1 00:00:34,034 --> 00:00:39,498 BANDYCI CZASU 2 00:00:46,088 --> 00:00:47,965 O nie! 3 00:01:16,410 --> 00:01:18,036 Kevin, uważaj! 4 00:01:18,120 --> 00:01:19,329 Uważaj! 5 00:01:32,885 --> 00:01:34,136 Co to było? 6 00:01:34,219 --> 00:01:36,263 Ciemność, zero powietrza. 7 00:01:36,346 --> 00:01:37,514 To jakiś koszmar. 8 00:01:37,598 --> 00:01:39,183 Potworne doświadczenie. 9 00:01:39,266 --> 00:01:41,685 Widgit, to sprawka twojej byłej? 10 00:01:41,768 --> 00:01:45,105 Ona nie potrafi tworzyć próżni. Nie tak dosłownie. 11 00:01:45,189 --> 00:01:48,609 W związku co innego; nie ma czym oddychać. 12 00:01:49,985 --> 00:01:51,069 Wszyscy cali? 13 00:01:51,153 --> 00:01:52,696 - Tak. - Dobrze. 14 00:01:52,779 --> 00:01:53,947 A gdzie Judy? 15 00:01:54,531 --> 00:01:56,283 - Co? - Gdzie ona jest? 16 00:02:02,331 --> 00:02:05,417 - Judy! - Zamknął się. 17 00:02:05,501 --> 00:02:09,795 Widziałem ją, ale potem przestałem. Penelope, co mam robić? 18 00:02:09,880 --> 00:02:11,590 - Spokojnie. - Mówiłem jej… 19 00:02:11,673 --> 00:02:14,134 Albo wciągnęła ją nicość… 20 00:02:14,218 --> 00:02:15,052 Co? 21 00:02:15,135 --> 00:02:17,304 …albo może gdzieś tu jest. 22 00:02:21,558 --> 00:02:23,352 Raczej wątpię. 23 00:02:24,102 --> 00:02:25,103 No to… 24 00:02:25,854 --> 00:02:28,357 To co? Straciłam kolejną bandytkę? 25 00:02:28,440 --> 00:02:30,067 Możemy po nią wrócić? 26 00:02:30,150 --> 00:02:31,777 Nie wiem, co to jest. 27 00:02:31,860 --> 00:02:34,696 Mapa też tego nie uwzględnia. 28 00:02:34,780 --> 00:02:37,574 Nigdy nawet o czymś takim nie słyszałem. 29 00:02:46,583 --> 00:02:47,960 Gdzie jesteśmy? 30 00:02:48,043 --> 00:02:52,130 Jeśli moje wyliczenia są prawidłowe, to centrum Wiednia, 1897 rok. 31 00:02:54,299 --> 00:02:56,134 - Nie są prawidłowe. - Nie są. 32 00:02:56,218 --> 00:02:57,135 To pustynia. 33 00:02:57,219 --> 00:03:03,141 Tak. Jesteśmy na pustyni, więc nie możemy tu czekać, bo zginiemy. 34 00:03:03,225 --> 00:03:06,687 Ale jestem pewna, że Judy nas znajdzie. 35 00:03:07,563 --> 00:03:08,689 Musimy iść. 36 00:03:09,648 --> 00:03:10,649 Tak jest. 37 00:03:21,869 --> 00:03:24,496 - Kevin. - Już idę. 38 00:03:25,998 --> 00:03:27,165 Pustynia. 39 00:03:27,249 --> 00:03:29,334 Nieubłagana i bezlitosna. 40 00:03:30,085 --> 00:03:32,004 Wokół nie ma żywej duszy. 41 00:03:32,087 --> 00:03:33,505 A oni? 42 00:03:35,799 --> 00:03:36,884 Poza nimi. 43 00:03:39,553 --> 00:03:40,554 Idziemy. 44 00:03:43,640 --> 00:03:48,604 AFRYKA PÓŁNOCNA 1324 R. N.E. 45 00:03:48,687 --> 00:03:50,147 To mi pasuje. 46 00:03:51,857 --> 00:03:52,858 Ciepełko. 47 00:03:52,941 --> 00:03:56,570 No dalej, z życiem. Tu jest fantastycznie. 48 00:04:10,459 --> 00:04:15,255 Bittelig, dowiedz są, kim są ci ludzie, co tu robią i tak dalej. 49 00:04:15,839 --> 00:04:20,761 Kim jesteście? Co tu robicie i tak dalej? 50 00:04:21,928 --> 00:04:25,390 Kim jesteście? Co tu robicie i tak dalej? 51 00:04:25,933 --> 00:04:27,601 To hadżdż Mansy Musy. 52 00:04:31,813 --> 00:04:34,107 To hadżdż Mansy Musy. 53 00:04:34,191 --> 00:04:36,401 Super. Co to jest i kto to jest? 54 00:04:36,485 --> 00:04:38,070 Nie wiem. 55 00:04:38,153 --> 00:04:40,781 Mansa Musa? Jest w mojej książce. 56 00:04:40,864 --> 00:04:43,659 Był średniowiecznym królem Mali. 57 00:04:43,742 --> 00:04:47,746 „Mansa Musa – Imperium Mali osiągnęło szczyt swojej świetności 58 00:04:47,829 --> 00:04:50,457 za jego panowania w XIV wieku. 59 00:04:50,541 --> 00:04:53,710 Jego hadżdż do Mekki liczył 60 000 osób, 60 00:04:53,794 --> 00:04:57,297 w tym wiele żon, i przewoził niezliczoną ilość złota. 61 00:04:57,381 --> 00:05:01,218 Według szacunków mógł być najbogatszą osobą w historii”. 62 00:05:02,094 --> 00:05:05,681 Właśnie na to czekaliśmy. 63 00:05:05,764 --> 00:05:08,433 Arcybogaty człowiek spotyka arcyzłodziejkę. 64 00:05:08,517 --> 00:05:10,227 Jest tu? Może nam coś doradzi? 65 00:05:10,310 --> 00:05:12,104 - Mówiłam o sobie. - No tak. 66 00:05:12,187 --> 00:05:16,775 Przeprowadzimy najbardziej epicki napad wszech czasów. 67 00:05:17,776 --> 00:05:20,904 Mam niezawodny plan. Posłuchajcie. 68 00:05:21,405 --> 00:05:25,993 Widgit oblicza najoptymalniejszą drogę ucieczki do najbliższego portalu. 69 00:05:33,000 --> 00:05:35,627 Bittelig chowa się w pobliżu skarbca, 70 00:05:35,711 --> 00:05:38,714 bada sytuację i ocenia potencjalne ryzyko. 71 00:05:52,477 --> 00:05:56,231 Kiedy da nam sygnał, Alto, nasz mistrz kamuflażu… 72 00:05:56,315 --> 00:05:58,275 - Odegra wielbłąda. - Nie. 73 00:05:58,358 --> 00:06:01,737 Nie będzie łatwo, ale myślę, że sobie poradzę. 74 00:06:01,820 --> 00:06:03,238 Nie, Alto. 75 00:06:03,322 --> 00:06:09,703 Włożysz mundur i powiesz strażnikowi, że przyszedłeś zmienić go na warcie. 76 00:06:09,786 --> 00:06:12,873 - I odjedzie na wielbłądzie, czyli mnie. - Nie. 77 00:06:12,956 --> 00:06:15,000 Po pozbyciu się straży 78 00:06:15,083 --> 00:06:17,961 musimy uśpić Mansę Musę. 79 00:06:18,045 --> 00:06:20,631 W tym momencie wkracza Kevin. 80 00:06:21,423 --> 00:06:23,175 Bo jestem taki nudny. 81 00:06:23,258 --> 00:06:24,218 Właśnie! 82 00:06:29,598 --> 00:06:30,599 Historia. 83 00:06:31,517 --> 00:06:32,351 Fakty. 84 00:06:34,144 --> 00:06:35,479 Stonehenge. 85 00:06:36,647 --> 00:06:37,898 Starożytny Egipt. 86 00:06:38,607 --> 00:06:43,028 A wtedy ja ukradnę złoto tuż spod nosa mansy. 87 00:07:02,089 --> 00:07:03,549 - Momencik. - Tak? 88 00:07:03,632 --> 00:07:05,801 Mieliście zabrać mnie do domu. 89 00:07:05,884 --> 00:07:09,471 A tymczasem wpadamy na najbogatszego człowieka świata. 90 00:07:09,555 --> 00:07:11,515 Fuks. Wspaniały fuks. 91 00:07:12,933 --> 00:07:14,351 To bardzo podejrzane. 92 00:07:15,310 --> 00:07:18,021 Myślę, że Widgit potrafi czytać tę mapę. 93 00:07:18,105 --> 00:07:21,191 Jak śmiesz? Obrażasz mnie. Insynuujesz, że… 94 00:07:22,359 --> 00:07:24,278 Sorki. „Potrafi czytać”. 95 00:07:24,361 --> 00:07:27,573 - Wszyscy mówią odwrotnie. - Bo nie jesteś nawigatorem. 96 00:07:27,656 --> 00:07:30,200 - To prawda. - Jest nad czym pracować. 97 00:07:30,284 --> 00:07:32,160 Nigdy nie uratuję rodziców. 98 00:07:32,244 --> 00:07:37,082 Musimy robić to, co nam w duszy gra. Jesteśmy bandytami. Tym się zajmujemy. 99 00:07:37,165 --> 00:07:38,917 Zsynchronizujmy zegarki. 100 00:07:39,001 --> 00:07:40,043 Nie mamy zegarków. 101 00:07:40,127 --> 00:07:43,881 Zapamiętajmy, żeby dotrzeć do czasów z zegarkami i je ukraść. 102 00:07:45,841 --> 00:07:47,384 Chodźmy po złoto. 103 00:07:48,468 --> 00:07:50,512 Moich wystarczyłoby dla wszystkich. 104 00:07:51,471 --> 00:07:54,600 Znaleźć najbliższy portal. Potrafię to zrobić. 105 00:07:55,350 --> 00:07:56,643 Najbliższy portal. 106 00:07:57,144 --> 00:07:58,020 Skrót. 107 00:07:58,854 --> 00:08:01,481 I ja nie jestem świetnym nawigatorem? 108 00:08:06,069 --> 00:08:09,698 Nie bawisz się dobrze, najdroższa z najdroższych? 109 00:08:10,908 --> 00:08:13,202 „Wyruszmy na hadżdż, Inari. 110 00:08:13,285 --> 00:08:15,746 Spodoba ci się, Inari. 111 00:08:15,829 --> 00:08:17,456 Tylko ty i ja, Inari”. 112 00:08:18,415 --> 00:08:20,501 Oraz 60 000 ludzi i pozostałe żony. 113 00:08:21,668 --> 00:08:23,921 Jestem zakurzona. Chcę się wykąpać. 114 00:08:24,004 --> 00:08:27,216 Gdzie ja ci znajdę wannę na pustyni? 115 00:08:27,299 --> 00:08:29,676 Miłości mego serca numer jeden. 116 00:08:29,760 --> 00:08:30,761 Numer 91. 117 00:08:30,844 --> 00:08:31,970 Dla mnie jeden. 118 00:08:34,306 --> 00:08:36,600 Ty tam. Wyglądasz na silnego. 119 00:08:36,683 --> 00:08:39,311 Ja? Widzisz mnie? 120 00:08:39,394 --> 00:08:42,188 Oczywiście. Jesteś blondynem na pustyni. 121 00:08:44,107 --> 00:08:47,152 - Mam dla ciebie zadanie. - Nie mogę, muszę kraść. 122 00:08:47,236 --> 00:08:49,154 - Co musisz? - Nieważne. 123 00:08:49,238 --> 00:08:50,322 Chodź ze mną. 124 00:08:52,157 --> 00:08:53,200 Pośpiesz się. 125 00:08:55,702 --> 00:08:56,745 Serwus. 126 00:09:01,041 --> 00:09:03,126 Zwalniam cię z warty, przyjacielu. 127 00:09:03,752 --> 00:09:04,837 Dopiero zacząłem. 128 00:09:04,920 --> 00:09:08,090 Nie, stoisz tu od wielu godzin, mój stary przyjacielu. 129 00:09:08,173 --> 00:09:12,719 - Starzejemy się, co? Zapominamy. - Na to wychodzi, bo cię nie pamiętam. 130 00:09:12,803 --> 00:09:13,804 Kim jesteś? 131 00:09:13,887 --> 00:09:15,430 Dozgonnym przyjacielem. 132 00:09:15,514 --> 00:09:18,642 Przyszedłem cię zastąpić. Spójrz na mój mundur. 133 00:09:18,725 --> 00:09:22,187 Nie. Coś ty za jeden? 134 00:09:22,729 --> 00:09:23,814 Jestem… 135 00:09:25,399 --> 00:09:26,400 Jestem… 136 00:09:29,194 --> 00:09:30,195 Wielbłądem. 137 00:09:39,621 --> 00:09:41,999 Bittelig nie daje sygnału. 138 00:09:42,082 --> 00:09:43,959 To się nie uda. 139 00:09:44,042 --> 00:09:47,462 To patrz, jak kradnę, wtapiając się w tłum. 140 00:09:47,546 --> 00:09:49,590 Ognista Furia wkracza do akcji. 141 00:09:51,884 --> 00:09:52,885 Niezauważalnie. 142 00:09:55,262 --> 00:09:58,473 Mam… Ty nie jesteś Alto. 143 00:09:59,224 --> 00:10:00,309 Nie. 144 00:10:04,479 --> 00:10:07,357 Widgit? Gdzie jest Widgit? 145 00:10:09,193 --> 00:10:11,486 Jestem świetnym nawigatorem. 146 00:10:12,196 --> 00:10:15,115 Bajecznym. Jednym z najlepszych we wszechświecie. 147 00:10:16,283 --> 00:10:17,284 Gdzie ja jestem? 148 00:10:24,541 --> 00:10:25,542 Penelope! 149 00:10:27,544 --> 00:10:28,712 Bittelig! 150 00:10:28,795 --> 00:10:31,798 Alto! Kenin. Kermit. 151 00:10:31,882 --> 00:10:33,008 Kevin! 152 00:10:33,091 --> 00:10:34,092 Judy! 153 00:10:35,928 --> 00:10:37,554 Jak ja zgubiłem 60 000 osób? 154 00:10:39,056 --> 00:10:41,558 Czy piasek się do tego nadaje, Farbo? 155 00:10:41,642 --> 00:10:43,477 Tak. Kop dalej. 156 00:10:48,440 --> 00:10:52,736 Znaleźliśmy grupę osobliwych ludzi w środku naszej karawany. 157 00:10:54,530 --> 00:10:56,490 Ten udawał wielbłąda. 158 00:10:57,115 --> 00:10:58,242 Co? 159 00:10:58,909 --> 00:11:00,536 Ta próbowała nas okraść. 160 00:11:00,619 --> 00:11:01,662 Czy to bandyci? 161 00:11:01,745 --> 00:11:03,872 Mansa chce wiedzieć, czy to bandyci. 162 00:11:03,956 --> 00:11:06,625 Żadni bandyci. Proszę na nich spojrzeć. 163 00:11:06,708 --> 00:11:11,630 Moglibyśmy być bandytami, gdyby co niektórzy słuchali rozkazów. 164 00:11:11,713 --> 00:11:14,591 Próbowała ukraść torbę zapasowych podpałek. 165 00:11:14,675 --> 00:11:15,968 Czego? 166 00:11:16,051 --> 00:11:17,845 Torbę wielbłądzich bobków. 167 00:11:19,471 --> 00:11:20,556 Niech to! 168 00:11:20,639 --> 00:11:24,017 Czyli to nie bandyci, a ludzie, którzy chcą się ogrzać nocą? 169 00:11:24,101 --> 00:11:28,146 Mansa mówi, że to nieszczęśnicy szukający pocieszenia. 170 00:11:28,230 --> 00:11:29,648 Zmarznięci nędznicy. 171 00:11:29,731 --> 00:11:31,024 Tego nie powiedział. 172 00:11:31,108 --> 00:11:32,734 Dajcie im jałmużnę. 173 00:11:32,818 --> 00:11:34,987 - Nie. - Obdarzcie ich złotem. 174 00:11:35,070 --> 00:11:36,488 - Co? - Skoro nalegacie. 175 00:11:36,572 --> 00:11:37,656 Weźcie sobie złoto. 176 00:11:37,739 --> 00:11:39,825 O Boże. Dziękuję. 177 00:11:39,908 --> 00:11:40,909 Patrz. 178 00:11:40,993 --> 00:11:44,079 Mansa Musa jest tak mądry i szczodry, jak mówią. 179 00:11:44,162 --> 00:11:45,664 To zaszczyt. 180 00:11:45,747 --> 00:11:48,792 Nie wierzę, że poznaliśmy najbogatszą osobę w dziejach. 181 00:11:48,876 --> 00:11:51,712 Co powiedziałeś? Co on powiedział? 182 00:11:52,963 --> 00:11:56,675 Mansa chce, aby młodzieniec powtórzył to, co powiedział. 183 00:11:56,758 --> 00:11:58,552 To nie było nic ciekawego. 184 00:11:58,635 --> 00:12:01,346 Nie, o tym najbogatszym w dziejach. 185 00:12:01,430 --> 00:12:05,434 Niektórzy twierdzą, że jesteś bogatszy nawet od Jeffa Bezosa z Amazonu. 186 00:12:05,517 --> 00:12:09,021 Bogatszy od Jeffa Bezosa z Amazonu. Kto to taki? 187 00:12:09,104 --> 00:12:13,066 Mansa jest bogatszy od potężnego Jeffa Bezosa z Amazonu. 188 00:12:17,821 --> 00:12:19,948 I nie posiadamy wiedzy, kim on jest. 189 00:12:20,032 --> 00:12:23,202 Czyli powtarzasz po nim, tylko ładniejszymi słowami? 190 00:12:23,285 --> 00:12:26,413 To Balla Kouyate, mój griot. 191 00:12:26,496 --> 00:12:27,956 Jestem Balla Kouyate. 192 00:12:28,040 --> 00:12:31,960 Orator, nauczyciel, doradca i, co najważniejsze, historyk. 193 00:12:32,044 --> 00:12:35,881 Ja też jestem miłośnikiem historii. 194 00:12:37,257 --> 00:12:39,134 Jak się nazywasz i skąd jesteś? 195 00:12:39,218 --> 00:12:40,594 Imię, miejsce urodzenia. 196 00:12:40,677 --> 00:12:42,221 Kevin, jestem z Anglii. 197 00:12:44,223 --> 00:12:46,141 Anglii? Tej od dżumy? 198 00:12:46,225 --> 00:12:49,478 Czy tam jest bezpiecznie? Ponoć nawet się nie myjecie. 199 00:12:49,561 --> 00:12:52,564 Mansa słyszał, że w Anglii jest ładnie. 200 00:12:53,065 --> 00:12:55,067 Ja się myję. Mama mnie zmusza. 201 00:12:55,859 --> 00:12:56,693 Zmuszała. 202 00:12:56,777 --> 00:13:00,197 Ponoć w Anglii gotujecie wołowinę 203 00:13:00,280 --> 00:13:02,783 i zjadacie ją bez żadnych przypraw. 204 00:13:02,866 --> 00:13:03,742 To prawda. 205 00:13:04,326 --> 00:13:06,453 Co za zacofanie. 206 00:13:06,537 --> 00:13:07,871 Zacofanie. Bez urazy. 207 00:13:07,955 --> 00:13:10,457 Nie chciałem cię urazić, ale fuj. 208 00:13:10,541 --> 00:13:12,751 Mansa mówi „fuj”. 209 00:13:14,211 --> 00:13:18,632 Nie trzeba, Balla. Powtarzasz po mnie przy obcych. 210 00:13:18,715 --> 00:13:20,175 Nie przy przyjaciołach. 211 00:13:20,968 --> 00:13:22,344 Jesteśmy przyjaciółmi? 212 00:13:22,427 --> 00:13:24,638 Oczywiście, Kel… vin. 213 00:13:25,222 --> 00:13:30,269 Czy pojedziesz jutro ze mną na spotkanie z sułtanem w Kairze? 214 00:13:30,853 --> 00:13:31,979 Tak! 215 00:13:32,896 --> 00:13:35,858 - Tak. Zgodził się. - Tak. 216 00:13:35,941 --> 00:13:38,861 - Zgodził się. - Nie mogę się doczekać. 217 00:13:38,944 --> 00:13:44,366 A do tego czasu opowiesz mojej karawanie więcej fascynujących historii. 218 00:13:44,867 --> 00:13:47,035 - Uważaj, o co prosisz. - Też mamy co opowiadać. 219 00:13:47,119 --> 00:13:48,829 Nie, wy macie być cicho. 220 00:13:48,912 --> 00:13:50,539 - Dostali złoto? - Tak. 221 00:13:50,622 --> 00:13:53,417 Zabierzcie ich. Dostali złoto. 222 00:13:53,500 --> 00:13:56,670 Twoje imię jest fascynujące. Jak się je wymawia? 223 00:13:56,753 --> 00:13:58,255 - Powtórz. - Kevin. 224 00:14:02,551 --> 00:14:04,303 Jak Kev-in. 225 00:14:04,887 --> 00:14:05,888 Chyba wiem. 226 00:14:09,808 --> 00:14:11,643 Dojdziemy do tego, spokojnie. 227 00:14:12,394 --> 00:14:17,983 Dzisiaj usłyszycie najnowsze, nieprzesiane plotki z całej karawany. 228 00:14:18,066 --> 00:14:20,694 Ibrahim, wiemy, co kombinujesz. 229 00:14:21,278 --> 00:14:25,741 Ale najpierw gość specjalny z dalekiego Bingley w Anglii. 230 00:14:26,742 --> 00:14:29,745 Nie, jest czysty, słowo. Myje się tak samo jak my. 231 00:14:30,329 --> 00:14:32,831 Tak. Przed wami Kevin! 232 00:14:34,583 --> 00:14:35,709 Ja pierwszy? 233 00:14:35,792 --> 00:14:36,793 Tak, oczywiście. 234 00:14:36,877 --> 00:14:39,671 Nigdy nie byłem wybrany jako pierwszy. 235 00:14:45,552 --> 00:14:48,180 Zgodnie z tradycją, spróbuję wierszem. 236 00:14:48,263 --> 00:14:49,806 Dobrze. 237 00:14:51,683 --> 00:14:54,853 Od świtu do zmroku ku jego chwale graj. 238 00:14:54,937 --> 00:14:58,232 Mansa jest bogatszy niż duński kraj. 239 00:15:02,110 --> 00:15:02,945 A macie, wikingowie. 240 00:15:03,028 --> 00:15:06,782 Jednak fortuna bajeczna może być niebezpieczna. 241 00:15:06,865 --> 00:15:11,411 Twoje złoto tak cię rozsławi, że ogonek najeźdźców się tu stawi. 242 00:15:13,830 --> 00:15:15,165 Co on powiedział? 243 00:15:15,249 --> 00:15:17,751 - Chwileczkę. - Tracą zainteresowanie. 244 00:15:18,293 --> 00:15:20,170 Jest bogatszy niż duński kraj. 245 00:15:23,382 --> 00:15:25,384 Publiczność je mu z ręki. 246 00:15:25,467 --> 00:15:26,510 I dobrze. 247 00:15:26,593 --> 00:15:28,178 Co ci jest? Mamy złoto. 248 00:15:28,262 --> 00:15:30,097 - Ale nie kradzione. - Ale złoto. 249 00:15:30,180 --> 00:15:31,974 To był prezent. 250 00:15:32,057 --> 00:15:34,226 Straciłam najlepszych bandytów. 251 00:15:35,310 --> 00:15:37,312 I nie jestem arcyzłodziejką. 252 00:15:41,400 --> 00:15:42,943 - Kradniesz mi torbę? - Tak. 253 00:15:43,026 --> 00:15:45,863 - Jest tutaj. - Nawet tego nie potrafię. 254 00:15:46,446 --> 00:15:47,948 Co ja w ogóle robię? 255 00:15:50,868 --> 00:15:51,952 Judy zaginęła. 256 00:15:53,078 --> 00:15:54,413 Susan nie żyje. 257 00:15:55,831 --> 00:15:58,625 Ja się zgubiłem. Wkrótce mogę być martwy. 258 00:16:00,335 --> 00:16:02,254 Żaden ze mnie nawigator. 259 00:16:15,475 --> 00:16:16,518 Gwiazdy. 260 00:16:17,561 --> 00:16:19,313 Gwiazdy i planety są kluczem. 261 00:16:22,316 --> 00:16:24,484 Mapa zawiera tylko część informacji. 262 00:16:25,068 --> 00:16:27,654 Odstępy czasowe są zakodowane w niebie. 263 00:16:36,079 --> 00:16:38,790 To Troja. To XIX-wieczne Chiny. 264 00:16:38,874 --> 00:16:41,960 To jest XX wiek. A tam dalej jest VIII wiek. 265 00:16:42,044 --> 00:16:44,087 Portale nie są niespójne. 266 00:16:44,171 --> 00:16:47,341 Są oparte na niezrównanej symetrii wszechświata. 267 00:16:47,424 --> 00:16:53,013 Mapa zawiera nieskończoność informacji. A klucz to nieskończona natura kosmosu! 268 00:16:53,096 --> 00:16:56,600 Gwiazdy wchodzące w skład wielu konstelacji 269 00:16:56,683 --> 00:16:59,019 łączą się z wieloma zbiorami czasu. 270 00:17:00,103 --> 00:17:01,313 Rozgryzłem to! 271 00:17:01,396 --> 00:17:03,982 Na niebiosa! O rany. 272 00:17:04,066 --> 00:17:05,483 Potrzebuję ołówka. 273 00:17:05,567 --> 00:17:07,528 Bez ołówka tego nie zapiszę. 274 00:17:07,611 --> 00:17:10,571 Dajcie mi ołówek. Potrzebuję ołówka. 275 00:17:10,656 --> 00:17:13,659 I dlatego wygnano ich z królestwa. 276 00:17:13,742 --> 00:17:16,619 A rodzina księcia nimi wzgardziła. 277 00:17:17,454 --> 00:17:19,455 Książę przebył wiele mil 278 00:17:19,540 --> 00:17:24,752 i przepłynął oceany, aby zamieszkać z księżniczką w jej kraju. 279 00:17:26,128 --> 00:17:29,716 Wspaniała opowieść o ludziach z różnych miejsc, 280 00:17:29,800 --> 00:17:32,052 którzy odnaleźli siebie nawzajem. 281 00:17:33,428 --> 00:17:35,138 Wspaniała, Kevinie. 282 00:17:35,222 --> 00:17:38,308 Trzymam kciuki za Meghan i Harry'ego. 283 00:17:39,142 --> 00:17:42,437 A co o Meghan sądzą pozostałe żony księcia? 284 00:17:43,188 --> 00:17:45,274 Harry ma tylko jedną żonę, 285 00:17:45,816 --> 00:17:47,693 dla której jest drugim mężem. 286 00:17:47,776 --> 00:17:49,695 Drugim? 287 00:17:49,778 --> 00:17:51,154 Czy to nie ciekawe? 288 00:17:51,238 --> 00:17:55,409 Jesteś najbardziej interesującą osobą, jaką kiedykolwiek poznałem. 289 00:17:55,492 --> 00:17:56,785 Poważnie? 290 00:17:56,869 --> 00:17:58,245 Tak, poważnie. 291 00:17:58,829 --> 00:18:03,000 Wielu ludzi, a nawet bliskich, ma mnie za nudziarza. 292 00:18:03,083 --> 00:18:04,334 Co? 293 00:18:05,127 --> 00:18:06,587 W życiu. 294 00:18:06,670 --> 00:18:09,214 Jesteś taki mądry. 295 00:18:09,298 --> 00:18:10,382 Mądry. 296 00:18:19,600 --> 00:18:21,894 Gdzie mapa? Zgubiłem… 297 00:18:23,937 --> 00:18:25,647 Nieważne, już mam. 298 00:18:29,443 --> 00:18:30,944 Cholibka, wciąż tu jestem. 299 00:18:32,154 --> 00:18:33,989 Choinka jasna. No dobra. 300 00:18:38,076 --> 00:18:40,078 Co to ja miałem zapamiętać? 301 00:18:42,289 --> 00:18:43,290 Skup się, mózgu. 302 00:18:49,046 --> 00:18:51,840 - Tak, Farbo? - Mogę o coś zapytać? 303 00:18:52,508 --> 00:18:54,384 Jasne, o cokolwiek. 304 00:18:55,594 --> 00:18:58,847 No bo jest taki ktoś, kto bardzo mi się podoba. 305 00:18:58,931 --> 00:18:59,932 Tak? 306 00:19:00,015 --> 00:19:02,267 Podróżujemy razem, jemy razem, 307 00:19:02,351 --> 00:19:07,022 ale nie potrafię się zdobyć na odwagę, by wyznać jej, co czuję. 308 00:19:07,105 --> 00:19:09,191 Coś o tym wiem. 309 00:19:09,691 --> 00:19:14,655 Mam znajomego i ten znajomy ma znajomą, 310 00:19:16,114 --> 00:19:21,703 i on nigdy nie powiedział znajomej, co czuje do tej swojej znajomej. 311 00:19:21,787 --> 00:19:26,708 I teraz mój znajomy może już nigdy nie zobaczyć swojej znajomej. 312 00:19:28,085 --> 00:19:29,628 Musisz mi coś obiecać. 313 00:19:30,212 --> 00:19:33,799 Nie popełnij tego samego błędu co mój znajomy, 314 00:19:33,882 --> 00:19:38,762 który nie powiedział znajomej, co czuje do swojej znajomej. 315 00:19:38,846 --> 00:19:43,225 Musisz jej wyznać, co czujesz, dobrze? 316 00:19:43,308 --> 00:19:47,521 Inaczej będziesz tego żałował do końca swojego życia. 317 00:19:50,065 --> 00:19:51,275 Masz rację. 318 00:19:52,150 --> 00:19:53,235 Postanowione. 319 00:19:53,318 --> 00:19:56,613 Wyznam królowej Inari swoją miłość. 320 00:19:58,198 --> 00:20:00,534 Mówiłeś o królowej Inari? 321 00:20:00,617 --> 00:20:02,035 - Tak. - Żonie Mansy Musy? 322 00:20:02,995 --> 00:20:04,746 Nie wiem, czy to dobry pomysł. 323 00:20:04,830 --> 00:20:06,290 Przecież sam mówiłeś. 324 00:20:06,373 --> 00:20:10,878 Jeśli nie wyznam jej miłości, będę tego żałował do końca życia. 325 00:20:10,961 --> 00:20:16,675 No tak, ale jeśli zetną ci głowę, ta reszta życia nie potrwa zbyt długo. 326 00:20:16,758 --> 00:20:18,510 Coś ty narobił, Bittelig? 327 00:20:20,137 --> 00:20:22,222 Witaj w Kairze, Kevinie. 328 00:20:23,891 --> 00:20:27,311 Witaj w mieście wszystkich miast. 329 00:20:33,400 --> 00:20:36,987 To słynny suk Chan al-Chalili. 330 00:20:37,654 --> 00:20:41,074 Mansa mówi: okazje, okazje, okazje. 331 00:20:54,588 --> 00:20:57,090 - Wyżej. - Mansa mówi, że wyżej. 332 00:21:02,888 --> 00:21:04,139 Ukradłem to. 333 00:21:05,599 --> 00:21:07,809 Nieprawda, kupiłem. Chcesz pokraść? 334 00:21:08,519 --> 00:21:10,312 - Nie. - Przecież kochasz kraść. 335 00:21:10,395 --> 00:21:13,148 Niczego już nie kocham. 336 00:21:13,232 --> 00:21:16,109 A co z resztą? Nie wiemy, gdzie jest Bittelig. 337 00:21:16,193 --> 00:21:18,487 Może też stracił sens życia. 338 00:21:18,570 --> 00:21:21,698 - Judy może być wszędzie. Widgit zaginął. - No tak. 339 00:21:21,782 --> 00:21:24,201 Nie żeby Widgit był ważniejszy od innych, 340 00:21:24,284 --> 00:21:27,287 ale ma mapę, więc bez niego utkniemy tu na zawsze. 341 00:21:27,871 --> 00:21:29,164 Trudno. 342 00:21:29,248 --> 00:21:30,999 - Trudno? - Tak. 343 00:21:31,917 --> 00:21:34,920 Panie Biedaku, przestań biedować. Masz trochę złota. 344 00:21:35,003 --> 00:21:37,214 Niech złoto zaradzi na twe troski. 345 00:21:37,297 --> 00:21:39,633 Dziękuję, panie. Bóg z tobą. 346 00:21:39,716 --> 00:21:41,468 Spójrz na te buty. 347 00:21:47,474 --> 00:21:51,270 Mansa Musa, Wasza Wysokość, królu Mali. 348 00:21:51,854 --> 00:21:53,397 To zaszczyt cię poznać. 349 00:21:53,480 --> 00:21:54,606 Dzień dobry. 350 00:21:54,690 --> 00:21:56,900 To mansa jest zaszczycony. 351 00:21:58,277 --> 00:22:01,780 Sułtan byłby zachwycony, mogąc podjąć cię w swojej cytadeli. 352 00:22:01,864 --> 00:22:03,574 Dziękuję, ale podziękuję. 353 00:22:03,657 --> 00:22:06,243 Mansa nie może się doczekać spotkania. 354 00:22:07,160 --> 00:22:08,495 Wiesz, że go słyszę? 355 00:22:09,162 --> 00:22:12,332 - Chodźmy. - Mansa mówi: „Chodźmy”. 356 00:22:12,416 --> 00:22:13,333 Wspaniale. 357 00:22:15,544 --> 00:22:16,545 Z drogi. 358 00:22:21,216 --> 00:22:22,259 Wezmę to. 359 00:22:24,469 --> 00:22:26,430 - Podoba mi się. - Królowo Inari. 360 00:22:27,723 --> 00:22:29,725 Przygotowałem ci kąpiel. 361 00:22:30,350 --> 00:22:33,228 Kąpiel? Jak miło. Gdzie? 362 00:22:33,312 --> 00:22:34,730 Na pustyni. 363 00:22:34,813 --> 00:22:37,482 Pół dnia piechotą, ale dwie godzinki wielbłądem. 364 00:22:37,566 --> 00:22:42,237 Dobrze, dziękuję, ale wezmę kąpiel w Kairze. 365 00:22:42,321 --> 00:22:44,823 - Dlaczego? - Mają tu tyle mydeł. 366 00:22:46,742 --> 00:22:50,996 Jak sobie życzysz. Muszę ci powiedzieć coś jeszcze. 367 00:22:52,623 --> 00:22:53,749 Kocham cię. 368 00:22:57,044 --> 00:22:58,045 To urocze. 369 00:22:58,545 --> 00:23:03,300 Nie masz szans, w życiu, co oczywiste, ale to bardzo urocze. 370 00:23:11,433 --> 00:23:15,395 Spójrz na to z innej strony. Przynajmniej cię nie ścięli. 371 00:23:15,479 --> 00:23:16,855 Nadal masz głowę. 372 00:23:16,939 --> 00:23:19,900 Masz rację. Zawsze są jakieś plusy. 373 00:23:23,237 --> 00:23:27,199 Myślisz, że twój znajomy powie kiedyś znajomej o swoich uczuciach? 374 00:23:27,282 --> 00:23:28,158 Nie wiem. 375 00:23:28,242 --> 00:23:32,246 Nie wiem, czy mój znajomy zobaczy jeszcze swoją znajomą. 376 00:23:35,791 --> 00:23:37,417 Czy ktoś chciałby się wykąpać… 377 00:23:39,336 --> 00:23:40,546 zanim woda wyparuje? 378 00:23:42,297 --> 00:23:44,007 Dwie godzinki wielbłądem. 379 00:23:44,091 --> 00:23:46,593 Dwie godzinki to nic dla takiej kąpieli. 380 00:23:46,677 --> 00:23:47,845 Wody. 381 00:23:48,804 --> 00:23:50,222 Potrzebuję wody. 382 00:23:53,058 --> 00:23:55,936 Malusia, tyciusia fatamorgana. 383 00:23:58,522 --> 00:23:59,523 Nie nabiorę się. 384 00:24:00,315 --> 00:24:01,525 Nie będę cię pił. 385 00:24:04,152 --> 00:24:05,153 Ślady stóp. 386 00:24:20,961 --> 00:24:22,629 Odwiedźmy sułtana. 387 00:24:22,713 --> 00:24:23,839 Dobrze. 388 00:24:23,922 --> 00:24:27,092 Przepraszam! O wielki Manso. 389 00:24:27,176 --> 00:24:29,261 Mogę na chwilę pożyczyć Kevina? 390 00:24:30,470 --> 00:24:33,432 Dobrze, ale tylko na chwilę. 391 00:24:33,515 --> 00:24:36,685 Mansa mówi, że możesz, ale niech szybko wraca. Tęsknimy. 392 00:24:36,768 --> 00:24:38,312 Przekaż, że dziękuję. 393 00:24:38,395 --> 00:24:39,730 Dla ciebie nie pracuję. 394 00:24:43,358 --> 00:24:44,985 Sporo się wydarzyło. 395 00:24:45,485 --> 00:24:47,738 - Tu jesteś. - Przepraszam. 396 00:24:47,821 --> 00:24:48,906 Co się dzieje? 397 00:24:48,989 --> 00:24:52,117 Penelope jest w dołku. Straciła poczucie celu. 398 00:24:52,201 --> 00:24:53,452 Trzeba mieć cel. 399 00:24:53,535 --> 00:24:56,079 Choćby zanudzać o historii. To źle zabrzmiało. 400 00:24:56,163 --> 00:24:57,289 Bardzo źle. 401 00:24:57,372 --> 00:24:59,833 Myślałem, że będzie zadowolona. Ma złoto. 402 00:24:59,917 --> 00:25:01,376 Ale go nie ukradła. 403 00:25:11,303 --> 00:25:12,638 Po co przyszedłeś? 404 00:25:12,721 --> 00:25:15,641 Napawać się moją nieudaną karierą? 405 00:25:15,724 --> 00:25:19,561 Chciałem sprawdzić, jak się czujesz. Bandyci mówią, że masz doła. 406 00:25:19,645 --> 00:25:20,896 Mają rację. 407 00:25:20,979 --> 00:25:25,150 Nie odstawimy cię do domu. Zgubiliśmy mapę i czworo bandytów. 408 00:25:27,486 --> 00:25:29,154 Troje. 409 00:25:29,238 --> 00:25:32,366 Przestańcie dawać mi złoto! 410 00:25:35,577 --> 00:25:37,579 - Niedobrze. - Bardzo niedobrze. 411 00:25:37,663 --> 00:25:38,872 I co zrobimy? 412 00:25:38,956 --> 00:25:41,625 Pomyślę. Ale mam spotkanie z sułtanem. 413 00:25:44,503 --> 00:25:45,879 Zostaliśmy we dwóch. 414 00:25:45,963 --> 00:25:47,923 Tak. I jesteśmy tymi najgłupszymi. 415 00:25:48,006 --> 00:25:49,967 Tak, masz rację. 416 00:26:10,112 --> 00:26:10,988 Witajcie. 417 00:26:11,697 --> 00:26:14,116 Zgodnie z tradycją 418 00:26:14,199 --> 00:26:18,662 Mansa Musa uklęknie przed sułtanem na znak szacunku. 419 00:26:20,122 --> 00:26:21,039 Nie. 420 00:26:21,123 --> 00:26:22,791 Obecnie nie może. 421 00:26:23,458 --> 00:26:25,544 Ma problemy z kolanami? 422 00:26:26,378 --> 00:26:30,174 Jestem Mansa Musa i moje kolana mają się świetnie. 423 00:26:30,716 --> 00:26:33,677 Nie uklęknę. To on powinien uklęknąć. 424 00:26:34,178 --> 00:26:35,179 Ty pierwszy. 425 00:26:36,430 --> 00:26:38,849 Ja nie klęknę. On powinien. Ja tu rządzę. 426 00:26:38,932 --> 00:26:42,603 - Oczywiście. - To mój pałac. Powiedz mu. 427 00:26:47,024 --> 00:26:49,568 Czy mansa jest gotów uklęknąć przed sułtanem? 428 00:26:49,651 --> 00:26:52,321 Wtedy sułtan uklęknie przed mansą. 429 00:26:52,404 --> 00:26:55,449 Mansa ma uklęknąć przed sułtanem przed sułtanem? 430 00:26:55,532 --> 00:27:00,370 Mansa uklęknie przed sułtanem. A sułtan uklęknie przed mansą po mansie. 431 00:27:00,454 --> 00:27:04,291 Mansa uklęknie przed sułtanem, ale nie przed sułtanem. 432 00:27:04,374 --> 00:27:06,752 Słuchaj tego, co do ciebie mówię. 433 00:27:06,835 --> 00:27:09,379 - Nie, to ty słuchaj… - To mój dwór. 434 00:27:10,380 --> 00:27:12,216 To moje rubiny. 435 00:27:13,884 --> 00:27:15,636 To moi wojownicy. 436 00:27:19,014 --> 00:27:19,848 Zatem? 437 00:27:19,932 --> 00:27:23,393 Tak, widzę. Rubiny są bardzo ładne. 438 00:27:23,477 --> 00:27:27,731 Masz ich sporo, a żołnierze wyglądają na silnych. 439 00:27:28,732 --> 00:27:33,070 Jednak nie uklęknę pierwszy, ponieważ jestem mansą, 440 00:27:33,654 --> 00:27:37,658 co oznacza „króla”, a król stoi wyżej niż sułtan. 441 00:27:37,741 --> 00:27:39,284 Nie ma mowy. 442 00:27:39,368 --> 00:27:43,038 Mansowie są mniej poważani poza swoimi królestwami. 443 00:27:43,121 --> 00:27:44,581 To tak nie działa. 444 00:27:44,665 --> 00:27:46,291 Właśnie, że tak działa. 445 00:27:47,292 --> 00:27:48,627 Sprawdzam zasady. 446 00:27:51,088 --> 00:27:53,048 - To tak nie działa. - Tu nic nie ma. 447 00:27:53,131 --> 00:27:55,467 Wiem, bo wszyscy znają zasady. 448 00:27:55,551 --> 00:27:58,512 Tutaj ja ustalam zasady i jeśli coś się nie zmieni, 449 00:27:59,596 --> 00:28:02,850 zrobi się bardzo nieprzyjemnie. 450 00:28:26,248 --> 00:28:28,125 Nie zrobi tego! 451 00:28:28,208 --> 00:28:31,128 Możesz grozić do woli, ale nic z tego! 452 00:28:31,211 --> 00:28:33,380 - Uklęknę. - Zrobi to! 453 00:28:36,049 --> 00:28:38,218 Ku chwale Wszechmocnego, 454 00:28:39,011 --> 00:28:41,346 równocześnie z tobą. 455 00:28:41,430 --> 00:28:43,515 On tak może? Wolno mu? 456 00:28:44,099 --> 00:28:45,851 Wykorzystał lukę w zasadach. 457 00:28:46,894 --> 00:28:47,853 Przykro mi. 458 00:28:51,690 --> 00:28:52,691 Dobrze. 459 00:28:53,859 --> 00:28:56,111 Uklękniemy równocześnie 460 00:28:56,945 --> 00:28:59,281 ku chwale Wszechmocnego. 461 00:28:59,364 --> 00:29:01,200 - Dobrze. - W tym samym czasie. 462 00:29:01,283 --> 00:29:03,452 Równocześnie właśnie to oznacza. 463 00:29:03,535 --> 00:29:04,870 Bez sztuczek. 464 00:29:04,953 --> 00:29:06,705 Nie mam czasu. Na trzy. 465 00:29:06,788 --> 00:29:07,664 Raz… 466 00:29:07,748 --> 00:29:08,790 Dwa… 467 00:29:08,874 --> 00:29:10,083 Trzy. 468 00:29:15,005 --> 00:29:15,881 Ja niżej. 469 00:29:15,964 --> 00:29:18,008 - Też mogę niżej. - Nie, ja niżej. 470 00:29:18,091 --> 00:29:19,635 Nie, ja też niżej. 471 00:29:19,718 --> 00:29:22,387 - Nie niżej niż ja. - Niżej niż do ziemi się nie da. 472 00:29:30,229 --> 00:29:34,149 Sułtan kłania się możliwie najniżej z szacunku do Wszechmocnego. 473 00:29:35,484 --> 00:29:37,569 Tak. Złoto dla wszystkich. 474 00:29:37,653 --> 00:29:39,738 I rubiny dla niektórych. 475 00:29:41,073 --> 00:29:43,492 Super. Jak na to wpadłeś? 476 00:29:44,243 --> 00:29:46,745 Zawsze jest jakaś wspólna płaszczyzna. 477 00:29:46,828 --> 00:29:49,331 Trzeba tylko być rozsądnym i ją znaleźć. 478 00:29:50,374 --> 00:29:52,334 Nic nie jest warte rozlewu krwi. 479 00:29:53,836 --> 00:29:57,714 Chciałbym, żebyś był moim tatą, a twoje 96 żon moimi mamami. 480 00:30:00,092 --> 00:30:03,720 To wzbogaca mnie bardziej niż złoto. 481 00:30:16,400 --> 00:30:20,612 Mansa Muso, moja przyjaciółka, Penelope, straciła poczucie celu. 482 00:30:20,696 --> 00:30:21,738 To niedobrze. 483 00:30:22,364 --> 00:30:24,616 Jej celem jest bycie złodziejką. 484 00:30:25,117 --> 00:30:26,201 Zatem to dobrze. 485 00:30:26,285 --> 00:30:30,706 Jest przygnębiona, a zawsze marzyła o wielkim rabunku. 486 00:30:30,789 --> 00:30:33,792 Mógłbyś udać, że ukradła coś tobie? 487 00:30:33,876 --> 00:30:36,712 Sprawić, by odnalazła swój cel? 488 00:30:36,795 --> 00:30:38,088 Tak jak pomogłeś mnie. 489 00:30:40,424 --> 00:30:42,342 Widzę ich. Są tam. 490 00:30:42,426 --> 00:30:44,595 Laska Mansy Musy jest taka piękna. 491 00:30:44,678 --> 00:30:49,808 - Tak. To jego najcenniejsze mienie. - Nie chciałby, aby ją skradziono. 492 00:30:49,892 --> 00:30:51,185 Nie można jej ukraść. 493 00:30:51,268 --> 00:30:53,562 Musiałby to zrobić arcyzłodziej. 494 00:30:54,771 --> 00:30:55,772 Ciekawe. 495 00:30:55,856 --> 00:31:00,360 Linia szerokości geograficznej i najdłuższa linia długości geograficznej. 496 00:31:00,444 --> 00:31:02,404 W zasadzie są… 497 00:31:02,487 --> 00:31:05,282 Penelope! Wróciłem. 498 00:31:05,365 --> 00:31:06,992 Jesteś, idioto. 499 00:31:07,075 --> 00:31:09,786 Baliśmy się, że utkniemy tu na zawsze. 500 00:31:09,870 --> 00:31:15,792 Zauważyłem, że pewne gwiazdy są ze sobą połączone poprzez symetrię. 501 00:31:15,876 --> 00:31:17,836 Odległości między planetami i… 502 00:31:17,920 --> 00:31:21,173 Fajnie, że wróciłeś, ale jesteśmy teraz zajęci. 503 00:31:21,256 --> 00:31:22,090 Wybacz. 504 00:31:22,174 --> 00:31:26,136 Widgit, chciałem ci powiedzieć, że wiele dla mnie znaczysz 505 00:31:26,220 --> 00:31:29,598 i jesteś moim najlepszym przyjacielem. 506 00:31:30,182 --> 00:31:31,558 Myślałem, że przepadłeś. 507 00:31:31,642 --> 00:31:34,144 - To bardzo miłe, ale… - Jesteśmy zajęci. 508 00:31:36,021 --> 00:31:39,900 Naprawdę dadzą się nabrać na ten dość oczywisty podstęp 509 00:31:39,983 --> 00:31:42,194 - i spróbują ukraść laskę? - Tak. 510 00:31:42,277 --> 00:31:44,988 I uznają się za arcyzłodziei? 511 00:31:45,072 --> 00:31:47,282 - Tak. - A my ich złapiemy i zetniemy. 512 00:31:47,366 --> 00:31:49,451 - Nie. - Ale złodziei się ścina. 513 00:31:49,535 --> 00:31:51,662 To skuteczne. Drugi raz już nie ukradną. 514 00:31:51,745 --> 00:31:54,623 A mógłbyś ich jednak nie ścinać? 515 00:31:55,541 --> 00:31:57,042 Dla ciebie wszystko. 516 00:32:00,796 --> 00:32:02,089 Pionek bije skoczka. 517 00:32:02,172 --> 00:32:03,507 Dobry ruch. 518 00:32:03,590 --> 00:32:05,217 Tata mnie nauczył. 519 00:32:05,300 --> 00:32:08,220 Znaczy, komputer, ale tata zainstalował apkę. 520 00:32:12,099 --> 00:32:13,767 Na miejsca. 521 00:32:17,521 --> 00:32:20,732 Ta gra jest tak zajmująca, 522 00:32:20,816 --> 00:32:25,988 że nie zauważyłbym nawet, gdyby ktoś ukradł moją bezcenną laskę. 523 00:32:27,906 --> 00:32:29,992 Pomyślmy. Pojadę tak. 524 00:32:33,078 --> 00:32:33,912 Pomyślmy. 525 00:32:36,206 --> 00:32:38,250 Chyba zrobię tak. 526 00:32:38,959 --> 00:32:41,628 Wielki Manso, wyjeżdżamy. 527 00:32:44,923 --> 00:32:46,633 Idziesz z nami? 528 00:32:52,472 --> 00:32:55,058 Nie chcielibyśmy się z tobą żegnać. 529 00:32:56,185 --> 00:33:01,231 Jeśli chcesz, możesz do nas dołączyć i opowiedzieć nam więcej swoich historii. 530 00:33:01,815 --> 00:33:05,569 Naprawdę? Trudna decyzja. 531 00:33:05,652 --> 00:33:10,407 A co z twoją misją? No wiesz, żeby uratować… 532 00:33:11,491 --> 00:33:14,995 Kevinie, odbywasz już inną podróż? 533 00:33:15,078 --> 00:33:18,916 Wyruszyłem ratować moich rodziców. 534 00:33:18,999 --> 00:33:20,417 Rodziców? 535 00:33:22,794 --> 00:33:25,631 Myślałem, że jesteś sierotą z biednej Anglii. 536 00:33:25,714 --> 00:33:27,132 Tak jakby jestem. 537 00:33:27,216 --> 00:33:29,218 Twoi rodzice mają kłopoty? 538 00:33:30,302 --> 00:33:33,388 Tak, ale nawet nie wiem, czy zdołam ich uratować. 539 00:33:33,472 --> 00:33:35,057 A wy mnie doceniacie. 540 00:33:35,140 --> 00:33:39,394 Tak, ale ty cenisz ich wystarczająco, by próbować im pomóc. 541 00:33:39,478 --> 00:33:41,313 Kevinie, musisz iść. 542 00:33:41,897 --> 00:33:44,525 Ale jestem tu tak mile widziany. 543 00:33:44,608 --> 00:33:47,152 Może moim celem jest opowiadanie wam historii. 544 00:33:47,236 --> 00:33:50,656 Nie, opowiadanie historii to zajęcie. 545 00:33:50,739 --> 00:33:53,492 Twoim celem jest uratowanie rodziców. 546 00:33:58,038 --> 00:34:00,791 Będzie mi brakować twoich opowieści. 547 00:34:03,961 --> 00:34:05,462 Mansa mówi… 548 00:34:08,507 --> 00:34:10,801 Musimy iść, a ty jej nie ukradłaś. 549 00:34:11,592 --> 00:34:13,637 Kevinie, weź to. 550 00:34:13,719 --> 00:34:15,472 Dzięki. 551 00:34:15,556 --> 00:34:18,809 Rany, są naprawdę piękne. 552 00:34:18,891 --> 00:34:19,851 - Dziękuję. - Mogę… 553 00:34:19,935 --> 00:34:21,978 Nie dotykaj moich figur. 554 00:34:24,313 --> 00:34:25,815 Pośpieszcie się! 555 00:34:25,899 --> 00:34:27,025 Musimy iść. 556 00:34:27,775 --> 00:34:30,904 - Nie dotykaj jej. Okazja minęła. - Wiem, ja… 557 00:34:30,987 --> 00:34:32,281 Kevin, musimy iść. 558 00:34:36,743 --> 00:34:38,120 Idziemy. 559 00:34:43,792 --> 00:34:47,963 - Czemu nie ukradłaś tej laski? - Bo byłam szczęśliwa. 560 00:34:48,045 --> 00:34:51,341 Bo gdybyś tylko chciała, mogłabyś ją ukraść? 561 00:34:51,425 --> 00:34:54,136 Nie, bo to dla mnie zorganizowałeś. 562 00:34:54,219 --> 00:34:56,513 Co? Ja? Nie. 563 00:34:57,806 --> 00:35:01,393 Byłam szczęśliwa, bo mam przyjaciela, 564 00:35:01,476 --> 00:35:04,938 który zrobił coś takiego, żebym poczuła się wartościowa. 565 00:35:06,273 --> 00:35:10,402 I cieszę się, że wyruszyłeś z nami, choć wiem, że chciałeś zostać. 566 00:35:12,738 --> 00:35:16,158 I jestem szczęśliwa, bo ukradliśmy rubiny sułtana, 567 00:35:16,241 --> 00:35:18,869 gdy ustalali kolejność klękania. 568 00:35:18,952 --> 00:35:20,162 Co? 569 00:35:20,245 --> 00:35:21,455 Ja niżej. 570 00:35:21,538 --> 00:35:23,999 - Zostań tak. - Nie, ja też chcę niżej. 571 00:35:24,082 --> 00:35:27,169 Sułtan kłania się możliwie najniżej… 572 00:35:33,050 --> 00:35:34,593 Tak się nie robi. 573 00:35:34,676 --> 00:35:38,680 Miałam mieć lepszy humor i mam. Mam rubiny. Prawda, Bittelig? 574 00:35:38,764 --> 00:35:41,141 - Nie, Judy tu nie ma. - Nie, rubiny. 575 00:35:41,934 --> 00:35:44,811 Mówię o rubinach, które ukradliśmy sułtanowi, 576 00:35:44,895 --> 00:35:47,105 i które włożyłeś do torby bez dna. 577 00:35:47,189 --> 00:35:49,399 A czemu ją tak nazywamy? 578 00:35:50,234 --> 00:35:52,736 Masz je w torbie czy nie? 579 00:35:52,819 --> 00:35:57,241 Torba bez dna to torba, której odpadło dno. 580 00:35:57,324 --> 00:35:58,367 Co? 581 00:35:58,450 --> 00:36:04,414 Zawsze się dziwiłem, czemu każesz mi wszystko wkładać do torby bez dna. 582 00:36:04,498 --> 00:36:07,543 - Musimy wrócić. - Nie możemy, nie ma czasu. 583 00:36:07,626 --> 00:36:10,128 - Jak mało go mamy? - Zero. 584 00:36:10,963 --> 00:36:13,131 Ten portal jest wyjątkowy. 585 00:36:13,924 --> 00:36:14,925 Dlaczego? 586 00:36:15,551 --> 00:36:16,802 Wiem, dokąd prowadzi. 587 00:36:18,387 --> 00:36:19,513 Tam, gdzie chcemy. 588 00:36:20,722 --> 00:36:21,682 I jest zakręcony. 589 00:36:21,765 --> 00:36:24,101 Ja piórkuję! 590 00:36:24,184 --> 00:36:25,853 Słuchajcie tego. 591 00:36:25,936 --> 00:36:30,399 „Jego hadżdż do Mekki liczył 60 005 osób”. 592 00:36:30,482 --> 00:36:32,860 - Już to czytałeś. - Ziew! 593 00:36:34,820 --> 00:36:37,406 Oby Judy nas znalazła. 594 00:36:38,323 --> 00:36:42,828 Liczba pielgrzymujących wzrosła. Zmieniliśmy coś. 595 00:36:43,745 --> 00:36:45,706 Pięć osób więcej. To my. 596 00:36:46,248 --> 00:36:49,126 Zmieniliśmy coś, co już się wydarzyło. 597 00:36:49,209 --> 00:36:50,169 Co? 598 00:37:14,484 --> 00:37:18,530 „Drogi Boże, spraw, bym znów chodził”. Niby jak mam to zrobić? 599 00:37:18,614 --> 00:37:19,448 Nie wiem. 600 00:37:19,531 --> 00:37:21,867 Przeginają w tych modlitwach. 601 00:37:22,451 --> 00:37:26,747 „Drogi Boże, byłem grzeczny cały rok. Przyniesiesz mi rower?”. Zły adres. 602 00:37:26,830 --> 00:37:28,957 - Wyślij to św. Mikołajowi. - Dobrze. 603 00:37:30,167 --> 00:37:34,505 Trzeci zestaw zębów. Trzeci? Bo dwa to za mało? 604 00:37:34,588 --> 00:37:37,466 Czego oni chcą? Zębów pomlecznych? 605 00:37:38,342 --> 00:37:40,552 Pomleczne zęby. 606 00:37:42,471 --> 00:37:43,472 Właśnie. 607 00:37:43,555 --> 00:37:44,556 Pomleczne. 608 00:37:44,640 --> 00:37:47,434 Zęby pomleczne. Nie. 609 00:37:47,518 --> 00:37:48,769 Wiesz co? 610 00:37:49,603 --> 00:37:53,023 Gdybym ja mógł się modlić, poprosiłbym siebie: 611 00:37:53,106 --> 00:37:55,734 „Drogi ja, czy mógłbym odzyskać mapę? Amen”. 612 00:37:56,985 --> 00:37:58,111 Spróbuj, panie. 613 00:37:58,695 --> 00:37:59,696 Dobrze. 614 00:38:00,864 --> 00:38:02,991 Drogi ja, czy mógłbym odzyskać mapę? 615 00:38:03,075 --> 00:38:03,951 Amen. 616 00:38:07,287 --> 00:38:11,083 Czekaj. 617 00:38:15,462 --> 00:38:16,588 Zero odzewu. 618 00:38:16,672 --> 00:38:18,215 Ale warto było spróbować. 619 00:38:18,298 --> 00:38:20,676 Przynajmniej wiemy, dokąd mapa zmierza… 620 00:38:22,261 --> 00:38:24,054 odkąd złapaliśmy jedno z nich. 621 00:38:50,247 --> 00:38:51,164 OPARTY CZĘŚCIOWO NA POSTACIACH STWORZONYCH PRZEZ 622 00:38:51,248 --> 00:38:52,165 TERRY'EGO GILLIAMA I MICHAELA PALINA 623 00:38:58,255 --> 00:38:59,673 NA PODSTAWIE FILMU „TIME BANDITS” 624 00:40:03,237 --> 00:40:05,239 Napisy: Daria Okoniewska