1 00:01:27,505 --> 00:01:30,299 To nie był jednak koniec potworności. 2 00:01:30,382 --> 00:01:33,636 Ciało biednej wróżki jeszcze nie ostygło, 3 00:01:33,719 --> 00:01:36,639 a morderca już dopadł nową ofiarę: dyrektora sierocińca. 4 00:01:37,640 --> 00:01:38,641 I tak 5 00:01:39,517 --> 00:01:43,646 dwie istoty straciły przedwcześnie życie, 6 00:01:43,729 --> 00:01:46,398 człowiek i nimfa, 7 00:01:46,482 --> 00:01:49,693 ich losy na zawsze splecione tym okrutnym aktem, 8 00:01:49,777 --> 00:01:53,280 dokonanym przez nikczemną bestię. 9 00:02:01,205 --> 00:02:03,541 Czy sprawiedliwości stanie się zadość? 10 00:02:04,375 --> 00:02:06,126 To się dopiero okaże. 11 00:02:06,210 --> 00:02:08,879 Możemy być jednak pewni, 12 00:02:08,963 --> 00:02:13,926 że każde z nich, na swój sposób, zasłużyło na swój wieczny odpoczynek. 13 00:02:18,806 --> 00:02:22,685 Poczciwy Finch ogląda oblicze Męczennika, 14 00:02:22,768 --> 00:02:25,020 któremu służył całe życie, 15 00:02:25,104 --> 00:02:26,272 zaś Aisling, 16 00:02:27,231 --> 00:02:28,983 słodka Aisling, 17 00:02:30,025 --> 00:02:32,695 dołączyła do chórów anielskich. 18 00:02:54,341 --> 00:02:56,468 Odpocznij 19 00:02:56,552 --> 00:03:01,056 Choć na niebie szaleje burza 20 00:03:02,683 --> 00:03:04,810 Musisz wierzyć 21 00:03:04,894 --> 00:03:09,315 Póki żyjesz 22 00:03:10,900 --> 00:03:15,237 Że u kresu naszej drogi 23 00:03:15,321 --> 00:03:18,824 Czeka bezpieczna przystań 24 00:03:19,158 --> 00:03:20,701 Dziękuję bardzo. 25 00:03:24,204 --> 00:03:25,080 Moira. 26 00:03:27,833 --> 00:03:28,667 A więc 27 00:03:29,752 --> 00:03:30,878 to oni? 28 00:03:32,796 --> 00:03:35,090 Twoja skromna trupa teatralna? 29 00:03:35,174 --> 00:03:37,343 Obawiam się, że tak. To... 30 00:03:42,139 --> 00:03:44,141 -Przedstawienie bardzo mi się podobało. -Naprawdę? 31 00:03:44,558 --> 00:03:46,310 Bardzo się cieszę. 32 00:03:47,353 --> 00:03:48,646 Co to ma być? 33 00:03:50,147 --> 00:03:52,149 Jakiś problem, konstablu? 34 00:03:52,232 --> 00:03:54,068 To zależy. Pokaż no licencję. 35 00:03:54,693 --> 00:03:56,570 -Licencję? -To miejsce publiczne, no nie? 36 00:03:56,654 --> 00:03:57,821 Zostaw go pan, z łaski swojej. 37 00:03:57,905 --> 00:03:59,573 Na nich też masz papiery? 38 00:04:08,832 --> 00:04:10,376 Te porosty są całe pożółkłe. 39 00:04:10,459 --> 00:04:12,962 Dam 10 stiverów za wszystko. 40 00:04:13,796 --> 00:04:14,838 Zmykaj. 41 00:04:15,089 --> 00:04:16,173 Złodziejka. 42 00:04:19,635 --> 00:04:20,844 Już pan wrócił? 43 00:04:21,303 --> 00:04:22,388 Jak widać. 44 00:04:35,442 --> 00:04:36,735 Co tu jest napisane? 45 00:04:36,819 --> 00:04:39,321 To skarbnica sekretów. 46 00:04:40,656 --> 00:04:42,866 Wątroba jest jak księga 47 00:04:43,993 --> 00:04:46,161 dla tych, którzy umieją czytać. 48 00:04:49,623 --> 00:04:51,792 Masz coś dla mnie? 49 00:04:59,341 --> 00:05:00,342 Na rany Męczennika. 50 00:05:01,135 --> 00:05:02,803 On nie ma z tym nic wspólnego. 51 00:05:03,470 --> 00:05:04,555 A więc to prawda? 52 00:05:05,723 --> 00:05:08,308 Można złączyć ze sobą martwe istoty i tchnąć w nie życie. 53 00:05:08,392 --> 00:05:10,185 Sam widzisz. 54 00:05:11,103 --> 00:05:13,856 To, co widziałem tamtej nocy, było... 55 00:05:14,815 --> 00:05:16,025 myślące. 56 00:05:16,650 --> 00:05:18,110 Czułem to. 57 00:05:18,193 --> 00:05:19,153 Nie. 58 00:05:19,445 --> 00:05:23,782 Czułeś inteligencję jego pana. 59 00:05:24,408 --> 00:05:28,912 Darkasher nie jest istotą myślącą. Kieruje nim ten, kto go stworzył. 60 00:05:29,621 --> 00:05:33,709 Podobno może nawet 61 00:05:34,168 --> 00:05:35,669 patrzeć oczyma swego sługi. 62 00:05:37,921 --> 00:05:42,009 Kto w Burgue, poza tobą, dysponuje taką wiedzą? 63 00:05:42,092 --> 00:05:44,136 Tego nie wiem. 64 00:05:44,803 --> 00:05:47,473 By jednak powołać do życia to, co widzieliśmy, 65 00:05:47,556 --> 00:05:49,975 potrzebne są umiejętności, których ja nie posiadam. 66 00:05:57,566 --> 00:05:59,026 Zabij to coś. 67 00:06:09,661 --> 00:06:11,080 Nie mogę, 68 00:06:11,163 --> 00:06:13,290 póki ty żyjesz. 69 00:06:15,292 --> 00:06:16,460 To włóż je do słoika. 70 00:06:40,526 --> 00:06:41,819 Przeszkadzam? 71 00:06:41,902 --> 00:06:43,779 Przygotowuję wniosek o pożyczkę. 72 00:06:44,947 --> 00:06:48,075 Musisz podpisać zgodę na zastawienie domu. 73 00:06:53,539 --> 00:06:55,958 A jeśli powiem ci, że znam kogoś, 74 00:06:56,041 --> 00:06:58,961 kto chciałby zainwestować w twoje przedsięwzięcie? 75 00:07:01,088 --> 00:07:02,381 Siostrzyczko, 76 00:07:03,048 --> 00:07:07,261 twoje wsparcie to doprawdy miód na moje serce. 77 00:07:08,011 --> 00:07:10,097 Nie mam jednak czasu 78 00:07:10,180 --> 00:07:13,058 na to, by słuchać opowieści Louisy Pembroke 79 00:07:13,142 --> 00:07:16,395 lub kogoś podobnego o dalekim kuzynie, który mógłby... 80 00:07:16,478 --> 00:07:18,147 To nie tak. 81 00:07:19,148 --> 00:07:20,691 Ta osoba dysponuje środkami, 82 00:07:20,774 --> 00:07:23,360 które pozwolą sfinansować remont statku. 83 00:07:24,570 --> 00:07:25,779 A więc dobrze, 84 00:07:26,363 --> 00:07:29,783 chętnie poznam tę osobę. 85 00:07:31,410 --> 00:07:34,163 Jaki udział w zyskach go interesuje? 86 00:07:34,538 --> 00:07:36,790 Nie potrzebuje udziału w zyskach. 87 00:07:38,500 --> 00:07:42,838 Chce, byśmy zaczęli go u siebie przyjmować. 88 00:07:49,052 --> 00:07:52,139 Mówię, rzecz jasna, o naszym sąsiedzie, panu Agreusie. 89 00:07:56,643 --> 00:07:58,937 Skąd wiesz, ile on ma pieniędzy 90 00:07:59,479 --> 00:08:02,399 i jak zamierza je wydać? 91 00:08:03,692 --> 00:08:05,944 Zaprosiłam go na herbatę, gdy ty byłeś w klubie. 92 00:08:07,946 --> 00:08:09,907 -Co proszę? -I zaprosiłam go ponownie 93 00:08:09,990 --> 00:08:12,451 dziś po południu, wraz z Pembroke'ami i Guilfoyle'ami. 94 00:08:12,534 --> 00:08:14,369 To niemożliwe. 95 00:08:14,453 --> 00:08:16,747 -To oczywiste, że... -Niemożliwe jest to, 96 00:08:16,830 --> 00:08:20,292 braciszku, bym podpisała dokument, 97 00:08:20,375 --> 00:08:22,377 przez który możemy stracić dach nad głową. 98 00:08:22,461 --> 00:08:23,795 Nie negocjuję z najbliższymi. 99 00:08:23,879 --> 00:08:25,714 Nie, jeśli mam alternatywne rozwiązanie. 100 00:08:25,797 --> 00:08:28,091 Takie, które nic nie kosztuje poza odrobiną dumy. 101 00:08:28,175 --> 00:08:30,677 To będzie skandal, Imogen! 102 00:08:30,761 --> 00:08:34,348 Nasz ród mierzył się z większymi przeciwnościami. 103 00:08:35,432 --> 00:08:36,808 Razem będziemy silniejsi, 104 00:08:36,892 --> 00:08:38,685 ale jeśli będę musiała, przyjmę puka sama. 105 00:08:38,769 --> 00:08:39,770 Doprawdy? 106 00:08:40,437 --> 00:08:41,939 Tak czy owak, przyjmiesz jego pieniądze. 107 00:08:43,190 --> 00:08:45,150 Póki żyję, 108 00:08:45,234 --> 00:08:47,110 nie zastawisz tego domu. 109 00:08:52,407 --> 00:08:54,618 Oczekuję gości o wpół do czwartej. 110 00:08:54,952 --> 00:08:56,870 Liczę, że przyjdziesz ich powitać. 111 00:08:59,498 --> 00:09:00,582 Imogen. 112 00:09:18,934 --> 00:09:20,018 Dzień dobry, ojcze. 113 00:09:20,978 --> 00:09:22,938 -Matko. -Witaj, Jonah. 114 00:09:23,021 --> 00:09:24,064 Dzień dobry. 115 00:09:31,405 --> 00:09:33,865 Twój ojciec chce ci coś powiedzieć. 116 00:09:37,786 --> 00:09:39,371 To prawda. 117 00:09:40,831 --> 00:09:42,499 Cieszymy się, 118 00:09:42,791 --> 00:09:43,834 rzecz jasna, 119 00:09:44,251 --> 00:09:45,669 że wróciłeś do domu, 120 00:09:45,752 --> 00:09:47,921 musimy jednak porozmawiać o tym, co zaszło. 121 00:09:48,005 --> 00:09:50,841 I wyciągnąć konsekwencje. 122 00:09:52,426 --> 00:09:53,552 Konsekwencje? 123 00:09:54,177 --> 00:09:55,595 To ja byłem ofiarą. 124 00:09:56,680 --> 00:09:57,973 Ma rację. 125 00:09:58,056 --> 00:09:59,099 To nie miałaby miejsca, 126 00:09:59,182 --> 00:10:01,393 gdyby trzymał się z dala od Row, jak mu kazałeś. 127 00:10:02,936 --> 00:10:05,355 Fakt. Nie zapominajmy jednak, 128 00:10:05,439 --> 00:10:09,985 że w wyniku tych niefortunnych zdarzeń zdemaskowaliśmy Longerbane'a. 129 00:10:11,862 --> 00:10:15,532 Jonah powinien dorosnąć 130 00:10:15,615 --> 00:10:17,117 i zacząć myśleć o przyszłości. 131 00:10:17,200 --> 00:10:18,577 Matko, błagam. Nie wracajmy do przepowiedni. 132 00:10:18,660 --> 00:10:20,412 Naga, pokryta popiołem 133 00:10:20,495 --> 00:10:22,205 -weszłam na szczyt Góry Carpe. -Piety! 134 00:10:22,289 --> 00:10:24,624 Wczołgałam się tam, 135 00:10:24,708 --> 00:10:26,918 by poradzić się Augurów, nim poślubiłam twego ojca. 136 00:10:27,002 --> 00:10:28,378 Powiedzieli mi... 137 00:10:29,129 --> 00:10:30,964 że dokona rzeczy wielkich, 138 00:10:31,381 --> 00:10:32,799 a jego syn – jeszcze większych. 139 00:10:32,883 --> 00:10:34,176 Wiemy. 140 00:10:36,386 --> 00:10:40,265 Twój ojciec jest kanclerzem. Pomyśl tylko, co może czekać ciebie. 141 00:10:40,349 --> 00:10:41,641 Może zostanę królem? 142 00:10:41,725 --> 00:10:43,060 Nie jest to wykluczone. 143 00:10:43,560 --> 00:10:46,521 -Monarchia może się odrodzić. -Widzisz, ojcze? 144 00:10:46,563 --> 00:10:49,691 Widzisz, że cokolwiek zrobię, jej wciąż będzie mało? 145 00:10:49,775 --> 00:10:51,777 Wszystko, co mówi i robi twoja matka, 146 00:10:51,860 --> 00:10:55,697 robi z miłości do ciebie. 147 00:10:56,156 --> 00:10:57,491 Chciałbym w to wierzyć. 148 00:10:58,575 --> 00:10:59,618 Jonah. 149 00:10:59,701 --> 00:11:01,036 Przeproś! 150 00:11:02,579 --> 00:11:03,663 Przepraszam, matko. 151 00:11:05,457 --> 00:11:06,833 Widzisz? 152 00:11:08,960 --> 00:11:10,170 Przeprosił. 153 00:11:10,837 --> 00:11:13,799 Postanowiliśmy z twoim ojcem, że na razie 154 00:11:13,882 --> 00:11:15,842 wycofasz się z życia publicznego, 155 00:11:15,926 --> 00:11:18,845 zostaniesz w domu i poświęcisz się nauce. 156 00:11:19,346 --> 00:11:21,556 Ten skandal należy wyciszyć. 157 00:11:21,640 --> 00:11:23,809 Ludzie wkrótce o tym zapomną. 158 00:11:25,185 --> 00:11:28,397 A skoro zamierzamy podwoić godziny twojej nauki... 159 00:11:28,480 --> 00:11:30,190 -Podwoić? -...może uda ci się 160 00:11:30,273 --> 00:11:33,026 ukończyć ją do kolejnej Austerii. 161 00:11:33,443 --> 00:11:35,695 Mistrz Symes czeka na ciebie w bibliotece. 162 00:12:23,994 --> 00:12:25,036 Coś do jedzenia? 163 00:12:29,875 --> 00:12:30,792 Weź. 164 00:12:31,877 --> 00:12:32,919 Jest za darmo. 165 00:12:36,256 --> 00:12:37,257 Dziękuję. 166 00:12:38,300 --> 00:12:39,509 To też sobie weź. 167 00:12:40,677 --> 00:12:41,845 To Szyfry. Czytałeś je? 168 00:12:41,928 --> 00:12:44,014 Mama czytała mi tę księgę, gdy byłem dzieckiem. 169 00:12:44,097 --> 00:12:45,098 To wspaniale. 170 00:12:45,182 --> 00:12:46,850 Ale powinieneś przeczytać ją sam. 171 00:12:47,100 --> 00:12:49,144 To, co w niej znajdziesz, może cię zaskoczyć. 172 00:13:16,254 --> 00:13:17,422 Nie wierzę. 173 00:13:17,506 --> 00:13:20,050 Wszystkie nimfy, urodzone w Burgue i poza nim, 174 00:13:20,133 --> 00:13:22,135 mają okazywać dokumenty na żądanie. 175 00:13:22,219 --> 00:13:25,013 -Od kiedy? -Od co najmniej dziesięciu lat. 176 00:13:25,096 --> 00:13:27,349 Nie wolno tu przebywać bez papierów. 177 00:13:27,432 --> 00:13:29,518 Przecież przebywamy. 178 00:13:29,601 --> 00:13:30,894 Więc będziecie musieli się wynieść. 179 00:13:30,977 --> 00:13:32,604 -Dokąd? -Tam, skąd przyszliście. 180 00:13:33,104 --> 00:13:35,065 Do Knock? To same ruiny. 181 00:13:35,148 --> 00:13:36,608 -Nic tam nie zostało. -Proszę pana! 182 00:13:36,691 --> 00:13:40,195 Wszystkie nimfy mają okazywać... 183 00:13:40,278 --> 00:13:42,906 A jeśli to nie nimfy? 184 00:13:44,115 --> 00:13:45,367 To co w takim razie? 185 00:13:46,910 --> 00:13:47,827 Zwierzęta domowe? 186 00:13:50,205 --> 00:13:51,039 Ale są inteligentne. 187 00:13:51,873 --> 00:13:53,124 Niezbyt. 188 00:13:56,711 --> 00:13:58,672 Prawdę mówiąc, nie pamiętam, 189 00:13:58,755 --> 00:14:02,008 czy koboldy są w statucie, czy też nie. 190 00:14:02,092 --> 00:14:04,761 To może sprawdzi pan w statucie, 191 00:14:04,844 --> 00:14:06,179 -a my tu zaczekamy. -Dobrze. 192 00:14:06,263 --> 00:14:07,681 Ale grozi panu grzywna 193 00:14:07,764 --> 00:14:09,933 za przewożenie zwierząt bez licencji. 194 00:14:10,016 --> 00:14:12,644 Zapłacę każdą karę, jaką mi wyznaczycie. 195 00:14:12,727 --> 00:14:15,647 Proszę usiąść i pilnować tych stworzeń. 196 00:14:16,022 --> 00:14:17,566 Bardzo panu dziękuję. 197 00:14:22,862 --> 00:14:27,867 Nic nam nie będzie. 198 00:14:29,452 --> 00:14:30,287 Koboldy. 199 00:14:30,370 --> 00:14:33,248 Kurwa, wiedziałem, że to nie czas na urlop. 200 00:14:34,082 --> 00:14:36,751 A żonka nie była zadowolona, że musimy wcześniej wracać 201 00:14:36,835 --> 00:14:38,753 przez to, co się tu wyprawia. 202 00:14:39,588 --> 00:14:41,006 Powiedz, że zrobiłeś postępy. 203 00:14:41,089 --> 00:14:43,258 Dyrektora zabiła ta sama istota, 204 00:14:43,341 --> 00:14:46,177 która zamordowała tę nimfę przy Row. 205 00:14:47,178 --> 00:14:49,180 Skąd to wiesz? 206 00:14:50,098 --> 00:14:53,310 Powiedział ci to ten puk, któremu zleciłeś autopsję? 207 00:14:53,393 --> 00:14:55,061 -Jaki puk? -Rzeźnik z Row. 208 00:14:56,730 --> 00:14:58,982 W Puyan był lekarzem. 209 00:14:59,065 --> 00:15:00,358 Ach, tak. 210 00:15:00,775 --> 00:15:02,319 W obu przypadkach wyrwano ofiarom wątroby. 211 00:15:02,944 --> 00:15:03,778 Wystarczy ci taki dowód? 212 00:15:05,405 --> 00:15:06,448 Wątroby? 213 00:15:07,449 --> 00:15:09,576 Jako trofeum? 214 00:15:09,659 --> 00:15:10,702 Być może. 215 00:15:11,786 --> 00:15:15,248 Dobrze, informuj mnie na bieżąco. Dombey, za mną. 216 00:15:20,003 --> 00:15:21,880 Czemu nie wspomniałeś o Darkasherze? 217 00:15:21,963 --> 00:15:23,757 Nie uwierzyliby mi. Ty też mi nie wierzysz. 218 00:15:23,840 --> 00:15:25,216 Nie chodzi o samego stwora, 219 00:15:25,300 --> 00:15:27,594 a o tego, kto nim steruje. 220 00:15:27,677 --> 00:15:29,596 Ktoś chciał wykończyć ich oboje. 221 00:15:51,910 --> 00:15:52,869 Rycroft. 222 00:15:54,704 --> 00:15:55,747 A niech mnie. 223 00:15:59,292 --> 00:16:00,752 Wciąż nie mogę uwierzyć. 224 00:16:01,544 --> 00:16:04,089 Zostałeś inspektorem. 225 00:16:04,172 --> 00:16:07,384 Gdyby tylko biedny pan Finch mógł zobaczyć, do czego doszedłeś, 226 00:16:07,467 --> 00:16:08,968 byłby z ciebie bardzo dumny. 227 00:16:09,052 --> 00:16:10,220 Dziękuję. 228 00:16:10,303 --> 00:16:11,888 Zdołacie dopaść istotę, 229 00:16:11,971 --> 00:16:14,349 która dopuściła się tego haniebnego czynu? 230 00:16:14,766 --> 00:16:16,267 Dlatego tu jestem. 231 00:16:16,351 --> 00:16:19,521 Czy u dyrektora bywała czasem ta nimfa, Aisling Querelle? 232 00:16:22,315 --> 00:16:24,192 Nigdy jej nie widziałem. 233 00:16:25,902 --> 00:16:27,779 Czy dyrektor mógł ją znać? 234 00:16:28,405 --> 00:16:29,656 Skąd miałbym wiedzieć? 235 00:16:31,950 --> 00:16:33,785 Był pan jego podwładnym i przyjacielem. 236 00:16:35,495 --> 00:16:37,747 Nie widziałem jej tu. Przykro mi. 237 00:16:38,790 --> 00:16:42,335 Proszę wybaczyć. Mam parę pilnych spraw do załatwienia. 238 00:16:42,836 --> 00:16:44,546 Możesz się rozejrzeć, jeśli chcesz. 239 00:18:21,184 --> 00:18:24,354 Ja latam! Spójrz, Dariusie! 240 00:18:28,983 --> 00:18:30,944 Ja latam! 241 00:18:37,450 --> 00:18:38,743 Nic ci nie jest, Philo? 242 00:20:17,842 --> 00:20:19,260 Wszystko ma być bez zarzutu. 243 00:20:19,344 --> 00:20:22,347 Louisa Pembroke może sobie kpić z tego, że zaprosiłam puka, 244 00:20:22,430 --> 00:20:24,724 ale ciasto harkenowe musi być wyśmienite. 245 00:20:24,807 --> 00:20:28,645 Moje ciasto jest najlepsze w całym Crossing, jak panienka wie. 246 00:20:29,646 --> 00:20:30,897 Przegapię loterię! 247 00:20:39,989 --> 00:20:41,074 Panienko! 248 00:20:43,785 --> 00:20:45,286 -Vignette! -Afisso. 249 00:20:46,663 --> 00:20:48,164 Wezmę to, jeśli chcesz. 250 00:20:48,873 --> 00:20:50,625 Zajmujesz się roznoszeniem losów? 251 00:20:50,708 --> 00:20:52,085 Dali mi trasę przy Finistere. 252 00:20:54,879 --> 00:20:56,631 Mówiłaś, że mam ułożyć sobie życie. 253 00:20:56,714 --> 00:20:58,466 Nie chodziło mi o Czarnego Kruka. 254 00:20:59,342 --> 00:21:02,345 Jedno małe przewinienie i poderżną ci gardło bez wahania. 255 00:21:02,428 --> 00:21:04,889 Będę ostrożna. Nie martw się. 256 00:21:06,265 --> 00:21:07,266 No cóż, 257 00:21:07,934 --> 00:21:10,895 ty nie dasz sobie w kaszę dmuchać, to pewne. 258 00:21:13,022 --> 00:21:14,524 Muszę wracać. 259 00:21:16,025 --> 00:21:17,610 Powodzenia, dziewczyno. 260 00:21:17,694 --> 00:21:18,987 Nawzajem. 261 00:21:19,278 --> 00:21:21,114 W końcu wygram. 262 00:21:28,997 --> 00:21:29,956 Piękne. 263 00:21:30,748 --> 00:21:31,916 Tędy, proszę. 264 00:21:33,668 --> 00:21:35,670 Państwo Guilfoyle'owie. 265 00:21:35,753 --> 00:21:37,422 Pierce, Hortensia, zapraszamy. 266 00:21:37,505 --> 00:21:40,550 Jak długo się nie widzieliśmy? Chyba całe wieki. 267 00:21:42,760 --> 00:21:45,471 Bądź tak dobry i przynieś krzesło, bym mógł dać odpocząć 268 00:21:45,555 --> 00:21:46,973 starym kościom. 269 00:21:48,266 --> 00:21:50,059 Pan Agreus tu nie pracuje. 270 00:21:51,394 --> 00:21:52,395 Jest naszym gościem. 271 00:21:57,275 --> 00:22:00,319 Bardzo mi miło, panie Guilfoyle. 272 00:22:01,279 --> 00:22:02,280 Z chęcią pomogę. 273 00:22:03,948 --> 00:22:06,826 Ta pogoda nie sprzyja żadnym kościom, 274 00:22:07,285 --> 00:22:08,703 czy to starym, czy młodym. 275 00:22:10,663 --> 00:22:11,789 Proszę. 276 00:22:16,335 --> 00:22:17,336 Bardzo dziękuję. 277 00:22:21,090 --> 00:22:22,759 Pan Agreus to nasz nowy sąsiad. 278 00:22:23,551 --> 00:22:25,928 Niedawno zamieszkał w Cheswith House. 279 00:22:28,347 --> 00:22:30,183 Niezwykłe. 280 00:22:30,475 --> 00:22:33,061 Dom jest doprawdy niezwykły. 281 00:22:33,895 --> 00:22:36,397 Szczęśliwie się złożyło, że akurat był dostępny. 282 00:22:43,071 --> 00:22:44,238 Kolejni goście? 283 00:22:44,322 --> 00:22:45,865 Louisa i Leonid Pembroke'owie. 284 00:22:46,199 --> 00:22:47,700 Dzięki niech będą Męczennikowi. 285 00:22:48,409 --> 00:22:50,870 Im nas więcej, tym weselej. 286 00:22:52,955 --> 00:22:54,957 Państwo Pembroke'owie. 287 00:23:00,671 --> 00:23:01,839 To jakaś gra? 288 00:23:02,673 --> 00:23:05,510 Mamy się poprzebierać za służących i podawać im jedzenie? 289 00:23:08,304 --> 00:23:10,640 Pan Agreus tu nie pracuje. 290 00:23:10,723 --> 00:23:11,724 Jest gościem. 291 00:23:14,435 --> 00:23:16,687 Bardzo mi miło, panie Agreus. 292 00:23:16,771 --> 00:23:19,732 Leonid Pembroke. To moja siostra, Louisa. 293 00:23:20,525 --> 00:23:22,777 Czy to ciasto harkenowe Afissy? 294 00:23:22,860 --> 00:23:24,487 -Cały tydzień o nim myślałam. -Tak. 295 00:23:24,570 --> 00:23:26,030 Proszę, siądźcie. 296 00:23:26,114 --> 00:23:29,367 Jestem ciekaw pańskiej opinii 297 00:23:29,450 --> 00:23:32,120 o ostatnich tragicznych zdarzeniach, panie Agreus. 298 00:23:32,203 --> 00:23:34,080 -Upiekła je specjalnie dla ciebie, Louiso. -Mniemam, 299 00:23:34,163 --> 00:23:35,915 że z radością przyjął pan 300 00:23:35,998 --> 00:23:39,168 wieści o zdradzie i zasłużonej karze dla Rittera Longerbane'a. 301 00:23:40,628 --> 00:23:42,505 A dlaczegóż miałbym się z tego cieszyć? 302 00:23:43,548 --> 00:23:44,590 Nie przepadał... 303 00:23:45,133 --> 00:23:46,259 za pańskim gatunkiem. 304 00:23:46,801 --> 00:23:47,635 Niesłusznie. 305 00:23:48,886 --> 00:23:51,681 Zastanawiam się, czy tysiące ludzi, którzy stracili pracę, 306 00:23:51,764 --> 00:23:54,142 bo moi pobratymcy są gotowi pracować za mniej, zgodziłyby się z panem. 307 00:23:57,061 --> 00:23:59,605 Trzeba sporo poświęcić, 308 00:23:59,689 --> 00:24:02,525 by nasze społeczeństwo stało się bardziej otwarte. 309 00:24:04,610 --> 00:24:07,155 Był pan kiedyś w Puyan, panie Pembroke? 310 00:24:08,823 --> 00:24:10,324 Nie wydaje mi się. 311 00:24:13,161 --> 00:24:14,579 Można miesiącami podróżować 312 00:24:14,662 --> 00:24:17,165 po tej krainie i nie napotkać nikogo, kto nie byłby pukiem. 313 00:24:17,832 --> 00:24:20,626 Nie ma tam trowów czy wróżek, nie mówiąc już o ludziach. 314 00:24:21,085 --> 00:24:24,922 Zapewniam pana, że tam nikt nie próbuje 315 00:24:25,006 --> 00:24:26,507 tworzyć bardziej... 316 00:24:27,216 --> 00:24:29,302 otwartego społeczeństwa. 317 00:24:29,385 --> 00:24:32,138 A któż chciałby tam mieszkać? 318 00:24:34,724 --> 00:24:36,893 Przynajmniej od czasów wojny. 319 00:24:39,478 --> 00:24:40,563 Ja z pewnością nie. 320 00:24:42,565 --> 00:24:44,984 Dlatego jestem tutaj, 321 00:24:45,776 --> 00:24:48,279 w tym jakże wytwornym towarzystwie. 322 00:25:06,297 --> 00:25:07,715 Kto ma ochotę na ciasto? 323 00:26:03,020 --> 00:26:05,147 Odpuść mi moje winy 324 00:26:05,606 --> 00:26:09,443 i dopuść mnie do oglądania twojej światłości, najświętszy Męczenniku. 325 00:26:09,527 --> 00:26:11,279 Bardzo dobrze, Rycroft. 326 00:26:11,779 --> 00:26:14,740 Teraz poproś Męczennika, by chronił twój sekret. 327 00:26:15,616 --> 00:26:18,327 By nikt nie dowiedział się, że w twoich żyłach płynie wróża krew. 328 00:26:19,078 --> 00:26:21,914 Dobrze. Pomodlę się o to, proszę pana. 329 00:26:36,554 --> 00:26:37,680 Mistrzu Thorne. 330 00:26:38,889 --> 00:26:40,099 Nie wyszedłeś jeszcze? 331 00:26:40,725 --> 00:26:43,561 Przypomniałem sobie coś, czego mnie pan uczył. 332 00:26:45,646 --> 00:26:48,441 Że grzech zaniechania jest cięższy 333 00:26:48,524 --> 00:26:49,775 od grzechu popełnionego. 334 00:26:49,859 --> 00:26:51,902 Bo trudniej go wykryć. 335 00:26:51,986 --> 00:26:53,654 Dlaczego przyszło ci to do głowy? 336 00:26:54,155 --> 00:26:56,324 Czuję, że jest coś, 337 00:26:56,782 --> 00:26:59,076 co pan przede mną zataił. 338 00:27:00,619 --> 00:27:01,996 Myślisz, że cię okłamałem? 339 00:27:02,413 --> 00:27:04,832 Że postanowił mi pan czegoś nie mówić. 340 00:27:06,834 --> 00:27:09,253 Grzech zaniechania. 341 00:27:10,296 --> 00:27:11,964 Trudny do wykrycia. 342 00:27:13,758 --> 00:27:15,968 Jeśli powie mi pan, że się mylę, odejdę. 343 00:27:19,305 --> 00:27:21,390 Costin miałby dziś wolne. 344 00:27:23,851 --> 00:27:27,480 Po kolacji i wieczornych modlitwach 345 00:27:27,563 --> 00:27:29,315 włożyłby swój najlepszy strój, 346 00:27:29,398 --> 00:27:32,151 jak w każdy machorek, odkąd go znałem, 347 00:27:32,985 --> 00:27:34,737 i pojechał powozem na Row. 348 00:27:35,446 --> 00:27:36,447 Na Row? 349 00:27:38,824 --> 00:27:41,494 Nie znałem lepszego człowieka niż Costin Finch, 350 00:27:42,745 --> 00:27:45,331 jednak nawet on nie był wolny od cielesnych żądz. 351 00:27:47,750 --> 00:27:48,793 Czyli... 352 00:27:48,876 --> 00:27:52,129 Bywał on w pewnym przybytku o nieciekawej reputacji, 353 00:27:52,963 --> 00:27:54,715 oferującym wiadome usługi, 354 00:27:55,174 --> 00:27:57,802 zatrudniającym nimfy. 355 00:27:59,678 --> 00:28:01,764 To nie do pomyślenia, 356 00:28:02,723 --> 00:28:03,974 ale tak było. 357 00:28:18,739 --> 00:28:20,408 Dziękuję za szczerość. 358 00:28:20,908 --> 00:28:22,827 To może być przełomowy trop w tej sprawie. 359 00:28:32,253 --> 00:28:35,089 Naprawdę musi pan utrudniać całą sytuację? 360 00:28:36,132 --> 00:28:37,633 Chciał być uprzejmy. 361 00:28:37,716 --> 00:28:39,510 Nikt nie ma prawa traktować mnie z góry. 362 00:28:43,472 --> 00:28:45,516 Co w nią wstąpiło? 363 00:28:46,183 --> 00:28:48,602 Zawsze była nieco dziwna, nieprawdaż? 364 00:28:53,524 --> 00:28:54,984 Przepraszam. Nie dam rady. 365 00:28:56,402 --> 00:28:57,945 Sądziłam, że zniosę ich dezaprobatę, 366 00:28:58,028 --> 00:28:59,738 ale się pomyliłam. 367 00:29:00,656 --> 00:29:02,283 Mieliśmy umowę. 368 00:29:02,366 --> 00:29:06,036 Proszę się pożegnać i wyjść. 369 00:29:08,456 --> 00:29:10,040 Co im pani powie? 370 00:29:11,667 --> 00:29:14,128 Że to jednak była zabawa? 371 00:29:15,045 --> 00:29:15,880 Żart? 372 00:29:21,469 --> 00:29:25,097 Nie dotrzymałam złożonej panu obietnicy. 373 00:29:26,640 --> 00:29:30,102 Nie oczekuję więc, że pan dotrzyma swojej. 374 00:29:31,562 --> 00:29:33,981 Powinienem był wiedzieć, że jest pani na to zbyt słaba. 375 00:29:36,817 --> 00:29:40,279 Z przyjemnością popatrzę, jak popadają państwo w skrajną nędzę. 376 00:29:48,621 --> 00:29:49,580 Panno Imogen. 377 00:29:52,666 --> 00:29:54,627 Wybaczcie spóźnienie. 378 00:29:55,419 --> 00:29:57,421 Miałem spotkanie z prawnikami. 379 00:29:58,881 --> 00:30:00,216 Panie Agreus, 380 00:30:01,717 --> 00:30:03,260 miło znów pana widzieć. 381 00:30:08,265 --> 00:30:09,725 Witamy w naszych progach. 382 00:30:11,477 --> 00:30:12,811 Proszę spocząć. 383 00:30:29,453 --> 00:30:31,455 Jeśli masz zakończyć naukę przed Austerią, 384 00:30:31,539 --> 00:30:33,958 będziesz potrzebował specjalistów w każdej dziedzinie. 385 00:30:34,291 --> 00:30:35,376 Ja to mam szczęście. 386 00:30:35,459 --> 00:30:36,502 Słucham? 387 00:30:36,585 --> 00:30:38,087 Oddaję się w twoje ręce. 388 00:30:38,170 --> 00:30:40,339 Istotnie. Jednakowoż 389 00:30:40,422 --> 00:30:43,634 o polityce najlepiej uczyć się poprzez obserwację. 390 00:30:43,717 --> 00:30:46,595 A nie znam wprawniejszego polityka od twego ojca. 391 00:30:54,812 --> 00:30:57,731 Dziękuję. 392 00:31:04,029 --> 00:31:05,030 Kto to? 393 00:31:05,656 --> 00:31:07,616 Córka Longerbane'a, Sophie. 394 00:31:07,700 --> 00:31:10,995 Jako jedyna spadkobierczyni zajmie jego miejsce do kolejnych wyborów. 395 00:31:11,078 --> 00:31:12,705 To tylko formalność. 396 00:31:13,122 --> 00:31:15,583 Złoży przysięgę, rzuci kilkoma frazesami 397 00:31:15,666 --> 00:31:17,876 i więcej jej nie zobaczymy. 398 00:31:29,221 --> 00:31:32,349 Panie posłanki, panowie posłowie, 399 00:31:33,267 --> 00:31:37,187 stoję przed wami pogrążona w smutku z powodu śmierci mego ojca. 400 00:31:39,023 --> 00:31:40,399 Był wspaniałym człowiekiem. 401 00:31:41,400 --> 00:31:43,319 Chcę, by był ze mnie dumny. 402 00:31:49,450 --> 00:31:50,409 Moja droga, 403 00:31:51,243 --> 00:31:53,996 zapewne chcesz, podobnie jak ja, 404 00:31:54,538 --> 00:31:58,125 zakończyć waśń, 405 00:31:58,208 --> 00:32:00,210 która doprowadziła do tej sytuacji. 406 00:32:01,712 --> 00:32:03,130 Dziękuję za te słowa. 407 00:32:03,631 --> 00:32:04,923 Teraz, jeśli mogę, 408 00:32:05,007 --> 00:32:08,135 chciałbym zwrócić się do kolegów proktorów... 409 00:32:08,218 --> 00:32:09,845 Nie skończyłam, kanclerzu. 410 00:32:13,974 --> 00:32:15,059 Proszę zatem, 411 00:32:17,144 --> 00:32:18,145 kontynuuj. 412 00:32:22,066 --> 00:32:24,693 Chcę uczcić nie tylko pamięć mego ojca, 413 00:32:26,195 --> 00:32:27,988 ale także mojej matki. 414 00:32:29,031 --> 00:32:31,325 Jej pustynna uroda zdradzała jej pochodzenie, 415 00:32:31,408 --> 00:32:33,202 podobnie jak moje. 416 00:32:35,079 --> 00:32:39,416 Jej przodkowie, uciekając przed wojną na Wybrzeżu Faraońskim, 417 00:32:39,917 --> 00:32:41,835 przybili do waszych brzegów, 418 00:32:41,919 --> 00:32:43,837 zaś kolor ich skóry 419 00:32:44,755 --> 00:32:46,382 uczynił ich wyrzutkami. 420 00:32:48,050 --> 00:32:51,095 Udało im się jednak 421 00:32:51,804 --> 00:32:54,348 przezwyciężyć ówczesne uprzedzenia 422 00:32:54,765 --> 00:32:58,852 i znaleźć swoje miejsce w tym wspaniałym mieście, 423 00:32:59,853 --> 00:33:02,981 co dobrze świadczy o Burgue i wyznawanych przezeń wartościach. 424 00:33:08,612 --> 00:33:09,780 Dziś 425 00:33:10,614 --> 00:33:13,617 z ogarniętych wojną wróżych ziem 426 00:33:14,410 --> 00:33:17,705 przybywa do nas nowa fala uchodźców. 427 00:33:18,288 --> 00:33:21,500 Oni również są wyrzutkami. 428 00:33:24,169 --> 00:33:26,922 Winniśmy zadać sobie pytanie, 429 00:33:27,423 --> 00:33:30,718 czy nasza podejrzliwość wobec nich będzie kiedyś postrzegana 430 00:33:30,801 --> 00:33:33,178 jako przestarzały pogląd i powód do wstydu. 431 00:33:34,430 --> 00:33:38,434 Winniśmy zadać sobie pytanie, czy da się przezwyciężyć to, 432 00:33:38,517 --> 00:33:42,396 co dzieli nas i nimfy, które wychowują nasze dzieci, 433 00:33:42,479 --> 00:33:45,649 orzą nasze pola, pracują w naszych fabrykach. 434 00:33:47,067 --> 00:33:48,277 Słusznie prawi. 435 00:33:50,195 --> 00:33:52,865 Na rany Męczennika, ona sprzeciwia się własnemu ojcu. 436 00:33:53,323 --> 00:33:55,617 Ja znam odpowiedź na te pytania. 437 00:34:01,582 --> 00:34:03,083 Nie da się. 438 00:34:07,212 --> 00:34:11,383 Wróżki nie są do nas podobne! 439 00:34:12,968 --> 00:34:16,555 Różnimy się nie tylko wyglądem! 440 00:34:17,639 --> 00:34:19,433 A nasz kanclerz... 441 00:34:20,142 --> 00:34:23,937 zbyt długo przymykał na to oko. 442 00:34:25,105 --> 00:34:26,148 Ja nie będę. 443 00:34:27,983 --> 00:34:31,945 To miasto zalewa fala gniewu. 444 00:34:32,821 --> 00:34:35,949 Jego mieszkańcy mają tego dość! 445 00:34:37,868 --> 00:34:42,289 Podobnie jak ja, Sophie Longerbane. 446 00:34:44,625 --> 00:34:46,752 Kto mnie poprze? 447 00:35:04,895 --> 00:35:06,063 Na Męczennika, 448 00:35:07,147 --> 00:35:09,942 to najcudowniejsza istota, jaką w życiu widziałem. 449 00:35:13,529 --> 00:35:14,780 Dziękuję. 450 00:35:23,497 --> 00:35:25,457 Dobrze widzę? Spójrz. 451 00:35:29,503 --> 00:35:33,465 Tak, chyba tak. Ostatnie trzy cyfry to sześć, osiem i dziewięć. 452 00:35:33,924 --> 00:35:35,175 Czyli to jest ta liczba. 453 00:35:36,885 --> 00:35:39,012 Zobaczmy, kto wygrał. 454 00:35:41,223 --> 00:35:43,058 Zaszło słońce. Zaczynamy. 455 00:35:45,727 --> 00:35:46,895 Nadal tu siedzi? 456 00:35:47,437 --> 00:35:49,523 Musi dojść do siebie. 457 00:35:51,024 --> 00:35:53,360 Straszna z niej chudzinka, prawda? 458 00:35:55,362 --> 00:35:56,864 Niektórzy panowie to lubią. 459 00:35:56,947 --> 00:35:59,533 Ona nie chce tu pracować. 460 00:36:01,118 --> 00:36:02,786 Proszę. 461 00:36:02,870 --> 00:36:04,079 Dobrze, może zostać. 462 00:36:04,872 --> 00:36:05,956 Na trochę. 463 00:36:08,000 --> 00:36:10,168 Byle tylko nie przeszkadzała ci w pracy. 464 00:36:10,252 --> 00:36:11,086 W porządku. 465 00:36:11,169 --> 00:36:12,713 Dzięki, Moiro. 466 00:36:12,796 --> 00:36:13,797 Dziękuję. 467 00:36:17,676 --> 00:36:18,677 Ktoś wygrał? 468 00:36:21,179 --> 00:36:22,180 Dziś nie. 469 00:36:23,265 --> 00:36:24,975 No to chodź. 470 00:36:26,184 --> 00:36:27,644 Idź stąd. Muszę pracować. 471 00:36:28,353 --> 00:36:29,313 No tak. 472 00:36:30,147 --> 00:36:32,524 Pójdę oddać im pieniądze. To trochę potrwa. 473 00:36:32,608 --> 00:36:34,693 Wrócę koło drugiej i przyniosę jedzenie. 474 00:36:34,776 --> 00:36:35,819 Świetnie. 475 00:36:47,497 --> 00:36:50,000 Spróbuję się do tego nie przyzwyczajać. 476 00:37:07,976 --> 00:37:08,810 Co ty tu robisz? 477 00:37:09,853 --> 00:37:10,854 Bez obaw. 478 00:37:11,355 --> 00:37:12,564 -Jestem na służbie. -No tak. 479 00:37:13,315 --> 00:37:14,441 Ja też muszę pracować. 480 00:37:14,942 --> 00:37:15,901 Uważaj na siebie. 481 00:37:16,193 --> 00:37:17,402 I tak masz mnie w dupie. 482 00:37:24,826 --> 00:37:25,786 W czym mogę pomóc? 483 00:37:28,038 --> 00:37:29,414 Ten człowiek był waszym klientem. 484 00:37:31,917 --> 00:37:32,751 Jesteś gliną? 485 00:37:33,835 --> 00:37:35,462 Muszę porozmawiać z tą, z którą sypiał. 486 00:37:36,797 --> 00:37:38,548 Moi klienci liczą na naszą dyskrecję. 487 00:37:38,632 --> 00:37:40,133 Ten już nie. Nie żyje. 488 00:37:42,844 --> 00:37:43,845 Costin nie żyje? 489 00:37:45,430 --> 00:37:46,390 Zamordowano go. 490 00:37:47,849 --> 00:37:48,809 Z kim sypiał? 491 00:37:50,686 --> 00:37:52,813 To trochę skomplikowane. 492 00:37:54,398 --> 00:37:55,399 Proszę za mną. 493 00:37:57,901 --> 00:37:59,736 Odkąd pamiętam, 494 00:38:00,654 --> 00:38:05,033 w każdy machorek wieczorem Costin rezerwował pokój z dwojgiem dziewcząt. 495 00:38:06,201 --> 00:38:07,953 Korzystał z łóżka, 496 00:38:08,787 --> 00:38:09,871 nie z dziewcząt. 497 00:38:11,748 --> 00:38:12,708 Mów dalej. 498 00:38:13,458 --> 00:38:16,753 Wolał, by ludzie myśleli, że lubuje się we wróżych dziwkach. 499 00:38:17,337 --> 00:38:18,755 Było to lepsze od prawdy. 500 00:38:20,924 --> 00:38:23,635 Spotykał się z czyjąś żoną? 501 00:38:25,095 --> 00:38:26,513 Spotykał się... 502 00:38:27,389 --> 00:38:28,473 z innym mężczyzną. 503 00:38:32,811 --> 00:38:34,771 Uważa mnie pan zapewne za głupca. 504 00:38:34,855 --> 00:38:37,024 Przyszedłem się pożegnać z pustym pokojem. 505 00:38:37,941 --> 00:38:40,360 To było jedyne miejsce, w którym czuliśmy się bezpiecznie. 506 00:38:42,571 --> 00:38:44,531 Razem staliśmy nad jego ciałem. 507 00:38:45,782 --> 00:38:47,117 Nie zdradził się pan. 508 00:38:50,037 --> 00:38:52,497 Gdyby ukrywał pan taki sekret przez tyle lat, 509 00:38:52,998 --> 00:38:54,708 wiedziałby pan, jak się maskować. 510 00:38:56,710 --> 00:38:57,711 Mimo to 511 00:38:58,587 --> 00:38:59,963 wstyd pozostaje. 512 00:39:01,465 --> 00:39:02,883 Strach, że ktoś nas nakryje. 513 00:39:05,427 --> 00:39:06,428 To dziwne, 514 00:39:07,679 --> 00:39:10,557 że mogliśmy być sobą tylko przez jedną noc w tygodniu. 515 00:39:11,641 --> 00:39:13,977 Wydaje się, że to niewiele, 516 00:39:15,312 --> 00:39:16,563 choć tak naprawdę 517 00:39:17,439 --> 00:39:18,815 to cała reszta... 518 00:39:19,483 --> 00:39:20,984 Wydaje się kłamstwem. 519 00:39:23,945 --> 00:39:24,780 Tak. 520 00:39:28,950 --> 00:39:31,578 Powinienem był coś panu powiedzieć. 521 00:39:32,120 --> 00:39:33,622 Gdy byliśmy w kostnicy. 522 00:39:35,165 --> 00:39:36,541 Costin znał Aisling. 523 00:39:39,002 --> 00:39:40,587 Poznali się dawno temu, 524 00:39:40,962 --> 00:39:42,506 nim złożył śluby. 525 00:39:43,507 --> 00:39:45,050 Byli sobie bliscy. 526 00:39:45,133 --> 00:39:47,886 Bywał na jej występach. 527 00:39:52,140 --> 00:39:54,142 A zatem oba morderstwa są powiązane. 528 00:39:54,226 --> 00:39:55,435 Na to wygląda. 529 00:39:56,228 --> 00:39:57,687 Choć nie mam pojęcia jak. 530 00:39:58,355 --> 00:40:00,023 Nie widzieli się od 20 lat, 531 00:40:00,357 --> 00:40:02,067 przynajmniej ja nic o tym nie wiem. 532 00:40:10,492 --> 00:40:11,660 Dziękuję, doktorze. 533 00:40:12,369 --> 00:40:13,537 Daję panu słowo, 534 00:40:14,663 --> 00:40:16,331 że nikomu nie wyjawię pańskiego sekretu. 535 00:40:17,290 --> 00:40:18,750 Może powinienem przestać się ukrywać. 536 00:40:20,585 --> 00:40:22,546 Choć nie wiem, czy zbiorę się na odwagę. 537 00:40:37,727 --> 00:40:40,647 -Pieprzony wynaturzeniec. -Wróża szmata. 538 00:41:12,721 --> 00:41:13,597 Przeczytałem. 539 00:41:14,556 --> 00:41:15,599 Od deski do deski. 540 00:41:16,308 --> 00:41:18,685 Chcę wiedzieć. Wszystko. 541 00:41:29,029 --> 00:41:31,781 Przepraszam! 542 00:41:32,908 --> 00:41:35,702 -W czym mogę pomóc? -Gdzie moje koboldy? 543 00:41:36,119 --> 00:41:37,287 -Koboldy? -Tak. 544 00:41:37,370 --> 00:41:40,165 Ich klatka stała na tej ławce. Gdzie one są? 545 00:41:41,541 --> 00:41:42,375 A, no tak. 546 00:41:42,959 --> 00:41:43,793 Odesłaliśmy je. 547 00:41:44,002 --> 00:41:48,173 Zaraz. Konstabl miał sprawdzić ich status prawny. 548 00:41:49,925 --> 00:41:52,344 Wydano nakaz deportacji. 549 00:41:52,510 --> 00:41:54,179 -Słucham? -Gdzieś tu jest. 550 00:41:55,222 --> 00:41:57,098 O, mam. 551 00:41:57,349 --> 00:41:58,266 Widzi pan? 552 00:41:59,517 --> 00:42:01,311 Chwileczkę. Ma pan rację. 553 00:42:02,103 --> 00:42:04,064 „Sprawdzić status przed wykonaniem”. 554 00:42:04,689 --> 00:42:06,650 -Tego nie zauważyłem. -Więc gdzie one są? 555 00:42:06,775 --> 00:42:07,901 Odesłaliśmy je, już mówiłem. 556 00:42:07,984 --> 00:42:09,611 -Do doków. -Do doków? 557 00:42:10,070 --> 00:42:11,571 Zostaną deportowane. 558 00:42:12,364 --> 00:42:13,573 Statkiem... 559 00:42:14,324 --> 00:42:15,533 do Ignoty. 560 00:42:15,617 --> 00:42:17,661 Zapewne już odpłynął. 561 00:42:17,744 --> 00:42:19,704 Jak się zwie? 562 00:42:19,788 --> 00:42:21,122 -Co? -Statek. 563 00:42:22,332 --> 00:42:23,250 Jak się zwie? 564 00:42:23,333 --> 00:42:24,834 Puszczaj pan! 565 00:42:24,918 --> 00:42:26,253 Powiedz, jak nazywa się statek. 566 00:42:26,962 --> 00:42:28,004 No, jak? 567 00:42:45,146 --> 00:42:45,981 Uważaj. 568 00:42:46,064 --> 00:42:48,817 Gdzie cumuje Janus? 569 00:42:48,900 --> 00:42:50,860 -Janus? -Łódź. Statek. 570 00:42:50,944 --> 00:42:52,195 -A, statek. Tak! -Tak. 571 00:42:52,279 --> 00:42:54,197 Odpłynął kilka minut temu. 572 00:42:54,281 --> 00:42:56,449 -Co? -No. Odpłynął. 573 00:42:57,492 --> 00:42:58,576 Nie! 574 00:43:01,121 --> 00:43:02,289 Nie! 575 00:43:03,123 --> 00:43:05,375 Tylko nie to! 576 00:43:23,935 --> 00:43:26,438 WYPŁACIĆ NA ŻĄDANIE PANA EZRY SPURNROSE'A – 80 TYSIĘCY 577 00:43:28,523 --> 00:43:30,358 To krwawe pieniądze. 578 00:43:33,778 --> 00:43:35,030 Nikt nie zginął. 579 00:43:35,530 --> 00:43:37,532 Podwieczorek udał się tylko dlatego, 580 00:43:37,657 --> 00:43:40,702 że nasi goście są zbyt uprzejmi, by robić awantury. 581 00:43:42,203 --> 00:43:43,204 Na dodatek 582 00:43:44,706 --> 00:43:48,293 plotka o puku, który został zaproszony do Spurnrose'ów, 583 00:43:48,376 --> 00:43:50,837 rozchodzi się w zastraszającym tempie. 584 00:43:53,340 --> 00:43:56,301 Razem możemy to przetrwać. 585 00:43:58,386 --> 00:43:59,304 Wiesz, 586 00:44:00,221 --> 00:44:03,850 że za tę kwotę zażąda czegoś więcej niż zaproszenia na podwieczorek. 587 00:44:09,022 --> 00:44:10,190 Oczywiście. 588 00:44:10,648 --> 00:44:13,777 Będę musiała pokazać się z nim publicznie. Więcej niż raz. 589 00:44:14,402 --> 00:44:15,653 Kiedy to się skończy? 590 00:44:17,530 --> 00:44:20,533 Gdy ktoś inny go do siebie zaprosi, jak mniemam. 591 00:44:22,744 --> 00:44:27,332 Dzięki niech będą Męczennikowi, że ojciec nie widzi, jak nisko upadliśmy. 592 00:44:31,461 --> 00:44:34,089 Gdyby tu był, nie musielibyśmy tego robić. 593 00:44:38,676 --> 00:44:40,595 Idę spać. Dobranoc. 594 00:44:40,720 --> 00:44:41,763 Dobrej nocy. 595 00:44:43,515 --> 00:44:44,557 Ezro? 596 00:44:45,934 --> 00:44:46,935 Tak? 597 00:44:50,355 --> 00:44:51,356 Dziękuję. 598 00:45:28,768 --> 00:45:30,228 Dobry piesek. 599 00:45:31,020 --> 00:45:32,313 Dobra Giddy. 600 00:46:53,061 --> 00:46:54,437 Która godzina? 601 00:47:01,819 --> 00:47:03,780 Do licha, zasnęłam. 602 00:47:16,793 --> 00:47:17,835 Dobranoc. 603 00:47:32,433 --> 00:47:34,894 Kiedyś była śpiewaczką. 604 00:47:36,396 --> 00:47:37,772 Miała cudowny, 605 00:47:39,649 --> 00:47:40,650 nieziemski głos. 606 00:47:42,652 --> 00:47:44,153 Wciąż go słyszę. 607 00:48:59,187 --> 00:49:00,313 Giddy? 608 00:49:02,440 --> 00:49:03,316 Giddy! 609 00:50:08,506 --> 00:50:10,174 PRZYLECĘ DO CIEBIE AISLING QUERELLE 610 00:50:49,547 --> 00:50:51,549 Przylecę do ciebie 611 00:50:52,133 --> 00:50:54,552 Najdroższy synu 612 00:50:54,635 --> 00:50:57,138 Śpij słodko, jak w niebie 613 00:50:57,221 --> 00:50:59,557 Najdroższy, jedyny