1 00:00:01,126 --> 00:00:02,920 W poprzednich odcinkach… 2 00:00:03,003 --> 00:00:05,714 Druga Fundacja musi być trzymana w tajemnicy. 3 00:00:05,797 --> 00:00:07,716 Nie będziesz mnie już wykorzystywał. 4 00:00:07,799 --> 00:00:08,884 - Przestań! - Nie… 5 00:00:10,802 --> 00:00:12,888 Przenosimy twoje nanoboty do mojej krwi. 6 00:00:12,971 --> 00:00:14,598 Wrócę do pałacu 7 00:00:14,681 --> 00:00:16,058 i będę tobą. 8 00:00:18,310 --> 00:00:19,603 Brat Dzień wkrótce wróci. 9 00:00:19,686 --> 00:00:21,104 Możesz do niego apelować. 10 00:00:21,688 --> 00:00:24,024 Wspólnie użyjemy Niepokonanego. Możemy go naprawić. 11 00:00:28,278 --> 00:00:29,279 Freestone, czekaj! 12 00:00:29,363 --> 00:00:30,697 Cóż za krzepiący widok. 13 00:00:30,781 --> 00:00:33,450 Wasza obecność tutaj daje mi nadzieję. 14 00:00:33,534 --> 00:00:35,285 Może jednak nam się uda. 15 00:00:51,134 --> 00:00:55,805 Moja matka mawiała, że zasypianie jest aktem wiary. 16 00:00:58,642 --> 00:01:02,604 Kiedy my śpimy, nasze dusze wędrują. Tak przynajmniej twierdziła. 17 00:01:07,359 --> 00:01:09,486 A jeśli odmówimy modlitwę, 18 00:01:10,570 --> 00:01:13,740 nasze dusze powrócą, zanim się obudzimy. 19 00:01:18,161 --> 00:01:20,872 Aktem wiary jest też wyjście z kołyski. 20 00:01:22,707 --> 00:01:24,626 Tak samo jak opuszczenie domu. 21 00:01:28,255 --> 00:01:33,176 Dla niektórych jest nim postawienie żagli, wypłynięcie w pustkę. 22 00:01:35,262 --> 00:01:40,683 Wysyłamy w kosmos wiadomości z nadzieją, że ktoś odpowie. 23 00:01:41,810 --> 00:01:45,981 Modląc się, że znajdziemy bezpieczny port za horyzontem. 24 00:01:56,366 --> 00:02:01,329 Fundacja 25 00:02:12,340 --> 00:02:14,634 Anakreonie i Thespis, 26 00:02:14,718 --> 00:02:17,679 tak długo skaczecie sobie do gardeł, 27 00:02:18,346 --> 00:02:22,058 że źródło waszej wrogości jest już prawie bez znaczenia. 28 00:02:22,642 --> 00:02:24,603 Mamy podstawy się nienawidzić. 29 00:02:24,686 --> 00:02:27,856 Pierwszą zdradę, a potem tysiące okrucieństw. 30 00:02:27,939 --> 00:02:29,941 Nikt nie wie, co naprawdę wtedy zaszło. 31 00:02:31,651 --> 00:02:33,194 Pierwsza zdrada. 32 00:02:33,778 --> 00:02:38,158 Zaślubiny thespijskiego króla z anakreońską łowczynią. 33 00:02:39,117 --> 00:02:42,996 Dwie rosnące potęgi z Obrzeży zjednoczone małżeństwem. 34 00:02:43,079 --> 00:02:45,581 Będziesz nas uczył historii, nieboszczyku? 35 00:02:45,664 --> 00:02:48,126 Thespijski pies poderżnął jej w alkowie gardło. 36 00:02:48,919 --> 00:02:50,295 Tak głosi legenda. 37 00:02:50,378 --> 00:02:52,589 Sugerujesz, że historia się myli? 38 00:02:52,672 --> 00:02:58,261 Historię piszą zwycięzcy, a nikt z was na nich nie wygląda. 39 00:02:58,345 --> 00:02:59,804 Była świadkini. 40 00:02:59,888 --> 00:03:03,099 Tylko jedna. Anakreońska służąca, która zeznała, 41 00:03:03,183 --> 00:03:06,603 że król Throy un Thark upił się w noc ślubu 42 00:03:07,395 --> 00:03:11,107 i w napadzie szału zamordował waszą łowczynię. 43 00:03:11,191 --> 00:03:12,901 Służąca skłamała. 44 00:03:12,984 --> 00:03:15,570 Ważna jest tu natura tego kłamstwa. 45 00:03:16,446 --> 00:03:19,908 Na łożu śmierci służąca coś wyznała. 46 00:03:20,617 --> 00:03:24,454 Prawdziwym mordercą był Cleon II. 47 00:03:25,038 --> 00:03:27,999 Pierwszy klon dynastii genetycznej uświadomił sobie, 48 00:03:28,083 --> 00:03:31,169 że plan może realizować się na przestrzeni setek lat, 49 00:03:31,253 --> 00:03:33,588 i do czego może doprowadzić ten sojusz, 50 00:03:33,672 --> 00:03:39,719 dlatego kazał mistrzowi cieni uwieść służącą, odurzyć nowożeńców, 51 00:03:39,803 --> 00:03:43,390 zamordować waszą łowczynię i uwikłać w to waszego króla. 52 00:03:44,057 --> 00:03:46,518 Po co walczyć z dwoma nowymi królestwami, 53 00:03:46,601 --> 00:03:51,356 skoro można wykorzystać ich rasową niechęć i napuścić je na siebie? 54 00:03:53,108 --> 00:03:54,943 Klony was oszukały. 55 00:03:55,819 --> 00:03:59,155 Ale dzisiaj, dzięki Fundacji, 56 00:03:59,656 --> 00:04:03,827 możemy poskładać to, co rozbiło Imperium. 57 00:04:03,910 --> 00:04:08,498 Nie. Nie zjednoczymy się z nimi teraz, bez względu na to, jak to się zaczęło. 58 00:04:08,582 --> 00:04:11,585 A nawet gdybyśmy to zrobili, Imperium jest za silne. 59 00:04:11,668 --> 00:04:13,336 Teraz macie Niepokonanego. 60 00:04:13,420 --> 00:04:15,547 Niepokonany to tylko jeden statek. 61 00:04:15,630 --> 00:04:18,133 Jeden statek może być pierwszym z wielu. 62 00:04:18,216 --> 00:04:23,054 Jeśli oba wasze ludy odrzucą nienawiść na rzecz siły, 63 00:04:23,680 --> 00:04:25,390 tak jak ci biedni nowożeńcy, 64 00:04:25,473 --> 00:04:30,437 znajdziecie tu umiejętności potrzebne do zbudowania kolejnych statków. 65 00:04:31,062 --> 00:04:34,608 Żeby Plan się powiódł, Fundacja potrzebuje trzech filarów, 66 00:04:34,691 --> 00:04:37,444 tak jak stołek potrzebuje trzech nóg. 67 00:04:37,527 --> 00:04:40,030 Potrzebuje wszystkich dzieci Obrzeży. 68 00:04:40,113 --> 00:04:41,615 Tak ją zaprojektowałem. 69 00:04:41,698 --> 00:04:45,577 Czyli wiedziałeś, że Niepokonany zostanie odkryty? 70 00:04:46,077 --> 00:04:49,831 Cześć, Mari. Dobrze znów cię widzieć. 71 00:04:51,791 --> 00:04:52,875 Gdzie jest Gaal? 72 00:04:52,959 --> 00:04:54,793 Nie dotarła na Terminusa. 73 00:04:55,962 --> 00:04:57,297 A ty jesteś? 74 00:04:59,257 --> 00:05:00,342 Salvor Hardin. 75 00:05:01,551 --> 00:05:02,636 Córka Mari. 76 00:05:03,887 --> 00:05:05,764 To ja otworzyłam Kryptę 77 00:05:05,847 --> 00:05:08,350 i przyciągnęłam tutaj ten cholerny statek. 78 00:05:08,850 --> 00:05:13,188 Salvor Hardin, wygląda na to, że należą ci się podziękowania. 79 00:05:13,855 --> 00:05:16,316 Jeśli chodzi o tajemnicę Niepokonanego, 80 00:05:16,399 --> 00:05:19,903 na nim pierwszym testowałem moje modele predykcyjne. 81 00:05:20,403 --> 00:05:24,824 Gdzie inni widzieli chaos, ja dostrzegłem wzorzec. 82 00:05:25,450 --> 00:05:29,120 Nie rozumiem. Nie jesteśmy rewolucjonistami. 83 00:05:29,204 --> 00:05:30,789 Sam tak mówiłeś na procesie. 84 00:05:31,373 --> 00:05:33,750 Cóż, to mogło być kłamstwo. 85 00:05:52,560 --> 00:05:54,646 Jestem wdzięczny, Bracie Zmroku. 86 00:05:54,729 --> 00:05:57,357 Że ocaliłem naszą dynastię przed infiltracją? 87 00:05:58,483 --> 00:06:02,946 Zastanawiam się, czy gdybyś został na Trantorze, zamiast lecieć na Pannę, 88 00:06:03,738 --> 00:06:05,865 dostrzegłbyś jego odmienność? 89 00:06:07,200 --> 00:06:11,997 Ty i ja jesteśmy jednakowi. Muszę wierzyć, że bym ją dostrzegł. 90 00:06:14,332 --> 00:06:17,335 Ważniejsze pytanie brzmi, co zrobimy teraz. 91 00:06:18,837 --> 00:06:20,547 Wiesz, co musimy zrobić. 92 00:06:36,146 --> 00:06:37,147 Wyjdźcie. 93 00:06:42,235 --> 00:06:44,362 Wciąż wyjaśniamy dokładną metodykę, 94 00:06:44,446 --> 00:06:48,575 ale najwyraźniej zniekształcili schemat twoich nanocząsteczek. 95 00:06:49,743 --> 00:06:50,952 Nie jesteś jednym z nas. 96 00:06:52,537 --> 00:06:55,165 Twoje DNA zmodyfikowano na wiele sposobów. 97 00:06:55,665 --> 00:06:57,083 Wyglądasz jak my. 98 00:06:59,586 --> 00:07:01,296 Brzmisz jak my, ale… 99 00:07:07,969 --> 00:07:09,721 Od kiedy wiedziałeś? 100 00:07:09,804 --> 00:07:11,181 Że jestem inny? 101 00:07:13,683 --> 00:07:15,852 Wymykałem się i oglądałem hologramy… 102 00:07:18,229 --> 00:07:19,397 jak jecie śniadanie, 103 00:07:20,815 --> 00:07:22,275 siedzicie w sali tronowej. 104 00:07:22,776 --> 00:07:25,779 Liczyłem, jak często uśmiechacie się do poddanych, 105 00:07:26,446 --> 00:07:29,699 czy siedzicie z rękami złożonymi czy rozłożonymi, 106 00:07:29,783 --> 00:07:31,868 jak często pijecie podczas posiłków. 107 00:07:32,369 --> 00:07:34,621 Już wtedy wiedziałem, że nie jestem jak wy. 108 00:07:36,581 --> 00:07:37,832 Ale chciałem być. 109 00:07:48,760 --> 00:07:50,011 Co zamierzasz zrobić? 110 00:07:50,095 --> 00:07:52,138 Konspirowałeś z buntownikami. 111 00:07:52,222 --> 00:07:53,640 Nie konspirowałem. 112 00:07:53,723 --> 00:07:56,268 Powierzyłeś sekrety wrogom i uciekłeś z pałacu. 113 00:07:56,351 --> 00:07:58,728 - Oszukała mnie! - Bo trafiła ci do serca! 114 00:07:58,812 --> 00:08:00,438 A kto stworzył do niego drogę? 115 00:08:01,064 --> 00:08:02,065 Popatrz na nas! 116 00:08:02,649 --> 00:08:05,318 Nie mamy matek, ciotek, wujów. 117 00:08:05,402 --> 00:08:09,197 Uprawiamy seks z konkubinami, których wspomnienia są wymazywane! 118 00:08:10,282 --> 00:08:12,409 Nigdy nie chciałeś stąd odejść? 119 00:08:14,077 --> 00:08:17,914 Nigdy nie dławił cię ciężar naszych przodków? 120 00:08:19,708 --> 00:08:23,128 Czy możesz szczerze powiedzieć, że zawsze chciałeś 121 00:08:23,211 --> 00:08:28,258 być tylko odcinkiem na bardzo długiej linii, 122 00:08:29,718 --> 00:08:32,220 odgrywającym scenariusz napisany wieki temu? 123 00:08:36,683 --> 00:08:39,978 Całe życie chciałem nazywać cię ojcem. 124 00:08:41,104 --> 00:08:42,606 Ale nie jesteś moim ojcem. 125 00:08:44,149 --> 00:08:45,984 Nie jesteśmy nawet ludźmi. 126 00:08:47,527 --> 00:08:52,616 Jesteśmy tylko… echami pierwszego Cleona. 127 00:08:55,410 --> 00:08:58,622 Czy echo zniekształcone jest bliższe oryginałowi niż idealne? 128 00:09:00,790 --> 00:09:02,876 A może stopniowo cichnie i zanika? 129 00:09:11,468 --> 00:09:14,512 Czyli cała nasza praca konserwacyjna tutaj 130 00:09:14,595 --> 00:09:15,763 była na nic? 131 00:09:15,847 --> 00:09:17,641 Nie na nic, Mari. 132 00:09:18,224 --> 00:09:20,685 Wasz czas na Terminusie nie poszedł na marne. 133 00:09:21,394 --> 00:09:23,355 Wyzwolił was z uścisku Imperium. 134 00:09:23,438 --> 00:09:24,439 Zahartował. 135 00:09:24,522 --> 00:09:28,568 Ale w Fundacji nigdy nie chodziło o zachowanie wiedzy. 136 00:09:30,445 --> 00:09:32,280 Chodziło o zachowanie ludzi. 137 00:09:35,450 --> 00:09:37,994 Wy, pierwotni osadnicy, 138 00:09:38,536 --> 00:09:43,625 posiadacie cechy niezbędne, żeby zasiać ziarna nowej cywilizacji. 139 00:09:44,376 --> 00:09:49,047 A wy, Anakreończycy i Thespianie, jesteście mistrzami sztuki przetrwania. 140 00:09:49,714 --> 00:09:52,759 Zostaliście skazani na historię przez Imperium, 141 00:09:53,802 --> 00:09:57,013 a jednak razem reprezentujecie sobą przyszłość. 142 00:09:58,139 --> 00:10:01,393 Rasa ludzka jest wciąż zmieniającą się sagą, 143 00:10:01,476 --> 00:10:05,939 opowiadaną na przestrzeni tysięcy lat przez niezliczone głosy. 144 00:10:07,232 --> 00:10:08,441 Ale już od dawna 145 00:10:08,525 --> 00:10:12,654 ten chór był dławiony i po cichu likwidowany. 146 00:10:13,238 --> 00:10:17,575 Bo pod rządami dynastii genetycznej jest miejsce tylko na jedną opowieść. 147 00:10:17,659 --> 00:10:18,994 Jeden głos. 148 00:10:19,077 --> 00:10:22,998 Nie staniemy się tym, kim musimy, jeśli Imperium będzie istnieć. 149 00:10:24,583 --> 00:10:27,961 Ta ścieżka prowadzi do zniszczenia rasy ludzkiej. 150 00:10:28,670 --> 00:10:33,633 Nawet jeśli przyjmiemy to przeznaczenie, Imperium wkrótce tu będzie. 151 00:10:33,717 --> 00:10:37,178 Ma rację. Badali już sprawę boi komunikacyjnej. 152 00:10:37,262 --> 00:10:39,889 To tylko kwestia czasu, zanim wyślą posiłki. 153 00:10:39,973 --> 00:10:45,228 Imperium nie przyleci. Jeszcze nie. Nie, jeśli uznają was za martwych. 154 00:10:45,729 --> 00:10:49,024 Zabierzcie Niepokonanego na niewidoczną stronę gwiazdy, 155 00:10:49,107 --> 00:10:53,778 aktywujcie napęd kwantowy, utrzymując pozycję w podprzestrzeni… 156 00:10:53,862 --> 00:10:56,239 To by wyglądało na megarozbłysk, 157 00:10:57,741 --> 00:10:59,701 który zniszczyłby cały układ. 158 00:10:59,784 --> 00:11:02,954 Na Imperium składają się dziesiątki tysięcy światów. 159 00:11:03,038 --> 00:11:06,291 Niebezpieczna gwiazda z martwymi planetami na krańcu galaktyki 160 00:11:06,374 --> 00:11:10,545 nie będzie warta dalszych badań, nawet jeśli kiedyś mieściła Fundację. 161 00:11:11,254 --> 00:11:13,715 To może zadziałać. Naprawdę. 162 00:11:14,215 --> 00:11:18,803 Jeśli tylko nie wylecimy poza Obrzeża, będziemy dla nich niewidoczni. 163 00:11:18,887 --> 00:11:20,055 Będziemy wolni. 164 00:11:20,138 --> 00:11:21,431 Będziecie wolni, 165 00:11:22,265 --> 00:11:26,519 żeby czekać na właściwy moment, budować i stać się tym, kim musicie. 166 00:11:28,438 --> 00:11:30,148 To ty jesteś tym duchem? 167 00:11:31,399 --> 00:11:32,609 Chyba tak. 168 00:11:32,692 --> 00:11:34,361 - Jak to jest umrzeć? - Keir. 169 00:11:34,444 --> 00:11:35,695 No co? Chcę wiedzieć. 170 00:11:39,157 --> 00:11:40,450 Widziałeś coś? 171 00:11:42,160 --> 00:11:44,287 To skomplikowane pytania. 172 00:11:44,371 --> 00:11:48,166 To odpowiedz na proste. Jak tu dotarłeś? 173 00:11:49,125 --> 00:11:50,585 Jak się nazywasz, synu? 174 00:11:50,669 --> 00:11:53,088 Poly. Poly Verisof. 175 00:11:53,672 --> 00:11:57,342 Cóż, Poly Verisofie, na krótko przed śmiercią 176 00:11:58,009 --> 00:12:03,348 połknąłem pigułkę z milionami samoreplikujących maszyn molekularnych. 177 00:12:04,057 --> 00:12:08,061 Zgodnie z moimi wytycznymi, moją trumnę wyrzucono w kosmos. 178 00:12:08,853 --> 00:12:11,690 Maszyny te zaczęły rozkładać moje tkanki 179 00:12:11,773 --> 00:12:14,317 na wszystkie poszczególne elementy. 180 00:12:14,401 --> 00:12:16,987 Następnie przetworzyły te elementy, 181 00:12:17,070 --> 00:12:20,740 zbierając więcej substancji, lodu, mikrometeoroidów i tak dalej, 182 00:12:20,824 --> 00:12:23,576 i montując wewnętrzne rusztowanie Krypty. 183 00:12:24,244 --> 00:12:26,246 Czyli nie jest tylko twoim grobem? 184 00:12:27,414 --> 00:12:28,915 Krypta jest tobą? 185 00:12:29,416 --> 00:12:32,419 Przez cały czas byłeś na Terminusie, obserwując nas? 186 00:12:32,502 --> 00:12:37,132 Nie. Odczuwanie przez cały ten czas nie byłoby mądrym wyborem. 187 00:12:37,215 --> 00:12:40,343 Taka izolacja może złamać nawet najsilniejszy umysł. 188 00:12:40,844 --> 00:12:44,973 Proces mojego przebudzenia zainicjowali Anakreończycy. 189 00:12:45,473 --> 00:12:46,933 Poszerzając pole zerowe. 190 00:12:47,475 --> 00:12:50,228 Odbudowa świadomości musi potrwać, Salvor. 191 00:12:50,312 --> 00:12:53,440 Pole zerowe to tylko część systemu obrony Krypty. 192 00:12:54,024 --> 00:12:55,609 Zobaczymy cię jeszcze? 193 00:12:55,692 --> 00:12:57,360 Tak sądzę, Poly. 194 00:12:58,528 --> 00:13:02,824 To nie jest pierwszy kryzys Fundacji i na pewno nie ostatni. 195 00:13:03,408 --> 00:13:07,412 Udało wam się odroczyć wojnę z Imperium, ale jest nieunikniona. 196 00:13:08,204 --> 00:13:14,002 Tymczasem pamiętajcie ten dzień. Pamiętajcie, do czego dążymy. 197 00:13:14,085 --> 00:13:17,339 Wiem, że tysiąc lat może się wydawać wiecznością, 198 00:13:17,839 --> 00:13:21,468 ale w obliczu całej historii ludzkiej to zaledwie mgnienie oka 199 00:13:21,551 --> 00:13:26,222 i jeśli nie będziemy czujni, może nam łatwo przemknąć koło nosa. 200 00:13:29,976 --> 00:13:33,438 Zaczekaj! To wszystko? Tylko tyle nam powiesz? 201 00:13:33,521 --> 00:13:35,190 Dałem wam to, co trzeba. 202 00:13:36,107 --> 00:13:37,943 A co z wizjami, które mi zsyłałeś? 203 00:13:38,026 --> 00:13:39,194 Wizjami? 204 00:13:39,277 --> 00:13:40,278 Tak. 205 00:13:40,779 --> 00:13:43,823 Duch. Mówiłeś do mnie już w dzieciństwie. 206 00:13:43,907 --> 00:13:45,325 Miałam różne wizje. 207 00:13:45,408 --> 00:13:47,661 Widziałam cię na Trantorze, na wolnym statku. 208 00:13:48,620 --> 00:13:51,331 Prowadziły mnie. Pomogłeś mi zażegnać kryzys. 209 00:13:52,666 --> 00:13:53,667 Ciekawe. 210 00:13:55,710 --> 00:13:57,629 Cóż, Salvor Hardin, 211 00:13:59,005 --> 00:14:01,007 jakiekolwiek wiadomości dostawałaś, 212 00:14:01,091 --> 00:14:04,511 zapewniam, że nie pochodziły one ode mnie. 213 00:15:28,136 --> 00:15:29,137 Chodź ze mną. 214 00:15:34,142 --> 00:15:36,937 Wiem, że ludzie mnie nienawidzą. Myślą, że jestem zły. 215 00:15:37,729 --> 00:15:39,397 Ale to mój dystans, 216 00:15:41,107 --> 00:15:42,817 moja obojętność na cierpienie 217 00:15:43,401 --> 00:15:45,403 pozwalają mi skutecznie rządzić. 218 00:15:46,696 --> 00:15:48,990 Galaktyka jest tak rozległa, 219 00:15:50,450 --> 00:15:52,369 a problemy tak duże, 220 00:15:52,452 --> 00:15:55,455 że muszę przymykać oko na jednostki. 221 00:15:59,292 --> 00:16:00,293 Patrz tam. 222 00:16:02,545 --> 00:16:06,424 Niemożność niesienia ciężaru to dziwny ciężar. 223 00:16:08,426 --> 00:16:11,763 Bracia i ja przenosimy go między sobą, bo jesteśmy rodziną. 224 00:16:14,891 --> 00:16:17,852 I na swój sposób się kochamy. 225 00:16:19,521 --> 00:16:21,523 Na pewno trudno ci w to uwierzyć. 226 00:16:23,441 --> 00:16:26,361 Myślisz w ogóle o swoim dziedzictwie, Azuro? 227 00:16:28,154 --> 00:16:30,740 O śladzie, jaki po sobie pozostawisz? 228 00:16:34,619 --> 00:16:38,707 Jako dziecko chciałem być lepszy niż poprzedni Cleonowie. 229 00:16:39,541 --> 00:16:45,213 Mądrzej, odważniej, bardziej olśniewająco wymierzać sprawiedliwość. 230 00:16:48,925 --> 00:16:51,720 Ale kiedy dojrzałem, moje aspiracje ewoluowały. 231 00:16:52,554 --> 00:16:54,806 Nie chciałem już być najlepszy. 232 00:16:55,307 --> 00:17:00,770 Chciałem być taki sam. Przewidywalna odwaga i sprawiedliwość. 233 00:17:00,854 --> 00:17:06,484 Chciałem, żeby mój syn też był taki sam. Kolejny Cleon. Idealny Cleon. 234 00:17:06,568 --> 00:17:07,652 Nie jest twoim synem. 235 00:17:11,114 --> 00:17:12,324 Oczywiście, że jest. 236 00:17:16,620 --> 00:17:20,123 Jest moim bratem, a także moim synem. 237 00:17:22,083 --> 00:17:23,585 Kołysałem go jako niemowlę. 238 00:17:24,586 --> 00:17:29,007 Pielęgnowałem go tak, jak ty kwiaty w tym ogrodzie. 239 00:17:30,675 --> 00:17:33,219 Dbałość o życie ma potężną moc. 240 00:17:35,221 --> 00:17:37,140 Czemu mi to wszystko mówisz? 241 00:17:39,392 --> 00:17:41,728 Bo z wszystkich obywateli galaktyki… 242 00:17:43,980 --> 00:17:48,317 właśnie ty okradłaś mnie z mojego osobistego dziedzictwa. 243 00:17:49,318 --> 00:17:51,071 Co prowadzi mnie do twojego. 244 00:17:53,073 --> 00:17:56,368 Wiem, że nie uknułaś tego spisku, ale jesteś jego twarzą. 245 00:17:56,451 --> 00:17:58,912 Twarzą, która złamała serce mojego syna. 246 00:18:00,622 --> 00:18:03,875 Prześledziliśmy twoje drzewo genealogiczne aż do praprapradziadków 247 00:18:03,959 --> 00:18:08,255 i zidentyfikowaliśmy wszystkich żyjących potomków tych 16 osób. 248 00:18:08,880 --> 00:18:11,758 Nie tylko w linii prostej, ale też ciotki i wujów, 249 00:18:12,842 --> 00:18:15,762 bliższych i dalszych kuzynów oraz krewnych. 250 00:18:15,845 --> 00:18:17,764 Wiesz, ilu ludzi znaleźliśmy? 251 00:18:18,723 --> 00:18:20,517 712. 252 00:18:22,435 --> 00:18:25,480 Odszukaliśmy twoich przyjaciół i kochanków, obecnych i dawnych. 253 00:18:25,563 --> 00:18:29,567 Pierwszego pocałowanego chłopca, dziewczynę, której oddałaś dziewictwo. 254 00:18:30,986 --> 00:18:34,864 Twoich nauczycieli i współpracowników, nawet tych z pałacu. 255 00:18:35,573 --> 00:18:40,870 Znaleźliśmy ich rodziców i rodzeństwo. W zasadzie każdego w twojej orbicie. 256 00:18:42,038 --> 00:18:45,792 To dało kolejne 839 osób. 257 00:18:46,293 --> 00:18:49,170 W sumie 1551 ludzi. 258 00:18:51,047 --> 00:18:53,925 Wszystkie życia, na które wywarłaś znaczący wpływ. 259 00:18:54,884 --> 00:18:59,723 W skrócie tych, którzy by cię zapamiętali po twojej śmierci. 260 00:19:01,349 --> 00:19:02,434 Nawet w tej chwili 261 00:19:02,517 --> 00:19:06,521 każdy członek twojej osobistej konstelacji jest pod naszym nadzorem. 262 00:19:06,605 --> 00:19:09,691 W pień ich mózgu wycelowana jest wiązka. 263 00:19:09,774 --> 00:19:13,945 Na mój znak wszyscy przestaną istnieć. 264 00:19:19,326 --> 00:19:20,327 I już. 265 00:19:21,411 --> 00:19:22,495 Nie ma ich. 266 00:19:24,706 --> 00:19:27,000 Twoje dziedzictwo zostało wymazane. 267 00:19:28,043 --> 00:19:31,755 Wszystkie drobne fale, które udało ci się wzbudzić we wszechświecie, 268 00:19:31,838 --> 00:19:33,381 zostały zneutralizowane. 269 00:19:37,218 --> 00:19:41,806 Trafisz do zautomatyzowanej celi, gdzie będziesz dożylnie karmiona 270 00:19:42,432 --> 00:19:44,768 i związana, żeby zapobiec samookaleczeniu. 271 00:19:45,644 --> 00:19:48,605 Będziesz odcięta od zmysłów przez resztę życia. 272 00:19:48,688 --> 00:19:53,777 Nigdy nie będziesz widzieć, słyszeć, czuć smaku, zapachu ani dotyku. 273 00:19:55,445 --> 00:19:56,780 Ale będziesz świadoma. 274 00:19:58,323 --> 00:20:01,868 I będziesz pamiętać, co mi odebrałaś. 275 00:20:29,604 --> 00:20:30,730 Hari Seldon. 276 00:20:32,440 --> 00:20:37,570 Wszystko to przewidział i niczego nam nie powiedział. 277 00:20:37,654 --> 00:20:39,614 Myślałam, że przeczekamy upadek. 278 00:20:40,490 --> 00:20:41,491 Że nasz rolą 279 00:20:41,574 --> 00:20:44,953 była budowa kapsuły czasu dla tych, którzy ocaleją. 280 00:20:45,036 --> 00:20:47,372 Nie przypuszczałam, że to my zainicjujemy Plan. 281 00:20:49,332 --> 00:20:51,459 Wciąż wierzysz, że Imperium upadnie? 282 00:20:53,044 --> 00:20:54,045 Tak. 283 00:20:54,838 --> 00:20:56,840 Że ludzkość może spisać się lepiej? 284 00:20:57,424 --> 00:21:00,385 Oczywiście. Nikt rozumny nie chce, by Imperium trwało. 285 00:21:01,052 --> 00:21:02,429 To co się zmieniło? 286 00:21:04,097 --> 00:21:07,225 Zmieniło się to, że nie tylko nam nie powiedział, 287 00:21:08,518 --> 00:21:09,811 ale nas okłamał. 288 00:21:10,312 --> 00:21:14,899 Jak wtedy, gdy zabierałam cię na wykłady, dawałam kredkę i kazałam notować. 289 00:21:16,359 --> 00:21:17,694 Dał nam nieważne zajęcie. 290 00:21:18,778 --> 00:21:20,071 Wierzyłam w niego. 291 00:21:23,700 --> 00:21:24,701 W każde słowo. 292 00:21:28,371 --> 00:21:30,290 A on zostawił nas na lodzie. 293 00:21:34,085 --> 00:21:35,462 Myślisz, że jak ja się czuję? 294 00:21:41,927 --> 00:21:43,428 Przykro mi, że cię nie poznał. 295 00:21:45,722 --> 00:21:46,765 Poznał? 296 00:21:48,141 --> 00:21:49,351 Chodzi o coś więcej. 297 00:21:51,186 --> 00:21:55,357 Przez tyle lat myślałam, że duch do mnie mówi. 298 00:21:57,359 --> 00:21:59,110 Przekonałam samą siebie, że to Hari 299 00:22:00,111 --> 00:22:06,910 i zaczęłam wierzyć w to, że naprawdę jestem wyjątkowa. 300 00:22:08,536 --> 00:22:12,165 Ale jeśli wizje nie pochodziły od niego, to od kogo pochodziły? 301 00:22:12,958 --> 00:22:15,627 Od nikogo? Od mojej wyobraźni? 302 00:22:16,294 --> 00:22:18,296 Jesteś wyjątkowa, Salvor. 303 00:22:20,465 --> 00:22:21,549 Pole zerowe. 304 00:22:22,425 --> 00:22:26,012 To, że sprowadziłaś tu Niepokonanego, było bezcenne. 305 00:22:29,349 --> 00:22:30,558 Przetrwaliśmy… 306 00:22:32,769 --> 00:22:33,853 pomimo wszystko. 307 00:22:34,521 --> 00:22:35,897 Miałaś rację. 308 00:22:38,149 --> 00:22:40,110 Musimy ułożyć teraz własny plan. 309 00:23:02,716 --> 00:23:05,677 Szanowałam ją, w pewnym sensie. 310 00:23:07,887 --> 00:23:09,347 Przykro mi, że do tego doszło. 311 00:23:10,473 --> 00:23:11,474 Mnie nie. 312 00:23:12,809 --> 00:23:16,021 Żaden ruch poza ostatnim. Nie tak o niej powiedziałaś? 313 00:23:18,315 --> 00:23:20,483 Chciałam was tylko rozjuszyć. 314 00:23:20,567 --> 00:23:22,027 I ci się udało. 315 00:23:25,155 --> 00:23:28,742 Chciałem kolejnego ruchu dla mojego dziecka. 316 00:23:30,577 --> 00:23:33,955 Ponad sto lat temu dano to imperatorowi w pokojowym geście. 317 00:23:37,083 --> 00:23:38,418 Ofiarowuję to znowu… 318 00:23:41,922 --> 00:23:42,923 tobie. 319 00:23:46,301 --> 00:23:49,971 Ona też cię szanowała, w pewnym sensie. 320 00:24:01,900 --> 00:24:04,110 Zabierzesz ją na Anakreona? 321 00:24:04,986 --> 00:24:08,073 Nie. Sprowadziliśmy Anakreona do niej. 322 00:24:08,823 --> 00:24:12,619 To sadzonka dębu Tallyn, z którego wyrzeźbiono twój łuk. 323 00:24:13,161 --> 00:24:16,706 Podobno potrafi być na tyle uparty, żeby zapuścić tu korzenie. 324 00:24:19,084 --> 00:24:20,377 Pomożesz mi? 325 00:24:22,128 --> 00:24:23,129 Tak. 326 00:24:52,284 --> 00:24:53,660 W kolejnych miesiącach 327 00:24:53,743 --> 00:24:56,788 dzieci Obrzeży wzięły sobie słowa Hariego do serca, 328 00:24:57,372 --> 00:25:00,417 odrzucając nienawiść na rzecz siły. 329 00:25:02,711 --> 00:25:08,174 Trudniej jest budować, niż niszczyć, a Hari chciał, żeby budowali. 330 00:25:11,720 --> 00:25:16,683 Co się tyczy Niepokonanego, jego kapitanem został nikt inny jak Hugo Crast. 331 00:26:07,359 --> 00:26:09,903 Zabrał go na niewidoczną stronę gwiazdy 332 00:26:09,986 --> 00:26:14,991 i doprowadził do megarozbłysku, dając Fundacji wolność. 333 00:26:42,602 --> 00:26:43,812 Kapitanie Crast. 334 00:26:44,396 --> 00:26:45,480 - Poly. - Strażniczko. 335 00:26:46,273 --> 00:26:47,565 Jak tam Niepokonany? 336 00:26:47,649 --> 00:26:49,484 Ustabilizowaliśmy napędy, 337 00:26:49,567 --> 00:26:52,112 więc raczej nie skoczymy w centrum gwiazdy. 338 00:26:52,195 --> 00:26:54,072 Ile zajmie nam budowa kolejnego? 339 00:26:54,155 --> 00:26:55,699 Osiemnaście miesięcy. 340 00:26:58,451 --> 00:27:00,829 - Podobało ci się w kosmosie? - Tak. 341 00:27:02,872 --> 00:27:05,166 Ile będziesz na powierzchni, kapitanie? 342 00:27:05,750 --> 00:27:07,252 Czternaście długich godzin. 343 00:27:08,461 --> 00:27:11,172 Lusterko mojego teleskopu się przekrzywiło. 344 00:27:11,673 --> 00:27:14,050 Pomożesz mi je wyregulować? 345 00:27:15,176 --> 00:27:16,970 Wiem, o czym rozmawiacie. 346 00:27:18,555 --> 00:27:21,099 To może grzecznie się odpieprzysz, Poly? 347 00:29:40,739 --> 00:29:41,740 Stój! 348 00:29:48,830 --> 00:29:50,040 Zaczekaj! 349 00:30:37,003 --> 00:30:38,922 Jeśli to nie ty, to kto to jest? 350 00:31:04,155 --> 00:31:05,407 Pamiętam go. 351 00:31:06,574 --> 00:31:07,742 Twój ulubiony. 352 00:31:08,994 --> 00:31:10,787 Spałaś z nim w łóżeczku. 353 00:31:11,997 --> 00:31:14,833 Kiedy miałaś koszmary, mówił, że możesz zagwizdać 354 00:31:16,084 --> 00:31:18,420 i duchy odlecą. 355 00:31:20,463 --> 00:31:23,008 Zwykle samo trzymanie go cię uspokajało. 356 00:31:23,633 --> 00:31:26,469 Dzięki Bogu. Dziecko z gwizdkiem to test cierpliwości. 357 00:31:29,055 --> 00:31:31,683 Często doprowadzał mnie do szału, 358 00:31:31,766 --> 00:31:35,020 zasypiając tutaj w trakcie pracy. 359 00:31:36,313 --> 00:31:38,773 Kiedy zaczął je robić, szło mu okropnie. 360 00:31:39,274 --> 00:31:43,111 Ale po kilkuset nocach Abbas nabrał w tym wprawy. 361 00:31:45,947 --> 00:31:49,534 Byłby z ciebie dumny, wiesz? Zostaniesz burmistrzynią, jak on. 362 00:31:50,285 --> 00:31:53,872 Wybory to tylko formalność. Wszyscy wiedzą, że wygrasz. 363 00:31:53,955 --> 00:31:57,292 Mamo, kim jest ta dziewczyna z wodnej planety? 364 00:32:05,425 --> 00:32:08,053 Na wolnym statku mieliśmy bank komórek. 365 00:32:08,136 --> 00:32:10,805 Donaszanie ciąży w kosmosie nie było bezpieczne, 366 00:32:10,889 --> 00:32:16,102 więc przechowywaliśmy jajeczka i zarodki w ramach zabezpieczenia na przyszłość. 367 00:32:17,228 --> 00:32:19,564 Wybrałam jajeczko kontrowersyjnej dawczyni. 368 00:32:22,651 --> 00:32:23,693 Gaal Dornick. 369 00:32:25,070 --> 00:32:26,821 Zmiany w zaleceniach rozrodczych? 370 00:32:28,615 --> 00:32:30,700 Poznałam ją, zanim ją straciliśmy. 371 00:32:30,784 --> 00:32:32,661 Miała niezwykły umysł. 372 00:32:33,370 --> 00:32:34,579 A ojciec? 373 00:32:35,288 --> 00:32:36,748 Raych Foss. 374 00:32:36,831 --> 00:32:38,541 Widziałam ich jako dzieci. 375 00:32:41,002 --> 00:32:42,045 Gaal dzisiaj. 376 00:32:43,546 --> 00:32:45,298 A Raycha… 377 00:32:47,634 --> 00:32:49,469 na początku kryzysu. 378 00:32:51,846 --> 00:32:55,517 Cały czas myślałam, że przeżywam wspomnienia Hariego. 379 00:32:56,268 --> 00:32:57,769 Ale należały do nich. 380 00:32:58,603 --> 00:33:01,273 Teraz już rozumiem, czemu jestem taka inna. 381 00:33:01,356 --> 00:33:05,318 Nosiłam cię w łonie, Salvor. Wciąż jesteś moją córką. 382 00:33:05,402 --> 00:33:08,238 Wiem. Ale ich córką też jestem. 383 00:33:10,782 --> 00:33:13,159 Gaal uciekła w kriokapsule. Dokąd? 384 00:33:13,785 --> 00:33:15,453 To było na początku podróży. 385 00:33:15,537 --> 00:33:18,540 Pewnie do którejś z odnóg Oriona. 386 00:33:19,457 --> 00:33:21,084 Myślę, że wciąż tam jest. 387 00:33:23,044 --> 00:33:26,506 Myślę, że to ona się do mnie zwraca. 388 00:33:26,590 --> 00:33:30,051 Że to ona stoi za całą moją intuicją. 389 00:33:30,135 --> 00:33:33,471 To było 40 lat świetlnych od Teminusa. Jak to możliwe? 390 00:33:33,555 --> 00:33:34,889 Nie wiem, ale to ona. 391 00:33:34,973 --> 00:33:40,312 A jeśli Gaal była jakoś wyjątkowa, to może tłumaczyć, czemu ja też jestem. 392 00:33:40,395 --> 00:33:42,606 Zawsze ciągnęło cię do gwiazd. 393 00:33:42,689 --> 00:33:44,566 A teraz wiemy dlaczego. 394 00:33:46,526 --> 00:33:48,194 Bo coś mnie szarpie. 395 00:33:49,613 --> 00:33:51,489 Muszę spróbować ją odnaleźć. 396 00:33:52,532 --> 00:33:53,700 Wiem, kochanie. 397 00:33:56,620 --> 00:33:57,704 Chcę, żebyś to zrobiła. 398 00:33:59,497 --> 00:34:01,499 Ale muszę lecieć teraz, mamo. 399 00:34:02,459 --> 00:34:05,211 Boję się, że potem nie zdobędę się już na odwagę. 400 00:34:11,301 --> 00:34:14,262 Weź gwizdek na duchy. I coś jeszcze. 401 00:34:23,104 --> 00:34:25,774 Kiedy ją znajdziesz, daj jej to. 402 00:34:28,318 --> 00:34:30,111 Zawsze miało do niej należeć. 403 00:34:32,656 --> 00:34:36,034 Przepraszam. Za wszystko. 404 00:34:37,577 --> 00:34:39,621 Nie muszę ci niczego wybaczać. 405 00:34:41,498 --> 00:34:43,750 Byłam dokładnie tam, gdzie powinnam. 406 00:35:20,537 --> 00:35:21,621 Żebraku, obudź się. 407 00:35:32,965 --> 00:35:34,426 Wiedziałem, że cię tu znajdę. 408 00:35:37,220 --> 00:35:38,221 Cholera. 409 00:35:38,805 --> 00:35:40,557 Chciałaś uciec cichcem. 410 00:35:41,141 --> 00:35:42,642 Za dobrze cię znam, Sal. 411 00:35:44,185 --> 00:35:46,271 Chyba zdradził cię całus w policzek. 412 00:35:46,354 --> 00:35:50,358 Po prostu nie chciałam, żeby bolało bardziej, niż musi. 413 00:35:51,276 --> 00:35:52,736 Jeśli nie boli, to nie miłość. 414 00:35:54,029 --> 00:35:57,449 Pojąłem to, kiedy opuściłem Thespis, żeby inni mogli jeść. 415 00:35:58,658 --> 00:36:00,410 I nikt mnie nie ścigał. 416 00:36:02,287 --> 00:36:03,872 A ty będziesz mnie ścigał? 417 00:36:06,166 --> 00:36:08,001 Możesz lecieć, jeśli chcesz. 418 00:36:08,668 --> 00:36:10,670 Poleciałbym, gdybyś naprawdę chciała. 419 00:36:11,922 --> 00:36:14,966 Ale czuję, że to akurat musisz zrobić sama. 420 00:36:19,054 --> 00:36:21,765 Zawsze wiedziałem, że kiedyś stąd pryśniesz. 421 00:36:24,267 --> 00:36:26,561 Ale myślałem, że będę wtedy przy tobie. 422 00:36:28,104 --> 00:36:29,272 Będziesz potem zły? 423 00:36:31,399 --> 00:36:32,400 Nigdy. 424 00:36:53,588 --> 00:36:55,173 Zadbaj o moją planetę. 425 00:36:55,924 --> 00:36:57,300 Zadbaj o mój statek. 426 00:36:57,384 --> 00:36:59,302 Nie jest już twój. 427 00:37:01,054 --> 00:37:02,222 To nie moja planeta. 428 00:37:06,559 --> 00:37:08,019 Galaktyka jest duża, Sal. 429 00:37:09,896 --> 00:37:11,564 Wiesz już, gdzie zaczniesz? 430 00:37:12,232 --> 00:37:13,233 Mam przeczucie. 431 00:37:15,151 --> 00:37:16,152 No już. Zmiataj. 432 00:37:21,866 --> 00:37:22,867 Idź. 433 00:37:23,994 --> 00:37:24,995 No idź. 434 00:38:07,078 --> 00:38:08,455 Żegnaj, Salvor Hardin. 435 00:39:39,212 --> 00:39:40,213 Imperatorze. 436 00:39:44,551 --> 00:39:45,552 Już czas. 437 00:39:48,763 --> 00:39:49,764 Pewnie mnie nienawidzisz. 438 00:39:51,516 --> 00:39:53,351 To niemożliwe, Imperatorze. 439 00:39:54,352 --> 00:39:55,353 Kocham cię. 440 00:39:56,688 --> 00:39:58,106 Bo tak cię zaprogramowano. 441 00:39:59,190 --> 00:40:02,777 Każda miłość jest zaprogramowana, czy to przez biologię, czy coś innego. 442 00:40:03,862 --> 00:40:08,825 Kiedy matka patrzy w oczy noworodka, ich fale mózgowe się synchronizują. 443 00:40:44,694 --> 00:40:45,695 Imperatorze. 444 00:40:45,779 --> 00:40:50,784 Do diabła z dworskimi manierami, chłopcze. Prawie nas obaliłeś. 445 00:40:50,867 --> 00:40:52,202 Przepraszam, Bracie… 446 00:40:52,285 --> 00:40:55,205 Nie jesteś bratem ani moim, ani Cleona I, 447 00:40:55,288 --> 00:40:57,916 ani żadnego innego Cleona, który tu stąpał. 448 00:40:57,999 --> 00:41:00,293 Jesteś deformacją. 449 00:41:00,377 --> 00:41:03,880 Gdyby to ode mnie zależało, już byłbyś popiołem. 450 00:41:05,507 --> 00:41:06,883 Ale jak zauważyłeś, 451 00:41:06,967 --> 00:41:10,428 ta decyzja należy do środkowego tronu. 452 00:41:12,889 --> 00:41:14,224 Podczas nieobecności 453 00:41:14,307 --> 00:41:17,686 miałem wiele okazji, żeby zastanowić się nad naszą dynastią. 454 00:41:20,313 --> 00:41:23,233 Zasnąłem w jednym sektorze galaktyki, 455 00:41:23,316 --> 00:41:24,985 a obudziłem się w innym. 456 00:41:26,695 --> 00:41:29,614 To cud. Pod każdym względem. 457 00:41:30,949 --> 00:41:33,243 Zwijanie czasu i przestrzeni. 458 00:41:33,743 --> 00:41:35,829 A potem, na Pannie, 459 00:41:36,621 --> 00:41:39,791 poznałem pielgrzymów, którzy całe życie pracowali, 460 00:41:39,874 --> 00:41:41,793 żeby móc przejść solną spiralę 461 00:41:41,876 --> 00:41:45,505 w nadziei na przedśmiertną wizję. 462 00:41:46,923 --> 00:41:47,924 Zostałem… 463 00:41:50,969 --> 00:41:54,347 Zostaliśmy podważeni przez kobietę, która uważała, 464 00:41:54,431 --> 00:41:59,811 że dusza niezdolna do zmiany jest skazana na stagnację. 465 00:42:01,313 --> 00:42:04,608 Wydaje mi się, że sam Seldon sugerował coś podobnego. 466 00:42:05,692 --> 00:42:08,612 Seldon był próżnym, haniebnym oszustem. 467 00:42:08,695 --> 00:42:09,821 A jednak, Bracie… 468 00:42:10,322 --> 00:42:11,323 A jednak… 469 00:42:13,199 --> 00:42:17,495 gałąź, której nie można nagiąć, w końcu się złamie. 470 00:42:19,706 --> 00:42:22,459 Czas, żeby dynastia się nagięła. 471 00:42:23,001 --> 00:42:24,294 Tylko trochę. 472 00:42:27,547 --> 00:42:28,632 Oszalałeś? 473 00:42:30,383 --> 00:42:32,052 Ten skok zaćmił ci zmysły? 474 00:42:33,303 --> 00:42:36,473 Dlatego nigdy nie powinieneś był lecieć. 475 00:42:37,057 --> 00:42:41,102 Całe nasze Imperium jest zbudowane na niezniszczalnej trwałości. 476 00:42:41,186 --> 00:42:43,480 Jeśli Rada Galaktyczna odkryje, 477 00:42:43,563 --> 00:42:46,358 - że przerwano linię dynastyczną… - Nigdy nie odkryje. 478 00:42:46,441 --> 00:42:48,443 - …to koniec! - Możemy się czegoś nauczyć. 479 00:42:48,526 --> 00:42:51,947 - Może nawet skorzystać… - Skorzystać? 480 00:42:52,030 --> 00:42:53,823 - Demerzel. - Jak śmiesz? 481 00:42:53,907 --> 00:42:55,992 - Osłabłeś. - Nie pozwól im mnie zabić. 482 00:42:56,076 --> 00:42:57,410 - Nie pozwolę. - To absurd. 483 00:43:02,374 --> 00:43:06,670 Prędzej stworzę nowego ciebie, niż pozwolę tej aberracji z nami mieszkać. 484 00:43:06,753 --> 00:43:08,505 To moja decyzja! 485 00:43:08,588 --> 00:43:10,257 Nie, jeśli nas zniszczy! 486 00:43:10,340 --> 00:43:12,050 Psychohistoria przewidziała… 487 00:43:12,133 --> 00:43:13,593 Psychohistoria? 488 00:43:13,677 --> 00:43:18,682 Jesteśmy imperatorami. To historia nagina się do nas! 489 00:43:19,933 --> 00:43:21,142 Nie! 490 00:43:29,359 --> 00:43:30,944 Jestem lojalna, imperatorze, 491 00:43:32,112 --> 00:43:35,073 przede wszystkim wobec dynastii cleońskiej. 492 00:43:36,074 --> 00:43:37,075 Nie. 493 00:43:49,379 --> 00:43:51,923 Sam możesz pozbyć się ciała. 494 00:43:55,635 --> 00:44:00,265 Oczekuję na śniadaniu kolejnego w pełni poinformowanego Świtu. 495 00:46:26,119 --> 00:46:27,787 Co? Mów. 496 00:46:29,581 --> 00:46:32,208 Rebelianckie plany podważenia dynastii 497 00:46:33,168 --> 00:46:35,378 są zakrojone szerzej, niż myśleliśmy. 498 00:46:40,300 --> 00:46:43,261 Sądziliśmy, że modyfikacja genów była ograniczona do Świtu 499 00:46:43,887 --> 00:46:45,931 i że nastąpiła po jego ucieleśnieniu. 500 00:46:46,681 --> 00:46:51,227 Ale po głębszych badaniach wygląda na to, że rozcieńczyli samo źródło. 501 00:46:52,479 --> 00:46:54,689 Czyli żaden zastępczy klon… 502 00:46:55,523 --> 00:46:57,108 …nie jest już czystą kopią. 503 00:46:58,860 --> 00:47:00,612 Kiedy to się stało? 504 00:47:00,695 --> 00:47:02,322 Dokładnie nie wiemy. 505 00:47:03,740 --> 00:47:09,829 Twierdzisz, że ja też jestem rozcieńczony? 506 00:47:12,290 --> 00:47:13,291 To możliwe. 507 00:47:16,044 --> 00:47:17,045 Tak. 508 00:47:19,089 --> 00:47:20,215 A Zmrok? 509 00:47:21,091 --> 00:47:23,009 Imperator jest teraz badany. 510 00:47:26,888 --> 00:47:28,181 Dziękuję, mistrzu cieni. 511 00:47:29,724 --> 00:47:30,725 Możesz odejść. 512 00:49:42,941 --> 00:49:45,652 NIEBIESKI DRYF 513 00:49:45,735 --> 00:49:49,030 138 LAT PÓŹNIEJ 514 00:50:32,157 --> 00:50:34,576 Wchodzimy w przestrzeń Synnaxa. 515 00:50:35,452 --> 00:50:37,287 WEJŚCIE NA ORBITĘ SYNNAXA 516 00:50:46,379 --> 00:50:47,881 Rozpocznij ponowne wejście. 517 00:50:47,964 --> 00:50:49,716 Ponowne wejście bezpieczne. 518 00:51:09,444 --> 00:51:10,862 Wyjście z kołyski. 519 00:51:12,822 --> 00:51:14,699 Opuszczenie domu. 520 00:51:17,243 --> 00:51:18,662 Nie ma bezpiecznego portu. 521 00:51:20,747 --> 00:51:25,001 86 982 283. 522 00:51:25,085 --> 00:51:29,256 86 982 331. 523 00:51:32,801 --> 00:51:37,055 86 982 341. 524 00:51:41,643 --> 00:51:44,062 Tylko krzyk w ciemności. 525 00:51:47,357 --> 00:51:48,358 Jesteśmy sami? 526 00:51:59,202 --> 00:52:03,456 A nawet jeśli nie, czy ktoś zechce odpowiedzieć? 527 00:52:40,827 --> 00:52:42,037 Dobrze. 528 00:54:44,659 --> 00:54:45,827 Idź sobie. 529 00:57:29,199 --> 00:57:31,993 Hej. Słyszysz mnie? 530 00:57:35,288 --> 00:57:36,414 Już dobrze. 531 00:57:36,498 --> 00:57:38,625 Wszystko dobrze. 532 00:57:39,459 --> 00:57:41,753 Co tam robiłaś? 533 00:57:41,836 --> 00:57:44,547 Według odczytu byłaś w kriośnie ponad sto lat. 534 00:57:45,882 --> 00:57:47,425 Lądowałam awaryjnie. 535 00:57:48,468 --> 00:57:49,844 Szukałam kogoś. 536 00:57:51,096 --> 00:57:52,180 Kogo? 537 00:58:00,397 --> 00:58:01,398 Ciebie. 538 00:58:03,650 --> 00:58:04,651 Co takiego? 539 00:58:08,822 --> 00:58:12,575 Nazywam się Salvor Hardin. 540 00:58:18,832 --> 00:58:19,958 Jestem twoją córką. 541 00:58:23,878 --> 00:58:25,630 Jestem pewna, że to twoje. 542 00:58:43,523 --> 00:58:45,108 Czasem skaczemy. 543 00:58:46,943 --> 00:58:50,071 I czasem ktoś nas łapie. 544 01:00:26,459 --> 01:00:28,461 Napisy: Marzena Falkowska