1 00:00:30,980 --> 00:00:32,850 Polegam tylko na gestach. 2 00:00:36,060 --> 00:00:40,780 Nie mogę się posługiwać słowami, gdyż dano mi długi i płaski jęzor, 3 00:00:41,490 --> 00:00:46,410 który nie sprawdza się jako przyrząd do wydawania wielosylabowych dźwięków. 4 00:00:54,830 --> 00:00:56,540 Dlatego właśnie jestem tu... 5 00:00:57,340 --> 00:00:59,170 i czekam na powrót Denny'ego... 6 00:01:00,340 --> 00:01:02,720 leżąc w kałuży zrobionej pod siebie. 7 00:01:06,760 --> 00:01:07,720 Enzo? 8 00:01:13,180 --> 00:01:14,230 Enzo? 9 00:01:15,190 --> 00:01:16,980 Wyczuwam obawę w jego głosie. 10 00:01:19,610 --> 00:01:20,650 Co jest, kolego? 11 00:01:24,110 --> 00:01:25,320 Oj, Enzo. 12 00:01:25,360 --> 00:01:26,820 Czuję woń z całego dnia. 13 00:01:27,370 --> 00:01:30,740 Olej silnikowy, benzynę... kurczaka z rożna. 14 00:01:30,790 --> 00:01:32,330 Dasz radę wstać? 15 00:01:41,210 --> 00:01:43,460 Jestem tu, kolego. Jestem. 16 00:01:45,470 --> 00:01:46,430 Chodź. 17 00:01:47,430 --> 00:01:49,300 Gdybym tylko miał głos, 18 00:01:50,140 --> 00:01:51,890 to bym go uspokoił. 19 00:01:55,640 --> 00:01:59,060 Widziałem raz w telewizji dokument o Mongolii. 20 00:02:00,190 --> 00:02:04,900 Wierzą tam, że gdy pies wyczerpie wszelkie swoje pieskie żywoty, 21 00:02:04,940 --> 00:02:06,990 odrodzi się jako człowiek. 22 00:02:07,410 --> 00:02:08,910 Jestem tu. 23 00:02:10,160 --> 00:02:11,450 Już dobrze. 24 00:02:11,490 --> 00:02:15,460 Zdaję sobie sprawę, że stracę w ten sposób wszystkie wspomnienia. 25 00:02:16,080 --> 00:02:17,460 Ale mam plan. 26 00:02:18,420 --> 00:02:21,130 Spróbuję zapisać całą wiedzę w swojej duszy. 27 00:02:21,920 --> 00:02:24,800 Ukryć ją tak głęboko w swoim jestestwie, 28 00:02:24,840 --> 00:02:27,930 że gdy otworzę oczy i ujrzę swoje nowe dłonie, 29 00:02:28,260 --> 00:02:29,720 będę wszystko wiedział. 30 00:02:29,760 --> 00:02:30,970 Mój Enzo. 31 00:02:31,760 --> 00:02:32,760 Będę gotów. 32 00:02:34,930 --> 00:02:35,980 Przypomni mi się. 33 00:02:42,440 --> 00:02:44,780 Wybrał mnie z miotu szczeniaków. 34 00:02:45,030 --> 00:02:47,450 Ze splątanego gąszczu łap i ogonów. 35 00:02:48,700 --> 00:02:52,450 Zawinął do gospodarstwa w drodze powrotnej z toru w Yakimie. 36 00:02:54,540 --> 00:02:57,290 Już wtedy wiedziałem, że różnię się od reszty. 37 00:02:58,540 --> 00:03:01,330 Moja dusza była bardziej... ludzka. 38 00:03:01,380 --> 00:03:04,300 Ten. Zdecydowanie ten. 39 00:03:04,590 --> 00:03:06,760 -Chluba miotu. -O każdym to mówi. 40 00:03:09,130 --> 00:03:11,800 Ale powolutku. Chcieliśmy go raczej zatrzymać. 41 00:03:12,390 --> 00:03:14,010 On też zawsze to mówił. 42 00:03:17,060 --> 00:03:17,980 Ile? 43 00:03:26,070 --> 00:03:29,360 To był pierwszy przedsmak reszty mojego życia. 44 00:04:11,990 --> 00:04:14,950 SZTUKA ŚCIGANIA SIĘ W DESZCZU 45 00:04:45,150 --> 00:04:46,650 Tony! Jest Denny. 46 00:04:49,400 --> 00:04:50,650 Czekajcie tylko. 47 00:04:52,650 --> 00:04:55,160 -Nie wiedziałem, że bierzesz psa! -Ani ja. 48 00:04:55,200 --> 00:04:57,950 Zobaczyłem tablicę i coś mnie chwyciło. 49 00:04:57,990 --> 00:04:58,990 No nie, Enzo? 50 00:04:59,410 --> 00:05:01,700 Enzo, jak Ferrari? Gites. 51 00:05:01,750 --> 00:05:04,040 Nie zadbasz o psa. Stale cię nie ma. 52 00:05:04,080 --> 00:05:07,170 Już mi podcinasz skrzydła? Ładny mi najlepszy kumpel. 53 00:05:07,590 --> 00:05:10,630 Będzie jeździł ze mną i przynosił mi fart. 54 00:05:10,670 --> 00:05:13,380 Wpadniesz na koncert? Gramy przed The Scoffs. 55 00:05:13,420 --> 00:05:15,800 Nie może, musi się zająć psiorkiem. 56 00:05:16,430 --> 00:05:17,890 Już odgania nieszczęście. 57 00:05:18,930 --> 00:05:21,060 Dali mi znać, że szukają zapasowego. 58 00:05:21,930 --> 00:05:24,560 Jasne. Zostawię wejściówkę przy bramie. 59 00:05:26,440 --> 00:05:28,270 Dobra, no to dwie. 60 00:05:29,270 --> 00:05:30,440 Co to za gość? 61 00:05:30,980 --> 00:05:32,070 Tak jest. 62 00:05:32,440 --> 00:05:33,650 Nowy dom był fajny. 63 00:05:34,110 --> 00:05:37,120 Brakowało tylko trawnika, ale bylem zaradny. 64 00:05:37,410 --> 00:05:39,700 Nie, Enzo! Don, oddzwonię. 65 00:05:40,790 --> 00:05:42,830 O... tutaj. 66 00:05:44,120 --> 00:05:45,710 No, strzelaj, kolego. 67 00:05:47,790 --> 00:05:50,920 Denny'ego nad wyraz ciekawiło to, jak się załatwiam. 68 00:05:51,800 --> 00:05:53,510 Dalej. Dawaj. 69 00:06:04,810 --> 00:06:05,810 No pewnie. 70 00:06:10,730 --> 00:06:11,730 Dobra, kolego. 71 00:06:12,980 --> 00:06:16,240 Pora spać. Jutro ważny wyścig. 72 00:06:17,240 --> 00:06:19,370 Dlatego bądź grzeczny. 73 00:06:21,410 --> 00:06:22,540 Prześpij się, co? 74 00:06:51,270 --> 00:06:52,190 Dobra. 75 00:07:14,300 --> 00:07:16,590 Potem odkryłem nazwę ”telewizor”. 76 00:07:16,630 --> 00:07:19,800 Z czasem nauczył mnie wiele o ludzkich zwyczajach. 77 00:07:20,550 --> 00:07:23,930 Tamtego wieczora był jak okno na całkiem inny świat. 78 00:07:23,970 --> 00:07:25,310 Podoba ci się? 79 00:07:26,640 --> 00:07:27,730 Czy podobało? 80 00:07:28,060 --> 00:07:29,020 I to jak. 81 00:07:36,320 --> 00:07:37,530 Prawa noga na gaz... 82 00:07:38,700 --> 00:07:40,030 i wchodzisz w zakręt. 83 00:07:49,160 --> 00:07:52,000 Na właściwym wyścigu było jeszcze fajniej. 84 00:07:56,630 --> 00:07:57,550 Denny! 85 00:07:59,720 --> 00:08:01,300 -Patrz! -Ma pieska! 86 00:08:02,340 --> 00:08:04,640 Mieszkałem u Denny'ego, ale tu... 87 00:08:05,350 --> 00:08:07,390 czułem się naprawdę u siebie. 88 00:08:12,940 --> 00:08:15,610 Nie wyobrażałem sobie aż takich emocji. 89 00:08:23,530 --> 00:08:26,620 -I co myślisz, Enzo? -Myślałem, że to raj na ziemi. 90 00:08:27,870 --> 00:08:29,200 Jak on się nazywał? 91 00:08:29,250 --> 00:08:31,710 Denny Swift. Z numerem 96. 92 00:08:31,750 --> 00:08:35,080 Dorabia sobie czasem, ucząc moich ludzi, ale wierz mi: 93 00:08:35,130 --> 00:08:36,630 takiego ze świecą szukać. 94 00:08:51,060 --> 00:08:55,690 Gorąc bijący od toru, obłędnie szybka i dokładna praca zespołu... 95 00:08:56,440 --> 00:08:57,860 Aż zaparło mi dech. 96 00:09:00,820 --> 00:09:05,370 Jeździł rok w Formule Trzy i Zip Simone wziął go do zespołu. 97 00:09:05,410 --> 00:09:08,830 Już się wybijał, ale stracił furę, gdy Zippy splajtował. 98 00:09:16,670 --> 00:09:20,460 Jak na serio zakładasz własny zespół, to zacznij od niego. 99 00:09:20,510 --> 00:09:22,630 Ale traci prawie całe okrążenie. 100 00:09:22,670 --> 00:09:25,510 Tu nie liczy się cięższa stopa, tylko wyczucie. 101 00:09:28,100 --> 00:09:30,890 Jako pierwszy kazał założyć opony na deszcz. 102 00:09:36,480 --> 00:09:37,480 Chodź tutaj. 103 00:09:45,240 --> 00:09:46,280 Patrz teraz. 104 00:09:56,330 --> 00:10:00,040 Jak żyję, nigdy nie widziałem, by ktoś tak jeździł w deszczu. 105 00:10:00,420 --> 00:10:04,840 O Sennie też tak kiedyś mówili: ”Gdy pada, to nie na niego”. 106 00:10:20,980 --> 00:10:24,650 Gdy wygrał, czułem się jak świadek czegoś iście wspaniałego. 107 00:10:35,410 --> 00:10:36,710 Jak tam pierwszy rajd? 108 00:10:37,000 --> 00:10:39,880 Co powiesz, mały? Podobało się? Podobało? 109 00:10:40,590 --> 00:10:41,710 Młody, masz chwilę? 110 00:10:42,920 --> 00:10:44,710 Poznaj Seana Wrighta. 111 00:10:44,760 --> 00:10:46,470 Cześć. Denny Swift. 112 00:10:46,510 --> 00:10:49,220 Sprzedał swoją firmę za chore pieniądze, 113 00:10:49,260 --> 00:10:51,470 a teraz chce ją przetracić na rajdach. 114 00:10:51,510 --> 00:10:52,970 Coś o panu czytałem. 115 00:10:53,010 --> 00:10:54,350 Piękne zwycięstwo. 116 00:10:55,180 --> 00:10:56,980 Jeździłbyś tak dla niego? 117 00:10:58,270 --> 00:10:59,150 Sprawdźmy. 118 00:11:00,940 --> 00:11:03,070 Pierwszy rok minął jak z bicza. 119 00:11:03,110 --> 00:11:04,360 Stój. Pokaż się. 120 00:11:05,530 --> 00:11:10,530 Choć wiem, że niczyje dzieciństwo nie było doskonałe, moje ocierało się o ideał. 121 00:11:13,620 --> 00:11:17,580 Denny zaczął jeździć dla Wrighta i woził mnie na tor, gdy tylko mógł. 122 00:11:18,290 --> 00:11:20,630 Byłem jak czworonożny członek ekipy. 123 00:11:29,300 --> 00:11:30,510 Wesoło ci, Enzo? 124 00:11:30,970 --> 00:11:32,640 Mało powiedziane. 125 00:11:33,470 --> 00:11:35,470 Dobra! Ruszaj! 126 00:11:39,100 --> 00:11:44,110 Nieważne, czy to los, czy fart. Bycie jego psem było mi pisane. 127 00:11:48,650 --> 00:11:52,200 Zawsze mawiał, że najlepsi kierowcy żyją obecną chwilą. 128 00:11:52,240 --> 00:11:54,990 Nie myślą o tym, co było i nie snują planów. 129 00:11:57,450 --> 00:11:58,910 Dajesz! 130 00:11:59,830 --> 00:12:02,000 Bo później będzie czas na refleksję. 131 00:12:02,250 --> 00:12:06,880 Właśnie dlatego wszyscy w tym fachu nagrywają wszystko pokładowymi kamerami. 132 00:12:06,920 --> 00:12:10,680 Muszę wcześniej skręcać. Tak lepiej wejdę w ten zakręt. 133 00:12:11,180 --> 00:12:16,180 Nauczył mnie wiele o wyczuciu równowagi, o oczekiwaniu i cierpliwości. 134 00:12:17,020 --> 00:12:18,890 Wóz podąża za oczami. 135 00:12:18,930 --> 00:12:22,980 Marzyłem o tym, że pewnego dnia ja też będę się ścigał. 136 00:12:23,020 --> 00:12:27,820 Gratulujemy niesamowitej wygranej. W żadnym wypadku nie był to łatwy wyścig. 137 00:12:27,860 --> 00:12:29,820 Wie pan, że lubię ryzyko. 138 00:12:30,780 --> 00:12:33,620 Wygrał dzięki tobie i słowa o tobie nie pisnął. 139 00:12:34,370 --> 00:12:38,240 Marnujesz się u tego typa, Denny. Skołuj własnych sponsorów. 140 00:12:39,620 --> 00:12:40,580 Kiedyś. 141 00:12:41,250 --> 00:12:45,000 -Widzą we mnie przywódcę... -Gaś tego pajaca i dawaj Marinerów. 142 00:12:49,210 --> 00:12:51,880 Denny często powtarzał pewne stare przysłowie: 143 00:12:52,630 --> 00:12:55,220 ”Żadnego rajdu nie wygrano na pierwszym wirażu. 144 00:12:55,720 --> 00:12:57,390 Jednak wiele się tam kończy”. 145 00:12:57,890 --> 00:13:01,230 Tylko my dwaj, Enzo. I nikt więcej. 146 00:13:02,890 --> 00:13:04,600 ...a potem przyśpieszam. 147 00:13:04,650 --> 00:13:07,150 Niczego nie ceniliśmy bardziej od wyścigów. 148 00:13:07,860 --> 00:13:09,610 Było tylko kwestią czasu, 149 00:13:09,650 --> 00:13:12,860 aż Denny zacznie jeździć w europejskiej Formule Jeden. 150 00:13:15,410 --> 00:13:17,660 I cały świat ujrzy go moimi oczyma. 151 00:13:20,160 --> 00:13:22,160 Wszędzie będą go uwielbiali. 152 00:13:23,500 --> 00:13:25,540 A jego wygrane przejdą do legendy. 153 00:13:27,090 --> 00:13:31,090 Jego nazwisko znajdzie się obok największych sław tego sportu. 154 00:13:44,770 --> 00:13:47,270 Do tego czasu był tylko moim mistrzem. 155 00:13:51,030 --> 00:13:52,530 Aż zjawiła się tamta. 156 00:13:55,280 --> 00:13:56,870 -Fajnie było. -No. 157 00:13:59,700 --> 00:14:01,370 Enzo, poznaj Eve. 158 00:14:01,620 --> 00:14:03,960 Cześć, Enzo. Jak się masz? 159 00:14:04,290 --> 00:14:08,080 Pierwsze wrażenie było równie złożone, jak zapachy wokół niej. 160 00:14:08,130 --> 00:14:10,300 Średnio przepadam za psami. 161 00:14:10,340 --> 00:14:13,590 Dziwna mieszanka warzyw, szamponu i feromonów. 162 00:14:13,630 --> 00:14:15,930 Jest bardziej jak człowiek. 163 00:14:15,970 --> 00:14:18,180 Ta czystość mocno imponowała Denny'emu. 164 00:14:18,640 --> 00:14:21,180 Mogła nawet kąpać się dzień w dzień. 165 00:14:21,220 --> 00:14:23,310 Na wszystkich się tak gapi? 166 00:14:23,640 --> 00:14:24,600 Jak ich lubi. 167 00:14:25,640 --> 00:14:27,940 Jesteś kucharką czy coś w ten deseń? 168 00:14:27,980 --> 00:14:31,570 Nie, uczę angielskiego i mam uczennicę z Tajlandii. 169 00:14:31,820 --> 00:14:34,940 Zrobiła niesamowite curry... Ale chyba idziesz. 170 00:14:34,990 --> 00:14:37,110 -Nie wiem, co go opętało. -Miło było. 171 00:14:37,160 --> 00:14:39,200 Chodź no! Eve? 172 00:14:40,070 --> 00:14:43,120 Moi koledzy grają w kapeli. 173 00:14:43,160 --> 00:14:46,460 Dają dziś wieczorem koncert w Nemo's. 174 00:14:46,500 --> 00:14:47,830 Jeśli nie masz planów... 175 00:14:48,080 --> 00:14:50,960 -Head Injury? -Trzeci najpopularniejszy zespół... 176 00:14:51,210 --> 00:14:53,460 -Grający Soundgarden. -Tak się chwalą. 177 00:14:55,840 --> 00:14:57,840 -Może być fajnie. -Tak? 178 00:14:58,180 --> 00:15:00,760 Tak. Znaczy... my się ubawimy. 179 00:15:01,180 --> 00:15:02,970 -To do zobaczenia. -Spoko. 180 00:15:03,350 --> 00:15:04,350 Pa. 181 00:15:05,850 --> 00:15:06,850 Chodź. 182 00:15:08,440 --> 00:15:09,900 Daliście czadu. 183 00:15:09,940 --> 00:15:12,570 A on świrował, że uciekła nam zwrotka Spoonmana. 184 00:15:12,940 --> 00:15:14,480 Teraz to ”nam”? 185 00:15:14,530 --> 00:15:17,110 Wyobraź to sobie przez całe liceum. 186 00:15:17,150 --> 00:15:18,610 Co podeszło ci najbardziej? 187 00:15:18,860 --> 00:15:21,070 Przedostatni kawałek. 188 00:15:21,120 --> 00:15:24,200 -Ten z 12-minutową solówką? -Była najlepsza! 189 00:15:24,990 --> 00:15:26,580 Hajtnij się z nią, Denny. 190 00:15:27,580 --> 00:15:30,330 -Chcesz drugie? -Nie, dzięki. Masz wodę? 191 00:15:30,380 --> 00:15:31,710 -Pewnie. Mike? -Chcę. 192 00:15:31,960 --> 00:15:34,960 -Czyli... ledwie się poznaliście? -Tak. 193 00:15:35,210 --> 00:15:36,880 -I? -Typie. 194 00:15:37,220 --> 00:15:39,550 I myślę, że jest bardzo miły. 195 00:15:39,800 --> 00:15:41,840 Na wyścigu dopiero się zabujasz. 196 00:15:42,100 --> 00:15:43,100 Stary! 197 00:15:43,680 --> 00:15:45,180 No co? Ja tylko... 198 00:15:46,640 --> 00:15:48,430 Kiedy zobaczę, jak się ścigasz? 199 00:15:49,140 --> 00:15:51,350 Przecież mój Denny na to nie poleci. 200 00:15:54,320 --> 00:15:59,530 Guzik wiedziała o wyścigach, ale Denny'emu jakoś to nie przeszkadzało. 201 00:16:00,910 --> 00:16:03,700 Domyślałem się, że zostawimy ją w tyle, 202 00:16:03,740 --> 00:16:07,080 ale na wiosnę było już jasne, że nigdzie się nie ruszy. 203 00:16:10,460 --> 00:16:13,880 Przyznaję, że zazdrościłem jej takich atutów, jak te... 204 00:16:14,540 --> 00:16:17,090 przeciwstawne kciuki i pełne pośladki. 205 00:16:20,590 --> 00:16:22,510 Tak, w zwykłym wozie. 206 00:16:23,180 --> 00:16:25,180 A co on wie o nauce języka? 207 00:16:26,510 --> 00:16:27,970 Właśnie do tego piję. 208 00:16:28,020 --> 00:16:32,060 Gustu do programów telewizyjnych też nie miała. 209 00:16:32,100 --> 00:16:33,900 Dajże spokój. 210 00:16:36,400 --> 00:16:38,320 Denny stale ją uszczęśliwiał. 211 00:16:43,280 --> 00:16:48,290 A wszystko po to, by w nagrodę chciała się z nim głaskać i stykać pyskiem. 212 00:16:51,120 --> 00:16:52,750 -Udana lekcja? -Tak. 213 00:16:52,790 --> 00:16:56,790 Czy zazdrościłem jej tego porywającego uśmiechu i szczerego chichotu? 214 00:16:57,340 --> 00:16:58,420 Może i tak. 215 00:17:00,130 --> 00:17:02,630 Bo w odróżnieniu ode mnie była człowiekiem. 216 00:17:06,640 --> 00:17:08,680 Idę zrobić śniadanie. 217 00:17:08,720 --> 00:17:10,060 -Serio? -Tak. 218 00:17:10,310 --> 00:17:11,560 Dzięki. 219 00:17:15,440 --> 00:17:16,440 Cześć, Enzo. 220 00:17:19,730 --> 00:17:21,740 Nie gniewasz się, że też go kocham? 221 00:17:23,070 --> 00:17:24,820 Tak jakby mnie kto słuchał. 222 00:17:30,080 --> 00:17:33,920 Pobrali się we wspaniałym pałacu z własnym oceanem. 223 00:17:34,750 --> 00:17:38,000 Myślałem, że takie miejsca widzi się tylko w telewizji. 224 00:17:39,500 --> 00:17:41,380 Pomagałem, jak mogłem. 225 00:17:44,130 --> 00:17:48,930 Dbałem o maniery, nie zabierałem z tac wyśmienitych przystawek 226 00:17:49,260 --> 00:17:53,270 i załatwiałem się w rabatkę jak najdalej od zabawy. 227 00:17:55,520 --> 00:17:59,320 Dom należał do rodziców Eve: Trish i Maxwella. 228 00:18:00,110 --> 00:18:02,940 Których z początku wziąłem za bliźnięta. 229 00:18:04,450 --> 00:18:07,120 Prosimy drużbę o podanie obrączek. 230 00:18:10,200 --> 00:18:13,450 Zrobiłem, co chcieli, by Denny nie miał mi za złe. 231 00:18:16,210 --> 00:18:18,590 -Dobry piesek. -Chodź, kolego. 232 00:18:21,800 --> 00:18:22,880 Dobry pies. 233 00:18:26,380 --> 00:18:28,890 Biorę cię niniejszym za żonę. 234 00:18:29,510 --> 00:18:30,390 Eve? 235 00:18:31,140 --> 00:18:33,770 Biorę cię niniejszym za męża. 236 00:18:36,900 --> 00:18:38,560 I tak staliśmy się rodziną. 237 00:18:41,480 --> 00:18:44,070 Nie każdy ciepło to przyjął. 238 00:18:44,110 --> 00:18:45,740 Mógł się chociaż ogolić. 239 00:18:46,150 --> 00:18:47,820 -Maxwell. -Co? 240 00:18:48,070 --> 00:18:51,080 -Tak tylko mówię. -Daruj. 241 00:18:51,660 --> 00:18:53,870 Ty nikomu byś jej nie oddał. 242 00:18:54,330 --> 00:18:57,750 Lubię go, szczerze. Ale córkę - kocham. 243 00:18:57,790 --> 00:18:59,790 Zarabia jako kierowca rajdowy. 244 00:18:59,830 --> 00:19:01,960 Chyba mam prawo się niepokoić. 245 00:19:02,000 --> 00:19:03,670 Eve mu ufa, więc nie masz. 246 00:19:04,260 --> 00:19:07,510 Odkryłem, że ludzie z niczym się przy mnie nie kryli, 247 00:19:07,550 --> 00:19:09,260 bo byłem tylko ”durnym psem”. 248 00:19:09,680 --> 00:19:11,550 Gadałem ostatnio z Neubergerem. 249 00:19:11,850 --> 00:19:14,640 Stwierdził, że ktoś z takim stażem jak Denny 250 00:19:14,680 --> 00:19:17,810 wybiłby się już dawno, gdyby było mu to pisane. 251 00:19:18,270 --> 00:19:20,610 Według Eve świetnie sobie radzi. 252 00:19:21,110 --> 00:19:24,360 Wiedziałam, że tu się chowacie. Chodźcie, kroimy tort. 253 00:19:24,610 --> 00:19:26,240 Tata nalewał sobie drinka. 254 00:19:26,860 --> 00:19:28,660 Po weselu przyszła przeprowadzka. 255 00:19:32,870 --> 00:19:34,830 Miałem mieszane uczucia. 256 00:19:35,540 --> 00:19:37,160 Było się gdzie przechadzać. 257 00:19:37,870 --> 00:19:40,880 Ale mieszkanie dzieliłem wcześniej tylko z Dennym. 258 00:19:51,840 --> 00:19:54,220 Starałem się im to przekazać. 259 00:19:57,430 --> 00:19:59,600 -A to co? -Enzo. Też się cieszy. 260 00:19:59,980 --> 00:20:02,730 Jednak moje gesty rzecz jasna przeinaczono. 261 00:20:08,900 --> 00:20:11,700 Poza tym od Eve zaczęła bić tajemnicza aura, 262 00:20:11,740 --> 00:20:16,080 która jakimś cudem sprawiła, że nie potrafiłem się już na nią gniewać. 263 00:20:24,040 --> 00:20:25,340 CIĄŻA 264 00:20:27,550 --> 00:20:29,720 Na Watkins Glen zwykle mi idzie. 265 00:20:29,760 --> 00:20:31,890 -To w Nowym Jorku? -Tak. 266 00:20:31,930 --> 00:20:34,550 Weź parę dni wolnego i jedźmy wcześniej. 267 00:20:34,600 --> 00:20:35,510 Jestem w ciąży. 268 00:20:37,770 --> 00:20:39,270 Że co? 269 00:20:40,270 --> 00:20:41,730 Boisz się? 270 00:20:41,770 --> 00:20:43,520 Nie, skąd! A ty tak? 271 00:20:44,190 --> 00:20:45,690 No, co nieco. 272 00:20:51,780 --> 00:20:53,030 A ty wiedziałeś? 273 00:20:55,580 --> 00:20:58,080 Nigdy nie rozumiałem idei pieniędzy 274 00:20:58,120 --> 00:21:00,580 ani tego, po co ludzie za nimi gonili. 275 00:21:01,920 --> 00:21:04,420 Coraz bardziej zaprzątały głowę Denny'emu. 276 00:21:06,290 --> 00:21:08,090 Trenował jak nigdy dotąd. 277 00:21:10,880 --> 00:21:15,050 Dawał dodatkowe wykłady i ścigał się, kiedy tylko mógł. 278 00:21:15,430 --> 00:21:16,550 Będę tęsknić. 279 00:21:16,600 --> 00:21:19,350 Przez to coraz częściej byłem sam na sam z Eve. 280 00:21:19,720 --> 00:21:21,390 Chodź, Enzo. 281 00:21:25,650 --> 00:21:29,360 Wciąż nie darzyłem jej tak wielkim uczuciem jak Denny. 282 00:21:29,400 --> 00:21:31,240 Wielkie dzięki, kolego. 283 00:21:32,740 --> 00:21:35,110 Umieliśmy się jednak zgrać. 284 00:21:35,160 --> 00:21:36,490 Kochany jesteś. 285 00:21:37,830 --> 00:21:40,290 Przypominała mi własną mamę, 286 00:21:40,330 --> 00:21:43,620 gdy tak wzdychała i układała się na kanapie. 287 00:21:45,000 --> 00:21:49,670 Musi być niesamowicie mieć ciało zdolne pomieścić drugą istotę. 288 00:21:50,340 --> 00:21:52,630 Nie licząc tasiemca, bo jego miałem. 289 00:21:53,470 --> 00:21:55,260 Ciekawi cię, jak to jest? 290 00:22:00,180 --> 00:22:01,600 Dobry psiak. 291 00:22:03,520 --> 00:22:05,850 Poczułeś, jak kopnęło? 292 00:22:07,190 --> 00:22:08,820 Chodź, kochany. 293 00:22:11,480 --> 00:22:13,150 Chodź, nie bój się. 294 00:22:13,780 --> 00:22:14,780 Spokojnie. 295 00:22:16,110 --> 00:22:19,580 Nie miałem pojęcia, co działo się w tym zaczarowanym worku, 296 00:22:19,620 --> 00:22:21,580 w którym montowano dziecko. 297 00:22:22,620 --> 00:22:24,750 Chciałem tylko, by wyglądało jak ja. 298 00:22:30,130 --> 00:22:32,670 Zwolnij, Enzo, dostałeś tylko ten. 299 00:22:33,880 --> 00:22:35,680 -Przytulny. -Świetny. 300 00:22:35,720 --> 00:22:38,970 Pewnie taki sam jak ten, co kupiłam rok temu, ale... 301 00:22:39,970 --> 00:22:40,970 Fajna? 302 00:22:41,390 --> 00:22:44,310 Kupiłem w Pike Place. W całości ręczna robota. 303 00:22:44,980 --> 00:22:47,150 -Jest... -Twój ulubiony odcień różu. 304 00:22:48,770 --> 00:22:49,730 Racja. 305 00:22:53,820 --> 00:22:54,820 W porządku? 306 00:22:55,280 --> 00:22:57,320 Jasne, tylko chcę się przejrzeć. 307 00:22:59,320 --> 00:23:02,120 Możemy znowu obgadać temat rodzenia w domu? 308 00:23:02,580 --> 00:23:05,290 -Przerabialiśmy to, kochanie. -Wiem. 309 00:23:05,330 --> 00:23:09,500 Chodzi o to, że my rodziliśmy się w szpitalu i nic nam nie jest. 310 00:23:09,540 --> 00:23:12,590 Wiem, ale chciałabym urodzić tutaj. 311 00:23:12,840 --> 00:23:14,960 Tania urodziła tak bliźniaki. 312 00:23:15,420 --> 00:23:17,880 Twierdzi, że te dwie babki były wspaniałe. 313 00:23:22,510 --> 00:23:23,600 Cześć, mamo, weso... 314 00:23:26,140 --> 00:23:28,270 Dzwonią od jakiegoś Penskego. 315 00:23:28,850 --> 00:23:29,940 W Boże Narodzenie? 316 00:23:35,900 --> 00:23:37,360 Co to za czapa? 317 00:23:38,030 --> 00:23:39,820 Mówią, że psy nie widzą barw. 318 00:23:40,950 --> 00:23:42,910 Denny, jak widać, też nie. 319 00:23:43,740 --> 00:23:46,120 Dobra, to czekam na telefon. 320 00:23:46,370 --> 00:23:47,330 Pa. 321 00:23:48,960 --> 00:23:52,040 -Kto to? -Judd Murphy z zespołu Penskego. 322 00:23:52,340 --> 00:23:55,550 Spytał, czy chcę wystartować w rajdzie Daytona. 323 00:23:56,460 --> 00:23:57,970 To chyba dobrze? 324 00:23:58,010 --> 00:24:00,840 Nie dobrze, wspaniale. To Daytona! 325 00:24:01,300 --> 00:24:04,470 Na to czekałem. Wreszcie mogę się wybić. 326 00:24:04,510 --> 00:24:06,140 Rety, Denny, to świetnie! 327 00:24:08,310 --> 00:24:10,230 Ale to ostatni weekend stycznia. 328 00:24:11,230 --> 00:24:15,020 -No i? Mam termin w połowie lutego. -Strasznie blisko. 329 00:24:15,980 --> 00:24:17,280 A może jedź ze mną? 330 00:24:18,650 --> 00:24:20,450 Nie musimy tam lecieć. 331 00:24:20,490 --> 00:24:23,030 Nie będę jechała na Florydę. 332 00:24:24,030 --> 00:24:25,660 Ale ty nie masz wyjścia. 333 00:24:26,120 --> 00:24:28,790 Nie ma nad czym dywagować. To twoja szansa. 334 00:24:28,830 --> 00:24:31,620 Jeśli się postarasz, otworzą się wszystkie drzwi. 335 00:24:33,000 --> 00:24:35,250 Nie martwi cię ta data? 336 00:24:36,420 --> 00:24:38,590 Czy kiedyś się dokądś pośpieszyłam? 337 00:24:42,260 --> 00:24:44,760 Nie znałem dotąd takich ludzkich dźwięków. 338 00:24:49,020 --> 00:24:52,730 Denny wszystko przegapił, bo tej nocy był akurat na torze. 339 00:24:53,150 --> 00:24:56,770 Świetna jazda Denny'ego Swifta w wozie nr 22. 340 00:24:56,820 --> 00:24:59,860 -Zespół zajmował 10. miejsce... -Tak trzymaj, Eve. 341 00:25:01,950 --> 00:25:05,740 Dochodzi 17. godzina maratonu. Pada rzęsisty deszcz. 342 00:25:05,780 --> 00:25:08,750 -Zadzwonicie do Denny'ego? -Na razie przyj dalej. 343 00:25:09,290 --> 00:25:13,080 Swift w wozie nr 22 depcze po piętach numerowi 17. 344 00:25:13,120 --> 00:25:14,290 Jeszcze raz. 345 00:25:17,800 --> 00:25:22,800 Nie do wiary! Denny Swift genialnym manewrem wysuwa się na prowadzenie! 346 00:25:23,800 --> 00:25:26,640 Cześć, moja kochana. 347 00:25:28,390 --> 00:25:29,850 Ale cieplutka. 348 00:25:29,890 --> 00:25:31,940 Zostawimy was same. 349 00:25:31,980 --> 00:25:33,980 -Dzięki. -Nie ma za co. 350 00:25:35,310 --> 00:25:36,400 Zmykaj, piesku. 351 00:25:37,070 --> 00:25:38,360 Niech zostanie. 352 00:25:42,490 --> 00:25:43,570 Enzo. 353 00:25:44,070 --> 00:25:46,740 Zapach był... niespotykany. 354 00:25:47,990 --> 00:25:50,750 Chodź, piesku. No chodź. 355 00:25:53,410 --> 00:25:56,580 Nigdy dotąd nie widziałem tak pięknej istoty. 356 00:25:56,630 --> 00:25:57,790 Zoe, 357 00:25:58,500 --> 00:25:59,670 to jest Enzo. 358 00:26:00,840 --> 00:26:02,300 Też należy do rodziny. 359 00:26:04,260 --> 00:26:06,430 I zawsze będzie cię bronił. 360 00:26:24,950 --> 00:26:28,950 -I co? Wszystko w porządku? -Cześć. Tak, bez obaw. 361 00:26:33,620 --> 00:26:35,580 Czekała na tatusia. 362 00:26:38,710 --> 00:26:39,960 Powinienem tu być. 363 00:26:41,380 --> 00:26:44,050 -Ma ledwie dzień. -Mimo wszystko. 364 00:26:45,880 --> 00:26:47,050 Teraz już jesteś. 365 00:26:50,970 --> 00:26:52,310 Po to złączył nas los. 366 00:26:55,140 --> 00:26:56,810 Byśmy stworzyli tę istotkę. 367 00:27:04,490 --> 00:27:05,950 Dalej nie rozumiem. 368 00:27:06,700 --> 00:27:08,410 Przegraliśmy. Wielkie rzeczy. 369 00:27:11,490 --> 00:27:14,120 Prowadziliśmy jednym okrążeniem. 370 00:27:15,750 --> 00:27:18,330 Mówiłem Murphowi, że dojadę do mety, 371 00:27:18,580 --> 00:27:21,380 ale sponsorzy nalegali, by posadził jakiegoś 372 00:27:21,420 --> 00:27:25,260 genialnego dzieciaka z Kalifornii, o którym jest ostatnio głośno. 373 00:27:26,010 --> 00:27:28,840 Po dziesięciu minutach rozwalił wóz w drobny mak. 374 00:27:31,600 --> 00:27:32,810 Ale ty się spisałeś. 375 00:27:34,060 --> 00:27:37,020 Gdy drużyna nie kończy wyścigu, to niewiele warte. 376 00:27:37,940 --> 00:27:39,020 Spokojnie. 377 00:27:40,150 --> 00:27:41,900 Nadarzy się inna okazja. 378 00:27:45,860 --> 00:27:47,030 Tak. 379 00:27:56,620 --> 00:27:58,790 Spójrz na Zoe. 380 00:28:02,380 --> 00:28:04,000 Gdzie mama? Stęskniliśmy się! 381 00:28:05,880 --> 00:28:09,010 Bliźniaki zaczęły nas częściej odwiedzać 382 00:28:09,050 --> 00:28:11,340 i zasypywać dom kiczowatymi podarkami. 383 00:28:12,970 --> 00:28:17,270 Denny udawał, że nie ma nic przeciwko, ale z tą zebrą było coś nie tak. 384 00:28:18,230 --> 00:28:21,190 Patrz, jakie ma oczka. Cześć, kochanie. 385 00:28:21,230 --> 00:28:23,110 -Trzeba ją przewinąć. -Ja mogę. 386 00:28:25,820 --> 00:28:27,320 Babcia cię przewinie. 387 00:28:27,900 --> 00:28:28,950 Denny! 388 00:28:30,780 --> 00:28:32,780 -Robisz postępy. -Dzięki. 389 00:28:34,910 --> 00:28:37,370 Swoją drogą, widziałem kawałek wyścigu. 390 00:28:37,410 --> 00:28:39,460 Jak się ma tamten chłopak? 391 00:28:39,500 --> 00:28:41,420 Już o tym rozmawialiśmy. 392 00:28:44,090 --> 00:28:45,420 Ale teraz masz córkę. 393 00:28:46,170 --> 00:28:49,970 Jeśli zostaniesz ciężko ranny albo, nie daj Bóg, zginiesz... 394 00:28:50,340 --> 00:28:52,300 -Nie zginę. -Tego nie wiesz. 395 00:28:52,340 --> 00:28:53,430 Otóż wiem. 396 00:28:54,260 --> 00:28:58,640 Daję ci słowo, że będę utrzymywał Eve i Zoe, choćby nie wiem co. 397 00:28:58,680 --> 00:29:02,150 I że zawsze będę miał na uwadze swoje zdrowie. 398 00:29:02,190 --> 00:29:05,150 Choćbym miał nawet przegrać każdy swój wyścig. 399 00:29:08,610 --> 00:29:10,610 Cześć. Kocham cię. 400 00:29:15,200 --> 00:29:19,410 Nie wierzyłem, że ta mała istotka mogła posiadać aż taką moc. 401 00:29:22,540 --> 00:29:24,880 Ponieważ ja także jej uległem. 402 00:29:26,380 --> 00:29:29,840 Przyciągała mnie z równą łatwością, jak Ziemia Księżyc. 403 00:29:43,390 --> 00:29:46,020 Byłem jej głównym towarzyszem zabaw. 404 00:29:46,810 --> 00:29:50,530 Rzucałem się za piłką i pędziłem, by ją złapać, 405 00:29:50,570 --> 00:29:53,990 a następnie fikałem jak błazen, by znów ją rzucono. 406 00:29:54,570 --> 00:29:55,490 Biegiem! 407 00:29:58,280 --> 00:30:00,580 Gotowa, solenizantko? To zdmuchujemy. 408 00:30:00,620 --> 00:30:04,540 Tak pochłonął mnie jej świat, że straciłem rachubę czasu. 409 00:30:04,580 --> 00:30:07,420 Trzy, czte... 410 00:30:07,920 --> 00:30:09,090 ...ry! 411 00:30:11,670 --> 00:30:14,470 Gdy nazywała mnie przy koleżankach dużym bratem, 412 00:30:14,930 --> 00:30:16,590 duma rozpierała mi serce. 413 00:30:18,100 --> 00:30:19,260 Gorący ziemniak! 414 00:30:21,180 --> 00:30:23,810 Nadjeżdża brudaska! 415 00:30:23,850 --> 00:30:25,140 Ale pędzi! 416 00:30:25,690 --> 00:30:26,850 Dobry pies. 417 00:30:36,240 --> 00:30:38,530 Każdy czeka na swoją kolej. 418 00:30:38,950 --> 00:30:40,910 Nawet zebry, nieprawdaż? 419 00:30:41,910 --> 00:30:43,200 -Tata! -Cześć! 420 00:30:45,000 --> 00:30:48,210 Wybacz, że nie byłem na recitalu. Mama mi opowiadała. 421 00:30:48,250 --> 00:30:49,040 Wygrałeś? 422 00:30:49,290 --> 00:30:50,750 Nie, nie tym razem. 423 00:30:52,550 --> 00:30:53,670 Lepiej ci? 424 00:30:53,720 --> 00:30:54,920 Nawet nie wiesz jak. 425 00:30:58,180 --> 00:30:59,970 Dzięki, że pilnujesz dziewczyn. 426 00:31:01,470 --> 00:31:03,520 To co my tu mamy? 427 00:31:03,560 --> 00:31:05,480 Przed tobą moja druga klasa. 428 00:31:07,230 --> 00:31:09,690 Ciągle siedzę za kółkiem albo w samolocie. 429 00:31:10,650 --> 00:31:12,530 Chwilami też się tak czuję. 430 00:31:13,990 --> 00:31:15,240 Przywykniesz. 431 00:31:16,150 --> 00:31:17,070 Wszystko gra? 432 00:31:17,740 --> 00:31:20,030 Głowa mnie boli. Oceniałam klasówki. 433 00:31:25,330 --> 00:31:27,330 To wcale nie miało tyle trwać. 434 00:31:28,250 --> 00:31:30,840 Marzyłem o Formule Jeden, ale... 435 00:31:31,090 --> 00:31:34,090 czuję się, jakbym brodził w miejscu. 436 00:31:36,090 --> 00:31:38,510 Nikt nie wygrał na pierwszym wirażu. 437 00:31:39,510 --> 00:31:40,600 Tak... 438 00:31:41,600 --> 00:31:43,100 Dalej to kochasz, prawda? 439 00:31:43,640 --> 00:31:44,970 Pewnie, że tak. 440 00:31:47,850 --> 00:31:49,060 Ale może to za mało. 441 00:31:50,610 --> 00:31:51,650 Nie wiem. 442 00:31:54,530 --> 00:31:57,650 Apex chciało, bym pojechał na Laguna Seca. 443 00:31:58,360 --> 00:32:00,030 Odparłem, że się zastanowię. 444 00:32:01,200 --> 00:32:02,370 Zmęczyłeś się. 445 00:32:11,710 --> 00:32:15,050 Nie spałem całą noc, bo rozmyślałem nad jego słowami. 446 00:32:15,960 --> 00:32:17,010 Miał dość? 447 00:32:17,510 --> 00:32:20,300 Urodził się jako kierowca, tak jak ja - jako pies. 448 00:32:21,300 --> 00:32:24,060 Taka była jego natura. Jego przeznaczenie. 449 00:32:28,060 --> 00:32:31,980 Według mongolskich wierzeń psy mają wgląd do świata duchowego... 450 00:32:32,230 --> 00:32:33,610 Zoe, podałam obiad. 451 00:32:33,650 --> 00:32:36,860 -Zaczekam na tatę. -Tata uczy dziś kierowców. 452 00:32:37,570 --> 00:32:38,740 Za pięć minut. 453 00:32:39,360 --> 00:32:41,200 Dobra. Enzo, obiad. 454 00:32:41,490 --> 00:32:42,490 Tak! 455 00:32:55,670 --> 00:32:58,920 Wtedy wszelkie obawy przesłonił pewien zapach. 456 00:33:00,510 --> 00:33:04,350 Fetor dobywający się z jej uszu i zatok. Jakby... coś gniło. 457 00:33:04,930 --> 00:33:06,350 Jak próchniejące drewno. 458 00:33:13,020 --> 00:33:15,480 Ostrzegłbym ją, gdybym mógł się wysłowić. 459 00:33:15,520 --> 00:33:17,530 Ty też nie marudź, kolego. 460 00:33:18,030 --> 00:33:21,650 Mogłem tylko stać, patrzeć i czuć w sercu pustkę, 461 00:33:21,700 --> 00:33:24,410 bo nie mogłem pomóc jej w żaden sposób. 462 00:33:27,330 --> 00:33:31,330 Czułem, jak zebra szydzi ze mnie tym swoim pustym wzrokiem. 463 00:33:32,620 --> 00:33:34,830 Eve kazała mi strzec Zoe. 464 00:33:38,670 --> 00:33:41,170 Jednak sama nie miała swojego obrońcy. 465 00:33:57,270 --> 00:33:58,320 Bo obudzisz Zoe. 466 00:34:00,570 --> 00:34:01,570 Chodź. 467 00:34:08,660 --> 00:34:10,620 Od kiedy oglądasz moje nagrania? 468 00:34:11,000 --> 00:34:14,330 Jakim cudem bierzesz zakręty szybciej od reszty? 469 00:34:14,920 --> 00:34:16,000 Cóż. 470 00:34:16,330 --> 00:34:19,670 Deszcz to dla wielu nieprzewidywalny czynnik. 471 00:34:19,920 --> 00:34:21,420 Wymusza na nich reakcje. 472 00:34:22,760 --> 00:34:25,260 A gdy reagują, pędząc, 473 00:34:25,300 --> 00:34:28,300 zwykle robią to za późno. Słusznie się go boją. 474 00:34:28,760 --> 00:34:30,770 Mnie straszy już to nagranie. 475 00:34:31,600 --> 00:34:34,980 Ale gdy wprawiasz wóz w ruch, nie ma nad czym myśleć. 476 00:34:35,020 --> 00:34:36,140 Znasz już rezultat. 477 00:34:36,810 --> 00:34:40,150 -Czyli ślizgasz się, nim wóz sam to zrobi? -Tak. 478 00:34:41,030 --> 00:34:41,900 No. 479 00:34:42,150 --> 00:34:45,910 Gdy siedzę za kółkiem, jestem panem własnego losu. 480 00:34:47,530 --> 00:34:49,660 ”Tor jest twoim własnym dziełem”. 481 00:34:51,290 --> 00:34:54,620 Sam dyktuję warunki. Deszcz to tylko krople. 482 00:34:59,250 --> 00:35:01,800 A jutro rano zadzwonisz do ludzi z Apex 483 00:35:01,840 --> 00:35:04,550 i powiesz im, że widzicie się na Laguna Seca. 484 00:35:07,010 --> 00:35:09,180 Nigdy nie wolno ci się poddawać. 485 00:35:09,220 --> 00:35:11,810 Nie ze względu na nas ani nikogo innego. 486 00:35:12,600 --> 00:35:13,520 Obiecaj mi to. 487 00:35:16,100 --> 00:35:16,980 Obiecuję. 488 00:35:18,520 --> 00:35:21,650 Wtedy wreszcie pojąłem, za co Denny kochał Eve. 489 00:35:21,690 --> 00:35:24,780 I dlaczego od tak dawna sam bałem się ją pokochać. 490 00:35:27,200 --> 00:35:29,530 Była moim nieprzewidywalnym czynnikiem. 491 00:35:31,450 --> 00:35:32,700 Moim deszczem. 492 00:35:40,460 --> 00:35:45,170 Na torze Laguna Seca w Salinas w Kalifornii zapowiada się śliczny dzień. 493 00:35:45,220 --> 00:35:50,050 Zobaczymy dziś aż 43 samochody oraz samych uznanych kierowców. 494 00:36:01,560 --> 00:36:02,650 Mamo? 495 00:36:02,690 --> 00:36:05,990 Spakuj się, pojedziemy do dziadków i tam zaczekamy na tatę. 496 00:36:07,200 --> 00:36:08,820 Jesteś chora? 497 00:36:08,860 --> 00:36:11,370 Muszę po prostu odetchnąć. 498 00:36:11,410 --> 00:36:12,410 Proszę. 499 00:36:24,300 --> 00:36:25,380 Chodź. 500 00:36:25,420 --> 00:36:27,220 To się stało tak szybko. 501 00:36:29,930 --> 00:36:31,680 Wyszły po pięciu minutach. 502 00:36:32,680 --> 00:36:35,770 Ale ja nie wyszedłem. Zostałem w domu. 503 00:36:37,850 --> 00:36:40,940 Denny mawiał, że kierowcy najbardziej szkodzi panika. 504 00:36:41,940 --> 00:36:45,650 Nie wpadłem w nią więc. Nie skręciłem za mocno i nie zamarłem. 505 00:36:46,400 --> 00:36:49,900 Choć wiedziałem, że Denny wróci najwcześniej za dwa dni. 506 00:36:52,530 --> 00:36:53,700 Ale jestem psem. 507 00:36:54,200 --> 00:36:56,660 I choć Bóg poskąpił nam kciuków, 508 00:36:56,700 --> 00:37:00,420 w zamian umożliwił nam przetrwanie długich okresów bez jedzenia. 509 00:37:07,090 --> 00:37:09,170 Nie pogardziłbym kciukiem, 510 00:37:09,220 --> 00:37:11,680 bo mógłbym na przykład chwycić za klamkę. 511 00:37:12,720 --> 00:37:15,890 Ale niejedzenie to mój drugi największy talent. 512 00:37:18,810 --> 00:37:22,310 Moja samotność pogłębiała się, a wraz z nią - niepokój. 513 00:37:24,650 --> 00:37:26,360 A gdyby Denny już nie wrócił? 514 00:37:30,240 --> 00:37:32,360 Woda w misce była ograniczona, 515 00:37:32,410 --> 00:37:35,580 a ja nie wiedziałem, na ile musiała mi wystarczyć. 516 00:37:39,500 --> 00:37:43,120 Karmiłem się pojedynczymi płatkami upuszczonymi przez Zoe... 517 00:37:45,250 --> 00:37:48,500 i musiałem się poniżać, załatwiając się na wycieraczkę. 518 00:37:49,340 --> 00:37:51,050 Czekając na koniec znoju. 519 00:38:05,360 --> 00:38:09,570 Po mniej więcej 40 samotnych godzinach zaczęły mnie nawiedzać omamy. 520 00:38:11,530 --> 00:38:15,200 Usłyszałem nagle hałas, zlizując z podłogi rozlany jogurt. 521 00:38:40,770 --> 00:38:42,230 To ta zebra. 522 00:38:52,740 --> 00:38:56,360 Obserwowałem stwora pogrążonego w krwawym tańcu, 523 00:38:56,410 --> 00:38:58,660 nie wiedząc, jak długo zniosę ten widok. 524 00:39:18,930 --> 00:39:22,470 Wybiegłem, biorąc to jedynie za wytwór wyobraźni, 525 00:39:22,520 --> 00:39:25,020 za diabelską wizję zrodzoną z braku cukru. 526 00:39:30,770 --> 00:39:35,240 Lecz w głębi duszy wiedziałem, że to prawda i że stało się coś strasznego. 527 00:39:51,540 --> 00:39:52,800 Jest tu kto? 528 00:39:54,960 --> 00:39:56,220 Enzo. 529 00:39:56,550 --> 00:39:57,800 Co tak leżysz? Chodź. 530 00:39:59,640 --> 00:40:00,760 No chodź, Enzo. 531 00:40:04,430 --> 00:40:05,430 Chodź, kolego. 532 00:40:11,440 --> 00:40:12,690 Co cię stało? 533 00:40:12,980 --> 00:40:13,900 Gdzie reszta? 534 00:40:15,240 --> 00:40:16,240 Eve? 535 00:40:18,400 --> 00:40:19,740 Są u was Eve i Zoe? 536 00:40:20,660 --> 00:40:21,700 Dałabyś ją? 537 00:40:26,000 --> 00:40:27,870 Jestem w domu - z Enzem. 538 00:40:30,250 --> 00:40:32,210 Eve, czekaj. 539 00:40:32,250 --> 00:40:33,920 Cały czas siedział tu sam? 540 00:40:34,500 --> 00:40:36,010 Nie wzięłaś go ze sobą? 541 00:40:36,670 --> 00:40:38,880 Nie, lecę. Muszę go nakarmić. 542 00:40:41,430 --> 00:40:43,560 Sikałeś tylko na wycieraczkę? 543 00:40:44,220 --> 00:40:45,180 Chodź. 544 00:40:45,930 --> 00:40:47,020 Wcinaj. 545 00:40:50,600 --> 00:40:53,190 -Tęskniłam, tato! -Ja za tobą też. 546 00:40:53,610 --> 00:40:55,900 -Mogę się przywitać z pluszakami? -Leć. 547 00:40:57,030 --> 00:40:58,400 Wytłumaczysz mi to? 548 00:40:59,530 --> 00:41:02,030 Nie myślałam przez tę chorobę. 549 00:41:02,620 --> 00:41:04,910 Lekarz mówi, że to chyba jakiś wirus. 550 00:41:05,700 --> 00:41:07,620 Cześć, kolego. 551 00:41:08,000 --> 00:41:11,420 Strasznie cię przepraszam... 552 00:41:12,290 --> 00:41:13,330 Zoe? 553 00:41:13,380 --> 00:41:15,460 Coś się stało pluszakom! 554 00:41:20,300 --> 00:41:22,680 Co za bajzel. Nie wiem, co go opętało. 555 00:41:23,050 --> 00:41:25,810 Nie płacz, Zoe. Zaraz go znajdę. 556 00:41:27,020 --> 00:41:28,180 Chodź no tu! 557 00:41:28,890 --> 00:41:32,150 Chodź, zły psie! Chodź! 558 00:41:32,560 --> 00:41:34,560 Patrz, co zrobiłeś! No patrz! 559 00:41:34,900 --> 00:41:37,070 Widzisz? Co ci odbiło?! 560 00:41:38,150 --> 00:41:39,190 Zły pies! 561 00:41:39,490 --> 00:41:41,240 -Głupi! -Przestań! 562 00:41:41,950 --> 00:41:42,820 Co ty robisz? 563 00:41:46,160 --> 00:41:47,540 Było jedno wyjaśnienie: 564 00:41:48,410 --> 00:41:52,960 zebra musiała się zacerować i rozszarpać resztę, gdy wyszedłem. 565 00:41:53,830 --> 00:41:56,670 Było zniszczyć diabła, gdy miałem okazję. 566 00:41:57,340 --> 00:41:59,550 Pożreć go, choćby miało mnie to zabić. 567 00:42:19,860 --> 00:42:21,110 Przepraszam, Enzo. 568 00:42:23,110 --> 00:42:24,910 Słowo, że już tak nie zrobię. 569 00:42:26,950 --> 00:42:28,280 Twardziel z ciebie. 570 00:42:32,620 --> 00:42:33,750 Chodź. 571 00:42:40,130 --> 00:42:41,550 Tak poza tym, wygrałem. 572 00:42:42,220 --> 00:42:43,550 W swojej klasie? 573 00:42:44,300 --> 00:42:45,390 Ogólnie. 574 00:42:46,140 --> 00:42:48,260 I powierzyli mi swój prototyp. 575 00:42:48,300 --> 00:42:50,350 Raju, Denny! 576 00:42:50,390 --> 00:42:53,060 Mam zaraz jechać do Sonomy trenować kadrę. 577 00:42:53,100 --> 00:42:54,440 Jestem taka dumna. 578 00:42:54,980 --> 00:42:58,480 Może wszyscy się wybierzemy? Chociaż do końca lata? 579 00:42:58,520 --> 00:43:00,360 Obejrzeć wszystkie wyścigi? 580 00:43:01,990 --> 00:43:04,570 Na torze wóz podąża za wzrokiem. 581 00:43:05,240 --> 00:43:09,620 Kto nie umie oderwać wzroku od bandy, niechybnie na niej skończy. 582 00:43:10,200 --> 00:43:13,960 Jednak ten, który patrzy przed siebie, zwalniając lejce, 583 00:43:14,290 --> 00:43:17,790 pozostanie panem swojego bolidu oraz losu. 584 00:43:18,330 --> 00:43:20,710 Pojąłem, że Denny zrobił właśnie to. 585 00:43:21,420 --> 00:43:24,840 Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, więc je wykreował. 586 00:43:28,600 --> 00:43:29,640 Klucze. 587 00:43:31,510 --> 00:43:33,270 To pa. Zadzwonię wieczorem. 588 00:43:34,270 --> 00:43:36,100 Cześć. Mała, to mi potrzebne! 589 00:43:37,100 --> 00:43:37,980 Pokaż. 590 00:43:39,360 --> 00:43:40,940 Dziękuję. 591 00:43:42,110 --> 00:43:43,360 -Baw się dobrze. -Pa. 592 00:43:43,400 --> 00:43:44,280 Pa, tato. 593 00:43:53,700 --> 00:43:56,410 -Cześć, mamo. -Hej. I jak się czujesz? 594 00:43:56,460 --> 00:43:58,170 O wiele lepiej. 595 00:43:58,210 --> 00:44:00,420 Zoe jest w szkole i wyszłam z Enzem. 596 00:44:00,460 --> 00:44:02,460 Muszę w końcu się za siebie wziąć. 597 00:44:02,960 --> 00:44:04,960 Przecież ledwie się trzymasz. 598 00:44:05,720 --> 00:44:06,760 Denny znowu wyjechał? 599 00:44:07,380 --> 00:44:10,090 Nie gadajmy o tym. Nasłuchałam się od taty. 600 00:44:10,140 --> 00:44:13,060 -Ale ja tylko pytam, kochanie. -Wiem. 601 00:44:14,310 --> 00:44:16,270 Zadzwonię później. Kocham cię. 602 00:44:16,640 --> 00:44:18,100 -Ja ciebie też. -Pa. 603 00:44:49,970 --> 00:44:50,890 Spokojnie. 604 00:44:52,430 --> 00:44:53,430 Wszystko gra. 605 00:45:33,760 --> 00:45:37,020 W pewnych chwilach brak mowy wręcz doprowadza do szału. 606 00:45:50,150 --> 00:45:51,450 Jest numer. 607 00:45:54,410 --> 00:45:56,620 Nie znoszę wtedy tego, kim jestem. 608 00:46:12,180 --> 00:46:13,220 Chodź. 609 00:46:16,720 --> 00:46:17,720 Chodź. 610 00:46:21,520 --> 00:46:23,140 Nic jej nie będzie. 611 00:46:27,190 --> 00:46:29,440 -Dzięki, Mike. -Nie ma sprawy. 612 00:46:30,110 --> 00:46:32,200 Nie chcą nawet robić biopsji. 613 00:46:32,650 --> 00:46:35,110 Wytną go od razu - złośliwego lub nie. 614 00:46:38,160 --> 00:46:39,580 Mam zadzwonić do Apex? 615 00:46:40,120 --> 00:46:41,160 Już dzwoniłem. 616 00:46:41,700 --> 00:46:43,960 Darowałem sobie sezon, jak nie więcej. 617 00:46:45,960 --> 00:46:47,090 Muszę być tutaj. 618 00:46:48,960 --> 00:46:52,760 Dobra, Enzo, nocujesz dziś z wujkiem Mikiem. Co ty na to? 619 00:46:52,800 --> 00:46:53,970 Bądź grzeczny, co? 620 00:46:55,220 --> 00:46:56,470 Do zobaczenia wkrótce. 621 00:46:58,970 --> 00:47:01,220 Zrobiłbym wszystko, by zostać przy nim. 622 00:47:02,390 --> 00:47:05,520 Ale jako pies nie miałem wstępu do szpitala, 623 00:47:05,560 --> 00:47:08,610 więc nie poznałem diagnozy ani możliwych kuracji. 624 00:47:09,400 --> 00:47:11,320 Miałem już prawie dziesięć lat, 625 00:47:11,900 --> 00:47:14,030 ale nikt mi się nie zwierzał 626 00:47:14,070 --> 00:47:19,080 i nie oczekiwał ode mnie niczego prócz milczenia i załatwiania się na dworze. 627 00:47:20,490 --> 00:47:22,580 A gdzieś tańczyła zebra. 628 00:47:24,830 --> 00:47:26,370 Myślałem nad ucieczką. 629 00:47:27,170 --> 00:47:30,630 Chciałem wszystkich odepchnąć i żyć razem z przodkami 630 00:47:30,670 --> 00:47:32,630 na mongolskich pustkowiach. 631 00:47:37,680 --> 00:47:40,350 I zrobiłbym tak, gdyby nie moja wiara w to, 632 00:47:40,390 --> 00:47:42,680 że Denny zdoła wszystko wyprostować. 633 00:47:50,570 --> 00:47:51,650 Już po operacji. 634 00:47:52,230 --> 00:47:55,360 Pozostaje czekać... i patrzeć, jak zareaguje. 635 00:47:57,860 --> 00:47:58,990 Hej, kolego. 636 00:47:59,030 --> 00:48:02,660 Pęka przekładnia w skrzyni. Wysiada sprzęgło. 637 00:48:02,700 --> 00:48:04,580 Hamulce się przegrzewają. 638 00:48:06,460 --> 00:48:08,120 Marny kierowca się rozbije. 639 00:48:08,710 --> 00:48:10,420 Przeciętny - da za wygraną. 640 00:48:10,960 --> 00:48:13,340 Ale świetny - będzie parł naprzód. 641 00:48:13,380 --> 00:48:14,380 Słuchaj. 642 00:48:15,510 --> 00:48:17,630 Daję jutro wykład. 643 00:48:17,680 --> 00:48:21,220 Pójdziesz po szkole do Caroline i odbiorę cię o szóstej. 644 00:48:22,390 --> 00:48:23,390 Dobrze. 645 00:48:26,730 --> 00:48:27,730 Tato? 646 00:48:28,440 --> 00:48:29,480 No? 647 00:48:31,730 --> 00:48:33,480 Kiedy mama do nas wróci? 648 00:48:35,990 --> 00:48:36,950 Nie wiem. 649 00:48:38,910 --> 00:48:40,030 Liczę, że wkrótce. 650 00:48:40,740 --> 00:48:43,160 Świetny kierowca zawsze znajdzie sposób. 651 00:48:44,240 --> 00:48:45,450 Dobranoc. 652 00:48:45,750 --> 00:48:47,250 -Kocham cię. -A ja ciebie. 653 00:49:03,050 --> 00:49:05,100 Co jest? Lubisz grzanki z serem. 654 00:49:05,140 --> 00:49:07,140 Ale do obiadu wystygną. 655 00:49:07,180 --> 00:49:10,350 Daruj tacie. Tak jakby uczę się na bieżąco. 656 00:49:11,060 --> 00:49:12,400 Też pracująca żona? 657 00:49:12,900 --> 00:49:15,230 Mama jest w szpitalu. Ma chory mózg. 658 00:49:16,820 --> 00:49:19,110 Odbiorę cię od razu po lekcjach. 659 00:49:19,150 --> 00:49:21,240 Ale we wtorki mam więcej lekcji. 660 00:49:21,280 --> 00:49:22,740 A kiedy się kończą? 661 00:49:23,120 --> 00:49:24,780 Spytaj mamy, ona wie. 662 00:49:26,330 --> 00:49:27,660 -Pa, kochanie. -Pa. 663 00:49:29,410 --> 00:49:30,460 Cześć, mamo. 664 00:49:30,500 --> 00:49:34,670 Dni przeciągały się w tygodnie, jednak Eve wciąż nie wracała. 665 00:49:35,000 --> 00:49:36,050 Wyzdrowiejesz. 666 00:49:37,340 --> 00:49:39,220 Wszystko będzie dobrze. 667 00:49:41,090 --> 00:49:42,760 Ale teraz sobie usiądź. 668 00:49:53,770 --> 00:49:57,110 Ci, którym zależało na Dennym, poszli mu na rękę. 669 00:49:57,780 --> 00:50:00,190 Mike załatwił mu pracę w warsztacie 670 00:50:00,240 --> 00:50:02,360 i zajmował się mną w razie potrzeby. 671 00:50:04,120 --> 00:50:06,740 Denny musiał opanować inne umiejętności. 672 00:50:06,780 --> 00:50:08,540 -To boli. -Wybacz. 673 00:50:08,830 --> 00:50:09,750 Przepraszam. 674 00:50:09,790 --> 00:50:13,460 Zoe spędziła upalne lato na koloniach koło Green Lake. 675 00:50:15,460 --> 00:50:16,590 Cześć, kochanie! 676 00:50:16,630 --> 00:50:18,920 Czasem nocowała u bliźniaków. 677 00:50:18,960 --> 00:50:20,130 Cześć! 678 00:50:21,630 --> 00:50:22,630 Wchodź. 679 00:50:26,180 --> 00:50:29,180 Denny czuwał w tych dniach do późna przy Eve. 680 00:50:31,390 --> 00:50:33,810 Po powrocie do domu był bardzo cichy. 681 00:50:45,160 --> 00:50:48,080 I to ja zapewniałem mu, czego potrzebował. 682 00:51:10,850 --> 00:51:14,690 Gdy nadeszła jesień, byliśmy już jak zgrany zespół z boksu. 683 00:51:15,940 --> 00:51:19,020 Przewidujący i wprowadzający korekty. 684 00:51:19,570 --> 00:51:21,690 Czekaj, kochanie. Drugie śniadanie. 685 00:51:21,730 --> 00:51:23,190 -Dzięki, tato. -Na razie. 686 00:51:24,610 --> 00:51:25,610 Pa, Enzo. 687 00:51:26,450 --> 00:51:27,370 Pa. 688 00:51:29,620 --> 00:51:30,790 Co powiesz, Enzo? 689 00:51:31,330 --> 00:51:32,620 Posmakuje ci. Gotów? 690 00:51:33,710 --> 00:51:35,210 Zoe! 691 00:51:35,710 --> 00:51:36,620 Obiad! 692 00:51:38,500 --> 00:51:41,750 Benjamin objeżdża po zewnętrznej! Prowadzą Wilson i Neal! 693 00:51:42,710 --> 00:51:46,010 -To przez czerwonego! -Tak i nie. 694 00:51:46,050 --> 00:51:48,180 Każdy musi bronić swojej pozycji. 695 00:51:48,220 --> 00:51:49,760 Właśnie to robił czerwony. 696 00:51:53,470 --> 00:51:55,690 W każdym wyścigu przychodzi chwila, 697 00:51:56,480 --> 00:51:58,730 w której trzeba zaryzykować, by wygrać. 698 00:51:59,480 --> 00:52:03,650 ”Kręć wolno na szybkich, kręć szybko na wolnych”. 699 00:52:03,900 --> 00:52:07,110 O matko. Twoja mama mnie zabije. 700 00:52:07,610 --> 00:52:09,530 Tej nocy zadzwonili ze szpitala. 701 00:52:10,070 --> 00:52:13,080 Lekarze wreszcie wypuścili Eve do domu. 702 00:52:13,410 --> 00:52:15,870 Jednak nie mieli na myśli naszego. 703 00:52:16,250 --> 00:52:18,330 Mama nie może mieszkać z nami? 704 00:52:18,580 --> 00:52:19,710 Wkrótce zamieszka. 705 00:52:20,380 --> 00:52:22,500 Ale dziadkowie ciągle są w domu, 706 00:52:22,550 --> 00:52:24,260 więc lepiej, by została z nimi. 707 00:52:24,550 --> 00:52:25,550 Tylko na teraz. 708 00:52:34,810 --> 00:52:36,100 Jedzie mama! 709 00:52:44,030 --> 00:52:45,990 -Zoe... -Spokojnie, mamo. 710 00:52:46,490 --> 00:52:49,610 Moje kochanie. Tęskniłam za tym. 711 00:52:49,660 --> 00:52:50,780 Ja też. 712 00:52:54,450 --> 00:52:55,790 To nadal ona. 713 00:53:05,760 --> 00:53:09,550 "Śnieg prószył na wiewiórkę, i na bobra 714 00:53:09,590 --> 00:53:11,430 i na wszystkich innych. 715 00:53:12,140 --> 00:53:15,970 Chłopiec rzekł: 'O, tak jak myśleliśmy'. 716 00:53:16,220 --> 00:53:18,730 A Sanek na to: 'Ziuuu'. 717 00:53:19,140 --> 00:53:21,980 Charles napisał życzenie na karteczce". 718 00:53:22,310 --> 00:53:24,770 Nie rozumiem, o co prosicie. 719 00:53:24,820 --> 00:53:28,240 Uważamy z Maxwellem, że Zoe powinna zostać u nas, aż... 720 00:53:30,070 --> 00:53:34,030 Aż co? Zakładamy już, że Eve nie przeżyje? 721 00:53:34,080 --> 00:53:37,160 Modlimy się o nią, ale słyszałeś pana doktora. 722 00:53:37,950 --> 00:53:40,080 To mogą być jej ostatnie chwile. 723 00:53:40,670 --> 00:53:43,420 Mogę ją wozić do szkoły i z powrotem. Albo ty. 724 00:53:43,840 --> 00:53:44,960 Dostosujemy się. 725 00:53:46,210 --> 00:53:49,510 Też możesz się przenieść tutaj. Nie sądziliśmy, że... 726 00:53:50,680 --> 00:53:52,010 To twoja decyzja. 727 00:53:54,760 --> 00:53:55,890 Obgadam to z Eve. 728 00:53:59,680 --> 00:54:00,690 Chodź. 729 00:54:03,100 --> 00:54:04,900 Chcą dla nas dobrze. 730 00:54:05,940 --> 00:54:07,030 Wiem. 731 00:54:08,110 --> 00:54:09,490 Liczy się twoje zdanie. 732 00:54:13,620 --> 00:54:15,240 Chcę znów żyć jak dawniej. 733 00:54:20,210 --> 00:54:23,000 Tata jest dla ciebie milszy? Bo obiecał. 734 00:54:23,040 --> 00:54:25,590 Tak, wszystko gra. Lepiej... 735 00:54:26,460 --> 00:54:28,960 skup się na sobie, dobra? 736 00:54:30,800 --> 00:54:34,220 Trzymam kciuki, że za parę tygodni wrócą mi siły 737 00:54:34,260 --> 00:54:35,850 i znów zamieszkamy u siebie. 738 00:54:36,970 --> 00:54:37,890 Prawda? 739 00:54:38,470 --> 00:54:39,390 Tak. 740 00:54:43,140 --> 00:54:44,900 Chcę, żebyś znów jeździł. 741 00:54:46,150 --> 00:54:48,070 Za długo to zaniedbywałeś. 742 00:54:49,150 --> 00:54:50,150 Zobaczymy. 743 00:54:52,490 --> 00:54:54,610 Nie możesz przerywać przeze mnie. 744 00:54:56,660 --> 00:54:58,660 Obiecywałeś, że tego nie zrobisz. 745 00:55:00,750 --> 00:55:01,750 Nie zrobię. 746 00:55:04,000 --> 00:55:05,000 Słowo. 747 00:55:09,500 --> 00:55:10,420 Prześpij się. 748 00:55:11,920 --> 00:55:12,880 Dobra? 749 00:55:16,090 --> 00:55:17,180 Kocham cię. 750 00:55:18,930 --> 00:55:20,640 Strasznie cię kocham. 751 00:55:29,610 --> 00:55:32,280 Ludziom musi być bardzo trudno. 752 00:55:33,530 --> 00:55:36,780 Chwilami wątpię, czy umiałbym wejść z kimś w taką więź, 753 00:55:36,820 --> 00:55:40,540 jednak wiem, że to konieczne, by istotnie zostać człowiekiem. 754 00:55:44,580 --> 00:55:46,210 Pilnuj dziewczyn, Enzo. 755 00:55:52,710 --> 00:55:56,260 Czuwałem przy niej tej nocy i przez wiele kolejnych. 756 00:55:57,550 --> 00:55:59,550 Diabeł czaił się na Eve. 757 00:55:59,800 --> 00:56:02,100 Ale najpierw musiałby pokonać mnie. 758 00:56:03,730 --> 00:56:07,560 Kończyłem swoją wartę dopiero, gdy inni wstawali z łóżek. 759 00:56:08,060 --> 00:56:09,230 Leniuch. 760 00:56:12,650 --> 00:56:14,900 Zdarzało się, że Denny czuwał ze mną. 761 00:56:18,570 --> 00:56:20,370 Ale on nie odpoczywał rankiem. 762 00:56:22,490 --> 00:56:23,950 Musiał być silny dla córki. 763 00:56:24,410 --> 00:56:25,910 Szarpiesz? A chcesz to? 764 00:56:29,420 --> 00:56:30,500 Przeciąganie liny. 765 00:56:32,420 --> 00:56:34,460 Za co złapie? No za co? 766 00:56:39,300 --> 00:56:41,260 Leci! Tam jest! 767 00:56:41,800 --> 00:56:42,810 Enzo, chodź. 768 00:56:44,470 --> 00:56:45,730 Dobry pies. 769 00:56:53,780 --> 00:56:55,610 -Pamiętasz? -Tak. 770 00:56:56,860 --> 00:56:58,820 Jego wytrwałość nie znała granic. 771 00:57:00,280 --> 00:57:03,030 -O, rakieta do tenisa. -No! 772 00:57:03,280 --> 00:57:07,710 A dziadek zapisał cię na środowe lekcje. Fajnie, prawda? 773 00:57:07,960 --> 00:57:11,210 Środa odpada. Jestem cały dzień w warsztacie. 774 00:57:11,500 --> 00:57:13,420 To my będziemy cię wozili. 775 00:57:13,460 --> 00:57:14,340 Tak! 776 00:57:14,750 --> 00:57:17,090 Pozwalał im też rozpieszczać Zoe. 777 00:57:17,760 --> 00:57:19,470 Rozumiał, że w ten sposób 778 00:57:19,510 --> 00:57:22,260 nie myśleli o tym, co działo się z ich córką. 779 00:57:27,480 --> 00:57:29,810 Co, rzecz jasna, było niemożliwe. 780 00:57:43,490 --> 00:57:45,410 Wróciłem, gdzie jesteście? 781 00:57:57,260 --> 00:57:59,090 -Cześć. -Niespodzianka! 782 00:58:00,430 --> 00:58:01,760 Z jakiej okazji? 783 00:58:02,090 --> 00:58:03,970 -Chodź. -Zrobiłyśmy przyjęcie. 784 00:58:04,010 --> 00:58:08,020 Przyjęcie? To chyba muszę się ładniej ubrać. 785 00:58:08,350 --> 00:58:10,140 Już wyglądasz przepięknie. 786 00:58:11,190 --> 00:58:12,520 Na pewno masz siłę? 787 00:58:14,110 --> 00:58:15,520 Chcę wracać do domu. 788 00:58:16,940 --> 00:58:18,030 Ja też tego chcę. 789 00:58:19,360 --> 00:58:21,030 Nawet nie wiesz, jak bardzo. 790 00:59:33,940 --> 00:59:35,020 Widzisz? 791 00:59:37,520 --> 00:59:38,730 Tak? 792 00:59:40,940 --> 00:59:42,820 Już się tego nie boję. 793 00:59:45,950 --> 00:59:47,990 Bo wiem, że to nie koniec. 794 00:59:52,620 --> 00:59:54,330 Ty już wiedziałeś, prawda? 795 00:59:57,710 --> 00:59:58,920 Ty wiesz wszystko. 796 01:00:05,130 --> 01:00:06,550 Może nie wszystko. 797 01:00:18,730 --> 01:00:19,860 Ale wiem jedno: 798 01:00:23,900 --> 01:00:26,240 z ostatnim tchnieniem uleciała jej dusza. 799 01:00:28,160 --> 01:00:29,870 Widziałem ją na własne oczy. 800 01:00:31,580 --> 01:00:34,120 Wyruszyła w dalszy etap podróży. 801 01:02:14,180 --> 01:02:15,180 Ładnie ci. 802 01:03:22,660 --> 01:03:25,670 To zabawa dla dzieci. Teraz już muszę dorosnąć. 803 01:03:53,360 --> 01:03:55,570 Trish zrobiła Zoe coś do zjedzenia. 804 01:03:57,450 --> 01:03:58,450 Dzięki. 805 01:04:03,710 --> 01:04:04,710 Tylu ludzi. 806 01:04:07,290 --> 01:04:08,630 Wszyscy starzy znajomi. 807 01:04:10,210 --> 01:04:11,380 Jej uczniowie. 808 01:04:11,800 --> 01:04:13,010 Każdy ją kochał. 809 01:04:16,970 --> 01:04:21,140 Myślałem, że się przygotuję. Wiedziałem, co będzie, ale... 810 01:04:21,890 --> 01:04:22,930 Nie zdążyłem. 811 01:04:23,890 --> 01:04:24,930 Wcale. 812 01:04:26,390 --> 01:04:27,900 Szczerze mówiąc, Denny... 813 01:04:29,310 --> 01:04:30,820 nieco nas to martwi. 814 01:04:31,400 --> 01:04:35,400 Że się nie przygotowałeś. Że nie masz żadnego planu. 815 01:04:35,650 --> 01:04:36,780 Planu? Jak to? 816 01:04:37,570 --> 01:04:40,240 Zrobiłam Zoe jajecznicę i grzanki. 817 01:04:40,580 --> 01:04:41,740 Już zaczęliśmy. 818 01:04:42,740 --> 01:04:43,750 Myślałam... 819 01:04:45,620 --> 01:04:46,830 Co zaczęliśmy? 820 01:04:51,000 --> 01:04:54,090 Wytłumaczy mi któreś łaskawie, co jest grane? 821 01:04:58,510 --> 01:05:00,930 Rozmawialiśmy trochę z Maxwellem i... 822 01:05:02,350 --> 01:05:06,390 zastanawiamy się, czy nie byłoby lepiej dla wszystkich, 823 01:05:06,430 --> 01:05:09,770 gdyby Zoe dalej mieszkała z nami. 824 01:05:12,520 --> 01:05:14,780 -Co? -Potrzebuje stabilizacji. 825 01:05:15,360 --> 01:05:17,860 Sądzimy, że nie zdołasz jej tego zapewnić. 826 01:05:18,530 --> 01:05:21,620 -Jeśli wrócisz do wyścigów. -Zamierzasz to zrobić? 827 01:05:22,450 --> 01:05:23,870 Pewnie, że tak. 828 01:05:24,200 --> 01:05:25,540 Nie od razu, ale... 829 01:05:25,790 --> 01:05:27,500 I kto się wtedy zajmie Zoe? 830 01:05:28,540 --> 01:05:29,620 Ja. 831 01:05:30,380 --> 01:05:32,420 -Tak jak Eve? -Maxwell! 832 01:05:32,460 --> 01:05:33,460 Co to miało znaczyć? 833 01:05:33,500 --> 01:05:36,630 Denny, proszę, to nie pora, by się o to kłócić. 834 01:05:36,670 --> 01:05:39,340 Może coś byś zauważył, gdybyś był w domu. 835 01:05:39,380 --> 01:05:41,510 -I zdążyliby to wykryć. -Nieprawda! 836 01:05:41,550 --> 01:05:43,010 Mówi to z nerwów. 837 01:05:43,050 --> 01:05:46,430 Myślisz, że nie pytałem o to lekarzy tysiące razy? 838 01:05:46,470 --> 01:05:50,520 Wszyscy wiemy, że byliśmy bezradni. Nie o to tu chodzi. 839 01:05:50,560 --> 01:05:53,230 Zoe wraca ze mną do domu i koniec! 840 01:05:53,610 --> 01:05:55,440 Chcemy tylko dla Zoe jak najlepiej. 841 01:05:55,480 --> 01:05:59,030 Najlepiej będzie, jak będzie mieszkała z ojcem. 842 01:05:59,070 --> 01:06:01,110 Jeśli chcesz ją jeszcze zobaczyć, 843 01:06:01,160 --> 01:06:03,450 radzę ci zaraz uciąć ten temat! 844 01:06:03,490 --> 01:06:04,700 Nie mówiłem? 845 01:06:04,740 --> 01:06:07,950 Dalej byłbyś obecny w jej życiu, ile tylko zechcesz. 846 01:06:08,000 --> 01:06:11,540 Mamy czas i środki, by zapewnić jej to, czego pragnęła Eve. 847 01:06:11,920 --> 01:06:14,250 Ty mógłbyś się w całości skupić na jeździe. 848 01:06:14,290 --> 01:06:16,800 Koniec. Nie mogę tego słuchać. 849 01:06:17,260 --> 01:06:18,760 Czyli nie mamy wyjścia. 850 01:06:19,340 --> 01:06:21,430 Obiecałeś mi, Maxwell! 851 01:06:26,180 --> 01:06:27,220 Żartujesz? 852 01:06:29,600 --> 01:06:33,810 Ledwie pochowałem żonę, a ty chcesz mi odebrać prawo do życia z córką? 853 01:06:33,860 --> 01:06:36,570 Wybacz, Denny. To poszło zupełnie nie... 854 01:06:37,030 --> 01:06:38,030 Już zjadłam. 855 01:06:39,860 --> 01:06:42,570 Idź się spakować, wracamy do domu. 856 01:06:42,610 --> 01:06:43,620 Nie bój się. 857 01:06:43,660 --> 01:06:46,240 Zostaniesz u nas, aż tata załatwi to i owo. 858 01:06:46,280 --> 01:06:48,330 Zoe, pakuj się. Wyjeżdżamy! 859 01:06:49,580 --> 01:06:51,250 Za kogo ty się masz? 860 01:06:51,290 --> 01:06:53,170 Wiesz, że sam nie dasz rady. 861 01:06:53,210 --> 01:06:58,210 Co będzie, gdy znów zaczniesz spędzać całe dnie na tym swoim torze? 862 01:06:58,250 --> 01:07:00,090 Co weekend dokądś latasz. 863 01:07:00,130 --> 01:07:02,680 Przegapiłeś jej poród, na litość boską! 864 01:07:02,720 --> 01:07:03,800 Nie oddamy ci jej. 865 01:07:04,760 --> 01:07:05,800 O Boże. 866 01:07:07,640 --> 01:07:09,100 -Coś ci... -Nie. 867 01:07:09,140 --> 01:07:10,480 Nic mi nie jest! 868 01:07:12,350 --> 01:07:13,600 Niech zostanie. 869 01:07:13,650 --> 01:07:15,690 Tylko na teraz. Coś wynegocjujemy! 870 01:07:16,310 --> 01:07:17,320 Zoe! 871 01:07:19,730 --> 01:07:22,400 -Później wrócimy po lalki, dobra? -Dobrze. 872 01:07:30,500 --> 01:07:31,750 Wsiadaj, kochanie. 873 01:07:34,000 --> 01:07:35,380 Popełniasz wielki błąd. 874 01:07:37,090 --> 01:07:38,090 Enzo, wskakuj. 875 01:07:58,860 --> 01:08:00,230 Enzo, nie teraz. 876 01:08:10,700 --> 01:08:12,200 Co? No dobra. 877 01:08:18,040 --> 01:08:21,420 Nie wiedziałem, co leciało, ale musiało go zająć. 878 01:08:23,380 --> 01:08:26,010 Eve robiła to samo, gdy był smutny. 879 01:08:26,050 --> 01:08:28,090 No dobra, wariacie. 880 01:08:30,220 --> 01:08:33,520 Puszczali akurat luksemburskie Grand Prix z 1989 roku, 881 01:08:33,560 --> 01:08:37,270 wygrane przez Irlandczyka Kevina Finnerty'ego Yorka, 882 01:08:37,310 --> 01:08:40,860 mimo że przejechał ostatnich 20 okrążeń z dwoma biegami. 883 01:08:45,150 --> 01:08:49,620 Prawdziwy mistrz jest zdolny do rzeczy nieosiągalnych dla zwykłych ludzi. 884 01:08:51,490 --> 01:08:53,490 Denny musiał to sobie przypomnieć. 885 01:08:56,290 --> 01:08:59,920 Dzięki, że odebrałeś po godzinach. Nie znam innego prawnika. 886 01:08:59,960 --> 01:09:01,590 A ja - zaufanego mechanika. 887 01:09:03,050 --> 01:09:04,260 Wyluzuj. 888 01:09:04,300 --> 01:09:07,510 Z tego, co słyszałem przez telefon, zaraz to wygrasz. 889 01:09:07,550 --> 01:09:08,930 Gdzie jest córka? 890 01:09:08,970 --> 01:09:11,260 Pojechała do szkoły. Powinna zostać? 891 01:09:11,300 --> 01:09:13,430 Nie, to dobrze. Rozumiesz jej potrzeby. 892 01:09:14,010 --> 01:09:16,480 Twierdzą, że nie nadajesz się na rodzica 893 01:09:16,520 --> 01:09:18,900 ze względu na twój niebezpieczny zawód. 894 01:09:19,270 --> 01:09:20,980 To wyssane z palca. 895 01:09:21,400 --> 01:09:23,150 Dziwię się, że złożyli pozew. 896 01:09:23,820 --> 01:09:26,280 Wystąpię o orzeczenie sądu i po sprawie. 897 01:09:26,570 --> 01:09:29,160 -Czyli nie mają szans? -To Waszyngton. 898 01:09:29,410 --> 01:09:31,660 Dziecko zawsze trafia do rodzica. 899 01:09:32,490 --> 01:09:33,490 Bez wyjątków. 900 01:09:41,580 --> 01:09:43,840 -Dzień dobry panom. -Dennis Swift? 901 01:09:43,880 --> 01:09:44,920 Powinien być z tyłu. 902 01:09:51,260 --> 01:09:52,590 Denny Swift to ja. 903 01:09:52,640 --> 01:09:53,970 Proszę wyjść zza lady. 904 01:09:55,600 --> 01:09:56,470 Proszę. 905 01:09:57,100 --> 01:09:58,060 Aresztujemy pana. 906 01:09:59,140 --> 01:10:00,440 To jakiś żart? 907 01:10:00,480 --> 01:10:02,400 Proszę stanąć w rozkroku. 908 01:10:03,150 --> 01:10:04,480 Dobrze. 909 01:10:04,520 --> 01:10:06,190 Wyluzuj, kolego. 910 01:10:06,230 --> 01:10:08,740 -Ile to zajmie? -Ma pan prawo milczeć. 911 01:10:08,780 --> 01:10:10,950 Muszę odebrać córkę ze szkoły! 912 01:10:10,990 --> 01:10:13,780 -Ja ją odbiorę. -Nie, dzwoń do Marka Finna. 913 01:10:13,830 --> 01:10:16,120 -Rozumie pan swoje prawa? -Rozumiem. 914 01:10:16,160 --> 01:10:17,200 Do Marka Finna. 915 01:10:17,250 --> 01:10:19,870 -Waruj. -Za co go zgarniacie? 916 01:10:21,040 --> 01:10:23,540 Czułem się dotąd tak bezsilny tylko raz. 917 01:10:24,630 --> 01:10:26,630 Gdy Eve upadła w lesie. 918 01:10:31,180 --> 01:10:33,090 Jutro rano, punkt 8:30. 919 01:10:33,140 --> 01:10:35,310 -Wszystko obgadamy. -Dobra. 920 01:10:37,140 --> 01:10:41,140 -Chcieliśmy odebrać Zoe ze szkoły... -Ale dziadkowie was ubiegli. 921 01:10:41,980 --> 01:10:44,520 Ukartowali to wszystko. Chodź. 922 01:10:45,730 --> 01:10:46,900 Dzięki, Mike. 923 01:10:49,110 --> 01:10:52,110 Napaść czwartego stopnia to zaledwie wykroczenie, 924 01:10:52,160 --> 01:10:55,070 więc wątpię, żebyś trafił za kratki. 925 01:10:55,410 --> 01:10:57,240 Ale wiemy, że nie o to chodzi. 926 01:10:57,990 --> 01:11:01,410 Jeśli sąd cię skaże, stracisz wszelkie szanse na opiekę. 927 01:11:02,670 --> 01:11:07,130 Ze względu na zarzuty, sąd przyznał tymczasowy zakaz zbliżania się. 928 01:11:07,170 --> 01:11:09,510 Możesz zobaczyć się z Zoe dopiero za 90 dni. 929 01:11:10,010 --> 01:11:10,970 Nie. 930 01:11:11,010 --> 01:11:13,760 -Nie mogę się z nią... -Nie masz wyjścia. 931 01:11:13,800 --> 01:11:16,600 Rodzice Eve już wnieśli o odebranie ci praw. 932 01:11:16,850 --> 01:11:19,100 To jakiś obłęd. On mnie złapał. 933 01:11:19,350 --> 01:11:20,480 Masz świadków? 934 01:11:20,520 --> 01:11:23,810 Teoretycznie Trish, ale była odwrócona. 935 01:11:24,150 --> 01:11:25,190 Pogadam z nią. 936 01:11:25,230 --> 01:11:27,610 Zabraniam ci z nimi gadać. Poważnie. 937 01:11:27,940 --> 01:11:29,650 To by wszystko pogrążyło. 938 01:11:30,030 --> 01:11:32,900 Żeby Zoe nie pytała, gdzie jesteś, 939 01:11:32,950 --> 01:11:36,570 zgodziliśmy się powiedzieć jej, że wziął cię europejski zespół. 940 01:11:37,280 --> 01:11:39,490 Załatwiłem, żebyście do siebie pisali. 941 01:11:40,370 --> 01:11:41,450 Trzy miesiące! 942 01:11:42,370 --> 01:11:44,750 Nie mogłem znieść takiego bezprawia. 943 01:11:44,790 --> 01:11:48,460 Najpierw stracił Eve, a teraz chciano mu odebrać także Zoe. 944 01:11:57,890 --> 01:11:59,970 Z trudem znosił kolejne tygodnie. 945 01:12:09,070 --> 01:12:10,900 Choć chcę zostać człowiekiem, 946 01:12:10,940 --> 01:12:13,740 psy mają nad nimi jedną przewagę. 947 01:12:14,070 --> 01:12:15,570 KOCHAM CIĘ, TATO! WYGRAJ! 948 01:12:15,990 --> 01:12:17,160 Co myślisz, Enzo? 949 01:12:18,410 --> 01:12:19,490 Mianowicie: 950 01:12:21,580 --> 01:12:25,250 pies umie spowolnić swój metabolizm i procesy myślowe. 951 01:12:26,330 --> 01:12:28,960 Może godzinami przesiadywać w jednym miejscu. 952 01:12:30,250 --> 01:12:33,920 Umie zmienić upływ czasu, lecz ludzie są zdani na jego łaskę. 953 01:12:44,430 --> 01:12:45,810 O co chodzi z psem? 954 01:12:47,270 --> 01:12:50,270 Z psem. Zoe prosiła dziadków, by przyjechał. 955 01:12:51,110 --> 01:12:52,690 Pewnie, że przyjedzie. 956 01:12:53,360 --> 01:12:57,240 Powiedz, że jest u Mike'a i że podrzuci im go w ten weekend. 957 01:12:57,280 --> 01:12:58,410 Dobra, powiem. 958 01:12:59,240 --> 01:13:00,330 Dzięki. 959 01:13:00,370 --> 01:13:02,950 Sekretarka mówi, że przesłała ci fakturę. 960 01:13:04,450 --> 01:13:07,250 -Zapłaciłem. -To była poprzednia. 961 01:13:07,290 --> 01:13:10,670 Wiem, że nie możesz się ścigać, bo jesteś uziemiony, 962 01:13:10,710 --> 01:13:13,420 ale muszę opłacić swoją kancelarię. 963 01:13:13,460 --> 01:13:16,670 Wiem, Mark. Zaraz... coś wymyślę. 964 01:13:25,890 --> 01:13:29,060 Trudno było pojąć, że znaleźliśmy się na takim wirażu. 965 01:13:38,910 --> 01:13:40,030 Chodź! 966 01:13:44,080 --> 01:13:47,250 Tylko wytrzyj mu łapy, nim wejdzie do domu. 967 01:13:47,290 --> 01:13:49,370 Babcia dopiero uprała dywany. 968 01:13:51,880 --> 01:13:54,960 Witaj, Enzo, dobrze cię widzieć... 969 01:13:57,090 --> 01:13:59,010 Tęsknię za tatą, a ty? 970 01:14:00,760 --> 01:14:04,010 Pierwszy raz cieszyłem się, że nie mogłem mówić. 971 01:14:05,220 --> 01:14:07,140 Bo pewnie brakłoby mi słów. 972 01:14:12,360 --> 01:14:16,530 Gdy Zoe poszła spać, zszedłem podsłuchać bliźnięta. 973 01:14:16,570 --> 01:14:18,280 Wywrócił mnie na ziemię. 974 01:14:18,950 --> 01:14:21,410 Pękło mi żebro, na litość boską. 975 01:14:21,990 --> 01:14:23,320 Sama widziałaś. 976 01:14:24,780 --> 01:14:28,660 Wszystko zależy od tego, czy potwierdzisz moje zeznanie. 977 01:14:29,750 --> 01:14:31,250 Musisz zeznawać. 978 01:14:32,080 --> 01:14:34,750 Kiełkowały we mnie mroczne myśli. 979 01:14:34,790 --> 01:14:37,630 Pamiętaj, że robimy to dla naszej wnuczki. 980 01:14:38,050 --> 01:14:39,300 Tylko ona się liczy. 981 01:14:41,470 --> 01:14:45,600 I nie bałem się sięgnąć po swój psi oręż, by wyegzekwować karę. 982 01:14:46,390 --> 01:14:47,430 Co? 983 01:14:49,640 --> 01:14:51,730 -Chcesz paprykę? -Maxwell. 984 01:14:53,400 --> 01:14:56,230 Zjadłem ją, choć wiedziałem, że mi zaszkodzi. 985 01:14:59,320 --> 01:15:00,400 Smaczna? 986 01:15:01,070 --> 01:15:03,740 W końcu jestem tylko durnym psem. 987 01:15:04,570 --> 01:15:07,370 To druga co do długości hossa w dziejach. 988 01:15:07,410 --> 01:15:09,330 Udziałowcy wciąż nie sprzedają. 989 01:15:09,620 --> 01:15:11,210 Obserwowałem go i czekałem. 990 01:15:13,580 --> 01:15:17,210 A w moim brzuchu warzyła się plugawa mieszanka. 991 01:15:27,100 --> 01:15:27,970 Chodź. 992 01:15:28,010 --> 01:15:29,600 Chodź, idziemy na dwór. 993 01:15:34,400 --> 01:15:36,110 No dalej, ruszaj się! 994 01:15:37,190 --> 01:15:39,070 No chodź, co tak stoisz? 995 01:15:39,110 --> 01:15:40,940 O nie! Nie! 996 01:15:42,950 --> 01:15:45,030 Trish, chodź szybko! 997 01:15:45,490 --> 01:15:47,990 Pies właśnie zesrał się na dywan! 998 01:15:48,280 --> 01:15:49,490 Gdzie jest wiadro? 999 01:15:50,200 --> 01:15:51,620 O Boże. 1000 01:15:51,660 --> 01:15:54,080 Trish, chodź no tutaj! 1001 01:15:54,710 --> 01:15:56,210 Ty się ruszaj, dziadzie. 1002 01:15:57,590 --> 01:16:00,420 Patrzysz na wprost, na kolejny zakręt. 1003 01:16:00,460 --> 01:16:01,590 Zaraz wracam, co? 1004 01:16:02,970 --> 01:16:04,970 Co jest? Miał zostać do wieczora. 1005 01:16:05,510 --> 01:16:08,560 Ale z tego, co słyszę, nieco nadużył gościnności. 1006 01:16:08,970 --> 01:16:10,680 Dobra. I tak zaraz kończymy. 1007 01:16:11,810 --> 01:16:14,940 Moje stare oczy od lat nie widziały bolidów na torze. 1008 01:16:14,980 --> 01:16:17,400 Nie wiedziałem, że aż tak mi ich brakowało. 1009 01:16:18,400 --> 01:16:22,940 Odezwało się nawet dawne marzenie o jechaniu wyścigówką u boku Denny'ego. 1010 01:16:23,240 --> 01:16:25,450 Kończymy sesję i schodzimy z toru. 1011 01:16:25,490 --> 01:16:28,450 Wszyscy na trybuny. Jeszcze nie wracajcie. 1012 01:16:28,490 --> 01:16:30,120 Denny, masz chwilkę? 1013 01:16:30,160 --> 01:16:31,160 Zaraz wracam. 1014 01:16:32,250 --> 01:16:33,250 Luca! 1015 01:16:33,500 --> 01:16:36,250 -Dobrze cię widzieć, Don. -Ciebie też. 1016 01:16:36,290 --> 01:16:39,420 Poznaj Lucę Pantoniego z Ferrari. Przyleciał z Włoch. 1017 01:16:39,460 --> 01:16:40,960 -Denny Swift. -Miło mi. 1018 01:16:41,000 --> 01:16:42,550 To wasz nowy model? 1019 01:16:42,590 --> 01:16:45,630 -Prosto z fabryki. -Na żywo jeszcze ładniejszy. 1020 01:16:45,680 --> 01:16:48,140 Widziałem, jak jechałeś na Daytonie. 1021 01:16:48,430 --> 01:16:49,760 Tak, ciężko było. 1022 01:16:50,350 --> 01:16:51,930 Może pokazałbyś Luce tor? 1023 01:16:53,520 --> 01:16:54,430 Pewnie. 1024 01:16:58,350 --> 01:16:59,650 Kto to? 1025 01:16:59,690 --> 01:17:02,570 Naczelny szkoleniowiec kierowców dla Ferrari. 1026 01:17:07,530 --> 01:17:11,330 Będzie się oswajał na pierwszym kółku, ale potem da gaz do dechy. 1027 01:17:12,040 --> 01:17:13,040 Tędy. 1028 01:17:13,370 --> 01:17:15,870 -Chodź, Enzo. -Ściśnijcie się, chłopaki. 1029 01:17:16,960 --> 01:17:19,000 Patrzcie, jak to robi mistrz. 1030 01:17:25,720 --> 01:17:27,760 Spróbujcie odwalić coś takiego, 1031 01:17:27,800 --> 01:17:31,140 a tak was pogonię, że się zakurzy. Denny to zawodowiec. 1032 01:17:57,580 --> 01:17:58,500 Jak było? 1033 01:17:59,920 --> 01:18:00,880 Niesamowicie. 1034 01:18:01,540 --> 01:18:02,880 Zasłużyłeś. 1035 01:18:02,920 --> 01:18:05,050 -Kończymy! -Co myślisz, piesku? 1036 01:18:05,090 --> 01:18:08,170 -Widzimy się jutro! -Lubisz ferrari. Śliczny, co? 1037 01:18:09,800 --> 01:18:11,470 Mam dla ciebie ofertę pracy. 1038 01:18:12,260 --> 01:18:15,220 Pracuję w siedzibie marki w Maranello. 1039 01:18:15,270 --> 01:18:17,100 Mamy tam wspaniały tor. 1040 01:18:17,810 --> 01:18:19,480 Testowałbyś nowe wozy. 1041 01:18:22,230 --> 01:18:24,820 Dziękuję, panie Pantoni, ale... 1042 01:18:26,320 --> 01:18:30,070 ze względu na pewne sprawy nie mogę opuścić kraju. 1043 01:18:30,860 --> 01:18:33,200 Don już mi wszystko wyjaśnił. 1044 01:18:33,780 --> 01:18:35,990 Jeśli jednak sytuacja się zmieni, 1045 01:18:36,660 --> 01:18:38,040 tu masz mój numer. 1046 01:18:39,750 --> 01:18:40,670 Miło mi. 1047 01:18:41,500 --> 01:18:42,500 Dziękuję. 1048 01:18:43,670 --> 01:18:44,710 Chodź. 1049 01:18:57,270 --> 01:18:58,930 Dopytywał o ciebie latami. 1050 01:18:59,350 --> 01:19:02,600 Gdy usłyszał o Eve, uznał, że cię zatrudni. 1051 01:19:03,980 --> 01:19:06,820 Bardzo docenia, że walczysz o prawa do córki. 1052 01:19:11,030 --> 01:19:12,280 A jeśli je stracę? 1053 01:19:13,030 --> 01:19:14,700 Przegrana to żaden wstyd. 1054 01:19:14,740 --> 01:19:17,660 Co innego nie podejść do wyścigu ze strachu. 1055 01:19:19,000 --> 01:19:21,710 Zbieraj uczniów i wracaj na tor, na swoje miejsce. 1056 01:19:24,420 --> 01:19:25,380 Chodź. 1057 01:19:29,460 --> 01:19:32,380 Nawet ja czułem się, jakbym czekał całą wieczność. 1058 01:19:33,340 --> 01:19:35,930 Wkrótce nadszedł upragniony 90. dzień. 1059 01:19:41,060 --> 01:19:42,390 -Cześć. -Tato! 1060 01:19:45,060 --> 01:19:46,150 Hej. 1061 01:19:46,650 --> 01:19:47,980 Enzo! 1062 01:19:50,320 --> 01:19:52,110 -Zabiorę ją o szóstej. -Dobra. 1063 01:19:52,900 --> 01:19:54,200 -Trzymaj się. -Dzięki. 1064 01:19:59,830 --> 01:20:01,450 -Tęskniłem. -Ja też. 1065 01:20:01,500 --> 01:20:05,000 Chodź. Zrobiłem coś smacznego na obiad. 1066 01:20:10,340 --> 01:20:11,340 -Tato? -No? 1067 01:20:11,760 --> 01:20:13,680 Wracasz niedługo do Europy? 1068 01:20:14,260 --> 01:20:16,590 -Jeszcze nie. -Hura. 1069 01:20:17,260 --> 01:20:19,850 Ale musisz zostać z dziadkami 1070 01:20:19,890 --> 01:20:21,640 jeszcze przez jakiś czas. 1071 01:20:21,680 --> 01:20:23,560 Nie, chcę do domu. 1072 01:20:23,600 --> 01:20:26,770 Wiem o tym i niczego bardziej bym nie chciał, ale... 1073 01:20:26,810 --> 01:20:29,820 prawnicy muszą ustalić, gdzie będzie ci najlepiej. 1074 01:20:30,530 --> 01:20:33,280 Tak się dzieje, gdy komuś umiera mama. 1075 01:20:33,740 --> 01:20:36,740 Powiedz im, że chcę mieszkać z tobą i z Enzem. 1076 01:20:37,490 --> 01:20:38,410 Dobrze. 1077 01:20:39,200 --> 01:20:40,200 Powiem. 1078 01:20:43,000 --> 01:20:44,540 -Pa, tato. -Pa. 1079 01:20:47,000 --> 01:20:49,170 Będzie wracać co drugi weekend. 1080 01:20:49,670 --> 01:20:51,460 -Później... -Wszystko albo nic. 1081 01:20:54,590 --> 01:20:56,340 Denny, słuchaj... 1082 01:20:56,680 --> 01:20:59,470 Wiem, że nie chcesz tego teraz słyszeć, 1083 01:21:00,100 --> 01:21:01,680 ale ich prawnik mówi jasno. 1084 01:21:02,180 --> 01:21:05,480 Są gotowi wycofać wszystkie zarzuty nawet jutro, 1085 01:21:05,520 --> 01:21:07,440 jeśli tylko zrzekniesz się praw. 1086 01:21:08,860 --> 01:21:12,190 Mam obowiązek podkreślić, że cieszymy się pewną przewagą. 1087 01:21:12,610 --> 01:21:14,990 Mamy wizyty i inne przywileje. 1088 01:21:15,030 --> 01:21:17,110 Będzie o wiele trudniej zapewnić je, 1089 01:21:17,610 --> 01:21:21,280 jeśli sąd skaże cię za napaść i przyzna im prawo do opieki. 1090 01:21:24,040 --> 01:21:25,040 ”Przewaga”. 1091 01:21:25,290 --> 01:21:27,000 Nie mówię, że nie wygramy. 1092 01:21:27,370 --> 01:21:28,420 Bo możemy. 1093 01:21:29,130 --> 01:21:31,130 Ale możemy też wszystko stracić. 1094 01:21:31,710 --> 01:21:32,800 Nie możemy. 1095 01:21:32,840 --> 01:21:35,970 Każdy może przegrać. Wiesz to aż nazbyt dobrze. 1096 01:21:37,880 --> 01:21:38,760 Proszę... 1097 01:21:39,760 --> 01:21:40,800 zastanów się. 1098 01:21:50,400 --> 01:21:51,980 Wiedziałem, o czym myślał. 1099 01:21:52,900 --> 01:21:56,690 Ręce nie trzęsłyby mu się, gdyby tylko złapał za kierownicę. 1100 01:22:04,990 --> 01:22:06,370 ”Tylko my dwaj, Enzo”. 1101 01:22:07,160 --> 01:22:09,750 Zawsze tak mówił, gdy wychodziliśmy biegać. 1102 01:22:10,000 --> 01:22:11,630 Dawaj, Enzo! 1103 01:22:11,670 --> 01:22:12,880 Ale nie tym razem. 1104 01:22:14,050 --> 01:22:15,880 Biegliśmy razem, lecz samotnie. 1105 01:22:21,430 --> 01:22:23,510 Zacząłem więc snuć plan. 1106 01:22:24,350 --> 01:22:27,390 Odebralibyśmy bez zapowiedzi Zoe spod jej szkoły 1107 01:22:27,430 --> 01:22:31,400 i popędzilibyśmy do Montrealu na coroczne Grand Prix. 1108 01:22:36,860 --> 01:22:37,900 Enzo? 1109 01:22:38,190 --> 01:22:39,990 Enzo, zostań tam! 1110 01:22:40,030 --> 01:22:40,910 Nie! 1111 01:22:43,070 --> 01:22:44,240 Jezu! 1112 01:22:47,370 --> 01:22:49,960 -Nie widziałem go. -Nie pana wina. 1113 01:22:51,370 --> 01:22:53,670 Tylko moja. Głąb ze mnie. 1114 01:22:53,710 --> 01:22:55,960 -Jest cały? -Dalej oddycha. 1115 01:22:56,210 --> 01:22:58,840 -Skończony głąb. -Włóżmy go do wozu. 1116 01:23:01,220 --> 01:23:04,220 Wóz podąża za wzrokiem. Jak mogłem zapomnieć? 1117 01:23:08,310 --> 01:23:10,730 Ayrton Senna nie musiał zginąć na Imoli. 1118 01:23:11,310 --> 01:23:13,940 To o nim myślałem w drodze do szpitala. 1119 01:23:15,060 --> 01:23:20,070 Rąbnął w betonową barierkę na zakręcie Tamburello, jadąc 300 na godzinę. 1120 01:23:20,450 --> 01:23:24,490 Eksperci byli zgodni, że przetrwałby, gdyby element zawieszenia 1121 01:23:24,530 --> 01:23:26,660 nie przebiłby jego kasku. 1122 01:23:30,120 --> 01:23:32,830 SZPITAL DLA ZWIERZĄT SEAVIEW 1123 01:23:32,870 --> 01:23:34,130 Prosto na tyły. 1124 01:23:35,880 --> 01:23:37,170 Ale znam prawdę. 1125 01:23:38,340 --> 01:23:41,590 Senna umarł tamtego dnia, bo jego ciało zrobiło swoje. 1126 01:23:42,840 --> 01:23:45,180 Dusza nauczyła się, czego chciała. 1127 01:23:47,010 --> 01:23:49,810 Wiedziałem, że jeśli ze mną było tak samo... 1128 01:23:50,680 --> 01:23:52,020 też powinienem odejść. 1129 01:23:53,600 --> 01:23:56,110 Jednak wciąż miałem coś do zrobienia. 1130 01:23:56,400 --> 01:23:57,900 Nieznaczny krwotok wewnętrzny 1131 01:23:58,440 --> 01:23:59,940 oraz uszkodzona nerka. 1132 01:24:00,280 --> 01:24:03,030 Miał wiele szczęścia. Mogło być znacznie gorzej. 1133 01:24:03,280 --> 01:24:07,410 Jednak muszę pana ostrzec, że w przypadku psa w podeszłym wieku 1134 01:24:07,450 --> 01:24:10,120 taki uraz to zwykle początek końca. 1135 01:24:19,460 --> 01:24:24,380 Rentgen, narkoza, leki i dopłata za nocny dyżur. Łącznie 812 dolarów. 1136 01:24:24,800 --> 01:24:25,800 Dziękuję. 1137 01:24:29,060 --> 01:24:30,810 Przykro mi, odrzuciło kartę. 1138 01:24:32,730 --> 01:24:34,690 Dobrze. Tu jest płatnicza. 1139 01:24:37,810 --> 01:24:39,690 Niewystarczające środki. 1140 01:24:40,150 --> 01:24:43,610 -Czy jest jakiś kłopot? -Zrealizowałem czek dziś, więc... 1141 01:24:43,650 --> 01:24:45,700 pewnie jeszcze nie przeszedł. 1142 01:24:45,740 --> 01:24:47,950 Mam trochę gotówki. W sumie... 1143 01:24:48,320 --> 01:24:49,530 300 dolarów. 1144 01:24:49,580 --> 01:24:52,910 Z samego rana mogę pójść do banku i donieść resztę. 1145 01:24:53,160 --> 01:24:54,870 Spokojnie, zdarza się. 1146 01:24:54,910 --> 01:24:58,380 Wystaw paragon na 300, a rano Susan ściągnie resztę. 1147 01:24:58,420 --> 01:24:59,460 Właściwie... 1148 01:24:59,750 --> 01:25:02,590 mógłbym sobie zostawić dwie dychy? 1149 01:25:05,680 --> 01:25:06,680 Dziękuję. 1150 01:25:09,180 --> 01:25:11,350 Wracamy do domu, kolego? 1151 01:25:17,270 --> 01:25:20,900 Dzięki lekom zapadłem na parę tygodni w nieprzerwany półsen. 1152 01:25:20,940 --> 01:25:23,230 Trzeba przyznać, że bardzo mi ulżyło. 1153 01:25:28,030 --> 01:25:31,030 Wolałem widzieć wszystko od smutnej miny Denny'ego. 1154 01:25:32,700 --> 01:25:35,660 Nie mnie osądzać, czy to słuszna decyzja. 1155 01:25:35,710 --> 01:25:38,540 Ale jeśli to coś znaczy, całkowicie cię wspieram. 1156 01:25:39,210 --> 01:25:40,080 Ja też. 1157 01:25:40,420 --> 01:25:43,760 Robisz, co musisz. Zoe zrozumie, gdy nieco podrośnie. 1158 01:25:43,800 --> 01:25:46,260 Terminy wizyt nie ulegają zmianie. 1159 01:25:46,300 --> 01:25:50,180 Do tego trzy tygodnie w lecie, tydzień w zimie i w ferie wiosenne. 1160 01:25:50,430 --> 01:25:52,890 -A co z zarzutami? -Z miejsca je wycofają. 1161 01:25:52,930 --> 01:25:54,680 Jak mówiłem, była przewaga. 1162 01:25:55,680 --> 01:25:57,940 Serce podeszło mi do gardła. 1163 01:25:58,310 --> 01:26:00,650 -Daj długopis. -Czy dalej śniłem? 1164 01:26:01,480 --> 01:26:05,990 Kim był ten sobowtór i co zrobił z Dennym? 1165 01:26:06,030 --> 01:26:08,280 Wybacz, był tylko taki. 1166 01:26:09,990 --> 01:26:11,410 I wszystko stało się jasne. 1167 01:26:11,990 --> 01:26:13,410 To nie był Denny... 1168 01:26:14,580 --> 01:26:15,750 tylko ta zebra. 1169 01:26:16,540 --> 01:26:19,960 Już raz mogłem zapobiec zniszczeniu zabawek Zoe, 1170 01:26:20,210 --> 01:26:21,790 ale zawiodłem. 1171 01:26:22,130 --> 01:26:24,710 Musiałem to jakoś zatrzymać... tylko jak? 1172 01:26:30,220 --> 01:26:32,140 Enzo, dawaj te papiery! 1173 01:26:32,600 --> 01:26:33,680 Wracaj! 1174 01:26:34,010 --> 01:26:36,140 -A on dokąd? -Przez okno! 1175 01:26:38,100 --> 01:26:40,230 Enzo, oddawaj kartki! 1176 01:26:41,270 --> 01:26:44,230 A ty nie rżyj, Tony! Zostaw je! 1177 01:26:46,030 --> 01:26:47,530 Mnie trochę śmieszy. 1178 01:26:49,780 --> 01:26:51,660 Dobra, już dobra, dotarło. 1179 01:27:02,880 --> 01:27:04,000 Powiedz tamtym... 1180 01:27:04,920 --> 01:27:06,500 że widzimy się w sądzie. 1181 01:27:07,300 --> 01:27:08,550 Enzo ma rację. 1182 01:27:09,300 --> 01:27:11,550 -Na pewno? -Obiecałem coś Eve. 1183 01:27:12,260 --> 01:27:13,430 Nie poddam się. 1184 01:27:14,140 --> 01:27:15,640 Też sprawię sobie psa. 1185 01:27:22,480 --> 01:27:26,860 Denny położył na szali wszystko. Gdyby przegrał, straciłby Zoe. 1186 01:27:28,740 --> 01:27:31,490 Miał tego dnia dość nieregularny oddech. 1187 01:27:33,570 --> 01:27:36,120 Głębokie wdechy, szybkie wydechy... 1188 01:27:37,410 --> 01:27:39,250 Był to znajomy dźwięk. 1189 01:27:39,830 --> 01:27:42,250 Dyszał tak samo tuż przed wyścigiem. 1190 01:27:58,140 --> 01:27:59,310 Jedziemy, Enzo. 1191 01:28:08,860 --> 01:28:09,860 Jest Tony. 1192 01:28:14,610 --> 01:28:16,320 Dzięki, że wpadłeś, stary. 1193 01:28:16,370 --> 01:28:19,990 Zawiózłbym go do warsztatu, ale kiepsko się miewa. 1194 01:28:20,250 --> 01:28:22,710 -Biedaczysko. -Patrz, kto to, Enzo! Tony! 1195 01:28:22,960 --> 01:28:24,580 Siema, kolego. Jak leci? 1196 01:28:25,630 --> 01:28:27,250 -Powodzenia. -Dzięki. 1197 01:28:32,380 --> 01:28:33,590 Obejrzymy coś? 1198 01:28:35,890 --> 01:28:37,430 Nie miałem wstępu na salę, 1199 01:28:37,470 --> 01:28:40,720 więc musiałem sobie wyobrazić przebieg rozprawy. 1200 01:28:41,470 --> 01:28:43,480 Snułem w głowie kolejne sceny, 1201 01:28:43,520 --> 01:28:46,480 zrodzone z conocnych sprawozdań Denny'ego 1202 01:28:47,060 --> 01:28:49,900 oraz moich skłonności do dramatyzowania. 1203 01:28:50,150 --> 01:28:53,280 -Sprzeciw, Wysoki Sądzie! -Może to kwestia wieku, 1204 01:28:53,320 --> 01:28:56,740 jednak popuszczałem wodze fantazji nad wyraz często. 1205 01:28:57,070 --> 01:28:59,330 Nie, drogi panie, otóż wcale nie. 1206 01:28:59,370 --> 01:29:00,330 Aż... 1207 01:29:01,330 --> 01:29:03,710 Czy niewykluczone, że w pewnej chwili 1208 01:29:03,750 --> 01:29:06,250 postanowił pan dodać gazu? 1209 01:29:06,290 --> 01:29:08,540 Sprzeciw. Oskarżony już odpowiedział. 1210 01:29:08,590 --> 01:29:09,540 Jak?! 1211 01:29:12,050 --> 01:29:14,470 -No? -Nawet nie pamięta pan zabójstwa... 1212 01:29:14,510 --> 01:29:15,470 Już jadę. 1213 01:29:17,010 --> 01:29:19,140 Coś się kroi. Jedziesz ze mną? 1214 01:29:21,260 --> 01:29:22,180 Co jest grane? 1215 01:29:23,680 --> 01:29:26,810 Po chwili namysłu odszyfrowałem, co się stało. 1216 01:29:26,850 --> 01:29:27,900 Przysięgam. 1217 01:29:28,400 --> 01:29:30,650 Trish złożyła dziś zeznanie. 1218 01:29:31,520 --> 01:29:34,240 Opowie pani sądowi o tej rzekomej napaści? 1219 01:29:34,570 --> 01:29:36,610 Przebiegła tak, jak mówił mąż. 1220 01:29:36,650 --> 01:29:38,820 Widziała pani zatem, jak Dennis Swift 1221 01:29:39,160 --> 01:29:41,830 rzucił na ziemię o 20 lat starszego mężczyznę, 1222 01:29:42,290 --> 01:29:44,620 łamiąc mu żebro i niemalże nadgarstek? 1223 01:29:45,250 --> 01:29:46,160 Tak. 1224 01:29:46,710 --> 01:29:48,330 Dziękuję, koniec pytań. 1225 01:29:52,130 --> 01:29:53,840 Może już pani usiąść. 1226 01:29:53,880 --> 01:29:56,300 Proponuję zarządzenie krótkiej przerwy, 1227 01:29:56,340 --> 01:29:59,470 podczas której przestudiuję zeznania. 1228 01:30:00,260 --> 01:30:01,550 Nie mogę. 1229 01:30:05,810 --> 01:30:06,810 Słucham? 1230 01:30:07,140 --> 01:30:08,100 Nie mogę! 1231 01:30:09,810 --> 01:30:13,110 Nie mogę tego zrobić. Sądziłam, że dam radę, ale... 1232 01:30:14,650 --> 01:30:17,900 Nic nie widziałam. Powtarzam, co podyktował mi mąż. 1233 01:30:19,160 --> 01:30:21,370 Przykro mi, ale już nie mogę. 1234 01:30:21,990 --> 01:30:25,080 Denny zbyt mocno kochał Eve, by skrzywdzić jej ojca. 1235 01:30:25,120 --> 01:30:27,290 Sprzeciw. To jawna spekulacja. 1236 01:30:27,330 --> 01:30:29,420 To pański świadek. 1237 01:30:34,960 --> 01:30:36,630 Wycofali zarzuty. 1238 01:30:37,010 --> 01:30:38,090 Co do jednego. 1239 01:30:39,340 --> 01:30:41,550 Udało ci się. To koniec. 1240 01:30:44,680 --> 01:30:45,930 Wygrał. 1241 01:30:46,180 --> 01:30:48,100 Warto było zaryzykować. 1242 01:30:48,850 --> 01:30:51,980 Gdy kierowca ma odwagę dyktować własne warunki, 1243 01:30:52,770 --> 01:30:54,690 deszcz to zwykłe krople. 1244 01:31:04,370 --> 01:31:05,620 Tata! 1245 01:31:06,910 --> 01:31:08,910 -Tęskniłam. -Ja też. 1246 01:31:11,040 --> 01:31:12,500 Zoe wróciła do nas. 1247 01:31:13,880 --> 01:31:16,920 Denny odniósł wiekopomne zwycięstwo. 1248 01:31:31,730 --> 01:31:34,150 Mówi Luca Pantoni. Dzwoniłeś do mnie. 1249 01:31:34,900 --> 01:31:36,190 Tak, cześć. 1250 01:31:36,230 --> 01:31:38,320 Dzięki za oddzwonienie. 1251 01:31:39,070 --> 01:31:41,700 Chciałem tylko dać znać, 1252 01:31:41,740 --> 01:31:44,450 że już nic nie trzyma mnie w Stanach. 1253 01:31:44,490 --> 01:31:48,120 Wyobrażałem go sobie, siedzącego przed wspaniałą willą. 1254 01:31:48,160 --> 01:31:51,040 Z twojego tonu wnioskuję, że jesteś zadowolony. 1255 01:31:51,080 --> 01:31:52,080 Jestem. 1256 01:31:52,500 --> 01:31:56,380 Zastanawiałem się nad tamtą ofertą pracy. 1257 01:31:56,420 --> 01:31:58,340 -Czy jest aktualna? -Tak. 1258 01:31:59,340 --> 01:32:02,760 A zatem ja, moja córka i nasz pies Enzo... 1259 01:32:03,260 --> 01:32:05,720 bardzo chętnie wybierzemy się do Maranello. 1260 01:32:06,350 --> 01:32:07,930 Twój pies wabi się Enzo? 1261 01:32:08,430 --> 01:32:10,180 Tak, ma serce rajdowca. 1262 01:32:10,770 --> 01:32:13,390 Moja asystentka dopełni formalności. 1263 01:32:14,100 --> 01:32:15,270 Witamy w Ferrari. 1264 01:32:16,020 --> 01:32:17,860 Odezwę się niedługo. 1265 01:32:18,520 --> 01:32:19,440 Ciao. 1266 01:32:29,700 --> 01:32:30,620 Co dostałaś? 1267 01:32:32,290 --> 01:32:35,420 Świetne przyjęcie. I ładny tort, Denny. 1268 01:32:35,460 --> 01:32:38,800 ”Życzę ci wprost bajkowych urodzin”. 1269 01:32:39,300 --> 01:32:40,210 Co dostałaś? 1270 01:32:41,300 --> 01:32:42,880 -Popatrz! -Super. 1271 01:32:47,050 --> 01:32:48,140 Nie chcę... 1272 01:32:48,930 --> 01:32:50,430 Jeśli mam sobie pójść... 1273 01:33:01,820 --> 01:33:03,400 -Babciu! -Cześć, kochanie. 1274 01:33:03,740 --> 01:33:05,910 Ja bym mu tak nie pobłażał. 1275 01:33:06,950 --> 01:33:08,910 Ale Denny oglądał się na Zoe. 1276 01:33:13,660 --> 01:33:16,790 Często słyszałem wyrażenie ”bądź lepszym mężczyzną”. 1277 01:33:17,540 --> 01:33:18,500 Dziadku! 1278 01:33:18,540 --> 01:33:21,050 Nie znałem więc lepszego niż Denny. 1279 01:33:21,420 --> 01:33:22,460 I dziewiąta. 1280 01:33:23,920 --> 01:33:25,260 I dziewiąta! 1281 01:33:25,840 --> 01:33:26,840 Dobra. 1282 01:33:27,260 --> 01:33:28,550 -Gotowa? -Tak. 1283 01:33:28,600 --> 01:33:30,930 Czas... start! 1284 01:33:33,930 --> 01:33:35,940 -Sto lat. -Dzięki, tato. 1285 01:33:36,440 --> 01:33:38,310 -Kto chce tortu? -Ja! 1286 01:33:38,350 --> 01:33:42,190 Tak? Dobra, babciu, pomożesz? Przynieś nóż z kuchni. 1287 01:33:42,530 --> 01:33:47,360 Chwilami mam wrażenie, jakby moje życie było zarazem skrajnie długie i krótkie. 1288 01:33:49,120 --> 01:33:51,330 Czuję się, jakbym przeżył wieczność. 1289 01:33:53,700 --> 01:33:54,660 Enzo. 1290 01:33:55,040 --> 01:33:57,710 A także jakby nie minęła nawet chwila. 1291 01:33:58,960 --> 01:33:59,830 Enzo? 1292 01:34:00,630 --> 01:34:02,590 Wyczuwam obawę w jego głosie. 1293 01:34:03,880 --> 01:34:05,090 Co jest, kolego? 1294 01:34:08,470 --> 01:34:09,510 Oj, Enzo. 1295 01:34:09,550 --> 01:34:10,970 Czuję woń z całego dnia. 1296 01:34:11,550 --> 01:34:14,930 Olej silnikowy, benzynę... kurczaka z rożna. 1297 01:34:14,970 --> 01:34:16,180 Masz siłę wstać? 1298 01:34:18,390 --> 01:34:21,770 Widziałem raz w telewizji dokument o Mongolii. 1299 01:34:24,820 --> 01:34:26,690 Gdy w Mongolii zdycha pies, 1300 01:34:26,740 --> 01:34:30,200 grzebią go wysoko w górach, by nikt nie deptał mu grobu. 1301 01:34:30,240 --> 01:34:32,240 Jestem tu, kolego. Tutaj. 1302 01:34:32,990 --> 01:34:37,620 A pan szepcze swojemu psu do ucha, życząc mu, by w kolejnym życiu 1303 01:34:37,660 --> 01:34:39,500 odrodził się jako człowiek. 1304 01:34:40,920 --> 01:34:45,380 Jednak nie każdy wraca w ten sposób. Trzeba być na to gotowym. 1305 01:34:45,920 --> 01:34:46,880 Podniosę cię. 1306 01:34:48,340 --> 01:34:49,220 Ja jestem. 1307 01:34:55,850 --> 01:34:57,810 Bo wiem, że śmierć to nie koniec. 1308 01:34:58,520 --> 01:35:01,480 Tak mówiła mi Eve, a ja jej wierzę. 1309 01:35:04,020 --> 01:35:08,740 Gdy wrócę na ten świat, opuszczę łono matki wręcz jako dorosła osoba. 1310 01:35:08,780 --> 01:35:10,660 Długo się szykowałem. 1311 01:35:11,780 --> 01:35:13,240 Już dobrze. 1312 01:35:13,280 --> 01:35:18,080 Będę kroczył z innymi na dwóch nogach, lizał wargi małym, zwinnym językiem 1313 01:35:18,120 --> 01:35:20,160 i podawał łapę z mocnym uściskiem. 1314 01:35:20,210 --> 01:35:21,750 Jest mój Enzo. 1315 01:35:21,790 --> 01:35:25,920 I przekażę dalej całą wiedzę, którą zdobyłem. 1316 01:35:36,220 --> 01:35:38,730 -Już ci dobrze? -Tak, Denny. 1317 01:35:39,230 --> 01:35:40,350 Dobrze. 1318 01:35:40,390 --> 01:35:41,810 Zawsze przy mnie byłeś. 1319 01:35:43,650 --> 01:35:45,230 Zawsze byłeś moim Enzem. 1320 01:35:47,230 --> 01:35:50,190 Od początku wiedziałem, że jesteśmy sobie pisani. 1321 01:35:56,660 --> 01:35:57,790 Kocham cię, piesku. 1322 01:36:13,590 --> 01:36:15,220 Co tu robisz? 1323 01:36:15,260 --> 01:36:18,140 Jedziemy na tor. Mam dla Enza niespodziankę. 1324 01:36:30,690 --> 01:36:33,490 Dzięki, że to załatwiłeś. Zaraz wrócimy. 1325 01:36:33,530 --> 01:36:35,320 Nie śpiesz się. Masz pusty tor. 1326 01:36:36,030 --> 01:36:37,740 -Bawcie się dobrze. -Dzięki. 1327 01:36:40,200 --> 01:36:41,750 Nie za ciasno? 1328 01:36:42,790 --> 01:36:43,960 Gotów? 1329 01:36:44,710 --> 01:36:45,830 Dobra. 1330 01:36:45,880 --> 01:36:47,750 ”Kierowcy, odpalamy silniki”. 1331 01:36:58,390 --> 01:37:00,850 Nigdy się tak wspaniale nie czułem. 1332 01:37:03,690 --> 01:37:04,600 Udało się! 1333 01:37:12,740 --> 01:37:17,120 Hamulce i opony rozgrzane. Zrobimy jedno kółko szybciej? 1334 01:37:23,750 --> 01:37:25,460 Zostałbym tu już na zawsze. 1335 01:37:32,010 --> 01:37:33,420 Na zawsze przy nich. 1336 01:37:41,180 --> 01:37:43,270 A teraz na pełnym gazie, dobra? 1337 01:37:49,560 --> 01:37:52,230 Szkoda, że nie zobaczę ich życia w Maranello. 1338 01:37:54,240 --> 01:37:56,910 Denny będzie wspaniałym kierowcą. 1339 01:37:58,200 --> 01:38:01,370 Tak wspaniałym, że pewnego dnia zespół go dostrzeże 1340 01:38:01,410 --> 01:38:03,790 i da mu szansę w Formule Jeden. 1341 01:38:04,700 --> 01:38:07,960 Chciałbym zobaczyć, jak mówi: ”Sprawdźmy”. 1342 01:38:10,170 --> 01:38:11,170 Enzo! 1343 01:38:11,880 --> 01:38:13,800 Ale nie można mieć wszystkiego. 1344 01:38:14,590 --> 01:38:18,300 A najlepsi kierowcy nie żyją tym, co było, ani nie snują planów. 1345 01:38:20,140 --> 01:38:22,640 Najlepsi żyją tylko obecną chwilą. 1346 01:38:26,100 --> 01:38:27,600 Byłeś dobrym kumplem. 1347 01:38:29,600 --> 01:38:31,440 Bardzo dobrym. 1348 01:38:32,070 --> 01:38:33,230 Najlepszym. 1349 01:38:36,150 --> 01:38:37,280 Chodź. 1350 01:38:40,320 --> 01:38:41,870 Trzeba zaraz wracać. 1351 01:38:44,240 --> 01:38:46,790 Ale na razie chcę jeszcze jedno okrążenie. 1352 01:38:47,580 --> 01:38:48,790 Jeszcze tylko jedno. 1353 01:38:50,960 --> 01:38:52,960 Szczeknę, to się domyśli. 1354 01:39:06,180 --> 01:39:08,850 Gazu, Denny, gazu! 1355 01:39:17,150 --> 01:39:20,820 MUGELLO WE WŁOSZECH OSIEM LAT PÓŹNIEJ 1356 01:39:51,900 --> 01:39:52,900 Tato! 1357 01:39:55,690 --> 01:39:57,320 Ktoś cię odwiedził. 1358 01:39:58,070 --> 01:40:00,950 Chodź, to wielbiciele. Chyba się polubicie. 1359 01:40:00,990 --> 01:40:01,990 Tak, szefowo. 1360 01:40:04,530 --> 01:40:07,700 Uwielbiamy pana. Córka stwierdziła, że to nie kłopot. 1361 01:40:08,120 --> 01:40:09,120 Nie, skądże. 1362 01:40:09,540 --> 01:40:12,580 Syn stale o panu mówi. 1363 01:40:13,750 --> 01:40:15,500 Jeździ gokartami. Jest świetny. 1364 01:40:17,840 --> 01:40:20,720 -Dałby mu pan autograf? -Jasne. 1365 01:40:20,760 --> 01:40:23,760 Będziemy jutro oglądali z trybun. 1366 01:40:29,600 --> 01:40:30,520 Enzo? 1367 01:40:32,190 --> 01:40:33,390 Jestem Enzo. 1368 01:40:35,270 --> 01:40:37,360 Chce być mistrzem, jak pan. 1369 01:40:42,780 --> 01:40:45,780 Pański syn przypomina mi starego przyjaciela. 1370 01:40:50,870 --> 01:40:52,870 To mój numer w Maranello. 1371 01:40:53,870 --> 01:40:55,830 Zadzwońcie, gdy syn będzie gotów. 1372 01:40:56,250 --> 01:40:57,840 Podszkolę go, jak należy. 1373 01:40:59,090 --> 01:41:00,920 Ciągle o panu mówi. 1374 01:41:00,960 --> 01:41:03,510 Uważa pana za najlepszego kierowcę. 1375 01:41:03,550 --> 01:41:04,880 Lepszego nawet od Senny. 1376 01:41:06,300 --> 01:41:07,930 Widać, że ma serce rajdowca. 1377 01:41:26,570 --> 01:41:27,490 Chodź. 1378 01:48:45,600 --> 01:48:47,390 Tłumaczenie: Piotr Kacprzak