1
00:00:06,589 --> 00:00:12,011
- Spoko byłoby posiedzieć w salonie.
- Wciąż potykam się o jego cylinder.
2
00:00:12,011 --> 00:00:16,182
I kombinuje przy moim TiVo!
A to antyk. Ma delikatne guziczki.
3
00:00:16,182 --> 00:00:18,059
A tata wygodnie zniknął.
4
00:00:18,059 --> 00:00:21,020
To przyjaciel rodziny.
Wyjedzie, gdy będzie gotowy.
5
00:00:21,521 --> 00:00:24,399
Właśnie opchnęłam dragi
dziwnemu typkowi w salonie.
6
00:00:24,399 --> 00:00:25,942
Ponoć wy macie hajs.
7
00:00:25,942 --> 00:00:28,445
Licealistka?
Coś na problemy ze skupieniem?
8
00:00:28,445 --> 00:00:30,405
Dość tego!
Morty, idź po dziadka.
9
00:00:30,405 --> 00:00:33,366
Ja pogadam z naszym gościem.
Jerry, zapłać dilerce.
10
00:00:33,366 --> 00:00:36,077
- Wolę nazwę farmaceutka
- Oni też!!
11
00:00:37,078 --> 00:00:38,621
Nie masz może pożyczyć...
12
00:00:38,621 --> 00:00:40,957
Peszek.
Mam portfel na innej planecie.
13
00:00:42,000 --> 00:00:43,376
I właśnie po niego lecisz?
14
00:00:44,961 --> 00:00:47,380
Panie Kupkazpupki,
to zaszło już za daleko.
15
00:00:47,380 --> 00:00:50,425
Byliśmy zbyt wyrozumiali
w ostatnim czasie.
16
00:00:50,425 --> 00:00:52,427
Zgadzam się, Beth.
17
00:00:52,427 --> 00:00:55,138
Jestem zwykłą kupą.
18
00:00:55,138 --> 00:00:58,600
Możesz mnie podsadzić,
żebym dosięgnął paskiem do wiatraka?
19
00:00:58,600 --> 00:01:00,226
My nie mamy wiatraka.
20
00:01:00,226 --> 00:01:03,313
To dlatego tak tu gorąco?
21
00:01:03,313 --> 00:01:05,315
Wcale nie są drogie.
22
00:01:06,399 --> 00:01:09,736
Nie spodziewaliście się
pana Kupki w prologu, co?
23
00:01:09,736 --> 00:01:12,614
Od ostatniego sezonu
tylko mi się pogorszyło.
24
00:01:12,614 --> 00:01:14,908
Zaczęło się,
gdy Beth mnie postrzeliła.
25
00:01:14,908 --> 00:01:16,993
- To było niechcący!
- Wiem o tym.
26
00:01:16,993 --> 00:01:19,454
Rozdziera cię to w środku.
Niczym kula!
27
00:01:19,454 --> 00:01:21,331
Typie, to był wypadek!
28
00:01:21,331 --> 00:01:25,084
No a potem wylali mnie z roboty,
żona odeszła,
29
00:01:25,084 --> 00:01:29,005
obie nogi połamałem,
oblałem aplikację.
30
00:01:29,005 --> 00:01:32,008
No wtedy to się posypałem.
31
00:01:32,008 --> 00:01:34,761
Właśnie dlatego
zamieszkałem ze Smithami.
32
00:01:34,761 --> 00:01:37,096
Jestem pan Kupkazpupki,
33
00:01:37,096 --> 00:01:39,766
a to jest siódmy sezon
Ricka i Mortiego!
34
00:02:07,961 --> 00:02:11,422
RICK I MORTY
35
00:02:14,425 --> 00:02:16,344
{\an8}Siema, stary. Przyniosłem kawę.
36
00:02:16,344 --> 00:02:19,138
{\an8}Wytwarzam kawę przez syntezę.
Odpuść żalwymówki.
37
00:02:19,138 --> 00:02:21,891
{\an8}Wiedziałem, że to powiesz.
Nawet kubka nie mam.
38
00:02:21,891 --> 00:02:23,726
- Jakieś postępy?
- Tak, Morty.
39
00:02:23,726 --> 00:02:26,020
{\an8}Znalazłem Ricka,
który zabił moją żonę.
40
00:02:26,020 --> 00:02:27,605
{\an8}- Minęliście się.
- Kumam.
41
00:02:27,605 --> 00:02:30,108
{\an8}Walczyłem z nim na miecze
na tamie Hoovera.
42
00:02:30,108 --> 00:02:33,611
{\an8}Spadł na ostrego bolca i wyszeptał:
"dziękuję", jak wilkołak.
43
00:02:33,611 --> 00:02:35,155
{\an8}Pytałem z uprzejmości.
44
00:02:35,155 --> 00:02:37,615
{\an8}Rodzina wzywa cię,
byś ogarnął pana Kupkę.
45
00:02:37,615 --> 00:02:41,703
{\an8}Macie szczęście, kanalie,
wypraszać to ja umiem.
46
00:02:41,703 --> 00:02:44,789
Rodzino,
przedstawiam wam Roboducha!
47
00:02:44,789 --> 00:02:47,917
{\an8}- Chcesz, by się wystraszył i zwiał?
- Brzmi ciekawie.
48
00:02:47,917 --> 00:02:49,961
Montuję ciało.
49
00:02:53,173 --> 00:02:54,757
Aktywuję wrażliwość.
50
00:02:56,259 --> 00:02:57,719
Wgrywam interesy.
51
00:03:00,763 --> 00:03:03,224
Wykryto niedokończone interesy.
52
00:03:03,224 --> 00:03:04,851
Terminuję ciało.
53
00:03:10,607 --> 00:03:14,027
{\an8}Okej, muszę wpisać grawitację
w ukończony interes
54
00:03:14,027 --> 00:03:16,487
{\an8}i nie dokańczać podłogi.
Od początku.
55
00:03:16,487 --> 00:03:19,490
{\an8}Nie możesz tego odkładać.
Robisz z nami interwencję.
56
00:03:19,490 --> 00:03:22,118
{\an8}- Nie.
- Więc Kupkazpupki zamieszka z tobą.
57
00:03:22,118 --> 00:03:25,204
{\an8}To interwencja przeciw temu,
że nie interweniuję?
58
00:03:25,204 --> 00:03:28,374
{\an8}Koncept i tak nie działa,
ani komediowo ani klinicznie,
59
00:03:28,374 --> 00:03:30,668
{\an8}skuteczność poniżej 10%.
60
00:03:30,668 --> 00:03:33,671
{\an8}Pomóż mu, jak umiesz lepiej.
I nie wysługuj się duchem.
61
00:03:35,173 --> 00:03:36,633
{\an8}Patrz, a to ciekawe.
62
00:03:36,633 --> 00:03:39,260
{\an8}Roboduch nabrał siły,
bo o nim wspomniałaś.
63
00:03:39,260 --> 00:03:41,930
{\an8}Mam do rozkminienia
dużo nauki o duchach.
64
00:03:41,930 --> 00:03:44,599
{\an8}Muszę najpierw pogadać z kumplem.
65
00:03:44,599 --> 00:03:48,019
{\an8}- Jest w naszym salonie.
- Nie zamierzam robić tego sam.
66
00:03:48,019 --> 00:03:49,812
Jednak ogarniasz interwencję?
67
00:03:49,812 --> 00:03:52,315
{\an8}Nie, skoczę po kumpli
i pogadamy z kumplem.
68
00:03:52,315 --> 00:03:55,485
{\an8}Znałabyś różnicę,
gdybyś nie była tępa i miała kumpli.
69
00:03:55,485 --> 00:03:57,570
{\an8}- Jesteś wredny!
- Odpuść, Summer.
70
00:03:57,570 --> 00:03:59,030
Pierdol się, Summer!
71
00:04:00,156 --> 00:04:01,866
- W dupę!
- Portal ci zniknął.
72
00:04:01,866 --> 00:04:05,036
Zrób mu interwencję
albo my zrobimy tobie.
73
00:04:05,036 --> 00:04:06,412
Tępe dzidy.
74
00:04:08,456 --> 00:04:10,333
Trybogłowy! Stary!
75
00:04:10,333 --> 00:04:13,670
Trzeba pomóc panu Kupcezpupki.
Ma poważny kryzys.
76
00:04:13,670 --> 00:04:15,880
A to już śmierdzi interwencją.
77
00:04:15,880 --> 00:04:17,757
A Trybogłowy tego nie lubi.
78
00:04:17,757 --> 00:04:20,343
To nie jest interwencja
i masz u mnie dług.
79
00:04:20,343 --> 00:04:23,930
- Okej, ale muszę sobie golnąć.
- Mnie też polej i weź na wynos.
80
00:04:25,181 --> 00:04:28,810
- Siwy sukinskłanczu!
- Skłanczi! Mówiłem, że nie zdechł.
81
00:04:28,810 --> 00:04:30,561
- Skłanczujemy?
- Po maluchu.
82
00:04:30,561 --> 00:04:33,189
Musimy się ustawić z Kupkązpupki
i pogadać...
83
00:04:33,189 --> 00:04:36,317
- ...o jego piciu.
- My? Nie o suchym skłanczu.
84
00:04:36,317 --> 00:04:38,486
- Chętnie naoliwię tryby.
- Lej trzy.
85
00:04:38,486 --> 00:04:41,864
Znów wrzuciłaś
udo Gromflomity do kompostu.
86
00:04:41,864 --> 00:04:44,534
Twoja ludzka strona
jest porywcza i niedbała.
87
00:04:44,534 --> 00:04:46,995
Znalazłem też listę ofiar
dla Federacji...
88
00:04:46,995 --> 00:04:50,123
Nie grzeb w moich rzeczach!
Tu jest gorzej niż w pierdlu!
89
00:04:55,920 --> 00:04:59,007
- Rick.
- CePe! Kopę lat, stary.
90
00:04:59,007 --> 00:05:01,467
- Czy ktoś tu jest?
- Córka-ptak.
91
00:05:01,467 --> 00:05:03,011
- Znalazłeś ją!
- Tak.
92
00:05:03,011 --> 00:05:06,139
Była uwięziona na obozie treningowym
dla femme fatale.
93
00:05:06,139 --> 00:05:09,434
Świetnie, uczcijmy ten sukces
z najlepszymi przyjaciółmi,
94
00:05:09,434 --> 00:05:11,811
wyciągając Kupkęzpupki
z cugu alkoholowego!
95
00:05:13,062 --> 00:05:15,398
Wątpię, ale ojcostwo mnie wykańcza
96
00:05:15,398 --> 00:05:18,735
i chcę pokazać córce,
że też umiem być samolubny.
97
00:05:18,735 --> 00:05:21,529
Idealnie!
A znasz... jakiegoś abstynenta?
98
00:05:23,573 --> 00:05:25,950
- Piłeś coś dzisiaj?
- Coś ty, w czwartek?
99
00:05:25,950 --> 00:05:27,326
Nada się idealnie.
100
00:05:27,994 --> 00:05:31,456
- Dokąd, koledzy? Może kawiarnia?
- Nie, zwęszy kupkę nosem.
101
00:05:31,456 --> 00:05:34,584
Ta! A ja nie skłanczę kawusi.
Znajdźmy porządny bar.
102
00:05:34,584 --> 00:05:38,046
- W barze przesłanie nie wybrzmi.
- A jednak to interwencja.
103
00:05:38,046 --> 00:05:41,507
Nie błagamy, by przestał pić,
bo bylibyśmy bandą hipokrytów.
104
00:05:41,507 --> 00:05:43,342
Martwimy się jako przyjaciele.
105
00:05:43,342 --> 00:05:46,637
To może go zabierzmy do kanjpy,
w której mają bar.
106
00:05:46,637 --> 00:05:48,890
Jeśli jeśli tam też żarcie, to okej.
107
00:05:52,810 --> 00:05:54,228
BAR JEB SIĘ
108
00:05:54,228 --> 00:05:57,148
Dzięki za wspólne wyjście.
To był ciężki tydzień.
109
00:05:57,148 --> 00:06:00,526
Amy chodzi na pilates
do typa o imieniu Wacek.
110
00:06:00,526 --> 00:06:03,112
Zatem inwigilujesz byłą żonę?
111
00:06:03,112 --> 00:06:05,448
Skąd, mam zakaz zbliżania.
112
00:06:05,448 --> 00:06:09,118
- Ale wynająłem prywatnego predatora.
- Można wynająć predatora?
113
00:06:09,118 --> 00:06:11,370
Taa i to tanio, bo żyją żeby polować.
114
00:06:11,370 --> 00:06:13,706
Musisz tylko płacić,
by nie zabiły celu.
115
00:06:13,706 --> 00:06:16,459
Jeśli się nie ujawnią,
nie płacisz za licencję.
116
00:06:16,459 --> 00:06:20,379
Witajcie w Jeb Się!
Mam na imię Mart, a wy jebcie się!
117
00:06:20,379 --> 00:06:23,257
W lokalu Jeb Się,
delikatnie dokuczamy klientom.
118
00:06:23,257 --> 00:06:24,801
O, brzmi ciekawie!
119
00:06:24,801 --> 00:06:27,470
- Chuja tam wiesz, Gilligan!
- Fajnie!
120
00:06:27,470 --> 00:06:29,388
Kogo tu mamy?
Czopka w depresji?
121
00:06:29,388 --> 00:06:32,642
Wyglądasz, jakby gnojek wsadził cię
do kociego sralnika.
122
00:06:32,642 --> 00:06:34,477
Pewnie miałeś w życiu wszystko
123
00:06:34,477 --> 00:06:38,231
i patrzyłeś, jak przecieka
ci przez palce jak kacowa sraka.
124
00:06:38,231 --> 00:06:41,442
Zaraz wrócę przyjąć zamówienie,
szykujcie się, stuleje!
125
00:06:41,442 --> 00:06:44,237
Obawiam się,
że to kiepski lokal na tę okazję.
126
00:06:44,237 --> 00:06:45,863
Co wy gadacie, chłopaki?
127
00:06:45,863 --> 00:06:48,825
To idealny lokal,
by uczcić moje urodziny!
128
00:06:48,825 --> 00:06:55,414
Urodziny! Urodziny! Urodziny!
129
00:06:55,414 --> 00:06:59,001
- Masz urodziny.
- Nie wierzę, że pamiętaliście.
130
00:06:59,001 --> 00:07:03,714
Wiązałem już linę wokół szyi,
myśląc, że wszyscy mają mnie dosyć.
131
00:07:03,714 --> 00:07:05,883
Dzięki za niespodziankę, Rick!
132
00:07:05,883 --> 00:07:08,553
Się wie, panie KaZDe.
Po to są przyjaciele.
133
00:07:08,553 --> 00:07:11,806
- Podobno mamy solenizanta!
- Ta, ale proszę nie śpiewaj...
134
00:07:12,640 --> 00:07:13,933
Jeb się, czopek!
135
00:07:14,392 --> 00:07:15,852
CHUJOWY STARY
136
00:07:15,852 --> 00:07:18,646
Tak. Ta czapka do mnie pasuje.
137
00:07:18,646 --> 00:07:21,816
Bo nawet mój synek,
Kupka junior, mnie nienawidzi.
138
00:07:22,942 --> 00:07:26,195
Rozumiem cię.
Córka-ptak to totalna suka.
139
00:07:26,195 --> 00:07:28,114
Jako jej rodzic mogę tak mówić.
140
00:07:28,114 --> 00:07:31,742
To jak?
Walimy szoty, chłopaki?
141
00:07:31,742 --> 00:07:33,119
Rick?
142
00:07:34,245 --> 00:07:37,081
- Walimy w rurę, aż do odcięcia!
- Taaaak!
143
00:07:37,081 --> 00:07:39,375
Szota wal, trochę tańcz
Wciągnij krechę
144
00:07:39,375 --> 00:07:41,377
Bądź napruty, z gliną walcz
145
00:07:41,377 --> 00:07:44,046
Czuj się dobrze
Walnij w kuśkę i zrób sztuczkę
146
00:07:44,046 --> 00:07:46,215
Rzuć robotę, kup psa
Wypij browce dwa
147
00:07:46,215 --> 00:07:48,050
Weź tabletkę
I padnij na ziemię
148
00:07:50,720 --> 00:07:54,182
- Ej, ty na dole, to nie był pępek!
- Ta, a co takiego?
149
00:07:59,979 --> 00:08:01,939
MELANŻARKA
150
00:08:06,319 --> 00:08:09,989
- Trzymajcie się, chłopaki!
- Zaraz się porzygam!
151
00:08:10,907 --> 00:08:12,909
Nie mogę oddychać!
Uduszę się!
152
00:08:12,909 --> 00:08:15,369
- Jest tu gdzieś kibel?
- Tak, na przodzie.
153
00:08:29,759 --> 00:08:31,093
O w dupę! Będzie epicko!
154
00:08:32,053 --> 00:08:34,722
Miodny rave!
Czas na bzykanie!
155
00:08:35,514 --> 00:08:38,643
- Łoooł! Co to za planeta?
- Jesteśmy na Ziemi.
156
00:08:38,643 --> 00:08:41,479
- Skąd wiesz?
- Bo to chyba jest Hugh Jackman.
157
00:08:44,607 --> 00:08:47,193
O kurde, racja. Hej, Jackman!
158
00:08:47,193 --> 00:08:51,197
Poznaje mnie, też prowadziłem Oscary.
To elitarne grono.
159
00:08:51,197 --> 00:08:54,867
Nie róbcie wiochy,
traktujcie go jak zwykłego...
160
00:08:54,867 --> 00:08:57,036
Gene! Jaki świat mały!
161
00:08:57,036 --> 00:08:58,996
Hugh! To mąż mojej kuzynki.
162
00:08:58,996 --> 00:09:02,083
Można powiedzieć, że jesteśmy...
zwolverine'owaceni.
163
00:09:02,833 --> 00:09:04,669
To było fantastyczne!
164
00:09:04,669 --> 00:09:07,088
- Prowadziłeś Oscary?
- Tak, w sumie...
165
00:09:07,088 --> 00:09:08,631
Dobra, sprawa jest.
166
00:09:08,631 --> 00:09:11,759
Nie zakładam, że chcecie
ze mną balować, ale jakby co.
167
00:09:11,759 --> 00:09:13,302
- Chcemy.
- Skłanczówa!
168
00:09:13,302 --> 00:09:16,973
Ale jakby co!
Robimy to razem jako ekipa.
169
00:09:16,973 --> 00:09:19,433
Sorry,
ale muszę skoczyć utopić Nędznika.
170
00:09:19,433 --> 00:09:21,394
To australijski slang na sranie.
171
00:09:21,394 --> 00:09:23,562
Nie googlajcie.
Podejmijcie decyzję.
172
00:09:23,562 --> 00:09:26,232
Bo z tego ula uciekam na Jackwadrat.
173
00:09:26,232 --> 00:09:28,901
- Czym jest Jackwadrat?
- Tak nazywa dom.
174
00:09:28,901 --> 00:09:30,945
Ale to nie jest dobry pomysł.
175
00:09:30,945 --> 00:09:34,865
Wytłumacz, czemu to zły pomysł,
bez zachęcania nas jeszcze bardziej.
176
00:09:34,865 --> 00:09:37,493
Powiedzmy,
że Hugh nie lubi się ograniczać.
177
00:09:37,493 --> 00:09:40,454
Gdy idzie w melanż
robi się ekstremalnie.
178
00:09:40,454 --> 00:09:43,541
- Namówiłeś mnie.
- Ekstremalnie, ale w skali Gene'a?
179
00:09:43,541 --> 00:09:47,336
- Ma szkło do wódy z Nędznikami?
- Byle squanczenia się nie boimy.
180
00:09:47,336 --> 00:09:50,798
To moje urodziny
i chcę imprezować z Hugh Jackmanem!
181
00:09:50,798 --> 00:09:52,591
Co chcesz, maaaaasz!
182
00:09:52,591 --> 00:09:55,511
- Szybko się wysrał.
- Każdy łyknie po cuksie.
183
00:09:55,511 --> 00:09:58,681
- A co to jest?
- Może tik-taki? A może cyjanek?
184
00:09:58,681 --> 00:10:01,600
A może nie bawię się z typami,
którzy się cykają?
185
00:10:02,852 --> 00:10:04,979
Bardzo ładnie. Za mamusię.
186
00:10:04,979 --> 00:10:08,399
I teraz wszyscy
jesteśmy naćpani w chuuuuuuj!
187
00:10:12,945 --> 00:10:15,072
Serio to ekstremaaalne!
188
00:10:15,072 --> 00:10:17,450
A, b, d, e.
189
00:10:17,450 --> 00:10:20,119
Zgubiłem c.
W moim alfabecie nie ma c!
190
00:10:20,119 --> 00:10:22,663
Czy ja już to robiłem?
Czy już o to pytałem?
191
00:10:23,456 --> 00:10:25,374
Skłancz się! Moja kolej!
192
00:10:26,876 --> 00:10:28,210
Czyli wygrałem?
193
00:10:30,921 --> 00:10:33,007
Najlepszy dzień mojego życia.
194
00:10:33,007 --> 00:10:35,051
Też dobrze wspominam swój ślub.
195
00:10:35,051 --> 00:10:37,011
Mówiłem o wygraniu nagrody Tony.
196
00:10:37,011 --> 00:10:38,387
Dajesz!
197
00:10:39,764 --> 00:10:41,766
- Tak!
- Tak się skłanczuje!
198
00:10:41,766 --> 00:10:44,602
- Co to za mina?
- Taki już ryj mam.
199
00:10:44,602 --> 00:10:48,522
Gdy stworzyłem "Carribean Queen"
mój agent powiedział...
200
00:10:48,522 --> 00:10:51,275
- Billy Ocean to napisał.
- Dokładnie to.
201
00:10:51,275 --> 00:10:53,944
"To piosenka Billy'ego,
nie pisz jej od nowa".
202
00:10:53,944 --> 00:10:55,988
I co zrobiłem?
Zwolniłem agenta.
203
00:10:55,988 --> 00:10:59,575
Nie daj się
ograniczeniom innych ludzi.
204
00:10:59,575 --> 00:11:02,620
Czego chce twoje serce, mały druhu?
205
00:11:02,620 --> 00:11:05,247
- W tej chwili. Nie myśl!
- W tej chwili?
206
00:11:05,247 --> 00:11:07,208
Chcę, żeby Amy wróciła.
207
00:11:07,208 --> 00:11:10,086
- Chce, żeby Amy wróciła.
- Skłanczastycznie!
208
00:11:10,086 --> 00:11:12,546
Jestem w takim stanie,
że zrobię wszystko.
209
00:11:12,546 --> 00:11:14,715
To nie jest dobry pomysł.
210
00:11:14,715 --> 00:11:17,802
Panie i panowie!
Ten człowiek to fałszywy przyjaciel.
211
00:11:17,802 --> 00:11:20,262
- Nie pierdol, Hugh.
- "Nie pierdol, Hugh.
212
00:11:20,262 --> 00:11:22,765
Ogarnijcie się.
Nie wspominajcie Wolverina.
213
00:11:22,765 --> 00:11:25,601
Nie nazywaj się Billym Oceanem.
Nie walcz o Amy".
214
00:11:25,601 --> 00:11:29,063
Jesteś wampirem, bracie.
Żerujesz na energii innych ludzi.
215
00:11:29,063 --> 00:11:31,315
- W sumie to racja.
- Powaliło cię?
216
00:11:31,315 --> 00:11:33,317
Mieszkasz na kanapie mojej córki!
217
00:11:33,317 --> 00:11:35,903
- Mam się wynieść?
- Wszyscy na to czekają!
218
00:11:35,903 --> 00:11:38,572
- Czemu nie mówiłeś?
- Bo jesteś moim kumplem!
219
00:11:38,572 --> 00:11:41,700
Prawdziwy kumpel wiedziałby,
że nie mam dziś urodzin!
220
00:11:41,700 --> 00:11:45,162
Oooo, w mordę!
Fałszywy przyjaciel!
221
00:11:45,162 --> 00:11:46,705
Nie pomagasz, Hugh!
222
00:11:46,705 --> 00:11:50,084
A ty nie będziesz mi mówił,
co mam robić!
223
00:11:50,084 --> 00:11:52,253
- I chłopakom też nie!
- Prawidłowo!
224
00:11:52,253 --> 00:11:54,255
Czemu udawałeś, że masz urodziny?
225
00:11:54,255 --> 00:11:57,883
Myślałeś, że nie zwęszę
interwencji z chuja na kilometr?
226
00:11:57,883 --> 00:12:01,095
O w dupę!
Dajesz radę, ziomek.
227
00:12:01,095 --> 00:12:03,722
Wolverinujesz na pełnej!
Czujesz, chłopie?
228
00:12:03,722 --> 00:12:06,475
No chyba.
Wolverinowanie trochę boli?
229
00:12:06,475 --> 00:12:08,102
Za każdym razem!
230
00:12:08,102 --> 00:12:11,439
Dobra, łapcie flaszki w rękę.
Bo ruszamy odzyskać Amy.
231
00:12:11,439 --> 00:12:13,023
Albo wracamy do domu!
232
00:12:13,023 --> 00:12:15,526
- Ocipiałeś!
- Zacipiuj mnie, suko!
233
00:12:15,526 --> 00:12:19,363
Zacipiuj mnie! Zacipiuj mnie!
234
00:12:19,363 --> 00:12:21,323
Tak się nawet nie mówi!
235
00:12:21,323 --> 00:12:23,409
Amy do ciebie wróci,
żywa lub martwa!
236
00:12:24,410 --> 00:12:25,744
- Tak!
- Brawo!
237
00:12:26,912 --> 00:12:29,665
Fałszywy - srywy.
Jestem bardzo dobrym przyjacielem.
238
00:12:31,750 --> 00:12:33,586
Ojcze, dlaczego?
239
00:12:33,586 --> 00:12:36,547
O kurka, czekaj.
Muszę iść po dokańczacz interesów.
240
00:12:36,547 --> 00:12:40,426
Z tego, co widzę, to ty masz
jakiś niedokończony interes.
241
00:12:40,426 --> 00:12:42,094
Pilnuj swojego interesu!
242
00:12:42,094 --> 00:12:46,348
Interesy to mój interes,
a wierz mi, to dobry interes.
243
00:12:52,855 --> 00:12:55,065
Wróciłeś, żeby zepsuć zabawę?
244
00:12:55,065 --> 00:12:58,068
Nie, pomogę wam to skończyć,
zabrałem was na miasto,
245
00:12:58,068 --> 00:13:00,488
bo nie chciałem
sam na sam gadać z Kupką.
246
00:13:00,488 --> 00:13:02,990
- Więc pójdę z wami na dno.
- Szacun, Rick.
247
00:13:02,990 --> 00:13:04,366
Jedziesz, Hugh!
248
00:13:16,670 --> 00:13:19,507
Oto i ona! Moja Amy!
249
00:13:22,635 --> 00:13:25,387
Otuliła ją moja miłość.
250
00:13:25,387 --> 00:13:27,431
Łał, silna ta twoja miłość!
251
00:13:29,892 --> 00:13:32,978
- Chyba nie tylko to ją otula.
- Prywatny Predator?
252
00:13:32,978 --> 00:13:35,773
Zapłaciłem ci
za coś całkowicie przeciwnego!
253
00:13:35,773 --> 00:13:39,735
Przyznaj się, to twoje dzieło,
Gull Karna?
254
00:13:39,735 --> 00:13:42,571
To twoje dzieło?
255
00:13:44,114 --> 00:13:46,408
Już wiem, co ujawnię później.
256
00:13:46,408 --> 00:13:48,035
Teraz. Teraz. Teraz.
257
00:13:49,245 --> 00:13:52,790
Szczerze, mogło być o wiele gorzej...
Kupko?
258
00:13:54,124 --> 00:13:56,669
- Zwijamy się!
- W nogi!
259
00:13:59,380 --> 00:14:01,924
Na takiej fazie
przed Predatorem nie ucieknę!
260
00:14:01,924 --> 00:14:04,510
Błoto! Numer z błotem!
Trzeba się nim utytłać!
261
00:14:06,095 --> 00:14:08,681
Co to za smród?
Squanchy, to nie błoto!
262
00:14:08,681 --> 00:14:10,224
Jestem z innej planety!
263
00:14:10,224 --> 00:14:11,892
Tatusiu! Co tu się dzieje?
264
00:14:11,892 --> 00:14:14,270
Cicho, Kupko Junior,
zabieram cię do domu!
265
00:14:15,354 --> 00:14:17,898
- Nie myślałem, że dam radę...
- Być szczery?
266
00:14:17,898 --> 00:14:19,441
Też byłeś nieszczery!
267
00:14:19,441 --> 00:14:21,777
Wiedziałeś,
że wszyscy mają cię dosyć!
268
00:14:21,777 --> 00:14:24,196
- Mogliście powiedzieć.
- Jesteś dorosły!
269
00:14:24,196 --> 00:14:26,115
Nie pchaj się, gdzie cię nie chcą!
270
00:14:45,384 --> 00:14:47,636
Dobra, przyznam.
Sam się o to prosiłem.
271
00:14:49,555 --> 00:14:51,140
Użyj mnie jako tarczy!
272
00:14:51,140 --> 00:14:52,766
Niczego nie czuję!
273
00:14:55,352 --> 00:14:57,062
Skłanczuj to!
274
00:15:01,358 --> 00:15:04,361
Ale jestem w opór naskłonczowany.
275
00:15:06,947 --> 00:15:09,074
Tak naprawdę, to ich nie znam.
276
00:15:09,074 --> 00:15:10,868
Po prostu, chodziłem po parku...
277
00:15:13,287 --> 00:15:16,415
Co ja ci zrobiłem?
278
00:15:16,415 --> 00:15:19,001
Nie!
Nie pozwolę ci zabrać mojej rodziny!
279
00:15:28,802 --> 00:15:32,848
Ktoś tu nie widział trzeciego odcinka
w czwartym sezonie, jedziemy!
280
00:15:33,641 --> 00:15:34,933
Kurwa!
281
00:15:37,186 --> 00:15:41,315
- Kto ma teraz trzy kropki na czole?
- Mogłeś to zrobić, nim mi przyłożył!
282
00:15:44,193 --> 00:15:45,736
Ssij mój skłancz!
283
00:15:51,200 --> 00:15:54,036
- Zaraz ci wyrwę kły!
- Gull Karna...
284
00:16:00,459 --> 00:16:01,919
Nie, nie, nie, stop!
285
00:16:01,919 --> 00:16:04,046
Co ci odbiło?
Chciałem jego czaszkę!
286
00:16:04,046 --> 00:16:05,631
Nie, Rick. Dość tego.
287
00:16:05,631 --> 00:16:07,800
Wszystko zepsułem.
To moja wina!
288
00:16:07,800 --> 00:16:10,302
A skoro chce chronić
moją żonę i dziecko...
289
00:16:10,302 --> 00:16:13,222
to będę spokojniejszy,
składając życie do kupki.
290
00:16:13,222 --> 00:16:15,015
- Wayne?
- Wayne?
291
00:16:15,015 --> 00:16:18,435
Amy! Naprawdę dałem pupki.
292
00:16:18,435 --> 00:16:21,188
Nie wiem,
jak mam żyć bez ciebie,
293
00:16:21,188 --> 00:16:24,149
ale najlepiej będzie
zacząć od nieporywania.
294
00:16:24,149 --> 00:16:26,985
To zdecydowanie dobry kierunek.
295
00:16:30,989 --> 00:16:33,117
Tak mi... przykro Amy.
296
00:16:33,117 --> 00:16:35,411
I słusznie.
Choć mnie nie jest.
297
00:16:35,411 --> 00:16:37,121
Teraz jesteśmy rodziną.
298
00:16:37,121 --> 00:16:40,082
Ja, Kupka Junior i Gull Karna.
299
00:16:40,082 --> 00:16:42,334
Przywódca Klanu Skórołowców.
300
00:16:42,334 --> 00:16:45,003
- Na razie, Wayne!
- Żegnajcie!
301
00:16:46,922 --> 00:16:48,382
Mam muszkiet!
302
00:16:48,382 --> 00:16:50,509
Zaczynam myśleć, że to ich waluta.
303
00:16:50,509 --> 00:16:52,803
Poluję, dlatego, że muszę.
304
00:16:52,803 --> 00:16:54,972
Ale ludzie mają niezwykły dar.
305
00:16:54,972 --> 00:16:56,348
Siłę by się zmienić.
306
00:16:57,141 --> 00:17:00,185
- Chyba raczej siłę muzyki, suko!
- Co do chuja?!
307
00:17:00,185 --> 00:17:02,479
Jezu, Hugh!
Właśnie się dogadaliśmy!
308
00:17:02,479 --> 00:17:04,565
Jestem aktorem?
I to naćpanym?
309
00:17:04,565 --> 00:17:07,693
"Carribean Queen"
napisał Hugh Jackman, lat 16?
310
00:17:07,693 --> 00:17:09,695
Niezły zwrot akcji, co?
311
00:17:09,695 --> 00:17:12,614
- Mylący...
- Ta. Czasami trzeba uwierzyć.
312
00:17:12,614 --> 00:17:15,826
Łał, naprawdę imponujące.
Aż przypomniałem sobie...
313
00:17:15,826 --> 00:17:18,912
- Wynoś się stąd, do cholery!
- Okej, już idę, sorki!
314
00:17:18,912 --> 00:17:22,708
Chłopaki, kupię wszystkim tacosy,
ale nie mówcie mojej dietetyczce
315
00:17:22,708 --> 00:17:24,209
i musimy zwinąć auto.
316
00:17:25,878 --> 00:17:30,883
- Wayne, ta?
- Ale sam wolę pana Kupkęzpupki.
317
00:17:30,883 --> 00:17:32,426
Brzmi jak szlachta.
318
00:17:33,927 --> 00:17:37,306
Widzę, że córka-ptak znów
włamała się do budynku federacji.
319
00:17:37,306 --> 00:17:38,849
Muszę lecieć.
320
00:17:38,849 --> 00:17:42,227
Wayne,
to się liczy jako prawdziwe urodziny.
321
00:17:42,227 --> 00:17:44,688
Rick, było kanonicznie się spotkać.
322
00:17:44,688 --> 00:17:48,734
Wracajmy, chcę zezgonować,
zanim zapamiętam, co robiliśmy.
323
00:17:48,734 --> 00:17:52,988
A ja nie chcę nigdy zapomnieć.
Żeby nigdy tego nie powtarzać.
324
00:17:52,988 --> 00:17:54,573
Możesz być z siebie dumny.
325
00:17:55,282 --> 00:17:56,742
Ty też, Squanch.
326
00:17:56,742 --> 00:17:58,786
O, kurwa, co za skład.
327
00:17:58,786 --> 00:18:01,288
Człek-ptak, kot, co gada.
328
00:18:01,288 --> 00:18:03,957
Stary dziad i koleś robot.
No i mutant.
329
00:18:03,957 --> 00:18:07,377
Łał! Epicki wypad, chłopaki.
To przejdzie do historii.
330
00:18:07,377 --> 00:18:10,047
Faktycznie epicki.
331
00:18:10,047 --> 00:18:12,508
Minęły lata, ale wciąż go wspominamy.
332
00:18:12,508 --> 00:18:15,093
Choć rzadko udaje nam się złapać.
333
00:18:15,093 --> 00:18:18,388
Człek-ptak wrócił
i podjął się wyzwania trudniejszego
334
00:18:18,388 --> 00:18:22,226
niż walka z Predatorem:
wychowania córki.
335
00:18:22,226 --> 00:18:26,230
Trybogłowy przeszedł zabieg
wymiany trybów w kręgosłupie.
336
00:18:26,230 --> 00:18:28,315
Który do dzisiaj spłaca.
337
00:18:28,315 --> 00:18:31,777
Skłanczi zgłosił się
na polecany odwyk.
338
00:18:31,777 --> 00:18:34,488
Nikt nie wierzył, że da radę.
No i nie dał.
339
00:18:34,488 --> 00:18:38,033
Został aresztowany za przemyt
jadu ropuchy przez granicę.
340
00:18:38,033 --> 00:18:39,993
Hugh wrócił do Jackwadratu,
341
00:18:39,993 --> 00:18:43,205
żeby skleić nagrodę Tony,
w którą strzelił Gene.
342
00:18:43,205 --> 00:18:46,917
I pewnie żeby na zawsze skończyć
z odniesieniami do Wolverine'a.
343
00:18:46,917 --> 00:18:48,502
Dzięki nam.
344
00:18:48,502 --> 00:18:52,005
A co było z Rickiem?
Tamta noc czegoś go nauczyła.
345
00:18:52,005 --> 00:18:54,675
O przyjaźni. O byciu szczerym.
346
00:18:54,675 --> 00:18:58,136
A może nawet czegoś o sobie samym.
347
00:18:59,054 --> 00:19:01,473
Oj, czekaj.
Dam ci tabletkę znikającą.
348
00:19:01,473 --> 00:19:04,017
Są świetne na kaca.
I w ramach wyjaśnienia,
349
00:19:04,017 --> 00:19:08,230
musiałem wziąć antyznikającą,
żeby cofnąć efekty tej znikającej.
350
00:19:08,230 --> 00:19:09,982
No, spoko.
351
00:19:09,982 --> 00:19:12,192
A gdybyś kminił,
czemu taxi zniknęło,
352
00:19:12,192 --> 00:19:15,279
tabsy nie są świadome,
ale wykrywają ludzkie ubrania.
353
00:19:15,279 --> 00:19:17,990
Uznały, że taxi
to jakiś ołwersajzowy płaszcz.
354
00:19:17,990 --> 00:19:19,575
No nieważne.
355
00:19:19,575 --> 00:19:21,410
Stary... poradzisz sobie?
356
00:19:21,410 --> 00:19:22,953
Masz gdzie przekimać?
357
00:19:22,953 --> 00:19:25,247
Wydrukować ci mieszkanie na Księżycu?
358
00:19:25,247 --> 00:19:27,583
Sam muszę to ogarnąć. Dzięki.
359
00:19:27,583 --> 00:19:30,043
Dobra. No to zapodaję pigułę.
360
00:19:32,004 --> 00:19:36,842
Nie musicie trzęść pupkami
o pana Kupkęzpupki!
361
00:19:36,842 --> 00:19:40,304
Przede mną masa pracy,
ale zawsze ląduję na czterych łapach.
362
00:19:40,304 --> 00:19:42,306
Kupa nie tonie.
363
00:19:42,306 --> 00:19:44,683
To piecze jak cholera!
364
00:19:44,683 --> 00:19:46,685
Dlaczego pozostali nie krzyczeli?
365
00:19:46,685 --> 00:19:49,563
Może mam uczulenie?
Jakby mi ktoś skórę gotował!
366
00:19:50,564 --> 00:19:53,108
Mam zestaw burrito
dla najlepszych ziomów!
367
00:19:53,108 --> 00:19:56,403
Zwykle proszą o dowód przyjaźni,
ale uwierzyli na słowo,
368
00:19:56,403 --> 00:19:59,239
że czekacie przed... wejściem.
369
00:20:01,241 --> 00:20:02,576
Megasłabe.
370
00:20:37,778 --> 00:20:40,280
Wzywamy posiłki.
371
00:20:41,448 --> 00:20:45,160
Nie musisz tego robić, szeryfie.
To twój ostatni dzień na służbie.
372
00:20:45,160 --> 00:20:47,245
No i właśnie dlatego muszę.
373
00:20:47,245 --> 00:20:49,289
Nie złożę odznaki jako tchórz.
374
00:20:49,289 --> 00:20:51,416
Uciekaj stąd, jeszcze jesteś młody.
375
00:20:51,416 --> 00:20:53,460
I zaopiekuj się moją wnuczką.
376
00:21:26,785 --> 00:21:30,205
Gdy byłem młody i całkiem jurny
377
00:21:30,205 --> 00:21:33,583
Łeb miałem strasznie durny
378
00:21:33,583 --> 00:21:36,003
Nie boję się ciebie!
379
00:21:36,003 --> 00:21:39,548
Cały świat został w Doneghall
380
00:21:39,548 --> 00:21:45,429
Bym mknął do Ameryki, wśród wielkich
i ogromnie wzburzonych fal...
381
00:21:53,729 --> 00:21:56,940
{\an8}KSIĘGA REKORDÓW GUINNESSA
NAJBARDZIEJ PRZESĄDNY CZŁOWIEK
382
00:22:01,403 --> 00:22:04,656
- Co się stało?
- Chyba benzyna się skończyła.
383
00:22:06,408 --> 00:22:09,369
Czyli pewnie by żył,
gdyby się cofnął ze dwa metry?
384
00:22:10,412 --> 00:22:13,290
Wiesz co może nie mówmy o tym
jego wnuczce.