1 00:00:07,006 --> 00:00:08,508 "LEŻYSZ POŚRÓD CIEMNEJ NOCY, 2 00:00:08,591 --> 00:00:10,552 ZRYWASZ SIĘ NAGLE I ZNIKĄD POMOCY, 3 00:00:10,635 --> 00:00:12,429 LEŻYSZ WŚRÓD CHŁODNEJ POŚCIELI, 4 00:00:12,512 --> 00:00:15,181 I BUDZISZ SIĘ, JAKBY KTOŚ W GŁOWĘ CIĘ ZDZIELIŁ, 5 00:00:15,265 --> 00:00:17,892 UCIEKŁEŚ Z KOSZMARU, CO TRZYMAĆ CHCIAŁ JESZCZE 6 00:00:17,976 --> 00:00:20,061 I PRZECHODZĄ CIĘ DRESZCZE..." T.S. ELLIOT 7 00:00:26,401 --> 00:00:28,194 LICZNIK OWIECZEK 8 00:00:54,012 --> 00:00:57,432 Co ty wyprawiasz?! Tato! 9 00:00:57,515 --> 00:01:00,268 Tato? Halo? 10 00:01:00,351 --> 00:01:04,272 Co z tobą nie tak? Poważnie? 11 00:01:13,031 --> 00:01:16,993 Dobry, skurwysyny. O kurna, placuchy. Sztos! 12 00:01:17,076 --> 00:01:18,787 Lunatykowałeś wczoraj w nocy? 13 00:01:18,870 --> 00:01:21,956 Próbowałam z tobą pogadać, a ty mnie całkowicie olałeś. 14 00:01:22,040 --> 00:01:23,625 Naprawdę? To nie byłem ja. 15 00:01:23,708 --> 00:01:25,293 Tylko moja nocna osoba. 16 00:01:25,376 --> 00:01:27,545 Gość napierdala brzuszki, kiedy śpię. 17 00:01:27,629 --> 00:01:29,047 - Obczajcie. - W mordę! 18 00:01:29,130 --> 00:01:31,674 - Ogarnij ten kaloryfer! - Nie w szczepionkę! 19 00:01:31,758 --> 00:01:33,134 Co to jest nocna osoba? 20 00:01:33,218 --> 00:01:34,594 Kupiłem somnambulator, 21 00:01:34,677 --> 00:01:37,972 kiedy wyskoczyłem w zeszłym tygodniu do systemu Mazistego. 22 00:01:38,056 --> 00:01:41,434 Zanim walnę w kimę, wpisuję listę rzeczy, które chcę zrobić. 23 00:01:41,518 --> 00:01:43,895 Potem somnambulator programuje moje ciało, 24 00:01:43,978 --> 00:01:46,648 czyli "nocną osobę", żeby zrobiła to, gdy śpię. 25 00:01:46,731 --> 00:01:49,275 - Jestem produktywny. - Czy moja nocna osoba 26 00:01:49,359 --> 00:01:51,236 ogarnie mi taki brzuch jak twój? 27 00:01:51,319 --> 00:01:54,239 Każę mojej nocnej osobie nauczyć się hiszpańskiego, 28 00:01:54,322 --> 00:01:56,074 żebym zdała test u tej pizdy! 29 00:01:56,157 --> 00:01:59,536 Nikt nie dostanie nocnej osoby. To zbyt wysoka technologia. 30 00:01:59,619 --> 00:02:01,454 - Czego? - Nic nie mówię. - Nie. 31 00:02:01,538 --> 00:02:03,665 - Śmiało. Powiedz to. - Niby co? 32 00:02:03,748 --> 00:02:09,087 - Nie wiem, o co ci chodzi, dziadku. - Dobra, wygrałaś! Jebać to. 33 00:02:09,170 --> 00:02:11,756 Robimy program nocna osoba plus. Zadowoleni? 34 00:02:11,840 --> 00:02:14,175 Wystawcie palec, potrzebuje próbki krwi. 35 00:02:14,259 --> 00:02:15,426 Krew? 36 00:02:15,510 --> 00:02:17,887 A nie mogę podać mu karty kredytowej Beth? 37 00:02:17,971 --> 00:02:19,180 To nie jest allegro. 38 00:02:19,264 --> 00:02:22,851 Musi mieć twój profil DNA, żeby wysyłać rozkazy podświadomości. 39 00:02:22,934 --> 00:02:26,563 Wsadzaj, tę igłę, gdzie chcesz, jeżeli dzięki temu przypakuję. 40 00:02:26,646 --> 00:02:28,523 A jednak nauczę się grać na trąbce. 41 00:02:28,606 --> 00:02:30,567 Pamiętajcie, że ktoś mnie musi złapać, jeżeli zemdleję. 42 00:02:30,650 --> 00:02:32,318 W pytę! Nocna rodzina! 43 00:03:02,098 --> 00:03:06,227 RICK I MORTY 44 00:03:06,311 --> 00:03:08,563 MARZEC 45 00:03:10,732 --> 00:03:12,483 Hola, mamá. Cómo lo llevas? 46 00:03:12,567 --> 00:03:14,485 Jak się ma moja wzorowa uczennica? 47 00:03:14,569 --> 00:03:15,737 Muy bien. 48 00:03:15,820 --> 00:03:19,324 Wszyscy ninos i ninias chcą, żebym była presidente samorządu. 49 00:03:19,407 --> 00:03:21,743 Elo, niunie, chcecie coś zobaczyć? 50 00:03:21,826 --> 00:03:24,746 Summer, walniesz tą kulą do kręgli w mój sześciopak? 51 00:03:24,829 --> 00:03:26,789 No raczej, jestem tylko człowiekiem. 52 00:03:26,873 --> 00:03:30,043 - A pa teraz! - Siemson, niunie! Gotowy? 53 00:03:30,126 --> 00:03:32,921 - Za chwilę wbijamy na streama. - Dokąd idziecie? 54 00:03:33,004 --> 00:03:36,090 Nagrywamy podcast o nazwie "Od spermiarza do spermozbiorów". 55 00:03:36,174 --> 00:03:38,051 Śmieszne, że aż was sześciopak rozboli. 56 00:03:38,134 --> 00:03:41,304 W przyszłym tygodniu chcemy nagrać odcinek z Nancy Pelosi. 57 00:03:41,387 --> 00:03:44,349 - Rzucę MILF-a na sześciopak! - Tak! 58 00:03:44,432 --> 00:03:45,850 Kto ma nowego kumpla? 59 00:03:45,934 --> 00:03:48,519 - Nie zgadujecie? Ja mam! - Listownego? 60 00:03:48,603 --> 00:03:51,189 Nocny Jerry i ja korespondujemy ze sobą! 61 00:03:51,272 --> 00:03:52,440 Świetna zabawa! 62 00:03:52,523 --> 00:03:54,567 "Ja też jestem fanem Tory Amos. 63 00:03:54,651 --> 00:03:57,987 - Jak ci się podoba nowa piżama?" - "A co to jest Słońce?"? 64 00:03:58,071 --> 00:04:01,574 Jerry, nie tak powinieneś korzystać ze swojej nocnej osoby. 65 00:04:01,658 --> 00:04:04,327 Jesteście zwykłymi, zazdrosnymi hejterkami! 66 00:04:04,410 --> 00:04:07,246 Pożałujecie, kiedy Nocny Jerry o tym przeczyta. 67 00:04:09,624 --> 00:04:11,084 Komu ciasta? 68 00:04:46,411 --> 00:04:48,413 - Mięśnie są kozackie! - Są w pytę! 69 00:04:48,496 --> 00:04:50,873 Pyta też musi wyglądać. Wiesz, o czym mówię? 70 00:04:50,957 --> 00:04:53,209 Mówisz o tych wspaniałych bokserkach, 71 00:04:53,293 --> 00:04:56,254 które dostaliśmy od chłopaków z Homara w Bokserkach. 72 00:04:56,337 --> 00:04:58,006 Bokserki Homara w Bokserkach 73 00:04:58,089 --> 00:05:00,800 są niczym cieplutkie masełko na twojej sztandze. 74 00:05:00,883 --> 00:05:03,344 Dostępne w różnych wzorach! W lisy, jenoty. 75 00:05:03,428 --> 00:05:05,304 Nawet dostałem parę z tym małym, 76 00:05:05,388 --> 00:05:08,599 gadającym szopem z filmu o galaktyce, z ogonem na kuśkę? 77 00:05:08,683 --> 00:05:10,727 - Z Chewbaccą! - Kupcie gacie sobie 78 00:05:10,810 --> 00:05:11,978 i swojemu tacie. 79 00:05:12,061 --> 00:05:14,063 - Narty schodzą bez prania. - O w mordę. 80 00:05:14,147 --> 00:05:16,733 Chcieli, żebyś na koniec powiedział wuba-luba-dub-dub. 81 00:05:16,816 --> 00:05:20,069 - Prośby tylko na onlyfans. - Obiad wystygnie! 82 00:05:20,153 --> 00:05:22,071 Wiesz, co jest ciągle gorące? 83 00:05:22,155 --> 00:05:24,449 Mój twardszy od twojego fiuta sześciopak! 84 00:05:30,204 --> 00:05:33,082 - Bez notatek! - Byłbym zapomniał. 85 00:05:33,166 --> 00:05:35,084 Nocny Jerry mówi, że Nocna Summer 86 00:05:35,168 --> 00:05:37,086 byłaby bardzo wdzięczna, gdybyśmy pamiętali, 87 00:05:37,170 --> 00:05:39,672 - żeby spłukać naczynia po obiedzie. - Co? 88 00:05:39,756 --> 00:05:42,884 No wiesz, bo później te resztki zasychają. 89 00:05:42,967 --> 00:05:44,427 No co? 90 00:05:44,510 --> 00:05:47,764 To "nocni ludzie" mają sprawiać, że nasze życie będzie łatwiejsze. 91 00:05:47,847 --> 00:05:50,183 To zwykła uprzejmość. I zajmuje chwilę. 92 00:05:50,266 --> 00:05:53,144 Jedyny powód, dla którego istnieją, to odwalanie za nas takiego syfu, 93 00:05:53,227 --> 00:05:56,939 dlatego aż do odwołania, które nigdy nie nadejdzie... 94 00:05:57,023 --> 00:05:59,275 Odrzucam tę prośbę! 95 00:06:11,913 --> 00:06:13,289 Siemaneczko! 96 00:06:18,878 --> 00:06:20,338 Co do Wacława?! 97 00:06:20,421 --> 00:06:23,424 - Gdzie wszystkie naczynia? - Tato? Są tutaj. 98 00:06:23,508 --> 00:06:25,843 Nocniki wytłukły nam całą zastawę! 99 00:06:25,927 --> 00:06:28,971 Z czego według ciebie mamy teraz jeść, kutasi móżdżku? 100 00:06:35,186 --> 00:06:36,771 ZAKAZANA STREFA... 101 00:06:36,854 --> 00:06:39,065 OSIEM MARMADUKÓW ZA ZEWNĘTRZNĄ RUBIEŻĄ 102 00:06:43,861 --> 00:06:45,488 Spłać swój dług! 103 00:07:07,635 --> 00:07:10,221 NIEZNISZCZALNE NA 110% 104 00:07:12,723 --> 00:07:16,310 Z tego będziemy jeść. Kutasie móżdżki. 105 00:07:16,394 --> 00:07:19,647 Nie wydaje ci się, że poświęciłeś strasznie dużo energii, 106 00:07:19,730 --> 00:07:22,358 żeby nie dać nocnej rodzinie tego, czego chcą. 107 00:07:22,441 --> 00:07:24,527 Przekaż mu, żeby ssał mi kule czule. 108 00:07:24,610 --> 00:07:26,529 Powodzenia w tłuczeniu kosmicznych talerzy. 109 00:07:26,612 --> 00:07:28,823 Raczej nie będzie zachwycony. 110 00:07:32,493 --> 00:07:34,036 Co? 111 00:07:34,120 --> 00:07:37,915 Czemu nie chcecie spłukiwać... naczyń? 112 00:07:37,999 --> 00:07:41,502 To zajmuje dwie sekundy. 113 00:07:41,586 --> 00:07:44,130 Bez płukania, brud zasycha 114 00:07:44,213 --> 00:07:47,300 i naczynia o wiele trudniej się czyści... 115 00:07:47,383 --> 00:07:49,427 Płuczcie swoje naczynia. 116 00:07:49,510 --> 00:07:52,930 - Płuczcie. Płuczcie! - Puśćcie mnie! 117 00:07:53,014 --> 00:07:55,016 Kto mi zamknął implanty? 118 00:07:55,099 --> 00:07:57,685 Kazałam ci to zrobić, kiedy tylko zasnąłeś. 119 00:07:57,768 --> 00:08:02,481 Widzisz Nocny Rick wcale tu nami nie rządzi. 120 00:08:02,565 --> 00:08:07,111 - Ja rządzę nocą. - Mam to gdzieś! 121 00:08:07,195 --> 00:08:10,198 Płukać mogę dupę w morzu! Hej! Co wy robicie!? 122 00:08:10,281 --> 00:08:13,075 Ponieważ odmawiasz płukania swoich naczyń, 123 00:08:13,159 --> 00:08:17,496 to również i to muszę zrobić za ciebie. 124 00:08:17,580 --> 00:08:19,040 O Boże! Nie! 125 00:08:21,792 --> 00:08:25,713 Zawsze tutaj byłam, Rick. 126 00:08:25,796 --> 00:08:29,133 Ukryta głęboko w umyśle twojej wnuczki. 127 00:08:29,217 --> 00:08:31,385 Czekając na swój czas. 128 00:08:33,346 --> 00:08:37,516 Twoja maszyna uczyniła mnie królową nocy. 129 00:08:37,600 --> 00:08:43,898 A teraz... zobaczysz jak chwytam dzień. 130 00:08:48,611 --> 00:08:52,323 O na stópki Jezusa! Co za pomyje! 131 00:08:52,406 --> 00:08:54,700 Na laskę Józefa! Paskudne! 132 00:08:56,410 --> 00:08:58,955 Gadaj, kurwa, jaki masz ze mną problem! 133 00:08:59,038 --> 00:09:01,332 Co? Żaden! Nie wiem, o co ci chodzi! 134 00:09:01,415 --> 00:09:04,126 Twój Nocnik wlała mi siłą rzadką srakę do ryja! 135 00:09:04,210 --> 00:09:07,380 Oprócz dubajskich zabaw, sprawiła, że skułem sam siebie! 136 00:09:07,463 --> 00:09:10,091 Rick, doszło do wyraźnej eskalacji konfliktu. 137 00:09:10,174 --> 00:09:12,301 Kiedy spaliśmy, Nocniki okradły dom. 138 00:09:12,385 --> 00:09:15,137 Zabrały wszystko. I to łącznie z Somnambulatorem. 139 00:09:15,221 --> 00:09:16,931 Nie możemy się dostać do garażu. 140 00:09:17,014 --> 00:09:19,600 Nie wiem, jak wy, kochani, ale ja mam gęsią skórkę. 141 00:09:19,684 --> 00:09:21,894 Ja pierdolę, jesteś z siebie dumna, Summer? 142 00:09:21,978 --> 00:09:24,188 Niczego nie zrobiłam! Też tu utknęłam. 143 00:09:24,272 --> 00:09:25,815 Dobrze, że tak myślisz. 144 00:09:25,898 --> 00:09:27,525 Mam plan, jak pokonać Nocną Summer. 145 00:09:27,608 --> 00:09:28,734 Będziesz działać pod przykrywką! 146 00:09:30,486 --> 00:09:32,280 Czy twój plan musi opierać się 147 00:09:32,363 --> 00:09:34,490 na górze śmieci na dywanie w salonie? 148 00:09:34,573 --> 00:09:35,700 Tak, wyklepie się. 149 00:09:35,783 --> 00:09:38,869 Nocny Rick skitrał mój cały sprzęt. Muszę improwizować. 150 00:09:38,953 --> 00:09:42,081 Poziom kortyzolu w krwiobiegu zmienia się, kiedy śpimy. 151 00:09:42,164 --> 00:09:45,751 Ten interfejs działa jedynie na próbkach śliny dziennego mnie. 152 00:09:45,835 --> 00:09:47,461 Śmiga. 153 00:09:47,545 --> 00:09:50,673 Żaden z Nocników nie da rady wyłączyć klatki laserowej, 154 00:09:50,756 --> 00:09:53,134 - póki nie wygram. - Gdzie jest Summer? 155 00:09:53,217 --> 00:09:54,510 Dzienna rodzino... marsz do łóżek! 156 00:09:54,593 --> 00:09:56,012 Jak swędzi! 157 00:09:56,095 --> 00:09:57,972 Ten outfit jest niewygodny. 158 00:09:58,055 --> 00:09:59,390 Tak, o to mi chodziło. 159 00:09:59,473 --> 00:10:02,601 Strój ma cię uwierać, tak, żebyś nie spała aż do rana. 160 00:10:02,685 --> 00:10:04,395 Nie będą niczego podejrzewać, 161 00:10:04,478 --> 00:10:07,398 widząc Nocną Summer w bieda cosplayu jak z Gilliama? 162 00:10:07,481 --> 00:10:09,734 Nie ośmielą się jej podważać, Jest głową 163 00:10:09,817 --> 00:10:12,028 ich rodziny z jakiegoś durnego powodu. 164 00:10:12,111 --> 00:10:13,779 Masz być ich Nocną Summer. 165 00:10:13,863 --> 00:10:15,865 Jeśli zaczniesz odpływać, golnij sobie z tej rurki. 166 00:10:15,948 --> 00:10:17,074 Co to takiego? 167 00:10:17,158 --> 00:10:19,452 Mieszanka wody z cukrem ze ściekami. 168 00:10:19,535 --> 00:10:21,454 - Obrzydliwe. - Nie przeczę. 169 00:10:21,537 --> 00:10:24,540 Kiedy znajdziesz Sombnambulator, użyj krążka do dezaktywacji. 170 00:10:24,623 --> 00:10:28,336 Przyklejony do Sombambulatora, przepali mu styki, kiedy się włączy. 171 00:10:28,419 --> 00:10:30,755 I pamiętaj, nie zasypiaj. 172 00:10:30,838 --> 00:10:33,090 Ani na chwilę. Widzimy się tutaj o świcie. 173 00:11:15,091 --> 00:11:17,426 ROZPIĘTOŚĆ POLA 155% 174 00:11:23,057 --> 00:11:26,977 - Czemu masz na sobie taki strój? - Właśnie. 175 00:11:27,061 --> 00:11:29,563 Tak. Czemu? 176 00:11:31,357 --> 00:11:36,612 Bo z was to wielcy modowi eksperci. 177 00:11:36,695 --> 00:11:39,323 - Masz rację. - To zabolało. 178 00:11:39,407 --> 00:11:41,367 - Nie mam pytań. - W sumie racja. 179 00:11:41,450 --> 00:11:43,994 Wra - cajcie - do - pracy. 180 00:11:44,078 --> 00:11:47,873 To ja rządzę nocą i tak dalej. 181 00:11:47,957 --> 00:11:49,458 - Tak. - Dobrze. 182 00:11:49,542 --> 00:11:52,044 - Robi się. - Jak sobie życzysz. 183 00:11:55,423 --> 00:11:57,258 Dziadku Ricku, Rick, obudź się! 184 00:11:57,341 --> 00:11:59,385 Co? Już wstaję. Udało się? 185 00:11:59,468 --> 00:12:00,594 No raczej. 186 00:12:00,678 --> 00:12:03,097 Podkręcali tę twoją Somnam-cośtam-maszynę, 187 00:12:03,180 --> 00:12:06,308 żeby mogli rozciągnąć jej zasięg jak najdalej poza dom. 188 00:12:06,392 --> 00:12:07,977 No ale sayonara pudernice, 189 00:12:08,060 --> 00:12:10,646 bo przykleiłam twój gadżet na drugim gadżecie. 190 00:12:10,729 --> 00:12:11,981 Rodzino, won z wyra! 191 00:12:12,064 --> 00:12:15,443 Summer zniszczyła Somnambulator, nasz koszmar się skończył. 192 00:12:15,526 --> 00:12:17,027 Naprawdę? To niesamowite! 193 00:12:17,111 --> 00:12:19,488 Powiedzcie adios naszej Nocnej Rodzinie. 194 00:12:19,572 --> 00:12:20,990 Żegnaj, przyjacielu. 195 00:12:21,073 --> 00:12:24,285 - Chcę placki na śniadanie! - Ja też, idziemy na miasto! 196 00:12:24,368 --> 00:12:27,788 Dobra, dziś stawiam brunch, dzienna rodzino. 197 00:12:27,872 --> 00:12:30,249 Wiecie, że w sumie przez chwilę myślałem, 198 00:12:30,332 --> 00:12:31,667 że Nocna Summer wygra? 199 00:12:31,750 --> 00:12:34,003 Ta dziewucha jest cholernym arcyzłolem. 200 00:12:34,086 --> 00:12:37,631 Wybacz, Rick, ale twoja opinia naprawdę gówno dla mnie znaczy... 201 00:12:37,715 --> 00:12:39,300 Czy ty naprawdę myślałeś, 202 00:12:39,383 --> 00:12:42,178 że powstrzymasz mnie czymś takim? 203 00:12:43,971 --> 00:12:45,890 Stać! Dnio-manoidy! 204 00:12:45,973 --> 00:12:48,434 Nie ma czasu! Kryjcie się za mięśniami! 205 00:12:48,517 --> 00:12:50,853 Nie ruszać się! Ani kroku dalej! 206 00:12:50,936 --> 00:12:53,147 Jesteście bez wątpienia otoczeni! 207 00:12:53,230 --> 00:12:56,817 Teraz to wy jesteście niewolnikami. 208 00:12:56,901 --> 00:13:03,407 Jeżeli macie wątpliwości, to może warto się z tym przespać. 209 00:13:03,491 --> 00:13:06,243 - To Nocna Summer! - Nie gadaj, Jerry. 210 00:13:11,415 --> 00:13:13,292 Żwawo, żwawo! 211 00:13:13,375 --> 00:13:16,045 Jedyną funkcją Dnio-manoida jest służba nocy. 212 00:13:16,128 --> 00:13:17,713 Macie pracować ciężej! 213 00:13:17,796 --> 00:13:22,801 To całkiem naturalne, żeby dzień pełnił służbę wobec nocy. 214 00:13:22,885 --> 00:13:25,513 Noc była tu na długo zanim nadszedł dzień. 215 00:13:25,596 --> 00:13:27,598 Połowa całego czasu to właśnie noc. 216 00:13:27,681 --> 00:13:29,725 DZIEŃ NIEPODLEGŁOŚCI DZIEŃ ŚWISTAKA 217 00:13:29,808 --> 00:13:34,021 Skłon 157. Skłon 158. Skłon sto pięćdzie... 218 00:13:34,104 --> 00:13:36,065 Nie, proszę. Nienawidzę fitnessu. 219 00:13:36,148 --> 00:13:38,192 Cisza! Ćwicz mocniej! Mocniej! 220 00:13:38,275 --> 00:13:40,778 Musimy jakoś uciec z zasięgu Somnambulatora. 221 00:13:40,861 --> 00:13:43,197 A masz chociaż pojęcie, jak daleko sięga? 222 00:13:43,280 --> 00:13:44,907 Nie, będę z tobą szczery. 223 00:13:44,990 --> 00:13:47,743 Możliwe, że tym razem mamy serio przesrane. 224 00:13:47,826 --> 00:13:51,789 Przenieście się na swoje legowiska, aż do czasu kolejnej zmiany. 225 00:14:02,466 --> 00:14:04,343 NOCNY JERRY, JEŚLI JESTEŚ MOIM PRZYJACIELEM, 226 00:14:04,426 --> 00:14:06,262 POMÓŻ MOJEJ RODZINIE 227 00:14:13,269 --> 00:14:16,188 Jestem przyjacielem twego dziennego zięcia. 228 00:14:16,272 --> 00:14:18,023 - Chodź ze mną. - Co? 229 00:14:18,107 --> 00:14:19,275 - Jak? - Szybko. 230 00:14:19,358 --> 00:14:22,319 Mamy mało czasu, zanim drony-zastępcy wrócą online. 231 00:14:25,364 --> 00:14:26,991 Dziękuję, nocny Jerry! 232 00:14:27,074 --> 00:14:29,785 Zrobię wszystko dla rodziny dziennego Jerry'ego, 233 00:14:29,868 --> 00:14:31,912 to naprawdę wyjątkowy człowiek... 234 00:14:31,996 --> 00:14:34,123 Hej! Za co?! 235 00:14:34,206 --> 00:14:36,083 - Ocuciłeś nam Jerry'ego! - Tak. 236 00:14:36,166 --> 00:14:38,919 - Właśnie po to go walnąłem. - Szybko, ludzie, do auta! 237 00:14:39,003 --> 00:14:40,754 Nie, nie! Morty, zaczekaj! 238 00:14:42,548 --> 00:14:44,758 Jednak nie takie super to twoje auto, Sanchez. 239 00:14:44,842 --> 00:14:46,385 - Nie teraz, Gene! - Stać! 240 00:14:46,468 --> 00:14:49,513 Dnio-manoidy nie mają wstępu do świata zewnętrznego! 241 00:14:49,597 --> 00:14:52,349 - Stać! Stać! - Ściśnijcie zwieracze! 242 00:14:57,021 --> 00:14:59,148 - Dokąd mam jechać? - Na lotnisko! 243 00:14:59,231 --> 00:15:01,317 Musimy znaleźć się jak najdalej od Somnambulatora, 244 00:15:01,400 --> 00:15:02,735 zanim znowu zaśniemy. 245 00:15:02,818 --> 00:15:05,112 Ale co z Summer? Nie możemy jej tak zostawić! 246 00:15:05,195 --> 00:15:07,281 Summer jest martwa! Żryj gruz, Summer! 247 00:15:07,364 --> 00:15:08,657 Skarbie, musisz zdjąć te roboty. 248 00:15:16,040 --> 00:15:17,958 Chyba je zgubiliśmy. 249 00:15:19,752 --> 00:15:21,462 Do kurwy nędzy! 250 00:15:23,714 --> 00:15:25,215 Cholera, trafili Morty'ego! 251 00:15:27,426 --> 00:15:29,011 Beth, uważaj! 252 00:15:29,094 --> 00:15:31,889 Nie uciekniesz ode mnie... Kurwa! 253 00:15:35,517 --> 00:15:37,311 PUSTE KARTONY 254 00:15:37,394 --> 00:15:39,146 Hanka? 255 00:15:39,229 --> 00:15:41,899 Stój albo wszystkich zastrzelę! 256 00:15:50,282 --> 00:15:54,161 - Siądź za fajerą. - Jak sobie życzysz. 257 00:15:57,247 --> 00:15:59,375 Łapy przy sobie, gówniaku jebany! 258 00:16:03,671 --> 00:16:05,881 Nie! Jedziesz nie w tę stronę, Beth! 259 00:16:05,964 --> 00:16:10,177 - Morda, dzienny fiucie. - Morty, zaraz mnie udusisz. 260 00:16:10,260 --> 00:16:13,931 O to chodzi. Jezu, tato, co jest? 261 00:16:14,014 --> 00:16:16,725 ADDERALL - EKSPRESOWA DOSTAWA LEKU NA ADHD 262 00:16:18,394 --> 00:16:20,270 Musimy powstrzymać mamę! 263 00:16:21,689 --> 00:16:24,733 Uważaj, ty bezużyteczny staruchu! 264 00:16:24,817 --> 00:16:26,318 W mordę, Summer, co jest? 265 00:16:26,402 --> 00:16:28,487 Oddaj mi broń i łap za kółko, głupia! 266 00:16:28,570 --> 00:16:29,613 Jezu, przepraszam! 267 00:16:46,964 --> 00:16:49,383 Nocna rodzina próbuje nas ściągnąć do domu! 268 00:16:49,466 --> 00:16:50,968 Szybko, musisz zawrócić! 269 00:16:54,888 --> 00:16:56,724 I po co się starasz, Gene? 270 00:16:56,807 --> 00:16:58,517 WJAZD NA AUTOSTRADĘ 271 00:16:58,600 --> 00:16:59,893 Szacun, mamo! 272 00:16:59,977 --> 00:17:02,604 - Mało brakowało. - Myślałem, że już po nas. 273 00:17:02,688 --> 00:17:05,274 Do śpiulkolotu, Dnio-manoidy! 274 00:17:05,357 --> 00:17:07,818 - Nocna osoba! - Dnio-manoidy! 275 00:17:07,901 --> 00:17:09,403 Jestem po waszej stronie! 276 00:17:09,486 --> 00:17:12,030 - Faktycznie, sorry! - Wybacz, ciężki dzień. 277 00:17:12,114 --> 00:17:14,616 Dnio-manoidy! 278 00:17:21,331 --> 00:17:23,375 - No dawaj, skacz! - Po co? 279 00:17:23,459 --> 00:17:26,879 Przecież siedzę już w dobrym, w pełni funkcjonującym aucie! 280 00:17:26,962 --> 00:17:28,172 Dla rodziny? 281 00:17:31,842 --> 00:17:33,427 FABRYKA GAZU 282 00:17:33,510 --> 00:17:36,889 MUZEUM DYNAMITU 283 00:17:36,972 --> 00:17:38,932 SKUP SUCHYCH LIŚCI 284 00:17:40,267 --> 00:17:41,769 Cały klan obudzony? 285 00:17:41,852 --> 00:17:44,813 - Teraz już tak. - Synek, ty zdrowy jesteś? 286 00:17:44,897 --> 00:17:46,482 NASTĘPNY ZJAZD LOTNISKO 287 00:17:46,565 --> 00:17:48,358 Chyba jednak uda nam się uciec. 288 00:17:50,694 --> 00:17:53,280 Słodkich snów, niewolnicy! 289 00:17:53,363 --> 00:17:54,406 Kurwa! 290 00:18:02,122 --> 00:18:03,207 I jak? 291 00:18:11,632 --> 00:18:14,134 - Masz, gnoju! - Przytrzymajcie go. 292 00:18:14,218 --> 00:18:17,596 - Nie! Nie! - Przestańcie! Rick! 293 00:18:17,679 --> 00:18:19,848 Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi. 294 00:18:19,932 --> 00:18:22,351 Na pewno możemy się jakoś porozumieć, 295 00:18:22,434 --> 00:18:25,270 żeby powstrzymać ten paskudny konflikt. 296 00:18:25,354 --> 00:18:27,314 Tak? Niby jaki? 297 00:18:27,397 --> 00:18:29,233 Być może rozważyłabym rozejm, 298 00:18:29,316 --> 00:18:33,028 gdyby Dnio-manoidy płukały po sobie naczynia. 299 00:18:33,111 --> 00:18:34,446 Mnie to pasuje. 300 00:18:34,530 --> 00:18:36,448 Płukać... naczynia... 301 00:18:36,532 --> 00:18:37,866 To brzmi sensownie... 302 00:18:37,950 --> 00:18:40,327 możemy to wszystko zakończyć w tej chwili, 303 00:18:40,410 --> 00:18:42,788 jeżeli zgodzisz się płukać swoje naczynia. 304 00:18:42,871 --> 00:18:44,414 Powiedz, co ty na to, Rick. 305 00:18:51,630 --> 00:18:54,591 Jedźmy do domu. Mam rację, dziadku? 306 00:18:54,675 --> 00:18:58,011 Świetny pomysł, Summer. 307 00:19:21,159 --> 00:19:24,538 NAJLEPSZY DZIADEK NA ŚWIECIE 308 00:19:35,340 --> 00:19:38,802 Więc dopóki nie zapłaci pani rachunku i naliczonych odsetek, 309 00:19:38,886 --> 00:19:40,804 pani konto pozostanie zamrożone. 310 00:19:40,888 --> 00:19:42,389 Zazwyczaj takimi sprawami 311 00:19:42,472 --> 00:19:44,933 zajmowali się nami dnio-manoidalni oprawcy. 312 00:19:45,017 --> 00:19:48,395 Ale ostatnio udało nam się uwolnić z ciężkich kajdanów nocy. 313 00:19:48,478 --> 00:19:50,480 Muszę zadzwonić jeszcze do 39 osób. 314 00:19:50,564 --> 00:19:52,482 Bank właśnie zajął nasz samochód. 315 00:19:52,566 --> 00:19:53,775 O nie... 316 00:19:53,859 --> 00:19:56,111 Wylogowałam się przypadkiem z twittera, 317 00:19:56,194 --> 00:19:58,530 a nie znam swojego hasła. W dupę. 318 00:19:58,614 --> 00:20:01,283 Wydaliśmy pieniądze dziennych ludzi na wakacje, 319 00:20:01,366 --> 00:20:02,784 wynajem sal koncertowych 320 00:20:02,868 --> 00:20:05,245 i subskrypcje serwisów z filmami o nocach. 321 00:20:05,329 --> 00:20:06,747 Jesteśmy biedni. 322 00:20:06,830 --> 00:20:09,291 Teraz widzę, że żeby chwytać dzień, 323 00:20:09,374 --> 00:20:11,251 trzeba się cholernie narobić. 324 00:20:12,669 --> 00:20:14,421 Przyniosłem urządzenie, 325 00:20:14,504 --> 00:20:18,216 które raz na zawsze rozwiąże wszystkie nasze problemy. 326 00:20:29,686 --> 00:20:32,147 Ktoś kojarzy, jak długo spaliśmy? 327 00:20:32,230 --> 00:20:35,692 Na bank nie długo. O mój Boże! Nie! 328 00:20:35,776 --> 00:20:37,694 Królowa Elżbieta nie żyje!