1 00:00:01,401 --> 00:00:03,303 W poprzednich odcinkach: 2 00:00:03,370 --> 00:00:07,007 Dlaczego koncern przysyła szpiegów nawet na szkółkę niedzielną? 3 00:00:07,073 --> 00:00:09,242 Najwyraźniej ludzie sobie nie ufają. 4 00:00:09,309 --> 00:00:13,246 Cat Montgomery jakoś przyciąga tłumy pośród drzew. 5 00:00:13,313 --> 00:00:15,115 Może to jej powinienem płacić. 6 00:00:15,181 --> 00:00:19,252 Jeśli pastor nie spełnia ich potrzeb, udają się do kogoś, kto to robi. 7 00:00:19,319 --> 00:00:21,688 Sześć tygodni temu ktoś spalił mój kościół. 8 00:00:21,755 --> 00:00:25,024 Czy wie pan może, co to za puszka? 9 00:00:25,091 --> 00:00:26,493 To olej z wieloryba. 10 00:00:33,666 --> 00:00:37,404 OLEJ Z WIELORYBA 11 00:00:55,288 --> 00:00:57,791 Widzę, że znalazł pan mój zapas oleju z wieloryba. 12 00:00:58,358 --> 00:00:59,559 Owszem. 13 00:01:01,161 --> 00:01:04,197 To ciekawe, dziś rzadko się go używa. 14 00:01:04,264 --> 00:01:06,699 Właściwie wcale. 15 00:01:06,766 --> 00:01:10,103 Zamawiają go specjalnie dla mnie. 16 00:01:10,170 --> 00:01:12,238 - Do świec? - Tak. 17 00:01:13,173 --> 00:01:17,377 To dorywcza praca, którą podjęłam po stracie męża. 18 00:01:18,611 --> 00:01:23,550 Wciąż mam trójkę dzieci do wykarmienia. Renta na długo nie wystarczyła. 19 00:01:24,350 --> 00:01:29,088 Samotna opieka nad trójką dzieci musi być nie lada wyzwaniem. 20 00:01:30,757 --> 00:01:32,625 Bywa stresująca. 21 00:01:32,692 --> 00:01:34,861 Może też frustrować. 22 00:01:36,162 --> 00:01:37,530 Chyba nie rozumiem. 23 00:01:38,631 --> 00:01:41,468 Pamięta pani czuwanie sprzed sześciu tygodni? 24 00:01:42,669 --> 00:01:46,339 Oczywiście, za dusze tych, którzy zginęli w wybuchu. 25 00:01:47,106 --> 00:01:48,708 Ale pani nie wzięła w nim udziału. 26 00:01:51,578 --> 00:01:56,850 Wolałam opłakiwać męża w samotności. Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą to. 27 00:01:57,717 --> 00:02:01,154 Niektórzy zauważyli, że tej samej nocy spłonął kościół. 28 00:02:03,723 --> 00:02:08,428 Może pan przekazać pastorowi, że ja nie podpaliłam kościoła. 29 00:02:11,898 --> 00:02:16,769 Może pani wyjaśnić, jak taka sama puszka oleju z wieloryba 30 00:02:16,836 --> 00:02:19,305 znalazła się w zgliszczach budynku? 31 00:02:21,574 --> 00:02:25,478 Do spalenia kościoła użyto oleju z wieloryba? 32 00:02:26,346 --> 00:02:27,514 Na to wygląda. 33 00:02:30,683 --> 00:02:33,186 Oskarża mnie pan o podpalenie? 34 00:02:35,188 --> 00:02:36,356 Skąd. 35 00:02:37,390 --> 00:02:40,393 Zadaję jedynie pytania. 36 00:02:42,862 --> 00:02:45,899 - Czy mogę zatrzymać puszkę? - Proszę bardzo. 37 00:03:07,487 --> 00:03:08,655 Jack! 38 00:03:09,522 --> 00:03:10,857 Halo? 39 00:03:33,446 --> 00:03:36,449 Jako nauczycielka codziennie uczę się nowych rzeczy. 40 00:03:36,516 --> 00:03:39,986 Dzieci są moimi uczniami i nauczycielami. 41 00:03:40,253 --> 00:03:43,489 Uczą mnie, których kluczy użyć, by otworzyć ich umysły, 42 00:03:43,556 --> 00:03:45,625 a ich entuzjazm mnie prowadzi. 43 00:03:45,692 --> 00:03:47,327 Każde z nich jest wyjątkowe. 44 00:03:47,393 --> 00:03:51,664 Uczę się rozpoznawać, kto potrzebuje mobilizacji i szybszego tempa, 45 00:03:51,731 --> 00:03:54,767 a kto wymaga cierpliwości i wolniejszego tempa. 46 00:03:54,834 --> 00:03:57,437 Dzień dobry. 47 00:03:57,503 --> 00:03:59,305 - Dzień dobry. - Dzień dobry, panno Thatcher. 48 00:03:59,372 --> 00:04:02,809 Mama pytała, czy mogłaby pani przyjść po szkole. 49 00:04:02,875 --> 00:04:07,013 - Mówiła, że to bardzo ważne. - Oczywiście, powiedz, że przyjdę. 50 00:04:10,717 --> 00:04:13,753 Kieszonko, opróżnij kieszenie i pokaż, co w nich masz. 51 00:04:13,820 --> 00:04:17,390 - Nie nazywam się Kieszonka. - Ależ tak. 52 00:04:17,457 --> 00:04:19,659 Sam je opróżnisz albo ja to zrobię. 53 00:04:27,000 --> 00:04:28,968 Tylko tyle? 54 00:04:29,035 --> 00:04:30,837 Wszystko w porządku, Albercie? 55 00:04:31,537 --> 00:04:35,942 - Pomagałem mu zebrać rzeczy. - Miło z twojej strony. 56 00:04:36,609 --> 00:04:38,444 Skoro jesteś tak chętny do pomocy, 57 00:04:38,511 --> 00:04:40,980 zostaniesz po lekcjach i pomożesz mi sprzątnąć salę. 58 00:04:41,047 --> 00:04:44,984 Tylko się wygłupialiśmy, prawda, Kieszonko? To znaczy, Albercie. 59 00:04:45,051 --> 00:04:46,886 Dobrze wiem, co robiłeś, 60 00:04:46,953 --> 00:04:49,856 dlatego dopilnuję, byś dobrze się bawił, sprzątając. 61 00:04:59,932 --> 00:05:02,368 Masz oko do skarbów. 62 00:05:04,404 --> 00:05:06,906 Jeśli koledzy będą ci dokuczać, przyjdziesz do mnie? 63 00:05:07,807 --> 00:05:09,742 - Dobrze. - Świetnie. 64 00:05:30,630 --> 00:05:33,466 Jak Jack Thornton mógł uwierzyć w takie bzdury? 65 00:05:33,533 --> 00:05:36,402 - Nic ci nie mówił? - Nie. 66 00:05:36,469 --> 00:05:39,038 Teraz rozumiem, dlaczego wczoraj był tak niegrzeczny. 67 00:05:41,741 --> 00:05:43,843 Przyznaję, że po wybuchu w kopalni 68 00:05:43,910 --> 00:05:49,048 byłam na tyle wściekła na Boga, by chcieć podpalić kościół, ale... 69 00:05:49,916 --> 00:05:51,751 przysięgam, że tego nie zrobiłam. 70 00:05:53,086 --> 00:05:55,755 Dlaczego podejrzewa akurat ciebie? 71 00:05:55,822 --> 00:05:58,791 Najwyraźniej znalazł puszkę mojego oleju z wieloryba 72 00:05:58,858 --> 00:06:03,429 - w zgliszczach kościoła. - Olej z wieloryba? To niedorzeczne. 73 00:06:03,496 --> 00:06:05,631 Gdy byłam mała, ojciec używał go na statkach. 74 00:06:05,698 --> 00:06:08,468 Tylko się dymi i strasznie śmierdzi. 75 00:06:08,534 --> 00:06:12,071 Możliwe, ale posterunkowy sądzi, że użyto go do podpalenia kościoła. 76 00:06:13,473 --> 00:06:16,075 Z tego, co wiem, tylko ja go używam. 77 00:06:16,876 --> 00:06:20,780 Każdy, kto uważa cię za podpalaczkę, musi mieć coś nie tak z głową, 78 00:06:21,013 --> 00:06:22,615 nawet posterunkowy Thornton. 79 00:06:23,449 --> 00:06:24,917 Mam przeczucie, 80 00:06:24,984 --> 00:06:27,120 że stanie się coś złego. 81 00:06:52,945 --> 00:06:55,481 - Co tu robisz? - Nie mogę spać. 82 00:06:55,548 --> 00:06:56,682 Dlaczego? 83 00:06:57,016 --> 00:07:00,820 - Kto to podpalacz? - Ktoś, kto podkłada ogień. 84 00:07:01,721 --> 00:07:03,623 Dlaczego o to pytasz? 85 00:07:03,689 --> 00:07:06,159 Słyszałam, jak mama rozmawiała z panną Thatcher. 86 00:07:06,425 --> 00:07:10,797 Mówiła, że pan posterunkowy uważa, że to ona podpaliła kościół 87 00:07:10,863 --> 00:07:12,765 przy użyciu śmierdzącego oleju. 88 00:07:13,633 --> 00:07:16,736 Boję się. Co jeśli zabiorą mamę? 89 00:07:36,622 --> 00:07:38,624 - Posterunkowy. - Witam, panie Gowen. 90 00:07:38,691 --> 00:07:41,093 Zna pan szefa mojej ochrony, pana Spurlocka. 91 00:07:41,160 --> 00:07:43,729 - Spotkaliśmy się parę razy. - Dziękuję. 92 00:07:43,796 --> 00:07:47,567 Gdybyśmy byli w podobnym wieku, moglibyśmy się spotkać na akademii. 93 00:07:47,633 --> 00:07:50,837 - Był pan policjantem? - Tak daleko nie zaszedłem. 94 00:07:51,537 --> 00:07:54,607 W połowie szkolenia postanowiłem dołączyć do agencji Pinkertona. 95 00:07:56,242 --> 00:07:59,979 Podobno chce pan ponownie zbadać sprawę pożaru kościoła. 96 00:08:00,046 --> 00:08:02,815 Nie do końca. To mógł być wypadek. 97 00:08:02,882 --> 00:08:05,651 Znalazłem nowe informacje, którym muszę się przyjrzeć. 98 00:08:05,718 --> 00:08:07,820 Bada pan próbki ziemi? 99 00:08:09,722 --> 00:08:11,023 Dam znać, gdy się dowiem. 100 00:08:11,791 --> 00:08:14,927 A ja wiem, że kościół sfinansowany 101 00:08:14,994 --> 00:08:16,896 przez Pacific Northwest Mining Company 102 00:08:16,963 --> 00:08:19,999 doszczętnie spłonął miesiąc po katastrofie w kopalni. 103 00:08:20,066 --> 00:08:23,002 - To podejrzane. - Gabe? 104 00:08:23,069 --> 00:08:25,171 Sądzi pan, że to mama spaliła kościół? 105 00:08:25,838 --> 00:08:27,874 Porozmawiamy o tym później. 106 00:08:27,940 --> 00:08:30,943 Nie! Chcę znać prawdę. 107 00:08:36,082 --> 00:08:39,719 Prawda jest taka, że zadawałem jej pytania. 108 00:08:40,553 --> 00:08:41,654 Na razie tylko tyle. 109 00:08:41,721 --> 00:08:43,623 Przyrzeka pan, że nie jest podejrzana? 110 00:08:44,991 --> 00:08:48,594 Niestety, nie mogę tego zrobić. 111 00:08:51,864 --> 00:08:55,868 Jeśli spróbuje pan nam ją zabrać, będę z panem walczył. 112 00:09:06,112 --> 00:09:08,080 Nie chciałbym być na pana miejscu, 113 00:09:08,147 --> 00:09:11,317 ale skoro podejrzewa pan panią Montgomery, 114 00:09:12,618 --> 00:09:14,153 dlaczego jej pan nie aresztował? 115 00:09:14,220 --> 00:09:17,089 W przeciwieństwie do pana Spurlocka 116 00:09:17,156 --> 00:09:18,591 chcę to dokładniej zbadać, 117 00:09:18,658 --> 00:09:20,793 nim oskarżę wdowę z trójką dzieci. 118 00:09:21,727 --> 00:09:23,829 Liczę, że się rozumiemy. 119 00:09:25,097 --> 00:09:29,035 Jeśli jest winna, chcę by trafiła za kratki 120 00:09:29,101 --> 00:09:33,272 - do czasu rozprawy. - Co miałaby zrobić, uciec? 121 00:09:33,339 --> 00:09:36,342 Jeśli jest winna, czemu nie? 122 00:09:38,578 --> 00:09:40,846 Nie wiem, do czego byłaby zdolna, 123 00:09:41,347 --> 00:09:42,882 ale miasto należy do koncernu 124 00:09:42,949 --> 00:09:46,252 i muszę utrzymać w nim porządek, by cały system nie upadł. 125 00:09:46,319 --> 00:09:49,255 Mieszkańcy nie mogą 126 00:09:49,322 --> 00:09:52,058 czuć się bezkarni. 127 00:09:52,124 --> 00:09:54,660 Co do tego, chyba się zgadzamy? 128 00:09:59,966 --> 00:10:00,900 Owszem. 129 00:10:13,746 --> 00:10:15,848 - Dzień dobry, pastorze. - Pani Montgomery. 130 00:10:18,951 --> 00:10:20,953 Dzięki Bogu, Elizabeth znalazła córeczkę. 131 00:10:21,020 --> 00:10:22,088 Tak. 132 00:10:22,154 --> 00:10:27,093 - Powrót Rosaleen to błogosławieństwo. - Jedna zagadka się rozwiązała. 133 00:10:38,904 --> 00:10:40,906 Użyjcie wyobraźni. 134 00:10:40,973 --> 00:10:43,242 Wyobraźcie sobie, co czuł Simon Fraser 135 00:10:43,309 --> 00:10:47,113 i jego ludzie, będąc z dala od domu całą zimę. 136 00:10:51,984 --> 00:10:53,886 Opowiesz mi o swoim rysunku? 137 00:10:53,953 --> 00:10:57,957 To właśnie zobaczyli odkrywcy, gdy znaleźli się po drugiej stronie góry. 138 00:10:58,024 --> 00:10:59,392 Podoba się pani? 139 00:11:00,226 --> 00:11:03,095 Jest piękny. Tak jak twój głos. 140 00:11:24,016 --> 00:11:27,453 Przepraszam, że przeszkadzam. Muszę ci zająć chwilę. 141 00:11:29,989 --> 00:11:30,956 To ważne. 142 00:11:33,793 --> 00:11:36,429 Pracujcie nad rysunkami. To zajmie tylko chwilę. 143 00:11:42,234 --> 00:11:44,703 Oby miał pan dobry powód, by przerywać mi lekcję. 144 00:11:44,770 --> 00:11:48,707 Przepraszam, ale muszę z tobą porozmawiać. To nie może czekać. 145 00:11:48,774 --> 00:11:51,744 - Teraz masz czas, by ze mną rozmawiać? - Próbowałem pomóc Cat. 146 00:11:51,811 --> 00:11:53,746 Oskarżając ją o podpalenie? 147 00:11:53,813 --> 00:11:56,048 Próbując wyeliminować ją z grona podejrzanych. 148 00:11:56,816 --> 00:11:59,318 Ale to niełatwe. 149 00:11:59,385 --> 00:12:01,220 Wystarczy użyć zdrowego rozsądku. 150 00:12:01,787 --> 00:12:03,489 Skąd wiesz, że to nie był wypadek? 151 00:12:04,156 --> 00:12:06,025 Nie wykluczam tego, 152 00:12:06,092 --> 00:12:08,994 ale mam miażdżące dowody przeciw niej. 153 00:12:09,061 --> 00:12:12,198 Nie sądzisz chyba, że naraziłaby dobro dzieci, 154 00:12:12,264 --> 00:12:16,035 - robiąc coś tak głupiego? - Dlatego potrzebuję twojej pomocy. 155 00:12:19,238 --> 00:12:21,073 Chcę zadać parę pytań jej dzieciom. 156 00:12:21,907 --> 00:12:24,777 - Nie. - Nikt w mieście 157 00:12:24,844 --> 00:12:26,779 nie może ręczyć, gdzie była tej nocy. 158 00:12:27,413 --> 00:12:29,248 Oprócz jej dzieci. 159 00:12:29,315 --> 00:12:32,118 Jeśli będzie z nimi w pokoju, nie zweryfikuję jej wersji. 160 00:12:32,184 --> 00:12:34,120 Nie ma mowy. 161 00:12:36,956 --> 00:12:37,823 Elizabeth... 162 00:12:39,391 --> 00:12:42,495 Ona może mieć poważne kłopoty. 163 00:12:45,998 --> 00:12:49,001 Jeśli chcesz, bym wykluczył ją z grona podejrzanych, 164 00:12:49,802 --> 00:12:51,270 musisz mi pomóc. 165 00:12:54,507 --> 00:12:56,876 - Myślisz, że była zła. - Tak. 166 00:12:58,210 --> 00:13:02,047 - Panno Thatcher, czy mamy kłopoty? - Skądże. 167 00:13:02,114 --> 00:13:05,351 Pan posterunkowy chce tylko zadać wam parę pytań. 168 00:13:05,951 --> 00:13:08,053 Dlaczego nie może zapytać nas równocześnie? 169 00:13:09,288 --> 00:13:13,993 Myślę, że to dla niego taka zabawa. 170 00:13:14,527 --> 00:13:17,196 Nie wydaje się fajna. 171 00:13:19,098 --> 00:13:19,965 Gabe? 172 00:13:26,805 --> 00:13:29,875 Twój brat mówi, że nie wie, 173 00:13:29,942 --> 00:13:31,577 gdzie była wasza mama w noc pożaru. 174 00:13:32,545 --> 00:13:34,146 A ty wiesz? 175 00:13:35,080 --> 00:13:40,219 Powiedziała jedynie, że chce być sama, ale to nie czyni z niej podpalaczki. 176 00:13:41,153 --> 00:13:44,056 Ale wasza trójka poszła na czuwanie 177 00:13:44,123 --> 00:13:46,992 - bez mamy? - Wysłała nas z Abigail Stanton. 178 00:13:47,426 --> 00:13:49,395 I co z tego? 179 00:13:51,397 --> 00:13:55,401 - Czy mama była w domu, gdy wróciliście? - Nie. 180 00:13:56,368 --> 00:13:58,337 Wróciła później, gdy już się położyliśmy. 181 00:13:59,238 --> 00:14:01,974 Abigail została z nami do jej powrotu. 182 00:14:02,041 --> 00:14:04,009 Więcej nie wiem. 183 00:14:05,377 --> 00:14:06,612 Skończyliśmy? 184 00:14:09,248 --> 00:14:10,149 Tak. 185 00:14:12,518 --> 00:14:15,621 Usiądź, Emily. 186 00:14:24,430 --> 00:14:27,032 Próbuję rozwiązać parę zagadek. 187 00:14:27,099 --> 00:14:29,335 - Mogłabyś mi pomóc? - Spróbuję. 188 00:14:29,401 --> 00:14:30,269 Świetnie. 189 00:14:31,971 --> 00:14:36,642 Pamiętasz specjalne nabożeństwo, które odbyło się jakiś czas temu? 190 00:14:37,376 --> 00:14:40,880 Z wieloma świecami i opowieściami o tych, którzy zginęli w kopalni? 191 00:14:40,946 --> 00:14:42,081 Jak mój tatuś? 192 00:14:43,549 --> 00:14:46,986 Tak, dokładnie. 193 00:14:48,654 --> 00:14:52,024 Ale mama z wami nie poszła, prawda? 194 00:14:53,292 --> 00:14:54,326 Wiesz dlaczego? 195 00:14:58,063 --> 00:15:01,000 - Zastanawiam się, gdzie była. - Nie wiem. 196 00:15:01,066 --> 00:15:04,436 Gdy nad ranem wróciła do domu, zapytałam ją o to, 197 00:15:04,503 --> 00:15:06,972 ale była zbyt zmęczona, by o tym mówić. 198 00:15:07,039 --> 00:15:10,175 Masz na myśli, że wróciła późno w nocy? 199 00:15:10,676 --> 00:15:15,648 Nie, słońce już wzeszło, gdy mama położyła się ze mną w łóżku. 200 00:15:16,949 --> 00:15:20,552 Jesteś pewna? Dobrze się zastanów. 201 00:15:21,587 --> 00:15:23,389 Piał też kogut. 202 00:15:25,658 --> 00:15:28,661 Bardzo dziękuję ci za pomoc. 203 00:15:29,461 --> 00:15:31,530 Mogłabyś zaczekać na zewnątrz z braćmi? 204 00:15:35,234 --> 00:15:38,237 Dobrze odpowiedziałam, panno Thatcher? 205 00:15:38,304 --> 00:15:41,040 Prawda zawsze jest dobrą odpowiedzią. Świetnie ci poszło. 206 00:15:48,614 --> 00:15:50,149 Cat coś ukrywa. 207 00:15:50,215 --> 00:15:52,351 Jakie to ma znaczenie, kiedy wróciła? 208 00:15:53,285 --> 00:15:56,088 Najwyraźniej ogromne, skoro skłamała. 209 00:15:56,155 --> 00:16:00,359 - Muszę się dowiedzieć dlaczego. - Jadę z tobą. 210 00:16:01,527 --> 00:16:03,162 Nie sądzę. 211 00:16:03,228 --> 00:16:04,997 Twoja władza kończy się w klasie. 212 00:16:06,332 --> 00:16:09,735 Jeśli zamierzasz przesłuchiwać niewinną kobietę i moją przyjaciółkę, 213 00:16:10,002 --> 00:16:11,236 chcę przy tym być. 214 00:16:12,504 --> 00:16:15,574 Ma pani ostatnią szansę, by powiedzieć mi prawdę. 215 00:16:16,308 --> 00:16:19,311 Synowie mówią, że wróciła pani w nocy, 216 00:16:19,378 --> 00:16:21,513 ale Emily twierdzi, że było to nad ranem. 217 00:16:22,748 --> 00:16:26,518 - Jak było naprawdę? - Nie podpaliłam kościoła. 218 00:16:26,585 --> 00:16:29,121 Mogę wyjaśnić, gdzie wtedy byłam... 219 00:16:30,356 --> 00:16:32,424 Co on tu robi? 220 00:16:33,192 --> 00:16:34,593 Wejdź do środka, Gabe. 221 00:16:34,660 --> 00:16:37,029 Nie, dopóki nie dowiem się, co się tu dzieje. 222 00:16:41,700 --> 00:16:43,635 - Popilnujesz ich? - Oczywiście. 223 00:16:43,702 --> 00:16:47,072 Wracajcie do domu z panną Thatcher. 224 00:16:47,139 --> 00:16:49,108 Pomoże wam w lekcjach. 225 00:16:49,174 --> 00:16:50,376 Wyciągnijcie książki. 226 00:16:50,442 --> 00:16:52,077 - Gabe, ty też. - Nie. 227 00:16:58,450 --> 00:17:02,321 Przepraszam, ale nie mogę teraz o tym rozmawiać. 228 00:17:02,388 --> 00:17:05,391 W takim razie dokończymy rozmowę na komisariacie, 229 00:17:05,457 --> 00:17:06,759 jeśli pani woli. 230 00:17:08,761 --> 00:17:10,429 Aresztuje ją pan? 231 00:17:11,430 --> 00:17:13,032 Spokojnie. 232 00:17:13,098 --> 00:17:15,167 Zabieram ją, by zadać kilka pytań. 233 00:17:15,634 --> 00:17:17,536 - W porządku. - Nie! 234 00:17:18,237 --> 00:17:22,307 Chce ją pan aresztować. Nie może pan! Nienawidzę pana! 235 00:17:22,374 --> 00:17:24,777 Gabrielu, przestań! Posłuchaj mnie! 236 00:17:25,044 --> 00:17:27,246 Nie, mamo. Nic nie zrobiłaś. Nie jedź z nim. 237 00:17:27,312 --> 00:17:30,282 Odpowiem jedynie na kilka pytań. 238 00:17:30,349 --> 00:17:33,118 A ty musisz zachować się jak dorosły. 239 00:17:33,185 --> 00:17:36,088 Być silny. 240 00:17:39,758 --> 00:17:42,561 Dobrze? 241 00:17:54,106 --> 00:17:56,608 Od razu pojadę sprawdzić pani wersję wydarzeń. 242 00:17:56,675 --> 00:17:59,445 Jeśli się potwierdzi, to nie potrwa długo. 243 00:18:00,679 --> 00:18:01,780 Obiecuję. 244 00:18:04,283 --> 00:18:06,452 Nadal mi pan nie wierzy? 245 00:18:09,154 --> 00:18:11,757 Jeden z detektywów przypilnuje pani, gdy mnie nie będzie. 246 00:18:11,824 --> 00:18:12,758 Który? 247 00:18:14,593 --> 00:18:15,561 Czy to ważne? 248 00:18:18,430 --> 00:18:21,200 Liczy się tylko to, bym wróciła do dzieci. 249 00:18:58,504 --> 00:18:59,371 To od Cat. 250 00:19:01,140 --> 00:19:02,574 Do dzieci. 251 00:19:03,475 --> 00:19:08,313 Aresztowałeś niewinną kobietę na oczach jej syna. Dlaczego? 252 00:19:08,380 --> 00:19:10,449 Dałem jej szansę powiedzieć prawdę. 253 00:19:10,516 --> 00:19:12,851 Nie chciała nic mówić, póki nie trafiła do aresztu. 254 00:19:13,652 --> 00:19:16,889 Wyjeżdżam, by sprawdzić jej wersję. To może oczyścić ją z zarzutów. 255 00:19:17,156 --> 00:19:18,857 To dlaczego ją w ogóle aresztowałeś? 256 00:19:18,924 --> 00:19:20,559 Co z domniemaniem niewinności? 257 00:19:20,626 --> 00:19:23,595 Muszę traktować wszystkich jednakowo, 258 00:19:23,662 --> 00:19:26,798 czy to jest Cat Montgomery, czy Henry Gowen. 259 00:19:26,865 --> 00:19:29,701 - Nie zrobiła tego. - Może masz rację, 260 00:19:29,768 --> 00:19:32,171 ale zdziwiłabyś się, co ludzie robią, 261 00:19:32,237 --> 00:19:34,706 gdy cierpią lub są wściekli. 262 00:19:36,441 --> 00:19:40,345 Oby tym razem tak nie było. Muszę sprawdzić jej historię, 263 00:19:41,180 --> 00:19:43,282 a ty uzbrój się w cierpliwość. 264 00:19:44,216 --> 00:19:47,486 Zaufaj mi i pozwól wykonywać moją pracę. 265 00:19:52,891 --> 00:19:54,660 Nie zatrzymuję cię. 266 00:20:06,471 --> 00:20:09,408 - Nie wyglądają dobrze. - A co to? 267 00:20:09,474 --> 00:20:13,412 To bułeczki waszej mamy. Przygotowane według jej przepisu. 268 00:20:13,478 --> 00:20:17,516 Chciałabym, żeby tu była. Jej bułeczki nie są twarde. 269 00:20:18,483 --> 00:20:21,220 Może sos je zmiękczy. 270 00:20:21,687 --> 00:20:23,255 Albo młotek. 271 00:20:24,856 --> 00:20:28,594 Uwaga. 272 00:20:36,001 --> 00:20:37,402 Tak mi przykro. 273 00:20:38,870 --> 00:20:42,841 Nie jestem głodny. Po co w ogóle jeść? 274 00:20:48,513 --> 00:20:51,717 To wszystko na dziś. Możecie iść. 275 00:20:52,918 --> 00:20:54,720 Nie zapomnijcie o pracy domowej. 276 00:21:16,608 --> 00:21:17,542 Albercie. 277 00:21:20,045 --> 00:21:22,648 - Co się stało? - Nic, proszę pani. 278 00:21:24,016 --> 00:21:25,384 Tylko... 279 00:21:26,752 --> 00:21:28,487 Mam coś dla pani. 280 00:21:37,029 --> 00:21:38,330 Dobry Boże. 281 00:21:39,898 --> 00:21:41,066 Nie podoba się pani? 282 00:21:43,035 --> 00:21:43,969 Jest piękny. 283 00:21:45,337 --> 00:21:47,472 I bardzo drogi. 284 00:21:48,907 --> 00:21:51,376 Przykro mi, ale nie mogę go przyjąć. 285 00:21:51,443 --> 00:21:54,379 - Dlaczego? - To zbyt hojny prezent. 286 00:21:55,681 --> 00:21:56,748 Skąd go masz? 287 00:21:58,583 --> 00:22:00,686 Ja... 288 00:22:01,820 --> 00:22:03,422 Powiedz prawdę. 289 00:22:04,723 --> 00:22:08,527 Złapałem go na wędkę, gdy łowiłem w rzece. 290 00:22:10,429 --> 00:22:13,332 Kto mógłby być tak nieostrożny? 291 00:22:14,066 --> 00:22:16,601 Może pan Spurlock. 292 00:22:17,536 --> 00:22:18,570 Dlaczego? 293 00:22:18,637 --> 00:22:21,740 Powiedział, że jeśli go znajdę... 294 00:22:22,474 --> 00:22:23,675 da mi scyzoryk. 295 00:22:23,742 --> 00:22:26,978 Wie, że mówią na mnie „Kieszonka”, 296 00:22:27,045 --> 00:22:30,615 że lubię znajdować i zbierać różne rzeczy. 297 00:22:30,682 --> 00:22:34,553 - Pan Spurlock, detektyw? - Tak. 298 00:22:34,619 --> 00:22:37,489 Pewnie zauważył, jak przyglądam mu się nad rzeką. 299 00:22:37,556 --> 00:22:40,092 Powiedział, że naszyjnik wypadł mu z kieszeni 300 00:22:40,358 --> 00:22:41,626 i zgubił go. 301 00:22:41,693 --> 00:22:46,565 Powinienem był mu go oddać, ale mam już scyzoryk. 302 00:22:46,631 --> 00:22:48,066 A naszyjnik jest piękny. 303 00:22:50,902 --> 00:22:52,404 Tak jak pani. 304 00:22:57,976 --> 00:23:00,712 Doceniam twoją hojność, 305 00:23:00,779 --> 00:23:02,581 naprawdę, 306 00:23:03,115 --> 00:23:06,618 ale jestem pewna, że panu Spurlockowi go brakuje. 307 00:23:07,452 --> 00:23:10,622 Oddam mu go, by go uspokoić. 308 00:23:11,423 --> 00:23:12,557 Tylko... 309 00:23:13,558 --> 00:23:17,062 Wiem, że kiedyś była pani bogata, więc gdy go znalazłem... 310 00:23:18,029 --> 00:23:19,564 pomyślałem, że panią ucieszy. 311 00:23:21,066 --> 00:23:23,135 Zdradzić ci sekret? 312 00:23:24,970 --> 00:23:27,172 Dziewczynom nie zależy, by prezent był drogi, 313 00:23:28,073 --> 00:23:29,808 nawet jeśli były bogate. 314 00:23:30,408 --> 00:23:31,543 Naprawdę? 315 00:23:32,144 --> 00:23:35,147 Zależy nam na prezentach prosto z serca. 316 00:23:40,852 --> 00:23:42,821 - Na przykład takich. - Ja go zrobiłem! 317 00:23:43,822 --> 00:23:45,891 Więc nie potrzebujesz moich rad. 318 00:23:46,424 --> 00:23:48,059 Wiesz, co to prezent prosto z serca. 319 00:23:48,894 --> 00:23:51,863 Pewnego dnia uszczęśliwisz jakąś młodą damę, 320 00:23:52,664 --> 00:23:54,533 tak jak ta figurka mnie uszczęśliwiła. 321 00:24:13,118 --> 00:24:14,953 Precle, piernik, suszona wołowina. 322 00:24:15,020 --> 00:24:17,689 - Chyba wyprawiacie przyjęcie. - Mama jest w areszcie. 323 00:24:17,756 --> 00:24:19,991 Odwiedzimy ją przed kolacją. 324 00:24:21,126 --> 00:24:22,761 Przykro mi, nie wiedziałem. 325 00:24:22,828 --> 00:24:27,199 Posterunkowy Jack uważa, że to mama spaliła kościół, ale to nieprawda. 326 00:24:28,166 --> 00:24:30,502 - Chcemy ją jakoś rozweselić. - Dokładnie. 327 00:24:31,703 --> 00:24:33,138 Poprosimy jeszcze tuzin lukrecji. 328 00:24:33,872 --> 00:24:35,106 Oczywiście. 329 00:24:35,874 --> 00:24:39,477 Panno Thatcher, właśnie dowiedziałyśmy się o Cat. 330 00:24:39,544 --> 00:24:41,813 - To nie do pomyślenia. - Owszem. 331 00:24:41,880 --> 00:24:43,849 Wszystko na pewno niebawem się wyjaśni 332 00:24:43,915 --> 00:24:45,483 i Cat wróci do domu. 333 00:24:45,550 --> 00:24:46,618 Jestem pewna, że tak. 334 00:24:50,655 --> 00:24:53,158 Co za wstyd. Biedne dzieci. 335 00:24:53,225 --> 00:24:55,260 Co niedzielę chodziłam na jej szkółkę, 336 00:24:55,527 --> 00:24:57,796 a ona okazała się podpalaczką. Aż brak mi tchu. 337 00:24:57,863 --> 00:24:59,631 Nie mogę uwierzyć, że to zrobiła. 338 00:24:59,698 --> 00:25:04,536 Zapowiadało się na nieszczęście. Tylko jej nie było na czuwaniu. 339 00:25:10,709 --> 00:25:11,576 Gabe? 340 00:25:19,150 --> 00:25:20,886 - Nie wejdziesz tam! - Zrobiłaś to? 341 00:25:20,952 --> 00:25:23,722 - Proszę dać nam chwilę. - Spaliłaś kościół. 342 00:25:24,289 --> 00:25:26,524 Dlatego nie chciałaś przy nas mówić. 343 00:25:26,591 --> 00:25:27,592 Pójdziemy już. 344 00:25:27,659 --> 00:25:29,227 Będziemy się za ciebie modlić. 345 00:25:29,294 --> 00:25:32,597 - Dziękuję, że przyszłyście. - Odpowiedz mi! 346 00:25:33,865 --> 00:25:35,000 Czy spaliłaś kościół? 347 00:25:35,066 --> 00:25:37,736 Wiesz, że nigdy bym tego nie zrobiła. 348 00:25:40,639 --> 00:25:41,907 To dlaczego kłamiesz? 349 00:25:43,141 --> 00:25:45,277 Wiem, że jest ci ciężko. 350 00:25:45,911 --> 00:25:49,114 Musisz mi zaufać. 351 00:26:05,730 --> 00:26:09,734 Dlaczego wciąż jesteś różowy? Nie powinieneś być surowy. Piecz się. 352 00:26:09,801 --> 00:26:11,336 Tylko znów się nie spal. 353 00:26:13,705 --> 00:26:14,806 Chwileczkę! 354 00:26:19,711 --> 00:26:20,845 Już idę! 355 00:26:24,783 --> 00:26:26,051 Dobry wieczór. 356 00:26:26,117 --> 00:26:27,786 Pastorze, zapraszam. 357 00:26:32,257 --> 00:26:35,694 Przyszedłem, by sprawdzić, jak mają się dzieci. 358 00:26:35,760 --> 00:26:37,963 Tak jak można by się spodziewać, 359 00:26:38,029 --> 00:26:40,598 choć oczywiście potrzebują matki. 360 00:26:40,665 --> 00:26:41,766 Rozumiem. 361 00:26:42,200 --> 00:26:44,803 Cat i ja mieliśmy swoje różnice, ale dobro dzieci 362 00:26:44,869 --> 00:26:47,138 to zupełnie inna sprawa. 363 00:26:47,205 --> 00:26:50,375 - Oddawaj to! - Nie. 364 00:26:50,642 --> 00:26:52,911 Gabe, to moje! 365 00:26:52,978 --> 00:26:55,046 - Chyba powinnam... - Przyjdę innym razem. 366 00:26:55,113 --> 00:26:57,382 Przepraszam. 367 00:26:57,649 --> 00:27:01,186 Modli się pan za nas? 368 00:27:01,252 --> 00:27:02,721 Dość tego! 369 00:27:02,787 --> 00:27:04,956 Oczywiście, że tak. 370 00:27:05,023 --> 00:27:07,192 - Dziękuję. - Zachowuje się jak dziecko. 371 00:27:07,258 --> 00:27:09,060 Po co jedenastolatkowi miś? 372 00:27:09,127 --> 00:27:10,729 - Pójdę już. - Dawaj mi to! 373 00:27:11,696 --> 00:27:13,732 Mówiłem, żebyś mi go oddał. 374 00:27:13,798 --> 00:27:17,736 - Natychmiast przestańcie! - Nie! Chcę to! 375 00:27:17,802 --> 00:27:19,771 Chłopcy! 376 00:27:23,141 --> 00:27:24,209 Dość tego. 377 00:27:25,877 --> 00:27:28,780 Panno Thatcher, znalazłam naszyjnik mamy. 378 00:27:30,982 --> 00:27:32,884 Coś ci się pomyliło. 379 00:27:33,918 --> 00:27:35,887 Ten naszyjnik należy do kogoś innego. 380 00:27:35,954 --> 00:27:37,422 Jutro miałam go zwrócić. 381 00:27:37,689 --> 00:27:42,394 Nie, dał jej to pan, który chciał ożenić się z mamą po śmierci taty. 382 00:27:42,660 --> 00:27:45,764 - Kto chciał się z nią ożenić? - Pan Spurlock. 383 00:27:51,403 --> 00:27:53,738 Myślałam, że więcej go nie zobaczę. 384 00:27:57,275 --> 00:28:00,445 Dlaczego nie wspomniałaś o tobie i panu Spurlocku? 385 00:28:02,680 --> 00:28:04,315 Nie sądziłam, że to istotne. 386 00:28:06,084 --> 00:28:09,287 Jego zainteresowanie było o wiele większe niż moje. 387 00:28:10,722 --> 00:28:11,823 Cat... 388 00:28:12,424 --> 00:28:15,927 Wczoraj Jack oskarżył cię o ukrywanie czegoś, a ja cię broniłam. 389 00:28:21,966 --> 00:28:24,102 W końcu i tak poznasz prawdę. 390 00:28:26,204 --> 00:28:27,205 Usiądź. 391 00:28:32,110 --> 00:28:33,445 Mój mąż Joe... 392 00:28:35,080 --> 00:28:36,848 był dobrym człowiekiem. 393 00:28:37,449 --> 00:28:39,851 I cudownym ojcem. 394 00:28:42,220 --> 00:28:43,221 Ale czasem... 395 00:28:45,356 --> 00:28:46,725 popełniał błędy. 396 00:28:47,358 --> 00:28:50,762 Miał pewną słabość, której straszliwie się wstydził. 397 00:28:50,829 --> 00:28:53,865 Nikt o niej nie wiedział, nawet dzieci. 398 00:28:53,932 --> 00:28:54,966 Nie rozumiem. 399 00:28:55,834 --> 00:28:57,335 Lubił... 400 00:28:59,471 --> 00:29:00,338 hazard. 401 00:29:02,340 --> 00:29:05,443 Grał w karty z ludźmi z sąsiedniego miasta. 402 00:29:05,510 --> 00:29:10,248 Często wygrywał, ale najczęściej przegrywał. 403 00:29:11,382 --> 00:29:16,187 Liczył na wielką wygraną, która wyciągnęłaby nas z długów. 404 00:29:18,890 --> 00:29:20,258 Nie dało się do niego dotrzeć. 405 00:29:21,025 --> 00:29:24,863 - Nie mogłam go powstrzymać. - O Boże... 406 00:29:24,929 --> 00:29:30,201 Coraz bardziej się pogrążał. 407 00:29:31,436 --> 00:29:34,472 Pewien szuler zobaczył w nim zdesperowanego człowieka 408 00:29:34,539 --> 00:29:38,376 i zaczął pożyczać mu coraz więcej pieniędzy. 409 00:29:40,178 --> 00:29:42,447 Tydzień po... 410 00:29:44,482 --> 00:29:48,486 wybuchu w kopalni przyszedł po swoje pieniądze. 411 00:29:49,087 --> 00:29:53,458 Wyjaśniłaś mu, że twój mąż zginął i nie możesz spłacić długu? 412 00:29:53,525 --> 00:29:56,294 Nie obchodziło go to. Chciał odzyskać swoją należność. 413 00:29:56,361 --> 00:29:58,029 Nie wiedziałam, co robić. 414 00:29:58,830 --> 00:30:01,065 Nie mogłam pójść do przyjaciół, wstydziłam się, 415 00:30:01,132 --> 00:30:05,436 a Joe był dobrym człowiekiem. 416 00:30:05,503 --> 00:30:08,406 Nie mogłam pozwolić, by źle o nim myślano. 417 00:30:09,407 --> 00:30:11,276 A co Spurlock ma z tym wspólnego? 418 00:30:14,045 --> 00:30:15,580 On jedyny wiedział. 419 00:30:17,182 --> 00:30:20,518 Grał z tymi samymi ludźmi, co Joe. 420 00:30:20,585 --> 00:30:22,353 Wiedział, że mam kłopoty. 421 00:30:23,154 --> 00:30:24,823 Przyszedł do mnie... 422 00:30:26,291 --> 00:30:27,425 i zaproponował pomoc. 423 00:30:28,993 --> 00:30:30,228 Powiedział... 424 00:30:31,329 --> 00:30:33,865 że spłaci mój dług... 425 00:30:36,501 --> 00:30:38,369 jeśli będę dla niego miła. 426 00:30:41,239 --> 00:30:42,440 O nie. 427 00:30:43,875 --> 00:30:45,610 Chciał wykorzystać moją troskę o dzieci. 428 00:30:45,877 --> 00:30:48,079 Sądził, że jestem tak słaba... 429 00:30:48,146 --> 00:30:49,380 Tak mi przykro. 430 00:30:49,447 --> 00:30:51,916 Chciał dać mi naszyjnik... 431 00:30:53,017 --> 00:30:56,921 a ja ostro go upomniałam. Byłam wściekła. 432 00:30:57,322 --> 00:31:01,392 Powiedziałam, że wolałabym mieszkać w namiocie i umierać z głodu niż... 433 00:31:04,028 --> 00:31:07,999 Rzuciłam w niego naszyjnikiem tak mocno, że wylądował w rzece. 434 00:31:10,034 --> 00:31:12,070 Był bardzo zły. 435 00:31:13,938 --> 00:31:17,909 Dlatego zapłacił Albertowi Bickleyowi, by poszukał go w rzece. 436 00:31:21,880 --> 00:31:25,250 - A co z tym szulerem? - Trochę to zajęło. 437 00:31:25,650 --> 00:31:29,554 Wydałam część renty po Joe i spędziłam wiele nocy, 438 00:31:29,621 --> 00:31:34,626 wytwarzając świece, ale w końcu spłaciłam dług całkiem sama... 439 00:31:36,327 --> 00:31:37,595 w noc czuwania. 440 00:31:41,165 --> 00:31:44,269 Pojechałaś oddać mu pieniądze? 441 00:31:44,335 --> 00:31:45,370 Tak. 442 00:31:45,436 --> 00:31:47,672 Jack próbuje znaleźć tego szulera, 443 00:31:47,939 --> 00:31:50,408 a ja modlę się, by potwierdził moją historię. 444 00:31:50,475 --> 00:31:51,910 Nie rozumiem. 445 00:31:51,976 --> 00:31:53,978 Dlaczego od razu tego nie powiedziałaś? 446 00:31:54,045 --> 00:31:57,215 Mówiąc prawdę, uniknęłabyś tej sytuacji. 447 00:31:59,951 --> 00:32:03,922 Bo nie tylko ja uwielbiałam mojego męża. 448 00:32:03,988 --> 00:32:04,956 Dzieci... 449 00:32:10,328 --> 00:32:13,164 One już tyle straciły. 450 00:32:13,231 --> 00:32:17,435 Nie chciałam, by utraciły także dobre wspomnienia o ojcu. 451 00:32:17,502 --> 00:32:20,138 Rozumiem. 452 00:32:21,706 --> 00:32:25,043 Ale co, jeśli Jack nie znajdzie tego mężczyzny? 453 00:32:25,710 --> 00:32:28,046 Albo on nie potwierdzi twojej wersji? 454 00:32:29,314 --> 00:32:31,516 Może nie chcieć przyznać, 455 00:32:31,582 --> 00:32:35,286 że zmusił wdowę do spłaty długu męża. 456 00:32:37,956 --> 00:32:39,390 Muszę podjąć to ryzyko. 457 00:32:39,457 --> 00:32:42,660 Wolisz zachować tajemnicę męża, 458 00:32:43,261 --> 00:32:46,431 nawet jeśli oskarżą cię o przestępstwo, którego nie popełniłaś? 459 00:32:48,266 --> 00:32:51,035 Nie wybiegałam aż tak daleko w przyszłość. 460 00:32:52,670 --> 00:32:54,505 Obyś nie musiała. 461 00:33:06,684 --> 00:33:08,453 Panie Spurlock? 462 00:33:13,257 --> 00:33:16,561 Tu Elizabeth Thatcher. 463 00:33:17,261 --> 00:33:18,496 Panno Thatcher. 464 00:33:19,163 --> 00:33:20,732 Co panią tu sprowadza? 465 00:33:21,199 --> 00:33:23,334 Przyszłam, by go zwrócić. 466 00:33:27,705 --> 00:33:29,107 Cat Montgomery. 467 00:33:29,640 --> 00:33:32,276 Smutny rozdział o nieodwzajemnionej miłości. 468 00:33:32,343 --> 00:33:34,445 Łamie mi się serce, gdy widzę, 469 00:33:34,512 --> 00:33:38,583 - że znalazła się w tarapatach. - Mnie również. 470 00:33:39,650 --> 00:33:43,788 - Dziękuję za zwrot. - Miłego dnia. 471 00:34:29,767 --> 00:34:31,069 Olej z wieloryba? 472 00:34:32,670 --> 00:34:34,672 Nie może się pani powstrzymać? 473 00:34:35,306 --> 00:34:36,407 To był pan, prawda? 474 00:34:37,475 --> 00:34:39,777 Wszystko pani komplikuje. 475 00:34:39,844 --> 00:34:44,515 Po pożarze kościoła podłożył pan w zgliszczach puszkę, by wrobić Cat. 476 00:34:45,383 --> 00:34:47,852 Zabrał ją pan z jej szopy i spalił tutaj. 477 00:34:48,119 --> 00:34:50,154 - Koniec gadania. - To niewinna kobieta. 478 00:34:50,221 --> 00:34:51,556 - Nie miał pan prawa! - Dość! 479 00:34:55,660 --> 00:34:58,329 Nie ma pani prawa mnie osądzać. 480 00:34:58,396 --> 00:35:01,332 Chciałem uratować ją i dzieci, 481 00:35:02,100 --> 00:35:03,468 a ona mną wzgardziła. 482 00:35:05,603 --> 00:35:06,838 Nie musi pan tego robić. 483 00:35:11,309 --> 00:35:13,478 Jack! 484 00:35:13,544 --> 00:35:14,745 Wszystko w porządku? 485 00:35:18,316 --> 00:35:19,383 Jack... 486 00:35:20,618 --> 00:35:23,654 - Zrobił ci coś? - Nie, ale skąd wiedziałeś, że tu jestem? 487 00:35:23,721 --> 00:35:26,457 Gdy wróciłem do aresztu, Cat powiedziała, że tu poszłaś. 488 00:35:26,524 --> 00:35:30,294 - To on ją wrobił. - Już po wszystkim. 489 00:35:30,695 --> 00:35:31,696 Chodź ze mną. 490 00:35:33,431 --> 00:35:34,665 „Chłopcy... 491 00:35:36,901 --> 00:35:38,803 biegną...” 492 00:35:40,905 --> 00:35:42,406 Mama! 493 00:35:50,414 --> 00:35:52,150 Wróciłaś. 494 00:35:52,216 --> 00:35:53,885 - Mamo. - Gabe. 495 00:35:57,421 --> 00:35:58,422 Ma... 496 00:35:58,890 --> 00:36:01,893 - Przepraszam. - Już dobrze. 497 00:36:02,160 --> 00:36:04,162 Jestem w domu. Tylko to się liczy. 498 00:36:09,534 --> 00:36:11,369 Chodźcie do mnie. 499 00:36:25,883 --> 00:36:28,653 Jako nauczycielka dążę do prawdy. 500 00:36:29,287 --> 00:36:32,256 Liczby nie kłamią, tak jak i fakty. 501 00:36:32,590 --> 00:36:35,326 Jednak czasem musimy sobie wzajemnie ufać, 502 00:36:35,393 --> 00:36:38,362 gdyż prawda nie zawsze jest taka, jak się wydaje. 503 00:36:38,429 --> 00:36:42,400 Puszka oleju znaleziona w zgliszczach może nie być tym, na co wygląda. 504 00:36:42,466 --> 00:36:47,371 A czasem miłość pojawia się w porę, by uratować nam życie. 505 00:36:50,308 --> 00:36:53,511 Dziękuję wszystkim za wsparcie 506 00:36:53,911 --> 00:36:57,882 w mojej ostatniej ciężkiej próbie. 507 00:37:02,720 --> 00:37:06,624 Bardzo się cieszę, że jestem tu dziś z wami. 508 00:37:09,927 --> 00:37:14,498 Pastor Anderson chciał wam coś powiedzieć. 509 00:37:18,736 --> 00:37:19,837 Będę mówił zwięźle... 510 00:37:20,771 --> 00:37:23,441 co, jak wiecie, jest wbrew mej naturze. 511 00:37:26,244 --> 00:37:27,812 Cat... 512 00:37:29,880 --> 00:37:31,515 proszę cię o wybaczenie. 513 00:37:32,350 --> 00:37:34,585 Oskarżyłem cię o coś strasznego, 514 00:37:35,253 --> 00:37:36,754 ponieważ byłem zazdrosny. 515 00:37:38,356 --> 00:37:41,592 Byłem zły, że straciłem parafian na rzecz twojej szkółki niedzielnej. 516 00:37:43,694 --> 00:37:45,930 Według ustaleń posterunkowego Thorntona 517 00:37:46,998 --> 00:37:49,634 pożar kościoła był wypadkiem. 518 00:37:50,835 --> 00:37:54,772 A ja pozwoliłem, by podejrzenia wzięły górę. 519 00:37:58,276 --> 00:37:59,844 Nikomu nie przystoi takie działanie, 520 00:38:01,912 --> 00:38:03,614 zwłaszcza pastorowi. 521 00:38:06,384 --> 00:38:07,985 Proszę mi wybaczyć. 522 00:38:17,061 --> 00:38:18,529 Zwracam się teraz do was. 523 00:38:21,365 --> 00:38:23,067 Przez ostatnie miesiące... 524 00:38:24,602 --> 00:38:25,970 nie byłem... 525 00:38:26,937 --> 00:38:30,308 pastorem, jakiego potrzebowaliście w trudnych chwilach. 526 00:38:30,708 --> 00:38:35,346 Bardziej zajmowało mnie własne dobro, 527 00:38:36,647 --> 00:38:38,316 zachowanie pracy. 528 00:38:40,685 --> 00:38:42,520 Jest mi z tego powodu... 529 00:38:44,422 --> 00:38:45,489 bardzo przykro. 530 00:38:48,626 --> 00:38:49,894 Mogę jedynie mieć nadzieję, 531 00:38:51,829 --> 00:38:54,899 że z czasem mi przebaczycie. 532 00:38:59,837 --> 00:39:00,838 Pastorze? 533 00:39:02,673 --> 00:39:06,777 Minęło sporo czasu, odkąd słyszeliśmy pastora kazanie. 534 00:39:07,445 --> 00:39:10,014 Czy zechciałby pastor poprowadzić nabożeństwo? 535 00:39:12,616 --> 00:39:14,118 Z przyjemnością. 536 00:39:36,707 --> 00:39:38,676 Psalm 23... 537 00:39:39,577 --> 00:39:41,912 Dziękuję, że wybrałeś się ze mną na piknik. 538 00:39:42,680 --> 00:39:44,915 Mam nadzieję, że nie czujesz się niezręcznie. 539 00:39:44,982 --> 00:39:47,017 Darmowy posiłek nigdy nie jest niezręczny. 540 00:39:47,084 --> 00:39:49,687 Pomyślałam, że chociaż w ten sposób 541 00:39:49,754 --> 00:39:53,858 mogę ci się odwdzięczyć za incydent ze Spurlockiem. 542 00:39:54,692 --> 00:39:57,161 Masz na myśli to, że uratowałem ci życie? 543 00:39:58,729 --> 00:40:01,966 - Tak. - Nie musisz dziękować. 544 00:40:02,967 --> 00:40:05,536 Zrobiłbym to samo dla każdego mieszkańca. 545 00:40:06,470 --> 00:40:09,974 Oczywiście. Tak myślałam. 546 00:40:10,040 --> 00:40:12,777 Choć gdyby rzucił mi się w ramiona 547 00:40:12,843 --> 00:40:15,613 górnik z trzydniowym zarostem, nie byłoby to tak przyjemne. 548 00:40:18,416 --> 00:40:19,784 Mam kanapki z pieczenią. 549 00:40:20,518 --> 00:40:24,789 Uwielbiam wszystko, co ma wołowinę. 550 00:40:26,791 --> 00:40:28,993 Szczerze mówiąc, nie jestem zbyt dobrą kucharką. 551 00:40:29,059 --> 00:40:31,462 Chyba urodziłam się bez tego talentu. 552 00:40:31,829 --> 00:40:34,098 Może słyszałeś tę plotkę, krążącą po mieście. 553 00:40:34,899 --> 00:40:35,766 Nie. 554 00:40:40,971 --> 00:40:41,972 Przepraszam. 555 00:40:45,743 --> 00:40:48,446 - Chyba mamy nieproszonego gościa. - Słucham? 556 00:40:49,580 --> 00:40:51,182 Pająka. 557 00:40:54,819 --> 00:40:55,820 Zabierzesz go? 558 00:41:05,763 --> 00:41:06,630 Przepraszam. 559 00:41:08,466 --> 00:41:09,800 Nie szkodzi. 560 00:41:13,671 --> 00:41:15,639 Nie powinniśmy się do tego przyzwyczajać. 561 00:41:15,706 --> 00:41:16,974 Zdecydowanie nie. 562 00:41:55,212 --> 00:41:57,214 Napisy: Agnieszka Komorowska