1
00:01:06,108 --> 00:01:07,985
{\an8}NA PODSTAWIE POWIEŚCI
ISAACA ASIMOVA
2
00:01:11,947 --> 00:01:17,035
FUNDACJA
3
00:01:28,922 --> 00:01:31,508
To miałeś być ty.
4
00:01:32,301 --> 00:01:34,887
To ty miałeś być w kapsule, nie ona.
5
00:01:34,887 --> 00:01:38,182
Dlaczego ją tam umieściłeś? Dlaczego?
6
00:01:39,474 --> 00:01:42,895
Bałwochwalstwo pogłębi jego chorobę.
Druga Fundacja...
7
00:01:42,895 --> 00:01:44,855
Nie będzie z tobą rozmawiać.
8
00:01:44,855 --> 00:01:48,233
Uwierzyłbyś jej.
Rozwiązała ostatnią zagadkę.
9
00:01:50,444 --> 00:01:51,987
Rozwiązała ostatnią zagadkę.
10
00:01:51,987 --> 00:01:57,159
Bogowie stworzyli wino dla tych,
którzy nie mogą pozwolić sobie na zemstę.
11
00:01:58,243 --> 00:02:04,458
Bogowie stworzyli noże dla tych,
którzy nie potrafią pojąć wielkiego planu.
12
00:02:04,458 --> 00:02:05,542
Mam plan.
13
00:02:05,542 --> 00:02:07,836
Nie zmieniłbyś go, Hari, nie kłam.
14
00:02:07,836 --> 00:02:11,465
Gdybyś mi powiedział,
nigdy nie zmieniłbyś swojego Planu.
15
00:02:11,465 --> 00:02:15,636
Tak, ale Radiant nie potrafi przewidzieć,
co zrobią jednostki.
16
00:02:15,636 --> 00:02:17,095
To nie moja wina.
17
00:02:17,095 --> 00:02:18,639
Nic nie wiesz.
18
00:02:19,139 --> 00:02:21,808
Chcesz sprawować kontrolę? Nic nie wiesz!
19
00:02:22,309 --> 00:02:25,771
Jesteś tylko nadąsanym dzieckiem.
20
00:02:25,771 --> 00:02:30,859
Gdybyś wyjawił swój wielki Plan ludziom,
21
00:02:30,859 --> 00:02:33,237
może by ci pomogli.
22
00:02:33,779 --> 00:02:36,114
Widziałeś, co mi się stało na Kruku.
23
00:02:36,990 --> 00:02:38,534
Jest taka stara maksyma.
24
00:02:38,534 --> 00:02:44,289
Każdy może osiągnąć sukces,
ale tylko szaleniec może być wielki.
25
00:02:44,289 --> 00:02:46,792
Coś się dzieje.
26
00:02:47,835 --> 00:02:49,044
Coś się dzieje.
27
00:02:58,303 --> 00:03:01,849
Nazywam się Salvor Hardin.
28
00:03:05,894 --> 00:03:06,895
Jestem twoją córką.
29
00:03:09,356 --> 00:03:11,191
Nie mam córki.
30
00:03:12,359 --> 00:03:13,694
Jesteś Gaal Dornick?
31
00:03:14,444 --> 00:03:15,654
No to mam wieści
32
00:03:15,654 --> 00:03:19,616
o pewnym oddanym zarodku,
o którym może pamiętasz.
33
00:03:20,492 --> 00:03:21,577
O bogowie.
34
00:03:23,120 --> 00:03:26,081
A czas? Byłam w śnie kriogenicznym...
35
00:03:26,081 --> 00:03:27,165
Ja też.
36
00:03:29,418 --> 00:03:31,336
Obie obudziłyśmy się w przyszłości.
37
00:03:31,336 --> 00:03:33,922
Ile masz lat? Biologicznie?
38
00:03:34,506 --> 00:03:35,924
Pewnie więcej niż ty.
39
00:03:37,467 --> 00:03:38,969
Salvor Hardin.
40
00:03:41,138 --> 00:03:43,390
- Mari Hardin.
- Nosiła mnie.
41
00:03:48,645 --> 00:03:49,730
Wychowała mnie.
42
00:03:52,566 --> 00:03:55,986
Ale zawsze byłam twoja. Tak myślę.
43
00:03:57,404 --> 00:04:02,784
Niektóre rzeczy po prostu wiem.
Na przykład żeby przylecieć tu do ciebie.
44
00:04:03,368 --> 00:04:05,787
Przyleciałaś do mnie? Może słyszałaś głos...
45
00:04:05,787 --> 00:04:06,955
Nie.
46
00:04:09,249 --> 00:04:12,252
Przepraszam. Zacznijmy od nowa.
47
00:04:17,548 --> 00:04:22,554
Jak mam się do ciebie zwracać?
Bo „mamo” brzmi trochę za mocno.
48
00:04:23,639 --> 00:04:25,891
Może po prostu Gaal? Na razie.
49
00:04:25,891 --> 00:04:30,521
Dobrze. No to opowiedz mi o sobie, Gaal.
50
00:04:33,106 --> 00:04:34,983
Skąd te blizny na policzkach?
51
00:04:36,318 --> 00:04:38,862
Opowiedz mi o moim ojcu, Raychu.
52
00:04:40,030 --> 00:04:41,698
Skąd wzięły się tu te okręgi.
53
00:04:43,075 --> 00:04:44,326
Opowiedz mi wszystko.
54
00:04:48,539 --> 00:04:51,083
Kiedy woda wzbiera, ląd się kurczy.
55
00:04:51,625 --> 00:04:55,963
Tak się stało na Synnaksie
i to samo wydarzyło się z Imperium.
56
00:04:56,964 --> 00:04:59,591
{\an8}Dzień za dniem, dekada za dekadą,
57
00:04:59,591 --> 00:05:04,429
{\an8}Pierwsza Fundacja powoli zajmowała planety
na skraju Imperium,
58
00:05:04,930 --> 00:05:08,183
a Imperium stopniowo malało.
59
00:05:21,280 --> 00:05:22,489
Mocniej, Imperatorze!
60
00:05:22,489 --> 00:05:25,909
- Proszę.
- Nie. Bądź sobą. Mów swoim głosem.
61
00:05:26,952 --> 00:05:27,953
Tak, Imperatorze.
62
00:05:29,371 --> 00:05:30,581
Nie tak.
63
00:05:31,707 --> 00:05:34,668
Cleonie.
64
00:05:34,668 --> 00:05:35,752
Tak.
65
00:05:41,842 --> 00:05:44,261
Jestem blisko. Tak.
66
00:05:45,179 --> 00:05:46,305
Ja też.
67
00:05:54,062 --> 00:05:57,232
Otwórz oczy, Cleonie. Popatrz na mnie.
68
00:06:40,776 --> 00:06:43,362
Jeśli myślisz,
że możesz przebić moją aurę...
69
00:07:41,211 --> 00:07:42,379
Cleonie.
70
00:07:43,213 --> 00:07:44,256
Demerzel.
71
00:08:03,233 --> 00:08:07,571
Imperator został postrzelony w lewę ramię
i doznał urazu klatki piersiowej.
72
00:08:08,739 --> 00:08:11,033
Molekularne ostrze zostawiło nanotoksynę.
73
00:08:11,033 --> 00:08:14,661
Za 12 sekund obrzęk spowoduje
obumarcie pnia mózgu. Daj mi to.
74
00:08:18,457 --> 00:08:20,876
Imperator wydobrzeje. Ustabilizujcie go.
75
00:08:22,419 --> 00:08:24,838
Gdyby pytał, naprawiam się.
76
00:08:38,352 --> 00:08:39,352
Znowu ty.
77
00:09:37,619 --> 00:09:38,787
Hari?
78
00:10:34,843 --> 00:10:39,389
Trzywymiarowy przedmiot.
Dwuwymiarowy cień. Mądry chłopiec.
79
00:10:39,389 --> 00:10:40,682
Mądry?
80
00:10:46,647 --> 00:10:47,731
Kupiłem tę książkę.
81
00:10:55,155 --> 00:10:59,326
Trzywymiarowy cień.
Czterowymiarowy przedmiot.
82
00:11:00,035 --> 00:11:01,828
Czterowymiarowa przestrzeń.
83
00:12:33,295 --> 00:12:34,630
Yanna?
84
00:12:34,630 --> 00:12:36,173
Moja ukochana.
85
00:12:36,173 --> 00:12:37,799
Ale ty nie żyjesz.
86
00:12:37,799 --> 00:12:38,884
Ty też.
87
00:12:49,478 --> 00:12:50,687
Tęskniłem za tobą.
88
00:12:56,902 --> 00:13:00,822
Yanno, galaktyka się psuje.
89
00:13:00,822 --> 00:13:03,492
Coś psuje przyszłość.
90
00:13:03,492 --> 00:13:05,869
Może muszę ją naprawić.
91
00:13:06,662 --> 00:13:07,996
Musisz mi pomóc.
92
00:13:07,996 --> 00:13:10,916
Najdroższa, szkoda, że jesteś tylko snem.
93
00:13:12,042 --> 00:13:14,711
Podrażniłbym cię blaskiem księżyca.
94
00:13:16,004 --> 00:13:17,172
Masz wątpliwości.
95
00:13:18,966 --> 00:13:20,300
Jestem prawdziwa.
96
00:13:24,888 --> 00:13:25,931
Udowodnij.
97
00:13:28,350 --> 00:13:30,561
Mam dowieść własnego istnienia?
98
00:13:33,689 --> 00:13:37,234
Pierwsza przesłanka
zakłada drugie twierdzenie.
99
00:13:37,734 --> 00:13:39,278
Krok po kroku.
100
00:13:40,028 --> 00:13:41,363
Raz, dwa, trzy.
101
00:13:42,239 --> 00:13:43,240
QED.
102
00:13:44,241 --> 00:13:47,536
Nie jesteś Yanną.
Znam moją towarzyszkę życia.
103
00:13:48,704 --> 00:13:50,080
Kim naprawdę jesteś?
104
00:13:50,581 --> 00:13:51,999
Mówisz tak, jakby...
105
00:13:51,999 --> 00:13:53,292
Lubisz pracować.
106
00:13:54,918 --> 00:13:55,919
Rozpracuj to.
107
00:13:56,920 --> 00:13:58,797
Uwolnij swój umysł.
108
00:14:09,391 --> 00:14:10,475
Salvor!
109
00:14:19,610 --> 00:14:20,861
Salvor.
110
00:14:43,884 --> 00:14:46,345
Co ty tam robiłaś? Myślałam, że utonęłaś.
111
00:14:46,345 --> 00:14:50,891
- Ja myślałam, że ty utonęłaś.
- Wcześnie się budzę.
112
00:14:51,934 --> 00:14:56,647
Mam taki instynkt,
żeby zawsze obchodzić teren.
113
00:14:57,731 --> 00:15:00,567
Wzięłam więc twoją łódź
i postrzelałam do ryb.
114
00:15:01,068 --> 00:15:02,861
W zasadzie same się prosiły.
115
00:15:02,861 --> 00:15:03,862
Przepraszam.
116
00:15:04,363 --> 00:15:05,614
Spanikowałam.
117
00:15:06,114 --> 00:15:08,116
Czasem śnią mi się różne rzeczy,
118
00:15:08,742 --> 00:15:10,285
które dopiero się wydarzą.
119
00:15:11,995 --> 00:15:12,871
Przyszłość?
120
00:15:13,830 --> 00:15:15,457
Chyba umiem wyczuć przyszłość.
121
00:15:17,417 --> 00:15:19,920
To dziwne, bo ja śnię o przeszłości.
122
00:15:21,964 --> 00:15:23,173
Twojej przeszłości.
123
00:15:23,173 --> 00:15:24,758
Mamy to ze sobą wspólnego.
124
00:15:25,926 --> 00:15:27,469
Obie beznadziejnie sypiamy.
125
00:15:27,469 --> 00:15:29,054
To nie do końca to samo.
126
00:15:30,138 --> 00:15:31,139
No tak.
127
00:15:32,558 --> 00:15:33,559
Nic wspólnego.
128
00:15:35,644 --> 00:15:37,104
Może poza tym.
129
00:15:38,981 --> 00:15:40,482
Czemu tego jeszcze nie włączyłaś?
130
00:15:42,150 --> 00:15:43,819
Nie mam narzędzi.
131
00:15:45,028 --> 00:15:46,989
Pamiętasz, jak mówiłam o instynkcie?
132
00:15:48,448 --> 00:15:50,742
- Potrafię wyczuć kłamstwo.
- Nie kłamię.
133
00:15:55,914 --> 00:15:57,332
Według mojej monety tak.
134
00:16:00,711 --> 00:16:05,841
{\an8}Minęły 173 lata,
odkąd wygnano Fundację na Terminusa.
135
00:16:06,425 --> 00:16:11,180
Tak jak na Synnaksie,
ciemna woda wzbierała teraz wszędzie.
136
00:16:11,763 --> 00:16:13,557
Fundacja prosperowała,
137
00:16:14,391 --> 00:16:17,644
ale prosperująca Fundacja
stanowiła zagrożenie.
138
00:16:19,271 --> 00:16:23,483
Ile minie czasu, zanim Imperium
zacznie miotać się jak tonący człowiek?
139
00:16:26,028 --> 00:16:28,405
Okazuje się, że niewiele.
140
00:16:40,000 --> 00:16:42,252
Nigdy nie słyszałam tej syreny.
141
00:16:42,252 --> 00:16:45,547
Od 138 lat nie słyszał jej nikt.
142
00:16:53,222 --> 00:16:54,389
To Krypta.
143
00:17:12,324 --> 00:17:13,867
To naprawdę to, co myślę?
144
00:17:14,367 --> 00:17:16,161
Pole zerowe słabnie.
145
00:17:16,161 --> 00:17:18,247
Za parę sekund możemy się zbliżyć.
146
00:17:18,247 --> 00:17:21,500
Seldon mówił, że wróci,
ale nie myślałem, że tego dożyję.
147
00:17:21,500 --> 00:17:23,710
Nadal możesz nie dożyć. Chodź ze mną.
148
00:17:24,419 --> 00:17:26,672
Minęło 20 minut. Nie ma drzwi.
149
00:17:26,672 --> 00:17:29,424
- Nie ma Seldona. Jeszcze.
- Jeszcze?
150
00:17:29,424 --> 00:17:32,261
Myślę, że prorok
daje nam czas na przygotowania.
151
00:17:32,261 --> 00:17:36,014
- Do czego?
- Do wojny. Z Imperium.
152
00:17:36,014 --> 00:17:37,516
Wciąż budujemy.
153
00:17:37,516 --> 00:17:39,351
Jeśli wojna ma być otwarta...
154
00:17:39,351 --> 00:17:43,480
Według Seldona jej nie unikniemy.
Wiedzieliśmy, że czasu jest mało.
155
00:17:43,480 --> 00:17:44,898
Strażniku.
156
00:17:44,898 --> 00:17:47,818
Wojsko zawsze uważa,
że trzeba więcej przygotowań.
157
00:17:48,318 --> 00:17:51,113
Ale ja myślę, że jesteśmy gotowi
na wieści Seldona.
158
00:17:52,739 --> 00:17:54,491
Byle szybko je dostarczył.
159
00:17:59,246 --> 00:18:02,875
Według mnie Hari Seldon
od zawsze był trochę zagubiony.
160
00:18:03,667 --> 00:18:06,712
Od dzieciństwa wiedział,
że poziom wody się podnosi.
161
00:18:06,712 --> 00:18:10,382
Zanim jeszcze rozumiał,
które pytania są zbyt szalone.
162
00:18:11,175 --> 00:18:14,469
A kiedy myśli doprowadziły go
do dziwnych wniosków,
163
00:18:15,262 --> 00:18:16,638
nie odrzucił ich.
164
00:18:17,764 --> 00:18:21,143
Kim jesteś?
Czemu ukazujesz się mi jako Yanna?
165
00:18:21,643 --> 00:18:26,148
Za długo przebywałeś sam
i potrzebowałeś godnej zaufania twarzy.
166
00:18:26,648 --> 00:18:30,027
Nawiązywanie zaufania
to technika śledczych,
167
00:18:30,027 --> 00:18:31,153
nie ukochanej.
168
00:18:31,862 --> 00:18:34,198
I ta twoja intonacja.
169
00:18:35,490 --> 00:18:37,784
„Byłam samotna...” A potem coś
170
00:18:37,784 --> 00:18:40,120
- o szukaniu „rytmu słów...”
- Rytmu słów.
171
00:18:40,120 --> 00:18:43,749
Co to? Cytat, ale z kogo?
172
00:18:43,749 --> 00:18:46,001
Gaal Dornick, mojej dręczycielki.
173
00:18:46,710 --> 00:18:48,879
Powiedziała to w poprzednim życiu.
174
00:18:49,796 --> 00:18:51,089
Myśl, Hari.
175
00:18:52,424 --> 00:18:53,884
Mówi wierszem.
176
00:18:54,468 --> 00:18:58,138
Dwie nieakcentowane sylaby,
jedna akcentowana.
177
00:18:58,138 --> 00:18:59,932
Dziewięć sylab w wersie.
178
00:19:00,807 --> 00:19:04,353
Trójstopowiec anapestyczny.
Bardzo rzadko używany.
179
00:19:05,187 --> 00:19:07,940
Ale wiem, że używała go
jedna poetka-matematyczka.
180
00:19:08,524 --> 00:19:09,691
Kalle.
181
00:19:12,277 --> 00:19:14,780
Autorka Dziewiątego dowodu na fałdowanie.
182
00:19:15,531 --> 00:19:19,409
Bardzo dobrze.
Czy teraz wiesz, gdzie jesteś?
183
00:19:20,619 --> 00:19:23,121
Byłem w jednym więzieniu,
teraz jestem w innym.
184
00:19:24,414 --> 00:19:30,337
W przestrzeni, którą fałdowałem z Yanną
przy użyciu twoich konceptualizacji.
185
00:19:32,005 --> 00:19:33,549
W Pierwszym Radiancie.
186
00:19:45,227 --> 00:19:48,605
Uwięziłam Hariego Seldona w środku.
187
00:19:49,857 --> 00:19:53,277
Przecież zostawiłam go
w Krypcie na Terminusie.
188
00:19:53,277 --> 00:19:56,321
No pewnie, nie dałby Terminusowi
działać bez siebie.
189
00:19:57,322 --> 00:19:59,575
Musiał zrobić
drugą kopię swojej świadomości,
190
00:19:59,575 --> 00:20:03,328
bo jedną miałam ze sobą przy lądowaniu,
w nośniku danych.
191
00:20:03,328 --> 00:20:05,789
- To jest dwóch Harich?
- Na to wygląda.
192
00:20:06,456 --> 00:20:09,334
Kiedy spałaś, przeniosłam go
do Pierwszego Radiantu.
193
00:20:09,918 --> 00:20:12,546
- Dlaczego?
- Bo mu nie ufam.
194
00:20:12,546 --> 00:20:15,883
Ale stworzył Fundację. I jego Plan działa.
195
00:20:15,883 --> 00:20:19,344
Hari poświęca dla Planu
wszystkich, Salvor.
196
00:20:19,344 --> 00:20:21,555
Nie znasz go tak jak ja.
197
00:20:21,555 --> 00:20:23,557
Zawsze coś ukrywa.
198
00:20:24,308 --> 00:20:26,602
Zakodował cały Plan,
199
00:20:27,186 --> 00:20:31,523
przyszłość rasy ludzkiej... w tym.
200
00:20:32,482 --> 00:20:33,692
Wiesz, co myślę?
201
00:20:34,276 --> 00:20:36,236
Że to nie Hariego się boisz,
202
00:20:36,904 --> 00:20:38,488
tylko samego Planu.
203
00:20:39,072 --> 00:20:40,824
Może tego dotyczył twój koszmar.
204
00:20:41,325 --> 00:20:46,121
Minęło ile, 138 lat,
od kiedy byłyśmy świadome?
205
00:20:47,372 --> 00:20:51,627
Równie dobrze może być już po upadku.
206
00:20:52,669 --> 00:20:55,506
Ja akurat chciałabym
poznać stan galaktyki.
207
00:20:56,173 --> 00:20:57,674
Pokaż mi, jak to działa.
208
00:20:59,885 --> 00:21:01,470
To kombinacja ruchów.
209
00:21:01,470 --> 00:21:04,473
Na początku stukamy,
a potem wszystko się rozwija.
210
00:21:18,028 --> 00:21:19,112
Aż tak źle?
211
00:21:21,323 --> 00:21:22,449
Widzisz ten węzeł?
212
00:21:24,743 --> 00:21:27,829
To był pierwszy kryzys.
Ty pomogłaś go zażegnać.
213
00:21:27,829 --> 00:21:33,669
A teraz przemieszczamy się w czasie,
138 lat aż do dzisiaj.
214
00:21:34,294 --> 00:21:35,671
Kolejny kryzys?
215
00:21:36,672 --> 00:21:39,466
Drugi. Tuż za naszym progiem.
216
00:21:40,050 --> 00:21:43,387
- Cóż, pierwszy przetrwaliśmy.
- Tylko dzięki tobie.
217
00:21:43,387 --> 00:21:47,891
Ja powinnam była go zażegnać,
ale mnie tam nie było,
218
00:21:47,891 --> 00:21:50,769
a ten kryzys
jest nawet większy niż poprzedni.
219
00:21:52,771 --> 00:21:53,772
Patrz.
220
00:21:57,568 --> 00:21:58,569
Nie rozumiem.
221
00:21:59,945 --> 00:22:03,407
Błękitna linia to tor,
którym podążać miała ludzkość.
222
00:22:04,408 --> 00:22:06,034
Przyszłość, którą uwzględnił Hari.
223
00:22:07,744 --> 00:22:10,706
Czerwona linia pokazuje,
co stało się po kryzysie.
224
00:22:11,373 --> 00:22:14,251
Właśnie tam naprawdę jesteśmy.
225
00:22:16,044 --> 00:22:19,089
- Plan zbacza z kursu?
- Tak.
226
00:22:19,965 --> 00:22:22,551
O tutaj. Nazwijmy to trzecim kryzysem.
227
00:22:22,551 --> 00:22:23,969
To punkt zwrotny.
228
00:22:23,969 --> 00:22:28,640
Jeśli go nie zażegnamy, czeka nas
kryzys czwarty, piąty, tysięczny.
229
00:22:30,809 --> 00:22:32,811
Jeśli nie zaczniemy przygotowań,
230
00:22:32,811 --> 00:22:36,148
ciemność, którą przewidział Hari,
wydłuży się, nie skróci.
231
00:22:36,732 --> 00:22:37,733
O ile?
232
00:22:41,320 --> 00:22:43,113
Może nawet na zawsze.
233
00:22:49,161 --> 00:22:52,414
- Co mu robicie?
- Imperator odmówił znieczulenia.
234
00:22:52,414 --> 00:22:54,791
Nie dam tym rzeźnikom mnie uśpić...
235
00:22:58,378 --> 00:22:59,796
Mogą stworzyć innego mnie!
236
00:23:00,464 --> 00:23:02,508
O ile wiem, byli zamieszani w zamach.
237
00:23:04,134 --> 00:23:06,011
O ile wiem, ty też!
238
00:23:06,011 --> 00:23:07,971
Nie możesz na serio tak myśleć.
239
00:23:07,971 --> 00:23:10,891
Sojusz. Małżeństwo. Nienawidzisz!
240
00:23:14,728 --> 00:23:17,022
- To już koniec?
- Tak, ale zalecam o...
241
00:23:17,022 --> 00:23:19,691
Powiedz „odpoczynek”, a umrzesz.
242
00:23:21,652 --> 00:23:22,986
Pomóż mi wstać.
243
00:23:25,531 --> 00:23:30,494
Przynieście mi cholerną szatę,
żeby moja męskość tak nie powiewała!
244
00:23:50,264 --> 00:23:54,226
- Imperatorze.
- Kto to był, mistrzu cieni?
245
00:23:55,018 --> 00:23:57,020
- Ślepi Aniołowie.
- Aniołowie?
246
00:23:58,146 --> 00:24:00,399
Niech to diabli. Myślałem, że to mit.
247
00:24:01,441 --> 00:24:04,653
Szkolenie w ciemnym sektorze,
wszystko psycho-zakodowane.
248
00:24:05,237 --> 00:24:06,822
Od nich nic się nie dowiemy.
249
00:24:07,781 --> 00:24:11,159
Wykorzystali czyjeś poważne zaniedbanie
250
00:24:11,159 --> 00:24:12,744
czy ktoś im pomógł?
251
00:24:16,206 --> 00:24:18,417
Jeden wszedł od strony służby.
252
00:24:18,417 --> 00:24:20,711
Imperatorze...
253
00:24:21,670 --> 00:24:24,798
Zabrać każdego cienia
na przesłuchanie do śledczych.
254
00:24:25,632 --> 00:24:26,884
Zostawcie nas.
255
00:24:38,020 --> 00:24:39,521
Bałem się dzisiaj.
256
00:24:39,521 --> 00:24:41,315
Nie jesteśmy na to odporni.
257
00:24:42,691 --> 00:24:44,193
Cleon XIII znał strach.
258
00:24:44,776 --> 00:24:45,819
Nie chciałem ginąć.
259
00:24:46,778 --> 00:24:50,282
Stworzono by następnego Dnia
i nikt by nawet nie wiedział,
260
00:24:51,241 --> 00:24:54,870
ale gdyby tamto ostrze przeszyło mi szyję,
261
00:24:56,538 --> 00:24:57,789
to byłby kres mnie.
262
00:24:58,373 --> 00:24:59,917
To ten zmodyfikowany genom.
263
00:25:00,918 --> 00:25:04,379
Czuję się jak osobna dusza.
264
00:25:06,840 --> 00:25:09,051
Ty się tak nie czujesz?
265
00:25:09,051 --> 00:25:11,261
Dzieci cię nie unieśmiertelnią.
266
00:25:13,096 --> 00:25:14,389
Wręcz przeciwnie.
267
00:25:15,307 --> 00:25:16,767
Dzieci mają nas zastąpić.
268
00:25:16,767 --> 00:25:18,810
Po to się rodzą, prawda?
269
00:25:20,938 --> 00:25:23,732
I jeśli będziesz je miał,
to kiedy umrzesz...
270
00:25:25,776 --> 00:25:26,818
to na zawsze.
271
00:25:29,154 --> 00:25:30,739
Naprawdę będziesz ostatni.
272
00:25:32,407 --> 00:25:37,412
To, kim teraz jesteśmy, jako bracia,
to o wiele więcej.
273
00:25:37,996 --> 00:25:39,414
Naprawdę. To coś, co...
274
00:25:42,626 --> 00:25:44,920
Nie. Chcę, żebyś mówił wprost.
275
00:25:46,046 --> 00:25:48,674
Ty i Zmrok ostrożnie dobieracie słowa.
276
00:25:50,217 --> 00:25:53,679
Dziękuję ci za szczerość. Chodź tutaj.
277
00:26:07,985 --> 00:26:11,196
Poddacie się
niezależnej kontroli układu nerwowego.
278
00:26:11,196 --> 00:26:12,406
Co takiego?
279
00:26:12,406 --> 00:26:14,867
Przeczeszą wasze ślady pamięciowe.
280
00:26:14,867 --> 00:26:16,118
Sprawdzą Memorium.
281
00:26:17,119 --> 00:26:20,789
- Myślisz, że moglibyśmy to zrobić?
- W normalnych okolicznościach nie,
282
00:26:21,957 --> 00:26:26,211
ale widzę, jak zagrożeni czujecie się
moim zbliżającym się małżeństwem.
283
00:26:29,131 --> 00:26:31,383
Nie mamy nic do ukrycia.
284
00:26:31,967 --> 00:26:32,968
Dobrze.
285
00:26:37,598 --> 00:26:38,599
Dobrze.
286
00:26:46,398 --> 00:26:47,441
I jak?
287
00:26:48,400 --> 00:26:52,529
Nic mi nie będzie, Imperatorze.
Moja świadomość jest zdecentralizowana.
288
00:26:53,614 --> 00:26:56,366
- Wszystko dobrze?
- Tak, po prostu...
289
00:27:00,412 --> 00:27:01,872
To, co robimy,
290
00:27:03,290 --> 00:27:06,627
nie jest nieprzyzwoite, prawda?
291
00:27:07,711 --> 00:27:11,798
Żaden dar ofiarowany dobrowolnie z miłości
nie może być nieprzyzwoity.
292
00:27:12,382 --> 00:27:14,676
Mogę prosić o chwilę prywatności?
293
00:27:14,676 --> 00:27:17,054
Tak, oczywiście.
294
00:28:19,408 --> 00:28:22,077
Zaczęli budować te okręgi,
kiedy opuściłam Trantor.
295
00:28:22,578 --> 00:28:23,912
Wszędzie były znaki,
296
00:28:23,912 --> 00:28:26,540
opisujące je jako kołnierz
na szyi jaszczurki.
297
00:28:28,750 --> 00:28:31,628
Symbol siły i zastraszenia.
298
00:28:31,628 --> 00:28:32,671
Naprawdę?
299
00:28:33,172 --> 00:28:36,175
Myślałam, że jaszczurki unoszą kołnierz,
kiedy się boją.
300
00:28:37,134 --> 00:28:38,719
Powinni się ciebie bać.
301
00:28:49,938 --> 00:28:52,816
Jak możesz współżyć z Demerzel?
302
00:28:53,358 --> 00:28:56,403
Cleon I też to robił,
czemu więc ja nie mogę?
303
00:28:56,403 --> 00:28:59,531
Bo zmieniała ci w dzieciństwie pieluchy.
304
00:28:59,531 --> 00:29:01,408
I nadużywasz swojej pozycji.
305
00:29:02,326 --> 00:29:03,327
Zapewniam cię...
306
00:29:04,912 --> 00:29:07,247
że bardzo jej się podoba moja pozycja.
307
00:29:08,790 --> 00:29:10,417
To była jej inicjatywa.
308
00:29:14,004 --> 00:29:15,756
Dobrze, że tam była.
309
00:29:15,756 --> 00:29:17,299
Weszli do mojej sypialni.
310
00:29:17,299 --> 00:29:20,427
Co gorsza, moja aura nie zadziałała.
311
00:29:22,054 --> 00:29:23,222
Ktoś ją ruszał.
312
00:29:27,768 --> 00:29:29,978
Zleć śledztwo zewnętrznej firmie.
313
00:29:29,978 --> 00:29:32,981
Ochrona jest albo niekompetentna,
albo zamieszana.
314
00:29:34,775 --> 00:29:39,196
Ale pamiętaj, by szukać też na zewnątrz,
nie tylko wewnątrz.
315
00:29:39,196 --> 00:29:41,323
Sprytnie uwalniasz się od zarzutów.
316
00:29:41,323 --> 00:29:46,036
Obcokrajowcy co roku są bardziej obcy.
Nawet ci, których przyjmujemy.
317
00:29:46,036 --> 00:29:49,331
To twoi goście. Twoja propozycja.
318
00:29:49,331 --> 00:29:52,209
Straż przednia królowej
była zaskakująco liczna.
319
00:29:52,793 --> 00:29:55,045
To mogło stworzyć okazję.
320
00:29:55,629 --> 00:29:56,839
Niektórzy twierdzą,
321
00:29:57,339 --> 00:30:00,467
że zaplanowała wypadek,
po którym przypadła jej korona.
322
00:30:00,467 --> 00:30:02,970
Oczywiście, jeśli zamierza cię zabić,
323
00:30:02,970 --> 00:30:05,556
mądrzej byłoby zrobić to po ślubie.
324
00:30:05,556 --> 00:30:07,975
Wolelibyście, by nie doszedł do skutku.
325
00:30:08,642 --> 00:30:10,477
Ja się jeszcze nie zdecydowałem.
326
00:30:11,645 --> 00:30:13,647
Królowa Sareth zresztą też nie.
327
00:30:13,647 --> 00:30:16,066
Ale skłaniasz się do tego.
328
00:30:16,066 --> 00:30:21,321
Nie możemy coraz bardziej oddalać się
od naszego genetycznego pochodzenia.
329
00:30:21,905 --> 00:30:26,785
W głębi serca ty, a nawet Świt
na pewno to rozumiecie.
330
00:30:26,785 --> 00:30:28,078
Czyżby?
331
00:30:30,622 --> 00:30:32,666
Oddalamy się, tak.
332
00:30:32,666 --> 00:30:36,461
Ale skok w nieznane
wydaje się kuriozalnym rozwiązaniem.
333
00:30:36,461 --> 00:30:38,130
Mimo to najodważniejszym.
334
00:30:38,922 --> 00:30:41,800
Pora, żeby Imperium
nauczyło się znów nawigować.
335
00:30:47,848 --> 00:30:49,600
Niemal widzę, jak się podnosi.
336
00:30:50,601 --> 00:30:55,898
Prawie nic nie zostało.
To miejsce nie jest już domem.
337
00:30:57,107 --> 00:30:59,234
Może jest miejscem naszego spotkania.
338
00:31:00,819 --> 00:31:05,449
Jeśli jest jakaś szansa
na lepszą przyszłość, to pewnie tam.
339
00:31:07,743 --> 00:31:11,955
Jak? Twój statek leży na dnie od lat.
Wyrósł na nim koral.
340
00:31:12,831 --> 00:31:17,669
Żebrak jest wytrzymały.
Trochę wody i ładny koral go nie zepsują.
341
00:31:18,253 --> 00:31:19,630
A dziura w kadłubie?
342
00:31:19,630 --> 00:31:22,216
Imperialny patrol trafił go, nim zasnęłam.
343
00:31:22,925 --> 00:31:26,470
Dostęp do procesora umożliwiłby mi
reset i oczyszczenie silnika.
344
00:31:26,470 --> 00:31:29,556
Statek wystrzeliłby na powierzchnię
jak korek.
345
00:31:29,556 --> 00:31:32,976
Do kadłuba jest jakieś 12 metrów,
może 30 więcej do mostka.
346
00:31:33,727 --> 00:31:35,646
Kolejna minuta na reset.
347
00:31:35,646 --> 00:31:38,106
I po mnie. Nie wstrzymam na tyle oddechu.
348
00:31:38,106 --> 00:31:39,816
Wstrzymasz, jeśli będę z tobą.
349
00:31:40,317 --> 00:31:43,195
Nie poradzę sobie ze statkiem,
ale z oddechem tak.
350
00:31:43,195 --> 00:31:45,614
Na mostku mogę dać ci swoje powietrze.
351
00:31:45,614 --> 00:31:47,366
Twoje? A jeśli utoniesz?
352
00:31:47,366 --> 00:31:51,370
Mózg uszkadza się po czterech minutach.
Będziesz mieć czas.
353
00:31:52,204 --> 00:31:54,581
- Nie.
- Widziałaś obliczenia.
354
00:31:54,581 --> 00:31:58,085
Musimy przetrwać nie jeden kryzys,
tylko wiele.
355
00:31:58,085 --> 00:32:01,630
Ale lepiej zróbmy to szybko,
bo i tak obie zginiemy.
356
00:32:02,506 --> 00:32:05,050
Te syreny morskie zwykle są blade, białe.
357
00:32:05,050 --> 00:32:09,096
Ta jasna czerwień oznacza,
że nasycają się tlenem.
358
00:32:10,389 --> 00:32:12,808
Szykują się, by zanurkować głębiej.
359
00:32:13,392 --> 00:32:16,103
- To dobrze czy źle?
- Źle.
360
00:32:17,020 --> 00:32:18,564
Bo nadciąga huragan.
361
00:32:19,314 --> 00:32:20,816
Opisz drogę w środku.
362
00:32:21,400 --> 00:32:25,153
W prawo, potem w lewo,
a potem druga w prawo za zakrętem.
363
00:32:26,655 --> 00:32:29,408
- Wciągnę cię po wejściu.
- Czekaj, teraz?
364
00:32:29,408 --> 00:32:32,494
Tak. Nie myśl.
Po prostu się za to zabierz.
365
00:32:33,078 --> 00:32:38,917
Trzy głębokie oddechy. Wdech, wydech.
Wdech, wydech. Wdech i nurkujemy.
366
00:35:08,859 --> 00:35:09,985
Gaal!
367
00:35:21,997 --> 00:35:22,998
Gaal.
368
00:35:32,633 --> 00:35:33,967
- Udało się?
- Tak.
369
00:35:34,927 --> 00:35:36,178
Ale boli.
370
00:35:36,178 --> 00:35:38,472
Znam już tylko ciebie, nie możesz umrzeć!
371
00:35:38,472 --> 00:35:39,848
Nie zamierzam.
372
00:35:40,349 --> 00:35:43,143
Próbuję oddychać. Nie!
373
00:35:45,354 --> 00:35:47,189
Przepraszam, to było...
374
00:35:47,189 --> 00:35:51,360
Nie musisz przepraszać. To dziwne, wiem.
375
00:35:53,445 --> 00:35:55,447
Nie tak to sobie wyobrażałam.
376
00:35:56,156 --> 00:36:01,787
Postanowiłam cię znaleźć i myślałam,
że jeśli jakimś cudem mi się uda,
377
00:36:02,913 --> 00:36:05,749
pojawi się między nami jakaś więź.
378
00:36:06,667 --> 00:36:08,836
Że cię zobaczę i poczuję...
379
00:36:10,921 --> 00:36:12,464
że moje życie ma sens.
380
00:36:13,090 --> 00:36:14,758
Znamy się jeden dzień.
381
00:36:15,884 --> 00:36:20,514
Miałaś czas, żeby wyobrażać sobie,
jak to spotkanie będzie wyglądać,
382
00:36:20,514 --> 00:36:22,099
a ja nie.
383
00:36:22,599 --> 00:36:23,767
Więc to szok.
384
00:36:24,768 --> 00:36:29,481
Może kiedyś będzie to mniej dziwne,
a może nie. Jeszcze nie wiem.
385
00:36:29,481 --> 00:36:30,566
No tak.
386
00:36:33,235 --> 00:36:34,361
Będziemy improwizować.
387
00:36:35,737 --> 00:36:38,699
Posłuchaj. Każdy, kogo znałam,
388
00:36:40,158 --> 00:36:43,579
każdy, kogo kochałam, jest już za mną.
389
00:36:45,914 --> 00:36:50,961
To dziwne i straszne.
Mamy to ze sobą wspólnego.
390
00:36:54,506 --> 00:36:59,303
To woda, z której się wzięłyśmy.
Jesteśmy ostatnimi mieszkankami Synnaxa.
391
00:37:02,764 --> 00:37:04,683
Nawet jeśli słabo pływasz.
392
00:37:33,337 --> 00:37:36,548
Witajcie na Trantorze, w centrum Imperium.
393
00:37:37,341 --> 00:37:40,010
Szanujmy pokój i korzystajmy z niego.
394
00:37:41,011 --> 00:37:44,431
Jestem Imperatorem, Cleonem XVII.
395
00:37:53,065 --> 00:37:56,276
Imperatorze, jestem Rue,
przyboczna królowej.
396
00:37:56,860 --> 00:38:00,864
Pozwól, że przedstawię
nestorkę Ligi Kupieckiej,
397
00:38:00,864 --> 00:38:05,869
pierwszą świadkinię Katedry Chmur
i najświetniejszą królową,
398
00:38:05,869 --> 00:38:09,873
Sareth Pierwszą,
jedyną potomkinię Dominium.
399
00:38:21,426 --> 00:38:26,348
Tyle tytułów, ale pominięto najciekawszy.
Przyszłą pannę młodą.
400
00:38:26,348 --> 00:38:27,724
Jest tymczasowy.
401
00:38:27,724 --> 00:38:31,937
Zaiste. Pozwól, że przedstawię
Imperatorów Zmrok i Świt.
402
00:38:33,188 --> 00:38:35,440
Uprzejmie spoglądają na uzurpatorkę.
403
00:38:37,234 --> 00:38:38,527
Dziękuję, panowie.
404
00:38:38,527 --> 00:38:43,866
Imperatorzy, to waszej trójce
ofiarowuję nasz dar.
405
00:38:43,866 --> 00:38:48,829
Próbki naszych najrzadszych barwników.
Zwykle tylko do użytku rodzimego.
406
00:38:53,417 --> 00:38:54,418
Niezwykłe.
407
00:38:55,294 --> 00:38:58,797
Wszystkie odcienie imperialnego
niebieskiego w czystej formie.
408
00:38:59,298 --> 00:39:03,343
I sama Chmura, którą mają na sobie.
Kolor chmury burzowej.
409
00:39:03,343 --> 00:39:06,889
Niemal niemożliwy do uzyskania
w nieblaknącej formie.
410
00:39:09,057 --> 00:39:12,561
Dominium zapoczątkowało
naukę aktywnych barw,
411
00:39:12,561 --> 00:39:16,481
które zdobią murale na naszych ścianach.
412
00:39:19,193 --> 00:39:20,402
Dziękuję, Rue.
413
00:39:22,029 --> 00:39:23,488
A oto dar ode mnie.
414
00:39:33,373 --> 00:39:37,169
Trantor, w ładnej mosiężnej formie.
415
00:39:37,169 --> 00:39:40,047
Reprezentuje złożoną wam ofertę.
416
00:39:43,884 --> 00:39:44,968
Jest piękny.
417
00:39:47,137 --> 00:39:49,181
Ale Imperium to nie tylko Trantor.
418
00:39:50,641 --> 00:39:52,643
Czy to wizja słabszej przyszłości?
419
00:39:52,643 --> 00:39:54,811
Słucham?
420
00:39:54,811 --> 00:39:57,814
Okręgi otaczające tę planetę
robią wrażenie,
421
00:39:58,774 --> 00:40:01,860
ale na pewno można skuteczniej
wysyłać ładunki w kosmos.
422
00:40:01,860 --> 00:40:06,949
Kiedy rządzi się tak wielką krainą,
podziw bywa ważniejszy niż skuteczność.
423
00:40:07,616 --> 00:40:08,617
Mimo wszystko.
424
00:40:10,077 --> 00:40:13,997
Lepiej, żeby nie traktowano ich
jako przesadnej kompensacji słabości.
425
00:40:22,714 --> 00:40:24,675
Imperatorze, mamy pewien problem.
426
00:40:24,675 --> 00:40:26,802
Możesz mówić przed przyszłą imperatorką.
427
00:40:26,802 --> 00:40:28,220
Nie mogę.
428
00:40:35,727 --> 00:40:39,398
Niedawno odkryto
ciało z imperialnymi nanobotami.
429
00:40:39,398 --> 00:40:42,192
Dryfowało w kosmosie od ponad stu lat.
430
00:40:42,901 --> 00:40:45,904
Komandora Dorwina
wysłał na Obrzeża twój wstępny,
431
00:40:45,904 --> 00:40:50,075
Cleon XII, żeby zbadał boję,
która wyłączyła się przy Terminusie.
432
00:40:50,075 --> 00:40:52,744
Jego statek
zniszczył podobno megarozbłysk,
433
00:40:52,744 --> 00:40:55,622
który unicestwił rzekomo
całe życie w układzie.
434
00:40:55,622 --> 00:40:59,084
Rzekomo? Nie przeprowadzono
oficjalnego dochodzenia?
435
00:40:59,585 --> 00:41:02,838
Nie. To było wtedy, gdy odkryliśmy
436
00:41:02,838 --> 00:41:05,048
uszkodzenie dynastii genetycznej.
437
00:41:05,048 --> 00:41:08,051
Czyli to odwróciło naszą uwagę
i zawaliliśmy.
438
00:41:09,636 --> 00:41:12,014
Nagrywam to przez implant neuronowy.
439
00:41:12,014 --> 00:41:14,892
Anakreońskie wojsko
uszkodziło boję komunikacyjną
440
00:41:14,892 --> 00:41:16,977
i czekało na nas na Terminusie.
441
00:41:16,977 --> 00:41:21,857
Moja załoga nie żyje. Pojmano mnie
i niewielką grupę mieszkańców Fundacji.
442
00:41:22,399 --> 00:41:25,652
Anakreończycy znaleźli
wrak okrętu o nazwie Niepokonany.
443
00:41:25,652 --> 00:41:28,322
Podobno jego napęd jest wciąż aktywny...
444
00:41:28,822 --> 00:41:32,451
Wołanie o pomoc w pustkę.
Nawet pod koniec życia jesteś słaby.
445
00:41:36,205 --> 00:41:38,874
Wiemy, że weszli na pokład Niepokonanego.
446
00:41:38,874 --> 00:41:41,043
Implant komandora to nagrał.
447
00:41:41,043 --> 00:41:42,753
Wkrótce potem go zabili.
448
00:41:42,753 --> 00:41:44,254
To było ponad wiek temu?
449
00:41:44,880 --> 00:41:47,799
Nawet jeśli przejęli okręt,
nie mieli Przestrzeńców.
450
00:41:47,799 --> 00:41:53,722
Dawna flota ich nie używała.
Była bardziej nieudolna niż obecne pojazdy
451
00:41:53,722 --> 00:41:55,599
i skoki były bardzo gwałtowne.
452
00:41:55,599 --> 00:41:58,435
Czyli Anakreończycy zdobyli
jakiś statek skokowy,
453
00:41:59,561 --> 00:42:01,647
ale najwyraźniej go nie użyli.
454
00:42:02,314 --> 00:42:04,358
Obrzeża są ciemne, odkąd je odcięliśmy.
455
00:42:04,358 --> 00:42:08,362
Może ta ciemność była celem,
a nie wynikiem desperacji?
456
00:42:09,363 --> 00:42:12,866
Analiza widmowa potwierdziła,
że nie było megarozbłysku.
457
00:42:16,662 --> 00:42:18,497
Kiedy otrzymaliśmy tę transmisję,
458
00:42:18,497 --> 00:42:21,041
sprawdziłam raporty
obserwatorów z Peryferii.
459
00:42:21,834 --> 00:42:24,920
Pojawiły się plotki
o sojuszu na skraju galaktyki,
460
00:42:25,420 --> 00:42:29,258
dowodzonym przez magów,
którzy świecą w ciemnościach, latają
461
00:42:29,258 --> 00:42:30,926
i są odporni na broń.
462
00:42:30,926 --> 00:42:33,220
Plotki o Duchu Galaktyki,
463
00:42:33,220 --> 00:42:36,932
który powróci i poprowadzi swoich ludzi
do obiecanej nowej epoki.
464
00:42:36,932 --> 00:42:42,020
Seldon. Czyli jego Fundacja
nigdy nie wymarła, tylko rozkwitła?
465
00:42:42,020 --> 00:42:44,481
Nie powinniśmy byli ich wypuszczać.
466
00:42:45,107 --> 00:42:47,526
Tylko Imperium zarządza gwiazdami.
467
00:42:48,235 --> 00:42:49,862
Rozgromić ich. Natychmiast.
468
00:42:50,445 --> 00:42:52,573
Jeszcze nie, Imperatorze.
469
00:42:52,573 --> 00:42:57,119
Pokazujesz nam to,
a potem doradzasz ostrożność?
470
00:42:57,119 --> 00:43:00,706
Tak. Konsekwencje wymagają dochodzenia.
471
00:43:00,706 --> 00:43:04,501
Wszczynanie wojny na bazie insynuacji
wydaje mi się niepokojące.
472
00:43:04,501 --> 00:43:09,798
Wolę nie powtarzać nauczek otrzymanych
po bombardowaniu Anakreona i Thespis.
473
00:43:10,382 --> 00:43:13,260
Ma rację. Pozwolimy Fundacji się ukrywać,
474
00:43:13,260 --> 00:43:16,430
a sami sprawdzimy,
jak daleko sięgają jej wpływy.
475
00:43:16,430 --> 00:43:19,349
Czy zgnilizna objęła
parę zewnętrznych gałęzi,
476
00:43:20,851 --> 00:43:22,769
czy też dotarła do pnia?
477
00:43:24,271 --> 00:43:26,982
Nasze drzewo wydaje się osaczone, prawda?
478
00:43:27,900 --> 00:43:30,652
Magowie, Aniołowie,
479
00:43:32,321 --> 00:43:34,239
tymczasowe panny młode.
480
00:43:34,239 --> 00:43:38,452
Wszyscy obcinają nasze gałęzie.
481
00:43:40,996 --> 00:43:43,165
Doprowadź to do ładu, bracie.
482
00:43:53,759 --> 00:43:55,886
Cieszę się, że już wiesz, kim jestem
483
00:43:55,886 --> 00:43:57,804
i mogę przestać mówić w metrum.
484
00:43:58,472 --> 00:44:02,184
Cudownie się w nim pisze,
ale bardzo niewygodnie mówi.
485
00:44:02,184 --> 00:44:06,104
Nie jesteś Kalle, prawda?
Nie bardziej, niż byłaś Yanną.
486
00:44:07,314 --> 00:44:12,903
Masz w sobie trochę z ich obu,
ale jesteś czymś innym.
487
00:44:14,655 --> 00:44:15,822
Czymś nowym.
488
00:44:16,657 --> 00:44:17,658
Czymś nowym.
489
00:44:19,535 --> 00:44:20,619
Powiedz to.
490
00:44:22,871 --> 00:44:23,997
Jesteś Radiantem?
491
00:44:24,873 --> 00:44:26,208
Jak do tego doszedłeś?
492
00:44:26,208 --> 00:44:28,961
Pierwszy Radiant
ma w sobie obliczenia Yanny
493
00:44:28,961 --> 00:44:31,338
i Kalle oczywiście też, z dystansu.
494
00:44:31,338 --> 00:44:35,467
To adaptacyjny, predykcyjny
czterowymiarowy model.
495
00:44:35,467 --> 00:44:41,431
Przyjmuje nowe dane. Uczy się,
ale to coś innego niż samoświadomość
496
00:44:41,431 --> 00:44:43,809
albo odziedziczona pamięć obu kobiet.
497
00:44:43,809 --> 00:44:48,814
Gdyby model rozwinął celowe zachowania,
nabył sprawczości...
498
00:44:48,814 --> 00:44:51,567
Na bazie mojego projektu nie może.
499
00:44:51,567 --> 00:44:54,111
Ale nie tylko ty go zaprojektowałeś.
500
00:44:54,111 --> 00:44:57,489
Jak mówiłeś, Kalle i Yanna
też wniosły swój wkład.
501
00:44:57,489 --> 00:44:59,658
Twoja praca zawsze była niepełna.
502
00:45:00,450 --> 00:45:02,786
Może ja ją uzupełniam.
503
00:45:06,415 --> 00:45:09,710
Jeśli jesteś Pierwszym Radiantem,
jaki masz cel?
504
00:45:09,710 --> 00:45:12,796
Interesuje mnie przeznaczenie ludzkości.
505
00:45:13,630 --> 00:45:15,174
Cóż, to niepokojące.
506
00:45:16,133 --> 00:45:19,553
Wolałbym, żeby interesowało cię
nasze przeżycie.
507
00:45:19,553 --> 00:45:21,430
Czy to nie to samo?
508
00:45:21,430 --> 00:45:23,682
Nie. Powinnaś to wiedzieć.
509
00:45:24,183 --> 00:45:28,729
Cóż, twórca i jego dzieło
znaleźli się w impasie.
510
00:45:30,647 --> 00:45:32,399
Chyba już na ciebie pora.
511
00:45:32,399 --> 00:45:34,276
Pomożesz mi uciec?
512
00:45:34,276 --> 00:45:37,905
Nie mogę. To nie ja cię uwięziłam.
513
00:45:38,405 --> 00:45:41,742
O co chodzi w tej maskaradzie?
514
00:45:42,242 --> 00:45:47,915
Twój umysł jest uszkodzony, Hari.
Już od dawna.
515
00:45:47,915 --> 00:45:50,792
Próbuję ci pomóc poskładać go na nowo.
516
00:45:51,502 --> 00:45:54,296
Jeśli chcesz wyjść, myśl.
517
00:45:55,881 --> 00:45:57,341
Nie mogę.
518
00:45:59,635 --> 00:46:03,180
Nie jestem w stanie
poruszać się po nim w czterech wymiarach.
519
00:46:03,805 --> 00:46:07,601
W takim razie co powinien zrobić chłopiec?
520
00:46:09,853 --> 00:46:13,023
Trzywymiarowy przedmiot.
Dwuwymiarowy cień.
521
00:46:14,441 --> 00:46:16,193
Zredukować wymiary.
522
00:46:17,611 --> 00:46:21,532
Spłaszczyć. Rozfałdować.
523
00:46:40,342 --> 00:46:45,264
Powodzenia. Kiedy wyjdziesz,
omówimy kolejne kroki.
524
00:46:48,809 --> 00:46:52,187
Wyjaśnię więcej,
jeśli spotkamy się w Świecie Oony.
525
00:46:56,733 --> 00:46:59,736
A wysiłek? Nie będę go żałował?
526
00:46:59,736 --> 00:47:02,406
Docenisz go całym sobą.
527
00:47:29,057 --> 00:47:30,517
Cholera! Niedobrze.
528
00:47:31,185 --> 00:47:32,728
Żebrak sam naprawił wyrwę,
529
00:47:32,728 --> 00:47:35,022
ale usterka jest gdzieś w awionice.
530
00:47:35,022 --> 00:47:37,733
- Ile to potrwa?
- Nie wiem. To zera i jedynki.
531
00:47:37,733 --> 00:47:39,484
Przejrzenie kodu zajmie miesiące.
532
00:47:39,484 --> 00:47:40,569
Nie mamy nawet godzin.
533
00:47:44,156 --> 00:47:45,616
Musisz go wypuścić, Gaal.
534
00:47:45,616 --> 00:47:47,659
- Nie.
- To cyfrowy duch.
535
00:47:47,659 --> 00:47:49,953
Pewnie znalazłby usterkę w parę sekund.
536
00:47:49,953 --> 00:47:52,497
Nie mogę. Rozstaliśmy się w gniewie.
537
00:47:52,497 --> 00:47:53,749
Za duże ryzyko.
538
00:47:53,749 --> 00:47:57,002
Rozejrzyj się. To jedyna szansa,
by się stąd wydostać.
539
00:47:57,002 --> 00:47:59,505
Martwe nie przysłużymy się Planowi.
540
00:47:59,505 --> 00:48:01,465
Gaal Dornick!
541
00:48:08,222 --> 00:48:11,225
Pora się rozliczyć.
542
00:49:14,079 --> 00:49:16,081
Napisy: Marzena Falkowska