1 00:00:01,334 --> 00:00:05,271 Wszyscy wiemy, jak to jest, gdy wydaje się, że naszym jedynym światłem 2 00:00:05,338 --> 00:00:08,074 jest płomień świecy w sercu kopalni. 3 00:00:08,675 --> 00:00:10,677 Ale wierzę, że tym światłem jest opatrzność, 4 00:00:11,478 --> 00:00:15,148 prowadząca nas przez ciemność w ostatnich miesiącach... 5 00:00:16,016 --> 00:00:17,183 Poganin. 6 00:00:17,250 --> 00:00:19,085 - Słucham? - Spóźniłeś się. 7 00:00:19,152 --> 00:00:21,221 Tylko poganie spóźniają się do kościoła. 8 00:00:21,755 --> 00:00:23,022 Prostaczka. 9 00:00:23,790 --> 00:00:25,158 Ja jestem prostaczką? 10 00:00:25,225 --> 00:00:27,360 Tylko prostaczki szepczą podczas kazania. 11 00:00:28,228 --> 00:00:32,332 ...gdyż wspólnymi siłami możemy wydostać się z ciemności. 12 00:00:36,636 --> 00:00:37,637 Dziękuję. 13 00:00:40,640 --> 00:00:41,775 Ładne kazanie. 14 00:00:43,076 --> 00:00:45,044 Cieszę się, że docenia pan uczucia. 15 00:00:45,111 --> 00:00:48,648 Jestem uczuciowy. Myślałem, że pani wie. 16 00:00:51,317 --> 00:00:52,819 Miłego dnia, pani Montgomery. 17 00:00:56,656 --> 00:01:00,427 Dlaczego koncern przysyła szpiegów nawet na szkółkę niedzielną? 18 00:01:01,694 --> 00:01:05,131 Najwyraźniej ludzie w miasteczku sobie nie ufają. 19 00:01:11,337 --> 00:01:12,772 Muszę się dowiedzieć czemu. 20 00:01:18,378 --> 00:01:20,513 Usiłuję coś zrozumieć, wielebny. 21 00:01:22,382 --> 00:01:26,453 Płacę mu za dzielenie się mądrością i przywództwo duchowe 22 00:01:26,519 --> 00:01:28,855 płynące z Pisma Świętego. 23 00:01:29,522 --> 00:01:30,824 Mam rację? 24 00:01:31,090 --> 00:01:33,092 To właśnie robię. 25 00:01:35,228 --> 00:01:37,864 Zauważyłem, że w jego nabożeństwach... 26 00:01:39,332 --> 00:01:40,633 prawie nikt nie uczestniczy. 27 00:01:43,102 --> 00:01:48,241 Dlaczego mam płacić za krowę, skoro nikt nie pije mleka? 28 00:01:48,308 --> 00:01:51,478 Na pewno wrócą, gdy powstanie nowy kościół. 29 00:01:52,745 --> 00:01:56,883 Jak się pan domyśla, niewielu wiernych chce się modlić w saloonie. 30 00:01:57,150 --> 00:01:59,586 Rozumiem, ale Cat Montgomery 31 00:01:59,652 --> 00:02:02,455 jakoś przyciąga tłumy pośród drzew. 32 00:02:04,290 --> 00:02:06,192 Może to jej powinienem płacić. 33 00:02:31,684 --> 00:02:34,487 Stratują cię. Chodź tu. 34 00:02:43,696 --> 00:02:44,697 Dobry piesek. 35 00:02:45,431 --> 00:02:47,800 Cofnijmy się o 2000 lat. 36 00:02:48,535 --> 00:02:50,670 Jesteśmy w starożytnym Rzymie. 37 00:02:51,337 --> 00:02:53,373 Skąd było wiadomo, że pora kończyć pracę? 38 00:02:53,773 --> 00:02:54,774 Rosaleen? 39 00:02:57,777 --> 00:02:59,279 Dzięki gwizdkom parowym? 40 00:02:59,746 --> 00:03:02,482 Dobry pomysł, ale wtedy ich jeszcze nie znano. 41 00:03:02,815 --> 00:03:06,386 Jak ludzie mierzyli czas przed wynalezieniem maszyn? 42 00:03:07,587 --> 00:03:10,590 - Dzięki słońcu? - Tak, używali zegarów słonecznych. 43 00:03:10,957 --> 00:03:13,359 Oto rzymski zegar słoneczny. 44 00:03:14,294 --> 00:03:17,764 Oraz łacińskie wyrażenie: „Ut hora fugit vita”. 45 00:03:18,464 --> 00:03:21,768 Czy „hora” brzmi znajomo? 46 00:03:23,570 --> 00:03:24,737 Oznacza „godzinę”. 47 00:03:25,939 --> 00:03:28,241 „Ut hora fugit vita”. 48 00:03:28,908 --> 00:03:31,644 Czyli: „Życie pędzi niczym czas”. 49 00:03:32,779 --> 00:03:34,781 Nasze życie składa się z godzin. 50 00:03:35,415 --> 00:03:38,484 Zastanówcie się, jaka jest najważniejsza godzina waszego dnia, 51 00:03:38,551 --> 00:03:40,520 i opiszcie ją. 52 00:03:42,522 --> 00:03:46,693 Jeśli nie potrafisz zapisać wszystkich liter czy słów, narysuj obrazek. 53 00:03:48,528 --> 00:03:49,562 Dobrze? 54 00:04:04,544 --> 00:04:06,579 - Dzień dobry. - Wielebny. 55 00:04:07,547 --> 00:04:10,316 - Proszę wejść. - Mam nadzieję, że lubi pani makowiec. 56 00:04:10,883 --> 00:04:14,387 Ulubione ciasto Gabe'a, ja też za nim przepadam. 57 00:04:16,489 --> 00:04:18,491 Takie instrumenty są tu rzadkością. 58 00:04:18,558 --> 00:04:19,559 Sama go przywiozłam. 59 00:04:20,960 --> 00:04:24,497 Mąż uwielbiał, gdy grałam stare melodie. 60 00:04:24,564 --> 00:04:25,798 Zapominał o pracy. 61 00:04:26,399 --> 00:04:28,735 - Chciałbym usłyszeć, jak pani gra. - Ale to... 62 00:04:29,702 --> 00:04:32,972 - Stare piosenki. - Takie są najlepsze. 63 00:05:03,703 --> 00:05:05,605 Potrafi pani ukoić. 64 00:05:06,739 --> 00:05:07,740 Zazdroszczę pani. 65 00:05:08,508 --> 00:05:10,610 Ja taki nie jestem. 66 00:05:10,677 --> 00:05:13,980 Po katastrofie górnicy się ode mnie odsunęli. 67 00:05:14,747 --> 00:05:17,850 Rodziny potrzebują kogoś, kto je pocieszy 68 00:05:17,917 --> 00:05:19,485 i zrozumie. 69 00:05:19,886 --> 00:05:22,922 - To cenią w pani kazaniach. - Nie wygłaszam kazań. 70 00:05:22,989 --> 00:05:26,359 Przemawia pani do wiernych w każdy niedzielny poranek. 71 00:05:26,826 --> 00:05:28,494 To brzmi jak kazanie. 72 00:05:28,561 --> 00:05:30,697 Prowadzę szkółkę niedzielną. 73 00:05:31,097 --> 00:05:34,467 Cieszę się, że głosi pani Słowo Boże, 74 00:05:34,934 --> 00:05:38,638 ale to moi wierni. 75 00:05:39,839 --> 00:05:41,607 Po wybuchu... 76 00:05:43,109 --> 00:05:48,081 zaczęłam opowiadać dzieciom historie, które miały dodać im otuchy. 77 00:05:50,083 --> 00:05:52,618 Później dołączyli ich rodzice. 78 00:05:53,352 --> 00:05:57,690 Może potrzebowali świeżego powietrza, a może podobało im się to, co mówię. 79 00:05:59,058 --> 00:06:03,663 Jeśli wielebny nie spełnia ich potrzeb, udają się do kogoś, kto to robi. 80 00:06:04,097 --> 00:06:08,901 A jeśli potrafię dać im pociechę, nie zaprzestanę tego. 81 00:06:10,870 --> 00:06:11,871 Rozumiem. 82 00:06:17,577 --> 00:06:18,711 Dziękuję za grę. 83 00:06:29,489 --> 00:06:31,057 Pobawimy się, Rosaleen? 84 00:06:33,059 --> 00:06:35,828 Ponieważ pani Stanton wyjechała, by zająć się kuzynką, 85 00:06:35,895 --> 00:06:37,797 mama Rosaleen zaprosiła mnie na kolację. 86 00:06:38,131 --> 00:06:41,067 Rosaleen na pewno chętnie pobawi się innym razem. 87 00:06:41,434 --> 00:06:42,802 - Pa. - Pa! 88 00:06:45,004 --> 00:06:46,539 Anna jest miła, czyż nie? 89 00:06:48,441 --> 00:06:51,177 Nie mogę się doczekać. Wiesz, co będzie na kolację? 90 00:06:53,646 --> 00:06:56,582 Czeka nas niespodzianka. Lubię je. 91 00:07:19,839 --> 00:07:20,907 Jestem głodna, a ty? 92 00:07:22,141 --> 00:07:23,142 Pospieszmy się. 93 00:07:31,984 --> 00:07:33,953 Rosaleen otrzymała imię po babci. 94 00:07:35,688 --> 00:07:37,223 Prawda, kochanie? 95 00:07:38,991 --> 00:07:41,861 Jej dziadek także pracował w kopalni, 96 00:07:41,928 --> 00:07:43,529 więc węgiel mamy we krwi. 97 00:07:46,732 --> 00:07:48,668 Przykro mi, ale nie mam nic więcej. 98 00:07:48,734 --> 00:07:51,804 Kolacja była wyśmienita. 99 00:07:52,805 --> 00:07:55,007 Starałyśmy się. 100 00:07:56,909 --> 00:07:58,544 Prawda, Rosaleen? 101 00:08:01,714 --> 00:08:03,182 Możesz odejść od stołu. 102 00:08:16,996 --> 00:08:19,499 Była pogodnym dzieckiem, 103 00:08:20,032 --> 00:08:21,267 zanim doszło do katastrofy. 104 00:08:22,168 --> 00:08:24,770 Nie wie pani tego, ale była pełna radości. 105 00:08:24,837 --> 00:08:26,806 Tryskała energią i radością. 106 00:08:26,873 --> 00:08:29,876 Jestem pewna, że wciąż je w sobie ma. 107 00:08:31,978 --> 00:08:35,581 Bardzo kochała swego ojca, Patricka. 108 00:08:37,583 --> 00:08:40,653 Codziennie zanosiła mu drugie śniadanie. 109 00:08:41,687 --> 00:08:42,688 We dwójkę... 110 00:08:43,689 --> 00:08:45,725 Patrick taki duży i mała Rosaleen... 111 00:08:47,793 --> 00:08:50,796 Siedzieli przed wejściem do kopalni i śmiali się. 112 00:08:54,901 --> 00:08:56,602 Od tamtego dnia się nie odzywa. 113 00:08:59,138 --> 00:09:00,139 Uczy pani. 114 00:09:01,073 --> 00:09:02,942 Może pani jej pomóc, prawda? 115 00:09:04,911 --> 00:09:07,046 Zna pani jakiś sposób, by do niej dotrzeć. 116 00:09:08,214 --> 00:09:09,215 Co mam robić? 117 00:09:13,019 --> 00:09:14,153 Znajdziemy rozwiązanie. 118 00:09:17,223 --> 00:09:18,224 Molly... 119 00:09:21,027 --> 00:09:22,862 Po drodze widziałyśmy mężczyznę. 120 00:09:24,797 --> 00:09:25,831 W czarnym powozie. 121 00:09:26,799 --> 00:09:29,035 Podupadający powóz i człowiek. 122 00:09:31,304 --> 00:09:34,607 Spojrzał na Rosaleen, co ją wystraszyło. 123 00:09:35,808 --> 00:09:37,209 To Wendell Backus. 124 00:09:37,977 --> 00:09:38,978 Wszyscy się go boją. 125 00:09:40,846 --> 00:09:43,015 Niektórzy górnicy piją, 126 00:09:43,583 --> 00:09:45,785 ale on przesiaduje w saloonie. 127 00:09:47,653 --> 00:09:49,355 Od katastrofy jest jeszcze gorzej. 128 00:09:54,293 --> 00:09:56,195 Powiesz pani Thatcher dobranoc? 129 00:10:00,833 --> 00:10:02,134 W takim razie się przytul. 130 00:10:08,140 --> 00:10:09,775 Zmykaj do łóżka. 131 00:10:16,682 --> 00:10:17,917 Proszę pomóc mojej małej. 132 00:10:27,226 --> 00:10:29,895 Kogo my tu mamy. 133 00:10:55,154 --> 00:10:57,223 Jeśli masz tu mieszkać, potrzebujesz imienia. 134 00:10:59,725 --> 00:11:02,128 Niech będzie Rip, tak jak Rip van Winkle. 135 00:11:07,366 --> 00:11:08,401 Przepraszam. 136 00:11:09,869 --> 00:11:11,404 Czy mogę panu zająć chwilę? 137 00:11:12,338 --> 00:11:13,339 Oczywiście. 138 00:11:14,006 --> 00:11:16,175 Ucieszyłem się, gdy zobaczyłem ten kapelusz. 139 00:11:16,842 --> 00:11:20,012 Mam nadzieję, że nie rozczarowała pana osoba kryjąca się pod nim. 140 00:11:21,914 --> 00:11:23,015 Oby nie. 141 00:11:26,852 --> 00:11:29,255 Jako stróż prawa 142 00:11:29,321 --> 00:11:32,291 powinien pan się przyjrzeć pewnej nierozwiązanej sprawie. 143 00:11:33,192 --> 00:11:34,060 Podpaleniu. 144 00:11:35,361 --> 00:11:37,763 Sześć tygodni temu ktoś spalił mój kościół. 145 00:11:38,364 --> 00:11:40,066 To poważne oskarżenie. 146 00:11:40,132 --> 00:11:43,035 Skąd podejrzenie, że to podpalenie, a nie wypadek? 147 00:11:43,102 --> 00:11:44,403 To nie mógł być przypadek. 148 00:11:44,470 --> 00:11:50,209 Tej nocy odbywało się czuwanie za 43 zmarłych górników. 149 00:11:50,276 --> 00:11:52,845 Rozumiem pana wątpliwości, 150 00:11:53,379 --> 00:11:55,114 ale jaki był motyw? 151 00:11:56,782 --> 00:11:59,752 Moja sytuacja w Coal Valley zawsze była trudna. 152 00:12:00,886 --> 00:12:04,023 Dbałem o potrzeby duchowe mieszkańców... 153 00:12:05,291 --> 00:12:06,292 ale coś się zmieniło. 154 00:12:07,827 --> 00:12:09,095 Po wybuchu w kopalni. 155 00:12:09,161 --> 00:12:11,363 Zamiast duchownego, 156 00:12:11,797 --> 00:12:14,033 zaczęli we mnie widzieć człowieka koncernu. 157 00:12:15,301 --> 00:12:17,870 Płaci mi Pacific Northwest Mining. 158 00:12:18,404 --> 00:12:21,841 Ludzie mogą nie chcieć modlić się w miejscu opłacanym przez kopalnię. 159 00:12:21,907 --> 00:12:25,444 - Ale dlaczego mieliby spalić kościół? - Byli smutni i źli. 160 00:12:26,912 --> 00:12:29,448 Zemścili się na firmie... i Bogu. 161 00:12:30,349 --> 00:12:32,885 Ich złość jest nieuzasadniona, 162 00:12:32,952 --> 00:12:35,154 a Cat Montgomery podsyca ją swymi kazaniami. 163 00:12:36,489 --> 00:12:39,291 Myśli wielebny, że ma ona związek z podpaleniem? 164 00:12:39,358 --> 00:12:44,029 Nikogo nie oskarżam, ale faktem jest, że kościół spłonął. 165 00:12:44,430 --> 00:12:47,299 Śledczy nie zdołali ustalić, jak doszło do pożaru, 166 00:12:47,366 --> 00:12:50,102 a pani Montgomery cieszy się od tego czasu 167 00:12:50,169 --> 00:12:52,037 większym zainteresowaniem. 168 00:12:53,772 --> 00:12:56,208 Proszę, by zbadał pan tę sprawę. 169 00:12:56,475 --> 00:12:59,078 To pana obowiązek. 170 00:13:02,281 --> 00:13:04,450 Przyjrzę się zgliszczom. 171 00:13:05,251 --> 00:13:06,252 Dziękuję. 172 00:13:06,318 --> 00:13:09,421 Byłbym wdzięczny, gdyby pan sprawdził, co wie pani Montgomery. 173 00:13:11,123 --> 00:13:14,026 Nie jestem mściwy, ale każdy zasługuje na sprawiedliwość... 174 00:13:15,194 --> 00:13:16,195 nawet kaznodzieja. 175 00:14:44,917 --> 00:14:45,618 Dzień dobry. 176 00:14:46,952 --> 00:14:50,189 Czy wie pan może, co to za puszka? 177 00:14:52,424 --> 00:14:53,425 Nie jestem pewny. 178 00:14:54,660 --> 00:14:56,061 Proszę zgadywać. 179 00:15:05,237 --> 00:15:06,272 To olej z wieloryba. 180 00:15:07,640 --> 00:15:09,608 - Naprawdę? - Tak sądzę. 181 00:15:12,344 --> 00:15:13,946 Sprzedaje go pan? 182 00:15:16,115 --> 00:15:17,616 Może pan tego nie wie, 183 00:15:17,683 --> 00:15:21,020 ale nie stosuje się go już od kilkudziesięciu lat. 184 00:15:22,021 --> 00:15:25,658 Ma pan podejrzenia, kto może go wciąż używać? 185 00:15:27,092 --> 00:15:30,930 Może ktoś, kto przygotowuje cuchnące mydła... 186 00:15:31,497 --> 00:15:32,398 albo Eskimos? 187 00:15:33,933 --> 00:15:35,935 Ale raczej ich tu nie widuję. 188 00:15:36,702 --> 00:15:38,037 Ja także. 189 00:15:38,504 --> 00:15:41,540 Dziękuję za pomoc. 190 00:15:46,512 --> 00:15:47,513 Lubisz czerwony? 191 00:15:49,315 --> 00:15:52,217 Narysujesz najważniejszą godzinę dnia? 192 00:15:54,987 --> 00:15:56,555 Pomogę ci, jeśli chcesz. 193 00:16:03,395 --> 00:16:06,165 Wyglądasz na zmęczoną. Jadłaś drugie śniadanie? 194 00:16:08,300 --> 00:16:09,635 Jest bardzo ważne. 195 00:16:10,336 --> 00:16:12,371 Daje ci energię do pracy. 196 00:16:13,038 --> 00:16:15,507 Nie powinnaś z niego rezygnować. Dodaje ci sił. 197 00:16:19,345 --> 00:16:20,346 O co chodzi? 198 00:16:22,214 --> 00:16:24,683 Nie szkodzi, jeśli nie znajdujesz słów. 199 00:16:26,585 --> 00:16:29,421 Możesz narysować, jak się czujesz. 200 00:16:55,180 --> 00:16:56,248 Rosaleen? 201 00:16:57,516 --> 00:16:59,318 Rosaleen, pora wracać do domu. 202 00:17:01,620 --> 00:17:02,554 Odprowadzę cię. 203 00:17:20,706 --> 00:17:22,441 Nie przerywaj, Emily. 204 00:17:22,741 --> 00:17:25,611 Dzień dobry. 205 00:17:25,677 --> 00:17:27,513 W czym mogę pomóc? 206 00:17:28,147 --> 00:17:32,484 Chciałem o coś zapytać, ale mogę wrócić w bardziej dogodnej chwili. 207 00:17:32,551 --> 00:17:35,454 Przy trójce dzieci żadna chwila nie jest dogodna. 208 00:17:35,521 --> 00:17:40,225 Zapraszam, o ile nie przeszkadza panu, że będę szykować obiad. 209 00:17:40,292 --> 00:17:41,326 - Gabe. - Skądże. 210 00:17:41,393 --> 00:17:42,728 Oddaj to bratu. 211 00:17:45,597 --> 00:17:47,766 - Uprzątniesz stół, Miles? - Dobrze. 212 00:17:48,667 --> 00:17:51,070 Potem go nakryj. 213 00:17:52,571 --> 00:17:54,273 Przywitaj się z panem posterunkowym. 214 00:17:56,108 --> 00:17:57,109 Gabe. 215 00:18:03,348 --> 00:18:04,850 Trzymaj kciuk w równej linii. 216 00:18:06,118 --> 00:18:07,152 Właśnie tak. 217 00:18:08,787 --> 00:18:09,822 Widelce. 218 00:18:15,694 --> 00:18:18,464 O co chciał mnie pan zapytać? 219 00:18:23,268 --> 00:18:25,571 Czy mogłaby mi pani pożyczyć wiaderko na węgiel? 220 00:18:26,205 --> 00:18:28,874 Więzienie, które przejąłem, 221 00:18:29,308 --> 00:18:32,511 - zostało całkiem ograbione. - Proszę wziąć tamto. 222 00:18:32,578 --> 00:18:34,746 - Mamy zapasowe w szopie. - Dziękuję. 223 00:18:35,714 --> 00:18:36,748 Widelce? 224 00:18:37,516 --> 00:18:39,284 On szykuje talerze. 225 00:18:39,351 --> 00:18:41,253 Emily, chodź. Kolacja gotowa. 226 00:18:41,320 --> 00:18:42,788 Pożegnaj się z panem posterunkowym. 227 00:18:46,425 --> 00:18:47,459 Właśnie tak. 228 00:18:51,330 --> 00:18:53,565 Gotowa? Przysuwam. 229 00:18:58,604 --> 00:18:59,605 Jack! 230 00:19:00,339 --> 00:19:01,640 Zaczekaj chwilę! 231 00:19:02,241 --> 00:19:04,910 Jedna z moich uczennic, Rosaleen Sullivan, nie mówi. 232 00:19:05,177 --> 00:19:06,545 Nie odzywa się ani słowem. 233 00:19:06,612 --> 00:19:09,715 Ćwiczyłam z nią. Prawie się przełamała, 234 00:19:09,781 --> 00:19:12,384 - ale zobaczyła Wendella Backusa... - Powoli. 235 00:19:14,186 --> 00:19:15,921 Wy miastowi strasznie szybko gadacie. 236 00:19:16,188 --> 00:19:18,323 Jestem zwykłym wiejskim chłopcem, nie rozumiem. 237 00:19:19,258 --> 00:19:21,226 Martwię się o jedną z uczennic. 238 00:19:21,293 --> 00:19:22,861 Rosaleen Sullivan, która nie mówi. 239 00:19:22,928 --> 00:19:25,797 Dlaczego sądzisz, że pan Backus ma z tym związek? 240 00:19:28,500 --> 00:19:31,870 Gdy go zobaczyła, gapił się na nią, a ona zamarła. 241 00:19:31,937 --> 00:19:34,273 Teraz było tak samo. Zauważyła go... 242 00:19:35,474 --> 00:19:37,442 i znów skryła się w swojej skorupie. 243 00:19:37,709 --> 00:19:39,845 Coś tu jest nie tak. Wiem to. 244 00:19:40,512 --> 00:19:42,781 Wendell to pijak, 245 00:19:43,415 --> 00:19:44,716 tak jak inni górnicy. 246 00:19:45,551 --> 00:19:46,552 Chodzi o coś więcej. 247 00:19:48,453 --> 00:19:50,622 Praca w kopalni niejednego by złamała. 248 00:19:51,390 --> 00:19:53,959 Przykry widok. Ale to nie oznacza, że jest zły. 249 00:19:54,226 --> 00:19:58,430 Coś jest z nim nie tak i ma to związek z tym, że Rosaleen nie mówi. 250 00:20:01,833 --> 00:20:02,968 Ile ma lat? 251 00:20:03,735 --> 00:20:05,237 Osiem. 252 00:20:08,540 --> 00:20:10,709 Porozmawiam z nim. 253 00:20:42,574 --> 00:20:43,575 Cześć. 254 00:20:44,977 --> 00:20:46,845 Dobrze, że masz dziś drugie śniadanie. 255 00:20:51,683 --> 00:20:54,386 Gdy byłam dzieckiem, graliśmy hacelami. 256 00:20:54,453 --> 00:20:57,256 Moja ulubiona to Koń w stajni. 257 00:20:57,322 --> 00:20:59,424 Nauczyć cię, jak się w nią gra? 258 00:20:59,491 --> 00:21:00,492 Dobrze. 259 00:21:00,726 --> 00:21:02,861 Zaczynasz... 260 00:21:06,832 --> 00:21:09,968 Zaraz wrócę. Nie zapomnij zjeść śniadania. 261 00:21:26,652 --> 00:21:29,054 Chłopcy! Przestańcie! 262 00:21:32,624 --> 00:21:35,560 Natychmiast przestańcie! Wystarczy! 263 00:21:37,362 --> 00:21:38,864 - Co się stało? - Ukradł mi drobne. 264 00:21:38,930 --> 00:21:40,599 Nieprawda! Leżały na ziemi. 265 00:21:40,666 --> 00:21:42,501 - Pierwszy je zobaczyłem! - Kłamiesz! 266 00:21:42,567 --> 00:21:45,871 To nie ma znaczenia, żadnych bójek. Tak nie rozwiązuje się sporów. 267 00:21:45,937 --> 00:21:46,805 To moje pieniądze! 268 00:21:46,872 --> 00:21:49,041 - Ja pierwszy je zobaczyłem. - Wcale nie! 269 00:21:49,308 --> 00:21:51,810 - Leżały na ziemi! - Rzućcie monetą. 270 00:21:52,344 --> 00:21:53,378 Orzeł. 271 00:22:01,086 --> 00:22:02,487 O mój Boże! 272 00:22:08,660 --> 00:22:09,761 Rosaleen! 273 00:22:15,701 --> 00:22:16,702 OK... 274 00:22:18,103 --> 00:22:20,105 Spróbujemy jeszcze raz. Gotowy? 275 00:22:22,607 --> 00:22:25,377 Aport! 276 00:22:28,480 --> 00:22:29,614 Przepraszam, wielebny. 277 00:22:32,517 --> 00:22:34,352 Widział pastor tak leniwego psa? 278 00:22:37,389 --> 00:22:39,725 Nie, mam nadzieję, że to nie jest zaraźliwe. 279 00:22:39,791 --> 00:22:40,726 Słucham? 280 00:22:41,359 --> 00:22:44,996 Mam na myśli wolne tempo pana śledztwa w sprawie pożaru. 281 00:22:45,063 --> 00:22:46,965 Ja jestem z niego zadowolony. 282 00:22:48,033 --> 00:22:49,935 Odkrył pan coś interesującego? 283 00:22:50,802 --> 00:22:52,804 Nie mogę rozmawiać o toczącym się śledztwie. 284 00:22:53,138 --> 00:22:55,540 Jack! Rosaleen zniknęła. 285 00:22:55,607 --> 00:22:57,476 Dzieci były na zewnątrz. 286 00:22:57,542 --> 00:22:59,678 Zobaczyłam powóz Wendella, a Rosaleen zniknęła. 287 00:22:59,745 --> 00:23:01,580 - Kiedy to się stało? - Przed chwilą. 288 00:23:01,646 --> 00:23:04,716 - Mówiłam ci o Wendellu. - Jeszcze nic nie wiemy. 289 00:23:04,783 --> 00:23:07,986 - Może wróciła do szkoły? - Nie ma jej tam. 290 00:23:08,053 --> 00:23:09,020 Może poszła do domu. 291 00:23:09,087 --> 00:23:11,556 Nie wyciągasz pochopnych wniosków? 292 00:23:11,623 --> 00:23:14,159 - Myślę, że on ją porwał. - Znam Wendella Backusa. 293 00:23:14,893 --> 00:23:18,096 Od czasu wybuchu coś go trapi. Spieszcie się. 294 00:23:18,163 --> 00:23:20,432 - W którą stronę pojechał? - Za miasto. 295 00:23:20,499 --> 00:23:23,034 - Chyba na zachód. - Wracaj do szkoły. 296 00:23:23,101 --> 00:23:25,771 Ona może tam przyjść. Ja namierzę Wendella. Idź! 297 00:23:25,837 --> 00:23:27,572 Czy mogę jakoś pomóc? 298 00:23:27,806 --> 00:23:30,942 Proszę popytać w domach przy głównej ulicy. Może ktoś coś widział. 299 00:23:46,057 --> 00:23:46,925 Wendellu Backusie! 300 00:23:48,994 --> 00:23:49,995 Czego pan chce? 301 00:23:51,963 --> 00:23:53,098 Co pan robi? 302 00:23:54,699 --> 00:23:55,967 Szukam zaginionego dziecka. 303 00:23:57,202 --> 00:23:58,637 O co chodzi? 304 00:23:58,703 --> 00:24:00,205 - Rosaleen! - To mój dom! 305 00:24:03,542 --> 00:24:04,543 Z drogi. 306 00:24:05,610 --> 00:24:06,611 Co tu się dzieje? 307 00:24:07,979 --> 00:24:10,615 Musi pan wytrzeźwieć. Natychmiast. 308 00:24:10,849 --> 00:24:12,818 Wpada pan tu, a ja nic nie zrobiłem. 309 00:24:12,884 --> 00:24:14,052 Chodzi o dziewczynkę... 310 00:24:14,753 --> 00:24:16,188 Rosaleen Sullivan. Zna ją pan? 311 00:24:17,722 --> 00:24:19,624 Zniknęła dziś ze szkoły. 312 00:24:20,559 --> 00:24:22,828 - Wie pan coś o tym? - Oczywiście, że nie. 313 00:24:24,996 --> 00:24:27,933 - Nie ma pan prawa mnie oskarżać. - Proszę mówić, co pan wie. 314 00:24:28,200 --> 00:24:30,468 Nic nie wiem. 315 00:24:31,102 --> 00:24:32,170 Jeśli pan kłamie... 316 00:24:32,237 --> 00:24:35,240 To co mi pan zrobi? Co jest gorsze od mojego obecnego życia? 317 00:24:35,507 --> 00:24:39,244 Jeśli dowiem się, że ma pan coś wspólnego z zaginięciem tej dziewczynki, 318 00:24:39,711 --> 00:24:42,747 dopilnuję, by resztę swego nędznego życia spędził pan 319 00:24:42,814 --> 00:24:46,718 w zimnej celi więzienia Medicine Hat. 320 00:24:48,620 --> 00:24:50,755 Nic nie zrobiłem, przysięgam. 321 00:24:54,693 --> 00:24:57,629 Pana oczy mówią zupełnie co innego. 322 00:25:02,133 --> 00:25:03,134 Mówią, że... 323 00:25:04,870 --> 00:25:07,639 to stało się jakiś czas temu... 324 00:25:09,608 --> 00:25:11,209 Czasem alkohol bierze nade mną górę. 325 00:25:12,777 --> 00:25:15,680 Wypiłem wtedy za dużo i zobaczyłem ją. 326 00:25:15,747 --> 00:25:17,215 Zapytałem o dzień tygodnia. 327 00:25:19,017 --> 00:25:21,186 Nie odpowiedziała. Zlekceważyła mnie. 328 00:25:23,121 --> 00:25:25,590 Jestem górnikiem. Należy mi się szacunek. 329 00:25:25,657 --> 00:25:27,058 Zasłużyłem na niego! 330 00:25:27,125 --> 00:25:30,095 - I co jej pan zrobił? - Nic takiego. 331 00:25:31,029 --> 00:25:32,163 Podniosłem na nią rękę. 332 00:25:32,864 --> 00:25:35,233 Cofnęła się i zobaczyłem, że jest przerażona. 333 00:25:35,300 --> 00:25:37,602 Przysięgam, że jej nie uderzyłem. 334 00:25:41,239 --> 00:25:43,575 Wiem, że zasiałem w niej strach przed Bogiem. 335 00:25:44,609 --> 00:25:48,046 Raczej strach przed niedoskonałym człowiekiem. 336 00:25:49,781 --> 00:25:50,916 Nie Bogiem. 337 00:25:51,917 --> 00:25:53,118 Powinienem być martwy. 338 00:25:55,153 --> 00:25:57,689 Powinienem był zginąć z pozostałymi w kopalni. 339 00:25:59,591 --> 00:26:00,725 Byłem chory tego dnia, 340 00:26:02,027 --> 00:26:04,062 więc zastąpił mnie mój przyjaciel. 341 00:26:06,298 --> 00:26:08,066 Czuję, jakbym osobiście go zabił. 342 00:26:09,567 --> 00:26:11,870 I od tamtej pory robi pan wszystko, by umrzeć. 343 00:26:12,304 --> 00:26:15,240 - Zapić się na śmierć? - Zgadza się. 344 00:26:16,975 --> 00:26:18,710 Może nie bez powodu pan przeżył. 345 00:26:19,811 --> 00:26:22,314 Nie jest za późno, by zrobić coś dobrego. 346 00:26:55,814 --> 00:26:58,750 Czy Rosaleen ma ulubione miejsce, do którego mogła pójść? 347 00:27:02,721 --> 00:27:03,822 To mądra dziewczynka. 348 00:27:03,888 --> 00:27:07,058 Jestem pewna, że jutro zajmie swoje miejsce. 349 00:27:10,161 --> 00:27:13,665 Otwórzcie książki na siódmym rozdziale i zacznijcie czytać. 350 00:27:15,700 --> 00:27:19,170 Znalazłem Wendella. Nie było jej tam. On nie wie, gdzie ona może być. 351 00:27:19,804 --> 00:27:22,240 Wstąpiłem do jej domu. Nie pojawiła się tam. 352 00:27:22,307 --> 00:27:24,709 Molly i reszta matek jej szukają. 353 00:27:24,776 --> 00:27:25,844 Biedna Molly. 354 00:27:27,379 --> 00:27:29,814 Tutejsze dzieci potrafią się o siebie zatroszczyć, 355 00:27:29,881 --> 00:27:31,216 ale z twoich słów wynika... 356 00:27:31,282 --> 00:27:34,319 - Wszyscy musimy jej poszukać. - Masz rację. 357 00:27:35,987 --> 00:27:38,256 Rosaleen! 358 00:27:41,059 --> 00:27:42,861 Nic. 359 00:27:42,927 --> 00:27:45,030 - Rosaleen! - Rosaleen! 360 00:28:14,292 --> 00:28:15,293 Gdzie jesteś? 361 00:28:22,167 --> 00:28:23,301 Chciałbym pomóc. 362 00:28:25,470 --> 00:28:27,005 Dobrze, że pan dołączył. 363 00:28:30,041 --> 00:28:31,042 Rosaleen! 364 00:28:38,783 --> 00:28:40,385 - Znaleźliście coś na południu? - Nic. 365 00:28:41,119 --> 00:28:43,254 Odpocznij. Będziesz potrzebować sił rano. 366 00:28:43,321 --> 00:28:44,923 Jak mam odpoczywać? 367 00:28:44,989 --> 00:28:47,792 Nie zaznam spokoju, póki ona tam jest. 368 00:28:47,859 --> 00:28:49,027 Może mieć kłopoty. 369 00:28:49,728 --> 00:28:52,097 Nie spocznę, dopóki jej nie znajdę. 370 00:28:52,163 --> 00:28:55,166 Rosaleen, kochanie! 371 00:28:55,734 --> 00:28:56,735 Szukamy dalej. 372 00:28:58,136 --> 00:29:01,873 Część z was pójdzie z Molly, a reszta... 373 00:29:01,940 --> 00:29:03,908 - sprawdzi wschodnią część. - Dobrze. 374 00:29:06,478 --> 00:29:08,012 Pójdę do szkoły. 375 00:29:09,214 --> 00:29:10,749 Może tam się udała. 376 00:29:16,354 --> 00:29:17,889 Rosaleen? 377 00:29:44,349 --> 00:29:45,483 O Boże. 378 00:29:50,822 --> 00:29:51,990 Rosaleen? 379 00:30:56,354 --> 00:30:59,557 Mój Boże. Nic ci nie jest. 380 00:30:59,624 --> 00:31:04,529 Już dobrze, jestem tu. Nic ci nie będzie. 381 00:31:04,963 --> 00:31:07,432 Kochanie... 382 00:31:08,533 --> 00:31:10,435 Tak się cieszę, że cię znalazłam. 383 00:31:13,171 --> 00:31:16,374 Całe miasto cię szuka, wiesz o tym? 384 00:31:18,309 --> 00:31:19,911 Już jesteś bezpieczna. 385 00:31:24,349 --> 00:31:27,118 Znalazłam twój rysunek 386 00:31:27,986 --> 00:31:29,888 i chyba wiem, dlaczego tu przyszłaś. 387 00:31:31,089 --> 00:31:33,491 Chciałaś przynieść tacie drugie śniadanie? 388 00:31:35,226 --> 00:31:36,227 Ja... 389 00:31:41,532 --> 00:31:43,334 Nie przyniosłam mu śniadania. 390 00:31:46,437 --> 00:31:50,141 Tego dnia Anna chciała się ze mną pobawić. 391 00:31:50,208 --> 00:31:53,645 Ja też tego chciałam i nie przyniosłam mu śniadania. 392 00:31:55,179 --> 00:31:57,415 Wtedy był wybuch. 393 00:31:59,550 --> 00:32:02,020 Kochanie, spójrz na mnie. 394 00:32:03,688 --> 00:32:07,592 To nie twoja wina, że twój tata zginął w kopalni. 395 00:32:10,228 --> 00:32:14,999 Co powie mama, gdy dowie się, że nie przyniosłam mu drugiego śniadania? 396 00:32:16,434 --> 00:32:19,604 Powie ci, że cię kocha... 397 00:32:20,705 --> 00:32:22,507 nad życie. 398 00:32:24,242 --> 00:32:25,410 W porządku, 399 00:32:26,277 --> 00:32:27,512 pora wracać do domu. 400 00:32:47,565 --> 00:32:49,067 Mamusiu! 401 00:32:54,038 --> 00:32:55,273 - Rosaleen... - Mamusiu. 402 00:33:03,581 --> 00:33:07,118 Znaleźli ją! 403 00:33:10,388 --> 00:33:13,491 Wszyscy ruszyli w kierunku Rosaleen, gdy zobaczyli, 404 00:33:13,558 --> 00:33:15,326 że jest bezpieczna w ramionach mamy. 405 00:33:20,565 --> 00:33:26,704 Pastor, matki, górnicy, a nawet Wendell Backus. 406 00:33:42,420 --> 00:33:44,088 Przepraszam, mamusiu. 407 00:33:46,557 --> 00:33:47,558 Kocham cię. 408 00:33:53,231 --> 00:33:54,799 Tak bardzo cię kocham, malutka. 409 00:34:19,457 --> 00:34:23,194 Światło miłości przywraca utracony głos. 410 00:34:33,504 --> 00:34:34,639 Czy ktoś to przeczyta? 411 00:34:37,708 --> 00:34:38,576 Gabe? 412 00:34:40,111 --> 00:34:45,583 „Sol omnibus lucet”. 413 00:34:45,650 --> 00:34:46,851 Bardzo dobrze. 414 00:34:47,118 --> 00:34:49,287 Sol omnibus lucet. 415 00:34:51,255 --> 00:34:54,525 Rosaleen, zgadniesz, co oznacza „sol”? 416 00:34:59,363 --> 00:35:00,598 Chodzi o słońce? 417 00:35:01,432 --> 00:35:02,300 Tak. 418 00:35:13,277 --> 00:35:16,147 To znaczy „słońce świeci wszystkim”. 419 00:35:16,781 --> 00:35:18,749 To wszystko na dziś. Cieszcie się słońcem. 420 00:35:29,293 --> 00:35:31,762 - Świetna lekcja. - Dziękuję. 421 00:35:36,334 --> 00:35:37,568 Muszę cię przeprosić. 422 00:35:39,137 --> 00:35:40,138 Za co? 423 00:35:40,438 --> 00:35:43,774 Za wyciągnięcie pochopnych wniosków na twój temat po przyjeździe. 424 00:35:47,879 --> 00:35:49,714 Wczoraj ponownie udowodniłaś, 425 00:35:50,615 --> 00:35:52,683 że jestem w... erro. 426 00:35:55,353 --> 00:35:57,288 To po łacinie „błąd”. 427 00:35:58,156 --> 00:36:00,525 - Znasz łacinę? - Odrobinę. 428 00:36:02,260 --> 00:36:03,895 Na przykład bella. 429 00:36:08,332 --> 00:36:10,501 Dobrze je wymówiłem? 430 00:36:11,736 --> 00:36:13,437 Tak, chyba tak. 431 00:36:19,410 --> 00:36:23,814 Jest też pergisci. 432 00:36:25,516 --> 00:36:27,185 Tego chyba nie znam. 433 00:36:28,553 --> 00:36:30,388 Dlaczego szepczesz? 434 00:36:32,757 --> 00:36:33,758 To znaczy... 435 00:36:35,927 --> 00:36:36,928 „obudź się”. 436 00:36:47,638 --> 00:36:49,473 Zanieś to Nedowi. 437 00:36:54,412 --> 00:36:57,281 Bogu dzięki, że znaleźli tę dziewczynkę. 438 00:36:57,348 --> 00:36:58,583 To prawdziwy cud. 439 00:36:58,916 --> 00:37:00,685 Robi pastor postępy. 440 00:37:00,751 --> 00:37:04,455 Pan Spurlock mówi, że posterunkowy bada sprawę podpalenia kościoła. 441 00:37:04,522 --> 00:37:05,890 Tak. 442 00:37:05,957 --> 00:37:08,926 Oby szybko aresztował winnego i rozwiązał sprawę. 443 00:37:09,527 --> 00:37:13,297 Wiem, że chce wielebny, bym zbudował nowy kościół. 444 00:37:13,364 --> 00:37:16,367 - Skoro o tym mowa... - Gdy sprawca zostanie ujęty, 445 00:37:16,434 --> 00:37:18,669 czy to Cat Montgomery, czy ktoś inny, 446 00:37:19,003 --> 00:37:22,773 poczuję się bardziej natchniony do budowy nowej świątyni. 447 00:37:22,840 --> 00:37:24,342 Nie chcę tego. 448 00:37:25,509 --> 00:37:27,745 Gromadzenie się, by wielbić Pana 449 00:37:28,713 --> 00:37:32,883 i sławić Jego imię, nie wymaga budynku. 450 00:37:32,950 --> 00:37:35,853 Pastor mnie tym zamęczał. 451 00:37:36,520 --> 00:37:39,557 Jeśli chce pastor dalej nauczać w saloonie, 452 00:37:39,624 --> 00:37:43,327 nie mam nic przeciwko, o ile wszyscy ruszą naprzód 453 00:37:43,894 --> 00:37:45,896 i zapomną... 454 00:37:46,731 --> 00:37:47,932 o tym niefortunnym wypadku. 455 00:37:50,034 --> 00:37:55,439 Oskarżyłem nieszczęsną wdowę o spalenie kościoła i zabranie parafian. 456 00:37:55,506 --> 00:37:58,776 Wygląda na to, że dokładnie tak było. 457 00:37:58,843 --> 00:38:02,346 Nie mam pojęcia, czy Cat Montgomery podpaliła kościół. 458 00:38:03,848 --> 00:38:07,351 Ale nawet jeśli tak, nie mnie ją oceniać. 459 00:38:08,953 --> 00:38:12,823 Szukałem sprawiedliwości, jakby kościół należał do mnie, 460 00:38:13,557 --> 00:38:15,059 był moją własnością. 461 00:38:17,328 --> 00:38:18,663 Ale nie było tak. 462 00:38:20,064 --> 00:38:22,933 Kościół należy do wszystkich ludzi, a ja... 463 00:38:24,935 --> 00:38:26,904 mam być ich skromnym sługą. 464 00:38:28,306 --> 00:38:32,543 O ile będzie pastor dalej wykonywał pracę, za którą płacę. 465 00:38:35,980 --> 00:38:38,449 „Byłem ślepy, a teraz widzę”. 466 00:38:39,784 --> 00:38:41,719 Ewangelia według św. Jana 9:1-11. 467 00:38:43,354 --> 00:38:45,956 Przykro mi, ale nie znam się na Biblii. 468 00:38:47,325 --> 00:38:49,427 Już dla pana nie pracuję, panie Gowen. 469 00:38:49,960 --> 00:38:53,064 Rezygnuję z pracy dla firmy. 470 00:38:53,331 --> 00:38:56,367 Mam nadzieję, że mieszkańcy wybaczą mi moje słabości 471 00:38:56,434 --> 00:38:59,337 i pozwolą wrócić do mojego powołania, jakim jest nauczanie. 472 00:39:02,006 --> 00:39:04,508 Jak zrobi to pastor bez kościoła? 473 00:39:04,575 --> 00:39:06,977 Jak zatrzyma pastor trzódkę 474 00:39:07,044 --> 00:39:10,381 bez wsparcia finansowego i miejsca do nauczania? 475 00:39:12,483 --> 00:39:15,453 Gdzie Bóg prowadzi, tam zsyła łaski. 476 00:39:58,596 --> 00:39:59,597 Mama jest w domu? 477 00:40:00,064 --> 00:40:01,432 Z tyłu, w ogrodzie. 478 00:40:03,667 --> 00:40:04,769 Dziękuję. 479 00:40:10,641 --> 00:40:12,543 Mógłbyś go popilnować przez chwilę? 480 00:40:13,110 --> 00:40:14,111 Oczywiście. 481 00:40:15,079 --> 00:40:16,981 - Idzie ci coraz lepiej. - Dziękuję. 482 00:40:30,661 --> 00:40:31,996 Dzień dobry. 483 00:40:32,797 --> 00:40:34,165 Przyszedłem oddać wiaderko. 484 00:40:34,432 --> 00:40:37,701 Dorobiłem się swojego, ale dziękuję za pomoc. 485 00:40:38,002 --> 00:40:40,838 Nie ma za co. Może je pan położyć w szopie. 486 00:40:40,905 --> 00:40:41,939 Oczywiście. 487 00:41:06,497 --> 00:41:09,934 OLEJ Z WIELORYBA 488 00:41:55,779 --> 00:41:57,781 Napisy: Agnieszka Komorowska