1 00:00:24,149 --> 00:00:25,400 Dobry wieczór. 2 00:00:25,483 --> 00:00:26,609 Tu Jessica Holmes. 3 00:00:26,693 --> 00:00:28,611 I Dan Tenenbaum. 4 00:00:28,695 --> 00:00:31,364 Rozpoczynamy dziś niezwykłą historią 5 00:00:31,448 --> 00:00:32,991 z Kensington Wharf. 6 00:00:33,074 --> 00:00:36,244 Na miejscu jest nasza reporterka Bailey Stone. 7 00:00:36,911 --> 00:00:38,705 Zgadza się, Jessico. 8 00:00:38,788 --> 00:00:41,458 Jestem tu z dwoma poławiaczami krabów, 9 00:00:41,541 --> 00:00:42,709 którzy schwytali 10 00:00:42,792 --> 00:00:47,756 prawdopodobnie największą kałamarnicę odnotowaną przez człowieka. 11 00:00:47,839 --> 00:00:51,801 Możecie opowiedzieć naszym widzom, co dokładnie się wydarzyło? 12 00:00:52,302 --> 00:00:53,261 Jasna sprawa. 13 00:00:53,344 --> 00:00:57,098 Wypłynęliśmy w morze. Dzień jak co dzień. 14 00:00:57,182 --> 00:00:58,767 Łowiliśmy kraby, 15 00:00:58,850 --> 00:01:02,604 kiedy Rolfe powiedział, że złapał coś bardzo dużego. 16 00:01:02,687 --> 00:01:03,688 Dużego, tak. 17 00:01:03,772 --> 00:01:05,356 Wielgaśnego. 18 00:01:05,440 --> 00:01:07,692 Myślałem, że to pieprzony wieloryb. 19 00:01:07,776 --> 00:01:09,944 Mówię mu: „Dawaj! Wciągaj”. 20 00:01:10,028 --> 00:01:13,323 No to ja kręcę i kręcę, i kręcę. 21 00:01:13,406 --> 00:01:15,992 A potem patrzymy i… bum! 22 00:01:16,076 --> 00:01:18,369 Patrzcie. Wielka kałamarnica. 23 00:01:18,453 --> 00:01:19,621 Wielka, tak. 24 00:01:19,704 --> 00:01:24,918 Co pomyśleliście, kiedy ją zobaczyliście? 25 00:01:25,001 --> 00:01:27,754 Dobre pytanie. Ja – że jeść mi się chcę. 26 00:01:27,837 --> 00:01:31,007 - Bo był czas na lunch. - Mieliśmy zjeść hot dogi. 27 00:01:31,091 --> 00:01:33,843 Wracamy do kałamarnicy. 28 00:01:36,679 --> 00:01:39,682 Dan, Jessica, nie wiem, co się dzieje. 29 00:01:39,766 --> 00:01:42,811 Coś się porusza we wnętrzu kałamarnicy. 30 00:01:42,894 --> 00:01:45,188 Nie wiem, czy to widać w studio, 31 00:01:45,271 --> 00:01:46,898 ale wygląda to na… 32 00:01:47,524 --> 00:01:51,778 To niewiarygodne, ale wydaje mi się, że widzę… twarz. 33 00:01:51,861 --> 00:01:53,029 - Tutaj? - Tak. 34 00:01:53,655 --> 00:01:57,367 Rozetną kałamarnicę, żeby zobaczyć, co jest w środku. 35 00:01:59,244 --> 00:02:00,161 Okej. 36 00:02:05,583 --> 00:02:07,001 Kurwa, co jest? 37 00:02:08,878 --> 00:02:10,713 Opowiesz nam, co się stało? 38 00:02:16,010 --> 00:02:16,970 Czystka. 39 00:02:17,887 --> 00:02:21,599 Jak widzicie, pozostaje wiele pytań. 40 00:02:21,683 --> 00:02:23,643 Co to jest czystka? 41 00:02:23,726 --> 00:02:25,520 Kim jest ta dziewczynka? 42 00:02:25,603 --> 00:02:27,313 Skąd przybyła 43 00:02:27,397 --> 00:02:29,816 i dokąd teraz trafi? 44 00:02:30,525 --> 00:02:32,235 Dziękuję za relację, Bailey. 45 00:02:32,318 --> 00:02:35,488 Przenieśmy się teraz do Lizy King w naszym śmigłowcu… 46 00:02:51,504 --> 00:02:55,049 Tylko taka rodzina klaunów mogła spartaczyć prostą misję. 47 00:02:55,133 --> 00:02:56,634 Przez chwilę ją mieliśmy. 48 00:02:56,718 --> 00:02:58,928 Co to za dziwaki z saszetkami? 49 00:02:59,012 --> 00:03:01,764 Czy oni nie zalatywali zmokłą owcą? 50 00:03:01,848 --> 00:03:03,266 Kozą raczej. 51 00:03:04,225 --> 00:03:05,226 Może lamą. 52 00:03:05,310 --> 00:03:06,436 Kogo to? 53 00:03:07,020 --> 00:03:09,022 Czemu mówili do ciebie „Nancy”? 54 00:03:13,651 --> 00:03:15,445 Ci ludzie to Gene i Jean. 55 00:03:15,987 --> 00:03:19,240 Prowadzą tajną organizację o nazwie Strażnicy. 56 00:03:19,949 --> 00:03:20,992 Kult seksu? 57 00:03:21,492 --> 00:03:22,702 Nie. 58 00:03:22,785 --> 00:03:25,163 Każda sekta okazuje się kultem seksu. 59 00:03:25,246 --> 00:03:26,539 Facet ma rację. 60 00:03:26,623 --> 00:03:28,041 To grupa ekstremistów. 61 00:03:28,124 --> 00:03:31,502 Wierzą, że mają wspomnienia z alternatywnych osi czasu. 62 00:03:31,586 --> 00:03:34,088 Niektóre z tych wspomnień są bezbłędne. 63 00:03:35,256 --> 00:03:38,384 Zjawisko to nazywają Efektem Parasola. 64 00:03:40,428 --> 00:03:41,888 Jak to możliwe? 65 00:03:41,971 --> 00:03:44,182 Wciąż nad tym pracujemy. 66 00:03:45,433 --> 00:03:46,935 Czego chcą od Jennifer? 67 00:03:49,312 --> 00:03:51,022 Super. Tego też nie wiecie. 68 00:03:53,441 --> 00:03:56,986 - Jak się czujesz? - Doskonale. Dzięki tobie. 69 00:03:59,280 --> 00:04:02,659 Jesteś na mnie zły, bo uratowałam ci życie? 70 00:04:02,742 --> 00:04:04,535 Przecież wyraziłem się jasno. 71 00:04:04,619 --> 00:04:07,205 Marigold? Nie, dziękuję. 72 00:04:07,288 --> 00:04:09,791 Wiem, ale miałam pozwolić ci umrzeć? 73 00:04:09,874 --> 00:04:13,086 Właśnie straciłem trzy lata. 74 00:04:13,670 --> 00:04:17,006 Trzy lata bez prochów i wódy. Tego chciałaś, prawda? 75 00:04:20,051 --> 00:04:21,302 O czym mówisz? 76 00:04:21,386 --> 00:04:24,847 O tym. O naszym małym pasożytniczym związku. 77 00:04:24,931 --> 00:04:28,601 Wieczny popapraniec i jego święta wybawicielka. 78 00:04:29,227 --> 00:04:30,228 Dopóki masz mnie, 79 00:04:30,311 --> 00:04:33,398 nie musisz się mierzyć ze swoim pustym życiem. 80 00:04:33,481 --> 00:04:36,526 Dobra. Może powinieneś trochę zwolnić. 81 00:04:36,609 --> 00:04:39,362 A może wręcz przeciwnie? 82 00:04:39,445 --> 00:04:42,907 Patologie to w końcu specjalność naszej rodzinki. 83 00:04:42,991 --> 00:04:45,535 Mamy syndrom tatusia! 84 00:04:45,618 --> 00:04:47,161 Uzależnienie od chaosu. 85 00:04:48,538 --> 00:04:49,706 Syndrom mamusi. 86 00:04:49,789 --> 00:04:51,291 Kolejny syndrom tatusia. 87 00:04:51,874 --> 00:04:53,960 Syndrom ohydnego dupka. 88 00:04:55,211 --> 00:04:56,587 A ty… 89 00:04:58,506 --> 00:05:02,302 Ty wyglądasz mi na dziwnie spełnioną. 90 00:05:02,385 --> 00:05:06,055 W każdym razie nie chcę dłużej żyć 91 00:05:06,139 --> 00:05:10,560 skulony ze strachu przed twoją wyimaginowaną wyższością. 92 00:05:11,352 --> 00:05:15,273 Tak mi dziękujesz za to, że się tobą zajmowałam przez te pięć lat? 93 00:05:15,356 --> 00:05:17,692 Chyba coś ci się pomyliło, słonko. 94 00:05:18,192 --> 00:05:20,570 Kto się zajmuje tobą, odkąd odszedł Ray? 95 00:05:20,653 --> 00:05:22,280 Oni mieli to w dupie. 96 00:05:22,363 --> 00:05:23,781 Kto się zajmuje Claire, 97 00:05:23,865 --> 00:05:27,327 kiedy ty latasz na każdy gówniany casting w mieście? 98 00:05:27,410 --> 00:05:30,955 Myślisz, że lubię, jak w mojej piwnicy mieszka dorosły facet, 99 00:05:31,039 --> 00:05:33,875 który wszystko w domu owija folią bąbelkową? 100 00:05:33,958 --> 00:05:37,670 Myślisz, że lubię zbierać twoje dupsko, kiedy upadasz na dno? 101 00:05:38,296 --> 00:05:40,340 Na dno? Moi? 102 00:05:42,050 --> 00:05:45,720 Tutaj nie ma dna, moja droga. 103 00:05:45,803 --> 00:05:48,222 Jestem cholernym Rowem Mariańskim! 104 00:05:49,057 --> 00:05:51,309 - Jeszcze zobaczysz. - Wiesz co? Dobra. 105 00:05:52,143 --> 00:05:54,395 - Skocz w przepaść. - Skoczę. 106 00:05:54,479 --> 00:05:56,356 Widać, że tego chcesz. 107 00:05:56,439 --> 00:05:58,900 Baw się dobrze. Mam to w dupie. 108 00:05:59,650 --> 00:06:00,818 Dziękuję. 109 00:06:00,902 --> 00:06:02,487 Naprawdę ci dziękuję. 110 00:06:02,570 --> 00:06:05,114 W końcu odrobina szczerości. 111 00:06:05,198 --> 00:06:07,742 Przyjemne uczucie. Ożywcze. 112 00:06:08,242 --> 00:06:11,329 Chciałaś dawnego Klausa. To go masz. 113 00:06:13,498 --> 00:06:15,458 - Klaus, daj spokój. - Co robisz? 114 00:06:15,541 --> 00:06:16,626 Uważaj! 115 00:06:18,628 --> 00:06:20,797 Skoro już tu jesteśmy, 116 00:06:20,880 --> 00:06:23,591 czy ktoś jeszcze chce coś z siebie wyrzucić? 117 00:06:23,674 --> 00:06:24,801 To dobry moment. 118 00:06:27,929 --> 00:06:29,055 Nie? 119 00:06:30,848 --> 00:06:31,891 Brak chętnych? 120 00:06:33,184 --> 00:06:35,603 Nie chcę już być tą najgorszą w rodzinie. 121 00:06:38,898 --> 00:06:42,527 Skoro przedstawienie już skończone, co robimy z Jennifer? 122 00:06:42,610 --> 00:06:43,903 Musimy ją znaleźć. 123 00:06:46,197 --> 00:06:48,491 Tym złomem donikąd nie zajedziemy. 124 00:06:48,991 --> 00:06:52,286 Powiedział, że jestem najlepsza. Tak tylko mówię… 125 00:07:00,044 --> 00:07:01,087 Ostrożnie. 126 00:07:02,505 --> 00:07:03,965 - Ostrożnie. - Jasne. 127 00:07:09,053 --> 00:07:10,179 Ben? 128 00:07:10,263 --> 00:07:11,722 Co? Czego chcesz? 129 00:07:13,099 --> 00:07:17,061 Jest trzecia. Pora zadzwonić do kuratora. 130 00:07:17,145 --> 00:07:20,773 Jasne. Chętnie mu opowiem, co porabiałem. 131 00:07:20,857 --> 00:07:23,234 Opuszczenie stanu, wystrzelanie miasta, 132 00:07:23,317 --> 00:07:24,735 rozbicie volkswagena. 133 00:07:25,445 --> 00:07:27,697 Dobry pomysł… idioto. 134 00:07:30,074 --> 00:07:30,908 Dobra. 135 00:07:31,659 --> 00:07:34,162 Sprawdź mi wóz marki Chrysler LeBaron. 136 00:07:34,871 --> 00:07:36,330 Rocznik ’80 lub ’81. 137 00:07:37,039 --> 00:07:41,127 Brązowy, po bokach imitacja drewna. Rejestracja z Nowego Meksyku. 138 00:07:41,210 --> 00:07:44,297 Szukaj właściciela o imieniu Gene. 139 00:07:44,380 --> 00:07:47,508 Gustaw, Edward, Nikodem, Edward. 140 00:07:47,592 --> 00:07:51,137 Lub Jean. Józef, Edward, Adam, Nikodem. 141 00:07:51,220 --> 00:07:52,722 Wiecie, co mnie dziwi? 142 00:07:54,140 --> 00:07:56,309 Ci wszyscy ludzie w New Grumpson 143 00:07:57,059 --> 00:08:00,688 mieli wojskowe ciuchy z logo Hargreevesa. 144 00:08:01,189 --> 00:08:04,317 Luther, to było miasto Hargreevesa. 145 00:08:04,400 --> 00:08:07,195 Jakby je stworzono, żeby przetrzymywać Jennifer. 146 00:08:07,278 --> 00:08:09,030 Co w niej takiego ważnego? 147 00:08:10,239 --> 00:08:11,407 To chyba oczywiste. 148 00:08:11,491 --> 00:08:13,618 - Jest jedną z nas. - Niemożliwe. 149 00:08:13,701 --> 00:08:15,328 To miałoby sens. 150 00:08:15,411 --> 00:08:17,663 Bo po co tata robiłby jej Truman Show? 151 00:08:17,747 --> 00:08:21,542 Ten Sy nas wykiwał. Jennifer mówiła coś zupełnie innego niż on. 152 00:08:21,626 --> 00:08:24,921 Oboje zniknęli, co zostawia nam dwie gówniane możliwości. 153 00:08:25,004 --> 00:08:28,841 Szukamy Strażników lub, to gorsza opcja, spotykamy się z tatą. 154 00:08:30,301 --> 00:08:31,552 Daj spokój. 155 00:08:31,636 --> 00:08:34,764 Rozdzielimy się. Ja i Lila zajmiemy się Strażnikami. 156 00:08:34,847 --> 00:08:36,432 Pozostali idą do taty. 157 00:08:38,184 --> 00:08:39,310 Idę z wami. 158 00:08:41,103 --> 00:08:42,772 A ja szukam Jennifer. 159 00:08:42,855 --> 00:08:44,649 Lepiej trzymać się razem. 160 00:08:44,732 --> 00:08:48,361 Wcale nie. Dowodem jest ta wycieczka. 161 00:08:49,070 --> 00:08:52,365 Mocno się wyrywasz jak na kogoś, kto nie chciał jechać. 162 00:08:52,448 --> 00:08:55,201 Jesteście bandą klaunów. Idę sam. 163 00:08:56,536 --> 00:08:57,537 Ben. 164 00:08:58,162 --> 00:08:59,830 Masz zostać ze mną! 165 00:09:01,499 --> 00:09:03,084 I zostało ich sześcioro. 166 00:09:16,514 --> 00:09:17,557 Słuchaj. 167 00:09:18,266 --> 00:09:20,476 Mówią na mnie „Nancy”, bo… 168 00:09:20,560 --> 00:09:21,686 Już wiem. 169 00:09:21,769 --> 00:09:22,603 Co wiesz? 170 00:09:24,438 --> 00:09:25,523 Śledziłem cię. 171 00:09:26,732 --> 00:09:27,900 Przedwczoraj. 172 00:09:27,984 --> 00:09:30,695 Co? Szpiegujesz mnie? 173 00:09:31,612 --> 00:09:32,822 Widziałem cię. 174 00:09:34,782 --> 00:09:37,159 Byłaś w kawiarni z… nim. 175 00:09:37,243 --> 00:09:38,160 Z kim? 176 00:09:38,661 --> 00:09:40,121 Nie udawaj głupiej. 177 00:09:41,497 --> 00:09:43,291 Z tym małym Grekiem. 178 00:09:43,791 --> 00:09:45,001 Z wąsami. 179 00:09:52,675 --> 00:09:54,010 Śmieszy cię to? 180 00:09:54,927 --> 00:09:59,098 Zaufaj mi. To jest przezabawne. 181 00:09:59,181 --> 00:10:02,184 Dzieci będą żyć w rozbitym domu, a ta się śmieje. 182 00:10:03,394 --> 00:10:04,270 Diego, 183 00:10:04,854 --> 00:10:06,772 ten mały gość, 184 00:10:06,856 --> 00:10:08,149 ten mały Grek 185 00:10:08,774 --> 00:10:09,900 to Pięć. 186 00:10:12,403 --> 00:10:15,531 Badamy sprawę Strażników pod przykrywką. 187 00:10:16,407 --> 00:10:17,491 Kłamałaś? 188 00:10:17,575 --> 00:10:20,077 Pracujesz pod przykrywką dla CIA? 189 00:10:20,161 --> 00:10:23,581 Dlatego ci nie mówiłam. Wiedziałam, że dziwnie zareagujesz. 190 00:10:23,664 --> 00:10:25,249 Nie zachowuję się dziwnie. 191 00:10:25,333 --> 00:10:28,169 - Jakbym miała romans. - To gorsze niż romans. 192 00:10:28,252 --> 00:10:31,547 Choć bardzo bym chciała wniknąć w istotę tej kwestii, 193 00:10:31,631 --> 00:10:34,467 to mamy znacznie ważniejsze sprawy na głowie. 194 00:10:36,218 --> 00:10:38,387 To dlatego, że on jest w CIA, tak? 195 00:10:39,013 --> 00:10:40,931 A ja jestem durnym kurierem. 196 00:10:41,015 --> 00:10:42,475 Nie, Diego. 197 00:10:42,558 --> 00:10:43,893 Więc dlaczego? 198 00:10:44,685 --> 00:10:47,229 Bo potrzebowałam czegoś tylko dla siebie. 199 00:10:48,481 --> 00:10:52,318 Czegoś innego niż pieluchy, wino z innymi mamami i lekcje baletu. 200 00:10:52,401 --> 00:10:55,613 Ty przynajmniej codziennie wychodzisz z domu. 201 00:10:56,530 --> 00:11:01,077 A ja tkwię w tym podmiejskim piekle, które ciągnie się bez końca. 202 00:11:02,453 --> 00:11:06,248 Dobrze wiedzieć, że życie, które zbudowaliśmy, jest takie złe. 203 00:11:08,000 --> 00:11:09,627 Nie o to mi chodziło. 204 00:11:09,710 --> 00:11:14,674 Myślisz, że lubię dzień w dzień dostarczać przesyłki? 205 00:11:15,216 --> 00:11:16,926 I wypruwać sobie flaki? 206 00:11:17,009 --> 00:11:18,094 Uwierz mi. 207 00:11:18,177 --> 00:11:20,221 Wolałbym rozłupywać czaszki, 208 00:11:20,304 --> 00:11:23,516 ale ktoś musi zadbać o to małżeństwo, 209 00:11:23,599 --> 00:11:26,977 a ty przecież tego nie zrobisz. 210 00:12:04,682 --> 00:12:05,933 Pomóż mi. 211 00:12:06,517 --> 00:12:07,435 Ben! 212 00:12:55,107 --> 00:12:56,317 Puk, puk! 213 00:12:57,985 --> 00:13:01,405 Mamy świeże ubranie. Ciepłe, prosto z suszarki. 214 00:13:02,406 --> 00:13:04,366 Kim jesteście? 215 00:13:05,701 --> 00:13:07,787 Ja jestem doktor Jean przez „J”. 216 00:13:07,870 --> 00:13:10,206 A ja doktor Gene przez „G”. 217 00:13:10,790 --> 00:13:14,627 Sama zdecyduj, który gin jest mocny… 218 00:13:14,710 --> 00:13:16,587 A który niskoprocentowy. 219 00:13:24,261 --> 00:13:25,721 O co tu chodzi? 220 00:13:26,430 --> 00:13:27,473 Jestem więźniem? 221 00:13:28,307 --> 00:13:31,060 Naturalnie, że nie. Jesteś naszym gościem. 222 00:13:31,560 --> 00:13:36,440 Bardzo długo cię szukaliśmy. 223 00:13:36,524 --> 00:13:39,652 Mamy tyle pytań na temat czystki. 224 00:13:41,362 --> 00:13:43,072 O czym mówicie? 225 00:13:43,155 --> 00:13:44,156 O czys… 226 00:13:46,659 --> 00:13:48,828 Rozumiem. W porządku. 227 00:13:48,911 --> 00:13:53,916 Właśnie przeszłaś przez bardzo traumatyczne doświadczenie. 228 00:13:53,999 --> 00:13:58,087 Ta banda szubrawców usiłowała cię porwać. 229 00:13:58,170 --> 00:13:59,672 Nie. 230 00:13:59,755 --> 00:14:01,173 Oni… 231 00:14:02,550 --> 00:14:03,467 Oni… 232 00:14:04,176 --> 00:14:05,928 Oni co, skarbie? 233 00:14:07,972 --> 00:14:11,308 Dzięki Bogu dotarliśmy w porę. 234 00:14:11,392 --> 00:14:13,269 Kto wie, co mogło ci się stać. 235 00:14:14,270 --> 00:14:16,897 Czy chcesz, żebyśmy kogoś powiadomili? 236 00:14:16,981 --> 00:14:18,858 Mamę? Tatę? 237 00:14:19,441 --> 00:14:20,818 Może przyjaciół? 238 00:14:26,949 --> 00:14:28,033 Wszyscy odeszli. 239 00:14:29,243 --> 00:14:30,327 Moje całe życie. 240 00:14:30,828 --> 00:14:31,954 To było kłamstwo. 241 00:14:32,454 --> 00:14:34,999 Jestem częścią czyjegoś chorego żartu? 242 00:14:35,082 --> 00:14:36,542 Już dobrze, skarbie. 243 00:14:37,084 --> 00:14:38,711 Już jesteś bezpieczna. 244 00:14:38,794 --> 00:14:40,713 Nie. Muszę iść. 245 00:14:46,051 --> 00:14:47,970 Spokojnie, kochanie. 246 00:14:48,053 --> 00:14:51,682 Jean i Gene się tobą zaopiekują. 247 00:14:52,391 --> 00:14:53,309 Zgadza się. 248 00:14:53,392 --> 00:14:55,769 Po tym poczujesz się lepiej. 249 00:14:59,064 --> 00:14:59,982 Proszę. 250 00:15:10,451 --> 00:15:12,202 Niezłe, prawda? 251 00:15:14,705 --> 00:15:18,167 Nie każdy od razu przekonuje się do mleka alpaki. 252 00:15:18,751 --> 00:15:21,295 Wyjątkowo trudno je doić. 253 00:15:21,378 --> 00:15:22,755 Małe strzyki. 254 00:15:24,131 --> 00:15:25,132 Musisz… 255 00:15:33,182 --> 00:15:35,726 To twój klub książki, Nancy? 256 00:15:35,809 --> 00:15:37,311 Zamknij się, Diego. 257 00:15:39,146 --> 00:15:41,065 Jezu! 258 00:15:46,528 --> 00:15:47,529 Prowadzisz. 259 00:15:47,613 --> 00:15:48,781 Na pewno? Wandę? 260 00:15:48,864 --> 00:15:50,866 Tak. Już mi nie zależy. 261 00:15:57,331 --> 00:15:59,166 Trochę ściąga na prawo. 262 00:15:59,249 --> 00:16:02,211 I nie przekraczaj 60, bo resztki tłumika odpadną. 263 00:16:03,504 --> 00:16:04,505 Dobra. 264 00:16:05,923 --> 00:16:09,718 Siedzibę Strażników zwiedzimy dzięki uprzejmości Jean i Gene’a. 265 00:16:17,726 --> 00:16:20,020 Jean i Gene niewiele nam tu zostawili. 266 00:16:20,104 --> 00:16:21,939 Choć raz się skup, kochanie. 267 00:16:28,988 --> 00:16:30,489 Dokumenty zniknęły. 268 00:16:31,615 --> 00:16:33,117 Na to wygląda. 269 00:16:33,200 --> 00:16:36,870 Wy sobie chodźcie z kąta w kąt. Ja muszę zrobić rekonesans. 270 00:16:36,954 --> 00:16:38,580 Tutaj nic nie ma, Diego. 271 00:16:39,081 --> 00:16:41,500 - Wynosili się w pośpiechu. - Tak. 272 00:16:41,583 --> 00:16:42,543 I co? 273 00:16:42,626 --> 00:16:46,213 Co nagle, to po diable, mami. 274 00:16:49,591 --> 00:16:51,719 Czemu nie możesz się teleportować? 275 00:16:52,219 --> 00:16:53,303 Mogę. 276 00:16:54,013 --> 00:16:55,180 Tylko… 277 00:16:56,181 --> 00:16:57,099 Nie chcesz. 278 00:16:58,350 --> 00:17:00,269 Musisz wrócić do tej zabawy. 279 00:17:00,811 --> 00:17:01,645 Nie! 280 00:17:03,230 --> 00:17:04,064 Nie! 281 00:17:05,774 --> 00:17:06,817 Gdzie jesteśmy? 282 00:17:08,068 --> 00:17:09,319 Na stacji metra. 283 00:17:09,403 --> 00:17:12,406 To widzę, głąbie, ale czemu nas tu przeniosłeś? 284 00:17:13,157 --> 00:17:15,409 Uwierz mi, nie zrobiłem tego celowo. 285 00:17:16,201 --> 00:17:19,371 Odkąd Ben wlał w nas ten tandetny marigold, 286 00:17:19,455 --> 00:17:21,415 kiedy skaczę, ląduję tutaj. 287 00:17:23,125 --> 00:17:24,501 - Miodzio. - Nie bardzo. 288 00:17:25,419 --> 00:17:26,253 Co tu jest? 289 00:17:30,382 --> 00:17:32,634 To nie Nowy Jork. Ani Londyn. 290 00:17:32,718 --> 00:17:35,262 W takim metrze jeszcze nie byłaś. 291 00:17:35,345 --> 00:17:37,097 Dokąd jadą pociągi? 292 00:17:37,181 --> 00:17:38,307 I to jest dziwne. 293 00:17:38,390 --> 00:17:41,226 Pojechałem jeden przystanek na zachód. 294 00:17:41,310 --> 00:17:44,271 Gdy wysiadłem, był ten sam dzień, ta sama godzina, 295 00:17:44,354 --> 00:17:46,148 tylko w innej osi czasu. 296 00:17:47,649 --> 00:17:49,068 A to ciekawe. 297 00:17:50,027 --> 00:17:51,028 Tak. 298 00:17:52,112 --> 00:17:52,988 Mapa. 299 00:17:53,697 --> 00:17:55,032 Będzie łatwiej. 300 00:17:55,616 --> 00:17:57,117 Jeśli ją zrozumiemy. 301 00:17:57,743 --> 00:18:02,748 Raz znalazłam drogę w tokijskim metrze, a miałam kulę w udzie i do tego okres. 302 00:18:02,831 --> 00:18:04,208 To nie może być trudne. 303 00:18:05,751 --> 00:18:07,294 Dobra. 304 00:18:08,003 --> 00:18:09,171 Północ, południe. 305 00:18:09,713 --> 00:18:11,298 To prowadzi tutaj… 306 00:18:11,840 --> 00:18:13,592 Kurwa, ale zagmatwane. 307 00:18:16,428 --> 00:18:18,263 Na wschód. Jedziemy? 308 00:18:18,347 --> 00:18:19,848 Lepiej wróćmy do Diega. 309 00:18:19,932 --> 00:18:22,893 Nuda. Chodź. Przejedziemy się. 310 00:18:22,976 --> 00:18:25,687 Nie chcę wsiadać, dopóki tego nie zrozumiemy. 311 00:18:25,771 --> 00:18:27,356 Ruszaj tyłek! 312 00:18:38,700 --> 00:18:41,537 Odejdź! Zostań na zewnątrz! 313 00:19:00,973 --> 00:19:01,974 Świetnie. 314 00:19:02,057 --> 00:19:03,100 GOTÓWKA CLAIRE 315 00:19:16,864 --> 00:19:18,073 Wujku? 316 00:19:18,157 --> 00:19:19,908 Claire, skarbie! 317 00:19:19,992 --> 00:19:21,076 Ty tutaj! 318 00:19:22,786 --> 00:19:23,912 Co robisz? 319 00:19:24,830 --> 00:19:26,331 Ten telewizor 320 00:19:27,416 --> 00:19:30,502 od pewnego czasu szwankuje. 321 00:19:30,586 --> 00:19:31,795 Nie zauważyłaś? 322 00:19:32,296 --> 00:19:35,424 Pomyślałem, że zabiorę go do serwisu, 323 00:19:35,507 --> 00:19:37,634 żeby go doprowadzili do pionu. 324 00:19:37,718 --> 00:19:39,344 Uważaj na stopy! 325 00:19:40,053 --> 00:19:42,973 Nie nadepnij na szkło! 326 00:19:44,558 --> 00:19:46,727 To był wypadek. 327 00:19:50,772 --> 00:19:52,274 Oddam ci. 328 00:19:53,984 --> 00:19:55,068 Wujku, 329 00:19:56,236 --> 00:19:59,948 nie wiem, co się stało, ale może usiądźmy i o tym pogadajmy. 330 00:20:00,532 --> 00:20:02,242 Doceniam starania 331 00:20:02,326 --> 00:20:05,078 i chętnie porozmawiam w późniejszym terminie. 332 00:20:05,162 --> 00:20:10,834 Ale twój wujek przeżył naprawdę okropny dzień 333 00:20:10,918 --> 00:20:12,586 i nie może… 334 00:20:16,006 --> 00:20:19,384 I w tej chwili nie może odbyć tej rozmowy. Przykro mi. 335 00:20:21,261 --> 00:20:22,554 Daj spokój, wujku. 336 00:20:22,638 --> 00:20:25,182 Alkohol tylko pogorszy sytuację. 337 00:20:33,941 --> 00:20:35,317 Nie, już za późno. 338 00:20:37,611 --> 00:20:38,987 - Nie. - Jest za późno. 339 00:20:39,780 --> 00:20:40,864 Nie jest. 340 00:20:40,948 --> 00:20:42,783 Jest. Idę. 341 00:20:42,866 --> 00:20:46,161 - Możemy chwilę porozmawiać? - Odsuń się. 342 00:20:46,245 --> 00:20:49,873 - Razem jakoś przez to przejdziemy. - Weź się, kurwa, odsuń! 343 00:20:49,957 --> 00:20:51,166 Już! 344 00:21:02,844 --> 00:21:07,474 Już ci powiedziałem, że jest za późno. 345 00:21:26,368 --> 00:21:28,078 Kurde, śmierdzi jak w dupie. 346 00:21:31,707 --> 00:21:33,041 Jezu! 347 00:21:50,309 --> 00:21:51,852 Doktor Jean Thibedeau. 348 00:22:11,371 --> 00:22:12,581 Czystka? 349 00:22:15,083 --> 00:22:16,668 Papi was zabierze. 350 00:22:27,054 --> 00:22:28,305 Fuj. 351 00:22:31,266 --> 00:22:32,225 Ohyda. 352 00:22:40,734 --> 00:22:42,027 „Drogi pamiętniczku, 353 00:22:42,819 --> 00:22:44,988 czemu zawsze noszę garnitury?” 354 00:22:48,658 --> 00:22:50,035 Co robisz? 355 00:22:50,118 --> 00:22:51,661 Zostawiam okruszki chleba. 356 00:22:51,745 --> 00:22:55,123 Zepsuty automat. Plama na posadzce w kształcie Australii. 357 00:22:55,207 --> 00:22:57,709 - Trzy przepalone jarzeniówki. - Poetyckie. 358 00:23:01,588 --> 00:23:02,506 Tak. 359 00:23:02,589 --> 00:23:04,299 Gdzie dojechaliśmy? 360 00:23:04,383 --> 00:23:06,843 Myślę, że do mieszkania Gene’a i Jean. 361 00:23:06,927 --> 00:23:10,847 - Ten sam dzień, inna oś czasu. - Inna oś czasu. Wiedziałam. 362 00:23:17,145 --> 00:23:18,397 Tyle wiesz, co zjesz. 363 00:23:18,897 --> 00:23:21,983 Musiałeś skoczyć do przodu aż na koniec świata. 364 00:23:22,067 --> 00:23:24,611 Nie, nigdzie nie skoczyliśmy. 365 00:23:24,694 --> 00:23:27,531 Nie podróżujemy w czasie ani w przód, ani w tył. 366 00:23:28,031 --> 00:23:30,409 To alternatywna wersja teraźniejszości. 367 00:23:30,492 --> 00:23:32,702 Jesteśmy w mieszkaniu Gene’a i Jean. 368 00:23:35,956 --> 00:23:37,290 Byłem to już. 369 00:23:37,374 --> 00:23:38,834 To moja apokalipsa. 370 00:23:38,917 --> 00:23:40,001 Twoja apokalipsa? 371 00:23:40,627 --> 00:23:42,337 Tak, pierwotna oś czasu. 372 00:23:42,838 --> 00:23:44,631 Tkwiłem tu 40 lat. 373 00:23:44,714 --> 00:23:48,093 To oś czasu, w której Victor wysadził Księżyc. 374 00:23:48,176 --> 00:23:51,304 Do dupy ta oś czasu. 375 00:23:53,265 --> 00:23:54,558 Chwileczkę. 376 00:23:55,600 --> 00:23:56,601 Lornetka? 377 00:23:58,437 --> 00:23:59,438 Co? 378 00:24:03,900 --> 00:24:04,985 Pierdnąłeś? 379 00:24:05,068 --> 00:24:06,069 Padnij! 380 00:24:10,657 --> 00:24:12,909 - Kto, do diabła, do nas strzela? - Ja. 381 00:24:19,416 --> 00:24:22,043 Dobra. Zbieramy się stąd. Chodź. 382 00:24:22,794 --> 00:24:24,004 Zaczekaj na mnie! 383 00:24:30,677 --> 00:24:32,596 Muszę popracować nad kardio. 384 00:24:42,022 --> 00:24:42,856 Cholera. 385 00:24:44,232 --> 00:24:45,150 Co robicie? 386 00:24:46,401 --> 00:24:47,903 Znalazłeś coś, kochanie? 387 00:24:47,986 --> 00:24:49,404 Znalazłem. 388 00:24:50,155 --> 00:24:52,449 Coś, co ruszy tę sprawę do przodu. 389 00:24:54,951 --> 00:24:55,994 Okej. 390 00:24:57,621 --> 00:24:58,997 Zobaczmy. 391 00:25:02,250 --> 00:25:03,835 Akademia Umbrella. 392 00:25:03,919 --> 00:25:07,047 To niemożliwe. W 2006 roku nie było Akademii Umbrella. 393 00:25:07,130 --> 00:25:08,507 Nie w tej osi czasu. 394 00:25:08,590 --> 00:25:11,259 To pewnie jeden z artefaktów Gene’a i Jean. 395 00:25:11,343 --> 00:25:12,594 Czytaj dalej. 396 00:25:12,677 --> 00:25:15,847 14 października 2006 roku. 397 00:25:15,931 --> 00:25:18,975 Co się wydarzyło 14 października 2006 roku? 398 00:25:19,059 --> 00:25:20,685 To data śmierci Bena. 399 00:25:21,645 --> 00:25:22,562 Naszego Bena. 400 00:25:22,646 --> 00:25:24,231 Co za zbieg okoliczności. 401 00:25:24,731 --> 00:25:26,149 Prześledźmy to po kolei. 402 00:25:26,775 --> 00:25:29,444 Właściciel pralni zjawia się znienacka 403 00:25:30,070 --> 00:25:34,449 i wynajmuje nas, żebyśmy pojechali do New Grumpson i uratowali Jennifer. 404 00:25:34,533 --> 00:25:36,326 Całe miasto się sypie. 405 00:25:36,409 --> 00:25:37,410 Dostajemy dzwona, 406 00:25:37,494 --> 00:25:40,872 a dziewczynę porywa dwójka aktywistów z kombi. 407 00:25:40,956 --> 00:25:43,250 W ich śmieciach 408 00:25:43,333 --> 00:25:47,087 znajdujemy zagraniczny dokument powiązany ze śmiercią Bena. 409 00:25:48,088 --> 00:25:49,256 Tak więc… 410 00:25:52,717 --> 00:25:54,970 ta cała sprawa z Jennifer 411 00:25:55,053 --> 00:25:57,222 musi mieć związek z Benem. 412 00:25:57,305 --> 00:25:59,391 Ipso facto, wszarze. 413 00:25:59,975 --> 00:26:02,477 Już żałujesz, że nie wysłałeś tego CV, co? 414 00:26:05,480 --> 00:26:07,440 Co to „incydent z Jennifer?” 415 00:26:08,066 --> 00:26:09,776 Tragiczny wypadek. 416 00:26:16,700 --> 00:26:21,538 OBSZAR SZLAKU CREEK TRAIL JESTEŚ TUTAJ! 417 00:26:25,917 --> 00:26:27,335 Witaj, Benjamin. 418 00:26:29,337 --> 00:26:31,965 Sy, gdzieś ty, do cholery, był? 419 00:26:32,591 --> 00:26:34,718 Gdzie moja córka? Znaleźliście ją? 420 00:26:34,801 --> 00:26:36,428 Owszem, znaleźliśmy. 421 00:26:36,511 --> 00:26:40,640 Potem strzelali do nas z karabinów gościnni mieszkańcy miasta. 422 00:26:40,724 --> 00:26:42,434 Mówiłem, że będzie groźnie. 423 00:26:42,517 --> 00:26:45,854 Mówiłeś też, że jest twoją córką, a to gówno prawda. 424 00:26:45,937 --> 00:26:47,689 Nie ma pojęcia, kim jesteś. 425 00:26:47,772 --> 00:26:49,316 Co tutaj robisz? 426 00:26:50,859 --> 00:26:52,944 - Więc z nią rozmawiałeś. - Tak. 427 00:26:53,945 --> 00:26:55,238 Dobrze się gadało. 428 00:26:55,905 --> 00:26:57,073 Fajna dziewczyna. 429 00:26:58,074 --> 00:26:59,618 Więc już rozumiesz. 430 00:27:01,161 --> 00:27:02,162 Co rozumiem? 431 00:27:02,662 --> 00:27:04,331 Że jest wyjątkowa. 432 00:27:05,248 --> 00:27:07,042 Wydawała się w porządku. 433 00:27:09,586 --> 00:27:12,088 Nie mogę przestać o niej myśleć. 434 00:27:16,676 --> 00:27:17,802 Gdzie teraz jest? 435 00:27:18,511 --> 00:27:22,766 Zabrało ją dwoje dziwaków. Z saszetkami. 436 00:27:24,434 --> 00:27:27,812 Jacyś Gene i Jean. 437 00:27:28,813 --> 00:27:30,815 Posłuchaj bardzo uważnie. 438 00:27:31,316 --> 00:27:34,527 Sytuacja jest niezwykle niestabilna. 439 00:27:34,611 --> 00:27:35,654 Jasne? 440 00:27:35,737 --> 00:27:38,615 Możesz mi wierzyć lub nie. To bez znaczenia. 441 00:27:38,698 --> 00:27:42,994 Ona jest w poważnym niebezpieczeństwie. Musimy ją natychmiast odbić. 442 00:27:43,078 --> 00:27:46,206 - A po co niby tu jestem? - Gdzie twoje rodzeństwo? 443 00:27:46,289 --> 00:27:49,042 Zapomnij o tych frajerach. Teraz ja dowodzę. 444 00:27:49,125 --> 00:27:50,502 Wypuśćcie mnie! 445 00:27:53,588 --> 00:27:56,466 Co się ze mną dzieje? 446 00:27:56,549 --> 00:27:59,219 To ona. Przywołuje cię. 447 00:27:59,302 --> 00:28:01,805 Co? O czym ty mówisz? 448 00:28:01,888 --> 00:28:03,014 Mówiłem ci. 449 00:28:03,640 --> 00:28:05,058 Jest wyjątkowa. 450 00:28:06,643 --> 00:28:08,353 Ty też jesteś wyjątkowy. 451 00:28:09,771 --> 00:28:12,148 Słuchaj swojego ciała. 452 00:28:12,232 --> 00:28:14,984 Ona cię potrzebuje. Nie może tam być sama. 453 00:28:15,068 --> 00:28:16,903 Musisz to doprowadzić do końca. 454 00:28:16,986 --> 00:28:21,116 Wszystko, czego potrzebujesz, żeby ją znaleźć… masz w sobie. 455 00:28:21,950 --> 00:28:25,328 Po prostu zamknij oczy. 456 00:28:26,287 --> 00:28:27,789 Zamknij oczy. 457 00:28:28,832 --> 00:28:30,667 Posłuchaj swojego ciała. 458 00:28:32,627 --> 00:28:35,338 Wykorzystaj swój instynkt. 459 00:28:49,394 --> 00:28:51,312 Wszystko w porządku, skarbie? 460 00:28:52,814 --> 00:28:54,357 Tak. To nic. 461 00:28:55,650 --> 00:28:56,568 Chodź. 462 00:28:57,068 --> 00:28:58,778 Chcemy ci coś pokazać. 463 00:29:20,842 --> 00:29:21,843 Spójrz! 464 00:29:22,343 --> 00:29:23,887 Co to za rzeczy? 465 00:29:24,596 --> 00:29:25,597 Dowody. 466 00:29:26,681 --> 00:29:27,682 Na co? 467 00:29:28,266 --> 00:29:32,395 Na to, że świat, w którym żyjemy, to wierutne kłamstwo. 468 00:29:33,188 --> 00:29:35,982 Na początku to przypominało sen. 469 00:29:36,608 --> 00:29:40,820 Jeden z tych snów, w których nie wiesz, czy śnisz, czy nie. 470 00:29:40,904 --> 00:29:42,405 Ale potem 471 00:29:43,364 --> 00:29:46,785 pojawiły się te artefakty. 472 00:29:48,703 --> 00:29:53,750 Drobne świadectwa, które prześlizgnęły się przez czas i przestrzeń. 473 00:29:54,667 --> 00:29:58,546 Dowody na teorię wieloświata mechaniki kwantowej. 474 00:29:58,630 --> 00:30:03,134 A oni wyzywali nas od najgorszych. Tak było, Jean? 475 00:30:03,218 --> 00:30:06,304 Nazywali nas oszustami, kanciarzami, szarlatanami. 476 00:30:06,387 --> 00:30:10,183 Oskarżali nas o intelektualną nieuczciwość. 477 00:30:10,892 --> 00:30:11,851 Kim są „oni”? 478 00:30:12,352 --> 00:30:13,645 Kim oni są? 479 00:30:13,728 --> 00:30:17,106 Wykładowcy z Mesa Community College, na przykład. 480 00:30:17,857 --> 00:30:20,652 Zszargali nam reputację. 481 00:30:20,735 --> 00:30:22,445 Usunęli z uczelni. 482 00:30:22,529 --> 00:30:24,572 A wszystko przez to, 483 00:30:24,656 --> 00:30:27,700 że ośmieliliśmy się mówić prawdę 484 00:30:27,784 --> 00:30:30,245 o tych wspomnieniach. 485 00:30:30,829 --> 00:30:34,082 Wspomnieniach innej osi czasu. 486 00:30:34,666 --> 00:30:38,962 Osi czasu, która wydawała się znacznie… 487 00:30:40,713 --> 00:30:42,173 Znacznie prawdziwsza. 488 00:30:42,257 --> 00:30:46,803 W niej… ja wykładałam na Harvardzie, 489 00:30:46,886 --> 00:30:50,223 a Gene był stypendystą MacArthura. 490 00:30:52,183 --> 00:30:53,184 Dobra. 491 00:30:53,810 --> 00:30:57,480 Ale co to wszystko ma wspólnego ze mną? 492 00:30:59,399 --> 00:31:00,358 Jennifer. 493 00:31:01,985 --> 00:31:03,111 Jesteś kluczem. 494 00:31:04,320 --> 00:31:08,616 Sposobem, żeby zniszczyć fałszywe osie czasu i przywrócić tę prawdziwą. 495 00:31:08,700 --> 00:31:10,660 Jesteśmy gotowi, skarbie. 496 00:31:12,120 --> 00:31:13,872 Co mamy zrobić? 497 00:31:13,955 --> 00:31:17,792 Jak możemy ci pomóc wywołać czystkę? 498 00:31:22,755 --> 00:31:24,424 Jesteście… 499 00:31:24,924 --> 00:31:26,801 Wy jesteście popieprzeni. 500 00:31:27,719 --> 00:31:29,220 Nie wyrażaj się, słonko. 501 00:31:29,304 --> 00:31:32,223 Pomocy! Niech ktoś mi pomoże! 502 00:31:36,436 --> 00:31:38,271 A tacy byliśmy dla ciebie mili. 503 00:31:38,354 --> 00:31:40,315 Zabraliśmy cię do naszego domu. 504 00:31:40,398 --> 00:31:42,358 Poczęstowaliśmy mlekiem alpaki. 505 00:31:43,401 --> 00:31:47,739 Może widok dawnego znajomego odświeży ci pamięć. 506 00:31:52,410 --> 00:31:55,038 Chyba już mieliście okazję się zapoznać. 507 00:32:05,465 --> 00:32:06,466 Nie. 508 00:32:10,970 --> 00:32:12,555 Przemyśl to, mała. 509 00:32:15,516 --> 00:32:16,935 Zamknij ją, Rudy. 510 00:32:20,438 --> 00:32:22,065 Nie! 511 00:32:23,650 --> 00:32:27,654 Zaczekajcie! Nie zostawiajcie mnie z tym! 512 00:32:27,737 --> 00:32:31,574 Wypuśćcie mnie! Błagam! 513 00:32:31,658 --> 00:32:33,076 Wypuśćcie mnie! 514 00:32:39,499 --> 00:32:40,833 Naprawdę to zrobimy? 515 00:32:42,168 --> 00:32:43,127 Tak. 516 00:32:43,795 --> 00:32:44,796 Tak, zrobimy. 517 00:32:46,214 --> 00:32:47,215 Chwila. 518 00:32:49,050 --> 00:32:52,136 Na zjazdy rodzinne nie przyjeżdżasz. Rzadko dzwonisz. 519 00:32:52,220 --> 00:32:54,764 Nigdy nic nie piszesz do rodzinnej gazetki. 520 00:32:55,640 --> 00:32:59,060 A mimo to pierwszy wyrywasz się na spotkanie z tatą? 521 00:33:00,687 --> 00:33:01,771 O co chodzi? 522 00:33:04,190 --> 00:33:05,858 Ugrzązłem. 523 00:33:07,527 --> 00:33:11,322 Ugrzązłem w nieustannych sporach, jakie toczę z nim w głowie. 524 00:33:11,406 --> 00:33:13,074 I wydaje mi się, 525 00:33:14,283 --> 00:33:16,327 że ruszę z miejsca tylko wtedy, 526 00:33:16,411 --> 00:33:18,579 kiedy w końcu wszystko mu wygarnę. 527 00:33:20,289 --> 00:33:22,917 - Rozumiesz, o co mi chodzi? - Tak. 528 00:33:23,001 --> 00:33:26,212 Chciałam wam tylko przypomnieć, 529 00:33:26,295 --> 00:33:28,756 że ostatnio kiedy ty to zrobiłeś, 530 00:33:28,840 --> 00:33:29,924 tata cię zabił. 531 00:33:31,342 --> 00:33:34,470 To na pewno się nie powtórzy. Prawda? 532 00:33:35,430 --> 00:33:37,682 Pewnie i tak nas nie wpuszczą. 533 00:33:39,475 --> 00:33:43,104 Jeśli nie da się po dobroci, rozplotkuję im mózgi po ścianach. 534 00:33:44,022 --> 00:33:45,023 Chodźmy. 535 00:33:52,030 --> 00:33:53,531 Zbliżają się trzy osoby. 536 00:33:54,240 --> 00:33:55,158 Zrozumiałem. 537 00:34:00,079 --> 00:34:01,706 Mogę w czymś pomóc? 538 00:34:01,789 --> 00:34:06,044 Biegnij do Reggiego i mu powiedz, że wchodzimy. Nie ma nic do gadania. 539 00:34:09,839 --> 00:34:13,384 Naturalnie, pani Hargreeves. Witamy. Spodziewaliśmy się pani. 540 00:34:14,177 --> 00:34:15,845 Luther. Viktor. 541 00:34:15,928 --> 00:34:18,431 Zaprowadzę was. Tędy, proszę. 542 00:34:20,558 --> 00:34:22,393 Co jest grane? 543 00:34:22,894 --> 00:34:25,563 Kolejna zmowa tatusia z córeczką? 544 00:34:25,646 --> 00:34:28,066 - Uprzedziłaś go, że przyjdziemy? - Nie. 545 00:34:28,149 --> 00:34:30,610 Nie rozmawiałam z nim od pięciu lat. 546 00:35:10,316 --> 00:35:14,153 Co za przyjemność w końcu zobaczyć was na własne oczy. 547 00:35:21,911 --> 00:35:23,162 Musisz być Allison. 548 00:35:24,997 --> 00:35:27,166 Tyle o tobie słyszałam. 549 00:35:28,126 --> 00:35:29,127 Naprawdę? 550 00:35:29,210 --> 00:35:30,211 Tak. 551 00:35:32,213 --> 00:35:35,424 Luther. Mój mały astronauta. 552 00:35:37,176 --> 00:35:41,389 W końcu mam szansę ci podziękować, że nade mną czuwałeś na Księżycu. 553 00:35:43,474 --> 00:35:44,475 Drobnostka. 554 00:35:50,189 --> 00:35:51,315 Drogi Viktor. 555 00:35:54,610 --> 00:35:56,863 Łączy nas zamiłowanie do skrzypiec. 556 00:35:57,697 --> 00:36:00,867 W moim przypadku to coś między miłością a nienawiścią. 557 00:36:04,120 --> 00:36:05,121 Chodźcie. 558 00:36:05,872 --> 00:36:06,914 Usiądźcie. 559 00:36:12,503 --> 00:36:14,297 Dobra. 560 00:36:26,267 --> 00:36:28,352 Reggie w domu? 561 00:36:28,978 --> 00:36:31,272 Na pewno gdzieś się wałęsa. 562 00:36:31,355 --> 00:36:33,900 Najpierw trochę się poznajmy. 563 00:36:36,485 --> 00:36:39,864 Śmiało. Częstujcie się. Inaczej kucharz będzie zły. 564 00:36:43,367 --> 00:36:44,368 Herbaty? 565 00:37:16,609 --> 00:37:17,902 Ja pierniczę. 566 00:37:27,995 --> 00:37:29,789 - Quinn. - Klaus. 567 00:37:29,872 --> 00:37:32,291 Co za cudowna niespodzianka. 568 00:37:32,375 --> 00:37:36,754 Myślałem, że nie żyjesz, a tu okazuje się, że umiesz lewitować. 569 00:37:36,837 --> 00:37:40,675 Umieramy, rodzimy się na nowo, umieramy, rodzimy się… 570 00:37:40,758 --> 00:37:41,717 Błędne koło. 571 00:37:41,801 --> 00:37:43,010 Dobrze wyglądasz! 572 00:37:43,094 --> 00:37:44,136 Ta broda… 573 00:37:44,220 --> 00:37:47,598 Jest bardzo… solidna. 574 00:37:47,682 --> 00:37:48,516 Dziękuję. 575 00:37:48,599 --> 00:37:51,644 A ty wyglądasz jak ten sam zdegenerowany ćpun, 576 00:37:51,727 --> 00:37:52,979 który wisi mi kasę. 577 00:37:53,062 --> 00:37:54,438 - Serio? - Tak. 578 00:37:55,314 --> 00:37:57,441 Ile to było? Pięć patyków? 579 00:37:58,401 --> 00:38:01,737 Nie mam przy sobie za dużo gotówki. 580 00:38:04,282 --> 00:38:05,866 - Raczej 40. - Aż 40? 581 00:38:05,950 --> 00:38:08,661 Nie, musiałeś mnie z kimś pomylić. 582 00:38:08,744 --> 00:38:11,706 Odsetki rosły przez pięć lat. 583 00:38:15,876 --> 00:38:17,295 Kwota się zgadza. 584 00:38:18,379 --> 00:38:21,257 Słuchaj, Quinn, 585 00:38:21,340 --> 00:38:24,969 możemy tu stać cały dzień i dyskutować o dolarach i centach, 586 00:38:25,052 --> 00:38:29,515 ale obaj dobrze wiemy… że nie mam twoich pieniędzy. 587 00:38:30,099 --> 00:38:32,393 I nawet jeśli dasz mi czas, 588 00:38:32,476 --> 00:38:33,978 nie zdobędę ich. 589 00:38:34,061 --> 00:38:39,650 Więc gdybyś mógł wejrzeć w swoje mroczne, czarne, pogańskie serce 590 00:38:39,734 --> 00:38:40,860 i darować mi dług… 591 00:38:40,943 --> 00:38:45,323 A może wyrwę ci jedno śliczne oczko i powieszę je sobie na szyi? 592 00:38:45,406 --> 00:38:46,866 Mógłbyś tak zrobić. 593 00:38:46,949 --> 00:38:49,910 Ale mógłbyś też oszczędzić nam stresu, energii, 594 00:38:49,994 --> 00:38:53,414 zmartwień i czasu i zabić mnie od razu. 595 00:38:56,042 --> 00:38:58,085 Gdzie masz gnata? Gdzie schowałeś? 596 00:38:58,169 --> 00:38:59,837 Zabieraj łapy, szajbusie. 597 00:38:59,920 --> 00:39:01,922 - Z tyłu za paskiem! - Przestań! 598 00:39:13,517 --> 00:39:15,728 Zawsze byłeś chorym szczeniakiem. 599 00:39:16,854 --> 00:39:18,272 Nie w twarz, proszę. 600 00:39:24,862 --> 00:39:26,530 Zaćpany śmieć. 601 00:39:29,033 --> 00:39:29,992 Jezu. 602 00:39:50,763 --> 00:39:52,890 A to skurwiel. 603 00:39:58,854 --> 00:40:00,940 W Kanadzie pewnie zimno. 604 00:40:02,358 --> 00:40:03,984 Tak. 605 00:40:04,068 --> 00:40:05,653 Czasem bywa. 606 00:40:06,654 --> 00:40:08,656 Latem jest dość przyjemnie. 607 00:40:10,616 --> 00:40:14,703 A ty, Luther? Czym się zajmujesz? 608 00:40:14,787 --> 00:40:18,040 Ja… jestem zawodowym tancerzem. 609 00:40:19,542 --> 00:40:21,127 - Tancerzem? - Tak. 610 00:40:21,210 --> 00:40:22,378 Cudownie! 611 00:40:24,130 --> 00:40:28,509 Tak dobrze wam się poukładało w życiu. I żadna w tym zasługa ojca. 612 00:40:28,592 --> 00:40:29,427 Słyszałem. 613 00:40:30,928 --> 00:40:36,016 Szef ochrony poinformował mnie, że zgliszcza miasteczka New Grumpson 614 00:40:36,100 --> 00:40:40,271 wciąż się tlą w następstwie waszej kolosalnej niekompetencji. 615 00:40:40,354 --> 00:40:42,064 Reggie, proszę, kochanie. 616 00:40:42,148 --> 00:40:45,526 Macie mi wszystko wyjawić albo poniesiecie konsekwencje. 617 00:40:45,609 --> 00:40:47,194 Najpierw ty! 618 00:40:52,074 --> 00:40:53,242 Więc to prawda. 619 00:40:53,868 --> 00:40:58,038 Podejrzewałem, że nie dokonaliście tych zniszczeń naturalnymi środkami. 620 00:40:58,122 --> 00:40:59,123 Ale jak? 621 00:40:59,206 --> 00:41:00,791 Reggie. Dosyć. 622 00:41:00,875 --> 00:41:03,210 Czy tak traktuje się gości? 623 00:41:03,294 --> 00:41:05,796 Pogróżki i przesłuchania? 624 00:41:05,880 --> 00:41:07,256 Usiądź. 625 00:41:07,339 --> 00:41:10,176 Porozmawiamy jak cywilizowani ludzie. 626 00:41:11,343 --> 00:41:13,637 Widać, kto w tym związku nosi monokl. 627 00:41:15,973 --> 00:41:17,308 Herbaty, kochanie? 628 00:41:18,100 --> 00:41:19,935 Nie, dziękuję, kochanie. 629 00:41:21,645 --> 00:41:24,690 Wybaczcie moje zuchwałe pytania. 630 00:41:24,773 --> 00:41:27,776 Ale jak odzyskaliście swoje moce? 631 00:41:27,860 --> 00:41:31,113 Dlaczego zniszczyliście New Grumpson? 632 00:41:31,197 --> 00:41:32,072 I… 633 00:41:33,115 --> 00:41:35,367 co zrobiliście z dziewczyną? 634 00:41:36,660 --> 00:41:39,747 To dosyć długa historia, 635 00:41:39,830 --> 00:41:42,082 ale wszystko zaczęło się, 636 00:41:42,166 --> 00:41:45,878 gdy zgłosił się do nas Sy Grossman. 637 00:41:47,338 --> 00:41:48,506 Nie znam takiego. 638 00:41:49,924 --> 00:41:55,262 Wolelibyśmy wiedzieć, czemu zbudowałeś całe miasto, aby więzić dziewczynę? 639 00:41:55,346 --> 00:41:57,389 Ma na imię Jennifer. 640 00:41:58,349 --> 00:42:00,351 I nie więziłem jej. 641 00:42:01,185 --> 00:42:02,520 Ja ją chroniłem. 642 00:42:03,103 --> 00:42:04,605 Przed czym? 643 00:42:05,231 --> 00:42:07,316 Przed wami, rzecz jasna. 644 00:42:08,442 --> 00:42:09,944 Więc jest jedną z nas. 645 00:42:10,027 --> 00:42:11,403 Obawiam się, że nie. 646 00:42:12,071 --> 00:42:14,031 W niczym was nie przypomina. 647 00:42:14,114 --> 00:42:18,494 Jest waszym przeciwieństwem pod każdym możliwym względem. 648 00:42:19,411 --> 00:42:23,832 I ma większą moc niż wy wszyscy razem. 649 00:42:27,378 --> 00:42:28,837 Musimy pogadać o Benie. 650 00:42:47,648 --> 00:42:49,692 Posiadasz niezwykły dar. 651 00:42:49,775 --> 00:42:51,026 Cóż… 652 00:42:52,236 --> 00:42:54,738 To dar i przekleństwo. 653 00:43:00,452 --> 00:43:03,664 Chyba mam pomysł, jak spłacisz ten dług. 654 00:43:04,999 --> 00:43:08,085 Nie trzymaj mnie w niepewności. 655 00:43:12,756 --> 00:43:13,924 Dupku. 656 00:43:14,008 --> 00:43:15,926 Jest po mołdawsku. 657 00:43:16,635 --> 00:43:17,886 Z Mołdawii. 658 00:43:18,554 --> 00:43:20,264 W większości ocenzurowany. 659 00:43:20,347 --> 00:43:22,224 Więc nic nie zobaczymy. 660 00:43:22,308 --> 00:43:25,603 Dokument chyba pochodzi z naszej pierwotnej osi czasu. 661 00:43:25,686 --> 00:43:27,396 Wyjaśnia, jak zginął Ben. 662 00:43:27,479 --> 00:43:29,523 Nazywa to „incydentem z Jennifer”. 663 00:43:29,607 --> 00:43:31,483 Ale my wiemy, jak zginął Ben. 664 00:43:31,567 --> 00:43:33,444 Więc nam powiedz. 665 00:43:35,237 --> 00:43:38,073 No… to był tragiczny wypadek. 666 00:43:38,741 --> 00:43:42,453 Nasz Ben zginął, bo zawiedliśmy jako drużyna. 667 00:43:43,704 --> 00:43:46,040 Nikt nie ponosi odpowiedzialności i… 668 00:43:48,542 --> 00:43:49,460 I co? 669 00:43:53,255 --> 00:43:54,673 Allison, jak zginął Ben? 670 00:43:56,425 --> 00:43:58,260 To był tragiczny wypadek. 671 00:43:58,344 --> 00:44:00,888 Zginął, bo zawiedliśmy jako drużyna. 672 00:44:01,513 --> 00:44:05,225 Nikt nie ponosi odpowiedzialności, mimo to wszyscy ją ponosimy. 673 00:44:05,768 --> 00:44:08,687 Ben Hargreeves utożsamiał to, co w nas najlepsze. 674 00:44:09,605 --> 00:44:11,857 Ben to Akademia Umbrella. 675 00:44:14,276 --> 00:44:16,111 Co to za chora sztuczka? 676 00:44:16,195 --> 00:44:19,907 Czy którekolwiek z was pamięta, jak naprawdę zginął Ben? 677 00:44:22,660 --> 00:44:23,952 Cokolwiek? 678 00:44:25,829 --> 00:44:27,039 Mnie tam nie było. 679 00:44:27,122 --> 00:44:29,625 Mnie też nie. Ale pozostali byli. 680 00:44:29,708 --> 00:44:33,253 Powinniście pamiętać coś na temat śmierci ukochanego brata, 681 00:44:33,337 --> 00:44:34,630 ale nie pamiętacie. 682 00:44:34,713 --> 00:44:37,925 - Co tu jest grane? - Czy to nie oczywiste? 683 00:44:38,008 --> 00:44:40,678 Ktoś się bawił waszymi hipokampami. 684 00:44:40,761 --> 00:44:42,304 Mieszał we wspomnieniach. 685 00:44:44,223 --> 00:44:46,725 Choć to wielce zajmujące, 686 00:44:46,809 --> 00:44:50,062 zapewniam, że nie mam bladego pojęcia, o co chodzi. 687 00:44:51,105 --> 00:44:52,564 Musisz coś wiedzieć. 688 00:44:52,648 --> 00:44:56,694 Snujecie domysły na temat działań zupełnie innej wersji mnie 689 00:44:56,777 --> 00:44:58,821 z zupełnie innej osi czasu. 690 00:44:58,904 --> 00:45:00,030 Jednakże 691 00:45:01,115 --> 00:45:02,950 brzmi to jakby znajomo. 692 00:45:03,909 --> 00:45:04,868 No i proszę. 693 00:45:04,952 --> 00:45:07,871 Być może był kiedyś 694 00:45:07,955 --> 00:45:10,332 pewien tajny projekt 695 00:45:10,833 --> 00:45:14,253 z pewną tajną agencją wywiadowczą. 696 00:45:14,336 --> 00:45:16,672 Eksperymenty na umyśle. 697 00:45:16,755 --> 00:45:18,006 Mogłem się domyślić. 698 00:45:18,090 --> 00:45:21,301 Wojna psychologiczna była w modzie w latach 60., 699 00:45:21,385 --> 00:45:23,220 ale to był krótki kontrakt. 700 00:45:23,303 --> 00:45:24,471 Niezwykle intratny. 701 00:45:24,555 --> 00:45:26,765 Więc można wymazać wspomnienia? 702 00:45:26,849 --> 00:45:29,810 Ludzki umysł daje nieograniczone możliwości. 703 00:45:29,893 --> 00:45:31,979 Można wymazać, więc i przywrócić. 704 00:45:32,062 --> 00:45:34,314 - Odpowiednim sprzętem. - Który masz. 705 00:45:35,441 --> 00:45:36,734 Naturalnie. 706 00:45:36,817 --> 00:45:38,694 Musi być gdzieś w tym budynku. 707 00:45:38,777 --> 00:45:41,363 Dobra, staruszku, przywrócisz je. 708 00:45:41,447 --> 00:45:44,032 Wspomnienia dotyczące śmierci Bena. 709 00:45:44,116 --> 00:45:47,536 Bo skoro wymazałeś incydent z Jennifer, 710 00:45:47,619 --> 00:45:49,705 to musiało tam być coś ważnego, 711 00:45:49,788 --> 00:45:51,707 czego chciałeś się pozbyć. 712 00:45:51,790 --> 00:45:53,208 Nic takiego nie zrobię. 713 00:45:53,292 --> 00:45:55,753 W tej chwili trzeba znaleźć dziewczynę. 714 00:45:55,836 --> 00:45:57,463 Reggie, proszę. 715 00:45:57,546 --> 00:46:00,382 To ciężkie zadanie. Może zająć godziny, dni! 716 00:46:00,466 --> 00:46:02,926 Ten łańcuch zdarzeń wprawiły w ruch 717 00:46:03,010 --> 00:46:05,763 twoje własnoręczne działania. 718 00:46:05,846 --> 00:46:08,974 Nieważne, w jakiej osi czasu do tego doszło. 719 00:46:09,516 --> 00:46:10,434 Pomóż im. 720 00:46:10,517 --> 00:46:11,769 Proszę. 721 00:48:02,754 --> 00:48:03,755 Co jest? 722 00:48:18,270 --> 00:48:19,313 Co to było? 723 00:48:19,396 --> 00:48:20,939 Damy sobie radę. 724 00:48:21,648 --> 00:48:22,649 Bez jaj. 725 00:48:36,872 --> 00:48:38,123 - Widzę ich! - Padnij! 726 00:48:57,267 --> 00:48:58,226 Szybko! 727 00:48:58,727 --> 00:49:00,020 Szkoda. 728 00:49:01,229 --> 00:49:03,273 Byli dobrymi pracownikami. 729 00:49:03,774 --> 00:49:06,860 Tak, ale zastrzelenie ich wszystko by zepsuło. 730 00:49:06,944 --> 00:49:08,654 Zrobiliśmy, co konieczne. 731 00:49:08,737 --> 00:49:10,572 Oczywiście, kotku. 732 00:49:12,658 --> 00:49:14,660 Chyba pora na Chikkadoo. 733 00:49:15,577 --> 00:49:16,995 Idę po auto. 734 00:49:25,128 --> 00:49:27,214 Oprzyj głowę i się odpręż. 735 00:49:29,758 --> 00:49:30,926 Jasne. 736 00:49:33,845 --> 00:49:36,974 Wszyscy musimy to robić? Jedno z nas nie wystarczy? 737 00:49:37,057 --> 00:49:40,769 Fragmenty pierwotnych wspomnień wciąż tkwią w waszych umysłach. 738 00:49:41,395 --> 00:49:43,939 Stanowią integralne części większej całości. 739 00:49:47,442 --> 00:49:49,069 Też chcę się podłączyć. 740 00:49:49,152 --> 00:49:51,238 Nie brałeś udziału w tamtej misji. 741 00:49:51,321 --> 00:49:54,408 Wtedy nie byłem w drużynie, ale teraz jestem. 742 00:49:54,491 --> 00:49:57,119 Chcę poznać prawdę tak jak wy. 743 00:49:58,286 --> 00:50:00,247 Wybornie. Usiądź, proszę. 744 00:50:03,542 --> 00:50:06,670 - A ty? - Tylko pokibicuję. 745 00:50:07,254 --> 00:50:10,716 Ja też. Bez urazy, ale wolę, żebyś nie tykał mojego mózgu. 746 00:50:10,799 --> 00:50:12,009 Dobrze. 747 00:50:12,092 --> 00:50:13,343 Może pomożesz? 748 00:50:21,685 --> 00:50:24,813 Ostatnie słowa, zanim tata stopi mi mózg? 749 00:50:28,608 --> 00:50:30,569 Przepraszam, że cię okłamałam. 750 00:50:33,321 --> 00:50:34,322 Spoko. 751 00:50:35,449 --> 00:50:38,410 Mąż i żona nie powinni mieć tajemnic. 752 00:50:38,910 --> 00:50:40,078 Taka jest zasada. 753 00:50:40,579 --> 00:50:41,663 Masz rację. 754 00:50:42,748 --> 00:50:43,915 Koniec tajemnic. 755 00:50:47,419 --> 00:50:51,298 Musimy od siebie odpocząć. I przemyśleć nasze małżeństwo. 756 00:51:14,738 --> 00:51:17,074 Chwila! Czy to będzie bolało? 757 00:51:17,157 --> 00:51:18,617 Z całą pewnością. 758 00:51:25,707 --> 00:51:27,459 To był tragiczny wypadek. 759 00:51:27,542 --> 00:51:30,670 Ben zginął, bo zawiedliśmy jako drużyna. 760 00:51:31,296 --> 00:51:35,092 Nikt nie ponosi odpowiedzialności, mimo to wszyscy ją ponosimy. 761 00:51:35,842 --> 00:51:38,678 Ben Hargreeves utożsamiał to, co w nas najlepsze. 762 00:51:39,930 --> 00:51:41,848 Ben to Akademia Umbrella. 763 00:54:15,335 --> 00:54:20,340 Napisy: Przemysław Rak