1 00:00:06,047 --> 00:00:09,676 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:17,976 --> 00:00:21,062 DOLINA A SHAU, WIETNAM. ROK 1968 3 00:00:27,944 --> 00:00:28,778 Szlag! 4 00:00:37,454 --> 00:00:38,830 Ostrzał! 5 00:00:39,789 --> 00:00:42,834 Ruchy, panienki. Wietkong u bram! 6 00:00:43,710 --> 00:00:45,462 Ruszać się! 7 00:00:45,545 --> 00:00:47,505 Ogłuchłeś? Ubieraj się! 8 00:00:47,589 --> 00:00:48,423 Nie jestem… 9 00:00:48,506 --> 00:00:51,718 Wojna nie poczeka, aż się wystroisz! Chaz, ogarnij go! 10 00:00:51,843 --> 00:00:55,930 Daj mu spodnie! Ruchy! Nie mamy czasu! Daj mu karabin! 11 00:00:56,639 --> 00:00:58,475 Nie gap się, wciągaj spodnie! 12 00:01:05,607 --> 00:01:08,943 - Dopiero przyjechałeś? - Och… tak. 13 00:01:11,112 --> 00:01:13,073 - Szaleństwo, co? - No. 14 00:01:13,573 --> 00:01:14,407 Przywykniesz. Dave. 15 00:01:18,411 --> 00:01:19,245 Klaus. Zajęte. 16 00:02:36,030 --> 00:02:37,198 Super. Wstałeś. 17 00:02:37,991 --> 00:02:41,244 Musimy pogadać. Ja, ty i reszta. Widzimy się w salonie. 18 00:02:43,204 --> 00:02:47,750 - W tej chwili. - Kusisz, ale mam już plany… 19 00:02:47,876 --> 00:02:50,253 Nie ma czasu. Za trzy dni koniec świata. 20 00:02:52,005 --> 00:02:53,006 Trzy dni? 21 00:02:53,798 --> 00:02:56,426 - Tak mówił Pięć. - Staruszek coś wspominał. 22 00:02:56,509 --> 00:02:58,178 Ale nie mówił, że tak szybko. 23 00:02:58,261 --> 00:02:59,512 ŚRODA, 8.15 24 00:02:59,596 --> 00:03:03,641 Możemy mu ufać? Zauważyliście, że Pięć jest nieco… 25 00:03:03,725 --> 00:03:05,143 Nasz mały psychol. 26 00:03:05,226 --> 00:03:10,023 Brzmiał przekonująco. Nie ścigaliby go, gdyby nie chciał zapobiec apokalipsie. 27 00:03:10,106 --> 00:03:12,400 - Dlatego go śledzą? - Tak. 28 00:03:12,483 --> 00:03:13,651 Co Pięć zobaczył? 29 00:03:17,655 --> 00:03:21,826 Podobno próbowaliśmy powstrzymać sprawcę tego wszystkiego. 30 00:03:27,040 --> 00:03:29,500 Mam plan. Przejrzymy badania taty… 31 00:03:29,584 --> 00:03:32,378 - Co? - Chwila, moment. 32 00:03:33,004 --> 00:03:35,340 Co stało się za pierwszym razem? 33 00:03:35,882 --> 00:03:37,425 Tak. Czego nam nie mówisz? 34 00:03:38,009 --> 00:03:39,594 Śmiało, byku. Mów. 35 00:03:45,558 --> 00:03:46,559 Zginęliśmy. 36 00:03:46,643 --> 00:03:47,602 Że co? 37 00:03:49,145 --> 00:03:50,396 Mówię, że zginęliśmy. 38 00:04:08,665 --> 00:04:12,752 - Nic nie mów. - Co? Uszczypnij mnie, bo chyba śnię. 39 00:04:14,837 --> 00:04:17,173 Zaciśnij zęby. To tylko jeden dzień. 40 00:04:17,840 --> 00:04:20,551 Cóż za ulga. To zbyt piękne, by było prawdziwe. 41 00:04:27,267 --> 00:04:28,726 Jest coraz gorzej. 42 00:04:32,730 --> 00:04:36,442 „Kontrakt na zabicie Numeru Pięć wygasł. Oczekujcie poleceń”. 43 00:04:37,026 --> 00:04:40,113 Wyjaśnił sprawy z Komisją. 44 00:04:40,196 --> 00:04:42,865 Myślisz, że tak łatwo by mu odpuścili? 45 00:04:42,949 --> 00:04:46,327 - To nie ma sensu. - Ma. Gość jest legendą. 46 00:04:46,411 --> 00:04:48,246 A my co? Z pierwszej łapanki? 47 00:04:48,329 --> 00:04:50,665 - Jesteśmy robolami. - To do roboty. 48 00:04:50,748 --> 00:04:53,710 Bo kolejne zadanie trzeba wykonać śpiewająco. 49 00:04:53,793 --> 00:04:56,587 - Pokazać, że wciąż to ogarniamy. - Co? 50 00:04:56,671 --> 00:05:00,508 To właśnie twój problem. Kolejna wiadomość, kolejne zadanie… 51 00:05:00,591 --> 00:05:03,469 Jak nie znajdziemy teczki, nie będzie niczego. 52 00:05:03,553 --> 00:05:04,804 - Kropka. - Nieważne. 53 00:05:04,887 --> 00:05:06,681 - Nieważne. - Tak, nieważne. 54 00:05:08,057 --> 00:05:09,976 Potrzebuję cukru. Skoczę po coś. 55 00:05:10,059 --> 00:05:10,977 Dobra. 56 00:05:11,060 --> 00:05:12,145 Dobra. 57 00:05:24,615 --> 00:05:26,242 „Zabić Hazela”. 58 00:05:29,996 --> 00:05:31,372 Muszę przyznać, Pięć, 59 00:05:32,623 --> 00:05:37,253 że odkąd tu jestem, nie poznałam nikogo takiego jak ty. 60 00:05:38,338 --> 00:05:43,801 Hazel i Cha-Cha mają talent, ale nie widzą szerszej perspektywy. 61 00:05:44,844 --> 00:05:50,933 Twoja ikra i zaradność… Przypominasz mnie. 62 00:05:51,184 --> 00:05:54,187 Jeśli… mogę się pochełpić. 63 00:05:56,147 --> 00:05:57,857 Jeśli dobrze się sprawisz, 64 00:05:59,734 --> 00:06:02,820 będzie z ciebie dobry następca. 65 00:06:03,863 --> 00:06:08,159 Chcę jak najszybciej omówić bezpieczeństwo rodziny. 66 00:06:08,242 --> 00:06:11,996 - I kwestię nowego ciała. - Cóż za tupet. 67 00:06:12,789 --> 00:06:15,124 Przyznam, że to miła odmiana. 68 00:06:16,292 --> 00:06:18,920 Ale spokojnie. Wszystko w swoim czasie. 69 00:06:20,380 --> 00:06:22,965 Skoro wreszcie zgodziłeś się współpracować, 70 00:06:23,800 --> 00:06:25,635 mamy nieograniczony czas. 71 00:06:27,845 --> 00:06:32,475 Komisja dba o kruchą równowagę między kolejnością zdarzeń 72 00:06:32,850 --> 00:06:34,727 a wolną wolą. 73 00:06:35,686 --> 00:06:39,190 Teczka nie należy już do twojego wyposażenia, uwolnij umysł. 74 00:06:39,482 --> 00:06:42,402 Pracujesz w kierownictwie. Jesteś jednym z nas. 75 00:06:42,485 --> 00:06:44,362 POKÓJ TECZEK 76 00:06:44,445 --> 00:06:47,532 Pracują tu wyłącznie menadżerowie prowadzący. 77 00:06:47,824 --> 00:06:51,744 Każdy odpowiada za jedno ważne wydarzenie historyczne naraz. 78 00:06:51,994 --> 00:06:54,288 - Sporo ich. - Imponujące, czyż nie? 79 00:06:54,372 --> 00:06:58,418 Być częścią czegoś… tak wielkiego. 80 00:07:02,463 --> 00:07:03,297 Chodźmy. 81 00:07:04,674 --> 00:07:07,385 Gdy ktoś obierze niewłaściwą ścieżkę, 82 00:07:07,468 --> 00:07:10,471 zmieniając bieg wydarzeń, Komisja otrzymuje raport 83 00:07:10,596 --> 00:07:12,807 od agentów działających w terenie. 84 00:07:13,391 --> 00:07:17,061 Raporty są sortowane i przypisywane do menadżerów. 85 00:07:17,395 --> 00:07:19,397 Ci określają, czy trzeba kogoś… 86 00:07:19,772 --> 00:07:24,527 usunąć z równania, by zapewnić właściwy bieg wydarzeń. 87 00:07:25,153 --> 00:07:30,241 Na tej podstawie menadżer wysyła polecenia pocztą pneumatyczną… 88 00:07:30,324 --> 00:07:34,203 do zabójców, takich, jakim niegdyś byłeś ty. 89 00:07:35,288 --> 00:07:37,373 Jakieś pytania? 90 00:07:38,749 --> 00:07:39,584 Tak. 91 00:07:40,543 --> 00:07:43,045 Kto prowadził moją sprawę? 92 00:07:45,298 --> 00:07:46,674 Pytasz o apokalipsę. 93 00:07:52,930 --> 00:07:54,557 Pięć, poznaj Dot. 94 00:07:55,516 --> 00:07:58,895 Dot odpowiada za sprawy związane z apokalipsą. 95 00:07:58,978 --> 00:08:02,690 To ona wykryła twoje pojawienie się w 2019 roku. 96 00:08:03,316 --> 00:08:04,192 Bez urazy. 97 00:08:04,275 --> 00:08:06,736 Dałeś nam mocno w kość. 98 00:08:06,819 --> 00:08:10,823 Przechytrzyłeś dwoje najlepszych zabójców. 99 00:08:11,073 --> 00:08:13,743 Jeśli to nie brzmi jak materiał na przywódcę… 100 00:08:17,747 --> 00:08:18,706 to już nie wiem. 101 00:08:20,750 --> 00:08:21,918 Podejrzewam… 102 00:08:23,419 --> 00:08:25,296 że lubisz wyzwania, Pięć. 103 00:08:28,424 --> 00:08:33,095 Dlatego twoja pierwsza sprawa jest dość skomplikowana. 104 00:08:35,097 --> 00:08:38,976 Szkoda, że Joseph Spah nie chciał sabotować zbiornika z paliwem. 105 00:08:39,435 --> 00:08:40,728 To by wiele ułatwiło. 106 00:08:41,896 --> 00:08:42,730 Tak czy owak, 107 00:08:43,814 --> 00:08:45,024 jeśli masz pytania, 108 00:08:46,859 --> 00:08:48,027 będę tuż za ścianą. 109 00:09:21,185 --> 00:09:22,520 Po co to robię? Bo to ważne. 110 00:09:27,692 --> 00:09:31,737 Po każdym spotkaniu z nimi czuję, że tracę część siebie. 111 00:09:31,821 --> 00:09:33,447 Teraz masz mnie. 112 00:09:33,948 --> 00:09:38,369 Jesteśmy jak Sonny i Cher, jak dżem i masło orzechowe. 113 00:09:41,205 --> 00:09:46,502 Pierwsze skrzypce to spory sukces, który osiągnęłaś sama. 114 00:09:46,586 --> 00:09:49,005 Więc warto zaprosić ich na koncert. 115 00:09:49,088 --> 00:09:51,257 Muszą dostrzec twój talent. 116 00:09:56,053 --> 00:09:56,887 Dobra, Sonny. Zróbmy to. 117 00:10:04,478 --> 00:10:05,479 Służąca ma wolne? 118 00:10:06,689 --> 00:10:08,357 Nazywaliśmy ją mamą. 119 00:10:10,109 --> 00:10:11,152 Gdzie są wszyscy? 120 00:10:13,988 --> 00:10:15,948 Czemu na żadnym cię nie ma? 121 00:10:18,993 --> 00:10:22,371 Życie kręciło się wokół Akademii, do której nie należałam… 122 00:10:32,506 --> 00:10:33,341 Leonard. 123 00:10:34,925 --> 00:10:35,843 Chodź. 124 00:10:37,303 --> 00:10:38,929 Musimy to wiedzieć. 125 00:10:39,013 --> 00:10:40,806 - Tylko my? - W domu? 126 00:10:40,890 --> 00:10:42,767 - Cała planeta? - Poza domem. 127 00:10:42,850 --> 00:10:44,185 Wszyscy zginęli. 128 00:10:46,854 --> 00:10:47,688 Co się dzieje? 129 00:10:50,608 --> 00:10:51,776 Sprawy rodzinne. 130 00:10:52,943 --> 00:10:53,778 Rodzinne… 131 00:10:54,987 --> 00:10:56,822 Beze mnie, rzecz jasna. 132 00:10:57,365 --> 00:10:58,324 To nie tak. My… 133 00:10:58,407 --> 00:11:00,201 - Nie przeszkadzam. - Zaczekaj. 134 00:11:00,284 --> 00:11:04,455 - Powiem ci na osobności. - Nie kłopocz się. Ja też nie będę. 135 00:11:05,790 --> 00:11:07,667 - To nie fair. - Fair? 136 00:11:09,460 --> 00:11:11,712 Bycie twoją siostrą też nie jest fair. 137 00:11:12,755 --> 00:11:16,509 Odkąd pamiętam, zawsze mnie pomijano. 138 00:11:18,177 --> 00:11:20,554 Myślałam, że to ojciec, ale on nie żyje. 139 00:11:21,847 --> 00:11:23,307 To wy jesteście dupkami. 140 00:11:27,645 --> 00:11:28,479 Auć. 141 00:11:29,647 --> 00:11:31,941 Czekaj. Zostawiłem kurtkę. 142 00:11:32,525 --> 00:11:33,651 Nie wrócę tam. 143 00:11:33,734 --> 00:11:34,985 Idź, dogonię cię. 144 00:11:38,030 --> 00:11:39,532 Znajdę ją i to wyjaśnię. 145 00:11:39,615 --> 00:11:42,618 Nie ma czasu. Musimy wiedzieć, co wywoła apokalipsę. 146 00:11:43,828 --> 00:11:45,746 Jest masa możliwości. 147 00:11:45,830 --> 00:11:47,832 Wojna atomowa, asteroidy. 148 00:11:47,915 --> 00:11:53,170 Sądzę, że chodzi o Księżyc. Z jakiegoś powodu mnie tam wysłał. 149 00:11:53,254 --> 00:11:57,633 Każdego dnia wysyłałem raporty, próbki materiałów. 150 00:11:58,092 --> 00:12:01,011 Najpierw musimy znaleźć jego badania. 151 00:12:01,095 --> 00:12:05,808 Przecież za pierwszym razem zginęliśmy w walce. Pamiętasz? 152 00:12:05,891 --> 00:12:07,435 Szok, Klaus ma rację. 153 00:12:07,518 --> 00:12:08,936 Jak wygramy teraz? 154 00:12:09,019 --> 00:12:09,895 Pięć. 155 00:12:10,563 --> 00:12:11,897 Wtedy go nie było. 156 00:12:11,981 --> 00:12:13,065 Nie byliśmy razem. 157 00:12:13,607 --> 00:12:16,777 Pełna moc Umbrella Academy. Tego było nam trzeba. 158 00:12:17,695 --> 00:12:20,906 - A gdzie Pięć? - Chciał zmienić bieg wydarzeń. 159 00:12:21,615 --> 00:12:24,368 - Wkrótce wróci. - Dorwę Hazela i Cha-Chę. 160 00:12:24,452 --> 00:12:25,578 Że niby teraz? 161 00:12:25,661 --> 00:12:28,164 Tak. Zostały trzy dni, tracę nadzieję. 162 00:12:28,247 --> 00:12:33,002 - Wiem, że chcesz pomścić przyjaciółkę… - To nie była jakaś tam przyjaciółka! 163 00:12:35,463 --> 00:12:38,549 Jeśli mam umrzeć, najpierw muszę ich zabić. 164 00:12:39,717 --> 00:12:40,843 Kiepsko wyglądasz. 165 00:12:41,677 --> 00:12:44,722 Po czym wnosisz? Czuję się super. 166 00:12:45,848 --> 00:12:47,516 Nie musisz robić tego sam. 167 00:12:47,933 --> 00:12:50,311 - Zależy ci. - Nie jesteś pępkiem świata. 168 00:12:52,938 --> 00:12:53,773 Klaus? 169 00:12:55,775 --> 00:12:57,526 - Klaus! - Tak, wybacz. 170 00:12:57,610 --> 00:12:59,737 I co? Też odpuszczasz? 171 00:12:59,820 --> 00:13:02,156 Na to wygląda. 172 00:13:03,324 --> 00:13:04,158 Więc to tak? 173 00:13:05,409 --> 00:13:07,328 Pasuje ci, że wkrótce zginiemy? 174 00:13:12,917 --> 00:13:13,793 Nie do wiary. 175 00:13:16,212 --> 00:13:17,171 Zostaliśmy sami. 176 00:13:23,093 --> 00:13:24,303 Błagam, ty też? 177 00:13:24,804 --> 00:13:26,555 Muszę wracać do Los Angeles. 178 00:13:27,264 --> 00:13:30,476 Jeśli to koniec, muszę być z córką. Chrzanić zakaz. 179 00:13:30,559 --> 00:13:31,936 Sam to powiedziałeś. 180 00:13:32,895 --> 00:13:36,941 Potrzebujemy całej Akademii, by mieć choć cień szansy. 181 00:13:39,026 --> 00:13:40,528 Przepraszam, Luther. 182 00:13:51,539 --> 00:13:54,083 Nie wierzę, że byłam tak głupia, by wrócić. 183 00:13:54,250 --> 00:13:56,043 Nie powinienem był nalegać. 184 00:13:56,126 --> 00:13:59,713 To moja wina. Chciałam, by choć raz byli ze mnie dumni. 185 00:14:00,297 --> 00:14:03,425 Jak mogłam pomyśleć, że będę warta ich uwagi? 186 00:14:03,509 --> 00:14:06,178 Nie ma nic ważniejszego od świętego obowiązku 187 00:14:06,262 --> 00:14:08,055 ratowania pieprzonego świata. 188 00:14:08,138 --> 00:14:09,390 - Vanya! - Co? 189 00:14:21,360 --> 00:14:22,403 Co się stało? 190 00:14:23,404 --> 00:14:24,738 Ty się stałaś. 191 00:14:25,990 --> 00:14:26,824 Daj spokój. 192 00:14:28,284 --> 00:14:31,704 To szaleństwo. Przecież tak już było. 193 00:14:35,833 --> 00:14:36,876 To przypadek. 194 00:14:39,670 --> 00:14:41,005 To niemożliwe. 195 00:14:41,755 --> 00:14:44,008 Chodź. Zaraz będziemy u mnie. 196 00:14:53,267 --> 00:14:54,101 Cholera. 197 00:14:56,478 --> 00:14:59,064 Cześć. Pomożesz mi? 198 00:14:59,648 --> 00:15:04,862 Jasne, zawiążę. Ale potem ty zwiążesz mnie. 199 00:15:05,613 --> 00:15:06,447 Że co? 200 00:15:06,530 --> 00:15:09,617 Ostatnio świetnie się bawiłem na trzeźwo, 201 00:15:09,742 --> 00:15:11,952 gdy te czubki związały mnie w motelu. 202 00:15:12,036 --> 00:15:14,288 Niezły z ciebie świr. 203 00:15:14,371 --> 00:15:18,000 Czemu? To ty ciągle powtarzasz: „Klaus, musisz to rzucić”. 204 00:15:18,083 --> 00:15:20,878 - Są lepsze sposoby na detoks. - Nie dla mnie. 205 00:15:21,962 --> 00:15:24,924 Ktoś musi mnie ograniczyć. 206 00:15:25,507 --> 00:15:26,342 Dobra. 207 00:15:26,425 --> 00:15:28,052 - Dzięki. - Pomożesz mi? 208 00:15:28,344 --> 00:15:29,887 Jasne. 209 00:15:32,681 --> 00:15:33,974 PAN PIĘĆ 210 00:15:38,312 --> 00:15:40,856 Siema, Pięć. Jak leci? 211 00:15:40,940 --> 00:15:44,735 - Potrzebuję ciszy, by to skończyć. - Pewnie. 212 00:15:48,697 --> 00:15:52,576 Później idziemy na lunch. Zastanawiałam się… 213 00:15:54,161 --> 00:15:55,496 czy coś porabiasz. 214 00:16:04,129 --> 00:16:05,255 Pa. 215 00:16:18,727 --> 00:16:20,437 Nie w ten sposób. 216 00:16:23,649 --> 00:16:24,733 Pięć. 217 00:16:24,858 --> 00:16:25,776 Poznaj Glorię. 218 00:16:26,819 --> 00:16:30,447 Jest chyba najważniejszym trybikiem w naszej maszynie. 219 00:16:31,490 --> 00:16:32,324 Glorio, 220 00:16:32,408 --> 00:16:33,867 to Numer Pięć. 221 00:16:34,368 --> 00:16:37,371 Spójrz na siebie. Mały i śmiertelnie niebezpieczny. 222 00:16:38,497 --> 00:16:42,418 Cieszy mnie, że wygasło zlecenie na twoją głowę. 223 00:16:43,669 --> 00:16:48,298 Twoja reputacja cię wyprzedza. Chyba wyrabiasz sobie tutaj renomę. 224 00:16:48,882 --> 00:16:50,384 ZABIĆ KARLA WEBERA. 225 00:16:50,843 --> 00:16:51,969 Karl Weber. 226 00:16:52,886 --> 00:16:53,721 Powiedz, 227 00:16:54,596 --> 00:16:57,016 czemu nieszczęsny Karl? 228 00:16:57,099 --> 00:17:01,854 W sklepie mięsnym Karla Webera zakupy robi kapitan Ernst A. Lehmann. 229 00:17:01,937 --> 00:17:05,774 Jeśli Karl umrze, sklep przejmie Otto, jego syn, który… 230 00:17:06,400 --> 00:17:08,360 nie myje rąk, obrzydliwiec. 231 00:17:08,444 --> 00:17:11,196 I to on poda kapitanowi mięso. 232 00:17:11,280 --> 00:17:12,656 Wywołując zatrucie. 233 00:17:12,740 --> 00:17:16,326 Kapitan spóźni się do pracy. Co opóźni wylot. 234 00:17:16,452 --> 00:17:18,120 Żeby nadrobić opóźnienie, 235 00:17:18,203 --> 00:17:21,582 Hindenburg wleci w strefę naładowanych cząsteczek. 236 00:17:21,665 --> 00:17:25,586 Wyładowania statyczne w sterowcu czynią z niego beczkę prochu. 237 00:17:26,336 --> 00:17:30,132 - Iskierki z silnika… - I w ten sposób… 238 00:17:35,846 --> 00:17:40,350 Chyba wszyscy słyszeliście, że pan Pięć sprawnie operuje 239 00:17:40,434 --> 00:17:44,646 zarówno mieczem, jak i piórem. 240 00:17:46,398 --> 00:17:51,528 Niech jego trud będzie inspiracją dla was wszystkich. 241 00:17:51,695 --> 00:17:52,613 Herb! 242 00:17:52,696 --> 00:17:54,364 Jak długo pracujesz nad Lusitanią? 243 00:17:54,948 --> 00:17:57,367 Rzućmy okiem… 244 00:17:57,451 --> 00:17:58,327 Przepraszam? 245 00:17:58,410 --> 00:18:00,537 - Gdy zaczynałem… - Nie słyszę cię. 246 00:18:00,621 --> 00:18:01,914 Nadal nie słyszę. 247 00:18:05,459 --> 00:18:08,087 Gene, słówko przed lunchem. 248 00:18:08,170 --> 00:18:10,589 Gutenberg ma wątpliwości dotyczące prasy. 249 00:18:17,137 --> 00:18:18,388 APOKALIPSA 250 00:18:27,439 --> 00:18:28,315 Cholera. 251 00:18:29,608 --> 00:18:31,276 Jak ci mija pierwszy dzień? 252 00:18:32,402 --> 00:18:33,320 Wspaniale. 253 00:18:35,364 --> 00:18:36,490 Miło to słyszeć. 254 00:18:45,332 --> 00:18:46,750 Poparzyłam sobie fałdki. Zdarzyło ci się? 255 00:18:50,712 --> 00:18:52,005 Fałdki? 256 00:18:52,506 --> 00:18:56,844 Krawędzie twardego podniebienia ułatwiające przełykanie. 257 00:18:56,927 --> 00:19:01,348 Od dwóch dni przyjmuję same płyny, stąd częstomocz. 258 00:19:01,431 --> 00:19:05,102 Jeden trybik źle pracuje i wszystko się sypie. 259 00:19:06,019 --> 00:19:07,688 Tutaj, w biurze, 260 00:19:07,771 --> 00:19:11,525 ponad wszystko cenimy uczciwość. 261 00:19:12,234 --> 00:19:16,864 Zaufanie to podstawa i trzeba na nie zapracować. 262 00:19:16,947 --> 00:19:18,991 W przypadku naruszeń 263 00:19:19,074 --> 00:19:22,911 Komisja działa szybko i bez litości. 264 00:19:22,995 --> 00:19:27,708 Z wydajnością, którą doceni ktoś taki jak ty. 265 00:19:29,501 --> 00:19:32,713 Robię się głodna. Jadłeś już lunch? 266 00:19:34,131 --> 00:19:39,595 - Jeszcze nie. - Świetnie. Może zjemy w moim gabinecie? 267 00:19:39,678 --> 00:19:43,891 Możesz jeść stały pokarm, a ja będę napawała się 268 00:19:44,725 --> 00:19:45,559 tym widokiem. Brzmi super. 269 00:20:10,375 --> 00:20:11,460 Tu jest teczka? 270 00:20:13,003 --> 00:20:14,046 Według Komisji. 271 00:20:17,341 --> 00:20:18,175 Wporzo. 272 00:20:45,702 --> 00:20:47,120 To zupełne pustkowie. 273 00:20:53,335 --> 00:20:55,754 - Co robisz? - Wiążę sznurowadło. 274 00:21:02,678 --> 00:21:05,138 Mogę zadać ci pokręcone pytanie? 275 00:21:05,222 --> 00:21:06,306 Jasne, wal. 276 00:21:07,307 --> 00:21:08,809 Źle by się stało, 277 00:21:10,352 --> 00:21:12,896 - gdybyśmy nie znaleźli teczki? - Tak. 278 00:21:12,980 --> 00:21:17,276 Wiesz, co robią, gdy ktoś się wyłamie. Ścigaliby nas. Co z tobą? 279 00:21:17,401 --> 00:21:20,696 Męczą mnie rozkazy i łażenie, gdzie mi każą. 280 00:21:20,779 --> 00:21:24,658 Byłoby miło zabić kogoś z własnej woli, bez rozkazów Komisji. 281 00:21:25,701 --> 00:21:27,369 Olejmy tę głupią teczkę. 282 00:21:28,829 --> 00:21:30,163 Może tu zostaniemy? 283 00:21:30,247 --> 00:21:33,166 Gdybyś zapomniał, za trzy dni „tu” zniknie. 284 00:21:33,250 --> 00:21:34,876 Więc pomóżmy to zatrzymać. 285 00:21:34,960 --> 00:21:36,461 - Co? - No wiesz. 286 00:21:37,713 --> 00:21:38,588 To niemożliwe. 287 00:21:38,672 --> 00:21:41,300 - Czemu? Pięć wrócił. - Nie udało mu się. 288 00:21:41,383 --> 00:21:44,428 Znów pracuje dla Komisji. Nie ma innego sposobu. 289 00:21:45,721 --> 00:21:47,889 Musimy robić, co każą. 290 00:21:48,724 --> 00:21:51,268 Tak czy inaczej, zawsze cię dorwą. 291 00:22:02,612 --> 00:22:03,697 UŚMIECH LOSU MOTEL Nie ma jak w domu. 292 00:22:14,624 --> 00:22:15,459 No. 293 00:22:29,473 --> 00:22:31,350 - Głodna? - Zjadłabym coś. 294 00:22:31,558 --> 00:22:32,976 Może odpoczniesz? 295 00:22:33,060 --> 00:22:34,811 Skoczę po coś na wynos. 296 00:22:35,562 --> 00:22:37,689 Chińska knajpka, Samurajskie Ogrody. 297 00:22:38,482 --> 00:22:40,233 Mega ostry kurczak kung pao? 298 00:22:41,777 --> 00:22:45,072 Dobra, brzmi nieźle. Dzięki. 299 00:22:45,155 --> 00:22:48,158 Świetnie. Zaraz wracam. 300 00:22:48,241 --> 00:22:49,242 Kluczyki. 301 00:23:19,898 --> 00:23:21,650 W porządku, paniczu? 302 00:23:22,692 --> 00:23:23,693 Gdzie one są? 303 00:23:24,528 --> 00:23:28,532 Pudła, raporty, próbki? To, co wysyłałem z Księżyca. 304 00:23:29,116 --> 00:23:31,493 Nie… jestem pewien. 305 00:23:31,576 --> 00:23:34,955 - Twój ojciec dbał o prywatność… - Przestań, Pogo! 306 00:23:35,872 --> 00:23:37,666 Wiesz o wszystkim, co robił. 307 00:23:43,713 --> 00:23:44,548 Co? 308 00:23:50,095 --> 00:23:51,179 Sprytny staruch. 309 00:24:02,566 --> 00:24:04,526 DO TATY OD LUTHERA DNI: 125-150 310 00:24:17,164 --> 00:24:18,457 Nawet nie zajrzał. 311 00:24:21,793 --> 00:24:22,627 Dlaczego nie? Dlaczego nie?! 312 00:24:27,424 --> 00:24:31,803 O twoim ojcu można powiedzieć wiele. Z pewnością nie był prostolinijny. 313 00:24:33,138 --> 00:24:37,267 Po twoim wypadku chciał ci dać jakiś cel, Lutherze. 314 00:24:38,351 --> 00:24:40,145 Sądził, że to jedyny sposób. 315 00:24:40,729 --> 00:24:42,814 I wysłał mnie tam na cztery lata? 316 00:24:45,609 --> 00:24:49,279 Byłem marnym Numerem Jeden. Właśnie taki byłem. 317 00:24:50,280 --> 00:24:53,074 Nie radziłem sobie? Dlatego mnie odesłał? 318 00:24:53,158 --> 00:24:55,202 - Nie chodzi o… - Pogo… 319 00:24:58,163 --> 00:24:59,414 zostaw mnie samego. 320 00:25:00,165 --> 00:25:01,583 - Paniczu… - Już, proszę! 321 00:25:01,666 --> 00:25:02,667 Wyjdź! 322 00:26:00,725 --> 00:26:01,560 Własnoręcznie… 323 00:26:01,643 --> 00:26:05,730 przygotowałam… ucztę. 324 00:26:06,773 --> 00:26:10,694 - Skąd je masz? - Moje metody pozostaną tajemnicą. 325 00:26:12,195 --> 00:26:14,573 Nie tylko ty masz tajemnice. 326 00:26:17,242 --> 00:26:18,326 W razie czego. 327 00:26:21,580 --> 00:26:23,999 Jeszcze jedno. 328 00:26:27,002 --> 00:26:28,795 To… dla ciebie. 329 00:26:37,429 --> 00:26:38,388 I jak… 330 00:26:39,014 --> 00:26:39,889 Podoba ci się? 331 00:26:44,185 --> 00:26:45,395 Nigdy go nie zdejmę. 332 00:26:49,899 --> 00:26:51,901 Zapomniałabym. Mam coś jeszcze. 333 00:27:07,834 --> 00:27:10,712 Lutherze Hargreeves, zatańczysz ze mną? 334 00:27:24,100 --> 00:27:24,934 Numer Jeden? Numer Trzy! 335 00:27:28,605 --> 00:27:30,482 To nie do przyjęcia. 336 00:27:30,565 --> 00:27:34,944 Oboje wiecie, że czas zabaw przypada na sobotę, między 12 a 12.30. 337 00:27:35,028 --> 00:27:37,155 - My… - Nigdy już tu nie wejdziecie! 338 00:27:37,238 --> 00:27:38,531 Zrozumiano? 339 00:27:39,741 --> 00:27:40,617 Nigdy! 340 00:27:44,162 --> 00:27:47,248 - Nie cierpię tego pokoju. - Mnie nieco pomógł. Gdy tatuś się przekręcił, zwinąłem stąd kosztowności. 341 00:27:51,044 --> 00:27:52,754 Dobra, mocniej i wyżej. 342 00:27:57,967 --> 00:27:58,802 Dobra. 343 00:27:59,969 --> 00:28:02,555 Jak ci stanie, spadam stąd. 344 00:28:04,015 --> 00:28:06,643 Świat się kończy, a ty chcesz otrzeźwieć. 345 00:28:08,603 --> 00:28:11,439 Nie zrozum mnie źle, to dobrze o tobie świadczy. 346 00:28:12,440 --> 00:28:14,442 Myślę, że chcesz nażreć się piguł. 347 00:28:14,526 --> 00:28:18,405 Wierz mi, myślałem o tym. 348 00:28:19,155 --> 00:28:24,703 Ale muszę coś zrobić, a do tego trzeba być trzeźwym. 349 00:28:25,912 --> 00:28:27,872 Chodzi o przyzwanie zmarłej? 350 00:28:29,958 --> 00:28:30,959 Jak się nazywała? 351 00:28:46,599 --> 00:28:48,893 Miał na imię Dave. 352 00:28:50,311 --> 00:28:52,647 Stacjonowaliśmy w dolinie A Shau, 353 00:28:53,982 --> 00:28:56,484 u stóp góry zwanej „Przyczajoną bestią”. 354 00:28:58,570 --> 00:29:00,530 Musiał być kimś wyjątkowym. 355 00:29:01,948 --> 00:29:03,867 Wytrzymywał twoje dziwactwa. 356 00:29:03,950 --> 00:29:06,703 Tak. Był… 357 00:29:07,620 --> 00:29:11,374 Był życzliwy, silny, wrażliwy i… 358 00:29:13,376 --> 00:29:16,629 piękny… a ja byłem… 359 00:29:17,922 --> 00:29:21,426 na tyle głupi, by iść za nim na front. 360 00:29:21,509 --> 00:29:23,803 - Walczyłeś? - O tak. 361 00:29:26,598 --> 00:29:27,849 Pozwolili ci? 362 00:29:27,932 --> 00:29:30,894 Czy mi pozwolili? Głód wojny jest nienasycony. 363 00:29:31,686 --> 00:29:32,937 Jego też pochłonęła. 364 00:29:36,065 --> 00:29:41,112 Spójrz na nas. Braterskie zwierzenia przed końcem świata. 365 00:29:41,696 --> 00:29:42,822 Co mi szkodzi. 366 00:29:44,115 --> 00:29:48,703 - Wszyscy, których lubiłem, nie żyją. - Faktycznie. Policjantka. 367 00:29:50,246 --> 00:29:51,080 Tak. 368 00:29:52,707 --> 00:29:53,625 I mama. 369 00:29:56,669 --> 00:29:57,879 Zawiodłem je obie. 370 00:30:00,423 --> 00:30:01,341 I oto jestem. 371 00:30:02,842 --> 00:30:03,676 Razem z tobą. 372 00:30:10,308 --> 00:30:11,309 Cholera. 373 00:30:13,269 --> 00:30:14,103 Co? 374 00:30:15,647 --> 00:30:17,273 Muszę siusiu. 375 00:30:19,317 --> 00:30:23,613 Dziękuję, jak sami państwo widzą, latarnie i pojazdy w centrum miasta 376 00:30:23,696 --> 00:30:27,367 uszkodzono dziś w tajemniczy sposób. 377 00:30:27,450 --> 00:30:31,538 Władze podejrzewają pijanego kierowcę. Szczegóły podamy wieczorem… 378 00:30:31,704 --> 00:30:33,706 - Dzięki. - W porządku? 379 00:30:34,290 --> 00:30:35,124 Tak. 380 00:30:40,630 --> 00:30:43,967 Wiem, że to sporo do przetrawienia. 381 00:30:45,844 --> 00:30:48,847 Myśl, że masz w sobie uśpioną moc. 382 00:30:48,930 --> 00:30:50,974 Umiejętność wyginania latarni? 383 00:30:51,057 --> 00:30:53,059 Twój nastrój wpływa na świat. 384 00:30:53,142 --> 00:30:58,314 - Przestało padać. Widziałem to. - Muszę cię rozczarować, to nie ja. 385 00:30:58,815 --> 00:31:01,568 Ty nie możesz mnie rozczarować. 386 00:31:03,528 --> 00:31:06,030 Ale jeśli to zrobiłaś, jeśli to byłaś ty, 387 00:31:07,031 --> 00:31:08,116 to coś pięknego. Potężnego. 388 00:31:09,617 --> 00:31:13,329 Jeśli to prawda, to zmieni wszystko, co o sobie wiem. 389 00:31:13,705 --> 00:31:15,748 Wszystko, co mi mówiono. 390 00:31:16,332 --> 00:31:19,627 - Myślisz, że twój ojciec wiedział? - Niemożliwe. 391 00:31:20,628 --> 00:31:23,256 Gdybym miała moc, byłabym w Umbrella Academy. 392 00:31:23,339 --> 00:31:25,717 Przykro mi, że utknąłeś z tą zwyczajną. 393 00:31:26,718 --> 00:31:29,345 Nie nazwałbym cię „zwyczajną”. 394 00:31:32,515 --> 00:31:33,600 Rozgryziemy to, 395 00:31:34,934 --> 00:31:35,768 jako zespół. 396 00:31:37,312 --> 00:31:38,730 Moje życie jest dziwne. 397 00:31:40,648 --> 00:31:41,649 Lubię dziwactwa. 398 00:31:43,693 --> 00:31:44,527 Najwyraźniej. 399 00:31:53,912 --> 00:31:57,373 I w ten sposób Phil zdecydował, że arcyksiążę musi odejść. 400 00:31:57,999 --> 00:31:59,000 Zjesz deser? 401 00:31:59,667 --> 00:32:03,421 Po apokalipsie zjadłem słabego pączka. Do teraz mam uraz. 402 00:32:03,588 --> 00:32:06,507 Proszę, ulżyj mi. 403 00:32:15,683 --> 00:32:16,893 Smak coś przypomina? 404 00:32:19,437 --> 00:32:22,106 - Lata pięćdziesiąte? - W punkt. 405 00:32:22,690 --> 00:32:25,151 Geniusze z metafizycznego znaleźli sposób 406 00:32:25,234 --> 00:32:29,781 na skroplenie esencji dekady w jednym cukierku. 407 00:32:29,906 --> 00:32:33,576 Inspiracją dla tego były… Ciągutki Mutt, 408 00:32:33,660 --> 00:32:35,912 uwielbiane w Ameryce w 1955 roku. 409 00:32:36,329 --> 00:32:37,163 Niezwykłe. 410 00:32:37,246 --> 00:32:41,709 Ludzie z tego samego działu tworzą twoje nowe ciało. 411 00:32:41,793 --> 00:32:43,962 Teraz pamiętam. Mam coś dla ciebie. 412 00:32:44,671 --> 00:32:46,005 - Carla? - Tak? 413 00:32:46,464 --> 00:32:48,049 Przynieś pudełko. 414 00:32:48,132 --> 00:32:48,967 Oczywiście. 415 00:33:00,645 --> 00:33:01,688 Śmiało. Otwórz. 416 00:33:04,524 --> 00:33:05,984 Szata zdobi człowieka. 417 00:33:06,067 --> 00:33:08,236 Dobrze będzie móc je założyć, co? 418 00:33:09,529 --> 00:33:14,200 Już wkrótce, zapewniam cię. W tej chwili doskonalą twoje ciało. 419 00:33:16,703 --> 00:33:17,537 Dziękuję. 420 00:33:19,205 --> 00:33:20,289 To hojny dar. 421 00:33:24,502 --> 00:33:26,004 To chiński miotacz ognia? 422 00:33:27,005 --> 00:33:27,880 Masz oko. 423 00:33:31,300 --> 00:33:32,135 Wojna. 424 00:33:33,302 --> 00:33:35,555 Fascynujące pojęcie. 425 00:33:37,265 --> 00:33:41,978 Chwilowe ukojenie ludzkich niedoskonałości. 426 00:33:42,061 --> 00:33:45,523 Łatwiej to dostrzec z wysokości dziewięciu kilometrów. 427 00:33:46,649 --> 00:33:49,318 To rzeczy, które przywiozłam z podróży. 428 00:33:49,861 --> 00:33:52,864 Granaty M26 z wojny w Wietnamie. 429 00:33:53,781 --> 00:33:54,991 I to, 430 00:33:55,074 --> 00:33:56,868 chyba najbardziej godne uwagi. 431 00:33:57,910 --> 00:34:03,332 Mój pistolet Walther. To właśnie nim zabił się Hitler. 432 00:34:03,416 --> 00:34:08,629 Nie powinniśmy tego zabierać, ale… jemu nie był już potrzebny. 433 00:34:10,173 --> 00:34:13,342 Zobacz, jak idealnie wyważony. 434 00:34:22,018 --> 00:34:23,936 Chciałem omówić parę spraw. 435 00:34:24,020 --> 00:34:26,481 Moje sugestie poprawiłyby pracę Komisji. 436 00:34:27,690 --> 00:34:29,108 Zaczynasz z pompą. 437 00:34:30,276 --> 00:34:31,486 Podziwiam to. 438 00:34:33,404 --> 00:34:34,238 Śmiało. 439 00:34:35,031 --> 00:34:36,074 Opowiadaj! 440 00:34:37,366 --> 00:34:39,869 Gloria. Operatorka poczty pneumatycznej. 441 00:34:40,995 --> 00:34:44,207 Nie byłoby prościej, gdybyśmy sami wysyłali wiadomości? 442 00:34:44,290 --> 00:34:45,458 Doceniam pomysł. 443 00:34:45,917 --> 00:34:46,793 Naprawdę. 444 00:34:47,251 --> 00:34:50,713 Ale wszyscy kochają Glorię. Wciąż to słyszę. 445 00:34:50,922 --> 00:34:53,591 Jest w naszej rodzinie od lat i… 446 00:34:53,674 --> 00:34:55,718 niewiele brakuje jej do emerytury. 447 00:34:57,386 --> 00:35:00,431 Przepraszam, że przeszkadzam. Możemy porozmawiać? 448 00:35:00,515 --> 00:35:01,641 Jasne. 449 00:35:02,767 --> 00:35:03,726 Obowiązki. 450 00:35:03,810 --> 00:35:07,480 - Dokończymy później, Pięć. - Pewnie. Mogę? 451 00:35:07,563 --> 00:35:08,481 Częstuj się. 452 00:35:14,278 --> 00:35:16,280 APOKALIPSA 453 00:35:27,500 --> 00:35:28,334 Cześć. 454 00:35:30,211 --> 00:35:33,840 Lecę dopiero wieczorem i nie wiem, co ze sobą zrobić. 455 00:35:33,923 --> 00:35:36,926 Nie mogę tu siedzieć. Poczekam na lotnisku. 456 00:35:38,386 --> 00:35:39,929 Chciałam się pożegnać. 457 00:35:44,350 --> 00:35:45,184 Lutherze. 458 00:35:48,646 --> 00:35:52,150 Znalazłem dokumenty ojca na temat moich księżycowych misji. 459 00:35:58,197 --> 00:36:00,074 Nie otworzył żadnej paczki. 460 00:36:04,287 --> 00:36:08,541 - Czemu nie… - Bo nie obchodziło go, co tam robiłem. 461 00:36:09,375 --> 00:36:13,004 Cztery lata mojego życia… okazały się kłamstwem. 462 00:36:16,507 --> 00:36:17,466 Co za dupek. 463 00:36:17,550 --> 00:36:20,178 Nie dam rady powstrzymać apokalipsy. 464 00:36:20,970 --> 00:36:22,054 Nie mów tak. 465 00:36:22,138 --> 00:36:25,057 Świat potrzebuje lidera. Ja się nie nadaję. 466 00:36:25,641 --> 00:36:28,060 Tata o tym wiedział, teraz wiem i ja. 467 00:36:34,317 --> 00:36:35,234 Pokazać ci coś? 468 00:36:37,320 --> 00:36:38,279 Co takiego? 469 00:36:38,613 --> 00:36:40,448 Po prostu chodź. 470 00:36:44,076 --> 00:36:45,995 Masz coś lepszego do roboty? 471 00:36:55,171 --> 00:36:58,424 - Nie wierzę, że wciąż tu jest. - Ani ja. 472 00:37:00,259 --> 00:37:02,720 Że też go nie rozebrał, gdy nas nakrył. 473 00:37:08,100 --> 00:37:08,935 Co tu robimy? 474 00:37:10,228 --> 00:37:11,604 Dokończymy ucztę. 475 00:37:16,317 --> 00:37:17,944 - Boże. - Szlag. 476 00:37:21,155 --> 00:37:21,989 Po prostu… 477 00:37:22,907 --> 00:37:24,116 Po prostu tu usiądę. 478 00:37:24,825 --> 00:37:25,701 Ostrożnie. 479 00:37:36,295 --> 00:37:37,797 Nie jesteśmy już dziećmi. 480 00:37:39,423 --> 00:37:45,263 Mógłbyś na chwilę odpuścić cynizm? To może być ostatni raz, gdy… 481 00:37:54,939 --> 00:37:57,066 - Czy to… - Dokładnie te same. 482 00:38:13,749 --> 00:38:14,583 Zdrówko. 483 00:38:21,966 --> 00:38:23,426 - Wybacz. - To moja wina. 484 00:38:23,509 --> 00:38:24,802 Cholera! 485 00:38:27,138 --> 00:38:27,972 Boże. No tak. 486 00:38:39,567 --> 00:38:41,319 Nie jesteśmy już dziećmi. 487 00:38:53,831 --> 00:38:55,875 Wytrzymał dłużej niż te napoje. 488 00:38:57,918 --> 00:38:59,545 Obiecałaś go nie zdejmować. 489 00:39:03,257 --> 00:39:04,550 Ale zdjęłam. 490 00:39:09,263 --> 00:39:10,097 Wiesz… 491 00:39:11,432 --> 00:39:14,060 Taty nie ma. Możemy pójść, dokąd chcemy. 492 00:39:14,560 --> 00:39:17,355 - W domu, na dziedzińcu. - Zobaczyć świat. 493 00:39:20,358 --> 00:39:21,192 Masz rację. 494 00:39:23,402 --> 00:39:24,487 Chcesz się wyrwać? 495 00:39:27,782 --> 00:39:30,284 Jasne, wcisnę cię w grafik. 496 00:39:32,787 --> 00:39:33,621 Chodź. 497 00:39:34,663 --> 00:39:36,165 - Rany. - O Boże. 498 00:39:49,804 --> 00:39:51,514 ZABIĆ HAZELA. 499 00:39:51,597 --> 00:39:54,266 Męczą mnie rozkazy i łażenie, gdzie każą. 500 00:39:54,350 --> 00:39:57,269 Olejmy tę głupią teczkę. Może tu zostaniemy? 501 00:40:14,245 --> 00:40:16,956 Pączek z dżemem będzie za parę minut. 502 00:40:17,790 --> 00:40:18,833 Zawołam panią. 503 00:40:30,678 --> 00:40:32,304 Sukinsyn. 504 00:40:49,196 --> 00:40:50,030 Ta tutaj… 505 00:40:50,531 --> 00:40:53,951 - To chyba zły pomysł. - Zaczekaj. 506 00:40:54,034 --> 00:40:54,869 Nie, nie. 507 00:40:54,952 --> 00:40:59,039 Przygrzeję ostatni raz, to ułatwi proces. 508 00:40:59,123 --> 00:41:00,249 - Nie. - Zaraz będę. 509 00:41:00,332 --> 00:41:02,460 - Nie sądzę. - To tak nie działa. 510 00:41:02,543 --> 00:41:06,714 - Nie, siadaj. - Diego, słuchaj… Posłuchaj mnie. 511 00:41:08,340 --> 00:41:11,427 Siadaj na dupie. 512 00:41:14,847 --> 00:41:16,098 Szlag, Diego. 513 00:41:17,349 --> 00:41:18,517 - Przestań! - Nie. 514 00:41:19,059 --> 00:41:20,144 - Dość! - Nie! 515 00:41:26,358 --> 00:41:28,944 Posłuchaj mnie. 516 00:41:29,445 --> 00:41:30,988 Przywołam ją dla ciebie. 517 00:41:31,071 --> 00:41:32,823 - Przestań. - Przyzwę Patch… 518 00:41:32,907 --> 00:41:35,534 - Nie wymawiaj jej imienia! - Wypuść mnie. 519 00:41:35,618 --> 00:41:37,912 Chuja przywołasz na haju! 520 00:41:38,704 --> 00:41:39,538 Proszę… 521 00:41:39,622 --> 00:41:43,292 Nie chcę jej widzieć, póki nie pochowam jej zabójców. 522 00:41:45,252 --> 00:41:46,754 Proszę, Diego. 523 00:41:51,383 --> 00:41:52,218 Proszę cię. 524 00:41:52,301 --> 00:41:57,181 To na kolejny raz. Rzygaj, sikaj, cokolwiek. Widzisz? 525 00:41:58,724 --> 00:41:59,558 Diego. 526 00:42:00,392 --> 00:42:04,271 Proszę, wracaj. Ty pało! 527 00:42:09,860 --> 00:42:12,738 Zabezpiecz i załaduj! Poszedł! 528 00:42:16,909 --> 00:42:20,329 Jezu Chryste, było blisko. 529 00:42:22,206 --> 00:42:23,040 Dave? 530 00:42:30,965 --> 00:42:32,800 Sanitariusz! 531 00:42:33,384 --> 00:42:34,301 Sanitariusz! 532 00:42:36,637 --> 00:42:38,681 Spójrz na mnie, Dave! 533 00:42:40,140 --> 00:42:42,393 Sanitariusz! 534 00:42:45,312 --> 00:42:47,439 Patrz na mnie. 535 00:42:49,233 --> 00:42:50,067 Już dobrze. 536 00:42:55,698 --> 00:42:56,907 Zostań ze mną, Dave. 537 00:42:57,700 --> 00:43:00,369 Nie, nie! 538 00:43:03,706 --> 00:43:05,332 Potrzebny sanitariusz! 539 00:43:39,033 --> 00:43:39,867 Mama? 540 00:43:41,702 --> 00:43:43,078 Cześć, skarbie. 541 00:43:43,704 --> 00:43:44,538 Jakim cudem… chodzisz? 542 00:43:50,502 --> 00:43:51,962 Jedna noga, potem druga. 543 00:43:52,630 --> 00:43:53,797 A ty jak to robisz? 544 00:43:55,299 --> 00:43:56,133 Mamo, ja… 545 00:43:58,802 --> 00:44:00,471 Twoje ostatnie wspomnienie? 546 00:44:00,554 --> 00:44:06,310 Niech pomyślę… 21 marca. Słońce zaszło o 19.33. Księżyc w sierp. 547 00:44:06,393 --> 00:44:09,980 - Na kolację kurczak, ryż, marchew. - To było tydzień temu. 548 00:44:11,565 --> 00:44:12,900 Pamiętasz coś jeszcze? 549 00:44:18,530 --> 00:44:19,365 Nie. 550 00:44:20,491 --> 00:44:21,950 To nieco dziwne. 551 00:44:26,872 --> 00:44:30,417 Ciekawe, jaka dziś pogoda. Cudnie byłoby pójść do parku. 552 00:44:31,919 --> 00:44:33,629 Tata zabraniał ci wychodzić. 553 00:44:37,466 --> 00:44:39,134 Waszego ojca już tu nie ma. 554 00:44:43,972 --> 00:44:45,641 Możesz robić, co chcesz. 555 00:45:02,866 --> 00:45:04,785 To mi się podoba. 556 00:45:04,868 --> 00:45:06,662 Tego gościa znam. 557 00:45:06,745 --> 00:45:08,747 Tego, co zjadł dziesięć hot dogów? 558 00:45:08,872 --> 00:45:11,709 Tego, który potrafi żyć bez misji. 559 00:45:17,965 --> 00:45:22,970 Część mnie chciałaby… powiedzieć innym, by cieszyli się, póki mogą. 560 00:45:24,596 --> 00:45:26,557 Część mnie wolałaby nie wiedzieć. 561 00:45:27,266 --> 00:45:28,684 Fakt. Wybacz. 562 00:45:29,476 --> 00:45:30,394 Nie, tylko… 563 00:45:31,603 --> 00:45:33,856 zastanawiam się, co by było, gdyby. 564 00:45:34,898 --> 00:45:37,109 Co by było, gdybym nie odeszła. 565 00:45:39,737 --> 00:45:41,864 A co by było, gdybym odszedł? 566 00:45:43,365 --> 00:45:46,744 Straciłem tyle czasu, wierząc ojcu, 567 00:45:47,327 --> 00:45:49,538 myśląc, że mogę uratować świat. 568 00:45:49,621 --> 00:45:50,789 Nie cofniemy tego. 569 00:45:51,498 --> 00:45:55,878 Mimo tego wszystkiego… jestem mu wdzięczna. 570 00:45:57,004 --> 00:45:59,381 Gdyby nie on, nie poznałabym cię. 571 00:46:01,925 --> 00:46:05,471 Tylko ty naprawdę mnie znasz, a mimo to nadal lubisz. 572 00:46:14,646 --> 00:46:16,732 Jadę na lotnisko, wracam do Claire. 573 00:46:23,405 --> 00:46:24,615 Żegnaj, Lutherze. 574 00:46:37,377 --> 00:46:39,797 - Zaczekaj. - Nie mogę. Mam samolot. 575 00:46:40,380 --> 00:46:41,965 Allison Hargreeves... 576 00:46:45,469 --> 00:46:46,553 zatańczysz ze mną? 577 00:49:25,379 --> 00:49:27,506 Nie znam bardziej uroczego faceta. 578 00:49:29,049 --> 00:49:30,676 Jeśli nie zauważyłeś, 579 00:49:31,218 --> 00:49:35,097 - każdego porównywałam do ciebie. - Dawno powinniśmy to zrobić. 580 00:49:36,890 --> 00:49:38,976 - Głupiec ze mnie. - Nieprawda. 581 00:49:41,937 --> 00:49:44,147 Jak teraz wyjedziemy, zdążymy na lot. 582 00:49:46,692 --> 00:49:47,526 My? 583 00:50:07,421 --> 00:50:10,590 Gloria! Kierowniczka wie, że Pięć coś knuje. 584 00:50:11,008 --> 00:50:13,093 Przekaż to Hazelowi i Cha-chy. 585 00:50:14,177 --> 00:50:15,345 - Natychmiast. - OK. 586 00:50:19,141 --> 00:50:20,142 A co to za jedni? 587 00:50:31,361 --> 00:50:33,071 CHRONIĆ: HAROLD JENKINS 588 00:50:58,430 --> 00:50:59,806 DO: CHA-CHA ZABIĆ HAZELA 589 00:51:14,780 --> 00:51:19,242 DO: HAZEL ZABIĆ CHA-CHĘ 590 00:51:27,084 --> 00:51:29,544 Wiesz przecież, że tak nie pracujemy. 591 00:51:32,255 --> 00:51:33,173 Gdzie Gloria? 592 00:51:33,340 --> 00:51:35,050 Nie wiem. Nigdzie jej nie ma. 593 00:51:46,144 --> 00:51:48,647 Bardzo się na tobie zawiodłam. 594 00:51:49,231 --> 00:51:53,235 Nie zmienisz tego, co ma nadejść. To naprawdę dziwne, 595 00:51:53,318 --> 00:51:55,362 że nie potrafisz 596 00:51:55,445 --> 00:51:57,239 otrząsnąć się z tej ułudy. 597 00:51:57,739 --> 00:52:00,283 Jesteś wybitnym pragmatykiem. 598 00:52:00,367 --> 00:52:04,913 - Twoje miejsce jest przy nas. - Przez ciebie nie mam swojego miejsca. 599 00:52:05,622 --> 00:52:08,416 - Zmieniłaś mnie w mordercę! - Zawsze nim byłeś. 600 00:52:10,252 --> 00:52:12,129 Ja tylko wskazałam ci drogę. 601 00:52:14,214 --> 00:52:19,302 Tata nie powinien odcinać cię od świata. Mogłem coś powiedzieć. Wszyscy mogliśmy. 602 00:52:19,928 --> 00:52:22,389 Muszę ci coś powiedzieć, Diego. 603 00:52:23,306 --> 00:52:24,474 Pogo i ja 604 00:52:25,058 --> 00:52:27,727 okłamywaliśmy… was wszystkich. 605 00:52:33,066 --> 00:52:33,900 Ochrona. 606 00:52:35,277 --> 00:52:36,987 Ochrona do pokoju nadawczego. 607 00:52:41,199 --> 00:52:43,243 - Wrzucę to do suszarki. - Jasne. 608 00:52:58,675 --> 00:53:00,510 NUMER SIEDEM …NIEOKIEŁZNANA I NIEBEZPIECZNA. 609 00:53:02,512 --> 00:53:03,972 …ZACHOWAĆ W TAJEMNICY. 610 00:53:04,055 --> 00:53:06,808 LEKI ZMIENIAJĄCE NASTRÓJ, BY POZOSTAŁA UŚPIONA. 611 00:53:06,892 --> 00:53:10,270 Naruszenie bezpieczeństwa w pokoju nadawczym. 612 00:53:14,524 --> 00:53:15,692 Po co ten pośpiech? 613 00:53:16,526 --> 00:53:17,861 Dopiero zaczynamy. 614 00:53:19,196 --> 00:53:20,071 Klaus. 615 00:53:25,452 --> 00:53:27,787 Mój Boże. 616 00:53:28,455 --> 00:53:30,081 Zrobiłem to. 617 00:53:30,165 --> 00:53:31,333 Udało się. 618 00:53:32,250 --> 00:53:33,084 Dave! 619 00:53:33,168 --> 00:53:36,671 To mają napisać o tobie w raporcie podsumowującym? 620 00:53:36,755 --> 00:53:38,298 Jak po mnie, to po mnie. 621 00:53:38,381 --> 00:53:39,883 Dłużej nie dasz rady. 622 00:53:39,966 --> 00:53:42,052 Oboje wiemy, że masz swoje granice. 623 00:53:42,719 --> 00:53:46,556 Uratowałam cię od samotnego życia. 624 00:53:46,640 --> 00:53:47,891 Masz u mnie dług. 625 00:53:52,729 --> 00:53:53,855 Mam. 626 00:53:56,024 --> 00:53:57,067 Ale nie u ciebie. 627 00:54:00,904 --> 00:54:02,739 Cholera. 628 00:54:15,210 --> 00:54:16,044 Co ty robisz? 629 00:54:46,825 --> 00:54:49,911 Przecież za pierwszym razem zginęliśmy w walce. 630 00:54:49,995 --> 00:54:51,413 ŚRODA, 8.15 (...ZNOWU) 631 00:54:51,496 --> 00:54:53,039 Szok, Klaus ma rację. 632 00:54:53,123 --> 00:54:54,332 Jak wygramy teraz? 633 00:54:57,294 --> 00:54:58,128 Jezu! 634 00:55:00,130 --> 00:55:03,466 Jeszcze mnie trzyma czy też go widzicie? 635 00:55:03,633 --> 00:55:04,968 Pięć, gdzie byłeś? 636 00:55:05,135 --> 00:55:06,261 Jesteś cały? 637 00:55:06,720 --> 00:55:07,887 Kto ci to zrobił? 638 00:55:08,471 --> 00:55:09,306 Nieistotne. 639 00:55:21,818 --> 00:55:23,862 Za trzy dni apokalipsa. 640 00:55:24,321 --> 00:55:27,699 Tylko my możemy uratować świat. 641 00:55:27,782 --> 00:55:30,368 - Umbrella Academy. - Tak, razem ze mną. 642 00:55:31,077 --> 00:55:34,914 Jeśli nie przestaniecie się kłócić, mamy przesrane. 643 00:55:35,665 --> 00:55:39,002 Nieważne, co zrobił tata. To ma nas definiować? 644 00:55:40,045 --> 00:55:40,879 Nie. 645 00:55:42,255 --> 00:55:45,800 Mam trop, dzięki któremu możemy dożyć przyszłego tygodnia. 646 00:55:46,968 --> 00:55:49,429 Wiem, kto spowoduje apokalipsę. 647 00:55:51,431 --> 00:55:53,141 Kogo należy zatrzymać. 648 00:55:54,434 --> 00:55:55,727 Harold Jenkins? 649 00:55:56,311 --> 00:55:57,979 A kto to jest?