1
00:00:33,834 --> 00:00:36,584
Jesteś psem czy krową?
2
00:00:36,584 --> 00:00:38,584
Psem, ale nie takim zwykłym.
3
00:00:38,584 --> 00:00:40,709
Psem z drągalem. Ogarnijcie.
4
00:00:44,209 --> 00:00:46,084
No i jesteśmy.
5
00:00:46,084 --> 00:00:47,501
Kupa gotowa?
6
00:00:48,043 --> 00:00:49,418
Melduje się.
7
00:00:50,209 --> 00:00:52,001
O rany. Co to był za pies?
8
00:00:52,001 --> 00:00:53,876
Mały, ale było ich siedem.
9
00:00:55,876 --> 00:00:58,293
Są trzy powody, dlaczego to zły pomysł.
10
00:00:58,293 --> 00:01:02,001
Jeden, gliny. Dwa, psy.
Trzy, wywieszka z bronią.
11
00:01:02,001 --> 00:01:02,959
JEŚLI TO CZYTASZ,
JESTEŚ W ZASIĘGU
12
00:01:02,959 --> 00:01:05,168
Nie jojcz, Dean. Zasłużyli sobie.
13
00:01:05,168 --> 00:01:07,168
Nigdy nie rozdają słodyczy.
14
00:01:07,168 --> 00:01:09,459
Pamiętacie ostatni raz?
15
00:01:09,459 --> 00:01:10,626
Dean złamał rękę.
16
00:01:10,626 --> 00:01:13,418
Bo uciekł i wpadł do rowu.
17
00:01:13,418 --> 00:01:15,584
Musi trzymać się z nami.
18
00:01:15,584 --> 00:01:17,626
No już. Do dzieła.
19
00:01:18,793 --> 00:01:19,793
Dobra.
20
00:01:34,043 --> 00:01:35,084
Wiać.
21
00:01:50,626 --> 00:01:52,334
Ale rośnie.
22
00:01:54,626 --> 00:01:55,751
O cholera!
23
00:02:05,126 --> 00:02:06,584
Nie!
24
00:02:09,376 --> 00:02:11,418
Kupa w gębie!
25
00:02:11,418 --> 00:02:12,626
Spadajmy stąd.
26
00:02:12,626 --> 00:02:14,459
Nie możemy. Tam są ludzie.
27
00:02:18,251 --> 00:02:21,376
Nie strzelać!
Strach na wróble podpalił wasz dom!
28
00:02:23,376 --> 00:02:25,209
Nikogo nie ma! Musimy wezwać pomoc!
29
00:02:25,209 --> 00:02:28,293
Stary, przesadzasz.
30
00:02:29,001 --> 00:02:30,001
Rany...
31
00:02:31,543 --> 00:02:32,626
Wezwij pomoc!
32
00:02:32,626 --> 00:02:34,959
Patrzcie. Jednak rozdają słodycze.
33
00:02:36,376 --> 00:02:37,834
Mamy przechlapane!
34
00:02:37,834 --> 00:02:40,168
O Boże. Ojciec mnie zabije.
35
00:02:40,168 --> 00:02:42,376
Szybko! Spadamy!
36
00:02:43,001 --> 00:02:44,918
Czekajcie! Mam pomysł.
37
00:02:48,668 --> 00:02:49,668
Kto ma długopis?
38
00:02:49,668 --> 00:02:50,751
Bierz drągala!
39
00:02:51,501 --> 00:02:53,418
- Szybko, jakieś imię.
- Zeus.
40
00:02:54,126 --> 00:02:55,043
Dla dziecka.
41
00:02:55,043 --> 00:02:56,793
- Ricky!
- Dobra.
42
00:02:58,043 --> 00:02:58,959
Nazwisko.
43
00:02:58,959 --> 00:03:00,293
Mam. Stanton.
44
00:03:00,709 --> 00:03:01,709
Dobra.
45
00:03:02,334 --> 00:03:04,251
Nie! Ja się tak nazywam.
46
00:03:04,251 --> 00:03:05,876
Ale nie jesteś Ricky.
47
00:03:09,668 --> 00:03:10,918
Szybciej.
48
00:03:12,043 --> 00:03:13,084
W nogi!
49
00:03:21,709 --> 00:03:22,918
Patrzcie.
50
00:03:22,918 --> 00:03:25,793
Bachor podpalił sobie kurtkę.
51
00:03:25,793 --> 00:03:28,876
Najlepsze jest to,
że mamusia mu ją podpisała.
52
00:03:29,584 --> 00:03:32,626
{\an8}„Ricky Stanicky”? Co za dureń.
53
00:03:32,626 --> 00:03:33,709
Złe wieści.
54
00:03:33,709 --> 00:03:36,293
W naszych szkołach nie ma Stanickich.
55
00:03:36,293 --> 00:03:37,834
Jest spoza miasta.
56
00:03:37,834 --> 00:03:39,043
Szlag.
57
00:03:40,793 --> 00:03:43,501
Nie wierzę, że to przeszło.
58
00:03:43,501 --> 00:03:47,418
Chłopaki, zdobyliśmy przyjaciela
na całe życie.
59
00:03:54,334 --> 00:03:55,793
TO RICKY STANICKY!
60
00:04:08,293 --> 00:04:09,876
TO SPRAWKA STANICKIEGO!
61
00:04:18,168 --> 00:04:20,668
RICKY STANICKY TU BYŁ
62
00:04:27,501 --> 00:04:30,126
STANICKY TO ZROBIŁ!
63
00:04:37,751 --> 00:04:39,626
TO STANICKY!
64
00:04:46,251 --> 00:04:47,209
PROWADZIŁ STANICKY!
65
00:04:55,043 --> 00:04:58,668
{\an8}OBECNIE
66
00:05:01,001 --> 00:05:02,709
Szybki drink?
67
00:05:02,709 --> 00:05:03,918
WITAMY MAŁEGO WHITAKERA
68
00:05:03,918 --> 00:05:05,834
Po co komu szybki drink...
69
00:05:06,876 --> 00:05:07,834
RICKY: ZADZWOŃ DO MNIE
70
00:05:07,834 --> 00:05:09,543
...skoro można wypić wolnego?
71
00:05:09,543 --> 00:05:13,459
W Finlandii, najszczęśliwszym kraju,
wynaleźliśmy wolnego drinka.
72
00:05:13,459 --> 00:05:16,834
To całe piwo z garażu. Skoczyć po więcej?
73
00:05:16,834 --> 00:05:18,751
Nie, wystarczy.
74
00:05:18,751 --> 00:05:20,126
Na pewno?
75
00:05:20,959 --> 00:05:23,251
- Dom wygląda super.
- Tak?
76
00:05:23,251 --> 00:05:25,709
Może powinniśmy tak dorabiać.
77
00:05:25,709 --> 00:05:27,793
„Bociankowe z Erin i Deanem”.
78
00:05:27,793 --> 00:05:29,168
- Brzmi nieźle.
- Tak.
79
00:05:29,168 --> 00:05:33,376
Wtedy Gilbert Gains zrozumiał,
że odpowiedź na przemoc gangów
80
00:05:33,376 --> 00:05:37,001
może się kryć w wysłużonej trąbce.
81
00:05:37,001 --> 00:05:39,751
- Co to?
- Taki program, Bohater tygodnia.
82
00:05:39,751 --> 00:05:42,668
O zwykłych ludziach,
którzy robią niesamowite rzeczy.
83
00:05:42,668 --> 00:05:46,793
Producent chce, żebym się tam zgłosiła.
Ma tam dobrego znajomego.
84
00:05:46,793 --> 00:05:48,126
Na co czekasz?
85
00:05:48,126 --> 00:05:52,001
Żeby MFMBC mnie dostrzegło,
muszę mieć lepsze zlecenia,
86
00:05:52,001 --> 00:05:55,126
ale dostaję tylko historie
o tweetujących dzieciach.
87
00:05:57,209 --> 00:06:00,501
Skoro mowa o dzieciach,
mógłbyś rozwiesić te zdjęcia?
88
00:06:00,501 --> 00:06:01,668
- Tam.
- Jasne.
89
00:06:01,668 --> 00:06:03,793
To JT i Susan jako dzieci.
90
00:06:03,793 --> 00:06:07,084
Dobry Boże.
JT urodził się ze stałymi zębami?
91
00:06:07,084 --> 00:06:09,959
Daj spokój, są słodkie. Tylko spójrz.
92
00:06:09,959 --> 00:06:12,584
Słodkie? Wygląda jak Hitler wieśniak.
93
00:06:13,334 --> 00:06:15,959
- Dla ciebie wszystkie dzieci są słodkie.
- Bo są.
94
00:06:15,959 --> 00:06:17,501
Jasne.
95
00:06:17,501 --> 00:06:19,918
A piloty lepią się przez 20 lat.
96
00:06:20,043 --> 00:06:22,501
Posiadanie dzieci ma też kilka zalet.
97
00:06:22,501 --> 00:06:23,709
- Serio?
- Tak.
98
00:06:24,334 --> 00:06:26,584
Moi rodzice byli innego zdania.
99
00:06:27,418 --> 00:06:29,709
Dzieci nie dawały im szczęścia?
100
00:06:30,501 --> 00:06:31,793
To bez znaczenia.
101
00:06:31,793 --> 00:06:35,043
Nasze życie jest dużo lepsze.
Zawsze tego chcieliśmy.
102
00:06:35,918 --> 00:06:37,126
Ja kocham ciebie.
103
00:06:38,001 --> 00:06:39,209
Ty kochasz mnie.
104
00:06:39,793 --> 00:06:41,209
Oboje kochamy Paula.
105
00:06:43,584 --> 00:06:45,293
Nikogo już nie potrzebujemy.
106
00:06:45,293 --> 00:06:47,418
Boże, JT, daj mi spokój.
107
00:06:47,418 --> 00:06:50,626
To moje bociankowe.
Wypiję jeden kieliszek.
108
00:06:50,626 --> 00:06:52,834
Doktor Kurihara pozwoliła. Cześć.
109
00:06:52,834 --> 00:06:55,168
Bo jest częścią przemysłu medycznego,
110
00:06:55,168 --> 00:06:57,251
a położna kazała ci trzymać dietę
111
00:06:57,251 --> 00:06:58,793
i zakazała alkoholu.
112
00:06:58,793 --> 00:07:01,876
Ale ty nie jesteś położną,
tylko moim mężem.
113
00:07:01,876 --> 00:07:04,834
Ale jestem też twoim tatusiem doulą.
To moja praca.
114
00:07:04,834 --> 00:07:07,418
Nie mów tak, dziecko zwymiotuje.
115
00:07:07,418 --> 00:07:09,251
To możliwe?
116
00:07:09,251 --> 00:07:10,751
JT jest twoją doulą?
117
00:07:10,751 --> 00:07:13,543
Tak, a podczas porodu chce być nago.
118
00:07:13,543 --> 00:07:14,709
Wcale nie.
119
00:07:14,709 --> 00:07:18,001
Zdejmę koszulę, żeby dziecko poczuło
dotyk skóry.
120
00:07:18,001 --> 00:07:19,751
To nas zbliży. Dobra.
121
00:07:19,751 --> 00:07:21,043
- Super.
- Odbierz.
122
00:07:21,043 --> 00:07:23,418
Dzwoni czwarty raz w ciągu 20 minut.
123
00:07:23,418 --> 00:07:26,001
Pogadaj z nim. Do mnie wydzwania od rana.
124
00:07:26,001 --> 00:07:27,209
- Serio?
- Tak.
125
00:07:27,834 --> 00:07:28,668
Dobra.
126
00:07:29,834 --> 00:07:32,376
Stanicky, co tam? Jak leci?
127
00:07:32,376 --> 00:07:34,459
Podam ci herbatę, nie wino.
128
00:07:34,459 --> 00:07:37,584
Jestem nieco zajęty.
129
00:07:40,543 --> 00:07:41,709
Poważnie?
130
00:07:45,209 --> 00:07:46,251
Dobra.
131
00:07:49,126 --> 00:07:50,376
Mam prośbę.
132
00:07:50,376 --> 00:07:53,251
Niech ktoś do mnie zadzwoni,
jak cię zoperują.
133
00:07:56,293 --> 00:07:57,501
Jesteś sam?
134
00:07:58,793 --> 00:08:00,209
Do bani.
135
00:08:00,918 --> 00:08:02,209
Trzymaj się.
136
00:08:02,209 --> 00:08:05,376
Wysyłamy ci pozytywną energię.
137
00:08:07,209 --> 00:08:08,209
Też cię kocham.
138
00:08:09,501 --> 00:08:11,168
Co się dzieje?
139
00:08:12,251 --> 00:08:13,293
Wrócił.
140
00:08:14,209 --> 00:08:16,584
- Co?
- Rak.
141
00:08:17,251 --> 00:08:19,834
Boże. Myślałam, że wyzdrowiał.
142
00:08:19,834 --> 00:08:20,918
Biedny facet.
143
00:08:21,918 --> 00:08:25,584
Usuną drugie jądro?
144
00:08:25,584 --> 00:08:28,918
A mogą? Myślałem,
że trzeba mieć chociaż jedno, by żyć.
145
00:08:28,918 --> 00:08:30,959
Nie. Pomyliło ci się z nerką.
146
00:08:31,459 --> 00:08:32,668
Gdzie on jest?
147
00:08:32,668 --> 00:08:34,418
W szpitalu w Albany.
148
00:08:34,418 --> 00:08:36,626
Co? Czemu w Albany?
149
00:08:36,626 --> 00:08:39,584
Przyleciał z Nairobi
w ramach akcji charytatywnych
150
00:08:39,584 --> 00:08:40,834
i miał atak.
151
00:08:40,834 --> 00:08:42,501
Wieczorem będzie operacja.
152
00:08:42,501 --> 00:08:45,209
Powinieneś tam jechać. Biedak został sam.
153
00:08:45,209 --> 00:08:47,251
Nie mogę. A bociankowe?
154
00:08:47,251 --> 00:08:48,876
Summerhayes tu będzie.
155
00:08:48,876 --> 00:08:51,793
Martwisz się o szefa? To tylko praca.
156
00:08:51,793 --> 00:08:54,001
Ricky zawsze przy was był.
157
00:08:54,001 --> 00:08:56,126
Jedź. Zajmę się Summerhayesem.
158
00:08:56,126 --> 00:08:57,876
Co? Nie.
159
00:08:57,876 --> 00:09:00,709
Powiedz mu, że masz ważną sprawę rodzinną.
160
00:09:00,709 --> 00:09:02,001
Jedź z Deanem.
161
00:09:02,001 --> 00:09:04,501
Poważnie? Nie możemy obaj go wystawić.
162
00:09:04,501 --> 00:09:05,959
Możecie.
163
00:09:05,959 --> 00:09:09,709
Ulży mu, że nie musi iść na bociankowe.
164
00:09:11,709 --> 00:09:14,834
Wygląda na to, że jedziemy do Albany.
165
00:09:14,834 --> 00:09:18,001
Miałeś rację,
zagrywka z szefem je przekonała.
166
00:09:18,001 --> 00:09:19,668
Diabeł tkwi w szczegółach.
167
00:09:19,668 --> 00:09:22,084
Co tak długo? Za godzinę mamy lot.
168
00:09:22,084 --> 00:09:25,626
Wcielaliśmy w życie
nasz genialny plan last minute.
169
00:09:25,626 --> 00:09:27,168
A kto do was dzwonił?
170
00:09:27,168 --> 00:09:29,418
Czy to ważne? Udało się.
171
00:09:29,418 --> 00:09:32,709
Mamy bociankowe z głowy
i bilety na Marca Rebilleta!
172
00:09:32,709 --> 00:09:34,084
Jak je zdobyliście?
173
00:09:34,084 --> 00:09:36,959
Kumpel z pracy złamał wczoraj obie kostki.
174
00:09:36,959 --> 00:09:39,209
Wszedł na drzewo po balon i spadł.
175
00:09:39,209 --> 00:09:40,918
- Biedak.
- Bilety są nasze.
176
00:09:40,918 --> 00:09:42,084
Ale macie fart.
177
00:09:42,084 --> 00:09:44,126
Takie rzeczy ciągle was spotykają.
178
00:09:44,126 --> 00:09:46,209
Dobre rzeczy spotykają dobrych ludzi.
179
00:09:46,209 --> 00:09:48,418
Otóż to. Atlantic City, nadchodzimy!
180
00:09:48,418 --> 00:09:50,459
Rozniesiemy całe New Jersey!
181
00:09:51,793 --> 00:09:53,834
Jest inaczej, ale równie dobrze.
182
00:09:53,834 --> 00:09:56,334
Trzeba to robić na boku jak morsy.
183
00:09:57,043 --> 00:09:58,709
Główka się nie wgniecie?
184
00:09:58,709 --> 00:10:01,418
Mój kumpel miał głowę wgniecioną od fiuta.
185
00:10:02,168 --> 00:10:04,334
Może jego matka miała krótką pochwę.
186
00:10:05,001 --> 00:10:06,876
Martwię się o małego Whitakera.
187
00:10:06,876 --> 00:10:10,084
- Zostajecie przy „Whitaker”?
- Tak. To rodzinne imię.
188
00:10:10,084 --> 00:10:11,876
- Fajnie.
- Aha. Dzięki.
189
00:10:11,876 --> 00:10:15,168
Znacie zasady.
Wyłączamy telefony, by nas nie namierzono.
190
00:10:17,418 --> 00:10:18,459
Dobra. Wes.
191
00:10:18,459 --> 00:10:19,709
- To ja.
- Biblia.
192
00:10:21,001 --> 00:10:23,668
Dobra. Co nowego?
193
00:10:24,668 --> 00:10:25,834
Ricky ma nawrót.
194
00:10:25,834 --> 00:10:26,959
- O nie.
- Tak.
195
00:10:26,959 --> 00:10:28,501
Nagła operacja w Albany.
196
00:10:28,501 --> 00:10:31,751
Straszna sprawa. „Nagła operacja”...
197
00:10:31,751 --> 00:10:33,668
Czemu musi mieć raka?
198
00:10:33,668 --> 00:10:36,626
Będą się martwić.
Znów musimy przejść chemię?
199
00:10:36,626 --> 00:10:39,793
Tak. W ten sposób
pojedziemy na mistrzostwa świata.
200
00:10:40,376 --> 00:10:41,501
Bum.
201
00:10:42,584 --> 00:10:45,376
Trzeba zrobić jeszcze jedno.
202
00:10:45,376 --> 00:10:47,668
Telefon Stanickiego. Instagram.
203
00:10:47,668 --> 00:10:48,584
Już się robi.
204
00:10:51,459 --> 00:10:52,834
„Życie jest cenne”.
205
00:10:52,834 --> 00:10:54,918
- To prawda.
- „Jak i przyjaźń.
206
00:10:56,001 --> 00:10:58,251
Dziękuję chłopakom, że są przy mnie”.
207
00:10:59,126 --> 00:11:00,876
- Super.
- Dobra. Gotowe?
208
00:11:00,876 --> 00:11:02,918
- Pijemy w końcu?
- Tak.
209
00:11:02,918 --> 00:11:05,668
Wznieśmy toast. Za Ricky'ego Stanickiego.
210
00:11:05,668 --> 00:11:07,168
Za Ricky'ego Stanickiego.
211
00:11:07,168 --> 00:11:08,918
Najlepszego niby-kumpla.
212
00:11:14,334 --> 00:11:15,334
KASYNO ZŁOTY TRÓJZĄB
213
00:11:15,334 --> 00:11:16,834
MARC REBILLET - TYLKO DZIŚ (WYPRZEDANE)
214
00:11:16,834 --> 00:11:18,459
Wstawaj z łóżka, suko, idź
215
00:11:22,834 --> 00:11:24,459
Wstawaj i idź
216
00:11:28,293 --> 00:11:30,209
Pobudka, suko
Wstawaj
217
00:11:53,584 --> 00:11:54,918
- Super.
- Ale jazda!
218
00:11:54,918 --> 00:11:57,543
Coś niesamowitego! Dzięki, Ricky Stanicky!
219
00:11:57,543 --> 00:12:00,293
- Pieprzony król bitów!
- Niewiarygodne!
220
00:12:00,293 --> 00:12:02,293
Poczucie winy jest tego warte.
221
00:12:02,293 --> 00:12:04,334
- Tak.
- Musimy je czuć?
222
00:12:04,334 --> 00:12:07,334
Moglibyśmy im powiedzieć i się go pozbyć.
223
00:12:07,334 --> 00:12:10,668
Nie, bo bilety dostaliśmy dziś rano,
224
00:12:10,668 --> 00:12:12,876
a one planowały bociankowe od tygodni.
225
00:12:12,876 --> 00:12:14,543
Tak, ale to silne babki.
226
00:12:14,543 --> 00:12:17,584
To jedno małe przyjęcie, wybaczyłyby.
227
00:12:17,584 --> 00:12:20,668
To nie jakieś przyjęcie,
tylko moje bociankowe.
228
00:12:22,334 --> 00:12:23,751
Jacka z colą.
229
00:12:23,751 --> 00:12:25,418
Dla mnie Dos Equis.
230
00:12:26,084 --> 00:12:28,668
Macie organiczną wódkę?
231
00:12:31,334 --> 00:12:33,501
- Dobra... jakąkolwiek.
- Dziękujemy.
232
00:12:35,001 --> 00:12:38,334
Dla mnie Belvedere bez lodu
i talerz kalmarów.
233
00:12:38,334 --> 00:12:40,709
Wykluczone, Rod. Tak nie wolno.
234
00:12:40,709 --> 00:12:43,334
Naciągasz klientów, więc wylatujesz.
235
00:12:43,334 --> 00:12:45,084
Nie ułatwia mi życia.
236
00:12:45,084 --> 00:12:47,459
Dla jasności żaden ze mnie naciągacz.
237
00:12:47,459 --> 00:12:50,876
Chciałem się odwdzięczyć za te kalmary.
238
00:12:50,876 --> 00:12:52,584
Serio? To znaczy?
239
00:12:52,584 --> 00:12:54,959
Występuję w kasynie Slot Swamp.
240
00:12:54,959 --> 00:12:56,751
Wejdziecie za pół ceny.
241
00:12:56,751 --> 00:12:57,876
Co to za występ?
242
00:12:57,876 --> 00:12:59,334
Patrzcie.
243
00:13:00,793 --> 00:13:02,501
- Bum.
- O rany!
244
00:13:03,084 --> 00:13:08,293
„Nabrzmiały Rod, najlepszy porno parodysta
w południowym Jersey”.
245
00:13:09,793 --> 00:13:11,834
To wcale nie jest takie szalone.
246
00:13:11,834 --> 00:13:14,251
Większość piosenek jest o masturbacji,
247
00:13:14,251 --> 00:13:15,668
a wszyscy to robimy.
248
00:13:16,209 --> 00:13:17,459
- Tak jest!
- Super.
249
00:13:17,459 --> 00:13:19,668
Raczej nie wpadniemy na występ,
250
00:13:19,668 --> 00:13:22,459
ale postawimy ci drinka,
jeśli opuścisz rękę.
251
00:13:22,459 --> 00:13:24,084
Ostro się targujesz.
252
00:13:24,084 --> 00:13:27,418
Więc dla pieniędzy
śpiewasz o waleniu konia?
253
00:13:27,418 --> 00:13:28,793
Tak. Występuję sam.
254
00:13:28,793 --> 00:13:30,793
Wykonuję przeróżne kawałki.
255
00:13:30,793 --> 00:13:33,293
Nawet nie wiecie, ile piosenek pasuje.
256
00:13:33,293 --> 00:13:34,626
Michael Jackson, Beat It.
257
00:13:34,626 --> 00:13:37,626
Bette Midler, Wind Beneath My Wings,
wszystko The Strokes.
258
00:13:37,626 --> 00:13:40,126
Tylko ja na całym świecie na to wpadłem.
259
00:13:40,126 --> 00:13:42,459
Aż trudno w to uwierzyć.
260
00:13:43,293 --> 00:13:46,334
Barry, moi kumple
jednak postawią mi tego drinka.
261
00:13:46,793 --> 00:13:49,793
Potrafię też naśladować. Jestem aktorem.
262
00:13:49,793 --> 00:13:51,584
- Mam dla ciebie rolę.
- No?
263
00:13:51,584 --> 00:13:55,459
Udaj gościa, który wychodzi,
zanim wezwę ochronę.
264
00:13:55,459 --> 00:13:57,209
Nie ma takiej potrzeby.
265
00:13:57,209 --> 00:14:00,126
Chętnie coś zobaczymy. Podaj mu drinka.
266
00:14:01,209 --> 00:14:03,209
I kalmary, Barry.
267
00:14:04,209 --> 00:14:05,584
Kutas. Kocham go.
268
00:14:06,293 --> 00:14:09,376
To kogo mam udać? Lubicie Owena Wilsona?
269
00:14:10,543 --> 00:14:11,626
Uwielbiamy go.
270
00:14:11,626 --> 00:14:14,209
- Może być.
- Świetny pomysł.
271
00:14:19,001 --> 00:14:21,501
Kiedy w całej naszej relacji
pomyśleliście,
272
00:14:21,501 --> 00:14:24,834
że nie potrafię naśladować Wielkiego O?
273
00:14:25,293 --> 00:14:27,918
Znakomity Owen Wilson. Brawo.
274
00:14:27,918 --> 00:14:29,876
Całkiem niezły. Bez przesady.
275
00:14:29,876 --> 00:14:31,376
Dzięki. Ja tylko...
276
00:14:31,959 --> 00:14:33,043
Przyszły kalmary.
277
00:14:36,959 --> 00:14:38,459
Stary numer, ale jary.
278
00:14:40,543 --> 00:14:42,334
Patrz na tego cycka, młody!
279
00:14:42,334 --> 00:14:45,459
Innego już nigdy nie zobaczysz.
280
00:14:46,126 --> 00:14:49,043
Nie pij już, mamo.
Po alkoholu robisz się wredna.
281
00:14:49,043 --> 00:14:51,501
Przestań marudzić, paskudny gnoju.
282
00:14:51,501 --> 00:14:55,626
Wiesz, jak się wyklułeś?
Twój stary faszerował moją pieczeń,
283
00:14:55,626 --> 00:14:58,126
ale trochę mu skapnęło do pieroga.
284
00:14:58,126 --> 00:15:01,626
Wiesz, kim cię to czyni?
Gównianym dzieckiem.
285
00:15:01,626 --> 00:15:05,084
Właśnie tak. Jesteś kupą gówna
i zawsze nią będziesz!
286
00:15:06,084 --> 00:15:08,043
To z Downton Abbey?
287
00:15:09,668 --> 00:15:10,876
Nie, to...
288
00:15:12,126 --> 00:15:14,043
Mały skecz z mojego dzieciństwa.
289
00:15:19,834 --> 00:15:20,918
Dobra.
290
00:15:20,918 --> 00:15:23,209
Pora zagrać, chłopaki.
291
00:15:23,209 --> 00:15:24,584
Jasne. Dokąd idziemy?
292
00:15:24,584 --> 00:15:27,168
W Copper Bonnet
można wejść do gry za 50 centów.
293
00:15:27,168 --> 00:15:29,501
Jest tam mniej dziwek, ale są milsze.
294
00:15:29,501 --> 00:15:31,876
Pozwalają sobie czesać włosy.
295
00:15:31,876 --> 00:15:34,334
Wolimy zostać tutaj.
296
00:15:34,334 --> 00:15:37,001
Może być. Przyjaźnię się z barmanem.
297
00:15:37,876 --> 00:15:41,251
Słuchaj, Nabuzowany Ronnie,
mamy własne plany,
298
00:15:41,251 --> 00:15:46,918
własne sprawy,
więc pewnie cię tu zostawimy.
299
00:15:52,834 --> 00:15:54,084
Jasne. Kumam.
300
00:15:55,126 --> 00:15:58,334
Widzicie we mnie
tylko parszywego parodystę, co?
301
00:15:58,334 --> 00:16:00,918
Dzięki za zrozumienie.
Dobry z ciebie gość.
302
00:16:05,168 --> 00:16:07,209
- Co z tobą?
- Co?
303
00:16:07,793 --> 00:16:09,751
Nie musiałeś być taki wredny.
304
00:16:10,209 --> 00:16:12,168
Nie byłem wredny. Co zrobiłem?
305
00:16:13,251 --> 00:16:14,751
Zachowałem się jak dupek?
306
00:16:14,751 --> 00:16:18,293
Nazwałeś go „Twardy Ronnie”.
A to „Nabrzmiały Rod”.
307
00:16:18,293 --> 00:16:20,709
Racja. Tak mi przykro.
308
00:16:20,709 --> 00:16:23,584
Nie wiedziałem,
że Waligrucha jest taki wrażliwy.
309
00:16:25,293 --> 00:16:26,668
Rod. Zaczekaj.
310
00:16:28,043 --> 00:16:29,168
Są moje.
311
00:16:29,168 --> 00:16:31,793
Chciałem cię przeprosić.
312
00:16:31,793 --> 00:16:35,376
Kumple chcieli spędzić czas
tylko we trzech,
313
00:16:35,376 --> 00:16:36,834
ale to nie było miłe.
314
00:16:38,459 --> 00:16:40,501
Bywa. Nic nowego.
315
00:16:41,584 --> 00:16:44,626
Przyjeżdżacie do AC
swoimi toyotami avalon,
316
00:16:44,626 --> 00:16:46,459
wy kasiaści anestezjolodzy.
317
00:16:46,459 --> 00:16:49,251
Łazicie jak grube ryby. Coś ci powiem.
318
00:16:49,251 --> 00:16:52,293
Przez was straciliśmy
Joan Rivers i Michaela Jacksona.
319
00:16:52,293 --> 00:16:54,043
Nie jesteśmy anestezjologami.
320
00:16:55,543 --> 00:16:57,584
- Nie przyjechaliście na zjazd?
- Nie.
321
00:16:59,751 --> 00:17:01,126
Rozumiem.
322
00:17:01,126 --> 00:17:04,043
Dla was jestem tylko kolejnym
odpustowym dupkiem.
323
00:17:04,043 --> 00:17:05,793
- Nie.
- Jestem kimś więcej.
324
00:17:05,793 --> 00:17:07,334
Wybitnym aktorem.
325
00:17:08,209 --> 00:17:09,043
Zobaczycie.
326
00:17:10,626 --> 00:17:11,751
Szlag.
327
00:17:18,751 --> 00:17:20,084
Kto to?
328
00:17:20,084 --> 00:17:22,209
Szaleni fani, których unikam.
329
00:17:22,209 --> 00:17:24,793
Muszę lecieć. Dam ci wizytówkę.
330
00:17:26,876 --> 00:17:27,918
Pamiętaj o mnie.
331
00:17:27,918 --> 00:17:30,293
Pewnego dnia ci się przydam.
332
00:17:30,293 --> 00:17:31,626
Nie zdziwiłbym się.
333
00:17:42,334 --> 00:17:43,501
O rany!
334
00:18:00,793 --> 00:18:03,834
Tak jest!
335
00:18:03,834 --> 00:18:05,834
- Dawać moją kasę!
- JT!
336
00:18:05,834 --> 00:18:08,084
Nie teraz, Dean. Mam niezłą passę!
337
00:18:08,084 --> 00:18:10,459
Choć raz wyjadę stąd jako zwycięzca!
338
00:18:10,459 --> 00:18:12,043
Susan rodzi.
339
00:18:16,251 --> 00:18:18,376
Wiedziałem, że to zły pomysł.
340
00:18:18,376 --> 00:18:21,501
Daj spokój. Jesteś mądry po szkodzie.
341
00:18:21,501 --> 00:18:23,626
Rodzi sześć tygodni za wcześnie.
342
00:18:23,626 --> 00:18:24,959
Sześć tygodni.
343
00:18:24,959 --> 00:18:28,209
Nic mu nie będzie,
skoro tak wcześnie się urodzi?
344
00:18:28,209 --> 00:18:31,501
Będzie dobrze.
Dzieci ciągle rodzą się tak wcześnie.
345
00:18:31,501 --> 00:18:33,001
Ja się tak urodziłem.
346
00:18:33,001 --> 00:18:35,126
Cholera! Szybko!
347
00:18:38,126 --> 00:18:41,584
CENTRUM POŁOŻNICZE W PROVIDENCE
348
00:18:45,126 --> 00:18:46,834
Susan Levine. Który pokój?
349
00:18:47,584 --> 00:18:49,084
- Levine?
- Tak.
350
00:18:50,168 --> 00:18:52,834
Mam. Jest z dzieckiem w 208.
351
00:18:54,459 --> 00:18:55,709
Już urodziła.
352
00:18:56,293 --> 00:18:57,334
Mały Whitaker.
353
00:18:58,043 --> 00:18:59,959
Nie tak sobie zaplanowałem ten poród.
354
00:18:59,959 --> 00:19:02,626
Miał się odbyć
w rezerwacie Goosewing Beach.
355
00:19:02,626 --> 00:19:06,084
A wiesz, co ja zaplanowałam?
Że będziesz przy mnie.
356
00:19:06,501 --> 00:19:08,251
Czemu zdjął koszulę?
357
00:19:08,251 --> 00:19:10,709
Stykam się skórą z synem, Leona.
358
00:19:10,709 --> 00:19:14,501
Tak reguluje się temperaturę dziecka,
poza tym to go uspokaja.
359
00:19:14,501 --> 00:19:16,501
Kocyk nie wystarczy?
360
00:19:16,501 --> 00:19:19,168
Co za malutki orzeszek.
361
00:19:19,168 --> 00:19:22,209
Powinien nazywać się Krewetek.
362
00:19:22,209 --> 00:19:25,043
Błagam, nie nazywajcie tak mojego wnuka.
363
00:19:25,043 --> 00:19:27,209
Krewetki to morskie karaluchy.
364
00:19:27,751 --> 00:19:30,626
2,7 kg to nieźle jak na wcześniaka,
prawda mamo?
365
00:19:30,626 --> 00:19:32,459
Jest idealny.
366
00:19:33,168 --> 00:19:35,626
Gdzie wy się podziewaliście?
367
00:19:35,626 --> 00:19:37,668
Obdzwoniłyśmy każdy szpital w Albany.
368
00:19:37,668 --> 00:19:40,251
W żadnym nie było Ricky'ego Stanickiego.
369
00:19:40,251 --> 00:19:44,293
A mówiłeś mi,
że musicie przy nim być, bo ma raka...
370
00:19:44,293 --> 00:19:45,918
Czego?
371
00:19:47,293 --> 00:19:48,376
Odbytu.
372
00:19:49,126 --> 00:19:50,668
Myślałam, że jądra.
373
00:19:50,668 --> 00:19:53,709
Od jądra się zaczęło,
ale ma przerzut do odbytu.
374
00:19:54,918 --> 00:19:56,459
Musieli go usunąć.
375
00:19:56,959 --> 00:19:58,251
Usunęli mu odbyt?
376
00:20:00,293 --> 00:20:02,293
Tylko zewnętrzną część.
377
00:20:02,293 --> 00:20:04,334
Że co? Gość jest pawianem?
378
00:20:05,334 --> 00:20:08,251
Wes, co jest grane? Gdzie byliście?
379
00:20:12,793 --> 00:20:13,793
Dobra.
380
00:20:16,251 --> 00:20:17,209
To było kłamstwo.
381
00:20:19,001 --> 00:20:20,293
Wszystko.
382
00:20:21,543 --> 00:20:22,876
To znaczy?
383
00:20:24,209 --> 00:20:25,876
Sprawa z Rickym.
384
00:20:27,001 --> 00:20:30,251
To był kit.
385
00:20:30,834 --> 00:20:32,543
JT, o czym on mówi?
386
00:20:32,543 --> 00:20:34,251
Właśnie, Dean?
387
00:20:35,834 --> 00:20:40,793
Chce powiedzieć,
że Ricky Stanicky nas okłamał.
388
00:20:41,418 --> 00:20:42,668
Nie ma raka.
389
00:20:42,668 --> 00:20:44,168
Dotarliśmy do szpitala,
390
00:20:44,168 --> 00:20:46,751
a Ricky czekał w limuzynie z szampanem.
391
00:20:46,751 --> 00:20:48,959
Dziś mija pięć lat,
392
00:20:48,959 --> 00:20:50,501
odkąd wygrał z chorobą.
393
00:20:50,501 --> 00:20:53,501
Więc udał, że ma raka,
394
00:20:53,501 --> 00:20:56,418
żeby świętować, że go nie ma?
395
00:20:57,293 --> 00:20:58,293
Tak.
396
00:20:58,293 --> 00:21:01,168
Cały Rick. Ma dziwne poczucie humoru.
397
00:21:01,168 --> 00:21:02,626
To prawda.
398
00:21:02,626 --> 00:21:05,459
Miał w Albany
spotkanie z fundacją Give Green.
399
00:21:05,459 --> 00:21:07,709
Chciał z nami poświętować.
400
00:21:07,709 --> 00:21:09,209
Więc nas wkręcił.
401
00:21:09,209 --> 00:21:11,626
Fundacja Give Green?
402
00:21:11,626 --> 00:21:14,376
Tak. Nie słyszałaś o nich? Cudowni ludzie.
403
00:21:14,376 --> 00:21:18,001
Czemu nie zadzwoniliście,
żeby powiedzieć, że jest zdrowy?
404
00:21:18,001 --> 00:21:20,001
I czemu wyłączyłeś telefon?
405
00:21:20,001 --> 00:21:22,793
Było zamieszanie.
Ricky zabrał nas na stand-up,
406
00:21:22,793 --> 00:21:24,876
trzeba było wyłączyć telefony.
407
00:21:24,876 --> 00:21:27,168
Później wszystko się rozmyło.
408
00:21:27,168 --> 00:21:29,168
Chciałem tu być.
409
00:21:29,168 --> 00:21:30,876
Bardziej niż ty.
410
00:21:31,876 --> 00:21:34,459
Oderwij go od tego i oddaj go matce!
411
00:21:34,459 --> 00:21:35,918
To obrzydliwe!
412
00:21:35,918 --> 00:21:38,959
Nie. Nie wolno go odrywać.
Niech sobie possie.
413
00:21:40,418 --> 00:21:41,751
Dobry chłopak.
414
00:21:42,293 --> 00:21:43,751
Hipisowskie bzdury.
415
00:21:43,751 --> 00:21:48,043
Już ja nagadam temu Ricky'emu,
gdy przyjdzie na brit.
416
00:21:48,043 --> 00:21:49,293
Co to jest?
417
00:21:49,293 --> 00:21:53,334
- Ceremonia obrzezania.
- Brzmi jak nazwa zupy.
418
00:21:54,168 --> 00:21:56,501
Raczej nie przyjdzie.
419
00:21:56,501 --> 00:21:57,584
Czemu nie?
420
00:21:58,376 --> 00:22:00,751
- Pracuje w Nairobi.
- Wcale nie.
421
00:22:00,751 --> 00:22:04,418
Wes pomaga mu w zbiórce pieniędzy
w Providence w sobotę.
422
00:22:06,418 --> 00:22:08,334
Przecież mówiłem.
423
00:22:09,751 --> 00:22:11,501
- Racja.
- Świetnie.
424
00:22:12,168 --> 00:22:14,668
Ceremonia jest w niedzielę. Przyjdzie.
425
00:22:14,668 --> 00:22:18,126
Możliwe. Chyba że wyleci z samego rana.
426
00:22:18,126 --> 00:22:19,334
To bez sensu.
427
00:22:19,334 --> 00:22:20,876
Skoro będzie tu w sobotę,
428
00:22:20,876 --> 00:22:23,334
czemu miałby nie zostać dla małego?
429
00:22:23,334 --> 00:22:24,918
Właśnie, czemu?
430
00:22:26,209 --> 00:22:28,168
Racja.
431
00:22:28,168 --> 00:22:30,959
Powinien zostać. Dopilnuję tego.
432
00:22:32,126 --> 00:22:34,876
- Co ty odwalasz?
- A co miałem powiedzieć?
433
00:22:34,876 --> 00:22:38,834
Gapiły się na mnie.
Do ciebie przyssał się mały Whitaker.
434
00:22:38,834 --> 00:22:40,334
Swoją drogą okropne imię.
435
00:22:40,334 --> 00:22:42,043
- Po prostu...
- Spanikowałeś.
436
00:22:42,043 --> 00:22:46,418
Spanikowałem? Co ty pleciesz?
To ty nas prawie wydałeś!
437
00:22:46,418 --> 00:22:50,043
I umówiłeś się z Rickym.
Z tej wymówki korzystamy tylko razem.
438
00:22:50,043 --> 00:22:51,584
To delikatna sprawa.
439
00:22:51,584 --> 00:22:54,168
Możemy wykorzystywać go tylko we trzech.
440
00:22:54,168 --> 00:22:58,168
A rundki golfa z Rickym,
które JT zapisał na firmowy rachunek?
441
00:22:58,168 --> 00:22:59,418
- Bez ciebie.
- Co?
442
00:22:59,418 --> 00:23:02,709
Zapisałem je na firmę,
bo ty nie miałeś kasy!
443
00:23:02,709 --> 00:23:05,334
Poważnie, Wes, co się stało?
444
00:23:06,459 --> 00:23:10,001
Keith suszy mi głowę,
żebym znalazł robotę.
445
00:23:10,001 --> 00:23:14,793
I przestał spać całymi dniami.
I nie szorował stóp pumeksem nad zlewem.
446
00:23:14,793 --> 00:23:18,709
- Co to ma wspólnego ze Stanickim?
- Miałem już dość!
447
00:23:18,709 --> 00:23:20,918
Keith bywa bardzo uciążliwy.
448
00:23:20,918 --> 00:23:24,459
Jakbym żył
w gejowskiej Opowieści podręcznej.
449
00:23:24,459 --> 00:23:29,168
Więc pojechałem na plantację zioła,
gdzie produkują mleko z konopi.
450
00:23:29,168 --> 00:23:31,376
Wykorzystałeś Stanickiego dla mleka?
451
00:23:31,376 --> 00:23:33,793
- Nigdy takiego nie piłeś.
- Nie piłem.
452
00:23:33,793 --> 00:23:35,293
- Jest pyszne.
- Oby.
453
00:23:35,293 --> 00:23:37,543
Muszą karmić te krowy trawką,
454
00:23:37,543 --> 00:23:39,334
bo jak je doją, bum!
455
00:23:39,334 --> 00:23:40,751
Hajowe mleczko.
456
00:23:41,626 --> 00:23:43,543
- Że co?
- Hajowe mleczko.
457
00:23:48,668 --> 00:23:50,959
Mamy przejebane. Po całości.
458
00:23:51,668 --> 00:23:54,459
Nie zasługujemy na to.
To było jedno kłamstwo.
459
00:23:54,459 --> 00:23:57,126
Powtarzane setki razy na przestrzeni lat.
460
00:23:58,126 --> 00:24:01,334
Może zapomną, że go zaprosiły.
461
00:24:01,334 --> 00:24:04,793
Będą zajęte rodziną,
znajomymi i obcinaniem penisów.
462
00:24:04,793 --> 00:24:07,543
Nie zapomną, Wes.
463
00:24:07,543 --> 00:24:11,084
Wiem. Mój kumpel
pisze nekrologi w Internecie.
464
00:24:11,084 --> 00:24:12,959
Możemy zabić Stanickiego.
465
00:24:12,959 --> 00:24:14,668
Zajebiście. Już po nim.
466
00:24:14,668 --> 00:24:17,959
Opuśćcie ręce, kretyni.
Nekrologi są szczegółowe.
467
00:24:17,959 --> 00:24:20,126
Znajomi, rodzina, cmentarz.
468
00:24:20,126 --> 00:24:22,251
Będzie trzeba iść na pogrzeb.
469
00:24:22,251 --> 00:24:25,251
Dobra, Dean. Twój pesymizm nie pomaga.
470
00:24:27,418 --> 00:24:31,668
Możemy wcielić w życie mój pierwotny plan
471
00:24:33,126 --> 00:24:34,834
i powiedzieć prawdę.
472
00:24:34,834 --> 00:24:37,543
Zamknij tę głupią gębę. Nie ma mowy.
473
00:24:37,543 --> 00:24:41,209
Żadna prawda nie wyjdzie na jaw.
Trzeba postąpić właściwie.
474
00:24:41,959 --> 00:24:44,209
Właściwie byłoby powiedzieć prawdę.
475
00:24:44,209 --> 00:24:45,668
Chyba według idiotów.
476
00:24:45,668 --> 00:24:48,168
Przypomnę ci prawdę, mlekożłopie.
477
00:24:48,168 --> 00:24:51,543
Wczoraj wieczorem,
gdy bawiłem się na koncercie,
478
00:24:51,543 --> 00:24:54,209
żona rodziła mi syna. Sama. Jasne?
479
00:24:54,209 --> 00:24:56,251
Prawda zniszczy mi małżeństwo.
480
00:24:56,251 --> 00:24:58,543
Syn mnie znienawidzi, jak się dowie.
481
00:24:58,543 --> 00:25:02,209
Chcesz zniszczyć moją rodzinę?
482
00:25:04,001 --> 00:25:05,959
Chwila.
483
00:25:05,959 --> 00:25:09,751
A może zatrudnimy aktora,
który zagra Stanickiego?
484
00:25:11,126 --> 00:25:14,293
Powiemy mu wszystko, co musi wiedzieć.
485
00:25:15,584 --> 00:25:17,418
Podoba mi się. Mów dalej.
486
00:25:17,418 --> 00:25:20,043
Damy mu naszą Biblię.
487
00:25:20,043 --> 00:25:21,793
Zapozna się z nią,
488
00:25:21,793 --> 00:25:24,376
przyjdzie na obrzezanie
489
00:25:24,376 --> 00:25:26,793
i odegra Ricky'ego.
490
00:25:28,709 --> 00:25:31,209
Dobra. Ale gdzie znajdziemy aktora?
491
00:25:32,043 --> 00:25:34,668
Gary Polisner?
Zagrał w reklamie Red Robin.
492
00:25:34,668 --> 00:25:36,001
- Poważnie?
- Tak.
493
00:25:36,001 --> 00:25:39,876
To on mówi: „Dokładeczka frytek? O tak”.
494
00:25:39,876 --> 00:25:41,168
- To Gary?
- Tak.
495
00:25:41,168 --> 00:25:44,084
- Super. Uwielbiam te reklamy.
- Udało mu się.
496
00:25:44,084 --> 00:25:47,959
Jest pewien problem.
Gary spotyka się z Carly, kuzynką Erin.
497
00:25:47,959 --> 00:25:51,293
Kuzynką Itt? Z włosami do podłogi?
498
00:25:51,293 --> 00:25:52,584
Tak, ale bez obaw.
499
00:25:53,876 --> 00:25:55,668
Znam nieznanego aktora.
500
00:25:56,418 --> 00:25:59,543
ROD RIMESTEAD
ZAWODOWY AKTOR
501
00:26:04,209 --> 00:26:06,501
ROCKOWY NABRZMIAŁY ROD
502
00:26:07,001 --> 00:26:11,626
Weź go w dłoń
Tylko pośliń ją
503
00:26:12,793 --> 00:26:17,626
Na plecach połóż się
Aż się walić chce
504
00:26:20,251 --> 00:26:23,251
Gdy czujesz, że ci staje
Chwyć za pałę
505
00:26:23,251 --> 00:26:26,168
A śmietanka ci wypłynie
Tylko majtki w dół
506
00:26:26,584 --> 00:26:31,668
Zaraz będę tryskał
507
00:26:33,626 --> 00:26:38,543
Tryskał na brzuch
508
00:26:40,834 --> 00:26:44,334
To dobry dzień na walenie konia
509
00:26:47,001 --> 00:26:51,918
To dobry dzień, by spuścić się
510
00:27:01,709 --> 00:27:06,001
Och, kotku, masturbuję się co dzień
511
00:27:08,668 --> 00:27:12,876
Masturbuję się jak tylko chcę
512
00:27:14,876 --> 00:27:17,793
Walę sobie noc i dzień
513
00:27:18,418 --> 00:27:19,418
O tak
514
00:27:20,918 --> 00:27:23,501
Dziękuję wszystkim za przybycie.
515
00:27:23,501 --> 00:27:25,668
Jestem bardzo podniecony.
516
00:27:31,876 --> 00:27:33,834
- Dobry występ.
- Fajna widownia.
517
00:27:38,959 --> 00:27:41,376
Rod, znów przyszli ci goście.
518
00:28:25,626 --> 00:28:28,209
Rod Rimestead, zawodowy aktor. Słucham?
519
00:28:29,584 --> 00:28:31,001
Dean, kojarzę.
520
00:28:32,668 --> 00:28:33,793
Fuchę?
521
00:28:35,209 --> 00:28:37,459
Sprawdzę w kalendarzu.
522
00:28:43,251 --> 00:28:45,209
Tak. Akurat jestem wolny.
523
00:28:46,376 --> 00:28:50,251
Nasza pierzasta przyjaciółka
wciąż siedzi na piłce golfowej,
524
00:28:50,251 --> 00:28:53,543
którą dr Dominic Dipasquale
z East Greenwich posłał
525
00:28:53,543 --> 00:28:56,459
w okolicę bunkra sześć dni temu.
526
00:28:56,459 --> 00:29:00,626
Kanał 6 będzie do końca
relacjonował to ekscytujące wydarzenie.
527
00:29:00,626 --> 00:29:05,209
Możecie także wejść na naszą stronę
i oglądać transmisję na żywo.
528
00:29:08,834 --> 00:29:12,751
Spędziłam trzy lata na wydziale
dziennikarstwa dla takich bzdur.
529
00:29:12,751 --> 00:29:15,126
Żartujesz? To super historia.
530
00:29:15,126 --> 00:29:16,418
Nie bądź protekcjonalny.
531
00:29:16,418 --> 00:29:19,251
Dobra, jest do bani. Żal mi cię.
532
00:29:19,251 --> 00:29:22,459
Dzięki. To miłe, że tu ze mną jesteś.
533
00:29:22,459 --> 00:29:24,459
- Naprawdę. Dzięki.
- Żartujesz?
534
00:29:24,459 --> 00:29:26,918
Mogę obserwować rozwój historii.
535
00:29:28,084 --> 00:29:31,793
Wiesz, kto nie może się doczekać,
aż pozna Ricky'ego?
536
00:29:31,793 --> 00:29:33,834
Tak, Leona.
537
00:29:34,668 --> 00:29:35,793
Carly.
538
00:29:35,793 --> 00:29:38,584
- Ta z włosami?
- Moja kuzynka.
539
00:29:39,209 --> 00:29:40,793
A co z Garym Polisnerem?
540
00:29:40,793 --> 00:29:42,834
No wiesz, są parą,
541
00:29:42,834 --> 00:29:46,418
ale ona obserwuje Ricky'ego na Insta.
Podziwia jego działalność.
542
00:29:48,626 --> 00:29:50,751
Ta kaczka nigdzie się nie wybiera.
543
00:29:50,876 --> 00:29:53,251
Chodźmy na lunch. Wrócimy za godzinę.
544
00:29:53,251 --> 00:29:56,293
Chętnie, ale nie mogę.
Zostały mi cztery godziny.
545
00:29:56,293 --> 00:29:58,126
Dopóki nie wstanie, muszę tu być.
546
00:30:00,459 --> 00:30:01,876
Dopóki nie wstanie?
547
00:30:04,084 --> 00:30:05,126
Nie, Paul!
548
00:30:06,668 --> 00:30:08,043
Paul, wracaj!
549
00:30:12,334 --> 00:30:14,793
Paul! Wracaj!
550
00:30:17,209 --> 00:30:18,543
- Paul!
- Boże!
551
00:30:20,126 --> 00:30:21,293
Nie! Paul!
552
00:30:22,501 --> 00:30:25,834
Boże! Chodź, Paul!
553
00:30:28,043 --> 00:30:31,251
- Paul, uciekaj! Walcz!
- Wstrzymaj oddech.
554
00:30:31,251 --> 00:30:33,709
Trzymaj się, mały. Walcz!
555
00:30:34,459 --> 00:30:37,834
Boże! Zrób coś, błagam! Wyciągnij go!
556
00:30:38,209 --> 00:30:39,251
Paul!
557
00:30:43,751 --> 00:30:46,584
Przełóżmy ten lunch. Przepraszam.
558
00:30:57,626 --> 00:30:59,043
Co za jędza.
559
00:31:01,501 --> 00:31:03,959
LOTNISKO W
RHODE ISLAND
560
00:31:03,959 --> 00:31:07,709
Chcę powiedzieć,
że to bardzo zły pomysł.
561
00:31:08,293 --> 00:31:10,334
Czemu? Udaje znane osoby.
562
00:31:10,334 --> 00:31:13,043
Poradzi sobie z kimś, kogo nikt nie zna.
563
00:31:13,043 --> 00:31:14,418
Tak. Uda się.
564
00:31:14,418 --> 00:31:17,126
Na pewno. Dałeś mu Biblię?
565
00:31:17,126 --> 00:31:19,293
- Tak. I telefon.
- Świetnie.
566
00:31:19,293 --> 00:31:21,876
Ma tam wszystko.
Insta też. Gadaliśmy.
567
00:31:21,876 --> 00:31:23,501
Wszystko mu wyjaśniłem.
568
00:31:23,501 --> 00:31:26,168
Jak na pijaka, w tym jest zawodowcem.
569
00:31:26,168 --> 00:31:27,251
Dobra.
570
00:31:30,418 --> 00:31:31,501
Jezu.
571
00:31:33,168 --> 00:31:35,376
Błagam, tylko nie worek na śmieci.
572
00:31:35,376 --> 00:31:37,126
A jednak.
573
00:31:39,001 --> 00:31:41,001
- Stary.
- Co z tobą?
574
00:31:41,001 --> 00:31:43,084
- Cześć.
- Coś ty wziął?
575
00:31:44,251 --> 00:31:46,584
Nie wciskaj kitu. Co ćpałeś?
576
00:31:46,584 --> 00:31:47,501
Nic.
577
00:31:47,501 --> 00:31:49,959
Nie kłam. Pocisz się jak amfiarz.
578
00:31:49,959 --> 00:31:51,876
Bo nic nie piłem.
579
00:31:51,876 --> 00:31:54,459
Trzy dni temu odstawiłem gorzałę.
580
00:31:54,459 --> 00:31:57,084
Pobiłem swój rekord o trzy dni.
581
00:31:57,084 --> 00:32:00,834
Co? Nie możesz przestać pić.
Musisz być w formie.
582
00:32:00,834 --> 00:32:04,376
Nie mogę pić. Ricky to abstynent.
583
00:32:04,376 --> 00:32:08,376
Racja. Nie bierze
i nie pije od siedmiu lat.
584
00:32:08,376 --> 00:32:10,626
Co z tego? Ludzie wracają do nałogu.
585
00:32:10,626 --> 00:32:11,918
- Właśnie.
- Co ty...
586
00:32:13,043 --> 00:32:15,001
- Co ty robisz?
- Portfel. Do ust.
587
00:32:16,418 --> 00:32:17,376
Włóż. Tak.
588
00:32:17,376 --> 00:32:19,876
Widziałem to w Interwencji. Odstawienie.
589
00:32:19,876 --> 00:32:22,626
Skóra go uspokoi. Bez obaw. Wszystko gra.
590
00:32:22,626 --> 00:32:23,709
Tak.
591
00:32:25,084 --> 00:32:26,084
W porządku?
592
00:32:26,751 --> 00:32:29,293
Miałem kilka napadów w samolocie.
593
00:32:29,293 --> 00:32:32,168
Pomógł mi ten miły pan,
z którym wyszedłem.
594
00:32:32,168 --> 00:32:33,876
Który?
595
00:32:33,876 --> 00:32:36,251
Dopiero tu był. Nie widzieliście go?
596
00:32:36,251 --> 00:32:39,084
Kręcone oczy, długie blond usta.
Język mu kuśtyka.
597
00:32:39,084 --> 00:32:41,668
Dobra, co powiesz na odrobinę wódki?
598
00:32:41,668 --> 00:32:43,626
Dla relaksu. Może być?
599
00:32:43,626 --> 00:32:44,834
- Odrobinkę.
- Nie.
600
00:32:44,834 --> 00:32:47,251
Wcielam się w rolę trzeźwego faceta.
601
00:32:47,251 --> 00:32:50,001
Muszę zachować uczciwość artystyczną.
602
00:32:50,001 --> 00:32:52,168
Co to jest? Ktoś gotuje homara?
603
00:32:53,709 --> 00:32:54,793
Że co?
604
00:32:55,293 --> 00:32:56,459
Rany, Rod.
605
00:32:58,376 --> 00:33:01,751
To nie tak, jak myślicie. To tylko siki.
606
00:33:02,834 --> 00:33:03,959
Dzięki Bogu.
607
00:33:07,876 --> 00:33:10,626
Nie do wiary,
że odebraliście mnie tym czymś.
608
00:33:10,626 --> 00:33:11,584
Co?
609
00:33:11,584 --> 00:33:14,543
To paliwożerny, emitujący smog
zabójca Ziemi.
610
00:33:14,543 --> 00:33:17,626
Jak zobaczą mnie w tym aucie,
będę spalony.
611
00:33:17,626 --> 00:33:20,834
Znowu ma rację.
Ricky to ekstremalny ekolog.
612
00:33:20,834 --> 00:33:23,584
Pomagaliśmy mu sprzątać zatokę Chesapeake.
613
00:33:24,334 --> 00:33:26,918
Mecz Pats-Ravens. Był świetny.
614
00:33:27,584 --> 00:33:29,418
- Kto to?
- Nikt.
615
00:33:30,293 --> 00:33:32,209
Dobra, kto płaci?
616
00:33:32,209 --> 00:33:34,251
Kasa z góry. Minimalna stawka aktora.
617
00:33:34,251 --> 00:33:37,168
983 dolarów dziennie plus kasa za żarcie.
618
00:33:37,168 --> 00:33:39,459
Nie wierzę, że należysz do związku.
619
00:33:39,584 --> 00:33:41,376
Połowa teraz i połowa na koniec.
620
00:33:41,376 --> 00:33:44,376
- Odpada. Całość z góry.
- Nie będę negocjował.
621
00:33:44,376 --> 00:33:45,793
Niech będzie.
622
00:33:47,709 --> 00:33:50,126
Nie może pójść na ceremonię w tym stanie.
623
00:33:50,126 --> 00:33:52,668
Wes, zabierzesz
pana Stanickiego do siebie,
624
00:33:52,668 --> 00:33:55,126
wsadzisz pod prysznic i zawieziesz do JT?
625
00:33:55,126 --> 00:33:58,043
Ricky'ego. Pan Stanicky
to mój fałszywy ojciec.
626
00:33:59,126 --> 00:34:02,293
To raczej kiepski pomysł.
627
00:34:02,293 --> 00:34:05,418
- Mam spleśniałe zasłony prysznicowe.
- Nie marudź.
628
00:34:05,418 --> 00:34:08,959
Pomagam Erin. Będziemy tam dużo wcześniej.
629
00:34:08,959 --> 00:34:12,001
Zrób, co w twojej mocy.
Niech się jakoś prezentuje.
630
00:34:12,001 --> 00:34:14,084
Słucham? Jak śmiesz?
631
00:34:14,084 --> 00:34:17,876
Jako moi najlepsi kumple
powinniście się rwać do umycia mnie.
632
00:34:17,876 --> 00:34:20,626
Hej, siusiumajtku, zamknij się, dobra?
633
00:34:20,626 --> 00:34:22,168
Byłoby inaczej,
634
00:34:22,168 --> 00:34:24,668
gdybyś nie jebał
jak materac z domu opieki.
635
00:34:28,126 --> 00:34:29,501
Nieprzyjemna atmosfera.
636
00:34:42,501 --> 00:34:45,751
Wielkie dzięki.
Znów czuję się jak człowiek.
637
00:34:45,751 --> 00:34:47,876
Jasne. Muszę cię o coś spytać.
638
00:34:48,876 --> 00:34:50,918
- Jesteś alkoholikiem?
- Tak.
639
00:34:51,709 --> 00:34:53,543
To jakim cudem tak wyglądasz?
640
00:34:53,876 --> 00:34:55,334
Sterydy. Od chuja.
641
00:34:56,168 --> 00:34:58,126
Od nich też się uzależniłem.
642
00:34:59,668 --> 00:35:00,793
Są zajebiste.
643
00:35:08,168 --> 00:35:09,834
- Gejowska fota?
- Tak.
644
00:35:09,834 --> 00:35:11,584
Akurat taki miałem nastrój.
645
00:35:15,209 --> 00:35:19,209
- Więc to twój...
- Partner. Keith.
646
00:35:20,334 --> 00:35:21,626
Oczywiście.
647
00:35:21,626 --> 00:35:24,959
Powiedziałem mu, że jesteś bi.
648
00:35:25,959 --> 00:35:27,168
Czemu?
649
00:35:27,168 --> 00:35:30,834
Byłoby dziwnie, gdybyś nie był.
Spotykaliśmy się.
650
00:35:30,834 --> 00:35:33,418
Spotykaliśmy się? To jest w Biblii?
651
00:35:34,584 --> 00:35:36,543
- Nie doczytałem.
- Nie.
652
00:35:36,543 --> 00:35:38,459
Czemu nie ma tego w Biblii?
653
00:35:38,459 --> 00:35:40,876
Nie mogłem powiedzieć chłopakom.
654
00:35:40,876 --> 00:35:44,584
Nie wiedziałem,
jak pójdzie mi pierwsza randka z Keithem,
655
00:35:44,584 --> 00:35:47,334
więc powiedziałem mu,
że spotykam się z Rickym,
656
00:35:47,334 --> 00:35:49,084
żebym miał wymówkę.
657
00:35:49,084 --> 00:35:51,418
Poszło dobrze, więc zerwałem z Rickym.
658
00:35:52,293 --> 00:35:53,334
Żaden problem.
659
00:35:53,334 --> 00:35:57,626
Niestety Keith nadal czuje,
że mu zagrażasz.
660
00:35:59,626 --> 00:36:02,084
Kawa na ławę. Muszę wiedzieć wszystko.
661
00:36:02,918 --> 00:36:05,251
- Co niby robiliśmy?
- Jak to?
662
00:36:05,251 --> 00:36:06,918
Wiesz, o co pytam.
663
00:36:06,918 --> 00:36:09,376
Kubuś Puchatek znalazł dziuplę z miodkiem?
664
00:36:09,376 --> 00:36:11,293
- Co to?
- Jaskinia zwiedzona?
665
00:36:11,293 --> 00:36:13,626
Odwrócony fryzjer? Ogolone ciacha i sos?
666
00:36:13,626 --> 00:36:15,959
- Nie!
- Gejzer na twarz?
667
00:36:15,959 --> 00:36:17,751
Byliśmy na kilku randkach.
668
00:36:19,793 --> 00:36:21,251
Nie wystarczyłem ci.
669
00:36:21,918 --> 00:36:24,043
Też żadna z ciebie zdobycz, Uszatku.
670
00:36:26,959 --> 00:36:28,126
Co to?
671
00:36:28,668 --> 00:36:30,001
To tylko...
672
00:36:30,001 --> 00:36:34,501
Książka dla dzieci, nad którą pracuję.
673
00:36:40,209 --> 00:36:43,293
Oto i on! Nasz mohel, rabin Greenberg.
674
00:36:43,293 --> 00:36:45,209
Mówcie mi rabin Gilgotek.
675
00:36:46,793 --> 00:36:49,668
Występuje w stand-upach
w Comedy Connection.
676
00:36:49,668 --> 00:36:53,709
Nie jadam świń,
ale mogę zachowywać się jak one.
677
00:36:55,501 --> 00:36:56,709
Ptysia serowego?
678
00:36:56,709 --> 00:36:59,876
My, mohele, wolimy małe paróweczki.
679
00:37:02,293 --> 00:37:03,626
O nie.
680
00:37:04,543 --> 00:37:07,876
Nie pobiorę żadnej opłaty za usługę.
681
00:37:07,876 --> 00:37:09,293
Na wszelki wypadek mówię.
682
00:37:09,293 --> 00:37:11,168
To dla mnie micwa.
683
00:37:11,168 --> 00:37:14,584
Nie chcę pieniędzy,
ale co utnę to moje.
684
00:37:16,751 --> 00:37:19,334
- Nie ma końca.
- Ewidentnie.
685
00:37:19,334 --> 00:37:21,543
- Jest rabin głodny?
- Jak zawsze.
686
00:37:21,543 --> 00:37:24,959
Proszę się najeść, zanim... Śmiało.
687
00:37:24,959 --> 00:37:26,751
Smacznego.
688
00:37:26,751 --> 00:37:28,793
Babka jest moja, paniusiu.
689
00:37:29,668 --> 00:37:31,209
Jezu Chryste!
690
00:37:31,959 --> 00:37:34,918
Poproszę gin z tonikiem. Podwójny.
691
00:37:35,043 --> 00:37:37,876
- Co tu robi Summerhayes?
- Zaprosiłam go.
692
00:37:37,876 --> 00:37:40,168
- Boże.
- Dlaczego?
693
00:37:40,168 --> 00:37:41,418
To twój szef.
694
00:37:41,418 --> 00:37:43,834
Właśnie. Nie chcę, żeby tu był.
695
00:37:43,834 --> 00:37:46,418
Czemu? Zaprosiłeś go na bociankowe.
696
00:37:46,418 --> 00:37:47,959
To co innego.
697
00:37:47,959 --> 00:37:50,668
To ceremonia obcięcia kutasa.
Nie chcę go tu.
698
00:37:50,668 --> 00:37:54,001
Nie wydziwiaj. Przywitaj się. Ty też.
699
00:37:54,626 --> 00:37:56,543
Super. Po prostu super.
700
00:37:56,543 --> 00:37:59,251
Jak Stanicky zjebie, stracimy robotę.
701
00:37:59,251 --> 00:38:01,501
Już powinien tu być.
702
00:38:02,084 --> 00:38:03,334
Wyjaśnij jeszcze raz.
703
00:38:03,334 --> 00:38:08,209
To bajka o nasionkach,
które fruwają na wietrze.
704
00:38:08,209 --> 00:38:11,376
Chcą dostać się na szczyt góry.
705
00:38:11,376 --> 00:38:13,876
Ale jedno małe nasionko
706
00:38:13,876 --> 00:38:17,209
zostaje zdmuchnięte na sam dół.
707
00:38:17,209 --> 00:38:19,251
Myśli sobie: „Kurwa!”.
708
00:38:19,251 --> 00:38:21,168
Ale zaczyna padać,
709
00:38:21,168 --> 00:38:26,293
a cała woda spływa z góry do niej.
710
00:38:26,959 --> 00:38:30,959
Zaczyna kiełkować,
aż w końcu wyrasta na największe drzewo.
711
00:38:30,959 --> 00:38:33,293
Nawet większe niż te na szczycie.
712
00:38:33,293 --> 00:38:34,793
A morał jest taki,
713
00:38:34,793 --> 00:38:38,126
że można odnieść sukces,
niezależnie od miejsca startu.
714
00:38:40,751 --> 00:38:42,501
Kupa gówna.
715
00:38:42,501 --> 00:38:44,168
Co? O co ci chodzi?
716
00:38:44,168 --> 00:38:47,918
Daj spokój. Nie jesteś rolnikiem.
Co ty wiesz o nasionach?
717
00:38:47,918 --> 00:38:49,626
A morał jest absurdalny.
718
00:38:49,626 --> 00:38:53,251
Biedne dzieci stają się drzewami.
To nie ma sensu.
719
00:38:53,251 --> 00:38:54,876
Masz rację. To głupie.
720
00:38:54,876 --> 00:38:57,084
Co ja sobie myślałem?
721
00:38:57,084 --> 00:38:58,709
Poddaję się.
722
00:38:58,709 --> 00:39:00,626
Nie. Nie o to mi chodzi.
723
00:39:00,626 --> 00:39:03,501
Historia jest do bani,
bo nie jest autentyczna.
724
00:39:04,501 --> 00:39:06,084
Ale nie poddawaj się.
725
00:39:07,084 --> 00:39:08,709
Coś ci opowiem, kowboju.
726
00:39:09,501 --> 00:39:12,668
Parę lat temu
urządzałem pokazy z psami dla dorosłych.
727
00:39:12,668 --> 00:39:15,501
Dwa kundle ruchały się na misjonarza.
728
00:39:15,501 --> 00:39:19,043
Dobrze słyszałeś.
Na misjonarza. Pyskiem w pysk.
729
00:39:19,876 --> 00:39:21,543
To było wzruszające.
730
00:39:21,543 --> 00:39:25,418
Ale Atlantic City się oburzyło
i zabroniono im seksu na scenie.
731
00:39:25,418 --> 00:39:28,043
Próbowałem z facetami w strojach psów,
732
00:39:28,043 --> 00:39:30,793
ale nie było tej magii. Łapiesz?
733
00:39:31,918 --> 00:39:32,918
Nie.
734
00:39:32,918 --> 00:39:36,084
Poniosłem klęskę. Ale się nie poddałem.
735
00:39:36,084 --> 00:39:39,334
Zadałem sobie pytanie, co kocham.
Potem było z górki.
736
00:39:39,334 --> 00:39:41,709
Śpiew, występy, sprośne żarty.
737
00:39:41,709 --> 00:39:44,418
Tak narodził się Nabrzmiały Rod.
738
00:39:44,418 --> 00:39:46,084
A ty, mój drogi,
739
00:39:46,084 --> 00:39:50,376
właśnie się dowiedziałeś,
że twoje psy nie mogą się już ruchać.
740
00:39:51,334 --> 00:39:53,834
Teraz zadaj sobie pytanie, co kochasz.
741
00:39:54,668 --> 00:39:56,043
- Co kocham?
- Tak.
742
00:39:57,043 --> 00:39:58,168
Niech pomyślę.
743
00:39:58,668 --> 00:40:03,293
Lubię ceramiczne sowy. Kocham mgłę.
744
00:40:03,293 --> 00:40:05,168
Kocham mgłę. Kocham.
745
00:40:05,168 --> 00:40:07,376
A lubisz coś,
746
00:40:07,376 --> 00:40:10,459
z czym mogą utożsamiać się zwykli ludzie?
747
00:40:12,668 --> 00:40:14,959
- Boże Narodzenie.
- Idealnie!
748
00:40:14,959 --> 00:40:16,584
- Tak.
- Każdy je kocha.
749
00:40:16,584 --> 00:40:20,459
Nie wszyscy.
Keith nie przepada za świętami.
750
00:40:20,459 --> 00:40:23,209
- Nie lubi świąt?
- Kiedyś je uwielbiał, ale...
751
00:40:23,209 --> 00:40:25,709
Odkąd jego rodzice się o nas dowiedzieli,
752
00:40:25,709 --> 00:40:27,584
nie zapraszają go na święta.
753
00:40:27,584 --> 00:40:29,293
Kicha.
754
00:40:29,293 --> 00:40:33,251
Tak. Ich strata.
Nie dostaną suszonego mięska.
755
00:40:35,084 --> 00:40:38,251
Szkoda, że geje nie mają własnej tradycji.
756
00:40:38,251 --> 00:40:40,584
Boże Narodzenie jest na maksa gejowskie.
757
00:40:40,584 --> 00:40:42,501
Ozdabiamy choinkę świecidełkami.
758
00:40:43,751 --> 00:40:45,834
No ale dlaczego Mikołaj
jest spasiony?
759
00:40:45,834 --> 00:40:47,584
Nie może być docięty?
760
00:40:47,584 --> 00:40:51,418
Elfy nie mogą zamówić mu rowerka
albo maty do jogi?
761
00:40:52,584 --> 00:40:55,543
Brawo. I to jest autentyczne.
762
00:40:57,084 --> 00:40:59,584
Tak. Nasza własna świąteczna historia.
763
00:41:02,334 --> 00:41:03,709
Dziękuję, że przyszliście.
764
00:41:03,709 --> 00:41:06,209
Wiem, że brit to kiepska okazja.
765
00:41:06,209 --> 00:41:09,001
Ależ skąd.
Cieszymy się, że nas zaprosiłeś.
766
00:41:09,001 --> 00:41:11,334
Właśnie tego potrzebował Ted.
767
00:41:11,334 --> 00:41:14,626
Ciągle myśli tylko o fuzji z World River.
768
00:41:14,626 --> 00:41:15,751
Tak.
769
00:41:16,334 --> 00:41:19,209
Gdy chcę się zrelaksować,
oglądam obrzezanie.
770
00:41:21,084 --> 00:41:22,834
Gary nie przyjdzie?
771
00:41:22,834 --> 00:41:25,584
Ma zajęcia z improwizacji,
niedługo się pojawi.
772
00:41:25,584 --> 00:41:27,876
- Widzieliście jego nową reklamę?
- Tak.
773
00:41:28,751 --> 00:41:29,959
Jest na wolności.
774
00:41:29,959 --> 00:41:31,418
Kto?
775
00:41:31,418 --> 00:41:34,501
- Mówię o moim wielkim reportażu.
- Relacjonujesz proces?
776
00:41:34,501 --> 00:41:36,501
Nie, to robią prawdziwi reporterzy.
777
00:41:36,501 --> 00:41:38,834
Ja mam wściekłą kaczkę na piłce golfowej
778
00:41:38,834 --> 00:41:42,418
- w klubie Wannamoisett.
- Musisz przejść przez ten etap.
779
00:41:42,418 --> 00:41:44,709
Wkrótce dostaniesz ważną historię.
780
00:41:44,709 --> 00:41:46,918
- Dziękuję.
- Nie przyjdzie, prawda?
781
00:41:48,043 --> 00:41:50,668
- O kim mówisz?
- Nie zaczynaj.
782
00:41:50,668 --> 00:41:53,084
O Rickym Stanickim. Gdzie on jest?
783
00:41:53,084 --> 00:41:57,293
Przyjdzie. To w jego stylu.
Zawsze się spóźnia.
784
00:41:58,209 --> 00:42:00,043
Uwierzę, gdy zobaczę.
785
00:42:00,043 --> 00:42:03,418
Leona, daj spokój.
Czemu miałby nie przyjść?
786
00:42:03,418 --> 00:42:04,918
Z tego samego powodu,
787
00:42:04,918 --> 00:42:08,751
dla którego nie zjawił się
na ślubie JT i Susan.
788
00:42:08,751 --> 00:42:11,043
Wybacz, że nie przedłożył ślubu
789
00:42:11,043 --> 00:42:14,001
nad ratowanie ofiar huraganu na Bahamach.
790
00:42:15,543 --> 00:42:17,501
Stary huragan na Bahamach.
791
00:42:17,501 --> 00:42:19,918
Jackie, opowiedz mi o Rickym.
792
00:42:19,918 --> 00:42:22,209
Jeśli byli przyjaciółmi,
793
00:42:22,209 --> 00:42:25,043
na pewno często go widywałaś, prawda?
794
00:42:25,918 --> 00:42:30,043
- Pewnie. Poznałam wszystkich kolegów JT.
- Doprawdy?
795
00:42:30,043 --> 00:42:32,834
A masz z nim jakieś konkretne wspomnienie?
796
00:42:33,584 --> 00:42:37,834
Pamiętam, że był urwisem.
797
00:42:37,834 --> 00:42:41,376
Zawsze, gdy JT miał kłopoty,
winny był Stanicky.
798
00:42:41,376 --> 00:42:44,001
- To był mały diabeł.
- To prawda.
799
00:42:44,001 --> 00:42:47,126
Rany. To nie pasuje do faceta,
800
00:42:47,126 --> 00:42:51,834
który pracuje dla Bono w Afryce
i buduje sierocińce w Peru.
801
00:42:53,751 --> 00:42:55,251
Bo przeszedł metamorfozę.
802
00:42:55,918 --> 00:42:59,126
Na odwyku doznał objawienia.
Mówiłem ci o tym.
803
00:42:59,126 --> 00:43:01,043
Tak. Ludzie się zmieniają.
804
00:43:01,043 --> 00:43:03,293
Odpuść mojej mamie. To nie sąd.
805
00:43:03,293 --> 00:43:06,626
Przyznaj, że Ricky Stanicky nie istnieje.
806
00:43:10,334 --> 00:43:13,001
Witam rodzinkę!
807
00:43:13,001 --> 00:43:14,918
Pora na obrzezanko!
808
00:43:14,918 --> 00:43:18,834
- Stanicky!
- Tak jest!
809
00:43:18,834 --> 00:43:20,251
Dotarłeś!
810
00:43:20,959 --> 00:43:22,126
Znowu razem.
811
00:43:24,959 --> 00:43:26,793
- Super.
- Jackie!
812
00:43:27,334 --> 00:43:28,793
Ricky?
813
00:43:28,793 --> 00:43:31,959
Wyglądasz niesamowicie.
Nadal jesteś gorącą mamuśką.
814
00:43:31,959 --> 00:43:36,168
Dobry Boże. No proszę.
Nic się nie zmieniłeś.
815
00:43:37,168 --> 00:43:39,001
Jest i człowiek-zagadka.
816
00:43:39,001 --> 00:43:41,251
A niech mnie bita śmietanka.
817
00:43:41,251 --> 00:43:44,584
W końcu poznaję Erin Harford.
Na żywo jesteś piękniejsza
818
00:43:44,584 --> 00:43:46,584
niż na zdjęciach od Deana.
819
00:43:46,584 --> 00:43:49,376
- Wysyłasz mu moje zdjęcia?
- Wyłącznie gustowne.
820
00:43:49,376 --> 00:43:50,626
Nawet te nagie.
821
00:43:50,626 --> 00:43:54,459
Ciągle o tobie gada.
Co mówiłeś tydzień temu?
822
00:43:54,459 --> 00:43:55,876
Jak to było...
823
00:43:55,876 --> 00:43:57,543
„Im więcej na nią patrzę,
824
00:43:57,543 --> 00:43:59,876
tym więcej jest do zobaczenia”.
825
00:43:59,876 --> 00:44:00,959
Kotku.
826
00:44:00,959 --> 00:44:04,376
A kogo my tu mamy?
Roszpunko, rozpuść swe włosy!
827
00:44:04,376 --> 00:44:06,459
Carly. Kuzynka Erin.
828
00:44:06,459 --> 00:44:08,043
Nie krzycz, megafonie!
829
00:44:09,668 --> 00:44:12,834
A ja musiałam rodzić w samotności,
830
00:44:12,834 --> 00:44:15,376
bo wkręciłeś go w wyjazd do Albany.
831
00:44:15,376 --> 00:44:17,168
Susan, bardzo przepraszam.
832
00:44:18,334 --> 00:44:20,668
Nie daje mi przez to spokoju.
833
00:44:20,668 --> 00:44:22,751
Nie wiedziałem o bociankowym.
834
00:44:22,751 --> 00:44:26,584
Chciałem uczcić nowe życie z przyjaciółmi.
835
00:44:26,584 --> 00:44:29,376
Ale pojawił się mały Whitaker.
Piękne imię.
836
00:44:31,251 --> 00:44:33,376
Wszystko zepsułem.
837
00:44:33,376 --> 00:44:35,959
Jeszcze raz przepraszam.
838
00:44:36,626 --> 00:44:40,626
Nic się nie stało. Wiele przeszedłeś.
839
00:44:40,626 --> 00:44:43,459
W końcu pozbawili mnie jednego jajka.
840
00:44:43,459 --> 00:44:45,543
Wciąż jesteś urwisem!
841
00:44:45,543 --> 00:44:46,834
Tylko w połowie.
842
00:44:48,209 --> 00:44:49,793
- Ricky...
- Dobra, Rico.
843
00:44:49,793 --> 00:44:51,418
Oprowadzę cię.
844
00:44:51,418 --> 00:44:54,126
- Nie przedstawisz mnie?
- Zaraz wracamy.
845
00:44:54,834 --> 00:44:58,709
Trzymaj się od niej z daleka.
To matka Susan. Wróży kłopoty.
846
00:44:58,709 --> 00:44:59,918
Dobra.
847
00:45:02,418 --> 00:45:03,709
Jezu.
848
00:45:04,709 --> 00:45:07,543
Gdyby ktoś pytał o drżenie, powiedz:
849
00:45:07,543 --> 00:45:09,876
„Cukier mi spadł. Wypiłem Red Bulla”.
850
00:45:09,876 --> 00:45:13,084
Przestań. Nie mów mi, jak podawać kwestie.
851
00:45:15,209 --> 00:45:16,209
Co?
852
00:45:16,209 --> 00:45:18,084
Więc podniosłem moskitierę,
853
00:45:18,084 --> 00:45:22,043
a Bono rzeczywiście orał panią Bono
jak pole ziemniaków.
854
00:45:22,043 --> 00:45:23,751
Naprawdę? Ten Bono?
855
00:45:23,751 --> 00:45:27,459
Tak. Wpychał swojej damie
starą irlandzką lagę.
856
00:45:27,459 --> 00:45:31,709
Stałem tam zawstydzony, a oni na to:
„Patrz sobie, lubimy to”.
857
00:45:31,709 --> 00:45:32,959
Irlandczycy tak mają?
858
00:45:32,959 --> 00:45:36,209
Nie sądzę, ale nie zdziwiłabym się.
859
00:45:36,209 --> 00:45:39,084
Dzięki niemu 10 milionów ludzi
nie umarło z głodu.
860
00:45:39,084 --> 00:45:42,418
Jeśli chce, by ktoś patrzył,
jak nadziewa żonie pączka,
861
00:45:42,418 --> 00:45:43,709
nie zabronię mu.
862
00:45:43,709 --> 00:45:47,084
Wiesz, gdzie są najlepsze pączki?
U Geoffa.
863
00:45:47,084 --> 00:45:49,168
A to nawet nie jest cukiernia.
864
00:45:49,168 --> 00:45:52,543
Nie o takiego pączka mu chodzi, Ginny.
865
00:45:52,543 --> 00:45:55,501
Aż zgłodniałem od tych rozmów. Jadłeś już?
866
00:45:55,501 --> 00:46:00,126
Dean, nie zapoznałeś mnie
z Indianą Jonesem.
867
00:46:00,793 --> 00:46:02,334
Oczywiście.
868
00:46:02,334 --> 00:46:04,959
Ted, to jest Ricky Stanicky,
mój przyjaciel.
869
00:46:04,959 --> 00:46:07,209
Ricky, to Ted Summerhayes, mój szef.
870
00:46:07,334 --> 00:46:10,334
Miło mi. Świetny garnitur i nowe kępki.
871
00:46:10,334 --> 00:46:11,626
Kępki?
872
00:46:11,626 --> 00:46:13,459
Implanty włosów. Nowe, prawda?
873
00:46:13,459 --> 00:46:16,501
Słucham? Nie, to naturalne włosy.
874
00:46:17,251 --> 00:46:21,376
Jasne. Jak u lalki. Dobre.
875
00:46:22,043 --> 00:46:24,709
Więc jesteś jednym
z tych wielkich bankierów?
876
00:46:24,709 --> 00:46:27,209
Pomagacie miliarderom się wzbogacać
877
00:46:27,209 --> 00:46:30,084
i pływacie tymi wielkimi superjachtami,
878
00:46:30,084 --> 00:46:32,501
a inni niech sobie radzą.
879
00:46:32,501 --> 00:46:34,418
- To nie tak.
- Po pierwsze...
880
00:46:35,584 --> 00:46:39,043
Oferujemy usługi finansowe
niezależnym inwestorom,
881
00:46:39,043 --> 00:46:43,834
a każdy, kto chce za nie zapłacić,
może czerpać z nich korzyści.
882
00:46:43,834 --> 00:46:46,251
Tak to sobie tłumacz, Ebenezerze.
883
00:46:46,876 --> 00:46:50,584
O ile dobrze pamiętam,
Ebenezer Scrooge został bohaterem.
884
00:46:50,584 --> 00:46:52,876
- Ricky, prawda?
- Tak.
885
00:46:52,876 --> 00:46:54,168
Powiedz, Ricky,
886
00:46:54,168 --> 00:46:58,126
dla każdego jesteś takim dupkiem?
887
00:46:58,959 --> 00:47:02,751
Tylko dla ludzi,
którzy mogą zmienić świat.
888
00:47:02,751 --> 00:47:07,043
Ted, Ricky od dziesięciu lat
pracuje charytatywnie za granicą.
889
00:47:07,043 --> 00:47:09,709
Przynajmniej to nie są puste słowa.
890
00:47:10,876 --> 00:47:12,834
To miło,
891
00:47:12,834 --> 00:47:16,418
ale informacje finansowe pozyskuje
892
00:47:16,418 --> 00:47:18,043
z Huffington Post.
893
00:47:18,043 --> 00:47:20,626
Ostatnio czytam San Francisco Chronicle.
894
00:47:20,626 --> 00:47:22,959
Możecie połączyć się z World River.
895
00:47:22,959 --> 00:47:24,501
Ciekawe. Niespodziewane.
896
00:47:26,001 --> 00:47:29,293
Wiele osób chce cię poznać...
897
00:47:30,459 --> 00:47:33,543
Chciałbym posłuchać.
Dlaczego to niespodziewane?
898
00:47:34,709 --> 00:47:38,293
Daj spokój. Oni są jak yin, a wy jak yang.
899
00:47:38,293 --> 00:47:39,751
Połączenie idealne.
900
00:47:40,668 --> 00:47:42,043
W jaki sposób?
901
00:47:42,043 --> 00:47:45,584
Reprezentujecie starą szkołę,
a oni nową epokę.
902
00:47:45,584 --> 00:47:48,376
Wy macie zdrowy rozsądek,
oni radykalne pomysły.
903
00:47:48,376 --> 00:47:51,668
Ja w kwestii pieniędzy
zawsze wybieram zdrowy rozsądek.
904
00:47:51,668 --> 00:47:53,751
Jak ludzie w Portland i San Francisco.
905
00:47:53,751 --> 00:47:56,918
To czyni was wspaniałymi.
Ale oni też są dobrzy.
906
00:47:56,918 --> 00:47:59,334
Razem bylibyście niepowstrzymani.
907
00:48:00,418 --> 00:48:03,376
Ta fuzja mogłaby wiele zmienić na świecie.
908
00:48:03,376 --> 00:48:04,834
Wiele.
909
00:48:06,043 --> 00:48:07,459
Yin i yang, tak?
910
00:48:09,251 --> 00:48:11,251
Poczęstuję się. Dzięki.
911
00:48:16,834 --> 00:48:19,334
Skąd wiesz o World River?
912
00:48:19,334 --> 00:48:22,001
Z twojego Twittera. Trochę poszperałem.
913
00:48:22,001 --> 00:48:25,209
- Sprawdziłeś mojego Twittera?
- Mówiłem, jestem aktorem.
914
00:48:25,918 --> 00:48:28,668
Muszę wiedzieć, w kogo się wcielam.
915
00:48:28,668 --> 00:48:31,293
I sprawdzić, z kim współpracuję.
916
00:48:31,293 --> 00:48:32,918
Tak robią wielcy aktorzy.
917
00:48:32,918 --> 00:48:35,834
Matt Damon kupił zoo,
nim zagrał w Kupiliśmy zoo.
918
00:48:35,834 --> 00:48:37,126
Nie sądzę.
919
00:48:37,126 --> 00:48:39,126
Nie wierzysz? Sprawdź na Reddicie.
920
00:48:40,876 --> 00:48:43,126
Wybacz, muszę pogadać z Keithem.
921
00:48:43,126 --> 00:48:45,584
Co? Skąd znasz Keitha?
922
00:48:46,626 --> 00:48:49,834
Jesteśmy w dziwnym trójkącie miłosnym.
923
00:48:52,168 --> 00:48:55,501
Mam nadzieję, że nie żywisz do mnie urazy.
924
00:48:55,626 --> 00:48:59,459
Wygrałeś. Cieszę się waszym szczęściem.
925
00:48:59,459 --> 00:49:01,251
Jesteście piękną parą.
926
00:49:01,251 --> 00:49:02,668
Mam go dość.
927
00:49:04,834 --> 00:49:07,126
Wciąż go kocham,
928
00:49:07,126 --> 00:49:09,001
ale pracuję 60 godzin tygodniowo,
929
00:49:09,001 --> 00:49:12,459
a on tylko siedzi
i nic nie robi, by to zmienić.
930
00:49:13,793 --> 00:49:15,959
Nie mogę być z taką osobą.
931
00:49:16,959 --> 00:49:19,043
A jego teksty? To praca.
932
00:49:19,668 --> 00:49:22,001
- Co?
- Pracuje nad książką.
933
00:49:23,251 --> 00:49:25,751
Nie mówił, że coś pisze.
934
00:49:26,959 --> 00:49:29,126
Wygląda na dużo starszego niż wy.
935
00:49:29,584 --> 00:49:30,584
Serio?
936
00:49:30,584 --> 00:49:34,751
Jest dwa lata starszy.
Byliśmy dla niego jak młodsi bracia.
937
00:49:35,459 --> 00:49:39,043
Mam na myśli więcej niż dwa lata.
938
00:49:40,501 --> 00:49:41,793
To przez prochy.
939
00:49:41,793 --> 00:49:43,959
Kiedyś dużo imprezował.
940
00:49:43,959 --> 00:49:47,834
Twarde narkotyki,
wdychanie kleju, te klimaty.
941
00:49:48,834 --> 00:49:51,501
- Wysysają młodość z twarzy.
- To prawda.
942
00:49:53,001 --> 00:49:55,793
To było, zanim wyszedł na prostą.
943
00:49:56,376 --> 00:49:58,501
Spójrz, jacy są szczęśliwi.
944
00:50:00,959 --> 00:50:02,959
- Nie widzę szczęścia.
- Co?
945
00:50:03,626 --> 00:50:05,293
Tylko strach i niepokój.
946
00:50:05,876 --> 00:50:07,334
Strach przed czym?
947
00:50:07,334 --> 00:50:10,543
Przed odpowiedzialnością.
Co oni z tego mają?
948
00:50:10,543 --> 00:50:12,751
Z rodziny?
949
00:50:12,751 --> 00:50:14,501
- Tak.
- Przestań.
950
00:50:14,501 --> 00:50:16,418
Rozumiem samo założenie.
951
00:50:17,001 --> 00:50:20,626
Ale w rzeczywistości
dziecko to strach, niepokój
952
00:50:20,626 --> 00:50:22,668
i nawracający silny ból.
953
00:50:24,084 --> 00:50:27,293
Człowiek gorzknieje,
staje się rozżalony, a na koniec...
954
00:50:27,293 --> 00:50:28,376
podły.
955
00:50:30,126 --> 00:50:32,168
Przynajmniej tak było u mnie.
956
00:50:33,709 --> 00:50:37,043
Nigdy nie powiedziałeś mi
aż tyle o swoim dzieciństwie.
957
00:50:38,834 --> 00:50:41,043
Odrobinę się pogubił.
958
00:50:41,043 --> 00:50:43,334
Daj mu trochę czasu, wyjdzie z tego.
959
00:50:44,168 --> 00:50:45,709
Czasu miał pod dostatkiem.
960
00:50:47,001 --> 00:50:49,543
Powinieneś wkroczyć do akcji.
961
00:50:50,084 --> 00:50:53,334
Bądź przy nim.
Na otarcie łez, gdy go zostawię.
962
00:50:53,334 --> 00:50:55,418
Keith, zwolnij.
963
00:50:55,418 --> 00:50:59,459
Zaufaj mi,
takie związki jak wasz to rzadkość.
964
00:50:59,459 --> 00:51:01,543
Moja matka miała sześciu mężów.
965
00:51:01,543 --> 00:51:03,084
Nie znalazła szczęścia.
966
00:51:03,626 --> 00:51:07,001
Uprawiała dużo seksu.
Wypełniało ją wszystko poza szczęściem.
967
00:51:07,668 --> 00:51:10,834
Naprawdę chcesz zrezygnować?
Możesz tego nie odzyskać.
968
00:51:15,959 --> 00:51:17,084
Ricky.
969
00:51:18,376 --> 00:51:20,834
Podobno spędziłeś dużo czasu w Kenii
970
00:51:20,834 --> 00:51:23,084
wraz z fundacją Give Green.
971
00:51:23,084 --> 00:51:27,209
Tak. To dobrzy ludzie.
972
00:51:27,209 --> 00:51:30,126
Ciekawi mnie,
jakie masz z nimi doświadczenia.
973
00:51:30,126 --> 00:51:31,709
Czytałam o nich.
974
00:51:31,709 --> 00:51:34,709
To intrygująca organizacja.
975
00:51:35,251 --> 00:51:38,376
Właśnie wybierałem się po ptysia serowego.
976
00:51:38,376 --> 00:51:39,709
Zaprowadzę cię.
977
00:51:39,709 --> 00:51:42,709
Opowiesz mi najpierw o Charliem Sennecie?
978
00:51:42,709 --> 00:51:44,709
- Co?
- Charlie Sennet.
979
00:51:44,709 --> 00:51:48,459
Dziennikarz, założyciel fundacji,
nadal w niej pracuje.
980
00:51:48,459 --> 00:51:50,584
Poznałeś go?
981
00:51:50,584 --> 00:51:53,918
Co myślisz o jego misji?
Strzał w dziesiątkę?
982
00:51:53,918 --> 00:51:56,043
Jasne, że w dziesiątkę.
983
00:51:56,043 --> 00:51:59,293
W jedenastkę, dwunastkę. W nieskończoność.
984
00:51:59,293 --> 00:52:04,043
Intryguje mnie ich polityka bezpośrednich
darowizn na cele charytatywne.
985
00:52:04,043 --> 00:52:07,751
Ja uważam,
że darowizny powinny być warunkowe.
986
00:52:07,751 --> 00:52:09,459
Co ty na to?
987
00:52:10,459 --> 00:52:13,668
Czas na zdjęcie grupowe.
988
00:52:13,668 --> 00:52:15,793
- Stwórzmy parę wspomnień.
- Tak.
989
00:52:15,793 --> 00:52:17,959
Nie masz pojęcia, o czym mówię.
990
00:52:17,959 --> 00:52:20,418
Może nie chce mówić o pracy na przyjęciu.
991
00:52:20,418 --> 00:52:22,959
A może jest oszustem. Prawda?
992
00:52:36,626 --> 00:52:38,834
- Powiem ci, co jest oszustwem.
- Tak?
993
00:52:38,834 --> 00:52:42,209
Przekonanie, że darowizny
powinny być warunkowe.
994
00:52:42,209 --> 00:52:45,251
Wybierają bezwarunkowe datki
z dwóch powodów.
995
00:52:45,251 --> 00:52:47,751
Pozwalają ubogim
podejmować własne decyzje,
996
00:52:47,751 --> 00:52:50,043
co wzmacnia u nich poczucie szacunku.
997
00:52:50,168 --> 00:52:52,168
A warunki wiążą się
998
00:52:52,168 --> 00:52:54,376
z kosztownym procesem nadzorczym,
999
00:52:54,376 --> 00:52:57,126
który mógłby podnieść koszty aż o 63%.
1000
00:52:57,584 --> 00:52:59,001
Dowody empiryczne
1001
00:52:59,001 --> 00:53:02,209
porównujące wpływ warunkowych
i bezwarunkowych datków
1002
00:53:02,209 --> 00:53:05,543
pokazują, że dodatkowe koszty
przynoszą za małe korzyści.
1003
00:53:08,084 --> 00:53:10,543
To gdzie te ptysie serowe?
1004
00:53:19,084 --> 00:53:20,834
Też chcesz ptysia, Leona?
1005
00:53:21,959 --> 00:53:23,168
Nie, dziękuję.
1006
00:53:26,209 --> 00:53:27,418
Co to?
1007
00:53:27,418 --> 00:53:30,459
Glazurowane daktyle
z serem asiago i kiszonym śledziem.
1008
00:53:30,459 --> 00:53:32,751
- Podziękuję.
- Oczywiście.
1009
00:53:34,959 --> 00:53:36,834
- Pozamiatałeś.
- Nie do wiary.
1010
00:53:36,834 --> 00:53:38,959
Skąd to wszystko wiesz?
1011
00:53:38,959 --> 00:53:40,584
Trzeba kupić zoo.
1012
00:53:40,584 --> 00:53:41,918
Co? Kto to...
1013
00:53:41,918 --> 00:53:43,418
Gary Polisner tu jest.
1014
00:53:44,168 --> 00:53:46,334
Osiem tysięcy. Wziąłem w leasing.
1015
00:53:46,334 --> 00:53:48,001
Ale tyle jest wart.
1016
00:53:49,376 --> 00:53:50,793
Cześć, Polisner.
1017
00:53:51,459 --> 00:53:52,459
Hej.
1018
00:53:52,459 --> 00:53:54,501
Idźcie dalej. Pogadamy później.
1019
00:53:54,501 --> 00:53:56,126
Chodź no tu.
1020
00:53:56,126 --> 00:53:58,418
Musiałem zaparkować w sąsiednim hrabstwie.
1021
00:53:58,418 --> 00:54:00,459
Skąpisz na parkingowego?
1022
00:54:01,626 --> 00:54:03,001
Cholera. Znam go.
1023
00:54:03,001 --> 00:54:04,084
Co? Kogo?
1024
00:54:04,084 --> 00:54:06,043
Tamtego obok Złotowłosej.
1025
00:54:06,668 --> 00:54:08,418
Mam dla ciebie bajgla z łososiem.
1026
00:54:08,418 --> 00:54:11,293
Chciałem bajgla ze wszystkim.
Ten jest z niczym.
1027
00:54:11,293 --> 00:54:14,168
- Masz tu jakiś alkohol?
- Tak.
1028
00:54:14,168 --> 00:54:16,168
Niech zgadnę, za opłatą.
1029
00:54:16,751 --> 00:54:18,001
Szlag.
1030
00:54:18,001 --> 00:54:20,501
Idź na górę. Do garażu. Szybko.
1031
00:54:20,501 --> 00:54:24,334
Nie wychodź, dopóki nie pozwolę.
Dobra? Idź. Kurwa.
1032
00:54:24,334 --> 00:54:26,168
W ogóle się nie pocę.
1033
00:54:26,168 --> 00:54:27,751
Że co, do chuja?
1034
00:54:27,751 --> 00:54:29,626
Ricky zna Polisnera.
1035
00:54:29,626 --> 00:54:30,751
Skąd?
1036
00:54:30,751 --> 00:54:34,209
Nie wiem. To aktorzy. Może się spotkali.
1037
00:54:34,209 --> 00:54:35,876
Musimy pozbyć się Polisnera.
1038
00:54:35,876 --> 00:54:37,168
Dopiero przyjechał.
1039
00:54:38,459 --> 00:54:39,709
Cholera.
1040
00:54:39,709 --> 00:54:42,918
- Zafundujmy mu dziurę.
- Jaką dziurę?
1041
00:54:42,918 --> 00:54:44,418
Podamy mu ketaminę.
1042
00:54:44,418 --> 00:54:47,043
Świetny pomysł. Skoczę tylko do apteki.
1043
00:54:47,043 --> 00:54:48,376
Nie musisz.
1044
00:54:49,918 --> 00:54:51,751
Po co ci ketamina?
1045
00:54:53,543 --> 00:54:56,501
Czasami po ciężkim dniu...
1046
00:54:57,334 --> 00:54:58,876
Wpadasz do dziury?
1047
00:54:58,876 --> 00:55:01,168
Nieźle. Skąd ją masz?
1048
00:55:01,168 --> 00:55:04,084
- Moja babcia...
- Chłopaki, dziura odpada.
1049
00:55:04,084 --> 00:55:06,334
Nie bądź takim fiutem, Dean.
1050
00:55:06,334 --> 00:55:08,876
Trochę go otumanimy i zamówimy mu taxi.
1051
00:55:08,876 --> 00:55:12,168
Mówicie poważnie?
Chcecie odurzyć twarz Red Robin?
1052
00:55:12,168 --> 00:55:14,501
A mamy inny wybór?
1053
00:55:14,501 --> 00:55:17,834
„Dokładeczka frytek? O tak!”
1054
00:55:17,834 --> 00:55:21,084
Pierwsze ujęcie. Wszyscy klaskali.
1055
00:55:23,418 --> 00:55:25,209
Dobra, do dziury z nim.
1056
00:55:25,209 --> 00:55:27,584
- Dawaj.
- No już.
1057
00:55:30,334 --> 00:55:31,501
- Dobra.
- No nie!
1058
00:55:31,501 --> 00:55:34,668
- Tak jest! Złapałem. Dalej.
- Wierzę w ciebie.
1059
00:55:34,668 --> 00:55:36,501
Wierzy w ciebie. Leci drugi.
1060
00:55:36,501 --> 00:55:40,168
Zły rzut, stary.
Stopa ci się zsunęła z kanapy.
1061
00:55:40,168 --> 00:55:42,418
- Siema, Gar.
- Siema. Co tam?
1062
00:55:42,418 --> 00:55:45,501
Widzieliście moją reklamę Red Robin?
1063
00:55:45,501 --> 00:55:47,459
- Tak.
- Jest w całym kraju.
1064
00:55:47,459 --> 00:55:48,584
Świetna.
1065
00:55:48,584 --> 00:55:50,876
Chcę kupić warana z Kimono.
1066
00:55:51,459 --> 00:55:52,793
Nie z Komodo?
1067
00:55:53,418 --> 00:55:55,251
Nie ten. Czaisz?
1068
00:55:55,251 --> 00:55:56,168
Tak jest.
1069
00:55:56,168 --> 00:55:59,626
Poza rynkiem. Za gotówkę.
Co robicie, frajerzy?
1070
00:55:59,626 --> 00:56:02,834
Rzucamy orzeszkami.
Jeśli złapiesz trzy z rzędu,
1071
00:56:02,834 --> 00:56:05,376
każdy z nas da ci 20 dolców. Grasz?
1072
00:56:06,126 --> 00:56:07,001
No jasne.
1073
00:56:07,001 --> 00:56:09,418
- Jasne.
- Dobra.
1074
00:56:09,418 --> 00:56:11,001
Skopię wam tyłki.
1075
00:56:11,001 --> 00:56:13,459
Ustaw się za czapką. Bez oszukiwania.
1076
00:56:13,459 --> 00:56:14,501
Dam radę.
1077
00:56:15,584 --> 00:56:16,876
- Rzucam.
- Skup się.
1078
00:56:18,793 --> 00:56:19,793
Bum!
1079
00:56:20,876 --> 00:56:23,251
Spokojnie. Miałeś szczęście. Przykucnij.
1080
00:56:26,293 --> 00:56:28,126
- O tak!
- Brawo!
1081
00:56:28,126 --> 00:56:30,751
Jestem tak samo dobry jak Wes
w braniu do ust.
1082
00:56:30,751 --> 00:56:34,876
Jasne. Bo jestem gejem.
Super, że to robimy.
1083
00:56:36,001 --> 00:56:37,668
Dobra, pora na ostatni orzeszek.
1084
00:56:37,668 --> 00:56:39,751
Dawaj, Gary. Gotowy?
1085
00:56:39,751 --> 00:56:41,876
Już? Raz, dwa...
1086
00:56:42,668 --> 00:56:43,751
Trzy.
1087
00:57:05,834 --> 00:57:08,501
Ba-doom-pow! W sam środek!
1088
00:57:11,209 --> 00:57:14,209
Trafił mi się chyba zepsuty. Gorzki.
1089
00:57:16,126 --> 00:57:20,543
Mój słodki chłopcze. Niech Bóg uczyni cię
podobnym do Efraima i Manassesa.
1090
00:57:20,543 --> 00:57:23,584
Niech cię błogosławi i czuwa nad tobą.
1091
00:57:24,543 --> 00:57:26,043
Nie zatrzymamy tego?
1092
00:57:26,043 --> 00:57:29,001
Bez obaw, zacznie działać za pół godziny.
1093
00:57:31,834 --> 00:57:34,584
Hej. Już wiem, skąd go znam.
1094
00:57:34,584 --> 00:57:39,459
Występuje w reklamie Red Robin.
„Dokładeczka frytek? O tak!”
1095
00:57:39,459 --> 00:57:41,751
Brawo. Powinieneś być aktorem.
1096
00:57:41,751 --> 00:57:43,543
Więc nie znaliście się?
1097
00:57:43,543 --> 00:57:45,709
- Nie, ale...
- Jest moim fanem.
1098
00:57:46,334 --> 00:57:47,709
Co?
1099
00:57:48,876 --> 00:57:51,251
- Już czas.
- Dobrze.
1100
00:57:57,876 --> 00:57:59,293
Dajcie nóż do steków.
1101
00:58:02,709 --> 00:58:04,668
To brit czy bar micwa?
1102
00:58:05,626 --> 00:58:08,793
Dobrze, mały Vinegarze... Whitakerze.
1103
00:58:08,793 --> 00:58:09,876
Vinegarze?
1104
00:58:09,876 --> 00:58:15,751
Poświęcono nas... Przykazami...
1105
00:58:15,751 --> 00:58:17,418
Przyprawami...
1106
00:58:18,418 --> 00:58:23,793
Przykazaniami. Przykazami.
1107
00:58:28,959 --> 00:58:30,959
Co się dzieje? Jest pijany?
1108
00:58:30,959 --> 00:58:33,668
Nie wiem. Zjadł orzeszka.
1109
00:58:33,668 --> 00:58:36,251
- Może ma alergię.
- Miało być pół godziny.
1110
00:58:36,251 --> 00:58:38,459
Pewnie się uodporniłem.
1111
00:58:40,084 --> 00:58:41,084
Dobrze.
1112
00:58:42,626 --> 00:58:48,001
Pan dał nam nakaz obkrzesania...
1113
00:58:50,209 --> 00:58:51,959
Cześć, rybeńko.
1114
00:58:51,959 --> 00:58:53,334
Rybeńko.
1115
00:58:53,334 --> 00:58:56,584
Mamusiu, nie chcę iść jutro do szkoły.
1116
00:58:56,584 --> 00:58:57,668
O Boże!
1117
00:58:58,168 --> 00:59:00,126
Boże! Ma alergię na fistaszki.
1118
00:59:00,126 --> 00:59:01,126
Co ona mówi?
1119
00:59:01,126 --> 00:59:03,168
Że ma alergię na fiutaszki.
1120
00:59:03,168 --> 00:59:04,918
Siedzi w złym interesie.
1121
00:59:06,709 --> 00:59:09,709
O Boże. Jest obrzezany tylko w połowie.
1122
00:59:09,709 --> 00:59:13,001
- Powinien trafić do szpitala.
- Zdecydowanie.
1123
00:59:13,001 --> 00:59:14,209
Wezwę karetkę.
1124
00:59:14,209 --> 00:59:16,001
Nie. Trzeba to dokończyć teraz.
1125
00:59:16,001 --> 00:59:17,584
Niech Ricky to zrobi.
1126
00:59:17,584 --> 00:59:20,084
Ricky? Co? Nie! Oszalałeś?
1127
00:59:20,084 --> 00:59:23,584
Pracował w Afryce dla Bono
i obrzezał dorosłych.
1128
00:59:25,376 --> 00:59:28,751
To było dawno temu.
1129
00:59:28,751 --> 00:59:30,626
Łatwiej obrzezać
1130
00:59:30,626 --> 00:59:33,084
afrykańskiego penisa
niż dziecięcego.
1131
00:59:33,084 --> 00:59:34,668
To logiczne.
1132
00:59:34,668 --> 00:59:35,834
Zrobię to.
1133
00:59:37,876 --> 00:59:41,043
Ricky, mowa o dziecku.
1134
00:59:41,043 --> 00:59:43,668
- Prawdziwym. Jesteś pewien?
- Co robisz?
1135
00:59:43,668 --> 00:59:46,334
Tak. Przecież to nie diament.
1136
00:59:46,334 --> 00:59:49,584
Jakoś to dociągnę. Dosłownie.
1137
00:59:49,584 --> 00:59:52,459
Nie ma mowy. Potrzebujemy mohela.
1138
00:59:52,459 --> 00:59:54,334
- Tak.
- Poszukam na Yelpie.
1139
00:59:54,334 --> 00:59:55,918
Nie! Żadnego Yelpa.
1140
00:59:55,918 --> 00:59:59,418
Mohel już tu był i zmówił tefilę.
1141
00:59:59,418 --> 01:00:01,668
Wystarczy, że Ricky to dokończy.
1142
01:00:01,668 --> 01:00:04,959
Nie. Zabiorę go do szpitala,
gdzie pracują lekarze.
1143
01:00:04,959 --> 01:00:07,293
Czy kogokolwiek obchodzi, że mój wnuk
1144
01:00:07,293 --> 01:00:09,293
leży tam na wpół obrzezany?
1145
01:00:09,834 --> 01:00:10,876
Załatwione.
1146
01:00:14,209 --> 01:00:16,043
To jak z cygarem.
1147
01:00:17,168 --> 01:00:21,001
Kto następny?
Summerhayes, obetnę ci ten golf.
1148
01:00:21,001 --> 01:00:23,293
Stanicky, jesteś niemożliwy.
1149
01:00:23,293 --> 01:00:24,918
- To twoje.
- Nie.
1150
01:00:26,543 --> 01:00:28,209
Boże, Ricky.
1151
01:00:35,668 --> 01:00:36,793
Tak!
1152
01:00:37,334 --> 01:00:39,959
Ricky Stanicky.
Jeszcze lepszy, niż mówili.
1153
01:00:39,959 --> 01:00:41,959
Cieszę się, że mogłem pomóc.
1154
01:00:41,959 --> 01:00:44,126
Dzieciak ma fujarę pierwsza klasa.
1155
01:00:44,126 --> 01:00:47,126
Niezły okaz. Będzie się dobrze bawił.
1156
01:00:47,126 --> 01:00:49,084
- Po tatusiu.
- Jasne.
1157
01:00:49,084 --> 01:00:52,126
Musisz już jechać?
Może zostaniesz do jutra?
1158
01:00:52,126 --> 01:00:56,459
Chciałbym, Carlsbad. Ale na mnie już pora.
1159
01:00:57,834 --> 01:01:00,543
Leci do Nairobi, by pomóc w walce z ebolą.
1160
01:01:00,543 --> 01:01:01,584
Tak.
1161
01:01:01,584 --> 01:01:02,876
- Nairobi?
- Tak.
1162
01:01:03,543 --> 01:01:04,584
Potrzebują mnie.
1163
01:01:04,584 --> 01:01:06,834
- Ricky!
- Świetni goście.
1164
01:01:08,793 --> 01:01:09,834
No dobrze.
1165
01:01:13,168 --> 01:01:14,251
O rany.
1166
01:01:14,251 --> 01:01:16,001
- Pa, Ricky.
- Wyjątkowy.
1167
01:01:16,001 --> 01:01:17,918
- Zaczekaj w środku.
- Pa.
1168
01:01:17,918 --> 01:01:20,418
- Zaraz przyjdę.
- Pomogę przy dziecku.
1169
01:01:23,543 --> 01:01:26,001
- To było niesamowite.
- Jesteś legendą.
1170
01:01:26,001 --> 01:01:28,293
Występ światowej klasy, Rod.
1171
01:01:28,293 --> 01:01:29,376
Ricky.
1172
01:01:33,168 --> 01:01:34,251
No.
1173
01:01:34,918 --> 01:01:37,418
Dobra. To twoja kasa.
1174
01:01:37,418 --> 01:01:40,584
Dorzuciliśmy trochę, bo dałeś czadu.
1175
01:01:40,584 --> 01:01:43,418
- To prawda.
- Gdzie nauczyłeś się obrzezywać?
1176
01:01:44,459 --> 01:01:47,376
Obierałem krewetki w Beefsteak Charlie's.
1177
01:01:48,626 --> 01:01:49,626
Dobra.
1178
01:01:50,126 --> 01:01:51,418
Ktoś się dobija?
1179
01:01:52,834 --> 01:01:54,209
Odbierzesz?
1180
01:01:55,584 --> 01:01:57,334
Nie, to tylko szalony fan.
1181
01:01:58,168 --> 01:02:00,709
- Masz kolejnych trzech.
- Tak jest.
1182
01:02:02,043 --> 01:02:03,209
Trzymajcie się.
1183
01:02:03,209 --> 01:02:05,376
- Jasne. Ty też.
- Dbaj o siebie.
1184
01:02:05,376 --> 01:02:06,751
Właśnie.
1185
01:02:06,751 --> 01:02:08,418
Jeśli będziecie w Atlantic...
1186
01:02:08,418 --> 01:02:10,209
- Możliwe.
- Odezwiemy się.
1187
01:02:10,209 --> 01:02:11,626
Na pewno.
1188
01:02:15,709 --> 01:02:17,334
Możecie już jechać.
1189
01:02:17,334 --> 01:02:18,876
- Dzięki, Rod.
- Ricky.
1190
01:02:26,626 --> 01:02:28,001
- Tak.
- Jestem głodny.
1191
01:02:28,001 --> 01:02:29,126
Nakarmimy cię.
1192
01:02:30,584 --> 01:02:34,543
Nie do wiary, że się udało!
1193
01:02:34,543 --> 01:02:37,334
- Rod jest niezłym świrem...
- „Ricky”.
1194
01:02:37,334 --> 01:02:38,668
Wybacz, Ricky.
1195
01:02:39,959 --> 01:02:42,209
Ale dał radę. Naprawdę dał radę.
1196
01:02:43,543 --> 01:02:45,959
Ale to już koniec z Rickym Stanickim?
1197
01:02:45,959 --> 01:02:48,334
Już nigdy nie wypowiemy jego nazwiska.
1198
01:02:48,334 --> 01:02:50,001
Było fajnie do czasu.
1199
01:02:50,001 --> 01:02:53,293
Ale pora raz na zawsze
wysiąść z tej kolejki.
1200
01:02:53,293 --> 01:02:56,126
Koniec przejażdżki.
Kierujemy się do wyjścia.
1201
01:02:56,126 --> 01:02:57,793
Proszę sprawdzić swoje rzeczy.
1202
01:02:57,793 --> 01:03:00,209
Trzeba być tego wzrostu, by móc wsiąść.
1203
01:03:00,209 --> 01:03:02,168
Wes, zawsze o jeden tekst za dużo.
1204
01:03:02,168 --> 01:03:03,668
Wal się. To też za dużo?
1205
01:03:03,668 --> 01:03:05,293
- No tak.
- Chłopaki.
1206
01:03:05,293 --> 01:03:08,876
Po raz ostatni wznieśmy toast.
1207
01:03:10,043 --> 01:03:11,376
Za Ricky'ego Stanickiego.
1208
01:03:13,418 --> 01:03:14,876
Najlepszego niby-kumpla.
1209
01:03:18,584 --> 01:03:19,876
Oblałeś się.
1210
01:03:22,001 --> 01:03:25,959
To mój syn. Takie rzeczy
wzmacniają relację.
1211
01:03:25,959 --> 01:03:29,084
Gdyby ktoś inny mnie obsikał,
byłbym obrzydzony.
1212
01:03:29,084 --> 01:03:30,584
Nawet Susan?
1213
01:03:31,668 --> 01:03:34,584
Chłopaki, zróbcie sobie kawę
i chodźcie do mnie.
1214
01:03:36,084 --> 01:03:37,084
Tak!
1215
01:03:37,084 --> 01:03:39,501
Wczoraj świetnie się bawiłem.
1216
01:03:39,501 --> 01:03:42,876
Miło było spędzić z wami czas poza biurem.
1217
01:03:42,876 --> 01:03:45,084
- Otóż to.
- Nie ma to jak dobry brit.
1218
01:03:45,084 --> 01:03:47,168
Powinniśmy robić to częściej.
1219
01:03:48,168 --> 01:03:49,209
Oglądać obrzezanie?
1220
01:03:49,876 --> 01:03:51,293
Spotykać się.
1221
01:03:51,293 --> 01:03:54,834
Tak przy okazji, masz wspaniałą żonę.
1222
01:03:54,834 --> 01:03:57,334
- Jest świetna.
- Cudowna kobieta.
1223
01:03:57,334 --> 01:03:59,876
Dzięki. Ona też was polubiła.
1224
01:03:59,876 --> 01:04:03,001
Wasz kumpel Stanicky
bardzo jej zaimponował.
1225
01:04:03,001 --> 01:04:06,626
Gość ma jaja ze stali.
1226
01:04:06,626 --> 01:04:08,376
Nie patyczkuje się.
1227
01:04:08,376 --> 01:04:11,418
- Serio?
- Nie ma hamulców.
1228
01:04:11,418 --> 01:04:13,918
Cały Ricky. Ma charakterek.
1229
01:04:13,918 --> 01:04:16,084
O tak. To potężna istota.
1230
01:04:16,084 --> 01:04:18,709
Zgadzam się. Dlatego go zatrudniłem.
1231
01:04:18,709 --> 01:04:21,668
Super. Coś ty, kurwa, powiedział?
1232
01:04:22,834 --> 01:04:24,584
A ty?
1233
01:04:25,876 --> 01:04:28,251
Powiedziałem, że super.
1234
01:04:29,418 --> 01:04:30,668
To super.
1235
01:04:30,668 --> 01:04:34,251
A ty co powiedziałeś? Możesz powtórzyć?
1236
01:04:34,251 --> 01:04:35,959
Ricky dał mi swój numer.
1237
01:04:35,959 --> 01:04:38,209
Zadzwoniłem do niego.
1238
01:04:38,209 --> 01:04:40,668
W zasadzie wsiadał już do samolotu.
1239
01:04:40,668 --> 01:04:41,834
Przyjechał do mnie.
1240
01:04:41,834 --> 01:04:44,501
Do czwartej rano
ustalaliśmy warunki umowy.
1241
01:04:44,501 --> 01:04:45,876
Mówisz o tym mięśniaku?
1242
01:04:45,876 --> 01:04:48,418
Który ubrał się na ceremonię jak na safari
1243
01:04:48,418 --> 01:04:50,793
i obrzezał mi syna obcinarką do cygar?
1244
01:04:50,793 --> 01:04:53,376
Tak. Zatrudniłem Ricky'ego Stanickiego.
1245
01:04:56,543 --> 01:05:00,043
Myślisz, że ma
wystarczające doświadczenie?
1246
01:05:00,043 --> 01:05:01,584
Właśnie. Ma?
1247
01:05:01,584 --> 01:05:03,793
Nie. Natomiast wszelkie braki
1248
01:05:03,793 --> 01:05:07,501
nadrabia niesamowitą energią.
1249
01:05:07,501 --> 01:05:09,751
Prezentuje świetne podejście do fuzji.
1250
01:05:10,418 --> 01:05:12,168
- Ale...
- To nie jego podejście.
1251
01:05:12,168 --> 01:05:14,501
Przeczytał to w wiadomościach.
1252
01:05:15,126 --> 01:05:17,584
Przestańcie ze mną pogrywać.
1253
01:05:17,584 --> 01:05:19,709
Wiem, że go rekrutowaliście.
1254
01:05:20,376 --> 01:05:24,043
JT zapisał na firmowy rachunek
trzy rundki w golfa
1255
01:05:24,668 --> 01:05:27,084
w Carnegie Abbey w ostatnim czasie.
1256
01:05:29,334 --> 01:05:31,793
To były dwie rundki.
1257
01:05:31,793 --> 01:05:33,793
Bo chcieliśmy...
1258
01:05:33,793 --> 01:05:36,043
- Go zrekrutować.
- Właśnie.
1259
01:05:36,043 --> 01:05:39,376
- Uznaliśmy, że się nie nadaje.
- Jest kiepski.
1260
01:05:39,376 --> 01:05:42,626
- Po prostu...
- Nie pasuje do tej firmy.
1261
01:05:42,626 --> 01:05:44,126
Hej! O wilku mowa.
1262
01:05:53,626 --> 01:05:54,709
- Phillip.
- Tak?
1263
01:05:54,709 --> 01:05:58,001
Liczyłem na mahoń lub brzozę.
1264
01:05:58,001 --> 01:06:01,876
A to chyba sosna. Gówniane drewno.
1265
01:06:03,043 --> 01:06:06,001
Dobrze. Gówniane drewno.
1266
01:06:06,001 --> 01:06:08,168
- Możemy przeprosić?
- Jasne.
1267
01:06:09,543 --> 01:06:13,709
I wolałbym,
żeby ściany były w odcieniu szynki.
1268
01:06:15,543 --> 01:06:16,626
Dobrze.
1269
01:06:19,751 --> 01:06:21,751
Co ty tu, kurwa, robisz?
1270
01:06:21,751 --> 01:06:24,376
Nie wierzę! Super, co?
1271
01:06:24,376 --> 01:06:28,501
- Nie złożyłem nawet aplikacji.
- Aplikacji? To nie pizzeria.
1272
01:06:28,501 --> 01:06:31,376
Nie zagrasz finansisty.
1273
01:06:31,376 --> 01:06:33,793
Tu nie ma scenariusza.
1274
01:06:33,793 --> 01:06:35,376
Pomożecie mi.
1275
01:06:35,376 --> 01:06:38,251
Jak ja pomogłem wam. Od tego są kumple.
1276
01:06:38,251 --> 01:06:39,834
Nie jesteśmy kumplami!
1277
01:06:39,834 --> 01:06:43,251
Miałeś odwalić robotę i wyjechać.
Dostałeś kasę.
1278
01:06:43,251 --> 01:06:44,543
- Więc spadaj.
- Już!
1279
01:06:45,001 --> 01:06:46,793
Co miałem zrobić?
1280
01:06:46,793 --> 01:06:49,334
Summersquash sam zagadał.
1281
01:06:49,334 --> 01:06:51,626
- Summerhayes?
- Tak.
1282
01:06:51,626 --> 01:06:53,876
Zaoferował mi 250 kawałków.
1283
01:06:53,876 --> 01:06:57,001
- Co?
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy dolarów?
1284
01:06:57,001 --> 01:06:58,751
Tak, ale za cały rok.
1285
01:06:58,751 --> 01:07:00,793
- My tyle nie zarabiamy.
- Boże.
1286
01:07:00,793 --> 01:07:03,668
Pracowałem w Somalii jako negocjator.
1287
01:07:03,668 --> 01:07:06,376
Może moje doświadczenie się przyda.
1288
01:07:06,376 --> 01:07:08,293
Nie czytaliście Biblii?
1289
01:07:08,293 --> 01:07:11,584
- My ją napisaliśmy!
- Właśnie.
1290
01:07:11,584 --> 01:07:13,959
Rod, posłuchaj mnie bardzo uważnie.
1291
01:07:13,959 --> 01:07:15,043
Ricky.
1292
01:07:15,043 --> 01:07:17,876
Rod, posłuchaj mnie.
1293
01:07:17,876 --> 01:07:21,668
To na pewno źle się skończy.
1294
01:07:21,668 --> 01:07:23,751
Nawet nie wiesz, co tu robimy.
1295
01:07:23,751 --> 01:07:25,043
Jakieś interesy.
1296
01:07:25,626 --> 01:07:27,334
Jesteście jak bukmacherzy.
1297
01:07:28,626 --> 01:07:29,959
Nic z tych rzeczy.
1298
01:07:29,959 --> 01:07:32,709
Gdyby się zastanowić, to w sumie...
1299
01:07:32,709 --> 01:07:35,209
To znacznie bardziej skomplikowane.
1300
01:07:36,293 --> 01:07:38,793
Dean, przyszła Erin. Mówi, że to pilne.
1301
01:07:43,668 --> 01:07:45,668
- Cześć.
- Zatrudnili mnie.
1302
01:07:46,626 --> 01:07:47,959
- Kto?
- MFMBC.
1303
01:07:47,959 --> 01:07:50,501
Będę produkować Bohatera tygodnia.
1304
01:07:50,501 --> 01:07:52,168
- MFMBC?
- Tak!
1305
01:07:52,168 --> 01:07:55,001
Żartujesz? Co? O rany!
1306
01:07:56,959 --> 01:07:59,043
- Jestem taki dumny.
- Dziękuję.
1307
01:07:59,043 --> 01:08:01,084
Nie mówiłem, że ci się uda?
1308
01:08:01,084 --> 01:08:02,251
- Tak.
- I się udało.
1309
01:08:02,251 --> 01:08:05,751
Opowiedziałam im o Rickym Stanickim.
Byli zachwyceni.
1310
01:08:05,751 --> 01:08:08,668
- O Rickym?
- Bohater tygodnia.
1311
01:08:08,668 --> 01:08:12,418
Opisałam jego pracę w Afryce
i Ameryce Południowej,
1312
01:08:12,418 --> 01:08:15,793
współpracę z Bono
i pomoc przy usuwaniu wycieku ropy.
1313
01:08:15,793 --> 01:08:17,876
Mam wyprodukować reportaż.
1314
01:08:21,793 --> 01:08:23,293
Co to za mina?
1315
01:08:23,293 --> 01:08:28,251
Zadowolona. Jestem szczęśliwy.
1316
01:08:29,209 --> 01:08:31,584
Świetnie, bo musimy go sprowadzić.
1317
01:08:31,584 --> 01:08:33,334
Premiera w tym tygodniu.
1318
01:08:33,334 --> 01:08:34,626
Jasne.
1319
01:08:34,626 --> 01:08:37,501
Nie wiem, czy to możliwe.
1320
01:08:38,376 --> 01:08:41,543
- To wymaga...
- Myślałem raczej o szynce w puszce.
1321
01:08:41,543 --> 01:08:43,418
- Wielu...
- Takiej mielonce.
1322
01:08:43,418 --> 01:08:45,334
Ricky?
1323
01:08:46,543 --> 01:08:47,668
Ricky!
1324
01:08:48,209 --> 01:08:50,959
Człowiek roku? Ale super!
1325
01:08:50,959 --> 01:08:54,126
Nie Człowiek roku, a Bohater tygodnia.
I żadne super.
1326
01:08:54,126 --> 01:08:55,501
To jebany bajzel!
1327
01:08:55,501 --> 01:08:58,584
A dziewczyny
idą z nim wieczorem na kręgle.
1328
01:08:58,584 --> 01:09:00,501
- My też?
- Oczywiście.
1329
01:09:00,501 --> 01:09:03,876
Jesteśmy kumplami tego palanta.
1330
01:09:03,876 --> 01:09:06,126
Nie możemy spuścić zjeba z oczu.
1331
01:09:06,126 --> 01:09:07,668
Nie wiadomo, co powie.
1332
01:09:07,668 --> 01:09:09,376
Z drugiej strony
1333
01:09:09,376 --> 01:09:12,001
to dość niezwykłe,
1334
01:09:12,001 --> 01:09:14,751
że stworzyliśmy człowieka
godnego tej nagrody.
1335
01:09:14,751 --> 01:09:16,126
Podziękuje nam?
1336
01:09:16,126 --> 01:09:18,626
Czy ty mówisz poważnie?
1337
01:09:18,626 --> 01:09:21,126
Was, palisz za dużo trawki,
1338
01:09:21,126 --> 01:09:23,793
jeśli nie rozumiesz powagi sytuacji.
1339
01:09:23,793 --> 01:09:25,793
To nie dotyczy już tylko nas.
1340
01:09:25,793 --> 01:09:29,543
Kariera Erin może legnąć w gruzach.
Przejrzyj na oczy.
1341
01:09:33,584 --> 01:09:34,709
Nie mam wyboru.
1342
01:09:35,751 --> 01:09:39,209
- Muszę jej powiedzieć.
- Za chuja. Nie.
1343
01:09:39,209 --> 01:09:43,418
Jeśli jej powiesz, ona powie Susan.
Jak myślisz, co wtedy się stanie?
1344
01:09:43,418 --> 01:09:44,959
Przegapiłem poród syna
1345
01:09:44,959 --> 01:09:47,043
i pozwoliłem jakiemuś porno parodyście
1346
01:09:47,043 --> 01:09:49,501
obciąć mu fiuta obcinarką do cygar. Nie.
1347
01:09:52,376 --> 01:09:53,543
Cześć, chłopaki.
1348
01:09:54,709 --> 01:09:57,209
- Cześć, Karnowski.
- Jak koncert?
1349
01:09:57,209 --> 01:10:00,668
Był zajebisty, ty dupku.
Dzięki za bilety. Dziękuję.
1350
01:10:03,751 --> 01:10:04,876
Kretyn.
1351
01:10:07,376 --> 01:10:09,084
Nie zasłużył sobie. Karnowsk!
1352
01:10:10,834 --> 01:10:12,126
Karnowski!
1353
01:10:19,501 --> 01:10:21,001
Nie zbijesz wszystkich!
1354
01:10:24,876 --> 01:10:26,209
Niezła forma.
1355
01:10:29,168 --> 01:10:32,459
Patrzcie na niego.
Niczym się nie przejmuje.
1356
01:10:32,459 --> 01:10:36,459
Jak jeszcze raz wspomni o pensji,
walnę go w łeb.
1357
01:10:36,459 --> 01:10:39,376
Może jeśli damy mu więcej kasy,
to wyjedzie.
1358
01:10:39,376 --> 01:10:42,043
Płacą mu 250 tysięcy.
1359
01:10:42,043 --> 01:10:44,709
- Ale za cały rok.
- Skoczę tylko do banku.
1360
01:10:44,709 --> 01:10:47,376
Jak się go nie pozbędziemy, już po nas.
1361
01:10:47,376 --> 01:10:49,334
Może nie ma się czym martwić.
1362
01:10:49,334 --> 01:10:51,626
Ma tylko kilka dni na znalezienie brudów.
1363
01:10:51,626 --> 01:10:53,918
Jeśli nic nie znajdzie, tym gorzej.
1364
01:10:53,918 --> 01:10:56,334
W końcu ktoś odkryje prawdę.
1365
01:10:56,334 --> 01:10:59,918
A Erin zostanie reporterką,
która sama wymyśla historie.
1366
01:10:59,918 --> 01:11:01,709
Jak Mario Lopez.
1367
01:11:05,126 --> 01:11:06,793
Chyba zaiskrzyło.
1368
01:11:07,543 --> 01:11:09,501
Myślałem, że jest z Garym.
1369
01:11:10,543 --> 01:11:11,584
Jak widać nie.
1370
01:11:12,334 --> 01:11:15,001
Słuchaj, to nie moja sprawa,
1371
01:11:15,751 --> 01:11:18,001
ale powinnaś to obciąć.
1372
01:11:18,001 --> 01:11:19,918
Włosy?
1373
01:11:19,918 --> 01:11:23,584
No nie wiem. Bałabym się.
1374
01:11:23,584 --> 01:11:26,459
Czemu? Pasowałby ci fryz na chłopaka.
1375
01:11:26,459 --> 01:11:28,459
- Serio?
- Tak. Tylko spójrz.
1376
01:11:28,459 --> 01:11:30,501
No już.
1377
01:11:32,834 --> 01:11:36,376
Albo i nie. Może do ramion
albo do połowy pleców.
1378
01:11:37,793 --> 01:11:39,543
No wiesz...
1379
01:11:39,543 --> 01:11:43,126
Rozważam to od jakiegoś czasu,
1380
01:11:43,126 --> 01:11:45,709
ale włosy są moim znakiem rozpoznawczym.
1381
01:11:45,709 --> 01:11:48,584
- Innym się podobają.
- Mówią tak z uprzejmości.
1382
01:11:50,293 --> 01:11:51,668
Naprawdę?
1383
01:11:51,668 --> 01:11:53,168
Tak. Zaufaj mi.
1384
01:11:55,251 --> 01:11:57,584
Dlaczego mnie okłamują?
1385
01:11:58,751 --> 01:12:01,334
Nie wiem. Ludzie są dziwni.
1386
01:12:02,293 --> 01:12:05,126
Nie powiedzą ci,
że wyglądasz jak wariatka.
1387
01:12:09,834 --> 01:12:11,209
Zaczekaj, Car.
1388
01:12:12,876 --> 01:12:16,084
Masz piękne włosy.
1389
01:12:16,084 --> 01:12:19,418
Mówię tylko,
że jeśli chcesz je obciąć, zrób to.
1390
01:12:19,418 --> 01:12:22,168
Nie sugeruj się innymi ludźmi.
1391
01:12:22,168 --> 01:12:26,126
Spójrz na siebie. Jesteś bystra i urocza.
1392
01:12:27,168 --> 01:12:29,126
Masz słodką buźkę małego piżmaka.
1393
01:12:30,001 --> 01:12:34,209
Ale wszyscy widzą tylko twoje
szaleńczo piękne włosy.
1394
01:12:36,543 --> 01:12:39,376
A to przecież dopiero dziesiąta
z twoich zalet.
1395
01:12:43,001 --> 01:12:44,668
Ricky!
1396
01:12:45,918 --> 01:12:47,959
Zatrzymajcie to! Co się dzieje?
1397
01:12:57,876 --> 01:12:59,876
Hej! Zostaw tę kulę!
1398
01:13:02,626 --> 01:13:03,751
Pomocy!
1399
01:13:06,834 --> 01:13:08,251
Co się stało?
1400
01:13:08,834 --> 01:13:10,209
Carly, współczuję ci.
1401
01:13:11,543 --> 01:13:13,376
Dzban. Prawie odciął jej głowę.
1402
01:13:13,376 --> 01:13:14,751
Już po nim.
1403
01:13:14,751 --> 01:13:17,501
Zapłacę 250, a nawet 300 tysięcy.
1404
01:13:17,501 --> 01:13:20,584
Wezmę pożyczkę, sprzedam nerkę.
Pozbędę się go.
1405
01:13:21,668 --> 01:13:22,834
Chwila.
1406
01:13:22,834 --> 01:13:25,918
A gdyby nie miał pracy z taką pensją?
1407
01:13:28,168 --> 01:13:29,501
Gdyby ją stracił?
1408
01:13:35,043 --> 01:13:40,209
Spójrzmy prawdzie w oczy,
potrzebujemy tej fuzji z World River.
1409
01:13:40,209 --> 01:13:43,459
Im tak na tym nie zależy. Dlaczego?
1410
01:13:43,459 --> 01:13:46,959
Już wam mówię. Są z San Francisco,
1411
01:13:46,959 --> 01:13:49,834
a my jesteśmy starą firmą z Nowej Anglii.
1412
01:13:49,834 --> 01:13:52,501
Uważają nas za dinozaury.
1413
01:13:52,501 --> 01:13:56,543
Szukają nowości, postępu.
1414
01:13:56,543 --> 01:13:59,126
Czekam na wasze pomysły.
1415
01:13:59,959 --> 01:14:02,793
Dean, przedstaw nam swój punkt widzenia.
1416
01:14:02,793 --> 01:14:06,043
Myślę, że dziś
powinien wypowiedzieć się Ricky.
1417
01:14:06,043 --> 01:14:08,793
To nasz najnowszy pracownik i eko-bohater.
1418
01:14:08,793 --> 01:14:11,334
Dobry pomysł. Ricky, co nam powiesz?
1419
01:14:12,334 --> 01:14:16,001
Dziękuję za zaufanie, Dean,
ale to ty powinieneś zabrać głos.
1420
01:14:16,126 --> 01:14:17,584
Nie jestem na bieżąco.
1421
01:14:17,584 --> 01:14:20,584
- To zrozumiałe.
- Ale Ricky ma coś świetnego.
1422
01:14:20,584 --> 01:14:23,543
Jak to powiedziałeś? Przełom, prawda?
1423
01:14:23,543 --> 01:14:27,376
Przełom? Doskonale.
Podziel się tym z nami.
1424
01:14:28,209 --> 01:14:30,418
Ja...
1425
01:14:31,001 --> 01:14:34,501
Rick, jem lunch za 23 minuty.
1426
01:14:45,834 --> 01:14:49,001
Specjalizuję się
w działalności humanitarnej non-profit.
1427
01:14:49,001 --> 01:14:51,084
Jestem miłośnikiem świata.
1428
01:14:51,084 --> 01:14:54,334
Wnieśmy to ekscytujące tło
1429
01:14:54,334 --> 01:14:57,751
do nudnego świata inwestycji.
1430
01:14:57,751 --> 01:15:02,751
Panie i panowie, czy biznes nastawiony
na zysk musi przynosić zysk?
1431
01:15:02,751 --> 01:15:05,001
Na tym to polega.
1432
01:15:06,876 --> 01:15:10,293
Brawo. Dziesięć punktów
dla pana w konserwatywnym garniturze.
1433
01:15:12,334 --> 01:15:14,626
Mógłbyś rozwinąć tę myśl?
1434
01:15:20,709 --> 01:15:21,876
Chcę powiedzieć...
1435
01:15:23,168 --> 01:15:27,751
że powinniśmy rozdać biednym ludziom
zarobione pieniądze.
1436
01:15:30,043 --> 01:15:33,501
Chyba nie rozumiem.
1437
01:15:33,501 --> 01:15:34,834
Ja na pewno nie.
1438
01:15:36,918 --> 01:15:38,126
Zastanówcie się.
1439
01:15:38,126 --> 01:15:42,084
Jeśli zostaniemy bankiem,
który wspiera cele charytatywne,
1440
01:15:43,293 --> 01:15:44,834
pokocha nas cały świat.
1441
01:15:45,543 --> 01:15:48,084
W życiu nie słyszałem większej bzdury.
1442
01:15:50,043 --> 01:15:53,834
Chwila. Czytaj między wierszami, Billings.
1443
01:15:53,834 --> 01:15:56,543
Właśnie o tym mówiłem.
1444
01:15:56,543 --> 01:15:59,668
Chodzi mu o to,
że musimy wszystko zmienić,
1445
01:15:59,668 --> 01:16:01,001
spróbować czegoś nowego.
1446
01:16:01,001 --> 01:16:02,668
Nie to miał na myśli.
1447
01:16:02,668 --> 01:16:04,543
Jak firma Toms.
1448
01:16:04,543 --> 01:16:08,418
Dodawali do każdej pary butów
drugą za darmo.
1449
01:16:08,418 --> 01:16:11,251
Można by pomyśleć, że to głupi pomysł,
1450
01:16:11,251 --> 01:16:12,876
ale jaki mieli przychód?
1451
01:16:12,876 --> 01:16:15,959
W zeszłym roku 170 milionów.
1452
01:16:15,959 --> 01:16:19,126
170 milionów. Imponujące.
1453
01:16:20,001 --> 01:16:22,459
Nie możemy rozdać wszystkich pieniędzy,
1454
01:16:22,459 --> 01:16:26,709
ale możemy przeznaczyć część z nich
na inicjatywy dobroczynne.
1455
01:16:26,709 --> 01:16:29,418
Muszą być też ulgi podatkowe.
1456
01:16:29,418 --> 01:16:31,251
Właśnie, podatki.
1457
01:16:31,793 --> 01:16:34,959
Nazwijmy to „Inwestycją w dobry nastrój”.
1458
01:16:34,959 --> 01:16:37,126
Pokażemy ludziom, że nam zależy.
1459
01:16:38,084 --> 01:16:42,501
„Inwestycja w dobry nastrój”.
Podoba mi się. Brawo, Rick!
1460
01:16:43,209 --> 01:16:44,501
Dzięki, Ted.
1461
01:16:47,584 --> 01:16:48,834
Coś ty powiedział?
1462
01:16:50,918 --> 01:16:54,293
Nic. Ja tylko
powiedziałem do niego „wal się”.
1463
01:16:58,334 --> 01:16:59,584
Tak, wal się, Billings.
1464
01:17:06,334 --> 01:17:09,126
Tak sobie żartujemy.
Ale wal się, Billings.
1465
01:17:12,251 --> 01:17:13,751
Zrobimy tak.
1466
01:17:13,751 --> 01:17:16,501
W środę przylatują ludzie z World River.
1467
01:17:16,501 --> 01:17:18,209
W środę? Dlaczego?
1468
01:17:18,209 --> 01:17:21,543
Bo w środowy wieczór
spotkamy się u mnie w klubie
1469
01:17:21,543 --> 01:17:24,001
i obejrzymy odcinek Bohatera tygodnia.
1470
01:17:24,001 --> 01:17:25,293
Niech żyją kluby!
1471
01:17:27,084 --> 01:17:31,084
Jasne. Przyjdźcie z rodzinami
i bądźcie w świetnej formie.
1472
01:17:31,084 --> 01:17:33,459
W środę pokażemy im, jacy jesteśmy.
1473
01:17:33,459 --> 01:17:35,293
Nowocześni, zabawni,
1474
01:17:35,293 --> 01:17:39,293
świadomi społecznie.
Jesteśmy amerykańskimi bohaterami.
1475
01:17:42,001 --> 01:17:43,209
Co tu się dzieje?
1476
01:17:43,209 --> 01:17:46,459
Czuję się jak Jason Bateman
w każdym odcinku Ozark.
1477
01:17:46,459 --> 01:17:48,543
Szefie, masz chwilę?
1478
01:17:49,293 --> 01:17:50,376
Jasne.
1479
01:17:55,168 --> 01:17:57,084
Dean, JT. Jak leci?
1480
01:17:57,626 --> 01:17:59,293
Co ty tu robisz?
1481
01:18:00,043 --> 01:18:01,043
Pracuję dla niego.
1482
01:18:01,918 --> 01:18:02,751
Jako kto?
1483
01:18:02,751 --> 01:18:05,001
Nie wiem. Chyba asystent.
1484
01:18:05,001 --> 01:18:08,084
Młody Wesley będzie świetnym attaché.
1485
01:18:08,084 --> 01:18:09,334
Kto jest twoim attaché?
1486
01:18:09,334 --> 01:18:11,793
Nikt. Nie jestem zagranicznym dyplomatą.
1487
01:18:11,793 --> 01:18:14,043
Musimy sobie porozmawiać.
1488
01:18:14,043 --> 01:18:16,668
Najpierw chcę ci coś pokazać.
1489
01:18:21,543 --> 01:18:24,751
Po pierwsze dziękuję,
że dziś we mnie uwierzyłeś.
1490
01:18:24,751 --> 01:18:28,376
Nie wpadłbym na to,
gdybyś nie rzucił mnie na głęboką wodę.
1491
01:18:28,376 --> 01:18:29,668
Do usług.
1492
01:18:29,668 --> 01:18:32,168
Już wiem, w czym tkwi problem.
1493
01:18:33,501 --> 01:18:34,709
Jaki problem?
1494
01:18:34,709 --> 01:18:37,251
Z fuzją.
1495
01:18:37,251 --> 01:18:40,168
Rozgryzłeś całą firmę po jednym spotkaniu?
1496
01:18:40,168 --> 01:18:44,584
Nakręciłem to rano telefonem,
a mój attaché wrzucił to na kompa.
1497
01:18:44,584 --> 01:18:45,918
Patrzcie.
1498
01:18:47,668 --> 01:18:48,751
Widzicie?
1499
01:18:49,793 --> 01:18:50,834
No widzicie?
1500
01:18:51,793 --> 01:18:54,418
- Ale co?
- Gość to fiutotrzepacz.
1501
01:18:55,459 --> 01:18:57,584
Że co? O czym ty mówisz?
1502
01:18:57,584 --> 01:18:59,209
Oglądajcie.
1503
01:18:59,209 --> 01:19:01,293
Zawsze, gdy chce coś podkreślić,
1504
01:19:01,293 --> 01:19:03,709
wkłada do ust niewidzialnego penisa.
1505
01:19:03,709 --> 01:19:06,626
Pamiętacie, jak wymachiwał Obama?
1506
01:19:06,626 --> 01:19:08,334
Summerhayes ma podobnie,
1507
01:19:08,334 --> 01:19:10,543
ale macha tak, jakby brał fiuta do gęby.
1508
01:19:10,543 --> 01:19:13,668
O Boże. To fiutomachacz.
1509
01:19:13,668 --> 01:19:17,584
Na wszystko jest czas i miejsce,
ale w biurze to nie przejdzie.
1510
01:19:19,126 --> 01:19:20,793
Wrzućmy to na TikToka.
1511
01:19:22,959 --> 01:19:25,209
Co wy na to? Powiedzieć mu?
1512
01:19:25,876 --> 01:19:26,959
Ale co?
1513
01:19:27,751 --> 01:19:29,501
Że jest fiutomachaczem.
1514
01:19:32,251 --> 01:19:33,751
- No jasne.
- Koniecznie.
1515
01:19:46,834 --> 01:19:48,251
Pracujesz dla niego?
1516
01:19:48,251 --> 01:19:51,668
Szukasz pracy,
kiedy chce zniszczyć nam życie?
1517
01:19:51,668 --> 01:19:55,334
Mojego nie chce zniszczyć.
Zależy mu na mnie.
1518
01:19:55,334 --> 01:19:58,501
Gdybym nie znalazł pracy,
Keith by mnie zostawił.
1519
01:19:58,501 --> 01:20:01,751
Zresztą, moi tak zwani kumple
nie zaoferowali mi pracy.
1520
01:20:01,751 --> 01:20:04,001
Jaja sobie robisz?
1521
01:20:08,793 --> 01:20:11,584
Wy dwaj! Do mnie!
1522
01:20:18,501 --> 01:20:20,126
Siadać.
1523
01:20:23,043 --> 01:20:24,501
Pokaż im.
1524
01:20:25,793 --> 01:20:26,959
Już to zrobiłem.
1525
01:20:28,918 --> 01:20:31,459
Wiedzieliście i nic mi
nie powiedzieliście?
1526
01:20:32,459 --> 01:20:34,876
- Uznaliśmy, że to tylko...
- Maniera.
1527
01:20:34,876 --> 01:20:37,918
To nic takiego.
Zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
1528
01:20:37,918 --> 01:20:41,793
Wiem, że to nic takiego.
Dwóch moich synów to geje,
1529
01:20:41,793 --> 01:20:44,418
a trzeci wciąż bada grunt.
1530
01:20:44,418 --> 01:20:47,918
Ale nie mogę chodzić tak na spotkania.
1531
01:20:47,918 --> 01:20:50,959
Nic dziwnego,
że nie są zainteresowani fuzją.
1532
01:20:50,959 --> 01:20:54,251
Byli tak rozkojarzeni,
że mnie nie słuchali.
1533
01:20:54,251 --> 01:20:57,668
Nie wiemy, czy robiłeś to wszędzie.
1534
01:20:57,668 --> 01:21:00,168
Wiemy tylko o dzisiejszym spotkaniu.
1535
01:21:00,168 --> 01:21:01,918
Wcześniej tego nie widziałem.
1536
01:21:02,418 --> 01:21:03,501
Naprawdę?
1537
01:21:03,501 --> 01:21:05,418
Mam link do konferencji.
1538
01:21:08,043 --> 01:21:11,209
Ta fuzja pozwoli nam
1539
01:21:11,334 --> 01:21:15,376
{\an8}jeszcze bardziej zwiększyć
naszą efektywność kapitałową.
1540
01:21:16,043 --> 01:21:18,459
- Patrz. Fiutomachasz jak szalony.
- Boże.
1541
01:21:18,459 --> 01:21:22,001
Są firmy, które chcą stać się większe.
1542
01:21:22,001 --> 01:21:25,043
Są i takie, które chcą stać się mniejsze.
1543
01:21:25,043 --> 01:21:27,209
Cztery razy w dziesięć sekund.
1544
01:21:27,209 --> 01:21:29,001
Boże. To prawda.
1545
01:21:29,001 --> 01:21:33,751
Z drugiej strony,
by poprzeć wszystko, co robimy...
1546
01:21:33,751 --> 01:21:37,043
Boże! Teraz wyglądam,
jakbym ugniatał jaja.
1547
01:21:37,043 --> 01:21:39,834
...wiedzą i planowaniem.
1548
01:21:41,626 --> 01:21:43,626
A teraz bierzesz dwa na raz.
1549
01:21:44,626 --> 01:21:47,293
...firmą, która może zrobić to i to.
1550
01:21:48,084 --> 01:21:49,793
Boże. Wyłącz to.
1551
01:21:49,793 --> 01:21:51,126
Niektórzy mówią...
1552
01:21:54,668 --> 01:21:59,001
Dobrze, od tej pory
za fuzję odpowiada Stanicky.
1553
01:21:59,001 --> 01:22:00,209
Co?
1554
01:22:00,209 --> 01:22:03,126
Ted, pracuję nad tym
od dziewięciu miesięcy.
1555
01:22:03,126 --> 01:22:07,751
I spójrz, dokąd nas to doprowadziło.
On jest tu jeden dzień...
1556
01:22:07,751 --> 01:22:10,126
- Znowu wymachujesz.
- Jezu!
1557
01:22:12,251 --> 01:22:13,793
Do sedna.
1558
01:22:13,793 --> 01:22:17,584
Stanicky mówi wprost,
czy są to dobre, czy złe wieści.
1559
01:22:17,584 --> 01:22:20,168
On przejmuje fuzję. Koniec dyskusji.
1560
01:22:24,584 --> 01:22:25,918
Jezu!
1561
01:22:25,918 --> 01:22:29,751
Niech to zniknie. Wyłącz to.
1562
01:22:29,751 --> 01:22:31,334
Wyłącz to.
1563
01:22:31,334 --> 01:22:33,626
Dobrze. Wciskam, ale nie...
1564
01:22:33,626 --> 01:22:36,876
Daj mi to. Nie wiem, jak to działa.
1565
01:22:36,876 --> 01:22:39,376
- Jest gdzieś informatyk?
- To ja.
1566
01:22:39,376 --> 01:22:40,668
Kurwa!
1567
01:22:42,459 --> 01:22:43,459
Dean.
1568
01:22:44,834 --> 01:22:47,418
Pomimo tego, co powiedział Ted,
1569
01:22:47,418 --> 01:22:49,959
nie udaję, że wiem o firmie więcej niż ty.
1570
01:22:49,959 --> 01:22:51,501
To znaczy udaję,
1571
01:22:51,501 --> 01:22:54,876
ale ty jesteś lepiej poinformowany.
1572
01:22:54,876 --> 01:22:58,043
Zależy mi na twoim zdaniu.
1573
01:23:00,959 --> 01:23:03,584
- Co?
- Nie chcę tego zapomnieć.
1574
01:23:07,334 --> 01:23:09,459
O jaką podwyżkę powinienem poprosić?
1575
01:23:11,626 --> 01:23:13,084
Ja pierdolę!
1576
01:23:15,918 --> 01:23:17,876
Zwolnisz się! Dzisiaj!
1577
01:23:18,668 --> 01:23:20,793
- O czym ty mówisz?
- To koniec, Rod.
1578
01:23:20,793 --> 01:23:22,043
Ricky.
1579
01:23:22,043 --> 01:23:23,751
Nie jesteś Ricky! Jasne?
1580
01:23:23,751 --> 01:23:27,168
Zrozum to! Ricky Stanicky nie istnieje!
1581
01:23:27,168 --> 01:23:29,001
Istnieje. Spójrz.
1582
01:23:34,918 --> 01:23:37,584
„Richard Barbara Stanicky”?
1583
01:23:38,501 --> 01:23:39,959
Po babci.
1584
01:23:40,459 --> 01:23:42,209
Skąd to, kurwa, masz?
1585
01:23:44,459 --> 01:23:45,918
Zmieniłem imię i nazwisko.
1586
01:23:46,709 --> 01:23:49,126
Zapłaciłem, żeby wysłali w ciągu dnia.
1587
01:23:50,251 --> 01:23:51,376
O Boże.
1588
01:23:51,376 --> 01:23:53,251
Spójrz na to z mojej perspektywy.
1589
01:23:53,251 --> 01:23:55,793
Urodziłem się do tej roli i wymiatam.
1590
01:23:55,793 --> 01:23:59,126
Nie. Zatrudnili cię bezpodstawnie.
1591
01:23:59,126 --> 01:24:02,376
- Okłamałeś ich.
- Nie. To ty ich okłamałeś.
1592
01:24:02,376 --> 01:24:04,709
Tu mnie masz.
1593
01:24:04,709 --> 01:24:07,709
Ale to co innego.
Zagrażasz karierom innych ludzi.
1594
01:24:07,709 --> 01:24:10,876
Karierom? Pracuję tu dwa dni
i już jestem nad tobą.
1595
01:24:11,668 --> 01:24:13,834
Mówię o karierze Erin!
1596
01:24:13,834 --> 01:24:16,293
Summerhayes łyka twoje pieprzenie,
1597
01:24:16,293 --> 01:24:18,668
ale ja wiem, kim naprawdę jesteś.
1598
01:24:19,418 --> 01:24:22,251
Nabrzmiałym Rodem, chlejusem!
1599
01:24:26,876 --> 01:24:27,876
Tak.
1600
01:24:30,293 --> 01:24:31,418
Byłem chlejusem.
1601
01:24:32,834 --> 01:24:35,459
Miałem beznadziejną pracę
i zero przyjaciół.
1602
01:24:36,293 --> 01:24:37,959
Teraz mam wszystko.
1603
01:24:38,459 --> 01:24:40,543
I już nie piję.
1604
01:24:41,793 --> 01:24:43,793
Jeśli odejdę, wszystko przepadnie.
1605
01:24:48,126 --> 01:24:52,126
Zawsze byłem tylko gównianym dzieckiem.
1606
01:24:56,043 --> 01:24:59,376
Teraz mogę być kimś,
kto naprawdę jest lubiany.
1607
01:25:03,418 --> 01:25:05,543
Nie odbieraj mi tego. Proszę.
1608
01:25:13,376 --> 01:25:16,793
Posłuchaj, to musi się skończyć.
1609
01:25:24,126 --> 01:25:26,668
Co ty odwalasz? Przestań.
1610
01:25:26,668 --> 01:25:29,751
No już!
1611
01:25:29,751 --> 01:25:32,251
Zabiją mnie, jeśli wrócę.
1612
01:25:32,251 --> 01:25:33,168
Co?
1613
01:25:33,168 --> 01:25:35,251
Zabiją mnie w Atlantic City.
1614
01:25:35,251 --> 01:25:36,334
Kto?
1615
01:25:36,334 --> 01:25:38,959
Wielka Stopa
i jego kumpel Joe Pesci z kasyna.
1616
01:25:38,959 --> 01:25:42,626
Powiedziałem, że to szaleni fani.
Są szaleni, ale to nie fani.
1617
01:25:43,834 --> 01:25:45,668
Czemu? Co zrobiłeś?
1618
01:25:45,668 --> 01:25:47,001
Nie wiem.
1619
01:25:47,918 --> 01:25:50,793
Po chlaniu film mi się urywa.
To mogło być cokolwiek.
1620
01:25:50,793 --> 01:25:52,876
Raz obudziłem się po 5-letnim melanżu
1621
01:25:52,876 --> 01:25:54,501
jako kierownik w Arby's.
1622
01:25:55,376 --> 01:25:57,709
Poza tym mam długi u złych ludzi.
1623
01:25:58,334 --> 01:25:59,376
Więc...
1624
01:26:04,543 --> 01:26:07,709
Masz rację. To moja wina.
1625
01:26:10,876 --> 01:26:12,168
Moja wina.
1626
01:26:17,918 --> 01:26:19,418
Miałem wszystko.
1627
01:26:20,376 --> 01:26:22,334
Przyjaciół, świetną pracę.
1628
01:26:24,376 --> 01:26:26,543
Najżyczliwsza
1629
01:26:26,543 --> 01:26:28,834
i najpiękniejsza kobieta mnie pokochała.
1630
01:26:31,501 --> 01:26:33,876
Erin to najlepsze, co mnie spotkało.
1631
01:26:35,293 --> 01:26:36,834
Teraz to wszystko stracę.
1632
01:26:48,459 --> 01:26:51,251
Nie rozumiem,
czemu nie chcesz się przyznać.
1633
01:26:52,668 --> 01:26:54,793
Na to już za późno.
1634
01:26:56,334 --> 01:26:57,376
Wcale nie.
1635
01:26:58,834 --> 01:27:00,793
Z Waszyngtonu mówił Steve Smith.
1636
01:27:00,793 --> 01:27:05,459
Jutro o 19 przedstawimy naszego
Bohatera tygodnia.
1637
01:27:10,418 --> 01:27:13,834
Dokładeczka frytek? O tak!
1638
01:27:16,334 --> 01:27:20,293
{\an8}Wpadnij do Red Robin
na darmową dokładkę frytek.
1639
01:27:21,959 --> 01:27:24,584
Stanicky jest jak świeczki urodzinowe.
1640
01:27:24,584 --> 01:27:27,876
Choćbym dmuchał z całych sił,
nie chce zgasnąć.
1641
01:27:32,834 --> 01:27:35,918
Kocham cię jak brata,
ale masz jedną wielką wadę.
1642
01:27:37,751 --> 01:27:39,043
Za dużo kłamiesz.
1643
01:27:40,876 --> 01:27:45,459
Ja? Nie jesteś lepszy.
1644
01:27:46,001 --> 01:27:47,293
Bo mnie zmuszasz.
1645
01:27:48,459 --> 01:27:51,001
Od razu chciałem się przyznać,
1646
01:27:51,001 --> 01:27:52,334
ale zakazałeś.
1647
01:27:52,334 --> 01:27:55,126
Troszczyłem się o JT.
1648
01:27:55,126 --> 01:27:57,918
To nie ma z nim związku.
1649
01:27:59,168 --> 01:28:01,043
Chodzi o ciebie.
1650
01:28:02,209 --> 01:28:05,543
Rod miał fałszywe życie
i uczynił je prawdziwym.
1651
01:28:05,543 --> 01:28:07,876
Ty prawdziwe życie uczyniłeś fałszywym.
1652
01:28:11,043 --> 01:28:15,709
Jebać to. Mam dość.
Nie polepszasz sytuacji.
1653
01:28:15,709 --> 01:28:17,834
Wiem, że nie wpadłeś do rowu.
1654
01:28:20,209 --> 01:28:21,251
Co?
1655
01:28:21,251 --> 01:28:23,209
Wiem, że nie wpadłeś do rowu.
1656
01:28:23,209 --> 01:28:26,168
W tamto Halloween, gdy złamałeś rękę.
1657
01:28:27,418 --> 01:28:29,126
Gdy obrzuciliśmy dom jajkami,
1658
01:28:29,126 --> 01:28:30,834
rozeszliśmy się.
1659
01:28:30,834 --> 01:28:33,209
Poszedłem do ciebie, bo cię szukałem.
1660
01:28:33,209 --> 01:28:36,751
Byłeś w domu. Słyszałem go.
1661
01:28:40,293 --> 01:28:41,918
Słyszałem, co ci zrobił.
1662
01:28:43,918 --> 01:28:46,126
To był wypadek. Był pijany.
1663
01:28:46,126 --> 01:28:48,918
Widzisz? Znowu kłamiesz.
1664
01:28:48,918 --> 01:28:52,626
Stary, rozumiem,
że dorastałeś w posranym domu
1665
01:28:52,626 --> 01:28:54,751
i miałeś posranego ojca.
1666
01:28:54,751 --> 01:28:57,293
Dlatego nocowałeś u mnie i JT.
1667
01:28:57,293 --> 01:29:00,543
Pewnie dlatego zacząłeś kłamać.
Żeby się chronić.
1668
01:29:00,543 --> 01:29:02,626
Ale nie jesteś już tym chłopcem.
1669
01:29:02,626 --> 01:29:06,043
Pozwalasz, żeby to gówno
robiło z ciebie podłą osobę.
1670
01:29:07,501 --> 01:29:10,793
Powiedz Erin prawdę. Nic ci nie zrobi.
1671
01:30:05,501 --> 01:30:09,793
Hej. Gdzie byłaś? Martwiłem się.
1672
01:30:13,793 --> 01:30:15,001
Dzwoniłem.
1673
01:30:18,626 --> 01:30:20,251
Posłuchaj, Erin.
1674
01:30:22,751 --> 01:30:24,668
Nie możesz wypuścić reportażu.
1675
01:30:24,668 --> 01:30:26,668
Na to już za późno.
1676
01:30:26,668 --> 01:30:28,459
Nie rozumiesz.
1677
01:30:29,168 --> 01:30:32,334
Nie można go przełożyć albo zastąpić?
1678
01:30:32,334 --> 01:30:34,084
Tak się mówi? Zastąpić?
1679
01:30:34,084 --> 01:30:36,834
Sporo nie wiesz o Rickym.
1680
01:30:36,834 --> 01:30:38,209
Chyba o Rodzie?
1681
01:30:40,501 --> 01:30:42,209
Nie udawaj zaskoczonego.
1682
01:30:43,084 --> 01:30:45,876
Jestem dobrą reporterką.
Sam to powiedziałeś.
1683
01:30:46,876 --> 01:30:49,501
- Tak, wiem.
- Domyśliłam się już na bricie.
1684
01:30:52,876 --> 01:30:54,126
Nairobi?
1685
01:30:54,834 --> 01:30:58,876
Mówiłeś, że wylatuje,
by pomóc w walce z ebolą,
1686
01:30:58,876 --> 01:31:03,376
ale od czterech lat
nie było żadnego przypadku tego wirusa,
1687
01:31:03,376 --> 01:31:07,084
a na pewno nie w Nairobi.
Zresztą mają już szczepionkę.
1688
01:31:09,584 --> 01:31:10,834
To dobrze.
1689
01:31:10,834 --> 01:31:12,876
Ricky pokazał mi waszą Biblię.
1690
01:31:14,168 --> 01:31:15,376
Jest żałosna.
1691
01:31:16,293 --> 01:31:19,959
Kłamaliście, żeby pojechać
na finał dziecięcej ligi bejsbolowej,
1692
01:31:19,959 --> 01:31:22,626
Lebowski Fest
i do muzeum z małymi pociągami?
1693
01:31:24,584 --> 01:31:25,751
Wes lubi pociągi.
1694
01:31:25,751 --> 01:31:27,751
Dwa razy byliście w Dollywood.
1695
01:31:28,668 --> 01:31:31,376
Czemu mnie nie zabrałeś?
Uwielbiam Dolly Parton.
1696
01:31:31,376 --> 01:31:34,709
- Przepraszam, nie wiedziałem.
- A najgorsze jest to,
1697
01:31:35,709 --> 01:31:38,876
dlaczego w ogóle kłamałeś.
1698
01:31:41,876 --> 01:31:43,376
Uciekałeś ode mnie.
1699
01:31:44,918 --> 01:31:46,376
- Od nas.
- Nie.
1700
01:31:47,126 --> 01:31:48,459
Nieprawda.
1701
01:31:48,459 --> 01:31:51,251
To już nie ma znaczenia, Dean.
1702
01:31:53,251 --> 01:31:54,376
Już za późno.
1703
01:32:13,376 --> 01:32:15,043
Niech ten dzień się skończy.
1704
01:32:15,043 --> 01:32:18,834
Zgadzam się.
A jeśli stchórzył i się nie pojawi?
1705
01:32:19,668 --> 01:32:21,126
Gdzie jest Dean?
1706
01:32:21,126 --> 01:32:23,959
Będzie lada chwila.
1707
01:32:23,959 --> 01:32:27,209
A Ricky?
Szefowie World River chcą go poznać.
1708
01:32:27,209 --> 01:32:30,751
Też już jedzie. Jest tu jego attaché.
1709
01:32:32,001 --> 01:32:33,126
Dzień dobry.
1710
01:32:37,251 --> 01:32:39,043
Na czym skończyliśmy?
1711
01:33:00,418 --> 01:33:01,418
Hej.
1712
01:33:02,793 --> 01:33:04,376
Gdzieś ty był?
1713
01:33:04,376 --> 01:33:07,584
Ricky ma zapowiedzieć program.
Gdzie on jest?
1714
01:33:07,709 --> 01:33:08,959
Nie będzie programu.
1715
01:33:08,959 --> 01:33:10,126
Co?
1716
01:33:10,126 --> 01:33:14,251
Ricky nie jest Bohaterem tygodnia.
Erin wszystkiego się domyśliła.
1717
01:33:14,959 --> 01:33:16,001
Ale czego?
1718
01:33:16,001 --> 01:33:18,793
Że Ricky nie istnieje. Wie od ceremonii.
1719
01:33:18,793 --> 01:33:22,209
Okłamała nas? Co za chamski ruch.
1720
01:33:23,584 --> 01:33:24,918
Jesteś idiotą?
1721
01:33:26,293 --> 01:33:28,168
Co powiemy Summerhayesowi?
1722
01:33:29,793 --> 01:33:31,084
Prawdę.
1723
01:33:31,084 --> 01:33:33,126
Daj spokój, nie rób tego. Dean!
1724
01:33:34,876 --> 01:33:36,293
Witam wszystkich.
1725
01:33:36,293 --> 01:33:38,626
Dziękuję za przybycie.
1726
01:33:40,334 --> 01:33:44,251
Dziękuję. Widzę zarówno
wielu dawnych znajomych,
1727
01:33:44,251 --> 01:33:46,084
jak i wielu nowych.
1728
01:33:46,084 --> 01:33:50,626
A także dwie świetne firmy, które...
1729
01:33:50,626 --> 01:33:54,001
są zdolne do wielkich rzeczy.
1730
01:33:54,001 --> 01:33:56,793
Liczyłem, że nasz bohater, Ricky Stanicky,
1731
01:33:56,793 --> 01:34:01,334
osobiście zapowie ten program.
1732
01:34:01,334 --> 01:34:04,251
- Mogę coś powiedzieć?
- Oczywiście. Proszę.
1733
01:34:04,251 --> 01:34:08,126
Dean Stanton, zastępca kierownika
ds. obsługi inwestorów.
1734
01:34:23,668 --> 01:34:29,126
Niestety MFMBC nie przedstawi
Ricky'ego Stanickiego jako bohatera.
1735
01:34:32,584 --> 01:34:37,001
Dlatego, że Ricky nie jest bohaterem.
1736
01:34:39,793 --> 01:34:41,418
On nie istnieje.
1737
01:34:42,501 --> 01:34:44,709
- Co?
- Nie rozumiem.
1738
01:34:45,501 --> 01:34:46,584
Wymyśliłem go.
1739
01:34:47,543 --> 01:34:48,751
Tak jest, kurwa!
1740
01:34:54,626 --> 01:34:55,959
Okłamałem was.
1741
01:34:57,959 --> 01:34:59,626
I nie mogę się wyłgać.
1742
01:35:03,626 --> 01:35:04,668
Przepraszam, Ted.
1743
01:35:06,418 --> 01:35:07,709
Nie zasługujesz na to.
1744
01:35:09,834 --> 01:35:13,834
Chciałbym przeprosić także
wszystkich gości z San Francisco.
1745
01:35:15,418 --> 01:35:18,126
Summerhayes Financial
to fantastyczna firma.
1746
01:35:19,168 --> 01:35:22,709
Nie pozwólcie, by moje czyny
zniszczyły świetną współpracę.
1747
01:35:31,501 --> 01:35:33,001
Że co, do chuja?
1748
01:35:33,751 --> 01:35:35,209
Nie wiem, co robić.
1749
01:35:35,209 --> 01:35:36,334
Mówiłam.
1750
01:35:36,334 --> 01:35:38,209
Gdzie ten dyniogłowy zjeb?
1751
01:35:38,834 --> 01:35:40,084
Nie czaję.
1752
01:35:40,751 --> 01:35:43,668
Skoro program to ściema,
czemu przyjechała ekipa?
1753
01:35:45,168 --> 01:35:47,168
- Jaka ekipa?
- Wczoraj.
1754
01:35:47,918 --> 01:35:50,959
Byłeś na lunchu,
przyjechali na wywiad z Rickym.
1755
01:35:50,959 --> 01:35:52,668
Pomogłem to zorganizować.
1756
01:36:01,001 --> 01:36:04,334
Dean, nie musisz nic zabierać z biura.
1757
01:36:04,334 --> 01:36:07,626
Wszystko spakujemy. A potem spalimy.
1758
01:36:11,876 --> 01:36:14,959
{\an8}Stoję przed siedzibą
Summerhayes Financial,
1759
01:36:14,959 --> 01:36:18,834
{\an8}cenionej instytucji w centrum Providence
w stanie Rhode Island.
1760
01:36:18,834 --> 01:36:22,626
{\an8}A oto Richard Barbara Stanicky.
1761
01:36:22,626 --> 01:36:24,543
Jesteśmy jak bukmacherzy.
1762
01:36:24,543 --> 01:36:27,501
Ale tacy mili, nie łamiemy nóg.
1763
01:36:27,501 --> 01:36:29,001
Po kilku latach...
1764
01:36:29,001 --> 01:36:31,168
Dlaczego to jeszcze leci?
1765
01:36:31,876 --> 01:36:33,001
{\an8}...jest najnowszym
1766
01:36:33,001 --> 01:36:37,459
{\an8}i jednym z najlepiej opłacanych
pracowników Summerhayes Financial.
1767
01:36:38,751 --> 01:36:41,376
- Gdzie gość od telewizora?
- To ja.
1768
01:36:41,376 --> 01:36:43,793
- A nie jesteś informatykiem?
- Też.
1769
01:36:45,876 --> 01:36:50,334
{\an8}Jednak musicie wiedzieć coś jeszcze
o tym odnoszącym sukcesy menedżerze.
1770
01:36:50,334 --> 01:36:52,001
{\an8}To oszust.
1771
01:36:52,001 --> 01:36:54,209
{\an8}Jestem Ted Summerhayes...
1772
01:36:54,209 --> 01:36:57,709
{\an8}Zgadza się. Ricky Stanicky
to Rodney Rimestead,
1773
01:36:57,709 --> 01:37:02,209
{\an8}artysta wykonujący pornograficzne
wersje rockowych utworów z Atlantic City
1774
01:37:02,209 --> 01:37:05,959
{\an8}znany jako Nabrzmiały Rod.
1775
01:37:05,959 --> 01:37:08,959
{\an8}Spytaliśmy pana Rimesteada,
1776
01:37:08,959 --> 01:37:12,334
jak został biznesmenem Rickym Stanickim.
1777
01:37:13,251 --> 01:37:16,584
Kręciłem się w barze
w kasynie w Atlantic City.
1778
01:37:16,584 --> 01:37:21,001
{\an8}Nie miałem pieniędzy, przyjaciół,
nie szanowano mnie. Byłem alkoholikiem.
1779
01:37:22,209 --> 01:37:24,209
{\an8}Jestem alkoholikiem.
1780
01:37:25,834 --> 01:37:27,959
{\an8}Robiłem, co mogłem, by przeżyć.
1781
01:37:28,501 --> 01:37:29,959
{\an8}NAGRANIE UDOSTĘPNIONE
PRZEZ KASYNO SLOT SWAMP
1782
01:37:35,418 --> 01:37:36,709
{\an8}Dobry Boże!
1783
01:37:38,959 --> 01:37:42,293
Pewnego wieczora
poznałem Deana Stantona i jego kumpli.
1784
01:37:43,376 --> 01:37:45,043
Kupili mi jedzenie i drinka.
1785
01:37:45,876 --> 01:37:48,459
Pytali, kim jestem. Chcieli pomóc.
1786
01:37:48,459 --> 01:37:51,084
Niedługo Rod przekonał się,
że nie kłamali.
1787
01:37:59,084 --> 01:38:02,459
Dean! Musisz to zobaczyć!
1788
01:38:03,334 --> 01:38:07,293
Za kilka dni
znów skontaktowali się z Rodem.
1789
01:38:07,293 --> 01:38:08,834
Nie mogłem w to uwierzyć.
1790
01:38:08,834 --> 01:38:11,293
Spotkałem ich raz, na kilka minut.
1791
01:38:11,293 --> 01:38:14,293
{\an8}A jednak zaproponowali mi życiową szansę.
1792
01:38:14,293 --> 01:38:19,418
{\an8}Co to była za propozycja?
By zostać Rickym Stanickim.
1793
01:38:20,209 --> 01:38:22,626
{\an8}Mówili, że koniec z przegrywem Rodem.
1794
01:38:22,626 --> 01:38:25,168
{\an8}Miałem zostać Rickym, zwycięzcą.
1795
01:38:26,668 --> 01:38:28,751
{\an8}Po raz pierwszy ktoś we mnie uwierzył.
1796
01:38:28,751 --> 01:38:32,084
{\an8}Gdy Rod, teraz Ricky,
przeniósł się do Providence,
1797
01:38:32,084 --> 01:38:34,584
Dean z przyjaciółmi zaczęli tworzyć
1798
01:38:34,584 --> 01:38:40,001
nową tożsamość dla człowieka,
który kiedyś występował z psami.
1799
01:38:40,001 --> 01:38:44,376
{\an8}Kolejny materiał może być nieodpowiedni
dla niektórych widzów.
1800
01:38:45,459 --> 01:38:49,959
{\an8}Mamy noc przepiękną
Gwiazdy jaśniutko lśnią
1801
01:38:50,251 --> 01:38:54,251
{\an8}A me psy razem jęczą
1802
01:38:55,043 --> 01:38:58,418
{\an8}Księżyc już w pełni jest...
1803
01:38:59,293 --> 01:39:02,376
{\an8}Dali mi książkę. Nazywają ją Biblią.
1804
01:39:03,043 --> 01:39:06,001
{\an8}To przewodnik po życiu Stanickiego.
1805
01:39:06,001 --> 01:39:10,334
{\an8}O tym, jak wieść dobre życie.
Jak uczyć się na własnych błędach.
1806
01:39:10,334 --> 01:39:13,876
{\an8}Zrozumiałem, kim mogłem być
i co mnie ominęło.
1807
01:39:15,543 --> 01:39:17,168
Lektura uświadomiła mi,
1808
01:39:17,168 --> 01:39:19,293
że to nie musi być tylko marzenie.
1809
01:39:19,293 --> 01:39:23,918
I tak Ricky przestał pić
i zaczął szanować samego siebie.
1810
01:39:23,918 --> 01:39:27,918
Wkrótce dostał pracę
w Summerhayes Financial.
1811
01:39:27,918 --> 01:39:29,793
{\an8}Dean przedstawił mnie Tedowi.
1812
01:39:29,793 --> 01:39:32,834
{\an8}To jeden z tych bogaczy,
którzy mają jachty,
1813
01:39:32,834 --> 01:39:34,418
{\an8}by pochwalić się kasą.
1814
01:39:34,418 --> 01:39:37,293
{\an8}Ale facet ma złote serce.
1815
01:39:37,293 --> 01:39:39,001
{\an8}Ruszył nasz nowy projekt.
1816
01:39:39,709 --> 01:39:42,293
{\an8}Dzięki Deanowi poznałem nowych znajomych.
1817
01:39:43,126 --> 01:39:45,376
{\an8}A także piękną dziewczynę z piękną duszą.
1818
01:39:46,876 --> 01:39:50,959
{\an8}Zacząłem prowadzić normalne życie.
Zostałem Rickym Stanickim.
1819
01:39:50,959 --> 01:39:53,043
{\an8}I gdzieś pośrodku tego wszystkiego
1820
01:39:53,043 --> 01:39:56,876
{\an8}zatarła się granica
między mitem a rzeczywistością.
1821
01:39:56,876 --> 01:40:01,168
{\an8}I w ten nieprawdopodobny sposób
alkoholik i wyrzutek z Atlantic City
1822
01:40:01,168 --> 01:40:04,959
{\an8}znalazł nowe,
szczęśliwe życie w naszym stanie.
1823
01:40:05,543 --> 01:40:08,501
{\an8}Bohaterem? Ja? Nie.
1824
01:40:08,501 --> 01:40:11,584
{\an8}Bohaterami są ci, którzy mnie uratowali.
1825
01:40:11,584 --> 01:40:15,084
{\an8}Dean Stanton, JT Levine i Wes jakiś tam.
1826
01:40:15,918 --> 01:40:18,168
{\an8}Historia, która zaczęła się od oszustwa,
1827
01:40:18,168 --> 01:40:20,168
{\an8}jakimś cudem
1828
01:40:20,168 --> 01:40:23,918
{\an8}przerodziła się w opowieść
o odkupieniu, odrodzeniu i miłości.
1829
01:40:24,751 --> 01:40:27,668
{\an8}A ponieważ uwierzył,
że każdy, w dowolnej chwili,
1830
01:40:27,668 --> 01:40:30,459
{\an8}może stać się tym, kim chce,
1831
01:40:30,459 --> 01:40:34,459
{\an8}wybraliśmy Ricky'ego na bohatera tygodnia.
1832
01:40:38,334 --> 01:40:39,543
Brawo, Ricky!
1833
01:40:41,126 --> 01:40:44,959
Ricky!
1834
01:40:52,418 --> 01:40:56,418
Spadłeś na cztery łapy, co?
1835
01:40:56,418 --> 01:40:58,251
Ale co pomyślą o mnie?
1836
01:40:58,251 --> 01:41:00,209
Poważnie?
1837
01:41:00,209 --> 01:41:02,918
Co za cudowna i inspirująca historia.
1838
01:41:02,918 --> 01:41:05,084
Spisałeś się, Ted. Ty też, Dean.
1839
01:41:05,084 --> 01:41:06,334
Ja nic...
1840
01:41:06,334 --> 01:41:10,043
Summerhayes,
otaczasz się świetnymi ludźmi.
1841
01:41:10,043 --> 01:41:14,418
Idea drugiej szansy
i zadowolenia z inwestycji
1842
01:41:14,418 --> 01:41:16,293
to nasz cel.
1843
01:41:16,959 --> 01:41:19,501
To właśnie nasz styl.
1844
01:41:19,501 --> 01:41:22,126
To Ted dostrzegł potencjał w Rickym.
1845
01:41:22,126 --> 01:41:26,001
Również on zaproponował współpracę
z organizacjami charytatywnymi.
1846
01:41:26,876 --> 01:41:28,709
Dla ulg podatkowych.
1847
01:41:29,418 --> 01:41:31,668
Skromy z ciebie sukinsyn, co?
1848
01:41:32,834 --> 01:41:34,168
Umowa stoi?
1849
01:41:34,918 --> 01:41:38,334
Nie wiem. Dean, co ty na to?
1850
01:41:42,084 --> 01:41:45,084
- Umowa stoi.
- Ależ oczywiście. Dziękuję.
1851
01:41:45,084 --> 01:41:46,626
- Wspaniale.
- Dziękuję.
1852
01:41:47,751 --> 01:41:50,418
Pozwoliłeś zmyślonemu kumplowi
obrzezać syna?
1853
01:41:51,751 --> 01:41:54,126
Kotku, pracował w Beefsteak Charlie's.
1854
01:41:54,126 --> 01:41:55,293
Gdzie?
1855
01:41:56,001 --> 01:41:57,376
Przegiąłeś.
1856
01:41:57,376 --> 01:42:00,418
Będziesz spał na podwórku przez pół roku!
1857
01:42:00,418 --> 01:42:03,584
Zgoda. To bardzo uczciwa kara.
1858
01:42:04,418 --> 01:42:06,376
Będzie cudownie. Dziękujemy.
1859
01:42:15,043 --> 01:42:18,084
Nie rozumiem. Jak to się stało?
1860
01:42:19,084 --> 01:42:22,793
Gdy cię przejrzałam, wkurzyłam się.
1861
01:42:24,209 --> 01:42:27,793
Specjalnie cię okłamałam, żeby ci dopiec.
1862
01:42:29,043 --> 01:42:31,709
Ale kiedy Ricky dostał pracę,
1863
01:42:31,709 --> 01:42:35,418
pomyślałam, że może faktycznie
kryje się za tym jakaś historia.
1864
01:42:36,126 --> 01:42:38,209
Pogadałam z moimi producentem,
1865
01:42:38,209 --> 01:42:41,543
a on ze swoim znajomym w MFMBC.
Zgodzili się.
1866
01:42:44,126 --> 01:42:45,751
Te wszystkie kłamstwa...
1867
01:42:50,543 --> 01:42:51,959
Wybaczysz mi kiedyś?
1868
01:42:57,209 --> 01:42:58,918
Nie będzie łatwo.
1869
01:43:01,084 --> 01:43:04,251
Ale... to pomoże.
1870
01:43:05,584 --> 01:43:09,709
Miałem wszystko.
Przyjaciół, świetną pracę.
1871
01:43:12,043 --> 01:43:16,043
Najżyczliwsza i najpiękniejsza kobieta
mnie pokochała.
1872
01:43:19,001 --> 01:43:21,459
Erin to najlepsze, co mnie spotkało.
1873
01:43:24,543 --> 01:43:26,001
Ricky mi to wysłał.
1874
01:43:30,751 --> 01:43:33,334
- Do dzieła.
- Kto to?
1875
01:43:36,834 --> 01:43:38,334
Ricky, uważaj!
1876
01:43:45,709 --> 01:43:47,959
Poszło po twojej myśli, palancie?
1877
01:43:49,668 --> 01:43:52,709
Trzymaj, Rimestead. Pismo doręczone.
1878
01:43:53,501 --> 01:43:54,751
Co?
1879
01:43:55,959 --> 01:43:57,001
Co to jest?
1880
01:43:57,001 --> 01:44:00,543
Nakaz zaprzestania od Billy'ego Idola.
1881
01:44:00,543 --> 01:44:05,251
Jeśli jeszcze raz zhańbisz którąś z jego
piosenek swoimi obrzydliwymi tekstami,
1882
01:44:05,251 --> 01:44:07,376
zobaczymy się w sądzie.
1883
01:44:14,376 --> 01:44:15,793
To Billy Idol mnie widział?
1884
01:44:16,418 --> 01:44:17,543
Wal się.
1885
01:44:18,834 --> 01:44:19,876
W dechę!
1886
01:44:20,959 --> 01:44:22,668
Więcej szampana!
1887
01:44:26,626 --> 01:44:27,793
Billy Idol.
1888
01:44:46,834 --> 01:44:48,043
To Al Green?
1889
01:44:49,043 --> 01:44:50,459
Otis Redding.
1890
01:44:50,459 --> 01:44:52,626
- Był ślepy?
- Nie.
1891
01:44:52,626 --> 01:44:55,209
Na pewno? Brzmi na ślepego.
1892
01:44:55,209 --> 01:44:58,001
- Masz rację.
- Nie był ślepy.
1893
01:44:58,626 --> 01:45:01,251
Sok żurawinowy bez lodu.
1894
01:45:01,251 --> 01:45:05,209
I talerz chrupiących kalmarów.
Epicki wieczór, co?
1895
01:45:05,209 --> 01:45:06,543
No raczej.
1896
01:45:06,543 --> 01:45:08,251
Ricky, wracaj tu!
1897
01:45:11,876 --> 01:45:14,168
Czas się pobawić z narzeczoną.
1898
01:45:14,168 --> 01:45:16,001
- Żartujesz?
- Tak.
1899
01:45:17,376 --> 01:45:19,126
Ale kto wie.
1900
01:45:19,126 --> 01:45:22,876
Nie planujcie nic na sobotę.
Mamy sporo roboty.
1901
01:45:22,876 --> 01:45:24,293
Praca w sobotę?
1902
01:45:24,293 --> 01:45:27,543
Tak. Zapisałem nas
na sprzątanie zatoki Narragansett.
1903
01:45:28,876 --> 01:45:30,001
Dobre.
1904
01:45:30,001 --> 01:45:32,751
Mówię serio. Ogarniemy zatokę.
1905
01:45:39,293 --> 01:45:40,376
Rany.
1906
01:45:43,459 --> 01:45:44,751
Za Ricky'ego Stanickiego.
1907
01:45:47,584 --> 01:45:48,959
Naszego najlepszego kumpla.
1908
01:46:51,376 --> 01:46:53,959
Kocham was.
1909
01:46:53,959 --> 01:46:55,043
Pa.
1910
01:46:58,793 --> 01:47:02,001
SZCZĘŚLIWA LASKA MIKOŁAJA
1911
01:51:13,793 --> 01:51:16,626
{\an8}Zanim do tego dojdę,
chciałbym powiedzieć...
1912
01:52:10,751 --> 01:52:12,751
Napisy: Maria Plicner
1913
01:52:12,751 --> 01:52:14,834
Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem
Maciej Kowalski