1 00:00:04,047 --> 00:00:06,282 FASCYNACJA 2 00:00:13,122 --> 00:00:18,361 Dziękuję wszystkim za przybycie. 3 00:00:19,529 --> 00:00:21,864 Naśladowałem Shinshou Piątego! 4 00:00:23,132 --> 00:00:25,268 Młodzi ludzie go nie znają. 5 00:00:26,235 --> 00:00:27,837 Mam tremę. 6 00:00:28,971 --> 00:00:31,140 Czy to kamera? Nagrywa się? 7 00:00:31,808 --> 00:00:33,376 Witajcie! Jestem Ta-chan. 8 00:00:33,376 --> 00:00:35,545 Mam 40 lat, jestem rozwiedziony 9 00:00:36,612 --> 00:00:41,684 i szukam dwudziestolatki, z którą nawiążę niezobowiązującą relację. 10 00:00:42,852 --> 00:00:47,857 Hayashiyate Kotora to początkujący rakugoka. Lubię go. 11 00:00:47,857 --> 00:00:49,692 Awansował na drugi poziom. 12 00:00:49,692 --> 00:00:50,960 Stop! 13 00:00:51,661 --> 00:00:52,595 Co to rinki? 14 00:00:52,595 --> 00:00:54,764 - Zazdrość. - Lub zawiść. 15 00:00:55,698 --> 00:00:57,867 - A senki? - Choroba dolnych partii. 16 00:00:57,867 --> 00:00:59,068 Weneryczna. 17 00:00:59,068 --> 00:01:02,105 To mów, że to masz, a nie kręcisz! 18 00:01:02,872 --> 00:01:03,940 Nie kapuję tego! 19 00:01:03,940 --> 00:01:06,642 Rakugoków drugiej kategorii jest najwięcej. 20 00:01:06,642 --> 00:01:08,911 Nie występują codziennie, 21 00:01:08,911 --> 00:01:12,048 a co za tym idzie, nie zarabiają dużo. 22 00:01:12,048 --> 00:01:14,984 Po awansie ich życie staje się trudniejsze. 23 00:01:15,751 --> 00:01:19,021 Kotora ma drugą pracę, więc jego to nie dotyczy. 24 00:01:19,021 --> 00:01:22,191 Kto ci pozwolił tu sprzedawać? 25 00:01:22,191 --> 00:01:25,528 To terytorium syndykatu Ryuseikai! 26 00:01:25,528 --> 00:01:29,065 Jest rakugoką drugiego poziomu, za to ma drogi samochód. 27 00:01:29,065 --> 00:01:30,199 Nonsens. 28 00:01:32,969 --> 00:01:35,104 Mistrzu, po co się ożeniłeś? 29 00:01:35,104 --> 00:01:36,806 Dlaczego pytasz? 30 00:01:36,806 --> 00:01:39,876 Donkichi uczy mnie opowieści o małżeńskiej parze. 31 00:01:39,876 --> 00:01:42,745 W ogóle jej nie rozumiem, bo jestem kawalerem. 32 00:01:42,745 --> 00:01:45,014 W wieku 12 lat straciłem rodziców... 33 00:01:45,014 --> 00:01:47,383 Nie płacz, tylko mi powiedz. 34 00:01:47,383 --> 00:01:50,920 - Jak to jest mieć żonę? - Żonę? 35 00:01:51,554 --> 00:01:55,291 Miłość romantyczna jest przelotna, 36 00:01:55,291 --> 00:02:00,796 ale przychodzi taki czas, że przeradza się w trwałe uczucie. 37 00:02:02,265 --> 00:02:05,468 Rodzą wam się dzieci, 38 00:02:06,936 --> 00:02:08,771 stajecie się rodziną. 39 00:02:09,739 --> 00:02:11,407 Jak by to powiedzieć? 40 00:02:11,407 --> 00:02:15,778 Nazwijmy to bezwarunkową miłością. 41 00:02:17,013 --> 00:02:19,315 - Płaczesz? - Nie. Coś taki poważny? 42 00:02:19,315 --> 00:02:20,383 To straszne. 43 00:02:20,383 --> 00:02:24,287 Mistrz rakugo snuje opowieść bez puenty. 44 00:02:24,287 --> 00:02:27,456 Nie potrafisz ochronić ani uszczęśliwić własnej żony. 45 00:02:27,456 --> 00:02:29,759 Ciągle przez ciebie płacze. 46 00:02:29,759 --> 00:02:32,061 Mąż, który potrafi tylko paplać! 47 00:02:33,529 --> 00:02:37,466 Kotora nie wykazuje poczucia piękna ani humoru. 48 00:02:37,466 --> 00:02:41,037 Nie posiada cech, których wymaga się od rakugoki. 49 00:02:41,037 --> 00:02:44,240 Mimo to nie da się go nie lubić. 50 00:02:44,840 --> 00:02:47,610 O nie, muszę otworzyć bar. 51 00:02:47,610 --> 00:02:50,947 Do zobaczenia. Zapraszam na sobę. Jesteśmy niedaleko. 52 00:02:51,814 --> 00:02:53,983 Tygrys i smok! 53 00:02:54,684 --> 00:02:55,518 Jak mi poszło? 54 00:03:09,198 --> 00:03:10,967 {\an8}Wróciłam z przerwy. 55 00:03:12,535 --> 00:03:14,670 {\an8}Możesz już iść do domu. 56 00:03:15,204 --> 00:03:16,472 Masz dziś randkę? 57 00:03:17,006 --> 00:03:18,307 Jaką randkę... 58 00:03:18,307 --> 00:03:20,776 Kiedy wrócisz? Posiedzę w sklepie. 59 00:03:20,776 --> 00:03:24,013 Co to za randka, jeśli wiadomo, kiedy się skończy? 60 00:03:24,013 --> 00:03:24,981 Gdzie idziesz? 61 00:03:24,981 --> 00:03:26,349 Na randkę! 62 00:03:27,583 --> 00:03:30,586 Z Megumi? 63 00:03:32,088 --> 00:03:34,757 Masz z tym problem? 64 00:03:38,261 --> 00:03:40,096 Jak tak się ubrałeś, to nie. 65 00:03:42,665 --> 00:03:43,699 O co ci chodzi? 66 00:03:44,634 --> 00:03:47,837 Zapraszam wszystkich! 67 00:03:48,337 --> 00:03:50,973 Przepraszam, nie miał mnie kto dziś zastąpić. 68 00:03:50,973 --> 00:03:53,209 Nie ma sprawy. Uwielbiam Tokyo Tower. 69 00:03:53,209 --> 00:03:55,978 Możemy oficjalnie uznać, że to randka. 70 00:03:55,978 --> 00:03:58,147 Młody człowieku, zrobisz mi zdjęcie? 71 00:03:58,714 --> 00:03:59,548 Chodźmy. 72 00:03:59,548 --> 00:04:01,450 Wybacz, Ryuji! 73 00:04:02,885 --> 00:04:04,520 Zapamiętała moje imię. 74 00:04:06,122 --> 00:04:08,791 Było blisko. 75 00:04:08,791 --> 00:04:10,059 Nie biegaj po trawie! 76 00:04:10,059 --> 00:04:15,064 Przyjdzie... przyjdzie... nie przyjdzie. 77 00:04:15,631 --> 00:04:17,233 Nakatani Ken? 78 00:04:17,233 --> 00:04:19,201 Kto to taki? 79 00:04:19,201 --> 00:04:20,102 To tata! 80 00:04:20,102 --> 00:04:23,272 Organizuje zjazd członków dawnego klubu studenckiego. 81 00:04:23,272 --> 00:04:26,309 Chyba klubu gangsterów. On w ogóle studiował? 82 00:04:26,309 --> 00:04:28,344 Pomóż mi, jak nie masz co robić! 83 00:04:28,878 --> 00:04:30,313 Mam co robić! 84 00:04:32,381 --> 00:04:35,551 Nie występuję nie dlatego, że jestem do kitu, 85 00:04:35,551 --> 00:04:37,320 ale z powodu awansu. 86 00:04:37,320 --> 00:04:41,123 Zazwyczaj zajmuje to trzy lata, a mnie udało się w cztery miesiące. 87 00:04:41,123 --> 00:04:44,894 Nie mogę występować, bo jestem za dobry. 88 00:04:46,028 --> 00:04:47,163 Jasne. 89 00:04:47,163 --> 00:04:50,366 Nie przyjdzie... Przyjdzie... 90 00:04:51,434 --> 00:04:54,437 Jak to jest być młodym żonkosiem? 91 00:04:56,138 --> 00:04:57,673 Super! 92 00:04:57,673 --> 00:05:01,877 Lubi zakładać twoje ubrania? Koszule? 93 00:05:01,877 --> 00:05:02,945 A jak! 94 00:05:04,146 --> 00:05:10,086 Teraz już wiem, że męskie koszule stworzono po to, żeby nosiły je kobiety. 95 00:05:10,086 --> 00:05:11,554 Święta prawda. 96 00:05:11,554 --> 00:05:13,155 O czym wy gadacie? 97 00:05:13,789 --> 00:05:14,857 Wybacz, szefie. 98 00:05:16,225 --> 00:05:18,961 Co u niego? Jak sprawy sercowe? 99 00:05:20,396 --> 00:05:22,498 Żona nie żyje od trzech lat, 100 00:05:23,232 --> 00:05:25,935 więc na pewno miał jakieś kochanki, 101 00:05:25,935 --> 00:05:28,738 ale nie sądzę, żeby chciał się ponownie ożenić. 102 00:05:30,005 --> 00:05:31,407 Ale mi dobrze! 103 00:05:32,708 --> 00:05:34,677 Nie chcesz tego spróbować? 104 00:05:35,244 --> 00:05:36,078 Nie. 105 00:05:37,413 --> 00:05:38,914 Jesteśmy na randce. 106 00:05:39,715 --> 00:05:43,085 Też potrafisz opowiadać rakugo? 107 00:05:43,085 --> 00:05:46,122 Rakugo? Troszeczkę. 108 00:05:46,689 --> 00:05:49,191 Jesteś lepszy od Tora-chana? 109 00:05:49,191 --> 00:05:52,261 Nigdy nie słyszałem, jak opowiada. 110 00:05:52,261 --> 00:05:56,732 Jest beznadziejny, ale jednocześnie przekonujący. 111 00:05:56,732 --> 00:06:02,204 Z jakiegoś powodu chce się go słuchać. Co nie zmienia tego, że jest beznadziejny. 112 00:06:03,506 --> 00:06:04,940 Przepraszam na chwilę. 113 00:06:05,908 --> 00:06:10,880 Opowiesz mi coś? Do tej pory słyszałam tylko jedną historię, o strasznym manju. 114 00:06:11,514 --> 00:06:14,583 Wyparłem rakugo ze swojego życia. 115 00:06:15,151 --> 00:06:16,051 Wyparłeś? 116 00:06:16,051 --> 00:06:17,887 Jestem przeciwieństwem Kotory. 117 00:06:17,887 --> 00:06:20,556 Dobry, ale całkowicie nieprzekonujący. 118 00:06:20,556 --> 00:06:22,558 Zdałem sobie z tego sprawę. 119 00:06:23,492 --> 00:06:27,196 Jeśli jesteś w czymś dobry, to nie masz wyboru. 120 00:06:29,231 --> 00:06:30,966 Wystarczy, to nudne! 121 00:06:30,966 --> 00:06:32,835 Wcale nie. 122 00:06:34,103 --> 00:06:37,406 Nadal tak mało o tobie wiem. 123 00:06:40,543 --> 00:06:41,377 O co chodzi? 124 00:06:42,344 --> 00:06:43,345 Po prostu... 125 00:06:45,114 --> 00:06:47,650 trudno oderwać wzrok od twoich oczu. 126 00:06:48,818 --> 00:06:50,553 Nie mogę się na nie napatrzeć. 127 00:06:50,553 --> 00:06:52,087 Często to słyszę. 128 00:06:54,190 --> 00:06:55,491 Często? 129 00:06:55,991 --> 00:06:57,426 Przepraszam, już jestem. 130 00:06:59,895 --> 00:07:01,163 Wróciłem! 131 00:07:01,864 --> 00:07:04,800 Gorące! Jedzmy! Dajcie sosu ponzu! 132 00:07:04,800 --> 00:07:06,302 Okulary mi zaparowały. 133 00:07:06,302 --> 00:07:08,971 Jeszcze nie! Zaczekajmy na Megumi. 134 00:07:08,971 --> 00:07:11,407 Dobrze, zaczekajmy na nią. 135 00:07:11,407 --> 00:07:13,409 Coś tu nie gra. 136 00:07:13,409 --> 00:07:16,078 Gdy ja wracam, to zawsze już jecie. 137 00:07:16,645 --> 00:07:20,182 - Dlaczego ona co wieczór tu jest? - Przystojniaku-głuptaku! 138 00:07:20,783 --> 00:07:23,419 - Chodzisz z Megumi? - Akurat, afro-kretynie. 139 00:07:23,419 --> 00:07:26,755 Też chciałam o to zapytać. Co jest między wami? 140 00:07:26,755 --> 00:07:29,725 Śpicie w jednym pokoju, ale na osobnych futonach. 141 00:07:29,725 --> 00:07:31,660 Nawet nie trzymacie się za ręce! 142 00:07:31,660 --> 00:07:32,962 Podglądasz nas? 143 00:07:32,962 --> 00:07:36,632 Co noc! Z ciężkim sercem. Potem nie mogę spać. 144 00:07:36,632 --> 00:07:38,701 - Kotora. - Tak? 145 00:07:38,701 --> 00:07:41,570 Musisz jasno określić swoje intencje. 146 00:07:41,570 --> 00:07:43,639 Matko, i ty przeciwko mnie... 147 00:07:43,639 --> 00:07:45,875 Powiedz coś, mistrzu. 148 00:07:45,875 --> 00:07:49,678 To dlatego wypytywałeś mnie o małżeństwo. 149 00:07:49,678 --> 00:07:52,648 - Serio? - Nie, to na potrzeby nauki rakugo. 150 00:07:52,648 --> 00:07:56,385 To wymówka, żebyś mógł karmić swoje chore fantazje. 151 00:07:56,385 --> 00:08:00,222 Masz dopiero drugą rangę! O nie, ja też mam dopiero drugą rangę. 152 00:08:00,222 --> 00:08:02,925 Kiedy awansuję na mistrza, to utrę ci nosa! 153 00:08:02,925 --> 00:08:05,060 Ona może się nie pojawić. 154 00:08:06,061 --> 00:08:09,098 Zabroniłem jej tu przychodzić. 155 00:08:14,436 --> 00:08:16,205 Żartowałem! 156 00:08:16,205 --> 00:08:18,974 Przestańcie się mazać! To wstyd. 157 00:08:19,642 --> 00:08:21,544 Dzięki. Mieszkam tam. 158 00:08:23,045 --> 00:08:24,313 - Ja też. - Na razie. 159 00:08:26,682 --> 00:08:27,683 Co? 160 00:08:29,552 --> 00:08:30,753 Co jest... 161 00:08:30,753 --> 00:08:33,923 Megumi nie jest twoją własnością. 162 00:08:34,623 --> 00:08:39,461 - To maskotka naszej rodziny. - Mas-kotka do wszystkich się łasi. 163 00:08:41,630 --> 00:08:42,598 To było słabe. 164 00:08:43,632 --> 00:08:45,401 Najgorszy żart w twoim życiu. 165 00:08:46,635 --> 00:08:50,773 Gdyby Megumi przyprowadziła tu chłopaka, 166 00:08:51,607 --> 00:08:54,276 cała rodzina Hayashiyate 167 00:08:54,977 --> 00:08:57,580 skoczyłaby mu do gardła 168 00:08:58,147 --> 00:09:00,683 z dzikiej zazdrości. 169 00:09:00,683 --> 00:09:02,051 Wróciłam! 170 00:09:02,918 --> 00:09:04,286 Witaj z powrotem! 171 00:09:04,987 --> 00:09:07,423 Co tu się dzieje? 172 00:09:08,123 --> 00:09:10,626 Umieram z głodu! 173 00:09:14,029 --> 00:09:16,599 Nic z tego nie rozumiem. 174 00:09:17,800 --> 00:09:19,335 Może wejdziesz? 175 00:09:23,339 --> 00:09:25,808 Jak masz coś do powiedzenia, to słuchamy! 176 00:09:25,808 --> 00:09:27,209 Tak... 177 00:09:28,310 --> 00:09:29,645 No więc... 178 00:09:30,613 --> 00:09:33,816 Uwielbiam Megumi jak własną córkę. 179 00:09:34,350 --> 00:09:37,086 Za to w tobie trudno mi już dostrzec syna. 180 00:09:37,086 --> 00:09:40,656 Gdy spłacę dług, staniemy się sobie obcy. 181 00:09:40,656 --> 00:09:45,060 Zrozum to, zanim usłyszysz, co mam ci do powiedzenia. 182 00:09:45,060 --> 00:09:45,928 Co takiego? 183 00:09:45,928 --> 00:09:48,097 Nie pozwolę, żeby ktoś taki jak ty 184 00:09:48,998 --> 00:09:51,433 pojął taką wartościową dziewczynę za żonę. 185 00:09:51,433 --> 00:09:53,936 Nie przyszedłem tu prosić o jej rękę! 186 00:09:53,936 --> 00:09:56,739 Trzeba było mi powiedzieć, że u was mieszka. 187 00:09:56,739 --> 00:09:59,575 Przyprowadziłem ją tu, bo mi zależy. 188 00:09:59,575 --> 00:10:00,709 Megumi-chan, 189 00:10:01,443 --> 00:10:04,513 powiedz nam, co naprawdę czujesz. 190 00:10:04,513 --> 00:10:08,550 Kogo kochasz? Ryujiego czy Kotorę? 191 00:10:11,587 --> 00:10:13,555 Rozumiem! Przestać! 192 00:10:13,555 --> 00:10:16,492 Saya, idealna puenta żartu, noritsukkomi! 193 00:10:16,492 --> 00:10:18,794 - Mogę się wtrącić? - Słuchamy. 194 00:10:18,794 --> 00:10:20,896 Już dawno miałem to powiedzieć. 195 00:10:20,896 --> 00:10:23,766 W ogóle nie rozumiecie Megumi. 196 00:10:23,766 --> 00:10:26,101 Miała już męża, ale się rozwiodła. 197 00:10:26,602 --> 00:10:30,272 Zostawiła go w Aomori i przyjechała tu pracować jako hostessa. 198 00:10:30,272 --> 00:10:34,376 Skakała z kwiatka na kwiatek. Była złą kobietą. 199 00:10:34,376 --> 00:10:36,445 Ryuji odmienił ją na lepsze. 200 00:10:37,780 --> 00:10:38,714 To krępujące... 201 00:10:38,714 --> 00:10:39,615 Zamknij się. 202 00:10:39,615 --> 00:10:40,649 Pokaż im go. 203 00:10:40,649 --> 00:10:42,618 No pokaż, kretynie! 204 00:10:50,793 --> 00:10:52,361 - Ty! - Pokaż im swój. 205 00:10:55,898 --> 00:10:57,599 Nie gap się tak! 206 00:10:57,599 --> 00:10:58,934 To Gomai Kishou. 207 00:10:58,934 --> 00:10:59,935 Rozumiecie już? 208 00:10:59,935 --> 00:11:01,737 To nie przelewki. 209 00:11:01,737 --> 00:11:03,105 Oni tak na poważnie. 210 00:11:03,105 --> 00:11:05,607 Nadal macie coś do powiedzenia? 211 00:11:08,143 --> 00:11:11,480 Jedzmy. Porozmawiamy później. 212 00:11:11,480 --> 00:11:13,615 Ale jestem głodny! Donkichi! 213 00:11:13,615 --> 00:11:16,985 Czyste okulary, wyczyszczony garnek! 214 00:11:16,985 --> 00:11:18,487 Tak! Don, Don! 215 00:11:20,756 --> 00:11:21,690 Cholera, Ryuji. 216 00:11:23,058 --> 00:11:24,393 Sayuri-chan płacze. 217 00:11:27,896 --> 00:11:33,335 Jak śmiałeś zrobić coś takiego z ciałem, które dostałeś od rodziców! 218 00:11:33,335 --> 00:11:35,637 - Mówiłeś, że jestem ci obcy. - Uciekaj! 219 00:11:35,637 --> 00:11:38,273 Ty niewdzięczny gnojku! 220 00:11:38,273 --> 00:11:41,210 Nigdy więcej się tu nie pokazuj! 221 00:11:41,210 --> 00:11:43,178 - Nigdy! - Mistrzu! 222 00:11:49,184 --> 00:11:50,753 - Kotora. - Tak? 223 00:11:50,753 --> 00:11:53,756 Jesteś dziś zajęty? 224 00:11:54,423 --> 00:11:55,657 Nie, mam wolne. 225 00:11:56,158 --> 00:12:00,262 I tak miałem zamiar ci to powiedzieć, 226 00:12:00,262 --> 00:12:05,234 ale nie powtarzaj tego nikomu. Ani swoim braciom, 227 00:12:05,234 --> 00:12:10,939 ani tym bardziej Sayuri. Niech to, czego dziś się dowiesz, 228 00:12:10,939 --> 00:12:15,244 będzie naszym sekretem, zgoda? 229 00:12:15,844 --> 00:12:16,812 Nie rozumiem. 230 00:12:26,155 --> 00:12:27,089 Mam cię! 231 00:12:28,524 --> 00:12:30,959 Shou-chan, trochę ci się przytyło. 232 00:12:30,959 --> 00:12:32,161 Shou-chan? 233 00:12:33,529 --> 00:12:38,133 Przedstawię was. To jest Kotora, mój nowy uczeń. 234 00:12:39,001 --> 00:12:43,338 A to Mizukoshi Koharu, moja przyjaciółka. 235 00:12:44,039 --> 00:12:48,243 Miło mi cię poznać! Jestem żoną Shoukichiego z Kioto. 236 00:12:48,243 --> 00:12:50,112 Dlaczego już idziesz? 237 00:12:50,112 --> 00:12:52,181 To dla mnie zbyt wiele. 238 00:12:52,181 --> 00:12:54,750 Dlaczego przedstawiłeś swoją kochankę mnie? 239 00:12:54,750 --> 00:12:58,587 Między nami nigdy do niczego nie doszło! 240 00:12:58,587 --> 00:13:01,523 Nasza relacja jest czysto platoniczna. 241 00:13:01,523 --> 00:13:03,525 Chociaż całowaliśmy się po pijaku. 242 00:13:03,525 --> 00:13:04,993 Dość tego! 243 00:13:05,494 --> 00:13:08,797 Chciałbym opowiedzieć tę historię, ale nie wiem, czy potrafię. 244 00:13:08,797 --> 00:13:12,901 - Nie martw się, ja to zrobię. - Wiadomo, że jesteś w tym dobry. 245 00:13:14,837 --> 00:13:18,607 Wszystko zaczęło się pod koniec moich studiów. 246 00:13:18,607 --> 00:13:23,512 O nie! Od tamtego czasu minęło już 30 lat. 247 00:13:25,647 --> 00:13:28,617 Ken-chan był wtedy moim najlepszym przyjacielem. 248 00:13:29,685 --> 00:13:31,920 Prowadziliśmy uczelniany klub rakugo 249 00:13:31,920 --> 00:13:36,358 i uczyliśmy tej sztuki w zaprzyjaźnionej szkole średniej. 250 00:13:36,892 --> 00:13:38,927 Shou-chan! 251 00:13:38,927 --> 00:13:41,096 Co się tak wydzierasz, Ken-chan? 252 00:13:41,096 --> 00:13:43,498 Przyjechały! 253 00:13:43,498 --> 00:13:45,701 W campusie są dziewczyny z ogólniaka! 254 00:13:47,035 --> 00:13:49,471 Dziękujemy, że zechcieliście nas uczyć! 255 00:13:52,140 --> 00:13:54,977 Koharu była świeżo upieczoną członkinią klubu. 256 00:13:55,844 --> 00:13:57,246 Cudowna! 257 00:13:59,147 --> 00:14:02,451 Shou-chan, co sądzisz o Koharu? 258 00:14:03,418 --> 00:14:05,921 Jest śliczna. 259 00:14:06,555 --> 00:14:09,091 - Ma dopiero 16 lat. To nielegalne! - Nonsens! 260 00:14:10,225 --> 00:14:14,196 Jeśli zakochanie się w 16-latce jest nielegalne, to mogę być przestępcą! 261 00:14:15,797 --> 00:14:18,901 Czy mógłbyś zapytać Koharu, co do mnie czuje? 262 00:14:19,768 --> 00:14:22,738 Poszedłem przekazać jej list miłosny od Ken-chana. 263 00:14:24,339 --> 00:14:25,207 Przepraszam. 264 00:14:25,707 --> 00:14:28,477 Podoba mi się ktoś inny. 265 00:14:29,745 --> 00:14:30,579 Kto? 266 00:14:34,149 --> 00:14:34,983 Czy to... 267 00:14:35,951 --> 00:14:36,952 ja? 268 00:14:38,620 --> 00:14:41,990 Nie możesz, Koharu! 269 00:14:51,900 --> 00:14:53,535 Ken-chan! 270 00:14:54,436 --> 00:14:56,338 Nie! 271 00:14:56,338 --> 00:14:58,707 Zaczekaj! 272 00:14:59,274 --> 00:15:00,642 Ty kretynie! 273 00:15:00,642 --> 00:15:02,277 Co z tobą? 274 00:15:04,546 --> 00:15:07,816 Kocham ją bardziej niż ty, Shou-chan! 275 00:15:07,816 --> 00:15:11,320 Ja też kocham Koharu! 276 00:15:14,089 --> 00:15:16,692 Byliśmy wtedy tacy młodzi. 277 00:15:16,692 --> 00:15:21,063 Myślałem, że jestem najlepszym artystą i człowiekiem, ale on myślał tak samo. 278 00:15:21,063 --> 00:15:23,332 Żaden nie chciał z niej zrezygnować. 279 00:15:23,332 --> 00:15:26,401 Pomimo tego, że darliśmy koty, 280 00:15:26,935 --> 00:15:30,238 jakimś cudem pozostaliśmy przyjaciółmi. 281 00:15:30,739 --> 00:15:34,776 Można rzec, że byliśmy tygrysem i smokiem ery Showa. 282 00:15:35,344 --> 00:15:38,547 Po ukończeniu studiów Shou-chan został rakugoką Donbeiem. 283 00:15:39,147 --> 00:15:42,784 Za to gdy ja trafiłam na uczelnię, Ken-chan nadal tam studiował. 284 00:15:42,784 --> 00:15:46,955 Powiedział, że chce poczekać na Koharu. 285 00:15:46,955 --> 00:15:49,691 Został w koledżu przez osiem lat! 286 00:15:49,691 --> 00:15:53,762 Żeby zapomnieć o Koharu, 287 00:15:54,262 --> 00:15:57,165 spotykałem się z córką mistrza piosenek kouta, 288 00:15:57,165 --> 00:16:00,135 moją przyszłą żoną, Sayuri-chan. 289 00:16:01,436 --> 00:16:07,843 Zawsze zakładałem, że ty i Ken-chan się pobierzecie. 290 00:16:08,410 --> 00:16:10,812 To już przeszłość. 291 00:16:10,812 --> 00:16:12,280 Będziesz na zjeździe? 292 00:16:13,148 --> 00:16:14,583 Chciałbym, ale nie mogę. 293 00:16:14,583 --> 00:16:18,687 Miałam nadzieję, że znowu spotkamy się we troje. 294 00:16:18,687 --> 00:16:21,256 Tak wiele od tamtego czasu się zmieniło. 295 00:16:21,757 --> 00:16:22,991 Wpadłem w długi... 296 00:16:24,026 --> 00:16:27,229 - Biedaczek. - Dziękuję. 297 00:16:29,097 --> 00:16:30,565 Co to za uśmieszek? 298 00:16:30,565 --> 00:16:33,769 Czy Ken z twojej opowieści 299 00:16:34,302 --> 00:16:36,938 to ten sam, o którym myślę? 300 00:16:37,906 --> 00:16:38,740 Tak naprawdę 301 00:16:40,042 --> 00:16:41,743 tą osobą jest twój szef. 302 00:16:43,378 --> 00:16:45,580 Dlatego chciałem ci o tym powiedzieć. 303 00:16:45,580 --> 00:16:48,283 Szef zajmował się rakugo? 304 00:16:48,283 --> 00:16:51,319 - W stylu Kamigata. - Co mnie obchodzi w jakim stylu? 305 00:16:51,319 --> 00:16:52,921 Potrafi opowiadać czy nie? 306 00:16:52,921 --> 00:16:54,790 Potrafi. 307 00:16:54,790 --> 00:16:57,192 Shou ze wschodu i Ken z zachodu. 308 00:16:57,192 --> 00:17:00,228 Wróżono im wielką sławę w ich stronach. 309 00:17:00,228 --> 00:17:02,697 Co to ma być? 310 00:17:02,697 --> 00:17:06,968 Skoro szef zna się na rakugo, nie musiałem się uczyć od ciebie! 311 00:17:07,536 --> 00:17:10,105 To on mógł zostać moim nauczycielem! 312 00:17:10,105 --> 00:17:11,073 Masz rację. 313 00:17:13,542 --> 00:17:15,043 Po co ja to robię? 314 00:17:17,045 --> 00:17:19,581 Po co, do cholery! 315 00:17:23,185 --> 00:17:24,052 NIEOBECNY 316 00:17:24,052 --> 00:17:25,954 Yanaka Shoukichi... 317 00:17:27,155 --> 00:17:30,225 Chyba lepiej, żebyś nie przychodził. 318 00:17:34,763 --> 00:17:36,798 OBECNA - NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ 319 00:17:36,798 --> 00:17:38,366 Ja też, Koharu-chan... 320 00:17:42,037 --> 00:17:43,538 A więc poznałeś Koharu? 321 00:17:43,538 --> 00:17:44,739 Wiesz o niej? 322 00:17:44,739 --> 00:17:46,675 Przedstawia ją każdemu. 323 00:17:47,242 --> 00:17:50,679 Ja poznałem ją na drugim poziomie. Dała mi kieszonkowe. 324 00:17:50,679 --> 00:17:52,647 Donta i Donkichi też tam byli. 325 00:17:52,647 --> 00:17:56,051 Poznaje ją z wszystkimi? A ja głupi się denerwowałem. 326 00:17:56,051 --> 00:17:57,352 Widziałeś to? 327 00:17:57,919 --> 00:17:59,688 Dostałem od Chibiego-T. 328 00:18:00,822 --> 00:18:02,157 To Awashima! 329 00:18:27,883 --> 00:18:28,717 Bracie? 330 00:18:28,717 --> 00:18:29,784 Próba mikrofonu, 331 00:18:29,784 --> 00:18:33,488 raz, dwa, raz dwa. 332 00:18:33,488 --> 00:18:35,557 Yo, ludzie! To yose w klubie! 333 00:18:35,557 --> 00:18:37,559 Wielki finał, yo! 334 00:18:37,559 --> 00:18:38,560 Finał, yo! 335 00:18:39,928 --> 00:18:41,329 Don, don, don! 336 00:18:41,329 --> 00:18:44,199 Tak sobie dorabia. Chwyta się wszystkiego. 337 00:18:44,199 --> 00:18:48,069 Wielkie brawa dla Jumptei-Jumpa! 338 00:19:07,522 --> 00:19:10,859 Mówi się, że kobiety nie powinny ulegać uczuciu zazdrości. 339 00:19:10,859 --> 00:19:12,761 Zaraz. 340 00:19:12,761 --> 00:19:15,430 Chce opowiadać klasykę w takim miejscu? 341 00:19:15,430 --> 00:19:18,833 Niektóre są tak zazdrosne, że aż ostrzą na męża paznokcie. 342 00:19:19,501 --> 00:19:23,038 „Jak go przywitać, gdy wróci do domu? 343 00:19:23,038 --> 00:19:24,539 Już wiem, co mu zrobię”. 344 00:19:26,641 --> 00:19:28,009 Podoba im się. 345 00:19:28,009 --> 00:19:31,580 Za to niektórym paniom zazdrość jest obca. 346 00:19:31,580 --> 00:19:33,215 To Lampion Gonsukego! 347 00:19:33,215 --> 00:19:37,852 Taką kobietę nasz bohater miał za żonę, a nieopodal mieszkała jego kochanka. 348 00:19:37,852 --> 00:19:40,589 Kochanka ta również nie była zazdrośnicą. 349 00:19:40,589 --> 00:19:45,460 Obie niewiasty nie znały zazdrości, więc wszystko zdawało się być w porządku. 350 00:19:45,460 --> 00:19:48,230 Na dworze zerwał się wiatr. 351 00:19:48,797 --> 00:19:51,099 Oby nie rozniecił pożaru. 352 00:19:52,367 --> 00:19:53,501 - Mężu. - Tak? 353 00:19:54,603 --> 00:19:58,873 Mamy młodych służących. Nawet gdyby wybuchł pożar, 354 00:19:58,873 --> 00:20:02,444 myślę, że poradziliby sobie z nim. 355 00:20:03,378 --> 00:20:07,382 Tamta kobieta ma na służbie tylko jedną służącą. 356 00:20:09,050 --> 00:20:12,454 Udaj się do jej domu 357 00:20:13,355 --> 00:20:15,557 i spędź noc tam. 358 00:20:15,557 --> 00:20:18,126 Wówczas będę mogła spać spokojnie. 359 00:20:18,693 --> 00:20:20,328 Tak sobie umyśliłam. 360 00:20:23,832 --> 00:20:26,001 Jesteś zbyt łaskawa. 361 00:20:26,735 --> 00:20:32,607 Twoja wspaniałomyślność jest godna podziwu. 362 00:20:33,508 --> 00:20:37,679 Zatem wyruszę w drogę. 363 00:20:37,679 --> 00:20:41,316 Na zewnątrz jest ciemno. Niech ktoś poświeci mi lampionem. 364 00:20:42,550 --> 00:20:43,918 Znajdzie się ktoś taki? 365 00:20:43,918 --> 00:20:47,155 Kuchcik jeszcze nie śpi. 366 00:20:47,155 --> 00:20:48,056 Gonsuke? 367 00:20:48,790 --> 00:20:49,824 Tylko nie on. 368 00:20:49,824 --> 00:20:50,759 Gonsuke... 369 00:20:52,961 --> 00:20:55,063 Na co pan się patrzy? 370 00:20:55,063 --> 00:21:00,001 Wychodzę, Gonsuke. Ty też szykuj się do drogi. 371 00:21:00,001 --> 00:21:02,470 Nieroztropnie! 372 00:21:02,470 --> 00:21:06,274 Kto by chciał się pętać tak po nocy? 373 00:21:07,442 --> 00:21:11,112 - „Zapal lampion”. - „Tak, panie”. 374 00:21:11,112 --> 00:21:13,581 Kotora, ja wychodzę. 375 00:21:13,581 --> 00:21:16,818 „Obudź się! 376 00:21:19,821 --> 00:21:22,157 No budź się!” 377 00:21:22,157 --> 00:21:24,225 Obudź się! 378 00:21:24,225 --> 00:21:26,528 Obudź się, mistrzu! 379 00:21:26,528 --> 00:21:28,563 Jest wpół do czwartej rano! 380 00:21:28,563 --> 00:21:30,198 Opowiedz jutro tę historię! 381 00:21:30,198 --> 00:21:32,000 - Tę o lampionie. - O lampionie? 382 00:21:32,000 --> 00:21:33,501 I kuchciku. 383 00:21:33,501 --> 00:21:37,272 - Mówisz o Lampionie Gonsukego? - Tak, o Lampionie Gonsukego! 384 00:21:37,272 --> 00:21:40,408 Widziałem występ Awashimy. Zrobił furorę! 385 00:21:40,408 --> 00:21:42,444 Wszyscy... No budź się. 386 00:21:42,444 --> 00:21:44,846 Młodzież śmiała się do rozpuku. 387 00:21:44,846 --> 00:21:47,949 Opowiem to, wplatając historię twoją, Sayuri i Koharu. 388 00:21:47,949 --> 00:21:49,751 Co? Zaraz! 389 00:21:49,751 --> 00:21:52,721 Pamiętaj, żeby jutro opowiedzieć Lampion Gonsukego! 390 00:21:52,721 --> 00:21:55,924 Jak nie, to Sayuri o wszystkim się dowie. 391 00:21:55,924 --> 00:21:58,693 Ty... 392 00:22:06,468 --> 00:22:08,103 „Obudź się! 393 00:22:08,103 --> 00:22:10,805 Budź się, kochana!” 394 00:22:11,606 --> 00:22:13,975 Co ty tu robisz, luby? 395 00:22:13,975 --> 00:22:16,077 Żona stwierdziła, 396 00:22:16,077 --> 00:22:20,348 że możesz czuć się zalękniona w tak wietrzną noc. 397 00:22:21,116 --> 00:22:23,651 Powiedziała, żebym się do ciebie udał, 398 00:22:23,651 --> 00:22:26,020 byś mogła spać spokojnie. 399 00:22:26,020 --> 00:22:30,158 Twoja żona tak powiedziała? Jakże mnie to raduje! 400 00:22:30,158 --> 00:22:33,828 Która żona puściłaby tak swego męża? 401 00:22:33,828 --> 00:22:36,898 Bardzo mnie to wzruszyło. 402 00:22:37,532 --> 00:22:40,301 Lecz jeśli pozwolę ci tu zostać, gotowa pomyśleć, 403 00:22:40,301 --> 00:22:43,171 że jestem źle wychowana. 404 00:22:43,171 --> 00:22:46,007 Wstydziłabym się spojrzeć jej w oczy. 405 00:22:46,007 --> 00:22:50,278 Tak bardzo bym chciała, byś został, ale proszę, wracaj do żony. 406 00:22:53,448 --> 00:22:54,449 Rozumiem. 407 00:22:54,983 --> 00:22:57,786 Masz słuszność. 408 00:22:57,786 --> 00:22:58,853 Racja. 409 00:23:00,155 --> 00:23:01,656 - Gonsuke. - Słucham? 410 00:23:01,656 --> 00:23:03,758 - Gonsuke. - Słucham? 411 00:23:04,459 --> 00:23:05,994 Zapal lampion. 412 00:23:05,994 --> 00:23:07,796 Wielkie nieba. 413 00:23:07,796 --> 00:23:11,733 „Żona nie chce, by spał pan w domu, 414 00:23:11,733 --> 00:23:17,772 a kochanka nie pozwala panu tu zostać. 415 00:23:17,772 --> 00:23:20,208 Jest pan bez dachu nad głową”. 416 00:23:20,208 --> 00:23:22,844 „Milcz!” 417 00:23:23,912 --> 00:23:26,481 Tak prędko wróciłeś? 418 00:23:26,481 --> 00:23:29,150 Byłeś w jej domu? 419 00:23:29,150 --> 00:23:33,288 Tak, i wszystko wyjaśniłem. Powiedziałem, że będę spał u niej. 420 00:23:33,288 --> 00:23:35,824 Była wniebowzięta! 421 00:23:35,824 --> 00:23:40,261 Jednakże stwierdziła, że jeśli tak zrobię, 422 00:23:40,261 --> 00:23:42,964 to będzie jej wstyd spojrzeć ci w oczy. 423 00:23:42,964 --> 00:23:45,166 Zatem wróciłem. 424 00:23:45,166 --> 00:23:48,636 Cóż za łaskawy gest. 425 00:23:49,170 --> 00:23:54,576 - Dlatego nie mogę pozwolić ci tu zostać. - Co takiego? 426 00:23:54,576 --> 00:23:59,948 Kochany, proszę, wracaj do niej. 427 00:24:01,382 --> 00:24:02,217 Gonsuke. 428 00:24:02,217 --> 00:24:03,384 Słucham? 429 00:24:04,085 --> 00:24:05,320 Zapal lampion. 430 00:24:06,554 --> 00:24:08,189 Nie zgasiłem go. 431 00:24:09,090 --> 00:24:13,127 Ty głupcze! W domu świeci się już lampion! 432 00:24:13,127 --> 00:24:15,964 Jeden wystarczy. 433 00:24:15,964 --> 00:24:18,366 Dwa to marnotrawstwo! 434 00:24:19,067 --> 00:24:22,904 Ty też zdajesz się być marnotrawcą, panie. 435 00:24:22,904 --> 00:24:24,639 Co? 436 00:24:24,639 --> 00:24:27,942 „Jedna żona wystarczy. 437 00:24:27,942 --> 00:24:30,879 Po co jeszcze kochanka? 438 00:24:30,879 --> 00:24:33,948 Zapaliłbym i milion lampionów, 439 00:24:33,948 --> 00:24:38,419 gdyby pan odprawił kochankę i zakupił świece!” 440 00:24:42,891 --> 00:24:45,260 Święta prawda. 441 00:24:45,260 --> 00:24:47,362 „Wróciłem, moja droga. 442 00:24:48,796 --> 00:24:51,232 Znowu jestem!” 443 00:24:51,232 --> 00:24:54,636 Snujesz się w tę i z powrotem. O co tu chodzi? 444 00:24:54,636 --> 00:24:57,071 Przekazałem żonie twoje słowa. 445 00:24:57,071 --> 00:25:01,843 Była pod wrażeniem i komplementowała ciebie. 446 00:25:01,843 --> 00:25:04,279 Ale powiedziała, że skoro tak, 447 00:25:04,279 --> 00:25:07,081 nie może mi pozwolić zostać i odesłała mnie tu. 448 00:25:07,081 --> 00:25:08,850 Więc wróciłem. 449 00:25:08,850 --> 00:25:11,519 Jestem taka wzruszona, że się rozpłaczę. 450 00:25:12,086 --> 00:25:14,055 Skoro tak mocno nalega, 451 00:25:14,055 --> 00:25:15,924 chciałabym cię tu przyjąć, 452 00:25:15,924 --> 00:25:18,760 ale tym bardziej nie mogę na to pozwolić. 453 00:25:19,527 --> 00:25:23,131 To wykluczone, byś spędził u mnie noc. 454 00:25:23,131 --> 00:25:24,933 Proszę, wracaj do żony. 455 00:25:28,970 --> 00:25:31,539 Mam znowu wracać? 456 00:25:32,607 --> 00:25:33,608 Gonsuke! 457 00:25:34,108 --> 00:25:36,811 - „Słucham?” - „Zapal na powrót lampion”. 458 00:25:37,579 --> 00:25:41,482 „Lampion nie jest nam już potrzebny”. 459 00:25:41,482 --> 00:25:42,684 „Dlaczego?” 460 00:25:43,251 --> 00:25:46,521 „Bo słońce już wzeszło”. 461 00:25:49,824 --> 00:25:51,492 Jesteś najlepszy, Don-chan! 462 00:25:51,492 --> 00:25:53,194 Poważnie, najlepszy! 463 00:25:53,194 --> 00:25:55,597 Dlaczego on tak się podniecił? 464 00:25:56,097 --> 00:25:58,032 Nie ma dla niego nadziei. 465 00:26:00,702 --> 00:26:02,804 O której mam po pana przyjechać? 466 00:26:02,804 --> 00:26:08,276 Gdybym wiedział, o której się skończy, co to byłby za zjazd? 467 00:26:08,276 --> 00:26:10,278 Wyślę kierowcę pod sam koniec. 468 00:26:10,278 --> 00:26:12,146 Nie przejmuj się tym! 469 00:26:12,780 --> 00:26:14,349 Zero manier. 470 00:26:15,783 --> 00:26:16,618 Miałem zamiar... 471 00:26:17,919 --> 00:26:19,954 w końcu ci ją opowiedzieć. 472 00:26:20,655 --> 00:26:24,425 - Co? - Historię przyjaźni z Shou-chanem. 473 00:26:28,363 --> 00:26:31,232 Shou-chan był wtedy moim najlepszym przyjacielem. 474 00:26:31,799 --> 00:26:34,035 Prowadziliśmy uczelniany klub rakugo 475 00:26:34,969 --> 00:26:38,906 i uczyliśmy tej sztuki w zaprzyjaźnionej szkole średniej. 476 00:26:39,607 --> 00:26:43,645 - Ken-chan! - Co się tak wydzierasz, Shou-chan? 477 00:26:43,645 --> 00:26:48,316 Przyjechały! W campusie są dziewczyny z ogólniaka! 478 00:26:49,017 --> 00:26:51,419 Dziękujemy, że zechcieliście nas uczyć! 479 00:26:55,056 --> 00:26:57,892 Koharu była świeżo upieczoną członkinią klubu. 480 00:26:59,060 --> 00:27:00,628 Cudowna! 481 00:27:01,963 --> 00:27:04,932 Ken-chan, co sądzisz o Koharu? 482 00:27:06,768 --> 00:27:09,337 Jest śliczna. 483 00:27:10,104 --> 00:27:12,206 Ma dopiero 16 lat. To nielegalne! 484 00:27:12,206 --> 00:27:12,907 Nonsens! 485 00:27:13,541 --> 00:27:17,745 Jeśli zakochanie się w 16-latce jest nielegalne, to mogę być przestępcą! 486 00:27:18,680 --> 00:27:19,347 MIZUKOSHI KOHARU 487 00:27:19,347 --> 00:27:23,084 Czy mógłbyś zapytać Koharu, co do mnie czuje? 488 00:27:23,084 --> 00:27:25,520 Poszedłem przekazać jej list miłosny. 489 00:27:25,520 --> 00:27:26,454 Stop! 490 00:27:27,989 --> 00:27:30,792 Ta opowieść jest trochę inna niż mistrza. 491 00:27:30,792 --> 00:27:32,760 Jest całkowicie inna! 492 00:27:32,760 --> 00:27:35,963 Mistrz mówił, że to pan kochał się w Koharu 493 00:27:35,963 --> 00:27:37,498 i napisał ten list... 494 00:27:37,498 --> 00:27:38,399 Zatrzymaj się! 495 00:27:38,399 --> 00:27:40,134 - Stój, mówię! - Tak jest. 496 00:27:42,336 --> 00:27:44,205 Shou-chan widuje się z Koharu? 497 00:27:44,205 --> 00:27:45,373 No... 498 00:27:45,373 --> 00:27:48,009 Mów prawdę! Widuje się z nią, co? 499 00:27:48,009 --> 00:27:49,577 Nie! 500 00:27:50,478 --> 00:27:53,681 To po ci o niej opowiadał, gnojku? 501 00:27:54,215 --> 00:27:57,018 Może zabrakło mu innych tematów do rozmowy. 502 00:28:02,090 --> 00:28:05,193 Twierdzisz, że Shou-chan opowiada o Koharu, 503 00:28:05,193 --> 00:28:06,928 gdy nie ma już o czym gadać? 504 00:28:06,928 --> 00:28:12,100 Ubrałem się w nowy biały smoking na spotkanie z tą bezwartościową kobietą? 505 00:28:12,100 --> 00:28:13,401 - Tora. - Słucham? 506 00:28:15,203 --> 00:28:17,672 Ja też jestem bezwartościowy. 507 00:28:18,339 --> 00:28:22,944 Przepraszam. Mistrz widział się z Koharu. Mnie też zabrał na spotkanie. 508 00:28:23,978 --> 00:28:27,915 Wiedziałem! Spotykał się z nią przez cały czas? 509 00:28:27,915 --> 00:28:29,684 Zawracaj! 510 00:28:29,684 --> 00:28:33,087 Nie idę na zjazd. Chrzanić go! 511 00:28:33,087 --> 00:28:34,956 To obrzydliwe! Głupie! 512 00:28:37,258 --> 00:28:41,329 {\an8}ZJAZD ABSOLWENTÓW 513 00:28:42,964 --> 00:28:44,832 Ken-chan nie przyjdzie? 514 00:28:45,433 --> 00:28:46,634 Ale Koharu... 515 00:28:47,668 --> 00:28:51,973 Kocha róże i chce, żebyś je tam przywiózł? 516 00:28:51,973 --> 00:28:54,976 Jaki to ma sens, jeśli nie będzie organizatora? 517 00:28:54,976 --> 00:28:56,844 Musisz go przekonać! 518 00:28:56,844 --> 00:28:58,346 Rozumiesz, Shibusawa? 519 00:29:11,025 --> 00:29:12,059 Tak właśnie było! 520 00:29:14,729 --> 00:29:18,933 Nie sądziłem, że szefa to tak zaszokuje. 521 00:29:18,933 --> 00:29:21,435 Dlaczego musiałeś powiedzieć właśnie jemu? 522 00:29:21,435 --> 00:29:24,806 Nie był na twojej liście osób, którym miałem nie mówić. 523 00:29:24,806 --> 00:29:27,041 Miałem ci wymienić wszystkich? 524 00:29:27,041 --> 00:29:28,810 Na niebiosa! 525 00:29:31,546 --> 00:29:34,515 Nie wiem, jak to naprawdę było, 526 00:29:34,515 --> 00:29:37,418 ale ta sytuacja trwa już zbyt długo. 527 00:29:38,519 --> 00:29:40,688 Nie znasz się na ludziach. 528 00:29:43,424 --> 00:29:48,296 Klasyczne opowieści rakugo traktują o ludzkiej naturze. 529 00:29:48,296 --> 00:29:52,200 Jeśli nie rozumiesz ludzi, nie możesz opowiadać klasyki. 530 00:29:52,700 --> 00:29:54,202 Młodzi myślą, 531 00:29:54,869 --> 00:29:57,872 że na starość wszystko im się w głowach ułoży. 532 00:29:57,872 --> 00:30:00,641 Nic z tych rzeczy. 533 00:30:00,641 --> 00:30:05,713 W życiu ciągle czegoś żałujemy. 534 00:30:05,713 --> 00:30:08,382 Ciało się starzeje i słabnie, 535 00:30:08,382 --> 00:30:14,055 a jedynym, co się w głowie układa, jest to, że zostało ci coraz mniej czasu. 536 00:30:14,055 --> 00:30:19,627 W środku stałem się twardy i chropowaty jak ten kamień. 537 00:30:19,627 --> 00:30:22,597 To nie kamień, tylko ziemniak. 538 00:30:23,931 --> 00:30:25,433 Możesz mówić jaśniej? 539 00:30:25,433 --> 00:30:29,937 Ken-chan chyba nie widział się z Koharu od zakończenia studiów. 540 00:30:32,139 --> 00:30:36,077 W końcu zrezygnował z rakugo i został gangsterem. 541 00:30:36,077 --> 00:30:39,013 Na pewno musiał dobrze to sobie przemyśleć. 542 00:30:39,513 --> 00:30:42,683 Dlatego zaprosił na swój ślub wszystkich oprócz Koharu. 543 00:30:43,317 --> 00:30:46,654 Dwa lata temu zmarł jej mąż. 544 00:30:46,654 --> 00:30:50,892 Ken-chan wysłał na pogrzeb kwiaty, ale sam na niego nie pojechał. 545 00:30:52,293 --> 00:30:54,395 Koharu jest wdową? 546 00:30:54,395 --> 00:30:58,933 Tak, wyszła za mąż za 20 lat starszego profesora z Kioto. 547 00:30:58,933 --> 00:31:00,935 To dlaczego się teraz nie zejdą? 548 00:31:01,502 --> 00:31:02,904 Szef też jest wdowcem. 549 00:31:04,672 --> 00:31:06,908 Nic nie rozumiesz. 550 00:31:06,908 --> 00:31:08,409 Ludzie są... 551 00:31:10,177 --> 00:31:11,012 Jacy? 552 00:31:12,413 --> 00:31:13,948 Oni muszą się zejść. 553 00:31:16,450 --> 00:31:18,319 Muszą się zejść! 554 00:31:18,319 --> 00:31:22,223 Jednak masz pojęcie o ludzkiej naturze! 555 00:31:22,223 --> 00:31:23,591 Serio? 556 00:31:23,591 --> 00:31:25,559 Oni powinni się zejść! 557 00:31:26,127 --> 00:31:28,562 - Zejść! - Jasne. 558 00:31:43,544 --> 00:31:46,914 Mówi się, że kobiety nie powinny ulegać uczuciu zazdrości. 559 00:31:46,914 --> 00:31:48,783 Nareszcie! Lampion Gonsukego. 560 00:31:48,783 --> 00:31:49,784 Nieprawda! 561 00:31:51,986 --> 00:31:57,658 Zazdrość utożsamiana jest z kobietami, ale równie dobrze może dotyczyć mężczyzn. 562 00:31:57,658 --> 00:32:00,895 Przykładowo zazdrość mężczyzny po pięćdziesiątce 563 00:32:01,395 --> 00:32:05,199 może być gorąca niczym garnek z wrzącym bibimbapem. 564 00:32:08,102 --> 00:32:11,872 Było sobie dwóch przyjaciół, Shoukichi i Ken. 565 00:32:11,872 --> 00:32:16,811 - Używa naszych prawdziwych imion. - Obaj byli bardzo niedojrzali. 566 00:32:16,811 --> 00:32:20,748 Trzydzieści lat temu pokłócili się o kobietę, a kłótnia trwa do dziś. 567 00:32:21,315 --> 00:32:23,951 Jeśli nic nie zmienią, będzie trwała bez końca. 568 00:32:23,951 --> 00:32:27,121 Aby zakończyć spór, Shoukichi obmyślił plan. 569 00:32:27,121 --> 00:32:29,123 Wysłał swego sługę, Gonsukego. 570 00:32:29,123 --> 00:32:31,926 Widzisz? To Lampion Gonsukego. 571 00:32:33,227 --> 00:32:36,964 Naprawdę nic mi nie jest! 572 00:32:36,964 --> 00:32:39,533 Nie wytrzymam. 573 00:32:43,237 --> 00:32:45,806 Kotora-chan! 574 00:32:45,806 --> 00:32:48,676 Koharu przesadzała z alkoholem, 575 00:32:48,676 --> 00:32:51,479 ale Gonsuke na to nie zważał. 576 00:32:51,479 --> 00:32:53,280 Zaprowadził ją do samochodu. 577 00:32:55,182 --> 00:32:59,453 Zawieź ją do domu Ken-chana w Hachioji. 578 00:32:59,453 --> 00:33:00,921 - Wszystko gra? - A co? 579 00:33:00,921 --> 00:33:03,958 Czujesz coś do Koharu... 580 00:33:03,958 --> 00:33:05,393 Nie bądź śmieszny. 581 00:33:05,393 --> 00:33:08,729 Mam swoją Sayuri, 582 00:33:08,729 --> 00:33:11,665 ukochaną rodzinę i uczniów. 583 00:33:12,299 --> 00:33:16,070 Ken-chan ma syna, ale jest wdowcem. 584 00:33:16,070 --> 00:33:18,639 Dziś musi się czuć szczególnie samotny. 585 00:33:18,639 --> 00:33:19,774 Liczę na ciebie! 586 00:33:24,578 --> 00:33:27,882 Dzisiaj będzie pani spała u mojego szefa. 587 00:33:29,817 --> 00:33:32,586 {\an8}ROBOTY DROGOWE - OBJAZD 588 00:33:33,387 --> 00:33:36,424 Nie mam pojęcia, jak tam dojechać. 589 00:33:37,491 --> 00:33:39,093 Może włączysz nawigację? 590 00:33:39,093 --> 00:33:41,996 Koharu doradziła Gonsukemu, by oświetlił sobie drogę 591 00:33:41,996 --> 00:33:45,266 i jakoś udało mu się dotrzeć do domu Kena. 592 00:33:46,634 --> 00:33:47,368 „Ken-chan!” 593 00:33:48,502 --> 00:33:49,503 „Ken-chan!” 594 00:33:49,503 --> 00:33:51,505 Tak powiedział Shou-chan? 595 00:33:51,505 --> 00:33:52,306 Tak. 596 00:33:54,909 --> 00:33:56,410 Sili się na szlachetność? 597 00:33:56,410 --> 00:33:58,913 Czeka w samochodzie. Przyprowadzę ją. 598 00:33:58,913 --> 00:34:00,081 - Nie! - Dlaczego? 599 00:34:00,081 --> 00:34:02,416 Shou-chan pierwszy zwrócił na nią uwagę. 600 00:34:02,917 --> 00:34:05,986 Jeśli pozwolę jej zostać, jak spojrzę mu w oczy? 601 00:34:07,054 --> 00:34:09,256 Nie może spędzić tutaj nocy. 602 00:34:10,257 --> 00:34:11,092 Tak jest. 603 00:34:11,859 --> 00:34:13,360 Tora! 604 00:34:13,861 --> 00:34:15,729 Zabierz ją do swojego mistrza. 605 00:34:16,430 --> 00:34:18,699 Powiedz, że tak ci kazałem. 606 00:34:18,699 --> 00:34:20,768 Tak powiedział Ken-chan? 607 00:34:22,903 --> 00:34:23,704 Tak. 608 00:34:25,639 --> 00:34:26,874 Co pani zamierza? 609 00:34:29,877 --> 00:34:32,913 Zawieź mnie do domu Shou-chana! 610 00:34:33,914 --> 00:34:37,017 Gonsuke na powrót zapalił lampion 611 00:34:37,017 --> 00:34:40,521 i oboje udali się do domu Shoukichiego w Asakusie. 612 00:34:41,655 --> 00:34:42,490 „Shoukichi! 613 00:34:43,491 --> 00:34:44,658 Obudź się!” 614 00:34:44,658 --> 00:34:48,295 Mam jej pozwolić tu przenocować? 615 00:34:48,295 --> 00:34:51,799 - Czeka w samochodzie. Przyprowadzę ją. - Zaczekaj, matole! 616 00:34:54,635 --> 00:34:56,604 Słucham? Co powiedziałeś? 617 00:34:58,038 --> 00:35:00,341 Jak to wyjaśnię Sayuri? 618 00:35:00,341 --> 00:35:03,511 Masz rację. Nie możesz jej pozwolić tu nocować. 619 00:35:04,178 --> 00:35:06,380 To Ken-chan napisał ten list miłosny. 620 00:35:07,114 --> 00:35:09,517 Jeśli ją przyjmę, będzie miał mi za złe. 621 00:35:09,517 --> 00:35:12,019 Zrozum, nie będę mógł spojrzeć mu w oczy! 622 00:35:12,019 --> 00:35:13,420 Sayuri-san! 623 00:35:13,420 --> 00:35:14,522 Żartowałem. 624 00:35:23,397 --> 00:35:24,698 I co powiedział? 625 00:35:24,698 --> 00:35:26,534 Wyjaśnię po drodze. 626 00:35:26,534 --> 00:35:28,536 Wracamy do domu mojego szefa. 627 00:35:29,069 --> 00:35:32,940 „Jeden został mistrzem rakugo, drugi szefem gangu. Wysoko zaszli. 628 00:35:33,507 --> 00:35:36,243 Też jestem człowiekiem, ale mam inny problem. 629 00:35:37,278 --> 00:35:40,481 Chciałbym się na nowo narodzić jako jeden z nich. 630 00:35:41,048 --> 00:35:43,317 Niemiło być uczniem czy podwładnym”. 631 00:35:43,317 --> 00:35:45,786 Ta opowieść brzmi zbyt realistycznie. 632 00:35:48,088 --> 00:35:50,791 - Dokąd pani idzie? - Sama z nim porozmawiam! 633 00:35:50,791 --> 00:35:53,093 Kiepski pomysł! 634 00:35:54,295 --> 00:35:56,797 Tata nie pamięta, żeby napisał jakiś list. 635 00:35:56,797 --> 00:36:00,401 To kłamstwo! Jestem pewna, że go dostałam. 636 00:36:00,901 --> 00:36:03,437 - Widzisz? - Nosi go pani? Chcę zobaczyć. 637 00:36:03,437 --> 00:36:04,338 Nie! 638 00:36:05,172 --> 00:36:06,006 Wykluczone! 639 00:36:06,006 --> 00:36:09,210 Tak czy siak, nie może pani dziś tu zostać. 640 00:36:09,843 --> 00:36:11,212 Przepraszam. 641 00:36:12,146 --> 00:36:13,247 Jedziemy, Kotora. 642 00:36:14,114 --> 00:36:17,818 Wybacz. Tatko jest uparty. 643 00:36:19,286 --> 00:36:21,622 - Poprowadzisz samochód? - Co? 644 00:36:22,189 --> 00:36:24,191 Jestem zmęczony jazdą. 645 00:36:25,426 --> 00:36:30,297 Na szczęście nie wrodziłeś się w ojca. 646 00:36:31,465 --> 00:36:32,900 Często to słyszę. 647 00:36:32,900 --> 00:36:35,035 Twoja mama na pewno jest piękna. 648 00:36:35,636 --> 00:36:37,137 Niespecjalnie. 649 00:36:37,137 --> 00:36:39,974 To dlaczego jesteś taki przystojny? Mogę dotknąć? 650 00:36:39,974 --> 00:36:43,110 - Uwaga! - Proszę pani! 651 00:36:43,110 --> 00:36:45,713 Twój tata naprawdę napisał ten list? 652 00:36:45,713 --> 00:36:47,948 - Zapomniałam! - O czym? 653 00:36:47,948 --> 00:36:49,883 Zamilcz! 654 00:36:49,883 --> 00:36:51,885 Sama chciałabym wiedzieć. 655 00:36:51,885 --> 00:36:54,388 Dlatego jeździmy tam i z powrotem! 656 00:36:58,292 --> 00:37:01,328 Myślę sobie, kogo tam niesie, a to ty, Koharu! 657 00:37:01,328 --> 00:37:03,797 Przepraszam, że tak późno. 658 00:37:03,797 --> 00:37:05,499 To panie się znają? 659 00:37:05,499 --> 00:37:08,035 Często rozmawiamy przez telefon. 660 00:37:08,035 --> 00:37:10,871 W tajemnicy przed Don-chanem. 661 00:37:10,871 --> 00:37:13,440 - Wejdź. - Dobry wieczór! 662 00:37:14,108 --> 00:37:15,442 Dobry wieczór! 663 00:37:15,442 --> 00:37:17,911 - Co ty tu robisz? - A ty? 664 00:37:17,911 --> 00:37:20,814 Twój ojciec zabronił ci tu przychodzić. 665 00:37:20,814 --> 00:37:23,517 Zadzwoniłem i powiedzieli, że go nie ma, 666 00:37:23,517 --> 00:37:25,286 więc wpadłem na kolację. 667 00:37:25,286 --> 00:37:26,887 Mistrza nie ma w domu? 668 00:37:26,887 --> 00:37:29,456 No przecież mówię! 669 00:37:29,456 --> 00:37:33,327 Ken-chan napisał list miłosny, 670 00:37:33,327 --> 00:37:36,697 a ja tylko przekazałem go Koharu. 671 00:37:38,432 --> 00:37:40,868 Też myślę, że właśnie tak było. 672 00:37:40,868 --> 00:37:45,572 - Tata twierdzi, że to nie on go napisał. - Ja nic nie wiem! 673 00:37:45,572 --> 00:37:49,209 Nawet gdybym to ja napisał ten list, 674 00:37:50,044 --> 00:37:52,346 nie chcę rozmawiać o tym przy moim synu. 675 00:37:52,346 --> 00:37:54,615 Napisałeś go czy nie? 676 00:37:54,615 --> 00:37:56,183 Daj mi spokój! 677 00:37:56,183 --> 00:37:59,753 Czy to ma jakieś znaczenie? Minęło już 30 lat. 678 00:37:59,753 --> 00:38:01,322 To ma znaczenie! 679 00:38:02,790 --> 00:38:04,091 Przepraszam. 680 00:38:04,091 --> 00:38:07,661 Całe szczęście nie wrodziłeś się w Shou-chana. 681 00:38:07,661 --> 00:38:11,498 Często to słyszę. Ale mój brat jest do niego podobny. 682 00:38:11,498 --> 00:38:15,102 - Co ty tu w ogóle robisz? - Dobrze się bawię. 683 00:38:16,737 --> 00:38:19,740 - Uważaj, bo połamiesz. - Nie masz klucza? 684 00:38:19,740 --> 00:38:20,774 Nie. 685 00:38:20,774 --> 00:38:21,842 To był Shou-chan! 686 00:38:21,842 --> 00:38:23,877 Shou-chan go napisał, a nie ja! 687 00:38:23,877 --> 00:38:27,281 Shou-chan zaklina się, że to ty! 688 00:38:27,281 --> 00:38:29,350 Nie! Idźcie sobie! Wracajcie tam! 689 00:38:30,384 --> 00:38:31,819 Dajcie mi święty spokój. 690 00:38:36,690 --> 00:38:38,158 {\an8}DROGA ZAMKNIĘTA 691 00:38:39,259 --> 00:38:40,728 No i coś narobił? 692 00:38:41,295 --> 00:38:43,230 Utknęliśmy w szczerym polu. 693 00:38:43,230 --> 00:38:47,301 Znudziła mnie jazda tą samą trasą, więc pojechałem alternatywną. 694 00:38:47,301 --> 00:38:48,602 I masz babo placek! 695 00:38:57,077 --> 00:39:00,948 Co my robimy? Te stare pierdziele bawią się z nami w kotka i myszkę. 696 00:39:00,948 --> 00:39:03,150 Ty nie jesteś zazdrosny, co? 697 00:39:03,984 --> 00:39:05,419 Jestem. 698 00:39:05,419 --> 00:39:09,123 Trochę się wkurzyłem, że Megumi poszła na randkę z tym gościem. 699 00:39:09,123 --> 00:39:10,157 Serio? 700 00:39:10,157 --> 00:39:14,228 Troszeczkę. Ale wcześniej nigdy nie byłem zazdrosny. 701 00:39:14,228 --> 00:39:17,631 Nawet się cieszę. 702 00:39:17,631 --> 00:39:18,665 Z czego? 703 00:39:18,665 --> 00:39:21,735 Byłoby mi smutno, gdybyś w ogóle nic nie poczuł. 704 00:39:21,735 --> 00:39:25,406 Gdy wyszedłeś z hotelu z Megumi, totalnie mnie to wkurzyło. 705 00:39:25,406 --> 00:39:29,209 - Już cię przeprosiłem. - Nie chodzi o to, żebyś przepraszał. 706 00:39:29,209 --> 00:39:33,647 Teraz to dopiero jestem wkurzony! 707 00:39:33,647 --> 00:39:36,550 - Na co? - Co wy pieprzycie o tych randkach? 708 00:39:36,550 --> 00:39:39,453 - Nie wiem, o co chodzi. - A musisz wiedzieć? 709 00:39:41,555 --> 00:39:44,124 To ja pierwszy się z nią poznałem. 710 00:39:44,124 --> 00:39:46,093 No i co? Teraz chodzisz z Risą. 711 00:39:46,093 --> 00:39:47,361 Nie w tym rzecz! 712 00:39:47,895 --> 00:39:49,930 Co jest grane między wami? 713 00:39:51,231 --> 00:39:52,833 Myślałem, że jesteśmy 714 00:39:52,833 --> 00:39:55,602 Tygrysem, Smokiem i Srebrnym! 715 00:39:56,136 --> 00:39:58,505 Srebrny to nie stworzenie, tylko kolor. 716 00:39:59,706 --> 00:40:01,108 Mam szaloną teorię. 717 00:40:01,108 --> 00:40:01,975 Jaką? 718 00:40:01,975 --> 00:40:04,244 Że Koharu i Megumi są podobne. 719 00:40:04,778 --> 00:40:07,314 - To prawda. - Weź przestań. 720 00:40:07,314 --> 00:40:09,917 Wesołość i ten egocentryzm... 721 00:40:09,917 --> 00:40:13,120 Na starość zapomnimy, kto był w hotelu z Megumi. 722 00:40:13,120 --> 00:40:14,188 W życiu! 723 00:40:16,023 --> 00:40:16,957 Przepraszam. 724 00:40:19,626 --> 00:40:22,095 Chyba nam wolno. 725 00:40:22,095 --> 00:40:24,298 Po tym, co dla niej zrobiliśmy. 726 00:40:28,001 --> 00:40:30,170 - Zaczekaj! - O co ci chodzi? 727 00:40:30,170 --> 00:40:33,440 Jeśli autorem jest Yanaka, Ryuji zawiezie nas do domu. 728 00:40:33,440 --> 00:40:35,642 A jeśli Nakatani, to ty prowadzisz. 729 00:40:36,376 --> 00:40:37,277 Otwieraj! 730 00:40:43,450 --> 00:40:45,052 - Kto to? - Nie ma podpisu. 731 00:40:45,052 --> 00:40:46,787 - A w środku? - Sprawdzę. 732 00:40:53,527 --> 00:40:54,862 I co tam jest napisane? 733 00:40:55,696 --> 00:41:00,667 „Nawet za 30 lat nadal będę cię kochał”. 734 00:41:00,667 --> 00:41:03,537 Ale kicz. To na pewno twój tata! 735 00:41:04,071 --> 00:41:04,905 Nie. 736 00:41:05,572 --> 00:41:06,874 To mój tata? 737 00:41:06,874 --> 00:41:07,908 Nie. 738 00:41:12,846 --> 00:41:15,282 TWÓJ WIELBICIEL 739 00:41:15,282 --> 00:41:16,783 Kto to? 740 00:41:16,783 --> 00:41:19,453 - Ja poprowadzę. - Na pewno masz się dobrze? 741 00:41:19,453 --> 00:41:20,921 GPS na nic się nie zda. 742 00:41:21,455 --> 00:41:24,391 Już go nie potrzebujemy. 743 00:41:25,959 --> 00:41:26,960 Spójrzcie. 744 00:41:28,695 --> 00:41:31,265 - Rany! - Ale jasno! 745 00:41:33,667 --> 00:41:35,502 I tak wzeszło słońce. 746 00:41:45,579 --> 00:41:48,549 Tygrys, tygrys, jirettaiga! 747 00:41:50,551 --> 00:41:54,354 Tygrys, tygrys! 748 00:42:04,431 --> 00:42:07,901 Proszę, ryż curry! 749 00:42:09,603 --> 00:42:13,073 Użyłeś naszych prawdziwych imion. Gdybyś ich nie rozśmieszył, 750 00:42:13,073 --> 00:42:15,075 to bym cię odprawił. 751 00:42:16,176 --> 00:42:18,145 Jesteś irytujący, ale dobry. 752 00:42:18,145 --> 00:42:21,882 Dzięki. Mam tu zapłatę za miesiąc lekcji. 753 00:42:21,882 --> 00:42:23,317 Dziękuję. 754 00:42:26,520 --> 00:42:29,790 A ja spłacam należność za ten miesiąc. 755 00:42:29,790 --> 00:42:31,391 Dlaczego zabrałeś banknot? 756 00:42:31,959 --> 00:42:34,061 Widziałeś... 757 00:42:34,061 --> 00:42:36,964 Zapewniłem ci tyle materiału, że pomyślałem... 758 00:42:36,964 --> 00:42:38,532 Nie bierz mnie pod włos! 759 00:42:38,532 --> 00:42:40,133 Przepraszam! 760 00:42:40,133 --> 00:42:42,903 - W końcu to pieniądze Ken-chana. - Właśnie. 761 00:42:44,304 --> 00:42:48,141 Co do tego listu miłosnego... 762 00:42:48,141 --> 00:42:51,478 Nie pamiętam, żebym to ja go napisał. 763 00:42:51,478 --> 00:42:53,280 - Kogo to obchodzi? - Tak jest! 764 00:43:03,190 --> 00:43:04,491 Ken-chan! 765 00:43:04,491 --> 00:43:09,796 Jeśli tu jeszcze przyjedziesz, dzwoń do mnie, a nie do Shou-chana. 766 00:43:10,864 --> 00:43:11,698 Dobrze. 767 00:43:13,533 --> 00:43:14,668 No i... 768 00:43:17,137 --> 00:43:18,038 Nieważne. 769 00:43:19,039 --> 00:43:20,073 No powiedz. 770 00:43:23,443 --> 00:43:25,712 Minęło 30 lat i kilka dni, 771 00:43:27,981 --> 00:43:29,016 a ja... 772 00:43:31,418 --> 00:43:33,920 chyba nadal się w tobie kocham. 773 00:43:38,825 --> 00:43:39,826 Ken-chan. 774 00:43:42,429 --> 00:43:43,430 Jedź. 775 00:43:45,699 --> 00:43:48,568 Więc to ty go napisałeś. 776 00:43:50,704 --> 00:43:53,073 - Jedź, baranie! - Przepraszam, szefie. 777 00:44:04,584 --> 00:44:06,787 Jak ona mogła o tym zapomnieć? 778 00:46:08,074 --> 00:46:12,045 {\an8}Napisy: Marcin Mituniewicz