1 00:01:33,968 --> 00:01:35,428 No dobra... 2 00:01:35,929 --> 00:01:39,390 Słuchaj. Nazywam się Takenaka. 3 00:01:40,141 --> 00:01:43,728 Masahiro Takenaka. A ty? 4 00:01:44,437 --> 00:01:47,232 Czemu chcesz to wiedzieć? 5 00:01:47,398 --> 00:01:51,861 Nie ma sensu, byś pozostał bezimienny. Tylko o to chodzi. 6 00:01:52,612 --> 00:01:56,825 Ale mogę nazywać cię kolegą. 7 00:01:57,992 --> 00:02:01,120 Kochanie! Nie wiedziałem, że bardzo chcesz umrzeć! 8 00:02:01,287 --> 00:02:02,956 Na ochotnika do samobójstwa? 9 00:02:05,792 --> 00:02:07,669 Urodziłeś się w Tokio? 10 00:02:08,461 --> 00:02:10,672 Tak. 11 00:02:14,217 --> 00:02:15,927 Ja w dzielnicy Adachi. 12 00:02:16,553 --> 00:02:20,849 Często jesteś w Shinjuku? Jest tam jeszcze L'Etoile? 13 00:02:21,015 --> 00:02:23,726 Podobno wyburzyli kino Nichigeki. 14 00:02:25,019 --> 00:02:27,480 Po demonstracji przy stacji kolei 15 00:02:27,647 --> 00:02:29,607 widziałem tam Abashiri Bangaichi. 16 00:02:30,441 --> 00:02:32,277 Znasz? To film z panem Ken. 17 00:02:32,819 --> 00:02:35,363 Było to po walce z oddziałami prewencyjnymi. 18 00:02:35,530 --> 00:02:38,449 Poszedłem, jak stałem, w czarnym kasku i ubraniu do walki. 19 00:02:39,534 --> 00:02:41,786 Byłem wtedy taki młody. 20 00:02:42,453 --> 00:02:45,164 Tęsknisz za Japonią? 21 00:02:47,625 --> 00:02:52,338 Powiedz, czemu przekraczasz ten niebezpieczny most. 22 00:02:53,214 --> 00:02:55,049 Nie sądzę, byś robił to dla pieniędzy. 23 00:02:55,216 --> 00:02:57,594 Niewielu by się na to zdecydowało, 24 00:02:57,760 --> 00:03:00,513 biorąc pod uwagę fakt, że w Japonii teraz pełno burżujów. 25 00:03:01,347 --> 00:03:04,684 Sądzę, że w tej chwili 26 00:03:04,851 --> 00:03:08,855 obydwaj jesteśmy outsiderami w tym kraju. 27 00:03:10,315 --> 00:03:11,441 Wiesz, 28 00:03:13,026 --> 00:03:14,861 czuję do ciebie empatię. 29 00:03:15,028 --> 00:03:19,741 Chcę wiedzieć, dlaczego jesteś awanturnikiem. 30 00:03:21,075 --> 00:03:24,621 Nie jestem taki jak ty. 31 00:03:24,787 --> 00:03:26,748 Nie wrzucaj nas do jednego worka. 32 00:03:27,290 --> 00:03:29,125 A czym się różnimy? 33 00:03:29,918 --> 00:03:32,378 Nie zostałem wygnany. 34 00:03:33,046 --> 00:03:35,006 Ty jesteś inny. 35 00:03:36,507 --> 00:03:39,010 Przyparto cię do muru i uciekłeś. 36 00:03:39,177 --> 00:03:42,138 Jestem młody, ale wiem, co zrobiłeś. 37 00:03:43,806 --> 00:03:45,767 Kolego, wyjechałem z Japonii, 38 00:03:46,309 --> 00:03:49,604 stawiając wszystko na aktywizm humanitarny 39 00:03:49,771 --> 00:03:53,107 i totalną rewolucję globalną. 40 00:03:53,816 --> 00:03:56,778 Wola i misja to nie przegrana. 41 00:03:57,528 --> 00:04:00,365 Masz w sobie coś takiego, kolego? 42 00:04:00,448 --> 00:04:02,283 Jeśli coś nas różni, to właśnie to. 43 00:04:04,160 --> 00:04:06,412 Też to mam. 44 00:04:06,579 --> 00:04:10,541 Tak sobie myślę, że postanowienie i misja to synonimy. 45 00:04:11,376 --> 00:04:15,213 A ty co? Nie masz już misji, prawda? 46 00:04:16,214 --> 00:04:19,050 Albo już w nią wcale nie wierzysz. 47 00:04:20,843 --> 00:04:23,763 - Kolego... - Daj spokój, Takenako! 48 00:04:24,138 --> 00:04:26,557 Nawet ja rozumiem, że ta japońska rozmowa 49 00:04:27,058 --> 00:04:29,435 nie ma nic wspólnego z przesłuchaniem! 50 00:04:30,645 --> 00:04:35,483 Słuchaj, Japończyku. Nie jestem tak miły jak on. 51 00:04:35,650 --> 00:04:37,902 Nie mamy czasu. Gdzie dokumenty? 52 00:04:39,696 --> 00:04:43,032 - Teraz idziemy na piechotę. - Nie możemy jechać dalej? 53 00:04:43,199 --> 00:04:44,492 Nie chcę ich atakować 54 00:04:44,575 --> 00:04:46,369 w kupie gówna, z ćpunem za kierownicą. 55 00:04:46,577 --> 00:04:50,498 Jak śmiesz, suko? To najlepszy na świecie czterokołowiec! 56 00:04:50,665 --> 00:04:53,418 Mam już dość tego pijaczka. 57 00:04:53,876 --> 00:04:55,920 Słuchaj, jebany Irlandczyku. 58 00:04:56,087 --> 00:04:58,172 Czekaj tu na sygnał. 59 00:04:58,339 --> 00:05:01,092 Jak uciekniesz, dopadnę cię i zabiję. 60 00:05:01,634 --> 00:05:04,762 Dobrze gada! W pełni się z nią zgadzam. 61 00:05:04,929 --> 00:05:06,139 Jeszcze zobaczysz! 62 00:05:06,305 --> 00:05:08,725 Nie przesadź z narkotykami. 63 00:05:08,891 --> 00:05:11,686 Nie chcę, żebyś był nieprzytomny, jak będziemy uciekać. 64 00:05:12,186 --> 00:05:14,522 Nie ma potrzeby się w tej kwestii martwić. 65 00:05:14,981 --> 00:05:19,152 Nawet na kosmicznym haju prowadzi bezbłędnie. 66 00:05:19,944 --> 00:05:22,030 Chodź już, dziuniu. 67 00:05:22,196 --> 00:05:24,699 Wolisz, żeby ci rozpłatać dupę na cztery? 68 00:05:24,866 --> 00:05:27,827 Nieładne śmiać się z innych, suko parszywa. 69 00:05:30,204 --> 00:05:32,749 Słyszałem tę historię dawno temu. 70 00:05:33,708 --> 00:05:35,960 Pewien mężczyzna przyjechał do miasta. 71 00:05:36,836 --> 00:05:41,841 Stanął całkiem sam na rogu ulicy i zaczął prawić kazania 72 00:05:43,468 --> 00:05:45,636 o poprawie świata. 73 00:05:45,803 --> 00:05:50,266 Wygłaszał je każdego dnia. 74 00:05:51,309 --> 00:05:54,270 Na początku wielu się tym zainteresowało. 75 00:05:55,271 --> 00:05:57,231 Niektórzy deklarowali chęć walki. 76 00:05:58,024 --> 00:06:01,569 Stopniowo jednak wszyscy stracili zainteresowanie. 77 00:06:02,445 --> 00:06:07,075 Nie liczyło się dla nich to, co dzieje się na świecie. 78 00:06:09,077 --> 00:06:11,704 Ale mężczyzna nie zaprzestał kazań. 79 00:06:12,205 --> 00:06:17,752 Postarzał się, nikt go nie słuchał, ale wciąż kontynuował swoje dzieło. 80 00:06:18,628 --> 00:06:22,006 Pewnego dnia, przechodzące dziecko zapytało go, 81 00:06:23,049 --> 00:06:26,761 czemu wciąż głosi swoje racje, skoro nikt go nie słucha. 82 00:06:26,928 --> 00:06:31,849 Mężczyzna odpowiedział, że najpierw sądził, że wszystkich zmieni. 83 00:06:32,183 --> 00:06:35,186 Potem zdał sobie sprawę, że to beznadziejna mrzonka. 84 00:06:35,937 --> 00:06:37,730 Ale wciąż głosi swoje poglądy, 85 00:06:39,023 --> 00:06:41,401 wciąż walczy, 86 00:06:42,902 --> 00:06:46,864 bo kiedyś postawił na to całe swoje życie 87 00:06:47,949 --> 00:06:51,035 i nie chce, by stało się ono kłamstwem. 88 00:07:09,137 --> 00:07:15,518 Wygląda na to, że bardzo się różnimy, kolego. 89 00:07:15,685 --> 00:07:17,854 Jak bardzo go skrzywdzimy, Takenako? 90 00:07:18,688 --> 00:07:22,358 To nie będzie konieczne. Nie jest żołnierzem, ale posłańcem. 91 00:07:23,151 --> 00:07:26,362 Nie ma powodu być lojalnym. Zostaw go, a zacznie gadać. 92 00:07:27,321 --> 00:07:31,576 Jak nie będzie gadać do rana... Cóż, jesteśmy żołnierzami. 93 00:07:31,742 --> 00:07:34,495 Po nieformalnym procesie wyślemy go przed pluton egzekucyjny. 94 00:07:34,662 --> 00:07:37,582 Jutro? Każda mijająca minuta nam szkodzi! 95 00:07:38,207 --> 00:07:40,877 Jesteśmy na granicy podjęcia decyzji, czy realizować plan. 96 00:07:41,043 --> 00:07:44,463 - Nie rozumiesz, Takenako? - Wyluzuj, Ibraho. 97 00:07:45,006 --> 00:07:48,801 Jak nie uda się z nim, zajmiemy się dziewczyną z wioski. 98 00:07:49,302 --> 00:07:54,098 Może tu wpaść, próbując go ocalić. Prawda? 99 00:07:55,641 --> 00:07:59,103 Trzech przy zachodniej bramie, sześciu przy wschodniej. 100 00:07:59,270 --> 00:08:01,647 Na przodzie tylko kaliber 50. Są miny? 101 00:08:01,814 --> 00:08:06,194 Nie. Obóz cały czas się przemieszcza. Miny byłyby zbyt dużym kłopotem. 102 00:08:06,611 --> 00:08:07,987 Pospieszmy się jednak. 103 00:08:08,070 --> 00:08:10,364 Jak twój durny partner się wygada, wiele stracimy. 104 00:08:10,531 --> 00:08:13,492 Spokojnie, nie wygada się. 105 00:08:13,659 --> 00:08:16,495 Nie sypnie nawet na dźwięk trąbki sędziego. 106 00:08:17,371 --> 00:08:21,500 Wejdziemy po zachodzie słońca. Gotowa, dziuniu? 107 00:08:22,001 --> 00:08:24,337 Jak najbardziej, ale pamiętaj, 108 00:08:24,504 --> 00:08:28,049 jak się skończy, wyrżnę ci mięso z dupy. Ty dziwko. 109 00:08:35,765 --> 00:08:36,724 Do diabła! 110 00:08:38,976 --> 00:08:39,852 Takenaka! 111 00:08:40,228 --> 00:08:43,606 Przepraszam, że dzwoniłem, ale coś mnie niepokoi. 112 00:08:44,565 --> 00:08:46,525 Mam raporty o dochodzeniu w Tajlandii! 113 00:08:46,859 --> 00:08:50,905 Pozostałe trzy były puste! Japończyk ma klucz! 114 00:08:51,405 --> 00:08:55,409 Twoje działania zakłócają plan! 115 00:08:55,910 --> 00:08:59,747 Dobrze wiesz, dlaczego to dla mnie takie ważne. 116 00:08:59,914 --> 00:09:05,086 Co się stało z zespołem wysłanym do miasta? 117 00:09:06,212 --> 00:09:08,256 Nie zmieniaj tematu, Takenako! 118 00:09:08,422 --> 00:09:09,966 Nie zmieniam. 119 00:09:10,299 --> 00:09:12,718 Ile godzin minęło od wyjazdu zespołu poszukiwawczego? 120 00:09:12,885 --> 00:09:14,887 - Czemu brak wieści? - Bo... 121 00:09:15,054 --> 00:09:17,598 A zespół nadzorujący w obozie rządowym? 122 00:09:17,765 --> 00:09:20,309 Nigdzie nie znaleziono tej kobiety. 123 00:09:20,851 --> 00:09:23,813 Gdzie więc jest? 124 00:09:27,108 --> 00:09:31,070 Co? Takie miłe uczucie, że nie możesz pociągnąć za spust? 125 00:09:31,779 --> 00:09:34,282 Mężczyźni znają się na pchnięciach nożem, 126 00:09:34,365 --> 00:09:36,909 ale zwykle ich nie doświadczają. 127 00:09:37,702 --> 00:09:38,995 Też zaczynam! 128 00:09:44,458 --> 00:09:45,501 Revy? 129 00:09:48,045 --> 00:09:50,381 Tu jestem! Revy! 130 00:09:55,636 --> 00:09:58,889 Kochanie, byłeś grzeczny? 131 00:10:00,850 --> 00:10:03,978 Jak obiecasz być grzeczny chwilę dłużej, koteczku, 132 00:10:04,145 --> 00:10:07,523 kupię ci lukrecji. Spieprzamy stąd. 133 00:10:07,690 --> 00:10:11,277 - Czy to dureń? - Kto to, do diabła? 134 00:10:13,779 --> 00:10:15,573 Oto wasza reszta. 135 00:10:25,541 --> 00:10:27,209 Rocku! Szybko! 136 00:10:38,220 --> 00:10:41,974 - Wymyśl jakąś strategię! - O czym ty mówisz? Biegnj! 137 00:10:42,475 --> 00:10:44,435 OK, to dobry plan. Ruszaj! 138 00:10:44,977 --> 00:10:48,939 Co? Nigdzie się nie wybieram. 139 00:10:49,440 --> 00:10:53,235 Czas, byś zajął się robotą! Uruchom to cholerstwo! 140 00:10:53,402 --> 00:10:56,655 Zapomniałem! Muszę jechać do Liverpoolu. 141 00:10:57,448 --> 00:11:00,201 To nie ma sensu. Jest bardzo zrelaksowany. 142 00:11:00,493 --> 00:11:05,748 Jimi Hendrix mnie wzywa! Mówi, że mam pokonać Klingonów! 143 00:11:06,791 --> 00:11:08,834 Kapitanie Picard! 144 00:11:10,795 --> 00:11:12,838 Hej, jedziesz w złym kierunku! 145 00:11:16,884 --> 00:11:21,055 Przestań się wygłupiać! Przywiozłeś nas na terytorium wroga! 146 00:11:21,430 --> 00:11:24,683 Do diabła. Teraz nie ma już wyjścia. 147 00:11:31,774 --> 00:11:33,234 Szalone łajdaki. 148 00:11:34,110 --> 00:11:36,278 Wszystkie jednostki! Za nimi! 149 00:11:37,905 --> 00:11:41,951 Koniecznie ich złapać! Przyprzeć do muru i zabić! 150 00:11:42,451 --> 00:11:44,954 - Pośpiech nigdzie cię nie zawiedzie. - Zamknij się. 151 00:11:46,038 --> 00:11:48,707 Rock jeszcze się nie złamał, 152 00:11:48,791 --> 00:11:51,001 sądzę więc, że wróg nie jest groźny. 153 00:11:51,168 --> 00:11:52,211 Nie. 154 00:11:53,379 --> 00:11:55,881 Patrzcie tylko. Idioci gonią nas stadami. 155 00:11:56,048 --> 00:11:57,133 Idealnie. 156 00:11:57,716 --> 00:11:58,634 Do diabła! 157 00:11:58,801 --> 00:12:00,219 Rozumiem, co czujesz, 158 00:12:00,302 --> 00:12:02,930 ale mam misję, którą próbuję wypełnić od lat. 159 00:12:03,055 --> 00:12:04,640 Cholerny gangster tego nie zepsuje! 160 00:12:04,890 --> 00:12:07,351 Do diabła. 161 00:12:07,518 --> 00:12:10,855 Co z nim? Oto i oni. 162 00:12:11,564 --> 00:12:15,943 Revy, rozmawiałem z tym Japończykiem.... 163 00:12:16,110 --> 00:12:18,070 Kamień, papier, nożyce! 164 00:12:18,571 --> 00:12:20,448 Cholera, przegrałam! Resztki dla mnie. 165 00:12:20,990 --> 00:12:22,199 Na razie. 166 00:12:22,366 --> 00:12:26,454 Moja kolej, jak ustrzelisz dwa auta! Mówiłeś coś? 167 00:12:26,620 --> 00:12:28,205 Nie, nieważne. 168 00:12:32,585 --> 00:12:35,796 Nadchodzę! Będę latać! 169 00:12:41,886 --> 00:12:43,512 - Co ty wyprawiasz? - Patrz! 170 00:12:52,313 --> 00:12:56,358 Hej, idiotko! Masz nie zabijać wszystkich! 171 00:12:56,525 --> 00:12:58,444 W lewo! Ja w lewo, ty w prawo! 172 00:12:58,527 --> 00:13:00,029 Przestań! Nie ma miejsca! 173 00:13:00,112 --> 00:13:03,574 Rozproszyć się! Uwaga na przeszkody! Za nimi! 174 00:13:05,284 --> 00:13:06,994 - Patrz! - Co? 175 00:13:07,661 --> 00:13:11,123 Rachel Welch i Jane Fonda biegną w wyścigu! 176 00:13:11,916 --> 00:13:13,501 - Naprawdę? - Siadaj! 177 00:13:13,667 --> 00:13:16,837 - Przeszkadzasz mi! - Do diabła z tobą! 178 00:13:17,004 --> 00:13:19,048 Gdzie mnie, do diabła, wiedziecie? 179 00:13:19,215 --> 00:13:20,841 Czy może... 180 00:13:21,300 --> 00:13:24,345 Na legendarną plażę nudystów? 181 00:13:25,387 --> 00:13:29,099 Dutchu, zostało 30 minut do wyczerpania limitu. 182 00:13:29,266 --> 00:13:31,560 Możesz zrelaksować dupę na siedzeniu? 183 00:13:32,978 --> 00:13:34,230 Rozumiem. 184 00:13:36,273 --> 00:13:41,111 Nie bardzo. Możesz korzystać ze wszelkich środków. 185 00:13:44,782 --> 00:13:50,663 To ja, panie CIA. Tak, według planu. Spokojnie. 186 00:13:51,914 --> 00:13:53,958 Proszę dać spokój kiepskim żartom. 187 00:13:54,792 --> 00:13:57,962 A pieniądze? Nie przyjmuję kart kredytowych. 188 00:13:59,046 --> 00:14:01,507 Czekam na potwierdzenie. Na razie. 189 00:14:02,466 --> 00:14:03,759 Co mówi Hong Kong? 190 00:14:04,385 --> 00:14:06,595 Może pan wziąć prawo w swoje ręce, wedle rozwagi. 191 00:14:06,762 --> 00:14:08,847 Żeby tylko nie było zbyt parszywie. 192 00:14:09,431 --> 00:14:13,185 Innymi słowy, trzeba unikać starć bezpośrednich. 193 00:14:15,396 --> 00:14:16,522 Ciężka sprawa. 194 00:14:19,066 --> 00:14:22,319 Możemy teraz tylko życzyć szczęścia posłańcom. 195 00:14:23,654 --> 00:14:26,574 Jeszcze raz kamień, papier, nożyce? 196 00:14:26,740 --> 00:14:29,326 Nie mamy na to czasu. Oto oni! 197 00:14:32,997 --> 00:14:36,417 Barbarella trzyma nago plakat antywojenny! 198 00:14:36,584 --> 00:14:37,793 Zabijemy wszystkich! 199 00:14:38,377 --> 00:14:41,630 Mają za duży zasięg dla twojej broni. Nie strzelaj. 200 00:14:41,797 --> 00:14:44,967 Chyba ne mam wyboru. Zobaczmy, co potrafisz. 201 00:14:45,509 --> 00:14:46,510 Cwaniara. 202 00:14:47,595 --> 00:14:49,096 Oczy ci na wierzch wyjdą. 203 00:14:58,814 --> 00:15:00,065 Do diabła! 204 00:15:02,860 --> 00:15:03,986 Co ty na to? 205 00:15:08,157 --> 00:15:11,702 Umie się nie tylko chwalić. Nieźle. 206 00:15:11,869 --> 00:15:15,539 Łatwiej byłoby skończyć z tym z M72 lub M242. 207 00:15:15,914 --> 00:15:18,542 Głupia, amunicja kiedyś się kończy. 208 00:15:18,709 --> 00:15:21,378 Ostrze i ciało nigdy nie zawodzą. 209 00:15:21,754 --> 00:15:23,672 To najlepsza broń na świecie. 210 00:15:24,089 --> 00:15:26,675 Nie bądź durna, noże się szczerbią. 211 00:15:27,509 --> 00:15:30,137 Pistolety nad mieczami. Bomby atomowe nad pistoletami. 212 00:15:31,388 --> 00:15:34,058 Byłoby cudownie taką mieć. 213 00:15:34,224 --> 00:15:36,936 Są tak zaprojektowane, by tylko politycy nimi sterowali. 214 00:15:37,102 --> 00:15:38,062 Cholera! 215 00:15:38,228 --> 00:15:39,938 Masz nie po kolei w głowie. 216 00:15:40,022 --> 00:15:42,983 Piekarz sprzedaje chleb, przestępca używa broni do przestępstw. 217 00:15:43,150 --> 00:15:46,654 Co? Fundacja na rzecz pokoju wpuszcza tylko pierwszą trójkę? 218 00:15:46,820 --> 00:15:50,741 Daj spokój, Rocku, zapal, to cię uspokoi. 219 00:15:51,116 --> 00:15:52,117 Pewnie. 220 00:15:54,411 --> 00:15:56,872 Ścigać ich we wszystkich pojazdach bazy! 221 00:15:57,039 --> 00:15:59,917 Nie wahać się nawet po przekroczeniu strefy zdemilitaryzowanej! 222 00:16:00,000 --> 00:16:01,794 Zaatakować i zdobyć dokumenty! 223 00:16:01,961 --> 00:16:04,755 - Przestań! Oddziały zginą! - Oddawaj! 224 00:16:05,589 --> 00:16:08,342 Mamy zadanie do wykonania! Ibraho! 225 00:16:09,009 --> 00:16:09,927 Ibraho! 226 00:16:10,094 --> 00:16:11,011 Zamknij się! 227 00:16:11,178 --> 00:16:13,347 Wiesz, że nieważne, co zrobisz, 228 00:16:14,473 --> 00:16:16,850 twój syn nigdy nie wróci. 229 00:16:22,898 --> 00:16:26,610 Strefa zdemilitaryzowana? Zaraz będzie widać obóz. 230 00:16:26,777 --> 00:16:29,279 Jak się czujesz, Rocku? Dobrze się bawisz? 231 00:16:31,240 --> 00:16:35,953 Jak to ująć? Takie uciekanie zawsze pogarsza sprawy. 232 00:16:36,537 --> 00:16:40,958 Mam wrażenie, że od przedszkola uciekam. 233 00:16:42,334 --> 00:16:45,379 - To koniec. - Źle na niego wpłynęlo. 234 00:16:45,546 --> 00:16:50,009 Spierniczyłam sprawę. Jest pozytywny, myślałam, że będzie OK. 235 00:16:50,634 --> 00:16:53,053 Nastrój danej chwil jest równie ważny. 236 00:16:53,220 --> 00:16:57,433 Jak gadałem z tym drugim gościem, byłem napuszony. 237 00:16:57,850 --> 00:16:59,935 Jak o tym pomyślę, to paplam, 238 00:17:00,019 --> 00:17:02,104 a potem gadką udaje mi się wymigać. 239 00:17:02,271 --> 00:17:03,105 Patrzcie! 240 00:17:03,230 --> 00:17:05,274 Znów się zaczyna. Co tym razem? 241 00:17:05,649 --> 00:17:10,195 Sto króliczków Playboya, od 1990 roku! 242 00:17:10,362 --> 00:17:12,906 Atak armii króliczków! 243 00:17:13,449 --> 00:17:15,784 Dowódco! Nieznany pojazd w strefie! Strzelać? 244 00:17:15,951 --> 00:17:18,746 Bunkier Trzy! To gość! Nie strzelać! 245 00:17:18,912 --> 00:17:21,874 Wszystkie bunkry i strażnicy! To nie jest wróg! 246 00:17:28,797 --> 00:17:33,427 Nasza praca to nie zawód, ale sposób na życie, prawda, Takenako? 247 00:17:33,886 --> 00:17:35,763 Czasem nie możemy się poddać! 248 00:17:35,929 --> 00:17:36,972 Ibraho. 249 00:17:37,139 --> 00:17:40,934 Te dranie w Jerozolimie i ci, którzy ich chronią, 250 00:17:41,101 --> 00:17:43,562 wreszcie są w moim zasięgu! 251 00:17:43,729 --> 00:17:47,941 Pokażę im, jak wyglądał obóz Czerwonego Krzyża w Bejrucie w 1987! 252 00:17:48,108 --> 00:17:49,943 Dlatego tak daleko zaszedłem! 253 00:17:50,778 --> 00:17:51,945 Proszę o rozkazy! 254 00:17:52,446 --> 00:17:57,076 Trzymać się wroga! Do obozu rządowego! 255 00:17:57,242 --> 00:17:58,786 Musimy się wycofać! 256 00:17:58,952 --> 00:18:00,788 Nie trać celu z oczu! 257 00:18:00,954 --> 00:18:02,664 Celu, Takenako? 258 00:18:02,831 --> 00:18:06,585 Czy nie dlatego walczymy? 259 00:18:07,336 --> 00:18:10,798 Nie dlatego przybyłeś do Doliny Bekaa? 260 00:18:11,215 --> 00:18:12,299 Odpowiedz! 261 00:18:21,016 --> 00:18:24,061 Do wszystkich jednostek. Wycofać się z pozycji. 262 00:18:24,228 --> 00:18:27,815 Nie wracać do obozu. Dotrzeć do drugiego punktu zbiórki! 263 00:18:27,981 --> 00:18:29,024 Przyjąłem! 264 00:18:31,235 --> 00:18:34,738 Obydwaj patrzyliśmy tylko w przeszłość. 265 00:18:35,739 --> 00:18:40,953 Nic się przez to nie zmieniało. 266 00:18:41,703 --> 00:18:46,333 Teraz nie ma to już znaczenia, ale byłeś dobrym towarzyszem. 267 00:18:47,543 --> 00:18:49,837 Tragiczna historia prawda, Ibraho? 268 00:18:56,176 --> 00:18:59,179 Posłaniec już przybył? 269 00:18:59,346 --> 00:19:01,598 Spóźniliście się, chłopcy z Langley! 270 00:19:01,932 --> 00:19:03,767 Byliśmy zajęci! 271 00:19:04,268 --> 00:19:08,105 Zbyt wielu łotrów sra na wolność i sprawiedliwość! 272 00:19:08,272 --> 00:19:10,858 Gdzie to coś, co ma nam sprawić radość? 273 00:19:11,024 --> 00:19:12,985 - Cholera! Aktówka! - Co? 274 00:19:13,152 --> 00:19:16,405 Nie mam aktówki! Revy, mamy problem! 275 00:19:16,572 --> 00:19:21,743 Nie panikuj. Jak Houdini potrze magiczną lampę... 276 00:19:22,452 --> 00:19:23,954 Proszę! Tak po prostu! 277 00:19:24,121 --> 00:19:25,289 Co, do... 278 00:19:25,455 --> 00:19:28,417 Czemu więc ratowaliśmy durnia? 279 00:19:28,917 --> 00:19:32,004 Nie zgodzilibyście się jechać, gdybym nie skłamała. 280 00:19:32,379 --> 00:19:33,839 Pomięty i przepocony. 281 00:19:34,548 --> 00:19:39,219 Dobra, dzięki! Następnym razem ma być porządniej, OK? 282 00:19:39,386 --> 00:19:42,306 Bo szef się wścieknie! Panno Rebecco! 283 00:19:43,015 --> 00:19:48,562 Gdyby szef z Buffalo Hill i 27 posterunku w Nowym Jorku usłyszeli o tobie, 284 00:19:48,854 --> 00:19:50,689 posraliby się w gacie! 285 00:19:50,856 --> 00:19:52,065 Do diabła. 286 00:19:52,399 --> 00:19:54,276 Nie zrozum mnie źle! 287 00:19:54,443 --> 00:19:58,864 Naszym zadaniem jest niszczenie wrogów Stanów Zjednoczonych! 288 00:19:59,031 --> 00:20:01,700 Nie płacą nam za ściganie przestępców! 289 00:20:02,242 --> 00:20:03,785 Pomyśl o tym, 290 00:20:03,952 --> 00:20:06,163 kiedy damy ci następne zadanie! Pa! 291 00:20:09,499 --> 00:20:10,959 Hej, Revy. 292 00:20:12,502 --> 00:20:15,380 Jeszcze ci nie podziękowałem. 293 00:20:17,341 --> 00:20:18,383 Dzięki. 294 00:20:22,429 --> 00:20:24,431 Zachowujesz się niedorzecznie! 295 00:20:24,598 --> 00:20:27,517 Nie musimy być tacy formalni. 296 00:20:28,977 --> 00:20:30,187 Tak w ogóle... 297 00:20:31,104 --> 00:20:31,939 O ja... 298 00:20:32,105 --> 00:20:34,149 Co ty, do diabła, paplasz? 299 00:20:34,316 --> 00:20:37,527 Koniec z takimi przysługami, ptasi móżdżku! 300 00:20:37,611 --> 00:20:40,405 Sam pokryjesz wszystkie koszty akcji ratunkowej! 301 00:20:40,530 --> 00:20:44,368 Jak następnym razem chcesz być ocalony, poproś o to Boga! 302 00:20:47,496 --> 00:20:48,580 Daj mi spokój! 303 00:20:50,916 --> 00:20:54,086 Witam, panie Ken, co za zbieg okoliczności. 304 00:20:55,003 --> 00:20:58,340 Pan Przepraszam! Jak urlop? 305 00:20:59,633 --> 00:21:01,927 Świetnie się bawiliśmy? A jak u pana? 306 00:21:02,094 --> 00:21:06,098 Ależ się umordowałem. Handel nie wyszedł, mam zranione biodro. 307 00:21:06,723 --> 00:21:10,310 Na koniec opuściłem przyjaciela po kłótni 308 00:21:10,477 --> 00:21:14,898 i próbowałem zepchnąć na młodych to, czego sam nie umiałem osiągnąć. 309 00:21:16,400 --> 00:21:20,487 Problem za problemem. Czuję, że się starzeję. 310 00:21:20,654 --> 00:21:22,698 Ale będzie następny raz. 311 00:21:25,659 --> 00:21:28,537 Oczywiście, póki nie umrę. 312 00:21:28,704 --> 00:21:30,998 Zawsze będzie następny raz. Żegnam. 313 00:21:31,164 --> 00:21:33,834 Czym pan się w ogóle zajmuje? 314 00:21:34,126 --> 00:21:35,127 Jaką mam pracę? 315 00:21:37,254 --> 00:21:40,549 Wreszcie jasno to widzę. 316 00:21:41,216 --> 00:21:45,512 Moją pracą jest bycie wrogiem stanu. 317 00:23:10,764 --> 00:23:12,766 Napisy: Małgorzata Ciborska