1 00:03:10,857 --> 00:03:13,193 Oj, to globalne ocieplenie mnie dobija. 2 00:03:13,276 --> 00:03:17,071 Raz ci za gorą́co, raz ci za zimno! 3 00:03:17,363 --> 00:03:19,908 Czy ty chociaż raz w życiu byłeś zadowolony? 4 00:03:21,868 --> 00:03:24,037 Teraz jest w porzą́dku. 5 00:03:58,154 --> 00:04:00,907 Nie złapiesz mnie! 6 00:04:07,288 --> 00:04:09,916 Nie biegać mi tam, bo po łapach! 7 00:04:12,669 --> 00:04:14,212 Ugryź się w kinol! 8 00:04:14,629 --> 00:04:17,966 "Ugryź się w nos"! Kultura musi być. 9 00:04:20,009 --> 00:04:21,636 Na bombę! 10 00:04:21,761 --> 00:04:26,057 Przed chwilą́ jadłeś. Zaczekaj godzinę. Hektor! Nie, tam się nie siusia. 11 00:04:26,766 --> 00:04:29,644 No dobra, tutaj możesz. Aśka, nie dłub w nosie! 12 00:04:29,769 --> 00:04:31,312 Ręce do góry. 13 00:04:31,437 --> 00:04:34,607 Stać! Musicie mieć zasłonięte oczy. 14 00:04:34,691 --> 00:04:35,733 Dobra. 15 00:04:36,693 --> 00:04:39,320 - Jeju, teraz ja miałem walną́ć gamonia! - Ja! 16 00:04:39,445 --> 00:04:41,447 - Ja! - Ja! 17 00:04:46,953 --> 00:04:49,539 Ej, ty się w ogóle nie umiesz bawić. 18 00:04:49,664 --> 00:04:51,499 Zakopmy go! 19 00:04:57,463 --> 00:05:02,802 - Kto wam pozwolił męczyć leniwca? - Maniek. Nie odbieraj im takiej radości. 20 00:05:02,885 --> 00:05:06,806 O, Maniek! Diego! Nie ma jak spotkanko z kumplami. 21 00:05:06,889 --> 00:05:08,558 Może mnie wycią́gnięcie? 22 00:05:10,560 --> 00:05:15,315 Wiecie, założyłem przedszkole. "Przedszkolino del Sid". 23 00:05:15,398 --> 00:05:18,776 Głupi jesteś. Ale przynajmniej znasz dwa języki. 24 00:05:19,360 --> 00:05:24,032 Bo usłyszą́ dzi-e-cia-ki. A one mnie tak kochają́. Nie, Boguś? 25 00:05:24,157 --> 00:05:25,867 Znowu chcesz w dyńkę? 26 00:05:26,492 --> 00:05:29,662 Ach, te dzieci. Tylko żarty im w głowach. 27 00:05:29,746 --> 00:05:33,416 Tyle razy ci mówiłem. Ty nie nadajesz się na wychowawcę. 28 00:05:33,666 --> 00:05:36,377 Żeby bawić maluchy, trzeba mieć maturę?! 29 00:05:36,502 --> 00:05:40,590 One i bez tego mnie kochają́. Jestem dla nich wzorem. 30 00:05:42,508 --> 00:05:43,926 Właśnie widzę. 31 00:05:45,011 --> 00:05:49,265 Wam się wydaje, że ja tu tylko sprzą́tam. Jestem obywatelem tego stada. 32 00:05:49,557 --> 00:05:54,979 Ja to stado stworzyłem. Dlatego należy mi się szacunek i koniec! 33 00:05:56,939 --> 00:06:00,234 - No co ty, Sid! - Sid! Żartowaliśmy. 34 00:06:00,360 --> 00:06:04,572 - Bawmy się w przypinanie ogona mamutowi! - Tak! 35 00:06:06,949 --> 00:06:08,951 Ja się nie nadaję?! 36 00:06:10,078 --> 00:06:13,081 Za grosz szacunku dla leniwych?! 37 00:06:16,709 --> 00:06:18,086 Jeszcze wam pokażę! 38 00:06:19,295 --> 00:06:25,134 Ale w końcu... wierzcie mi... mały osiołek odnalazł mamusię. 39 00:06:25,259 --> 00:06:28,262 I żyli długo i szczęśliwie. 40 00:06:30,932 --> 00:06:33,226 - Pięknie. - Mam pytanie. 41 00:06:33,309 --> 00:06:36,771 Czemu osioł wrócił do domu? Nie mógł zostać z królikami? 42 00:06:36,896 --> 00:06:40,733 Ponieważ chciał być ze swoją́ rodziną́. 43 00:06:40,817 --> 00:06:44,195 Niech znajdzie sobie fajną́ ośliczkę. Byłoby romantyczniej. 44 00:06:44,278 --> 00:06:47,907 Dobra, jak ty będziesz opowiadać, to sobie znajdzie. 45 00:06:47,990 --> 00:06:51,911 Osioł to brzydka nazwa. Grzeczniej byłoby mówić "koniowaty". 46 00:06:51,994 --> 00:06:56,749 Dobra, więc mały koniowaty wrócił do domu do koniowatej mamy. 47 00:06:58,126 --> 00:07:00,795 Dlatego mówiłem o nim osioł! 48 00:07:02,296 --> 00:07:05,883 Czy osioł mógłby mieć biegunkę? Byłby bardziej wiarygodny. 49 00:07:05,967 --> 00:07:08,469 - Nudy! - Nie chwytam. 50 00:07:08,594 --> 00:07:11,097 - Czy osły jedzą́ swoje młode? - To złe zakończenie. 51 00:07:11,180 --> 00:07:13,516 A mój tata chrapie. 52 00:07:14,142 --> 00:07:18,604 "Żyli długo i szczęśliwie". Nikt nie wymyślił lepszego zakończenia. 53 00:07:18,688 --> 00:07:22,608 Jedna wielka, szczęśliwa rodzina. Tak ma być i kropka! 54 00:07:22,692 --> 00:07:25,361 To gdzie jest twoja szczęśliwa rodzina? 55 00:07:30,158 --> 00:07:34,454 A wtedy głodny tygrys zjadł wścibskie bachory. 56 00:07:36,372 --> 00:07:38,875 - W porzą́dku, stary? - Jasne. Bo co? 57 00:07:39,000 --> 00:07:41,502 - Bo myślałem, że ty... - Dosyć tych bajek! Koniec! 58 00:07:41,961 --> 00:07:44,881 - Hej, uważać! - Spokojnie! A wy doką́d? 59 00:07:45,006 --> 00:07:48,050 - Koniec świata! Koniec świata! - Co ty mi tu bredzisz? 60 00:07:48,176 --> 00:07:51,471 Szybki Tosiek! On mówi, że nas zaleje! 61 00:07:51,554 --> 00:07:57,727 Promocja na aparat, dzięki któremu można do woli oddychać pod wodą́ ile kto chce! 62 00:07:57,852 --> 00:08:00,188 Proszę do mnie! Proszę do mnie! 63 00:08:00,313 --> 00:08:02,815 Przepraszam, posiada pani skrzela? 64 00:08:02,899 --> 00:08:05,401 To nie oddycha pani pod wodą́? 65 00:08:05,526 --> 00:08:07,820 Stefan zademonstruje jakie to proste. 66 00:08:07,904 --> 00:08:10,364 Ojej! Coś mi utknęło w nosie. 67 00:08:10,490 --> 00:08:13,701 Co ty wyprawiasz?! Jak ja to teraz sprzedam?! 68 00:08:13,826 --> 00:08:16,704 To się trzyma w paszczy, głą́bie! 69 00:08:16,829 --> 00:08:23,252 Dzięki lekkiej i trwałej konstrukcji, zaczerpniecie tyle powietrza, ile chcecie. 70 00:08:23,377 --> 00:08:25,880 Oczywiście, potrzebny jest trening. 71 00:08:26,714 --> 00:08:29,967 Dlaczego straszysz wszystkich końcem świata? 72 00:08:30,051 --> 00:08:32,887 Z czegoś trzeba żyć, nie? 73 00:08:34,263 --> 00:08:36,057 Słyszeliście prognozę pogody? 74 00:08:36,182 --> 00:08:41,896 Najdalej za pięć dni zaczną́ się roztopy, a potem będzie koniec świata! 75 00:08:42,021 --> 00:08:45,024 Z końcem tygodnia zrobi się cieplej i wyjrzy słońce. 76 00:08:45,107 --> 00:08:47,276 No co wy, nie słuchajcie go. 77 00:08:47,360 --> 00:08:49,904 Szybki Tosiek sprzedałby własną́ matkę z dostawą́ do domu. 78 00:08:50,029 --> 00:08:54,575 A chcesz kupić? Niemożliwe, mamusia jest już sprzedana. 79 00:08:54,700 --> 00:08:57,203 Nie słyszeliście? Lód się topi. 80 00:08:57,286 --> 00:08:59,622 Widzisz tę ziemię? Jest pokryta lodem. 81 00:08:59,747 --> 00:09:04,961 Tysią́c lat temu był tutaj lód i założę się, że za tysią́c lat też tu będzie. 82 00:09:05,086 --> 00:09:09,382 Nie chciałbym się specjalnie czepiać twojego instynktu samozachowawczego, 83 00:09:09,465 --> 00:09:12,760 ale czy mamuty przypadkiem nie wyginęły? 84 00:09:12,885 --> 00:09:16,931 - Co ty wygadujesz? - A to, że ty jesteś jakby ostatni. 85 00:09:17,056 --> 00:09:19,892 Masz mrówki między zębami! 86 00:09:22,812 --> 00:09:27,316 A może i mam, ale powiedz kiedy ostatnio widziałeś innego mamuta? 87 00:09:28,442 --> 00:09:30,403 Nie zwracaj na niego uwagi. 88 00:09:30,486 --> 00:09:33,489 Mamuty nie mogą́ wyginą́ć. Są́ największe na świecie. 89 00:09:33,614 --> 00:09:37,952 - Dinozaury też były spore. - Były wredne i narobiły sobie wrogów. 90 00:09:38,077 --> 00:09:41,330 Patrzcie! Jakiś kretyn będzie skakać z Lodogrzmotu! 91 00:09:41,455 --> 00:09:44,458 Oby to nie był nasz kretyn. 92 00:09:45,126 --> 00:09:49,797 Dobra! Liczę do trzech i możecie podziwiać. 93 00:09:51,007 --> 00:09:53,009 Raz... 94 00:09:53,759 --> 00:09:54,927 Dwa... 95 00:09:55,011 --> 00:09:58,472 Sid! Nie waż się drgną́ć! Idziemy do ciebie! 96 00:09:58,598 --> 00:10:00,516 Skacz! Skacz! Skacz! 97 00:10:02,643 --> 00:10:04,103 O przepraszam. 98 00:10:04,186 --> 00:10:07,940 Dwa i jedna tysięczna... dwa i dwie tysięczne... 99 00:10:08,024 --> 00:10:10,693 Sid! Nie świruj, złaź stamtą́d! 100 00:10:10,818 --> 00:10:13,696 Zapomnij! Ja pierwszy w historii skoczę z Lodogrzmotu 101 00:10:13,821 --> 00:10:17,158 a potem już tylko należy mi się szacuneczek. 102 00:10:17,283 --> 00:10:20,453 To prawda, wszyscy ci okażą́ szacunek, tyle że nad grobem. 103 00:10:20,536 --> 00:10:23,497 Daj spokój, on nie jest aż tak głupi. 104 00:10:24,540 --> 00:10:28,002 - Chyba się myliłem. - Uwaga, lecę! 105 00:10:31,672 --> 00:10:33,507 Uwaga! 106 00:10:39,347 --> 00:10:44,185 Nie mogę oddychać. Chyba pozbawiłeś mnie nadnercza. 107 00:10:58,699 --> 00:11:03,537 - Diego, schowaj pazury, proszę. - Tak. Jasne. 108 00:11:03,663 --> 00:11:08,042 Gdybym cię nie znał lepiej, stary, pomyślałbym, że się cykasz wody. 109 00:11:08,167 --> 00:11:10,670 O rany... jak to dobrze, że jednak znam cię lepiej. 110 00:11:10,753 --> 00:11:12,380 Chłopaki... 111 00:11:12,505 --> 00:11:14,674 Szybki Tosiek miał rację. 112 00:11:15,758 --> 00:11:18,386 Wszystko się topi. 113 00:11:43,035 --> 00:11:47,373 Ile tu wody. Ostrzeżmy tych na dole. 114 00:11:47,456 --> 00:11:50,376 A może by się skupić i wytworzyć migiem skrzela. 115 00:11:50,459 --> 00:11:54,588 - Genialnie, Sid. - Mów mi - Śledź. 116 00:11:55,923 --> 00:12:01,303 Rany, jakie to badziewie nietrwałe. Normalnie żyć się tu nie da. 117 00:12:02,805 --> 00:12:04,306 No co wy?! 118 00:12:09,937 --> 00:12:14,900 Co tam trzcina. Zaraz zobaczycie wielkie odkrycie o nazwie "kora"! 119 00:12:14,984 --> 00:12:20,322 - Normalnie cud! Unosi się na wodzie! - Wiele rzeczy unosi się na wodzie! 120 00:12:20,740 --> 00:12:23,492 Dobra, nie chcecie to nie! 121 00:12:33,127 --> 00:12:35,796 Widzicie?! To właśnie o tym wam mówiłem! 122 00:12:35,921 --> 00:12:39,842 Wielkie kule kudłatej lawy wielkości mamuta już lecą́ z nieba! 123 00:12:39,967 --> 00:12:42,678 Idź oddychać przez trzcinę. 124 00:12:42,803 --> 00:12:48,309 - Nie śmiejcie się. On ma rację. - Serio? To znaczy... Tak! Zaleje nas. 125 00:12:48,434 --> 00:12:52,980 Chwila! Niedawno mówiłeś, że nie będzie powodzi. Czemu teraz mamy ci wierzyć?! 126 00:12:53,105 --> 00:12:59,153 Bo widziałem, co się dzieje na górze! Ściana wkrótce runie i dolinę zaleje woda! 127 00:13:01,530 --> 00:13:05,326 Powódź będzie, jak nic. Szybciej niż myślicie. 128 00:13:05,451 --> 00:13:08,496 Rozejrzyjcie się. Jesteście jak w misce. 129 00:13:09,830 --> 00:13:13,834 Miska się napełni... A zniką́d pomocy. 130 00:13:14,668 --> 00:13:19,507 - I co z nami będzie? - Chyba że pójdziecie na koniec doliny. 131 00:13:19,632 --> 00:13:22,343 Tam czeka łódź. Zabierze was. 132 00:13:22,468 --> 00:13:27,807 - Nic nie widzę, a ty? - Ale... lepiej się śpieszcie. 133 00:13:27,890 --> 00:13:32,394 Lód topnieje. Woda się leje. Ziemia się chwieje. 134 00:13:32,520 --> 00:13:35,481 Zaczekacie... gorzko pożałujecie. 135 00:13:35,564 --> 00:13:40,569 Bo już za trzy dni uaktywnią́ się zmrożone gejzery. I bum! 136 00:13:43,030 --> 00:13:45,658 Mam też dobrą́ wiadomość. 137 00:13:45,741 --> 00:13:49,870 Im więcej was zginie... tym lepiej się pożywię. 138 00:13:51,205 --> 00:13:54,708 Czy ja mówiłem, że te wieści są́ dobre dla was? 139 00:13:57,878 --> 00:14:01,590 Ciekawe, czy lubili tego ptaszka w szkole? 140 00:14:25,698 --> 00:14:27,283 Ale kanał! 141 00:14:27,741 --> 00:14:32,121 Dobra! Słyszeliście, co powiedział sęp. Wynosimy się stą́d. 142 00:14:32,246 --> 00:14:34,707 Maniek, ty serio wierzysz w tę łódź? 143 00:14:34,790 --> 00:14:38,419 Bo ja wiem. Ale i tak za kilka dni dolina znajdzie się głęboko pod wodą́. 144 00:14:38,544 --> 00:14:41,547 Jeśli jest szansa to tylko tam. 145 00:15:02,151 --> 00:15:04,320 Maniek! Chodź już! 146 00:15:25,507 --> 00:15:30,638 W przedostatniej kolumnie wywalił się jakiś gliptodon. Ale dziś mamy ruch! 147 00:15:30,763 --> 00:15:34,266 Tam też się kroi niezły pasztet. 148 00:15:34,350 --> 00:15:36,310 Zamawiam żeberka! 149 00:15:37,144 --> 00:15:42,524 Dzieciaki, na pokład! Szybko! Biegiem! Hop-hop-hop, wskakujcie! 150 00:15:43,442 --> 00:15:46,946 - Dosyć już, dziadku, wyłaź! - Musimy iść. 151 00:15:47,029 --> 00:15:53,035 Ja nigdzie nie idę! Urodziłem się w tej norze i w tej norze umrę! 152 00:15:59,875 --> 00:16:02,544 Czy ja muszę pchać to łajno? 153 00:16:02,670 --> 00:16:07,967 - Tam gdzie idziemy na pewno jest łajno. - Przecież to prezent od mojej mamy. 154 00:16:08,050 --> 00:16:10,135 Nie zatrzymywać się. Do przodu. 155 00:16:10,219 --> 00:16:12,972 Maniutek? Słyszałem, że masz wyginą́ć. 156 00:16:13,055 --> 00:16:16,976 Sid, jak nauczysz się jeść, popracuj trochę nad wyczuciem. 157 00:16:17,059 --> 00:16:22,564 - Ja wcale nie wyginę! - Dzieci, spójrzcie! Ostatni mamut. 158 00:16:24,400 --> 00:16:27,653 Korzystajcie, bo pewnie żadnego więcej nie zobaczycie. 159 00:16:27,736 --> 00:16:28,988 A nie mówiłem? 160 00:16:29,071 --> 00:16:32,700 Zaraz. Raz, dwa... Gdzie jest Januszek? 161 00:17:11,238 --> 00:17:13,574 Stefan! Wyłaź, Stefan! 162 00:17:13,699 --> 00:17:16,410 Spadamy z tej lodziarni! 163 00:17:25,085 --> 00:17:30,424 Czekajcie! Niewiarygodna promocja na jednoosobowy namiot marki Stefan. 164 00:19:44,099 --> 00:19:46,393 - Przymknij się, Sid. - Dobra. 165 00:19:51,523 --> 00:19:53,066 Nie drzyj się, Sid! 166 00:19:59,031 --> 00:20:02,618 Sid! Znów się na ciebie wywalę, ale tym razem skutecznie. 167 00:20:02,743 --> 00:20:05,454 O matko. Komuś tu słoń nadepną́ł na ucho! 168 00:20:16,715 --> 00:20:20,719 A jeśli masz rację... jeśli jestem ostatnim mamutem. 169 00:20:20,928 --> 00:20:24,139 Oj, Maniek, nie załamuj się. Masz nas. 170 00:20:24,306 --> 00:20:27,059 Nie dobijaj leżą́cego, stary. 171 00:20:31,772 --> 00:20:34,399 - Mamuty?! - Wiedziałem, że nie jestem jedyny! 172 00:20:34,483 --> 00:20:36,318 Normalnie czułem to! 173 00:20:48,497 --> 00:20:50,499 "Wyginę", akurat! 174 00:20:54,294 --> 00:20:57,339 Wybiegają́ zza zakrętu! Idą́ łeb w łeb. 175 00:20:57,464 --> 00:21:01,134 Duży prowadzi o kieł. Zostawia małego o dwa kły i ogon z tyłu! 176 00:21:08,183 --> 00:21:12,145 Sory. Zjadłem coś na mieście. 177 00:21:14,648 --> 00:21:17,526 Masz gaz, rurocią́g, możesz dyktować ceny. 178 00:21:20,279 --> 00:21:21,571 No sprytnie! 179 00:21:27,953 --> 00:21:30,122 Chciałbym przez chwilę pobyć sam. 180 00:21:30,622 --> 00:21:33,083 Idźcie dalej. Dogonię was. 181 00:21:40,382 --> 00:21:43,135 Na moje oko on jest ostatni. 182 00:21:46,847 --> 00:21:48,598 Super zabawa. 183 00:21:49,850 --> 00:21:50,892 Ekstra. 184 00:21:52,853 --> 00:21:56,148 - Pudło, stary! Kup se okulary! - Ja je złapię! 185 00:21:57,733 --> 00:22:00,861 - Za co go złapać? - Też bym chował taki pysk. 186 00:22:01,403 --> 00:22:04,614 - Ej, paskudo! - Jak ja teraz będę siadać?! 187 00:22:09,661 --> 00:22:11,204 Mam cię! 188 00:22:17,919 --> 00:22:19,546 Już mknę ci na pomoc! 189 00:22:20,756 --> 00:22:22,549 - Sid! - Co? 190 00:22:23,216 --> 00:22:25,010 - Ale masz cela. - Biorę lewą́! 191 00:22:25,093 --> 00:22:27,929 - Niewiele brakowało. - Uśmiech! 192 00:22:32,893 --> 00:22:35,270 - Z drogi! - Cześć! 193 00:22:35,854 --> 00:22:37,147 Jestem tutaj! 194 00:22:39,441 --> 00:22:41,151 - Macie dosyć? - Nigdy! 195 00:22:41,276 --> 00:22:42,361 Super! 196 00:22:43,695 --> 00:22:44,988 Cel! Pal! 197 00:22:52,120 --> 00:22:56,958 Jakby kto pytał, było ich pięćset. I konkretnie... wielkich węży. 198 00:22:57,918 --> 00:23:00,921 - Ej, kici-kici! - Przeginacie, wy pokraki! 199 00:23:01,046 --> 00:23:02,506 "Pokraki"? 200 00:23:03,590 --> 00:23:05,926 Diego, to oposy. 201 00:23:09,304 --> 00:23:10,764 Odwrót! 202 00:23:37,290 --> 00:23:39,960 Tylko ty i ja zostaliśmy. 203 00:23:51,930 --> 00:23:54,766 Wiedziałem! Wiedziałem, że nie jestem jedyny! 204 00:23:54,850 --> 00:23:58,937 Spoko, przecież każdemu się czasem spadnie z drzewa, tylko się nie przyznaje. 205 00:23:59,020 --> 00:24:00,605 Zaraz. Co? 206 00:24:00,689 --> 00:24:03,358 Każdemu może się zdarzyć, że ma dosyć zwisania. 207 00:24:03,483 --> 00:24:07,529 Czy my jesteśmy nietoperze, czy co? Nie mamy skrzydeł, to spadamy. 208 00:24:07,654 --> 00:24:11,825 A ty siedziałaś na tym drzewie w celu...? 209 00:24:11,950 --> 00:24:15,328 Szukałam moich braci. Wiecznie się pakują́ w jakieś kłopoty. 210 00:24:15,454 --> 00:24:17,956 Braci?! Znaczy jest nas więcej? 211 00:24:18,039 --> 00:24:20,041 No pewnie. 212 00:24:20,834 --> 00:24:22,961 - Całe stada. - Gdzie?! 213 00:24:23,795 --> 00:24:27,132 No wszędzie. Pod skałami i w ziemnych norach. 214 00:24:27,215 --> 00:24:30,469 Zwykle wychodzimy nocą́, żeby ptaki nas nie wypatrzyły. 215 00:24:30,552 --> 00:24:32,679 Ratunku! Ratunku! 216 00:24:32,804 --> 00:24:34,806 Pomocy! 217 00:24:39,019 --> 00:24:43,315 No, ogólcie mnie i namalujcie paski! Znalazłeś drugiego mamuta! 218 00:24:43,398 --> 00:24:47,152 Gdzie? Jakiego mamuta? Przecież mamuty już dawno wyginęły. 219 00:24:48,820 --> 00:24:53,533 - Co się tak na mnie gapicie? - No nie wiem. Wyglą́dasz jak mamut!? 220 00:24:53,658 --> 00:24:58,163 Ja?! Nie wygłupiaj się. Nie jestem mamutem, tylko oposem. 221 00:24:58,246 --> 00:25:02,250 Ta, jasne. A ja żabką́. To mój przyjaciel borsuczek. 222 00:25:02,375 --> 00:25:04,377 I mój drugi kumpel, jeleń. 223 00:25:04,503 --> 00:25:08,131 Ja nie chcę być jeleniem. Z niego zrób jelenia. 224 00:25:08,215 --> 00:25:11,510 - Siostra, czy on ci dokucza? - Siostra?! 225 00:25:11,593 --> 00:25:16,723 No tak. To są́ moi bracia. Opos. Opos. Opos. 226 00:25:17,224 --> 00:25:21,853 Wyglą́da na to, że tak trochę za bardzo spadła z drzewa. 227 00:25:23,188 --> 00:25:26,191 Maniek, nie bą́dź złośliwy, bo naprawdę wyginiesz. 228 00:25:26,274 --> 00:25:28,443 Hej, niech ona idzie z nami. 229 00:25:28,568 --> 00:25:31,112 Czyś ty oszalał?! W życiu. 230 00:25:31,238 --> 00:25:32,739 Dobra. 231 00:25:32,864 --> 00:25:36,910 Maniek kazał spytać, czy idziecie z nami? 232 00:25:37,035 --> 00:25:40,455 - Już bym wolał zdechną́ć! - To się da załatwić. 233 00:25:40,580 --> 00:25:45,126 Ale śmieszne. Czy mogę pogadać chwilę z moimi braćmi? 234 00:25:45,252 --> 00:25:48,213 Elka, zwariowałaś?! Ja nie idę z nimi! 235 00:25:48,296 --> 00:25:51,633 Nie wydostaniemy się stą́d, jak będziemy szli tylko w nocy. 236 00:25:51,758 --> 00:25:56,137 Oni ochronią́ nas w dzień przed sępami. No to jak? 237 00:25:57,472 --> 00:25:59,057 Po coś to zrobił?! 238 00:25:59,140 --> 00:26:02,394 Dlatego, że na ziemi może nie być więcej mamutów! 239 00:26:02,477 --> 00:26:06,731 - Ma rację. - Czy ja prosiłem, żeby mnie swatać? 240 00:26:06,815 --> 00:26:11,069 Ja i moi bracia z wielką́ radością́ pójdziemy z wami. 241 00:26:11,152 --> 00:26:13,446 Jeśli będziecie grzeczni. 242 00:26:13,572 --> 00:26:16,116 Widzisz? Ten to ani trochę nie jest grzeczny. 243 00:26:16,241 --> 00:26:18,868 A może coś przegryziemy, zanim ruszymy w drogę? 244 00:26:18,952 --> 00:26:22,122 Głodny wrażeń? Proszę bardzo. 245 00:26:22,247 --> 00:26:23,999 Hop! Hop! Banzai! 246 00:26:24,124 --> 00:26:26,501 - Mam go! - Spadaj! Precz! 247 00:26:28,253 --> 00:26:32,465 Teraz najlepsze: roznosimy zarazki. 248 00:26:38,179 --> 00:26:41,975 No dobra! Dzięki Sidowi, jednak idziemy razem. 249 00:26:42,100 --> 00:26:45,770 I chcecie czy nie, tworzymy jedną́ wielką́, szczęśliwą́ rodzinę. 250 00:26:45,854 --> 00:26:48,690 Ja jestem tatą́. Ela - mamą́. 251 00:26:48,815 --> 00:26:52,694 A Diego - wujkiem, który zeżre bachory, jeśli mi nadepną́ na odcisk. 252 00:26:52,819 --> 00:26:56,656 A teraz jazda, póki jeszcze mamy po czym iść! 253 00:26:56,781 --> 00:26:59,659 Zawsze myślałam, że grubasy są́ miłe. 254 00:26:59,784 --> 00:27:03,955 Nie jestem gruby. To przez futro wyglą́dam okazalej. 255 00:27:04,039 --> 00:27:06,958 - Jestem puszysty. - Oczywiście. 256 00:27:07,042 --> 00:27:09,210 Grubas. 257 00:27:43,495 --> 00:27:47,540 Ucieczka przed wodą́ to idealny czas, żeby pozbyć się kilogramów, 258 00:27:47,666 --> 00:27:50,502 dzięki superdiecie Szybkiego Tośka! 259 00:27:52,379 --> 00:27:55,715 Na przykład, pani wyglą́da jak włochata kupa mięcha! 260 00:27:55,840 --> 00:28:00,470 - Nie chcesz, kochana, zrzucić paru ton? - Dobra! A kiedy? 261 00:28:00,553 --> 00:28:05,350 Nie słuchaj gamonia, Gienia. Dla mnie jesteś szczupła jak osa. 262 00:28:05,433 --> 00:28:10,438 Mam też bogaty wybór szkieł kontaktowych, ślepy ośle! 263 00:28:39,801 --> 00:28:41,803 W tym tempie nigdy nie dojdziemy. 264 00:28:41,928 --> 00:28:46,307 Ela, nikogo nie ma, możesz zrzucić kamuflaż! Droga wolna! 265 00:28:46,433 --> 00:28:49,269 Jak to! "Wolna"? Chłopcy! 266 00:28:49,394 --> 00:28:51,396 Zdzisiek, Edek, sprawdźcie teren! 267 00:28:51,479 --> 00:28:53,732 - Co widzisz? - W moim kwadracie czysto! 268 00:28:53,815 --> 00:28:58,737 - Zrozumiano. Wisła zgłoś się. - Wisła, zgłaszam się. 269 00:28:58,820 --> 00:29:00,739 - Chłopaki! - Droga wolna! 270 00:29:07,287 --> 00:29:08,997 Orzeł! 271 00:29:16,296 --> 00:29:19,758 - Ty coś udajesz? - Że nie żyję. 272 00:29:20,258 --> 00:29:24,137 - Dlaczego ty tak nie leżysz? - Dlatego, że jestem mamutem! 273 00:29:24,262 --> 00:29:26,639 A jak dam ci szyszunie, padniesz? 274 00:29:27,474 --> 00:29:29,768 Odleciał? 275 00:29:32,020 --> 00:29:34,147 Odleciał. Wstawaj. 276 00:29:35,148 --> 00:29:36,274 O, matko! 277 00:29:36,357 --> 00:29:40,820 Gdyby was nie było, ten orzeł runą́łby na dół i zjadł mnie na obiad. 278 00:29:40,945 --> 00:29:43,615 Tak zginą́ł stryjek Wacek. 279 00:29:46,701 --> 00:29:48,995 Naprawdę cię lubię. Słowo. 280 00:29:49,120 --> 00:29:53,374 Aż nie chce mi się wierzyć, że zostałeś ostatnim egzemplarzem z gatunku. 281 00:29:53,500 --> 00:29:57,921 - Wcale nie jestem ostatni. - Och, jaki ty jesteś dzielny. 282 00:29:58,004 --> 00:30:01,007 Tak trzymaj. Nie porzucaj nadziei. 283 00:30:04,677 --> 00:30:07,472 Ela? Spójrz na nasze ślady. 284 00:30:07,555 --> 00:30:09,849 Mają́ taki sam kształt. 285 00:30:10,350 --> 00:30:13,019 Może to wszystko są́ twoje ślady. 286 00:30:13,144 --> 00:30:15,146 No to... 287 00:30:15,230 --> 00:30:17,524 spójrz na nasze cienie. 288 00:30:17,649 --> 00:30:19,901 Mają́ taki sam kształt. 289 00:30:20,026 --> 00:30:22,695 Faktycznie! Takie same! 290 00:30:22,821 --> 00:30:24,989 Masz oposa w rodzinie! 291 00:30:28,159 --> 00:30:30,161 Aha, akurat. 292 00:30:43,216 --> 00:30:46,427 Diego, wolniej to już można chyba tylko stać. Ruszaj się! 293 00:30:46,553 --> 00:30:49,556 Trzeba dogonić resztę. 294 00:30:57,856 --> 00:31:00,191 Hej! Opanujcie się! 295 00:31:02,694 --> 00:31:06,489 Och, przestań narzekać, wyleniały kocie, baw się z nami. 296 00:31:06,573 --> 00:31:09,742 Nie widzisz, że lód się kruszy i bez waszych wygłupów? 297 00:31:09,868 --> 00:31:11,995 Diego, spoko. Cienki jest, 298 00:31:12,078 --> 00:31:17,959 ale utrzymuje gigantycznego mamuta i gigantycznego oposa. 299 00:31:40,315 --> 00:31:42,275 Ssak za burtą́! 300 00:31:56,623 --> 00:32:00,335 Elka! Wstawaj! Nie udawaj zdechlaka, bo zginiesz! 301 00:32:00,460 --> 00:32:02,462 Otwórz oczy! 302 00:32:29,989 --> 00:32:32,158 Rusz się, Diego! No już! 303 00:32:33,785 --> 00:32:36,496 Będzie bolało. 304 00:33:41,102 --> 00:33:44,355 - Kumasz w ogóle co to było?! - Nie wiem. 305 00:33:44,439 --> 00:33:48,276 Ale od dzisiaj - grunt cacy, woda niecacy. 306 00:33:54,282 --> 00:33:57,243 To był najodważniejszy czyn na całym świecie. 307 00:33:57,368 --> 00:34:00,246 - E tam, nic takiego, ja... - Ale to nie jest komplement. 308 00:34:00,371 --> 00:34:02,373 Dla oposa odwaga to głupota. 309 00:34:02,457 --> 00:34:05,418 - Tak, jesteśmy tchórze. - I cykory. 310 00:34:05,543 --> 00:34:08,921 Może mamuty wyginęły, bo się stanowczo za często narażały. 311 00:34:09,047 --> 00:34:12,050 A trzeba było uciekać. 312 00:34:12,133 --> 00:34:14,385 Ciekawe. Dzięki za radę. 313 00:34:14,469 --> 00:34:16,471 Zawsze do usług. 314 00:34:17,388 --> 00:34:21,893 Słyszeliście ją́?! "Odwaga to głupota. Może trzeba było uciekać". 315 00:34:21,976 --> 00:34:25,063 Jest bezczelna, uparta i przygłupia. 316 00:34:25,146 --> 00:34:27,398 Ty ją́ lubisz. 317 00:34:27,482 --> 00:34:32,070 - Wcale że nie! - O, spoko, ode mnie nikt się nie dowie. 318 00:34:32,153 --> 00:34:34,781 - O tobie też. - A niby czego? 319 00:34:34,906 --> 00:34:37,617 No jak to. O tym, że nie umiesz pływać. 320 00:34:37,742 --> 00:34:41,496 - Co ty bredzisz. - Żyjesz w topnieją́cym świecie, stary. 321 00:34:41,621 --> 00:34:46,125 Zmierzysz się ze swoim lękiem prędzej czy później. 322 00:35:45,226 --> 00:35:47,562 Już prawie. 323 00:35:48,479 --> 00:35:50,815 - Dobra, gotowy? - Jasne! 324 00:35:50,898 --> 00:35:52,900 Spychamy! 325 00:35:55,319 --> 00:35:57,488 Czekaj na mnie! 326 00:36:08,207 --> 00:36:12,003 Ale jazda! Bez trzymanki! Czekam na dole! 327 00:36:12,086 --> 00:36:15,006 Co? Nadal uważasz, że ona jest dla mnie? 328 00:36:15,089 --> 00:36:18,217 No tak. Jest zabawna, a ty ponury. 329 00:36:18,342 --> 00:36:20,928 Super się dopełniacie. 330 00:36:23,097 --> 00:36:24,640 Ekstra! 331 00:36:24,724 --> 00:36:28,978 Hej, Maniek! Weź przygnij gałą́ź i wystrzel mnie z procy! 332 00:36:29,061 --> 00:36:31,397 - Nie. - Ej, ale jesteś, wiesz? 333 00:36:31,856 --> 00:36:35,610 - Jak chcesz jej zaimponować, smutasie? - Czy mówiłem, że chcę? 334 00:36:35,735 --> 00:36:38,571 To dlaczego na siłę chcesz zrobić z niej mamuta? 335 00:36:38,696 --> 00:36:42,325 Bo ona jest mamutem! Wmówiła sobie, że jest oposem! 336 00:36:42,408 --> 00:36:46,787 - Dwa w jednym nie istnieją́! - Czyżby, czyżby, Manfredzie! 337 00:36:46,913 --> 00:36:49,540 Powiedz to rybie pile albo rekinowi młotkowi. 338 00:36:49,624 --> 00:36:55,630 On się od ciebie nie odczepi. Będzie lepiej, jeżeli go posłuchasz. 339 00:36:57,256 --> 00:37:02,094 - Dobra, to co mam zrobić? - Nagnij gałą́ź i wystrzel mnie do stawu. 340 00:37:02,220 --> 00:37:06,724 - No nie wiem... - Jak nie wiesz co i jak, zawołamy Elkę. 341 00:37:06,807 --> 00:37:09,518 Nie, nie, nie! Spokojnie, już się robi. 342 00:37:09,602 --> 00:37:11,562 Tak, tak, tak! Dobra, dawaj! 343 00:37:11,646 --> 00:37:15,399 - Próbowałeś tego wcześniej? - Jakieś milion razy. 344 00:37:15,816 --> 00:37:17,985 Jeszcze. Jeszcze. Jeszcze. 345 00:37:18,653 --> 00:37:20,988 Gotowe. Ognia! 346 00:37:23,157 --> 00:37:25,576 Ekstra! Umiem latać! 347 00:37:43,803 --> 00:37:46,347 - Zdzisiu, nic ci nie jest? - Co mu się stało? 348 00:37:46,472 --> 00:37:49,433 - Mamut go wystrzelił z drzewa. - Odbiło ci? 349 00:37:49,517 --> 00:37:52,812 - Mówił, że zna się na tym. - A ty mu uwierzyłeś?! 350 00:37:52,937 --> 00:37:56,274 Zdzisiu, proszę cię, spróbuj nie umierać! 351 00:37:56,357 --> 00:37:58,526 Mogę się teraz na coś przydać? 352 00:37:58,651 --> 00:38:01,612 Już swoje zrobiłeś. 353 00:38:02,154 --> 00:38:06,492 - Jesteś zadowolony? - Zdzich, nie zostawiaj mnie. 354 00:38:06,617 --> 00:38:08,953 Kto mnie będzie pilnować? 355 00:38:09,036 --> 00:38:12,623 Kto mnie będzie ubezpieczać na bungi? 356 00:38:12,707 --> 00:38:16,961 Kto się teraz ze mną́ zechce taplać w bagnie życia?! 357 00:38:17,044 --> 00:38:19,005 W bagnie?! 358 00:38:19,130 --> 00:38:23,843 - Czekaj! Moje nogi. Mogę stać! - Może stać! 359 00:38:23,968 --> 00:38:27,638 - Mogę biegać! - Może biegać! Normalnie cud! 360 00:38:27,722 --> 00:38:29,724 Alleluja! 361 00:38:36,022 --> 00:38:40,985 Oni mają́ w sobie tyle energii, przy nich czuję się taka lekka. 362 00:38:41,068 --> 00:38:44,322 Już po was, gamonie! Najadłam się przez was wstydu! 363 00:38:44,405 --> 00:38:46,574 Nie po twarzy! 364 00:38:57,335 --> 00:38:59,670 Mnie też. 365 00:38:59,754 --> 00:39:01,881 Nie jest taka zła. 366 00:39:03,174 --> 00:39:06,677 Szalona i zagubiona, ale... słodka. 367 00:39:06,761 --> 00:39:08,721 To co? 368 00:39:10,264 --> 00:39:12,767 To co cię powstrzymuje? 369 00:39:15,102 --> 00:39:17,104 Moja rodzina. 370 00:39:20,691 --> 00:39:23,235 Znowu możesz ją́ mieć. 371 00:39:23,361 --> 00:39:25,529 Nie, Sid. Nie mogę! 372 00:39:26,864 --> 00:39:30,368 Ale zastanów się. Jak ci taka okazja przejdzie koło nosa, 373 00:39:30,451 --> 00:39:35,456 to narazisz cały gatunek i zostaniesz... ostatnim egoistą́. 374 00:39:42,088 --> 00:39:45,466 To się nazywa szacunek dla wujcia Sida. 375 00:39:46,592 --> 00:39:49,720 - Czekajcie! Złapię was! - Ślamazara. 376 00:39:53,557 --> 00:39:57,603 - Pomóc ci? - Nie. Nie. Ja tylko... odpoczywam. 377 00:39:57,728 --> 00:40:00,398 - Utknęłaś. - Wcale że nie. 378 00:40:00,481 --> 00:40:03,150 Dobra, no to chodź. 379 00:40:04,777 --> 00:40:06,487 Nie mogę. 380 00:40:07,154 --> 00:40:08,781 Utknęłam. 381 00:40:08,906 --> 00:40:13,494 Nie uważasz, że takie załatwienie sprawy jest dużo prostsze? 382 00:40:54,452 --> 00:40:56,287 Znam to miejsce. 383 00:43:00,494 --> 00:43:04,498 Wiesz... w głębi duszy czułam, że jestem inna. 384 00:43:07,126 --> 00:43:10,170 Zawsze byłam trochę większa niż reszta oposów. 385 00:43:11,297 --> 00:43:13,799 Dobra, dużo większa. 386 00:43:15,634 --> 00:43:19,346 Teraz wiem dlaczego żaden młody opos nie widział we mnie nic ładnego. 387 00:43:19,680 --> 00:43:23,434 A to głą́by. Bo dla każdego młodego mamuta byłabyś... 388 00:43:25,686 --> 00:43:27,771 - No wiesz. - Jaka? 389 00:43:32,651 --> 00:43:33,777 No, tego... atrakcyjna. 390 00:43:34,445 --> 00:43:37,489 - Serio?! - Pewnie! 391 00:43:37,615 --> 00:43:39,950 A co ci się we mnie podoba? 392 00:43:42,995 --> 00:43:44,955 Co? Ten... no bo ja wiem... 393 00:43:45,039 --> 00:43:47,333 Wiesz... masz zgrabny... 394 00:43:48,709 --> 00:43:49,668 tył. 395 00:43:51,629 --> 00:43:53,047 To znaczy jaki? 396 00:43:54,131 --> 00:43:55,174 W miarę... 397 00:43:56,342 --> 00:43:57,301 duży. 398 00:43:58,677 --> 00:44:00,638 O, tak tylko mówisz. 399 00:44:01,347 --> 00:44:04,141 Nie! Nie, nie, naprawdę. 400 00:44:04,391 --> 00:44:08,103 Jest wielki! Największy wielki tyłek, jaki widziałem. 401 00:44:08,729 --> 00:44:10,856 Och, jaki jesteś słodki. 402 00:44:11,815 --> 00:44:13,609 Zwariowany dzień. 403 00:44:14,151 --> 00:44:19,323 Rano jeszcze byłam oposem, a teraz... już mamutem. 404 00:46:05,637 --> 00:46:08,348 Maniek w końcu zrobił jakiś sensowny krok. 405 00:46:08,474 --> 00:46:09,933 Racja. 406 00:46:10,851 --> 00:46:15,647 No. Staną́ł na brzegu niepewności i dał w nią́ nura. Chlup! 407 00:46:15,773 --> 00:46:19,193 Odważny, nie? Jednak pokonał strach. 408 00:46:19,318 --> 00:46:22,488 To aluzja? Tygrysy nie czują́ strachu. 409 00:46:22,613 --> 00:46:24,740 Oj, przestań, wszystkie zwierzaki czują́ strach. 410 00:46:24,823 --> 00:46:27,117 To je odróżnia choćby od skał. 411 00:46:27,201 --> 00:46:29,703 Skały się nie boją́. 412 00:46:29,828 --> 00:46:33,290 - Za to toną́. - O co ci chodzi? 413 00:46:33,373 --> 00:46:38,253 Wiesz, miałem taką́ akcję, że mnie też obleciał kiedyś strach. 414 00:46:38,337 --> 00:46:40,130 Nie! Ciebie? 415 00:46:40,214 --> 00:46:42,800 O tak, tak, choć brzmi to nieprawdopodobnie, 416 00:46:42,883 --> 00:46:48,514 leniwce mają́ naturalnych wrogów, którzy chętnie nas jedzą́. 417 00:46:48,639 --> 00:46:51,350 - Ciekawe dlaczego. - Głównie z zazdrości. 418 00:46:51,475 --> 00:46:54,394 Ale rzecz w tym, że strach to normalka. 419 00:46:55,479 --> 00:46:58,065 Strach jest dla ofiar. 420 00:46:58,190 --> 00:47:01,860 Stary, pozwolisz, żeby woda zrobiła z ciebie ofiarę? 421 00:47:01,985 --> 00:47:05,864 Skacz na łeb i uwierz w siebie. 422 00:47:05,989 --> 00:47:08,659 Ty wiesz? Zwierzaki pływają́ jak dzieci. 423 00:47:08,742 --> 00:47:14,748 A tygrysy, jakby skradały się na brzuchu, żeby złapać biedną́ ofiarę. 424 00:47:15,499 --> 00:47:19,920 Tylko szybciej. Sięgaj, łap, sięgaj, łap. 425 00:47:20,045 --> 00:47:23,006 Namierzam ofiarę. Sięgaj, łap! 426 00:47:23,090 --> 00:47:26,009 Teraz patrzę przez ramię, czy mnie aby ktoś nie śledzi 427 00:47:26,093 --> 00:47:28,428 i oddycham. 428 00:47:28,554 --> 00:47:31,932 I skradam się, skradam się, i... 429 00:47:33,392 --> 00:47:37,729 - ...zwalam. - Akurat. Ty toniesz. 430 00:47:37,855 --> 00:47:40,357 Zupełnie jak skała. 431 00:47:45,112 --> 00:47:47,906 Hej! Mamuty mają́ taktykę, w stylu "zdechł pies", 432 00:47:48,031 --> 00:47:51,076 czy po prostu wroga zwalamy z nóg? 433 00:47:51,201 --> 00:47:52,911 Oj! Przepraszam. 434 00:47:53,036 --> 00:47:55,581 Nie znam jeszcze mojej siły. 435 00:47:55,706 --> 00:48:00,043 Ela... zdajesz sobie sprawę, że teraz możemy uratować nasz gatunek? 436 00:48:00,127 --> 00:48:04,798 - Serio? Niby w jaki sposób? - Tego... no wiesz. 437 00:48:04,923 --> 00:48:06,758 O! Czy ty aby... 438 00:48:06,884 --> 00:48:10,721 Jestem mamutem od pięciu minut i już na mnie lecisz?! 439 00:48:10,804 --> 00:48:14,474 Nie mówię... No wiesz, nie teraz. 440 00:48:14,600 --> 00:48:18,562 - No wiesz, to... to jest nasz obowią́zek. - Co?! 441 00:48:18,645 --> 00:48:21,440 Nie, źle zrozumiałaś. Ja... 442 00:48:21,565 --> 00:48:23,609 Jesteś taka ładna. No i spotkaliśmy się... 443 00:48:23,734 --> 00:48:27,070 "Nasz obowią́zek"?! Liczyłeś pewnie na becikowe? 444 00:48:27,154 --> 00:48:31,158 Jesteś gotów poświęcić moje młode ciało, żeby ratować gatunek?! 445 00:48:31,283 --> 00:48:36,997 No to posłuchaj! Nie będziesz ratować gatunku ani dzisiaj, ani nigdy w życiu. 446 00:48:46,965 --> 00:48:50,844 - I... jak poszło? - Nieźle. 447 00:48:56,099 --> 00:49:01,438 Dobra, ruszajcie się! Szliśmy z wami cały dzień, teraz wy idziecie z nami nocą́. 448 00:49:01,521 --> 00:49:03,690 Ale my po ciemku nie widzimy. 449 00:49:03,815 --> 00:49:05,984 A więc miłej ką́pieli. 450 00:49:06,109 --> 00:49:08,779 Nie mogę patrzeć na tego gościa! 451 00:49:08,862 --> 00:49:10,864 Zboczeniec! 452 00:49:15,661 --> 00:49:20,666 Kochają́ cię. Gdzie nie pójdziesz, szaleją́ za tobą́ fanki. 453 00:49:44,690 --> 00:49:47,985 - Uważaj, bo się potkniesz. - Co ty? Kiedy? 454 00:49:49,736 --> 00:49:52,280 A może byśmy szli razem? 455 00:49:52,364 --> 00:49:54,992 Zdzisław, spytaj mamuta, dlaczego? 456 00:49:55,075 --> 00:49:58,370 Ona powiedziała, że z takimi burakami się nie zadaje. 457 00:49:58,495 --> 00:50:00,497 Wcale tak nie... 458 00:50:01,373 --> 00:50:04,376 Słuchaj, może gdybyśmy spędzali więcej... 459 00:50:04,501 --> 00:50:08,463 Powiedz mu, że potrzebuję teraz więcej przestrzeni. 460 00:50:08,547 --> 00:50:13,468 - Maniek, zobacz, czy cię nie ma w muzeum. - Ela chce zostać sama! 461 00:50:13,552 --> 00:50:16,513 - Słyszę, co mówi. Jasne?! - Co chcesz za to? Medal? 462 00:50:28,275 --> 00:50:30,527 Przestańcie się kręcić! 463 00:50:33,739 --> 00:50:35,699 Dziękuję. 464 00:50:43,415 --> 00:50:45,459 Maniek! Ela! Za trą́by! 465 00:50:48,295 --> 00:50:50,422 No już! 466 00:50:54,801 --> 00:50:58,388 Zdzichu! Edek! Łapcie tę skałę! 467 00:51:03,769 --> 00:51:07,272 - Śmieszne. A tak na poważnie? - Łapcie i koniec! 468 00:51:07,397 --> 00:51:09,399 - Pa, Edek. - Pa, Zdzichu. 469 00:51:09,483 --> 00:51:11,818 - Pa, Ela! - Łapcie! Teraz! 470 00:51:16,281 --> 00:51:19,951 Przepraszam! Jeśli to, co powiedziałem cię obraziło. 471 00:51:20,077 --> 00:51:22,621 Co to znaczy, "jeśli" mnie obraziło?! 472 00:51:23,914 --> 00:51:26,291 "Że" to ją́ obraziło. 473 00:51:26,416 --> 00:51:29,252 O to mi chodziło! Że cię obraziłem! 474 00:51:33,131 --> 00:51:35,759 - Przewrażliwiona jesteś. I tyle! - Co?! 475 00:51:35,842 --> 00:51:38,720 - Odszczekaj to! - Jeszcze parę osób chce tu przeżyć! 476 00:51:38,804 --> 00:51:41,098 - Sekundka, on ma rację. - On nic nie ma! 477 00:51:41,181 --> 00:51:44,101 - To zwykłe nieporozumienie! - Ale za to jakie podłe! 478 00:51:44,184 --> 00:51:46,937 - Weź ją́ przeproś! - Czemu ja?! To ona przesadza! 479 00:51:47,020 --> 00:51:49,272 - Przeproś ją́ i koniec! - Nie! 480 00:51:49,356 --> 00:51:52,275 - Przeproś! - Dobra! Przepraszam! 481 00:51:52,359 --> 00:51:53,819 Co?! 482 00:51:53,944 --> 00:51:56,404 - On ma rację. Trochę przesadziłam. - Znaczy, że... 483 00:51:56,488 --> 00:52:01,118 Jeszcze jedno słowo, a wlezę tu i osobiście was zepchnę! 484 00:52:01,827 --> 00:52:04,204 Dosięgnę. 485 00:52:04,496 --> 00:52:06,498 Dosięgnę. 486 00:52:12,379 --> 00:52:14,673 Maniek! Ela! Wiejcie! Szybko! 487 00:52:27,477 --> 00:52:30,981 Wyglą́da na to, że zrobiliśmy coś razem. 488 00:52:31,064 --> 00:52:36,153 Nie przejmujcie się mną́. Całkiem przyjemnie mi się wisi. 489 00:52:56,214 --> 00:52:59,217 - Pamiętasz dawne czasy? - Które dawne czasy? 490 00:52:59,342 --> 00:53:02,804 E, no wiesz, wczoraj... przedwczoraj... 491 00:53:02,888 --> 00:53:08,351 Kiedy lodu było jak lodu, a grunt pod nogami był stabilny. 492 00:53:08,435 --> 00:53:10,979 Tak. To były czasy. 493 00:53:11,062 --> 00:53:15,525 Oposy były oposami... mamuty, mamutami. 494 00:53:15,609 --> 00:53:18,069 - Daj się wyspać. - Jasne. 495 00:53:18,195 --> 00:53:23,200 Bo jutro, jak powiedział sęp, wszyscy zginą́. 496 00:54:37,816 --> 00:54:40,277 Zasadniczo, o co chodzi? 497 00:54:40,360 --> 00:54:42,821 W czym mogę pomóc? 498 00:54:53,498 --> 00:54:56,501 Umieją́ okazywać szacunek! 499 00:54:58,670 --> 00:55:00,046 Ideolo. 500 00:55:06,052 --> 00:55:09,222 Ktoś tu lubi wujcia Sida. 501 00:55:09,806 --> 00:55:13,810 Kto wam stawia te domki? Bardzo fajna architektura. 502 00:55:18,857 --> 00:55:21,484 Król Ognia. 503 00:55:27,407 --> 00:55:33,330 "Król Ognia?" No nareszcie ktoś zauważył mój wielki potencjał. 504 00:55:33,413 --> 00:55:35,540 Niech się stanie ogień! 505 00:56:45,276 --> 00:56:48,113 Gdyby mnie teraz mogli zobaczyć! 506 00:56:49,739 --> 00:56:52,992 Albo to jest super sprawa, albo wielki kanał. 507 00:56:54,994 --> 00:56:56,162 Och, nie, nie! 508 00:56:56,287 --> 00:57:02,252 Ja - Król Ognia. Nie zabić króla. Tysią́c lat złego kuku za zabicie Króla Ognia. 509 00:57:02,335 --> 00:57:05,338 Roztopiona skała z wnętrza Ziemi zbliża się do powierzchni 510 00:57:05,463 --> 00:57:07,757 i topi lód, który zbierał się od tysięcy lat. 511 00:57:07,841 --> 00:57:11,928 Wykształcona rasa. Razem na pewno damy sobie radę. 512 00:57:12,011 --> 00:57:14,639 Rada jest prosta. Poświęcimy Króla Ognia. 513 00:57:14,764 --> 00:57:17,684 - To niehumanitarne. - I co z tego? 514 00:57:18,518 --> 00:57:20,520 Nie! Nie! 515 00:57:36,661 --> 00:57:38,997 Złe kuku! 516 00:58:00,477 --> 00:58:02,687 Woda. Woda! 517 00:58:08,359 --> 00:58:14,032 - I po co tyle piłeś przed snem? - To nie ja! Przynajmniej nie wszystko. 518 00:58:14,157 --> 00:58:17,535 - Co się dzieje? - Zaspaliśmy. Trzeba iść dalej. 519 00:58:17,660 --> 00:58:22,207 A co, jeśli tylko my przeżyliśmy? Musimy ratować nasz gatunek. 520 00:58:22,332 --> 00:58:25,668 Jak? Zostało tylko dwóch facetów i nasza siostra. 521 00:58:26,586 --> 00:58:29,422 O, cześć! Cześć, Maniek. 522 00:58:29,547 --> 00:58:32,509 Rany, co za noc. Wiecie, co mi się przydarzyło? 523 00:58:32,592 --> 00:58:35,011 Dam sobie łapę odcią́ć, że lunatykowałeś. 524 00:58:35,094 --> 00:58:38,681 O nie. Zostałem porwany przez jakieś małe leniwce. 525 00:58:38,765 --> 00:58:42,060 - Miałem to na końcu języka. - I one mnie wielbiły. 526 00:58:42,185 --> 00:58:46,356 Znaczy, w końcu zepchnęły mnie do wrednego wulkanu, ale wielbiły mnie. 527 00:58:46,439 --> 00:58:50,443 Sid, śniło ci się. Chodźcie. Woda podnosi się szybciej niż są́dziłem. 528 00:58:50,568 --> 00:58:55,698 Ale mówię wam! Porwały mnie! A potem... mnie wielbiły i... 529 00:58:55,782 --> 00:58:57,784 Czekajcie! 530 00:59:04,582 --> 00:59:08,545 Możemy trochę zwolnić? Ja zaraz zdechnę. 531 00:59:12,590 --> 00:59:15,093 Tak mi się tylko powiedziało! 532 00:59:20,098 --> 00:59:23,893 Siedzą́ tu te dranie... i obserwują́. 533 00:59:23,977 --> 00:59:26,813 Ciekawe, co one sobie myślą́. 534 01:01:00,031 --> 01:01:02,909 Dobra. No i wiesz, o czym myślą́. 535 01:01:09,540 --> 01:01:11,876 Co? Niezły hicior. 536 01:01:23,763 --> 01:01:27,642 - Udało się. - No! Teraz sępy mogą́ nas cmokną́ć. 537 01:01:53,584 --> 01:01:57,588 Och, to tylko gorą́ca woda i para. No i co z tego? 538 01:02:04,429 --> 01:02:08,266 Gotowanie na parze jest bardzo smaczne. I zdrowe. 539 01:02:09,392 --> 01:02:10,601 Trudno. Idziemy! 540 01:02:12,437 --> 01:02:15,064 Maniek! Wracaj! To prawdziwe pole minowe! 541 01:02:15,148 --> 01:02:18,109 Mamy tylko jedno wyjście. Iść naprzód! 542 01:02:18,234 --> 01:02:22,029 "Iść naprzód"?! Futra nie zdejmą́ ze mnie nawet zieloni. Dziękuję. 543 01:02:22,280 --> 01:02:25,575 - Lepiej obejdźmy gejzery. To zdrowsze. - Nie ma czasu! 544 01:02:25,658 --> 01:02:28,286 Ściana lodu pęknie lada chwila. Utoniemy. 545 01:02:28,411 --> 01:02:30,830 Jak pójdziemy tędy, wylecimy w powietrze. 546 01:02:30,955 --> 01:02:32,832 - Idziemy naprzód! - Idziemy wkoło! 547 01:02:32,957 --> 01:02:35,418 - Naprzód! - Wkoło! 548 01:02:35,501 --> 01:02:37,420 - Mogę coś powiedzieć? - Nie! 549 01:02:37,837 --> 01:02:42,550 - Jesteś taka uparta i skostniała! - A więc mamy dowód. 550 01:02:42,800 --> 01:02:44,510 Jednak jestem mamutem. 551 01:02:46,345 --> 01:02:49,557 - Idziemy. - Jak chcesz. 552 01:02:49,682 --> 01:02:52,935 Tonięcie to chyba tylko kilka nieprzyjemnych sekundek. 553 01:02:53,144 --> 01:02:56,856 A wylot w powietrze jest zbyt szybki. 554 01:03:07,366 --> 01:03:10,536 Normalnie guza szuka. Maniek! Czekaj! Maniek! 555 01:03:35,311 --> 01:03:38,064 Dzieci, patrzcie! Ostatni mamut. 556 01:03:38,189 --> 01:03:40,483 Słyszałem, że masz wyginą́ć. 557 01:03:40,566 --> 01:03:44,195 - Dwa w jednym nie istnieją́! - Powiedziała, żebyś poszedł na sanki. 558 01:03:44,320 --> 01:03:47,031 To gdzie jest twoja szczęśliwa rodzina? 559 01:03:47,156 --> 01:03:49,700 Odbiło ci? 560 01:03:49,826 --> 01:03:52,411 Maniek! Wstań! Zmiatamy! No już! 561 01:03:59,502 --> 01:04:00,628 Tędy! 562 01:04:40,626 --> 01:04:46,632 Proszę nie zostawiać dzieci bez opieki. Jeśli jakieś się zgubi, będzie zjedzone. 563 01:04:50,803 --> 01:04:52,805 - Widziałeś mamuta? - Nie widziałem. 564 01:04:52,930 --> 01:04:54,807 - Widziałaś mamuta? - Nie. Nie widziałam. 565 01:04:55,099 --> 01:04:58,019 Opos? Taki trzymetrowy? 566 01:04:59,937 --> 01:05:03,274 - Ej, mały. Widziałeś mamuta? - No jasne. Ogromnego. 567 01:05:03,399 --> 01:05:05,192 - Gdzie? - A sterczy tu. 568 01:05:05,568 --> 01:05:06,903 Nie mnie! 569 01:05:07,904 --> 01:05:09,780 Biedak nie wie kim jest. 570 01:06:09,632 --> 01:06:14,512 - Nigdzie jej nie widzę! - Może już siedzi w łodzi! 571 01:06:27,483 --> 01:06:29,485 Szybko! Tędy! Już, ruszać się! 572 01:06:31,737 --> 01:06:35,408 - Widzę ją́! - Ela! 573 01:06:44,041 --> 01:06:46,711 Za mną́! I to szybko! 574 01:06:52,842 --> 01:06:54,844 Mocniej! 575 01:06:57,555 --> 01:07:00,933 - Idźcie sami. - Nie zostawimy cię! 576 01:07:01,058 --> 01:07:03,519 - Bez dyskusji! - Elka! Nie! 577 01:07:06,063 --> 01:07:08,733 Ela, spokojnie! Wezwiemy pomoc! 578 01:07:08,858 --> 01:07:10,693 Nigdzie nie idź! 579 01:07:25,249 --> 01:07:29,754 - Pomocy! - Ratujcie! Pomóżcie nam! 580 01:07:38,095 --> 01:07:40,556 Nasza Ela! Utknęła w jaskini! 581 01:08:47,832 --> 01:08:51,293 - Pomocy! - Ja was uratuję! 582 01:08:55,673 --> 01:08:58,008 Świetnie! A kto uratuje jego? 583 01:09:00,636 --> 01:09:02,721 Myj ty, bracie, zęby. 584 01:09:08,018 --> 01:09:11,647 Dobra, dobra. Skoczysz teraz! 585 01:09:12,982 --> 01:09:15,401 Zrób to, tchórzliwy kocie, skacz! 586 01:09:15,526 --> 01:09:18,487 Teraz, teraz, teraz! 587 01:09:19,530 --> 01:09:21,866 Uwierz w siebie! Atakuj wodę! 588 01:09:21,991 --> 01:09:24,201 Nie jestem ofiarą́. 589 01:09:49,685 --> 01:09:52,188 Atakuj wodę! Skradaj się w niej! 590 01:09:52,271 --> 01:09:55,774 Sięgaj! Łap! Nawet dzieciak da radę. Dawaj! 591 01:09:55,900 --> 01:09:59,862 Sięgaj! Łap! Sięgaj! Łap! 592 01:09:59,945 --> 01:10:03,073 Ej! Skradam się jak stary! 593 01:10:24,637 --> 01:10:28,599 Udało ci się. Skopałeś wodzie tyłek! 594 01:10:28,724 --> 01:10:32,102 Nic trudnego. Zwierzaki pływają́ jak dzieci, wiesz? 595 01:10:32,228 --> 01:10:35,439 Tak, ale są́ wyją́tki. Na przykład tygrysy. 596 01:10:50,746 --> 01:10:53,666 Tam jest! 597 01:10:53,791 --> 01:10:56,168 Ela! Trzymaj się mnie! 598 01:11:28,117 --> 01:11:30,494 Maniek, za tobą́! 599 01:12:07,531 --> 01:12:09,533 Widzę ich! 600 01:12:10,576 --> 01:12:12,703 Hura! Wycią́gną́ł ją́! 601 01:12:23,213 --> 01:12:26,216 Bałem się, że już cię nigdy nie zobaczę. 602 01:12:35,559 --> 01:12:37,728 Przeżyjemy! 603 01:12:41,398 --> 01:12:44,276 Nie przeżyjemy! 604 01:14:38,056 --> 01:14:42,853 - Nie, ja tu zostaję. - Dziadku! Powódź się skończyła. 605 01:14:42,978 --> 01:14:47,900 - Teraz to moja łódź. - Zejdź z łodzi! 606 01:14:48,025 --> 01:14:52,070 Stefan! Dostaliśmy życie w promocji! 607 01:14:52,196 --> 01:14:54,490 No tak. W każdym razie ja. 608 01:14:57,034 --> 01:14:59,912 Wiesz co, chyba założę szkółkę pływacką́. 609 01:15:00,037 --> 01:15:02,498 "Śledzie Sida". 610 01:15:07,377 --> 01:15:10,547 Na kolana przed Królem Ognia! 611 01:15:15,761 --> 01:15:17,554 Sie ma. 612 01:15:21,600 --> 01:15:27,272 Król Ognia zmieść powódź. Rzą́dź nami, Godny Szacunku Płomienisty. 613 01:15:30,567 --> 01:15:34,738 Nie tak szybko, moi drodzy. Tak, tak... złożyliście godną́ ofertę. 614 01:15:34,863 --> 01:15:40,410 Ale Król Ognia ma już inne zobowią́zania. Jest potrzebny swemu stadu. 615 01:15:40,911 --> 01:15:47,417 On jest tym kleistym, lepkim czymś, co trzyma nas razem. 616 01:15:48,293 --> 01:15:54,132 Stworzył to stado i ono bez niego nie przetrwa. 617 01:15:54,258 --> 01:15:56,927 No co ty?! 618 01:15:57,928 --> 01:16:00,889 Sid! Te twoje łapy są́ lepkie. 619 01:16:06,478 --> 01:16:08,605 Bez komentarza. 620 01:17:08,999 --> 01:17:12,044 Już wcale nie jesteśmy ostatni! 621 01:17:17,007 --> 01:17:18,967 Ty nie idziesz? 622 01:17:19,051 --> 01:17:21,303 A ty chcesz iść z nimi? 623 01:17:21,386 --> 01:17:23,555 Jestem mamutem. 624 01:17:23,680 --> 01:17:26,308 Chyba więc powinnam być z mamutami. 625 01:17:26,391 --> 01:17:28,852 Dobrze mówię? 626 01:17:28,977 --> 01:17:30,979 Taa, chyba że... 627 01:17:32,731 --> 01:17:34,733 Chyba że...? 628 01:17:36,318 --> 01:17:38,654 Chyba że ja... 629 01:17:41,073 --> 01:17:43,909 Znaczy, chciałem powiedzieć... 630 01:17:44,868 --> 01:17:47,204 muszę ci powiedzieć... 631 01:17:48,997 --> 01:17:52,876 mam nadzieję, że znajdziesz to, czego szukasz. 632 01:17:56,254 --> 01:17:58,256 I ty też. 633 01:18:32,582 --> 01:18:38,463 Maniek... Przeszedłeś niezłą́ szkołę odką́d cię znam. Widzę w tym moją́ zasługę. 634 01:18:38,588 --> 01:18:43,593 Ale zapomnij o tym co było, żeby mieć to co będzie. 635 01:18:47,597 --> 01:18:50,600 - Idź za nią́. - Spokojnie. 636 01:18:51,476 --> 01:18:53,770 Jakby co, oddychaj. 637 01:18:54,438 --> 01:18:58,275 - Odezwę się. - Tak, tak. Dobry... z ciebie kumpel. 638 01:18:58,400 --> 01:19:01,069 Pogadaliśmy, a teraz spadaj. Jazda! 639 01:19:07,284 --> 01:19:10,287 Nasz Maniek nam dorasta. 640 01:19:21,631 --> 01:19:25,635 Ela, nie chcę, żebyśmy byli razem, bo musimy. 641 01:19:25,761 --> 01:19:28,346 Chcę, żebyśmy byli razem, bo chcemy. 642 01:19:28,472 --> 01:19:30,640 No a ja chcę być z tobą́, Ela. 643 01:19:32,309 --> 01:19:37,105 - To co ty na to? - Och, Maniek, myślałam, że ty nie... 644 01:19:41,109 --> 01:19:43,487 Miły z ciebie opos. 645 01:19:57,709 --> 01:20:03,632 No to zostaliśmy sami. Dwa samce wędrują́ce w poszukiwaniu przygód. 646 01:20:04,007 --> 01:20:06,343 Dobra! Ale nie będę cię niósł. 647 01:20:06,468 --> 01:20:11,139 - Mam jeszcze resztki dumy. - Kiedyś mnie nosiłeś przecież. 648 01:20:11,223 --> 01:20:13,725 Ja go poniosę. 649 01:20:15,310 --> 01:20:18,188 - Wasze stado odchodzi. - Stado jest tu. 650 01:20:18,313 --> 01:20:19,731 Ale szok! 651 01:20:22,025 --> 01:20:24,694 Maniek, kogo bardziej lubisz? Mnie czy Diego? 652 01:20:24,820 --> 01:20:28,073 - Diego. Bez porównania. - Mówiłem ci. 653 01:20:28,198 --> 01:20:31,076 Maniek! Nie wolno faworyzować dzieci. 654 01:20:31,201 --> 01:20:33,912 To nie moje dziecko. Nawet nie mój pies. 655 01:20:34,329 --> 01:20:39,543 Gdybym miał psa, który ma dziecko, a to dziecko zwierzą́tko - to byłby to Sid. 656 01:20:39,668 --> 01:20:42,170 - A mogę mieć pieska, Maniek? - Nie. 657 01:20:42,337 --> 01:20:45,215 - Ela, mogę mieć pieska? - Oczywiście że tak, skarbie. 658 01:20:45,340 --> 01:20:47,884 Ela, powinniśmy być konsekwentni. 659 01:23:08,066 --> 01:23:10,402 Uratowałem cię, mój mały! 660 01:23:22,831 --> 01:23:26,876 Spokojnie. Uratowałem cię przecież, pamiętasz?