1
00:00:37,205 --> 00:00:40,083
CALABASAS, KALIFORNIA
ROK 1988
2
00:01:54,615 --> 00:01:57,702
- Łatwo poszło.
- A nie mówiłem?
3
00:01:57,702 --> 00:01:58,828
Dobra robota.
4
00:01:58,828 --> 00:02:02,707
Co nam zawsze powtarzają?
Tylko nie daj się złapać.
5
00:02:04,417 --> 00:02:10,214
POTWORY:
HISTORIA LYLE’A I ERIKA MENENDEZÓW
6
00:02:10,840 --> 00:02:12,049
Ale was złapali.
7
00:02:12,049 --> 00:02:18,556
Jeśli się nie mylę, ojciec stwierdził,
że Erik poniesie za to odpowiedzialność.
8
00:02:18,556 --> 00:02:19,515
Tak.
9
00:02:21,017 --> 00:02:22,727
To nie była moja decyzja.
10
00:02:22,727 --> 00:02:24,729
Tak poznaliście Jerome’a Oziela?
11
00:02:24,729 --> 00:02:28,608
Tak. Za karę musieliśmy
między innymi chodzić do terapeuty.
12
00:02:32,904 --> 00:02:36,115
Lyle, odbyłam z Erikiem rozmowę.
13
00:02:38,826 --> 00:02:41,370
Chcę usłyszeć
twoją wersję pewnych wydarzeń.
14
00:02:43,915 --> 00:02:46,918
Powiedział mi,
że wykorzystałeś go seksualnie
15
00:02:46,918 --> 00:02:49,795
i że ojciec zrobił to samo tobie.
16
00:02:55,426 --> 00:02:58,387
Czy ona próbuje zwalić na mnie winę?
17
00:02:58,387 --> 00:02:59,555
Nie.
18
00:02:59,555 --> 00:03:03,434
To prawda, że Leslie
jest prawniczką Erika, a ja twoją.
19
00:03:03,434 --> 00:03:08,314
Ale to normalne w takich sprawach.
Musimy usłyszeć obie wersje.
20
00:03:08,314 --> 00:03:09,774
Wiem, co robicie.
21
00:03:11,692 --> 00:03:15,071
Chcecie przedstawić ojca
jako potwora, a on nim nie był.
22
00:03:15,071 --> 00:03:17,406
Był wspaniały i bardzo go kochałem.
23
00:03:20,701 --> 00:03:23,412
Nie wiem,
czy jesteście w stanie to zrozumieć.
24
00:03:23,412 --> 00:03:27,458
Kochałem go, a on mnie.
I chciał dla nas jak najlepiej.
25
00:03:27,458 --> 00:03:31,796
Dlatego tak wysoko stawiał nam poprzeczkę.
26
00:03:31,796 --> 00:03:34,882
A wy chcecie,
żebym opowiadał, jaki był okropny.
27
00:03:34,882 --> 00:03:35,967
Ja...
28
00:03:37,134 --> 00:03:38,970
nie zamierzam tego robić.
29
00:03:44,225 --> 00:03:45,226
Kochał mnie.
30
00:03:51,315 --> 00:03:52,316
Kochał mnie.
31
00:03:54,819 --> 00:03:55,987
Kochałem tatę.
32
00:03:56,570 --> 00:03:58,155
Strzeliłeś mu w głowę.
33
00:03:58,823 --> 00:04:00,783
Przyznasz, że to nielogiczne.
34
00:04:01,909 --> 00:04:04,328
Wiem, że pani może tak się wydawać.
35
00:04:04,912 --> 00:04:08,040
Nie rozumiecie,
kim był i czego ode mnie chciał.
36
00:04:08,040 --> 00:04:09,292
A czego chciał?
37
00:04:09,875 --> 00:04:11,544
Żebym był najlepszy.
38
00:04:11,544 --> 00:04:12,461
W czym?
39
00:04:14,505 --> 00:04:15,506
We wszystkim.
40
00:04:17,550 --> 00:04:19,510
Musiałem być najlepszy w tenisie.
41
00:04:21,429 --> 00:04:23,180
No i proszę! Tak!
42
00:04:23,180 --> 00:04:24,515
- Zuch chłopak.
- Tak!
43
00:04:26,350 --> 00:04:28,185
Musiałem mieć najlepsze oceny.
44
00:04:28,185 --> 00:04:32,565
Myślisz, że te wypociny
zaprowadzą cię do Ligi Bluszczowej?
45
00:04:32,565 --> 00:04:37,361
Ten esej jest kompletnie infantylny,
a do tego żałosny.
46
00:04:37,361 --> 00:04:39,905
Ręce, kurwa, opadają.
47
00:04:41,574 --> 00:04:42,533
Napiszę ci go.
48
00:04:43,826 --> 00:04:45,911
Musiałem mieć najlepsze dziewczyny.
49
00:04:45,911 --> 00:04:46,996
To ona.
50
00:04:46,996 --> 00:04:48,706
Zaprosiłem ją na kolację.
51
00:04:48,706 --> 00:04:52,460
Nie, słyszałem o tej dziewczynie.
To dziunia i zdzira.
52
00:04:52,460 --> 00:04:55,629
Jeśli to ta,
którą mi wczoraj pokazałeś, to zapomnij.
53
00:04:55,629 --> 00:04:56,714
- Mamo!
- Nie.
54
00:04:56,714 --> 00:04:59,467
Nie będzie jadła z mojej dobrej porcelany.
55
00:04:59,467 --> 00:05:01,093
Pewnie ma AIDS.
56
00:05:02,553 --> 00:05:04,096
Mamo, co ty pierdolisz?
57
00:05:04,096 --> 00:05:06,849
- Co ty, kurwa, pierdolisz?
- Spokojnie.
58
00:05:06,849 --> 00:05:08,517
Jest przed domem.
59
00:05:08,517 --> 00:05:10,269
- Pod drzwiami.
- Usiądź.
60
00:05:11,896 --> 00:05:14,065
Otwórz te drzwi, to cię zajebię.
61
00:05:14,065 --> 00:05:14,982
Siadaj.
62
00:05:16,442 --> 00:05:17,276
Siadaj.
63
00:05:21,238 --> 00:05:22,156
Boże.
64
00:05:22,156 --> 00:05:24,325
Ja odprawię tę naciągaczkę.
65
00:05:24,325 --> 00:05:26,577
Dziękuję. Pozbądź się jej.
66
00:05:29,830 --> 00:05:32,792
Lyle nie może się z tobą umawiać, skarbie.
67
00:05:33,584 --> 00:05:34,460
Pa!
68
00:05:35,711 --> 00:05:41,801
Musiałem dostać się do Ligi Bluszczowej.
Miał obsesję na tym punkcie.
69
00:05:41,801 --> 00:05:45,388
„I powiem wam tylko,
droga komisjo rekrutacyjna,
70
00:05:45,388 --> 00:05:48,182
że pisana jest mi
nie tylko uczelnia Princeton.
71
00:05:48,182 --> 00:05:52,186
Mnie, Josephowi Lyle’owi Menendezowi,
pisany jest sukces”.
72
00:05:52,895 --> 00:05:55,648
Lyle, świetnie. Bardzo dobre, kochanie.
73
00:05:55,648 --> 00:05:57,149
- Bardzo dobre.
- Dzięki.
74
00:05:57,149 --> 00:06:00,861
Chwila. Mówicie do mnie czy do niego?
Bo ja to napisałem.
75
00:06:00,861 --> 00:06:02,863
Jego esej wyglądał, jakby...
76
00:06:04,198 --> 00:06:05,866
napisał go przedszkolak.
77
00:06:05,866 --> 00:06:08,494
Tak dostajesz się do Princeton.
78
00:06:08,494 --> 00:06:09,745
To się nazywa esej.
79
00:06:09,745 --> 00:06:11,789
- Tato, czy to nie...
- Oszustwo?
80
00:06:13,749 --> 00:06:16,293
Zdradzę ci pewien sekret.
81
00:06:16,293 --> 00:06:19,964
Na tym świecie każdy oszukuje.
82
00:06:19,964 --> 00:06:21,549
I wiesz, co ci powiem?
83
00:06:21,549 --> 00:06:24,927
Wiecie, jak dojść do tego wszystkiego?
84
00:06:25,845 --> 00:06:28,097
Kłam. Oszukuj.
85
00:06:28,889 --> 00:06:30,182
Kradnij.
86
00:06:31,684 --> 00:06:32,601
Ale wygrywaj.
87
00:06:36,355 --> 00:06:37,481
Nie daj się złapać.
88
00:06:39,275 --> 00:06:42,153
Ale dostałeś się do Princeton.
89
00:06:42,153 --> 00:06:43,154
Tak.
90
00:06:43,904 --> 00:06:44,905
Trochę to trwało.
91
00:06:44,905 --> 00:06:48,534
I najpierw musiałem
odbębnić rok w lokalnym college’u.
92
00:06:58,502 --> 00:07:02,047
Na pewno możemy
zrobić coś, żeby to naprostować.
93
00:07:02,798 --> 00:07:07,094
Przyłapano go na odpisywaniu
w laboratorium psychologicznym...
94
00:07:07,094 --> 00:07:08,512
Przepraszam. Chwilę.
95
00:07:08,512 --> 00:07:11,182
Pan wybaczy. Laboratorium psychologicznym?
96
00:07:11,182 --> 00:07:13,142
Pierwsze słyszę o czymś takim.
97
00:07:13,142 --> 00:07:17,271
To na psychologii mają laboratoria?
98
00:07:17,897 --> 00:07:18,898
Serio?
99
00:07:19,732 --> 00:07:20,608
Tak.
100
00:07:21,108 --> 00:07:24,778
Ale w prawdziwym świecie
nie widzimy psychologa mówiącego:
101
00:07:24,778 --> 00:07:27,114
„Pa, idę do laboratorium!”. No błagam.
102
00:07:29,450 --> 00:07:32,369
To trochę idiotyczne.
103
00:07:32,995 --> 00:07:34,330
Chodzi mi o to, że...
104
00:07:35,539 --> 00:07:39,919
Syn nie oszukiwał na ważnym przedmiocie.
105
00:07:39,919 --> 00:07:42,254
My widzimy to niestety inaczej.
106
00:07:42,254 --> 00:07:46,133
Dobra, oszukiwał.
I za to spiorę go na kwaśne jabłko.
107
00:07:46,133 --> 00:07:48,928
- Ale nie zostanie wyrzucony.
- Panie Menendez...
108
00:07:48,928 --> 00:07:51,180
Nie. Nie zostanie stąd wyrzucony.
109
00:07:51,180 --> 00:07:52,306
Jak Boga kocham.
110
00:07:52,306 --> 00:07:55,643
Jako filar tej społeczności
daję wam mnóstwo pieniędzy.
111
00:07:55,643 --> 00:07:59,355
Co roku przysyłam jebane worki pieniędzy.
112
00:07:59,355 --> 00:08:04,193
Musimy dojść do jakiegoś porozumienia.
113
00:08:04,777 --> 00:08:07,404
Mówię śmiertelnie poważnie.
114
00:08:07,404 --> 00:08:09,698
Nie ruszę się z tego krzesła.
115
00:08:10,241 --> 00:08:13,911
Zsikam się w gacie.
116
00:08:22,002 --> 00:08:25,798
Najlepsze, co mogę zaoferować,
to zawieszenie na rok.
117
00:08:29,426 --> 00:08:30,928
Tylko nikomu ani słowa.
118
00:08:30,928 --> 00:08:31,929
- Jasne?
- Tak.
119
00:08:31,929 --> 00:08:34,014
Tego lata popracujesz u mnie w LA.
120
00:08:34,014 --> 00:08:36,684
Będziesz stażystą w zarządzie.
Wszystko gra.
121
00:08:36,684 --> 00:08:38,978
- Rozumiesz?
- Tak. Przepraszam, tato.
122
00:08:41,480 --> 00:08:45,734
Rodzice przenieśli się do Kalifornii,
bo tata dostał ważną robotę.
123
00:09:04,336 --> 00:09:05,337
Co jest, kurwa?
124
00:09:06,630 --> 00:09:12,052
Lyle ma przerwę semestralną w Princeton.
Nie wiem, czy słyszeliście o tej uczelni.
125
00:09:12,970 --> 00:09:14,597
Dziękuję za śmiech.
126
00:09:14,597 --> 00:09:18,601
Dostaje same piątki.
Bum, bum, bum. Jedną po drugiej.
127
00:09:18,601 --> 00:09:20,811
Jest najlepszy w drużynie tenisowej.
128
00:09:20,811 --> 00:09:21,979
Co wy na to?
129
00:09:21,979 --> 00:09:27,693
A teraz został naszym stażystą
szkolonym na stanowisko kierownicze.
130
00:09:27,693 --> 00:09:31,864
Powitajmy więc gorąco
w LIVE Entertainment Lyle’a Menendeza.
131
00:09:35,701 --> 00:09:37,703
Chwila. Wypadają ci włosy?
132
00:09:41,498 --> 00:09:45,127
Wieczorem czeka nas wyjątkowa projekcja.
133
00:09:52,009 --> 00:09:53,844
Ale z niego palant.
134
00:09:54,637 --> 00:09:57,181
Myślę: „Dobra, wiem, kim jest twój stary”.
135
00:09:57,181 --> 00:09:59,600
Potakuję i mówię: „Super pomysł”.
136
00:09:59,600 --> 00:10:02,269
Prawda? Pieprzone bogate dzieciaki.
137
00:10:05,689 --> 00:10:07,816
Ten model będzie świetnie pasował.
138
00:10:07,816 --> 00:10:09,818
- Tak, jest idealny.
- Tak!
139
00:10:10,402 --> 00:10:11,403
Tak!
140
00:10:11,904 --> 00:10:13,906
Dobra robota.
141
00:10:17,951 --> 00:10:20,454
Sam nie wiem.
142
00:10:21,246 --> 00:10:23,499
Nie wiem, czy ta jest dobra.
143
00:10:23,499 --> 00:10:24,416
Nie?
144
00:10:25,125 --> 00:10:26,126
Przestań.
145
00:10:26,126 --> 00:10:28,170
También bravo. Wyglądasz super.
146
00:10:28,170 --> 00:10:30,339
Chyba chcesz wyglądać zabójczo?
147
00:10:30,964 --> 00:10:32,132
- Tak.
- Prawda?
148
00:10:32,132 --> 00:10:35,636
- I odnieść sukces w biznesie?
- Tak, ojcze.
149
00:10:35,636 --> 00:10:37,596
Chcesz się zająć polityką?
150
00:10:38,389 --> 00:10:40,140
To musisz mieć ładne włosy.
151
00:10:40,891 --> 00:10:41,892
Piękna.
152
00:10:41,892 --> 00:10:43,018
Fantastyczna.
153
00:10:44,228 --> 00:10:45,896
A co, jeśli ja...
154
00:10:47,898 --> 00:10:48,941
nie chcę?
155
00:10:51,151 --> 00:10:52,361
Czego nie chcesz?
156
00:10:54,488 --> 00:10:55,531
Nosić peruki.
157
00:10:56,699 --> 00:10:58,701
Co, jeśli nie chcę nosić peruki?
158
00:11:00,619 --> 00:11:02,663
Pogadamy o tym w domu.
159
00:11:03,956 --> 00:11:05,457
Teraz masz nosić.
160
00:11:06,166 --> 00:11:08,419
I tak ma zostać.
161
00:11:09,336 --> 00:11:12,756
Może byś powiedział:
„Dziękuję za to, co dla mnie robisz?”.
162
00:11:14,717 --> 00:11:16,969
Dziękuję za to, co dla mnie robisz.
163
00:11:16,969 --> 00:11:18,387
Właśnie.
164
00:11:18,971 --> 00:11:20,347
Da pan wiarę?
165
00:11:23,851 --> 00:11:28,272
Lyle, chcę wrócić na chwilę
do czasu przed zawieszeniem,
166
00:11:28,272 --> 00:11:30,774
do napadów i spotkania z Ozielem.
167
00:11:41,493 --> 00:11:42,369
Co robicie?
168
00:11:42,369 --> 00:11:43,579
Spójrz na to.
169
00:11:47,499 --> 00:11:48,333
Cholera.
170
00:11:49,501 --> 00:11:50,794
Skąd to macie?
171
00:11:50,794 --> 00:11:53,756
Rodzice Johna wyjechali,
więc urządził imprezkę.
172
00:11:53,756 --> 00:11:57,301
A nasz spryciarz
znalazł karteczkę z kombinacją do sejfu.
173
00:11:57,301 --> 00:11:59,803
Lepsze to niż proszenie o kasę ojca, nie?
174
00:12:00,554 --> 00:12:04,308
Lyle, to łatwizna.
Znamy wszystkie dzieciaki na wakacjach.
175
00:12:06,685 --> 00:12:08,771
- Komputer stacjonarny IBM?
- Tak.
176
00:12:09,480 --> 00:12:13,150
Przyrząd do ćwiczeń.
Ognioodporny sejf. Drukarka.
177
00:12:13,150 --> 00:12:14,067
Mam wszystko.
178
00:12:14,067 --> 00:12:16,779
To kupa rzeczy. Czego brakuje na liście?
179
00:12:16,779 --> 00:12:20,491
Rzeczy, które oddali w zastaw.
Biżuterii, porcelany.
180
00:12:20,491 --> 00:12:23,118
To chyba sosjerka, o której wspominała.
181
00:12:23,118 --> 00:12:25,204
Było też osiem tysięcy w gotówce.
182
00:12:25,913 --> 00:12:28,499
Proszę podać mi numer i wypiszę czek.
183
00:12:35,839 --> 00:12:38,592
- Bardzo nam przykro, tato.
- Nie. Proszę, nie.
184
00:12:39,259 --> 00:12:41,303
Nie chcę słyszeć ani słowa.
185
00:12:45,974 --> 00:12:47,100
Co mam zrobić?
186
00:12:50,729 --> 00:12:53,065
Masz coś do powiedzenia na ten temat?
187
00:12:56,235 --> 00:12:57,486
Tak.
188
00:12:58,195 --> 00:12:59,154
Przepraszamy.
189
00:13:00,030 --> 00:13:01,031
Nie.
190
00:13:04,952 --> 00:13:07,496
Dziękujemy, że wpłaciłeś za nas kaucję.
191
00:13:07,496 --> 00:13:09,248
Nie rozumiesz.
192
00:13:09,998 --> 00:13:11,500
Nic nie rozumiesz.
193
00:13:14,378 --> 00:13:17,172
Obaj zostajecie wykreśleni z testamentu.
194
00:13:18,298 --> 00:13:19,424
Tyle na ten temat.
195
00:13:19,424 --> 00:13:23,720
Kłam, oszukuj, kradnij,
ale nie daj się, kurwa, złapać!
196
00:13:26,598 --> 00:13:27,641
Nakaz sądowy.
197
00:13:27,641 --> 00:13:30,435
Sędzia każe im to zrobić, więc zrobią.
198
00:13:30,435 --> 00:13:33,272
Nie potrzebują terapii. Nic im nie dolega.
199
00:13:33,814 --> 00:13:36,441
Potrzebny nam tylko pański podpis.
200
00:13:36,441 --> 00:13:39,862
Moje dzieci nie przyjdą
rozmawiać o naszej rodzinie
201
00:13:39,862 --> 00:13:41,864
ani o tym, co się dzieje w domu.
202
00:13:41,864 --> 00:13:45,367
A gdyby zaczęły o tym mówić,
to proszę mi o tym powiedzieć,
203
00:13:45,367 --> 00:13:46,952
bo nie po to tam przyjdą.
204
00:13:46,952 --> 00:13:49,872
Tylko po to, by rozmawiać o...
205
00:13:50,581 --> 00:13:52,416
kradzieżach i...
206
00:13:54,918 --> 00:13:58,922
o tym, jak im przykro i jak tego żałują.
207
00:13:58,922 --> 00:14:00,924
Bla, bla, bla, i tyle.
208
00:14:05,762 --> 00:14:08,599
Przepraszam, że czekaliście.
Który z was to Erik?
209
00:14:08,599 --> 00:14:11,143
Jestem Erik, a to Lyle.
210
00:14:15,397 --> 00:14:17,107
Czemu mu nie powiedziałeś?
211
00:14:18,066 --> 00:14:20,777
- Doktorowi Ozielowi.
- O czym?
212
00:14:21,403 --> 00:14:22,696
O molestowaniu.
213
00:14:23,405 --> 00:14:25,449
O wykorzystywaniu seksualnym.
214
00:14:29,119 --> 00:14:32,956
Gdy zaczęliśmy się z nim widywać...
215
00:14:34,875 --> 00:14:40,422
nie wiedziałem, że tata
nadal robi z Erikiem to, co robił ze mną.
216
00:14:40,422 --> 00:14:42,424
Jeszcze mi wtedy nie powiedział.
217
00:14:42,424 --> 00:14:44,092
Ale wiesz, o co mi chodzi?
218
00:14:45,427 --> 00:14:48,722
Czemu nie powiedziałeś nikomu
219
00:14:48,722 --> 00:14:51,642
o tym, że ojciec cię molestował?
220
00:14:51,642 --> 00:14:55,687
Mówisz o wszystkim innym,
ale ten fakt ustawicznie pomijasz.
221
00:14:55,687 --> 00:14:57,731
To jasne, że kochałeś ojca.
222
00:14:57,731 --> 00:14:59,650
Rozumiemy to z Jill.
223
00:14:59,650 --> 00:15:03,278
Ale jeśli twój ojciec
wykorzystał cię seksualnie,
224
00:15:03,278 --> 00:15:05,030
musimy o tym usłyszeć,
225
00:15:05,030 --> 00:15:09,117
i to jak najbardziej szczegółowo.
226
00:15:13,705 --> 00:15:15,624
Rozumiem.
227
00:15:22,005 --> 00:15:23,006
Ja...
228
00:15:29,304 --> 00:15:30,347
Przepraszam.
229
00:15:30,347 --> 00:15:32,307
Nie spiesz się.
230
00:15:35,602 --> 00:15:37,062
Wie o tym Erik.
231
00:15:38,438 --> 00:15:41,942
I Donovan, mój współlokator z Princeton.
232
00:15:41,942 --> 00:15:43,276
Powiedziałem kuzynce.
233
00:15:43,902 --> 00:15:45,821
Mieszkała z nami.
234
00:15:46,863 --> 00:15:47,906
I...
235
00:15:50,033 --> 00:15:53,662
Chciałem spać z nią w piwnicy,
by tata nie mógł tam zejść.
236
00:15:57,582 --> 00:16:01,253
Zapytałem, czy jej ojciec kiedykolwiek...
237
00:16:03,213 --> 00:16:05,048
dotykał jej miejsc intymnych.
238
00:16:05,674 --> 00:16:07,050
Spojrzała na mnie,
239
00:16:07,050 --> 00:16:11,304
w ogóle nie rozumiejąc, o co mi chodzi.
240
00:16:12,514 --> 00:16:14,599
Ile miałeś lat, gdy to się zaczęło?
241
00:16:15,183 --> 00:16:16,309
Chyba sześć.
242
00:16:17,519 --> 00:16:19,813
Kiedy odtwarzam to w myślach...
243
00:16:21,732 --> 00:16:25,986
Mam wrażenie, że to film.
Wszystko dzieje się w zwolnionym tempie.
244
00:16:29,656 --> 00:16:33,660
Zaczęło się od masaży po tenisie.
245
00:16:33,660 --> 00:16:34,661
Chodź.
246
00:16:34,661 --> 00:16:38,373
Co jest zabawne, bo dziecko
nie potrzebuje po treningu masażu.
247
00:16:43,128 --> 00:16:45,172
Pamiętam jego ręce.
248
00:16:46,006 --> 00:16:47,299
Czułem się...
249
00:16:48,925 --> 00:16:49,843
wyjątkowy?
250
00:16:53,680 --> 00:16:55,766
Jakbym był centrum jego świata.
251
00:17:03,065 --> 00:17:07,527
Pieściliśmy się nawzajem.
252
00:17:08,278 --> 00:17:11,156
Czy twoja matka o tym wiedziała?
253
00:17:11,156 --> 00:17:12,866
Nie sądziłem.
254
00:17:35,764 --> 00:17:39,392
Kiedy skończyłem siedem lat,
255
00:17:40,727 --> 00:17:42,479
przybrało to inną formę i...
256
00:17:44,314 --> 00:17:46,316
zaczął pokazywać mi filmy.
257
00:17:46,316 --> 00:17:47,526
Pornograficzne?
258
00:17:51,446 --> 00:17:52,697
Musiałem...
259
00:17:58,411 --> 00:18:01,832
Szliśmy do łazienki,
a ja musiałem klękać na kafelku,
260
00:18:01,832 --> 00:18:04,292
który miał dziwaczny wzór.
261
00:18:04,292 --> 00:18:09,965
Chyba często na niego patrzyłem,
bo teraz cały czas go bezwiednie rysuję.
262
00:18:17,848 --> 00:18:19,099
W każdym razie...
263
00:18:21,476 --> 00:18:24,729
Klęczałem, a on kierował moimi ruchami.
264
00:18:25,897 --> 00:18:30,193
Kierował ruchami, byś go pieścił?
265
00:18:31,653 --> 00:18:33,155
Tak, ale ustami.
266
00:18:35,824 --> 00:18:37,242
Kiedy miałaś siedem lat...
267
00:18:39,411 --> 00:18:42,414
ojciec zmusił cię do seksu oralnego?
268
00:18:42,414 --> 00:18:43,498
Tak.
269
00:18:44,833 --> 00:18:47,294
Wiem, że miałem siedem lat,
270
00:18:47,294 --> 00:18:51,089
bo dostałem właśnie
pluszaki z Ulicy Sezamkowej.
271
00:18:51,089 --> 00:18:54,050
Sprzeczały się o to, co robiłem z moim...
272
00:18:54,050 --> 00:18:55,302
Kto się sprzeczał?
273
00:18:55,302 --> 00:18:56,636
Pluszaki.
274
00:18:57,721 --> 00:19:02,517
Oskar był tym wzburzony,
a Ernie chciał się po tym ze mną bawić.
275
00:19:03,810 --> 00:19:06,438
Może żebym o tym zapomniał?
276
00:19:09,774 --> 00:19:15,071
Bo w tym czasie lub trochę później
naprawdę tego nie lubiłem.
277
00:19:16,198 --> 00:19:19,367
Tata zaczął używać przedmiotów.
278
00:19:24,164 --> 00:19:28,418
Rozbierał mnie do naga,
a potem wkładał mi różne przedmioty.
279
00:19:33,381 --> 00:19:36,593
Wiedziałem, że to dziwne,
i powiedziałem o tym kuzynce.
280
00:19:38,929 --> 00:19:40,347
Mama jej nie uwierzyła.
281
00:19:40,347 --> 00:19:42,349
Albo po prostu miała to w dupie.
282
00:19:45,185 --> 00:19:47,437
Wtedy zacząłem robić to samo Erikowi.
283
00:19:50,273 --> 00:19:54,152
Nie wiem, czemu to robiłem,
bo nie lubiłem, gdy tata mi to robił.
284
00:19:54,152 --> 00:19:57,239
On też tego nie lubił.
Ciągle prosił, bym przestał.
285
00:19:59,783 --> 00:20:05,288
Próbowałem zrobić coś normalnego
z tego, co robił ze mną tata.
286
00:20:06,289 --> 00:20:08,250
Choć wiedziałem, że tak nie było.
287
00:20:10,627 --> 00:20:13,255
Gdy skończyłem osiem lat,
288
00:20:14,172 --> 00:20:15,799
było jeszcze gorzej.
289
00:20:17,592 --> 00:20:19,678
Zaczęliśmy brać razem prysznic.
290
00:20:22,847 --> 00:20:24,182
I wtedy mnie zgwałcił.
291
00:20:27,018 --> 00:20:28,687
Bardzo mnie bolało...
292
00:20:31,106 --> 00:20:35,068
Powiedziałem mu,
że to bolesne i żeby przestał.
293
00:20:37,112 --> 00:20:41,116
A on odpowiedział: „Kocham cię.
Nie chcę cię krzywdzić. Przestanę”.
294
00:20:45,245 --> 00:20:46,246
I tak się stało.
295
00:20:48,081 --> 00:20:49,040
Przestał.
296
00:20:57,799 --> 00:21:00,218
Teraz wiem dlaczego. Bo robił to Erikowi.
297
00:21:03,972 --> 00:21:05,432
Poszedłem więc do niego
298
00:21:05,432 --> 00:21:09,394
i powiedziałem, że wiem,
co się dzieje między nim a Erikiem.
299
00:21:09,394 --> 00:21:11,021
Kazałem mu przestać.
300
00:21:12,147 --> 00:21:13,690
Spojrzał i powiedział...
301
00:21:13,690 --> 00:21:15,567
Erik zmyśla.
302
00:21:16,985 --> 00:21:19,612
Niech to pozostanie między nami.
303
00:21:23,867 --> 00:21:28,079
Bardzo ci współczuję,
że musiałeś przez to przechodzić.
304
00:21:29,497 --> 00:21:32,584
Dopiero później dowiedziałem się, że...
305
00:21:37,130 --> 00:21:39,049
wciąż robił to Erikowi.
306
00:21:39,674 --> 00:21:41,926
Lyle, muszę ci coś powiedzieć.
307
00:21:43,386 --> 00:21:44,220
Co?
308
00:21:48,141 --> 00:21:52,228
A gdy mi o tym powiedział, czułem...
309
00:21:56,274 --> 00:21:57,108
Co czułeś?
310
00:21:58,193 --> 00:22:00,862
Jakby ojciec odebrał mi brata,
311
00:22:01,529 --> 00:22:05,450
nienawidząc go i kochając mnie,
i nienawidząc go.
312
00:22:05,450 --> 00:22:06,576
Nie!
313
00:22:06,576 --> 00:22:09,704
45, 46, 47.
314
00:22:09,704 --> 00:22:12,832
Dalej, Erik. Wytrzymasz minutę.
315
00:22:14,667 --> 00:22:17,379
Nienawidził Erika
i to sprawiło, że ja też.
316
00:22:17,379 --> 00:22:22,342
Widziałem, jak tata go traktował,
i ja też go tak traktowałem.
317
00:22:31,726 --> 00:22:35,021
Jakim trzeba być pojebem,
by zrobić coś takiego bratu?
318
00:22:38,274 --> 00:22:41,069
Zrobiłem mu to, czego sam nie lubiłem.
319
00:22:41,069 --> 00:22:42,821
Wiem o tobie i Eriku.
320
00:22:42,821 --> 00:22:44,656
Co? Co powiedziałeś?
321
00:22:44,656 --> 00:22:47,534
- Nie zgrywaj głupa!
- Chwila. Co ty mówisz?
322
00:22:47,534 --> 00:22:51,413
Przysięgam na Boga, że to koniec.
323
00:22:51,413 --> 00:22:52,497
Rozumiesz?
324
00:22:53,164 --> 00:22:54,582
Koniec z tym.
325
00:22:54,582 --> 00:22:57,043
I nie waż się go więcej tknąć.
326
00:22:57,919 --> 00:22:58,837
Nigdy więcej.
327
00:23:06,553 --> 00:23:08,012
Powiem wszystkim.
328
00:23:12,934 --> 00:23:16,146
Więc po prostu przestań.
329
00:23:19,274 --> 00:23:21,526
A więc tak zdecydowałeś?
330
00:23:23,278 --> 00:23:26,698
Po prostu, kurwa, przestań.
Tak, jak obiecałeś.
331
00:23:26,698 --> 00:23:29,242
Tak, ale dokonałeś wyboru.
332
00:23:33,288 --> 00:23:36,291
Nie, powiedziałem tylko,
że jeśli nie przestaniesz...
333
00:23:36,291 --> 00:23:37,417
Słyszałem.
334
00:23:39,377 --> 00:23:41,713
A teraz bądź mężczyzną...
335
00:23:43,882 --> 00:23:45,925
i to zrób.
336
00:23:46,885 --> 00:23:47,886
Co?
337
00:23:47,886 --> 00:23:50,138
Nie wiem.
338
00:23:50,138 --> 00:23:51,598
Mnie pytasz?
339
00:23:52,098 --> 00:23:56,644
Ale jestem z ciebie dumny.
Bo w końcu działasz.
340
00:23:56,644 --> 00:23:57,770
Pięknie.
341
00:23:57,770 --> 00:23:59,439
Zuch chłopak! Dobrze.
342
00:23:59,439 --> 00:24:02,484
Erik dokonał wyboru.
343
00:24:03,067 --> 00:24:05,528
Ty dokonałeś wyboru.
344
00:24:06,696 --> 00:24:08,072
Ja też dokonam wyboru.
345
00:24:26,257 --> 00:24:28,676
Zastanawiałeś się, co miał na myśli?
346
00:24:30,803 --> 00:24:32,931
Nie musiałem się zastanawiać.
347
00:24:34,098 --> 00:24:34,933
Wiedziałem.
348
00:24:37,143 --> 00:24:38,853
Chciał nas zabić.
349
00:24:44,025 --> 00:24:44,901
Moja droga.
350
00:24:44,901 --> 00:24:46,444
Dziękuję, kochanie.
351
00:24:46,444 --> 00:24:50,990
Moje panie, nigdy nie powtarzam plotek,
więc słuchajcie uważnie.
352
00:24:52,825 --> 00:24:56,955
Poważnie, jak udało ci się
zwiedzić dom Menendezów?
353
00:24:56,955 --> 00:25:02,460
Carrie, reporter Vanity Fair
nigdy nie ujawnia swych źródeł,
354
00:25:02,460 --> 00:25:06,673
ale powiem tylko, że dobrze znać
agentów nieruchomości w Beverly Hills.
355
00:25:07,840 --> 00:25:09,050
Jak było?
356
00:25:10,218 --> 00:25:15,974
Po pierwsze,
dom ma królewskie pochodzenie.
357
00:25:15,974 --> 00:25:21,646
Mieszkali tam między innymi
Prince, reżyser teatralny Hal Prince,
358
00:25:21,646 --> 00:25:23,064
saudyjski książę,
359
00:25:23,064 --> 00:25:25,900
a nawet jedna księżniczka.
360
00:25:25,900 --> 00:25:26,901
Diana?
361
00:25:26,901 --> 00:25:28,111
Elton John.
362
00:25:31,698 --> 00:25:34,576
Wchodząc do środka,
363
00:25:34,576 --> 00:25:39,789
nie sposób nie zauważyć
przeraźliwie tandetnych mebli.
364
00:25:40,832 --> 00:25:44,085
Gdy jednak zapomnimy o kiczowatym wnętrzu,
365
00:25:44,085 --> 00:25:48,923
naszą uwagę przykuje pokój telewizyjny.
366
00:25:50,133 --> 00:25:55,179
Na pierwszy rzut oka nic nie wskazuje
na to, co tam się wydarzyło.
367
00:25:57,765 --> 00:26:00,268
Ale jeśli dobrze się przyjrzymy...
368
00:26:19,662 --> 00:26:20,872
Co jest, kurwa?
369
00:26:28,588 --> 00:26:32,884
Na podstawie moich rozmów
z detektywami prowadzącymi sprawę
370
00:26:33,468 --> 00:26:37,347
i po przyjrzeniu się rozkładowi pokoju
stało się dla mnie jasne,
371
00:26:37,347 --> 00:26:42,393
że bracia weszli od tyłu,
przez drzwi tarasowe,
372
00:26:42,393 --> 00:26:46,147
aby w ten sposób zaskoczyć rodziców.
373
00:26:51,194 --> 00:26:57,825
Jose i Kitty byli całkowicie bezbronni
i nie mieli pojęcia, co ich czeka.
374
00:26:57,825 --> 00:26:59,619
Stanowili łatwy cel.
375
00:26:59,619 --> 00:27:01,788
Więc zrobili to z premedytacją?
376
00:27:01,788 --> 00:27:05,333
Nie mam najmniejszych wątpliwości.
377
00:27:06,042 --> 00:27:11,506
Lyle i Erik myśleli o tym tygodniami,
może nawet latami.
378
00:27:12,090 --> 00:27:15,301
Potwierdza to kilka moich źródeł.
379
00:27:16,344 --> 00:27:18,805
Myślałem, że piszemy scenariusz.
380
00:27:18,805 --> 00:27:23,851
A nie strategię Erika
na temat wykończenia jego rodziców.
381
00:27:23,851 --> 00:27:24,769
Nie.
382
00:27:24,769 --> 00:27:28,690
Nigdy nie powiedzieli,
że znajdują się w niebezpieczeństwie.
383
00:27:28,690 --> 00:27:33,653
Mieli dość tej sytuacji
i postanowili położyć temu kres.
384
00:27:33,653 --> 00:27:38,282
A gdy weźmiemy pod uwagę
ich zachowanie po morderstwach...
385
00:27:38,282 --> 00:27:41,953
Zależało im tylko
na wożeniu się limuzynami
386
00:27:41,953 --> 00:27:45,665
i apartamencie prezydenckim
w hotelu Bel-Air.
387
00:27:45,665 --> 00:27:47,750
To bardzo ładny apartament.
388
00:27:48,835 --> 00:27:52,338
A także po aresztowaniu...
389
00:27:52,338 --> 00:27:54,465
Znalazłem w celi list od Lyle’a.
390
00:27:54,465 --> 00:27:57,427
Koleś napisał zwariowany plan ucieczki.
391
00:27:58,261 --> 00:28:04,851
Coraz trudniej nam ronić łzy
nad tym socjopatycznym rodzeństwem.
392
00:28:04,851 --> 00:28:09,021
Oczywiście
niektórzy członkowie ich rodziny
393
00:28:09,021 --> 00:28:12,525
nadal prowadzą kampanię w ich obronie.
394
00:28:12,525 --> 00:28:17,238
Kilkoro z nich dopatruje się nawet
jakichś dziwacznych teorii spiskowych.
395
00:28:17,238 --> 00:28:21,576
Firma Jose zabiła jego i Kitty,
żeby dostać pieniądze z ubezpieczenia.
396
00:28:21,576 --> 00:28:23,995
To banda... Jak to się mówi?
397
00:28:23,995 --> 00:28:25,705
Chciwych skurwysynów!
398
00:28:25,705 --> 00:28:30,209
Nie zapominajmy też
o ich niezłomnym zespole prawników,
399
00:28:30,209 --> 00:28:33,045
z nieustraszoną heterą na czele.
400
00:28:33,045 --> 00:28:35,381
Mówcie sobie, co chcecie, kretyni,
401
00:28:35,381 --> 00:28:39,343
ale Erik i Lyle
są jednymi z moich najlepszych klientów.
402
00:28:39,343 --> 00:28:41,137
Są uroczy.
403
00:28:41,137 --> 00:28:45,057
Czekaj. Chyba nie nazwała ich uroczymi.
404
00:28:45,641 --> 00:28:47,685
Wiesz, że nigdy nie przesadzam.
405
00:28:49,228 --> 00:28:52,064
Jak myślisz, jaki mieli motyw? Pieniądze?
406
00:29:01,240 --> 00:29:08,080
Nie mordujesz rodziców w sposób,
w jaki zamordowano Jose i Kitty Menendezów
407
00:29:09,040 --> 00:29:10,750
dla pieniędzy.
408
00:29:11,459 --> 00:29:14,962
Nie strzelasz do nich
ze strzelb z bliskiej odległości,
409
00:29:14,962 --> 00:29:18,633
dosłownie ich masakrując.
410
00:29:19,300 --> 00:29:21,302
Nie przeładowujesz broni,
411
00:29:22,553 --> 00:29:25,306
gdy zauważasz, że matka nadal żyje.
412
00:29:26,349 --> 00:29:31,270
Nawet po tym, gdy wpakowałeś w nią
naboje, które przeszyły jej ciało,
413
00:29:31,270 --> 00:29:35,900
a ona czołga się po podłodze
jak okaleczone zwierzę,
414
00:29:35,900 --> 00:29:37,944
ledwie trzymając się życia.
415
00:29:40,655 --> 00:29:45,451
Nie podchodzisz do niej,
krocząc w dymie i po łuskach,
416
00:29:46,953 --> 00:29:50,540
nie przykładasz jej lufy do policzka
417
00:29:50,540 --> 00:29:55,753
i nie patrzysz prosto w oczy,
by wiedziała, że to ty...
418
00:29:59,382 --> 00:30:00,383
a potem...
419
00:30:07,598 --> 00:30:09,433
Nie.
420
00:30:11,477 --> 00:30:12,854
Nie chodzi o pieniądze.
421
00:30:12,854 --> 00:30:16,190
Tylko o coś głębszego, mroczniejszego.
422
00:30:18,818 --> 00:30:23,656
O zło, które wykracza poza nienawiść.
423
00:30:25,992 --> 00:30:26,909
Jezu, Nick.
424
00:30:27,702 --> 00:30:31,372
Dobrze, że nie zatrudniliśmy cię
do przeróbki Pretty Woman.
425
00:30:33,374 --> 00:30:34,584
A tak przy okazji.
426
00:30:35,167 --> 00:30:37,587
Jak zatytułowałeś artykuł w Vanity Fair?
427
00:30:41,090 --> 00:30:43,843
Koszmar z Elm Drive.
428
00:30:45,303 --> 00:30:47,430
Nie wierzę, kurwa.
429
00:30:48,014 --> 00:30:50,433
Spokojnie. Nie powinnaś tego czytać.
430
00:30:50,433 --> 00:30:53,185
Reszta Ameryki niestety czyta.
431
00:30:53,185 --> 00:30:57,982
Nie dość, że mam na głowie dziennikarzy,
to teraz jeszcze pseudodziennikarzy.
432
00:30:57,982 --> 00:31:02,570
Psychologów z bożej łaski jak Dunne,
którzy gdzieś mają fakty.
433
00:31:02,570 --> 00:31:05,865
„Chłopcy weszli przez drzwi tarasowe”?
Co za bzdura!
434
00:31:05,865 --> 00:31:10,077
„Mieli na sobie kombinezony i rękawiczki”?
Kolejna bzdura.
435
00:31:10,077 --> 00:31:14,457
„Jose i Kitty
raczyli się lodami i owocami”.
436
00:31:14,457 --> 00:31:17,752
Czy on w ogóle czytał raport kryminalny?
437
00:31:17,752 --> 00:31:18,961
Rozumiem.
438
00:31:18,961 --> 00:31:21,714
Zamordowano mu córkę, to okropna tragedia.
439
00:31:21,714 --> 00:31:23,883
Nie próbuję tego umniejszać.
440
00:31:23,883 --> 00:31:26,594
Ale czy to daje mu prawo
do szerzenia kłamstw
441
00:31:26,594 --> 00:31:29,305
i bycia pismakiem na usługach prokuratury?
442
00:31:29,305 --> 00:31:33,017
Dunne lubi dziennikarstwo plotkarskie,
a plotki się sprzedają.
443
00:31:34,393 --> 00:31:38,522
Ale czy naprawdę
nazwałaś Lyle’a i Erika uroczymi?
444
00:31:39,899 --> 00:31:41,442
Nie w tym rzecz.
445
00:31:41,442 --> 00:31:46,656
Rzecz w tym,
że rozpieprzył opinię publiczną.
446
00:31:47,281 --> 00:31:50,076
Możemy zapomnieć o sprawiedliwym procesie.
447
00:31:50,076 --> 00:31:51,786
To rzuć to w diabły.
448
00:31:52,745 --> 00:31:53,996
Nie mogę.
449
00:31:54,747 --> 00:31:56,791
Znasz mnie. Nie lubię nic rzucać.
450
00:31:56,791 --> 00:31:58,459
Dlatego wciąż palę.
451
00:32:01,337 --> 00:32:03,255
Gdybym tylko znała dziennikarza,
452
00:32:03,255 --> 00:32:07,677
który pomógłby mi
odeprzeć te niedorzeczne zarzuty.
453
00:32:08,260 --> 00:32:11,764
Zawarliśmy pakt, pamiętasz?
Rozdział Kościoła od państwa.
454
00:32:11,764 --> 00:32:12,723
Ach, to.
455
00:32:12,723 --> 00:32:15,726
A w sądzie idzie ci lepiej
niż z dziennikarzami.
456
00:32:15,726 --> 00:32:17,728
Bo większość z nich to dupki.
457
00:32:17,728 --> 00:32:20,439
Rozumiem. Jesteś psem bojowym.
458
00:32:20,439 --> 00:32:22,024
Dlatego cię poślubiłem.
459
00:32:22,692 --> 00:32:26,779
Tylko za tydzień postaraj się
nie wkurzyć nikogo w ośrodku adopcyjnym.
460
00:32:28,489 --> 00:32:29,949
A dokładnie kiedy?
461
00:32:31,909 --> 00:32:32,785
We wtorek.
462
00:32:34,036 --> 00:32:38,332
Cholera. Nie mogę. Przepraszam.
Mamy przesłuchanie w sprawie taśm Oziela.
463
00:32:38,332 --> 00:32:40,835
- Przekładaliśmy już dwa razy.
- Nie mogę.
464
00:32:40,835 --> 00:32:44,714
Sprawa w dużej mierze
zależy od tego, czy wykluczą taśmy.
465
00:32:45,381 --> 00:32:46,257
Dobrze.
466
00:32:47,174 --> 00:32:48,843
Zadzwonię i to przełożę.
467
00:32:49,844 --> 00:32:53,681
Może oszczędzimy sobie zachodu
i adoptujemy Lyle’a i Erika.
468
00:32:58,769 --> 00:33:00,396
Może tylko Erika.
469
00:33:06,444 --> 00:33:10,281
Dziękuję, że zgodziłeś się
ze mną porozmawiać, Donovanie.
470
00:33:10,948 --> 00:33:15,453
Wiem, że od kilku miesięcy
wszyscy nękają cię pytaniami.
471
00:33:15,453 --> 00:33:21,459
Chętnie z panią porozmawiam
i odpowiem na pytania.
472
00:33:21,459 --> 00:33:24,128
Ale nie chcę być powołany na świadka.
473
00:33:24,128 --> 00:33:28,007
W tym momencie
to chyba raczej nieuniknione.
474
00:33:28,591 --> 00:33:32,511
Erik użył w końcu
twojego dowodu, by kupić strzelby.
475
00:33:35,431 --> 00:33:38,267
Poza tym,
skoro byliście z Lyle’em tak blisko,
476
00:33:38,267 --> 00:33:41,020
na pewno zrobiłbyś wszystko,
co w twojej mocy,
477
00:33:41,020 --> 00:33:42,521
by pomóc w jego obronie.
478
00:33:43,773 --> 00:33:45,691
Grozi mu komora gazowa.
479
00:33:47,026 --> 00:33:48,235
Nadal ją tam mają?
480
00:33:48,861 --> 00:33:49,862
Tak.
481
00:33:54,575 --> 00:33:59,830
Gdy byliście współlokatorami,
o czym rozmawialiście?
482
00:34:02,500 --> 00:34:04,376
Chyba o wszystkim.
483
00:34:04,376 --> 00:34:09,381
O naszych marzeniach,
aspiracjach, rodzinach.
484
00:34:10,007 --> 00:34:11,383
Wiele nas łączyło.
485
00:34:12,009 --> 00:34:12,843
Na przykład?
486
00:34:15,262 --> 00:34:19,475
Obaj mieliśmy apodyktycznych ojców.
Choć Jose był znacznie gorszy.
487
00:34:19,475 --> 00:34:22,520
Dla niego liczyła się tylko wygrana.
488
00:34:23,729 --> 00:34:25,523
Lyle znajdował się pod presją.
489
00:34:27,483 --> 00:34:28,317
Ale czy...
490
00:34:29,568 --> 00:34:35,157
Czy kiedykolwiek
zdradził ci jakieś rodzinne sekrety?
491
00:34:35,950 --> 00:34:37,743
A konkretnie sekrety ojca?
492
00:34:44,959 --> 00:34:48,087
Pewnej nocy powiedział,
że jego ojciec ma romans.
493
00:34:50,005 --> 00:34:52,883
Gdy mama się dowiedziała,
prawie ją to zabiło.
494
00:34:53,384 --> 00:34:55,928
Nigdy nie widziałem go tak wściekłego.
495
00:34:56,887 --> 00:35:00,266
Mógłbym go zajebać za to, co jej robi.
496
00:35:04,186 --> 00:35:05,187
No weź.
497
00:35:06,230 --> 00:35:08,190
- Nie mówisz serio.
- Mówię.
498
00:35:08,190 --> 00:35:11,443
Za wszystko, co zrobił jej i nam.
499
00:35:12,778 --> 00:35:15,531
Może trzeba go zabić.
Bo nie da się z nim żyć.
500
00:35:15,531 --> 00:35:20,286
Nie przejąłem się tym.
Ludzie mówią w złości różne rzeczy.
501
00:35:20,870 --> 00:35:23,914
Kilka tygodni później
byliśmy w chińskiej knajpie.
502
00:35:24,832 --> 00:35:25,749
Na zdrowie!
503
00:35:27,877 --> 00:35:28,752
Kurwa.
504
00:35:29,753 --> 00:35:31,088
Mój najlepszy kumpel.
505
00:35:31,088 --> 00:35:32,006
Tak.
506
00:35:34,508 --> 00:35:38,429
- Zrobilibyśmy dla siebie wszystko.
- Jasne, że tak.
507
00:35:41,015 --> 00:35:46,353
Powiedzmy na przykład,
że przydarzyłoby ci się coś złego.
508
00:35:47,479 --> 00:35:51,400
Zaopiekowałbym się twoją rodziną.
509
00:35:51,400 --> 00:35:56,071
A gdyby to mnie
przytrafiło się coś naprawdę złego,
510
00:35:56,864 --> 00:36:01,577
ty zaopiekowałbyś się Erikiem i moją mamą.
511
00:36:01,577 --> 00:36:03,913
- Oczywiście.
- Bo jesteśmy rodziną.
512
00:36:03,913 --> 00:36:04,997
Tak.
513
00:36:15,466 --> 00:36:17,843
A nie ma nic ważniejszego niż rodzina.
514
00:36:19,053 --> 00:36:20,054
Właśnie.
515
00:36:21,513 --> 00:36:26,852
W prawdziwej rodzinie nie ma tajemnic.
516
00:36:26,852 --> 00:36:27,937
Zgoda.
517
00:36:30,689 --> 00:36:32,566
Nic przede mną nie ukrywasz?
518
00:36:35,277 --> 00:36:36,195
Absolutnie nic?
519
00:36:36,695 --> 00:36:39,698
W tym momencie czułem,
że Lyle mnie testuje.
520
00:36:40,699 --> 00:36:44,870
Gdybym nie powiedział tego, co trzeba,
byłby to koniec przyjaźni, więc...
521
00:36:51,126 --> 00:36:54,463
zdradziłem mu,
że w dzieciństwie byłem molestowany.
522
00:36:55,506 --> 00:36:57,508
W domu przyjaciela rodziny.
523
00:36:57,508 --> 00:36:59,969
O wszystkim mu opowiedziałem.
524
00:36:59,969 --> 00:37:04,014
O tym, jak nadal pamiętam pokój,
w którym to się wydarzyło,
525
00:37:04,014 --> 00:37:06,934
obrazy na ścianach,
526
00:37:08,352 --> 00:37:09,979
plamy atramentu na dywanie.
527
00:37:14,858 --> 00:37:16,235
Zapach tego faceta...
528
00:37:20,698 --> 00:37:26,036
Nigdy nikomu o tym nie mówiłem,
więc nie byłem pewien, jak zareaguje.
529
00:37:28,789 --> 00:37:30,207
Bardzo ci współczuję.
530
00:37:33,711 --> 00:37:35,004
Jestem z tobą.
531
00:37:37,923 --> 00:37:39,591
Wiem, przez co przechodzisz.
532
00:37:40,467 --> 00:37:41,552
Dzięki, stary.
533
00:37:42,052 --> 00:37:45,723
Serio. Naprawdę wiem.
534
00:37:52,646 --> 00:37:53,605
Erik i ja.
535
00:37:57,860 --> 00:37:59,361
Też byliśmy molestowani.
536
00:38:04,116 --> 00:38:05,117
Przez ojca.
537
00:38:12,458 --> 00:38:16,378
Więc Lyle przyznał ci się,
że był molestowany przez ojca
538
00:38:16,378 --> 00:38:19,173
cztery miesiące przed morderstwami?
539
00:38:19,173 --> 00:38:23,510
Tak, ale bez wdawania się
w zbytnie szczegóły.
540
00:38:24,386 --> 00:38:27,181
Opowiedział mi
o przerażających prysznicach.
541
00:38:27,765 --> 00:38:29,099
Erik trafił najgorzej.
542
00:38:32,436 --> 00:38:36,357
Najtrudniejsze dla Lyle’a było to,
że nie zdołał ochronić brata.
543
00:38:38,984 --> 00:38:40,235
Miał poczucie winy.
544
00:38:42,488 --> 00:38:44,782
Jakby to on był za to odpowiedzialny.
545
00:38:45,949 --> 00:38:47,451
Lyle, mam pytanie.
546
00:38:47,451 --> 00:38:51,246
Co było wyjątkowego w tamtym weekendzie?
547
00:38:52,247 --> 00:38:55,459
Dlaczego czuliście,
że wasze życie było zagrożone?
548
00:38:56,919 --> 00:39:01,048
Erik powie pani więcej,
ale gdy skonfrontowałem się z tatą,
549
00:39:01,048 --> 00:39:04,176
Erik późno wrócił do domu,
a ja byłem już w łóżku.
550
00:39:04,176 --> 00:39:06,804
Erik, otwórz drzwi!
551
00:39:06,804 --> 00:39:07,846
Wpuść mnie!
552
00:39:09,390 --> 00:39:11,809
Jezu. Otwórz drzwi, proszę!
553
00:39:12,393 --> 00:39:13,310
Wpuść mnie.
554
00:39:16,814 --> 00:39:21,110
- Miałeś nikomu nie mówić!
- Przepraszam, tato.
555
00:39:21,110 --> 00:39:23,904
Miałeś nikomu nie mówić!
556
00:39:24,738 --> 00:39:28,158
Zniszczyłeś naszą rodzinę.
557
00:39:28,158 --> 00:39:29,660
Zejdź ze mnie!
558
00:39:34,081 --> 00:39:35,499
Co się z tobą dzieje?
559
00:39:36,166 --> 00:39:39,128
- Nic. Nie rozumiesz.
- Oczywiście, że rozumiem.
560
00:39:40,754 --> 00:39:42,089
Myślałeś, że nie wiem?
561
00:39:44,216 --> 00:39:45,467
Masz mnie za idiotkę?
562
00:39:46,510 --> 00:39:47,594
Zawsze wiedziałam.
563
00:39:47,594 --> 00:39:48,804
Co ty mówisz?
564
00:39:49,888 --> 00:39:52,307
Musiałam trzymać jakoś tę rodzinę razem.
565
00:39:53,100 --> 00:39:56,103
Wtedy zrozumieliśmy,
że stanie po stronie ojca.
566
00:39:59,982 --> 00:40:01,191
Otwórz drzwi.
567
00:40:02,901 --> 00:40:03,735
Co się stało?
568
00:40:03,735 --> 00:40:06,822
Jego zdrady i wszystko inne
nie miały znaczenia.
569
00:40:07,531 --> 00:40:08,824
Co jest?
570
00:40:08,824 --> 00:40:11,160
- Lyle, ona wie.
- Co?
571
00:40:11,952 --> 00:40:13,287
Nie mamy dużo czasu.
572
00:40:17,374 --> 00:40:21,086
Aż wasza matka co? Zabije was?
573
00:40:22,004 --> 00:40:24,423
Nie znała pani mojej mamy.
574
00:40:26,341 --> 00:40:27,801
Mama uwielbiała broń.
575
00:40:28,343 --> 00:40:30,471
Nienawidziła ptaków. Sieweczek.
576
00:40:34,183 --> 00:40:36,560
No i chciała odstraszyć bezdomnych.
577
00:40:36,560 --> 00:40:40,105
Pewnego razu
zabrała Erika do sklepu z bronią.
578
00:40:40,105 --> 00:40:42,441
I powiedziała mu...
579
00:40:42,441 --> 00:40:44,109
Kogoś nią zabiję.
580
00:40:44,651 --> 00:40:48,739
Myślał, że ma na myśli
ojca albo jego dziewczynę.
581
00:40:55,287 --> 00:40:57,372
Ten sobie teraz sprawię.
582
00:41:00,000 --> 00:41:01,418
Zmieści się do torebki.
583
00:41:16,099 --> 00:41:17,935
Myślałeś, że ma krótką broń?
584
00:41:17,935 --> 00:41:19,811
Tak, z tłumikiem.
585
00:41:20,521 --> 00:41:22,064
Obaj tak myśleliśmy.
586
00:41:22,064 --> 00:41:28,028
Wzięliśmy kasę ze starej książeczki Erika
i pojechaliśmy kupić strzelby.
587
00:41:28,612 --> 00:41:31,406
To był piątek?
588
00:41:32,407 --> 00:41:36,620
Tak, bo w sobotę
miała być wyprawa na ryby.
589
00:41:36,620 --> 00:41:38,789
Połów rekinów. Rodzinny wypad.
590
00:41:38,789 --> 00:41:41,458
Ale potem stało się coś,
co nas przeraziło.
591
00:41:44,169 --> 00:41:48,340
Wycieczka została przesunięta.
Z 11.00 na 16.00.
592
00:41:49,258 --> 00:41:50,259
Powiedz Lyle’owi.
593
00:41:51,718 --> 00:41:54,721
Naprawdę nas to zaniepokoiło.
594
00:41:54,721 --> 00:41:57,140
Inaczej po co zmienialiby czas?
595
00:41:57,140 --> 00:42:01,645
Żeby na dworze było ciemno,
a oni mogli wyrzucić nas za burtę.
596
00:42:01,645 --> 00:42:04,690
Kto wypływa na połów rekinów w nocy?
597
00:42:05,274 --> 00:42:06,358
Panikowaliśmy.
598
00:42:06,358 --> 00:42:10,028
Stwierdziliśmy,
że będziemy jeździć całe południe
599
00:42:10,028 --> 00:42:11,947
w nadziei, że wypłyną bez nas.
600
00:42:13,323 --> 00:42:15,158
Cholera! Jeszcze tu są.
601
00:42:15,158 --> 00:42:18,495
Dalej, łódź zaraz odpływa. Jezu, chodźcie.
602
00:42:19,162 --> 00:42:20,622
Co robimy z bronią?
603
00:42:21,498 --> 00:42:22,624
Zostaw w aucie.
604
00:43:13,175 --> 00:43:14,176
Ostrożnie.
605
00:43:15,469 --> 00:43:17,262
Złapiemy parę rekinków?
606
00:43:28,857 --> 00:43:30,525
O czym oni rozmawiają?
607
00:43:33,153 --> 00:43:35,364
Nie idź tam. Trzymajmy się razem.
608
00:43:36,657 --> 00:43:38,033
Wtedy nas nie dorwą.
609
00:43:42,287 --> 00:43:43,580
Tak mi przykro.
610
00:43:45,165 --> 00:43:48,710
Przykro mi, że czułeś,
że nie mogłeś do mnie przyjść.
611
00:43:56,176 --> 00:43:57,386
I przepraszam, że...
612
00:44:00,097 --> 00:44:01,932
Przepraszam, że ci to zrobiłem.
613
00:44:03,308 --> 00:44:04,434
Nie wiem, czemu...
614
00:44:09,773 --> 00:44:10,982
To nie twoja wina.
615
00:44:20,117 --> 00:44:22,119
Będą łowić rekiny czy nie?
616
00:44:22,619 --> 00:44:24,538
A kto ich tam wie.
617
00:44:27,999 --> 00:44:29,668
Strata czasu i pieniędzy.
618
00:44:33,505 --> 00:44:35,424
A wy co? Wsiadajcie.
619
00:44:36,007 --> 00:44:37,634
Spotykamy się z Perrym.
620
00:44:37,634 --> 00:44:39,344
Nie, wsiadajcie.
621
00:44:39,344 --> 00:44:42,013
Pogadamy i wyjaśnimy sobie parę rzeczy.
622
00:44:42,013 --> 00:44:42,931
Wskakujcie.
623
00:44:43,473 --> 00:44:44,349
Jedźcie.
624
00:44:45,100 --> 00:44:46,476
Spotykamy się z Perrym.
625
00:44:56,486 --> 00:44:58,488
W tym momencie postanowiliśmy,
626
00:44:58,488 --> 00:45:01,825
że nigdy więcej
nie damy im okazji nas skrzywdzić.
627
00:45:02,492 --> 00:45:04,995
Albo stanąć między nami.
628
00:45:07,038 --> 00:45:08,457
Chciałem go chronić.
629
00:45:09,666 --> 00:45:11,877
Chcecie mały czy gruby śrut?
630
00:45:11,877 --> 00:45:15,672
Mały ma łagodniejszy odrzut,
ale nie powstrzyma złoczyńcy.
631
00:47:39,065 --> 00:47:40,942
Napisy: Monika Bartz