:46,984 --> 00:08:49,778
Góra Chimborazo ma różne
smakołyki dla turystów.
158
00:08:49,779 --> 00:08:54,825
Ale trzeba uważać, bo czasem to turyści
stają się smakołykami.
159
00:08:57,620 --> 00:08:59,789
- Mogę zatrzymać ten nóż?
- Nie.
160
00:09:04,210 --> 00:09:05,544
Wolę grejpfrutową wodę LaCroix.
161
00:09:05,545 --> 00:09:10,507
Dzięki aktywności wulkanicznej na dole
i sadowi grejpfrutowemu na górze,
162
00:09:10,508 --> 00:09:13,510
- ten strumień...
- Smakuje jak grejpfrutowa woda LaCroix.
163
00:09:13,511 --> 00:09:15,930
Daj znać, jak będzie strumień
z napojem Sierra Mist.
164
00:09:16,806 --> 00:09:19,307
Chimborazo to niebezpieczna ladacznica.
165
00:09:19,308 --> 00:09:20,685
Jeff, uważaj.
166
00:09:21,227 --> 00:09:23,688
Myślałem, że drzewo za tobą to potwór.
167
00:09:23,896 --> 00:09:28,025
- Mogę zatrzymać ten nóż?
- Nie. To nie jest dzień darmowych noży.
168
00:09:29,235 --> 00:09:32,320
Niedawno prowadziłem tu
gościa z wytwórni Pixar.
169
00:09:32,321 --> 00:09:35,992
Rozważał nakręcenie nowego filmu
wytwórni Pixar na górze Chimborazo.
170
00:09:36,867 --> 00:09:39,661
O pewnej alpace ze wsi,
która opuszcza góry
171
00:09:39,662 --> 00:09:43,039
i jest prześladowana
przez bandę wrednych, miejskich alpak.
172
00:09:43,040 --> 00:09:47,670
Wezmę poduszkę
z wełny alpaki na ten film. Totalna nuda.
173
00:09:54,302 --> 00:09:57,345
Cześć, Esmeralda. Jestem Klaus Heissler.
174
00:09:57,346 --> 00:10:01,434
Muszę odwołać
siedem moich rezerwacji na zorbing.
175
00:10:02,310 --> 00:10:06,896
Przykro mi, ale twoje rezerwacje
nie podlegają refundacji.
176
00:10:06,897 --> 00:10:11,109
Mogę zaproponować w zamian
lot helikopterem albo...
177
00:10:11,110 --> 00:10:14,070
Słuchaj, złotko. Nie masz do czynienia
z jakimś głupim turystą.
178
00:10:14,071 --> 00:10:17,324
{\an8}- Prowadzę biuro podróży.
- Wyglądasz na głupiego turystę.
179
00:10:17,325 --> 00:10:19,367
Przecież mówię ci, że nie jestem.
180
00:10:19,368 --> 00:10:21,953
Dobra, dość tego.
Załatwmy to, jak dwoje dorosłych.
181
00:10:21,954 --> 00:10:26,333
Wewnątrz kul do zorbingu.
Wyzywam cię na wyścig w kulach.
182
00:10:26,334 --> 00:10:28,001
Przyjmuję wyzwanie.
183
00:10:28,002 --> 00:10:30,879
Ale tylko dlatego,
że mam dziś ochotę upokorzyć rybę.
184
00:10:30,880 --> 00:10:32,339
Podoba mi się twój żart.
185
00:10:32,340 --> 00:10:36,552
Upokorzenie przez piękną kobietę
kręci mnie jak cholera.
186
00:10:38,471 --> 00:10:41,222
Cóż. Widok jest dość wspaniały.
187
00:10:41,223 --> 00:10:43,433
No. I muszę przyznać,
188
00:10:43,434 --> 00:10:46,604
że fajna była ta łąka,
która pachniała świeżymi goframi.
189
00:10:46,896 --> 00:10:50,065
Spotkanie rodzinne, już.
Widzę, co się dzieje.
190
00:10:50,066 --> 00:10:53,401
Zaczynacie się dobrze bawić.
Natychmiast przestańcie.
191
00:10:53,402 --> 00:10:55,528
Marzeniem była wspinaczka
na Mount Everest,
192
00:10:55,529 --> 00:10:58,740
ale wasz ojciec przywlókł nas
na to Chimbo-gówno.
193
00:10:58,741 --> 00:11:01,076
Racja. Tata zawsze tak robi,
194
00:11:01,077 --> 00:11:03,828
a my zaczynamy się dobrze bawić
i odpuszczamy mu,
195
00:11:03,829 --> 00:11:05,538
ale nie tym razem, capisce?
196
00:11:05,539 --> 00:11:08,667
Chętnie bym zjadł jakieś włoskie capisce.
197
00:11:08,668 --> 00:11:11,378
Głodny? Góra cię nakarmi.
198
00:11:11,379 --> 00:11:13,172
Cała ta góra jest jadalna.
199
00:11:15,132 --> 00:11:16,467
Nie, to była grudka ziemi.
200
00:11:20,721 --> 00:11:24,015
- I co? Niedobre?
- Zgadza się.
201
00:11:24,016 --> 00:11:28,688
Chyba że lubisz idealnie doprawione mięso,
które rozpływa się w ustach.
202
00:11:31,649 --> 00:11:33,900
Urocza mała małpka.
203
00:11:33,901 --> 00:11:36,319
Wygląda jak Richard Nixon.
204
00:11:36,320 --> 00:11:39,155
Racja. I pewnie tak samo kłamie.
205
00:11:39,156 --> 00:11:41,992
Założę się, że chce znieść
wymienialność waluty na złoto.
206
00:11:43,869 --> 00:11:46,037
To był tylko żart, którego nikt nie kuma.
207
00:11:46,038 --> 00:11:47,832
Kocham cię.
208
00:11:54,714 --> 00:11:55,714
Nie bójcie się.
209
00:11:55,715 --> 00:11:59,884
Góra zapewni nam schronienie przed burzą.
210
00:11:59,885 --> 00:12:01,845
Tak. Matka Góra.
211
00:12:01,846 --> 00:12:05,099
Schowa nas w dekolcie
między swoimi twardymi jak skały cyckami.
212
00:12:07,059 --> 00:12:09,228
Chimborazo to niebezpieczna ladacznica.
213
00:12:15,985 --> 00:12:16,985
Gdzie my jesteśmy?
214
00:12:16,986 --> 00:12:21,948
W kryształowej grocie,
która się formowała przez wieki.
215
00:12:21,949 --> 00:12:25,494
Niektórzy nazywają ją sercem Chimborazo.
216
00:12:25,661 --> 00:12:29,581
Muszę przyznać, że czuję się tu dobrze.
217
00:12:29,582 --> 00:12:32,751
Uważa się, że te kryształy
mają moc uzdrawiania.
218
00:12:32,752 --> 00:12:36,171
Dzięki nim jestem w tak dobrej formie,
219
00:12:36,172 --> 00:12:38,632
mimo że mam 97 lat.
220
00:12:40,468 --> 00:12:42,970
Nie mogę dłużej walczyć.
221
00:12:43,095 --> 00:12:45,305
Świetnie się bawię.
222
00:12:45,306 --> 00:12:48,224
Boże. Dzięki. Uwielbiam tę górę.
223
00:12:48,225 --> 00:12:49,934
Ale kiedy znajdziemy waszego ojca,
224
00:12:49,935 --> 00:12:52,353
nie powiemy mu, że dobrze się bawiliśmy.
225
00:12:52,354 --> 00:12:54,397
Nadal jestem na niego wkurzona.
226
00:12:54,398 --> 00:12:57,193
No może dość wkurzona.
227
00:12:57,818 --> 00:12:58,860
Sama nie wiem.
228
00:12:58,861 --> 00:13:02,280
Czuję się wspaniale w tej j... grocie.
229
00:13:02,281 --> 00:13:05,658
Możemy iść, deszcz minął.
230
00:13:05,659 --> 00:13:07,912
Przebywając tutaj za długo,
zmieniasz się w dziecko.
231
00:13:08,662 --> 00:13:09,662
Tato.
232
00:13:09,663 --> 00:13:12,916
Patrzcie, kto wspiął się
na gównianą górę, by odnaleźć ojca,
233
00:13:12,917 --> 00:13:14,834
którego wszyscy nienawidzą.
234
00:13:14,835 --> 00:13:17,587
Ty żyjesz. Ale wyglądasz okropnie.
235
00:13:17,588 --> 00:13:19,173
Ta góra to istne piekło.
236
00:13:19,298 --> 00:13:21,758
Musiałem przebrnąć
przez rzekę siarki, całe pola jeżyn
237
00:13:21,759 --> 00:13:23,551
i wszędzie było mnóstwo pająków.
238
00:13:23,552 --> 00:13:26,179
Wygląda na to, że poszedłeś drogą przez
239
00:13:26,180 --> 00:13:30,225
El Valle Azufre de Arañas y Zarzas.
240
00:13:30,226 --> 00:13:32,644
Siarkowo-jeżynową Dolinę Pająków.
241
00:13:32,645 --> 00:13:34,854
Widzę, że macie towarzysza.
242
00:13:34,855 --> 00:13:37,315
Ja napotkałem stado wilków,
które ukradły mi buty.
243
00:13:37,316 --> 00:13:40,319
Stan, przykro mi,
że musiałeś przejść przez to wszystko.
244
00:13:40,444 --> 00:13:42,278
Jednak nie zmienia to faktu...
245
00:13:42,279 --> 00:13:45,073
Nie. Protestuję.
246
00:13:45,074 --> 00:13:48,159
Muszę bronić honoru
tego załamanego człowieka.
247
00:13:48,160 --> 00:13:53,207
Każdy widzi, że to prosty człowiek,
który zarabia grosze.
248
00:13:53,415 --> 00:13:54,415
Nie jest tak źle.
249
00:13:54,416 --> 00:13:58,837
Chciał zapewnić rodzinie udane,
ale tanie wakacje.
250
00:13:58,838 --> 00:14:00,588
A wy, co robicie?
251
00:14:00,589 --> 00:14:03,217
Na wszystko narzekacie.
252
00:14:03,717 --> 00:14:06,929
Zgadza się. Niech to szlag.
Naplułem na swoje sandały.
253
00:14:07,137 --> 00:14:09,139
Nie mogę dłużej kłamać.
254
00:14:09,431 --> 00:14:12,934
Prawda jest taka,
że świetnie się bawiliśmy.
255
00:14:12,935 --> 00:14:17,230
- Kochamy górę Chimborazo.
- W głębi serca uwielbiałam każdą chwilę.
256
00:14:17,231 --> 00:14:19,899
A ja kocham tę małpę!
257
00:14:19,900 --> 00:14:23,152
Nie mogę się doczekać,
aż wszystkim opowiem o tym miejscu.
258
00:14:23,153 --> 00:14:26,698
Wszyscy usłyszą o tej górze.
259
00:14:26,699 --> 00:14:30,034
Jak tylko będę miała zasięg,
wywołam burzę na Instagramie.
260
00:14:30,035 --> 00:14:32,370
- Klik.
- To nie był klik.
261
00:14:32,371 --> 00:14:34,290
To jest klik.
262
00:14:34,790 --> 00:14:37,543
- Osobiście, bardziej odpowiada mi „klak”.
- Dość tego.
263
00:14:38,210 --> 00:14:40,044
Vicente, co ty robisz?
264
00:14:40,045 --> 00:14:42,046
Wykonuję swoją pracę.
265
00:14:42,047 --> 00:14:44,424
Prawdziwą pracę.
266
00:14:44,425 --> 00:14:47,510
Nie jestem seksownym kelnerem
267
00:14:47,511 --> 00:14:49,470
ani superprzystojnym przewodnikiem.
268
00:14:49,471 --> 00:14:53,684
Jestem obrońcą góry Chimborazo.
269
00:14:55,519 --> 00:15:00,482
A jako obrońca Chimborazo,
muszę was wszystkich zabić.
270
00:15:00,900 --> 00:15:03,526
Dlatego, że walnęłam kupę
w tej kryształowej grocie?
271
00:15:03,527 --> 00:15:04,695
Co zrobiłaś?
272
00:15:04,904 --> 00:15:09,867
Muszę was zabić, by uchronić to święte
miejsce przed losem Mount Everestu.
273
00:15:10,159 --> 00:15:12,952
Nie pozwolę,
by zatłoczyli je głupi turyści.
274
00:15:12,953 --> 00:15:18,000
Dlatego wasza rodzina nie może żyć
i opowiadać ludziom o Chimborazo.
275
00:15:18,167 --> 00:15:21,879
Jak mawiamy w Ekwadorze, sorki.
276
00:15:26,967 --> 00:15:31,471
Tajny obrońca góry?
Nuda. Nic mnie to nie obchodzi.
277
00:15:31,472 --> 00:15:33,556
Liczyłem, że jego tajemnica
będzie fajniejsza,
278
00:15:33,557 --> 00:15:34,807
że może się wysadzi.
279
00:15:34,808 --> 00:15:36,434
Dokąd nas zabierasz, Vicente?
280
00:15:36,435 --> 00:15:39,395
Do El Culo del Diablo que Pica.
281
00:15:39,396 --> 00:15:41,814
Po waszemu, Swędzący Odbyt Diabła.
282
00:15:41,815 --> 00:15:44,734
Tam wrzucę was do kipiącej magmy.
283
00:15:44,735 --> 00:15:47,403
Nie wspomnielibyśmy nikomu o tym miejscu,
284
00:15:47,404 --> 00:15:49,322
gdybyś ty nas w nim nie rozkochał.
285
00:15:49,323 --> 00:15:51,282
Zawsze tak robię.
286
00:15:51,283 --> 00:15:55,036
Najpierw muszę pokazać ludziom
piękno Chimborazo,
287
00:15:55,037 --> 00:15:57,497
a potem muszę ich zabić.
288
00:15:57,498 --> 00:16:01,042
- Tato, zrób coś.
- Myślałem, że ja nic nie potrafię.
289
00:16:01,043 --> 00:16:04,338
Ale teraz chcecie, żebym was uratował
i nagle stałem się popularny.
290
00:16:04,755 --> 00:16:06,173
Cóż, niech będzie.
291
00:16:08,467 --> 00:16:09,718
Jestem taki słaby.
292
00:16:10,010 --> 00:16:13,847
Może to od dziesiątek ukąszeń pająków.
293
00:16:16,809 --> 00:16:20,062
Wiem, trzy z nich to sutki,
ale i tak to mnóstwo ukąszeń.
294
00:16:32,491 --> 00:16:33,491
Dobra.
295
00:16:33,492 --> 00:16:36,160
Wiem, że mieliśmy walczyć, ale to było...
296
00:16:36,161 --> 00:16:37,829
Niesamowite.
297
00:16:37,830 --> 00:16:40,081
Gdzie się nauczyłaś tak zorbować?
298
00:16:40,082 --> 00:16:42,959
Co noc mam ten sam sen.
299
00:16:42,960 --> 00:16:45,546
W tym śnie zorbuję.
300
00:16:45,754 --> 00:16:46,754
Ja też.
301
00:16:46,755 --> 00:16:51,300
Nie sądziłem, że znajdę kogoś,
kto kocha zorbing jak ja.
302
00:16:51,301 --> 00:16:54,179
Ja nie sądziłam,
że spotkam taką uroczą rybę.
303
00:16:56,223 --> 00:16:57,598
Całuję się z nią.
304
00:16:57,599 --> 00:17:00,852
Nie mogę się doczekać, aż poznasz
moją rodzinę, kiedy wrócą z Vicente.
305
00:17:00,853 --> 00:17:03,188
Są z Vicente? O nie.
306
00:17:08,610 --> 00:17:11,405
Swędzący Odbyt Diabła.
307
00:17:11,572 --> 00:17:14,282
Odpowiedni koniec dla wszystkich,
którzy są zagrożeniem
308
00:17:14,283 --> 00:17:17,618
dla pierwotnego piękna góry Chimborazo.
309
00:17:17,619 --> 00:17:21,457
My nie jesteśmy zagrożeniem,
przysięgam. My nigdy...
310
00:17:22,624 --> 00:17:24,834
- To ja.
- Tata jest do niczego.
311
00:17:24,835 --> 00:17:26,878
Musimy coś zrobić z Vicente.
312
00:17:26,879 --> 00:17:31,467
Zauważyłem, że Vicente
jest napalony na tę górę.
313
00:17:32,092 --> 00:17:34,803
Możemy użyć
jego miłość do góry przeciwko niemu.
314
00:17:34,928 --> 00:17:37,805
Naciągnijmy go, żeby pokazał nam więcej,
315
00:17:37,806 --> 00:17:39,265
aż pojawi się szansa, by uciec.
316
00:17:39,266 --> 00:17:43,478
Dobra, Vicente,
możesz nas już tam wrzucić.
317
00:17:43,479 --> 00:17:47,273
Widzieliśmy wszystko,
co jest do zobaczenia na górze Chimborazo.
318
00:17:47,274 --> 00:17:49,818
W żadnym razie.
319
00:17:49,985 --> 00:17:52,653
Ta góra ledwo uchyliła rąbek spódnicy.
320
00:17:52,654 --> 00:17:55,699
Chcesz powiedzieć,
że ta piękna góra oferuje coś więcej?
321
00:17:56,909 --> 00:18:00,579
Wiem, że powinienem
was wrzucić do magmy. Ale...
322
00:18:11,256 --> 00:18:12,965
Niesamowite.
323
00:18:12,966 --> 00:18:17,845
Te stworzenia są tylko tutaj,
pod szczytem Chimborazo.
324
00:18:17,846 --> 00:18:22,142
Jesteście jednymi z niewielu obcych,
którym dane jest je zobaczyć.
325
00:18:23,602 --> 00:18:24,852
Fajny ptak.
326
00:18:24,853 --> 00:18:28,481
Nazywamy go gęgacz krzywopióry.
327
00:18:28,482 --> 00:18:29,817
Fajna nazwa.
328
00:18:29,983 --> 00:18:34,029
Opakowanie zaczarowanych krówek sprawiło,
że już czuję się świetnie.
329
00:18:34,947 --> 00:18:39,617
Wiem, że on chce nas zabić,
ale zgadzam się z Vicente.
330
00:18:39,618 --> 00:18:42,538
Byłoby okropnie,
gdyby turyści zniszczyli tę górę.
331
00:18:42,913 --> 00:18:44,956
To miejsce jest wyjątkowe.
332
00:18:44,957 --> 00:18:48,501
No proszę, Chimborazo, co?
333
00:18:48,502 --> 00:18:50,336
To jednak nie był taki zły pomysł.
334
00:18:50,337 --> 00:18:53,841
Trzykrotne hura dla Stana. Ojca roku.
335
00:19:02,391 --> 00:19:04,976
To naprawdę wspaniała góra.
336
00:19:04,977 --> 00:19:08,479
Z pewnością.
Ale właśnie sobie przypomniałam.
337
00:19:08,480 --> 00:19:10,773
- Zaraz nas zamordują.
- Zawsze znajdziesz problem.
338
00:19:10,774 --> 00:19:12,651
Nie potrafisz cieszyć się chwilą.
339
00:19:19,658 --> 00:19:23,495
Wytwórnia Pixar wróciła,
żeby nakręcić film o alpace.
340
00:19:24,288 --> 00:19:26,330
To się zaraz skończy.
341
00:19:26,331 --> 00:19:29,333
- Czemu nie użyjesz spluwy?
- Bo to nie spluwa.
342
00:19:29,334 --> 00:19:34,298
To kolejne niesamowite stworzenie
występujące tylko na górze Chimborazo.
343
00:19:40,512 --> 00:19:42,263
Ta góra to wielka sprawa.
344
00:19:42,264 --> 00:19:44,599
Musimy dołączyć do Vicente
i o nią walczyć.
345
00:19:44,600 --> 00:19:46,268
Za Chimborazo!
346
00:19:49,313 --> 00:19:51,356
Dokopmy frajerom!
347
00:19:59,406 --> 00:20:03,368
Następnym razem pomyślicie dwa razy,
nim zadrzecie z wytwórnią Pixar.
348
00:20:10,500 --> 00:20:13,377
- Czy to...
- Poznałem kogoś.
349
00:20:13,378 --> 00:20:14,462
I zakochałem się.
350
00:20:14,463 --> 00:20:16,255
Abuelo!
351
00:20:16,256 --> 00:20:19,051
Esmeraldo, wytwórnia Pixar wróciła.
352
00:20:30,896 --> 00:20:33,105
Nauczka dla gości z Pixar.
353
00:20:33,106 --> 00:20:35,107
Źle oceniłem tę rodzinę.
354
00:20:35,108 --> 00:20:37,693
Macie czyste serca i dusze.
355
00:20:37,694 --> 00:20:39,737
{\an8}Kochacie tę górę tak samo jak ja.
356
00:20:39,738 --> 00:20:42,032
{\an8}Od tej pory jesteście również
357
00:20:42,241 --> 00:20:45,494
{\an8}oficjalnymi obrońcami góry Chimborazo.
358
00:20:45,661 --> 00:20:48,580
{\an8}- Dzięki, Vicente.
- Naprawdę musimy coś robić?
359
00:20:48,872 --> 00:20:53,835
{\an8}Wytwórnia Pixar nie nakręci filmu,
więc sekret Chimborazo zostanie zachowany.
360
00:20:56,964 --> 00:20:59,174
{\an8}PIXAR - ŚCIŚLE TAJNE
Bez tytułu, film o Chimborazo
361
00:21:00,133 --> 00:21:02,135
{\an8}Napisy: Jacek Trzęsowski