1 00:00:01,275 --> 00:00:05,225 www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów. Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 2 00:00:05,775 --> 00:00:10,775 synchro do wersji: Szczerbaty 3 00:00:29,275 --> 00:00:34,225 Tłumaczenie: NESTIO aka HARDSTYLE_LOVER Korekta: Tesze 4 00:00:34,275 --> 00:00:39,275 Karny zakład wychowawczy na wyspie Bastoy działał w latach 1900 - 1953. 5 00:00:40,275 --> 00:00:45,225 Był to zakład dla nieprzystosowanych społecznie młodych chłopców. 6 00:00:45,275 --> 00:00:50,275 Film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. 7 00:01:02,275 --> 00:01:07,275 Widziałem wieloryba, który miał w swoim ciele trzy harpuny, a mimo to nie poddawał się. 8 00:01:10,275 --> 00:01:15,275 Nim skonał, minął cały dzień. 9 00:01:16,275 --> 00:01:21,275 Podpłynęliśmy do niego bardzo blisko. Tak blisko, jak nigdy wcześniej. 10 00:01:23,275 --> 00:01:27,225 Był osłabiony z powodu harpuna, który w niego wbiłem - 11 00:01:27,275 --> 00:01:32,275 - i pokryty bliznami z potyczek, które przyszło mu stoczyć z ludźmi. 12 00:01:57,275 --> 00:02:00,225 Tam wcale nie jest tak źle, jak mówią. 13 00:02:00,275 --> 00:02:03,225 Mają nawet wolne niedziele. 14 00:02:03,275 --> 00:02:08,275 Zamknij się. 15 00:02:59,275 --> 00:03:04,275 Król Wyspy Skazańców 16 00:03:25,275 --> 00:03:29,225 Będą umieszczeni w sali C, co oznacza, że odpowiadasz za nich, dopóki tu jesteś. 17 00:03:29,275 --> 00:03:34,225 - Ile ci zostało, trzy tygodnie? - Tak, Kierowniku. 18 00:03:34,275 --> 00:03:39,275 Dopilnuj, aby wszystkiego się nauczyli. 19 00:03:46,275 --> 00:03:48,225 Żadnego tytoniu, alkoholu i cywilnych ubrań. 20 00:03:48,275 --> 00:03:51,225 Żadnych gier, kart, czy gry w kości. 21 00:03:51,275 --> 00:03:54,225 Żadnych rozmów podczas zajęć i posiłków. 22 00:03:54,275 --> 00:03:58,225 Żadnego nieprzyzwoitego zachowania. Żadnych rzeczy osobistych. 23 00:03:58,275 --> 00:04:02,225 Co to takiego? Rzeczy osobiste? 24 00:04:02,275 --> 00:04:07,275 Możecie się do mnie zwracać przełożony Brathen. C5, C19, to są wasze numery. 25 00:04:08,275 --> 00:04:11,225 Rozbierzcie się, złóżcie ubrania i odłóżcie tutaj. 26 00:04:11,275 --> 00:04:14,225 W barakach otrzymacie nowe. 27 00:04:14,275 --> 00:04:15,225 I jeszcze jedno. 28 00:04:15,275 --> 00:04:20,225 Przede mną nic się nie ukryje. Ja wszystko widzę i wszystko słyszę. 29 00:04:20,275 --> 00:04:25,275 I wszystko dokładnie notuję.. Czy to jest dla was jasne? 30 00:04:32,275 --> 00:04:37,275 Usiądź na swoich rękach. 31 00:05:44,275 --> 00:05:49,275 Stań prosto. 32 00:05:51,275 --> 00:05:56,275 Opuść ręce. 33 00:06:08,275 --> 00:06:12,225 Co się stało z twoją twarzą? 34 00:06:12,275 --> 00:06:16,225 Policja. 35 00:06:16,275 --> 00:06:19,225 Wierz mi, że mogło być gorzej, gdybyś trafił do więzienia. 36 00:06:19,275 --> 00:06:21,225 Właśnie dlatego zadbałem o to, żebyś trafił tutaj. 37 00:06:21,275 --> 00:06:26,225 Jesteś przecież marynarzem, więc rozumiesz, jak ważna jest dyscyplina. 38 00:06:26,275 --> 00:06:30,225 Należysz do załogi i tym samym macie wspólny cel. 39 00:06:30,275 --> 00:06:32,225 Tak. 40 00:06:32,275 --> 00:06:34,225 Tak, panie Kierowniku. 41 00:06:34,275 --> 00:06:36,225 Tak, Kierowniku. 42 00:06:36,275 --> 00:06:39,225 Tak, panie Kierowniku. 43 00:06:39,275 --> 00:06:43,225 Tak, panie Kierowniku. 44 00:06:43,275 --> 00:06:47,225 Ja jestem twoim kapitanem, a ta wyspa jest moim statkiem. 45 00:06:47,275 --> 00:06:51,225 Wychowawcy są moimi oficerami pokładowymi, a porządkowy z C1 , Olav Fossen, - 46 00:06:51,275 --> 00:06:54,225 - jego możesz traktować jak bosmana. On jest jednym z was. 47 00:06:54,275 --> 00:06:56,225 Lecz jest także waszym przywódcą. 48 00:06:56,275 --> 00:07:00,225 Naszym, jak również i twoim celem jest próba odnalezienia w tobie - 49 00:07:00,275 --> 00:07:04,225 - uczciwego, pokornego, pracowitego i pobożnego chłopca. 50 00:07:04,275 --> 00:07:09,225 Potem będziemy go kształtować i wygładzać. A jeśli nam się to nie uda... 51 00:07:09,275 --> 00:07:12,225 ...będziesz musiał tu zostać. 52 00:07:12,275 --> 00:07:14,225 Zrozumiano? 53 00:07:14,275 --> 00:07:17,225 Tak, panie Kierowniku. 54 00:07:17,275 --> 00:07:21,225 Tutaj nie interesuje nas, kto i za co tu trafił. 55 00:07:21,275 --> 00:07:25,225 Nie ma przeszłości, ani przyszłości. Liczy się tylko tu i teraz. 56 00:07:25,275 --> 00:07:27,225 I nawet gdyby cały świat miał zostać zabrany przez fale na dno, - 57 00:07:27,275 --> 00:07:31,225 - to nie ma nic wspólnego z nami. Czy to jest jasne, C-19? 58 00:07:31,275 --> 00:07:35,225 Tak, panie Kierowniku. 59 00:07:35,275 --> 00:07:40,225 Naucz się zasad i przestrzegaj ich. Wtedy my dopilnujemy, żebyś dostał to, czego potrzebujesz. 60 00:07:40,275 --> 00:07:42,225 Brathen. 61 00:07:42,275 --> 00:07:44,225 Brathen! 62 00:07:44,275 --> 00:07:49,275 C1, który dowodzi w waszym baraku, może niedługo nas opuścić. Wtedy jego miejsce będzie wolne. 63 00:07:52,275 --> 00:07:57,225 Miejsce dla jakiegoś ambitnego i obowiązkowego młodzieńca. 64 00:07:57,275 --> 00:08:02,275 Możesz już iść. 65 00:08:14,275 --> 00:08:17,225 Czy to on? 66 00:08:17,275 --> 00:08:22,225 Nie podoba mi się to, że tacy, jak on, trafiają tutaj. Naprawdę, nie podoba mi się to. 67 00:08:22,275 --> 00:08:23,225 To miejsce zaczyna powoli tonąć. 68 00:08:23,275 --> 00:08:26,225 - Nie dam rady dłużej tutaj zostać. - Przestań. 69 00:08:26,275 --> 00:08:31,275 C-1 do 6 zajmą się północnym polem. C-8 do 12 pójdą z Bjarne i zajmą się nawozem. 70 00:08:34,275 --> 00:08:37,225 Hej! Kto będzie narzekał, jutro dostanie to samo zajęcie. 71 00:08:37,275 --> 00:08:41,225 Nowy, C-19, ty zajmiesz się latrynami. 72 00:08:41,275 --> 00:08:45,225 Znajdzie się jakiś chętny, który pokaże C19 jak to się robi? 73 00:08:45,275 --> 00:08:50,275 Ja to zrobię. 74 00:08:55,275 --> 00:09:00,225 Nazywamy to Ameryką. Opiekunowie tutaj nie przychodzą. 75 00:09:00,275 --> 00:09:05,275 Tutaj możemy pobyć chwilę w spokoju. 76 00:09:07,275 --> 00:09:12,225 Przyzwyczaisz się do tego. 77 00:09:12,275 --> 00:09:17,275 Nie zostanę tu tak długo. 78 00:09:45,275 --> 00:09:50,275 C-5, chodź ze mną, potrzebujemy kogoś w pralni. 79 00:10:05,275 --> 00:10:10,225 Było kilku, którzy próbowali. 80 00:10:10,275 --> 00:10:14,225 Lecz odkąd tu trafiłem, nie było już takich przypadków. 81 00:10:14,275 --> 00:10:16,225 To za daleko. 82 00:10:16,275 --> 00:10:19,225 - Jak długo tu jesteś? - Od sześciu lat. 83 00:10:19,275 --> 00:10:24,225 Musi ci się tu podobać. 84 00:10:24,275 --> 00:10:28,225 Czy to prawda, że zamordowałeś człowieka? 85 00:10:28,275 --> 00:10:33,275 Myślałem, że tu się nie rozmawia o przeszłości. 86 00:10:35,275 --> 00:10:40,275 Przystań jest zamknięta. Nie można się tam dostać. 87 00:10:41,275 --> 00:10:46,225 Jedyną możliwością opuszczenia wyspy, jest podpis kierownika. 88 00:10:46,275 --> 00:10:50,225 - I ty go dostaniesz? - Tak, jak tylko komisja przybędzie. 89 00:10:50,275 --> 00:10:55,275 Jesteś prawdziwym przydupasem swojego kapitana. 90 00:11:49,275 --> 00:11:54,275 Arni, do nogi. Arni! 91 00:12:16,275 --> 00:12:21,275 Wyciągnij ręce. 92 00:12:22,275 --> 00:12:27,275 Stój prosto! 93 00:12:30,275 --> 00:12:35,225 Jeszcze nie nauczył się wszystkich zasad. Ale rozumiem, że to się zmieni? 94 00:12:35,275 --> 00:12:39,225 Tak, Kierowniku. 95 00:12:39,275 --> 00:12:43,225 Chce się stąd wydostać i na pewno mu się to uda. 96 00:12:43,275 --> 00:12:46,225 Ale tylko wtedy, gdy na to zasłuży. 97 00:12:46,275 --> 00:12:51,275 Tak, Kierowniku. 98 00:13:44,275 --> 00:13:49,275 Czy to twoja stara? 99 00:14:15,275 --> 00:14:20,275 Gasimy światła. 100 00:14:33,275 --> 00:14:37,225 Nie mogę go znaleźć. Położyłem go tutaj! 101 00:14:37,275 --> 00:14:39,225 Mój zegarek. Przełożony! 102 00:14:39,275 --> 00:14:44,225 Zamknij się. Natychmiast się połóż.. 103 00:14:44,275 --> 00:14:48,225 Nie mogę go znaleźć. 104 00:14:48,275 --> 00:14:53,275 Proszę mi pomóc. 105 00:15:07,275 --> 00:15:12,275 Wstawaj! 106 00:15:45,275 --> 00:15:47,225 Na ziemię! Na ziemię, powiedziałem. 107 00:15:47,275 --> 00:15:49,225 Puść! Puść mnie! 108 00:15:49,275 --> 00:15:54,275 Połóż ręce na ziemi. Ręce na ziemię, mówię! 109 00:16:00,275 --> 00:16:05,275 C-5. 110 00:16:07,275 --> 00:16:12,275 Dziękuję. 111 00:16:15,275 --> 00:16:18,225 Cisza! 112 00:16:18,275 --> 00:16:22,225 I zapamiętajcie sobie, ja wszystko widzę. 113 00:16:22,275 --> 00:16:27,275 I wszystko słyszę. 114 00:16:35,275 --> 00:16:40,275 Pobudka! 115 00:17:18,275 --> 00:17:22,225 "I tak doszło do tego, że moje życie zaczęło stawać się całkiem przyjemne.” 116 00:17:22,275 --> 00:17:25,225 ''Do tego stopnia, że czasem mówiłem sam do siebie - 117 00:17:25,275 --> 00:17:29,225 - że gdybym tylko mógł się jakoś zabezpieczyć przed kolejnymi wizytami tych dzikusów, - 118 00:17:29,275 --> 00:17:34,275 - nawet bym się nie zastanawiał nad opuszczeniem miejsca, gdzie żyłem.” 119 00:17:36,275 --> 00:17:41,275 C-19. 120 00:17:47,275 --> 00:17:52,275 C-19. 121 00:17:53,275 --> 00:17:58,225 ''Wyszedłem niechybnie z zamiarem zabicia koźlęcia z mojego stada.'' 122 00:17:58,275 --> 00:18:01,225 ''Chciałem zanieść je do domu i przyrządzić.'' 123 00:18:01,275 --> 00:18:06,275 "Ale po drodze ujrzałem kozę leżącą w cieniu ze swoimi młodymi.” 124 00:18:24,275 --> 00:18:29,275 Chcesz, żebym ci to przeczytał? 125 00:18:41,275 --> 00:18:46,275 C-5? 126 00:18:51,275 --> 00:18:52,225 Gratuluję. 127 00:18:52,275 --> 00:18:57,275 Kierownik zdecydował, że dostąpisz zaszczytu wystąpienia przed komisją. 128 00:18:58,275 --> 00:19:03,275 A to oznacza, że musimy dużo ćwiczyć. 129 00:19:15,275 --> 00:19:17,225 Kim jest Elsa? 130 00:19:17,275 --> 00:19:22,225 Czytaj. 131 00:19:22,275 --> 00:19:26,225 "Najdroższy! Ogarnia mnie strach, gdy tylko spoglądam na otwarte morze - 132 00:19:26,275 --> 00:19:29,225 - i gdy myślę, że jesteś teraz gdzieś tam, daleko stąd.” 133 00:19:29,275 --> 00:19:34,275 ''Tak strasznie za tobą tęsknię.'' 134 00:19:37,275 --> 00:19:39,225 Czytaj dalej. 135 00:19:39,275 --> 00:19:44,225 "Wtyde staram się przypomnieć sobie ciebie. Twój uśmiech, z ostatnieg spotkania." 136 00:19:44,275 --> 00:19:48,225 ''Wtedy, gdy zrozumiałeś, że nie miałam pojęcia, kim jest harpunnik.” 137 00:19:48,275 --> 00:19:53,225 Harpunnik. To ten, który stoi na dziobie statku i strzela harpunami. 138 00:19:53,275 --> 00:19:55,225 Byłeś kimś takim? 139 00:19:55,275 --> 00:19:59,225 Czytaj dalej. 140 00:19:59,275 --> 00:20:04,275 "Któregoś dnia wydawało mi się, że cię widzę. Właściwie, to widzę cię wszędzie." 141 00:20:05,275 --> 00:20:09,225 ''Mam nadzieję, że wrócisz przed świętami. Tak, jak obiecałeś.'' 142 00:20:09,275 --> 00:20:12,225 Do świąt jeszcze daleko. 143 00:20:12,275 --> 00:20:17,275 Nie powiedziałeś jej, gdzie naprawdę jesteś? 144 00:20:20,275 --> 00:20:24,225 - Przecież mogło tam być coś jeszcze. - Więc czytaj do końca. 145 00:20:24,275 --> 00:20:27,225 Jeśli masz zamiar tu zostać, musisz nauczyć się dobrych manier. 146 00:20:27,275 --> 00:20:30,225 I ty mnie ich nauczysz? 147 00:20:30,275 --> 00:20:35,275 Co oni z tobą zrobili? 148 00:21:31,275 --> 00:21:36,275 Stój spokojnie. 149 00:21:48,275 --> 00:21:53,275 Wszystko w porządku, C-5? 150 00:22:18,275 --> 00:22:23,275 Ucho. 151 00:22:29,275 --> 00:22:33,225 To nie wygląda, jakbyś pozbył się tego smrodu włóczęgi. 152 00:22:33,275 --> 00:22:38,275 Ale tak to chyba jest, jak się rodzi w tyłku matki. 153 00:22:47,275 --> 00:22:52,275 Wódka? Czy to raczej whiskey? 154 00:22:59,275 --> 00:23:01,225 Oddział C. 155 00:23:01,275 --> 00:23:04,225 Od tej pory, będziemy powtarzać te inspekcje każdego dnia, - 156 00:23:04,275 --> 00:23:07,225 - dopóki w baraku C nie zapanuje porządek. 157 00:23:07,275 --> 00:23:12,275 Takie to zabawne? Już my znajdziemy dla ciebie jakieś zabawne zajęcie. 158 00:23:47,275 --> 00:23:50,225 C-19. 159 00:23:50,275 --> 00:23:53,225 Stań prosto! 160 00:23:53,275 --> 00:23:58,275 Wyprostuj się! 161 00:23:59,275 --> 00:24:01,225 No tak. 162 00:24:01,275 --> 00:24:06,225 To zadanie nie ma najmniejszego sensu, nieprawdaż? 163 00:24:06,275 --> 00:24:09,225 Dokładnie tak, jak twoje poranne zachowanie. 164 00:24:09,275 --> 00:24:12,225 Bardzo mi przykro, panie Kierowniku. 165 00:24:12,275 --> 00:24:15,225 Nie, wcale nie jest ci przykro. 166 00:24:15,275 --> 00:24:20,275 To wszystko dlatego, że to nie jest moje miejsce. 167 00:24:24,275 --> 00:24:29,225 Ależ oczywiście, że jest. To jest właśnie twoje miejsce. 168 00:24:29,275 --> 00:24:34,275 Możesz odłożyć ten kamień. 169 00:24:38,275 --> 00:24:43,275 A teraz weź je i przenieś z powrotem tam, skąd je wziąłeś. 170 00:25:05,275 --> 00:25:08,225 Myślisz, że jesteś silny, tak? 171 00:25:08,275 --> 00:25:13,275 Przekonamy się o tym. 172 00:25:17,275 --> 00:25:21,225 "Najdroższy! Ogarnia mnie strach, gdy tylko spoglądam na otwarte morze - 173 00:25:21,275 --> 00:25:24,225 - i gdy myślę, że jesteś teraz gdzieś tam, daleko stąd.” 174 00:25:24,275 --> 00:25:26,225 ''Tak strasznie za tobą...'' 175 00:25:26,275 --> 00:25:31,275 Erling, puść go! 176 00:26:01,275 --> 00:26:04,225 Grupa specjalna. 177 00:26:04,275 --> 00:26:09,275 Praca w lesie.. Połowa racji żywnościowych. 178 00:27:03,275 --> 00:27:08,225 Twoja matka mieszka w Horten, nie? 179 00:27:08,275 --> 00:27:12,225 Tak sobie myślę, że mogła by mnie do siebie zaprosić. 180 00:27:12,275 --> 00:27:17,275 Na obiad na przykład.Za sześć, może siedem dni? (sześć=sex) 181 00:27:23,275 --> 00:27:28,275 Nie kręć tak tą piłą, idioto. Brzeszczot połamiesz. 182 00:27:39,275 --> 00:27:44,275 To jest izolatka. 183 00:27:52,275 --> 00:27:57,275 O kurwa! 184 00:27:58,275 --> 00:28:00,225 Ostatni, który tu przebywał, - 185 00:28:00,275 --> 00:28:05,275 - uderzył głową o ścianę i potem nie potrafił się wysłowić. 186 00:28:11,275 --> 00:28:15,225 - Nigdy nie próbowałeś stąd uciec? - Raz próbowałem. 187 00:28:15,275 --> 00:28:20,275 Wskoczyłem na łódź pocztową, ale miałem wtedy tylko jedenaście lat. 188 00:28:21,275 --> 00:28:24,225 Co zrobiłeś, że tu trafiłeś jako jedenastolatek? 189 00:28:24,275 --> 00:28:29,275 Ukradłem pieniądze z kasy kościelnej. 190 00:28:31,275 --> 00:28:36,225 Pomóż mi napisać list. Opowiadanie. 191 00:28:36,275 --> 00:28:41,225 Dla kogo? 192 00:28:41,275 --> 00:28:43,225 Dla kogoś. 193 00:28:43,275 --> 00:28:45,225 O czym? 194 00:28:45,275 --> 00:28:50,275 Niech to będzie morska opowieść o żeglarzu na swym statku. Ze mną na pokładzie. 195 00:28:57,275 --> 00:29:00,225 Widziałeś kiedyś wieloryba? 196 00:29:00,275 --> 00:29:05,225 Widziałem wieloryba, który miał w swoim ciele trzy harpuny, a mimo to nie poddawał się. 197 00:29:05,275 --> 00:29:10,275 Nim skonał, minął cały dzień. 198 00:29:17,275 --> 00:29:20,225 A kim ja będę w tej opowieści? 199 00:29:20,275 --> 00:29:23,225 Chłopcem pokładowym... 200 00:29:23,275 --> 00:29:28,275 Ja będę harpunnikiem. 201 00:30:16,275 --> 00:30:19,225 Nie jedz tego. 202 00:30:19,275 --> 00:30:24,275 Rozchorujesz się. 203 00:30:39,275 --> 00:30:43,225 Kierowniku. Dostaliśmy już nauczkę. 204 00:30:43,275 --> 00:30:45,225 Czego w takim razie się nauczyliście? 205 00:30:45,275 --> 00:30:50,275 Że wszyscy jesteśmy załogą tego samego statku, panie Kierowniku. 206 00:31:06,275 --> 00:31:10,225 Aksel, pokaż mi swojego królika. Jestem taki głodny, muszę zjeść coś jeszcze. 207 00:31:10,275 --> 00:31:12,225 Nawet o tym nie myśl! 208 00:31:12,275 --> 00:31:15,225 - Chcę go tylko pogłaskać. - Nie zbliżaj się. 209 00:31:15,275 --> 00:31:18,225 Naprawdę, chcę go tylko pogłaskać. 210 00:31:18,275 --> 00:31:23,275 To jest ona, nie on! 211 00:31:36,275 --> 00:31:41,275 C-9 i C-19 proszą o pozwolenie na skorzystanie z wychodka. 212 00:32:02,275 --> 00:32:05,225 C-19 sprawia sporo problemów. Powinniśmy ostrzej go traktować. 213 00:32:05,275 --> 00:32:08,225 Wszyscy powinni być ostrzej karani i trzymani osobno. 214 00:32:08,275 --> 00:32:13,225 Dyscyplina stosowana bez współczucia to okrucieństwo, rozmawialiśmy o tym. 215 00:32:13,275 --> 00:32:18,225 Jesteśmy dla nich wzorem, nie możemy być okrutni. 216 00:32:18,275 --> 00:32:20,225 Kierowniku. 217 00:32:20,275 --> 00:32:25,225 Mówię nie tylko w swoim imieniu, naprawdę nie mam powodów do narzekań. 218 00:32:25,275 --> 00:32:27,225 Jestem tu już od dziewięciu lat. 219 00:32:27,275 --> 00:32:30,225 Nigdy nie prosiłem o podwyżkę, ale... 220 00:32:30,275 --> 00:32:33,225 Rada kościoła i komitet szkolny ustalają wysokość wynagrodzeń. 221 00:32:33,275 --> 00:32:37,225 To z nimi powinieneś o tym rozmawiać. 222 00:32:37,275 --> 00:32:38,225 Wiem o tym, ale ... 223 00:32:38,275 --> 00:32:43,275 Rola przełożonego jest tu bardzo ważna, ale to nie jest zajęcie na całe życie. 224 00:32:44,275 --> 00:32:49,275 Ambitny człowiek, postarałby się o jakiś awans już dawno temu. 225 00:32:51,275 --> 00:32:54,225 Dobranoc. 226 00:32:54,275 --> 00:32:57,225 Brathen? 227 00:32:57,275 --> 00:33:02,275 Brathen, wykonujesz tutaj świetną pracę. Dobranoc, dobranoc. 228 00:33:05,275 --> 00:33:08,225 Potrzebujemy pomocy przy zbieraniu pszenicy. 229 00:33:08,275 --> 00:33:10,225 Przecież pracujesz w pralni. 230 00:33:10,275 --> 00:33:14,225 Tak, ale proszę mi pozwolić pracować w polu, bardzo proszę. 231 00:33:14,275 --> 00:33:19,275 - Potrafisz używać wideł? - Tak. 232 00:33:24,275 --> 00:33:28,225 Dalej! 233 00:33:28,275 --> 00:33:33,275 No dalej! 234 00:33:42,275 --> 00:33:44,225 Gdzie schowałeś brzeszczot? 235 00:33:44,275 --> 00:33:46,225 Na pewno go nie znajdą. 236 00:33:46,275 --> 00:33:49,225 Możesz mi obiecać, że nie będziesz próbował ucieczki zanim stąd nie wyjdę? 237 00:33:49,275 --> 00:33:51,225 Tak. 238 00:33:51,275 --> 00:33:56,275 To już niedługo. 239 00:34:00,275 --> 00:34:02,225 Hej, na co się tak gapisz? 240 00:34:02,275 --> 00:34:07,275 Zakała jedna. 241 00:34:08,275 --> 00:34:13,275 Proszę. 242 00:34:14,275 --> 00:34:19,225 C-5? 243 00:34:19,275 --> 00:34:24,275 C-5? 244 00:34:33,275 --> 00:34:38,275 Pokaż mi rękę. Chodź z nami. 245 00:34:55,275 --> 00:35:00,275 Założą ci kilka szwów. 246 00:35:51,275 --> 00:35:56,275 Co się dzieje? 247 00:36:04,275 --> 00:36:09,275 Zapalcie światło! 248 00:36:13,275 --> 00:36:18,275 Wezwijcie pomoc! 249 00:36:51,275 --> 00:36:55,225 Obudź się. No dalej, musimy się zbierać. 250 00:36:55,275 --> 00:37:00,225 Spadamy stąd. Chyba nie chcesz tu zostać? 251 00:37:00,275 --> 00:37:05,275 Chcesz tu zostać? 252 00:37:59,275 --> 00:38:02,225 Wracaj do szpitala, Ivar. 253 00:38:02,275 --> 00:38:04,225 Weź mnie ze sobą, Erling. Proszę, błagam cię. 254 00:38:04,275 --> 00:38:05,225 Wracaj, powiedziałem! 255 00:38:05,275 --> 00:38:10,225 Chcę iść z tobą, mogę wiosłować, kiedy ty się zmęczysz. 256 00:38:10,275 --> 00:38:15,225 Proszę cię! 257 00:38:15,275 --> 00:38:20,225 Nie wytrzymam tutaj dłużej, nie dam rady! 258 00:38:20,275 --> 00:38:23,225 Proszę, Erling. 259 00:38:23,275 --> 00:38:26,225 Błagam cię! 260 00:38:26,275 --> 00:38:28,225 Wracaj, lvar. 261 00:38:28,275 --> 00:38:33,275 Nie mogę zabrać ze sobą takiego głupka. 262 00:39:03,275 --> 00:39:08,275 Co ty tu robisz? Nie jesteś w szpitalu? 263 00:39:11,275 --> 00:39:12,225 Gdzie byłeś? 264 00:39:12,275 --> 00:39:16,225 Rozmawiałem z kimś. 265 00:39:16,275 --> 00:39:19,225 Byłeś na plaży? 266 00:39:19,275 --> 00:39:24,275 Czy byłeś tam z C-19? 267 00:40:54,275 --> 00:40:59,275 Kapuś! 268 00:41:15,275 --> 00:41:16,225 Bathen? 269 00:41:16,275 --> 00:41:18,225 Tak, panie Kierowniku? 270 00:41:18,275 --> 00:41:21,225 Jak długo jesteś już na wyspie Bastoy? 271 00:41:21,275 --> 00:41:24,225 - 9 lat - 9 lat powiadasz... 272 00:41:24,275 --> 00:41:27,225 Czy w tym czasie komukolwiek udało się stąd uciec? 273 00:41:27,275 --> 00:41:32,225 - Nie. - Nie? 274 00:41:32,275 --> 00:41:36,225 W takim razie ten chłopiec, C-19, - 275 00:41:36,275 --> 00:41:39,225 - jest teraz kimś w rodzaju bohatera. 276 00:41:39,275 --> 00:41:42,225 Pierwszy, któremu udało się uciec z Bastoy. 277 00:41:42,275 --> 00:41:46,225 Ale on nie jest żadnym bohaterem. Jest zwykłym tchórzem i egoistą. 278 00:41:46,275 --> 00:41:49,225 Nie potrafił spojrzeć w lustro po tym, co zrobił - 279 00:41:49,275 --> 00:41:54,225 - dlatego wybrał ucieczkę. 280 00:41:54,275 --> 00:41:57,225 I was wszystkich naraził na konsekwencje tego czynu. 281 00:41:57,275 --> 00:42:02,275 Zaryzykował utratę przywilejów, na które tak ciężko pracowaliście. 282 00:42:05,275 --> 00:42:09,225 I dokąd się teraz uda? 283 00:42:09,275 --> 00:42:13,225 Co znajdzie w miejscu, w którym w końcu postanowi się zatrzymać? 284 00:42:13,275 --> 00:42:16,225 Nic tam nie znajdzie. 285 00:42:16,275 --> 00:42:20,225 Nic! 286 00:42:20,275 --> 00:42:25,275 Złapią go i trafi tu z powrotem. Mogę wam to obiecać. 287 00:42:27,275 --> 00:42:30,225 Czy jestem rozczarowany jego postawą? 288 00:42:30,275 --> 00:42:33,225 Tak, jestem. 289 00:42:33,275 --> 00:42:35,225 Jestem też rozczarowany wami. 290 00:42:35,275 --> 00:42:38,225 Jestem rozczarowany postawą C-1, Olava Fossena, - 291 00:42:38,275 --> 00:42:40,225 - który był odpowiedzialny za porządek w baraku C. 292 00:42:40,275 --> 00:42:45,275 Ale ci, którzy tak naprawdę powinni być rozczarowani, to właśnie wy. 293 00:42:46,275 --> 00:42:51,275 Połowa racji żywnościowych. 294 00:43:14,275 --> 00:43:19,275 Udało mu się. On stąd naprawdę uciekł. 295 00:43:20,275 --> 00:43:22,225 Erling uciekł, do cholery! 296 00:43:22,275 --> 00:43:26,225 Słyszałem, że kucharz rozmawiał z kapitanem łodzi pocztowej. 297 00:43:26,275 --> 00:43:30,225 Powiedział, że widział łódkę kierownika po drugiej stronie fiordu - 298 00:43:30,275 --> 00:43:35,225 - przy plaży Rorestrand. 299 00:43:35,275 --> 00:43:39,225 ...Jego siła pozwala stawić czoła 300 00:43:39,275 --> 00:43:44,275 wszelkim pokusom i niebezpieczeństwom. 301 00:43:45,275 --> 00:43:50,225 Walcz o wszystko, co dobre, 302 00:43:50,275 --> 00:43:55,275 Bądź gotowy poświęcić swe życie! 303 00:44:05,275 --> 00:44:10,275 C-5. 304 00:44:50,275 --> 00:44:55,275 Nasz bohater wrócił. 305 00:45:09,275 --> 00:45:14,275 Dalej, wracajcie do pracy. 306 00:45:44,275 --> 00:45:49,275 C-1 to przeczyta, a potem wykona karę. 307 00:45:53,275 --> 00:45:58,225 Czytaj. 308 00:45:58,275 --> 00:46:02,225 ''Karą za poważne wykroczenia - jak próby ucieczki, kradzieże - 309 00:46:02,275 --> 00:46:04,225 - lub nagminne użycie tytoniu, - 310 00:46:04,275 --> 00:46:09,275 - jest 12 razów na nagie ciało wymierzanych do momentu pokazania się krwi.” 311 00:46:12,275 --> 00:46:17,275 Ręce na stół! 312 00:46:22,275 --> 00:46:27,225 Między liniami. 313 00:46:27,275 --> 00:46:32,225 Zrób to! 314 00:46:32,275 --> 00:46:37,275 C-1, przyłóż się do tego! 315 00:47:23,275 --> 00:47:27,225 Dokąd się teraz wybierasz? Przydupasie kierownika. 316 00:47:27,275 --> 00:47:29,225 Nie wiń mnie za to, że sam złamałeś zasady. 317 00:47:29,275 --> 00:47:31,225 Łatwiej jest odczytać głupi regulamin niż wyznać kierownikowi, 318 00:47:31,275 --> 00:47:36,275 - co Brathen robi z Ivarem w pralni? 319 00:47:44,275 --> 00:47:46,225 A może to również jest częścią regulaminu? 320 00:47:46,275 --> 00:47:51,275 Obiecałeś mi, sukinsynu! 321 00:47:56,275 --> 00:48:01,275 A może brak ci teraz odwagi, bo masz dostać ten swój podpis? 322 00:49:10,275 --> 00:49:12,225 Co to za zachowanie? Co ty robisz? 323 00:49:12,275 --> 00:49:14,225 - Jeden z przełożonych... - Milcz! 324 00:49:14,275 --> 00:49:16,225 Tak niewiele ci brakuje do zwolnienia z zakładu, - 325 00:49:16,275 --> 00:49:19,225 - a tymczasem wbiegasz w taki sposób do mojego gabinetu bez pozwolenia. 326 00:49:19,275 --> 00:49:24,225 Postradałeś zmysły? 327 00:49:24,275 --> 00:49:27,225 Widziałem C-5 i... 328 00:49:27,275 --> 00:49:31,225 ...i... 329 00:49:31,275 --> 00:49:34,225 ... przełożonego Brathena w ... 330 00:49:34,275 --> 00:49:36,225 Brathena? Co on robi? 331 00:49:36,275 --> 00:49:38,225 Krzywdzi C5. 332 00:49:38,275 --> 00:49:43,275 Krzywdzi? 333 00:49:46,275 --> 00:49:49,225 No słucham! 334 00:49:49,275 --> 00:49:52,225 Przełożony Brathen - 335 00:49:52,275 --> 00:49:55,225 - i C-5... 336 00:49:55,275 --> 00:50:00,275 Widziałem ich razem w pralni. 337 00:50:08,275 --> 00:50:13,275 Co chcesz przez to powiedzieć? Co to za obrzydliwe fantazje? 338 00:50:14,275 --> 00:50:19,225 To jest niedopuszczalne! To, co on tam robi z Ivarem. 339 00:50:19,275 --> 00:50:24,275 Wynoś się! Wynocha! 340 00:50:44,275 --> 00:50:46,225 Ivar! Chodź ze mną do kierownika. 341 00:50:46,275 --> 00:50:48,225 Nie widzisz, że jestem zajęty? 342 00:50:48,275 --> 00:50:53,275 Jeśli pójdziemy tam razem, to na pewno nam uwierzy. 343 00:50:54,275 --> 00:50:59,275 Wtedy już nigdy nie wrócę do domu. 344 00:51:15,275 --> 00:51:18,225 C-5. 345 00:51:18,275 --> 00:51:23,275 Tak, Kierowniku. 346 00:51:24,275 --> 00:51:27,225 Wyprostuj się. 347 00:51:27,275 --> 00:51:32,225 Tak się zastanawiałem - 348 00:51:32,275 --> 00:51:34,225 - czy z twoją ręką wszystko w porządku? 349 00:51:34,275 --> 00:51:38,225 Tak, jest trochę lepiej. 350 00:51:38,275 --> 00:51:39,225 Dziękuję, Kierowniku. 351 00:51:39,275 --> 00:51:44,225 To dobrze. Więc wszystko jest w porządku.. 352 00:51:44,275 --> 00:51:46,225 Wyśmienicie. 353 00:51:46,275 --> 00:51:51,225 Nie masz powodów do narzekań. 354 00:51:51,275 --> 00:51:53,225 A jakieś inne problemy? 355 00:51:53,275 --> 00:51:56,225 Żadnych. 356 00:51:56,275 --> 00:52:00,225 Tak sobie tylko pomyślałem, że może... 357 00:52:00,275 --> 00:52:02,225 Myślę, że lepiej dla ciebie, jeśli będziesz pracował w lesie - 358 00:52:02,275 --> 00:52:04,225 - razem z kolegami. 359 00:52:04,275 --> 00:52:07,225 Dziękuję, Kierowniku. 360 00:52:07,275 --> 00:52:12,225 Tak, myślę, że praca w lesie dobrze ci zrobi. 361 00:52:12,275 --> 00:52:14,225 Tak, Kierowniku. 362 00:52:14,275 --> 00:52:19,275 Zatem wszystko ustalone! To dobrze. 363 00:52:45,275 --> 00:52:48,225 Jesteś mi winny pieniądze. 364 00:52:48,275 --> 00:52:51,225 Jakie pieniądze? 365 00:52:51,275 --> 00:52:56,275 Brathen założył się ze mną. 366 00:52:58,275 --> 00:53:02,225 Że jutro będziesz z powrotem w pralni. 367 00:53:02,275 --> 00:53:07,275 A teraz idź i pomóż Bjarne z ogniskiem. 368 00:53:50,275 --> 00:53:52,225 Co robisz z zegarkiem Ivara? 369 00:53:52,275 --> 00:53:57,275 Dał mi go. 370 00:55:31,275 --> 00:55:36,225 Z drogi! 371 00:55:36,275 --> 00:55:40,225 Wezwijcie pielęgniarkę. Natychmiast! 372 00:55:40,275 --> 00:55:45,275 Biegiem! 373 00:55:47,275 --> 00:55:52,275 Zaprowadź ich do baraku. 374 00:56:09,275 --> 00:56:14,275 Do baraku. 375 00:56:16,275 --> 00:56:21,275 Powiedziałem do baraku! 376 00:57:09,275 --> 00:57:13,225 To co się stało, jest wstrząsające. Czyż nie? 377 00:57:13,275 --> 00:57:18,225 Wszyscy cierpimy z tego powodu. 378 00:57:18,275 --> 00:57:23,275 Rozumiem, że czujecie się winni. 379 00:57:27,275 --> 00:57:32,225 Ale chcę powiedzieć, że Ivar nie miał też łatwo, zanim tu się pojawił. 380 00:57:32,275 --> 00:57:35,225 Przybycie tutaj nie rozwiązało jego problemów. 381 00:57:35,275 --> 00:57:38,225 Nie był tak silny. 382 00:57:38,275 --> 00:57:43,225 Należał do tych samotników, którzy nie potrafią się odnaleźć wśród ludzi. 383 00:57:43,275 --> 00:57:48,225 I może to, że w końcu się poddał, będzie dla niego wybawieniem. 384 00:57:48,275 --> 00:57:53,275 Staraliśmy się mu pomóc i znaleźć zajęcie odpowiednie dla niego. 385 00:57:55,275 --> 00:57:57,225 Ale - 386 00:57:57,275 --> 00:58:00,225 - to, że próbował dopłynąć wpław na drugi brzeg - 387 00:58:00,275 --> 00:58:05,275 - było aktem desperacji, który mógł zakończyć się tylko katastrofą. 388 00:58:06,275 --> 00:58:11,275 Wszyscy wiemy, dzięki komu w jego głowie zrodziła się idea ucieczki. 389 00:58:15,275 --> 00:58:18,225 Tymczasem ucieczka - 390 00:58:18,275 --> 00:58:22,225 - jest tylko dziecinną fantazją. 391 00:58:22,275 --> 00:58:25,225 Lecz teraz jest w końcu wolny. 392 00:58:25,275 --> 00:58:30,275 Bóg zabrał go do siebie. 393 00:59:36,275 --> 00:59:41,275 Siadaj. 394 00:59:51,275 --> 00:59:56,275 C-19, powiedziałem siadaj! 395 01:00:30,275 --> 01:00:35,275 Przyślijcie C-19 do mojego gabinetu. 396 01:00:36,275 --> 01:00:41,225 Tęsknisz za więzieniem? 397 01:00:41,275 --> 01:00:46,225 Jeśli nie możesz się zdecydować, to dlatego, że nie zdajesz sobie sprawy, czym jest więzienie. 398 01:00:46,275 --> 01:00:50,225 On nie próbował stąd uciekać. On się utopił. 399 01:00:50,275 --> 01:00:53,225 Co za różnica. Jego już nie ma. Zapomnij o nim! 400 01:00:53,275 --> 01:00:57,225 I pomóż też innym o nim zapomnieć. 401 01:00:57,275 --> 01:01:01,225 Widziałeś trochę świata i wydaje ci się, że wszystko rozumiesz. Ale tak nie jest. 402 01:01:01,275 --> 01:01:06,225 Nie, Kierowniku, jest wiele rzeczy, których nie rozumiem. 403 01:01:06,275 --> 01:01:11,275 Bastoy albo więzienie. Wybór należy do ciebie. Wyprowadźcie go. 404 01:01:34,275 --> 01:01:39,275 Dlaczego pracujesz tu tak długo, Brathen? 405 01:01:43,275 --> 01:01:45,225 Mówię do ciebie. 406 01:01:45,275 --> 01:01:49,225 Krążą plotki, których nawet nie chcę powtarzać. Właściwie to oskarżenia. 407 01:01:49,275 --> 01:01:54,275 Nie możesz ich słuchać, mówią, co im ślina na język przyniesie. 408 01:01:55,275 --> 01:01:57,225 Jeden chłopiec nie żyje.. 409 01:01:57,275 --> 01:02:02,275 I ty zostałeś oskarżony o tak ohydne rzeczy... 410 01:02:03,275 --> 01:02:05,225 Jedyne, co zrobiłem - 411 01:02:05,275 --> 01:02:08,225 - to próba pomocy chłopcu, który nie potrafił sam sobie pomóc. 412 01:02:08,275 --> 01:02:12,225 To nie mnie C-5 się obawiał. 413 01:02:12,275 --> 01:02:17,225 Tylko tych zwierząt, z którymi mieszkał w baraku. 414 01:02:17,275 --> 01:02:22,275 Nie mogę mieć tutaj przełożonego podejrzanego o coś takiego. 415 01:02:26,275 --> 01:02:31,275 To jest ohydne. 416 01:02:34,275 --> 01:02:37,225 Kierowniku. 417 01:02:37,275 --> 01:02:39,225 Proszę... 418 01:02:39,275 --> 01:02:44,275 Jesteś oskarżony o uprawianie nierządu z nieletnim. Wiesz, co to oznacza? 419 01:02:46,275 --> 01:02:48,225 Jeśli jest w tym choć tyle prawdy, - 420 01:02:48,275 --> 01:02:52,225 - wtedy osobiście dopilnuję, żebyś gnił w więzieniu do końca swoich dni. 421 01:02:52,275 --> 01:02:57,275 Wiem, jak ciężko musi być mężczyźnie z twoją pozycją. 422 01:02:59,275 --> 01:03:02,225 Na dodatek z młodą żoną. 423 01:03:02,275 --> 01:03:04,225 I całą tą odpowiedzialnością. 424 01:03:04,275 --> 01:03:07,225 I wszystkimi trudnymi wyborami, które musisz podejmować. 425 01:03:07,275 --> 01:03:12,275 I pieniędzmi, które powinny być przeznaczone na polepszenie bytu chłopców na wyspie. 426 01:03:13,275 --> 01:03:18,225 Wiem, że korzystasz z tych środków tylko dlatego, żeby choć trochę ułatwić sobie życie. 427 01:03:18,275 --> 01:03:23,275 I ja to rozumiem. 428 01:03:57,275 --> 01:04:01,225 Nareszcie się wynosi! Łajdak pieprzony! 429 01:04:01,275 --> 01:04:06,275 Wynoś się stąd, sukinsynu! 430 01:04:16,275 --> 01:04:21,275 Teraz i tak jest za późno. 431 01:04:23,275 --> 01:04:28,225 Co powiesz, kiedy komisja przybędzie? Kiedy zaczną zadawać pytania? 432 01:04:28,275 --> 01:04:33,225 Na pewno będą pytać i drążyć ten temat. 433 01:04:33,275 --> 01:04:35,225 Musisz powiedzieć im prawdę. 434 01:04:35,275 --> 01:04:40,275 Nie można się poddawać, Astrid. Nie można się poddawać. 435 01:04:54,275 --> 01:04:58,225 - Ty jesteś Erling Kaspersen? - Jestem C-19, proszę pani. 436 01:04:58,275 --> 01:05:02,225 Czy czegoś się tutaj nauczyłeś? 437 01:05:02,275 --> 01:05:06,225 - Tak, proszę pani, wielu rzeczy. - Czy możesz mi o tym opowiedzieć? 438 01:05:06,275 --> 01:05:08,225 Nauczyłem się, że lepiej być tutaj, niż w więzieniu. 439 01:05:08,275 --> 01:05:11,225 A to dlaczego? 440 01:05:11,275 --> 01:05:16,275 Nie widzi pani, jakie pyszne jedzenie tutaj dostajemy? 441 01:05:34,275 --> 01:05:37,225 Czy ci chłopcy zawsze są tak cicho w czasie posiłków? 442 01:05:37,275 --> 01:05:38,225 Nie. 443 01:05:38,275 --> 01:05:42,225 Tak chcą być przez państwa postrzegani. Jako czyści i schludni. 444 01:05:42,275 --> 01:05:46,225 Szczególnie ci, którzy niedługo opuszczą to miejsce. 445 01:05:46,275 --> 01:05:50,225 Dla nich jest to bardzo ważne. 446 01:05:50,275 --> 01:05:55,275 A ten chłopiec, który zmarł niedawno? To musiało jakoś na nich wpłynąć? 447 01:05:56,275 --> 01:06:00,225 Jestem pierwszym, który przyznaje, że nie jest łatwo być członkiem naszej załogi. 448 01:06:00,275 --> 01:06:02,225 To trudne warunki. 449 01:06:02,275 --> 01:06:06,225 Robimy, co w naszej mocy. Pomagamy im, wspieramy ich. 450 01:06:06,275 --> 01:06:09,225 Ale nie jesteśmy w stanie być wszędzie na czas. 451 01:06:09,275 --> 01:06:13,225 A dzieci potrafią być naprawdę okrutne. 452 01:06:13,275 --> 01:06:17,225 Chłopiec, który próbował uciec, okazał się niestety kozłem ofiarnym. 453 01:06:17,275 --> 01:06:21,225 Nie był na tyle silny, aby sam o siebie zadbać. 454 01:06:21,275 --> 01:06:24,225 Tak, to tragiczne wydarzenie. 455 01:06:24,275 --> 01:06:29,225 ''Jeśli wyznamy swoje grzechy, On sprawiedliwie nas osądzi.'' 456 01:06:29,275 --> 01:06:34,275 ''Odpuść nam nasze winy i oczyść nas z wszelkiej nieprawości.'' 457 01:06:37,275 --> 01:06:42,275 ''Czym jest istniejące zło...'' 458 01:06:58,275 --> 01:07:02,225 ''Jeśli wyznamy swoje grzechy, On sprawiedliwie nas osądzi.'' 459 01:07:02,275 --> 01:07:05,225 Denerwujesz się? 460 01:07:05,275 --> 01:07:10,275 ''Odpuść nam nasze winy i oczyść nas z wszelkiej nieprawości.'' 461 01:07:12,275 --> 01:07:17,225 Świetnie. Gratuluję. 462 01:07:17,275 --> 01:07:19,225 Czy jest coś, o czym chciałbyś nam powiedzieć? 463 01:07:19,275 --> 01:07:24,275 Nie musisz się niczego obawiać, po prostu to powiedz. 464 01:07:26,275 --> 01:07:29,225 Tak, chciałbym - 465 01:07:29,275 --> 01:07:34,275 - powiedzieć coś panu Kierownikowi. 466 01:07:38,275 --> 01:07:43,275 Nigdy nie zapomnę tego, co zrobił. 467 01:07:44,275 --> 01:07:48,225 Chciałabym coś powiedzieć. 468 01:07:48,275 --> 01:07:52,225 Jeden chłopiec zginął tutaj na wyspie. 469 01:07:52,275 --> 01:07:54,225 Od kierownika wiem, - 470 01:07:54,275 --> 01:07:59,275 - że nie byłeś bezpośrednio zamieszany w dręczenie tego chłopca. 471 01:08:00,275 --> 01:08:05,275 Ale uważam, że jako lider baraku C, również ponosisz za to odpowiedzialność. 472 01:08:07,275 --> 01:08:12,225 Rozumiesz? 473 01:08:12,275 --> 01:08:17,225 To były mądre słowa. Powinieneś je wziąć do siebie, Fossen. 474 01:08:17,275 --> 01:08:21,225 Mogłeś się lepiej nim zaopiekować. 475 01:08:21,275 --> 01:08:26,275 Tak, Kierowniku. 476 01:08:34,275 --> 01:08:36,225 Kiedy wyjeżdżasz? 477 01:08:36,275 --> 01:08:40,225 Za tydzień. 478 01:08:40,275 --> 01:08:44,225 Co się z tobą dzieje? 479 01:08:44,275 --> 01:08:47,225 Wychodzisz na wolność. 480 01:08:47,275 --> 01:08:52,275 Możesz robić, co będziesz chciał. Możesz, znaleźć sobie jakąś fajną żonę. 481 01:08:53,275 --> 01:08:56,225 Wiesz, co powiedziała komisja? Co kierownik im o nas powiedział? 482 01:08:56,275 --> 01:08:59,225 To nie ma żadnego znaczenia. 483 01:08:59,275 --> 01:09:04,275 Bastoy to tylko maleńki kamień w wodach oceanu. 484 01:09:09,275 --> 01:09:14,225 Możesz być, kimkolwiek zechcesz. 485 01:09:14,275 --> 01:09:19,275 Możesz zostać księdzem. Znasz się przecież na tych wszystkich zasadach i regułach. 486 01:09:28,275 --> 01:09:33,275 - Do widzenia. - Do widzenia. 487 01:09:58,275 --> 01:10:02,225 „Żeglowaliśmy wiele tygodni, zanim znów go zobaczyliśmy.” 488 01:10:02,275 --> 01:10:04,225 „Jedzenie się skończyło.” 489 01:10:04,275 --> 01:10:09,225 „A Oystein, nasz kucharz, z początku nie miał powodów do radości.” 490 01:10:09,275 --> 01:10:14,275 „Gdybyś mogła zobaczyć jak bardzo schudłem. Nie mogę już nawet patrzeć na ryby.” 491 01:10:15,275 --> 01:10:19,225 „Podpłynęliśmy do niego bardzo blisko.” 492 01:10:19,275 --> 01:10:22,225 „Tak blisko, jak nigdy wcześniej.” 493 01:10:22,275 --> 01:10:26,225 „Był osłabiony z powodu harpuna, który w niego wbiłem.” 494 01:10:26,275 --> 01:10:31,225 „Z bliska wydawał się jeszcze większy, miał co najmniej 25 metrów długości.” 495 01:10:31,275 --> 01:10:34,225 „I był pokryty bliznami, pozostałościami z potyczek, które przyszło mu stoczyć z ludźmi.” 496 01:10:34,275 --> 01:10:39,275 „Zabił naszego nowego chłopca pokładowego.” 497 01:10:41,275 --> 01:10:45,225 „Kapitan ma o sobie wysokie mniemanie.” 498 01:10:45,275 --> 01:10:50,275 ”Lecz w istocie jest tylko tchórzliwym sukinsynem.” 499 01:10:51,275 --> 01:10:56,225 „Reszta załogi bardzo się go boi.” 500 01:10:56,275 --> 01:11:00,225 „Zaprzyjaźniłem się z chłopcem, który niedługo schodzi na ląd.” 501 01:11:00,275 --> 01:11:03,225 „Przez sześć lat harował na naszym statku i zawsze postępował słusznie.” 502 01:11:03,275 --> 01:11:08,275 „Teraz może zejść na ląd.” 503 01:11:16,275 --> 01:11:21,225 ... i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. 504 01:11:21,275 --> 01:11:26,225 I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. 505 01:11:26,275 --> 01:11:31,225 Bo Twoje jest Królestwo i Potęga i Chwała na wieki. Amen. 506 01:11:31,275 --> 01:11:36,275 Usiądźcie. 507 01:11:38,275 --> 01:11:43,275 Siadaj! 508 01:11:52,275 --> 01:11:57,275 Dziś chcielibyśmy pożegnać naszych dwóch kolegów. Naszych dwóch dobrych przyjaciół. 509 01:11:58,275 --> 01:12:01,225 Jutro wyruszą w świat, - 510 01:12:01,275 --> 01:12:06,275 - gdzie czekają na nich nowe troski, nowe radości i całkiem nowe doświadczenia.” 511 01:12:19,275 --> 01:12:24,275 Aksel Johnsen. 512 01:12:27,275 --> 01:12:32,275 Niech cię Bóg błogosławi. Nie zmarnuj tej szansy, którą od Niego otrzymałeś. 513 01:12:37,275 --> 01:12:42,275 Olav Fossen. 514 01:12:45,275 --> 01:12:47,225 Idź! 515 01:12:47,275 --> 01:12:49,225 Olav Fossen. 516 01:12:49,275 --> 01:12:51,225 No idź! 517 01:12:51,275 --> 01:12:54,225 Idź, gdy ci pozwalają. 518 01:12:54,275 --> 01:12:59,275 C-1? 519 01:13:16,275 --> 01:13:21,275 Masz jeszcze więcej mądrych słów, które mógłbym zabrać stąd ze sobą? 520 01:13:59,275 --> 01:14:01,225 Zachowuj się jak należy. 521 01:14:01,275 --> 01:14:06,275 Do zobaczenia. 522 01:14:23,275 --> 01:14:28,275 Nie skończyliśmy naszej opowieści. 523 01:14:29,275 --> 01:14:34,275 Może kiedyś się spotkamy. Na jakimś statku? 524 01:14:52,275 --> 01:14:57,275 Słyszałem, że nas opuszczacie. 525 01:15:00,275 --> 01:15:05,225 Powodzenia. 526 01:15:05,275 --> 01:15:10,275 Powodzenia. 527 01:15:11,275 --> 01:15:16,275 C-1, podaj ręcznik. 528 01:15:39,275 --> 01:15:42,225 Czy kierownik wie o tym, że Brathen tu jest? 529 01:15:42,275 --> 01:15:47,275 Oczywiście. Zszedł na ląd tylko po zakupy dla kierownika. 530 01:18:48,275 --> 01:18:50,225 To przecież takie proste. 531 01:18:50,275 --> 01:18:52,225 Gdybyś tylko zrobił to, co należało zrobić, - 532 01:18:52,275 --> 01:18:57,275 - nie byłoby żadnych problemów. Wszystko byłoby w porządku. 533 01:19:01,275 --> 01:19:06,275 Ty cholerny kłamco! 534 01:19:14,275 --> 01:19:19,225 Pamiętasz, jak po raz pierwszy się tu znalazłeś? 535 01:19:19,275 --> 01:19:21,225 Nędzny smarkacz - 536 01:19:21,275 --> 01:19:26,275 - który był tak przerażony, że robił pod siebie i moczył spodnie. Każdego dnia. 537 01:19:28,275 --> 01:19:30,225 Byłeś bezwartościowy. 538 01:19:30,275 --> 01:19:34,225 Podobnie jak ta stara alkoholiczka, którą ty nazywałeś matką. 539 01:19:34,275 --> 01:19:36,225 I twój ojciec, ędzny złodziejaszek. 540 01:19:36,275 --> 01:19:39,225 Byłeś nikim. 541 01:19:39,275 --> 01:19:42,225 Przez sześć lat męczyłem się z tobą. 542 01:19:42,275 --> 01:19:45,225 I wszystko, co w tobie wartościowe, - 543 01:19:45,275 --> 01:19:50,275 - stworzyłem ja. 544 01:20:22,275 --> 01:20:24,225 Bjarne! 545 01:20:24,275 --> 01:20:28,225 Musisz nam pomóc. 546 01:20:28,275 --> 01:20:32,225 Jesteś jednym z nas. 547 01:20:32,275 --> 01:20:34,225 Bjarne? 548 01:20:34,275 --> 01:20:39,275 Bjarne, jesteś jednym z nas! 549 01:21:29,275 --> 01:21:34,275 Oystein, zjedz coś. 550 01:21:35,275 --> 01:21:40,275 No dalej, Oystein, musisz coś jeść. 551 01:21:45,275 --> 01:21:50,225 Śpisz? 552 01:21:50,275 --> 01:21:55,275 Musisz się ruszać. Inaczej zamarzniesz. 553 01:22:12,275 --> 01:22:15,225 Krew była wszędzie. 554 01:22:15,275 --> 01:22:19,225 Połknął ich, nim zdechł. 555 01:22:19,275 --> 01:22:24,275 Harpunnik, kucharz i chłopiec pokładowy. 556 01:22:25,275 --> 01:22:28,225 Cała paczka - połknięta przez wieloryba. 557 01:22:28,275 --> 01:22:33,225 I wszystko znów było jak dawniej. 558 01:22:33,275 --> 01:22:35,225 Kapitan awansował na admirała. 559 01:22:35,275 --> 01:22:40,225 Objął dowództwo na jakimś gównianym statku. I popłynął do Ameryki. 560 01:22:40,275 --> 01:22:43,225 Wyczerpana załoga stawiła się na zbiórce, gdzie każdy otrzymał swój numer. 561 01:22:43,275 --> 01:22:48,275 Żywili się tylko makrelą i śledziem. 562 01:25:04,275 --> 01:25:07,225 Olav! 563 01:25:07,275 --> 01:25:10,225 Bierz klucze! 564 01:25:10,275 --> 01:25:13,225 Pomocy! 565 01:25:13,275 --> 01:25:18,275 Pomocy! 566 01:25:49,275 --> 01:25:53,225 Uciekinier! 567 01:25:53,275 --> 01:25:58,225 Olav! 568 01:25:58,275 --> 01:25:59,225 Olav! 569 01:25:59,275 --> 01:26:03,225 Olav! 570 01:26:03,275 --> 01:26:08,275 Uciekinier! 571 01:26:17,275 --> 01:26:22,225 Stój! Wystarczy! 572 01:26:22,275 --> 01:26:27,275 -Wstawaj. -Wystarczy już. 573 01:26:33,275 --> 01:26:38,275 Wstawaj! 574 01:26:47,275 --> 01:26:52,275 Wracajcie na swoje miejsca. 575 01:27:02,275 --> 01:27:07,275 Wracajcie na miejsca! 576 01:27:12,275 --> 01:27:17,275 Na miejsca! 577 01:28:09,275 --> 01:28:14,275 Dalej! 578 01:29:00,275 --> 01:29:05,275 Chłopcy, tylko nie róbcie niczego głupiego. 579 01:29:22,275 --> 01:29:27,275 Na co się gapisz? Pieprzony zwyrodnialcu. 580 01:30:17,275 --> 01:30:22,225 Właź na krzesło. 581 01:30:22,275 --> 01:30:27,275 Kierownik idzie! 582 01:31:27,275 --> 01:31:32,275 Przejście dla Kierownika. 583 01:31:52,275 --> 01:31:57,275 To nie jest też twoje miejsce. 584 01:31:59,275 --> 01:32:04,275 Żegnaj, Kierowniku! 585 01:33:03,275 --> 01:33:08,275 Puśćcie go! 586 01:33:23,275 --> 01:33:28,275 Mówi, że powinniśmy pozwolić mu spłonąć. 587 01:33:29,275 --> 01:33:31,225 Wyjdźcie! 588 01:33:31,275 --> 01:33:36,275 Wynocha! 589 01:33:43,275 --> 01:33:46,225 C-19. 590 01:33:46,275 --> 01:33:51,275 Zamierzasz mnie teraz zabić? 591 01:35:08,275 --> 01:35:11,225 Więc jak? 592 01:35:11,275 --> 01:35:16,275 Dostanę twój podpis? 593 01:35:39,275 --> 01:35:42,225 Porucznik? 594 01:35:42,275 --> 01:35:47,275 Muszę rozmawiać z kimś z góry. 595 01:35:48,275 --> 01:35:51,225 Chciałbym - 596 01:35:51,275 --> 01:35:56,275 - rozmawiać z królem Norwegii. 597 01:36:01,275 --> 01:36:06,275 Powiedz mu, że... 598 01:36:09,275 --> 01:36:14,275 Że dzwoni król Bastoy. 599 01:36:24,275 --> 01:36:27,225 Na pewno tu wrócą. 600 01:36:27,275 --> 01:36:30,225 I będzie ich więcej. 601 01:36:30,275 --> 01:36:35,275 Rozumiesz, co mówię, Olav? 602 01:36:51,275 --> 01:36:55,225 Bierzcie wiosła. 603 01:36:55,275 --> 01:37:00,275 Dalej! 604 01:37:13,275 --> 01:37:18,275 Dalej! 605 01:38:29,275 --> 01:38:34,275 Już tu są. 606 01:42:10,275 --> 01:42:12,225 Przedostał się tu ze stałego lądu. 607 01:42:12,275 --> 01:42:16,225 - Nie dam rady. - Morze jest zamarznięte. 608 01:42:16,275 --> 01:42:19,225 Nie dam rady iść dalej. 609 01:42:19,275 --> 01:42:22,225 Możemy przejść po zamarzniętym morzu! 610 01:42:22,275 --> 01:42:27,275 Nie dam rady iść z tą nogą. 611 01:43:02,275 --> 01:43:07,275 Stój! 612 01:43:18,275 --> 01:43:23,275 Zatrzymaj się! 613 01:44:08,275 --> 01:44:13,275 No dalej! 614 01:46:32,275 --> 01:46:37,275 List był do mojej siostry... 615 01:46:54,275 --> 01:46:59,275 Puść mnie. Puść mnie... 616 01:47:59,275 --> 01:48:01,225 Olav. 617 01:48:01,275 --> 01:48:06,275 Olav. 618 01:48:07,275 --> 01:48:12,275 Olav. 619 01:48:14,275 --> 01:48:18,225 Olav? Zbliżamy się do Christianii. 620 01:48:18,275 --> 01:48:23,275 Bastoy, bakburta. 621 01:48:38,275 --> 01:48:43,275 Widziałem wieloryba, który miał w swoim ciele trzy harpuny, a mimo to nie poddawał się. 622 01:48:48,275 --> 01:48:52,225 Nim skonał, minął cały dzień. 623 01:48:52,275 --> 01:48:57,275 Był osłabiony z powodu harpuna, który w niego wbiłem - 624 01:48:58,275 --> 01:49:03,275 - i pokryty bliznami, pozostałościami z potyczek, które przyszło mu stoczyć z ludźmi. 625 01:49:07,275 --> 01:49:10,225 Zaprzyjaźniłem się z chłopcem, który niedługo schodzi na ląd. 626 01:49:10,275 --> 01:49:14,225 Przez sześć lat harował na naszym statku i zawsze postępował słusznie. 627 01:49:14,275 --> 01:49:19,275 Teraz może zejść na ląd. 628 01:49:44,275 --> 01:49:49,275 Tłumaczenie: NESTIO aka HARDSTYLE_LOVER Korekta: Tesze 629 01:49:58,275 --> 01:50:02,225 www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów. Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.