1 00:00:03,636 --> 00:00:06,339 WYBRZEŻE PÓŁNOCNO-ZACHODNIE 1910 2 00:00:14,714 --> 00:00:17,517 Może to pycha, a może duma 3 00:00:17,584 --> 00:00:19,319 kazała mi wyruszyć na zachód. 4 00:00:20,387 --> 00:00:24,090 Początkowo chciałam odrzucić stanowisko nauczycielki w Coal Valley. 5 00:00:25,125 --> 00:00:27,694 Mam konieczne kwalifikacje, 6 00:00:27,761 --> 00:00:29,596 ale bałam się, że przez moje wychowanie 7 00:00:29,662 --> 00:00:31,698 mogę nie być w stanie 8 00:00:31,765 --> 00:00:34,401 stawić czoła trudom i niebezpieczeństwom na zachodzie. 9 00:00:39,606 --> 00:00:43,042 To moja siostra, Julie, sprowokowała mnie do wyjazdu, 10 00:00:43,109 --> 00:00:45,111 bo wątpiła w mój hart ducha. 11 00:00:45,645 --> 00:00:48,415 Próbowała przestraszyć mnie opowieściami o kowbojach, 12 00:00:48,481 --> 00:00:50,216 przemytnikach i przestępcach. 13 00:00:51,084 --> 00:00:54,754 Lecz to jedynie wzmogło moją determinację, by udowodnić jej i rodzicom, 14 00:00:54,821 --> 00:00:56,523 że jestem Elizabeth Thatcher. 15 00:00:57,223 --> 00:00:58,725 Silna, niezależna... 16 00:00:59,826 --> 00:01:01,161 i kompetentna kobieta. 17 00:01:03,363 --> 00:01:08,668 Zmierzę się z przeszkodami z odwagą, wdziękiem i godnością. 18 00:01:43,770 --> 00:01:45,872 Dziękuję, panie Yost. 19 00:01:48,408 --> 00:01:49,275 Dzień dobry. 20 00:01:49,709 --> 00:01:50,577 Dobry wieczór. 21 00:01:51,811 --> 00:01:53,179 Jestem Elizabeth Thatcher. 22 00:01:53,613 --> 00:01:54,614 Jestem waszą nową nauczycielką. 23 00:01:55,882 --> 00:01:58,485 Witamy. Nazywam się Abigail Stanton. 24 00:01:59,619 --> 00:02:00,620 Cat Montgomery. 25 00:02:01,154 --> 00:02:02,255 Florence Blakely. 26 00:02:03,423 --> 00:02:05,391 - Miała pani tu być dwa dni temu. - Tak. 27 00:02:06,459 --> 00:02:07,327 Przepraszam. 28 00:02:08,394 --> 00:02:11,264 Obrabowano dyliżans i skradziono moje rzeczy. 29 00:02:12,866 --> 00:02:15,535 Szłam pieszo wiele godzin, zanim mnie uratowano. 30 00:02:15,702 --> 00:02:16,569 Wszystko dobrze? 31 00:02:17,270 --> 00:02:18,404 Tak, nic mi nie jest. 32 00:02:18,805 --> 00:02:22,375 Może pójdziemy gdzieś usiąść i porozmawiać? 33 00:02:22,842 --> 00:02:24,244 Za mną, panno Thatcher. 34 00:02:25,245 --> 00:02:26,279 Dziękuję, panie Yost. 35 00:02:27,347 --> 00:02:30,150 Stanowisko nauczyciela to jedyna rzecz, 36 00:02:30,216 --> 00:02:33,186 którą nie zarządza Pacific Northwest Mining Company. 37 00:02:33,253 --> 00:02:36,523 My, matki, postanowiłyśmy zająć się edukacją naszych dzieci. 38 00:02:37,157 --> 00:02:39,259 Proszę usiąść. Otworzyłyśmy szkołę. 39 00:02:39,325 --> 00:02:40,860 Niestety, kościół spłonął 40 00:02:40,927 --> 00:02:43,663 i obecnie klasa znajduje się tutaj, w saloonie. 41 00:02:44,664 --> 00:02:45,532 Ale... 42 00:02:46,199 --> 00:02:47,800 Szkoła jest w karczmie? 43 00:02:47,867 --> 00:02:50,570 Tylko to miejsce jest na tyle duże, by pomieścić dzieci. 44 00:02:50,637 --> 00:02:54,274 Prosiłyśmy o dojrzałą, doświadczoną nauczycielkę, 45 00:02:54,340 --> 00:02:56,476 która nie cofnie się przed wyzwaniami 46 00:02:56,543 --> 00:02:57,877 w Coal Valley. 47 00:02:57,944 --> 00:03:00,647 Może nie jestem kimś, kogo się panie spodziewały, 48 00:03:00,947 --> 00:03:04,584 ale zapewniam, że znam najnowsze teorie nauczania. 49 00:03:04,651 --> 00:03:08,555 Czy kurator oświaty powiadomił panią, co tu się stało? 50 00:03:10,857 --> 00:03:11,724 Nie. 51 00:03:14,227 --> 00:03:15,295 Trzy miesiące temu... 52 00:03:15,695 --> 00:03:17,664 był wybuch w kopalni. 53 00:03:18,565 --> 00:03:21,200 Zginęło 47 mężczyzn 54 00:03:21,267 --> 00:03:23,469 i wiele z nas straciło mężów oraz synów. 55 00:03:24,871 --> 00:03:27,340 Wiele naszych dzieci zostało wtedy osieroconych. 56 00:03:28,541 --> 00:03:30,343 Bardzo mi przykro. Nie wiedziałam. 57 00:03:30,410 --> 00:03:33,880 Chodzi jej o to, że nie potrzebujemy... księżniczki. 58 00:03:34,514 --> 00:03:35,648 Zapewniam, że nie... 59 00:03:35,715 --> 00:03:38,251 To matki będą płaciły pani wypłatę. 60 00:03:38,318 --> 00:03:40,987 Dla wielu z nas dzieci to jedyne, co nam pozostało, 61 00:03:41,254 --> 00:03:44,924 i tylko nad ich edukacją mamy kontrolę, 62 00:03:45,291 --> 00:03:48,962 więc komukolwiek je powierzymy, musi być nieustraszony. 63 00:03:49,495 --> 00:03:52,498 Nie będzie ich pani tylko uczyła czytać i pisać, 64 00:03:52,565 --> 00:03:54,334 musi pani walczyć o ich przyszłość. 65 00:03:56,936 --> 00:04:00,473 Po łacinie to znaczy: „Wiedza jest potęgą”. 66 00:04:00,773 --> 00:04:02,942 Proszę wsiąść do dyliżansu i wrócić do łaciny, 67 00:04:03,009 --> 00:04:06,613 - czy skąd tam pani pochodzi. - Błagam. Przyjechałam z tak daleka. 68 00:04:07,513 --> 00:04:09,983 Dajcie mi szansę się wykazać. 69 00:04:12,318 --> 00:04:14,988 Dyliżans wróci za tydzień. 70 00:04:15,255 --> 00:04:16,789 Pozwólmy jej spróbować. 71 00:04:17,724 --> 00:04:21,361 Proszę się zatrzymać w domku nauczycielskim. 72 00:04:21,694 --> 00:04:22,562 Dziękuję. 73 00:04:22,629 --> 00:04:23,830 Strasznie paniom dziękuję. 74 00:04:24,564 --> 00:04:27,400 Naprawdę nie boję się zabrać się do... 75 00:04:28,868 --> 00:04:30,036 Przepraszam. 76 00:04:34,440 --> 00:04:38,611 Zwykle nie mam bliskich relacji ze szkodnikami. 77 00:04:38,911 --> 00:04:41,814 Tydzień to bardzo długo. 78 00:06:18,711 --> 00:06:20,146 O mój Boże... 79 00:07:43,629 --> 00:07:44,597 Elizabeth. 80 00:07:45,031 --> 00:07:45,898 Wcześnie wstałaś. 81 00:07:46,132 --> 00:07:49,135 Mam nadzieję, że mogłaś spać po tym, co się stało. 82 00:07:50,102 --> 00:07:53,906 Przed wyjściem chciałam przeprosić. 83 00:07:55,942 --> 00:07:59,479 Nie miałam pojęcia, że suknia jest tak blisko ognia i... 84 00:08:00,780 --> 00:08:03,950 Oczywiście zwrócę miastu za spalenie domku nauczycielskiego. 85 00:08:04,016 --> 00:08:05,651 Elizabeth, już dobrze. 86 00:08:05,718 --> 00:08:07,053 Był już stary. 87 00:08:11,924 --> 00:08:16,128 Dziękuję, że mnie przyjęłaś i pożyczyłaś ubrania. 88 00:08:19,098 --> 00:08:21,934 Pewnie masz mnie za głupią i niekompetentną. 89 00:08:22,635 --> 00:08:23,503 Nie. 90 00:08:24,570 --> 00:08:27,740 Wiem, jak ciężko jest przybyć do nowego miejsca i się odnaleźć. 91 00:08:28,841 --> 00:08:31,244 Kiedy z mężem przeprowadziliśmy się do Coal Valley 92 00:08:31,511 --> 00:08:34,580 z naszym synem, Peterem, byliśmy bardzo młodzi. 93 00:08:35,181 --> 00:08:36,682 Nic nie wiedzieliśmy. 94 00:08:38,184 --> 00:08:42,288 Ale odnaleźliśmy się. I z tobą też tak będzie. 95 00:08:44,824 --> 00:08:46,025 Dziękuję. 96 00:08:46,092 --> 00:08:47,193 To bardzo miłe. 97 00:08:49,695 --> 00:08:52,999 Dziś mój pierwszy dzień w szkole. 98 00:08:53,933 --> 00:08:54,800 Powodzenia. 99 00:08:55,568 --> 00:08:57,770 Pierwsze dni mogą być trudne, 100 00:08:58,037 --> 00:09:00,106 ale wierzę w ciebie. 101 00:09:00,172 --> 00:09:01,107 Dziękuję. 102 00:09:20,293 --> 00:09:24,063 Jestem wykwalifikowaną nauczycielką. Uczyłam się na bardzo dobrej uczelni. 103 00:09:25,231 --> 00:09:26,699 Dam radę. 104 00:09:31,637 --> 00:09:35,041 Moja Rosaleen nie widzi tablicy, jeśli siedzi z tyłu. Musi być z przodu. 105 00:09:35,107 --> 00:09:36,676 Dobrze. 106 00:09:37,243 --> 00:09:39,745 Mój syn dobrze liczy, ale nie umie literować. 107 00:09:39,812 --> 00:09:42,114 - Dobrze. - Mama cieszy się, że pani tu jest. 108 00:09:42,748 --> 00:09:43,983 Też się cieszę. 109 00:09:44,617 --> 00:09:45,651 - Dobry. - Dzień dobry. 110 00:09:46,118 --> 00:09:47,820 Mam ser na lunch. 111 00:09:48,254 --> 00:09:49,288 Lubię ser. 112 00:09:50,990 --> 00:09:53,926 - Daje pani zadania domowe? - Ja... 113 00:09:53,993 --> 00:09:56,829 Powinno się pracować w klasie, a nie w domu przy kolacji. 114 00:09:56,896 --> 00:09:58,164 Płacimy pani wypłatę. 115 00:09:58,230 --> 00:10:00,900 - Tak, ja... - Chcę, żeby mój syn był mądry 116 00:10:00,967 --> 00:10:03,102 - i nie musiał pracować w kopalni. - Tak. 117 00:10:03,169 --> 00:10:04,270 Panie, proszę, 118 00:10:04,337 --> 00:10:06,739 dajmy pannie Thatcher trochę oddechu. 119 00:10:07,306 --> 00:10:09,976 Mamy szczęście, że przybyła z tak daleka, 120 00:10:10,042 --> 00:10:15,681 by uczyć nasze dzieci w tych niezbyt dogodnych warunkach. 121 00:10:18,351 --> 00:10:22,855 „Kto zaniedbuje naukę za młodu, traci przeszłość i ginie dla przyszłości”. 122 00:10:28,327 --> 00:10:29,895 Cytowałam Eurypidesa. 123 00:10:31,964 --> 00:10:32,832 Ja... 124 00:10:33,165 --> 00:10:34,400 Muszę się napić. 125 00:10:37,003 --> 00:10:38,037 Nie „napić”, tylko... 126 00:10:38,104 --> 00:10:39,171 Ja nie piję. 127 00:10:43,009 --> 00:10:43,876 Miłego dnia. 128 00:10:52,151 --> 00:10:54,854 Chcę porozmawiać o tym, czego od was oczekuję. 129 00:10:56,722 --> 00:10:59,325 Chcę, żebyście uważali, kiedy mówię. 130 00:11:01,260 --> 00:11:03,763 Żebyście podnosili rękę przed zabraniem głosu. 131 00:11:04,130 --> 00:11:06,966 Proszę nie wstawajcie bez pozwolenia i... 132 00:11:07,400 --> 00:11:09,335 nie rozmawiajcie, kiedy... 133 00:11:10,970 --> 00:11:14,373 Dzieci, zaczekajcie! Nie spytałyście o zgodę! 134 00:11:15,007 --> 00:11:16,342 Usiądźcie, proszę. Stop! 135 00:11:16,442 --> 00:11:18,077 Już łamiecie zasady! 136 00:11:18,711 --> 00:11:21,213 - Kto opuści klasę bez pozwolenia... - Panno Thatcher? 137 00:11:21,280 --> 00:11:23,816 - dostanie pisemną naganę. - Panno Thatcher? 138 00:11:24,250 --> 00:11:25,317 O co chodzi? 139 00:11:26,285 --> 00:11:30,256 Jestem Rachel i z całym szacunkiem, ale nie powinna pani ich powstrzymywać. 140 00:11:30,890 --> 00:11:31,857 Dlaczego? 141 00:11:31,924 --> 00:11:33,325 To gwizdek z kopalni. 142 00:11:34,160 --> 00:11:36,762 Oznacza, że znaleziono więcej tatusiów. 143 00:11:36,829 --> 00:11:38,697 - Znaleziono? - Tak. 144 00:11:39,298 --> 00:11:41,834 Teraz można ich pochować z szacunkiem. 145 00:11:59,251 --> 00:12:00,286 Wszyscy za mną. 146 00:12:06,125 --> 00:12:06,992 Sąsiedzi... 147 00:12:08,194 --> 00:12:10,129 spełniliśmy obietnicę. 148 00:12:11,363 --> 00:12:14,133 Dziś odkopaliśmy ostatnich zaginionych. 149 00:12:15,134 --> 00:12:18,504 Wiem, że przez ostatnie miesiące czuliśmy się jak... 150 00:12:19,772 --> 00:12:22,041 Jakby ten świat stał na głowie. 151 00:12:24,076 --> 00:12:26,979 Poza znalezieniem odważnych ludzi, którzy stracili życie, 152 00:12:27,046 --> 00:12:28,781 znaleźliśmy coś jeszcze. 153 00:12:31,317 --> 00:12:34,386 Oby to przyniosło pociechę choć jednej rodzinie z Coal Valley. 154 00:12:35,187 --> 00:12:37,523 WYBACZ MI, TATA 155 00:12:40,893 --> 00:12:42,128 Co tam jest napisane? 156 00:12:44,230 --> 00:12:45,865 Wybacz mi, tata. 157 00:12:54,473 --> 00:12:55,341 Panie... 158 00:12:56,442 --> 00:13:00,279 obiecuję, że zajmę się tą deską, 159 00:13:01,247 --> 00:13:03,482 póki nie zdecydujemy, co z nią zrobić. 160 00:13:03,549 --> 00:13:05,284 Górnik, jeden z nas... 161 00:13:06,185 --> 00:13:08,354 spędził ostatnie minuty życia na ziemi... 162 00:13:10,389 --> 00:13:12,324 pisząc te słowa do rodziny. 163 00:13:13,025 --> 00:13:15,227 My powinniśmy zdecydować, co z nią zrobić. 164 00:13:15,294 --> 00:13:16,262 - Racja. - Tak. 165 00:13:16,328 --> 00:13:18,030 - Tak zrobimy. - Masz rację. 166 00:13:18,097 --> 00:13:19,498 Tak powinno być. 167 00:13:21,200 --> 00:13:23,302 Wracam do biura, panie Spurlock. 168 00:13:30,409 --> 00:13:32,878 Proszę odejść, panie Palmer. 169 00:13:32,945 --> 00:13:34,813 To nie pańska decyzja, panie Gowen. 170 00:13:35,848 --> 00:13:39,518 To sprawa górników i wdów, 171 00:13:40,152 --> 00:13:41,253 nie pana. 172 00:13:41,887 --> 00:13:43,322 Proszę się odsunąć, panie Palmer. 173 00:13:43,389 --> 00:13:44,256 Albo co? 174 00:13:45,391 --> 00:13:47,059 Przejedzie mnie pan? 175 00:13:47,927 --> 00:13:49,895 Tego pan chce? 176 00:13:50,362 --> 00:13:52,164 - Martwego górnika! - Odejść. 177 00:13:53,065 --> 00:13:54,066 Proszę się odsunąć. 178 00:13:54,967 --> 00:13:56,202 Kto to, panno Thatcher? 179 00:13:57,336 --> 00:13:58,437 To policjant konny. 180 00:14:04,243 --> 00:14:07,279 Powie mi pan, co to za zamieszanie? 181 00:14:08,047 --> 00:14:10,416 Mieliśmy tu niedawno katastrofę górniczą. 182 00:14:10,482 --> 00:14:11,917 Wiem o tym. 183 00:14:13,319 --> 00:14:14,186 Dzisiaj... 184 00:14:15,187 --> 00:14:16,121 znaleziono to... 185 00:14:17,089 --> 00:14:20,893 ale nie wiadomo, kto to napisał. 186 00:14:21,894 --> 00:14:25,331 To zrozumiałe, że wszyscy dają się ponieść emocjom... 187 00:14:26,398 --> 00:14:28,601 Nie możemy pozwolić sobie na to rozproszenie. 188 00:14:28,868 --> 00:14:34,039 Nikt nie będzie myślał o pracy, dopóki nie znajdziemy właścicielki wiadomości. 189 00:14:34,106 --> 00:14:37,142 Można pogodzić te dwie sprawy. 190 00:14:39,245 --> 00:14:40,112 Uwaga! 191 00:14:40,980 --> 00:14:44,483 Wszystkie wdowy muszą przedstawić 192 00:14:44,550 --> 00:14:47,052 próbkę pisma męża panu Gowenowi. 193 00:14:49,054 --> 00:14:51,423 Zapewne podejmie decyzję w trzy dni. 194 00:14:52,258 --> 00:14:54,026 Kim jesteś, młodzieńcze? 195 00:14:54,093 --> 00:14:55,327 Jestem Jack Thornton. 196 00:14:57,062 --> 00:14:58,964 Nowy posterunkowy w Coal Valley. 197 00:15:09,174 --> 00:15:13,545 W koszach... znajdują się... 198 00:15:17,283 --> 00:15:18,150 Witam. 199 00:15:18,918 --> 00:15:20,419 Nie wiedziałam, że ktoś tu jest. 200 00:15:21,020 --> 00:15:21,687 Dzień dobry. 201 00:15:22,087 --> 00:15:25,958 Zatrzymałem się w jednym z pokoi na górze, dopóki nie znajdę czegoś na stałe. 202 00:15:28,627 --> 00:15:31,030 Jestem Elizabeth Thatcher. Nowa nauczycielka. 203 00:15:31,463 --> 00:15:33,699 Pewnie już się pan domyślił. 204 00:15:34,366 --> 00:15:38,203 Posterunkowy Jack Thornton, ale sądzę, że już się pani domyśliła. 205 00:15:40,005 --> 00:15:43,309 Przepraszam, wybrudziłam pana kredą. 206 00:15:43,375 --> 00:15:44,977 Nie, wszystko w porządku. 207 00:15:46,445 --> 00:15:47,413 Czuję się oszukany. 208 00:15:49,014 --> 00:15:52,651 Dziwi mnie, że w Coal Valley pracuje pełnoetatowy policjant konny. 209 00:15:53,953 --> 00:15:55,054 To jest nas dwoje. 210 00:15:55,621 --> 00:15:59,091 Mój pierwotny przydział to przylądek Fullerton, ale zmieniono plany. 211 00:16:00,259 --> 00:16:02,494 Pewnie w Coal Valley będzie spokojniej 212 00:16:02,561 --> 00:16:04,296 niż w takim pracowitym porcie. 213 00:16:05,531 --> 00:16:06,432 Zaraz. 214 00:16:06,498 --> 00:16:08,067 Zna pani to miejsce? 215 00:16:08,267 --> 00:16:12,037 Bardzo dobrze. Mój ojciec robi tam interesy od wielu lat. 216 00:16:12,104 --> 00:16:14,406 - Jak się nazywa pani ojciec? - William Thatcher. 217 00:16:15,307 --> 00:16:17,242 William Thatcher. Potentat morski? 218 00:16:17,309 --> 00:16:20,746 Ja tak o nim nie myślę, ale tak. 219 00:16:22,448 --> 00:16:23,983 Teraz to ma sens. 220 00:16:24,650 --> 00:16:25,584 Co takiego? 221 00:16:26,218 --> 00:16:27,386 Panno Thatcher... 222 00:16:28,187 --> 00:16:30,723 tydzień temu nawet nie słyszałem o Coal Valley, 223 00:16:31,023 --> 00:16:33,158 a kiedy planowałem podróż na przylądek, 224 00:16:33,225 --> 00:16:35,094 powiedziano mi, że zmieniono przydział 225 00:16:35,427 --> 00:16:37,696 na prośbę wpływowego człowieka. 226 00:16:38,998 --> 00:16:40,366 - Chyba nie myśli pan... - Co? 227 00:16:41,066 --> 00:16:42,534 Że córka bogacza 228 00:16:42,601 --> 00:16:46,105 może być powodem, dla którego muszę wdychać pył przez Bóg wie jak długo? 229 00:16:46,171 --> 00:16:47,573 Jestem pewien, że jestem tutaj, 230 00:16:47,639 --> 00:16:51,043 aby księżniczka Williama Thatchera nie potknęła się w mieście, 231 00:16:51,110 --> 00:16:52,411 w którym nie powinna być. 232 00:16:52,778 --> 00:16:56,248 Szczerze mówiąc, uważam, że grubo się pan myli, 233 00:16:56,315 --> 00:16:57,416 i wyjaśnijmy sobie, 234 00:16:57,483 --> 00:17:00,619 że nawet jeśli ojciec pana tu ściągnął, ja pana nie potrzebuję. 235 00:17:00,753 --> 00:17:03,555 Zadbam o to, żeby się nie potknąć. Bardzo panu dziękuję. 236 00:17:04,390 --> 00:17:06,125 Po namyśle stwierdzam, 237 00:17:06,191 --> 00:17:08,327 że nie zabawię tu długo, 238 00:17:08,394 --> 00:17:11,296 bo nie przetrwa tu pani miesiąca. 239 00:17:12,064 --> 00:17:14,066 Posterunkowy Thornton, proszę się rozgościć 240 00:17:14,133 --> 00:17:16,235 i przyzwyczaić do wdychania pyłu. 241 00:17:17,202 --> 00:17:18,070 Jestem Thatcher. 242 00:17:18,404 --> 00:17:20,372 My nie uciekamy przed wyzwaniem. 243 00:17:21,340 --> 00:17:22,474 Teraz proszę wybaczyć, 244 00:17:22,541 --> 00:17:25,044 muszę przygotować materiały dla uczniów. 245 00:17:25,511 --> 00:17:26,678 Miłego dnia. 246 00:17:52,538 --> 00:17:54,306 Teraz zdejmijcie jedną. 247 00:17:56,075 --> 00:17:59,545 Dlatego proszę o natychmiastowe przeniesienie. 248 00:18:01,080 --> 00:18:02,748 Posterunkowy Jack Thornton. 249 00:18:06,218 --> 00:18:07,686 Jeśli to wszystko, 250 00:18:08,087 --> 00:18:10,422 od razu go wyślę. 251 00:18:22,868 --> 00:18:24,336 DO: RANDALL POPE PREZESA PACIFIC NORTHWEST 252 00:18:24,403 --> 00:18:25,504 W SPRAWIE ZANIEDBAŃ 253 00:18:25,571 --> 00:18:27,172 „Przepisów bezpieczeństwa”. 254 00:18:38,584 --> 00:18:41,320 Niech pan porówna jego podpis na akcie małżeństwa 255 00:18:41,386 --> 00:18:44,356 z napisem na kawałku drewna, a zobaczy pan, że to to samo pismo. 256 00:18:45,557 --> 00:18:47,826 Spałam, kiedy wyszedł do kopalni. 257 00:18:49,862 --> 00:18:52,397 Ta deska to pożegnanie dla mnie i dzieci. 258 00:18:55,267 --> 00:18:57,603 Dziękuję, rozważę to, pani Crocker. 259 00:18:59,872 --> 00:19:00,739 Następna! 260 00:19:06,545 --> 00:19:07,846 Dzień dobry, pani Montgomery. 261 00:19:09,414 --> 00:19:11,850 Mój Joseph ciągle zostawiał krótkie liściki. 262 00:19:12,584 --> 00:19:15,721 Pracował nocami, znajdowałam je obok skrzynki z lodem 263 00:19:15,787 --> 00:19:16,722 albo na poduszce. 264 00:19:17,256 --> 00:19:17,923 To... 265 00:19:19,224 --> 00:19:20,459 To ma sens... 266 00:19:21,727 --> 00:19:25,164 że zostawił dla nas ostatni liścik. 267 00:19:27,366 --> 00:19:29,468 Dam pani znać. Dziękuję. 268 00:19:30,636 --> 00:19:31,503 Następna! 269 00:19:58,764 --> 00:20:01,466 Kto powie, co to za część mowy? 270 00:20:07,539 --> 00:20:08,607 Rzeczownik? 271 00:20:08,674 --> 00:20:11,343 Parsowanie 272 00:20:11,410 --> 00:20:12,544 Czasownik? 273 00:20:16,481 --> 00:20:17,349 Ktokolwiek? 274 00:20:21,386 --> 00:20:22,254 To czasownik. 275 00:20:27,226 --> 00:20:28,927 Dobrze, chłopcy i dziewczęta. 276 00:20:31,330 --> 00:20:33,265 Mogę prosić o uwagę? 277 00:20:33,699 --> 00:20:35,701 Patrzcie na mnie. 278 00:20:37,502 --> 00:20:39,838 Wasi rodzice powierzyli mi waszą edukację, 279 00:20:39,905 --> 00:20:41,907 żebyście mogli zostać, kim zechcecie. 280 00:20:42,841 --> 00:20:44,710 Może... lekarzami... 281 00:20:44,776 --> 00:20:47,246 - Mówię, że nie... - lub dentystami. 282 00:20:47,312 --> 00:20:48,547 Mylisz się. 283 00:20:48,614 --> 00:20:49,815 Pamiętajcie o zasadach. 284 00:20:49,881 --> 00:20:51,750 - Nie rozmawiacie, kiedy mówię. - Wcale nie! 285 00:20:51,850 --> 00:20:54,720 - Mama mówi, że mój tata to napisał. - Nie słuchacie. 286 00:20:54,786 --> 00:20:56,788 - Odszczekaj to! - Spokój! 287 00:20:57,589 --> 00:20:59,258 Natychmiast przestańcie! 288 00:20:59,324 --> 00:21:01,627 - Przywal mu, Gabe. Dalej... - Tak, pokaż mu... 289 00:21:01,693 --> 00:21:03,328 Natychmiast przestańcie! 290 00:21:17,376 --> 00:21:19,044 Elizabeth, w samą porę na obiad. 291 00:21:19,311 --> 00:21:21,280 Nakryjesz do stołu dla trzech osób? 292 00:21:22,914 --> 00:21:25,751 Pamiętasz, jak mówiłaś, że pierwsze dni... 293 00:21:26,652 --> 00:21:27,919 mogą być trudne? 294 00:21:29,688 --> 00:21:30,856 Miałaś rację. 295 00:21:33,292 --> 00:21:34,860 Również w odcieniach siniaków. 296 00:21:35,627 --> 00:21:36,528 Co się stało? 297 00:21:36,895 --> 00:21:39,531 Chłopcy wdali się w bójkę o wiadomość na drewnie. 298 00:21:40,432 --> 00:21:42,834 Weszłam w środek i dostałam najgorsze. 299 00:21:42,901 --> 00:21:45,904 Nigdy nie stawaj pomiędzy synami górników, kiedy się kłócą. 300 00:21:50,042 --> 00:21:52,377 Muszę zainteresować ich lekcjami, 301 00:21:52,444 --> 00:21:55,881 ale nigdy nie przeszłam tego, co oni, 302 00:21:55,947 --> 00:21:58,684 i nie wiem, jak im pomóc. 303 00:21:59,318 --> 00:22:01,787 Kiedy mój Peter był mały, byłam jego nauczycielką. 304 00:22:02,487 --> 00:22:04,022 Tak się nudził, 305 00:22:04,089 --> 00:22:06,725 że przysypiał jak starzec w fotelu bujanym. 306 00:22:09,461 --> 00:22:10,562 Co zrobiłaś? 307 00:22:11,430 --> 00:22:12,097 Zero powagi. 308 00:22:12,931 --> 00:22:14,966 Dałam mu trochę beztroski 309 00:22:15,600 --> 00:22:16,968 - podczas nauki. - Beztroska. 310 00:22:20,072 --> 00:22:21,373 Mogłabyś? 311 00:22:29,581 --> 00:22:30,449 Ty. 312 00:22:30,816 --> 00:22:31,683 Ty? 313 00:22:33,085 --> 00:22:33,952 Ładny siniak. 314 00:22:34,586 --> 00:22:36,822 Mój pierwszy, ale zasłużyłam. 315 00:22:37,489 --> 00:22:38,690 Już się spakowałaś? 316 00:22:39,791 --> 00:22:41,993 Czemu? Masz dość pyłu węglowego? 317 00:22:42,060 --> 00:22:44,529 - Dobry wieczór. - Dobry wieczór, pani Stanton. 318 00:22:44,696 --> 00:22:46,898 Cieszymy się, że przyszedł pan na kolację. 319 00:22:46,998 --> 00:22:50,469 Prawdę mówiąc, nie jestem jeszcze popularny w mieście. 320 00:22:50,769 --> 00:22:52,938 Nie przebieram w zaproszeniach. 321 00:22:53,004 --> 00:22:55,640 Miło nam pana gościć, prawda, Elizabeth? 322 00:22:56,041 --> 00:22:57,909 „Miło” to niewłaściwe słowo. 323 00:23:10,021 --> 00:23:10,889 Podoba się panu? 324 00:23:11,156 --> 00:23:12,124 Bardzo. 325 00:23:12,758 --> 00:23:15,694 Artysta znakomicie włada kolorami i perspektywą. 326 00:23:16,628 --> 00:23:18,530 Zna się pan na sztuce? 327 00:23:18,697 --> 00:23:21,399 Matka nauczyła mnie 328 00:23:21,466 --> 00:23:24,770 - doceniać różne techniki i tematy. - Sama jest artystką? 329 00:23:24,836 --> 00:23:25,704 Nie. 330 00:23:26,538 --> 00:23:27,472 Nauczycielką. 331 00:23:28,640 --> 00:23:29,941 Zaszczytna profesja. 332 00:23:31,843 --> 00:23:33,712 To jest bardzo utalentowany artysta. 333 00:23:34,546 --> 00:23:35,514 Był. 334 00:23:38,984 --> 00:23:41,153 Mój zmarły mąż, niech spoczywa w pokoju. 335 00:23:47,492 --> 00:23:48,460 „Noah Stanton”. 336 00:23:56,134 --> 00:23:57,936 Dlaczego policja konna? 337 00:23:58,436 --> 00:23:59,538 No właśnie, 338 00:23:59,604 --> 00:24:03,008 dlaczego ktoś taki jak pan wybrał tak zaszczytną profesję? 339 00:24:03,074 --> 00:24:06,178 A skoro przy tym jesteśmy, jak znalazł się pan się w Coal Valley? 340 00:24:07,712 --> 00:24:09,214 Może pani odpowie. 341 00:24:11,149 --> 00:24:12,617 Skąd miałabym wiedzieć. 342 00:24:14,019 --> 00:24:15,787 W takim razie to zwykłe szczęście. 343 00:24:16,755 --> 00:24:19,457 Ale bycie policjantem mam we krwi. 344 00:24:19,524 --> 00:24:21,726 Mój ojciec był funkcjonariuszem, 345 00:24:21,793 --> 00:24:24,029 a matka mawiała, żeby każdego dnia 346 00:24:24,095 --> 00:24:25,597 pomagać innym. 347 00:24:26,031 --> 00:24:29,201 Mój syn, Peter, rozważał wstąpienie do policji konnej, 348 00:24:30,202 --> 00:24:33,772 ale ojciec przekonał go, że górnictwo to także szlachetna profesja. 349 00:24:33,905 --> 00:24:35,006 To prawda. 350 00:24:35,774 --> 00:24:36,675 Jedna z niewielu. 351 00:24:40,545 --> 00:24:41,813 Przykro mi z powodu pani straty. 352 00:24:44,883 --> 00:24:46,718 Musiało być pani niesamowicie ciężko, 353 00:24:46,785 --> 00:24:48,954 kiedy obaj wychodzili do kopalni. 354 00:24:49,020 --> 00:24:51,489 Zwykle o tym nie myślałam. 355 00:24:52,023 --> 00:24:53,525 Zajmowałam się obowiązkami 356 00:24:53,592 --> 00:24:56,261 i udawałam, że nie wiem, co robią 357 00:24:56,595 --> 00:24:58,663 i jak głęboko w skale się znajdują. 358 00:25:00,532 --> 00:25:03,101 Potem kończyła się zmiana, wracali, 359 00:25:03,168 --> 00:25:05,670 czasem się śmiejąc, czasem narzekając, 360 00:25:05,737 --> 00:25:07,706 zawsze pokryci pyłem węglowym. 361 00:25:08,607 --> 00:25:10,575 Mówili o niebezpieczeństwie? 362 00:25:11,943 --> 00:25:13,011 Nie musiał. 363 00:25:15,513 --> 00:25:16,715 To cicha umowa 364 00:25:16,781 --> 00:25:19,918 między górnikiem a jego rodziną. 365 00:25:23,021 --> 00:25:23,922 Pani Stanton, 366 00:25:25,657 --> 00:25:28,860 co pani pamięta z dnia wybuchu? 367 00:25:28,927 --> 00:25:31,696 Pani Stanton nie chce teraz o tym rozmawiać. 368 00:25:31,763 --> 00:25:32,998 W porządku, Elizabeth. 369 00:25:33,064 --> 00:25:33,932 Nie szkodzi. 370 00:25:37,869 --> 00:25:38,770 Pamiętam... 371 00:25:41,306 --> 00:25:42,173 wszystko. 372 00:25:46,244 --> 00:25:47,646 Wybuch był tak silny, 373 00:25:47,712 --> 00:25:50,081 że okna i całe domy drżały. 374 00:25:50,715 --> 00:25:52,584 Potem zrozumiałam, co się stało. 375 00:25:55,320 --> 00:25:56,721 Nikt nie wyrzekł słowa. 376 00:25:58,957 --> 00:25:59,958 Nie musieliśmy. 377 00:26:02,260 --> 00:26:04,129 Myśleliśmy tylko o ucieczce. 378 00:26:06,731 --> 00:26:08,566 Nie ma słów, by opisać, co czuliśmy, 379 00:26:10,835 --> 00:26:12,137 co czuły nasze serca. 380 00:26:17,242 --> 00:26:18,743 Nigdy nie wrócili. 381 00:26:24,115 --> 00:26:26,584 Dziękujemy za odwiedziny. 382 00:26:27,118 --> 00:26:30,288 Musiał pan pytać o najgorszy dzień jej życia i przywoływać ból? 383 00:26:30,355 --> 00:26:31,589 Jestem dociekliwy. 384 00:26:31,690 --> 00:26:33,758 Zbieram informacje, taki jestem. 385 00:26:33,825 --> 00:26:36,361 To nieczułe, ale najwyraźniej taki też pan jest. 386 00:26:36,628 --> 00:26:38,663 Nie będzie pani mnie długo znosić. 387 00:26:39,130 --> 00:26:42,067 Poprosiłem o przeniesienie i liczę na szybką odpowiedź. 388 00:26:42,133 --> 00:26:46,037 Dobrze, bo to miasto nie potrzebuje usług drugorzędnego policjanta, 389 00:26:46,104 --> 00:26:49,274 - który ucieka przed wyzwaniem. - To nie jest wyzwanie. 390 00:26:50,308 --> 00:26:51,176 Doprawdy? 391 00:26:51,977 --> 00:26:55,780 Chyba miastu, w którym spłonął kościół i wybuchła kopalnia, 392 00:26:55,847 --> 00:26:58,917 zabijając połowę mieszkańców, przydałoby się dochodzenie. 393 00:26:59,718 --> 00:27:02,821 W krótkim czasie, który muszę tu spędzić, panno Thatcher, 394 00:27:03,088 --> 00:27:07,258 zamierzam zbadać podejrzane wypadki, które się tu wydarzyły, 395 00:27:08,026 --> 00:27:10,295 dlatego zadawałem dziś pytania. 396 00:27:11,229 --> 00:27:14,966 Myśli pan, że coś pan zobaczy albo porozmawia z kimś parę chwil 397 00:27:15,033 --> 00:27:18,003 i wydedukuje mnóstwo faktów, które inni przegapili? 398 00:27:18,336 --> 00:27:19,304 Tak bywa. 399 00:27:20,038 --> 00:27:20,905 Sprytne. 400 00:27:22,640 --> 00:27:24,976 Po dwóch minutach rozmowy wiem, 401 00:27:25,043 --> 00:27:27,245 że nie nosi pani własnych butów ani sukni 402 00:27:27,312 --> 00:27:29,948 i że moje przybycie na kolację nie rozczarowało pani. 403 00:27:30,015 --> 00:27:31,649 Skąd pan wie? 404 00:27:31,850 --> 00:27:34,786 Chodzi pani na zewnętrznej stronie stóp, żeby buty nie uwierały, 405 00:27:34,853 --> 00:27:38,289 i widać, że suknia jest za krótka i trochę za ciasna w talii. 406 00:27:39,424 --> 00:27:42,293 A to, że nie byłam rozczarowana pana przybyciem? 407 00:27:45,764 --> 00:27:46,831 To tylko domysły. 408 00:27:48,099 --> 00:27:49,134 Jak pan śmie? 409 00:27:50,235 --> 00:27:51,102 Nigdy... 410 00:28:55,500 --> 00:28:58,103 - Wracaj do szkoły, synu. - Nie jestem pana synem. 411 00:29:01,473 --> 00:29:03,908 Tylko idę. Chodzenie nie jest przestępstwem, prawda? 412 00:29:03,975 --> 00:29:06,111 - Ale wagary owszem. - Gabe! 413 00:29:08,346 --> 00:29:10,515 - Tu jesteś. - Chłopiec powinien być w klasie. 414 00:29:11,282 --> 00:29:14,886 Pozwala pani uczniom wędrować po okolicy w czasie godzin lekcyjnych? 415 00:29:14,953 --> 00:29:17,422 Gabe coś dla mnie załatwiał, jeśli musi pan wiedzieć. 416 00:29:19,858 --> 00:29:21,059 - Załatwiał? - Tak. 417 00:29:21,126 --> 00:29:22,227 Szkolne sprawy. 418 00:29:22,961 --> 00:29:25,964 Dziękuję za troskę, posterunkowy, ale wszystko w porządku. 419 00:29:28,299 --> 00:29:29,167 Dzięki. 420 00:29:29,934 --> 00:29:32,003 Wyszedłeś do wychodka pół godziny temu. 421 00:29:32,070 --> 00:29:34,038 - Martwiłam się. - Nie trzeba. 422 00:29:34,105 --> 00:29:35,340 Umiem o siebie zadbać. 423 00:29:35,774 --> 00:29:38,376 W godzinach lekcyjnych, powinieneś być w klasie, 424 00:29:38,443 --> 00:29:41,312 - chyba że masz pozwolenie, by wyjść. - Szkoła się nie liczy. 425 00:29:41,412 --> 00:29:42,881 Nic już się nie liczy. 426 00:29:43,314 --> 00:29:44,182 Gabe. 427 00:29:44,315 --> 00:29:45,784 Gabe, wracaj! 428 00:29:49,287 --> 00:29:50,155 Wieczny Boże... 429 00:29:52,257 --> 00:29:54,125 nasza nadziejo w czasie trosk, 430 00:29:55,560 --> 00:29:59,564 ześlij Ducha Świętego, by nas pokrzepił i umocnił, 431 00:30:00,832 --> 00:30:01,933 abyśmy mieli nadzieję 432 00:30:02,567 --> 00:30:03,868 na życie wieczne 433 00:30:05,436 --> 00:30:07,839 i ufali w Twoją dobroć 434 00:30:08,907 --> 00:30:09,574 i miłosierdzie. 435 00:30:12,076 --> 00:30:15,013 Uczcijmy chwilą ciszy... 436 00:30:16,447 --> 00:30:17,882 waszych bliskich. 437 00:30:45,143 --> 00:30:49,414 - Kiedy zauważył pan zniknięcie deski? - Po powrocie z pogrzebu. 438 00:30:51,983 --> 00:30:52,951 Co jeszcze zniknęło? 439 00:30:53,618 --> 00:30:55,119 Zdaje się, że nic, 440 00:30:57,088 --> 00:31:01,192 ale skoro to pan wyznaczył mi czas 441 00:31:01,259 --> 00:31:03,561 na odkrycie adresata wiadomości, 442 00:31:04,195 --> 00:31:06,064 proszę ją szybko znaleźć. 443 00:31:06,297 --> 00:31:09,601 Dla jasności, panie Gowen, pracuję dla wszystkich w Coal Valley. 444 00:31:10,635 --> 00:31:12,637 Nie jestem górnikiem ani pana pracownikiem, 445 00:31:12,904 --> 00:31:14,305 więc nie pan wydaje polecenia. 446 00:31:16,140 --> 00:31:19,544 Czy włączam się do „wszystkich”? 447 00:31:20,178 --> 00:31:21,045 Oczywiście. 448 00:31:21,479 --> 00:31:24,549 Zatem chciałbym, żeby był pan obecny, kiedy powiem mieszkańcom, 449 00:31:24,616 --> 00:31:26,117 że deska zniknęła. 450 00:31:28,353 --> 00:31:29,888 Zobaczę, co da się zrobić. 451 00:31:30,321 --> 00:31:33,424 Niech pan zacznie od podżegacza, Franklina Palmera. 452 00:31:33,925 --> 00:31:36,628 Gdybym nie potrzebował wszystkich silnych mężczyzn, 453 00:31:36,895 --> 00:31:40,198 z miejsca bym go zwolnił za wyzwanie mnie przy wszystkich. 454 00:31:41,032 --> 00:31:42,300 To nie Palmer. 455 00:31:43,468 --> 00:31:47,272 Widziałem go na pogrzebie. Zrobię obchód i dowiem się, kogo nie było. 456 00:31:55,480 --> 00:31:56,347 Dobrze. 457 00:32:14,132 --> 00:32:17,235 Gdybym wiedziała więcej o twoim synu, 458 00:32:17,502 --> 00:32:22,173 mogłabym lepiej zrozumieć, skąd to zachowanie chłopców. 459 00:32:22,607 --> 00:32:25,276 Bójki? Brak szacunku? Gabe? 460 00:32:27,378 --> 00:32:28,513 Nie mów, że cię uderzył! 461 00:32:29,147 --> 00:32:30,014 Co? 462 00:32:30,281 --> 00:32:31,416 Nie, to... 463 00:32:32,317 --> 00:32:33,318 Byłam niezdarna. 464 00:32:36,287 --> 00:32:39,190 Co możesz mi powiedzieć o relacjach Gabe'a z ojcem? 465 00:32:40,558 --> 00:32:41,426 Josephem? 466 00:32:43,161 --> 00:32:44,429 Był cudownym człowiekiem. 467 00:32:45,630 --> 00:32:46,664 Gabe go uwielbiał. 468 00:32:48,266 --> 00:32:49,500 Wręcz ubóstwiał. 469 00:32:51,369 --> 00:32:53,204 Przez to Joe czuł się nieswojo. 470 00:32:54,205 --> 00:32:55,273 Jak to? 471 00:32:57,075 --> 00:32:59,177 Wiedział, że pewnego dnia, 472 00:33:00,345 --> 00:33:03,247 Gabe się obudzi i zobaczy, jaki jest naprawdę... 473 00:33:04,749 --> 00:33:05,683 Był. 474 00:33:08,486 --> 00:33:09,354 Tylko człowiekiem. 475 00:33:13,191 --> 00:33:15,626 - Mam otworzyć? - Tak, proszę. 476 00:33:20,465 --> 00:33:22,633 - Ty. -Ty. Wpraszasz się 477 00:33:22,700 --> 00:33:26,170 do kolejnego domu, żeby zadawać nietaktowne pytania? 478 00:33:26,237 --> 00:33:27,271 Panie posterunkowy? 479 00:33:28,439 --> 00:33:29,540 Czym mogę służyć? 480 00:33:29,607 --> 00:33:33,144 Robię obchód, żeby ludzie wiedzieli, że służę im pomocą. 481 00:33:33,211 --> 00:33:35,213 To pocieszające. Dziękuję. 482 00:33:36,047 --> 00:33:38,182 - To moja córka, Emily. - Cześć. 483 00:33:38,249 --> 00:33:40,318 Dziękuję za pojawienie się. 484 00:33:40,385 --> 00:33:42,620 - Służę. - Dzieci, umyjcie się przed obiadem. 485 00:33:48,226 --> 00:33:51,462 Uczniowie, przynieście tabliczki, kredę i szmatki na moje biurko, 486 00:33:51,529 --> 00:33:53,231 potem możecie wyjść. 487 00:33:53,398 --> 00:33:55,199 Dziękuję. 488 00:33:55,266 --> 00:33:57,068 Równo. Dziękuję. 489 00:35:09,540 --> 00:35:12,376 - Co tu robisz? - Co ty tu robisz? 490 00:35:12,810 --> 00:35:14,278 - Śledzę go. - Ja też. 491 00:35:15,780 --> 00:35:17,448 - Skąd wiedziałaś? - O czym? 492 00:35:17,515 --> 00:35:19,584 - Że to on. - Kto? 493 00:35:21,219 --> 00:35:22,487 Nie wiesz? 494 00:35:22,887 --> 00:35:23,888 Oczywiście, że wiem. 495 00:35:24,522 --> 00:35:26,557 Nie wiesz, dlaczego tu jesteś. 496 00:35:27,258 --> 00:35:29,894 Jestem tu, bo instynkt mówi mi, że Gabe idzie w miejsce, 497 00:35:30,161 --> 00:35:32,697 o którym nikt nie wie. Może trzeba mu pomóc. 498 00:35:32,864 --> 00:35:34,265 Tak, pomóc. 499 00:35:34,665 --> 00:35:35,800 Wydaje się zatroskany. 500 00:35:36,200 --> 00:35:38,569 Instynkt mają policjanci, nie nauczyciele. 501 00:35:39,504 --> 00:35:40,438 Zajmę się tym. 502 00:35:40,505 --> 00:35:43,441 Uczniowie są dla nauczycieli, nie policjantów. 503 00:35:48,813 --> 00:35:50,615 Dość. Zrobimy to razem. 504 00:35:52,450 --> 00:35:55,353 - Cokolwiek to jest. - Zaraz się dowiesz. 505 00:36:09,534 --> 00:36:10,501 Czego chcecie? 506 00:36:10,568 --> 00:36:11,769 Czy to deska? 507 00:36:12,570 --> 00:36:13,437 Jest moja. 508 00:36:13,804 --> 00:36:16,207 Ukradłeś ją z biura Gowena. 509 00:36:18,509 --> 00:36:20,811 To nie kradzież, jeśli należy do mnie. 510 00:36:31,422 --> 00:36:32,757 Musisz bardzo za nim tęsknić. 511 00:36:32,890 --> 00:36:34,659 Pozwólcie mi ją zatrzymać. 512 00:36:35,426 --> 00:36:36,961 Wiem, że to od niego. 513 00:36:38,296 --> 00:36:39,664 To nie jest takie proste. 514 00:36:41,566 --> 00:36:45,403 Jeśli byłeś pewny, czemu nie zaczekałeś, aż Gowen da ją twojej rodzinie? 515 00:36:45,536 --> 00:36:46,971 Tata nie ufał Gowenowi. 516 00:36:48,506 --> 00:36:50,908 Mówił mamie, że nigdy nie postąpił właściwie. 517 00:36:51,742 --> 00:36:52,977 Dlatego musiałem ją wziąć. 518 00:36:54,779 --> 00:36:56,581 Wiem, że napisał ją dla mnie. 519 00:36:57,648 --> 00:36:59,483 Musiał to zrobić. 520 00:37:01,986 --> 00:37:07,458 Czasem ludzie umierają, nie mówiąc: „kocham cię” czy „wybacz”, 521 00:37:08,359 --> 00:37:09,827 ale to, że tak się dzieje, 522 00:37:10,361 --> 00:37:13,231 nie oznacza, że nie powiedzieliby tego, gdyby mogli. 523 00:37:15,766 --> 00:37:17,902 Wiem, kto zdołał to powiedzieć przed śmiercią. 524 00:37:20,638 --> 00:37:21,839 Czas powiedzieć jego żonie. 525 00:37:25,343 --> 00:37:26,010 Abigail? 526 00:37:26,677 --> 00:37:27,545 Tak, Elizabeth? 527 00:37:29,280 --> 00:37:29,947 Posterunkowy. 528 00:37:30,982 --> 00:37:31,849 Gabe. 529 00:37:34,952 --> 00:37:35,853 Nie rozumiem. 530 00:37:36,621 --> 00:37:37,655 Mówią, że to pani. 531 00:37:41,859 --> 00:37:44,262 Tak, wiem. 532 00:37:46,664 --> 00:37:48,566 Wiedziała pani od początku? 533 00:37:51,736 --> 00:37:54,772 - Dlaczego nie próbowała pani jej dostać? - Chyba chciałaś, 534 00:37:55,673 --> 00:37:58,676 ale bałaś się, że to poróżni cię z innymi kobietami. 535 00:38:00,645 --> 00:38:02,546 Wiedziałam, że to nas oddali od siebie, 536 00:38:02,613 --> 00:38:06,050 jeśli będę miała pamiątkę po mężu, a one nie. 537 00:38:15,559 --> 00:38:16,927 Przepraszam, pani Stanton. 538 00:38:18,062 --> 00:38:19,430 Nie powinienem był. 539 00:38:33,010 --> 00:38:33,878 Dziękuję, Gabe. 540 00:38:42,420 --> 00:38:43,454 Już w porządku, Gabe. 541 00:38:45,423 --> 00:38:46,357 Nic się nie stało. 542 00:38:52,063 --> 00:38:54,465 Musimy zrobić jeszcze jedno. 543 00:38:55,833 --> 00:39:00,004 Kolejne słowo to... „terytorium”. 544 00:39:01,939 --> 00:39:05,643 Te-ry-tor-ium. 545 00:39:06,344 --> 00:39:07,511 Terytorium 546 00:39:40,678 --> 00:39:41,645 Kończąc... 547 00:39:41,946 --> 00:39:45,583 chcę powiedzieć, że mimo trudów, jakich tu doświadczyłam, 548 00:39:45,649 --> 00:39:47,051 niczego nie potrzebuję. 549 00:39:47,518 --> 00:39:52,590 Stoję twardo na nogach, dumna Thatcher, jaką wychowałeś. 550 00:39:52,923 --> 00:39:55,426 Kochająca córka, Elizabeth. 551 00:39:58,162 --> 00:39:59,029 Postscriptum. 552 00:39:59,630 --> 00:40:02,633 Wspomnę jednak, że muszę uczyć dzieci 553 00:40:02,700 --> 00:40:03,934 w prawdziwej karczmie. 554 00:40:04,001 --> 00:40:07,705 Jeśli prześlesz mi trochę artykułów szkolnych czy związanych z kulturą, 555 00:40:07,772 --> 00:40:09,573 będę niezmiernie wdzięczna. 556 00:40:14,011 --> 00:40:15,513 Dobry wieczór. 557 00:40:15,579 --> 00:40:17,114 Dobry wieczór. 558 00:40:23,587 --> 00:40:26,090 Może porzucimy te formalności 559 00:40:26,157 --> 00:40:28,592 i zacznie mnie pani nazywać Jack? 560 00:40:28,726 --> 00:40:31,028 Czy to oznacza, że doszedłeś do wniosku, 561 00:40:31,095 --> 00:40:33,030 iż chwilę tu zabawisz? 562 00:40:34,698 --> 00:40:35,566 Ależ skąd. 563 00:40:36,467 --> 00:40:38,969 Tydzień to raczej niedługo. 564 00:40:41,205 --> 00:40:43,040 Zgadzam się z oceną czasu. 565 00:40:43,707 --> 00:40:46,043 Nie zgadzam się jednak z tym, jak mnie oceniasz. 566 00:40:47,645 --> 00:40:49,547 Spędzimy tu trochę czasu, 567 00:40:50,848 --> 00:40:52,716 więc mów mi Elizabeth. 568 00:40:53,751 --> 00:40:54,618 Zgoda. 569 00:40:55,152 --> 00:40:56,120 Elizabeth. 570 00:40:57,621 --> 00:40:59,123 Miłego dnia, 571 00:40:59,190 --> 00:41:00,057 Jack. 572 00:41:08,032 --> 00:41:09,233 Post postscriptum. 573 00:41:09,633 --> 00:41:11,936 Proszę pozdrów moją młodszą siostrę i powiedz jej, 574 00:41:12,002 --> 00:41:13,938 że dotąd nie widziałam przemytników. 575 00:41:14,171 --> 00:41:17,741 Jednakże spotkałam pewnych kowbojów, przestępców 576 00:41:18,075 --> 00:41:21,245 i przystojnego, ale irytującego policjanta konnego. 577 00:41:57,915 --> 00:41:59,917 Napisy: Katarzyna Puszka