1 00:00:04,004 --> 00:00:07,073 Jeśli trzymacie coś w górze i puścicie, 2 00:00:07,707 --> 00:00:10,610 prawo bezwładności mówi, że powinno tam pozostać. 3 00:00:10,677 --> 00:00:12,579 Ale upada. 4 00:00:12,645 --> 00:00:14,581 Dlaczego to coś upada? 5 00:00:19,052 --> 00:00:20,120 To nazywa się... 6 00:00:24,157 --> 00:00:25,191 Ktokolwiek? 7 00:00:28,595 --> 00:00:29,562 To grawitacja. 8 00:00:30,196 --> 00:00:32,298 A grawitacji nie powinno się... 9 00:00:44,444 --> 00:00:45,445 Nic jej nie jest? 10 00:00:51,618 --> 00:00:55,188 Jeśli puszczę ten but i ten grzebyk w tym samym momencie, 11 00:00:55,255 --> 00:00:56,823 co spadnie pierwsze? 12 00:00:57,090 --> 00:00:58,525 But. 13 00:01:02,295 --> 00:01:04,831 Panno Thatcher, dlaczego but nie spadł pierwszy? 14 00:01:05,098 --> 00:01:06,099 Jest cięższy. 15 00:01:06,166 --> 00:01:09,369 Pamiętacie, że grawitacja to siła, która przyciąga do ziemi? 16 00:01:09,836 --> 00:01:13,606 Choć mocniej przyciąga cięższe przedmioty jak but, 17 00:01:13,673 --> 00:01:16,643 ten ciężki przedmiot niechętnie się rusza. 18 00:01:16,709 --> 00:01:19,512 - Więc jest remis? - Tak, Emily, remis. 19 00:01:20,346 --> 00:01:22,182 Teraz wy spróbujcie. 20 00:01:22,248 --> 00:01:25,151 Chcę, żeby każde z was dobrało się w parę z osobą obok, 21 00:01:25,552 --> 00:01:29,189 weszło na krzesło i wybrało dwa przedmioty do zrzucenia. 22 00:01:36,463 --> 00:01:38,131 Ale nic tłukącego się. 23 00:01:39,532 --> 00:01:40,633 Raz. 24 00:02:03,256 --> 00:02:06,626 Dyrektor Wykonawczy 25 00:02:12,432 --> 00:02:13,666 AGENCJA DETEKTYWISTYCZNA PINKERTONA 26 00:02:26,880 --> 00:02:28,715 Są chwile, kiedy tęsknię za domem. 27 00:02:29,382 --> 00:02:31,484 Robienie prania to taki moment. 28 00:02:31,918 --> 00:02:37,157 Niech zgadnę, codziennie świeża, czysta garderoba w twojej szafie, 29 00:02:37,223 --> 00:02:40,793 pachnąca, wykrochmalona, wyprasowana wielkim żelazkiem? 30 00:02:40,860 --> 00:02:42,328 Tak. 31 00:02:42,395 --> 00:02:45,498 Myślisz, że teraz jest ciężko, ale poczekaj do zimy, 32 00:02:45,565 --> 00:02:48,668 kiedy musisz tam siedzieć podczas mrozów. 33 00:02:50,670 --> 00:02:52,639 Wtedy naprawdę zatęsknisz za domem. 34 00:02:54,707 --> 00:02:56,175 Zajmij się następnym domem. 35 00:03:05,718 --> 00:03:07,220 Co się stało, panie Spurlock? 36 00:03:07,287 --> 00:03:09,589 Wszystko jest na zawiadomieniu. 37 00:03:18,431 --> 00:03:19,699 Co to, Abigail? 38 00:03:22,869 --> 00:03:24,370 „Zarządzeniem H. Gowena, 39 00:03:24,437 --> 00:03:26,873 dyrektora wykonawczego Pacific Northwest Mining Company, 40 00:03:27,440 --> 00:03:29,676 zawiadamiamy, że ma pani 14 dni 41 00:03:29,742 --> 00:03:32,278 na opuszczenie lokalu należącego do firmy”. 42 00:03:33,746 --> 00:03:36,616 Tylko wdowy je dostają, Abigail. 43 00:03:36,683 --> 00:03:38,451 Robią miejsce dla górników. 44 00:03:38,851 --> 00:03:40,687 Jak mogą? To niemoralne. 45 00:03:40,753 --> 00:03:42,622 Ale całkowicie legalne. 46 00:03:43,256 --> 00:03:45,391 Nie spodziewałam się tego, a powinnam. 47 00:03:48,928 --> 00:03:50,997 Moje dzieci się tu urodziły. 48 00:03:52,498 --> 00:03:53,833 To jedyny dom, jaki znają. 49 00:03:53,900 --> 00:03:57,770 Nie chcę łamać im serca, ale firma nie zostawia mi wyboru. 50 00:03:57,837 --> 00:04:02,342 Napisałam list do mamy w Lethbridge z pytaniem, czy możemy u niej zamieszkać. 51 00:04:02,408 --> 00:04:04,510 Słusznie postąpiłaś. Nikt nie może cię winić. 52 00:04:04,844 --> 00:04:06,479 Mogę coś zasugerować? 53 00:04:08,781 --> 00:04:12,352 Myślałam o tym, może gdybyście zebrały pieniądze, 54 00:04:12,418 --> 00:04:14,487 mogłybyście zatrudnić prawnika. 55 00:04:14,554 --> 00:04:17,490 Mała księżniczko, możesz o tym myśleć w nieskończoność, 56 00:04:17,557 --> 00:04:20,727 ale jeśli oddam resztę marnej renty po mężu, 57 00:04:20,793 --> 00:04:22,762 nie zostanie mi nic na nowy początek. 58 00:04:22,829 --> 00:04:23,997 - Nic nie mam. - Ja też. 59 00:04:24,264 --> 00:04:26,266 Nie mam pieniędzy na eleganckich prawników. 60 00:04:27,400 --> 00:04:31,037 Nie wiem, jak wy, ale ja się nie poddam. 61 00:04:31,304 --> 00:04:32,472 Pan Gowen ma rację. 62 00:04:34,274 --> 00:04:37,043 Jeśli firma rekrutuje nowych górników na miejsce naszych mężów, 63 00:04:37,310 --> 00:04:40,980 my wdowy powinnyśmy się usunąć. 64 00:04:42,649 --> 00:04:44,050 Czas na nowych górników. 65 00:05:02,468 --> 00:05:05,772 Chłopcy oczyścili wczoraj ostatni szyb po zawaleniu. 66 00:05:05,838 --> 00:05:07,607 - Wstawili belki? - Prawie. 67 00:05:07,674 --> 00:05:09,976 Niektóre głębsze odcinki wciąż są zablokowane. 68 00:05:10,043 --> 00:05:12,812 Szyby 14 i 16 są dalej zamknięte. 69 00:05:12,879 --> 00:05:14,647 Liczę na pana, panie Ansvil. 70 00:05:14,714 --> 00:05:16,949 Dlatego mianowałem pana nowym kierownikiem. 71 00:05:17,517 --> 00:05:19,686 Wiem, proszę pana, robię, co mogę. 72 00:05:19,752 --> 00:05:23,423 Tylko nie mam ludzi, żeby szybciej oczyścić szyby. 73 00:05:23,890 --> 00:05:25,858 Dłużej nie będziemy się tym martwić. 74 00:05:25,925 --> 00:05:27,527 Zrobiłem rekrutację. 75 00:05:27,794 --> 00:05:29,529 Pomoc jest w drodze. 76 00:05:33,700 --> 00:05:35,501 Kim, na Boga, są ci ludzie? 77 00:05:42,942 --> 00:05:45,745 Rekrutuje pan górników? Oto oni. 78 00:05:46,012 --> 00:05:48,448 Z całym szacunkiem, czy to żart? 79 00:05:48,514 --> 00:05:51,517 Nie żart, panie Gowen. Potrzebuje pan pracowników. 80 00:05:51,751 --> 00:05:55,555 - My potrzebujemy dachu nad głową. - Straciłyście tam mężów. 81 00:05:56,689 --> 00:05:58,891 Co się stanie z waszymi dziećmi, gdy was stracą? 82 00:05:59,826 --> 00:06:01,594 Kto wtedy zapewni im dach nad głową? 83 00:06:01,661 --> 00:06:04,430 Panie Gowen, proponujemy to świadomie 84 00:06:04,831 --> 00:06:07,767 i liczymy się z kosztami. Musimy spróbować. 85 00:06:08,801 --> 00:06:10,503 Coal Valley to masz dom. 86 00:06:10,837 --> 00:06:12,772 Prosimy tylko o szansę. 87 00:06:12,839 --> 00:06:15,508 Wszyscy wiedzą, że szyby są wciąż zablokowane. 88 00:06:15,808 --> 00:06:17,677 Niech pan powie, który mamy odblokować. 89 00:06:17,744 --> 00:06:20,813 Jeśli go oczyścimy i wstawimy belki przed eksmisją... 90 00:06:20,880 --> 00:06:22,515 Zostaniecie w domach? 91 00:06:24,150 --> 00:06:26,919 - Jeśli to się nie uda? - Odejdziemy. 92 00:06:26,986 --> 00:06:30,523 Zrobimy gruntowne porządki przed wyprowadzką. 93 00:06:35,394 --> 00:06:36,763 Macie dwa tygodnie. 94 00:06:37,163 --> 00:06:40,066 Co więcej, żaden z moich pracowników wam nie pomoże. 95 00:06:40,800 --> 00:06:42,802 Nie narażę ich. 96 00:06:45,438 --> 00:06:46,139 Zgoda. 97 00:06:46,973 --> 00:06:47,907 Panie Ansvil. 98 00:06:51,778 --> 00:06:53,980 Panie, ustawcie się i podpiszcie formularz zrzeczenia się. 99 00:06:54,647 --> 00:06:56,549 Dziwię się, że się pan zgodził. 100 00:06:56,616 --> 00:07:00,586 Obaj wiemy, że nie przetrwają tygodnia, panie Spurlock. 101 00:07:01,154 --> 00:07:04,891 A w międzyczasie może oczyszczą część szybu. 102 00:07:15,435 --> 00:07:17,470 Mam nadzieję, że zabierze pani te pudła 103 00:07:17,537 --> 00:07:19,639 sprzed moich drzwi, panno Thatcher. 104 00:07:19,839 --> 00:07:21,207 Przepraszam, to dla mnie? 105 00:07:21,474 --> 00:07:25,845 O ile nie zmienili pisowni słowa „whisky”, wątpię, żeby były moje. 106 00:07:43,062 --> 00:07:44,730 CIĘŻKIE KSIĄŻKI 107 00:07:47,934 --> 00:07:49,235 Pomóc? 108 00:07:52,472 --> 00:07:53,139 Mogę? 109 00:07:57,543 --> 00:07:58,644 Skoro nalegasz. 110 00:08:01,948 --> 00:08:02,982 Pani przodem. 111 00:08:09,489 --> 00:08:12,758 Nawet nie wiesz, jak się cieszę z odzyskania moich zbiorów. 112 00:08:12,825 --> 00:08:15,695 To skarb dla uczniów. 113 00:08:18,064 --> 00:08:19,532 To też dla uczniów? 114 00:08:28,875 --> 00:08:29,775 Dziennik. 115 00:08:30,810 --> 00:08:32,645 Mam tak wiele do opisania. 116 00:08:34,213 --> 00:08:36,883 Nie zapomnij wspomnieć, że twój ojciec mnie tu ściągnął, 117 00:08:36,949 --> 00:08:39,552 żeby niańczyć jego córkę, zamiast ścigać przemytników 118 00:08:39,619 --> 00:08:40,620 na Fullerton. 119 00:08:42,121 --> 00:08:43,289 Witajcie, dzieci. 120 00:08:43,556 --> 00:08:46,125 - Dzień dobry, panno Thatcher. - Dzień dobry, panno Thatcher. 121 00:08:46,192 --> 00:08:48,928 Wracamy do tego? Myślałam, że to za nami. 122 00:08:49,529 --> 00:08:50,263 Tak. 123 00:08:51,130 --> 00:08:53,099 Chcę, żebyś wiedziała, że póki trzymasz 124 00:08:53,165 --> 00:08:55,701 tatusia za rękę, ja też muszę. 125 00:08:56,302 --> 00:08:57,670 Miłego dnia. 126 00:08:57,970 --> 00:08:59,171 Panie posterunkowy. 127 00:09:00,239 --> 00:09:02,308 Dzieci, mam dla was niespodziankę. 128 00:09:02,575 --> 00:09:05,878 Odłóżcie wasze obiady i stańcie wokół tych pudeł. 129 00:09:05,945 --> 00:09:08,180 - Co jest w środku? - Sami zobaczcie. 130 00:09:09,949 --> 00:09:13,886 Nigdy nie widziałem tylu sukien. Są pani? 131 00:09:14,720 --> 00:09:17,089 Nie tę skrzynię chciałam wam pokazać. 132 00:09:17,156 --> 00:09:18,324 Patrzcie na te buty. 133 00:09:18,791 --> 00:09:21,694 Zobaczmy inną, dobrze? 134 00:09:21,761 --> 00:09:24,830 - Ile książek! - To żadna niespodzianka. 135 00:09:24,897 --> 00:09:26,299 Ależ tak, James. 136 00:09:27,233 --> 00:09:31,070 Dzięki szczodremu darowi mamy książki na każdy temat. 137 00:09:31,704 --> 00:09:35,274 Od teraz możemy poznawać cały świat poprzez czytanie. 138 00:09:35,341 --> 00:09:38,077 - Czy to nie ekscytujące? - Nie. 139 00:09:48,087 --> 00:09:49,155 Rachel. 140 00:09:50,823 --> 00:09:51,924 Co się stało? 141 00:09:54,060 --> 00:09:56,262 Nie chcę wyjeżdżać z Coal Valley. 142 00:09:57,330 --> 00:09:58,264 Ja też nie. 143 00:10:02,802 --> 00:10:06,305 Weźcie zeszyt i ołówek i usiądźcie. 144 00:10:11,344 --> 00:10:15,147 Najlepiej jak potraficie, napiszcie krótkie wypracowanie na temat: 145 00:10:18,150 --> 00:10:19,185 „Coal Valley... 146 00:10:23,389 --> 00:10:27,093 jest moim domem, ponieważ...” 147 00:10:30,663 --> 00:10:32,298 Wszystkie macie teraz żetony. 148 00:10:34,166 --> 00:10:36,268 Dopilnujcie, żeby wróciły na tablicę, 149 00:10:36,335 --> 00:10:39,005 żebyśmy wiedzieli, kto wszedł, a kto wyszedł. 150 00:10:41,140 --> 00:10:42,074 Pytania? 151 00:10:45,378 --> 00:10:46,345 Dobrze. 152 00:10:47,146 --> 00:10:49,715 Chodźcie za mną do szybu 14. 153 00:11:06,932 --> 00:11:10,936 Robimy to, żeby zatrzymać domy. 154 00:11:16,375 --> 00:11:19,779 Jeśli kanarek przestanie śpiewać na 15 minut, 155 00:11:20,846 --> 00:11:22,715 macie stąd zmykać. 156 00:11:23,716 --> 00:11:24,850 Za dużo metanu? 157 00:11:26,252 --> 00:11:27,420 Za dużo dwutlenku węgla? 158 00:11:28,988 --> 00:11:32,091 A przy tych otwartych lampach na głowach za dużo pyłu węglowego... 159 00:11:32,158 --> 00:11:33,392 Już wystarczy, Herbert. 160 00:11:35,127 --> 00:11:35,995 Do pracy. 161 00:11:40,099 --> 00:11:42,234 Odstawmy tu nasze jedzenie. 162 00:11:47,773 --> 00:11:52,711 Coal Valley to mój dom, ponieważ nie pamiętam mieszkania gdzie indziej. 163 00:11:52,778 --> 00:11:56,248 Moim pierwszym wspomnieniem jest mój tata skaczący z wozu 164 00:11:56,315 --> 00:11:57,716 i upadający na ziemię 165 00:11:58,017 --> 00:11:59,385 na tamtej ulicy. 166 00:12:01,153 --> 00:12:03,956 Potem pocałował ziemię i podziękował Bogu 167 00:12:04,023 --> 00:12:05,424 za drugą szansę. 168 00:12:09,161 --> 00:12:12,398 To było cudowne, Cassandro. Dziękuję. 169 00:12:15,267 --> 00:12:16,735 Gabe, teraz ty. 170 00:12:18,471 --> 00:12:19,839 Moje jest krótkie. 171 00:12:25,878 --> 00:12:28,214 Coal Valley to mój dom, 172 00:12:28,981 --> 00:12:30,850 ponieważ tu dostałem pierwszego całusa. 173 00:12:33,018 --> 00:12:34,386 Pewnie od mamy. 174 00:12:35,988 --> 00:12:38,491 Nie, nie od mamy. 175 00:12:41,460 --> 00:12:43,863 Od dziewczyny z tej klasy. 176 00:12:44,930 --> 00:12:46,532 - Co? - Ale jestem dżentelmenem 177 00:12:46,799 --> 00:12:47,766 i nie powiem więcej. 178 00:12:49,068 --> 00:12:51,437 Nie chcę wyjechać z Coal Valley, 179 00:12:52,805 --> 00:12:55,040 bo kiedyś się z nią ożenię. 180 00:12:58,210 --> 00:12:59,211 Koniec. 181 00:13:00,246 --> 00:13:01,280 Uspokójcie się. 182 00:13:04,283 --> 00:13:05,317 Dziękuję, Gabe. 183 00:13:06,919 --> 00:13:08,154 Rachel, jesteś gotowa? 184 00:13:14,226 --> 00:13:15,494 Nie potrzebujesz zeszytu? 185 00:13:16,896 --> 00:13:17,930 Nie, proszę pani. 186 00:13:18,964 --> 00:13:20,132 Moją historię mam w sercu. 187 00:13:28,340 --> 00:13:30,876 Któregoś dnia, zanim tata poszedł do nieba, 188 00:13:32,378 --> 00:13:34,180 dał mi ten węgielek. 189 00:13:36,115 --> 00:13:38,150 Powiedział, żebym myślała, że to diament. 190 00:13:39,251 --> 00:13:41,153 Nazywał to swoją „drogocenną perłą”. 191 00:13:42,121 --> 00:13:43,422 Nie wiedziałam, co to znaczy. 192 00:13:45,090 --> 00:13:48,961 Powiedziałam, że to zwykła grudka węgla. 193 00:13:51,864 --> 00:13:53,199 Mówił, że to skarb, 194 00:13:54,133 --> 00:13:56,569 tak jak nasze miasto jest dla nas skarbem. 195 00:13:58,270 --> 00:14:00,105 A wszystkie wartościowe skarby... 196 00:14:01,840 --> 00:14:03,209 zdobywa się dużym kosztem. 197 00:14:05,878 --> 00:14:08,847 Teraz wiemy, że to prawda, czyż nie? 198 00:14:12,184 --> 00:14:14,453 Teraz, kiedy nasze mamy są w kopalni, 199 00:14:16,155 --> 00:14:17,289 martwię się. 200 00:14:20,259 --> 00:14:24,263 A jeśli przydarzy im się to, co naszym ojcom? 201 00:14:26,966 --> 00:14:29,201 Macie prawo się bać. 202 00:14:30,502 --> 00:14:31,503 Każdy z was. 203 00:14:34,406 --> 00:14:36,041 Ale musimy wierzyć. 204 00:14:38,010 --> 00:14:40,579 Wierzę, że każdy strach 205 00:14:40,646 --> 00:14:42,414 i trud mają przyczynę. 206 00:14:45,251 --> 00:14:47,219 Czynią nas silniejszymi. 207 00:14:52,925 --> 00:14:56,295 Panie Gowen, jak pan uzasadni, że pozwolił pan wejść kobietom do kopalni? 208 00:14:56,362 --> 00:14:58,898 To nie był mój pomysł, proszę mi wierzyć. 209 00:14:59,331 --> 00:15:02,034 Weszły do kopalni z pełną świadomością. 210 00:15:02,101 --> 00:15:04,036 Zakazał pan swoim ludziom im pomagać. 211 00:15:04,103 --> 00:15:05,437 Oczywiście. 212 00:15:05,504 --> 00:15:08,173 Jedynie moi ludzie ratują mnie 213 00:15:08,240 --> 00:15:10,209 przed całkowitym zamknięciem kopalni. 214 00:15:11,277 --> 00:15:12,378 Napije się pan? 215 00:15:14,246 --> 00:15:17,116 Nie pozwolę, żeby narażali życie 216 00:15:17,182 --> 00:15:19,919 przez bandę upartych kobiet. 217 00:15:19,985 --> 00:15:22,121 Które próbują ocalić domy. 218 00:15:22,187 --> 00:15:24,657 Panie posterunkowy, wie pan, że policjant 219 00:15:24,924 --> 00:15:27,660 nie może zajmować stanowiska w sporze o własność. 220 00:15:27,927 --> 00:15:29,528 Wiem o tym. 221 00:15:29,595 --> 00:15:33,265 I że jeśli eksmisje będą konieczne, pan je wyegzekwuje? 222 00:15:35,634 --> 00:15:38,570 Byłem więcej niż szczodry dla wdów. 223 00:15:38,637 --> 00:15:43,008 Pozwoliłem im mieszkać w domach firmy bez czynszu od dnia katastrofy, 224 00:15:43,075 --> 00:15:48,180 podczas gdy według umowy mogłem wcześniej je wyeksmitować. 225 00:15:51,216 --> 00:15:54,086 Na pewno zrobił pan wszystko, żeby o nie zadbać. 226 00:15:54,353 --> 00:15:55,287 Zrobiłem. 227 00:15:55,354 --> 00:15:58,190 I zrobił pan wszystko, żeby chronić ich mężów. 228 00:16:01,360 --> 00:16:02,661 Zapewne nie oszczędza pan, 229 00:16:02,728 --> 00:16:05,197 kiedy chodzi o bezpieczeństwo pracowników. 230 00:16:10,602 --> 00:16:11,670 Panie Gowen. 231 00:16:21,480 --> 00:16:23,115 - Dzień dobry, Ned. - Dzień dobry. 232 00:16:23,549 --> 00:16:26,085 Wpadłem zapytać, czy jest dla mnie telegram. 233 00:16:26,151 --> 00:16:27,686 Niestety nie. 234 00:16:27,753 --> 00:16:30,622 Dam znać, jeśli przyjdzie coś z pana dowództwa. 235 00:16:30,689 --> 00:16:33,225 Ale przyszła dla pana paczka. 236 00:16:36,762 --> 00:16:37,730 Ciężka. 237 00:16:38,397 --> 00:16:40,399 - Książka? - Może. 238 00:16:40,466 --> 00:16:43,202 - Lekka lektura? - Coś takiego. 239 00:16:45,104 --> 00:16:46,372 Dziękuję. 240 00:16:49,708 --> 00:16:52,478 Wiem, że jesteście między młotem a kowadłem, 241 00:16:52,544 --> 00:16:54,713 ale zrezygnujcie. Nie warto. 242 00:16:54,780 --> 00:16:55,647 Zamknij się, Max. 243 00:16:56,382 --> 00:16:59,284 Robią tylko to, co my byśmy zrobili na ich miejscu. 244 00:17:10,696 --> 00:17:12,564 Pomogę ci umyć ręce, mamo! 245 00:17:12,631 --> 00:17:15,401 Przepraszam, skarbie. Mama ma obolałe ręce. 246 00:17:15,467 --> 00:17:16,568 Mamo. 247 00:17:17,436 --> 00:17:20,039 Trochę maści i będzie dobrze. 248 00:17:23,809 --> 00:17:26,111 Miriam? Cynthio? 249 00:17:28,747 --> 00:17:30,816 Weźcie garnek do środka. 250 00:17:31,083 --> 00:17:32,518 Za chwilę przyjdę. 251 00:17:41,293 --> 00:17:43,829 Dziękuję, że o nas pomyślałyście. 252 00:17:44,096 --> 00:17:47,800 Pytałam mojego Timothy'ego, co on na to, gdybym poszła wam pomóc w kopalni, 253 00:17:48,067 --> 00:17:51,437 ale mi zabronił. Powiedział, że to zbyt niebezpieczne. 254 00:17:51,503 --> 00:17:54,306 Pozostałe żony usłyszały to samo od mężów. 255 00:17:54,373 --> 00:17:56,575 Przyniesienie jedzenia wydaje się błahe, 256 00:17:56,642 --> 00:17:58,077 ale nie wiemy, jak pomóc. 257 00:17:58,410 --> 00:18:00,312 Słusznie robicie, 258 00:18:01,213 --> 00:18:03,515 nie ryzykując przez wzgląd na własne dzieci. 259 00:18:04,817 --> 00:18:08,353 Przyjmiemy tyle jedzenia i modlitwy, ile się da. 260 00:18:19,364 --> 00:18:20,466 Zrobiłam kolację. 261 00:18:21,333 --> 00:18:23,535 Znalazłam przepis na gulasz i biszkopty 262 00:18:24,670 --> 00:18:28,207 To miłe, Elizabeth, 263 00:18:28,273 --> 00:18:30,609 ale zasnęłabym przy talerzu. 264 00:18:30,676 --> 00:18:32,744 Chciałabym jakoś pomóc. 265 00:18:32,811 --> 00:18:34,413 Dać coś od siebie. 266 00:18:36,415 --> 00:18:39,251 Robisz to, zajmując się dziećmi. 267 00:18:42,187 --> 00:18:43,188 Mam nadzieję. 268 00:18:43,555 --> 00:18:48,193 Poza tym dzieci potrzebują teraz nauczycielki bardziej niż kiedykolwiek. 269 00:18:49,728 --> 00:18:52,397 Więc nie mówmy o tym więcej. 270 00:19:13,152 --> 00:19:15,154 Jesteś wszędzie, prawda? 271 00:19:15,754 --> 00:19:17,523 Muszę mieć oko na wszystko. 272 00:19:17,789 --> 00:19:19,458 Nie możesz zrobić więcej 273 00:19:19,525 --> 00:19:21,527 niż tylko siedzieć zadowolony na koniu? 274 00:19:21,593 --> 00:19:24,696 Według przepisów nie mogę brać niczyjej strony. 275 00:19:24,763 --> 00:19:27,633 Do czasu, kiedy będziesz musiał ich wyeksmitować? 276 00:19:27,699 --> 00:19:29,201 Jeśli to będzie konieczne. 277 00:19:29,601 --> 00:19:32,771 Nie dlatego, że sprawi mi to przyjemność, ale przez wzgląd na prawo. 278 00:19:32,838 --> 00:19:34,439 To nie będzie konieczne. 279 00:19:34,840 --> 00:19:36,175 Skąd ta pewność? 280 00:19:37,209 --> 00:19:40,245 Te kobiety podjęły się niemożliwego. 281 00:19:40,612 --> 00:19:42,281 Bo są kobietami? 282 00:19:43,215 --> 00:19:46,552 Powiedziała kobieta, która potrzebowała pomocy przy wniesieniu skrzyń. 283 00:19:49,221 --> 00:19:50,489 Uważasz mnie za słabą. 284 00:19:51,490 --> 00:19:52,758 Mówię tylko, 285 00:19:53,492 --> 00:19:55,827 że jeśli kiedyś przydałby się wielkomiejski umysł, 286 00:19:55,894 --> 00:19:58,864 żeby znaleźć rozwiązanie, to właśnie teraz. 287 00:20:12,744 --> 00:20:15,948 Próbowałam dziś zrobić gulasz i nic mi z tego nie wyszło. 288 00:20:16,448 --> 00:20:17,716 A biszkopty... 289 00:20:28,460 --> 00:20:31,830 Ale moje problemy to nic w porównaniu z problemami tych rodzin. 290 00:20:31,897 --> 00:20:35,367 Muszą zapłacić wysoką cenę, żeby Coal Valley pozostało ich domem. 291 00:20:35,767 --> 00:20:38,870 Te dzielne matki idą do tego ciemnego miejsca 292 00:20:38,937 --> 00:20:40,606 walczyć o dzieci, 293 00:20:40,672 --> 00:20:43,308 a policjant siedzi bezczynnie na koniu. 294 00:20:44,876 --> 00:20:46,345 Wielkomiejski umysł... 295 00:20:48,380 --> 00:20:50,349 Mam znaleźć wyjście? 296 00:20:55,387 --> 00:20:56,488 Właściwie... 297 00:21:11,536 --> 00:21:13,005 Trochę za późno na naukę, co? 298 00:21:14,006 --> 00:21:15,507 Nigdy nie jest za późno. 299 00:21:20,279 --> 00:21:21,980 Zamknięte, panno Thatcher. 300 00:21:22,047 --> 00:21:24,049 Nie przyszłam się napić, panie Trevoy. 301 00:22:05,023 --> 00:22:06,825 BEZBPIECZEŃSTWO I ODPOWIEDZIALNOŚĆ FIRMY 302 00:22:50,135 --> 00:22:51,036 Co to było? 303 00:22:53,538 --> 00:22:56,074 Mój Noah nazywał to „duchem na strychu”. 304 00:22:58,643 --> 00:22:59,678 W porządku. 305 00:23:07,719 --> 00:23:08,920 Hej ty, ptaszyno. 306 00:23:09,521 --> 00:23:11,523 Ćwierkaj. 307 00:23:12,157 --> 00:23:13,492 Zaćwierkaj dla mnie. 308 00:23:15,560 --> 00:23:18,663 Gaz. Gaz! 309 00:23:19,164 --> 00:23:21,566 Uciekajcie! Szybko! 310 00:23:22,067 --> 00:23:23,935 Uciekajcie stąd! 311 00:23:24,603 --> 00:23:26,838 Pospieszcie się! Biegiem! 312 00:23:41,653 --> 00:23:42,587 Co się stało? 313 00:23:43,155 --> 00:23:44,589 Pomocy. 314 00:23:50,695 --> 00:23:52,764 Wszystkie całe? Wszystkie wyszły? 315 00:23:54,933 --> 00:23:57,669 Trzeba szyć, Florence. Przykro mi. 316 00:23:57,736 --> 00:23:58,904 Pani Dort. 317 00:24:00,672 --> 00:24:03,475 Sprawdziła pani ptaka, zanim zaczęła pani 318 00:24:03,542 --> 00:24:04,910 wypędzać nas z kopalni? 319 00:24:04,976 --> 00:24:08,213 Przysięgam, siedział tylko i się na mnie gapił. 320 00:24:08,480 --> 00:24:11,082 Myślałam, że zdechł. Nawet nie pisnął. 321 00:24:11,149 --> 00:24:13,051 Teraz piszczy. 322 00:24:26,865 --> 00:24:29,100 Co zrobimy? Szkoła już się zaczęła. 323 00:24:29,167 --> 00:24:31,136 Ślini się jak koń. 324 00:24:32,170 --> 00:24:34,506 Dlatego kartka przylepiła się jej do głowy. 325 00:24:35,473 --> 00:24:38,777 Panno Thatcher? 326 00:24:42,881 --> 00:24:45,951 Niech dzieci pomogą ci szukać 327 00:24:46,017 --> 00:24:47,619 Cześć, Rachel. 328 00:24:53,091 --> 00:24:55,660 O mój Boże! Która godzina? 329 00:24:57,896 --> 00:24:59,064 Kochane dzieci, ja... 330 00:24:59,130 --> 00:25:01,633 Ja... 331 00:25:02,500 --> 00:25:05,036 Próbowałam, ale... Nieważne. 332 00:25:05,103 --> 00:25:08,173 - Było późno, musiałam... - Z pewnością. 333 00:25:13,111 --> 00:25:14,746 O mój... 334 00:25:14,813 --> 00:25:17,249 Jaki jest nasz pierwszy przedmiot? 335 00:25:17,515 --> 00:25:19,651 - Matematyka? - Tak. 336 00:25:20,652 --> 00:25:22,254 „Niech dzieci pomogą ci szukać”. 337 00:25:28,526 --> 00:25:33,732 Chcę, żebyście wzięli podręcznik 338 00:25:33,798 --> 00:25:37,168 albo encyklopedię z półki i przynieśli do stołu. 339 00:25:37,235 --> 00:25:38,670 Po co, panno Thatcher? 340 00:25:38,737 --> 00:25:41,539 Spróbujemy znaleźć sposób, żeby pomóc waszym mamom. 341 00:25:41,606 --> 00:25:46,211 - Dzięki książkom? - Tak! Książki to potężna broń. 342 00:25:46,278 --> 00:25:48,280 Będziemy szukać słów. 343 00:25:48,546 --> 00:25:51,116 Chcę, żebyście przejrzeli książkę strona po stronie, 344 00:25:51,182 --> 00:25:52,951 szukając tych słów: 345 00:25:53,852 --> 00:25:57,555 „dom”, „budynek” 346 00:25:58,089 --> 00:26:00,959 lub „własność”. 347 00:26:01,026 --> 00:26:02,160 To nudne. 348 00:26:02,227 --> 00:26:04,829 Przymknij się, James. Dzięki temu nie ma matmy. 349 00:26:04,896 --> 00:26:07,766 Tak, James. Nikt teraz nie dba o matematykę. 350 00:26:09,868 --> 00:26:10,869 Dom Budynek Własność 351 00:26:18,777 --> 00:26:20,946 - Jeszcze kawy? - Proszę. 352 00:26:29,821 --> 00:26:30,822 Zostawi pan? 353 00:26:35,694 --> 00:26:36,861 Dziękuję. 354 00:26:44,336 --> 00:26:46,871 ALMANACH STARYCH FARMERÓW 355 00:26:54,012 --> 00:26:58,783 „Jeżeli najemca płaci za remonty, w tym zmianę dachu czy malowanie...” 356 00:27:10,128 --> 00:27:14,299 Dziękuję Stary Farmerze, kimkolwiek jesteś. 357 00:27:21,106 --> 00:27:22,974 Dzień dobry, panno Thatcher. 358 00:27:23,041 --> 00:27:26,711 Jeśli przyszła pani po ołówki i papier, mam je na zaległym zamówieniu. 359 00:27:26,778 --> 00:27:29,180 Nie, panie Yost. Przyszłam po farbę i pędzle. 360 00:27:29,247 --> 00:27:32,017 Oczywiście. Co to, szkolny projekt? 361 00:27:32,083 --> 00:27:33,418 Można tak powiedzieć. 362 00:27:36,654 --> 00:27:40,959 - Jakiego koloru pani potrzebuje? - Każdego, jaki pan ma. 363 00:27:42,794 --> 00:27:44,896 - Słucham? - Chcę całą farbę, 364 00:27:44,963 --> 00:27:46,031 jaką pan ma na zapleczu 365 00:27:46,097 --> 00:27:48,833 oraz wszystkie pędzle i akcesoria do malowania. 366 00:27:48,900 --> 00:27:51,936 Na pewno? To będzie sporo kosztowało. 367 00:27:52,937 --> 00:27:56,875 Jak pan widzi, mam sporo. 368 00:27:57,976 --> 00:28:00,111 Chyba chce pani pomalować całe miasto. 369 00:28:00,879 --> 00:28:02,847 Niezupełnie. 370 00:28:03,248 --> 00:28:06,785 Proszę dostarczyć to jutro rano o ósmej do szeregowców. 371 00:28:06,851 --> 00:28:07,952 Oczywiście. 372 00:28:08,019 --> 00:28:11,356 Może pójdzie pani za mną i zobaczymy, ile to będzie panią kosztować. 373 00:28:11,423 --> 00:28:14,059 - Dobrze. - Tędy. 374 00:28:16,027 --> 00:28:19,130 Lekarz zakładowy powiedział, że Suzanne Lowry przecięła mięsień w nodze 375 00:28:19,197 --> 00:28:20,765 tym kilofem. 376 00:28:20,832 --> 00:28:22,767 Może utykać przez jakiś czas. 377 00:28:23,268 --> 00:28:24,736 Kate Frazier złamała rękę, 378 00:28:25,470 --> 00:28:29,007 Nancy Sanders ma wstrząśnienie mózgu i paskudne rozcięcie na głowie. 379 00:28:29,741 --> 00:28:32,243 Siedem z nas nie może już pracować. 380 00:28:32,911 --> 00:28:35,180 Powinnam była być bardziej wdzięczna za Paula. 381 00:28:36,081 --> 00:28:37,449 Był dobrym żywicielem rodziny. 382 00:28:38,249 --> 00:28:41,252 Mógł być pierwszorzędnym górnikiem, 383 00:28:41,319 --> 00:28:44,189 ale założę się, że nie dałby rady zmienić pieluchy. 384 00:28:45,990 --> 00:28:48,493 Nie, myślę, że nie. 385 00:28:49,427 --> 00:28:51,496 Czapki z głów za wasz upór. 386 00:28:54,432 --> 00:28:57,102 Macie odwagę. Naprawdę. 387 00:28:57,168 --> 00:29:00,038 Najpierw myślałem, że zwariowałyście, 388 00:29:00,972 --> 00:29:03,208 teraz liczę, że pan Gowen was popamięta. 389 00:29:03,274 --> 00:29:06,010 Dzięki. To dla nas dużo znaczy. 390 00:29:12,350 --> 00:29:13,251 Witajcie. 391 00:29:13,952 --> 00:29:15,954 Dzień dobry. 392 00:29:17,188 --> 00:29:18,890 Elizabeth, co tu robisz? 393 00:29:18,957 --> 00:29:22,227 Na pierwszym spotkaniu kazałyście mi myśleć o eksmisji, 394 00:29:22,293 --> 00:29:25,530 więc myślałam. Ja i dzieci. 395 00:29:25,797 --> 00:29:27,999 Zamieniamy się w słuch. 396 00:29:28,066 --> 00:29:30,935 Co myślicie o pomalowaniu domów? 397 00:29:36,808 --> 00:29:40,145 Panie, czekając na pana Yosta, 398 00:29:40,211 --> 00:29:43,782 możemy się podzielić na grupy, żeby przechodzić od domu do domu. 399 00:29:44,883 --> 00:29:46,217 Co tu robi pan Gowen? 400 00:29:53,958 --> 00:29:55,193 Dzień dobry paniom. 401 00:29:55,260 --> 00:29:58,830 Panno Thatcher, przywiozłem zamówioną farbę. 402 00:30:06,070 --> 00:30:10,475 Chwileczkę, to nie wszystko. Wykupiłam całą farbę. 403 00:30:10,542 --> 00:30:13,845 Pan Yost zapomniał, że większość towaru już była zamówiona. 404 00:30:14,879 --> 00:30:19,184 - Przez kogo? - Przeze mnie. Firma jej potrzebuje. 405 00:30:19,250 --> 00:30:21,419 - Do czego? - Prac konserwacyjnych. 406 00:30:21,486 --> 00:30:25,456 Wkrótce ponownie otworzymy kopalnię. Budynki trzeba odświeżyć. 407 00:30:31,963 --> 00:30:34,132 Pani pieniądze, panno Thatcher. 408 00:30:42,240 --> 00:30:46,144 Powinienem powiedzieć, że akt, do którego próbowała się pani odwołać, 409 00:30:46,211 --> 00:30:48,246 jest znany firmie. 410 00:30:48,313 --> 00:30:52,450 Już go odpieraliśmy. Mimo to... 411 00:30:55,086 --> 00:30:56,955 Gratuluję pomysłowości. 412 00:30:57,922 --> 00:31:02,227 To byłby znakomity sposób na zatrzymanie eksmisji. 413 00:31:05,063 --> 00:31:06,030 Panie, 414 00:31:07,131 --> 00:31:09,601 podziwiam wasz hart ducha. Rodziny są z was dumne. 415 00:31:10,568 --> 00:31:13,872 Niestety, nie mogę zmienić warunków umowy. 416 00:31:15,206 --> 00:31:19,377 Ten szyb musi być oczyszczony, żebyście zostały w domach. 417 00:31:20,278 --> 00:31:23,181 Termin się nie zmienił. 418 00:31:24,215 --> 00:31:25,216 Spurlock? 419 00:31:39,264 --> 00:31:41,900 Teraz się spóźnimy na zmianę. 420 00:32:03,354 --> 00:32:04,656 Mój Boże. 421 00:32:04,923 --> 00:32:07,458 - Mój... - Nie! 422 00:32:10,929 --> 00:32:14,532 - Co się stało? - Belki nie wytrzymały. 423 00:32:14,599 --> 00:32:16,401 Cała praca. 424 00:32:17,468 --> 00:32:20,538 - Ty to zrobiłeś. - Co? Nie! 425 00:32:20,605 --> 00:32:23,942 Gowen kazał ci nas sabotować! To sprawka firmy. 426 00:32:24,008 --> 00:32:26,411 Uniemożliwiają nam zatrzymanie domów! 427 00:32:26,477 --> 00:32:30,648 - Florence! Przestań, proszę! - Są przeciw nam! Wszyscy! 428 00:32:30,715 --> 00:32:31,683 Florence. 429 00:32:36,187 --> 00:32:39,457 Nie mogę już dłużej. 430 00:32:39,524 --> 00:32:42,593 Zaczniemy od początku. Damy radę i ocalimy domy. 431 00:32:42,660 --> 00:32:45,730 Jak? Straciłyśmy tydzień. Zaczynamy od zera. 432 00:32:45,997 --> 00:32:50,101 Musimy wierzyć i trzymać się razem. 433 00:32:50,168 --> 00:32:51,402 Tak. 434 00:32:52,136 --> 00:32:55,974 Pan Gowen miał rację. To żart. 435 00:32:58,042 --> 00:33:00,211 Kobiety nie pracują w kopalniach. 436 00:33:02,080 --> 00:33:05,249 - Florence... - Nie powinnyśmy zaczynać. 437 00:33:06,017 --> 00:33:09,587 Moja mała Rosaleen dość wycierpiała przez stratę ojca. 438 00:33:10,755 --> 00:33:14,993 Powinnam pogodzić się z losem i nie marnować reszty czasu. 439 00:33:20,231 --> 00:33:21,432 Och, Linny... 440 00:33:22,633 --> 00:33:23,735 Panie, 441 00:33:26,270 --> 00:33:27,572 błagam, 442 00:33:28,506 --> 00:33:32,510 wróćcie do domu i wykorzystajcie resztę czasu na pożegnanie. 443 00:34:01,606 --> 00:34:03,241 Teraz czytanie, panno Thatcher. 444 00:34:07,412 --> 00:34:08,379 Panno Thatcher? 445 00:34:11,082 --> 00:34:13,785 - Słucham? - Czas na czytanie. 446 00:34:15,486 --> 00:34:16,788 Przepraszam was. Macie rację. 447 00:34:27,265 --> 00:34:31,169 - Wszystko dobrze, panno Thatcher? -Tak, Rachel. Dziękuję. 448 00:34:33,071 --> 00:34:35,473 Kiedy mama wróciła wczoraj z kopalni, 449 00:34:36,841 --> 00:34:38,743 powiedziała, że musimy wyjechać. 450 00:34:43,181 --> 00:34:44,715 Chcę to pani dać. 451 00:34:47,785 --> 00:34:49,821 Oby pokochała pani to miejsce, tak jak ja. 452 00:35:12,276 --> 00:35:14,312 Zbierzcie swoje rzeczy. 453 00:35:14,378 --> 00:35:17,648 Szkoła jest zamknięta do odwołania. 454 00:35:22,687 --> 00:35:24,689 To nie jest najlepszy pomysł. 455 00:35:24,755 --> 00:35:25,756 Nie mam wyboru. 456 00:35:25,823 --> 00:35:28,559 - Mój plan zawiódł. - Wiem. 457 00:35:28,626 --> 00:35:30,595 Mieszkam tu. 458 00:35:30,661 --> 00:35:32,363 To moja społeczność, 459 00:35:32,430 --> 00:35:35,533 a dzieci, które uczę, są przerażone utratą domu. 460 00:35:35,600 --> 00:35:38,503 - Muszę coś zrobić. - Elizabeth, to niebezpieczne. 461 00:35:39,237 --> 00:35:40,872 - Bo jestem kobietą? - Nie. 462 00:35:41,139 --> 00:35:43,241 W tej chwili kopalnia jest pełna kobiet. 463 00:35:43,307 --> 00:35:45,877 Wiem i chciałbym je powstrzymać. 464 00:35:47,145 --> 00:35:48,446 Zgodnie z prawem - nie mogę. 465 00:35:49,580 --> 00:35:51,182 Mnie też nie powstrzymasz. 466 00:35:52,917 --> 00:35:56,220 Mój syn, Bradley, powiedział, że szkoła została zamknięta. 467 00:35:56,287 --> 00:35:59,557 - To prawda? - Tak. Chcę pomóc w kopalni. 468 00:35:59,624 --> 00:36:01,259 Płacimy pani za uczenie, 469 00:36:01,325 --> 00:36:03,294 - a nie wydobywanie węgla. - Wiem, ale... 470 00:36:03,361 --> 00:36:06,664 Musi pani wrócić do szkoły i robić to, co do pani należy. 471 00:36:06,731 --> 00:36:09,700 Przykro mi, że tak pani uważa, pani Ramsey, 472 00:36:09,767 --> 00:36:12,403 ale pan Gowen dał im czas do jutra... 473 00:36:12,470 --> 00:36:14,739 Nie powinna pani iść do kopalni... 474 00:36:14,805 --> 00:36:18,743 Panie, jeśli chce przedłożyć społeczność 475 00:36:18,809 --> 00:36:20,745 nad własne zdrowie, to jest to godne uznania. 476 00:36:20,811 --> 00:36:23,681 Mimo ryzyka niektóre panie trzymają się razem, 477 00:36:23,748 --> 00:36:25,516 by ocalić domy. 478 00:36:25,583 --> 00:36:27,485 Myślę, że inne matki to zrozumieją, 479 00:36:27,552 --> 00:36:30,888 skoro mężowie większości codziennie pracują w kopalni. 480 00:36:30,955 --> 00:36:33,524 Na szczęście nie wszyscy muszą to robić. 481 00:36:37,261 --> 00:36:39,497 Wolałbym, żebyś tego nie robiła, ale cię rozumiem. 482 00:36:39,564 --> 00:36:41,365 Bądź ostrożna. 483 00:36:42,466 --> 00:36:43,501 Dziękuję. 484 00:37:10,661 --> 00:37:13,931 Elizabeth? Co na Boga? 485 00:37:15,299 --> 00:37:18,469 Wiem, że jestem ostatnią osobą, której byś się spodziewała. 486 00:37:18,536 --> 00:37:20,471 Chyba chciałaś powiedzieć, 487 00:37:20,538 --> 00:37:23,274 że ty się po sobie tego nie spodziewałaś. 488 00:37:23,341 --> 00:37:26,244 Może i tak, ale tu jestem. 489 00:37:27,345 --> 00:37:29,880 - Podaj klin i młotek. - Mam. 490 00:37:30,982 --> 00:37:32,850 Florence, wróciłaś. 491 00:37:32,917 --> 00:37:36,520 Skoro mała księżniczka może dać z siebie wszystko, to my też. 492 00:37:37,388 --> 00:37:38,723 Jak to „my”? 493 00:37:54,338 --> 00:37:55,506 O Boże. 494 00:37:56,307 --> 00:37:58,709 Ktoś nie będzie zadowolony. 495 00:38:02,013 --> 00:38:05,016 Nie wiem, jak to powiedzieć, 496 00:38:06,417 --> 00:38:07,785 ale wszystkie idą do kopalni. 497 00:38:07,852 --> 00:38:12,056 - Masz na myśli wszystkie wdowy? - Nie, wszystkie kobiety. 498 00:38:12,323 --> 00:38:14,725 Jak to „wszystkie kobiety”? 499 00:38:14,792 --> 00:38:15,826 Wszystkie kobiety. 500 00:38:15,893 --> 00:38:19,830 Całe miasto i planują pracować dzień i noc. 501 00:38:29,707 --> 00:38:32,343 Kiedy ojciec żegnał mnie przed podróżą na zachód, 502 00:38:32,410 --> 00:38:35,012 mówił, że ufa, iż znajdę to, do czego jestem stworzona, 503 00:38:35,079 --> 00:38:36,781 i oddam temu całe serce. 504 00:38:45,056 --> 00:38:47,091 Myślałam, że wiem, co to. 505 00:38:47,358 --> 00:38:49,860 Jako nauczycielka będę kształtować młode umysły 506 00:38:49,927 --> 00:38:52,763 i będę inspiracją dla ich rodziców. 507 00:38:58,336 --> 00:39:00,705 Próbując oddać temu serce, 508 00:39:00,771 --> 00:39:03,507 nauczyłam się, że to coś więcej niż to, co w książce. 509 00:39:14,352 --> 00:39:17,421 Czasem trzeba zrobić coś wbrew własnej naturze, 510 00:39:17,488 --> 00:39:20,458 żeby wniknąć głęboko w ciemne zakamarki życia. 511 00:39:43,447 --> 00:39:45,916 Trzeba być gotowym wszystko stracić, 512 00:39:45,983 --> 00:39:48,052 żeby uzyskać to, do czego Bóg nas stworzył. 513 00:39:48,119 --> 00:39:49,019 UMOWA O DZIAŁKĘ 514 00:39:54,592 --> 00:39:57,628 Bo wszystko, co wartościowe, ma swoją cenę, 515 00:39:57,695 --> 00:40:01,599 a w poświęceniu dla zdobycia tego znajdujemy prawdziwy skarb. 516 00:40:17,415 --> 00:40:21,051 Nie podziękowałam ci za to, że zostawiłeś notatkę. 517 00:40:21,118 --> 00:40:23,954 Nie ma za co. Stwierdziłem, że choć tyle mogę zrobić. 518 00:40:25,089 --> 00:40:27,591 Ale musiałeś przyczepić mi go do czoła? 519 00:40:27,658 --> 00:40:29,126 Chrapałaś. Nie chciałem cię budzić. 520 00:40:29,193 --> 00:40:31,061 Ja nie chrapię. 521 00:40:31,128 --> 00:40:32,897 Damy nie chrapią. 522 00:40:32,963 --> 00:40:34,532 Masz rację. 523 00:40:36,700 --> 00:40:40,604 Pisałaś w dzienniku? 524 00:40:40,671 --> 00:40:42,440 Po to jest. 525 00:40:43,774 --> 00:40:45,476 Pisałaś o mnie? 526 00:40:46,777 --> 00:40:48,779 Dziennik to coś prywatnego. 527 00:40:49,780 --> 00:40:51,482 Mam nadzieję, że nie tylko źle. 528 00:40:52,049 --> 00:40:54,452 To ty kazałeś mi napisać, że ojciec zmusił cię, 529 00:40:54,518 --> 00:40:58,456 - żebyś mnie niańczył. - To prawda, 530 00:40:58,522 --> 00:41:01,525 ale może „zmusił” to za mocne słowo. 531 00:41:01,592 --> 00:41:03,627 „Skłonił” jest lepsze? 532 00:41:04,628 --> 00:41:05,930 Nie do końca. 533 00:41:06,764 --> 00:41:09,467 - „Wmanewrował”? - Coraz lepiej. 534 00:41:10,501 --> 00:41:13,904 To był dla mnie cios, że zmieniono mój przydział. 535 00:41:13,971 --> 00:41:16,807 - Ściganie piratów i przemytników whisky. - Tak. 536 00:41:16,874 --> 00:41:19,109 Chciałem to robić. 537 00:41:19,176 --> 00:41:21,111 Jaka szkoda. 538 00:41:54,178 --> 00:41:56,180 Napisy: Katarzyna Puszka