1 00:00:01,585 --> 00:00:05,214 W 1845 roku dwa okręty Royal Navy wyruszyły z Anglii, 2 00:00:05,297 --> 00:00:08,259 by odnaleźć przesmyk przez Arktykę. 3 00:00:08,342 --> 00:00:12,930 Jak na tamte czasy, były najnowocześniejsze na świecie. 4 00:00:14,598 --> 00:00:19,103 Ostatni widzieli je europejscy wielorybnicy na Morzu Baffina. 5 00:00:19,228 --> 00:00:23,858 Okręty czekały na dogodne warunki, by wejść w arktyczny labirynt. 6 00:00:25,693 --> 00:00:30,364 Później zaginęły bez wieści. 7 00:00:31,866 --> 00:00:33,743 Widzieli ludzi. Szli pieszo. 8 00:00:34,410 --> 00:00:35,661 Wygłodniali. 9 00:00:35,786 --> 00:00:36,954 Spotkał ich? 10 00:00:39,957 --> 00:00:41,584 Widzieliśmy kapitana. 11 00:00:42,001 --> 00:00:43,627 Wołali na niego Aglooka. 12 00:00:47,798 --> 00:00:48,924 Spytaj, 13 00:00:49,925 --> 00:00:55,264 czy to jeden z nich? Aglooka. 14 00:01:10,070 --> 00:01:11,572 Mówił w naszym języku. 15 00:01:12,782 --> 00:01:13,949 Umierał. 16 00:01:17,036 --> 00:01:18,454 Wskazał na południe, 17 00:01:18,579 --> 00:01:21,165 mówiąc, że wracają do domu. 18 00:01:22,666 --> 00:01:24,084 Ledwie trzymali się na nogach. 19 00:01:29,507 --> 00:01:31,258 Ich śladem podążał Tuunbaq. 20 00:01:31,842 --> 00:01:33,093 Tuunbaq? 21 00:01:37,306 --> 00:01:40,351 Nie odstępował ich. Ścigał niestrudzenie. 22 00:01:40,476 --> 00:01:43,062 Ale kto? Eskimos? 23 00:01:44,772 --> 00:01:46,440 Przywołany przez szamanów... 24 00:01:49,527 --> 00:01:52,279 Pożerał ich na dwóch lub czterech nogach. 25 00:01:54,698 --> 00:01:58,202 Coś z czarów i muskułów. 26 00:01:58,828 --> 00:02:01,789 Nie pojmuję. To człowiek? 27 00:02:01,914 --> 00:02:03,249 Proszę wybaczyć, 28 00:02:04,291 --> 00:02:06,460 ale nie rozumiem, co on opisuje. 29 00:02:08,587 --> 00:02:10,339 Co powiedział Francis? 30 00:02:12,466 --> 00:02:13,467 Aglooka? 31 00:02:17,847 --> 00:02:19,390 Prosił, by przekazać: 32 00:02:19,515 --> 00:02:23,102 "Powiedz tym, którzy po nas przyjdą, by tu nie zostawali. 33 00:02:25,563 --> 00:02:27,189 Nie ma statków. 34 00:02:27,314 --> 00:02:29,900 Nie ma drogi przez lód. Nie ma Przejścia. 35 00:02:30,693 --> 00:02:32,069 Już po nas. 36 00:02:33,112 --> 00:02:34,113 Wszyscy nie żyją... 37 00:02:35,155 --> 00:02:36,156 Koniec z nimi". 38 00:02:46,792 --> 00:02:50,045 WRZESIEŃ 1846 ROKU 39 00:02:59,638 --> 00:03:02,850 CZTERY LATA WCZEŚNIEJ 40 00:03:21,035 --> 00:03:23,495 Billy, zabierz go ze sobą. 41 00:03:23,621 --> 00:03:26,790 Dopilnuj, by poznał wszystkie węzły. 42 00:03:26,916 --> 00:03:27,917 Tak jest. 43 00:03:28,417 --> 00:03:30,336 - Chodź zatem. - Kapitanie. 44 00:03:31,503 --> 00:03:32,588 Sir. 45 00:03:46,644 --> 00:03:49,855 Dzienne obserwacje dają dziwne wyniki. 46 00:03:50,356 --> 00:03:53,233 Północ magnetyczna zdaje się przemieszczać. 47 00:03:54,068 --> 00:03:55,694 Jesteśmy za kręgiem polarnym. 48 00:03:56,570 --> 00:03:58,322 Będą o nas pisać w gazetach. 49 00:03:58,447 --> 00:04:00,282 Terror nadaje. 50 00:04:10,334 --> 00:04:14,338 Kapitan Crozier prosi o raport o lodzie. Mam wysłać pana Reida? 51 00:04:15,005 --> 00:04:17,967 Nie, przekaż mu, że zjem z nim obiad. 52 00:04:18,759 --> 00:04:19,885 Panie Terry! 53 00:04:20,928 --> 00:04:22,471 Proszę o flagi! 54 00:04:22,972 --> 00:04:25,683 Podobno na Terrorze mają wołowe ozorki. 55 00:04:25,808 --> 00:04:31,063 EREBUS 56 00:04:40,990 --> 00:04:42,408 Przekażcie panu Diggle'owi, 57 00:04:42,491 --> 00:04:46,078 że sir John i komandor Fitzjames zjedzą obiad na pokładzie. 58 00:04:46,203 --> 00:04:49,164 Wybierz, co chcesz z mojej spiżarni. 59 00:04:49,289 --> 00:04:51,208 - Tak jest. - Widziałeś ich? 60 00:04:51,333 --> 00:04:52,459 Tak. 61 00:04:57,256 --> 00:04:59,550 Ze wszystkich trudów w Służbie Badawczej 62 00:04:59,675 --> 00:05:01,552 ten może być największy. 63 00:05:01,677 --> 00:05:04,346 Podamy trzy dania i szybko się uwiniemy. 64 00:05:04,471 --> 00:05:06,140 Nie, jeśli będzie tu Fitzjames. 65 00:05:06,265 --> 00:05:07,975 Usłyszymy opowieść 66 00:05:08,100 --> 00:05:11,770 o wyspie z guana u wybrzeży Namibii. 67 00:05:12,646 --> 00:05:16,775 Albo o tym, jak postrzelili go Chińczycy. Chyba zatkam uszy jedzeniem. 68 00:05:20,946 --> 00:05:23,282 - Jeszcze raz. - Możecie puścić. 69 00:05:25,451 --> 00:05:26,618 Luzować linę! 70 00:05:27,327 --> 00:05:28,162 Dobrze. 71 00:05:40,716 --> 00:05:42,217 Witam na pokładzie, sir John. 72 00:05:43,886 --> 00:05:45,095 Kapitanie Fitzjames. 73 00:05:53,228 --> 00:05:56,065 Wkrótce ujrzymy Ziemię Króla Williama. 74 00:05:56,607 --> 00:05:58,025 Mamy znawcę. 75 00:05:58,150 --> 00:06:00,235 Pan Farr pokazał mi mapę. 76 00:06:00,360 --> 00:06:01,570 Ominąwszy ziemię, 77 00:06:01,695 --> 00:06:04,656 można dopłynąć do amerykańskich wybrzeży. 78 00:06:06,825 --> 00:06:07,951 Cześć, kolego. 79 00:06:11,163 --> 00:06:14,166 Pies wył całą noc. Albo choruje, albo coś zwietrzył. 80 00:06:14,666 --> 00:06:16,919 Z mili wyczuje niedźwiedzia. 81 00:06:17,419 --> 00:06:18,629 Ciekawe, jaki ma stopień? 82 00:06:19,505 --> 00:06:20,714 Myślałeś nad tym? 83 00:06:22,049 --> 00:06:25,427 Noce spędza na pokładzie, pełni wachtę. 84 00:06:25,552 --> 00:06:29,932 Czyli to starszy marynarz. 85 00:06:30,057 --> 00:06:33,310 Trzyma się tylnego pokładu, jest co najmniej matem. 86 00:06:34,269 --> 00:06:37,189 Nocuje w kwaterach oficerów, 87 00:06:37,314 --> 00:06:39,566 gdzie marynarzom wstęp wzbroniony. 88 00:06:40,484 --> 00:06:42,486 Więc może jest adiutantem? 89 00:06:43,987 --> 00:06:45,114 Czyli byłby? 90 00:06:45,906 --> 00:06:48,075 Porucznikiem? 91 00:06:48,200 --> 00:06:50,035 Wciąż mówimy o psie? 92 00:06:52,913 --> 00:06:54,456 Chodzi o konsekwencję. 93 00:06:54,998 --> 00:06:57,292 Zwierzę ponad człowiekiem, kto komu służy? 94 00:06:57,376 --> 00:06:59,920 To pies okrętowy. Szanujemy go. 95 00:07:02,089 --> 00:07:05,008 Jakie alkohole podać? 96 00:07:05,509 --> 00:07:08,846 Ma pan jakieś życzenia? 97 00:07:12,599 --> 00:07:16,436 Otwarte wody na Pacyfiku, byśmy mogli wrócić do domu. 98 00:07:17,437 --> 00:07:18,647 Jesteśmy blisko, sir. 99 00:07:19,648 --> 00:07:22,776 Uważaj na to słowo. 100 00:07:24,945 --> 00:07:26,780 W Służbie Badawczej 101 00:07:27,781 --> 00:07:28,991 nic nie znaczy. 102 00:07:29,908 --> 00:07:31,201 Nie ma gorszego. 103 00:07:32,369 --> 00:07:34,997 Jest najbardziej parszywe ze wszystkich. 104 00:07:35,747 --> 00:07:37,291 Brygady na lądzie 105 00:07:37,416 --> 00:07:40,752 dostały się pod ostrzał, więc zebrałem race kongrewskie... 106 00:07:40,878 --> 00:07:42,254 - Rakiety? - Tak. 107 00:07:42,379 --> 00:07:46,175 Czy to nie ironiczne? Chińczycy byli ich pionierami. 108 00:07:46,717 --> 00:07:49,636 Strąciliśmy snajperów i weszliśmy po murach. 109 00:07:49,761 --> 00:07:51,722 Na drabinie myślałem o... 110 00:07:52,681 --> 00:07:54,433 Cezarze, przekraczającym Rubikon. 111 00:07:55,100 --> 00:07:57,769 Wszedłem na górę i ujrzałem panoramę Zhenjiang, 112 00:07:57,895 --> 00:08:01,231 pełgającą w porannym skwarze. 113 00:08:01,732 --> 00:08:05,444 Żołnierze na dole strzelali z muszkietów, 114 00:08:05,569 --> 00:08:08,947 takich które odpala się lontem. 115 00:08:09,072 --> 00:08:10,949 Było tak sucho, 116 00:08:11,742 --> 00:08:15,287 że gdy padali, proch się zajmował. 117 00:08:15,412 --> 00:08:18,415 Ciała się zapalały. 118 00:08:18,999 --> 00:08:21,168 Wkrótce miasto było zasnute 119 00:08:21,293 --> 00:08:24,421 dymem z płonących ciał. 120 00:08:24,546 --> 00:08:26,632 Unosił się swąd spalonych zwłok. 121 00:08:27,424 --> 00:08:31,470 Ruszyliśmy na pomoc 49-ej, 122 00:08:31,595 --> 00:08:33,347 która została zaatakowana. 123 00:08:33,472 --> 00:08:36,975 Trafiliśmy na oddział Chińczyków. 124 00:08:37,726 --> 00:08:42,231 Wycelowałem rakietę i wtedy ugodziła mnie kula. 125 00:08:42,356 --> 00:08:45,108 Jeden pocisk z muszkietu, wielkości wiśni. 126 00:08:46,068 --> 00:08:48,779 Przeszył ramię na wylot 127 00:08:48,904 --> 00:08:51,073 i ugodziła mnie w pierś. 128 00:08:51,198 --> 00:08:53,283 Jak Nelsona pod Trafalgarem. 129 00:08:53,408 --> 00:08:55,994 Gdyby nie wytracił impetu, 130 00:08:56,119 --> 00:08:58,372 skończyłbym jak on. 131 00:08:58,497 --> 00:09:00,540 Trafiłem na pokład Cornwallisa, 132 00:09:00,666 --> 00:09:03,335 gdzie kulę wydobył nasz doktor Stanley. 133 00:09:03,460 --> 00:09:06,880 Pięć tygodni później emisariusze Chi'ng podpisali traktat. 134 00:09:07,005 --> 00:09:08,465 A ja pozowałem do portretu 135 00:09:08,590 --> 00:09:12,010 z ramieniem na temblaku. Widzieliście go? 136 00:09:12,135 --> 00:09:14,263 Niech nam pan opowie o wyspie guana. 137 00:09:15,681 --> 00:09:17,266 To niezwykła historia. 138 00:09:24,022 --> 00:09:27,693 Rozmawiałem z panem Reidem o lodzie. 139 00:09:27,818 --> 00:09:30,737 Uważa, że minęliśmy krę, 140 00:09:30,862 --> 00:09:33,240 która nie oderwała się latem od lodowca. 141 00:09:33,740 --> 00:09:35,409 - Stary lód? - Nie martwi się tym. 142 00:09:35,951 --> 00:09:38,829 Uważa, że jesteśmy w pobliżu poprzecznego kanału, 143 00:09:38,912 --> 00:09:40,998 biegnącego z północy. 144 00:09:41,498 --> 00:09:45,335 To oznacza, że cieśnina może się zamykać. 145 00:09:46,295 --> 00:09:47,587 Nie nazwaliśmy jej, 146 00:09:47,713 --> 00:09:51,049 chciałbym tym honorem obdarzyć 147 00:09:51,174 --> 00:09:52,884 sir Jamesa Rossa. 148 00:09:53,427 --> 00:09:54,261 Zacny pomysł. 149 00:09:54,845 --> 00:09:56,179 Zgadzasz się, Francis? 150 00:09:57,848 --> 00:09:59,516 Będzie rad. 151 00:10:07,399 --> 00:10:09,526 To działanie energii magnetycznej. 152 00:10:09,985 --> 00:10:12,988 Kiedy sir John żeglował tu w '23 roku, 153 00:10:13,113 --> 00:10:16,366 włosy rosły mu o 5 centymetrów tygodniowo. 154 00:10:16,491 --> 00:10:19,703 To dlatego się zgłosiłeś? 155 00:10:22,998 --> 00:10:23,999 Co ci? 156 00:10:24,958 --> 00:10:25,876 Young? 157 00:10:26,668 --> 00:10:27,502 David? 158 00:10:29,254 --> 00:10:30,213 David? 159 00:10:30,339 --> 00:10:31,340 David! 160 00:10:32,090 --> 00:10:33,842 Obróćcie go! Dusi się! 161 00:10:38,764 --> 00:10:39,973 Lekarza! 162 00:10:40,849 --> 00:10:41,683 Żwawo! 163 00:10:42,184 --> 00:10:43,268 Obróćcie go! 164 00:11:11,963 --> 00:11:14,508 TERROR 165 00:11:17,844 --> 00:11:21,223 Nie chcę być pierwszym, który powie to na głos, 166 00:11:21,348 --> 00:11:22,808 ale wszyscy myślimy podobnie. 167 00:11:23,308 --> 00:11:26,603 Zmarli na wyspie Beechey nie chorowali na szkorbut. 168 00:11:27,312 --> 00:11:30,899 Nawet jeśli, to przedostaniemy się na Pacyfik, 169 00:11:31,024 --> 00:11:33,860 zanim choroba zbierze większe żniwo. 170 00:11:33,985 --> 00:11:35,946 Pańska pewność dodaje otuchy. 171 00:11:36,071 --> 00:11:37,614 Czemu ci jej brakuje? 172 00:11:37,739 --> 00:11:38,990 Robimy ogromne postępy. 173 00:11:40,492 --> 00:11:43,745 Zostało nam odkrycie Przejścia. 174 00:11:44,746 --> 00:11:46,456 Nie płyniemy drakkarami. 175 00:11:47,082 --> 00:11:50,961 W tej części świata technologia liczy się mniej niż szczęście. 176 00:11:55,674 --> 00:11:56,591 Sir. 177 00:11:57,092 --> 00:12:00,095 Podaliśmy chłopcu proszek Dovera, który ukoił spazmy. 178 00:12:00,220 --> 00:12:02,431 Odpoczywa teraz. 179 00:12:02,556 --> 00:12:04,891 Krwawi z okrężnicy, 180 00:12:05,016 --> 00:12:07,769 a w stolcu wciąż jest przetrawiona ciemna posoka. 181 00:12:07,894 --> 00:12:10,397 - Dosadny opis. - Ma szkorbut? 182 00:12:10,522 --> 00:12:12,899 Nie widziałem objawów, ale nie mogę go wykluczyć. 183 00:12:13,024 --> 00:12:16,778 Gdybym miał zgadywać, powiedziałbym, że jest gruźlikiem. 184 00:12:17,279 --> 00:12:20,449 - Choroba nie zawsze atakuje płuca. - Niech zbada go doktor Stanley. 185 00:12:20,574 --> 00:12:22,367 Może on postawi diagnozę? 186 00:12:22,492 --> 00:12:24,494 - Wezwę go. - Nie ma potrzeby. 187 00:12:25,078 --> 00:12:28,123 - Zabierzemy chłopaka ze sobą. - Younga? W tym stanie? 188 00:12:28,248 --> 00:12:31,084 Zawiniemy go w koc. Szykować szalupę. 189 00:12:31,209 --> 00:12:33,503 Odradzam, sir. 190 00:12:33,628 --> 00:12:36,548 Nie wiem, ile życia zostało chłopakowi. 191 00:12:36,673 --> 00:12:38,216 Świeże powietrze go ocuci. 192 00:12:38,800 --> 00:12:40,927 Pół godziny i dojdzie do siebie. 193 00:12:46,224 --> 00:12:47,267 Równo. 194 00:12:48,226 --> 00:12:49,352 Spokojnie. 195 00:12:57,110 --> 00:13:00,822 Francis, pochwal kucharza za jagnięcinę, 196 00:13:00,947 --> 00:13:03,033 ale zgań za kapary. 197 00:13:03,158 --> 00:13:04,367 Tak na przyszłość. 198 00:13:08,330 --> 00:13:09,498 Dobranoc, Francis. 199 00:13:10,415 --> 00:13:11,917 Otrząśnij się z tej zadumy. 200 00:13:13,460 --> 00:13:14,544 Wszystko gra. 201 00:13:22,010 --> 00:13:23,553 Odbijać! 202 00:13:26,014 --> 00:13:28,975 Nie ma nic gorszego niż człowiek, który utracił radość. 203 00:13:30,310 --> 00:13:31,561 Nie znoszę go. 204 00:13:32,562 --> 00:13:34,356 Zgorzkniały do szpiku kości. 205 00:13:34,481 --> 00:13:36,483 Powinniśmy być dla niego milsi. 206 00:13:37,192 --> 00:13:38,985 Nie wiem, co tu robi. 207 00:13:39,569 --> 00:13:41,071 Pogardza chwałą. 208 00:13:41,196 --> 00:13:43,490 Nie dba o nic. 209 00:13:43,615 --> 00:13:45,367 Spogląda na nas z wyższością. 210 00:13:45,867 --> 00:13:49,538 Kiedy na mnie patrzy, mówię sobie: nie jestem kłamcą. 211 00:13:49,663 --> 00:13:53,291 Nie pozwolę, byś o nim źle mówił. 212 00:13:53,416 --> 00:13:54,626 To mój zastępca. 213 00:13:55,293 --> 00:13:57,671 Jeśli mnie coś spotka, będziesz go wspierać. 214 00:13:58,129 --> 00:13:59,673 Pociesz się tą myślą. 215 00:14:01,925 --> 00:14:05,136 Czasem myślę, że kochasz swoich ludzi bardziej niż sam Bóg. 216 00:14:05,262 --> 00:14:07,514 Obyś się mylił. 217 00:14:14,354 --> 00:14:15,730 Gotowi! 218 00:14:20,944 --> 00:14:22,612 Rzucić liny! 219 00:14:31,705 --> 00:14:33,790 Człowiek za burtą! Po sterburcie! 220 00:14:34,666 --> 00:14:36,167 Wszyscy na pokład! 221 00:14:36,918 --> 00:14:38,753 Nie spuszczać go z oka! 222 00:14:41,506 --> 00:14:42,882 Kto go obserwuje? 223 00:14:52,017 --> 00:14:53,393 Tam! Z drogi. 224 00:14:56,021 --> 00:14:57,480 Chwyć linę! 225 00:14:59,065 --> 00:15:00,108 Chwyć linę! 226 00:15:00,900 --> 00:15:02,193 Więcej miejsca! 227 00:15:16,249 --> 00:15:17,250 Collins, nie! 228 00:15:17,375 --> 00:15:18,376 Pozwól mi! 229 00:15:18,501 --> 00:15:20,503 On nie chciałby, żebyś ryzykował! 230 00:15:20,629 --> 00:15:22,672 - To Billy Orren! - Już po nim! 231 00:15:40,565 --> 00:15:43,568 Nie pojmuję, czemu nie wspomniałeś 232 00:15:43,693 --> 00:15:45,445 o złym samopoczuciu. 233 00:15:45,570 --> 00:15:46,571 Szeroko. 234 00:15:51,951 --> 00:15:53,953 Całe życie cierpię na migreny. 235 00:15:54,663 --> 00:15:56,331 Nie było w tym nic niezwykłego, 236 00:15:57,791 --> 00:16:00,418 a przed snem pijałem sok z cytryny. 237 00:16:00,543 --> 00:16:03,254 Rozkazano, by ludzie meldowali o każdej przypadłości. 238 00:16:04,923 --> 00:16:07,592 Pogrzebaliśmy już trzech marynarzy, 239 00:16:07,717 --> 00:16:09,302 to wystarczający powód. 240 00:16:10,220 --> 00:16:12,013 Sok z cytryny to nie lekarstwo. 241 00:16:14,974 --> 00:16:17,018 Nie chciałem zawieść sir Johna. 242 00:16:18,019 --> 00:16:21,106 Wspomni o tym na twoim pogrzebie. 243 00:16:29,656 --> 00:16:32,659 Śruby nie da się ani obrócić, ani schować. 244 00:16:33,368 --> 00:16:36,121 Pan Reid jest przekonany, że w coś się zaplątała. 245 00:16:36,246 --> 00:16:37,664 Zablokowana? 246 00:16:37,789 --> 00:16:38,998 Tak. 247 00:16:39,124 --> 00:16:42,043 Pan Gregory sądzi, że zaklinowała się w lodzie. 248 00:16:42,961 --> 00:16:44,546 Przekonamy się rankiem. 249 00:16:45,547 --> 00:16:49,259 Zapewnił, że jeśli uda się usunąć usterkę, popłyniemy dalej. 250 00:16:50,844 --> 00:16:51,845 Doskonale. 251 00:16:52,804 --> 00:16:56,141 Skoro nie toniemy, to będzie wszystko. 252 00:16:57,434 --> 00:16:59,394 Obudźcie mnie, gdyby coś się stało. 253 00:17:03,606 --> 00:17:05,734 DZIENNIK H.M.S. TERROR 254 00:17:05,859 --> 00:17:09,404 REMARKS EREBUS USZKODZONY, JEDEN MARYNARZ MARTWY. 255 00:17:45,857 --> 00:17:49,152 Algonquian, masakra z rąk Mohawków. 256 00:17:56,117 --> 00:17:57,619 Czy to cię niepokoi? 257 00:17:57,744 --> 00:18:01,372 Która część? Ta, w której dzicy się nawracają? 258 00:18:06,503 --> 00:18:08,505 Będę chciał ci zadać pytanie. 259 00:18:10,924 --> 00:18:13,551 Nie ma takiej potrzeby. 260 00:18:13,676 --> 00:18:15,178 Musisz mnie wysłuchać. 261 00:18:22,602 --> 00:18:25,730 Sir James Ross na południowych rubieżach. 262 00:18:27,357 --> 00:18:31,319 Jeśli temu wierzyć zeszczuplałeś od naszego powrotu. 263 00:18:32,612 --> 00:18:34,489 Byłem też u dentysty. 264 00:18:34,614 --> 00:18:39,661 Panie i panowie, mamy dziś zaszczyt gościć 265 00:18:39,786 --> 00:18:42,997 samego sir Jamesa Rossa! 266 00:18:48,670 --> 00:18:49,879 Wstawaj! 267 00:18:56,719 --> 00:18:58,680 Brawo, panowie. Brawo. 268 00:19:07,105 --> 00:19:08,314 Powinieneś wstać. 269 00:19:34,340 --> 00:19:38,678 Nie chcę, by zrobił pan ze mną to, co z bratem Toma Hartnella. 270 00:19:41,681 --> 00:19:43,600 Zrobiłem to dla dobra załogi. 271 00:19:44,976 --> 00:19:47,478 Musieliśmy wiedzieć, czy umarł na szkorbut. 272 00:19:47,604 --> 00:19:49,272 Chcę nietknięty trafić do grobu. 273 00:19:51,357 --> 00:19:52,734 Nie wykonuj sekcji. 274 00:19:54,319 --> 00:19:55,361 Obiecaj mi. 275 00:19:55,486 --> 00:19:58,156 Jeśli sir John ją nakaże, będę musiał. 276 00:19:59,198 --> 00:20:00,909 Kto wie, czego się dowiemy? 277 00:20:03,912 --> 00:20:06,414 Bądź dzielny, Davidzie. 278 00:20:10,960 --> 00:20:12,420 Dobrze, ale tylko, 279 00:20:13,463 --> 00:20:14,756 jeśli sir John ci każe. 280 00:20:15,590 --> 00:20:16,591 Czy wiesz, że... 281 00:20:17,550 --> 00:20:18,676 Czasem... 282 00:20:20,219 --> 00:20:21,804 gdy ludzie umierają... 283 00:20:22,722 --> 00:20:25,099 mówią o blasku, 284 00:20:26,100 --> 00:20:29,187 przypominającym tysiąc brzasków. 285 00:20:30,355 --> 00:20:33,024 Widzą w nich twarze bliskich. 286 00:20:33,900 --> 00:20:35,902 Dorastałem w przytułku. 287 00:20:36,819 --> 00:20:38,363 Nie znam ani ojca, 288 00:20:39,530 --> 00:20:40,615 ani matki. 289 00:20:44,285 --> 00:20:45,286 Więc... 290 00:20:46,996 --> 00:20:48,706 powitają cię anioły... 291 00:20:49,749 --> 00:20:52,293 z najsłodszą pieśnią na ustach. 292 00:20:53,878 --> 00:20:55,129 Wzlecę? 293 00:20:56,005 --> 00:20:57,006 Do Boga? 294 00:20:57,131 --> 00:20:58,132 Tak. 295 00:20:59,300 --> 00:21:02,095 Wpierw dostrzeżesz Przejście. 296 00:21:03,054 --> 00:21:06,015 Spróbuj wskazać nam kierunek. 297 00:21:11,437 --> 00:21:12,897 Chcę zostać tutaj... 298 00:21:13,940 --> 00:21:15,233 odnaleźć je z wami. 299 00:21:15,733 --> 00:21:19,904 Nie poddawaj się. Byłem przy tym, jak ludzie oddawali ducha. 300 00:21:20,989 --> 00:21:22,865 Ogarniał ich niezmącony spokój. 301 00:21:23,783 --> 00:21:26,327 Oni... oni są szkłem.... 302 00:21:28,204 --> 00:21:29,747 Obrączka. 303 00:21:30,957 --> 00:21:34,168 Nie jest wiele warta, ale przekażcie ją mojej siostrze. 304 00:21:34,961 --> 00:21:36,713 Parszywa... 305 00:21:37,755 --> 00:21:39,007 Nie mogę jej zdjąć. 306 00:21:39,132 --> 00:21:43,011 Poproszę kucharza o tłuszcz. Mam też olejki. 307 00:21:45,513 --> 00:21:47,098 Zrób to... 308 00:21:49,559 --> 00:21:50,977 kiedy będzie po mnie. 309 00:21:53,271 --> 00:21:55,773 I nie mów sir Johnowi, że się bałem. 310 00:21:56,274 --> 00:21:57,483 Daję ci moje słowo. 311 00:21:59,444 --> 00:22:01,821 Nie masz się czego bać. 312 00:22:19,797 --> 00:22:21,966 Ujada tak, odkąd ustał wiatr. 313 00:22:23,801 --> 00:22:25,344 Coś go niepokoi. 314 00:22:34,103 --> 00:22:35,313 Zdejmij nauszniki. 315 00:22:41,694 --> 00:22:42,820 Nie słyszysz? 316 00:23:08,513 --> 00:23:09,597 Daj mi lunetę. 317 00:23:10,098 --> 00:23:11,099 Dobra. 318 00:23:11,557 --> 00:23:13,768 Nie upuść, to porucznika Irvinga. 319 00:23:13,893 --> 00:23:14,977 Przyciśnij. 320 00:23:29,784 --> 00:23:30,618 Nie. 321 00:23:35,289 --> 00:23:36,124 Nie. 322 00:23:38,626 --> 00:23:39,627 Nie. 323 00:23:40,962 --> 00:23:42,088 Nie! 324 00:23:42,713 --> 00:23:43,840 - Nie! - Davidzie! 325 00:23:44,465 --> 00:23:45,508 Nie! 326 00:23:45,633 --> 00:23:47,343 - Nie! - Davidzie! Davidzie! 327 00:24:03,651 --> 00:24:04,902 Obudź pana Blanky'ego. 328 00:24:07,113 --> 00:24:08,239 Natychmiast. 329 00:24:08,990 --> 00:24:10,741 Nie! 330 00:24:12,118 --> 00:24:13,119 Nie! 331 00:24:14,245 --> 00:24:16,455 Uciekać! 332 00:24:16,581 --> 00:24:19,792 - Mamy uciekać! - Davidzie, uspokój się! 333 00:24:19,917 --> 00:24:21,627 - Nie! - Davidzie. 334 00:25:11,010 --> 00:25:11,844 Wejść. 335 00:25:15,348 --> 00:25:16,641 Przepraszam, że niepokoję. 336 00:25:18,434 --> 00:25:21,187 - Właśnie zmarł David Young. - Spodziewałem się. 337 00:25:23,731 --> 00:25:26,067 Proszę przykryć ciało i odpocząć. 338 00:25:33,324 --> 00:25:35,785 Rankiem wykonać autopsję. 339 00:25:38,287 --> 00:25:39,622 Czy jest niezbędna? 340 00:25:39,747 --> 00:25:42,959 Sir John obawia się szkorbutu. 341 00:25:44,877 --> 00:25:46,003 Poprosi o sekcję. 342 00:25:46,504 --> 00:25:47,338 W swych... 343 00:25:49,006 --> 00:25:51,592 ostatnich chwilach. 344 00:25:53,970 --> 00:25:56,430 Young dostrzegł coś, co mi umykało. 345 00:25:57,473 --> 00:25:59,475 Patrzył na coś, co było w pokoju. 346 00:25:59,600 --> 00:26:02,770 Mam panu wyjaśnić, czym są halucynacje? 347 00:26:02,895 --> 00:26:04,855 Nie miał gorączki ani mętnego wzroku. 348 00:26:07,817 --> 00:26:09,151 Dobranoc, panie Goodsir. 349 00:26:28,170 --> 00:26:30,548 Obserwujcie śnieg na bryłach. 350 00:26:30,673 --> 00:26:33,801 To nie lód pokruszony latem. Spłynął z północy. 351 00:26:34,802 --> 00:26:36,012 Pak. 352 00:26:37,138 --> 00:26:38,514 Być może... 353 00:26:39,473 --> 00:26:41,058 Czy nocą było zimno? 354 00:26:41,559 --> 00:26:43,352 Temperatura spadła. 355 00:26:47,606 --> 00:26:48,899 Na Erebusie wiedzą? 356 00:26:50,568 --> 00:26:51,610 Nie sygnalizowali, 357 00:26:51,736 --> 00:26:54,447 ale są zajęci śrubą. 358 00:26:57,867 --> 00:27:01,620 Jeśli sir John nie zwoła do dziesiątej zebrania oficerów, sam to zrobię. 359 00:27:02,872 --> 00:27:04,957 Wszystkich nas przewyższysz, synu. 360 00:27:05,541 --> 00:27:08,669 Udasz się tam, gdzie nie było nikogo, nawet miejscowego. 361 00:27:09,378 --> 00:27:12,423 Jeśli lód utknął za śrubą, zdołasz go wyciągnąć. 362 00:27:12,548 --> 00:27:15,926 Masz szansę dokonać czegoś znacznego. 363 00:27:16,052 --> 00:27:17,053 Racja. 364 00:27:30,066 --> 00:27:31,442 Baczcie na moje sygnały. 365 00:27:32,068 --> 00:27:34,445 Jedno szarpnięcie - uwolniłem pół sążnia. 366 00:27:34,987 --> 00:27:38,824 Dwa - przewód jest zablokowany. Trzy - wyciągnijcie mnie. 367 00:27:43,412 --> 00:27:46,457 Jeśli nabiorę wody, będzie mnie trudno wyciągnąć. 368 00:27:46,582 --> 00:27:49,210 Trzeba to zrobić szybko. Bądźcie czujni. 369 00:27:53,047 --> 00:27:54,215 Powinien tu być medyk. 370 00:27:54,673 --> 00:27:57,385 Śruba jest płytko. Może pan schodzić, Collins. 371 00:28:04,892 --> 00:28:06,519 Jest pan pielgrzymem głębi. 372 00:28:07,269 --> 00:28:10,940 Proszę pamiętać, że Bóg jest wszędzie. 373 00:29:02,241 --> 00:29:03,242 Równo! 374 00:31:21,505 --> 00:31:24,008 Wyciągajcie! 375 00:31:47,698 --> 00:31:49,283 Równo! 376 00:31:56,206 --> 00:31:57,833 To nie marskość wątroby. 377 00:31:58,459 --> 00:31:59,710 Widzę żółć... 378 00:32:03,088 --> 00:32:04,298 Ani śladu szkorbutu. 379 00:32:04,882 --> 00:32:07,176 - Najmniejszego. - Rozetnij brzuch. 380 00:32:16,393 --> 00:32:17,394 Śruba jest wygięta. 381 00:32:18,479 --> 00:32:19,605 Jedno z piór. 382 00:32:20,856 --> 00:32:22,358 Udało mi się wyciągnąć lód. 383 00:32:23,609 --> 00:32:26,654 - Powinna się obracać. - Coś jeszcze? 384 00:32:30,908 --> 00:32:33,410 - Nie, sir. - Świetna robota, Collins! 385 00:32:33,869 --> 00:32:37,373 Graham, daj znać mechanikom i... zawiadomcie Terror. 386 00:32:37,498 --> 00:32:39,583 Niech Crozier przyśle porucznika. 387 00:32:39,708 --> 00:32:40,542 Sir. 388 00:32:40,668 --> 00:32:43,796 Musimy naradzić się w sprawie lodu przed nami. 389 00:32:46,882 --> 00:32:49,885 Zazdroszczę panu, Collins. 390 00:32:50,386 --> 00:32:52,429 Sam marzyłem, by zejść pod wodę. 391 00:32:53,263 --> 00:32:54,473 Jak tam jest? 392 00:32:57,935 --> 00:32:59,144 Jak we śnie, sir. 393 00:33:03,482 --> 00:33:06,318 Wieści z Erebusa. 394 00:33:06,443 --> 00:33:09,071 Może płynąć pod parą, 395 00:33:09,196 --> 00:33:12,825 ale jego szybkość jest ograniczona. 396 00:33:12,950 --> 00:33:14,451 Jak bardzo? 397 00:33:15,452 --> 00:33:18,664 Góra dwa węzły. Może trzy, jeśli kocioł będzie buzował. 398 00:33:18,789 --> 00:33:20,666 - Połowa mocy. - Tak. 399 00:33:20,791 --> 00:33:24,920 Wiemy, że lód przed nami jest 400 00:33:25,045 --> 00:33:27,256 zarówno grubszy, jak i jest go więcej. 401 00:33:27,381 --> 00:33:30,509 Jesteśmy niedaleko Ziemi Króla Williama. 402 00:33:30,634 --> 00:33:33,137 Od niej przed nami 200 mil 403 00:33:33,262 --> 00:33:35,347 niezbadanych terenów. 404 00:33:35,472 --> 00:33:38,642 Mapując je, odnajdziemy brakujący element układanki. 405 00:33:38,767 --> 00:33:39,768 Posłuchajcie... 406 00:33:40,686 --> 00:33:44,273 Nasza sytuacja jest gorsza, niż sądzicie. 407 00:33:44,398 --> 00:33:45,649 Wstęp godny dramatu. 408 00:33:46,150 --> 00:33:48,026 Mów, Francis. 409 00:33:49,069 --> 00:33:51,572 Nie chodzi o sam lód... 410 00:33:52,364 --> 00:33:53,365 To pak. 411 00:33:53,490 --> 00:33:56,785 Chce pan, byśmy przeprawili się we wrześniu, 412 00:33:56,910 --> 00:34:01,165 a to może zająć wiele tygodni. 413 00:34:02,249 --> 00:34:04,001 Czas, którego nie mamy. 414 00:34:04,126 --> 00:34:05,627 Kilka tygodni, co to jest? 415 00:34:05,753 --> 00:34:07,546 Już widzieliśmy słońce poboczne. 416 00:34:08,255 --> 00:34:09,631 Ile razy? 417 00:34:11,425 --> 00:34:12,551 Trzy. 418 00:34:12,676 --> 00:34:14,887 Już jest zimniej niż rok temu. 419 00:34:15,012 --> 00:34:17,264 - Byłem już w Arktyce. - Na piechotę. 420 00:34:17,931 --> 00:34:21,059 Omal nie zmarł pan z głodu. Z całym szacunkiem. 421 00:34:21,185 --> 00:34:22,603 Nie wszyscy wróciliście. 422 00:34:22,728 --> 00:34:24,396 Na litość boską, Francis. 423 00:34:24,521 --> 00:34:27,024 Kapitan powinien znać szczerą opinię. 424 00:34:27,149 --> 00:34:28,901 Jakie są propozycje? 425 00:34:29,735 --> 00:34:31,695 - Zimować tu? - Nie. 426 00:34:32,571 --> 00:34:35,199 Nie znamy obrysu Ziemi Króla Williama. 427 00:34:35,324 --> 00:34:39,495 Cornwallis okazała się wyspą, może być podobnie. 428 00:34:39,620 --> 00:34:41,747 Moglibyśmy ją opłynąć od wschodu. 429 00:34:41,872 --> 00:34:45,250 To wydłuży trasę. Możemy już nie wypłynąć w tym roku. 430 00:34:45,375 --> 00:34:47,544 Uszkodzony jest tylko Erebus. 431 00:34:48,128 --> 00:34:51,465 Jeśli przerzucimy węgiel na Terror, 432 00:34:51,590 --> 00:34:54,927 może uda nam się przebić do Ziemi Króla Williama, 433 00:34:55,052 --> 00:34:57,262 zanim nadejdzie zima. 434 00:34:58,222 --> 00:35:01,433 To nasza najlepsza i jedyna szansa. 435 00:35:01,558 --> 00:35:04,019 Zgadzam się, zaryzykujmy. 436 00:35:04,144 --> 00:35:06,313 I porzucimy Erebusa? 437 00:35:06,438 --> 00:35:07,856 Jeśli to ślepy zaułek, 438 00:35:07,981 --> 00:35:12,277 przezimujemy osłonięci od paku 439 00:35:12,402 --> 00:35:14,029 w bezpiecznym porcie 440 00:35:14,404 --> 00:35:16,698 i wiosną wrócimy. 441 00:35:17,199 --> 00:35:20,744 Będziemy mieli siebie nawzajem dość, ale zostaniemy przy życiu. 442 00:35:26,667 --> 00:35:30,003 Ciekawy pomysł... 443 00:35:32,214 --> 00:35:37,010 ale nie porzucimy Erebusa ani Terroru, 444 00:35:37,928 --> 00:35:40,597 bo spotkało nas kilka niedogodności. 445 00:35:41,640 --> 00:35:44,309 - Jesteśmy prawie u celu. - John, posłuchaj mnie. 446 00:35:44,434 --> 00:35:49,565 Nie ma znaczenia, czy jesteśmy 200 czy 2000 mil od otwartych wód. 447 00:35:49,690 --> 00:35:52,192 Jeśli lód nas zamknie, 448 00:35:52,317 --> 00:35:55,112 nie będziemy wiedzieli, dokąd zepchnie nas prąd. 449 00:35:55,237 --> 00:35:56,822 Zostaniemy uwięzieni w paku. 450 00:35:58,156 --> 00:36:01,702 Być może ciśnie nas na płycizny Ziemi Króla Williama, 451 00:36:01,827 --> 00:36:05,205 gdzie zostaniemy zmiażdżeni na atomy. Jeśli statki dotrwają... 452 00:36:06,039 --> 00:36:08,458 Ktoś mi bliski mawiał: 453 00:36:10,127 --> 00:36:12,045 "Arktyka chce nas zabić". 454 00:36:14,423 --> 00:36:17,759 Któż to? Pisze dramaty? 455 00:36:20,637 --> 00:36:24,600 Sir John, ja, pan Blanky i pan Reid. 456 00:36:25,225 --> 00:36:28,270 Nas czterech było już w Arktyce. 457 00:36:29,438 --> 00:36:31,523 Nie będzie żadnych melodramatów, 458 00:36:33,358 --> 00:36:34,860 tylko żywi... 459 00:36:35,861 --> 00:36:36,862 i martwi. 460 00:36:42,117 --> 00:36:45,287 Cieszę się, widząc rumieńce na twym obliczu, 461 00:36:45,412 --> 00:36:49,499 ale za dwa tygodnie znajdziemy świętego Graala. 462 00:36:49,625 --> 00:36:53,462 Bóg i zima sprawią, 463 00:36:53,587 --> 00:36:56,340 że trafimy na bezpieczne wody. 464 00:36:56,924 --> 00:36:59,051 Dotrzemy do Sandwicha Południowego. 465 00:36:59,176 --> 00:37:02,262 Pomyłka i pycha ściągną na nas zgubę... 466 00:37:03,096 --> 00:37:04,973 Pomrzemy. 467 00:37:06,975 --> 00:37:10,103 Wiemy, co się dzieje, gdy panuje desperacja. 468 00:37:11,229 --> 00:37:12,439 Przekonaliśmy się o tym. 469 00:37:18,362 --> 00:37:20,781 Pozostanę na pokładzie Erebusa, 470 00:37:20,906 --> 00:37:25,535 ale z powodu jego uszkodzenia Terror obejmie prowadzenie. 471 00:37:25,661 --> 00:37:29,331 Nie jest to dobry lodołamacz, ale ma większą moc. 472 00:37:30,916 --> 00:37:33,710 Pochowajcie Younga 473 00:37:33,835 --> 00:37:36,004 i ruszajmy. 474 00:37:36,129 --> 00:37:37,839 Kurs na zachód. 475 00:37:37,965 --> 00:37:38,966 Pogrzebać go? 476 00:37:39,633 --> 00:37:41,051 Tak. 477 00:37:41,969 --> 00:37:43,345 To była długa noc. 478 00:37:46,264 --> 00:37:49,309 Dawno temu w Westminster 479 00:37:49,434 --> 00:37:52,604 Żyła córka szczurołapa 480 00:37:53,188 --> 00:37:55,983 Mogliśmy go cisnąć za burtę. 481 00:37:57,192 --> 00:37:58,860 Sir John jest uduchowiony. 482 00:38:00,320 --> 00:38:02,656 - Raczej nieżyciowy. - Ostrożnie. 483 00:38:03,699 --> 00:38:05,367 Bo co, dopuszczam się zdrady? 484 00:38:14,543 --> 00:38:16,586 Powinni byli porządniej przybić wieko. 485 00:38:18,588 --> 00:38:20,590 Ciągnijcie. Hickey, dopasuj liny. 486 00:38:20,716 --> 00:38:21,550 Ja? 487 00:38:21,925 --> 00:38:25,470 Pan Hornby twierdzi, że macie najwięcej karnych wacht. 488 00:38:26,805 --> 00:38:28,056 Pewnie za narzekanie. 489 00:38:31,810 --> 00:38:34,146 Mamy go tak zostawić? 490 00:38:34,271 --> 00:38:36,773 Chcesz zejść i to naprawić? 491 00:38:37,524 --> 00:38:38,734 Do roboty, Hickey. 492 00:39:05,260 --> 00:39:06,261 Panie Hickey? 493 00:39:11,808 --> 00:39:13,477 To nie jest ważne. 494 00:39:51,389 --> 00:39:53,642 Sierżant Tozer powiedział, że to błahostka. 495 00:39:55,227 --> 00:39:57,020 A dla ojca tego biedaka? 496 00:40:02,442 --> 00:40:03,443 Pomożesz mi. 497 00:40:04,194 --> 00:40:06,947 I rzekł Jezus do Tomasza: 498 00:40:07,072 --> 00:40:08,949 "Uwierzyłeś dlatego, 499 00:40:09,074 --> 00:40:10,242 ponieważ Mnie ujrzałeś? 500 00:40:10,867 --> 00:40:14,412 Błogosławieni, którzy nie widzieli, 501 00:40:14,913 --> 00:40:16,957 a uwierzyli". 502 00:40:20,043 --> 00:40:24,047 David Young stanął u wrót, 503 00:40:24,840 --> 00:40:26,174 jako i my. 504 00:40:27,217 --> 00:40:30,178 Nadeszła pora, byśmy przekroczyli je śmiało, 505 00:40:30,303 --> 00:40:32,931 idąc ku chwale i przeznaczeniu. 506 00:40:34,599 --> 00:40:37,394 Kurs na południe - południowy zachód. 507 00:40:38,019 --> 00:40:40,105 Ujrzymy wybrzeże Ameryki. 508 00:40:40,230 --> 00:40:42,274 Dotrzemy doń za dwa tygodnie. 509 00:40:42,399 --> 00:40:46,528 Musimy dać z siebie wszystko, 510 00:40:46,653 --> 00:40:51,449 a staniemy się najsławniejszymi żeglarzami naszych czasów. 511 00:40:57,914 --> 00:41:01,334 Bliscy zasłużenie powitają nas radością 512 00:41:01,459 --> 00:41:04,212 i uściskami. 513 00:41:05,839 --> 00:41:07,215 Naprzód! 514 00:41:07,340 --> 00:41:08,967 Hura! 515 00:41:09,092 --> 00:41:10,135 Dobrze, chłopcy... 516 00:41:10,802 --> 00:41:12,762 Do takielunku! 517 00:41:17,475 --> 00:41:18,852 Zrzucać żagle! 518 00:41:31,239 --> 00:41:34,242 - Prawo na burt! - Tak jest sir. 519 00:41:34,910 --> 00:41:36,870 - Prawo na burt. - Żwawo, ludzie. 520 00:41:36,995 --> 00:41:38,622 Z pełną parą. 521 00:41:42,709 --> 00:41:44,377 Równo. Gotowi! 522 00:42:02,854 --> 00:42:04,898 Tu potrzeba więcej ludzi! 523 00:42:05,565 --> 00:42:07,859 Czemu ten człowiek jest sam? 524 00:42:10,237 --> 00:42:13,240 6 DNI PÓŹNIEJ 525 00:42:22,415 --> 00:42:24,751 Cofnąć się! 526 00:42:29,673 --> 00:42:31,841 Do tyłu! 527 00:43:14,092 --> 00:43:16,303 Ojciec Niebieski o nas zadba. 528 00:43:20,307 --> 00:43:21,766 Zobaczymy, co przyniesie świt. 529 00:44:48,144 --> 00:44:50,271 Kotwice lodowe. Jesteśmy uwięzieni. 530 00:44:50,397 --> 00:44:51,398 Sir. 531 00:44:52,440 --> 00:44:54,150 Proszę dokładnie oznaczyć pozycję. 532 00:44:54,275 --> 00:44:57,404 Chcę wiedzieć, jak daleko do Ziemi Króla Williama. 533 00:44:57,529 --> 00:44:58,530 Tak jest, sir. 534 00:45:01,199 --> 00:45:02,659 Kiedy ludzie się najedzą, 535 00:45:02,784 --> 00:45:04,411 niech rozciągną brezent. 536 00:45:05,787 --> 00:45:08,456 Pan Gregory przygotuje maszynę do zimy. 537 00:45:08,998 --> 00:45:12,419 Panowie, powinniście być uśmiechnięci. 538 00:45:13,795 --> 00:45:17,549 Zrozumiano? Nie będzie lekko, ale pisaliśmy się na to, 539 00:45:17,674 --> 00:45:19,259 wyruszając dla Ojczyzny. 540 00:45:20,760 --> 00:45:22,137 To przygoda naszego życia! 541 00:45:23,430 --> 00:45:24,806 Powtarzajcie to załodze. 542 00:46:32,624 --> 00:46:35,627 Napisy: Marcin Roszkowski