1 00:00:01,000 --> 00:00:04,074 www.pozycjonowanie.bplaced.net 2 00:01:09,528 --> 00:01:14,408 Tłumaczenie: hellcat Korekta: Gall Anonim ;-) 3 00:03:40,585 --> 00:03:44,026 Dwa lata przed Wojną Secesyjną 4 00:03:45,871 --> 00:03:48,927 gdzieś w Teksasie 5 00:04:19,176 --> 00:04:21,887 Kogo tam niesie po nocy? 6 00:04:22,429 --> 00:04:25,849 Mów w czym sprawa albo cię zdmuchniemy! 7 00:04:26,350 --> 00:04:30,771 Spokojnie panowie. Nie obawiajcie się mnie. 8 00:04:31,313 --> 00:04:35,734 Jestem tylko znużonym wędrowcem. 9 00:04:37,611 --> 00:04:39,738 Chłodny wieczór, panowie. 10 00:04:39,780 --> 00:04:43,700 Szukam pary handlarzy niewolników, których zwą Bracia Speck. 11 00:04:43,742 --> 00:04:45,327 Czyż to wy? 12 00:04:47,037 --> 00:04:52,292 - A kto pyta? - Dr King Schultz. A to mój koń Fritz. 13 00:04:53,585 --> 00:04:56,922 - Niby jaki doktor? - Dentysta. 14 00:04:57,172 --> 00:05:01,385 Jesteście Bracia Speck i kupiliście tych niewolników na aukcji w Greenville? 15 00:05:01,426 --> 00:05:04,555 - I co z tego? - Więc chcę z wami pertraktować. 16 00:05:04,596 --> 00:05:06,098 Mówże po angielsku. 17 00:05:06,139 --> 00:05:10,269 Wybaczcie mi. To mój drugi język. 18 00:05:10,644 --> 00:05:13,647 Sądzę, że pośród waszego inwentarza są osobniki, 19 00:05:13,689 --> 00:05:16,108 które skory jestem pozyskać. 20 00:05:16,233 --> 00:05:18,819 Czołem czorty! 21 00:05:18,861 --> 00:05:24,283 Czy któryś z was zamieszkiwał niegdyś Plantację Carrucan? 22 00:05:25,951 --> 00:05:28,704 Ja jestem z plantacji Carrucan. 23 00:05:29,872 --> 00:05:32,249 Który to powiedział? 24 00:06:18,295 --> 00:06:19,880 Jak się nazywasz? 25 00:06:23,884 --> 00:06:25,761 Django. 26 00:06:26,178 --> 00:06:29,306 Więc jesteś tym, którego szukam. 27 00:06:30,474 --> 00:06:33,143 Wiesz kim są Bracia Brittle? 28 00:06:36,647 --> 00:06:39,316 Co to za jedni? 29 00:06:39,733 --> 00:06:43,862 Duży John, Ellis, 30 00:06:44,780 --> 00:06:49,034 Roger, zwany też mały Raj. 31 00:06:50,077 --> 00:06:53,622 - Byli nadzorcami na Plantacji Carrucan. - Już nie. 32 00:06:56,917 --> 00:07:01,255 Jeśli znowu zobaczyłbyś tych trzech dżentelmenów, 33 00:07:01,296 --> 00:07:02,714 rozpoznałbyś ich? 34 00:07:04,174 --> 00:07:06,802 - Nie rozmawiaj tak z nim. - Jak? 35 00:07:07,177 --> 00:07:11,306 - Właśnie tak. - Dobry człowieku. Chcę jedynie ustalić... 36 00:07:11,348 --> 00:07:15,143 - Mów po ludzku, do cholery. - Spokojnie. 37 00:07:15,185 --> 00:07:19,147 Jestem jedynie klientem chcącym przeprowadzić transakcję. 38 00:07:19,189 --> 00:07:22,359 Nieważne. Nie na sprzedaż. Zmiataj już. 39 00:07:22,568 --> 00:07:25,320 Niedorzeczność. Oczywiście, że są na sprzedaż. 40 00:07:26,154 --> 00:07:28,699 - Ruszaj stąd. - Dobry człowieku, 41 00:07:28,740 --> 00:07:31,743 dał się pan po prostu ponieść dramatyzmowi, 42 00:07:31,785 --> 00:07:35,789 czy celuje pan tę broń ze śmiertelnym zamiarem? 43 00:07:37,708 --> 00:07:40,127 Ostatnia szansa, gogusiu. 44 00:07:40,919 --> 00:07:42,671 Więc dobrze. 45 00:08:12,242 --> 00:08:14,870 Wybacz, że zraniłem twego wierzchowca. 46 00:08:14,912 --> 00:08:16,997 Nie chciałem byś wykonał pochopny ruch, 47 00:08:17,039 --> 00:08:19,041 zanim pójdziesz po rozum do głowy. 48 00:08:19,166 --> 00:08:22,252 Szlag by cię skurwielu! 49 00:08:22,836 --> 00:08:24,421 Zastrzeliłeś Rustle'a. 50 00:08:26,215 --> 00:08:27,299 I zabiłeś Ace'a. 51 00:08:27,382 --> 00:08:30,385 Tylko dlatego, że groził, że zabije mnie. 52 00:08:30,469 --> 00:08:36,642 I sądzę, że znajdę pięciu świadków, którzy to potwierdzą. 53 00:08:36,683 --> 00:08:38,477 Nogi mi rozwaliłeś. 54 00:08:38,519 --> 00:08:42,814 Bez wątpienia. Jeśli byłbyś łaskaw powstrzymać to miauczenie, 55 00:08:42,856 --> 00:08:45,234 chciałbym kontynuować rozmowę z Django. 56 00:08:50,656 --> 00:08:52,658 Więc jak już mówiliśmy. 57 00:08:53,283 --> 00:08:56,870 Czy rozpoznałbyś Braci Brittle? 58 00:08:57,663 --> 00:09:00,666 - Tak. - Sprzedany! 59 00:09:00,999 --> 00:09:04,628 Panie Speck! Ile za młodego Django? 60 00:09:10,717 --> 00:09:12,719 To dopiero paskudny interes. 61 00:09:18,433 --> 00:09:21,436 Przytrzymasz? 62 00:09:22,646 --> 00:09:25,482 Django, wskakuj na tamtego konia. 63 00:09:26,525 --> 00:09:29,945 Na twoim miejscu wziąłbym również zimowy płaszcz, 64 00:09:29,987 --> 00:09:32,155 który pozostawił nasz drogi zmarły Speck. 65 00:09:46,128 --> 00:09:49,464 Nie waż się tknąć płaszcza mojego brata. 66 00:10:07,649 --> 00:10:09,067 Sto... 67 00:10:09,318 --> 00:10:13,322 dziesięć... dwadzieścia i pięć. 68 00:10:15,699 --> 00:10:17,201 Za młodego Django. 69 00:10:17,242 --> 00:10:19,828 I jako, że już nie będzie jej potrzebował, 70 00:10:19,870 --> 00:10:21,872 chciałbym zakupić chabetę pana brata. 71 00:10:22,581 --> 00:10:25,250 Ponadto, panie Speck 72 00:10:25,292 --> 00:10:27,294 obawiam się, że będę potrzebował rachunek. 73 00:10:27,336 --> 00:10:29,171 Posiada pan? 74 00:10:29,213 --> 00:10:32,007 Idź w cholerę, dentysto! 75 00:10:32,841 --> 00:10:35,761 Zapewne nie. Bez obaw. 76 00:10:36,386 --> 00:10:39,097 Jestem przygotowany. 77 00:10:42,684 --> 00:10:47,898 Dziękuję. To będzie godnie służyć za rachunek. 78 00:11:05,415 --> 00:11:09,086 A co do was biedne czorty... 79 00:11:09,503 --> 00:11:13,674 Jak widzę zmierzamy do tematu 80 00:11:13,715 --> 00:11:15,342 co począć dalej, 81 00:11:15,384 --> 00:11:17,344 macie panowie dwie opcje. 82 00:11:17,636 --> 00:11:18,387 Pierwsza. 83 00:11:18,720 --> 00:11:22,391 Jak tylko odjadę, możecie podnieść tą łachudrę Specka 84 00:11:22,432 --> 00:11:24,434 i zanieść go do najbliższego miasta. 85 00:11:24,768 --> 00:11:27,688 Które będzie jakieś 37 mil stąd. 86 00:11:28,564 --> 00:11:29,815 Lub druga. 87 00:11:30,691 --> 00:11:32,192 Rozkujecie się, 88 00:11:33,068 --> 00:11:37,239 Weźmiecie strzelby, odstrzelicie mu łeb, zakopiecie głęboko 89 00:11:37,281 --> 00:11:39,908 i znajdziecie drogę do bardziej oświeconych terenów tego kraju. 90 00:11:41,702 --> 00:11:42,452 Wasz wybór. 91 00:11:44,246 --> 00:11:47,708 W razie gdyby pośród was nie było miłośników astronomii, 92 00:11:47,749 --> 00:11:50,252 Gwiazda Północna to tamta. 93 00:12:10,314 --> 00:12:12,816 Chwileczkę, panowie. Pogadajmy o tym. 94 00:12:17,946 --> 00:12:20,157 Bądźcie rozsądni. 95 00:12:22,201 --> 00:12:25,704 Nie jestem złym człowiekiem. Tylko robię co do mnie należy. 96 00:12:25,746 --> 00:12:28,749 Blueberry, czy nie dałem ci ostatniego jabłka? 97 00:12:28,790 --> 00:12:30,501 Słuchajcie chłopaki... 98 00:12:30,542 --> 00:12:33,629 zabierzcie mnie do El Paso, to was uwolnię. 99 00:12:34,963 --> 00:12:36,089 Nie, proszę... 100 00:13:24,096 --> 00:13:25,055 Dobrze więc... 101 00:13:25,472 --> 00:13:28,684 weźmie pani dzisiaj 2 pigułki, a rano... 102 00:13:32,020 --> 00:13:33,522 Czarnuch wierzchem jedzie. 103 00:13:59,089 --> 00:14:01,091 Na co oni tak patrzą? 104 00:14:01,258 --> 00:14:04,553 Nigdy wcześniej nie widzieli czarnego na koniu. 105 00:14:26,909 --> 00:14:28,452 Dzień dobry gospodarzu! 106 00:14:30,412 --> 00:14:33,165 Dwa piwa dla znużonych wędrowców. 107 00:14:33,207 --> 00:14:34,917 Wcześnie jeszcze... 108 00:14:34,958 --> 00:14:37,252 Jeszcze przez godzinę będzie zamknięte. 109 00:14:37,544 --> 00:14:39,630 Na razie podajemy śniadania. 110 00:14:42,841 --> 00:14:46,345 Co to ma znaczyć? Zabieraj pan stąd tego smolucha. 111 00:14:54,019 --> 00:14:55,437 Gospodarzu... 112 00:14:55,479 --> 00:14:58,065 wezwij szeryfa, nie marshala. 113 00:15:00,400 --> 00:15:01,652 Nareszcie... 114 00:15:03,445 --> 00:15:06,073 Teraz sami będziemy musieli się obsłużyć. 115 00:15:08,492 --> 00:15:10,369 Siadaj, chłopcze. 116 00:15:19,753 --> 00:15:21,964 Co za dentystą jesteś? 117 00:15:23,674 --> 00:15:27,803 Nie zajmowałem się stomatologią od pięciu lat. 118 00:15:32,724 --> 00:15:35,269 Teraz param się nową profesją. 119 00:15:38,438 --> 00:15:39,857 Łowca Głów. 120 00:15:46,029 --> 00:15:47,739 Wiesz, kto to taki? 121 00:15:48,198 --> 00:15:49,283 Nie. 122 00:15:49,533 --> 00:15:50,534 Więc... 123 00:15:52,536 --> 00:15:55,497 tak jak handlarze niewolników kupczą życiem ludzkim za pieniądze, 124 00:15:55,539 --> 00:15:58,625 tak łowca głów handluje trupami. 125 00:16:05,340 --> 00:16:06,425 Prost! 126 00:16:15,058 --> 00:16:17,477 Stan ustala głowiznę za kogoś. 127 00:16:17,519 --> 00:16:19,897 Ścigam tego człowieka, znajduję go, zabijam, 128 00:16:19,938 --> 00:16:23,817 jak już zabiję, transportuję zwłoki tego człowieka do władz, 129 00:16:23,859 --> 00:16:27,154 co czasami łatwiej powiedzieć niż zrobić. 130 00:16:27,321 --> 00:16:31,700 Okazuję te zwłoki władzom, udowadniając, że w istocie go zabiłem 131 00:16:31,742 --> 00:16:34,745 i po tym władze wypłacają mi głowiznę. 132 00:16:36,330 --> 00:16:39,166 Czyli handel mięsem, tak jak niewolnictwo. 133 00:16:40,375 --> 00:16:42,169 Co to jest głowizna? 134 00:16:45,255 --> 00:16:46,924 Coś jak nagroda. 135 00:16:47,424 --> 00:16:50,427 Zabijasz ludzi i dostajesz za to nagrodę? 136 00:16:50,719 --> 00:16:52,429 Pewnych ludzi. 137 00:16:52,471 --> 00:16:54,473 Złych ludzi? 138 00:16:54,598 --> 00:16:57,184 Im bardziej źli, tym większa nagroda. 139 00:16:57,726 --> 00:17:00,145 Co sprowadza mnie do ciebie. 140 00:17:00,395 --> 00:17:04,191 I jak muszę przyznać, mam co do ciebie rozterki. 141 00:17:04,399 --> 00:17:07,402 Z jednej strony gardzę niewolnictwem. 142 00:17:07,444 --> 00:17:09,029 A z drugiej... 143 00:17:09,696 --> 00:17:12,741 potrzebuję twojej pomocy, więc jeśli nie zamierzasz odmówić 144 00:17:12,783 --> 00:17:14,284 to tym lepiej. 145 00:17:14,952 --> 00:17:19,081 Dlatego póki co, uczynię użytek z tego bzdurnego procederu. 146 00:17:19,790 --> 00:17:22,709 Wciąż jednak, jak już powiedziałem, 147 00:17:22,751 --> 00:17:24,753 czuję się winny. 148 00:17:28,298 --> 00:17:31,552 Chciałbym więc, żebyśmy zawarli we dwóch umowę. 149 00:17:38,684 --> 00:17:40,811 Szukam Braci Brittle. 150 00:17:45,399 --> 00:17:48,694 Jednakże w tym dążeniu jestem nieco ograniczony, 151 00:17:48,735 --> 00:17:51,613 gdyż jak dotąd nie wiem jak oni wyglądają. 152 00:17:53,407 --> 00:17:55,492 Lecz ty tak, prawda? 153 00:17:56,326 --> 00:17:58,203 Wiem jak wyglądają. 154 00:17:58,620 --> 00:17:59,621 Dobrze. 155 00:17:59,788 --> 00:18:02,165 Więc umowa jest taka: 156 00:18:02,374 --> 00:18:04,459 podróżujesz ze mną, aż ich znajdziemy. 157 00:18:04,501 --> 00:18:06,003 Gdzie jedziemy? 158 00:18:06,086 --> 00:18:08,547 Wiem, że przynajmniej dwóch z nich nadzoruje w Gatlinburgu 159 00:18:08,589 --> 00:18:10,090 ale nie wiem gdzie. 160 00:18:10,883 --> 00:18:14,970 Odwiedzimy więc tam każdą plantację, aż ich znajdziemy. 161 00:18:15,512 --> 00:18:18,765 A jak ich znajdziemy, ty ich wskażesz, 162 00:18:18,807 --> 00:18:20,726 a ja ich zabiję. 163 00:18:21,935 --> 00:18:25,230 Zrobisz to, a ja ci dam wolność. 164 00:18:25,314 --> 00:18:28,775 25 $ za każdego brata, co daje 75 $. 165 00:18:29,484 --> 00:18:32,905 I w chwili gdy kończymy, nadchodzi szeryf. 166 00:18:40,913 --> 00:18:44,041 Dobra chłopaki, koniec zabawy. 167 00:18:45,209 --> 00:18:46,752 Wyłazić. 168 00:18:49,963 --> 00:18:51,673 Dobra, ludziska. 169 00:18:52,341 --> 00:18:55,010 Spokojnie... Wracajcie do roboty. 170 00:18:58,180 --> 00:18:59,389 Zaraz się zaczną żarty. 171 00:19:02,559 --> 00:19:06,897 Dlaczego przyjeżdżacie do mojego miasteczka i zaczynacie grandzić? 172 00:19:08,065 --> 00:19:10,442 Straszyć tych miłych ludzi? 173 00:19:11,735 --> 00:19:16,949 Nie macie nic lepszego do roboty, niż przyjeżdżać do miasteczka Billa Sharpa 174 00:19:16,990 --> 00:19:19,785 i pokazywać swoje dupska? 175 00:19:28,752 --> 00:19:30,420 Coś pan zrobił szeryfowi? 176 00:19:43,642 --> 00:19:45,519 Teraz możesz iść po marshala. 177 00:19:50,107 --> 00:19:51,108 Wejdziesz do środka? 178 00:19:51,149 --> 00:19:52,484 Nie możemy zwiać? 179 00:19:56,488 --> 00:19:59,908 Weźcie te powozy, ustawcie na linii wzdłuż salonu. 180 00:20:00,033 --> 00:20:02,452 Chcę za nimi sześciu mężczyzn ze strzelbami. 181 00:20:03,412 --> 00:20:05,664 Dwóch ze strzelbami na tamtym dachu. 182 00:20:05,706 --> 00:20:07,583 Dwóch ze strzelbami na tamtym. 183 00:20:07,749 --> 00:20:10,502 Wszystkie lufy skierowane na frontowe drzwi. 184 00:20:11,336 --> 00:20:14,339 Niech weźmie któryś z ulicy biednego Billa. 185 00:20:15,799 --> 00:20:17,092 Wy w salonie! 186 00:20:17,926 --> 00:20:21,221 Mamy strzelby przed każdym wyjściem z budynku. 187 00:20:21,597 --> 00:20:24,558 Macie tylko jedną szansę, by wyjść z tego żywo. 188 00:20:25,517 --> 00:20:29,897 Ty i twój czarnuch, wychodzić natychmiast z rękoma w górze. 189 00:20:31,607 --> 00:20:35,235 Czy mam przyjemność zwracać się do marshala? 190 00:20:35,485 --> 00:20:36,653 Tak, to ja. 191 00:20:37,279 --> 00:20:39,239 Marshal Gill Tatum. 192 00:20:40,073 --> 00:20:41,575 Wunderbar, marshalu! 193 00:20:42,242 --> 00:20:46,163 Pozbyłem się całej swojej broni. 194 00:20:46,205 --> 00:20:51,502 I według pana instrukcji gotów jestem wyjść 195 00:20:52,336 --> 00:20:55,756 z rękoma uniesionymi nad głową. 196 00:20:57,466 --> 00:21:03,013 Ufam, że jako reprezentant wymiaru sprawiedliwości U.S.A. 197 00:21:03,055 --> 00:21:08,852 nie zostanę postrzelony na ulicy, przez pana lub pana podwładnych, 198 00:21:08,894 --> 00:21:11,897 dopóki nie doczekam dnia sądu. 199 00:21:12,814 --> 00:21:14,900 Tak jak zastrzeliłeś naszego szeryfa? 200 00:21:14,983 --> 00:21:16,443 Jak psa na ulicy. 201 00:21:17,110 --> 00:21:18,987 To właśnie miałem na myśli. 202 00:21:19,029 --> 00:21:22,074 Czy zapewnia pan, jako przedstawiciel prawa, 203 00:21:22,115 --> 00:21:25,118 nie zastrzelenie mnie jak psa na ulicy? 204 00:21:28,622 --> 00:21:31,667 Choć wszyscy lubimy takie widowiska, 205 00:21:31,708 --> 00:21:34,294 nikt w moim mieście kata nie oszuka. 206 00:21:35,921 --> 00:21:38,382 Dobrze więc marshalu, już idziemy. 207 00:21:40,968 --> 00:21:44,555 Sporo tam na zewnątrz napięcia, więc nie rób żadnych 208 00:21:44,596 --> 00:21:46,723 gwałtownych ruchów i pozwól mi mówić. 209 00:21:47,850 --> 00:21:48,892 Wyłazić. 210 00:21:57,025 --> 00:21:58,068 Jesteście nieuzbrojeni? 211 00:21:58,110 --> 00:21:59,444 W istocie, jesteśmy. 212 00:22:00,737 --> 00:22:03,782 Czy mogę przemówić do pana, pańskich podwładnych 213 00:22:03,907 --> 00:22:06,368 oraz widocznie całego zgromadzonego miasteczka, 214 00:22:06,410 --> 00:22:08,412 w kwestii incydentu, który się wydarzył? 215 00:22:09,705 --> 00:22:10,789 Śmiało. 216 00:22:12,875 --> 00:22:14,710 Jestem Dr King Schultz. 217 00:22:14,751 --> 00:22:17,546 I tak jak pan jestem w służbie sądu. 218 00:22:18,422 --> 00:22:20,174 Ten trup leżący w brudzie, 219 00:22:20,215 --> 00:22:23,552 którego mieszkańcy Daughtrey uznali za pasującego na swojego szeryfa, 220 00:22:23,719 --> 00:22:25,679 znany pod imieniem Bill Sharp, 221 00:22:25,721 --> 00:22:29,766 jest poszukiwanym kryminalistą, Willardem Peckiem, 222 00:22:29,850 --> 00:22:33,103 z nagrodą za głowę w wysokości 200 $. 223 00:22:33,145 --> 00:22:36,106 Za żywego lub martwego. 224 00:22:37,065 --> 00:22:38,150 Co ty u diabła mówisz? 225 00:22:38,233 --> 00:22:41,778 Jestem świadomy, że to zawstydzające wieści. 226 00:22:41,820 --> 00:22:45,908 Zakładam jednak, że szeryf został wybrany w przeciągu 227 00:22:45,949 --> 00:22:47,659 dwóch ostatnich lat. 228 00:22:50,454 --> 00:22:54,374 Wiem to, gdyż trzy lata temu kradł bydło od B.C. Corrigan 229 00:22:54,499 --> 00:22:57,085 Cattle Company w Lubbock w Teksasie. 230 00:22:58,170 --> 00:23:02,090 To jest nakaz podpisany przez sędziego sądu okręgowego 231 00:23:02,132 --> 00:23:06,136 Henry'ego Allena Laudermilka z Austin w Teksasie. 232 00:23:07,262 --> 00:23:08,805 Może pan zatelegrafować. 233 00:23:09,181 --> 00:23:14,228 Potwierdza to, kim ja jestem i kim odeszły szeryf był. 234 00:23:22,819 --> 00:23:26,281 Innymi słowy marszałku, wisi mi pan 200 $. 235 00:24:05,195 --> 00:24:08,240 Jak już sprawa braci Brittle będzie za nami, 236 00:24:08,282 --> 00:24:09,867 będziesz wolnym człowiekiem, 237 00:24:10,659 --> 00:24:13,287 z koniem i 75-oma dolarami w kieszeni. 238 00:24:17,040 --> 00:24:19,042 Co wtedy zamierzasz? 239 00:24:20,878 --> 00:24:23,922 Znaleźć żonę i wykupić jej wolność. 240 00:24:26,717 --> 00:24:27,843 Django... 241 00:24:28,886 --> 00:24:31,430 nie miałem pojęcia, że jesteś żonaty. 242 00:24:32,347 --> 00:24:35,225 Czy większość niewolników akceptuje małżeństwo? 243 00:24:35,851 --> 00:24:37,561 Ja z żoną tak. 244 00:24:38,395 --> 00:24:40,314 Wszyscy w Carrucan akceptowali. 245 00:24:43,817 --> 00:24:45,235 Django... 246 00:24:48,655 --> 00:24:50,616 masz charakter Django. 247 00:24:52,075 --> 00:24:53,869 Chłopak ma charakter. 248 00:24:55,913 --> 00:24:58,665 Nic mi po czarnuchu z charakterem. 249 00:25:00,626 --> 00:25:02,920 Wypalicie mu "r" uciekiniera na policzku. 250 00:25:04,087 --> 00:25:05,589 Dziewczynie też. 251 00:25:07,549 --> 00:25:10,010 Weźcie ich na aukcję w Greenville. 252 00:25:11,011 --> 00:25:12,429 I sprzedajcie. 253 00:25:13,222 --> 00:25:14,431 Oboje. 254 00:25:15,307 --> 00:25:16,058 Oddzielnie. 255 00:25:19,645 --> 00:25:21,188 I tym razem... 256 00:25:23,315 --> 00:25:25,067 sprzedacie go tanio. 257 00:25:27,653 --> 00:25:28,862 W Greenville? 258 00:25:32,032 --> 00:25:34,660 Powinno być coś w stylu biura rejestrów. 259 00:25:41,750 --> 00:25:44,169 Wiesz kiedy została sprzedana, 260 00:25:45,879 --> 00:25:48,090 wiesz skąd pochodzi 261 00:25:49,007 --> 00:25:51,176 i znasz jej imię. 262 00:25:51,385 --> 00:25:52,594 Jak miała na imię? 263 00:25:53,720 --> 00:25:54,471 Brunhilda. 264 00:25:56,348 --> 00:25:57,558 Jak? 265 00:25:57,599 --> 00:25:58,851 Brun-hilda. 266 00:25:59,810 --> 00:26:01,270 Brunhilda? 267 00:26:03,981 --> 00:26:05,774 Jej właściciel był Niemcem? 268 00:26:05,899 --> 00:26:06,984 Skąd wiesz? 269 00:26:07,860 --> 00:26:11,947 Wychowała ją niemiecka guwernantka. Von Schafts. 270 00:26:12,114 --> 00:26:13,615 Mówi też po niemiecku. 271 00:26:14,408 --> 00:26:15,659 Twoja żona? 272 00:26:16,326 --> 00:26:19,413 Niemka uczyła ją, żeby miała z kim pogadać. 273 00:26:24,001 --> 00:26:27,004 Twoja żona niewolnica mówi po niemiecku 274 00:26:27,045 --> 00:26:29,047 i nazywa się Brunhilda Von Schaft? 275 00:26:34,386 --> 00:26:36,597 Mówią na mnie Hildie. 276 00:26:53,280 --> 00:26:55,991 Gdy zdobędziemy dostęp na tą plantację, 277 00:26:56,867 --> 00:26:58,869 będzie to jak odegranie sztuki. 278 00:27:00,579 --> 00:27:02,581 Będziesz odgrywał postać. 279 00:27:11,840 --> 00:27:13,342 Nie? 280 00:27:20,474 --> 00:27:24,520 Podczas sztuki nie możesz nigdy przerwać roli. 281 00:27:25,938 --> 00:27:27,439 Rozumiesz? 282 00:27:28,273 --> 00:27:29,191 Tak. 283 00:27:29,233 --> 00:27:30,776 Nie przerwać roli. 284 00:27:33,028 --> 00:27:36,031 I twoja postać jest lokajem. 285 00:27:37,658 --> 00:27:38,408 Co to jest? 286 00:27:40,160 --> 00:27:42,663 Fantazyjnie ubrany służący. 287 00:27:42,704 --> 00:27:44,039 Lokaj. 288 00:27:44,957 --> 00:27:49,378 A teraz Django możesz wybrać kostium dla twojej postaci. 289 00:27:52,339 --> 00:27:54,258 Mogę wybrać dla siebie ubrania? 290 00:27:54,299 --> 00:27:55,843 Oczywiście. 291 00:28:29,668 --> 00:28:33,255 Prawo na tym terenie zakazuje czarnym jeździć konno. 292 00:28:33,338 --> 00:28:36,842 To mój kamerdyner, nie będzie chodził pieszo. 293 00:28:36,884 --> 00:28:38,844 Powiedziałem, że czarnuchy... 294 00:28:38,886 --> 00:28:41,638 On nazywa się Django, jest wolnym człowiekiem 295 00:28:41,680 --> 00:28:43,682 i może jeździć czym mu się podoba. 296 00:28:43,807 --> 00:28:45,475 Nie na mojej posiadłości. 297 00:28:45,601 --> 00:28:47,311 Nie wśród moich czarnych. 298 00:28:48,061 --> 00:28:48,979 Dobry panie... 299 00:28:50,022 --> 00:28:52,983 być może źle zaczęliśmy. 300 00:28:53,066 --> 00:28:55,777 Pozwól mi naprawić swój błąd. 301 00:28:55,944 --> 00:28:59,489 Jestem Dr King Schultz, to jest mój kamerdyner Django 302 00:28:59,531 --> 00:29:01,992 a to są nasze konie, Tony i Fritz. 303 00:29:05,621 --> 00:29:11,376 Panie Bennett, powiedziano mi, że jest pan dżentelmenem i biznesmenem 304 00:29:11,710 --> 00:29:16,507 i ze względu na te cechy, przyjechaliśmy z Teksasu do Tennessee, 305 00:29:16,548 --> 00:29:18,133 aby z panem pomówić. 306 00:29:18,675 --> 00:29:21,970 Chciałbym kupić jedną z pańskich czarnulek. 307 00:29:24,473 --> 00:29:27,809 Ty i twój Jorguś jechaliście z Teksasu do Tennessee, 308 00:29:27,851 --> 00:29:29,645 żeby kupić jedną z moich czarnych? 309 00:29:29,686 --> 00:29:31,396 Bez umawiania, bez niczego? 310 00:29:31,480 --> 00:29:33,273 Obawiam się, że tak. 311 00:29:33,690 --> 00:29:36,151 Co powiesz na to, że cię nie lubię, 312 00:29:36,193 --> 00:29:38,195 ani twojego fircykowatego lokaja, 313 00:29:38,237 --> 00:29:40,239 i nie sprzedałbym ci złamanego grosza? 314 00:29:40,531 --> 00:29:42,699 Co powiesz na to? 315 00:29:45,702 --> 00:29:49,164 Panie Bennett, jeśli jest pan biznesmenem, 316 00:29:49,206 --> 00:29:51,208 a tak mi powiedziano, 317 00:29:51,625 --> 00:29:53,877 mogę podać 5000 powodów, 318 00:29:53,919 --> 00:29:55,921 mogących zmienić pana zdanie. 319 00:30:00,384 --> 00:30:03,387 Wejdźcie proszę do środka, napijcie się coś zimnego. 320 00:30:19,778 --> 00:30:23,824 Może w czasie, gdy będziemy omawiać nasz interes, jedno z pana 321 00:30:23,866 --> 00:30:26,577 uroczych stworzeń oprowadzi Django po pana wspaniałych terenach. 322 00:30:26,702 --> 00:30:28,412 Jak najbardziej. Betina! 323 00:30:28,453 --> 00:30:29,288 Tak Tatuśku? 324 00:30:30,414 --> 00:30:31,623 Jak on się nazywa? 325 00:30:32,207 --> 00:30:33,375 Django. 326 00:30:35,210 --> 00:30:39,590 Betina, mogłabyś zabrać Django i pokazać mu nasze wspaniałości? 327 00:30:39,631 --> 00:30:41,425 Jak sobie życzysz Tatuśku. 328 00:30:42,593 --> 00:30:45,387 Panie Bennett, muszę przypomnieć, że Django jest wolnym człowiekiem. 329 00:30:45,429 --> 00:30:47,806 Nie może być traktowany jak niewolnik. 330 00:30:47,347 --> 00:30:51,226 Ze względu na skłonność do dobrego smaku, traktujcie go przedłużeniem mnie. 331 00:30:51,268 --> 00:30:53,312 Zrozumiano, Schultz. Betina, słońce? 332 00:30:53,353 --> 00:30:54,229 Tak? 333 00:30:54,438 --> 00:30:56,481 Django nie jest niewolnikiem. 334 00:30:56,523 --> 00:30:58,984 Jest wolnym człowiekiem. Rozumiesz? 335 00:30:59,776 --> 00:31:04,781 Nie możesz go traktować jak jakiegoś głupiego czarnucha, bo nim nie jest. 336 00:31:06,325 --> 00:31:08,827 Mam go traktować jak białego? 337 00:31:08,869 --> 00:31:09,786 Nie. 338 00:31:10,454 --> 00:31:11,705 Nie to powiedziałem. 339 00:31:12,623 --> 00:31:15,125 Więc nie wiem o co chodzi Tatuśku. 340 00:31:15,584 --> 00:31:17,336 Właśnie widzę. 341 00:31:20,297 --> 00:31:23,425 Jak się nazywa ten chłopak z miasta, od szkła? 342 00:31:23,634 --> 00:31:26,428 Jego matka robi w składzie drzewnym. 343 00:31:26,929 --> 00:31:28,013 Jerry? 344 00:31:28,263 --> 00:31:29,806 Właśnie, Jerry. 345 00:31:29,890 --> 00:31:31,600 Znasz Jerry'ego słońce? 346 00:31:31,642 --> 00:31:32,893 Tak Tatuśku. 347 00:31:33,143 --> 00:31:34,311 To o to chodzi... 348 00:31:34,811 --> 00:31:36,855 Traktuj go jak Jerry'ego. 349 00:31:44,404 --> 00:31:46,281 Dom przed którym staliśmy, to Duży Dom. 350 00:31:47,574 --> 00:31:49,076 Tatuśka na niego mówi, bo jest duży. 351 00:31:51,620 --> 00:31:54,122 Tamto jest spiżarnia. Tam Tatusiek wiesza mięso. 352 00:31:58,126 --> 00:31:59,211 Biedne wiewiórki... 353 00:32:01,213 --> 00:32:03,048 Co robisz dla swojego pana? 354 00:32:04,132 --> 00:32:06,009 Nie słyszałaś, że nie jestem niewolnikiem. 355 00:32:06,051 --> 00:32:07,010 Naprawdę jesteś wolny? 356 00:32:07,052 --> 00:32:08,136 Tak. 357 00:32:08,220 --> 00:32:11,306 To mówisz, że sam się tak ubierasz? 358 00:32:12,641 --> 00:32:14,476 Betina, muszę cię spytać o coś. 359 00:32:14,518 --> 00:32:15,394 Czego chcesz? 360 00:32:15,769 --> 00:32:17,229 Szukam trzech białych. 361 00:32:17,271 --> 00:32:19,773 Trzech braci nadzorców, zwą ich Brittle. 362 00:32:19,815 --> 00:32:20,482 Znasz ich? 363 00:32:20,566 --> 00:32:21,066 Brittle? 364 00:32:21,441 --> 00:32:24,820 Tak, Brittle. John, Ellis i Roger. 365 00:32:25,362 --> 00:32:27,072 Mówią też na niego Raj. 366 00:32:27,197 --> 00:32:28,115 Nie znam ich. 367 00:32:28,866 --> 00:32:31,201 Mogą używać innych imion. 368 00:32:31,326 --> 00:32:33,370 Mogli przyjechać na plantację zeszłego roku. 369 00:32:33,412 --> 00:32:34,913 Chodzi ci o Schafferów? 370 00:32:34,997 --> 00:32:36,206 Może tak. 371 00:32:36,415 --> 00:32:37,416 Trzech braci? 372 00:32:38,500 --> 00:32:39,585 Są tutaj? 373 00:32:40,711 --> 00:32:42,004 Możesz ich wskazać? 374 00:32:42,671 --> 00:32:44,256 Jeden jest tam na polu. 375 00:32:58,896 --> 00:33:01,857 Carrucanowi się nie spodoba... Ona służy w domu... 376 00:33:01,899 --> 00:33:03,400 Jak jej skórę zniszczycie, 377 00:33:03,442 --> 00:33:05,444 nic nie będzie warta... 378 00:33:15,287 --> 00:33:16,288 Gotowa? 379 00:33:16,371 --> 00:33:19,374 To ja ją zmusiłem, ja tam powinienem być... 380 00:33:33,180 --> 00:33:36,225 Panu się to nie spodoba, ona służy w domu... 381 00:34:12,094 --> 00:34:14,555 Lubię jak mnie błagasz chłopcze. 382 00:34:17,766 --> 00:34:18,851 To jego szukasz? 383 00:34:22,020 --> 00:34:22,896 Taa. 384 00:34:24,273 --> 00:34:25,732 Gdzie dwaj pozostali? 385 00:34:25,858 --> 00:34:28,986 Przy stajni. Karzą Małą Jody za zbicie jajek. 386 00:34:30,112 --> 00:34:31,321 Biczują małą Jody? 387 00:34:32,072 --> 00:34:33,323 Wskaż mi kierunek. 388 00:34:34,491 --> 00:34:37,494 Pójdziesz do tamtego drzewa i dalej prosto. 389 00:34:42,624 --> 00:34:45,210 Idź po białego, z którym przyszedłem. 390 00:34:52,092 --> 00:34:54,678 Niechaj się was boi... 391 00:34:55,596 --> 00:34:57,514 i lęka... 392 00:34:57,639 --> 00:35:00,350 wszelkie zwierzę na ziemi. 393 00:35:22,831 --> 00:35:24,124 Dobra, jest gotowa! 394 00:35:38,931 --> 00:35:41,934 Zobaczymy czy po tym znowu stłuczesz jajka. 395 00:35:46,396 --> 00:35:47,272 John Brittle! 396 00:36:08,502 --> 00:36:10,003 Pamiętasz mnie? 397 00:36:22,641 --> 00:36:24,685 Lubię jak zdychasz, chłopcze. 398 00:36:30,858 --> 00:36:32,442 Skurczybyk! 399 00:37:17,654 --> 00:37:19,072 Chcecie coś zobaczyć? 400 00:37:34,421 --> 00:37:36,089 Co to za jedni? 401 00:37:37,174 --> 00:37:38,342 To duży John. 402 00:37:38,467 --> 00:37:39,760 To Mały Raj. 403 00:37:39,801 --> 00:37:41,261 Gdzie Ellis? 404 00:37:41,845 --> 00:37:44,014 Właśnie zwiewa przez tamto pole. 405 00:37:48,936 --> 00:37:50,270 To na pewno on? 406 00:37:50,437 --> 00:37:51,522 Jesteś przekonany? 407 00:37:51,605 --> 00:37:53,190 - Nie wiem. - Nie jesteś przekonany? 408 00:37:53,690 --> 00:37:55,692 - Nie wiem co znaczy przekonany. - To znaczy pewny. 409 00:37:55,776 --> 00:37:56,443 Tak. 410 00:37:56,485 --> 00:37:58,070 - Co tak? - Tak, jestem pewny, że to on. 411 00:38:12,042 --> 00:38:13,710 Jestem przekonany, że był. 412 00:38:21,844 --> 00:38:25,764 Proszę wszystkich o spokój. Nikogo więcej nie krzywdzimy. 413 00:38:26,098 --> 00:38:27,891 Co z was za jedni? 414 00:38:28,600 --> 00:38:34,022 Jestem Dr King Schultz, legalny reprezentant wymiaru sprawiedliwości U.S.A. 415 00:38:34,064 --> 00:38:37,568 a człowiek po lewej, to Django, mój zastępca. 416 00:38:38,944 --> 00:38:41,864 W kieszeni mam pełnomocnictwo, podpisane przez sędziego 417 00:38:41,905 --> 00:38:44,908 sądu okręgowego Henry'ego Allena Laudermilka z Austin w Teksasie, 418 00:38:44,950 --> 00:38:48,120 do schwytania, żywych lub martwych, 419 00:38:49,538 --> 00:38:53,208 Johna Brittle, Rogera Brittle i Ellisa Brittle. 420 00:38:54,668 --> 00:38:56,920 Znanych pod nazwiskiem Schaffer. 421 00:38:58,130 --> 00:39:02,092 Znanych jako Schaffer, ale rzeźnicy nazywali się Brittle. 422 00:39:02,551 --> 00:39:04,052 To poszukiwani ludzie. 423 00:39:04,094 --> 00:39:05,846 Prawo ściga ich za morderstwo. 424 00:39:05,888 --> 00:39:09,725 Powtarzam: żywych lub martwych. 425 00:39:10,017 --> 00:39:15,063 Wykonując więc egzekucję, działaliśmy w granicach prawa. 426 00:39:17,983 --> 00:39:21,528 Rozumiem, że wzburzenie jest wielkie. 427 00:39:22,905 --> 00:39:24,364 Lecz muszę was ostrzec, 428 00:39:24,907 --> 00:39:28,327 że karą za powzięcie zabójczych zamiarów 429 00:39:28,368 --> 00:39:30,329 nad reprezentantem prawa na służbie, 430 00:39:30,370 --> 00:39:32,873 będzie powieszenie z efektem śmiertelnym. 431 00:39:36,793 --> 00:39:38,754 Mogę wyciągnąć pełnomocnictwo z kieszeni, 432 00:39:38,795 --> 00:39:40,714 by mógł je pan sprawdzić? 433 00:39:43,383 --> 00:39:44,384 Dawaj. 434 00:40:01,026 --> 00:40:02,319 Usatysfakcjonowany? 435 00:40:08,992 --> 00:40:10,536 Mogę dostać z powrotem? 436 00:40:16,750 --> 00:40:18,377 Wynoście się z mojej ziemi. 437 00:40:18,502 --> 00:40:19,878 Niezwłocznie. 438 00:40:20,754 --> 00:40:22,923 Załaduj ciała najszybciej jak możesz. 439 00:40:23,090 --> 00:40:24,383 I wynośmy się stąd. 440 00:40:52,202 --> 00:40:53,745 To te skurwysyny. 441 00:41:50,594 --> 00:41:54,473 Dopóki sami nie zaczną strzelać, nikt ich nie postrzeli. 442 00:41:55,307 --> 00:41:57,643 To by było dla nich zbyt łaskawe. 443 00:41:58,352 --> 00:42:00,979 Wysmagamy czarnego kochasia na śmierć. 444 00:42:01,021 --> 00:42:03,649 I osobiście zedrę z niego skórę. 445 00:42:11,782 --> 00:42:14,576 Ni cholery przez to kurewstwo nie widzę. 446 00:42:15,661 --> 00:42:16,870 Zaczynamy czy jak? 447 00:42:17,329 --> 00:42:19,456 Zara, tylko te dziury poszerzę. 448 00:42:22,793 --> 00:42:24,586 Jeszcze bardziej skiepściłem. 449 00:42:24,628 --> 00:42:26,547 Kto to w ogóle robił? 450 00:42:26,588 --> 00:42:27,756 Żona Willarda. 451 00:42:27,923 --> 00:42:29,842 Sam sobie zrób maskę! 452 00:42:30,133 --> 00:42:33,428 Nikt nie powiedział, że nie docenia trudu Jenny. 453 00:42:33,470 --> 00:42:36,056 Jak cała robota to przedziurawienie worka, 454 00:42:36,098 --> 00:42:38,100 to sam bym sobie wyciął lepsze. 455 00:42:38,141 --> 00:42:40,143 A ty jak Robert, widzisz coś? 456 00:42:41,019 --> 00:42:42,396 Nie za wiele. 457 00:42:42,855 --> 00:42:46,525 Jak nie ruszam głową, to cię widzę całkiem nieźle. 458 00:42:46,859 --> 00:42:51,071 Ale jak jadę to mi worek lata naokoło i ni cholery nie widzę. 459 00:42:53,156 --> 00:42:54,533 Chyba zepsułem swój. 460 00:42:57,077 --> 00:42:58,704 Ma któryś zapasowy worek? 461 00:42:58,745 --> 00:43:01,123 Nie, nikt nie brał zapasowego. 462 00:43:02,291 --> 00:43:03,542 Pytam tylko. 463 00:43:03,876 --> 00:43:05,878 Musimy to nosić, jak jeździmy? 464 00:43:05,919 --> 00:43:07,212 Jasna cholera! 465 00:43:07,337 --> 00:43:10,132 Bez tych worków udaremnimy nasze zamiary. 466 00:43:10,382 --> 00:43:12,301 Ale ja gówno widzę przez ten worek! 467 00:43:12,384 --> 00:43:14,803 Oddychać nie mogę. Nie będę w tym jeździł. 468 00:43:15,470 --> 00:43:17,723 Pies was jebał! Wracam do domu. 469 00:43:18,140 --> 00:43:23,687 Żona cały dzień robiła te 30 worków, dla was, niewdzięcznych sukinsynów. 470 00:43:23,729 --> 00:43:26,732 A ciągle tylko słyszę krytykę i krytykę! 471 00:43:28,108 --> 00:43:30,611 Od teraz o nic mnie już nie proście! 472 00:43:32,446 --> 00:43:33,530 Słuchajcie... 473 00:43:33,655 --> 00:43:35,699 nie zapominajmy po co tu jesteśmy. 474 00:43:35,741 --> 00:43:37,743 Mamy zabić czarnucha w tamtej dolinie. 475 00:43:38,785 --> 00:43:40,287 Musimy dać im lekcję. 476 00:43:40,370 --> 00:43:41,872 Już mi się pomieszało. 477 00:43:41,914 --> 00:43:43,749 Zakładamy te worki czy nie? 478 00:43:44,708 --> 00:43:49,379 Myślę, że wszyscy uważamy, że worki były niezłym pomysłem. 479 00:43:50,589 --> 00:43:52,799 Ale nie wskazując nikogo palcem, 480 00:43:52,841 --> 00:43:54,468 mogły zostać zrobione lepiej. 481 00:43:55,719 --> 00:43:57,179 Więc co wy na to... 482 00:43:57,346 --> 00:43:59,139 żadnych worków tym razem. 483 00:43:59,765 --> 00:44:00,599 Ale następnym 484 00:44:00,641 --> 00:44:02,476 zrobimy takie, jakie trzeba 485 00:44:02,518 --> 00:44:04,186 i jedziemy w pełnej gali. 486 00:44:07,064 --> 00:44:08,190 Chwila! 487 00:44:08,398 --> 00:44:09,900 Nie powiedziałem: ściągnąć worki. 488 00:44:10,359 --> 00:44:11,902 Ale nikt nic nie widzi. 489 00:44:12,653 --> 00:44:13,737 I co? 490 00:44:13,779 --> 00:44:15,280 Dobrze byłoby widzieć. 491 00:44:16,073 --> 00:44:17,866 Szlag by to! To jest najazd! 492 00:44:18,617 --> 00:44:21,620 Ja nie widzę, wy nie widzicie. I co z tego? 493 00:44:21,870 --> 00:44:24,122 Ważne, że cholerne konie widzą. 494 00:44:24,248 --> 00:44:25,832 To jest właśnie najazd! 495 00:44:32,047 --> 00:44:33,090 Tu jest. 496 00:44:33,215 --> 00:44:34,925 Wyciągnąć tego czarnucha! 497 00:44:36,343 --> 00:44:37,553 Wyciągnąć go! 498 00:44:38,303 --> 00:44:39,638 Nie ma tu czarnucha! 499 00:44:40,097 --> 00:44:40,681 Co? 500 00:44:40,764 --> 00:44:41,557 Oszukali nas! 501 00:44:41,598 --> 00:44:42,516 To gdzie oni są? 502 00:44:43,183 --> 00:44:44,184 Auf wiedersehen... 503 00:44:52,192 --> 00:44:53,443 Idealnie. 504 00:44:55,779 --> 00:44:56,864 Uciekają. 505 00:45:02,119 --> 00:45:03,537 Tchórze tak już mają. 506 00:45:18,343 --> 00:45:19,595 Chciałbyś? 507 00:45:29,563 --> 00:45:30,522 Ucieka. 508 00:45:30,606 --> 00:45:31,440 Mam go. 509 00:45:33,859 --> 00:45:35,527 Tatusiek ucieka. 510 00:45:35,569 --> 00:45:36,486 Mam go. 511 00:45:51,960 --> 00:45:53,504 Dostałem go. 512 00:46:11,313 --> 00:46:15,150 Skąd wiesz, że pierwsi właściciele Brunhildy byli Niemcami? 513 00:46:15,692 --> 00:46:17,569 Brunhilda to niemieckie imię. 514 00:46:17,694 --> 00:46:20,364 Skoro ją tak nazwali, to by świadczyło, że są Niemcami. 515 00:46:20,531 --> 00:46:23,033 Sporo dziewczyn z twoich stron tak się nazywa? 516 00:46:23,992 --> 00:46:27,829 Brunhilda to imię postaci z jednej 517 00:46:27,913 --> 00:46:29,998 z najpopularniejszych niemieckich legend. 518 00:46:30,916 --> 00:46:32,626 Jest opowieść o Brunhildzie? 519 00:46:33,168 --> 00:46:34,419 Tak, jest. 520 00:46:40,759 --> 00:46:42,177 Znasz ją? 521 00:46:42,219 --> 00:46:43,679 Każdy Niemiec ją zna. 522 00:46:50,853 --> 00:46:53,313 Chciałbyś, żebym ci ją opowiedział? 523 00:46:56,191 --> 00:46:59,236 Brunhilda była księżniczką. 524 00:47:01,697 --> 00:47:02,906 Była córką Wotana. 525 00:47:04,449 --> 00:47:05,951 Boga wszystkich bogów. 526 00:47:07,244 --> 00:47:09,413 Jej ojciec był na nią wściekły. 527 00:47:10,038 --> 00:47:11,415 Co ona zrobiła? 528 00:47:12,958 --> 00:47:16,503 Nie pamiętam dokładnie. Chyba była mu jakoś nieposłuszna. 529 00:47:17,171 --> 00:47:19,464 Umieścił ją więc na szczycie góry. 530 00:47:20,507 --> 00:47:22,176 Brunhilda była na górze? 531 00:47:22,593 --> 00:47:26,096 To niemiecka legenda, zawsze gdzieś pojawi się góra. 532 00:47:26,763 --> 00:47:30,017 Umieścił smoki ziejące ogniem, by strzegły góry. 533 00:47:32,436 --> 00:47:36,940 I otoczył ją pierścieniem piekielnego ognia. 534 00:47:38,942 --> 00:47:42,487 I tam Brunhilda miała pozostać, 535 00:47:43,822 --> 00:47:49,453 dopóki nie przybyłby bohater, odważny dostatecznie, by ją uratować. 536 00:47:50,913 --> 00:47:52,623 I koleś przybył? 537 00:47:52,789 --> 00:47:54,958 Tak, Django. W istocie przybył. 538 00:47:55,918 --> 00:47:57,419 Koleś zwany Zygfrydem. 539 00:47:58,629 --> 00:48:00,005 Zygfryd ją uratował? 540 00:48:01,715 --> 00:48:03,133 Dosyć spektakularnie. 541 00:48:05,010 --> 00:48:06,303 Wspiął się na górę, 542 00:48:07,971 --> 00:48:09,681 ponieważ się jej nie bał. 543 00:48:10,015 --> 00:48:11,517 Zgładził smoka, 544 00:48:11,934 --> 00:48:13,560 ponieważ się go nie bał. 545 00:48:14,686 --> 00:48:16,563 I wszedł w pierścień ognia, 546 00:48:19,358 --> 00:48:21,860 ponieważ Brunhilda była tego warta. 547 00:48:25,739 --> 00:48:26,990 Wiem jak się czuł. 548 00:48:28,617 --> 00:48:31,828 Myślę, że zaczynam zdawać sobie z tego sprawę. 549 00:48:40,337 --> 00:48:41,421 Słuchaj, Django. 550 00:48:44,550 --> 00:48:47,719 Nie wątpię, że któregoś dnia uratujesz swoją ukochaną. 551 00:48:49,638 --> 00:48:53,225 Ale nie mogę cię tak po prostu puścić do Greenville. 552 00:48:54,226 --> 00:48:58,021 Miasto aukcji niewolniczych nie jest miejscem na odwiedziny. 553 00:48:59,064 --> 00:49:02,943 Dla wolnego lub nie. Jest po prostu zbyt niebezpiecznie. 554 00:49:04,987 --> 00:49:06,864 Pozwól, że ci zadam pytanie. 555 00:49:14,162 --> 00:49:16,748 Jak ci się podoba biznes łowców głów? 556 00:49:18,208 --> 00:49:19,960 Zabijać białych dla pieniędzy? 557 00:49:21,253 --> 00:49:23,005 Jak można tego nie lubić? 558 00:49:23,130 --> 00:49:25,507 Muszę przyznać, że tworzymy zgrany zespół. 559 00:49:25,549 --> 00:49:28,343 Myślałem, że byłeś zły na mnie za zabicie Dużego Johna i Rogera. 560 00:49:28,510 --> 00:49:30,762 W tamtej sytuacji byłeś nieco nadgorliwy. 561 00:49:30,888 --> 00:49:32,389 Ale normalnie to dobre. 562 00:49:33,599 --> 00:49:35,309 Chciałbyś mi towarzyszyć przez zimę? 563 00:49:35,392 --> 00:49:37,936 Co masz na myśli mówiąc "towarzyszył"? 564 00:49:38,228 --> 00:49:42,107 Pracowałbyś ze mną przez zimę, aż do stopnienia śniegów. 565 00:49:43,525 --> 00:49:45,903 Dam ci trzecią część moich nagród. 566 00:49:46,778 --> 00:49:49,865 Zarobimy trochę tej zimy. A gdy stopnieją śniegi, 567 00:49:50,949 --> 00:49:53,076 zabiorę cię osobiście do Greenville 568 00:49:54,077 --> 00:49:56,872 i dowiemy się gdzie wysłali twoją żonę. 569 00:50:01,251 --> 00:50:04,046 Dlaczego obchodzi cię, co ze mną będzie? 570 00:50:04,755 --> 00:50:06,840 Dlaczego cię obchodzi, żebym znalazł żonę? 571 00:50:06,882 --> 00:50:08,300 Tak szczerze... 572 00:50:10,010 --> 00:50:12,429 nigdy nikomu wcześniej nie dałem wolności. 573 00:50:12,721 --> 00:50:16,308 Więc teraz czuję się jakoś za ciebie odpowiedzialny. 574 00:50:17,309 --> 00:50:20,312 A ponadto, gdy Niemiec spotyka prawdziwego Zygfryda, 575 00:50:20,354 --> 00:50:21,855 to jest to coś. 576 00:50:23,565 --> 00:50:25,734 Jako Niemiec jestem zobowiązany, 577 00:50:25,776 --> 00:50:28,779 by pomóc ci w odnalezieniu twojej Brunhildy. 578 00:52:47,543 --> 00:52:51,463 Co się stało z tym, który chciał zabijać białych dla pieniędzy? 579 00:52:51,922 --> 00:52:53,257 Jest z nim syn. 580 00:52:53,465 --> 00:52:56,426 Dobrze. Będzie miał przy sobie kogoś ukochanego. 581 00:52:56,468 --> 00:52:58,762 Może nawet wypowie ostatnią wolę. 582 00:53:01,014 --> 00:53:05,394 To dużo więcej niż mają inni i dużo więcej, niż na to zasługuje. 583 00:53:13,318 --> 00:53:14,736 Odłóż strzelbę. 584 00:53:18,073 --> 00:53:20,534 Nie obawiaj się. Nie jestem zły na ciebie. 585 00:53:20,576 --> 00:53:22,619 Weź list gończy Smitty'ego Bacalla. 586 00:53:26,748 --> 00:53:28,041 Przeczytaj na głos. 587 00:53:29,251 --> 00:53:31,545 Potraktuj to jako dzisiejszą lekcję. 588 00:53:33,463 --> 00:53:35,340 Poszukiwani żywi lub martwy. 589 00:53:37,301 --> 00:53:40,262 Smitty Bacall oraz jego gang. 590 00:53:43,182 --> 00:53:46,643 Za morderstwo i napad na dyliżans. 591 00:53:49,980 --> 00:53:51,356 Siedem, zero, zero... 592 00:53:51,815 --> 00:53:52,858 Siedem tysięcy. 593 00:53:54,943 --> 00:53:56,445 Siedem tysięcy dolarów 594 00:53:57,154 --> 00:53:58,780 za Smitty'ego Bacalla, 595 00:53:59,114 --> 00:54:02,201 tysiąc pięćset za każdego 596 00:54:02,242 --> 00:54:05,746 z członków jego gangu. 597 00:54:09,416 --> 00:54:13,504 Znanymi członkami jego gangu są, jak nastąpuje: 598 00:54:14,588 --> 00:54:15,881 Następuje. 599 00:54:16,798 --> 00:54:18,842 Dandy Michaels, Gerald Nash oraz... 600 00:54:21,220 --> 00:54:22,721 Szalony Craig Koons. 601 00:54:24,431 --> 00:54:26,475 Tym właśnie jest Smitty Bacall. 602 00:54:27,267 --> 00:54:32,147 Gdyby chciał być farmerem w wieku 22 lat, nigdy by tego nie wydrukowali. 603 00:54:32,481 --> 00:54:35,234 Ale Smitty Bacall wolał rabować dyliżansy 604 00:54:35,275 --> 00:54:38,779 i nie miał rozterek, by w tym celu zabijać. 605 00:54:39,363 --> 00:54:42,407 Chcesz uratować swoją żonę, robiąc to co ja? 606 00:54:43,784 --> 00:54:44,993 To właśnie robię. 607 00:54:45,536 --> 00:54:48,997 Zabijam ludzi i sprzedaję ich zwłoki za pieniądze. 608 00:54:49,081 --> 00:54:51,834 Te zwłoki są warte 7000 $. 609 00:54:53,544 --> 00:54:56,421 Więc przestań się wykręcać i go zastrzel. 610 00:55:17,568 --> 00:55:21,280 Masz tu list gończy Smitty'ego, zatrzymaj go. 611 00:55:21,446 --> 00:55:22,322 Po co? 612 00:55:22,447 --> 00:55:23,532 Na szczęście. 613 00:55:23,574 --> 00:55:26,660 Zawsze trzymaj list swojej pierwszej ofiary. 614 00:56:14,666 --> 00:56:15,292 I to nazywam precyzją. 615 00:57:24,319 --> 00:57:26,572 Doktorze, Django, jak się macie? 616 00:57:28,282 --> 00:57:30,117 Kogo tam cholera wieziecie? 617 00:57:30,826 --> 00:57:32,327 Gang Wilsona - Lowe'a. 618 00:57:33,161 --> 00:57:35,747 A co to u diabła za gang? 619 00:57:36,665 --> 00:57:40,419 Zły Chuck Wilson, jego podlec Billy Lowe i ich trzech pomocników. 620 00:57:42,462 --> 00:57:44,965 To zostaw ich tutaj, nigdzie sobie nie pójdą. 621 00:57:45,215 --> 00:57:47,926 Chodźcie do środka, kawy się napijecie. 622 00:57:49,261 --> 00:57:52,431 Urodziny wczoraj miałem, zostało trochę ciasta. 623 00:57:52,514 --> 00:57:53,682 Całkiem niezłego. 624 00:58:03,358 --> 00:58:06,820 Po bardzo srogiej i opłacalnej zimie. 625 00:58:06,904 --> 00:58:10,365 Django i Dr Schultz zeszli z gór i udali się do... 626 00:58:55,035 --> 00:58:57,955 Brunhilda Von Shaft. Wiek 27. 627 00:58:58,330 --> 00:59:00,958 Blizna na prawym policzku. 628 00:59:01,917 --> 00:59:04,211 Calvin J. Candie. 629 00:59:04,253 --> 00:59:07,506 Ma jedną z największych plantacji bawełny w Missisipi. 630 00:59:07,548 --> 00:59:09,842 - "Candyland". - Candyland? 631 00:59:10,467 --> 00:59:13,387 - Słyszałeś o niej? - Nie ma niewolnika, który o niej nie słyszał. 632 00:59:14,263 --> 00:59:18,892 Widocznie tam jest twoja żona, a ten podły dżentelmen jest jej panem. 633 00:59:19,852 --> 00:59:22,104 Mam nadzieję, że pracuje w domu a nie na polu. 634 00:59:22,145 --> 00:59:24,481 Nie nadaje się do pracy w polu. 635 00:59:24,731 --> 00:59:27,276 Jest ładna. 636 00:59:27,484 --> 00:59:29,695 Wysoka dziewczyna. 637 00:59:30,529 --> 00:59:33,365 Kazałem jej się cofnąć, a oni... 638 00:59:33,907 --> 00:59:36,618 wypalili jej "r" na policzku. 639 00:59:37,244 --> 00:59:39,454 Skurczybyki. 640 00:59:43,417 --> 00:59:45,919 Już nie mogła dalej pracować w domu. 641 00:59:46,003 --> 00:59:48,088 Chcieli z niej zrobić dziewczynę do zabawy. 642 00:59:48,130 --> 00:59:49,423 Co znaczy...? 643 00:59:51,133 --> 00:59:55,512 Teraz, jestem wolny i mam broń. 644 00:59:59,141 --> 01:00:00,601 Masz jakiś plan? 645 01:00:03,478 --> 01:00:04,479 Cóż... 646 01:00:06,648 --> 01:00:12,487 Powiedzmy, że człowiek chce kupić konia. 647 01:00:13,488 --> 01:00:14,990 Potrzebuje konia. 648 01:00:16,450 --> 01:00:21,121 Przychodzisz do farmera, pukasz do drzwi i mówisz, że chcesz kupić konia. 649 01:00:21,163 --> 01:00:26,043 I co mówi farmer? Farmer mówi nie. 650 01:00:27,002 --> 01:00:30,339 To powiedziałbym: jebać farmera. I kradnę konia. 651 01:00:32,466 --> 01:00:36,261 Dobrze lecz wtedy zostajesz koniokradem i cię wieszają. 652 01:00:36,762 --> 01:00:38,972 Nie mówiąc już, że koń wraca do właściciela, 653 01:00:39,014 --> 01:00:40,807 bo wciąż do niego należy. 654 01:00:40,849 --> 01:00:43,852 - Potrzebujemy jej i rachunek jej sprzedaży. 655 01:00:44,436 --> 01:00:46,146 Jak mamy go zdobyć, jeśli nie możemy jej kupić? 656 01:00:48,273 --> 01:00:52,611 - Mogę zaoferować alternatywny plan? - Śmiało. 657 01:00:55,489 --> 01:00:59,701 Człowiek idzie na farmę, puka we frontowe drzwi, 658 01:01:00,160 --> 01:01:05,624 i pyta nie o kupno konia, lecz farmy. 659 01:01:06,250 --> 01:01:11,463 i składa ofertę tak niedorzeczną, by zmusić farmera, by powiedział "tak". 660 01:01:12,881 --> 01:01:18,554 - Złożymy ofertę kupna Candyland? - To nie jest propozycja w naszym zasięgu. 661 01:01:20,347 --> 01:01:22,683 - Jak dużo wiesz o walkach mandingo? - O czym? 662 01:01:23,809 --> 01:01:29,106 - Czy potrafiłbyś udawać z przekonaniem eksperta od walk? - Po co? 663 01:01:30,399 --> 01:01:33,986 Moją postacią będzie bogaty kupiec z Dusseldorfu, 664 01:01:34,027 --> 01:01:37,239 który chce tu w Greenville, zapewnić sobie udział w walkach 665 01:01:37,281 --> 01:01:41,493 a twoją postacią będzie ekspert od walk, który mi w tym pomaga. 666 01:01:41,535 --> 01:01:43,495 Nazywają takiego Jednooki Charlie. 667 01:01:46,123 --> 01:01:49,293 - Bonjour. - Bonjour, piękna czarnulko. 668 01:01:49,793 --> 01:01:53,297 Przyszliśmy spotkać się panem Calvinem Candie. 669 01:01:53,839 --> 01:01:55,090 Proszę. 670 01:02:00,679 --> 01:02:02,598 Mam grać czarnego handlarza niewolników? 671 01:02:02,639 --> 01:02:05,434 Nie ma nic gorszego, niż czarny handlarz niewolników. 672 01:02:06,351 --> 01:02:10,022 Czarny handlarz niewolników jest niżej niż czarny służący. 673 01:02:10,939 --> 01:02:12,941 I to jest kolego kurewsko nisko. 674 01:02:13,358 --> 01:02:19,740 Więc zagraj go tak, bądź moim czarnym handlarzem. 675 01:02:31,543 --> 01:02:34,671 Doktorze Schultz, dobrze znów pana widzieć. 676 01:02:35,005 --> 01:02:40,302 Panie Moguy, dziękuję za pomoc w zorganizowaniu tego spotkania. 677 01:02:40,552 --> 01:02:41,929 Nonsens. To moja praca. 678 01:02:42,763 --> 01:02:45,307 A to Jednooki Charlie, o którym tyle słyszałem? 679 01:02:45,724 --> 01:02:50,771 To jest Django, wyzwolony. A to jest adwokat pana Candiego, Leonide Moguy. 680 01:02:51,063 --> 01:02:52,314 Mów mi Leo. 681 01:02:52,898 --> 01:02:55,776 Calvin jest w pokoju bilardowym. Pójdziecie za mną? 682 01:02:56,610 --> 01:02:58,862 Jak długo jest pan powiązany z panem Candiem? 683 01:02:58,904 --> 01:03:02,908 Z ojcem Candie'ego mieliśmy po 11 lat jak poszliśmy do szkoły. 684 01:03:03,325 --> 01:03:06,411 Ojciec ojca Candie'ego umieścił mnie w szkole prawniczej. 685 01:03:06,745 --> 01:03:09,540 Ktoś by niemal powiedział, że wyhodowano mnie na prawnika Candie'ego. 686 01:03:09,998 --> 01:03:12,292 Ktoś by niemal powiedział, że jesteś czarnuchem. 687 01:03:12,543 --> 01:03:13,335 Co powiedziałeś? 688 01:03:13,669 --> 01:03:16,588 Nic takiego, jest nieco pyskaty. 689 01:03:18,799 --> 01:03:21,885 Czy powinienem coś o nim wiedzieć, zanim go poznam? 690 01:03:21,927 --> 01:03:24,388 Jest frankofilem. 691 01:03:24,429 --> 01:03:26,098 Który cywilizowany człek nie jest? 692 01:03:26,139 --> 01:03:28,100 I preferuje "Monsieur Candie" zamiast "Panie Candie". 693 01:03:28,892 --> 01:03:30,394 Jakkolwiek sobie życzy. 694 01:03:31,186 --> 01:03:34,398 Proszę nie mówić do niego po francusku, to go zawstydzi, gdyż go nie zna. 695 01:03:38,277 --> 01:03:40,445 Na górę, przewróć go! 696 01:03:40,779 --> 01:03:43,282 I masz go. 697 01:03:45,117 --> 01:03:47,911 Dlaczego chcesz wejść w biznes walk? 698 01:03:50,247 --> 01:03:54,418 Nie zamierza pan zezwolić zastępcy na odpowiednie przedstawienie nas? 699 01:03:55,127 --> 01:03:58,505 Nie przeciągaj i odpowiedz na pytanie. 700 01:04:00,966 --> 01:04:06,263 Brutalną prawdę? Jestem znudzony, a to wydaje się niezłą rozrywką. 701 01:04:12,477 --> 01:04:16,732 To zapraszam, mamy niezłą walkę w ramach tej dobrej rozrywki. 702 01:04:19,568 --> 01:04:22,863 Potowarzyszysz mi do baru? 703 01:04:31,663 --> 01:04:33,957 W domu nie przystoi nosić kapelusza, nawet ja to wiem. 704 01:04:43,759 --> 01:04:46,345 - Dr Schultz... - Cóż za rzadka... 705 01:04:46,803 --> 01:04:48,472 - Walczyć, czarnuchy! - ...to dla mnie zaszczyt. 706 01:04:48,764 --> 01:04:51,433 Zaszczyt pana poznać. Proszę usiąść. 707 01:04:51,683 --> 01:04:53,977 Daj wolnemu Django, cokolwiek będzie chciał. 708 01:04:55,354 --> 01:04:57,439 Życzy sobie słodkiej herbaty. 709 01:05:23,382 --> 01:05:26,426 Nie robi, co mu mówię... Do diabła! 710 01:05:31,431 --> 01:05:33,183 No dalej, to walka na śmierć i życie! 711 01:05:35,352 --> 01:05:38,772 Albo ty go zabijesz albo on ciebie! 712 01:05:45,445 --> 01:05:47,281 Dalej Duży Fredzie... 713 01:05:48,699 --> 01:05:49,867 Przewróć go! 714 01:06:03,505 --> 01:06:05,632 Masz go! Patrz na niego. 715 01:06:10,137 --> 01:06:12,181 Rób co ci mówiłem. 716 01:06:14,516 --> 01:06:16,894 Tak jak ci mówiłem! 717 01:06:18,187 --> 01:06:20,397 Oślep go! 718 01:06:44,755 --> 01:06:48,008 - Wykończ go. - Nie, nie... 719 01:06:49,801 --> 01:06:51,386 Dalej, wykończ go. 720 01:06:56,058 --> 01:06:57,559 - Dlatego zwą go Duży Fred. - Warty każdego grosza. 721 01:06:59,353 --> 01:07:01,146 Arivederci Luigi. 722 01:07:01,230 --> 01:07:05,859 Wstawaj chłopie, odpocznij trochę. Świetna robota, naprawdę dałeś radę. 723 01:07:29,925 --> 01:07:31,802 Tequila. 724 01:07:41,228 --> 01:07:42,521 Jak się zwiesz? 725 01:07:44,898 --> 01:07:46,650 Django. 726 01:07:48,777 --> 01:07:50,779 Możesz przeliterować? 727 01:07:52,489 --> 01:07:56,326 D J A N G O 728 01:07:57,911 --> 01:07:59,538 D jest nieme. 729 01:08:00,163 --> 01:08:02,499 Wiem. 730 01:08:09,464 --> 01:08:10,924 Moguy... 731 01:08:11,133 --> 01:08:15,053 weźmiesz nowego chłopaka, znajdziesz mu pokój z miękkim łóżkiem 732 01:08:15,095 --> 01:08:16,305 i przyprowadzisz mu ładną sztukę. 733 01:08:17,389 --> 01:08:21,560 Jutro rano będziesz gotowy, by udać się do Candyland. - Tak, panie Candie. 734 01:08:21,685 --> 01:08:23,145 A zanim pójdziesz, Roscoe... 735 01:08:23,228 --> 01:08:25,439 daj Fredowi duże piwo. 736 01:08:29,568 --> 01:08:34,156 - Smacznego, chłopie, zasłużyłeś. - Tak, proszę pana. 737 01:08:43,415 --> 01:08:47,002 - Jak się nazywasz? - Nazywa się Django, wyzwolony. 738 01:08:50,923 --> 01:08:52,424 Skąd go wytrzasnąłeś? 739 01:08:52,466 --> 01:08:55,719 Złączył nas przypadkowy zbieg okoliczności. 740 01:08:57,513 --> 01:08:59,473 Słyszałem o tobie. 741 01:09:00,182 --> 01:09:06,021 Mówiłeś wszystkim, że moi zawodnicy są gówno warci. Zaciekawiło mnie to. 742 01:09:07,231 --> 01:09:09,608 Co czyni cię takim ekspertem od mandingo? 743 01:09:11,652 --> 01:09:14,029 Ja jestem ciekaw, co ciebie czyni takim zaciekawionym. 744 01:09:17,616 --> 01:09:19,493 - Co ty powiedziałeś? - Spokojnie. 745 01:09:20,661 --> 01:09:23,830 Nie poczułem się obrażony. 746 01:09:24,081 --> 01:09:31,004 Monsieur Candie, wolałbym, żeby kierował pan pytania wprost do mnie. 747 01:09:31,630 --> 01:09:34,633 Nic pan nie ma do picia. Mogę dać coś odświeżającego? 748 01:09:35,008 --> 01:09:40,222 - Poproszę piwo. - Wunderbar, Roscoe, piwo dla pana którego piwem chcę uraczyć. 749 01:09:40,264 --> 01:09:43,225 i Polynesian Pearl Diver, tylko nie żałuj rumu. 750 01:09:43,725 --> 01:09:47,604 Doktorku, jestem wytrawnym handlarzem niewolników, 751 01:09:47,938 --> 01:09:52,568 pan jest neofitą. Po prostu chcę się dowiedzieć czy ten tu kowboj, 752 01:09:53,277 --> 01:09:56,446 pana nie wykorzystuje. 753 01:09:56,488 --> 01:09:58,282 Z całym szacunkiem, monsieur Candie 754 01:09:58,323 --> 01:10:01,869 nie pytam pana o rady. 755 01:10:02,411 --> 01:10:06,331 Odszukałem pana, aby nabyć walczącego murzyna za sporą sumę. 756 01:10:07,040 --> 01:10:09,877 Gdy zgodził się pan na spotkanie, byłem przekonany, 757 01:10:10,127 --> 01:10:13,297 że będziemy omawiać interesy. 758 01:10:15,340 --> 01:10:17,551 Na razie nie omawiamy interesów. 759 01:10:17,843 --> 01:10:19,887 Omawiamy moją ciekawość. 760 01:10:22,014 --> 01:10:26,185 - Dziękuję. - Roscoe, Coco idźcie na zewnątrz. 761 01:10:28,228 --> 01:10:31,148 Sheba, ty zostaniesz. 762 01:10:31,648 --> 01:10:33,525 Wiem, że o mnie nie wspomniałeś. 763 01:10:35,110 --> 01:10:37,905 Prost! 764 01:10:38,614 --> 01:10:41,950 Według Moguy'ego, jeśli robię biznes z tobą, 765 01:10:42,618 --> 01:10:44,745 to robię z wami oboma. 766 01:10:44,786 --> 01:10:46,997 On się przygląda, a ty płacisz? 767 01:10:47,497 --> 01:10:51,710 Nie brzmi pan zbyt pochlebnie, ale tak mniej więcej wygląda. 768 01:10:53,795 --> 01:10:59,134 Bystrzaku! Moguey mówił, że oglądałeś mój afrykański towar 769 01:10:59,176 --> 01:11:01,178 i nie byłeś pod wielkim wrażeniem. 770 01:11:01,261 --> 01:11:02,930 Nie za taką kasę. 771 01:11:04,389 --> 01:11:07,017 Więc chyba nie mamy już o czym rozmawiać. 772 01:11:07,476 --> 01:11:11,688 Bo jak chcesz ode mnie kupić mordobijców, to takich mam właśnie do sprzedania. 773 01:11:11,980 --> 01:11:14,900 On nie chce kupić czarnych, których masz do sprzedania. 774 01:11:14,942 --> 01:11:17,361 Chce takiego, którego nie chcesz sprzedać. 775 01:11:18,403 --> 01:11:21,907 Ale ja nie sprzedaję czarnuchów, których nie chcę sprzedać. 776 01:11:25,035 --> 01:11:28,080 Nie chcesz sprzedać najlepszych. 777 01:11:28,580 --> 01:11:30,791 Nawet drugich najlepszych. 778 01:11:31,166 --> 01:11:34,545 Ale co do trzecich najlepszych... których nie chcesz sprzedać 779 01:11:35,212 --> 01:11:39,132 Gdybym złożył ci ofertę tak niedorzeczną, że musiałbyś ją rozważyć... 780 01:11:39,675 --> 01:11:41,802 któż może wiedzieć co wtedy będzie? 781 01:11:44,179 --> 01:11:46,181 Jaką uważasz za niedorzeczną? 782 01:11:47,015 --> 01:11:49,560 Za naprawdę utalentowanego osobnika... 783 01:11:49,810 --> 01:11:51,353 "porządnego czarnucha"... 784 01:11:53,355 --> 01:11:54,898 Ile byś powiedział, Django? 785 01:11:55,899 --> 01:11:59,611 12 000 dolarów. 786 01:12:05,409 --> 01:12:08,912 Panowie, zdobyliście moje zaciekawienie. 787 01:12:09,413 --> 01:12:11,540 Teraz macie moje zainteresowanie. 788 01:12:27,514 --> 01:12:28,807 Zatrzymaj się! 789 01:12:29,516 --> 01:12:32,895 - Dzień dobry, panowie. - Dr Schultz. 790 01:12:33,520 --> 01:12:36,899 - Prawda, że piękny poranek? - Najpiękniejszy, jaki może być. 791 01:12:37,608 --> 01:12:40,194 Może pan z nami pojedzie? 792 01:12:40,903 --> 01:12:43,780 - Bardzo dziękuję. - Konia niech pan tam przywiąże. 793 01:12:52,497 --> 01:12:55,000 Django. 794 01:12:58,587 --> 01:13:01,590 Zerwałem stosunki z wieloma moimi znajomymi frenologami, 795 01:13:02,216 --> 01:13:05,093 ponieważ wierzę, że jest poziom powyżej oświecenia, 796 01:13:05,802 --> 01:13:07,179 powyżej uzdolnienia, 797 01:13:07,596 --> 01:13:10,807 powyżej lojalności, do którego czarnuch może aspirować. 798 01:13:11,892 --> 01:13:15,479 Powiedzmy, że jeden czarny na dziesięć tysięcy. 799 01:13:16,688 --> 01:13:18,690 Wyjątkowy czarnuch. 800 01:13:19,107 --> 01:13:21,401 Słoneczny dzień, co nie? 801 01:13:22,402 --> 01:13:23,987 Słońce w górze. 802 01:13:24,696 --> 01:13:26,990 Świeci nad nami wszystkimi. 803 01:13:31,912 --> 01:13:32,996 Proszę usiąść, Doktorze. 804 01:13:33,997 --> 01:13:36,583 - Co za zaszczyt. - Przyjemność po naszej stronie. 805 01:13:39,294 --> 01:13:44,800 ...i wierzę, że po jakimś czasie, wyjątkowe czarnuchy, jak ten tutaj 806 01:13:45,300 --> 01:13:47,302 staną się, jeśli nie powszechne, 807 01:13:47,386 --> 01:13:49,388 to częściej spotykane. 808 01:13:51,807 --> 01:13:56,186 Ty jesteś tym jednym na dziesięć tysięcy. 809 01:13:56,603 --> 01:13:59,189 Masz trzymać szereg, a nie nas doganiać, czarnuchu. 810 01:14:15,497 --> 01:14:17,916 - Dotknij gnata, a zdechniesz. - Spokój. 811 01:14:18,917 --> 01:14:19,918 Wszystko widziałem. 812 01:14:21,295 --> 01:14:23,797 - Nic się nie stało. - Żartujesz? Ten czarnuch... 813 01:14:24,214 --> 01:14:26,300 Nic się nie stało! Ręce z broni! 814 01:14:27,801 --> 01:14:30,512 Ty też, Butch. 815 01:14:32,014 --> 01:14:34,600 Nie zaczepiajcie gościa. 816 01:14:36,393 --> 01:14:40,814 - Bo, wracaj na konia. - Obojczyk mi złamał. 817 01:14:40,981 --> 01:14:45,611 Może mu któryś na litość boską pomóc wejść na konia? 818 01:14:45,903 --> 01:14:48,780 Szczęściarz z ciebie, czarnuchu. 819 01:14:49,990 --> 01:14:51,700 Lepiej słuchaj swojego szefa, białasku. 820 01:14:51,783 --> 01:14:55,704 - Zwiałbym na księżyc na twoim miejscu. - Chcesz potrzymać się za rączki? 821 01:15:07,799 --> 01:15:09,718 Ruszać! 822 01:16:02,604 --> 01:16:04,648 - Masz jakiś problem z oczami? - Nie, proszę pana. 823 01:16:05,816 --> 01:16:09,111 - Może ci w nie obcasem przyłożyć? - Nie, proszę pana. 824 01:16:09,820 --> 01:16:13,198 Spójrz na mnie jeszcze raz śmierdzielu, a dam ci powód, żeby mnie nie lubić. 825 01:16:16,201 --> 01:16:17,494 Żwawo smoluchu! 826 01:16:19,705 --> 01:16:22,666 Musicie coś wiedzieć o mnie, jestem gorszy od tych tu białych. 827 01:16:24,585 --> 01:16:27,796 Ręce przy dupie i nie ważcie się na mnie patrzeć. 828 01:16:28,005 --> 01:16:31,592 - Radzi sobie nieźle. - W istocie. 829 01:16:35,095 --> 01:16:37,806 Możemy się zatrzymać, bym mógł pomówić z moim człowiekiem? 830 01:16:39,016 --> 01:16:42,102 Nie oczekuję, że od razu polubi osobników z Candyland, 831 01:16:42,311 --> 01:16:49,401 więc zanim to nastąpi chciałbym ustalić z nim strategię postępowania. 832 01:16:52,905 --> 01:16:54,781 Możesz mi powiedzieć co ty wyrabiasz? 833 01:16:54,990 --> 01:16:56,700 Mam potwierdzenie, że Brunhilda jest w Candyland. 834 01:17:00,621 --> 01:17:03,707 - Jest pan pewny? - Nie nazywali jej imieniem, 835 01:17:03,707 --> 01:17:06,585 ale to na pewno młoda kobieta z "r" mówiąca po niemiecku. 836 01:17:07,085 --> 01:17:11,298 W tych warunkach nie mądrze tak stwierdzić, ale myślę, że jest bezpieczna. 837 01:17:11,715 --> 01:17:16,094 Nie daj się ponieść żądzy kary. 838 01:17:16,887 --> 01:17:19,681 - Zapomniałeś kim tu jesteśmy? - Tak pan myśli? 839 01:17:19,890 --> 01:17:22,184 Przestań się sprzeciwiać Candiemu. 840 01:17:23,393 --> 01:17:28,106 Chcesz dać się ujawnić i pozwolić, żeby nas zabili? 841 01:17:28,398 --> 01:17:33,320 Bo ja nie mam zamiaru dać się zabić w Missisipi. 842 01:17:33,612 --> 01:17:35,697 Nie sprzeciwiam się, tylko go intryguję. 843 01:17:36,615 --> 01:17:38,992 Wykorzystując biednych niewolników? 844 01:17:39,993 --> 01:17:47,209 I to mówi ktoś, kto chciał, żebym zabił człowieka przed jego synem. 845 01:17:48,585 --> 01:17:50,212 Pamiętasz to? 846 01:17:52,214 --> 01:17:55,092 - Oczywiście, że tak. - I co powiedziałeś? 847 01:17:55,300 --> 01:17:59,680 Że to mój świat, a w nim nie da się nie pobrudzić. 848 01:18:01,098 --> 01:18:03,392 Więc to właśnie robię. Brudzę sobie dłonie. 849 01:18:07,896 --> 01:18:13,694 Przewrotna taktyka. lecz ruch godny generała. 850 01:18:18,198 --> 01:18:19,908 Widzimy się w Candyland. 851 01:18:27,165 --> 01:18:30,169 W drogę, czarnuchy. 852 01:18:31,295 --> 01:18:34,548 Ciebie też się to tyczy. 853 01:19:20,093 --> 01:19:25,224 Niech mnie, D'Artagnan! Co ci przyszło do głowy, żeby uciekać? 854 01:19:26,808 --> 01:19:29,228 Nie mogę już dłużej walczyć, panie Candie. 855 01:19:29,394 --> 01:19:33,774 Ależ możesz. Może nie wygrywać ale walczyć tak. 856 01:19:34,107 --> 01:19:37,945 Może pan uciszyć te cholerne psy, nie słyszę swoich myśli. 857 01:19:38,111 --> 01:19:40,906 Marsha, spokój! 858 01:19:43,492 --> 01:19:47,287 Zabierzcie psy z dala od czarnucha. 859 01:19:55,504 --> 01:20:00,092 - Zejdź chłopcze z tego drzewa. - Tak, proszę pana. 860 01:20:22,489 --> 01:20:26,451 - Na jak długo się urwał? - Noc, dzień 861 01:20:28,704 --> 01:20:33,250 i pół kolejnej nocy. - Jak daleko poza posiadłość? 862 01:20:33,500 --> 01:20:37,713 Jakieś 22 mile. Całkiem nieźle, bo kuśtyka. 863 01:20:41,300 --> 01:20:43,719 Moguy, z kim d'Artagnan miał w piątek walczyć? 864 01:20:43,886 --> 01:20:46,722 Z jednym z nowych. 865 01:20:46,889 --> 01:20:50,934 Sądząc po jego stanie, ślepy Indianin by na niego nie postawił. 866 01:20:51,101 --> 01:20:53,937 Proszę panie Candie, nie mogę już dłużej... 867 01:20:54,104 --> 01:20:56,315 Nie płaszcz mi się tutaj. 868 01:20:56,481 --> 01:20:59,818 Uderzasz w me czułe serce. 869 01:21:02,404 --> 01:21:05,699 Masz teraz kłopoty, synu. 870 01:21:08,493 --> 01:21:11,413 Zapłaciłem za ciebie 500 $. 871 01:21:11,580 --> 01:21:16,376 Jeśli tyle płacę, to oczekuję przynajmniej pięciu walk. 872 01:21:19,004 --> 01:21:22,591 Zrozum, że prowadzę tu interes. 873 01:21:23,509 --> 01:21:25,928 - Walczyłeś 3 razy. - Ale wszystkie wygrałem. 874 01:21:26,094 --> 01:21:27,346 To prawda. 875 01:21:27,513 --> 01:21:32,392 Ale w ostatniej byłeś na granicy zwycięstwa i przegranej. 876 01:21:33,894 --> 01:21:36,438 Takie są fakty... 877 01:21:36,605 --> 01:21:40,192 Za 500 $, oczekuję pięciu walk. 878 01:21:40,817 --> 01:21:44,238 Więc co z moimi pieniędzmi? 879 01:21:47,407 --> 01:21:50,827 Wypłacisz mi odszkodowanie? 880 01:21:55,916 --> 01:21:59,753 Nie wiesz co znaczy "odszkodowanie"? 881 01:22:06,718 --> 01:22:09,555 Ja panu wypłacę. 882 01:22:12,015 --> 01:22:14,434 Zrobi pan to? 883 01:22:14,601 --> 01:22:17,020 Pewnie. 884 01:22:19,106 --> 01:22:21,525 Zapłaci pan 500 $ 885 01:22:21,692 --> 01:22:25,737 za pół ślepca, który się nie nadaje, by miotłą machać? 886 01:22:25,904 --> 01:22:28,448 Wcale nie. 887 01:22:28,699 --> 01:22:33,036 Ma dość, że pan się nim bawi. Tak samo jak ja. 888 01:22:34,204 --> 01:22:37,541 Ale grosza za niego nie zapłacimy. 889 01:22:37,708 --> 01:22:40,752 Nic nam po nim, prawda Doktorze? 890 01:22:40,919 --> 01:22:43,714 Słyszał pan go. 891 01:22:51,889 --> 01:22:56,351 Proszę wybaczyć panu Stonesipher ten opad szczęki, 892 01:22:56,518 --> 01:22:59,730 ale w życiu nie widział takiego czarnucha jak ty. 893 01:22:59,897 --> 01:23:03,400 Mam rację, panie Stonesipher? 894 01:23:04,109 --> 01:23:06,445 Racja. 895 01:23:06,612 --> 01:23:09,406 Ten człowiek... 896 01:23:19,082 --> 01:23:22,920 Jako że grosza byś za niego nie dał, 897 01:23:24,880 --> 01:23:28,926 chyba nie będziesz miał przeciwko, bym potraktował go tak jak chcę. 898 01:23:29,092 --> 01:23:32,012 To twój czarnuch. 899 01:23:34,598 --> 01:23:37,518 Panie Stonesipher... 900 01:23:37,684 --> 01:23:42,731 Niech Marsha i reszta wyślą d'Artagnana do czarnych niebios. 901 01:24:23,689 --> 01:24:26,024 Twój szef trochę zzieleniał jak na fana 902 01:24:26,191 --> 01:24:29,027 walk czarnuchów. 903 01:24:29,695 --> 01:24:34,950 Po prostu nigdy nie widział, jak psy rozrywają człowieka na strzępy. 904 01:24:35,117 --> 01:24:37,035 Ale dla ciebie to nic takiego? 905 01:24:37,202 --> 01:24:41,123 Bardziej przywykłem do Ameryki niż on. 906 01:24:41,290 --> 01:24:44,626 A teraz monsieur Candie... 907 01:24:45,002 --> 01:24:46,837 czekam. 908 01:24:47,004 --> 01:24:50,340 Pięć godzin jechaliśmy, więc proszę nam pokazać swój towar. 909 01:24:50,507 --> 01:24:53,343 Przejdźmy do rzeczy. 910 01:24:53,510 --> 01:24:56,013 Bo jeśli masz pan takich jak on... 911 01:24:56,180 --> 01:24:59,641 to nie jestem pod wrażeniem. 912 01:24:59,892 --> 01:25:02,311 Za mną. 913 01:25:57,199 --> 01:26:00,160 Bank of Missisipi. 914 01:28:13,210 --> 01:28:14,837 Witajcie. Stephen, mój chłopcze. 915 01:28:15,003 --> 01:28:17,339 Tak, tak, witajcie... 916 01:28:17,506 --> 01:28:20,133 Co to za czarnuch na tej chabecie? 917 01:28:20,300 --> 01:28:22,636 Stephen, gwoździe zjadłeś na śniadanie? 918 01:28:22,803 --> 01:28:25,931 Czemu tak drażliwie? Tęskniłeś za mną. 919 01:28:26,098 --> 01:28:29,351 Brakowało mi pana jak... 920 01:28:30,602 --> 01:28:34,314 Jak dziecku brakuje cycka mamy... 921 01:28:34,815 --> 01:28:38,986 Brakowało mi pana, jak kamienia w bucie. 922 01:28:41,780 --> 01:28:45,325 Co ta za czarnuch na tym koniu? 923 01:28:45,492 --> 01:28:48,245 Hej Śnieżynko. 924 01:28:48,495 --> 01:28:51,832 Jak chcesz znać imię moje lub mojego konia, spytaj mnie. 925 01:28:51,999 --> 01:28:55,127 Kogo ty obesrańcu zwiesz śnieżynką? 926 01:28:55,294 --> 01:28:58,630 Zrzucę cię obdartusie z tej chabety i nauczę szacunku... 927 01:28:58,797 --> 01:29:01,341 Stephen, Stephen. 928 01:29:01,508 --> 01:29:02,926 To tylko żarty. 929 01:29:03,093 --> 01:29:06,013 - Django jest wolnym człowiekiem. - Ten negatyw? 930 01:29:06,180 --> 01:29:07,931 Właśnie ten. 931 01:29:08,098 --> 01:29:10,017 Pozwólcie, że was przedstawię. 932 01:29:10,184 --> 01:29:14,021 Django, to Stephen, taki sam pyskaty gałgan jak ty. 933 01:29:14,188 --> 01:29:17,441 Stephen, to jest Django. Znienawidzicie się nawzajem. 934 01:29:17,608 --> 01:29:21,653 Co to za czarny gnojek, że sam musisz mi go przedstawiać? 935 01:29:21,820 --> 01:29:25,616 Django i jego kompan w szarym Dr Schultz są naszymi klientami. 936 01:29:25,782 --> 01:29:30,537 I naszymi gośćmi. Więc ty zgrzybiały łajdaku winien im jesteś gościnność. 937 01:29:30,704 --> 01:29:33,415 - Zrozumiałeś? - Tak, proszę pana... 938 01:29:33,582 --> 01:29:35,751 Ale nie wiem dlaczego mam szanować tego czarnucha... 939 01:29:35,918 --> 01:29:38,128 I nie musisz, wystarczy, że zrozumiesz. 940 01:29:38,295 --> 01:29:42,049 - Tak, proszę pana, zrozumiałem. - Świetnie. 941 01:29:42,216 --> 01:29:45,844 Przenocują tutaj. Przygotuj dwie sypialnie. 942 01:29:46,011 --> 01:29:48,347 On zostaje w dużym domu? 943 01:29:48,514 --> 01:29:50,724 Jest handlarzem niewolników. 944 01:29:50,891 --> 01:29:52,351 W dużym domu? 945 01:29:52,518 --> 01:29:55,938 - Masz z tym problem? - Absolutnie. 946 01:29:56,104 --> 01:30:00,526 Dopóki pan nie widzi problemu że poduszki, prześcieradła po tym... 947 01:30:00,692 --> 01:30:02,819 To już mój problem. 948 01:30:02,986 --> 01:30:05,322 Twój problem teraz to zrobienie dobrego wrażenia. 949 01:30:05,489 --> 01:30:10,619 I masz natychmiast ten problem rozwiązać i przygotować pokoje. 950 01:30:11,203 --> 01:30:14,164 Tak, panie Calvin. 951 01:30:14,706 --> 01:30:16,625 Idź już. 952 01:30:16,792 --> 01:30:19,753 Nie wierzę, że czarnuch będzie tu nocował. 953 01:30:19,920 --> 01:30:23,590 Dopóki pana ojciec tu rządził... 954 01:30:25,509 --> 01:30:29,179 Gdzie jest moja piękna siostra?! 955 01:30:30,514 --> 01:30:33,100 Tutaj jest! 956 01:30:34,184 --> 01:30:37,813 Doktorze Schultz, ten powabny południowy klejnot, 957 01:30:37,980 --> 01:30:39,231 to moja owdowiała siostra. 958 01:30:39,398 --> 01:30:42,943 Jesteś jak balsam na me strudzone oczy. 959 01:30:44,403 --> 01:30:48,699 Przedstawiam panom Larę Lee Candie-Fitzwilly. 960 01:30:54,496 --> 01:30:57,124 Gęsiego! 961 01:30:57,291 --> 01:31:00,961 Czarnuchy tu biegają, a nie spacerują. 962 01:31:02,212 --> 01:31:05,174 Monsieur Candie... 963 01:31:05,507 --> 01:31:09,428 co do tej czarnej dziewczyny... - Czarnej dziewczyny? 964 01:31:09,595 --> 01:31:13,265 Zdaje się, że mówi po niemiecku. 965 01:31:13,599 --> 01:31:15,642 - A tak, Hildie. - Co z nią? 966 01:31:15,809 --> 01:31:20,314 Czy przed pokazem może ją pan przysłać do mojego pokoju? 967 01:31:20,480 --> 01:31:22,816 Ty rozpustniku... 968 01:31:22,983 --> 01:31:24,943 Pewnie, czemu nie. 969 01:31:25,110 --> 01:31:27,529 Jak już pokażesz pokoje, idź po Hildie, 970 01:31:27,696 --> 01:31:30,824 czystą i wypachnioną odstaw ją do pokoju Doktora. 971 01:31:30,991 --> 01:31:35,329 Właściwie, to muszę o czymś panu powiedzieć... 972 01:31:35,996 --> 01:31:37,247 Co? 973 01:31:37,414 --> 01:31:40,959 Hildie jest w Gorącej Skrzyni. 974 01:31:41,502 --> 01:31:44,338 - Co ona tam robi? - A jak pan myśli? 975 01:31:44,505 --> 01:31:46,840 Została ukarana. 976 01:31:47,007 --> 01:31:49,718 - Co zrobiła? - Znowu uciekła. 977 01:31:49,885 --> 01:31:52,513 To ilu ludzi uciekło, gdy mnie nie było? 978 01:31:52,679 --> 01:31:54,014 Dwójka. 979 01:31:54,181 --> 01:31:55,349 Kiedy uciekła? 980 01:31:55,516 --> 01:31:58,352 Ostatniej nocy. Dzisiaj ją przyprowadzili. 981 01:31:58,519 --> 01:32:01,438 Bardzo ją psy poszarpały? 982 01:32:01,605 --> 01:32:05,025 Na szczęście dla niej psy ścigały d'Artagnana. 983 01:32:05,192 --> 01:32:09,029 Bill i Cody za nią ruszyli i ją przyprowadzili. 984 01:32:09,196 --> 01:32:13,825 Trochę jest potargana ale sama to sobie zrobiła w tym cholernym buszu. 985 01:32:13,992 --> 01:32:15,827 Jak długo jest w skrzyni? 986 01:32:15,994 --> 01:32:18,539 A jak pan myśli. Cały przeklęty dzień. 987 01:32:18,705 --> 01:32:21,750 I jeszcze posiedzi tam 10 dni. 988 01:32:21,917 --> 01:32:24,628 - Wyciągnąć ją. - Wyciągnąć? Dlaczego? 989 01:32:24,795 --> 01:32:26,713 Dlatego, że tak powiedziałem. 990 01:32:26,880 --> 01:32:29,132 Dr Schultz jest moim gościem. 991 01:32:29,299 --> 01:32:33,428 Hildie jest moja więc zgodnie z południową gościnnością udostępnię mu ją. 992 01:32:33,595 --> 01:32:36,139 Ale ona uciekła. 993 01:32:36,306 --> 01:32:38,517 Po jaką cholerę trzymać czarną mówiącą po niemiecku, 994 01:32:38,684 --> 01:32:41,728 skoro nie możesz jej wykorzystać gdy masz niemieckiego gościa. 995 01:32:41,895 --> 01:32:45,941 Rozumiem, że to niedogodne ale i tak ją wyciągnij. 996 01:32:46,108 --> 01:32:48,735 Tak, proszę pana. 997 01:32:48,902 --> 01:32:53,699 Lara, czy możesz dopilnować, by dotarła do Dra Schultza? 998 01:32:55,617 --> 01:32:56,827 Oczywiście. 999 01:32:56,994 --> 01:33:01,331 Wybaczcie mi panowie, niewymownie jestem zmęczony podróżą. 1000 01:33:01,498 --> 01:33:04,459 Czas bym odpoczął. 1001 01:33:09,298 --> 01:33:12,426 Nie stójcie tak, wyciągać ją! 1002 01:33:12,593 --> 01:33:14,636 Ale już! Chodź tu. 1003 01:33:14,803 --> 01:33:18,348 Przyprowadź ją, wyczyść i zaprowadź do Doktora 1004 01:33:18,515 --> 01:33:19,933 Jak tam się pan nazywał? 1005 01:33:20,100 --> 01:33:21,727 - Schultz. - Schultz. 1006 01:33:21,894 --> 01:33:24,688 Przyprowadź ją. 1007 01:34:07,981 --> 01:34:10,275 Nie! 1008 01:34:42,891 --> 01:34:47,187 Idziesz za mną czy wolisz spać w tej skrzyni? 1009 01:36:22,282 --> 01:36:24,034 Witajcie panie. 1010 01:36:24,201 --> 01:36:28,372 Doktorze, mogę panu przedstawić Brunhildę? 1011 01:36:31,792 --> 01:36:35,045 Brunhildo, to Dr Schultz. 1012 01:36:35,420 --> 01:36:38,257 Miło cię poznać. 1013 01:36:38,882 --> 01:36:41,927 Wiele dobrego o tobie słyszałem. 1014 01:36:42,094 --> 01:36:46,139 Cóż, niewiele czarnych mówi po niemiecku. 1015 01:36:47,516 --> 01:36:53,772 Teraz widzę, że cała pasja, której byłaś przyczyną jest całkowicie usprawiedliwiona. 1016 01:36:57,985 --> 01:37:01,280 Doktor mówi po niemiecku. 1017 01:37:01,905 --> 01:37:05,325 Powiedziano mi, że ty również nieźle sobie radzisz. 1018 01:37:05,492 --> 01:37:08,787 Powiedz coś po niemiecku. 1019 01:37:09,580 --> 01:37:14,042 Z przyjemnością będę z panem mówić po niemiecku. 1020 01:37:15,919 --> 01:37:17,921 Zadziwiające. 1021 01:37:18,088 --> 01:37:21,800 Fraulein, wejdź proszę do środka. 1022 01:37:25,220 --> 01:37:29,224 - Czy przynieść...? - Pięknie dziękuję. 1023 01:37:33,395 --> 01:37:37,316 - Mogę ci nalać szklankę wody? - Tak. 1024 01:38:00,881 --> 01:38:04,092 Nie masz się czego bać. 1025 01:38:05,719 --> 01:38:08,722 Proszę mi wybaczyć. 1026 01:38:13,602 --> 01:38:18,440 Uprzedzono mnie, że długi czas nie mówiłaś po niemiecku. 1027 01:38:22,486 --> 01:38:25,697 Więc będę mówił powoli. 1028 01:38:30,994 --> 01:38:36,583 Mówię po niemiecku, tylko w razie, gdyby ludzie Candie'go nas słuchali. 1029 01:38:46,510 --> 01:38:49,680 Jaka ty piękna jesteś. 1030 01:38:50,681 --> 01:38:53,183 Dziękuję. 1031 01:39:01,108 --> 01:39:04,611 Mój i nasz wspólny przyjaciel 1032 01:39:06,697 --> 01:39:09,324 przezwyciężyliśmy mnóstwo kłopotów, 1033 01:39:09,491 --> 01:39:12,536 podróżując wiele mil, 1034 01:39:12,703 --> 01:39:15,497 by cię odnaleźć 1035 01:39:17,583 --> 01:39:20,085 i ocalić. 1036 01:39:21,003 --> 01:39:23,589 Pij proszę. 1037 01:39:26,508 --> 01:39:30,554 Moim i naszego wspólnego przyjaciela zamiarem 1038 01:39:30,721 --> 01:39:33,640 jest zabrać cie stąd na zawsze. 1039 01:39:33,807 --> 01:39:36,727 Ja nie mam przyjaciół. 1040 01:39:36,894 --> 01:39:39,438 Ależ masz. 1041 01:39:40,606 --> 01:39:41,815 Kogo? 1042 01:39:41,982 --> 01:39:45,444 Tego ci nie mogę powiedzieć. 1043 01:39:46,820 --> 01:39:51,533 Nasz wspólny przyjaciel ma zamiłowanie do dramatyzmu. 1044 01:39:53,202 --> 01:39:56,538 Gdzie jest ten przyjaciel? 1045 01:39:57,915 --> 01:40:01,668 Stoi tuż za tamtymi drzwiami. 1046 01:40:07,716 --> 01:40:11,637 Obiecaj mi, że nie będziesz krzyczeć. 1047 01:40:14,515 --> 01:40:17,726 Powiedz: "obiecuję to." 1048 01:40:37,120 --> 01:40:40,207 Hej, mały łobuziaku.. 1049 01:40:48,215 --> 01:40:51,510 Ty złotousty uwodzicielu. 1050 01:40:52,594 --> 01:40:54,012 Pośpiesz się! 1051 01:40:54,179 --> 01:40:55,931 Nie, to już pili. 1052 01:40:56,098 --> 01:40:58,433 Znajdź w piwnicy to, które lubi pan Candie. 1053 01:40:58,600 --> 01:41:00,727 Rusz ten wielki tyłek. 1054 01:41:00,894 --> 01:41:05,774 - Przecież go lubisz. - Tak jakbyś wiedziała co ja lubię. 1055 01:41:06,984 --> 01:41:11,154 Monsieur Candie, sporo tu niezłych okazów. 1056 01:41:12,406 --> 01:41:16,201 Ale najlepsze póki co były: Samson, 1057 01:41:20,080 --> 01:41:23,125 Goldie i Eskimo Joe. 1058 01:41:23,584 --> 01:41:26,628 Właściwie, to dlaczego tak się nazywa? 1059 01:41:26,795 --> 01:41:29,423 Nikt nie wie skąd się biorą te ich przydomki. 1060 01:41:29,590 --> 01:41:34,678 Nazywa się Joe i może powiedział któregoś dnia, że przemarzł. 1061 01:41:36,180 --> 01:41:39,641 Niezależnie od tego, Samson jest najlepszy. 1062 01:41:39,808 --> 01:41:41,351 Wszyscy to wiemy. 1063 01:41:41,518 --> 01:41:46,398 Pan go nigdy nie sprzeda i dobrze to rozumiem. To mistrz. 1064 01:41:46,815 --> 01:41:50,027 Wszyscy trzej są mistrzami. 1065 01:41:50,194 --> 01:41:54,823 Samson jest mistrzem. Drudzy dwaj są całkiem nieźli. 1066 01:41:55,616 --> 01:41:58,118 - Co ten czarnuch...? - W porządku... 1067 01:41:58,285 --> 01:42:03,540 Musi pan wiedzieć, że chociaż jestem neofitą w walkach mandingo, 1068 01:42:04,208 --> 01:42:08,253 mam trochę rozeznania w europejskich cyrkach objazdowych. 1069 01:42:08,420 --> 01:42:09,838 Czyżby? 1070 01:42:10,005 --> 01:42:15,093 Od tego czasu mam spore pojęcie, gdy dochodzi do prezentacji. 1071 01:42:15,302 --> 01:42:19,640 Potrzebuję czegoś więcej niż dużego czarnucha. 1072 01:42:19,806 --> 01:42:21,850 Musi być z polotem. 1073 01:42:22,017 --> 01:42:24,228 - Z czym? - Z polotem. 1074 01:42:24,394 --> 01:42:26,730 Z iskrą gwiazdora. 1075 01:42:26,897 --> 01:42:28,232 Tak, gwiazdora... 1076 01:42:28,398 --> 01:42:32,152 Chcę go wystawić jako Czarnego Herkulesa. 1077 01:42:32,319 --> 01:42:34,321 Czarny Herkules, wymyślnie. 1078 01:42:34,488 --> 01:42:37,449 Raczej Negrokules. 1079 01:42:38,283 --> 01:42:40,619 Tak jak powiedziałem. 1080 01:42:40,786 --> 01:42:45,165 Zapłacę najwyższą cenę za właściwego czarnucha. 1081 01:42:47,000 --> 01:42:51,129 Nie mówię, że Eskimo Joe nie jest złym czarnym... 1082 01:42:51,296 --> 01:42:54,550 Ale czy to ten właściwy? 1083 01:42:55,300 --> 01:42:56,927 Doktorze Schultz... 1084 01:42:57,094 --> 01:43:01,181 musi pan wiedzieć, że nikt w tym biznesie 1085 01:43:01,390 --> 01:43:04,434 nie doceni gwiazdorstwa bardziej niż Calvin J. Candie. 1086 01:43:04,601 --> 01:43:05,853 Nikt. 1087 01:43:06,019 --> 01:43:09,314 Lecz nie zapominajmy najważniejszej kwestii w walkach mandingo. 1088 01:43:09,481 --> 01:43:12,943 Najważniejsze, by czarnuch wygrywał walki. 1089 01:43:13,110 --> 01:43:17,239 To powinno być pana 1,2,3,4 i 5-te zmartwienie. 1090 01:43:17,406 --> 01:43:21,743 Jak pan to będzie miał, może pan coś ulepszać. 1091 01:43:23,787 --> 01:43:26,415 Innymi słowy. Najważniejsze przede wszystkim 1092 01:43:26,582 --> 01:43:29,418 Najważniejsze... 1093 01:43:37,301 --> 01:43:39,219 Widzę, że sobie przypadliście do gustu. 1094 01:43:39,386 --> 01:43:42,014 Jak najbardziej. 1095 01:43:42,181 --> 01:43:48,020 Nie wyobraża pan sobie, jak to jest latami nie słyszeć swojego ojczystego języka. 1096 01:43:48,187 --> 01:43:52,441 Ja sobie nie wyobrażam dwóch tygodni w Bostonie. 1097 01:43:52,608 --> 01:43:54,318 Dwóch tygodni w Bostonie! 1098 01:43:54,484 --> 01:43:57,029 Znakomite! 1099 01:43:59,489 --> 01:44:04,703 Wyrazić nie potrafię tej radości mówienia znowu w swoim języku. 1100 01:44:04,995 --> 01:44:09,583 A Hildie jest czarującym towarzyszem w konwersacji. 1101 01:44:09,791 --> 01:44:14,338 Proszę uważać, jeszcze panu zaszkodzi nadmiar czarnej miłości. 1102 01:44:14,505 --> 01:44:16,840 To potężna dawka uczuć. 1103 01:44:17,007 --> 01:44:20,552 Jak czarny szpon chwyci pana za płaszcz. 1104 01:44:20,719 --> 01:44:23,055 Racja. 1105 01:44:23,597 --> 01:44:27,851 Doktorze, może pan ją raczyć wszelkimi niemieckimi słodkościami, 1106 01:44:28,018 --> 01:44:32,105 ale zdaję się, że ona upatrzyła sobie Django. 1107 01:44:35,817 --> 01:44:41,823 Oczywiście, jest jak szybujący orzeł przyciągający spojrzenia, nie zwykła kura. 1108 01:44:44,701 --> 01:44:46,954 Doktorze, proszę się tak nie umniejszać. 1109 01:44:47,120 --> 01:44:51,124 Prawdziwy z pana europejski dżentelmen. 1110 01:44:51,792 --> 01:44:54,837 Znasz tego czarnucha, prawda? 1111 01:44:55,003 --> 01:44:56,547 Którego? 1112 01:44:56,713 --> 01:44:59,925 Wiesz suko, o kim mówię. 1113 01:45:01,510 --> 01:45:03,220 Ten przy stole? 1114 01:45:03,387 --> 01:45:04,930 Nie znam go. 1115 01:45:05,097 --> 01:45:07,724 - Nie znasz? - Nie. 1116 01:45:07,891 --> 01:45:11,478 - Nie "co"? - Nie, proszę pana. 1117 01:45:15,691 --> 01:45:18,777 Nie okłamałabyś mnie? 1118 01:45:21,488 --> 01:45:24,199 Niech będzie. 1119 01:45:25,492 --> 01:45:28,412 Skoro tak mówisz. 1120 01:45:34,209 --> 01:45:38,755 Eskimo Joe to wartościowy czarnuch. Bez wątpienia. 1121 01:45:39,214 --> 01:45:41,842 Ale za swoje pieniądze... 1122 01:45:42,009 --> 01:45:46,972 - Nie zapłaciłbym za niego 12 000$. - Ile byś za niego dał? 1123 01:45:47,598 --> 01:45:53,061 Jeśli miałbym się skłaniać ku grzeczności, choć nie wiem dlaczego... 1124 01:45:53,395 --> 01:45:55,439 9 000$. 1125 01:45:55,606 --> 01:45:57,816 Może. 1126 01:45:57,983 --> 01:46:03,363 Doktorze, pozwoli pan, że przypomnę na czym polegają te negocjacje. 1127 01:46:04,198 --> 01:46:06,116 To nie ja przyszedłem, by sprzedać panu czarnego 1128 01:46:06,283 --> 01:46:07,034 Dobrze mówi. 1129 01:46:07,201 --> 01:46:10,120 Pan do mnie dotarł, by go kupić. 1130 01:46:10,287 --> 01:46:12,414 A te 9 000 $ są od tego dalekie. 1131 01:46:12,581 --> 01:46:17,211 Za taką sumę mógłbym go sprzedać w jakikolwiek dzień. 1132 01:46:17,419 --> 01:46:19,046 Każdego. 1133 01:46:19,213 --> 01:46:21,215 Ale jak pan powiedział w Greenville... 1134 01:46:21,381 --> 01:46:23,717 Nie chcę go sprzedać. 1135 01:46:23,884 --> 01:46:29,515 Tylko pana niedorzeczne 12 000 $, przekonało mnie, że tak się może stać. 1136 01:46:39,107 --> 01:46:43,946 No cóż monsieur Candie, posiada pan dar przekonywania... 1137 01:46:47,783 --> 01:46:51,828 Niech więc tak będzie. Eskimo Joe za 12 000 $. 1138 01:46:51,995 --> 01:46:53,622 Wspaniale, doktorze. 1139 01:46:53,789 --> 01:46:55,415 I to jest mądra decyzja. 1140 01:46:55,582 --> 01:46:59,127 Jednakże to ogromna suma pieniędzy. 1141 01:46:59,294 --> 01:47:02,339 Tak jak pan, ja również mam prawnika. 1142 01:47:02,506 --> 01:47:04,132 Pedantycznego pana Tuttle. 1143 01:47:04,299 --> 01:47:07,344 I będę potrzebował, by sporządził on kontrakt 1144 01:47:07,511 --> 01:47:11,139 zanim ze spokojem wymienię taką sumę pieniędzy za mięso. 1145 01:47:11,306 --> 01:47:15,853 Nie wspominając, że Eskimo Joe musi być przebadany przez lekarza. 1146 01:47:16,019 --> 01:47:17,437 Naturalnie. 1147 01:47:17,604 --> 01:47:21,567 Więc powiedzmy, że powrócę za około... 1148 01:47:23,485 --> 01:47:25,821 - Pięć dni. - Pięć dni? 1149 01:47:25,988 --> 01:47:30,826 Z panem Tuttle, który z panem Moguy'm pozałatwia resztę. 1150 01:47:33,287 --> 01:47:35,539 Wybornie, doktorze. 1151 01:47:35,706 --> 01:47:37,124 Wybornie. 1152 01:47:37,291 --> 01:47:39,126 Panowie... 1153 01:47:39,293 --> 01:47:42,713 Pozwólcie, że wzniosę toast 1154 01:47:43,797 --> 01:47:47,467 za Eskimo Joe lub może raczej... 1155 01:47:47,885 --> 01:47:50,137 Czarnego Herkulesa. 1156 01:47:50,304 --> 01:47:52,848 Za Czarnego Herkulesa. 1157 01:47:53,015 --> 01:47:54,933 Na zdrowie. 1158 01:47:55,100 --> 01:47:59,188 Racja, doktorze, to imię przyciąga uwagę. 1159 01:47:59,980 --> 01:48:02,149 Hildie... 1160 01:48:02,316 --> 01:48:04,860 Uzupełnij. 1161 01:48:06,820 --> 01:48:11,658 Jak ci się podoba służenie do dużego stołu w dużym domu? 1162 01:48:11,992 --> 01:48:15,329 Odpowiadaj, gdy pan Candie pyta. 1163 01:48:15,495 --> 01:48:18,123 Bardzo to lubię, panie Candie. 1164 01:48:18,290 --> 01:48:22,544 Lepiej niż leżeć w Gorącej Skrzyni lub drapać tyłek w buszu. 1165 01:48:22,711 --> 01:48:25,631 Choć może nie aż tak przyjemnie, jak oglądać walki, 1166 01:48:25,797 --> 01:48:27,549 prawda cukiereczku? - Oj tak, lubi ich. 1167 01:48:27,716 --> 01:48:30,427 Jak Simpsona, co? 1168 01:48:30,594 --> 01:48:32,054 Panie Candie... 1169 01:48:32,221 --> 01:48:35,724 Doktor może być zainteresowany, by zobaczyć jej rozorane plecy, 1170 01:48:35,891 --> 01:48:39,144 jako, że pewnie nie widział wielu czarnych stamtąd skąd pochodzi. 1171 01:48:39,311 --> 01:48:41,939 Doktorze, jak pan był na osobności, 1172 01:48:42,105 --> 01:48:45,150 tylko rozmawialiście czy również ściągała ubranie? 1173 01:48:45,317 --> 01:48:47,027 Nie, my tylko rozmawialiśmy... 1174 01:48:47,194 --> 01:48:49,112 Więc nie widział pan jej pleców? 1175 01:48:49,279 --> 01:48:50,239 Nie widziałem... 1176 01:48:50,405 --> 01:48:53,450 Stephen ma rację, to może pana zainteresować. 1177 01:48:53,617 --> 01:48:57,037 Hildie, ściągnij proszę sukienkę, pokaż Doktorowi plecy. 1178 01:48:57,204 --> 01:49:01,250 Calvin, dopiero co ją ładnie ubrałam i przygotowałam. 1179 01:49:01,416 --> 01:49:05,838 Ależ Laro, Dr Schultz jest z Dusseldorfu, nie mają tam czarnych. 1180 01:49:06,004 --> 01:49:07,422 Jest człowiekiem medycyny. 1181 01:49:07,589 --> 01:49:10,425 Jestem pewien, że zafascynuje go odporność czarnych na ból. 1182 01:49:10,592 --> 01:49:14,012 Bez wątpienia, Doktorze, twarde są te czarnuchy. 1183 01:49:14,179 --> 01:49:16,515 Hildie ma tu jakieś 4 smagnięcia batem. 1184 01:49:16,682 --> 01:49:18,934 Laro Lee, już po jednym odebrało by ci zmysły. 1185 01:49:19,101 --> 01:49:20,936 Spójrz Doktorze, to jak malowidło. 1186 01:49:21,103 --> 01:49:22,938 Calvin! 1187 01:49:23,105 --> 01:49:28,026 Właśnie jemy, nikt nie chce oglądać jej biczowanych pleców. 1188 01:49:28,193 --> 01:49:30,320 Już dobrze, dobrze.... 1189 01:49:30,487 --> 01:49:33,574 Po obiedzie, Stephen. 1190 01:49:34,199 --> 01:49:37,703 W sam raz do brandy, panowie. 1191 01:49:42,207 --> 01:49:45,669 Cora, zabierz tę dziewczynę. 1192 01:49:47,212 --> 01:49:49,840 - Jak ona teraz wygląda... - Tak, proszę pani. 1193 01:49:50,007 --> 01:49:51,842 Dlaczego jesteś porozpinana? 1194 01:49:52,009 --> 01:49:55,721 Dopiero co cię ubrałam, chodź tu. 1195 01:50:01,101 --> 01:50:04,813 Skarbie, nie powinnaś się tak pokazywać przed Stephenem. 1196 01:50:04,980 --> 01:50:08,025 Powiedziałaś, że go nie znasz. 1197 01:50:08,192 --> 01:50:09,318 Co? 1198 01:50:09,484 --> 01:50:13,155 Powiedziałaś, że go nie znasz... 1199 01:50:16,283 --> 01:50:18,035 Bo nie znam. 1200 01:50:18,202 --> 01:50:20,787 Właśnie, że znasz. 1201 01:50:21,705 --> 01:50:24,249 Panie Stephen... 1202 01:50:24,416 --> 01:50:25,751 Nie znam. 1203 01:50:25,918 --> 01:50:29,213 Dlaczego mnie okłamujesz? 1204 01:50:30,297 --> 01:50:32,049 Nie kłamię. 1205 01:50:32,216 --> 01:50:34,843 To dlaczego płaczesz? 1206 01:50:35,010 --> 01:50:36,428 Przeraża mnie pan. 1207 01:50:36,595 --> 01:50:39,139 Dlaczego cię przerażam? 1208 01:50:39,306 --> 01:50:42,518 Bo jest pan przerażający. 1209 01:50:42,684 --> 01:50:47,731 ...rozmowa z Hildie po niemiecku była duchowym ubogaceniem. 1210 01:50:52,194 --> 01:50:55,531 Zostaniesz na tym krześle. 1211 01:51:00,494 --> 01:51:05,040 Oświadczył pan wcześniej, że zamierza się pożegnać z Hildie. 1212 01:51:05,207 --> 01:51:08,794 O tak, powiedziałem coś takiego. 1213 01:51:09,920 --> 01:51:14,883 W takim razie proszę mi pozwolić zaproponować jeszcze coś. 1214 01:51:16,093 --> 01:51:17,052 Zamieniam się w słuch. 1215 01:51:17,219 --> 01:51:19,847 Żwawiej, psiakrew! 1216 01:51:20,013 --> 01:51:22,224 - Panie Candie... - Stephen! 1217 01:51:22,391 --> 01:51:25,644 Właśnie przerwałeś Doktorowi. 1218 01:51:25,811 --> 01:51:30,357 Przepraszam Doktorze, mój słuch już nie ten. 1219 01:51:32,317 --> 01:51:36,321 Panie Candie, możemy zamienić słowo w kuchni? 1220 01:51:36,488 --> 01:51:38,448 Czyli mam wstać ze swojego krzesła? 1221 01:51:38,615 --> 01:51:40,534 Jeśli by pan mógł. 1222 01:51:40,701 --> 01:51:41,952 Po co? 1223 01:51:42,119 --> 01:51:43,620 Chodzi o deser. 1224 01:51:43,787 --> 01:51:45,747 Co z deserem? 1225 01:51:45,914 --> 01:51:48,417 Wolałbym omówić to na osobności. 1226 01:51:48,584 --> 01:51:50,752 Mamy ciasto białkowe. 1227 01:51:50,919 --> 01:51:53,422 Cóż za melodramat miałby się za nim kryć? 1228 01:51:53,589 --> 01:51:57,634 Pan rację bezwzględnie, sam to załatwię. 1229 01:51:58,010 --> 01:51:59,636 Spotkajmy się w bibliotece. 1230 01:51:59,803 --> 01:52:02,514 Nie rozumiem tylko dlaczego nie możemy omówić kolacji, 1231 01:52:02,681 --> 01:52:04,933 jak się później coś pieprzy, to wszystko na mnie. 1232 01:52:05,100 --> 01:52:07,936 Dobrze już, przyjacielu... 1233 01:52:08,103 --> 01:52:10,230 za moment pomówimy. 1234 01:52:10,397 --> 01:52:12,232 Tak, proszę pana. 1235 01:52:12,399 --> 01:52:14,026 Cóż... 1236 01:52:14,193 --> 01:52:15,235 panowie, 1237 01:52:15,402 --> 01:52:18,030 choć w kuchni bez wątpienia zdolności nie brakuje, 1238 01:52:18,197 --> 01:52:22,993 to od czasu do czasu odrobina kontroli jest nieodzowna. 1239 01:52:24,912 --> 01:52:28,123 Wybaczcie mi na chwilę. 1240 01:52:32,794 --> 01:52:36,340 Możecie posprzątać po kolacji. 1241 01:52:38,884 --> 01:52:41,887 Prędzej, dziewczęta. 1242 01:52:40,010 --> 01:52:41,386 Doktorze Schultz... 1243 01:52:41,803 --> 01:52:44,598 może uraczyłby nas pan opowieściami o cyrku? 1244 01:52:45,390 --> 01:52:47,017 O cyrku? 1245 01:52:54,316 --> 01:52:56,109 Co to za sprawa? 1246 01:53:01,406 --> 01:53:05,994 Te skurwiele wcale nie chcą kupić zawodników. 1247 01:53:06,620 --> 01:53:07,996 Chcą tamtą dziewczynę. 1248 01:53:10,290 --> 01:53:13,001 Stephen, o czym ty bredzisz? 1249 01:53:13,210 --> 01:53:16,505 Dymają cię w bambuko, o tym mówię. 1250 01:53:16,797 --> 01:53:20,092 Nie chcą żadnego mięśniaka, 1251 01:53:20,884 --> 01:53:22,302 tylko tę dziewczynę. 1252 01:53:22,719 --> 01:53:25,305 Jaką dziewczynę...? Hildie? 1253 01:53:25,305 --> 01:53:27,599 Tak, Hildie. Ona i Django... 1254 01:53:27,891 --> 01:53:30,018 czarnulki się znają. 1255 01:53:31,019 --> 01:53:32,688 Właśnie kupił Eskimo Joe. 1256 01:53:32,688 --> 01:53:34,106 Dostałeś pieniądze? 1257 01:53:34,106 --> 01:53:35,190 Jeszcze nie, ale pojadą... 1258 01:53:35,190 --> 01:53:37,693 To go na razie nie kupili. Póki co. 1259 01:53:37,901 --> 01:53:43,198 Ale właśnie mieli zamiar kupić tę, po którą przyjechali, gdy im przerwałem. 1260 01:53:43,699 --> 01:53:46,285 - Dziękuję, Stephenie. - Ależ proszę, Calvinie. 1261 01:53:51,999 --> 01:53:54,209 Jak ty na to wpadłeś? 1262 01:53:55,002 --> 01:53:57,504 Po cholerę tak by kombinowali, by kupić czarną 1263 01:53:57,504 --> 01:53:59,882 z rozdartymi plecami, nie wartą 3000$? 1264 01:54:00,090 --> 01:54:03,719 Dlatego, że ten czarnuch Django ją kocha. 1265 01:54:04,303 --> 01:54:05,888 To pewnie jego żona. 1266 01:54:06,180 --> 01:54:10,017 Ale po co ten Niemiec miałby mu pomagać? 1267 01:54:10,100 --> 01:54:12,311 Tego już nie wiem. 1268 01:54:14,980 --> 01:54:16,899 Jeśli to jej właśnie chcą... 1269 01:54:17,316 --> 01:54:21,486 po co ta cała gadka o mandingo? 1270 01:54:21,820 --> 01:54:24,781 Bo na 3000 $ nawet byś nie splunął. 1271 01:54:25,699 --> 01:54:27,201 Ale 12 000? 1272 01:54:28,493 --> 01:54:30,704 Bardzo by cię zjednało. 1273 01:54:33,582 --> 01:54:35,000 To prawda. 1274 01:54:38,795 --> 01:54:39,880 Jego żona? 1275 01:54:44,593 --> 01:54:46,512 Gdyby byli wężami, 1276 01:54:46,887 --> 01:54:48,305 łatwo mogliby mnie ukąsić. 1277 01:54:51,391 --> 01:54:56,313 Tyle czasu poszło się jebać przez tych... 1278 01:54:56,396 --> 01:54:59,983 obłudnych skurwysynów... 1279 01:55:02,194 --> 01:55:03,820 Skurwysyny! 1280 01:55:03,904 --> 01:55:08,909 ... poza Nowym Orleanem, więc miałam trochę do czynienia z odtwórcami ról. 1281 01:55:10,118 --> 01:55:11,703 Tu jesteś. 1282 01:55:11,787 --> 01:55:15,415 Już myślałam, że gdzieś uciekliście z tym starym złośnikiem. 1283 01:55:16,708 --> 01:55:18,794 No to by było coś. 1284 01:55:19,086 --> 01:55:20,087 Lara Lee… 1285 01:55:20,087 --> 01:55:21,797 Przez duże okno zauważyłem, że Billy Crash 1286 01:55:22,005 --> 01:55:23,882 gada tam z jakimś szemranym handlarzem, 1287 01:55:24,007 --> 01:55:26,301 który chce opchnąć sporo dziewek. 1288 01:55:26,385 --> 01:55:29,596 Wyjdziesz na zewnątrz i rzucisz na nich okiem? 1289 01:55:30,514 --> 01:55:33,308 - Oczywiście, braciszku. - Dziękuję, kochana. 1290 01:55:45,904 --> 01:55:49,408 No tak, interesy nie śpią. 1291 01:55:51,702 --> 01:55:52,995 A propos… 1292 01:55:53,203 --> 01:55:58,917 zanim pan wyszedł, omawialiśmy możliwość zakupu Brunhildy. 1293 01:55:59,001 --> 01:56:01,295 Ach tak, zgadza się. 1294 01:56:02,004 --> 01:56:04,381 Za chwilę do tego wrócimy... 1295 01:56:20,480 --> 01:56:22,608 Kim jest pana przyjaciel? 1296 01:56:27,696 --> 01:56:29,198 To Ben... 1297 01:56:30,699 --> 01:56:35,204 Stary koleś… żył tu przez długi czas. 1298 01:56:35,787 --> 01:56:37,915 I mam na myśli kurewsko długi czas. 1299 01:56:39,291 --> 01:56:40,709 Ten tutaj Ben... 1300 01:56:41,293 --> 01:56:43,212 opiekował się moim tatą... 1301 01:56:43,795 --> 01:56:45,506 i tatą mojego taty, 1302 01:56:46,089 --> 01:56:48,300 aż pewnego dnia zabił sarnę, 1303 01:56:51,386 --> 01:56:52,804 którą ja się opiekowałem. 1304 01:56:55,599 --> 01:56:59,520 Dorastającemu synowi właściciela wielkiej plantacji w Missisipi, 1305 01:56:59,603 --> 01:57:05,484 który jako biały stykał się z tymi wszystkimi czarnymi twarzami. 1306 01:57:07,319 --> 01:57:12,282 Całe życie tu spędziłem, w Candyland... 1307 01:57:13,700 --> 01:57:17,204 otoczony przez czarne twarze. 1308 01:57:19,498 --> 01:57:22,584 I widziałem je dzień w dzień, cały czas... 1309 01:57:23,210 --> 01:57:24,920 Zastanawiało mnie tylko jedno. 1310 01:57:29,007 --> 01:57:30,592 Dlaczego nas nie zabiją? 1311 01:57:34,680 --> 01:57:36,598 Właśnie na tej tutaj werandzie, 1312 01:57:37,099 --> 01:57:39,601 trzy razy dziennie przez 50 lat, 1313 01:57:39,685 --> 01:57:44,314 golił mojego tatę ostrą brzytwą. 1314 01:57:44,982 --> 01:57:50,112 A ja... na miejscu starego Bena poderżnął bym ojcu gardło 1315 01:57:50,195 --> 01:57:53,907 i wcale by mi to nie zajęło 50 lat. 1316 01:57:56,285 --> 01:57:57,703 Lecz on nigdy tego nie zrobił. 1317 01:57:59,496 --> 01:58:00,706 Dlaczego? 1318 01:58:02,207 --> 01:58:03,000 Widzicie... 1319 01:58:03,500 --> 01:58:05,794 nauka o podobieństwach, 1320 01:58:06,920 --> 01:58:12,092 jest kluczowa, by zrozumieć różnicę między dwoma gatunkami. 1321 01:58:13,886 --> 01:58:16,305 W czaszce Afrykanów... 1322 01:58:17,806 --> 01:58:20,184 fragment odpowiadający za uległość 1323 01:58:20,309 --> 01:58:25,606 jest większy niż u jakiegokolwiek człowieka czy podgatunku na Ziemi. 1324 01:58:41,496 --> 01:58:43,290 Jeśli się przyjrzycie... 1325 01:58:44,583 --> 01:58:46,710 temu kawałkowi czaszki, 1326 01:58:52,883 --> 01:58:57,012 zauważycie trzy wyodrębnione wgłębienia. 1327 01:59:00,098 --> 01:59:03,602 Tutaj... tutaj i tutaj. 1328 01:59:04,019 --> 01:59:05,103 Więc... 1329 01:59:05,395 --> 01:59:10,192 gdybym trzymał czaszkę Newtona albo Galileusza 1330 01:59:10,609 --> 01:59:14,905 te trzy wgłębienia byłyby umiejscowione w części mózgu odpowiedzialnej za 1331 01:59:15,197 --> 01:59:16,615 kreatywność. 1332 01:59:17,199 --> 01:59:19,284 Ale to jest czaszka starego Bena. 1333 01:59:19,993 --> 01:59:23,914 I w jego czaszce, obciążonej genami, 1334 01:59:24,498 --> 01:59:28,710 te wgłębienia są w miejscu odpowiedzialnym za... 1335 01:59:29,711 --> 01:59:31,088 służalczość. 1336 01:59:32,381 --> 01:59:33,882 A teraz bystrzaku... 1337 01:59:34,800 --> 01:59:37,010 Przyznaję, że jesteś całkiem rozgarnięty. 1338 01:59:39,680 --> 01:59:41,306 Ale gdybym chwycił ten młotek 1339 01:59:43,809 --> 01:59:45,811 i wcisnął ci w czaszkę, 1340 01:59:47,104 --> 01:59:49,398 miałbyś te same trzy wgłębienia 1341 01:59:50,190 --> 01:59:51,984 w tym samym miejscu, 1342 01:59:53,819 --> 01:59:55,195 co stary Ben. 1343 01:59:57,406 --> 01:59:59,908 A teraz łapska na stół! 1344 01:59:59,992 --> 02:00:02,995 Jeśli je zabierzecie z tego stołu z żółwiej skorupy... 1345 02:00:03,120 --> 02:00:06,290 pan Butch odpali obie lufy obrzyna! 1346 02:00:07,499 --> 02:00:10,794 Sporo kłamstw powiedziano dzisiaj przy tym stole, 1347 02:00:10,794 --> 02:00:12,504 ale w to możecie uwierzyć! 1348 02:00:13,589 --> 02:00:14,798 Panie Moguy, 1349 02:00:14,798 --> 02:00:18,594 byłby pan łaskaw zabrać pistolety z pasa tych panów? 1350 02:00:23,390 --> 02:00:24,892 Bardzo dziękuję. 1351 02:00:24,892 --> 02:00:26,018 Doktorze... 1352 02:00:30,397 --> 02:00:31,690 Na czym skończyliśmy? 1353 02:00:36,195 --> 02:00:37,404 Frajer. 1354 02:00:41,408 --> 02:00:42,784 Ach tak... 1355 02:00:43,285 --> 02:00:48,081 chyba właśnie mieliście mi złożyć ofertę w sprawie Brunhildy. 1356 02:00:48,707 --> 02:00:50,000 Mam rację? 1357 02:00:54,213 --> 02:00:55,088 Dobrze więc. 1358 02:00:57,799 --> 02:00:59,301 Dawać tu Hildie! 1359 02:01:02,513 --> 02:01:03,597 Tędy skarbie. 1360 02:01:05,182 --> 02:01:07,392 Posadź tyłek na krześle! 1361 02:01:07,392 --> 02:01:08,894 Połóż ręce na stole. 1362 02:01:08,894 --> 02:01:10,812 I zamknij mordę. 1363 02:01:14,608 --> 02:01:18,987 Doktorze, w Greenville, jak pan powiedział, 1364 02:01:19,112 --> 02:01:21,198 zapłaci pan za "właściwego czarnucha" 1365 02:01:21,281 --> 02:01:24,409 niedorzeczną sumę pieniędzy. 1366 02:01:25,118 --> 02:01:27,996 Na co spytałem, jaką pan uważa za niedorzeczną 1367 02:01:28,080 --> 02:01:31,917 i pan odpowiedział 12 000 $. 1368 02:01:33,001 --> 02:01:36,797 Zważając, że przejechaliście taki szmat drogi, 1369 02:01:37,005 --> 02:01:38,590 przez te wszystkie kłopoty 1370 02:01:38,882 --> 02:01:43,512 i tyle nałgaliście, by zakupić tę tu uroczą damę, 1371 02:01:43,512 --> 02:01:48,809 wydaje się, że to Brunhilda jest tym właśnie "właściwym czarnuchem". 1372 02:01:50,102 --> 02:01:52,688 I jeśli chcecie opuścić Candyland z Brunhildą, 1373 02:01:53,814 --> 02:01:59,194 cena za nią to 12 000 $. 1374 02:01:59,486 --> 02:02:03,699 Widzę, że preferuje pan styl negocjacji "kupujesz lub nie". 1375 02:02:05,617 --> 02:02:07,494 W rzeczy samej doktorze. 1376 02:02:07,995 --> 02:02:14,084 Według prawa hrabstwa Chickasaw, Brunhilda jest moją własnością. 1377 02:02:14,710 --> 02:02:19,882 I mogę z moją własnością zrobić cokolwiek, czego sobie zażyczę. 1378 02:02:21,008 --> 02:02:27,598 Więc jeśli myślicie, że moja cena za tego czarnucha jest za duża... 1379 02:02:27,806 --> 02:02:30,392 to moim życzeniem jest... 1380 02:02:33,604 --> 02:02:37,608 wziąć ten młotek i zajebać ją na śmierć! 1381 02:02:37,608 --> 02:02:39,193 Wprost przed wami! 1382 02:02:40,110 --> 02:02:44,406 Wtedy będziemy mogli zbadać trzy wgłębienia w czaszce Hildie. 1383 02:02:44,698 --> 02:02:45,908 Już! 1384 02:02:45,991 --> 02:02:48,285 Jak będzie doktorku? 1385 02:02:49,286 --> 02:02:50,204 Jak będzie? 1386 02:02:50,204 --> 02:02:53,790 Czy mogę zabrać ręce, by wydobyć portfel? 1387 02:02:55,584 --> 02:02:56,710 Proszę. 1388 02:03:10,599 --> 02:03:11,683 Dwanaście. 1389 02:03:15,812 --> 02:03:17,189 Sprzedana! 1390 02:03:17,898 --> 02:03:23,612 Człowiekowi z nieprzeciętną brodą i jego przeciętnemu czarnuchowi. 1391 02:03:29,701 --> 02:03:31,703 - Panie Moguy. - Tak, Calvinie? 1392 02:03:32,704 --> 02:03:36,083 Proszę tym panom wypisać rachunek na 12 000 $. 1393 02:03:36,291 --> 02:03:39,002 12 000 $. 1394 02:03:41,088 --> 02:03:43,507 Interesy z wami to przyjemność. 1395 02:03:44,007 --> 02:03:45,509 A teraz panowie... 1396 02:03:46,802 --> 02:03:48,887 jeśli zechcecie dołączyć do mnie w salonie, 1397 02:03:49,805 --> 02:03:52,099 będziemy podawać ciasto. 1398 02:05:20,395 --> 02:05:21,980 Skończone, Calvinie. 1399 02:05:24,816 --> 02:05:27,694 Przepraszam, madame...? 1400 02:05:28,820 --> 02:05:31,198 Może pani przestać grać Beethovena? 1401 02:05:31,281 --> 02:05:32,616 Zabieraj ręce z tej harfy. 1402 02:05:36,995 --> 02:05:38,080 Doktorze. 1403 02:05:38,413 --> 02:05:40,999 - Nie może pan tam wchodzić. - Stephen... 1404 02:05:40,999 --> 02:05:43,001 - Nie ma po co tam wchodzić - Niech idzie.... 1405 02:05:43,794 --> 02:05:47,214 Trochę jest zdenerwowany. To wszystko. Ja to załatwię. 1406 02:06:12,906 --> 02:06:14,116 Ciasta białkowego? 1407 02:06:15,200 --> 02:06:17,995 Dziękuję, nie lubię słodkości. 1408 02:06:27,504 --> 02:06:30,007 Rozpamiętuje pan, że wyciągnąłem z pana najlepsze? 1409 02:06:30,883 --> 02:06:35,387 Właściwie to rozmyślałem o tym biednym czorcie, którym nakarmił pan psy. 1410 02:06:35,721 --> 02:06:37,014 D'Artagnan. 1411 02:06:38,515 --> 02:06:41,393 I zastanawia mnie co Dumas by z tego wszystkiego zrobił. 1412 02:06:42,311 --> 02:06:44,104 Proszę jaśniej. 1413 02:06:46,899 --> 02:06:50,819 Aleksander Dumas. Napisał "Trzech Muszkieterów". 1414 02:06:51,195 --> 02:06:52,905 Oczywiście, Doktorze. 1415 02:06:52,905 --> 02:06:54,698 Wnoszę, że pan go podziwia, 1416 02:06:54,698 --> 02:06:58,493 nazywając swojego niewolnika imieniem bohatera jego powieści. 1417 02:06:59,494 --> 02:07:02,998 Gdyby Dumas był tam dzisiaj, 1418 02:07:03,081 --> 02:07:05,292 zastanawiam się co by z tego uczynił. 1419 02:07:07,294 --> 02:07:09,004 Myśli pan, że by tego nie pochwalił. 1420 02:07:11,089 --> 02:07:16,220 Jego aprobata byłaby w najlepszym razie wątpliwym stwierdzeniem. 1421 02:07:18,597 --> 02:07:20,307 Żabojad o miękkim sercu? 1422 02:07:22,392 --> 02:07:24,394 Aleksander Dumas jest czarny. 1423 02:07:28,482 --> 02:07:30,317 Czy to dokumenty Brunhildy? 1424 02:07:30,400 --> 02:07:32,194 - Tak, to one. - Mogę? 1425 02:07:32,402 --> 02:07:34,196 - Naturalnie. - Dziękuję. 1426 02:07:36,907 --> 02:07:42,120 Rachunek sprzedaży jej własności służy jako dokument jej wyzwolenia. 1427 02:07:42,287 --> 02:07:44,498 Czy mógłbym dostać pióra i atrament? 1428 02:07:45,707 --> 02:07:47,501 Są na tamtym stole. 1429 02:07:47,584 --> 02:07:49,002 Dziękuję. 1430 02:08:09,898 --> 02:08:11,316 Dziękuję. 1431 02:08:14,820 --> 02:08:16,613 Brunhildo Von Shaft… 1432 02:08:19,116 --> 02:08:21,285 uważaj się za wolną kobietę. 1433 02:08:33,505 --> 02:08:35,299 Panie Candie… 1434 02:08:37,301 --> 02:08:40,804 Normalnie rzekłbym “auf wiedersehen”. 1435 02:08:41,513 --> 02:08:45,684 Ale jako, że “auf wiedersehen” znaczy "do widzenia", 1436 02:08:46,393 --> 02:08:49,688 i jako, że nie życzę sobie znów pana ujrzeć, 1437 02:08:50,105 --> 02:08:52,691 mówię żegnaj. 1438 02:08:56,987 --> 02:08:58,405 Chodźmy. 1439 02:09:02,910 --> 02:09:05,204 Jedna chwila, Doktorze! 1440 02:09:06,705 --> 02:09:07,706 Co? 1441 02:09:12,294 --> 02:09:14,505 Mamy tu na południu zwyczaj, 1442 02:09:15,005 --> 02:09:18,217 że gdy biznes dochodzi do skutku obie strony 1443 02:09:18,800 --> 02:09:20,594 ściskają sobie ręce. 1444 02:09:21,303 --> 02:09:22,679 W dobrej wierze. 1445 02:09:23,514 --> 02:09:25,599 - Nie jestem z południa. - Lecz jest pan... 1446 02:09:26,600 --> 02:09:28,101 w moim domu Doktorze, 1447 02:09:29,686 --> 02:09:31,313 więc obawiam się, że muszę nalegać. 1448 02:09:31,605 --> 02:09:35,108 Nalegać? Na co? By uścisnąć pańską dłoń? 1449 02:09:35,108 --> 02:09:38,195 Obawiam się zatem, że ja nalegam na coś przeciwnego. 1450 02:09:38,904 --> 02:09:40,405 Wie pan kim jest według mnie? 1451 02:09:40,697 --> 02:09:43,700 Nie interesuje mnie to. 1452 02:09:45,494 --> 02:09:47,704 Myślę, że z pana nieudacznik. 1453 02:09:47,788 --> 02:09:50,791 A z pana beznadziejny zwycięzca. 1454 02:09:50,999 --> 02:09:52,501 Tak czy inaczej… 1455 02:09:52,918 --> 02:09:55,796 tu w hrabstwie Chickasaw interes nie dochodzi do skutku, 1456 02:09:56,088 --> 02:09:58,715 dopóki obie strony nie ściskają sobie dłoni. 1457 02:09:59,383 --> 02:10:02,386 Gówno znaczy, że papiery są podpisane, 1458 02:10:03,303 --> 02:10:06,390 dopóki nie uściśnie pan mojej dłoni. 1459 02:10:07,683 --> 02:10:10,602 Jeśli nie uścisnę pana dłoni, 1460 02:10:10,894 --> 02:10:13,480 wyrzuci pan 12 000 $? 1461 02:10:13,689 --> 02:10:15,816 Nie wydaje mi się. 1462 02:10:16,608 --> 02:10:18,318 Panie Butch, 1463 02:10:19,695 --> 02:10:23,699 jeśli ona spróbuję wyjść, zanim ten miłośnik czarnuchów nie uściśnie mi dłoni, 1464 02:10:24,408 --> 02:10:26,618 odstrzel ją. 1465 02:10:48,182 --> 02:10:51,393 Naprawdę chce pan, żebym uścisnął panu dłoń? 1466 02:10:52,895 --> 02:10:54,479 Nalegam. 1467 02:10:55,981 --> 02:10:58,192 Skoro pan nalega. 1468 02:11:16,502 --> 02:11:18,212 Calvin! 1469 02:11:19,087 --> 02:11:21,215 Calvin! 1470 02:11:27,012 --> 02:11:29,389 Przykro mi. Nie mogłem się oprzeć. 1471 02:11:42,194 --> 02:11:44,112 Ten czarnuch zwariował... 1472 02:11:44,696 --> 02:11:47,407 Wszystkich rozniesie... 1473 02:12:04,508 --> 02:12:06,593 Jebany skurwiel! 1474 02:12:16,603 --> 02:12:21,191 Skurwysyn, co on odpierdala... 1475 02:12:22,901 --> 02:12:23,986 Co do... 1476 02:12:30,409 --> 02:12:34,997 Kto mu kurwa dał broń? 1477 02:13:08,197 --> 02:13:10,490 No dawaj czarnuchu, rozwal mnie... 1478 02:14:35,617 --> 02:14:37,494 Wstrzymać ogień! 1479 02:14:40,289 --> 02:14:42,082 Wstrzymać ogień! 1480 02:14:43,584 --> 02:14:45,711 Przestać strzelać! 1481 02:14:54,303 --> 02:14:55,387 Django! 1482 02:14:56,305 --> 02:14:57,389 Co? 1483 02:15:00,309 --> 02:15:02,102 Mamy twoją kobietę. 1484 02:15:03,312 --> 02:15:06,398 Billy Crash trzyma jej przy głowie gnata. 1485 02:15:06,899 --> 02:15:08,901 Jak przestaniesz, 1486 02:15:08,984 --> 02:15:11,486 nie zrobi jej papki z mózgu. 1487 02:15:11,695 --> 02:15:13,614 I to nie jest groźba! 1488 02:15:14,489 --> 02:15:15,908 To obietnica. 1489 02:15:18,994 --> 02:15:20,120 Nie poddasz się? 1490 02:15:20,495 --> 02:15:22,706 Myślałem, że tak. 1491 02:15:22,998 --> 02:15:24,082 Nie zabijemy cię. 1492 02:15:24,499 --> 02:15:25,792 Gówno prawda. 1493 02:15:26,001 --> 02:15:28,795 Szczerze Django. Przyrzekam na Boga. 1494 02:15:30,214 --> 02:15:31,298 Poddajesz się? 1495 02:15:32,090 --> 02:15:34,384 Nic ci się nie stanie... 1496 02:15:36,303 --> 02:15:38,305 I mam ci niby wierzyć? 1497 02:15:38,680 --> 02:15:41,892 Gówno mnie obchodzi w co wierzysz albo nie! 1498 02:15:41,892 --> 02:15:44,895 Ja wierzę, że jak w ciągu 10 sekund się nie poddasz... 1499 02:15:45,020 --> 02:15:47,105 wystrzelimy jej mózg. 1500 02:15:47,105 --> 02:15:48,982 W to uwierz! 1501 02:15:53,195 --> 02:15:54,613 Odpuść mnie. 1502 02:15:54,780 --> 02:15:55,489 Sześć! 1503 02:15:55,489 --> 02:15:56,907 Pozwól mi odejść! 1504 02:15:56,990 --> 02:15:57,699 Siedem! 1505 02:15:57,783 --> 02:15:59,284 – Za bardzo mi zależy. – Django. 1506 02:15:59,284 --> 02:16:00,202 Osiem! 1507 02:16:00,494 --> 02:16:01,912 Kocham cię... 1508 02:16:01,995 --> 02:16:03,080 Dziewięć! 1509 02:16:03,205 --> 02:16:04,915 – Stop! – Nie... 1510 02:16:07,292 --> 02:16:08,585 Poddaję się. 1511 02:16:09,419 --> 02:16:11,505 Nie słyszę cię, czarnuchu. 1512 02:16:12,506 --> 02:16:14,591 Powiedziałem: poddaję się. 1513 02:18:15,003 --> 02:18:16,797 Pobudka, czarnuchu. 1514 02:18:22,511 --> 02:18:24,805 Więc jesteście Łowcami Głów? 1515 02:18:25,597 --> 02:18:27,891 Od początku mi nie pasowaliście. 1516 02:18:29,393 --> 02:18:33,981 Znaleźliśmy u was listy gończe i księgę osobników przy siodle. 1517 02:18:35,816 --> 02:18:37,317 Muszę powiedzieć... 1518 02:18:38,110 --> 02:18:40,696 że nigdy wcześniej nie słyszałem o czarnym Łowcy Głów. 1519 02:18:41,405 --> 02:18:44,700 Podobało ci się zabijanie białych dla pieniędzy? 1520 02:18:45,617 --> 02:18:48,412 Pewnie bardzo, dopóki trwała zabawa. 1521 02:18:58,005 --> 02:19:00,090 Pożegnaj się z orzeszkami, czarnulku. 1522 02:19:00,299 --> 02:19:01,383 Na trzy... 1523 02:19:02,092 --> 02:19:03,302 Jeden. 1524 02:19:03,802 --> 02:19:04,803 Trzymam cię. 1525 02:19:05,512 --> 02:19:06,680 Dwa. 1526 02:19:07,014 --> 02:19:08,891 Spokojnie czarnuchu. 1527 02:19:10,017 --> 02:19:11,101 Cap? 1528 02:19:11,602 --> 02:19:13,103 Pani Lara chce cię widzieć. 1529 02:19:14,313 --> 02:19:17,107 Ma jakąś sprawę co do pogrzebu. 1530 02:19:18,400 --> 02:19:21,904 I zmieniła zdanie co do wykarczowania Django. 1531 02:19:23,113 --> 02:19:26,408 Odda go ludziom od LeQuint Dickey. 1532 02:19:27,701 --> 02:19:30,204 To nie spieszyło się jej, żeby mi powiedzieć. 1533 02:19:37,002 --> 02:19:39,213 Co za rozczarowanie. 1534 02:20:01,818 --> 02:20:02,903 Ty i ja. 1535 02:20:04,905 --> 02:20:05,989 Tego... 1536 02:20:06,406 --> 02:20:08,283 nie zabierzesz ze sobą. 1537 02:20:11,286 --> 02:20:14,915 O twoim czarnym dupsku przez ostanie kilka godzin 1538 02:20:14,915 --> 02:20:17,501 rozmawiali w dużym domu. 1539 02:20:18,502 --> 02:20:22,297 Biali chyba nigdy w życiu nie wpadają na genialne pomysły. 1540 02:20:22,381 --> 02:20:24,800 Wszyscy tylko kombinowali jakby cię tu zabić. 1541 02:20:25,008 --> 02:20:30,597 Większość pomysłów rozbijała się o to, żeby ci poucinać to i owo. 1542 02:20:30,681 --> 02:20:36,019 To może się wydawać dobrym pomysłem, ale... 1543 02:20:37,688 --> 02:20:43,318 jak utniesz murzynowi jaja, większość z nich się wykrwawia w jakieś 1544 02:20:43,610 --> 02:20:45,612 siedem minut, większość... 1545 02:20:47,990 --> 02:20:49,408 Więcej niż większość. 1546 02:20:50,200 --> 02:20:51,702 Na to mówię... 1547 02:20:56,206 --> 02:21:00,210 czarnuch sprzedany do LeQuint Dickey będzie miał gorzej. 1548 02:21:01,295 --> 02:21:04,089 A oni dalej swoje: "wychłoszczmy go na śmierć". 1549 02:21:04,089 --> 02:21:07,593 "Rzućmy go do mandingo", "psy nim nakarmimy". 1550 02:21:07,801 --> 02:21:12,890 Więc pytam "co w tym takiego niezwykłego" Cały czas to robimy? 1551 02:21:13,098 --> 02:21:19,313 Niech mnie jasny szlag trafi, czarnuch w LeQuint Dickey ma w cholerę gorzej. 1552 02:21:20,397 --> 02:21:27,196 I oto patrzcie, nie wiadomo skąd, panią Larę oświeciło, żebyśmy 1553 02:21:28,113 --> 02:21:32,701 wysłali twoje dupsko LeQuint Dickey Mining Company. 1554 02:21:34,203 --> 02:21:38,498 A jako niewolnik w LeQuint Dickey Mining Company, 1555 02:21:39,208 --> 02:21:42,794 od tego czasu, aż w końcu zdechniesz, 1556 02:21:43,003 --> 02:21:46,006 dzień w dzień, każdego dnia, 1557 02:21:46,298 --> 02:21:48,800 będziesz śmigał młotem dwuręcznym, 1558 02:21:49,218 --> 02:21:53,305 obracając duże skały w małe. 1559 02:21:54,389 --> 02:21:58,685 Jak już tam trafisz, odbiorą ci imię, 1560 02:21:58,894 --> 02:22:01,605 dadzą numer i młotek 1561 02:22:01,980 --> 02:22:03,899 i powiedzą "do roboty". 1562 02:22:04,691 --> 02:22:07,110 Powiesz choć słowo, a urżną ci język, 1563 02:22:07,194 --> 02:22:09,488 dobrzy w tym są, nie wykrwawisz się. 1564 02:22:09,780 --> 02:22:11,990 Tobie się pewnie to przytrafi. 1565 02:22:13,492 --> 02:22:19,790 Będą cię trenować cały dzień, dzień w dzień, aż się wykończysz. 1566 02:22:20,415 --> 02:22:22,918 Potem stukną cię młotem w łeb 1567 02:22:23,001 --> 02:22:25,420 i wrzucą twój tyłek w murzyński dół. 1568 02:22:25,879 --> 02:22:31,218 I to... będzie koniec twojej historii Django. 1569 02:22:34,179 --> 02:22:36,390 Droga do kopalni LeQuint Dickey. 1570 02:23:20,184 --> 02:23:22,019 Hej białasie. 1571 02:23:23,687 --> 02:23:25,814 Powiedziałem "hej białasie". 1572 02:23:25,898 --> 02:23:28,817 Zamknij się. Nie masz nic do powiedzenia, co chciałbym usłyszeć. 1573 02:23:28,817 --> 02:23:31,195 Co byś powiedział, żeby zarobić 11 000 $? 1574 02:23:31,195 --> 02:23:32,613 Co mówisz? 1575 02:23:32,613 --> 02:23:35,991 Co byś powiedział, żeby zarobić 11 000 $. 1576 02:23:35,991 --> 02:23:38,619 Właściwie to 11 500. 1577 02:23:38,702 --> 02:23:40,787 O czym ty pierdolisz? 1578 02:23:40,913 --> 02:23:43,290 Na tamtej plantacji Candyland 1579 02:23:43,290 --> 02:23:46,210 zostało 11 000 $, po prostu sobie leży, 1580 02:23:46,293 --> 02:23:48,712 a wy przeszliście sobie obok. 1581 02:23:48,712 --> 02:23:51,089 Goń się czarnulku. Nie jesteśmy bandytami. 1582 02:23:51,089 --> 02:23:51,715 Wcale tego nie powiedziałem. 1583 02:23:51,715 --> 02:23:54,092 To jest fajne w tej fortunie, że nie jest nielegalna. 1584 02:23:54,092 --> 02:23:55,802 Nie możesz jej ukraść, 1585 02:23:55,802 --> 02:23:57,221 musisz na nią zasłużyć. 1586 02:23:59,181 --> 02:24:02,309 Jak chcesz coś powiedzieć, to mów. 1587 02:24:02,309 --> 02:24:05,687 11 500 czeka na ciebie w Candyland, 1588 02:24:05,812 --> 02:24:09,983 w ramach nagrody za Gang Smitty'ego Bacalla. 1589 02:24:10,108 --> 02:24:12,986 - Kim do kurwy jest Smitty Bacall? - To przywódca 1590 02:24:13,111 --> 02:24:15,906 gangu Bacalla, mordują i napadają na dyliżanse. 1591 02:24:15,906 --> 02:24:20,494 Za niego jest 7000 $, żywego lub martwego. 1592 02:24:20,494 --> 02:24:23,497 1500 za każdego z jego kumpli. 1593 02:24:23,080 --> 02:24:25,082 Dandy Michaels, 1594 02:24:25,207 --> 02:24:26,792 Gerard Nash 1595 02:24:26,792 --> 02:24:29,419 i Szalony Craig Koons. 1596 02:24:29,503 --> 02:24:31,380 Wszyscy ci panowie... 1597 02:24:31,380 --> 02:24:34,800 siedzą sobie w Candyland i się śmieją, 1598 02:24:34,800 --> 02:24:37,219 bo zabili i udało im się zwiać. 1599 02:24:37,302 --> 02:24:39,096 Ale tak nie musi być, ty i twoi kumple 1600 02:24:39,179 --> 02:24:42,808 możecie ich zdjąć i zgarnąć nagrodę. 1601 02:24:42,808 --> 02:24:44,309 Możesz powtórzyć ten dowcip? 1602 02:24:44,393 --> 02:24:47,104 Sukinsyny... zabili niewinnych ludzi, 1603 02:24:47,187 --> 02:24:48,897 w napadzie na dyliżans. 1604 02:24:48,981 --> 02:24:50,315 Niewinnych białych. 1605 02:24:50,399 --> 02:24:55,195 Jak mi pozwolisz, to z kieszeni wyciągnę nakaz na nich. 1606 02:24:55,320 --> 02:24:56,488 "Poszukiwani żywi lub martwi. 1607 02:24:58,282 --> 02:25:00,409 Smitty Bacall i jego gang". 1608 02:25:00,409 --> 02:25:03,704 Przecież jesteś niewolnikiem. 1609 02:25:03,704 --> 02:25:06,582 Nie jestem niewolnikiem. 1610 02:25:06,582 --> 02:25:09,501 Czy mówię jak niewolnik? 1611 02:25:12,004 --> 02:25:13,505 Jestem Łowcą Głów. 1612 02:25:13,505 --> 02:25:16,592 Wczoraj jako wolny człowiek... 1613 02:25:16,592 --> 02:25:20,596 jeździłem w Candyland na koniu 1614 02:25:20,596 --> 02:25:22,598 z moim białym, niemieckim wspólnikiem. 1615 02:25:22,681 --> 02:25:24,308 Dr Kingiem Schultzem. 1616 02:25:24,308 --> 02:25:27,519 Ścigaliśmy gang Bacalla od Teksasu 1617 02:25:27,519 --> 02:25:29,188 do hrabstwa Chickasaw. 1618 02:25:29,313 --> 02:25:32,191 W końcu znaleźliśmy ich przy Candyland 1619 02:25:32,691 --> 02:25:35,194 dopadliśmy ich, sprawy trochę się spieprzyły, 1620 02:25:35,319 --> 02:25:37,404 mój wspólnik zginął. 1621 02:25:37,404 --> 02:25:39,406 Calvin Candy został postrzelony. 1622 02:25:39,406 --> 02:25:41,700 Wszyscy zdecydowali, żeby mnie za to obwinić, 1623 02:25:41,783 --> 02:25:43,619 więc jestem tutaj. 1624 02:25:43,702 --> 02:25:47,497 Ale wiecie, że nie ma mnie na liście, 1625 02:25:47,581 --> 02:25:50,292 i wiecie, że nie powinno mnie tu być. 1626 02:25:50,417 --> 02:25:52,711 Ci kolesie wciąż tam są, 1627 02:25:52,794 --> 02:25:54,296 wciąż poszukiwani. 1628 02:25:54,296 --> 02:25:59,510 11 500 $ wciąż jest do zgarnięcia, a oni się nie spodziewają, że wrócicie i zgarniecie ich. 1629 02:25:59,593 --> 02:26:01,720 Co proponujesz? 1630 02:26:01,720 --> 02:26:04,515 Mówisz nam kim oni są 1631 02:26:04,515 --> 02:26:06,517 a my cię wypuszczamy? 1632 02:26:06,600 --> 02:26:08,310 Nie mówię kim oni są. 1633 02:26:08,310 --> 02:26:10,687 Dacie mi pistolet, 1634 02:26:10,812 --> 02:26:12,397 jednego konia 1635 02:26:12,481 --> 02:26:15,192 i 5 000 z tych 11 500 $ 1636 02:26:15,192 --> 02:26:17,110 a wskaże wam ich. 1637 02:26:17,194 --> 02:26:18,904 To prawdziwy list gończy. 1638 02:26:18,904 --> 02:26:22,491 Ale to nie znaczy, że ten postrzeleniec gada prawdę. 1639 02:26:22,491 --> 02:26:28,497 Tylko po co smoluch nosił by w kieszeni list gończy. 1640 02:26:33,293 --> 02:26:36,296 Tamten czarnuch jeździł wczoraj konno w Candyland? 1641 02:26:41,593 --> 02:26:43,804 No dobra... 1642 02:26:43,804 --> 02:26:46,598 zapytam jeszcze raz. 1643 02:26:46,598 --> 02:26:50,310 I pamiętajcie, że nie lubię kłamców. 1644 02:26:50,310 --> 02:26:56,608 Jest niewolnikiem z Candyland, czy jeździł wczoraj z białym? 1645 02:26:56,692 --> 02:27:02,906 Tak, prowadzili nas z aukcji w Greenville, a on jeździł koniem z białym. 1646 02:27:02,906 --> 02:27:05,993 Czy to był... 1647 02:27:05,993 --> 02:27:09,788 niewolnik tego białego? - On nie był niewolnikiem. 1648 02:27:09,913 --> 02:27:12,082 Pewny jesteś? 1649 02:27:12,082 --> 02:27:13,917 Pewny jak cholera. 1650 02:27:16,795 --> 02:27:19,715 Co się stało w Candyland? 1651 02:27:19,798 --> 02:27:22,718 Sporo strzelania, postrzelili pana. 1652 02:27:22,718 --> 02:27:25,220 - Kto go postrzelił? - Niemiec. 1653 02:27:25,304 --> 02:27:27,014 Czego to zrobił? 1654 02:27:27,014 --> 02:27:30,100 Czarny z Niemcem udawali handlarzy, ale nimi nie byli. 1655 02:27:30,100 --> 02:27:32,811 To co to za jedni? 1656 02:27:32,811 --> 02:27:35,189 Łowcy Głów. 1657 02:27:35,314 --> 02:27:38,108 Roy, to może być coś. 1658 02:27:38,192 --> 02:27:41,486 Dobra smoluchu, umowa stoi. 1659 02:27:43,697 --> 02:27:45,991 Jeszcze jeden warunek... 1660 02:27:45,991 --> 02:27:48,285 Co znowu? 1661 02:27:48,285 --> 02:27:49,995 Jak tam już dojedziemy, 1662 02:27:52,206 --> 02:27:55,000 pomożecie mi ich zabić. 1663 02:27:55,000 --> 02:27:57,002 Zabawny jesteś kolego. 1664 02:27:57,002 --> 02:27:59,505 Uwolnij go. 1665 02:27:59,505 --> 02:28:01,882 Ubiłeś interes czarnulku. 1666 02:28:01,882 --> 02:28:03,884 Ubiłeś interes, stary. 1667 02:28:04,009 --> 02:28:08,514 Jak na czarnego jesteś spoko. 1668 02:28:17,397 --> 02:28:19,983 Dostaniesz tego konia z tobołkami. 1669 02:28:19,983 --> 02:28:21,902 Co w nich jest? 1670 02:28:21,985 --> 02:28:26,114 - Dynamit. - Nie będę jeździł koniem z dynamitem. 1671 02:28:26,198 --> 02:28:29,201 Chyba cię rozumiem. Frankie... 1672 02:28:29,201 --> 02:28:33,205 weź laski z konia i wrzuć je do klatki z czarnuchami. 1673 02:28:34,790 --> 02:28:37,501 Macie tu dynamit, pobawcie się. 1674 02:28:48,512 --> 02:28:51,598 Masz tą strzelbę na wózku? 1675 02:28:51,598 --> 02:28:52,683 Nom. 1676 02:28:52,683 --> 02:28:55,102 Daj mu swój pistolet i pas. 1677 02:28:56,895 --> 02:28:59,815 Tylko mi kurwa nie upuść. 1678 02:28:59,898 --> 02:29:01,984 Właśnie ustawiłem celownik i śmiga idealnie. 1679 02:29:02,109 --> 02:29:04,695 Dobrze wiedzieć. 1680 02:30:36,995 --> 02:30:39,081 Dajcie mi ten dynamit. 1681 02:32:08,504 --> 02:32:10,506 - Jake! - Taa? 1682 02:32:10,506 --> 02:32:14,009 Rusz się zobaczyć co temu psu odjebało. 1683 02:32:18,597 --> 02:32:20,599 D'Artagnan, skurwiele! 1684 02:33:50,397 --> 02:33:52,482 Auf wiedersehen. 1685 02:34:51,708 --> 02:34:53,418 To ja, skarbie. 1686 02:36:13,707 --> 02:36:15,792 Cora, zaparz proszę kawy. 1687 02:36:15,792 --> 02:36:19,087 - Sheba, pomóż jej. - Już idę. 1688 02:36:21,298 --> 02:36:28,388 "Słodkim niebawem..." 1689 02:36:29,598 --> 02:36:33,435 Niebawem będziecie razem z Calvinem. 1690 02:36:39,525 --> 02:36:41,610 Tylko, że trochę wcześniej niż sądziliście. 1691 02:36:50,244 --> 02:36:53,121 Billy Crash. O czym my...? 1692 02:36:53,914 --> 02:36:54,581 A, tak. 1693 02:36:56,375 --> 02:36:58,794 Ostatnim razem jak cię widziałem, 1694 02:36:58,418 --> 02:37:00,754 trzymałeś łapy na moim... 1695 02:37:13,433 --> 02:37:14,393 Django ... 1696 02:37:14,935 --> 02:37:16,937 Ty czarny skurwysynu! 1697 02:37:17,062 --> 02:37:18,772 Dokończyłem twoją robotę. 1698 02:37:22,901 --> 02:37:28,031 A teraz wszyscy czarni... 1699 02:37:25,821 --> 02:37:30,492 sugeruję, żebyście porzucili białych. 1700 02:37:30,158 --> 02:37:32,327 Nie ty Stephen. 1701 02:37:32,703 --> 02:37:35,080 Jesteś tu, gdzie powinieneś być. 1702 02:37:36,665 --> 02:37:40,627 Zanim pójdziecie... 1703 02:37:38,834 --> 02:37:41,003 możecie powiecie pani Larze "do widzenia"? 1704 02:37:41,378 --> 02:37:43,172 Co zrobić? 1705 02:37:42,963 --> 02:37:46,466 Powiedzcie pani Larze "do widzenia". 1706 02:37:47,968 --> 02:37:49,511 Do widzenia, pani Laro. 1707 02:37:53,891 --> 02:37:55,350 A teraz zmykajcie. 1708 02:38:14,036 --> 02:38:14,995 Stephen. 1709 02:38:15,412 --> 02:38:16,955 Jak ci się podobają moje nowe łachy? 1710 02:38:18,999 --> 02:38:19,800 Wiesz... 1711 02:38:19,883 --> 02:38:23,407 jak dotąd nie sądziłem, że czerwony burgund mi pasuje. 1712 02:38:33,263 --> 02:38:36,433 Policzyłem 6 strzałów, czarnuchu. 1713 02:38:36,725 --> 02:38:39,978 A ja dwa gnaty. 1714 02:38:42,397 --> 02:38:44,316 Powiedziałeś, że przez 76 lat na tej plantacji 1715 02:38:44,858 --> 02:38:46,568 widziałeś to wiele razy. 1716 02:38:47,361 --> 02:38:48,904 Ale zauważyłem, 1717 02:38:49,112 --> 02:38:50,405 że rzepkę masz nieposkładaną. 1718 02:38:52,407 --> 02:38:53,659 Ty skurwielu... 1719 02:38:54,159 --> 02:38:58,121 76 lat Stephen. Jak myślisz, ilu czarnych przewinęło się w tym czasie? 1720 02:38:58,038 --> 02:38:59,748 7000... 1721 02:38:59,665 --> 02:39:01,375 8000... 1722 02:39:01,917 --> 02:39:04,378 9000... 9999? 1723 02:39:06,505 --> 02:39:10,801 Każde słowo, które wyszło z ust Candie'go było gównem, 1724 02:39:10,425 --> 02:39:12,052 ale w jednym miał rację... 1725 02:39:12,427 --> 02:39:15,097 ja jestem tym jednym czarnym na 10 000. 1726 02:39:22,729 --> 02:39:25,524 Boże, pozwól mi zabić tego czarnucha. 1727 02:39:26,066 --> 02:39:28,861 Django, wiesz, że nie uciekniesz. 1728 02:39:29,027 --> 02:39:30,946 Zlapią twój murzyński tyłek. 1729 02:39:31,154 --> 02:39:33,740 Od teraz będziesz na listach gończych, 1730 02:39:33,991 --> 02:39:35,993 Łowcy Głów będą cię ścigać. 1731 02:39:37,035 --> 02:39:38,370 Możesz uciec czarnuchu, 1732 02:39:38,745 --> 02:39:40,622 ale oni cię znajdą. 1733 02:39:41,039 --> 02:39:42,291 A jak im się to uda... 1734 02:39:43,500 --> 02:39:47,254 sam zobaczysz co z tobą zrobią... 1735 02:39:45,335 --> 02:39:46,295 Nie tylko cię zabiją... 1736 02:39:47,963 --> 02:39:49,506 Masz przejebane. 1737 02:39:50,007 --> 02:39:51,800 To Candyland, czarnuchu. 1738 02:39:52,426 --> 02:39:54,344 Nie zniszczysz Candyland. 1739 02:39:55,053 --> 02:39:56,430 Byliśmy tu... 1740 02:39:56,471 --> 02:39:59,141 i zawsze będziemy! 1741 02:40:20,871 --> 02:40:23,540 Django... 1742 02:40:23,415 --> 02:40:26,293 ty skurwy... 1743 02:41:00,536 --> 02:41:02,829 Hej, mały łobuziaku. 1744 02:41:02,621 --> 02:41:05,207 Hej, duży łobuziaku. 1745 02:41:32,234 --> 02:41:33,861 Wiesz jak cię będą nazywać? 1746 02:41:34,278 --> 02:41:37,114 "Najszybszy gnat na południu". 1747 02:41:44,413 --> 02:41:46,039 Wynośmy się stąd. 1748 02:41:57,759 --> 02:42:02,604 Tłumaczenie: hellcat Korekta: Gall Anonim ;-) 1749 02:42:02,681 --> 02:42:07,811 Fragment Księgi Rodzaju na podstawie Biblii Tysiąclecia. 1750 02:42:08,000 --> 02:42:11,124 Best watched using Open Subtitles MKV Player