1
00:00:04,047 --> 00:00:07,450
FASCYNACJA
2
00:00:09,719 --> 00:00:13,456
DONBEI
3
00:00:15,725 --> 00:00:18,494
Dziękuję wam bardzo za przybycie.
4
00:00:19,162 --> 00:00:20,696
Minęło już 30 lat.
5
00:00:21,264 --> 00:00:25,902
Gdy występowałem na scenie
po raz pierwszy,
6
00:00:25,902 --> 00:00:28,805
na widowni siedziały zaledwie trzy osoby.
7
00:00:29,472 --> 00:00:32,075
Dwie spośród nich zasnęły
8
00:00:32,075 --> 00:00:35,978
niedługo po tym, jak zacząłem mówić.
9
00:00:35,978 --> 00:00:37,180
Byłem załamany.
10
00:00:38,081 --> 00:00:41,284
Trzeci widz podniósł rękę i powiedział:
11
00:00:41,284 --> 00:00:42,251
„Siku!”.
12
00:00:43,219 --> 00:00:47,090
Gdy czekałem, aż wróci,
obudził się jeden ze śpiących.
13
00:00:47,090 --> 00:00:50,560
„Dlaczego przestałeś mówić?
Zbudziłeś mnie!”
14
00:00:51,761 --> 00:00:55,665
Dziś, droga młodzieży,
macie wielkie szczęście.
15
00:00:56,232 --> 00:01:00,636
Przed wami wielka opowieść,
więc w tym miejscu zakończę wstęp.
16
00:01:01,370 --> 00:01:07,243
W czerwonej dzielnicy Shinagawa
znajdował się dom gejsz zwany Shirokiya.
17
00:01:07,877 --> 00:01:12,949
Najpopularniejsza z nich
miała na imię Osome.
18
00:01:12,949 --> 00:01:17,053
„Najpopularniejsza” oznacza to,
że najwięcej zarabiała.
19
00:01:18,054 --> 00:01:19,989
Coś mówiłeś.
20
00:01:21,090 --> 00:01:23,359
Zupełnie nieświadomie.
21
00:01:23,359 --> 00:01:25,061
Zmienia się pora roku.
22
00:01:25,061 --> 00:01:28,598
Pamiętasz młodzież
noszącą nieprzystające do sezonu mundurki?
23
00:01:28,598 --> 00:01:30,466
Tacy to się wyróżniają.
24
00:01:30,466 --> 00:01:32,568
Z okazji zmiany pory roku
25
00:01:32,568 --> 00:01:36,973
gejsza sprasza znajomych
i organizuje kosztowne monbi.
26
00:01:36,973 --> 00:01:38,908
- Pokaz nowych ubrań.
- Szefie.
27
00:01:38,908 --> 00:01:40,576
- Rozdaje prezenty...
- Szefie!
28
00:01:41,577 --> 00:01:43,079
Powinieneś iść do lekarza.
29
00:01:45,081 --> 00:01:48,417
Nie. Powinienem zająć się rakugo.
30
00:01:49,352 --> 00:01:50,686
Wracam!
31
00:01:51,587 --> 00:01:53,923
Risa-chan, mamy papier listowy?
32
00:01:53,923 --> 00:01:54,957
Risa-chan?
33
00:01:54,957 --> 00:01:56,993
Muszę napisać list do taty.
34
00:01:56,993 --> 00:01:58,628
Mamy pocztówki.
35
00:01:58,628 --> 00:01:59,829
Racja!
36
00:01:59,829 --> 00:02:02,999
Gdy gejsza potrzebuje dużo pieniędzy,
37
00:02:02,999 --> 00:02:07,670
wysyła do swoich patronów
listy z prośbą o tak zwane datki.
38
00:02:07,670 --> 00:02:11,707
Jeśli jest młoda i popularna,
to nie ma problemu.
39
00:02:11,707 --> 00:02:13,776
Osome miała lata świetności za sobą.
40
00:02:13,776 --> 00:02:16,379
Nie odpowiedział jej żaden z patronów
41
00:02:16,379 --> 00:02:18,781
i nie udało jej się nic uzyskać.
42
00:02:18,781 --> 00:02:24,153
„Cóż za wstyd! Wolę umrzeć,
43
00:02:24,153 --> 00:02:26,422
niż znosić takie upokorzenie.
44
00:02:26,422 --> 00:02:29,091
Lecz samotna śmierć byłaby poniżająca.
45
00:02:29,091 --> 00:02:33,796
Znajdę kogoś, kto umrze ze mną.
To będzie podwójne samobójstwo.
46
00:02:33,796 --> 00:02:36,966
Zachowam twarz
i będzie to przyzwoicie wyglądało”.
47
00:02:36,966 --> 00:02:41,704
„Modlę się, abyś pięknego dnia czerwca
na powrót przyjął mnie na swego ucznia”.
48
00:02:42,638 --> 00:02:44,507
- Mówisz serio, Ryuji?
- Tak.
49
00:02:45,141 --> 00:02:47,076
„Kuj żelazo póki gorące”.
50
00:02:47,076 --> 00:02:51,747
Albo: „Jeśli masz coś zrobić, zrób to!”.
51
00:02:52,882 --> 00:02:53,749
Co nie?
52
00:02:54,951 --> 00:02:58,287
Nie patrz tak na mnie, Risa-chan!
Będę wpadał w weekendy.
53
00:02:58,287 --> 00:03:01,424
Nie nazywaj mnie Risa-chan,
bo robi się dziwnie.
54
00:03:01,424 --> 00:03:05,962
Będę się do ciebie zwracał „szefowa”.
Tylko zmienię ulotkę.
55
00:03:05,962 --> 00:03:08,898
- Lista klientów...
- Proszę.
56
00:03:10,199 --> 00:03:11,867
Dziękuję!
57
00:03:11,867 --> 00:03:13,469
„Ten nie.
58
00:03:13,469 --> 00:03:17,607
Ten by się nadał, ale nie opuści rodziców.
59
00:03:17,607 --> 00:03:21,978
Tego też lubię, ale ma żonę i dzieci.
60
00:03:21,978 --> 00:03:24,413
Mam. Znalazłam!
61
00:03:25,181 --> 00:03:27,650
Księgarz Kinzo z Nakahashi.
62
00:03:28,517 --> 00:03:33,322
Nic do niego nie czuję,
ale on za mną szaleje.
63
00:03:34,023 --> 00:03:35,224
Zdecydowałam!”
64
00:03:35,791 --> 00:03:37,760
Żegnaj, Ryu-san.
65
00:03:37,760 --> 00:03:39,362
Adios.
66
00:03:39,362 --> 00:03:40,663
Chibi-T.
67
00:03:41,664 --> 00:03:45,268
Przepraszam, że byłem dla ciebie wredny.
68
00:03:46,168 --> 00:03:49,238
Mam... prezent pożegnalny.
69
00:03:51,974 --> 00:03:54,810
- Dziękuję.
- Nie becz, Chibi-T.
70
00:03:54,810 --> 00:03:56,545
Niedługo do nas wróci.
71
00:03:56,545 --> 00:03:58,414
Nie wrócę.
72
00:03:59,782 --> 00:04:01,417
Możesz zająć górną pryczę.
73
00:04:02,685 --> 00:04:04,854
Ryuji!
74
00:04:06,255 --> 00:04:07,156
Tym sposobem
75
00:04:07,156 --> 00:04:09,625
Osome znalazła partnera do samobójstwa.
76
00:04:09,625 --> 00:04:13,729
Tak narodziła się tradycja,
którą później nazwano „Shinagawa Shinju”.
77
00:04:14,430 --> 00:04:18,067
Zawsze chciałem to zrobić.
78
00:04:19,635 --> 00:04:21,971
Tiger and Dragon!
79
00:04:35,051 --> 00:04:37,186
Przepraszam, ale nie rozumiem.
80
00:04:37,186 --> 00:04:40,723
{\an8}Wilki chcą nas przejąć.
81
00:04:40,723 --> 00:04:42,091
{\an8}Z powodu Yasuo?
82
00:04:42,091 --> 00:04:44,393
{\an8}Nie, planują to od dłuższego czasu.
83
00:04:46,028 --> 00:04:47,396
Co ty odwalasz?
84
00:04:47,396 --> 00:04:51,000
Hyuga, ile to już miesięcy
nie dostajesz pieniędzy?
85
00:04:52,835 --> 00:04:54,537
Nie twój interes!
86
00:04:54,537 --> 00:04:56,372
Dołącz do nas.
87
00:04:57,840 --> 00:05:01,677
Nikt z nas się nie sprzeda!
88
00:05:02,678 --> 00:05:04,413
Za kogo wy nas macie!
89
00:05:04,413 --> 00:05:07,683
Jesteśmy z Ryuseikai na dobre i na złe!
90
00:05:07,683 --> 00:05:11,887
Nadal podniecasz się
lojalnością i kodeksem honorowym.
91
00:05:12,621 --> 00:05:14,890
Bardzo to rycerskie. Rozejrzyj się!
92
00:05:14,890 --> 00:05:18,260
Zostało wam czterech ludzi,
łącznie z Yamazakim.
93
00:05:18,260 --> 00:05:20,963
„Na dobre i na złe”?
94
00:05:22,131 --> 00:05:25,067
To wygląda po prostu źle! Źle!
95
00:05:25,067 --> 00:05:28,437
Ten drań Rikio uderzył w nasz czuły punkt.
96
00:05:28,437 --> 00:05:30,573
Hyuga, nie dostajesz pieniędzy?
97
00:05:30,573 --> 00:05:33,242
- Nie ma o czym mówić.
- Jak to? Mnie płacą.
98
00:05:33,242 --> 00:05:35,611
Musisz zapłacić za lekcje.
99
00:05:35,611 --> 00:05:38,547
- Hyuga dopiero co się ożenił.
- Nie rozumiesz?
100
00:05:40,816 --> 00:05:44,420
Szefowi na tobie zależy.
101
00:05:46,655 --> 00:05:47,790
To koniec.
102
00:05:50,793 --> 00:05:52,328
Przykro mi, Ginjiro.
103
00:05:53,963 --> 00:05:55,931
Tatku.
104
00:05:55,931 --> 00:05:57,900
Ryuseikai kończy się wraz ze mną.
105
00:05:57,900 --> 00:05:59,602
Nie mów takich rzeczy.
106
00:06:00,169 --> 00:06:03,172
Mogę pracować na pół etatu,
zarabiać na siebie...
107
00:06:04,907 --> 00:06:08,310
Hyuga! Tak mi przykro!
108
00:06:11,747 --> 00:06:13,015
Co?
109
00:06:16,886 --> 00:06:17,987
Przepraszam!
110
00:06:17,987 --> 00:06:20,790
Przyszedł!
111
00:06:20,790 --> 00:06:22,291
Czekałem na ciebie.
112
00:06:22,291 --> 00:06:24,026
Ryuji. To znaczy Kotatsu.
113
00:06:24,026 --> 00:06:27,363
Czytałeś mój list?
114
00:06:27,363 --> 00:06:30,633
Oczywiście! Spójrz!
115
00:06:32,067 --> 00:06:33,369
Mistrzu!
116
00:06:34,003 --> 00:06:38,140
Począwszy od dziś, poświęcę się rakugo.
117
00:06:38,140 --> 00:06:41,377
Przyjmij mnie w poczet swoich uczniów.
118
00:06:41,377 --> 00:06:43,979
Nie bądź taki oficjalny jak ktoś obcy,
119
00:06:43,979 --> 00:06:46,582
bo Sayuri się rozpłacze.
120
00:06:46,582 --> 00:06:48,083
Kotatsu!
121
00:06:48,083 --> 00:06:50,085
Głowa do góry!
122
00:06:50,786 --> 00:06:53,422
Dzisiaj wracasz do rodziny.
123
00:06:54,890 --> 00:06:55,724
Bracie.
124
00:06:55,724 --> 00:06:57,927
Liczę na ciebie, Kotatsu!
125
00:06:57,927 --> 00:06:59,829
Bracie!
126
00:06:59,829 --> 00:07:01,096
Hej, Saya.
127
00:07:04,667 --> 00:07:07,503
WITAJ Z POWROTEM, KOTATSU
128
00:07:07,503 --> 00:07:10,806
Dziękuję! Dziękuję wam wszystkim!
129
00:07:10,806 --> 00:07:13,576
Hurra!
130
00:07:19,748 --> 00:07:21,083
Do dzieła!
131
00:07:23,652 --> 00:07:25,888
Przepraszam!
132
00:07:25,888 --> 00:07:28,324
Tamotsu! Tęskniłam!
133
00:07:28,324 --> 00:07:30,626
Meguppi!
134
00:07:30,626 --> 00:07:34,763
- Miał pan długą podróż!
- Witamy!
135
00:07:34,763 --> 00:07:36,432
Witamy w naszym domu!
136
00:07:36,432 --> 00:07:38,067
Pomóżcie mu z bagażem.
137
00:07:38,801 --> 00:07:44,073
Dziękuję bardzo. Podobno byliście
bardzo uprzejmi dla mojej żony.
138
00:07:44,073 --> 00:07:46,275
Wróć, byłej żony.
139
00:07:46,275 --> 00:07:50,045
Jajcarz z pana, Tamotsu!
140
00:07:50,646 --> 00:07:52,515
Przepraszam, wejdę do środka!
141
00:07:56,285 --> 00:07:57,386
Hej!
142
00:08:00,489 --> 00:08:05,694
W dzielnicy Ueno
odbędą się Targi Produktów z Aomori.
143
00:08:05,694 --> 00:08:08,864
Będą tam wystawiane jabłka z moich sadów,
144
00:08:08,864 --> 00:08:12,201
więc postanowiłem odwiedzić Tokio.
145
00:08:12,201 --> 00:08:13,769
Jak długo zostaniesz?
146
00:08:13,769 --> 00:08:15,504
Jeszcze nie wiem.
147
00:08:16,539 --> 00:08:18,407
Po sezonie mam sporo wolnego.
148
00:08:18,407 --> 00:08:21,243
Przy jabłkach nie ma już nic do roboty.
149
00:08:21,844 --> 00:08:23,913
Taka laska, a jaki ma akcent.
150
00:08:24,580 --> 00:08:27,850
Przedstawię resztę mojej rodziny.
151
00:08:28,350 --> 00:08:30,486
Ten krzykacz to mój syn Donta.
152
00:08:30,486 --> 00:08:31,387
Don!
153
00:08:32,187 --> 00:08:33,923
Żona Donty, Tsuruko,
154
00:08:33,923 --> 00:08:36,225
moja wnuczka Saya
155
00:08:37,860 --> 00:08:39,929
i wnuk Taro.
156
00:08:40,462 --> 00:08:43,098
A to moi uczniowie:
157
00:08:43,098 --> 00:08:47,136
Donkichi, Dontsuku, Donburi.
158
00:08:47,770 --> 00:08:48,704
A ty to kto?
159
00:08:48,704 --> 00:08:49,972
Udon, mistrzu.
160
00:08:53,943 --> 00:08:56,211
Udon! Ale śmiesznie!
161
00:08:56,211 --> 00:08:58,847
Wreszcie kogoś to rozśmieszyło.
162
00:08:58,847 --> 00:09:01,317
Bo nazywasz się jak makaron!
163
00:09:02,051 --> 00:09:05,821
Pan Tamotsu ożywił ten dom.
164
00:09:06,355 --> 00:09:09,391
To moja żona Sayuri.
165
00:09:12,061 --> 00:09:15,030
A tamten to kto?
166
00:09:15,030 --> 00:09:18,067
Jak to kto? Bywałem w twoim domu w Aomori!
167
00:09:18,067 --> 00:09:20,869
- Co ty tu robisz?
- Co?
168
00:09:21,870 --> 00:09:25,074
Kilka dni temu wysłałem ci list.
169
00:09:25,808 --> 00:09:27,009
Nie przeczytałeś go.
170
00:09:27,009 --> 00:09:28,077
List?
171
00:09:30,813 --> 00:09:32,748
Faktycznie, coś tam było napisane.
172
00:09:32,748 --> 00:09:33,949
A co?
173
00:09:35,951 --> 00:09:39,788
Proszę...
Przyjmij mnie na swojego ucznia.
174
00:09:39,788 --> 00:09:41,757
- Aha, jasne.
- To wszystko?
175
00:09:41,757 --> 00:09:44,460
Wybaczcie, mamy tylko tyle.
176
00:09:44,460 --> 00:09:46,462
Było przy wejściu.
177
00:09:46,462 --> 00:09:48,664
Ja to kupiłem!
178
00:09:48,664 --> 00:09:51,467
- Nie drzyj się tak!
- Ale...
179
00:09:51,467 --> 00:09:56,805
Targał mną wewnętrzny konflikt...
180
00:09:56,805 --> 00:09:58,807
Nadają mój program w Aomori?
181
00:09:58,807 --> 00:10:01,210
Co jest ważniejsze? Mój powrót czy on?
182
00:10:01,210 --> 00:10:04,813
- Oczywiście, że gość!
- Nie krzyczcie tak!
183
00:10:04,813 --> 00:10:07,950
Pozamiataj przed wejściem. Jesteś uczniem.
184
00:10:07,950 --> 00:10:11,520
Pośpiesz się! I przestań się mazać.
185
00:10:15,324 --> 00:10:16,358
Cholera.
186
00:10:17,393 --> 00:10:18,427
Ryu-chan!
187
00:10:21,030 --> 00:10:22,464
Przykro mi.
188
00:10:22,464 --> 00:10:25,634
Nic się nie stało.
Pojawiłem się w złym momencie.
189
00:10:26,368 --> 00:10:30,673
Tamotsu niedługo się wyniesie.
Może wtedy spróbujesz jeszcze raz?
190
00:10:31,674 --> 00:10:34,476
- Dokąd się wyniesie?
- Do hotelu.
191
00:10:35,477 --> 00:10:36,545
Z tobą?
192
00:10:37,379 --> 00:10:39,682
Skoro przyjechał, zostanę z nim na noc.
193
00:10:39,682 --> 00:10:42,551
„Skoro przyjechał”. Co masz na myśli?
194
00:10:43,352 --> 00:10:45,788
To pokój dwuosobowy, więc też zostanę.
195
00:10:45,788 --> 00:10:48,424
- Ale my przecież jeszcze nie...
- Zazdrosny?
196
00:10:48,424 --> 00:10:52,327
Tak. I to bardzo.
197
00:10:56,231 --> 00:10:58,467
Pozamiatałem tam!
198
00:11:02,204 --> 00:11:03,605
Bang!
199
00:11:04,873 --> 00:11:06,208
Dzień dobry!
200
00:11:07,376 --> 00:11:08,410
Jest Yamazaki?
201
00:11:09,044 --> 00:11:13,682
- Jeszcze nie wrócił.
- Meguppi, chodźmy.
202
00:11:14,883 --> 00:11:16,852
Zaczekamy sobie tutaj.
203
00:11:17,586 --> 00:11:18,454
Dzień dobry.
204
00:11:18,454 --> 00:11:21,090
- Na razie, Ryu-chan.
- Cześć, Ryuji.
205
00:11:21,090 --> 00:11:23,425
- Megumi!
- Przepraszam!
206
00:11:28,030 --> 00:11:30,099
Dzięki, że mogę biernie popalić.
207
00:11:30,099 --> 00:11:33,836
To była rodzina.
A teraz przedstawię uczniów.
208
00:11:33,836 --> 00:11:36,071
To jest Donkichi.
209
00:11:36,071 --> 00:11:38,173
To Dontsuku.
210
00:11:38,173 --> 00:11:39,675
To Donburi.
211
00:11:39,675 --> 00:11:41,877
A ty jak masz na imię?
212
00:11:42,978 --> 00:11:43,879
Murata Susumu.
213
00:11:45,114 --> 00:11:48,417
Zdradził, jak naprawdę się nazywa. Kretyn.
214
00:11:48,417 --> 00:11:51,487
Przepraszam, skąd zna pan Yamazakiego?
215
00:11:51,487 --> 00:11:52,921
A co cię to interesuje?
216
00:11:52,921 --> 00:11:55,491
Ależ skąd! W ogóle mnie to nie interesuje!
217
00:11:56,592 --> 00:11:59,661
Kotatsu! Ty go znasz, prawda?
218
00:11:59,661 --> 00:12:03,332
Jestem tylko uczniem.
219
00:12:05,467 --> 00:12:07,503
Trudna sprawa...
220
00:12:08,570 --> 00:12:11,073
- Wróciłem!
- Yamazaki!
221
00:12:11,640 --> 00:12:13,542
Masz gości!
222
00:12:15,377 --> 00:12:16,645
Dzień dobry.
223
00:12:16,645 --> 00:12:21,483
Dziękuję za twój wkład
w sprawę Yasuo Tanabego.
224
00:12:22,151 --> 00:12:25,454
Kosztowało mnie to
dwóch wartościowych podwładnych.
225
00:12:25,454 --> 00:12:28,390
To były wasze wewnętrzne porachunki!
226
00:12:31,126 --> 00:12:33,328
Mieliśmy różnicę zdań. Nie złość się.
227
00:12:33,328 --> 00:12:35,764
Jesteśmy w dużym pokoju.
228
00:12:37,232 --> 00:12:40,569
To nie jest miejsce na dyskusje.
Pójdziemy na górę?
229
00:12:43,438 --> 00:12:45,641
Wybacz.
230
00:12:45,641 --> 00:12:47,442
Powiem bez ogródek.
231
00:12:48,710 --> 00:12:50,078
Pracuj dla nas.
232
00:12:51,079 --> 00:12:52,981
Wydaje się, że was przejmujemy,
233
00:12:52,981 --> 00:12:56,185
ale potraktuj to
jako otwarcie filii Wilków w Shinjuku.
234
00:12:56,819 --> 00:12:59,822
Ryuseikai muszą się usunąć ze sceny.
235
00:13:00,522 --> 00:13:03,192
Co do szefa, jego syna i Hyugi...
236
00:13:04,326 --> 00:13:09,298
Może zatrudnię ich do pracy papierkowej.
Smutna historia.
237
00:13:09,298 --> 00:13:10,966
Szef mi o tym nie wspominał.
238
00:13:10,966 --> 00:13:12,734
To oczywiste.
239
00:13:13,302 --> 00:13:16,505
Bardzo chciałbym
mieć cię u siebie, Yamazaki,
240
00:13:16,505 --> 00:13:19,007
ale nie mogę mówić o tym głośno.
241
00:13:19,007 --> 00:13:20,375
Chcesz powiedzieć,
242
00:13:20,375 --> 00:13:24,346
że jeśli przejdę do ciebie,
nie dojdzie do połączenia?
243
00:13:24,346 --> 00:13:25,681
Tak jest.
244
00:13:25,681 --> 00:13:28,150
Ryuseikai zachowają swoją tożsamość.
245
00:13:28,150 --> 00:13:30,085
- Tak czy nie?
- Tak jest.
246
00:13:30,085 --> 00:13:32,020
Albo będę pracował dla ciebie,
247
00:13:32,020 --> 00:13:35,924
albo koniec z Ryuseikai?
248
00:13:35,924 --> 00:13:39,494
- Tak jest.
- Nie wolno!
249
00:13:39,494 --> 00:13:41,196
Nie wchodź tam!
250
00:13:41,196 --> 00:13:43,966
Przepraszam, że przerywam rozmowę,
251
00:13:43,966 --> 00:13:48,237
ale Kotora musi jak najszybciej
porzucić życie gangstera
252
00:13:48,237 --> 00:13:51,306
i zostać pełnoprawnym rakugoką.
253
00:13:51,306 --> 00:13:52,641
O czym on gada?
254
00:13:52,641 --> 00:13:57,479
Rozważam, czy nie przekazać
mojego przydomku scenicznego
255
00:13:57,479 --> 00:13:59,448
temu człowiekowi.
256
00:13:59,448 --> 00:14:01,016
Tato...
257
00:14:01,016 --> 00:14:03,785
Wybacz, Ryuji. Wiem, że wróciłeś, ale...
258
00:14:03,785 --> 00:14:08,991
tak postanowiłem. Lubię tego faceta.
259
00:14:08,991 --> 00:14:11,493
- Nie chcę go stracić.
- Mistrzu.
260
00:14:12,928 --> 00:14:18,066
Tak przy okazji,
jestem mu winien 2,3 miliona jenów.
261
00:14:18,066 --> 00:14:21,970
Dopóki nie spłacę długu,
pozostanie moim uczniem.
262
00:14:21,970 --> 00:14:24,306
- To także mój wierzy...
- Zamilcz!
263
00:14:24,306 --> 00:14:26,942
Dam ci tę nędzną kwotę.
264
00:14:26,942 --> 00:14:29,378
- Yamazaki, chodź!
- To nie pana sprawa.
265
00:14:29,378 --> 00:14:33,382
W ten sposób
odpłacisz się szefowi za dobre serce.
266
00:14:33,382 --> 00:14:34,983
Ale to nie pana sprawa.
267
00:14:34,983 --> 00:14:36,318
Zejdź mi z drogi!
268
00:14:37,819 --> 00:14:39,721
Przepraszam. Miłego dnia.
269
00:14:40,923 --> 00:14:43,392
Jak to może być „miły dzień”?
270
00:14:43,392 --> 00:14:44,993
„Miłego dnia”?
271
00:14:47,596 --> 00:14:51,466
„Kinzo, przyszedłeś. Dzięki niebiosom.
272
00:14:51,466 --> 00:14:54,069
Muszę coś z tobą omówić”.
273
00:14:54,069 --> 00:14:56,104
„Załatwione!”
274
00:14:56,104 --> 00:14:59,908
„Co ty mówisz?
Nie wiesz, co mam zamiar powiedzieć”.
275
00:14:59,908 --> 00:15:03,245
- Shinagawa Shinju.
- Podobno Kotatsu wrócił.
276
00:15:03,245 --> 00:15:06,315
Szykuj się na rywalizację, Kotora!
277
00:15:06,315 --> 00:15:07,616
Odwal się!
278
00:15:07,616 --> 00:15:11,386
W ten sposób
mieszkańcy Edo okazują przyjaźń.
279
00:15:11,386 --> 00:15:15,624
Kinzo leżał,
wydawałoby się samotnie, pod kocem,
280
00:15:15,624 --> 00:15:18,927
co rusz się zza niego wychylając,
by na powrót się schować.
281
00:15:18,927 --> 00:15:23,165
Po chwili wygramolił się spod przykrycia
282
00:15:23,165 --> 00:15:26,101
i ujrzał Osome
piszącą list w świetle lampy.
283
00:15:26,101 --> 00:15:29,805
Nie godzi się chrapać z otwartymi oczyma.
284
00:15:30,372 --> 00:15:32,140
To bardzo grubiańskie.
285
00:15:32,975 --> 00:15:34,076
Z wzajemnością.
286
00:15:34,710 --> 00:15:37,813
Piszesz do innego kochanka pod moim nosem.
287
00:15:37,813 --> 00:15:44,419
Gdybym go miała, życie byłoby prostsze.
Zasnąłeś, a ja pisałam do ciebie.
288
00:15:44,419 --> 00:15:47,389
Przecież jestem tuż obok.
289
00:15:48,357 --> 00:15:50,092
Dlaczego napisałaś...
290
00:15:50,092 --> 00:15:52,961
„Mój drogi, jak dobrze wiesz,
291
00:15:52,961 --> 00:15:56,898
na monbi bez pieniędzy
nic nie da się wskórać.
292
00:15:56,898 --> 00:15:58,767
Pisałam z prośbą do innych,
293
00:15:58,767 --> 00:16:00,802
lecz ten słowiczek siedzi w klatce,
294
00:16:00,802 --> 00:16:02,971
nie mogąc żyć wolnym,
295
00:16:02,971 --> 00:16:06,208
śpiewać i dać się usłyszeć.
296
00:16:06,208 --> 00:16:11,113
Nie mogę już tak dalej.
Dziś wieczorem popełnię samobójstwo”.
297
00:16:11,113 --> 00:16:15,684
Cholera, nic z tego nie rozumiem.
298
00:16:15,684 --> 00:16:16,852
Samobójstwo?
299
00:16:18,453 --> 00:16:20,989
Dlaczego nic nie mówiłaś?
To poważna sprawa!
300
00:16:20,989 --> 00:16:24,426
Chciałam, ale zasnąłeś,
nic sobie z tego nie robiąc.
301
00:16:25,727 --> 00:16:27,796
Nie można na tobie polegać.
302
00:16:27,796 --> 00:16:30,232
Jeśli to kwestia pieniędzy, mogę pomóc.
303
00:16:30,232 --> 00:16:31,833
Ile potrzebujesz?
304
00:16:32,601 --> 00:16:34,436
Aż 2,3 miliona jenów?
305
00:16:34,436 --> 00:16:37,973
Tak. Dzięki tym pieniądzom
Kotora porzuci życie yakuzy.
306
00:16:37,973 --> 00:16:40,208
I ty mu zapłacisz?
307
00:16:40,208 --> 00:16:42,477
Nic więcej nie mogę zrobić.
308
00:16:42,477 --> 00:16:46,048
- W końcu to twój dług.
- Odwal się!
309
00:16:47,549 --> 00:16:51,620
W ten sposób mieszkańcy Edo
okazują przyjaźń.
310
00:16:51,620 --> 00:16:54,823
Oglądając tatę zza kulis, myślałem sobie,
311
00:16:55,490 --> 00:16:57,759
jak można uprawiać rakugo, mając dług.
312
00:16:57,759 --> 00:16:59,061
Przecież Toraji...
313
00:17:00,662 --> 00:17:03,532
nie jest za niego odpowiedzialny.
314
00:17:04,933 --> 00:17:07,636
Dopóki nie zarobię 2,3 miliona,
315
00:17:08,236 --> 00:17:14,609
- nie mogę wyjść na scenę.
- Dla kogo chcesz występować, Ryuji?
316
00:17:15,277 --> 00:17:18,447
Dla Tory? Dla swojego ojca?
317
00:17:19,114 --> 00:17:21,683
Dlaczego zadajesz takie trudne pytania?
318
00:17:21,683 --> 00:17:25,220
Bez powodu. Jestem wstawiona.
319
00:17:26,221 --> 00:17:28,824
- Idę się przewietrzyć.
- Ja też.
320
00:17:28,824 --> 00:17:29,958
Megumi!
321
00:17:31,426 --> 00:17:33,995
Cholera by was...
322
00:17:35,297 --> 00:17:37,532
To dlatego, że nie jestem z Edo?
323
00:17:37,532 --> 00:17:39,601
Co się stało?
324
00:17:40,302 --> 00:17:42,404
Jeśli chcesz coś powiedzieć, to mów.
325
00:17:42,938 --> 00:17:45,107
Lepiej ty mi powiedz.
326
00:17:45,107 --> 00:17:48,076
Ale co? Nie rozumiem.
327
00:17:49,544 --> 00:17:52,247
Nie zapytasz o Tamotsu?
328
00:17:54,282 --> 00:17:57,552
Poprosił, żebym wróciła z nim do Aomori.
329
00:17:59,154 --> 00:18:00,422
Naprawdę?
330
00:18:00,422 --> 00:18:05,393
Umrę. Z przyjemnością dla ciebie umrę.
331
00:18:05,393 --> 00:18:07,963
Może jestem naiwna, ale ci wierzę.
332
00:18:08,463 --> 00:18:09,898
Naprawdę?
333
00:18:09,898 --> 00:18:11,633
Oczywiście. Chodźmy.
334
00:18:11,633 --> 00:18:15,504
Nie wybieramy się na wieczerzę,
tylko popełnić samobójstwo.
335
00:18:16,138 --> 00:18:18,874
Przed śmiercią
336
00:18:18,874 --> 00:18:20,976
powinniśmy założyć białe kimona,
337
00:18:22,144 --> 00:18:25,547
aby wszyscy wiedzieli,
że byliśmy pewni tej decyzji.
338
00:18:25,547 --> 00:18:27,649
Zostaniemy dobrze zapamiętani.
339
00:18:27,649 --> 00:18:30,585
Zróbmy to dziś wieczorem.
340
00:18:30,585 --> 00:18:33,755
Jutro jest święto płodów rolnych z Aomori.
341
00:18:33,755 --> 00:18:35,657
Jutro będziesz martwy!
342
00:18:35,657 --> 00:18:37,058
Chciałem powiedzieć...
343
00:18:37,926 --> 00:18:40,629
że nie mogę umrzeć,
nie odwiedziwszy brata.
344
00:18:40,629 --> 00:18:42,097
Zróbmy to jutro.
345
00:18:42,097 --> 00:18:44,332
Przyrzeknij mi, Kinzo.
346
00:18:44,332 --> 00:18:45,567
Osome.
347
00:18:46,835 --> 00:18:47,769
Słucham.
348
00:18:48,937 --> 00:18:50,639
Co chcesz usłyszeć?
349
00:18:51,540 --> 00:18:52,807
Tak to wygląda.
350
00:18:53,675 --> 00:18:54,643
Przepraszam.
351
00:18:56,678 --> 00:18:58,480
Brakuje mi słów.
352
00:18:59,514 --> 00:19:03,218
Nie oczekiwałam, że coś powiesz.
353
00:19:03,218 --> 00:19:06,955
Zaczekaj, Megumi!
Nie byłaś aż tak skomplikowaną postacią!
354
00:19:06,955 --> 00:19:08,590
Nie jestem postacią!
355
00:19:09,124 --> 00:19:11,893
Ani z żadnego anime, ani z gry.
356
00:19:12,527 --> 00:19:13,628
Tylko istotą ludzką!
357
00:19:14,796 --> 00:19:17,199
Istotą ludzką?
358
00:19:17,199 --> 00:19:18,700
Robisz ze mnie idiotkę!
359
00:19:24,573 --> 00:19:26,841
No to mamy problem.
360
00:19:26,841 --> 00:19:30,011
Dzień dobry, bracie!
361
00:19:30,011 --> 00:19:30,912
Piękny poranek!
362
00:19:30,912 --> 00:19:33,615
Żarty sobie stroisz? Minęło już południe.
363
00:19:34,749 --> 00:19:36,651
Wybacz.
364
00:19:36,651 --> 00:19:38,753
Zaczekaj, Kinzo.
365
00:19:38,753 --> 00:19:41,289
Chciałem ci coś doradzić.
366
00:19:41,289 --> 00:19:45,260
Wiem, że ostatnio
często bywasz w Shinagawie. Skończ z tym.
367
00:19:45,994 --> 00:19:49,331
Wpadniesz w sidła kobiety,
która chce się zabić z kochankiem.
368
00:19:54,803 --> 00:19:55,770
Coś cię bawi?
369
00:19:58,506 --> 00:20:02,544
Gdzie jest Hyuga?
370
00:20:03,812 --> 00:20:05,247
Dałem mu wolne.
371
00:20:06,081 --> 00:20:07,749
W końcu niedawno się ożenił.
372
00:20:08,550 --> 00:20:09,918
Co tu robisz?
373
00:20:09,918 --> 00:20:14,356
To spłata mistrza...
to znaczy Yanaki, za ten miesiąc.
374
00:20:14,956 --> 00:20:17,559
Co to było?
375
00:20:18,193 --> 00:20:20,795
Słyszałem, że wystawiałeś Sokotsu Nagaya.
376
00:20:22,664 --> 00:20:23,665
Tak jest.
377
00:20:23,665 --> 00:20:27,669
Wspaniale. To trudna opowieść.
378
00:20:27,669 --> 00:20:30,805
Nigdy nie znałem cię od tej strony,
379
00:20:30,805 --> 00:20:35,777
ale na scenie sprawiasz,
że publiczność ryczy ze śmiechu.
380
00:20:36,778 --> 00:20:38,647
Rakugo jest zajmujące?
381
00:20:38,647 --> 00:20:40,282
O tak.
382
00:20:40,282 --> 00:20:42,417
- Prawda?
- Tak.
383
00:20:43,718 --> 00:20:45,620
Ile zostało do spłaty?
384
00:20:45,620 --> 00:20:47,122
Jeszcze 2,3 miliona.
385
00:20:47,989 --> 00:20:49,924
Dwieście tysięcy za opowieść.
386
00:20:49,924 --> 00:20:52,594
Dwa razy jedenaście...
Zabraknie ci stu tysięcy.
387
00:20:52,594 --> 00:20:56,698
Za brakujące sto tysięcy
ja nauczę cię krótkiej historii.
388
00:21:01,269 --> 00:21:02,237
Szefie.
389
00:21:03,972 --> 00:21:05,140
Postaraj się.
390
00:21:06,741 --> 00:21:07,942
Przepraszam.
391
00:21:07,942 --> 00:21:11,579
Muszę być lojalny wobec szefa.
392
00:21:13,014 --> 00:21:16,184
Możemy udać,
że ta propozycja nigdy nie padła?
393
00:21:16,184 --> 00:21:18,553
Nie.
394
00:21:19,254 --> 00:21:22,257
Znasz moje stanowisko.
395
00:21:24,359 --> 00:21:26,061
- Więc...
- Dobrze.
396
00:21:27,962 --> 00:21:29,164
Teraz po prostu...
397
00:21:30,832 --> 00:21:32,767
położę kres Ryuseikai.
398
00:21:35,770 --> 00:21:39,274
Możemy udać, że pan tego nie słyszał,
399
00:21:39,274 --> 00:21:40,375
panie rakugoko?
400
00:21:41,376 --> 00:21:42,477
Żegnam.
401
00:21:51,653 --> 00:21:54,556
Wychodzi na to, że Ryu-san ma rację.
402
00:21:54,556 --> 00:21:57,092
Uczeń nie dostaje pieniędzy,
więc dorabiam.
403
00:21:57,726 --> 00:22:00,095
Twoja szefowa ma problemy w związku?
404
00:22:00,762 --> 00:22:03,598
Nigdy z tobą nie zerwę!
405
00:22:03,598 --> 00:22:05,600
Dla twojego dobra!
406
00:22:05,600 --> 00:22:08,703
To sprawa życia i śmierdzi!
407
00:22:09,871 --> 00:22:10,872
Śmierci.
408
00:22:11,539 --> 00:22:14,242
Yakuza nie potrafi się wysłowić?
409
00:22:15,377 --> 00:22:18,680
Przepraszam. Zapraszamy ponownie!
410
00:22:19,781 --> 00:22:23,051
Nie ma mowy. Nigdy z tobą nie zerwę.
411
00:22:23,952 --> 00:22:26,154
Brzytwy są niebezpieczne!
412
00:22:26,154 --> 00:22:28,123
Rany od nich źle się goją.
413
00:22:29,557 --> 00:22:31,459
Więc nie masz zamiaru umrzeć.
414
00:22:32,193 --> 00:22:33,261
Oszukałeś mnie!
415
00:22:33,261 --> 00:22:34,796
Przyszedłem tu umrzeć.
416
00:22:34,796 --> 00:22:36,131
Jestem cały na biało.
417
00:22:36,131 --> 00:22:37,432
Nie masz spodni!
418
00:22:40,535 --> 00:22:42,537
- Zabrakło mi pieniędzy...
- Chodź!
419
00:22:46,408 --> 00:22:50,678
Biegnij, Kinzo. Pomost jest długi.
420
00:22:50,678 --> 00:22:53,014
Pomost jest długi, ale życie krótkie!
421
00:22:53,014 --> 00:22:54,716
Co ty tam paplasz?
422
00:22:56,384 --> 00:22:58,987
- Jest ciemno.
- Wskakuj! Ale już!
423
00:22:58,987 --> 00:23:00,889
Muszę dobrze wymieszać wodę!
424
00:23:00,889 --> 00:23:04,192
Nie wskakujesz
do gorącej kąpieli! No dalej!
425
00:23:04,192 --> 00:23:05,126
Nie mogę.
426
00:23:05,126 --> 00:23:06,861
Osome!
427
00:23:08,163 --> 00:23:10,765
Wskoczę zaraz za tobą. Przepraszam!
428
00:23:14,536 --> 00:23:16,704
Już wskakuję!
429
00:23:16,704 --> 00:23:19,641
Nie rób niczego głupiego!
430
00:23:19,641 --> 00:23:21,576
Udaj, że tego nie widziałeś!
431
00:23:21,576 --> 00:23:24,913
Właściciel sklepu z Ishimachi
przyniósł 50 ryo!
432
00:23:24,913 --> 00:23:27,315
Teraz masz już pieniądze, więc...
433
00:23:29,217 --> 00:23:30,351
nie umieraj.
434
00:23:31,486 --> 00:23:32,620
Naprawdę?
435
00:23:32,620 --> 00:23:35,523
Dlaczego miałbym kłamać?
Wyglądam na takiego?
436
00:23:37,425 --> 00:23:40,161
- Jak to?
- Jak? Chłopak to wyjaśni.
437
00:23:40,161 --> 00:23:42,931
Mów, a ja porozłupuję sobie pistacje.
438
00:23:42,931 --> 00:23:46,434
Twój mistrz
poprosił Stowarzyszenie o dotację.
439
00:23:46,434 --> 00:23:50,205
Mistrz Koshin był przeciwny,
ale wczoraj przyznał 200 tysięcy.
440
00:23:50,205 --> 00:23:51,806
To prawda. Uśmiechnij się!
441
00:23:53,842 --> 00:23:57,278
Dlaczego tyle dla mnie robicie?
442
00:23:57,278 --> 00:24:00,815
Wszyscy chcą, żebyś rzucił gang.
443
00:24:00,815 --> 00:24:03,718
Spłacisz dług, kiedy osiągniesz sukces.
444
00:24:03,718 --> 00:24:05,854
Nie mogę.
445
00:24:06,855 --> 00:24:08,723
- Dlaczego?
- Nie chodzi o forsę.
446
00:24:08,723 --> 00:24:11,926
Chcę się rozwijać w rakugo,
rozśmieszać ludzi,
447
00:24:11,926 --> 00:24:13,795
a potem odejść z organizacji.
448
00:24:14,429 --> 00:24:16,197
Jeśli zrobię to teraz...
449
00:24:21,970 --> 00:24:24,939
Wybaczcie. Doceniam wasze starania,
450
00:24:25,507 --> 00:24:27,942
ale nie przywykłem do bycia obdarowywanym.
451
00:24:33,848 --> 00:24:35,817
Mistrzu, co robimy?
452
00:24:35,817 --> 00:24:38,219
„Co robimy”? Rusz głową!
453
00:24:38,219 --> 00:24:41,089
Nie wiesz? Ja jestem zajęty pistacjami.
454
00:24:41,089 --> 00:24:45,059
Kinzo, ja też miałam się zabić.
455
00:24:45,059 --> 00:24:48,129
Ale teraz, gdy mam pieniądze,
umierać nie ma sensu.
456
00:24:48,129 --> 00:24:50,865
Spotkajmy się po drugiej stronie.
457
00:24:50,865 --> 00:24:54,202
Przepraszam za dziś.
458
00:24:54,202 --> 00:24:55,970
„A tak naprawdę to za co?”
459
00:24:55,970 --> 00:24:57,772
„Zepchnęłam Kinzo z pomostu.
460
00:24:57,772 --> 00:25:01,142
Zaczęła dusić go piana,
słona woda i strach...”
461
00:25:09,851 --> 00:25:11,152
Nieparzyste!
462
00:25:16,491 --> 00:25:17,559
Stróże prawa!
463
00:25:19,727 --> 00:25:21,529
Za ciemno! Nic nie widzę!
464
00:25:21,529 --> 00:25:24,032
Daj mi to!
465
00:25:24,032 --> 00:25:26,234
- Co?
- Ogień!
466
00:25:26,234 --> 00:25:27,902
Może to właściciel?
467
00:25:35,143 --> 00:25:36,344
Bracie.
468
00:25:37,545 --> 00:25:39,247
- Dobry wieczór.
- Kinzo?
469
00:25:40,048 --> 00:25:42,817
Co ci się przydarzyło?
470
00:25:42,817 --> 00:25:44,953
Podwójne samobójstwo w Shinagawie.
471
00:25:44,953 --> 00:25:46,654
A nie mówiłem!
472
00:25:46,654 --> 00:25:49,557
Bez obaw. To Kinzo.
473
00:25:49,557 --> 00:25:52,627
Po nieudanym samobójstwie.
Czekaj. Co ty robisz?
474
00:25:52,627 --> 00:25:54,028
Podstawcie mi drabinę.
475
00:25:54,028 --> 00:25:56,230
Depczesz mi po głowie!
476
00:25:56,230 --> 00:25:58,032
Kto jest w spiżarni?
477
00:25:58,032 --> 00:25:59,901
Byłem zbyt głodny, by uciekać.
478
00:25:59,901 --> 00:26:02,136
Proszę, pomóżcie mi!
479
00:26:02,136 --> 00:26:04,572
Krzyk dochodzi z beczki na miso.
480
00:26:04,572 --> 00:26:09,844
Wpadając do środka,
uderzyłem się w krocze i straciłem jedno...
481
00:26:09,844 --> 00:26:11,446
Pokaż!
482
00:26:11,446 --> 00:26:14,315
Jest bardzo cenne, więc nie zgubcie go.
483
00:26:16,184 --> 00:26:17,051
Co?
484
00:26:18,119 --> 00:26:19,153
To oberżyna!
485
00:26:19,954 --> 00:26:23,458
Moje sprawy są na miejscu!
486
00:26:23,458 --> 00:26:26,060
Don, don, Don Matsugoro!
487
00:26:26,594 --> 00:26:27,829
Matsugoro.
488
00:26:27,829 --> 00:26:31,599
Wszyscy jesteście żałośni.
489
00:26:31,599 --> 00:26:33,501
Spójrzcie na pana Denbei.
490
00:26:34,268 --> 00:26:36,938
W końcu to były samuraj.
491
00:26:36,938 --> 00:26:40,341
Pomimo całego tego rozgardiaszu
nawet nie drgnął.
492
00:26:41,142 --> 00:26:43,411
Nie zasłużyłem na pochwały.
493
00:26:44,045 --> 00:26:45,413
Byłem zbyt oszołomiony...
494
00:26:46,381 --> 00:26:48,049
„...by się ruszyć”.
495
00:26:51,686 --> 00:26:52,654
To koniec?
496
00:26:52,654 --> 00:26:56,958
Co się z wami dzieje?
Myślami jesteście gdzieś indziej.
497
00:26:56,958 --> 00:26:58,960
Przepraszam, zamyśliłem się.
498
00:26:58,960 --> 00:27:01,295
A ja nie rozumiem puenty.
499
00:27:01,295 --> 00:27:03,931
Nie musisz. To jeszcze nie koniec.
500
00:27:03,931 --> 00:27:06,934
- Jak to?
- Ta opowieść ma drugą część.
501
00:27:06,934 --> 00:27:09,237
Jej tytuł brzmi Zemsta.
502
00:27:09,237 --> 00:27:13,574
Jest o tym, jak Kinzo mści się na Osome.
Już się jej nie wystawia.
503
00:27:13,574 --> 00:27:14,609
Dlaczego nie?
504
00:27:14,609 --> 00:27:15,777
Jest zbyt mroczna.
505
00:27:15,777 --> 00:27:18,646
Nikt nie chce słuchać
nieśmiesznych opowieści.
506
00:27:18,646 --> 00:27:21,382
Nasza praca, drodzy Kotoro i Kotatsu,
507
00:27:22,250 --> 00:27:25,119
polega na zapewnieniu widowni rozrywki.
508
00:27:25,119 --> 00:27:27,288
Nie musisz mi tego mówić. Wiem to.
509
00:27:27,288 --> 00:27:29,691
Nie wiesz. Dlatego ci to mówię.
510
00:27:30,258 --> 00:27:33,294
Na waszych twarzach
nie maluje się szczęście.
511
00:27:34,629 --> 00:27:36,330
- Nie maluje?
- Szczęście.
512
00:27:37,398 --> 00:27:38,399
Uśmiech.
513
00:27:41,536 --> 00:27:43,004
Co to ma być?
514
00:27:43,004 --> 00:27:44,505
Słońce świeci ci w oczy?
515
00:27:44,505 --> 00:27:47,542
- Chcesz okulary?
- Nie ma powodów do uśmiechu!
516
00:27:47,542 --> 00:27:50,678
Mój gang zostanie rozwiązany albo wybity!
517
00:27:50,678 --> 00:27:52,747
Nie idzie mi w rakugo
518
00:27:52,747 --> 00:27:54,682
i nie dogaduję się z Megumi.
519
00:27:54,682 --> 00:27:57,318
- Serio?
- Może nie ma dla mnie nadziei.
520
00:27:57,318 --> 00:27:58,352
Będzie dobrze.
521
00:27:58,352 --> 00:28:00,888
Śmiejcie się, nawet jeśli nic nie idzie!
522
00:28:00,888 --> 00:28:05,560
Nawet w obliczu zmartwień
prawdziwy zawodowiec się uśmiecha.
523
00:28:06,394 --> 00:28:11,733
Mistrz wspominał ostatnio o tym,
że przekaże mi swój przydomek.
524
00:28:11,733 --> 00:28:15,169
- To zbyt ciężkie brzemię?
- Nie w tym rzecz.
525
00:28:17,071 --> 00:28:19,874
Nie potrzebuję tego. Nie chcę.
526
00:28:19,874 --> 00:28:20,908
Ani ja.
527
00:28:20,908 --> 00:28:22,477
Co ty mówisz?
528
00:28:22,477 --> 00:28:24,746
Donbei to chluba rodziny Hayashiyate.
529
00:28:24,746 --> 00:28:27,181
Donbei Piąty zdobył Medal Kultury!
530
00:28:27,181 --> 00:28:32,420
Mnie podoba się imię,
które nadał mi mistrz. Kotora.
531
00:28:32,987 --> 00:28:35,089
Nie dbam o poprzednich Donbeiów.
532
00:28:35,089 --> 00:28:37,325
Wolę imię Kotora niż jakiegoś gościa...
533
00:28:39,761 --> 00:28:41,129
którego nawet nie znam.
534
00:28:45,333 --> 00:28:46,934
Jesteś niemożliwy.
535
00:28:49,704 --> 00:28:51,639
Sayuri-chan płacze.
536
00:28:52,573 --> 00:28:54,041
Przepraszam!
537
00:28:55,510 --> 00:28:58,012
Panie Tamotsu, jakiś problem?
538
00:28:58,746 --> 00:29:01,415
Myślałem, że zastanę tu Megumi.
539
00:29:01,415 --> 00:29:04,085
- Dziś jej nie ma.
- Coś się stało?
540
00:29:04,085 --> 00:29:08,689
Powiedziała, że wybiera się
na przejażdżkę ze znajomymi,
541
00:29:08,689 --> 00:29:11,559
ale jeszcze nie wróciła i się martwię.
542
00:29:11,559 --> 00:29:13,394
Tak!
543
00:29:23,538 --> 00:29:24,705
Ze znajomymi?
544
00:29:25,306 --> 00:29:26,274
Z pracy?
545
00:29:26,274 --> 00:29:27,241
Nie.
546
00:29:27,241 --> 00:29:30,044
Z jakimiś kolegami z internatu.
547
00:29:30,044 --> 00:29:31,512
Z którego internatu?
548
00:29:31,512 --> 00:29:33,014
Chyba z internetu?
549
00:29:33,014 --> 00:29:37,485
Tamotsu, co to znaczy?
550
00:29:39,086 --> 00:29:40,354
Rentan?
551
00:29:41,022 --> 00:29:45,927
Może to wypożyczalnia samochodów?
552
00:29:45,927 --> 00:29:48,129
U was chyba tak to się nazywa.
553
00:29:49,030 --> 00:29:51,032
Pojedziemy autem z wypożyczalni.
554
00:29:51,032 --> 00:29:52,834
Tam było napisane rentan?
555
00:29:53,734 --> 00:29:56,103
Myślałem, że chodzi o auto z wypożyczalni.
556
00:29:56,103 --> 00:29:58,072
Nie! Rentan to brykiet węgla!
557
00:29:58,706 --> 00:30:00,208
Jest w niebezpieczeństwie!
558
00:30:00,208 --> 00:30:02,844
Ta strona nakłania
do zbiorowych samobójstw!
559
00:30:06,414 --> 00:30:10,518
Dlaczego nie wychodzimy z samochodu?
560
00:30:12,320 --> 00:30:13,421
Grill?
561
00:30:14,088 --> 00:30:15,957
Ale fajnie!
562
00:30:15,957 --> 00:30:17,425
Dokąd pojechali?
563
00:30:17,425 --> 00:30:20,661
Mieli się spotkać wieczorem w Shinagawie,
564
00:30:20,661 --> 00:30:23,798
a stamtąd pojechać do Hakone.
565
00:30:24,332 --> 00:30:27,702
- Shinagawa Shinju?
- Nie, do Hakone.
566
00:30:27,702 --> 00:30:31,305
Kluczyki! Pożycz mi swój samochód. Szybko!
567
00:30:32,173 --> 00:30:33,608
Dokąd jedziesz?
568
00:30:33,608 --> 00:30:34,642
Ryuji?
569
00:30:36,844 --> 00:30:38,212
Jadę z nim!
570
00:30:38,212 --> 00:30:39,247
Halo.
571
00:30:43,718 --> 00:30:45,553
- Z tamtej strony!
- Z tej?
572
00:30:53,027 --> 00:30:54,562
Bracie!
573
00:31:00,701 --> 00:31:02,103
Tora, ostrożnie.
574
00:31:02,703 --> 00:31:04,972
Na podłodze leżą moje okulary.
575
00:31:10,945 --> 00:31:11,913
Co się stało?
576
00:31:12,680 --> 00:31:15,516
Dokładałem papieru toaletowego...
577
00:31:26,827 --> 00:31:30,231
Nie ze mną te numery!
578
00:31:31,699 --> 00:31:34,902
Kompletnie oszaleli. To nie są ludzie.
579
00:31:37,004 --> 00:31:38,005
Gdzie Hyuga?
580
00:31:38,005 --> 00:31:40,474
Nie dzwoń. Niedawno się ożenił.
581
00:31:41,375 --> 00:31:42,944
- Dzwoń! Już!
- Nie mogę!
582
00:31:44,345 --> 00:31:45,212
Dlaczego?
583
00:31:45,780 --> 00:31:47,548
Tydzień temu ktoś go napadł.
584
00:31:53,621 --> 00:31:56,657
Złamali mu nogę,
prawy obojczyk i trzy żebra.
585
00:31:56,657 --> 00:31:58,259
Czemu nic nie powiedziałeś?
586
00:31:58,259 --> 00:32:00,094
Dla twojego dobra, Tora!
587
00:32:01,462 --> 00:32:03,331
Hyuga prosił, żeby nic nie mówić.
588
00:32:08,402 --> 00:32:11,238
Co teraz zrobimy? Będziemy siedzieć cicho?
589
00:32:11,238 --> 00:32:13,708
Nie możesz odejść, Tora!
590
00:32:13,708 --> 00:32:16,644
Tak bardzo chcesz porzucić życie yakuzy?
591
00:32:16,644 --> 00:32:19,981
Zamknij się, idioto!
Jeśli odejdziesz, nie ma powrotu.
592
00:32:19,981 --> 00:32:21,949
- Powiedz coś!
- Tora, nie!
593
00:32:23,050 --> 00:32:24,618
Jesteś naszą nadzieją.
594
00:32:24,618 --> 00:32:26,187
Zamknijcie się!
595
00:32:40,434 --> 00:32:41,535
Tora.
596
00:32:46,640 --> 00:32:48,709
KOTORA
597
00:32:48,709 --> 00:32:52,313
Tatsuo, muzyka gra już zbyt długo.
598
00:32:53,014 --> 00:32:55,549
Wychodź, Kotora!
599
00:32:56,384 --> 00:32:58,019
Kotora!
600
00:33:00,021 --> 00:33:02,823
Są zniecierpliwieni do granic.
Może ja pójdę?
601
00:33:02,823 --> 00:33:04,725
Gdzie Kotora?
602
00:33:05,526 --> 00:33:08,629
- Jeszcze go nie ma.
- Serio? Co on kombinuje?
603
00:33:09,196 --> 00:33:11,198
- A ty?
- Chcę wyjść na scenę.
604
00:33:11,198 --> 00:33:13,334
Oni czekają na Kotorę.
605
00:33:13,334 --> 00:33:15,136
Ale go nie ma.
606
00:33:15,136 --> 00:33:16,070
Przestań!
607
00:33:17,805 --> 00:33:19,373
Jesteś tylko uczniem.
608
00:33:19,373 --> 00:33:21,642
Wydaje ci się, że możesz go zastąpić?
609
00:33:24,445 --> 00:33:25,880
Proszę, mistrzu!
610
00:33:25,880 --> 00:33:29,517
Chcę opowiedzieć zabawną historię
w zabawny sposób.
611
00:33:29,517 --> 00:33:31,786
Zaprezentować moje Shinagawa Shinju.
612
00:33:31,786 --> 00:33:33,587
Teraz albo nigdy.
613
00:33:34,889 --> 00:33:35,756
Ryuji.
614
00:33:37,558 --> 00:33:39,360
Chcę to zrobić dla siebie.
615
00:33:40,428 --> 00:33:43,230
Ani dla Kotory, ani dla ciebie.
616
00:33:43,230 --> 00:33:45,833
Tylko dla siebie. Błagam cię!
617
00:33:47,735 --> 00:33:49,603
Spójrz na mnie, Kotatsu.
618
00:33:55,609 --> 00:33:56,610
Uśmiechnij się.
619
00:34:07,655 --> 00:34:08,622
Idź.
620
00:34:10,858 --> 00:34:12,326
Tak jest.
621
00:34:14,028 --> 00:34:16,097
Czekaliśmy na ciebie!
622
00:34:18,566 --> 00:34:19,700
Kto to?
623
00:34:19,700 --> 00:34:22,369
To Kotatsu!
624
00:34:24,672 --> 00:34:26,707
Przed wami Kotatsu Hayashiyate.
625
00:34:27,374 --> 00:34:29,710
To mój żenujący comeback.
626
00:34:30,344 --> 00:34:32,313
Smok, smok, smok Chan!
627
00:34:34,482 --> 00:34:36,117
Dobra!
628
00:34:36,117 --> 00:34:38,018
Rozgrzewam się!
629
00:34:46,193 --> 00:34:48,362
Śmiecie z Ryuseikai!
630
00:34:52,133 --> 00:34:53,134
Idź.
631
00:35:01,075 --> 00:35:02,009
Ty gnoju!
632
00:35:05,045 --> 00:35:06,147
Co to ma być?
633
00:35:06,881 --> 00:35:09,717
Chyba mi się dziś poszczęści.
634
00:35:09,717 --> 00:35:11,652
Zamknij się!
635
00:35:17,758 --> 00:35:19,927
Nie zadzieraj z nami.
636
00:35:56,664 --> 00:35:57,865
Weź to.
637
00:36:04,572 --> 00:36:05,539
Stać!
638
00:36:08,075 --> 00:36:10,544
Osome, gejsza z Shinagawy...
639
00:36:10,544 --> 00:36:12,012
Shinagawa Shinju!
640
00:36:12,012 --> 00:36:15,149
...była prawdziwą pięknością,
kiedy nic nie mówiła
641
00:36:15,149 --> 00:36:18,953
i ukrywała swój wyraźny akcent z Aomori.
642
00:36:18,953 --> 00:36:20,020
Aomori?
643
00:36:20,020 --> 00:36:25,726
Osome napisała do swoich przyjaciół,
aby spotkać się z nimi w Shinagawie.
644
00:36:25,726 --> 00:36:32,032
Planowali pojechać razem na wycieczkę,
ale towarzysze mieli ukryte zamiary.
645
00:36:34,168 --> 00:36:35,903
Zaczynamy?
646
00:36:37,371 --> 00:36:38,239
Zaczekaj!
647
00:36:38,239 --> 00:36:40,374
Ja chcę smażony makaron!
648
00:36:40,374 --> 00:36:42,943
To nie jest grill.
649
00:36:42,943 --> 00:36:45,112
- To mogę go dostać?
- Tak!
650
00:36:46,580 --> 00:36:48,716
Samobójstwo przez zaczadzenie.
651
00:36:48,716 --> 00:36:52,686
Zawsze znajdą się ludzie,
którzy nie doceniają życia.
652
00:36:52,686 --> 00:36:57,491
Są zbyt tchórzliwi, żeby umrzeć samemu,
więc szukają sobie towarzystwa.
653
00:36:57,491 --> 00:36:59,193
Osome nic nie wiedziała.
654
00:36:59,193 --> 00:37:00,527
Okno!
655
00:37:00,527 --> 00:37:04,565
Otworzę, dobra?
656
00:37:07,234 --> 00:37:09,203
Przepraszam. Wytrzymam.
657
00:37:09,203 --> 00:37:12,706
W tym samym czasie
jej kochanek, sklepikarz Ryu,
658
00:37:12,706 --> 00:37:17,044
i stary przyjaciel, Tamotsu,
poszukiwali Osome z pomocą stróżów prawa.
659
00:37:20,414 --> 00:37:21,782
Gdzie jesteś?
660
00:37:21,782 --> 00:37:23,183
Megumi-chan!
661
00:37:27,554 --> 00:37:31,458
Meguppi!
662
00:37:31,458 --> 00:37:32,760
Megumi!
663
00:37:33,927 --> 00:37:37,231
Nic dziwnego, że ucichła. Szybko usnęła.
664
00:37:37,865 --> 00:37:41,435
Ale ma długie nogi.
665
00:37:42,603 --> 00:37:44,505
Wspaniale jest umrzeć
666
00:37:44,505 --> 00:37:46,640
u boku tak pięknej kobiety.
667
00:37:46,640 --> 00:37:51,278
Szkoda, że nie spotykałem się z taką,
zanim umarłem.
668
00:37:52,713 --> 00:37:54,515
Może nie jest na to za późno.
669
00:37:55,416 --> 00:37:57,985
- Co?
- Żartowałem.
670
00:38:04,224 --> 00:38:06,093
- Powinna żyć.
- Nie umieraj.
671
00:38:06,093 --> 00:38:08,495
Nie chcę umierać!
672
00:38:09,630 --> 00:38:11,899
Nie chcę umierać!
673
00:38:11,899 --> 00:38:14,034
Pomocy!
674
00:38:30,784 --> 00:38:31,952
Megumi-chan!
675
00:38:32,853 --> 00:38:33,921
Proszę, obudź się!
676
00:38:33,921 --> 00:38:35,522
Obudź się!
677
00:38:39,259 --> 00:38:42,663
Jak w Królewnie Śnieżce
i siedmiu krasnoludkach.
678
00:38:42,663 --> 00:38:44,131
Nie trzeba jej pocałować?
679
00:38:46,867 --> 00:38:48,769
Co tu się dzieje?
680
00:38:48,769 --> 00:38:51,405
- Moja Megumi!
- Nie wtrącaj się!
681
00:38:52,940 --> 00:38:57,511
Trudno było uwierzyć,
że chcieli odebrać sobie życie.
682
00:38:57,511 --> 00:38:59,380
Wreszcie Osome obudziła się.
683
00:39:00,681 --> 00:39:04,651
„Co wy robicie?”
684
00:39:04,651 --> 00:39:06,687
Gdzie ja jestem?
685
00:39:06,687 --> 00:39:09,089
Nie pozwólcie królewnie uciec!
686
00:39:09,089 --> 00:39:11,291
W nogi!
687
00:39:11,291 --> 00:39:14,094
Megumi, to ja!
688
00:39:14,094 --> 00:39:16,964
Uciekam!
689
00:39:18,766 --> 00:39:21,068
Megumi, zaczekaj!
690
00:39:22,736 --> 00:39:24,638
Zaczekaj!
691
00:39:29,777 --> 00:39:31,945
Gdzie ona się podziała?
692
00:39:31,945 --> 00:39:33,447
Pomocy!
693
00:39:34,014 --> 00:39:36,850
Meguppi!
694
00:39:36,850 --> 00:39:38,252
Tamotsu!
695
00:39:40,587 --> 00:39:41,789
Stój!
696
00:39:43,056 --> 00:39:44,758
Nie!
697
00:39:44,758 --> 00:39:48,962
Tak się bałam.
698
00:39:50,030 --> 00:39:50,898
Już dobrze.
699
00:39:54,368 --> 00:39:57,137
Czterech dorosłych facetów.
Jesteście żałośni.
700
00:39:57,137 --> 00:39:58,505
„Spójrzcie na niego.
701
00:39:58,505 --> 00:40:01,041
Rolnik zachował się jak trzeba!
702
00:40:01,041 --> 00:40:03,210
Niesie na rękach Osome”.
703
00:40:03,210 --> 00:40:05,579
Nie zasługuję na pochwały.
704
00:40:06,213 --> 00:40:08,048
Byłem po prostu...
705
00:40:08,048 --> 00:40:10,484
„...zbyt oszołomiony, by się ruszyć”.
706
00:40:17,858 --> 00:40:19,326
Kotatsu!
707
00:40:22,863 --> 00:40:25,299
Robisz postępy, Kotatsu!
708
00:40:29,736 --> 00:40:32,506
Ryu-chan, jesteś świetny!
709
00:40:33,841 --> 00:40:35,642
Najlepszy w Japonii!
710
00:40:38,612 --> 00:40:39,746
Dziękuję.
711
00:40:42,015 --> 00:40:44,818
Proszę, smażony makaron!
712
00:40:47,521 --> 00:40:49,790
Ciekawe, co się stało z Kotorą?
713
00:40:49,790 --> 00:40:52,860
Kotora i Kotora.
Nie skomentujesz mojego rakugo?
714
00:40:53,727 --> 00:40:56,096
To nie było standardowe Shinagawa Shinju.
715
00:40:56,096 --> 00:40:58,098
Spotkali się w Shinagawie.
716
00:40:58,098 --> 00:41:00,334
Daj spokój. Minęły trzy lata.
717
00:41:00,334 --> 00:41:03,971
Dobrze się spisałeś.
Jeśli chodzi o podstawy.
718
00:41:03,971 --> 00:41:05,239
Pracuj ciężko.
719
00:41:05,239 --> 00:41:07,207
- Co?
- Zapłata ze lekcję.
720
00:41:10,210 --> 00:41:12,980
Bezczelność!
Nie starczy nawet na papierosy.
721
00:41:12,980 --> 00:41:15,148
Oddawaj! Kotorze zawsze oddajesz!
722
00:41:15,148 --> 00:41:17,251
Tak, Kotorze zawsze oddaję.
723
00:41:18,418 --> 00:41:22,155
Przecież przyjąłeś mnie na swojego ucznia.
724
00:41:22,155 --> 00:41:26,326
Wilki. Nie mówią czasem o yakuzie?
725
00:41:26,326 --> 00:41:28,395
Miał przedmiot przypominający broń.
726
00:41:29,229 --> 00:41:30,764
Najnowsze wieści.
727
00:41:30,764 --> 00:41:34,368
Mężczyzną tym jest Yamazaki
z Shinjuku Ryuseikai.
728
00:41:35,435 --> 00:41:36,670
O nie!
729
00:41:36,670 --> 00:41:40,340
Wziął Rikio Kajiego
i kilka innych osób na zakładników.
730
00:41:43,944 --> 00:41:47,247
Może mam obsesję,
ale powiem to po raz kolejny.
731
00:41:48,181 --> 00:41:49,883
Jak zadrzesz z Ryuseikai,
732
00:41:49,883 --> 00:41:52,286
to długo nie pożyjesz.
733
00:41:53,387 --> 00:41:54,655
Młody mistrz
734
00:41:55,255 --> 00:41:56,924
jest w gorącej wodzie kąpany.
735
00:42:00,160 --> 00:42:01,562
Rozumiemy się?
736
00:42:14,441 --> 00:42:15,809
Oddam się w ręce policji.
737
00:42:16,610 --> 00:42:17,678
Bracie.
738
00:42:21,248 --> 00:42:23,183
Już nie bracie.
739
00:42:28,855 --> 00:42:30,424
Mów mi Tora.
740
00:42:34,261 --> 00:42:35,295
Tora.
741
00:42:36,997 --> 00:42:38,231
Ja...
742
00:42:48,275 --> 00:42:51,511
Wymknij się stąd, przyszły szefie.
743
00:42:58,652 --> 00:43:00,220
Prędko!
744
00:43:25,412 --> 00:43:26,279
To Yamazaki!
745
00:43:26,279 --> 00:43:29,383
Wychodzi podejrzany!
746
00:43:29,383 --> 00:43:30,283
Poddaj się.
747
00:43:41,194 --> 00:43:43,630
{\an8}WILKI WZIĘTE NA ZAKŁADNIKÓW
748
00:43:44,531 --> 00:43:46,099
- Tato.
- Tak?
749
00:43:47,034 --> 00:43:48,235
Kotora.
750
00:43:50,537 --> 00:43:51,438
Uśmiecha się.
751
00:45:57,063 --> 00:46:01,067
{\an8}Napisy: Marcin Mituniewicz