1
00:00:15,578 --> 00:00:16,955
Dzień dobry.
2
00:00:16,955 --> 00:00:23,168
W wyniku szeroko zakrojonej obławy
aresztowano Rafaela i Mateo Gallardów,
3
00:00:23,168 --> 00:00:25,005
lat 18 i 20,
4
00:00:25,005 --> 00:00:29,175
podejrzanych o zabójstwo
Brooksa McCutcheona.
5
00:00:29,843 --> 00:00:34,555
Znaleziono ich
w obozowisku włóczęgów w Vernon.
6
00:00:34,555 --> 00:00:38,893
Bracia Gallardo
mają meksykańskie korzenie,
7
00:00:38,893 --> 00:00:41,563
są bezrobotni i pojmano ich razem.
8
00:00:42,272 --> 00:00:45,190
Śmierć każdego człowieka
jest wstrząsem.
9
00:00:45,566 --> 00:00:49,361
Śmierć jednego z najlepszych
synów miasta to tragedia.
10
00:00:49,361 --> 00:00:52,531
Niech te słowa zabrzmią donośnie:
11
00:00:52,531 --> 00:00:56,911
sprawiedliwości stanie się zadość.
12
00:00:58,371 --> 00:01:00,707
Policja wykonała swoje zadanie.
13
00:01:00,707 --> 00:01:02,792
Prokuratura dopilnuje,
14
00:01:03,418 --> 00:01:08,380
by mieszkańcy Los Angeles
dostali werdykt, na jaki zasługują.
15
00:01:08,380 --> 00:01:10,050
W tym celu
16
00:01:10,717 --> 00:01:15,220
przekazuję nadzór nad śledztwem
swemu znakomitemu zastępcy.
17
00:01:17,473 --> 00:01:19,558
Dziękuję.
18
00:01:19,558 --> 00:01:23,521
Panowie, dla takich barbarzyńców
19
00:01:23,521 --> 00:01:26,607
nie ma miejsca
w cywilizowanym społeczeństwie.
20
00:01:26,607 --> 00:01:29,234
Dowody są przytłaczające.
21
00:01:29,694 --> 00:01:35,616
Ostrzegam wszystkich,
którzy chcą nam szkodzić:
22
00:01:35,616 --> 00:01:41,580
nie pozwolimy, byście terroryzowali
zacnych, praworządnych obywateli.
23
00:01:42,122 --> 00:01:46,668
Jedynym wyjściem jest kara śmierci.
24
00:01:46,668 --> 00:01:49,005
I o nią będę zabiegał.
25
00:01:50,048 --> 00:01:52,299
Panie Milligan?
26
00:02:09,608 --> 00:02:13,697
PERRY MASON
27
00:02:22,246 --> 00:02:26,835
Jeśli zaatakowały je mrówki,
wydzielają specyficzny zapach.
28
00:02:26,835 --> 00:02:30,754
Najlepszy dostawca
zostawił mnie na lodzie,
29
00:02:30,754 --> 00:02:34,508
więc wypróbowuję nowych.
Przygotujecie nowe kontrakty.
30
00:02:35,760 --> 00:02:40,056
Spojrzelibyśmy na stare,
by poznać pańskie wymagania.
31
00:02:40,764 --> 00:02:45,603
- Oficjalnych umów nie było.
- Mamy zweryfikować dostawców?
32
00:02:45,978 --> 00:02:48,772
I odkryć, że to oszuści?
Wiadomo.
33
00:02:48,772 --> 00:02:53,277
Wyłapiecie szajs,
który upchną w dokumentach,
34
00:02:53,277 --> 00:02:56,489
i odwdzięczycie się pięknym za nadobne.
35
00:02:56,489 --> 00:02:59,617
Rzucamy się do gardeł.
36
00:03:00,701 --> 00:03:03,913
Zajmiemy się tym, prawda?
37
00:03:04,914 --> 00:03:06,708
Natychmiast.
38
00:03:11,796 --> 00:03:14,299
- Wszystko gra?
- Tak.
39
00:03:17,217 --> 00:03:19,636
Marion naprawiła antyramę.
40
00:03:20,597 --> 00:03:21,765
Świetnie.
41
00:03:23,558 --> 00:03:25,559
I tak ci się nie podoba.
42
00:03:27,644 --> 00:03:29,356
Nieszczególnie.
43
00:03:31,273 --> 00:03:35,779
- Byłeś powściągliwy.
- Radziłaś sobie.
44
00:03:36,404 --> 00:03:39,406
Kontrakty dadzą ci zajęcie.
45
00:03:40,075 --> 00:03:41,533
Nam .
46
00:03:42,661 --> 00:03:44,996
- Nie mnie.
- No tak.
47
00:03:46,790 --> 00:03:50,626
- Panie Mason, panno Street...
- Nazywam się Luisa Gallardo.
48
00:03:51,252 --> 00:03:54,630
Przyszłyśmy w sprawie moich bratanków.
49
00:03:56,049 --> 00:04:00,260
- Tych od Brooksa McCutcheona?
- Są niewinni.
50
00:04:01,971 --> 00:04:05,933
- Sofía, żona Mateo.
- Miło mi.
51
00:04:05,933 --> 00:04:07,267
Zapraszamy.
52
00:04:12,607 --> 00:04:15,901
Nikt nie chce powiedzieć,
co się dzieje.
53
00:04:15,901 --> 00:04:20,198
Moment. Kto jest ich obrońcą z urzędu?
54
00:04:20,198 --> 00:04:22,032
Frank Dillon.
55
00:04:22,032 --> 00:04:28,081
Odwiedziłyśmy go,
ale nie miał dla nas czasu.
56
00:04:28,747 --> 00:04:33,795
- Obrońcy z urzędu są szalenie zajęci.
- Rafael jest artystą.
57
00:04:34,545 --> 00:04:37,631
Mateo chce być mechanikiem.
58
00:04:37,631 --> 00:04:40,719
Rozumiem,
ale nie możemy wziąć tej sprawy.
59
00:04:40,719 --> 00:04:43,263
Ocalił pan Emily Dodson.
60
00:04:48,225 --> 00:04:51,604
- Nieprawda.
- Okoliczności były inne.
61
00:04:51,604 --> 00:04:55,317
Tylko pan wierzył w jej niewinność.
62
00:04:57,818 --> 00:05:01,031
Współczujemy paniom.
63
00:05:01,031 --> 00:05:07,120
Teraz specjalizujemy się
w prawie cywilnym.
64
00:05:07,829 --> 00:05:10,415
Zadzwonimy do pana Dillona.
65
00:05:10,415 --> 00:05:14,126
Pod koniec dnia
powinniśmy coś wiedzieć.
66
00:05:22,259 --> 00:05:25,054
Nieważne, dlaczego nas ignorujecie.
67
00:05:25,721 --> 00:05:27,681
Potrzebujemy pomocy.
68
00:05:29,017 --> 00:05:30,685
Waszej pomocy.
69
00:05:33,395 --> 00:05:35,190
Przykro mi.
70
00:05:35,732 --> 00:05:37,734
Nie nadaję się.
71
00:05:41,071 --> 00:05:42,446
Wychodzimy.
72
00:05:44,783 --> 00:05:46,116
Maria?
73
00:05:58,129 --> 00:06:00,465
- To było...
- Owszem.
74
00:06:26,408 --> 00:06:27,575
Siadaj.
75
00:06:36,584 --> 00:06:39,420
W hotelu Perkins załatwia interesy.
76
00:06:40,254 --> 00:06:43,883
Przez Birch przewija się masa ludzi.
77
00:06:45,426 --> 00:06:48,095
Spisałem osoby,
z którymi się kontaktował.
78
00:06:48,722 --> 00:06:51,473
Obserwowałem go tylko ja.
79
00:06:52,516 --> 00:06:56,228
Nikt nie zamierza Perkinsa sprzątnąć.
80
00:07:00,024 --> 00:07:03,986
- A to kto?
- Perkins macza paluchy we wszystkim.
81
00:07:05,405 --> 00:07:07,781
- Wymuszenia?
- Nie, lichwa.
82
00:07:09,492 --> 00:07:12,746
W każdej dzielnicy jest jakiś Perkins.
83
00:07:13,288 --> 00:07:16,623
Nasz wyróżnia się na plus.
84
00:07:17,291 --> 00:07:19,919
Pomaga prostym ludziom.
85
00:07:22,797 --> 00:07:25,842
Nie widzę realnego zagrożenia.
86
00:07:32,515 --> 00:07:34,517
Zanieś do pokoju 206.
87
00:07:35,185 --> 00:07:36,853
Zapłacą ci.
88
00:07:38,187 --> 00:07:39,731
Dobra robota.
89
00:07:46,571 --> 00:07:49,615
- Słyszałam twoje wystąpienie.
- Jak wypadłem?
90
00:07:49,615 --> 00:07:53,745
- Rasowy prokurator.
- To komplement czy przytyk?
91
00:07:53,745 --> 00:07:55,455
Wybieraj.
92
00:07:56,498 --> 00:08:00,126
Dillon zaproponował ugodę
dla braci Gallardo?
93
00:08:01,044 --> 00:08:03,838
Nie. Odrzucilibyśmy ją.
94
00:08:05,756 --> 00:08:07,092
Dziękuję.
95
00:08:14,015 --> 00:08:17,226
- Podoba ci się?
- Wspaniały budynek.
96
00:08:17,226 --> 00:08:22,023
Podobno
pracowało przy nim 20 architektów,
97
00:08:22,023 --> 00:08:26,819
ale Camilla Nygaard nie umieściła
na frontonie swojego nazwiska. Szalona!
98
00:08:26,819 --> 00:08:30,490
Dlaczego odrzuciłbyś ugodę?
Chodzi o dzieciaki.
99
00:08:33,534 --> 00:08:38,206
Zabili McCutcheona
dla paru dolców i złotej monety.
100
00:08:41,459 --> 00:08:46,673
Wlepcie im od 25 lat do dożywocia.
Nie będzie procesu ani wieszania.
101
00:08:46,673 --> 00:08:49,967
Żeby mieli szansę
na zwolnienie warunkowe?
102
00:08:49,967 --> 00:08:54,805
Piastuję urząd od miesiąca. Nigdy!
103
00:08:55,890 --> 00:08:59,727
- Zostałaś ich adwokatką?
- Drążę z ciekawości.
104
00:08:59,727 --> 00:09:02,647
Z kim miałeś spędzić wieczór?
105
00:09:03,522 --> 00:09:07,861
Z panną Chandler,
która rozchorowała się na różyczkę.
106
00:09:07,861 --> 00:09:11,156
Jej też nie interesują
koncerty fortepianowe.
107
00:09:11,156 --> 00:09:14,575
Interesuje się wyłącznie sobą.
108
00:09:16,577 --> 00:09:17,745
Dziękuję.
109
00:09:19,830 --> 00:09:24,586
Bracia dostaną dożywocie
bez możliwości zwolnienia warunkowego,
110
00:09:24,586 --> 00:09:27,714
ale odsiedzą wyrok w okolicy,
blisko rodziny.
111
00:09:33,093 --> 00:09:37,139
Wśród zgromadzonych
brakuje dziś jednej osoby:
112
00:09:38,141 --> 00:09:41,895
tragicznie zmarłego
Brooksa McCutcheona.
113
00:09:43,562 --> 00:09:47,941
Ci, którzy go znali, wiedzą,
że nie odwołałby koncertu.
114
00:09:47,941 --> 00:09:51,029
Dedykujemy ten wieczór jemu.
115
00:09:56,117 --> 00:10:00,538
Przyjechałam tu z Minnesoty
35 lat temu,
116
00:10:01,372 --> 00:10:05,126
bez grosza,
by uczyć gry na fortepianie.
117
00:10:05,627 --> 00:10:08,088
Znalazłam utalentowanych uczniów,
118
00:10:08,088 --> 00:10:11,257
wśród których
wyróżniała się jedna osoba.
119
00:10:11,965 --> 00:10:15,761
Pojawia się, gdy zbieramy fundusze
120
00:10:15,761 --> 00:10:20,767
dla orkiestry filharmonicznej
Los Angeles.
121
00:10:22,518 --> 00:10:28,191
Sonatę B-dur Op. 21 Schuberta
zagra Constance Barbour.
122
00:11:04,561 --> 00:11:07,022
Ściśnij, jeśli zasnę.
123
00:11:10,775 --> 00:11:13,360
Byłem z Ruthie i dzieciakami na molo,
124
00:11:13,360 --> 00:11:17,239
żeby popatrzeć na konia,
który skacze z 12 metrów.
125
00:11:17,239 --> 00:11:18,449
Opowiadaj.
126
00:11:19,575 --> 00:11:24,748
Koń musi być niedorozwinięty.
Normalne zwierzę by speniało.
127
00:11:24,748 --> 00:11:26,833
Może go upili.
128
00:11:27,166 --> 00:11:33,214
Podejrzewam,
że mają całą stajnię skaczących koni.
129
00:11:34,089 --> 00:11:36,885
Skurwiel zarżał
130
00:11:38,053 --> 00:11:40,054
i plusnął do wody.
131
00:11:40,388 --> 00:11:43,682
Nurkuje lepiej niż Johnny Weissmuller.
132
00:11:44,267 --> 00:11:49,397
Ruthie wpadła w panikę.
Próbowała wywabić zwierzę na brzeg.
133
00:11:49,855 --> 00:11:52,901
Ja obejrzałem numer cztery razy.
134
00:11:54,361 --> 00:11:58,531
- Prawdziwy światowiec.
- Wiem, co lubię, i lubię, co znam.
135
00:12:01,743 --> 00:12:04,161
Dostałeś materiały o Dodson?
136
00:12:08,249 --> 00:12:10,042
Czego szukałeś?
137
00:12:13,712 --> 00:12:15,298
Ktoś jeszcze wie?
138
00:12:16,423 --> 00:12:20,219
Nikt jej tam nie znał.
Świętoszkowata matrona
139
00:12:20,219 --> 00:12:24,390
narychtowała nową Emily Dodson
w komplecie z nowym dzieckiem.
140
00:12:27,643 --> 00:12:31,898
Odwiedziła mnie ciotka braci Gallardo.
141
00:12:32,816 --> 00:12:35,734
Trafiają ci się perły.
142
00:12:36,319 --> 00:12:39,322
- Gdyby nie parszywe szczęście...
- Miałbym pecha.
143
00:12:40,865 --> 00:12:41,990
Słabiutko.
144
00:12:43,033 --> 00:12:47,122
- Bierzesz?
- Skończyłem z tym.
145
00:12:47,830 --> 00:12:51,960
Milligan się zawziął. Marzy mu się
Sacramento albo Waszyngton.
146
00:12:51,960 --> 00:12:54,878
Wyciśnie z meksykańców, ile się da.
147
00:12:55,338 --> 00:12:59,759
Zawiesi ich niczym pinaty
i spuści publiczny wpierdol.
148
00:12:59,759 --> 00:13:02,177
Takie były ambicje naszych przodków.
149
00:13:04,973 --> 00:13:09,476
- Milligan je tylko owoce i warzywa.
- Pewnie sra bobkami.
150
00:13:10,603 --> 00:13:11,979
Jak to rozegra?
151
00:13:12,647 --> 00:13:16,609
Desperaci postanowili okraść bogacza.
152
00:13:16,609 --> 00:13:21,363
Bogacz bronił złotej monety
przed jednym napastnikiem.
153
00:13:21,363 --> 00:13:24,700
Drugi spanikował i strzelił.
McCutcheon zginął.
154
00:13:26,535 --> 00:13:31,666
Strzelili z bliska akurat
do pieprzonego Brooksa McCutcheona?
155
00:13:31,666 --> 00:13:34,461
- Nie z bliska.
- Jak to?
156
00:13:34,794 --> 00:13:38,465
- Nie było na nim śladów prochu.
- Strzelali z dużej odległości?
157
00:13:39,840 --> 00:13:43,678
- Ile razy?
- Jeden. Nie słyszałeś tego ode mnie.
158
00:13:47,556 --> 00:13:49,142
Klik, klik...
159
00:13:49,809 --> 00:13:52,352
Trybiki już się obracają.
160
00:13:53,605 --> 00:13:58,108
- Czysta ciekawość. Wracasz do domu?
- Przytulnie tu jak w uchu.
161
00:13:59,151 --> 00:14:02,363
A Ruthie nie gniewa się,
że spędzam z tobą czas.
162
00:14:02,363 --> 00:14:05,950
- Od kiedy?
- Odkąd pracuję w prokuraturze.
163
00:14:06,868 --> 00:14:09,036
Wyprowadziłeś mnie na prostą.
164
00:14:09,036 --> 00:14:13,207
Gdyby nie ty,
Burger by mnie nie zatrudnił.
165
00:14:18,545 --> 00:14:24,094
Dzieciak położył McCutcheona
jednym strzałem? Czy to ma sens?
166
00:14:25,387 --> 00:14:28,014
Tyle, co koń skaczący do wody.
167
00:14:38,524 --> 00:14:42,612
- Wolałbym jazz.
- Przy jazzie się tańczy.
168
00:14:43,780 --> 00:14:45,948
Na balet łożą.
169
00:14:46,741 --> 00:14:50,994
I na wybory prokuratora okręgowego.
Przejdź się.
170
00:14:50,994 --> 00:14:55,541
Gospodyni zaprosiła
sporo głębokich kieszeni.
171
00:14:55,875 --> 00:15:01,089
- Nie mogę jej zawieść.
- Nie potrzebuję niańki.
172
00:15:01,923 --> 00:15:04,299
Jesteś ideałem kobiety.
173
00:15:04,299 --> 00:15:07,302
Twoim jest Clark Gable.
174
00:15:25,779 --> 00:15:27,407
Dobry wieczór.
175
00:15:28,407 --> 00:15:30,201
Piękna suknia.
176
00:15:34,163 --> 00:15:36,333
Jak tego dokonałaś?
177
00:15:36,333 --> 00:15:41,045
Sprawiłaś, że Hamilton nie zasnął?
Znam go.
178
00:15:42,755 --> 00:15:44,758
Koncert był cudowny.
179
00:15:46,760 --> 00:15:52,182
Co kwartał gromadzę naftową brać
w intencji czegoś wartościowego.
180
00:15:52,182 --> 00:15:55,602
- Kochają sztukę.
- Jaskiniowcy!
181
00:15:56,185 --> 00:16:00,565
Nie, jaskiniowcy sztukę doceniali.
182
00:16:01,523 --> 00:16:06,070
- Hamilton mówi, że studiujesz prawo.
- W Southwestern.
183
00:16:06,070 --> 00:16:09,824
- Myślisz o prokuraturze?
- Pracuję w kancelarii.
184
00:16:10,366 --> 00:16:13,870
Niezależna dusza. Nie zmieniaj się.
185
00:16:14,787 --> 00:16:16,789
Jak udało się to pani?
186
00:16:18,624 --> 00:16:24,255
Nie wyszłam za mąż.
Mężczyźni chcą coś we mnie włożyć
187
00:16:24,255 --> 00:16:27,299
albo coś mi odebrać,
najczęściej pieniądze.
188
00:16:27,299 --> 00:16:30,887
Na pierwsze nie narzekam,
ale im zależy raczej na drugim.
189
00:16:31,345 --> 00:16:33,765
Bogatej kobiecie bywa trudno.
190
00:16:34,890 --> 00:16:37,060
Nie, fantastycznie.
191
00:17:56,346 --> 00:17:57,681
Pięć stóp.
192
00:18:39,015 --> 00:18:40,474
24.
193
00:18:55,823 --> 00:18:58,158
Dzieciak w nocy?
194
00:18:59,702 --> 00:19:01,162
W życiu.
195
00:19:01,746 --> 00:19:06,291
Jeśli nie weźmiesz 20 skrzynek,
to nie zejdę z ceny.
196
00:19:08,420 --> 00:19:12,297
- Charlie Goldstein?
- Tak. - Jakże się cieszę!
197
00:19:12,297 --> 00:19:15,426
- Kim pan jest?
- Doręczono. Miłego dnia.
198
00:19:23,434 --> 00:19:24,561
Kurwa!
199
00:19:29,357 --> 00:19:31,151
Nie spóźniłem się.
200
00:19:31,693 --> 00:19:37,781
- To prawda, ale oka nie zmrużyłeś.
- Do czwartej. Pracowałem.
201
00:19:38,491 --> 00:19:41,328
- Wiesz, ile to potrwa?
- Nie.
202
00:19:43,829 --> 00:19:45,206
Łucznicy?
203
00:19:46,165 --> 00:19:50,128
Po co? Upolują lunch przy Melrose?
204
00:19:50,128 --> 00:19:53,256
Może chodzi o dyscyplinę i zręczność.
205
00:19:53,714 --> 00:19:56,926
- Albo o dobrą zabawę.
- Co to takiego?
206
00:19:56,926 --> 00:20:00,597
Państwo Masonowie?
Panna Aimes, nauczycielka Teddy'ego.
207
00:20:05,226 --> 00:20:08,480
Teddy pokaże,
nad czym pracuje w laboratorium.
208
00:20:08,480 --> 00:20:11,775
- Macie laboratorium?
- Wyhodowaliśmy kryształy.
209
00:20:11,775 --> 00:20:15,069
- Łapie wszystko w lot.
- Przypominają szkło.
210
00:20:15,069 --> 00:20:19,574
Pod mikroskopem struktura szkła
jest bardziej chaotyczna.
211
00:20:21,116 --> 00:20:23,745
Pobawisz się na boisku?
212
00:20:26,246 --> 00:20:27,749
Zapraszam.
213
00:20:29,751 --> 00:20:32,795
Dziękuję,
że zjawili się państwo tak wcześnie.
214
00:20:33,380 --> 00:20:36,591
- Teddy bardzo panią lubi.
- Uroczy chłopiec.
215
00:20:36,591 --> 00:20:39,969
Odnalazł się w szkole bez trudu.
216
00:20:39,969 --> 00:20:43,972
Utalentowany matematyk i przyrodnik.
Wdał się w pana?
217
00:20:44,765 --> 00:20:46,141
Skąd!
218
00:20:46,600 --> 00:20:48,394
Jest prawnikiem.
219
00:20:48,394 --> 00:20:51,522
Dzieci uczą się
wiedzy o społeczeństwie.
220
00:20:51,522 --> 00:20:54,692
Chcę, by były dumne ze swojego kraju.
221
00:20:54,692 --> 00:20:59,863
- Dzisiaj łatwo im utracić wiarę.
- Nie w takiej szkole.
222
00:20:59,863 --> 00:21:04,535
Każde dziecko zasługuje na to,
by ktoś w nie wierzył.
223
00:21:04,535 --> 00:21:10,667
- Czy nie za to płacą rodzice?
- Oraz pańscy klienci?
224
00:21:16,423 --> 00:21:22,429
Pan Mason nie dotrze na spotkanie
z panią Hunt, tą od sprężyn.
225
00:21:22,929 --> 00:21:25,180
Nie wyjaśnił dlaczego.
226
00:21:26,765 --> 00:21:28,143
Trudno.
227
00:21:31,687 --> 00:21:35,107
- Lalka małej Gallardo?
- Marii.
228
00:21:39,154 --> 00:21:41,156
Odwołaj spotkanie z Hunt.
229
00:21:49,622 --> 00:21:52,667
- Adwokat?
- Jeszcze go nie było?
230
00:21:55,253 --> 00:21:57,713
Nie, przykro mi.
231
00:22:00,132 --> 00:22:02,844
Ale jestem prawnikiem. Perry Mason.
232
00:22:04,553 --> 00:22:05,764
Macie 18 lat?
233
00:22:11,018 --> 00:22:14,898
Zrobisz coś dla mnie...
234
00:22:16,565 --> 00:22:17,942
Rafael.
235
00:22:19,985 --> 00:22:21,363
Potrzymasz?
236
00:22:25,492 --> 00:22:30,412
Zrób z palców pistolet.
Jak w zabawie w kowbojów i Indian.
237
00:22:31,955 --> 00:22:35,000
- Nie. - Nie żartuję.
- Ktoś ty?
238
00:22:35,752 --> 00:22:39,631
Odwiedziła mnie wasza ciotka Luisa.
A twoja żona Sofía...
239
00:22:40,090 --> 00:22:41,256
Sofía?
240
00:22:42,091 --> 00:22:43,634
Dlaczego ty?
241
00:22:43,634 --> 00:22:47,596
Śledziły sprawę,
którą prowadziłem pół roku temu.
242
00:22:47,596 --> 00:22:52,352
Chciałbym pomóc.
Muszę rozeznać się w sytuacji.
243
00:22:57,690 --> 00:22:58,982
Dziękuję.
244
00:23:01,027 --> 00:23:02,986
Jesteś praworęczny?
245
00:23:02,986 --> 00:23:06,408
Wyprostujesz? Świetnie. Wyżej.
246
00:23:15,125 --> 00:23:16,334
Dziękuję.
247
00:23:18,085 --> 00:23:19,670
A teraz ty.
248
00:23:26,385 --> 00:23:28,304
- Praworęczny?
- Tak.
249
00:23:31,766 --> 00:23:32,975
Wyżej.
250
00:23:37,439 --> 00:23:39,648
Sześć - siedem stóp.
251
00:23:42,860 --> 00:23:44,195
Dzięki.
252
00:23:45,946 --> 00:23:47,281
Siadajcie.
253
00:23:52,662 --> 00:23:53,829
Ja...
254
00:23:55,957 --> 00:24:00,586
Pragnę usłyszeć waszą wersję wydarzeń.
255
00:24:01,421 --> 00:24:02,921
Nie zrobiliśmy tego.
256
00:24:06,217 --> 00:24:08,927
Dlaczego kierowca omnibusu was wskazał?
257
00:24:09,512 --> 00:24:11,972
Jeździmy nim w każdą sobotę.
258
00:24:13,767 --> 00:24:16,853
- Po co?
- Żeby zbierać butelki.
259
00:24:16,853 --> 00:24:20,147
Kaucja wynosi dwa centy.
260
00:24:20,898 --> 00:24:26,279
- A złota moneta, którą zastawialiście?
- Była w śmietniku przy molo.
261
00:24:27,696 --> 00:24:29,281
Znalazłem portfel.
262
00:24:30,240 --> 00:24:33,328
Pusty, ale ciężkawy.
263
00:24:34,579 --> 00:24:39,250
Potrząsnąłem i wypadła.
Mieliśmy szczęście.
264
00:24:39,250 --> 00:24:42,587
Szczęście? Mówiłem, żeby ją zostawić.
265
00:24:43,672 --> 00:24:45,465
Była coś warta!
266
00:24:45,840 --> 00:24:47,842
Pierdolony chytrus.
267
00:24:53,472 --> 00:24:55,183
Też bym ją zabrał.
268
00:25:31,720 --> 00:25:33,430
Szukam rodziny Gallardo.
269
00:25:34,138 --> 00:25:36,014
- Tam.
- Dziękuję.
270
00:25:41,354 --> 00:25:42,271
Luisa?
271
00:25:44,023 --> 00:25:45,566
Panna Street?
272
00:25:45,566 --> 00:25:47,235
Prawniczka!
273
00:25:47,901 --> 00:25:49,778
Niech pani wejdzie.
274
00:25:51,740 --> 00:25:53,241
Dzień dobry.
275
00:25:54,075 --> 00:25:56,703
Napije się pani kawy?
276
00:25:57,412 --> 00:26:00,874
- Rysunki Rafaela?
- Tak. - Ma talent.
277
00:26:00,874 --> 00:26:03,001
Chciał studiować malarstwo.
278
00:26:03,001 --> 00:26:05,337
Będziecie ich bronić?
279
00:26:05,337 --> 00:26:07,422
Pomożecie chłopcom?
280
00:26:09,758 --> 00:26:10,841
Nie.
281
00:26:14,261 --> 00:26:16,431
Maria zostawiła u nas lalkę.
282
00:26:21,394 --> 00:26:23,395
Moja córka potrzebuje ojca.
283
00:26:25,689 --> 00:26:28,943
Mogłabym doradzać waszemu obrońcy.
284
00:26:28,943 --> 00:26:31,236
Nie porzucajcie nas.
285
00:26:31,905 --> 00:26:33,198
Oni ich zabiją!
286
00:26:35,115 --> 00:26:36,950
Przykro mi.
287
00:26:41,539 --> 00:26:45,126
- Żałuję, że przyjechałam.
- Ale pani przyjechała.
288
00:26:45,126 --> 00:26:46,377
Żeby pomóc.
289
00:26:48,797 --> 00:26:54,761
Mogę być, kim pani chce.
Ubogą, bezradną Meksykanką.
290
00:26:55,387 --> 00:27:00,517
- Albo dzielną, samotną matką.
- Nie musisz udawać.
291
00:27:01,017 --> 00:27:04,688
Łatwo pani mówić. Pani może być sobą.
292
00:27:06,146 --> 00:27:08,149
Chce nam pani pomóc.
293
00:27:09,901 --> 00:27:13,530
Nie zapominaj,
że w 1917 byłem mistrzem wagi średniej.
294
00:27:13,530 --> 00:27:16,532
Sam zapomniałeś. Boks to nie zapasy.
295
00:27:16,532 --> 00:27:20,744
W obu dyscyplinach chodzi o równowagę
i unieszkodliwienie przeciwnika.
296
00:27:20,744 --> 00:27:22,998
Unieszkodliwiłeś tę rozmowę.
297
00:27:22,998 --> 00:27:24,249
Paul?
298
00:27:24,707 --> 00:27:27,751
Powiedz, że boks i zapasy są podobne.
299
00:27:28,712 --> 00:27:30,129
W ogóle.
300
00:27:31,047 --> 00:27:32,423
Jak to?
301
00:27:33,465 --> 00:27:35,134
Gdzie byłeś?
302
00:27:35,510 --> 00:27:37,428
Na zakupach.
303
00:27:38,971 --> 00:27:40,848
Co ty kombinujesz?
304
00:27:41,766 --> 00:27:45,645
Od kilku tygodni
kopią z nami dwa serbskie goryle.
305
00:27:45,645 --> 00:27:50,232
Na przerwie obiadowej trenują zapasy,
żeby przejść na zawodowstwo.
306
00:27:51,525 --> 00:27:53,737
Może potrzebują trenera.
307
00:27:54,319 --> 00:27:56,323
Grubszy przekręt.
308
00:27:58,992 --> 00:28:00,994
Marnuję na was tlen.
309
00:28:06,165 --> 00:28:08,250
Pan Drake się odkuł...
310
00:28:08,667 --> 00:28:10,670
Jedno zlecenie.
311
00:28:11,879 --> 00:28:14,923
- Może będzie ich więcej.
- Wspaniale.
312
00:28:18,428 --> 00:28:19,596
O nie...
313
00:28:20,847 --> 00:28:22,432
Dopadli Perkinsa.
314
00:28:23,224 --> 00:28:26,393
Dopadli...? Sprzątnęli?
315
00:28:26,393 --> 00:28:32,191
Prokuratura aresztowała go
za uprawianie lichwy, wymuszenia,
316
00:28:32,941 --> 00:28:37,781
handel alkoholem i oszustwa podatkowe.
Wszyscy robią wałki -
317
00:28:38,239 --> 00:28:41,784
burmistrz, policja, mafia.
318
00:28:41,784 --> 00:28:45,412
- Wiesz coś o tym?
- Pierwsze słyszę.
319
00:28:46,623 --> 00:28:50,626
Przygotuję Luciusowi kąpiel.
Pomożesz?
320
00:29:01,221 --> 00:29:02,263
Wystarczy?
321
00:29:03,972 --> 00:29:05,224
Chyba.
322
00:29:06,935 --> 00:29:10,689
Pieprzony Strickland.
Białas mnie wyrolował.
323
00:29:10,689 --> 00:29:12,691
Nie wiedziałeś.
324
00:29:13,733 --> 00:29:15,401
Durny czarnuch!
325
00:29:16,111 --> 00:29:17,319
Wcale.
326
00:29:18,738 --> 00:29:22,826
Myślałeś o rodzinie.
Robiłeś to, co umiesz.
327
00:29:23,492 --> 00:29:25,119
Nie wiedziałeś.
328
00:29:27,955 --> 00:29:29,124
Prawda?
329
00:29:30,874 --> 00:29:36,004
- Oskarżasz mnie o coś?
- To nie na mnie się wściekasz.
330
00:29:39,300 --> 00:29:43,303
Znamy białasów na północ od Jefferson.
331
00:29:46,016 --> 00:29:50,020
Musimy być bardziej rozgarnięci
niż oni niegodziwi.
332
00:29:52,229 --> 00:29:53,606
Skarbie...
333
00:29:56,150 --> 00:29:58,069
Skorzystałbym.
334
00:30:03,867 --> 00:30:05,160
Właź.
335
00:30:07,286 --> 00:30:09,331
Będę się sprężał.
336
00:30:11,540 --> 00:30:16,503
- Myślałam, że wybieramy się na kolację.
- Nie jadam przed dziewiątą.
337
00:30:18,340 --> 00:30:20,340
Postawię ci popcorn.
338
00:30:30,185 --> 00:30:31,895
Poniżej pasa!
339
00:30:39,277 --> 00:30:40,528
Dalej!
340
00:30:41,112 --> 00:30:43,072
Napieraj!
341
00:30:44,741 --> 00:30:47,285
- Często to robisz?
- Kiedy mogę.
342
00:30:49,120 --> 00:30:51,247
Zmniejsz dystans!
343
00:30:54,750 --> 00:30:59,421
Na ringu rozgrywają się historie.
To lepsze niż kino.
344
00:31:01,048 --> 00:31:05,845
- Ja widzę ciosy i krew.
- Pozory.
345
00:31:06,596 --> 00:31:12,352
Walka pokazuje, kim jesteś.
Facet obnaża się przed światem.
346
00:31:12,352 --> 00:31:14,980
- Który?
- Tommy, ten wyższy.
347
00:31:15,604 --> 00:31:19,359
Chciał powstrzymać niższego
za pomocą prostych,
348
00:31:19,359 --> 00:31:23,153
ale niższy
zjada jego proste na śniadanie.
349
00:31:23,780 --> 00:31:27,200
Jest jak kafar.
350
00:31:30,160 --> 00:31:32,871
Załatw ciało, a głowa spadnie sama.
351
00:31:33,580 --> 00:31:34,957
Jak teraz.
352
00:31:35,500 --> 00:31:38,628
Tommy miał plan, który nie wypalił.
353
00:31:40,714 --> 00:31:46,761
W oczach przeciwnika zobaczył coś,
czego boi się każdy bokser.
354
00:31:46,761 --> 00:31:48,013
Czyli?
355
00:31:48,971 --> 00:31:50,514
Brak strachu.
356
00:31:55,728 --> 00:31:58,355
- Wyższy przegra.
- Może.
357
00:31:58,856 --> 00:32:01,901
Chyba że odnajdzie w sobie odwagę.
358
00:32:05,030 --> 00:32:07,698
Nie pozwól mu się do siebie zbliżyć!
359
00:32:08,532 --> 00:32:11,578
- Kibicowałaś drugiemu.
- Ale ty nie.
360
00:32:13,330 --> 00:32:15,206
Dajesz, Tommy!
361
00:33:06,131 --> 00:33:09,009
- Co to?
- Wysłuchaj mnie.
362
00:33:12,305 --> 00:33:15,350
Powinniśmy wziąć sprawę braci Gallardo.
363
00:33:17,769 --> 00:33:21,189
- Rozmawiałem z nimi...
- Odwiedziłeś ich?
364
00:33:21,772 --> 00:33:25,901
- Oraz parking policyjny.
- Chętnie cię wpuścili?
365
00:33:28,070 --> 00:33:29,447
Są niewinni.
366
00:33:30,782 --> 00:33:35,745
Wersja Milligana jest dziurawa.
Mam dowody, które ją osłabią.
367
00:33:36,204 --> 00:33:40,375
Prokuratura nie pójdzie na ugodę.
Burger mnie spławił.
368
00:33:40,375 --> 00:33:42,668
Nie reprezentujesz ich.
369
00:33:44,045 --> 00:33:45,672
Ty reprezentujesz?
370
00:33:47,840 --> 00:33:51,928
- Chcesz się tym zająć?
- Cel jest szlachetny.
371
00:33:53,430 --> 00:33:56,140
Udźwigniesz kolejne zabójstwo?
372
00:33:56,850 --> 00:34:01,145
Tym razem chodzi o dwie osoby
oraz ich rodziny.
373
00:34:04,565 --> 00:34:07,943
Nie mogę siedzieć bezczynnie.
374
00:34:09,863 --> 00:34:11,864
A sam sobie nie poradzę.
375
00:34:20,497 --> 00:34:23,250
Zbudujemy obronę od podstaw.
376
00:34:23,625 --> 00:34:28,089
Zaatakujemy wersję oskarżenia.
Załatw ciało, a głowa spadnie sama.
377
00:34:28,631 --> 00:34:34,679
Tyle że bez pieniędzy
braciom nie pomożemy.
378
00:34:37,015 --> 00:34:39,142
Mam pewien pomysł.
379
00:34:42,771 --> 00:34:46,399
Gdy usłyszałem pańskie reklamy w radiu,
powiedziałem Delli,
380
00:34:46,732 --> 00:34:50,152
że jest pan wizjonerem, zdobywcą.
381
00:34:50,152 --> 00:34:54,281
Zdobędzie pan przecznicę za przecznicą,
budynek za budynkiem.
382
00:34:54,281 --> 00:34:58,370
Puste i bezbronne.
Czekają, aż ktoś je podbije.
383
00:34:58,370 --> 00:35:00,329
Ekspansja!
384
00:35:00,747 --> 00:35:04,249
Zidentyfikowaliśmy skupisko
potencjalnych lokalizacji.
385
00:35:04,249 --> 00:35:08,213
Na wojnie mówiło się
o "celach idealnych".
386
00:35:09,839 --> 00:35:13,760
Te działki zalegają z podatkami.
387
00:35:13,760 --> 00:35:18,097
Nowe sklepy
można zorganizować w mgnieniu oka.
388
00:35:18,097 --> 00:35:23,310
Sunny Market w każdej dzielnicy.
Za pięć lat będzie pan królem L.A.
389
00:35:24,103 --> 00:35:26,647
Moje marzenie.
390
00:35:27,481 --> 00:35:31,736
Do tego potrzebuje pan prawników.
391
00:35:32,195 --> 00:35:36,866
Negocjacje umów, prawo upadłościowe,
przenoszenie własności...
392
00:35:36,866 --> 00:35:38,535
Setki godzin pracy.
393
00:35:40,036 --> 00:35:43,206
- Ile chcecie?
- Tysiąc dolarów miesięcznie.
394
00:35:44,124 --> 00:35:47,210
Za koronę Los Angeles.
395
00:35:47,210 --> 00:35:50,463
- Masz jaja.
- Wolałby pan kogoś innego?
396
00:35:52,132 --> 00:35:53,675
Można?
397
00:35:58,888 --> 00:36:00,473
Proszę wstać.
398
00:36:03,308 --> 00:36:04,477
Spokój!
399
00:36:08,648 --> 00:36:11,108
Sprawa numer 9752,
400
00:36:11,108 --> 00:36:16,573
postawienie w stan oskarżenia
Mateo i Rafaela Gallardo.
401
00:36:17,698 --> 00:36:20,744
Czy pańscy klienci
przyznają się do winy?
402
00:36:21,077 --> 00:36:23,037
- Nie, Wysoki Sądzie.
- Nie.
403
00:36:24,580 --> 00:36:25,832
Usiądźcie.
404
00:36:27,124 --> 00:36:29,127
Przejdźmy do kaucji.
405
00:36:29,752 --> 00:36:32,714
Są oskarżeni
o morderstwo z zimną krwią.
406
00:36:32,714 --> 00:36:36,091
Żądamy odrzucenia wniosku
o wyznaczenie kaucji.
407
00:36:36,091 --> 00:36:38,970
Proces powinni spędzić w areszcie.
408
00:36:38,970 --> 00:36:43,558
Oskarżeni są silnie związani
ze swoją społecznością.
409
00:36:43,558 --> 00:36:48,645
- Z włóczęgami? I mogą zbiec do Meksyku.
- Nigdy tam nie byli.
410
00:36:48,645 --> 00:36:51,774
Wtopiliby się w tłum i mordowali dalej.
411
00:36:51,774 --> 00:36:54,943
Czy oskarżenie
może nie oczerniać moich klientów?
412
00:36:54,943 --> 00:36:58,657
- Jest pan przewrażliwiony.
- A zadbać o logikę?
413
00:36:58,657 --> 00:37:02,369
- Wtapialiby się w tłum, żeby mordować?
- Wystarczy.
414
00:37:02,369 --> 00:37:08,124
Współczujemy rodzinie McCutcheonów
415
00:37:08,124 --> 00:37:10,000
tragicznej straty,
416
00:37:11,085 --> 00:37:14,297
ale nie powinni
znajdować się na sali.
417
00:37:16,591 --> 00:37:20,095
Pozwoli pan,
że ja będę o tym decydował?
418
00:37:20,637 --> 00:37:24,014
- Oczywiście, Wysoki Sądzie.
- Dziękuję.
419
00:37:25,099 --> 00:37:27,267
Nie wyznaczam kaucji.
420
00:37:37,027 --> 00:37:38,363
Idą!
421
00:37:39,322 --> 00:37:43,576
- Jest pan rozczarowany decyzją sądu?
- Spodziewaliśmy się jej,
422
00:37:43,576 --> 00:37:48,790
ale będziemy walczyć,
żeby braci traktowano sprawiedliwie.
423
00:37:48,790 --> 00:37:52,919
- Wierzą państwo, że są niewinni?
- Inaczej nie przyjęlibyśmy sprawy.
424
00:37:52,919 --> 00:37:58,800
Dowody oskarżenia są nie tyle wątłe,
co przezroczyste. Same poszlaki.
425
00:37:58,800 --> 00:38:04,221
Chociaż w samochodzie
znaleziono odcisk Rafaela Gallardo?
426
00:38:06,433 --> 00:38:09,602
Poczekajmy na publikację raportu.
427
00:38:10,603 --> 00:38:12,230
Panie Milligan!
428
00:38:14,316 --> 00:38:17,027
- Jebany Milligan...
- To jego przeciek.
429
00:38:17,027 --> 00:38:21,321
Napiszą o pogłosce,
którą później potwierdzi raport. Kurwa!
430
00:38:21,905 --> 00:38:25,492
Jutro zobaczymy w prasie
swoje głupie gęby.
431
00:38:25,492 --> 00:38:27,996
Przesadzasz.
432
00:38:28,455 --> 00:38:32,083
- Dopiero zaczynamy.
- Chciałbym, żeby Milligan był głupszy.
433
00:39:08,953 --> 00:39:12,873
Przed katedrą św. Wincentego
zgromadziły się tłumy.
434
00:39:12,873 --> 00:39:17,086
Żałobników może być nawet dziesięć tysięcy.
435
00:39:18,046 --> 00:39:20,632
Rzucają fioletowe tulipany -
436
00:39:20,632 --> 00:39:25,303
kwiaty, które dawał Brooks
swojej małżonce, Elizabeth, co tydzień.
437
00:39:25,303 --> 00:39:30,517
Na każdej rozprawie
Milligan będzie miał w klapie tulipana.
438
00:39:31,101 --> 00:39:34,311
- Pan Drake do pana.
- Poproś.
439
00:39:42,988 --> 00:39:46,407
- Masz sekretarkę?
- Sprawka Delli.
440
00:39:48,118 --> 00:39:52,789
Dziękuję, że zjawiłeś się tak szybko.
Strick pewnie znowu cię wykorzysta.
441
00:39:53,622 --> 00:39:57,669
- Raz za razem...
- Szykuje się regularna współpraca?
442
00:39:57,669 --> 00:39:59,962
Nic z tego.
443
00:40:01,256 --> 00:40:05,885
Wmanewrował mnie
w zakapowanie porządnego gościa.
444
00:40:07,554 --> 00:40:10,848
Miał znaleźć ci robotę.
445
00:40:11,265 --> 00:40:14,644
- Gdybym wiedział...
- Sam się podłożyłem.
446
00:40:14,644 --> 00:40:18,398
I tobie prokuratura zalazła za skórę.
447
00:40:18,398 --> 00:40:21,943
Bronimy podejrzanych
o zabójstwo McCutcheona.
448
00:40:21,943 --> 00:40:26,740
Przydałaby się nam pomoc.
Wyrównasz rachunki.
449
00:40:28,032 --> 00:40:30,869
Mamy dowody ich niewinności.
450
00:40:33,496 --> 00:40:36,750
- Jeśli uważasz, że zabili...
- Nie wiem, w co wierzyć.
451
00:40:37,250 --> 00:40:40,754
Wierzyłem,
że będziesz miał dla mnie pracę.
452
00:40:40,754 --> 00:40:44,049
Że twój kumpel zachowa się przyzwoicie.
453
00:40:44,049 --> 00:40:45,508
Przykro mi.
454
00:40:46,216 --> 00:40:49,220
- Czego ci trzeba?
- Zaufania.
455
00:40:51,806 --> 00:40:55,225
Nie wiem, jak je odzyskać. A ty?
456
00:40:57,728 --> 00:40:59,689
Szczerze? Nie.
457
00:41:05,527 --> 00:41:07,112
W to wierzę.
458
00:41:16,414 --> 00:41:17,832
Dzień dobry.
459
00:41:20,335 --> 00:41:21,503
Dziękuję.
460
00:41:22,169 --> 00:41:26,675
- Rzeczy zabezpieczone w samochodzie?
- Wszyściutko.
461
00:41:38,560 --> 00:41:41,063
Brak śladów szarpaniny.
462
00:41:55,370 --> 00:41:56,913
Przepraszam.
463
00:42:02,501 --> 00:42:05,963
- Był właścicielem "Morocco"?
- Najwyraźniej.
464
00:42:07,005 --> 00:42:10,427
Kilka dni przed zabójstwem
spłonął "Luxe".
465
00:42:10,427 --> 00:42:12,386
Czy to ma jakiś związek?
466
00:42:12,386 --> 00:42:16,515
Pływają po wodach międzynarodowych,
żeby unikać gliniarzy. Dziki Zachód.
467
00:42:18,226 --> 00:42:20,269
Numer z Santa Monica.
468
00:42:25,525 --> 00:42:27,943
AKT SPRZEDAŻY JEDNOSTKI ZAREJESTROWANEJ
469
00:42:40,248 --> 00:42:42,208
Drugi pasek?
470
00:42:45,837 --> 00:42:47,212
Czy to M?
471
00:43:12,237 --> 00:43:15,866
Statek idzie na dno,
w przenośni i dosłownie.
472
00:43:16,242 --> 00:43:19,078
Wiszą 800 dolarów firmie,
473
00:43:19,078 --> 00:43:22,999
która przytwierdziła na nowo
śrubę na sterburcie.
474
00:43:22,999 --> 00:43:27,170
- Śruba odpadła?
- "Morocco" nadaje się na złom.
475
00:43:27,836 --> 00:43:32,132
Brooks naciągnął też firmę,
która śrubę wyłowiła.
476
00:43:32,926 --> 00:43:35,512
A to dopiero początek.
477
00:43:35,512 --> 00:43:38,806
Gdy wierzyciel
domagał się zwrotu pieniędzy,
478
00:43:38,806 --> 00:43:42,643
Brooks likwidował firmę
i podrzucał "Morocco" spółce-wydmuszce.
479
00:43:42,643 --> 00:43:46,439
Właściciel "Morocco"
nie płacił rachunków
480
00:43:46,439 --> 00:43:52,486
- i sprzedawał statek?
- Zostawiając wierzycieli na lodzie.
481
00:43:52,486 --> 00:43:56,282
Nie mów Sunny'emu.
Bogacz był niewypłacalny?
482
00:43:56,282 --> 00:44:01,412
- Bankrut. Ale kto życzył mu śmierci?
- Interesujący trop.
483
00:44:02,913 --> 00:44:04,832
Fortuna ci dziś sprzyja?
484
00:44:12,590 --> 00:44:14,383
Znajdą się dwa miejsca?
485
00:44:16,510 --> 00:44:18,512
Gdzie łódka dla personelu?
486
00:44:19,764 --> 00:44:21,140
Na razie.
487
00:44:50,377 --> 00:44:53,590
- Co dla pana?
- Szkocka z wodą sodową.
488
00:44:53,590 --> 00:44:57,551
W Maroku nie byłem,
ale jeśli są tam takie luksusy...
489
00:44:57,551 --> 00:45:01,263
- Pani z Maroka?
- Z przesiadką w Burbank.
490
00:45:01,263 --> 00:45:03,099
Francja-elegancja.
491
00:45:03,099 --> 00:45:06,853
Podobno właściciel miał wypadek.
492
00:45:07,270 --> 00:45:09,272
Został zabity.
493
00:45:11,524 --> 00:45:12,984
Przykro mi.
494
00:45:14,486 --> 00:45:17,238
- Znała go pani?
- Nie. Pan wybaczy.
495
00:45:39,218 --> 00:45:44,182
Poważni gracze
wolą "Rexa" albo "Tango".
496
00:45:45,433 --> 00:45:47,601
Bo krypa nadaje się na złom?
497
00:45:47,601 --> 00:45:50,688
Zeszły tydzień spędziliśmy
w suchym doku,
498
00:45:50,688 --> 00:45:53,399
a silnik nadal szwankuje.
499
00:45:54,400 --> 00:46:00,114
- Dostawy odbieracie.
- Warzywa. Głównie marchew i ziemniaki.
500
00:46:44,908 --> 00:46:48,245
Silnik
trzeba było wymienić dawno temu.
501
00:46:50,289 --> 00:46:54,293
- Same z nim problemy.
- Potrzebuję czterech godzin.
502
00:46:54,293 --> 00:46:56,129
Postaramy się.
503
00:46:56,755 --> 00:46:58,757
Do końca wieczoru.
504
00:47:00,508 --> 00:47:02,676
- Ja pierdolę...
- Holcomb?
505
00:47:02,676 --> 00:47:07,265
Detektyw Mason złożył nam wizytę.
506
00:47:07,265 --> 00:47:10,601
McCutcheon
zatrudnił nieudolnego osiłka.
507
00:47:10,601 --> 00:47:15,065
Gdzie moje maniery?
Chłopcy cię oprowadzą.
508
00:47:15,065 --> 00:47:17,733
Nie wolno mu zejść z pokładu.
509
00:47:36,336 --> 00:47:37,921
Spadamy!
510
00:47:53,227 --> 00:47:56,272
Panie i panowie, mogę prosić o uwagę?
511
00:47:58,440 --> 00:48:02,529
Perry Mason, prawnik.
512
00:48:02,529 --> 00:48:05,949
Wznieśmy toast
513
00:48:06,658 --> 00:48:10,286
za dzisiejszego gościa honorowego,
514
00:48:10,662 --> 00:48:15,708
detektywa Eugene'a Holcomba
z policji Los Angeles.
515
00:48:15,708 --> 00:48:18,586
Dżentelmen w smokingu.
516
00:48:18,586 --> 00:48:21,297
Okażmy mu swoje uznanie.
517
00:48:29,514 --> 00:48:32,975
Niezły ruch. Wpadaj, kiedy chcesz.
518
00:48:34,728 --> 00:48:36,103
Naprawdę.
519
00:49:38,207 --> 00:49:41,044
Panie Crippen? Telefon do pana.
520
00:49:42,504 --> 00:49:43,837
Dziękuję.
521
00:49:58,061 --> 00:50:00,814
- Halo?
- Goldstein nie żyje.
522
00:50:02,481 --> 00:50:03,858
Doskonale.
523
00:50:46,400 --> 00:50:52,156
WEZWANIE PRZED WIELKĄ ŁAWĘ PRZYSIĘGŁYCH
524
00:50:57,244 --> 00:50:59,164
REŻYSERIA
525
00:50:59,164 --> 00:51:00,998
SCENARIUSZ
526
00:51:17,849 --> 00:51:20,518
WYSTĄPILI
527
00:51:40,747 --> 00:51:43,791
Wersja polska na zlecenie HBO
HIVENTY POLAND
528
00:51:43,791 --> 00:51:46,503
Tekst: Agnieszka Rostkowska