1 00:00:01,001 --> 00:00:02,210 OBÓZ Z LASKĄ ŚLEPY TYDZIEŃ 2 00:00:02,919 --> 00:00:05,380 Chłopaki, mamy dziś dużą grupę, 3 00:00:05,463 --> 00:00:07,215 więc trzymajcie się razem. 4 00:00:08,091 --> 00:00:09,509 Steve, dzięki Bogu. 5 00:00:09,592 --> 00:00:12,012 Musisz mi pomóc poprowadzić ich szlakiem. 6 00:00:12,095 --> 00:00:13,972 Sama nie mogę za nimi nadążyć. 7 00:00:14,055 --> 00:00:15,974 Chciałabym, ale jestem zajęty. 8 00:00:16,057 --> 00:00:18,435 -Czym? -Aktualizuję status. 9 00:00:18,852 --> 00:00:20,437 Jadłem hot doga. 10 00:00:20,520 --> 00:00:22,731 Są tam jacyś fani ostrej musztardy? 11 00:00:23,440 --> 00:00:24,649 Lucas, nie! 12 00:00:26,401 --> 00:00:27,610 Trzymaj się grupy. 13 00:00:28,737 --> 00:00:31,156 Potrzebuję pomocy, Steve. 14 00:00:31,239 --> 00:00:32,490 Idealne światło. 15 00:00:32,574 --> 00:00:34,492 Potrzebuję nowego zdjęcia profilowego. 16 00:00:34,576 --> 00:00:35,618 Zrób mi. 17 00:00:39,456 --> 00:00:41,124 Proszę, trzymaj się grupy. 18 00:00:42,125 --> 00:00:43,501 Świetna fryzura. 19 00:00:43,585 --> 00:00:46,421 Steve, czy ty zawsze myślisz tylko o sobie? 20 00:00:46,755 --> 00:00:49,049 Jesteś największym egoistą na świecie. 21 00:00:49,132 --> 00:00:52,719 Mów dalej. Co jeszcze ci się we mnie podoba? 22 00:00:52,802 --> 00:00:55,388 Nie uważam cię za fascynującego 23 00:00:55,472 --> 00:00:57,891 i wątpię, by choć jedna żywa kobieta tak uważała. 24 00:00:57,974 --> 00:00:59,517 Wiedz zatem, 25 00:00:59,601 --> 00:01:02,062 że umówiłem się dziś z Denzelem na szybkie randki. 26 00:01:02,312 --> 00:01:03,354 Na pewno zaliczę. 27 00:01:03,438 --> 00:01:04,856 Nie ma mowy, żebyś… 28 00:01:04,939 --> 00:01:05,982 Boże! 29 00:01:06,066 --> 00:01:08,860 Chodźcie, pokażę wam diabelski młyn! 30 00:01:08,943 --> 00:01:10,862 Wszyscy się zmieszczą. 31 00:01:11,362 --> 00:01:14,616 Hej! Mi też się to przydarzyło, a wyszedłem na ludzi. 32 00:01:20,872 --> 00:01:25,251 Brickleberry 33 00:01:26,169 --> 00:01:27,420 SZYBKIE RANDKI TO TU 34 00:01:27,504 --> 00:01:28,880 Północni Koreańczycy 35 00:01:28,963 --> 00:01:30,632 mnie przeszmuglowali. 36 00:01:30,715 --> 00:01:34,219 Byłam dziewięć miesięcy w obozie pracy. Prezydent mnie wynegocjował. 37 00:01:34,302 --> 00:01:35,595 Mówiłaś coś? 38 00:01:35,678 --> 00:01:38,223 Robiłem listę ludzi, którzy mogliby zagrać mnie w filmie. 39 00:01:38,306 --> 00:01:40,850 Jestem jakby krzyżówką Clooneya i Pitta. 40 00:01:41,351 --> 00:01:42,727 Mów mi Clitt. 41 00:01:43,311 --> 00:01:46,231 To jak? Zabawimy się? 42 00:01:47,232 --> 00:01:49,526 Denzel. Co z tymi kobietami? 43 00:01:49,609 --> 00:01:51,736 To z tobą jest problem. Nie słuchasz ich. 44 00:01:52,112 --> 00:01:54,906 Ja lubię, gdy moja kobieta jest jak zepsute mleko. 45 00:01:54,989 --> 00:01:57,867 Biała i po terminie ważności. Patrz i ucz się. 46 00:01:57,951 --> 00:02:01,830 Więc dzwoni i mówi: „Babciu, przyjęli mnie.” 47 00:02:01,913 --> 00:02:04,374 Boże, mówisz, że twój wnuk 48 00:02:04,457 --> 00:02:06,793 dostał stypendium w Tulane? 49 00:02:06,876 --> 00:02:09,212 Mazeł tow! A teraz chodźmy do ciebie 50 00:02:09,295 --> 00:02:10,755 odkurzyć tę klapciochę. 51 00:02:10,839 --> 00:02:13,550 Och! Już myślałam, że nie zapytasz. 52 00:02:13,633 --> 00:02:15,218 Jak Szekspir powiedział: 53 00:02:15,301 --> 00:02:17,846 „Opowiadaj swoje dzieje, A worek ci zsinieje. 54 00:02:17,929 --> 00:02:20,682 Pytaj o jej sprawy, Jej krocze gotowe do zabawy.” 55 00:02:20,765 --> 00:02:22,725 -William Szekspir? -Kto? 56 00:02:22,809 --> 00:02:24,477 Nie, Jamarcus Szekspir. 57 00:02:24,561 --> 00:02:26,062 Sklepikarz z Detroit. 58 00:02:26,146 --> 00:02:27,981 Wyrwał więcej lasek niż cała remiza. 59 00:02:28,481 --> 00:02:29,482 BAR EPSTEINA 60 00:02:29,566 --> 00:02:32,026 Ethel i Denzel bredzą. 61 00:02:32,110 --> 00:02:34,571 Nie skupiam się na sobie. Prawda? 62 00:02:34,654 --> 00:02:37,699 Nawet tak nie mów. Jesteś niesamowity! 63 00:02:37,782 --> 00:02:38,867 Dziękuję. 64 00:02:38,950 --> 00:02:41,536 W końcu ktoś inteligentny! 65 00:02:42,162 --> 00:02:44,414 Doceniam twoją wspaniałość. 66 00:02:44,789 --> 00:02:48,209 Może mi powiesz, co trzeba o tobie wiedzieć? 67 00:02:48,293 --> 00:02:50,587 Ja? To mój ulubiony temat. 68 00:02:50,670 --> 00:02:53,840 Byłem najszybszym plemnikiem w jajach, to pierwsze wspomnienie. 69 00:03:00,805 --> 00:03:02,640 Czyż to nie domowy miś? 70 00:03:02,724 --> 00:03:04,767 Dokąd to, rozpuszczona pipo? 71 00:03:04,851 --> 00:03:06,227 Do środka, gdzie mieszkam. 72 00:03:06,311 --> 00:03:07,896 Miłego grzebania w śmieciach. 73 00:03:07,979 --> 00:03:10,148 Och, położyliśmy kamienie na klapach. 74 00:03:10,231 --> 00:03:11,232 Ciężka sprawa. 75 00:03:11,316 --> 00:03:12,317 Daj to. 76 00:03:12,400 --> 00:03:14,569 To moje! 77 00:03:17,071 --> 00:03:19,449 Dobra. Wygraliście. Powiem wam coś. 78 00:03:19,532 --> 00:03:21,326 Przyniosę wam coś do jedzenia, 79 00:03:21,409 --> 00:03:23,077 zaczekajcie tu. 80 00:03:24,329 --> 00:03:27,582 -Malloy, co robisz? -Biorę broń. 81 00:03:27,665 --> 00:03:29,834 Co ci mówiłem o broni? 82 00:03:29,918 --> 00:03:32,837 Żeby zdrapać numer seryjny przed morderstwem. 83 00:03:32,921 --> 00:03:36,633 Nie! Tylko strażnicy mogą nosić broń w parku. 84 00:03:36,716 --> 00:03:37,967 Do dupy ta zasada. 85 00:03:38,051 --> 00:03:41,221 Muszę tylko zażądać trochę szacunku. 86 00:03:41,304 --> 00:03:43,973 Nie potrzebuję spluwy, żeby mnie szanowano. 87 00:03:44,057 --> 00:03:45,350 Co, tłusty matkojeb…? 88 00:03:45,433 --> 00:03:46,851 Przystojny i silny. 89 00:03:46,935 --> 00:03:48,603 Durny, tępy debil… 90 00:03:48,686 --> 00:03:49,729 Ogólnie miły gość. 91 00:03:50,104 --> 00:03:51,898 Dobra, może masz rację. 92 00:03:53,191 --> 00:03:55,276 Jedziemy do niej i bierzemy się do roboty. 93 00:03:55,860 --> 00:03:57,362 Robi się gorąco. 94 00:03:57,445 --> 00:04:00,365 Pachnie jak maść mentolowa i kobieca podnieta. 95 00:04:00,448 --> 00:04:02,492 Nagle otwierają się drzwi do salonu. 96 00:04:02,742 --> 00:04:04,535 -Mamo! -Masz mamę? 97 00:04:04,619 --> 00:04:07,497 Marsz do pokoju, młoda damo! 98 00:04:07,580 --> 00:04:09,999 Blokada na kutasa. Przesrane, nie? 99 00:04:10,083 --> 00:04:12,460 Żałuję, że zapytałam. 100 00:04:13,336 --> 00:04:14,212 Tak! 101 00:04:14,295 --> 00:04:17,257 Wiedz, że mój egocentryczny tyłek 102 00:04:17,340 --> 00:04:20,468 zaliczył najseksowniejszą kobietę 103 00:04:20,551 --> 00:04:22,845 -na całym świecie! -Nie wierzę. 104 00:04:22,929 --> 00:04:25,056 Chciała rozmawiać tylko o mnie. 105 00:04:25,139 --> 00:04:27,267 Nie traciłem czasu na rozmowę o niej. 106 00:04:27,350 --> 00:04:30,144 W życiu nie uprawiałem tak szalonego seksu. 107 00:04:30,228 --> 00:04:31,813 Dopiero gdy było po wszystkim 108 00:04:31,896 --> 00:04:34,399 poprosiła o coś dla siebie. 109 00:04:34,482 --> 00:04:36,734 -Czyli? -Pięćset dolarów. 110 00:04:36,818 --> 00:04:38,111 Zakładam, że na taryfę. 111 00:04:38,194 --> 00:04:40,613 Chyba musiała jechać do innego stanu. 112 00:04:40,697 --> 00:04:41,948 Może do Meksyku. 113 00:04:42,031 --> 00:04:44,200 Steve, myślę, że ta kobieta była… 114 00:04:44,284 --> 00:04:45,368 Jak to ująć? 115 00:04:45,451 --> 00:04:46,452 Ta suka to dziwka! 116 00:04:46,536 --> 00:04:48,913 Nie mów tak o damie! 117 00:04:48,997 --> 00:04:51,291 Poza tym gdyby była prostytutką, 118 00:04:51,374 --> 00:04:53,084 dlaczego nie założyłem kondoma? 119 00:04:54,002 --> 00:04:55,169 Prawda? 120 00:04:55,253 --> 00:04:56,629 PRZYCHODNIA ZDROWIA 121 00:04:57,547 --> 00:05:01,592 Ile razy ostrzegałam cię w temacie ryzykownych zachowań? 122 00:05:01,676 --> 00:05:02,677 O Boże. 123 00:05:02,760 --> 00:05:04,679 Ktoś to tu zostawił? 124 00:05:04,762 --> 00:05:06,848 Cóż, jest sezon na grypę i przeziębienia. 125 00:05:07,515 --> 00:05:08,558 To wołowina? 126 00:05:08,975 --> 00:05:10,518 Dam trzy dolce za gryza. 127 00:05:11,019 --> 00:05:13,146 Kto chce zawrzeć braterstwo krwi? 128 00:05:13,479 --> 00:05:15,273 Wszyscy? Dobrze! 129 00:05:15,356 --> 00:05:17,358 To statystyczny cud, 130 00:05:17,442 --> 00:05:19,527 -że jeszcze nie zachorowałeś. -Widzisz? 131 00:05:19,610 --> 00:05:21,195 -Aż do teraz. -Co? 132 00:05:21,279 --> 00:05:24,115 W medycynie nie ma słów, żeby opisać, 133 00:05:24,198 --> 00:05:25,867 jak straszna jest twoja choroba. 134 00:05:26,117 --> 00:05:27,827 Nigdy jej wcześniej nie widziałem, 135 00:05:27,910 --> 00:05:30,705 ale wyobraź sobie że syfilis zrobił to z rakiem 136 00:05:30,788 --> 00:05:33,875 -i dostał pełnoprawnego AIDS. -RakosyfiloAIDS? 137 00:05:34,584 --> 00:05:36,586 Tak. RakosyfiloAIDS. 138 00:05:36,669 --> 00:05:38,212 Nieźle brzmi, Steve. 139 00:05:38,296 --> 00:05:40,298 Dobra wiadomość: pochorujesz 2 tygodnie. 140 00:05:40,381 --> 00:05:42,842 -Tak! -Bo potem będziesz już martwy. 141 00:05:44,594 --> 00:05:46,429 Boże, Steve. 142 00:05:46,512 --> 00:05:48,097 To straszne. 143 00:05:48,181 --> 00:05:50,933 Czuję się, jakby ktoś wyrwał mi serce z piersi. 144 00:05:51,017 --> 00:05:52,894 Nie martw się, Woody. Nic mi nie będzie. 145 00:05:52,977 --> 00:05:55,271 Wcale nie! Wiesz, jak ciężko jest 146 00:05:55,355 --> 00:05:57,815 zatrudnić nowego strażnika, ty umierający idioto. 147 00:05:58,358 --> 00:05:59,901 Malloy, co robisz? 148 00:05:59,984 --> 00:06:02,445 Ćwiczę taniec na grobie Steve'a. 149 00:06:04,697 --> 00:06:07,200 Ale mam szczęście. Ten głupek umiera. 150 00:06:07,283 --> 00:06:09,869 Teraz uczyń mnie nowym strażnikiem i daj mi broń. 151 00:06:12,080 --> 00:06:14,624 Niedźwiedź strażnikiem? Co dalej? 152 00:06:14,707 --> 00:06:16,250 Wybaczyć ojcu, że kazał mi 153 00:06:16,334 --> 00:06:19,337 nosić majtki i stanik z wkładkami, bo tęsknił za martwą żoną? 154 00:06:19,420 --> 00:06:20,922 Nie jestem mamą, tato! 155 00:06:21,005 --> 00:06:22,256 Odeszła! 156 00:06:31,265 --> 00:06:33,768 Steve, nie wierzę, że umierasz. 157 00:06:33,851 --> 00:06:36,312 Tak, smutno mi. 158 00:06:36,396 --> 00:06:37,939 Nie smućcie się. 159 00:06:38,022 --> 00:06:40,149 Za dwa tygodnie będę w niebie. 160 00:06:44,737 --> 00:06:47,240 -Co? Nie pójdę do nieba? -Nie. 161 00:06:50,535 --> 00:06:51,702 KATOLICKI KOŚCIÓŁ 162 00:06:51,786 --> 00:06:54,539 Mój synu, by dostać się do nieba 163 00:06:54,622 --> 00:06:57,208 musisz przyjąć Jezusa Chrystusa do swojego serca 164 00:06:57,291 --> 00:06:58,918 jako swojego pana i zbawcę. 165 00:06:59,001 --> 00:07:01,087 Gotowe. K*wa, kocham go. Co jeszcze? 166 00:07:01,170 --> 00:07:02,797 Musisz być miły dla ludzi. 167 00:07:02,880 --> 00:07:05,049 Robi się. Kupiłem sobie iPad 3 168 00:07:05,133 --> 00:07:07,343 i dostęp do strony o łoniakach. 169 00:07:07,427 --> 00:07:10,263 Mam na myśli dobre uczynki dla innych. 170 00:07:10,346 --> 00:07:12,515 Aha… Hipotetycznie. 171 00:07:12,598 --> 00:07:15,768 A jeśli nigdy nikomu nie pomogłem. Nigdy? 172 00:07:15,852 --> 00:07:18,563 Będziesz płonąć w piekle po wsze czasy. 173 00:07:18,646 --> 00:07:20,356 Dziewięć miesięcy w piekle? 174 00:07:20,440 --> 00:07:22,483 Tyle trwa ciąża, Steven. 175 00:07:22,567 --> 00:07:23,693 A nie wieczność. 176 00:07:23,776 --> 00:07:26,279 O nie! Musisz mnie z tego wyciągnąć! 177 00:07:26,362 --> 00:07:28,614 -Proszę! -Mamy jeszcze czas, synu. 178 00:07:28,698 --> 00:07:30,491 Idź i pomóż innym. 179 00:07:30,575 --> 00:07:32,410 Ethel! Ona jest w tym dobra. 180 00:07:32,493 --> 00:07:34,370 Prowadzi obóz dla niewidomych dzieci. 181 00:07:34,454 --> 00:07:35,788 Dobrze! Rób to, co ona. 182 00:07:35,872 --> 00:07:37,832 Pomoże ci dostać się do nieba. 183 00:07:37,915 --> 00:07:39,625 Chwila. Może będę chodził 184 00:07:39,709 --> 00:07:41,335 za tobą? Jesteś księdzem. 185 00:07:41,419 --> 00:07:43,087 Jestem zajęty! Zaraz mam fuchę, 186 00:07:43,171 --> 00:07:45,131 w której przebieram się za klauna. 187 00:07:50,094 --> 00:07:51,929 Chcę cię o coś poprosić. 188 00:07:52,013 --> 00:07:53,055 Mówiłam ci, 189 00:07:53,139 --> 00:07:54,682 soczki są dla obozowiczów. 190 00:07:54,765 --> 00:07:56,601 Proszę cię o wybaczenie. 191 00:07:56,684 --> 00:07:58,269 Wybacz, że jestem samolubny. 192 00:07:58,352 --> 00:08:00,104 Chcę pomóc w czynieniu dobra. 193 00:08:00,188 --> 00:08:01,689 Jestem nowym Steve'em, 194 00:08:01,772 --> 00:08:03,983 który chce tylko pomagać innym. 195 00:08:04,066 --> 00:08:05,359 Na przykład jemu. 196 00:08:05,776 --> 00:08:07,570 Nie baw się kijami. 197 00:08:07,653 --> 00:08:09,113 Możesz sobie wybić oko. 198 00:08:09,947 --> 00:08:12,658 Steve, jeśli chcesz, poczytaj dzieciom. 199 00:08:12,742 --> 00:08:14,952 Chodźcie, dzieci. Czas na opowieść! 200 00:08:16,913 --> 00:08:19,624 -Halo? -Mówi dr Kuzniak. 201 00:08:19,707 --> 00:08:21,751 Mam bardzo ważne wieści dla Steve’a. 202 00:08:21,834 --> 00:08:23,586 Przekaż mu, że nie umiera. 203 00:08:23,669 --> 00:08:25,630 Przypadkowo pomyliłem jego próbkę krwi 204 00:08:25,713 --> 00:08:26,714 z innym pacjentem. 205 00:08:26,797 --> 00:08:29,091 W imię Ojca i Syna 206 00:08:29,175 --> 00:08:30,218 i Ducha… 207 00:08:37,767 --> 00:08:38,893 Steve, dzwonił lekarz! 208 00:08:38,976 --> 00:08:40,436 Ma dla ciebie ważne wieści! 209 00:08:40,520 --> 00:08:44,440 Strona 43. Jesteśmy przy sznurówce gorsetu. 210 00:08:44,524 --> 00:08:46,567 To ta sama laska ze strony 12, 211 00:08:46,651 --> 00:08:48,361 ale lepiej widać jej zderzaki. 212 00:08:48,444 --> 00:08:51,155 Steve, pomogłeś ślepemu widzieć. 213 00:08:51,239 --> 00:08:53,074 Co mówi lekarz? 214 00:08:53,157 --> 00:08:56,827 Tylko tyle, że nadal umierasz. 215 00:08:56,911 --> 00:08:59,580 Mam uwierzyć, że dzwonił do mnie, 216 00:08:59,664 --> 00:09:01,749 żeby mi powiedzieć, że wciąż umieram? 217 00:09:03,960 --> 00:09:06,963 O rany! Co za dupek. 218 00:09:09,966 --> 00:09:12,843 Dzieciaki, to ostatni dzień, gdy ślepota nie pozwala wam 219 00:09:12,927 --> 00:09:15,346 robić tego, co chcecie. 220 00:09:16,097 --> 00:09:18,724 Cel… Pal! 221 00:09:24,105 --> 00:09:25,314 Jak nam poszło? 222 00:09:27,567 --> 00:09:30,278 Ethel, cały dzień pokazywałam ślepym dzieciom, 223 00:09:30,361 --> 00:09:33,322 że mogą robić to samo, co niekalekie dzieci. 224 00:09:33,406 --> 00:09:34,991 To wspaniale, Steve. 225 00:09:35,533 --> 00:09:36,450 Rany. 226 00:09:36,534 --> 00:09:39,537 Niesamowite, jak umieranie zmieniło Steve'a. 227 00:09:39,620 --> 00:09:40,580 Prawda? 228 00:09:40,663 --> 00:09:42,498 Całkiem miło się z nim przebywa. 229 00:09:43,124 --> 00:09:44,375 Dlatego ja… 230 00:09:44,458 --> 00:09:45,710 Mogę ci coś powiedzieć? 231 00:09:45,793 --> 00:09:47,545 Steve nie umiera. 232 00:09:47,628 --> 00:09:48,504 Dzwonił lekarz. 233 00:09:48,588 --> 00:09:50,381 Wcale nie jest chory. 234 00:09:50,464 --> 00:09:52,800 Świetna wiadomość! Powiedzmy mu. 235 00:09:52,883 --> 00:09:55,678 Może lepiej mu tego nie mówić? 236 00:09:55,761 --> 00:09:58,306 Niech będzie jeszcze trochę „miłym Steve'em”. 237 00:09:58,389 --> 00:10:00,808 Ethel, to bardzo egoistyczne. 238 00:10:00,891 --> 00:10:02,393 Szkoda, że tak uważasz, 239 00:10:02,476 --> 00:10:03,811 ale to dla dobra dzieci. 240 00:10:04,895 --> 00:10:06,439 I kto się teraz bawi? 241 00:10:08,608 --> 00:10:09,900 PARK NARODOWY W BRICKLEBERRY 242 00:10:10,651 --> 00:10:13,529 -Co tu się dzieje? -Zatrudniam nowego strażnika. 243 00:10:13,613 --> 00:10:16,282 Zatrudnij mnie i zakończmy to. 244 00:10:16,365 --> 00:10:18,868 Tatuś jest zajęty, skarbie. Pobaw się na dworze. 245 00:10:19,785 --> 00:10:22,246 -Nie, dzięki. -Jak chcesz. Następny! 246 00:10:22,997 --> 00:10:24,290 Dzień dobry! Witam. 247 00:10:24,832 --> 00:10:26,417 Pozwól, że ci przerwę. 248 00:10:26,500 --> 00:10:28,628 Jaka jest narkotykowa polityka firmy? 249 00:10:28,711 --> 00:10:31,505 Są nielegalne w parku i w Stanach Zjednoczonych Ameryki. 250 00:10:31,589 --> 00:10:34,008 Cholera! Wróciłem do Stanów? Kiedy? 251 00:10:34,425 --> 00:10:36,677 Wiesz, dzięki czemu zapomnisz, gdzie jesteś? 252 00:10:36,761 --> 00:10:37,928 Anielski pył. 253 00:10:38,012 --> 00:10:39,472 Dasz mi 20 dolców 254 00:10:39,555 --> 00:10:41,015 -na anielski pył? -Następny! 255 00:10:41,098 --> 00:10:43,017 -Uwielbiam anielski pył. -Następny! 256 00:10:43,100 --> 00:10:46,103 Tylko podpalając, mogę mieć wytrysk. 257 00:10:46,187 --> 00:10:47,813 -Następny! -Lubię lizaki. 258 00:10:47,897 --> 00:10:50,775 -Następny! -Chcę tę pracę, bo lubię zwierzęta. 259 00:10:50,858 --> 00:10:52,568 Nie, kocham zwierzęta. 260 00:10:52,652 --> 00:10:54,779 Niektórzy mówią, że aż za bardzo. 261 00:10:54,862 --> 00:10:56,614 -Wiesz, o co mi chodzi? -Następny! 262 00:10:56,697 --> 00:10:59,909 -Jestem też licencjonowanym ratownikiem. -Niesamowite. 263 00:10:59,992 --> 00:11:01,285 Wszystko wygląda dobrze. 264 00:11:01,369 --> 00:11:02,578 -Kanadyjczyk. -Co? 265 00:11:02,662 --> 00:11:05,039 Wynocha, ty ohydny świrze! 266 00:11:05,122 --> 00:11:08,459 Tak jest, gdy się umieszcza ogłoszenie w gazecie. 267 00:11:08,542 --> 00:11:10,461 Durne umierające medium. 268 00:11:10,544 --> 00:11:13,047 Malloy, pomóż mi zamieścić ogłoszenie w Internecie. 269 00:11:13,130 --> 00:11:15,174 Takie, aby nie przyciągało świrów. 270 00:11:15,257 --> 00:11:17,468 Chyba mogę ci pomóc. 271 00:11:22,390 --> 00:11:24,392 -Halo? -Tu Denzel. 272 00:11:24,475 --> 00:11:27,144 Ach tak. Ten kolorowy dzieciak. 273 00:11:27,228 --> 00:11:29,271 Myrtle nie ma. 274 00:11:29,355 --> 00:11:31,065 Nie dzwonię do Myrtle. 275 00:11:31,148 --> 00:11:32,942 Chcę pogadać z tobą. 276 00:11:33,025 --> 00:11:36,612 -Rozumiem. -Jesteś niezła, Agnes. 277 00:11:36,696 --> 00:11:37,905 Lubię dojrzałe kobiety. 278 00:11:37,988 --> 00:11:40,199 Myrtle jest dla mnie za młoda i naiwna. 279 00:11:40,282 --> 00:11:43,536 Denzelu, przestań. Zawstydzasz mnie. 280 00:11:43,619 --> 00:11:45,788 Co masz na sobie? 281 00:11:45,871 --> 00:11:49,041 Szlafrok z poliestru i koszulę nocną. Dlaczego? 282 00:11:49,125 --> 00:11:51,919 -Nie, pod tym. -Och. 283 00:11:52,002 --> 00:11:54,797 Cóż, stanik i gorset. 284 00:11:54,880 --> 00:11:57,216 Nie, skarbie. Mam na myśli pod tym. 285 00:11:59,677 --> 00:12:01,929 -Pieluchę. -Nieładnie. 286 00:12:04,348 --> 00:12:07,017 Dzięki za najlepszy tydzień mojego życia, Steve. 287 00:12:07,101 --> 00:12:09,770 Nie płacz, Frankie. Niedługo się zobaczymy. 288 00:12:10,229 --> 00:12:11,480 Ja cię zobaczę. 289 00:12:11,564 --> 00:12:12,773 Chwila! Ja umrę. 290 00:12:16,026 --> 00:12:18,070 ŚLEPY OBÓZ 291 00:12:18,154 --> 00:12:20,364 Steve, byłeś wspaniały. 292 00:12:20,448 --> 00:12:22,408 Będę szczera. 293 00:12:22,491 --> 00:12:25,202 Zawsze mnie obrzydzałeś. Byłeś dla mnie odpychający. 294 00:12:25,286 --> 00:12:26,787 Jak całujące się grubasy. 295 00:12:26,871 --> 00:12:27,955 Ale się zmieniłeś. 296 00:12:28,539 --> 00:12:29,749 Teraz wydajesz się 297 00:12:29,832 --> 00:12:31,459 słodki i pełen współczucia. 298 00:12:32,585 --> 00:12:33,586 Jesteśmy sami… 299 00:12:33,669 --> 00:12:37,673 Ethel, chciałbym zamoczyć mojego chorego ptaszka w twojej szparce, 300 00:12:37,757 --> 00:12:40,134 ale muszę spełnić więcej dobrych uczynków. 301 00:12:40,217 --> 00:12:41,844 Albo spłonę w piekle! 302 00:12:42,845 --> 00:12:45,973 Przestań mnie ciągnąć przez ulicę. 303 00:12:46,056 --> 00:12:47,641 Jeszcze trzy razy i styknie. 304 00:12:47,725 --> 00:12:50,728 -Chociaż daj mi siąść na wózku. -Nie ma czasu! 305 00:12:53,606 --> 00:12:56,400 SKLEP Z NARZĘDZIAMI 306 00:13:01,530 --> 00:13:03,240 Chodź, koteczku. Skacz. 307 00:13:07,328 --> 00:13:10,956 -„Gumtree.” Co teraz? -Po kolei. 308 00:13:11,040 --> 00:13:12,500 Nie chcesz dzieciaka, 309 00:13:12,583 --> 00:13:15,002 więc zaznacz „tylko dla dorosłych”. 310 00:13:15,085 --> 00:13:16,420 Tylko dorośli. Sprytnie. 311 00:13:16,504 --> 00:13:19,840 Nie potrzebujemy kolejnej strażniczki. 312 00:13:19,924 --> 00:13:22,343 -Nie ma mowy! -I ty też jesteś mężczyzną. 313 00:13:22,426 --> 00:13:25,763 Kliknij „mężczyźni szukający mężczyzn”. 314 00:13:25,846 --> 00:13:28,015 To łatwiejsze, niż myślałem. 315 00:13:28,599 --> 00:13:30,184 Hej, Steve! Co robisz? 316 00:13:30,267 --> 00:13:31,727 Dobre uczynki dla strażników. 317 00:13:32,311 --> 00:13:35,147 Te w mieście mi nie wyszły i kończy mi się czas. 318 00:13:35,231 --> 00:13:37,358 -Możemy porozmawiać? -Nie teraz. 319 00:13:37,441 --> 00:13:39,985 Denzel kazał mi zawieźć te kondomy do Meksyku. 320 00:13:40,069 --> 00:13:41,904 Ale obiecałam Connie dzień w spa. 321 00:13:42,363 --> 00:13:45,199 Steve. Potrzebuję kolejnego drinka. 322 00:13:45,282 --> 00:13:46,325 Posłuchaj. 323 00:13:46,867 --> 00:13:48,994 To co mówiłaś wcześniej… 324 00:13:49,078 --> 00:13:52,331 Teraz się zgadzam. Powiem mu prawdę. 325 00:13:52,414 --> 00:13:54,917 Nie ma mowy. Jest świetnie. 326 00:13:55,167 --> 00:13:57,336 W życiu nikt mnie tak nie rozpieszczał. 327 00:13:57,419 --> 00:13:58,963 Wykorzystujesz go. 328 00:13:59,046 --> 00:14:01,549 To nie jest w porządku. Zaraz mu to powiem. Och! 329 00:14:01,632 --> 00:14:04,176 Jeśli to zepsujesz, połamię cię. 330 00:14:06,095 --> 00:14:08,222 W ogłoszeniu stoi, że chcesz faceta 331 00:14:08,305 --> 00:14:09,974 posłusznego twojej władzy? 332 00:14:10,057 --> 00:14:12,977 Tak jest. Nie dam ci chwili wytchnienia. 333 00:14:13,561 --> 00:14:15,479 Już jestem gotowy paść na czworaka 334 00:14:15,563 --> 00:14:17,731 i robić wszystko, byś był zadowolony. 335 00:14:17,815 --> 00:14:19,733 Widzisz, Malloy? To jest oddanie. 336 00:14:19,817 --> 00:14:20,818 Skoro tak mówisz. 337 00:14:20,901 --> 00:14:24,071 Wsadź mi pięść w tyłek i zrób ze mnie marionetkę. 338 00:14:24,154 --> 00:14:26,574 Jeśli to ma być szyfr dla etyki pracy, 339 00:14:26,657 --> 00:14:28,075 pójdę po dokumenty. 340 00:14:31,495 --> 00:14:33,831 Rany! Co jest? 341 00:14:37,543 --> 00:14:40,921 PARK NARODOWY W BRICKLEBERRY 342 00:14:41,505 --> 00:14:44,216 Steve, być może za chwilę umrzesz okropną śmiercią. 343 00:14:44,300 --> 00:14:45,634 Kondolencje. Tak czy siak, 344 00:14:45,718 --> 00:14:49,096 wyświadczyłbyś mi małą przysługę? 345 00:14:49,179 --> 00:14:51,557 Oczywiście, pomogę ci. Słyszysz to, Boże? 346 00:14:51,640 --> 00:14:53,017 Pomagam zwierzęciu. 347 00:14:53,100 --> 00:14:56,437 Powiedz Woody’emu, że życzysz sobie, abym przejął twoją pracę. 348 00:14:57,605 --> 00:15:00,232 Bóg zesłał na Ziemię trzy rodzaje zwierząt. 349 00:15:00,691 --> 00:15:03,444 Jeden do jedzenia, drugi do jazdy 350 00:15:03,527 --> 00:15:04,486 i wieloryby. 351 00:15:04,862 --> 00:15:06,071 Tako rzecze Pan. 352 00:15:06,155 --> 00:15:08,490 Skończysz już z tymi boskimi pierdołami? 353 00:15:08,574 --> 00:15:09,783 Ty bluźnierco! 354 00:15:09,867 --> 00:15:14,788 Wiem, że jesteś tępy, ale słuchaj uważnie. Boga nie ma. 355 00:15:14,872 --> 00:15:16,457 -Co? -Jeśli Bóg istnieje, 356 00:15:16,540 --> 00:15:20,419 jak wyjaśnisz głód, cierpienie i wojnę? Afrykę? 357 00:15:20,502 --> 00:15:23,005 Zapytam Boga za tydzień, gdy będę w niebie. 358 00:15:23,088 --> 00:15:24,256 A teraz wybacz, 359 00:15:24,340 --> 00:15:26,050 muszę zrobić Connie brazylianę. 360 00:15:27,509 --> 00:15:28,677 Jestem gotowa. 361 00:15:30,429 --> 00:15:32,932 Masz rację! Bóg nie istnieje! 362 00:15:36,268 --> 00:15:37,102 Steve. 363 00:15:42,149 --> 00:15:45,069 Cholera! Wracaj, wiewiórze! 364 00:15:45,486 --> 00:15:48,697 -Walcz jak mężczyzna! -Przestań, Steve! 365 00:15:48,781 --> 00:15:50,699 Dlaczego? Bóg nie istnieje. 366 00:15:50,783 --> 00:15:52,117 Co za różnica? 367 00:15:52,201 --> 00:15:53,619 Taka, że nie umierasz. 368 00:15:54,578 --> 00:15:56,246 Lekarz zadzwonił i mi powiedział. 369 00:15:56,330 --> 00:15:58,123 Nie powiedziałam ci, bo… 370 00:15:58,582 --> 00:15:59,959 Podoba mi się nowy Steve. 371 00:16:00,042 --> 00:16:01,835 Gówno prawda! Okłamujesz mnie, 372 00:16:01,919 --> 00:16:04,171 żebym nie odstrzelił Bambiemu łba. 373 00:16:04,588 --> 00:16:07,883 Czekaj, Steve! Dobrze. Dobrze! Dobrze! Załóżmy, że umierasz. 374 00:16:07,967 --> 00:16:10,386 Tak chcesz spędzić swoje ostatnie dni? 375 00:16:10,469 --> 00:16:12,513 Wiesz co? Masz rację. 376 00:16:13,097 --> 00:16:15,557 -Tracę cenny czas. -Dziękuję. 377 00:16:15,641 --> 00:16:18,727 Jest dużo więcej porąbanych rzeczy, które chcę jeszcze zrobić! 378 00:16:26,026 --> 00:16:26,944 Naprawdę? 379 00:16:31,407 --> 00:16:32,616 Anielski pył! 380 00:16:36,704 --> 00:16:39,456 Mamo? Musimy porozmawiać o Denzelu. 381 00:16:39,832 --> 00:16:41,834 Nie mów mi, z kim mam chodzić. 382 00:16:41,917 --> 00:16:45,587 Myrtle! Miałaś być na dializie. 383 00:16:46,588 --> 00:16:48,215 Jak mogłaś, mamo? 384 00:16:48,590 --> 00:16:50,676 Zaraz odlecisz, suko! 385 00:16:50,759 --> 00:16:53,554 Właśnie odleciałam, na tym kolorowym. 386 00:16:53,637 --> 00:16:55,723 Prosto do nieba. 387 00:16:55,806 --> 00:16:59,018 -A masz! -Auć! 388 00:16:59,768 --> 00:17:03,772 -Myrtle! Nie! -O rany. 389 00:17:05,941 --> 00:17:09,778 Jest mój. Łapy precz. 390 00:17:10,779 --> 00:17:13,699 -Cholera! -Nigdy cię nie kochałam. 391 00:17:16,160 --> 00:17:17,619 Uspokójcie się, dziewczyny! 392 00:17:17,703 --> 00:17:19,204 Wiem, jak to rozwiązać. 393 00:17:20,372 --> 00:17:22,207 Ale z was świruski. 394 00:17:22,291 --> 00:17:25,586 Pewnie nie uśmiechałaś się tak, odkąd dostałaś prawo głosu. 395 00:17:25,669 --> 00:17:26,587 Prawda? 396 00:17:28,714 --> 00:17:32,301 Och. Myrtle, twoja mama chyba nie żyje. 397 00:17:32,926 --> 00:17:35,054 Myrtle? Cholera. 398 00:17:39,641 --> 00:17:41,518 PARK NARODOWY W BRICKLEBERRY 399 00:17:41,602 --> 00:17:43,937 Bądźmy szczerzy, wszyscy to zrobiliśmy. 400 00:17:44,021 --> 00:17:45,022 Żerowaliśmy na nim. 401 00:17:45,105 --> 00:17:46,607 Kłamaliśmy, że umiera. 402 00:17:46,690 --> 00:17:48,442 Steve nie umiera? 403 00:17:48,525 --> 00:17:50,694 Cholera! Zadzwoniłaś, gdy uprawiałem seks 404 00:17:50,778 --> 00:17:51,862 z martwymi kobietami. 405 00:17:56,116 --> 00:17:57,701 Jak pomóc Steve'owi? 406 00:18:00,120 --> 00:18:04,333 Steve, to ja. Bóg. 407 00:18:04,416 --> 00:18:06,668 Nie możesz być Bogiem. Jesteś czarny. 408 00:18:06,752 --> 00:18:08,378 Jestem czarny, co w tym złego? 409 00:18:08,462 --> 00:18:09,505 Nic. 410 00:18:09,588 --> 00:18:10,756 Dokładnie, skurwy… 411 00:18:10,839 --> 00:18:12,341 Tylko Bóg tak potrafi. 412 00:18:13,383 --> 00:18:15,010 Jesteś Bogiem. 413 00:18:15,094 --> 00:18:16,720 Przepraszam, że straciłem wiarę. 414 00:18:16,804 --> 00:18:19,306 Robiłem złe rzeczy i za trzy dni 415 00:18:19,389 --> 00:18:21,058 pójdę prosto do piekła. 416 00:18:21,141 --> 00:18:22,142 Zasługujesz na to, 417 00:18:22,226 --> 00:18:23,602 ale ja to naprawię. 418 00:18:23,685 --> 00:18:27,439 Oto moc Boga! 419 00:18:29,149 --> 00:18:31,235 -Jesteś zdrowy. -Dzięki, Boże. 420 00:18:31,777 --> 00:18:33,695 Ale… nie czuję się inaczej. 421 00:18:33,779 --> 00:18:36,198 -Nic ci nie będzie. -Jak ja ci się odwdzięczę? 422 00:18:36,281 --> 00:18:37,783 Pamiętasz Denzela? 423 00:18:37,866 --> 00:18:39,660 Jak gliny spytają, gdzie był 424 00:18:39,743 --> 00:18:43,705 wczoraj w nocy, powiedz, że był z tobą i grał w kręgle czy coś w tym stylu. 425 00:18:43,789 --> 00:18:44,873 Teraz się zmywam. 426 00:18:44,957 --> 00:18:47,000 Muszę cię o coś spytać. 427 00:18:47,084 --> 00:18:50,754 Dłużej nie wytrzymam. 428 00:18:50,838 --> 00:18:52,714 Co, synu? Tylko szybko. 429 00:18:52,798 --> 00:18:55,884 Dasz mi supersilne łapy robota? 430 00:18:55,968 --> 00:18:57,427 -Nie. -Silne ramiona robota? 431 00:18:57,511 --> 00:18:59,012 Nie! Żadnych ramion robota. 432 00:18:59,096 --> 00:19:00,514 -Same ręce? -W życiu. 433 00:19:00,597 --> 00:19:02,933 -W porządku, Boże. -Spadam stąd. 434 00:19:05,185 --> 00:19:07,729 O Boże. To oszustwo! 435 00:19:07,813 --> 00:19:10,023 Steve. Wyluzuj, stary. Chcemy tylko pomóc. 436 00:19:10,107 --> 00:19:11,775 Sztuczna broda, Boże? 437 00:19:11,859 --> 00:19:13,402 Masz sztuczną brodę? 438 00:19:13,485 --> 00:19:14,987 Dlaczego nas oszukujesz? 439 00:19:15,070 --> 00:19:16,238 Ależ z ciebie idiota. 440 00:19:17,656 --> 00:19:18,824 PARK NARODOWY W BRICKLEBERRY 441 00:19:18,907 --> 00:19:21,994 Cóż, Malloy, okazałeś się najlepszym kandydatem. 442 00:19:22,077 --> 00:19:24,538 Wiem, że tata będzie z ciebie dumny. 443 00:19:24,621 --> 00:19:27,082 Teraz, gdy jesteś strażnikiem leśnym, 444 00:19:27,166 --> 00:19:28,917 możesz to nosić. 445 00:19:29,001 --> 00:19:31,670 -Używaj jej odpowiedzialnie. -Oczywiście. 446 00:19:34,381 --> 00:19:37,384 Patrz! Domowy miś. 447 00:19:37,467 --> 00:19:38,844 Spójrz na ten mundur! 448 00:19:57,946 --> 00:20:01,074 -Zwalniam się. -Mam dobre wieści! 449 00:20:01,158 --> 00:20:03,160 Już nie umieram! 450 00:20:03,243 --> 00:20:05,370 Woody, chcę odzyskać pracę. 451 00:20:05,454 --> 00:20:08,749 Zamierzam tu jeszcze trochę zostać. 452 00:20:08,832 --> 00:20:10,250 To dobre wieści. 453 00:20:10,334 --> 00:20:13,086 Bo twój tak zwany zastępca właśnie się zwolnił! 454 00:20:13,420 --> 00:20:16,381 Nie jesteś na tyle odpowiedzialny, by szanować broń. 455 00:20:16,465 --> 00:20:18,175 To nie są zabawki, Malloy! 456 00:20:18,258 --> 00:20:21,887 „Patrzcie na mnie. Mam spluwę! La, la, la!” 457 00:20:22,930 --> 00:20:23,764 Ups. 458 00:20:24,348 --> 00:20:26,183 Jakbym miał za mało problemów, 459 00:20:26,266 --> 00:20:27,851 teraz mam krew na ścianie. 460 00:20:28,518 --> 00:20:30,604 Gratulacje, Steven. 461 00:20:30,938 --> 00:20:34,066 Cieszę się, że mogę ci powiedzieć, że jesteś w niebie. 462 00:20:34,149 --> 00:20:36,944 -Coś ty za jeden? -Jestem Bogiem, synu. 463 00:20:37,319 --> 00:20:39,363 Witaj w moim wspaniałym królestwie. 464 00:20:39,446 --> 00:20:41,323 To oszust! 465 00:20:41,406 --> 00:20:44,201 Wszyscy wiedzą, że Bóg jest czarny. 466 00:20:44,284 --> 00:20:46,453 Cholerny oszust! 467 00:20:47,371 --> 00:20:48,538 Wystarczy! 468 00:20:48,622 --> 00:20:51,250 Kupiłeś sobie bilet w jedną stronę do piekła. 469 00:20:54,211 --> 00:20:55,879 To ma sens. 470 00:20:55,963 --> 00:20:57,381 Aaa! 471 00:21:04,972 --> 00:21:07,057 Napisy: Lidia Skiba