1
00:00:08,008 --> 00:00:09,384
Krematorium „POGRZEB po twojemu”
2
00:00:09,384 --> 00:00:10,760
NIGDZIE NIE JEDŹ!
UBEZPIECZENIA PODRÓŻNE
3
00:00:10,760 --> 00:00:11,845
WIELKIE OTWARCIE
4
00:00:11,845 --> 00:00:12,929
PONOWNE OTWARCIE
5
00:00:12,929 --> 00:00:14,264
{\an8}EKSTERMINATOR
zawsze POZBYWA SIĘ ZARAZY
6
00:00:14,264 --> 00:00:15,765
PONOWNE PONOWNE OTWARCIE
7
00:00:15,765 --> 00:00:17,851
PONOWNE PONOWNE PONOWNE OTWARCIE
8
00:00:17,851 --> 00:00:19,185
I JESZCZE RAZ
9
00:00:25,608 --> 00:00:26,901
{\an8}Musi coś tu być.
10
00:00:31,364 --> 00:00:33,199
{\an8}Nie, tylko woda.
11
00:00:40,915 --> 00:00:42,834
{\an8}Pachnie jak lilie?
12
00:00:42,834 --> 00:00:44,627
{\an8}I szczęście?
13
00:00:44,627 --> 00:00:46,755
{\an8}Brwi i wąsy też, a co.
14
00:00:47,255 --> 00:00:48,381
{\an8}- Cześć, dzieciaki.
- Cześć.
15
00:00:48,381 --> 00:00:49,507
{\an8}Cześć.
16
00:00:49,507 --> 00:00:51,384
{\an8}- Dobrze wyglądasz, tato.
- Serio?
17
00:00:51,384 --> 00:00:53,595
{\an8}Nie mówię o ciuchach. Bez urazy.
18
00:00:53,595 --> 00:00:56,473
{\an8}To chyba te włosy. Dobrze wyglądają.
19
00:00:56,473 --> 00:00:58,141
{\an8}- Masz perukę?
- Nie, Louise.
20
00:00:58,141 --> 00:01:01,352
{\an8}Naprawdę dobrze wyglądasz.
Twoje włosy nabrały objętości.
21
00:01:01,352 --> 00:01:03,063
{\an8}A masz ich naprawdę dużo.
22
00:01:03,063 --> 00:01:05,482
{\an8}- Użyłem tego czegoś z toalety.
- Sików?
23
00:01:05,482 --> 00:01:07,358
{\an8}O nie! Tego eleganckiego środka?
24
00:01:07,358 --> 00:01:10,195
{\an8}Ja chciałam tego użyć.
Nie zużyłeś wszystkiego?
25
00:01:11,237 --> 00:01:14,365
{\an8}Znalazłam to wczoraj
i chciałam wypróbować.
26
00:01:14,365 --> 00:01:17,285
{\an8}- Gdzie znalazłaś?
- Przy śmietniku.
27
00:01:17,285 --> 00:01:18,870
{\an8}I za to cię szanuję.
28
00:01:18,870 --> 00:01:21,081
{\an8}- Wzięłaś szampon ze śmietnika?
- Tak!
29
00:01:21,081 --> 00:01:24,167
{\an8}Co jeszcze mamy ze śmietnika?
30
00:01:24,167 --> 00:01:26,419
{\an8}- Chyba nie jedzenie?
- Nie martw się.
31
00:01:26,419 --> 00:01:29,798
{\an8}Lubię jajka ze śmietnika.
Nie ma to jak życie na krawędzi.
32
00:01:29,798 --> 00:01:33,510
{\an8}Jeśli znajdziecie
brakujące figury szachowe,
33
00:01:33,510 --> 00:01:35,929
{\an8}wierzę, że jakiś goniec je przyniesie.
34
00:01:35,929 --> 00:01:39,641
{\an8}„Wierzę”, bo „wieża”,
a „goniec” to też figura.
35
00:01:39,641 --> 00:01:42,644
Macie to gdzieś.
Jasne, jeszcze jedno ogłoszenie.
36
00:01:42,644 --> 00:01:45,480
- Popołudniowa przerwa jest odwołana.
- Słucham?
37
00:01:45,480 --> 00:01:49,109
{\an8}Po lunchu proszę
nie wychodzić na zewnątrz,
38
00:01:49,109 --> 00:01:51,277
{\an8}idźcie albo na salę gimnastyczną,
39
00:01:51,277 --> 00:01:53,863
{\an8}albo, jeśli wolicie słowa niż czyny,
40
00:01:53,863 --> 00:01:55,824
{\an8}możecie iść do biblioteki.
41
00:01:55,824 --> 00:01:58,409
{\an8}Wszyscy uczniowie,
których znajdziemy po lunchu,
42
00:01:58,409 --> 00:02:00,787
{\an8}będą mieli takie kłopoty,
43
00:02:00,787 --> 00:02:04,082
{\an8}że nawet ich wnuki dostaną karę.
Tak, możemy to zrobić.
44
00:02:04,082 --> 00:02:05,416
Miłego dnia!
45
00:02:05,416 --> 00:02:07,669
Odwołali przerwę? To w ogóle legalne?
46
00:02:07,669 --> 00:02:10,255
LaBonz, połącz mnie z kuratorem.
47
00:02:10,255 --> 00:02:11,673
- Nie.
- Szlag!
48
00:02:12,882 --> 00:02:14,926
Błyszczą się. I podskakują.
49
00:02:14,926 --> 00:02:17,262
Wyglądają na mniej tłuste niż zwykle.
50
00:02:17,262 --> 00:02:18,346
Dziękuję.
51
00:02:18,346 --> 00:02:19,556
Lepiej już pójdę.
52
00:02:19,556 --> 00:02:23,059
Za 45 minut odpalamy pogrzeb.
53
00:02:23,059 --> 00:02:25,770
To nie jest fachowy termin.
Chcę, żeby brzmiało fajnie.
54
00:02:25,770 --> 00:02:27,772
- Mam prawo do odrobiny zabawy.
- Jasne.
55
00:02:27,772 --> 00:02:29,649
- Oczywiście.
- Do widzenia!
56
00:02:29,649 --> 00:02:32,193
Lubię Morta,
ale czuję się przy nim niezręcznie.
57
00:02:32,193 --> 00:02:33,778
Też muszę lecieć.
58
00:02:33,778 --> 00:02:35,822
Chcę skończyć pracę wcześniej,
59
00:02:35,822 --> 00:02:37,448
żeby odebrać Kathleen.
60
00:02:37,448 --> 00:02:40,160
No tak. Dziś ma kolonoskopię.
61
00:02:40,160 --> 00:02:43,872
Miło, że poprosiła cię, byś ją odebrał.
62
00:02:43,872 --> 00:02:46,166
- No nie?
- To duży krok w związku.
63
00:02:46,166 --> 00:02:48,418
Zgarnąć ją po tym,
jak sprawdzą jej pupsko.
64
00:02:48,418 --> 00:02:50,170
Nie chcę tego spartolić.
65
00:02:50,170 --> 00:02:52,589
Wszystko musi pójść gładko.
Posprzątałem furgonetkę
66
00:02:52,589 --> 00:02:54,757
i położyłem wygodne poduszki
na fotelu pasażera.
67
00:02:54,757 --> 00:02:56,384
Kupiłem ulubione przekąski Kathleen,
68
00:02:56,384 --> 00:02:58,178
których nie mogła jeść przez ostatnie dni:
69
00:02:58,178 --> 00:02:59,888
orzechy, pestki słonecznika...
70
00:02:59,888 --> 00:03:01,389
Mniam. Powiedzmy.
71
00:03:01,389 --> 00:03:02,807
Ułożyłem dla niej playlistę:
72
00:03:02,807 --> 00:03:05,101
The Long and Winding Road,
Brown Eyed Girl.
73
00:03:06,311 --> 00:03:07,812
Chcę, żeby czuła się komfortowo.
74
00:03:07,812 --> 00:03:10,982
Kathleen mogła poprosić o to kuzynkę,
który mieszka niedaleko.
75
00:03:10,982 --> 00:03:12,275
Ale nie, poprosiła mnie.
76
00:03:12,275 --> 00:03:15,153
Widzisz, kuzynko Muriel?
Kto jest debeściak?
77
00:03:15,153 --> 00:03:17,238
Poznałem ją. Jest bardzo miła.
78
00:03:18,281 --> 00:03:21,826
Co jest, przerwa odwołana?
Nawet w więzieniu są przerwy.
79
00:03:21,826 --> 00:03:24,370
Recydywiści mogą pograć w klasy.
80
00:03:24,370 --> 00:03:27,707
Jak dowiedzieć się, o co chodzi?
Założyć im podsłuch?
81
00:03:27,707 --> 00:03:29,459
Musimy to zrobić na przerwie.
82
00:03:29,459 --> 00:03:32,503
- Tylko wtedy może to zrobić.
- Możemy też podsłuchać.
83
00:03:32,503 --> 00:03:34,589
- Kto taki?
- Operator drona.
84
00:03:34,589 --> 00:03:36,674
Chce, żeby nazywać go pilotem,
ale chyba śni.
85
00:03:36,674 --> 00:03:37,759
No i dobrze.
86
00:03:37,759 --> 00:03:38,968
Dyrektor Spoors powiedział:
87
00:03:38,968 --> 00:03:40,970
„Jeśli na stronie szkoły
nie ma ujęć z drona,
88
00:03:40,970 --> 00:03:42,639
równie dobrze możemy nie mieć szkoły”.
89
00:03:42,639 --> 00:03:45,016
Dron będzie kręcił naszą szkołę?
90
00:03:45,016 --> 00:03:46,434
Wystąpimy w Top Gunie?
91
00:03:46,434 --> 00:03:49,229
To tak droga impreza,
że mamy tylko jedną szansę,
92
00:03:49,229 --> 00:03:51,272
dlatego dzieciaki muszą zostać w środku.
93
00:03:51,272 --> 00:03:54,359
Dyrektor uważa, że kiedy zobaczą drona,
będą chciały popsuć nagranie.
94
00:03:54,359 --> 00:03:56,152
To prawda.
95
00:03:56,152 --> 00:03:57,987
Nie „popsuć”. Ulepszyć.
96
00:03:57,987 --> 00:03:59,739
A jeśli Spoors nie dostanie nagrania,
97
00:03:59,739 --> 00:04:01,074
ja nie dostanę dwóch dni urlopu,
98
00:04:01,074 --> 00:04:03,243
by zabrać mamę do jej siostry w Massapece.
99
00:04:03,743 --> 00:04:05,119
Wycieczka.
100
00:04:05,119 --> 00:04:06,871
Louise, dzwonek.
101
00:04:06,871 --> 00:04:07,956
Bardzo możliwe.
102
00:04:07,956 --> 00:04:09,832
Nie był zbyt głośny.
103
00:04:09,832 --> 00:04:11,960
To dzwonek. Był.
104
00:04:12,961 --> 00:04:16,005
LaBonz, ty zgrywusko. Narka!
105
00:04:16,005 --> 00:04:17,674
Spotkamy się tu po następnej lekcji.
106
00:04:17,674 --> 00:04:19,676
Omówimy strategię.
Musimy powiedzieć Tinie.
107
00:04:19,676 --> 00:04:22,303
Zadzwonię do jej asystentki,
żeby ją umówiła.
108
00:04:24,973 --> 00:04:27,350
Bob's Burgers. Aż mordka się cieszy.
109
00:04:27,350 --> 00:04:29,060
- Linda!
- Hej, Teddy.
110
00:04:29,060 --> 00:04:30,353
Odebrałeś Kathleen?
111
00:04:30,353 --> 00:04:32,480
Nie. Dlatego dzwonię.
112
00:04:32,480 --> 00:04:33,606
Co się stało.
113
00:04:33,606 --> 00:04:35,525
Jestem na pogotowiu.
114
00:04:35,525 --> 00:04:37,735
- Słucham?
- Boję się, że nie zdążę...
115
00:04:38,444 --> 00:04:39,946
Teddy?
116
00:04:39,946 --> 00:04:41,364
Przepraszam, to mój telefon.
117
00:04:41,364 --> 00:04:42,490
Wcisnąłem przycisk twarzą.
118
00:04:42,490 --> 00:04:45,326
Boję się, że nie zdążę odebrać Kathleen.
119
00:04:45,326 --> 00:04:48,621
Potrzebuję twojej pomocy.
Ale nic mi nie jest.
120
00:04:49,956 --> 00:04:51,958
Chociaż bardzo cierpię.
121
00:04:55,295 --> 00:04:56,629
Jesteś na pogotowiu?
122
00:04:56,629 --> 00:04:58,423
Co się stało? Dziwnie brzmisz.
123
00:04:58,423 --> 00:05:01,676
Mam na twarzy lód, ugryzłem się w wargę.
124
00:05:01,676 --> 00:05:03,636
Jesteś na pogotowiu,
bo ugryzłeś się w wargę?
125
00:05:03,636 --> 00:05:06,764
- Zaczęło się od pszczoły.
- Pszczoły?
126
00:05:06,764 --> 00:05:08,599
Tak, wleciała mi do gogli.
127
00:05:08,599 --> 00:05:10,268
A ja je założyłem.
128
00:05:10,268 --> 00:05:11,978
Użądliła mnie w powiekę.
129
00:05:11,978 --> 00:05:15,189
Potem strzeliłem sobie
w stopę gwoździarką.
130
00:05:16,441 --> 00:05:18,526
I tak ugryzłem się w wargę.
131
00:05:18,526 --> 00:05:19,861
- O nie!
- Co?
132
00:05:19,861 --> 00:05:22,530
Użądlenie, gwóźdź w stopie.
133
00:05:22,530 --> 00:05:25,199
Bob mówi: „Uuu”. Biedaczek.
134
00:05:25,199 --> 00:05:28,536
Dzwonię, bo Kathleen
niedługo skończy kolonoskopię,
135
00:05:28,536 --> 00:05:31,664
a ja nie mogę prowadzić,
bo mam dziurę w stopie
136
00:05:31,664 --> 00:05:34,292
i nic nie widzę przez spuchnięte oko.
137
00:05:34,292 --> 00:05:37,545
Mam odebrać Kathleen?
138
00:05:37,545 --> 00:05:40,882
Nie, Linda! Ja muszę to zrobić!
139
00:05:40,882 --> 00:05:42,300
A co ja mam zrobić?
140
00:05:42,300 --> 00:05:44,844
Przyjedziesz po mnie?
A potem zabierzesz mnie do Kathleen?
141
00:05:44,844 --> 00:05:47,472
Zaczekaj. Hej, Bob?
Poradzisz sobie sam przez jakiś czas?
142
00:05:47,472 --> 00:05:51,351
Pewnie. Pomóż im.
Jestem tu ja i moje włosy.
143
00:05:51,351 --> 00:05:52,852
Mógłbyś przestać.
144
00:05:52,852 --> 00:05:54,896
Włosy Boba zmieniają go w potwora.
145
00:05:54,896 --> 00:05:55,980
Pięknego potwora.
146
00:05:55,980 --> 00:05:58,149
Już jadę. Uważaj na siebie!
147
00:05:58,149 --> 00:06:01,694
Trzymaj się z dala od wind
i czekaj na mnie.
148
00:06:01,819 --> 00:06:03,988
Dziękuję wam za przybycie.
149
00:06:03,988 --> 00:06:05,406
Kiedy dron będzie w górze,
150
00:06:05,406 --> 00:06:08,701
myślę o czymś pomiędzy partyzantką,
tajną operacją i performance'em.
151
00:06:08,701 --> 00:06:11,204
To samo mówię fryzjerowi.
152
00:06:11,204 --> 00:06:12,997
Hej, Tina. Co kombinujecie?
153
00:06:12,997 --> 00:06:16,417
Podobnie wygląda moja babcia,
gdy wnosi własne salami do pizzerii.
154
00:06:17,126 --> 00:06:19,379
Dowiedzieliśmy się, dlaczego
nie wolno nam wychodzić na przerwę.
155
00:06:19,379 --> 00:06:21,214
Będą kręcić naszą szkołę z drona.
156
00:06:21,881 --> 00:06:24,842
Dlatego nas nie wypuszczą?
Kręcą tajny film z drona?
157
00:06:24,842 --> 00:06:27,053
Boją się, że ktoś pokaże tyłek?
158
00:06:27,053 --> 00:06:29,597
Zróbmy to. Albo coś lepszego.
Wchodzicie w to?
159
00:06:29,597 --> 00:06:31,474
- Pewnie.
- Zatańczmy coś.
160
00:06:32,016 --> 00:06:33,518
To ujęcie z lotu drona.
161
00:06:33,518 --> 00:06:36,396
Drony stworzono do filmowania tańca.
I do prowadzenia wojny.
162
00:06:36,396 --> 00:06:38,815
Będziecie tańczyć podczas lotu drona?
163
00:06:38,815 --> 00:06:40,483
Nie przekonuje mnie ten taniec.
164
00:06:40,483 --> 00:06:42,360
Dlaczego? To taniec.
165
00:06:42,360 --> 00:06:44,195
Dorośli zauważą taniec.
166
00:06:44,195 --> 00:06:48,241
Nie mogą zobaczyć nas gołym okiem,
inaczej nie wrzucą nic na stronę.
167
00:06:48,241 --> 00:06:49,409
Kto ma gołe oczy?
168
00:06:49,409 --> 00:06:51,994
Okulary są jak spodnie na twarz.
169
00:06:53,329 --> 00:06:56,624
Już wiem. Wymkniemy się z lunchu,
170
00:06:56,624 --> 00:06:59,043
pójdziemy do magazynu
z rekwizytami teatralnymi,
171
00:06:59,043 --> 00:07:01,254
zabierzemy krzaki i maszynę do mgły,
172
00:07:01,254 --> 00:07:03,423
których użyli w sztuce Krzaki we mgle.
173
00:07:03,423 --> 00:07:04,882
To nie była najlepsza sztuka.
174
00:07:04,882 --> 00:07:08,261
Z krzaków zrobimy szkole „tyłek”,
175
00:07:08,261 --> 00:07:10,054
a maszyny do mgły użyjemy,
176
00:07:10,054 --> 00:07:12,140
żeby wyglądało, że tyłek szkoły pierdzi.
177
00:07:12,140 --> 00:07:13,766
Ale dla nierozgarniętych dorosłych
178
00:07:13,766 --> 00:07:17,562
będzie to wyglądać jak krzaki
i nisko wisząca chmura.
179
00:07:17,562 --> 00:07:20,565
Szkoła ma pierdzieć? Eleganckie, odważne.
180
00:07:20,565 --> 00:07:24,318
Ale to może być jedyna szansa
na taniec kręcony przez drona.
181
00:07:24,318 --> 00:07:26,779
J-Ju ma rację. Zatańczmy,
182
00:07:26,779 --> 00:07:29,407
pokażemy, że żyjemy chwilą.
183
00:07:29,407 --> 00:07:32,118
Jeśli nie pojawimy się na stronce
i nie zapiszemy się w historii,
184
00:07:32,118 --> 00:07:33,453
po co to robić?
185
00:07:33,453 --> 00:07:37,206
Nie chcecie być zapamiętani jako legendy,
które wywołały w szkole wzdęcia?
186
00:07:37,206 --> 00:07:38,624
Wzdęcia mnie przekonały.
187
00:07:38,624 --> 00:07:42,628
Chcę być legendą.
Zrób miejsce, Johnie Legend.
188
00:07:42,628 --> 00:07:44,172
- Wchodzę w to.
- Do dzieła.
189
00:07:44,172 --> 00:07:46,215
Spotkamy się w stołówce na lunchu.
190
00:07:46,215 --> 00:07:49,218
Wymyśl fajne kryptonimy,
będzie bardziej tajemniczo.
191
00:07:49,218 --> 00:07:53,139
Ja będę Treat Williams.
Nie, Admirał Lazania.
192
00:07:54,182 --> 00:07:55,600
- Linda!
- Teddy!
193
00:07:56,350 --> 00:07:58,102
- Źle to wygląda?
- Nie.
194
00:07:58,102 --> 00:07:59,854
Nie!
195
00:08:00,480 --> 00:08:01,522
Przepraszam, mam tu bałagan.
196
00:08:01,522 --> 00:08:02,899
Czy to sól?
197
00:08:02,899 --> 00:08:05,193
A więc to tu była.
198
00:08:05,735 --> 00:08:09,489
Może najpierw pojedziemy
po moją furgonetkę?
199
00:08:09,489 --> 00:08:11,866
Co? Nie boisz się, że się spóźnisz?
200
00:08:11,866 --> 00:08:12,950
To po drodze!
201
00:08:12,950 --> 00:08:15,786
Posprzątałem ją,
mam tam poduszki i przekąski,
202
00:08:15,786 --> 00:08:18,331
a do tego składankę
„Jesteś po kolonoskopii!”.
203
00:08:18,331 --> 00:08:19,707
I nie mam mrówek.
204
00:08:19,707 --> 00:08:21,167
W porządku.
205
00:08:23,252 --> 00:08:25,254
Dzień dobry. Witam w Bob's Burgers.
206
00:08:25,254 --> 00:08:26,380
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
207
00:08:26,380 --> 00:08:28,257
Proszę usiąść. Przyniosę menu.
208
00:08:28,257 --> 00:08:29,550
- Dzięki.
- Dziękujemy.
209
00:08:34,222 --> 00:08:36,307
Szepczą o mnie?
210
00:08:37,558 --> 00:08:38,559
Tak.
211
00:08:40,061 --> 00:08:42,939
- Wszystko w porządku?
- Tak. Dziękuję.
212
00:08:42,939 --> 00:08:45,107
Proszę się nie spieszyć.
213
00:08:54,784 --> 00:08:58,704
Żadnych baboli. Wąsy w miarę czyste.
214
00:08:59,872 --> 00:09:01,749
Pachy pachną jak zwykle.
215
00:09:04,627 --> 00:09:07,004
Dziękuję. Mam wieści z kliniki.
216
00:09:07,004 --> 00:09:09,173
Kathleen jest w sali pooperacyjnej,
dochodzi do siebie.
217
00:09:09,173 --> 00:09:11,092
Już? Okej.
218
00:09:11,092 --> 00:09:12,510
Pojedziemy szybciej.
219
00:09:12,510 --> 00:09:14,595
Ale nie przekraczaj prędkości.
220
00:09:14,595 --> 00:09:18,516
O maksymalnie 25 kilometrów na godzinę.
221
00:09:19,183 --> 00:09:22,645
To praktycznie tak,
jakbym wcale nie przekroczyła prędkości.
222
00:09:22,645 --> 00:09:26,524
Policja bierze pod uwagę takie rzeczy.
No nie, syreny.
223
00:09:26,524 --> 00:09:28,901
- Niedobrze.
- Zatrzymają nas?
224
00:09:28,901 --> 00:09:30,736
Uciekamy?
225
00:09:30,736 --> 00:09:31,821
Linda, nie!
226
00:09:31,821 --> 00:09:33,239
Dobrze.
227
00:09:35,366 --> 00:09:38,828
Po kolei wymkniemy się
i spotkamy w magazynie.
228
00:09:38,828 --> 00:09:41,247
A może zaczniemy kręcić się
jak żywy wiatrak?
229
00:09:41,247 --> 00:09:43,291
Z góry wyglądałoby super.
230
00:09:43,291 --> 00:09:44,917
Czad. Busby Berkeley?
231
00:09:44,917 --> 00:09:48,754
Chyba cię porąbało.
232
00:09:48,754 --> 00:09:50,214
Żywy wiatrak brzmi ciekawie.
233
00:09:50,214 --> 00:09:52,258
Zawsze chciałam być częścią czegoś żywego.
234
00:09:52,258 --> 00:09:53,676
- Nie.
- Nie, żebyśmy tańczyli,
235
00:09:53,676 --> 00:09:55,636
ale jeśli tak, to do jakiej piosenki?
236
00:09:55,636 --> 00:09:57,096
I Think We're A Drone Now?
237
00:09:57,096 --> 00:09:59,682
Nie, Gene! Jedz. Nie kombinuj.
238
00:10:00,224 --> 00:10:02,435
Nie ma sprawy, już jem.
239
00:10:02,435 --> 00:10:04,437
Mogę zjeść i twoje.
240
00:10:04,437 --> 00:10:06,772
- Dobrze.
- Nie ma za co!
241
00:10:08,399 --> 00:10:09,400
Ojej.
242
00:10:09,400 --> 00:10:11,819
Boże, spóźnimy się!
243
00:10:11,819 --> 00:10:14,071
- Wie pani, jak szybko...
- Przepraszam za przekroczenie prędkości.
244
00:10:14,071 --> 00:10:17,325
Nigdy nie jechałam tą furgonetką.
Ale nie dlatego, że ją ukradłam.
245
00:10:17,325 --> 00:10:20,536
To jego auto, ale on nie może prowadzić.
Nie jest w stanie.
246
00:10:20,536 --> 00:10:21,996
- Spojrzy pan na niego.
- Czołem.
247
00:10:22,788 --> 00:10:24,290
Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
248
00:10:24,290 --> 00:10:25,583
Oczywiście.
249
00:10:25,583 --> 00:10:28,336
Panie władzo, spóźnimy się
po dziewczynę Teddy'ego.
250
00:10:28,336 --> 00:10:29,462
To Teddy.
251
00:10:29,462 --> 00:10:32,131
Poprosiła go, żeby odebrał ją
po kolonoskopii.
252
00:10:32,131 --> 00:10:33,799
- To poważna sprawa.
- Chwila.
253
00:10:33,799 --> 00:10:36,135
Odbieracie kogoś po kolonoskopii?
254
00:10:36,135 --> 00:10:37,511
- Tak.
- To badanie,
255
00:10:37,511 --> 00:10:39,722
- w którym wsadzają kamerę do...
- Wiem, co to jest.
256
00:10:39,722 --> 00:10:43,601
Kolonoskopia uratowała życie mojej babci.
Ja po nią pojechałem.
257
00:10:44,018 --> 00:10:45,019
W porządku.
258
00:10:45,019 --> 00:10:47,021
Jest moją najlepszą przyjaciółką.
259
00:10:47,021 --> 00:10:48,731
- To miłe.
- Super.
260
00:10:48,731 --> 00:10:50,650
Wiecie co? Będę was eskortował.
261
00:10:50,650 --> 00:10:53,527
- Eskorta policji?
- Serio?
262
00:10:53,527 --> 00:10:56,697
Robicie dobry uczynek.
A eskorta to moje ulubione zadanie.
263
00:10:56,697 --> 00:10:57,865
Dlatego zostałem gliną.
264
00:10:57,865 --> 00:10:59,659
Gdzie pańska dziewczyna ma kolonoskopię?
265
00:10:59,659 --> 00:11:03,079
- W centrum medycznym przy Main Street.
- W takim razie ruszamy!
266
00:11:03,079 --> 00:11:05,164
- Dziękuję, panie władzo!
- Dzięki!
267
00:11:05,164 --> 00:11:07,541
Zawsze o tym marzyłam.
Miła, męska eskorta.
268
00:11:10,127 --> 00:11:12,046
Zdążymy.
269
00:11:12,046 --> 00:11:13,714
Pewnie, że zdążymy...
270
00:11:13,714 --> 00:11:15,675
- O mój Boże.
- Nie!
271
00:11:15,675 --> 00:11:18,260
- Uderzyła mnie pani!
- Przepraszam. Dlaczego pan stanął?
272
00:11:18,260 --> 00:11:21,597
Przede mną był samochód.
Nie powinniśmy w nie wjeżdżać!
273
00:11:21,597 --> 00:11:23,057
Ma pan rację.
274
00:11:23,057 --> 00:11:26,102
O nie, to gliny.
Nie mówcie mu, że was eskortowałem.
275
00:11:26,102 --> 00:11:27,186
- Co?
- Nie mówcie.
276
00:11:27,186 --> 00:11:29,397
Będę miał kłopoty.
277
00:11:34,819 --> 00:11:36,987
- Boże.
- Proszę kłamać.
278
00:11:36,987 --> 00:11:40,449
- Mam okłamać glinę?
- Ludzie ciągle to robią.
279
00:11:40,449 --> 00:11:43,994
Powie pani, że we mnie pani uderzyła,
ale nie wspominajcie o eskorcie.
280
00:11:44,787 --> 00:11:45,996
Wszystko w porządku, Earl?
281
00:11:45,996 --> 00:11:48,749
Tak, ta osoba, której nie znam,
282
00:11:48,749 --> 00:11:51,168
wjechała we mnie od tyłu.
283
00:11:51,836 --> 00:11:53,879
Tak, wjechałam prosto w...
284
00:11:53,879 --> 00:11:55,297
W radiowóz.
285
00:11:55,297 --> 00:11:57,758
Dokąd się pani tak spieszyła?
286
00:11:58,634 --> 00:12:00,219
Ja...
287
00:12:00,219 --> 00:12:02,972
Mam romans. Z tym facetem.
288
00:12:02,972 --> 00:12:05,474
Spieszyłam się, by zdradzić męża.
289
00:12:05,474 --> 00:12:06,559
Co?
290
00:12:06,559 --> 00:12:07,810
Ja w to wierzę.
291
00:12:07,810 --> 00:12:09,520
- Nic panu nie jest?
- Bywało lepiej.
292
00:12:09,520 --> 00:12:10,813
Użądliła go pszczoła,
293
00:12:10,813 --> 00:12:13,149
wbił sobie gwóźdź w stopę
i ugryzł się w wargę.
294
00:12:13,149 --> 00:12:15,860
- Ale mnie to kręci.
- To wszystko moja wina!
295
00:12:15,860 --> 00:12:19,113
Moja przyjaciółka poprosiła,
żebym ją odebrał po kolonoskopii.
296
00:12:19,113 --> 00:12:21,240
- Po kolonoskopii, tak?
- O Boże.
297
00:12:21,240 --> 00:12:22,324
Earl?
298
00:12:23,200 --> 00:12:24,827
Gdzie ta maszyna do mgły?
299
00:12:24,827 --> 00:12:26,579
Pamiętam jak przez mgłę. Przepraszam.
300
00:12:26,579 --> 00:12:29,331
Może krzaki nie muszą pierdzieć?
301
00:12:29,331 --> 00:12:32,460
Posłuchaj samej siebie,
jasne, że krzaki muszą pierdzieć.
302
00:12:32,460 --> 00:12:34,128
- Co robicie?
- Choreografię.
303
00:12:34,128 --> 00:12:36,338
Na wypadek, gdybyśmy mieli tańczyć.
304
00:12:36,338 --> 00:12:38,716
- Nie!
- Nie wiem, czy się powstrzymamy.
305
00:12:39,675 --> 00:12:40,801
W porządku! Tańczymy!
306
00:12:40,801 --> 00:12:42,344
- Zeke, auć!
- Tańczę!
307
00:12:42,344 --> 00:12:43,929
Przesadzasz!
308
00:12:45,431 --> 00:12:47,975
Proszę. Coś jeszcze?
309
00:12:47,975 --> 00:12:50,186
- Kawy?
- Nie, dziękujemy.
310
00:12:50,186 --> 00:12:52,605
Właśnie wróciliśmy z pogrzebu mamy.
311
00:12:53,314 --> 00:12:55,441
Moje kondolencje.
312
00:12:55,441 --> 00:12:58,277
Dziękuję. Ale...
313
00:12:58,277 --> 00:12:59,487
Tak?
314
00:12:59,487 --> 00:13:01,030
Pachnie pan jak nasza zmarła mama.
315
00:13:01,030 --> 00:13:03,699
Przepraszam, wiem, że to brzmi dziwnie.
316
00:13:05,451 --> 00:13:08,162
Tata mówi, że naprawdę
pachnie pan jak nasza mama.
317
00:13:11,123 --> 00:13:13,918
Zastanawia się, czy wie pan dlaczego.
318
00:13:13,918 --> 00:13:18,255
Dobre pytanie. Mogę zadzwonić do żony?
319
00:13:18,255 --> 00:13:19,340
- Proszę.
- Oczywiście.
320
00:13:19,340 --> 00:13:20,424
Zaraz wrócę.
321
00:13:20,424 --> 00:13:22,092
Przepraszam za to wszystko.
322
00:13:22,092 --> 00:13:23,552
Sama papierkowa robota...
323
00:13:23,552 --> 00:13:24,929
Halo? Cześć, Bob.
324
00:13:24,929 --> 00:13:28,390
Wiesz, czemu mogę pachnieć
jak stara, martwa kobieta?
325
00:13:28,390 --> 00:13:30,518
Musisz dobrze czyścić zęby, Bob.
326
00:13:30,518 --> 00:13:33,103
Przyszła do nas rodzina po pogrzebie mamy,
327
00:13:33,103 --> 00:13:35,940
a tata uważa,
że pachnę jak jego zmarła żona.
328
00:13:37,107 --> 00:13:38,192
- Linda?
- Tak?
329
00:13:38,192 --> 00:13:40,778
Ten śmietnik, z którego wzięłaś szampon,
powiedz mi prawdę.
330
00:13:40,778 --> 00:13:42,029
To był śmietnik Morta?
331
00:13:42,029 --> 00:13:44,782
Umyłem włosy szamponem martwej kobiety?
332
00:13:44,782 --> 00:13:47,618
Tak. Wybacz.
Czasem rodziny dają Mortowi rzeczy,
333
00:13:47,618 --> 00:13:49,203
żeby ich bliscy wyglądali
334
00:13:49,203 --> 00:13:51,247
jak za życia,
335
00:13:51,247 --> 00:13:54,041
a jeśli coś mu zostanie,
zostawia to przy śmietniku.
336
00:13:54,041 --> 00:13:56,126
Czasem sobie coś biorę.
337
00:13:56,126 --> 00:13:57,628
- Boże.
- Bob, muszę kończyć.
338
00:13:57,628 --> 00:13:59,213
Spóźnimy się przez gliny.
339
00:13:59,213 --> 00:14:01,340
- Gliny?
- Spokojnie.
340
00:14:01,340 --> 00:14:03,968
- Do zobaczenia.
- To koniec.
341
00:14:03,968 --> 00:14:07,346
Zadzwoniłem do kuzynki Muriel.
Odbierze Kathleen.
342
00:14:07,346 --> 00:14:11,475
Teddy, tak mi przykro.
Przepraszam, że nas zatrzymali.
343
00:14:11,475 --> 00:14:14,687
Ale próbowaliśmy. Kathleen to zrozumie.
344
00:14:14,687 --> 00:14:16,564
Nie o to chodzi. Wiem, że zrozumie.
345
00:14:16,564 --> 00:14:19,942
Po prostu to wiele dla mnie znaczyło.
346
00:14:19,942 --> 00:14:21,318
Że mogłem to dla niej zrobić.
347
00:14:21,318 --> 00:14:23,863
Miło robić dobre uczynki.
348
00:14:23,863 --> 00:14:28,200
Czułem, że mam szczęście.
349
00:14:28,200 --> 00:14:29,952
Bardzo mi na niej zależy.
350
00:14:31,245 --> 00:14:33,956
Teddy, jesteś taki kochany. Coś wymyślimy.
351
00:14:33,956 --> 00:14:36,166
Odwołaj kuzynkę, a ja się tym zajmę.
352
00:14:36,166 --> 00:14:37,751
- Tak to wygląda.
- Panowie?
353
00:14:37,751 --> 00:14:40,170
Przepraszam za stłuczkę
i przekroczenie prędkości.
354
00:14:40,170 --> 00:14:42,006
- Co?
- Za stłuczkę.
355
00:14:42,006 --> 00:14:44,133
Ale mój przyjaciel Teddy
obiecał swojej dziewczynie,
356
00:14:44,133 --> 00:14:46,135
że odbierze ją po kolonoskopii,
357
00:14:46,135 --> 00:14:47,553
a zaufanie to rzecz święta.
358
00:14:47,553 --> 00:14:49,346
Nie chodzi tylko o to,
359
00:14:49,346 --> 00:14:52,558
że co parę lat trzeba wsadzić
kamerę w tyłek, ale o miłość.
360
00:14:52,558 --> 00:14:53,684
Chodzi o życzliwość.
361
00:14:53,684 --> 00:14:55,895
Chodzi o zajrzenie w głąb siebie,
362
00:14:55,895 --> 00:14:58,147
by znaleźć tam coś wyjątkowego.
363
00:14:58,147 --> 00:14:59,690
I być może polipy jelita grubego.
364
00:14:59,690 --> 00:15:01,525
Jeśli nie dotrzemy na miejsce
w ciągu kilku minut,
365
00:15:01,525 --> 00:15:03,611
Kathleen odbierze jej kuzynka Muriel,
366
00:15:03,611 --> 00:15:06,572
a my polegniemy! To jak będzie?
367
00:15:07,948 --> 00:15:09,992
To ostatni raz, mówię poważnie.
368
00:15:13,162 --> 00:15:14,330
Tak jest!
369
00:15:14,330 --> 00:15:17,833
Kuzynka nie odbiera. Znowu poczta głosowa.
370
00:15:17,833 --> 00:15:20,753
Muriel, mówi Teddy.
371
00:15:20,753 --> 00:15:23,923
Jestem w drodze,
więc nie jedź po Kathleen!
372
00:15:23,923 --> 00:15:26,050
Nie odbieraj jej, choćby nie wiem co!
373
00:15:26,050 --> 00:15:28,761
Dziękuję. Mówił Teddy.
374
00:15:32,806 --> 00:15:34,224
Nadal nie odpowiada.
375
00:15:34,224 --> 00:15:36,310
Może nie chce gadać, bo prowadzi.
376
00:15:36,310 --> 00:15:38,103
Niech cię szlag, ostrożna Muriel.
377
00:15:38,103 --> 00:15:41,732
Frajerzy bez policyjnej eskorty.
Żal mi was.
378
00:15:45,694 --> 00:15:48,280
- Musimy odwrócić uwagę. Gene?
- Już.
379
00:15:49,865 --> 00:15:53,077
Nigdy nie widziałem
tak wielkiej plamy wymiocin!
380
00:15:53,077 --> 00:15:54,578
Jakie one śliskie!
381
00:15:54,578 --> 00:15:57,957
Śliskie wymiociny?
Jestem na to przygotowany.
382
00:15:59,750 --> 00:16:00,751
Biegiem!
383
00:16:08,759 --> 00:16:11,720
Zwykły przedłużacz, nie ma się czego bać.
384
00:16:11,720 --> 00:16:13,889
Na pewno był tu cały czas.
385
00:16:14,431 --> 00:16:15,766
Idzie.
386
00:16:15,766 --> 00:16:18,644
Tak. To przez szampon.
387
00:16:18,644 --> 00:16:21,605
Użyłem szamponu waszej zmarłej matki
388
00:16:21,605 --> 00:16:23,691
i dlatego pachnę jak ona.
389
00:16:23,691 --> 00:16:27,319
- Tata zgadł.
- Skąd go pan wziął?
390
00:16:27,319 --> 00:16:29,780
To francuski szampon,
już go nie produkują.
391
00:16:29,780 --> 00:16:31,448
Mama kupiła go, kiedy była w Paryżu.
392
00:16:31,448 --> 00:16:36,078
Moja żona znalazła go przy śmietniku.
393
00:16:36,829 --> 00:16:38,038
Mówiłam przedsiębiorcy pogrzebowemu,
394
00:16:38,038 --> 00:16:39,957
że nie musi oddawać nam kosmetyków.
395
00:16:39,957 --> 00:16:41,834
W butelce niewiele zostało.
396
00:16:41,834 --> 00:16:46,213
Przepraszam, jeśli zrobiłem
państwu przykrość. Coś jeszcze?
397
00:16:50,551 --> 00:16:52,302
Możemy prosić pana o przysługę?
398
00:16:52,302 --> 00:16:55,723
- Oczywiście.
- Czy tata może powąchać pańskie włosy?
399
00:16:55,723 --> 00:16:58,517
Był daleko od trumny podczas nabożeństwa.
400
00:16:58,517 --> 00:17:01,270
- Był smutny.
- Ale chciałby jeszcze raz
401
00:17:01,270 --> 00:17:03,272
dobrze poczuć ten zapach.
402
00:17:03,272 --> 00:17:04,356
Czy to możliwe?
403
00:17:04,356 --> 00:17:07,234
Jak w tej scenie z Demi Moore
i Whoopi Goldberg w Uwierz w ducha?
404
00:17:07,735 --> 00:17:08,736
Oczywiście.
405
00:17:08,736 --> 00:17:10,904
Jestem Demi czy Whoopi?
406
00:17:10,904 --> 00:17:13,073
Nieważne. Oczywiście.
407
00:17:13,073 --> 00:17:15,075
CENTRUM MEDYCZNE
408
00:17:15,075 --> 00:17:16,160
Jest Kathleen.
409
00:17:16,160 --> 00:17:18,328
Udało się! Kathleen!
410
00:17:18,328 --> 00:17:20,581
Cześć. Wszystkim.
411
00:17:20,581 --> 00:17:22,875
Udało się. Dziękuję panom!
412
00:17:22,875 --> 00:17:25,335
Boże. To jej kuzynka Muriel.
413
00:17:25,335 --> 00:17:28,797
Zatrzymam ją. Dzień dobry!
414
00:17:28,797 --> 00:17:31,550
Kathleen! Cześć, jestem.
415
00:17:31,550 --> 00:17:33,844
- Gotowa?
- Teddy, co ci się stało?
416
00:17:33,844 --> 00:17:36,263
Zabawna historia.
Opowiem ci, jak będziemy jechać.
417
00:17:36,263 --> 00:17:37,431
Kiedy Linda będzie prowadzić.
418
00:17:37,431 --> 00:17:39,683
- Linda?
- Pomogę ci.
419
00:17:39,683 --> 00:17:41,977
Poczekaj, aż usłyszysz moją składankę.
420
00:18:07,795 --> 00:18:09,004
Kurczę.
421
00:18:09,004 --> 00:18:10,380
Możecie tańczyć.
422
00:18:10,380 --> 00:18:12,049
Tańczcie!
423
00:18:12,049 --> 00:18:13,133
Tak!
424
00:18:13,133 --> 00:18:14,510
Żywy wiatrak!
425
00:18:14,510 --> 00:18:15,677
Pięć, sześć, siedem...
426
00:18:27,523 --> 00:18:28,982
O nie, wyszli!
427
00:18:30,442 --> 00:18:32,861
Przestańcie!
428
00:18:33,821 --> 00:18:36,490
Dzięki, Teddy. Jestem głodna.
429
00:18:54,675 --> 00:18:56,635
{\an8}TYDZIEŃ PÓŹNIEJ
430
00:18:57,344 --> 00:19:00,806
Super ten taniec.
Jakby każdy słuchał innej piosenki.
431
00:19:00,806 --> 00:19:02,808
Ja tańczyłem do piskliwego jęku.
432
00:19:02,808 --> 00:19:05,269
- Nieładnie tak mówić o Louise.
- Mówię o dronie.
433
00:19:05,269 --> 00:19:06,937
W tej chwili pojawia się pan Frond
434
00:19:06,937 --> 00:19:09,064
i biega za Andym i Olliem.
435
00:19:09,064 --> 00:19:10,440
Wkurzony był.
436
00:19:10,440 --> 00:19:12,943
Czy on tańczy? Nie, tylko krzyczy.
437
00:19:12,943 --> 00:19:15,571
Pan Frond wiedział, jak to wygląda,
a oni i tak to wrzucili?
438
00:19:15,571 --> 00:19:17,364
Powiedział: „Może nikt nie zauważy”.
439
00:19:17,364 --> 00:19:19,408
- Pobiegł do samochodu.
- Widzę go.
440
00:19:19,408 --> 00:19:21,785
{\an8}Krzaki wyglądają, jakby pierdziały.
441
00:19:21,785 --> 00:19:22,911
{\an8}Tak.
442
00:19:22,911 --> 00:19:25,747
{\an8}Jak my wszyscy.
443
00:19:53,775 --> 00:19:55,777
Napisy: Jakub Jadowski