1 00:00:06,006 --> 00:00:09,926 NETFLIX — SERIAL ORYGINALNY 2 00:00:10,010 --> 00:00:11,845 W poprzednich odcinkach... 3 00:00:12,929 --> 00:00:14,889 Prywatna szkoła. 8000 kwartalnie. 4 00:00:14,973 --> 00:00:17,434 Liczę na Nicka. 5 00:00:19,477 --> 00:00:22,355 Dzieci poczekają tu na sygnał 6 00:00:22,439 --> 00:00:24,149 i wybiegną na łąkę. 7 00:00:27,068 --> 00:00:30,155 Usunąłem całą twoją skórę. 8 00:00:30,238 --> 00:00:35,035 Zdecyduję, kiedy umrzesz, co do godziny. 9 00:00:35,118 --> 00:00:39,247 Zadzwoń do federalnych. Przyjmij ugodę. 10 00:00:39,330 --> 00:00:42,917 Widziałem to tysiące razy. Ludzie pękają pod presją. 11 00:00:43,001 --> 00:00:44,586 Zabijmy tego idiotę. 12 00:00:47,964 --> 00:00:49,841 Jesteś prawnikiem Blue, Geno. 13 00:00:49,924 --> 00:00:53,011 Chętnie się dowiem, o czym rozmawiałeś z Sonnym. 14 00:00:53,094 --> 00:00:55,305 Ma kompromitujące nagrania na każdego. 15 00:00:55,388 --> 00:00:56,890 Wie, czego ludzie chcą. 16 00:00:56,973 --> 00:00:58,933 Zna ich najskrytsze pragnienia. 17 00:00:59,017 --> 00:01:00,643 Gdzie trzyma nagrania? 18 00:01:03,438 --> 00:01:06,024 MIŁEGO PIERWSZEGO DNIA SZKOŁY! 19 00:01:30,048 --> 00:01:32,717 Myślałam, że tak robią tylko w Popielec. 20 00:01:32,801 --> 00:01:37,514 - Tutaj to normalka. - Pewne dziewczyny mają za co pokutować. 21 00:01:40,016 --> 00:01:42,560 Nie byłaś nigdy na mszy? 22 00:01:43,186 --> 00:01:45,188 - Nie. - To sporo wyjaśnia. 23 00:01:45,772 --> 00:01:47,106 Niby co? 24 00:01:47,190 --> 00:01:50,068 Czemu Mikołaj cię wybrał. Masz w sercu grzech. 25 00:01:54,531 --> 00:01:59,536 Pamiętaj, że prochem jesteś. I w proch się obrócisz. 26 00:02:00,537 --> 00:02:03,832 To lekko zakłuje. 27 00:02:03,915 --> 00:02:05,834 Zawsze będziesz mała. 28 00:02:09,129 --> 00:02:12,173 Mój kciuk! Złamałaś mi jebany kciuk! 29 00:02:12,257 --> 00:02:13,550 Ty mała gów... 30 00:02:16,261 --> 00:02:18,346 Shot bourbona. Shot tequili. 31 00:02:18,888 --> 00:02:22,976 Krwawa Mary. A dla pani sok ananasowy. 32 00:02:29,440 --> 00:02:32,110 Dupa pełniejsza niż miska owsianki. 33 00:02:32,193 --> 00:02:33,820 To dupa czyjejś córki. 34 00:02:34,779 --> 00:02:36,447 I pewnie czyjejś matki. 35 00:02:36,531 --> 00:02:41,452 Co tu robimy, Le Dic? Staram się nie pić, zmienić swoje życie. 36 00:02:41,536 --> 00:02:43,037 Widzę. 37 00:02:43,121 --> 00:02:46,124 Wyprowadziłeś się z tej swojej wylęgarni. 38 00:02:46,207 --> 00:02:50,211 W tej koszulce wyglądasz jak bezrobotny homoseksualista. 39 00:02:51,212 --> 00:02:54,173 Ojcostwo ci służy. Co u małej? 40 00:02:55,341 --> 00:02:58,595 Hailey jest super. Poszła dziś do nowej szkoły... 41 00:02:58,678 --> 00:03:02,265 Brzmisz jak niańka. Gówno mnie obchodzi szkoła twojej córki. 42 00:03:02,348 --> 00:03:05,018 Mam interes. Jest robota do wykonania. 43 00:03:05,852 --> 00:03:09,480 Zółta kartka. To jest pogwałcenie zasad. 44 00:03:09,564 --> 00:03:14,611 - Zadajesz się z kryminalistą. - Dziękuję za propozycję. 45 00:03:14,694 --> 00:03:18,406 Ale mówiłem ci już, że mam to za sobą. 46 00:03:18,489 --> 00:03:19,449 Brawo, Nick. 47 00:03:19,532 --> 00:03:23,077 Nie. Powiedziałeś: „Żadnych zabójstw, tortur, pobić, 48 00:03:23,161 --> 00:03:27,373 łapówek, szantaży, oszustw, porwań, kradzieży ani podpaleń”. 49 00:03:27,457 --> 00:03:30,293 Skończyłem na dziewięciu z uwagi na twoją ułomność. 50 00:03:33,630 --> 00:03:37,342 Trzeba coś podwędzić. 51 00:03:37,425 --> 00:03:39,761 Wędzonka, piszę się na to! 52 00:03:39,844 --> 00:03:42,305 - Mówisz o włamaniu? - Właśnie. 53 00:03:42,388 --> 00:03:44,557 Nie brakuje specjalistów od włamów. 54 00:03:44,641 --> 00:03:47,852 - Żaden nie jest tak dobry jak ty. - Nie schlebiaj mi. 55 00:03:47,936 --> 00:03:49,520 Muszę. Jesteś najlepszy. 56 00:03:51,064 --> 00:03:55,151 - Rzeczywiście jestem niezły. - Nie „niezły”. Najlepszy. 57 00:03:55,235 --> 00:03:57,820 Jak James Bond. Ale lepszy, bo amerykański. 58 00:03:57,904 --> 00:03:59,489 To wszystko prawda. 59 00:04:01,699 --> 00:04:04,869 Ale mam teraz córkę. Nie mogę tego zrobić. 60 00:04:05,578 --> 00:04:09,290 - Dobra płaca. Dwa koła. - Nie rób tego, Nick. 61 00:04:09,374 --> 00:04:12,794 Potrzebujesz pieniędzy na szkołę, ale nie zaprzedaj duszy. 62 00:04:12,877 --> 00:04:16,714 Moja dusza nie jest warta dwóch tysięcy. 63 00:04:16,798 --> 00:04:17,799 Tak! 64 00:04:17,882 --> 00:04:22,053 Moja dusza jest warta 3200. 65 00:04:23,012 --> 00:04:25,473 - Bez negocjacji. - Nie! 66 00:04:27,433 --> 00:04:32,313 Tu masz szczegóły. Spotkanie w dokach o 16.00. 67 00:04:34,482 --> 00:04:35,692 Z bogiem. 68 00:04:35,775 --> 00:04:40,154 Złamałaś ojcu Eddiemu kciuk w dwóch miejscach. 69 00:04:40,238 --> 00:04:42,657 Co powiesz na swoją obronę? 70 00:04:42,740 --> 00:04:43,950 To wypadek? 71 00:04:44,033 --> 00:04:47,203 Zła odpowiedź! 72 00:04:47,287 --> 00:04:49,122 Ile masz lat, Hailey? 73 00:04:49,205 --> 00:04:50,290 Prawie 11. 74 00:04:50,373 --> 00:04:52,250 Jesteś niemal dorosła. 75 00:04:52,333 --> 00:04:56,754 Dorośli muszą być odpowiedzialni za swoje działania. 76 00:04:56,838 --> 00:05:02,593 Ale Chrystus dał nam inną możliwość. Pokutę. 77 00:05:05,013 --> 00:05:06,931 Przepraszam. 78 00:05:07,015 --> 00:05:08,016 Lepiej. 79 00:05:09,100 --> 00:05:13,938 Już dobrze. To twój pierwszy dzień. Nie znasz tu nikogo. 80 00:05:14,022 --> 00:05:17,191 Czujesz się osamotniona. To naturalne. 81 00:05:17,275 --> 00:05:18,192 Masz. 82 00:05:19,694 --> 00:05:20,987 Przeczytaj to. 83 00:05:24,574 --> 00:05:30,038 „Sefora odcięła napletek syna swego i dotknęła nim nóg Mojżesza”. 84 00:05:30,121 --> 00:05:32,332 Ups. To nie to. Oddaj. 85 00:05:36,377 --> 00:05:37,754 Księga Przysłów. 86 00:05:39,797 --> 00:05:42,967 „Kto swemu sercu ufa – ten głupi; 87 00:05:43,051 --> 00:05:46,095 kto żyje w mądrości – znajdzie ocalenie”. 88 00:05:46,179 --> 00:05:50,808 To znaczy, że nie możesz działać pochopnie ze strachu. 89 00:05:50,892 --> 00:05:54,020 Czasem wydaje nam się, że jesteśmy samotni, 90 00:05:54,103 --> 00:05:57,982 ale ktoś nas zawsze obserwuje 91 00:05:58,858 --> 00:06:00,276 i chroni. 92 00:06:04,906 --> 00:06:08,284 Nie uśmiechałaś się tak, odkąd wróciło Bell Biv DeVoe. 93 00:06:08,367 --> 00:06:10,620 Dostałam miłą wiadomość. 94 00:06:10,703 --> 00:06:13,206 - Spałaś z kimś. - On nas usłyszy. 95 00:06:14,707 --> 00:06:18,044 Śpi jak kamień. No pochwal się. 96 00:06:19,462 --> 00:06:22,298 Poznałam kogoś. Jest świetny. 97 00:06:23,257 --> 00:06:26,135 Muszę się odlać, zaraz wrócę. 98 00:06:26,219 --> 00:06:30,306 Przepłucz mu usta, a potem opowiesz wszystko. 99 00:06:56,165 --> 00:06:59,627 Amanda! Co ty robisz? Utopisz go! 100 00:06:59,710 --> 00:07:01,295 Co z tobą? 101 00:07:02,338 --> 00:07:03,673 Timmy! Ocknij się! 102 00:07:03,756 --> 00:07:05,133 WIELKANOCNA ZABAWA 103 00:07:05,216 --> 00:07:10,555 Jezus błąkał się po pustyni przez 40 dni bez wody i jedzenia. 104 00:07:10,638 --> 00:07:15,726 Mógł rozważać pytanie: „Czy jestem gotów umrzeć za swoją wiarę?”. 105 00:07:15,810 --> 00:07:21,315 Przykro mi, że alergie mojego męża nie pozwoliły mu tu dzisiaj być. 106 00:07:22,108 --> 00:07:26,154 Ale wiem, co by powiedział tym uroczym chłopcom i dziewczynkom. 107 00:07:26,237 --> 00:07:30,616 Wyobraźcie sobie, że jesteście Jezusem błądzącym po pustyni przez 40 dni. 108 00:07:35,830 --> 00:07:42,128 A teraz wyobraźcie sobie, jak szczęśliwy byłby Jezus, gdyby miał tyle łakoci. 109 00:07:46,424 --> 00:07:50,386 FUNDACJA SCOOTA STERLINGA 110 00:07:50,470 --> 00:07:52,930 Wesołej Wielkanocy! Ruszajcie. 111 00:08:39,268 --> 00:08:42,438 HORROR PODCZAS WIELKANOCNEJ ZABAWY 112 00:08:43,898 --> 00:08:46,776 Zapomniałem, jak bardzo lubię pracować z dziećmi. 113 00:08:47,610 --> 00:08:51,280 Te słodkie, piankowe umysły tak łatwo zepsuć. 114 00:08:52,198 --> 00:08:53,824 Prawdziwy z ciebie skarb. 115 00:08:54,992 --> 00:08:57,286 Chociaż... Nieważne. 116 00:08:58,454 --> 00:08:59,997 - Co? - Nic. 117 00:09:00,081 --> 00:09:02,625 Proszę. Potrzebuję informacji zwrotnej. 118 00:09:03,125 --> 00:09:06,045 Czemu użyłeś gorzkiej, a nie mlecznej czekolady? 119 00:09:07,046 --> 00:09:10,925 Wszyscy ją lubią, szczególnie dzieciaki i ja. 120 00:09:11,425 --> 00:09:16,722 Obawiam się, że szczegóły operacyjne mojego planu byłyby dla ciebie nużące. 121 00:09:16,806 --> 00:09:18,140 Ale niech będzie. 122 00:09:18,224 --> 00:09:21,811 Gorzka czekolada topi się w wyższej temperaturze niż mleczna. 123 00:09:21,894 --> 00:09:23,396 To pomaga w kauteryzacji. 124 00:09:23,479 --> 00:09:28,401 Lecz co ważniejsze, i wybacz moje podniosłe słowa, 125 00:09:28,484 --> 00:09:30,861 gorzka czekolada to pokarm bogów. 126 00:09:30,945 --> 00:09:33,739 - Grecy zwali ją... - Trzeba było użyć mlecznej. 127 00:09:34,282 --> 00:09:37,410 Trudno. Przejdźmy dalej. 128 00:09:37,493 --> 00:09:39,912 Mam dla ciebie parę sugestii. 129 00:09:39,996 --> 00:09:43,457 To niemożliwe. Jestem dzisiaj zajęty. 130 00:09:43,541 --> 00:09:45,960 Naprawdę? Mogę zapytać czym? 131 00:09:47,420 --> 00:09:48,879 To coś osobistego. 132 00:09:48,963 --> 00:09:51,132 Smoothie, nie masz życia osobistego. 133 00:09:51,674 --> 00:09:53,217 Dlatego jesteś wyjątkowy. 134 00:09:54,760 --> 00:09:56,304 To twoje królicze oczko. 135 00:09:57,138 --> 00:09:58,472 Jest urocze. 136 00:10:00,099 --> 00:10:01,017 Też chcę. 137 00:10:04,186 --> 00:10:06,814 Tylko się zgrywam, byku. 138 00:10:08,190 --> 00:10:09,191 Nie chcę. 139 00:10:09,734 --> 00:10:13,195 Weź sobie wolne popołudnie. Trzeba dbać o morale w firmie. 140 00:10:13,738 --> 00:10:17,491 Od jutra masz być pełen wigoru i ikry! 141 00:10:17,575 --> 00:10:20,453 Przedstawienie musi trwać! 142 00:10:23,789 --> 00:10:28,336 Panie Shine, pan Kap Gostynski z telewizji do pana. 143 00:10:28,419 --> 00:10:29,629 Więcej golfa. 144 00:10:31,631 --> 00:10:33,883 Udało mi się wyciągnąć cztery licówki. 145 00:10:33,966 --> 00:10:36,385 Pozostałe powinien zdołać wydalić. 146 00:10:36,469 --> 00:10:39,305 - Rodzice nie wniosą oskarżenia. - Dzięki Bogu. 147 00:10:39,388 --> 00:10:42,058 Ale nie są zadowoleni. Timmy prawie utonął. 148 00:10:42,975 --> 00:10:44,852 - Przykro mi, ale... - Proszę. 149 00:10:44,935 --> 00:10:48,064 Musisz wziąć sobie wolne. 150 00:10:48,147 --> 00:10:49,649 Na dłuższy czas. 151 00:10:53,611 --> 00:10:55,029 Zwalniasz mnie? 152 00:10:55,112 --> 00:10:58,532 Wystawią mi złe opinie na Yelpie. Nie dałaś mi wyboru. 153 00:10:58,616 --> 00:10:59,533 Yelp? 154 00:11:01,577 --> 00:11:02,453 Wiesz co... 155 00:11:04,121 --> 00:11:05,122 Dobra. 156 00:11:06,123 --> 00:11:07,458 Dziesięć lat. 157 00:11:08,376 --> 00:11:12,213 Robiłam wszystko, jak trzeba. Sama wychowywałam córkę. 158 00:11:12,296 --> 00:11:16,926 Nic dla siebie nie robiłam. Musiałam być silna dla niej i wszystkich wokół. 159 00:11:17,009 --> 00:11:19,387 - Byłam opoką. - Kocham foki! 160 00:11:19,470 --> 00:11:25,559 Teraz jest we mnie coś, czego sama nie rozumiem. 161 00:11:25,643 --> 00:11:29,063 Mam dosyć rozstawiania mnie po kątach. 162 00:11:29,146 --> 00:11:31,816 Może teraz kto inny powinien się postarać. 163 00:11:31,899 --> 00:11:34,151 Dobrze. Świetnie. 164 00:11:34,235 --> 00:11:37,113 Gdybyś mogła zostawić klucze... 165 00:11:37,196 --> 00:11:39,532 Nie rozumiem, co się ze mną dzieje. 166 00:11:39,615 --> 00:11:40,699 Przykro mi. 167 00:11:46,163 --> 00:11:47,623 - Mogę? - Oczywiście. 168 00:11:53,921 --> 00:11:55,965 Chyba łamiemy słowo dane Hailey. 169 00:11:56,048 --> 00:11:57,716 Wcale nie. 170 00:11:57,800 --> 00:12:02,138 Zero zabijania, tortur, pobić, przekupstw, szantaży, oszustw, 171 00:12:02,221 --> 00:12:05,641 porwań, kradzieży ani... 172 00:12:05,724 --> 00:12:07,059 - Podpaleń. - Właśnie. 173 00:12:07,143 --> 00:12:08,936 Nie ma tego na liście. 174 00:12:09,019 --> 00:12:12,857 To dopiero wrzód na jajach. 175 00:12:12,940 --> 00:12:15,693 Kradnąc, nie masz wyrzutów sumienia? 176 00:12:15,776 --> 00:12:20,072 Wyobraź sobie, co pomyślą właściciele, gdy zobaczą, że wszystko zniknęło. 177 00:12:20,156 --> 00:12:24,535 Wiesz co, Hap, do tej pory miałeś taryfę ulgową, bo trudno przejść 178 00:12:24,618 --> 00:12:28,914 od wyimaginowanego przyjaciela dziewczynki do przyjaciela mężczyzny. 179 00:12:28,998 --> 00:12:33,878 Powiem ci szczerze, czego się po tobie spodziewam. 180 00:12:36,130 --> 00:12:37,339 Nie chcę matki. 181 00:12:38,424 --> 00:12:40,134 Ani żony. 182 00:12:40,217 --> 00:12:44,763 A już na pewno nie sumienia. Miałem już dwa z trzech. Nie było miło. 183 00:12:45,848 --> 00:12:49,810 Za to chcę... partnera. 184 00:12:51,687 --> 00:12:53,272 Cichego partnera. 185 00:12:54,190 --> 00:12:57,902 Kogoś, kto pojawia się, gdy jest potrzebny, a potem znika. 186 00:12:57,985 --> 00:13:02,865 Taki układ będzie korzystny dla nas obu. 187 00:13:02,948 --> 00:13:05,201 Jasne. To wszystko dla mnie. 188 00:13:05,284 --> 00:13:07,912 Już widzę postępy. To był sarkazm. 189 00:13:07,995 --> 00:13:09,580 Użyłem sarkazmu? 190 00:13:09,663 --> 00:13:12,875 I to bardzo dobrze. A teraz odlatuj. 191 00:13:17,796 --> 00:13:19,006 Wejdź, kochasiu. 192 00:13:20,257 --> 00:13:22,384 Pewnie jesteś od czyszczenia basenu? 193 00:13:23,636 --> 00:13:26,096 Mąż powiedział, że wpadniesz. 194 00:13:27,806 --> 00:13:29,099 A niech mnie! 195 00:13:30,059 --> 00:13:31,727 Happy, wiesz, kto to jest? 196 00:13:33,103 --> 00:13:35,314 - Bebe Debarge. - Kto? 197 00:13:35,397 --> 00:13:37,775 Ostatnia wielka gwiazda kina. 198 00:13:38,442 --> 00:13:43,781 Operacja Robolala, Narzeczona Bloba. Grała trenerkę w Strażnikach Jacuzzi. 199 00:13:44,740 --> 00:13:48,327 Happy, obrabiamy królową Hollywoodu. 200 00:13:48,410 --> 00:13:50,996 Pani Debarge! Jestem pani największym fanem. 201 00:13:51,539 --> 00:13:53,082 Zna pan moje filmy? 202 00:13:53,165 --> 00:13:55,834 Tak. Mam pani plakat. 203 00:13:55,918 --> 00:13:58,796 Ten ze złotym bikini i powiewającymi włosami. 204 00:13:58,879 --> 00:14:00,923 Nawet tego nie pamiętam. 205 00:14:01,006 --> 00:14:06,053 Podziwiałem go... co noc... jeśli wie pani, co mam na myśli. 206 00:14:07,513 --> 00:14:10,099 Uwielbiam takie historie. 207 00:14:10,182 --> 00:14:11,767 Pani mąż to szczęściarz. 208 00:14:11,850 --> 00:14:14,436 To samo można powiedzieć o mnie. 209 00:14:14,520 --> 00:14:15,396 Tak? 210 00:14:17,648 --> 00:14:21,986 Ja pier... To znaczy, rety! Biedak. 211 00:14:22,069 --> 00:14:25,948 - Wyobraź sobie biegać z czymś takim. - Nie muszę sobie wyobrażać. 212 00:14:26,365 --> 00:14:29,076 Ta. Widziałem. 213 00:14:35,374 --> 00:14:36,417 Happy... 214 00:14:36,917 --> 00:14:38,627 Mąż Bebe to... 215 00:14:38,711 --> 00:14:40,462 Sonny Shine! 216 00:14:50,431 --> 00:14:51,307 Nie! 217 00:14:55,644 --> 00:14:59,815 Boże. 218 00:15:02,067 --> 00:15:03,819 Dzień dobry, Scaramucci. 219 00:15:05,529 --> 00:15:10,534 Byłem na kitesurfingowych wakacjach nad jeziorem Atitlan w Gwatemali. 220 00:15:11,535 --> 00:15:13,954 Wspaniałe warunki. 221 00:15:14,413 --> 00:15:18,000 Ale przez to nie mieliśmy okazji się poznać. 222 00:15:19,084 --> 00:15:20,586 Warden Kilpatrick. 223 00:15:21,879 --> 00:15:24,173 Z tego, co rozumiem, brał pan udział 224 00:15:24,256 --> 00:15:27,259 w różnych dodatkowych zajęciach. 225 00:15:28,552 --> 00:15:29,929 Sodomii. 226 00:15:31,555 --> 00:15:32,848 Sodomii. 227 00:15:33,599 --> 00:15:34,767 Morderstwie. 228 00:15:35,601 --> 00:15:37,102 Sodomii. 229 00:15:40,856 --> 00:15:42,650 Co się stało? 230 00:15:43,108 --> 00:15:45,402 Chciałem zapytać o to samo. 231 00:15:46,195 --> 00:15:50,407 Rozumiesz chyba. Trudno pojąć, 232 00:15:50,950 --> 00:15:56,997 jak jeden facet pokonał sześciu członków rodziny mafijnej Dimitrowów. 233 00:15:57,456 --> 00:16:00,668 Ktoś rozbił Wasiliewowi czaszkę o deskę klozetową. 234 00:16:01,710 --> 00:16:03,128 Popow utonął. 235 00:16:04,171 --> 00:16:07,424 Miał w płucach dość wody, by utonąć dziesięć razy. 236 00:16:07,508 --> 00:16:08,801 Iwanow. 237 00:16:09,969 --> 00:16:11,470 Lebdewowie. 238 00:16:13,305 --> 00:16:14,390 Wszyscy... 239 00:16:16,767 --> 00:16:19,812 w tym samym czasie. 240 00:16:23,691 --> 00:16:26,610 Nie wiem. 241 00:16:28,028 --> 00:16:30,280 Amnezja jest tu normalna. 242 00:16:31,657 --> 00:16:33,492 Masz gościa. 243 00:16:34,118 --> 00:16:35,369 Siostrzenica. 244 00:16:36,370 --> 00:16:41,250 Może odświeży ci pamięć. 245 00:16:44,837 --> 00:16:47,506 Ma pani pięć minut, pani detektyw. 246 00:16:47,589 --> 00:16:51,260 Nie. Absolutnie nie. Wynoś się. 247 00:16:51,927 --> 00:16:56,056 Wujku Blue. Przejechałam taki szmat drogi, by się przytulić. 248 00:16:59,810 --> 00:17:01,145 Jak leci? 249 00:17:01,520 --> 00:17:06,108 - Poprawić ci poduszkę? Chcesz lodu? - Pierdol się, Meredith! 250 00:17:09,820 --> 00:17:11,447 Traktowałem cię jak córkę. 251 00:17:11,530 --> 00:17:12,740 Wiem. 252 00:17:13,449 --> 00:17:17,036 Dużo ci zawdzięczam. Dlatego tu jestem. 253 00:17:17,703 --> 00:17:19,788 Co z ugodą z federalnymi? 254 00:17:19,872 --> 00:17:22,958 Z tego, co słyszałam, nie wygląda to dobrze. 255 00:17:23,042 --> 00:17:23,917 Idź do diabła. 256 00:17:27,296 --> 00:17:31,884 Geno Sarcuzzi. Na pewno poznajesz Shine Tower. 257 00:17:31,967 --> 00:17:34,636 Tajemnica adwokacka nie ma tej mocy co kiedyś. 258 00:17:34,720 --> 00:17:36,180 Zaufałeś mu. 259 00:17:37,639 --> 00:17:39,224 Shine go kupił. 260 00:17:40,225 --> 00:17:42,895 Rozmawiałam dziś z Geno. 261 00:17:43,562 --> 00:17:45,230 Nie ma żadnej ugody. 262 00:17:45,314 --> 00:17:48,734 Ale ja mogę ci coś zaproponować. 263 00:17:50,861 --> 00:17:53,155 - Wydaj Sonny'ego Shine'a. - Merry. 264 00:17:54,239 --> 00:17:59,870 Wolę tu umrzeć niż okryć się hańbą lub być twoim dłużnikiem. 265 00:18:01,497 --> 00:18:02,498 Powodzenia. 266 00:18:04,083 --> 00:18:05,793 Kurwa. 267 00:18:06,335 --> 00:18:11,924 Gdy stąd wyjdę, Merry, a na pewno mi się uda, posiekam cię na kawałeczki. 268 00:18:12,007 --> 00:18:13,383 Spokojnie. 269 00:18:14,843 --> 00:18:16,637 Zostaw mnie! 270 00:18:16,720 --> 00:18:18,305 Spokojnie. 271 00:18:19,973 --> 00:18:21,767 Nigdzie się nie wybieramy. 272 00:18:44,289 --> 00:18:49,211 Jezus, umierając na krzyżu, uspokajał Dyzmę „Dobrego Łotra”, 273 00:18:49,294 --> 00:18:53,382 skazanego razem z nim. Zaprowadził go do Królestwa Niebieskiego. 274 00:18:53,465 --> 00:18:56,718 Tak święty Dyzma stał się pierwszym świętym. 275 00:18:57,636 --> 00:19:00,722 - Kto zna innych świętych? - Święty Mikołaj? 276 00:19:01,306 --> 00:19:02,933 Dobrze, Dagny. 277 00:19:03,016 --> 00:19:05,644 Jak Święty Mikołaj stał się patronem Świąt? 278 00:19:05,727 --> 00:19:09,565 Dobre pytanie. Święty Mikołaj był biskupem Miry, 279 00:19:09,648 --> 00:19:12,484 ale zawsze dbał o okoliczne dzieci. 280 00:19:14,695 --> 00:19:18,448 Wszyscy uwielbiamy Święta, ale to nie czas na to. 281 00:19:19,533 --> 00:19:21,535 Niech będzie. 282 00:19:21,618 --> 00:19:27,374 Co za radość, gdy saniami Można jechać w dal 283 00:19:27,457 --> 00:19:32,629 Pada śnieg, pada śnieg Dzwonią dzwonki sań 284 00:19:32,713 --> 00:19:37,467 A przed nami i za nami wiruje tyle gwiazd 285 00:19:39,970 --> 00:19:43,640 Ty. Ja. Za trybunami o piątej. 286 00:19:48,520 --> 00:19:51,607 - Psycholka. - Mama mówi, że ma PMSD. 287 00:20:00,782 --> 00:20:02,367 Nie patrz tak na mnie. 288 00:21:26,285 --> 00:21:28,912 Drągal Sonny'ego nie może być taki wielki. 289 00:21:28,996 --> 00:21:31,456 Mogłem się domyślić, że to jego chata. 290 00:21:31,540 --> 00:21:33,417 Ma najfajniejsze rzeczy. 291 00:21:33,500 --> 00:21:36,670 - Chcesz? Weź sobie. - Nie możemy okraść Sonny'ego. 292 00:21:36,753 --> 00:21:39,965 - To ulubieniec wszystkich dzieci. - To ściekowy wirus. 293 00:21:40,048 --> 00:21:41,842 Pozwolę sobie się nie zgodzić. 294 00:21:41,925 --> 00:21:45,262 Pamiętasz, czego oczekuję od wyimaginowanego przyjaciela? 295 00:21:46,471 --> 00:21:49,933 Cichego partnera, który pojawia się, gdy jest potrzebny, 296 00:21:50,017 --> 00:21:54,604 - a potem znika. - Właśnie. Więc pilnuj Bebe. 297 00:21:55,522 --> 00:21:56,898 Tata idzie do pracy. 298 00:21:57,899 --> 00:22:02,988 Mietlica. Wiatr. Północno-zachodni. Jedenaście kilometrów na godzinę. 299 00:22:03,071 --> 00:22:06,450 Wilgotność 65%. 300 00:22:07,117 --> 00:22:09,328 Wiem. Włosy mi się kręcą. 301 00:22:09,411 --> 00:22:12,539 Louis, wiesz, że nie owijam w bawełnę. 302 00:22:12,622 --> 00:22:13,999 Nasza stacja cię kocha. 303 00:22:14,916 --> 00:22:17,586 Sonny Shine plus Wielkanoc – to będzie hit. 304 00:22:17,669 --> 00:22:19,421 Ale mamy uwagi. 305 00:22:19,796 --> 00:22:21,465 Tak? Scenariusz jest typowy. 306 00:22:21,548 --> 00:22:25,385 - Ma siedem godzin i przewiduje 300 ról. - Możemy trochę przyciąć. 307 00:22:26,053 --> 00:22:29,014 A poza tym język. Nawet nie chodzi o przekleństwa. 308 00:22:29,097 --> 00:22:31,224 Nie mówi się już „Chinol”. 309 00:22:31,933 --> 00:22:33,560 Nikt mi nie powiedział. 310 00:22:33,643 --> 00:22:35,562 W scenariuszu pada 34 razy. 311 00:22:36,438 --> 00:22:40,442 W odniesieniu do George'a Takei, który wywodzi się z Japonii. 312 00:22:44,988 --> 00:22:46,865 Wytnijmy ostatnie 60 stron. 313 00:22:49,910 --> 00:22:52,662 Ale to finał. Trzy magiczne życzenia! 314 00:22:52,746 --> 00:22:53,747 Nie są potrzebne. 315 00:22:58,668 --> 00:22:59,503 Kap... 316 00:23:02,255 --> 00:23:05,926 Mulligan. Trzy życzenia to sedno tego dzieła. 317 00:23:07,677 --> 00:23:08,970 Są oklepane. 318 00:23:12,808 --> 00:23:13,975 Mulligan. 319 00:23:14,059 --> 00:23:16,436 Nie oklepane. To klasyka. 320 00:23:17,479 --> 00:23:21,608 Przemawiają do naszego wewnętrznego dziecka. 321 00:23:21,691 --> 00:23:26,905 Nawet ty musisz mieć jakieś niespełnione marzenia. 322 00:23:28,323 --> 00:23:31,535 Jestem szefem jednej z największych stacji telewizyjnych. 323 00:23:31,618 --> 00:23:33,829 Mam więcej pieniędzy, niż mogę wydać. 324 00:23:33,912 --> 00:23:38,250 Moja żona i kochanka może się nie przyjaźnią, ale się dogadują. 325 00:23:38,333 --> 00:23:39,960 Mam wszystko, o czym mogę marzyć. 326 00:23:40,627 --> 00:23:42,838 A to, o czym nie wolno marzyć? 327 00:23:49,010 --> 00:23:53,682 To, co nie pozwala ci w nocy spać. Albo o czym śnisz. 328 00:23:54,307 --> 00:23:57,894 Nawet ty musisz mieć coś takiego, Kap. 329 00:24:04,401 --> 00:24:07,445 Ten pokój jest très exotique! 330 00:24:07,529 --> 00:24:12,284 Dziękuję. Przekażę komplement Ottonowi, mojemu dekoratorowi wnętrz. 331 00:24:13,285 --> 00:24:16,663 - Widzisz mnie? - Oczywiście, maleństwo. 332 00:24:16,746 --> 00:24:18,957 Chyba już się poznaliśmy. 333 00:24:19,040 --> 00:24:23,628 Poprzez zieloną wróżkę z księciem Rainierem w Coconut Grove. 334 00:24:23,712 --> 00:24:26,214 Zielona wróżka... 335 00:24:26,298 --> 00:24:29,467 - Nie znam jej. - A kogo znasz? 336 00:24:30,552 --> 00:24:32,220 A ty znasz Hailey Hansen? 337 00:24:32,304 --> 00:24:33,763 Nie sądzę. 338 00:24:33,847 --> 00:24:37,392 Byliśmy razem dziesięć lat, ale to się niedawno skończyło. 339 00:24:37,475 --> 00:24:39,519 Rozchmurz się. 340 00:24:39,603 --> 00:24:41,938 Dobrze trafiłeś, złotko. 341 00:24:42,022 --> 00:24:47,360 Bebe wie wszystko o złamanych sercach. 342 00:24:47,444 --> 00:24:49,905 La grande tristesse. 343 00:24:49,988 --> 00:24:51,489 Mam już nowego partnera. 344 00:24:51,573 --> 00:24:53,200 Ale to nie to samo. 345 00:24:53,283 --> 00:24:55,202 On bywa szorstki. 346 00:24:55,285 --> 00:24:56,119 On? 347 00:24:56,995 --> 00:25:00,373 Nie szkodzi. Bebe jest tolerancyjna. 348 00:25:00,457 --> 00:25:04,586 Zależy mi na nim, ale coś nie daje mi spokoju. 349 00:25:04,669 --> 00:25:08,256 To ona. Hailey. 350 00:25:08,340 --> 00:25:10,884 Patrzysz na to nie tak, jak trzeba. 351 00:25:10,967 --> 00:25:15,555 W tym życiu wszyscy czegoś szukają. 352 00:25:21,853 --> 00:25:24,439 Ach tak. Czegoś. 353 00:25:27,776 --> 00:25:31,279 Szukają szczęścia. Szukają sensu. 354 00:25:31,363 --> 00:25:34,407 Szukają siły wyższej. Szukają Boga. 355 00:25:36,368 --> 00:25:40,163 Wiesz co? Nie ma sensu, szczęścia ani Boga. 356 00:25:40,830 --> 00:25:44,209 Są tylko więzy między ludźmi. 357 00:25:44,793 --> 00:25:48,129 Jeśli Hailey cię już nie chce, chrzanić ją. 358 00:25:49,589 --> 00:25:51,633 Znajdź sobie kogoś innego. 359 00:26:00,267 --> 00:26:02,435 Powinienem mieć program kryminalny. 360 00:26:16,408 --> 00:26:21,288 Zaufaj Bebe. Miałam już siedmiu mężów. 361 00:26:21,371 --> 00:26:24,582 Siedmiu! Musisz być świetna w... 362 00:26:25,292 --> 00:26:26,126 kuchni. 363 00:26:26,626 --> 00:26:29,504 Był Johnny, Jimmy, Joey, 364 00:26:29,879 --> 00:26:33,216 Rudolph, Henry, Mario, 365 00:26:33,300 --> 00:26:35,302 a teraz Louie. 366 00:26:35,385 --> 00:26:36,803 I wiesz co? 367 00:26:36,886 --> 00:26:39,347 Każdego szczerze kochałam. 368 00:26:41,683 --> 00:26:45,812 Trzymam obrączki od nich na łańcuszku. 369 00:26:48,606 --> 00:26:49,691 Bingo. 370 00:26:57,657 --> 00:26:59,951 Skąd takie wziąć? 371 00:27:00,035 --> 00:27:05,623 Ćwiczenia Kegla. Każda obrączka to symbol nowego rozdziału w moim życiu. 372 00:27:05,707 --> 00:27:08,001 To właśnie klucz do szczęścia. 373 00:27:08,084 --> 00:27:09,794 Nie zatrzymuj się. 374 00:27:13,590 --> 00:27:15,717 Szaruga się rozjaśni 375 00:27:16,301 --> 00:27:18,345 A więc uśmiechnij się 376 00:27:18,887 --> 00:27:21,014 Odgonisz szare chmury 377 00:27:21,556 --> 00:27:23,516 A więc uśmiechnij się? 378 00:27:24,100 --> 00:27:29,439 Zdejmij posępną maskę tragedii To nie twój styl 379 00:27:29,522 --> 00:27:34,611 Gdy zobaczysz, jak ci ładnie Uśmiechniesz się 380 00:27:45,455 --> 00:27:47,749 Spójrz na to z innej strony 381 00:27:47,832 --> 00:27:50,418 Podnieś do góry głowę 382 00:27:51,252 --> 00:27:53,171 Otrzyj już smutku łzy 383 00:27:53,254 --> 00:27:55,465 I w końcu rozchmurz się 384 00:27:56,424 --> 00:28:01,096 I szerz radość jak złote słońce 385 00:28:01,179 --> 00:28:04,641 A więc uśmiechnij się 386 00:28:04,724 --> 00:28:06,518 Dalej! 387 00:28:16,903 --> 00:28:17,862 Hej! 388 00:28:21,908 --> 00:28:24,536 Proszę zostawić penisa pana Shine'a. 389 00:28:28,832 --> 00:28:29,916 Wytłumaczę. 390 00:28:50,895 --> 00:28:51,771 Stój! 391 00:30:08,640 --> 00:30:12,811 I szerz radość jak złote słońce 392 00:30:12,894 --> 00:30:16,231 A więc uśmiechnij... 393 00:30:16,314 --> 00:30:18,483 A więc uśmiechnij... 394 00:30:18,566 --> 00:30:25,573 A więc uśmiechnij się 395 00:30:30,078 --> 00:30:33,289 I szerz radość... 396 00:30:34,290 --> 00:30:37,919 jak złote słońce 397 00:30:38,586 --> 00:30:42,048 A więc... 398 00:30:42,799 --> 00:30:48,221 A więc uśmiechnij się 399 00:31:11,744 --> 00:31:13,037 Tego szukasz? 400 00:31:18,293 --> 00:31:19,335 Beta? 401 00:31:19,961 --> 00:31:22,046 Na czym mam to puścić? 402 00:31:22,130 --> 00:31:24,173 „Odpuść Sonny'ego Shine'a”, co? 403 00:31:24,257 --> 00:31:27,802 „Nie wychylaj się, małe kroczki”. 404 00:31:27,886 --> 00:31:30,638 A co z tobą? Miałeś się tym nie zajmować. 405 00:31:30,722 --> 00:31:33,850 Tak było, dopóki ktoś nie kazał Le Dicowi mnie nająć. 406 00:31:35,226 --> 00:31:38,062 Potrzebowałem kasy na szkołę. Wykorzystałaś mnie. 407 00:31:38,730 --> 00:31:41,649 Tak, owszem. 408 00:31:41,733 --> 00:31:44,319 Bo tylko tobie mogę zaufać, dupku. 409 00:31:46,237 --> 00:31:48,865 Też chciałbym móc ci zaufać. 410 00:31:48,948 --> 00:31:52,535 Ale gdy próbuję, za każdym razem kończę z nożem w plecach. 411 00:31:52,619 --> 00:31:55,413 To nie był nóż, Nick. I był w twoim... 412 00:31:55,496 --> 00:31:57,707 Cichy partner! 413 00:31:58,333 --> 00:32:02,879 Ten twój prosty włam okazał się nie taki prosty. 414 00:32:02,962 --> 00:32:05,048 - Zjawili się strażnicy. - I? 415 00:32:06,841 --> 00:32:08,885 I jestem tu z taśmami. 416 00:32:09,510 --> 00:32:10,553 Domyśl się. 417 00:32:12,263 --> 00:32:14,891 Cholera, Sax. Chcę go dorwać. 418 00:32:17,060 --> 00:32:19,270 Wiem, że ty też tego chcesz. 419 00:32:20,188 --> 00:32:22,690 Nie zaprzeczaj, skurwiel porwał ci córkę. 420 00:32:22,774 --> 00:32:24,901 - La la la! Nie słyszę! - Mer. 421 00:32:24,984 --> 00:32:29,030 Wiem, że gdzieś w głębi chcesz zobaczyć Sonny'ego za kratami. 422 00:32:29,113 --> 00:32:30,698 Za jakimi kratami? 423 00:32:30,782 --> 00:32:34,285 Chcę go rozerwać na strzępy i nakarmić jego własnymi jajami. 424 00:32:34,369 --> 00:32:38,164 I wiesz co? To nie jest gdzieś w głębi. 425 00:32:38,247 --> 00:32:39,832 Na samej powierzchni. 426 00:32:40,541 --> 00:32:42,210 Ale teraz mam rodzinę. 427 00:32:42,293 --> 00:32:44,712 Więc radź sobie sama. 428 00:32:46,005 --> 00:32:49,676 Nie wiem, co jest na tych taśmach. Pewnie gówno. 429 00:32:49,759 --> 00:32:53,054 Nie płać mi za robotę. Odpisz od zaległego czynszu. 430 00:32:53,137 --> 00:32:56,724 A przy okazji, jak będziesz znowu szukała ślusarza, 431 00:32:57,392 --> 00:32:59,018 spróbuj w ogłoszeniach. 432 00:32:59,102 --> 00:33:01,020 Właśnie, na razie, laska. 433 00:33:01,479 --> 00:33:02,647 Jestem blisko, Sax. 434 00:33:08,361 --> 00:33:09,737 Jak blisko? 435 00:33:15,535 --> 00:33:20,790 Ja cię chrzanię. To najlepsza kryjówka szaleńca, jaką widziałem. 436 00:33:20,873 --> 00:33:24,377 Nick, spójrz na to. Brakuje jej piątej klepki. 437 00:33:25,336 --> 00:33:26,629 Ogarnijmy to. 438 00:33:27,630 --> 00:33:31,009 Sonny Shine ma kompromat na prawnika Blue. 439 00:33:31,092 --> 00:33:33,761 I Bóg jeden wie kogo jeszcze. 440 00:33:33,845 --> 00:33:36,806 Wysoko postawionych polityków, gliniarzy, media. 441 00:33:36,889 --> 00:33:39,017 Dowody muszą być na tych taśmach. 442 00:33:39,308 --> 00:33:43,563 To może być Ban Ki-moon dymający kurczaka. 443 00:33:46,607 --> 00:33:49,235 - Sekretarz generalny ONZ. - Wiedziałem. 444 00:33:49,944 --> 00:33:53,281 Masz tutaj tyle dowodów, że możesz zgarnąć każdego, 445 00:33:53,364 --> 00:33:55,283 - poza Sonnym. - Nie rozumiesz. 446 00:33:55,366 --> 00:33:57,785 - Nie? - Tak rządzi swoim imperium. 447 00:33:57,869 --> 00:34:01,539 Ludzie na tych taśmach go chronią. Dlatego jest nietykalny. 448 00:34:01,622 --> 00:34:03,791 Pójdą na dno razem z nim. 449 00:34:07,920 --> 00:34:10,548 To jego zbroja. Bez niej jest nagi. 450 00:34:11,549 --> 00:34:14,427 To jedyne, co mam przed oczami od trzech godzin. 451 00:34:16,429 --> 00:34:18,931 Możemy go dorwać. 452 00:34:19,015 --> 00:34:20,558 Ach tak? 453 00:34:21,184 --> 00:34:24,187 I wtedy ktoś odzyska swoją odznakę? 454 00:34:25,480 --> 00:34:28,608 W końcu o to w tym wszystkim chodzi. 455 00:34:28,691 --> 00:34:31,152 - Jaja sobie robisz? - To... 456 00:34:31,235 --> 00:34:34,280 Wiesz, jak długo to wszystko łączyłam? 457 00:34:34,363 --> 00:34:38,367 Staram się nie myśleć o tym, jak bardzo jesteś porąbana. 458 00:34:38,451 --> 00:34:42,789 Chcę dorwać tego sobowtóra Mitcha Mitchella tak jak ty, 459 00:34:42,872 --> 00:34:45,792 ale najpierw muszę być pewny, że damy radę. 460 00:34:45,875 --> 00:34:49,754 Te twoje taśmy... Spójrz na mnie. 461 00:34:51,005 --> 00:34:52,381 Jesteś ich pewna? 462 00:34:52,465 --> 00:34:56,177 Nie angażowałabym cię, gdybym nie myślała, że mamy szansę. 463 00:34:56,260 --> 00:34:59,138 Przestań myśleć o mnie, a zacznij o Hailey. 464 00:34:59,222 --> 00:35:01,933 Ona jest moim jedynym priorytetem. 465 00:35:05,686 --> 00:35:07,980 Cholera, miałem ją odebrać ze szkoły. 466 00:35:08,564 --> 00:35:12,026 Stój! Przejdź pod. 467 00:35:12,110 --> 00:35:14,695 - Widziałem. - Kucaj. Dupek. 468 00:35:18,116 --> 00:35:20,159 SUN TZU SZTUKA WOJNY 469 00:35:29,335 --> 00:35:30,711 Tam jest! 470 00:35:34,048 --> 00:35:36,259 Hailey! Jesteś gotowa? 471 00:35:38,553 --> 00:35:41,222 - Co ty masz na twarzy? - Pokutuję. 472 00:35:41,973 --> 00:35:43,766 Dobra. Chodźmy. 473 00:35:44,767 --> 00:35:49,313 Nie mogę. Czekam na nauczycielkę matematyki, by dostać sylabus. 474 00:35:49,397 --> 00:35:50,898 To zajmie dziesięć minut. 475 00:35:50,982 --> 00:35:54,277 Fajna królicza łapka. Ciekawe, co z resztą królika. 476 00:35:54,652 --> 00:35:57,321 - To na szczęście. - Jego nieszczęście. 477 00:36:03,077 --> 00:36:05,288 Rób swoje, zaraz wrócę. 478 00:36:05,371 --> 00:36:06,247 Dobrze. 479 00:36:08,416 --> 00:36:11,294 Drogie panie, jestem Nick Sax, porozmawiajmy o... 480 00:36:12,253 --> 00:36:13,171 tym sprzęcie. 481 00:37:02,720 --> 00:37:04,805 Przyszłaś bez swoich zdzir? 482 00:37:04,889 --> 00:37:07,558 Nie potrzebuję ich. Szybko. Mam zajęcia... 483 00:37:15,775 --> 00:37:17,735 Wydymam cię, aż mnie pokochasz. 484 00:37:21,656 --> 00:37:22,823 Zostaw mnie! 485 00:37:24,450 --> 00:37:25,826 Przestań! 486 00:37:38,047 --> 00:37:41,509 Ratunku! 487 00:38:06,867 --> 00:38:09,996 Cześć. Nieomal spotkała cię krzywda. 488 00:38:11,831 --> 00:38:13,457 Ale z ciebie szczęściara. 489 00:38:22,133 --> 00:38:25,177 Nie widziałam cię wcześniej. Kim jest twój dzieciak? 490 00:38:25,261 --> 00:38:26,762 Duży facet. My na chwilę. 491 00:38:30,474 --> 00:38:33,769 - Trochę jest stary. - Młody duchem. 492 00:38:33,853 --> 00:38:37,440 Czemu jesteście tu jedyni? W starej szkole było was pełno. 493 00:38:37,523 --> 00:38:41,235 Znęcanie się, Internet – dzieciaki dorastają tu szybko. 494 00:38:41,319 --> 00:38:45,031 Jesteśmy jak białe tygrysy. Na wymarciu. 495 00:38:45,990 --> 00:38:49,118 Dobra, kujonko. Napraw to gówno. 496 00:38:49,452 --> 00:38:54,123 Nie wiemy, jak wysoko to sięga. Każdy może być na tych taśmach. 497 00:39:06,510 --> 00:39:07,762 Seks-taśma? 498 00:39:08,304 --> 00:39:09,805 O kurwa. 499 00:39:10,598 --> 00:39:12,933 - Nie wierzę. - Ja też. Spójrz na to. 500 00:39:13,976 --> 00:39:15,478 Nienawidzę wszechświata. 501 00:39:15,561 --> 00:39:17,271 To miało być do szantażu. 502 00:39:20,232 --> 00:39:22,193 Gdzie Ban Ki-moon? 503 00:39:22,777 --> 00:39:24,195 Gdzie pieprzony kurczak? 504 00:39:25,529 --> 00:39:28,949 Bebe! Bebe! 505 00:39:29,700 --> 00:39:31,827 - Masz złe taśmy. - To nie moja wina. 506 00:39:31,911 --> 00:39:33,704 - Masz złe info. - Nie. 507 00:39:33,788 --> 00:39:35,581 To były jedyne taśmy w domu. 508 00:39:35,664 --> 00:39:38,834 Może te taśmy do szantażu istnieją tylko 509 00:39:38,918 --> 00:39:42,463 w tym wypchanym włóczką miejscu pomiędzy twoimi uszami? 510 00:39:42,546 --> 00:39:45,216 O Boże! 511 00:39:45,299 --> 00:39:46,217 Kurwa! 512 00:39:46,300 --> 00:39:49,428 Od początku nie chciałem brać udziału w tej szopce. 513 00:39:49,512 --> 00:39:51,514 O, kotku! 514 00:39:51,597 --> 00:39:53,265 O tak! 515 00:40:02,650 --> 00:40:04,402 Co musiałaś zrobić? 516 00:40:04,485 --> 00:40:06,695 - Coś z matmą? - Nieważne. Załatwione. 517 00:40:07,655 --> 00:40:08,906 Nie wątpię. 518 00:40:13,577 --> 00:40:15,079 Możemy o tym porozmawiać. 519 00:40:17,289 --> 00:40:18,791 Jak o twojej micwie? 520 00:40:20,334 --> 00:40:21,335 No dobra. 521 00:40:24,880 --> 00:40:25,923 Możemy zjeżdżać? 522 00:40:26,507 --> 00:40:28,759 Łap za wózek. Ja bym dziwnie wyglądał. 523 00:40:29,301 --> 00:40:30,678 Chodźmy. 524 00:40:35,850 --> 00:40:37,476 To był długi dzień. 525 00:40:38,060 --> 00:40:40,938 Więc... Sam wiesz. 526 00:40:46,694 --> 00:40:48,028 - Nick? - Tak? 527 00:40:49,572 --> 00:40:51,365 Trudno być twoim przyjacielem. 528 00:40:51,449 --> 00:40:55,536 Związki zawsze są skomplikowane. To najgorsze w dorastaniu. 529 00:40:57,329 --> 00:40:58,747 Idź już spać. 530 00:40:58,831 --> 00:41:00,541 - Dobranoc, Nick. - Dobra. 531 00:41:02,460 --> 00:41:03,961 Ale ona dobrze wygląda. 532 00:41:06,255 --> 00:41:07,756 Może nie powinienem. 533 00:41:10,968 --> 00:41:12,928 Może raz za stare, dobre czasy. 534 00:41:33,032 --> 00:41:34,450 Dasz radę, Sonny! 535 00:41:46,378 --> 00:41:48,380 Kto rano wstaje... 536 00:41:52,718 --> 00:41:55,304 Tadam! 537 00:41:55,387 --> 00:41:56,639 Co jest? 538 00:41:57,139 --> 00:42:02,603 Deutschland, Deutschland über alles 539 00:42:02,686 --> 00:42:08,400 Über alles in der Welt! 540 00:42:08,484 --> 00:42:11,320 A niech mnie, to Dayglo Doug. 541 00:42:12,321 --> 00:42:14,198 Kto to, kurwa, jest? 542 00:42:14,281 --> 00:42:19,036 Wenn es stets zu Schutz und Trutze 543 00:42:19,119 --> 00:42:24,375 Sieg heil! Sieg heil! Sieg heil! 544 00:42:25,751 --> 00:42:28,754 Napisy: Kamil Borek