1
00:00:34,034 --> 00:00:39,498
BANDYCI CZASU
2
00:00:43,752 --> 00:00:46,296
Jest mądra, przyda się nam.
3
00:00:46,296 --> 00:00:47,631
Ma nosa.
4
00:00:47,631 --> 00:00:49,383
Mam nos, to prawda.
5
00:00:49,383 --> 00:00:51,593
Nie można jej ufać. Pracuje dla szefa.
6
00:00:51,593 --> 00:00:54,054
Jak my wszyscy, ale słuszna uwaga.
7
00:00:54,054 --> 00:00:57,891
- Czemu mielibyśmy jej ufać?
- Jest spoko, przejrzała na oczy.
8
00:00:57,891 --> 00:01:00,018
Co nieco mi wyjaśniono.
9
00:01:00,018 --> 00:01:03,188
Szef potrzebuje mapy do celów,
których nie popieram.
10
00:01:03,188 --> 00:01:07,568
Rozumiem zasadność buntu,
ale kim właściwie jesteście?
11
00:01:07,568 --> 00:01:11,280
Budzącymi największy postrach bandytami
w całej czasoprzestrzeni.
12
00:01:11,280 --> 00:01:13,448
A myślałam, że parzysz cherubccino.
13
00:01:13,448 --> 00:01:14,950
Trzeba z czegoś żyć.
14
00:01:15,784 --> 00:01:17,119
Coś ci nie pasuje?
15
00:01:17,119 --> 00:01:19,371
Nie, ludzie lubią cherubccino.
16
00:01:19,371 --> 00:01:20,622
Kwaskowate.
17
00:01:20,622 --> 00:01:22,165
Tak, jest.
18
00:01:23,125 --> 00:01:24,084
Wchodzisz w to?
19
00:01:26,628 --> 00:01:28,046
Tak, wchodzę.
20
00:01:28,046 --> 00:01:29,715
Dobrze. Teraz słuchaj.
21
00:01:29,715 --> 00:01:32,050
- Bobby?
- Oto nasz plan: ukradniemy ją.
22
00:01:32,050 --> 00:01:32,968
Co?
23
00:01:32,968 --> 00:01:35,179
Ukradniemy mapę.
24
00:01:35,179 --> 00:01:38,640
Problem tylko w tym, że już ją skradziono.
25
00:01:38,640 --> 00:01:41,768
Przez tych krzaczorów?
Widziałaś ich w ogóle?
26
00:01:41,768 --> 00:01:44,855
- Byłam na ich tropie.
- Głupek głupkiem poganiany.
27
00:01:44,855 --> 00:01:49,651
To dlatego szef chce odzyskać mapę.
Wstyd mu, że tacy idioci go przechytrzyli.
28
00:01:49,651 --> 00:01:51,778
Nie mają pojęcia o jej potędze.
29
00:01:51,778 --> 00:01:53,447
- A wy macie?
- No jasne.
30
00:01:54,281 --> 00:01:56,700
Kiedy ją zdobędziemy,
sprawy ulegną zmianie.
31
00:01:57,534 --> 00:02:00,370
Ale jak to zrobimy,
skoro mają ją inni bandyci?
32
00:02:00,370 --> 00:02:01,580
Pokażę ci.
33
00:02:14,760 --> 00:02:16,178
Troja.
34
00:02:17,638 --> 00:02:18,472
{\an8}TROJA
1200 R. P.N.E.
35
00:02:18,472 --> 00:02:21,391
{\an8}- Trochę dymi.
- Już tu byłam.
36
00:02:21,391 --> 00:02:24,019
- Niezła sieczka.
- Czemu nas tu zabrałeś?
37
00:02:24,019 --> 00:02:26,021
- Mam tu znajomą.
- Bujasz.
38
00:02:26,021 --> 00:02:29,024
Naprawdę. Kasandrę.
Ona przewiduje przyszłość.
39
00:02:29,024 --> 00:02:30,859
Wcale nie.
40
00:02:30,859 --> 00:02:32,736
Mnie się wszystko spełniło.
41
00:02:32,736 --> 00:02:35,739
Może wie, gdzie jest brakujący róg mapy.
42
00:02:35,739 --> 00:02:37,574
Serio myślisz, że nam pomoże?
43
00:02:37,574 --> 00:02:38,825
Tak.
44
00:02:40,202 --> 00:02:42,037
- Tak.
- No dobrze, chodźmy.
45
00:02:42,037 --> 00:02:44,915
Jesteście pewni? Tam się chyba pali.
46
00:02:49,753 --> 00:02:52,506
Za dnia jest tu dużo brutalniej.
47
00:02:52,506 --> 00:02:54,883
Grecy plądrują miasto.
48
00:02:55,467 --> 00:02:59,388
Czyli sprowadziłeś nas w sam środek wojny.
To w twoim stylu.
49
00:03:01,139 --> 00:03:02,850
Ostrożnie, możesz kogoś zabić.
50
00:03:03,767 --> 00:03:06,979
Jak znajdziemy Kasandrę w tym zamęcie?
51
00:03:06,979 --> 00:03:08,105
Zapytamy.
52
00:03:08,605 --> 00:03:10,399
- Przepraszam?
- Uważaj.
53
00:03:11,066 --> 00:03:13,026
To ty. Widzieliśmy się wczoraj.
54
00:03:14,027 --> 00:03:16,738
Przyszliśmy w odwiedziny do Kasandry.
55
00:03:16,738 --> 00:03:18,115
Siedzi w więzieniu.
56
00:03:20,909 --> 00:03:21,743
Pas.
57
00:03:21,743 --> 00:03:24,246
- Wygraliśmy!
- Przegraliście, Trojanie!
58
00:03:24,246 --> 00:03:25,706
Pomożemy wam.
59
00:03:26,290 --> 00:03:28,292
Zabierzcie ich do więzienia.
60
00:03:28,292 --> 00:03:30,460
A tych drugich na widzenie.
61
00:03:30,460 --> 00:03:31,545
Tak jest.
62
00:03:34,590 --> 00:03:36,842
Którzy są tu tylko na widzenie?
63
00:03:36,842 --> 00:03:38,719
Nie wiem, oglądałem bitwę.
64
00:03:42,472 --> 00:03:43,348
Ruchy!
65
00:03:46,643 --> 00:03:47,978
Wiem, do środka.
66
00:03:49,771 --> 00:03:51,815
Miło było. W kontakcie.
67
00:03:54,318 --> 00:03:55,652
- Super.
- Popisałeś się.
68
00:03:55,652 --> 00:03:58,906
- Ale nas załatwiłeś.
- Musi gdzieś tu być.
69
00:03:58,906 --> 00:04:00,908
Naprawdę chcemy ci pomóc,
70
00:04:00,908 --> 00:04:03,118
ale nie ułatwiasz sprawy.
71
00:04:03,118 --> 00:04:06,955
Darowanemu koniowi zagląda się w zęby.
Nikt mnie nie słuchał.
72
00:04:06,955 --> 00:04:08,207
I masz babo placek.
73
00:04:08,207 --> 00:04:10,250
To ona! Kasandra!
74
00:04:11,627 --> 00:04:14,379
Kevin! Jak dobrze cię znów widzieć.
75
00:04:14,379 --> 00:04:15,881
Nie mówi szczerze.
76
00:04:15,881 --> 00:04:16,798
Nie.
77
00:04:16,798 --> 00:04:19,593
Ciąży na niej klątwa: nikt jej nie wierzy.
78
00:04:19,593 --> 00:04:21,261
Mam to samo z tatą.
79
00:04:21,261 --> 00:04:23,263
Tyle że ty zazwyczaj kłamiesz.
80
00:04:23,263 --> 00:04:26,350
- Czepiasz się.
- Uratowałeś już wszechświat?
81
00:04:26,350 --> 00:04:29,394
Jeszcze nie. Najpierw uratuję rodziców.
82
00:04:30,103 --> 00:04:34,358
A nie lepiej najpierw wszechświat,
a potem rodziców?
83
00:04:34,358 --> 00:04:37,694
Szukamy brakującego rogu mapy,
aby dotrzeć do Czasu Legend.
84
00:04:37,694 --> 00:04:39,780
Wiesz, gdzie go znajdziemy?
85
00:04:45,077 --> 00:04:46,411
Chyba wie.
86
00:04:46,411 --> 00:04:49,414
- Mam dobre przeczucia.
- Tak, pomoże nam.
87
00:04:49,414 --> 00:04:50,832
Co za prorokini.
88
00:04:56,338 --> 00:05:00,384
A gdzie widzieliście go po raz ostatni?
89
00:05:00,968 --> 00:05:02,761
Też mi przepowiednia.
90
00:05:02,761 --> 00:05:05,472
Tyle doradzić to potrafiła i nasza mama.
91
00:05:05,472 --> 00:05:07,224
Ale to dobra rada.
92
00:05:07,724 --> 00:05:09,601
Gdzie go ostatnio widzieliście?
93
00:05:09,601 --> 00:05:12,938
Po raz ostatni widzieliśmy go, gdy...
94
00:05:15,023 --> 00:05:16,525
- Tak.
- Gdy co?
95
00:05:16,525 --> 00:05:17,734
Zginęła Susan.
96
00:05:17,734 --> 00:05:20,445
Susan była bandytką wszech czasów.
97
00:05:20,445 --> 00:05:21,572
Była najlepsza.
98
00:05:21,572 --> 00:05:24,408
Susan! Przygniótł ją głaz, tak?
99
00:05:24,408 --> 00:05:26,618
Wykazałeś się empatią.
100
00:05:26,618 --> 00:05:28,704
- Musiałeś?
- Odpuściłbyś sobie.
101
00:05:28,704 --> 00:05:33,208
Jeśli ostatni raz widzieliście
róg mapy w miejscu śmierci Susan,
102
00:05:33,208 --> 00:05:34,793
musimy tam wrócić.
103
00:05:34,793 --> 00:05:36,295
Może mieć rację.
104
00:05:36,295 --> 00:05:37,838
On ma rację.
105
00:05:37,838 --> 00:05:39,131
I zmieniłam zdanie.
106
00:05:39,131 --> 00:05:40,340
Myli się.
107
00:05:40,340 --> 00:05:41,717
Może uratujemy Susan.
108
00:05:41,717 --> 00:05:43,802
- Próbowaliśmy.
- Wielokrotnie.
109
00:05:43,802 --> 00:05:44,970
Mnóstwo razy.
110
00:05:44,970 --> 00:05:46,638
Po czterech straciłem rachubę.
111
00:05:46,638 --> 00:05:48,223
Nie uratujecie jej.
112
00:05:48,223 --> 00:05:49,391
Uda nam się.
113
00:05:49,391 --> 00:05:51,101
- Uratujemy ją.
- Zrobimy to.
114
00:05:51,101 --> 00:05:53,729
- Tak powiedziała.
- Uratujemy ją.
115
00:05:53,729 --> 00:05:56,398
Tylko jak się stąd wydostaniemy?
116
00:06:07,451 --> 00:06:11,205
Szybkie pytanko. Będę znów z moim Gavinem?
117
00:06:12,164 --> 00:06:15,918
- Wypatruję ludzi, którzy chcą mnie zabić.
- Tak czy nie?
118
00:06:16,460 --> 00:06:19,171
Wyruszając na tę misję, spotkasz go.
119
00:06:19,880 --> 00:06:22,508
- Czyli nigdy go nie zobaczę.
- Klątwa.
120
00:06:22,508 --> 00:06:24,426
Ale tak trudno jej uwierzyć.
121
00:06:24,426 --> 00:06:26,887
Gavin mieszka na ludzkiej głowie.
122
00:06:27,554 --> 00:06:30,140
Gada jak potłuczona, z klątwą czy bez.
123
00:06:30,140 --> 00:06:33,393
Udowodnimy Najwyższej Istocie,
że stać nas na więcej?
124
00:06:33,393 --> 00:06:34,561
Tak.
125
00:06:35,354 --> 00:06:37,189
Przeboleję kiedyś rozstanie?
126
00:06:37,898 --> 00:06:39,191
- Nie.
- Dobrze.
127
00:06:39,191 --> 00:06:40,234
Będę samotny?
128
00:06:40,859 --> 00:06:41,860
Tak.
129
00:06:41,860 --> 00:06:43,403
Kevin przestanie być nerdem?
130
00:06:43,403 --> 00:06:45,781
- Nie.
- Pokonamy Czyste Zło?
131
00:06:45,781 --> 00:06:48,367
Nie, w żadnym wypadku.
132
00:06:48,367 --> 00:06:50,285
Super. Pewne zwycięstwo.
133
00:06:50,285 --> 00:06:51,495
To niedobrze.
134
00:06:52,162 --> 00:06:56,083
Uratuj wszechświat.
Wiem, że dasz radę. Wierzę w ciebie!
135
00:06:57,292 --> 00:06:58,836
Odnajdźmy portal
136
00:06:58,836 --> 00:07:01,213
i brakujący kawałek mapy. Do dzieła.
137
00:07:01,213 --> 00:07:02,339
Przemykamy.
138
00:07:02,339 --> 00:07:06,802
Ruchy! Użyjcie dzieci jako tarcz!
139
00:07:24,528 --> 00:07:28,073
- „Mieszka na ludzkiej głowie”.
- Portal musi gdzieś tu być.
140
00:07:29,741 --> 00:07:31,034
Tutaj?
141
00:07:32,119 --> 00:07:33,620
Nie według mapy.
142
00:07:41,003 --> 00:07:42,546
Jasny gwint, co to?
143
00:07:47,801 --> 00:07:49,261
Czy to Neptun?
144
00:07:49,887 --> 00:07:51,638
To Posejdon. Grecka wersja.
145
00:07:51,638 --> 00:07:54,308
Ukorzcie się przed Posejdonem!
146
00:07:54,933 --> 00:07:59,730
- Cała historia mogłaby być tak odjechana.
- To nie historia, tylko mitologia.
147
00:07:59,730 --> 00:08:01,982
No tak. Zbyt ciekawa na historię.
148
00:08:01,982 --> 00:08:04,526
Oddajcie mapę.
149
00:08:04,526 --> 00:08:06,236
To Najwyższa Istota!
150
00:08:07,112 --> 00:08:10,532
My chcemy tylko uratować rodziców
przed Czystym Złem.
151
00:08:10,532 --> 00:08:12,367
Pomożesz nam?
152
00:08:12,367 --> 00:08:14,995
Oddaj to, co należy do mnie!
153
00:08:14,995 --> 00:08:19,917
Nie przemówisz mu do rozumu.
Ma kompleks boga. Uciekaj!
154
00:08:31,345 --> 00:08:33,679
- O rany!
- Żebyś wiedział.
155
00:08:34,431 --> 00:08:37,308
Wybacz, nie chciałem
cię wystraszyć, Kevster.
156
00:08:37,308 --> 00:08:38,936
Kevster, prawda?
157
00:08:38,936 --> 00:08:40,604
Tak.
158
00:08:41,270 --> 00:08:43,440
Tak myślałem. Wiesz, kim jestem?
159
00:08:43,440 --> 00:08:45,359
Najwyższą Istotą?
160
00:08:45,359 --> 00:08:47,236
Tak, Najwyższą Istotą.
161
00:08:47,236 --> 00:08:48,904
Czy to niebo?
162
00:08:48,904 --> 00:08:50,364
Nie, to nie jest niebo.
163
00:08:50,364 --> 00:08:54,535
To tylko rozległa, biała przestrzeń,
którą stworzyłem z niczego.
164
00:08:55,077 --> 00:08:58,330
Czym nic było wcześniej?
Nieprzeniknioną ciemnością.
165
00:08:59,122 --> 00:09:01,416
A wcześniej wszystko było różowe.
166
00:09:01,416 --> 00:09:03,961
Mogę ją ukształtować wedle życzenia.
167
00:09:05,254 --> 00:09:06,505
W muzeum?
168
00:09:07,089 --> 00:09:08,257
Nawet w muzeum.
169
00:09:08,257 --> 00:09:12,386
Kilka eksponatów tu i tam,
sklepik z pocztówkami
170
00:09:12,386 --> 00:09:14,179
i kawiarnia z podłym żarciem.
171
00:09:14,179 --> 00:09:18,016
Mogę tu stworzyć cokolwiek zechcesz,
ale nie teraz.
172
00:09:18,016 --> 00:09:19,476
A nie możesz po prostu...
173
00:09:20,269 --> 00:09:21,812
To tak nie działa.
174
00:09:21,812 --> 00:09:25,858
To wymaga czasu.
I kadry o wszystko trują dupę.
175
00:09:26,733 --> 00:09:27,776
Czysta udręka.
176
00:09:27,776 --> 00:09:31,738
Nie sprowadziłem cię tu,
żeby rozmawiać o muzeach.
177
00:09:32,531 --> 00:09:36,827
Nie. Chodzi mi głowie coś innego,
potrzebuję czegoś innego.
178
00:09:36,827 --> 00:09:38,745
Zgadniesz czego? Powiem ci.
179
00:09:38,745 --> 00:09:42,082
- Mapy.
- Wiesz? Skąd wiesz?
180
00:09:42,082 --> 00:09:44,459
Kiedy byłeś w tej ogromnej głowie...
181
00:09:44,459 --> 00:09:46,128
No tak, czyli wiesz.
182
00:09:46,128 --> 00:09:48,672
Chcę odzyskać mapę. I jak ją zdobędę?
183
00:09:48,672 --> 00:09:50,674
Bandyci nie chcą ci jej oddać.
184
00:09:51,758 --> 00:09:52,759
Cholercia.
185
00:09:53,385 --> 00:09:57,181
Gdybym tylko miał kogoś, kto by mi pomógł.
186
00:09:57,181 --> 00:09:59,892
Jakiegoś szpiega?
187
00:10:00,976 --> 00:10:03,228
Szpie... Dobry pomysł.
188
00:10:04,146 --> 00:10:06,440
Jesteś bardzo pomysłowy.
189
00:10:06,440 --> 00:10:07,858
Może szpiega.
190
00:10:07,858 --> 00:10:11,778
Szpiega, który wykrada
skradzione właścicielom rzeczy.
191
00:10:11,778 --> 00:10:13,697
Gdyby przekazali ci mapę
192
00:10:13,697 --> 00:10:18,911
i gdybyś potem przekazał ją mnie,
ja przekazałbym ci coś w zamian.
193
00:10:19,953 --> 00:10:22,456
Moje własne, pełnowymiarowe Stonehenge?
194
00:10:22,456 --> 00:10:26,585
Nie. Myślałem raczej
o czymś w stylu zwrócenia ci rodziców.
195
00:10:26,585 --> 00:10:28,128
Mógłbyś to zrobić?
196
00:10:30,380 --> 00:10:31,465
Czy mógłbym?
197
00:10:31,465 --> 00:10:33,008
Ja mogę wszystko.
198
00:10:34,384 --> 00:10:36,136
Mogę oddać ci rodziców.
199
00:10:36,136 --> 00:10:39,723
Co więcej,
ci rodzice byli błędem, nie sądzisz?
200
00:10:39,723 --> 00:10:44,603
Mieli inne zajawki, gardzili historią,
nie podobało im się, że czytasz.
201
00:10:44,603 --> 00:10:46,438
Nie słuchali cię.
202
00:10:47,022 --> 00:10:49,024
Mogę dać ci lepszą wersję rodziców.
203
00:10:49,608 --> 00:10:52,402
Co ty na to?
Takich, którzy się tobą interesują.
204
00:10:52,402 --> 00:10:53,737
Mógłbyś mieć wszystko...
205
00:10:55,614 --> 00:10:56,532
albo każdego.
206
00:10:56,532 --> 00:10:58,450
Możesz wybrać rodziców.
207
00:11:03,372 --> 00:11:06,959
- A może chcesz tego.
- Zagraj z nami.
208
00:11:06,959 --> 00:11:08,585
Nie, z nami.
209
00:11:09,419 --> 00:11:11,380
Wszyscy cię chcą.
210
00:11:11,380 --> 00:11:12,798
Dołączysz do nich?
211
00:11:12,798 --> 00:11:14,967
Opowiedz nam jakieś ciekawostki.
212
00:11:14,967 --> 00:11:16,218
Żadnej piłki.
213
00:11:16,218 --> 00:11:18,512
Historia!
214
00:11:18,512 --> 00:11:20,722
Co ty na to? Umowa stoi?
215
00:11:25,269 --> 00:11:28,021
Ta mapa jest dla mnie bardzo ważna.
216
00:11:29,439 --> 00:11:33,610
Zostań moim szpiegiem,
wróć do bandytów i przekaż mi mapę.
217
00:11:38,782 --> 00:11:41,827
Możesz mieć wszystko.
Co tylko zapragniesz.
218
00:11:45,664 --> 00:11:47,416
To nie było miłe.
219
00:11:47,416 --> 00:11:49,001
Było zbyt blisko.
220
00:11:49,001 --> 00:11:50,544
Zbyt blisko.
221
00:11:50,544 --> 00:11:52,713
- Prawie go miał.
- Jak nas znalazł?
222
00:11:52,713 --> 00:11:54,256
Czemu wszystko idzie źle?
223
00:11:54,256 --> 00:11:57,634
Przez to, że Penelope
za grosz nie potrafi dowodzić.
224
00:11:57,634 --> 00:11:59,469
Albo ty nie umiesz czytać mapy,
225
00:11:59,469 --> 00:12:06,018
panie „Jesteśmy w tundrze”
i „To chyba Paryż z 1920 roku”.
226
00:12:06,018 --> 00:12:08,145
Dotrzemy tam, zobaczycie.
227
00:12:08,145 --> 00:12:10,647
Może mamy w szeregach szpiega.
228
00:12:11,565 --> 00:12:14,276
- Gdzie Judy?
- Właśnie, gdzie Judy?
229
00:12:14,276 --> 00:12:17,196
Albo pogadajmy o tym,
jak zniknąłeś na pustyni.
230
00:12:17,946 --> 00:12:21,450
Wszyscy zniknęliście, tak nawiasem.
Tylko nie ja.
231
00:12:21,450 --> 00:12:22,868
Typowe dla szpiega.
232
00:12:22,868 --> 00:12:24,077
Aktor!
233
00:12:24,077 --> 00:12:27,289
Nigdy niebędący sobą mistrz kamuflażu?
234
00:12:27,289 --> 00:12:29,416
Wy trzej jesteście w zmowie.
235
00:12:29,416 --> 00:12:30,667
Działacie razem.
236
00:12:30,667 --> 00:12:32,586
Potrafię mówić tylko prawdę.
237
00:12:32,586 --> 00:12:34,671
Granie to udawanie, kolego.
238
00:12:34,671 --> 00:12:37,257
Nie jestem szpiegiem.
To ty masz ukryty motyw.
239
00:12:37,257 --> 00:12:39,885
- Co?
- Skupmy się.
240
00:12:41,011 --> 00:12:42,387
Tak, skupmy się.
241
00:12:42,387 --> 00:12:44,264
Ruszajmy w miejsce śmierci Susan.
242
00:12:44,264 --> 00:12:46,350
To tak daleko stąd.
243
00:12:46,350 --> 00:12:49,019
Musimy przemierzyć wiele miejsc i czasów.
244
00:12:49,019 --> 00:12:53,023
Wymyśliłem skrót,
który wyeliminuje wszystkie przystanki.
245
00:12:53,023 --> 00:12:55,317
Możecie go nazwać autostradą.
246
00:12:55,317 --> 00:12:59,571
- Jest jakiś haczyk?
- Nie. Znaczy...
247
00:13:08,413 --> 00:13:10,707
O matko. Było blisko.
248
00:13:10,707 --> 00:13:12,709
Prawie spadliśmy z klifu!
249
00:13:12,709 --> 00:13:13,794
Miałem rację.
250
00:13:13,794 --> 00:13:16,004
Byłeś pewien, że przeżyjemy.
251
00:13:16,547 --> 00:13:18,298
- Prawie pewien.
- Prawie?
252
00:13:18,298 --> 00:13:21,051
- Tak na 60%.
- Sześćdziesiąt?
253
00:13:21,051 --> 00:13:24,596
O co ci chodziło z tym,
że Penelope ma ukryty motyw?
254
00:13:25,472 --> 00:13:30,769
No tak. Rozkazała mi w sekrecie,
abym zabrał nas tam, gdzie może być Gavin.
255
00:13:30,769 --> 00:13:32,938
To był jej plan od początku.
256
00:13:32,938 --> 00:13:34,398
- Co?
- Kto?
257
00:13:34,398 --> 00:13:35,482
Jej były narzeczony.
258
00:13:35,482 --> 00:13:39,069
Były, bo zaginął.
Formalnie mówiąc, jesteśmy wciąż parą.
259
00:13:39,069 --> 00:13:43,031
Nie. Mówiłaś, że się wyzwolimy,
zbuntujemy, będziemy żyć po swojemu.
260
00:13:43,031 --> 00:13:44,950
Cały ten czas szukałaś chłopaka?
261
00:13:44,950 --> 00:13:46,702
- Narzeczonego.
- Okłamałaś nas?
262
00:13:46,702 --> 00:13:48,912
Tak bym tego nie ujęła.
263
00:13:48,912 --> 00:13:52,332
To jest... bardziej złożone.
264
00:13:52,332 --> 00:13:54,710
Wszystko przeinaczył.
265
00:13:56,003 --> 00:13:58,297
To my po tym, jak złapali nas Maorysi.
266
00:13:58,297 --> 00:14:00,174
{\an8}Spójrzcie! To Judy.
267
00:14:00,174 --> 00:14:01,633
{\an8}AOTEAROA
1320 R. N.E.
268
00:14:01,633 --> 00:14:03,343
Unikaj próżni!
269
00:14:03,343 --> 00:14:06,054
Nie słyszą nas. Judy!
270
00:14:06,638 --> 00:14:09,683
- Znowu jest za późno.
- Zawsze jest za późno.
271
00:14:09,683 --> 00:14:12,603
- Uczcijmy ją.
- To tutaj zginęła Susan.
272
00:14:12,603 --> 00:14:14,605
- Dzięki.
- Bardzo empatyczne.
273
00:14:14,605 --> 00:14:15,856
Prosto w serce.
274
00:14:15,856 --> 00:14:19,776
Tak, to z tego klifu
Susan nieszczęśliwie spadła
275
00:14:19,776 --> 00:14:23,530
i tak, tutaj nieszczęśliwie
przygniótł ją głaz.
276
00:14:23,530 --> 00:14:25,282
- To bolesne.
- Buty.
277
00:14:26,074 --> 00:14:28,076
Tylko tyle po niej zostało.
278
00:14:29,411 --> 00:14:31,872
Nie widzę tam ciała.
279
00:14:31,872 --> 00:14:33,373
Słyszeliśmy krzyki.
280
00:14:33,373 --> 00:14:35,000
I widzieliśmy, jak spada.
281
00:14:35,000 --> 00:14:38,003
A potem powiedziała: „Spadam z klifu”.
282
00:14:38,003 --> 00:14:41,340
I potem dodała:
„Zaraz zgniecie mnie ten wielki głaz”.
283
00:14:43,175 --> 00:14:44,510
To było smutne.
284
00:14:44,510 --> 00:14:47,304
I zostały po niej tylko buty.
285
00:14:47,304 --> 00:14:48,847
Rozmiar 46.
286
00:14:49,556 --> 00:14:52,100
- Wspomnijmy ją.
- Dobrze.
287
00:15:00,442 --> 00:15:04,488
Nie chcę przerywać tego dołowania,
ale czy to nie ona?
288
00:15:04,488 --> 00:15:06,156
O ja cię!
289
00:15:06,156 --> 00:15:08,075
To ona!
290
00:15:08,075 --> 00:15:09,535
Ona nie...
291
00:15:19,336 --> 00:15:21,672
- Susan!
- Ucieka przed wami.
292
00:15:21,672 --> 00:15:23,757
- Nie poznała nas.
- Tak.
293
00:15:23,757 --> 00:15:25,175
Już biegniemy!
294
00:15:25,175 --> 00:15:27,427
Biegniemy!
295
00:15:29,847 --> 00:15:33,433
- Susan!
- Tego portalu nie ma na mapie.
296
00:15:33,433 --> 00:15:36,436
- A ona nie ma mapy.
- Chyba że ma.
297
00:15:36,436 --> 00:15:39,815
- Brakujący kawałek.
- Sfingowała śmierć, by go ukraść.
298
00:15:39,815 --> 00:15:41,775
Nigdy by nam tego nie zrobiła.
299
00:15:41,775 --> 00:15:43,652
Już biegniemy, Susan!
300
00:15:43,652 --> 00:15:45,529
Ucieszy się na nasz widok!
301
00:16:00,460 --> 00:16:02,087
{\an8}DYNASTIA QIN
220 R. P.N.E
302
00:16:07,134 --> 00:16:08,594
Nie słyszy.
303
00:16:08,594 --> 00:16:10,387
Może głaz uszkodził jej słuch.
304
00:16:10,387 --> 00:16:13,640
Uszkodził jej słuch?
Nikt was wcześniej nie unikał?
305
00:16:19,396 --> 00:16:21,523
Susan, to my!
306
00:16:21,523 --> 00:16:24,276
Straż, zatrzymać ich. Stać.
307
00:16:24,276 --> 00:16:27,362
Nie możecie tędy biec. Tu jest mur.
308
00:16:28,322 --> 00:16:31,533
Jaki mur? Próbujemy dogonić koleżankę,
309
00:16:31,533 --> 00:16:35,162
która zdaje się,
że przeskoczyła ten obszar.
310
00:16:35,162 --> 00:16:38,207
Tego muru nie da się przeskoczyć.
To niemożliwe.
311
00:16:38,207 --> 00:16:40,918
Ale przeskoczyła, bo to nie jest mur.
312
00:16:40,918 --> 00:16:43,962
- To jest mur.
- To jak go przeskoczyła?
313
00:16:44,546 --> 00:16:48,133
- Susan!
- To jakiś kod? „Susan!”.
314
00:16:49,635 --> 00:16:50,802
Wiem, kim jesteście.
315
00:16:51,386 --> 00:16:55,724
Nasłanymi przez wrogów zabójcami,
którzy mają mnie zabić.
316
00:16:57,518 --> 00:16:59,645
Mówią, że jestem przesądny.
317
00:16:59,645 --> 00:17:04,733
Ale nie jesteś przesądny,
gdy wiecznie próbują cię otruć!
318
00:17:04,733 --> 00:17:06,234
My nie próbujemy.
319
00:17:06,234 --> 00:17:09,530
Właśnie to próbuję ukrócić, budując mur.
320
00:17:09,530 --> 00:17:11,531
Pan jest Qin Shi Huang?
321
00:17:11,531 --> 00:17:13,032
Tak, mały zabójco.
322
00:17:13,032 --> 00:17:15,827
Zawsze chciałem zobaczyć wielki mur.
323
00:17:15,827 --> 00:17:18,288
No dobra, ale on nie jest...
324
00:17:18,288 --> 00:17:21,583
Wielki? Naprawdę? Jest całkiem spory.
325
00:17:21,583 --> 00:17:23,669
Prace wciąż trwają, ale dziękuję.
326
00:17:23,669 --> 00:17:24,920
Nie ma za co.
327
00:17:24,920 --> 00:17:26,171
Chodźmy.
328
00:17:26,171 --> 00:17:29,716
Jeśli przejdą na tę stronę,
wyłupcie im oczy i wypatroszcie.
329
00:17:29,716 --> 00:17:34,513
- O mamuńciu.
- Serio? Za nieprzeskoczenie przez niemur?
330
00:17:34,513 --> 00:17:36,265
Surowa kara.
331
00:17:36,265 --> 00:17:38,225
Poczekajcie. Jestem jasnowidzem.
332
00:17:38,225 --> 00:17:41,478
Jasnowidz?
Po murach to moja ulubiona rzecz.
333
00:17:41,478 --> 00:17:42,604
I wiem,
334
00:17:42,604 --> 00:17:46,400
że ludzie z całego świata
będą podziwiać pański mur.
335
00:17:46,400 --> 00:17:49,528
On nie ma ściągać tu ludzi.
On ma ich odstraszać!
336
00:17:49,528 --> 00:17:51,238
I tak będzie.
337
00:17:51,238 --> 00:17:56,451
Powstanie z czterech milionów cegieł
i jego budowa zajmie 2000 lat.
338
00:17:56,451 --> 00:17:57,744
Dwa tysiące lat?
339
00:17:57,744 --> 00:18:01,206
A mówili, że cztery miesiące.
Czemu mnie to nie dziwi?
340
00:18:01,206 --> 00:18:03,417
Trudno dziś o słownych fachowców.
341
00:18:03,417 --> 00:18:06,378
- Prawda?
- Rany, cztery miliony cegieł.
342
00:18:06,378 --> 00:18:09,006
- Gratki.
- Brawo.
343
00:18:09,006 --> 00:18:11,008
Musimy iść.
344
00:18:11,592 --> 00:18:13,218
Przepuśćcie ich.
345
00:18:13,802 --> 00:18:15,470
- Dziękujemy.
- Po przeszukaniu.
346
00:18:16,221 --> 00:18:17,681
Podoba mi się ten pomysł.
347
00:18:17,681 --> 00:18:20,809
Cztery miliony cegieł brzmią zajefajnie.
348
00:18:20,809 --> 00:18:23,437
Proszę mi wierzyć, wszystko się ułoży.
349
00:18:23,437 --> 00:18:25,898
Zostanie pan pierwszym cesarzem Chin.
350
00:18:25,898 --> 00:18:28,066
- Czego?
- Chiny to...
351
00:18:28,066 --> 00:18:31,945
Musimy się pośpieszyć,
jeśli chcemy dogonić Susan!
352
00:18:39,578 --> 00:18:41,830
To Susan!
353
00:18:42,372 --> 00:18:43,832
Dobry Boże!
354
00:18:45,584 --> 00:18:47,753
To Olimpiada? Skoki wzwyż?
355
00:18:47,753 --> 00:18:52,257
{\an8}Dużo gorzej. To Kaffa w 1343 roku.
356
00:18:52,257 --> 00:18:54,510
{\an8}Miasto jest oblegane przez Tatarów,
357
00:18:54,510 --> 00:18:57,763
którzy katapultami przerzucają tu
zwłoki zmarłych na dżumę.
358
00:19:00,599 --> 00:19:02,768
Ohyda. Skąd ty to wiesz?
359
00:19:02,768 --> 00:19:05,687
To pierwszy przypadek
zastosowania broni biologicznej.
360
00:19:05,687 --> 00:19:08,190
Tak czarna śmierć dostała się do Europy.
361
00:19:08,190 --> 00:19:10,776
Czyli musimy się stąd wydostać.
362
00:19:10,776 --> 00:19:13,403
Tak, wystarczy ominąć masę zombich.
363
00:19:13,403 --> 00:19:16,865
O tym okresie historycznym
chyba lepiej jest czytać.
364
00:19:16,865 --> 00:19:18,367
- Gdzie Susan?
- Zniknęła.
365
00:19:24,414 --> 00:19:25,958
Susan, wracaj!
366
00:19:27,626 --> 00:19:31,088
Co wy robicie?
Biegacie, szukacie, zaglądacie?
367
00:19:31,088 --> 00:19:32,005
O co chodzi?
368
00:19:32,005 --> 00:19:34,049
Szukamy naszej przyjaciółki Susan.
369
00:19:34,049 --> 00:19:38,387
I staramy się nie złapać
zaraźliwej, śmiertelnej choroby.
370
00:19:38,971 --> 00:19:42,766
Tej całej dżumy dymieniczej.
Nie ma się czym przejmować.
371
00:19:42,766 --> 00:19:47,896
Głupotą jest nie przejmować się
zaraźliwą chorobą, która jest śmiertelna.
372
00:19:47,896 --> 00:19:51,733
Nie, to taka grypa.
Wszyscy w końcu ją złapiemy.
373
00:19:52,484 --> 00:19:54,027
- Poważnie?
- Nie.
374
00:19:54,027 --> 00:19:58,240
Na dżumę chorują tylko starcy,
a my mamy zaledwie 24 lata.
375
00:19:58,907 --> 00:20:02,703
I ci, którzy się myją. Nie myjcie się.
To główna przyczyna zarażeń.
376
00:20:02,703 --> 00:20:03,787
On się myje.
377
00:20:04,705 --> 00:20:06,206
Tak, ale w moczu.
378
00:20:07,165 --> 00:20:08,333
Tak.
379
00:20:08,333 --> 00:20:09,710
- Nie.
- Tak.
380
00:20:09,710 --> 00:20:15,048
Stuprocentowa ochrona przed dżumą.
Obserwujcie mnie, aby uzyskać więcej rad.
381
00:20:15,048 --> 00:20:16,216
Na czym?
382
00:20:16,216 --> 00:20:19,887
Na ulicy. Obserwujcie na ulicy.
Albo przejdźmy do mojego sklepu.
383
00:20:19,887 --> 00:20:22,055
- Nigdzie nie idziemy.
- Mam dywany.
384
00:20:22,055 --> 00:20:23,682
Spodobają wam się. Chodźcie.
385
00:20:25,559 --> 00:20:28,937
Susan! Wracaj. To my.
386
00:20:35,319 --> 00:20:37,362
Nie możesz... Susan!
387
00:20:44,620 --> 00:20:47,247
Trudniej cię znaleźć, kiedy uciekasz.
388
00:20:54,338 --> 00:20:56,757
Susan, to my.
389
00:20:56,757 --> 00:21:00,719
Wiem, że to wy, bo nic do was nie dociera!
390
00:21:01,428 --> 00:21:03,263
Odchodzę, jasne?
391
00:21:03,847 --> 00:21:05,265
Nie jestem już bandytką.
392
00:21:05,265 --> 00:21:06,892
Susan by tak nie powiedziała.
393
00:21:06,892 --> 00:21:09,269
- Ja jestem Susan!
- Co zrobiłaś z Susan?
394
00:21:09,269 --> 00:21:14,191
Ja jestem Susan i nie chcę,
żebyście mnie śledzili tam, dokąd idę.
395
00:21:14,191 --> 00:21:16,985
Zostawcie mnie w spokoju.
396
00:21:24,326 --> 00:21:25,577
Nie rozumiem.
397
00:21:29,289 --> 00:21:30,374
Posłuchajcie.
398
00:21:31,291 --> 00:21:32,668
Mam ważny komunikat.
399
00:21:34,211 --> 00:21:35,587
Chwileczkę.
400
00:21:41,218 --> 00:21:43,637
Chwileczkę, co to był za kaszel?
401
00:21:43,637 --> 00:21:46,181
Ja tylko odchrząknąłem.
402
00:21:46,181 --> 00:21:48,725
Zamierzam wygłosić orację, wiecie, o tak.
403
00:21:51,311 --> 00:21:55,274
Przybysze podejrzani
o roznoszenie dżumy byli zabijani.
404
00:21:55,274 --> 00:21:57,025
Ale my nie mamy dżumy.
405
00:21:57,025 --> 00:21:58,277
Słyszeliście?
406
00:21:58,861 --> 00:22:02,364
Ci intruzi mogli przynieść ze sobą dżumę,
407
00:22:02,364 --> 00:22:04,283
w którą nie wierzę.
408
00:22:04,283 --> 00:22:05,742
Co? Nie.
409
00:22:05,742 --> 00:22:08,579
Nie zabijajcie podejrzanych
o roznoszenie zarazy.
410
00:22:08,579 --> 00:22:11,957
Pozwólcie zarazie zrobić to za was.
411
00:22:17,880 --> 00:22:18,964
Nie powinnam była...
412
00:22:19,965 --> 00:22:24,428
To te katapultowane zwłoki
roznoszą dżumę, nie my.
413
00:22:24,428 --> 00:22:25,596
Nie my.
414
00:22:28,640 --> 00:22:29,725
O rany.
415
00:22:34,104 --> 00:22:35,105
Dziwne.
416
00:22:35,606 --> 00:22:37,107
Nie zabijajcie nas.
417
00:22:37,107 --> 00:22:40,319
- Chodźcie.
- Susan.
418
00:22:42,404 --> 00:22:43,780
Co to było?
419
00:22:54,917 --> 00:22:57,294
Susan nas uratowała.
420
00:22:57,294 --> 00:22:59,630
Wiedziałem, że nas nie zostawi.
421
00:22:59,630 --> 00:23:02,591
Wiedziałem, że żartuje
z tym zostawieniem w spokoju.
422
00:23:02,591 --> 00:23:04,051
Śmieszka z niej.
423
00:23:04,051 --> 00:23:06,345
Susan! Gdzie ona jest?
424
00:23:08,722 --> 00:23:10,974
Założę się, że jest w tym domku.
425
00:23:13,060 --> 00:23:14,478
Dlaczego tak myślisz?
426
00:23:15,062 --> 00:23:17,314
Bo niczego więcej tu nie ma, Sherlocku?
427
00:23:17,314 --> 00:23:19,525
Miałam to powiedzieć. Chodźmy.
428
00:23:19,525 --> 00:23:23,403
A jeśli Najwyższa Istota tam jest
i przybrał postać Zeusa?
429
00:23:23,403 --> 00:23:25,656
Szpieg mógł zastawić pułapkę.
430
00:23:25,656 --> 00:23:27,449
Moja siostra nie szpieguje.
431
00:23:27,449 --> 00:23:30,869
Wszystko się psuło
na długo przed jej przybyciem.
432
00:23:30,869 --> 00:23:34,623
- W zasadzie odkąd ty się pojawiłeś.
- Kevin pewnie jest szpiegiem.
433
00:23:35,791 --> 00:23:39,002
Susan będzie wiedziała,
kto jest szpiegiem.
434
00:23:39,002 --> 00:23:42,965
Wyjaśnijmy te głupoty
o wypisaniu się z bandytów.
435
00:23:53,851 --> 00:23:54,852
Gavin?
436
00:23:57,104 --> 00:23:58,188
Nie wierzę.
437
00:23:59,481 --> 00:24:02,568
Po takim czasie w końcu cię znalazłam.
438
00:24:09,783 --> 00:24:12,911
- Gavin? Susan?
- Jak miło.
439
00:24:12,911 --> 00:24:18,333
Gavin mieszka z twoją przyjaciółką,
żebyś mogła odwiedzać ich oboje naraz.
440
00:24:19,459 --> 00:24:21,170
Co jest grane?
441
00:24:22,713 --> 00:24:26,508
Zabierz tę rękę, Susan,
chyba że trzeba go podtrzymywać.
442
00:24:26,508 --> 00:24:28,886
A nawet jeśli, to ja go podtrzymam.
443
00:24:28,886 --> 00:24:29,970
Odsuń się.
444
00:24:29,970 --> 00:24:32,848
Penelope, kocham Susan.
445
00:24:34,224 --> 00:24:35,309
A ja Gavina.
446
00:24:36,101 --> 00:24:37,603
Ale przecież ja...
447
00:24:37,603 --> 00:24:40,689
Podróżowałam w czasie, by cię znaleźć
448
00:24:40,689 --> 00:24:44,193
i pokazać, na co mnie stać, kim mogę być.
449
00:24:44,193 --> 00:24:45,944
To dobrze, dla ciebie.
450
00:24:45,944 --> 00:24:49,990
Nie, dla ciebie. Nie dla mnie.
451
00:24:51,158 --> 00:24:56,288
A tymczasem ta bandytka, ta złodziejka...
452
00:24:56,288 --> 00:24:59,333
Ukradłaś moją prawdziwą miłość.
453
00:24:59,333 --> 00:25:01,168
Ja nie jestem skarbem.
454
00:25:02,503 --> 00:25:03,587
Dla mnie byłeś.
455
00:25:04,463 --> 00:25:06,507
Byłeś moim największym skarbem.
456
00:25:07,174 --> 00:25:09,510
Nie wiedzieliśmy, jak ci powiedzieć.
457
00:25:10,135 --> 00:25:11,887
Nie...
458
00:25:11,887 --> 00:25:17,893
Ryzykowałam życiem,
żeby zdobyć dla ciebie bogactwa świata.
459
00:25:17,893 --> 00:25:21,188
Spójrz, mam je tutaj. Widzisz?
460
00:25:21,188 --> 00:25:24,566
To wszystko dla ciebie.
Spójrz na te kosztowności.
461
00:25:24,566 --> 00:25:28,445
To sztućce z epoki georgiańskiej
od hrabiego Sandwicha.
462
00:25:28,445 --> 00:25:29,530
A to jest...
463
00:25:29,530 --> 00:25:34,910
Spójrz na złoto i rubiny
od Mansy Musy i sułtana Kairu.
464
00:25:34,910 --> 00:25:38,830
A to jest kieł dinozaura.
Mam uwierzyć, że tego nie chcesz?
465
00:25:38,830 --> 00:25:40,916
Ja nigdy nie chciałem skarbów.
466
00:25:42,543 --> 00:25:46,213
Chciałem tylko twojego czasu,
który poświęcałaś innym zajęciom.
467
00:25:47,381 --> 00:25:49,424
Czyli nie chcesz swojej podobizny?
468
00:25:55,305 --> 00:25:57,182
To miałbym być ja?
469
00:25:58,225 --> 00:25:59,893
To jesteś ty.
470
00:26:01,395 --> 00:26:05,274
Nie. Widzisz tylko to, co chcesz widzieć.
471
00:26:06,984 --> 00:26:11,655
Ale jak tak sobie pomyślę,
to byłby z tego niezły wisiorek.
472
00:26:11,655 --> 00:26:13,824
Nie, okazja minęła.
473
00:26:13,824 --> 00:26:15,450
Co tu się dzieje?
474
00:26:16,034 --> 00:26:18,745
Sfingowałam swoją śmierć,
żeby od was uciec.
475
00:26:19,663 --> 00:26:23,542
I ukradłam kawałek mapy,
żebyście mnie tu nie znaleźli.
476
00:26:26,336 --> 00:26:30,632
Rozumiem, czemu uciekłaś od Penelope,
ale czemu uciekłaś od nas?
477
00:26:30,632 --> 00:26:33,427
Raz bandyta, zawsze bandyta.
478
00:26:34,720 --> 00:26:37,723
Przejrzyjcie na oczy.
Co niby takiego robiliśmy,
479
00:26:37,723 --> 00:26:42,102
poza nadstawieniem karków
i nieudanymi próbami kradzieży?
480
00:26:42,102 --> 00:26:45,689
Chciałam być z Gavinem,
ale wy mi na to nie pozwalaliście.
481
00:26:48,734 --> 00:26:51,820
Udało nam się zdobyć trochę skarbów...
482
00:26:51,820 --> 00:26:54,823
Jakich? To wasz cały łup.
483
00:26:54,823 --> 00:26:56,658
I gdzie jest Judy?
484
00:26:56,658 --> 00:26:58,368
Zagubiła się w próżni.
485
00:26:59,411 --> 00:27:00,495
Raczej uciekła.
486
00:27:00,495 --> 00:27:02,331
Nie jesteście Bandytami czasu.
487
00:27:03,123 --> 00:27:06,627
Tylko nieszczęsnymi turystami.
488
00:27:07,211 --> 00:27:08,587
Po co to wszystko?
489
00:27:09,379 --> 00:27:11,798
Nie zrobiliście niczego,
co zamierzaliście.
490
00:27:16,553 --> 00:27:18,388
Tak, to prawda.
491
00:27:18,388 --> 00:27:21,975
Nie zrobiliśmy niczego, co zamierzaliśmy.
492
00:27:21,975 --> 00:27:23,560
Po co to wszystko?
493
00:27:24,561 --> 00:27:30,859
Może trzeba zrobić jak Susan:
wziąć po kawałku mapy, rozdzielić się
494
00:27:30,859 --> 00:27:33,654
i już nigdy nie musieć na siebie patrzeć.
495
00:27:47,251 --> 00:27:51,046
Może i Gavin cię nie potrzebuje,
ale ja tak. Naprawdę.
496
00:28:40,220 --> 00:28:41,221
Dziękuję, Kevin.
497
00:28:48,145 --> 00:28:49,354
Susan ma rację.
498
00:28:49,354 --> 00:28:52,149
Nie zrobiliśmy niczego, co zamierzaliśmy,
499
00:28:53,609 --> 00:28:55,277
ale zrobiliśmy inne rzeczy.
500
00:28:56,361 --> 00:28:57,696
Po co to wszystko?
501
00:28:57,696 --> 00:29:02,534
Jesteśmy bandą, grupą, zlepkiem ludzi.
502
00:29:03,368 --> 00:29:07,164
Tak, zlepkiem ludzi.
To prawda, nie zaprzeczę.
503
00:29:07,164 --> 00:29:08,665
Nie skończyłam.
504
00:29:10,125 --> 00:29:11,168
Jesteśmy drużyną.
505
00:29:12,002 --> 00:29:13,962
Dbamy o siebie nawzajem.
506
00:29:13,962 --> 00:29:16,924
To nasz cel. To właśnie robimy.
507
00:29:16,924 --> 00:29:20,260
Nie musimy imponować ludziom,
którym na nas nie zależy.
508
00:29:20,260 --> 00:29:24,723
Dbamy o siebie nawzajem,
nawet o najmłodszych członków zespołu.
509
00:29:26,225 --> 00:29:29,019
Dlatego pomożemy im uratować rodziców.
510
00:29:30,729 --> 00:29:34,983
Podrzucając ich pod najniebezpieczniejsze
miejsce w całym wszechświecie.
511
00:29:37,569 --> 00:29:44,034
Penelope, podążę za tobą
do wrót Fortecy Wiecznego Mroku.
512
00:29:44,034 --> 00:29:47,037
Ja również, aż do wrót i ani kroku dalej.
513
00:29:47,037 --> 00:29:51,875
Ja też. Z chęcią tam pójdę,
ale do środka nie wejdę, bo się boję.
514
00:29:52,918 --> 00:29:56,421
Potrzebujemy fragmentu mapy,
który zabrałaś,
515
00:29:56,421 --> 00:29:58,757
żeby dostać się do Czasu Legend.
516
00:29:58,757 --> 00:30:02,719
Nie potrzebujecie mapy,
żeby się tam dostać, głuptasy.
517
00:30:02,719 --> 00:30:04,388
Już tu jesteście.
518
00:30:08,851 --> 00:30:10,143
Trzęsienie ziemi!
519
00:30:11,061 --> 00:30:12,145
Trzęsienie ziemi!
520
00:30:16,233 --> 00:30:18,277
Co się dzieje?
521
00:30:18,902 --> 00:30:20,362
Kevin! Uważaj!
522
00:30:33,000 --> 00:30:34,918
Co to jest, do diaska?
523
00:30:34,918 --> 00:30:38,172
- To tylko Hen.
- Mieszkacie na głowie olbrzyma?
524
00:30:42,050 --> 00:30:44,094
„Mieszka na ludzkiej głowie”.
525
00:30:51,351 --> 00:30:52,269
CZĘŚCIOWO OPARTY NA POSTACIACH
STWORZONYCH PRZEZ
526
00:30:52,269 --> 00:30:53,270
TERRY'EGO GILLIAMA I MICHAELA PALINA
527
00:30:59,359 --> 00:31:00,777
NA PODSATAWIE FILMU
„TIME BANDITS”
528
00:32:04,341 --> 00:32:06,343
Napisy: Daria Okoniewska