1 00:00:06,757 --> 00:00:08,759 O tak. Wpychaj do oporu, stary. 2 00:00:10,886 --> 00:00:12,054 POPRZEDNIO 3 00:00:12,054 --> 00:00:14,390 Niektóre grzechy zasługują na potępienie. 4 00:00:14,390 --> 00:00:16,183 Popełniłem morderstwa. 5 00:00:16,183 --> 00:00:17,768 Odmówił widzenia. 6 00:00:17,768 --> 00:00:18,728 Nie! 7 00:00:20,896 --> 00:00:23,065 Atak paniki. Musi pan przestać. 8 00:00:23,065 --> 00:00:27,153 Zabili Camerona Colemana, bo uznali go za kreta. Odpadam! 9 00:00:27,153 --> 00:00:28,946 Cameron nie był kretem. 10 00:00:28,946 --> 00:00:32,700 Albo Sage cię okłamywała, albo jest totalnie bezużyteczna. 11 00:00:32,867 --> 00:00:34,326 Zrobię dla pana wszystko. 12 00:00:35,119 --> 00:00:36,245 Zuch chłopak. 13 00:00:36,245 --> 00:00:37,997 {\an8}Nienawidzę cię. 14 00:00:38,456 --> 00:00:39,582 Kimiko! 15 00:00:39,582 --> 00:00:42,418 Victoria jest kluczowym elementem planu. 16 00:00:42,418 --> 00:00:44,754 Zajmiemy się Singerem po wyborach. 17 00:00:44,754 --> 00:00:47,256 Powołasz się na dwudziestą piątą poprawkę. 18 00:00:47,256 --> 00:00:48,841 Mowa o zamachu stanu? 19 00:00:48,841 --> 00:00:51,844 Daj nam listę rzeczy potrzebnych do ekstrakcji wirusa. 20 00:00:51,844 --> 00:00:53,929 Ma załatwić Homelandera. 21 00:00:53,929 --> 00:00:56,098 Nie zabilibyśmy tylko Homelandera. 22 00:00:56,098 --> 00:00:58,851 Zginąłby każdy supek na planecie. 23 00:00:58,851 --> 00:01:01,145 Nie było mowy o ludobójstwie. 24 00:01:01,145 --> 00:01:03,397 Że co, kurwa? Jak to jesteś mną? 25 00:01:03,397 --> 00:01:06,484 Dostałeś wielkiego guza od ćpania V, pizdo. 26 00:01:06,484 --> 00:01:09,361 Z powodu którego mnie widzisz. 27 00:01:09,361 --> 00:01:10,988 Jestem tobą. 28 00:01:12,698 --> 00:01:18,078 VOUGHT STUDIOS PRZEDSTAWIA 29 00:01:18,412 --> 00:01:23,959 ALEJA V ODCINEK ŚWIĄTECZNY 30 00:01:32,343 --> 00:01:33,803 Wesołych Świąt, A-Train. 31 00:01:34,345 --> 00:01:35,888 Wzajemnie, Ryan. 32 00:01:38,140 --> 00:01:39,183 Coś taki smutny? 33 00:01:40,851 --> 00:01:42,228 Przez Antifę. 34 00:01:42,228 --> 00:01:43,229 Co to takiego? 35 00:01:43,229 --> 00:01:47,942 To ludzie, którzy nienawidzą superbohaterów i Ameryki 36 00:01:47,942 --> 00:01:50,361 jeszcze bardziej niż Świąt. 37 00:01:50,361 --> 00:01:52,988 - A jak wyglądają? - W tym problem. 38 00:01:52,988 --> 00:01:54,323 Może to być każdy. 39 00:01:54,323 --> 00:01:56,492 Twoi sąsiedzi albo nauczyciele. 40 00:01:56,492 --> 00:01:58,452 A nawet rodzice. 41 00:02:00,329 --> 00:02:03,374 Kiedy widzisz coś, powiedz coś 42 00:02:03,374 --> 00:02:05,835 Zgłoś liberała, gdy puka do twych drzwi 43 00:02:05,835 --> 00:02:09,046 Widzisz coś, powiedz coś 44 00:02:09,046 --> 00:02:11,882 Każdego, kto z Ameryki i Świąt sobie drwi 45 00:02:11,882 --> 00:02:14,927 Dyrektora lewaka i jego męża, Chada 46 00:02:14,927 --> 00:02:17,638 I ciotkę, co z kłopotów supków jest rada 47 00:02:17,638 --> 00:02:20,724 Nawet rodziców, jeśli sączą jad 48 00:02:20,724 --> 00:02:23,644 - Tommy, zastopujesz? - Cięcie. Przerywamy próbę. 49 00:02:23,644 --> 00:02:24,979 - Cięcie! - Dobra. 50 00:02:24,979 --> 00:02:26,313 20 minut przerwy. 51 00:02:26,313 --> 00:02:27,731 Wszystko w porządku? 52 00:02:27,731 --> 00:02:30,943 Zachęcamy dzieci do donoszenia na własnych rodziców... 53 00:02:30,943 --> 00:02:33,654 Twój tata zatwierdził tekst piosenki. 54 00:02:33,654 --> 00:02:35,155 Osobiście. 55 00:02:36,407 --> 00:02:38,742 - No tak. Spoko. - Właśnie. 56 00:02:38,742 --> 00:02:39,743 To nie problem. 57 00:02:41,620 --> 00:02:43,455 Skoczę tylko do łazienki. 58 00:02:52,756 --> 00:02:55,134 Dział PR przeprosił synagogę. 59 00:02:55,134 --> 00:02:57,011 To powinno, kurwa, wystarczyć. 60 00:02:57,011 --> 00:02:58,762 Druga sprawa to... 61 00:02:58,762 --> 00:03:01,515 Myślałam, że spotkanie zaczyna się o 11.00. 62 00:03:03,142 --> 00:03:04,143 Przyśpieszyłam je. 63 00:03:07,187 --> 00:03:08,188 Następna sprawa. 64 00:03:09,023 --> 00:03:11,317 Marketing chce zacząć sprzedaż NFT. 65 00:03:11,317 --> 00:03:15,404 {\an8}Kup JPEG-a, dołącz do społeczności. 66 00:03:15,404 --> 00:03:16,614 - Ashley. - Tak? 67 00:03:16,614 --> 00:03:17,990 - Wynocha. - Tak jest. 68 00:03:17,990 --> 00:03:19,992 Przepraszam. Już sobie idę. 69 00:03:27,416 --> 00:03:28,500 Sage. 70 00:03:29,960 --> 00:03:31,003 Kto jest kretem? 71 00:03:31,003 --> 00:03:32,463 Sprawdzamy to. 72 00:03:32,463 --> 00:03:33,464 A to potrwa. 73 00:03:33,464 --> 00:03:34,840 Potrzebujemy... 74 00:03:37,176 --> 00:03:38,510 Wiesz, co to jest? 75 00:03:39,803 --> 00:03:42,598 - Pluskwa. - Podłożona przez Williama Butchera. 76 00:03:42,598 --> 00:03:46,602 Pewnie usłyszeli całą naszą rozmowę w posiadłości Teka Knighta. 77 00:03:46,602 --> 00:03:48,354 I pewnie to oni go zabili. 78 00:03:48,354 --> 00:03:50,397 Nie upublicznią niczego. 79 00:03:50,397 --> 00:03:51,315 Dlaczego nie? 80 00:03:51,315 --> 00:03:53,817 Bo pogrążyłoby to ich prawdziwe plany, 81 00:03:53,817 --> 00:03:56,820 czyli załatwienie Neuman po cichu. 82 00:03:57,655 --> 00:04:00,199 Powinniśmy zajebać Rzeźnika i jego zespół. 83 00:04:00,199 --> 00:04:01,867 Wspaniały pomysł. 84 00:04:01,867 --> 00:04:04,828 Rzeźnik i tak umrze za parę miesięcy. 85 00:04:04,828 --> 00:04:06,246 Zaraz wdrażamy plan. 86 00:04:06,246 --> 00:04:08,415 - Nie drażnijmy CIA. - Tak, wiem. 87 00:04:08,415 --> 00:04:10,918 Twój zajebisty plan. 88 00:04:10,918 --> 00:04:12,878 Zabiliśmy niewinnego Colemana. 89 00:04:12,878 --> 00:04:15,422 To było nieszkodliwe potknięcie. 90 00:04:15,422 --> 00:04:17,299 Grał w golfa z Mikiem Lindellem, 91 00:04:17,299 --> 00:04:20,010 który wycofał reklamy poduszek za 50 baniek. 92 00:04:20,010 --> 00:04:21,220 To nieszkodliwe? 93 00:04:21,220 --> 00:04:24,348 No proszę. Kaczka Daisy wzięła się za matematykę. 94 00:04:24,348 --> 00:04:26,725 Pogadałem sobie z Petardą. 95 00:04:26,725 --> 00:04:28,894 Rozmowa na poziomie. 96 00:04:30,187 --> 00:04:31,021 Przepraszam. 97 00:04:31,438 --> 00:04:33,190 Ty masz ten swój mózg, Sage. 98 00:04:33,774 --> 00:04:34,858 Ale ja jestem mądry. 99 00:04:36,777 --> 00:04:42,241 Co będzie, jeśli rzeczony mózg znów zostanie rozpiżdżony, 100 00:04:42,241 --> 00:04:44,660 a ty zaczniesz paplać jak potłuczona? 101 00:04:48,330 --> 00:04:50,207 Petarda i ja znajdziemy kreta. 102 00:04:50,207 --> 00:04:52,251 - Z całym szacunkiem... - Co? 103 00:04:52,251 --> 00:04:54,169 Nie słyszę jebanego szacunku. 104 00:04:54,169 --> 00:04:56,130 Jestem urażona sposobem, 105 00:04:56,130 --> 00:04:58,590 w jaki zwracasz się do tego męża stanu. 106 00:05:00,676 --> 00:05:02,177 Zajmij się zamachowcem. 107 00:05:02,970 --> 00:05:04,680 Ma być gotowy na szóstego. 108 00:05:04,680 --> 00:05:05,764 I będzie. 109 00:05:06,473 --> 00:05:07,474 Świetnie. 110 00:05:08,308 --> 00:05:09,601 Możesz wyjść. 111 00:05:12,771 --> 00:05:13,605 POEZJA DEEPA 112 00:05:13,605 --> 00:05:15,733 Tu mamy Świat u stóp. 113 00:05:17,026 --> 00:05:18,527 „Wodorostów zagony dżunglowe 114 00:05:19,319 --> 00:05:20,863 Jak naturalne szczotki myjni 115 00:05:21,572 --> 00:05:23,365 W ich cieniu blask meduz bije 116 00:05:24,158 --> 00:05:25,868 Jak studenckie lampy z lawą 117 00:05:25,868 --> 00:05:27,369 Popłyniemy gdzie chcesz 118 00:05:28,162 --> 00:05:30,956 Przez siedem mórz mokra droga się wije" 119 00:05:30,956 --> 00:05:32,041 Jezu, Kevin. 120 00:05:32,041 --> 00:05:34,460 Faktycznie drzemie w tobie dusza poety. 121 00:05:36,045 --> 00:05:37,254 Przestań. 122 00:05:37,880 --> 00:05:39,089 Bezwstydnica. 123 00:05:39,089 --> 00:05:41,925 A twój język jest jak silnik spalinowy. 124 00:05:41,925 --> 00:05:42,885 Tak? 125 00:05:42,885 --> 00:05:45,596 Doszłam tak wiele razy. 126 00:05:45,596 --> 00:05:46,680 Naprawdę? 127 00:05:52,686 --> 00:05:56,231 Ciężki dzień. Przebijesz mi mózg, a potem tyłek? 128 00:06:01,570 --> 00:06:02,488 Muszę lecieć. 129 00:06:02,488 --> 00:06:04,073 Co? Naprawdę? 130 00:06:04,073 --> 00:06:05,074 Obowiązki. 131 00:06:06,200 --> 00:06:07,951 Poczekaj! Nie! 132 00:06:07,951 --> 00:06:10,704 Wiesz, że nie możesz zostawać długo poza wodą. 133 00:06:11,080 --> 00:06:14,374 Obiecałeś, że przeniesiesz mnie do akwarium nad łóżkiem. 134 00:06:14,374 --> 00:06:16,001 Oczywiście, że tak zrobię. 135 00:06:16,001 --> 00:06:17,002 Bankowo. 136 00:06:17,461 --> 00:06:21,090 Muszę tylko wyjąć rybki słodkowodne. 137 00:06:21,548 --> 00:06:25,260 I będziemy gotowi. Naradziłem się też z Shią. 138 00:06:25,260 --> 00:06:26,762 W sprawie Słodziaka 2. 139 00:06:26,762 --> 00:06:28,013 Są postępy. 140 00:06:28,013 --> 00:06:30,057 Mogę wprowadzić się tam jutro? 141 00:06:30,057 --> 00:06:31,475 Pewnie. 142 00:06:31,475 --> 00:06:33,769 Mam spakować się i wyjechać? 143 00:06:33,769 --> 00:06:36,230 Święta na pustyni? Świetna perspektywa. 144 00:06:36,230 --> 00:06:39,817 Będziesz bezpieczniejsza z Genem w Sedonie. 145 00:06:39,817 --> 00:06:43,195 Niebawem... może się coś wydarzyć. 146 00:06:43,195 --> 00:06:45,114 To znaczy? Co konkretnie? 147 00:06:45,614 --> 00:06:47,783 - Lepiej nie mówić. - Dzwonisz... 148 00:06:47,783 --> 00:06:50,702 Wydzwaniam codziennie od tygodni! 149 00:06:50,702 --> 00:06:52,579 Dopiero teraz odebrałaś. 150 00:06:52,579 --> 00:06:54,957 Wyrzucili mnie z kółka biblijnego. 151 00:06:55,457 --> 00:06:57,334 - Nie przeze mnie. - Nie? 152 00:06:57,334 --> 00:07:00,379 Bo Shelly pytała, jak mogłam cię tak wychować? 153 00:07:00,379 --> 00:07:03,757 Dobra, po prostu wyjedź jutro z rana. 154 00:07:03,757 --> 00:07:05,425 Że aż zrobiłaś aborcję? 155 00:07:08,679 --> 00:07:11,056 Powinnaś być wzorem. 156 00:07:11,056 --> 00:07:12,724 Tak cię wychowałam. 157 00:07:12,724 --> 00:07:14,852 Mnóstwo dziewczyn cię podziwia. 158 00:07:14,852 --> 00:07:17,771 A teraz sądzą, że mogą być bezkarnie rozwiązłe. 159 00:07:17,771 --> 00:07:19,523 To nie twoja sprawa. 160 00:07:19,523 --> 00:07:22,442 I za chuja nie jest to sprawa Shelly! 161 00:07:22,442 --> 00:07:24,570 Jesteś Starlight. Superbohaterką. 162 00:07:24,570 --> 00:07:25,737 Jestem osobą. 163 00:07:25,737 --> 00:07:29,449 I teraz mam w dupie bycie Starlight. 164 00:07:30,200 --> 00:07:32,327 To dlaczego Hughie zachował kostium? 165 00:07:37,541 --> 00:07:38,959 Przepraszam. 166 00:07:38,959 --> 00:07:41,670 To jest pojebane na maksa. 167 00:07:41,670 --> 00:07:45,174 Wyjąłem go ze śmietnika, myśląc, że kiedyś tego pożałujesz. 168 00:07:45,174 --> 00:07:47,676 - Nawet nie chcę na niego patrzyć. - Luz. 169 00:07:47,676 --> 00:07:48,969 W porządku. 170 00:07:49,386 --> 00:07:51,680 I gotowe. 171 00:07:51,680 --> 00:07:53,265 I tym samym... 172 00:07:55,100 --> 00:07:56,310 został wyrzucony. 173 00:08:00,063 --> 00:08:01,023 Po prostu... 174 00:08:02,441 --> 00:08:04,318 nie chciałam... 175 00:08:05,194 --> 00:08:09,573 sprowadzać dziecka na świat, który dobiega końca. 176 00:08:14,453 --> 00:08:15,454 To po prostu... 177 00:08:17,706 --> 00:08:20,250 zbyt wiele. 178 00:08:20,250 --> 00:08:24,421 Katastrofa goni katastrofę. 179 00:08:25,672 --> 00:08:27,090 Od czego zacząć? 180 00:08:28,425 --> 00:08:30,052 Działajmy krok po kroku. 181 00:08:34,765 --> 00:08:37,142 - Piłeś. - Czego ty ode mnie chcesz? 182 00:08:37,142 --> 00:08:38,060 Przyjechałem. 183 00:08:38,060 --> 00:08:40,395 - Rób, co do ciebie należy. - Dobra, dobra. 184 00:08:45,776 --> 00:08:47,736 To nasz drugi Lee Harvey? 185 00:08:47,736 --> 00:08:49,321 Tak twierdzi A-Train. 186 00:08:49,321 --> 00:08:50,948 Odwiedźmy typa. 187 00:08:57,079 --> 00:08:59,831 - A ty co robiłeś? - Wysrywałem nerkę. 188 00:09:01,375 --> 00:09:02,584 Dobra, słuchać. 189 00:09:02,584 --> 00:09:05,128 Tylko od razu zluzujcie poślady. 190 00:09:06,463 --> 00:09:10,801 Pamiętacie kochasia Neuman? Zmarłego speca od wirusów? 191 00:09:11,176 --> 00:09:12,803 Doktora Sameera Shaha? 192 00:09:12,803 --> 00:09:15,055 Mówię poważnie. Nie rób tego. 193 00:09:16,181 --> 00:09:18,517 Otóż wynikła zabawna historia. 194 00:09:19,101 --> 00:09:20,352 Jednak dycha. 195 00:09:22,187 --> 00:09:25,065 Robi dla mnie więcej wirusa. 196 00:09:25,065 --> 00:09:27,442 - Co, kurwa? - Ale znaleziono tylko... 197 00:09:27,442 --> 00:09:28,819 Ty dupku żołędny. 198 00:09:28,819 --> 00:09:30,320 Odciąłeś mu nogę? 199 00:09:30,320 --> 00:09:32,030 Dobra, luzuj zawory. 200 00:09:32,030 --> 00:09:34,658 Amputowałeś typowi nogę, 201 00:09:34,658 --> 00:09:36,785 tworząc broń biologiczną, 202 00:09:36,785 --> 00:09:38,495 a my mamy wyluzować? 203 00:09:38,495 --> 00:09:40,122 Udupisz najlepszą okazję. 204 00:09:40,122 --> 00:09:41,873 No i mamy mały problem. 205 00:09:42,207 --> 00:09:44,710 Nie da się zabić nim Homelandera 206 00:09:44,710 --> 00:09:47,671 bez wywołania takiej tam globalnej pandemii. 207 00:09:48,213 --> 00:09:49,047 Jezu. 208 00:09:49,548 --> 00:09:50,674 Chwileczkę. 209 00:09:52,426 --> 00:09:53,260 Ludobójstwo. 210 00:09:53,260 --> 00:09:55,762 Mówisz o wymordowaniu supków. 211 00:09:55,762 --> 00:09:58,181 Właśnie. Nawet jak na ciebie... 212 00:09:58,181 --> 00:09:59,933 Kurwa, dlatego wam mówię. 213 00:09:59,933 --> 00:10:02,436 Myślicie, że chcę tyle krwi na rękach? 214 00:10:02,436 --> 00:10:04,855 Chcesz. Chcesz w niej, kurwa, pływać. 215 00:10:04,855 --> 00:10:06,106 Nie, nie chcę! 216 00:10:08,400 --> 00:10:10,068 Nie, nie chcę. 217 00:10:11,028 --> 00:10:14,156 Dlatego, aby rzeczony wirus was nie pozabijał, 218 00:10:14,156 --> 00:10:16,491 skołowałem Sameerowi pomoc. 219 00:10:16,491 --> 00:10:17,492 Od kogo? 220 00:10:17,492 --> 00:10:21,371 Jakże stosowne i istotne pytanie, synku. 221 00:10:24,666 --> 00:10:25,625 Oto i on. 222 00:10:25,625 --> 00:10:26,877 O wilku mowa. 223 00:10:30,547 --> 00:10:31,381 Bonjour. 224 00:10:31,381 --> 00:10:32,966 Kurwa, jak wyszedłeś? 225 00:10:32,966 --> 00:10:34,926 Mallory pociągnęła za sznurki. 226 00:10:36,053 --> 00:10:38,930 Od razu zaznaczę, że wbrew mojej woli. 227 00:10:40,640 --> 00:10:44,186 Wolałbym wyruchać słoik haczyków na ryby niż być na wolności. 228 00:10:44,186 --> 00:10:45,562 A, to spoko. 229 00:10:45,562 --> 00:10:47,814 Dobra, koniec ploteczek. 230 00:10:48,148 --> 00:10:51,234 Francuz pomoże dopracować wirusa. 231 00:10:51,234 --> 00:10:55,072 Użyjemy go tylko na Homelanderze i szanownej wiceprezydent. 232 00:10:59,117 --> 00:11:00,577 Ty pieprzony tchórzu. 233 00:11:00,577 --> 00:11:01,870 No dobra. 234 00:11:02,829 --> 00:11:03,914 Mnie to pasuje. 235 00:11:04,456 --> 00:11:05,874 Kimiko, Francuz. 236 00:11:05,874 --> 00:11:07,084 Jedźcie do Shaha. 237 00:11:07,084 --> 00:11:09,002 Reszta bierze się za zabójcę. 238 00:11:37,364 --> 00:11:39,408 N. B. PISDOM 239 00:11:40,534 --> 00:11:41,535 „Nie bądź pizdą”. 240 00:12:04,683 --> 00:12:07,894 Posłuchaj. Powinniście... ruszać sami. 241 00:12:07,894 --> 00:12:09,771 - Że co? - Beze mnie. 242 00:12:09,771 --> 00:12:11,898 Muszę pogadać z Monique. 243 00:12:11,898 --> 00:12:13,108 Litości. 244 00:12:13,108 --> 00:12:14,776 Nie zostawiaj mnie z nimi. 245 00:12:14,776 --> 00:12:15,777 Co? 246 00:12:15,777 --> 00:12:17,946 - Nie jedzie z nami. - Dlaczego? 247 00:12:17,946 --> 00:12:19,823 Czyli ma być oficjalnie? 248 00:12:20,866 --> 00:12:22,826 Klękaj. Pasuję cię fiutem. 249 00:12:22,826 --> 00:12:25,078 Znów jesteś szefem Chłopaków. 250 00:12:25,078 --> 00:12:27,247 Lepiej, żebym zbierał informacje. 251 00:12:27,247 --> 00:12:28,498 Nie możesz. 252 00:12:28,498 --> 00:12:29,875 Nie musisz. 253 00:12:29,875 --> 00:12:32,043 Musi. To dla nas lepiej. 254 00:12:32,043 --> 00:12:35,255 Jest wystarczająco źle bez tego pieprzonego złamasa. 255 00:12:35,255 --> 00:12:36,673 Oto z czym się mierzę. 256 00:12:36,673 --> 00:12:38,633 To nie podlega dyskusji. 257 00:12:39,050 --> 00:12:40,093 Zemdlałem. 258 00:12:40,594 --> 00:12:42,262 Podczas misji. 259 00:12:43,013 --> 00:12:44,514 Nie nadaję się na szefa. 260 00:12:45,515 --> 00:12:46,641 Ale on tak. 261 00:12:46,641 --> 00:12:47,934 Dlatego nim będzie. 262 00:12:47,934 --> 00:12:48,852 Będziesz nim. 263 00:12:50,645 --> 00:12:51,938 Koniec tematu. 264 00:13:02,991 --> 00:13:04,534 Wejdź, kochana. 265 00:13:04,910 --> 00:13:05,827 No dobra. 266 00:13:06,536 --> 00:13:07,954 Trzymaj. 267 00:13:07,954 --> 00:13:11,124 Dziesięć kawałków. Kasa z moich kont jest u ciebie. 268 00:13:11,124 --> 00:13:13,418 - Marvin. - To dwa bilety do Belize. 269 00:13:13,418 --> 00:13:16,171 Wylatujecie wieczorem. To nie na zawsze. 270 00:13:16,171 --> 00:13:18,340 - Aż sprawy przycichną. - Przestań. 271 00:13:18,340 --> 00:13:20,175 Po prostu przestań. 272 00:13:20,175 --> 00:13:21,218 Dobrze? 273 00:13:21,218 --> 00:13:22,552 Co się dzieje? 274 00:13:22,552 --> 00:13:24,387 Szykuje się coś konkretnego. 275 00:13:24,387 --> 00:13:26,932 Jeśli przegramy, będzie srogo. 276 00:13:26,932 --> 00:13:28,892 Jeśli wygramy, będzie srożej. 277 00:13:28,892 --> 00:13:30,519 Tak czy siak – lećcie. 278 00:13:30,519 --> 00:13:33,188 Przepraszam, że znów cię do tego zmuszam. 279 00:13:33,188 --> 00:13:35,398 Ale mam jedno pieprzone zadanie. 280 00:13:35,398 --> 00:13:37,984 Zadbać o bezpieczeństwo twoje i Janine. 281 00:13:37,984 --> 00:13:40,445 I żaden syf nie pozwoli mi... 282 00:13:51,039 --> 00:13:52,999 Wiem, jak bardzo się starasz. 283 00:13:54,000 --> 00:13:56,044 Że dbasz o mnie i Janine. 284 00:13:59,256 --> 00:14:00,215 Leć z nami. 285 00:14:00,924 --> 00:14:02,008 Wierzę ci. 286 00:14:02,008 --> 00:14:03,718 Skoro to przygotowałeś, 287 00:14:05,929 --> 00:14:07,847 to jest gorzej, niż myślę. 288 00:14:08,473 --> 00:14:09,641 Lećmy razem. 289 00:14:09,641 --> 00:14:12,394 We trójkę. Pozostańmy rodziną. 290 00:14:14,854 --> 00:14:15,981 Monique. 291 00:14:16,731 --> 00:14:19,693 Wiesz, jak bardzo was kocham, prawda? 292 00:14:20,652 --> 00:14:22,028 - Nie mogę. - Pomyśl. 293 00:14:22,028 --> 00:14:25,073 Ten atak paniki był ostrzeżeniem. 294 00:14:26,032 --> 00:14:27,200 Bądź na lotnisku. 295 00:14:29,160 --> 00:14:33,832 I jutro o tej porze będziemy spijać rum na plaży, 296 00:14:33,832 --> 00:14:35,834 a Janine będzie śmigać na falach. 297 00:14:44,759 --> 00:14:45,594 {\an8}WSPOMINAJĄC CAMERONA COLEMANA 298 00:14:45,594 --> 00:14:48,763 {\an8}Przez ponad dekadę mogliście ufać jednemu głosowi. 299 00:14:48,763 --> 00:14:50,432 I teraz ten głos zgasł. 300 00:14:50,432 --> 00:14:53,351 Cameron Coleman zmarł na tętniaka mózgu, 301 00:14:53,351 --> 00:14:56,229 spowodowanego szczepionką na grypę. 302 00:14:56,980 --> 00:14:59,399 Odszedł, ale pozostał w naszych sercach. 303 00:14:59,399 --> 00:15:00,358 Raz jeszcze... 304 00:15:01,443 --> 00:15:03,862 Co się stało z twoim asystentem? 305 00:15:03,862 --> 00:15:05,071 Gregorym? 306 00:15:05,822 --> 00:15:08,408 Zwolniłam go. Zjeb nie potrafil zamówić sałatki. 307 00:15:08,408 --> 00:15:09,409 Czego chcesz? 308 00:15:09,409 --> 00:15:11,411 Wiedzą, że to nie był Cameron. 309 00:15:11,411 --> 00:15:12,579 Kurwa, morda! 310 00:15:12,579 --> 00:15:14,497 Nie chcę tego słuchać. 311 00:15:14,497 --> 00:15:16,708 Wypierdalaj stąd. Ja mam dość. 312 00:15:17,792 --> 00:15:18,918 Urżnęłaś się? 313 00:15:18,918 --> 00:15:21,046 Nadal jestem CEO tej firmy. 314 00:15:21,046 --> 00:15:25,508 A jeśli CEO chce, to może urżnąć się o 11.00. 315 00:15:27,594 --> 00:15:28,595 Był najlepszy. 316 00:15:28,595 --> 00:15:31,389 Kurwa, nigdy nie miałam lepszego asystenta. 317 00:15:31,389 --> 00:15:35,185 Zwolniłam go, by go wybawić od tego kurwidołka. 318 00:15:35,185 --> 00:15:37,437 A Cameron zginął przeze mnie. 319 00:15:37,437 --> 00:15:39,439 Ale uratowałaś mi życie. 320 00:15:39,439 --> 00:15:41,358 Mogłabym to zrobić inaczej. 321 00:15:41,358 --> 00:15:42,942 Nie musiał zginąć. 322 00:15:43,526 --> 00:15:47,530 W tym miejscu łatwo stać się potworem. 323 00:15:48,990 --> 00:15:50,158 Może ucieknijmy? 324 00:15:52,285 --> 00:15:54,245 Ucieknijmy stąd. 325 00:15:54,245 --> 00:15:55,538 Ty i ja. 326 00:15:58,750 --> 00:16:00,877 Nie mówię, że mamy się pieprzyć. 327 00:16:00,877 --> 00:16:04,381 Lećmy do Florencji. Spędziłam tam pierwszy rok studiów. 328 00:16:04,381 --> 00:16:06,174 - Masz paszport. - Dobra... 329 00:16:06,174 --> 00:16:08,343 - Choć nie potrzebujesz. - Ashley. 330 00:16:08,927 --> 00:16:10,762 Weź się w garść. 331 00:16:10,762 --> 00:16:14,307 Nie możesz chlać i paplać na prawo i lewo, 332 00:16:14,307 --> 00:16:16,643 kiedy od tego zależy nasze życie. 333 00:16:16,643 --> 00:16:17,852 Zamilcz. 334 00:16:18,770 --> 00:16:19,729 Natychmiast. 335 00:16:40,834 --> 00:16:43,002 No dobra. Zerknę na tyły. 336 00:16:43,002 --> 00:16:44,337 Wy idźcie od przodu. 337 00:16:44,337 --> 00:16:46,172 A potem odwiedzimy zabójcę. 338 00:17:03,273 --> 00:17:05,650 Sporo się zastanawiałem nad tym, 339 00:17:06,818 --> 00:17:09,863 kiedy zacząłeś mieć słabość do supków. 340 00:17:12,532 --> 00:17:15,493 Może wtedy, gdy spuściłeś się w cipce Maeve? 341 00:17:18,455 --> 00:17:19,831 No dobra. 342 00:17:19,831 --> 00:17:22,292 Dość tych cichych dni, uparty dupku. 343 00:17:22,292 --> 00:17:24,544 Dosyć tego pieprzenia w bambus. 344 00:17:24,544 --> 00:17:27,547 Wiem, że masz gdzieś Starlight i Kimiko. 345 00:17:27,547 --> 00:17:28,798 Tak naprawdę. 346 00:17:29,340 --> 00:17:30,300 A Ryan? 347 00:17:30,300 --> 00:17:32,427 Nawet nie jest twoim synem. 348 00:17:33,386 --> 00:17:37,182 Skąd więc ta wiara w tego dzieciaka? 349 00:17:39,726 --> 00:17:41,269 Dałem jej słowo. 350 00:17:42,228 --> 00:17:43,229 Becce? 351 00:17:43,813 --> 00:17:44,647 Serio? 352 00:17:44,647 --> 00:17:47,484 Skoro twoja miłość była tak idealna, 353 00:17:48,818 --> 00:17:50,904 to czemu zerżnąłeś tamtą kelnerkę? 354 00:17:57,535 --> 00:17:58,870 Zjebałem. 355 00:17:58,870 --> 00:18:01,372 I następnego dnia przestałem chlać. 356 00:18:01,372 --> 00:18:02,540 No tak. 357 00:18:02,957 --> 00:18:05,960 Choć ostatnio rzucasz rzucanie. 358 00:18:05,960 --> 00:18:07,545 Cały czas mówisz, 359 00:18:07,545 --> 00:18:09,923 że nie chcesz skalać pamięci po niej. 360 00:18:09,923 --> 00:18:11,883 Nie traktowałeś jej tak za życia. 361 00:18:14,052 --> 00:18:16,679 Nie sądzisz, że pora przestać ściemniać? 362 00:18:18,431 --> 00:18:19,891 Spierdalaj, pizdo. 363 00:18:47,377 --> 00:18:52,757 Czysto, nie licząc zużytych tamponów w toalecie. 364 00:18:57,428 --> 00:18:59,138 Akta Secret Service. 365 00:19:00,139 --> 00:19:01,975 Misja planowana na 6 stycznia. 366 00:19:01,975 --> 00:19:03,017 Co? 367 00:19:11,860 --> 00:19:16,072 To mapa terenów wystawowych, na których odbędzie się wiec Singera. 368 00:19:16,072 --> 00:19:19,033 {\an8}I tam podzieli los Kennedy'ego. Cyc miał rację. 369 00:19:19,033 --> 00:19:19,951 {\an8}CHRONIONY: ROBERT SINGER 370 00:19:44,142 --> 00:19:45,351 O Boże! 371 00:19:46,811 --> 00:19:48,187 Dzięki Bogu. 372 00:19:49,355 --> 00:19:50,690 Zabił mojego męża. 373 00:19:51,691 --> 00:19:53,109 Tkwię tu od wielu dni. 374 00:19:54,903 --> 00:19:57,280 Zaraz, jesteś... 375 00:19:59,032 --> 00:19:59,866 Tak. 376 00:19:59,866 --> 00:20:00,992 Cześć. 377 00:20:04,120 --> 00:20:07,999 O Boże, jesteś rozpalona. Nie jesteś ranna? 378 00:20:07,999 --> 00:20:10,209 - Było tam jak w piecu. - No dobrze. 379 00:20:10,209 --> 00:20:11,920 Sprowadzimy pomoc. 380 00:20:12,420 --> 00:20:13,379 Chodź. 381 00:20:14,213 --> 00:20:16,925 O cholera! Kurwa! Stój! 382 00:20:40,657 --> 00:20:41,574 Dzięki. 383 00:20:42,700 --> 00:20:44,577 - Co jest, kurwa? - Obrzydliwe. 384 00:21:21,072 --> 00:21:23,741 - Kurwa! Widzicie ją? - Nie. 385 00:21:25,660 --> 00:21:27,245 Jebani zmiennokształtni. 386 00:21:28,079 --> 00:21:29,330 Nienawidzę tych pizd. 387 00:21:29,330 --> 00:21:30,957 Sage się spisała. 388 00:21:31,582 --> 00:21:33,334 Idealny wybór na zamach. 389 00:21:33,334 --> 00:21:35,837 Czyli to może być każdy? 390 00:21:36,587 --> 00:21:39,298 Kurwa, to jak mamy uratować prezydenta? 391 00:21:40,633 --> 00:21:42,301 Zaczniemy od niezesrania się. 392 00:21:43,261 --> 00:21:44,846 Hughie, poczekaj. 393 00:21:45,722 --> 00:21:47,974 O Boże! Potrzebujesz szwów. 394 00:21:47,974 --> 00:21:50,268 - Skoczę do szpitala. - Pojadę z tobą. 395 00:21:50,268 --> 00:21:53,855 Nie, wracaj po te plany, zanim ktoś nas ubiegnie. 396 00:21:53,855 --> 00:21:55,231 Spotkamy się później. 397 00:21:55,231 --> 00:21:56,649 Kocham cię. 398 00:22:06,617 --> 00:22:08,494 Wydrukowana karta pokładowa? 399 00:22:08,494 --> 00:22:10,038 Masz 87 lat czy co? 400 00:22:10,038 --> 00:22:12,915 - Co tu robisz? - Chciałem spytać o to samo. 401 00:22:13,332 --> 00:22:15,209 Zajrzałem do tamtej nory. 402 00:22:15,209 --> 00:22:18,129 Rzeźnik, Hughie i Starlight weszli do środka. 403 00:22:18,671 --> 00:22:20,923 I zabrakło tam jednego chujka. 404 00:22:24,594 --> 00:22:25,428 Czyli co? 405 00:22:26,512 --> 00:22:27,346 To koniec? 406 00:22:28,139 --> 00:22:30,892 Myślisz, że nie chciałbym zwiać do Belize? 407 00:22:30,892 --> 00:22:33,186 Pić Daiquiri i pukać miejscowe laski? 408 00:22:33,186 --> 00:22:35,146 To kup se bilety, chujku. 409 00:22:36,314 --> 00:22:37,440 To nie koniec. 410 00:22:37,440 --> 00:22:38,649 Dla mnie tak. 411 00:22:39,984 --> 00:22:41,360 Zrobiłem wystarczająco. 412 00:22:41,944 --> 00:22:43,571 Może zasługuję na szczęście. 413 00:22:43,571 --> 00:22:47,825 Gdy zabrałem cię do szpitala, był tam taki dzieciak. 414 00:22:49,827 --> 00:22:53,164 Oczy miał jak spodki. 415 00:22:56,209 --> 00:22:57,293 Patrzył na mnie... 416 00:22:58,795 --> 00:23:00,129 jak na bohatera. 417 00:23:01,214 --> 00:23:04,425 Nie było wrzeszczących fanów ani kamer. 418 00:23:05,635 --> 00:23:06,803 Nikt nie wiedział. 419 00:23:08,137 --> 00:23:09,472 Poza tym dzieciakiem. 420 00:23:10,181 --> 00:23:14,310 Nigdy w całej karierze w Vought nie poczułem się tak dobrze. 421 00:23:15,937 --> 00:23:19,816 Bo na chwilę przestałem się nienawidzić. 422 00:23:24,862 --> 00:23:25,988 Dzięki tobie. 423 00:23:29,951 --> 00:23:32,411 Ty naprawdę tego nie rozumiesz, prawda? 424 00:23:32,995 --> 00:23:34,914 Ta nasza walka? 425 00:23:36,374 --> 00:23:38,793 Ona nigdy się, kurwa, nie skończy. 426 00:23:38,793 --> 00:23:42,046 Straciłem przez to ojca i dziadka. 427 00:23:42,547 --> 00:23:44,298 I spójrz, co jest ze mną. 428 00:23:46,467 --> 00:23:50,179 Rozkurwia mnie to na kawałki tak samo jak ich. 429 00:23:51,806 --> 00:23:56,060 Patrzę w lustro i już się nie poznaję. 430 00:24:00,565 --> 00:24:01,691 Nie zostało mi nic. 431 00:24:05,153 --> 00:24:06,237 Poza rodziną. 432 00:24:12,493 --> 00:24:14,871 Myślisz, że Homelander z Vought 433 00:24:16,038 --> 00:24:19,041 i całym tym syfem nie zjawią się w Belize? 434 00:24:20,334 --> 00:24:21,794 Że nie przejmą świata? 435 00:24:23,087 --> 00:24:24,839 Dokąd wtedy uciekniecie? 436 00:24:52,366 --> 00:24:53,201 Dzięki. 437 00:24:53,659 --> 00:24:57,872 Zjedz i zajmiemy się parametrami wirówek. 438 00:24:59,415 --> 00:25:02,752 I chyba warto spróbować z glicerolem. 439 00:25:02,752 --> 00:25:06,756 To pseudolaboratorium nie da mu tego, czego chce. 440 00:25:06,756 --> 00:25:08,341 Wszyscy tego chcemy. 441 00:25:08,341 --> 00:25:10,843 Homelander fini, prawda? 442 00:25:12,887 --> 00:25:14,764 Robiłeś w topowych laboratoriach 443 00:25:14,764 --> 00:25:16,891 z najlepszym sprzętem, ale moi? 444 00:25:17,725 --> 00:25:19,393 Ja pracowałem w piwnicach 445 00:25:19,393 --> 00:25:22,271 ze sprzętem ze śmietników i tanich sklepików. 446 00:25:23,606 --> 00:25:26,400 Potrzeba MILFką wynalazków. 447 00:25:27,151 --> 00:25:29,946 Rozmawiał z nieistniejącymi ludźmi. 448 00:25:31,864 --> 00:25:32,823 Twój przyjaciel. 449 00:25:37,328 --> 00:25:38,829 Puścimy jakąś nutę? 450 00:25:40,122 --> 00:25:43,960 Zauważyłem, że lubisz odpychający syf z lat 90. 451 00:25:46,629 --> 00:25:49,465 Pomoże z pracą. Bon appétit. 452 00:25:51,467 --> 00:25:52,343 Ale wirus... 453 00:25:54,178 --> 00:25:56,264 jest na Homelandera i nie na Vicky? 454 00:26:02,144 --> 00:26:03,062 Ryan, to ja. 455 00:26:03,062 --> 00:26:05,731 Przepraszam, że ostatnio jestem taki zajęty, 456 00:26:05,731 --> 00:26:08,276 ale podobno masz jakieś problemy 457 00:26:08,276 --> 00:26:10,403 z tą całą kukiełkową produkcją. 458 00:26:10,403 --> 00:26:12,989 Mam sporo na głowie, 459 00:26:12,989 --> 00:26:16,826 więc po prostu weź to na klatę i zrób to dla mnie, dobrze? 460 00:26:16,826 --> 00:26:18,536 Kocham cię. Narazicho. 461 00:26:18,536 --> 00:26:23,165 Jesteś całkowicie pewna, że to on stoi za wyciekiem? 462 00:26:23,916 --> 00:26:27,003 Gnojek pękł i przyznał się do wszystkiego. 463 00:26:35,720 --> 00:26:37,430 - Szefie. - Webweaver. 464 00:26:39,640 --> 00:26:40,558 Co jest, kurwa? 465 00:26:42,184 --> 00:26:44,854 Przepraszam. Czasem dzieje się tak z nerwów. 466 00:26:44,854 --> 00:26:48,524 Nie musisz się stresować. Powiedz mu to samo, co mnie. 467 00:26:48,524 --> 00:26:49,442 Wiem. 468 00:26:49,442 --> 00:26:50,568 Dobrze. 469 00:26:51,193 --> 00:26:52,570 Tak jest. 470 00:26:52,570 --> 00:26:53,779 Powiem wszystko. 471 00:26:53,779 --> 00:26:55,364 Jak to działa? 472 00:26:55,364 --> 00:26:57,700 Mam otwór w kostiumie, by pajęczyna... 473 00:26:57,700 --> 00:27:00,870 Nie, jak działa twój układ z Williamem Butcherem? 474 00:27:00,870 --> 00:27:04,832 No tak. To on przychodzi do mnie. 475 00:27:06,167 --> 00:27:07,710 Przekazuję mu informacje. 476 00:27:09,837 --> 00:27:11,130 Rany boskie. 477 00:27:14,842 --> 00:27:17,261 - Ale wstyd. - Zamknij mordę. 478 00:27:17,261 --> 00:27:21,098 Jeden z ludzi Rzeźnika był u Teka Knighta w twoim kostiumie. 479 00:27:21,098 --> 00:27:22,475 Dałeś mu go? 480 00:27:24,143 --> 00:27:25,353 Nie jestem z tego dumny. 481 00:27:27,021 --> 00:27:27,855 I proszę. 482 00:27:30,691 --> 00:27:32,151 Pomóż mi coś zrozumieć. 483 00:27:32,151 --> 00:27:35,905 Skąd wiedziałeś, gdzie spotkałem się z Victorią Neuman? 484 00:27:35,905 --> 00:27:38,282 Wiem, że skopałem sprawę. 485 00:27:40,868 --> 00:27:41,869 Przepraszam. 486 00:27:47,208 --> 00:27:48,125 Bardzo... 487 00:27:49,668 --> 00:27:51,212 Źle się czuję. 488 00:27:52,296 --> 00:27:53,881 Poznaliście tego Brytola? 489 00:27:54,673 --> 00:27:55,758 To kłamca. 490 00:27:56,634 --> 00:27:57,718 Manipuluje w chuj. 491 00:27:57,718 --> 00:28:00,721 - Gdy ktoś jest słaby. - Właśnie. 492 00:28:01,514 --> 00:28:02,807 Jestem zjebany. 493 00:28:03,891 --> 00:28:05,226 Zaszkodziłem ci. 494 00:28:05,684 --> 00:28:08,020 Bardzo przepraszam. 495 00:28:08,020 --> 00:28:11,357 Przysięgam, że jeszcze będziesz ze mnie dumny. 496 00:28:13,984 --> 00:28:16,821 I co ja mam z tobą począć, kolego? 497 00:28:19,281 --> 00:28:21,617 Jezu. Po prostu przestań. 498 00:28:23,452 --> 00:28:24,453 Poczekaj... 499 00:28:24,453 --> 00:28:25,454 Poczekaj! 500 00:28:26,288 --> 00:28:28,040 - Co? - To nie byłem ja. 501 00:28:29,834 --> 00:28:30,960 Błagam! 502 00:28:45,433 --> 00:28:46,851 Dziękuję, Petardo. 503 00:28:51,063 --> 00:28:52,398 Nie ma sprawy. 504 00:28:57,820 --> 00:28:59,155 O Boże... 505 00:29:02,533 --> 00:29:05,286 Joyeux Noël. Taka tam drobnostka. 506 00:29:14,253 --> 00:29:15,337 Tęskniłem za tobą. 507 00:29:20,634 --> 00:29:24,722 {\an8}Przychodziłam codziennie. Nie chciałeś mnie widzieć. 508 00:29:26,849 --> 00:29:28,058 {\an8}Wstydziłem się. 509 00:29:28,517 --> 00:29:32,021 {\an8}Tego, co zrobiłeś Colinowi i jego rodzinie. 510 00:29:33,647 --> 00:29:38,652 {\an8}Powiedziałeś sporo Annie. Reszty się domyśliłam. 511 00:29:40,112 --> 00:29:42,239 No to wiesz, dlaczego to zrobiłem. 512 00:29:44,658 --> 00:29:46,660 {\an8}Wykończysz mnie. 513 00:29:46,785 --> 00:29:47,661 {\an8}Przepraszam. 514 00:29:47,953 --> 00:29:49,872 {\an8}Zawsze tak smęcisz. 515 00:29:49,872 --> 00:29:50,998 {\an8}Zadręczasz się. 516 00:29:50,998 --> 00:29:52,791 {\an8}A co miałem zrobić? 517 00:29:52,791 --> 00:29:55,085 {\an8}Poprosić o pomoc! Przyjść z tym do mnie. 518 00:29:55,085 --> 00:29:57,588 {\an8}Nie możesz mi pomóc. Nie rozumiesz. 519 00:30:01,175 --> 00:30:05,346 {\an8}Wiesz, dlaczego nie mówię? 520 00:30:05,346 --> 00:30:07,598 Patrzyłaś, jak mordują ci rodziców. 521 00:30:07,598 --> 00:30:09,141 Wiem od twojego brata. 522 00:30:12,186 --> 00:30:16,273 {\an8}Nie powiedziałam Kenjiemu prawdy. 523 00:30:16,857 --> 00:30:20,069 {\an8}To była moja pierwsza noc w obozie. 524 00:30:24,073 --> 00:30:25,032 {\an8}Poruszamy się jak duchy. 525 00:30:25,991 --> 00:30:26,909 {\an8}W ciszy. 526 00:30:27,034 --> 00:30:27,868 {\an8}Tak samo będzie z wami. 527 00:30:28,953 --> 00:30:30,287 {\an8}Pierwsza, która krzyknie, 528 00:30:31,080 --> 00:30:31,914 {\an8}przegrywa. 529 00:30:35,543 --> 00:30:36,919 {\an8}Gotowe? 530 00:30:54,270 --> 00:30:56,981 {\an8}Zamordowałam ją, nie wydając z siebie dźwięku. 531 00:31:04,029 --> 00:31:09,577 {\an8}A gdy pozwolili mi znów mówić... 532 00:31:10,244 --> 00:31:11,161 {\an8}nie byłam w stanie. 533 00:31:16,917 --> 00:31:18,335 Nie miałaś wyboru. 534 00:31:20,087 --> 00:31:21,755 {\an8}Oczywiście, że miałam. 535 00:31:22,923 --> 00:31:26,885 {\an8}Lepsza byłaby śmierć od tego, co zrobiłam tej dziewczynce. 536 00:31:26,885 --> 00:31:28,596 {\an8}I wielu innym. 537 00:31:38,731 --> 00:31:43,068 {\an8}Patrzę w lustro i nienawidzę osoby, którą w nim dostrzegam. 538 00:31:43,986 --> 00:31:46,488 {\an8}Dlatego rozumiem więcej, 539 00:31:46,488 --> 00:31:49,867 {\an8}niż ci się zdaje. 540 00:31:50,367 --> 00:31:51,827 {\an8}Nie powinnaś się nienawidzić. 541 00:31:53,037 --> 00:31:56,332 {\an8}W takim razie ty też nie. 542 00:32:10,012 --> 00:32:12,681 Jak mielibyśmy sobie wybaczyć? 543 00:32:14,933 --> 00:32:16,352 Jak mamy żyć dalej? 544 00:32:31,075 --> 00:32:34,036 Powinniśmy go uwolnić, gdy wirus będzie gotowy. 545 00:32:38,624 --> 00:32:41,210 {\an8}Rzeźnik się wkurzy. 546 00:32:41,377 --> 00:32:44,004 W takim razie to musi być słuszne. 547 00:32:51,929 --> 00:32:54,431 - To ty, kochanie? - Tak, kochanie. 548 00:32:55,015 --> 00:32:56,725 Skoczysz po sushi? 549 00:32:56,725 --> 00:32:58,394 Nie. Rozmawialiśmy o tym. 550 00:32:58,394 --> 00:33:00,270 Nie wspieram zabijania tuńczyków. 551 00:33:00,270 --> 00:33:02,106 Mój najlepszy ziom jest tuńczykiem. 552 00:33:02,106 --> 00:33:06,276 Nie decyduję już nawet o tym, co zjem. 553 00:33:06,276 --> 00:33:07,820 Co masz na myśli? 554 00:33:07,820 --> 00:33:10,364 „Tak samo się ich zdobywa, jak i traci”. 555 00:33:10,364 --> 00:33:12,866 - Czemu cytujesz Lisę Vanderpump? - Bo wiem. 556 00:33:13,325 --> 00:33:14,326 O Sage. 557 00:33:16,829 --> 00:33:19,415 O czym ty mówisz? Sage? 558 00:33:19,415 --> 00:33:21,250 Nie traktuj mnie jak idiotki. 559 00:33:21,250 --> 00:33:23,001 Wiem od jakiegoś czasu. 560 00:33:23,001 --> 00:33:26,547 Moje przyssawki czują ją na tobie po waszych schadzkach. 561 00:33:26,547 --> 00:33:28,841 Nawet teraz. 562 00:33:28,841 --> 00:33:30,467 Tak bardzo cię kocham. 563 00:33:30,884 --> 00:33:33,804 Za twoje delikatne serce i bezlitosne pióro. 564 00:33:33,804 --> 00:33:35,973 Czy ona czuje to samo? 565 00:33:35,973 --> 00:33:38,892 - Nie wiem, co ci powiedzieć. - Prawdę. 566 00:33:38,892 --> 00:33:40,227 Nie jest za późno. 567 00:33:40,227 --> 00:33:43,397 Warto zawalczyć o nasz związek. 568 00:33:43,397 --> 00:33:46,400 Sage nie dba o ciebie tak, jak robię to ja. 569 00:33:46,400 --> 00:33:48,318 Ma mnie za lepszą istotę! 570 00:33:49,361 --> 00:33:52,114 - I ma cztery kończyny. - To niesprawiedliwe! 571 00:33:52,114 --> 00:33:53,490 Jest, jak jest. 572 00:33:53,490 --> 00:33:56,076 To pusty i głupi frazes, którego używają... 573 00:33:56,076 --> 00:33:58,370 Głupie osoby? 574 00:33:58,370 --> 00:34:00,289 Nie cierpię, gdy mnie ciśniesz. 575 00:34:00,289 --> 00:34:02,416 Jaki mam wybór? Upokarzasz mnie. 576 00:34:02,416 --> 00:34:04,585 Tym, że jestem teraz szczęśliwy?! 577 00:34:05,419 --> 00:34:08,088 - Przepraszam! - Żal mi ciebie. 578 00:34:08,088 --> 00:34:10,466 Mnie? Spójrz na siebie. 579 00:34:10,466 --> 00:34:13,969 Nie będziesz się śmiał, gdy pojmiesz, że ona cię nie szanuje. 580 00:34:13,969 --> 00:34:15,387 Szanuje! 581 00:34:15,387 --> 00:34:18,182 Przejrzyj na oczy, Kevin. Ona cię wykorzystuje! 582 00:34:18,182 --> 00:34:20,017 - Morda! - Niszczysz ten związek 583 00:34:20,017 --> 00:34:22,102 dla baby, która cię nie szanuje! 584 00:34:22,895 --> 00:34:23,729 Kevin! 585 00:34:23,979 --> 00:34:24,813 Kevin! 586 00:34:25,397 --> 00:34:28,317 Wróć! Kevin! Proszę cię! 587 00:34:29,026 --> 00:34:30,611 Kevin, proszę! 588 00:34:31,445 --> 00:34:33,655 Kevin... Nie mogę oddychać. 589 00:34:48,504 --> 00:34:51,215 - Błagam! - Co? 590 00:34:51,215 --> 00:34:53,509 - Boże. - Błagam cię! 591 00:35:03,435 --> 00:35:04,561 Ja pierdolę... 592 00:35:07,981 --> 00:35:09,233 Kevin! 593 00:35:10,400 --> 00:35:12,402 - Otwórz! - Kurwa! 594 00:35:17,658 --> 00:35:20,452 Kocham cię... 595 00:35:57,489 --> 00:35:58,866 Deep? 596 00:35:59,950 --> 00:36:00,784 Deep. 597 00:36:02,119 --> 00:36:03,829 - Dotarło? - Tak. 598 00:36:03,829 --> 00:36:06,415 - W końcu myślę trzeźwo. - Świetnie. 599 00:36:06,415 --> 00:36:08,917 Zabiję, kogo tylko chcesz i kiedy chcesz. 600 00:36:08,917 --> 00:36:11,461 Wyrżnę nawet wszystkie ryby w oceanie. 601 00:36:15,966 --> 00:36:16,925 Dobrze. 602 00:36:18,010 --> 00:36:18,886 Zuch chłopak. 603 00:36:21,471 --> 00:36:23,181 No to do roboty. 604 00:36:35,944 --> 00:36:38,113 - Pani wiceprezydent? - Tak? 605 00:36:38,113 --> 00:36:40,198 Ktoś do pani. 606 00:36:57,925 --> 00:36:59,551 Będę tęsknić za Nowym Jorkiem. 607 00:36:59,551 --> 00:37:01,053 Musimy porozmawiać. 608 00:37:01,053 --> 00:37:02,804 Nadal możesz to powstrzymać. 609 00:37:02,804 --> 00:37:05,807 Musisz być bardzo zdesperowany, by o to prosić. 610 00:37:05,807 --> 00:37:06,975 Daj mi pięć minut. 611 00:37:06,975 --> 00:37:10,938 Pięć minut szczerej rozmowy o tym, jak pojebana jest to sprawa. 612 00:37:10,938 --> 00:37:12,189 To polityka. 613 00:37:12,189 --> 00:37:14,358 Wymusza dziwne sojusze. 614 00:37:14,358 --> 00:37:16,526 Ale to nie Mitt Romney! 615 00:37:16,526 --> 00:37:17,986 To Homelander! 616 00:37:18,737 --> 00:37:21,865 Wiem, jak absurdalnie to brzmi! 617 00:37:26,870 --> 00:37:30,332 A potem wyśle wszystkich Starlighterów do obozów. 618 00:37:30,332 --> 00:37:31,792 To też ci pasuje? 619 00:37:34,711 --> 00:37:36,254 Nie wiedziałaś o obozach. 620 00:37:37,798 --> 00:37:39,675 A czemu byliście u Teka Knighta? 621 00:37:39,675 --> 00:37:42,344 - Wynajął jego więzienia. - Pora na mnie. 622 00:37:42,970 --> 00:37:44,388 Mam na ciebie haki. 623 00:37:45,138 --> 00:37:47,349 Wszystko, co mówiłaś u Teka Knighta. 624 00:37:47,349 --> 00:37:48,475 Grozisz mi? 625 00:37:50,018 --> 00:37:51,019 Nie. 626 00:37:51,853 --> 00:37:54,314 Zabiłabyś nas wszystkich. 627 00:37:54,314 --> 00:37:56,274 Wzajemne gwarantowane zniszczenie. 628 00:37:56,650 --> 00:37:58,110 Ale nie musi tak być. 629 00:37:58,110 --> 00:38:00,487 Jeśli jesteś choć w 1% dawną Victorią, 630 00:38:00,487 --> 00:38:02,280 to nie chcesz tego zrobić. 631 00:38:02,280 --> 00:38:05,242 Nie jest za późno, by się wycofać, Vic. 632 00:38:12,040 --> 00:38:13,375 Dzięki, że wpadłeś. 633 00:38:20,924 --> 00:38:22,092 Przykro mi. 634 00:38:26,680 --> 00:38:28,056 Z powodu twojego taty. 635 00:38:42,654 --> 00:38:44,656 Hughie nadal nie odbiera. 636 00:38:44,656 --> 00:38:46,241 Martwię się o niego. 637 00:38:47,951 --> 00:38:48,952 Elo, spermokołki. 638 00:38:51,163 --> 00:38:52,622 Co tu, kurwa, robisz? 639 00:38:52,622 --> 00:38:54,708 Homelander ma cię dość. 640 00:38:54,708 --> 00:38:56,626 Mam skrócić twoje cierpienia. 641 00:38:56,626 --> 00:38:57,961 I wysłał ciebie? 642 00:39:00,130 --> 00:39:02,883 Nie jesteś zbyt zajęty wylizywaniem ośmiorniczki? 643 00:39:02,883 --> 00:39:04,176 Nigdy jej... 644 00:39:06,553 --> 00:39:07,929 Nie wysłał tylko mnie. 645 00:39:22,110 --> 00:39:23,070 Wiesz co? 646 00:39:23,070 --> 00:39:26,323 Nie wierzę, że to powiem, ale mamy Święta. 647 00:39:27,866 --> 00:39:29,826 Spierdalajcie stąd, pizdy. 648 00:39:31,578 --> 00:39:34,414 - I zapomnimy o sprawie. - Że co? 649 00:39:34,414 --> 00:39:36,792 Ledwo cię rozumiem przez ten akcent. 650 00:39:36,792 --> 00:39:39,169 Czego, kurwa, chcesz, Deep? 651 00:39:39,169 --> 00:39:41,546 Sprawiedliwości, pieprzona szmato. 652 00:39:42,964 --> 00:39:45,133 Sprawi mi to nieziemską przyjemność. 653 00:39:45,133 --> 00:39:47,010 Chciałaś mnie scancelować. 654 00:39:47,010 --> 00:39:48,261 Niewinną osobę. 655 00:39:48,261 --> 00:39:50,680 Bo tak teraz można z białymi. 656 00:39:50,680 --> 00:39:51,973 Ale masz wała. 657 00:39:51,973 --> 00:39:54,434 MeToo nie wypaliło, skarbie. 658 00:39:56,937 --> 00:39:58,647 Nie szanuję twoich słów. 659 00:39:59,356 --> 00:40:01,691 Nie uznaję twojej historii. 660 00:40:01,691 --> 00:40:03,610 I za chuja nie przepraszam. 661 00:41:00,083 --> 00:41:01,168 Pizda z narkolepsją. 662 00:41:13,388 --> 00:41:17,017 Kessler, cokolwiek zrobiłeś Ezekielowi, 663 00:41:18,935 --> 00:41:19,895 czas na powtórkę. 664 00:41:30,822 --> 00:41:31,740 Co ty robisz? 665 00:41:33,241 --> 00:41:36,161 To ty odpowiadasz za wyciek? 666 00:41:36,161 --> 00:41:37,913 Czy on się odezwał? 667 00:41:37,913 --> 00:41:39,164 Stary. 668 00:41:39,164 --> 00:41:40,332 To byłeś ty? 669 00:41:40,332 --> 00:41:43,168 Deep, tak dla jasności wiedz, że zawsze... 670 00:41:44,211 --> 00:41:46,004 w chuj cię nienawidziłem. 671 00:41:48,632 --> 00:41:50,884 O kurwa. Potrafisz latać? 672 00:41:50,884 --> 00:41:52,594 Ssij latającego fiuta... 673 00:42:46,523 --> 00:42:48,692 Noir wkrótce tu wróci. Spadajmy. 674 00:42:48,984 --> 00:42:51,027 Załatwmy go, póki leży. 675 00:42:51,027 --> 00:42:53,113 A wiesz jak? Bo ja nie. 676 00:42:53,113 --> 00:42:55,991 Ale Noir będzie wiedział, jak zabić nas. 677 00:42:55,991 --> 00:42:57,325 Spierdalamy stąd. 678 00:43:06,876 --> 00:43:09,337 Alexa, chill mix Dave'a Matthewsa. 679 00:43:09,879 --> 00:43:13,341 - Alexa, nie rób tego. - Co jest, kurwa? 680 00:43:13,341 --> 00:43:15,302 Musimy spadać. Ale już. 681 00:43:15,302 --> 00:43:17,846 - Deep i Noir wiedzą o mnie. - Co? 682 00:43:17,846 --> 00:43:21,266 - Homelander zaraz się dowie. - Wspomniałeś o mnie, chuju? 683 00:43:21,266 --> 00:43:23,310 Oczywiście, że nie. 684 00:43:23,310 --> 00:43:25,729 - Coś ty odjebał, A-Train? - Ashley! 685 00:43:26,479 --> 00:43:27,564 To nasza szansa. 686 00:43:28,606 --> 00:43:29,733 To nasza szansa. 687 00:43:29,983 --> 00:43:32,193 Florencja albo każde inne miejsce. 688 00:43:32,444 --> 00:43:33,737 Ale ruszajmy. 689 00:43:47,083 --> 00:43:48,209 Nie mogę. 690 00:43:49,753 --> 00:43:51,796 - Jak chcesz. - Poczekaj. 691 00:43:52,839 --> 00:43:54,049 Twój chip. 692 00:43:54,049 --> 00:43:55,800 Pamiętaj, by go wyciąć. 693 00:44:29,709 --> 00:44:31,961 Przepraszam. Starlight, prawda? 694 00:44:33,171 --> 00:44:35,882 - Mogę selfie? - No dobrze. 695 00:44:36,716 --> 00:44:37,926 Wyszło super. 696 00:44:37,926 --> 00:44:39,427 - Dziękuję. - Ja też. 697 00:44:40,678 --> 00:44:42,180 To jak to będzie, Cyc? 698 00:44:43,181 --> 00:44:46,935 Pomożesz powstrzymać zabójstwo i krwawy zamach stanu? 699 00:44:46,935 --> 00:44:48,353 Czy idziesz walić konia? 700 00:45:03,743 --> 00:45:04,994 Chyba to drugie. 701 00:45:06,830 --> 00:45:08,039 Kim jest Kessler? 702 00:45:09,249 --> 00:45:10,208 Kessler? 703 00:45:10,208 --> 00:45:11,334 Podczas walki 704 00:45:12,001 --> 00:45:17,465 wykrzykiwałeś to nazwisko, wiążąc je ze śmiercią Ezekiela. 705 00:45:18,341 --> 00:45:19,217 O co chodziło? 706 00:45:21,886 --> 00:45:24,013 Nie wiem, o czym mówisz, skarbie. 707 00:45:27,475 --> 00:45:28,852 Nie przyjedziesz? 708 00:45:30,228 --> 00:45:32,439 Rum musi poczekać, kochanie. 709 00:45:32,439 --> 00:45:33,940 Janine cię potrzebuje. 710 00:45:34,441 --> 00:45:36,943 Skarbie, to, czego pragnę najbardziej 711 00:45:37,569 --> 00:45:39,654 i o co każdego wieczoru się modlę, 712 00:45:40,113 --> 00:45:43,741 to możliwość bycia z wami, bycia rodziną. 713 00:45:44,200 --> 00:45:48,204 Ale to niemożliwe, jeśli mam was skutecznie ochronić. 714 00:45:48,538 --> 00:45:49,789 Po prostu... 715 00:45:52,709 --> 00:45:53,751 nie mogę. 716 00:45:55,837 --> 00:45:57,088 Może kiedyś. 717 00:45:57,088 --> 00:45:58,006 Może? 718 00:45:58,006 --> 00:46:00,008 Co to ma znaczyć, Marvin? 719 00:46:00,008 --> 00:46:02,635 - Muszę kończyć. - Marvin, poczekaj. 720 00:46:13,813 --> 00:46:14,814 Homelander? 721 00:46:21,237 --> 00:46:22,405 Wszystko gra? 722 00:46:23,114 --> 00:46:23,990 A-Train? 723 00:46:24,782 --> 00:46:26,409 Jak mógł mi to zrobić? 724 00:46:26,409 --> 00:46:28,036 Strasznie mi przykro. 725 00:46:29,329 --> 00:46:31,414 Niektórzy są po prostu... 726 00:46:33,041 --> 00:46:34,459 nadęci od urodzenia. 727 00:46:35,585 --> 00:46:36,628 Gdzie on jest? 728 00:46:37,295 --> 00:46:38,963 Wyciął sobie chip. 729 00:46:39,547 --> 00:46:41,257 Jego rodzina też zniknęła. 730 00:46:43,426 --> 00:46:44,719 No tak. 731 00:46:44,719 --> 00:46:47,931 Wysłałeś Deepa i Noira, by zabili Rzeźnika? 732 00:46:47,931 --> 00:46:49,182 Rozmawialiśmy o tym. 733 00:46:50,350 --> 00:46:54,103 Najmądrzejsza osoba na świecie nie wiedziała, że to był A-Train? 734 00:46:55,688 --> 00:46:56,648 Wiedziałam. 735 00:47:00,860 --> 00:47:01,778 Wiedziałaś. 736 00:47:02,487 --> 00:47:04,322 Zabiliśmy Webweavera na darmo? 737 00:47:04,322 --> 00:47:05,532 O cholera. 738 00:47:06,241 --> 00:47:07,575 Zabiliście go? 739 00:47:10,286 --> 00:47:11,913 Sądziliście, że to był on? 740 00:47:13,039 --> 00:47:15,583 Przyznałby się do ukrzyżowania Jezusa, 741 00:47:15,583 --> 00:47:17,585 gdyby dostał za to towar. 742 00:47:18,628 --> 00:47:20,296 Wyraziłem się jasno. 743 00:47:20,964 --> 00:47:23,049 Koniec z tajemnicami. 744 00:47:23,049 --> 00:47:25,635 A-Train przekazywał im tylko te informacje, 745 00:47:25,635 --> 00:47:27,512 które mieli otrzymać. 746 00:47:27,512 --> 00:47:31,266 Do tej pory był idealnym narzędziem dezinformacji. 747 00:47:32,559 --> 00:47:33,851 To było częścią planu. 748 00:47:36,896 --> 00:47:37,772 No dobrze. 749 00:47:37,772 --> 00:47:39,941 Wypierdalaj. Żegnamy się. 750 00:47:39,941 --> 00:47:43,653 Wracaj do swojej dziury w Detroit i skonaj tam samotnie. 751 00:47:45,196 --> 00:47:48,032 Obiecałeś, że będziesz mnie słuchać. 752 00:47:48,032 --> 00:47:50,326 Ciesz się, że nie wrócisz w wiadrze. 753 00:47:54,163 --> 00:47:55,039 Idź już. 754 00:47:55,039 --> 00:47:56,124 Dobrze. 755 00:47:56,583 --> 00:47:58,334 Otaczaj się dalej takimi jak ona. 756 00:47:58,334 --> 00:48:01,879 Możesz systematycznie eliminować wszystkich przeciwników, 757 00:48:01,879 --> 00:48:04,674 ale jednej osoby nie pokonasz nigdy. 758 00:48:06,843 --> 00:48:08,136 Powodzenia beze mnie. 759 00:48:17,937 --> 00:48:19,230 Nie potrzebujemy jej. 760 00:48:21,024 --> 00:48:22,525 Po prostu wyjdź. 761 00:48:23,192 --> 00:48:25,028 Na pewno nie mogę... 762 00:48:27,947 --> 00:48:31,409 niczego dla pana zrobić? 763 00:48:34,287 --> 00:48:35,163 Nie. 764 00:48:35,163 --> 00:48:36,831 - Wypierdalaj! - Dobrze. 765 00:48:44,047 --> 00:48:44,881 Stary. 766 00:48:47,091 --> 00:48:48,176 Stary! 767 00:48:49,552 --> 00:48:50,595 Stary? 768 00:48:52,138 --> 00:48:53,181 Stary. 769 00:48:53,431 --> 00:48:54,515 Tak? 770 00:48:55,308 --> 00:48:56,434 Stary. 771 00:48:58,436 --> 00:48:59,520 O stary... 772 00:48:59,520 --> 00:49:00,647 Tak. 773 00:49:01,939 --> 00:49:02,982 Siema. 774 00:49:03,399 --> 00:49:05,443 Mieliśmy ciężki dzień. 775 00:49:06,319 --> 00:49:08,112 - Co tak pędzisz? - Homelander. 776 00:49:08,112 --> 00:49:09,280 Zwolnił mnie. 777 00:49:10,365 --> 00:49:12,325 Ale musisz zostać! Kocham cię. 778 00:49:15,662 --> 00:49:17,955 - Mamy wyjątkową więź. - Chwila. 779 00:49:17,955 --> 00:49:20,375 Robiła lobotomię, żeby się z tobą pieprzyć? 780 00:49:20,375 --> 00:49:22,335 Jaką znowu lobotomię? 781 00:49:27,465 --> 00:49:28,424 Stary. 782 00:49:31,177 --> 00:49:32,345 Miałeś rację. 783 00:49:32,345 --> 00:49:33,388 Wirus gotowy. 784 00:49:34,138 --> 00:49:35,139 Gliceryna pomogła. 785 00:49:35,139 --> 00:49:37,850 Udało się nawet w tak gównianym laboratorium. 786 00:49:44,190 --> 00:49:47,819 Gdy zrobimy badanie FFA i potwierdzimy skuteczność, 787 00:49:48,611 --> 00:49:50,613 poprawimy ci humor, mon ami. 788 00:49:56,327 --> 00:49:57,245 Kimiko! 789 00:49:57,245 --> 00:49:59,205 Nie! 790 00:50:08,923 --> 00:50:10,174 Spokojnie. 791 00:50:10,174 --> 00:50:11,509 Luzik. 792 00:50:26,649 --> 00:50:27,817 Spójrz na mnie. 793 00:50:27,817 --> 00:50:29,360 Skup się na tym. 794 00:50:34,240 --> 00:50:35,199 Przepraszam! 795 00:50:47,795 --> 00:50:49,505 {\an8}WYMIATASZ 796 00:50:59,348 --> 00:51:00,433 Szafa gra. 797 00:51:01,142 --> 00:51:02,143 Już dobrze. 798 00:51:04,312 --> 00:51:07,482 Nic ci nie jest. 799 00:51:14,363 --> 00:51:16,532 I nie kapnąłeś się, co kombinował? 800 00:51:16,532 --> 00:51:18,034 Był tak mocno związany, 801 00:51:18,034 --> 00:51:20,661 że pewnie uwalniał się od wielu dni albo tygodni. 802 00:51:20,661 --> 00:51:21,829 No dobrze, dobrze. 803 00:51:21,829 --> 00:51:26,167 Skoro Sameer wyciągnął wirusa z owczej głowy, 804 00:51:26,709 --> 00:51:28,628 Francuz wyciągnie go z nogi Kimiko. 805 00:51:28,628 --> 00:51:30,463 Czyli wiemy, że wirus działa. 806 00:51:30,463 --> 00:51:31,756 Jest dostatecznie silny? 807 00:51:31,756 --> 00:51:32,882 Na Homelandera? 808 00:51:32,882 --> 00:51:35,802 Nie. Ale może zabije Neuman? 809 00:51:37,804 --> 00:51:38,971 C'est possible. 810 00:51:38,971 --> 00:51:43,518 Po tygodniach pracy nadal nie mamy pewności? 811 00:51:45,895 --> 00:51:47,104 Ludziska. 812 00:51:48,731 --> 00:51:50,942 Co to za ponure miny? 813 00:51:51,609 --> 00:51:53,569 Dokonywaliśmy większych cudów. 814 00:51:53,569 --> 00:51:56,906 Nikt nie zajebie prezydenta. Nie na naszej warcie. 815 00:51:58,658 --> 00:52:01,702 Francuz, ten wirus nie przygotuje się sam. 816 00:52:03,204 --> 00:52:04,580 Do roboty. 817 00:52:04,580 --> 00:52:06,123 Ruchy, chujki. 818 00:52:11,212 --> 00:52:12,547 Ryan, to ja. 819 00:52:12,547 --> 00:52:15,216 Przepraszam, że ostatnio jestem taki zajęty, 820 00:52:15,216 --> 00:52:17,426 ale podobno masz jakieś problemy 821 00:52:17,426 --> 00:52:19,387 z tą całą kukiełkową produkcją. 822 00:52:19,387 --> 00:52:22,098 Mam sporo na głowie, 823 00:52:22,557 --> 00:52:26,310 więc po prostu weź to na klatę i zrób to dla mnie, dobrze? 824 00:52:26,310 --> 00:52:28,020 Kocham cię. Narazicho. 825 00:52:35,695 --> 00:52:40,700 {\an8}Kiedy widzisz coś, powiedz coś Dzwoń 1-800-1-Vought 826 00:52:43,953 --> 00:52:46,747 Zgłoś śmiecia, co baluje na socjalach 827 00:52:46,747 --> 00:52:49,709 Belfra, co kit wciska w szkolnych salach 828 00:52:49,709 --> 00:52:52,503 Albo socjalista Socjalistę, co w Amerykę napierdala 829 00:52:52,503 --> 00:52:55,298 Nadstawiaj uszu Bądź naszymi oczami 830 00:52:55,298 --> 00:52:58,134 Nie trzymaj nigdy Języka za zębami 831 00:52:58,134 --> 00:53:01,220 Kiedy widzisz coś, powiedz coś 832 00:53:01,220 --> 00:53:03,848 Łap za telefon i szybko dzwoń 833 00:53:03,848 --> 00:53:06,851 Kiedy widzisz coś, powiedz coś 834 00:53:06,851 --> 00:53:09,937 Supki ratują świat, to nasza broń 835 00:53:09,937 --> 00:53:12,982 Gdy nawet Sean Penn przeciwko supkom jest 836 00:53:12,982 --> 00:53:16,277 To i rodzic może coś do nich mieć 837 00:53:16,277 --> 00:53:17,695 W końcu. 838 00:53:18,654 --> 00:53:20,865 Gdzie byłeś, gdy cię potrzebowałem? 839 00:53:20,865 --> 00:53:22,909 Ciche dni działają w obie strony. 840 00:53:24,327 --> 00:53:27,038 Naukowca, co robi szczepionki 841 00:53:27,038 --> 00:53:29,665 Miss piękności z brodą splecioną w postronki 842 00:53:29,665 --> 00:53:30,833 Imigrant, który... 843 00:53:30,833 --> 00:53:33,002 Przestańcie. Po prostu przestańcie. 844 00:53:41,469 --> 00:53:42,595 To słaba piosenka. 845 00:53:43,596 --> 00:53:45,097 Wszystko to jest słabe. 846 00:53:45,640 --> 00:53:46,891 Reklamy, kurwa! 847 00:53:46,891 --> 00:53:49,060 Nie przełączajcie na reklamy. 848 00:53:49,560 --> 00:53:51,145 Proszę, kręćcie dalej. 849 00:54:06,452 --> 00:54:07,745 Rodzina to nie wróg. 850 00:54:08,788 --> 00:54:10,289 Macie tylko ją. 851 00:54:12,541 --> 00:54:14,877 Ostatnio sporo myślałem o mamie. 852 00:54:16,170 --> 00:54:17,338 Już nie żyje. 853 00:54:18,965 --> 00:54:20,508 Ale kochała Święta. 854 00:54:22,635 --> 00:54:24,720 Pianki marshmallow. 855 00:54:27,515 --> 00:54:29,809 I Czułe słówka. 856 00:54:31,143 --> 00:54:32,812 I swojego męża, Billy'ego. 857 00:54:33,771 --> 00:54:35,314 To by się jej nie spodobało. 858 00:54:37,274 --> 00:54:38,859 Nie chciałaby, żebym to robił. 859 00:54:40,778 --> 00:54:42,947 Zawsze prosiła, bym mówił prawdę. 860 00:54:44,448 --> 00:54:45,700 Dlatego... 861 00:54:52,456 --> 00:54:53,541 Przepraszam. 862 00:54:56,961 --> 00:55:01,841 I dlatego nadal w niego wierzę. 863 00:55:02,675 --> 00:55:04,343 Mój ty zajebisty wymiataczu. 864 00:55:08,973 --> 00:55:10,349 Pizduś. 865 00:55:28,284 --> 00:55:29,618 Wezwijcie karetkę! 866 00:55:43,049 --> 00:55:44,133 Annie? 867 00:55:47,845 --> 00:55:50,639 Tak naprawdę nie byłem w szpitalu. 868 00:55:50,639 --> 00:55:51,891 Domyśliłam się. 869 00:55:54,435 --> 00:55:56,145 - Wpadłem do Vicky. - Hughie. 870 00:55:56,145 --> 00:55:57,605 Wiem, jak to brzmi. 871 00:55:58,439 --> 00:55:59,648 Wszystko gra. 872 00:56:01,275 --> 00:56:04,361 Myślałem, że może jej to wyperswaduję. 873 00:56:05,112 --> 00:56:06,072 I co? 874 00:56:12,328 --> 00:56:13,871 Ale dlaczego... 875 00:56:13,871 --> 00:56:17,625 Chciałam go tylko przymierzyć. 876 00:56:19,126 --> 00:56:21,712 I jak się w nim czujesz? 877 00:56:23,631 --> 00:56:24,590 Jestem zła... 878 00:56:26,008 --> 00:56:27,551 że miałeś rację. 879 00:56:29,136 --> 00:56:34,600 Będziemy działać krok po kroku. Katastrofa po katastrofie. 880 00:56:36,185 --> 00:56:39,605 Czyli potrafię świetnie doradzić? 881 00:56:40,898 --> 00:56:41,857 Nie przeginaj. 882 00:56:44,985 --> 00:56:46,070 A teraz... 883 00:56:47,738 --> 00:56:48,823 przyznaj się. 884 00:56:49,156 --> 00:56:54,537 Fantazjowałeś o tym, że kostium przyda się na taką okoliczność. 885 00:56:54,537 --> 00:56:58,082 Nie powiem, że nie. 886 00:58:37,097 --> 00:58:38,224 Nie! 887 01:01:12,044 --> 01:01:14,046 Napisy: Krzysiek Igielski 888 01:01:14,046 --> 01:01:16,131 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem: Zofia Jaworowska