1 00:00:33,834 --> 00:00:36,584 Jesteś psem czy krową? 2 00:00:36,584 --> 00:00:38,584 Psem, ale nie takim zwykłym. 3 00:00:38,584 --> 00:00:40,709 Psem z drągalem. Ogarnijcie. 4 00:00:44,209 --> 00:00:46,084 No i jesteśmy. 5 00:00:46,084 --> 00:00:47,501 Kupa gotowa? 6 00:00:48,043 --> 00:00:49,418 Melduje się. 7 00:00:50,209 --> 00:00:52,001 O rany. Co to był za pies? 8 00:00:52,001 --> 00:00:53,876 Mały, ale było ich siedem. 9 00:00:55,876 --> 00:00:58,293 Są trzy powody, dlaczego to zły pomysł. 10 00:00:58,293 --> 00:01:02,001 Jeden, gliny. Dwa, psy. Trzy, wywieszka z bronią. 11 00:01:02,001 --> 00:01:02,959 JEŚLI TO CZYTASZ, JESTEŚ W ZASIĘGU 12 00:01:02,959 --> 00:01:05,168 Nie jojcz, Dean. Zasłużyli sobie. 13 00:01:05,168 --> 00:01:07,168 Nigdy nie rozdają słodyczy. 14 00:01:07,168 --> 00:01:09,459 Pamiętacie ostatni raz? 15 00:01:09,459 --> 00:01:10,626 Dean złamał rękę. 16 00:01:10,626 --> 00:01:13,418 Bo uciekł i wpadł do rowu. 17 00:01:13,418 --> 00:01:15,584 Musi trzymać się z nami. 18 00:01:15,584 --> 00:01:17,626 No już. Do dzieła. 19 00:01:18,793 --> 00:01:19,793 Dobra. 20 00:01:34,043 --> 00:01:35,084 Wiać. 21 00:01:50,626 --> 00:01:52,334 Ale rośnie. 22 00:01:54,626 --> 00:01:55,751 O cholera! 23 00:02:05,126 --> 00:02:06,584 Nie! 24 00:02:09,376 --> 00:02:11,418 Kupa w gębie! 25 00:02:11,418 --> 00:02:12,626 Spadajmy stąd. 26 00:02:12,626 --> 00:02:14,459 Nie możemy. Tam są ludzie. 27 00:02:18,251 --> 00:02:21,376 Nie strzelać! Strach na wróble podpalił wasz dom! 28 00:02:23,376 --> 00:02:25,209 Nikogo nie ma! Musimy wezwać pomoc! 29 00:02:25,209 --> 00:02:28,293 Stary, przesadzasz. 30 00:02:29,001 --> 00:02:30,001 Rany... 31 00:02:31,543 --> 00:02:32,626 Wezwij pomoc! 32 00:02:32,626 --> 00:02:34,959 Patrzcie. Jednak rozdają słodycze. 33 00:02:36,376 --> 00:02:37,834 Mamy przechlapane! 34 00:02:37,834 --> 00:02:40,168 O Boże. Ojciec mnie zabije. 35 00:02:40,168 --> 00:02:42,376 Szybko! Spadamy! 36 00:02:43,001 --> 00:02:44,918 Czekajcie! Mam pomysł. 37 00:02:48,668 --> 00:02:49,668 Kto ma długopis? 38 00:02:49,668 --> 00:02:50,751 Bierz drągala! 39 00:02:51,501 --> 00:02:53,418 - Szybko, jakieś imię. - Zeus. 40 00:02:54,126 --> 00:02:55,043 Dla dziecka. 41 00:02:55,043 --> 00:02:56,793 - Ricky! - Dobra. 42 00:02:58,043 --> 00:02:58,959 Nazwisko. 43 00:02:58,959 --> 00:03:00,293 Mam. Stanton. 44 00:03:00,709 --> 00:03:01,709 Dobra. 45 00:03:02,334 --> 00:03:04,251 Nie! Ja się tak nazywam. 46 00:03:04,251 --> 00:03:05,876 Ale nie jesteś Ricky. 47 00:03:09,668 --> 00:03:10,918 Szybciej. 48 00:03:12,043 --> 00:03:13,084 W nogi! 49 00:03:21,709 --> 00:03:22,918 Patrzcie. 50 00:03:22,918 --> 00:03:25,793 Bachor podpalił sobie kurtkę. 51 00:03:25,793 --> 00:03:28,876 Najlepsze jest to, że mamusia mu ją podpisała. 52 00:03:29,584 --> 00:03:32,626 {\an8}„Ricky Stanicky”? Co za dureń. 53 00:03:32,626 --> 00:03:33,709 Złe wieści. 54 00:03:33,709 --> 00:03:36,293 W naszych szkołach nie ma Stanickich. 55 00:03:36,293 --> 00:03:37,834 Jest spoza miasta. 56 00:03:37,834 --> 00:03:39,043 Szlag. 57 00:03:40,793 --> 00:03:43,501 Nie wierzę, że to przeszło. 58 00:03:43,501 --> 00:03:47,418 Chłopaki, zdobyliśmy przyjaciela na całe życie. 59 00:03:54,334 --> 00:03:55,793 TO RICKY STANICKY! 60 00:04:08,293 --> 00:04:09,876 TO SPRAWKA STANICKIEGO! 61 00:04:18,168 --> 00:04:20,668 RICKY STANICKY TU BYŁ 62 00:04:27,501 --> 00:04:30,126 STANICKY TO ZROBIŁ! 63 00:04:37,751 --> 00:04:39,626 TO STANICKY! 64 00:04:46,251 --> 00:04:47,209 PROWADZIŁ STANICKY! 65 00:04:55,043 --> 00:04:58,668 {\an8}OBECNIE 66 00:05:01,001 --> 00:05:02,709 Szybki drink? 67 00:05:02,709 --> 00:05:03,918 WITAMY MAŁEGO WHITAKERA 68 00:05:03,918 --> 00:05:05,834 Po co komu szybki drink... 69 00:05:06,876 --> 00:05:07,834 RICKY: ZADZWOŃ DO MNIE 70 00:05:07,834 --> 00:05:09,543 ...skoro można wypić wolnego? 71 00:05:09,543 --> 00:05:13,459 W Finlandii, najszczęśliwszym kraju, wynaleźliśmy wolnego drinka. 72 00:05:13,459 --> 00:05:16,834 To całe piwo z garażu. Skoczyć po więcej? 73 00:05:16,834 --> 00:05:18,751 Nie, wystarczy. 74 00:05:18,751 --> 00:05:20,126 Na pewno? 75 00:05:20,959 --> 00:05:23,251 - Dom wygląda super. - Tak? 76 00:05:23,251 --> 00:05:25,709 Może powinniśmy tak dorabiać. 77 00:05:25,709 --> 00:05:27,793 „Bociankowe z Erin i Deanem”. 78 00:05:27,793 --> 00:05:29,168 - Brzmi nieźle. - Tak. 79 00:05:29,168 --> 00:05:33,376 Wtedy Gilbert Gains zrozumiał, że odpowiedź na przemoc gangów 80 00:05:33,376 --> 00:05:37,001 może się kryć w wysłużonej trąbce. 81 00:05:37,001 --> 00:05:39,751 - Co to? - Taki program, Bohater tygodnia. 82 00:05:39,751 --> 00:05:42,668 O zwykłych ludziach, którzy robią niesamowite rzeczy. 83 00:05:42,668 --> 00:05:46,793 Producent chce, żebym się tam zgłosiła. Ma tam dobrego znajomego. 84 00:05:46,793 --> 00:05:48,126 Na co czekasz? 85 00:05:48,126 --> 00:05:52,001 Żeby MFMBC mnie dostrzegło, muszę mieć lepsze zlecenia, 86 00:05:52,001 --> 00:05:55,126 ale dostaję tylko historie o tweetujących dzieciach. 87 00:05:57,209 --> 00:06:00,501 Skoro mowa o dzieciach, mógłbyś rozwiesić te zdjęcia? 88 00:06:00,501 --> 00:06:01,668 - Tam. - Jasne. 89 00:06:01,668 --> 00:06:03,793 To JT i Susan jako dzieci. 90 00:06:03,793 --> 00:06:07,084 Dobry Boże. JT urodził się ze stałymi zębami? 91 00:06:07,084 --> 00:06:09,959 Daj spokój, są słodkie. Tylko spójrz. 92 00:06:09,959 --> 00:06:12,584 Słodkie? Wygląda jak Hitler wieśniak. 93 00:06:13,334 --> 00:06:15,959 - Dla ciebie wszystkie dzieci są słodkie. - Bo są. 94 00:06:15,959 --> 00:06:17,501 Jasne. 95 00:06:17,501 --> 00:06:19,918 A piloty lepią się przez 20 lat. 96 00:06:20,043 --> 00:06:22,501 Posiadanie dzieci ma też kilka zalet. 97 00:06:22,501 --> 00:06:23,709 - Serio? - Tak. 98 00:06:24,334 --> 00:06:26,584 Moi rodzice byli innego zdania. 99 00:06:27,418 --> 00:06:29,709 Dzieci nie dawały im szczęścia? 100 00:06:30,501 --> 00:06:31,793 To bez znaczenia. 101 00:06:31,793 --> 00:06:35,043 Nasze życie jest dużo lepsze. Zawsze tego chcieliśmy. 102 00:06:35,918 --> 00:06:37,126 Ja kocham ciebie. 103 00:06:38,001 --> 00:06:39,209 Ty kochasz mnie. 104 00:06:39,793 --> 00:06:41,209 Oboje kochamy Paula. 105 00:06:43,584 --> 00:06:45,293 Nikogo już nie potrzebujemy. 106 00:06:45,293 --> 00:06:47,418 Boże, JT, daj mi spokój. 107 00:06:47,418 --> 00:06:50,626 To moje bociankowe. Wypiję jeden kieliszek. 108 00:06:50,626 --> 00:06:52,834 Doktor Kurihara pozwoliła. Cześć. 109 00:06:52,834 --> 00:06:55,168 Bo jest częścią przemysłu medycznego, 110 00:06:55,168 --> 00:06:57,251 a położna kazała ci trzymać dietę 111 00:06:57,251 --> 00:06:58,793 i zakazała alkoholu. 112 00:06:58,793 --> 00:07:01,876 Ale ty nie jesteś położną, tylko moim mężem. 113 00:07:01,876 --> 00:07:04,834 Ale jestem też twoim tatusiem doulą. To moja praca. 114 00:07:04,834 --> 00:07:07,418 Nie mów tak, dziecko zwymiotuje. 115 00:07:07,418 --> 00:07:09,251 To możliwe? 116 00:07:09,251 --> 00:07:10,751 JT jest twoją doulą? 117 00:07:10,751 --> 00:07:13,543 Tak, a podczas porodu chce być nago. 118 00:07:13,543 --> 00:07:14,709 Wcale nie. 119 00:07:14,709 --> 00:07:18,001 Zdejmę koszulę, żeby dziecko poczuło dotyk skóry. 120 00:07:18,001 --> 00:07:19,751 To nas zbliży. Dobra. 121 00:07:19,751 --> 00:07:21,043 - Super. - Odbierz. 122 00:07:21,043 --> 00:07:23,418 Dzwoni czwarty raz w ciągu 20 minut. 123 00:07:23,418 --> 00:07:26,001 Pogadaj z nim. Do mnie wydzwania od rana. 124 00:07:26,001 --> 00:07:27,209 - Serio? - Tak. 125 00:07:27,834 --> 00:07:28,668 Dobra. 126 00:07:29,834 --> 00:07:32,376 Stanicky, co tam? Jak leci? 127 00:07:32,376 --> 00:07:34,459 Podam ci herbatę, nie wino. 128 00:07:34,459 --> 00:07:37,584 Jestem nieco zajęty. 129 00:07:40,543 --> 00:07:41,709 Poważnie? 130 00:07:45,209 --> 00:07:46,251 Dobra. 131 00:07:49,126 --> 00:07:50,376 Mam prośbę. 132 00:07:50,376 --> 00:07:53,251 Niech ktoś do mnie zadzwoni, jak cię zoperują. 133 00:07:56,293 --> 00:07:57,501 Jesteś sam? 134 00:07:58,793 --> 00:08:00,209 Do bani. 135 00:08:00,918 --> 00:08:02,209 Trzymaj się. 136 00:08:02,209 --> 00:08:05,376 Wysyłamy ci pozytywną energię. 137 00:08:07,209 --> 00:08:08,209 Też cię kocham. 138 00:08:09,501 --> 00:08:11,168 Co się dzieje? 139 00:08:12,251 --> 00:08:13,293 Wrócił. 140 00:08:14,209 --> 00:08:16,584 - Co? - Rak. 141 00:08:17,251 --> 00:08:19,834 Boże. Myślałam, że wyzdrowiał. 142 00:08:19,834 --> 00:08:20,918 Biedny facet. 143 00:08:21,918 --> 00:08:25,584 Usuną drugie jądro? 144 00:08:25,584 --> 00:08:28,918 A mogą? Myślałem, że trzeba mieć chociaż jedno, by żyć. 145 00:08:28,918 --> 00:08:30,959 Nie. Pomyliło ci się z nerką. 146 00:08:31,459 --> 00:08:32,668 Gdzie on jest? 147 00:08:32,668 --> 00:08:34,418 W szpitalu w Albany. 148 00:08:34,418 --> 00:08:36,626 Co? Czemu w Albany? 149 00:08:36,626 --> 00:08:39,584 Przyleciał z Nairobi w ramach akcji charytatywnych 150 00:08:39,584 --> 00:08:40,834 i miał atak. 151 00:08:40,834 --> 00:08:42,501 Wieczorem będzie operacja. 152 00:08:42,501 --> 00:08:45,209 Powinieneś tam jechać. Biedak został sam. 153 00:08:45,209 --> 00:08:47,251 Nie mogę. A bociankowe? 154 00:08:47,251 --> 00:08:48,876 Summerhayes tu będzie. 155 00:08:48,876 --> 00:08:51,793 Martwisz się o szefa? To tylko praca. 156 00:08:51,793 --> 00:08:54,001 Ricky zawsze przy was był. 157 00:08:54,001 --> 00:08:56,126 Jedź. Zajmę się Summerhayesem. 158 00:08:56,126 --> 00:08:57,876 Co? Nie. 159 00:08:57,876 --> 00:09:00,709 Powiedz mu, że masz ważną sprawę rodzinną. 160 00:09:00,709 --> 00:09:02,001 Jedź z Deanem. 161 00:09:02,001 --> 00:09:04,501 Poważnie? Nie możemy obaj go wystawić. 162 00:09:04,501 --> 00:09:05,959 Możecie. 163 00:09:05,959 --> 00:09:09,709 Ulży mu, że nie musi iść na bociankowe. 164 00:09:11,709 --> 00:09:14,834 Wygląda na to, że jedziemy do Albany. 165 00:09:14,834 --> 00:09:18,001 Miałeś rację, zagrywka z szefem je przekonała. 166 00:09:18,001 --> 00:09:19,668 Diabeł tkwi w szczegółach. 167 00:09:19,668 --> 00:09:22,084 Co tak długo? Za godzinę mamy lot. 168 00:09:22,084 --> 00:09:25,626 Wcielaliśmy w życie nasz genialny plan last minute. 169 00:09:25,626 --> 00:09:27,168 A kto do was dzwonił? 170 00:09:27,168 --> 00:09:29,418 Czy to ważne? Udało się. 171 00:09:29,418 --> 00:09:32,709 Mamy bociankowe z głowy i bilety na Marca Rebilleta! 172 00:09:32,709 --> 00:09:34,084 Jak je zdobyliście? 173 00:09:34,084 --> 00:09:36,959 Kumpel z pracy złamał wczoraj obie kostki. 174 00:09:36,959 --> 00:09:39,209 Wszedł na drzewo po balon i spadł. 175 00:09:39,209 --> 00:09:40,918 - Biedak. - Bilety są nasze. 176 00:09:40,918 --> 00:09:42,084 Ale macie fart. 177 00:09:42,084 --> 00:09:44,126 Takie rzeczy ciągle was spotykają. 178 00:09:44,126 --> 00:09:46,209 Dobre rzeczy spotykają dobrych ludzi. 179 00:09:46,209 --> 00:09:48,418 Otóż to. Atlantic City, nadchodzimy! 180 00:09:48,418 --> 00:09:50,459 Rozniesiemy całe New Jersey! 181 00:09:51,793 --> 00:09:53,834 Jest inaczej, ale równie dobrze. 182 00:09:53,834 --> 00:09:56,334 Trzeba to robić na boku jak morsy. 183 00:09:57,043 --> 00:09:58,709 Główka się nie wgniecie? 184 00:09:58,709 --> 00:10:01,418 Mój kumpel miał głowę wgniecioną od fiuta. 185 00:10:02,168 --> 00:10:04,334 Może jego matka miała krótką pochwę. 186 00:10:05,001 --> 00:10:06,876 Martwię się o małego Whitakera. 187 00:10:06,876 --> 00:10:10,084 - Zostajecie przy „Whitaker”? - Tak. To rodzinne imię. 188 00:10:10,084 --> 00:10:11,876 - Fajnie. - Aha. Dzięki. 189 00:10:11,876 --> 00:10:15,168 Znacie zasady. Wyłączamy telefony, by nas nie namierzono. 190 00:10:17,418 --> 00:10:18,459 Dobra. Wes. 191 00:10:18,459 --> 00:10:19,709 - To ja. - Biblia. 192 00:10:21,001 --> 00:10:23,668 Dobra. Co nowego? 193 00:10:24,668 --> 00:10:25,834 Ricky ma nawrót. 194 00:10:25,834 --> 00:10:26,959 - O nie. - Tak. 195 00:10:26,959 --> 00:10:28,501 Nagła operacja w Albany. 196 00:10:28,501 --> 00:10:31,751 Straszna sprawa. „Nagła operacja”... 197 00:10:31,751 --> 00:10:33,668 Czemu musi mieć raka? 198 00:10:33,668 --> 00:10:36,626 Będą się martwić. Znów musimy przejść chemię? 199 00:10:36,626 --> 00:10:39,793 Tak. W ten sposób pojedziemy na mistrzostwa świata. 200 00:10:40,376 --> 00:10:41,501 Bum. 201 00:10:42,584 --> 00:10:45,376 Trzeba zrobić jeszcze jedno. 202 00:10:45,376 --> 00:10:47,668 Telefon Stanickiego. Instagram. 203 00:10:47,668 --> 00:10:48,584 Już się robi. 204 00:10:51,459 --> 00:10:52,834 „Życie jest cenne”. 205 00:10:52,834 --> 00:10:54,918 - To prawda. - „Jak i przyjaźń. 206 00:10:56,001 --> 00:10:58,251 Dziękuję chłopakom, że są przy mnie”. 207 00:10:59,126 --> 00:11:00,876 - Super. - Dobra. Gotowe? 208 00:11:00,876 --> 00:11:02,918 - Pijemy w końcu? - Tak. 209 00:11:02,918 --> 00:11:05,668 Wznieśmy toast. Za Ricky'ego Stanickiego. 210 00:11:05,668 --> 00:11:07,168 Za Ricky'ego Stanickiego. 211 00:11:07,168 --> 00:11:08,918 Najlepszego niby-kumpla. 212 00:11:14,334 --> 00:11:15,334 KASYNO ZŁOTY TRÓJZĄB 213 00:11:15,334 --> 00:11:16,834 MARC REBILLET - TYLKO DZIŚ (WYPRZEDANE) 214 00:11:16,834 --> 00:11:18,459 Wstawaj z łóżka, suko, idź 215 00:11:22,834 --> 00:11:24,459 Wstawaj i idź 216 00:11:28,293 --> 00:11:30,209 Pobudka, suko Wstawaj 217 00:11:53,584 --> 00:11:54,918 - Super. - Ale jazda! 218 00:11:54,918 --> 00:11:57,543 Coś niesamowitego! Dzięki, Ricky Stanicky! 219 00:11:57,543 --> 00:12:00,293 - Pieprzony król bitów! - Niewiarygodne! 220 00:12:00,293 --> 00:12:02,293 Poczucie winy jest tego warte. 221 00:12:02,293 --> 00:12:04,334 - Tak. - Musimy je czuć? 222 00:12:04,334 --> 00:12:07,334 Moglibyśmy im powiedzieć i się go pozbyć. 223 00:12:07,334 --> 00:12:10,668 Nie, bo bilety dostaliśmy dziś rano, 224 00:12:10,668 --> 00:12:12,876 a one planowały bociankowe od tygodni. 225 00:12:12,876 --> 00:12:14,543 Tak, ale to silne babki. 226 00:12:14,543 --> 00:12:17,584 To jedno małe przyjęcie, wybaczyłyby. 227 00:12:17,584 --> 00:12:20,668 To nie jakieś przyjęcie, tylko moje bociankowe. 228 00:12:22,334 --> 00:12:23,751 Jacka z colą. 229 00:12:23,751 --> 00:12:25,418 Dla mnie Dos Equis. 230 00:12:26,084 --> 00:12:28,668 Macie organiczną wódkę? 231 00:12:31,334 --> 00:12:33,501 - Dobra... jakąkolwiek. - Dziękujemy. 232 00:12:35,001 --> 00:12:38,334 Dla mnie Belvedere bez lodu i talerz kalmarów. 233 00:12:38,334 --> 00:12:40,709 Wykluczone, Rod. Tak nie wolno. 234 00:12:40,709 --> 00:12:43,334 Naciągasz klientów, więc wylatujesz. 235 00:12:43,334 --> 00:12:45,084 Nie ułatwia mi życia. 236 00:12:45,084 --> 00:12:47,459 Dla jasności żaden ze mnie naciągacz. 237 00:12:47,459 --> 00:12:50,876 Chciałem się odwdzięczyć za te kalmary. 238 00:12:50,876 --> 00:12:52,584 Serio? To znaczy? 239 00:12:52,584 --> 00:12:54,959 Występuję w kasynie Slot Swamp. 240 00:12:54,959 --> 00:12:56,751 Wejdziecie za pół ceny. 241 00:12:56,751 --> 00:12:57,876 Co to za występ? 242 00:12:57,876 --> 00:12:59,334 Patrzcie. 243 00:13:00,793 --> 00:13:02,501 - Bum. - O rany! 244 00:13:03,084 --> 00:13:08,293 „Nabrzmiały Rod, najlepszy porno parodysta w południowym Jersey”. 245 00:13:09,793 --> 00:13:11,834 To wcale nie jest takie szalone. 246 00:13:11,834 --> 00:13:14,251 Większość piosenek jest o masturbacji, 247 00:13:14,251 --> 00:13:15,668 a wszyscy to robimy. 248 00:13:16,209 --> 00:13:17,459 - Tak jest! - Super. 249 00:13:17,459 --> 00:13:19,668 Raczej nie wpadniemy na występ, 250 00:13:19,668 --> 00:13:22,459 ale postawimy ci drinka, jeśli opuścisz rękę. 251 00:13:22,459 --> 00:13:24,084 Ostro się targujesz. 252 00:13:24,084 --> 00:13:27,418 Więc dla pieniędzy śpiewasz o waleniu konia? 253 00:13:27,418 --> 00:13:28,793 Tak. Występuję sam. 254 00:13:28,793 --> 00:13:30,793 Wykonuję przeróżne kawałki. 255 00:13:30,793 --> 00:13:33,293 Nawet nie wiecie, ile piosenek pasuje. 256 00:13:33,293 --> 00:13:34,626 Michael Jackson, Beat It. 257 00:13:34,626 --> 00:13:37,626 Bette Midler, Wind Beneath My Wings, wszystko The Strokes. 258 00:13:37,626 --> 00:13:40,126 Tylko ja na całym świecie na to wpadłem. 259 00:13:40,126 --> 00:13:42,459 Aż trudno w to uwierzyć. 260 00:13:43,293 --> 00:13:46,334 Barry, moi kumple jednak postawią mi tego drinka. 261 00:13:46,793 --> 00:13:49,793 Potrafię też naśladować. Jestem aktorem. 262 00:13:49,793 --> 00:13:51,584 - Mam dla ciebie rolę. - No? 263 00:13:51,584 --> 00:13:55,459 Udaj gościa, który wychodzi, zanim wezwę ochronę. 264 00:13:55,459 --> 00:13:57,209 Nie ma takiej potrzeby. 265 00:13:57,209 --> 00:14:00,126 Chętnie coś zobaczymy. Podaj mu drinka. 266 00:14:01,209 --> 00:14:03,209 I kalmary, Barry. 267 00:14:04,209 --> 00:14:05,584 Kutas. Kocham go. 268 00:14:06,293 --> 00:14:09,376 To kogo mam udać? Lubicie Owena Wilsona? 269 00:14:10,543 --> 00:14:11,626 Uwielbiamy go. 270 00:14:11,626 --> 00:14:14,209 - Może być. - Świetny pomysł. 271 00:14:19,001 --> 00:14:21,501 Kiedy w całej naszej relacji pomyśleliście, 272 00:14:21,501 --> 00:14:24,834 że nie potrafię naśladować Wielkiego O? 273 00:14:25,293 --> 00:14:27,918 Znakomity Owen Wilson. Brawo. 274 00:14:27,918 --> 00:14:29,876 Całkiem niezły. Bez przesady. 275 00:14:29,876 --> 00:14:31,376 Dzięki. Ja tylko... 276 00:14:31,959 --> 00:14:33,043 Przyszły kalmary. 277 00:14:36,959 --> 00:14:38,459 Stary numer, ale jary. 278 00:14:40,543 --> 00:14:42,334 Patrz na tego cycka, młody! 279 00:14:42,334 --> 00:14:45,459 Innego już nigdy nie zobaczysz. 280 00:14:46,126 --> 00:14:49,043 Nie pij już, mamo. Po alkoholu robisz się wredna. 281 00:14:49,043 --> 00:14:51,501 Przestań marudzić, paskudny gnoju. 282 00:14:51,501 --> 00:14:55,626 Wiesz, jak się wyklułeś? Twój stary faszerował moją pieczeń, 283 00:14:55,626 --> 00:14:58,126 ale trochę mu skapnęło do pieroga. 284 00:14:58,126 --> 00:15:01,626 Wiesz, kim cię to czyni? Gównianym dzieckiem. 285 00:15:01,626 --> 00:15:05,084 Właśnie tak. Jesteś kupą gówna i zawsze nią będziesz! 286 00:15:06,084 --> 00:15:08,043 To z Downton Abbey? 287 00:15:09,668 --> 00:15:10,876 Nie, to... 288 00:15:12,126 --> 00:15:14,043 Mały skecz z mojego dzieciństwa. 289 00:15:19,834 --> 00:15:20,918 Dobra. 290 00:15:20,918 --> 00:15:23,209 Pora zagrać, chłopaki. 291 00:15:23,209 --> 00:15:24,584 Jasne. Dokąd idziemy? 292 00:15:24,584 --> 00:15:27,168 W Copper Bonnet można wejść do gry za 50 centów. 293 00:15:27,168 --> 00:15:29,501 Jest tam mniej dziwek, ale są milsze. 294 00:15:29,501 --> 00:15:31,876 Pozwalają sobie czesać włosy. 295 00:15:31,876 --> 00:15:34,334 Wolimy zostać tutaj. 296 00:15:34,334 --> 00:15:37,001 Może być. Przyjaźnię się z barmanem. 297 00:15:37,876 --> 00:15:41,251 Słuchaj, Nabuzowany Ronnie, mamy własne plany, 298 00:15:41,251 --> 00:15:46,918 własne sprawy, więc pewnie cię tu zostawimy. 299 00:15:52,834 --> 00:15:54,084 Jasne. Kumam. 300 00:15:55,126 --> 00:15:58,334 Widzicie we mnie tylko parszywego parodystę, co? 301 00:15:58,334 --> 00:16:00,918 Dzięki za zrozumienie. Dobry z ciebie gość. 302 00:16:05,168 --> 00:16:07,209 - Co z tobą? - Co? 303 00:16:07,793 --> 00:16:09,751 Nie musiałeś być taki wredny. 304 00:16:10,209 --> 00:16:12,168 Nie byłem wredny. Co zrobiłem? 305 00:16:13,251 --> 00:16:14,751 Zachowałem się jak dupek? 306 00:16:14,751 --> 00:16:18,293 Nazwałeś go „Twardy Ronnie”. A to „Nabrzmiały Rod”. 307 00:16:18,293 --> 00:16:20,709 Racja. Tak mi przykro. 308 00:16:20,709 --> 00:16:23,584 Nie wiedziałem, że Waligrucha jest taki wrażliwy. 309 00:16:25,293 --> 00:16:26,668 Rod. Zaczekaj. 310 00:16:28,043 --> 00:16:29,168 Są moje. 311 00:16:29,168 --> 00:16:31,793 Chciałem cię przeprosić. 312 00:16:31,793 --> 00:16:35,376 Kumple chcieli spędzić czas tylko we trzech, 313 00:16:35,376 --> 00:16:36,834 ale to nie było miłe. 314 00:16:38,459 --> 00:16:40,501 Bywa. Nic nowego. 315 00:16:41,584 --> 00:16:44,626 Przyjeżdżacie do AC swoimi toyotami avalon, 316 00:16:44,626 --> 00:16:46,459 wy kasiaści anestezjolodzy. 317 00:16:46,459 --> 00:16:49,251 Łazicie jak grube ryby. Coś ci powiem. 318 00:16:49,251 --> 00:16:52,293 Przez was straciliśmy Joan Rivers i Michaela Jacksona. 319 00:16:52,293 --> 00:16:54,043 Nie jesteśmy anestezjologami. 320 00:16:55,543 --> 00:16:57,584 - Nie przyjechaliście na zjazd? - Nie. 321 00:16:59,751 --> 00:17:01,126 Rozumiem. 322 00:17:01,126 --> 00:17:04,043 Dla was jestem tylko kolejnym odpustowym dupkiem. 323 00:17:04,043 --> 00:17:05,793 - Nie. - Jestem kimś więcej. 324 00:17:05,793 --> 00:17:07,334 Wybitnym aktorem. 325 00:17:08,209 --> 00:17:09,043 Zobaczycie. 326 00:17:10,626 --> 00:17:11,751 Szlag. 327 00:17:18,751 --> 00:17:20,084 Kto to? 328 00:17:20,084 --> 00:17:22,209 Szaleni fani, których unikam. 329 00:17:22,209 --> 00:17:24,793 Muszę lecieć. Dam ci wizytówkę. 330 00:17:26,876 --> 00:17:27,918 Pamiętaj o mnie. 331 00:17:27,918 --> 00:17:30,293 Pewnego dnia ci się przydam. 332 00:17:30,293 --> 00:17:31,626 Nie zdziwiłbym się. 333 00:17:42,334 --> 00:17:43,501 O rany! 334 00:18:00,793 --> 00:18:03,834 Tak jest! 335 00:18:03,834 --> 00:18:05,834 - Dawać moją kasę! - JT! 336 00:18:05,834 --> 00:18:08,084 Nie teraz, Dean. Mam niezłą passę! 337 00:18:08,084 --> 00:18:10,459 Choć raz wyjadę stąd jako zwycięzca! 338 00:18:10,459 --> 00:18:12,043 Susan rodzi. 339 00:18:16,251 --> 00:18:18,376 Wiedziałem, że to zły pomysł. 340 00:18:18,376 --> 00:18:21,501 Daj spokój. Jesteś mądry po szkodzie. 341 00:18:21,501 --> 00:18:23,626 Rodzi sześć tygodni za wcześnie. 342 00:18:23,626 --> 00:18:24,959 Sześć tygodni. 343 00:18:24,959 --> 00:18:28,209 Nic mu nie będzie, skoro tak wcześnie się urodzi? 344 00:18:28,209 --> 00:18:31,501 Będzie dobrze. Dzieci ciągle rodzą się tak wcześnie. 345 00:18:31,501 --> 00:18:33,001 Ja się tak urodziłem. 346 00:18:33,001 --> 00:18:35,126 Cholera! Szybko! 347 00:18:38,126 --> 00:18:41,584 CENTRUM POŁOŻNICZE W PROVIDENCE 348 00:18:45,126 --> 00:18:46,834 Susan Levine. Który pokój? 349 00:18:47,584 --> 00:18:49,084 - Levine? - Tak. 350 00:18:50,168 --> 00:18:52,834 Mam. Jest z dzieckiem w 208. 351 00:18:54,459 --> 00:18:55,709 Już urodziła. 352 00:18:56,293 --> 00:18:57,334 Mały Whitaker. 353 00:18:58,043 --> 00:18:59,959 Nie tak sobie zaplanowałem ten poród. 354 00:18:59,959 --> 00:19:02,626 Miał się odbyć w rezerwacie Goosewing Beach. 355 00:19:02,626 --> 00:19:06,084 A wiesz, co ja zaplanowałam? Że będziesz przy mnie. 356 00:19:06,501 --> 00:19:08,251 Czemu zdjął koszulę? 357 00:19:08,251 --> 00:19:10,709 Stykam się skórą z synem, Leona. 358 00:19:10,709 --> 00:19:14,501 Tak reguluje się temperaturę dziecka, poza tym to go uspokaja. 359 00:19:14,501 --> 00:19:16,501 Kocyk nie wystarczy? 360 00:19:16,501 --> 00:19:19,168 Co za malutki orzeszek. 361 00:19:19,168 --> 00:19:22,209 Powinien nazywać się Krewetek. 362 00:19:22,209 --> 00:19:25,043 Błagam, nie nazywajcie tak mojego wnuka. 363 00:19:25,043 --> 00:19:27,209 Krewetki to morskie karaluchy. 364 00:19:27,751 --> 00:19:30,626 2,7 kg to nieźle jak na wcześniaka, prawda mamo? 365 00:19:30,626 --> 00:19:32,459 Jest idealny. 366 00:19:33,168 --> 00:19:35,626 Gdzie wy się podziewaliście? 367 00:19:35,626 --> 00:19:37,668 Obdzwoniłyśmy każdy szpital w Albany. 368 00:19:37,668 --> 00:19:40,251 W żadnym nie było Ricky'ego Stanickiego. 369 00:19:40,251 --> 00:19:44,293 A mówiłeś mi, że musicie przy nim być, bo ma raka... 370 00:19:44,293 --> 00:19:45,918 Czego? 371 00:19:47,293 --> 00:19:48,376 Odbytu. 372 00:19:49,126 --> 00:19:50,668 Myślałam, że jądra. 373 00:19:50,668 --> 00:19:53,709 Od jądra się zaczęło, ale ma przerzut do odbytu. 374 00:19:54,918 --> 00:19:56,459 Musieli go usunąć. 375 00:19:56,959 --> 00:19:58,251 Usunęli mu odbyt? 376 00:20:00,293 --> 00:20:02,293 Tylko zewnętrzną część. 377 00:20:02,293 --> 00:20:04,334 Że co? Gość jest pawianem? 378 00:20:05,334 --> 00:20:08,251 Wes, co jest grane? Gdzie byliście? 379 00:20:12,793 --> 00:20:13,793 Dobra. 380 00:20:16,251 --> 00:20:17,209 To było kłamstwo. 381 00:20:19,001 --> 00:20:20,293 Wszystko. 382 00:20:21,543 --> 00:20:22,876 To znaczy? 383 00:20:24,209 --> 00:20:25,876 Sprawa z Rickym. 384 00:20:27,001 --> 00:20:30,251 To był kit. 385 00:20:30,834 --> 00:20:32,543 JT, o czym on mówi? 386 00:20:32,543 --> 00:20:34,251 Właśnie, Dean? 387 00:20:35,834 --> 00:20:40,793 Chce powiedzieć, że Ricky Stanicky nas okłamał. 388 00:20:41,418 --> 00:20:42,668 Nie ma raka. 389 00:20:42,668 --> 00:20:44,168 Dotarliśmy do szpitala, 390 00:20:44,168 --> 00:20:46,751 a Ricky czekał w limuzynie z szampanem. 391 00:20:46,751 --> 00:20:48,959 Dziś mija pięć lat, 392 00:20:48,959 --> 00:20:50,501 odkąd wygrał z chorobą. 393 00:20:50,501 --> 00:20:53,501 Więc udał, że ma raka, 394 00:20:53,501 --> 00:20:56,418 żeby świętować, że go nie ma? 395 00:20:57,293 --> 00:20:58,293 Tak. 396 00:20:58,293 --> 00:21:01,168 Cały Rick. Ma dziwne poczucie humoru. 397 00:21:01,168 --> 00:21:02,626 To prawda. 398 00:21:02,626 --> 00:21:05,459 Miał w Albany spotkanie z fundacją Give Green. 399 00:21:05,459 --> 00:21:07,709 Chciał z nami poświętować. 400 00:21:07,709 --> 00:21:09,209 Więc nas wkręcił. 401 00:21:09,209 --> 00:21:11,626 Fundacja Give Green? 402 00:21:11,626 --> 00:21:14,376 Tak. Nie słyszałaś o nich? Cudowni ludzie. 403 00:21:14,376 --> 00:21:18,001 Czemu nie zadzwoniliście, żeby powiedzieć, że jest zdrowy? 404 00:21:18,001 --> 00:21:20,001 I czemu wyłączyłeś telefon? 405 00:21:20,001 --> 00:21:22,793 Było zamieszanie. Ricky zabrał nas na stand-up, 406 00:21:22,793 --> 00:21:24,876 trzeba było wyłączyć telefony. 407 00:21:24,876 --> 00:21:27,168 Później wszystko się rozmyło. 408 00:21:27,168 --> 00:21:29,168 Chciałem tu być. 409 00:21:29,168 --> 00:21:30,876 Bardziej niż ty. 410 00:21:31,876 --> 00:21:34,459 Oderwij go od tego i oddaj go matce! 411 00:21:34,459 --> 00:21:35,918 To obrzydliwe! 412 00:21:35,918 --> 00:21:38,959 Nie. Nie wolno go odrywać. Niech sobie possie. 413 00:21:40,418 --> 00:21:41,751 Dobry chłopak. 414 00:21:42,293 --> 00:21:43,751 Hipisowskie bzdury. 415 00:21:43,751 --> 00:21:48,043 Już ja nagadam temu Ricky'emu, gdy przyjdzie na brit. 416 00:21:48,043 --> 00:21:49,293 Co to jest? 417 00:21:49,293 --> 00:21:53,334 - Ceremonia obrzezania. - Brzmi jak nazwa zupy. 418 00:21:54,168 --> 00:21:56,501 Raczej nie przyjdzie. 419 00:21:56,501 --> 00:21:57,584 Czemu nie? 420 00:21:58,376 --> 00:22:00,751 - Pracuje w Nairobi. - Wcale nie. 421 00:22:00,751 --> 00:22:04,418 Wes pomaga mu w zbiórce pieniędzy w Providence w sobotę. 422 00:22:06,418 --> 00:22:08,334 Przecież mówiłem. 423 00:22:09,751 --> 00:22:11,501 - Racja. - Świetnie. 424 00:22:12,168 --> 00:22:14,668 Ceremonia jest w niedzielę. Przyjdzie. 425 00:22:14,668 --> 00:22:18,126 Możliwe. Chyba że wyleci z samego rana. 426 00:22:18,126 --> 00:22:19,334 To bez sensu. 427 00:22:19,334 --> 00:22:20,876 Skoro będzie tu w sobotę, 428 00:22:20,876 --> 00:22:23,334 czemu miałby nie zostać dla małego? 429 00:22:23,334 --> 00:22:24,918 Właśnie, czemu? 430 00:22:26,209 --> 00:22:28,168 Racja. 431 00:22:28,168 --> 00:22:30,959 Powinien zostać. Dopilnuję tego. 432 00:22:32,126 --> 00:22:34,876 - Co ty odwalasz? - A co miałem powiedzieć? 433 00:22:34,876 --> 00:22:38,834 Gapiły się na mnie. Do ciebie przyssał się mały Whitaker. 434 00:22:38,834 --> 00:22:40,334 Swoją drogą okropne imię. 435 00:22:40,334 --> 00:22:42,043 - Po prostu... - Spanikowałeś. 436 00:22:42,043 --> 00:22:46,418 Spanikowałem? Co ty pleciesz? To ty nas prawie wydałeś! 437 00:22:46,418 --> 00:22:50,043 I umówiłeś się z Rickym. Z tej wymówki korzystamy tylko razem. 438 00:22:50,043 --> 00:22:51,584 To delikatna sprawa. 439 00:22:51,584 --> 00:22:54,168 Możemy wykorzystywać go tylko we trzech. 440 00:22:54,168 --> 00:22:58,168 A rundki golfa z Rickym, które JT zapisał na firmowy rachunek? 441 00:22:58,168 --> 00:22:59,418 - Bez ciebie. - Co? 442 00:22:59,418 --> 00:23:02,709 Zapisałem je na firmę, bo ty nie miałeś kasy! 443 00:23:02,709 --> 00:23:05,334 Poważnie, Wes, co się stało? 444 00:23:06,459 --> 00:23:10,001 Keith suszy mi głowę, żebym znalazł robotę. 445 00:23:10,001 --> 00:23:14,793 I przestał spać całymi dniami. I nie szorował stóp pumeksem nad zlewem. 446 00:23:14,793 --> 00:23:18,709 - Co to ma wspólnego ze Stanickim? - Miałem już dość! 447 00:23:18,709 --> 00:23:20,918 Keith bywa bardzo uciążliwy. 448 00:23:20,918 --> 00:23:24,459 Jakbym żył w gejowskiej Opowieści podręcznej. 449 00:23:24,459 --> 00:23:29,168 Więc pojechałem na plantację zioła, gdzie produkują mleko z konopi. 450 00:23:29,168 --> 00:23:31,376 Wykorzystałeś Stanickiego dla mleka? 451 00:23:31,376 --> 00:23:33,793 - Nigdy takiego nie piłeś. - Nie piłem. 452 00:23:33,793 --> 00:23:35,293 - Jest pyszne. - Oby. 453 00:23:35,293 --> 00:23:37,543 Muszą karmić te krowy trawką, 454 00:23:37,543 --> 00:23:39,334 bo jak je doją, bum! 455 00:23:39,334 --> 00:23:40,751 Hajowe mleczko. 456 00:23:41,626 --> 00:23:43,543 - Że co? - Hajowe mleczko. 457 00:23:48,668 --> 00:23:50,959 Mamy przejebane. Po całości. 458 00:23:51,668 --> 00:23:54,459 Nie zasługujemy na to. To było jedno kłamstwo. 459 00:23:54,459 --> 00:23:57,126 Powtarzane setki razy na przestrzeni lat. 460 00:23:58,126 --> 00:24:01,334 Może zapomną, że go zaprosiły. 461 00:24:01,334 --> 00:24:04,793 Będą zajęte rodziną, znajomymi i obcinaniem penisów. 462 00:24:04,793 --> 00:24:07,543 Nie zapomną, Wes. 463 00:24:07,543 --> 00:24:11,084 Wiem. Mój kumpel pisze nekrologi w Internecie. 464 00:24:11,084 --> 00:24:12,959 Możemy zabić Stanickiego. 465 00:24:12,959 --> 00:24:14,668 Zajebiście. Już po nim. 466 00:24:14,668 --> 00:24:17,959 Opuśćcie ręce, kretyni. Nekrologi są szczegółowe. 467 00:24:17,959 --> 00:24:20,126 Znajomi, rodzina, cmentarz. 468 00:24:20,126 --> 00:24:22,251 Będzie trzeba iść na pogrzeb. 469 00:24:22,251 --> 00:24:25,251 Dobra, Dean. Twój pesymizm nie pomaga. 470 00:24:27,418 --> 00:24:31,668 Możemy wcielić w życie mój pierwotny plan 471 00:24:33,126 --> 00:24:34,834 i powiedzieć prawdę. 472 00:24:34,834 --> 00:24:37,543 Zamknij tę głupią gębę. Nie ma mowy. 473 00:24:37,543 --> 00:24:41,209 Żadna prawda nie wyjdzie na jaw. Trzeba postąpić właściwie. 474 00:24:41,959 --> 00:24:44,209 Właściwie byłoby powiedzieć prawdę. 475 00:24:44,209 --> 00:24:45,668 Chyba według idiotów. 476 00:24:45,668 --> 00:24:48,168 Przypomnę ci prawdę, mlekożłopie. 477 00:24:48,168 --> 00:24:51,543 Wczoraj wieczorem, gdy bawiłem się na koncercie, 478 00:24:51,543 --> 00:24:54,209 żona rodziła mi syna. Sama. Jasne? 479 00:24:54,209 --> 00:24:56,251 Prawda zniszczy mi małżeństwo. 480 00:24:56,251 --> 00:24:58,543 Syn mnie znienawidzi, jak się dowie. 481 00:24:58,543 --> 00:25:02,209 Chcesz zniszczyć moją rodzinę? 482 00:25:04,001 --> 00:25:05,959 Chwila. 483 00:25:05,959 --> 00:25:09,751 A może zatrudnimy aktora, który zagra Stanickiego? 484 00:25:11,126 --> 00:25:14,293 Powiemy mu wszystko, co musi wiedzieć. 485 00:25:15,584 --> 00:25:17,418 Podoba mi się. Mów dalej. 486 00:25:17,418 --> 00:25:20,043 Damy mu naszą Biblię. 487 00:25:20,043 --> 00:25:21,793 Zapozna się z nią, 488 00:25:21,793 --> 00:25:24,376 przyjdzie na obrzezanie 489 00:25:24,376 --> 00:25:26,793 i odegra Ricky'ego. 490 00:25:28,709 --> 00:25:31,209 Dobra. Ale gdzie znajdziemy aktora? 491 00:25:32,043 --> 00:25:34,668 Gary Polisner? Zagrał w reklamie Red Robin. 492 00:25:34,668 --> 00:25:36,001 - Poważnie? - Tak. 493 00:25:36,001 --> 00:25:39,876 To on mówi: „Dokładeczka frytek? O tak”. 494 00:25:39,876 --> 00:25:41,168 - To Gary? - Tak. 495 00:25:41,168 --> 00:25:44,084 - Super. Uwielbiam te reklamy. - Udało mu się. 496 00:25:44,084 --> 00:25:47,959 Jest pewien problem. Gary spotyka się z Carly, kuzynką Erin. 497 00:25:47,959 --> 00:25:51,293 Kuzynką Itt? Z włosami do podłogi? 498 00:25:51,293 --> 00:25:52,584 Tak, ale bez obaw. 499 00:25:53,876 --> 00:25:55,668 Znam nieznanego aktora. 500 00:25:56,418 --> 00:25:59,543 ROD RIMESTEAD ZAWODOWY AKTOR 501 00:26:04,209 --> 00:26:06,501 ROCKOWY NABRZMIAŁY ROD 502 00:26:07,001 --> 00:26:11,626 Weź go w dłoń Tylko pośliń ją 503 00:26:12,793 --> 00:26:17,626 Na plecach połóż się Aż się walić chce 504 00:26:20,251 --> 00:26:23,251 Gdy czujesz, że ci staje Chwyć za pałę 505 00:26:23,251 --> 00:26:26,168 A śmietanka ci wypłynie Tylko majtki w dół 506 00:26:26,584 --> 00:26:31,668 Zaraz będę tryskał 507 00:26:33,626 --> 00:26:38,543 Tryskał na brzuch 508 00:26:40,834 --> 00:26:44,334 To dobry dzień na walenie konia 509 00:26:47,001 --> 00:26:51,918 To dobry dzień, by spuścić się 510 00:27:01,709 --> 00:27:06,001 Och, kotku, masturbuję się co dzień 511 00:27:08,668 --> 00:27:12,876 Masturbuję się jak tylko chcę 512 00:27:14,876 --> 00:27:17,793 Walę sobie noc i dzień 513 00:27:18,418 --> 00:27:19,418 O tak 514 00:27:20,918 --> 00:27:23,501 Dziękuję wszystkim za przybycie. 515 00:27:23,501 --> 00:27:25,668 Jestem bardzo podniecony. 516 00:27:31,876 --> 00:27:33,834 - Dobry występ. - Fajna widownia. 517 00:27:38,959 --> 00:27:41,376 Rod, znów przyszli ci goście. 518 00:28:25,626 --> 00:28:28,209 Rod Rimestead, zawodowy aktor. Słucham? 519 00:28:29,584 --> 00:28:31,001 Dean, kojarzę. 520 00:28:32,668 --> 00:28:33,793 Fuchę? 521 00:28:35,209 --> 00:28:37,459 Sprawdzę w kalendarzu. 522 00:28:43,251 --> 00:28:45,209 Tak. Akurat jestem wolny. 523 00:28:46,376 --> 00:28:50,251 Nasza pierzasta przyjaciółka wciąż siedzi na piłce golfowej, 524 00:28:50,251 --> 00:28:53,543 którą dr Dominic Dipasquale z East Greenwich posłał 525 00:28:53,543 --> 00:28:56,459 w okolicę bunkra sześć dni temu. 526 00:28:56,459 --> 00:29:00,626 Kanał 6 będzie do końca relacjonował to ekscytujące wydarzenie. 527 00:29:00,626 --> 00:29:05,209 Możecie także wejść na naszą stronę i oglądać transmisję na żywo. 528 00:29:08,834 --> 00:29:12,751 Spędziłam trzy lata na wydziale dziennikarstwa dla takich bzdur. 529 00:29:12,751 --> 00:29:15,126 Żartujesz? To super historia. 530 00:29:15,126 --> 00:29:16,418 Nie bądź protekcjonalny. 531 00:29:16,418 --> 00:29:19,251 Dobra, jest do bani. Żal mi cię. 532 00:29:19,251 --> 00:29:22,459 Dzięki. To miłe, że tu ze mną jesteś. 533 00:29:22,459 --> 00:29:24,459 - Naprawdę. Dzięki. - Żartujesz? 534 00:29:24,459 --> 00:29:26,918 Mogę obserwować rozwój historii. 535 00:29:28,084 --> 00:29:31,793 Wiesz, kto nie może się doczekać, aż pozna Ricky'ego? 536 00:29:31,793 --> 00:29:33,834 Tak, Leona. 537 00:29:34,668 --> 00:29:35,793 Carly. 538 00:29:35,793 --> 00:29:38,584 - Ta z włosami? - Moja kuzynka. 539 00:29:39,209 --> 00:29:40,793 A co z Garym Polisnerem? 540 00:29:40,793 --> 00:29:42,834 No wiesz, są parą, 541 00:29:42,834 --> 00:29:46,418 ale ona obserwuje Ricky'ego na Insta. Podziwia jego działalność. 542 00:29:48,626 --> 00:29:50,751 Ta kaczka nigdzie się nie wybiera. 543 00:29:50,876 --> 00:29:53,251 Chodźmy na lunch. Wrócimy za godzinę. 544 00:29:53,251 --> 00:29:56,293 Chętnie, ale nie mogę. Zostały mi cztery godziny. 545 00:29:56,293 --> 00:29:58,126 Dopóki nie wstanie, muszę tu być. 546 00:30:00,459 --> 00:30:01,876 Dopóki nie wstanie? 547 00:30:04,084 --> 00:30:05,126 Nie, Paul! 548 00:30:06,668 --> 00:30:08,043 Paul, wracaj! 549 00:30:12,334 --> 00:30:14,793 Paul! Wracaj! 550 00:30:17,209 --> 00:30:18,543 - Paul! - Boże! 551 00:30:20,126 --> 00:30:21,293 Nie! Paul! 552 00:30:22,501 --> 00:30:25,834 Boże! Chodź, Paul! 553 00:30:28,043 --> 00:30:31,251 - Paul, uciekaj! Walcz! - Wstrzymaj oddech. 554 00:30:31,251 --> 00:30:33,709 Trzymaj się, mały. Walcz! 555 00:30:34,459 --> 00:30:37,834 Boże! Zrób coś, błagam! Wyciągnij go! 556 00:30:38,209 --> 00:30:39,251 Paul! 557 00:30:43,751 --> 00:30:46,584 Przełóżmy ten lunch. Przepraszam. 558 00:30:57,626 --> 00:30:59,043 Co za jędza. 559 00:31:01,501 --> 00:31:03,959 LOTNISKO W RHODE ISLAND 560 00:31:03,959 --> 00:31:07,709 Chcę powiedzieć, że to bardzo zły pomysł. 561 00:31:08,293 --> 00:31:10,334 Czemu? Udaje znane osoby. 562 00:31:10,334 --> 00:31:13,043 Poradzi sobie z kimś, kogo nikt nie zna. 563 00:31:13,043 --> 00:31:14,418 Tak. Uda się. 564 00:31:14,418 --> 00:31:17,126 Na pewno. Dałeś mu Biblię? 565 00:31:17,126 --> 00:31:19,293 - Tak. I telefon. - Świetnie. 566 00:31:19,293 --> 00:31:21,876 Ma tam wszystko. Insta też. Gadaliśmy. 567 00:31:21,876 --> 00:31:23,501 Wszystko mu wyjaśniłem. 568 00:31:23,501 --> 00:31:26,168 Jak na pijaka, w tym jest zawodowcem. 569 00:31:26,168 --> 00:31:27,251 Dobra. 570 00:31:30,418 --> 00:31:31,501 Jezu. 571 00:31:33,168 --> 00:31:35,376 Błagam, tylko nie worek na śmieci. 572 00:31:35,376 --> 00:31:37,126 A jednak. 573 00:31:39,001 --> 00:31:41,001 - Stary. - Co z tobą? 574 00:31:41,001 --> 00:31:43,084 - Cześć. - Coś ty wziął? 575 00:31:44,251 --> 00:31:46,584 Nie wciskaj kitu. Co ćpałeś? 576 00:31:46,584 --> 00:31:47,501 Nic. 577 00:31:47,501 --> 00:31:49,959 Nie kłam. Pocisz się jak amfiarz. 578 00:31:49,959 --> 00:31:51,876 Bo nic nie piłem. 579 00:31:51,876 --> 00:31:54,459 Trzy dni temu odstawiłem gorzałę. 580 00:31:54,459 --> 00:31:57,084 Pobiłem swój rekord o trzy dni. 581 00:31:57,084 --> 00:32:00,834 Co? Nie możesz przestać pić. Musisz być w formie. 582 00:32:00,834 --> 00:32:04,376 Nie mogę pić. Ricky to abstynent. 583 00:32:04,376 --> 00:32:08,376 Racja. Nie bierze i nie pije od siedmiu lat. 584 00:32:08,376 --> 00:32:10,626 Co z tego? Ludzie wracają do nałogu. 585 00:32:10,626 --> 00:32:11,918 - Właśnie. - Co ty... 586 00:32:13,043 --> 00:32:15,001 - Co ty robisz? - Portfel. Do ust. 587 00:32:16,418 --> 00:32:17,376 Włóż. Tak. 588 00:32:17,376 --> 00:32:19,876 Widziałem to w Interwencji. Odstawienie. 589 00:32:19,876 --> 00:32:22,626 Skóra go uspokoi. Bez obaw. Wszystko gra. 590 00:32:22,626 --> 00:32:23,709 Tak. 591 00:32:25,084 --> 00:32:26,084 W porządku? 592 00:32:26,751 --> 00:32:29,293 Miałem kilka napadów w samolocie. 593 00:32:29,293 --> 00:32:32,168 Pomógł mi ten miły pan, z którym wyszedłem. 594 00:32:32,168 --> 00:32:33,876 Który? 595 00:32:33,876 --> 00:32:36,251 Dopiero tu był. Nie widzieliście go? 596 00:32:36,251 --> 00:32:39,084 Kręcone oczy, długie blond usta. Język mu kuśtyka. 597 00:32:39,084 --> 00:32:41,668 Dobra, co powiesz na odrobinę wódki? 598 00:32:41,668 --> 00:32:43,626 Dla relaksu. Może być? 599 00:32:43,626 --> 00:32:44,834 - Odrobinkę. - Nie. 600 00:32:44,834 --> 00:32:47,251 Wcielam się w rolę trzeźwego faceta. 601 00:32:47,251 --> 00:32:50,001 Muszę zachować uczciwość artystyczną. 602 00:32:50,001 --> 00:32:52,168 Co to jest? Ktoś gotuje homara? 603 00:32:53,709 --> 00:32:54,793 Że co? 604 00:32:55,293 --> 00:32:56,459 Rany, Rod. 605 00:32:58,376 --> 00:33:01,751 To nie tak, jak myślicie. To tylko siki. 606 00:33:02,834 --> 00:33:03,959 Dzięki Bogu. 607 00:33:07,876 --> 00:33:10,626 Nie do wiary, że odebraliście mnie tym czymś. 608 00:33:10,626 --> 00:33:11,584 Co? 609 00:33:11,584 --> 00:33:14,543 To paliwożerny, emitujący smog zabójca Ziemi. 610 00:33:14,543 --> 00:33:17,626 Jak zobaczą mnie w tym aucie, będę spalony. 611 00:33:17,626 --> 00:33:20,834 Znowu ma rację. Ricky to ekstremalny ekolog. 612 00:33:20,834 --> 00:33:23,584 Pomagaliśmy mu sprzątać zatokę Chesapeake. 613 00:33:24,334 --> 00:33:26,918 Mecz Pats-Ravens. Był świetny. 614 00:33:27,584 --> 00:33:29,418 - Kto to? - Nikt. 615 00:33:30,293 --> 00:33:32,209 Dobra, kto płaci? 616 00:33:32,209 --> 00:33:34,251 Kasa z góry. Minimalna stawka aktora. 617 00:33:34,251 --> 00:33:37,168 983 dolarów dziennie plus kasa za żarcie. 618 00:33:37,168 --> 00:33:39,459 Nie wierzę, że należysz do związku. 619 00:33:39,584 --> 00:33:41,376 Połowa teraz i połowa na koniec. 620 00:33:41,376 --> 00:33:44,376 - Odpada. Całość z góry. - Nie będę negocjował. 621 00:33:44,376 --> 00:33:45,793 Niech będzie. 622 00:33:47,709 --> 00:33:50,126 Nie może pójść na ceremonię w tym stanie. 623 00:33:50,126 --> 00:33:52,668 Wes, zabierzesz pana Stanickiego do siebie, 624 00:33:52,668 --> 00:33:55,126 wsadzisz pod prysznic i zawieziesz do JT? 625 00:33:55,126 --> 00:33:58,043 Ricky'ego. Pan Stanicky to mój fałszywy ojciec. 626 00:33:59,126 --> 00:34:02,293 To raczej kiepski pomysł. 627 00:34:02,293 --> 00:34:05,418 - Mam spleśniałe zasłony prysznicowe. - Nie marudź. 628 00:34:05,418 --> 00:34:08,959 Pomagam Erin. Będziemy tam dużo wcześniej. 629 00:34:08,959 --> 00:34:12,001 Zrób, co w twojej mocy. Niech się jakoś prezentuje. 630 00:34:12,001 --> 00:34:14,084 Słucham? Jak śmiesz? 631 00:34:14,084 --> 00:34:17,876 Jako moi najlepsi kumple powinniście się rwać do umycia mnie. 632 00:34:17,876 --> 00:34:20,626 Hej, siusiumajtku, zamknij się, dobra? 633 00:34:20,626 --> 00:34:22,168 Byłoby inaczej, 634 00:34:22,168 --> 00:34:24,668 gdybyś nie jebał jak materac z domu opieki. 635 00:34:28,126 --> 00:34:29,501 Nieprzyjemna atmosfera. 636 00:34:42,501 --> 00:34:45,751 Wielkie dzięki. Znów czuję się jak człowiek. 637 00:34:45,751 --> 00:34:47,876 Jasne. Muszę cię o coś spytać. 638 00:34:48,876 --> 00:34:50,918 - Jesteś alkoholikiem? - Tak. 639 00:34:51,709 --> 00:34:53,543 To jakim cudem tak wyglądasz? 640 00:34:53,876 --> 00:34:55,334 Sterydy. Od chuja. 641 00:34:56,168 --> 00:34:58,126 Od nich też się uzależniłem. 642 00:34:59,668 --> 00:35:00,793 Są zajebiste. 643 00:35:08,168 --> 00:35:09,834 - Gejowska fota? - Tak. 644 00:35:09,834 --> 00:35:11,584 Akurat taki miałem nastrój. 645 00:35:15,209 --> 00:35:19,209 - Więc to twój... - Partner. Keith. 646 00:35:20,334 --> 00:35:21,626 Oczywiście. 647 00:35:21,626 --> 00:35:24,959 Powiedziałem mu, że jesteś bi. 648 00:35:25,959 --> 00:35:27,168 Czemu? 649 00:35:27,168 --> 00:35:30,834 Byłoby dziwnie, gdybyś nie był. Spotykaliśmy się. 650 00:35:30,834 --> 00:35:33,418 Spotykaliśmy się? To jest w Biblii? 651 00:35:34,584 --> 00:35:36,543 - Nie doczytałem. - Nie. 652 00:35:36,543 --> 00:35:38,459 Czemu nie ma tego w Biblii? 653 00:35:38,459 --> 00:35:40,876 Nie mogłem powiedzieć chłopakom. 654 00:35:40,876 --> 00:35:44,584 Nie wiedziałem, jak pójdzie mi pierwsza randka z Keithem, 655 00:35:44,584 --> 00:35:47,334 więc powiedziałem mu, że spotykam się z Rickym, 656 00:35:47,334 --> 00:35:49,084 żebym miał wymówkę. 657 00:35:49,084 --> 00:35:51,418 Poszło dobrze, więc zerwałem z Rickym. 658 00:35:52,293 --> 00:35:53,334 Żaden problem. 659 00:35:53,334 --> 00:35:57,626 Niestety Keith nadal czuje, że mu zagrażasz. 660 00:35:59,626 --> 00:36:02,084 Kawa na ławę. Muszę wiedzieć wszystko. 661 00:36:02,918 --> 00:36:05,251 - Co niby robiliśmy? - Jak to? 662 00:36:05,251 --> 00:36:06,918 Wiesz, o co pytam. 663 00:36:06,918 --> 00:36:09,376 Kubuś Puchatek znalazł dziuplę z miodkiem? 664 00:36:09,376 --> 00:36:11,293 - Co to? - Jaskinia zwiedzona? 665 00:36:11,293 --> 00:36:13,626 Odwrócony fryzjer? Ogolone ciacha i sos? 666 00:36:13,626 --> 00:36:15,959 - Nie! - Gejzer na twarz? 667 00:36:15,959 --> 00:36:17,751 Byliśmy na kilku randkach. 668 00:36:19,793 --> 00:36:21,251 Nie wystarczyłem ci. 669 00:36:21,918 --> 00:36:24,043 Też żadna z ciebie zdobycz, Uszatku. 670 00:36:26,959 --> 00:36:28,126 Co to? 671 00:36:28,668 --> 00:36:30,001 To tylko... 672 00:36:30,001 --> 00:36:34,501 Książka dla dzieci, nad którą pracuję. 673 00:36:40,209 --> 00:36:43,293 Oto i on! Nasz mohel, rabin Greenberg. 674 00:36:43,293 --> 00:36:45,209 Mówcie mi rabin Gilgotek. 675 00:36:46,793 --> 00:36:49,668 Występuje w stand-upach w Comedy Connection. 676 00:36:49,668 --> 00:36:53,709 Nie jadam świń, ale mogę zachowywać się jak one. 677 00:36:55,501 --> 00:36:56,709 Ptysia serowego? 678 00:36:56,709 --> 00:36:59,876 My, mohele, wolimy małe paróweczki. 679 00:37:02,293 --> 00:37:03,626 O nie. 680 00:37:04,543 --> 00:37:07,876 Nie pobiorę żadnej opłaty za usługę. 681 00:37:07,876 --> 00:37:09,293 Na wszelki wypadek mówię. 682 00:37:09,293 --> 00:37:11,168 To dla mnie micwa. 683 00:37:11,168 --> 00:37:14,584 Nie chcę pieniędzy, ale co utnę to moje. 684 00:37:16,751 --> 00:37:19,334 - Nie ma końca. - Ewidentnie. 685 00:37:19,334 --> 00:37:21,543 - Jest rabin głodny? - Jak zawsze. 686 00:37:21,543 --> 00:37:24,959 Proszę się najeść, zanim... Śmiało. 687 00:37:24,959 --> 00:37:26,751 Smacznego. 688 00:37:26,751 --> 00:37:28,793 Babka jest moja, paniusiu. 689 00:37:29,668 --> 00:37:31,209 Jezu Chryste! 690 00:37:31,959 --> 00:37:34,918 Poproszę gin z tonikiem. Podwójny. 691 00:37:35,043 --> 00:37:37,876 - Co tu robi Summerhayes? - Zaprosiłam go. 692 00:37:37,876 --> 00:37:40,168 - Boże. - Dlaczego? 693 00:37:40,168 --> 00:37:41,418 To twój szef. 694 00:37:41,418 --> 00:37:43,834 Właśnie. Nie chcę, żeby tu był. 695 00:37:43,834 --> 00:37:46,418 Czemu? Zaprosiłeś go na bociankowe. 696 00:37:46,418 --> 00:37:47,959 To co innego. 697 00:37:47,959 --> 00:37:50,668 To ceremonia obcięcia kutasa. Nie chcę go tu. 698 00:37:50,668 --> 00:37:54,001 Nie wydziwiaj. Przywitaj się. Ty też. 699 00:37:54,626 --> 00:37:56,543 Super. Po prostu super. 700 00:37:56,543 --> 00:37:59,251 Jak Stanicky zjebie, stracimy robotę. 701 00:37:59,251 --> 00:38:01,501 Już powinien tu być. 702 00:38:02,084 --> 00:38:03,334 Wyjaśnij jeszcze raz. 703 00:38:03,334 --> 00:38:08,209 To bajka o nasionkach, które fruwają na wietrze. 704 00:38:08,209 --> 00:38:11,376 Chcą dostać się na szczyt góry. 705 00:38:11,376 --> 00:38:13,876 Ale jedno małe nasionko 706 00:38:13,876 --> 00:38:17,209 zostaje zdmuchnięte na sam dół. 707 00:38:17,209 --> 00:38:19,251 Myśli sobie: „Kurwa!”. 708 00:38:19,251 --> 00:38:21,168 Ale zaczyna padać, 709 00:38:21,168 --> 00:38:26,293 a cała woda spływa z góry do niej. 710 00:38:26,959 --> 00:38:30,959 Zaczyna kiełkować, aż w końcu wyrasta na największe drzewo. 711 00:38:30,959 --> 00:38:33,293 Nawet większe niż te na szczycie. 712 00:38:33,293 --> 00:38:34,793 A morał jest taki, 713 00:38:34,793 --> 00:38:38,126 że można odnieść sukces, niezależnie od miejsca startu. 714 00:38:40,751 --> 00:38:42,501 Kupa gówna. 715 00:38:42,501 --> 00:38:44,168 Co? O co ci chodzi? 716 00:38:44,168 --> 00:38:47,918 Daj spokój. Nie jesteś rolnikiem. Co ty wiesz o nasionach? 717 00:38:47,918 --> 00:38:49,626 A morał jest absurdalny. 718 00:38:49,626 --> 00:38:53,251 Biedne dzieci stają się drzewami. To nie ma sensu. 719 00:38:53,251 --> 00:38:54,876 Masz rację. To głupie. 720 00:38:54,876 --> 00:38:57,084 Co ja sobie myślałem? 721 00:38:57,084 --> 00:38:58,709 Poddaję się. 722 00:38:58,709 --> 00:39:00,626 Nie. Nie o to mi chodzi. 723 00:39:00,626 --> 00:39:03,501 Historia jest do bani, bo nie jest autentyczna. 724 00:39:04,501 --> 00:39:06,084 Ale nie poddawaj się. 725 00:39:07,084 --> 00:39:08,709 Coś ci opowiem, kowboju. 726 00:39:09,501 --> 00:39:12,668 Parę lat temu urządzałem pokazy z psami dla dorosłych. 727 00:39:12,668 --> 00:39:15,501 Dwa kundle ruchały się na misjonarza. 728 00:39:15,501 --> 00:39:19,043 Dobrze słyszałeś. Na misjonarza. Pyskiem w pysk. 729 00:39:19,876 --> 00:39:21,543 To było wzruszające. 730 00:39:21,543 --> 00:39:25,418 Ale Atlantic City się oburzyło i zabroniono im seksu na scenie. 731 00:39:25,418 --> 00:39:28,043 Próbowałem z facetami w strojach psów, 732 00:39:28,043 --> 00:39:30,793 ale nie było tej magii. Łapiesz? 733 00:39:31,918 --> 00:39:32,918 Nie. 734 00:39:32,918 --> 00:39:36,084 Poniosłem klęskę. Ale się nie poddałem. 735 00:39:36,084 --> 00:39:39,334 Zadałem sobie pytanie, co kocham. Potem było z górki. 736 00:39:39,334 --> 00:39:41,709 Śpiew, występy, sprośne żarty. 737 00:39:41,709 --> 00:39:44,418 Tak narodził się Nabrzmiały Rod. 738 00:39:44,418 --> 00:39:46,084 A ty, mój drogi, 739 00:39:46,084 --> 00:39:50,376 właśnie się dowiedziałeś, że twoje psy nie mogą się już ruchać. 740 00:39:51,334 --> 00:39:53,834 Teraz zadaj sobie pytanie, co kochasz. 741 00:39:54,668 --> 00:39:56,043 - Co kocham? - Tak. 742 00:39:57,043 --> 00:39:58,168 Niech pomyślę. 743 00:39:58,668 --> 00:40:03,293 Lubię ceramiczne sowy. Kocham mgłę. 744 00:40:03,293 --> 00:40:05,168 Kocham mgłę. Kocham. 745 00:40:05,168 --> 00:40:07,376 A lubisz coś, 746 00:40:07,376 --> 00:40:10,459 z czym mogą utożsamiać się zwykli ludzie? 747 00:40:12,668 --> 00:40:14,959 - Boże Narodzenie. - Idealnie! 748 00:40:14,959 --> 00:40:16,584 - Tak. - Każdy je kocha. 749 00:40:16,584 --> 00:40:20,459 Nie wszyscy. Keith nie przepada za świętami. 750 00:40:20,459 --> 00:40:23,209 - Nie lubi świąt? - Kiedyś je uwielbiał, ale... 751 00:40:23,209 --> 00:40:25,709 Odkąd jego rodzice się o nas dowiedzieli, 752 00:40:25,709 --> 00:40:27,584 nie zapraszają go na święta. 753 00:40:27,584 --> 00:40:29,293 Kicha. 754 00:40:29,293 --> 00:40:33,251 Tak. Ich strata. Nie dostaną suszonego mięska. 755 00:40:35,084 --> 00:40:38,251 Szkoda, że geje nie mają własnej tradycji. 756 00:40:38,251 --> 00:40:40,584 Boże Narodzenie jest na maksa gejowskie. 757 00:40:40,584 --> 00:40:42,501 Ozdabiamy choinkę świecidełkami. 758 00:40:43,751 --> 00:40:45,834 No ale dlaczego Mikołaj jest spasiony? 759 00:40:45,834 --> 00:40:47,584 Nie może być docięty? 760 00:40:47,584 --> 00:40:51,418 Elfy nie mogą zamówić mu rowerka albo maty do jogi? 761 00:40:52,584 --> 00:40:55,543 Brawo. I to jest autentyczne. 762 00:40:57,084 --> 00:40:59,584 Tak. Nasza własna świąteczna historia. 763 00:41:02,334 --> 00:41:03,709 Dziękuję, że przyszliście. 764 00:41:03,709 --> 00:41:06,209 Wiem, że brit to kiepska okazja. 765 00:41:06,209 --> 00:41:09,001 Ależ skąd. Cieszymy się, że nas zaprosiłeś. 766 00:41:09,001 --> 00:41:11,334 Właśnie tego potrzebował Ted. 767 00:41:11,334 --> 00:41:14,626 Ciągle myśli tylko o fuzji z World River. 768 00:41:14,626 --> 00:41:15,751 Tak. 769 00:41:16,334 --> 00:41:19,209 Gdy chcę się zrelaksować, oglądam obrzezanie. 770 00:41:21,084 --> 00:41:22,834 Gary nie przyjdzie? 771 00:41:22,834 --> 00:41:25,584 Ma zajęcia z improwizacji, niedługo się pojawi. 772 00:41:25,584 --> 00:41:27,876 - Widzieliście jego nową reklamę? - Tak. 773 00:41:28,751 --> 00:41:29,959 Jest na wolności. 774 00:41:29,959 --> 00:41:31,418 Kto? 775 00:41:31,418 --> 00:41:34,501 - Mówię o moim wielkim reportażu. - Relacjonujesz proces? 776 00:41:34,501 --> 00:41:36,501 Nie, to robią prawdziwi reporterzy. 777 00:41:36,501 --> 00:41:38,834 Ja mam wściekłą kaczkę na piłce golfowej 778 00:41:38,834 --> 00:41:42,418 - w klubie Wannamoisett. - Musisz przejść przez ten etap. 779 00:41:42,418 --> 00:41:44,709 Wkrótce dostaniesz ważną historię. 780 00:41:44,709 --> 00:41:46,918 - Dziękuję. - Nie przyjdzie, prawda? 781 00:41:48,043 --> 00:41:50,668 - O kim mówisz? - Nie zaczynaj. 782 00:41:50,668 --> 00:41:53,084 O Rickym Stanickim. Gdzie on jest? 783 00:41:53,084 --> 00:41:57,293 Przyjdzie. To w jego stylu. Zawsze się spóźnia. 784 00:41:58,209 --> 00:42:00,043 Uwierzę, gdy zobaczę. 785 00:42:00,043 --> 00:42:03,418 Leona, daj spokój. Czemu miałby nie przyjść? 786 00:42:03,418 --> 00:42:04,918 Z tego samego powodu, 787 00:42:04,918 --> 00:42:08,751 dla którego nie zjawił się na ślubie JT i Susan. 788 00:42:08,751 --> 00:42:11,043 Wybacz, że nie przedłożył ślubu 789 00:42:11,043 --> 00:42:14,001 nad ratowanie ofiar huraganu na Bahamach. 790 00:42:15,543 --> 00:42:17,501 Stary huragan na Bahamach. 791 00:42:17,501 --> 00:42:19,918 Jackie, opowiedz mi o Rickym. 792 00:42:19,918 --> 00:42:22,209 Jeśli byli przyjaciółmi, 793 00:42:22,209 --> 00:42:25,043 na pewno często go widywałaś, prawda? 794 00:42:25,918 --> 00:42:30,043 - Pewnie. Poznałam wszystkich kolegów JT. - Doprawdy? 795 00:42:30,043 --> 00:42:32,834 A masz z nim jakieś konkretne wspomnienie? 796 00:42:33,584 --> 00:42:37,834 Pamiętam, że był urwisem. 797 00:42:37,834 --> 00:42:41,376 Zawsze, gdy JT miał kłopoty, winny był Stanicky. 798 00:42:41,376 --> 00:42:44,001 - To był mały diabeł. - To prawda. 799 00:42:44,001 --> 00:42:47,126 Rany. To nie pasuje do faceta, 800 00:42:47,126 --> 00:42:51,834 który pracuje dla Bono w Afryce i buduje sierocińce w Peru. 801 00:42:53,751 --> 00:42:55,251 Bo przeszedł metamorfozę. 802 00:42:55,918 --> 00:42:59,126 Na odwyku doznał objawienia. Mówiłem ci o tym. 803 00:42:59,126 --> 00:43:01,043 Tak. Ludzie się zmieniają. 804 00:43:01,043 --> 00:43:03,293 Odpuść mojej mamie. To nie sąd. 805 00:43:03,293 --> 00:43:06,626 Przyznaj, że Ricky Stanicky nie istnieje. 806 00:43:10,334 --> 00:43:13,001 Witam rodzinkę! 807 00:43:13,001 --> 00:43:14,918 Pora na obrzezanko! 808 00:43:14,918 --> 00:43:18,834 - Stanicky! - Tak jest! 809 00:43:18,834 --> 00:43:20,251 Dotarłeś! 810 00:43:20,959 --> 00:43:22,126 Znowu razem. 811 00:43:24,959 --> 00:43:26,793 - Super. - Jackie! 812 00:43:27,334 --> 00:43:28,793 Ricky? 813 00:43:28,793 --> 00:43:31,959 Wyglądasz niesamowicie. Nadal jesteś gorącą mamuśką. 814 00:43:31,959 --> 00:43:36,168 Dobry Boże. No proszę. Nic się nie zmieniłeś. 815 00:43:37,168 --> 00:43:39,001 Jest i człowiek-zagadka. 816 00:43:39,001 --> 00:43:41,251 A niech mnie bita śmietanka. 817 00:43:41,251 --> 00:43:44,584 W końcu poznaję Erin Harford. Na żywo jesteś piękniejsza 818 00:43:44,584 --> 00:43:46,584 niż na zdjęciach od Deana. 819 00:43:46,584 --> 00:43:49,376 - Wysyłasz mu moje zdjęcia? - Wyłącznie gustowne. 820 00:43:49,376 --> 00:43:50,626 Nawet te nagie. 821 00:43:50,626 --> 00:43:54,459 Ciągle o tobie gada. Co mówiłeś tydzień temu? 822 00:43:54,459 --> 00:43:55,876 Jak to było... 823 00:43:55,876 --> 00:43:57,543 „Im więcej na nią patrzę, 824 00:43:57,543 --> 00:43:59,876 tym więcej jest do zobaczenia”. 825 00:43:59,876 --> 00:44:00,959 Kotku. 826 00:44:00,959 --> 00:44:04,376 A kogo my tu mamy? Roszpunko, rozpuść swe włosy! 827 00:44:04,376 --> 00:44:06,459 Carly. Kuzynka Erin. 828 00:44:06,459 --> 00:44:08,043 Nie krzycz, megafonie! 829 00:44:09,668 --> 00:44:12,834 A ja musiałam rodzić w samotności, 830 00:44:12,834 --> 00:44:15,376 bo wkręciłeś go w wyjazd do Albany. 831 00:44:15,376 --> 00:44:17,168 Susan, bardzo przepraszam. 832 00:44:18,334 --> 00:44:20,668 Nie daje mi przez to spokoju. 833 00:44:20,668 --> 00:44:22,751 Nie wiedziałem o bociankowym. 834 00:44:22,751 --> 00:44:26,584 Chciałem uczcić nowe życie z przyjaciółmi. 835 00:44:26,584 --> 00:44:29,376 Ale pojawił się mały Whitaker. Piękne imię. 836 00:44:31,251 --> 00:44:33,376 Wszystko zepsułem. 837 00:44:33,376 --> 00:44:35,959 Jeszcze raz przepraszam. 838 00:44:36,626 --> 00:44:40,626 Nic się nie stało. Wiele przeszedłeś. 839 00:44:40,626 --> 00:44:43,459 W końcu pozbawili mnie jednego jajka. 840 00:44:43,459 --> 00:44:45,543 Wciąż jesteś urwisem! 841 00:44:45,543 --> 00:44:46,834 Tylko w połowie. 842 00:44:48,209 --> 00:44:49,793 - Ricky... - Dobra, Rico. 843 00:44:49,793 --> 00:44:51,418 Oprowadzę cię. 844 00:44:51,418 --> 00:44:54,126 - Nie przedstawisz mnie? - Zaraz wracamy. 845 00:44:54,834 --> 00:44:58,709 Trzymaj się od niej z daleka. To matka Susan. Wróży kłopoty. 846 00:44:58,709 --> 00:44:59,918 Dobra. 847 00:45:02,418 --> 00:45:03,709 Jezu. 848 00:45:04,709 --> 00:45:07,543 Gdyby ktoś pytał o drżenie, powiedz: 849 00:45:07,543 --> 00:45:09,876 „Cukier mi spadł. Wypiłem Red Bulla”. 850 00:45:09,876 --> 00:45:13,084 Przestań. Nie mów mi, jak podawać kwestie. 851 00:45:15,209 --> 00:45:16,209 Co? 852 00:45:16,209 --> 00:45:18,084 Więc podniosłem moskitierę, 853 00:45:18,084 --> 00:45:22,043 a Bono rzeczywiście orał panią Bono jak pole ziemniaków. 854 00:45:22,043 --> 00:45:23,751 Naprawdę? Ten Bono? 855 00:45:23,751 --> 00:45:27,459 Tak. Wpychał swojej damie starą irlandzką lagę. 856 00:45:27,459 --> 00:45:31,709 Stałem tam zawstydzony, a oni na to: „Patrz sobie, lubimy to”. 857 00:45:31,709 --> 00:45:32,959 Irlandczycy tak mają? 858 00:45:32,959 --> 00:45:36,209 Nie sądzę, ale nie zdziwiłabym się. 859 00:45:36,209 --> 00:45:39,084 Dzięki niemu 10 milionów ludzi nie umarło z głodu. 860 00:45:39,084 --> 00:45:42,418 Jeśli chce, by ktoś patrzył, jak nadziewa żonie pączka, 861 00:45:42,418 --> 00:45:43,709 nie zabronię mu. 862 00:45:43,709 --> 00:45:47,084 Wiesz, gdzie są najlepsze pączki? U Geoffa. 863 00:45:47,084 --> 00:45:49,168 A to nawet nie jest cukiernia. 864 00:45:49,168 --> 00:45:52,543 Nie o takiego pączka mu chodzi, Ginny. 865 00:45:52,543 --> 00:45:55,501 Aż zgłodniałem od tych rozmów. Jadłeś już? 866 00:45:55,501 --> 00:46:00,126 Dean, nie zapoznałeś mnie z Indianą Jonesem. 867 00:46:00,793 --> 00:46:02,334 Oczywiście. 868 00:46:02,334 --> 00:46:04,959 Ted, to jest Ricky Stanicky, mój przyjaciel. 869 00:46:04,959 --> 00:46:07,209 Ricky, to Ted Summerhayes, mój szef. 870 00:46:07,334 --> 00:46:10,334 Miło mi. Świetny garnitur i nowe kępki. 871 00:46:10,334 --> 00:46:11,626 Kępki? 872 00:46:11,626 --> 00:46:13,459 Implanty włosów. Nowe, prawda? 873 00:46:13,459 --> 00:46:16,501 Słucham? Nie, to naturalne włosy. 874 00:46:17,251 --> 00:46:21,376 Jasne. Jak u lalki. Dobre. 875 00:46:22,043 --> 00:46:24,709 Więc jesteś jednym z tych wielkich bankierów? 876 00:46:24,709 --> 00:46:27,209 Pomagacie miliarderom się wzbogacać 877 00:46:27,209 --> 00:46:30,084 i pływacie tymi wielkimi superjachtami, 878 00:46:30,084 --> 00:46:32,501 a inni niech sobie radzą. 879 00:46:32,501 --> 00:46:34,418 - To nie tak. - Po pierwsze... 880 00:46:35,584 --> 00:46:39,043 Oferujemy usługi finansowe niezależnym inwestorom, 881 00:46:39,043 --> 00:46:43,834 a każdy, kto chce za nie zapłacić, może czerpać z nich korzyści. 882 00:46:43,834 --> 00:46:46,251 Tak to sobie tłumacz, Ebenezerze. 883 00:46:46,876 --> 00:46:50,584 O ile dobrze pamiętam, Ebenezer Scrooge został bohaterem. 884 00:46:50,584 --> 00:46:52,876 - Ricky, prawda? - Tak. 885 00:46:52,876 --> 00:46:54,168 Powiedz, Ricky, 886 00:46:54,168 --> 00:46:58,126 dla każdego jesteś takim dupkiem? 887 00:46:58,959 --> 00:47:02,751 Tylko dla ludzi, którzy mogą zmienić świat. 888 00:47:02,751 --> 00:47:07,043 Ted, Ricky od dziesięciu lat pracuje charytatywnie za granicą. 889 00:47:07,043 --> 00:47:09,709 Przynajmniej to nie są puste słowa. 890 00:47:10,876 --> 00:47:12,834 To miło, 891 00:47:12,834 --> 00:47:16,418 ale informacje finansowe pozyskuje 892 00:47:16,418 --> 00:47:18,043 z Huffington Post. 893 00:47:18,043 --> 00:47:20,626 Ostatnio czytam San Francisco Chronicle. 894 00:47:20,626 --> 00:47:22,959 Możecie połączyć się z World River. 895 00:47:22,959 --> 00:47:24,501 Ciekawe. Niespodziewane. 896 00:47:26,001 --> 00:47:29,293 Wiele osób chce cię poznać... 897 00:47:30,459 --> 00:47:33,543 Chciałbym posłuchać. Dlaczego to niespodziewane? 898 00:47:34,709 --> 00:47:38,293 Daj spokój. Oni są jak yin, a wy jak yang. 899 00:47:38,293 --> 00:47:39,751 Połączenie idealne. 900 00:47:40,668 --> 00:47:42,043 W jaki sposób? 901 00:47:42,043 --> 00:47:45,584 Reprezentujecie starą szkołę, a oni nową epokę. 902 00:47:45,584 --> 00:47:48,376 Wy macie zdrowy rozsądek, oni radykalne pomysły. 903 00:47:48,376 --> 00:47:51,668 Ja w kwestii pieniędzy zawsze wybieram zdrowy rozsądek. 904 00:47:51,668 --> 00:47:53,751 Jak ludzie w Portland i San Francisco. 905 00:47:53,751 --> 00:47:56,918 To czyni was wspaniałymi. Ale oni też są dobrzy. 906 00:47:56,918 --> 00:47:59,334 Razem bylibyście niepowstrzymani. 907 00:48:00,418 --> 00:48:03,376 Ta fuzja mogłaby wiele zmienić na świecie. 908 00:48:03,376 --> 00:48:04,834 Wiele. 909 00:48:06,043 --> 00:48:07,459 Yin i yang, tak? 910 00:48:09,251 --> 00:48:11,251 Poczęstuję się. Dzięki. 911 00:48:16,834 --> 00:48:19,334 Skąd wiesz o World River? 912 00:48:19,334 --> 00:48:22,001 Z twojego Twittera. Trochę poszperałem. 913 00:48:22,001 --> 00:48:25,209 - Sprawdziłeś mojego Twittera? - Mówiłem, jestem aktorem. 914 00:48:25,918 --> 00:48:28,668 Muszę wiedzieć, w kogo się wcielam. 915 00:48:28,668 --> 00:48:31,293 I sprawdzić, z kim współpracuję. 916 00:48:31,293 --> 00:48:32,918 Tak robią wielcy aktorzy. 917 00:48:32,918 --> 00:48:35,834 Matt Damon kupił zoo, nim zagrał w Kupiliśmy zoo. 918 00:48:35,834 --> 00:48:37,126 Nie sądzę. 919 00:48:37,126 --> 00:48:39,126 Nie wierzysz? Sprawdź na Reddicie. 920 00:48:40,876 --> 00:48:43,126 Wybacz, muszę pogadać z Keithem. 921 00:48:43,126 --> 00:48:45,584 Co? Skąd znasz Keitha? 922 00:48:46,626 --> 00:48:49,834 Jesteśmy w dziwnym trójkącie miłosnym. 923 00:48:52,168 --> 00:48:55,501 Mam nadzieję, że nie żywisz do mnie urazy. 924 00:48:55,626 --> 00:48:59,459 Wygrałeś. Cieszę się waszym szczęściem. 925 00:48:59,459 --> 00:49:01,251 Jesteście piękną parą. 926 00:49:01,251 --> 00:49:02,668 Mam go dość. 927 00:49:04,834 --> 00:49:07,126 Wciąż go kocham, 928 00:49:07,126 --> 00:49:09,001 ale pracuję 60 godzin tygodniowo, 929 00:49:09,001 --> 00:49:12,459 a on tylko siedzi i nic nie robi, by to zmienić. 930 00:49:13,793 --> 00:49:15,959 Nie mogę być z taką osobą. 931 00:49:16,959 --> 00:49:19,043 A jego teksty? To praca. 932 00:49:19,668 --> 00:49:22,001 - Co? - Pracuje nad książką. 933 00:49:23,251 --> 00:49:25,751 Nie mówił, że coś pisze. 934 00:49:26,959 --> 00:49:29,126 Wygląda na dużo starszego niż wy. 935 00:49:29,584 --> 00:49:30,584 Serio? 936 00:49:30,584 --> 00:49:34,751 Jest dwa lata starszy. Byliśmy dla niego jak młodsi bracia. 937 00:49:35,459 --> 00:49:39,043 Mam na myśli więcej niż dwa lata. 938 00:49:40,501 --> 00:49:41,793 To przez prochy. 939 00:49:41,793 --> 00:49:43,959 Kiedyś dużo imprezował. 940 00:49:43,959 --> 00:49:47,834 Twarde narkotyki, wdychanie kleju, te klimaty. 941 00:49:48,834 --> 00:49:51,501 - Wysysają młodość z twarzy. - To prawda. 942 00:49:53,001 --> 00:49:55,793 To było, zanim wyszedł na prostą. 943 00:49:56,376 --> 00:49:58,501 Spójrz, jacy są szczęśliwi. 944 00:50:00,959 --> 00:50:02,959 - Nie widzę szczęścia. - Co? 945 00:50:03,626 --> 00:50:05,293 Tylko strach i niepokój. 946 00:50:05,876 --> 00:50:07,334 Strach przed czym? 947 00:50:07,334 --> 00:50:10,543 Przed odpowiedzialnością. Co oni z tego mają? 948 00:50:10,543 --> 00:50:12,751 Z rodziny? 949 00:50:12,751 --> 00:50:14,501 - Tak. - Przestań. 950 00:50:14,501 --> 00:50:16,418 Rozumiem samo założenie. 951 00:50:17,001 --> 00:50:20,626 Ale w rzeczywistości dziecko to strach, niepokój 952 00:50:20,626 --> 00:50:22,668 i nawracający silny ból. 953 00:50:24,084 --> 00:50:27,293 Człowiek gorzknieje, staje się rozżalony, a na koniec... 954 00:50:27,293 --> 00:50:28,376 podły. 955 00:50:30,126 --> 00:50:32,168 Przynajmniej tak było u mnie. 956 00:50:33,709 --> 00:50:37,043 Nigdy nie powiedziałeś mi aż tyle o swoim dzieciństwie. 957 00:50:38,834 --> 00:50:41,043 Odrobinę się pogubił. 958 00:50:41,043 --> 00:50:43,334 Daj mu trochę czasu, wyjdzie z tego. 959 00:50:44,168 --> 00:50:45,709 Czasu miał pod dostatkiem. 960 00:50:47,001 --> 00:50:49,543 Powinieneś wkroczyć do akcji. 961 00:50:50,084 --> 00:50:53,334 Bądź przy nim. Na otarcie łez, gdy go zostawię. 962 00:50:53,334 --> 00:50:55,418 Keith, zwolnij. 963 00:50:55,418 --> 00:50:59,459 Zaufaj mi, takie związki jak wasz to rzadkość. 964 00:50:59,459 --> 00:51:01,543 Moja matka miała sześciu mężów. 965 00:51:01,543 --> 00:51:03,084 Nie znalazła szczęścia. 966 00:51:03,626 --> 00:51:07,001 Uprawiała dużo seksu. Wypełniało ją wszystko poza szczęściem. 967 00:51:07,668 --> 00:51:10,834 Naprawdę chcesz zrezygnować? Możesz tego nie odzyskać. 968 00:51:15,959 --> 00:51:17,084 Ricky. 969 00:51:18,376 --> 00:51:20,834 Podobno spędziłeś dużo czasu w Kenii 970 00:51:20,834 --> 00:51:23,084 wraz z fundacją Give Green. 971 00:51:23,084 --> 00:51:27,209 Tak. To dobrzy ludzie. 972 00:51:27,209 --> 00:51:30,126 Ciekawi mnie, jakie masz z nimi doświadczenia. 973 00:51:30,126 --> 00:51:31,709 Czytałam o nich. 974 00:51:31,709 --> 00:51:34,709 To intrygująca organizacja. 975 00:51:35,251 --> 00:51:38,376 Właśnie wybierałem się po ptysia serowego. 976 00:51:38,376 --> 00:51:39,709 Zaprowadzę cię. 977 00:51:39,709 --> 00:51:42,709 Opowiesz mi najpierw o Charliem Sennecie? 978 00:51:42,709 --> 00:51:44,709 - Co? - Charlie Sennet. 979 00:51:44,709 --> 00:51:48,459 Dziennikarz, założyciel fundacji, nadal w niej pracuje. 980 00:51:48,459 --> 00:51:50,584 Poznałeś go? 981 00:51:50,584 --> 00:51:53,918 Co myślisz o jego misji? Strzał w dziesiątkę? 982 00:51:53,918 --> 00:51:56,043 Jasne, że w dziesiątkę. 983 00:51:56,043 --> 00:51:59,293 W jedenastkę, dwunastkę. W nieskończoność. 984 00:51:59,293 --> 00:52:04,043 Intryguje mnie ich polityka bezpośrednich darowizn na cele charytatywne. 985 00:52:04,043 --> 00:52:07,751 Ja uważam, że darowizny powinny być warunkowe. 986 00:52:07,751 --> 00:52:09,459 Co ty na to? 987 00:52:10,459 --> 00:52:13,668 Czas na zdjęcie grupowe. 988 00:52:13,668 --> 00:52:15,793 - Stwórzmy parę wspomnień. - Tak. 989 00:52:15,793 --> 00:52:17,959 Nie masz pojęcia, o czym mówię. 990 00:52:17,959 --> 00:52:20,418 Może nie chce mówić o pracy na przyjęciu. 991 00:52:20,418 --> 00:52:22,959 A może jest oszustem. Prawda? 992 00:52:36,626 --> 00:52:38,834 - Powiem ci, co jest oszustwem. - Tak? 993 00:52:38,834 --> 00:52:42,209 Przekonanie, że darowizny powinny być warunkowe. 994 00:52:42,209 --> 00:52:45,251 Wybierają bezwarunkowe datki z dwóch powodów. 995 00:52:45,251 --> 00:52:47,751 Pozwalają ubogim podejmować własne decyzje, 996 00:52:47,751 --> 00:52:50,043 co wzmacnia u nich poczucie szacunku. 997 00:52:50,168 --> 00:52:52,168 A warunki wiążą się 998 00:52:52,168 --> 00:52:54,376 z kosztownym procesem nadzorczym, 999 00:52:54,376 --> 00:52:57,126 który mógłby podnieść koszty aż o 63%. 1000 00:52:57,584 --> 00:52:59,001 Dowody empiryczne 1001 00:52:59,001 --> 00:53:02,209 porównujące wpływ warunkowych i bezwarunkowych datków 1002 00:53:02,209 --> 00:53:05,543 pokazują, że dodatkowe koszty przynoszą za małe korzyści. 1003 00:53:08,084 --> 00:53:10,543 To gdzie te ptysie serowe? 1004 00:53:19,084 --> 00:53:20,834 Też chcesz ptysia, Leona? 1005 00:53:21,959 --> 00:53:23,168 Nie, dziękuję. 1006 00:53:26,209 --> 00:53:27,418 Co to? 1007 00:53:27,418 --> 00:53:30,459 Glazurowane daktyle z serem asiago i kiszonym śledziem. 1008 00:53:30,459 --> 00:53:32,751 - Podziękuję. - Oczywiście. 1009 00:53:34,959 --> 00:53:36,834 - Pozamiatałeś. - Nie do wiary. 1010 00:53:36,834 --> 00:53:38,959 Skąd to wszystko wiesz? 1011 00:53:38,959 --> 00:53:40,584 Trzeba kupić zoo. 1012 00:53:40,584 --> 00:53:41,918 Co? Kto to... 1013 00:53:41,918 --> 00:53:43,418 Gary Polisner tu jest. 1014 00:53:44,168 --> 00:53:46,334 Osiem tysięcy. Wziąłem w leasing. 1015 00:53:46,334 --> 00:53:48,001 Ale tyle jest wart. 1016 00:53:49,376 --> 00:53:50,793 Cześć, Polisner. 1017 00:53:51,459 --> 00:53:52,459 Hej. 1018 00:53:52,459 --> 00:53:54,501 Idźcie dalej. Pogadamy później. 1019 00:53:54,501 --> 00:53:56,126 Chodź no tu. 1020 00:53:56,126 --> 00:53:58,418 Musiałem zaparkować w sąsiednim hrabstwie. 1021 00:53:58,418 --> 00:54:00,459 Skąpisz na parkingowego? 1022 00:54:01,626 --> 00:54:03,001 Cholera. Znam go. 1023 00:54:03,001 --> 00:54:04,084 Co? Kogo? 1024 00:54:04,084 --> 00:54:06,043 Tamtego obok Złotowłosej. 1025 00:54:06,668 --> 00:54:08,418 Mam dla ciebie bajgla z łososiem. 1026 00:54:08,418 --> 00:54:11,293 Chciałem bajgla ze wszystkim. Ten jest z niczym. 1027 00:54:11,293 --> 00:54:14,168 - Masz tu jakiś alkohol? - Tak. 1028 00:54:14,168 --> 00:54:16,168 Niech zgadnę, za opłatą. 1029 00:54:16,751 --> 00:54:18,001 Szlag. 1030 00:54:18,001 --> 00:54:20,501 Idź na górę. Do garażu. Szybko. 1031 00:54:20,501 --> 00:54:24,334 Nie wychodź, dopóki nie pozwolę. Dobra? Idź. Kurwa. 1032 00:54:24,334 --> 00:54:26,168 W ogóle się nie pocę. 1033 00:54:26,168 --> 00:54:27,751 Że co, do chuja? 1034 00:54:27,751 --> 00:54:29,626 Ricky zna Polisnera. 1035 00:54:29,626 --> 00:54:30,751 Skąd? 1036 00:54:30,751 --> 00:54:34,209 Nie wiem. To aktorzy. Może się spotkali. 1037 00:54:34,209 --> 00:54:35,876 Musimy pozbyć się Polisnera. 1038 00:54:35,876 --> 00:54:37,168 Dopiero przyjechał. 1039 00:54:38,459 --> 00:54:39,709 Cholera. 1040 00:54:39,709 --> 00:54:42,918 - Zafundujmy mu dziurę. - Jaką dziurę? 1041 00:54:42,918 --> 00:54:44,418 Podamy mu ketaminę. 1042 00:54:44,418 --> 00:54:47,043 Świetny pomysł. Skoczę tylko do apteki. 1043 00:54:47,043 --> 00:54:48,376 Nie musisz. 1044 00:54:49,918 --> 00:54:51,751 Po co ci ketamina? 1045 00:54:53,543 --> 00:54:56,501 Czasami po ciężkim dniu... 1046 00:54:57,334 --> 00:54:58,876 Wpadasz do dziury? 1047 00:54:58,876 --> 00:55:01,168 Nieźle. Skąd ją masz? 1048 00:55:01,168 --> 00:55:04,084 - Moja babcia... - Chłopaki, dziura odpada. 1049 00:55:04,084 --> 00:55:06,334 Nie bądź takim fiutem, Dean. 1050 00:55:06,334 --> 00:55:08,876 Trochę go otumanimy i zamówimy mu taxi. 1051 00:55:08,876 --> 00:55:12,168 Mówicie poważnie? Chcecie odurzyć twarz Red Robin? 1052 00:55:12,168 --> 00:55:14,501 A mamy inny wybór? 1053 00:55:14,501 --> 00:55:17,834 „Dokładeczka frytek? O tak!” 1054 00:55:17,834 --> 00:55:21,084 Pierwsze ujęcie. Wszyscy klaskali. 1055 00:55:23,418 --> 00:55:25,209 Dobra, do dziury z nim. 1056 00:55:25,209 --> 00:55:27,584 - Dawaj. - No już. 1057 00:55:30,334 --> 00:55:31,501 - Dobra. - No nie! 1058 00:55:31,501 --> 00:55:34,668 - Tak jest! Złapałem. Dalej. - Wierzę w ciebie. 1059 00:55:34,668 --> 00:55:36,501 Wierzy w ciebie. Leci drugi. 1060 00:55:36,501 --> 00:55:40,168 Zły rzut, stary. Stopa ci się zsunęła z kanapy. 1061 00:55:40,168 --> 00:55:42,418 - Siema, Gar. - Siema. Co tam? 1062 00:55:42,418 --> 00:55:45,501 Widzieliście moją reklamę Red Robin? 1063 00:55:45,501 --> 00:55:47,459 - Tak. - Jest w całym kraju. 1064 00:55:47,459 --> 00:55:48,584 Świetna. 1065 00:55:48,584 --> 00:55:50,876 Chcę kupić warana z Kimono. 1066 00:55:51,459 --> 00:55:52,793 Nie z Komodo? 1067 00:55:53,418 --> 00:55:55,251 Nie ten. Czaisz? 1068 00:55:55,251 --> 00:55:56,168 Tak jest. 1069 00:55:56,168 --> 00:55:59,626 Poza rynkiem. Za gotówkę. Co robicie, frajerzy? 1070 00:55:59,626 --> 00:56:02,834 Rzucamy orzeszkami. Jeśli złapiesz trzy z rzędu, 1071 00:56:02,834 --> 00:56:05,376 każdy z nas da ci 20 dolców. Grasz? 1072 00:56:06,126 --> 00:56:07,001 No jasne. 1073 00:56:07,001 --> 00:56:09,418 - Jasne. - Dobra. 1074 00:56:09,418 --> 00:56:11,001 Skopię wam tyłki. 1075 00:56:11,001 --> 00:56:13,459 Ustaw się za czapką. Bez oszukiwania. 1076 00:56:13,459 --> 00:56:14,501 Dam radę. 1077 00:56:15,584 --> 00:56:16,876 - Rzucam. - Skup się. 1078 00:56:18,793 --> 00:56:19,793 Bum! 1079 00:56:20,876 --> 00:56:23,251 Spokojnie. Miałeś szczęście. Przykucnij. 1080 00:56:26,293 --> 00:56:28,126 - O tak! - Brawo! 1081 00:56:28,126 --> 00:56:30,751 Jestem tak samo dobry jak Wes w braniu do ust. 1082 00:56:30,751 --> 00:56:34,876 Jasne. Bo jestem gejem. Super, że to robimy. 1083 00:56:36,001 --> 00:56:37,668 Dobra, pora na ostatni orzeszek. 1084 00:56:37,668 --> 00:56:39,751 Dawaj, Gary. Gotowy? 1085 00:56:39,751 --> 00:56:41,876 Już? Raz, dwa... 1086 00:56:42,668 --> 00:56:43,751 Trzy. 1087 00:57:05,834 --> 00:57:08,501 Ba-doom-pow! W sam środek! 1088 00:57:11,209 --> 00:57:14,209 Trafił mi się chyba zepsuty. Gorzki. 1089 00:57:16,126 --> 00:57:20,543 Mój słodki chłopcze. Niech Bóg uczyni cię podobnym do Efraima i Manassesa. 1090 00:57:20,543 --> 00:57:23,584 Niech cię błogosławi i czuwa nad tobą. 1091 00:57:24,543 --> 00:57:26,043 Nie zatrzymamy tego? 1092 00:57:26,043 --> 00:57:29,001 Bez obaw, zacznie działać za pół godziny. 1093 00:57:31,834 --> 00:57:34,584 Hej. Już wiem, skąd go znam. 1094 00:57:34,584 --> 00:57:39,459 Występuje w reklamie Red Robin. „Dokładeczka frytek? O tak!” 1095 00:57:39,459 --> 00:57:41,751 Brawo. Powinieneś być aktorem. 1096 00:57:41,751 --> 00:57:43,543 Więc nie znaliście się? 1097 00:57:43,543 --> 00:57:45,709 - Nie, ale... - Jest moim fanem. 1098 00:57:46,334 --> 00:57:47,709 Co? 1099 00:57:48,876 --> 00:57:51,251 - Już czas. - Dobrze. 1100 00:57:57,876 --> 00:57:59,293 Dajcie nóż do steków. 1101 00:58:02,709 --> 00:58:04,668 To brit czy bar micwa? 1102 00:58:05,626 --> 00:58:08,793 Dobrze, mały Vinegarze... Whitakerze. 1103 00:58:08,793 --> 00:58:09,876 Vinegarze? 1104 00:58:09,876 --> 00:58:15,751 Poświęcono nas... Przykazami... 1105 00:58:15,751 --> 00:58:17,418 Przyprawami... 1106 00:58:18,418 --> 00:58:23,793 Przykazaniami. Przykazami. 1107 00:58:28,959 --> 00:58:30,959 Co się dzieje? Jest pijany? 1108 00:58:30,959 --> 00:58:33,668 Nie wiem. Zjadł orzeszka. 1109 00:58:33,668 --> 00:58:36,251 - Może ma alergię. - Miało być pół godziny. 1110 00:58:36,251 --> 00:58:38,459 Pewnie się uodporniłem. 1111 00:58:40,084 --> 00:58:41,084 Dobrze. 1112 00:58:42,626 --> 00:58:48,001 Pan dał nam nakaz obkrzesania... 1113 00:58:50,209 --> 00:58:51,959 Cześć, rybeńko. 1114 00:58:51,959 --> 00:58:53,334 Rybeńko. 1115 00:58:53,334 --> 00:58:56,584 Mamusiu, nie chcę iść jutro do szkoły. 1116 00:58:56,584 --> 00:58:57,668 O Boże! 1117 00:58:58,168 --> 00:59:00,126 Boże! Ma alergię na fistaszki. 1118 00:59:00,126 --> 00:59:01,126 Co ona mówi? 1119 00:59:01,126 --> 00:59:03,168 Że ma alergię na fiutaszki. 1120 00:59:03,168 --> 00:59:04,918 Siedzi w złym interesie. 1121 00:59:06,709 --> 00:59:09,709 O Boże. Jest obrzezany tylko w połowie. 1122 00:59:09,709 --> 00:59:13,001 - Powinien trafić do szpitala. - Zdecydowanie. 1123 00:59:13,001 --> 00:59:14,209 Wezwę karetkę. 1124 00:59:14,209 --> 00:59:16,001 Nie. Trzeba to dokończyć teraz. 1125 00:59:16,001 --> 00:59:17,584 Niech Ricky to zrobi. 1126 00:59:17,584 --> 00:59:20,084 Ricky? Co? Nie! Oszalałeś? 1127 00:59:20,084 --> 00:59:23,584 Pracował w Afryce dla Bono i obrzezał dorosłych. 1128 00:59:25,376 --> 00:59:28,751 To było dawno temu. 1129 00:59:28,751 --> 00:59:30,626 Łatwiej obrzezać 1130 00:59:30,626 --> 00:59:33,084 afrykańskiego penisa niż dziecięcego. 1131 00:59:33,084 --> 00:59:34,668 To logiczne. 1132 00:59:34,668 --> 00:59:35,834 Zrobię to. 1133 00:59:37,876 --> 00:59:41,043 Ricky, mowa o dziecku. 1134 00:59:41,043 --> 00:59:43,668 - Prawdziwym. Jesteś pewien? - Co robisz? 1135 00:59:43,668 --> 00:59:46,334 Tak. Przecież to nie diament. 1136 00:59:46,334 --> 00:59:49,584 Jakoś to dociągnę. Dosłownie. 1137 00:59:49,584 --> 00:59:52,459 Nie ma mowy. Potrzebujemy mohela. 1138 00:59:52,459 --> 00:59:54,334 - Tak. - Poszukam na Yelpie. 1139 00:59:54,334 --> 00:59:55,918 Nie! Żadnego Yelpa. 1140 00:59:55,918 --> 00:59:59,418 Mohel już tu był i zmówił tefilę. 1141 00:59:59,418 --> 01:00:01,668 Wystarczy, że Ricky to dokończy. 1142 01:00:01,668 --> 01:00:04,959 Nie. Zabiorę go do szpitala, gdzie pracują lekarze. 1143 01:00:04,959 --> 01:00:07,293 Czy kogokolwiek obchodzi, że mój wnuk 1144 01:00:07,293 --> 01:00:09,293 leży tam na wpół obrzezany? 1145 01:00:09,834 --> 01:00:10,876 Załatwione. 1146 01:00:14,209 --> 01:00:16,043 To jak z cygarem. 1147 01:00:17,168 --> 01:00:21,001 Kto następny? Summerhayes, obetnę ci ten golf. 1148 01:00:21,001 --> 01:00:23,293 Stanicky, jesteś niemożliwy. 1149 01:00:23,293 --> 01:00:24,918 - To twoje. - Nie. 1150 01:00:26,543 --> 01:00:28,209 Boże, Ricky. 1151 01:00:35,668 --> 01:00:36,793 Tak! 1152 01:00:37,334 --> 01:00:39,959 Ricky Stanicky. Jeszcze lepszy, niż mówili. 1153 01:00:39,959 --> 01:00:41,959 Cieszę się, że mogłem pomóc. 1154 01:00:41,959 --> 01:00:44,126 Dzieciak ma fujarę pierwsza klasa. 1155 01:00:44,126 --> 01:00:47,126 Niezły okaz. Będzie się dobrze bawił. 1156 01:00:47,126 --> 01:00:49,084 - Po tatusiu. - Jasne. 1157 01:00:49,084 --> 01:00:52,126 Musisz już jechać? Może zostaniesz do jutra? 1158 01:00:52,126 --> 01:00:56,459 Chciałbym, Carlsbad. Ale na mnie już pora. 1159 01:00:57,834 --> 01:01:00,543 Leci do Nairobi, by pomóc w walce z ebolą. 1160 01:01:00,543 --> 01:01:01,584 Tak. 1161 01:01:01,584 --> 01:01:02,876 - Nairobi? - Tak. 1162 01:01:03,543 --> 01:01:04,584 Potrzebują mnie. 1163 01:01:04,584 --> 01:01:06,834 - Ricky! - Świetni goście. 1164 01:01:08,793 --> 01:01:09,834 No dobrze. 1165 01:01:13,168 --> 01:01:14,251 O rany. 1166 01:01:14,251 --> 01:01:16,001 - Pa, Ricky. - Wyjątkowy. 1167 01:01:16,001 --> 01:01:17,918 - Zaczekaj w środku. - Pa. 1168 01:01:17,918 --> 01:01:20,418 - Zaraz przyjdę. - Pomogę przy dziecku. 1169 01:01:23,543 --> 01:01:26,001 - To było niesamowite. - Jesteś legendą. 1170 01:01:26,001 --> 01:01:28,293 Występ światowej klasy, Rod. 1171 01:01:28,293 --> 01:01:29,376 Ricky. 1172 01:01:33,168 --> 01:01:34,251 No. 1173 01:01:34,918 --> 01:01:37,418 Dobra. To twoja kasa. 1174 01:01:37,418 --> 01:01:40,584 Dorzuciliśmy trochę, bo dałeś czadu. 1175 01:01:40,584 --> 01:01:43,418 - To prawda. - Gdzie nauczyłeś się obrzezywać? 1176 01:01:44,459 --> 01:01:47,376 Obierałem krewetki w Beefsteak Charlie's. 1177 01:01:48,626 --> 01:01:49,626 Dobra. 1178 01:01:50,126 --> 01:01:51,418 Ktoś się dobija? 1179 01:01:52,834 --> 01:01:54,209 Odbierzesz? 1180 01:01:55,584 --> 01:01:57,334 Nie, to tylko szalony fan. 1181 01:01:58,168 --> 01:02:00,709 - Masz kolejnych trzech. - Tak jest. 1182 01:02:02,043 --> 01:02:03,209 Trzymajcie się. 1183 01:02:03,209 --> 01:02:05,376 - Jasne. Ty też. - Dbaj o siebie. 1184 01:02:05,376 --> 01:02:06,751 Właśnie. 1185 01:02:06,751 --> 01:02:08,418 Jeśli będziecie w Atlantic... 1186 01:02:08,418 --> 01:02:10,209 - Możliwe. - Odezwiemy się. 1187 01:02:10,209 --> 01:02:11,626 Na pewno. 1188 01:02:15,709 --> 01:02:17,334 Możecie już jechać. 1189 01:02:17,334 --> 01:02:18,876 - Dzięki, Rod. - Ricky. 1190 01:02:26,626 --> 01:02:28,001 - Tak. - Jestem głodny. 1191 01:02:28,001 --> 01:02:29,126 Nakarmimy cię. 1192 01:02:30,584 --> 01:02:34,543 Nie do wiary, że się udało! 1193 01:02:34,543 --> 01:02:37,334 - Rod jest niezłym świrem... - „Ricky”. 1194 01:02:37,334 --> 01:02:38,668 Wybacz, Ricky. 1195 01:02:39,959 --> 01:02:42,209 Ale dał radę. Naprawdę dał radę. 1196 01:02:43,543 --> 01:02:45,959 Ale to już koniec z Rickym Stanickim? 1197 01:02:45,959 --> 01:02:48,334 Już nigdy nie wypowiemy jego nazwiska. 1198 01:02:48,334 --> 01:02:50,001 Było fajnie do czasu. 1199 01:02:50,001 --> 01:02:53,293 Ale pora raz na zawsze wysiąść z tej kolejki. 1200 01:02:53,293 --> 01:02:56,126 Koniec przejażdżki. Kierujemy się do wyjścia. 1201 01:02:56,126 --> 01:02:57,793 Proszę sprawdzić swoje rzeczy. 1202 01:02:57,793 --> 01:03:00,209 Trzeba być tego wzrostu, by móc wsiąść. 1203 01:03:00,209 --> 01:03:02,168 Wes, zawsze o jeden tekst za dużo. 1204 01:03:02,168 --> 01:03:03,668 Wal się. To też za dużo? 1205 01:03:03,668 --> 01:03:05,293 - No tak. - Chłopaki. 1206 01:03:05,293 --> 01:03:08,876 Po raz ostatni wznieśmy toast. 1207 01:03:10,043 --> 01:03:11,376 Za Ricky'ego Stanickiego. 1208 01:03:13,418 --> 01:03:14,876 Najlepszego niby-kumpla. 1209 01:03:18,584 --> 01:03:19,876 Oblałeś się. 1210 01:03:22,001 --> 01:03:25,959 To mój syn. Takie rzeczy wzmacniają relację. 1211 01:03:25,959 --> 01:03:29,084 Gdyby ktoś inny mnie obsikał, byłbym obrzydzony. 1212 01:03:29,084 --> 01:03:30,584 Nawet Susan? 1213 01:03:31,668 --> 01:03:34,584 Chłopaki, zróbcie sobie kawę i chodźcie do mnie. 1214 01:03:36,084 --> 01:03:37,084 Tak! 1215 01:03:37,084 --> 01:03:39,501 Wczoraj świetnie się bawiłem. 1216 01:03:39,501 --> 01:03:42,876 Miło było spędzić z wami czas poza biurem. 1217 01:03:42,876 --> 01:03:45,084 - Otóż to. - Nie ma to jak dobry brit. 1218 01:03:45,084 --> 01:03:47,168 Powinniśmy robić to częściej. 1219 01:03:48,168 --> 01:03:49,209 Oglądać obrzezanie? 1220 01:03:49,876 --> 01:03:51,293 Spotykać się. 1221 01:03:51,293 --> 01:03:54,834 Tak przy okazji, masz wspaniałą żonę. 1222 01:03:54,834 --> 01:03:57,334 - Jest świetna. - Cudowna kobieta. 1223 01:03:57,334 --> 01:03:59,876 Dzięki. Ona też was polubiła. 1224 01:03:59,876 --> 01:04:03,001 Wasz kumpel Stanicky bardzo jej zaimponował. 1225 01:04:03,001 --> 01:04:06,626 Gość ma jaja ze stali. 1226 01:04:06,626 --> 01:04:08,376 Nie patyczkuje się. 1227 01:04:08,376 --> 01:04:11,418 - Serio? - Nie ma hamulców. 1228 01:04:11,418 --> 01:04:13,918 Cały Ricky. Ma charakterek. 1229 01:04:13,918 --> 01:04:16,084 O tak. To potężna istota. 1230 01:04:16,084 --> 01:04:18,709 Zgadzam się. Dlatego go zatrudniłem. 1231 01:04:18,709 --> 01:04:21,668 Super. Coś ty, kurwa, powiedział? 1232 01:04:22,834 --> 01:04:24,584 A ty? 1233 01:04:25,876 --> 01:04:28,251 Powiedziałem, że super. 1234 01:04:29,418 --> 01:04:30,668 To super. 1235 01:04:30,668 --> 01:04:34,251 A ty co powiedziałeś? Możesz powtórzyć? 1236 01:04:34,251 --> 01:04:35,959 Ricky dał mi swój numer. 1237 01:04:35,959 --> 01:04:38,209 Zadzwoniłem do niego. 1238 01:04:38,209 --> 01:04:40,668 W zasadzie wsiadał już do samolotu. 1239 01:04:40,668 --> 01:04:41,834 Przyjechał do mnie. 1240 01:04:41,834 --> 01:04:44,501 Do czwartej rano ustalaliśmy warunki umowy. 1241 01:04:44,501 --> 01:04:45,876 Mówisz o tym mięśniaku? 1242 01:04:45,876 --> 01:04:48,418 Który ubrał się na ceremonię jak na safari 1243 01:04:48,418 --> 01:04:50,793 i obrzezał mi syna obcinarką do cygar? 1244 01:04:50,793 --> 01:04:53,376 Tak. Zatrudniłem Ricky'ego Stanickiego. 1245 01:04:56,543 --> 01:05:00,043 Myślisz, że ma wystarczające doświadczenie? 1246 01:05:00,043 --> 01:05:01,584 Właśnie. Ma? 1247 01:05:01,584 --> 01:05:03,793 Nie. Natomiast wszelkie braki 1248 01:05:03,793 --> 01:05:07,501 nadrabia niesamowitą energią. 1249 01:05:07,501 --> 01:05:09,751 Prezentuje świetne podejście do fuzji. 1250 01:05:10,418 --> 01:05:12,168 - Ale... - To nie jego podejście. 1251 01:05:12,168 --> 01:05:14,501 Przeczytał to w wiadomościach. 1252 01:05:15,126 --> 01:05:17,584 Przestańcie ze mną pogrywać. 1253 01:05:17,584 --> 01:05:19,709 Wiem, że go rekrutowaliście. 1254 01:05:20,376 --> 01:05:24,043 JT zapisał na firmowy rachunek trzy rundki w golfa 1255 01:05:24,668 --> 01:05:27,084 w Carnegie Abbey w ostatnim czasie. 1256 01:05:29,334 --> 01:05:31,793 To były dwie rundki. 1257 01:05:31,793 --> 01:05:33,793 Bo chcieliśmy... 1258 01:05:33,793 --> 01:05:36,043 - Go zrekrutować. - Właśnie. 1259 01:05:36,043 --> 01:05:39,376 - Uznaliśmy, że się nie nadaje. - Jest kiepski. 1260 01:05:39,376 --> 01:05:42,626 - Po prostu... - Nie pasuje do tej firmy. 1261 01:05:42,626 --> 01:05:44,126 Hej! O wilku mowa. 1262 01:05:53,626 --> 01:05:54,709 - Phillip. - Tak? 1263 01:05:54,709 --> 01:05:58,001 Liczyłem na mahoń lub brzozę. 1264 01:05:58,001 --> 01:06:01,876 A to chyba sosna. Gówniane drewno. 1265 01:06:03,043 --> 01:06:06,001 Dobrze. Gówniane drewno. 1266 01:06:06,001 --> 01:06:08,168 - Możemy przeprosić? - Jasne. 1267 01:06:09,543 --> 01:06:13,709 I wolałbym, żeby ściany były w odcieniu szynki. 1268 01:06:15,543 --> 01:06:16,626 Dobrze. 1269 01:06:19,751 --> 01:06:21,751 Co ty tu, kurwa, robisz? 1270 01:06:21,751 --> 01:06:24,376 Nie wierzę! Super, co? 1271 01:06:24,376 --> 01:06:28,501 - Nie złożyłem nawet aplikacji. - Aplikacji? To nie pizzeria. 1272 01:06:28,501 --> 01:06:31,376 Nie zagrasz finansisty. 1273 01:06:31,376 --> 01:06:33,793 Tu nie ma scenariusza. 1274 01:06:33,793 --> 01:06:35,376 Pomożecie mi. 1275 01:06:35,376 --> 01:06:38,251 Jak ja pomogłem wam. Od tego są kumple. 1276 01:06:38,251 --> 01:06:39,834 Nie jesteśmy kumplami! 1277 01:06:39,834 --> 01:06:43,251 Miałeś odwalić robotę i wyjechać. Dostałeś kasę. 1278 01:06:43,251 --> 01:06:44,543 - Więc spadaj. - Już! 1279 01:06:45,001 --> 01:06:46,793 Co miałem zrobić? 1280 01:06:46,793 --> 01:06:49,334 Summersquash sam zagadał. 1281 01:06:49,334 --> 01:06:51,626 - Summerhayes? - Tak. 1282 01:06:51,626 --> 01:06:53,876 Zaoferował mi 250 kawałków. 1283 01:06:53,876 --> 01:06:57,001 - Co? - Dwieście pięćdziesiąt tysięcy dolarów? 1284 01:06:57,001 --> 01:06:58,751 Tak, ale za cały rok. 1285 01:06:58,751 --> 01:07:00,793 - My tyle nie zarabiamy. - Boże. 1286 01:07:00,793 --> 01:07:03,668 Pracowałem w Somalii jako negocjator. 1287 01:07:03,668 --> 01:07:06,376 Może moje doświadczenie się przyda. 1288 01:07:06,376 --> 01:07:08,293 Nie czytaliście Biblii? 1289 01:07:08,293 --> 01:07:11,584 - My ją napisaliśmy! - Właśnie. 1290 01:07:11,584 --> 01:07:13,959 Rod, posłuchaj mnie bardzo uważnie. 1291 01:07:13,959 --> 01:07:15,043 Ricky. 1292 01:07:15,043 --> 01:07:17,876 Rod, posłuchaj mnie. 1293 01:07:17,876 --> 01:07:21,668 To na pewno źle się skończy. 1294 01:07:21,668 --> 01:07:23,751 Nawet nie wiesz, co tu robimy. 1295 01:07:23,751 --> 01:07:25,043 Jakieś interesy. 1296 01:07:25,626 --> 01:07:27,334 Jesteście jak bukmacherzy. 1297 01:07:28,626 --> 01:07:29,959 Nic z tych rzeczy. 1298 01:07:29,959 --> 01:07:32,709 Gdyby się zastanowić, to w sumie... 1299 01:07:32,709 --> 01:07:35,209 To znacznie bardziej skomplikowane. 1300 01:07:36,293 --> 01:07:38,793 Dean, przyszła Erin. Mówi, że to pilne. 1301 01:07:43,668 --> 01:07:45,668 - Cześć. - Zatrudnili mnie. 1302 01:07:46,626 --> 01:07:47,959 - Kto? - MFMBC. 1303 01:07:47,959 --> 01:07:50,501 Będę produkować Bohatera tygodnia. 1304 01:07:50,501 --> 01:07:52,168 - MFMBC? - Tak! 1305 01:07:52,168 --> 01:07:55,001 Żartujesz? Co? O rany! 1306 01:07:56,959 --> 01:07:59,043 - Jestem taki dumny. - Dziękuję. 1307 01:07:59,043 --> 01:08:01,084 Nie mówiłem, że ci się uda? 1308 01:08:01,084 --> 01:08:02,251 - Tak. - I się udało. 1309 01:08:02,251 --> 01:08:05,751 Opowiedziałam im o Rickym Stanickim. Byli zachwyceni. 1310 01:08:05,751 --> 01:08:08,668 - O Rickym? - Bohater tygodnia. 1311 01:08:08,668 --> 01:08:12,418 Opisałam jego pracę w Afryce i Ameryce Południowej, 1312 01:08:12,418 --> 01:08:15,793 współpracę z Bono i pomoc przy usuwaniu wycieku ropy. 1313 01:08:15,793 --> 01:08:17,876 Mam wyprodukować reportaż. 1314 01:08:21,793 --> 01:08:23,293 Co to za mina? 1315 01:08:23,293 --> 01:08:28,251 Zadowolona. Jestem szczęśliwy. 1316 01:08:29,209 --> 01:08:31,584 Świetnie, bo musimy go sprowadzić. 1317 01:08:31,584 --> 01:08:33,334 Premiera w tym tygodniu. 1318 01:08:33,334 --> 01:08:34,626 Jasne. 1319 01:08:34,626 --> 01:08:37,501 Nie wiem, czy to możliwe. 1320 01:08:38,376 --> 01:08:41,543 - To wymaga... - Myślałem raczej o szynce w puszce. 1321 01:08:41,543 --> 01:08:43,418 - Wielu... - Takiej mielonce. 1322 01:08:43,418 --> 01:08:45,334 Ricky? 1323 01:08:46,543 --> 01:08:47,668 Ricky! 1324 01:08:48,209 --> 01:08:50,959 Człowiek roku? Ale super! 1325 01:08:50,959 --> 01:08:54,126 Nie Człowiek roku, a Bohater tygodnia. I żadne super. 1326 01:08:54,126 --> 01:08:55,501 To jebany bajzel! 1327 01:08:55,501 --> 01:08:58,584 A dziewczyny idą z nim wieczorem na kręgle. 1328 01:08:58,584 --> 01:09:00,501 - My też? - Oczywiście. 1329 01:09:00,501 --> 01:09:03,876 Jesteśmy kumplami tego palanta. 1330 01:09:03,876 --> 01:09:06,126 Nie możemy spuścić zjeba z oczu. 1331 01:09:06,126 --> 01:09:07,668 Nie wiadomo, co powie. 1332 01:09:07,668 --> 01:09:09,376 Z drugiej strony 1333 01:09:09,376 --> 01:09:12,001 to dość niezwykłe, 1334 01:09:12,001 --> 01:09:14,751 że stworzyliśmy człowieka godnego tej nagrody. 1335 01:09:14,751 --> 01:09:16,126 Podziękuje nam? 1336 01:09:16,126 --> 01:09:18,626 Czy ty mówisz poważnie? 1337 01:09:18,626 --> 01:09:21,126 Was, palisz za dużo trawki, 1338 01:09:21,126 --> 01:09:23,793 jeśli nie rozumiesz powagi sytuacji. 1339 01:09:23,793 --> 01:09:25,793 To nie dotyczy już tylko nas. 1340 01:09:25,793 --> 01:09:29,543 Kariera Erin może legnąć w gruzach. Przejrzyj na oczy. 1341 01:09:33,584 --> 01:09:34,709 Nie mam wyboru. 1342 01:09:35,751 --> 01:09:39,209 - Muszę jej powiedzieć. - Za chuja. Nie. 1343 01:09:39,209 --> 01:09:43,418 Jeśli jej powiesz, ona powie Susan. Jak myślisz, co wtedy się stanie? 1344 01:09:43,418 --> 01:09:44,959 Przegapiłem poród syna 1345 01:09:44,959 --> 01:09:47,043 i pozwoliłem jakiemuś porno parodyście 1346 01:09:47,043 --> 01:09:49,501 obciąć mu fiuta obcinarką do cygar. Nie. 1347 01:09:52,376 --> 01:09:53,543 Cześć, chłopaki. 1348 01:09:54,709 --> 01:09:57,209 - Cześć, Karnowski. - Jak koncert? 1349 01:09:57,209 --> 01:10:00,668 Był zajebisty, ty dupku. Dzięki za bilety. Dziękuję. 1350 01:10:03,751 --> 01:10:04,876 Kretyn. 1351 01:10:07,376 --> 01:10:09,084 Nie zasłużył sobie. Karnowsk! 1352 01:10:10,834 --> 01:10:12,126 Karnowski! 1353 01:10:19,501 --> 01:10:21,001 Nie zbijesz wszystkich! 1354 01:10:24,876 --> 01:10:26,209 Niezła forma. 1355 01:10:29,168 --> 01:10:32,459 Patrzcie na niego. Niczym się nie przejmuje. 1356 01:10:32,459 --> 01:10:36,459 Jak jeszcze raz wspomni o pensji, walnę go w łeb. 1357 01:10:36,459 --> 01:10:39,376 Może jeśli damy mu więcej kasy, to wyjedzie. 1358 01:10:39,376 --> 01:10:42,043 Płacą mu 250 tysięcy. 1359 01:10:42,043 --> 01:10:44,709 - Ale za cały rok. - Skoczę tylko do banku. 1360 01:10:44,709 --> 01:10:47,376 Jak się go nie pozbędziemy, już po nas. 1361 01:10:47,376 --> 01:10:49,334 Może nie ma się czym martwić. 1362 01:10:49,334 --> 01:10:51,626 Ma tylko kilka dni na znalezienie brudów. 1363 01:10:51,626 --> 01:10:53,918 Jeśli nic nie znajdzie, tym gorzej. 1364 01:10:53,918 --> 01:10:56,334 W końcu ktoś odkryje prawdę. 1365 01:10:56,334 --> 01:10:59,918 A Erin zostanie reporterką, która sama wymyśla historie. 1366 01:10:59,918 --> 01:11:01,709 Jak Mario Lopez. 1367 01:11:05,126 --> 01:11:06,793 Chyba zaiskrzyło. 1368 01:11:07,543 --> 01:11:09,501 Myślałem, że jest z Garym. 1369 01:11:10,543 --> 01:11:11,584 Jak widać nie. 1370 01:11:12,334 --> 01:11:15,001 Słuchaj, to nie moja sprawa, 1371 01:11:15,751 --> 01:11:18,001 ale powinnaś to obciąć. 1372 01:11:18,001 --> 01:11:19,918 Włosy? 1373 01:11:19,918 --> 01:11:23,584 No nie wiem. Bałabym się. 1374 01:11:23,584 --> 01:11:26,459 Czemu? Pasowałby ci fryz na chłopaka. 1375 01:11:26,459 --> 01:11:28,459 - Serio? - Tak. Tylko spójrz. 1376 01:11:28,459 --> 01:11:30,501 No już. 1377 01:11:32,834 --> 01:11:36,376 Albo i nie. Może do ramion albo do połowy pleców. 1378 01:11:37,793 --> 01:11:39,543 No wiesz... 1379 01:11:39,543 --> 01:11:43,126 Rozważam to od jakiegoś czasu, 1380 01:11:43,126 --> 01:11:45,709 ale włosy są moim znakiem rozpoznawczym. 1381 01:11:45,709 --> 01:11:48,584 - Innym się podobają. - Mówią tak z uprzejmości. 1382 01:11:50,293 --> 01:11:51,668 Naprawdę? 1383 01:11:51,668 --> 01:11:53,168 Tak. Zaufaj mi. 1384 01:11:55,251 --> 01:11:57,584 Dlaczego mnie okłamują? 1385 01:11:58,751 --> 01:12:01,334 Nie wiem. Ludzie są dziwni. 1386 01:12:02,293 --> 01:12:05,126 Nie powiedzą ci, że wyglądasz jak wariatka. 1387 01:12:09,834 --> 01:12:11,209 Zaczekaj, Car. 1388 01:12:12,876 --> 01:12:16,084 Masz piękne włosy. 1389 01:12:16,084 --> 01:12:19,418 Mówię tylko, że jeśli chcesz je obciąć, zrób to. 1390 01:12:19,418 --> 01:12:22,168 Nie sugeruj się innymi ludźmi. 1391 01:12:22,168 --> 01:12:26,126 Spójrz na siebie. Jesteś bystra i urocza. 1392 01:12:27,168 --> 01:12:29,126 Masz słodką buźkę małego piżmaka. 1393 01:12:30,001 --> 01:12:34,209 Ale wszyscy widzą tylko twoje szaleńczo piękne włosy. 1394 01:12:36,543 --> 01:12:39,376 A to przecież dopiero dziesiąta z twoich zalet. 1395 01:12:43,001 --> 01:12:44,668 Ricky! 1396 01:12:45,918 --> 01:12:47,959 Zatrzymajcie to! Co się dzieje? 1397 01:12:57,876 --> 01:12:59,876 Hej! Zostaw tę kulę! 1398 01:13:02,626 --> 01:13:03,751 Pomocy! 1399 01:13:06,834 --> 01:13:08,251 Co się stało? 1400 01:13:08,834 --> 01:13:10,209 Carly, współczuję ci. 1401 01:13:11,543 --> 01:13:13,376 Dzban. Prawie odciął jej głowę. 1402 01:13:13,376 --> 01:13:14,751 Już po nim. 1403 01:13:14,751 --> 01:13:17,501 Zapłacę 250, a nawet 300 tysięcy. 1404 01:13:17,501 --> 01:13:20,584 Wezmę pożyczkę, sprzedam nerkę. Pozbędę się go. 1405 01:13:21,668 --> 01:13:22,834 Chwila. 1406 01:13:22,834 --> 01:13:25,918 A gdyby nie miał pracy z taką pensją? 1407 01:13:28,168 --> 01:13:29,501 Gdyby ją stracił? 1408 01:13:35,043 --> 01:13:40,209 Spójrzmy prawdzie w oczy, potrzebujemy tej fuzji z World River. 1409 01:13:40,209 --> 01:13:43,459 Im tak na tym nie zależy. Dlaczego? 1410 01:13:43,459 --> 01:13:46,959 Już wam mówię. Są z San Francisco, 1411 01:13:46,959 --> 01:13:49,834 a my jesteśmy starą firmą z Nowej Anglii. 1412 01:13:49,834 --> 01:13:52,501 Uważają nas za dinozaury. 1413 01:13:52,501 --> 01:13:56,543 Szukają nowości, postępu. 1414 01:13:56,543 --> 01:13:59,126 Czekam na wasze pomysły. 1415 01:13:59,959 --> 01:14:02,793 Dean, przedstaw nam swój punkt widzenia. 1416 01:14:02,793 --> 01:14:06,043 Myślę, że dziś powinien wypowiedzieć się Ricky. 1417 01:14:06,043 --> 01:14:08,793 To nasz najnowszy pracownik i eko-bohater. 1418 01:14:08,793 --> 01:14:11,334 Dobry pomysł. Ricky, co nam powiesz? 1419 01:14:12,334 --> 01:14:16,001 Dziękuję za zaufanie, Dean, ale to ty powinieneś zabrać głos. 1420 01:14:16,126 --> 01:14:17,584 Nie jestem na bieżąco. 1421 01:14:17,584 --> 01:14:20,584 - To zrozumiałe. - Ale Ricky ma coś świetnego. 1422 01:14:20,584 --> 01:14:23,543 Jak to powiedziałeś? Przełom, prawda? 1423 01:14:23,543 --> 01:14:27,376 Przełom? Doskonale. Podziel się tym z nami. 1424 01:14:28,209 --> 01:14:30,418 Ja... 1425 01:14:31,001 --> 01:14:34,501 Rick, jem lunch za 23 minuty. 1426 01:14:45,834 --> 01:14:49,001 Specjalizuję się w działalności humanitarnej non-profit. 1427 01:14:49,001 --> 01:14:51,084 Jestem miłośnikiem świata. 1428 01:14:51,084 --> 01:14:54,334 Wnieśmy to ekscytujące tło 1429 01:14:54,334 --> 01:14:57,751 do nudnego świata inwestycji. 1430 01:14:57,751 --> 01:15:02,751 Panie i panowie, czy biznes nastawiony na zysk musi przynosić zysk? 1431 01:15:02,751 --> 01:15:05,001 Na tym to polega. 1432 01:15:06,876 --> 01:15:10,293 Brawo. Dziesięć punktów dla pana w konserwatywnym garniturze. 1433 01:15:12,334 --> 01:15:14,626 Mógłbyś rozwinąć tę myśl? 1434 01:15:20,709 --> 01:15:21,876 Chcę powiedzieć... 1435 01:15:23,168 --> 01:15:27,751 że powinniśmy rozdać biednym ludziom zarobione pieniądze. 1436 01:15:30,043 --> 01:15:33,501 Chyba nie rozumiem. 1437 01:15:33,501 --> 01:15:34,834 Ja na pewno nie. 1438 01:15:36,918 --> 01:15:38,126 Zastanówcie się. 1439 01:15:38,126 --> 01:15:42,084 Jeśli zostaniemy bankiem, który wspiera cele charytatywne, 1440 01:15:43,293 --> 01:15:44,834 pokocha nas cały świat. 1441 01:15:45,543 --> 01:15:48,084 W życiu nie słyszałem większej bzdury. 1442 01:15:50,043 --> 01:15:53,834 Chwila. Czytaj między wierszami, Billings. 1443 01:15:53,834 --> 01:15:56,543 Właśnie o tym mówiłem. 1444 01:15:56,543 --> 01:15:59,668 Chodzi mu o to, że musimy wszystko zmienić, 1445 01:15:59,668 --> 01:16:01,001 spróbować czegoś nowego. 1446 01:16:01,001 --> 01:16:02,668 Nie to miał na myśli. 1447 01:16:02,668 --> 01:16:04,543 Jak firma Toms. 1448 01:16:04,543 --> 01:16:08,418 Dodawali do każdej pary butów drugą za darmo. 1449 01:16:08,418 --> 01:16:11,251 Można by pomyśleć, że to głupi pomysł, 1450 01:16:11,251 --> 01:16:12,876 ale jaki mieli przychód? 1451 01:16:12,876 --> 01:16:15,959 W zeszłym roku 170 milionów. 1452 01:16:15,959 --> 01:16:19,126 170 milionów. Imponujące. 1453 01:16:20,001 --> 01:16:22,459 Nie możemy rozdać wszystkich pieniędzy, 1454 01:16:22,459 --> 01:16:26,709 ale możemy przeznaczyć część z nich na inicjatywy dobroczynne. 1455 01:16:26,709 --> 01:16:29,418 Muszą być też ulgi podatkowe. 1456 01:16:29,418 --> 01:16:31,251 Właśnie, podatki. 1457 01:16:31,793 --> 01:16:34,959 Nazwijmy to „Inwestycją w dobry nastrój”. 1458 01:16:34,959 --> 01:16:37,126 Pokażemy ludziom, że nam zależy. 1459 01:16:38,084 --> 01:16:42,501 „Inwestycja w dobry nastrój”. Podoba mi się. Brawo, Rick! 1460 01:16:43,209 --> 01:16:44,501 Dzięki, Ted. 1461 01:16:47,584 --> 01:16:48,834 Coś ty powiedział? 1462 01:16:50,918 --> 01:16:54,293 Nic. Ja tylko powiedziałem do niego „wal się”. 1463 01:16:58,334 --> 01:16:59,584 Tak, wal się, Billings. 1464 01:17:06,334 --> 01:17:09,126 Tak sobie żartujemy. Ale wal się, Billings. 1465 01:17:12,251 --> 01:17:13,751 Zrobimy tak. 1466 01:17:13,751 --> 01:17:16,501 W środę przylatują ludzie z World River. 1467 01:17:16,501 --> 01:17:18,209 W środę? Dlaczego? 1468 01:17:18,209 --> 01:17:21,543 Bo w środowy wieczór spotkamy się u mnie w klubie 1469 01:17:21,543 --> 01:17:24,001 i obejrzymy odcinek Bohatera tygodnia. 1470 01:17:24,001 --> 01:17:25,293 Niech żyją kluby! 1471 01:17:27,084 --> 01:17:31,084 Jasne. Przyjdźcie z rodzinami i bądźcie w świetnej formie. 1472 01:17:31,084 --> 01:17:33,459 W środę pokażemy im, jacy jesteśmy. 1473 01:17:33,459 --> 01:17:35,293 Nowocześni, zabawni, 1474 01:17:35,293 --> 01:17:39,293 świadomi społecznie. Jesteśmy amerykańskimi bohaterami. 1475 01:17:42,001 --> 01:17:43,209 Co tu się dzieje? 1476 01:17:43,209 --> 01:17:46,459 Czuję się jak Jason Bateman w każdym odcinku Ozark. 1477 01:17:46,459 --> 01:17:48,543 Szefie, masz chwilę? 1478 01:17:49,293 --> 01:17:50,376 Jasne. 1479 01:17:55,168 --> 01:17:57,084 Dean, JT. Jak leci? 1480 01:17:57,626 --> 01:17:59,293 Co ty tu robisz? 1481 01:18:00,043 --> 01:18:01,043 Pracuję dla niego. 1482 01:18:01,918 --> 01:18:02,751 Jako kto? 1483 01:18:02,751 --> 01:18:05,001 Nie wiem. Chyba asystent. 1484 01:18:05,001 --> 01:18:08,084 Młody Wesley będzie świetnym attaché. 1485 01:18:08,084 --> 01:18:09,334 Kto jest twoim attaché? 1486 01:18:09,334 --> 01:18:11,793 Nikt. Nie jestem zagranicznym dyplomatą. 1487 01:18:11,793 --> 01:18:14,043 Musimy sobie porozmawiać. 1488 01:18:14,043 --> 01:18:16,668 Najpierw chcę ci coś pokazać. 1489 01:18:21,543 --> 01:18:24,751 Po pierwsze dziękuję, że dziś we mnie uwierzyłeś. 1490 01:18:24,751 --> 01:18:28,376 Nie wpadłbym na to, gdybyś nie rzucił mnie na głęboką wodę. 1491 01:18:28,376 --> 01:18:29,668 Do usług. 1492 01:18:29,668 --> 01:18:32,168 Już wiem, w czym tkwi problem. 1493 01:18:33,501 --> 01:18:34,709 Jaki problem? 1494 01:18:34,709 --> 01:18:37,251 Z fuzją. 1495 01:18:37,251 --> 01:18:40,168 Rozgryzłeś całą firmę po jednym spotkaniu? 1496 01:18:40,168 --> 01:18:44,584 Nakręciłem to rano telefonem, a mój attaché wrzucił to na kompa. 1497 01:18:44,584 --> 01:18:45,918 Patrzcie. 1498 01:18:47,668 --> 01:18:48,751 Widzicie? 1499 01:18:49,793 --> 01:18:50,834 No widzicie? 1500 01:18:51,793 --> 01:18:54,418 - Ale co? - Gość to fiutotrzepacz. 1501 01:18:55,459 --> 01:18:57,584 Że co? O czym ty mówisz? 1502 01:18:57,584 --> 01:18:59,209 Oglądajcie. 1503 01:18:59,209 --> 01:19:01,293 Zawsze, gdy chce coś podkreślić, 1504 01:19:01,293 --> 01:19:03,709 wkłada do ust niewidzialnego penisa. 1505 01:19:03,709 --> 01:19:06,626 Pamiętacie, jak wymachiwał Obama? 1506 01:19:06,626 --> 01:19:08,334 Summerhayes ma podobnie, 1507 01:19:08,334 --> 01:19:10,543 ale macha tak, jakby brał fiuta do gęby. 1508 01:19:10,543 --> 01:19:13,668 O Boże. To fiutomachacz. 1509 01:19:13,668 --> 01:19:17,584 Na wszystko jest czas i miejsce, ale w biurze to nie przejdzie. 1510 01:19:19,126 --> 01:19:20,793 Wrzućmy to na TikToka. 1511 01:19:22,959 --> 01:19:25,209 Co wy na to? Powiedzieć mu? 1512 01:19:25,876 --> 01:19:26,959 Ale co? 1513 01:19:27,751 --> 01:19:29,501 Że jest fiutomachaczem. 1514 01:19:32,251 --> 01:19:33,751 - No jasne. - Koniecznie. 1515 01:19:46,834 --> 01:19:48,251 Pracujesz dla niego? 1516 01:19:48,251 --> 01:19:51,668 Szukasz pracy, kiedy chce zniszczyć nam życie? 1517 01:19:51,668 --> 01:19:55,334 Mojego nie chce zniszczyć. Zależy mu na mnie. 1518 01:19:55,334 --> 01:19:58,501 Gdybym nie znalazł pracy, Keith by mnie zostawił. 1519 01:19:58,501 --> 01:20:01,751 Zresztą, moi tak zwani kumple nie zaoferowali mi pracy. 1520 01:20:01,751 --> 01:20:04,001 Jaja sobie robisz? 1521 01:20:08,793 --> 01:20:11,584 Wy dwaj! Do mnie! 1522 01:20:18,501 --> 01:20:20,126 Siadać. 1523 01:20:23,043 --> 01:20:24,501 Pokaż im. 1524 01:20:25,793 --> 01:20:26,959 Już to zrobiłem. 1525 01:20:28,918 --> 01:20:31,459 Wiedzieliście i nic mi nie powiedzieliście? 1526 01:20:32,459 --> 01:20:34,876 - Uznaliśmy, że to tylko... - Maniera. 1527 01:20:34,876 --> 01:20:37,918 To nic takiego. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. 1528 01:20:37,918 --> 01:20:41,793 Wiem, że to nic takiego. Dwóch moich synów to geje, 1529 01:20:41,793 --> 01:20:44,418 a trzeci wciąż bada grunt. 1530 01:20:44,418 --> 01:20:47,918 Ale nie mogę chodzić tak na spotkania. 1531 01:20:47,918 --> 01:20:50,959 Nic dziwnego, że nie są zainteresowani fuzją. 1532 01:20:50,959 --> 01:20:54,251 Byli tak rozkojarzeni, że mnie nie słuchali. 1533 01:20:54,251 --> 01:20:57,668 Nie wiemy, czy robiłeś to wszędzie. 1534 01:20:57,668 --> 01:21:00,168 Wiemy tylko o dzisiejszym spotkaniu. 1535 01:21:00,168 --> 01:21:01,918 Wcześniej tego nie widziałem. 1536 01:21:02,418 --> 01:21:03,501 Naprawdę? 1537 01:21:03,501 --> 01:21:05,418 Mam link do konferencji. 1538 01:21:08,043 --> 01:21:11,209 Ta fuzja pozwoli nam 1539 01:21:11,334 --> 01:21:15,376 {\an8}jeszcze bardziej zwiększyć naszą efektywność kapitałową. 1540 01:21:16,043 --> 01:21:18,459 - Patrz. Fiutomachasz jak szalony. - Boże. 1541 01:21:18,459 --> 01:21:22,001 Są firmy, które chcą stać się większe. 1542 01:21:22,001 --> 01:21:25,043 Są i takie, które chcą stać się mniejsze. 1543 01:21:25,043 --> 01:21:27,209 Cztery razy w dziesięć sekund. 1544 01:21:27,209 --> 01:21:29,001 Boże. To prawda. 1545 01:21:29,001 --> 01:21:33,751 Z drugiej strony, by poprzeć wszystko, co robimy... 1546 01:21:33,751 --> 01:21:37,043 Boże! Teraz wyglądam, jakbym ugniatał jaja. 1547 01:21:37,043 --> 01:21:39,834 ...wiedzą i planowaniem. 1548 01:21:41,626 --> 01:21:43,626 A teraz bierzesz dwa na raz. 1549 01:21:44,626 --> 01:21:47,293 ...firmą, która może zrobić to i to. 1550 01:21:48,084 --> 01:21:49,793 Boże. Wyłącz to. 1551 01:21:49,793 --> 01:21:51,126 Niektórzy mówią... 1552 01:21:54,668 --> 01:21:59,001 Dobrze, od tej pory za fuzję odpowiada Stanicky. 1553 01:21:59,001 --> 01:22:00,209 Co? 1554 01:22:00,209 --> 01:22:03,126 Ted, pracuję nad tym od dziewięciu miesięcy. 1555 01:22:03,126 --> 01:22:07,751 I spójrz, dokąd nas to doprowadziło. On jest tu jeden dzień... 1556 01:22:07,751 --> 01:22:10,126 - Znowu wymachujesz. - Jezu! 1557 01:22:12,251 --> 01:22:13,793 Do sedna. 1558 01:22:13,793 --> 01:22:17,584 Stanicky mówi wprost, czy są to dobre, czy złe wieści. 1559 01:22:17,584 --> 01:22:20,168 On przejmuje fuzję. Koniec dyskusji. 1560 01:22:24,584 --> 01:22:25,918 Jezu! 1561 01:22:25,918 --> 01:22:29,751 Niech to zniknie. Wyłącz to. 1562 01:22:29,751 --> 01:22:31,334 Wyłącz to. 1563 01:22:31,334 --> 01:22:33,626 Dobrze. Wciskam, ale nie... 1564 01:22:33,626 --> 01:22:36,876 Daj mi to. Nie wiem, jak to działa. 1565 01:22:36,876 --> 01:22:39,376 - Jest gdzieś informatyk? - To ja. 1566 01:22:39,376 --> 01:22:40,668 Kurwa! 1567 01:22:42,459 --> 01:22:43,459 Dean. 1568 01:22:44,834 --> 01:22:47,418 Pomimo tego, co powiedział Ted, 1569 01:22:47,418 --> 01:22:49,959 nie udaję, że wiem o firmie więcej niż ty. 1570 01:22:49,959 --> 01:22:51,501 To znaczy udaję, 1571 01:22:51,501 --> 01:22:54,876 ale ty jesteś lepiej poinformowany. 1572 01:22:54,876 --> 01:22:58,043 Zależy mi na twoim zdaniu. 1573 01:23:00,959 --> 01:23:03,584 - Co? - Nie chcę tego zapomnieć. 1574 01:23:07,334 --> 01:23:09,459 O jaką podwyżkę powinienem poprosić? 1575 01:23:11,626 --> 01:23:13,084 Ja pierdolę! 1576 01:23:15,918 --> 01:23:17,876 Zwolnisz się! Dzisiaj! 1577 01:23:18,668 --> 01:23:20,793 - O czym ty mówisz? - To koniec, Rod. 1578 01:23:20,793 --> 01:23:22,043 Ricky. 1579 01:23:22,043 --> 01:23:23,751 Nie jesteś Ricky! Jasne? 1580 01:23:23,751 --> 01:23:27,168 Zrozum to! Ricky Stanicky nie istnieje! 1581 01:23:27,168 --> 01:23:29,001 Istnieje. Spójrz. 1582 01:23:34,918 --> 01:23:37,584 „Richard Barbara Stanicky”? 1583 01:23:38,501 --> 01:23:39,959 Po babci. 1584 01:23:40,459 --> 01:23:42,209 Skąd to, kurwa, masz? 1585 01:23:44,459 --> 01:23:45,918 Zmieniłem imię i nazwisko. 1586 01:23:46,709 --> 01:23:49,126 Zapłaciłem, żeby wysłali w ciągu dnia. 1587 01:23:50,251 --> 01:23:51,376 O Boże. 1588 01:23:51,376 --> 01:23:53,251 Spójrz na to z mojej perspektywy. 1589 01:23:53,251 --> 01:23:55,793 Urodziłem się do tej roli i wymiatam. 1590 01:23:55,793 --> 01:23:59,126 Nie. Zatrudnili cię bezpodstawnie. 1591 01:23:59,126 --> 01:24:02,376 - Okłamałeś ich. - Nie. To ty ich okłamałeś. 1592 01:24:02,376 --> 01:24:04,709 Tu mnie masz. 1593 01:24:04,709 --> 01:24:07,709 Ale to co innego. Zagrażasz karierom innych ludzi. 1594 01:24:07,709 --> 01:24:10,876 Karierom? Pracuję tu dwa dni i już jestem nad tobą. 1595 01:24:11,668 --> 01:24:13,834 Mówię o karierze Erin! 1596 01:24:13,834 --> 01:24:16,293 Summerhayes łyka twoje pieprzenie, 1597 01:24:16,293 --> 01:24:18,668 ale ja wiem, kim naprawdę jesteś. 1598 01:24:19,418 --> 01:24:22,251 Nabrzmiałym Rodem, chlejusem! 1599 01:24:26,876 --> 01:24:27,876 Tak. 1600 01:24:30,293 --> 01:24:31,418 Byłem chlejusem. 1601 01:24:32,834 --> 01:24:35,459 Miałem beznadziejną pracę i zero przyjaciół. 1602 01:24:36,293 --> 01:24:37,959 Teraz mam wszystko. 1603 01:24:38,459 --> 01:24:40,543 I już nie piję. 1604 01:24:41,793 --> 01:24:43,793 Jeśli odejdę, wszystko przepadnie. 1605 01:24:48,126 --> 01:24:52,126 Zawsze byłem tylko gównianym dzieckiem. 1606 01:24:56,043 --> 01:24:59,376 Teraz mogę być kimś, kto naprawdę jest lubiany. 1607 01:25:03,418 --> 01:25:05,543 Nie odbieraj mi tego. Proszę. 1608 01:25:13,376 --> 01:25:16,793 Posłuchaj, to musi się skończyć. 1609 01:25:24,126 --> 01:25:26,668 Co ty odwalasz? Przestań. 1610 01:25:26,668 --> 01:25:29,751 No już! 1611 01:25:29,751 --> 01:25:32,251 Zabiją mnie, jeśli wrócę. 1612 01:25:32,251 --> 01:25:33,168 Co? 1613 01:25:33,168 --> 01:25:35,251 Zabiją mnie w Atlantic City. 1614 01:25:35,251 --> 01:25:36,334 Kto? 1615 01:25:36,334 --> 01:25:38,959 Wielka Stopa i jego kumpel Joe Pesci z kasyna. 1616 01:25:38,959 --> 01:25:42,626 Powiedziałem, że to szaleni fani. Są szaleni, ale to nie fani. 1617 01:25:43,834 --> 01:25:45,668 Czemu? Co zrobiłeś? 1618 01:25:45,668 --> 01:25:47,001 Nie wiem. 1619 01:25:47,918 --> 01:25:50,793 Po chlaniu film mi się urywa. To mogło być cokolwiek. 1620 01:25:50,793 --> 01:25:52,876 Raz obudziłem się po 5-letnim melanżu 1621 01:25:52,876 --> 01:25:54,501 jako kierownik w Arby's. 1622 01:25:55,376 --> 01:25:57,709 Poza tym mam długi u złych ludzi. 1623 01:25:58,334 --> 01:25:59,376 Więc... 1624 01:26:04,543 --> 01:26:07,709 Masz rację. To moja wina. 1625 01:26:10,876 --> 01:26:12,168 Moja wina. 1626 01:26:17,918 --> 01:26:19,418 Miałem wszystko. 1627 01:26:20,376 --> 01:26:22,334 Przyjaciół, świetną pracę. 1628 01:26:24,376 --> 01:26:26,543 Najżyczliwsza 1629 01:26:26,543 --> 01:26:28,834 i najpiękniejsza kobieta mnie pokochała. 1630 01:26:31,501 --> 01:26:33,876 Erin to najlepsze, co mnie spotkało. 1631 01:26:35,293 --> 01:26:36,834 Teraz to wszystko stracę. 1632 01:26:48,459 --> 01:26:51,251 Nie rozumiem, czemu nie chcesz się przyznać. 1633 01:26:52,668 --> 01:26:54,793 Na to już za późno. 1634 01:26:56,334 --> 01:26:57,376 Wcale nie. 1635 01:26:58,834 --> 01:27:00,793 Z Waszyngtonu mówił Steve Smith. 1636 01:27:00,793 --> 01:27:05,459 Jutro o 19 przedstawimy naszego Bohatera tygodnia. 1637 01:27:10,418 --> 01:27:13,834 Dokładeczka frytek? O tak! 1638 01:27:16,334 --> 01:27:20,293 {\an8}Wpadnij do Red Robin na darmową dokładkę frytek. 1639 01:27:21,959 --> 01:27:24,584 Stanicky jest jak świeczki urodzinowe. 1640 01:27:24,584 --> 01:27:27,876 Choćbym dmuchał z całych sił, nie chce zgasnąć. 1641 01:27:32,834 --> 01:27:35,918 Kocham cię jak brata, ale masz jedną wielką wadę. 1642 01:27:37,751 --> 01:27:39,043 Za dużo kłamiesz. 1643 01:27:40,876 --> 01:27:45,459 Ja? Nie jesteś lepszy. 1644 01:27:46,001 --> 01:27:47,293 Bo mnie zmuszasz. 1645 01:27:48,459 --> 01:27:51,001 Od razu chciałem się przyznać, 1646 01:27:51,001 --> 01:27:52,334 ale zakazałeś. 1647 01:27:52,334 --> 01:27:55,126 Troszczyłem się o JT. 1648 01:27:55,126 --> 01:27:57,918 To nie ma z nim związku. 1649 01:27:59,168 --> 01:28:01,043 Chodzi o ciebie. 1650 01:28:02,209 --> 01:28:05,543 Rod miał fałszywe życie i uczynił je prawdziwym. 1651 01:28:05,543 --> 01:28:07,876 Ty prawdziwe życie uczyniłeś fałszywym. 1652 01:28:11,043 --> 01:28:15,709 Jebać to. Mam dość. Nie polepszasz sytuacji. 1653 01:28:15,709 --> 01:28:17,834 Wiem, że nie wpadłeś do rowu. 1654 01:28:20,209 --> 01:28:21,251 Co? 1655 01:28:21,251 --> 01:28:23,209 Wiem, że nie wpadłeś do rowu. 1656 01:28:23,209 --> 01:28:26,168 W tamto Halloween, gdy złamałeś rękę. 1657 01:28:27,418 --> 01:28:29,126 Gdy obrzuciliśmy dom jajkami, 1658 01:28:29,126 --> 01:28:30,834 rozeszliśmy się. 1659 01:28:30,834 --> 01:28:33,209 Poszedłem do ciebie, bo cię szukałem. 1660 01:28:33,209 --> 01:28:36,751 Byłeś w domu. Słyszałem go. 1661 01:28:40,293 --> 01:28:41,918 Słyszałem, co ci zrobił. 1662 01:28:43,918 --> 01:28:46,126 To był wypadek. Był pijany. 1663 01:28:46,126 --> 01:28:48,918 Widzisz? Znowu kłamiesz. 1664 01:28:48,918 --> 01:28:52,626 Stary, rozumiem, że dorastałeś w posranym domu 1665 01:28:52,626 --> 01:28:54,751 i miałeś posranego ojca. 1666 01:28:54,751 --> 01:28:57,293 Dlatego nocowałeś u mnie i JT. 1667 01:28:57,293 --> 01:29:00,543 Pewnie dlatego zacząłeś kłamać. Żeby się chronić. 1668 01:29:00,543 --> 01:29:02,626 Ale nie jesteś już tym chłopcem. 1669 01:29:02,626 --> 01:29:06,043 Pozwalasz, żeby to gówno robiło z ciebie podłą osobę. 1670 01:29:07,501 --> 01:29:10,793 Powiedz Erin prawdę. Nic ci nie zrobi. 1671 01:30:05,501 --> 01:30:09,793 Hej. Gdzie byłaś? Martwiłem się. 1672 01:30:13,793 --> 01:30:15,001 Dzwoniłem. 1673 01:30:18,626 --> 01:30:20,251 Posłuchaj, Erin. 1674 01:30:22,751 --> 01:30:24,668 Nie możesz wypuścić reportażu. 1675 01:30:24,668 --> 01:30:26,668 Na to już za późno. 1676 01:30:26,668 --> 01:30:28,459 Nie rozumiesz. 1677 01:30:29,168 --> 01:30:32,334 Nie można go przełożyć albo zastąpić? 1678 01:30:32,334 --> 01:30:34,084 Tak się mówi? Zastąpić? 1679 01:30:34,084 --> 01:30:36,834 Sporo nie wiesz o Rickym. 1680 01:30:36,834 --> 01:30:38,209 Chyba o Rodzie? 1681 01:30:40,501 --> 01:30:42,209 Nie udawaj zaskoczonego. 1682 01:30:43,084 --> 01:30:45,876 Jestem dobrą reporterką. Sam to powiedziałeś. 1683 01:30:46,876 --> 01:30:49,501 - Tak, wiem. - Domyśliłam się już na bricie. 1684 01:30:52,876 --> 01:30:54,126 Nairobi? 1685 01:30:54,834 --> 01:30:58,876 Mówiłeś, że wylatuje, by pomóc w walce z ebolą, 1686 01:30:58,876 --> 01:31:03,376 ale od czterech lat nie było żadnego przypadku tego wirusa, 1687 01:31:03,376 --> 01:31:07,084 a na pewno nie w Nairobi. Zresztą mają już szczepionkę. 1688 01:31:09,584 --> 01:31:10,834 To dobrze. 1689 01:31:10,834 --> 01:31:12,876 Ricky pokazał mi waszą Biblię. 1690 01:31:14,168 --> 01:31:15,376 Jest żałosna. 1691 01:31:16,293 --> 01:31:19,959 Kłamaliście, żeby pojechać na finał dziecięcej ligi bejsbolowej, 1692 01:31:19,959 --> 01:31:22,626 Lebowski Fest i do muzeum z małymi pociągami? 1693 01:31:24,584 --> 01:31:25,751 Wes lubi pociągi. 1694 01:31:25,751 --> 01:31:27,751 Dwa razy byliście w Dollywood. 1695 01:31:28,668 --> 01:31:31,376 Czemu mnie nie zabrałeś? Uwielbiam Dolly Parton. 1696 01:31:31,376 --> 01:31:34,709 - Przepraszam, nie wiedziałem. - A najgorsze jest to, 1697 01:31:35,709 --> 01:31:38,876 dlaczego w ogóle kłamałeś. 1698 01:31:41,876 --> 01:31:43,376 Uciekałeś ode mnie. 1699 01:31:44,918 --> 01:31:46,376 - Od nas. - Nie. 1700 01:31:47,126 --> 01:31:48,459 Nieprawda. 1701 01:31:48,459 --> 01:31:51,251 To już nie ma znaczenia, Dean. 1702 01:31:53,251 --> 01:31:54,376 Już za późno. 1703 01:32:13,376 --> 01:32:15,043 Niech ten dzień się skończy. 1704 01:32:15,043 --> 01:32:18,834 Zgadzam się. A jeśli stchórzył i się nie pojawi? 1705 01:32:19,668 --> 01:32:21,126 Gdzie jest Dean? 1706 01:32:21,126 --> 01:32:23,959 Będzie lada chwila. 1707 01:32:23,959 --> 01:32:27,209 A Ricky? Szefowie World River chcą go poznać. 1708 01:32:27,209 --> 01:32:30,751 Też już jedzie. Jest tu jego attaché. 1709 01:32:32,001 --> 01:32:33,126 Dzień dobry. 1710 01:32:37,251 --> 01:32:39,043 Na czym skończyliśmy? 1711 01:33:00,418 --> 01:33:01,418 Hej. 1712 01:33:02,793 --> 01:33:04,376 Gdzieś ty był? 1713 01:33:04,376 --> 01:33:07,584 Ricky ma zapowiedzieć program. Gdzie on jest? 1714 01:33:07,709 --> 01:33:08,959 Nie będzie programu. 1715 01:33:08,959 --> 01:33:10,126 Co? 1716 01:33:10,126 --> 01:33:14,251 Ricky nie jest Bohaterem tygodnia. Erin wszystkiego się domyśliła. 1717 01:33:14,959 --> 01:33:16,001 Ale czego? 1718 01:33:16,001 --> 01:33:18,793 Że Ricky nie istnieje. Wie od ceremonii. 1719 01:33:18,793 --> 01:33:22,209 Okłamała nas? Co za chamski ruch. 1720 01:33:23,584 --> 01:33:24,918 Jesteś idiotą? 1721 01:33:26,293 --> 01:33:28,168 Co powiemy Summerhayesowi? 1722 01:33:29,793 --> 01:33:31,084 Prawdę. 1723 01:33:31,084 --> 01:33:33,126 Daj spokój, nie rób tego. Dean! 1724 01:33:34,876 --> 01:33:36,293 Witam wszystkich. 1725 01:33:36,293 --> 01:33:38,626 Dziękuję za przybycie. 1726 01:33:40,334 --> 01:33:44,251 Dziękuję. Widzę zarówno wielu dawnych znajomych, 1727 01:33:44,251 --> 01:33:46,084 jak i wielu nowych. 1728 01:33:46,084 --> 01:33:50,626 A także dwie świetne firmy, które... 1729 01:33:50,626 --> 01:33:54,001 są zdolne do wielkich rzeczy. 1730 01:33:54,001 --> 01:33:56,793 Liczyłem, że nasz bohater, Ricky Stanicky, 1731 01:33:56,793 --> 01:34:01,334 osobiście zapowie ten program. 1732 01:34:01,334 --> 01:34:04,251 - Mogę coś powiedzieć? - Oczywiście. Proszę. 1733 01:34:04,251 --> 01:34:08,126 Dean Stanton, zastępca kierownika ds. obsługi inwestorów. 1734 01:34:23,668 --> 01:34:29,126 Niestety MFMBC nie przedstawi Ricky'ego Stanickiego jako bohatera. 1735 01:34:32,584 --> 01:34:37,001 Dlatego, że Ricky nie jest bohaterem. 1736 01:34:39,793 --> 01:34:41,418 On nie istnieje. 1737 01:34:42,501 --> 01:34:44,709 - Co? - Nie rozumiem. 1738 01:34:45,501 --> 01:34:46,584 Wymyśliłem go. 1739 01:34:47,543 --> 01:34:48,751 Tak jest, kurwa! 1740 01:34:54,626 --> 01:34:55,959 Okłamałem was. 1741 01:34:57,959 --> 01:34:59,626 I nie mogę się wyłgać. 1742 01:35:03,626 --> 01:35:04,668 Przepraszam, Ted. 1743 01:35:06,418 --> 01:35:07,709 Nie zasługujesz na to. 1744 01:35:09,834 --> 01:35:13,834 Chciałbym przeprosić także wszystkich gości z San Francisco. 1745 01:35:15,418 --> 01:35:18,126 Summerhayes Financial to fantastyczna firma. 1746 01:35:19,168 --> 01:35:22,709 Nie pozwólcie, by moje czyny zniszczyły świetną współpracę. 1747 01:35:31,501 --> 01:35:33,001 Że co, do chuja? 1748 01:35:33,751 --> 01:35:35,209 Nie wiem, co robić. 1749 01:35:35,209 --> 01:35:36,334 Mówiłam. 1750 01:35:36,334 --> 01:35:38,209 Gdzie ten dyniogłowy zjeb? 1751 01:35:38,834 --> 01:35:40,084 Nie czaję. 1752 01:35:40,751 --> 01:35:43,668 Skoro program to ściema, czemu przyjechała ekipa? 1753 01:35:45,168 --> 01:35:47,168 - Jaka ekipa? - Wczoraj. 1754 01:35:47,918 --> 01:35:50,959 Byłeś na lunchu, przyjechali na wywiad z Rickym. 1755 01:35:50,959 --> 01:35:52,668 Pomogłem to zorganizować. 1756 01:36:01,001 --> 01:36:04,334 Dean, nie musisz nic zabierać z biura. 1757 01:36:04,334 --> 01:36:07,626 Wszystko spakujemy. A potem spalimy. 1758 01:36:11,876 --> 01:36:14,959 {\an8}Stoję przed siedzibą Summerhayes Financial, 1759 01:36:14,959 --> 01:36:18,834 {\an8}cenionej instytucji w centrum Providence w stanie Rhode Island. 1760 01:36:18,834 --> 01:36:22,626 {\an8}A oto Richard Barbara Stanicky. 1761 01:36:22,626 --> 01:36:24,543 Jesteśmy jak bukmacherzy. 1762 01:36:24,543 --> 01:36:27,501 Ale tacy mili, nie łamiemy nóg. 1763 01:36:27,501 --> 01:36:29,001 Po kilku latach... 1764 01:36:29,001 --> 01:36:31,168 Dlaczego to jeszcze leci? 1765 01:36:31,876 --> 01:36:33,001 {\an8}...jest najnowszym 1766 01:36:33,001 --> 01:36:37,459 {\an8}i jednym z najlepiej opłacanych pracowników Summerhayes Financial. 1767 01:36:38,751 --> 01:36:41,376 - Gdzie gość od telewizora? - To ja. 1768 01:36:41,376 --> 01:36:43,793 - A nie jesteś informatykiem? - Też. 1769 01:36:45,876 --> 01:36:50,334 {\an8}Jednak musicie wiedzieć coś jeszcze o tym odnoszącym sukcesy menedżerze. 1770 01:36:50,334 --> 01:36:52,001 {\an8}To oszust. 1771 01:36:52,001 --> 01:36:54,209 {\an8}Jestem Ted Summerhayes... 1772 01:36:54,209 --> 01:36:57,709 {\an8}Zgadza się. Ricky Stanicky to Rodney Rimestead, 1773 01:36:57,709 --> 01:37:02,209 {\an8}artysta wykonujący pornograficzne wersje rockowych utworów z Atlantic City 1774 01:37:02,209 --> 01:37:05,959 {\an8}znany jako Nabrzmiały Rod. 1775 01:37:05,959 --> 01:37:08,959 {\an8}Spytaliśmy pana Rimesteada, 1776 01:37:08,959 --> 01:37:12,334 jak został biznesmenem Rickym Stanickim. 1777 01:37:13,251 --> 01:37:16,584 Kręciłem się w barze w kasynie w Atlantic City. 1778 01:37:16,584 --> 01:37:21,001 {\an8}Nie miałem pieniędzy, przyjaciół, nie szanowano mnie. Byłem alkoholikiem. 1779 01:37:22,209 --> 01:37:24,209 {\an8}Jestem alkoholikiem. 1780 01:37:25,834 --> 01:37:27,959 {\an8}Robiłem, co mogłem, by przeżyć. 1781 01:37:28,501 --> 01:37:29,959 {\an8}NAGRANIE UDOSTĘPNIONE PRZEZ KASYNO SLOT SWAMP 1782 01:37:35,418 --> 01:37:36,709 {\an8}Dobry Boże! 1783 01:37:38,959 --> 01:37:42,293 Pewnego wieczora poznałem Deana Stantona i jego kumpli. 1784 01:37:43,376 --> 01:37:45,043 Kupili mi jedzenie i drinka. 1785 01:37:45,876 --> 01:37:48,459 Pytali, kim jestem. Chcieli pomóc. 1786 01:37:48,459 --> 01:37:51,084 Niedługo Rod przekonał się, że nie kłamali. 1787 01:37:59,084 --> 01:38:02,459 Dean! Musisz to zobaczyć! 1788 01:38:03,334 --> 01:38:07,293 Za kilka dni znów skontaktowali się z Rodem. 1789 01:38:07,293 --> 01:38:08,834 Nie mogłem w to uwierzyć. 1790 01:38:08,834 --> 01:38:11,293 Spotkałem ich raz, na kilka minut. 1791 01:38:11,293 --> 01:38:14,293 {\an8}A jednak zaproponowali mi życiową szansę. 1792 01:38:14,293 --> 01:38:19,418 {\an8}Co to była za propozycja? By zostać Rickym Stanickim. 1793 01:38:20,209 --> 01:38:22,626 {\an8}Mówili, że koniec z przegrywem Rodem. 1794 01:38:22,626 --> 01:38:25,168 {\an8}Miałem zostać Rickym, zwycięzcą. 1795 01:38:26,668 --> 01:38:28,751 {\an8}Po raz pierwszy ktoś we mnie uwierzył. 1796 01:38:28,751 --> 01:38:32,084 {\an8}Gdy Rod, teraz Ricky, przeniósł się do Providence, 1797 01:38:32,084 --> 01:38:34,584 Dean z przyjaciółmi zaczęli tworzyć 1798 01:38:34,584 --> 01:38:40,001 nową tożsamość dla człowieka, który kiedyś występował z psami. 1799 01:38:40,001 --> 01:38:44,376 {\an8}Kolejny materiał może być nieodpowiedni dla niektórych widzów. 1800 01:38:45,459 --> 01:38:49,959 {\an8}Mamy noc przepiękną Gwiazdy jaśniutko lśnią 1801 01:38:50,251 --> 01:38:54,251 {\an8}A me psy razem jęczą 1802 01:38:55,043 --> 01:38:58,418 {\an8}Księżyc już w pełni jest... 1803 01:38:59,293 --> 01:39:02,376 {\an8}Dali mi książkę. Nazywają ją Biblią. 1804 01:39:03,043 --> 01:39:06,001 {\an8}To przewodnik po życiu Stanickiego. 1805 01:39:06,001 --> 01:39:10,334 {\an8}O tym, jak wieść dobre życie. Jak uczyć się na własnych błędach. 1806 01:39:10,334 --> 01:39:13,876 {\an8}Zrozumiałem, kim mogłem być i co mnie ominęło. 1807 01:39:15,543 --> 01:39:17,168 Lektura uświadomiła mi, 1808 01:39:17,168 --> 01:39:19,293 że to nie musi być tylko marzenie. 1809 01:39:19,293 --> 01:39:23,918 I tak Ricky przestał pić i zaczął szanować samego siebie. 1810 01:39:23,918 --> 01:39:27,918 Wkrótce dostał pracę w Summerhayes Financial. 1811 01:39:27,918 --> 01:39:29,793 {\an8}Dean przedstawił mnie Tedowi. 1812 01:39:29,793 --> 01:39:32,834 {\an8}To jeden z tych bogaczy, którzy mają jachty, 1813 01:39:32,834 --> 01:39:34,418 {\an8}by pochwalić się kasą. 1814 01:39:34,418 --> 01:39:37,293 {\an8}Ale facet ma złote serce. 1815 01:39:37,293 --> 01:39:39,001 {\an8}Ruszył nasz nowy projekt. 1816 01:39:39,709 --> 01:39:42,293 {\an8}Dzięki Deanowi poznałem nowych znajomych. 1817 01:39:43,126 --> 01:39:45,376 {\an8}A także piękną dziewczynę z piękną duszą. 1818 01:39:46,876 --> 01:39:50,959 {\an8}Zacząłem prowadzić normalne życie. Zostałem Rickym Stanickim. 1819 01:39:50,959 --> 01:39:53,043 {\an8}I gdzieś pośrodku tego wszystkiego 1820 01:39:53,043 --> 01:39:56,876 {\an8}zatarła się granica między mitem a rzeczywistością. 1821 01:39:56,876 --> 01:40:01,168 {\an8}I w ten nieprawdopodobny sposób alkoholik i wyrzutek z Atlantic City 1822 01:40:01,168 --> 01:40:04,959 {\an8}znalazł nowe, szczęśliwe życie w naszym stanie. 1823 01:40:05,543 --> 01:40:08,501 {\an8}Bohaterem? Ja? Nie. 1824 01:40:08,501 --> 01:40:11,584 {\an8}Bohaterami są ci, którzy mnie uratowali. 1825 01:40:11,584 --> 01:40:15,084 {\an8}Dean Stanton, JT Levine i Wes jakiś tam. 1826 01:40:15,918 --> 01:40:18,168 {\an8}Historia, która zaczęła się od oszustwa, 1827 01:40:18,168 --> 01:40:20,168 {\an8}jakimś cudem 1828 01:40:20,168 --> 01:40:23,918 {\an8}przerodziła się w opowieść o odkupieniu, odrodzeniu i miłości. 1829 01:40:24,751 --> 01:40:27,668 {\an8}A ponieważ uwierzył, że każdy, w dowolnej chwili, 1830 01:40:27,668 --> 01:40:30,459 {\an8}może stać się tym, kim chce, 1831 01:40:30,459 --> 01:40:34,459 {\an8}wybraliśmy Ricky'ego na bohatera tygodnia. 1832 01:40:38,334 --> 01:40:39,543 Brawo, Ricky! 1833 01:40:41,126 --> 01:40:44,959 Ricky! 1834 01:40:52,418 --> 01:40:56,418 Spadłeś na cztery łapy, co? 1835 01:40:56,418 --> 01:40:58,251 Ale co pomyślą o mnie? 1836 01:40:58,251 --> 01:41:00,209 Poważnie? 1837 01:41:00,209 --> 01:41:02,918 Co za cudowna i inspirująca historia. 1838 01:41:02,918 --> 01:41:05,084 Spisałeś się, Ted. Ty też, Dean. 1839 01:41:05,084 --> 01:41:06,334 Ja nic... 1840 01:41:06,334 --> 01:41:10,043 Summerhayes, otaczasz się świetnymi ludźmi. 1841 01:41:10,043 --> 01:41:14,418 Idea drugiej szansy i zadowolenia z inwestycji 1842 01:41:14,418 --> 01:41:16,293 to nasz cel. 1843 01:41:16,959 --> 01:41:19,501 To właśnie nasz styl. 1844 01:41:19,501 --> 01:41:22,126 To Ted dostrzegł potencjał w Rickym. 1845 01:41:22,126 --> 01:41:26,001 Również on zaproponował współpracę z organizacjami charytatywnymi. 1846 01:41:26,876 --> 01:41:28,709 Dla ulg podatkowych. 1847 01:41:29,418 --> 01:41:31,668 Skromy z ciebie sukinsyn, co? 1848 01:41:32,834 --> 01:41:34,168 Umowa stoi? 1849 01:41:34,918 --> 01:41:38,334 Nie wiem. Dean, co ty na to? 1850 01:41:42,084 --> 01:41:45,084 - Umowa stoi. - Ależ oczywiście. Dziękuję. 1851 01:41:45,084 --> 01:41:46,626 - Wspaniale. - Dziękuję. 1852 01:41:47,751 --> 01:41:50,418 Pozwoliłeś zmyślonemu kumplowi obrzezać syna? 1853 01:41:51,751 --> 01:41:54,126 Kotku, pracował w Beefsteak Charlie's. 1854 01:41:54,126 --> 01:41:55,293 Gdzie? 1855 01:41:56,001 --> 01:41:57,376 Przegiąłeś. 1856 01:41:57,376 --> 01:42:00,418 Będziesz spał na podwórku przez pół roku! 1857 01:42:00,418 --> 01:42:03,584 Zgoda. To bardzo uczciwa kara. 1858 01:42:04,418 --> 01:42:06,376 Będzie cudownie. Dziękujemy. 1859 01:42:15,043 --> 01:42:18,084 Nie rozumiem. Jak to się stało? 1860 01:42:19,084 --> 01:42:22,793 Gdy cię przejrzałam, wkurzyłam się. 1861 01:42:24,209 --> 01:42:27,793 Specjalnie cię okłamałam, żeby ci dopiec. 1862 01:42:29,043 --> 01:42:31,709 Ale kiedy Ricky dostał pracę, 1863 01:42:31,709 --> 01:42:35,418 pomyślałam, że może faktycznie kryje się za tym jakaś historia. 1864 01:42:36,126 --> 01:42:38,209 Pogadałam z moimi producentem, 1865 01:42:38,209 --> 01:42:41,543 a on ze swoim znajomym w MFMBC. Zgodzili się. 1866 01:42:44,126 --> 01:42:45,751 Te wszystkie kłamstwa... 1867 01:42:50,543 --> 01:42:51,959 Wybaczysz mi kiedyś? 1868 01:42:57,209 --> 01:42:58,918 Nie będzie łatwo. 1869 01:43:01,084 --> 01:43:04,251 Ale... to pomoże. 1870 01:43:05,584 --> 01:43:09,709 Miałem wszystko. Przyjaciół, świetną pracę. 1871 01:43:12,043 --> 01:43:16,043 Najżyczliwsza i najpiękniejsza kobieta mnie pokochała. 1872 01:43:19,001 --> 01:43:21,459 Erin to najlepsze, co mnie spotkało. 1873 01:43:24,543 --> 01:43:26,001 Ricky mi to wysłał. 1874 01:43:30,751 --> 01:43:33,334 - Do dzieła. - Kto to? 1875 01:43:36,834 --> 01:43:38,334 Ricky, uważaj! 1876 01:43:45,709 --> 01:43:47,959 Poszło po twojej myśli, palancie? 1877 01:43:49,668 --> 01:43:52,709 Trzymaj, Rimestead. Pismo doręczone. 1878 01:43:53,501 --> 01:43:54,751 Co? 1879 01:43:55,959 --> 01:43:57,001 Co to jest? 1880 01:43:57,001 --> 01:44:00,543 Nakaz zaprzestania od Billy'ego Idola. 1881 01:44:00,543 --> 01:44:05,251 Jeśli jeszcze raz zhańbisz którąś z jego piosenek swoimi obrzydliwymi tekstami, 1882 01:44:05,251 --> 01:44:07,376 zobaczymy się w sądzie. 1883 01:44:14,376 --> 01:44:15,793 To Billy Idol mnie widział? 1884 01:44:16,418 --> 01:44:17,543 Wal się. 1885 01:44:18,834 --> 01:44:19,876 W dechę! 1886 01:44:20,959 --> 01:44:22,668 Więcej szampana! 1887 01:44:26,626 --> 01:44:27,793 Billy Idol. 1888 01:44:46,834 --> 01:44:48,043 To Al Green? 1889 01:44:49,043 --> 01:44:50,459 Otis Redding. 1890 01:44:50,459 --> 01:44:52,626 - Był ślepy? - Nie. 1891 01:44:52,626 --> 01:44:55,209 Na pewno? Brzmi na ślepego. 1892 01:44:55,209 --> 01:44:58,001 - Masz rację. - Nie był ślepy. 1893 01:44:58,626 --> 01:45:01,251 Sok żurawinowy bez lodu. 1894 01:45:01,251 --> 01:45:05,209 I talerz chrupiących kalmarów. Epicki wieczór, co? 1895 01:45:05,209 --> 01:45:06,543 No raczej. 1896 01:45:06,543 --> 01:45:08,251 Ricky, wracaj tu! 1897 01:45:11,876 --> 01:45:14,168 Czas się pobawić z narzeczoną. 1898 01:45:14,168 --> 01:45:16,001 - Żartujesz? - Tak. 1899 01:45:17,376 --> 01:45:19,126 Ale kto wie. 1900 01:45:19,126 --> 01:45:22,876 Nie planujcie nic na sobotę. Mamy sporo roboty. 1901 01:45:22,876 --> 01:45:24,293 Praca w sobotę? 1902 01:45:24,293 --> 01:45:27,543 Tak. Zapisałem nas na sprzątanie zatoki Narragansett. 1903 01:45:28,876 --> 01:45:30,001 Dobre. 1904 01:45:30,001 --> 01:45:32,751 Mówię serio. Ogarniemy zatokę. 1905 01:45:39,293 --> 01:45:40,376 Rany. 1906 01:45:43,459 --> 01:45:44,751 Za Ricky'ego Stanickiego. 1907 01:45:47,584 --> 01:45:48,959 Naszego najlepszego kumpla. 1908 01:46:51,376 --> 01:46:53,959 Kocham was. 1909 01:46:53,959 --> 01:46:55,043 Pa. 1910 01:46:58,793 --> 01:47:02,001 SZCZĘŚLIWA LASKA MIKOŁAJA 1911 01:51:13,793 --> 01:51:16,626 {\an8}Zanim do tego dojdę, chciałbym powiedzieć... 1912 01:52:10,751 --> 01:52:12,751 Napisy: Maria Plicner 1913 01:52:12,751 --> 01:52:14,834 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem Maciej Kowalski