1 00:00:11,053 --> 00:00:13,139 SERIAL NETFLIX 2 00:00:18,853 --> 00:00:19,937 Zaczynamy… 3 00:00:25,777 --> 00:00:27,278 w świecie jawy, 4 00:00:29,530 --> 00:00:33,659 który ludzkość uparcie zwie rzeczywistym… 5 00:00:36,412 --> 00:00:40,083 jakby sny nie miały wpływu na wasze decyzje. 6 00:00:41,834 --> 00:00:44,378 Wy, śmiertelnicy, pracujecie, 7 00:00:45,129 --> 00:00:47,423 kochacie i toczycie wojny, 8 00:00:47,507 --> 00:00:51,093 jakby jedynie liczyło się wasze świadome życie. 9 00:00:54,263 --> 00:00:58,518 Ale istnieje jeszcze takie, które czeka na was, gdy zamkniecie oczy… 10 00:01:03,106 --> 00:01:04,899 i wkraczacie do mego królestwa. 11 00:01:11,114 --> 00:01:16,119 Bo jestem Królem Snów… 12 00:01:19,247 --> 00:01:20,832 i Koszmarów. 13 00:01:27,213 --> 00:01:31,884 Gdy świat jaźni was strudzi, 14 00:01:32,677 --> 00:01:35,054 sen prowadzi was tutaj 15 00:01:36,556 --> 00:01:40,560 po wolność i przygodę. 16 00:01:51,445 --> 00:01:55,324 Mierzycie się z lękami i fantazją 17 00:01:55,408 --> 00:02:00,037 w Snach i Koszmarach, które ja tworzę… 18 00:02:01,873 --> 00:02:03,958 i które muszę kontrolować, 19 00:02:05,668 --> 00:02:09,213 byście się w nich nie zatracili. 20 00:02:10,381 --> 00:02:13,259 Takie jest moje zadanie. 21 00:02:14,385 --> 00:02:15,553 A raczej było, 22 00:02:16,137 --> 00:02:19,765 nim opuściłem moje królestwo, by ścigać nieposłuszny Koszmar. 23 00:02:23,728 --> 00:02:27,481 Wrócisz chyba, panie? 24 00:02:28,065 --> 00:02:30,151 Czemu miałbym nie wrócić, Lucienne? 25 00:02:30,234 --> 00:02:32,695 Nie wiem. Mam takie przeczucie. 26 00:02:33,446 --> 00:02:36,240 Choć w twojej krainie jesteś potężny, 27 00:02:37,366 --> 00:02:40,119 Sny z rzadka przeżywają w świecie jawy. 28 00:02:40,870 --> 00:02:45,041 Koszmary zdają się za to świetnie tam prosperować. 29 00:02:52,298 --> 00:02:55,343 Proszę się obudzić. Jesteśmy na miejscu. 30 00:02:56,218 --> 00:02:57,219 Tak szybko? 31 00:02:58,471 --> 00:03:00,139 Musiało mi się przysnąć. 32 00:03:01,265 --> 00:03:02,183 Dziękuję. 33 00:03:17,281 --> 00:03:24,246 ROZDZIAŁ 1: SEN SPRAWIEDLIWYCH 34 00:03:35,967 --> 00:03:39,679 1916 – WYCH CROSS, ANGLIA 35 00:03:51,190 --> 00:03:55,069 Dzień dobry, chłopcze. Jestem dr John Hathaway. 36 00:03:56,404 --> 00:03:57,989 Z Muzeum Królewskiego. 37 00:03:58,823 --> 00:04:00,449 Przyjechał pan do Magusa? 38 00:04:01,409 --> 00:04:04,662 Do pana Rodericka Burgessa. 39 00:04:08,708 --> 00:04:11,961 Tata woli, by nazywać go Magusem. Czarnoksiężnikiem. 40 00:04:35,484 --> 00:04:41,741 Tu w mrok. 41 00:04:50,583 --> 00:04:53,336 Magus przyjmie gościa w gabinecie, Aleksie. 42 00:04:53,919 --> 00:04:55,880 Dobrze, panie Sykes. 43 00:05:03,387 --> 00:05:05,264 Przybył pan wstąpić do loży ojca? 44 00:05:07,808 --> 00:05:09,769 Do Loży Pradawnych Misteriów. 45 00:05:10,853 --> 00:05:14,106 Dr Hathaway, cóż za nieoczekiwany zaszczyt. 46 00:05:14,774 --> 00:05:16,817 Aleksie, podaj gościowi herbatę. 47 00:05:16,901 --> 00:05:19,945 Proszę siadać. Musi pan być wyczerpany podróżą. 48 00:05:20,529 --> 00:05:21,364 Dziękuję. 49 00:05:22,323 --> 00:05:24,450 Zatem przemyślał pan propozycję? 50 00:05:25,201 --> 00:05:26,952 Po naszym spotkaniu w muzeum… 51 00:05:27,661 --> 00:05:29,121 Wiem, co powiedziałem. 52 00:05:30,623 --> 00:05:32,625 Dziś rano otrzymałem telegram. 53 00:05:32,708 --> 00:05:34,960 W zeszłym tygodniu 54 00:05:36,170 --> 00:05:40,966 u wybrzeży Jutlandii zatonął niszczyciel mojego syna, Edmunda. 55 00:05:42,218 --> 00:05:43,677 Moje wyrazy współczucia. 56 00:05:46,680 --> 00:05:48,015 Zatem łączy nas 57 00:05:49,100 --> 00:05:51,519 wspólny ból. 58 00:05:52,353 --> 00:05:56,023 Jak pan wie, niedawno w Gallipoli straciłem mojego syna Randalla. 59 00:05:57,817 --> 00:05:58,776 Proszę wybaczyć, 60 00:05:59,360 --> 00:06:02,863 ale myślałem, że Randall był pańskim jedynym synem. 61 00:06:06,492 --> 00:06:08,619 Był moją największą radością. 62 00:06:12,206 --> 00:06:14,375 To wszystko miało być jego. 63 00:06:17,253 --> 00:06:21,507 Przywiózł pan Grimoire Magdaleński? 64 00:06:30,474 --> 00:06:32,059 Jeśli dam panu tę księgę, 65 00:06:36,063 --> 00:06:37,481 czy naprawdę może pan 66 00:06:38,107 --> 00:06:39,608 schwytać Anioła Śmierci? 67 00:06:40,526 --> 00:06:41,652 Tak. 68 00:06:43,988 --> 00:06:46,115 Dzięki spisanym w niej zaklęciom 69 00:06:46,198 --> 00:06:49,493 możemy zmusić Śmierć, by zwróciła nam synów. 70 00:06:50,202 --> 00:06:54,206 Pański Edmund i mój Randall powrócą do żywych. 71 00:07:22,485 --> 00:07:25,237 Proszę się nie bać, dr. Hathaway. Chodźmy. 72 00:07:46,509 --> 00:07:51,847 Dziś osiągniemy to, czego dotąd nawet nie ośmielono się spróbować. 73 00:07:52,473 --> 00:07:57,061 Przywołamy i uwięzimy Śmierć. 74 00:07:59,772 --> 00:08:01,690 Tu w mrok. 75 00:08:01,774 --> 00:08:03,651 Tu w mrok. 76 00:08:04,527 --> 00:08:08,948 BERLIN, NIEMCY 77 00:08:19,166 --> 00:08:20,251 Koryntczyku. 78 00:08:24,380 --> 00:08:27,258 Moje dzieła pozostają w Śnieniu. 79 00:08:28,926 --> 00:08:32,680 Nie chodzą wśród żywych, by zabijać ich dla przyjemności. 80 00:08:34,056 --> 00:08:36,183 Nie po to mnie stworzyłeś? 81 00:08:37,226 --> 00:08:40,729 Po co ograniczać się do uśpionego umysłu? 82 00:08:40,813 --> 00:08:43,983 Tu, na jawie, jesteśmy nie do powstrzymania. 83 00:08:44,733 --> 00:08:47,570 Nie ma niczego, co wzbroni nam wziąć… 84 00:08:48,737 --> 00:08:51,490 co tylko zechcemy. 85 00:08:52,283 --> 00:08:53,742 Ależ jest. 86 00:08:56,787 --> 00:08:57,705 Mój panie… 87 00:08:59,415 --> 00:09:00,833 Proszę, nie. 88 00:09:01,500 --> 00:09:02,960 Błagam. 89 00:09:07,798 --> 00:09:08,716 Proszę. 90 00:09:12,386 --> 00:09:16,473 Tu w mrok. 91 00:09:28,611 --> 00:09:32,489 Daję ci pieniądz zrobiony z kamienia. 92 00:09:32,573 --> 00:09:34,658 Tu w mrok. 93 00:09:34,742 --> 00:09:38,245 Daję ci nóż spod wzgórza 94 00:09:39,246 --> 00:09:43,417 i krew z żył moich. 95 00:09:44,043 --> 00:09:45,711 Tu w mrok. 96 00:09:45,794 --> 00:09:49,340 Daję ci pieśń skradzioną z ziemi 97 00:09:50,007 --> 00:09:51,884 i daję ci pióro 98 00:09:53,302 --> 00:09:55,721 wyrwane ze skrzydeł anioła, 99 00:09:55,804 --> 00:09:58,307 byś wzbiła się w niebiosa. 100 00:10:00,726 --> 00:10:06,273 Tu w mrok. 101 00:10:17,117 --> 00:10:19,203 Przywołuję cię trucizną. 102 00:10:20,287 --> 00:10:23,999 Tu w mrok. 103 00:10:24,083 --> 00:10:26,627 Przywołuję cię bólem. 104 00:10:26,710 --> 00:10:29,004 Tu w mrok. 105 00:10:29,088 --> 00:10:31,465 Otwieram ci drogę, otwieram ci bramę. 106 00:10:32,216 --> 00:10:35,636 Tu w mrok. 107 00:10:35,719 --> 00:10:38,847 Przywołuję cię imionami dawnych władców. 108 00:10:38,931 --> 00:10:44,103 Namtar, Allatu, Morax… Maborym cię wzywa. 109 00:10:44,186 --> 00:10:46,730 Horvendile cię wzywa. 110 00:10:47,398 --> 00:10:52,861 Wzywamy cię razem. Przyjdź! 111 00:11:33,110 --> 00:11:33,944 Aleks. 112 00:11:44,413 --> 00:11:45,747 Podaj mi tę sakwę. 113 00:11:46,915 --> 00:11:48,000 Ale bądź ostrożny. 114 00:11:49,209 --> 00:11:51,378 Nie przerwij kręgu więzi. 115 00:11:59,386 --> 00:12:00,387 Piasek. 116 00:12:03,640 --> 00:12:05,309 Teraz klejnot. Tam. 117 00:12:06,810 --> 00:12:07,644 Dobrze. 118 00:12:09,938 --> 00:12:14,693 Zobaczmy, jakie jeszcze masz dla nas skarby. 119 00:12:18,530 --> 00:12:19,531 Ptak! 120 00:12:21,992 --> 00:12:25,329 - Ojcze! - Nie! Przestań! 121 00:12:37,132 --> 00:12:37,966 Z drogi. 122 00:12:55,776 --> 00:12:57,819 Pozwólmy gościowi wypocząć, 123 00:12:58,403 --> 00:13:00,405 nim usłyszy nasze żądania. 124 00:13:03,116 --> 00:13:04,535 Straże, pilnujcie go. 125 00:13:09,414 --> 00:13:10,707 Byłem bezsilny, 126 00:13:11,542 --> 00:13:14,419 uwięziony zaklęciem amatora, 127 00:13:14,503 --> 00:13:19,341 który nie dbał o szkody, jakie wyrządził w tak moim, 128 00:13:20,592 --> 00:13:21,552 jak i jego świecie. 129 00:13:21,635 --> 00:13:22,803 LONDYN, ANGLIA 130 00:13:22,886 --> 00:13:25,639 Bo następnego poranka niektóre śpiochy… 131 00:13:25,722 --> 00:13:26,765 Unity. 132 00:13:27,474 --> 00:13:28,976 …nie mogły się obudzić. 133 00:13:29,059 --> 00:13:29,977 Unity. 134 00:13:33,230 --> 00:13:36,900 Wstawaj, myszko. Nie możesz przecież spóźnić się do szkoły. 135 00:13:38,694 --> 00:13:43,699 Kochanie? Obudź się. Unity? 136 00:13:44,741 --> 00:13:47,035 - Co się stało? - Wezwij lekarza. 137 00:13:49,246 --> 00:13:50,080 Centrala? 138 00:14:01,633 --> 00:14:04,761 Na chorobę senną, jak ją nazwano, 139 00:14:04,845 --> 00:14:08,890 zapadło niemal milion mężczyzn, kobiet i dzieci 140 00:14:08,974 --> 00:14:12,936 w każdym mieście i miasteczku, w każdej wiosce na świecie. 141 00:14:16,982 --> 00:14:19,109 Sykes! Aleks! 142 00:14:27,743 --> 00:14:29,703 Dzień dobry, Magusie. 143 00:14:42,674 --> 00:14:43,842 Czy my się znamy? 144 00:14:43,926 --> 00:14:48,722 Nie, ale wiem wszystko o tobie, Rodericku, 145 00:14:49,389 --> 00:14:52,809 oraz o istocie, którą więzisz w piwnicy. 146 00:14:55,020 --> 00:14:57,606 A więc to szantaż? Chcesz pieniędzy? 147 00:14:58,231 --> 00:15:01,109 Skądże. Przybyłem ci pomóc. 148 00:15:01,193 --> 00:15:03,987 Przyda ci się wszelkie wsparcie. 149 00:15:14,831 --> 00:15:18,335 Więzienie jednego z Nieskończonych ma swoje korzyści. 150 00:15:21,213 --> 00:15:22,089 Nieskończeni? 151 00:15:22,631 --> 00:15:25,133 Myślałeś, że Śmierć jako jedyna ma władzę? 152 00:15:25,759 --> 00:15:27,844 Żniwiarz ma rodzinę. 153 00:15:27,928 --> 00:15:30,847 Pożądanie, Los, Rozpacz. 154 00:15:32,474 --> 00:15:33,976 Które z nich pojmałem? 155 00:15:34,559 --> 00:15:35,435 Sen. 156 00:15:36,853 --> 00:15:39,022 Co może bóg, co włada snami? 157 00:15:39,106 --> 00:15:40,107 To nie bóg. 158 00:15:41,066 --> 00:15:42,818 Jest kimś więcej. 159 00:15:43,568 --> 00:15:46,279 Sny mają przecież nad ludźmi kontrolę. 160 00:15:46,947 --> 00:15:48,323 Zabrałeś mu przyodziewek? 161 00:15:48,824 --> 00:15:50,951 Rubin, sakwę i hełm? 162 00:15:52,452 --> 00:15:54,746 Użyczą ci jednej z jego mocy. 163 00:15:56,456 --> 00:16:00,669 Wydłużą twoje życie, pozwolą na manipulowanie innymi. 164 00:16:01,920 --> 00:16:05,298 Ale musisz się upewnić, że on nigdy nie ucieknie. 165 00:16:05,382 --> 00:16:07,300 Krąg więzi jest nienaruszony. 166 00:16:07,384 --> 00:16:09,386 Sam krąg nie wystarczy. 167 00:16:10,429 --> 00:16:13,974 Musisz zbudować w jego środku szklaną kulę, 168 00:16:14,057 --> 00:16:16,935 by zatrzymać w niej fizyczną postać Snu. 169 00:16:19,479 --> 00:16:23,233 Nikomu nie wolno w jego obecności zasnąć. Nikomu. 170 00:16:23,316 --> 00:16:26,528 Inaczej ucieknie do snu tej osoby. 171 00:16:27,362 --> 00:16:29,156 A tego nie chcemy. 172 00:16:30,032 --> 00:16:31,867 To tabletki Forced March. 173 00:16:34,161 --> 00:16:36,830 Nie pozwalały zasnąć żołnierzom w okopach. 174 00:16:37,789 --> 00:16:40,542 Strażnicy muszą je zażywać bez przerwy. 175 00:16:44,421 --> 00:16:47,591 Czemu mi pomagasz? Co cię z nim wiąże? 176 00:16:48,133 --> 00:16:50,635 Można powiedzieć, że to on mnie stworzył. 177 00:16:52,054 --> 00:16:54,765 I jeśli się uwolni, wszystko mi odbierze. 178 00:16:57,726 --> 00:16:59,061 Jesteśmy obserwowani. 179 00:16:59,144 --> 00:17:00,979 Co? Nikogo tu nie ma. 180 00:17:07,611 --> 00:17:09,613 Musisz sobie z nią poradzić. 181 00:17:10,322 --> 00:17:11,531 Ma na imię Jessamy. 182 00:17:12,199 --> 00:17:13,158 Należy do niego. 183 00:17:14,201 --> 00:17:16,995 Życzę powodzenia… nam obu. 184 00:17:18,538 --> 00:17:19,623 Jeszcze się spotkamy? 185 00:17:20,248 --> 00:17:21,708 Miej nadzieję, że nie. 186 00:17:42,938 --> 00:17:43,939 Możecie odejść. 187 00:17:52,614 --> 00:17:53,698 Śpisz? 188 00:17:56,284 --> 00:17:57,452 Słuchasz? 189 00:18:09,589 --> 00:18:11,007 Wiem, kim jesteś… 190 00:18:13,218 --> 00:18:14,636 Śnie z Nieskończonych. 191 00:18:18,515 --> 00:18:22,227 Pojmałem cię według praw magii. 192 00:18:24,062 --> 00:18:25,689 Ale to nie ciebie chciałem. 193 00:18:26,481 --> 00:18:30,235 Śmierć miała przywrócić mi syna, Randalla, 194 00:18:30,861 --> 00:18:33,405 który zginął w bitwie o Gallipoli. 195 00:18:38,034 --> 00:18:41,079 Jeśli zwrócisz mi go całego i żywego, 196 00:18:42,164 --> 00:18:43,331 puszczę cię wolno. 197 00:18:46,501 --> 00:18:49,212 Masz taką moc, Panie Snów? 198 00:18:54,092 --> 00:18:55,427 Nie sądzę. 199 00:19:00,265 --> 00:19:02,601 Co więc możesz mi dać? 200 00:19:05,228 --> 00:19:08,523 Jeśli cię puszczę, jeśli obiecam, że oddam ci rzeczy. 201 00:19:08,607 --> 00:19:12,110 Co? Władzę? Bogactwo? Nieśmiertelność? 202 00:19:16,072 --> 00:19:17,782 Możesz mi coś zaoferować? 203 00:19:24,748 --> 00:19:26,208 Jak sobie chcesz. 204 00:19:27,667 --> 00:19:29,502 Póki nie zdecydujesz się mówić, 205 00:19:31,588 --> 00:19:34,049 nacieszę się już otrzymanymi darami. 206 00:19:54,611 --> 00:19:58,698 Dzień za dniem prosił o dary, 207 00:19:58,782 --> 00:20:03,161 których ludzkość nie mogła otrzymać i których ja nie mogłem dać. 208 00:20:04,287 --> 00:20:06,081 Wciąż więc milczałem. 209 00:20:07,457 --> 00:20:09,167 A dziesięć lat później… 210 00:20:09,251 --> 00:20:10,794 - Baw się. - Jasne. 211 00:20:10,877 --> 00:20:13,505 …choć moją obecność trzymano w sekrecie… 212 00:20:14,381 --> 00:20:15,715 ROK 1926 – WYCH CROSS, ANGLIA 213 00:20:15,799 --> 00:20:18,718 …rubin, hełm i piasek przyniosły młodość i sukces 214 00:20:18,802 --> 00:20:21,304 Roderickowi Burgessowi i jego poplecznikom. 215 00:20:21,388 --> 00:20:22,472 Bawcie się. 216 00:20:23,223 --> 00:20:24,975 Ale reszta świata… 217 00:20:25,058 --> 00:20:26,434 CHOROBA SENNA OKALECZA UMYSŁY I CIAŁA 218 00:20:26,518 --> 00:20:28,144 …nadal cierpiała. 219 00:20:29,104 --> 00:20:30,230 Aleks. 220 00:20:34,401 --> 00:20:36,569 Miałeś pracować, a nie czytać. 221 00:20:37,862 --> 00:20:39,531 Żeby ojciec cię nie przyłapał. 222 00:20:58,842 --> 00:20:59,801 Dobry wieczór. 223 00:21:02,846 --> 00:21:06,516 Przykro mi, ale dziś wieczór nie ma już w środku więcej miejsc. 224 00:21:06,599 --> 00:21:10,186 - Jeśli wrócicie jutro… - Czekamy od godzin. Nie odejdziemy. 225 00:21:10,270 --> 00:21:12,772 Niestety Magus nalega. 226 00:21:13,606 --> 00:21:14,983 Nalega, powiadasz. 227 00:21:15,066 --> 00:21:18,403 I mówisz w jego imieniu? Coś ty, kurwa, za jeden? 228 00:21:18,486 --> 00:21:20,071 To syn Magusa. 229 00:21:20,655 --> 00:21:22,490 Ty pierdolony kretynie. 230 00:21:23,575 --> 00:21:25,994 I też potrafi czarować. 231 00:21:28,121 --> 00:21:28,997 Prawda? 232 00:21:30,540 --> 00:21:34,544 Ma rzucić na was klątwę? Przekląć was i wasze nienarodzone dzieci? 233 00:21:34,627 --> 00:21:37,881 Nie? To powinniście zaraz się zwijać. 234 00:21:39,382 --> 00:21:43,011 - Możemy wrócić jutro? - Mogą? 235 00:21:44,929 --> 00:21:48,058 Tak. Jeśli przyniosą gotówkę. 236 00:21:48,141 --> 00:21:50,894 Słyszeliście. Tylko gotówka. 237 00:21:51,603 --> 00:21:52,604 Teraz zjeżdżać. 238 00:21:57,525 --> 00:21:58,610 Dziękuję za pomoc. 239 00:21:59,152 --> 00:22:00,403 Nie potrzebowałeś jej. 240 00:22:01,780 --> 00:22:04,115 Założę się, że potrafisz czarować. 241 00:22:05,241 --> 00:22:07,369 W ogóle niewiele potrafię. 242 00:22:08,370 --> 00:22:09,496 To nieprawda. 243 00:22:10,789 --> 00:22:12,540 Jesteś potężniejszy, niż myślisz. 244 00:22:14,250 --> 00:22:16,169 Możesz prowadzić mnie do Magusa. 245 00:22:35,146 --> 00:22:38,483 Nie zostanę z tym czymś chwilę dłużej, niż będę musiał. 246 00:22:38,566 --> 00:22:42,737 - Nie możemy zostawić go tam samego. - Czemu? Jest przecież w kuli. 247 00:22:42,821 --> 00:22:44,989 Czasem mam wątpliwości co do tej pracy. 248 00:22:45,073 --> 00:22:47,158 Tylko czasem? 249 00:22:47,242 --> 00:22:48,743 - Nie mam… - Dzień dobry. 250 00:22:49,744 --> 00:22:51,663 - Widziałeś Noela i Maurice'a? - Nie. 251 00:22:52,497 --> 00:22:54,124 Spóźniają się pół godziny. 252 00:22:56,960 --> 00:22:59,462 Mógłbym go popilnować, 253 00:23:00,630 --> 00:23:02,715 dopóki nie przyjdą. 254 00:23:07,137 --> 00:23:08,763 - Do jutra. - Dzięki, Aleks. 255 00:23:45,925 --> 00:23:46,843 Cześć. 256 00:23:55,476 --> 00:23:59,522 Jestem Aleks. Syn Magusa. 257 00:24:04,068 --> 00:24:07,822 Nie wiem nawet, czy umiesz mówić, 258 00:24:08,948 --> 00:24:11,117 czy w ogóle mnie rozumiesz. 259 00:24:13,077 --> 00:24:14,662 Chciałem tylko spytać… 260 00:24:19,667 --> 00:24:21,044 czy ci tam dobrze. 261 00:24:30,053 --> 00:24:32,388 Oczywiście, że nie. 262 00:24:36,684 --> 00:24:39,479 Naprawdę przykro mi, że tak się stało. 263 00:24:41,105 --> 00:24:43,900 Ojciec nie jest złym człowiekiem, tylko… 264 00:24:48,071 --> 00:24:51,741 Gdybyś przywrócił Randalla do życia, 265 00:24:52,617 --> 00:24:55,703 albo coś mu dał, cokolwiek. 266 00:24:56,454 --> 00:24:58,331 Lub chociaż do niego przemówił. 267 00:24:58,414 --> 00:25:00,708 Wtedy z pewnością by cię wypuścił. 268 00:25:05,088 --> 00:25:08,299 Sam bym to zrobił, 269 00:25:10,176 --> 00:25:11,386 gdybym mógł. 270 00:25:15,890 --> 00:25:17,100 Wypuściłbyś go? 271 00:25:22,063 --> 00:25:24,732 - Co tam robiłeś? - Nic. 272 00:25:24,816 --> 00:25:27,944 Chciałeś umożliwić mu ucieczkę? Spiskowałeś przeciw mnie? 273 00:25:28,027 --> 00:25:28,987 Nie, ojcze. 274 00:25:29,070 --> 00:25:31,698 - Co ci powiedział? - Nic nie mówił. 275 00:25:32,407 --> 00:25:34,117 Wiesz, czym to groziło? 276 00:25:34,200 --> 00:25:35,910 Nie wypuszczę go, obiecuję. 277 00:25:35,994 --> 00:25:37,078 Zarżnąłby cię. 278 00:25:37,161 --> 00:25:39,747 Zarżnąłby nas wszystkich. Tego chcesz? 279 00:25:40,415 --> 00:25:42,792 Tak? Pragniesz śmierci? 280 00:25:42,875 --> 00:25:45,378 Bo jeśli tak, to całkiem proste. 281 00:25:47,255 --> 00:25:48,214 Kurwa. 282 00:25:50,174 --> 00:25:51,009 Roddy? 283 00:25:53,011 --> 00:25:54,429 Co się dzieje? 284 00:25:56,055 --> 00:25:57,098 To Jessamy. 285 00:25:57,682 --> 00:25:58,933 Kim jest Jessamy? 286 00:25:59,017 --> 00:26:02,020 Od dekady próbuję zastrzelić to przebrzydłe ptaszysko. 287 00:26:03,604 --> 00:26:05,732 To nie może być ten sam ptak. 288 00:26:10,653 --> 00:26:13,990 - Kazał ci tak powiedzieć? - Nie. Nic nie powiedział. 289 00:26:16,159 --> 00:26:17,327 Udowodnij to. 290 00:26:17,827 --> 00:26:19,412 Zastrzel tego jebanego ptaka. 291 00:26:24,417 --> 00:26:25,335 Ethel. 292 00:28:21,659 --> 00:28:22,743 Ja pierdolę. 293 00:28:23,244 --> 00:28:26,664 - Dzwonić po strażaków? - My nimi jesteśmy. Jazda. 294 00:29:30,686 --> 00:29:34,357 Kretyn. Mogłeś strzaskać szkło. 295 00:29:39,904 --> 00:29:40,988 Posprzątaj to. 296 00:30:24,240 --> 00:30:27,243 Barbarzyństwo mych oprawców sprawiło, 297 00:30:27,326 --> 00:30:31,956 że pod moją nieobecność sny stały się jeszcze mroczniejsze. 298 00:30:32,832 --> 00:30:34,959 Świat znów miał prowadzić wojnę. 299 00:30:35,042 --> 00:30:36,168 ROK 1926 – LONDYN, ANGLIA 300 00:30:36,252 --> 00:30:37,253 SZPITAL MARLENS 301 00:30:37,336 --> 00:30:40,715 Nadal toczyła go choroba, którą medycy nazwali… 302 00:30:41,382 --> 00:30:43,759 encephalitis lethargica. 303 00:30:44,343 --> 00:30:47,179 Ja tylko chcę zasnąć. 304 00:30:47,263 --> 00:30:50,016 Niektórzy błagali o sen, który nie nadchodził. 305 00:30:51,058 --> 00:30:53,603 Inni nieustannie lunatykowali. 306 00:30:54,562 --> 00:30:58,024 Większość nigdy się nie budziła. 307 00:31:01,527 --> 00:31:02,361 Wybacz, paniczu. 308 00:31:02,445 --> 00:31:03,613 GARŚĆ PROCHU 309 00:31:03,696 --> 00:31:04,864 Co czytasz? 310 00:31:05,990 --> 00:31:09,285 Obawiam się, że więcej śpię, niż czytam. 311 00:31:12,914 --> 00:31:14,415 Znasz Vile Bodies? 312 00:31:15,333 --> 00:31:16,918 Nie pozwoliłaby ci zasnąć. 313 00:31:42,610 --> 00:31:43,486 W porządku? 314 00:31:46,948 --> 00:31:48,532 Będę miała dziecko. 315 00:31:51,869 --> 00:31:53,120 To wspaniała wiadomość. 316 00:31:58,417 --> 00:32:00,002 Kazał mi się go pozbyć. 317 00:32:02,046 --> 00:32:06,008 Właśnie dzwoni po lekarza. 318 00:32:22,650 --> 00:32:23,567 Będzie dobrze. 319 00:32:30,825 --> 00:32:31,826 To nie twój problem. 320 00:32:57,810 --> 00:32:59,478 O co chodzi? Co się stało? 321 00:33:01,313 --> 00:33:02,481 Zabrała wszystko. 322 00:33:03,983 --> 00:33:06,569 Hełm, sakwę, rubin, księgę 323 00:33:07,319 --> 00:33:08,904 i 200 tysięcy gotówką. 324 00:33:10,197 --> 00:33:12,033 Zabrała o wiele więcej. 325 00:33:12,950 --> 00:33:15,703 Znajdź ją. Natychmiast tu ją sprowadź. 326 00:33:15,786 --> 00:33:16,662 Dokąd idziesz? 327 00:33:16,746 --> 00:33:19,874 Sprawdzę, jak bardzo Sen chce wydostać się z niewoli. 328 00:33:23,669 --> 00:33:25,963 Kobieta, która ze mną mieszkała, 329 00:33:27,131 --> 00:33:29,467 uciekła z moją fortuną. 330 00:33:31,135 --> 00:33:32,470 Okradła też ciebie. 331 00:33:34,221 --> 00:33:39,477 Zabrała twój hełm, twój piasek i rubin. 332 00:33:41,687 --> 00:33:44,190 Mogę to otworzyć, byś mógł ją ścigać… 333 00:33:47,068 --> 00:33:50,029 jeśli dasz mi, o co proszę. 334 00:33:51,739 --> 00:33:55,493 Bogactwo, młodość, nieśmiertelność. 335 00:33:57,661 --> 00:34:00,247 Jesteś bogiem. Nic dla ciebie nie znaczą. 336 00:34:02,041 --> 00:34:05,044 Nie chcesz swych broni ani wolności? 337 00:34:08,589 --> 00:34:12,927 Przemów! 338 00:34:13,010 --> 00:34:15,513 - Dalej! Odpowiedz! - Już dobrze, ojcze. 339 00:34:15,596 --> 00:34:16,722 Zjeżdżaj stąd. 340 00:34:17,640 --> 00:34:19,350 Gdybyś był mi synem… 341 00:34:23,145 --> 00:34:25,064 Gdyby Randall dziś żył… 342 00:34:25,147 --> 00:34:27,733 Nienawidziłby cię tak bardzo, jak ja. 343 00:34:35,491 --> 00:34:36,325 Panie? 344 00:34:44,458 --> 00:34:46,043 Nigdy się nie wydostaniesz. 345 00:34:49,171 --> 00:34:50,172 Przenigdy. 346 00:35:01,016 --> 00:35:02,309 Słyszysz mnie, panie? 347 00:35:05,354 --> 00:35:06,188 Panie? 348 00:35:06,897 --> 00:35:09,692 Nie rusza się. Czy on… 349 00:35:12,278 --> 00:35:13,154 Nie żyje. 350 00:36:02,119 --> 00:36:03,204 Nie rób tego. 351 00:36:04,038 --> 00:36:05,039 On nas pozabija. 352 00:36:08,000 --> 00:36:09,418 Co powiedziałby ojciec? 353 00:36:19,428 --> 00:36:20,429 Muszę pomyśleć. 354 00:36:37,196 --> 00:36:38,113 Paniczu? 355 00:36:40,699 --> 00:36:41,951 Nic ci nie jest? 356 00:36:43,619 --> 00:36:44,787 Mój ojciec… 357 00:36:48,082 --> 00:36:49,250 nie żyje. 358 00:36:51,794 --> 00:36:53,295 Tak mi przykro, paniczu. 359 00:37:03,597 --> 00:37:04,682 Przykro mi, Aleks. 360 00:37:15,818 --> 00:37:19,113 Ze straty narodziła się nowa miłość 361 00:37:20,364 --> 00:37:21,824 i nowe życie. 362 00:37:22,574 --> 00:37:27,121 Dziewięć miesięcy później Ethel Cripps powiła syna. 363 00:37:27,621 --> 00:37:30,124 Mama powtarzała mi, że jeśli będę grzeczna, 364 00:37:31,750 --> 00:37:33,794 gdy zasnę, odwiedzi mnie mężczyzna 365 00:37:34,378 --> 00:37:36,005 i sypnie mi piasek na oczy. 366 00:37:40,259 --> 00:37:43,053 Spełni wszystkie moje marzenia. 367 00:37:45,347 --> 00:37:47,141 Ale Sandman nie nadejdzie. 368 00:37:48,100 --> 00:37:49,768 Od teraz, Johnny, 369 00:37:51,562 --> 00:37:54,565 sami będziemy musieli ziścić nasze marzenia. 370 00:37:56,942 --> 00:38:02,906 Nikt i nic nie stanie nam na drodze. 371 00:38:18,047 --> 00:38:19,423 Jak się dziś czuje? 372 00:38:19,506 --> 00:38:20,758 A skąd mam wiedzieć. 373 00:38:21,467 --> 00:38:23,886 Ruszył dziś rano ręką. Prawą. 374 00:38:32,686 --> 00:38:33,937 Boże drogi. 375 00:38:37,441 --> 00:38:38,275 Aleks? 376 00:38:42,821 --> 00:38:43,655 Cześć. 377 00:38:45,783 --> 00:38:48,077 To mój przyjaciel Paul. 378 00:38:50,913 --> 00:38:55,626 Paul, to nasz gość wbrew własnej woli. 379 00:38:58,128 --> 00:39:00,714 Przedyskutowałem to z Paulem. 380 00:39:01,757 --> 00:39:03,300 Jeśli cię wypuszczę, 381 00:39:05,177 --> 00:39:07,554 to nie zrobisz nam krzywdy? 382 00:39:12,476 --> 00:39:14,728 Mógłbyś do nas przemówić. 383 00:39:17,523 --> 00:39:19,441 Widzisz, mówiłem ci. 384 00:39:19,525 --> 00:39:21,610 Należy wciąż próbować. 385 00:39:23,112 --> 00:39:24,696 Pokazać, że może ci ufać. 386 00:39:26,156 --> 00:39:27,491 Że mówisz serio. 387 00:39:30,994 --> 00:39:32,871 Mówię szczerze. 388 00:39:35,290 --> 00:39:39,294 Obiecaj, że nas nie skrzywdzisz, 389 00:39:40,421 --> 00:39:42,297 to cię wypuszczę. 390 00:39:44,591 --> 00:39:46,760 Powinienem był tym razem mu wierzyć? 391 00:39:48,762 --> 00:39:51,682 Przebaczyć za zabicie mego kruka? 392 00:39:54,351 --> 00:39:55,352 Być może. 393 00:39:56,687 --> 00:39:57,855 Ale ostatecznie… 394 00:40:00,524 --> 00:40:01,733 nie mogłem. 395 00:40:02,776 --> 00:40:07,656 Mógłbym jak mój ojciec prosić cię o bogactwo i władzę. 396 00:40:09,032 --> 00:40:11,952 Ale zawsze tylko chciałem uwolnić się od ciebie. 397 00:40:16,957 --> 00:40:19,001 Z pewnością chcesz tego samego. 398 00:40:22,296 --> 00:40:25,841 Aleks, skarbie, proszę cię. 399 00:40:36,560 --> 00:40:37,936 Zabierz mnie na górę. 400 00:40:39,688 --> 00:40:41,690 Więcej tu nie zejdę. 401 00:41:16,058 --> 00:41:18,060 Stary Drakula się uparł. 402 00:41:19,728 --> 00:41:23,524 - Czemu Drakula? - Bo na Drakulę wygląda. 403 00:41:24,233 --> 00:41:25,442 Jak myślisz, co to? 404 00:41:26,151 --> 00:41:27,152 Wolę nie zgadywać. 405 00:41:28,737 --> 00:41:30,155 Wiesz, o czym myślę? 406 00:41:31,406 --> 00:41:32,241 O Majorce. 407 00:41:33,408 --> 00:41:36,662 Za cztery dni legnę na plaży. 408 00:41:36,745 --> 00:41:37,579 SŁOŃCE I PLAŻA 409 00:41:37,663 --> 00:41:40,332 - Będę walił kremem do opalania. - Taki pożyje. 410 00:41:41,208 --> 00:41:43,210 Kiedyś byłam na urlopie na Korfu. 411 00:41:43,293 --> 00:41:47,047 Rano spotkałam w hotelu niezły towar… 412 00:41:48,590 --> 00:41:50,425 DOBRA PASSA KINCAIDÓW – „NIE SPRZEDAMY!” 413 00:42:45,647 --> 00:42:46,481 Fred! 414 00:42:48,984 --> 00:42:50,402 Fred, przestań! 415 00:42:54,531 --> 00:42:56,700 Nie ruszaj się. Ani kroku! 416 00:42:57,701 --> 00:42:59,119 Co on ma w rękach? 417 00:43:00,287 --> 00:43:01,997 Otwórz pięści! Natychmiast! 418 00:43:30,525 --> 00:43:31,526 Paul? 419 00:43:48,418 --> 00:43:51,171 No cześć. Skąd się tu wziąłeś? 420 00:44:07,896 --> 00:44:08,814 Witam. 421 00:44:10,565 --> 00:44:11,733 To ty. 422 00:44:12,984 --> 00:44:15,404 Jesteś wolny. 423 00:44:16,196 --> 00:44:17,114 Zgadza się. 424 00:44:22,703 --> 00:44:24,788 Masz pojęcie, jakie to uczucie 425 00:44:25,497 --> 00:44:28,583 spędzić ponad wiek zamkniętym w kuli? 426 00:44:30,252 --> 00:44:34,172 Wiesz, jaką szkodę uczyniliście światu? 427 00:44:34,256 --> 00:44:39,094 Przepraszam. Nie wiedziałem. Błagam. 428 00:44:39,177 --> 00:44:42,139 Zatem twoja kara będzie darem. 429 00:44:43,223 --> 00:44:44,307 Daję ci 430 00:44:45,350 --> 00:44:50,939 wieczny sen. 431 00:44:56,695 --> 00:45:00,532 Aleks, obudź się. 432 00:45:01,116 --> 00:45:03,994 Ponad wiek niespokojnego snu, 433 00:45:04,077 --> 00:45:06,997 rozszalałych Snów i Koszmarów, 434 00:45:08,582 --> 00:45:10,083 zbliżał się do kresu. 435 00:45:10,167 --> 00:45:11,334 Jest wolny. 436 00:45:14,838 --> 00:45:16,673 Wydostał się z kuli. 437 00:45:28,101 --> 00:45:31,521 Obawiam się, że muszę już uciekać. 438 00:45:33,773 --> 00:45:39,404 I nie zatrzymam się, póki ten świat 439 00:45:41,239 --> 00:45:43,742 nie będzie wyglądał jak ja. 440 00:46:03,470 --> 00:46:06,806 Panie. 441 00:46:08,266 --> 00:46:10,310 Wielkie nieba. 442 00:46:10,936 --> 00:46:11,895 Panie. 443 00:46:12,854 --> 00:46:14,022 To ja. 444 00:46:16,691 --> 00:46:18,026 Lucienne. 445 00:46:21,863 --> 00:46:23,573 Lucienne. 446 00:46:24,533 --> 00:46:27,202 Jesteś w domu, panie. 447 00:46:27,827 --> 00:46:29,079 Jestem. 448 00:47:11,454 --> 00:47:16,042 Wybacz, ale kraina… 449 00:47:17,502 --> 00:47:18,712 pałac… 450 00:47:20,964 --> 00:47:22,966 nie są, jak je zostawiłeś. 451 00:47:45,530 --> 00:47:47,157 Co tu się stało? 452 00:47:48,450 --> 00:47:49,492 Kto to zrobił? 453 00:47:52,287 --> 00:47:54,956 Panie, ty jesteś Śnieniem. 454 00:47:55,665 --> 00:47:57,417 Śnienie jest tobą. 455 00:47:58,168 --> 00:48:00,545 Pod twoją nieobecność 456 00:48:00,629 --> 00:48:03,757 królestwo zaczęło niszczeć 457 00:48:04,841 --> 00:48:05,925 i się rozpadać. 458 00:48:08,053 --> 00:48:09,220 A mieszkańcy? 459 00:48:11,056 --> 00:48:12,432 Pałacowa służba? 460 00:48:13,642 --> 00:48:15,685 Obawiam się, że większość… 461 00:48:17,312 --> 00:48:18,229 odeszła. 462 00:48:18,813 --> 00:48:21,524 - Odeszła? - Część cię szukała. 463 00:48:23,151 --> 00:48:24,277 A reszta? 464 00:48:26,905 --> 00:48:31,576 Pomyśleli, że obowiązki cię znużyły 465 00:48:33,244 --> 00:48:34,746 - i… - Co? 466 00:48:37,207 --> 00:48:38,416 Że ich porzuciłem? 467 00:48:40,418 --> 00:48:42,253 Tak słabo we mnie wierzyli? 468 00:48:44,089 --> 00:48:46,049 Nie znają mnie właśni poddani? 469 00:48:46,716 --> 00:48:48,343 Za pozwoleniem, panie. 470 00:48:49,135 --> 00:48:51,554 Nie pierwszy raz Nieskończony… 471 00:48:51,638 --> 00:48:52,555 Dość. 472 00:48:54,224 --> 00:48:57,852 Sny i Koszmary nie mogą buszować na jawie. 473 00:48:57,936 --> 00:48:59,521 Sprowadzę je z powrotem. 474 00:49:04,818 --> 00:49:06,986 Już raz stworzyłem to królestwo. 475 00:49:10,198 --> 00:49:11,700 Znów to zrobię. 476 00:49:33,179 --> 00:49:34,514 Wiedziałam, że wrócisz. 477 00:49:34,597 --> 00:49:35,974 Trzeba odbudować Śnienie. 478 00:49:37,308 --> 00:49:39,352 Mam zabić Króla Snów? 479 00:49:39,436 --> 00:49:40,687 Musisz tylko mi ufać. 480 00:49:41,688 --> 00:49:44,357 W jakiś sposób 481 00:49:44,441 --> 00:49:45,859 wasze sny się spełniają. 482 00:49:46,901 --> 00:49:48,445 Martwię się o brata. 483 00:49:48,945 --> 00:49:51,948 Musisz mi pomóc. Gdy znikną sny, zniknie i ludzkość. 484 00:49:52,031 --> 00:49:53,199 Musisz coś zrobić. 485 00:49:53,867 --> 00:49:55,452 Chuj tam! Idźmy do diabła! 486 00:49:57,912 --> 00:50:00,999 Jaką moc mają Sny w Piekle? 487 00:50:01,750 --> 00:50:04,878 Sny i Koszmary nie mogą buszować na jawie. 488 00:50:04,961 --> 00:50:06,254 Świetnie tam pasuję. 489 00:50:07,589 --> 00:50:10,675 Czegoś pożądasz? 490 00:50:12,135 --> 00:50:15,805 Twoje królestwo należy do mnie. 491 00:50:15,889 --> 00:50:18,391 Wyobrażasz sobie szkody, jakie może wyrządzić? 492 00:50:19,768 --> 00:50:22,187 Czy Sny umierają? Dowiedzmy się. 493 00:50:23,146 --> 00:50:25,106 - Szefie! - Wciąż jesteś z nami? 494 00:50:25,190 --> 00:50:27,358 Sny nie umierają. 495 00:51:57,490 --> 00:52:02,495 Napisy: Marcin Chojnowski