1
00:00:01,291 --> 00:00:03,542
Skończyłem wypełniać karty pacjentów.
2
00:00:03,625 --> 00:00:06,834
Przepisałem też twoje
i usunąłem wszystkie limeryki.
3
00:00:08,083 --> 00:00:09,917
Ciężko nad nimi pracowałem.
4
00:00:10,000 --> 00:00:13,917
Trudno znaleźć inny rym
do „superbohater” niż „krater”.
5
00:00:17,166 --> 00:00:19,750
Hej, czemu ten tępiciel czymś tu psika?
6
00:00:20,417 --> 00:00:24,083
Superbohater Oblecho
miał na sobie kosmiczne robactwo.
7
00:00:25,875 --> 00:00:30,500
Wiem, że ratuje dalekie planety
od zagłady, ale brak mu ogłady.
8
00:00:35,250 --> 00:00:38,333
- To bezpieczne dla ludzi?
- Już o to pytałem.
9
00:00:38,417 --> 00:00:40,083
Nam to nie zagrozi.
10
00:00:49,709 --> 00:00:52,834
Ale ktoś mógł ostrzec Królową Szerszeni.
11
00:00:55,166 --> 00:00:57,792
Zaczynamy
Każdy dzień to przygoda
12
00:00:57,875 --> 00:01:00,375
Choć popołudnie w szkole
Nam się nie podoba
13
00:01:00,458 --> 00:01:02,208
Więc uciekamy, do pracy śmigamy
14
00:01:02,291 --> 00:01:05,667
Po drodze komiksy w sklepie czytamy
Wciąż nowe numery i czadowe moce
15
00:01:05,750 --> 00:01:07,709
Gdyby nie praca, zostalibyśmy do nocy
16
00:01:07,792 --> 00:01:11,166
Jakie problemy wciąż nas nurtują?
Superbohater z poważną kontuzją
17
00:01:11,250 --> 00:01:13,208
Czy uratujemy świat?
Kto wie?
18
00:01:13,291 --> 00:01:15,041
Czy pacjenci ochronią nas?
Kto wie?
19
00:01:15,125 --> 00:01:16,792
Może pokażą nam drzwi?
Kto wie?
20
00:01:16,875 --> 00:01:18,792
To oddział specjalny
Ruszajmy do pracy!
21
00:01:18,875 --> 00:01:22,458
Ratujemy ludzi, którzy ratują ludzi
Zawsze po szkole ruszamy do akcji
22
00:01:22,542 --> 00:01:24,583
My, zwyczajni
Zwyczajnie fantastyczni
23
00:01:24,667 --> 00:01:26,458
Leczymy postacie
Ze świata wyobraźni
24
00:01:26,542 --> 00:01:28,250
Niektórzy tutaj mają nas za nic
25
00:01:28,333 --> 00:01:29,917
Ale musimy sobie poradzić
26
00:01:30,000 --> 00:01:33,583
Tego sekretu nie możemy zdradzić
Takiej pracy nikt nie chciałby stracić
27
00:01:33,667 --> 00:01:35,375
Czy uratujemy świat?
Kto wie?
28
00:01:35,458 --> 00:01:37,250
Czy pacjenci ochronią nas?
Kto wie?
29
00:01:37,333 --> 00:01:39,125
Może pokażą nam drzwi?
Kto wie?
30
00:01:39,208 --> 00:01:41,250
To oddział specjalny
Ruszajmy do pracy!
31
00:01:43,875 --> 00:01:48,625
Idę pracować z Gusem, Alanem i Skylar
nad projektem o alternatywnej energii.
32
00:01:49,500 --> 00:01:50,417
Dasz radę?
33
00:01:50,500 --> 00:01:54,458
Jeśli pytasz o obracanie się
na krześle – ty mi powiedz.
34
00:01:59,000 --> 00:02:00,417
Robisz postępy.
35
00:02:05,917 --> 00:02:08,125
Kapitanie Atomie, wszystko gra?
36
00:02:08,208 --> 00:02:11,667
Nie martwcie się, chłopcy.
Nic mi nie jest. Nie czuję bólu.
37
00:02:12,333 --> 00:02:15,583
W sensie fizycznym.
Emocjonalnie jestem bardzo wrażliwy.
38
00:02:16,208 --> 00:02:18,875
Czyli kije i kamienie cię nie ranią,
39
00:02:18,959 --> 00:02:21,083
ale słowa przykrość ci sprawią?
40
00:02:22,792 --> 00:02:24,083
Nabijacie się ze mnie?
41
00:02:25,000 --> 00:02:26,333
Powiedz, co się stało.
42
00:02:26,417 --> 00:02:31,083
Prezydent odwiedzał muzeum baseballu.
Złol Balista próbował go zaatakować.
43
00:02:31,166 --> 00:02:35,000
Wkroczyłem do akcji, ale Baliście odbiło.
44
00:02:35,583 --> 00:02:38,375
Mogłem to przewidzieć,
zważywszy na jego ksywkę.
45
00:02:39,834 --> 00:02:42,834
Więc poraziłem go mocą atomową,
co mógł przewidzieć,
46
00:02:42,917 --> 00:02:44,750
skoro nazywam się Kapitan Atom.
47
00:02:46,583 --> 00:02:48,959
Fatalnie opowiadasz historie.
48
00:02:50,083 --> 00:02:52,709
Czemu tak mówisz? Zraniłeś moje uczucia.
49
00:02:54,500 --> 00:02:56,208
Cóż, nie martw się.
50
00:02:56,291 --> 00:02:59,542
Oliver musi iść,
ale ja dobrze się tobą zajmę.
51
00:03:00,625 --> 00:03:01,917
Wiesz co?
52
00:03:02,000 --> 00:03:05,917
Skoro mamy braki kadrowe,
lepiej zostanę i pomogę Kapitanowi,
53
00:03:06,000 --> 00:03:07,709
a ty możesz…
54
00:03:07,792 --> 00:03:11,458
wymyślić limeryk z rymem
do „galtraksiańskie przedsionki”.
55
00:03:11,542 --> 00:03:14,291
Już mam – galtraksiańskie bąki.
56
00:03:15,834 --> 00:03:17,583
Zjeżdżaj. Poradzę sobie.
57
00:03:17,667 --> 00:03:21,208
Zrobię małe ciach-ciach,
krój-krój, wrum-wrum.
58
00:03:21,792 --> 00:03:23,333
Użyjesz piły łańcuchowej?
59
00:03:24,000 --> 00:03:27,750
Nie, wyobrażałem sobie,
że jadę motorem. Wrum-wrum.
60
00:03:29,208 --> 00:03:33,250
Dobrze, ale uważaj na niego.
I na te pamiątki.
61
00:03:33,333 --> 00:03:35,375
To bezcenne eksponaty.
62
00:03:35,458 --> 00:03:39,041
Spoko. Lubię baseball
tak samo jak wszyscy.
63
00:03:39,125 --> 00:03:41,500
Jeśli wszyscy nie znoszą baseballu.
64
00:03:42,875 --> 00:03:48,500
Idź pracować nad swoim projektem,
a ja zadbam o te nudne baseballowe fanty.
65
00:03:50,834 --> 00:03:51,667
Dobra.
66
00:03:52,417 --> 00:03:56,125
Jak możesz nie znosić baseballu?
To sport narodowy.
67
00:03:56,208 --> 00:03:59,458
Pamiętam, jak poszedłem
na pierwszy mecz w 1934.
68
00:04:00,000 --> 00:04:01,417
Kupiłem sobie hot-doga.
69
00:04:01,500 --> 00:04:05,583
Oparzyłem sobie usta. Mogłem to
przewiedzieć, bo przecież był gorący.
70
00:04:08,500 --> 00:04:10,500
Fatalnie opowiadam historie.
71
00:04:16,667 --> 00:04:20,250
- Cześć. Wybaczcie spóźnienie.
- No, nareszcie.
72
00:04:20,333 --> 00:04:24,792
Z nudów prawie zacząłem słuchać,
o czym gadają.
73
00:04:26,291 --> 00:04:28,083
Gapisz się w przestrzeń.
74
00:04:28,166 --> 00:04:30,291
Powiedziałem: „prawie zacząłem”!
75
00:04:32,667 --> 00:04:36,458
Mówiłam im właśnie,
że mam świetny pomysł na nasz projekt.
76
00:04:36,542 --> 00:04:40,333
Możemy zasilić żarówkę wiatrem,
który wytwarzamy w ruchu.
77
00:04:40,417 --> 00:04:41,417
Poczuj wiatr!
78
00:04:43,500 --> 00:04:44,583
To obłęd…
79
00:04:46,000 --> 00:04:48,750
że nikt dotąd na to nie wpadł.
80
00:04:50,250 --> 00:04:54,291
Mam znacznie lepszy pomysł.
Słyszeliście o koniach mechanicznych?
81
00:04:54,375 --> 00:04:59,709
Po co korzystać z koni,
skoro można z superszybkich gepardów?
82
00:05:01,041 --> 00:05:01,875
Co?
83
00:05:02,875 --> 00:05:06,667
Potrzebujemy tuzina gepardów
biegających na bieżniach.
84
00:05:06,750 --> 00:05:08,792
Mam dwa gepardy w domu.
85
00:05:08,875 --> 00:05:11,041
Oliverze, ile ty masz?
86
00:05:11,625 --> 00:05:12,458
Zero.
87
00:05:13,000 --> 00:05:14,208
Zero gepardów.
88
00:05:16,208 --> 00:05:19,542
To utrudni sprawę.
Pogadam z moim gościem od gepardów.
89
00:05:21,125 --> 00:05:22,750
Nie słuchaj ich, Oliverze.
90
00:05:22,834 --> 00:05:27,375
- Nic nie wiedzą o naukce.
- Mówi się „nauce”.
91
00:05:27,959 --> 00:05:29,834
Jakoś wątpię.
92
00:05:31,125 --> 00:05:35,000
Wasze pomysły są super,
ale na razie wsadźmy w nie pinezkę.
93
00:05:35,583 --> 00:05:38,166
Albo nóż czy siekierę. Cokolwiek.
94
00:05:39,166 --> 00:05:42,667
Bo opracowałem plany
doskonałego projektu i…
95
00:05:45,000 --> 00:05:49,166
Zapomniałem plecaka. Pójdę po niego,
a wy czekajcie i myślcie dalej.
96
00:05:49,250 --> 00:05:51,792
Macie też opcję nie myśleć.
97
00:05:54,208 --> 00:05:57,208
Dla jasności: gepardy – tak czy nie?
98
00:05:57,291 --> 00:06:00,125
Jeśli nie odwołam do 17, stracę depozyt.
99
00:06:07,458 --> 00:06:12,917
Teraz do łóżka podchodzi
numer drugi. Kaz, numer drugi.
100
00:06:13,792 --> 00:06:15,250
KAZ TO NR 1
101
00:06:17,875 --> 00:06:18,834
Co ty robisz?
102
00:06:19,417 --> 00:06:22,625
Uznałem, że skoro ludzie
kibicują nudnym zawodnikom,
103
00:06:22,709 --> 00:06:25,750
powinni też kibicować
prawdziwym bohaterom – mnie.
104
00:06:26,792 --> 00:06:29,208
Więc skombinowałem sobie paru fanów.
105
00:06:30,500 --> 00:06:33,417
Obczaj to. Robo Armata sprzedaje orzeszki.
106
00:06:38,709 --> 00:06:40,834
Chwila, a co ty tu robisz?
107
00:06:41,917 --> 00:06:43,792
Wróciłeś, żeby mnie pilnować.
108
00:06:43,875 --> 00:06:46,542
- Masz bzika na punkcie kontroli.
- To nieprawda.
109
00:06:46,625 --> 00:06:48,333
Zapomniałem plecaka.
110
00:06:48,417 --> 00:06:50,542
Ale gdy powiedziałeś, że mam bzika,
111
00:06:50,625 --> 00:06:54,333
uniosłeś głos, jakby to było pytanie,
a to zdanie twierdzące.
112
00:06:56,000 --> 00:06:58,333
Widzisz? I o to mi chodzi?
113
00:06:58,417 --> 00:06:59,542
Chodzi.
114
00:07:00,834 --> 00:07:05,917
To, że robię pewne rzeczy inaczej,
nie znaczy, że ty masz rację, a ja nie.
115
00:07:06,000 --> 00:07:08,917
- Nie mówiłem tak.
- Widziałem to w twoich oczach.
116
00:07:09,917 --> 00:07:12,917
Czemu odziedziczyłem po matce
tak ekspresyjną twarz?
117
00:07:14,083 --> 00:07:16,041
Wracaj do szkoły i daj mi spokój.
118
00:07:16,125 --> 00:07:18,875
Drażnisz nie tylko mnie,
ale i moich fanów.
119
00:07:23,417 --> 00:07:25,875
Dobra, zabieram plecak i idę.
120
00:07:48,041 --> 00:07:50,959
Zrobiłeś coś? Wyglądasz na winnego.
121
00:07:51,041 --> 00:07:52,083
Nic nie zrobiłem.
122
00:07:55,792 --> 00:07:58,875
Głupia ekspresyjna morda.
Wielkie dzięki, mamo.
123
00:08:03,542 --> 00:08:05,166
Dobra, mam plany.
124
00:08:05,250 --> 00:08:07,917
Wymyśliłem, jak użyć
małych paneli słonecznych
125
00:08:08,000 --> 00:08:10,667
z kalkulatorów, by zasilić to autko.
126
00:08:11,709 --> 00:08:15,792
Rusz głową, Oliverze.
Cała nasza czwórka się w nim nie zmieści.
127
00:08:17,959 --> 00:08:20,250
Zdecydowaliśmy się na mój pomysł.
128
00:08:20,333 --> 00:08:22,709
Będziemy chodzić w kaskach ze śmigłami.
129
00:08:22,792 --> 00:08:25,875
Ruch powietrza wywoła
obracanie się śmigieł,
130
00:08:25,959 --> 00:08:28,250
co wytworzy energię i zaświeci żarówkę.
131
00:08:28,333 --> 00:08:32,917
To ciekawe, ale widzę
drobny kłopot z twoim pomysłem.
132
00:08:33,458 --> 00:08:34,417
Nie jest mój.
133
00:08:35,500 --> 00:08:37,458
Podoba mi się pomysł Connie.
134
00:08:38,041 --> 00:08:39,834
Poza tym, że muszę się ruszać.
135
00:08:39,917 --> 00:08:42,750
Ta część w ogóle mi nie pasuje.
136
00:08:44,500 --> 00:08:46,709
Connie, nie wygenerujesz dość wiatru.
137
00:08:46,792 --> 00:08:49,250
Poza tym wiatr jest niebezpieczny.
138
00:08:49,333 --> 00:08:52,458
Stwarza huragany,
które mogą potargać ci włosy.
139
00:08:53,917 --> 00:08:56,291
I obsypać śmieciami.
140
00:08:58,458 --> 00:08:59,959
I przewrócić.
141
00:09:02,250 --> 00:09:06,959
A słońce całuje cię swoim ciepłem.
142
00:09:07,750 --> 00:09:09,417
Dobra, skumaliśmy.
143
00:09:12,000 --> 00:09:14,333
Dobra, zróbmy po twojemu.
144
00:09:15,542 --> 00:09:17,041
Skoro nalegacie.
145
00:09:18,125 --> 00:09:20,291
Tylko szybko coś sprawdzę.
146
00:09:21,542 --> 00:09:25,333
Skoro wybieramy pomysł Olivera,
chcę powiedzieć jedno.
147
00:09:25,417 --> 00:09:26,375
Siedzę z przodu!
148
00:09:33,208 --> 00:09:35,750
Dziewiąta zmiana, trzy piłki…
149
00:09:38,834 --> 00:09:40,041
dwa korki…
150
00:09:42,417 --> 00:09:43,750
Kaz robi zamach…
151
00:09:48,959 --> 00:09:53,083
I ten kij wylatuje z gry!
152
00:10:08,625 --> 00:10:09,500
Oliver!
153
00:10:10,875 --> 00:10:14,291
Jeśli chcesz się gapić w telefon,
rób to w kinie albo na pogrzebie,
154
00:10:14,375 --> 00:10:15,542
jak normalni ludzi.
155
00:10:16,750 --> 00:10:19,834
Ciężko pracujemy nad twoim projektem.
156
00:10:28,667 --> 00:10:31,792
Co ty robisz? Szpiegujesz Kaza?
157
00:10:31,875 --> 00:10:36,542
Nie, ale martwię się, bo leczy
Kapitana Atoma bez mojej pomocy.
158
00:10:36,625 --> 00:10:39,083
Ale wiesz co? Nieźle sobie radzi.
159
00:10:40,458 --> 00:10:43,208
- Czekaj, to okropne.
- Wiem!
160
00:10:43,291 --> 00:10:46,041
To pielęgniarka ma na sobie mój strój.
161
00:10:47,375 --> 00:10:48,959
Zacznę zamykać mój pokój.
162
00:10:49,959 --> 00:10:51,792
Miałem na myśli to.
163
00:10:57,083 --> 00:10:58,583
To wenusjański chrząszcz.
164
00:10:59,458 --> 00:11:02,208
To ich próbował się pozbyć ten tępiciel.
165
00:11:02,291 --> 00:11:03,125
Chwila!
166
00:11:03,709 --> 00:11:06,542
Ten pielęgniarz
ma we włosach moje różowe pasmo!
167
00:11:08,208 --> 00:11:10,000
Zawsze tak jest, jak wychodzę?
168
00:11:11,875 --> 00:11:13,417
Nic nie rozumiesz.
169
00:11:13,500 --> 00:11:15,083
Wiem z komiksów,
170
00:11:15,166 --> 00:11:18,291
że te chrząszcze żywią się
prądem układu nerwowego.
171
00:11:18,375 --> 00:11:22,000
Jeśli ugryzie Kaza,
straci on kontrolę nad swoimi emocjami
172
00:11:22,083 --> 00:11:24,041
i umrze w ciągu dwóch minut.
173
00:11:24,125 --> 00:11:25,583
Wiesz, kto jeszcze umrze?
174
00:11:26,959 --> 00:11:29,500
Ten pielęgniarz,
jeśli rozciągnie mi strój!
175
00:11:36,959 --> 00:11:37,917
Jest fatalnie.
176
00:11:38,000 --> 00:11:40,333
Zadzwoń do Kaza i go ostrzeż.
177
00:11:40,417 --> 00:11:43,208
Chcę, ale wtedy się dowie,
że go szpiegowałem
178
00:11:43,291 --> 00:11:45,625
i wytknie mi bzika na punkcie kontroli.
179
00:11:45,709 --> 00:11:48,500
Nie tak wesoło,
jak kiedy nazywa mnie Oli-popem.
180
00:11:48,583 --> 00:11:52,125
Tylko tak wrednie,
jak kiedy nazywa mnie Oli-popem.
181
00:11:54,667 --> 00:11:57,750
- Co mam robić?
- Powiem ci. Wystarczy…
182
00:11:58,542 --> 00:12:00,709
Czy on mnie naśladuje?
183
00:12:02,250 --> 00:12:04,417
- Skupisz się wreszcie?
- Sorki.
184
00:12:04,500 --> 00:12:08,542
Wróć na oddział i powiedz,
że wcześnie skończyliśmy projekt.
185
00:12:08,625 --> 00:12:13,208
Udaj, że dopiero dostrzegasz chrząszcza.
Kaz się nie dowie, że go szpiegowałeś.
186
00:12:13,792 --> 00:12:15,917
Właściwie to nie lubię kłamać.
187
00:12:16,625 --> 00:12:18,709
Chyba, że ujdzie mi to na sucho.
188
00:12:20,166 --> 00:12:24,917
Dobry plan! Muszę się spieszyć.
Kaz jest w niebezpieczeństwie.
189
00:12:25,000 --> 00:12:28,959
Jasne, idź. Nie martw się,
damy radę bez ciebie.
190
00:12:29,041 --> 00:12:31,917
Wiesz co?
Na wszelki wypadek spiszę instrukcje.
191
00:12:32,834 --> 00:12:35,458
Rany Julek, to nagły wypadek!
192
00:12:35,542 --> 00:12:36,583
- Idź!
- Czekaj…
193
00:12:38,208 --> 00:12:42,041
Rety! Kaz ma rację.
Oliver ma bzika na punkcie kontroli.
194
00:12:42,125 --> 00:12:43,709
A skoro go nie ma,
195
00:12:43,792 --> 00:12:48,208
zrobimy ten projekt po swojemu.
196
00:12:54,208 --> 00:12:57,000
Szkoda, że to nie projekt o braku energii.
197
00:13:14,750 --> 00:13:17,000
Kaz! Nic ci nie jest!
198
00:13:17,583 --> 00:13:20,250
To znaczy… nic ci nie jest.
199
00:13:22,709 --> 00:13:26,333
- Nie jesteś w szkole?
- Wcześnie skończyliśmy projekt.
200
00:13:31,500 --> 00:13:36,375
I chciałem zrobić coś, czego nigdy
nie robimy, czyli spędzić razem czas.
201
00:13:36,458 --> 00:13:38,291
Z dala od dyżurki pielęgniarek.
202
00:13:39,750 --> 00:13:42,166
O nie! Widziałeś to?
203
00:13:42,834 --> 00:13:46,291
Przez podłogę chyba właśnie
przebiegł wenusjański chrząszcz.
204
00:13:47,125 --> 00:13:48,417
Lepiej go znajdźmy.
205
00:13:49,792 --> 00:13:50,959
Nic nie widziałem.
206
00:13:51,750 --> 00:13:55,750
Wszystko gra?
Bo to oko mówi, że czymś się martwisz,
207
00:13:55,834 --> 00:13:57,667
a to oko mówi, że kłamiesz.
208
00:13:59,500 --> 00:14:02,333
Nie, po prostu się martwię. Widzisz?
209
00:14:05,834 --> 00:14:08,500
Mówię ci,
widziałem wenusjańskiego chrząszcza.
210
00:14:08,583 --> 00:14:11,000
Był upiorny, metaliczny i wyglądał…
211
00:14:13,500 --> 00:14:15,041
jak ten na twoim ramieniu!
212
00:14:16,333 --> 00:14:17,792
- Nic nie widzę.
- Na drugim!
213
00:14:19,500 --> 00:14:20,959
Na przeciwnym ramieniu!
214
00:14:24,792 --> 00:14:26,250
Nie mogę go zdjąć!
215
00:14:28,166 --> 00:14:31,709
Ugryzł mnie.
Zaraz przejmie nade mną kontrolę.
216
00:14:31,792 --> 00:14:35,000
Błagam, zanim mnie wyssie,
musisz coś dla mnie zrobić.
217
00:14:35,083 --> 00:14:36,583
- Co?
- Musisz…
218
00:14:39,208 --> 00:14:41,709
spojrzeć w kamerę i powiedzieć:
„Zdominowany!”.
219
00:14:43,208 --> 00:14:47,083
Wiedziałem, że mnie szpiegujesz,
więc postanowiłem ci się odpłacić.
220
00:14:47,166 --> 00:14:48,083
Co?
221
00:14:48,166 --> 00:14:52,041
W papierach tępiciela była wzmianka
o wenusjańskich chrząszczach.
222
00:14:52,125 --> 00:14:55,458
Więc poprosiłem Replikę,
by się w jednego zmieniła.
223
00:15:02,875 --> 00:15:04,333
Replika, masz trochę…
224
00:15:11,625 --> 00:15:13,834
To jak, chcesz mnie przeprosić?
225
00:15:13,917 --> 00:15:16,917
Nie uważam, że zrobiłem coś złego.
226
00:15:17,000 --> 00:15:20,083
Byłem ostrożny.
To ty powinieneś mnie przeprosić.
227
00:15:20,667 --> 00:15:23,667
- Co? Niby dlaczego?
- Bo myślałem, że umierasz.
228
00:15:23,750 --> 00:15:26,417
Co za człowiek pozwala,
żeby jego kumpel…
229
00:15:26,500 --> 00:15:27,917
Widzę cię, Repliko.
230
00:15:37,667 --> 00:15:40,375
Mówiłam, że nie potrzebujemy Olivera.
231
00:15:40,458 --> 00:15:43,875
Racja, ale ty potrzebujesz lustra.
Wyglądasz idiotycznie.
232
00:15:45,417 --> 00:15:48,583
- Masz ten sam kask.
- Kask wygląda świetnie.
233
00:15:48,667 --> 00:15:52,000
Miałem na myśli twój strój.
Kto cię ubiera?
234
00:15:53,875 --> 00:15:57,250
Słuchajcie, musimy sprawdzić,
czy te kaski działają.
235
00:15:57,333 --> 00:15:59,291
Ruszajcie się, by stworzyć wiatr.
236
00:16:03,333 --> 00:16:04,458
To głupie!
237
00:16:05,041 --> 00:16:08,333
Nie możemy użyć dmuchawy? Albo wiatracka?
238
00:16:10,250 --> 00:16:15,417
Nie potrzebujemy wiatraka ani dmuchawy.
239
00:16:16,000 --> 00:16:17,208
Ani geparda!
240
00:16:19,166 --> 00:16:20,291
Szlag!
241
00:16:22,000 --> 00:16:23,959
Musimy się tylko szybciej ruszać.
242
00:16:25,125 --> 00:16:28,333
I wiem, jak możemy to zrobić.
243
00:16:31,417 --> 00:16:35,375
- Czemu ja mam to zrobić?
- Bo spałeś, kiedy głosowaliśmy.
244
00:16:45,625 --> 00:16:48,500
O rety! To okropne!
245
00:16:50,375 --> 00:16:52,166
Żarówka się nie zapaliła!
246
00:16:54,583 --> 00:16:56,083
Chyba stracę przytomność.
247
00:16:56,667 --> 00:17:00,250
Świetnie, bo mieliśmy głosować,
kto zjedzie jako drugi.
248
00:17:08,125 --> 00:17:10,417
Kaz, jak możesz być na mnie zły?
249
00:17:10,500 --> 00:17:12,750
Ratowałem cię przed samym sobą.
250
00:17:12,834 --> 00:17:13,792
Jestem tutaj.
251
00:17:19,041 --> 00:17:22,041
Oszukałaś piętnastolatka. Brawo.
252
00:17:25,959 --> 00:17:28,917
- Przestań! To nie jest śmieszne.
- Nie przestanę,
253
00:17:29,000 --> 00:17:32,417
póki nie przyznasz,
że nie miałeś racji, Oli-popie.
254
00:17:33,125 --> 00:17:37,125
To najwredniejsza rzecz,
jaką mi powiedziałeś. Idę sobie.
255
00:17:37,208 --> 00:17:39,750
Zanim pójdziesz, powiem ci jedno.
256
00:17:41,917 --> 00:17:44,000
Wenusjański chrząszcz na ramieniu!
257
00:17:45,208 --> 00:17:48,166
O nie! Prawdziwy wenusjański chrząszcz.
258
00:17:48,250 --> 00:17:52,250
A nie sztuczny, jak ten, w którego
przed chwilą zmieniła się Replika.
259
00:17:53,333 --> 00:17:57,542
A skoro jest prawdziwy,
nie powinienem go tak drażnić.
260
00:17:59,709 --> 00:18:03,542
O nie! Totalnie prawdziwy
wenusjański chrząszcz mnie ugryzł.
261
00:18:06,125 --> 00:18:09,375
Hej, Repliko. Swoją drogą
bardzo realistyczny chrząszcz.
262
00:18:12,959 --> 00:18:13,959
O nie.
263
00:18:14,709 --> 00:18:17,625
Ugryzł mnie!
Leć po Horace’a albo doktora Mózga.
264
00:18:17,709 --> 00:18:21,959
Jestem tu sam. Daj sobie pomóc,
nim toksyny zadziałają. Muszę to zrobić!
265
00:18:22,041 --> 00:18:24,625
Spoko, mamy czas.
Możemy zaczekać na innych.
266
00:18:24,709 --> 00:18:26,750
Poza tym wciąż kontroluję emocje.
267
00:18:30,500 --> 00:18:32,041
Dobra.
268
00:18:32,125 --> 00:18:35,542
Mamy dwie minuty, zanim cię zabije.
Musisz mi teraz zaufać!
269
00:18:35,625 --> 00:18:39,375
Siostro, strzykawka elektrostatyczna.
Galaktyczne szczypce.
270
00:18:40,041 --> 00:18:41,125
Buzi na szczęście.
271
00:18:44,291 --> 00:18:45,709
Chodziło o mnie!
272
00:18:48,000 --> 00:18:49,834
Chrząszcz wgryzł się mocniej.
273
00:18:49,917 --> 00:18:53,458
Jeśli zwiększę ilość energii
w twoim ciele, może cię puści.
274
00:18:53,542 --> 00:18:56,333
Kapitanie, strzelisz w Olivera
swoim atomowym jojo?
275
00:18:57,458 --> 00:19:00,291
Strzelisz we mnie jojo
zasilanym energią jądrową?
276
00:19:00,375 --> 00:19:02,250
To chyba szalenie niebezpieczne.
277
00:19:05,625 --> 00:19:08,166
To nasza jedyna szansa.
Kończy nam się czas!
278
00:19:08,750 --> 00:19:12,542
- Kapitanie, jesteś gotów?
- Wciąż nie oprzytomniałem, ale jasne.
279
00:19:30,834 --> 00:19:32,792
Dobrze, teraz odsysanie.
280
00:19:39,959 --> 00:19:42,583
Wyciągnąłem toksynę. Nic ci nie będzie.
281
00:19:43,458 --> 00:19:46,417
Kaz, dziękuję. Uratowałeś mi życie.
282
00:19:47,750 --> 00:19:51,291
Wybacz, że w ciebie wątpiłem.
Dobrze wiesz, co robisz.
283
00:19:51,834 --> 00:19:55,000
Nie lepiej byłoby,
gdybym strzelił w robala?
284
00:19:55,083 --> 00:19:56,959
Nikt cię nie pytał.
285
00:20:09,417 --> 00:20:12,667
- Co robicie?
- Oliver miał rację.
286
00:20:12,750 --> 00:20:16,333
Mój pomysł nie działa,
więc wykorzystamy jego projekt.
287
00:20:17,208 --> 00:20:20,750
Gdy byłeś nieprzytomny,
zagłosowaliśmy, że kupisz nam jogurt.
288
00:20:21,625 --> 00:20:23,125
Swój zjadłeś, jak spałeś.
289
00:20:25,625 --> 00:20:26,875
Oby to zadziałało.
290
00:20:34,583 --> 00:20:35,625
Nie działa.
291
00:20:35,709 --> 00:20:38,000
Jak to? Przecież się ruszył.
292
00:20:38,083 --> 00:20:40,875
Tak, samochód działa.
Miałem na myśli twój stój.
293
00:20:42,417 --> 00:20:44,125
Serio, nie masz lustra?
294
00:20:46,792 --> 00:20:50,667
Oliver! Skończyliśmy budować
twój wóz zasilany energią słoneczną.
295
00:20:50,750 --> 00:20:53,792
Wiem, co powiesz i masz rację.
296
00:20:54,917 --> 00:20:59,291
Miałem bzika na punkcie kontroli.
Wiem, że powinienem wam zaufać.
297
00:20:59,375 --> 00:21:02,041
Nie, nie powinieneś.
298
00:21:03,750 --> 00:21:04,959
Nie, mówię poważnie.
299
00:21:05,542 --> 00:21:08,709
Ten projekt symbolizuje to,
jakim byłem tyranem.
300
00:21:09,291 --> 00:21:10,208
Wiecie co?
301
00:21:13,542 --> 00:21:14,792
To koniec tyranii.
302
00:21:15,750 --> 00:21:18,500
Mój głupi projekt
pewnie i tak by nie działał.
303
00:21:18,583 --> 00:21:22,166
A teraz zacznijmy pracować
nad genialnym wiatrołapem Connie.
304
00:21:23,083 --> 00:21:24,667
Hura.
305
00:21:26,417 --> 00:21:28,250
Pójdę po deskorolkę.