1 00:00:11,320 --> 00:00:17,320 ZANIM NASTĄPIŁ POCZĄTEK 2 00:00:27,680 --> 00:00:28,640 Przepraszam! 3 00:00:33,720 --> 00:00:35,280 Tak? To ty? 4 00:00:35,360 --> 00:00:36,680 Cześć, tak. 5 00:00:37,560 --> 00:00:40,680 Weź potrzymaj, a ja nakręcę. 6 00:00:41,720 --> 00:00:43,040 Gdzie jest góra? 7 00:00:43,120 --> 00:00:45,440 Dobrze trzymasz. No dobra. 8 00:00:45,520 --> 00:00:47,400 - Gotów? - Na co? 9 00:00:50,640 --> 00:00:51,880 No i już. Gra. 10 00:00:52,600 --> 00:00:55,040 Dzięki, możesz to odłożyć. 11 00:00:55,120 --> 00:00:58,280 - To już? - To tylko taka dawka startowa paliwa. 12 00:00:58,360 --> 00:00:59,680 Teraz będzie najlepsze. 13 00:00:59,760 --> 00:01:01,880 Czekam na to od... 14 00:01:02,880 --> 00:01:03,880 W sumie od zawsze. 15 00:01:05,280 --> 00:01:07,840 Czołem. Jestem Azirafal. 16 00:01:07,920 --> 00:01:10,640 Miło. No dobra. 17 00:01:11,280 --> 00:01:15,480 Niechaj się stanie materia, grawitacja, wszystko ze stron... 18 00:01:16,160 --> 00:01:19,400 Ze stron od 11 do 3 000 602 włącznie. 19 00:01:25,440 --> 00:01:26,960 Coś ma się wydarzyć? 20 00:01:27,440 --> 00:01:28,880 No tak. Tak. 21 00:01:29,640 --> 00:01:31,000 Zapomniałem. 22 00:01:32,000 --> 00:01:33,120 Jeszcze światłość. 23 00:01:59,640 --> 00:02:00,840 Boże Jedyny. 24 00:02:01,680 --> 00:02:03,800 Śliczności moje. 25 00:02:07,520 --> 00:02:10,039 Sam to wszystko zrobiłeś? 26 00:02:11,160 --> 00:02:12,680 Mniej więcej. 27 00:02:12,760 --> 00:02:15,800 Nie ja zaprojektowałem koncepcję, 28 00:02:15,880 --> 00:02:18,320 ale blisko współpracowałem z Górą. 29 00:02:19,400 --> 00:02:21,520 - Bardzo ładne. - Dziękuję. 30 00:02:21,600 --> 00:02:23,840 Kawał dobrej roboty. 31 00:02:30,760 --> 00:02:33,120 - A co to robi? - Jak to? 32 00:02:33,160 --> 00:02:36,400 Co to właściwie robi? 33 00:02:36,880 --> 00:02:39,360 Łatwiej powiedzieć, czego nie robi. 34 00:02:39,440 --> 00:02:41,280 To fabryka gwiazd. 35 00:02:41,360 --> 00:02:43,320 Cały ten pył i gaz 36 00:02:43,400 --> 00:02:48,800 budują właśnie około 5000 młodych gwiazd i protoplanet. 37 00:02:48,880 --> 00:02:51,000 Większość gwiazd postarzymy, 38 00:02:51,079 --> 00:02:53,760 ale te są młodziutkie. 39 00:02:54,079 --> 00:02:56,680 Kilka milionów lat w piecu i bum, 40 00:02:57,440 --> 00:02:59,480 wszędzie gwiazdy. 41 00:03:02,600 --> 00:03:04,400 Fajniusio. 42 00:03:05,080 --> 00:03:07,640 Ale wiesz, że Góra postanowiła, 43 00:03:07,720 --> 00:03:10,600 że zamykamy ten teatrzyk 44 00:03:10,680 --> 00:03:12,920 za około 6000 lat? 45 00:03:13,880 --> 00:03:15,160 Przecież to jak nic. 46 00:03:20,040 --> 00:03:23,920 Po co tworzyć nieskończony wszechświat 47 00:03:24,000 --> 00:03:25,960 z bilionami układów gwiezdnych, 48 00:03:26,040 --> 00:03:29,000 skoro ma podziałać kilka tysięcy lat? 49 00:03:29,720 --> 00:03:32,560 Nawet silnik się nie zdąży rozgrzać. 50 00:03:33,280 --> 00:03:34,120 Sęk... 51 00:03:34,800 --> 00:03:36,640 Słyszałeś o Ziemi. 52 00:03:39,640 --> 00:03:41,360 Bez szczegółów. 53 00:03:42,600 --> 00:03:43,680 Błękitno-zielona planeta? 54 00:03:43,760 --> 00:03:48,200 Będzie gdzieś tam, jak się kwadrant rozwinie. 55 00:03:48,280 --> 00:03:51,600 Tam będą ci „ludzie”, 56 00:03:52,320 --> 00:03:55,320 których obecnie projektujemy. 57 00:03:55,400 --> 00:03:56,840 Widziałem plany. 58 00:03:57,320 --> 00:04:00,160 Zaczniemy od pary rozpłodowej, 59 00:04:00,240 --> 00:04:03,040 wkrótce będzie ich mnóstwo. 60 00:04:03,120 --> 00:04:06,600 Będą się rozmnażać jak... Cóż, jak ludzie. 61 00:04:07,080 --> 00:04:11,840 Odnoszę wrażenie, że te gwiazdy i twoja... 62 00:04:13,120 --> 00:04:15,000 - Nazywamy to mgławicą. - Właśnie. 63 00:04:15,080 --> 00:04:19,120 Mają istnieć tylko po to, aby ludzie 64 00:04:19,200 --> 00:04:22,800 mogli spoglądać z Ziemi w nocne niebo 65 00:04:22,920 --> 00:04:27,680 i podziwiać nieograniczony ogrom 66 00:04:27,760 --> 00:04:30,200 dzieła Wszechmogącej. 67 00:04:33,159 --> 00:04:34,800 Przecież to durnota. 68 00:04:34,880 --> 00:04:37,800 To wszechświat, nie wymyślna tapeta. 69 00:04:37,880 --> 00:04:42,720 Miliony galaktyk, biliony gwiazd, mnóstwo wszystkiego. 70 00:04:42,800 --> 00:04:44,800 I mają tylko migotać? 71 00:04:45,440 --> 00:04:47,800 Większość nie będzie widoczna z Ziemi. 72 00:04:47,880 --> 00:04:51,600 Umieścimy Ziemię pośrodku wszechświata dla lepszego widoku. 73 00:04:52,480 --> 00:04:56,520 Doradzanie Wszechmogącej w dziele stworzenia to nie nasze zadanie. 74 00:04:56,600 --> 00:04:58,240 A czyje? 75 00:04:58,800 --> 00:05:02,680 Ktoś musi jej powiedzieć, że to kiepski pomysł. 76 00:05:03,680 --> 00:05:08,360 To uznano by za niewłaściwe. 77 00:05:10,240 --> 00:05:15,160 No ale chyba sugestię w skrzyneczce mogę zostawić. 78 00:05:16,880 --> 00:05:20,880 Wszechmogąca raczej nie ma takiej skrzyneczki. 79 00:05:21,880 --> 00:05:25,440 A sugerowanie postawienia skrzyneczki 80 00:05:25,520 --> 00:05:28,000 też byłoby nie na miejscu. 81 00:05:28,080 --> 00:05:31,520 Gdybym to ja rządził, zachęcałbym do kwestionowania. 82 00:05:31,600 --> 00:05:32,960 Świeży punkt widzenia. 83 00:05:34,159 --> 00:05:36,159 Nie można stworzyć wszechświata 84 00:05:36,240 --> 00:05:38,920 na kilka tysięcy lat i go zlikwidować! 85 00:05:42,880 --> 00:05:46,440 Podoba mi się ten różowo-niebieski kawałek w rogu mgławicy. 86 00:05:46,520 --> 00:05:48,159 Bardzo... 87 00:05:51,680 --> 00:05:53,920 Posłuchaj mojej rady. 88 00:05:54,920 --> 00:05:57,240 Nie pakuj się w kłopoty. 89 00:05:58,000 --> 00:06:01,760 Dzięki za pomoc. I za radę. Nie ma się co martwić. 90 00:06:01,840 --> 00:06:05,600 Co mi zrobią za zadanie paru pytań? 91 00:07:34,320 --> 00:07:36,320 ROZDZIAŁ 1: PRZYBYCIE 92 00:07:46,440 --> 00:07:48,320 DOBRY OMEN 93 00:07:56,720 --> 00:07:58,360 LONDYN 94 00:07:58,760 --> 00:08:00,200 OBECNIE 95 00:08:07,760 --> 00:08:08,960 ZAMKNIĘTE 96 00:08:18,240 --> 00:08:20,120 „Szanowny Panie Fell. 97 00:08:20,200 --> 00:08:23,680 Muszę z panem porozmawiać 98 00:08:23,760 --> 00:08:27,200 w sprawie wielkiej... uwagi”? 99 00:08:27,280 --> 00:08:28,680 Wielkiej wagi. 100 00:08:28,760 --> 00:08:31,400 „Z poważaniem – Maggie”. 101 00:08:37,280 --> 00:08:38,880 Witaj, Maggie. 102 00:08:39,640 --> 00:08:40,840 Dostałem list. 103 00:08:42,520 --> 00:08:46,200 Pomyślałam... Za nami ciężkie lata. 104 00:08:46,280 --> 00:08:49,600 Lockdowny, brak zamówień internetowych. 105 00:08:50,600 --> 00:08:52,880 Mogę się wynieść w dwa tygodnie. 106 00:08:52,960 --> 00:08:54,360 Wynieść się? 107 00:08:54,880 --> 00:08:57,760 Jak to? Nie podoba ci się tu? 108 00:08:57,880 --> 00:08:59,880 Panie Fell, uwielbiam ten sklep. 109 00:09:00,000 --> 00:09:02,160 Uwielbiam go od dziecka. 110 00:09:02,240 --> 00:09:04,720 Ale wiem, jak zalegam z czynszem. 111 00:09:04,760 --> 00:09:08,600 To moja wina, bo się po niego nie zjawiam. 112 00:09:08,640 --> 00:09:11,880 No dobrze. Wspominałaś, że masz dla mnie 113 00:09:12,000 --> 00:09:14,480 kilka płyt Szostakowicza. 114 00:09:15,160 --> 00:09:16,640 Nie zapłacę czynszu. 115 00:09:16,720 --> 00:09:19,640 Przykro mi. Wyniosę się w przyszłym tygodniu. 116 00:09:19,720 --> 00:09:21,880 Tylko muszę to wszystko spakować. 117 00:09:21,960 --> 00:09:25,480 A skąd ja będę wtedy brał płyty? 118 00:09:26,080 --> 00:09:29,200 Ciężko o płyty na 78 obrotów. 119 00:09:29,960 --> 00:09:32,080 Nie wiedziałbym, gdzie szukać. 120 00:09:32,160 --> 00:09:33,600 Nie mam pieniędzy. 121 00:09:35,000 --> 00:09:36,240 Maggie... 122 00:09:36,880 --> 00:09:42,160 A może wezmę te płyty Szostakowicza 123 00:09:42,240 --> 00:09:45,480 i będziemy kwita? 124 00:09:45,520 --> 00:09:47,640 Jestem panu winna tysiące funtów. 125 00:09:47,720 --> 00:09:50,480 Płyty kosztują osiem funtów. 126 00:09:50,520 --> 00:09:53,320 Dokładnie 8,75. 127 00:09:53,400 --> 00:09:56,880 Nie może mi pan darować czynszu za osiem miesięcy. 128 00:09:56,960 --> 00:09:59,080 Mogę. Darować akurat potrafię. 129 00:09:59,160 --> 00:10:02,360 To moje hobby. Czynsz opłacony. 130 00:10:02,440 --> 00:10:05,880 A ja mam płytę i wiem, co będę robić 131 00:10:05,960 --> 00:10:07,520 przez najbliższe 21 minut. 132 00:10:32,840 --> 00:10:36,720 Klarnet potrafi tworzyć piękną muzykę. 133 00:10:38,600 --> 00:10:39,440 Co takiego? 134 00:10:41,040 --> 00:10:42,400 Klarnet 135 00:10:43,120 --> 00:10:45,720 potrafi tworzyć piękną muzykę. 136 00:10:47,080 --> 00:10:48,480 Pomyliłeś ławki. 137 00:10:48,960 --> 00:10:52,160 Ten watażka z Azerbejdżanu jest tam. 138 00:10:59,960 --> 00:11:01,320 Przyniosłam ci pocztę. 139 00:11:01,920 --> 00:11:03,280 Coś ciekawego? 140 00:11:04,720 --> 00:11:05,720 Głównie rachunki. 141 00:11:06,600 --> 00:11:09,840 Niech je wysyłają do auta, skoro mieszkanie ci zajęłam. 142 00:11:09,920 --> 00:11:12,960 - Przekaż je do finansów piekła. - Przekazałam. 143 00:11:13,400 --> 00:11:16,360 Mój podpis im nie wystarczy. 144 00:11:16,440 --> 00:11:18,280 Nie karm ich chlebem, baranie. 145 00:11:18,360 --> 00:11:21,240 - Chleb im szkodzi. - Czym je karmić? 146 00:11:21,320 --> 00:11:23,120 - Wiedzą? - Kaczki? 147 00:11:23,200 --> 00:11:24,400 Na dole. 148 00:11:24,480 --> 00:11:26,600 Wiedzą, że u mnie bywasz? 149 00:11:26,680 --> 00:11:30,240 Jestem przedstawicielką piekła na Londyn. 150 00:11:31,560 --> 00:11:34,600 - Ważne, by zrealizować cel. - No tak. 151 00:11:34,680 --> 00:11:37,000 Byle ktoś wykonał zadanie. 152 00:11:39,120 --> 00:11:41,040 Zastanawiałaś się, po co to? 153 00:11:41,120 --> 00:11:42,320 To znaczy? 154 00:11:42,880 --> 00:11:44,480 Po co to wszystko? 155 00:11:45,160 --> 00:11:47,920 Niebo, piekło, demony, anioły. 156 00:11:48,480 --> 00:11:52,240 Czy to nie jest bez sensu? 157 00:11:54,120 --> 00:11:56,480 - Zawsze było tak łatwo? - Łatwo? 158 00:11:56,560 --> 00:11:59,360 Ciągle planuję skomplikowane strategie 159 00:11:59,440 --> 00:12:02,000 siania nieszczęść i paniki wśród ludzi, 160 00:12:02,080 --> 00:12:04,840 a jak już mam je wcielić w życie, 161 00:12:04,920 --> 00:12:06,560 oni wymyślają coś gorszego, 162 00:12:06,640 --> 00:12:09,600 co nawet by mi nie przyszło do głowy. 163 00:12:09,680 --> 00:12:11,440 Tak. Zawsze tak było. 164 00:12:13,680 --> 00:12:15,600 Powinienem o czymś wiedzieć? 165 00:12:15,680 --> 00:12:17,600 Nadal jesteś persona non grata. 166 00:12:18,880 --> 00:12:21,880 Belzebub ogranicza racje pomniejszych demonów, 167 00:12:23,240 --> 00:12:25,560 coś jest na rzeczy. 168 00:12:26,880 --> 00:12:27,840 Gdzie? 169 00:12:28,720 --> 00:12:30,280 Wysoko. 170 00:12:32,520 --> 00:12:33,560 Coś dużego? 171 00:12:34,160 --> 00:12:37,480 Nie wiem. Krąży plotka, 172 00:12:37,560 --> 00:12:40,320 że na górze coś się kroi. 173 00:12:41,200 --> 00:12:42,560 Jak się czegoś dowiesz 174 00:12:42,640 --> 00:12:45,560 przez kontakt w księgarni, daj mi znać. 175 00:12:45,640 --> 00:12:47,880 Niebo już z nim nie rozmawia. 176 00:12:48,440 --> 00:12:51,640 Jeśli dowiem się czegoś, co może ci się przydać, 177 00:12:52,360 --> 00:12:54,720 powiem ci, ale w zamian 178 00:12:54,800 --> 00:12:57,240 ty powiesz mi to, czego potrzebuję ja. 179 00:12:57,320 --> 00:12:59,160 Masz coś dla mnie? 180 00:13:00,520 --> 00:13:01,920 Mrożony groszek. 181 00:13:02,720 --> 00:13:03,720 Co? 182 00:13:03,800 --> 00:13:06,720 Tym się karmi kaczki. Mrożonym groszkiem. 183 00:13:06,800 --> 00:13:10,520 Smakuje im i jest zdrowy. 184 00:13:22,200 --> 00:13:23,440 Czołem. 185 00:13:24,800 --> 00:13:26,400 Coś podać? 186 00:13:26,760 --> 00:13:28,960 Tak. Kawę. 187 00:13:29,560 --> 00:13:33,800 To, co zwykle? Przypomnę sobie. Odtłuszczone latte. 188 00:13:33,880 --> 00:13:35,400 Pamiętasz. 189 00:13:35,480 --> 00:13:38,000 Mam w głowie wiele osób i kaw, 190 00:13:38,080 --> 00:13:40,280 ale pamiętam stałych bywalców. 191 00:13:40,360 --> 00:13:42,160 Czyli mnie. 192 00:13:42,240 --> 00:13:43,840 Pracujesz w muzycznym? 193 00:13:43,920 --> 00:13:46,840 Kto dziś kupuje płyty? 194 00:13:47,160 --> 00:13:48,560 O kurde. 195 00:13:49,120 --> 00:13:50,280 - Co? - Spójrz. 196 00:13:54,560 --> 00:13:56,840 O kurde! 197 00:14:55,880 --> 00:14:57,080 Hej. 198 00:15:01,240 --> 00:15:02,920 - Co... - Co ja tu robię? 199 00:15:03,000 --> 00:15:04,000 Tak. 200 00:15:05,840 --> 00:15:08,720 Co tu robisz? 201 00:15:08,800 --> 00:15:10,800 Nie wiem, dlatego zapytałem. 202 00:15:11,760 --> 00:15:14,880 - Nie wiesz? - Nie, ale chętnie się dowiem. 203 00:15:14,960 --> 00:15:19,320 I nie pogardzę wiedzą, gdzie właściwie jestem. 204 00:15:19,400 --> 00:15:24,040 A także kim jesteś i kim jestem ja. 205 00:15:24,520 --> 00:15:26,400 I dlaczego jesteś nagi. 206 00:15:26,800 --> 00:15:28,200 Kto tak mówi? 207 00:15:29,040 --> 00:15:30,920 Widzę, że jesteś nagi. 208 00:15:31,600 --> 00:15:33,400 To ci dopiero. 209 00:15:34,960 --> 00:15:36,520 - Mogę wejść? - Nie. 210 00:15:39,320 --> 00:15:40,320 Dobra. 211 00:15:44,240 --> 00:15:45,240 W porządku. 212 00:15:45,320 --> 00:15:48,000 Wejdź już. 213 00:15:53,320 --> 00:15:55,960 - Niecodzienny widok. - Fakt. 214 00:15:56,040 --> 00:15:59,520 Pewnie nowa usługa. Striptizer z dostawą. 215 00:16:00,480 --> 00:16:02,200 - Wymyśliłaś to. - Tak. 216 00:16:04,320 --> 00:16:06,840 Jestem Maggie. Prowadzę sklep z płytami. 217 00:16:06,920 --> 00:16:09,320 Wiem, kim jesteś. Odtłuszczone latte. 218 00:16:09,840 --> 00:16:10,880 Jestem Nina. 219 00:16:12,400 --> 00:16:17,400 Nie twierdzę, że piekło maczało w tym palce. 220 00:16:17,920 --> 00:16:20,800 Jeśli się okaże, że ktoś mu pomaga, 221 00:16:21,400 --> 00:16:24,600 - zastosujemy skrajne sankcje. - Skrajne sankcje? 222 00:16:24,680 --> 00:16:25,960 Tak. 223 00:16:26,680 --> 00:16:28,400 - Księga Życia. - Robi się. 224 00:16:29,360 --> 00:16:30,800 Dziękuję. 225 00:16:32,040 --> 00:16:34,880 To gorąca czekolada. Pije się to. 226 00:16:35,000 --> 00:16:38,400 Nie wiesz, kim jesteś. 227 00:16:39,080 --> 00:16:40,080 Tak. 228 00:16:42,840 --> 00:16:46,680 Jestem sobą. Tylko nie wiem, kto to dokładnie jest. 229 00:16:48,000 --> 00:16:50,680 - Rozumiem. - Ale ty mnie znasz. 230 00:16:51,560 --> 00:16:53,440 - Rozpoznajesz mnie. - Cóż... 231 00:16:54,920 --> 00:16:58,760 Znam kogoś, kto wygląda jak ty. 232 00:16:59,560 --> 00:17:01,040 To pewnie ja. 233 00:17:02,080 --> 00:17:04,920 Głównie po tym wiadomo. 234 00:17:05,880 --> 00:17:10,079 Ale ty mnie nie poznajesz. 235 00:17:14,160 --> 00:17:16,200 Nie, przykro mi. 236 00:17:17,560 --> 00:17:21,319 To dlaczego przyszedłeś do mojej księgarni? 237 00:17:21,400 --> 00:17:24,000 Nie wiem. Wydało mi się to słuszne. 238 00:17:24,079 --> 00:17:27,200 Wiesz, jak to jest, kiedy nic nie wiesz 239 00:17:27,280 --> 00:17:31,040 i jesteś całkowicie pewien, 240 00:17:31,080 --> 00:17:33,800 że przy jednej, konkretnej osobie byłoby dużo lepiej? 241 00:17:34,680 --> 00:17:36,240 W zasadzie to nie. 242 00:17:36,320 --> 00:17:38,760 Nie mam pojęcia, jakie to uczucie. 243 00:17:38,800 --> 00:17:40,080 Czemu tak mówisz? 244 00:17:40,560 --> 00:17:42,680 To chyba przez mój mózg. 245 00:17:42,760 --> 00:17:44,280 Ale nie jestem pewien. 246 00:17:44,320 --> 00:17:47,480 W każdym razie czułem, że jeśli tu przyjdę, 247 00:17:47,560 --> 00:17:50,440 nie spotka mnie coś strasznego. 248 00:17:51,800 --> 00:17:53,800 „Coś strasznego”? 249 00:17:56,960 --> 00:17:58,680 To jest niesamowite. 250 00:17:59,240 --> 00:18:01,800 - Co strasznego? - Inaczej czuć tutaj, 251 00:18:01,880 --> 00:18:04,920 a inaczej tu. Zupełnie różnie. 252 00:18:05,000 --> 00:18:08,240 - A i tu, i tu świetnie. - Opowiedz mi o tym 253 00:18:08,320 --> 00:18:11,080 - czymś strasznym. - Nic nie wiem. 254 00:18:11,200 --> 00:18:13,200 Wiem, że to okropieństwo, 255 00:18:13,280 --> 00:18:16,400 i dlatego musiałem tu przyjść i dać ci taką rzecz. 256 00:18:20,000 --> 00:18:20,800 Co? 257 00:18:20,920 --> 00:18:22,800 Teraz czuć tutaj. 258 00:18:23,680 --> 00:18:25,320 Tu jest najlepiej. 259 00:18:25,440 --> 00:18:26,800 Jaką rzecz? 260 00:18:27,880 --> 00:18:29,880 Co musisz mi dać? 261 00:18:31,560 --> 00:18:35,480 Nic przy sobie nie mam. Myślisz, że to ważne? 262 00:18:35,560 --> 00:18:36,480 Cóż... 263 00:18:38,320 --> 00:18:39,680 Właśnie powiedziałeś, 264 00:18:39,760 --> 00:18:42,960 że tylko tak można zapobiec czemuś strasznemu. 265 00:18:43,480 --> 00:18:44,520 Tak? A czemu? 266 00:18:44,560 --> 00:18:46,200 Nie wiem! 267 00:18:46,280 --> 00:18:49,040 No to chyba będzie dobrze. 268 00:18:49,080 --> 00:18:51,440 Zwykle się dobrze kończy. 269 00:18:51,520 --> 00:18:54,440 Na przykład zaczęło mi być zimno. 270 00:18:56,320 --> 00:18:58,080 Ale dostałem ten ciepły koc. 271 00:18:59,400 --> 00:19:00,400 Innym razem 272 00:19:00,480 --> 00:19:02,640 bolały mnie ramiona, 273 00:19:02,720 --> 00:19:05,040 bo musiałem nieść dla kogoś jakieś pudło. 274 00:19:05,080 --> 00:19:07,000 Już nie bolą. 275 00:19:08,480 --> 00:19:09,720 Pudło. 276 00:19:13,080 --> 00:19:15,200 GÓRA 277 00:19:30,160 --> 00:19:33,400 Śmieci. 278 00:19:38,920 --> 00:19:41,000 - Tak. - Jest coś jeszcze. 279 00:19:41,080 --> 00:19:42,720 Podstawy bycia demonem. 280 00:19:42,800 --> 00:19:44,760 Albo dzwoń i mów, 281 00:19:44,800 --> 00:19:47,080 albo się pojawiaj. Nie oba naraz. 282 00:19:48,240 --> 00:19:51,000 - Dlaczego nie? - Zaufaj mi. 283 00:19:51,080 --> 00:19:52,080 Dobrze. 284 00:19:53,080 --> 00:19:57,640 Wypłynęło nieco więcej informacji o interesach Góry. 285 00:19:57,720 --> 00:20:00,720 Cokolwiek się dzieje, dotyczy Gabriela. 286 00:20:00,800 --> 00:20:04,440 Jego Próżność ma kłopoty. Przykre. 287 00:20:04,520 --> 00:20:06,000 Dlaczego? 288 00:20:06,560 --> 00:20:09,000 Sarkazm. Popracujemy nad tym. 289 00:20:09,080 --> 00:20:10,080 Czy to wszystko? 290 00:20:20,400 --> 00:20:22,000 Nic tu nie ma. 291 00:20:22,760 --> 00:20:24,320 Co mi przyniosłeś? 292 00:20:25,480 --> 00:20:27,720 Jesteś zabawny. Kocham cię. 293 00:20:30,560 --> 00:20:32,640 Dziękuję. Ale... 294 00:20:36,000 --> 00:20:37,880 Mówiłeś, że coś przyniosłeś. 295 00:20:37,960 --> 00:20:39,320 Tak mówiłem? 296 00:20:39,440 --> 00:20:42,000 - No to przyniosłem. - Gabrielu. Posłuchaj. 297 00:20:42,080 --> 00:20:43,320 Spróbuj się skupić. 298 00:20:43,400 --> 00:20:46,560 Dlaczego przyniosłeś tu to pudło? 299 00:20:47,800 --> 00:20:49,040 Czym jest „Gabriel”? 300 00:20:49,760 --> 00:20:50,720 Tobą! 301 00:20:51,720 --> 00:20:53,320 Przynajmniej tak myślę. 302 00:20:53,400 --> 00:20:55,680 Gabriel. Super. Fajnie. 303 00:20:56,160 --> 00:20:57,960 Gabriel. 304 00:20:58,040 --> 00:21:00,320 Chociaż... Właściwie nie. 305 00:21:00,440 --> 00:21:03,520 Gdyby ktoś pytał, nie jesteś Gabrielem. 306 00:21:03,560 --> 00:21:04,800 Dobra. 307 00:21:06,280 --> 00:21:07,800 A czym jestem? 308 00:21:08,440 --> 00:21:10,000 Jesteś... 309 00:21:12,400 --> 00:21:15,320 - Jim. - Jim. Super. Fajnie. 310 00:21:15,440 --> 00:21:17,680 Jim. Zdrobnienie od Gabriel. 311 00:21:17,760 --> 00:21:20,440 Nie. Od Jakub. 312 00:21:20,520 --> 00:21:22,520 Jakub. Super. Fajnie. 313 00:21:22,560 --> 00:21:25,760 Jakub. Krócej Jim. Dłużej Gabriel. 314 00:21:25,800 --> 00:21:27,720 Zapomnij o Gabrielu. 315 00:21:28,560 --> 00:21:31,400 Spróbuję. Ale nie umiem zapominać. 316 00:21:32,280 --> 00:21:34,440 Doprawdy? To powiedz mi, 317 00:21:34,520 --> 00:21:37,040 co było w tym pudle. 318 00:21:41,920 --> 00:21:42,920 W jakim pudle? 319 00:21:48,080 --> 00:21:50,160 Cześć. To ja. Nic nie mów. 320 00:21:51,200 --> 00:21:53,320 - Jesteś tam? - Czyli mam mówić? 321 00:21:53,400 --> 00:21:55,560 Nie. Spotkajmy się koło księgarni. 322 00:21:55,640 --> 00:21:57,880 W kawiarni Kawa albo Śmierć. 323 00:21:57,960 --> 00:21:59,640 - Tuż obok. - Dwie minuty. 324 00:22:11,000 --> 00:22:15,160 „Płomienie buchają mu z paszczy, sypią się iskry ogniste”. – Hiob 41:19 325 00:22:57,440 --> 00:22:59,400 No dobra. W czym problem? 326 00:22:59,480 --> 00:23:01,360 A kto mówił, że jest problem? 327 00:23:01,480 --> 00:23:03,960 Ton głosu. Dzwonisz z trzech powodów. 328 00:23:04,040 --> 00:23:08,160 Nuda, chwalenie się lub żalenie się na błąd. 329 00:23:08,240 --> 00:23:10,280 Słyszę, że coś jest nie tak. 330 00:23:10,360 --> 00:23:13,640 Chwalenie się osiągnięciami jest dobre. 331 00:23:13,720 --> 00:23:16,280 - W niebie już nie słuchają. - Dzień dobry. 332 00:23:16,360 --> 00:23:17,720 Co podać? 333 00:23:17,800 --> 00:23:20,760 Weź dużą filiżankę i wlej tam sześć espresso. 334 00:23:20,840 --> 00:23:23,400 - Nic więcej. - Ciekawe. 335 00:23:23,480 --> 00:23:25,360 - To cię uspokaja? - Niezbyt. 336 00:23:25,440 --> 00:23:27,960 Nina, masz coś na uspokojenie? 337 00:23:28,040 --> 00:23:29,040 Ciastka eccles? 338 00:23:30,280 --> 00:23:31,920 No to poproszę. 339 00:23:32,000 --> 00:23:34,200 Jak tam pański nagi przyjaciel? 340 00:23:34,760 --> 00:23:37,080 To nie jest mój... 341 00:23:37,160 --> 00:23:39,160 No i nie jest już nagi. 342 00:23:39,240 --> 00:23:40,920 Ziółko z pana, panie Fell. 343 00:23:42,320 --> 00:23:45,520 - Pad też sprzedaje książki? - Za żadne skarby. 344 00:23:45,600 --> 00:23:48,200 To jest... Crowley. 345 00:23:48,280 --> 00:23:52,320 - Znamy się od dawna. - Miło mi. 346 00:23:54,040 --> 00:23:57,720 W niebie dzieje się coś poważnego. Wiesz coś? 347 00:23:57,800 --> 00:23:58,920 Może odrobinkę. 348 00:23:59,000 --> 00:24:02,080 To dlaczego nie pogadamy w księgarni? 349 00:24:02,160 --> 00:24:05,320 - Bo jest tam nagi mężczyzna? - Nie do końca. 350 00:24:05,400 --> 00:24:09,720 Czy to ma coś wspólnego z tym, dlaczego nie jesteśmy w twojej księgarni? 351 00:24:11,560 --> 00:24:13,680 Mogę jakoś z tym pomóc? 352 00:24:28,800 --> 00:24:30,400 Panie Fell, w sprawie czynszu. 353 00:24:30,480 --> 00:24:32,280 Prawdziwy anioł z pana. 354 00:24:33,320 --> 00:24:34,520 A gdzie tam. 355 00:24:35,280 --> 00:24:36,800 Ciasteczko? 356 00:24:39,240 --> 00:24:41,800 - Znów czynisz dobro? - To nic takiego. 357 00:24:41,880 --> 00:24:43,560 Czysty egoizm. 358 00:24:55,040 --> 00:24:56,320 Wróciłaś? 359 00:24:56,400 --> 00:24:59,320 Chciałam coś zjeść na miłe zakończenie dnia. 360 00:24:59,400 --> 00:25:02,240 A myślałam, że to przez moją czarującą osobowość. 361 00:25:03,320 --> 00:25:08,080 Właściwie to coś ci przyniosłam. Rozumiesz, Nina Simone. 362 00:25:08,200 --> 00:25:10,800 A ty masz na imię Nina. 363 00:25:12,800 --> 00:25:15,440 Nie mam gramofonu. 364 00:25:16,360 --> 00:25:18,720 No tak. Jasne. 365 00:25:19,000 --> 00:25:21,080 - Odtłuszczone latte? - Nie zasnęłabym. 366 00:25:21,160 --> 00:25:25,160 Herbatkę ziołową. Miętę. Chociaż ten rumianek kusi. 367 00:25:25,240 --> 00:25:26,520 Starzejemy się. 368 00:25:26,600 --> 00:25:29,640 Kiedyś się imprezowało, a teraz się śpi. 369 00:25:29,720 --> 00:25:30,920 Nie imprezowałam. 370 00:25:31,000 --> 00:25:32,680 Ale byłaś nastolatką? 371 00:25:32,760 --> 00:25:34,800 Tak, ale nie taką. 372 00:25:35,680 --> 00:25:38,680 Przepraszam, powinnam była spytać. 373 00:25:38,760 --> 00:25:39,760 To był długi dzień. 374 00:25:39,840 --> 00:25:43,120 Muszę zamknąć kawiarnię. W domu czeka druga połówka. 375 00:25:43,200 --> 00:25:46,640 - Masz kogoś. - Kto nie lubi, kiedy się spóźniam. 376 00:25:46,720 --> 00:25:49,720 To jak, mięta czy rumianek? 377 00:25:50,960 --> 00:25:52,840 Nie chciałem mówić na głos. 378 00:25:52,920 --> 00:25:55,840 Ale chyba na twoim starym podwórku 379 00:25:55,920 --> 00:25:58,320 dzieje się coś dziwnego. 380 00:25:59,520 --> 00:26:02,000 Zgadnij, o kogo pytała mnie Shax. 381 00:26:02,080 --> 00:26:04,120 Myślę, że bym zgadł. 382 00:26:05,240 --> 00:26:06,640 No to zgaduj. 383 00:26:08,000 --> 00:26:09,000 O Jima. 384 00:26:10,080 --> 00:26:11,160 Jima? 385 00:26:12,160 --> 00:26:14,480 - Znamy jakiegoś? - Cześć. 386 00:26:15,080 --> 00:26:15,960 Gabriel! 387 00:26:16,960 --> 00:26:19,200 Mówiłem ci, że wyglądam jak Gabriel. 388 00:26:20,320 --> 00:26:22,200 - Co on tu robi? - Nie wiem. 389 00:26:22,280 --> 00:26:24,200 - Co mu się stało? - Nie wiem. 390 00:26:24,280 --> 00:26:26,960 - Zapytaj go! - Pytałem! On też nie wie. 391 00:26:27,640 --> 00:26:29,120 Porządnie go zapytaj! 392 00:26:34,240 --> 00:26:37,000 Co ty robisz 393 00:26:37,080 --> 00:26:41,760 w tej księgarni? 394 00:26:46,840 --> 00:26:49,480 Ja tu... 395 00:26:50,560 --> 00:26:51,560 odkurzam. 396 00:27:04,680 --> 00:27:06,280 No dobrze. 397 00:27:07,240 --> 00:27:10,400 Będzie dobrze. Wywieziemy go gdzieś. 398 00:27:10,480 --> 00:27:11,440 Niby dokąd? 399 00:27:12,560 --> 00:27:13,880 Gdziekolwiek. 400 00:27:14,440 --> 00:27:17,040 Miejsce nie jest tu najważniejsze. 401 00:27:17,120 --> 00:27:19,120 Ważne, żeby nie wrócił. 402 00:27:19,880 --> 00:27:23,600 Wsadzimy go do bentleya i wyrzucę go gdzieś w Dartmoor. 403 00:27:23,960 --> 00:27:25,080 Dlaczego tam? 404 00:27:25,160 --> 00:27:29,040 Bo to daleko, a nie tutaj. 405 00:27:29,120 --> 00:27:30,920 Crowley, on ma kłopoty. 406 00:27:31,000 --> 00:27:33,920 W takim razie trzymajmy się od niego z dala. 407 00:27:34,000 --> 00:27:36,960 Powiedział, że stanie mu się coś strasznego. 408 00:27:37,040 --> 00:27:40,200 Tym bardziej trzymajmy się z dala! 409 00:27:40,280 --> 00:27:41,120 Ja tylko... 410 00:27:41,800 --> 00:27:44,760 To Najwyższy Archanioł całego nieba. 411 00:27:44,840 --> 00:27:46,400 Twój były szef, 412 00:27:46,480 --> 00:27:49,680 który chciał cię zniszczyć w ogniu piekielnym. 413 00:27:49,760 --> 00:27:53,080 - Żaden przyjaciel. - Nie sądzę, żeby miał przyjaciół. 414 00:27:53,160 --> 00:27:54,920 - Właśnie. - No właśnie. 415 00:27:56,120 --> 00:28:00,280 To chyba były zupełnie różne „właśnie”. 416 00:28:00,360 --> 00:28:02,880 Nie ma przyjaciół, więc nas potrzebuje. 417 00:28:03,440 --> 00:28:07,160 A ja potrzebuję, żeby trzymał się z dala ode mnie 418 00:28:07,240 --> 00:28:10,360 i mojego cennego, spokojnego, kruchego życia, 419 00:28:10,440 --> 00:28:12,360 które mozolnie sobie zbudowałem. 420 00:28:12,440 --> 00:28:15,520 - Myślałem, że razem je zbudowaliśmy. - Ja też! 421 00:28:16,600 --> 00:28:18,000 No dobrze. 422 00:28:18,080 --> 00:28:20,600 Nie musisz mi pomagać, 423 00:28:21,520 --> 00:28:23,520 możesz odejść. 424 00:28:25,480 --> 00:28:26,600 Odejść? 425 00:28:27,880 --> 00:28:29,840 Tak chcesz to rozegrać? 426 00:28:29,920 --> 00:28:32,200 Nie, chciałbym, żebyś mi pomógł. 427 00:28:32,720 --> 00:28:35,800 Proszę o pomoc w opiece nad nim. 428 00:28:38,640 --> 00:28:40,560 Ale jeśli nie, to nie. 429 00:28:42,480 --> 00:28:43,680 To nie. 430 00:28:46,000 --> 00:28:47,960 Tym razem zostaniesz sam. 431 00:29:02,720 --> 00:29:04,840 Oddychaj. Tak robią ludzie. 432 00:29:05,760 --> 00:29:08,600 Liczą do dziesięciu, zanim zrobią coś głupiego. 433 00:29:18,080 --> 00:29:21,920 Dziwne. Widzisz tego gościa? Sześć espresso. I kopci. 434 00:29:22,000 --> 00:29:23,560 Prawo nie zabrania. 435 00:29:23,640 --> 00:29:25,320 Może palić na ulicy. 436 00:29:25,400 --> 00:29:27,440 Spójrz na niego. On się dymi. 437 00:29:31,040 --> 00:29:33,560 Nie mogę. Zaraz mnie rozniesie! 438 00:29:33,640 --> 00:29:35,200 Dziesięć! 439 00:29:39,840 --> 00:29:42,240 Chyba uderzył go piorun! 440 00:29:42,320 --> 00:29:44,440 - Nie do wiary. - Co się stało? 441 00:29:44,520 --> 00:29:47,600 Awaria prądu aktywowała zabezpieczenia. 442 00:29:47,680 --> 00:29:49,920 Drzwi się zaryglowały. 443 00:29:50,000 --> 00:29:51,560 Trochę tu spędzimy. 444 00:29:51,640 --> 00:29:55,040 Zadzwonimy i nas wypuszczą. 445 00:29:55,560 --> 00:29:57,960 - Telefon mi padł. - Mnie też. 446 00:30:00,280 --> 00:30:04,240 Źle mnie zrozumiałaś, Urielu, bez wątpienia przypadkowo. 447 00:30:04,320 --> 00:30:07,000 Doskonale cię rozumiem, Michale. 448 00:30:07,480 --> 00:30:10,240 Mówisz, że ktoś musi wydawać rozkazy. 449 00:30:10,320 --> 00:30:13,520 - I to będziesz ty. - Oczywiście, 450 00:30:13,600 --> 00:30:18,760 nie ma mowy o zastąpieniu Najwyższego Archanioła. 451 00:30:19,720 --> 00:30:22,760 Jestem archaniołem Michałem. 452 00:30:22,840 --> 00:30:24,760 Ty jesteś archaniołem Urielem. 453 00:30:24,840 --> 00:30:26,800 To nie my rządzimy. 454 00:30:26,880 --> 00:30:28,720 W tej chwili 455 00:30:28,800 --> 00:30:31,320 niebo nie ma Najwyższego Archanioła. 456 00:30:31,400 --> 00:30:34,800 Zawsze jest Najwyższy Archanioł. 457 00:30:34,880 --> 00:30:38,280 - Kto nim jest? - Mówię tylko, 458 00:30:38,360 --> 00:30:40,840 że pod nieobecność Gabriela 459 00:30:40,920 --> 00:30:43,960 ktoś musi wykonywać jego obowiązki. 460 00:30:44,040 --> 00:30:46,120 Ktoś musi wydawać rozkazy. 461 00:30:51,160 --> 00:30:52,440 I niby ty? 462 00:30:52,520 --> 00:30:54,840 My wszyscy. 463 00:30:55,880 --> 00:30:57,240 Pod moją wodzą. 464 00:30:58,120 --> 00:31:00,320 Taka moja rola. 465 00:31:04,560 --> 00:31:05,560 Wasze Łaskawości. 466 00:31:06,480 --> 00:31:07,640 - Tak? - Tak? 467 00:31:17,880 --> 00:31:19,480 Musicie to usłyszeć. 468 00:31:20,520 --> 00:31:21,760 Muriel. 469 00:31:23,960 --> 00:31:24,960 Cześć. 470 00:31:25,040 --> 00:31:26,480 A ty to kto? 471 00:31:27,160 --> 00:31:29,080 Nikt. To znaczy, 472 00:31:29,160 --> 00:31:32,440 w zasadzie Muriel, skryba 37. stopnia, 473 00:31:32,520 --> 00:31:34,640 ale w sumie nikt. 474 00:31:35,160 --> 00:31:36,240 No? 475 00:31:45,280 --> 00:31:50,520 Znalazłam coś przy windzie. 476 00:31:51,720 --> 00:31:52,680 Na podłodze. 477 00:31:53,480 --> 00:31:55,120 Obiekt materialny? 478 00:31:59,400 --> 00:32:00,560 W niebie? 479 00:32:00,640 --> 00:32:01,600 To niemożliwe. 480 00:32:02,600 --> 00:32:04,320 Tak. Wiem. 481 00:32:38,240 --> 00:32:39,280 WSKRZESICIEL 482 00:32:52,960 --> 00:32:54,760 To ziemski obiekt. 483 00:32:55,640 --> 00:32:56,880 Widzę. 484 00:32:57,440 --> 00:32:59,040 Udał się na Ziemię. 485 00:33:19,720 --> 00:33:20,560 Poważnie? 486 00:33:21,200 --> 00:33:22,280 No nie! 487 00:33:22,360 --> 00:33:23,720 W moim wozie? Naprawdę? 488 00:33:23,800 --> 00:33:25,080 Witaj, zdrajco. 489 00:33:25,600 --> 00:33:27,360 Belzebub. 490 00:33:28,120 --> 00:33:31,000 Zastanawiasz się, dlaczego cię tu wezwałam. 491 00:33:31,080 --> 00:33:32,520 To ty przyszłaś do mnie! 492 00:33:35,040 --> 00:33:36,160 No bez jaj! 493 00:33:42,320 --> 00:33:43,920 Myślałem, że... 494 00:33:44,720 --> 00:33:46,560 ...ogólnie się dogadaliśmy. 495 00:33:47,040 --> 00:33:48,080 Nie. 496 00:33:49,040 --> 00:33:50,320 Nadal jesteś zdrajcą. 497 00:33:50,400 --> 00:33:53,280 Mogę wyznaczyć cenę za twoją głowę. 498 00:33:53,360 --> 00:33:54,840 Co masz na twarzy? 499 00:33:55,480 --> 00:33:56,920 Ten staroć? 500 00:33:58,520 --> 00:33:59,760 Mam to od wieków. 501 00:34:01,160 --> 00:34:05,160 Szkoda, że piekło nie doceniło twoich talentów, Crowley. 502 00:34:06,240 --> 00:34:07,680 Tak? No tak. 503 00:34:07,760 --> 00:34:10,760 A gdyby piekło zechciało ci wybaczyć? 504 00:34:10,840 --> 00:34:15,280 Gdybyśmy przyjęli cię z powrotem, żadnych pytań, tylko spory awans? 505 00:34:15,360 --> 00:34:18,800 Takich słów się nie spodziewałem. 506 00:34:18,880 --> 00:34:20,040 Możliwe. 507 00:34:21,960 --> 00:34:24,560 Archanioł Gabriel zniknął. 508 00:34:25,360 --> 00:34:29,040 Wiemy, że nie ma go w niebie. Nie wiemy, gdzie jest. 509 00:34:29,960 --> 00:34:31,480 Tajemniczo. 510 00:34:31,560 --> 00:34:33,400 Ktoś musi go ukrywać. 511 00:34:33,480 --> 00:34:34,440 Mało prawdopodobne. 512 00:34:34,520 --> 00:34:38,199 Znajdź go i oddaj nam, a zrobimy wszystko. 513 00:34:38,320 --> 00:34:41,960 Szukają go wszystkie zastępy piekieł. I znajdą, 514 00:34:42,040 --> 00:34:44,760 ale ty, Crowley, znasz Ziemię najlepiej. 515 00:34:46,880 --> 00:34:48,920 Cóż, to duży wszechświat. 516 00:34:49,000 --> 00:34:52,000 Jest sporo miejsc, gdzie archanioł mógłby się bawić 517 00:34:52,080 --> 00:34:53,280 bez ujawniania się. 518 00:34:53,360 --> 00:34:55,960 Nieważne. Znajdź dla mnie Gabriela, 519 00:34:56,040 --> 00:34:59,280 a dostaniesz wszystko, czego dusza zapragnie. 520 00:34:59,360 --> 00:35:01,040 Mógłbyś być księciem piekieł. 521 00:35:02,040 --> 00:35:06,280 Metaforyczne wróbelki ćwierkają, 522 00:35:06,360 --> 00:35:10,160 że na górze martwią się jego zniknięciem. 523 00:35:10,200 --> 00:35:13,840 Ponoć każdy zamieszany w tę sprawę 524 00:35:13,920 --> 00:35:15,440 poniesie karę. 525 00:35:16,920 --> 00:35:18,080 Jaką? 526 00:35:31,600 --> 00:35:35,000 Ekstremalną. 527 00:35:37,760 --> 00:35:39,200 Mało konkretnie. 528 00:35:39,320 --> 00:35:42,640 Tak mówiliśmy, żeby przestraszyć cherubiny. 529 00:35:42,760 --> 00:35:45,600 Poważnie. Ekstremalne sankcje. 530 00:35:45,640 --> 00:35:48,200 Każdy zamieszany w zniknięcie Gabriela 531 00:35:48,320 --> 00:35:50,320 zostanie wymazany z Księgi Życia. 532 00:35:50,400 --> 00:35:52,280 Nie tylko zniknie. 533 00:35:52,360 --> 00:35:53,920 Nigdy nie istniał. 534 00:35:55,320 --> 00:35:58,520 To mu da nauczkę. 535 00:35:59,360 --> 00:36:01,640 Jeśli coś usłyszysz, przyjdź do mnie. 536 00:36:01,760 --> 00:36:05,160 Nic nie wiem, ale na pewno dam znać. 537 00:36:07,280 --> 00:36:12,000 No nie, Azirafalu. Coś ty narobił? 538 00:36:19,840 --> 00:36:21,680 Ktoś idzie. Kartka w górę. 539 00:36:23,160 --> 00:36:24,160 PROSIMY O POMOC! 540 00:36:28,160 --> 00:36:29,400 No nie! 541 00:36:30,680 --> 00:36:32,880 Ktoś może wejść do mojego sklepu 542 00:36:32,960 --> 00:36:35,520 i po prostu zabrać płyty i utarg. 543 00:36:35,600 --> 00:36:37,520 A ja bym go nie powstrzymała. 544 00:36:37,600 --> 00:36:38,920 Gdybym miała taki sklep, 545 00:36:39,000 --> 00:36:43,040 martwiłabym się, że ktoś się włamie i zostawi mi więcej płyt. 546 00:36:44,320 --> 00:36:47,480 Chcesz wina? Mam butelkę na czarną godzinę. 547 00:36:47,560 --> 00:36:48,880 A taką mamy. 548 00:36:48,960 --> 00:36:50,120 Nie piję. 549 00:36:51,320 --> 00:36:52,320 Dlaczego nie? 550 00:36:52,760 --> 00:36:53,960 Nigdy nie chciałam. 551 00:36:54,600 --> 00:36:55,640 Nie smakuje mi. 552 00:36:56,480 --> 00:36:57,680 Ja się napiję. 553 00:37:02,000 --> 00:37:04,360 - Nie oceniam. - I dobrze. 554 00:37:06,920 --> 00:37:09,080 Mam już dość bycia ocenianą. 555 00:37:09,280 --> 00:37:10,640 Jak wróci zasięg, 556 00:37:10,760 --> 00:37:14,200 dostanę ze sto SMS-ów od Lindsay. 557 00:37:14,640 --> 00:37:19,560 Miło mieć w domu kogoś, kogo obchodzi, gdzie jesteś. 558 00:37:20,120 --> 00:37:22,800 Tak. Lindsay lubi, gdy informuję, 559 00:37:22,880 --> 00:37:25,520 że spóźnię się więcej niż dziesięć minut. 560 00:37:26,920 --> 00:37:30,120 Zabawne. Liczyłam, że uda mi się z tobą porozmawiać, 561 00:37:30,160 --> 00:37:32,480 no i proszę. 562 00:37:33,560 --> 00:37:34,680 Utknęłyśmy. 563 00:37:35,600 --> 00:37:36,760 Obie. 564 00:37:48,920 --> 00:37:51,160 Z drogi! 565 00:37:51,200 --> 00:37:54,440 Na tym pasie jest miejsce tylko dla jednego z nas. 566 00:37:55,000 --> 00:37:57,440 Nie. Nawet o tym nie myśl. 567 00:37:59,080 --> 00:38:00,200 Tak lepiej. 568 00:38:00,760 --> 00:38:04,000 Czemu płyty? Nikt już ich nie kupuje. 569 00:38:04,640 --> 00:38:07,840 Ten sklep otworzyła moja prababcia 570 00:38:07,920 --> 00:38:09,160 w latach 20. 571 00:38:09,280 --> 00:38:12,520 Pierwotnie był tam, gdzie księgarnia. 572 00:38:12,600 --> 00:38:15,440 Pewnie dlatego pan Fell mi pomógł. 573 00:38:15,520 --> 00:38:18,160 Bo jego dziadek znał twoją prababkę? 574 00:38:18,200 --> 00:38:19,400 Tak. 575 00:38:26,960 --> 00:38:29,360 - Ktoś idzie. Kartki. - To on. 576 00:38:29,440 --> 00:38:32,840 Ten, którego trafił piorun. Sześć espresso. 577 00:38:36,640 --> 00:38:37,920 Naprawdę? 578 00:38:38,000 --> 00:38:39,160 Mój błąd. 579 00:38:43,160 --> 00:38:44,680 Ale zbieg okoliczności. 580 00:38:44,800 --> 00:38:47,120 Zgasło, kiedy poszedł w tamtą stronę... 581 00:38:49,040 --> 00:38:50,000 To Lindsay. 582 00:38:50,080 --> 00:38:51,160 WYTŁUMACZ SIĘ. 583 00:38:52,000 --> 00:38:53,320 MIAŁYŚMY SIĘ SZANOWAĆ! 584 00:38:53,840 --> 00:38:54,960 GDZIE JESTEŚ? 585 00:39:13,200 --> 00:39:14,280 Wróciłem. 586 00:39:16,160 --> 00:39:18,880 Tak. Widzę. 587 00:39:21,560 --> 00:39:23,760 Czekasz na przyznanie się do błędu 588 00:39:23,840 --> 00:39:26,160 i przeprosiny czy uznamy, że mamy to z głowy? 589 00:39:27,560 --> 00:39:29,600 Wybieram przeprosiny. 590 00:39:31,840 --> 00:39:33,120 Miałeś rację. 591 00:39:38,640 --> 00:39:39,760 Mało. 592 00:39:39,840 --> 00:39:41,960 Chcę porządnych przeprosin. 593 00:39:42,040 --> 00:39:43,640 - Nie. - Z małym tańcem. 594 00:39:43,760 --> 00:39:47,920 - Nie tańczę. - Ja tańczyłem na przeprosiny w 1650, 595 00:39:48,000 --> 00:39:51,160 w 1793, w 1941... 596 00:39:51,200 --> 00:39:52,280 No dobra! 597 00:40:03,160 --> 00:40:07,160 Miałeś rację, miałeś rację Myliłem się, a ty miałeś rację 598 00:40:09,400 --> 00:40:10,640 Może być? 599 00:40:11,160 --> 00:40:12,160 Jak najbardziej. 600 00:40:13,160 --> 00:40:15,680 Teraz musimy go tu zatrzymać i ukryć. 601 00:40:16,200 --> 00:40:18,960 - Przed kim? - Przed niebem, piekłem i ludźmi. 602 00:40:19,040 --> 00:40:20,120 Razem, 603 00:40:20,160 --> 00:40:23,360 żeby nikt go nie zauważył, póki tego nie załatwimy. 604 00:40:23,440 --> 00:40:27,640 - Razem? - Tak, zrobimy mały cud. 605 00:40:28,360 --> 00:40:30,320 Nikt go nie znajdzie. Nawet ci, co będą go szukać. 606 00:40:30,400 --> 00:40:32,600 Zwłaszcza oni. 607 00:40:32,640 --> 00:40:36,080 Niebo zauważy, jeśli uczynię choćby maleńki cudzik. 608 00:40:36,160 --> 00:40:38,360 A ja nie chcę angażować piekła. 609 00:40:38,440 --> 00:40:41,000 Cześć. Skąd wróciłeś? 610 00:40:41,080 --> 00:40:42,160 Z zewnątrz. 611 00:40:43,760 --> 00:40:45,080 Zewnątrz. 612 00:40:47,040 --> 00:40:50,120 Duże to? Mogę zobaczyć? 613 00:40:50,160 --> 00:40:54,160 Nie. Musisz tu zostać. 614 00:40:54,200 --> 00:40:57,360 W księgarni. Zaopiekujemy się tobą. 615 00:40:57,440 --> 00:40:59,160 Tylko tu zostań. 616 00:40:59,280 --> 00:41:02,040 A jeśli uczynimy po pół cudu? 617 00:41:02,120 --> 00:41:04,760 Ja go ukryję przed twoimi, 618 00:41:04,840 --> 00:41:07,840 a ty przed moimi. Nikt nie zauważy. 619 00:41:08,560 --> 00:41:09,600 No tak. 620 00:41:10,680 --> 00:41:12,840 To może się udać. Dobrze. 621 00:41:12,920 --> 00:41:14,160 Ty. 622 00:41:14,280 --> 00:41:16,200 Jim. Zdrobniale od Jakub, 623 00:41:16,320 --> 00:41:18,880 ale możesz, jak chcesz. 624 00:41:19,640 --> 00:41:20,880 Usiądź tu. 625 00:41:22,640 --> 00:41:25,000 Weź prawą, ja wezmę lewą. 626 00:41:27,400 --> 00:41:30,480 To musi być najmniejszy, 627 00:41:30,560 --> 00:41:32,480 najmniej istotny 628 00:41:33,280 --> 00:41:35,640 ułameczek połowy cudu w historii. 629 00:41:35,680 --> 00:41:37,960 Żadnych śladów cudu. 630 00:41:38,040 --> 00:41:41,160 Żadnego alarmu w niebie. 631 00:41:41,280 --> 00:41:43,360 Dobra. Na trzy. 632 00:41:44,160 --> 00:41:47,080 Raz, dwa, trzy. Teraz. 633 00:41:54,360 --> 00:41:55,680 Myślisz, że się udało? 634 00:41:56,520 --> 00:41:58,320 Nie wiem. Możliwe. 635 00:42:02,120 --> 00:42:03,400 Dobre wieści, Jim. 636 00:42:03,920 --> 00:42:05,480 Nikt cię nie zauważy. 637 00:42:05,560 --> 00:42:07,160 Jesteś tu bezpieczny. 638 00:42:08,040 --> 00:42:08,880 Na razie. 639 00:42:08,960 --> 00:42:11,480 Dopóki się nie dowiemy, co się dzieje. 640 00:42:11,560 --> 00:42:13,840 Myślę, że wiem, co się dzieje. 641 00:42:13,920 --> 00:42:15,120 Co? 642 00:42:16,640 --> 00:42:18,160 Nie wolno mi na zewnątrz. 643 00:42:18,800 --> 00:42:19,840 I teraz mam... 644 00:42:20,640 --> 00:42:21,640 dwóch przyjaciół. 645 00:42:22,080 --> 00:42:23,600 Nie przyjaźnimy się. 646 00:42:29,440 --> 00:42:30,840 Chyba się udało. 647 00:42:32,600 --> 00:42:36,160 Dyskretny półcudzik pierwsza klasa. 648 00:42:37,960 --> 00:42:40,000 Nikt by nie zauważył. 649 00:42:51,520 --> 00:42:53,160 Przepraszam, Michale. 650 00:42:53,200 --> 00:42:55,440 To chyba twoje zadanie. 651 00:42:55,520 --> 00:42:57,680 - Co się dzieje? - Twój dyżur. 652 00:42:57,800 --> 00:43:00,640 - Wiem. - To z Ziemi. 653 00:43:01,080 --> 00:43:02,640 Lepiej chodź i zobacz. 654 00:43:05,400 --> 00:43:07,520 - Masz Gabriela? - Nie do końca. 655 00:43:07,960 --> 00:43:08,960 Ale spójrz. 656 00:43:10,160 --> 00:43:11,760 Wyłącz to. 657 00:43:11,840 --> 00:43:13,920 Wyłącz alarm. 658 00:43:31,320 --> 00:43:32,760 Rozumiem. 659 00:43:33,800 --> 00:43:37,560 Nie wiem, gdzie jest Gabriel, ale wiem jedno. 660 00:43:37,640 --> 00:43:42,680 Pewien były anioł siedzi w tym aż po księgarniane uszy. 661 00:45:24,640 --> 00:45:26,640 Napisy: Konrad Szabowicz 662 00:45:26,720 --> 00:45:28,720 Nadzór kreatywny nad tłumaczeniem: Krzysztof Wollschlaeger